background image

Z Y D Z I

PODCZAS  WOJNY

Cena  1  złp.

background image

,  I N S T Y T U T

BAOAKl 

l i t e p a c k i c h

 

p a n

 

B I B L I O T E K A

00-330 

W arsrjw a, 

ul.  N o w y   Świat  77

Tei.  26-68-63

Je d n ą   z  kard y n aln y ch   przyczyn  b an ­

kructw a  polityki  niem ieckiej  w  W arsza­
wie  i  na  prow incji  było:

1)  ekonom iczne  popieranie Żydów z ja ­

w ny m   upośledzeniem   ży w io łu  polskiego,

2)  obsadzanie Ż ydam i wszystkich  urzę­

dów   cyw ilnych  z  oczyw istym   w ydaniem  
na  ich  pastwę  ludności  polskiej,

3)  dążenie  do  takiego  sytuow ania  Ży­

dów  u  nas kosztem naszym , aby powstrzy­
m ać  ich  em igrację  do  Niemiec,

4)  wyjęcie  Żydów   z  pod wszelkiej  k ry ­

ty ki,  czy  to ekonom icznej,  czy społecznej, 
czy  narodowej,  czy  wreszcie  katolickiej,

5)  korzystanie  z  ich  usłu g  jako  szpie­

gów   i  denuncjantów .

6)  używ anie  ich  do  rozm aitych  bluf- 

fów   patrj o tycznych,  sk utkie m   czego  Żyd 
parzył  „zbaw cę“  Polski  a  Polak  był  pod 
osłoną  władz  niem ieckich 

traktow any 

przez  Żyda  jak  „natrętny  cudzoziem iec“,

7)  posługiw anie  się  Ż ydam i  przy  w y­

ław ia n iu   m onet  złotych,  srebrnych,  pa­
pierow ych  i  drobnicy.

M  ?/9

 

1

background image

 

2

 

8)  doprowadzenie  do  tego  wprost  po­

twornego  położenia,  że  wraz  z  „darowi­
z n ą “  Polsce 

„niepodległości“ 

dyskusja 

najbardziej  lojalna  i  najbardziej  rzeczowa 
w  kw estji  żydowskiej  m usiała  szukać  so­
bie  miejsca  w  literaturze  nielegalnej.

W obec  tych  faktów   Polacy-katolicy 

w szystkich  stanów,  od  chłopa  do m a g n a ­

ta,  zrozum ieli,  że  nastąpił  sojusz  niemie- 

cko-żydowski  przeciwko  n im   i  że  ten so­

jusz  stanowi  dla  nich   niebezpieczeństwo 

najgroźniejsze,  albow iem   doświadczenie 

historyczne  pouczyło  ich,  że z  wszystkich 

wojen  i  rewolucji  żyw ioł  polski  wycho­

dził  zawsze  zubożały  i  osłabiony  a żywioł 

żydowski kosztem jego wzbogacony i w zm o­
cniony.

Do  tych  punktów ,  które  zostały  w y­

żej  wyszczególnione,  dodać  należy  jesz­
cze  następujące:

9)  polityka  niem iecka  pom ogła  w ysu­

n ą ć  się  na  stanowisko  naczelne  i  jedynie 
upraw nione  do  zajm ow ania  głosu wszyst­
kie  żywioły  filosemickie,  które  dały  się 
u  nas  poznać  z  tego,  że  we  wszelkich 
sporach  polsko-żydowskich  stawały  z  za­

sady  po  stronie  żydowskiej.

background image

 

3

 

10) 

w ysunęła  rów nież  wszystkie  g ru ­

py  liberalno-radykalne  judaizujące ,  które 

przedtyni  zam iast  narodowości  głosiły in ­

ternacjonalizm   a  zam iast  relig ji  indyfe- 

rentyzm ,  nie  ty kając  narodowości  i  reli­

g ji  żydow skiej,  a  które  teraz  nagle  ra­

zem  z  Ż y dam i  zaczęły  z  bardzo  podej­
rzaną  żarliw ością  popierać  niepodległość 

Polski  pod  jenerał-gnbernatorem   n ie m ie ­
ckim ,  gdy  niedaw no  jeszcze  razem  z  k a ­

detam i  i  lib eralistam i  rosyjskiem i  m iota­

ły  k lątw y   na  posłów  polskich  w  D um ie.

Ten  oczywisty  fałsz,  nie  dający  się 

pokryć  żadną  kazuistyką,  m usia ł  do  ży ­
wego  oburzyć  społeczeństwo,  jednocześ­

nie  polskie  i  katolickie,  które  nagle  po­
strzegło,  że  grupy,  które  przedtym   stały 

w  sieni,  a  naród  w  izbie,  teraz  zajęły 

izbę,  zaś  naród  częścią  zepchnęły  do  sie­

n i  a  częścią  naw et  całkiem   za  próg  jego 
własnego  domostwa.

Jeżeli  wiele  z  tych  rzeczy  stało  się 

w skutek  tego,  że  N iem cy  nie  znali  n a­
szych  stosunków ,  że  zrazu  szli  po  lin ji 
najm niejszego  oporu  a  dopiero  później 

wzięli  się  do  bardziej  planowej  polityki 

polskiej  wew nętrznej,  że  chcieli  przy  po-

background image

 

4

 

m ocy  żydowskiej  osłabić  lub  naw et  znisz­
czyć  żyw ioł  polski  celem  ułatw ienia  so­
bie  roboty  powojennej,  i  jeżeli  wreszcie 
prócz  wszystkiego  kierow ali  się  wrodzo­
n ą   i  ku lty w o w an ą  nienaw iścią  w zględem  

żyw iołu  polskiego,  to  je d n a k  istniały jesz­

cze  inne  względy.  D adzą  się  one  u jąć 
w  p u n k ty   następujące.

1)  n ajw ięksi  bankierzy niemieccy,  od­

gryw ający  pierwszorzędną rolę przy  reali­

zow aniu  wew nętrznych  pożyczek  n iem ie­

ckich  na  cele  w ojny,  są  Żydam i.

2)  najw iększe  dzie nn iki  niem ieckie, 

bez  których  dyplom acja  i  polityka  nie­

m ieckiego  rządu  obejść  się  nie  może, 

z n a jd u ją   się  w  rękach  żydowskich.

3)  na  wszystkich  uniw ersytetach  nie­

m ieckich  w  ciele  profesorskim   Żydzi  m a­

ją   przewagę,  a  działają  zawsze  zwarcie.

4)  od  bardzo  długiego  czasu Żydzi na­

si  u trz y m u ją  z  Żydam i  niem ieckiem i sto­
sunki,  in fo rm u ją  ich  o  nas,  nie  dopusz­

czając  do  nich  naszych  inform acji.

5)  rząd  niem iecki  ogłosił  ta k   zw any 

„B urgfrieden“, 

to  znaczy, 

żp 

zm usił 

wszystkie  partje  do  zgodnego  pożycia, 

a  przeto  nie  dopuszcza  także  do  dysku-

background image

sji  niemiecko-życłowskiej,  która  m ogłaby 
w prow adzić  niepokój  do  w ew nętrznych 
stosunków;  ale  dyskusja  polsko-żydow­

ska  należy  do  stosunków   zewnętrznych, 

więc  jest  dozwolona;  Żydzi w y zyskują sy­
tuację  w   ten  sposób,  iż  poruszają  w p ra­

sie  kw estję  polsko-żydowską  ze  swego 
stanowiska,  natom iast  nie  d ają  jej  poru­
szać  ze  stanow iska  polskiego.

6) 

poniew aż  rząd  nie m ie cki,  w iedzio­

ny  koniecznością,  m usi  politykę  polsko- 
żydow ską  prow adzić  z  dnia  na  dzień, 
przeto  je st  zniew olony  brać  stronę  Ży­

d ów   a  nas  poświęcać,  co  nas  naturalnie 

jeszcze  bardziej  wrogo  nastraja  przeciw ­

ko  Niem com ,  gdyż  w idzim y,  że  stanow i­

sko  ich  nietylko  w ypływ a  z  ich  woli,  ale 
z  ich  losu.

W szystko  to  złożyło  się  na  fa k t  nie  ' 

ulegający  żad n e m u zakw estionow aniu,  że 
polityka  niem iecka  m u sia ła   na  gruncie 
na3zym  

zbankrutow ać. 

Ale  rzecz  nie 

przedstawia  się  m niej  korzystnie  dla  po­

lity k i  austrjackiej.  Jeżeli  ta  p olityka  tak­

że  u   nas  całkowicie  zbankruto w ała,  acz­

kolw iek  przed  w o jną  m ia ła   pewne  szan­
se,  to  po  jej  w ybuchu,  gdy  A u ś trja   wy-

background image

_  

6

 

stąpiła  jako  sojuszniczka  Niemiec,  kwe- 
stja  żydowska  silnie  zaw ażyła  na  szali 
w ypadków .  I  tu   rzecz  się  da  u ją ć   w  sze­
reg  punktów :

1)  aczkolw iek  dw ór  austrjacki jest k a ­

tolicki,  aczkolw iek  religja  rzymsko-kato­
licka  jest  panującą,  aczkolw iek  m ów i  się 
naw et  o  k le ry k alizm ie   w  A u s trji  i  nazy­
w a  ją   państw em   je zuick im ,  m im o   to 
W ie d e ń  jest  w  rękach  Żydów ,  zaś  G a li­
cję  sam  B ism arck  nazyw ał  żydow skim  
Eldorado.

2)  ukształceni  m ieszkańcy  K rólestw a 

Polskiego  wiedzieli  jeszcze  przed  w ojną, 

że  ekonom icznie  żyw ioł  polski  w  G alicji 
w ciąż  traci  na  rzecz  żyw iołu  żydow skie­
go,  że  Żydzi  z n a jd u ją   się  na  w szystkich 
stanowiskach,  że  stanow iska  te w yzysku­
ją   na  sw oją  korzyść,  i  że  w ładze  polskie 
w   G alicji  są  wobec  zalewu  żydowskiego 

bezsilne;  ale  dopiero  fak t  okupacji  pew ­

nych  części  ziem  K rólestw a  Polskiego 

przez  A ustrję,  i  zaprowadzenie  zarządu 

cywilnego,  silnie  zażydzonego  i  rów nie 
silniej  wszystko  zażydzającego,  u k azał  to 
naocznie  reszcie  ludności,  czyli  tej,  k tó ­

ra  w skutek  braku  ukształcenia  i  niewy-

background image

deczkowania.  do  G alicji  o  tym   nie  m iała 

pojęcia.

3)  najazd  austrjacko-galicyjski,  który 

u s tam i  Żydów   począł  p roklam ow ać  h a ­
sło  przyłączenia  pew nych  g u b e rn ji  K r ó ­
lestwa  do  x\ustro-Węgier,  z  pozostawie­
n iem   reszty  N iem com ,  groza  zażydzenia 

kraju,  zubożenia  go  i  przystosowania  do 
porządków   fiskalnych  państw a  rakuskie- 
go,  m usiała  przerazić  ludność,  zwłaszcza 
wiejską.

4)  jeżeli  najazd  austrjacki  nie  w ziął 

pod  swe  skrzydła  opiekuńcze  liberalizm u 

i  rad y k alizm u  judaizującego,  to  w ziął so­

cjalistów   judaizujących,  pod których  opie­

kę  uc ie k li  ju d a izu ją c y   liberaliści  i  rady­
kaliści,  albow iem   socjaliści  galicyjscy, do 
w yb u chu  w ojny  antym ilitaryści,  teraz 

stali  się  m ilitary stam i  pierwszej  klasy,

a  wszystkie  cyw ilne  stanow iska  u  socja- 
listów -m ilitarystów   zajęli  Żydzi,  ja k o   że 

je st  to  rzecz  bezpieczniejsza.

Praw dopodobnie  znaw cy  stosunków  

w okupacji austrjackiej  u zu pe łnia  te  p u n k ­
ty  szeregiem  innych,  m oże  naw et  bardzo 
w ażnych. 

My  zaś  za jm ie m y   się  trzecim  

z  rzędu  bankructw em   z  pow odu  kw estji

background image

żydowskiej,  m ianow icie  bankructw em  po­
lity k i  legjonistycznej.  I  tu   rzecz  da  się 

u jąć   w  szereg  punktów :

1)  legjony,  pom ijając  różne  ich  for­

m acje  poprzednie,  pow stały  z  inicjatyw y 
socjalistów,  dotąd  socjaliści, p rzynajm niej 
w   brygadzie  Piłsudzkiego,  a  ta  jest  tu 
najw ażniejsza,  rej  wodzą,  zaś  ow i  socja­
liści,  wprost  organicznie  zw iązani  z  so­

cjalistam i  galicy jskiem i,  sa  przesyceni 
naw skroś  żyw iołem   żydow skim .

2)  ponieważ  politycy  legjonów   zd jęli 

z  porządku  d n ia  historycznego  Polski 
wszystkie  kw estje  i  pozostaw ili  tylko 
kw estję  wojskową,  przeto  zaw arli  sojusz 
z  Żydam i  i  m ocą  tego  fa k tu   ośw iadczyli 

się  jak o   wrogowie  tych  w szystkich,  k tó ­

rzy  nie  chcieli  zd jąć  kw estji  żydowskiej 

z  porządku  dnia,  a  ci  wszyscy,  gdy  cho­
dzi  o liczbę, stanow ią rzeczywiście w szyst­
kich,  czyli  ogół.

3)  poniew aż  wszelkie  w ojny  i  prze­

w roty  stanow ią  wdzięczne  pole  dla  spe­
k u la c ji  żydow skiej,  przeto  Żydzi  z  w ie lką 
żarliw ością poparli legjony i  zarazem z n ie­

słychaną  zapalczywością  i  prowokacyjno- 
ścią  atakow ali  tych,  którzy  się  w  ty m  

k ie ru n k u   nie  zapalali.

background image

4)  korzystając  z  takiego  stanu  rzeczy 

Żydzi  pod  pozoram i  p o lity ki  legjonisty- 

cznej  zaczęli  załatw iać  wszystkie  swoje 

ra c h u n k i  osobiste, rasowe, społeczne a n a ­

wet  w yznaniowe,  co  w skutek  ich  nerw o­

wości  i  nam iętności  rażąco  biło  w  oczy.

5)  ru ch liw i,  biorący  się  śm iało  do 

wszystkiego,  Żydzi  w zięli  duży  udział 
w  literaturze  i  w  prasie,  popierającej  po­

lity k ę   legjonów ,  a  sw ym  nietaktem ,  swo­

j ą   arogancją,  sw oją  bufon adą  doprow a­

dzili  u  nas  do  w ielkiego  rozdrażnienia, 
ty m   n atu raln ie   większego,  iż  ro zd rażnie ­

nie  to  nie  m iało   żadnego  jaw nego  u p u ­
stu,  albow iem   cenzura  i  policja,  zarów no 
austrjacka,  ja k   niem iecka,  w zięły ich  pod 

sw oją  opiekę.

6)  k a ry k a tu ra ln e   parzenie  „żołnierza 

polskiego“,  „ułana-zaw adjaki“,  „n ie u b ła­
ganego,  niepodległościow ca“, 

„brzęczy- 

szabelki“,  „w ąsala“,  „w ia ry “,  „w iaru sa“ 

z  uszam i  słonia  i  nosem   jak   jego  trąba, 
wszystko  to  poszczególnie  i  razem   w zię­
te  stawało  się  ja k ą ś   kazirodczą  tragi-ko- 

m e dją.

7)  n a tu ra ln ie   na  gruncie 

w arszaw ­

sk im   wszyscy  Żydzi,  którzy  jeszcze  tak

background image

niedaw no  poruszali  przeciwko  nam   Pe­
tersburg,  a  raczej  w tedy  Piotrogród, k tó ­
rzy  nie  u  nas  szukali  dla  siebie  praw, 
ale  chcieli,  by  ń am   je  narzucili Rosjanie, 
ci  sami,  którzy   albo  grozili  nam , 

że 

z  W arszaw y  stanie  się  niebaw em   zw ykły 

„gubernskij  go ro d “,  albo  też  przeciwko 

n a m   takich  brali  w  obronę,  ci  wszyscy, 

polecając  się  teraz  z  jednej  strony  rzą­
dowi  niem ieckiem u,  z  drugiej  strony  au- 
strjackiem u,  zaczęli  pierw si  pchać  się 
w  objęcia  legjonów ,  nie  czekając,  co  n a ­
wet  będzie,  wszystkich  odsuwać, stali  się 
ober-polakami,  ober-niepodległościowemi, 
ober-czcicielami  białego  orła,  słowem, ja k  

wszystko,  tak  i  ty m  razem  w zięli w pacht 

reklam ow anie  legjonów ,  aby  ogółow i  m o ­
żliw ie  prędko  je  obrzydzić.

8) 

ci  niedaw ni  Polacy  w yznania  M o j­

żeszowego,  zaczęli  nagle  tak  pchać  się 
na  nasze  legjonistyczne  i  w ogóle  patrjo- 
tyczne,  dom agać  się  rew anżu  pod  posta­
cią  chodzenia  do  synagogi,  że  śród  n a ­
szej  ludności  katolickiej,  naw et  tak ie j, 

która  daleką  była  od  kle ry kalizm u ,  de­
w ocji  i  fan aty zm u,  pow stała  burza,  a  b u ­

rza  ta  na  w ew nątrz  tym   w iększa  p rzy ­

background image

 

11

 

brała  rozm iary,  że  polity ka  niem iecka 

nie  dała  jej  w y b u c h n ą ć   na  zew nątrz,  nie 
orje n tu jąc  się  w   psychologicznym   z ja ­

w isku,  że  w szelki  u p u s t  łag o d zi  naprę­
żenie.

9) 

le gjonista  pod  rękę z Żydem   wszedł 

tedy  do  W arszaw y  i  nie  zrozum iał,  że 
ty m   sam ym   odgrodził  się  m ure m   od d u ­

żej  części ludności, która w łaśnie do św iad ­

czała  spekulacji żywnościowej  żydow skiej, 

poznaw ała  boleśnie  na  swej  skórze  sk ut­
k i  przerozm aitego  szachrajstw a  żydo w ­

skiego,  cierpiała  od  de n un cjacji  żydow ­
skich  i  nigdzie  pom ocy  znaleźć  nie^mogła.

Trzeba  zupełnie  nie  znać naszych  sto­

sunków ,  aby  z  ta k ą  p o lity k ą  wejść  do 

k ra ju   i  łud zić  się  w zajem nie,  że  się  zdo­

będzie  serca  m ieszkańców .

Oto  są  m nie j  więcej  przyczyny  b an ­

kructw a  polity ki  niem ieckiej,  austrjackiej 
i  legjonistycznej 

na 

gruncie 

naszym  

w  zw iązku  z  kw e stją  żydow ską.

Tylko  p o lity ka  dorywczyści,  polityka 

bluffu,  polityka  rozpaczy,  polityka  hazar­

du  m ogła  była  w ażyć  się  na  obranie  p o ­

dobnej  drogi,  nie  licząc się z  przyszłością, 

z  charakterem   narodu,  z  w a ru n k a m i  hi- 

storycznem i,  słow em   z  niczym .

background image

P olityka  ta zadała  ciosy  zbyt  głębokie 

i  zbyt  dotkliw e,  aby  naród  nasz  m ia ł
o  nie]  zapom nieć.  B y ć  może,  że  ludzie, 
którzy  albo  wszystko  biorą  powierzcho­
wnie,  albo  ż y ją   tylko  telegram am i  przy- 
chodzącem i  z  frontów ,  albo  bajeczkam i 
k a w iarn ian e m i  i  zebraniowo-wiecowemi, 
biorą  to  lekko  i  m yślą,  że  kw estja  ta  sa­
m a   się jakoś  ułoży.  A le   kto zna  nasz  lud„ 

kto  zna nasze  m ałom ieszczaństwo,  kto  zna 
nasze sfery  rzemieślnicze,  robotnicze,  sło­
wem  kto  zna  nasze  m asy  narodowe,  ten 
rozum ie,  że kw estja żydow ska u nas  ogro­
m n ie   się  zaogniła,  że  grom adzą  się  ma- 
terjały  palne,  że  te  m aterjały  przy  nada- 
rzonej  sposobności grozić będą w ybuchem , 

a  ponieważ  w ojna u czyniła lud zi twardsze- 

m i,  dzikszem i  i  m ściw szem i,  w ybuch  ten 
m oże  przybrać  rozm iary  nieoczekiwane. 

W   k a żd y m   razie  rozsądek  każe  się  z n im  

liczyć.

Do faktów  powyższych  dochodzi  szereg 

in ny ch,  które  każdy  postrzega lu b   m ocno 

odczuwa:

1) 

Przed  w ybuchem   w ojny  praca  n ad  

odżyw ieniem  k ra ju  środ kam i k u ltu ra ln e m i 

była  w  p e łny m   toku,  a  w skutek  w ojny 
została  zupełnie  sparaliżowana.

background image

 

13

 

2)  wszystko,  co  przed  w o jną  zostało 

w  tej  kw estji  zrobione  i  co  uw ażaliśm y  za 

zdobycz  naszą  trw ałą,  leży teraz  w  ruinie.

3)  z  w szystkich  kooperacji,  które  się 

rozw ijały  całkiem   pom yślnie  i  które  by­

ły b y   się  rozw ijały  dalej,  nie  zostało  n a ­

w et  śladu.

4)  solidarność  polska,  organizow ana 

przeciwko  solidarności żydow skiej,  została 
rozbita.

5)  nawet  ta k   naturalne   i  proste hasło, 

ja k   kupow anie  u   swoich,  poszło  w  niepa­

m ięć.

6)  Żydzi  tr y u m fu ją   na  całej  lin ji,  to, 

co  ju ż   było  w  naszych  rękach,  w ydarli 

n a m   z  powrotem,  w ydzierając  także  i  to, 
co  jeszcze ta k   niedaw no pewnie  w naszych 

rękach  spoczywało.

7)  prasa i literatura, zajm u jąc a się kwe- 

stją  żydow ską,  została  całkowicie  zah a­
m ow ana,  natom iast  prasa  i  lite ratura  ży­
dowska  trw a  i  działa.

8)  przy  om aw ian iu  wszelkich  projek- 

ów  przyszłościowych  intelig e n cja  nasza,

ta  m ianow icie,  k tó ra  dziś  rej  wodzi,  sta­
rannie  om ija  kwestję  żydow ską,  albo  też 
zbywa  ją   o gólnikam i.

background image

Słowem  zarów no  z  roku  1863,  jak  z ro­

k u   1905,  ja k   wreszcie  z  lat  1914— 1917. 
Żydzi  w  stosunku  do  Polaków  wychodzą 
zw ycięzcam i  a  Polacy  w  stosunku  do  Ży­
dów  rozgrom ionem i.

L iteraturę  skutków   pom yślnych  dla 

Żydów   roku  1863  tłu m iła   cenzura  rosyj­
ska.  Literaturę  sk utków   pom yślnych  dla 
Żydów   roku  1905  tłu m ił  liberalizm   i  r a ­

d ykalizm   polsko-żydowsko-rosyjski,  a  li­

teraturę  sk utk ów   lat  1914— 1917  tłu m ią  
Niem cy,  A ustrjacy  i  ich  m iejscow i  zwo­
lennicy,  niestety,  pokryw ający  zdradę  n a ­
rodow ą  B iałym   Orłem.

A   gdy  Żydzi  skupyw ali  m a ją tk i  po­

w stańców   1863 roku, gdy w roku  1905 przy 
pom ocy  swych  bojówek  w ysadzali  m osty 
kolejowe,  aby  w   pew nych  okolicach  pod­
nieść  ceny  na  zwiezione uprzednio  tow ary, 

g d y   w  latach  1914— 1917  obsiadły  zn ę k a ­
n ą   Polskę, ja k   k r u k i konającego  żołnierza 
równocześnie  i ciągle  oskarżali  nas  o  ten ­

dencje  „pogrom ow e“,  zm yślali  fa k ty   ta ­
kic h   pogromów,  wszelki  akt  ekonom icz­

nej  naszej  samoobrony  piętnow ali  zag ra­
n ic ą  ja k o   niesłychany  objaw   antyse m ity­
z m u  krwiożerczego, p suli n a m  opinię, gdzie

background image

 

15

 

m ogli,  i  teraz,  jak   gdyby  dla  szyderstwa, 
u d a ją   niepodległościowców ,  w zyw ają  do 
tw orzenia  wojska  przeciw  Rosji,  w ydzie­

dziczają  nas  z  m ienia,  nazw isk,  słowem 

przy  pomocy  swoich  szatańskich  m etod 
toczą  z  n a m i  wojnę,  nib y   mocarstwo 

odrębne,  ale  takie,  które  się  rozsiadło 
w   sercu  naszym   i  rządzi  się  we  wszyst­
k ic h   jego  kom orach.

*

*

D otąd   jeden  zabór  niem iecki  nie  m iał 

kw e stji  żydow skiej.

Nie  działo  się  to  dlatego,  jak  niektórzy 

m n ie m ają, że N iem cy  w ytępili  tam   Żydów. 
N iem cy  są  k ra je m   rów nież  zażydzonym , 
ja k   Polska,  tylko  ta m   zażydzenie  jest 
inne,  stosowne  da  w arunków .

U  nas  podstawę  stanow i  Żyd  chałato­

wy,  a przeto  tak ich   Żydów   m usi  być  d u ­
żo,  albow iem   żyd  chałatow y  zadaw alnia 

się  d robny m   zyskiem   i  w skutek  w a ru n ­

ków   adm inistracyjno-policyjnych  może 

zajm o w ać  się przedsięw zięciam i  ryzykow- 
n e m i  i  brudnem i.

W   Niem czech  jest inaczej.  Tam  istn ie ­

je   tylko  Żyd  surdutow y,  a  przeto  Żydów

background image

 

16

 

m usi  być  m niej.  Żyd  surdutow y  pracuje 

w  wyższej  sferze,  m oże  zajm ow ać  się 
przedsięw zięciam i  ryzykow nem i,  ale  m u si 
u n ik a ć   przedsięwzięć  brudnych.

K ształtow anie  się  stosunków   h an d lo ­

wych  w  Niem czech  sprawiło,  że  Żydzi 
z  m niejszych  m iasteczek  w ynieśli  się,  nie 
m ogąc  w ytrzym ać  ko nkurencji  z  Żydam i 
z  m iast  w iększych  i  w ielkich.  Słow em  
z  p u n k tów   krańcow ych  żydostwo  prze­
nosiło  się  do  p unktów   węzłowych  i  cen­
tralnych.

Zasada ekonom iczna  głosi,  że im   ladzie 

rosną  w   zam ożności,  ty m   liczebnie  m a ­

le ją  ich  rodziny.  A 'w ię c   gdzie  Żydzi  są 
bogatsi  i  gdzie  grom adzą  w   swych rękach 

towar,  pieniądz,  pracę,  jest  ich  m niej,  ale 

są  wpływ ow si.

To  było  głów ną  przyczyną,  że  Żydzi 

stopniowo  zn ik a li  z  Poznańskiego,  aczkol­
w iek  nietylko  nie  zn ik li  całkowicie,  lecz 
przyjęli pozory  niem ieckości  i razem  z  ha- 
katystam i  toczą  w alk ę  z  polskością.  Nie 

czynią  tego  jednak  pod  sztandarem   '.ży­
dow skim ,  ja k   u  nas,  ale  pod  sztandarem  
niem ieckim , 

naw e t  szowinistyczno-nie- 

m ieckim ,  co  bardzo  gniew a  antyse m itów  

niem ieckich.

background image

 

17

 

Gdy  więc  dotąd  zabór  niem iecki  nie 

m ia ł  kw estji  żydowskie],  obecnie obaw iać 

się  należy,  że  m o g ą  za]ść  jakieś  w   ty m  

k ie ru n k u   zm iany.  A  niestety  rzecz  łączy 
się  znow u  z  polityką.

D użo  daje  do  m yślenia  ostatni  nu m e r 

„K up ca“  poznańskiego,  zeszyt  p a m iątk o ­

wy,  rocznik  dziesiąty,  zaty tułow any  „Je- 
dnoniów ka  S ejm ikow a  K u p ca“ .

Redaktorow ie  tego  zeszytu  zajęli  się 

skrzętnie  K rólestw em   Polskim .

D ziw n y m   trafem   dostał  się  do  tego 

zeszytu  Ksaw ery  książę  L ubecki,  znany 
prusofil  i  opiekun  oraz  protektor  i  mece­

nas  prasy  prusofilskiej. 

W y s tą p ił  z  ar­

ty ku łe m   „Ekonom ]a  przyszłości  K r ó le ­

stw a  P olskiego.“

E k o n o m ista  książęcy,  który  upraw ia 

ekonom ję  raczej  dla kaprysu,  n iż  dla  słu ­

żenia  ojczyznie,  dowodzi,  że  w praw dzie 
K rólestw o  Polskie ucierpiało  bardzo w s k u ­

tek  w ojny,  ale  jest  to  kraj  bogaty.  M nie­

m a,  że  dalszy  nasz  zw iązek z  Cesarstwem 

Rosyjskim   byłby nas  zrujnow ał.  W reszcie 
woła: 

„je d y n y m ,  n ajw ięk szy m   naszym  

w rogiem  

ekono m iczny m  

jest  R o sja.“

background image

 

18

 

W ró g   ten,  dodaje,  staje  się  niebezpiecz­

niejszym   z  d nia  na  dzień.

Ciekawe, iż ekonom iści niem ieccy są in ­

nego  zdania.  Także  innego  zdania  są  nie 
m ieccy politycy.  T wierdzą  m ianow icie,  że 
w skutek  wzrostu ludności w  Rosji i w s k u ­
tek  wzrostu  rosyjskich  bogactw,  za  ja k ie  

ćwierć  w ieku  Rosja  „zje“  Niemcy.  Jeżeli 

więc  książę  K saw ery  D rucki  Lubecki 
chce  nas  z  pod w pływ ów   rosyjskich  prze­

nieść  pod  w pływ y  niem ieckie,  ¡to  chce 
ze  zjadających  zrobić  zjadanych. 

Bo 

będąc  w   sojuszu  z  Rosją,  należelibyśm y 

do  zjadających  Niemcy.

In n y   w spółpracow nik  tego  n um e ru 

„K up ca“,  m ianow icie  p.  A u g u st  Porębski 

z  K rak o w a,  w y stąpił  z  artykułem : 

„Ży­

dzi  w  przemyśle  i  w   h a n d lu   p o ls k im .“

W   artykule  ty m   p.  Porębski  dowodzi, 

że  w  przyszłej  wolnej  Polsce  p ow inna 
m iędzy  P o lakam i  a  Ż y d am i  nastąpić przy­
k ła d n a   zgoda,  że  p o w inna  się  dokonać 
asym ilacja  i  że  Żydzi  i  Polacy  p o w in ni 
razem  pracować  d la  ekonom icznego  roz­

w oju  k raju .

Dlaczego  dla  głoszenia  takich  zasad 

w ybrano  akurat  „ K u p c a “  poznańskiego?

background image

 

10

 

Czy  dlatego,  iż  p.  Porębski  m ia ł  przy  tej 

okazji  w y tk nąć  P ozn ańskie m u  „ewolucję 
an ty se m iczn ą“?

Gdy  jednak  książę  D rucki  L u b e ck i w i­

dzi  dla nas  zbaw ienie  w  łączności z  N ie m ­

cam i,  gdy  w skute k  tej  łączności  K r ó le ­
stwo  Polskie  znajdzie  się  w   podobnych 
w arunkach,  ja k   Poznańskie,  p.  Porębski 
daje  do  zrozum ienia,  że  antysem ityzm  

poznański  m usi  ustąpić  m iejsca  sym bio­
zie  polsko-żydowskiej,  w  K rólestw ie  p a ­
nującej.  A by   zaś  ukazać  wzór  „szlache­
tnego“  Żyda  w arszaw skiego,  pomieszczo­
no  arty k uł  p.  Stanisław a  K em pnera  „Z  la ­

b iry n tu   cyfrowego  finansów   w o jn y “ i  u k a ­
zano  jego  podobiznę.

P o lity k a  je st  tu   całkiem   jasna. 

Ju ż  

dziś  m yśleć  trzeba  o  u je d n o stajn ie n iu  
p o lity ki ekonom icznej  i żydow skiej w W a r ­
szawie  i  w  P o zn a n iu .  A   poniew aż  „K u ­
piec“  jest  jedynie  do  tego  p odatnym   te ­

renem ,  w ięc  m a m y   ju ż  objaw y  pierwszej 
tej  polityki.

Niechże  P ozn ań  będzie  czujny!
Nie  w iem y,  czy redakcja  „ K u p c a “  ze­

szła  na  tory  tej  polityki,  czy  też  została 

na  te  tory  podstępnie  zwiedziona.  Nie-

background image

 

20

 

cha]  je d n a k   wie,  że  u  nas  num e r  ten 
w yw ołał  w rażenie  złe  i  niepokojące.

D o tąd   Poznańskie  trzym ało się  zacnie 

swej  przyjazne]  i  zgodne]  z  n a m i  polityki. 

O baw iam y  się,  że  i  ta m   ciem ne  siły  za­
częły  sw oją  p o dziem ną  robotę.

*

*

W zyw anie  p.  Porębskiego  do  w zm ożo­

nej  asym ilacji  na  gruncie  K rólestw a P o l­
skiego  w y m ag a 

odpowiedzi  z  naszej 

strony.

U bolew ać  należy,  że  ekonom iści  typ u 

p.  Porębskiego  są  tak  jednostronni  i  k ró t­

kowzroczni.

W yraz  asym ilacja,  b rany  abstrakcyj­

nie,  czyli  w  oderw aniu  od rzeczywistości, 
b rzm i  bardzo  ładnie.

N ie  m niej  ładn ie 

b rzm i  żądanie  zgo 

dnego  pracow ania  celem  ekonom icznego 

podniesienia  kraju .

A le   ja k   rzecz  w yg ląda,  gdy  się  je j 

przypatrzym y  także  z  in n y c h   stron?

Oto  proces  asy m ilacji  ciągle  w ychodzi 

n a  korzyść  ży w io łu  żydowskiego  a  na 
niekorzyść  ży w io łu  polskiego.

background image

 

21

 

W   ciąg u tego  procesu  „zgody“  i  »h a r­

m o n ii“  lud n ość  polska  z n ik a ła   stopniow o 

z  m iast  i  m iasteczek  K róle stw a  Polskie­
go  a  miejsce  jej  zajęła  lud n oś  żydowska.

Cały  handel  przeszedł  w   ręce  żydo­

wskie.  Pieniądz  przeszedł  w  ręce  żydo­
wskie.  Ziem ia  przechodzi  zw olna  także 
w  ręce żydowskie.  Decyzje finansowe spo­
czyw ają  niem al  w yłącznie  w  rękach  ży ­
dow skich.

N ietylko  rośnie  w  Polsce  procent  Ż y ­

dów,  ale  rosną  ich  wpływy,  coraz  w ięk ­
szego  znaczenia  nabiera  ich  społeczne  u  

nas  stanow isko,  coraz  bardziej  jesteśm y 
spychani  na  p la n   d rug i  i  coraz  m niej 

m am y   do  m ów ienia.

W   dodatku  ruch   asym ilacyjny  wcale 

nie przeszkodził Żydom -Polakom  utrzy m y ­
w ać  ścisłe stosunki  z  litw ak am i,  brać ich 
zawsze  w  obronę  gdy  powstawał  zatarg 
m iędzy  n a m i  a  niem i,  an i  też  nie  prze­
szkadzał  im   w chodzić  po  za  naszem i  ple­
cam i  w  konszachty z  Petersburgiem   przed 
w o jn ą  a  z  B erlinem   podczas  wojny.

A sy m ila c ja   jest  pojęciem   w zględnym . 

D użo  tu  zależy  od  m asy.  Żydzi  zaczy­
n a ją   tak  staw iać  kw estję,  że  właściw ie

background image

zachodzi  pytanie,  kto  kogo  m a  asymilo- 

wać,  czy  m y   ich,  czy  oni  nas.  To  jest 
poniekąd  prawda.  Przypatrzm y  się  n ie­
który m   rodzinom .  Przeszły  niem al  całko­

wicie  pod  w pływ   żydow ski.  T rzym ają 
z  Ż y dam i  przeciwko  nam .  P om agają  Ży­

dom   przeprowadzać  wszystkie  interesy 

korzystne  dla  Żydów,  niekorzystne  dla 

nas.

W sk u te k   asym ilacji  Żydzi  weszli  do 

naszej  inteligencji,  zabierają  głos  w  n a­

szej  opinij,  starają  się  naw et  tą  opinią 
kierować.

W s k u te k   asym ilacji  Żydzi  weszli  do 

naszej  literatury  i  prasy,  obniżyli  język, 
wypaczyli  narodow ą  m yśl  polską,  ducha 

narodowego,  za  pom ocą  pióra  i  słowa 
w p ływ ają  na  spaczenie  naszych  obycza­

jów ,  bardzo  się  przyczynili  do  zabar­

wienia 

kosm opolitycznego  różnych  n a ­

szych  sfer.

Podczas  chw il  krytycznych,  więc  pod­

czas  wojen  i  przewrotów  rewolucyjnych, 

ci  asy m iłow ani  Żydzi,  łączący  się  każdej 
chw ili  z  Ż y dam i  nieasym ilow anym i,  są 
elem entem   niepew nym ,  i  starają  się  po­
pierać  politykę,  która  jest  korzystna  dla 

nicy,  a  nie  dla  nas

background image

W s k u te k   haseł  asym ilacji  pow stają 

stowarzyszenia,  m ające  na  celu  kierow a­
nie  Żydów   do  rzem iosł  i  do  roli.  Te  to­
w arzystw a  nie  trzy m a ją   się  zasady  ró­
w noupraw nienia,  ale  z  racji  swej  ustawy 

wszędzie  popierają  Żydów   a  odsuw ają  na 

plan  d rugi  Polaków.

Gdy w ybuchła rew olucja rosyjska i gdy 

w yłonił  się  u   nas  program   autonom iczny 

z  sejm em   w  W arszawie, 

Żydzi,  nawet 

asym ilow ani,  by li  bardzo  przeciw ni  sej­

m ow i  polskiem u  w  W arszawie.  Chcieli, 

aby  wszystkie  nasze  spraw y   zasadnicze 
rozstrzygały  się  w  Petersburgu.  A czkol­
wiek  piętnow ali  zagranicą  Rosjan  jako 

„pogrom czy kó w “, 

aczkolw iek 

w iedzieli 

doskonale,  że  w  R osji  pogrom y  działy 
się  rzeczywiście  i  były  naw et  przez  w ła ­
dze  rosyjskie  popierane,  m im o   to  dosko­

nale  rozum ieli,  że  gdy  chodzi o Królestwo 

Polskie,  rząd  będzie  do  pewnego  stopnia 

popierał  Żydów,  aby  osłabić  znaczenie 
żyw io łu  polskiogo.  M iało  to  ważne  zna- 
czonie  podczas  procesu  rusyfikacyjnego 

L itw y .

A le  teraz  zaszły  zm iany   radykalne. 

Rosja  ustąpiła. 

Miejsce  jej  zajęły  N ie m ­

 

23

 

background image

 

24

 

cy.  Żydzi  są  zawsze  bardzo  konsekw en­

tni.  Teraz  będzie  im   bardzo  na  rękę,  je ­
żeli  przy  ich  pomocy  B erlin  będzie  nas 
osłabiał.  Je s t  im   bardzo  na  rękę  polity­
ka  niem iecka,  która  chce  w strzym ać im i­
grację  Żydów   do  Niem iec.  M ają  wreszcie 
w  Żydach  niem ieckich  potężnych  opie­
ku nów ,  gdyż  ci  opiekunow ie  także  nie 
życzą  sobie,  aby  Żydzi  polscy  n ap ły w ali 

do  N iem iec  i robili im  konkurencję.  W ię c  
pracują,  by  tu  Żydom   było  lepiej,  n a tu ­

ralnie  kosztem   naszym .

Z  wszystkiego  w ynik a,  iż  w  now ym  

uk ładzie   rzeczy,  to  jest,  gd y  K rólestw o 
Polskie  przejdzie  pod  w pływ y niem ieckie, 

Żydzi  w  Polsce  staną się żyw io łem   uprzy­
w ilejow anym .  Cele  niem ieckie  po kryw ają 
się  z  celam i żydow skiem i.  A  hasło w zm o­
żonej  asym ilacji,  czyli  większego  wcho­
dzenia  Żydów   m iędzy  nas  i  w prow adza­
nia  w  naszych  szeregach rozdwojenia,  ró­
wnież  pokryw a  się  z  tą  polityką.

*

*

Te  partje  polityczne  u  nas,  które  dziś 

w id nie ją  na  w ierzchu,  zupełnie  nie  z a j­
m u ją   się  kw estją  żydow ską.

background image

 

25

 

A le  nietylko  te  partje  polityczne  prze­

stały  się  n ią   zajm ow ać.  N ie  czynią  tego 
także  owe,  które  z n a jd u ją   się  pod powie­

rzchnią,  nie  m ogąc  w ystępow ać  oficjalnie, 

ry w alizu ją  je d na k  z  ta m te m i  o  w pływ y.

Stosuje  się  to  zwłaszcza  do  tych u g r u ­

pow ań,  które  przed  w ejściem   N iem ców  

do  W arszaw y   zajm ow ały   się  i  to  dość 
pilnie  kw e stją  żydow ską.

M yśląc w idocznie więcej o losach p artji

i  pow odzeniu  poszczególnych  jednostek, 
n iż  kraju ,  ry w alizu ją  z  in n e m i  tylko 

w  zakresie  deklaracji  o  niepodległości, 
o  państw ie  p olskim ,  o  radzie  stanu,  n a ­
to m iast  przestały  się  interesow ać  kw e­
stją,  k tó ra  tak  kraj  boli  i  która  stanow i 
dla  niego  groźne  niebezpieczeństwo.

S k u tk ie m   tego  owe  g rup y   znacznie 

straciły  w   naszych  niższych  w a r s tw a c h ^  
na  sym patji.  D a ją   się  słyszeć  skargi  n 
wet  na  „zdradę.“ 

W  

Jy

G rupy  te  w chodzą  z  Ż y d a m i  w  kom- 

prom isy,  p a k tu ją   z  n ie m i ponad  obezwła­
d n io n y m   narodem ,  rob ią  im   ustępstwa, 
a  nawet,  bojąc  się  w łasnego  cienia,  cho­

dzą  do  synagogi  w  d n iach   uroczystości

background image

narodowych,  zaś  Żydom   pozw alają  cho­

dzić  do  kościoła.

N ig d y   jeszcze  W arszaw a  nie  patrzała 

na  takie  swoje  poniżenie.

*

*

Przyjdzie  czas,  kiedy  histo rja  ogłosi 

szczegółowo  wszystkie  m aterjały,  chara­
kteryzujące  zachow anie  się  Żydów   p o d ­

czas  obecnej  w ojny.  Dziś,  w  piśm ie  u lo ­
tn y m ,  niepodobna  tego  robić.  Trzeba po­
przestać  na  rzutach  ogólnych.  R zuty  te 
są  ważne,  gdyż  d a ją   n a m   orjentację  w y ­
tyczną.

Jeże li  pod  w zględem  m o raln y m   przed 

w o jn ą  Żydzi  pozostaw iali  wszystko  n ie ­
m al  do  życzenia,  to  podczas  w ojny  m o ­
ralność  ich  n ab rała  cech  jeszcze  fa ta l­

niejszych.

Przypatrzcie  się  przeciętnem u  typow i 

prostego  Żyda,  który   chodzi  po  ulicy i m y ­

śli  o  interesach.

Czy  byw aliście  na  rozpraw ach  w  s ą ­

dach  k ry m in alny c h?  Czy  zw iedzaliście 
więzienia,  gdzie  siedzą  zam kn ięc i  zbro­

dniarze?

 

26

 

background image

 

27

Twarz  zbrodniarza  m a  ów żyd  prosty, 

chodzący  po  ulicach  W arszaw y  i m y ślący
o  interesach.

Jest  to  tw arz  straszna.

Gotowi  jesteśm y  m n ie m ać,  że  to  tylko 

in n a   tw arz,  m ianow icie  tw arz  człowieka 

wschodniego.

A le  zn am y   twarze  lu d zi  w schodu,  k tó ­

rzy  dziś  kręcą  się  po  całym   świecie.  W i ­

dzieliśm y  w  W arszaw ie  T urków ,  O rm ian, 
Japończyków .

A le  tw arz  prostego  Ż y d a   w arszaw ­

skiego  je st  in n a.

P a li się w niej żądza.  Oczy błyszczą.  Pa­

trzą  na nas,  jak na  przedm iot  swego u p r a ­

w nionego  i  uprzyw ilejow anego  w yzysku.

Podczas  w o jn y   m a ją   ogrom ne  pow o­

dzenie  w szystkie  interesy  ryzykow ne, 

brudne,  niebezpieczne,  ale  dochodne.

Do  tych  interesów   Żydzi  podczas w o j­

n y  rzucili  się  grom adnie.

W   chw ili,  k ie d y   p olitycy  żydowscy 

d e k la m u ją   tylko  o  rów n ou p raw n ie n iu  Ż y ­
dów,  o  konieczności  zapew nienia  im   sta­
now iska  obyw atelskiego,  g d y   w yliczają 

krzyw dy, jakie rzekom o się  dzieją  Żydom , 

n ic  nie  m ó w ią   o  potrzebie  u m o raln ie n ia 

Żydów .

background image

K to   m ów i  o  asy m ilacji  Żydów,  prze­

m ilcza,  że  asy m ilację  trzeba  zacząć  od 

tego,  aby  Żyd  n abrał  in n y c h   obyczajów, 

aby  się  um oralnił,  aby  w  h a n d lu   i  w i n ­

teresach  przestał  być  zbrodniarzem ,  oszu­

stem,  fałszerzem.

A le  Żydzi  są  u   nas  w  tak  w ielkiej 

grom adzie,  że  zupełnie  nie  m a m y   m oż­

ności  w pły w ać  na  nich.  Raczej  oni  za­
ra żają  nas  sw oją  niem oralnością,  raczej 
m y   obyczajowo  asy m iłu je m y   się  z  Ży­
d am i.

G dy  m ow a  o  asym ilacji,  żąd a  się  n a i­

w nie  od  Żydów,  aby  uznaw ali  polskość, 

aby  ko c h ali  nasze  e m ble m aty   narodowe, 

aby m ów ili  po  polsku,  słowem,  aby  przy j­

m ow ali wszystko, co polskie, czysto zew nę­

trznie.

M ożnaby  m ów ić  o  asym ilacji  estety­

cznej  Żydów.

A le   czyż]  jest  asym ilacja  obyczajowa?

Przeciw nie.  Sfery  żydow skie  przodu­

jąc e   p o d k o p u ją  u   nas  chrystjanizm ,  w al­

czą  u   nas  z  klery kalizm em ,  z  w pływ em  
duchow ieństw a, 

czy nią  wszystko,  aby 

kapłan  kato lic k i  nie  był  organizatorem

 

28

 

background image

społecznym   i  politycznym   In d u   i  m iesz­
czaństw a  polskiego.

%

  Chw alebny  ru ch   ekonom iczny  w  P o­

zn ańskim ,  dzieło  księży  rozum nych,  św ia­

tłych,  przenik nięty ch   p raw d ziw y m  p atrio ­
tyzm em ,  zostało  przez  Żydów   asymilo- 
w anych  w  Polsce  przedstawione,  jak o  

ohyda, ja k o   zam ach;na nowoczesność, jako 
chęć  sklerykalizow ania  społeczeństwa.

K orzystając z zam ętu w ojennego, z d z i­

kich  stosunków ,  które  u   nas  zapanow ały 
pod  oku pacją  niem iecką,  in te lig e n tn i  Ż y ­
dzi  w darli  się  na  katedry  uniw ersytetu
i  p olitechniki,  w y k ła d a ją  historję  i  lite ­

raturę  polską,  słow em   p iln u ją ,  aby  duch 
polski  stale  pozostawał  pod  ich  kontrolą.

Żydzi  złożyli  w ielkie  k a p ita ły   na  zor­

ganizow anie  w ydaw nictw ,  pozornie  p ol­
skich,  ale  w   gruncie  rzeczy  p iln u jąc y c h  
interesów   żydow skich.

Rozporządzając  pieniędzm i,  w ciągn ęli 

do  swej  roboty  różn y ch   literatów   i  poe­

tów  polskich,  różn y ch   publicystów   i  dzien­

nikarzy,  wreszcie  n ajn aiw n iejszy   u   nas 
rodzaj,  który  zawsze  da  się  za  nos  wo­
dzić,  m ianow icie  uczonych  polskich.

background image

Z  żalem   stw ierdzić  należy,  iż  prawie 

do  w y jątk ó w   należy  uczony  polski,  k tó ­
ryby  nie  dał  się  w ziąć  w   jassyr  żydo­
wski.

N atom iast  z  p raw dziw y m   zadowole­

n iem   należy  stw ierdzić,  że  nasze  duch o­

wieństw o  katolickie,  rozporządzając  tem i 
środkam i,  jakie  m u   jeszcze  pozostały,  je­

dynie  bodaj  dziś  podczas  tej  okropnej 
w o jny   spełnia  swroje  zadanie  nietylko  k a ­

tolickie,  ale  polskie.

K siądz  polski  je st  dziś  postacią,  k tó ­

ra  dużo  może  spraw ić,  gdy  chodzi  o  n a ­

szą  przyszłość.

K siądz  polski  nie  walczy  dziś z Żydem  

na  tle  relig ijny ch  wierzeń,  ale  na  tle 
obyczaju  religijnego,  p ojm ow anym   bar­
dzo  szeroko.

K s ią d z   polski  żąd a  dziś  n ietylko  m o ­

ralności  kościelnej,  ale  m oralności  cy­
w ilnej,  w ziął  się  do  dzieła  um iejętnie, 

m o żna  powiedzieć  nawet:  now ożytnie.

W   walce  naszej  z  Ż ydam i  ksiądz  p o l­

sk i  jest  bodaj  ostatnim   działaczem ,  k tó ­
ry  nie  opuścił  rą k   i  nie  zasypia  gruszek 

w  popiele.

background image

 

31

 

Jeżeli  grzeszą 

warstwy  przodujące, 

jeżeli  ju ż   m a  dojść  do  tego,  że  reform a 

w  sprawie  żydow skiej  nie  pójdzie  z  g ó ­

ry  na  dół,  ale  z  dołu  do  góry,  to  jest 
pocieszającym   objaw em ,  że  ten  dół.  m a ­

jący  odegrać tak w ażn ą rolę  w przyszłości, 

pozostaje  pod kierow nictw em   kap łan a p o l­

skiego,  k tó ry   podczas  w o jny   obecnej przy­

p om niał  sobie  swe  najśw ietniejsze  tra ­

dycje.

A   pam iętajm y ,  że  jest  to  okoliczność 

bardzo  w ażna.  Bo  jeżeli  stałoby  się  to 
nieszczęście,  którego  nie  przew idujem y, 
że  Polska  dostałaby  się  pod  w pływ y  nie­
m ieckie,  wtedy  rozlałaby  się  u   nas  fala 
lib e ra lizm u  żydow skiego,  niem ieckiego, 

niem iecko-żydowskie  zw iązki  zaczęłyby 
u   nas  sw ą  agitację,  pozakładałyby  na 

m iejscu  u   nas  swoje  placów ki,  p oryw a­

łyby  n a m   nieopatrzną  m łodzież  i  dość 

jeszcze  ciem nego  robotnika,  słowem   w n io ­
słyby  do  nas  nowe  rozłam y,  czyniąc 

w szystko  pod  sztandarem   nowej  etyki, 

n ow ych  haseł  k u ltu ra ln y c h ,  nowej  szla­
chetności,  now ego  ro zu m ie n ia  praw  czło- 

w ickn.

background image

 

32

 

N iech  się  opatrzy  polity kująca  in te li­

gencja  polska  i  niech  powróci  do  kw e 
stji  żydow skiej,  o  której  karygodnie  za­

pom niała.  W obee  historji  ona  będzie 
odpow iedzialna za zaniedbanie  tak   pierw ­
szorzędnej  kw estji.  A   ta historja  jest  ju ż  

bliska,  stoi  u  naszego  progu,  przez  n a w ią ­

zane  może  nieoficjalnie,  ale  tajnie,  ju ż  
ukazuje  n am   zdała  swoje  groźne  oblicze.