background image

Ks. Marek Chmielewski 

JAKA ŚWIĘTOŚĆ DZIŚ?

 

Kilkadziesiąt lat temu, zanim jeszcze rozpoczęto przygotowania do 

otwarcia  Soboru  Watykańskiego  II,  bardzo  żywe  było  pytanie  o  świę-
tość,  a  więc  o  to  czym  ona  jest  w  istocie  oraz  kto  i  w  jaki  sposób  we 
wspólnocie  Kościoła  powinien  przede  wszystkim  dążyć  do  świętości? 
W  poszukiwaniu  odpowiedzi  na  te  fundamentalne  dla  życia  chrześci-
jańskiego pytania rodziły się różne oddolne inicjatywy, między innymi 
w  postaci  ruchów,  traktujących  świętość  jako  wyznacznik  swoich  pro-
gramów formacji  duchowej

1

. Pytania te znalazły się także  wśród  kwe-

stii  dyskutowanych  przez  Ojców  Soboru  Watykańskiego  II,  którzy  w 
Konstytucji  dogmatycznej  o  Kościele  Lumen  gentium  dali  jasną  i  jed-
noznaczną  odpowiedź,  że  „wszyscy  w  Kościele,  niezależnie  od  tego, 

————————— 

 Wykład wygłoszony podczas VIII Sesji Kolbiańskiej nt. „Świętość dziś” w Kra-

kowie  dnia  13  X 2007,  opublikowany w:  Maksymilian  — święty, lider,  wydawca, red. 
M. Gołąb, J. M. Szewek, Kraków 2008, s. 9-34. 

1

 Jednym z nich był mało znany w Polsce ruch Pro Sanctitate, założony w Rzymie 

w  1947  r.  z  inicjatywy  biskupa  Guglielmo  Giaquinta  (†  15  VI  1994)  z  Tivoli.  Ruch 
szybko  rozprzestrzenił  się  także  poza  Włochy,  docierając  do  Europy  (Belgia,  Łotwa), 
Ameryki,  Brazylii  oraz  Indii.  Założyciel  Ruchu  w  kilku  swoich  publikacjach,  m.in.: 
L’amore è rivoluzione (Roma 1972), Seminatrici di speranza (Roma 1972), Le vie della 
rivoluzione  
(Roma  1972),  La  rivolta  dei  Samaritani  (Roma  1977),  La  spiritualità  del 
Movimento Pro Sanctitate 
(Roma 1979), Il Cenacolo (Roma 1982), określił specyficz-
ny jego cel i duchowość. Jest to przede wszystkim pogłębienie świadomości powszech-
nego  powołania  do  świętości  i  wspieranie  wszystkich  inicjatyw  oraz  organizacji  apo-
stolskich, które służą  uświadomieniu powszechnego  powołania  chrześcijan  do  święto-
ści. Cel ten realizowany jest między innymi poprzez:  organizację dni skupienia i reko-
lekcji,  kursów  formacji  ascetycznej  i  domów  rekolekcyjnych.  Ponadto  Ruch,  mający 
swą siedzibę w Rzymie, wydaje publikacje dotyczące świętości: przegląd „Oggidoma-
ni”, kwartalnik „Concretezza” i miesięcznik „Aggancio”. W łonie Ruchu Pro Sanctitate 
powstały  instytuty  świeckie:  żeński  pod  nazwą  Istituto  delle  Oblate Apostoliche  i  ka-
płański Corrente Sacerdotale della Spiritualità del Cenacolo, jak również kościelna Or-
ganizacja  Społecznego  Braterstwa  (Organizzazione  Fraternità  Sociale).  Dniem  patro-
nalnym Ruchu jest Uroczystość Wszystkich Świętych. — Zob. http://www.prosanctita-
te.org/index.php?cmd=home&lang=1 [5 X 2007]. 

background image

czy  należą  do  hierarchii,  czy  są  przedmiotem  jej  funkcji  pasterskiej, 
powołani są do świętości…” (nr 39). Trzeba zauważyć, że przypomnie-
nie  prawdy  o  powszechnym  powołaniu  do  świętości  pojawia  się  zaraz 
po zdaniu, w którym Sobór stwierdza, że „Kościół […] jest — jak wie-
rzymy  —  nieskazitelnie  święty”.  Nawiązując  do  tego  Jan  Paweł  II  w 
adhortacji  Pastores  dabo  vobis  stwierdza,  że  oznacza  to,  iż  „świętość 
chrześcijanina  bierze  początek  ze  świętości  Kościoła,  wyraża  ją  i  jed-
nocześnie wzbogaca” (PDV 31). 

Nasz Papież, który wdrażanie soborowej odnowy uczynił jednym z 

głównych zadań swego pontyfikatu, tę właśnie prawdę o powszechnym 
powołaniu do świętości mocno akcentował zarówno w nauczaniu

2

, jak i 

wyniesieniu  do  chwały  ołtarzy  ponad  1800  osób,  w  tym  9  świętych  i 
154 błogosławionych z Polski. Dążenie  do świętości zadał Kościołowi 
trzeciego  tysiąclecia  jako  najważniejsze  zadanie  duszpasterskie,  wyja-
śniając  przy  tym,  że  nie  ma  ona  nic  wspólnego  z  dziwaczną  nadzwy-
czajnością,  lecz  jest  „«wysoką  miarą»  zwyczajnego  życia  chrześcijań-
skiego” (por. NMI 31). 

Wobec  powyższego  zbędne  jest  pytanie  o  to,  czy  chrześcijanin  ma 

być świętym, jest to bowiem sprawa nazbyt oczywista. Natomiast istot-
ne jest pytanie postawione w tytule: jaka ma być ta świętość na dzisiej-
sze czasy i uwarunkowania? Okazuje się, że zarówno sama odpowiedź 
na to pytanie nie jest prosta, jak i punkt wyjścia do jej poszukiwań nie 
jest  jednoznaczny.  Na  podstawie  czego  mielibyśmy  bowiem  określić 
kształt  świętości  na  dziś:  czy  rozległego  nauczania  Jana  Pawła  II,  czy 
według  dokonanych  przez  niego  aktów  kanonizacji  i  beatyfikacji,  czy 
też  diagnozy  duchowego  stanu  współczesnej  Europy,  zgłoszonej  mię-

————————— 

2

  Na  przykład  w  posynodalnej  adhortacji  apostolskiej  o  powołaniu  i  misji  świec-

kich  w  Kościele i  w  świecie Christifideles  laici Papież stwierdził,  że  „godność  świec-
kich katolików ukazuje się nam w pełni, gdy rozważamy pierwsze i podstawowe powo-
łanie, które Ojciec w Jezusie Chrystusie i przez Ducha Świętego kieruje do każdego  z 
nich, powołanie do świętości, czyli do doskonałości w miłości”. Nie jest ono „zwykłym 
nakazem  moralnym,  lecz  niezbywalnym  wymogiem  tajemnicy  Kościoła”,  gdyż  „[…] 
wyrasta  z  Chrztu  i  odnawia  się  w  innych  sakramentach,  zwłaszcza  w  Eucharystii. 
Chrześcijanie, przyobleczeni w Jezusa Chrystusa i napojeni Jego Duchem, są «święci», 
a  więc  są  upoważnieni  i  zobowiązani  do  tego,  by  świętość  swojego  być  okazywali  w 
świętości wszystkich swoich działań. Paweł apostoł stale upomina wszystkich chrześci-
jan, aby żyli tak, «jak przystoi świętym» (Ef 5, 3)” (nr 16). 

background image

dzy innymi w adhortacji Ecclesia in Europa? A może należałoby wziąć 
pod  uwagę  jeszcze  inne  przesłanki,  jak  chociażby  nowe  trendy  religij-
no-duchowe  czy prowadzone przez różne  ośrodki badania socjologicz-
ne? 

Już te wstępne uwagi o charakterze metodologicznym pokazują, że 

to  krótkie  i  proste  pytanie:  „Jaka  świętość  na  dziś?”  dotyczy  bardzo 
złożonej  i  rozległej,  a  zarazem  niezwykle  doniosłej  problematyki, 
zwłaszcza dla duszpasterstwa w trzecim tysiącleciu?  

1. Świętość w nauczaniu Jana Pawła II 

Temat świętości w nauczaniu Jana Pawła II zajmuje wyjątkowo du-

żo  miejsca, stanowi  ona bowiem  jego ulubiony temat i poniekąd  osno-
wę wszystkich rozważań

3

. Ustawiczne powracanie do tematu świętości 

znalazło swoją kulminację  najpierw  w przepowiadaniu z okazji Jubile-
uszowego Roku 2000, a potem w liście Novo millennio ineunte, w któ-
rym  Papież  wytyczył  kierunki  życia  i  działalności  Kościoła  na  trzecie 
tysiąclecie,  stawiając  w  centrum  programu  duszpasterskiego  właśnie 
dążenie do świętości. 

Prezentacja tzw. teologii świętości w ujęciu Jana Pawła II zasługuje 

na  wnikliwe studium,  niemniej jednak  w poszukiwaniu odpowiedzi  na 
postawione  tu  pytanie,  warto  wskazać  na  najważniejsze  kwestie,  jakie 
wyłaniają  się  z  pobieżnej  nawet  analizy  głównych  dokumentów.  Otóż 
Papież  podkreśla,  że  świętość  ma  przede  wszystkim  źródło  trynitarne, 
gdyż to Bóg w Trójcy Osób jest pełnią życia i świętości (por. DeV 7), i 
dlatego  wzywa  każdego  do  partycypacji  w  swoim  Życiu.  On  jest  nie-
skończoną  świętością  (por.  VS  11-13.  91-92.  104.  107;  MD  9;  PS  6). 
Odzwierciedleniem świętości Boskiej Trójcy jest Jezus Chrystus działa-
jący w mocy Ducha Świętego (por. DeV 48; PG 13), dlatego wzorowa-
nie się na Chrystusie i uczestnictwo w Jego cierpieniach (por. 1 P 4, 15) 

————————— 

3

 Papież sam to potwierdza, gdy pisze w  Liście do kapłanów na Wielki Czwartek 

2001  roku:  „Nie  jest  przypadkiem,  że  w  minionych  latach  starałem  się  rozwinąć  na 
większą skalę praktykę publicznego uznawania świętości we wszystkich środowiskach, 
w  których  się  ujawniła,  aby  można  było  ukazać  wszystkim  chrześcijanom  różnorakie 
wzorce świętości oraz by wszyscy pamiętali, że są osobiście do niej powołani” (nr 15; 
por. PG 12. 41). 

background image

dla  wszystkich  staje  się  wspaniałą  drogą  świętości

4

.  Jeśli  zaś  chodzi  o 

Trzecią Osobę Boską, to Papież nazywa Ją „Duchem Świętości” i Jemu 
przypisuje  główne  dzieło  uświęcania  ludzi  na  mocy  misterium 
zbawczego, dokonanego przez Chrystusa (por. DeV 24; RM 8; VS 108; 
EiAf 62). Zatem żyć w Chrystusie, oznacza „przyoblec” dzięki Ducho-
wi  Świętemu  „człowieka  nowego,  stworzonego  według  Boga,  w  spra-
wiedliwości i prawdziwej świętości” (Ef 4, 24; EiO 36). Cała ekonomia 
zbawienia  dokonana  przez  Chrystusa  „realizuje  się  poprzez  tę  właśnie 
wrażliwość  na  ukryte  działanie  Ducha  Świętego,  który  jest  bezpośred-
nim sprawcą wszelkiej świętości” (ED 10). To On „budzi  w sercu głę-
bokie pragnienie świętości” (DeV 65), jest źródłem oraz „nauczycielem 
wszelkiej świętości” (SA 31), a więc tym, który „zamienia wewnętrzny 
nieurodzaj dusz w urodzajne pola łaski i świętości. To, «co jest oporne 
—  nakłania»,  to  co  jest  «oziębłe  —  rozgrzewa»,  to  co  «zbłąkane  — 
sprowadza»  na  drogi  zbawienia”  (DeV  67).  W  Liście  do  kapłanów  na 
Wielki  Czwartek  1981  roku  czytamy,  że  Duch  Święty  stale  „ożywia 
Kościół  i  pociąga  go  na  drogę  świętości  i  miłości”  (nr  1),  ubogacając 
rozmaitymi charyzmatami (por. ChL 24).  

Jak  widać,  świętość,  która  ma  nieodłączny  wymiar  trynitarno-

chrystologiczno-pneumahagijny,  może aktualizować się  jedynie  w Ko-
ściele. Ona bowiem jest tą „rzeczywistością, która lepiej niż cokolwiek 
innego  wyraża  tajemnicę  Kościoła”  (NMI  7).  Hierarchiczna  struktura 
Kościoła  całkowicie  jest  podporządkowana  świętości  jego  członków 
(por.  MD  27).  Pozwala  ona  „w  pełni  wyrazić  i  zrealizować  potrójne  i 
zarazem  jedyne  munus  propheticum,  sacerdotale  et  regale”  (VS  107), 
to  znaczy  samą  istotę  posłannictwa  ludu  Bożego.  Bez  świętości,  którą 
w  Kościele  wzbudza  Duch  Chrystusa,  niemożliwa  byłaby  jakakolwiek 
ewangelizacja  i  działalność  misyjna  (por. VS  108.  110;  EiO  38),  gdyż 
są one zakorzenione i przeżywane przede wszystkim w osobistym zjed-
noczeniu  z  Chrystusem.  Słusznie  więc  zauważa  nasz  Autor,  że  „sku-
teczność  działania na polu  misyjnym Kościoła zależy  od świętości ży-
cia  każdego  chrześcijanina”  (RMs  77).  Na  równi  z  nawróceniem  oraz 
publicznymi i prywatnymi modlitwami o jedność chrześcijan, świętość 

————————— 

4

 Por. A. M. Sicari, Powołanie ludzkiej osoby i jej droga do świętości, w: Osoba we 

wspólnocie. Kościół Chrystusowy („Communio”, 16), red. L. Balter, Pallottinum 2004, 
s. 153-167. 

background image

stanowi  „duszę  całego  ruchu  ekumenicznego”  (UUS  21).  „Wspólne 
świadectwo  świętości,  wyraz  wierności  jedynemu  Panu,  kryje  w  sobie 
potencjał ekumeniczny niezwykle bogaty w łaskę” (UUS 48; por. UUS 
84).  Odnośnie  do  tego  Papież  pisze  o  „ekumenizmie  świętości”,  który 
przynajmniej  w  wymiarze  europejskim  przynosi  błogosławione  owoce 
(por. NMI 48; EiE 31). 

Tę  świętość  Kościoła  i  w  Kościele  mają  realizować  wszyscy  jego 

członkowie,  lecz  każdy  zgodnie  z  własnym  stanem  i  powołaniem.  Za-
tem  kapłanom  Papież  przypomina  o  ich  „szczególnym  powołaniu  do 
świętości”  (PDV  82),  które  wynika  z  przyjętego  sakramentu  święceń 
(por.  PDV  20;  PO  12),  gdyż  w  nim  został  im  dany  Duch  Święty,  jako 
„źródło  świętości  i  wezwanie  do  uświęcenia”  (PDV  27).  Kapłańska 
świętość  jest  „zażyłością  z  Bogiem,  jest  naśladowaniem  Chrystusa 
ubogiego,  czystego  i  pokornego;  jest  bezgranicznym  umiłowaniem  lu-
dzi i oddaniem się ich prawdziwemu dobru; jest miłością Kościoła, któ-
ry  jest  święty  […].  Każdy  z  was  musi  być  święty,  by  pomagać  także 
braciom  w  realizowaniu  ich  powołania  do  świętości”  (PDV  33).  Nasz 
Autor  wskazuje  zatem  nie  tylko  na  wertykalny  wymiar  kapłańskiej 
świętości,  ale  również  na  jej  wymiar  eklezjalno-horyzontalny,  który 
najbardziej  wyraża  się  w  miłości  pasterskiej  (por.  PDV  72)

5

.  Świętość 

to pełny wyraz zbawienia, zatem — pisze Jan Paweł II w Liście do ka-
płanów  na Wielki  Czwartek  2005  roku  —  „tylko  żyjąc  jako  zbawieni, 
stajemy  się  wiarygodnymi  głosicielami  zbawienia”  (nr  4).  Jakość  ich 
posługi,  zwłaszcza  przepowiadanie  i  sprawowanie  sakramentów,  jak 
również „przewodzenie wspólnocie w miłości” w dużym stopniu zależy 
od  osobistej  świętości  (PDV  24-26;  LK  1986,  11).  Wynika  z  tego,  że 
kapłańska świętość  ma zasadniczy  i niezbywalny  wymiar kościelny, to 
znaczy jest „udziałem w świętości samego Kościoła” (PDV 31; por. LK 
2004, 6).  

Nie  mniejsze  wymagania  Jan  Paweł  II  stawia  biskupom,  co  widać 

szczególnie w posynodalnej adhortacji apostolskiej Pastores gregis. Już 
na samym początku stwierdza, że świętość życia biskupa jest tym  ide-
ałem, na którym Kościół opiera swoje nadzieje (nr 1). Osobista, subiek-
tywna  świętość  biskupa  ma  odzwierciedlać  obiektywną  świętość  Ko-

————————— 

5

 Myśl tę rozwija m.in. W. Słomka, Oblicza kapłańskiej miłości, w: Kapłan pośród 

ludu kapłańskiego (HM, 14), red. W. Słomka, J. Misiurek, Lublin 1993, s. 33-41. 

background image

ścioła,  w  którym  uobecnia  on  Chrystusa  Dobrego  Pasterza

6

.  Żyć  du-

chowością  chrystocentryczną  i  eklezjalną,  a  przy  tym  „kroczyć  nie-
zmordowanie na drodze do świętości”, to — według naszego Autora — 
ścisły obowiązek  każdego biskupa (por. PG 24), gdyż całe  jego posłu-
giwanie jako „dar łaski Bożej  i objawienie prymatu Boga w życiu Ko-
ścioła”  ma  być  całkowicie  podporządkowane  świętości  Ludu  Bożego 
(PG 41). Biskup  ma być bowiem „nauczycielem świętości  i szafarzem 
uświęcania  swego  ludu”,  szczególnie  w  odniesieniu  do  swoich  kapła-
nów i osób konsekrowanych (por. PG 17-19).  

Jan Paweł II do świętości życia wzywa również osoby konsekrowa-

ne, gdyż — jak pisze w adhortacji o Kościele w Afryce — „w Kościele 
jako  Rodzinie  Bożej  życie  konsekrowane  odgrywa  szczególną  rolę”, 
przede  wszystkim  dlatego, że „przypomina  wszystkim o powołaniu  do 
świętości, ale jest też świadectwem życia braterskiego we wspólnocie” 
(EiAf  94).  Świadectwo  świętości  osób  konsekrowanych  ma  doniosłe 
znaczenie  dla życia wspólnoty  eklezjalnej  i jej  misji  ewangelizacyjnej. 
Dążenie  do świętości ze strony  osób konsekrowanych „jest  dziś szcze-
gólnie  potrzebne  także  dlatego,  że  należy  popierać  i  umacniać  w  każ-
dym  chrześcijaninie  pragnienie  doskonałości”,  a  tym  samym  „rozbu-
dzić w każdym wierzącym prawdziwą tęsknotę za świętością” (VC 39). 
Chrześcijanie pogrążeni  w trudach  i troskach tego świata, właśnie  dla-
tego że są powołani do świętości, pragną dostrzegać w osobach konse-
krowanych ludzi, którzy „oczyma wiary widzą Boga — ludzi poddają-
cych się ulegle działaniu Ducha Świętego” (VC 109). Dążenie do świę-
tości  Jan  Paweł  II  uznaje  zatem  za  „syntezę  programu  każdego  życia 
konsekrowanego” (VC 93).  

W  posynodalnej  adhortacji  Christifideles  laici,  która  wśród  doku-

mentów  posoborowych  jest  magna  charta  godności  i  świętości  ludzi 
świeckich,  Papież  zauważa,  że  „Duch  Święty  nieprzerwanie  odnawiał 
młodość Kościoła, budząc w wielu świeckich nowe energie świętości i 
uczestnictwa” (ChL 2). Świeckość widzi nie tyle jako fakt socjologicz-
ny,  ale  jako  rzeczywistość  teologiczną,  dzięki  której  i  przez  którą 
świeccy  osiągają  świętość,  czy  to  na  drodze  życia  małżeńskiego  i  ro-
dzinnego,  w  celibacie  czy  poprzez  pracę  zawodową  oraz  różne  formy 

————————— 

6

 Zob. S. Ackermann, Kościół jako osoba (w teologii Hansa Ursa von Balthasara)

w: Osoba we wspólnocie…, dz. cyt., s. 233-242. 

background image

działalności  społecznej  (por.  ChL  15).  Jak  wyjaśnia  dalej,  powołanie 
ludzi  świeckich  do  świętości  oznacza  wezwanie  do  tego,  by  żyli  oni 
wedle  Ducha,  pozostając  jednocześnie  włączeni  w  rzeczywistość  do-
czesną  i  uczestnicząc  w  działalności  ziemskiej.  Istotna  jest  tu  więc 
spójność życia  wiernych świeckich, „jako tych,  którzy winni  dążyć  do 
świętości  w  normalnych  warunkach  życia  zawodowego  i  społecznego, 
dlatego w odpowiedzi na swe powołanie winni traktować codzienne za-
jęcia jako okazję do tego, by zbliżać się do Boga, spełniać Jego wolę i 
służyć  innym  ludziom,  prowadząc  ich  do  komunii  z  Bogiem  w  Chry-
stusie” (ChL 17). Taki styl życia wierni świeccy powinni traktować nie 
jako  wymóg  czy  kategoryczny  obowiązek,  ale  jako  „istotny  i  nieod-
łączny  składnik  nowego  życia  otrzymanego  wraz  z  chrztem,  a  więc 
konstytutywny  element  ich  godności”  (ChL  17),  dzięki  któremu  jako 
członkowie  Kościoła  mają  udział  w  kapłańskim,  prorockim  i  królew-
skim urzędzie Chrystusa. Stąd też ich „powołanie do świętości w miło-
ści” wyraża się i realizuje zgodnie z ich „świeckim charakterem”, który 
jest ich „specyficzną właściwością” (ChL 64). 

W papieskim nauczaniu szczególne znaczenie  dla świętości świec-

kich  odgrywa  małżeństwo  i  rodzina.  Jest  ono  „drogą  chrześcijańskiej 
świętości” (EiAf 83; EiAm 46), gdyż przypomniane przez Vaticanum II 
powszechne  powołanie  do  świętości  tam  właśnie  ma  się  realizować 
(por.  FC  34.  56.  58.  66;  GtS  19)

7

.  Wynika  to  z  woli  Chrystusa,  który 

„chciał  zabezpieczyć  świętość  małżeństwa  i  rodziny,  chciał  zabezpie-
czyć pełną prawdę o osobie ludzkiej i jej godności” (GtS 20). Potwier-
dza to historia chrześcijaństwa, gdyż wielu ojców i matek, a także dzie-
ci  właśnie poprzez rodzinę  odnalazło „drogę swego  ludzkiego i chrze-
ścijańskiego powołania […] do świętości” (GtS 23). 

W  tym  kontekście  na  podkreślenie  zasługuje  troska  o  świętość  ży-

cia w ogóle, które poczyna się w rodzinie i przede wszystkim trosce ro-
dziny jest powierzone. Nie można być świętym, nie chroniąc świętości 
życia. Człowiek bowiem — jak czytamy w encyklice Evangelium vitae 
—  „jest  powołany  do  pełni  życia,  która  przekracza  znacznie  wymiary 
jego ziemskiego bytowania, ponieważ polega na uczestnictwie w życiu 

————————— 

7

 Zob. J. S. Martins, La santidad de la familia a la luz del número 47 de la carta 

apostólica  „Novo  millennio  ineunte”,  w:  Dar  razón  de  la  esperanza,  red.  T.  Trigo, 
Pamplona 2004, s. 717-728. 

background image

samego Boga” (EV 2). Ta partycypacja w Boskim życiu — jak czytamy 
dalej — „nie  jest  jednak rzeczywistością «ostateczną», ale  «przedosta-
teczną»; jest więc rzeczywistością świętą, która zostaje nam powierzo-
na, abyśmy  jej strzegli z poczuciem  odpowiedzialności i  doskonalili ją 
przez miłość i dar z siebie ofiarowany Bogu i braciom” (EV 2). Wynika 
z  tego,  że  życie  ludzkie  jest  święte  i  nienaruszalne  od  poczęcia  aż  do 
naturalnej śmierci, w każdej swojej fazie i kondycji (por. EV 11. 40. 61-
62. 87; EiAs 35; EiE 19), bo jego źródłem i fundamentem jest Bóg, któ-
ry  stworzył  człowieka  na  swój  obraz  (por.  Rdz  9,  6;  EV  39).  Dlatego 
każde  życie  ma  „charakter  święty  i  nienaruszalny,  w  którym  odzwier-
ciedla się nienaruszalność samego Stwórcy” (EV 53). Jako uniwersalna 
wartość,  rozpoznawana  w  świetle  rozumu,  ma  „w  sobie  niewątpliwie 
coś  świętego  i  religijnego”  i  to  niezależnie  od  poglądów  religijnych 
(EV 101). Z tej racji „świętości osoby nie da się unicestwić, choćby nie 
wiem  jak  często  spotykała  się  z  pogardą  i  była  gwałcona.  Mocno  osa-
dzona w Bogu, Stwórcy i Ojcu, świętość osoby ujawnia się zawsze i od 
nowa” (ChL 5). 

Śledząc  myśl  naszego Autora  na  temat  świętości,  można  postawić 

pytanie,  w  czym  ona  ma  się  przejawiać?  Najbardziej  czytelnym  prze-
jawem  świętości  jest  męczeństwo,  które  Papież  uznaje  za  „wspaniały 
znak  świętości  Kościoła”  o  doniosłym  znaczeniu  dla przepowiadania  i 
posługi  misyjnej (VS 93). Tego rodzaju głoszenie Dobrej Nowiny sło-
wem  i potwierdzone  czynem, aż po  gotowość  oddania życia, „budzi  w 
ludzkich sercach pragnienie świętości, upodobnienia się  do Chrystusa” 
(EiAf 87). Ta teza współbrzmi z wykładem Ojca świętego na temat du-
chowości misyjnej z encykliki Redemptoris missio, gdzie stwierdza, że 
„powołanie misyjne ze swej natury wypływa z powołania do świętości. 
Każdy  misjonarz  jest  autentyczny  jedynie  wówczas,  gdy  wchodzi  na 
drogę  świętości.  Świętość  jest  podstawową  przesłanką  i  niezbędnym 
warunkiem  do  tego,  aby  Kościół  mógł  realizować  swoją  zbawczą  mi-
sję” (RMs 90). Wynika z tego, że autentyczna świętość przejawia się w 
gorliwości  misyjnej.  W  myśl  nauki  papieskiej  można  postawić  znak 
równości między „zapałem misyjnym” i „zapałem świętości” (por. RMs 
91-92). 

Nie  można  także  lekceważyć  wszelkich  przejawów  pobożności  lu-

dowej,  którą  Jan  Paweł  II  nazywa  „świętością  ludu”.  Ukazuje  ona  bo-
wiem,  że  „również  w  dzisiejszej  Europie  można  żyć  Ewangelią  indy-

background image

widualnie  i  poprzez  autentyczne  doświadczenie  wspólnotowe”  (EiE 
67). Szczególne znaczenie ma tu pobożność maryjna, gdyż Matka Boża 
najdoskonalej odzwierciedla świętość Chrystusa. W Niej jaśnieje „pro-
mień tajemnicy Boga, chwała niewypowiedzianej Jego świętości” (RM 
36).  Kościół,  jako  duchowa  matka  wobec  swoich  członków,  od  Maryi 
uczy  się  swego  własnego  macierzyństwa  „rozważając  Jej  tajemniczą 
świętość  i  naśladując  Jej  miłość  oraz  spełniając  wiernie  wolę  Ojca” 
(RM  43.  47).  Maryja  z  Nazaretu  jest  więc  „pierwowzorem”  Kościoła, 
gdyż przewodzi wszystkim na drodze świętości i „w Jej osobie Kościół 
już osiąga tę doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy” 
(MD  27).  Wzór  świętości  Maryi  ma  szczególne  znaczenie  dla  kapła-
nów,  dla  których  jest  Ona  Matką  (por.  LK  1994,  8). „Potrzeba  wspól-
not, które kontemplując i naśladując Najświętszą Maryję Pannę, obraz i 
wzór Kościoła w wierze i w świętości, strzegłyby sensu życia liturgicz-
nego i życia wewnętrznego” (EiE 27). 

Pierwszym  po  Chrystusie  i  Maryi  wzorem  świętości  jest  Jej  Oblu-

bieniec — św. Józef,  który  dla wierzących  jest przykładem  jak „postę-
pować  przed  Bogiem  drogami  świętości  i  sprawiedliwości”  (RC  31). 
Skoro Papież  wskazuje  na wzorczą świętość Józefa z Nazaretu, to tym 
bardziej  w  adhortacji  Redemptoris  Custos  podkreśla,  że  „małżeństwo 
Józefa  i  Maryi  stanowi  szczyt,  z  którego  świętość  rozlewa  się  na  całą 
ziemię” (nr 7; por. RC 22). 

Jeśli chodzi o inne wzory świętości, to lista postaci jest bardzo dłu-

ga.  Przede  wszystkim  są  to  męczennicy,  którzy  przeważają  w  liczbie 
tych, których Jan Paweł II kanonizował i beatyfikował w czasie swego 
pontyfikatu, a czynił to z zasady  osobiście, zawsze przy tej okazji wy-
głaszając stosowną homilię, mającą za przedmiot życie i świętość osób 
wynoszonych do chwały ołtarzy

8

.  

W ukazywaniu wzorów świętości chodzi o to, aby nie zabrakło en-

tuzjazmu  w  kroczeniu  tą  drogą,  do  czego  Papież  szczególnie  zaprasza 
ludzi  młodych.  Należy  wskazywać  im  drogę  świętości,  zachęcając  do 
podejmowania  wiążących  wyborów  w  naśladowaniu  Jezusa,  w  czym 
umocni  ich  intensywne  życie  sakramentalne.  W  tym  względzie  „nie 

————————— 

8

  Zob.  interesujące  studium  ks. Wiesława  Oleszka  pt.  Przepowiadanie  o  świętych 

na  podstawie  homilii  beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych  Jana  Pawła  II  wygłoszonych 
w latach 1979-2001 
(Lublin 2002).  

background image

10 

trzeba się obawiać stawiania młodym wymagań w tym, co dotyczy ich 
duchowego rozwoju” (EiE 62; por. RD 16). Dążąc do świętości,  mogą 
oni stać się „znakiem Boga w świecie” i „zaczynem ducha misyjnego” 
(EiAf  136).  Właściwym  środowiskiem,  gdzie  młodzi  odkrywają  dar 
świętości, są różnego rodzaju ruchy w Kościele (EiO 47). O tyle można 
o  nich  mówić,  że spełniają  w Kościele rolę „narzędzi  świętości”,  o  ile 
stawiają  na  pierwszym  miejscu  powołanie  każdego  chrześcijanina  do 
świętości (por. ChL 30). 

Zapowiadając  obchody  Jubileuszu  Roku  2000  Jan  Paweł  II  postu-

lował,  aby  „rozbudzić  w  każdym  wierzącym  prawdziwą  tęsknotę  za 
świętością, mocne pragnienie  nawrócenia i osobistej  odnowy  w klima-
cie  coraz  żarliwszej  modlitwy  i  solidarności  z  bliźnimi,  zwłaszcza  z 
tymi najbardziej potrzebującymi” (TMA 42). W ostatniej adhortacji ad-
resowanej do biskupów, jeszcze raz podnosząc wartość życia duchowe-
go i dążenia do świętości, zauważa, że pozostają one do dziś „wielkim 
świadectwem mocy Ewangelii, zdolnej przemieniać osoby i wspólnoty, 
umożliwiającej przenikanie świętości Boga w świat i historię” (PG 25).  

2. Świętość współczesnych błogosławionych i świętych 

Ukazaną w zarysie  wizję świętości, Jan Paweł  II afirmował przede 

wszystkim poprzez akty 51 kanonizacji i 147 beatyfikacji. Powszechnie 
bowiem  wiadomo,  że  wyniesienie  kogoś  do  chwały  ołtarzy  ma  przede 
wszystkim  cel  duszpasterski.  W  ten  sposób  Kościół,  odpowiednio  do 
zmieniających się  warunków,  wskazuje  wciąż  na nowe  wzorce święto-
ści.  Wspomniał  o  tym  Jan  Paweł  II  m.in.  w  konstytucji  apostolskiej 
Divinus  perfectionis  Magister  (z  25  I  1983),  określającej  nowe  zasady 
postępowania  kanonizacyjnego

9

,  zaś  w  homilii  w  czasie  Mszy  św.  z 

————————— 

9

 Na wstępie Papież pisze, że gdy przyglądamy się życiu tych, którzy  wiernie na-

śladowali  Chrystusa,  otrzymujemy  nową  motywację  i  pobudkę  do  szukania  dróg  doj-
ścia „do doskonałego  zjednoczenia z Chrystusem, czyli do świętości”. Z tego powodu 
— jak czytamy dalej — „Stolica Apostolska, przyjmując te znaki i głos swego Pana z 
największą  czcią  i  uległością  od  niepamiętnych  czasów,  z  powodu  doniosłości  powie-
rzonej sobie misji nauczania, uświęcania i kierowania Ludem Bożym, proponuje wier-
nym, by naśladowali, czcili i wzywali postacie mężczyzn i kobiet, które odznaczały się 
miłością  i  innymi  cnotami  ewangelicznymi  i,  po  przeprowadzeniu  należnych  badań, 
ogłasza ich uroczystym aktem kanonizacji świętymi”. 

background image

11 

okazji beatyfikacji dwóch męczenników chińskich: bp. Luigiego Versi-
glia  i  ks.  Callisto  Caravario  (15  V  1983)  powiedział:  „Kiedy  Kościół 
przedstawia jakiś wzór życia wiernym, czyni to także biorąc pod uwagę 
szczególne potrzeby pasterskie czasu, w którym dokonuje się taka pro-
klamacja”

10

.  Szukając  zatem  odpowiedzi  na  pytanie:  jaka  świętość  na 

dziś, warto dokonać przynajmniej pobieżnego (z uwagi na ilość i różno-
rodność)  przeglądu  postaci  beatyfikowanych  i  kanonizowanych  przez 
Jana Pawła II.  

Wśród  1338  beatyfikowanych,  najwięcej  jest  męczenników  —  aż 

1031 osób

11

. Zwykle są to duże grupy męczenników ze wszystkich sta-

nów  Kościoła,  którzy  oddali  życie  za  wiarę  w  szczególnych  okresach 
prześladowań,  zwłaszcza  z  czasów  rewolucji  francuskiej

12

,  w  Meksy-

ku

13

,  wojny  domowej  w  Hiszpanii

14

,  II  wojny  światowej

15

  i  czasów 

komunizmu

16

.  Natomiast  wśród  wyznawców  najliczniejszą  grupę  sta-

nowią założyciele różnych zgromadzeń zakonnych, ale  nie brak  wśród 
błogosławionych  przez  Jana  Pawła  II  świeckich  tercjarzy

17

,  misjona-

————————— 

10

 Nauczanie papieskie, VI, 1 (rok 1983), opr. E. Weron, A. Jaroch, Poznań 1998, s. 

587. 

11

  Poniższe  dane  według:  S.  Karczewski, Jan  Paweł  II.  Encyklopedia  pontyfikatu 

1978-2005, Radom 2005, s. 445-504. 

12

 Na przykład 19 II 1984 roku w Watykanie odbyła się beatyfikacja 98 męczenni-

ków zamordowanych we Francji podczas rewolucji w latach 1793-1794, wśród których 
jest 11 księży i 3 zakonnice, pozostali to świeccy. Drugą dużą grupę 63 duchownych i 
świeckich Francuzów, męczenników rewolucji francuskiej z lat 1793-1794 Jan Paweł II 
beatyfikował 1 X 1995. 

13

 W Watykanie 22 XI 1992 roku Papież wyniósł do chwały ołtarzy 22 kapłanów i 

3 świeckich — męczenników meksykańskich z lat 1915-1937. 

14

  Dwukrotnie  Jan  Paweł  II  w  Watykanie  beatyfikował  męczenników  wojny  do-

mowej w Hiszpanii w 1936 roku: dnia 25 X 1992 roku 122 osoby, zaś 11 III 2001 roku 
— 233 osoby, w tym: 40 kapłanów diecezjalnych, 105 kapłanów zakonnych, 43 zakon-
nice, 20 kobiet świeckich i 19 mężczyzn świeckich.  

15

  Najliczniejszą  grupę  stanowi  108  polskich  męczenników  II  wojny  światowej, 

beatyfikowanych 13 VI 1999 roku w Warszawie, wśród których nie brak świeckich. 

16

  Podczas  wizyty  apostolskiej  we  Lwowie  27 VI  2001 roku  Papież  beatyfikował 

27  męczenników  II  wojny  światowej  i  komunizmu  z  obrządku  greckokatolickiego,  w 
tym 8 biskupów.  

17

  Np.  bł.  Małgorzata  Bays,  Szwajcarka,  tercjarka  franciszkańska  i  stygmatyczka 

(29  X  1995),  bł.  Józef  Tovini,  Włoch,  członek  III  Zakonu  Franciszkańskiego  (20  IX 
1998) czy polska tercjarka franciszkańska bł. Aniela Salawa (13 VIII 1991). 

background image

12 

rzy

18

, katechistów

19

, ludzi pełniących dzieła miłosierdzia, jak chociażby 

Brat Albert Chmielowski (beatyfikowany 22 VI 1983), bł. Edmund Bo-
janowski (beatyfikowany 13 VI 1999) czy Matka Teresa z Kalkuty (be-
atyfikowana 19 X 2003), mistyków i stygmatyków

20

, działaczy różnych 

organizacji  kościelnych

21

,  przedstawicieli  młodzieży,  jak  Pier  Giorgio 

Frassati (beatyfikowany 20 V 1990), a nawet dzieci

22

. Na uwagę zasłu-

guje wyniesienie na ołtarze małżonków Alojzego i Marii Beltrame Qu-
attrocchich  (beatyfikowanych  21  X  2001),  a  także  wdów

23

.  Jedna  z 

ostatnich beatyfikacji, jaka została dokonana przez Jana Pawła II, doty-
czyła Karola Habsburga, cesarza Austrii i króla Węgier (beatyfikacja 3 
X 2004). 

Podobnie sytuacja przedstawia się, jeśli  chodzi  o 482  kanonizowa-

nych przez sługę Bożego. Jest wśród nich aż 402 męczenników, w tym 
głównie  duże  grupy,  jak  chociażby  103  osoby  (w  przeważającej  więk-
szości świeccy) z czasu prześladowań w Korei Południowej w połowie 
XIX wieku  (kanonizacja 6 V 1984), 116 ofiar prześladowania w Wiet-

————————— 

18

 Np. bł. Jan Chrzciciel Mazzucconi, Włoch, misjonarz na wyspie Woodlark koło 

Nowej  Zelandii  (19  II  1984),  bł.  Daniel  de  Veuster,  Belg,  apostoł  Hawajów,  opiekun 
trędowatych,  jak  również  polski  jezuita,  apostoł  Madagaskaru  —  bł.  Jan  Beyzym  (18 
VIII 2002).  

19

 Są to np.: bł. Filip Siphong Ophithak, Taj, zamordowany podczas II wojny świa-

towej (22 X 1989), bł. Piotr To Rot, Papuas, męczennik (17 I 1995), bł. Andrzej z Phu 
Yen,  Wietnamczyk,  męczennik  z  1644  roku  (5  III  2000)  czy  Ugandyjczyk  bł.  Daudi 
Okelo (20 X 2002).  

20

  Można  tu  wskazać  np.  na  takie  postaci,  jak:  bł. Aleksandryna  Maria  da  Costa, 

Portugalka  (25  IV  2004)  czy  niemiecka  wizjonerka  Anna  Katarzyna  Emmerich  (3  X 
2004),  

21

  Za  przykład  mogą  posłużyć  działacze  Akcji  Katolickiej:  bł.  Stanisław  Kostka 

Starowieyski (13 VI 1999) czy Chorwat bł. Iwan Mertz (22 VI 2003).  

22

 Są to np. młodociani męczennicy meksykańscy z 1527 roku: bł. Krzysztof, An-

toni i Jan (6 V 1990) czy świadkowie objawień fatimskich: Franciszek i Hiacynta Marto 
(13 V 2000).  

23

  Warto  wspomnieć  bł.  Marię  od  Wcielenia  Guyart,  Francuzkę,  założycielkę 

Zgromadzenia  Mniszek  Urszulanek  w  Quebeck  (22  VI  1980),  Hiszpankę  bł.  Rafaelę 
Ybarra  de  Villalonga,  założycielkę  Zgromadzenia  Sióstr  od  Aniołów  Stróżów  (30  IX 
1984), Malgaszkę bł. Wiktorię Rasoamanarivo (29 IV 1989), bł. Marię od Jezusa Emi-
lię d’Oultremont, Belgijkę, założycielkę Zgromadzenia Maryi Wynagrodzicielki (12 X 
1997)  czy  bł.  Mariannę  Biernacką,  męczennicę  II  wojny  światowej,  która  poszła  na 
śmierć w miejsce swojej brzemiennej synowej (13 VI 1999).  

background image

13 

namie  w 1839 roku (kanonizacja 19 VI 1988) czy 119 ofiar prześlado-
wania  w  Chinach  w  latach  1648-1930  (kanonizacja  1 X  2000).  Godne 
odnotowania jest to, że druga w czasie pontyfikatu Jana Pawła II kano-
nizacja  10  X  1982  roku  dotyczyła  o.  Maksymiliana  Marii  Kolbego. 
Wśród  ogłoszonych  świętymi  nie  brak  założycieli  zgromadzeń  zakon-
nych

24

, osób pełniących dzieła miłosierdzia oraz wielu świeckich. Jeśli 

chodzi  o  tych  ostatnich,  to  dla  przykładu  wymieńmy  Józefa  Moscatie-
go,  Włocha  (kanonizowanego  25  X  1987),  wdowę  Marię  Dufrost  de 
Lajemmerais  d’Youville,  wdowę,  założycielkę  Zgromadzenia  Sióstr 
Miłości  (kanonizowaną  9  XII  1990),  św.  Jadwigę  Wawelską,  królową 
Polski (kanonizowaną 8 VI 1997), św. Kingę, klaryskę i księżną, córkę 
króla węgierskiego (kanonizowaną 16 VI 1999) czy św. Joannę Berettę 
Molla, włoską lekarkę i  matkę, która poświęciła swe życie  dla ratowa-
nia  nienarodzonego  dziecka. Warto  zauważyć,  że  należy  ona  do  ostat-
niej grupy kanonizowanych przez Jana Pawła II dnia 16 V 2004 roku. 

Śledząc  biografie  osób  beatyfikowanych  i  kanonizowanych  przez 

Jana  Pawła  II  nietrudno  dostrzec,  że  przede  wszystkim  są  to  ludzie  ze 
wszystkich stanów życia Kościoła, niemal ze wszystkich stron świata, a 
także  różnych  środowisk.  Ich  świętość  życia  charakteryzowała  się 
przede wszystkim heroicznością świadectwa wiary, które złożyli czy to 
poprzez  męczeństwo,  posługę  miłosierdzia,  głoszenie  Ewangelii  (mi-
sje),  nauczanie  i  wychowanie  katolickie  czy  wierność  życia  małżeń-
skiego.  We  wszystkich  tych  obszarach  znajdują  potwierdzenie  słynne 
słowa Pawła VI z adhortacji Evangelii nuntiandi, że „człowiek naszych 
czasów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha na-
uczycieli, to dlatego, że są świadkami” (nr 41). A zatem model święto-
ści na dziś, jaki  wyłania się z beatyfikacji  i kanonizacji  ostatnich dzie-
sięcioleci sprowadza się do dawania świadectwa wiary, przy czym mę-
czeństwo,  jak  w  pierwszych  wiekach  chrześcijaństwa,  tak  i  współcze-
śnie  zachowuje  priorytetowe  znaczenie.  Mimo  zmieniających  się  wa-
runków życia i postępu cywilizacji, wartość męczeństwa jako szczegól-
nej postaci świadectwa nie zdewaluowała się. Jak się  szacuje, każdego 
roku  śmiercią  męczeńską  ginie  kilkadziesiąt  tysięcy  chrześcijan  na  ca-

————————— 

24

 Na przykład: św. Henryk de Ossó y Cervelló, Hiszpan, założyciel Zgromadzenia 

Sióstr od Zwiastowania NMP, św. Karol Eugeniusz de Mazenod, Francuz, biskup Mar-
sylii, założyciel Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej.  

background image

14 

łym  świecie,  zwłaszcza  w  Azji  i  Afryce.  Wystarczy  wspomnieć  cho-
ciażby wojnę domową w Ruandzie w 1994 roku, która pochłonęła oko-
ło miliona ludzi, głównie z plemienia Tutsi. Wśród nich wciąż ujawnia-
ne są niezliczone fakty autentycznego męczeństwa za wiarę.  

O aktualności męczeństwa jako modelu świętości świadczy między 

innymi  casus  o.  Maksymiliana  Kolbe,  którego  Paweł  VI  beatyfikował 
jako wyznawcę (17 X 1971), ale Jan Paweł II za podstawę jego kanoni-
zacji uznał  męczeństwo  i  ofiarę życia za brata. Przez to św. Maksymi-
lian „w sposób szczególny upodobnił się  do Chrystusa”, jak podkreślił 
Papież  w  homilii podczas Mszy św. kanonizacyjnej. „Maksymilian  nie 
umarł, ale «oddał życie za brata». […] I było w tej jego ludzkiej śmierci 
przejrzyste  świadectwo  dane  Chrystusowi:  świadectwo  dane  w  Chry-
stusie  godności  człowieka,  świętości  jego  życia  i  zbawczej  mocy 
śmierci, w której objawia się potęga miłości” — mówił Jan Paweł II

25

W  przytoczonych  słowach  przewija  się  kolejny  ważny  aspekt 

współczesnej świętości, a mianowicie szacunek dla godności człowieka 
i  dla  życia  jako  szczególny  przejaw  miłości  i  miłosierdzia.  Do  tych 
wartości  wielokrotnie  nawiązywał  Papież  w  swoich  przemówieniach 
przy okazji beatyfikacji czy kanonizacji. Na przykład oddanie życia za 
dziecko wskazał jako zasadniczy motyw wyniesienia do chwały ołtarzy 
Gianny  Beretty  Molla  (24  IV  1994),  a  potem  jej  kanonizacji  (16  V 
2004). Beatyfikowana razem z nią Elżbieta Canori Mora wskazana zo-
stała  jako  wzór  całkowitej  wierności  zobowiązaniom  podjętym  w  sa-
kramencie  małżeństwa  oraz  wynikającej  z  nich  odpowiedzialności.  Jej 
wytrwałość  w  modlitwie  i  heroiczne  oddanie  rodzinie  przyczyniło  się 
do  nawrócenia  jej  męża. Wskazując  w  Roku  Rodziny  na  obydwie  ko-
biety jako  wzory chrześcijańskiej  doskonałości, Papież pragnął „oddać 
hołd  tym  wszystkim  heroicznym  matkom,  które  bez  reszty  poświęcają 
się swoim rodzinom, które cierpią wydając dzieci na świat, a potem go-
towe są podjąć wszelkie trudy, ponieść wszelkie ofiary, ażeby tym dzie-
ciom przekazać wszystko co mają najlepszego”

26

————————— 

25

 Nauczanie papieskie, V, 2 (rok 1982), opr. E. Weron, A. Jaroch, Poznań 1996, s. 

532-533.  

26

  Insegnamenti  di  Giovanni  Paolo  II,  Città  del  Vaticano  1994,  t.  17/1,  s.  1005-

1008.  

background image

15 

Znamiennym rysem świętości  naszych czasów, ukazanym  na przy-

kładach osób beatyfikowanych i  kanonizowanych przez Jana Pawła II, 
jest  postawa  miłosierdzia  wobec  najbardziej  potrzebujących.  Spośród 
ogromnej  rzeczy  wystarczy  jedynie  wskazać  na  św.  Brata  Alberta 
Chmielowskiego i św. Faustynę Kowalską czy bł. Matkę Teresę z Kal-
kuty. Jak wspomniano, wśród „papieskich” błogosławionych i świętych 
jest  bardzo  liczne  grono  założycieli  różnego  rodzaju  zgromadzeń  za-
konnych,  w  charyzmacie  których  zawsze  są  dzieła  miłosierdzia  chrze-
ścijańskiego,  jak  również  edukacja  i  wychowanie,  czego  przykładem 
może być bł. Edmund Bojanowski (beatyfikowany 13 VI 1999) czy bł. 
Marcelina Darowska (beatyfikowana 6 X 1996).  

Świadectwo  wiary  współczesnych  świętych,  jako  generalna  cecha 

ich świętości, znajduje wyraz w przepowiadaniu Ewangelii zarówno w 
formie misji ad gentes, jak również ustawicznej ewangelizacji, zwłasz-
cza w warunkach zaangażowania w świecki świat czy to poprzez pracę 
zawodową czy różne formy stowarzyszeniowe. Za wzór takiej postawy 
posłużyć  może  św.  Urszula  Ledóchowska  (kanonizowana  18 V  2003). 
Mimo  iż  wyniesieni  na  ołtarze  w  ciągu  ostatnich  30  lat  to  nadal  w 
przeważającej  liczbie  osoby  zakonne  i  duchowni,  to  jednak  ich  świę-
tość na ogół nie realizowała się wyłącznie w izolacji klauzury, ale była 
otwarta  na  świat.  Można  więc  powiedzieć,  że  jest  to  świętość  nie  tyle 
ascetyczna czy mistyczna, co przede wszystkim apostolska. Jeśli zaś w 
życiu  wielu  z  tych  błogosławionych  i  świętych  dostrzegalne  były  wy-
raźne znamiona życia kontemplacyjno-mistycznego, to zawsze  znajdo-
wały  one  swą  weryfikację  w  szeroko  pojętym  zaangażowaniu  apostol-
sko-misyjnym. Autentyczna  świętość  nigdy  nie  jest  bowiem  pogardą  i 
ucieczką  od  świata,  ale  najwyższym  przejawem  odpowiedzialności  za 
świat, jaką Bóg Stwórca nałożył  na człowieka powołując go do istnie-
nia. W kręgu więc oddziaływania świętych naszych czasów znajduje się 
władza,  polityka,  biznes,  sprawy  społeczne,  praca  charytatywna,  edu-
kacja,  wychowanie,  działalność  naukowa,  świat  mediów,  sportu  i  roz-
rywki itp. Analizując ich biografie można znaleźć wszystkie te obszary 
ludzkiej  aktywności. Wypada  więc  powiedzieć,  że  współczesny  model 
świętości  ma  wyraźnie  charakter  inkarnacyjny.  Oznacza  to,  że  jak 
Chrystus  stając  się  Człowiekiem  wszedł  w  ludzką  rzeczywistość  w  jej 
uwarunkowaniach  cywilizacyjnych  tamtej  epoki,  tak  i  ci,  którzy  po-
dejmując wytrwałą współpracę z łaską Bożą starają się Go naśladować, 

background image

16 

wchodzą we wszystkie obszary współczesnego sobie życia. W naszych 
czasach  nie  do  utrzymania  jest  zatem  dawny  model  świętości,  wykre-
owany  przez  średniowieczną  hagiografię  dydaktyczną,  dla  której  ide-
ałem była postawa  wyznaczona aksjomatem  etycznym fuga mundi lub 
contemptus  mundi.  Trafnie  wyraził  to  przed  sześćdziesięciu  laty  kon-
trowersyjny  francuski  jezuita  o.  Pierre  Teilhard  de  Chardin  († 1955), 
pisząc,  iż  „dzisiejszemu  chrześcijaninowi  nie  wystarcza  już  zaprowa-
dzenie  w  swym  ciele  pokoju  i  ciszy  tak,  aby  dusza  mogła  swobodnie 
oddać się sprawom  Bożym. Jeśli chce być  doskonały,  to uważa, iż po-
winien wydobyć z tego ciała całą zawartą w nim moc duchową — i to 
nie  tylko  z  tego  ciała  w  znaczeniu  wąskim  i  dosłownym,  ale  z  całego 
bezmiernego  ciała  «kosmicznego»,  którym  jest  otaczające  każdego  z 
nas  tworzywo  ewoluującego  wszechświata.  […]  Święty  chrześcijański 
[…],  to  nie  człowiek,  któremu  najlepiej  uda  się  uciec  od  materii  lub 
najskuteczniej  ją poskromić, ale ten,  kto usiłując ją  wznieść ponad  nią 
samą  i  wprzęgając  do  Chrystusowego  spełnienia  całość  jej  sił:  złota, 
miłości i wolności, urzeczywistni w naszych czasach ideał dobrego słu-
gi ewolucji”

27

3. Jakiej świętości potrzebuje Europa? 

Jakiego  zatem  modelu  świętości  potrzebuje  współczesny  świat,  a 

ściślej  —  współczesna  Europa?  Szukając  odpowiedzi  na  to  pytanie, 
sięgnijmy znów do myśli Jana Pawła II, który w adhortacji Ecclesia in 
Europa
,  zanim  wskazał  na  Chrystusa  jako  źródło  nadziei  dla  Europy, 
wpierw  dokonał  wnikliwej  diagnozy  duchowego  stanu  Starego  Konty-
nentu.  Stwierdził  zatem,  że  współczesne  społeczeństwo  europejskie 
cierpi  na  poważną  chorobę  ducha,  jaką  jest  horyzontalizm  (por.  EiE 
34). W opinii Papieża jest to agresywny redukcjonizm antropologiczny, 
odbierający  człowiekowi  wymiar  wertykalny  jego  bytu.  Przejawia  się 
on głównie w utracie nadziei, czemu „towarzyszy swego rodzaju prak-
tyczny  agnostycyzm  i  obojętność  religijna”,  a  także  w  zapominaniu  o 
dziedzictwie  chrześcijańskim  (EiE  7).  Z  tego  rodzą  się  próby  nadania 
Europie  oblicza  wyłącznie laickiego — areligijnego. Papież stwierdza, 

————————— 

27

 P. Teilhard de Chardin, Dzieła, t. 2, Warszawa 1985, s. 167-168. 

background image

17 

że „w wielu sferach publicznych łatwiej jest deklarować się jako agno-
stycy,  niż  jako  wierzący;  odnosi  się  wrażenie,  że  niewiara  jest  czymś 
naturalnym, podczas gdy wiara wymaga uwierzytelnienia społecznego” 
(EiE  7).  Brak  zakorzenienia  w  duchowości  chrześcijańskiej  rodzi  lęk 
przed  przyszłością,  czego  „niepokojącą  oznaką  jest  między  innymi 
wewnętrzna  pustka  dręcząca  wielu  ludzi  i  utrata  sensu  życia”  (EiE  8). 
Owocuje  ona  dramatycznym  spadkiem  liczby  urodzeń,  zmniejszeniem 
się liczby powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego, trudnościa-
mi  w  podejmowaniu  definitywnych  wyborów  życiowych,  także  doty-
czącymi  małżeństwa,  a  nierzadko  również  całkowitą  rezygnacją  z  re-
spektowania jakiegokolwiek systemu wartości. To wszystko przyczynia 
się  do  fragmentaryzacji  egzystencji,  w  wyniku  czego  narasta  poczucie 
osamotnienia, społeczne podziały  i kontrasty, wszelkie postacie  kseno-
fobii,  a  także  „kryzys  rodziny,  konflikty  etniczne,  odradzanie  się  po-
staw rasistowskich, napięcia międzyreligijne, egocentryzm i powszech-
na  obojętność  etyczna,  gorączkowe  zabieganie  o  własne  interesy  i 
przywileje” (por. EiE 8). Szerzący się indywidualizm zdaje się niszczyć 
przejawy  solidarności  międzyludzkiej,  wskutek  czego  coraz  częściej 
„ludzie — choć nie brakuje im tego, co konieczne pod względem mate-
rialnym — zauważa Jan Paweł II — czują się bardziej osamotnieni, po-
zostawieni samym sobie, pozbawieni uczuciowego oparcia” (EiE 8). 

Te nieustanne próby  narzucenia społeczeństwu  europejskiemu „an-

tropologii bez Boga i bez Chrystusa” prowadzą w rezultacie do „porzu-
cenia człowieka”, a więc do upowszechniania kultury naznaczonej nihi-
lizmem  na  polu  filozofii,  relatywizmem  na  polu  teorii  poznania  i  mo-
ralności,  pragmatyzmem  i  cynicznym  hedonizmem  w  strukturze  życia 
codziennego. „Europejska kultura sprawia wrażenie «milczącej aposta-
zji» człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał” (EiE 9). W 
praktyce szerzy się „cywilizacji śmierci”, siejąca pogardę dla życia nie-
narodzonych,  niepełnosprawnych  i  starych,  a  także  promująca  porno-
grafię i homoseksualizm z homorodzicielstwem

28

.  

Taki, ponury obraz współczesnej Europy, to skutek choroby „hory-

zontalizmu”, na którą — zdaniem Papieża — jedynym skutecznym re-

————————— 

28

 Szerzej na ten temat zob. M. Chmielewski, Jan Paweł II — mistrz duchowy, w: 

Dokąd  zmierza  Europa  —  przywództwo  —  idee  —  wartości,  red.  H.  Taborska,  J.  S. 
Wojciechowski, Pułtusk 2007, s. 375-383. 

background image

18 

medium  jest sam Jezus Chrystus jako Źródło nadziei. Współcześni zaś 
święci, których wyniósł on na ołtarze, są siewcami tej nadziei, bo jako 
dzieci  Boże noszą w sobie żywe  odbicie Syna Bożego. To właśnie  oni 
we wszystkie te najbardziej zagrożone miejsca, a jest ich wiele, swoim 
przykładem życia wnoszą nadzieję, bo są „znakiem sprzeciwu”, a zara-
zem „światłem świata” i „solą ziemi”. Nie przypadkowo  więc Kościół 
w  czasie  ostatniego  pontyfikatu  wskazał  na  przykłady  świętości  po-
twierdzone  męczeńską  krwią,  bo  społeczeństwo  europejskie  zatraciło 
profetyczną wrażliwość na obecność Boga w życiu i potrzebuje wstrzą-
su,  aby  obudzić  w  sobie  poczucie  chrześcijańskich  korzeni  i  tożsamo-
ści.  Na  ołtarze  zostali  wyniesieni  misjonarze,  ewangelizatorzy  i  kate-
checi, bo podobnie jak męczennicy na miarę św. Maksymiliana Kolbe-
go  wskazywali  oni  na  transcendentny  wymiar  ludzkiej  egzystencji. 
Szczególnie  poruszające  są  przykłady  świętości  ludzi  bez  reszty  odda-
nych  dziełom  miłosierdzia,  bo  oni  pokonując  w  ten  sposób  izolujące 
ludzi bariery egoizmu, przywracają im wiarę w miłość i sens życia. Nie 
inaczej jest jeśli chodzi o świętych małżonków. Na ich przykładzie Ko-
ściół  pokazuje,  że  ta  najbardziej  pierwotna  ludzka  wspólnota  mężczy-
zny i kobiety, będąca u podstaw zdrowego społeczeństwa, jest odzwier-
ciedleniem  wspólnoty  Przenajświętszej  Trójcy,  a  przez  to  jest  święta  i 
uświęcająca sama w sobie. Dziewice i  wdowy  wśród  wyniesionych do 
chwały ołtarzy przykładem swego życia potwierdzają doniosłe znacze-
nie  prawdziwej,  integralnej  miłości,  w  służbie  której  pozostaje  ludzka 
cielesność, tak bardzo zinstrumentalizowana w naszych czasach. 

Jan Paweł II beatyfikując i kanonizując tyle osób z różnych stanów 

życia,  ras  i  kultur,  chciał  „wydobyć  świętość  ze  wszystkich  zakątków 
Kościoła,  jakby  dopasowując  się  do  istniejącej  rzeczywistości”

29

  i  po-

kazać  zagubionemu  światu,  że  jest  taki  system  wartości,  na  którym 
możliwe staje się budowanie nowej cywilizacji, którą Papież za swoimi 
poprzednikami nazywa „cywilizacją miłością”.  

 
W  podsumowaniu  tej  refleksji  odnośnie  do  modelu  świętości  na 

dziś narzuca się pytanie, czy i w jaki sposób kanonizowany 25 lat temu 
(10 X 1982) o. Maksymilian Kolbe  może być  nadal  wzorem do  naśla-

————————— 

29

 A. Riccardi, Przedmowa, w: F. Zavattaro, Dlaczego Jan Paweł II ich kanonizo-

wał, Kraków 2006, s. 9. 

background image

19 

dowania?  Twierdząca  odpowiedź  jest  nader  oczywista,  choć  przesadą 
byłoby  uważać,  że  jest  on  takim  wzorem  pod  każdym  względem,  dla 
każdego i w każdej sytuacji. Na przekór naiwnej hagiografii, tworzonej 
przez ludową pobożność, historia duchowości nie zna „uniwersalnych” 
świętych  „od  wszystkiego”.  Usankcjonowana  oficjalnym  orzeczeniem 
Kościoła  świętość  zawsze  jest  bowiem  konkretyzacją  jakiegoś  chary-
zmatu  spośród  nieograniczonej  różnorodności  darów  Ducha  Świętego. 
Niemniej  jednak  nie  można  zaprzeczyć,  że  w  mrocznych  czasach  II 
wojny  światowej,  skrajnej  rozpaczy  i  niewyobrażalnego  upodlenia 
godności  człowieka  w  obozie  koncentracyjnym, czyn o. Maksymiliana 
jest  potężnym  snopem  Bożego  światła,  pozwalającym  dostrzec  w  dru-
gim człowieku brata, któremu winniśmy miłość (por. Rz 13, 8). Idąc na 
śmierć  za  bliźniego  i  umierając  w  bunkrze  głodowym  całkowicie  po-
wierzywszy  się  Niepokalanej  w  ustawicznej  modlitwie,  którą  podtrzy-
mywał innych na duchu, o. Maksymilian przypomniał katom i ofiarom, 
że Bóg jest źródłem nadziei, która nie tylko, że nie umiera ostatnia, ale 
zawsze  zwycięża,  a  zatem  nie  ma  takiej  sytuacji  z  pozoru  beznadziej-
nej,  która  nie  kryłaby  w  sobie  jakiegoś  ponadczasowego  sensu. W  ten 
sposób  już  66  lat  temu  (14  VIII  1941)  radykalnie  sprzeciwił  się  temu, 
co dziś nazywa się europejskim horyzontalizmem.  

Godne zauważenia w bohaterskim czynie u o. Kolbego jest dowar-

tościowanie małżeństwa i rodziny, dla ratowania której poświęcił swoje 
życie.  Występując  z  szeregu,  by  zająć  miejsce  obcego  sobie  współ-
więźnia — ojca rodziny, nasz Święty przełamał barierę anonimowości, 
obcości i wzajemnej wrogości, typowej dla obozowych warunków. Wy-
starczył jeden gest, aby wyzwolić całą lawinę braterskich postaw. 

Nie  zapominamy  jednak  o  wcześniejszych  dokonaniach  o.  Maksy-

miliana. Nie  ma potrzeby wymieniać  ich tu po raz kolejny i  opisywać, 
wystarczy  bowiem  wskazać,  że  jak  najbardziej  realizuje  on  ten  ideał 
świętości,  jakiego  współczesny  świat  potrzebuje.  Już  jako  młody  za-
konnik, rzymski student, nie uląkł się masońskich struktur i nie uciekał 
w zacisze życia klasztornego, ale świadom zagrożeń odważnie — ufny 
w  nadprzyrodzoną  pomoc  Niepokalanej  —  podjął  prawdziwą  walkę 
duchową ze światem  i powołał „Milicję Niepokalanej”. Nie poprzestał 
jednak  na  negatywnym  aspekcie  tej  walki,  lecz  wykorzystując  najno-
wocześniejsze  „światowe”  środki  przekazu  podjął  na  niespotykaną 
wówczas skalę działalność ewangelizacyjną i edukacyjną. 

background image

20 

Gdyby  więc  św.  Maksymilian  żył  w  naszych,  postmodernistycz-

nych czasach, bez trudu odnalazł by swoje miejsce w dziele przywraca-
nia światu nadziei, miłości do Boga i Jego Niepokalanej Matki, szacun-
ku do życia i radosnej służby bliźniemu w potrzebie. Na pytanie więc o 
model świętości  na  dziś,  wystarczy  wskazać na tego  Świętego. Święci 
bowiem nigdy się nie starzeją.