BYĆ WYCHOWAWCĄ

„BYĆ

WYCHOWAWCĄ

…”

zbiór ćwiczeń

przeciwko

agresji

Strona 1 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

I. Gry i zabawy dotyczące sytuacji z

życia codziennego.

MOWA CIAŁA

Każde dziecko otrzymuje karteczkę, na której zapisany został jakiś stan

emocjonalny – wystraszony, obrażony, wściekły, wesoły, smutny itd. – który musi pokazać. Naturalnie, kartki z poszczególnymi uczuciami mogą zostać

rozdane w kilku jednakowych egzemplarzach, aby cała grupa uczestniczyła w zabawie.

Po każdej demonstracji dzieci próbują odgadnąć, jakie uczucie miało

zostać wyrażone.

Na koniec we wspólnej rozmowie dyskutujemy na temat tego, po czym

można zidentyfikować różne stany emocjonalne. Jakie uczucia są łatwiejsze do

pokazania i do rozpoznania? Jakie uczucia wyrażane są w podobny sposób, tak

że trzeba bardzo uważać, by ich nie pomylić?

wystraszony

wściekły

obrażony

wesoły

smutny

zdenerwowany

zachwycony

bezradny

arogancki

ciekawski

SYMBOLE AGRESJI

Uczniowie siedzą przy stole. Przed każdym z nich leży duża kartka

papieru i mazak. Kiedy wszyscy już się uspokoją, malują jakiś symbol swojego

Strona 2 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

bardzo osobistego, silnie przeżywanego rodzaju agresji. Następnie krótko go objaśniają. Na przykład:

- „zygzakowate, czerwone błyskawice, ponieważ moja złość zawsze przychodzi

bardzo szybko i gwałtownie, ale tak samo prędko przemija”,

- „ognista kula, ponieważ moja wściekłość jest bardzo gwałtowna i wszystko niszczy”.

Kto chce, może również w trakcie malowania zamknąć oczy, aby się

jeszcze lepiej skoncentrować na swoich najbardziej utajonych odczuciach.

Kiedy grupa jest gotowa, trzeba przeznaczyć trochę czasu na porównanie

poszczególnych symboli oraz na ich omówienie. Na zakończenie wszystkie

symbole warto zestawi w formie gazetki ściennej i powiesić w widocznym

miejscu. Dzięki częstemu przyglądaniu się im można bowiem osiągnąć lepsze zrozumienie dla własnych i obcych „potencjałów agresji”.

DENERWUJE MNIE U CIEBIE

Dzięki temu ćwiczeniu każde dziecko ma możliwość powiedzenia drugiej

osobie w spokoju swojego krytycznego zdania na jej temat. Dana skarga

rozpoczyna się bowiem od słów: „Jesteś naprawdę w porządku, ale denerwuje

mnie u ciebie …” Dziecko, do którego skierowana jest ta wypowiedź nie może

się usprawiedliwiać, lecz musi za każdym razem odpowiedzieć: „dziękuję ci bardzo, ze mi to powiedziałeś”. Ćwiczenie to najlepiej udaje się w kręgu. Jedno

z dzieci zbiera się na odwagę i zaczyna. Wstaje i podchodzi do tego uczestnika,

któremu chciałoby coś powiedzieć, na przykład: „Beato, jesteś naprawdę w

porządku, ale denerwuje mnie u ciebie, że nie chcesz się bawi ze mną”. Beata

odpowiada: „Dziękuję ci bardzo, że mi to powiedziałaś”. Teraz wstaje drugie dziecko, potem trzecie i tak dalej, aż wszyscy, którzy mają ochotę, wyrzucają z

siebie złość na inne dzieci. Dopiero wtedy cała grupa ma możliwość

porozmawiania na temat swoich uczuć i doświadczeń, zdobytych w trakcie

ćwiczenia. Jak czujemy się, kiedy zmuszeni jesteśmy powiedzieć osobie, która

Strona 3 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

nas denerwuje, najpierw coś miłego? Jak czujemy się, gdy jesteśmy atakowani,

a nie wolno nam się brono? Jak się czują dzieci, które nie wzięły aktywnego udziału w tej zabawie?

Warunkiem przeprowadzenia tego ćwiczenia jest zaufanie wśród

członków grupy. Ważne jest, by stosować je ze szczególna ostrożnością.

PODRÓŹ DO KRAINY WŚCIEKŁOŚCI

Prowadzący opowiada historyjkę, w trakcie której wykonywane są

określone ruchy – wszystkie dzieci je powtarzają, a być może wymyślą jeszcze

jakieś dodatkowe.

„Udajemy się dzisiaj w daleką podróż do tajemniczego kraju. Jedziemy

długo, bardzo długo pociągiem” – dzieci ustawiają się w szeregu, chwytają się nawzajem za biodra i biegają po pomieszczeniu, wydając przy tym odgłosy

pociągu. „Pociąg zatrzymuje się. Dotarliśmy do Kariny radości. Ludzie, którzy

tutaj mieszkają, są zawsze radośni i uśmiechnięci. Cieszą się już od samego rana, od momentu wstania z łóżka. Przeciągają się z zadowoleniem, witają się z nami z uśmiechem na ustach, podskakują do góry z radości, obejmują nas i tańczą z nami, dwójkami, trójkami, w dużym kole, żadne z dzieci nie jest samo

… Niestety musimy jechać dalej. Lokomotywa już sapie. Wsiadamy do pociągu i

jedziemy, jedziemy … Nagle robi się ciemno. Pociąg zatrzymuje się. Dotarliśmy

do krainy wściekłości. Tutaj mieszkają ludzie, którzy czują się obrażeni i niesprawiedliwie potraktowani. Są źli i zdenerwowani, tupią nogami, rzucają się na ziemię, potrząsają głowami, ściskają dłonie w pięści, krzyczą: Nienawidzę cię

… Wreszcie nasza lokomotywa sapie i wzywa nas do pociągu. Zatrzymujemy się,

nabieramy głęboko powietrza do płuc … i uspokajamy się. Wsiadamy do

naszego pociągu i jedziemy dalej… Pociąg zatrzymuje się: dotarliśmy do końcowej stacji. Jesteśmy w krainie spokoju, wszyscy ludzie uśmiechają się, poruszają się spokojnie i ostrożnie, prowadzą się za ręce albo siedzą spokojnie obok siebie …”

Strona 4 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

Fantazja w czasie podróżowania nie ma żadnych granic. Niektóre krainy

mogą by tak bardzo oddalone i trudno dostępne, ze trzeba się do nich udać samolotem. W każdym przypadku podróż powinna zakończyć się w krainie

spokoju i harmonii.

Jak czuja się dzieci w trakcie podróży? Jak czuja się po jej zakończeniu?

II. Rozpoznawanie przyczyn wściekłości

i agresji.

WŚCIEKŁE SKOJARZENIA

Każde dziecko pisze na swojej kartce papieru słowo „wściekłość” i

zatacza wkoło niego kółko. Potem pisze ze wszystkich stron wszystkie

skojarzenia, to znaczy wyrazy w dowolnej formie, które mu tylko przychodzą do głowy.

TO MNIE NAJBARDZIEJ DENERWUJE

Każde dziecko zapisuje to, co go najbardziej denerwuje w określonej

sytuacji albo w stosunkach z pewnymi osobami. Następnie rysuje duże koło, do

którego nanosi owe mniej lub bardziej istotne powody zdenerwowania jako

odpowiedniej wielkości segmenty.

Rysunki te porównywane i omawiane są najpierw w mniejszych

zespołach, a dopiero potem na forum całej grupy. W ten sposób uczestnicy będą

mogli być może dowiedzieć się, co denerwuje poszczególne osoby i powoduje u

nich agresywne relacje – oraz co denerwuje wszystkich i powinno by

natychmiast zmienione.

Strona 5 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

ZŁOŚCI MNIE . . .

Każde dziecko wypisuje na kartce papieru litery swojego imienia jedna

pod drugą i szuka do każdej z nich dowolnego wyrazu – nazwy wydarzenia, które może szczególnie rozzłościć młodego człowieka, na przykład:

M atematyka

O kropna pogoda

N spełnione marzenia

I gnorancja

K arny w meczu piłki nożnej

A tak migreny

Następnie trzeba dać uczestnikom możliwość porozmawiania o indywidualnych

przyczynach wybuchów złości. By może znajdą się takie sytuacje, które

denerwują całą grupę. Można je ujawnić przy sporządzaniu tzw. „Alfabetu

złości”.

WŚCIEKŁE POCZĄTKI ZDANIA

Dzieci otrzymują kartki z „wściekłymi” początkami zadań. Każde z nich

uzupełnia je najpierw dla siebie samego. Następnie dokończenia zdań omawiane

są w małych grupach i porównywane. Zdania te mogą zaczyna się na przykład

w taki sposób:

Kiedy jestem wściekły, wtedy …………………………………………………...

Mój najlepszy przyjaciel złości mnie, gdy ………………………………………

Nienawidzę chodzi do szkoły, gdy ………………………………………………

Najbardziej złości mnie, gdy …………………………………………………….

Kiedy inne dzieci mnie złoszczą, wtedy ………………………………………...

Ciągle muszę …………………………………………………………………….

Kiedy inni są rozzłoszczeni, wtedy ……………………………………………...

Strona 6 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

Początki zdania powinny odnosić się do aktualnej sytuacji grupowej.

Jeżeli May do czynienia z konfliktami lub napięciami, ćwiczenie to może służyć

do zastanowienia się nad nimi i próby popracowania nad ich przezwyciężeniem.

III.

Uczymy się lepiej rozumie siebie

samych i innych ludzi.

ZNAJOMOŚĆ LUDZKICH CHARAKTERÓW

Wszyscy otrzymują kartkę papieru, na której narysowane zostały

wcześniej konkury ludzkiego ciała. Do tego szkicu każde z dzieci dorysowuje to, co uważa za najbardziej charakterystyczne u siebie samego, na przykład:

- język, jeżeli jest ono szczególnie dowcipne lub gadatliwe,

- uszy, jeżeli potrafi dobrze słuchać innych,

- zamknięte oczy, jeżeli często zdarza mu się śnić na jawie,

- serce, jeżeli jest osobą szczególnie współczującą innym,

- pięści, jeżeli zawsze bardzo szybko chce się bić,

- i tak dalej …

Figury, którym w ten sposób nadany został charakter i które otrzymały

nową „duszę” przymocowane są do ściany w dobrze widocznym dla wszystkich

miejscu, a grupa próbuje odgadnąć, która z nich należy do poszczególnych uczestników. Które z dzieci było szczególnie trudne lub szczególnie łatwe do

„przejrzenia na wylot”? Czy grupa odkryła u pojedynczych osób jakieś nowe zdolności bądź cechy charakteru?

Strona 7 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

IV.Opanowanie i przezwyciężanie złości

i agresji.

GDYBYM BYŁ WŚCIEKŁY

Kiedy ktoś jest wściekły nie musi koniecznie wrzeszczeć na całe gardło,

tupać nogami, uderzać z całej siły, psuć czegoś itp. Można pozbyć się swojej złości w zupełnie inny sposób. Każdy człowiek ma na to swoje metody. Dzieci

zapisują – każde dla siebie – co do tej pory robiły, aby poradzić sobie ze swoją

złością, na przykład:

- jeździły na rowerze

- uderzały w bokserski worek treningowy,

- głośno gwizdały,

- biegały wkoło bloku,

- słuchały muzyki,

- poszły spać,

- i tak dalej …

Najlepsze i najbardziej oryginalne pomysły zapisywane są na plakacie,

wywieszonym w dobrze widocznym miejscu w sali.

V. Budowanie poczucia własnej

wartości i silnej osobowości.

JESTEM – POTRAFIĘ – MAM

Przylepiamy dzieciom na plecach taśmą klejącą kartki, na których

wypisane zostały jeden pod drugim trzy początki zdań:

- Jestem …

- Potrafię …

Strona 8 z 9

BYĆ WYCHOWAWCĄ

- Mam …

Wszyscy biorą do ręki długopisy i chodzą po całym pomieszczeniu,

uzupełniając sobie nawzajem te trzy zdania pozytywnymi uwagami, które

rzeczywiście pasują do danego uczestnika. Kiedy wszystkie trzy zdania zostały

dokończone, zabawa zostaje przerwana.

Teraz dzieci mogą zdjąć kartki ze swoich pleców i przeczytać, co inni

myślą na ich temat.

Autorzy poszczególnych wypowiedzi pozostają przy tym anonimowi.

Dzięki temu być może niektóre dzieci odważą się powiedzieć komuś o czymś,

czego bezpośrednio nigdy by nie wypowiedziały, ponieważ brak im na to

odwagi. Jak dzieci czuły się w trakcie chodzenia po pomieszczeniu? Jak czują

się one teraz, gdy już przeczytały swoje kartki? Czy są zaskoczone

uzupełnionymi zdaniami, czy też same również oceniają siebie podobnie?

Strona 9 z 9