background image

  Paulina Karaś     ---     Internetowy e-kurs     ---     Wszelkie prawa zastrzeżone ® 

 

Jak nie być nadmiernie skromnym 

i uwierzyć w swoje możliwości ? 

 

 

 

 
 
 

Internetowy e-kurs 

 

Czyli kilka lekcji o tym, jak nie być nadmiernie skromnym 

i zrozumieć kilka zasadniczych kwestii, 

które pomogą Ci w odważnym wyrażaniu siebie. 

 

Cz. 3 - Zalety 

background image

  Paulina Karaś     ---     Internetowy e-kurs     ---     Wszelkie prawa zastrzeżone ® 

 

Nie bój się pokazywać swoich zalet 

 
Człowiek,  który  chce  pokonać  swoją  skromność,  musi  zacząć  śmiało  mówić  o  swoich 
zaletach.  
 
Obecnie panuje pogląd, że nie wypada mówić samemu o swoich zaletach. Przywykliśmy do 
tego, że to inni doceniają w nas, to co jest dobre. Może kilkanaście lat temu ten pogląd się 
sprawdzał. Obecnie niestety (a może bardzo dobrze) czasy się zmieniły. W otaczającym nas 
świecie wielu ludzi zaślepionych jest ciągłym podążaniem za sukcesem. Drugi człowiek często 
jest omijany i ignorowany. W tak działającym systemie zalety jednego człowieka w ogóle nie 
są postrzegane, a co dopiero doceniane przez innych ludzi.  
 
Dlatego  każdy  z  nas  powinien  sam  pokazywać  swoje  zalety.  Dla  wielu  osób  na  pewno  nie 
będzie to proste zadanie, jednak systematyczne treningi pozwolą na nabranie odpowiedniej 
odwagi, żeby wyrazić siebie.  
 
Podstawowym  powodem,  dlaczego  nie  uwidaczniamy  swoich  zalet,  jest  lęk  przed 
ocenianiem nas przez innych. Wielu z nas wychodzi z błędnego założenia, że „jak Cię widzą, 
tak  Cię  piszą”.
  Zbyt  wiele  uwagi  poświęcamy  kwestiom  związanym  z  naszym  wyglądem 
i atrakcyjnością fizyczną, a zbyt mało naszym prawdziwym walorom (tj. cechom osobowości, 
zaletom, mocnym stronom). Jeżeli chcesz, aby inni dowiedzieli się o Twoich zaletach, musisz 
zacząć  skupiać  swoją  uwagę  –  i  przede  wszystkim  innych  -  właśnie  na  nich.  Jak  to  zrobić? 
Wystarczy odpowiednio zaplanować swój sposób działania, w którym cechy osobowościowe 
będą bardziej uwidaczniane niż walory fizyczne. 
 
 
Przykład nr 1:
 Wyobraź sobie, że zostałeś zaproszony na biznesowy bankiet. Zwykle na takie 
imprezy  zakładasz  smoking,  polerowane  lakierki  i  złote  spinki  do  koszuli.  Wtedy  wszyscy 
podziwiają  Cię  za  Twój  nonszalancki  wygląd.  Jednak  zawsze  na  takich  imprezach  masz 
wrażenie, że Twoje walory fizyczne zasłaniają zalety Twojej osobowości. Chciałbyś to zmienić. 
Tym razem postanawiasz się ubrać 
z  ogładą,  ale  bez  przesadnego 
animuszu.  Postanowiłeś  sobie, 
że tym  razem  zrobisz  piorunujące 
wrażenie swoją osobowością, a nie 
wyglądem 

fizycznym. 

Kiedy 

dotarłeś 

na 

bankiet, 

miałeś 

wrażenie,  że  goście  byli  mocno 
zaskoczeni 

Twoim 

wyglądem. 

Postanowiłeś 

wtedy 

zacząć 

działać:  do  każdego  odnosiłeś  się 

background image

  Paulina Karaś     ---     Internetowy e-kurs     ---     Wszelkie prawa zastrzeżone ® 

 

z grzecznością  i uśmiechem,  podczas  rozmów  często  odwoływałeś  się  do  swoich  zalet, 
a w rozmowach o charakterze  biznesowym  powoływałeś  się  na  swoje  długoletnie 
doświadczenie  w  branży.  W  ten  sposób  sprawiłeś,  że  Twoi  rozmówcy  zaczęli  doceniać  Cię 
głównie za Twoją osobowość i osiągnięcia, a nie oszałamiający wygląd.  
 
Przykład  nr  2:  Wczoraj  znowu  zadzwoniła  Twoja  przyjaciółka  i  poprosiła  Cię  o  spotkanie. 
Mówiła,  że  chciała  pogadać,  bo  znowu  ma  problemy.  Od  kilku  tygodni  jej  odwiecznym 
problemem  jest  brak  gotówki.  Każde  wasze  spotkanie  kończy  się  pożyczką  kolejnych  kilku 
stówek.  Z  tego  powodu  nie  bardzo  chciałeś  się  spotkać,  ale  jednak  dałeś  się  namówić. 
Postanowiłeś  sobie  jednak,  że  Tym  razem  spotkacie  się  w  parku  (z  reguły  spotykaliście  się 
w luksusowych  knajpach  i  zwykle  to  Ty  płaciłeś  rachunek)  i  nie  weźmiesz  ze  sobą  żadnej 
gotówki  ani  karty  bankomatowej.  Po  prostu  ostatnio  masz  wrażenie,  że  wasza  przyjaźń 
polega  tylko  na  pożyczaniu  kasy,  a  nie  bliskości  dusz  (tak  jak  być  powinno).  Chcesz  się 
przekonać,  że  się  mylisz.  Kiedy  poszedłeś  na  spotkanie,  Twoja  przyjaciółka  od  samego 
początku zaczęła żalić się na swój los i… brak gotówki. Ty cierpliwie słuchałeś jej wywodów. 
Jednak kiedy Twoja przyjaciółka zakończyła swoje opowiadanie tradycyjnym pytanie: „Pożycz 
mi sześćset złotych. Nie mam za co żyć”, stwierdziłeś, że dalsza rozmowa nie ma sensu. Jej 
prośbę skwitowałaś krótki zdaniem: „Moja wartość to nie tylko kilkaset złotych pożyczana co 
tydzień. Szkoda, że tego nie zauważyłaś.”  
 
 
 
Pozdrawiam serdecznie, 
Paulina Karaś