background image

Białe Damy 

background image

  

W zamkach lub starych dworach ukazują się często Białe 

Damy. Są to zwykłe duchy pań wysokiego rodu, które zostały 

zamordowane lub poniosły śmierć w tragicznych 

okolicznościach. Białe Damy są znane w całej Europie. We 

Francji Białe Damy odznaczają się podobno niezwykłą urodą i 

pojawiają się w pobliżu mostów. Jak głosi stara legenda 

francuska, wzięło się to stąd, że istniał kiedyś zwyczaj 

składania młodych kobiet w ofierze bóstwom rzecznym, ażeby 

background image

zjednane w ten sposób pozwoliły podróżnym przeprawić się 

bezpiecznie. Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, we Francji 

widuje się Białe Damy także w starych zamkach i pałacach, 

gdzie błądzą po korytarzach, niekiedy trzymając w dłoniach 

puchary wypełnione trucizną.

 

****

 

Biała Dama z Golubia  

Od stuleci zamek w Golubiu ma swojego ducha. jest to zjawa 

ludziom życzliwa. Na krużgankach i murach pojawia się 

bowiem Anna Wazówna w białej szacie i książęcym diademie 

na głowie, doglądając nocami swego starostwa.  

Za życia spędziła w Golubiu wiele lat. Zamek podarowany 

Annie przez jej brata, króla Polski Zygmunta III Wazę, z 

krzyżackiej warowni został przebudowany na wspaniałą 

renesansową rezydencję. Anna szybko uczyniła golubski 

zamek miejscem spotkań ludzi uczonych. Założyła w zamku 

bibliotekę i ogród botaniczny (to tu podobno po raz pierwszy 

na naszych ziemiach wyhodowano tytoń), a także aptekę, w 

background image

której sama warzyła ziołowe odwary i ucierała maści.  

Dla swych poddanych Anna była dobrą i łaskawą panią, 

fundowała nawet stypendia dla zdolnych chłopców. Po jej 

ś

mierci w 1625 roku zamek podupadł, a później, podczas 

szwedzkiego potopu, podzielił los wielu polskich kaszteli.  

Biała Dama z Golubia jest jedynym widmem, które 

materializuje się raz do roku w obecności licznie 

zaproszonych gości. Kiedy w Golubiu odbywa się słynny bal 

kostiumowy, a dzieje się to co rok w ostatnią sobotę 

karnawału, o północy w drzwiach ukrytych w murze staje 

Biała Dama i spełnia puchar wina wręczany jej przez 

aktualnego gospodarza zamku. 

 

**** 

 

Biała Dama z Kórnika  

W dawnym Pałacu Działyńskich w kórniku w pobliżu 

Poznania pojawia się nocami widmo dawnej pani tego zamku 

Teofili Z Działdyńskich Szołdrskiej Potulickiej. Jak wyglądała 

za życia przypomina portret francuskiego malarza Antoniego 

background image

Pesne, przedstawiający młodą jeszcze kobietę w białej peruce i 

takież krynolinie pochylającą się w dworskim ukłonie.  

Nocą tuż przed dwunastą, dama na portrecie ożywa, wychodzi 

z ram i aż do świtu przechadza się po salach i parku. W 

rodzinnej tradycji Działdyńskich zachowało się wiele 

opowieści o pani Teofili, która była daleką prababką tej 

rodziny. Żyła w wieku osiemnastym. Była podobno niezwykle 

jak na owe czasy wykształcona, całymi kuframi sprowadzała 

księgi z Paryża, miała nawet pracownię, gdzie wykonywała 

doświadczenia chemiczne. Przeżyła dwóch mężów, z którymi 

nie była chyba zbyt szczęśliwa.  

Zdaje się, że pani Teofila, jak wielu arystokratów w owym 

okresie nie była zbyt pobożna, zaniedbywała praktyki religijne 

i wiodła spory z miejscowym proboszczem. W obrębie jej dóbr 

znajdowały się ruiny dawnego myśliwskiego zameczku rodu 

Górków, którzy niegdyś władali tymi ziemiami. Podobno w 

piwnicach budowli ukryli oni skarby, powierzając nad nimi 

pieczę złym mocom. Moc ich mogła być tylko wtedy pokonana, 

jeśli na miejsce to uda się ksiądz z procesją. musi jednak 

background image

uważać, aby nie zapomnieć niczego z przepisanych obrzędów, 

a próbować może tylko trzy razy. Podobno za czasów pani 

Teofili trzykrotnie wybierał się bniński proboszcz, aby uwolnić 

skarby od niesamowitych strażników, ale za każdym razem 

coś przeoczył. Pani Teofila śmiała się z niego i kazała rozebrać 

ruiny a cegły użyć na budulec. Skarbów nie znaleziono. 

 

****

 

Biała Dama z Niedzicy  

Na dziedzińcu tak zwanego górnego zamku w Niedzicy i w 

pobliżu zamkowej kaplicy pojawia się w poszumie 

gwałtownego wichru kobieca postać w bieli, która wyrasta jak 

gdyby w nadnaturalnej wielkości zjawę, sięgającą sklepienia. 

legenda głosi że to duch nieszczęsnej księżniczki z kraju Inków 

Uminy, która tu w drugiej połowie osiemnastego wieku żyła 

przez lat kilka jako żona jednego z właścicieli zamku. W 

połowie osiemnastego wieku potomek węgierskiej rodziny 

Sebastian Berzevicy wyruszył do Ameryki Połódniowej w 

poszukiwaniu przygód - i zapewne majątku. Po latach osiadł w 

background image

Peru i tam ożenił się z Indianką ze szlachetnego rodu z krwi 

dawnych władców państwa Inków. Mieli jedną córkę imieniem 

Umina, która w wieku piętnastu lat wyszła za młodzieńca z 

równie świetnej inkaskiej rodziny, imieniem Tupak Amaru. W 

roku 1780 w Peru wybuchło powstanie przeciwko Hiszpanom, 

a na jego czele stanął krewny męża Uminy. Po upadku 

powstania Hiszpanie mścili się na wszystkich, którzy brali 

udział lub mu sprzyjali. Sebastian Berzevicy wraz z Uminą i 

jej mężem uszli do Europy, zabierając ze sobą część 

legendarnego skarbu Inków, przynależnego z mocy prawa 

rodzinie Tupak Amaru.  

Ale i w Europie dosięgła ich zemsta Hiszpanów - męża Uminy 

zasztyletowano w weneckim zaułku. Na krótko przed jego 

ś

miercią Umina urodziła syna. Stary Berzevicy postanowił 

wraz z Uminą i wnukiem powrócić do zamku nad 

Dunajcem.Po roku w niedzickim zamku Uminę 

zasztyletowano na dziedzińcu przed wejściem do kaplicy. Aby 

ocalić wnuka, Berzewicy kazał go zaadoptować swym dalekim 

kuzynom Beneszom, przepisując na nich majątek.  

background image

Antoni - bo takie imię wymienia się w akcie adopcji - znał 

tajemnicę swego pochodzenia i skarbu Inków. Na łożu śmierci 

zaklinał swych synów, aby nie szukali bogactw władców Peru, 

gdyż ciąży na nich przekleństwo. Uminę podobno pochowano 

pod kaplicą w srebrnej trumnie, a pod całun włożono 

dokument sporządzony pismem węzełkowym "kipu", może 

testament Tupak Amaru, a może wskazówkę, jak dotrzeć do 

skarbu? Niestety, pomimo szczegółowych badań 

archeologicznych nie znaleziono ani trumny Uminy, ani 

skarbu. 

 

background image

                                                                                                    

FAKTY- INTERIA.