background image

ZASADY ZAPOBIEGANIA 

I  LECZENIA CHORÓB

  

- PRAWDA O DIECIE OPTYMALNEJ 

PIJ MLEKO A BĘDZIESZ KALEKĄ 

- PRZEPISY  

WEGETARIAŃSKIE 

- BIBLIJNA TAJEMNICA ZDROWIA

 

AUTOR

Sławomir Gromadzki

 

SUMIENNE I TRWAŁE ZASTOSOWANIE NIŻEJ PODANYCH ZASAD ZDROWIA ORAZ 

ODŻYWIANIE SIĘ WYŁĄCZNIE WEDŁUG ZAWARTYCH W NINIEJSZEJ BROSZURZE PRZEPISÓW 

WEGETARIAŃSKICH, STANOWI SPRAWDZONĄ I NIEZAWODNĄ METODĘ PROWADZĄCĄ DO 
POPRAWY STANU ZDROWIA I MOGĄCĄ DOPROWADZIĆ DO UWOLNIENIA SIĘ OD 

NAJBARDZIEJ NAWET OPORNYCH NA LECZENIE I NIEBEZPIECZNYCH CHORÓB. 
 

 

 
Już od dawna wiele znanych na świecie placówek medycznych prowadzi zakrojone na szeroką skalę 

badania dotyczące leczniczych właściwości ziół, odkrywając w nich coraz więcej związków o leczniczym 

działaniu.  Wiadomo na przykład, że występujące w wielu ziołach polifenole, taniny czy garbniki, 
wnikając do organizmu człowieka, tworzą swego rodzaju barierę chroniącą komórki przed inwazją 

wirusów, które nie mogąc wniknąć w głąb komórek po prostu giną.  Dr J. Balch w popularnej książce 

Encyklopedia Zdrowego Żywienia, o jednym z takich bardzo znanych ziołowych preparatów dostępnych 
w sklepach zielarskich napisał, że „wspomaga on pracę mózgu poprawiając krążenie krwi i dopływ krwi 

do mózgu. Jest też skutecznym lekiem na depresję, bóle głowy, utratę pamięci, szum w uszach i 
skurcze nóg”.   

 

Powyższe informacje stanowią jedynie jedne z wielu powodów, dla których ziołolecznictwo stale cieszy 
się niesłabnącą popularnością. Zioła oraz wytwarzane na ich bazie specyfiki dostępne są przede 

wszystkim w sklepach zielarskich. O skuteczności preparatów pochodzenia naturalnego mogą 

świadczyć fragmenty listów, napisanych przez wdzięcznych za wskazówki i pomoc klientów: „Szanowni 
Państwo!  Maść... pomaga!  Dziękuję bardzo i proszę o przesłanie kolejnej tubki. Z paznokci zniknęło 

prawie wszystko (grzybica), a i trądzik ustępuje! Jestem niezmiernie wdzięczna” (M. Ziemska, 
Swarzędz); „Mój kolega zażywał ten środek i po upływie 2 tygodni przestały mu wypadać włosy!” (A.M. 

Raczyny, 706); „Pomimo tego, że wiosną choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy nasila się, mój mąż 

przestał odczuwać bóle”  (Wałbrzych OM, 106); „Mam 5-letniego synka, który od urodzenia choruje na 
nieżyt górnych dróg oddechowych... Efekty są wspaniałe! Dziecko trzyma się już 5 miesięcy bez 

chorób” (Świebodzice H.J. 159A); „Jestem chory na przewlekłą łuszczycę. Dzięki  temu 

preparatowi  stan  mojego zdrowia bardzo się poprawił”  (K.E.  761 B).   
 

W sklepach zielarskich dostępne są nasiona lub kapsułki z wytłoczonym z nich olejkiem, zawierającym 
niezwykle cenny w zwalczaniu i zapobieganiu chorób kwas gamma-linolenowy, który w organizmie 

człowieka przekształcany jest w prostaglandyny typu 1.  O tym, jak wielkie może mieć to znaczenie dla 

naszego zdrowia niech świadczy wypowiedź, którą w popularnej książce Smak Zdrowia zawarł dr 
Patrick  Holford: „Prostaglandyny typu 1, zapobiegają zakrzepom, zmniejszają stany zapalne oraz 

uczucie bólu, wzmacniają system nerwowy i odpornościowy, regulują poziom cukru we krwi i ciśnienie. 

Prostaglandyn nie można zastąpić, a w organizmie szybko się rozkładają, dlatego musimy dostarczać 

background image

organizmowi związków, z których one  powstają. Tłoczone na zimno (i dostępne w kapsułkach) oleje z... 
są najlepszym źródłem kwasu gamma-linolenowego, który w organizmie przekształcany jest w 

prostaglandyny typu 1”. (str. 60) 

Istnieją też zioła, które są skuteczne w zwalczaniu niezwykle opornej w leczeniu i niezwykle przykrych 
dolegliwości, związanych z zakażeniem gronkowcem. Dzięki stosowaniu odpowiednich ziołoleków 

możliwe jest całkowite uwolnienie się od tej opornej na najsilniejsze nawet antybiotyki bakterii. Należy w 

tym przypadku stosować trzy naturalne środki, a cierpliwemu i regularnie stosującemu je pacjentowi z 
pewnością pomogą w odzyskaniu zdrowia.  

 
Okazuje się, iż wśród naturalnych, ziołowych i zupełnie nieszkodliwych środków jest nawet taki, który 

może okazać się bardzo pomocny w zwalczaniu nałogów:  Na jego temat, jeden z naukowców, 

pracujących na Uniwersytecie Harwardzkim napisał: „Badaliśmy wiele różnych metod, używanych 
przeciw alkoholizmowi. Okazało się, że większość z nich mogła mieć, co najwyżej psychologiczny 

wpływ na powodowanie awersji do alkoholu i palenia papierosów. Jedynym środkiem, który przetrwał 

próbę czasu i którego skuteczność została potwierdzona, jest roślina o nazwie... Badania 
przeprowadzone na Uniwersytecie Harwardzkim potwierdziły, że może ona  zmniejszać pociąg do 

alkoholu aż o 80, a nawet 90%! Potwierdziły to doświadczenia prowadzone zarówno na ludziach, jak i 
biochemicznie uzależnionych od alkoholu zwierzętach. Wykazano, że występującym w tej 

roślinie  związkiem, który skutecznie zniechęca do picia alkoholu jest izoflawon - daidzeina”.  Ta 

skuteczna w zwalczaniu nałogów roślina dostępna jest pod postacią mączki, którą stosuje się jako 
dodatek do spożywanych posiłków lub w formie kapsułek i można nabyć ją w niektórych sklepach 

zielarskich.  

 
Dieta większości mieszkańców naszego kraju jest niestety uboga w tak ważne składniki odżywcze, 

jakimi są witaminy i minerały. Niewątpliwie, w organizmie każdego kto często spożywa takie produkty 
jak: białe pieczywo, słodycze, ciasta, napoje słodzone, kawa itp. znajdują się niedostateczne ilości 

witamin i minerałów. Ich zaś niedobór stanowi jeden z głównych powodów najczęściej spotykanych 

chorób. W sklepach zielarskich można nabyć kilka naturalnych preparatów witaminowych, które w 
przeciwieństwie do syntetycznych, są znacznie lepiej przyswajalne i skuteczniejsze w likwidowaniu 

objawów związanych z niedoborem niezbędnych dla organizmu składników odżywczych. Wprawdzie w 

różnych czasopismach ukazały się informacje podważające sens stosowania takich witaminowych 
suplementów, to okazuje się, że dane te nie są wiarygodne, a nawet pozbawione szczerych intencji. 

Żeby się o tym przekonać, wystarczy przeczytać treść artykułu, jaki na łamach kwartalnika Zdrowa 
Żywność zamieścił  prof. Aleksander Ożarowski. Oto fragment jego bardzo interesującej wypowiedzi na 

ten temat: „Przyczyną ataków na witaminy (i na wszystko, co naturalne) nie jest troska o 

bezpieczeństwo nabywców, lecz narastający niepokój o własne dochody wielkich międzynarodowych 
koncernów farmaceutycznych wytwarzających drogie leki syntetyczne podlegające patentowaniu na 20 

lat i zapewniające ogromne zyski” (Zdrowa Żywność, 2/2003).   

 
O jednym z takich naturalnych środków witaminowych, dr James Balch napisał: „Spirulina zawiera tak 

dużą koncentrację składników odżywczych, iż niepodobny jest do żadnego z innych ziół. Zawiera m.in. 
kwas gamma-linolenowy, witaminę B12, żelazo, RNA, DNA, chlorofil oraz fitocjanin, który okazał się 

skuteczny w walce z rakiem wątroby u zwierząt.... jest przy tym lekkostrawny, stabilizuje poziom cukru 

we krwi, wzmacnia układ obronny, oczyszcza organizm, zmniejszając jednocześnie apetyt” (Dr James 
Balch, Encyklopedia Zdrowego Żywienia). 

 

Kolejnym świadectwem skutecznosci naturoterapii może być fragment jednego z listów, który 
otrzymałem od jednego z klientów, który kontaktował sie ze mna przez internet, prosząc o poradę dla 

chorej matki: „Ponownie piszę do Państwa  w sprawie mojej mamy, która  ma  marskość wątroby. Dwa 

lata temu lekarze  dawali  jej  dwa tygodnie życia! Teraz czuje się dobrze, gdyż  jest na diecie 

background image

wegetariańskiej i chciałaby prosić Państwa o zalecenia,  które pomogłyby jej jeszcze się wzmocnić” 
(patyczak@labnet.pl).   

 

Znany na świecie propagator wegetarianizmu - Dr Patrick Holford, na temat bezmięsnej diety napisał, 
że „daje (ona) lepsze wyniki w zwalczaniu schizofrenii niż leki i psychoterapia! Pionierem tych badań był 

dr Carl Pfeiffer, amerykański psychiatra, który twierdził, że dzięki stosowaniu odpowiedniej diety można 

uzyskać 80-procentowy odsetek wyleczeń!”  
W innej popularnej książce pt. Żywność Twój Cudowny Lek,  J. Carper dodaje, że „białe ciałka krwi 

wegetarian są dwukrotnie bardziej skuteczne  w zwalczaniu komórek 
nowotworowych  niż  u  mięsojadów”.   

 

W ciągu wielu lat pracy w charakterze promotora zdrowia udało mi się zachęcić wiele osób do przejscia 
na diete wegetariańska i stosowania naturalnych srodków leczniczych. Dzieki temu wiele osób 

doswiadczyło radykalnej poprawy stanu swojego zdrowia:  

„Dziękuję za receptę dla osoby chorej na zapalenie żył. Trzy lata nie mogła sobie z tym poradzić 
stosując konwencjonalne metody. Gdy zastosowała zalecaną przez Państwa terapię, po trzech 

miesiącach zapalenie zniknęło i już jest w porządku!”;  
„Trzy lata temu stwierdzono u mnie mięśniaki na macicy wielkości ok. 4 cm Po zastosowaniu podanych 

przez Państwa zaleceń (preparaty ziołowe, dieta itp.) już po miesiącu, ku zdumieniu lekarza, guz niemal 

zupełnie zaniknął! Całkowite wyleczenie nastąpiło, ale po dłuższej kuracji. Niestety, po pewnym czasie 
znów wróciłam do starej diety i obecnie, po 3 latach od tamtej pory,  ponownie stwierdzono u mnie 

mięśniaki na macicy. Dlatego jeszcze raz bardzo proszę o pomoc i wskazówki” (Beata G., Tucznawa);  

„Nie tak dawno prosiłem o poradę w związku z ciągłymi  bólami głowy. Proszę sobie wyobrazić, że ten 
problem prawie zniknął!  Z radością  zorientowałem się, że dawno już nie musiałem brać 

proszków  zawierających  ibuprofen” (P. K., Podkowa Leśna).  
 

U pewnej mieszkającej w Olsztynie pani w średnim wieku, stwierdzono najbardziej złośliwy rodzaj raka 

skóry - czerniaka i zdecydowano się powiadomić ją, że przeżyje najwyżej 6 miesięcy. Z powodu bardzo 
złego samopoczucia i załamania nerwowego, ta chora kobieta nie mogła rozmawiać ze mną osobiście, 

więc przysłała swoją córkę i zięcia. Przekazałem więc im wszystkie niezbędne zalecenia, sugerując że 

szanse na wyleczenie jeszcze są, o ile tylko chora nie zaniedba niczego podczas stosowania kuracji. W 
tym przypadku, oprócz innych zaleceń, poleciłem wewnętrzne i zewnętrzne stosowanie odpowiednio 

dobranych antyrakowych ziół. W wyniku tej kuracji, jakieś dwa miesiące później, ta pani osobiście mnie 
odwiedziła wraz z koleżanką chorą na reumatoidalne zapalenie stawów. Była bardzo szczęśliwa, 

wzruszona i wdzięczna. Ze łzami w oczach pokazała mi miejsce, gdzie jeszcze nie tak dawno znajdował 

się czerniak. Teraz nie było po nim najmniejszego śladu! Całkowicie wyleczyła się z tego najbardziej 
złośliwego raka skóry pomimo tego, ze nie dawano jej żadnych szans na przeżycie i twierdzono, ze 

będzie żyła nie więcej niż pół roku.  Innym razem, o pomoc poprosił mnie pewien mężczyzna, który 

cierpiał na zaawansowana miażdżycę nóg. Poinformowano go, że proces ten jest nieodwracalny i w 
jego przypadku na tyle zaawansowany, że nie ma innego wyjścia, jak tylko operacyjne wycięcie tętnic 

doprowadzających krew do nóg i zastąpienie ich sztucznymi. Jednakże, również i w tym przypadku, 
pomimo tak jednoznacznej i pesymistycznej diagnozy człowiek ten wrócił do zdrowia i operacja - wbrew 

opinii specjalistów - okazała się zbędna! Do wyleczenia doprowadziła radykalna zmiana diety oraz 

preparaty ziołowe, które usprawniają krążenie krwi oraz pomagają w usuwaniu z tętnic złogów 
cholesterolu”.  

 

 
 

ZASADY   ZAPOBIEGANIA I   LECZENIA CHORÓB 

   

background image

  1. Pokarmy pochodzenia zwierzęcego (mięso i wszelkie jego przetwory oraz produkty nabiałowe) 
mogą zawierać wirusy raka i białaczki, dioksyny, priony, cholesterol, antybiotyki i wiele innych 

zagrażających naszemu zdrowiu i życiu związków. Z tego powodu, należy coraz bardziej ograniczać ich 

spożycie, a jeść więcej pokarmów pochodzenia roślinnego, które chociaż mogą być także skażone 
chemicznie, to nie zawierają najbardziej niebezpiecznych dla zdrowia substancji, a ponadto posiadają 

wiele związków pomocnych w zwalczaniu chorób.  

   Spośród produktów mięsnych szczególne zagrożenie może stanowić spożywanie wieprzowiny i 
wołowiny oraz ich przetworów (parówki, kiełbasy, szynki itp.). Jeśli zaś chodzi o pokarmy nabiałowe 

najbardziej niekorzystne dla zdrowia są sery żółte oraz pokarmy, w których skład wchodzi jednocześnie 
nabiał i cukier (naleśniki, placki, ciasta, lody, desery, ciastka, słodycze, budynie itp.).  

   Zamiast produktów mięsnych można spożywać pasztety, kotlety, parówki czy nawet flaki z soi i 

proteiny sojowej, soczewicy, ryżu, kaszy gryczanej, itp.  
   Mleko krowie warto zastąpić mleczkiem sojowym lub owsianym a sery żółte i twarogi, serem z soi o 

nazwie "Tofu". Produkty te można nabyć w sklepach ze zdrową żywnością lub przygotować samemu 

korzystając z zawartych w niniejszym opracowaniu przepisów wegetariańskich.  
 

   2. Osoby poważnie chore, np. na raka, z oczywistych powodów, powinny nie tylko ograniczyć, ale na 
okres kuracji (3 – 6 miesięcy) nawet całkowicie zrezygnować ze spożycia wszelkich pokarmów 

mięsnych, nabiałowych a także smażonych potraw. Daje to o wiele większe prawdopodobieństwo 

wyleczenia.  
   Spośród zaś pokarmów roślinnych, należy w tym przypadku jeść wyłącznie te, które mają właściwości 

lecznicze: wszystkie świeże i surowe warzywa (głównie: marchew, buraki, sałatę, pomidory, seler, 

czosnek, cebulę, kapustę, brokuły i nać pietruszki), wszystkie świeże owoce, świeże przetwory z soi, 
fasoli i soczewicy (pasty, gęste zupy z burakami i ziemniakami itp.), kaszę jaglaną i płatki owsiane 

gotowane nie na mleku krowim, ale tylko na wodzie bądź mleku sojowym czy owsianym, nasiona 
słonecznika, pestki dyni i orzechy (laskowe włoskie lub migdały i nie więcej niż 5 do 10 dziennie).  

 

   3. W celu uzyskania lepszych wyników należy przynajmniej na okres leczenia wykluczyć lub 
przynajmniej bardzo ograniczyć spożycie wszelkich tłuszczów: smalcu, masła krowiego, margaryny i 

nawet roślinnych olejów a używać jedynie oliwę z oliwek tłoczoną na zimno (Extra Vergine). Jest to 

jedyny zdrowy tłuszcz, powszechnie znany ze swych leczniczych właściwości. Nie wolno używać go do 
smażenia i nie dodawać do gorących potraw, ale do ciepłych np. ciepłej zupy, ziemniaków, kasz a także 

do surówek, past, chleba, itp.  
   Do smażenia zaś potraw można używać oleju z oliwek tłoczonego na gorąco, ponieważ pod wpływem 

wysokiej temperatury uwalnia on mniejsze ilości szkodliwych związków niż inne oleje. Sam zaś proces 

smażenia powinien odbywać się w jak najniższej temperaturze. Innym olejem, który doskonale nadaje 
się do smażenia jest olej z pestek winogron, dlatego że podczas ogrzewania jego użycie powoduje 

powstawanie najmniejszej ilości szkodliwych wolnych rodników tlenowych. 

 
    4. Niezbędną koniecznością jest także całkowita rezygnacja z wszelkich używek takich jak: napoje 

alkoholowe (włącznie z piwem i winem, które podobnie jak każdy inny alkohol przyczyniają się do raka 
jelita grubego), kawa z kofeiną i bez kofeiny (kawa bez kofeiny przyczynia się do miażdżycy i raka w 

niemniejszym stopniu, co kawa z kofeiną), herbata, czekolada, cola, pepsi-cola itp. Wszystkie w/w 

używki mają właściwości rakotwórcze, osłabiają system obronny i powodują niedobór witamin i 
minerałów. 

 

   5. Aby usprawnić proces leczenia należy wystrzegać się spożywania: nadmiaru szkodliwych 
konserwantów, octu, pieprzu, gałki muszkatołowej, chrzanu, musztardy, proszku do pieczenia, 

cynamonu i nadmiaru soli. Zamiast rafinowanej soli można z umiarem spożywać sól nierafinowaną, 

niskosodową  lub morską. 

background image

 
  6. Rafinowany cukier ograbia organizm człowieka ze składników odżywczych i bardzo mocno osłabia 

układ odpornościowy, hamując w ten sposób proces leczenia. Należy, więc zaniechać jego spożywania, 

lub - jeśli to konieczne - zastąpić umiarkowanymi ilościami cukru złocistego lub naturalnego miodu. 
Najzdrowszym jednak sposobem słodzenia potraw jest dodawanie do nich świeżych i suszonych 

owoców a szczególnie bananów, rodzynek czy moreli. 

 
   7. Ponieważ rafinowane produkty zbożowe w ok. 90 % pozbawione są niezbędnych dla zdrowia 

witamin i minerałów, niezwykle ważne jest, aby zamiast przetworów z białej, pozbawionej wartości mąki, 
spożywać produkty z mąki razowej. Miejsce białego pieczywa, łuskanego ryżu czy makaronów z 

rafinowanej mąki powinno zająć razowe pieczywo, ryż nie łuskany oraz makaron z mąki razowej 

(dostępne w sklepach ze zdrową żywnością). 
 

   8. Chorzy na reumatyzm, artretyzm, choroby nerek, wątroby, przerost gruczołu krokowego a 

szczególnie raka oraz częste choroby górnych dróg oddechowych, powinni w czasie leczenia stosować 
w domu proste zabiegi wodolecznicze. Najprostszy z nich i jednocześnie wszechstronny oraz 

skuteczny, to po prostu gorąca kąpiel przeplatana zimnym nacieraniem całego ciała. Zabieg ten należy 
przeprowadzać raz a najlepiej dwa razy dziennie (2 godz. przed śniadaniem i [lub] 2 godz. po kolacji) i 

często przynosi on wręcz rewelacyjne wyniki. Należy jednak zachować szczególną ostrożność i 

postępować dokładnie według podanych niżej zaleceń. Przed zabiegiem należy wypić ok.1 litr bardzo 
ciepłej wody lub naparu z mieszanki „Pyrosan”, lub lipy, bzu czy malin. W czasie kąpieli do wanny 

należy stopniowo dolewać gorącej wody, aż jej temperatura będzie bardzo wysoka. Po ok. 10 minutach 

od chwili rozpoczęcia zabiegu, aż do jego zakończenia, gdy chory jest już rozgrzany i zaczyna się pocić, 
stale trzeba robić zimne okłady na czoło oraz kark i co ok. 5 – 10 min. moczyć gąbkę w bardzo zimnej 

lub lodowatej wodzie i nacierać całe ciało rozpoczynając od rąk i nóg. To zimne nacieranie powinno 
trwać nie więcej niż ok. 3 min. Następnie ponownie gorąca kąpiel przez ok. 5 min. i zimne nacieranie 

przez ok. 2 lub 3 min, i tak na zmianę. W zależności od samopoczucia chorego, cały zabieg powinien 

trwać od 15 do 45 min. Kąpiel ta ma wywołać obfite pocenie, dlatego po jej zakończeniu trzeba 
uzupełnić ubytek wody i ponownie powoli wypić ok. 1 litra samej ciepłej, nie słodzonej wody, lub wody 

ze świeżym sokiem z cytryny.  

   
 Szczególną ostrożność w czasie tego zabiegu muszą zachować osoby o słabym sercu i diabetycy (ich 

nogi są mniej wrażliwe na wysoką temperaturę). Zabieg ten bardzo przyspiesza proces leczenia i daje 
ogromne korzyści w postaci bardzo sprawnego krążenia krwi, usunięcia przekrwienia i toksyn a w 

szczególności intensywnego pobudzenia systemu obronnego, od którego często w największym stopniu 

zależy to czy choroba zostanie pokonana.  
  

  Podobny skutek można uzyskać mocząc przez dłuższy czas stopy w pojemniku z gorącą wodą lub 

robiąc gorący prysznic na zmianę z zimnym prysznicem, okładem lub nacieraniem, ze szczególnym 
uwzględnieniem obszaru ciała dotkniętego chorobą. Na przykład, w przypadku guza piersi zabieg 

powinien dotyczyć głównie chorej piersi, w chorobach górnych dróg oddechowych klatki piersiowej i 
pleców, w przypadku cukrzycy okolic trzustki itd. Zabieg należy rozpocząć gorącym prysznicem 

(stopniowo podnosząc temperaturę wody) trwającym ok. 10 do 15 minut. Dopiero kiedy ciało jest dobrze 

rozgrzane, należy powoli obniżać temperaturę wody, robiąc zimny prysznic, lub mocząc gąbkę czy 
ręcznik w lodowatej wodzie nacierać obszar ciała dotknięty chorobą, ale tylko przez ok. 1 lub 2 minuty. 

Następnie ponownie gorący prysznic na to samo miejsce przez ok. 3 minuty i zimne nacieranie lub 

okład przez 1- 2 minuty, i tak na zmianę. Razem tych zmian powinno być od 3 do 5.   
   

 Pozostałe szczegóły związane z tym zabiegiem, takie jak czas trwania, zimne okłady na czoło i kark, 

picie wody przed i po zabiegu oraz przeciwwskazania są takie same jak w przypadku gorącej kąpieli.  

background image

    
  9. W ciągu dnia należy spożywać nie więcej niż 3 posiłki. Kolacja powinna być lekkostrawna (najlepiej 

same owoce) i spożywana nie później niż o godz. 18. Idealnym jednak rozwiązaniem, zarówno dla osób 

chorych jak i zdrowych (z wyjątkiem osób wykonujących ciężką fizyczną pracę), jest spożywanie tylko 
dwóch posiłków dziennie, śniadania i obiadu, z pominięciem kolacji. Między posiłkami nie powinno się 

spożywać niczego, co zawiera kalorie a ograniczyć się wyłącznie do picia wody lub niesłodzonej 

herbaty ziołowej.  
 

 10. Popijanie posiłków jest niezdrowe, gdyż powoduje upośledzenie procesów trawiennych. Picie wody 
lub niesłodzonych herbat ziołowych zaleca się nie później niż 30 min. przed jedzeniem lub nie wcześniej 

niż 1,5 godz. po jedzeniu. W ciągu dnia należy wypijać trzy razy po 2 lub 3 szklanki wody. Łącznie ok. 6 

do 10 szklanek dziennie.       
   Zapotrzebowanie organizmu na wodę jest szczególnie wysokie w czasie upalnych dni oraz podczas 

chorób, którym towarzyszy wysoka gorączka. W takiej sytuacji koniecznością jest picie tak dużej ilości 

wody, aby mocz był bezbarwny. Spowoduje to spadek niebezpiecznie wysokiej temperatury a czasami 
może ocalić nawet życie chorego. 

   W celach leczniczych wskazane jest regularne picie (trzykrotnie w ciągu dnia) lekko podgrzanej wody 
„Jan” i „Zuber” zmieszanych w proporcji 2 : 1 ok. pół godz. przed jedzeniem. Połączenie tych wód daje 

bardzo dobre wyniki w leczeniu: kamicy żółciowej i nerkowej, chorób nerek i wątroby, wrzodów 

trawiennych, nieżytów żołądka, nadkwasoty, zgagi, depresji, zaparć oraz wielu innych dolegliwości.  
 

   Zapobiegawczo (1 raz dziennie) lub w celach leczniczych (3 razy dziennie), można pić odwary z 

następującej uniwersalnej mieszanki ziołowej, która może być pomocna w leczeniu raka, owrzodzeń 
układu pokarmowego, cukrzycy, otyłości, reumatyzmu, artretyzmu, chorób układu pokarmowego, 

chorób górnych dróg oddechowych, nerek itd.:  ziele skrzypu polnego, kwiat nagietka, guz brzozy (tylko 
w przypadku nowotworów), szyszki chmielu, liść pokrzywy, korzeń mniszka, liść borówki czernicy, otarte 

nasiona kozieradki, korzeń lukrecji, owoc róży, kwiat lipy, kwiat bzu, owoc maliny, liść czarnej porzeczki, 

liść melisy. Wszystkie składniki (po 50 gr. każdy) dokładnie wymieszać razem i przechowywać w 
szczelnie zamkniętym pojemniku. W celach leczniczych, codziennie rano, 3 duże łyżki tej mieszanki 

zalać 4 szklankami wrzątku w termosie i w ciągu dnia pić z tego 3 razy dziennie po 1 szklance miedzy 

posiłkami (z dodatkiem 1 malej łyżeczki soku z cytryny dla lepszej przyswajalności związków krzemu) i 
po ok. 1/4 szklanki zaraz po jedzeniu.  

   W przypadku chorób nowotworowych, w/w zioła można stosować jednocześnie z Pau d'Arco lub 
Kocim Pazurem, ale o innej porze dnia (np. Koci Pazur - 3 razy dziennie 3 kaps. pół godziny przed 

jedzeniem, a mieszankę ziołowa też 3 razy dziennie, ale 2 godziny po jedzeniu). Kuracja powinna trwać 

przynajmniej 3 miesiące, z 1-tygodniową przerwą po każdym miesiącu stosowania. 
 

    11. Niezwykłe właściwości lecznicze posiada też post, dlatego nie wolno lekceważyć tego 

wypróbowanego sposobu zwalczania chorób. Każdego tygodnia przez 1 do 3 dni wskazany jest krótki 
post, w czasie którego nie powinno się niczego jeść a pić jedynie samą wodę lub herbaty ziołowe. Inny 

rodzaj postu leczniczego polega na spożywaniu wyłącznie owoców lub świeżych soków z warzyw, 2 
albo 3 razy dziennie. Chorym na raka zaleca się picie soków ze świeżych buraków, marchwi, młodych 

liści mniszka lekarskiego i pokrzywy (w sezonie). W przypadku owrzodzeń układu pokarmowego – soki 

ze świeżej kapusty i marchwi, a w chorobach górnych dróg oddechowych spożywanie owoców 
cytrusowych, marchwi i oczywiście czosnku, nawet wielokrotnie w ciągu dnia.  

 

   12. Kaszę jaglaną i płatki owsiane uważa się za najzdrowsze produkty zbożowe, skutecznie 
pomagające w leczeniu wielu chorób, związanych na przykład z: nadmiarem cholesterolu, alergiami, 

kamicą żółciową i nerkową oraz wieloma innymi dolegliwościami. Dlatego jednym z elementów 

skutecznej kuracji leczniczej jest też częste a w niektórych przypadkach nawet codzienne spożywanie 

background image

na śniadanie miski płatków owsianych zwykłych lub „Górskich” (nigdy błyskawicznych) na zmianę z 
kaszą jaglaną. Warunkiem powodzenia takiej kuracji jest gotowanie tych produktów wyłącznie na 

wodzie lub mleku sojowym, a nie na mleku krowim. Płatki owsiane trzeba gotować ok. 15 do 30 min. 

Pod koniec gotowania można dodać 2 duże łyżki otrąb z owsa i rodzynki. Po ugotowaniu, zaraz przed 
spożyciem wskazany jest też dodatek utartego jabłka, pokrojonego banana, kilku orzechów, miód itp. 

Następnego dnia dobrze jest spożyć talerz gęstej kaszy jaglanej, którą należy gotować ok. 60 min w 

samej wodzie. Mniej więcej 10 min. przed końcem gotowania można dodać taką samą ilość kaszy 
kukurydzianej, rodzynki i 2 duże łyżki otrąb z owsa oraz tych same, wcześniej wymienione dodatki. 

Zarówno owsiankę, jak i kaszę jaglaną, zamiast na słodko, można spożywać z niewielkim dodatkiem 
tłoczonego na zimno oleju z oliwek i odrobiną soli. Osoby cierpiące na odwapnienie kości i osteoporozę 

nie muszą już dłużej obawiać się spożywania owsa, ponieważ wykazano, że to nie owies, ale raczej 

spożywane w nadmiarze mleko krowie i jego przetwory stanowi zagrożenie w tym przypadku z powodu 
zbyt dużej zawartości białka. 

 

   13. Ponieważ dla tworzących system odpornościowy białych ciałek krwi, najważniejszym źródłem 
energii potrzebnej im do walki z bakteriami, wirusami i komórkami raka jest tlen, należy codziennie 

wykonywać ćwiczenia fizyczne poparte głębokim oddychaniem lub udać się do lasu (jesienią - najlepiej 
iglastego), bądź parku na energiczny spacer.  Osoby chore mogą ćwiczyć w domu nawet w pozycji 

siedzącej lub leżącej, głęboko oddychając i wymachując rękoma i nogami. Tempo i czas wykonywania 

ćwiczeń należy zwiększać stopniowo, ćwicząc każdego kolejnego dnia coraz energiczniej i dłużej. 
Ćwiczenia takie stymulują siły obronne organizmu, poprawiają krążenie krwi, regulują ciśnienie oraz 

poziom cholesterolu i cukru we krwi, poprawiają humor, wzmacniają kości i mięsień sercowy a także 

wraz z potem i wydychanym powietrzem usuwają z organizmu wiele szkodliwych produktów przemiany 
materii.  

 
   14. Aby chory człowiek mógł rzeczywiście odzyskać zdrowie i trwale uwolnić się od chorób, leczenie 

nie może polegać na stosowaniu jedynie zdrowej diety, różnych naturalnych leków, wodolecznictwa czy 

ćwiczeń. Trwałe wyleczenie może nastąpić dopiero wówczas, gdy wszystkie te ważne elementy kuracji 
będą współdziałały z najważniejszym i tak często pomijanym czynnikiem, jakim jest wewnętrzny pokój i 

wyzbycie się lęku oraz pesymizmu. To zaś można uzyskać wyłącznie przez poznanie i akceptację 

objawionej w Biblii Bożej miłości. W przypadku każdej choroby, leczenie powinno polegać na łączeniu 
prawdy i naukowo udowodnionych faktów oraz zdrowego stylu życia z autentyczna miłością, która 

zgodnie z tym, co napisał Apostoł Paweł "przewyższa wszelkie poznanie" (Efez. 3:19). Jeśli 
współczesna medycyna mówi, że wyleczenie się z niektórych chorób nie jest możliwe, to jest tak 

dlatego, że bierze ona pod uwagę wyłącznie suche fakty, pomijając energię prawdziwej miłości, która 

jest dzisiaj największą potrzebą chorej ludzkości. Na szczęście coraz większe grono uczonych 
dostrzega ten fakt, o czym świadczą liczne wypowiedzi. Przykładem tego może być cytat z książki, 

której autorem jest dr B. Siegel: "Dr Coe z Uniwersytetu Stanford wykazał, że oddzielenie malutkich 

małpek od matek blokuje ich system odpornościowy. Dowiódł też, że małe dzieci, które nie są otaczane 
miłością, umierają nawet w najlepszych warunkach sanitarnych i żywieniowych"  ("MIŁOŚĆ 

MEDYCYNA I CUDA", s. 284).  
   Przygnębienie, pesymizm, lęk i nieumiejętność radzenia sobie ze stresem są często największą 

przeszkodą w walce z chorobą. Wszystko to wywiera destrukcyjny wpływ na funkcjonowanie całego 

organizmu, a szczególnie systemu nerwowego, obronnego oraz układu hormonalnego. 
"Stan  naszego  umysłu  ma  o  wiele  większy  wpływ  na  nasze zdrowie niż nam się wydaje. Często 

choroby, na które cierpią ludzie są wynikiem  umysłowej  depresji. Smutek, niepokój, niezadowolenie, 

poczucie winy, nieufność i wyrzuty sumienia prowadzą do rozbicia sił życiowych a następnie do chorób i 
śmierci. Radość natomiast, nadzieja, wiara i miłość poprawiają zdrowie i przedłużają życie" (E. White 

"Ministry of Healing", s. 192). Warto więc pamiętać o starej biblijnej prawdzie podanej przez króla 

Salomona w Księdze Przypowieści: "Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnębiony duch 

background image

wysusza ciało". Tak więc posiadanie "wesołego serca", wewnętrznego pokoju i poczucia 
bezpieczeństwa stanowi jeden z podstawowych warunków gwarantujących powrót do zdrowia. W jaki 

jednak sposób, te bezcenne i mające ogromny wpływ na nasze zdrowie wartości: radość, pokój i 

bezpieczeństwo, mogą stać się udziałem człowieka żyjącego w pełnym smutków, obaw, 
niebezpieczeństw, i stresu świecie? Jedynym źródłem, które może udzielić odpowiedzi na to pytanie 

jest Pismo Święte: "Gdyż Bóg daje człowiekowi, który mu jest miły, mądrość, wiedzę i radość" (Kazn. 

2:26); "Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa" 
(2 Piotr. 1:2); "Strach do upadku prowadzi człowieka, bezpieczny jest ten, kto zaufał Panu" (Przyp. Sal. 

29:25); "Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa" 
(Rzym. 5:1); "Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie 

trwoży serce wasze i niech się nie lęka" (Jan. 14:27). Wszystkie te natchnione i najbardziej godne 

zaufania słowa, świadczą o tym, że autentyczną radość, wewnętrzny pokój oraz prawdziwe 
bezpieczeństwo możemy znaleźć jedynie w Bogu, codziennie powierzając Mu w modlitwach swoje 

życie, ufając Mu, coraz lepiej poznając Go dzięki systematycznej lekturze Pisma Świętego oraz 

niezachwianie wierząc w Jego Syna i akceptując Go jako swojego Zbawiciela, który w naszym imieniu 
pokonał grzech i śmierć. Przychodząc do Chrystusa w modlitwie ze skruszonym sercem, zawsze 

otrzymamy od Niego przebaczenie, pokój oraz siłę do tego, by móc podążać Jego śladami i pokonać złe 
przyzwyczajenia oraz słabości, których wcześniej nie byliśmy w stanie przezwyciężyć o własnych siłach. 

Cały ten niezwykły proces nawrócenia, począwszy od uznania swojej bezsilności aż do dokonanej Bożą 

mocą wewnętrznej metamorfozy, we wspaniały sposób przedstawia Ellen White w popularnej książce 
„Droga Do Chrystusa”: "Jesteście moralnie słabi, kontrolowani przez zwyczaje waszego życia. Wasze 

postanowienia są jak bicz z piasku. Jednak nie musicie wpadać w rozpacz. Nie potrafisz zmienić swego 

serca, ale możesz poddać swoją wolę Bogu, a wówczas On będzie w tobie działał. Przez nieustanne 
oddawanie się Bogu będziesz mógł żyć nowym życiem. W ten sposób cała twoja natura zostanie 

poddana kontroli Ducha Chrystusowego. Pragnienia dobra i świętości są słuszne, gdy jednak 
poprzestaniemy tylko na nich, staną się one bezwartościowe. Wielu ludzi zginie na wieki chociaż mieli 

nadzieję i chęć stania się chrześcijanami. Nie dokonali ostatecznego wyboru, by poddać swą wolę 

Bogu. Dzięki właściwemu ćwiczeniu woli może nastąpić całkowita zmiana w twoim życiu. Przez 
poddanie twojej woli Chrystusowi łączysz się z potęgą przewyższającą wszelkie moce. Uzyskujesz 

wówczas siłę z wysokości, aby mocno stać. Przez nieustanne oddawanie się Bogu będziesz mógł żyć 

nowym życiem... Potrzebujesz niebiańskiego pokoju, przebaczenia, spokoju ducha i miłości. Nie kupisz 
tego za pieniądze, nie zdobędziesz rozumem, nie osiągniesz mądrością i nie ma nadziei, byś swoim 

własnym staraniem zapewnił to sobie. A Bóg ofiaruje nam to jako dar bez pieniędzy i bez płacenia (Iz. 
55,1). Staną się one twoim udziałem, jeśli tylko wyciągniesz rękę i uchwycisz je. Chodźcie i spór ze Mną 

wiedźcie! - mówi Pan - Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone 

jak purpura, staną się jak wełna (Iz. 1,18). I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego 
wnętrza (Ezech. 36,26). Wyznałeś swoje grzechy i z całego serca je odrzuciłeś. Postanowiłeś oddać się 

Bogu i teraz możesz przyjść do Niego i prosić, by zmył twoje grzechy i odnowił twoje serce. Wówczas 

wierz, że Bóg to uczyni, ponieważ to obiecał. Tego nauczał Jezus, gdy był tu na ziemi. Jeśli uwierzymy, 
dar przez Boga obiecany stanie się naszą własnością. Nie potrafimy wyrazić prawdziwego żalu za 

dawne grzechy ani zmienić serca lub stać się świętymi. Ale Bóg przyrzeka uczynić to wszystko dla nas 
przez Chrystusa. Uwierz tej obietnicy. Wyznaj swoje grzechy i oddaj się Bogu. Zdecyduj się Mu służyć. 

A gdy tylko to uczynimy, Bóg spełni swoje słowo wobec nas. Jeśli wierzymy obietnicy i uwierzymy, że 

stało się to faktem dokonanym dzięki Bogu, wtedy Jezus uzdrowi nas, tak jak uleczył paralityka. Nie 
czekajmy aż odczujemy uzdrowienie, lecz powiedzmy: Wierzę nie dlatego, że czuję się uzdrowionym, 

ale dlatego, że Bóg obiecał. Jezus powiedział: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, 

tylko wierzcie, że otrzymacie (Mar. 11,24). Ta obietnica spełni się tylko pod tym warunkiem, że prosić 
będziemy zgodnie z Jego wolą. A Bóg przecież chce oczyścić nas z grzechu, uczynić swymi dziećmi i 

przysposobić do świętego życia. O te błogosławieństwa możemy więc prosić i wierzyć, że je otrzymamy. 

Jednocześnie z góry dziękujmy Bogu, że je otrzymaliśmy. Jest naszym przywilejem to, że możemy 

background image

przyjść do Jezusa i być oczyszczonymi. Potem możemy stanąć przed prawem bez wstydu i wyrzutów 
sumienia. Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie nie ma już potępienia (Rzym. 8,1)... Są 

tacy, którzy poznali przebaczającą miłość Chrystusa i szczerze pragną być dziećmi Bożymi, ale 

zorientowali się, że ich charaktery są niedoskonałe, a życie pełne błędów, i gotowi są zwątpić w to, że 
ich serca zostały odnowione przez Ducha Świętego. Nie można ponownie pogrążać się w rozpaczy. 

Często z powodu naszych niedoskonałości i błędów powinniśmy schylać czoła i płakać u stóp 

Chrystusa. Nie powinniśmy się jednak nigdy zniechęcać. Choćby się nieprzyjacielowi udało chwilowo 
nas pokonać, nie jesteśmy przez Boga odrzuceni i zapomniani. Nie, Chrystus siedzi po prawicy Ojca, by 

się wstawiać za nami. Pisze o tym umiłowany uczeń Jezusa: Dzieci moje, piszę wam to dlatego, 
żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet kto zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa 

sprawiedliwego  (I Jana 2,1)... Niech twoją pierwszą myślą każdego ranka będzie poświęcenie się 

Bogu. Niech twoją modlitwą będzie: Przyjmij mnie, Panie, na własność. Wszystkie moje plany składam 
u Twoich stóp. Wykorzystaj mnie dzisiaj do swojej służby. Pozostań ze mną i pozwól mi Twoją mocą 

wykonywać moje obowiązki. Niechaj to będzie naszą codzienną czynnością. Poświęć się Panu każdego 

poranka na nowo. Jemu powierz wszystkie swoje zamierzenia, by mogły być zrealizowane lub 
zaniechane według Jego wskazującej Opatrzności. Możesz więc każdego dnia powierzać swoje życie w 

ręce Boga, a będzie ono z dnia na dzień bardziej odzwierciedlało życie Jezusa... Przyjąwszy na siebie 
człowieczeństwo, Jezus związał ze sobą ludzkość tak mocno węzłem miłości, że żadna siła nie potrafi 

go rozwiązać, tylko człowiek z własnego wyboru. Szatan będzie nas ustawicznie nakłaniał do zerwania 

tego związku, do oderwania się od Chrystusa. Dlatego właśnie musimy stale czuwać, modlić się, 
walczyć, by nic nie skusiło nas do oddania się innemu panu. Zawsze bowiem możemy to uczynić. 

Skoncentrujmy nasz wzrok na Chrystusie, a On nas uratuje. Patrząc na Jezusa jesteśmy bezpieczni. 

Nic nie może nas wyrwać z Jego rąk. Przez nieustanne wpatrywanie się w Niego za sprawą Ducha 
Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (II Kor. 3,18)" (E. White, Droga 

Do Chrystusa). 
   Często największą potrzebą chorego człowieka jest uzyskanie przebaczenia i uwolnienie się od 

wyrzutów sumienia, ponurych myśli i lęku. "Istnieją dziś tysiące fizycznie chorych, którzy pragną 

usłyszeć słowa odpuszczone są tobie grzechy twoje. Brzemię grzechu jest podstawą ich chorób. Ludzie 
ci nie znajdą ratunku dopóki nie przyjdą do Uzdrowiciela duszy. Spokój, którego tylko On może udzielić, 

da siłę umysłowi i zdrowie ciału" (E. White, Śladami Wielkiego Lekarza, s. 240).  

  
  Aby uzyskać przebaczenie i spokój sumienia, wystarczy w modlitwie przyjść do Zbawiciela, 

niezachwianie ufając obietnicom zawartym w Jego Słowie: "A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi 
chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone" (Jak. 5:15); "Na 

tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako 

ubłaganie za grzechy nasze" (1 Jan. 4:10).       
   Dopóki dotknięty chorobą człowiek nie zdoła zapanować nad negatywnymi uczuciami, szanse na 

powrót do zdrowia są bardzo nikłe. Jedyna skuteczna metoda gwarantująca rozwiązanie tego problemu 

zawarta jest w słowach samego Jezusa Chrystusa: "Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie 
uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi" (Jan 8,31). Wytrwała, poparta 

szczerą wiarą i modlitwą lektura Słowa Bożego zawsze prowadzi do "poznania prawdy".  Poznanie zaś i 
akceptacja prawdy o tym czego w świętej historii swojego życia i śmierci dokonał Syn Boży dla każdego 

grzesznego człowieka sprawi, że zostanie on "wyswobodzony" od grzechu, kary za grzech czyli 

wiecznej śmierci oraz lęku przed tą śmiercią i zapewni sobie wewnętrzny pokój oraz nowe, nigdy nie 
kończące się, wolne od chorób i cierpienia życie: "Zaprawdę, zaprawę, powiadam wam, kto słucha 

słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz 

przeszedł z śmierci do żywota" (Jan 5,24).  
 

   Lekturę Pisma Świętego najlepiej rozpocząć od poznania treści czterech ewangelii, zwracając 

szczególną uwagę na objawioną w życiu i śmierci Chrystusa niezwykłą miłość Bożą do grzesznego 

background image

człowieka oraz opisy dokonanych przez niego uzdrowień. W ten sposób w umyśle chorego zrodzi się 
przeświadczenie o istnieniu Kogoś kto bardzo kocha, troszczy się i jest w stanie wyleczyć każdą 

chorobę. Także stosunek takiego człowieka do śmierci będzie wówczas doskonale harmonizował ze 

słowami Ap. Pawła: "Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem" (Fil. 1,21). Owocem 
zaś nawiązania takiej bliskiej więzi ze Zbawicielem będą te wszystkie bezcenne wartości, których bez 

Chrystusa nikt nie jest w stanie uzyskać, i których posiadanie stanowi jeden z niezbędnych i 

najważniejszych warunków gwarantujących powrót do zdrowia. Z tego właśnie powodu współczesna 
medycyna coraz częściej dostrzega ścisłą zależność między duchową kondycją człowieka a jego 

fizycznym i psychicznym aspektem zdrowia. Według popularnego czasopisma Rider's Digest "Religia i 
medycyna są nierozerwalnie ze sobą związane... Wyniki badań naukowych potwierdzające związek 

wiary ze zdrowiem sprawiają, że sceptyczne środowisko medyczne zaczyna powoli wracać do źródeł" 

("Rider's Digest", edycja polska, wrzesień 2001, str. 63 
 

PRAWDA O DIECIE OPTYMALNEJ 

 
„SCHABOWY NAJWYŻSZEGO RYZYKA” 

(Fragment artykułu Pawła Góreckiego na temat diety Kwaśniewskiego – „WPROST”, 19 X 2003) 
 

Ponad 2 min Polaków objada się wyłącznie tłustymi i niemal całkowicie pozbawionymi węglowodanów 

potrawami. Skutki? - Do naszego szpitala coraz częściej trafiają pacjenci, którzy popełnili ten grzech i 
zaczęli stosować osławioną dietę optymalną - mówi prof. Jerzy Adamus, kardiolog z Wojskowego 

Instytutu Medycznego w Warszawie. - U niektórych osób już po kilku miesiącach od przejścia na dietę 

Kwaśniewskiego występują zaburzenia układu krążenia, dochodzi do nasilenia choroby wieńcowej, a 
także uszkodzenia wątroby. Grubo myli się zatem Jan Kwaśniewski, zalecając bogatą w mięso i 

tłuszcze zwierzęce dietę    optymalną i przekonując: „Gdyby wszyscy stosowali się do moich zaleceń, 
służba zdrowia nie miałaby co robić".  Niestety, miałaby sporo do zrobienia, zwłaszcza na oddziałach 

intensywnej terapii! 

Wysokotłuszczowego i niskowęglowodanowego sposobu odżywiania nie poleca żadne towarzystwo 
medyczne na świecie. „Pożywienie bogate w nasycone kwasy tłuszczowe zwiększa 

prawdopodobieństwo wystąpienia chorób serca oraz udaru niedokrwiennego mózgu" - ostrzega prof. 

Robert O. Bonow z Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego. - Podczas stosowania diety 
wysokotłuszczowej we krwi wzrasta poziom HDL, czyli tzw. dobrego cholesterolu, ale jednocześnie 

niebezpiecznie zwiększa się stężenie złego cholesterolu LDL, co  może prowadzić do rozwoju 
miażdżycy - mówi prof. Wiktor B. Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.  

 

Zwolenników przykazań Kwaśniewskiego jest w naszym" kraju coraz więcej. Tzw. dieta optymalna 
doskonale wpisuje się w zwyczaje żywieniowe Polaków. Zamiłowanie do kotletów schabowych, 

sztandarowego dania naszej kuchni, w znacznym stopniu przyczyniło się do tego, że Polacy mają 

bardzo wysoki poziom homocysteiny, związany z silnym niedoborem kwasu foliowego. Wykazały to 
badania przeprowadzone pod kierunkiem dr. Tomasza Zdrojewskiego z Akademii Medycznej w 

Gdańsku.  
 

Dieta Kwaśniewskiego (Atkinsa) zawierająca małe ilości witamin z grupy B i witaminy C oraz 

biopierwiastków - na przykład potasu, wapnia i magnezu - jeszcze bardziej pogłębia niedobór kwasu 
foliowego. - Jeśli pożywienie zawiera za mało kwasu foliowego, podnosi się poziom homocysteiny 

przyspieszającej rozwój miażdżycy - twierdzi prof. Marek Naruszewicz. Taki sposób odżywiania jest 

szczególnie niebezpieczny u osób otyłych, najczęściej stosujących dietę Kwaśniewskiego, bo u ludzi z 
nadwagą miażdżyca zwykle się już rozwija. 

Wzrost stężenia homocysteiny nasila zagrażające zawałem serca i udarem mózgu procesy 

trombogenezy, czyli powstawania w naczyniach krwionośnych zakrzepów krwi - wynika z badań 

background image

przeprowadzonych przez prof. Andrzeja Szczeklika i dr Teresę Barbarę Domagałę z Collegium 
Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wysoki poziom homocysteiny zwiększa również ryzyko rozwoju 

schorzeń neurodegeneracyjnych, takich jak choroby Alzheimera i Parkinsona - ostrzegają neurolodzy. Z 

tego powodu amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) już pod koniec lat 90. wydała 
zezwolenie na wzbogacanie mąki w kwas foliowy. Od tego czasu stężenie homocysteiny we krwi 

Amerykanów zmniejszyło się o 11 procent. Oblicza się, że dzięki temu liczba zgonów spadła w USA o 

35 tyś. rocznie! 
- Dieta bogata w tłuszcze była stosowana w Skandynawii w latach 60. i 70. - mówi prof. Adamus. 

Skandynawowie jednak poszli po rozum do głowy, zrezygnowali z tłustej diety i dzięki temu osiągnęli 
doskonałe efekty lecznicze. Podobnie było w Stanach Zjednoczonych i Finlandii, gdzie zmiana sposobu 

odżywania zaowocowała zmniejszeniem liczby zgonów spowodowanych chorobą wieńcową. Ludzie 

jedli coraz mniej tłuszczów zwierzęcych, coraz częściej zaś stosowali tłuszcze roślinne. 
 

- Najmniejszy odsetek osób cierpiących na chorobę wieńcową notuje się w Japonii - zauważa prof. 

Adamus. Japończycy żyją najdłużej na świecie, a ich długowieczność to zasługa jednej z najzdrowszych 
diet na świecie, bogatej w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz naturalne sterole roślinne. - W tym kraju 

nikt jednak nie zna ani Atkinsa, ani Kwaśniewskiego - dodaje prof. Naruszewicz. 
Trudno sobie wyobrazić, by Polacy zaczęli się odżywiać tak jak Japończycy. Mogliby jednak częściej 

przeglądać książki kucharskie krajów południowej Europy. Dieta śródziemnomorska jest najczęściej 

rekomendowana przez instytuty zajmujące się zdrowym żywieniem. Dieta Kwaśniewskiego polecana 
jest wyłącznie przez Kwaśniewskiego. 

 

 
DLACZEGO   WEGETARIANIZM? 

 
Coraz częściej w środkach masowego przekazu słyszymy informacje o bardzo niebezpiecznym dla 

ludzkiego zdrowia i życia skażeniu pokarmów zwierzęcych. Razem z mięsem, do naszych organizmów 

mogą wtargnąć różne niebezpieczne związki i drobnoustroje. Do najgroźniejszych z nich należą: 
dioksyny, priony, komórki raka i wirusy wywołujące choroby nowotworowe (w Polsce wiele krów 

zarażonych jest wirusem białaczki!), antybiotyki, które osłabiają nasz system obronny, substancje 

hormonalne, prowadzące do zachwiania równowagi hormonalnej, trujące glikozydy, które mogą 
doprowadzić do zablokowania czynności wydzielniczych tarczycy (nadwagi, wypadania włosów, 

nadpobudliwości nerwowej itp.), adrenalinę przyczyniającą się do powstawania cukrzycy, nadciśnienia, 
nerwowości i nieobliczalnych zmian w przebiegu procesów psychicznych, cholesterol, który jest 

głównym powodem miażdżycy, zawałów serca, nadciśnienia i udarów mózgu.  

 
Ponadto w mięsie znajdują się ogromne ilości szkodliwych produktów przemiany materii i pestycydów 

oraz nadmierne w stosunku do naszych potrzeb ilości białka i kalorii. Uważa się, że spożywanie zbyt 

dużych porcji białka zwierzęcego może w pewnej mierze przyczynić się do powstawania nawet 
schizofrenii, białaczki czy kamicy nerkowej.  

Dużą popularnością w naszym kraju, szczególnie wśród młodzieży, cieszy się hamburger. 
"Wegetariański Świat" zamieszcza jego bardzo ciekawą recepturę: golonka ze ścięgnami i tłuszczem, 

mielonka z serc, języków i tłuszczu oraz najbardziej zaskakujący składnik - MRM czyli zmiażdżone i nie 

wykorzystane resztki zabitego zwierzęcia!  
 

Oblicza się, że do wyprodukowania jednego hamburgera trzeba zniszczyć kilka metrów kwadratowych 

lasu tropikalnego, który nigdy już nie odrośnie. Daje to wiele do myślenia, jeśli weźmiemy pod uwagę, 
że codziennie na świecie spożywa się miliony hamburgerów.     

Nawet ryby nie mogą już dzisiaj cieszyć się dobrą opinią. Dość jednoznacznie wypowiada się na ten 

temat dr Scharffenberg, który jest profesorem żywienia na Uniwersytecie Loma Linda w Kalifornii: 

background image

"Ostatnio przeprowadzone badania wykazały, że wszystkie ryby z pewnego gatunku w jednym z jezior 
stanu Michigan miały raka wątroby, a w jednej z rzek nowotwór wątroby stwierdzono wśród 80% ryb. 

Ilość toksycznych pierwiastków, znajdujących się w jednej ważącej pół kilograma rybie z jeziora Ontario 

równa była wypiciu 1,5 miliona litrów zanieczyszczonej tymi toksycznymi pierwiastkami wody z tego 
jeziora".   

Kilka lat temu w Hamburgu badaniom laboratoryjnym poddano węgorze złowione w Bałtyku. Okazało 

się, że ich mięso zawierało tak olbrzymie ilości rtęci, że dawka ta aż tysiąc razy przewyższała 
dopuszczalną normę! Nic więc dziwnego, że u osób spożywających ryby z Bałtyku stwierdza się we 

włosach i krwi duże stężenie rtęci, które może wyrządzić człowiekowi ogromną krzywdę, uszkadzając 
mózg i wzrok.  

 

Obecnie nie ma wątpliwości, że również nabiał może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia. W 
mleku oraz jego przetworach, oprócz cholesterolu, antybiotyków, kazeiny może występować także wirus 

białaczki (raka krwi), wirus paraliżu dziecięcego, zapalenia wątroby itp.  

 
Chociaż niektórzy twierdzą, że człowiek nie może zarazić się wirusem białaczki, spożywając skażone 

mleko, to twierdzenie takie nie ma żadnego uzasadnienia, ponieważ nikt nie jest w stanie tego 
sprawdzić, gdyż wymagałoby to przeprowadzenia doświadczeń z wirusem białaczki na ludziach. Innego 

zdania jest profesor Scharffenberg, który w jednej ze swoich książek wyjaśnia, że grupę szympansów 

karmiono mlekiem od krów chorych na białaczkę i w ciągu jednego roku wszystkie te zwierzęta zginęły 
w wyniku zachorowania na raka krwi. Niebezpieczne w tym przypadku mogą okazać się też sery żółte i 

twaróg, które często produkowane są z niepasteryzowanego mleka.  

 
Profesor Scharffenberg twierdzi również, że ze względu na dużą zawartość białka, nadmierne spożycie 

mleka i jego przetworów prowadzi do odwapnienia kości!   
W dzienniku Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego napisano, że grupa dzieci chorych na często 

powtarzające się zapalenie oskrzeli została wyleczona z wszystkich objawów tej choroby, gdy z ich 

diety usunięto mleko.  
 

Indyjscy zaś naukowcy w 1986 roku wykazali, że mleko pogłębia tylko nadkwasotę i wręcz hamuje 

gojenie się wrzodów trawiennych! Jest tak, ponieważ mleko jedynie chwilowo neutralizuje kwas 
żołądkowy, a potem następuje znacznie intensywniejsze wydzielanie kwasu solnego w żołądku.  

Szczególnie jednak niebezpieczne wydają się być sery żółte, które obok czekolady najbardziej osłabiają 
system obronny człowieka, przyczyniając się do alergii, często powtarzających się chorób górnych dróg 

oddechowych, reumatyzmu, chorób nowotworowych itp.  

 
Prawdą jest, że pokarmy roślinne są także zanieczyszczone, ale w przeciwieństwie do produktów 

zwierzęcych nie zawierają tego, co stanowi dla nas największe zagrożenie, posiadają błonnik i w wielu 

przypadkach mają nawet właściwości lecznicze. Z tego powodu,  ścisły wegetarianizm (dieta składająca 
się wyłącznie z produktów roślinnych) jest niewątpliwie najlepszym rozwiązaniem. Można śmiało 

pokusić się o stwierdzenie, że jest to najzdrowszy, najtańszy, bardzo smaczny i możliwy do 
zrealizowania sposób odżywiania się.  

Z soi, proteiny sojowej, orzechów, nasion, zbóż, warzyw i owoców można w prosty sposób przyrządzić 

"roślinne": mięso, kotlety, mleko, majonez, masło, twaróg, a nawet roślinny smalec, flaki i bigos! 
Wystarczy tylko zaopatrzyć się w przepisy, mikser i potrzebne produkty!  

Powołując się na największe światowe autorytety w dziedzinie żywienia można z całą 

odpowiedzialnością stwierdzić, że nawet wyłącznie roślinna dieta jest całkowicie bezpieczna, pod 
warunkiem, że będzie urozmaicona, będzie zawierać w swoim składzie: owoce, warzywa, nierafinowane 

produkty zbożowe, nasiona i rośliny strączkowe (soja, fasola, soczewica itp.).  

 

background image

Należy dążyć do tego, aby każdego dnia, na przestrzeni przynajmniej tygodnia, spożywać inny rodzaj 
pokarmów roślinnych, a wtedy dostarczymy organizmowi zarówno pełnowartościowego białka, jak i 

wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jeśli zaś chodzi o witaminę B12, to jest ona w 

dostatecznych ilościach wytwarzana i wchłaniana w jelicie cienkim człowieka, więc nie ma konieczności 
spożywania jej razem z mięsem i nabiałem. Poza tym, witamina B12 dostępna jest w postaci tabletek, a 

pierwsze objawy jej niedoboru mogą pojawić się dopiero po upływie około 10 – 20 lat..  

Warto też pamiętać, że w wyniku radykalnej zmiany diety może wystąpić czasowe osłabienie. 
Spowodowane bywa ono uzależnieniem od występującego w mięsie kwasu moczowego, który pod 

względem budowy prawie nie różni się od kofeiny - narkotyku występującego w kawie. Dlatego po 
zaprzestaniu spożywania mięsa, podobnie jak po rezygnacji z picia kawy może pojawić się osłabienie, 

które ustępuje zwykle po upływie tygodnia.  

 
Ścisły wegetarianizm jest nie tylko lepszym i bardziej bezpiecznym sposobem odżywiania, ale 

niewątpliwie także jedną z najbardziej skutecznych metod w zapobieganiu i leczeniu wielu najczęściej 

spotykanych chorób. Czosnek, otręby z owsa, oliwa z oliwek, fasola, soja, orzechy i występujące w 
jabłkach pektyny, skuteczniej usuwają cholesterol z naczyń krwionośnych niż jakikolwiek syntetyczny 

lek.  
Ostatnie badania przeprowadzone w Centrum Badań Raka w Heidelbergu wykazały, że białe ciałka krwi 

wegetarian są dwukrotnie bardziej skuteczne w zwalczaniu komórek nowotworowych niż w przypadku 

osób spożywających mięso.  
 

Dr Herbert Pierson z Amerykańskiego Instytutu Onkologicznego nazywa owoce cytrusowe "pakietami 

przeciwrakowymi", ponieważ występuje w nich aż 58 antynowotworowych substancji! Jedną z nich jest 
silny przeciw-utleniacz - glutation.  

W czosnku wykryto aż ponad 30 związków czynnych o działaniu przeciwnowotworowym, które potrafią 
blokować najsilniejsze nawet rakotwórcze związki, takie jak nitrozoaminy i aflatoksyny, a dodatkowo 

działają toksycznie na złośliwe komórki i je uszkadzają.  

Badania prowadzone wśród Adwentystów Dnia Siódmego dowiodły, że nawet suszone owoce i 
pomidory mają właściwości antyrakowe.  

Znane są też przypadki wyleczenia z białaczki w wyniku długotrwałego spożywania dużych ilości soku z 

marchwi i buraka.  
 

Także soja wpływa hamująco na rozwój nowotworów hormonozależnych, takich jak rak sutka. Soja jest 
też najbogatszym źródłem nie tylko białka, ale również tak zwanych inhibitorów proteazy, które 

całkowicie blokują rozwój raka jelita grubego. Występujące zaś w soi saponiny pobudzają odporność i 

niszczą niektóre rodzaje komórek nowotworowych, hamując rozwój raka szyjki macicy i skóry.  
Profesor Gary Frazer z Uniwersytetu Loma Linda, badając liczącą około 30 tys. osób grupę 

adwentystów odkrył, że orzechy pozostają na czele listy pokarmów zapobiegających atakom serca.  

 
Spożywana regularnie owsianka zmniejsza objawy związane z za-przestaniem palenia papierosów i 

zażywania opium.  
Brokuły, cebula, czosnek, jęczmień i soczewica regulują poziom cukru we krwi.  

U wegan o wiele rzadziej dochodzi do odwapnienia kości i osteoporozy, gdyż spożywają oni mniej 

białka, a jedzą sporo bogatych w wapń przetworów z soi, zielonolistnych warzyw i nasion oraz owoców 
zawierających bor (jabłka, gruszki, rodzynki).  

Dieta wegańska i post to jedyny skuteczny środek w walce z reumatyzmem. Uczeni z Norwegii dowiedli, 

że dieta roślinna daje poprawę aż u 9 na 10 pacjentów chorych na reumatyzm. Bardzo często całkowita 
rezygnacja nie tylko ze spożycia mięsa, ale także i serów żółtych oraz mleka prowadzi do ustąpienia 

reumatoidalnego zapalenia stawów, alergii, otyłości czy chronicznych chorób górnych dróg 

oddechowych.  

background image

Są także dowody na to, że całkowita rezygnacja z produktów zwierzęcych pomaga w leczeniu astmy. 
Poprawę uzyskuje się zwykle po upływie około 4 miesięcy od zmiany diety.  

Według nowych badań Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych: orzechy, nasiona, zielone 

oliwki, zarodki i otręby pszenne, dzięki zawartości miedzi, działają przeciwmigrenowo.  
 

Kapusta, szpinak, kabaczek, zielona fasolka, cebula, szczypior, marchew, seler i czosnek najlepiej 

chronią przed rakiem żołądka.  
Pijąc 2-3 razy dziennie szklankę soku ze świeżej kapusty (najlepiej włoskiej) można w ciągu 2 tygodni 

wyleczyć się z wrzodów układu trawiennego, gdyż warzywo to zawiera najwięcej antywrzodowej 
witaminy U. Spożywanie marchwi i suszonych moreli bogatych w beta-karoten, w pewnym stopniu 

chroni przed rakiem płuc. Lekarze z Pensylwanii twierdzą, że zmiana diety na roślinną (wolną od chole-

sterolu i uboższą w białko) najlepiej zapobiega tworzeniu się kamieni żółciowych i nerkowych.  
Można byłoby wymienić znacznie więcej argumentów przemawiających na korzyść wegetarianizmu, 

jednak te, które zostały przedstawione powinny być w zupełności wystarczające, aby zmienić sposób 

odżywiania się, a przynajmniej ograniczyć ilość spożywanych pokarmów zwierzęcych na korzyść 
roślinnych.  

Przeciętny Amerykanin a także Polak (w obu przypadkach dieta jest zbliżona) podczas swojego życia 
zjada około 21 krów, 15 owiec, 20 świń, 200 kurcząt, 500 kg mięsa innych zwierząt i 5 ton cukru 

rafinowanego (65 kg rocznie)!!! Wynika z tego dość wyraźnie, że "co nieco" z tych ogromnych ilości 

spożywanych produktów pochodzenia zwierzęcego dałoby się przynajmniej ograniczyć. 
Już czas, abyśmy tym biednym zwierzętom oraz sobie okazali litość i wrócili do diety starej jak świat: 

"Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, 

których owoc ma w sobie nasienie: Niech to będzie dla was pokarmem" (Mojż. 1,29). 
 

 
„PIJ MLEKO, BĘDZIESZ KALEKĄ” 

 

KAJA, LINDA I HOŁOWCZYC, ZACHĘCAJĄC DO PICIA MLEKA, UCZESTNICZĄ W NAJWIĘKSZYM 
OSZUSTWIE MEDYCYNY 

(ANGORA (nr 43, 26.X.2003) PRZEGLĄD PRASY KRAJOWEJ I ŚWIATOWEJ) 

WSTRZĄSAJĄCY RAPORT O MLEKU OPUBLIKOWANY ZA TYGODNIKIEM „KULISY” (Nr 42) 
 

Mleko rujnuje zdrowie 
Pijąc mleko, możesz zapaść na choroby uszu, gardła, oskrzeli, płuc, skóry, oczu, chroniczny katar, 

rumień, koklusz, płonicę, błonicę, miażdżycę, choroby wątroby, trzustki, stawów i serca (podwyższone 

ryzyko zawałów i zatorów), zaburzenia hormonalne, bezpłodność i nowotwory. 
Pij mleko, będziesz wielki jak Kayah albo Bogusław Linda - przekonują reklamy. Guzik prawda. Krowie 

mleko to nie przepis na karierę dla dziecka, ale na jego kłopoty. O zaletach mleka zapewniają polskie 

dzieci, twórcy najgłośniejszej dziś społecznej reklamy, politycy i oczywiście koncerny mleczarskie, 
którym publiczna akcja jest wyjątkowo na rękę. Dziewczynka z reklamy jest nieśmiała, szczerbata i 

pewnie od dawna siedzi w ostatniej ławce. Kiedy przyznaje się klasie, że chciałaby zostać piosenkarką, 
dzieci wybuchają śmiechem. Dziewczynka wypija szklankę mleka i po latach zostaje gwiazdą popu. 

Przesłanie jest jasne. 

Moda na picie 
 

Akcja ruszyła we wrześniu 2002 roku i trwa do dziś. Jej organizator - Międzynarodowe Stowarzyszenie 

Reklamy - za swój cel uznał „intensyfikację działań profilaktyki osteoporozy poprzez wykreowanie mody 
na picie mleka". Inaczej mówiąc - jak będziesz miał ciepły stosunek do mleka, nie będziesz w 

przyszłości chodził j o kulach. W promocyjną machinę wciągnięto telewizję, rozgłośnie, gazety i gwiazdy 

z pierwszych stron kolorowych czasopism. Nie tylko Kayah i Bogusława Lindę, ale też mistrza 

background image

kierownicy Krzysztofa Hołowczyca i polską snowboardzistkę Jagnę Marczułajtis. Moda na mleko 
przeniosła się z telewizji na ulicę. We wrześniu posłanka SLD Sylwia Pusz wraz z wolontariuszami w 

białych kitlach rozdała na poznańskich przystankach autobusowych cztery tysiące kartoników mleka, 

także czekoladowego. W promocję napoju od polskiej krowy włączyła się nawet część lekarzy. 
Zagrzmieli, że dzieci piją mleka za mało i że to źle się skończy. 

Na usługach koncernów 

 
Ale nie wszyscy medycy tak myślą. Jednym z nich jest doktor Eugeniusz Zbigniew Siwik, autorytet w 

dziedzinie ginekologii i położnictwa, twórca pierwszej w Polsce Kliniki i Szkoły Porodu Naturalnego. Z 
zamiłowania dietetyk. 

- Medycyna bierze dziś udział w jednym z największych oszustw ostatniego stulecia - twierdzi. - Jest na 

usługach koncernów, którym nie zależy na zdrowiu dzieci, tylko na pieniądzach. Lekarze nabrali wody w 
usta, bo tak jest bezpieczniej. 

Siwik używa mocnych słów. Twierdzi, że zawarte w mleku składniki powodują uszkodzenie wielu 

narządów wewnętrznych człowieka, nieodwracalne zmiany w układzie naczyniowym, sercowym i 
kostnym. 

- Mleko, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie wzmacnia kości, tylko je osłabia. Zawarte w nim białko 
wypłukuje wapń z organizmu. Mleko krowie to najlepszy przepis na wózek inwalidzki - grozi. 

- Jeśli wierzymy, że mleko to źródło wapnia chroniącego przed osteoporozą (osłabieniem kości), 

musimy pamiętać, że osteoporoza jest najbardziej rozpowszechniona w regionach świata o wysokim 
spożyciu mleka, np. w Europie Północnej, Kanadzie i USA - zauważa również Annemarie Colbin, 

autorka książki „Osteoporoza". 

Kilka lat temu zrzeszająca pięć tysięcy członków międzynarodowa organizacja Lekarze na rzecz 
Medycyny Odpowiedzialnej wydała oświadczenie, w którym ostrzega przed piciem mleka. Lista 

przeciwwskazań jest długa. Zasadniczym powodem sprzeciwu wobec białego eliksiru jest przekonanie, 
że człowiek, podobnie jak pozostałe ssaki, przystosowany jest do spożywania mleka tylko w okresie 

niemowlęcym. 

- Człowiek nie krowa, czterech żołądków nie ma - twierdzi Mariusz Gawlik, lekarz ze Stargardu 
Szczecińskiego, przez lata pracujący na dziecięcym oddziale laryngologicznym. - Mały człowiek nie jest 

cielęciem, które potrzebuje innego składu witamin i minerałów niż wolno rozwijający się ludzki organizm. 

Z tego powodu picie mleka krowiego jest patologią i przyczyną setek chorób. Mleko krowie nie jest 
dobrze przyjmowane przez ludzki organizm. Tego argumentu nie odpierają nawet zagorzali jego 

zwolennicy. 
- Nietolerancja laktozy to poważna i, niestety, częsta komplikacja. Sam też mleka nie toleruję - 

przyznaje nawet Waldemar Bros, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Spółdzielni Mleczarskich. 

Lekarze z międzynarodowej organizacji LMO twierdzą, że 80 procent ludzkości mleka po prostu nie 
trawi. W Polsce, gdzie tradycja picia mleka jest długa, problemy z przyswajaniem cukru mlecznego, 

zwanego laktozą, ma połowa obywateli. 

Z badań dr Doroty Szostak-Węgierek z Instytutu Żywienia i Żywności w Warszawie wynika, że prawie 
20 procent polskich dzieci ma niedobór enzymu trawiącego laktozę. - Objawy nietolerancji mleka mogą 

ujawniać się nawet po latach - twierdzi dietetyczka. 
Proszę, nie pij 

Nie chodzi jednak tylko o laktozę. W 2001 roku nowozelandzki badacz doktor Corrie McLachlan ogłosił 

wyniki badań, z których wynikało, że mleko, a właściwie zawarta w nim kazeina (rodzaj białka), jest 
przyczyną chorób serca. Wnioski naukowca umieszczono w międzynarodowym internetowym serwisie o 

wymownej nazwie „No milk page" (strona bez mleka). Do odwiedzenia serwisu, w którym znalazło się 

wiele publikacji, ostrzegających ludzi przed piciem mleka z rożnych powodów, do dziś zachęca na 
swojej stronie internetowej zespół lekarzy III Kliniki Chorób Dziecięcych Akademii Medycznej w 

Białymstoku. 

Złudzeń nie pozostawia także Frank Oski, profesor pediatrii z renomowanej John Hopkins School of 

background image

Medicine, który w trosce o zdrowie dzieci napisał nawet książkę „Proszę, nie pij mleka". 
 

Ale polskie dzieci piły mleko i piją nadal. Katarzyna Woleńska jest nauczycielką. Ma 28 lat i koszmarne 

wspomnienia z dzieciństwa. 
- W moim domu panował kult mleka - mówi. Śniadanie kończyło się dla Woleńskiej dość schematycznie. 

Wymioty, biegunki, wysypka. Rodzice podejrzewali uczulenie, więc wyrzucili z jej jadłospisu pomidory i 

truskawki, choć je uwielbiała. Alergię na mleko wykryto u niej, kiedy dostała się na studia. Za późno. 
Była już astmatyczką. 

- Mleko jest jednym z najgroźniejszych alergenów pokarmowych. Ma aż pięć składników, które mogą 
być fatalnie tolerowane przez człowieka - przyznaje profesor Edward Tadeusz Zawisza, jeden z 

najwybitniejszy polskich alergologów. - Ale groźne mogą być także zanieczyszczenia mleka, takie jak 

penicylina i białka pszenicy. 
Zdobycz bakterii 

- Polskie mleko jest już czyste i wciąż naturalne - zapewnia Waldemar Broś. - Z drugiej strony, krowa 

nie jest maszyną, tylko żywym organizmem. Zdarza się, że zachoruje, pobrudzi się. 
 

Broś nie chce wracać pamięcią do wczesnych lat 90., kiedy kontenery z polskim mlekiem w proszku 
służby celne innych krajów uznały za radioaktywne. l późnych lat 90., kiedy inspektorzy Unii 

Europejskiej natknęli się w Polsce na rzekę brudnego mleka, z gronkowcem w tle. Dziś polskie mleko 

spełnia normy UE w ponad 80 procentach. Zgodnie z normami mleko klasy ekstra powinno zawierać nie 
więcej niż sto tysięcy bakterii. - Nawet jeśli jest ich więcej, to i tak znikają pod wpływem pasteryzacji - 

zapewnia Broś. 

Ale Tomasz Nocuń, internista, ostrzega, że proces pasteryzacji zamienia mleko w zupę pełną 
martwych, toksycznych bakterii, które zatruwają organizm i powodują kolejne alergie. 

Alergolog profesor Zawisza leczy ludzi uczulonych na mleko od dziesięcioleci. Liczba pacjentów z 
każdym rokiem powiększa się. Dla niektórych mleczna euforia kończy się śmiercią. Jak dla leczonego 

przez alergologa dyplomaty, którego na przyjęciu poczęstowano ciastkiem, w skład którego wchodziło 

mleko. Udusił się. 
Nieleczona alergia na mleko nie zawsze kończy się zgonem, ale może skończyć się poważną chorobą. 

Z chorobami oczu włącznie. - Przewlekłe alergie pokarmowe, w tym także alergia na mleko, mogą 

pośrednio prowadzić do schorzeń ocznych, z zapaleniem rogówki oka włącznie - przyznaje doktor Anna 
Ambroziak ze Szpitala Okulistycznego w Warszawie. 

Profesor Zawisza zauważa, że problem byłby łagodniejszy, gdyby Polska nie była krajem rolniczym, w 
którym mleko uznawane jest za podstawę pożywienia. Jesteśmy szóstym co do wielkości producentem 

mleka w Europie (7 mld litrów rocznie). Mleka pije się mało w Afryce, prawie nie pije w Chinach i 

Japonii. 
- W samym tylko Kioto żyje czterysta osób, które ukończyły sto cztery lata życia. To ponad dwa razy 

więcej niż w całych Stanach Zjednoczonych - wyjaśnia Eugeniusz Zbigniew Siwik. - Ci ludzie są 

długowieczni, bo nie znają smaku mleka. 
Zdrowie na sercu 

Najwięcej piją mleka Amerykanie i Finowie. l tam notuje się najwięcej przypadków chorych na serce i 
cukrzycę. W Polsce mleko stało się towarem politycznym. Sloganem „Szklanka mleka dla każdego 

ucznia" rząd Leszka Millera postanowił zdobyć poparcie społeczne. l mleko zagościło w szkołach na 

dobre. 
- Podawanie dzieciom w wieku szkolnym mleka skazuje je na choroby i cierpienia - zapewnia Eugeniusz 

Zbigniew Siwik. - Mamy jak w banku, że w przyszłości wiele z nich będzie zawałowcami. 

 
A zbuntowany lekarz Tomasz Nocuń dodaje, że trudno mu uwierzyć w szlachetne intencje 

pomysłodawców akcji „Pij mleko". - Stworzono wielką reklamową machinę, która napędzać ma jedynie 

koniunkturę dla firm mleczarskich - twierdzi. 

background image

Producentom mleka sprzyjają także rządowe programy. Polscy producenci mogą starać się o dotację z 
Funduszu Promocji Mleczarstwa. Ta przychylność władz spowodowana jest, formalnie, troską o dobro 

dzieci i młodzieży. Takiej polityce, opartej na przekonaniu, że bez szklanki mleka dziennie polskie 

dziecko wyrośnie na półgłówka i inwalidę, sprzyjać mają badania. l tak Instytut Żywności i Żywienia 
odkrył, że jadłospis polskiego jedenastolatka zaspokaja połowę dziennego zapotrzebowania na wapń. 

Co oznacza, że większość jedenastolatków będzie w przyszłości chorować na osteoporozę. A tą 

zagrożonych jest dziś dziewięć milionów Polaków. 
Naukowcy z organizacji Lekarze na rzecz Medycyny Odpowiedzialnej podnoszą, że istnieje zależność 

między insulinozależną cukrzycą (zwaną inaczej młodzieńczą) a alergią na mleko, a konkretnie zawarte 
w nim albuminy (czyli grupy białek rozpuszczalnych w wodzie). l znów - największy odsetek osób 

chorych na cukrzycę młodzieńczą notuje się w Finlandii, tam, gdzie dzieciom wmawia się mleko pod 

każdą postacią. 
 

Adamowi Karbiszowi z Krakowa też wmawiano. Karbisz jest właścicielem firmy poligraficznej. Ma 34 

lata i większość wakacji spędził na koloniach. - Podstawą jedzenia były placki ziemniaczane, mielony i 
mleko - przyznaje. - Wychowawcy byli sympatyczni i fanatyczni. Nie pozwalali odejść od stołu, jeśli 

szklanka z mlekiem nie była pusta. Przez wiele kolejnych lat chorowałem na przemian na anginę i 
zapalenie uszu. 

Karbisz przestał jeździć na kolonie, bo zaprzyjaźniony z rodziną lekarz domyślił się przyczyny kłopotów 

zdrowotnych dziecka. - Był odważny w poglądach, to i miał poważne problemy z utrzymaniem pracy. 
Lekarz, który jest wrogiem mleka, staje się wrogiem ludu - twierdzi mężczyzna. 

Ale lekarz Karbisza nie był wielkim odkrywcą. Pionier nauki o żywieniu doktor Max Bircher-Benner o 

szkodliwości mleka trąbił już pod koniec XIX wieku (dziś w Zurychu istnieje słynna klinika jego imienia). 
Twierdził, że mleko powinno być najwyżej dodatkiem do diety.  

To wariaci 
-   Przestaliśmy   słuchać  natury - uważa Eugeniusz Zbigniew Siwik. - Stworzyliśmy przemysł, który po 

li, ale skutecznie nas zabija. Siwik twierdzi, że w swoich poglądach, nawet w Polsce nie jest już 

osamotniony. - Ci, którym zależy na zdrowiu dzieci, będą mówić coraz głośniej. Będą mówić o 
podstępnej „białej śmierci", którą w imię niezrozumiałych racji wynosi się pod niebiosa - zapewnia. - 

Zastanawiam nad tym, czy nie spróbować postawić przed sądem tych, którzy namówili piękne i sławne 

osoby do tej tragicznej w skutkach reklamy? 
Na przeciwników mleka patrzy jak na złoczyńców albo wariatów. - Oni są chyba nienormalni? - 

zastanawia się Jagna Marczułajtis. - Przecież gdyby mleko było niezdrowe, to nie byłoby go w sklepach! 
Wybaczamy dziwaczne poglądy joginom, taoistom i mieszkańcom Polinezji. Gdy do głosu dochodzą 

polscy lekarze, ich poglądy uznajemy za obrazoburcze. To wariaci. Mleko przecież jest przecież rzeczą 

świętą. Niepodważalną jak rosół, schabowy i karp na wigilię. Wiedzą o tym dorośli i wiedzą dzieci. 
Zwłaszcza te, którym marzy się kariera i które do picia mleka stały namówione przez wielkie gwiazdy. 

Ale jaka jest prawda? ANNA SZULC 

 
 

ZAGROŻENIA ZWIĄZANE Z NDMIERNYM SPOŻYCIEM 
MLEKA KROWIEGO ORAZ JEGO PRZETWORÓW
 

 

Obecnie nie ma wątpliwości, że nie tylko pokarmy mięsne, ale także mleko oraz wszystkie pokarmy 
nabiałowe - szczególnie jeśli są spożywane w nadmiarze - mogą stanowić zagrożenie dla naszego 

zdrowia. W mleku oraz jego przetworach, oprócz cholesterolu, antybiotyków, kazeiny może występować 

także wirus białaczki (raka krwi), wirus paraliżu dziecięcego, zapalenia wątroby itp. Chociaż niektórzy 
specjaliści twierdzą, że człowiek nie może zarazić się wirusem białaczki, spożywając skażone mleko, to 

twierdzenie takie nie ma żadnego uzasadnienia, ponieważ nikt nie jest w stanie tego sprawdzić, gdyż 

wymagałoby to przeprowadzenia doświadczeń z wirusem białaczki na ludziach, co oczywiście jest 

background image

niemożliwe. Innego zdania jest profesor Scharffenberg, który w jednej ze swoich książek wyjaśnia, że 
grupę szympansów karmiono mlekiem od krów chorych na białaczkę i w ciągu jednego roku wszystkie 

te zwierzęta zginęły w wyniku zachorowania na raka krwi. Niebezpieczne w tym przypadku mogą 

okazać się też sery żółte i twaróg, które często produkowane są z niepasteryzowanego mleka: „W 
pewnej rodzinie zajmującej się hodowlą krów w stanie Connecticut stwierdzono aż 8 przypadków raka 

krwi w związku z wirusem białaczki, którym zaatakowane zostały ich krowy. Wykazano, że pasteryzacja 

nie likwiduje niektórych wirusów białaczki występujących w mleku i jego przetworach” (Prof. J. A. 
Scharffenberg, Cancer Prevention, Dr Hulse).  

W innej swojej książce ten sam profesor wyjaśnia, że „w 1974 roku 6 szympansów karmiono mlekiem 
od krów chorych na białaczkę.  Dwa spośród nich zginęły z powodu białaczki w wieku ok. 9 miesięcy. 

Wiadomo zatem, że wirusy wywołujące raka mogą być przenoszone z jednych zwierząt na inne, nawet 

jeśli należą one do innego gatunku”  (Prof. J. A. Sharffenberg, CANCER PREVENTION).   
 

Profesor Scharffenberg twierdzi również, że ze względu na dużą zawartość białka, nadmierne spożycie 

mleka i jego przetworów prowadzi do odwapnienia kości! Przeciętny mieszkaniec naszego kraju 
spożywa o wiele za duże ilości białka pochodzenia zwierzęcego, a szczególnie białka, którego źródłem 

jest mleko i jego przetwory. Spożywane jednak w tak dużych ilościach białko nie może być 
magazynowane i wątroba musi zamienić ten nadmiar białka na węglowodany lub tłuszcze, które jest w 

stanie magazynować. Przemiana ta jednak wymaga sporych ilości wapnia, które organizm pobiera z 

kości, co prowadzi do ich odwapnienia i osłabienia. O tym, że pokarmy nabiałowe prowadzą do 
odwapnienia kości amerykańscy naukowcy wiedzieli już w 1974 roku (30 lat temu)! Najlepszym tego 

dowodem może być choćby poniższy cytat zaczerpnięty z jednego z najbardziej prestiżowych 

amerykańskich czasopism naukowych zajmujących się dietetyką: „Jednym z najważniejszych 
czynników powodujących osteoporozę jest nadmierne spożycie białka zawartego w nabiale!" (American 

Journal of Clinical Nutrition, 9, 1974). Podobne zdanie na ten temat ma znany specjalista w dziedzinie 
żywienia i autor popularnych publikacji na temat zdrowia dr Patrick Holford: “Prawda jest taka, że mleko 

nie jest wcale bardzo dobrym źródłem wielu składników mineralnych. Spożywanie samego nabiału w 

celu pokrycia zapotrzebowania na wapń może prowadzić do niedoboru magnezu. Lepszym źródłem 
wapnia, magnezu i innych pierwiastków są ziarna, orzechy i warzywa. Mleko tak naprawdę 

przeznaczone jest dla młodych, a nie dorosłych osobników”  (Dr Patrick Holford, SMAK ZDROWIA, s. 

56). W naszym kraju oskarżano niegdyś płatki owsiane o to, że występujący w nich kwas fitynowy może 
prowadzić do odwapnienia kości, ale obecnie kwas ten uznaje się za jeden z najsilniejszych 

przeciwutleniaczy, a jego domniemany szkodliwy wpływ mający polegać na utrudnianiu wchłaniania 
wapnia jest poddawany w wątpliwość nie tylko przez zagraniczne autorytety, ale i krajowe. Najlepszym 

tego przykładem może być wypowiedź prof.  dr  hab.    Henryka Gąsiorowskiego, który na łamach 

czasopisma  „ZDROWA  ŻYWNOŚĆ” powiedział: „Trudno  zrozumieć dlaczego nadal mówi się o 
szkodliwości płatków owsianych i wprowadza w błąd studentów medycyny? Najwyższa pora z tym 

skończyć! Płatki  owsiane spożywane są z mlekiem i to ono stanowi problem, a nie związki 

fitynowe  owsa. Solidni i ostrożni Niemcy zalecają dzieciom z wadami w budowie uzębienia podawanie 
odżywek z owsa w połączeniu z owocami. Gwarantuje to doskonałe 

rezultaty”  („ZDROWA  ŻYWNOŚĆ”,  4,  30). 
 

Dr A. Trash wyjaśnia, że „w dzienniku Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego napisano, że grupa 

dzieci chorych na często powtarzające się zapalenie oskrzeli została wyleczona z wszystkich objawów 
tej choroby, gdy z ich diety usunięto mleko”.  

Indyjscy zaś naukowcy w 1986 roku wykazali, że mleko pogłębia tylko nadkwasotę i wręcz hamuje 

gojenie się wrzodów trawiennych! Jest tak, ponieważ mleko jedynie chwilowo neutralizuje kwas 
żołądkowy, a potem następuje znacznie intensywniejsze wydzielanie kwasu solnego w żołądku.  Jean 

Carper w książce „Żywność Twój Cudowny Lek” wyraża tę prawdę w następujący sposób: “Jeśli ktoś 

radzi: Pij dużo mleka, by zagoić wrzody trawienne - łap się za brzuch i uciekaj! Uczeni stwierdzili, że 

background image

mleko wręcz hamuje gojenie się wrzodów trawiennych”  (J. Carper, 
ŻYWNOŚĆ  TWÓJ  CUDOWNY  LEK, s. 187). 

Szczególnie niebezpieczne wydają się być sery żółte, które obok czekolady najbardziej osłabiają 

system obronny człowieka, przyczyniając się do alergii, często powtarzających się chorób górnych dróg 
oddechowych, reumatyzmu, chorób nowotworowych itp.  

W krajach, w których spożycie mleka i jego przetworów jest wysokie istnieje bardzo wysoki wskaźnik 

zachorowalności również na cukrzycę młodzieńczą: “Istnieje zależność między cukrzycą młodzieńczą a 
alergią na zawarte w produktach mlecznych albuminy, które powodują, że system obronny niszczy 

komórki trzustki produkujące insulinę.  Choroba ta zbiera żniwo w postaci 8 tysięcy zgonów rocznie. 
Największy na świecie odsetek zachorowań na cukrzycę insulinozależną występuje w Finlandii, gdzie 

spożycie mleka jest największe na świecie. W jednym z badań stwierdzono, że dodanie do diety 

szczurów 1% odtłuszczonego mleka zwiększało ryzyko pojawienia się cukrzycy z 15 do 52 %”  (Dr 
Patrick Holford, SMAK ZDROWIA, s. 57). 

 

Inną bardzo rozpowszechnioną i niebezpieczną – obok cukrzycy młodzieńczej - chorobą 
autoimmunologiczną jest stwardnienie rozsiane. Choroba ta, jak to wynika z wypowiedzi niektórych 

specjalistów również ma związek z zamiłowaniem do spożywania pokarmów nabiałowych: “Dieta jest 
najważniejszym czynnikiem pozwalającym kontrolować objawy stwardnienia rozsianego. kluczowa 

zasada polega na unikaniu pokarmów mlecznych i zawierających gluten. uważa się, że spożywanie tych 

produktów (w przypadku osób uczulonych) prowadzi do zniszczenia osłonek 
mielinowych  otaczających  nerwy”  (J.C. Ogilvie, Overcoming Multiple Sclerosis). 

 

 „Alergolog, dr Frederic Speer, twierdzi, że mleko jest prawie zawsze czynnikiem powodującym 
zapalenie ucha środkowego. Takie objawy jak moczenie nocne, astma, ból głowy, biegunka, przykry 

zapach z ust, napięcie, zmęczenie, nadmierne pocenie miewają podłoże we wrażliwości na mleko. 
Osoby, które są uczulone na mleko krowie, są też często uczulone na mleko kozie”  (Dr Agatha Trash 

Alergia Pokarmowa”, str. 19, 20). 

Nadmierne spożycie mleka i pokarmów nabiałowych zdaje się wywierać negatywny wpływ na system 
nerwowy człowieka i nie wykluczone, że u niektórych osób może przyczyniać się do nasilania się 

stanów lękowych a nawet objawów schizofrenii: „W 1946 r. W. C. Alvarez opisał przypadek kobiety, 

która po spożyciu mleka cierpiała z powodu niezwykłego lęku. Uważa się, że w związku z reakcją 
alergiczną mózg ulega obrzękowi, co może powodować zmiany osobowości o charakterze agresji. 

Profesor psychologii Kenneth E. Moyer, twierdzi, że mleko, czekolada, cola, jajka najczęściej powodują 
taką reakcję alergiczną” (Dr Agatha Trash Alergia Pokarmowa, str. 74).  Według niektórych specjalistów 

schizofrenia stanowi formę zatrucia białkiem. Być może jest tak dlatego, że spożycia zbyt dużych ilości 

pokarmów szczególnie bogatych w białko (nabiał i pokarmy mięsne) powoduje nagromadzenie się w 
organizmie dużych ilości niezwykle toksycznego amoniaku, który prawdopodobnie wywiera destrukcyjny 

wpływ m.in. na system nerwowy człowieka. Jednym z powodów aby tak sądzić jest fakt, że dieta 

niskobiałkowa zawsze najlepiej likwiduje objawy związane ze schizofrenią:  „Podczas wojny, kiedy 
spadło spożycie żywności, zmniejszyła się liczba przypadków schizofrenii. Zainspirowani tym odkryciem 

psychiatrzy podzielili chorych na  schizofrenię pacjentów na dwie grupy i zastosowali różne rodzaje 
diety. Okazało się, że stan zdrowia pacjentów na diecie bez mleka  poprawił się bardzo szybko”  (Dr A. 

Trash „Alergia Pokarmowa”, 78). Nic więc dziwnego, że sugerując niskobiałkową i bezmleczną dietę 

wegańską dr Patrick Holford napisał: „Właściwe odżywianie daje lepsze wyniki w zwalczaniu schizofrenii 
niż leki i psychoterapia!  Pionierem tych badań był dr Carl Pfeiffer, amerykański psychiatra, który 

twierdził, że dzięki stosowaniu odpowiedniej diety można uzyskać 80-procentowy odsetek wyleczeń” 

(Smak Zdrowia, str. 9). 
 

 „Alergia na mleko krowie jest typem o późnej reakcji, co powoduje, że chory często nie zauważa 

związku objawów ze  spożyciem  mleka. Uczulenie może być wynikiem dostania się do organizmu nie 

background image

tylko występującego w mleku białka (kazeina, laktoglobulina itp.) oraz cukru (laktoza), ale także 
antybiotyków, a w szczególności penicyliny. Eliminacja z diety wszystkich produktów zawierających w 

składzie mleko jest jedynym sposobem leczenia. Czasami wyraźna poprawa następuje dopiero po 

kilkumiesięcznej  bezmlecznej  diecie”  (Dr Agatha Trash Alergia Pokarmowa,  str. 20, 21). 
 

 „Zaparcia są bardzo często związane z wrażliwością na mleko. Mleko może wywołać każdy z 

możliwych symptomów alergicznych...  Mleko może powodować stan zapalny nosa, gardła i 
oskrzeli”  (Dr Agatha Trash Alergia Pokarmowa, str. 19, 20). 

„Oprócz mięsa, również mleko zawiera dużo hormonów, zwłaszcza  estrogenów, które podaje się 
zwierzętom w celu  przyspieszenia  tempa  ich  wzrostu i zwiększenia  ilości  uzyskiwanego  mleka. Do 

tej pory  udowodniono  związek 

między  podwyższonym  poziomem  estrogenów  a  takimi  schorzeniami  jak:  rak sutka, jajnika i szyjki 
macicy oraz rak prostaty i  jądra”  (Dr Patrick Holford, SMAK ZDROWIA, str. 53). 

“Według najnowszych zasad właściwego odżywiania ani mięso,  ani mleko  nie  są bezpieczne.  Nie jest 

to zła wiadomość, ponieważ nie tylko można ułożyć zdrową dietę nie zawierającą produktów  mlecznych 
i mięsa, ale też dieta taka zmniejszy ryzyko powszechnych chorób... Mleko krowie należy zastąpić 

mlekiem sojowym lub ryżowym”  (Dr Patrick Holford SMAK ZDROWIA, s. 57). 
 

W interesujący i odważny sposób na temat szkodliwości pokarmów nabiałowych wyraża się też lekarz 

medycyny Tomasz Nocuń w artykule „DLACZEGO NIE POWINNIŚMY PIĆ MLEKA”:  „Krowie mleko 
jest bardzo zanieczyszczone, jego próbki zawierają: antybiotyki, sulfonamidy, pestycydy, hormony 

(estrogeny), leki, krew, bakterie, leukocyty, kadm, ołów, różne związki chemiczne, a nawet bydlęcą 

masę kałową. Mleko jest pokarmem, który jest tak skażony i brudny, że musi być sterylizowany czyli 
pasteryzowany zanim będzie się nadawał do spożycia, ale nawet ten zabieg nie jest w stanie zabić 

wszystkich bakterii. Krowy bardzo często zapadają na infekcję wymienia, co wymaga leczenia 
antybiotykami. Podawanie krowom  antybiotyków powoduje, że jego cząsteczki przedostają się do 

mleka. Ponieważ antybiotyki stosowane w weterynarii nie są bezpieczne dla człowieka, mogą one 

powodować reakcje alergiczne u osób wrażliwych. Spożywanie mleka niesie ze sobą 
niebezpieczeństwo zakażenia bakteryjnego... Uważa się, że istnieją trzy czynniki usposabiające do 

powstania cukrzycy typu 1: predyspozycje genetyczne, zakażenia wirusowe oraz autoimmunizacja. 

Właśnie ten ostatni czynnik ma ścisły związek ze spożywaniem mleka. Jelita dzieci chorych na cukrzycę 
wykazują większą od normalnej przepuszczalność dla białka pochodzącego z mleka krowiego. W ich 

surowicy stwierdza się 8-krotnie wyższe poziomy przeciwciał wobec białka krowiego mleka. 
Przeciwciała te, wytwarzane już w czasie pierwszego roku życia, są przyczyną szeregu reakcji 

autoimmunologicznych w organizmie dziecka. Dochodzi m.in. do zaatakowania komórek beta wysp 

trzustkowych i w konsekwencji do ich destrukcji. Trzustka zaprzestaje produkcji insuliny i powstaje 
cukrzyca. O kłopotach zdrowotnych wywołanych przez reakcje alergiczne u niemowląt wspomniałem już 

wyżej. Nietolerancja mleka i jego przetworów jest równie powszechna w populacji dorosłych. Często 

jednak rozmaite schorzenia wywoływane przez mleko, nie są z nim kojarzone. Okazuje się, że nabiał 
jest główną przyczyną alergii pokarmowych. Reakcje alergiczne dotyczą różnych części ciała i jego 

funkcji. Obejmują: wysypki, łojotok, półpasiec, egzemę utratę apetytu, pleśniawki jamy ustnej, kolkę bóle 
brzucha, wymioty, zapalenie jelita grubego, zaburzenie wchłaniania, opóźnienie wzrostu, biegunkę, 

zaparcia, astmę, zapalenie zatok, zapalenie ucha środkowego, katar nosa, niedrożność nosa, moczenie 

nocne, bóle głowy, bóle mięśni i stawów, zmęczenie, drażliwość, niepokój, zespół nadpobudliwości 
ruchowej, kłopoty z nauką u dzieci, depresję, lęk, bezsenność. Jeden z badaczy zajmujących się 

problemem alergii, dr Crook wykazał, że w 91% przyczyną zespołu nadpobudliwości ruchowej i 

trudności w nauce była alergia pokarmowa. Dzieci wrażliwe były przeważnie na kilka  rodzajów 
artykułów spożywczych. 62% badanych wykazywało wrażliwość na mleko, tyle samo na cukier. 

Powszechna była również nietolerancja jajek, pszenicy i kukurydzy. Usunięcie z diety alergizującego 

pokarmu powoduje częściowe lub całkowite ustąpienie objawów. Aby przekonać się czy dany produkt 

background image

wywołuje rzeczywiście reakcję alergiczną, należy wyeliminować go z diety na okres 3 tygodni. Jeżeli 
jest odpowiedzialny za objawy, wówczas zaobserwujemy u chorego poprawę. Ponowne wprowadzenie 

tego artykułu po trzech tygodniach, powinno spowodować nawrót dolegliwości. W przypadku, gdy 

testujemy w ten sposób mleko, musimy pamiętać, że nasz test będzie miarodajny tylko wówczas, jeśli 
usuniemy z jadłospisu wszystkie produkty spożywcze zawierające nawet najmniejsze ilości mleka. 

Czymś co zawsze budzi zdziwienie u kobiet jest fakt, że mleko i produkty mleczne są dla nich 

niewskazane. Mleko i produkty mleczne zwiększają poziom estrogenu. Duża zawartość tłuszczów 
nasyconych zmniejsza zdolność wątroby do metabolizowania estrogenów. Wysoki poziom estrogenów 

powoduje obfite krwawienia menstruacyjne. Wirus białaczki bydlęcej występuje u ponad 20% krów. 
Zlewanie mleka razem powoduje, że większość zostaje skażona (90 do 95 procent). ogromny procent 

całego wyprodukowanego mleka zostaje skażony (90 lub 95 procent). W badaniach losowo wybranych 

próbek surowego mleka, wirus białaczki bydlęcej odkryto w dwóch trzecichpróbek. Praktycznie 
niemożliwe jest uniknięcie przedostawania się wirusa zawartego w mleku zarażonych krów do mleka 

pochodzącego od krów zdrowych. Różne gatunki ssaków, w tym także naczelne (szympansy, rezusy), 

po zetknięciu z wirusem białaczki bydlęcej, zapadają na białaczkę. Wirus może zostać przeniesiony 
poprzez spożywanie mleka. Badania wykazały, że wirus może również zarazić ludzkie komórki.  

 
Znamienny jest fakt, że tam gdzie występują stada zwierząt chorych na białaczkę, przypadki białaczki u 

ludzi są częstsze. Również weterynarze zapadają na białaczkę częściej, niż reszta populacji. Wśród 

pracowników gospodarstw specjalizujących się w produkcji mleka występuje wyraźnie zwiększona 
zapadalność na tę chorobę. Na białaczkę chorują również małe dzieci. Najwięcej zgonów z powodu 

białaczki u dzieci występuje wśród trzy- i czterolatków. Właśnie w tym okresie życia, dzieci spożywają 

najwięcej mleka krowiego. Badania wykazały, że dieta niskobiałkowa jest korzystna w leczeniu białaczki 
u dzieci. Z badań wynika, że wśród osób, które codziennie wypijały dwie lub więcej szklanek mleka (lub 

spożywały ich równowartość w nabiale), prawdopodobieństwo zachorowania na chłoniaka było 3, 4 razy 
większe niż u ludzi pijących mniej niż jedną szklankę. Wysokie spożycie białka zwierzęcego (np. mięsa), 

może być jednym z czynników, które prowadzą do nadmiernego pobudzenia systemu 

immunologicznego przez białko produktów mlecznych. Może to prowadzić do załamania układu 
immunologicznego i do powstania chłpniaka. Białka bydlęce wydają się być szczególnie silnymi 

stymulatorami limfatycznymi. Spożywanie mleka krowiego może wywołać uogólnione powiększenie 

węzłów chłonnych, powiększenie wątroby i śledziony oraz przerost gruczołów. Wyeliminowanie z diety 
produktów mlecznych powoduje zmniejszenie przerostu migdałków. Spożywanie krowiego mleka 

uwalnia 100 różnych antygenów, co może wywoływać produkcję przeciwciał wszystkich klas. Rak 
jajników został powiązany z konsumpcją mleka. Jeżeli kobieta wypija codziennie więcej niż jedną 

szklankę pełnego mleka lub spożywa równoważną ilości nabiału, zwiększa ryzyko powstania raka 

trzykrotnie, w porównaniu z paniami, które nie piją mleka w ogóle. Również rak płuc powiązany został 
ze spożywaniem mleka. Wśród osób pijących pełne mleko 3 lub więcej razy dziennie, stwierdzono 

dwukrotnie większe ryzyko zachorowania na raka płuc, niż u ludzi, którzy nigdy nie piją pełnego mleka. 

Istnieje związek między spożyciem mleka a rakiem prostaty. Ryzyko zachorowania u ludzi, którzy piją 
trzy lub więcej szklanek pełnego mleka dziennie, jest dwa i pół razy większe, niż u tych, którzy nigdy nie 

piją pełnego mleka. Tłuszcz i cholesterol są, jak się wydaje, najbardziej rakotwórczymi składnikami 
naszego pożywienia, a mleko i produkty mleczne są w większości bogatym źródłem tłuszczu i 

cholesterolu. Tłuszcze nasycone produktów mlecznych zwiększają również ryzyko choroby serca. 

Badania porównujące stan układu sercowo-naczyniowego wegetarian, wegan (nie spożywają oni 
nabiału i jajek) i ludzi jedzących mięso wykazały, że weganie są grupą najzdrowszą.  

 

Stwardnienie rozsiane występuje powszechnie na obszarach gdzie niemowlęta i dzieci są chowane na 
mleku krowim. Choroba ta jest powszechna w USA, Kanadzie, Europie Północnej, czyli w krajach o 

największym spożyciu mleka i jego przetworów, natomiast rzadka w Afryce i Azji. Jedna z teorii mówi, 

że karmienie niemowlęcia mlekiem krowim jest swego rodzaju przygotowaniem jego układu nerwowego 

background image

do choroby, która wystąpi w przyszłości. Mleko krowie zawiera 5 razy mniej kwasu linolowego niż mleko 
ludzkie. Kwas ten bierze udział w budowaniu układu nerwowego. Dzieci karmione mlekiem krowim i 

pożywieniem bogatym w tłuszcze zwierzęce mają słabszy, podatny na schorzenia układ nerwowy. 

Analiza tkanki nerwowej wykazała większą zawartość tłuszczów nasyconych w mózgu osób chorych na 
stwardnienie rozsiane. Doktor Roy Swank z Uniwersytetu Oregon w USA leczył przez 35 lat swoich 

pacjentów dietą niskotłuszczową. Osiągał wspaniałe rezultaty. Osoby, które zaczęły stosować dietę 

niskotłuszczową na początku choroby miały 95% szansy na jej zatrzymanie, a nawet na poprawę w 
ciągu następnych 20 lat. Nawet pacjenci chorujący wiele lat mogli doświadczyć spowolnienia procesu 

chorobowego. Tak więc na stwardnienie rozsiane najlepsza jest niskotłuszczowa dieta wegetariańska 
bez dodatku olejów, z wyłączeniem jajek i nabiału. Liczne badania dowiodły, że uzupełnianie wapnia nie 

ma żadnego wpływu na powstrzymanie osteoporozy. Przytoczę tu przykład Eskimosów i plemienia 

Bantu. Ci pierwsi spożywający ogromne ilości białka, szacowane na 25% wszystkich kalorii oraz dużo 
wapnia (2500 mg dziennie) wykazują zachorowalność na osteoporozę zaliczaną do najwyższych na 

świecie. Dieta plemienia Bantu z Afryki Południowej zawiera 12% białka, w większości roślinnego i 

około 300 wapnia dziennie. Osteoporoza jest tu praktycznie nieznana. Odporność na osteoporozę nie 
jest, jakby się mogło wydawać, jakąś cechą genetyczną, ponieważ po emigracji do Stanów 

Zjednoczonych i zmianie diety, afrykańskie kobiety również zapadają na osteoporozę. Kobiety Bantu 
praktycznie nie zapadają na osteoporozę, mimo, że rodzą sześcioro lub więcej dzieci i karmią je przez 

długi czas. Po emigracji do Stanów Zjednoczonych afrykańskie kobiety również zapadają na 

osteoporozę. 
 

Głównym białkiem mleka krowiego jest praktycznie niestrawna dla osób dorosłych kazeina. Jedynie 

dzieci posiadają specjalny enzym renninę, który trawi kazeinę. Dorośli  nie posiadają tego enzymu i 
dlatego nie strawione fragmenty białek  pochodzących z mleka krowiego powodują alergie. 

Nietolerancja białek mleka może uszkodzić błonę śluzową przewodu pokarmowego. Mleko ludzkie, w 
przeciwieństwie do krowiego, zawiera niewiele kazeiny, a jego głównym składnikiem białkowym są 

lactoalbuminy. W mleku krowim proporcje są odwrócone. Zdecydowanie zdrowsze dla dorosłego 

człowieka jest białko roślinne. Występuje ono w towarzystwie błonnika, witamin, makro- i 
mikroelementów i wolne jest od zanieczyszczeń pestycydami, hormonami, wirusami czy bakteriami. 

Drugim, bardzo trudnym do przyswojenia przez wiele osób składnikiem mleka jest laktoza, czyli cukier 

mleczny. Jest to podstawowy węglowodan mleka. Organizm noworodka produkuje enzym laktazę, który 
rozkłada laktozę na jednocukry: galaktozę i glukozę. Jednak zdolność ta często zanika w wieku 4-5 lat. 

Około 80% dorosłej populacji ludzkiej cierpi na niedobór laktazy. Wśród ludzi czarnoskórych, ok. 90% 
dorosłych nie toleruje laktozy. Wśród rasy białej nietolerancja laktozy wynosi od 20 do 40%. Mieszkańcy 

Bliskiego Wschodu plasują się pośrodku między tymi dwiema grupami. Spożywanie mleka przez osoby 

nie wytwarzające laktazy, prowadzi do biegunki, nudności, wymiotów gazów, bólów i skurczów brzucha. 
 

Trzecim niekorzystnym dla naszego zdrowia składnikiem mleka jest tłuszcz i cholesterol. Mleko jest jego 

bogatym źródłem. Należy w tym miejscu wspomnieć o tzw. mleku chudym, albo inaczej 
niskotłuszczowym, które zawiera 2% tłuszczu. Dwuprocentowe mleko tak naprawdę nie jest, jak 

sugerowałaby jego nazwa, niskokaloryczne. Dla oceny danego produktu z punktu widzenia jego 
kaloryczności, ważna jest ilość kalorii jakie konsument uzyskuje z tych 2% tłuszczu w stosunku do 

wartości kalorycznej całego produktu. Jeśli wypijemy litr mleka, to z owych 2% tłuszczu uzyskamy aż 

31% wszystkich kalorii zawartych w tym mleku. Rzecz jasna w przypadku tzw. mleka pełnego sytuacja 
jest jeszcze gorsza, ponieważ tu uzyskujemy z tłuszczu aż 49% kalorii”. 

  

                                                          
NIEKTÓRE KORZYŚCI WYNIKAJĄCE ZE SPOŻYWANIA 

MLEKA SOJOWEGO I OWSIANEGO 

 

background image

Biorąc pod uwagę świadczące o szkodliwości pokarmów nabiałowych wypowiedzi dzisiejszych 
autorytetów w dziedzinie żywienia oraz lekarzy, niezwykłe jest to, że obecne zagrożenia związane ze 

spożyciem mleka i wszystkich pokarmów nabiałowych już 100 lat wcześniej przewidziała Ellen White. 

Najlepszym tego dowodem jest jej wypowiedź  pochodząca z 1901 roku: “Zwierzęta coraz bardziej 
chorują i wiemy, iż nadejdzie czas, że nie będzie można bezpiecznie spożywać mleka, masła, śmietany 

i jajek... We wszystkich jednak częściach świata znajdą się środki, które będą mogły zastąpić mleko i 

jaja” (Letter 37, 151, 1901). Bez względu na protesty ze strony opozycji, która nadal zachęca i będzie 
zachęcać do spożywania dużych ilości pokarmów nabiałowych i wyrażać niezgodne z prawdą opinie na 

temat leczniczych właściwości mleka i jego przetworów, nie ulega wątpliwości, że produkty te faktycznie 
stanowią duże zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Jednak, jak to wynika z treści powyższej 

niezwykłej wypowiedzi E. White, nikt nie musi wpadać w rozpacz z tego powodu, gdyż „we wszystkich 

częściach świata znajdą się środki, które będą mogły zastąpić mleko i jaja”. I faktycznie takie substytuty 
krowiego mleka są dzisiaj powszechnie dostępne. Mleko krowie z powodzeniem można zastąpić 

nieporównywalnie korzystniejszym dla zdrowia mlekiem sojowym lub np. owsianym. Oto kilka 

wypowiedzi znanych autorytetów na temat korzyści wynikających ze spożywania np. mleka sojowego:   
 

 „Japońscy naukowcy podzielili króliki, które miały nadmiar cholesterolu we krwi na dwie grupy. 
Pierwszej grupie podawali PROBUCOL, znany środek przeciwutleniający, a drugiej MLEKO 

SOJOWE.  W wyniku tego proces utleniania tłuszczów, jak również poziom cholesterolu, obniżył się 

znacznie w obu grupach. Lecz mleko sojowe działało lepiej od Probucolu! Uczeni wyciągnęli więc 
wniosek, że ponieważ białko sojowe obniża produkcję utlenionego (szkodliwego) cholesterolu LDL, jest 

ono bardzo przydatne w zapobieganiu miażdżycy"  (Dr E. Mindell, SOJA – CUD NATURY,  s. 52). 

 
„O tym, że soja jest zdrowa, wiadomo nie od dziś. Zawarte w niej związki nazywane izoflawonami lub 

fitoestrogenami zapobiegają chorobom serca i zmniejszają ryzyko rozwoju osteoporozy. Ponieważ 
substancje te wykazują działanie zbliżone do żeńskich hormonów płciowych, estrogenów, wydają się 

mieć korzystny wpływ na organizm kobiet po menopauzie.  W trakcie menopauzy następuje gwałtowny 

spadek poziomu estrogenów. Istnieją pewne dowody na to, że kobiety, które w tym okresie stosowały 
kurację hormonalną, są mniej narażone na rozwój choroby Alzheimera. Grupa naukowców z University 

of Alabama w Birmingham, pod kierunkiem dr Heleny Kim, przeprowadziła badania mające wyjaśnić, 

czy substancje zawarte w soi mogą, podobnie jak estrogeny, hamować rozwój tej choroby. Badanie 
przeprowadzono na starszych samicach małp, którym usunięto jajniki. Chodziło o to, by znalazły się w 

stanie przypominającym menopauzę u kobiet. Zwierzęta podzielono na trzy grupy. W każdej z nich 
przez 3 lata stosowano inną dietę: bogatą w soję z fitoestrogenami; z dodatkiem soi pozbawionej 

fitoestrogenów oraz karmę z soją bez fitoestrogenów, lecz z dodatkiem preparatu estrogenowego. 

Końcowym etapem eksperymentu było badanie tkanki pobranej z mózgów zwierząt pod kątem zmian, 
które zwykle towarzyszą rozwojowi choroby Alzheimera. Okazało się, że małpy, które jadły soję z 

izoflawonami, były dużo mniej zagrożone typowymi dla tej choroby zmianami zachodzącymi w białkach 

mózgu. Dr Helena Kim stwierdziła, że dobroczynne działanie izoflawonów wynika zapewne z faktu, iż są 
one silnymi antyutleniaczami, dzięki czemu zmniejszają aktywność wolnych rodników, które - choć 

powstają w trakcie normalnych procesów życiowych - szkodzą. Wyniki badań wskazują więc, że dieta 
zawierająca soję może być równie skuteczna w przeciwdziałaniu Alzheimerowi jak terapia 

estrogenowa”  ("Wiedza i Życie" nr 06/2001). 

 
“Według najnowszych zasad właściwego odżywiania ani mięso,  ani mleko nie są bezpieczne. Nie jest 

to zła wiadomość, ponieważ nie tylko można ułożyć zdrową dietę  nie zawierającą 

produktów  mlecznych i mięsa, ale też dieta taka zmniejszy ryzyko powszechnych chorób... Mleko 
krowie należy zastąpić mlekiem sojowym  lub ryżowym”  (Dr Patrick Holford SMAK ZDROWIA, s. 57). 

 

 

background image

PRZEPIS NA MLEKO OWSIANE I SOJOWE 
 

MLEKO OWSIANE 

   1 szkl. płatków owsianych, pół szkl. wiórek kokosowych, 2 szkl. wody, pół łyżeczki soli. Wszystkie 
składniki gotować przez 15 minut i ostudzone dokładnie zmiksować. Dodać 2 szklanki przegotowanej 

chłodnej wody i ponownie krótko zmiksować. Przecedzić i przechowywać w lodówce. Pozostałość po 

mleku można wykorzystać jako dodatek do kotletów, płatków śniadaniowych lub ciast.  
MLEKO SOJOWE 

  Pół szkl. ziarna soi zalać dwiema szklankami zimnej wody i pozostawić na noc.  Następnego dnia 
zmiksować soję wraz z wodą w blenderze. Przecedzić przez gazę. Pozostałość ponownie zalać dwiema 

szklankami wody, zmiksować i przecedzić. Uzyskane mleko gotować przez ok. 1 minutę i po ostudzeniu 

dodać pół łyżeczki soli. Przechowywać w lodówce.  
   UWAGA: Mleko owsiane i sojowe (najlepiej w proszku) powszechnie dostępne już jest w sklepach ze 

zdrową żywnością i niektórych sklepach spożywczych. 

LODY SOJOWE Z OWOCAMI 
   Zamrozić mleczko sojowe i zmiksować w blenderze z mrożonymi truskawkami i zamrożonym 

bananem albo innymi mrożonymi owocami. Podawać z orzechami lub wiórkami kokosowymi. Inny 
przepis na lody polega na tym, że najpierw należy zmiksować mleczko sojowe w proszku ze świeżymi 

owocami a potem umieszcza w lodówce w celu zamrożenia. Jeśli lody okażą się za mało słodkie można 

dodać nieco fruktozy. 
Podobne lody można też przygotować miksując mrożone truskawki z bananem i mlekiem sojowym bądź 

owsianym w proszku. 

Masa ze zmiksowanych owoców, np. bananów, truskawek itp. Z mlekiem sojowym lub owsianym może 
służyć jako doskonały i zdrowy dodatek do kasz, ryżu, makaronu itp. 

 
MLEKO SOJOWE I OWSIANE W PROSZKU – 1 kg 

Mleko sojowe lub owsiane w proszku (1 kg) - wyprodukowane z ziaren niemodyfikowanych genetycznie. 

Charakteryzują się dużą zawartością dobroczynnego błonnika, który doskonale obniża poziom złego 
cholesterolu we krwi. Produkt ten zawiera wiele cennych składników odżywczych, witamin, minerałów, 

fitohormonów, estrogenów oraz antyoksydantów, które najlepiej zmniejszają ryzyko zgonu z powodu 

chorób nowotworowych i chorób układu krążenia, gdyż likwidują w organizmie nadmierne ilości wolnych 
rodników tlenowych. 

Skład: przetworzony owies lub soja, olej sojowy, lecytyna, przeciwutleniacz: fosforan trójwapniowy, 
barwnik: beta-karoten (prowitamina A).  

Przygotowanie 1 porcji mleka: 1 dużą łyżkę proszku dokładnie wymieszać z 1 szklanką gorącej lub 

ciepłej i przegotowanej wody.  
Proszek można też używać jako substytut śmietany, jako dodatek do kawy zbożowej, zup, a także 

wcześniej ugotowanych na wodzie dań, np. gorących lub ciepłych płatków zbożowych itp.   

 
UWAGA! 

W/w produkt można też zamówić listownie lub telefonicznie i otrzymać za pobraniem pocztowym 
(PŁATNE PRZY ODBIORZE): 
 
UWAGA! 

Autor niniejszego opracowania, wszystkie zainteresowane kontaktem z 
nim osoby, zaprasza na stronę internetową 

nadzieja.pl

, gdzie w dziale 

zielarz on-line, udziela informacji w zakresie ziołolecznictwa.  Na tej samej 
stronie istnieją również inne działy, np. lekarz on-line, rodzina on-line, 

uzależnienia on-line  itp., gdzie można uzyskać profesjonalną i bezpłatną 
poradę na temat zdrowia, uzależnień, problemów małżeńskich, 

background image

wychowawczych itp. 

 
 

KONTAKT Z AUTOREM: SŁAWOMIR GROMADZKI, (0-89) 543 25 
35,  

zielarz@nadzieja.pl