background image

                                         Rozdział XX

   Bowe z niedowierzaniem przetarł oczy .
   Mariketa ciągle tu była , jednak  pochylała się , aby przyjąć jabłko z upiornej , 
mokrej ręki .
  Zerwał się  i wrzasnął :

Nie dotykaj !

   Jego ryk odbił się echem w jaskini . Wokół nich , w ciemnych zakamarkach groty , 
nietoperze zerwały się do lotu . Gdy zbliżył się do wody , ujrzał  odbicie czarownicy , 
które jednak nieco się od niej różniło . Mariketa nawet nie podniosła wzroku ,  ale 
kobieta w wodzie wpatrywała się w niego lśniącym spojrzeniem .
   Rzucił się na  Marikete , złapał jabłko i odrzucił  tak gwałtownie  , ze roztrzaskało 
się o ścianę  . Kiedy pojawiły się nietoperze , spanikowany , przycisnął ją mocniej do 
siebie , żeby ochronić jej ciało i głowę .
   Mijały minuty . Kiedy w końcu zrobiło się spokojnie , otworzyła oczy . Ujrzał w 
nich swoje odbicie , zanim stopniowo nie powróciły do normy .

Obiecałaś , ze w mojej obecności nie będziesz używała magii !

Ja … ja myślałam , ze śpisz . 

To jeszcze gorzej !

   Gdy się obudził , odkrył , ze czarownicy nie ma obok niego . Tak bardzo mu się to 
nie spodobało , ze aż sam się zdziwił . Słyszał jak grzebie w jego rzeczach i myślał , 
ze tak samo  jak on , robiła to z ciekawości . Ale w rzeczywistości , chciała odzyskać 
ten dziwny list .

Grzebałaś w mojej torbie .

A ty , może nie grzebałeś w mojej ? Dlaczego nie dałeś mi tego listu ? 
Był do mnie !

Bo wiedziałem , ze wydarzy się coś podobnego . To odbicie w wodzie , 
pojawiło się przez ten wierszyk , prawda ?

Nie wiem .

Było do ciebie bardzo podobne . Jeśli nie wiesz co to jest , to jak możesz 
być pewna , ze cię nie skrzywdzi ?

   Próbowała wzruszyć ramionami , ale bez przekonania . Westchnął ciężko .

Jak mam cie chronić , skoro robisz takie rzeczy ?

   To z tego powodu tak bardzo nienawidził magii . I również z wielu innych . Magia 
była niewidzialnym wrogiem , którego nie rozumiał , i przed którym nie potrafił się 
obronić . Nie miał pojęcia co znaczyła ta rymowanka , jak również dlaczego 
zareagował tak gwałtownie .

Domyślam się , ze nie masz na to żadnego wyjaśnienia ?

Nie . Żadnego .

   Uniosła oczy i popatrzyła na jego twarz . Kiedy nie były … opętane , to były tak 

background image

cholernie piękne . Otoczone grubymi , czarnymi rzęsami ,  szare jak burzowe chmury 
i miały tę intensywność , która charakteryzowała  Mariketę . Przez chwilę , w jego 
głowie pojawiła się myśl , ze to właśnie ona , i tylko ona , mogła patrzeć na niego w 
ten sposób . Wpływ Instynktu był silny . Dawał mu poczucie , ze dobrze zrobił 
chroniąc ją , a jego nagrodą było trzymanie jej  , bezpiecznej , w ramionach . 
Potrzeba pocałowania jej , nagle stała się koniecznością … 

O nie ! Nie znowu !

   Próbowała się uwolnić , wijąc się w jego uścisku , co tylko zwiększyło rozmiar jego 
erekcji . Kiedy rozchyliła usta z sapnięciem , zrozumiał , ze ją poczuła .

MacRieve , jak nie przestaniesz to zaraz polecisz na druga stronę 
jaskini .

   Błyskawicznie uwięził jej nadgarstki za plecami .

Wątpię żeby ci się udało z uwiezionymi z tyłu rękoma .

   Przytulił się do niej , nieco bokiem , i powoli zaczął rozpinać jej koszulę .

Można wiedzieć co ty …

   Zakończyła zdanie jękiem . Wsunął kolano  między jej uda i delikatnie ocierał się 
o jej płeć .
   Odchylając poły koszuli , przycisnął otwarte usta do ramienia Mari , po czym 
zaczął rozpinać biustonosz , który miał zapięcie z przodu .  Wcale nie było to łatwe . 
Po części dlatego , ze nie miał doświadczenia ze współczesną damską bielizną , ale 
głównie dlatego , ze nie mógł oderwać spojrzenia od jej  twardniejących na jego 
oczach sutków , wyraźnie zarysowanych pod delikatnym materiałem .
   W końcu , po prostu przeciął zapięcie pazurem . Kiedy zdjął biustonosz , muskając 
sterczące wzgórki , oddech Mari stal się urywany , kołysząc  jej obnażonymi 
piersiami , co czyniło je jeszcze bardziej kuszącymi .
   Już miał ich dotknąć , kiedy ponownie zaczęła się wyrywać . Dwie cudne półkule 
zafalowały .

Ach , moja piękna , potrafisz kusić – szepnął Bowe chrapliwym głosem .

   Uspokoiła się , czerwieniąc się gwałtownie .

Słyszałem wiele pogłosek o seksie z czarownicami – powiedział , 
pochylając się nad jedną piersią . - Na przykład , mówi się , ze ten , kto 
zamknie usta na jednym z tych skarbów , może sprawić , ze  czarownica 
stanie się jego  niewolnicą .

Nie jestem niewol … aaach .

   Wygięła się gwałtownie , kiedy polizał , po czym zassał czubek jej piersi . Przeniósł 
się na drugą  i przez chwilę drażnił ją czubkiem języka . Widząc , ze nie zamknęła 
oczu , tylko wpatrywała się zafascynowana , warknął głucho .
   Pragnął zerwać z niej majtki i zanurzyć się między jej uda , ale zmusił się do 
przystopowania . Chciał ją zdobywać powoli . Kolczyk w jej pępku przyciągnął jego 
uwagę . Musnął go wierzchem dłoni , i w odpowiedzi szarpnęła się .

W ostatnich tygodniach , często myślałem o tej rzeczy . Wyobrażałem 
sobie , ze pokrywam ją pocałunkami , muskam językiem …

   Wiedział , ze jego słowa jeszcze zwiększały gorączkę Mari , mógł poczuć zapach 
jej podniecenia . Była mokra , mógł się o to założyć .

background image

Nie chcę – powiedziała , cała drżąca .

   Dotknął jej , a ona wtuliła się w jego dłoń .

Mówisz to , ale twoje ciało mówi coś zupełnie innego .

Mylisz się .

Nie kochałem się od prawie dwóch wieków i od trzech tygodni nie 
ulżyłem sobie . Ostatni raz kiedy to zrobiłem , myślałem o twoim ciele 
pode mną . Dokładnie tak jak teraz . Taka sytuacja wystarczy , aby 
mężczyzna stracił głowę  . A jeszcze dodatkowo wiedzieć , ze ty również 
jesteś podniecona … wyobraź sobie do czego to może doprowadzić .

Możesz być pewien , ze wcale nie jestem podniecona .

Możesz kłamać w innych sprawach , ale nie w tej . Zapominasz , ze 
jestem Lykanem . Czuje , ze jesteś podniecona i przyprawia mnie to o 
szaleństwo . Jeśli dotknę cie pomiędzy udami , odkryję , ze jesteś 
mokra , prawda ? Umierasz z pragnienia aby doznać spełnienia .

Być może , ale na pewno nie z tobą , MacRieve . Nigdy .

   Potrząsnęła energicznie głową aby poprzeć swoje słowa , zdecydowana opierać się 
z całych sił .

A teraz puść mnie , albo zacznę krzyczeć .

   Zdaje się , ze młode czarownice potrafiły zignorować , ze pożądają swojego 
wroga . W tym momencie Bowe żałował , ze nie posiada takiego talentu .