background image

 

Głębia ostrości w lustrzankach cyfrowych 
 

Często można się spotkać ze stwierdzeniem, że amatorskie lustrzanki cyfrowe z 
matrycami mniejszymi niż 36 x 24 mm dają większą głębię ostrości niż aparaty 
pełnoklatkowe. Tymczasem twierdzenie to jest całkowicie fałszywe! 

 
Jak wyjaśniliśmy w naszym artykule o głębi ostrości, zależy ona od dopuszczalnej wielkości krążka 
rozproszenia, a ta zależy od wielkości matrycy. Wraz ze zmianą wielkości matrycy na mniejszą (a z 
taką zmianą mamy do czynienia przy przesiadce z lustrzanki analogowej na typowe, amatorskie 
cyberlustro) dopuszczalny rozmiar krążka rozproszenia zmniejsza się, a zatem zakres głębi ostrości 
również ulega ograniczeniu. Skąd zatem ta rozbieżność między powszechną opinią a faktami? 
  
Otóż przyczyna tkwi w innym zjawisku związanym ze zmniejszeniem matrycy, a mianowicie 
współczynniku wydłużenia ogniskowej. Zmiana kąta widzenia stosowanych obiektywów zmusza nas 
poniekąd do takich zachowań, które w efekcie dają zwiększenie głębi ostrości. Aby to wyjaśnić, należy 
rozważyć kilka przypadków. Sytuacją wyjściową jest dla nas aparat pełnoklatkowy wyposażony w 
obiektyw np. 50 mm oraz fotografowany obiekt w odległości, powiedzmy, 10 metrów.  

 
W pierwszym przypadku stosujemy ten sam obiektyw z korpusami: pełnoklatkowym oraz 
wyposażonym w matrycę APS. Ze względu na mniejszą dopuszczalną wielkość krążka rozproszenia, 
przy sensorze APS głębia ostrości zmniejsza się, w przybliżeniu o wartość współczynnika wydłużenia 
ogniskowej. Pole widzenia obiektywu zmniejsza się o tę wartość.  

 
Aby uzyskać to samo pole widzenia, co na korpusie pełnoklatkowym oddalamy się od 
fotografowanego przedmiotu – to najczęściej spotykany przypadek. Na skutek zwiększenia odległości 
(o współczynnik wydłużenia ogniskowej), uzyskana głębia ostrości również zwiększa się w tym 
samym stopniu.  

background image

 

 
Przy niezmienionej odległości (10 m) zmieniamy obiektyw na taki, który zapewni nam pole 
widzenia odpowiadające 50 mm na korpusie pełnoklatkowym (dla np. Canona EOS 350D będzie to 
31,2 mm). Wskutek tej operacji głębia ostrości zwiększa się w takim stopniu, w jakim skróciliśmy 
ogniskową, a więc o współczynnik wydłużenia ogniskowej.  
  
Jak widać, rozbieżność pomiędzy teorią (mniejsza matryca = mniejsza głębia ostrości) a praktyką 
(mniejsza matryca = większa głębia ostrości) jest jedynie pozorna. Obserwowane przez nas zazwyczaj 
zwiększenie głębi ostrości przy przesiadce z korpusu pełnoklatkowego na amatorską cyberlustrzankę 
nie wynika bynajmniej z mniejszego rozmiaru matrycy. Przyczyną są nasze działania, mające na celu 
zniwelowanie zmiany kąta widzenia obiektywu. By uzyskać to samo pole widzenia, co na aparacie 
pełnoklatkowym, zmieniamy bądź odległość fotografowania, bądź ogniskową obiektywu i dopiero ta 
operacja powoduje zwiększenie głębi ostrości.  
  
Warto pamiętać, że jeśli z fotografii wykonanej korpusem pełnoklatkowym wytniemy fragment 
odpowiadający zdjęciu wykonanemu aparatem z matrycą APS (z tej samej odległości, tym samym 
obiektywem i przy identycznej wartości przysłony) i obydwa zdjęcia zaprezentujemy w tym samym 
formacie, głębia ostrości na obu zdjęciach będzie dokładnie taka sama.