DLACZEGO MEDIACJA?

W ostatnich dniach głośną stała się sprawa grupy nieletnich dziewcząt, które

terroryzowały uczennice jednej ze szkół podstawowych, do której same chodziły. Po raz

kolejny wywołało to burzę głosów, co do traktowania małoletnich przestępców w naszym

kraju. Coraz częściej słyszy się, bowiem o występkach małoletnich, które w przypadku osób

dorosłych traktowane byłyby z najwyŜszą surowością. Ustawodawca z myślą o takich właśnie

przypadkach planuje zmiany w postępowaniu, umoŜliwiając sądzenie juŜ 15-sto letnich

Polaków zgodnie z normami Kodeksu Karnego. Oczywistym wydaje się tu pytanie czy to

właśnie tędy prowadzi droga, czy to właśnie w ten sposób pozbędziemy się tego problemu

społecznego? Czy ukaranie kilkunastoletnich dziewczynek rozwiąŜe problem, tkwiący raczej

nie w osobach „młodych rozbójniczek”, a pewnie zupełnie gdzie indziej. Czy umieszczając

winnych całego „zamieszania” w Izbach Dziecka nie spowodujemy w konsekwencji, iŜ

zamiast resocjalizacji dojdzie do dalszej ich demoralizacji? Czy wreszcie taki obrót spraw

doprowadzi do zadośćuczynienia poszkodowanym ofiarom? Mało kiedy pamięta się o nich,

koncentrując się wyłącznie na wymierzeniu kary. Odpowiedzi nasuwają się same. Gdzie

szukać, więc rozwiązania tej sytuacji? Sytuacji, jakich całkiem sporo zdarza się w otaczającej

nas rzeczywistości i o jakich od czasu do czasu informują nas media.

Podstawowym

kryterium

poszukiwań

powinna

stać

się

sprawiedliwość.

Sprawiedliwość nie taka jednak, która za cel nadrzędny stawia sobie ukaranie winnego, a

taka, która w miarę moŜliwości pozwoliłaby naprawić szkody spowodowane czynem

przestępczym. Dochodzimy tu do pojęcia sprawiedliwości naprawczej. RóŜni się ona od tego,

co powszechnie rozumiemy pod pojęciem sprawiedliwości karnej. Nie nakłada ona kary. Nie

wiąŜe się równieŜ z przypisaniem winy. Nie ma ona na celu wyrównania krzywdy ofiary

poprzez kolejna krzywdę wyraŜoną w formie ukarania winnego. W zamian za to stara się ona

znaleźć jakąś konstruktywna reakcje na przestępstwo w taki sposób, aby do procesu

rozwikływania problemów wywołanych przestępstwem włączyć równieŜ potrzeby ofiary,

uwzględniając zarazem chęć sprawcy czynu do wzięcia na siebie odpowiedzialności za

popełniony czyn. Podstawową intencją sprawiedliwości naprawczej jest naprawienie krzywdy

wywołanej owym czynem przestępczym. Szczególny nacisk kładzie ona na umoŜliwienie

sprawcy podjęcia działań naprawczych, a takŜe pozwolenie ofierze na uczestnictwo w

dyskusji ze sprawca na temat formy zadośćuczynienia. Co bardzo istotne z socjologicznego

punktu widzenia istotna role powinna odgrywać tu społeczność lokalna, która winna

gromadzić informacje na temat przestępstw i dalej przekazywać je odpowiedzialnym za

profilaktykę słuŜbom. Prowadzić ma to do naprawy relacji społecznych i większego

zrozumienia sytuacji.

Formą sprawiedliwości naprawczej jest funkcjonująca w polskim prawodawstwie od 1

września 1997 roku instytucja mediacji. Czym jest wiec mediacja? Mediacja jest dobrowolnie

podjętą przez sprawce i ofiarę, próbą rozwiązania konfliktu wynikłego z przestępstwa i

dojścia do ugody w kwestii zadośćuczynienia. Istotna rolę pełni w procesie tym osoba

mediatora – bezstronna osoba, prowadząca rozmowę z obiema stronami i co bardzo waŜne nie

będąca instytucją, której celem jest pomoc sądowi w ustaleniu faktów.

Mediacja nie jest tylko i wyłącznie instytucja prawna. Jest równieŜ niezwykle ciekawym

zjawiskiem psychologicznym i społecznym. Łączy w sobie szereg zalet na wielu

płaszczyznach.

Jej podstawową zaleta, szczególnie w przypadku Polski jest jej prostota w porównaniu z

klasycznym sądownictwem. Droga mediacji jest duŜo krótsza i mniej skomplikowana. Nie

umniejsza to tez faktu jej daleko posuniętego konstruktywizmu. Jest to tym bardziej

wartościowe przy polskiej polityce karnej, która bez wątpienia opiera się przede wszystkim na

karze pozbawienia wolności i nie jest w stanie odpowiednio oddziaływać na przestępcę czy

tez przywrócić go społeczności. Co więcej, polski wymiar sprawiedliwości karnej w praktyce

nie zapewnia tez zadośćuczynienia ofiarom przestępstw. Jest to bardzo niekorzystne zjawisko,

bo prowadzić moŜe nawet do wtórnej wiktymizacji, związanej z poczuciem poniŜenia ofiary,

która niejednokrotnie w czasie rozprawy sądowej czuje się powtórnie skrzywdzona i

traktowana przedmiotowo – jeszcze raz przezywa stres i frustracje, jakich doznała w

momencie przestępstwa.

Tu objawiają się zalety mediacyjnego modelu sprawiedliwości, poniewaŜ w tym przypadku

owa sprawiedliwość nie dotyczy tylko przestępcy, ale równieŜ i pokrzywdzonego. Daje to

szanse zadośćuczynienia ofierze bez, jakŜe niekorzystnych cech odwetu na sprawcy.

Mediacja zmienia relacje walki miedzy stronami na relację obustronnego współdziałania w

celu osiągnięcia konsensusu. Pozwala to tez na odreagowanie, w czasie procesu mediacji,

emocji związanych z zaistniała sytuacja konfliktową. Poszkodowany w przeciwieństwie do

tradycyjnego procesu sądowego ma poczucie kontroli nad mediacją, współdecyduje on o

własnych losach i o rozstrzygnięciu własnej sprawy. Powoduje to zniwelowanie tzw. szoku

przestępczego, w wyniku którego traci zaufanie do społeczeństwa, zmienia wobec niego

swoje nastawienie, aŜ do wykształcenia się u niego poczucia alienacji społecznej. Mediacja

poprawiając stan psychiczny ofiary, normalizuje jej stosunek do Ŝycia społecznego.

Z psychologicznego punktu widzenia nad wyraz istotny jest kontakt pomiędzy obiema

stronami konfliktu. Poszkodowany poznając sprawcę i motywacje, jakie nim kierowały

podczas dokonywania czynu uzyskuje odpowiedzi na szereg pytań, jak choćby dlaczego to

on, a nie kto inny stał się ofiara. Sprawca przestaje być demonizowany, przestaje być dla

ofiary źródłem wielu nieraz lęków. To wszystko dopomaga mu w przebaczeniu.

RównieŜ i sprawca czerpie szereg korzyści z mediacji. W tym przypadku stosunkowo

łatwo o jego pełną resocjalizację. Zamiast zaprzeczać swojej winie, minimalizować karę czy

tez wyciągać wnioski, co do swojej przestępczej profesji, przestępca uczy się aktywnego

współdziałania w niweczeniu skutków działania swojego występku. Współdziałania, czyli

równieŜ współdecydowania o swojej sprawie i sobie. Pozwala mu to na zrozumienie

krzywdy, wyrządzonej anonimowej z reguły osobie i co za tym idzie doprowadza do

przyjęcia odpowiedzialności za popełnione czyny. Sprawca nie traci tez więzi społecznej, a

bywa ze nawet ulegają one wzmocnieniu.

Mediacja przynosi korzyści nie tylko stronom w konflikcie. Zakres jej pozytywnych

aspektów wykracza zdecydowanie dalej, obejmując całe społeczeństwo. Ten sposób

rozwiązywania spraw, które w normalnym trybie postępowania zajmowałyby czas sądów

rejonowych (z racji zastrzeŜenia mediacji do występków zagroŜonych karą do lat 5, nie

trafiałyby one raczej do sądów wyŜszej instancji) umoŜliwia przeniesienie ich poza te

instytucje. Stwarza to szansę na odciąŜenie sądów i co za tym idzie na zdecydowane

obniŜenie kosztów wymiaru sprawiedliwości – od procesów poczynając, na karze

pozbawienia wolności kończąc. W konsekwencji tego, więcej czasu moŜna będzie poświęcić

na rozpatrywanie spraw nie nadających się z racji swej wagi do mediacji. Oczywiste jest, ze

odciąŜenie sądu i umoŜliwienie mu zajęcia się innymi waŜnymi sprawami, z punktu widzenia

społeczeństwa, spowoduje odbudowę zaufania społeczeństwa do wymiaru sprawiedliwości.

Jeśli uczestnikami mediacji są teŜ przedstawiciele społeczności lokalnych to objawia

się to później w duŜo skuteczniejszej edukacji społecznej, a więc kształtowaniu postaw

sprzyjających spadkowi przestępczości i co za tym idzie ogólnemu poczuciu bezpieczeństwa.

Wszystkie powyŜsze cechy mediacji stwarzają szansę na znaczne odciąŜenie

zdecydowanie przeładowanych sal sądów w Polsce. Tym bardziej, ze katalog spraw, w

których moŜna ją wykorzystać nie jest zamknięty. W prawie trzyletniej polskiej praktyce

wiele jest procesów mediacyjnych dotyczących szeroko rozumianych przestępstw przeciwko

rodzinie, coraz częściej pojawiają się sprawy kradzieŜy, pobić, zniszczenia mienia. Na

wysokim miejscu plasują się teŜ konflikty sąsiedzkie, a takŜe sprawy o zniesławienie i

naruszenie nietykalności cielesnej. Nadal jednak mediacja nie jest specjalnie popularną formą

porozumienia stron. Powody są dwa: brak chęci w społeczeństwie do jednania się poza sądem

i zbyt duŜo ustawowych formalności związanych z jej funkcjonowaniem. Być moŜe sytuacja

mediacji zmieni się nieco na jej korzyść po 17 października, kiedy to do i tak zapracowanych

sądów rejonowych, trafią wszystkie sprawy o wykroczenia.