background image

Nie można pokonać ludzi, którzy podążają drogą Światła i działają w zgodzie z nim. Przyszliśmy  
ze Światła, takie jest nasze pochodzenie i żaden Upadły Stróż nie jest w stanie tego odebrać 
człowiekowi żyjącemu Miłością, bo Miłości nie da się. powstrzymać

Panie Messing, chciałabym jeszcze powrócić do historii Ziemi i duchowej ewolucji ludzkości, 

która jest z tym związana. Czy mógłby Pan coś dodać na ten temat?

- Jeżeli chodzi o Ziemię, przechodzi ona swój cykl rozwojowy i my nie mamy na to wpływu. 

Wiosna   i   lato   są   naturalnymi   zjawiskami,   a   przebieg   ewolucji   wskazuje   na   znaczący   skok   w 
rozwoju. Oznacza to przejście do wymiaru duchowego, gdzie materia nie odgrywa już przewodniej 
roli, ale są siły,  które chcą temu zapobiec. Nasuwają się pytania. Czemu nic na ten temat nie 
wiemy?  Co dzieje się z Ziemią? Dlaczego Majowie mówią o czwartym  i piątym wymiarze, a 
szczep Hopi o ognistym słońcu i ogromnej wodzie, które nas dotkną, aby przejść w nową fazę 
rozwoju?

Ci, którzy przyszli z góry Nowe spojrzenia na historię
Chciałbym powrócić do Sumeru. Upadli Stróże przybyli na Ziemię. Okres ten opisany jest w 

apokryficznej   księdze  Henocha,   odkrytej   na   nowo   przez   wolnomularza   o  33   stopniu 
wtajemniczenia, co oznacza, że był znawcą tej materii. Jego nazwisko brzmi Bruce. Księga ta jest 
spokrewniona z Tablicami Sumeryjskimi.

Okazuje się, że Upadli Stróże szukali robotnika, niewolnika. Dlaczego? Ich planeta - Nibiru, 

opisana w Tablicach, znajdowała się w wielkim niebezpieczeństwie. Groziła jej zagłada, której 
jednak można było zapobiec. Jeżeli chodzi o krytyczną sytuację, która obecnie dotknęła Ziemię, 
słyszy się propozycje niektórych naukowców, aby krąg atmosferyczny wokół planety wypełnić 
sproszkowanym   złotem   w   celu   ochrony   przed   niektórymi   kosmicznymi   promieniowaniami, 
umożliwiając  w ten  sposób dalszą  egzystencję.  Jakbyśmy  na  nowo słyszeli  słowa Anunnaki z 
Sumeryjskich Tablic, gdyż bogowie, nazwani Stróżami, mieli jeden problem: potrzebowali złota. 
Złota, aby je sproszkować i wypełnić nim krąg atmosferyczny wokół Nibiru, jak też do jeszcze 
innych celów.

Przepraszam, że przerwę, ale znany jest fakt, że planeta Nibiru za parę lat znajdzie się bardzo 

blisko Ziemi.

- Jestem pewien, że Ministerstwa Obrony Narodowej wielu krajów o tym wiedzą, Uważam za 

niewłaściwe, że się o tym nie informuje. Dobrze byłoby mówić na ten temat otwarcie i uświadomić 
ludziom, że ów glob ma wielki wpływ na nasz klimat i pole magnetyczne. Tablice Sumeryjskie 
również wspominają o dużym wpływie Nibiru na Ziemię. Teraz jednak niewiele się o tym mówi. 
Jedynie Sitchin i paru innych poruszyli ten temat.

Powracam do Nibiru, co niektórzy wymawiają: Niburu. Bogowie - Stróże szukali niewolników, 

gdyż nie chcieli już pracować w kopalniach.

Czynili to dla złota?
- Tak. Nie są to bowiem istoty niewidzialne, lecz zmaterializowane. Mówi też o nich Biblia. 

Dysponują one możliwościami zmieniania swojej postaci, w zależności od stopnia rozwoju lecz 
muszą również pracować, co nie za bardzo im się podoba. Zaapelowały zatem do wyższych bogów, 
czy nie mogłaby zostać stworzona istota, która wykonywałaby tę pracę za nich. Postanowiono 
stworzyć  lulu, co dosłownie znaczy  istota skrzyżowana. Rozpoczęto  poszukiwania na obszarze 
sięgającym aż dzisiejszej Tanzanii, gdzie znaleziono największą ilość szkieletów pochodzących z 
okresu   przejścia   do   stadium   Homo   sapiens.   Należy   dodać,   że   chodzi   tu   właśnie   o   obszar 
przebywania Anunnaki.

background image

Jest on nazywany "kolebką gatunku ludzkiego"...
- Tak. Odkryto, że właśnie tam miał miejsce nagły skok w ewolucji ludzkości, znaczący rozwój 

świadomości   człowieka,   jego   autorefleksji.   Dotyczyło   to   też   znaczących   zmian   w   wyglądzie 
fizycznym. Wszystko to można znaleźć na Tablicach Sumeryjskich. Użyto więc istot, które były 
dość podobne do człowieka  - antropoidów, aby skrzyżować  je z  plemnikami  bogów. Mowa o 
siedmiu   boginiach,  które  zostały  zapłodnione   (na Tablicach   widoczne  są  probówki),  jak też  o 
technice umożliwiającej człowiekowi rozmnażanie się. Księga Rodzaju opisuje znaną historię Ewy, 
kobiety,   która   potrafi   rodzić   dzieci,   wprawdzie   w   bólu,   co   nie   stanowi   żadnej   kary.   Lecz 
popełniono błąd, gdyż w ewolucji możliwe jest całkowicie bezbolesne rozmnażanie się człowieka. 
Na ten temat można by zresztą dużo powiedzieć, ale zrobimy to przy innej okazji.

Mimo że popełniono błąd, udało się ostatecznie stworzyć nową istotę, która sama potrafiła się 

rozmnażać, stwarzać nowe lulu. W Księdze Rodzaju opisany jest raj, ogród bogów. Podkreślam - 
ogród bogów; dodajmy, ogród doświadczalny bogów, w którym brakowało człowieka - robotnika, 
po hebrajsku szomer. W Sumerze nazwano go lulu, co dosłownie znaczy: niewolnik. Chciałbym tu 
nawiązać do wspaniałego DVD  Brama Vermeulena, który pod koniec swojego życia odkrył i 
zrozumiał, w jaki sposób zostaliśmy okłamani.

Mówi Pan o programie zatytułowanym "Na Początku"?
- Tak. Niestety autor już nie żyje, a chciałbym z nim na ten temat porozmawiać. Nie wspomniał 

on   np.   o   prawdziwym   celu   pierwotnego   człowieka,   który   został   użyty   do   wspomnianej   już 
krzyżówki. Ta istota antropoidalna miała  wysokie przeznaczenie, które powinno rozwijać się na 
drodze   stopniowej   ewolucji.   Została   ona   jednak   uszkodzona,   przerwana.   Jak   już   wcześniej 
wspomniałem, motyw ten można znaleźć w źródłach wszystkich starych tradycji, a to oznacza, że 
nasze DNA i nasza przyszłość są w niebezpieczeństwie.

A więc lulu się udał. Należy jednak pamiętać...

To my jesteśmy "lulu"?
-   Taki   był   plan,   lecz   na   szczęście  przebudzamy   się.   Powstała   całkiem   nowa   rasa   -   rasa 

niewolników. W całej  historii  ludzkości mamy  do czynienia  z fenomenem  podbijania  ludów i 
tworzenia z nich poddanych. Nie dotyczyło to tylko czasów kolonialnych. Ciągle jest w nas coś, 
co chce sobie podporządkować innych
, lecz - zaznaczam - nie jest to integralny element naszej 
pierwotnej natury. Coś z nami uczyniono.

Stare teksty mądrości mówią, że Wszechtworząca Siła próbuje doprowadzić całe stworzenie do 

początkowej   harmonii,   która   została   zakłócona   przez   Upadłych   Stróżów.   Oznacza   to   walkę. 
Zostaliśmy   stworzeni,   aby   w   drodze   równomiernej   ewolucji   wykonać   skok   do   wymiaru 
duchowego. Proces ten pięknie opisano w starych źródłach Indii, Puranach - w Bhagawadgicie, co 
oznacza  Pieśń Pana.  Kriszna  naucza tam, jaki jest nasz prawdziwy cel, jeśli ukończymy cykl 
ewolucji biologicznej, która teraz częściowo została zakłócona, a walka ta trwa już od wielu, wielu 
lat.

Czy to oznacza, że obecnie są podejmowane próby wywierania wpływu na naszą biologiczną  

ewolucję i hamowania dalszej ewolucji duchowej?

-   Tak!   Dochodzimy   teraz   do   najważniejszego   problemu.   Dziedzicami   Anunnaki   pozostają 

obecne rody królewskie, co wcale nie oznacza, że wszystkie one są złe. Istnieje jednak pewna linia 
opisana na Tablicach Sumeryjskich, która próbuje na nowo uczynić z ludzi niewolników, podobnie 
jak   za   dawnych   czasów.   Wspomniałem   już   na   początku   naszej   rozmowy,   że   34   prezydentów 
Stanów Zjednoczonych miało pochodzenie królewskie; byli oni spokrewnieni nawet z brytyjskim 
Domem Królewskim. Widać tu tzw. karmiczne, dotyczące przyczyny i skutku, powiązania między 
Stanami Zjednoczonymi a Britannia rules the waves, angielskim Domem Królewskim. Prezydent 
Bush jest 13 kuzynem królowej Elżbiety. Powiązania genetyczne są więc bardzo stare.

background image

Wiadomo,   że   istnieje   13   linii   pokrewieństwa.   Ta   liczba   ciągle   się   powtarza.  Buddzie 

towarzyszyło   12   najbliższych   uczniów,  Jezus  był   otoczony   12   apostołami,  król   Artur  12 
rycerzami, w Średniowieczu Krystian Rosenkreuz miał 12 wtajemniczonych. Istnieje tu związek 
z energią 12 znaków zodiaku. A tych trzynaście, można by powiedzieć, przeciwstawnych rodzin 
tworzy   siłę,   która   próbuje   powstrzymać   trzynastostopniową   ewolucję   człowieka.   Ogólnie 
przyjmuje się, że liczba 13 przynosi nieszczęście. Prawda jednak wygląda tak, że jest ona cyfrą 
szczęśliwą, tylko że istnieją siły przeciwne, które próbują temu przeciwdziałać. Za przykład mogą 
tu posłużyć choćby Himmler i Hitler -obaj byli otoczeni 12 magami.

Używane   są   więc   siły   przeciwne   w   celu   zakłócenia   trzynastostopniowej   ewolucji,   która 

umożliwia nam wzniesienie się ponad dwanaście znaków zodiaku. Dlaczego?

Dwanaście   energii   kosmicznych   ma   wpływ   na   ludzkie   ciało,   jesteśmy   otoczeni   aurą   z 

dwunastoma otworami, w  Apokalipsie  opisano Jeruzalem z 12 bramami  - to jest nasze ciało - 
posiadamy   12   nerwów   mózgowych,   w   organizmie  Homo   sapiens  funkcjonuje   wiele 
dwunastostopniowych kodów, a my mamy przejść na poziom trzynasty. W gnozie mówi się w 
takich   przypadkach   o  aionie  (aeonie),   który   funkcjonuje   ponad   czasem/przestrzenią   a   więc 
uwalniamy się od czasu/przestrzeni. W chrześcijańskim misterium nazywa się to siłą Chrystusa, 
mocą.  która   jest   w   nas,   w   naszym   sercu.  Przy   pomocy   tej   trzynastej   siły   możemy 
przetransformować nasze ciało i uwolnić się od biologicznej ewolucji
. Tym samym uwalniamy się 
od DNA. wszczepionego nam przez Upadłych Stróżów. Oni o tym wiedzą. Są świadomi, że w 
momencie,   gdy   człowiek   się   rozwinie,   dotrze   do   wymiaru   duchowego   i   będzie   żył   miłością, 
wzniesie się ponad nich.

Stracą władzę nad nim? 
Tak. nie będą już mogli panować. Co się robi w takim przypadku? Można wykorzystać np. 

walkę z terroryzmem i poza kulisami błyskawicznie przeprowadzić swój plan.

Jest rok 2006. Załóżmy, że jeśli Majowie i inni prorocy nie zajmowali się przepowiadaniem 

głupstw, choć niektórzy mogą tak myśleć, to do oczekiwanego przełomu pozostało tylko 6 lat (w 
tym momencie są to niespełna cztery lata - przyp. red.). Co więc można zrobić, by nie doszło do 
przepowiedzianej   transformacji?   Aby   zapobiec   realizacji  planu,   stosuje   się   najwyższą   część 
piramidy, która widoczna jest też na dolarze. Proszę przyłożyć lupę i powiedzieć, czy miło się pani 
zrobi od obrazu tego  wszechwidzącego oka. W dzisiejszych czasach elektronika jest tak dalece 
zaawansowana,   że   trudno   to   sobie   wyobrazić   przeciętnemu   laikowi.   Ukoronowanie   tego   - 
wszechwidzące oko  - widoczne  jest nie tylko  na dolarze, lecz  także we wszystkich  systemach 
kontroli. Realizuje się bardzo podstępny plan. Niekiedy mam wrażenie, że ci, co go wymyślili, 
myślą o ludzkości, jakby była ona ślepa lub upośledzona i nawet nie zauważy, co w istocie się 
dzieje. Wszystko  zostało dokładnie  zaprojektowane. Towary i zwierzęta  muszą  być  oznaczone 
chipem wg. tzw. metody RFID. Unia Europejska już o tym zdecydowała poza naszymi plecami.

Jaką wartość ma w tym przypadku demokracja? Tak często mówi się o możliwości wpływu 

mieszkańców na decyzje Unii - a o tym nikt nie słyszał. Plan został ustalony. Następny krok znają 
tylko wtajemniczeni, bo jest to otoczone wielką tajemnicą. A chodzi o to, aby wszczepić ludziom 
chipy i ponownie uczynić ich niewolnikami, którzy będą wykonywać różne brudne roboty. Patrząc 
na to wszystko,  współczuję snującym  takie plany,  a niekiedy,  bo nie udaje mi  się to zawsze, 
potrafię poczuć do nich miłość, gdyż czyny te wspierają się na fundamentach głębokiej niewiedzy i 
ignorancji. Nie można działać przeciwko uniwersalnej Miłości. Nie można też pokonać ludzi, 
którzy   podążają   drogą   Światła   i   żyją   Nim
.   Nie   posługują   się   walką,   działają   przez 
uświadamianie i ukazywanie tego, co się obecnie dzieje.

Kim oni są?
- Na całym świecie jest wielu pięknych ludzi i ugrupowań, nawet niezwiązanych z jakąś religią. 

Ludzi   ujawniających   kłamstwa,   chroniących   przyrodę,   zdecydowanych   współpracować,   aby 

background image

umożliwić transformację, nawołujących innych do przebudzenia się z letargu. Dla mnie  WWW 
znaczy  Worden Wij Wakker?  (Czy się obudzimy?) Nie poddajmy się strachowi, lękowi.  WWW  
world wide web
 ma też swe dobre strony. Ja podkreślam przede wszystkim wartość przebudzenia 
się. bo nie zostało nam już zbyt dużo czasu. Słucham takich ludzi jak np. Retyi z Węgier, który jest 
współpracownikiem obserwatorium astronomicznego lub płaczącego  Credo Mutwy,  czy  Davida 
Icke'a
  i dr.  Andreasa van Bulow  - byłego ministra technologii z Niemiec, który jako jeden z 
pierwszych zaczął ostrzegać przed tym, co dzieje się za kulisami wydarzeń. Mam również na myśli 
profesora religioznawstwa Davida Griffina oraz innych religioznawców i filozofów, którzy znają 
ukryty plan całej gry i zwracają uwagę na ten temat. Wtedy myślę, że są to przecież ludzie trzeźwo 
myślący,   którzy   zbadali   ten   problem,   są   świadomi   sytuacji   i   nie   kierują   się   pobudkami 
egoistycznymi czy ambicją. To właśnie oni nas gromko ostrzegają. Dodam do tego grona jeszcze 
wspomnianego   wcześniej  Johna   Perkinsa,   który   kiedyś   był   częścią   światowej   elity,   a   teraz 
nawołuje: Pozostało jeszcze tylko parę lat, ale jesteśmy w stanie dużo zmienić. Ja też jestem o tym 
przekonany, w innym przypadku bym milczał.

A więc powinniśmy się przebudzić?
- Tak, przebudzić się.

Aby nie ulec ciemnym siłom, chcącym ponownie nas powstrzymać...
-   ...przed   uczynieniem   tego   skoku   i  stania   się  tym,   kim   w   istocie   jesteśmy.   Musimy   tylko 

zrozumieć naukę Chrystusa, który mówi w Ewangelii Tomasza: Królestwo Niebieskie jest w was
W   logionie   50   mowa   jest   o   naszym   prawdziwym   pochodzeniu.  Przybyliśmy   ze   Światła.   A 
profesor Fritz Albert Popp powiedział, że każda komórka naszego ciała to potencjalne światło i 
taniec światła
. Znaleźliśmy się jednak w materii i zapomnieliśmy o tym. Teraz mamy możliwość 
przetransformowania naszego ciała fizycznego na ciało świetlne. Choć wydaje się to bajkowe, bajki 
wciąż tworzy się po to, aby stały się rzeczywistością. My przyszliśmy ze Światła, takie jest nasze 
pochodzenie   i   żaden   Upadły   Stróż   nie   będzie   w   stanie   tego   odebrać   człowiekowi   żyjącemu 
Miłością. Może odebrać mu jedynie jego ciało fizyczne, bo Miłości nie da się powstrzymać.

Nowy Porządek Świata

W  mojej   książce  mówiłem  o  dehumanizacji   (odczłowieczeniu).  Chciałbym  zacząć  od  Roku 

1984  Orwella. Jest tam mowa o Ministerstwie Prawdy, które w rzeczywistości powinno nosić 
miano ministerstwa kłamstwa. Wolność okazuje się niewolnictwem i kłamstwo wydaje się być 
najlepszym środkiem, aby to niewolnictwo zrealizować. Wszechwidzące oko u Orwella to ekran, 
który kontroluje każdego tak, że nikt nie może wykorzystywać swojego potencjału twórczego.

Kiedy przyjrzymy się Nowemu Porządkowi Świata, automatycznie widzimy to wszechwidzące 

oko, wszystkokontrolujące oko, dosłownie big brother is watching you. Czy to nie zastanawiające, 
że po 11 września w błyskawicznym tempie uchwalono nowe ustawy i zarządzenia ograniczające 
osobistą wolność człowieka  (privacy)?  Nikt się nawet nie zorientował, jak szybko zostały one 
podjęte,   a   wszystko   to   działo   się   pod   hasłem:   dla   waszego   bezpieczeństwa.   Drugie,   niemniej 
oszukańcze stwierdzenie brzmi:  Jeśli nie masz nic do ubycia, to nie musisz niczego się obawiać
Oficjalnie mówi się o transparentnym człowieku, a robi wszystko, aby człowieka sparaliżować. W 
międzyczasie instaluje się kamery, gdzie się tylko da, całe miliony kamer, żeby o każdym można 
było się wszystkiego dowiedzieć. Londyn jest najlepiej zabezpieczonym miastem, jeżeli chodzi o 
kamery. Czy uchroniły one przed atakiem terrorystycznym? Nie. Stany Zjednoczone wprowadziły 
paszporty   biometryczne,   produkowane   przez   ogromne   i   wpływowe   koncerny,   które   są   ściśle 
powiązane   z   przemysłem   zbrojeniowym.   Zmusiły   też   Europę   do   zastosowania  biometrii   w 
paszportach, na lotniskach i w bankach informacji.

To naprawdę szokujące, kiedy czyta  się o już zrealizowanych  planach. Zastanówmy się, co 

background image

oznacza ten Nowy Porządek Świata. Przyglądając się dokładniej stwierdzimy, że stanowi on próbę 
przeciwstawienia   się  naturalnemu   porządkowi,   istniejącej   harmonii,   która   buduje   fundament 
całego stworzenia. Właściwie można tu mówić o próbie zniszczenia przy pomocy demonicznych 
sił naturalnego porządku istnienia. Da się to najszybciej zrealizować odbierając człowiekowi jego 
człowieczeństwo, a, jak już wspomniałem, służy do tego chip.

Przypomnijmy   tu,   iż   wynalazcy   chipa   byli   tak   naprawdę   idealistami.   Myśleli,   że   swoimi 

wynalazkami  pomogą   ludzkości  - umożliwią  połączenia   uszkodzonych   nerwów   lub  wspomogą 
osłabiony słuch. Tak działo się do momentu, kiedy Karl Sanders, który pracował dla CIA, odkrył 
plany dotyczące wszczepienia chipów każdemu człowiekowi. Podobnie, jak prof. Petit, odkrył on 
cel  tzw. Nowego Porządku Świata  i również  twierdzi,  że jest nim  dehumanizacja  człowieka  i 
wykreowanie przy pomocy chipa nowego niewolnika.

Dotychczas   były   znane   chipy   wielkości   ziarenka   ryżu.   Obecnie   jednak   najnowocześniejsza 

technologia,   tzw.   nano-technologia,   jest   w   stanie   wyprodukować   chipa   wielkości   jednej 
miliardowej części metra. W porównaniu ze wszystkimi dotychczasowymi wynalazkami, takimi 
jak telefon, telewizja, komputer, internet, samoloty,  rakiety - nano-technika stanowi prawdziwą 
rewolucję. Będzie ona miała wpływ na całe życie człowieka. Stworzony został już mikroskopijny 
płynny nano-chip.

Proszę sobie wyobrazić plan odczłowieczenia człowieka. W Europie trwają prace nad ustawą - 

nikt nie przygląda się jej detalom, wydrukowanym często małymi literkami - która zakłada, że w 
przypadku  pandemii,  każdy obowiązkowo musi  zostać  zaszczepiony.  Nie wspominam  nawet o 
bardzo szkodliwych konsekwencjach stosowania szczepionek. Potwierdzające to dowody można 
odnaleźć   w   gruntownych   badaniach   przeprowadzonych   przez   profesora  Horowitza.   Robi   się 
jednak wszystko, abyśmy się o tym  nie dowiedzieli. Prof. Petit z Francji, człowiek o wielkim 
autorytecie, uważa, że istnieją gotowe do realizacji plany, aby każdą szczepionkę wyposażyć w 
mikroskopijny, płynny nano-czip. I nikt się w tym nie zorientuje. Natomiast na pewno to odczuje, 
gdyż przy pomocy systemu GPS (Global Position System) w połączeniu z cray-komputerami w 
Pentagonie, Brukseli czy gdzie indziej, będzie można każdego wziąć pod lupę i zbadać.

Czyli mieć na niego wpływ.
-   Dokładnie.   Człowiek   nie   ma   już   wtedy   nic   do   powiedzenia,   przestaje   być   właścicielem 

swojego ciała.  Nasz układ hormonalny jest całkowicie  uzależniony od wibracji i energii.  Jeśli 
można mieć na niego wpływ, np. przy pomocy chipa, powstanie człowiek-robot. Są już naukowcy, 
którzy otwarcie o tym mówią.

Na przykład  Kavin Warwick  z Anglii, który - wspierany przez wielkie firmy internetowe - 

otwarcie propaguje stworzenie skrzyżowanej istoty człowieka-robota. w którego przypadku chip i 
komputer odgrywałyby ważną rolę. Coraz częściej przedstawia się to w filmach i grach wideo jako 
świetlane perspektywy i możliwości.

Projekt TIA

Gdy   mówię   o   Nowym   Porządku   Świata,   organizacji   uformowanej   na   wzór   piramidy,   a 

dokładnie o jej wierzchołku z wszechwidzącym okiem, który usiłuje uczynić z ludzi niewolników, 
spontanicznie   przychodzi   mi   na   myśl   projekt   TIA.   TIA   -   to   skrót   od   słów  Total   Infomtation 
Awareness
. Zauważmy, że słowo total związane jest z tragiczną przeszłością Europy. Ten projekt 
wiceadmirała Johna Poindextera, później ważnego doradcy prezydenta USA (za kadencji Busha - 
przyp.   red.),   poddano   krytyce.   Jego   symbolem   była   okazała   piramida   z   umiejscowionym   na 
szczycie wszechwidzącym okiem, a wokół niej napis po łacinie: wiedza to władza. Krótko mówiąc, 
plan ten już istnieje i jest w toku realizacji, a jego główny cel to pełna kontrola nad mieszkańcami 
całej Ziemi. Używa się do tego wielu technik, ja sam w mojej książce wymieniłem ich ok. 30 - 40. 
Przypuszcza się, że plan ten zostanie zrealizowany w ciągu dwóch lat. Wywodzi się on z Biura 

background image

Badań w Pentagonie. W taki sposób zostaniemy ogarnięci całkowitą kontrolą. Już teraz służą temu 
banki   informacji,   system   GPS,  kamery,   sensory,   paszport   biometryczny   oraz   dziesiątki   innych 
technik i taktyk. One już funkcjonują.

Pomyślmy np. o face control (kontroli twarzy). My możemy - oni używają zawsze słowa MY - 

sfilmować twarze wszystkich stojących w korkach drogowych. Przeciętny człowiek nie zdaje sobie 
sprawy, że każdy detal jego oblicza jest rejestrowany. Przy pomocy najnowszych technik można 
odtworzyć i określić wszystkie dane: kto jest winny - niewinny, podejrzany - poza podejrzeniem. 
Podejrzane jest noszenie brody, podejrzani są wegetarianie, czytanie Koranu itp. Zbliżamy się do 
zastraszającego systemu społecznego. Odczuwam to każdą komórką ciała. Przypomina to faszyzm, 
państwo totalitarne.

Wielu zauważyło nieludzki charakter projektu TIA z  wszechwidzącym okiem  - i poddano go 

krytyce. W wyniku tego zmieniono słowo total, które kojarzyło się z Total Krieg Hitlera, na terror i 
nowa   nazwa   brzmi  Terrorism   Information   Awareness.   Zasugerowano   więc,   że   chodzi   o 
terrorystów. Próbowałem rozszyfrować i ukazać tę siatkę organizacyjną, ponieważ wspomniany 
proces odczłowieczenia jest wprost niewyobrażalny.

Powyższe plany mają już kontynuatora, a jest nim prawie nikomu nieznane przedsięwzięcie 

LIFELOG.   Łączy  ono   dziesiątki   ogromnych   banków   informacji   na   całym   świecie   i   wszystko, 
dosłownie wszystko rejestruje - zakupy w sklepie, karty klientów, rachunki bankowe, odwiedziny 
internetu. Wszystko, co wysyła sygnał, jest rejestrowane przez Echelon (czyt. eszelon), instrument 
NSA (National Security Agency). najbardziej tajemniczej organizacji na świecie, która zatrudnia 
ok. 60000 pracowników, zajmujących się tylko i wyłącznie kontrolowaniem całej planety.

A więc jedynym celem projektów TIA i LIFELOG jest całkowita kontrola ludzi, aby na koniec 

wszczepić im nano-chipy. W międzyczasie pojawią się nowe ofiary. Jezus przepowiadał, że na 
końcu cyklu będą miały miejsce wojny, katastrofy, choroby, terror. W języku greckim  phoibos 
znaczy strach, lęk, ale też terror. Wszystko to stanowi instrumenty skierowane przeciw ludzkości, 
które mają uniemożliwić jej tak ważny skok ewolucyjny. David Rockefeller powiedział, że Nowy 
Porządek Świata nastąpi bez trudności, jeśli tylko wybuchnie jakaś ogromna katastrofa.  David 
Spangler
 z ONZ-u stwierdził: ...jedno jest pewne, nikt nie będzie brał udziału w Nowym Porządku 
Świata, jeśli nie przejdzie przez lucyferyczne wtajemniczenie
. To nie są moje słowa, to są jego 
słowa.

Znajdujemy   się   więc   w   sytuacji,   gdzie   z   jednej   strony,   mamy   wszechwidzące   i 

wszystkokontrolujące   oko,   które   próbuje   opanować   całą   planetę   elektromagnetyzmem   ich 
negatywnej siły. Z drugiej zaś strony - Siłę Miłości, która do nas dociera, ale przede wszystkim jest 
w nas, właśnie w nas. No i siły z zewnątrz, które chcą temu przeszkodzić. Jestem jednak pewien -w 
innym przypadku nie pisałbym książek i milczałbym, nie mówiłbym nic na ten temat - że ta walka 
nie może zakończyć się zwycięstwem sił, które chcą sobie nas podporządkować
. Ale chcę też 
być uczciwy i przyznaję, że mogą one spowodować ogromne cierpienie, łzy i katastrofy, jeśli się 
błyskawicznie nie przebudzimy.

Powinniśmy zrozumieć, że światło jest inteligencją. To nie martwa siła docierająca do nas ze 

Słońca. Badania naukowe potwierdzają, że jest to siła inteligentna. Spójrzmy więc na światło jako 
na wszechobecną, inteligentną Silę Miłości. Okazuje się, że pomiędzy cząsteczkami światła działa 
siła   wzajemnego   przyciągania,   którą   nazwano   LOVE   -   energią   Miłości.   W   momencie,   kiedy 
podejmowane są próby złamania tej siły, ma się do czynienia z niewidzialnym poziomem naszego 
istnienia. Także na tym poziomie dochodzi do walk i wywierania wpływu na ludzi.

Światło jednakże okazuje się wszechobecne, jest fundamentem całego Wszechświata, nie jest 

związane   z   jakąkolwiek   formą.   Ono   wszystko   przenika,   stanów   i   więc   pryncypialnie   energię 
Miłości. Konsekwencją przeciwstawienia się tej wszechobecnej energii Miłości, kiedy chce się coś 
wymusić na siłę, są katastrofy. Już w mitologii znano opowieść o Pandorze. Koniec takiej akcji jest 
jednak znany - wszystko zwróci się przeciw temu, kto ją zapoczątkował.

background image

Księga   Apokalipsy   mówi   o   nierządnicy   Babilonu,   która   zostanie   pokonana.   Proszę   sobie 

wyobrazić, że tajemna nazwa Nowego Porządku Świata to Babilońskie Braterstwo, ujęte w symbol 
smoka. Apokalipsa, objawienie, dzieje się więc dosłownie. Babilońskie Braterstwo, smok, ognisty 
smok,   który   jest   symbolem   wielu   koncernów   elektronicznych,   zostanie   pokonany,   to   znaczy, 
energia Miłości, sama z siebie tworząca harmonię, całą tę budowlę przeniknie i tym samym zburzy 
ją od wewnątrz. Nie jest to zatem coś, co stanie się przez ingerencję z zewnątrz, choć i to jest 
realne,   że   otrzymamy,   już   zresztą   otrzymujemy,   pełną   Światła   pomoc   z   Kosmosu.   To   przede 
wszystkim siła wewnętrzna, prawo kosmiczne powodujące,  że światło rozprasza ciemność od 
wewnątrz
.

Oni  o tym  wiedzą. Stąd ten pośpiech, aby spowodować jak najwięcej  szkody.  Ważne jest, 

abyśmy się zjednoczyli w przeciwstawianiu się tej sile. Posłużę się przykładem.

Jedna z największych tajnych organizacji, której członkiem było wielu prezydentów- Stanów 

Zjednoczonych - Skull & Bones - liczy, według profesora ekonomii Suttona, ok. 3000 członków. 
A nas jest 6 miliardów. Gdyby 1 miliard ludzi postawiło ten ważny krok i uświadomiło sobie, kim 
są (niech dotyczy to 100 milionów czy choćby jednego miliona), dokonają wielkich rzeczy.

Podzielę   się   teraz   czymś   bardzo   nienaukowym.   Przecież   człowiek   nigdy   nie   jest 

stuprocentowym   naukowcem,   lecz   raczej   mieszaniną   uczuć,   myśli,   poezji,   filozofii,   prostoty, 
arogancji. Wszystko to tkwi w nas. Sztuką jest znalezienie w tym wszystkim drogi mądrości. Czuję 
też, wiem, że Światło cały czas nas wspiera, pomaga nam
. Ważne w tym jest, aby jednoczyć się 
w   działaniu.   Firma   Rothschild   wyraziła   to   tak:   ich   5   synów   oddano   poprzez   symbol   5   strzał 
otoczonych łukiem. Oznacza to: jesteśmy nie do złamania, niezłomni. Jeśli 5 osób podziela jedną 
ideę. to razem są o wiele silniejsze niż każda z nich z osobna. Jeśli 500 lub 5000 ludzi żyje energią 
Miłości, to są niezłomni, nie do pokonania!

Człowiek stoi teraz przed egzaminem: Czy jestem na to gotowy? Czy chcę współpracować? Jeśli 

pozostaniemy  rozproszeni,  a  każdy z  nas  będzie   działał  osobno -  na  co  oni  liczą  -  będziemy 
bardziej podatni na wszelkiego rodzaju propagandę i strach. Sam sposób wypowiadania słów War 
on terror
 brzmi tak nieludzko, że trzeba podejść do tego z humorem, by to znieść. Cała ta walka z 
terroryzmem służy po to, aby siać strach i niepokój (teza bardzo, ale to bardzo dyskusyjna - przyp. 
red. NŚ). Podobnie, jak wiadomości o bombardowaniach i zamachach - wszystko ma jeden cel, 
który   znany   był   już   cesarzom:  Dziel   i   rządź.   Zjednoczeni   energią   Miłości   nie   będziemy   ich 
zwalczać, ale nawoływać: Porzuć, bracie, to szaleństwo, gdyż szkodzisz również sobie. To Miłość 
panuje, a nie strach, nie nienawiść, nie ciemność i czarna magia
. Być może chwilowo tak się 
dzieje, co może oznaczać nadejście trudnych lat. Lecz my naprawdę jesteśmy w stanie postawić ten 
ważny krok w stronę transformacji, wznieść się ponad biologiczną ewolucję i po raz pierwszy stać 
się   istotą,   o   której   stare   księgi   mądrości   mówią,   że   aniołowie   się   radują,   gdyż   narodził   się 
Człowiek. Żyjemy naprawdę w bardzo ważnym okresie.

Tłumaczenie: Bożena Helfenrath-Porębska

Dokończenie w następnym  numerze: Musimy się przebudzić. Natomiast  wkrótce na polskim 

rynku   nakładem   Wydawnictwa   KOS   ukaże   się   książka  Marcela   Messinga  WWW.   Czy   się 
przebudzimy?
 (w oryginale WWW. Worden Wij Wakker?).