background image

 

Śpiewnik 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 
 

Tomasz Guziak 

 

    99 TDSH 

background image

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

Obietnica 
 
Kiedy serce zamarznie jak nos, 

Gdy nie chroni przed mrozem nasz dom 

  

Nie zapomnij o strunach, to na pewno się uda  D CDe 
Ja zatańczę a ty śpiewaj, śpiewaj  

e C 

Niech zaszumią w koło drzewa 

CD 

Niech nasz dom przypomni sobie,  

Kiedy życiem tchnął 

CD e 

 
REF: Póki jeszcze nas na to stać 

CDe 

Nie przestańmy się kochać i śmiać, 

eC 

Póki można inaczej, to nie dajmy się rozpaczy  CDe 
Bo ta rozpacz wniknie w nas 

CD 

Może nam w ramiona wpaść 

A jej uścisk jest jak…pętla szubienicy 

CDe 

 
Ś

miej się ze mną i tańcz,  

Tańcz póki zima za oknem i wiatr 
Póki wiatr lodów nie przemiecie 
Myśl ze mną o lecie. 
Ja zaśpiewam a ty tańcz, 
Tańcz, niechaj zima trwa. 
Niechaj iskierka w ogniu gra – 
A my szukajmy dnia 
 
Bawię się z tobą w chowanego, 
Twarz masz jedną, wciąż zmęczoną 
Chowam ci się znów za kwiatek 
Będziesz moją żoną. 
Przeczekamy srogie zimy, 
Zimy, wiosny i jesienie 
Latem wracać będę wciąż – 
Ja, twój mąż 
Ty, mój mąż 

 

 

 

 

background image

 

Tak jak ptaki 
 
Straszny ból głośny krzyk 

  dF 

Znowu życie utracono 

aG 

Zginął tak jak wielu z nic 
Za swą wolność utraconą 
Miał na piesi szary krzyż 
I zaledwie dziesięć lat 
Był harcerzem tak jak ty 
I tak samo kochał świat 
 
REF: Dziś szybuje pośród chmur 
 

Tak jak ptaki na wolności 

 

Poszukuje w świecie tym 

 

Ciepła dobra i miłości 

 
Tam na wzgórzu leży on 
Nad nim krzyż brzozowy stoi 
Jego dusza uleciała 
Ziemia ciało rany goi 
Bo poświęcił młode życie 
Walcząc w Szarych Szeregach 
Wielu takich jest harcerzy 
Szybujących u wrót nieba 
 
Nie minęło parę lat nad 
Grobami matki płaczą 
Po policzkach łzy im płyną 
Już ich więcej nie zobaczą 
Nie zobaczą swoich dzieci 
Lecz pamiętać o nich będą 
O swych młodych bohaterach 
Owianych smutną legendą 

 

 

 

 

 

 

background image

 

Hej! Leonardo 
 
Ja nie wesoła, ale z kokardą 

CG 

Lecę do słońca, hej! Leonardo 

aFG 

A ja się kręcę, bo stać nie warto 
Naprzód planeto, hej! Leonardo 
 
REF: Dość jest wszystkiego, 
Dojść można wszędzie 
 
Diabeł mnie szarpie, trzyma za uszy, 
„Dokąd, wariatko, chcesz z nim wyruszyć?” 
A ja gotowa, ja z halabardą 
Hej! droga wolna, hej! Leonardo 
 
Panie w koronie, panie z liczydłem 
Nie chcą być mrówką, ja chcę być skrzydłem 
A moja głowa, droga i muzyka 
Do brązowego życia umyka 
 
Wyszłam z bylekąd, ale co z tego 
Zmierzam daleko, hej, hej kolego 
Odłóżmy sprawy, kochany synku 
Na jakieś dziewięć miejsc po przecinku 
 
Może to bujda, może to obłuda 
Ale pasuje jej to jak ulał! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

Nuta z Ponidzia (Wolna Grupa Bukowina) 
 
Polami, polami, po miedzach, po miedzach 

a F G C7+ 

Po błocku skisłym w mgłę i wiatr 

d7 G C7+ 

Nie za szybko, kroki drobiąc 

h E 

Idzie wiosna, idzie nam 

a G6 F7+ G 

Idzie wiosna, idzie nam 

a G eE a 

 
Rozłożyła wiosna spódnicę zieloną 
Przykryła błota bury błam 
Pachnie ziemia ciałem młodym 
Póki wiosna, póki trwa 
 
Rozpuściła wiosna warkocze kwieciste 
Zbarwiały łąki niczym kram 
Będzie odpust pod Wislicą 
Póki wiosna, póki trwa 
 
Pondzie wiosenne, Pondzie leniwe 
Prężysz się jak do słońca kot 
Rozciągnięte po tych polach 

h7 E7 

Lichych lasach, pstrych łozinach 

h7 E7 

Skałkach w słońcu rozognionych 

h7 E7 

 
Nidą w łąkach roztańczone 

h7 E7 

Na Ponidziu wiosna trwa 

a G6 F7+ G 

Na Ponidziu  

a G F E a 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

Pieśń odchodzących 
 
Wśród tylu naszych szalonych marzeń, 

C G a e 

Wśród myśli niepoukładanych, 

F C G 

Wchodzimy w życie niepewne jak dzieci, 
Jak małe wątłe bańki mydlane. 
Kolejne lata odciśnięte na stopach 
O przyszłych dniach nie dają zapomnieć. 
Jak zawsze rano dzień się budzi, 

F G C a 

Rośniemy tak dla innych ludzi. 

F G C 

 
REF:  Pod naszym niebem, na naszej ziemi, 

F G C a 

 

W tym domu, który zbudujemy, 

 

Nigdy nie braknie nam siebie, 

 

Nigdy nie braknie nam siebie. 

F G C 

 
Choć niebo czasem chowa swe gwiazdy, 
Gdy droga wciąż wije się bez celu, 
Gdy czasem sił nam zabraknie by szukać, 
Gdy ziemia pachnie zmęczoną ziemią. 
Wtedy ta jedna zostaje nadzieja,  
Ż

e kiedyś lepiej nam będzie 

I z czterolistną koniczyną 
Zdążymy złapać nasze szczęście. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

Głupi Gienek (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Gienek gra na gitarze 

DA 

Miał być szewcem 

Lecz mu nie wyszło 

D 

 
Za oknem jesień 

eh 

Przybija podkówki 

eh 

Chyba na przyszłość 

GA7 

 
Gitara Gienka 

Jest taka cienka 

Po prostu – mało ma strun 

DA 

Lecz Gienek jej wierzy 

GD 

Wie że struna pęka 

eh 

Zwłaszcza gdy cienka 

I już 

A7 

 
Gienek nie będzie 
Już szewcem 
Bo wbił sobie w głowę gwóźdź 
 
Woli gitarę 
Mieć za żonę 
Z gitarą bierze ślub 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

Drużynowy z wyobraźni 
 
Pamiętam, byłeś tam, gdzie ogniska szary blask dogasał 
Już 

C G 

Pamiętam, byłeś tam, gdzie na drodze szary kurz 
 

a F 

 
REF: 
Byłeś drużynowym, drużynowym z mojej wyobraźni 
 

   

C G 

 

Byłaś drużynową, nie wiedziałem jak się 

 

zaprzyjaźnić z tobą 

a F C 

 
I właśnie w taką noc chciałam poznać twoje myśli 
I właśnie w taką noc chciałam, żebyś mi się przyśnił 
Ty… 
 
I muszę kończyć już te przyjemne rozmyślania 
Bo na drodze czeka kurz i ognia blask dogasa już  

 

 

 
Świetlany krzyż 
 
Idziemy w jasną z błękitu utkaną dal 

Drogą wśród pól bezkresnych 

aE 

I wśród gór szumiących fal 

E

7

 
Cicho szeroko jak okiem spojrzenia śle 
Jakieś się snują marzenia 
W wieczornej spowitej mgle 
 
Idziemy naprzód i ciągle pniemy się wzwyż 
By zdobyć szczyt ideałów 
Ś

wietlany harcerski krzyż 

 

 

 

 

 

background image

 

10 

Idą skauci 
 
Idą skauci łez doliną 

Nocką głuchą, nocką siną. 

Raz, dwa, trzy! 

a E a 

Hej druhowie gdzie idziecie, 

Czego szukacie po świecie. 

Raz, dwa, trzy! 

a E a 

 
My idziemy w zórz świtanie, 
Tam gdzie Polska zmartwychwstanie. 
Raz, dwa, trzy! 
Poprzez burze i zawieje 
Lepsza przyszłość Polsce dnieje. 
Raz, dwa, trzy! 
 
Siłą naszą w sercu będzie, 
Z nią zwyciężym wroga wszędzie. 
Raz, dwa, trzy! 
Ramię w ramię druhu miły, 
W pełni mocy, w pełni siły 
Raz, dwa, trzy! 
 
W zbożnej pracy, w duchu trudzie 
Rzucim światu wieść o cudzie. 
Raz, dwa, trzy! 
Zabrzmi nasza pieśń radości 
O złocistym dniu wolności. 
Raz, dwa, trzy!       

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

11 

Dżdżownica 
 
Kiedy pełzałam raz po łące 

C G 

To zderzyłam się z zaskrońcem. 

a F G 

Ja mu oko, on mi oko, 
Pokochałam go głęboko. 
 
REF: Nie umieraj, nie umieraj, 
 

nie umieraj, nie umieraj, 

 

Dżdżownico! 

 
On powiedział, przyjdź za chwilkę, 
Kiedy staniesz się motylkiem. 
Gdy skrzydełka Twoje małe, 
Będą mi radośnie grały! 
 
Poszłam wtedy, zrozpaczona, 
Rzucić się w pajęczą sieć. 
A gdy właśnie miałam skakać, 
Ktoś zza krzaków krzyknął: „NIE!!” 
 
To był maly żuczek Julek 
Co kuleczki gnoju pchał. 
Gdy popatrzył na mnie czule 
Urosły mi skrzydła dwa. 
 
A gdy czary się spełniły 
Wzbiłam się niebiosów dal 
Pomyślałam, zrozumiałam, 
Jak mi Julka było żal! 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

12 

Błogo bardzo sławił będę ten dzień (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Błogo bardzo sławił będę ten dzień, 

aCGa/d F C d 

Kiedy na nowo się narodzę, 

CGa eG/F C d a C 

Nawet gdy to będzie śmierci mej dzień,  FdGa/B g C d 
Może jednak narodzę się wcześniej. 

FGaeG/BCdaC 

 
Nie będzie za mną chodził mój cień, 
Kiedy na nowo się narodzę, 
Straszny i zwęglony, czarny mój cień; 
Drzewo gromem rażone w lesie. 
 
Spal będę w nocy a nie spał w dzień, 
Kiedy na nowo się narodzę, 
Jasny, bez demonów będzie mój sen, 
Zaś na jawie nie zjedzą mnie pleśnie. 
 
Pójdę bezpowrotnie daleko, hen, 
Kiedy na nowo się narodzę, 
Wszędzie na miłość głuchy jak pień, 
Będę w sadach obrywał czereśnie. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

13 

Sielanka o domu (Wolna Grupa Bukowina) 
 
A jeśli dom będę miał 

Ahcis 

To będzie bukowy koniecznie 

DEA 

Pachnący i słoneczny 

DEA 

Wieczorem usiądę, wiatr gra 

DE 

A zegar na ścianie gwarzy 

Ahcis 

Dobrze się idzie, panie zegarze 

Tik-tak, tik-tak, tik-tak 

DEA 

Ś

wieca skwierczy i i mruga przewrotnie 

DE 

Więc puszczam oko do niej 

Ahcis 

Dobry humor dziś pani ma /×

×

×

×

DEA 

 
REF:  
Szukam, szukania mi trzeba 

AEG 

 

Domu gitarą i piórem 

GDA 

 

A góry nade mną jak niebo 

AE 

 

A niebo nade mną jak góry 

GDA 

 
Gdy głosy usłyszę u drzwi 
Czyjekolwiek – wejdźcie poproszę 
Jestem zbieraczem głosów 
A dom mój bardzo lubi gdy 
Ś

miech ściany mu rozjaśnia 

I gędźby lubi i pieśni 
Wpadnijcie na parę chwil 
Kiedy los was zawiedzie w te strony 
Bo dom mój otworem stoi 
Dla takich jak wy /×

×

×

×

 
Zaproszę dzień i noc 
Zaproszę cztery wiatry 
Dla wszystkich drzwi otwarte 
Ktoś poda pierwszy ton 
Zagramy na góry koncert, 
Buków porą pachnącą 
Odpocząć pozwolę muzyką, Bo taki będzie mój dom /×

×

×

×

 
 
 

background image

 

14 

Ogień 
 
REF:    
Zwyczaj to stary jak świat 

C d 

 

  Ogień, ogień, ogień. 

G C 

 

  Rozpalmy blisko nas 

 

  Ogień, ogień, ogień. 

 

  Dla spóźnionego wędrowca 

 

  Dla wszystkich spóźnionych w noc. 

 

  Rozpalmy ty, rozpalmy tu 

 

  Ogień, ogień, ogień 

 
Pierwsza gwiazdka już wzeszła, 
Czas, by ogień rozpalić. 
Lipy, sosny i buki 
Chylą gałęzie w oddali. 
Zwyczaj to stary jak świat… 
 
Najpiękniejsze ogniska 
Z trzaskiem sypią się skry 
Wokół samych przyjaciół masz 
Więc śpiewaj z nami i Ty. 
Zwyczaj to stary jak świat… 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

15 

Niech rozjaśnia serca 
 
Narodziło się w stajence Dziecię – Boży Syn! 

gdFg 

Od tej pory wiara, miłość i nadzieja w Nim! 

gdFg 

 
REF: Niech rozjaśnia serca Gwiazdka Betlejemska,  ehDe 
 

Niech nas poprowadzi siła pozaziemska! 

ehDe 

 

Drogę prostą wskaże harcerska lilijka, 

 

Tam gdzie Jezus Chrystus, Józef i Maryja! 

 
Przybyli tam trzej królowie, zostawili dary: 
Złoto, mirrę i kadzidło – i świadectwo wiary! 
 
Pastuszkowie – prości ludzie pokłon Mu oddali! 
I radością Dzieciąteczku chórem zaśpiewali: 
 
Przybieżeli tam i skauci, choć nie było łatwo… 
I ponieśli ludziom pokój, czyli z groty Światło! 
 
Połączeni jednym kręgiem i iskrą braterską, 
Zaśpiewajmy Panu Bogu na nutę harcerską  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

16 

24 Lutego 
 
To 24 był lutego 

Poranna zrzedła mgła 

O! Wyszło z nie siedem uzbrojonych kryp 

Turecki niosły znak 

a G a 

 
REF: No i… znów bijatyka 

 

I znów bijatyka I bijatyka cały dzień 

C G 

 

I porąbany dzień i porąbany łeb 

 

Razem bracia aż po zmierzch. 

a G a 

 
Już pierwszy skrada się do burt 
A zwie się „Goździk” i… 
Z Algieru Pasza wysłał go 
Ż

eby nam upuścił krwi. 

 
Już następny zbliża się do burt 
A zwie się „Róży Pąk” 
Plunęliśmy ze wszystkich luf 
Bardzo prędko zszedł na dno. 
 
W naszych rękach dwa i dwa na dnie 
Cała reszta zwiała gdzieś 
No i jeden z nich zabraliśmy aż 
Na starej Anglii brzeg. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

17 

Bieszczadzkie wspomnienia 
 
Tam w Bieszczadach nad Wetliną, 

Ca 

Te obozy to nie sny. 

FG 

Tyle rajdów już przeżyłeś, 

Ca 

Zapomniałeś, a przecież ty… 

FG 

 
REF: Tyle kilometrów masz za sobą, 

FGCa 

 

Tyle ognisk, biwaków i tras. 

 

Tyle lat wędrówki wspólną drogą, 

 

Więc dlaczego chcesz zostawić nas? 

FGC 

 
Ż

ycie płynie, czas ucieka, 

Obowiązków masz już dość. 
A na ciebie ciągle czeka, 
Tych bieszczadzkich lasów woń. 
 
Wspominając tamte lata,  
I te wszystkie wspólne dni. 
Rogatywka, mundur, mapa, 
Niech przypomną one ci. 
 
 
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

18 

Pirat (Orkiestra Dni Naszych) 
 
Wstęp: C F G F C F G G  
 
Gdzieś na wielkiej wyspie, co z piractwa słynie, 

C F G F 

Mieszkał mały chłopak w pirackiej rodzinie. 

C F G F 

Kiedy tylko taki mały się pirat urodzi, 

C F G F 

Chce mieć złoto i siłę, by wszystkimi rządzić. 

C F G G G G 

 
Lecz nie łatwo władać światem, wszyscy by tak chcieli. 
Słuchać pirat musi mamy i nauczycieli. 
Jeśli pirat się nie uczy, jest lenia przykładem, 
Na starość taki pirat jest piratem – dziadem! 
 
REF:   I ja też będę piratem, 
 

I nad morze pojadę latem. 

 

Piratem być to fajna sprawa, 

 

Pirat – to najlepsza zabawa 

 
Gdzie te skarby, te diamenty i wszystkie mądrości? 
Gdzie jest złoto i srebro, lśniące wspaniałości? 
I jeśli ktoś, gdzieś, kiedyś pytanie takie powie, 
Ja odpowiem bez namysłu: 
W Twojej głowie! W Twojej głowie! 
 
Być piratem to marzenie, co może wnet się spełnić. 
Mieć bogactwa możesz tyle, ile w głowie zdołasz zmieścić, 
Bo wszystkie piękne skarby, najlepsze na świecie, 
W waszych głowach są ukryte. Czy wy już to wiecie? 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

19 

Reggae 
 
Szukaj otwartych dłoni 

A D E D A 

Oglądaj góry, drzewa, rzeki 
Oglądaj wszystko dookoła 
 
REF: Jeśli nie chcesz mieć pieniędzy 

A D E 

 

Reggae graj!!! 

D A 

 

Jeśli nie chcesz mieć kłopotów 

 

Reggae graj!!! 

 

Jeśli nie chcesz iść na wojnę  

 

Reggae graj!!! 

 

Jeśli chciałbyś kogoś kochać 

 

Kochaj mnie!!! 

D A D E 

 
Szukaj otwartych ust 
Oglądaj ludzi i zwierzęta 
Szukaj otwartych ust 
Oglądaj twarze co są tutaj 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

background image

 

20 

Nasze przebudzenie (Buzu Squat) 
 
Słuchać w pełnym słońcu, jak pulsuje ziemia 

C G d a 

Uspokoić swoje serce, niczego już nie zmieniać 
I uwierzyć w siebie, porzucając sny 
A twój bunt przemija, a nie ty. 
 
REF: Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic 

C G d a 

 
Widzieć parę bobrów przytulonych nad potokiem 
Nie zabijać ich więcej, cieszyć się widokiem 
Nie wyjadać ich wnętrzności, nie wchodzić w ich skórę 
Stępić w sobie instynkt łowcy, wtopić w naturę. I 
 
Wybrać to co dobre, z mądrych starych ksiąg 
Uszanować swoją godność, doceniając ja 
A gdy wreszcie uda się, właśnie zło pokonać 
Ż

eby zawsze mieć przy sobie, czyjeś ramiona. I 

 
Wyczuć taka chwilę w której kocha się życie 
I móc w niej być stale na wieczność w zachwycie 
W pełnym słońcu dumie, na własnych nogach 
Może wtedy będzie można ujrzeć uśmiech Boga. I 
 
REF: Nie wiesz, nie wiesz… 
 
Przejść wielką rzekę 

F C 

Bez bólu i wyrzeczeń 

d a 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

21 

Ballada rajdowa 
 
Właśnie tu na tej ziemi 

młody harcerz meldował 

swą gotowość umierać za Polskę. 

C G 

Tak jak ty niesiesz plecak, 
on niósł w ręku karabin, 
w sercu miłość, nadzieję i troskę. 
Może tu, w Nowej Słupi, 
Daleszycach, Bielinach 
brzozowymi krzyżami znaczonych 
swą dziewczynę pożegnał, 
nic nie wiedząc, że tylko 
kilka dni życia mu przeznaczonych. 
 
REF: Naszej ziemi śpiewamy, 
 

ziemi pokłon składamy, 

 

taki prosty, serdeczny, harcerski. 

 

Niechaj echo poniesie 

 

tę balladę rajdową 

 

w nowe jutro i w przyszłość nową. 

 
Na pomniku wyryto, 
ż

e szesnaście miał wiosen, 

ż

e był śmiały, odważny, radosny. 

Kiedy padał, płakała 
cała Puszcza Jodłowa, 
nie doczekał czekanej tam wiosny. 
I choć on nie doczekał, 
to nie zginął tak sobie, 
Przetarł szlak, którym dzisiaj wędrujesz. 
I gdy tak przy ognisku 
ś

piewamy sobie balladę, 

tak jak on w sercu ojczyznę czujesz. 

 

 

 

 

 

background image

 

22 

Opadły mgły, wstaje nowy dzień (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Opadły mgły i miasto ze snu się budzi  

C F/G C 

Góra czmycha już noc 

 

C G/G D 

Ktoś tam cicho czeka by ktoś powrócił 
Do gwiazdy jest bliżej niż krok 
Pies się włóczy pod murami, bezdomny 
Niesie się jego tęsknota na świata cztery strony 
 
REF: A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy 
 

Toczy, toczy się los 

 

Ty, co płaczesz ażeby śmiać się mógł ktoś 

 

Już dość, już dość, już dość 

 

odpędź czarne myśli już dość twoich łez 

 

Niech to wszystko przepadnie we mgle 

 

Bo nowy dzień wstaje, bo nowy dzień wstaje 

 

Nowy dzień, wstaje nowy dzień 

 
Z dusznego snu już miasto się wynurza 
Słońce wychodzi gdzieś tam, 
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża 
Uchodzą cienie do bram 
Ciągną swoje wózki- dwukółki mleczarze 
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń 
 
REF: A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy 
 

Toczy, toczy się los 

 

Ty, co płaczesz ażeby śmiać się mógł ktoś 

 

Już dość, już dość, już dość 

 

Odpędź czarne myśli, porzuć błędny wzrok 

 

Niech to wszystko zabierze już mrok 

 

Bo nowy dzień wstaje, bo nowy dzień wstaje 

 

Nowy dzień, wstaje nowy dzień 

 

 

 

 

 

 

background image

 

23 

Bieszczadzki trakt 
 
Kiedy nadejdzie czas zwabi nas ognia blask 

G D C G 

Na polanie gdzie króluje zły (oboźny)  

D C G 

Gwiezdny pył w ogniu tym łzy wyciśnie nam dym  G D C G 
Tańczą iskry z gwiazdami a my 

 

D C G 

 
REF: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas 

C D G 

 

Ś

piewajmy razem ilu jest tu nas 

C D e 

 

Choć lata młode szybko płyną wiemy że 

C D G e 

 

NIE STARZEJEMY SIĘ! 

 

C D G 

 
W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi 
Chodźmy tam gdzie na skraju lasu lśnią 
Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży 
Tylko gwiazdy przyjazne dziś są 
 
Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew 
Wiatr poniesie go w wilgotny świat 
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się 
A połączy nas bieszczadzki trakt 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

24 

Jaki był ten dzień 
 
Późno już, otwiera się noc 

d B C a/a F G e 

Sen podchodzi do drzwi 

B F/F C 

Na palcach jak kot 

g A/d E 

Nadchodzi czas ucieczki na aut 
Gdy kolejny mój dzień 
Wspomnieniem się stał 
 
REF: Jaki był ten dzień, co darował, co wziął 
 

Czy mnie wyniósł pod niebo, czy zrzucił na dno 

 

Jaki był ten dzień, czy cos zmienił czy nie 

 

Czy był tylko nadzieją na dobre i złe 

 
Łagodny mrok zasłania mi twarz 
Jakby przeczuł, że chce być z tobą choć raz 
Nie skarżę się, że mam to co mam, 
Ż

e przegrałem coś znów, że jestem tu sam 

 
Siedzisz sam, cały zapłakany, 
A przecież nosek masz uroczy, niebieskie masz oczy 
Siedzisz sama, cala zapłakana, 
A przecież nosek masz uroczy, niebieskie masz oczy 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

25 

Lubię mówić z Tobą (Akurat) 
 
Wstęp: cis E H cis / h D A h 
 
Kiedy z serca płyną słowa 

cis E / h D 

Uderzają z wielka mocą 

H cis / A h 

Krążą blisko wśród nas ot tak 
Dając chętnym szczere złoto 
 
I dlatego lubię mówić z Tobą 

cis E H cis / h D a h 

I dlatego lubię mówić z Tobą 
 
Każdy myśli to co myśli 
Myśli sobie moja głowa 
Może w końcu mi się uda 
Wypowiedzieć proste słowa 
 
I dlatego lubię mówić z Tobą 
I dlatego lubię mówić z Tobą 

 

 

Majka (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Gdy jestem sam, myślami biegnę 

 

G e C D / C a F G 

Do mej najdroższej, jak rzeka wiernej 
 
REF: O Majka, nie jestem Ciebie wart 
 

Majka, zmieniłbym dla Ciebie cały świat… 

 
Choć dni mijają i czas ucieka 
Ty jesteś wierna, wierna jak rzeka 
 
Byłaś ma gwiazdą, byłaś mą wiosna 
Sennym marzeniem, myślą radosną 
 
Oddałbym wszystko, bo jesteś inna 
Za jeden uśmiech jedno spojrzenie 

 

 

background image

 

26 

Pod kątem ostrym (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Dom mój ostatnio 

G C 

Ledwo stal na nogach 

D e 

Stół nawet przechylał się 

F C 

Kiedy jadłem obiad 

G D 

 
Podłoga grzbiet prężyła 
Klepki aż trzeszczały 
Jakoś tak nie mogłem 
Złapać równowagi 
 
Przechylił się mrocznie 
Mój dom na chwilę 
I mieszkałem katem 
Na równi pochyłej 
 
Dobrze że wróciłaś, 
Kwiaty w wazonie 
Znów oswojone 
Cicho pija wodę 

 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

27 

Szara lilijka 
 
Gdy zakochasz się w szarej lilijce 

 

a d 

I świetlanym harcerskim Krzyżu, 

 

E a 

Kiedy olśni cię blask ogniska,  
Rade jedna ci dam: 
 
REF: Załóż mundur i przypnij lilijkę,  

a d 

 

Czapkę na bakier włóż 

 

G E 

 

W szeregu stań wśród harcerzy  

a d 

 

I razem z nami w świat rusz.   

E a 

 
Razem z nami będziesz wędrował, 
Po Łysicy i Świętym Krzyżu, 
Poznasz uroki Gór Świętokrzyskich, 
Które powiedzą ci tak: 
 
Gdy po latach będziesz wspominał, 
Stare dzieje z harcerskiej drużyny, 
Swemu dziecku co dorastać zaczyna, 
Rade jedną dasz: 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

28 

Bieszczady 
 
Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień. 

e a 

Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień. 

D7 G H7 

Mokre rosną trawy wypatrują dnia, 

 

e a 

Ciepła, które pierwszy promień da 

 

D7 G H7 

 
REF: Cicho potok gada, gwarzy pośród skał 

G C D G 

 

O tym deszczu co z chmury trochę wody dał. 

 

Ś

wierki zapatrzone w horyzontu kres, 

 

Głowy pragną wysoko, jak najwyżej nieść 

 
Tęcza kwiatów barwny połoniny łan, 
Słońcem wypełniony jagodowy dzban. 
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw, 
Owiec dzwoneczkami cisz niebu gra 
 
Serenada świerszczy, kaskadami gwiazd 
Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz. 
Wielkim Wozem księżyc rusza na swój szlak, 
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia. 

 

 

Bratnie słowo 
 
Bratnie słowo sobie dajem 
Ż

e pomagać będziem wzajem 

Druh druhowi, druhnie druh 
Hasło znaj: Czuj duch! 
 
W troskach, smutkach i zmartwieniach 
W dni pogodne i w dni cienia 
W jasny dzień i w ciemną noc 
Przyjaźń da nam moc 
 
Bacz by słowo sobie dane 
Było zawsze dotrzymane 
Druh druhowi, druhnie druh 
Hasło znaj: Czuj duch! 

background image

 

29 

Braterski Krąg (Ogniska już dogasa blask) 
 
 
Ogniska już dogasa blask, 

 

Ca d G

7

 / D h e A

Braterski splećmy krąg 

 

CF / D

7

 G 

W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd,  Ca d G / D h e A

7

 

Ostatni uścisk rąk. 

 

F G C / G A D 

 
Kto raz przyjaźni poznał moc, 
Nie będzie trwonił słów. 
Przy innym ogniu, w inna noc, 
Do zobaczenia znów. 
 
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar,  
Co połączyła nas. 
Nie pozwolimy, by ją starł, 
Nieubłagany czas. 
 
Przed nami jasnych godzin moc 
I moc młodzieńczych snów 
Przy innym ogniu w inna noc 
Do zobaczenia znów. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

30 

Płonie ognisko 
 
Plonie ognisko i szumią knieje 

a E a 

Drużynowy jest wśród nas 

d E a 

Opowiada starodawne dzieje 

 

a E a 

Bohaterski wskrzesza czas 

 

d E a 

 
O rycerstwie spod kresowych stanic   

C G 

O obrońcach naszych polskich granic   

d E a 

A ponad nami wiatr szumny wieje 

 

a E a 

I dębowy huczy las 

 

d E a 

 
Już do odwrotu głos trąbki wzywa 
Alarmując ze wszech stron 
Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa 
Serca bija w zgodny ton. 
 
Każda twarz się uniesieniem płoni 
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni 
A z młodzieńczej się piersi wyrywa 
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon. 
 
Zgasło ognisko i szumią drzewa 
Spojrzyj weń ostatni 
Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa 
Ż

e na zawsze łączą nas. 

 
Wspólne troski i radości życia 
Serc harcerskich zjednoczone bicia 
I ta przyjaźń najszczersza, prawdziwa 
Co na zawsze łączy nas. 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

31 

 

Makatka (Harcerskie ideały) 
 
DAe 
Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień 
Suszony kwiat naszyjnik wiersz i liść, 
Już tyle lat przypinasz szpilka na tej słomie 
To wszystko co cenniejsze jest niż skarb 
 
Po środku sam generał Robert Baden-Powell, 
Rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt, 
Jest krzyża znak i orzeł srebrny jest w koronie, 
A zaraz po nim harcerskich dziesięć praw 
 
Ramię pręż słabość krusz i nie zawiedź w potrzebie 

DAeh 

Podaj swą pomocną dłoń tym co liczą na ciebie, 
Zmieniaj świat, zawsze bądź sprawiedliwy i odważny 
Ś

miało zwalczaj wszelkie zło, niech twym bratem będzie każdy 

 
REF: I świeć przykładem świeć 

   

G A D 

 

I lec w przestworza leć 

 

I nieś ze sobą wieść, 

 

Ż

e być harcerzem chcesz. 

 
A gdy spyta cię ktoś, skąd ten krzyż na twej piersi 
Z dumą odpowiedz mu: „Taki mają najdzielniejsi!” 
Bo choć mało mam lat, w swym harcerskim mundurze 
Bogu, ludziom i ojczyźnie na ich wieczną chwałę służę 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

32 

Bieszczadzkie reggae 
 
Porannej mgły snuje się dym 

 

d C d / a G a 

Jutrzenki szal na stokach gór 

 

d C d / a G a 

Nowy dzień budzi się 

 

F C d / C G a 

Melodie dnia już rosa gra 

 

d C d / a G a 

 
REF: Reggae, bieszczadzkie reggae   

d C d / a G a 

 

Słońcem pachnące, ma jagód smak 

 

Reggae, bieszczadzkie reggae 

 

Jak potok rwące, przed siebie gna 

 
Połonin czar ma taką moc 
Ż

e gdy je ujrzysz pierwszy raz 

Wrócić chcesz znów za rok 
Z poranną rosą czekać dnia 
 
Bieszczadzkim traktem pójdziesz sam 
A na nim znajdziesz pełen dzban 
Marzeń tych, tych ze snów 
Na pewno spełnią się, bądź zdrów! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

33 

Zapiszę śniegiem w kominie (Robert Kasprzycki) 
 
 
A jeśli zabraknie na konie pieniędzy   

C G F C 

I w kącie zagnieździ się bieda 

 

C G F 

Po rozum do głowy pobiegnę, niech powie 
Co sprzedać, by siebie nie sprzedać 
 
REF: Zapiszę śniegiem w kominie 

 

C G 

 

Zaplotę z dymu warkoczyk 

 

a e 

 

I zanim zima z gór spłynie, wrócę 

F C G 

 

Zapiszę śniegiem w kominie 

 

Warkoczyk z dymu zaplotę 

 

I zanim zima z gór spłynie, wrócę 

 

I będę z powrotem 

 

F G C 

 
A jeśli nie znajdę w swej głowie rozumu 
To paszport odnajdę w szufladzie 
Zapytam go może, on pewnie pomoże 
Poradzi jak sobie poradzić 
 
A jeśli zabraknie ci w sercu nadziei 
Bo powrót jest zawsze daleko 
Przypomnij te słowa, zaśpiewaj od nowa 
Bym wiedział, że ktoś na mnie czeka 
 
REF: Zapiszę śniegiem w kominie 
 

Zaplotę z dymu warkoczyk 

 

I zanim zima z gór spłynie, wrócę 

 

Zapiszę śniegiem w kominie 

 

Warkoczyk z dymu zaplotę 

 

I zanim zima z gór spłynie, wrócę 

 

I zawsze już będę z powrotem 

 

 

 

 

 

 

background image

 

34 

Pocztówka z Beskidów 
 
Po Beskidzie błądzi jesień, 

 

G D 

Wypłakuje deszczu łzy, 

 

e h 

Na zgarbionych plecach niesie 

 

C G 

Worek siwej mgły. 

 

a7 D 

Pastelowe cienie kładzie 

 

G D 

Zdobiąc rozczochrany las, 

 

e h 

Nocą rwie w brzemiennym sadzie 

 

C G 

Grona słodkich gwiazd, złotych gwiazd.  a7 D G G7 
 
REF: Jesienią góry są najszczersze,   

C D G C 

 

Ż

urawim kluczem otwierają drzwi. 

G D G G7 

 

Jesienią smutne piszą wiersze,   

C D G C 

 

Smutne piosenki śpiewam Ci.   

G D G 

 
Po Beskidzie błądzą ludzie, 
Kare konie w chmurach rżą. 
Ś

więci pańscy zamiast niebie 

Po kapliczkach śpią. 
Kowal w kuźni klepie biedę, 
Czarci wydeptują szlak, 
W pustej cerkwi co niedzielę 
Rzewnie śpiewa wiatr, pobożny wiatr. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

35 

Pechowy dzień 
 
Wiatr przystojny w garniturze 

 

Chce spodobać się złej chmurze 

 

Chmura w złości deszczem go przepędza 

G D 

Wiatr się schował w jakimś oknie. 
Jest szczęśliwy, że nie moknie, 
A miał przecież chmurze być za mąż. 
 
REF: Lecz nie jest źle, 

 

F C 

 

Mogło być gorzej. 

 

a d 

 

Czasem w życiu zdarza się 

 

F C  

 

Pechowy dzień. 

 

 
Wiatr szczęśliwy w wolnym stanie, 
Zawsze stać go na zawianie, 
Zawsze stać go na samotny spacer. 
A niejedna chmura teraz 
Kocha cierpi i umiera 
Mówiąc: Wietrze mogło być inaczej. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

36 

Hiszpańskie dziewczyny 
 
Ż

egnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny 

e C h 

Ż

egnajcie nam dziś marzenia ze snów  

e G D 

Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora 

C D e 

Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów! 

e h e 

 
REF: I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny 

e G D 

 

W noc ciemną i złą nam będzie się śnił   

e G D 

 

Leniwie popłyną znów rejsu godziny 

 

C D e 

 

Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił  C h e 

 
Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman 
I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz 
I statki stojące na redzie przy Plymouth 
Klarować kotwicę najwyższy już czas 
 
A potem znów żagle na masztach rozkwitną 
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wright 
I znów stara łajba potoczy się ciężko 
Przez fale w kierunku na Beacie Fairlie Land 
 
Zabłysną nam bielą skał zęby pod Doker 
I znów noc w kubryku wśród legend i bajd 
Powoli i znojnie tak płynie nam życie 
Na wodach i w portach South Foreland Light. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

37 

Niewidzialna plastelina 
 
Ulepiłam sobie Domek z niewidzialnej plasteliny 

C G 

Dwa okienka, dwa kominy z niewidzialnej plasteliny 

a F G 

AA w okienkach kwiatki- bratki z niewidzialnej plasteliny 
A dla taty krawat w kratki z niewidzialnej plasteliny 
 
REF: Lalala… 

C G a F G 

 
Ulepiłam sobie pieska, mięciutkiego z czarnym pyszczkiem 
Lalkę Kasię i Tereskę, i pistolet na siostrzyczkę 
Namęczyłam się okropnie, stłukłam łokieć, zbiłam szklankę 
Mamo, tato, chodźcie do mnie! Mam dla was niespodziankę! 
 
Czemu na mnie tak patrzycie i zdziwione macie miny? 
Czyście nigdy nie widzieli niewidzialnej plasteliny? 

 

 

Zegarmistrz Światła (Tadeusz Wożniak) 
 
A kiedy przyjdzie także po mnie 

a G 

Zegarmistrz świata purpurowy, 

d a 

By mi zabełtać błękit głowie, 

C G 

To będę jasny i pogodny. 

D a 

 
Spłyną przeze mnie dni na przestrzał, 
Zgasną podłogi i powietrza, 
Na wszystko jeszcze raz popatrzę, 
I pójdę, nie wiem gdzie, na zawsze. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

38 

Piosenka z Krempnej (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Pamiętam, tylko tabun chmur się rozwinął 

C G a e 

I cichy wiatr wiejący ku połoninom   

F C G C G 

Jak kamień plecak twardy pod moją głową 
I czyjaś postać, co okazała się tobą 
 
REF: Idę dołem, a ty górą 
 

Jestem słońcem, ty wichurą 

 

Ogniem ja, wodą ty 

 

Ś

miechem ja, ty ronisz łzy 

 
Ty byłaś jak słońce w te zimną noc 
Jak głuche szczęście, co zesłał mi los 
Lecz nie na długo było cieszyć się nam 
Te kłótnie bez sensu – skąd ja to wszystko znam… 
 
I tłumaczyłem jak naprawdę to jest 
Ż

e mam swój świat, a w nim tysiące gwiazd 

Moje gwiazdy z daleka dziś lśnią 
Ś

miechem i łzami witają mój dom 

 
I czas zakończyć rozmyślania te 
Przy wodospadzie, tam gdzie słyszę śmiech 
W źródlanej wodzie czas zanurzyć dłoń 
Już żegnam was i dziś odchodzę stąd 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

39 

Peggy Brown (Myslovitz) 
 
REF: 
O Peggy Brown, o Peggy Brown 

a G 

 

Kto ciebie kochać będzie umiał 

C F 

 
Jedyne o czym wciąż myślę 

 

a G 

To ciemnowłosa dziewczyna 

 

C F 

Choć nie chce dać czego proszę 
W oddali od siebie mnie trzyma  
Choć nie chce moich przysiąg 
Nie słyszy nawet swej dumy, o nie 
 
Jej głos jest dla mnie muzyką 
Pulsuje jak ciche echo 
Jej twarde białe piersi 
Mleczniejsze są niż jej mleko 
Jej suknia z miękkiej tafty 
Dziś skromnie opuszczona 
 
Nocami w samotności 
Rozpustny sen widziałem 
Ż

eśmy w jednym łóżku 

Spojeni ciało z ciałem 
Ale tym snem najśmielszym 
Twej dumy nie urażę, o nie 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

40 

Bo jo cie Kochom (De Press) 
 
Wysed jo se łonce kosić, 

d F C d 

Słonko świeciło 

F C 

Przyszło ku mnie z jagódkami 

d F C d 

Dziewce, jak miło 

F C 

„Nazbierałam jagód dzban 

d C 

Pódżze Jasiu to Ci dom 

B C 

Dom Ci jagód ze dzbanecka 

F C d 

Bo jo Cie Kochom 

d C d 

 
Bo jo Cie Kochom 

d C d | ×4 

Bo jo Ci Kochom” 

F C d | ×4 

 
Wysed jo se łoncke kosić… 

 

 

Teksański (Hey) 
 
D G A D G A 
Herbata stygnie, zapada zmrok, a pod piórem ciągle nic 
Obowiązek obowiązkiem jest, piosenka musi posiadać tekst 
Gdyby choć mucha zjawiła się, mogłabym ją zabić 
A później to opisać… 
 
G A D G A D 
W moich słowach słoma czai się, nie znaczą nic 
Jeśli szukasz sensu, prawdy w nich – zawiedziesz się 
 
D G A D G A 
A może zmienić zasady gry? 
Chcesz usłyszeć słowa, to sam je sobie wymyśl 
 
G A D G A D 
Nabij diabła, chmurę śmierci weź – pomoże Ci 
Wnet twe myśli w słowa zmienią się, wyśpiewasz je sam. 

 

 

 

background image

 

41 

Kolorowe kredki (Fasolki) 
 
REF: 
Kolorowe kredki w pudełeczku noszę, 
 

Kolorowe kredki bardzo lubią mnie, 

 

Kolorowe kredki kiedy je poproszę 

 

Namalują wszystko to co chcę. 

 
Namalują Domek i na płocie kota 
I wesołe słonko na pochmurne dni 
A gdy w kosmos lecieć przyjdzie mi ochota 
Prawdziwą rakietę namalują mi. 
 
Kiedy jestem smutny, zawsze mnie pocieszą, 
Siadamy przy stole i one i ja. 
Malują cudownie, małpkę taką śmieszną, 
Słonia na huśtawce i w rakiecie lwa. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

42 

Znów wędrujemy (Grzegorz Turnau) 
 
Znów wędrujemy ciepłym krajem – malachitową łąką  
morza ehCD 
(Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na  
rozdrożach) ehC 
Na fioletowo-szarych łąkach niebo rozpina płynność arkad  
aDGC 
Pejzaż w powieki miękko wsiąka, zakrzepła sól na nagich  
Wargach a e C D e 
 
A wieczorami w prądach zatok noc liże morze słodką  
Grzywą   

e h C D 

Jak miękkie gruszki obrzmieje lato wiatrem spalone jak  
Pokrzywą 

e h C 

Przed fontannami perłowymi noc winogrona gwiazd  
Rozdaje   

a D G C 

Znów wędrujemy ciepłą zimą, znów wędrujemy ciepłym  
Krajem   

a e C D e 

 
… malachitową łąką morza 

h C D 

Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach 
 

   

e h C 

 
Znów wędrujemy ciepłym krajem – malachitową łąką  
Morza    

e h C D 

Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach 
 

   

e h C 

Przed fontannami perłowymi noc winogrona gwiazd  
Rozdaje   

a D G C 

Znów wędrujemy ciepłą ziemią, znów wędrujemy ciepłym  
Krajem   

a e C D e 

 
… malachitową łąką morza 

 

 

 

 

 

background image

 

43 

Chodź, Pomaluj Mój Świat 
 
Piszesz mi w liście, że kiedy pada, 

 

a d 

Kiedy nasturcje na deszczu mokną, 

 

G a 

Siadasz przy stole, wyjmujesz farby   

C G 

Kolorowe otwierasz okno. 

 

d E a 

 
Trawy i drzewa są takie szare, 
Barwę popiołu przybrały nieba, 
W ciszy tak smutno szepce zegarek 
O czasie, co mi go nie trzeba. 
 
REF: Więc, chodź pomaluj mój świat  

C d 

 

Na żółto i na niebiesko; 

 

F C 

 

Niech na niebie wstanie tęcza   

C d 

 

Malowana twoją kredką. 

 

F G 

 

Więc, chodź pomaluj i życie, 

 

Niech świat mój się zarumieni, 

 

Niech mi zalśni w pełnym słońcu 

 

Kolorami całej ziemi. 

 
Za siódmą górą, za siódmą rzeką, 
Swoje sny zamieniasz na pejzaże. 
Niebem się wlecze wyblakłe słońce, 
Oświetla ludzkie, wyblakłe twarze. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

44 

Whisky (Dżem) 
 
Mówią o mnie w mieście „co z niego za typ! 
Wciąż chodzi pijany, pewnie nie wie co to wstyd 
Brudny niedomytek, w stajni ciągle śpi 
Czego szukasz w naszym mieście? 
Idź do diabła!” – mówią ludzie 
Ludzie pełni cnót   /×2 
 
Chciałem wreszcie zmądrzeć po ich stronie być 
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić 
Naprawdę chciałem zmądrzeć, po ich stronie być 
Pomyślałem więc o żonie,  
Aby stać się jednym z nich 
Stać się jednym z nich   /×2 
 
Miałem na oku hacjendę, wspaniałą, mówię wam, 
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam 
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż 
„Bardzo ładny frak masz Billy 
Ale kiepski byłby z ciebie 
Kiepski byłby mąż”  /×2 
 
Whisky, moja żono jednak tyś najlepszą z dam 
Już mnie nie opuścisz nie, nie będę sam 
Mówią Whisky to nie wszystko, można bez niej żyć 
Lecz nie wiedzą o tym ludzie że najgorsze w życiu to 
To samotnym być   /×2 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

45 

Wehikuł Czasu (Dżem) 
 
Pamiętam dobrze ideał swój, 

 

A E fis D 

Marzeniami żyłem jak król 

 

A E D A 

Siódma rano to dla mnie noc, 
Pracować nie chciałem, włóczyłem się. 
Za to do „puszki” zamykano mnie, 
Za to zwykle zamykano mnie. 
Po knajpach grywałem za piwko i chleb, 
Na „życiu” bluesa tak mijał mi dzień. 
 
REF: Tylko nocą do klubu „Puls”, 

 

E fis D A 

 

Jam Session do rana, tam królował blues. 

E fis D A 

 

To już minęło, ten klimat, ten luz, 

E fis D A 

 

Wspaniali ludzie nie powrócą, nie powrócą już.  E fis D 

 
Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat, 
Mój mały, intymny, muzyczny świat. 
Gdy tak wspominam ten miniony czas, 
Wiem jedno, że to nie poszło w las. 
Dużo bym dał, by przeżyć to znów,  
Wehikuł czasu to byłby cud. 
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los. 
Znów kwiatek do lufy wetknie mi ktoś. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

46 

Pożegnanie Liverpoolu 
 
Ż

egnaj nam dostojny, stary porcie 

 

CC7 FC 

Rzeko Jersey żegnaj nam 

 

CG7 

Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii   

C C7 F C 

Byłem tam już niejeden raz. 

 

C G7 C 

 
REF: a więc żegnaj już, kochana ma!  

G7 F C 

 

Za chwilę wypłyniemy w długi rejs. 

C G7 

 

Ile miesięcy cię nie będę widział nie wiem sam 

 

   

 

C C7 F C 

 

Lecz pamiętać zawszę będę cię. 

C G7 C 

 
Zaciągnąłem się na herbaciany kliper, 
Dobry statek, choć sławę ma złą. 
A że kapitanem jest tam stary Burgess, 
Pływającym piekłem wszyscy go zwą. 
 
Z kapitanem tym płynę już nie pierwszy raz, 
Znamy się od wielu, wielu lat. 
Jeśliś dobrym żeglarzem – radę sobie dasz, 
Jeśli nie – toś cholernie wpadł. 
 
Ż

egnaj nam dostojny, stary porcie, 

Rzeko Jersey żegnaj nam, 
Wypływamy już na rejs do Kalifornii, 
Gdy wrócimy – opowiemy wam 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

47 

 
Preludium dla Leonarda 
 
DGD 
Na parterze w mojej chacie mieszkał kiedyś taki facet, 
CGD 
Który dnia pewnego cicho rzekł: 
CUDA 
Gdy zachwycisz się dziewczyną, nie podrywaj jej na kino, 
CGD 
Ale patrząc w oczy, rzeknij słowa te: 
 
REF: Jestem taki samotny jak palec albo pies,  hGDA 
Kocham wiersze Stachury i stary dobry jazz, 

CGD 

Szczęścia w życiu nie miałem, rzucały mnie dziewczyny, 
 

   

 

hGDA 

Szukam cichego portu, gdzie okręt mój zawinie. CGD 
 
Po tych słowach z miłosierdzia padła już niejedna twierdza 
I niejedna cnota poszła w las. 
Ryba bierze na robaki, a panienka na tekst taki, 
Który szepcę patrząc prosto w twarz. 
 
Gdy szał pierwszych zrywów minął, zakochałem się  
W dziewczynie, 
Z którą na całe życie zostać chcę. 
Chciałem rzec, będziemy razem, zrozumiała mnie od razu 
I jak echo wyszeptała słowa te. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

48 

Przechyły 
 
Pierwszy raz przy pełnym takielunku,  

e D e 

Biorę ster i trzymam kurs na wiatr. 

 

e D e 

I jest jak przy pierwszym pocałunku,   

a H7 e 

W ustach sól, gorącej wody smak. 

 

a H7 e 

 
REF: O ho, ho, przechyły i przechyły, 

ae 

 

O ho, ho, za falą, fala mknie,   

ae 

 

O ho, ho, trzymajcie się dziewczyny, 

ae 

 

Ale wiatr ósemka chyba dmie.   

a H7 e 

 
Zwrot przez sztag, o’key, zaraz zrobię. 
Słyszę, jak kapitan cicho klnie. 
Gubię wiatr i, zamiast w niego dziobem, 
To on mnie od tłu, kumple w śmiech. 
 
Hej, ty tam – za burtę wychylony, 
Tu naprawdę nie ma się co śmiać. 
Cicho siedź i lepiej proś Neptuna, 
Ż

eby coś nie spadło ci na kark. 

 
Krople mgły, w tęczowym kropel pyle 
Tańczy jacht, po deskach spływa dzień, 
Jutro znów wypłynę, bo odkryłem, 
Morze, noc, żeglarską starą pieśń. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

49 

Krajka 
 
Chorałem dzwonków dzień rozkwita   

a d 

Jeszcze od rosy rzęsy mokre 

 

a d G 

We mgle turkoce pierwsza bryka 

 

C d 

Słońce wyrusza na włóczęgę 

 

E E7 

 
REF: Droga pylistą drogą polną 
 

Jak kolorowa panny krajka 

 

Słońce się wznosi nad stodołą 

 

Będziemy tańczyć walca 

A ja mam swą gitarę 

d G 

 

 

Spodnie wytarte i buty stare 

C a 

Wiatry niosą mnie 

d E a (A7) 

 
Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce 
Ż

uraw się wsparł o cembrowinę 

Wiele nanosi wody jeszcze 
Wiele się ludzi z niej napije 

 

Paszczak 
 
Narysuje dla ciebie Paszczaka,   

DGD 

Brysia, Bombę i Rumburaka, 

 

DGD 

A co, kurczę a co! 

 

AGD 

I nie będę się kłócił z Agnieszką, 
Podaruję jej książkę tę śmieszną, 
Bo wiem, że chciała ją mieć. 
 
REF: I wyśpiewam dla ciebie cały świat,  DAG 
 

I piosenkę tę z filmu o Muppetach, 

 

I wierszyk ci powiem „siała baba mak”, 

 

Tylko przestań się wreszcie na mnie gniewać. 

 
Ja pomogę ci w matematyce 
I zdanie za ciebie wyliczę, 
No i kurczę się wreszcie uśmiechnij, 
Ż

e płakała nie będziesz przyrzeknij, 

Bo ja nie mam ci co więcej dać. 

background image

 

50 

Ballada o Krzyżowcu 
 
Wolniej, wolniej wstrzymaj konia 

 

Dokąd pędzisz w stal odziany 

 

Pewnie tam gdzie błyszczą w dali 

 

Jeruzalem białe ściany 

 

Pewnie myślisz, że w świątyni 
Zniewolony pan twój czeka 
Ż

ebyś przyszedł go ocalić 

Ż

ebyś przybył doń z daleka 

Wolniej, wolniej wstrzymaj konia 
Byłem dzisiaj w Jeruzalem 
Przemierzyłem puste sale 
Pana twego nie widziałem 
Pan opuścił święte miasto 
Przed minuta, przed godziną 
W chłodnym gaju na pustyni 
Z Mahometem pije wino 
 
Wolniej, wolniej wstrzymaj konia 
Chcesz oblegać Jeruzalem 
Strzegą go wysokie wieże 
Strzegą go Mahometanie 
Pan opuścił święte miasto 
Na nic poświęcenie twoje 
Po cóż niszczyć białe ściany 
Po cóż ludzi niepokoić 
Wolniej, wolniej wstrzymaj konia 
Porzuć walkę niepotrzebną 
Porzuć miecz i włócznię swoją 
I jedź ze mną, i jedź ze mną 
Bo gdy szlakiem ku północy 
Podążają hufce ludne 
Ja podnoszę dumnie głowę 
I odjeżdżam na południe 

 

 

 
 

background image

 

51 

Staruszek jacht 
 
Już dawno od morskiej wody burty ściemniały  G D C D 
I żagle niejednym wichrem osmagane, 

G D C D 

Staruszek jacht u kresu swoich dni 

 

C G C G 

W przystani cichej o przygodzie śni   

D e C D 

 
REF: Hej! Ruszajmy w rejs 

 

G C G 

 

Do portów naszych marzeń! 

 

a7 C G 

 

Jacht gotów jest, 

 

D e 

 

Chodźcie więc żeglarze. 

 

C D G 

 
Staruszek jacht duma może o pierwszym sztormie 
O rejsach, których nie umie wciąż zapomnieć 
Gdy żagli blask na horyzoncie lśni, 
Wpłynąć chciałby jak za dawnych dni. 
 
Nieważne co się wydarzy, nieważne kiedy, 
Zabierzcie w podróż staruszka raz jeszcze jeden 
Kto ujrzał przed dziobem morza dal, 
Powracać będzie wciąż do tamtych fal. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

52 

Moi przyjaciele 
 
Kiedy was nie ma, to jakby nagle 

 

G e / C a 

 
Zabrakło w moim życiu muzyki 

 

C D / F G 

Kiedy was nie ma, to świat mnie straszy, 
Ż

e przeminę, że będę chwilą 

Kiedy was nie ma to jakby ziemia 
Chciała się rozstać na zawsze ze słońcem. 
Kiedy was nie ma, to dosyć mam wszystkiego 
Wszystkiego chce stąd na zawsze odejść. 
 
REF: Moi przyjaciele, moi przyjaciele, 
 

Moi przyjaciele bądźcie zawsze ze mną. 

 

Moi przyjaciele, moi przyjaciele, 

 

Z wami wiem, że wszystko mogę, 

 

Ż

e wystarczy tylko chcieć. 

 
Jak mam wyśpiewać, jak mam dziękować. 
Jak wytłumaczyć, że bez was mnie nie ma 
Przesyłam do was moją miłość 
I wszystkie myśli w modlitwę zamieniam. 
Milion aniołków narysuję 
I wszystkie naraz postrącam z nieba. 
Dom na wzgórzu wybuduję 
I zagram dla was, kiedy potrzeba. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

53 

Buki 
 
Wiatr zaczął już swoją robotę, 

 

e D G a 

Czas lata odchodzi powoli 

 

C D e 

A ja wielka mam dzisiaj ochotę 
By zobaczyć jak jesień przychodzi 
Chcę przejść wspomnieniami po szczytach, 
Zabłądzić tam wyobraźnią 
Sprawdzić, czy buki już pożółkły, 
Poczekać, aż połoniny zasną 
 
REF: Buki, buki, buki ukryte pod górami 

e h C a 

Buki, buki, buki sypiące złotymi iskrami 

e h C a 

Wzywam was na polanę w ciemnych lesie 
Wzywam was na śpiewanie 
Idzie jesień 
 
Przysiądę na starym kamieniu, 
Otulę się ciepłym płaszczem 
Posłucham, jak wiatr tęsknie szumi, 
Jak liść o liść cicho klaszcze 
Popatrzę na sierp księżyca, 
Co błądzi między szczytami 
Rozpowiem wszystkim ludziom, 
Jak straż pełni tam nad górami 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

54 

Śpiewogranie 
 
Jest, że lepiej już nie 

CGC 

Nie będzie, choć wiem 

Ga 

Ż

e będzie, jak jest 

FG 

Jest, że serce chce bić 
I bije, by żyć 
I śpiewać się chce 
 
REF: Nasze wędrowanie 

CG 

 

Nasze harcowanie 

CG 

 

Nasze Śpiewogranie, 

a e 

 

Dziej się, dziej się dziej 

F G 

 

Jeszcze długa droga 

 

Jeszcze ogień plonie 

 

Jeszcze śpiewać mogę, 

 

Jeszcze serce chcę 

 
Nam nie trzeba ni bram 
Raju trzeba nam 
Tam gdzie śpiewam i gram 
Nam żaden smutek na skroń 
Tylko radość i dłoń 
Przyjaźni to znak 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

55 

Nie Rozdziobią nas kruki (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Nie rozdziobią nas kruki 

D G0 h G 

Ni wrony, ani nic! 

Fis e A7   

Nie rozszarpią na sztuki 

D G0 h G 

Poezji wściekłe kły! 

D A G 

 
REF: Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo; 

Fis h 

 

Niechybnie brakuje tam nas!   

G D A 

 

Od stania w miejscu niejeden już zginął, 

Fis h 

 

Niejeden zginął już kwiat! 

 

G D A D 

 
Nie omami nas forsa 
Ni sławy pusty dźwięk! 
Inną ścigamy postać: 
Realnej zjawy tren! 
 
Nie zdechniemy tak szybko, 
Jak sobie roi śmierć! 
Ziemia dla nas za płytka, 
Fruniemy w góry gdzieś! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

56 

Piosenka dla Wojtka Bellona (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Powiedz dokąd znów wędrujesz? 

 

D G D 

Czy daleko jest twój sad? 

 

D G D 

- Hen w krainy buczynowe 

 

C G D 

Ze mną tam układa pieśni wiatr 

 

e G D 

Hen w krainy buczynowe 

 

e G D 

Ze mną tam nikogo tylko wiatr 

 

e G D 

 
Zmierzchy grają a przestrzenie 
Własny mi podają dźwięk 
Takie śpiewy z nimi lub milczenie 
W którym znika każdy dawny lęk 
W takich śpiewach lub milczeniu 
W szumie świętych buków zginął lęk 
 
Zaszumiały cię powietrza 
I ruszyłeś sam na szlak 
Ten ostatni, ten najlepszy – 
Przyszedł czas, Pan dał ci znak 
Ten ostatni, ten najlepszy – 
Przyszedł czas, Pan dał ci znak 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

57 

Polanka (Bez Jacka) 
 
Liści zielenią zagra na wiatr 

 

a G a 

A śpiewność ptaków tylko prawdę powie 

FE7 

 

 

Choć niepojęty ten cały świat 
Choć nam nie wszystko chce zmienić się w głowie 
 
REF: To zatańcz ze mną na polanie   

a G a 

 

Ot, tak po prostu 

 

G F E7 

 

To zatańcz ze mną na polanie 

 

Choć raz prawdziwie, zatańcz ze mną sobie 

 
Spójrz jakie drzewa są uśmiechnięte 
A trawa oświadcza się kwiatom 
Choć nie nazwane to pięknie przepiękne 
Oddają się wszystkim nie biorąc nic za to 
 
Drzewa coś szepczą coś ciągle śpiewają 
I pełno w ich szumie jest swojej piękności 
Choć troszeczkę o jesieni bają 
To i tak las pełen jest naszej miłości 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

58 

Bez Słów (Wolna Grupa Bukowina) 
 
Chodzą ulicami ludzie 

 

GDeh / A E fis cis 

Maj przechodzą, lipiec, grudzień 

 

CGD / DAE 

Zagubieni wśród ulic bram 
Przemarznięte grzeją dłonie, 
Za czymś pędzą, dokądś gonią 
I budują wciąż domki z kart 
 
REF: A tam w mech odziany kamień  

CG / DA 

 

Tam zaduma w wiatru graniu   

CG / D A 

 

Tam powietrze ma inny smak   

CGD / DAE 

 

Porzuć kroków rytm na bruku 

 

Spróbuj znajdziesz jeśli szukasz 

 

Zechcesz nowy świat własny świat 

 
Chodzą ludzie miastem szarzy 
Pozbawieni złudzeń, marzeń 
Omijając wciąż główny nurt 
Kryją się w swych norach krecich 
I śnić nawet o karecie 
Co lśni złotem nie potrafią już 
 
Chodzą ludzie asfalt depczą 
Nikt nie krzyknie każdy szepcze 
Drzwi zamknięte zalepiony krąg 
Tylko czasem kropla z oczu 
Po policzku w dół się stoczy 
I to dziwne drżenie rąk 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

59 

Bar w Beskidzie (EKT – Gdynia) 
 
Jeśli chcesz z gardła kurz wypłukać   

GD 

Tu każdy wskaże ci drogę 

 

CD 

W bok od przystanku PKS-u 

 

GD 

W prawo od szosy asfaltowej 

 

CDG 

Kuszą napisy ołówkiem kopiowym 
Na drzwiach „Od dziesiątej otwarte” 
„Dziś polecamy kotlet mielony” 
i „lokal kategorii czwartej” 
 
REF: Lej się chmielu 

 

GD 

 

Nieś muzyko po bukowym lesie 

CG 

 

Panna Zosia ma w oczach dwa nieba 

eh 

 

Trochę lata z nowej beczki przyniesie 

CD 

 
W środku chłopaki rzucają łaciną 
O sufit i cztery ściany 
Dym z Extra Mocnych strzela jak szampan 
Bledną obrusy lniane 
Za to wieczorem gdy lipiec duszy 
Okna otworzy na oścież 
Gwiazdy wpadają do pełnych kufli 
Poobgryzanych jak paznokcie. 
 
Kiedy chłopaki na nogach z waty 
Wracają po mokrej kolacji 
Ś

wiat się jak okręt morski kołysze 

Gościniec dziwnie ślimaczy. 
A czasem któryś ze strachem na wróble 
Pogada o polityce 
Jedynie cerkiew marszczy zgorszona 
Szorstkie od gontów lica. 

 

 

 

 

 

 

background image

 

60 

Leluchów (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Wyjedź ze mną dziś jeszcze 

a C G / h D a 

Przecież blisko jest dworzec 

a C G / h D a 

Wyjedź ze mną natychmiast 

a C G / h D a 

Tylko to nam pomoże 

a C D7 / h D E7 

 
REF: W Leluchowie – miła 

G / A 

 

Czereśnie dziko krwawią 

C G / D A 

 

Tam granicy pilnuje 

C / D 

 

Całkiem wesoły anioł 

G a D7 / A h E7 

 

W Leluchowie – miła 

G / A 

 

Zaczyna się koniec świata 

CG / D A 

 

Tam anioł traci głowę 

C G a / D A h 

 

Z brzozami się brata 

C G / D A 

 
Wyjedź ze mną do lata 
Przecież jeszcze nie koniec 
Schowaj trochę uśmiechu 
Na naszą wspólną drogę 
 
Kiedy będziesz już ze mną 
To nikomu nie powiem 
Ż

e szczęśliwi byliśmy 

Kiedyś w Leluchowie 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

61 

Wstawaj, szkoda dnia (2 plus 1) 
 
Nareszcie świt zastąpił noc 

 

a G 

Powietrze świeże jest jak po burzy 

 

F G a 

Więc po co chowasz twarz pod koc?   

A G 

Dzisiejszy dzień się nie powtórzy 

 

F G a 

 
REF: Czekają gry nierozegrane 

 

 

a G 

 

Czekają sny niewypełnione 

 

 

F G 

 

Czekają wiatry nieschwytane   

 

a G 

 

A każdy woła w Twoją stronę!  

 

F G a 

 

Wstawaj szkoda dnia, wstawaj szkoda dnia! 

a e 

 

Wstawaj szkoda dnia, wstawaj szkoda dnia! 

F C 

 

Wstawaj szkoda dnia, wstawaj szkoda dnia! 

a e 

 

Wstawaj szkoda dnia, wstawaj szkoda dnia! 

F G C 

 
Dlaczego kryjesz się we mgle 
I zarośniętą biegniesz ścieżką? 
Dlaczego ciągniesz wspomnień tren 
I przywołujesz co odeszło??

 

 

Wspomnienia bumeranga 
 
Przyjdzie rozstań czas 

D E fis / C D e 

I nie będzie nas. 
Na polanie tylko pozostanie 
Po ognisku ślad. 
 
Zdartych głosów chór, 
Ź

le złapany dur. 

Warty w nocy, 
Jej niebieskie oczy 
Nie powrócą już. 
 
Zarośnięty szlak, 
Zapomniany rajd. 
Schronisk pustych, 
Czarno-białej chusty 
Kiedyś będzie brak. 

background image

 

62 

Hej! Przyjaciele 
 
Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg 
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres 
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie 
Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg 
 
REF: Hej, przyjaciele, zostańcie ze mną, 
 

Przecież wszystko to, co miałem, oddałem wam 

 

Hej, przyjaciele, choć chwilę jedną, 

 

Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam 

 
Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już 
Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi 
Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną 
Tak jak człowiek, który zgubił od domu swego klucz. 
 
Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg 
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres 
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie, 
Zamazanych drogowskazów nie odczytam już. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

63 

Skaut bez buta (Czort) 
 
Czort niesie po lesie 

a E 

Skauta bez buta 

Bo skaut ubogi 

Włożył sobie trep na nogi. 

a A 

 
REF: Hej, laski błyskają 

 

 

A trepeczki stukają 

 

 

Hej, wesołe, szczęsne życie skauta. 

E a E 

 
Skaucie, skaucie 
Co ty masz w tym bucie 
Oj dziury same dziury 
Od podeszwy aż do góry. 
 
Skautki, skautki 
Biegną do swej budki 
Bo w budce się chowa 
Nasza druhna drużynowa. 
 
(w wersji śpiewograńcowej: D G A

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

64 

Bieszczadzkie wieczory 
 
Dzień był męczący i długi 

 

Zmienił się w karmin zachodu   

G a 

Postawię namiot na łące 

 

Gdzie pszczoły szukają miodu.   

G Fis 

Tam błękit zlany z zielenią 

 

To najpiękniejsze kolory 

 

G a 

Uczę się nieba na pamięć 

 

Kocham bieszczadzkie wieczory. 

G Fis h Fis 

 
REF: Dziś nie chce mi się spać  

 

D G 

 

Nie chcę nocy w sen zamieniać  

A D 

 

Jeszcze chciałbym dla was grać 

D G 

 

Nim wam powiem: „Do widzenia” 

Fis (h) 

 
Jutro mnie tu nie będzie 
Lecz będą tu chmury i drzewa 
Będzie strumień srebrzysty 
I wiatr co nuci i śpiewa. 
Echo wciąż tu powtarza 
Co z gór zeszło powoli 
Czar w tych szczytach zamknięty 
To, że żyję tylko dla nich. 
 
To ostatnie już chwile 
Zanim się pożegnamy 
By nie zapomnieć o sobie 
Piosenkę tę zaśpiewamy. 
Księżyc w rytm się kołysze 
Liście klaszczą, wiatr śpiewa 
Lecą iskry z ogniska 
Tańczą cienie na drzewach. 

 

 

 

 

 

 

background image

 

65 

Jesień w górach 
 
Złotym kobiercem wymoszczone góry 

  C F C 

Jesień w doliny przyszła dziś nad ranem 

  e F d G 

Buki czerwienią zabarwiły chmury 

 

  C F E7 a 

Z latem się właśnie złotym pożegnali   

  F G C 

 
REF: We wtorek w schronisku po sezonie 

  C F G C 

 

W doliny wczoraj zszedł ostatni gość 

  a D G 

 

Za oknem plucha i kubek parzy w dłonie    C F E7 a 

 

I tej herbaty i tych gór mam dość 

  F G C 

 
Szaruga powoli niebo zasuwa 
Wiatr już gałęzie pootrząsał z liści 
Pod wiatr, pod górę znów ktoś zasuwa 
Może w schronisku spotka kogoś z bliskich 
 
Ludzie tak wiele spraw muszą załatwić 
A czas sobie płynie wolno panta rhei 
Do siebie tylko już nie umiem trafić 
Kochać to z siebie więcej dać, czy mniej?  

 

 
Bab
ę zesłał Bóg (Renata Przemyk) 
 
Babę zesłał Bóg, raz Mu wyszedł taki cud   

Babę zesłał Bóg, coś innego przecież mógł   

  d a 

Ż

eby dobrze zrobić wam, żeby dobrze zrobić wam   FEFE 

Babę zesłał Pan 

 

 

  a 

 
Bóg też chłopem jest, świadczy o tym Jego gest 
Bóg też chłopem jest, tak jak swing i blues i jazz 
Ż

eby z baby ciągle drwić, żeby z baby ciągle drwić 

Trzeba chłopem być 
 
Bóg ci zesłał mnie, byś miał kogoś w noc i dzień 
Bóg ci zesłał mnie, ty się z tego tylko ciesz 
Z woli nieba jestem tu, z woli nieba jestem tu 
Więc się do mnie módl 

background image

 

66 

Modlitwa Harcerska 
 
O Panie Boże, Ojcze nasz, 

 

g c g 

W opiece swej nas mniej. 

 

D7 g 

Harcerskich serc ty drgnienia znasz, 
Nam pomóc zawsze chciej. 
 
REF: Wszak Ciebie i Ojczyznę, 

 

 

Miłując chcemy żyć. 

 

 

D7 g 

 

Harcerskim prawom życia dnia, 

g c g 

 

Wiernymi zawsze być.   

 

D7 g 

 
I daj nam zdrowie dusz i ciał, 
Swym światłem zagłusz noc. 
I daj nam hart tatrzańskich skał, 
I twórczą wzbudź w nas moc. 
 
Na szczytach górskich, czy wśród łąk, 
W dolinach bystrych rzek, 
Szukamy śladów Twoich rąk, 
By życie z Tobą wieść. 
 
Przed nami jest otwarty świat, 
A na nim wiele dróg. 
Choć wiele ścieżek kusi nas, 
Lecz dla nas tylko Bóg! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

67 

Dym z jałowca 
 
Dym z jałowca łzy wyciska 

 

C a / D h 

Noc się coraz wyżej wznosi 

 

d G / e A 

Strumień srebrną falą błyska 

 

C a / D h 

Czyjś głos w leśnej ciszy prosi   

d G7 / e A7 

 
Ż

eby była taka noc 

 

C e / D fis 

Kiedy myśli mkną do Boga 

 

F G / G A 

Ż

eby były takie dni 

 

C a / D h 

Ż

e się przy Nim ciągle jest 

 

F G7 / G A7 

Ż

eby był przy tobie ktoś 

Kogo nie zniechęci droga 
Abyś plecak swoich win 
Stromą ścieżką umiał nieść. 
 
Tuż przed szczytem się zatrzymaj 
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają 
Spójrz jak drży kosodrzewina 
Góry z tobą zawołają 
Ogrzej dłonie przy ognisku 
Płomień twarz ci zarumieni 
Usiądziemy przy nim blisko 
Jedną myślą połączeni. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

68 

Zawirował świat (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Chmury skłębione niosą mrozy i śnieg 

 

C d 

Wiatr gwiżdże w nieszczelnych futrynach   

F C 

Kolejny raz pociąg spóźnia się 
Znak że znowu zaczyna się zima 
 
REF: Uuuu, zawirował świat 
 

Jak płatki śniegu na dworze 

 

Stare wspomnienia odżyły znów 

 

Niewiele nam to jednak pomoże 

 
Królowa śniegu srebrnym welonem swym 
Pokryła świat prawie cały 
Wystawić nos poza domu próg 
To wyczyn nie lada śmiały 
 
Szare poranki i krótkie dnie 
Każdy z nas ma dziś tylko dla siebie 
Tysiąc listów strawił pieca żar 
W tym dwieście pięćdziesiąt od ciebie 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

69 

Dobranoc 
 
Słońce zaszło gdzieś za lasem   

D A / C G 

I nastała ciemna noc 

 

h G D / a F C 

A ja tutaj przy ognisku 
Ś

piewam Tobie, dobranoc 

 
REF: Dobranoc, dobranoc 
 

Jaka piękna jest ta noc 

 

Takiej nocy życzę Tobie, 

 

Przyjacielu, dobranoc. 

 
Ż

ycie to nie jest jeszcze życiorys 

Ż

ycie się mieści w brudnopisie 

Korzystajmy z wszystkiego powoli 
By starczyło na całe życie. 
 
Wszak wielkiej siły nam potrzeba 
By zmienić życie swe 
Jeden cel na dziś przyświeca 
Być lepszym niż się jest. 
 
Nie śpiewajcie tej piosenki,  
Nie śpiewajcie nigdy sami, 
Niech się skończy czas udręki, 
Czas udręki, raz na zawsze.  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

70 

Plastikowa biedronka 
 
Gdy cię pierwszy raz ujrzałem   

  GD / C G 

Wielkim tirem zajechałaś. 

 

  e C / a F 

Ja się w tobie zakochałem, 
A ty na mnie głupia świnio nie spojrzałaś. 
 
REF: Plastikowa biedronko, ty moja kochana, 
 

Zostań moją żonką błagam cię na kolanach. 

 
Gdy cię drugi raz ujrzałem, 
Na sklepowej półce stałaś. 
Ja się w tobie zakochałem, 
A ty na mnie głupia świnio nie spojrzałaś. 
 
Ja się w tobie zakochałem, 
Ty z szympansem mnie zdradziłaś. 
Ja ci wtedy pokazałem 
Jaka jest, jaka jest pingwinia siła. 
 
To już koniec tej bajeczki 
Mój ty widzu ukochany. 
Jeśli ci się podobała,  
To zaśpiewaj, to zaśpiewaj razem z nami. 
 
REF:    Mechaniczny pajączku, ty moje kochanie, 
 

Zostań moim mężem błagam cię na kolanie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

71 

Piosenka dla zapowietrzonego (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
REF: 
Cudownie jest: 

 

Powietrze jest! 

G7 

 

Dwie ręce mam, 

 

Dwie nogi mam; 

Gis0 

 

W chlebaku chleb, 

 

Do chleba ser, 

 

Do picia deszcz. 

D G7 

 
Nadchodzi noc 

I zimno z nią; 

Mam ręce dwie 

Obejmę się; 

Gis0 

Ukryję się, 

Utulę się  

G7 

We własną sierść. 

C G7 

 
Daleko świt, 
Nie widać nic; 
Dwie nogi mam; 
Dojdziemy tam. 
 
Szczekają psy! 
Fruwają mgły! 
Niech pani śpi! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

72 

Moja i Twoja nadzieja (Hey) 
 
Spróbuj powiedzieć to, 

a G d 

Nim uwierzysz, że 

Nie warto mówić kocham 

G d 

Spróbuj uczynić gest, 
Nim uwierzysz, że 
Nic nie warto robić 
 
REF: Nic naprawdę nic nie pomoże 
 

Jeśli ty nie pomożesz dziś miłości 

 
Musisz odnaleźć nadzieję 
I nie ważne, że nazwą ciebie głupcem 
Musisz pozwolić by sny 
Sprawiły byś pamiętał, że… 
 
Moja i Twoja nadzieja 
Uczyni realny krok w chmury 
Moja i Twoja nadzieja 
Pozwoli uczynić cuda 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

73 

Powroty II 
 
Boję się nieba w twoich oczach  

 

Jeszcze drżysz ze zmęczenia i potu 

 

Ś

wiat chcesz dzielić na białe i czarne 

 

Miły, boję się twoich powrotów  

 

G A D 

Boję się chmur nad twoim czołem 
Kiedy ręce do krwi otarte 
Dumnie kładziesz przede mną na stole 
Miły, boję się twoich powrotów 
 
REF: Drżysz jeszcze, oczy zamglone 

 

 

Zrobisz wszystko o co poproszę 

 

 

Muszę wierzyć, przecież mnie kochasz 

 

Krótka chwila i wracasz   

 

 

Krótka chwila i wracasz   

 

 

Krótka chwila i wracasz na morze 

 

G A D 

 
Boję się morza twoich myślach 
Kiedy jesteś do drogi już gotów 
Leżysz przy mnie, oczy otwarte 
Miły, boję się twoich powrotów 

 

 
Zazdro
ść (Hey) 
 
H e A fis h e A fis 
Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć cię 
Nie musiałabym się tobą dzielić nie, nie 
Gdybym mogła schowałabym twoje oczy w mojej kieszeni 
Ż

ebyś nie mógł oglądać tych, które są dla nas zagrożeniem 

 
Do pracy nie mogę puścić cię nie, nie 
Tam tyle kobiet – każda w myślach gwałci cię 
Złotą klatkę sprawię ci 
Będę karmić owocami, 
A do nogi przymocuję 
Złotą kulę z diamentami 

 

background image

 

74 

Wokół Sami Lunatycy (Dżem) 
 
Sen to zło, nie ma złudzeń 
Sen ogarnął wszystkich ludzi 
Czarno wokół, miasto śpi 
Nikt nie może się obudzić 
Kot na dachu, szczur w kanale 
Księżyc kusi mundurki białe 
Zielonego świata brak 
 
REF: Lunatycy otaczają mnie 
 

Lunatycy otaczają mnie 

 

Lunatycy otaczają mnie 

 
Bloki czarne cień rzucają 
A z otwartych, ślepych okien, jak łzy białe 
Lunatycy uciekają, lunatycy uciekają 
Zakochani w sobie 
Wokół same lustra otaczają ich 
Nie widzą nic, nie słyszą nic 
Nic nie czują 

 

Bieszczady rock’n’roll 
 
Miały już Bieszczady swoje tango 

Miały także taniec zwany sambą, 

C G 

Miały także polkę prosto z pola,  

Lecz nie miały jeszcze rock’n’rolla 

D C G 

 
REF: Bieszczady rock’n’roll,   

 

Połoniny wrogie-boogie,  

 

Gdy jesteś tylko sam, 

 

 

Dzień się staje taki długi.  

 

Gdy jesteś z nami wraz   

D C 

 

Bardzo szybko mija czas.  

 
Na stanicy wody po kolana, 
A deszcz pada od samego rana, 
Przemoczone wszystko do niteczki, 

background image

 

75 

Chciałbyś zmienić spodnie i majteczki. 
 
Testament
 
 
Idę samotnie wśród gór, zagubiony w świecie 

Wiatr tylko ścieżki me zna 

 

 

F C 

Słońce niebawem za horyzont się wzniesie   

Ś

wiatem zawładnie mgła 

 

 

 
Gdy wśród ciemności jakiś ognik ujrzę 
Dobry to będzie znak 
Nowych ludzi poznam i od nich się nauczę 
Gawęd starych jak świat 
 
REF: Niech każdy z was się dowie co traci nie będąc tu 
 

Ś

wierk szumem ci opowie co zaszło przed lat stu 

 

Strumień orzeźwi stopy, on też kiedyś wodę dał 

 

Spragnionym w górach wędrowcom co szli tędy tak jak ja 

 
Góra za górą, noc zmienia swe oblicze 
Lecz to dokładnie znam 
Nic mi nie ujdzie, wszystko zaliczę 
Chociaż to drogi szmat 
 
Wciąż lat przybywa i świat się też starzeje 
Cóż, naturalna to rzecz 
Ktoś kto będzie czytał te stare szpargały 
Może przeczyta ten tekst 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

76 

Jasnowłosa 
 
Na tańcach ją poznałem, długowłosą, blond  

DGA 

Dziewczynę moich marzeń, nie wiadomo skąd 

DGA 

Ona się tam wzięła, piękna niczym kwiat,   

DGA 

Czy jak syrena wyszła z morza, czy ją przywiał wiatr 

DGD 

 
REF: Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już,  

DGD 

 

W porcie gotowa stoi moja lodź. 

 

DGA 

 

Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść  DGA 

 

I pożegnać się z dziewczyną na Lought Sholin 

DGD 

 
Ująłem ją za rękę, delikatną jak 
Latem mały motyl, albo róży kwiat. 
Poszedłem z nią na plażę wsłuchać się w szum fal, 
Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar 
 
Za moment wypłyniemy w długi, trudny rejs, 
I z piękną dziewczyna przyjdzie rozstać się, 
Ż

agle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód, 

I przez morza mnie powiedzie, ty zostaniesz tu 

 

Za dalą dal (Stare Dobre Małżeństwo) 
 
Ja wiem, wiem, że gór tych siedem jest 

 

A fis D E 

Wiem, też wiem, przejść muszę siedem rzek 

cis fis D E E7 

 
REF: I ciągle dal 

 

 

 

Za dala dal 

 

 

fis 

 

Zawieje, śnieżyce i żar i kurz 

 

D E cis fis 

 

I nie wiem nawet już 

 

 

 

Czy tam gdzieś będzie kres 

 

E A fis 

 
Już w żadnych oczach nie będę mieszkać mógł 
Już w każdych włosach zobaczę wstęgę dróg 
 
Ja wiem czemu zaszumiał nagle wiatr 
Słyszę mówi, że w drogę na mnie czas 
 

background image

 

77 

Mały obóz 
 
Kiedy rankiem ze skowronkiem  

Powitamy nowy dzień 

 

fis 

Rosy z trawy się napijesz 

 

D7 

Pierwszy promień słońca zjesz   

Potem wracać trzeba będzie 

 

Pożegnamy rzekę las 

 

Bądźcie zdrowi nasi bracia 

 

E7 

Bądźcie zdrowi na nas czas 

 

A7 

 
REF: Ustawimy mały obóz 

 

Bramę zbudujemy z serc 

 

fis 

A z tych dusz co tak gorące 

 

D7 

Zbudujemy sobie piec 

 

Rozpalimy mały ogień 

 

A w tym ogniu będziesz piekł   

Naszą przyjaźń która łączy 

 

E7 

Która da ci to co chcesz 

 

A7 

 
Hej, my jeszcze tu wrócimy 
Nie za rok i nie za dwa 
A więc czemu płacze rzeka 
A więc po co szumi las 
Wszak przyjaźni naszej wielkiej 
Nie rozerwie piorun zła 
Ona mocna jest bezczelnie 
Więc my wszyscy jeszcze raz 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

78 

Zielony mundur 
 
Dawno minął czas dziecięcych zabaw 

 

G e C D 

Krótkich spodni już wyrósł każdy z nas. 
Chciałbyś jeszcze komuś zrobić jakiś kawał, 
Lecz ktoś ci przypomni ile masz już lat. 
Znów pewnie wysłuchasz zbyt długie kazanie, 
O książkach, o zdrowiu – pomyśleć aż strach. 
O piciu, paleniu i złym zachowaniu, 
Posłuchasz, pomyślisz i westchniesz tak: 
 
REF: Ach…, jak chciałbym znów 
 

Zielony mundur mieć i plecak swój. 

 
Byłeś jeszcze zuchem, gdy dostałeś mundur. 
Trochę później plecak. Minął czasu szmat. 
Patrzysz, w kącie szafy cóż to, ale heca! 
To twój stary mundur, obraz tamtych lat. 
Gdy szedłeś przed siebie ze swoim plecakiem, 
Twą drogę wyznaczał kolorowy szlak. 
Z piosenką, przygodą i czapką na bakier 
Odkrywałeś ciągle jakiś nowy świat. 
 
Nie ma na co czekać, nie ma co rozważać, 
Po co jeszcze zwlekać, jaki problem masz? 
Ty wciąż jesteś młody, to się świat postarzał 
Zrozumiesz to wszystko, gdy odkryjesz świat. 
I pójdziesz przed siebie, ze swoim plecakiem, 
Twą drogę wyznaczy kolorowy szlak. 
Z piosenką, przygodą i czapką na bakier 
Odkrywać wciąż będziesz jakiś nowy świat. 
Więc, zielony mundur włóż 
Na ramię plecak swój 
I znów przed siebie idź 

 

 

 

 

 

background image

 

79 

Pieśń wielorybników 
 
Nasz „Diament” prawie gotów już 

a e 

W cieśninach nie ma kry 

 

a e 

Na kei piękne panny stoją 

 

a e 

W oczach błyszczą łzy. 

 

d e a 

 
Kapitan w niebo wlepia wzrok   

a e 

Ruszamy lada dzień 

 

a e 

Płyniemy tam gdzie słońca blask 

a e 

Nie mąci nocy cień. 

 

d e a 

 
REF: A więc krzycz oho 

 

a e a 

 

Odwagę w sercu miej 

 

a e a 

 

Wielorybów cielska groźne są 

a C G 

 

Lecz dostaniemy je 

 

F e a 

 
Ej panno – po co łzy 
Nic nie zatrzyma mnie 
Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie 
Niż wycofamy się. 
 
No nie płacz wrócę tu 
Nasz los nie taki zły 
Bo da dukatów wór za tran 
I wielorybie kły. 
 
Na deku stary wąchał wiatr 
Lunetę w ręku miał 
Na łodziach co zwisały już 
Z harpunem każdy stał. 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

80 

Lewe lewe loff (Kult) 
 
Chce Cci powiedzieć jak bardzo Cię cenię    

a C 

Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię podziwiam 

G D 

Chcę ci powiedzieć: uważaj na te drogi 
Ale nie mam odwagi… 
 
Jest czwarta w nocy. Piszę przez chwilę 
To co mi się we łbie ułożyło 
Chciałbym, chociaż za oknem wiatr dmucha 
Zanucić Ci prosto do ucha 
 
REF: Lewe lewe lewe loff loff loff loff   ×7 
 

Lewe lewe lewe lewe lewe lewe 

 

Lewe lewe lewe 

 
Ty masz to co ja chciał –  
Bym mieć gdyby kilka lat mniej miał 
I tylko chcę Cię ostrzec: 
Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież 
Ty masz taka mądrość głupią 
Niech której wszyscy od Ciebie się uczą 
I tylko chcę Ci powiedzieć 
Ten pociąg nie pojedzie jeśli Ty w nim nie będziesz 
 
Przed chwilą o tym śniłem 
Ż

e na jakimś dworcu wszystko zostawiłem 

Niewiadomy niepokój obudził mnie 
Dlatego teraz siedzę i piszę 
Ale żadne słowa tego nie opiszą 
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą  
Dlatego już kończę ten list 
Listopad 1993 

 

 

 

 

 

 

background image

 

81 

Przez zamiecie i burze 
 
Przez zamiecie i burze 

 

Przejdę w szarym mundurze 

 

Tylko stopień się zmieni i sznur  

d E a 

Na rękawie zagości 

 

Kilka nowych sprawności 

 

A w podeszwach przybędzie nam dziur 

E7 a 

 
Czas podkładkę położy 
Złote liście pomnoży 
Zżółkną w naszej kronice 
Ś

nieżnobiałe stronice 

Fotografie wyłuska ktoś ram 
 
Popiół z ognisk rozwieje 
Wtórujący w piosence nam wiatr 
Plam na mapie zabraknie 
Barwa chusty wyblaknie 
 
Za lat pięć albo dziesięć 
Bądź za trzydziestolecie 
Za ćwierć wieku a może za pół 
Posiekany przez deszcze 
Ciągle trwać będzie jeszcze 
Nasz proporzec odwieczny nasz druh 
 
Przez zamiecie i burze … 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

82 

Tylko Ty i ja (Robert Kasprzycki) 
 
Wystarczy tylko zamknąć drzwi  

d G 

Wyrzucić zbędny klucz 

 

C a 

Puścić muzykę głośniej i 
Zapomnieć o tym głupim świecie 
A potem gdy już tylko Ty 
I kiedy tylko ja 
Będziemy mogli razem być 
Aż do białego dnia 

 

C G C G 

 
REF: Raz, dwa, trzy, pięć 

 

C G C F 

 

 

Mocniej obejmij mnie 

 

C G C G 

 

Trzy, pięć, sześć, dwa 

 

C G C F 

 

Kochaj mnie jeszcze raz   

C G C G 

 
Za oknem już szarzeje świt 
Porannej kawy smak 
W radio podali właśnie dziś 
„Ktoś obrabował bank” 
Lecz moim bankiem jesteś Ty 
A Twoim jestem ja 
Prędzej skradnijmy z siebie więc 
Ile się tylko da 
 
Szczęście niestety kończy się 
I mija weekend nasz 
Trzeba spokojnie zacząć dzień 
Przeczekać aż się znowu zdarzy 
Tak jak ten sobotni dzień 
Inny niż wszystkie dni 
Kiedy spotkamy znowu się 
I znowu zamkniemy drzwi 

 

 

 

 

 

 

background image

 

83 

Marchewkowe pole (Lady Pank) 
 
Marchewkowe pole rośnie wokół mnie 

D A F G D 

W marchewkowym polu jak warzywo tkwię 
Głową na dół zakopany niczym struś 
Chcesz mnie spotkać – głowę obok w ziemię wpuść 
 
Wszystko się może zdarzyć 

 

D A e G 

Wszystko się może zdarzyć 
 
Marchewkowe o ogrodzie miewam sny 
W marchewkowym stanie jest najlepiej mi 
Rosnę sobie – dołem głową, górą nać 
- Kto mi powie: co się jeszcze może stać? 
 
Wszystko się może zdarzyć 
Wszystko się może zdarzyć 

 

 

Spity Gonzales 
 
Nad starym Meksykiem 

Zapada księżycowa noc 

Gdy wracałem z fermy 

Usłyszałem cichy głos 

 
 

Spity Gonzales leży w rowie leży sam 

 

A wino ścieka mu po brodzie 

 

A on leży sobie sam 

 

Uciekaj draniu z mego pola 

 

Nie będziesz mi tu trawy gniótł 

 

Bo tutaj rośnie ma fasola 

 

Twoje gówno to nie miód. 

 

 

 

 

 

background image

 

84 

 

Piosenka dla Juniora i jego gitary 
 
Gdy pokłócisz się z dziewczyną  

GD 

(Nie życzę ci, lecz różnie jest),   

eC 

Nie chciej zaraz marnie ginąć;   

Gh 

Zaufaj mi, przekonasz się: 

 

CD 

 
Skocz w pudło gitary, 

 

aC 

I tam rozłóż się obozem. 

 

GD 

Skocz w pudło gitary, 

 

aC 

Ratunkowym on kołem. 

 

GD 

Przeczekaj nachalną nawałnicę,  

FC 

Wyjdź potem ze słońcem na ulicę! 

GD 

Wyjdź potem ze słońcem na ulicę! 

aCG 

 
Gdy ci będzie jakoś nie tak 
(Nie życzę ci, lecz różnie jest) 
Gdy ta słynna smuga cienia 
Przypęta się, przerazi cię: 
 
Skocz w pudło gitary… 
 
Aż cię znowu noc dopadnie 
(Nie życzę ci, lecz różnie jest), 
Ciemny Bóg się tobą zajmie, 
Lecz ty wtedy wywijasz się: 
 
Skocz w pudło gitary… 
 
I pomóż słońcu! 
I pomóż słońcu! 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

85 

Awionetka 
 

 

 

Zapraszamy na przeloty turystyczne 

 

po terenie Warmii i Mazur 

 
Silnik wydusił dziwny ton 

 

Ś

migło nagle zastygło 

Pan Benek strasznie zbladł 

 

H

7

 

A potem nagle zawirował świat  

Znajomy z Niemiec bardzo, bardzo chciał 
Zobaczyć z góry Warmię i Mazury 
Pan Benek się namówić dał 
A doświadczenie miał jak mało który 
Weźmiemy jeszcze moją ciotkę i 
Dzieciaki brata z przodu się posadzi 
Trzeba się upchnąć żeby domknąć drzwi 
Pójdziemy górę tam poprowadzisz 
 
 

Awionetka, awionetka jaka zwinna, jaka lekka 

 

Ja kaleka, ty kaleka 

 

Bo nas wiozła awionetka 

 
Stalowy ptak zwolna wyniósł nas 
Ponad kominy fabryki opon 
I wtedy ciotka podniosła wrzask 
„W życiu nie byłam jeszcze tak wysoko” 
Znajomy z Niemiec znad jeziora chciał 
Polecieć skręcić kilka ujęć 
Pan Benek Karolowi dał 
Drążek niech chłopak popilotuje 
 
 

Awionetka, awionetka 

 

Jaka zwinna, jaka lekka 

 

Ja kaleka, ty kaleka 

 

Bo nas wiozła awionetka 

 

Co było dalej chyba każdy wie 
Biegu wydarzeń domyślcie się sami 
Gdy w jednej chwili jak w koszmarnym śnie 

background image

 

86 

Niebo się z ziemią zamieniło miejscami 
Znajomy z Niemiec Krzyknął: „O main God” 
Ciotka ugryzła w ucho Pana Benka 
Pamiętam jeszcze koszący lot 
A potem głowa-ręka-noga-głowa-głowa-noga-głowa-ręka 
 
 

Awionetka, awionetka 

 

Tu półbucie, tam saszetka 

 

Okulary – bransoletka 

 

Rozrzut na pół kilometra 

 
W finale na sygnale w ulic gąszcz 
Powiozła nas karetka pogotowia 
Kierowca jak rajdowiec przyspieszał wciąż 
Kopyta z gazu nie zdejmował 
Parę skrzyżowań, potem zakręt 
O… drobinę chyba za ostry 
Pisk opon tłuczone szkło 
I nagle patrzę pod sufitem nogi siostry 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

87 

Historia 
 
My nie jesteśmy czerwonymi pionierami 

a d a 

Chociaż wielu za takich nas ma  

 

C E a 

My jesteśmy polskimi harcerzami 

 

d G C a 

Błędnymi rycerzami w kręgu zła 

 

d E a 

 
 

Gdy zaborców Polska odepchnęła 

 

Piłsudskiego płomień szabli błysł 

 

Młodzi skauci w roku dwudziestym 

 

Przed Rosją trzymali straż nad Wisłą 

 
W czas wrześniowy dziewczęta w mundurach 
Niosły uśmiech dla rannych żołnierzy 
A na Śląsku ciągle pamiętają 
Męstwo druhen ginących na wieży 
 
 

Każdy słyszał o Szarych Szeregach 

 

Parasolu i powstańczych dniach 

 

O walczących wśród ruin harcerzach 

 

Dzielnych chłopcach z oddziałów AK 

 
Lecz za krew przelaną w czasie wojny 
Pozbawiono wielu druhów praw 
Za krzyż noszony przy mundurze 
Kopano i bito w twarz 
 
 

Nam kazano nosić krwawe chusty 

 

I trójramienne znaczki z „Czuwaj” 

 

Lecz niedługo trwały te zapusty 

 

Umarł Stalin i zmienił się świat 

 
Nowe znaki i nowe mundury 
Nowy program wypacza i nas 
Demagogia polityka i bzdury 
A nad nami transparentów las 

 

 

Sierpień rozpoczął nowe życie 

 

U studentów i robotniczych mas 

background image

 

88 

 

Teraz wiemy, wiemy już niezbicie 

 

Chcą podzielić i skłócić nas 

 
Wreszcie przyszedł rok osiemdziesiąty 
Starym prawom trzeba znów zawierzyć 
Starym ludziom, którzy mówią 
Ż

e znów widzą prawych harcerzy 

 
 

Trudno było instruktorom z KIHAMU 

 

Ogłoszono kręgu rozwiązanie 

 

Chociaż kręgu już nie mamy 

 

Węzeł płaski na zawsze zostanie 

 
Szokiem był trzynasty grudzień 
Krew w kopalni Wujek się lała 
Na ulicach strzelano do ludzi 
W telewizji generałowi chwała 
 
 

Lecz nawet nagonka na Kościół 

 

Mordowanie, osadzanie w więzieniach 

 

Nie zniszczyły naszych nadziei 

 

Nie zapomnimy o naszych mundurach 

 

(i przelanej krwi) 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

89 

10 w skali Beauforta 
 
Kołysał nas zachodni wiatr, 

 

a d 

Brzeg gdzieś za rufą został. 

 

E7 a 

I nagle ktoś, jak papier zbladł -   

d a 

Sztorm idzie, panie bosman ! 

 

H7 E7 

 
A bosman tylko zapiął płaszcz   

F C F C 

I zaklął - Ech, do czorta ! 

 

F E7 a 

Nie daję łajbie żadnych szans,   

F G C E7 a 

Dziesięć w skali Beauforta ! 

 

d E7 a 

 
Z zasłony ołowianych chmur 
Ulewa spadła nagle. 
Rzucało nami w górę, w dół 
I fala zmyła żagle. 
 
O pokład znów uderzył deszcz 
I padał już od rana. 
Diabelnie ciężki to był rejs, 
Szczególnie dla bosmana. 
 
Prawdziwe czasem sny się ma, 
Dziesięć w skali Beauforta ! |x2 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

90 

KSU - 1944 
 
Kiedyś dadzą ci karabin, każą równo stać,   

d F C d F C 

Kiedyś każą załadować, potem oddać strzał 
Siłą wpędzą do okopu, błoto wbiją w twarz, 
Potem padnie rozkaz "Umrzyj!" i skończy się czas. 
 
Rozkaz, rozkaz - idziemy ze śpiewem! 

 

d C d C F C 

Rozkaz, rozkaz - a sztandar powiewa 

 

d C d C F C 

Nasz.     

 

 

d F C 

 
Tamten frajer z drugiej strony to odwieczny wróg, 
Rozkaz pada, rzucasz granat, on już jest bez nóg. 
Miał 20 lat jak ty i chciał rzucić też. 
Ty dostaniesz wielki order, z niego tryska krew. 
 
Deszcze niespokojne potargały sad, 

 

d C d F A 

A my na tej wojnie ładnych parę lat. 

 

d C B C d 

Do domu wrócimy, w piecu napalimy 
Nakarmimy Szarika, a potem Gustlika. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

91 

Pidżama Porno - 28 
 
Miłość jest jak biegun ciepła 

 

Transcendentna energia 

 

Miłość to późna godzina 
Absolutna przyczyna 
I moje serce czasem 
Tez czuje jej rytm 
Kiedy zamykam oczy 
Gdy nie dzieje sie nic 
 
Taka miłość jest jedna 

 

e fis 

Ty jesteś jedna 

 

e D 

Jesteś podwinięta rzęsa 

 

G D 

Pod moją powieką 

 

e fis 

Taka miłość jest jedna 
Ty jesteś jedna 
Dlatego chciałbym ukryć nas 
Za najodleglejszą rzeką 
 
Miłość nie drży na widok miecza 
Jest kruchym ciastem powietrza 
Którym zachłystuje się codziennie 
To cholerna niepewność 
Kiedy znowu wreszcie staniesz w drzwiach 
I to czy zobaczę cię na pewno 
Kiedy znowu wreszcie staniesz w drzwiach 
 
Miłość to raczej nie chemia 
To nie są małpie gaje 
Kiedy uśmiechamy się przez łzy 
Kiedy przeklinamy sie nawzajem 
Ja nie mówię kocham 
Pewnie sama dobrze wiesz dlaczego 
Ja jestem prostym pytaniem 
Ty jesteś na nie odpowiedzią 

 

 

 

background image

 

92 

Art Cafe – 7 minut na miłość 
 
Dookoła pusto, choć to moje miasto 

 

C a 

Jestem tutaj obcy, kiedy gaśnie światło 
Tylko w jednym oknie ktoś czeka na mnie dziś 

F d G 

 
Biorę twoje dłonie, zegar goni czas 
Czuję ciepły oddech i już nie ma nas 

 

 

Odpływamy gdzieś daleko stąd, a zegar tik-tak 
Wciąż odmierza mój czas 

 

 

 

 

 
Jesteś moim światłem, gdy wygasa dzień 
Chciałbym mieć cię zawsze, chociaż dobrze wiem 
Zegar wciąż tik-tak, zaraz kończy się mój czas 
 

   

 

 

Csus4 a 

 

   

 

 

Csus4 a d 

Jeszcze raz cię dotknę, proszę pozwól mi 

 

Poszukiwać ciebie nim pokażesz mi drzwi 
7 minut na miłość to zbyt mało, aby żyć 
Znowu dzisiaj muszę wyjść 
 
7 minut na miłość to zbyt mało, aby żyć 
 
Za co tak kocham ciebie 
Za co zamykasz za mną drzwi 
Nie mówisz do mnie nic 
 

   

 

 

No powiedz tylko 
Za co tak kocham ciebie 
Za co zamykasz za mną drzwi 
Nie mówisz do mnie nic 
Znowu sam zostaję 

 

Znowu zgasło światło, już na pewno śpisz 
Chciałbym się dowiedzieć o czym teraz śnisz 
Czy choć trochę pamiętasz 7 minut, kiedy my 
To zbyt mało aby śnić 
 
Tak kocham ciebie 

background image

 

93 

Zamykasz za mną drzwi 
Nie mówisz do mnie nic 
 
No powiedz tylko 
Za co tak kocham ciebie 
Za co zamykasz za mną drzwi 
Nie mówisz do mnie nic 
Znowu sam zostaję 
 
Za co 
Za co 

 

Pidżama Porno – Ach, co za dzień 
 
Twoje wibrujące ciało 

 

D E fis A E 

Jest nieśmiałe i dziewczęce 

 

 

 

Cała moja pewność to: 
Jutro jest takie dalekie 
Monsunowy deszcz 
Totalitarnie wolny 
Falujący i beztroski 
Rozdziewicza nas humanitarnie 
 
Ach, co za dzień 

 

 

D E fis A E 

Dzień, w którym grzeszą nawet anioły 

 

fis A E 

I nawet niebo 
Wydaje się być tak niedaleko 
 
Powracające fale 
Płynące do mnie i do ciebie 
Jak głuche echa lawin 
Jak toczące się kamienie 
Rozbierasz się, jak co dzień 
I z każdym dniem wychodzi ci to lepiej 
Cała moja pewność to: 
Jutro jest takie dalekie 
 
Ach co za dzień... 
 

background image

 

94 

Elektryczne gitary – a Ty co 
 
Jedni biorą albo dają 

 

C G 

Inni leżą potem wstają 

 

CG 

Idą wszyscy w jedną stronę 

 

F e 

Albo w różne pokręcone 

 

F G 

Ziemia drży, słońce świeci 
Jadą czołgi, lecą śmieci 
Czas upływa cały czas 
Jeszcze mnogo, mnogo raz 
 
A ty co, a ty co, a ty co, a ja nic  

C G F E 

 
Wiatry wieją, drzewa szumią 
Ci umieją, tamci umią 
Jednym dobrze, drugim źle 
Jeszcze wszystko czeka cię 
Będziesz musiał, będziesz chciał 
Będziesz lub nie będziesz miał 
Może Ci się coś przydarzyć 
Jeszcze możesz sobie marzyć 
 
A ty co... 
 
Można myśleć, szeptać, mówić   

a h 

Można znaleźć albo zgubić 

 

C h 

Można kochać albo rzucić 

 

a h 

Można zostać albo wrócić 

 

C h 

A mnie nic się nie chce ruszyć   

d e 

Ani ręce ani uszy 

 

F G 

Wszystko jedno gdzie się żyje   

a h 

Raz się chudnie, raz się tyje 

 

C h 

 
No i co, no i co, no i co, no i nic  

C G F E 

No i co, no i co, no i co, no i nic  

C G F G C7 

 

 

 

 

background image

 

95 

Hymn Harcerski "Wszystko co nasze" (Olgi Drohonowskiej) 
 
Wszystko co nasze, Polsce oddamy, 
W Niej tylko życie, więc idziem żyć. 
Ś

wity się bielą, otwórzmy bramy, 

Rozkaz wydany: Wstań w słońce idź! 
 
REF: Ramię pręż, słabość krusz, 
 

ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ! 

 

Na jej zew, w bój czy trud, 

 

pójdzie rad harcerzu polskich ród! 

 
Czynem bogaci, myślą skrzydlaci 
z płomiennych serc uczyńmy grot. 
Naprzód wytrwale! Śmiało! Zuchwale! 
W podniebne szlaki skierujmy lot. 
 
Po Ziemi naszej roześlem harcerzy, 
pobudka zabrzmi: Zbudź się! Prawdzie służ! 
I wszystko wstanie, w krąg się rozszermierzy, 
by Matkę Polskę chronić od burz. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

96 

ączeni węzłem 
Słowa: W. Kołodziej, muzyka: A. Elertowicz 
 
Złączeni węzłem braterskiej miłości 
Zwycięsko płyniem wśród życiowych fal. 
Przed nami jutro jaśniejszej przyszłości, 
Z nami potęga, naszych czynów stal. 
 
 

Dłoń z dłonią wiąż, przez życie dąż 

 

Pełen nadziei, ochoty, 

 

Swym czynem świeć, jak orzeł leć 

 

W świat prawdy, piękna i cnoty. 

 
Kto świat swych uczuć i myśli rozszerza, 
Powiększa siebie i ojczyznę swą, 
A to jest celem harcerki, harcerza, 
Którzy potężną Polskę widzieć chcą. 
 
 

Dłoń z dłonią wiąż, przez życie dąż 

 

Pełen nadziei, ochoty, 

 

Swym czynem świeć, jak orzeł leć 

 

W świat prawdy, piękna i cnoty. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

97 

 

Po całej Polsce 
 
Po całej Polsce o tej godzinie 
Palą się watry i sypią skry. 
Z tysiąca pieśni mocna pieśń płynie, 
Harcerskie myśli, harcerskie sny. 
 
Mienią się złotem krwawe płomienie, 
Myśl z nami płynie, hen, w nieba próg. 
Palą się serca, snuje marzenie 
I błogosław harcerzom Bóg. 
 
Pieśnią i gwarą, serdeczną, bratnią, 
Wiążemy serca na wieczny czas. 
Niechaj w radości i znojnej pracy 
Wspomnienie watry połączy nas. 
 
Wśród czarnej nocy, hen, po polanie 
Płyną w świat pieśni miedzami w dal. 
Któraż z nich, która zawsze zostanie 
Wśród tych potoków, lasów i hal. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

98 

Na powitanie dnia 
 
Wstaje dzień, blaski zórz, 
Sponad gór, sponad pól, sponad mórz, 
Proszę cię, zbudź się już, 
Bóg jest tuż! 
Bóg jest tuż! 
 
 
Na pożegnanie dnia 
 
Idzie noc, słońce już, 
Zeszło z gór, zeszło z pól, zeszło z mórz, 
W cichym śnie spocznij już 
Bóg jest tuż! 
Bóg jest tuż! 
 
 
Cisza
 
 
Znad wód… 
Rechot żab… 
Rozlega się… 
I słońce żegna szczyty gór, 
W purpurze zórz… 
Czas kończyć obozowy dzień, 
Czas kończyć już… 
 
Na apel, na apel, echo – głosie nieś, 
Czuj – czuwaj, czuj – czuwaj sztandarowi cześć! 
Na apel, na apel czas… 
Czuj – czuwaj, czuj – czuwaj – odkrzyknął las… 
 
Już zgasł… 
Ognia blask… 
Podaj mi dłoń… 
Jak brat… 
 
 

background image

 

99 

Zielony płomień 
 
W dąbrowy gęstym listowiu, 
Błyska zielona skra. 
Trzepocze z wiatrem jak płomień, 
Mundur harcerski nasz. 
Czapka troszeczkę na bakier, 
Dusza rogata w niej. 
Wiatr polny w uszach i ptaki, 
W pachnących włosach drzew. 
 
Tam, gdzie się kończy horyzont, 
Leży nieznany ląd. 
Ziemia jest trochę garbata, 
Więc go nie widać z stąd. 
Kreską przebiega błękitną, 
Strzępioną pasmem gór. 
Ż

eglują ku tej granicy, 

Białe okręty chmur. 
 
Gdzie niskie niebo usypia, 
Na rosochatych pniach. 
Gdziekolwiek namiot rozpina, 
Będzie kraina ta. 
Zieleń o zmroku wilgotna, 
Z niebieską plamką dnia. 
Cisza jak gwiazda ogromna, 
W grzywie złocistych traw. 
 
W dąbrowy gęstym listowiu, 
Błyska zielona skra. 
Trzepocze z wiatrem jak płomień, 
Mundur harcerski nasz. 
Czapka troszeczkę na bakier, 
Lecz nie poprawiaj jej. 
Polny za uchem masz kwiatek, 
Duszy rogatej lżej. 
 
 

background image

 

100 

Już rozpaliło się ognisko 
 
Już rozpaliło się ognisko 
Dając nam dobrej wróżby znak 
Siedliśmy wszyscy przy nim blisko 
Bo w całej Polsce siedzą tak 
 
 

Siedzą harcerze przy płomieniach 

 

Ciepły blask ognia skupia ich 

 

Wszystko co złe to szuka cienia 

 

Do światła dobro garnie się 

 
Mówiłeś druhu komendancie, 
Ż

e zaufanie do nas masz, 

Ż

e wierzysz w nasze dobre chęci, 

Ż

e ty harcerskie serca znasz 

 
 

Warunki tylko warunkami 

 

Od dawna wszak słyszymy to 

 

Lecz my jesteśmy harcerzami 

 

I zwyciężymy wszelkie zło 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

101 

Kazik - 5 lat 

D A 

Dzisiejszy ranek przyniósł nowe pomysły 
Tak doniosłe i mądre, aż trudno w to uwierzyć 
Wzbogaca producenta, pomysłodawcę także 
Obieg korupcji zatacza kręgi zawsze 
Pieniądze przecież leżą na ulicy 
Tylko schyl się i zbieraj, znaczy miej dobre pomysły 
Dobre pomysły są najbardziej banalne 
Co jest nielegalne, jest bardziej opłacalne 
 
REF:   Więc 5 lat za posiadanie, 10 używanie 
 

5 lat za posiadanie, 10 używanie 

 

5 lat za posiadanie, 10 używanie 

 

5 lat za posiadanie, śmierć za używanie 

 
Gdy coś jest nielegalne, to tworzy czarny rynek 
Ten tworzy gangsterów, pieniędzy brudny obieg 
Gdy dziś już się wzbogacą, a wzbogacą się szybko 
Dużo będą płacić przekupnym politykom 
Politycy uchwalają to, co gangi uchwalają 
A potem po wypłatę ochoczo się zgłaszają 
To, co widać i słychać, jest proste i banalne 
Co jest nielegalne, jest bardziej opłacalne 
 
Gdy gangi się wzbogacą, to wtedy jest szacunek 
Nikt nie pyta bogatych, uczciwi są czy nie 
Poważne korporacje u nowego wielkiego brata 
Mają swe korzenie w prohibicji latach 
Czas wielkiego kryzysu właśnie teraz nadchodzi 
Karanie wbrew pozorom nikogo nie ostudzi 
Bo wiadomo, że w sieci wpadają tylko płotki 
Rekiny są bezkarne i śmieją się ukradkiem 
 
I jeszcze jedno pytanie miły przyjacielu 
Czy wóda i papierosy nie uzależniają 
Czy nie widać, że jest to jedno i to samo draństwo 

background image

 

102 

Nie, na wódę monopol ma państwo 
I dobrze zarabia na tym i się nie przejmuje 
Ż

e co któryś twój kolega, znów się degeneruje 

Dzielą w dzielą, ale to jest legalne 
Obłożone podatkiem, wiec także opłacalne 
 
REF:   Wiec 5 lat... 

 

5 lat za posiadanie, 1 000 000 używanie 

 
Budka Suflera - 5-ty bieg 
 
 
Czy to tak tęskny dźwięk aż serce skacze 

ADAE 

Czy tylko struna tak pęknięta płacze 

ADAE 

Ile prawdy jest w piosence, gdy się śpiewać chce 

EDA 

Nigdy mnie nie pytaj więcej, nie 

ED 

 
REF:   Nie czując dni, godzin i lat 

AE 

 

Nie licząc zysków ani strat 

AD 

 

Okrążamy, opływamy wokół świat 

hDE 

 

A jeśli drugi widać brzeg 

 

Muzyka to najlepszy lek 

 

Ona jest jak w długiej trasie piąty bieg 

 
Pogasną światła nim się czegoś dowiesz 
W trzech zwrotkach życia nigdy nie opowiesz 
Z tej, czy z tamtej strony rezygnacji gest 
Jednakowo mało wiemy, czym ta podroż jest 
 
REF:   Nie czując dni, godzin i lat... 
 
Ile prawdy jest w piosence, gdy się śpiewa chce 
Nigdy mnie nie pytaj więcej, nie x2 
 
REF:   Nie czując dni, godzin i lat... 
 
 

background image

 

103 

6-6-24 
 
 
6-6-24, 6-6-24 

Kochajcie mnie panny 

Bom ja chłopak szwarny. 

ADD7 

Kochajcie mnie panny 

Bom ja chłopak szwarny. 

AD 

 
Nie będę sie żenił 

D 

Bo to głupi zwyczaj 

D 

Kolega sie żeni 

G 

Będę se pożyczał 

AD 

 
Nie będę sie żenił 
A aż za cztery lata 
Kaj mi synek powie 
Ożeń że sie tata. 
 
Zakopianko Hanko 
Pokaż mi kolanko 
Pokaż mi oboje 
Czy takie jak moje. 
 
Pur, pur, dwa pury 
Pur, pur, dwa pury 
Hej Stasek sie rusa 
Dowal mu tam z rury. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

104 

Bieszczadzki rajd 
 
Zebrało się tutaj wielu takich jak ty,  C a7 d G C a7 d G  
siadaj z nami przyjacielu, a zaśpiewamy Ci.  C C7 F f C G C (G) 
 
REF:   Rajd, rajd bieszczadzki rajd, 
 

czy to w słońce, czy to w deszcz. 

 

Idziesz z nami przyjacielu, 

 

bo sam chcesz. 

 
Każdy harcerz przeżyć chce, ten bieszczadzki rajd, 
aby wzmocnić swoje siły jemy dużo pajd 
 
Czasem chleba nam brakuje, ale fajno jest, 
ktoś nas wtedy poratuje, to braterski gest 
 
Może kiedyś tu za rok wszyscy się spotkamy, 
obsiądziemy ogień wkoło i tak zaśpiewamy.  
 
 
Kotki 
 
Nadchodzi pora ciszy. 
Nadchodzi pora snów. 
Na niebie gwiazdy jak baranki 
Z naszych pięknych snów. 
 
REF:   A.,, a.,, a... kotki dwa, kotki, żadna mi się nie podoba, tylko 
ta !!! 
 
Zapada noc gwiaździsta. 
Księżyca błyszczy krąg, 
Srebrzyste światło w mym pokoju 
tuli mnie do sną, 
 
REF:   A... a... a.... kotków pięć, kotków, żadna mi się nie podoba, 
mam na ciebie chęć !!! 
 
Jaz świta dzień słoneczny. 

background image

 

105 

Powstaje nowy dzień, 
Skowronki w polu tak wysoko. 
Siedzimy razem. 
 
REF:   A... a.... a.... kotków sześć, kotków, żadna mi się nie podoba 
chciałbym ciebie zjeść !!! 
 

Jaworzyna 

 
Letni deszcz po dachówkach szumi, 
spać się kładzie każdy kto umie 
zasnąć, zasnąć gdy pada letni deszcz. 
Rzeki się pod mostami cisną 
tysiące kropel drąży swe pismo 
na szybach, na szybach kładzie cienie zmierzch. 
 
REF:   Jaworzyna górą się kłania 
 

spod obłoków szczyty odsłania 

 

pogoda będzie, jutro będzie ładny świt. 

 

Już nie płacze, śmiać się zaczyna 

 

pogoda będzie jutro nie będzie smutny nikt. 

 
Noc się ściele po lasach mokrych 
gasną światła w oknach domów samotnych 
w nocy, w nocy samotność gorsza jest. 
Ludzie się kryją w swoich myślach 
zamknięte drzwi, zamknięte oczy 
sen blisko, blisko za oknem szczeka pies. 
 
 

 

 
 
 
 
 

background image

 

106 

Keja 
 
Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział 
stary czy masz czas 
potrzebuję do załogi jakąś nową twarz 
Amazonka wielka rafa oceany trzy 
rejs na całość rok dwa lata" 
- to powiedziałbym. 
 
REF:   Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht 
 

Gdzie ta koja wymarzona w snach 

 

Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat 

 

Gdzie ta brama na szeroki świat 

 

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht 

 

Gdzie ta koja wymarzona w snach 

 

W każdej chwili płynę w taki rejs 

 

Tylko gdzie to jest gdzie to jest. 

 
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż 
stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz 
w kompasie igła zardzewiała lecz kierunek znam 
biorę wór na plecy i przed siebie gnam. 
 
Przyszły lata zapyziałe rzęsą zarósł staw 
a na przystani czółno stało - kolorowy paw 
zaokrągliły się marzenia wyjałowiał step 
lecz dalej marzy o załodze ten samotny łeb. 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

107 

Żegnaj Ameryko 
 
Z każdą chwilą z każdym słowem coraz dalej, 
Tak na przekór przyszłym wielkim dniom 
Biegnę naprzód w codzienności zasłuchany 
I żelazną drogą daje rękę snom. 
 
REF:   Żegnaj Ameryko, trzymaj się! 
 

Spotkamy się w Nowym Orleanie 

 

A na razie krótkie słowa dwa: 

 

Moje uszanowanie. 

 
 Tylko turkot kół namiętnie przypomina 
Niepoważne słowa, gesty niepoważne 
I życzenie że gdy podróż swa zaczynasz, 
To nie pozwól jej zbyt szybko się zakończyć. 
 
3. Cóż, że ciasno jest w wagonie trzeciej klasy, 
Nie zachęca do rozmowy współpasażer- 
Może tak jak ja chce wierzyć w lepsze czasy: 
Slogan co reklamą świetlną w głowie płonie. 
 

Morza i oceany 

 
Chyba dobrze wiesz już jaką z dróg 
Popłyniesz kiedy serce rośnie ci nadzieją 
Ż

e jeszcze są schowane gdzieś 

Nieznane lądy, które szczęście twe odmienia 
Chyba dobrze wiesz już jaką z dróg 
Wśród białej fali piany statek twój popłynie 
A jeśli tak spotkamy się 
Na jakiejś łajbie, którą szczęście swe odkryjesz. 
 
REF:   Morza i oceany grzmią 
 

Pieśni pożegnalny ton 

 

Jeszcze nie raz zobaczymy się 

 

Czas stawić żagle i z portu wyruszyć nam w rejs. 

 

background image

 

108 

W kolorowych światłach keja lśni 
I główki portu sennie mruczą do widzenia 
A jutro gdy nastanie świt 
W rejs wyruszymy by odkrywać swe marzenia. 
 
Gdy ostatni akord wybrzmi już 
Na pustej scenie nieme staną mikrofony 
Ostatni raz śpiewamy dziś 
Na pożegnanie wszystkim morzem urzeczonym. 
 

Ballada o św. Mikołaju 

 
W rozstrzelanej chacie 
Rozpaliłem ogień, 
Z wypalonych pieców 
Pieśni wyniosłem węgle. 
Naciągnąłem na drzazgi gontów 
Błękitną płachtę nieba: 
Będę malował od nowa 
Wioskę w dolinie. 
 
REF:   Święty Mikołaju, 
 

Opowiedz, jak to było, 

 

Jakie pieśni śpiewano, 

 

Gdzie się pasły konie. 

 
A on nie chce gadać 
Ze mną po polsku- 
Z wypalonych źrenic 
Tylko deszcze płyną. 
Hej, ślepcze! Nauczę mówić 
Me dziecko po łemkowsku- 
Będziecie razem żebrać 
W malowanych wioskach. 
 

 

 

background image

 

109 

Pechowy dzień 

 
Wiatr przystojny w garniturze 
Chciał spodobać się złej chmurze- 
Chmura w złości deszczem go przepędza. 
Wiatr się schował w jakimś oknie- 
Jest szczęśliwy, że nie moknie, 
A miał właśnie chmurze być za męża. 
 
REF:   Lecz nie jest źle, 
 

Mogło być gorzej- 

 

Czasem w życiu zdarza się 

 

Pechowy dzień- 8 marca 

 
Wiatr szczęśliwy w wolnym stanie- 
Zawsze stać go na zawianie, 
Zawsze stać go na samotny spacer..... 
A niejedna chmura teraz 
Kocha, cierpi i umiera, 
Mówiąc "Wietrze, mogło być inaczej..." 

 
 

To znowu deszcz 
 
Powitał nas Bieszczady słońcem- 
Tak przygrzało, że aż strach, 
Aż tu nagle przed tygodnia końcem 
Zachmurzony nieba dach. 
 
REF:   To znowu deszcz o namiot dudni, 
 

Wystukuje znany rytm. 

 

To znowu deszcz o namiot dudni, 

 

Kiedy skończy nie wie nikt. 

 
Po tygodniu bracie masz już dosyć, 
Dosyć masz deszczowych dni. 
Teraz wiesz, dlaczego zawsze nocą 
Może słońca ci się śni. 
 

background image

 

110 

Ż

adne wróżby i prognozy nie pomogą, 

Bo w Bieszczadach tak już jest: 
Kiedy biesy wstają lewą nogą, 
Zawsze zamawiają deszcz. 
 

 
A ja jestem sam 
  
Oni chodzą razem, na spacer, do kina. 
W blasku słońca jedzą słodkie lody bambino. 
Wczoraj na przeglądzie grali reagge i rocka,  
On ja odprowadzał, ona pewnie go kocha.  
 
REF:   A ja jestem sam ooooo  
 

A ja jestem sam ooooo  

 

Jestem sam rastafara rastafara rasta fa  

 
Chciałbym kiedyś poznać taka fajną dziewczynę,  
Co ją można zabrać na spacer do kina.  
W blasku słońca jedlibyśmy lody bambino,  
Coś tam, cos tam, cos tam, z taka fajna dziewczyna.  
 
Wczoraj na koncercie grali punka i reagge  
Wszyscy pogowali, było lepiej niż w niebie.  
W blasku brudnej lampy pije wódkę i wino,  
Chciałbym mieć tu jeszcze jakąś fajną dziewczynę.  
 
Kiedyś ją ujrzałem na tłocznej ulicy,  
I ona mnie dostrzegła bo byłem podpity.  
W mojej czarnej skórze stałem z kumplem pod drzewem  
Spojrzała na mnie smutno i odeszła przed siebie.  
 
Zdjąłem brudną skórę i rzuciłem za siebie  
Zapuściłem włosy i zaplotłem je w dredy.  
Teraz słucham tylko słodkich rytmów reagge,  
A trójbarwna flaga powiewa na niebie.  
 
Idę po ulicy dymkiem gandzi owiany.  
Ludzie mnie mijają, popatrz on jest naćpany.  

background image

 

111 

Wszystko jest mi obce, dla mnie inny jest świat.  
Tylko tej dziewczyny, tylko mi jej wciąż brak.  
 
Kiedyś ją ujrzałem stała smutna przy skwerze.  
Podszedłem do niej wolno, zanuciłem jej reagge.  
Spytałem czy to lubi, powiedziała że nie wie,  
A potem mnie objęła i poszliśmy przed siebie.  
 
Chciałabym kiedyś poznać chłopaka takiego,  
Co byśmy robili to zależy od niego.  
W blasku słońca jedlibyśmy słodkie lody bambino,  
I zabrałby mnie czasem na spacer, do kina.  
 
 
 
Andzia 
 
Przyszła do mnie nie wiem skąd,  
Zawróciła w głowie tak dokładnie...  
Teraz rozumiem: to jest to!  
Jedna z nią noc i już przepadłem...  
 
REF:   Andzia!  
 

O Andzia!  

 
Patrzę wokoło i jest mi źle:  
Coraz więcej widzę i jeszcze więcej.  
Muszę więc szybko z nią spotkać się-  
Z Andzi+/- życie będzie łatwiejsze  
 
Teraz już nie mogę bez niej żyć,  
Wszystko poza nią jest nieważne!  
Ś

wiat w kolorach daje mi-  

Ja i ona już na zawsze!  
 
 
 
 
 

background image

 

112 

Bieszczadzka kołysanka  
 
Codzienność gra bieszczadzkim traktem  
Na gołoborze wyszedł wrzesień  
Na połoniny ranną rosą  
W krzakach jałowca złota jesień  
Babiego lata nitkę cienką  
Aż po horyzont wiatr zaniesie  
Senny krajobraz we mgle tonie  
Pożółkłe liście z dróg wymiecie  
 
REF:   Śpij, śpij, śpij bajkę ci daje  
 

Bukiet róż welon korale  

 

Ś

pij, śpij, śpij może coś wyśnisz  

 

Zaprosisz mnie na ślub  

 
Grzbietami szczytów niebo znaczy  
Smerek Chryszczata Hroń Tarnica  
W ogromie bieli kwiatów niknie  
Słońce co pali i zachwyca  
Wieczór tysiącem gwiazd zaczyna  
Długie wśród nocy rozmyślania  
Księżyc zatacza wielkie koło  
Będzie tak krążył do świtania 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

113 

Bitwa (Jaka jesteś) 
 
jesteś bitwą moją nieskończoną,  
w której co dzień o przyczółek walczę,  
jesteś drzwiami, które otworzyłem, a potem  
przycięły mi palce  
na na na na na  
 
REF:   jesteś kartką z kalendarza  
 

zagubioną gdzieś pomiędzy szufladami  

 

i ulicą, po której co dzień  

 

uciekałem między latarniami  

 

na na na na na  

 
jesteś mgłą ogromną niezmierzoną  
ciszą w huku i łoskotem w ciszy  
jesteś piórem i wyblakłą kartką  
którym i na której dzisiaj piszę  
na na na na na  
 
przyszłaś do mnie, a ja nie spostrzegłem  
dzisiaj tylko mogę mówić: "byłaś"  
nie wiem, czy na jawie wzięłaś mnie za rękę,  
czy jak wszystko  
tylko mi się śniłaś  
na na na na na na na 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

114 

Drużyna 
 
Popatrz dzień się kończy  
Cicho gaśnie już  
Niebem księżyc się toczy  
Sypiąc grad złotych łez  
 
REF:   Niech cisz gra w letnia noc  
 

niech ogień pali się wciąż  

 

słuchajmy jak śpiewa las  

 

bo jutro nie będzie nas tu  

 
Wieczorem drużyna się zbiera  
ogniskiem żegnając dzień  
ogień ciemności rozdziera  
kojąc ból naszych serc  
 
Wielkiej nam siły potrzeba  
by zmienić życie swe  
jeden cel nam przyświeca  
być lepszym niż sie jest 
 
 
Łatwopalni
 
  
Znam ludzi z kamienia, co będą wiecznie trwać.  
Znam ludzi z papieru, co rzucają się na wiatr.  
 
REF:   A my, tak łatwopalni, biegniemy w ogień,  
 

By mocniej żyć  

 

A my, tak łatwopalni, tak śmiesznie mali,  

 

Dosłowni zbyt.  

 
Wiem, że można inaczej żyć, oszukać, okpić czas  
Wiem, jak zimno potrafi być, gdy wszystko jest ze szkła  
 
Ś

wiat między wierszami największy ukrył skarb  

Wiesz, w to miejsce czasami odchodzi któryś z nas  
Odchodzi któryś z nas 

background image

 

115 

Fiddler's Green 
 
Stary port się powoli układał do snu, 
Ś

wieża bryza zmarszczyła morze gładkie jak stół,  

Stary rybak na kei zaczął śpiewać swą pieśń:  
- Zabierzcie mnie chłopcy, mój czas kończy się.  
 
REF:   Tylko wezmę mój sztormiak i sweter,  
 

Ostatni raz spojrzę na pirs.  

 

Pozdrów moich kolegów, powiedz, że dnia pewnego  

 

Spotkamy się wszyscy tam w Fiddler's Green.  

 
O Fiddler's Green słyszałem nie raz,  
Jeśli piekło ominę, dopłynąć chcę tam,  
Gdzie delfiny figlują w wodzie czystej jak łza, 
A o mroźnej Grenlandii zapomina się tam.  
 
Kiedy już tam dopłynę, oddam cumy na ląd,  
Różne bary są czynne cały dzień, całą noc,  
Piwo nic nie kosztuje, dziewczęta jak sen,  
A rum w buteleczkach rośnie na każdym z drzew.  
 
Aureola i harfa to nie to, o czym śnię,  
O morza rozkołys i wiatr modlę się.  
Stare pudło wyciągnę, zagram coś w cichą noc,  
A wiatr w takielunku zaśpiewa swój song.  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

116 

Gdybym miał gitarę 
 
Gdybym miał gitarę  
To bym na niej grał  
Opowiedziałbym o swej miłości  
Którą przeżyłem sam  
 
REF:   A wszystko te czarne oczy  
 

Gdybym ja je miał  

 

Za te czarne, cudne oczęta  

 

Serce, duszę bym dał  

 
Fajki ja nie palę  
Wódki nie piję  
Ale z żalu, z żalu wielkiego  
Ledwo co żyję  
 
Ludzie mówią głupiś  
Po coś ty ją brał  
Po coś to dziewcze czarne, figlarne  
Mocno pokochał  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

117 

Granatowy sznur 
 
Dostałeś dziś sznur granatowy  
Juz dawno sznur ten chciałeś mieć  
Stałeś sie druhem drużynowym.  
Masz w swoich dłoniach miecz.  
 
REF:   Usiądź przy ognisku,  
 

Zapatrz sie chwilę w płomień  

 

I zastanów się,  

 

Czemu ten czas tak gna.  

 

Co juz zrobiłeś,  

 

Co jeszcze trzeba zrobić,  

 

Co oddałeś już.  

 

Co jeszcze możesz dać.  

 
Powiedz nam druhu drużynowy,  
Dlaczego pada dzisiaj deszcz  
Dlaczego każdy dzień jest nowy,  
Ty przecież wszystko wiesz.  
 
Patrzymy ufnie w twoje oczy,  
Nie martw sie , dobrze wszystko leci.  
Nawet gdy czasem coś wyskoczy  
Z tobą nie będzie źle.  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

118 

Humorek zły 
 
Pzedskole nasze zamknięte dzisiaj  
Na dwoze pada, w telewizji dno  
A taty i mamusi nie ma dziś od rana  
I nikt się nie psejmuje mną  
 
Inne dzieci mają jakieś swoje kinderbale  
I w tym jest cały wychowawcy pic  
A Jasiek, ten pierdziel dostał wczoraj świnkę 
A ja nie dostałem nic  
 
Strasznie nie lubię kiedy pada  
Bo durno i chmurno jest w takim dniu  
I znowu psyjdzie gupia ciotka Pyscakowa  
I będę musiał mówić gupi wieszyk o żówiu  
 
Ż

eby chociaż zostawili tego smoka  

Co nocą, psemocą wydarty od ust  
To cłowiek by się zają wrescie swoim smokiem  
I nie kombinował juz  
 
No cemu mama gdy jest sama dzwoni po faceta  
Cemu ceba niedopalać i wyzucać peta  
Cy to co się wcoraj śniło i to co się dzisiaj zbiło  
Cy to była ojca golarka kometa  
 
Cy wybuchnie gdy do kontaktu włozy się drucik  
Cemu znowu telewizor musiał się psewrócić  
Ile tzeba się namęcyć naodkręcać gaz  
Zeby wreście przyjechała starż - najprawdziwsa straz ogniowa  
 
Pzedskole nase zamknięte dzisiaj  
Na dwoze pada w telewizji dno  
A taty i mamusi nie ma dizś od rana  
(bo są na koncercie Ryczących Dwudziestek)  
No ja nie wiem, no ja nie wiem  
Czy im opłaci się to  

background image

 

119 

No ja nie wiem, no ja nie wiem Czy im opłaci się to  
 
Hej sokoły 
 
Hej tam gdzieś znad Czarnej Wody  
Siada na koń Kozak młody  
Czule żegna się z dziewczyną  
Jeszcze czulej z Ukrainą Ref: Hej, hej, hej sokoły  
Omijajcie góry, lasy, doły  
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku  
Mój stepowy skowroneczku  
 
REF:   Hej, hej, hej sokoły  
 

Omijajcie góry, lasy, doły  

 

Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku  

 

Mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń  

 
Pięknych dziewcząt jest niemało  
Lecz najwięcej w Ukrainie  
Tam me serce pozostało  
Przy kochanej mej dziewczynie  
 
Ona jedna tam została  
Przepióreczka moja mała  
A ja tutaj w obcej stronie  
Dniem i nocą tęsknię do niej  
 
Ż

al, żal, za dziewczyną  

Za zieloną Ukrainą  
Ż

al, żal, serce płacze  

Ż

e jej więcej nie zobaczę 

 
Wina, wina, wina dajcie  
A jak umrę pochowajcie  
Na zielonej Ukrainie  
Przy kochanej mej dziewczynie 
 
 
 

background image

 

120 

Iskiereczka 
 
Z popielnika na Wojtusia 
Iskiereczka mruga  
Choć, opowiem ci bajeczkę  
Bajka będzie długa  
 
Była sobie Baba Jaga  
Miała chatkę z masła  
A w tej chatce same dziwy  
Cyt, iskierka zgasła  
 
Patrzy Wojtuś, patrzy, duma  
Zaszły łzą oczęta  
Czemuś tak mnie okłamała  
Wojtuś zapamięta  
 
Już ci nigdy nie uwierzę  
Iskiereczko mała  
Chwilę błyszczysz, potem gaśniesz  
Ot, i bajka cała 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

121 

Jak to dobrze być harcerzem 
 
Jak to dobrze być harcerzem,  
Na wędrówkach spędzać czas.  
Na północy - pojezierze,  
Na południu - góry, las.  
 
REF:   Hej las - mówię wam,  
 

Szumi las - mówię wam,  

 

A w lesie - mówię wam - sosenka.  

 

Spodobała mi się jeden raz  

 

Harcerka Marysieńka  

 
Sama woda łódkę niosła,  
Niosła łódkę w siną dal.  
A on, zamiast trzymać wiosła,  
Objął ją i śpiewał tak:  
 
Całuj mocno, całuj szczerze,  
Ile tylko siły masz,  
A ja wtedy ci uwierzę,  
Ż

e prawdziwą miłość znasz 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

122 

Kartka z kalendarza 
 
jesteś bitwą moją nieskończoną,  
w której co dzień o przyczółek walczę,  
jesteś drzwiami, które otworzyłem, a potem  
przycięły mi palce  
na na na na na  
 
REF:   jesteś kartką z kalendarza  
 

zagubioną gdzieś pomiędzy szufladami  

 

i ulicą, po której co dzień  

 

uciekałem między latarniami  

 

na na na na na  

 
jesteś mgłą ogromną niezmierzoną  
ciszą w huku i łoskotem w ciszy  
jesteś piórem i wyblakłą kartką  
którym i na której dzisiaj piszę 
na na na na na  
 
przyszłaś do mnie, a ja nie spostrzegłem  
dzisiaj tylko mogę mówić: "byłaś"  
nie wiem ,czy na jawie wzięłaś mnie za rękę,  
czy jak wszystko tylko mi się śniłaś  
na na na na na na na 
 
 
Lipka  
 
Z tamtej strony jeziora / 2x  
Rosła lipka zielona.  
A na tej lipce ,na tej zieloniutkiej  
trzej ptaszkowie śpiewają.  
 
Nie byli to ptaszkowie /2x  
Ino trzej braciszkowie.  
co się spierali o jedną dziewczynę,  
który Ci ja dostanie.  
 

background image

 

123 

Jeden mówi -tyś moja /2x  
Drugi mówi jak Bóg da.  
A trzeci mów mija najmilejsze,  
czemuś dziś mi tak smutna.  
 
Jakże nie mam smutną być,  
za starego każą iść.  
Czasu tak niewiele, jeszcze dwie niedziele  
mogę miły z tobą być. / 2x  
 
 
List do Boga  
 
Drogi Boże, piszę kilka słów  
Innym razem napiszę więcej  
Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego  
I pozdrawiam Cię najgoręcej  
Tak się jakoś złożyło, że nie miałem okazji  
Podziękował za list coś mi przysłał  
Miałem wiele pracy, wiele nauki  
Także piszę dopiero teraz.  
 
REF:   U mnie wszystko jak dawniej  
 

Tylko jeden samobójca więcej  

 

Tylko jedna znów rodzina rozbita  

 

Tylko życie pędzi coraz prędzej.  

 

Gdzieś tam obok rozbił się samolot  

 

Trochę dalej trzęsła się ziemia.  

 

Kiedy patrzę na to wszystko  

 

Tak jak dziś, tak jak dziś.  

 
Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo  
Za to, że tak długo milczałem,  
Lecz dopiero teraz zaczynam doceniać  
Biblię, która mi przysłałeś.  
Tak niedawno odszedł ode mnie przyjaciel,  
Z którym tak wiele mnie łączyło  
I dopiero teraz zaczynam rozumieć,  

background image

 

124 

Czym jest życie i prawdziwa miłość  
 
Marco Polo 
 
Nasz Marco Polo to dzielny ship, największe fale brał  
W Australii będąc widziałem go, gdy w porcie przy kei stał  
I urzekł mnie tak uroda swą, że zaciągnąłem się  
I powiał wiatr w dali zniknął ląd, mój dom i Australii brzeg  
 
REF:   Marco Polo w królewskich liniach był  
 

Marco Polo tysiące przebył mil. /x2  

 
Na jednej z wysp korali sznur , tubylec złoto dał  
I poszli wszyscy w ten dziki kraj, bo złoto mięć każdy chciał  
I wielkie szczęście spotkało tych, co wyszli na ten brzeg  
bo pełne złota ładownie są i każdy bogaczem jest  
 
W powrotnej drodze tak szalał sztorm, że drzazgi poszły z rej  
a statek wciąż burtą wodę brał do dna było coraz mniej  
Ładunek cały trzag było nam do morza wrzucić tu  
do lądu dojść i biedakiem być, ratować choć żywot swój 
 
 
Morze, moje morze 
 
Hej, me Bałtyckie Morze  
Wdzięczny Ci jestem bardzo  
Toś Ty mnie wychowało  
Toś Ty mnie wychowało  
Szkołę mi dało twardą  
 
Szkołę mi dało twardą  
Uczyłeś łodzią pływać  
Ż

agle pięknie cerować  

Ż

agle pięknie cerować  

Codziennie pokład zmywać  
 
Codziennie pokład zmywać  
Od soli i od kurzy  

background image

 

125 

Mosiądze wyglansować  
Mosiądze wyglansować  
W ciszy, czy w czasie burzy 
 
W ciszy, czy w czasie burzy  
Trzeba przy pracy śpiewać  
Bo kiedy śpiewu nie ma  
Bo kiedy śpiewu nie ma  
Neptun się będzie gniewać.  
 
Neptun się będzie gniewać  
I klątwę brzydką rzuci  
Wpakuje na mieliznę  
Wpakuje na mieliznę  
Albo nam łódź wywróci  
 
Albo nam łódź wywróci  
I krzyknie - "Hej partacze!  
Nakarmię wami rybki  
Nakarmię wami rybki  
Nikt po was nie zapłacze!"  
 
Nikt po nas nie zapłacze  
Nikt nam nie dopomoże  
Za wszystkie miłe rady  
Za wszystkie miłe rady  
Dziękuję Tobie Morze.  
 
Hej, Morze, moje Morze  
Wdzięczny Ci jestem bardzo  
Toś Ty mnie wychowało  
Toś Ty mnie wychowało  
Szkołę mi dało twardą 
 
 
 
 
 
 

background image

 

126 

Na Mazury 
 
Się masz, witam Cię, piękną sprawę mam 
Pakuj bety swe i leć ze mną tam  
Rzuć kłopotów stos, no nie wykręcaj się  
Całuj wszystko w nos  
Osobowym drugą klasą przejedziemy się  
 
REF:   Na Mazury, Mazury, Mazury  
 

Popływamy tą łajbą z tektury  

 

Na Mazury, gdzie wiatr zimny wieje  

 

Gdzie są ryby i grzyby, i knieje  

 

Tam gdzie fale nas bujają  

 

Gdzie się ludzie opalają  

 

Wschody słońca piękne są  

 

I komary w dupę tną  

 

Gdzie przy ogniu gra muzyka  

 

I gorzała w gardłach znika  

 

A Pan Leśniczy nie wiadomo skąd  

 

Woła do nas... "Paszła won!"  

 
Uszczelniłem dno, lekko chodzi miecz  
Zęzy smrodów sto przewietrzyłem precz  
Ster nie spada już i grot luzuje się  
Więc się ze mną rusz  
Już nie będzie tak jak wtedy, nie denerwuj się  
Skrzynkę piwa mam, ty otwieracz weź  
Napić Ci się dam tylko mi ją nieś  
Coś rozdziawił dziób i masz głupi wzrok?  
No nie stój jak ten słup  
Z Węgorzewa na Ruciane wykonamy skok  
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

127 

O Robercie 
 
Baden-Powell chłop morowy stworzył skauting nam wojskowy  
A że było to dla draki, wciągnął w wszystko to chłopaki  
Więc słuchajcie małolaty, bo ważniejsze padną daty  
 
Jeden osiem pięć siódemka - Baden-Powell się wystękał  
Jeden osiem dwie ósemki - i Małkowski jest maleńki  
Jeden dziewięć zero sześć - pierwszy obóz ma co jeść  
 
REF:   O Robercie, o Powellu  
 

Naśladowców miałeś wielu  

 
Jeden dziewięć jeden pała - ruch skautowy w Polsce działa  
Jeden dziewięć i trzynaście - zlot w Birmingham to jest właśnie  
Jeden dziewięć jeden trójka - wrednych druhen pierwsza zbiórka  
 
Jeden dziewięć osiemnaście - ZHP witamy właśnie  
Jeden dziewięć dziewiętnaście - nasz Małkowski ginie w kraksie  
Jeden dziewięć dwa i nul - Baden-Powell jest jak król  
 
Jeden dziewięć trzy i pięć - na zlot w Spale mamy chęć  
Jeden dziewięć cztery pała - Baden-Powell już nie działa  
Jeden dziewięć cztery trójka - w Arsenale była bójka  
 
Jeden dziewięć cztery, cztery - i nie mamy już Kutschery  
To chłopaki z Parasola załatwili go jak trolla  
Jeden dziewięć i dwie czwórki - to w Warszawie były bójki  
 
Jeden dziewięć, dziewięć, trzy - Lechu, Lechu - tylko ty  
Jeden dziewięć, dziewięć, pięć - w Zegrzu znów spotkamy się  
Skauting! Skauting! I harcerstwo!  
To wspólnota i braterstwo! 
 
 
 
 
 
 

background image

 

128 

Owca  
 
To był nasz pierwszy raz, piękna łąka i ogień w nas  
I dziwili się: sąsiad oraz brat, a jak !  
Za głowy łapali się i mówili do mnie, że  
Jeszcze sezon, dwa i ona rzuci mnie, ot, je !  
 
REF:   Bo ja chcę ciebie mieć i już, bo ty jesteś jak ze snów i znów.  
 

Bo ja chcę ciebie mieć i już, i czuję to, czuję to w sercu 

mym.  
 
Kupiłem bukiet róż, lecz zjedzone dawno już,  
Skąd mogłaś wiedzieć, że kwiatów się nie je, ot, je !  
I często kiedy śnię, na naszej łące widzę cię,  
Jak jakiś inny chłop na pobór wełny ciągnie cię.  
 
 
Ojciec wiatr 
 
Dzisiaj znowu Ci nie wyszedł dzień  
Wszystkiego znów masz dosyć  
Wielkie plany twe przepadły gdzieś  
I nie wiesz co masz robić  
Chciałbyś rzucić to  
Powiedzieć wreszcie wszystkim dość  
I wolny niczym ptak  
Uciec z domu w inny lepszy świat  
 
Gdzie gorące słońce wstaje z dniem  
Z dniem nowym pełnym wrażeń  
Gdzie radośnie w takt kołyszą się  
W takt morza, wielkie fale  
Chciałbyś znaleźć się  
Zupełnie sam na łajbie swej  
I chwycić w żagle wiatr  
Poczuć w ustach wody słony smak  
 
REF:   Wiej ojcze wietrze, mocno w żagle wiej  
 

Ostry dziób niech w tańcu z Tobą fale tnie  

background image

 

129 

 

Gdzie nieznany ląd  

 

Chciałbyś płynąć łodzią swą  

 

I wszystkie troski twe  

 

Pozostawić w porcie gdzieś  

 
Dzisiaj znowu w sercu radość masz  
Masz w sercu wielką radość  
Białe żagle, morza groźną twarz  
Wzburzone morze falą  
Przyszedł wreszcie czas  
Czas sprawdzenia sił dla Ciebie  
I czy wytrzymasz to  
Czy zmęczony przegrasz bitwę swą  
 
 
Pacyfik 
 
Kiedy szliśmy przez Pacyfik  
- Way-hey, roluj go  
Zwiało nam z pokładu skrzynki  
- Taki był cholerny sztorm  
 
REF:   Hej, znowu zmyło coś  
 

Zniknął w morzu jakiś gość  

 

Hej, policz, który tam  

 

Jaki znowu zmyło kram  

 

Kiedy szliśmy przez Pacyfik  

 

- Way-hey, roluj go  

 

Zwiało nam z pokładu skrzynki  

 

Pełne śledzia i sardynki  

 

- Taki był cholerny sztorm  

 
Kiedy szliśmy przez Pacyfik  
- Way-hey, roluj go  
Zwiało nam z pokładu skrzynki  
Pełne śledzia i sardynki  
Kosze krabów, beczkę sera  
- Taki był cholerny sztorm  
 

background image

 

130 

Kiedy szliśmy przez Pacyfik  
- Way-hey, roluj go  
Zwiało nam z pokładu skrzynki  
Pełne śledzia i sardynki  
Kosze krabów, beczkę sera  
Kalesony oficera  
- Taki był cholerny sztorm  
 
Kiedy szliśmy przez Pacyfik  
- Way-hey, roluj go  
Zwiało nam z pokładu skrzynki  
Pełne śledzia i sardynki  
Kosze krabów, beczkę sera  
Kalesony oficera  
Sieć jeżowców, jedną żabę  
- Taki był cholerny sztorm  
 
Kiedy szliśmy przez Pacyfik  
- Way-hey, roluj go  
Zwiało nam z pokładu skrzynki  
Pełne śledzia i sardynki  
Kosze krabów, beczkę sera  
Kalesony oficera  
Sieć jeżowców, jedną żabę  
Kapitańską zmyło babę  
- Taki był cholerny sztorm  
 
Kiedy szliśmy przez Pacyfik  
- Way-hey, roluj go  
Zwiało nam z pokładu skrzynki  
Pełne śledzia i sardynki  
Kosze krabów, beczkę sera  
Kalesony oficera  
Sieć jeżowców, jedną żabę  
Kapitańską zmyło babę  
Beczki rumu nam nie zwiało  
Pół załogi ją trzymało  
- Taki był cholerny sztorm  
 

background image

 

131 

Piosenka naszych druhen 
 
Usiadła gdzieś pod płotem na poboczu  
W gęstwinie sie schowała pośród traw  
Ale echo od czasu do czasu  
Niesie jej radosny śpiew  
 
REF:   Piosenka śpiewana na powitanie  
 

piosenka śpiewana na pożegnanie  

 

Piosenka najmilsza z wszystkich druhen jest  

 
Raz na rajdzie z wiatrem gna  
Potem znowu woła nas  
I ze świerszczem swych próbuje sił  
Aby duet powstał z nich  
 
A gdy przyjdzie ciemna noc  
i piosenka pójdzie spać  
Wtedy w głowie będziesz słyszał głos  
wyśpiewując refren wciąż 
 
 
Pożegnalny ton 
 
REF:   Morza i oceany grzmią  
 

Pieśni pożegnalnej ton.  

 

Jeszcze nieraz zobaczymy się,  

 

Czas stawiać żagle i z portu wyruszyć nam w rejs.  

 
Chyba dobrze wiesz już jaką z dróg  
Popłyniesz kiedy serce rośnie ci nadzieją,  
Ż

e jeszcze są schowane gdzieś  

Nieznane lądy, które serce twe odmienią.  
 
Chyba dobrze wiesz już jaką z dróg  
Wśród fal i białej piany statek twój popłynie,  
A jeśli tak - spotkamy się  
Na jakieś łajbie, którą szczęście swe odkryjesz.  
 

background image

 

132 

W kolorowych światłach keja lśni  
I główki portu sennie mówią "do widzenia",  
A jutro, gdy nastanie świt,  
W rejs wyruszymy, aby odkryć swe marzenia  
 
Nim ostatni akord wybrzmi już,  
Na pustej scenie nieme staną mikrofony,  
Ostatni raz śpiewamy dziś  
Na pożegnanie wszystkich morzem urzeczonym  
 
 
Pożegnanie Liverpoolu  
 
Ż

egnaj nam dostojny, stary porcie,  

Rzeko Mersey żegnaj nam!  
Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii,  
Byłem tam już niejeden raz.  
 
REF:    A więc żegnaj mi, kochana ma!  
 

Za chwilę wypłyniemy w długi rejs.  

 

Ile miesięcy Cię nie będę widział,  

 

Nie wiem sam,  

 

Lecz pamiętać zawsze będę Cię.  

 
Zaciągnąłem się na herbaciany kliper,  
Dobry statek, choć sławę ma złą,  
A że kapitanem jest tam stary Burgess,  
Pływającym piekłem wszyscy go zwą.  
 
Z kapitanem tym płynę już nie pierwszy raz,  
Znamy się od wielu, wielu lat.  
Jeśliś dobrym żeglarzem - radę sobie dasz,  
Jeśli nie - toś cholernie wpadł.  
 
Ż

egnaj nam dostojny, stary porcie,  

Rzeko Mersey żegnaj nam.  
Wypływamy już na rejs do Kalifornii,  
Gdy wrócimy - opowiemy wam.  
 

background image

 

133 

Przyjdzie rozstań czas  
 
Przyjdzie rozstań czas  
i nie będzie nas  
na polanie tylko pozostanie  
po ognisku żar  
 
REF:   Dabadaj...  
 
Zwartych głosów chór,  
ź

le złapany dur  

warta w nocy jej niebieskie oczy  
nie powrócą już  
 
Zarośnięty szlak  
drugiej drogi brak  
Schronisk pustych tej zielonej chusty  
kiedyś będzie brak  
 
Staniesz z nami w krąg  
dotkniesz silnych rąk  
będziesz śpiewał, marzył i rozlewał  
cały serca żar  
 
Chciałbym cofnąć czas  
stanąć twarzą w twarz  
W cieniu drzewa miłość ci wyśpiewać  
aż po wieczny czas 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

134 

Samantha 
 
Ty nie jesteś kliprem sławnym  
Cutty Sark czy Betty Lou  
w Pacyfiku portach gwarnych  
nie zahuczy w głowie rum  
Nie dla ciebie są cyklony  
Hornu także nie opłyniesz  
w rejsie sławnym i szalonym  
w szancie starej nie zaginiesz  
 
REF:   Hej Samantha, hej Samantha  
 

kiedy wiatr ci gra na wantach  

 

gdy rysujesz wody tafle  

 

moje serce masz pod gaflem  

 

Czasem ciężko prujesz wodę  

 

i twe żagle już nie nowe  

 

jesteś łajbą pełną wzruszeń,  

 

jesteś łajbą co ma duszę.  

 
Ale teraz wyznać pora  
chociaż nie wiem czemu psia kość  
gdy cię nie ma na jeziorach,  
na jeziorach pusto jakoś  
Gdy w wieczornej przyjdzie porze  
ś

piewać zwrotki piosnki złudnej  

gdy cię nie ma na jeziorze  
to Mazury nie są cudne  
 
Czasem kiedyś już zmęczona  
w chwili krótkiej przyjemności  
w złotych słońca stu ramionach  
ty wygrzewasz stare kości  
A gdy przyjdzie kres twych dróg  
nie zapłaczę na pogrzebie  
wiem ze sprawi dobry Bóg  
byś pływała dalej w niebie.  
 
 

background image

 

135 

Samotnik  
 
Dzisiaj znowu Ci nie wyszedł dzień  
Wszystkiego znów masz dosyć  
Wielkie plany twe przepadły gdzieś  
I nie wiesz co masz robić  
Chciałbyś rzucić to  
Powiedzieć wreszcie wszystkim dość  
I wolny niczym ptak  
Uciec z domu w inny lepszy świat  
 
Gdzie gorące słońce wstaje z dniem  
Z dniem nowym pełnym wrażeń  
Gdzie radośnie w takt kołyszą się  
W takt morza, wielkie fale  
Chciałbyś znaleźć się  
Zupełnie sam na łajbie swej  
I chwycić w żagle wiatr  
Poczuć w ustach wody słony smak  
 
REF:   Wiej ojcze wietrze, mocno w żagle wiej  
 

Ostry dziób niech w tańcu z Tobą fale tnie  

 

Gdzie nieznany ląd  

 

Chciałbyś płynąć łodzią swą  

 

I wszystkie troski twe  

 

Pozostawić w porcie gdzieś  

 
Dzisiaj znowu w sercu radość masz  
Masz w sercu wielką radość  
Białe żagle, morza groźną twarz  
Wzburzone morze falą  
Przyszedł wreszcie czas  
Czas sprawdzenia sił dla Ciebie  
I czy wytrzymasz to  
Czy zmęczony przegrasz bitwę swą  
 
 
 
 

background image

 

136 

Sielanka o domu  
 
A jeśli dom będę miał to będzie bukowy koniecznie  
Pachnący i słoneczny wieczorem usiądę wiatr gra  
A zegar na ścianie gwarzy  
Dobrze się idzie panie zegarze  
Tik tak tik tak tik tak  
Ś

wieca skwierczy i mruga przewrotnie  

Więc puszczam oko do niej dobry humor dziś pani ma  
Dobry humor dziś pani ma  
 
REF:   Szukam szukania mi trzeba  
 

Domu gitarą i piórem  

 

A góry nade mną jak niebo  

 

A niebo nade mną jak góry  

 
Gdy głosy usłyszę u drzwi czyjekolwiek wejdźcie poproszę  
Jestem zbieraczem głosów a dom mój bardzo lubi gdy  
Ś

miech ściany mu rozjaśnia  

I gędźby lubi i pieśni  
Wpadnijcie na parę chwil  
Kiedy los was zawiedzie w te strony  
Bo dom mój otworem stoi dla takich jak wy  
Dla takich jak wy  
 
Zaproszę dzień i noc zaproszę cztery wiatry  
Dla wszystkich drzwi otwarte ktoś poda pierwszy ton  
Zagramy na góry koncert  
Buków porą pachnącą  
Nasiąkną ściany grą  
A zmęczonym wędrownikom  
Odpocząć pozwolą muzyką bo taki będzie mój dom  
Bo taki będzie mój dom  
 
 
 
 
 
 

background image

 

137 

Sosenka  
 
Jak to dobrze być harcerzem  
Na obozach spędzać czas  
Na mazurskim pojezierzu  
Na południu góry, las  
 
REF:   Hej las, mówię Wam  
 

Szumi las, mówię Wam  

 

A w lesie mówię wam, sosenka  

 

Spodobała mi się jeden raz  

 

Harcerka Marysieńka  

 
Sama woda łódkę niosła  
Niosła w siną dal  
A on zamiast trzymać wiosła  
Objął i ją śpiewał tak  
 
Całuj, całuj, druhu miły  
Całuj, całuj, póki czas...  
Bo gdy przyjdzie czas rozstania  
Razem już nie będzie nas...  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

138 

Tańcowanie 
 
Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa cię boli,  
Kiedy żona hetera płynąć w rejs nie pozwoli,  
Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle,  
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się!  
 
REF:   Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty!  
 

Tańcz z nami bracie aby wióry szły!  

 

Wypij aż do dna za przygody złe.  

 

Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się!  

 
Kiedy wiatr ucichnie płynąć nie ma nadziei,  
Wtedy z bracią żeglarską diabeł hula na kei.  
Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie,  
A pijany żeglarz zaraz tańczyć chce!  
 
Tańczą rybki w morzu i dziewuszki na plaży,  
Cała knajpa tańczy z pijaniutkim żeglarzem.  
Patrz na stole tańczą białe myszki dwie,  
Skaczą wesolutko nie przejmując się.  
 
Tańczy jedna nóżka frywolna i zgrabna,  
Za nią druga podskoczy wesoła i powabna.  
Na koniec brzuszek wytacza się,  
Tylko główka nie chce, z nią jest bardzo źle.  
 
Tańczy Jimmy i Johnny i Mary nieśmiała,  
Skacze wesoło kompania nasza cała.  
Nawet Kubuś słodki także skakać chce,  
Lecz nóżki poplątał i na koję legł! 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

139 

Wieczorne śpiewogranie  
 
REF:   Śpiewam dla was i do nieba  
 

ż

e przyjaźni mi potrzeba  

 

płomiennego ogniobrania rąk przyjaciół  

 

i kochania i kochania  

 
Kiedy cisza świat zaległa  
Bóg rozpostarł trend ciemności  
i gdy gwiazdy w noc wybiegły  
szukać szczęścia swej światłości  
 
Kiedy wieczór nas połączył  
z rąk do serca mkną iskierki  
i gdy oczy są wpatrzone  
w płomień szczęścia i podzięki  
 
Kiedy przyjaźń w nas rozkwita  
czas zatrzymał sie zbawiony  
i gdy rozstać się nie chcemy  
ś

wiat jest w duszach uniesiony  

 
 
Żegluj 
 
REF:   Żegluj! żegluj! Tam, gdzie Nowa Szkocja!  
 

Ż

egluj! żegluj! Gdzie wstaje nowy dzień.  

 
Głos Nowej Szkocji nam przynosi wiatr,  
To zapowiedź nowych dni,  
Znowu woła do nas rykiem fal,  
Tam znajdziecie nowy świat.  
Znów dumny brzeg będzie witał nas  
Majestatem groźnych skał.  
Każdy dzień znów świtem przywita nas,  
Coraz bliższym stanie się,  
Twoim własnym domem stanie się.  
 
Atlantyk falą bije w stromy brzeg,  

background image

 

140 

Wściekle ryczy pośród skał.  
W górze dzikich ptaków słychać śpiew,  
Głos ich płynie z wiatrem w dal.  
Tam bujnej trawy się kołysze łan  
I strumyków cichy szept.  
W mej pamięci zawsze będzie trwał,  
Lecz niedługo powiem wam,  
Lecz niedługo wszystkim powiem wam.  
 
 
Łatwopalni  
 
Znam ludzi z kamienia, co będą wiecznie trwać.  
Znam ludzi z papieru, co rzucają się na wiatr.  
 
REF:   A my, tak łatwopalni, biegniemy w ogień,  
 

By mocniej żyć  

 

A my, tak łatwopalni, tak śmiesznie mali,  

 

Dosłowni zbyt.  

 
Wiem, że można inaczej żyć, oszukać, okpić czas  
Wiem, jak zimno potrafi być, gdy wszystko jest ze szkła  
 
Ś

wiat między wierszami największy ukrył skarb  

Wiesz, w to miejsce czasami odchodzi któryś z nas  
Odchodzi któryś z nas 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

background image

 

141 

Kadryl 

Gdy się ma 16 lat, 
to przychodzi czas na miłość 
pierwsze szkolne pocałunki a, 
a z kartkówki same dwójki 
 
REF:  Raz, dwa jak pięknie grasz, 
 

to rajdowy kadryl nasz 

 

hej, hej nie rób jaj graj kadryla graj. 

 
Gdy się ma 20 lat, 
to przychodzi czas na ślub 
10 minut przed ołtarzem 
potem do łóżeczka siup. 
 
Gdy się ma 30 lat, 
to przychodzi czas na rozwód 
pierwsze kłótnie z małżonkami 
i kłopoty z bachorami. 
 
Gdy się ma 60 lat, 
to przychodzi czas na rentę 
pierwsze kłótnie z kasjerkami 
i kłopoty z pieniążkami 
 
Gdy się ma 101 lat, 
to przychodzi czas na pogrzeb 
pierwsze kłótnie z grabarzami 
i przyjaźnie z robaczkami. 
 
Gdy się ma 306 lat 
to przychodzi czas na rozkład 
pierwsze kłótnie z robaczkami 
i przyjaźnie z diabełkami 
 

 
 

background image

 

142 

W wielkim mieście 
 
W wielkim mieście niebo jasne 

GCD 

I wiadomo żyć nie łatwo  
W wielkim mieście  
Oto widać idą ludzie przy wystawach 
I o cudzie myślą i nareszcie 
Nad głowami anioł leci od tej pory 
Komuś w życiu będzie znacznie lepiej 
Kto nie poznał tych radości 
Niech spróbuje 
Znów pokochać kogoś jeszcze prościej 
 
REF:   I ja  
 

Doczekam kiedyś takiej chwili 

 

I nie mogę się nadziwić 

 

Ż

e ja 

 

Doczekam tego dnia 

 
By osłodzić sobie Zycie mały złodziej 
Tuż przed kasa kradnie 
Kokosowy baton 
Zanim zdążą go przyłapać zje go i 
Przestanie płakać bo już za plecami  
To policjant jak sam anioł w samą 
Porę będzie mógł się teraz 
Wstawić za nim 
I przebaczy to co może i zapomni 
Przecież inni robią jeszcze gorzej 
 
W wielkim mieście rośnie balon 
Wielkich marzeń które pracę znów 
Gwiazdorom dają 
A gwiazdorzy te marzenia 
Noszą w workach 
Po kieszeniach czasem coś sprzedają 
I tramwajem jadą w święta 
Aż do nieba 
Tylko po co tak daleko jechać 

background image

 

143 

Gdyby któryś ruszył głową może 
By choinkę 
Nocą znów ukraść z lasu 
 
 
Dalej wesoło 
 
Dalej, wesoło, niech popłynie gromki śpiew 

Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew 

FC 

Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień 

CEa 

Wszak słoneczny mamy dzień 

dGC 

 
REF:   
La la la la la la la la  

CC 

 

W sercu radość się rozpala 

 

           FC 

 

La la la la la la la la 

dGC 

 

Pełen słońca wstaje dzień 

dGC 

 
Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy 
Prężne ich stopy w marszu krzeszą lotne skry 
Idziem zdobywać, zbrojni w oczach blask i stal 
Lśniącą słońcem światów dal 
 
Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc 
Piosnki wesołe, mknące jak kamyki z proc 
Serca tętniące bratnich uczuć cudną grą 
Pozdrowienia w koło ślą  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

144 

Opadły mgły 
 
Opadły mgły i miasto ze snu się budzi, 

GC 

Górą czmycha już noc, 

GD 

Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił; 

GC 

Do gwiazdy tej bliżej niż krok! 

GD 

Pies się włóczy pod murami – bezdomny; 

GC 

Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony 

GDG 

A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; 

GC 

Toczy, toczy się los! 

GD 

 
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś 
- Już dość! Już dość! Już dość! 
Odpędź czarne myśli! 
Dość już twoich łez! 
Niech to wszystko przepadnie w mgle! 
Bo nowy dzień wstaje,  
Bo nowy dzień wstaje,  
Nowy dzień! 
 
Z dusznego snu już miasto się wynurza, 
Słońce wschodzi gdzieś tam, 
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża; 
Uchodzą cienie do bram! 
Ciągną swoje wózki – dwukółki mleczarze; 
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń! 
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy; 
Toczy, toczy się los! 
 
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś 
- Już dość! Już dość! Już dość! 
Odpędź czarne myśli! 
Porzuć błędny wzrok! 
Niech to wszystko zabierze już noc! 
Bo nowy dzień wstaje,  
Bo nowy dzień wstaje,  
Nowy dzień! 
 
 

background image

 

145 

Ballada rajdowa 
 
Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował 

AE 

Swą gotowość umierać za Polskę 

DA 

Tak jak ty niesiesz plecak on niósł w ręku karach karabin 
W sercu miłość, nadzieję i troskę 
Może tu w Nowej Słupi w Daleszczycach, Bielicach 
Brzozowymi krzyżami znaczonych 
Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc że tylko 
Kilka dni życia mu przeznaczonych 
 
Naszej ziemi śpiewamy ziemi pokłon składamy 

AE 

Taki prosty serdeczny, harcerski 

DA 

Niech echo poniesie tę balladę rajdową 
W nowe jutro i przyszłość nową 
 
Na pomniku wyryto że szesnaście miał wiosen 
Ż

e był śmiały, odważny, radosny 

Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa 
Nie doczekał czekanej tak wiosny 
I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie 
Przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz 
I gdy tak przy ognisku śpiewasz swoją balladę 
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

146 

Ach kiedy ruszą dla mnie dni 
 
Minęło wiele miesięcy, 

De 

Ale mnie nic nie minęło; 

GD 

Czas dla mnie w miejscu przystanął; 

De 

Takie jest, chłopcy, takie jest piekło 

GAD 

 
Na odgłos kroków po schodach 

De 

Serce wciąż skacze do gardła, 

GD 

Ż

e może jednak to ona, 

De 

Ona – to: piękna moja zagłada. 

GAD 

 
REF:   Ach, kiedy znów ruszą dla mnie dni? 

Fis7 

 

Noce i dni! 

h 

 

I pory roku krążyć zaczną znów  

GDC 

 

Jak obieg krwi:  

GD 

 

Lato, jesień, zima, wiosna -  

Fis7 

 

Do Boliwii droga prosta! 

h 

 

Wiosna, lato, jesień, zima -  

GDC 

 

Nic mi się nie przypomina! 

DA 

 
Ni żyć już można, ni umrzeć. 
Wypłakać łzy doszczętnie; 
Oddycham ledwie i z bólem, 
Kością mi w gardle staje powietrze 
 
Czy tak już będzie i będzie, 
Boże mój, Boże, mój Boże. 
Zawsze i wszędzie w obłędzie, 
Boże mój, wbiłeś we mnie wszystkie noże! 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

147 

Ptaki ptakom 
 
Wybiegani, wysłuchani, wybawieni 
Siądźcie w koło do ogniska mego stóp 
Chcę powiedzieć wam o tamtej złej jesieni 
Z której powstał ten harcerski leśny grób 
 
Harcerze, którym słowa na ustach zamierały 
Harcerki, którym uśmiech zabrał wojny czas 
Jak ptaki po przestworzach losu szybowały 
I spadały jak puszczony bez nadziei głaz 
 
Mieli myśli takie same jak my dzisiaj 
I mundury te dzisiejsze mieli też 
Lecz stanęli w pogotowiu gdy padł wystrzał 
I bronili tej największej z wielkich wież 
 
Mogli odejść, mogli uciec w swoje jutro 
Nikt by słowa im powiedzieć nie był śmiał 
Lecz zostali, chociaż było im tak trudno 
Gdy za pierwszym strzałem padał drugi strzał 
 
I dla Polski tej czuwali dniem i nocą 
Polski sztandar osłaniali własną krwią 
I odeszli kiedy wzięto ich przemocą 
Aby w ziemię wtopić całą dusze swą 
 
Niech im nasze odda pokłon pokolenie 
Tym co odejść tak umieli mimo snów 
I gdy przyjdą im podpalić ich marzenia 
Polski sztandar osłonimy piersią znów  
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

148 

Bandola 

CGF 

 
Noc się rozsiadła w lesie, 
Echo po rosie niesie (a ja ja ja jaj) 
Jasna księżyca pełnia 
Krajobraz uzupełnia (a ja ja ja jaj) 
A my znów spać nie możemy 
Przyjdzie druh - może zaśniemy  
A teraz wszyscy razem 
Ś

piewajmy pełnym gazem tak – raz, dwa, trzy 

 
REF:   La la la ………… a ja ja ja jaj 
 
Ognisko w lesie płonie 
Polana w blasku tonie (a ja ja ja jaj) 
Księżyc zapuszcza oko 
Ale jest za wysoko (a ja ja ja jaj) 
Chciałby on łysinę schylić złapać ton 
I nie pomylić 
A teraz wszyscy razem 
Ś

piewajmy pełnym gazem tak – raz, dwa, trzy 

 
REF:   La la la ………… a ja ja ja jaj 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

149 

Czas powrotu … 
 
 

dGCa 

 
Buty całkiem przemoczone 
Na nic się nie zdadzą komu, 
Plecak stary, płaszcz dziurawy… 
Czas powrotu, czas powrotu. 
 
REF: 

FCGC 

 
Takie tu lasy i takie drzewa, 
Bezdroża, że nie śniło się nikomu. 
Coś we mnie tańczy, coś we mnie śpiewa 
I jeszcze nie chce mi się wracać do domu 
 
Resztki chleba na kolację, 
Smalec z puszki przesolony; 
Mama w domu czeka z plackiem… 
Czas powrotu, czas powrotu. 
 
Dwie drogi 
 
Jedną drogą ty, drugą drogą ja 

DhGD 

A przez rzekę tylko jeden most. 
Pod tym mostem wiatr swoją bazę ma, 
Warto więc zatrzymać się na noc. 
 
REF:   Ile nocy prześpiewanych aż po świt, 

DhGDCA 

 

Ile ognisk aż po brzask, 

 

Ile zwrotek zapamiętasz przez te dni –  

 

Schowaj w sercu, ruszać czas 

 
Jedną drogą ja, drugą drogą ty, 
Powykręcał nam te drogi los. 
Drogowskazy złe wplątał między mgły, 
Trudno bracie, trzeba walić wprost. 
 
 

background image

 

150 

Rzeki to idące drogi 
 
Wieczorem, późnym wieczorem,  

DAD 

Panny wychodzą nad wodę.   

DGD 

Nad rzeką pochylają twarze,   

GD 

Coś do niej szepcą, o czymś marzą. 

eDeA 

 
REF:   Rzeki to idące drogi,   

DGAGAD 

 

A łodzie - wędrowcy tych dróg. 

 

Dwa razy w tej samej wodzie 

 

Nie przejrzy się człowiek, ni duch. 

 
Trawy się wodzie kłaniają, 
Odbicie swe potrącając. 
I wiatrem lekko kołysane, 
W jego gadanie zasłuchane. 
 
Noc pachnie miodem i miętą, 
A wianki płyną stadami, 
Płyną od zmroku aż do świtu, 
Płyną tak znikąd wciąż do nikąd. 
 
Kopyto z kopytem 
 
 

GCDG 

Kopyto z kopytem 
Stara szkapa ciągnie brykę – je je je 
A na bryce siedzę ja – cza cza cza 
Melodyjkę sobie gram 
 
REF:   O jak dobrze mi 
 

Ż

e nie muszę pieszo iść – jak dobrze 

 

O jak dobrze mi – cza cza cza 

 

Ż

e nie muszę pieszo iść 

 
Kopyto z kopytem 
Wiatr popycha szara brykę (…) 
Krzywe koło chwieje brykę (…) 
 

background image

 

151 

Kiedy w piątek słońce świeci 
 
Kiedy w piątek słońce świeci 

DeAD 

Serce mi do góry wzlata 
Ż

e w sobotę wezmę plecak 

W podróż do mojego świata 
 
REF:   Bo ja mam tylko jeden świat 
 

Słońce, góry, pola, wiatr – hej pola, wiatr 

 

I nic mnie więcej nie obchodzi 

 

Bom harcerzem się urodził 

 
Dla mnie w mieści jest za ciasno 
Wśród pojazdów, kurzu, spalin 
Ja w zieloną jadę ciszę 
Ś

cieżką pełną słodkich malin 

 
Myślę leżąc pośród kwiatów 
Na tym łąki żółtym łanie, 
Czy przypadkiem za pół wieku 
Coś z tym światem się nie stanie  
 
Chodzi lato po bezdro
żach 
 
Zamawiam słońce na dwa miesiące 

GaDG 

I tylko pod drzewami cień 
Nałapie echa pełen plecak 
Wędrując cały dzień 
 
REF: Chodzi lato po bezdrożach 
Po drożynach byle gdzie 
Ś

piewa lato łanem zboża 

Konarami starych drzew 
 
Gdzie oczy niosą nieznaną szosą 
Ze swoim cieniem za pan brat 
Za horyzontu jasnym kręgiem 
Nieznany czeka świat 
 

background image

 

152 

Ballada o dziewczynie co piła gorące mleko 
 
Są małe stacje wielkich kolei 

CE 

Nieznane, jak obce imiona 

FC 

Stacje wielkich kolei 

FC 

Jakiś napis i lampa zielona. 

FG7 

Na takiej stacji, dawno już temu 

CE 

Z daleka jadąc daleko 

FC 

Widziałem dziewczynę w niebieskim szaliku 

FC 

Jak piła gorące mleko. 

FG7 

 
Teraz tamtędy nigdy nie jeżdżę 
I miasto moje daleko 
Lecz myślę czasem o tamtej dziewczynie 
Jak piła gorące mleko. 
I nieraz chciałbym, żeby tu była 
Może to miałoby sens 
Jak ona śmiesznie to mleko piła 
Gapiąc się na mnie spod rzęs. 
 
Mam swoje sprawy, inne podróże 
I nie tamtędy mi droga, 
Lubię ulice wesołe i długie 
I kolorowe światła na rogach 
Może ma chłopca tamta dziewczyna 
Może wybrała się w świat 
A może po prostu jest taka głupia 
Jak jej siedemnaście lat. 
 
Zresztą to przecież nie ma znaczenia 
Mieszkam naprawdę bardzo daleko 
Lecz myślę czasem o tamtej dziewczynie 
Jak piła gorące mleko 
( I nieraz chciałbym żeby tu była… ) 
 
 
 
 
 

background image

 

153 

Heave away Santiana 
 
Hej, płyńmy z prądem rzeki tam, gdzie Liverpool, 

dFC 

- Heave away, Santiano 

dC 

Dokoła Hornu, przez Fresco Bay. 

- Tam, gdzie strome zbocza Mexico! 

dCdCd 

 
REF: Więc! Heave away i w górę, w dół, 
- Heave away, Santiano 
Nie minie rok, powrócimy znów 
- Tam, gdzie strome zbocza Mexico! 
 
Ten kliper dla załogi zawsze piekłem był, 
- Heave away, Santiano 
Ż

elazny Jankes dowodził nim. 

- Tam, gdzie strome zbocza Mexico! 
 
Po złoto Kalifornii ciągle gnał nas wiatr, 
Bo puste ładownie wypełniać trza nam. 
 
A był to dla nas wszystkich stary, dobry czas, 
W czterdziestym dziewiątym, za młodych lat. 
 
Bo Zachariasz Taylor tam górą był, 
Gdy wygrał bój pod Monterrey. 
 
I szybko zwiewał Santy, kiedy pomógł Scott, 
Jak Bonaparte pod Waterloo. 
 
I dla mnie kiedyś, w końcu, nastał dobry dzień, 
Gdy Sally Brown pokochała mnie. 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

154 

Hawiarska Koliba 
 
 

CFC 

FGCC7 

 
Już księżyc na niebo wychodzi 
Zapłoną dookoła ogniska 
I wkrótce popłynie z Hawiarskiej Koliby 
Melodia nam wszystkim tak bliska 
 
Usiadła już brać zaśpiewana 
Dookoła złotego ogniska 
Wiatr niesie melodię z Hawiarskiej Koliby 
Nad pola, nad lasy, nad urwiska 
 
Zaniesie wiatr naszą melodię 
Do domów Wołochów i Łemków 
Piosenkę rajdową z Hawiarskiej Koliby 
Piosenkę tarnowskich harcerzy 
 
Już księżyc blednie na niebie 
I płomień słońca już błyska 
Pogasły ogniska w Hawiarskiej Kolibie 
Do snu kładzie się cała izba   
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

155 

Dżem - Autsajder 
 
Chociaż puste mam kieszenie 

DD4 

No i wódy czasem brak 

DD4 

Ja już nigdy się nie zmienię 

Zawsze będę żył już tak 

D 

 
Nie słuchałem nigdy ojca 

 

Choć przestrzegał znając cię 
Naiwności w oczach chłopca 

 

Już niewielu śmieje się 

 

 
REF:   Ale jedno wiem po latach 

 

Prawdę musisz znać i ty 

 

zawsze warto być człowiekiem 

E 

 

Choć tak łatwo zejść na psy 

A 

 
Kumpel zdradził mnie nie jeden 
I nie jeden przegnał, lecz 
Nie szukałem zemsty w niebie 
Kto to robi jego rzecz. 
Ta dziewczyna którą miałem 
Chciała w życiu tylko mnie 
Teraz z innym jest na stałe 
Każdy kocha tak jak chce 
 
Chociaż puste mam kieszenie 
No i wódy czasem brak 
Ja już nigdy się nie zmienię 
Zawsze będę, żył już tak 
Nadal puste mam kieszenie 
Nadal forsy, forsy brak 
Forsę, będę, będę kraś 
No bo wódy, wódy brak 
 
 
 

 

background image

 

156 

Dżem - Czerwony jak cegła 

Nie wiem jak ma to zrobić, ona zawstydza mnie  

EAEH 

Strach ma takie wielkie oczy, wokół ciemno jest 

 

Czuję się jak Beniamin i udaję, że śpię 

 

Może walnę kilka drinków i one nakręcą mnie  

E fis AE  

Nakręcą mnie  

E7 

 
REF:   Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec 

A | 

 

muszę mieć, muszę ją mieć  

E | x2 

 

Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech H C Cis A 

 

Muszę mieć, muszę ją mieć  

E A H 

Nie wiem, jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać 
I nie wypaść ze swej roli, tego, co pierwszy raz 
Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust 
Wiem, że to jeszcze za mało, aby ciebie mieć 
 
Nie wiem, jak to się stało, ona chyba już śpi 
Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw 
Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzeć jej w twarz 
Może kiedyś da mi szansę spróbować jeszcze raz 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

157 

Myslovitz - Dla Ciebie 

Dla Ciebie 
Mógłbym zrobić wszystko 
Co zechcesz powiedz tylko 
Naprawdę na dożo mnie stać 
 
Dla Ciebie 
Mógłbym wszystko zmienić 
Mógłbym nawet uwierzyć 
Naprawdę na dożo mnie stać 
 
Dla Ciebie 
Zrywam polne kwiaty 
Szukam tych najrzadszych 
Naprawę na dużo mnie stać 
 
Najchętniej 
Zamknąłbym cię w klatce 
Bo kocham na ciebie patrzeć 
Naprawdę na dużo mnie stać 
 
REF:   To wszystko czego chcę 
 

To wszystko czego mi brak 

 

To wszystko czego ja nigdy nie będę miał 

 

Otwórz oczy zobacz sam 

 

Przed nami mgła 

 
Dla Ciebie 
Mógłbym zrobić wszystko 
Co zechcesz powiedz tylko 
Naprawdę na dużo mnie stać 
 
Przez Ciebie wpadłem w głęboką depresję 
Już teraz nie wiem kim jestem 
Bo naprawdę na dużo mnie stać 
 
REF:   To wszystko czego chcę... 
 

background image

 

158 

Zamykam oczy 
Nie chcę widzieć nie chcę czuć 
Czy to koniec już 
To koniec już 

Marek Grechuta - Dni których nie znamy 

Tyle było dni do utraty sił 

aCGC 

Do utraty tchu, tyle było chwil 

dACG 

Gdy żałujesz tych z których nie masz nic 
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz 
 
REF:   Że ważne są tylko te dni 

dFG 

 

Których jeszcze nie znamy 

dE7a 

 

Ważnych jest kilka tych chwil 

aFG 

 

Tych na które czekamy 

FGCA7 

 
Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad 
Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł 
Choć majątek prysł, on nie stoczył się 
Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, że 
 
REF:   Że ważne są tylko te dni... 
 
Jak rozpoznać ludzi których już nie znamy 

aeCG 

Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych 
Jak oddzielić nagle serce od rozumu 

dACG 

Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu 

aeCG 

 
REF:   Bo ważne są tylko te dni... 
 
Jak rozpoznać ludzi których już nie znamy 
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych 
Jak odnaleźć nagle radość i nadzieje 
Odpowiedzi szukaj, czasu jest tak wiele 

 

 

background image

 

159 

Akurat - Droga długa jest 

A droga długa jest 

d 

Nie wiadomo czy ma kres 
A droga kręta jest 
Co dalej za zakrętem jest 
Kamieni mnóstwo 
Pod kamieniami leży szkło 
Szło by się długo 
Gdyby nie to szkło to by się szło 
 
Choć droga jest bez końca 

D5 F5 

Pozornie bez znaczenia 

C G 

Mniemam, że mam powody 

D5 F5 

By drogi swej nie zmieniać 

C G 

Akurat - Espania (Jem pomarańcze) 

Biała noc, a po niej 

A h7 A h7 

Pod powiekami piasek mam 

A h7 A h7 

i zmęczone usta 
Nowy dzień pożegnać chcą 
Lecz w tej mgle, ten kolor 
Ten kształt nad tą wodą 
Zabrania nam zmrużyć oczy 
Zabrania pojechać do kraju snów 
Czerwony kwiat, okrągły kwiat 
Każe śpiewać, tańczyć nam 
Czerwony kwiat, okrągły kwiat 
Każe śpiewać, tańczyć nam 
 
Więc śpiewam i tańczę 

D7 E7 

I jem pomarańcze 

H7 

 
Czerwony kwiat, okrągły kwiat 
Każe śpiewać, tańczyć nam 
Czerwony kwiat, okrągły kwiat 
Każe śpiewać, tańczyć nam 
 

background image

 

160 

Więc śpiewam i tańczę 
I jem pomarańcze 

 

Oddział zamknięty - Horror 

Szła biedronka po zasłonkach  

aFGa 

Napotkała tam pająka  
Cześć pajączku mój kochany 
Jakie masz na dzisiaj plany? 
 
Oo, biedronko ma  

CGFG 

Muchę w pajęczynie mam 
Poczęstuję cię tym daniem 
Ależ będzie to śniadanie 
 
Poszli razem na śniadanie 
Zjedli to przepyszne danie 
Pająkowi było mało 
Zjadł biedronkę w kropki całą 
 
Oo, biedronko ma 
Po co po zasłonie szłaś 
Pająk z każdym ma przymierze 
Nic nie daje a sam bierze  

 

 
 
 
 
 
 
 

 

background image

 

161 

Dżem - Jak malowany ptak 

Za oknem żywi ludzie, inny wymiar, inne życie 

a C A6 F 

Czy wiesz jak ciężko jest walczyć z każdym nowym dniem  
Każdej nocy modlę się o bezpieczny spokojny sen 
Bez nadziei i bez szans spojrzeć w karty mówiąc 
 
REF:   Czy przyjmiesz mnie mój Boże  

a e 

 

Kiedy odejdę przyjdzie czas 

F G 

 

Czy podasz mi swą rękę 

a e 

 

A może będziesz się bał 

F G a 

 
Za oknem wrzeszczą ludzie, szybę stłukł rzucony kamień  C A6 F 
Czy wiesz jak czuję się gdy w objęciach trzymam śmierć 
Gdy wyrok napisany w lekarza oczach szklanych 
Gdy lecą, lecą tak, jak ten malowany ptak 
 
REF:   Czy przyjmiesz ... 
 
Za oknem wrzeszczą ... 
 
REF:   Czy przyjmiesz .......... 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

background image

 

162 

Budka Suflera - Jolka, Jolka... 

Jolka, Jolka pamiętasz lato ze snu  

C G a 

Gdy pisałaś: Tak mi źle  

C G a 

Urwij się choćby zaraz  

C G 

Coś ze mną zrób  

d a 

Nie zostawiaj mnie samej, o nie 

C G F 

 
Ż

ebrząc wciąż o benzynę  

Gnałem przez noc 
Silnik rzęził ostatkiem sił 
Aby być znowu w tobie  
Ś

miać się i kląć  

Wszystko było tak proste w te dni 
 
Dziecko spało za ścianą  
Czujne jak ptak 
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny 
Powiedziałaś, że nigdy,  
Ż

e nigdy aż tak słodkie były jak krew twoje łzy 

 
REF:   Emigrowałem z objęć twych nad ranem 

d F C d F C 

 

Dzień mnie wyganiał  

d F C 

 

Nocą znów wracałem  

d F G 

 

Dane nam było słońca zaćmienie 

 

Następne będzie  

 

Może za sto lat 

 
Plażą szły zakonnice  
A słońce w dół 
Wciąż spadało nie mogąc spaść 
Mąż tam w świecie za funtem 
Odkładał funt 
Na Toyotą przepiękną aż strach 
 
Mąż twój wielbił porządek 
I pełne szkło 
Narzeczoną miał kiedyś jak sen 
Z autobusem Arabów 

background image

 

163 

Zdradziła go 
Nigdy nie był już sobą, o nie 
 
REF:   Emigrowałem... 
 
W wielkiej żyliśmy wannie  
I rzadko tak 
Wypełzaliśmy na suchy ląd 
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas 
Meta była o dwa kroki stąd 
 
Nie wiem ciągle dlaczego  
Zaczęło się tak 
Czemu zgasło też nie wiem nikt 
Są wciąż rożne koło mnie 
Nie budzę się sam 
Ale nic nie jest proste w te dni 
 
REF:   Emigrowałem... 

 

Kult - Krew Boga 

Wszystko wydaje się takie samo  

CDe 

A jednak inne jest wszystko 
Ja dalej widzę krew Boga 
Za wasz czyn spotka was kara sroga 
 
REF:   Ja jednak widzę krew Boga 
 

Ja ciągle widzę krew Boga 

 

Ja dalej widzę krew Boga 

 

Ja ciągle widzę krew Boga 

 
Obejrzyjcie swe dłonie i twarze 
Są czerwone od Boga krwi 
Zastanówcie się, co zrobiliście 
Czy naprawdę Go zabiliście 

background image

 

164 

Perfect - Kołysanka dla nieznajomej 

Gdy nie bawi cię już, świat zabawek mechanicznych.  C a F G 
Kiedy dręczy cię głód, niefizyczny. 

C a F G 

Zamiast słuchać bzdur  

Głupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz.  

a e F C F 

Spytaj siebie czego pragniesz  

F G a 

Dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko.  

F G 

 
Gdy udając, że śpisz, w głowie tropisz bajki z gazet.  
Kiedy nie chcesz już śnić cudzych marzeń.  
Bosa do mnie przyjdź  
I od progu bezwstydnie powiedz mi czego chcesz  
Słuchaj jak dwa serca biją  
Co ludzie myślą to nieistotne  
 
REF: Kochaj mnie, x2 

C G7 a7 G

 C

 

Kochaj mnie nieprzytomnie,  

C G7 a7 

Jak zapalniczka płomień, jak sucha studnia wodę.  

e F G 

 

Kochaj mnie namiętnie tak, jakby świat się skończyć miał.F G a F G 
C
 
Swoje miejsce znajdź  

 

I nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens.  

a e F C F 

Słuchaj co twe ciało mówi  

F G a 

W miłosnej studni już nie utoniesz. 

F G 

 
REF: Kochaj mnie, x2 

C G7 a7 G C 

Kochaj mnie nieprzytomnie  

C G7 a7 

Jak zapalniczka płomień, jak sucha studnia wodę.  

e F G 

Kochaj mnie, x2 

C G7 a7 G C 

Kochaj mnie nieprzytomnie  

C G7 a7 

Jak księżyc w oknie śmiej się i płacz.  

e F 

Na linie nad przepaścią tańcz.  

G a F 

Aż w jedną krótką chwilę, pojmiesz po co żyjesz...  

G a F G 

 

 

background image

 

165 

Dżem - List do M. 

Mamo piszę do Ciebie wiersz 

a G F d 

Może ostatni, na pewno pierwszy  

a G F 

Jest głęboka, ciemna noc 

a G F d 

Siedzę w łóżku a obok śpi ona  

a G F 

I tak spokojnie oddycha 

a (G F d) 

Dobiega mnie jakaś muzyka 
Nie, to tylko w mej głowie szum 
Siedzę, tonę i tonę we łzach 
Bo jest mi smutno bo jestem sam  

a G F 

Dławi mnie strach 

F 

 
REF:   Samotność to taka straszna trwoga 

d (F ) 

 

Ogarnia mnie, przenika mnie 

d (F ) 

 

Wiesz mamo wyobraziłem sobie, że  d (G) 

 

Ż

e nie ma Boga, nie ma nie 

d G 

 

Nie mam Boga, nie 

d G F d (lub a) |x2 

 
Spokojny jest tylko mój dom 
Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma 
Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie 
Mamo bardzo Cię kocham, 
Kocham Cię 
Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie 
A to ja skrzywdziłem Ciebie 
Szkoda, że tak późno pojąłem to 
Tak późno to zrozumiałem 
Zrozumiałem to 

[końcówka: a G F a] 

 
REF:   Samotność... 

 

 
 
 

background image

 

166 

Jacek Kaczmarski - Mury 

On natchniony i młody był  

e H7 e 

Ich nie policzyłby nikt  

e H7 

On  dodawał im pieśnią sił  

e H7 C 

Ś

piewał, że blisko już świt  

H7 e 

Ś

wiec tysiące palili mu 

Znad głów unosił się dym 
Ś

piewał, że czas by runął mur 

Oni śpiewali wraz z nim 
 
REF:   Wyrwij murom zęby krat  

H7 e 

 

Zerwij kajdany, połam bat  

H7 e 

 

A mury runą, runą, runą  

a e 

 

I pogrzebią stary świat  

H7 e 

 
Wkrótce na pamięć znali pieśń 
I sama melodia bez słów 
Niosła ze sobą starą treść 
Dreszcze na wskroś serc i głów 
Ś

piewali więc, klaskali w rytm 

Jak wystrzał poklask ten brzmiał 
I ciążył łańcuch, zwlekał świt 
On śpiewał wciąż i grał 
 
Aż zobaczyli, ilu ich 
Poczuli siłę i czas 
I z pieśnią, że już blisko świt 
Szli ulicami miast 
Zwalali pomniki i rwali bruk 
Ten z nami - ten przeciw nam! 
Kto sam - ten nasz największy wróg! 
A śpiewak także był sam 
 
REF:
   Patrzył na równy tłumów marsz 
 

Milczał, wsłuchany w kroków huk 

 

A mury rosły, rosły, rosły 

 

Łańcuch kołysał się u nóg 

background image

 

167 

Perfekt - Nie płacz Ewka 

Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak 

A fis 

Na twe babskie łzy  

E 

Po ulicy miłość hula wiatr  

A fis 

Wśród rozbitych szyb  

E 

Patrz poeci śliczny prawdy sens  
Roztrwonili w grach  
W półlitrówkach pustych SOS  
Wysyłają w świat  
 
REF:   Żegnam was, już wiem  

E h D 

 

Nie załatwię wszystkich pilnych spraw  

D A E fis 

 

Idę sam, właśnie tam 

E D 

 

Gdzie czekają mnie  

D A 

 

Tam przyjaciół kilku mam  

A h D 

 

Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram  

D A E fis 

 

Jeszcze raz, żegnam was 

E D 

 

Nie spotkamy się 

D A 

 
Proza życia to przyjaźni kat  
Pęka cienka nić  
Telewizor, meble, mały fiat  
Oto Marzeń szczyt  
Hej prorocy moi z gniewnych lat  
Obrastacie w tłuszcz  
Już was w swoje szpony dopadł szmal  
Zdrada płynie z ust  
 
REF:   Żegnam was ...  

 
 
 
 
 
 
 

background image

 

168 

Chłopcy z Placu Broni - O, Ela 

Byłaś naprawdę fajną dziewczyną  

C e 

I było na razem naprawdę miło,  

C7 a 

Lecz tamten to chłopak był bombowy,  

d F 

Bo trafiał w dziesiątkę w strzelnicy sportowej. 

d F G  

 
Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie, 
To miałem o tobie wysokie mniemanie, 
Lecz kiedy z nim w bramie piłaś wino, 
Coś we mnie drgnęło, coś się zmieniło. 
 
REF:   O, Ela, straciłaś przyjaciela,  

F G C a 

 

Musisz się wreszcie nauczyć,  

F G 

 

Ż

e miłości nie wolno odrzucić,  

C a 

 

Ż

e miłości nie wolno odrzucić.  

F G C 

 
Pytałem, błagałem, ty nic nie mówiłaś,  
Nie byłaś dla mnie już taka miła,  
Patrzyłaś tylko z niewinną miną 
I zrozumiałem, że coś się skończyło. 
 
Aż wreszcie poszedłem po rozum do głowy, 
Kupiłem na targu nóż sprężynowy, 
Po tamtym zostało tylko wspomnienie, 
Czarne lakierki, co jeszcze nie wiem. 
 
REF:   O, Ela, straciłaś przyjaciela... 

 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

169 

Myslovitz - Peggy Brown 

REF:   O Peggy Brown, o Peggy Brown  

a G 

 

Kto ciebie ukochać będzie umiał  

C F 

 
Jedyne o czym wciąż myślę  

a G 

To ciemnowłosa dziewczyna  

C F 

Choć nie chcę dać czego proszę 
W oddali od siebie mnie trzyma 
Choć nie chce moich przysiąg 
Nie słyszy nawet swej dumy, o nie 
 
Jej głos jest dla mnie muzyką 
Pulsuje jak ciche echo 
Jej twarde białe piersi 
Mleczniejsze są niż jej mleko 
Jej suknia z miękkiej tafty 
Dziś skromnie opuszczona 
 
Nocami w samotności  
Rozpustny sen wiedziałem 
Ż

eśmy w jednym łóżku 

Spojeni ciało z ciałem 
Ale tym snem najśmielszym 
Twej dumy nie urażę, o nie 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

170 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

background image

 

171 

Spis Treści 

 

3. Obietnica 

 

 

4. Tak jak ptaki 

 

 

 

5. Hej Leonardo 

 

 

 

 

6. Nuta z Ponidzia WGB 

 

 

7. Pieśń odchodzących 
8. Głupi Gienek SDM 
9. Drużynowy z wyobraźni 
9. Świetlany krzyż 
10. Idą skauci 
11. Dżdżownica 
12. Błogo bardzo sławił będę ten dzień SDM 
13. Sielanka o domu WGB 
14. Ogień 
15. Niech rozjaśnia serca 
16. 24 Lutego 
17. Bieszczadzkie wspomnienia 
18. Pirat ORKIESTRA DNI NASZYCH 
19. Reggae 
20. Nasze przebudzenie BUZU SQUAT 
21. Ballada rajdowa 
22. Opadły mgły, wstaje nowy dzień SDM 
23. Bieszczadzki trakt 
24. Jaki był ten dzień 
25. Lubię mówić z Tobą AKURAT 
25. Majka 
26. Pod kątem ostrym SDM 
27. Szara lilijka 
28. Bieszczady 
28. Bratnie słowo 
29. Braterski Krąg 
30. Płonie ognisko  
31. Makatka (Harcerskie ideały) 
32. Bieszczadzkie reggae 
33. Zapiszę śniegiem w kominie R. KASPRZYCKI 
34. Pocztówka z Beskidów 
35. Pechowy dzień 
36. Hiszpańskie dziewczyny 
37. Niewidzialna plastelina 
37. Zegarmistrz Światła TADEUSZ WOŻNIAK  
38. Piosenka z Krempnej SDM 
 

background image

 

172 

39. Peggy Brown MYSLOVITZ 
40. Bo jo cie Kochom DE PRESS 
41. Teksański HEY 
41. Kolorowe kredki FASOLKI 
42. Znów wędrujemy GRZEGORZ TURNAU 
43. Chodź, pomaluj mój świat 
44. Whisky DŻEM 
45. Wehikuł Czasu DŻEM 
46. Pożegnanie Liverpoolu 
47. Preludium dla Leonarda 
48. Przechyły 
49. Krajka 
50. Ballada o Krzyżowcu 
51. Staruszek jacht 
52. Moi przyjaciele 
53. Buki 
54. Śpiewogranie 
55. Nie rozdziobią nas kruki SDM 
56. Piosenka dla Wojtka Bellona SDM 
57. Polanka BEZ JACKA 
58. Bez Słów WGB 
59. Bar w Beskidzie EKT - GDYNIA 
60. Leluchów SDM 
61. Wstawaj, szkoda dnia 2 PLUS 1 
61. Wspomnienia bumeranga 
62. Hej! Przyjaciele 
63. Skaut bez buta CZORT 
64. Bieszczadzkie wieczory 
65. Jesień w górach 
65. Babę zesłał Bóg RENATA PRZEMYK  
66. Modlitwa Harcerska 
67. Dym z jałowca 
68. Zawirował świat SDM 
69. Dobranoc 
70. Plastikowa biedronka 
71. Piosenka dla zapowietrzonego SDM 
72. Moja i Twoja nadzieja HEY 
73. Powroty II 
73. Zazdrość HEY 
74. Wokół sami Lunatycy DŻEM 
74. Bieszczady rock ’n’ roll 
75. Testament 
76. Jasnowłosa 

background image

 

173 

76. Za dalą dal SDM 
77. Mały obóz 
78. Zielony mundur 
79. Pieśń wielorybników 
80. Lewe lewe loff KULT 
81. Przez zamiecie i burze 
82. Tylko Ty i ja ROBERT KASPRZYCKI 
83. Marchewkowe pole LADY PANK 
83. Spity Gonzales 
84. Piosenka dla Juniora i jego gitary 
85. Awionetka 
87. Historia 
89. 10 w skali Beauforta 
90. KSU - 1994 
91. 28 PIDŻAMA PORNO 
92. 7 minut na miłość ART CAFE 
93. Ach, co za dzień PIDŻAMA PORNO 
94. A ty co ELEKTRYCZNE GITARY 
95. Hymn Harcerski „Wszystko co nasze” 
96. Złączeni węzłem 
97. Po całej Polsce 
98. Na powitanie dnia 
98. Na pożegnanie dnia 
98. Cisza 
99. Zielony płomień 
100. Już rozpaliło się ognisko 
101. 5 lat KAZIK 
102. 5-ty bieg BUDKA SUFLERA 
103. 6-6-24 
104. Bieszczadzki rajd 
104. Kotki 
105. Jaworzyna 
106. Keja 
107. Żegnaj Ameryko 
107. Morza i oceany 
108. Ballada o św. Mikołaju 
109. Pechowy dzień 
109. To znowu deszcz 
110. A ja jestem sam 
111. Andzia 
112. Bieszczadzka kołysanka 
113. Bitwa (jaka jesteś) 
114. Drużyna 

background image

 

174 

114. Łatwopalni 
115. Fiddler’s Green 
116. Gdybym miał gitarę 
117. Granatowy sznur 
118. Humorek zły 
119. Hej sokoły 
120. Iskiereczka 
121. Jak to dobrze być harcerzem 
122. Kartka z kalendarza 
122. Lipka 
123. List do Boga 
124. Marco Polo 
124. Morza, moje morza 
126. Na Mazury 
127. O Robercie 
128. Owca 
128. Ojciec wiatr 
129. Pacyfik 
131. Piosenka naszych druhen 
131. Pożegnalny ton 
132. Pożegnanie Liverpolu 
133. Przyjdzie rozstań czas 
134. Samantha 
135. Samotnik 
136. Sielanka o domu 
137. Sosenka 
138. Tańcowanie 
139. Wieczorne śpiewanie 
139. Żegluj 
140. Łatwopalni 
141. Kadryl 
142. W wielkim mieście 
143. Dalej wesoło 
144. Opadły mgły 
145. ballada rajdowa 
146. Ach, kiedy ruszą dla mnie dni 
147. Ptaki ptakom 
148. Bandola 
149. Czas powrotu… 
149. dwie drogi 
150. Rzeki to idące drogi 
150. Kopyto z kopytem 
151. Kiedy w piątek słońce świeci 

background image

 

175 

151. Chodzi lato po bezdrożach 
152. Ballada o dziewczynie co piła gorące mleko 
153. Heave away Santiana 
154. Hawiarska Koliba 
155. Autsajder DŻEM 
156. Czerwony jak cegła DŻEM 
157. Dla Ciebie MYSLOVITZ 
158. Dni których nie znamy M. GRECHUTA 
159. Droga długa jest AKURAT 
159. Espania (Jem pomarańcze) AKURAT 
160. Horror ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY 
161. Jak malowany ptak DŻEM 
162. Jolka, jolka… BUDKA SUFLERA 
163. Krew Boga KULT 
164. Kołysanka dla nieznajomej PERFEKT 
165. List do M. DŻEM 
166. Mury JACEK KACZMARSKI 
167. Nie płacz Ewka PERFEKT 
168. O, Ela CHŁOPCY Z PLACU BRONI 
169. Peggy Brown MYSLOVITZ