background image

B

BA

AR

RA

AN

NK

KO

OW

WA

A  K

KS

SII£

£G

GA

A  

Y

YC

CIIA

A

((L

La

am

mb

b’’ss  B

Bo

oo

ok

k  O

Off  L

Liiffe

e))

5

56

6--0

06

60

03

3

W

Wiilllliia

am

m  M

Ma

arrrriio

on

n  B

Brra

an

nh

ha

am

m

Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama dnia 3. czerwca 1956 w
kaplicy  Branhama  w  Jeffersonville.  PodjŸto  wszelkie  wysiki,  by  dokadnie  przenie™ø
mówione  Poselstwo  z  nagra§  na  ta™mach  magnetofonowych  do  postaci  drukowanej.
Podczas  korekty  korzystano  równieŒ  z  nagra§  na  ta™mach  w  oryginalnym  jŸzyku  oraz  z
najnowszej wersji -The Message”, wydanej przez Eagle Computing w 1999 r. Niniejszym
zostao opublikowane w penym brzmieniu i jest rozpowszechniane bezpatnie.

Wydrukowanie tej ksi3Œki umoŒliwiy dobrowolne ofiary wierz3cych, którzy umiowali to
Poselstwo i Jego Sawne Przyj™cie. Przetumaczono i opublikowano w latach 2000 - 2001.
Wszelkie zamówienia naleŒy kierowaø na adres:

MÓWIONE  S~OWO

GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ

tel./Fax: +420 659 324425

E-mail:  krzok@volny.cz

http://www.volny.cz/poselstwo

Ksi3Œka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ.

background image

Barankowa ksiŸga Œycia

1

Dzie§ dobry, przyjaciele. Byo to dla mnie trochŸ zaskoczeniem,

Œe jestem dzisiaj tutaj. Nie spodziewaem siŸ, Œe bŸdŸ tutaj. Miaem
byø  tam  na  poudniu,  w  Kentucky,  poniewaŒ  mój  bardzo  drogi
przyjaciel  powaŒnie  zachorowa  _  nasz  brat  Lyle^?^  umiera  w
szpitalu.  Pani  Ferguson,  która  tu  zawsze  przychodzia  _  jej  syn
równieŒ  umiera  w  szpitalu.  A  wiŸc  nie  pojechaem,  ale  trwaem  w
modlitwie za nimi.

A pan Matheny z ko™cioa zielono™wi.tkowego w New Albany, na

Silver Street, zaraz za _ jest to miŸdzy^ Jest to przy ulicy DŸbowej
i  Srebrnej,  jak  my™lŸ.  I  on^  Miaem  gosiø  w  jego  zborze  dzisiaj
wieczorem  i  powiedziaem  mu^  Odwoaem  to  ubiegej  ™rody  i
powiedziaem mu, by zaczeka, aŒ powrócŸ z Indianapolis. A potem,
wa™nie  kiedy  ™pieszyem  wczoraj  do  szpitala,  by  odwiedziø  brata
Lyle, wiecie, spotkaem siŸ z nim. A on powiedzia: 5OtóŒ, widzŸ, Œe
nie pojechae™”.

A ja odrzekem: 5Nie”.
On powiedzia: 5Przyjed› mimo wszystko do nas i go™”.
S.dzŸ  wiŸc,  Œe  je™li  Pan  pozwoli,  bŸdŸ  gosi  u  brata  Matheny

dzisiaj  wieczorem.  A  on^  Powiedziaem  mu,  Œe  kiedy  tam
przybŸdziemy,  mam  zamiar  urz.dziø  u  nich  naboŒe§stwo
uzdrowieniowe. I ja zazwyczaj poszczŸ trzy dni przed naboŒe§stwem
uzdrowieniowym.  Powiedziaem  mu  wiŸc,  Œe  bŸdŸ  gosi,  a  jeŒeli
bŸdzie  tam  kto™  chory,  bŸdŸ  siŸ  modli  za  nimi  mimo  wszystko,
wywoam normaln. kolejkŸ modlitwy.

2

OtóŒ,  mamy  do  dyspozycji  jeszcze  jeden  tydzie§.  Za  tydzie§  od

nastŸpnego poniedziaku zaczynaj. siŸ naboŒe§stwa w kaplicy Cadle
w  Indianapolis.  I  my  ufamy,  Œe  Pan  pobogosawi  nas  tam  w
nadzwyczaj wspaniaym naboŒe§stwie. OczekujŸ na to naboŒe§stwo,
jak dziecko cieszy siŸ na ™wiŸta BoŒego Narodzenia. Ja^ wy^

SuŒenie Panu _ w tym co™ tkwi. Czasami jestem tak zmŸczony,

iŒ wydaje siŸ, Œe nie mogŸ juŒ dalej gosiø. A potem, kiedy czowiek
wypocznie tylko dzie§ lub dwa, odczujŸ co™, co mnie porusza i muszŸ
i™ø  znowu.  To  jest^  WiŸc  dzisiaj  jeste™my  tutaj  w  jednym  celu;
mianowicie by suŒyø Panu.

A  zanim  bŸdziemy  siŸ  modliø  i  czytaø  Sowo,  pragnŸ  publicznie

przeprosiø brata Neville. Wczoraj pozostaem w domu _ powróciem
wczoraj z Kentucky, a miaem prawdopodobnie przemawiaø za niego
w audycji radiowej.

3

NastŸpnej  soboty  je™li  Bóg  pozwoli  i  brat  Neville  bŸdzie  chcia,

2

background image

pragnŸ gosiø w porannej audycji _ w nastŸpn. sobotŸ zamiast brata
Neville.  A  wiŸc  on  by  tak  askawy,  Œe  mi  zaraz  wybaczy,  jak
powiedzia^  S.dzŸ,  Œe  go  zawiodem.  A  on  jest  jednym  z  tych,
którzy  potrafi.^  ChcŸ  mu  wiŸc  wyraziø  moje  uszanowanie.  A
spodziewaem siŸ kogo™^

4

Bya jedna rzecz, która mnie wyprowadzia z równowagi wczoraj

rano, kiedy mnie zawezwano do brata Lyle i innych w New Albany.
A  ja^  Byo  wa™nie  okoo  dziesiŸciu  minut  przed  dziewi.t.  i  ja
powiedziaem:  5O,  ja  miaem  byø  za  dziesiŸø  minut  w  audycji
radiowej”. A byem tutaj w Jeffersonville, a on by tam, czekaj.c na
mnie. WiŸc ja^

Brat  Wood  przedzwoni  mu  wczoraj  i  ja  my™laem,  Œe  poproszŸ

brata  Wood,  aby  go  najpierw  przeprosi  w  moim  imieniu,  wiecie.
WiŸc on poleci mi 5za karŸ” gosiø dzisiaj rano _ przyj™ø tutaj. WiŸc
jeste™my tutaj. A zatem, on^ My jeste™my^

Ufamy,  Œe  Bóg  bŸdzie  obecny  na  naszych  naboŒe§stwach.  Nie

mam  nic  przemy™lanego,  nie  wiem  nawet,  gdzie  mam  rozpocz.ø  w
Pi™mie  šwiŸtym;  po  prostu  chwyciem  do  rŸki  moj.  BibliŸ  przed
kilkoma minutami i po™pieszyem tutaj.

MuszŸ  mieø  moj.  BibliŸ  Collinsa,  poniewaŒ  ona  ma  trochŸ

wiŸkszy druk, a ja^ Przekroczyem juŒ czterdziestkŸ, wiecie. WiŸc
kiedy  czowiek  ma  czterdzie™ci  lat  i  ma  co™  blisko  przed  sob.,  nie
widzi  tego  juŒ  tak,  jak  dawniej,  wiecie.  Ilu  z  was  wie,  Œe  to  jest
prawd.? ^?^ Tak jest.

5

Niedawno  pomy™laem  sobie:  5Hm,  co™  jest  ze  mn.  nie  tak.  Nie

mogŸ nosiø zielonych ani br.zowych okularów”. Nigdy nie mogem
ich  nosiø  _  to  mnie  przyprawiao  o  mdo™ci  Œo.dka.  WiŸc
powiedziaem: 5Co™ nie jest w porz.dku”. Przedzwoniem lekarzowi
Adairowi  i  rzekem:  5Doktorze,  jaki  kolor^  Czy  mógby™  zbadaø
moje oczy i powiedzieø mi, jakiego koloru okulary muszŸ nosiø?”

On  odpowiedzia:  5Ja  _  moŒe  ci  poradzŸ,  co  zrobiø”.  Dalej

powiedzia:  5MówiŸ  ci:  Po™lŸ  ciŸ  po  prostu  na  drug.  stronŸ,  do
Louisville, do jakiego™ specjalisty w tej sprawie”.

5Hm” _ odpowiedziaem _ 5Ja nie chcŸ i™ø na badanie lekarskie

oczu”. Rzekem: 5OtóŒ, ja mam dobre oczy. Kiedy stojŸ, dostrzegam
wos, leŒ.cy na pododze”.

On  odrzek:  5Raczej  poddaj  siŸ  badaniu,  tak  czy  owak,  a  on  ci

powie, jakiego koloru okulary musisz mieø”.

Poszedem tam wiŸc. Okazao siŸ, Œe jest bratem chrze™cijaninem;

chcia  siŸ  udaø  ze  mn.  z  powrotem  do  Afryki  i  przeprowadziø  tam
kilka  operacji.  Powiedzia:  5OtóŒ,  ci  tubylcy  s.  bardzo  dziwni.
Rozumiesz?  Oni  nie  chc.  syszeø  o  skalpelu.  Lecz  oni  miuj.

3

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

czowieka.  I  ja  tam  chcŸ  po™wiŸciø  sze™ø  miesiŸcy,  by  darmowo
usuwaø  tubylcom  katarakty  i  tym  podobne  rzeczy”.  I  on  rzek:
5Kiedy  tam  pojedziesz,  ja  pragnŸ  po™wiŸciø  sze™ø  miesiŸcy  mego
Œycia w suŒbie Pa§skiej”.

Ja zapytaem: 5Doktorze, czy wierzysz w Boskie uzdrowienie?”
On  powiedzia:  5W  kaŒde  sowo  o  nim”.  I  on  mówi  mi

™wiadectwo o pewnym przypadku, kiedy by specjalist. na garda i
oczy^  Mówi,  Œe  mu  zatelefonowali.  Mae  dziecko  poknŸo  jaki™
gwizdek i on utkwi mu w gardle. Powiedzia: 5Ja tam poszedem, a
to dziecko po prostu umierao”.

Pojechali z nim szybko do szpitala. A nie moŒna mu byo udzieliø

pomocy. Powiedzia: 5Ja nie wiedziaem, co mam czyniø”. I on rzek:
5Ja  po  prostu  stan.em  trochŸ  na  boku  w  pokoju  i  powiedziaem:
JDrogi  Niebia§ski  Ojcze,  pom󌠠mi  jako™,  abym  wiedzia,  jak  mam
pomóc temu biednemu dziecku, które umiera, a ja nie mam niczego
do dyspozycji, by wyrwaø ten gwizdek, i nie wiem, co mam zrobiø’.”
I  powiedzia:  5To  dziecko  zaczŸo  [Brat  Branham  kaszle  _  wyd.]  i
gwizdek  wylecia  na  podogŸ.  On  powiedzia:  5Jak  mógbym  nie
wierzyø?” Modlitwa zmienia rzeczy. To siŸ zgadza.

6

WiŸc  on  mi  powiedzia^  Siedzieli™my  tam  i  rozmawiali™my

przez chwilŸ. I on mia tak. ma. ciemn. komorŸ i w niej mia takie
mae urz.dzenie _ widziaem mae czerwone ™wiato. On powiedzia:
5Czy to potrafisz przeczytaø?” Widziaem, Œe tam jest dwadzie™cia-
dwadzie™cia.

Odrzekem  wiŸc:  5Tak  jest”.  Potrafiem  to  przeczytaø,  tam  i  z

powrotem  _  dwadzie™cia-dwadzie™cia.  Potem  nastawi  tam
piŸtna™cie-piŸtna™cie, ja to przeczytaem. NastŸpnie dziesiŸø-dziesiŸø
_ ja to potrafiem przeczytaø.

On powiedzia: 5OtóŒ, twoje oczy jeszcze nie s. tak ze”. Potem on

wyci.gn. may teleskop z^ Powiedzia: 5Przeczytaj mi to”. I ja to
dobrze widziaem. Potrafiem to fajnie czytaø. On podchodzi ci.gle
bliŒej  i  bliŒej.  Ja  zacz.em  coraz  wolniej  czytaø.  Gdy  przyszed  tak
blisko, nie potrafiem juŒ czytaø.

On powiedzia: 5Powiem ci, zanim ciŸ zapytam. Ty przekroczye™

juŒ czterdziestkŸ”.

Ja  odrzekem:  5Tak.  To  siŸ  zgadza.  Powiedziaem:  JMam

czterdzie™ci piŸø lat’.”

A on powiedzia: 5OtóŒ, gdy czowiek przekroczy czterdziestkŸ”

_  mówi  dalej  _  5ja  nie  rozumiem,  jak  sobie  radzie™  z  tym  tak
dugo”. Tak samo, jak twoje wosy siwiej., twoja skóra siŸ marszczy,
wosy  wyrastaj.  ci  w  uszach,  i  tak  dalej”.  Pan  Egan  moŒe  wam  to
powiedzieø,  on  jest  fryzjerem.  5Kiedy  czowiek  przekroczy

4

MÓWIONE S~OWO

background image

czterdziestkŸ, jego gaki oczne staj. siŸ coraz bardziej paskie i trac.
zdolno™ø  akomodacji”.  Powiedzia:  5Ja  ci  powiem,  jak  to  zrobiø”.
Powiedzia:  5PrzymruŒ  teraz  mocno  swoje  oczy  i  przeczytaj  to”.
OtóŒ,  bracie,  kiedy  przymruŒyem  oczy,  potrafiem  to  przeczytaø,
chociaŒ to byo tak blisko mnie. ZoŒyem moje rŸce ot tak, zrobiem
z  nich  may  teleskop  i  potrafiem  to  czytaø.  Tu  nie  chodzi  o  wadŸ
twoich  oczu,  to  jest  po  prostu  naturalne.  Czterdziestoletni  ludzie
musz. nosiø okulary do czytania.

A  wiŸc  on  chcia  mi  sporz.dziø  okulary.  I  dobrze,  on  je  zrobi.

Lecz ja nie lubiŸ takich rzeczy. Rozumiecie? I ja _ nigdy o nich nie
my™lŸ. I czytaem pewnego razu, a^

7

Lecz  kupiem  sobie  po  prostu  BibliŸ  Collinsa,  która  ma  trochŸ

wiŸkszy  druk.  I  pomy™laem:  5OtóŒ,  nie  mogŸ  siŸ  po  prostu
przyzwyczaiø  do  noszenia  okularów”.  Rozumiecie?  I  wy  nie^  Wy
nie  patrzycie^  Gdybym  ja  patrzy  siŸ  ot  tak,  nie  widziabym
niczego. Lecz gdybym siŸ przypatrzy uwaŒnie, staje siŸ to dla mnie
wyra›niejsze.

On  powiedzia:  5OtóŒ,  zaczynasz  czytaø  ot  tak,  a  nim  siŸ

spostrzeŒesz,  odsuwasz  swoj.  rŸkŸ  ci.gle  dalej.  Po  pewnym  czasie
twoja  rŸka  nie  bŸdzie  juŒ  wystarczaj.co  duga,  aby™  to  widzia
wyra›nie. WiŸc tak ma siŸ ta sprawa. A zatem, niech Pan bogosawi
nas teraz.

PragnŸ was dzisiaj rano o co™ zapytaø, zanim rozpoczniemy lekcjŸ

szkoy  niedzielnej.  Co  to  jest  warto™ø?  Ja  o  tym  rozmy™laem.
Gdybym  nie  mia  kopotów  z  gardem,  to  gosibym  na  ten  temat.
Lecz mam kopoty z gardem, a dzisiaj wieczorem bŸdŸ mia jeszcze
naboŒe§stwo  w  New  Albany.  A  potem,  ja  mam  równieŒ^  Te
kampanie siŸ rozpoczynaj.. Dzisiaj do poudnia pragnŸ wiŸc nauczaø
przez chwilŸ z Pisma šwiŸtego.

8

Lecz  czym  jest  warto™ø?  Moja  matka,  my™lŸ,  Œe  jej  tutaj  nie  ma.

Nie  widzŸ  jej  nigdzie.  Czy  jest?  Tak.  Mamo,  stajesz  siŸ  coraz
mniejsz..  WiŸc  zapytaem  siŸ  jej  wczoraj  na  ten  temat,  poniewaŒ
studiowaem t. sprawŸ. Czy przyjdzie ci zawsze co™ na my™l, kiedy
zaczniesz  studiowaø?  Bracie  Ledford,  ty  to  czynie™  wiele  razy.
Zacznij tylko studiowaø.

Czym  jest  warto™ø?  I  zacz.em  o  tym  rozmy™laø.  Powiedziaem

sobie: 5Wiesz, gdybym mia sto milionów dolarów, leŒ.cych tutaj na
stosie,  a  miabym  may  guzik  tutaj,  i  gdybym  nacisn.  ten  guzik  i
zgubi  przez  to  moje  sto  milionów  dolarów,  lecz  mógbym
porozmawiaø z moim starym tat., który juŒ umar, a byby godzinŸ
znowu ™mierteln. istot., co bym uczyni? Bez wahania nacisn.bym

5

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

ten guzik. Dabym sto milionów dolarów dzisiaj rano, gdybym móg
usadowiø tatŸ tutaj na tym krze™le, kiedy nauczam tej lekcji.

Lecz  ile  s.  warte  pieni.dze?  O  ile  warto™ciowsza  jest  dusza  niŒ

pieni.dze? Rozumiecie?

Mamo, czy sobie przypominasz, kiedy miaem tego maego forda

model T _ may 1926 model? Jak polerowaem ten samochód. Byem
jeszcze  modzie§cem  w  wieku  szesnastu,  siedemnastu  lat,  a  byem
wtedy grzesznikiem. A pewnego razu _ pracowaem wówczas u pana
Ginthera. I ja^

9

W niedzielŸ po poudniu, po niedzielnym dopoudniu, szedem na

podwórze i polerowaem wszystkie szprychy i drabinkŸ na chodnicy,
i  czy™ciem  je.  W  niedzielŸ  po  poudniu  polerowaem  tego  starego
forda tak mocno, Œe niemal schodzi z niego lakier.

Co, gdybym próbowa dzisiaj rano znale›ø choøby kawaek z tego

forda? Co gdybym próbowa znale›ø jedno ™migo z tego wiatraka na
chodnicy?  W  tym  wa™nie  czasie,  kiedy  mogem  pozyskiwaø  dusze,
polerowaem  mojego  forda.  Zastanawiam  siŸ  wiŸc,  czym  jest
warto™ø?

Pracowaem  u  niego  i  w  niedzielŸ  do  poudnia,  na  ile  mi

pozwolono.  Ceniem  to  sobie,  poniewaŒ  miaem  dugi.  I  ja^  Lecz
gdzie _ do czego doprowadzio mnie to? Co przez to zyskaem?

Bracie Ledford, co gdyby kto™ przyszed do ciebie, oraz do mnie i

brata Neville dzisiaj do poudnia _ my wszyscy tutaj, wszyscy trzej
raczej  _  i  powiedziaby:  5Kaznodzieje,  dam  kaŒdemu  z  was  milion
dolarów” _ kto™ byby tak bogaty, Œe mógby to uczyniø.

A  ja  bym  powiedzia:  5OtóŒ,  bracie  Ledford,  bracie  Neville,

powiem wam, co zrobimy. Chod›my i znajd›my wszystkich biednych
ludzi, ile nam siŸ tylko uda. Zróbmy rado™ø w kaŒdym maym domu,
daj.c dzieciom trochŸ odzienia albo zapaømy hipotekŸ, albo kupmy
t.  ma.  dziakŸ”.  Nie  uŒyliby™my  tego  niewa™ciwie.  KaŒdy  miaby
milion  dolarów.  Patrzcie,  procenty  z  tego  wystarczyyby  na  to  tak
samo, czego my mogliby™my przez to dokonaø _ woŒyø to na jak.™
dobr. inwestycjŸ, czy co™ podobnego. I co by™my potem uczynili?

To  byoby  fajne.  To^  Nie  rozgaszaliby™my  o  tym  nikomu.

Nasze  serca  czuyby  siŸ  zaspokojone.  Lecz  teraz  _  za  sto  lat  od
dzisiaj^ Bracia, byby potrzebny cud BoŒy, gdyby™cie ci.gle Œyli _
za sto lat od dzisiaj. Wy to wiecie. OtóŒ, byliby™my w wieczno™ci. Na
co  byby  przydatny  ten  milion  dolarów  albo  wszystko  to  karmienie
biednych, i inne rzeczy, które by™my czynili? Rozumiecie? Nie byoby
to do niczego przydatne. Gdybym mia miliard dzisiaj do poudnia,
do czego byby nam przydatny, gdyby™my umarli.

10

Lecz  pozwólcie,  Œe  wam  co™  powiem.  My  nie  mamy  tych

6

MÓWIONE S~OWO

background image

pieniŸdzy. Wy jeste™cie biednymi lud›mi, równieŒ my wszyscy. To siŸ
zgadza.  My,  kaznodzieje,  Œyjemy  z  jamuŒny  ludzi.  Lecz  bracie,  w
Afryce _ jeden may czarny chopiec, mniej wiŸcej tak wysoki albo
prostytutka z ulicy tam w Louisville _ jedna dusza zbawiona _ kiedy
ta gwiazda bŸdzie ™wieciø tam w chwale, twoje imiŸ bŸdzie po3czone
z tym. To wa™nie ma warto™ø. Nie chodzi o to, jak duŒo ty posiadasz,
jak bardzo pragniesz; chodzi o to, ile potrafisz uczyniø dla zbawienia
dusz dla Jezusa Chrystusa. 
Nasze pieni.dze strac. warto™ø.

11

OtóŒ, czowiek polerowa tego maego, starego forda, a dzi™ rano

stoi tam w garaŒu cadillac, który mi oni dali. Lecz pewnego dnia ten
cadillac bŸdzie taki sam jak ten ford _ nie bŸdzie go juŒ. Lecz Bóg
bŸdzie ci.gle takim samym.

12

Lecz  je™li  pozyskam  zbawion3  duszŸ  dla  Chrystusa,  bracie,  to

przez ca3 wieczno™ø BoŒa chwaa bŸdzie odpoczywaø na tej duszy.
WiŸc czym jest w ogóle warto™ø? Do czego bŸdzie ci ona przydatna,
kiedy nie moŒesz nabraø powietrza do puc, a lekarz widzi, Œe puls ci
ustaje?  Na  co  bŸd.  ci  przydatne  wszystkie  te  pieni.dze  i  caa  ta
popularno™ø?  Do  czego  bŸdzie  ci  wtedy  przydatne,  Œe  ludzie
poklepuj. ciŸ po plecach albo Œe staniesz siŸ wielk. osobisto™ci.? Do
niczego. To przemija i pozostaje tutaj na ziemi.

Lecz jedna zbawiona dusza _ zobaczysz swoje imiŸ po.czone z

tym,  jak  dugo  poranna  gwiazda  bŸdzie  siŸ  l™niø  na^?^
Prowad›my wiŸc dusze do zbawienia, bracia.

KaŒdy  poszczególny.  Wy  gospodynie  domowe  nie  musicie  byø

kaznodziejami.  Uczy§cie  co™  dla  chway  BoŒej.  PamiŸtajcie,  tylko
wieczne  rzeczy  trwaj.  na  zawsze,  a  to  jest  pozyskiwanie  dusz  do
zbawienia.  Niech  to  bŸdzie  na  pierwszym  miejscu  w  caej  twojej
pracy,  we  wszystkich  twoich  ideach,  i  we  wszystkich  twoich
motywach.

13

Wczoraj  staem  blisko  matki  i  trzymaem  j.  za  rŸkŸ,

obejmowaem j. moim ramieniem, a jej broda drŒaa _ jej chopiec
leŒa  tam  i  umiera.  Ona  rzeka:  5Billy,  ja  tak  bardzo  tŸskniam  i
pragnŸam, Œeby™ powróci do kaplicy”.

Ja powiedziaem: 5Siostro Ferguson, ja bym to chŸtnie uczyni”.

Ona rzeka^ Ja powiedziaem: 5OtóŒ, patrz, siostro. O, ja mógbym
pozyskaø  moŒe  piŸødziesi.t  ludzi  do  zbawienia  tutaj  w  kaplicy.  To
byby  dobry  plon  za  jeden  rok.  W  innym  kraju  mogŸ  pozyskaø  do
zbawienia sto tysiŸcy dusz”. Rozumiecie? Kiedy wejdŸ do chway, ja
nie  chcŸ^  Bóg  mnie  zbawi.  On  mnie  na  pewno  zbawi.  To
zaatwiona  sprawa.  Lecz  chodzi  mi  o  to,  Œe  gdy  siŸ  tam  dostanŸ,
pragnŸ siŸ rozejrzeø i zobaczyø te ™wiec.ce gwiazdy. Amen. Ja pragnŸ
zobaczyø co™, co czego™ dokonuje.

7

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

JeŒeli  _  gdybym  ja  umar,  a  bybym  wielkim  czowiekiem,

prezydentem  Lincolnem  lub  kim™  takim,  zbudowano  by  mi  wielki
pomnik, ale on by siŸ rozpad po czasie. Lecz jedna zbawiona dusza
w  chwale  _  twoje  imiŸ  bŸdzie  z  tym  po.czone,  jak  dugo  bŸdzie
trwaa wieczno™ø.

14

Módlmy siŸ wiŸc teraz. Nasz Niebia§ski Ojcze, my przychodzimy

tak  pokornie  do  Ciebie  tego  poranka.  BoŒe,  cieszŸ  siŸ,  Œe  ockn.em
siŸ  przed  okoo  dwudziestu  piŸciu  laty  i  zrozumiaem  ten  fakt,  Œe
szczŸ™cie  nie  skada  siŸ  z  rzeczy  tego  ™wiata.  Ono  skada  siŸ  z
wiecznych  rzeczy,  które  nas  czyni.  szczŸ™liwymi  w  naszej  duszy.  I
jak  bardzo  jestem  wdziŸczny  dzisiaj  do  poudnia,  jak  wdziŸczny
jestem  Tobie  za  Twoje  zbawienie  i  za  Twoj.  askŸ,  która  mi
pozwolia, Panie, ogl.daø okoo miliona dusz, klŸcz.cych u otarza.

O,  BoŒe,  pewnego  chwalebnego  dnia,  kiedy  przejdŸ  na  drug.

stronŸ, mam nadziejŸ, Œe zobaczŸ ich tam wszystkich, ™wiec.cych jak
gwiazdy. Moi bracia tutaj, moje siostry dzisiaj do poudnia _ kaŒdy
z nich odczuwa tak samo. Oni maj. w tym swój wkad, Panie, przez
ich  modlitwy  i  bagalne  pro™by,  i  trzymanie  siŸ  Boga  w  modlitwie,
przekonywanie  innych  i  wywyŒszanie  spraw  BoŒych.  I  my  ufamy
dzisiaj, BoŒe, jeŒeli jest tutaj kto™, kto nie jest dokadnie tam, gdzie
powinien byø albo jeszcze nie przyjŸli Chrystusa tak, jak powinni _
niechby  to  by  ten  dzie§,  w  którym  podejm.  swoj.  nie™mierteln.,
wieczn. decyzjŸ, by suŒyø Tobie. Daruj tego, Ojcze.

Niechby kaŒdy chrze™cijanin tutaj _ niechby ich serca ponŸy w

nich,  by  wyj™ø  gdzie™  na  drogi  i  miŸdzy  opotki  i  przyprowadziø
zgubione  dusze,  bez  wzglŸdu  na  to,  jak  pokorne  to  jest.  Oni  moŒe
przyprowadz.  jedn.  duszŸ,  która  nastŸpnie  przyprowadzi  milion
innych za sob.. My nie wiemy, co czynimy. Czasami dziwi. siŸ nawet
te  zwyke  matki,  Panie.  Lecz  one  nie  wiedz.,  o  czym  mówi.,  kiedy
rozmawiaj.  z  mod.  osob.  albo  z  jak.™  star.  osob.,  albo  z
kimkolwiek o jego duszy. Spenij to, Panie.

15

Teraz przechodzimy do Sowa, Panie. Ty jeste™ w Sowie. Daruj

nam wiŸc wiarŸ, aby to Sowo mogo Œyø i dziaaø dzisiaj w naszym
Œyciu i w naszych istotach. Bowiem prosimy o to w Jego Imieniu i ku
Jego chwale. Amen.

16

Nie jestem pewien, czy to by Dwight Moody. My™lŸ, Œe to by on,

ten atacz starego obuwia z Bostonu. Pewnego dnia moda kobieta _
we  wczesnych  czasach  metodystów  _  ona  chciaa  co™  uczyniø  dla
Pana.  WiŸc  ona  praa.  I  ona  oszczŸdzaa  swoje  pieni.dze,  by
nazbieraø pótora dolara, jak my™lŸ, by zaprosiø starego kaznodziejŸ,
aby  gosi  u  nich.  I  ona  musiaa  wynaj.ø  stajniŸ  dla  koni  za  øwierø
dolara  czy  co™  koo  tego  na  ten  wieczór,  wyczy™cia  t.  stajniŸ  i
umie™cia tam ma. awkŸ do prania jako otarz.

8

MÓWIONE S~OWO

background image

I  tylko,  by  wam  pokazaø,  jak  proste  to  macie  obecnie,  wy

gospodynie  domowe.  Wy  mówicie:  5O,  bracie  Branham,  gdybym  ja
moga  gosiø”.  Ty  nie  musisz  gosiø.  Ty  tylko  _  twoje  ™wiadectwo,
twój wpyw, twoje Œycie^ I ona wziŸa kilka traktatów i wysza na
róg,  ogaszaj.c  naboŒe§stwo  i  rozdaj.c  traktaty.  KaŒdym  razem,
kiedy  kto™  wzi.  traktat  do  rŸki,  rzuca  go  na  ziemiŸ,  mówi.c:
5Ekstrawagancki religijny fanatyk” i szed dalej. Widzicie?

17

Przechodzi  koo  niej  zwyky  mody  chopiec  w  obdartych

spodniach,  na  ramionach  mia  szelki  swego  ojca,  wosy  zwisay  mu
do twarzy i rzek: 5Co pani rozdaje?”

Ona odrzeka: 5Traktaty, synu”. Podaa mu jeden, ot tak.
On spojrza na traktat i powiedzia: 5Ja nie umiem czytaø”.
Ona  rzeka:  5OtóŒ,  on  mówi,  Œe  tutaj  na  górze  bŸdzie

naboŒe§stwo dzisiaj wieczorem”.

On odrzek: 5Na pewno? Czy nie bŸdziesz miaa nic przeciw temu,

jeŒeli ja przyjdŸ?”

Ona  rzeka:  5Czy  chcesz?  Ty  musisz  przyj™ø,  kochanie,  jeŒeli

moŒesz”.

5W porz.dku. Ja przyjdŸ”.
Tego  wieczora,  po  wszystkich  jej  wysikach  i  sabo™ciach,  stary

wierny  kaznodzieja  przyszed,  wyst.pi  za  kazalnicŸ,  i  modli  siŸ,
za™piewa pie™§ _ on i ta pani. Ona siedziaa tam jako suchaczka. Po
pewnej chwili taczaj.c siŸ w drzwiach, wszed ten mody chopak w
obdartym odzieniu z wosami zwisaj.cymi mu do twarzy. Czy wiecie,
kto  to  by?  Dwight  Moody.  Tego  wieczora  uklŸkn.  on  u  otarza;
pozyska potem milion dusz dla Boga.

Widzicie,  wy  nie  wiecie,  co  czynicie.  Powiedz  krótkie  sowo  na

miejscu Jezusa, ™wiadcz, ™piewaj albo módl siŸ. I jak chleb puszczony
po  wodzie,  to  siŸ  wróci  do  ciebie  pewnego  dnia.  To  siŸ  zgadza.  W
porz.dku. PamiŸtaj tylko: Nie zaniedbuj tego! Nie sabnij! Pozyskaj
kilka dusz. Cokolwiek czynisz, pozyskuj dusze.

18

CieszŸ siŸ, Œe widzŸ naszych ludzi tutaj dzisiaj do poudnia, nikt

nie Œyje w biedzie, na ile mi wiadomo, wszyscy nosicie dobre odzienie
i jeste™cie czystymi, inteligentnie wygl.daj.cymi lud›mi. Jestem tak
Bogu wdziŸczny, wiedz.c, Œe takimi jeste™cie.

Przybyem  tutaj  pewnego  razu  w  czasie  kryzysu  gospodarczego,

przyjaciele, kiedy gosiem w kombinezonie roboczym, a wy szli™cie
tutaj wiele mil z caego kraju, a nie mieli™cie nawet dosyø jedzenia. I
ja  wiem,  Œe  to  jest  wa™ciwe.  Przypominam  to  sobie.  Bóg  nas
bogosawi i byli™my Mu wdziŸczni za to. Rozumiecie? Lecz dzisiaj
do poudnia, widzicie, jak wy inaczej wygl.dacie dzisiaj do poudnia.

9

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

Ja jestem za to wdziŸczny. Lecz nie pozwólcie, by was to zatrzymao.
PamiŸtajcie, sk.d to przychodzi _ z Góry. I pozyskujcie tam dusze,
to przetrwa na zawsze.

I byø moŒe wiŸkszo™ø z was ma prawdopodobnie may rachunek

bankowy gdzie™. Ja siŸ cieszŸ z tego. I niechby to Bóg pobogosawi
obficie.  Lecz  nie  pozwólcie,  aby  wam  to  stao  w  drodze,  by
pozyskiwaø  dusze.  To  siŸ  zgadza.  Przede  wszystkim  pozyskujcie
dusze.

19

OtóŒ,  ja  my™laem  o  tym,  Œe  moŒe^  Prosiem  brata  Neville,

czy^  Ty  nie  masz  ™ci™le  okre™lonej  lekcji  szkoy  niedzielnej,  bŸdŸ
wiŸc naucza z któregokolwiek miejsca gdzie™ w Biblii. I miaem na
my™li,  kiedy  tutaj  przychodziem,  zanim  wszedem  do  pokoju,  Œe
bŸdŸ  naucza  dzisiaj  do  poudnia  z  ksiŸgi  Objawienia.  Potem  sobie
przypomniaem,  Œe  nadaj.  audycjŸ  radiow.  _  seriŸ  usug  na  temat
ksiŸgi Objawienia. Charles Fuller _ my™lŸ, Œe on przebiera tŸ ksiŸgŸ.
A  brat  Fuller  jest  sam  typologiem  i  obawiaem  siŸ,  Œe  bŸdziemy
trochŸ kolidowaø w tej sprawie, i wy juŒ syszeli™cie co™ na ten temat.

20

WiŸc potem pomy™laem, Œe przejdziemy do listu do Hydów, jako

dobrego^ Ilu z was lubi list do Hydów? O, on jest wspaniay. [Puste
miejsce na ta™mie _ wyd.]^ z tego. Przejd›my do 10. rozdziau. Ja
my™lŸ, Œe to jest piŸkny rozdzia. Ja nie wiem, czy juŒ kiedykolwiek
nauczaem  z  niego,  prawdopodobnie  przebieraem  tutaj  czŸ™ø  z
niego.  Zazwyczaj  biorŸ  dwa  lub  trzy  wersety  i  na  tym  sprawa
zaatwiona; i rozpoczniemy od tego miejsca w Biblii.

Wiecie, czasami, kiedy przyjadŸ tutaj na urlop, pragnŸ po prostu

tak  bardzo  mieø  raz  tyle  czasu,  abym  móg  zamieszkaø  w  pobliŒu
kaplicy czy gdzie™ na innym miejscu i mieø po prostu seriŸ rozwaŒa§,
jak  dawniej  brali™my  BibliŸ  tak,  jak  jak.™  ksiŸgŸ  i  po  prostu
rozwaŒali™my j. _ przechodzili™my tam i z powrotem miejsca Pisma.
To daje fundament i ugruntuje nasz. wiarŸ. Po to mamy te lekcje _
by ugruntowaø nasz. wiarŸ.

Zatem, w 10. rozdziale listu do Hydów^ Ja nie wiem dlaczego _

po prostu kiedy tam siedziaem, otworzyem BibliŸ w tym miejscu. I
pragnŸ  przeczytaø  z  tego  miejsca  tutaj  dla  krótkiej  lekcji  i  nauczaø
tego.  Kiedy  przechodzimy  tutaj,  stwierdzamy,  Œe  to  juŒ  przedtem
rozpatrywali™my, wiŸc ja bŸdŸ^ Przejdziemy do czego™ innego albo
moŒe Pan poprowadzi nas do czego™ innego.

21

NuŒe,  nie  zapomnijcie  o  naboŒe§stwach  dzisiaj  wieczorem  tutaj

w  tej  kaplicy.  Brat  bŸdzie  przemawia  do  nas  dzisiaj  wieczorem.  I
je™li  macie  jakich  przyjació  tam  koo  New  Albany,  brat  Matheny
bŸdzie tam krótko przemawia dzisiaj wieczorem. A potem, w ™rodŸ
wieczorem, i brat Junior Jackson^

10

MÓWIONE S~OWO

background image

Syszaem  jego  5Amen”  przed  chwil.,  ale  nie  mogem  go  jako™

znale›ø.  A  on  jest  w  tym  budynku.  On  bŸdzie  gosi  we  czwartek
wieczorem, a my™lŸ, Œe ma równieŒ niedzielŸ wieczorem. Gdzie jeste™,
bracie  Junior?  Nie  mogŸ  ciŸ  zlokalizowaø.  O,  nic  dziwnego,  ty
siedzisz za tym duŒym mŸŒczyzn. tam w tyle. Ty jeste™^ Co? Czy
masz  naboŒe§stwo  w  pi.tek  i  w  niedzielŸ  równieŒ,  czy  tak,  Junior?
[Brat  Junior  mówi:  5Tak  jest”  _  wyd.]  Czwartek  i  niedziela.
[5Racja”.] W porz.dku. A jego naboŒe§stwo jest dzisiaj wieczorem. I
on ma kaplicŸ na ulicy State w New Albany _ State i^ [5Monroe”]
Monroe.

Bracie Ginther, widzisz, Œe juŒ upynŸo wiele czasu, kiedy tutaj

odczytywaem  liczniki  i  wykonywaem  jakie™  usugi.  Zapomniaem
juŒ  nazwy  wszystkich  ulic.  Lecz  tam  jest^  Ja  ci.gle  miujŸ  tego
samego Pana Jezusa, który by z nami wówczas, kiedy _ pomaga mi
w tamtych dniach. Rozmawiaem przed chwil. z bratem. Zazwyczaj
chodziem po ulicy, kiedy odczytywaem liczniki i pukaem do drzwi,
by  odczytaø  licznik,  i  wyci.gaem  moj.  BibliŸ,  i  czytaem  przez
chwilŸ, zanim pani otworzya drzwi, lub podobnie.

22

I znalazem may opuszczony dom. Oczywi™cie, dzisiaj nie moŒna

ich  znale›ø  _  z  którego  siŸ  kto™  wyprowadzi.  Wszedem  do  niego,
wyszedem  i  wszedem  do  szopy,  uklŸkn.em  i  modliem  siŸ.  To
skutkowao.  To  wa™nie  ugruntowao  mnie,  kiedy  patrzyem  na
Niego.

OtóŒ, list do Hydów jest przeomem miŸdzy zakonem i ask.. Ilu z

was wie, Œe my Œyjemy z aski a nie przez zakon? Ja my™lŸ, Œe pisarz
_ nikt nie wie dokadnie, lecz jest to tak bardzo podobne do Pawa,
Œe ja go lubiŸ nazywaø listem Pawa. I on mówi do Hebrajczyków.
OtóŒ, Ewangelia juŒ przesza do pogan, poniewaŒ Hydzi j. odrzucili
i  oni  musieli  z  Ewangeli.  pój™ø  do  pogan.  A  zatem,  Pawe  pisa
ponownie  do  Hebrajczyków,  bowiem  wielu  z  nich  chciao  przej™ø  z
powrotem pod zakon, by przestrzegaø zakonu, a prócz tego wierzyø
Chrystusowi.

23

I  czy  wiecie,  Œe  to  dzisiaj  ci.gle  istnieje?  Mamy  dzisiaj  ludzi,

którzy  próbuj.  przestrzegaø  zakonu  ze  Starego  Testamentu  i  byø
chrze™cijanami _ podczas gdy jedno jest w sprzeczno™ci do drugiego.
JeŒeli  przestrzegasz  jedn.  czŸ™ø  zakonu,  to  musisz  przestrzegaø  go
cay.  Biblia  mówi,  Œe  powiniene™  przestrzegaø  cay  zakon;  inaczej
jeste™  5duŒnikiem”,  jeŒeli  przestrzegasz  tylko  jego  czŸ™ø.  A  zatem,
je™li  przestrzegasz  zakon,  to  znaczy  ofiary,  sabat  i  obowi.zki,  i
spoŒywanie  pokarmów,  i  obmywanie,  i  tak  dalej,  to  jeste™  pod
zakonem. Lecz my nie jeste™my obecnie pod zakonem, jeste™my pod
ask..  A  Pawe  próbuje  pokazaø,  gdzie  by  zakon  cieniem.  OtóŒ,
widzimy to tutaj na pocz.tku.

11

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

'Albowiem  zakon,  zawieraj,c  w  sobie  tylko  cie§

przysz2ych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie moŒe w Œadnym
razie  przez  te  same  ofiary,  nieprzerwanie  sk2adane  rok  w
rok,  przywie™ø  do  doskona2o™ci  tych,  którzy  z  nimi
przychodz,”.

O,  moi  drodzy,  czy  to  nie  wystarczyoby  do  wygoszenia

przemówienia?  Widzicie,  widzicie?  Zatem  zakon  by  tylko  cieniem
przyszych rzeczy.

24

Przejd›my tutaj na chwilŸ. Otwórzcie razem ze mn. _ my™lŸ, Œe

to  jest  12.  rozdzia  Objawienia.  Przejd›my  do  tego  na  chwilŸ  i
zobaczymy, czy nie uda nam siŸ wzi.ø tutaj co™ dobrego, by od tego
rozpocz.ø, my™l.c o cieniach. OtóŒ, przeczytajmy to teraz na nowo,
wy którzy macie swoje Biblie.

'I  ukaza2  siŸ  wielki  znak  na  niebie:  Niewiasta^ 

(Co

przedstawia  niewiasta  w  Biblii?  Ko™ció.)^  niewiasta
odziana w s2o§ce^ 

(To bya jej szata, któr. miaa na sobie,

rozumiecie?)^ i  ksiŸŒyc  pod  stopami  jej,  a  na  g2owie  jej
korona z dwunastu gwiazd;

A  by2a  brzemienna,  i  w  bólach  porodowych,  i  w  mŸce

rodzenia krzycza2a”.

Zwróøcie uwagŸ, niewiasta pojawia siŸ na niebie w wizji Janowi

z  Objawienia  i  ona  bya  odziana  w  so§ce.  A  ksiŸŒyc  by  pod  jej
stopami i ona miaa dwana™cie gwiazd w swojej koronie. OtóŒ, co to
symbolizuje. Wizje co™ symbolizuj..

25

OtóŒ, niewiasta jest ko™cioem, a ko™ció by^ KsiŸŒyc by pod

jej  stopami.  Innymi  sowy  on  ci.gle  ™wieci.  Lecz  ona  bya  ponad
nim, bo ona bya juŒ brzemienn. _ miaa urodziø dzieciŸ. Ona bya
w bólach porodowych. A ksiŸŒyc zachodzi i ™wiecio so§ce.

OtóŒ, ksiŸŒyc jest^ Co sprawia, Œe ksiŸŒyc ™wieci? Jest to so§ce,

które  ™wieci  na  niego.  Jest  to  tylko  odbicie  so§ca.  I  dlatego  okres
ksiŸŒyca juŒ min. i wschodzio so§ce. Ta niewiasta nie bya odziana
w  ksiŸŒyc,  ona  bya  odziana  w  so§ce.  By  to  Ko™ció  Ewangelii
powstaj.cy do istnienia. Stary ortodoksyjny ko™ció^

26

OtóŒ,  wy  mówicie:  5Hm,  czy  to  byo  ortodoksyjne?”  Tak  jest.

Jezus  przyszed  najpierw  do  Hydów,  nie  do  pogan.  Rozumiecie?  On
poleci  Swoim  uczniom,  aby  nie  szli  do  Œadnych  pogan.  On
powiedzia,  Œe  przyszed  do  Swoich  wasnych,  a  Jego  wa™ni  nie
przyjŸli Go. ZwaŒajcie. On powiedzia, kiedy im da polecenie w 10.
rozdziale  ew.  Mateusza  _  On  powiedzia:  5Na  drogŸ  pogan  nie
wkraczajcie, ale id›cie raczej do owiec, które zginŸy z domu Izraela.
A  id.c  go™cie:  JPrzybliŒyo  siŸ  Królestwo  Niebios’.  (Widzicie?)  Nie

12

MÓWIONE S~OWO

background image

wkraczajcie na drogŸ do Samarii albo na jak.™ inn. drogŸ, lecz id›cie
najpierw do owiec, które zginŸy z domu Izraela”.

Dlatego  wa™nie  pene  chway  ™wiato  so§ca  otaczao  t.

niewiastŸ,  a  ona  bŸd.c  w  bole™ciach  porodowych  mŸczya  siŸ,  by
urodziø to dzieciŸ.

'I  urodzi2a  DzieciŸ,  które  bŸdzie  rz,dziø  wszystkimi

narodami lask, Œelazn,^

I  smok  stan,2  przed  niewiast,, 

(to  Rzym),  by  poŒreø

DzieciŸ, kiedy siŸ tylko urodzi”.

A Rzym prze™ladowa to DzieciŸ. Oni posali Œonierzy i u™miercili

wszystkie  dzieci  powyŒej  dwu  lat,  wzglŸdnie  poniŒej  dwu  lat,  aby
mogli  zabiø  Chrystusa  i  dostaø  Go  _  Herod  ich  tam  wysa.  Lecz
dzieciŸ  tej  niewiasty  zostao  porwane  do  góry  do  Boga;  po
zmartwychwstaniu  zostao  porwane  do  góry  do  Boga  i  siedzi  po
prawicy Boga.

OtóŒ,  to  miaoby  odrzuciø  po  prostu  wszystkie  te  doktryny  o

Dziecku _ chopczyku, nieprawdaŒ? Rozumiecie?

27

Lecz  teraz,  zakon  (Hydów  10.  znowu)  bŸd.c  cieniem  rzeczy

przyszych, a nie samym obrazem, lecz cieniem^

OtóŒ,  ubiegego  wieczora  dyskutowaem  ze  znakomit.  osob.  na

temat nauki o Tysi.cletnim Królestwie. Powiedziaem: 5Ja wierzŸ w
Tysi.cletnie  Królestwo,  poniewaŒ  jest  zbyt  wiele  przedobrazów  w
Starym Testamencie, które mówi., Œe Tysi.cletnie Królestwo bŸdzie.
Ono musi nastaø _ mamy zbyt wiele przedobrazów tego”.

Oni mówi.: 5Czy ko™ció pójdzie przez okres ucisku?”
Ja powiedziaem: 5Nie. Ko™ció nie moŒe i™ø przez okres ucisku.

On  musi  odej™ø  przed  okresem  ucisku;  mamy  bowiem  zbyt  wiele
przedobrazów  tego”.  Spójrzcie  na  Noego  na  pocz.tku.  Noe  _  cay
Stary  Testament,  cay  zakon  i  jak  on  by  cieniem  dobrych  rzeczy,
które miay przyj™ø. OtóŒ, zanim nastanie okres ucisku, najpierw^

28

Enoch  _  on^  Lecz  Noe  przedstawia  tego,  który  zosta

przeniesiony, podobnie jak ™pi.ca panna. Lecz Enoch zosta zabrany
do nieba tuŒ, zanim nasta okres ucisku. I Enoch zosta zabrany do
góry, i nie znaleziono go, poniewaŒ Bóg go zabra; jest to przedobraz
odej™cia  Ko™cioa.  A  Noe  go  obserwowa.  Kiedy  widzia,  Œe  Enoch
odszed, wiedzia, Œe nastaa pora, by wej™ø do arki, aby móg zostaø
przeniesiony przez okres ucisku.

Biblia  mówi,  Œe  dziesiŸø  panien  wyszo,  by  siŸ  spotkaø  z

Oblubie§cem;  piŸø  byo  m.drych,  a  piŸø  byo  gupich.  One  byy
wszystkie  pannami,  kaŒda  z  nich.  Lecz  piŸø  byo  m.drych.  I  one
miay  olej  w  swoich  lampach.  I  one  wyszy  na  spotkanie  z

13

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

Oblubie§cem. Oblubieniec przyszed i te, które miay olej, weszy do
™rodka.

Widzicie, to wziŸcie do nieba _ odeszy z Oblubie§cem. Lecz te,

które  zostay  _  oni  przyszli  i  chcieli  równieŒ  wej™ø  do  ™rodka,
podobnie jak ci, którzy przyszli i pukali do drzwi arki. 5Noe, wpu™ø
nas do ™rodka”. Lecz Bóg zamkn. drzwi.

Nie,  mój  przyjacielu,  jednego  z  tych  dni  Bóg  zawoa  ciŸ  po  raz

ostatni,  potem  drzwi  miŸdzy  miosierdziem  i  s.dem  zostan.
zamkniŸte.  Nie  zosta§cie  na  zewn.trz.  Wejd›cie  do  ™rodka  teraz,
kiedy  moŒecie.  Nie  zwracajcie  uwagi  na  to,  co  mówi  ten  ™wiat.
Wejd›cie  do  Chrystusa,  bo  tych,  którzy  s.  w  Chrystusie,  Bóg
przyprowadzi razem z Nim. Rozumiecie?

29

Zatem,  ta  m.dra  panna  odesza,  zostaa  wziŸta  do  nieba.  A  te

inne, które przyszy i pukay do drzwi, co siŸ stao? Co siŸ wydarzyo?
Biblia  mówi,  Œe  one  zostay  wrzucone  do  ciemno™ci  zewnŸtrznych,
gdzie by pacz, lamentowanie i zgrzytanie na zŸbach.

Izrael, kiedy okres ucisku nawiedzi Egipt, to ani jedna z plag nie

spada  na  Izraelitów,  poniewaŒ  oni  byli  w  przygotowanym  przez
Boga  miejscu  _  w  Gosen;  nie  byo  tam  Œadnych  utrapie§.
Rozumiecie?  Pozostali  byli  w  utrapieniach,  lecz  ci  nie.  OtóŒ,
wszystkie te rzeczy byy cieniami, one musiay co™ symbolizowaø.

A potem, kiedy widzimy poprzednie przyj™cie Pa§skie, widzimy,

jak  ludzie  chodzili  w  tych  dniach  i  widzimy,  jak  ludzie  stali  siŸ
popŸdliwi,  pyszni,  miuj.cy  raczej  rozkoszy  niŒ  miuj.cy  Boga.  Tak
wa™nie  jest  dzisiaj.  Ludzie  chodz.  wedug  swoich  wasnych
bezboŒnych  poŒ.dliwo™ci.  Doszo  to  tak  daleko.  Wybaczcie  mi  to
wyraŒenie,  moje  siostry,  lecz  doszo  do  tego,  Œe  prawdziwa
przyzwoito™ø moralna w™ród ludzi naleŒy niemal do przeszo™ci.

30

Wczoraj  w  szpitalu  ™w.  Edwarda  syszaem  doktora,  który  tam

ostro krytykowa pewn. dziewczynŸ. On wyszed po schodach i tam
mogem u™cisn.ø z nim do§. Wszyscy w szpitalu przysuchiwali siŸ i
patrzyli.  Bya  tam  pewna  dziewczyna  odziana  w  jakie™  sk.pe,
bezboŒne odzienie, jakby w króciutkie spodnie. Czy wiecie, co Biblia
mówi  o  tym?  Ona  mówi,  Œe  jest  obrzydliwo™ci.  w  oczach  BoŒych,
kiedy  kobieta  nosi  spodnie  jak  mŸŒczyzna.  Racja.  I  taka  ona  tam
bya.

OtóŒ,  doktor  powiedzia^  taki  may,  kaleki  czowiek.  Ja  go

znam,  lecz  nie  mogŸ  sobie  przypomnieø  jego  nazwiska.  On
powiedzia: 5Ty mi chcesz powiedzieø, Œe siostra wpu™cia ciŸ do tego
szpitala  w  takim  odzieniu?”  Dalej  rzek:  5No  wiesz,  ty  przynosisz
ha§bŸ szpitalowi. Wyno™ siŸ st.d”.

14

MÓWIONE S~OWO

background image

Ja  sobie  pomy™laem:  5Czowieku,  pragnŸ  u™cisn.ø  twoj.  do§”.

Oczywi™cie.

Powiedzia: 5Jak ty w ogóle przesza™ koo portierni. Czy siŸ nie

wstydzisz przyj™ø tutaj ubrana w ten sposób?”

Ja  pomy™laem:  5O,  bracie,  to  jest  wa™ciwe.  Nie  jestem^”

Czowiek, który ma tyle odwagi, by nazwaø dobre dobrem a ze zem,
bez wzglŸdu na to, o kogo chodzi^ Rozumiecie?

31

Lecz je™li chodzi o przyzwoito™ø, o, moi drodzy, ja^ Wybaczycie

mi,  prawda?  PragnŸ  siŸ  tutaj  zatrzymaø  na  chwilŸ.  OtóŒ,  pragnŸ  to
moŒe  trochŸ  sprostowaø,  mój  drogi  umiowany  przyjacielu.  Nie
my™lcie sobie, Œe brat Branham próbuje byø szorstkim. Ja nie jestem.
PróbujŸ  tylko  mówiø  prawdŸ.  I  ja  wiem,  Œe  pewnego  dnia  tam  po
drugiej  stronie  w  chwale,  gdybym  zobaczy  wasze  Œycie  skalane,  a
wiedziabym, Œe ja jestem przyczyn. tego, bo wiedziaem prawdŸ, a
nie powiedziaem wam jej^ Nie, ja to zoŒŸ teraz z moich bark na
wasze. Wy sami podejmijcie decyzjŸ.

Nasze  kobiety,  które  siŸ  tak  ubieraj.,  maj.  zego  ducha.

Rozumiecie?  Jest  tylko  jedna  w  Pi™mie  šwiŸtym,  która  tak  czynia.
Jest  to  diabe,  który  obnaŒa  ludzi.  Suchajcie  teraz,  ja  nie  chcŸ
powiedzieø,  Œe  jeste™cie  niemoralne.  Ja  tego  tak  nie  my™lŸ,  moja
droga  siostro.  Lecz  ty  zgadzasz  siŸ  z  trendem  dzisiejszego  czasu  do
tego stopnia, Œe sobie po prostu my™lisz, iŒ to jest piŸkne, poniewaŒ
inne  tak  czyni..  Ale  ty  sobie  nie  u™wiadamiasz,  Œe  to  jest  diabe,
który  to  czyni.  Oczywi™cie,  Œe  jest.  Ty  nie  jeste™  popularn.,  jeste™
zwariowan..  Wybaczcie  mi  to  wyraŒenie.  OtóŒ,  to  siŸ  zgadza.  ChcŸ
powiedzieø, Œe jeste™ ^?^ to oddala ciŸ od Boga!

32

O,  BoŒy  Duch  šwiŸty  nie  bŸdzie  siŸ  zawsze  boryka  z

czowiekiem. On nie chce, Œeby kto™ zgin., ale Œeby siŸ wszyscy do
pokuty  udali.  O,  BoŒe,  daj  nam  odwagi  w  tym  czasie,  kiedy
kaznodzieje^ Od tego wa™nie zaczŸo siŸ to, poniewaŒ wasz pastor
na podium zgadza siŸ z tym. To prawda. On powinien zostaø wyklŸty
(ekskomunikowany).

Gdybym  mia  ko™ció,  a  kobiety  czyniyby  to  w  ko™ciele,

zostayby natychmiast wykre™lone z ko™cielnych rejestrów. Tak jest,
wa™nie  w  tej  sprawie  trzeba  im  naprawy.  To  jest  wa™ciwe,
poprawne. BoŒe, powoaj ich do odpowiedzialno™ci.

33

Lecz  dzisiaj  wyjechaem  do  Saint  Joseph.  Ustawicznie  wzywaj.

mnie  do  szpitali  w  nagl.cych  wypadkach.  Wyjechaem  tam,  by
odwiedziø  malutkie  niemowlŸ,  umieraj.ce  na  raka,  czy  z  powodu
nerek  _  wyjŸto  mu  jedn.  nerkŸ  _  miao  dopiero  dwa  lub  trzy  dni
Œycia. I jak to male§stwo^

I  zauwaŒyem  _  w  katolickim  szpitalu,  a  tak  piŸknie  i

15

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

charytatywnie. Poszedem do protestanckiego szpitala, umieraa tam
pewna  pani.  I  ja  tam  poszedem,  by  woŒyø  na  ni.  rŸce,  a  kapelan
zacz. _ powiedzia^ A ja go u™wiadomiem, Œe jestem z tej samej
denominacji, co on. On rzek: 5E_e, nie, nie, nie, nie czy§ tego. Nie
wkadaj na ni. r.k”.

Ja powiedziaem: 5Biblia mówi^”
5Ech, odejd› st.d”. Powiedzia: 5Te bzdury s. do niczego. To^

My nie chcemy, Œeby™ wkada swoje rŸce na chor. osobŸ tutaj”.

Widzicie,  jakie  to  jest?  I  to  jest  powodem,  dlaczego  katolicki

ko™ció pochania ich tysi.cami, to siŸ zgadza, poniewaŒ protestanci
nie  weszli  dosyø  gŸboko  do  Boga,  by  mieø  przeŒycie,  by  wiedzieø,
czym  jest  rzeczywiste,  staromodne,  odczuwane  sercem  zbawienie,
czym jest moc BoŒa. Tutaj macie wasz. niezdecydowan., poowiczn.
klasŸ.

A  tam  jest  napeniona  klasa,  czekaj.ca  na  przyj™cie  Pa§skie.

Amen. Tutaj to macie.

34

Zwróøcie uwagŸ, zakon mia cienie^ Wszystkie te rzeczy, które

teraz widzimy, s. cieniami _ byy przedobrazami; a obecnie staj. siŸ
pozytywem.

Podobnie  jak  drzewo,  które  wyrasta  i  potem  staje  siŸ  gaŸzi.,

potem  przechodzi  do  nasienia,  by  zrodziø  tego  samego  rodzaju
nasienie, które wpado do gleby. Wszystkie te rzeczy wywodz. siŸ z
1. MojŒeszowej. A dzisiaj^

35

OtóŒ, lecz ci czciciele, którzy wyszli pod tym cieniem, nie mogli

dost.piø  doskonao™ci.  Pozosta§my  u  tego  sowa  na  chwilŸ.  Ofiary,
które  byy  skadane  ustawicznie,  nie  mogy  uczyniø  tego  czowieka
doskonaym.  PragnŸ  wam  powiedzieø^  Czy  nie  syszeli™cie,  jak
ludzie czŸsto mówi.: 5O, nikt nie jest doskonay”. To siŸ zgadza. Ty
nie moŒesz byø doskonaym w oczach twego towarzysza. Lecz musisz
byø doskonaym, inaczej nie pójdziesz do niebios! 
To siŸ zgadza.

Biblia  mówi  _  Jezus  wypowiadaj.c  bogosawie§stwa  w  ew.

Mateusza powiedzia: -B3d›cieŒ tedy doskonaymi, jak i Ojciec wasz
w  niebiosach  doskonaym  jest”.  Zatem,  wy  musicie  byø  tak
doskonaymi,  jak  Bóg  jest  doskonaym,  inaczej  jeste™cie  zgubieni.
NuŒe, jak to osi.gniecie? Rozumiecie? OtóŒ, jeden may b.d, a jeste™
zgubiony.  Jedno  mrukniŸcie  oka,  a  jeste™  zgubiony;  poniewaŒ  nic
prócz doskonao™ci nie moŒe wej™ø do tych miejsc.

36

Bóg postawi szatana tam w niebie pewnego razu jako anioa, bo

on  nim  by,  bŸd.c  synem  jutrzenki.  A  on  wzi.  dobre  rzeczy  BoŒe  i
wypaczy je w ze. Bóg zapewni, Œe nie wejdzie tam nikt, kto by to
kiedykolwiek uczyni znowu. Rozumiecie?

16

MÓWIONE S~OWO

background image

OtóŒ, musicie byø doskonaymi. Jezus powiedzia: 5B.d›cie wiŸc

doskonaymi,  jako  i  Ojciec  wasz  w  niebiosach  doskonaym  jest”.
OtóŒ, jak bŸdziecie doskonaymi, kiedy ustawicznie grzeszycie, kiedy
ustawicznie popeniacie zo?

OtóŒ, to trochŸ sprawi kopoty legalistom. Lecz zwróøcie uwagŸ,

nie chodzi o to, co ty czynisz; chodzi o to, co Bóg uczyni. Nie chodzi
o  to,  co  ty  czynisz;  waŒne  jest,  co  On  uczyni. Rozumiecie?  Ty  nie
moŒesz  byø  doskonaym.  Sam  z  siebie  nie  moŒesz  byø.  Lecz  w
Chrystusie  jeste™  doskonaym.  Nie  ufasz  swoim  dobrym  uczynkom
albo  twemu  wasnemu  ko™cioowi,  do  którego  naleŒysz,  lecz  ufasz
przelanej  Krwi  Pana  Jezusa. 
Tutaj  to  macie.  To  wa™nie  czyni  ciŸ
doskonaym. To wa™nie jest kotwic3 twojej wiary!

37

Zatem, z Boskim uzdrowieniem jest tak samo. Ja nie ufam temu,

co odczuwam. Gdybym tak postŸpowa, bybym w óŒku dzisiaj rano.
Lecz  ja  ufam  Jego  dokonanemu  dzieu. On  to  powiedzia;  On  to
obieca, ja temu wierzŸ. 
Rozumiecie? To jest wa™ciwe. 5B.d›cie wiŸc
doskonaymi”.

Zatem,  o,  moŒe  dostali™my  siŸ  trochŸ  na  jedn.  stronŸ,  mam

jeszcze  co™  na  sercu.  Pozwólcie,  Œe  was  o  co™  zapytam.  Hyjemy
obecnie w czasie s.du, nie wielkiego s.du, lecz wywoania Ko™cioa.
Czy temu wierzycie? [Zgromadzeni mówi.: 5Amen” _ wyd.] Hyjemy
w  dniach  segregacji.  Jest  rasowa  segregacja  _  próbuje  powstaø  w
kraju. To jest nonsens.

Lecz  jest  prawdziwy  czas  segregacji  _  dobrego  od  zego.  Bóg

oddziela  Swój  lud,  wywouje  ich.  Czy  wiecie,  Œe  samo  sowo
5ko™ció”  oznacza  5oddzielony,  wywoany,  odseparowany”?  Amen.
5Wyjd›cie spo™ród nich” _ mówi Biblia. 5Nie b.d›cie uczestnikami
ich  grzechów  i  ich  nieczysto™ci.  A  Ja  was  przyjmŸ  do  Siebie  i
bŸdziecie  Moimi  synami  i  córkami.  A  ja  bŸdŸ  dla  was  Bogiem.
Wyjd›cie”.  Jest  to  czas  oddzielenia  siŸ.  A  to  tym  bardziej  kiedy
widzicie, Œe ten dzie§ przybliŒa siŸ^

38

Ko™ció,  który  kiedy™  próbowa  chodziø  _  potem  oni  siŸ  stali

denominacj.,  a  teraz  staj.  siŸ  jednym  wielkim  zbiorowiskiem
takiego  Œycia  jak  w  ™wiecie.  Rozumiecie?  Tak,  jak  mówi  Biblia,  oni
postŸpowali  tak,  jak  postŸpowali  tamci  w  Starym  Testamencie.
Wielu z nich _ Bóg ich wywoa, pokaza im cuda i znamiona. A caa
generacja poginŸa na pustyni, potem gdy widzieli cuda, potem gdy
Bóg dokonywa u nich cudów, gdy oni ujrzeli chwaŸ BoŒ.. Lecz w
swoich  sercach  oni  byli  niewierz.cymi,  szemrali  przeciwko  Bogu  i
skarŒyli siŸ. Bóg powiedzia po prostu: 5Oddziel siŸ, MojŒeszu”. I On
da  pocz.tek  nowej  generacji,  aby  j.  móg  zabraø  do  obiecanego
kraju.

17

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

39

ZwaŒajcie, ilu z was tutaj dzisiaj do poudnia jest chrze™cijanami?

Czy podnie™liby™cie swoje rŸce? ProszŸ, podnie™cie wasze rŸce _ 5Ja
jestem  chrze™cijaninem”.  BoŒe,  b.d›  uwielbiony,  Œe  jeste™cie
chrze™cijanami.  Jak  stali™cie  siŸ  chrze™cijanami?  Czy  dlatego,  Œe
powiedziae™:  5Ja  siŸ  pragnŸ  staø  chrze™cijaninem”,  czy  dlatego,  Œe
szukae™  Boga  ze  zami  w  oczach?  Dlatego,  Œe  Bóg  z  swojej  aski
zawoa  ciebie.  To  siŸ  zgadza.  Nie  dlatego,  Œe  ty  szukae™  Go,  ale
dlatego, Œe On szuka ciebie.

OtóŒ, je™li zwrócicie uwagŸ, po stronie baptystów, prezbiterian i

wierzenia  arminian  _  oni  wszyscy  upadaj.  duchowo.  Oni  mówi.:
5OtóŒ,  je™li  mnie  Bóg  powoa,  alleluja,  to  ja  jestem  w  porz.dku.
BŸdŸ  czyni  to,  co  chcŸ”.  To  wskazuje  na  to,  Œe  tego  nie  masz  i  nie
bye™  wywoany.  To  siŸ  zgadza.  JeŒeli  ciŸ  Bóg  woa,  bŸdziesz  Go
miowa tak bardzo, Œe sprawy tego ™wiata bŸd3 dla ciebie martwe!
Racja.

Ten  mody  czowiek,  siedz.cy  tam  w  tyle,  który  teraz  nagrywa,

zapyta mnie, kiedy wchodziem do ™rodka, a on jest jednym z moich
braci, pan Mercier. I on nagrywa te Poselstwa i naboŒe§stwa, a jego
partner,  Leo,  i  Gene  tam  w  tyle^  Leo  mi  powiedzia,  kiedy
wchodziem  do  ™rodka  dzisiaj  rano,  on  rzek:  5Bracie  Branham,  co
byo  pierwsze:  czy  wiara  produkuje  mio™ø  albo  mio™ø  produkuje
wiarŸ?”

40

Ja odpowiedziaem: 5Mio™ø produkuje wiarŸ; nie wiara mio™ø”.

Musisz  mieø  najpierw  mio™ø,  zanim  moŒesz  mieø  wiarŸ.  WiŸc  je™li
mówisz, Œe masz wiarŸ, a nie miujesz Boga mio™ci. BoŒ., to twoja
wiara jest próŒna. Rozumiesz? Musisz miowaø Boga. Dlatego moŒesz
siŸ  przy.czyø  do  wszystkich  ko™cioów  w  kraju,  czyniø  cokolwiek
chcesz,  wyznawaø  wszystko,  co  tylko  chcesz,  lecz  je™li  nie  masz
autentycznego, rzeczywistego Ducha šwiŸtego, oraz znowuzrodzonej
mio™ci do Boga w swoim sercu, to twoja wiara jest na próŒno. Bez
wzglŸdu na to, jak bardzo wyznajesz, Œe wierzysz w Boga, to z tym
nie ma nic wspólnego. Musi siŸ to narodziø w ludzkim sercu. Potem
masz Hywot Wieczny i nie moŒesz byø nigdy oddzielony od Boga.

OtóŒ, gdyby™my mieli czas, skoro nie ma was wielu, którzy macie

swoje Biblie, lecz w ksiŸdze Objawienia^ Suchajcie teraz uwaŒnie.
Rozmy™lajcie  teraz  o  tym  intensywnie  i  otwórzcie  wasze  serca.
PragnŸ  tu  teraz  co™  powiedzieø.  PragnŸ,  aby™cie  suchali  uwaŒnie,
kiedy Duch šwiŸty jest blisko.

41

Biblia  mówi  w  Objawieniu,  Œe  antychryst  przyjdzie  w

ostatecznym  czasie  i  on  bŸdzie  taki  surowy.  A  w  ew.  Mateusza
równieŒ;  24.  rozdzia  _  Jezus  powiedzia,  Œe  kiedy  przyjdzie
antychryst, Œe to bŸdzie tak bardzo podobne do prawdziwego dziea
BoŒego,  Œe  zwiódby  nawet  wybranych,  gdyby  to  byo  moŒliwe.

18

MÓWIONE S~OWO

background image

ZwaŒajcie.  Zwiódby  nawet  wybranych^  Wybrani  _  sk.d  siŸ  to
wywodzi? Ze sowa 5wybrany”. Zwiódby nawet wybranych, gdyby
to byo moŒliwe. Rozumiecie? Lecz to nie jest moŒliwe. Chwaa Bogu
za to. Jest to niemoŒliwe.

Podobnie  jak  w  li™cie  do  Hydów  6.  rozdzia  on  powiedzia:

5Bowiem jest rzecz. niemoŒliw., Œeby ci, którzy raz zostali o™wieceni
i  stali  siŸ  uczestnikami  Ducha  šwiŸtego,  i  skosztowali  z
niebia§skiego daru i mocy przyszego wieku, gdyby odpadli, aby siŸ
znowu odnowili ku pokucie^” To jest niemoŒliwe, to nie moŒe siŸ
staø. Zgadza siŸ.

42

MoŒe  to  byø  podrabiane,  moŒe  to  byø  udawane.  Ludzie  potrafi.

postŸpowaø,  jakby  byli  kim™  takim-i-takim  i  mog.  byø  miotani
kaŒd.  ma.  rzecz..  Lecz  czowiek,  który  siŸ  narodzi  z  Ducha
BoŒego, jest skierowany na GwiazdŸ Pónocy. Alleluja! I cae pieko
nie  zatrzŸsie  nim.  To  siŸ  zgadza.  Ja  nie  mówiŸ,  Œe  on  nie  bŸdzie
popenia bŸdów; nie mówiŸ, Œe on siŸ nie po™li›nie i nie upadnie. To
siŸ  zgadza.  Lecz  skoro  tylko  podniesie  siŸ  na  nogi,  jego  oczy  s3
skierowane na tŸ GwiazdŸ i on idzie naprzód. 
Oczywi™cie.

Wybrani.  OtóŒ,  Biblia  mówi^  I  ja  wiem,  Œe  to  jest  Sowo

Œyj.cego Boga. Biblia tak mówi. Suchajcie teraz. Rozumiecie?

5A  bestia  i  faszywy  prorok  (p-r-o-r-o-k,  liczba  pojedyncza)  i

pos.g bestii _ trójca pieka, podobnie jak trójca BoŒa^ ZwaŒajcie
teraz.  I  on  sprawi,  Œe  wszyscy,  zarówno  mali  i  wielcy  (to  znaczy
bogaci i ubodzy), niewolnicy i wolni rodzaju mŸskiego czy Œe§skiego,
mŸŒczy›ni  i  kobiety,  dzieci,  czy  ktokolwiek  to  by.  On  sprawi,  Œe
zarówno  mali  i  wielcy  przyjŸli  piŸtna  na  ich  czoa  i  zostali
zapieczŸtowani do królestwa ciemno™ci.

OtóŒ,  dzisiaj  jest  czas  pieczŸtowania  dwoma  piŸtnami.  I  wy  nie

wiecie  po  prostu,  w  której  chwili^  O,  bracie,  niech  to  przeniknie
gŸboko do twego wnŸtrza. Ty nie wiesz, o której porze, to znaczy ty,
który jeste™ na linii granicznej dzisiaj, bŸdziesz musia podj.ø swoj.
ostateczn.  decyzjŸ.  To  siŸ  zgadza.  Nie  moŒesz  staø  zbyt  dugo
chwiejnie. 5Mój Duch nie bŸdzie siŸ zawsze boryka z czowiekiem”.
WiŸc ty moŒesz przez pewien czas chodziø niepewnym krokiem, lecz
5Mój Duch nie bŸdzie siŸ na zawsze boryka z czowiekiem, bŸd.cym
na linii granicznej”.

43

Zwróøcie  uwagŸ,  piŸtno  bestii  jest  piŸtnem  odstŸpstwa,  diaba,

dzie diaba. Czy Jezus powiedzia: Po czonkostwie ich ko™cioa, po
ich  teologii,  po  przeŒyciach  ich  seminariów?  5Po  owocach  ich
poznacie je”.

Zatem,  owocem  Ducha  šwiŸtego  jest  mio™ø,  rado™ø,  pokój,

cierpliwo™ø,  dobroø,  agodno™ø,  wstrzemiŸ›liwo™ø,  cicho™ø. To  s.

19

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

owoce Ducha. A te owoce s3 pieczŸci3 Ducha šwiŸtego, wskazuj3c3
na to, Œe BoŒa mio™ø zakotwiczya siŸ w sercu, a rzeczy tego ™wiata
s3 martwe!

OtóŒ,  piŸtnem  diaba  jest  podrabianie  _  uczynki,  nie  aska.

Uczynki  s.  cieniem  przyszych  rzeczy.  Obuda,  chodzenie  do
ko™cioa, udawanie, Œe jeste™ chrze™cijaninem, a Œyjesz jak ten ™wiat,
maj.c  afery  razem  z  tym  ™wiatem,  wychodz.c  i  postŸpuj.c  jak  ten
™wiat.  I  one  s.  tak  blisko  siebie,  Œe  obie  strony  bŸd.  wygl.daø
dokadnie takie same, by zwie™ø nawet wybranych.

Oto  jest  czonek  ko™cioa,  chodzi  do  ko™cioa  regularnie,

naprawdŸ zacna osoba, chodzi do ko™cioa, dobry czowiek, moralnie
w porz.dku, lecz pomimo tego w najgŸbszym wnŸtrzu jego istoty nie
ma przeŒycia przebywaj.cego tam Jezusa.

Spójrzcie  na  Ezawa  i  Jakuba.  Patrzcie,  Ezaw  by  dwukrotnie

lepszym  czowiekiem,  niŒ  Jakub;  na  pewno  by.  Lecz  Jakub  mia
jedn. rzecz. On siŸ ogl.da na odpatŸ. On widzia to pierworodztwo
i uwaŒa je za najwiŸksz. rzecz na ziemi.

44

I  dzisiaj  wychodzimy,  by  zaliczyø  uczŸszczanie  do  ko™cioa,  by

suchaø  doktora  Takiego-i-takiego  albo  brata  Takiego-i-takiego
przemawiaj.cych,  czynimy  takie  rzeczy  albo  przy.czamy  siŸ  do
fajnego  ko™cioa  z  fajn.  grup.  ludzi  chodz.c.  do  niego,  piŸkne
przebudzenie. UwaŒamy to za czynienie czego™ dobrego. Tak nie jest.

Bóg patrzy na serce. A serce Jakuba _ on nie zwaŒa na to, co siŸ

dzieje wokoo, on mia jeden stanowczy cel _ zyskaø pierworodztwo.

Taki  jest  prawdziwy  wierz.cy  dzisiaj.  Niech  ™wiat  nazywa  ciŸ,

jak tylko chce; niech sobie mówi., Œe jeste™ fanatykiem, jeŒeli chc..
Oni  nazywali  Jezusa  Belzebubem.  5O  ileŒ  wiŸcej  bŸd.  was  tak
nazywaø” powiedzia On. 5Bogosawieni jeste™cie, kiedy ludzie bŸd.
was prze™ladowaø, mówiø wszelkie zo przeciwko wam, faszywie, z
powodu  Mnie.  Radujcie  siŸ  i  cieszcie  siŸ  niezmiernie,  poniewaŒ
wielka  jest  nagroda  wasza  w  niebie.  Tak  bowiem  prze™ladowali
proroków przed wami”. Czy to rozumiecie?

Czym  zatem  jest  PieczŸø  BoŒa?  Efezjan  4,  30.  mówi:  5Nie

zasmucajcie Ducha šwiŸtego”. Kogo? Efezjan 4, 30. dla was, którzy
sobie to notujecie. 5Nie zasmucajcie Ducha šwiŸtego”.

45

OtóŒ,  ja  wiem,  Œe  niektórzy  z  nich  mówi.,  iŒ  to  jest  to  lub  owo

albo  co™  innego,  lecz  kiedy^  Nie  szkodzi.  Biblia  mówi:  5Niech
kaŒde  ludzkie  sowo  jest  kamstwem,  a  Moje  prawd.”.  Niektórzy
mówi., Œe przestrzeganie dni jest tym znakiem, niektórzy mówi., Œe
czynienie tego jest znakiem, a inni mówi., Œe byø ™wiadkiem tego to
znak. Lecz Biblia mówi: 5Nie zasmucajcie BoŒego Ducha šwiŸtego,

20

MÓWIONE S~OWO

background image

którym jeste™cie zapieczŸtowani aŒ do dnia waszego odkupienia”. Na
jak dugo? AŒ do dnia waszego odkupienia.

Jak to moŒe byø czynione? Czy Bóg mógby popeniø b3d? Czy On

daby  czowiekowi  Ducha  šwiŸtego,  kiedy  On  jest  nieograniczony  i
wie  wszystko  od  pocz3tku  do  ko§ca,  czy  daby  czowiekowi  Ducha
šwiŸtego  i  obieca  mu  Qywot  Wieczny,  a  potem  odwróciby  siŸ  i
zabraby mu Go? 
To by Go czynio ograniczonym, takim jak ja i ty,
zdolnym  do  popeniania  bŸdów.  Lecz  dziŸki  b3d›  Bogu,  Œe  nasz
Niebia§ski  Ojciec  nie  popenia  bŸdów. 
Oczywi™cie.  On  nie  moŒe
popeniø  bŸdu.  Od  pocz3tku  by  On  nieograniczony  i  On  bŸdzie
takim na ko§cu. On nie moŒe popeniaø bŸdów. On jest doskonay.

46

ZwaŒajcie,  ja  teraz  powracam  do  listu  do  Hydów  na  nowo.

5B.d›cieŒ tedy doskonaymi^” Ja to teraz przeskoczŸ i przejdŸ do
Objawienia.

5I  on  sprawi,  Œe  wszyscy,  zarówno  wielcy,  mali,  starzy,  modzi,

mŸŒczy›ni i kobiety, niewolnicy i wolni przyjŸli piŸtno na swoje czoa
i  na  swoj.  rŸkŸ.  I  zwiód  wszystkich  z  wyj3tkiem  tych,  których
imiona  byy  zapisane  w  Barankowej  KsiŸdze  Qycia”. 
On  zwiód
wszystkich,  ca.  ziemiŸ:  religijne  kulty,  on  zwiód  pozornych
chrze™cijan,  zwiód  czonków  ko™cioa.  On  zwiód  moralnych  ludzi;
on  zwiód  dobrych  ludzi;  on  zwiód  tak  zwanych  kaznodziejów;  on
zwiód tak zwanych chrze™cijan. On zwiód wszystkich swoj. wielk.
propagand., mówi.c: 5Wszyscy jeste™my jednym wielkim ko™cioem
i powinni™my siŸ wszyscy zjednoczyø razem i mieø rzeczy tego ™wiata
i ko™ció zjednoczony z pa§stwem, co jest^ Tak zaatwimy sprawŸ
wszystkich wojen na zawsze”.

Wtedy  tysi.ce  matek,  miliony  powiedziayby:  5Tego  wa™nie

pragniemy”. Obserwuj, sk.d to przychodzi, siostro. Obserwuj, gdzie
s. podstawy tego. 5I on zwiód wszystkich, których imiona nie byy
zapisane w Barankowej KsiŸdze Hycia”.

47

NuŒe, czy jeste™cie gotowi? Tutaj to macie. Jest to podwójna lufa

i mocny adunek. Suchajcie tego. Czy on zwiód wszystkich, których
imiona  nie  byy  zapisane  w  Barankowej  KsiŸdze  Hycia  od  czasu,
kiedy  oni  przy.czyli  siŸ  do  ko™cioa?  _  od  czasu  zgromadze§
ewangelizacyjnych?  Czy  ich  imiona  byy  zapisane  w  Barankowej
KsiŸdze Hycia od czasu, gdy oni chodz. do ko™cioa? Nie. -Ich imiona
byy  zapisane  w  Barankowej  KsiŸdze  Qycia  od  zaoŒenia  ™wiata”.
Amen. To jest decyduj.ce. Czy to pojmujecie?

Tego  nie  dostrzegali  nauczyciele  na  przestrzeni  setek  lat.  Lecz

spójrzcie,  imiŸ  chrze™cijanina  nie  zostao  zapisane  w  Barankowej
KsiŸdze  Hycia,  kiedy  on  przyszed  do  otarza.  Biblia  mówi,  Œe  jego
imiŸ byo zapisane w Barankowej KsiŸdze Hycia przez cay czas _ od

21

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

zaoŒenia  ™wiata.  5Nikt  nie  moŒe  przyj™ø  do  Mnie,  je™li  go  nie
poci.gnie  Mój  Ojciec.  A  kaŒdemu,  kto  przyjdzie,  Ja  dam  Hywot
Wieczny i wzbudzŸ go w dniu ostatecznym”.

48

Dlaczego  siŸ  boimy?  Suchaj  mnie,  mój  zmŸczony  bracie,  Biblia

mówi, Œe Jezus by Barankiem BoŒym, zabitym od zaoŒenia ™wiata.
ZwaŒajcie. O, moi drodzy, jak to ponie w waszym sercu, jak to daje
wam nadziejŸ. Daleko wstecz przed zaoŒeniem ™wiata, kiedy szatan
wypaczy  to  na  zo,  Bóg  bŸd.c  nieograniczonym,  spojrza  w
przyszo™ø  _  poprzez  cay  czas  i  zobaczy  koniec;  dziŸki  Swojej
uprzedniej wiedzy.

Gdyby  On  nie  wiedzia  wszystkich  rzeczy,  to  mieliby™cie  Boga

ograniczonego.  Zrobiliby™cie  Go  ograniczonym,  jak  siebie  i  mnie.
Lecz  Bóg  nie  jest  ograniczony.  Bóg  jest  moc..  Bóg  jest  wiedz.,
wszystkim.  On  jest  wszechwiedz.cym.  Daleko  wstecz,  przed
zaoŒeniem ™wiata, kiedy szatan popeni to zo, bowiem szatan mia
w swoim umy™le to, co on mia zamiar uczyniø _ wtedy Bóg widzia,
jak On mógby przeciwdziaaø temu. Amen.

Biblia mówi: 5Na pocz.tku byo Sowo (ew. Jana 1.), a Sowo byo

u  Boga,  a  Sowem  by  Bóg”.  Na  pocz.tku,  kiedy  zacz.  siŸ  czas^
Przedtem  bya  wieczno™ø.  Obecnie  jest  czas,  o  którym  mówimy.
Wieczno™ø  jest  podobna  do  panoramy.  Ona  nigdy^  Ona  siŸ  nigdy
nie ko§czy. Jest to okr.g _ ustawicznie, na zawsze i na zawsze i na
zawsze. Jest to koo bez ko§ca, które siŸ nigdy nie zatrzyma ani nie
ma Œadnego ko§ca.

49

Lecz  szatan  zrobi  w  tym  wyom  i  zst.pi  tutaj  na  ziemiŸ,  i  on

popsuby  ca.  sprawŸ,  lecz  Bóg  widzia,  kiedy  bŸdzie  przestrze§
czasu.  A  bŸd.c  Tym  nieograniczonym  _  od  pocz.tku  do  pocz.tku,
On spojrza w dó.

A  On  by  na  pocz.tku  Sowem.  OtóŒ,  sowo  to  wyraŒona  my™l.

Bóg zacz. rozmy™laø. Kiedy On zacz. ogl.daø kaŒd. ludzk. istotŸ,
która  kiedy™  przyjdzie  na  ziemiŸ,  i  kaŒdego  ptaszka,  kaŒd.  pchŸ  i
kaŒd. muchŸ^ Alleluja. To czyni Go wszechmog.cym, wiekuistym,
wszechobecnym Bogiem. Jemu wa™nie suŒymy dzisiaj do poudnia.

Daleko wstecz na pocz.tku, kiedy On widzia, Œe s. pewni ludzie,

którzy  bŸd.  pragn.ø  zbawienia,  pewni  ludzie,  którzy  bŸd.  chcieli
zostaø zbawieni, pewni ludzie, którzy bŸd. wierni w swoim sercu: oni
chcieli  byø  zbawieni.  Zatem  On  musia  poczyniø  przygotowania  do
ich zbawienia, (to siŸ zgadza), inaczej nie zostaliby zbawieni.

50

I On wie, Œe wszystko niedoskonae nie moŒe przyj™ø do niebios,

wiŸc On musia przygotowaø dla nich drogŸ do doskonao™ci. Amen.
Czy to rozumiecie? WiŸc On powiedzia wówczas: -Ja Sam zst3piŸ na
ziemiŸ  i  przyodziejŸ  siŸ  w  ludzkie  ciao.  Ja  zapacŸ  karŸ,  która  jest

22

MÓWIONE S~OWO

background image

tutaj wymagana, i Ja zajmŸ to miejsce. I Ja uczyniŸ ich doskonaymi,
poniewaŒ przyprowadzŸ ich do Mnie. A Ja jestem doskonay”. 
Potem,
kiedy Jezus powiedzia: 5B.d›cieŒ wiŸc doskonaymi, tak jak ci _ jak
Bóg doskonaym jest”^

Potem byo tutaj to pokiereszowane ciao, które byo uderzane i

starte  za  grzech,  a  kaŒdy  grzech,  jaki  mia  kiedykolwiek  ten  ™wiat
albo  bŸdzie  mia  kiedykolwiek,  zosta  woŒony  na  Niego.  A  On  jest
tym  ciaem,  które  Jahwe  wzbudzi  w  ostatecznych  dniach  tam  _
trzeciego  dnia  po  Jego  ™mierci.  A  je™li  my  jeste™my  w  tym  ciele,  to
jeste™my tak doskonaymi, jak to ciao. Amen. Tutaj to macie.

Jak dostaniecie siŸ do tego ciaa? Jak wejdziecie do niego? Biblia

mówi w li™cie do Rzymian 8, 1: -Dlatego nie ma Œadnego potŸpienia
dla  tych,  którzy  s3  w  Jezusie  Chrystusie,  którzy  nie  chodz3  wedug
ciaa,  ale  wedug  Ducha”. 
Oni  siŸ  nie  troszcz.  o  to,  co  mówi  ™wiat,
albo co mówi ktokolwiek inny, ani nawet o to, co mówi ich rodzina.
Oni  chodz3  w  Duchu  BoŒym  w  doskonaej  BoŒej  mio™ci. Czy  to
rozumiecie?

Jak  dostaniecie  siŸ  do  tego?  Czy  przez  przy.czenie  siŸ  do

ko™cioa,  przez  u™ci™niŸcie  doni,  przez  wodny  chrzest?  Absolutnie
nie.

51

12. rozdzia z 1. listu do Koryntian mówi: 5Przez jednego Ducha

jeste™my  wszyscy  ochrzczeni  w  jedno  ciao  i  stajemy  siŸ  czonkami
tego  ciaa”.  A  zatem  nie  chodzi  o  to,  co  ja  uczyniem,  czym  jestem,
kim jestem, ani nic w tym sensie. Decyduj3ce znaczenie ma to, co Bóg
uczyni dla mnie w Chrystusie. I my jeste™my doskonali dziŸki naszej
Ofierze.

On  nie  popenia  bŸdów.  On  by  ciŸ  nie  wprowadzi  do  ™rodka,

gdyby™  nie  by  godzien.  On  zna  twoje  serce.  To  siŸ  zgadza.  On  wie,
czym  jeste™.  On  zna  twoje  motywy.  On  wie,  kim  ty  jeste™.  Na  caej
twojej  drodze  s.  sida.  Oczywi™cie.  Diabe  sprawi,  Œe  siŸ  potkniesz,
ale ty powiesz: -BoŒe, nie chciaem tego czyniø. BoŒe, Ty to wiesz”.
Ty  jeste™  nadal  doskonaym,  poniewaŒ  doskonaa  Krew  jest
ofiarowana  za  ciebie  kaŒdego  dnia,  a  krwawi3ca  Ofiara  wisi  przed
tronem Boga Wszechmog3cego. 
To siŸ zgadza.

Zatem, jak dostae™ siŸ tam? Bóg dziŸki uprzedniej wiedzy _ otóŒ,

Bóg  powiedzia,  Œe  Jezus^  Skupcie  teraz  wasze  my™li.  Otwórzcie
wasze serca. Patrzcie. Biblia mówi, Œe Jezus by Barankiem zabitym
od kiedy? Od zaoŒenia ™wiata On by zabity. Dlaczego? Bóg, Ojciec,
kiedy On spojrza w dó i zobaczy, jak^

Jezus  nie  przyszed  tylko  dlatego,  by  umrzeø  ™mierci.  na  chybi

trafi. On nie przyszed, mówi.c: 5Hm, moŒe kto™ okaŒe wspóczucie,
kiedy zobacz., w jaki sposób umieram i wszystko inne”. Nie, tak nie

23

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

byo.  Bóg  nie  prowadzi  Swoich  interesów  w  ten  sposób.  Bóg
prowadzi  Swoje  interesy  doskonale.  To  siŸ  zgadza.  On  wiedzia
dokadnie, co siŸ bŸdzie dziaø. Dlatego On móg przepowiedzieø. On
wie dokadnie, co On^ On nie chce, Œeby kto™ zgin.. On nie chce.
Lecz  je™li  On  jest  nieograniczony,  to  On  wie,  kto  zginie,  a  kto  nie
zginie.  Dlatego  moŒesz  odpoczywaø  bezpiecznie.  JeŒeli  przyj.e™
Boga i zostae™ napeniony Duchem BoŒym, to jeste™ zakotwiczony w
twoim wiecznym miejscu przeznaczenia. Racja. Widzicie, On to wie
uprzednio.

52

ZwaŒajcie  teraz.  Biblia  mówi,  Œe  Jezus,  Baranek,  zosta  zabity

przedtem,  zanim  zostay  pooŒone  grunty  ziemi.  O,  ja  wiem,  Œe
postŸpujŸ ™miesznie tutaj na podium. Lecz ja _ czujŸ siŸ wspaniale.
Spójrzcie.  Co  takiego?  Jezus  zosta  zabity  przedtem,  nim  zostaa
ugruntowana  pierwsza  cz.stka  ™wiata.  Jezus  by  juŒ  zabity.
Dlaczego? PoniewaŒ Bóg^ Tutaj to mamy. Pojmijcie to.

Bóg, dziŸki uprzedniej wiedzy, kiedy On by Sowem na pocz.tku,

On  widzia  my™l.  OtóŒ,  bya  to  tylko  my™l.  Potem,  kiedy  On  j.
wypowiedzia  i  rzek:  5Niech  siŸ  stanie”,  Jezus  zosta  zabity  _  w
tejŒe  chwili,  kiedy  Bóg  wypowiedzia  Sowo.  Co  potem?  Cztery
tysi.ce  lat  pó›niej  On  przyszed  i  zapaci  cenŸ  tego,  co  Bóg  juŒ
uczyni  wówczas  przez  Swoje  Sowo.  On  musia  przyj™ø.  Wszystkie
diaby  w  piekle  nie  mogy  powstrzymaø  Jego  przyj™cia.  Bóg  to  juŒ
wypowiedzia.

53

NuŒe,  wierz.cy,  czy  macie  obute  buty  rado™ci?  Suchajcie  tego.

JeŒeli  jeste™  chrze™cijaninem,  jeŒeli  jeste™  naprawdŸ  BoŒym
dzieckiem, Biblia mówi^ Tego nie mówi jaki™ kaznodzieja, to mówi
Biblia.  Ona  mówi,  Œe  wasze  imiona  byy  zapisane  w  Barankowej
KsiŸdze Hycia przed zaoŒeniem ™wiata. O, moi drodzy, w tym samym
czasie,  kiedy  Chrystus  _  kiedy  Bóg  posa  Chrystusa,  aby  zosta
zabity,  On  zapisa  wasze  imiona  razem  z  Jego.  Alleluja.  Tutaj  to
macie. Twoje imiŸ zostao zapisane w^

On powiedzia: 5A on zwodzi wszystkich, wielkich i maych; tak

wielu  byo  czonkami  ko™cioa,  udaj.cymi  chrze™cijan.  On  zwiód
wszystkich,  których  imiona  nie  byy  zapisane  _  nie  w  ksiŸdze
ko™cioa, lecz w Barankowej KsiŸdze Hycia. Kiedy? Przed zaoŒeniem
™wiata  Bóg  zapisa  twoje  imiŸ  w  Barankowej  KsiŸdze  Qycia  przez
Jego mówione Sowo i posa Chrystusa, tŸ OfiarŸ, by wykupiø _ by
odkupiø  t3  wa™nie  grupŸ,  której  imiona  On  zapisa  w  Barankowej
KsiŸdze Qycia przed zaoŒeniem ™wiata. 
[Puste miejsce na ta™mie _
wyd.]

54

OtóŒ,  tych,  których  On  powoa,  tych  On  usprawiedliwi.  On

powoa  ich  przed  zaoŒeniem  ™wiata.  Których  On  powoa,  tych
usprawiedliwi.  A  tych,  których  On  usprawiedliwi,  tych  On  juŒ

24

MÓWIONE S~OWO

background image

uwielbi. Ten sam Bóg, który przed zaoŒeniem ™wiata wywoa twoje
imiŸ  i  zapisa  je  w  Barankowej  KsiŸdze  Hycia  _  przed  zaoŒeniem
™wiata  przygotowa  juŒ  dla  ciebie  miejsce  w  chwale.  A  gdy  ten
ziemski  przybytek  zostanie  zburzony,  mamy  juŒ  inny,  czekaj.cy  na
nas, który On uksztatowa. Tutaj to macie. To jest Ewangelia.

Dlaczego siŸ martwicie? Dlaczego chodzicie w kóko i wygl.dacie

tak _ 5OtóŒ, ja siŸ po prostu zastanawiam”? Podnie™cie wasze gowy.
Biblia mówi: 5Wyprostujcie zemdlae kolana. A te rŸce, które kiedy™
zwisay  w  dó,  podnie™cie  do  góry”.  Kto  jest  saby,  niech  powie:
5Jestem  mocnym”.  Amen.  Bowiem  Ewangelia  zostaa  przyniesiona,
ta dobra nowina.

55

I  dzisiaj  do  poudnia  Duch  šwiŸty  przez  to  Sowo  przynosi  ci

dobr3 nowinŸ, Œe juŒ przed zaoŒeniem ™wiata Bóg zapisa twoje imiŸ
w Barankowej KsiŸdze Qycia. Wszystkie diaby w piekle nie mog3 jej
z  niej  wymazaø! Bóg  je  zapisa  i  wypowiedzia  je. 
To  siŸ  musi
urzeczywistniø  z  tak.  pewno™ci.,  jak  Bóg  zapisa  je  tam  przed
zaoŒeniem  ™wiata.  Amen.  Jak  peny  chway  jest  nasz  Niebia§ski
Ojciec  w  Jego  niesko§czonej  mio™ci  i  w  Jego  miosierdziu,  Œe  to
uczyni dla nas!

5B.d›cieŒ  wiŸc  doskonaymi,  jak  i  Ojciec  wasz  w  niebiosach

doskonay  jest”.  Jak  moŒesz  byø  doskonaym?  Nie  jest  to  moja
doskonao™ø, nie jest to twoja doskonao™ø; jest to Jego doskonao™ø z
Jego  Sowa;  dlatego  On  ciebie  wybra. 
Ty  Go  nie  wybrae™.  To  On
wprowadzi  ciŸ  do  Chrystusa.  I  ty  jeste™  bezpieczny  w  Jezusie
Chrystusie i tak doskonay, jak Chrystus by przed Bogiem. Bowiem
ty  nie  stoisz  o  swoich  wasnych  siach;  ty  stoisz  maj3c  jedn3  rzecz.
-Ja wierzŸ Bogu!” 
Amen!

O,  ja  Go  miujŸ.  Moi  drodzy.  5Na  drugiej  stronie  Edenu^”

Amen. Jaki to bŸdzie wspaniay czas pewnego dnia, kiedy spojrzysz
z  powrotem  i  powiesz:  5Dlaczego  siŸ  baem?  Patrzcie  na  t.  rado™ø,
któr. przegapiem”.

56

Mody  czowieku,  moda  niewiasto  dzisiaj  do  poudnia,  albo  ty

stary mŸŒczyzno lub kobieto, który nie bye™ nigdy chrze™cijaninem
_ Bóg ustawicznie puka do twego serca.

O,  tak.  Ty  moŒe  wejdziesz  do  ™rodka  na  ko§cu  drogi,  lecz  nie

bŸdziesz mia rado™ci. Nie bŸdzie koo ciebie gwiazd, by ci ™wieciy.
Ja  tam  nie  chcŸ  tak  stan.ø.  Ja  pragnŸ  usyszeø,  jak  On  powie:
5Dobrze  to  wykonae™,  mój  dobry  i  wierny  sugo”.  PragnŸ  Mu
okazaø, jak bardzo ceniŸ Go sobie.

Moja  biedna,  zwyka,  stara,  siwowosa  Œona  _  jak  bardzo

chciabym uczyniø co™ dla niej, co ona lubi, poniewaŒ ja kocham j. i
wiem,  Œe  ona  kocha  mnie.  A  jeŒeli  ja  czyniŸ  to  dla  mojej  Œony  z

25

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

ludzkiej mio™ci, to co powinienem czyniø, kiedy wiem, Œe Bóg z aski
przed  zaoŒeniem  ™wiata  widzia  mnie  jako  zwykego  biednego
grzesznika, potykaj3cego siŸ i id3cego do pieka, a nie mogem sobie
pomóc,  ale  On  mnie  przeznaczy  i  zapisa  moje  imiŸ  w  Barankowej
KsiŸdze Qycia przed zaoŒeniem ™wiata.

57

O, ja Go miujŸ. Nie znajdujŸ nawet sów, by Mu to powiedzieø.

Amen. Nic dziwnego, Œe Biblia mówi: 5Czego oko nie widziao, ucho
nie  syszao,  i  co  na  serce  ludzkie  nie  wst.pio^”  O,  moi  drodzy.
Jak  wspaniaym  jest  Bóg.  Czy  Mu  nie  chcesz  zaufaø,  jeŒeli  jeste™
zmŸczony i miotany na wszystkie strony?

Wstyd›cie  siŸ,  chrze™cijanie,  którzy  nazywacie  chrze™cijanami

samych  siebie,  a  chodzicie  w  kóko  tacy  wyczerpani.  5Hm,  ja  nie
wiem.  JeŒeli  bŸdŸ  chodzi  do  ko™cioa^”  O,  ty  masz  mizern.
wymówkŸ.

Pozwól, Œe ci co™ powiem. Podnie™ swoj. gowŸ do góry! WyprŸŒ

swoj.  pier™!  O,  moi  drodzy.  NuŒe,  posuŒ  siŸ  wiar.!  Wiara  rz.dzi
wszystkim. To siŸ zgadza. Wiara ma wosy na swojej piersi. Bracie,
chcŸ  powiedzieø,  Œe  ona  ma  wielkie  muskuy.  Kiedy  ona  mówi,  to
wszystkie zmartwienia odpadaj. _ z jednej strony i z drugiej strony.

Diabe  powiedzia:  5OtóŒ,  ty  tego  po  prostu  nie  potrafisz.  Nie

moŒesz tego uczyniø. Ty siŸ wstydzisz ™wiadczyø”. Wiara powstaje i
mówi: 5Milcz. Teraz ja mam gos”. Amen, amen. Oczywi™cie. Wiara
przejmuje inicjatywŸ.

Tego  wa™nie  potrzebujemy  dzisiaj  dla  kaŒdego  pielgrzyma  w

kraju.  Wyprostujcie  swoje  gowy.  Biblia  mówi:  5Gdy  byem^”
Dawid  powiedzia:  5Kiedy  siŸ  baem,  chodziem  _  zaufaem  Jemu.
Kiedy  siŸ  baem,  zaufaem  Jemu.  Choøbym  przyszed  do  _  nawet
strach z ™mierci, te cienie^”

Kiedy Pawe stan. na ko§cu drogi, powiedzia: 5šmierci, gdzieŒ

jest Œ.do twoje? Grobie, gdzieŒ zwyciŸstwo twoje?” Bracie^

5Hycia wielkich mŸŒów przypominaj. nam,
He moŒemy prowadziø nasze Œycie szlachetnie;
I zostawiø wskazówki innym na poŒegnanie,
Nasze ™lady na piasku czasu”.

Pewnego  dnia  usi.dziemy  tam  na  niebia§skich  wzgórzach

chway,  gdzie  so§ce  nigdy  nie  zajdzie  w  tym  mie™cie,  gdzie  ™wiŸci
stoj. wszŸdzie i krzycz., ci starzy bohaterowie wiary, patrz.c wstecz
na te stare miejsca i widz.c utorowan. ™cieŒkŸ do chway. Ja pragnŸ
usi.™ø  z  nimi  i  zobaczyø,  Œe  wyprostowaem  moj.  gowŸ  i  zaufaem
Bogu, i szedem naprzód w czasie burzy. O, moi drodzy. Módlmy siŸ.

58

Nasz  Niebia§ski  Ojcze,  dziŸkujemy  Ci  dzisiaj  do  poudnia  za

Jezusa. DziŸkujemy Ci za doskonao™ø Ewangelii, za udoskonalanie i

26

MÓWIONE S~OWO

background image

wieczn. suwerenno™ø wiecznego wypowiedzianego BoŒego Sowa. A
zgodnie  z  Jego  Sowem  On  powoa  nas  i  wybra  nas  w  Nim  przed
zaoŒeniem  ™wiata  i  zapisa  nasze  imiona  przed  zaoŒeniem  ™wiata.
Kiedy Bóg wypowie sowo, ono siŸ musi urzeczywistniø. Ono siŸ po
prostu musi wypeniø.

Ty  wypowiedziae™  nasze  imiona,  kiedy  wypowiedziae™  Jego

ImiŸ. Ty nas wybrae™ w Nim, zanim rozpocz3 istnieø ™wiat. WiŸc my
nie moŒemy nic powiedzieø ani uczyniø w tej sprawie, Panie.

59

To nie s. zasugi ludzko™ci. Nie ma niczego, z czego mogliby™my

byø  dumni  lub  czym  mogliby™my  siŸ  chlubiø.  MoŒemy  powiedzieø
tylko  jedno:  5BoŒe,  dziŸkujemy  Ci  za  Twoj.  askŸ”.  DziŸkujemy  za
Twoje  miosierdzie,  Panie.  Widzimy,  Œe  byli™my  obcymi,  lecz  Ty
uczynie™  nas  doskonaymi  teraz  przez  t.  doskona.  OfiarŸ,  dziŸki
której  stoimy,  o  BoŒe,  stoimy  w  Nim  dzisiaj,  kiedy  pielgrzymujemy
naprzód.

DziŸkuj.c  Ci,  Ojcze,  za  te  rzeczy,  prosimy,  jeŒeli  byby  tutaj

dzisiaj kto™, Panie, kto nie jest w takim stanie, niechby w tej chwili
podjŸli swoj. wieczn. i ostateczn. decyzjŸ, zanim Ty zawoasz po raz
ostatni  do  ich  serc.  Modlimy  siŸ,  Œeby™  nam  to  darowa  w  Imieniu
Chrystusa.

A  kiedy  mamy  pochylone  nasze  gowy,  chciabym  wiedzieø,  czy

dzi™ do poudnia jest tutaj kto™, kto znajduje siŸ naprawdŸ w ™pi.cej
pannie.  Ty  jeszcze  nigdy  nie  zdae™  sobie  sprawy  z  tego,  Œe
powiniene™  pozyskiwaø  dusze  do  zbawienia,  Œe  musisz  co™  czyniø  i
pragniesz, Œeby Bóg pamiŸta o tobie, jako zbawiciel dusz, i pragniesz
byø tym, który wyjdzie i bŸdzie pozyskiwa dusze do zbawienia. Czy
podniósby™ swoj. rŸkŸ i powiedzia: 5BoŒe, pamiŸtaj o mnie”? Niech
ci Bóg bogosawi. To jest dobre. W porz.dku.

60

Czy  jest  tutaj  dzisiaj  do  poudnia  kto™,  kto  jeszcze  nie  przyj.

Chrystusa jako Zbawiciela, lecz dzisiaj pragnie podj.ø t. ostateczn.
decyzjŸ  na  wieki?  Kiedy  widzisz,  Œe  so§ce  zachodzi  i  wiesz,  Œe
potrwa to moŒe jeszcze kilka dni, a nie bŸdzie nas juŒ tutaj^ Ty to
wiesz. Lecz ty pragniesz wej™ø do Królestwa BoŒego i pragniesz, Œeby
ciŸ Bóg przyj.. Ty wierzysz, Œe On to uczyni, i ty podniesiesz swoje
rŸce dzisiaj do poudnia na znak, iŒ wierzysz, Œe Chrystus przyjmuje
ciŸ  jako  Swoje  dziecko.  Niech  ci  Bóg  bogosawi.  Niech  ci  Bóg
bogosawi.

61

Czy  kto™  jeszcze?  Ty  Go  przyjmiesz  jako  swego  osobistego

Zbawiciela  dzisiaj.  Podnie™  swoj.  rŸkŸ  i  powiedz:  5Od  dzisiejszego
dnia  bŸdŸ  suŒy  Bogu  caym  moim  sercem.  Ja  wierzŸ  i  pragnŸ  byø
wspomniany w modlitwie. Przez cae moje Œycie co™ pukao do mego
serca, ci.gle pukao do mego serca, a ja to odrzucaem. I ja siŸ bojŸ,

27

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

Œe  odrzuciem  to  moŒe  w  niewa™ciw.  porŸ.  A  wiŸc  dzisiaj  do
poudnia, BoŒe, z aski, ja wychodzŸ i podnoszŸ moj. rŸkŸ, mówi.c:
JB.d› mio™ciwy mnie grzesznemu’.” Czy bŸdzie jeszcze kto™?

Niech  ci  Bóg  bogosawi.  Niech  bogosawi  równieŒ  tobie,  maa

dziewczynko. WidzŸ twoj. rŸkŸ równieŒ, kochanie. W porz.dku. Czy
kto™ jeszcze? Czy podniesiesz swoj. rŸkŸ, mówi.c: 5Wspomnij mnie”?

62

Czy jest tutaj kto™, kto odst.pi od wiary, a chciaby powiedzieø:

5O,  bracie  Branham,  ja  jestem  chrze™cijaninem,  lecz  to  jest  moja
mizerna  wymówka.  Ja  ci.gle  upadam  i  czyniŸ  ze  rzeczy.  A  ja  _
miujŸ  Boga.  Bóg  mnie  przyj.,  z  aski;  ja  wiem,  Œe  jestem  Jego
dzieckiem.  Lecz  nigdy  nie  byem  aktywnym.  Nigdy  nie  czyniem
dziea Pa§skiego. Ja tylko jako™ dryfowaem z pr.dem i przeŒywaem
wzloty  i  upadki,  raz  wewn.trz,  a  raz  na  zewn.trz.  Lecz  odczuwam
teraz co™ w moim sercu. WstydzŸ siŸ mego ™wiadectwa. Wstydzibym
siŸ  spotkaø  Boga  dzisiaj  rano,  nie  pozyskawszy  Œadnej  duszy.  Ja  _
pragnŸ, Œeby Bóg przyprowadzi mnie z powrotem i przytuli mnie do
Swego krwawi.cego boku i wychosta mnie _ bo zasuŒyem na to,
i pozwoli mi byø prawdziwym chrze™cijaninem od dzi™. Ja podniosŸ
moj. rŸkŸ ku Bogu. Tego wa™nie pragnŸ, aby™ to Ty uczyni, BoŒe”.

Niech  ci  Bóg  bogosawi,  pani.  Niech  ci  Bóg  bogosawi,  tobie,

tobie,  tobie.  To  jest^  Bóg  teraz  widzi  twoje  serce.  A  wielu  z  was
podnioso  swoje  rŸce,  ja  was  znam.  Ja  znam  wasze  Œycie  wzlotów  i
upadków. Kiedy tu jeste™cie _ pozostali chrze™cijanie siŸ modl.. Ja
znam wasz stan _ raz w górŸ raz w dó. Ja znam wasze odstŸpowanie
od wiary. Bóg zna ich o wiele lepiej, jeŒeli ja ich znam.

WidzŸ, Œe próbujecie przyj™ø do otarza, próbujecie rozpocz.ø, a

wracacie, próbujecie rozpocz.ø i znowu wracacie.

Pewien  mŸŒczyzna,  który  dawniej  naucza  tutaj  szkoy

niedzielnej,  upad  martwy  przed  kilkoma  dniami.  Obawiam  siŸ,  Œe
kilku z jego ludzi jest tutaj; wymienibym jego nazwisko. Wielu z was
wie,  o  kim  ja  mówiŸ.  Ten  czowiek  przychodzi  do  ko™cioa  i  on
odchodzi.  Przychodzi  do  ko™cioa  i  znowu  odchodzi.  On  chcia
postŸpowaø wa™ciwie.

63

On mia przeŒycie z Bogiem. On by dobrym czowiekiem w sercu,

lecz  on  zbyt  wiele  igra  sobie  ze  ™wiatem.  On  umar  jako  mody
czowiek, opu™ci ten ™wiat. Zastanawiam siŸ teraz, jaka bŸdzie jego
nagroda.  Rozumiecie?  Nie  czy§  tego.  Nie  rób  tego,  przyjacielu.
Pozosta§ w jarzmie.

Gdyby  ten  czowiek  móg  powróciø  na  ziemiŸ  dzisiaj  i  stan.ø

gdzie™ tutaj w mie™cie _ na tym samym miejscu, na którym zmar, on
krzyczaby  i  bieg  w  kierunku  kaplicy  tak  szybko,  jak  potrafiby.
5Czowieku,  jestem  gotowy  przyj.ø  zbawienie  duszy  w  tym

28

MÓWIONE S~OWO

background image

nastŸpnym  tygodniu”.  Kiedy  on  zacz.  tak^  On  przekroczy  t.
liniŸ graniczn..

Lecz  pamiŸtajcie,  jak  dugo  istnieje  wieczno™ø,  jak  gŸboka  jest

przestrze§ kosmiczna, nie bŸdzie mia juŒ okazji do zbawienia duszy,
nie bŸdzie mia juŒ kolejnej okazji, by Œyø dla Boga. On podj. swoj.
ostateczn. decyzjŸ.

64

A  co  z  wami  dzisiaj  do  poudnia?  Uporz.dkujcie  swoje  Œycie

przed Bogiem, kiedy mamy pochylone nasze gowy. Podaj nam krótki
akord: 5Na drugim brzegu Jordanu”.

5Na drugim^ (Módlcie siŸ teraz) Jordanu,
Na sodkich polach Edenu, (Powoli teraz, wszyscy)
Tam, gdzie kwitnie Drzewo Hycia,
Tam jest odpocznienie dla ciebie.
Jezus amie wszystkie kajdany,
Jezus amie wszystkie kajdany,
Jezus^ (Co ciŸ wstrzymuje?) wszystkie kajdany.
Kiedy On uwalnia ciŸ!
Ja pragnŸ ci.gle, ci.gle chwaliø Go,
Ja pragnŸ ci.gle, ci.gle chwaliø Go,
Ja pragnŸ ci.gle, ci.gle chwaliø Go,
Bo On teŒ uwalnia mnie!”

Teraz wszyscy razem, powoli.

5Na drugim brzegu Jordanu^ (TuŒ za rzek.).
Na sodkich polach Edenu.
Tam, gdzie kwitnie Drzewo Hycia,
Tam jest odpocznienie dla ciebie.
Jezus amie wszystkie^”

Kajdany obojŸtno™ci, religijne kajdany, denominacyjne kajdany,

kajdany grzechu, kajdany niedowiarstwa^

5Jezus^ (Jego obecno™ø jest blisko.)
wszystkie kajdany.
(ProszŸ, podejmij swoj. decyzjŸ.)
Kiedy On uwalnia ciŸ!
Ja pragnŸ ci.gle, ci.gle chwaliø Go”.

Niech  ci  Bóg  bogosawi,  siostro.  Tak  bardzo  siŸ  cieszŸ,  Œe

przychodzisz ^?^

5^ chwaliø Go”.

65

Czy  kto™  jeszcze  pragnie,  Œeby  krŸpuj.ce  go  kajdany  zostay

zamane? Czy nie pragniesz byø wolnym dzisiaj? Dlaczego tylko co™
udajesz? Patrz, ty jeste™ po prostu w mizernym stanie, jeŒeli nie jeste™

29

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

wolnym.  Duch  šwiŸty^  Usu§  wszelkie  kloce  z  drogi,  Duch  BoŒy
dziaa w twoim sercu. Niech ci Bóg bogosawi, siostro.

5Na drugim brzegu^”

Byø moŒe powstrzymuj. ciŸ niektóre stare grzeszne sprawy. Czy

nie  chcesz  byø  zbawionym?  Mam  nadziejŸ,  Œe  nasze  imiona  s.
po.czone razem. Niech ci Bóg bogosawi, bracie.

Mam nadziejŸ, Œe nasze imiona s. po.czone razem tam w chwale

jako gwiazdy BoŒe, ™wiec.ce na zawsze. Spójrz tam i powiedz: 5Tam
stoi Brat Branham”.

Ja powiem: 5Tak, bracie. Czy sobie przypominasz ten poranek na

ziemi w kaplicy?”

5^ kwitnie Drzewo Hycia,
Tam jest odpocznienie dla ciebie!
Ja pragnŸ ci.gle, ci.gle chwaliø Go^”

Czy nie pragniesz tego czyniø?

5Ja pragnŸ ci.gle, ci.gle chwaliø Go”.

66

OdstŸpco,  czy  nie  pragniesz  podej™ø  teraz  do  otarza?  Tak.  To

stare, grzeszne co™ stoi ci w drodze. Jezus amie te kajdany. Chod›.

5^ kiedy On uwalnia ciŸ.
Tam, gdzie na krzyŒu mój Zbawca zmar,
Tam woaem o oczyszczenie z grzechów;
O, tam zostaa zastosowana Krew na moje serce;
Chwaa Jego Imieniu!
O, chwaa Jego kosztownemu Imieniu!
O, chwa-^”

Przyjacielu  grzeszniku  tutaj  u  otarza,  odstŸpco,  powiedz  Mu  o

tym teraz. Co to byo?

5Tam dla mego serca zostaa^”

Ty  tam  teraz  klŸczysz  sam  na  sam  z  Bogiem,  patrz.cym  siŸ  na

ciebie. Ani wróbelek nie upadnie, aby On nie wiedzia o tym.

5O, chod› do tego ›róda,
tak bogatego, sodkiego, cichego”.

JeŒeli  jeszcze  nie  otrzymae™  Ducha  šwiŸtego,  to  chod›.  On  jest

tutaj.

5^ u Zbawcy stóp;
O, zanurz siŸ w nim dzisiaj i b.d› cakiem czysty!
O, chwaa Jego Imieniu!”

67

Gdy macie teraz pochylone wasze gowy^ Czy obserwowali™cie

kiedykolwiek  ludzi,  którzy  przyjŸli  Chrystusa?  Zwróøcie  uwagŸ,  w

30

MÓWIONE S~OWO

background image

jakim  miejscu  oni  byli,  jak  oni  to  otrzymali.  Widzicie,  Œe  oni
postŸpuj.  tak  samo.  Oczywi™cie.  JeŒeli  to  jest  ^?^  i  oni  byli
doprowadzeni  do  podniecenia,  i  emocjonalnie,  to  dziecko  bŸdzie
wychowywane w taki sposób. Tak wa™nie bŸdzie ono postŸpowaø.

JeŒeli  to  jest  chodne,  formalne  i  obojŸtne,  to  oni  s.  zazwyczaj

takimi.  Oni  otrzymaj.  tego  rodzaju  ducha,  bo  to  wa™nie  w  nich
potem dziaa.

Zabierzcie  mnie  do  krzyŒa.  We›cie  mnie  na  takie  miejsce,  gdzie

dziaa  Duch,  który  uczyni  agodnym  moje  serce.  5Choøbym  mówi
jŸzykami ludzkimi i anielskimi, choøbym wyda cay mój maj.tek, by
nakarmiø biednych, choøbym wyda moje ciao na spalenie, choøbym
mia  poznanie  i  wiedziabym  wszystkie  tajemnice  i  wszystkie  te
sprawy,  to  wszystko  zawiedzie.  Lecz  kiedy  przyjdzie  to  doskonae,
mianowicie mio™ø, ona przetrwa na wieki”. Mio™ø sprawia wiarŸ.

68

Czy nie przyjdziesz teraz, kiedy to mie, pokorne, sodkie uczucie

Ducha šwiŸtego porusza siŸ teraz tutaj koo otarza. Tylko uklŸknij
i powiedz: 5BoŒe, b.d› mi mio™ciwy. PragnŸ, Œeby™ mi da teraz do
mego serca tego Ducha, który jest w zborze. Ja teraz klŸczŸ i proszŸ,
i  wiar.  wierzŸ,  Œe  Ty  mi  Go  dasz”.  Odejdziesz  st.d  tutaj  maj.c
jednego  z  najpokorniejszych,  najmilszych  duchów.  Potem  siŸ
wszystko sko§czy.

5Jestem tak cudownie zbawiony z grzechu.
Jezus tak mile przebywa wewn.trz mnie.
O, tam na krzyŒu, gdzie On zabra mnie z sob.
Chwaa Jego Imieniu!
Chwaa^”

Kiedy  to  ™piewamy,  chciabym  wiedzieø,  czy  s.  tutaj  jacy™

chrze™cijanie, którzy by chcieli na nowo po™wiŸciø swoje Œycia razem
z  tymi  tutaj  u  otarza,  którzy  przyszli  po  Ducha  šwiŸtego  i  po
zbawienie?  Chcieliby™cie  uklŸkn.ø  tutaj  razem  z  nami  i  modliø  siŸ
razem z nami kilka minut?

69

Wszystko,  czego  potrzebujecie,  bez  wzglŸdu  na  to,  co  to  jest  _

jeŒeli to jest choroba, trzeba wam uzdrowienia, jeŒeli to s. kopoty, a
trzeba  wam  pocieszenia,  jeŒeli  jeste™cie  wyczerpani  i  zmartwieni,  i
potrzebujecie pokoju, chod›cie teraz, czy nie przyjdziecie?

5O, przyjd› do tego ›róda
tak bogatego i sodkiego,
Rzuø swoj. biedn. duszŸ u stóp Zbawiciela”.

Tak  siŸ  cieszŸ,  kiedy  widzŸ,  Œe  tylu  ludzi  przychodzi  dzisiaj  do

poudnia.

5^ dzisiaj i oddaj siŸ zupenie,
Chwaa ^”

31

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

Widzicie, to jest dzieo Ducha šwiŸtego. On to czyni.
Nic  emocjonalnego,  lecz  szczerego,  gŸbokiego.  Nie  fanatycznie.

To nie jest formalne. Jest to mio™ø, która przyci.ga, zmusza nas.

5Tam zostaa zastosowana Krew na moje serce;
O, chwaa Jego^”

70

Cudowne, wszyscy pochylaj. teraz gowy. Czy tego nie miujcie?

Ja nie wiem, jak siŸ czujecie, lecz ja wa™nie odczuwam w moim sercu
_  wy  tak  samo  odczuwacie  krople  spadaj.ce  do  waszego  wnŸtrza,
spywaj.ce  w  dó.  BoŒy  Duch  šwiŸty  po  prostu  dziaa,  On  czyni  to
dzieo.  Bracie,  daj  mi  taki  ko™ció,  który  jest  naprawdŸ  skruszony  i
idzie do domu garncarza, by zosta na nowo uksztatowany.

5Jezu, trzymaj mnie blisko krzyŒa
Tam jest kosztowne ›ródo,
za darmo dla wszystkich^”

Suchacze,  pomóŒcie  teraz  ™piewaø  ten  refren,  podczas  gdy

pokutuj.cy s. u otarza ze swoj. pro™b..

5Pynie ze ›róda Golgoty.
W krzyŒu tam, w krzyŒu tam
O, jest moja chwaa na zawsze
A moja zachwycona dusza
Znajdzie odpocznienie tam za rzek.”.

71

O, BoŒe, nasz Ojcze, przychodzimy do Ciebie dzisiaj pokornie, w

skrusze; Duch šwiŸty wchodzi do Sowa. Chrze™cijanie s. tak gorliwi
i  tak  wdziŸczni  Tobie,  Œe  CiŸ  przyjŸli  i  narodzili  siŸ  na  nowo.  Ty
ustanowie™ to od zaoŒenia ™wiata. Ty to ogosie™. Ty powiedziae™:
5Mam  wam  jeszcze  wiele  spraw  do  powiedzenia,  których  nie  mogŸ
powiedzieø  wam  teraz,  lecz  kiedy  przyjdzie  Duch  šwiŸty,  On  wam
objawi te sprawy i bŸdzie was naucza, i poprowadzi was”.

Jeste™my  tak  wdziŸczni  dzisiaj  do  poudnia  za  Ducha  šwiŸtego,

który  objawia  Sowo  BoŒe.  Ty  powiedziae™:  5I  On  przypomni  mi,
przypomni wam wszystko, co wam mówiem, i pokaŒe wam przysze
rzeczy”.  Cieszymy  siŸ  tak  bardzo,  Œe  On  jest  z  nami  dzisiaj.  A
nauczanie  ze  Sowa  i  dziaanie  Ducha  šwiŸtego  spowodowao,  Œe
chrze™cijanie  obudzili  siŸ.  Sprawio,  Œe  grzesznicy  mog.  przyj™ø  do
Ciebie,  a  odstŸpcy  mog.  siŸ  na  nowo  po™wiŸciø.  Ojcze,  oni  s.  u
otarza.

72

Spraw,  Œeby  chorzy  i  wyczerpani,  którzy  cierpi.  dolegliwo™ci,

przyszli  i  pochylili  swoje  gowy,  aby  przyj.ø  uzdrowienie  dla  ich
ciaa, wiedz.c, Œe Twoje mówione sowo jest Prawd.. Wszystko inne
zawiedzie,  lecz  Twoje  Sowo  nie  moŒe  nigdy  zawie™ø.  Prawda^
5Poznacie prawdŸ, a prawda was wyswobodzi”.

32

MÓWIONE S~OWO

background image

I przychodzimy dzisiaj rano, by przyj.ø to, o co Ty zatroszczye™

siŸ  dla  nas  w  Twoich  cierpieniach,  które  wycierpiae™  za  nas,  i
dokonae™ zado™øuczynienia przez Swoj. ™mierø, któr. poniose™ za
nas.  I  my  to  przyjmujemy  bez  skrŸpowania,  Panie  Jezu.  Wierzymy
Sowu BoŒemu. Wierzymy, Œe Ty obiecae™: 5Kto przyjdzie do Mnie,
tego  w  Œadnym  wypadku  nie  wyrzucŸ  precz”.  O,  BoŒe,  co  za
obietnica!

Bez  wzglŸdu  na  to,  o  co  chodzi,  Ty  powiedziae™:  5Kiedy  siŸ

modlicie,  wierzcie,  Œe  we›miecie,  o  co  prosicie,  a  otrzymacie  to”.
Zatem,  Ojcze,  jeŒeli  temu  naprawdŸ  wierzymy,  to  sprawa
zaatwiona.  My  temu  wierzymy.  To  siŸ  stao.  Zatem,  my  dziaamy
wedug naszego wyznania, Œe Ty uczynie™ to dla nas.

73

Nie,  Œeby™my  byli  godni;  jeste™my  niegodni.  Lecz  dziŸki  Twojej

niezasuŒonej asce, któr. Ty nam okazujesz, wierzymy, Œe to dzieo
jest zako§czone.

A kiedy ci pokutuj.cy i ci, którzy przychodz. dzisiaj do poudnia

po™wiŸcaj.c  samych  siebie,  oraz  ci,  którzy  przychodz.  po  Twoje
bogosawie§stwa^ Jak powiedzia Dawid: 5Bogosaw duszo moja
Pana i nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego, Który wybacza
wszystkie  nieprawo™ci  moje  i  moje  odstŸpstwa,  i  Który  uzdrawia
wszystkie nasze choroby^”

To s. dobrodziejstwa dla wierz.cego, a my przyjmujemy je wiar.

dzisiaj do poudnia, przychodz.c na podstawie Sowa BoŒego, które
byo  wypowiedziane  przed  zaoŒeniem  ™wiata.  JeŒeli  jest  rzecz.
niemoŒliw., Œeby siŸ to nie stao, to jest rzecz. niemoŒliw., Œeby™my
nie  otrzymali  tego,  o  co  prosimy,  jeŒeli  prosimy  o  to  z  wiar.  _
wierz.c.  A  to  leŒy  nam  na  sercu,  Panie,  aby™my  otrzymali  to,  o  co
prosili™my.

Jezu,  trzymaj  nas  blisko  krzyŒa.  Kiedy  nieprzyjaciel  nadci.ga

jako powód›, Panie, podnie™ sztandar przeciwko niemu.

74

Pobogosaw to mae oczekuj.ce zgromadzenie. BoŒe, niech Twój

Duch  šwiŸty  we›mie  tych,  którzy  po™wiŸcili  swoje  Œycie,  tych
mŸŒczyzn  i  kobiety,  którzy  uklŸkli  u  otarza,  tych  grzeszników,
którzy przyszli i pochylili swoje gowy, i niech ich zabierze do Twego
Królestwa.

Panie, zdajŸ sobie sprawŸ z tego, Œe chodzi o ich osobist. wiarŸ.

W tej chwili, kiedy uwierzyli Tobie, w tej wa™nie chwili Ty przyj.e™
ich, bo Ty powiedziae™: 5Nikt nie moŒe przyj™ø do Mnie, je™li go Mój
Ojciec  nie  poci.gnie.  A  kaŒdy,  kto  przyjdzie,  temu  Ja  dam  Hywot
Wieczny  i  wzbudzŸ  go  w  ostatecznym  dniu”.  To  jest  Twoje  Sowo,
Panie. My temu wierzymy.

I  to  zostao  dokonane;  to  dzieo  jest  zako§czone.  I  my  Ci  za  to

33

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

dziŸkujemy. DziŸkujemy Ci za uzdrowienie kaŒdego ciaa, za kaŒd.
wyczerpan. duszŸ, za wszystkich, którzy s. tutaj. Ci, którym zwisaj.
omdlae  rŸce,  ci  którzy  byli  boja›liwi,  którzy  siŸ  zastanawiali^
Dawid  powiedzia:  5Gdy  siŸ  baem,  zl.kem  siŸ,  wtedy  zaufaem
Tobie i szedem naprzód”.

BoŒe, pozwól nam wyprostowaø swoje gowy dzisiaj do poudnia

_  nie  jako  tchórze,  lecz  jako  chrze™cijanie,  którzy  wierz.  w  Jezusa
Chrystusa.  Oby™my  pod.Œali  naprzód  z  naszym  promieniej.cym
™wiadectwem.  Oby™my  przez  uzdrowienie  naszych  cia  i  przez
™wiadectwa o naszym zbawieniu mogli pozyskaø innych dla Ciebie.
Spenij  to,  Ojcze,  kiedy  pooŒyli™my  siŸ  wszyscy  na  otarzu.  Daruj
tego ku Twojej chwale, kiedy wierzymy Tobie, i czekamy na Ciebie,
Panie,  tutaj  jest  wa™nie^  Nurzamy  siŸ  po  prostu  w  Twojej
piŸkno™ci,  nurzamy  siŸ  w  Twojej  obietnicy,  odczuwaj.c,  Œe  peen
chway Duch šwiŸty zaleca nas Tobie.

75

Jak  bardzo  Ciebie  miujemy,  jak  Ciebie  uwielbiamy,  jak  Tobie

oddajŸ  cze™ø,  Panie.  Ja  sam  za  t.  po™wiŸcon.  kazalnic.,  maj.c
podniesione  moje  rŸce  ku  Tobie,  uwielbiam  CiŸ,  mój  BoŒe.  Ja  Ci
oddajŸ  chwaŸ.  Ty  jeste™  moim  Lekarzem,  moim  Zbawc.,  moim
Królem, Troszcz.cym siŸ o mnie, moim Ojcem, moim Bratem. Mym
wszystkim  we  wszystkim;  odpoczywam  w  Tobie.  Ty  jeste™  moj.
Moc..  Ja  publicznie^  Ty^  Dawid  powiedzia:  5Ja  bŸdŸ  CiŸ
uwielbia  w  zgromadzeniu  ™wiŸtych”.  I  ja  Ci  oddajŸ  chwaŸ  przed
tymi po™wiŸconymi dzisiaj do poudnia. Uwielbiam CiŸ za to, Œe mnie
uzdrowie™.  Uwielbiam  CiŸ  za  moje  Œycie.  Uwielbiam  CiŸ  za  moje
zdrowie. Uwielbiam CiŸ za dobroø, któr. Ty mi okazae™. Uwielbiam
CiŸ za moich przyjació. Uwielbiam CiŸ za wszystko. Panie, Ty jeste™
cudowny _ jeste™ rado™ci. niewymown. i peni. chway. Jak Ciebie
uwielbiam.

76

Jak mogŸ poleciø Ciebie wyczerpanym! Jak mogŸ poleciø Ciebie

jako  Zbawiciela  dla  grzeszników!  Jak  mogŸ  poleciø  Ciebie  jako
Lekarza  dla  chorych!  Jak  mogŸ  poleciø  Ciebie  jako  Króla
wŸdrowcom!  O,  jak  bardzo  Ciebie  miujŸ  dzisiaj  rano.  Jak  mogŸ
poleciø  _  zalecaø  Ciebie,  Panie,  tym,  którzy  s.  przygnŸbieni,  aby
mogli  byø  peni  rado™ci,  aby  siŸ  cieszyli  w  obozie!  Jak  bardzo
dziŸkujemy  Ci  za  to.  O,  Ty  jeste™  Ska.  w  mŸcz.cym  kraju,
schronieniem  w  czasie  burzy,  Alf.,  Omeg.,  Pocz.tkiem  i  Ko§cem;
RóŒ.  Saro§sk.,  Lili.  z  Doliny,  Porann.  Gwiazd..  O,  jak  bardzo
Ciebie miujemy, jak bardzo CiŸ podziwiamy i uwielbiamy Ciebie _
Boga  niezrównanego  i  wiecznego.  Oddajemy  Tobie  chwaŸ.  O,
bŸdziemy Ciebie uwielbiaø i oddawaø Ci chwaŸ poprzez cae wieki.

Przyjmij  nas,  Panie,  kiedy  ofiarujemy  te  bogosawie§stwa  _

owoce  naszych  warg.  Ty  powiedziae™,  Œe  my  jeste™my  szczególnym

34

MÓWIONE S~OWO

background image

ludem,  królewskim  kapa§stwem,  ofiaruj.cym  duchowe  ofiary,
owoce  naszych  warg  oddaj.cych  chwaŸ  Jego  Imieniu”.  Jak  bardzo
Go uwielbiamy. Jak bardzo podziwiamy Go _ na wieki wieków. O,
przyjmij  szczere  adoracje  z  naszych  serc,  wyraŒane  naszymi
wargami,  Panie,  bowiem  uwielbiamy  Ciebie  z  gŸbi  czystego  serca,
wiedz.c, Œe nie chodzi o to, co my potrafiliby™my uczyniø. To nie jest
nasze Œycie; jest to Jego Œycie. To nie jest nasze zbawienie; jest to Jego
zbawienie.  To  nie  jest  nasze  niebo,  jest  to  Jego  niebo.  O,  my  nie
jeste™my naszym wasnym dzieem, jeste™my Jego dzieem. Nie nasza
aska _ jest to Jego aska. Nie nasza chwaa, lecz Jego chwaa. Nie
nasza  moc,  lecz  Jego  moc.  O,  jak  bardzo  Ciebie  miujemy.  Nie
jeste™my naszym ko™cioem, lecz Jego Ko™cioem. Jak bardzo Ciebie
uwielbiamy,  Panie. 
To  s.  nasze  serca,  Panie.  To  jest  nasze  serce.
Przyjmij nas.

77

O, BoŒe, ze™lij maej kaplicy Branhama wylanie Ducha šwiŸtego.

Czy to uczynisz, Panie? O, my jeste™my w potrzebie _ tutaj na rogu
ulicy.  BoŒe,  ze™lij  deszcze  bogosawie§stw,  zlej  BoŒy  deszcz,
wczesny i pó›ny.

Ochrzcij  na  nowo  naszego  pastora,  Panie.  Zapal  go  pomieniem

Ewangelii.  My  go  miujemy  dzisiaj,  Panie.  On  jest  Twoim  sug..
Modlimy  siŸ,  aby™  Ty  nama™ci  jego  serce.  Nama™ø  serca  innych
kaznodziejów  w  tym  budynku  dzisiaj  do  poudnia,  oraz  wszystkich
czonków. Oby™my wyszli st.d, Panie^

I nie zapomnij Twego biednego, niegodnego sugŸ _ mnie, Panie,

oby™ Ty nama™ci mnie na nowo Duchem šwiŸtym. Spenij to, Panie.
Daj nam te bogosawie§stwa. Czekamy pokornie u otarza, wiedz.c,
Œe  to  otrzymamy,  nurzaj.c  siŸ  w  Twoim  Duchu  šwiŸtym.  Nie
wstydzimy siŸ Ewangelii o Jezusie Chrystusie, która jest moc. BoŒ.
ku zbawieniu. Jak my Ci za to dziŸkujemy.

78

Mamy nadziejŸ, Œe pewnego chwalebnego dnia zobaczymy Ciebie,

Panie, i pooŒymy nasze rŸce na stopy Tego, który stoi z nami dzisiaj,
Którego  nie  widzimy,  lecz  wiemy,  Œe  On  jest  tutaj.  Jak  bardzo
modlimy siŸ do Ciebie.

5^ tam po drugiej stronie, w tym mie™cie
So§ce _ ono nigdy nie zajdzie;
Kwiaty kwitn. tam zawsze,
A so§ce _ ono nigdy nie zajdzie.
PragnŸ pielgrzymowaø naprzód, tak pragnŸ,
PragnŸ pielgrzymowaø naprzód
Kwiaty kwitn. tam zawsze,
A so§ce _ ono nigdy nie zajdzie”.

Ilu z was odczuwa to w ten sposób? Podnie™cie wasze rŸce.

35

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

5Czasami chciaoby mi siŸ krzyczeø, wiŸc krzyczŸ,
Chciaoby mi siŸ krzyczeø, wiŸc krzyczŸ.
Kwiaty kwitn. tam na zawsze,
A so§ce _ ono nigdy nie zajdzie.
PragnŸ pielgrzymowaø naprzód, tak pragnŸ,
PragnŸ pielgrzymowaø naprzód
Kwiaty kwitn.^”

79

[Brat Branham wychodzi spoza kazalnicy i mówi z tymi u otarza

_  wyd.]  Ja  ciebie  bogosawiŸ  ^?^  Ty  jeste™  Tym,  który  stoi  na
dziobie  odzi,  Panie  ^?^  Prosimy  o  Jego  bogosawie§stwo  w
Imieniu Chrystusa, Amen.

Drogi  Niebia§ski  Ojcze,  kiedy  przechodzimy  koo  otarza,

wkadaj.c rŸce na tych moŒe, którzy oczekuj. na bogosawie§stwa
Ojca,  niechby  Duch  šwiŸty,  którego  nie  dotknŸli  siŸ  jeszcze  we
wa™ciwy  sposób^  Lecz  my  siŸ  modlimy,  Niebia§ski  Ojcze,  by™
udzieli tych bogosawie§stw pozostaym ^?^ O, wieczny BoŒe,
okaŒ miosierdzie naszej siostrze.

Drogi Niebia§ski Ojcze, kiedy ta droga niewiasta podesza tutaj

we  wierze^  Ona  jest  tutaj  juŒ  wiele  dni.  Te  siwe  wosy  i
pomarszczone  rŸce  oznaczaj.  co™  dla  mnie.  Lecz  jak  duŒo  dugiej
ciŸŒkiej  pracy  musiay  one  juŒ  tutaj  wykonaø.  Niew.tpliwie  te  rŸce
odwracay  i  pobrudziy  kartki  tej  Biblii,  i  podnosiy  siŸ  do  Ciebie.
Niew.tpliwie  poprzez  to  serce  dzisiaj  do  poudnia,  kiedy  ona
przyku™tykaa  do  kaplicy  z  kulami  pod  swoimi  pachami^  Lecz
teraz we wierze odkada je na ziemiŸ i odchodzi. Uzdrów j., Panie.
Ona przychodzi po bogosawie§stwo od Boga. ModlŸ siŸ, BoŒe, Œeby™
j. Ty pobogosawi, oby ich wiŸcej nie musiaa uŒywaø aŒ do ko§ca
jej Œycia. Daruj jej siŸ do jej ciaa. Niech pozyskuje dusze dla Ciebie,
Panie, dla Królestwa BoŒego, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.

Niech ci Bóg bogosawi, siostro. Id› i juŒ siŸ nie bŸdziesz musiaa

posugiwaø tymi starymi kulami, ja wierzŸ, Œe juŒ nigdy. Ty jeste™ w
porz.dku  teraz.  Ja  wierzŸ,  Œe  pójdziesz  do  domu  bez  nich.  Amen.
Kiedy bŸdziesz wychodziø z tego budynku, dasz je na swoje ramiŸ i
wyjdziesz; wszystkie kopoty siŸ sko§cz..

80

Ojcze,  BoŒe,  modlimy  siŸ,  Œeby™  Ty  pobogosawi  t.  niewiastŸ,

która  stoi  dzisiaj  tutaj.  Uzdrów  j.  zupenie.  Daruj  tego,  Ojcze.  My
kadziemy rŸce na ni. i wierzymy temu w Imieniu Jezus.

Ojcze,  BoŒe,  wkadam  rŸce  na  siostrŸ  Slaughter  i  proszŸ  o  jej

uzdrowienie^ [Puste miejsce na ta™mie _ wyd.]

Drogi  BoŒe,  kadŸ  rŸce  na  nasz.^  [Puste  miejsce  na  ta™mie  _

wyd.)

36

MÓWIONE S~OWO

background image

81

Nie  wiem,  jak  siŸ  czujecie.  Ja  bŸdŸ  ™piewa  zwrotkŸ,  a  wy

™piewajcie refren razem ze mn..

5Pierwszym, kto umar, za plan Ducha šwiŸtego,
By Jan Chrzciciel; on umar jako czowiek.
Potem przyszed Pan Jezus i ukrzyŒowali Go.
On zwiastowa, Œe Duch zbawi ludzi od grzechu.
Ci.gle broczy krwi., tak, ci.gle broczy krwi.,
Ewangelia Ducha šwiŸtego broczy krwi. (miujŸ to!)
Krwi. uczniów^ (Niech sobie ™wiat mówi, co
chce.)^ którzy umarli za PrawdŸ t..
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi..
Potem ukamienowali Szczepana,
bo gosi przeciw grzechowi,
On ich tak rozzo™ci, Œe mu rozbili gowŸ.
Lecz On umar w Duchu, wyda swego ducha,
I odszed, by siŸ przy.czyø do innych,
do daj.cego Œycie Gospodarza.
Ci.gle broczy krwi.^
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi.,
Krwi. uczniów co zmarli za^ PrawdŸ,
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi..
By tam Piotr i Pawe, oraz boski Jan,
Oni wydali swe Œycie, aby ta Ewangelia moga ™wieciø.
Zmieszano ich krew z krwi. dawnych proroków,
By prawdziwe Sowo BoŒe byo goszone szczerze.
Ci.gle broczy krwi., tak, ci.gle broczy krwi.,
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi.,
Krwi. uczniów, którzy zmarli za PrawdŸ t.;
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi..
Dusze pod otarzem krzycz.: 5Jak dugo jeszcze?”
Gdy Pan bŸdzie kara tych, którzy czynili zo;
(Suchajcie!)
Lecz bŸdzie wiŸcej takich, którzy przelej. swoj. krew,
Bo Ewangelia Ducha šwiŸtego jest szkaratnym nurtem.
O, ci.gle broczy krwi., tak, ci.gle broczy krwi.,
Ewangelia Ducha šwiŸtego, ci.gle broczy krwi..
Krwi. uczniów, co zmarli gosz.c PrawdŸ t.,
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy^”

82

Ilu z was cieszy siŸ dzisiaj rano, Œe otrzymali™cie Ducha šwiŸtego?

Podnie™cie  swoj.  rŸkŸ.  Czy  to  nie  jest  cudowne?  [Zgromadzenie
mówi: 5Amen” _ wyd.] Oczywi™cie.

5Ona broczy^ (U™ci™nij do§ z przyjacielem, stoj.cym

37

BARANKOWA KSI£GA HYCIA

background image

koo ciebie)^ ci.gle broczy krwi..
(Mów: 5Chwaa Panu, bracie, za wszelk. Jego dobroø)
^ Ewangelia Ducha, ci.gle broczy krwi..
Krwi. uczniów, co zmarli, gosz.c PrawdŸ t..
Ta^ (Niech ci Bóg bogosawi, bracie. I tobie ^?^)
Ona broczy krwi..
O, ona broczy krwi.^ (To jest wa™ciwe,
podnie™cie wasze rŸce!)^ ci.gle broczy krwi..
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi..
^ uczniów, co zmarli, gosz.c PrawdŸ t..
Ewangelia Ducha šwiŸtego ci.gle broczy krwi..
Ona broczy krwi. (Alleluja!)^ broczy krwi..
Ewangelia Ducha šwiŸtego, ci.gle broczy krwi.”.

83

[Brat Branham opuszcza mikrofon na kazalnicy _ wyd.]

5^ Ona broczy krwi.. (špiewajcie to wszyscy.)
Krwi. uczniów, którzy zmarli^”

Niech  ci  Bóg  bogosawi,  siostro.  [Pewna  siostra  skada  bratu

Branhamowi  ™wiadectwo  _  wyd.]  Tak.  Cudowne.  Tak  siŸ  cieszŸ,
kiedy to syszŸ. Niech ci Bóg bogosawi. To pani, za któr. siŸ wa™nie
modliem i ona normalnie chodzi juŒ trzy lata uwielbiaj.c Boga.

Za™piewajmy teraz t. dobr. star. pie™§. Ilu z was lubi j.? 5Wiara

w Ojca, wiara w Syna, wiara w Ducha šwiŸtego _ trzej w jednym”.
W porz.dku, siostro, Gertie.

5Wiara w Syna,
Wiara w Ducha šwiŸtego, trzej w jednym;
O, demony zadrŒ., a grzesznicy siŸ przebudz.,
Wiara w Jahwe zatrzŸsie wszystkim”.

84

Ilu  z  was  miuje  dobry,  szczŸ™liwy  tum,  taki  jak  ten?  Patrzcie,

Bóg niech ci bogosawi, siostro. špiewajmy teraz wszyscy, kaŒdy jak
najgo™niej.

Niech ci Bóg bogosawi, siostro. DziŸkujŸ ci, siostro. Niech ci Bóg

bogosawi.  Amen.  Niech  ci  Bóg  bogosawi,  siostro.  [Niektórzy
ludzie przychodz. za kazalnicŸ pozdrowiø brata Branhama _ wyd.]
Amen.  Amen.  Niech  ci  Bóg  bogosawi.  Niech  ci  Bóg  bogosawi.
Niech  ci  Bóg  bogosawi,  moja  droga  siostro.  Niech  ci  Bóg
bogosawi, siostro. [Puste miejsce na ta™mie _ wyd.]^ wasze rŸce
by to ™piewaø teraz.

5Bóg b.d› z wami, aŒ siŸ zejdziem znów”.

Niech ci Bóg bogosawi, Siostro Slaughter, tak siŸ cieszŸ, Œe ciŸ

tutaj widzŸ.

38

MÓWIONE S~OWO

background image

[Siostra  skada  ™wiadectwo,  potem  siŸ  raduje  _  wyd.]  W

porz.dku, niech Bóg bogosawi ^?^

Wszyscy wiedz., kto tak krzyczy. Jest to siostra Kelly. Wy wiecie,

Œe  ona  miaa^  Oni  _  diabe  usiowa  j.  zabiø  tutaj  na  ulicy  w
wypadku  samochodowym  i  przewieziono  j.  tam  do  szpitala  ca.
pociŸt., i mówiono, Œe ona juŒ nie bŸdzie chodzia, i tym podobnie.
Lecz  BoŒa  aska!  Ona  bya  t.  wa™nie^  Brzmi  to  tutaj  jak  armia
zbawienia  dzisiaj  do  poudnia.  Uwielbiajmy  Pana  razem  z  ni.,
wszyscy. Ilu z was cieszy siŸ, Œe moŒemy widzieø nasz. siostrŸ. Tak,
przyjd›cie  tutaj  i  u™ci™nijcie  donie  z  ni.  bezpo™rednio  tutaj  u
otarza. Uczy§cie to wszyscy. CieszŸ siŸ, Œe was widzŸ.

Dobrze, chwalmy Pana.

5AŒ siŸ zejdziem, aŒ siŸ zejdziem,
Bóg b.d› z wami, aŒ siŸ zejdziem znów”.

Bracie Neville.

5AŒ siŸ zejdziem, aŒ siŸ zejdziem,
AŒ siŸ zejdziem u Jezusa stóp. (AŒ siŸ zejdziem!)
AŒ siŸ zejdziem, aŒ siŸ zejdziem,
Bóg b.d› z wami, aŒ siŸ zejdziem znów”.

Niech was wszystkich Bóg bogosawi. BoŒe, bogosaw.
Zatrzymajmy siŸ teraz i pochylmy nasze gowy na chwilŸ. Czy nas

rozpu™cisz, bracie? Pochylmy na chwilŸ nasze gowy do modlitwy.

Bracie Neville, je™li bŸdziesz askaw.

39

BARANKOWA KSI£GA HYCIA