Jak się pozbyć Świadków Jehowy cz.II

1. Gdy usłyszymy pukanie do drzwi i poprawnie zidentyfikujemy ŚJ przez

wizjer, oddalamy się od drzwi i wołamy do kolegi - obecność drugiej osoby w

mieszkaniu jest konieczna. Wołamy tak, aby głosy były słyszane za drzwiami

- Czesiek, ktoś puka, otwórz drzwi!

- Nie mogę! Mam ważną robotę!

- No otwórz, siedzę w kiblu!

- Dobra, ale jak to Świadkowie Jehowy, albo coś w tym stylu, to zap......ę!

- [jeśli wszystkie elementy wykonano prawidłowo, to po otwarciu drzwi nie

powinno być nikogo]

2. Po identyfikacji ŚJ przez wizjer odgrywamy rozmowę jak poprzednio, ale

tuż pod wizjerem. Także wymaga obecności partnera i rzecz jasna

odpowiedniego nasilenia obu głosów. Mówimy udawanym szeptem.

- Czesiek, kto to? Srajtaśmex?

- Nie. Chyba Świadkowie Jehowy...

- O k...a, iść po bejzbola?

- Lepiej psiknę im czymś w oczy.

- Jest jeszcze ten ruski muchozol w łazience?

- Po co, tu w szafce powinien być odplamiacz do dywanów...

- [itd. efekt jak poprzednio - pod drzwiami pusto]

3. Szybki numer, bardzo skuteczny. Reagujemy szybko, zanim rozwiną myśl.

- [ŚJ] Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie...

- Dziękuję, mam już paszport Polsatu (R).

- [tu powinno nastąpić zamknięcie drzwi]

4. Prawdzie przedsięwzięcie, wymaga przynajmniej 3 osób (mężczyzn) dla

dobrego efektu, ale za to jest co potem wnukom opowiadać.]

- [ŚJ] Dzień dobry... - O, jesteście. Wchodźcie... [zostawiamy drzwi

półotwarte i udajemy się w głąb mieszkania. Wszystko szybko i sprawnie. Na

pewno poczują się niepewnie, ale powinni wejść. Po ich wejściu do

przedpokoju powinni się tam zebrać wszyscy domownicy]

- Macie towar?

- [ŚJ] Ale to chyba pomyłka, chcieliśmy...

- Jaka pomyłka?! Jaka pomyłka! Chcecie mnie w wała zrobić?! Powiedzcie

Cichemu, że ten numer nie przejdzie.

- [ŚJ] Ale my jesteśmy Świadkami Jehowy. Nie mamy żadnego towaru.

- Nie ściemniaj mi cieciu! Skąd wiedziałeś, że trzeba zapukać 3 razy [lub 4,

5 itd. W zależności od tego ile razy zapukali...]

- Ale my naprawdę nie rozumiemy.

- To już bez znaczenia, i tak za dużo wiecie.

- Dziara, idź do kuchni po gnata.

- Wezmę kosę.

- Chyba jest jedna na parapecie...

- [Wszyscy powinni się rozejść w poszukiwaniu ww. narzędzi. Trzeba dać ŚJ czas

na odejście. Ten numer stosuje się jako finał kariery. Po nim Świadkowie

Jehowy już nigdy nie wrócą.]

5. Kolejny. Identyfikujemy przez wizjer i bierzemy do ręki komórkę, ew.

słuchawkę od telefonu bezprzewodowego. Udajemy, że rozmawiamy przed i w

trakcie otwierania drzwi.

- [ŚJ] Dzień dobry, mamy tu dla pana... [Otwierając zapraszamy ich gestem do

przedpokoju, nakazujemy ręką ciszę i prosimy, by chwilę poczekali]

- Tak, słyszę cię Jurku. Musiałem otworzyć drzwi... Co mówiłeś?... A

wypisałeś te akty własności?... Co? Jehowcy robią problemy? Przecież chcieli

ten teren, wpłacili zaliczkę... Co ty mówisz?! Takie gnoje... Co za ludzie,

będą straty jak cholera. Całą tę bandę z mostu zrzucić, w łeb strzelić i do

piachu, ech... Dobra kończę, bo mam gości. Odezwę jak przyjdzie

potwierdzenie z urzędu. [Kończymy rozmowę i przenosimy koncentrację na ŚJ.]

- Słucham, to czego sobie państwo życzą?

6. Remake mojej ulubionej sceny z "Alternatywy 4". Wymaga 2 osób. Po

identyfikacji ŚJ jedna z nich musi się zaopatrzyć w tasak kuchenny lub duży

nóż. UWAGA: Dla bezpieczeństwa narzędzia powinny być tępe! Lepszy od noża

jest tasak lub nawet siekiera (jeśli ktoś ma) - większe bezpieczeństwo i

znacznie lepszy efekt.

Otwieramy gwałtownie drzwi i wybiegamy z mieszkania/domu rozpychając ŚJ.

Uciekamy po schodach/podwórzu. Po kilku sekundach wybiega z mieszkania

partner wyposażony w narzędzie i gotowy do zadania ciosu.]

- Dokąd pobiegł?! [ŚJ mogą wskazać kierunek, albo i nie. W zależności od

tego co zrobią, partner biegnie tam gdzie pokazali, albo gdzie sam uzna, że

jest jego zbieg. Do pościgu można dodać odpowiedni efekt akustyczny w stylu

'Wracaj s........u!', lub nie.

Po powrocie obu osób ŚJ powinni być już u sąsiadów.]

7. Numer bardzo wdzięczny, szczególnie jeśli mamy młodszego brata do

pomocy. Będzie potrzebny pistolet na wodę (naładowany oczywiście).

Identyfikujemy przez wizjer ŚJ.

- [puk puk puk, lub dzyyyń]

- #UWAGA! OBCE OBIEKTY PRZY WEJŚCIU NR1#

- [ŚJ powinni się nieco zdziwić]

- #TU SYSTEM OBRONNY LOKALU NUMER 12. PODAJ SWÓJ KOD DOSTĘPU. 20 SEKUND.#

- [ŚJ] Czy jest kto dorosły w domu?

- #KOD NIEPRAWIDŁOWY. 10 SEKUND.#

- Czy możesz poprosić mamę?

- #KOD NIEPRAWIDŁOWY. OBIEKTY UZNANE ZA WROGIE. PROCEDURA EKSTERMINACJI.#

- [Drzwi powinny się otworzyć i ktoś powinien nauczyć ŚJ na przyszłość

wypełniać polecenia głównego komputera]

8. Ciekawy. Potrzebna jedna osoba, najlepiej dobrze się prezentująca i o

umiejętności aktorskiej improwizacji. Potrzebna też będzie jedna osoba na

zapleczu, najlepiej kobieta.

- [ŚJ] Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie: Co w pana życiu znaczy

Bóg?

- Dzień dobry, ale przepraszam, co państwo sobą reprezentują?

- [ŚJ] Jesteśmy ze stowarzyszenia Świadków Jehowy.

- To niemożliwe, nie ma takiego stowarzyszenia.

- [ŚJ] Ależ jest! Miliony członków na całym świecie. W Stanach

Zjednoczonych...

- Ale ja się z wami nigdy nie kontaktowałem! Nie znam was!

- [ŚJ - lekkie zdziwienie] No to właśnie dlatego my przychodzimy do pana i

niesiemy panu prawdę.

- Kontaktowaliście się kiedykolwiek z moją kancelarią? I tak w końcu, o

którą sprawę wam chodzi?

- [ŚJ] My się chyba nie rozumiemy. Prowadzimy działalność misyjną...

- [W trakcie rozmowy osoba z zaplecza powinna zawołać.]

- Panie mecenasie, telefon z Rejonowego!

- [Przepraszamy, idziemy do telefonu i rozmawiamy głośno]

- Mecenas Wiesław Jehowa, słucham... Tak Władziu, słuchaj, czy wysyłałeś do

mojego mieszkania jakichś ludzi?

- [itd. Jeśli ŚJ nie odejdą po tej rozmowie, trzeba będzie wysnuć podejrzenia,

że chcą cię wrobić w kupowanie świadków i brutalnie spławić.]

9. Na zakończenie - klasyk. Jedna osoba, mieszkanie blokowe.

- [ŚJ] Dzień dobry, chcieliśmy pana zapytać o...

- Nie wiem o co wam chodzi. Nie mam pojęcia skąd się wzięły te wszystkie

programy.

- [ŚJ] ?

- Ja się na tych kablach nie znam, ktoś w nocy musiał grzebać.

- [ŚJ] Ale my nie jesteśmy...

- Wiem, wiem, co sobie myślicie, ale na tym HBO i tak same powtórki lecą. No

sami powiedzcie, kto będzie płacił za to 3 dychy miesięcznie?

- Nie mamy do pana o to pretensji, chcieliśmy tylko...

- Dobra, wygraliście. Przyznaję się, szwagier pożyczył kluczyk do skrzynki i

się podpięliśmy. Ale to nie tylko my. Szymalska z dolu też ma nielegalnie i

papierosami z przemytu jeszcze handluje.

- [ŚJ] Ale my jesteśmy Świadkami Jehowy!

- Coo? To czego mnie w błąd wprowadzacie! Żartów wam się zachciewa? Nie

wiecie, że to nielegalnie pod monterów się podszywać! Ja wszystko o was

wiem, to wy szczacie po piwnicach i żarówki wykręcacie! Jeszcze raz mi tu

przyjdziecie...

--

Część pierwsza, nadana sto lat temu