background image

Uwagi do wybranych punktów raportu

Rzecznika Praw Obywatelskich

przedstawionego Komitetowi Praw Człowieka

ONZ

Komitet Praw Człowieka ONZ z siedzibą w Genewie składa się z 18 członków
wybieranych  przez  Państwa-Strony  Międzynarodowego  Paktu  Praw
Obywatelskich i Politycznych – umowy międzynarodowej z 19 grudnia 1966 r.,
którą  Polska  ratyfikowała  w  1977  r.  W  obecnym  składzie  Komitetu  zasiadają
eksperci  m.in.  z  Tunezji,  Algierii,  USA,  Francji,  Ugandy,  Argentyny,
Mauritiusu, Gruzji oraz Surinamu.

Na  mocy  art.  40  ust.  1  Paktu  każde  państwo  jest  obowiązane  przedstawić
sprawozdanie  na  temat  środków  przedsięwziętych  przez  nie  w  celu  realizacji

praw człowieka oraz postępu dokonanego w dziedzinie korzystania z nich. Za pierwszym razem sprawozdanie jest składane
w terminie roku od przystąpienia do Paktu, a potem każdorazowo na wniosek HRC, zwykle co cztery lata. Po analizie danego
sprawozdania  Komitet  przedstawia  rekomendacje  dla  państwa  w  tzw.  uwagach  końcowych.  Polska  zaprezentowała  swoje
ostatnie  sprawozdanie  na  sesji  Komitetu  w  dniach  17-18  października  2015  r.  W  tym  czasie  członkowie  HRC  spotkali  się
również  z  przedstawicielami  polskiego  Rzecznika  Praw  Obywatelskich  oraz  lewicowych  organizacji  pozarządowych  m.in.
Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. RPO i wspomniane organizacje
przedłożyły też swoje stanowiska w wersji pisemnej.

Należy podkreślić, że wbrew niektórym komentarzom medialnym rekomendacje Komitetu Praw Człowieka nie mogą zostać
uznane  za  oficjalne  stanowisko  Organizacji  Narodów  Zjednoczonych.  Co  prawda  HRC  jest  jedną  z  agend  działających  w
ramach ONZ, ale zgodnie z art. 28 ust. 3 Paktu członkowie Komitetu pełnią swe funkcje w imieniu własnym, co oznacza, że
nie reprezentują oni swoich państw, ale jedynie własne przekonania. Rekomendacje Komitetu Praw Człowieka nie są więc
równoważne  rezolucjom  Zgromadzenia  Ogólnego  ONZ,  ponieważ  tylko  ten  drugi  organ  składa  się  z  przedstawicieli
dyplomatycznych 193 państw członkowskich umocowanych do zajmowania stanowiska w ich imieniu.

Raport RPO

Większość miejsca 23-stronicowego dokumentu RPO poświęca krytyce pod adresem Polski. Przedmiotem zainteresowania
Adama  Bodnara  jest  m.in.  ustawa  o  wdrożeniu  niektórych  przepisów  Unii  Europejskiej  w  zakresie  równego  traktowania,
zwana również ustawą równościową (pkt 4 raportu), ustawa antyterrorystyczna (pkt 8-9), dyskryminacja osób LGBT (pkt 10),
przestępstwa z nienawiści (pkt 11), rozwiązanie Rady ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z
nimi Nietolerancji (pkt 12), udział kobiet w biznesie (pkt 14), przemoc wobec kobiet (pkt 15-16), dostęp do aborcji (pkt 17-
19) oraz tortury (pkt 20).

Pkt  4:  ustawa  z  dnia  3  grudnia  2010  r.  o  wdrożeniu  niektórych  przepisów  Unii  Europejskiej  w  zakresie  równego
traktowania (tzw. ustawa antydyskryminacyjna)

Rzecznik  zarzuca  ustawie  antydyskryminacyjnej,  że  zakazuje  różnicowania  podmiotów  w  zakresie  edukacji  oraz  opieki
zdrowotnej jedynie ze względu na rasę, pochodzenie etniczne i narodowość. Nie wspomina jednak, że przepisy prawa UE,
wprost  dopuszczają  przyjęcie  takiego  rozwiązania.  Chodzi  konkretnie  o  art.  3  ust.  3  dyrektywy  2004/113/WE  z  dnia  13
grudnia 2004 r. wprowadzającej w życie zasadę równego traktowania mężczyzn i kobiet w zakresie dostępu do towarów i
usług oraz dostarczania towarów i usług oraz w odniesieniu do opieki zdrowotnej art. 3 ust. 1 lit. e dyrektywy 2000/43/WE z
dnia 29 czerwca 2000 r. wprowadzającej w życie zasadę równego traktowania osób bez względu na pochodzenie rasowe lub
etniczne.  Tym  samym  RPO  formułuje  bardzo  arbitralną  krytykę  względem  przepisów  stanowiących  prawidłową
implementację prawa europejskiego. Nie wyjaśnia też podstaw prawnych tej krytyki (przykładowo, z czego wynikać miałby
zakaz różnicowania ze względu na preferencje seksualne danej osoby).

Pkt 8-9: ustawa antyterrorystyczna

Rzecznik odnotowuje brak konsultacji społecznych projektu ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Przemilcza jednak
szczególne okoliczności związane ze zwiększeniem ryzyka wystąpienia aktów terrorystycznych i wymuszając przyspieszenie
procesu  legislacyjnego.  Nowe  przepisy  powstawały  z  myślą  o  zabezpieczeniu  dwóch  ważnych  wydarzeń  masowych,  które
miały mieć miejsce w lipcu 2016 r. – szczytu NATO w Warszawie oraz Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Mając na
względzie pilną potrzebę zapewnienia służbom specjalnym podstaw prawnych do działań niezbędnych dla zagwarantowania
bezpieczeństwa  państwa  i  porządku  publicznego,  projektodawca  skorzystał  ze  szczególnego  trybu  rozpatrzenia  projektu  z
pominięciem konsultacji społecznych przewidzianego w § 61 ust. 5 Regulaminu pracy Rady Ministrów.

background image

Oprócz tego Rzecznik zwraca uwagę na przepisy ustawy, które umożliwiają kontrolę operacyjną cudzoziemców podejrzanych
o  działalność  terrorystyczną  bez  zgody  sądu,  sugerując,  że  stanowią  one  naruszenie  praw  i  wolności  obywatelskich.
Tymczasem  w  polskim  porządku  konstytucyjnym  istnieje  możliwość  zróżnicowanego  traktowania  obywateli  polskich  i
cudzoziemców,  co  wynika  wprost  z  art.  37  ust.  2  Konstytucji  RP,  zgodnie  z  którym  ustawa  określa  wyjątki  od  zasady
korzystania  przez  wszystkich  z  wolności  i  praw  konstytucyjnych.  Krytykowany  przez  Rzecznika  przepis  stanowi
konstytucyjnie  dopuszczalny  wyjątek  od  korzystania  przez  cudzoziemców  z  prawa  do  prywatności  oraz  prawa  do  sądu.
Zarzut  dyskryminacji  osób  niemających  obywatelstwa  polskiego  można  podzielić  jedynie  w  zakresie  odnoszącym  się  do
obywateli UE, ponieważ zgodnie z art. 18 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zakazana jest wszelka dyskryminacja
ze  względu  na  przynależność  państwową.  Omawiany  przepis  ustawy  antyterrorystycznej  powinien  więc  zostać
znowelizowany poprzez ograniczenie jego zastosowania do obywateli państw nienależących do Unii. Obywatele UE powinni
mieć zagwarantowane prawo do prywatności i prawo do sądu na równi z obywatelami polskimi.

Pkt 10: dyskryminacja LGBT

Rzecznik  Praw  Obywatelskich  podnosi  rzekomo  dużą  skalę  przemocy  wobec  osób  identyfikujących  się  poprzez
podejmowanie  praktyk  charakteryzujących  subkultury  LGBT.  Jako  na  źródło  tych  danych  wskazuje  na 

raport 

organizacji

pozarządowej  Kampania  Przeciw  Homofobii  z  2011  r.  Metodologia  badań,  na  wyniki  których  powołuje  się  RPO,  budzi
jednak  daleko  idące  wątpliwości.  Zostały  one  przeprowadzone  tzw.  metodą  kuli  śnieżnej  (ang.  snowball  sampling)
polegającej na pozyskiwaniu kolejnych respondentów przez innych respondentów – metoda ta z założenia ogranicza się więc
do kręgu osób wzajemnie sobie znanych, a często również zamieszkujących w tych samych miastach, co prowadzi do bardzo
niskiej reprezentatywności. Możliwość obciążenia próby wynika z tego, że uczestnicy mają tendencję do rekrutowania osób,
które dobrze znają, a w związku z tym, osoby biorące udział w badaniu mogą mieć zbliżone do siebie cechy, a to oznacza, że
otrzymana  próba  będzie  stanowić  małą  podgrupę  z  ogółu  populacji.  Ponadto  analizowana  próba  zebrana  została  metodą
wygodnego wyboru (środowiskowe portale internetowe), która jest szybka, tania i łatwa, ale budzi daleko idące wątpliwości
co  do  wiarygodności  pozyskanych  w  ten  sposób  wyników.  Wskutek  obciążenia  próby  może  powstać  błąd  systematyczny
skutkujący zaburzeniem wyników badania. Stosowanie tej metody poważnie ogranicza możliwość generalizacji i wyciągania
wniosków na temat ogółu populacji a tego właśnie dokonał RPO w swoim Raporcie.

Pkt 11 – przestępstwa z nienawiści – orientacja seksualna i tożsamość płciowa

Rzecznik wyraża przekonanie, że obecna regulacja tzw. przestępstw z nienawiści zawarta w Kodeksie karnym powinna zostać
uzupełniona  m.in.  o  czyny  popełniane  ze  względu  na  „orientację  seksualną”  oraz  „tożsamość  płciową”.  Jego  postulat  jest
pozbawiony  jakichkolwiek  podstaw  prawnych,  ponieważ  Międzynarodowy  Paktu  Praw  Obywatelskich  i  Politycznych
zobowiązuje  Państwa-Strony  jedynie  do  wprowadzenia  ustawowego  zakazu  popierania  nienawiści  narodowej,  rasowej  lub
religijnej,  stanowiących  podżeganie  do  dyskryminacji,  wrogości  lub  gwałtu  (art.  20  ust.  2),  natomiast  problematyka
postrzegania  w  społeczeństwie  stylów  bycia  i  praktyk  właściwych  dla  subkultur  ruchu  LGBT  pozostaje  całkowicie  poza
zakresem MPPOiP, który nie przewiduje konieczności wprowadzenia szczególnych form ochrony prawnokarnej dla zjawisk
społecznych stanowiących element samoidentyfikacji tych wąskich grup społecznych. Należy też zauważyć, że propozycja
wprowadzenia  do  polskiego  prawa  pojęcia  „tożsamości  płciowej”,  niemającego  podstaw  w  żadnym  akcie  prawa
międzynarodowego,  lecz  zaczerpniętego  z  lewicowego  dyskursu  podważającego  normatywny  charakter  obiektywnych,
biologicznych  determinant  ludzkiej  płciowości,  którą  chce  się  traktować  jako  zjawisko  głównie  (jeśli  nie  wyłącznie)
społeczno-kulturowe,  świadczy  o  ideologicznym  zaangażowaniu  tez  znajdujących  się  w  raporcie  polskiego  RPO.  Budzi  to
wątpliwości co do bezstronności światopoglądowej Rzecznika, który w świetle art. 25 ust. 2 Konstytucji oraz art. 4 z dnia 15
lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich powinien wykonywać swoje obowiązki właśnie bezstronnie.

Pkt 12: rozwiązanie Rady ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji

Rzecznik  krytykuje  decyzję  premier  Beaty  Szydło  o  rozwiązaniu  Rady  ds.  Przeciwdziałania  Dyskryminacji  Rasowej,
Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji. Nie odnosi się jednak w żadnym stopniu do uzasadnienia tej decyzji. Tymczasem
Rzecznik rządu zwracał uwagę na brak znaczących osiągnięć wspomnianego organu. RPO również nie przywołał żadnych
konkretnych  inicjatyw  Rady  podjęte  w  okresie  jej  działalności  w  latach  2013-2016,  które  przyczyniłyby  się  do  poprawy
sytuacji mniejszości w Polsce. Tym samym, krytykę te można uznać za gołosłowną.

Pkt 14: kobiety w biznesie

Rzecznik  Praw  Obywatelskich  informuje  o  niedostatecznym  udziale  kobiet  w  stanowiskach  kierowniczych.  Nie  zauważa
jednocześnie,  że  Polska  –  według 

raportu  GrantThorton  w  Międzynarodowym  Biznesie  2015

  –  ze  swoimi  37%  w  tym

zakresie plasuje się znacznie powyżej średniej ogólnoświatowej (22%) i wyprzedza m.in. Francję (33%), Szwecję (28%) czy
Holandię (18%). Co więcej, badania przeprowadzone przez organizacje takie jak OECD, UN i UE jednoznacznie wskazują,
że  w  zakresie  możliwości  rozwoju  zawodowego,  płac  i  awansu  kobiet  Polska  jest  w  ścisłej  czołówce  państw  na  świecie
(podsumowanie  tych  badań  można  znaleźć 

http://www.economist.com/blogs/graphicdetail/2015/03/daily-chart-1

).  Tym

samym, w świetle danych ogólnoświatowych, trudno uznać krytykę RPO za zasadną. Nie sposób bowiem ustalić kryterium,
względem którego można oceniać „dostateczność” udziału kobiet w piastowaniu stanowisk kierowniczych.

Pkt 15-16: przemoc wobec kobiet

Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje dalej na niewystarczającą pomoc (głównie) kobietom – ofiarom przemocy domowej
ze strony państwa. Jednocześnie nie podaje żadnych danych uzasadniających to twierdzenie, pomijając nawet okoliczność, że
na realizację Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie przeznaczono kwotę ponad 135 milionów złotych.

background image

Pkt 17-19: klauzula sumienia, dostęp do aborcji

Rzecznik zwrócił też uwagę na brak w polskim systemie prawnym instytucji odpowiedzialnej za informowanie pacjentów o
miejscach  uzyskania  świadczeń  zdrowotnych,  w  sytuacji  gdy  spotkali  się  ze  sprzeciwem  sumienia  swojego  lekarza
prowadzącego.  Jego  zdaniem  brak  takiego  mechanizmu  grozi  pozbawieniem  pacjenta  dostępu  do  „alternatywnych  metod
leczenia”. Jako przykład RPO podaje brak dostępu do legalnej aborcji w województwie podkarpackim, choć nie przytacza
żadnych danych uprawdopodobniających tę tezę.

Posłużenie się pojęciem „metod leczenia” jest daleko idącym nadużyciem, ponieważ sugeruje, że powołanie się przez lekarza
na  klauzulę  sumienia  stwarza  zagrożenie  dla  zdrowia  pacjenta,  który  może  zostać  pozbawiony  dostępu  do  pomocy
medycznej. Rzecznik całkowicie abstrahuje od praktyki lekarskiej, w świetle której klauzula sumienia jest wykorzystywana w
przypadku  świadczeń  o  charakterze  nieleczniczym,  przede  wszystkim  aborcji.  Aborcja  jest  zaś  klasycznym  zabiegiem  o
charakterze  nieleczniczym,  ponieważ  jej  bezpośrednim  celem  jest  pozbawienie  życia  poczętego  dziecka,  a  nie  poprawa
zdrowia matki. Lekarz, pielęgniarka lub położna sprzeciwiająca się udziałowi w zabiegu aborcji nie stwarza więc żadnego
zagrożenia  dla  życia  lub  zdrowia  pacjenta.  Gwarantuje  to  art.  30  ustawy  o  zawodach  lekarza  i  lekarza  dentysty,  zgodnie  z
którym  lekarz  ma  obowiązek  udzielać  pomocy  lekarskiej  w  każdym  przypadku,  gdy  zwłoka  w  jej  udzieleniu  mogłaby
spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Klauzula sumienia
zwalnia bowiem lekarza jedynie z obowiązku przeprowadzenia zabiegu nieleczniczego, jakim jest np. aborcja, natomiast nie
zwalnia go z obowiązku z udzielenia wszelkiej niezbędnej pomocy o charakterze medycznym tj. mającym na celu poprawę
zdrowia lub ratowanie życia pacjentki.

Należy podkreślić, że konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia nie obejmuje świadczeń nieleczniczych1, więc nie istnieją
podstawy  prawne  do  formułowania  podmiotowego  prawa  do  dostępu  do  aborcji.  Brak  dostępu  do  aborcji  w  publicznym
zakładach opieki zdrowotnej w województwie podkarpackim – notabene niepotwierdzony żadnymi danymi statystycznymi –
nie może zostać uznany za naruszenie praw i wolności człowieka.

Pkt 20: tortury

Zdaniem  Rzecznika  w  obecnym  stanie  prawnym  brakuje  kompletnej  regulacji  penalizującej  tortury.  Tymczasem
obowiązujące  przepisy  gwarantują  pełną  odpowiedzialność  zarówno  funkcjonariuszy  publicznych,  jak  i  innych  osób
stosujących  tortury.  Podstawy  odpowiedzialności  karnej  zostały  zawarte  w  Kodeksie  karnym.  Zgodnie  z  art.  231  k.k.
funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu
publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Z kolei art. 246 k.k. przewiduje karę pozbawienia
wolności  od  roku  do  lat  10  dla  funkcjonariusza  publicznego  lub  tego,  który  działając  na  jego  polecenie  w  celu  uzyskania
określonych zeznań, wyjaśnień, informacji lub oświadczenia stosuje przemoc, groźbę bezprawną lub w inny sposób znęca się
fizycznie lub psychicznie nad inną osobą. Art. 247 k.k. mówi, że kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą prawnie
pozbawioną wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jak się wydaje, zakres zastosowania tych
przepisów stwarza wystarczające podstawy prawne dla ścigania i karania tortur.

Uwagi końcowe

Dokument  Rzecznika  Praw  Obywatelskich  dla  Komitetu  Praw  Człowieka  ONZ  budzi  istotne  wątpliwości  metodologiczne.
Obserwacje RPO w wielu aspektach rozmijają się z rzeczywistością, stawiając zarzuty zaniechań (np. w dziedzinie walki z
przemocą  wobec  kobiet)  i  naruszeń  prawnych  (np.  w  dziedzinie  dostępu  do  aborcji)  w  sprawach,  w  których  standardy
międzynarodowe  zostały  w  pełni  zachowane.  Jednocześnie  Rzecznik  pomija  pozytywne  zmiany  legislacyjne  stanowiące
realizację zobowiązań wynikających z Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych takie jak uproszczenie
procedury  zakładania  stowarzyszeń  czy  uchylenie  przepisu  umożliwiającego  odbieranie  dzieci  rodzicom  z  powodu  trudnej
sytuacji  materialnej.  Szereg  wątpliwości  może  się  pojawić  co  do  motywów,  jakimi  kierował  się  RPO  nadając  swojemu
raportowi taką treść.

Autor: Ordo Iuris