background image
background image

Niniejszy ebook jest specjalnym 

promocyjnym wydaniem darmowym

Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana, 
ani   w   jakikolwiek   inny   sposób   reprodukowana,   powielana,   ani 

odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody 
wydawcy. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie, 

oraz odsprzedaży zgodnie 

regulaminem Wydawnictwa Złote Myśli

.

© Copyright for Polish edition b

ZloteMysli.pl

Data: 04.04.2006

Tytuł: Potęga jednego e-maila

Autor: Sebastian Schabowski
Wydanie I

ISBN: 83-7494-072-7

Projekt okładki: Marzena Osuchowicz
Korekta: Sylwia Fortuna

Skład: Anna Popis-Witkowska

Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli
Złote Myśli s.c.

ul. Daszyńskiego 5
44-100 Gliwice

WWW: 

www.ZloteMysli.pl

EMAIL: kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

All rights reserved.

background image

Dedykuję  Rodzicom

background image

SPIS TREŚCI

WSTĘP

........................................................................................................5

CZEGO MOŻNA DOKONAĆ WYSYŁAJĄC E-MAILA?

..................................6

SPECYFIKA LISTU ELEKTRONICZNEGO 

..................................................8

Odbiorca znajdzie dla Ciebie czas

...........................................................10

Wielka szansa autoprezentacyjna

...........................................................10

Tak niewiele, a tak wiele

.........................................................................14

PISZEMY E-MAILA

....................................................................................16

Z jakiego adresu wysłać? 

........................................................................18

Na jaki adres? 

.........................................................................................19

Temat - jak uniknąć zaklasyfikowania listu 
do SPAMu i wywrzeć dobre wrażenie 

....................................................21

Treść

........................................................................................................24

Rozpoczynanie listu 

...........................................................................24

Jak dobrać treść do odbiorcy?

............................................................25

Dowiedz się więcej o odbiorcy - Google.com 

.....................................27

Emotikony i skróty - używać czy nie używać? - oto jest pytanie 

.......29

Dobór języka

.......................................................................................32

Długość listu, układ tekstu, załączniki

...............................................34

Analiza od strony odbiorcy 

................................................................37

Nie bądź ponurakiem, czyli o potędze humoru 

.................................39

Unikanie sabotowania własnych wypowiedzi

.....................................41

Słowa zwiększające skuteczność komunikacji 

...................................43

Stawianie pytań

..................................................................................50

Cytowanie cudzych wypowiedzi i opowiadanie historii

.....................51

Podawanie powodów i motywów swoich działań

...............................53

Istota e-mailowego wywierania wpływu 

............................................55

Istota e-mailowego wywierania wrażenia

...........................................61

Zakończenie listu 

...............................................................................67

Przeczytaj zanim wyślesz! 

..................................................................68

INNE WAŻNE ASPEKTY ELEKTRONICZNEJ KORESPONDENCJI

............70

Błyskawiczne udzielanie odpowiedzi - powiadomienie SMSem i WAP

70

Ponawianie e-maili 

.................................................................................72

Symulacja odpowiedzi

............................................................................74

Wersja optymistyczna

.........................................................................74

Wersja średnia

....................................................................................75

Wersja pesymistyczna

.........................................................................76

Odpowiadanie i cytowanie

......................................................................77

Przesyłanie dalej 

....................................................................................80

Segregowanie poczty

...............................................................................82

STARANIE SIĘ O PRACĘ, WSPÓŁPRACĘ

.................................................84

E-MAILE Z POMYSŁAMI, PROPOZYCJAMI, UWAGAMI, OPINIAMI

........88

BIBLIOGRAFIA

.........................................................................................90

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Wstęp

● str. 

5

Wstęp

Wstęp

Drogi Czytelniku!

Prawdopodobnie   używasz   już   poczty   elektronicznej.   Jeśli   chcesz 
z niej   korzystać   z   jeszcze   większym   powodzeniem   –   moja   książka 

przeznaczona jest właśnie dla Ciebie.

Jej zadaniem jest pomóc Ci tworzyć lepsze listy elektroniczne, bez 

względu na to, do kogo i w jakiej sprawie piszesz.

Książka   pokazuje,   jak   skutecznie   formułować   prośby,   propozycje 

i zdalnie kreować swój wizerunek. Zawiera wiele porad dotyczących 
wszystkich   etapów   elektronicznej   korespondencji.   Są   one, 

w zdecydowanej   większości,   wynikiem   mojego   doświadczenia 
w skutecznym pisaniu e-maili.

Mam   nadzieję,   że   po   jej   przeczytaniu   i   zastosowaniu   zawartych 

w niej   wskazówek,   odczujesz   poprawę   efektywności   swojej 
elektronicznej   komunikacji   i   odniesiesz   wiele   sukcesów,   których 

początkiem będzie jeden skuteczny e-mail.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Czego można dokonać wysyłając e-maila?

● str. 

6

Czego

Czego

 można dokonać wysyłając e-maila?

 można dokonać wysyłając e-maila?

Co możesz spowodować klikając „Wyślij” w swoim małym „Centrum 

Zarządzania   Światem”,   zlokalizowanym   Gdziekolwiek?   Otóż   Ktoś, 
zlokalizowany również Gdziekolwiek, może podjąć zasugerowane mu 

działania, które  będą dobre  dla Ciebie i dla  innych  ludzi.  Możesz 
również   przekazać   najcenniejszy   „towar”   XXI   wieku,   czyli 

informację. Czy to wiele? Trudno o więcej!

A   teraz   podam   kilka   przykładów   pokazujących,   czego   można 

dokonać i co zyskać, wysyłając e-maila:

1. nawiązać kontakt z ważną dla Ciebie osobą,

2. zacząć współpracę z czasopismem czy serwisem internetowym,
3. otrzymać pracę,

4. wykonywać   pracę   –   np.   przeprowadzając   wywiady,   wysyłając 

swoje programy czy artykuły,

5. wywołać uśmiech i pozytywny stan emocjonalny bliskiej Ci osoby, 

choćby była na drugim końcu świata,

6. skłonić kogoś do zmiany zdania,
7. skutecznie zasugerować komuś poprawienie czegoś,

8. zadać pytanie i uzyskać odpowiedź, która jest dla Ciebie na wagę 

złota,

9. złożyć skuteczną reklamację i odzyskać to, co Ci się należy,
10.zbudować swój wizerunek w oczach odbiorcy,

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Czego można dokonać wysyłając e-maila?

● str. 

7

11.docenić czyjeś starania,

12.wywołać „trzecią wojnę światową” (jak jej nie wywołać, dowiesz 

się w dalszej części książki ;)

Z   czasem   będziesz   mógł   samodzielnie   dopisać   do   tej   listy   wiele 
innych mniejszych lub większych dokonań wynikających, tym razem, 

z Twojej e-mailowej działalności. 

Coraz   częściej,   czy   tego   chcemy   czy   nie,   nieumiejętność   pisania

e-maili   ograniczy   nasze   możliwości   komunikacji.   W   dobie 
globalizacji i coraz szybszego tempa życia prawdopodobnie zacznie 

obowiązywać   zasada:   „nie   wyślesz,   to   stracisz,   a   na   pewno   nie 
zyskasz
”.

Z moich obserwacji wynika, że wciąż niewielu ludzi wie, jak łatwo 
można   nawiązać   współpracę   z   gazetą   branżową,   wortalem 

poświęconym   ich   pasji,   czy   też   jak   skuteczna   może   być   prośba 
o zmianę   jakiegoś   irytującego   Cię   elementu   rzeczywistości, 

skierowana do osoby, która ma na to wpływ. 

Chciałbym, żebyś poczuł, że to naprawdę działa! 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Specyfika listu elektronicznego 

● str. 

8

Specyfika listu elektronicznego 

Specyfika listu elektronicznego 

Zanim skupimy się na sytuacjach, w których list elektroniczny jest 

dobrym rozwiązaniem, omówię jego specyfikę i powiem,  kiedy nie 
warto go stosować
.

Przede   wszystkim   nie   warto   pisać   e-maila,   kiedy   potrzebujesz 
uzyskać  natychmiastową   odpowiedź.   Wtedy   po   prostu   zadzwoń. 

Jeśli   nie   masz   numeru   telefonu,   możesz   wysłać   list   elektroniczny 
z nadanym   priorytetem   „Pilne”.   Nie   daje   Ci   to   jednak   żadnej 

gwarancji na uzyskanie szybkiej odpowiedzi.

Drugi   rodzaj   sytuacji,   w   których   nie   warto   pisać   e-maila,   to 

przekazywanie   informacji  poufnych.   Jeśli   absolutnie   nie   chcesz, 
żeby   ktokolwiek   miał   dostęp   do   informacji,   którą   przekazujesz, 

najlepiej będzie spotkać się osobiście, względnie zadzwonić. E-mail 
nie   jest   w   stu   procentach   bezpiecznym   środkiem   komunikacji   – 

zawsze istnieje ryzyko, że ktoś zajrzy odbiorcy przez ramię lub on 
sam   prześle   dalej   Twój   list,   do   osób,   którym   wcale   nie   chciałbyś 

przekazać danych informacji.

Poza   tymi   dwiema   sytuacjami,  list   elektroniczny   jest 

praktycznie   „dobry   na   wszystko”,   począwszy   od   życzeń 
noworocznych,   poprzez   aplikowanie   o   pracę,   omawianie 

i załatwianie   spraw   bieżących,   pozdrowienia   z   wakacji,   aż   po 
rozpoczynanie poważnej współpracy z wielkimi tego świata.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Specyfika listu elektronicznego 

● str. 

9

Dobrze   napisany   e-mail  nie   tylko   przekazuje   informacje,   lecz 

także   daje   poczucie   satysfakcji   z   tworzenia.  Może   nawet   być 
małym dziełem sztuki
 :). 

Dodatkowo, korzystanie z tego sposobu komunikacji jest wygodne 
dla   odbiorcy   –   e-mail   nie   wymaga   natychmiastowej   odpowiedzi, 

można się zastanowić i spokojnie ją przygotować. Umożliwia również 
pełniejsze przedstawienie wszystkich argumentów i aspektów danej 

sprawy,   w   związku   z   czym   decyzje   podjęte   pod   wpływem   listu 
elektronicznego są zwykle celniejsze niż te podejmowane na gorąco 

np. w rozmowie telefonicznej. 

E-mail daje także pole do popisu, jeśli chodzi o wywieranie wrażenia 

i   wpływu   na   innych.   Omówieniem   tych   dwóch   bardzo   ciekawych 
aspektów zajmę się w dalszej części książki. 

Teraz   zaprezentuję   trzy   główne   cechy   charakterystyczne   e-maila, 
które czynią go tak wyjątkowym środkiem komunikacji. Są to: 

fakt, że odbiorca znajdzie dla Ciebie czas
-  ogromne   możliwości   kształtowania   swojego   wizerunku   w   jego  

oczach,
-  wysłanie   listu   praktycznie   nic   nie   kosztuje,   a   może   przynieść 

ogromne korzyści

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Odbiorca znajdzie dla Ciebie czas

● str. 

10

Odbiorca znajdzie dla Ciebie czas

Zdarza się nieraz, że prosimy o coś i ktoś odmawia nam, mimo że 
gdybyśmy   spokojnie   wyjaśnili   mu,   o   co   chodzi   i   jakie   to   dla   nas 

ważne,   na   pewno   by   się   zgodził.   Mówię   tu   o   wybraniu 
nieodpowiedniego momentu przedstawienia prośby czy propozycji. 

Rzadko jest tak, że spotykając się z kimś masz wystarczająco dużo 
czasu,   by   wszystko   dokładnie   przedstawić.   Dodatkowo,   osoba   ta 

może się spieszyć i myśleć o czymś innym, a jednocześnie udawać, że 
Cię słucha.

Wysłanie e-maila zmienia tę sytuację – ludzie, choćby byli bardzo 
zajęci,   zwykle   w   momencie   sprawdzania   poczty   poświęcają   całą 

swoją uwagę zrozumieniu tekstu i czytają go do końca. Fakt, że nie 
muszą od razu odpowiadać powoduje, że dłużej zastanawiają się, co 

odpisać i podejmują, na ogół, mądrzejsze decyzje. 

Dzięki e-mailom możesz docierać do zajętych i zapracowanych ludzi 

nie   tracąc   przy   okazji   szansy   pełnego   wyłożenia   im   sprawy.   Czy 
widzisz już ogromne korzyści, jakie to ze sobą niesie?

Wielka szansa autoprezentacyjna

Tak naprawdę, w każdym liście w jakiś sposób prezentujesz swoją 

osobę. Choćby teoretycznie nie było w nim słowa o Tobie, zawsze 
ogólny wydźwięk e-maila będzie w jakiś sposób skojarzony z Tobą 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Wielka szansa autoprezentacyjna

● str. 

11

jako nadawcą. Możesz wywrzeć wrażenie człowieka, który dobrze się 

komunikuje   z   innymi,   nie   ma   problemów   z   przekazaniem   swoich 
myśli, konkretnego lub - z drugiej strony - otoczonego bałaganem, 

chaotycznego,   mającego   braki   w   edukacji   itp.   Pamiętam,   jak 
w podstawówce wpajano mi zasadę: „Mój zeszyt świadczy o mnie.”. 

Można   stosować   także   jej   parafrazę   –  „Mój   e-mail   świadczy 
o mnie.”
 :)

Autoprezentacja   w   e-mailu,   to   jakby   robienie   zdjęcia,   które   jest 
dwuwymiarowe,   trójwymiarowemu   obiektowi.   Czy   zrobisz   je 

podnosząc tylko aparat i pstrykając bez starania się o odpowiednie 
ułożenie, oświetlenie, tło, a w przypadku portretu także o uśmiech 

fotografowanego itp.? Jeśli piszesz list bez zastanawiania się głębiej 
nad jego wydźwiękiem, tak to właśnie wygląda.

Możesz jednak poświęcić trochę czasu, dobrać optymalnie wszystkie 
parametry i zrobić klika ujęć, by później wybrać to najlepsze – efekt 

będzie   zupełnie   inny.   Taka   sama   różnica   jest   między   zwykłym
e-mailem, a tym dopracowanym, napisanym najlepiej jak się da. 

Jak   już   mówiłem,   robiąc   zdjęcie   sprowadzamy   trójwymiarową 
rzeczywistość do dwóch wymiarów. Nie obywa się to bez pewnych 

„strat  danych”.   Kiedy  fotografujemy  kogoś  od  tyłu,  trudno w tym 
samym czasie pokazać np. nos tej osoby. W związku z tym, opisując 

coś w e-mailu,  siłą  rzeczy  pominiemy  pewne  nie  interesujące nas 
w danym kontekście szczegóły.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Wielka szansa autoprezentacyjna

● str. 

12

Jeśli kiedyś prawdą na mój temat były następujące fakty: miałem 19 

lat,   mieszkałem   w   małej   górskiej   miejscowości,   nigdy   nie 
pracowałem na umowę o pracę, moje wykształcenie nie było jeszcze 

nawet   średnie.   Jednocześnie:   pasjonowałem   się   telekomunikacją, 
prowadziłem swój portal na WAP-ie (WAP to internet dla komórek), 

pisałem artykuły dla ogólnopolskiego miesięcznika o tej tematyce.

Jak myślisz, które z tych prawd starałem się podkreślić w liście do 

prezesa wówczas  największej  firmy  telekomunikacyjnej  w Europie 
Środkowo-Wschodniej, w którym zaproponowałem mu współpracę 

związaną z pewną inicjatywą telekomunikacyjną?

Jednocześnie,   miałem   parę   adresów   e-mailowych   na   polskich 

portalach, ale i prestiżowy adres jako redaktor miesięcznika nowych 
technologii. Jak myślisz, który wybrałem do wysłania tego listu?

Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale odbiorca otrzymując 
list od kogoś obcego, podświadomie, dodając go do „bazy danych” 

w swoim   mózgu   wypełnia   parę   „pól”   z   informacją   (lub 
przypuszczeniem), co do wieku, wykształcenia i pozycji społecznej 

nadawcy. Musi go jakoś „oswoić” – nazwać i zaszeregować do jakiejś 
znanej mu kategorii. Ma jednak bardzo mało danych – jedynym ich 

źródłem jest otrzymany od Ciebie list.

Dzięki temu, może się tak stać, że ktoś podświadomie założy zupełnie 

inne fakty na Twój temat, niż istnieją w rzeczywistości. Wracając do 
mojego przykładu – wiek. Jeśli napiszesz list bezbłędnie, używając 

zaawansowanego   języka,   zwrotów   istniejących   w   branżowym 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Wielka szansa autoprezentacyjna

● str. 

13

żargonie, naprawdę mało kto pomyśli, że jesteś jeszcze w liceum... 

Następna   sprawa   -   wykształcenie.   Komuś,   kto   jest   dziennikarzem 
i zna   się   na   telekomunikacji,   niejako   automatycznie   przypiszemy 

wyższe   wykształcenie   dziennikarskie,   telekomunikacyjne   czy 
informatyczne. Już te dwa założenia pozwolą odbiorcy potraktować 

ten list poważnie.

Zastanawiasz się, co się wobec tego stanie w momencie spotkania 

w tak zwanym realu? Otóż, powiem Ci z własnego doświadczenia, że 
nic strasznego. Opinia, którą wyrobisz sobie e-mailowo będzie nadal 

dla   rozmówcy   bazą   wiedzy   o   Tobie.   Jeśli   jeszcze   będziesz   wtedy 
w stanie kontynuować dyskusję na poziomie tej e-mailowej, bariery 

wieku czy wykształcenia przestaną mieć znaczenie. Dodatkowo, to 
przecież zupełnie nie Twoja wina, że ktoś założył o Tobie coś innego, 

niż   jest   w   rzeczywistości.   O   ile   oczywiście   poprzestaniesz   na 
pomijaniu   pewnych   mało   istotnych   szczegółów,   a   nie   zaczniesz 

uprawiać   jakiejś   twórczości   nie   mającej   nic   wspólnego 
z rzeczywistością.

Pamiętaj   jeszcze   o   jednej   bardzo   ważnej   rzeczy,   jeśli   chodzi 
autoprezentację:  czasem   poświęcenie   dodatkowych   pięciu 

minut na ulepszenie listu sprawi, że e-mail spowoduje taką reakcję 
odbiorcy,   na   jakiej   naprawdę   Ci   zależy.   Jeśli   nie   goni   Cię   czas, 

wysyłanie   czegoś   niedopracowanego   zakrawa   na   dyletanctwo 
i autosabotaż.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Tak niewiele, a tak wiele

● str. 

14

Tak niewiele, a tak wiele

Wysłanie elektronicznego listu praktycznie nic nie kosztuje, a może 
przynieść   wiele   korzyści.   Jest   to   jedna   z   najdostępniejszych   form 

kontaktu, niemal zupełnie pozbawiona barier.

Czy próbowałeś się kiedyś spotkać z jakąś ważną lub znaną osobą? 

Może   chciałeś   przeprowadzić   wywiad,   może   coś   zaproponować, 
zapytać, porozmawiać... Zwykle jest to bardzo trudne, ze względu na 

następujące czynniki:

odległość,

chroniczny brak czasu, w przypadku VIP-a, 

niedostępność danych typu telefon, czy adres domowy,

fakt,   że   być   może   nie   jesteś   nikim   ważnym   dla   tej   osoby   i   nie 
będzie chciała marnować swojego cennego czasu, by się z Tobą 

spotkać,

możesz   mieć   tremę   w   czasie   spotkania   i   nie   wypaść   tak,   jak 

chciałeś,

możesz być za młody, by traktowano Cię poważnie.

Świetnym   rozwiązaniem   w   tej   sytuacji   jest   napisanie   listu 
elektronicznego.   Aby   go   wysłać,   musisz   najpierw   zdobyć  adres 

danej osoby. Poza przeszukaniem internetu możesz zwrócić się do 
innych   osób   z   branży,   które   mogą   dysponować   potrzebnym   Ci 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Tak niewiele, a tak wiele

● str. 

15

adresem.   Kiedy   już   masz   adres,   należy   przygotować   odpowiednią 

treść  listu.   O   tym,   jak   to   zrobić,   przeczytasz   w   dalszej   części   tej 
książki.

Odwołując   się   do   własnego   doświadczenia,   mogę   powiedzieć,   że 
przez   e-maile   przeprowadzałem   wywiady   dla   miesięcznika 

WAPmagazine - bez względu na to, gdzie się znajdowałem i gdzie 
byli w danej chwili moi rozmówcy. Co więcej, wszystkie osoby, które 

poprosiłem   o  udzielenie   wywiadu,   zgodziły   się.   Niesamowita   więc 
siła drzemie w dobrze napisanym, mającym sens dla odbiorcy liście 

elektronicznym.

Mówiąc   o   niskich   kosztach,   mam   na   myśli   nie   tylko   pieniądze. 

Naprawdę   niewiele   trzeba,   by   można   było   cieszyć   się   dobrymi 
rezultatami   swojego   e-mailowania   –   powiedzmy   15   minut 

poświęconych na porządne napisanie listu nie jest zbyt wielką „ceną” 
za   to,   co  możemy   w  zamian   otrzymać.   A   w  sytuacjach,   kiedy   nie 

mamy   praktycznie   nic   do   stracenia,   a   wszystko   do   zyskania, 
naprawdę warto dać sobie szansę.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Piszemy e-maila

● str. 

16

Piszemy e-maila

Piszemy e-maila

Aby móc korzystać z dobrodziejstw skutecznego e-mailowania należy 

przede   wszystkim   zaopatrzyć   się   w...  konto   pocztowe  ;)   Mam 
nadzieję, że od wielu lat spełniasz już ten warunek, pora więc zwrócić 

uwagę na kilka mniej oczywistych spraw, zanim przejdziemy dalej. 

Zwykle   masz   możliwość   wysłania   listu   jak   zwykły   tekst   lub   jako 

HTML   (HyperText   Markup   Language   –   dzięki   niemu   możesz 
formatować treść e-maila, umieszczać w nim obrazki itp.). Jeśli tylko 

masz wybór, korzystaj z tego pierwszego rozwiązania – jest bardziej 
uniwersalne i prostsze. Opcje przełączania się między tymi trybami 

znajdują   się   zwykle   w   menu   Format,   w   programie   pocztowym, 
w okienku z nowym listem.

Druga sprawa to program pocztowy – jeśli masz swój komputer 
i traktujesz  elektroniczną korespondencję poważnie, dobrze będzie 

skonfigurować klienta poczty i przestać używać dostępu do skrzynki 
przez WWW.

Być może, mimo że posiadasz już konto pocztowe i zechcesz postarać 
się   o   jakiś   bardziej   poważny   adres   czy   też   większą   pojemność 

skrzynki?   Lepiej   zmienić   adres   zanim   wejdziesz   po   uszy   w   wir 
elektronicznej   korespondencji   –   zmienianie   go   w   trakcie   sprawi 

niepotrzebny kłopot ludziom, z którymi korespondujesz.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Piszemy e-maila

● str. 

17

Opcją,   która   może   Ci   pomóc   upewnić   się,   że   Twój   e-mail   został 

odebrany,   jest  żądanie   potwierdzania   przeczytania.   Pozwala 
ono na uszczelnienie „łańcucha informacji” w firmie. Dzięki niemu 

nie powinno dochodzić do sytuacji, iż wysłany przez Ciebie pilny list, 
zostanie   odebrany   dopiero   po   powrocie   adresata   z   urlopu,   a   Ty 

będziesz   przez   cały   czas   przekonany,   że   już   wszystko   jest   dawno 
załatwione. 

Nie   trzeba   jednak   przesadzać   z   tym   rozwiązaniem   i   raczej   nie 
stosować go w kontaktach prywatnych. Generalnie tego typu żądania 

przeczą   podstawowym   „swobodom   obywatelskim”,   jakie   dają
e-maile - zwykle to odbiorca decyduje o tym, kiedy przeczyta i kiedy 

odpowie - i nic nikomu do tego.

Gdy sprawa jest pilna, możesz zadzwonić do kogoś i poinformować 

go, że ma e-maila, jeśli wiesz, że częste sprawdzanie skrzynki nie jest 
jego mocną stroną.

Z   następnych   rozdziałów   dowiesz   się,   jakiego   adresu   użyć   do 
wysłania   listu,   na   jaki   go   wysłać,   jak   dobrze   sformułować   temat 

i napisać skuteczną treść.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Z jakiego adresu wysłać? 

● str. 

18

Z jakiego adresu wysłać?

 

Pytanie postawione w tytule, wbrew pozorom, nie jest pozbawione 
sensu.   Ile   masz   adresów   e-mailowych?   Zwykle   ma   się   ich   kilka... 

Powiedzmy, że masz tylko dwa – prywatny i służbowy. Załóżmy, że 
wyglądają one następująco: 

batman73@wp.pl

 

i 

jan.kowalski@dobrafirma.pl

. 

Wysłanie   poważnej   propozycji   współpracy   między   firmami 

z pierwszego   adresu   jest   równie   tragiczne,   jak   wysłanie   swojego 
zdjęcia   świeżo   poznanej   na   Gadu-Gadu   koleżance   -   z   drugiego... 

Trzeba zatem uważać – to, którego adresu używasz w danej chwili 
ma   również   istotny   wpływ   na   to,   jak   będziesz   odebrany.   Jeśli 

korzystasz z programu pocztowego i masz na nim skonfigurowanych 
kilka kont, zawsze sprawdzaj przed wysłaniem, czy adres, z którego 

dany list ma wyjść, jest taki, jak trzeba. 

Zdarzyło mi się kiedyś wysłać odpowiedź z zupełnie innego adresu 

niż ten, na który przyszedł list, w dodatku nie cytowałem oryginału 
(a   cytować   warto),   tak,   że   byłem   zaskoczony,   gdy   odbiorca,   dla 

którego jestem jednym z wielu klientów, jednak zorientował się, o co 
chodziło.

Są też sytuacje, w których to,  czy wyślesz  z jednego czy drugiego 
adresu   nie   ma   większego   znaczenia.   Staraj   się   wtedy   zachować 

ciągłość korespondencji używając stale tego samego adresu, by nie 
wprawiać odbiorcy w zakłopotanie.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Na jaki adres? 

● str. 

19

Na jaki adres?

 

Znów pytanie w tytule zdaje się być sprzeczne z logiką. Jak to „na 

jaki”?   Na   właściwy!   Tak,   ale   który   jest   właściwy,   jeśli   mamy   do 
wyboru kilka?

Istnieje   prosta   zasada,   która   mówi,   że   jeśli   wszyscy   są 
odpowiedzialni   za   coś,   to   tak   naprawdę   nikt   nie   poczuwa   się   do 

odpowiedzialności.   Jeśli   ulegniesz   wypadkowi   i   będziesz   krzyczał 
„Pomocy!” do rosnącego tłumu gapiów, najprawdopodobniej nikt się 

nie ruszy, by Ci pomóc. Należy wtedy zwracać się bezpośrednio do 
identyfikowalnych osób dostępnych na miejscu zdarzenia, np. „Pan 

w zielonej kurtce, proszę  zadzwonić na pogotowie!”.  Wtedy dzieją 
się dwie rzeczy – wszyscy nagle patrzą się na pana w zielonej kurtce, 

a on nie ma wyjścia i dzwoni na pogotowie...

Unikaj   zatem   adresów   typu  

biuro@firma.pl,  info@firma.pl

, 

kontakt@firma.pl

. Być może listy z tego adresu trafiają bezpośrednio 

do kogoś, kto odpowiada za całość w danej firmie. Być może jednak 

nie i Twój list będzie wystawiony  na łaskę i niełaskę segregującej 
pocztę sekretarki lub całkiem przypadkowego pracownika... Do tego 

ciężko jest wtedy zwracać się bezpośrednio do odbiorcy w treści listu, 
bo tak naprawdę nie wiadomo, do kogo się pisze (choć można sobie 

z tym   w   pewnym   stopniu   poradzić   stosując   zwrot:   „Szanowni 
Państwo”).   Uwaga   ta   nie   dotyczy   listów   w   zwykłych   sprawach, 

pisanych   na   adresy   takie   jak:  

reklamacje@firma.pl

  czy 

program.partnerski@firma.pl

.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Na jaki adres? 

● str. 

20

Znany   od   dawna   jest   fakt,   że   jeśli   zostawisz   swoje   CV   jakiemuś 

pracownikowi,   powiedzmy   sklepu,   w   którym   chcesz   pracować, 
najprawdopodobniej  nie  przekaże on go swojemu szefowi... Może 

dlatego,   że  boi   się,  że  sam  mógłby   stracić  pracę,  może   po  prostu 
zapomni,   a   może   nie   ma   w   tym   przekazywaniu   żadnego   interesu 

i najłatwiej   jest   mu   wyrzucić   do   pobliskiego   kosza   Twoje,   pisane 
w pocie czoła, CV.

W związku z tym, jeśli tylko możesz, zwracaj się bezpośrednio do 
ludzi   odpowiedzialnych   za   daną   sprawę.   Preferuj   adresy   typu 

jan.kowalski@firma.pl

, 

jkowalski@firma.pl

 czy też 

prezes@firma.pl

, 

jeśli wiesz, że taki adres istnieje i jest używany przez prezesa. Wtedy 

też możesz zwracać się bezpośrednio, nie masz wątpliwości co do płci 
odbiorcy itp. Osoba dostająca taki list czuje się bardziej zobowiązana 

do udzielenia odpowiedzi niż gdy piszesz na ogólne adresy.

Jeśli   nie   znasz   adresu   danej   osoby   w   firmie,   w   większości 

przypadków możesz go odgadnąć mając adres jakiegokolwiek innego 
pracownika. Najczęściej adresy te wyglądają podobnie, są tworzone 

według   jakiegoś   schematu,   np.  

imię.nazwisko@firma.pl

  czy   też 

pierwsza litera imienia, nazwisko i reszta. 

Aby się upewnić, możesz zadzwonić do sekretariatu firmy i zapytać 
„Czy   mam   poprawnie   zanotowanego   e-maila   do   dyrektora,   bo 

chciałem   przesłać   mu   ważne   informacje?”   –   tu   podać   adres 
domniemany – najczęściej sekretarka podaje poprawny lub mówi, że 

szef   nie   używa   poczty   elektronicznej   (choć   jest   to   bardzo   rzadkie 
zjawisko).

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Temat - jak uniknąć zaklasyfikowania listu do SPAMu i wywrzeć dobre wrażenie 

● str. 

21

Temat - jak uniknąć zaklasyfikowania listu 

do SPAMu i wywrzeć dobre wrażenie

 

Wielu   ludzi   przy   okazji   prawie   każdego   listu   nie   wie,   co   wpisać 
w pole:  Temat. Dobór  właściwego tematu może  odegrać  kluczową 

rolę   w   pierwszych   chwilach   „zajmowania   się”   e-mailem   przez 
odbiorcę.

Co zatem powinno się znaleźć w temacie? Przede wszystkim zadbaj 
o to,   by   reprezentował   on   Twój   list.   Musi   przekazać   ogólne 

informacje   na   temat   treści.   Jeśli   nie   wiesz   z   góry,   jak   go 
sformułować, przeczytaj treść i zadaj sobie proste pytanie: „co to 

jest?”.  Być   może   dojdziesz   do   wniosku,   że   jest   to  propozycja 
współpracy, prośba o podwyżkę, raport, pozdrowienia z wakacji 

czy  jeszcze coś innego. I to właśnie powinno znaleźć się w temacie. 
Musi on uczciwie wprowadzać do tego, o czym odbiorca przeczyta 

w treści. 

Jeśli nadal nie jesteś pewien odpowiedzi na pytanie: „co to jest?”, 

zadaj sobie pytanie dodatkowe: „czego dotyczy list?”. Tym razem 
dojdziesz do wniosku, że list dotyczy np. zakupu biletu lotniczego do 

Irlandii,   w   związku   z   czym   temat   może   brzmieć   np.   „Bilet   do 
Irlandii
”,   tudzież   czwartkowej   wycieczki   w   Bieszczady,   w   związku 

z czym możesz nadać mu temat „Wycieczka w Bieszczady”.

Aby   uniknąć   zakwalifikowania   listu   do   spamu,   wystrzegaj   się 

tematów   brzmiących   komercyjnie.   Staraj   się   nie   używać 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Temat - jak uniknąć zaklasyfikowania listu do SPAMu i wywrzeć dobre wrażenie 

● str. 

22

wykrzykników   i   pytajników   –   kojarzą   się   one   bezpośrednio 

z sensacją   i   reklamą.   Skrzynki   pełne   są   „zbyt   dobrze”   brzmiących 
tematów listów typu:

„Jak zarobić 18% rocznie?”, 
„Dlaczego Twój sąsiad płaci mniej za kredyt?”, 

„Złap wspaniałe nagrody!”, 
„Czy odebrałeś już swoje 50 zł?”
 itp. 

Doświadczony użytkownik po prostu naciśnie Delete, jeśli zobaczy 
taki temat. Wtedy cały wysiłek włożony w przygotowanie treści okaże 

się daremny. Oczywiście odbiorca może jeszcze zobaczyć, z jakiego 
adresu   przyszła   korespondencja,   ale   jeśli   Twój   adres   nic   mu   nie 

powie, jest mała szansa, że list zostanie w ogóle otwarty. 

Pamiętaj – przebijając się przez góry listów elektronicznych ludzie 

szukają   głównie   tego,   co   jest   wyraźnie   kierowane   tylko   do   nich, 
pochodzi od znanych im osób i brzmi zwyczajnie, co wskazuje na 

niekomercyjny charakter korespondencji.

Złym pomysłem jest także nadawanie nic nie mówiących tematów 

typu:   „Witam”,   „Dzień   dobry”,   czy   „Dobra   wiadomość”   lub 
zostawianie pustego pola przeznaczonego na temat.

Korespondując po polsku nie jesteśmy jeszcze w złej sytuacji, jeśli 
chodzi o spam – będą to głównie reklamy, w miarę łatwe do wykrycia 

i  odsiania. Problem  pojawi  się,  gdy  zaczniemy  korespondować  po 
angielsku   i   będziemy   dostawać   codziennie   powiedzmy   30   listów 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Temat - jak uniknąć zaklasyfikowania listu do SPAMu i wywrzeć dobre wrażenie 

● str. 

23

angielskiego spamu najróżniejszego gatunku. Zważywszy na to, że 

ten   angielski   spam   niekoniecznie   jest   łatwą   do   zidentyfikowania 
reklamą, a tematy listów są najróżniejsze, wychwycenie tego, co jest 

listem od przyjaciela z Pragi, a co normalnym spamem będzie po 
prostu spędzało sen z powiek...

Co   więcej,   trzeba   naprawdę   uważać,   by   nie   wysyłać   listów   po 
angielsku, dodatkowo jeszcze z załącznikami, nadając im temat typu 

Hi”   –   większość   filtrów   antyspamowych   zatrzyma   taki   list 
w folderze   spam.   Tematy   listów   po   angielsku   powinny   być   dość 

długie i wykluczające podobieństwo do spamu. Można to osiągnąć 
wpisując coś bardzo charakterystycznego dla Ciebie i odbiorcy, coś, 

o czym żaden spammer nie ma pojęcia.

Jeśli dostajesz spam z atrakcyjną propozycją „wypisania” Twojego 

adresu   z   listy   poprzez   kliknięcie   na   jakiś   link   -   NIE   klikaj! 
Spammerom   chodzi   o   to,   by   sprawdzić,   czy   z   tego   adresu   ktoś 

rzeczywiście odbiera pocztę i dzięki temu im to umożliwisz. Nie licz 
na   to,   że   będą   tak   mili   i   nagle   przestaniesz   dostawać   niechcianą 

korespondencję. Uwaga ta nie dotyczy różnego rodzaju subskrypcji, 
na którą zapisałeś się z własnej woli i wiesz, że możesz się w każdym 

momencie wypisać.

Gdy przygotowujesz odpowiedź, nie zmieniaj oryginalnego tematu – 

zwykle   temat   odpowiedzi   różni   się   tylko   tym,   że   zaczyna   się   od 
dodanego   automatycznie   przez   program   pocztowy   „Re:”,   lub   – 

w wersji polskiej - „Odp:”. Pozwala to szybciej orientować się, jakiej 
sprawy dotyczy dany list.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

24

Treść

Jakkolwiek   dobór   adresu,   z   którego   list   wychodzi,   na   który 

przychodzi oraz tematu są ważne, to jednak najważniejszą częścią
e-maila jest jego treść. Właśnie w tym miejscu przyjdzie Ci stoczyć 

batalię i pokazać pełnię swoich możliwości. 

Kolejne rozdziały przekażą Ci potrzebną do tego wiedzę. Dowiesz się 

z nich między innymi: jak rozpocząć i zakończyć list, dobrać treść do 
odbiorcy, zastosować słowa zwiększające skuteczność komunikacji. 

Powiem też o emotikonach, poczuciu humoru, istocie e-mailowego 
wywierania   wpływu   i   wrażenia,   unikaniu   sabotowania   własnych 

wypowiedzi i kilku innych ważnych sprawach. Później pozostanie Ci 
już tylko ćwiczyć i wyciągać wnioski z uzyskiwanych rezultatów, by 

stale   ulepszać   swoje   umiejętności   skutecznej   komunikacji   przez 
pocztę elektroniczną.

Rozpoczynanie listu

 

Jak każdy inny list, również e-mail powinien się zaczynać od zwrotu 

grzecznościowego. Najszerzej przyjętym standardem jest po prostu 
słowo: „Witam”. Jeśli jesteś z odbiorcą na „Ty”, może to również być: 

Witaj”.   Po   nim   następuje   przecinek   (względnie   wykrzyknik), 
dwukrotne   przejście   do   nowej   linii   i   dopiero   zaczynamy   treść 

naszego listu.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

25

Pisząc   do   ważnych   osób,   szczególnie   tych   niezbyt   zżytych 

z komputerami,   możesz   zacząć   od   „Szanowny   Panie”   lub 
Szanowna Pani”. Szacunek wyrazi także dodanie imienia na końcu 

zwrotu, np. „Szanowny Panie Tomaszu”. Warto również zwracać się 
tak do klientów, pisząc w imieniu firmy. W sytuacji, gdy piszesz do 

przyjaciela,   możesz   zacząć   od   „Hej”,   względnie   „Cześć”   (choć 
niezwykle rzadko stosuje się tego rodzaju rozwiązania). 

Jeśli wymiana listów zamieniła się w rozmowę z cytowaniem i jest to 
już któryś list z rzędu danego dnia, nic się nie stanie, jeśli opuścisz 

powitanie (witanie się co 15 minut może jest i miłe, ale jeśli masz 
ważniejsze   rzeczy   do   napisania,   może   lepiej   skup   się   właśnie   na 

nich).

Jak dobrać treść do odbiorcy?

Kiedy   już   wiesz,   co   chcesz   komuś   przekazać   zastanów   się,   jak   to 

zrobić   w   sposób   maksymalnie  spersonalizowany  –   tak,   by   nie 
było cienia wątpliwości, że piszesz ten list do tego odbiorcy i tylko do 

niego.

Pierwszą   użyteczną   możliwością   w   tej   personalizacji   jest 

odwoływanie się do wspólnych doświadczeń. 

Wczoraj,   będąc   w   porcie,   widziałem   identyczny   jacht,   jak   ten, 

którym płynęliśmy będąc na wakacjach na Hawajach”.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

26

Możesz  przywołać   śmieszne   sytuacje,  które   się   Wam  zdarzyły  itp. 

(oczywiście mówię tu o listach do osób, o których dość dużo wiesz, 
które znasz z „realu”). 

Możesz również wykorzystać znajomość języka odbiorcy [stylizacja], 
co omówiłem w rozdziale o języku.

Jeśli piszesz do kolegi po fachu, użyj określeń stosowanych w danym 
środowisku. 

Pisząc do prezesa jakiejś firmy, pokaż, że wiesz dużo o firmie, że 
doskonale znasz materiały zamieszczone na stronie firmowej itp.

Ważne, by można było łatwo stwierdzić, że napisałeś cały ten list 
specjalnie  dla   tej,   a  nie   innej   osoby,   że   nie   jest  to   jakaś  masowa 

produkcja. 

Gdy   jesteś   z   odbiorcą   na   „Ty”,   pamiętaj,   by   zwroty   bezpośrednie 

zaczynać z dużej litery –  Ty, Ciebie, Twoje, Wy, Wasze, Tobie  itp. 
Nie jest jednak konieczne pisanie w ten sposób o osobach trzecich. 

O ile źle będzie wyglądało „lubię cię”, o tyle akceptowalna jest forma 
„lubię ją”.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

27

Dowiedz się więcej o odbiorcy - Google.com

 

Jak   uczyli   starożytni   filozofowie,   miarą   inteligencji   człowieka   jest 
jego umiejętność korzystania z Google ;).

Siła tej wyszukiwarki jest tak niesamowita, że grzechem byłoby z niej 
nie  skorzystać.  Nie  ma tu  nawet znaczenia,  czy piszesz  do  osoby, 

którą w jakimś stopniu znasz, czy do kogoś zupełnie obcego – zawsze 
dobrze   jest   dowiedzieć   się   więcej   o   odbiorcy   korzystając   z   usług 

najlepszej wyszukiwarki internetowej.

Jak   zatem   przeprowadzić   polowanie   na   informację?   Najprostszą 

metodą   jest   wpisanie   frazy  „imię   nazwisko”.   Jeśli   pominiesz 
cudzysłowy,   a   szukasz   informacji   o   Janie   Kowalskim,   znajdziesz 

o Janie   Nowaku   i   Florianie   Kowalskim   i   gdzieś   tam   pomiędzy 
nieinteresującymi Cię osobnikami będzie pałętał się „Twój” Jan. Jeśli 

w   ogóle   jest   on   osobą,   o   której   istnieje   jakakolwiek   wzmianka 
w Internecie   (niestety,   wciąż   o   większości   ludzi   żyjących   na   tej 

planecie taka wzmianka nie istnieje).

Następnym krokiem w naszym polowaniu jest  sprawdzenie,  czy 

otrzymane wyniki dotyczą rzeczywiście „naszego” Jana. 

W przypadku   popularnych   kombinacji   imienia   i   nazwiska   jest   to 

prawdziwy koszmar... Tutaj z pomocą przychodzi dodatkowa wiedza 
o Janie – np. wiesz, że mieszka w Tarnowie, że pracuje w TP SA itp.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

28

Tym razem zapytanie będzie wyglądało np. tak:

„Jan Kowalski” Tarnów
lub „Jan Kowalski” telekomunikacja

Uwaga:  Jeśli   nie   jesteś   w   stanie   na   100%   ustalić,   czy   dana 
informacja dotyczy tego, kogo rzeczywiście szukasz, czy tylko osoby 

o takim samym imieniu i nazwisku - nigdy się na niej nie opieraj.

Dość   cenna   jest   znajomość   nicka   (pseudonimu   internetowego), 

jakim   posługuje   się   osoba,   o   której   szukamy   informacji.   Jednak 
wyniki wyszukiwania przyjmijmy z wielką ostrożnością – nicki mają 

to do siebie, że nieraz setki ludzi używają tego samego... 

Jeśli jednak wiemy, że nasz Janek używa nicka Bambosz i interesuje 

się socjologią, całkiem możliwe, że wątek z forum socjologicznego 
widniejący w wynikach wyszukiwania został napisany właśnie przez 

niego.

Jeszcze   innym   punktem   zaczepienia   może   być   adres   e-mailowy. 

Może   on   służyć   zarówno   jako   dodatkowy   parametr   do   imienia 
i nazwiska   (by   wyfiltrować   interesujące   nas   wyniki),   jak   i   jako 

samodzielne zapytanie.

Przeszukawszy strony WWW warto zobaczyć, co dwie kolejne opcje 

wyszukiwarki   mają   do   powiedzenia   o   naszym   Janie.   Opcje   te   to: 
Grafika i Grupy dyskusyjne. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

29

W  grafice  możemy   znaleźć   zdjęcie   poszukiwanego,   co   może   też 

ułatwić weryfikację wyników z wyszukiwania na stronach WWW – 
dowiemy się na przykład, że autor blogu, który znaleźliśmy, również 

Jan i również Kowalski wygląda zupełnie inaczej niż obiekt naszych 
poszukiwań.

Gdy potrzebujesz informacji o osobach zaawansowanych w sprawach 
komputerowo-internetowych,   warto   również   przeczesać  grupy 

dyskusyjne. Raz wpisane tam wiadomości są praktycznie wieczne 
i mogą dostarczyć nam wielu ciekawych informacji.

Co   może   tak   naprawdę   przynieść   takie   wyszukiwanie?   Powiem 
z własnego doświadczenia: dowiedziałem się w ten sposób, że pewna 

osoba zna angielski (wiedza na wagę złota, uzyskana bez pytania), że 
ktoś inny współpracuje z pewnym vortalem, że ktoś się interesuje 

wieżowcami - i wiele innych przydanych rzeczy.

Emotikony i skróty - używać czy nie używać? - oto jest 
pytanie

 

Emotikony   (znane   również   jako   emotki)   to   znaczki   wyrażające 
emocje, służące do ubarwiania internetowych wypowiedzi (głównie 

tych na chatach, forach dyskusyjnych i komunikatorach). Być może 
zastanawiasz   się,   czy   ich   używanie   w   e-mailach   jest   w   porządku. 

Odpowiedź   brzmi:   „to   zależy”.   W   kontaktach   oficjalnych, 
w pierwszym   liście   do   nieznanej   Ci   osoby   –   odradzam.   To   samo 

dotyczy pisania do osób starszych, czy mających niewielki kontakt z 
Internetem.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

30

Jednakże   pisząc   na   luzie,   do   przyjaciół,   warto   wykorzystać 

emotikony,   by   pełniej   wyrazić   to,   co   się   czuje.   Listy   wzbogacone 
emotkami są często pełne humoru, miłe w odbiorze i w ogóle o niebo 

lepsze niż suchy tekst. Należy jednak uważać, by po pierwsze  nie 
przesadzać   z   ich   liczbą
,   po   drugie   zrezygnować   ze   stosowania 

tego internetowego wynalazku w kontaktach z osobami, które go nie 
stosują. Uszanujmy fakt, że być może nie chcą być z nami w aż tak 

poufałych relacjach lub, że jeszcze nie „czują” tematu.

Osobiście   jestem   przyzwyczajony   do   używania   emotek   prawie 

w każdym   zdaniu   –   spowodowały   to:   wieloletnie   przebywanie   na 
WAP-ie   i   częste   używanie   komunikatorów   internetowych.   Tym 

bardziej muszę się pilnować pisząc do osób, które prawie nie stosują 
emotek – czasami po napisaniu listu decyduję o wyrzuceniu nawet 

połowy z nich...

Najczęściej stosowane emotki to:

:) - uśmiech
;) – przymrużenie oka

:D – szeroki uśmiech
:P   –   wystawienie   języka   (ma   to   znaczenie   pozytywne,   jest   czymś 

mocniejszym od :)  i :D)
:( - smutek

:* - pocałunek
:/ - skrzywienie się, niezadowolenie

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

31

Poza   emotikonami,   możemy   stosować   w   listach   elektronicznych 

skróty. Pamiętać należy jednak o tym, by robić to tylko wtedy, gdy 
mamy absolutną pewność, że ktoś zna skrót i go zrozumie.

Skrótem znanym jeszcze z epoki listów tradycyjnych jest „PS”. Jego 
stosowanie nie tyle wskazuje na to, że - jak w normalnym liście - 

dopisujesz   coś   po   napisaniu   całości   (bo   na   komputerze   możesz 
spokojnie wpisać to w środek e-maila), a raczej na fakt, że coś jest 

niezwiązane z tematem listu, z innej beczki lub zupełnie mało ważne 
i tylko przy okazji dzielisz się jakąś uwagą. To doskonałe miejsce na 

wpisanie   jakiegoś   komplementu,   wyrażenie   nadziei   na   temat 
przyszłości itp.

Innym skrótem, który również służy wtrąceniu czegoś, co nie ma nic 
wspólnego z tematem jest BTW (By The Way), czyli „przy okazji”. 

Możesz napisać np. „Jutro organizuję przyjęcie urodzinowe. BTW: 
wiesz   może   kiedy   wraca   Marcin?   Chciałbym,   żebyśmy   wreszcie 

spotkali się całą paczką.”. Stosuje się je, gdy pisząc jakieś zdanie 
przypominasz   sobie   nagle   o   czymś   innym,   a   list   jest   na   tyle 

nieformalny, że pozwala na taką mało uporządkowaną, spontaniczną 
formę.

Następnym   użytecznym   skrótem   jest  IMHO   (In   My   Humble 
Opinion),
  czyli „moim  skromnym zdaniem”. Użyj go, gdy chcesz 

wyrazić   swoje   zdanie   a   jest   ono   np.   sprzeczne   ze   zdaniem   reszty 
grupy, czy tylko ze zdaniem odbiorcy. Często wyraża się w ten sposób 

swój sceptycyzm. Np.:

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

32

> Zrobimy ten projekt na jutro.

IMHO potrzebujemy więcej czasu, myślę, że najwcześniej możemy 
uporać się z nim na środę.

Jak   na   razie   skróty,   które   podałem   były   wytworami   ludzi 
angielskojęzycznych. Czas na coś z rodzimego podwórka, wspaniały 

wynalazek i lek na wszystkie kłopotliwe pytania. Mowa o „ABJW?”
czyli „A Bo Ja Wiem?”. Stosuje się go w nieformalnych kontaktach, 

gdy ktoś pyta Cię o coś, o czym nie masz pojęcia, jeszcze nie masz 
pojęcia lub masz pojęcie, ale nic odbiorcy do tego ;).

Dobór języka

Mimo   że   wszyscy   posługujemy   się   jednym   językiem   (polskim 
zresztą), tę samą treść da się przekazać na wiele sposobów. Inaczej 

napiszesz do kolegi ze studiów, inaczej do szefa, jeszcze inaczej do 
działu obsługi klienta dużego banku.

Język daje Ci dość duże pole do popisu, jeśli chodzi o dobór stylu
Możesz   napisać   coś   w   młodzieżowym   (czy   też   w   zawodowym) 

żargonie, w języku literackim, tudzież stylizować swoją wypowiedź 
na np. średniowieczne dzieła czy język z książek Tolkiena. Wszystko 

zależy   od   tego,   do   kogo   piszesz.  Możesz   w  końcu   stylizować   na... 
samego odbiorcę, używając słów i zwrotów, których on zwykł używać 

w   podobnych   sytuacjach.   Da   mu   to   pewnego   rodzaju   komfort 
przyswajania treści i pokaże, że rzeczywiście go słuchasz, skoro znasz 

dobrze   jego   utarte   powiedzonka   czy   też   specyficzny   sposób 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

33

określania pewnych rzeczy. Dotyczy to jednak tylko pisania do osób, 

które dość dobrze znasz. 

Rzeczą, której powinieneś się bezwzględnie wystrzegać (bez względu 

na to, do kogo piszesz) są  błędy ortograficzne. O ile jakiś brak 
przecinka może ujść uwadze czytającego (choć i tak staraj się nie 

robić żadnych błędów językowych), o tyle ustawiczne pisanie „ktury” 
i   „mugłby”   naprawdę   dyskwalifikuje   Cię   jako   nadawcę.   Aby 

poprawnie pisać warto dużo czytać, w razie potrzeby konsultować się 
ze   słownikiem   (w   wersji   dla   uzależnionych   od   Internetu: 

z google.com), z autokorektą edytora tekstu (np. Worda, można też 
włączyć   autokorektę   w   programie   pocztowym)   lub   zamęczać 

znajomych, którzy są bardziej niż Ty biegli w sprawach ortografii.

Uwaga! 

NIE jest błędem  pisanie bez polskich znaków. Czasami po 
prostu   nie   masz   możliwości   (bo   akurat   siedzisz   w   bibliotece 

publicznej   gdzieś   w   Ohio),   być   może   też   bardzo   przywykłeś   do 
pisania bez PLiterek – to wszystko jest OK. Jeśli jednak masz wybór 

między   językiem   polskim   a   polskawym,   wybierz   ten   pierwszy   – 
wygląda  bardziej  profesjonalnie i  łatwiej  się  go czyta  (oko jednak 

przywykło przez lata do pewnych kształtów słów).

Gdy   chcesz   zwrócić   uwagę   odbiorcy   na   coś   szczególnie   ważnego, 

możesz   napisać   to   z   _podkreśleniami_   lub   DYŻYMI   LITERAMI. 
Uważaj jednak, by nie pisać dużymi całego listu! Jest to niepotrzebne 

utrudnianie czytania, duże litery są odbierane jako krzyk i świadczy 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

34

to   o   tym,   że   obsługa   komputera   nie   jest   Twoją   mocną   stroną 

(chyba nie   do   końca   zrozumiałeś,   o   co   chodziło   z   tym   klawiszem 
CapsLock…).

Długość listu, układ tekstu, załączniki

Mogłoby   się   wydawać,   że   długość   tekstu   nie   ma   znaczenia,   że 
przecież i tak musisz napisać to, co chcesz napisać. Teoretycznie tak, 

ale... 

Jeśli piszesz do osoby zajmującej wysokie stanowisko, nie mającej na 

nic czasu, staraj się ograniczyć objętość listu do minimum. Osoba 
ta być może i tak przekaże to gdzieś „w dół” do działu konkretnie 

związanego z Twoim listem (i dobrze, że do niej wysłałeś, bo e-mail 
przychodzi   do   właściwego   działu   „z   góry”,   więc   jest   odpowiednio 

respektowany).   Ważne,   by   powiedzieć   w   skrócie,   o   co   chodzi   i... 
właśnie:   jeśli   Twoja   propozycja   ma   25   stron   A4,   najlepiej   zrobić 

stronę internetową, która będzie jej poświęcona i wysłać w liście jej 
adres. Ewentualnie można ową propozycję załączyć jako plik Worda 

(to już jest gorsze rozwiązanie – wysyłamy nieznajomym załączniki, 
które nie są tak prestiżowe, ważne i dostępne jak specjalna strona 

internetowa). 

Czy jest coś złego w wysyłaniu do kogoś załączników w pierwszym 

liście?   W   epoce   wirusów   i   spamu   (zauważyłeś,   że   spam   zwykle 
zawiera załączniki?) takie listy są od razu podejrzane. Dodatkowo, 

zakładasz,   że   ktoś   posiada   Worda,   Power   Pointa,   czy   cokolwiek, 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

35

czym otwiera się dany rodzaj plików – jeśli nie znasz osoby, możesz 

się nieprzyjemnie rozczarować.

Gdy   już   coś   załączasz,   wspomnij   o   tym   w   treści.   Uważaj,   by   nie 

pozostać   tylko   przy   wzmiance   i   rzeczywiście   załączyć   to,   co  masz 
zamiar (łatwo jest zapomnieć). Początkującym użytkownikom zdarza 

się   czasem   wysłać   skrót   do   pliku,   zamiast   żądanego   pliku   (zwróć 
uwagę, czy rozszerzenie jest takie, jak powinno, i nie jest to skrót – 

„.ink”). Musisz sobie zdawać sprawę, że niektóre rozszerzenia mogą 
powodować problemy i albo nie będziesz mógł wysłać listu, albo nie 

dojdzie   on   w   takiej   formie   jak   chcesz   (chodzi   o   rozszerzenia 
wykonywalne typu „.exe” i „.bat”).

Staraj   się   też   nie   przesadzić   z   wielkością   załączników.   Niektóre 
skrzynki mają ograniczenie objętości jednego listu do, powiedzmy, 

5 MB. Jeśli masz zamiar wysłać wiele zdjęć, po parę MB każde, to 
pozmniejszaj   je   -   jeśli   tylko   jesteś   w   stanie   -   do   jakiegoś 

sensowniejszego   rozmiaru.   Możesz   także   dodać   swoje   pliki   do 
archiwum (najlepiej w formacie ZIP). Jest to w miarę uniwersalny 

format,   wspierany   przez   większość   programów   archiwizujących 
i jego   obsługa   jest   standardowo   wbudowana   w   niektóre   systemy 

operacyjne.

Wiem, że nie każdy potrafi przygotować dobrą stronę internetową, 

ale   coraz   więcej   ludzi   się   tym   zajmuje   i   myślę,   że   ktoś   z   Twoich 
znajomych byłby w stanie skutecznie Ci w tym pomóc. Dodaje to od 

razu prestiżu całej sprawie, jest łatwo dostępne, co więcej, możesz 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

36

sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście odwiedził  tę stronę,  montując na 

niej choćby darmowy system statystyk.

W   innych   przypadkach   staraj   się   sensownie   ocenić   np.   wielkość 

swojej   odpowiedzi.   Jeśli   ktoś   napisał   Ci   trzy   linijki   i   nawet   nie 
oczekuje na odpowiedź, bo o nic nie prosi ani nie pyta, a Ty piszesz 

odpowiedź na trzy strony, wygląda to co najmniej dziwnie. Może się 
to jednak zdarzyć, jeśli zależy Ci na tej osobie wielokrotnie bardziej 

niż jej na Tobie...

Co zatem wyrzucić z treści, jeśli spotkała Cię powyższa sytuacja? 

Wszystko, co nie jest absolutnie koniecznie i perfekcyjnie brzmiące – 
jakieś mało istotne wątki poboczne, jakieś niezbyt zgrabne zdania 

itp. Możesz też po prostu napisać streszczenie tego, co początkowo 
miało być treścią e-maila.

Załączniki, tak niepożądane w pierwszym liście do kogoś obcego, są 
za   to   mile   widziane   w   listach   do   starych   znajomych.   Bardzo 

przyjemnie jest dostać zdjęcia od dawno niewidzianego przyjaciela 
itp.

Następną ważną sprawą jest  układ tekstu. Należy (posługując się 
klawiszem   Enter)   spowodować,   by   tekst   nie   był   jednym   wielkim 

blokiem. Stosuj jak najczęściej przerwy w tekście, na zasadzie jednej 
linii  odstępu   między  jedną  a   drugą   myślą.   Niech  odbiorca   będzie 

w stanie pobieżnie zapoznać się z treścią listu czytając tylko pierwsze 
zdania z każdego akapitu.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

37

Aby uczynić list bardziej  zrozumiałym,  wyjaśniaj  w nawiasach, co 

dokładnie masz na myśli, jeśli nie wynika to wprost z treści zdania.

Mam zamiar wziąć duże narty (te, które dostałem od Ciebie na 

gwiazdkę) i moje nowe buty”. 

Innym, równie dobrym, sposobem są myślniki „–”. 

„Podejmiemy tę decyzję – tak czy inaczej – w czwórkę”

Wszystkie te sposoby przydadzą się, kiedy znudzi Ci się oddzielanie 

wtrąconych części zdania przecinkami lub będziesz chciał zwiększyć 
czytelność swojej wypowiedzi.

Analiza od strony odbiorcy

 

Analiza   listu   od   strony   odbiorcy   to   podstawa   e-mailowych 
„szachów”.   Kiedy   wykonujemy   ruch   (wysyłamy   list)   musimy 

przewidzieć,   jak   odbierze   to,   co   napisaliśmy   adresat,   wczuć   się 
w jego   sytuację.   Dobrze   jest   jak   najdokładniej   wiedzieć,   ile   ktoś 

o Tobie wie, a na bazie tego - jaką ma opinię i oczekiwania. Patrząc 
przez „okulary” odbiorcy przeczytaj to, co masz zamiar wysłać i zadaj 

sobie następujące pytania:

W jaki sposób treść listu współgra z Twoim wizerunkiem w oczach 

tej osoby?

Czy możesz jeszcze skuteczniej wyrazić pewne rzeczy, umotywować 

swoje działania pod kątem tego konkretnego odbiorcy?

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

38

Co będzie myślał odbiorca po przeczytaniu i w jaki sposób ten list 

zmienia Twój aktualny wizerunek w jego oczach?

Ta   właśnie   analiza   pozwoli   Ci   na   wzmocnienie 

autoprezentacyjnej funkcji listu. Jeśli ktoś np. ma Cię za lenia, 
a Ty w każdym liście jakoś nie wprost dasz mu do zrozumienia, że 

jesteś   bardzo   zajętym   i   pracowitym   człowiekiem   i   dostarczysz 
dowodów, że nie są to tylko słowa, po jakimś czasie zmieni to jego 

poprzednią opinię na Twój temat. Analizując treść, staraj się znaleźć 
nadarzające się okazje do przekazania odbiorcy takiego wizerunku, 

jaki chcesz mieć w jego oczach. Możesz tego dokonać robiąc aluzje 
do jego wypowiedzi, odwołując się do wspólnych doświadczeń itp.

Następnym   ciekawym   zagadnieniem   jest

 przemycanie 

informacji.   Przypuśćmy,   że   chcesz   powiedzieć   danej   osobie,   że 

trenujesz karate. Zamiast pisać: „W piątek wieczorem jestem zajęty, 
spotkajmy się w sobotę
”. Napisz: „W piątki o 20:00 mam treningi 

karate, za to w sobotę chętnie się z Tobą spotkam”. Dodawanie tego 
typu informacji „przypadkowo” i zupełnie „mimochodem” jest dobrą 

techniką autoprezentacyjną.

Jeśli   chcesz   poinformować   przyjaciela,   że   masz   nową   pracę,   nie 

mówiąc tego wprost, możesz wysłać list z nowego, firmowego adresu 
e-mailowego. 

Następną  przydatną  drogą   przemycania  informacji   jest  tak  zwana 
sygnaturka. Możesz w niej umieścić np. swoje stanowisko, numer 

telefonu czy adres własnej strony internetowej. W bardziej luźnych 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

39

kontaktach, zwykle tam, gdzie podpisujesz się nickiem, dobrze jest 

umieścić w niej jakiś ciekawy cytat. Aby ustawić sygnaturkę wejdź do 
menu   Narzędzia   i   kliknij   Opcje   w   programie   pocztowym.   Możesz 

zdefiniować kilka tego typu automatycznych podpisów.

Przykład:

{treść listu}

Pozdrawiam,

__
Jan Kowalski – Project Manager, Superfirma Sp. Z o.o.

tel. 3985092749

www.jankowalski.pl

Sygnaturka jest o tyle „niewinną” bronią, że teoretycznie ustawiasz ją 
raz i dodaje się ona do każdego listu. Teoretycznie. Fakty są takie, że 

możesz ją po prostu wykorzystać jednorazowo, w celu przemycenia 
jakiejś konkretnej informacji dla konkretnego odbiorcy.

Nie bądź ponurakiem, czyli o potędze humoru

 

Znany amerykański komik Arthur „Art” Buchwald powiedział kiedyś: 
„I learned quickly that when I made others laugh, they liked me. 

This lesson I will never forget.”, czyli „Szybko się nauczyłem, że gdy 
potrafiłem rozśmieszyć innych ludzi, lubili mnie. Nigdy nie zapomnę 

tej lekcji.” 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

40

Pomijając   te   najbardziej   oficjalne   i   poprawne   politycznie   listy 

elektroniczne,   w   pozostałej   swojej   twórczości,   szczególnie 
adresowanej do przyjaciół, dobrze jest pokazać, że ma się poczucie 

humoru.

Przekazując  to,   co  chcesz  przekazać   możesz  dojść   do   wniosku,   że 

masz z tym a tym tematem jakieś śmieszne skojarzenia, że możesz 
zrobić aluzję, wyrazić coś w interesujący i zabawny sposób. Warto 

pisać   ciekawie,   z   szerokimi   kontekstami   i   przywoływaniem 
skojarzeń.   Jeśli   masz   z   odbiorcą   wspólne   doświadczenia,   lubicie 

kilka tych samych filmów itp. postaraj się uatrakcyjnić swój przekaz 
o jakieś elementy nawiązujące do tych rzeczy. W przeciwieństwie do 

zwykłej rozmowy, masz czas, by pomyśleć, jak możesz ulepszyć treść 
swojej   wypowiedzi   (czasem   warto   trochę   pozmieniać   to,   co   już 

napisałeś, jeśli efekt ma być imponujący :).

Może macie z rozmówcą jakieś wspólne powiedzonka, specyficzne 

określenia itp. – jeśli ich użyjesz, Twój list będzie jeszcze bardziej 
spersonalizowany   i   przyjemny   w   odbiorze   dla   osoby,   do   której 

piszesz.

Nawet,   jeżeli   dana   korespondencja   nosi   znamiona   oficjalnej, 

skupiającej się na konkretach itp. i tak zwykle jest miejsce na tak 
zwaną  „część   rozrywkową”.  Po   napisaniu   poważnie   tego,   co 

trzeba, możesz w PS zawrzeć żartobliwą wypowiedź związaną w jakiś 
sposób   z   treścią   listu   –   jeśli   odbiorca   odpowiadając   na  część 

oficjalną  nie   zapomni   o   niej   i   też   się   jakoś   śmiesznie   odniesie   – 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

41

macie   dialog,   który   może   wynagradzać   Wam   niezbyt   atrakcyjną, 

trochę formalną korespondencję.

Unikanie sabotowania własnych wypowiedzi

Czasami,  mimo  dobrych   intencji,   zdarza   się,   że  przekazujemy  coś 

w sposób,   który   jest   nieskuteczny   i   jest   wręcz   autosabotażem. 
W takich   sytuacjach   szczególnie   należy   zwracać   uwagę   na   użycie 

słów „nie” i „spróbuj”.

Czy   zdarzyło   Ci   się   kiedyś   napisać   „Nie   zawiodę   Cię”,   „Nie 

rozczaruję Cię”, „Nie jestem głupi.”, czy też inne, podobnie brzmiące 
zdanie?   To   duży   błąd.   Aby   zrozumieć   takie   zaprzeczenie   umysł 

odbiorcy   musi   najpierw   przywołać   obraz   tego,   czemu   zaprzeczasz 
i dopiero później jakoś go podważyć. Czy rzeczywiście chcesz, by ktoś 

pomyślał   najpierw   jak   to   będzie,   gdy   już   go   zawiedziesz   czy 
rozczarujesz, a dopiero później, w jakiś mniej lub bardziej skuteczny 

sposób   przekreślił   to   w   myślach?   Taka   strategia   jest   drogą   do 
porażki. 

Jeśli   to,   co  powyżej   napisałem wydaje  Ci   się  wątpliwe,  przeczytaj 
następujące zdania:

Nie myśl o fladze amerykańskiej. 
Nie   przypominaj   sobie   jak   wyglądało   boisko   w   Twojej 

podstawówce. 
Nie skupiaj się na mruganiu oczami.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

42

Co zauważasz? Czy rzeczywiście jesteś w stanie wypełnić te polecenia 

bez przywołania obrazów czy też zwrócenia uwagi na zasugerowane 
czynności Twojego organizmu?

Zamiast więc zaprzeczać, staraj się pisać w pozytywnej formie, np. 
Jestem uczciwy.”, „Możesz na mnie polegać.”, „Wiem, co mówię.”

Następnym   słowem,   na   które   chcę   zwrócić   Twoją   uwagę   jest 
spróbuj”.   Ma   ono   tę   właściwość,   że   programuje   porażkę.   Jeśli 

napiszesz komuś „Spróbuj się nie spóźnić”, odbierze on to tak, że 
lepiej byłoby, żeby się nie spóźnił, ale tak w zasadzie to nic się nie 

stanie, jeśli przyjdzie po czasie. Ile razy chcesz skutecznie nakłonić 
kogoś   do   działania,   trzymaj   się   od   tego   słowa   z   daleka.   Znacznie 

lepiej jest wydać polecenie w pozytywnej formie: „Pamiętaj, by być 
na czas
.”

Czy powyższe słowa powinny zostać na stałe wymazane z Twojego 
słownika?   Otóż   nie.   Po   pierwsze,   ich   zgubna   siła   dotyczy   tylko 

niektórych  zastosowań   (musisz  sobie   ciągle  zdawać  sprawę  z  celu 
swojej wypowiedzi i sprawdzać, czy ich użycie go nie zniweczy). Po 

drugie,   ich   celowe   zastosowanie   może   przynieść   Ci   korzyść   ze 
względu na ich właściwości. Możesz napisać „Czy wobec tego, chce 

pan   spróbować   znaleźć   lepszego  fachowca   ode   mnie?”,  lub   „Nie 
obiecam Ci, że będzie to najbardziej ekscytujący wieczór w Twoim, 

życiu, ale zrobię co w mojej mocy, by było naprawdę miło”.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

43

>   Proszę   streścić   mi   korzyści   dla   firmy   wynikające   z   Pańskiej 

propozycji.

W porządku. Nie będę tu pisał o wygodzie stałego dostępu do oferty 

firmy i możliwości zamawiania produktów z dowolnego miejsca na 
świecie.   Nie   omówię   również   spadku   kosztów   wynikającego 

z przekształcenia stacjonarnego biura w internetowe. 

Skupię się na korzyściach finansowych wynikających z wdrożenia 

propozycji w pierwszym miesiącu działania systemu.

Mózg   odbiorcy   wyświetla   kolejne   obrazy:   zadowoleni   klienci, 

składający zamówienia o 4 nad ranem, być może jeszcze z Francji lub 
ze   Szwecji.   Następnie   przychodzi   kolej   na   obraz   spadku   kosztów 

i dopiero przechodzimy do tego, o czym piszemy w dalszej części. 
Niby   dwa   pierwsze   zdania   zaczynały   się   od   NIE,   ale   jakoś 

wyparowało ono i w miejsce zdań mózg odbiorcy przywołał obrazy – 
z dużą korzyścią dla Ciebie, jako nadawcy.

A   oto   mieszanka   wybuchowa,   złożona   z   obu   słów:   „Spróbuj   nie 
skupiać się na razie na radości, jaką sprawi Ci ćwiczenie pisania 

skutecznych e-maili, ani na tym, ile wspaniałych chwil przeżyjesz  
obserwując swoje postępy.”

Słowa zwiększające skuteczność komunikacji 

Jak już powiedziałem wcześniej, wiele zależy od sposobu przekazania 
tego, co chcemy danej osobie powiedzieć. Omówię teraz „magiczne” 

słowa, które pozwolą Ci jeszcze skuteczniej przekazywać swoje myśli.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

44

ALE

Ale”   może   Ci   się   przydać   do,   co   najmniej,   dwóch   rzeczy:   bycia 
„grzecznym   i   skutecznym”   oraz   radzenia   sobie   z   zarzutami, 

wątpliwościami   i   kłopotliwymi   pytaniami   ze   strony   kogoś,   kto 
napisał do Ciebie e-maila.

Możesz napisać np. „Projekt graficzny podoba mi się, ale nie jestem 
w stanie zgodzić
 się na podaną przez Pana cenę”. „Doceniam Twoje 

starania, ale nie masz jeszcze wymaganego poziomu kwalifikacji 
na to stanowisko
”. 

System, który obecnie działa w firmie kosztował dużo pieniędzy, 
ale   konieczne   jest   wdrożenie   nowego,   bo   nie   spełnia   on   zadań, 

które początkowo zakładaliśmy, że będzie spełniał”.

Twoja   propozycja   wyjazdu   w   Bieszczady   jest   dobra,   jednakże 

chcielibyśmy w tym roku wybrać się nad morze”.

„Masz rację, jednakże musimy to jeszcze przedyskutować z resztą 

zespołu, bo słyszałem, że niektórzy mieli inne plany”.

Ale” (względnie „jednakże”) jest czymś w rodzaju „zamazywacza” 

wszystkiego, co się przed nim znajduje. Możesz go również użyć tam, 
gdzie normalnie masz zwyczaj wyrażać bezpośrednio krytykę:

Rozumiem Twój punkt widzenia, ale czy nie sądzisz, że […]?

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

45

A   oto   użycie   „zamazywacza”   w   odpowiedzi   na   wątpliwości,   by 

jednocześnie usunąć negatywną informację (o kosztach) i wrzucić na 
jej miejsce korzyści:

To prawda, że budowa nowej strony internetowej będzie trochę 
kosztować, ale skoro poprosił mnie Pan o opinię, sugeruję pomyśleć 

o zadowolonych klientach, obsługiwanych przez stronę 24h/7 i to  
bez aktywnego udziału personelu”
.

Aby tego typu trick się udał, część zdania przed „ale” powinna być 
jak najmniej związana z tą po „ale”. Po przeczytaniu pierwszej części 

i   naszego   magicznego   słowa,   mózg   dojdzie   do   wniosku,   że   jakoś 
zaprzeczyliśmy sensowi tej części – świadczy o tym „ale”. W dalszej 

części   instalujemy   na   to   miejsce   nową   informację,   nie   do   końca 
związaną z pierwszą.

Podobną   funkcję   może   pełnić   „pomimo   że”.   Razem   z   „ale” 
stanowią jakby punkt podparcia zdania – to od nich zależy, która 

część wydaje się ważniejsza, a która mniej ważna. Zwróć uwagę na 
to, która część jest ważniejsza w poniższych przykładach: 

Gwarantuję,   że   będzie   Pan   zadowolony   z   efektów,   pomimo   że 
poświęcimy sprawie trochę czasu i pieniędzy.”

Twoja   propozycja   wyjazdu   w   Bieszczady   jest   dobra,   mimo   to, 
chcielibyśmy   w   tym   roku   wybrać   się   nad   morze”   (tu   bardziej 

w funkcji ALE). 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

46

„Pomimo że Twoja propozycja wyjazdu w Bieszczady jest dobra, 

chcielibyśmy w tym roku wybrać się nad morze”.

NIESTETY NIE

Pora   na   omówienie   podstawowej   cechy   asertywnego   człowieka   – 
umiejętności  odmawiania.   Trzeba  tu   uważać,   by   zachować   się   jak 

przystało na osobę kulturalną i życzliwą, która jednakże nie może 
spełnić prośby czy żądania. Ludzie nie lubią, kiedy im odmawiasz. 

Postaraj się więc, by nie brzmiało to jak cios, który im wymierzasz, 
ale by było uzasadnione sytuacją obiektywną. Okaż im zrozumienie, 

empatię i chęć pomocy w przyszłości. Pokaż, że ich problem jest dla 
Ciebie ważny.

Niestety, jutro nie mogę się z Tobą spotkać, ale sobotę będę miał 
wolną, więc może wtedy?
” 

Jak   tylko   skończę   obecny   projekt,   będę   w   stanie   Ci   pomóc. 
Niestety, w tym tygodniu nie będzie to możliwe.”

Dziękuję   za   tę   propozycję,   jednakże   postanowiłem   z   niej   nie 
skorzystać
.”

Nie napiszę za Ciebie zadania, ale chętnie Ci pomogę, jeśli będziesz 
miał do rozwiązania konkretny problem.

Kiedy odmawiasz, postaraj się dać jednak jakąś wskazówkę, okazać 
wdzięczność,   współczucie,   chęć   pomocy   w   jakimś   innym   zakresie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

47

bądź czasie. Być może, pomimo że nie pomożesz komuś osobiście, 

wskażesz   odbiorcy   osobę,   która   może   zrobić   to   za   Ciebie,   czy   też 
lepiej niż Ty.

ZALEŻY  MI

Stosowanie   tego   zwrotu   to   sposób   na   niezwykle   skuteczne 

wzmocnienie Twojej prośby.  Jesteśmy  w stanie zadziwiająco dużo 
dla kogoś zrobić, jeśli jesteśmy przekonani, że bardzo mu na tym 

zależy,   że   jest   to   dla   niego   bardzo   ważne.   Najlepiej   jednak   nie 
poprzestawać   na   słownej   deklaracji   i   udowodnić   również   swoją 

postawą, jak wielkie znaczenie ma to dla Ciebie.

Bardzo zależy mi na tym, by zobaczyć te materiały jeszcze przed 

spotkaniem”.

Jeden z czołowych polskich dzienników ma hasło reklamowe „Nam 

nie   jest   wszystko   jedno”.   Pokazuje   ono   właśnie,   że   gazeta   skupia 
ludzi, którym... ZALEŻY. Bardzo ważne jest przekazywanie tego typu 

informacji – świadczy to np. o odpowiedniej postawie – jeśli jesteś 
pracownikiem firmy, podkreślaj, że zależy Ci na jej dobru i dobru jej 

klientów. Ludzie często będą skłonni Ci pomóc, jeśli widzą, że jesteś 
bardzo zaangażowany w coś i jest to dla Ciebie bardzo ważne.

CHCĘ

Może brzmi to banalnie, ale nie bój się używać tego słowa. Pokazuje 

ono wprost to, czego chcesz, do czego dążysz. Ważne, by odbiorca 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

48

mógł   w   łatwy   i   bezbłędny   sposób   określić,   czego   od   niego   (lub 

w ogóle)   chcesz.   To,   razem   z   uzasadnieniem   jest   prostym 
i klarownym komunikatem, co więcej, pokazuje Ciebie jako autora 

danej prośby, propozycji. 

Chcę zakończyć pracę nad tym projektem przed moim urlopem.”

Mam doświadczenie i chcę pomóc Wam w organizacji kolonii dla 
dzieci
.”

Zamiast   pisać:   „Być   może   dobrze   byłoby   wprowadzić   system 
dodatkowych   premii.
”   napisz   „Chciałbym,   byśmy   wprowadzili 

system   dodatkowych   premii,   by   jeszcze   bardziej   zmotywować  
zespół do wydajnej pracy, w tym trudnym dla firmy czasie.

Pokazuje to, że jest to Twoja inicjatywa i że wiesz, czego chcesz – to 
też   ważne.   Dzięki   temu   dajesz   się   poznać   jako   człowiek 

zdecydowany,  wiedzący,   co  należy  zrobić   (czyli  dobry   materiał  na 
managera:).

„MOIM CELEM JEST

O   ile   słowo   „chcę”   pasuje   raczej   do   konkretnych   działań,   o   tyle 

„moim celem jest” pozwoli Ci przedstawić adresatowi to, do czego 
zmierzasz w długim czasie.

Wiedząc, gdzie chcesz dojść, wyznaczaj sobie długodystansowe cele 
i formułuj   pewne   założenia.   Możesz   potem   przybliżać   się   do   celu 

dokonując   codziennych,   małych   kroków,   przy   podejmowaniu 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

49

decyzji, które niby prawie się nie wiążą z dalekim celem, jednakże 

mogą Cię do niego przybliżyć albo od niego oddalić. 

Jeśli   dobrze   zakomunikujesz   swoje   plany,   być   może   ktoś   będzie 

w stanie   Ci   pomóc   w   ich   osiągnięciu   (jeśli   nie   od   razu,   to   może 
kiedyś).   Napisanie   o   tym,   jak   Twoja   obecna   prośba   czy   też 

propozycja wkomponowuje się w długodystansowy  plan działania, 
podnosi jej znaczenie i znów daje Ci dodatkowe punkty za fakt, że 

wiesz, dokąd zmierzasz.

Proszę   o   dofinansowanie   mojego  kursu   języka   angielskiego   dla  

zaawansowanych,   gdyż   chciałbym   opanować   ten   język   do 
perfekcji.   Moim   celem   jest   również   pomoc   innym   pracownikom 

naszej   firmy   w   nauce   i   chciałbym   od   przyszłego   roku   zacząć 
organizować bezpłatne lekcje dla całej załogi naszego biura
”.

Chciałbym,   byśmy   zatrudnili   jeszcze   czterech   pracowników 
w dziale   obsługi   klienta.   Moim   celem   jest   poprawienie   jakości 

obsługi   klientów   i   skrócenie   okresu   oczekiwania   na   połączenie 
z konsultantem   do   średniego   czasu   pięciu   sekund.   Dzięki   temu, 

będziemy zdecydowanymi liderami na rynku, jeśli chodzi o obsługę 
klienta
.”

MOJĄ INTENCJĄ JEST”

Gdy Twoja propozycja może wydawać się dwuznaczna, gdy nie widać 

wyraźnie,   dlaczego   coś   chcesz   lub   coś   zrobiłeś,   dobrze   jest 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

50

zastosować zwrot, który zwiększy zrozumienie Twoich intencji przez 

nadawcę.

Moją intencją jest wspólne znalezienie takiego rozwiązania, które 

będzie dobre dla nas obu”.

W   ten   sposób   możesz   pokazać,   że   nie   zależy   Ci   tylko   na   Twoim 

dobru, ale uwzględniasz również racje i interesy adresata. 

Zwrot ten może także być pomocny w unikaniu (bądź wyjaśnianiu) 

nieporozumień i sytuacji, w których odbiorca może mieć zupełnie 
fałszywy obraz Twoich intencji.

Stawianie pytań

Jak powiedział mój ulubiony amerykański „trener sukcesu” Anthony 
Robbins „Quality questions create a quality life. Successful people 

ask better questions, and as a result, they get better answers.”, co 
można przetłumaczyć jako: „Wysokiej jakości pytania tworzą życie 

wysokiej   jakości.   Ludzie   sukcesu   stawiają   lepsze   pytania 
i w rezultacie   otrzymują   lepsze   odpowiedzi.”   Słowa   te   padły 

w kontekście stawiania pytań samemu sobie, jednakże nic nie stoi na 
przeszkodzie,   by   kierować   te   wysokiej   jakości   pytania   również   do 

innych ludzi. Jeśli dobrze opanujesz zadawanie właściwych pytań, 
jestem   przekonany,   że   poprawi   to   jakość   Twojego   życia   i   życia 

Twoich adresatów. 

W czym tkwi tajemnica? Otóż np. zamiast pytać: „Dlaczego znów 

oblałeś   egzamin?!”   i   po   prostu   czekać   na   jakąś   zbywającą   Cię 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

51

wymówkę, zapytaj: „Co mógłbyś zrobić, by następnym razem zdać 

ten egzamin i jeszcze mieć przyjemność z uczenia się do niego?”
Staraj się unikać stawiania pytań typu: „Dlaczego nie chcesz [...]?” – 

ktoś będzie czuł się zobowiązany do stworzenia dla Ciebie całej listy 
powodów i pomoże mu to utwierdzić się w przekonaniu, że nie chce. 

Dużo lepiej zapytać: „Co musiałoby się stać/Co musiałbym zrobić, 
byś zechciał [...]?”.

Zamiast:   „Kiedy   wreszcie   zaczniesz   coś   ćwiczyć?”,   zapytaj   „Czy 
wiesz już, co mógłbyś zrobić, by wybrać sobie dyscyplinę sportu, 

który będzie sprawiała Ci radość?”. 

Co   proponujesz,   by   jednocześnie   rozwiązać   ten   problem   i   nie 

zostawać po godzinach w pracy?”.

Staraj   się   zawsze   zadawać   pytania,   które   mają   sens   i,   co 

najważniejsze, prowadzą do znalezienia rozwiązań.

Cytowanie cudzych wypowiedzi i opowiadanie historii

Cytowanie ma wiele zalet. Podstawowe to korzyść autoprezentacyjna 

i manipulacyjna. W zwykłej rozmowie często nie masz czasu, by, na 
przykład,   opowiedzieć   komuś   historię,   która   w   sposób   pośredni 

zasugerowałaby   tej   osobie   jakieś   rozwiązanie   czy   działanie.
W e-mailu możesz spokojnie napisać „przypowieść” do listu, która 

może być oparta na faktach, lub całkowicie zmyślona i mająca na 
celu pokazanie tego, co chcesz przekazać, w sposób pośredni. Możesz 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

52

połączyć  siły   opowiadania   historii   i  cytowania,  by  uzyskać  jeszcze 

silniejszą „broń” – historię z cytatami.

Funkcja autoprezentacyjna polega na tym, że człowieka, który cytuje 

uważa   się   zwykle   za   oczytanego,   wykształconego,   obeznanego 
z kulturą   i   sztuką,   mającego   szerokie   horyzonty.   Nie   dotyczy   to 

jednak przypadków ciągłego powoływania się z uporem maniaka na 
jakieś jedno skrajne źródło. Trzeba też uważać, by cytat był treściwy, 

na temat i by nie zanudzać czytającego.

Korzyść manipulacyjna polega na tym, że możemy przekazać czyjejś 

podświadomości   pewne   treści   omijając   niejako   blokady 
przygotowane przez świadomy umysł (ktoś nie uwierzyłby Tobie, bo 

wie, że masz jakiś szczególnym interes w mówieniu tak, a nie inaczej, 
ale   uwierzy   innym).   Słowa   włożone   w   czyjeś   usta   nie   są   wprost 

identyfikowane jako pochodzące od Ciebie, więc „przechodzą” bez 
problemu   przez   blokady   i   spełniają   Twój   cel.   Co   więcej,   ludzie 

uwielbiają różnego rodzaju opowieści i przypowieści – to powoduje, 
że korzystanie z nich podwójnie się opłaca. Jakby tego wszystkiego 

było mało, cytowanie z opisem jakiejś sytuacji aktywizuje wyobraźnię 
odbiorcy i pozwala mu zobaczyć daną sytuację w sposób, w jaki on 

postrzega   świat.   Dzięki   temu   jest   on   podatniejszy   na   sugestie 
zawarte w przykładzie czy cytacie.

Jednym z najlepszych znanych mi praktyków w dziedzinie cytowania 
jest prezydent USA, George W. Bush. Jego przemówienia zawierają 

zwykle po kilka cytatów, które powodują, że przyjmujemy dane treści 
bez   odnoszenia   wrażenia,   że   ich   autorem   jest   przemawiający 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

53

prezydent.   Pozwala   mu   to   wychodzić   zwycięsko   nawet   z   sytuacji, 

w których ma do przekazania, wydawałoby się, same złe wiadomości. 
Jednym   z   dobrych   przykładów   jest   jego   orędzie   do   narodu 

z 18 grudnia 2005. Powiedział w nim między innymi:

One Iraqi, after dipping his finger in the purple ink as he cast his 

ballot, stuck his finger in the air and said: „This is a thorn in the 
eyes of the terrorists.” Another voter was asked, „Are you Sunni or  

Shia?” And he responded, „I am Iraqi.”

Co można przetłumaczyć jako:

Jeden   z   Irakijczyków,   po   tym   jak   zamoczył   swój   palec  
w atramencie i oddał głos, podniósł palec do góry i powiedział: „To 

jest cierniem w oczach terrorystów.” Inny z głosujących, zapytany 
„Jesteś sunnitą czy szyitą?” odpowiedział: „Jestem Irakijczykiem.” 

W ten sposób Bush świetnie wykorzystał  prawe półkule mózgowe 
słuchaczy, pozwalając im wyobrazić sobie panującą w Iraku dumę 

z demokratycznych   wyborów   lepiej,   niż   gdyby   użył   jakichkolwiek 
ogólników.   Dodatkowo,   przekaz   ten   płynął   niejako   nie   od 

prezydenta, a od głosujących obywateli Iraku – dzięki temu ominął 
pewne świadome blokady w umysłach słuchaczy.

Podawanie powodów i motywów swoich działań

Psycholog   Ellen   Langer   i   jej   współpracownicy   (Langer,   Blank 
i Chanowitz)   przeprowadzili   w   roku   1978   bardzo   ciekawy 

eksperyment – polegał on na proszeniu ludzi stojących w kolejce do 
bibliotecznej kserokopiarki o umożliwienie skorzystania z ksero poza 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

54

kolejką. Kiedy prośba brzmiała „Przepraszam,  mam tu pięć stron. 

Czy mogłabym skorzystać z kserokopiarki?” – 60% ludzi zgodziło się 
przepuścić pytającą. Kiedy prośbę zmieniono na „Przepraszam, mam 

tu pięć stron. Czy mogłabym skorzystać z kserokopiarki, bo bardzo 
się   śpieszę?”,   jej   skuteczność   wzrosła   aż   do   94%   (sic!).   A   teraz 

najważniejsza   część   doświadczenia   -   kiedy   zamiast   tego,   zaczęto 
pytać: „Przepraszam, mam tu pięć stron. Czy mogłabym skorzystać 

z kserokopiarki,   bo   chcę   je   skopiować?”   skuteczność   metody 
wyniosła...   93%!!!   To   niesamowite,   zważywszy   na   fakt,   że   powód 

podany   jako   uzasadnienie   prośby   był   zupełnie   „słaby”,   stwierdzał 
tylko fakt, że ksero służy do kopiowania...

Oznacza   to,   że   warto   wyjaśniać   motywy   swoich   działań. 
W momencie, gdy przedstawiasz jakąś prośbę i mówisz „bo”, masz 

już   jakby   połowę   zgody   adresata.   Można   oczywiście   podać   swoje 
powody lepiej lub gorzej – staraj się zawsze robić to tak, by być jak 

najlepiej   odebranym.   Np.   zamiast   pisać   „aplikuję   o   tę   pracę,   bo 
potrzeba mi
  pieniędzy”, napisz „ubiegam się o tę pracę, bo lubię  

realizować   ambitne   zadania   i   sprawdzać   się   w   trudnych 
sytuacjach
”. Słowa „bo” i „ponieważ” niech nie będą Ci obce.

Piszę ten list, bo zależy mi na komforcie klientów Pańskiej firmy”.

Postanowiłem   zaproponować   powyższe   rozwiązanie,   ponieważ 

stary system nie działa tak, jak powinien, co przynosi straty firmie 
i jej klientom
”.

Przesyłam Ci moje zdjęcia z wakacji, bo wiem, że lubisz morze”.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

55

„Nie   mogę   w   tej   chwili   przejść   na   etat   do   firmy,   bo   chcę 

wykorzystać nadarzające się okazje do wyjazdów zagranicznych, 
poznania świata i poprawienia mojego angielskiego, by osiągnąć  

wysoki stopień kompetencji, który w przyszłości może przydać się 
firmie”.

„Proszę o zgodę na ten wyjazd, bo bardzo mi zależy na zdobyciu  
dodatkowej   wiedzy   na   temat   efektywnego   wykorzystania 

komputerów w pracy biurowej”.

Pytam o zgodność z standardami sieciowymi, ponieważ zależy mi  

na najwyższej jakości wykonania strony WWW mojej firmy”.

Istota e-mailowego wywierania wpływu 

Ludzie mają naturalną tendencję do unikania cierpienia i czerpania 

przyjemności. Musisz o tym stale pamiętać pisząc swój list. Staraj 
się, by   proponowane  przez  Ciebie  rozwiązania przynosiły  korzyści 

nie   tylko   Tobie,   ale   i   adresatowi.   Aby   obie   strony   wyszły   z   danej 
sytuacji z głębokim poczuciem zwycięstwa.

Jak skłonić kogoś - przy pomocy e-maila - do zrobienia czegoś dla 
Ciebie?   Po   pierwsze,   przedstaw   dokładnie,   o   co   chodzi,   na   czym 

polega sytuacja. Wciąż jeszcze dostaję listy od osób, które nie radzą 
sobie   ze   sformułowaniem   tego,   co  myślą.   W  rezultacie   w  e-mailu 

ląduje jakaś losowo wybrana część opisu sytuacji, a nadawca zakłada, 
że jeśli coś jest oczywiste dla niego, to jest oczywiste dla wszystkich. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

56

Postaraj   się   zobaczyć   sytuację   oczami   odbiorcy   i   jak 

najbardziej ułatwić mu zrozumienie przekazu.

Dobrym   pomysłem   jest   przywołanie   obrazów   –   opisanie   jakichś 

sytuacji związanych z problemem, przedstawienie tego, o co chodzi, 
na   przykładach   zaczerpniętych   z   życia.   Jeśli   znasz   dobrze   daną 

osobę, możesz użyć bardzo skutecznego narzędzia – metafory

Po prostu przedstaw coś, czego ten człowiek nie zna przy pomocy 

tego, co jest mu dobrze znane.

Dzięki wizualizacji i bliskim czytającemu metaforom poczuje on, że 

jest   to   jakby   jego   myśl,   że   to   on   sam   doszedł   do   tego,   że   Twoja 
prośba jest sensowna.

Pokaż, że bardzo Ci zależy na podjęciu działań, o które prosisz, że to 
dla   Ciebie   bardzo   ważne.   Jeśli   Ty   nie   podchodzisz   do   sprawy 

poważnie, nie oczekuj tego od odbiorcy (któremu zwykle mniej na 
danej sprawie zależy niż Tobie). Poważne traktowanie to nie tylko 

deklaracje słowne – to także porządne napisanie listu, szybkie 
odpowiedzi   (jeśli   możesz   sobie   na   nie   pozwolić),   język 

wyrażający szacunek i determinację, brak błędów.

Wreszcie, wyraź swoją prośbę czy propozycję i przedstaw wszystkie 

korzyści płynące z jej wprowadzenia w życie (mogą dotyczyć również 
Ciebie,   ale   pamiętaj   szczególnie   o   korzyściach   dla   odbiorcy).   Nie 

zawsze robi się to w sposób bezpośredni – np. jeśli prosisz kogoś, by 
pomógł   Ci   się   czegoś   nauczyć,   jego   korzyścią   jest   satysfakcja 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

57

z posiadanych   umiejętności   i   szacunek,   jaki   u   Ciebie   zdobywa. 

Oczywiście,   nie   pisz   mu   tego   wprost,   ale   napisz   np.   „Ty   jesteś 
najlepszy   w   programowaniu   w   Javie,   a   ja   bardzo   chcę   się   go 

nauczyć i mam parę problemów, czy mógłbyś mi pomóc?”. Wykaż, 
że   już   się   uczysz,   czyli,   że   masz   odpowiednią   postawę,   że 

potrzebujesz   tylko   konkretnej   pomocy   przy   jakichś   trudniejszych 
zagadnieniach.   Możesz   dodać,   że   będziesz   bardzo   wdzięczny   itp. 

Trudno się oprzeć tak przedstawionej prośbie.

Poruszyliśmy   już   temat   dotyczący   przyjemności,   jaką   odbiorca 

będzie   czerpał   ze   zrobienia   tego,   czego   od   niego   oczekujemy. 
Przejdźmy   więc   do  dodatkowego   zwiększenia   skuteczności 

wypowiedzi  –   postarajmy   się   sprawić,   by   mózg   czytającego 
skojarzył odmówienie nam, czy też zaniechanie jakichś czynności – 

cierpieniem. 

Możesz   więc   napisać   o   tym,   jakie   negatywne   konsekwencje   dla 

Ciebie będą miały zaniechanie czy odmowa. Jednakże, mówi się, że 
80%   ludzi   nie   obchodzą   Twoje   problemy,   a   pozostałe   20%  wręcz 

cieszy się, że je masz. W związku z tym, najistotniejszą częścią jest 
wymienienie negatywnych skutków dla ODBIORCY. Nie muszą być 

to skutki dotykające tę osobę bezpośrednio, mogą dotyczyć czegoś, 
na   czym   jej   zależy   itp.   Pisząc   w   sprawach   zawodowych   do   szefa 

firmy, wystarczy, że pokażesz, że firma straci.

Jeśli te negatywne skutki nie będą odczuwalne od razu, dobierz taki 

okres  czasu, w którym   będą już  w  pełni  widoczne.  Np.  „Jeśli  nie 
zrobimy teraz tego a tego, to w ciągu 6 miesięcy, stracimy ponad  

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

58

40%   z   naszego   udziału   w   rynku.”,   „Jeśli   nie   zatrudnimy   teraz 

dodatkowej   osoby,   za   kilka   miesięcy   będziemy   mieli   takie 
opóźnienia   w   realizacji   zamówień,   że   klienci   będą   nas   omijać 

szerokim kołem”.

Zastanawiasz się może, jak w takim razie znaleźć negatywne skutki 

odmowy dla odbiorcy, którego chcesz poprosić o pomoc w nauce? 
Otóż czasem po prostu wystarczy, że pokażesz złe skutki dla Ciebie 

(zostaniesz chwilowo bez pomocy) – jeśli tej osobie na Tobie zależy, 
to   powinna   je   wziąć   pod   uwagę.   Jednak   nie   zawsze   trzeba 

przedstawiać   negatywne   skutki.   Kiedy   jakoś   ciężko   je   znaleźć, 
wystarczy, że skupisz się na pozytywnym motywowaniu.

Kiedy   prosisz   o   coś,   pamiętaj,   by   prosić   o   KONKRETY.   Jeśli 
pokażesz, że nie wiesz, czego chcesz, ile chcesz - zmuszasz odbiorcę 

do   ustalenia   tego   za   Ciebie,   co   jest   dla   niego   z   wielu   względów 
niewygodne   i   często   opóźnia   odpowiedź.   Zamiast   pisać,   „Czy 

mógłbyś mi przydzielić kogoś do pomocy?”, napisz „Czy możemy 
się tym zając wspólnie z Adamem? On również ma doświadczenie 

w tego typu sprawach i jestem pewien, że razem zrobimy to szybko  
i dobrze
”, zamiast „Czy możesz mi pomóc w angielskim?”  zapytaj 

Czy mógłbyś mi wyjaśnić parę zagadnień z gramatyki angielskiej, 
w sobotę, kiedy będę u Ciebie, w Warszawie?
” 

Kiedy   już   wyspecyfikujesz   jakieś   konkretne   prośby   czy   żądania, 
staraj się ich trzymać. Nie bierz liczb z powietrza. Jeśli potrzebujesz 

dodatkowych trzech dni na zrobienie czegoś, proś o trzy, względnie 
cztery   dni   (bo   niektóre   zadania   są   obarczone   pewnym 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

59

ryzykiem i mogą się trochę przeciągnąć). I postaraj się rzeczywiście 

w nich zmieścić.

Skuteczne jest również podsuwanie rozwiązań na zasadzie wyboru. 

Przygotuj   jakieś   odpowiadające   Ci   wyjścia   i   zaproponuj   wybór 
jednego   z   nich.   Ludzie   lubią   mieć   wybór.   Możesz   nawet   użyć 

presupozycji   (potraktowania   czegoś,   jakby   było   oczywiste,   choć 
wcale nie jest) i napisać „Kiedy wolałbyś (czy też „wygodniej by Ci 

było”) się spotkać – w czwartek, piątek czy w sobotę po treningu?” 
– dzięki takiej składni umysł czytającego skupi się na wybieraniu 

dnia spotkania, zamiast na fakcie, że w ogóle nie planował spotkania 
z Tobą.

Znane są w psychologii metody wywierania wpływu o wdzięcznych 
nazwach  „metoda   stopy   w   drzwiach”  i  „metoda   drzwi 

zatrzaśniętych przed nosem”. Jeśli  je znasz,  być może  chcesz 
spróbować   np.   poproszenia   o   spełnienie   małej   prośby,   by   potem 

poprosić   o   spełnienie   większej   (tej,   na   której   tak   naprawdę   Ci 
zależało)   i   wykorzystując   skłonność   odbiorcy   do   bycia 

konsekwentnym - uzyskać efekt. Bądź też poprosić o coś zbyt dużego, 
a   następnie   o   coś   mniejszego   (o   co   Ci   od   początku   chodziło) 

i wykorzystać poczucie winy za pierwszą odmowę. 

Metody te są ogólnie skuteczne, jednakże odradzam stosowania ich 

do   wywierania   wpływu   przez   e-maile!   Specyfika   elektronicznego 
kontaktu,   budowa   własnego   wizerunku   jako   osoby   poważnej, 

wiedzącej, czego chce i uparcie dążącej do celu, nie pozwala na tego 
typu   techniki.  Pamiętaj   –   odbiorca   ma   czas,   by   dokładnie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

60

przeczytać   Twój   list   tyle   razy,   ile   chce   i   może   wrócić   do 

niego, kiedy chce – stosowanie tych technik może spowodować, że 
wydasz   się   natrętny   (metoda   „stopy   w   drzwiach”)   lub   dodatkowo 

niewiarygodny   i   nie   mający   kontaktu   z   rzeczywistością   (metoda 
„drzwi zatrzaśniętych przed nosem”).

Zamiast powyższych technik, polecam  użycie języka perswazji
Oczywiście nie należy też z nim przesadzać, wiedząc, że tylko jego 

niezauważalna dawka jest skuteczna w e-mailu (coś, czego możesz 
użyć w pośpiechu w rozmowie, nie zawsze tak samo dobrze działa, 

kiedy   jest   napisane   i   można   to   sobie   parę   razy   spokojnie 
przeczytać...). 

Jak powiedział Anthony Robbins „Things do not have meaning. We 
assign   meaning   to   everything.”,
  co   można   przetłumaczyć   jako: 

Rzeczy   nie   mają   znaczenia.   To   my   przypisujemy   im   dane 
znaczenie”.

Ciekawe efekty można osiągnąć poprzez właśnie  przypisywanie 
znaczenia
.   Możesz   np.   napisać   „To,   że   chcemy   być   liderem   na 

rynku, oznacza, że musimy przywiązywać szczególną wagę 
do   jakości   obsługi   klientów
,   „To,   że   założymy   filię 

w Warszawie,   będzie   oznaczać,   że   nasza  firma   uzyska 
ogólnopolski zasięg i prestiż
.
”, „Nasze ponowne spotkanie po 

latach oznacza, że znów wspaniale spędzimy razem czas”.

Tak   naprawdę   to   każde   z   tych   zdań   można   zakończyć   na 

nieskończenie   wiele   sposobów   –   daje   Ci   to   wolną   rękę 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

61

w definiowaniu   znaczenia.   Możesz   to   wykorzystać   również   do   tak 

zwanego   „etykietowania”.   Np.:   „Wdrożenie   naszej   nowej, 
zgodnej   ze   standardami   strony   internetowej   pokazuje,   że 

jesteśmy firmą nowoczesną, błyskawicznie reagującą na 
najnowsze trendy na rynku
.
” Takie zdanie może spowodować, 

że   czytający   to   szef   zacznie   myśleć   o   firmie,   jako   o   nowoczesnej 
i będzie   bardziej   skłonny   do   korzystania   z   innych   nowości   (które 

właśnie chcesz mu zaproponować). Z badań wynika, że ludzie, którzy 
są uważani za np. hojnych, starają się być bardziej hojni itp. Na tym 

polega moc „etykietowania”.

Istota e-mailowego wywierania wrażenia

Pamiętasz   moje   porównanie   prezentowania   własnej   osoby   do 

robienia   zdjęcia?   Czas,   by   poznać   tajniki   naszej   e-mailowej 
„fotografiki”, czyli autoprezentacji.

Wrażenie, jakie chcesz wywrzeć, różni się zwykle - w zależności od 
tego,   do   kogo   piszesz.   W   kontaktach   zawodowych   stawia   się 

przeważnie   na   eksponowanie   takich   cech   jak:   pracowitość, 
uczciwość,   samodzielność,   kreatywność,   kompetencja,   właściwe 

podejście itp. W kontaktach prywatnych chodzi raczej o pokazanie, 
że   jest   się   miłą,   pomocną,   przyjaźnie   nastawioną   osobą,   że   masz 

poczucie humoru, można na Tobie polegać itp. 

Niezwykle istotne jest to, by pisząc e-maila przez cały czas zdawać 

sobie   sprawę   ze   swoich   celów   autoprezentacyjnych.   To,   czy 
przedstawisz coś w sposób A czy w sposób B być może nie będzie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

62

miało   znaczenia   w   danej   sprawie,   ale   zwykle   wywrze   odmienne 

wrażenie   na   czytającym.   Kwestią   praktyki   jest   automatyczne, 
podświadome formułowanie wypowiedzi w sposób spełniający cele 

autoprezentacyjne.

Jak pisać, by ludzie dobrze o Tobie myśleli? Przede wszystkim 

musisz wiedzieć, że wszystko, co pozwoli komuś lepiej myśleć o sobie 
samym   powoduje,   że   coraz   bardziej   będzie   on   Cię   lubił.   Aby   to 

osiągnąć:

zgadzaj się z adresatem (na ile to możliwe),

okazuj wdzięczność
-  chwal   (zarówno   natychmiast   po   zaistnieniu   godnej   pochwały 

sytuacji,   jak   i   we   wspomnieniach,   gdy   przytaczasz   jakieś 
wydarzenie)

W   każdym   można   znaleźć   coś,   co   można   podziwiać,   co   da   się 
pochwalić. Wszyscy zachowujący się racjonalnie robią to, co w ich 

odczuciu jest najlepsze, więc chwaląc potwierdzasz ich własną opinię 
o sobie, za co zdobywasz dodatkowe „punkty”. 

Pisz, jak bardzo doceniasz pracę czy też postawę adresata. 
To niezwykle dużo daje, a nic Cię nie kosztuje.

W średniowieczu i jeszcze długo później, istniał zwyczaj, że gońca 
przynoszącego   złą   wiadomość   okrutnie   zabijano.   Dziś   już   nie 

praktykuje się tego, jednakże staraj się nie być dostarczycielem złych 
wiadomości. Wiadomość taka wywołuje określony stan emocjonalny, 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

63

który   podświadomie   łączy   się   z   Twoją   osobą   i   szkodzi   Twojemu 

wizerunkowi. Nie mówię tu o raporcie na temat przegranej bitwy, ale 
na przykład o krytyce, szczególnie tej destruktywnej, twardym nie 

zgadzaniu się z czyimś zdaniem i brutalnym odmawianiu.

Czy to oznacza, że musisz zawsze się zgadzać? Oczywiście, że nie. 

Chodzi   o   to,   by   -   jak   w   aikido   –   zejść   z   linii   ataku,   przechwycić 
atakującą kończynę i, przy minimalnym wkładzie siły, skierować ją 

tam, gdzie chcemy.

Do tego celu możesz wykorzystać, np. takie zdanie: „Ma pan rację, 

że[…], ale czy zauważa pan, że[…]”. Dodatkowo, taka konstrukcja 
pozwala   Ci   przemycić   coś,   co   jest   nie   do   końca   oczywiste   -   jako 

oczywiste.   Nie   pytasz,   czy   to   prawda,   że   X,   a   czy   zauważa,   że   X. 
W związku   z   tym  człowiek   nie   koncentruje   się   na   zweryfikowaniu 

prawdziwości   iksa,   a   jedynie   na   zweryfikowaniu   tego,   czy   go 
zauważa.

Zgodzenie się w pewnym punkcie z opinią rozmówcy jest konieczne 
do  nawiązania dialogu. Jakoś przecież musisz tę „atakującą Cię 

kończynę” chwycić... Zresztą, jak już powiedziałem, ludzie zachowują 
się tak, jak im się wydaje, że jest najlepiej. Zwykle mają swoje racje, 

czasem   zupełnie   obiektywne.   Umiejętność   ich   dostrzeżenia 
przyniesie Ci wiele korzyści.

Poprzez   zgodzenie   się   w   jakimś   punkcie   wywołujesz   u   odbiorcy 
uczucie ulgi – „uff, mój przekaz został zrozumiany”, „on widzi moje 

racje”. Następnie przechodzisz do ofensywy... bez ofensywy. Chodzi 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

64

o to, by w sposób pośredni podważyć jakieś wątpliwe opinie, pokazać 

inne podejście do sprawy itp. Zamiast pisać „Przecież wiesz, że nie 
mamy na to pieniędzy
” napisz „Może być ciężko przekonać szefa do 

Twojego pomysłu, wiesz, że mamy ostatnio problemy finansowe”. 
Zamiast „To głupota, na pewno się nie uda, jak mogłeś w ogóle coś 

takiego wymyślić?!”, napisz: „Co planujesz w przypadku, gdy mimo 
Twoich   starań   to   się   nie   uda?
”   lub   „Jeśli   ktoś   zapytałby   Cię   co 

będzie, jeśli się  nie uda, to co byś mu odpowiedział?” bądź  „Jak 
zareagujesz,   gdy   Marek   powie,   że   to
  nie   przejdzie?”.  Generalnie 

trzymaj   się   zasady,   by   wszelkie   wątpliwości   i   krytykę   formułować 
w sposób pośredni, aby nie została skojarzona z Twoją osobą.

Dlaczego   to   takie   ważne?   Analogicznie   do   sytuacji,   w   której 
mówienie rzeczy pozytywnych zwiększa czyjeś dobre zdanie o samym 

sobie,   krytyka   i   negatywne   reakcje   podkopują   poczucie   pewności 
i własnej wartości. I za to płaci swoim wizerunkiem w oczach danej 

osoby ten, kto tę krytykę stosuje. 

Jestem pewien, że nie jest to dla Ciebie nic nowego, prawdopodobnie 

inaczej reagujesz na to samo głupie stwierdzenie, gdy padnie z ust 
osoby, której nie lubisz, niż tej, którą lubisz, prawda? Więc wiesz już, 

jak   to   robić.   To   tak   jak   w   szkole   –   uczeń   mający   dobrą   opinię 
w oczach nauczyciela zostanie zwykle inaczej potraktowany za jakieś 

drobne wykroczenie („na pewno nie mógł odrobić tego zadania, bo 
coś ważnego się stało
”, „to wypadek przy pracy”, „uczył się, ale ma 

zły dzień”) niż uczeń mający złą opinię („znów imprezował zamiast 
się uczyć
”, „skąd ma to wiedzieć, jak znów był na wagarach”, „nie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

65

wie,   bo   znów   przeszkadzał   mi   całą   lekcję”)   za   analogiczne 

przewinienie.

Staraj   się   zawsze   traktować   ludzi,   jakby   byli   tymi   dobrymi 

uczniami, a będą Cię dobrze postrzegać.

Poza   powyższymi   wskazówkami   odnoszącymi   się   do   kreowania 

wizerunku,   chcę   zwrócić   Twoją   uwagę   na   jeszcze   jedną   sprawę, 
mianowicie   na  sprawdzanie   się  nawet   w   małych   sprawach. 

W przypadku e-maili to szczególnie ważne – często całą wiedzą na 
Twój   temat,   jaką   dysponuje   odbiorca   są   tylko   listy   elektroniczne. 

Dzięki   temu,   jeśli   zawiedziesz   w   sprawie   małej,   automatycznie 
otrzymasz   opinię   osoby,   na   której   nie   do   końca   można   polegać. 

Jednakże,   jeśli   pokażesz,   że   można   na   Ciebie   liczyć   i   że   się 
sprawdzisz, gdy chodzi o coś małego, masz automatycznie przeciwną 

opinię   (a     przynajmniej   nie   ma   przesłanek,   by   sądzić,   że   przy 
większej/ważniejszej sprawie zachowasz się mniej profesjonalnie). 

O czym dokładnie jest tu mowa? Jeśli obiecasz komuś, że wyślesz mu 
e-maila w piątek, wyślij w piątek. Jeśli powiesz, że zrobisz czegoś 10, 

zrób 10. 

Spełniaj to, co obiecujesz – zyskasz opinię osoby zorganizowanej, 

odpowiedzialnej, pewnej. 

Możesz   to   wykorzystać   nawet,   gdy   nie   ma   jakichś   specjalnych 

okoliczności   do   składania   obietnic.   Napisz,   że   przedstawisz   swoje 
stanowisko   we   wtorek,   że   będziesz   pamiętać   o   wysłaniu   komuś 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

66

elektronicznej kartki na urodziny itp. Możesz samodzielnie kreować 

jakieś takie miniaturowe zobowiązania. Kiedy ta osoba rzeczywiście 
znajdzie   w   swojej   skrzynce   kartkę   z   życzeniami   w   dniu   swoich 

urodzin   pomyśli   –   „ten   to   obiecuje   i  dotrzymuje   słowa”, 
odpowiedzialny   człowiek”.   Nie   powinieneś   mieć   problemów 

z zaufaniem ze strony tej osoby w przyszłości.

Jeśli zdarzy się, że z jakichś powodów nie możesz dotrzymać danego 

słowa,   napisz   o   tym   do   osoby,   której   coś   obiecałeś,   jak   tylko 
stwierdzisz   taki   stan   rzeczy.   Najgorzej   jest   zwlekać   i   w   ostatnim 

momencie   -   kiedy   ktoś   liczy,   że   za   chwilę   np.   doślesz   artykuł   do 
aktualnego  wydania  gazety  - powiadamiać  go,  że nie  doślesz.  Daj 

adresatowi szansę na przygotowanie planu B lub po prostu szybsze 
zorientowanie się w zaistniałej sytuacji.

Wywieranie   wpływu   nie   kończy   się   w   momencie   podjęcia   przez 
kogoś   korzystnej   dla   Ciebie   decyzji   –   pamiętaj   jeszcze,   by 

PODZIĘKOWAĆ.  To   naprawdę   ważne   z   punktu   widzenia 
wywierania   wrażenia.   Dziękuj,   za   co   tylko   się   da   –   to   wytwarza 

w ludziach   pragnienie   dalszej   współpracy   z   Tobą,   zwiększa   ich 
poczucie własnej wartości, potwierdza, że decyzje, które podjęli były 

słuszne.

Dodam jeszcze bardzo ważne ostrzeżenie: nie obrażaj ludzi przez 

e-mail!!!

Pod żadnym pozorem nie pisz komuś, że do niczego się nie nadaje, 

że   nie   jest   nic   wart   itp.   Wiem,   że   łatwo   się   pisze   różne   rzeczy 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

67

i generalnie   jest   tendencja   do   bycia   bardziej   szczerym   w  mediach 

elektronicznych niż w rozmowie twarzą w twarz. To normalne i niech 
Ci dobrze służy, gdy prawisz ludziom komplementy. 

Jednakże obrażanie, wyzywanie przez e-maile, nie tylko przekreśli 
Cię w oczach odbiorcy, ale także może poważnie zaszkodzić Ci, jeśli 

dostanie się w niepowołane ręce. Poza tym, to, co jest napisane może 
być   traktowane   jako   pewien   rodzaj   dokumentu   –   ma   znacznie 

większą moc niż słowa, które wypowiadasz w rozmowie.

Wyobraź   sobie,   że   Twój   e-mail   z   wyzwiskami   skierowanymi   do 

współpracownika   trafia   do   szefa.   To   niemożliwe?   Nie,   to   dwa 
kliknięcia...   Nie   pisz   rzeczy,   które   wprawiłyby   Cię   w   zakłopotanie 

w normalnej rozmowie, szczególnie, jeśli jest to coś jednoznacznie 
negatywnego. Takie wykroczenie ciężko jest potem naprawić – co 

wysłane, jest wysłane, nie można tego cofnąć, edytować itp.

Podsumowując   –  daj   ludziom   powody,   by   Cię   lubili,   nie 

pozwól   skojarzyć   swojej   osoby   z   destrukcyjną   krytyką, 
pokaż im się ze strony, z której chcesz się pokazać. 

Zakończenie listu

 

Zadaniem tej części Twojego e-maila jest utrwalenie pozytywnego 
wrażenia powstałego po przeczytaniu treści. Istnieją pewne ogólnie 

przyjęte   zwroty   grzecznościowe   do   zastosowania   w   zakończeniu. 
Możesz posługiwać się sygnaturką z tekstem typu:

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

68

--

Pozdrawiam,
Jan Kowalski, Kierownik Katedry Ekonomii [tu nazwa uczelni]

Nie   będzie   to   jednak   tak   dobrze   odebrane,   jak   indywidualne 
zakończenie wynikające z treści i do niej nawiązujące, np.:

Pozdrawiam serdecznie i czekam na Twoją opinię,
Koszałek Opałek

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za pomoc,
Witek78

To, czy podpiszesz się nickiem czy imieniem i nazwiskiem zależy od 
tego,   skąd   znasz   odbiorcę   i   jaki   rodzaj   kontaktu   chcesz   z   nim 

nawiązać. 

W listach bardzo oficjalnych lub skierowanych do osób starszych, 

mało   przyzwyczajonych   do   internetu,   możesz   napisać 
„Z poważaniem”,   lub   „Z  wyrazami  szacunku”   –   zamiast 

Pozdrawiam”. 

Przeczytaj zanim wyślesz!

 

Trudno   przecenić   wskazówkę   zawartą   w   tytule   tego   rozdziału. 

PRZECZYTAJ zanim wyślesz. Zanim wyślesz, PRZECZYTAJ. Nie 
naciskaj   wyślij,   dopóki   nie  PRZECZYTASZ...  Powtarzam   to,   bo 

wielokrotnie   zdarzyło   mi   się   żałować,   że   przeczytałem   swojego

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Treść

● str. 

69

e-maila przed wysłaniem o jeden raz za mało... Niestety, wysyłanie to 

proces nieodwracalny.

Nawet najlepszym zdarzają się literówki, pominięte lub powtórzone 

„w ferworze walki” słowa i inne niedoróbki, którymi nie warto psuć 
swojego   listu.   Wbrew   pozorom,   nie   tak   łatwo   jest   je   wychwycić. 

Samo pobieżne przeglądnięcie treści zwykle nie wystarcza – trzeba 
spokojnie,   „na   chłodno”   przyjrzeć   się   każdemu   zdaniu   i   słowu. 

Z doświadczenia   wiem,   że   ciężko   się   wyłapuje   przestawienia   liter, 
szczególnie   w   długich   wyrazach   –   oko   identyfikuje   je   jako   całość 

i jeśli   nie   jesteśmy   szczególnie   uważni,   to   uchodzą   one   naszej 
uwadze.   Aby   walczyć   z   literówkami   możesz   włączyć   autokorektę 

w programie pocztowym (zwykle funkcja ta jest dostępna w menu 
Narzędzia -> Opcje).

Kiedy już przeczytasz, pora odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie: 

Jaka jest najsłabsza część listu, najsłabsze zdanie? 

Innymi słowy, co brzmi najgorzej? Masz jeszcze czas i możesz wrócić 
do tego miejsca, poświęcić mu dodatkowe dwie minuty, by ze słabej 

strony listu zrobić mocną, jeśli nie najmocniejszą.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Inne ważne aspekty elektronicznej korespondencji

● str. 

70

Inne ważne aspekty elektronicznej

Inne ważne aspekty elektronicznej

 

 

korespondencji

korespondencji

Aby się skutecznie komunikować poprzez e-maile powinieneś poznać 

nie tylko sam sposób pisania listu, lecz również inne ważne sprawy 
z tym   związane.   W   kolejnych   rozdziałach   znajdziesz   wskazówki, 

które   pozwolą   Ci   jeszcze   bardziej   zwiększyć   skuteczność,   ułatwić 
sobie życie, uniknąć innego rodzaju błędów, o których nie pisałem do 

tej   pory   i   zastosować   najnowsze   technologie,   by   mieć   dostęp   do 
swojej   skrzynki   bez   względu   na   to,   gdzie   w   danej   chwili   jesteś. 

Dowiesz   się   również,   jak   skutecznie   starać   się   o   pracę   i   odkryć 
wolność i władzę, jakie daje Ci e-mail.

Błyskawiczne udzielanie odpowiedzi - 

powiadomienie SMSem i WAP

Chcąc zrobić dobre wrażenie lub po prostu być zawsze dostępnym 

dla   wszelkiego   rodzaju   e-maili,   możesz   zacząć   używać   swojego 
telefonu komórkowego jako „przedłużenia” komputera. Dzięki temu, 

obojętnie, czy jesteś na spacerze, czy siedzisz w autobusie, będziesz 
w stanie odpowiedzieć na list i to w zaskakująco krótkim czasie.

Rozwiązanie,   o   którym   piszę   składa   się   z   dwóch   części   – 
powiadomienia SMSem o nowej poczcie i czytaniu, odpowiadaniu na 

listy przez WAP. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Błyskawiczne udzielanie odpowiedzi - powiadomienie SMSem i WAP

● str. 

71

Aby zapewnić sobie powiadomienie SMSem, najlepiej zainwestować 

w   skrzynkę   e-mailową   w   domenie   operatora   GSM.   Potem   można 
ustanowić przekierowanie listów, które przychodzą na dowolną inną 

skrzynkę na ten właśnie e-mail, a na nim ustawić powiadomienie 
SMSem.   Tym   sposobem   będziesz   wiedział   o   otrzymanym   liście 

niemal natychmiast po tym, jak zostanie on wysłany. Musisz sobie 
jednak zdawać sprawę z jednej rzeczy – jeśli nie wyciszysz lub nie 

wyłączysz telefonu na noc, może obudzić Cię przychodząca o 2:00 
w nocy   reklama   supertaniego   kredytu   czy   też   list   zachwalający 

zegarki Rolex...

Jeśli chodzi o sprawdzanie poczty przez WAP, ma to sens jedynie, 

gdy   korzystasz   z   technologii   2.5   G   (czyli   Pakietowej   Transmisji 
Danych GPRS, lub EDGE) lub 3 G (UMTS). Dzięki temu nie płacisz 

za czas połączenia, a jedynie za ilość ściągniętych danych (relatywnie 
małą). Nie ma sensu łączyć się przez ślimaczo powolne CSD i płacić 

za każdą minutę połączenia.

Skrzynkę możesz sprawdzić na trzy sposoby:

–   korzystając   z   dostępu   przez   WAP   do   serwisu,   w   którym   masz 
skrzynkę (niektóre oferują taką usługę)

- korzystając z klienta poczty wbudowanego w Twój telefon (znów 
niektóre telefony mają, inne nie)

- używając uniwersalnego (obsługującego dowolne skrzynki) klienta 
poczty   elektronicznej,   dostępnego   w   którymś   z   portali   WAP   (to 

rozwiązanie ma najmniejsze wymagania).

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Błyskawiczne udzielanie odpowiedzi - powiadomienie SMSem i WAP

● str. 

72

Kiedy już odczytasz wiadomość, możesz poczuć nieodpartą potrzebę 

udzielenia natychmiastowej odpowiedzi. Będziesz w stanie to zrobić 
i zaskoczyć kogoś superszybką reakcją, musisz jednak zdawać sobie 

sprawę,   że   wpisując   treść   przez   WAP   zwykle   nie   będziesz   miał 
możliwości cytowania ani wysyłania załączników.

Jeśli Twój komputer jest często włączony i podpięty do Internetu, 
dobrym rozwiązaniem jest skonfigurowanie jakiegoś komunikatora 

(typu  Tlen  lub  Spik),   by   sprawdzał   regularnie,   co   kilka   minut, 
wszystkie   Twoje   skrzynki.   Możesz   też   użyć   do   tego   po   prostu 

programu pocztowego.

Ponawianie e-maili

 

Czy warto ponawiać e-maila, jeśli np. przez tydzień nie otrzymałeś 
odpowiedzi?   Generalnie   warto.   Są   jednak   przypadki,   gdy   po 

kilkakrotnym „dobijaniu się” do kogoś, należy zaprzestać ze względu 
na   szacunek   dla…   samego   siebie.   Nikt   nie   chce   być   przecież 

postrzegany jako natręt czy żebrak.

Brak odpowiedzi na list jest bardzo nieprzyjemną sytuacją – zupełnie 

nie  wiadomo,   co myśleć   o powodach  takiego  stanu   rzeczy.  Lepiej 
jednak   nic   nie   zakładać   z   góry,   bo   i   tak   nie   jesteśmy   w   stanie 

odgadnąć prawdziwej przyczyny (często jest ona bardzo prozaiczna 
i nie ma nic wspólnego z treścią naszego listu). W związku z tym, 

kiedy odczekasz jakiś czas, a sprawa jest ważna i raczej niecierpiąca 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Ponawianie e-maili 

● str. 

73

zwłoki, napisz krótkie przypomnienie z powołaniem się na zawartość 

poprzedniego listu.

Najlepiej, jeśli będzie to coś w stylu:

„Witam,

W   piątek,   23   września   wysłałem   Panu   e-maila   na   temat 

rozbudowy   firmowej   strony   internetowej   i   do   dzisiaj   nie 
otrzymałem odpowiedzi. Jest to dla mnie bardzo ważne i proszę 

o odpowiedź. Poniżej załączam mój list.”

Załączenie listu ułatwi odbiorcy przypomnienie sobie, o co chodziło, 

bez   przeszukiwania   skrzynki.   Jeśli   występują   jakieś   ograniczenia 
czasowe, wspomnij o nich. Np. „Zależy mi  na czasie, bo w piątek 

wyjeżdżam   na   tydzień   do   Brukseli   i   chciałbym   to   zrobić   jeszcze  
przed wyjazdem.”

Inną techniką, którą możesz tu zastosować, szczególnie w listach do 
ludzi,   których   znasz,   jest   napisanie   kolejnego   e-maila,   może   na 

trochę inny temat i przy okazji zamieszczenie w jego treści tego, co 
było dla Ciebie ważne w liście, który pozostał bez odzewu. 

W   większości   przypadków,   po   jednokrotnym   przypomnieniu 
dostaniesz odpowiedź. Jeśli nie, sprawdź, jeszcze raz, czy dana osoba 

rzeczywiście   używa   adresu,   na   który   piszesz.   Być   może   tę   akurat 
skrzynkę sprawdza raz na trzy miesiące, jeśli w ogóle?

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Ponawianie e-maili 

● str. 

74

Czym innym jest sytuacja, w której otrzymujesz zwrot e-maila – list 

zostaje „odbity” przez Mailer-Daemon. Odczytaj, dlaczego nie został 
on dostarczony – najczęstsze powody to nieistniejący adres odbiorcy 

(literówka   w   adresie),   przekroczony   limit   wielkości   listu   lub 
pojemności skrzynki odbiorcy.

Symulacja odpowiedzi

W tym rozdziale chcę Cię zachęcić do zastanowienia się, jaka może 

być   reakcja   odbiorcy   na   Twój   list   i   do   ogólnego   zaplanowania 
dalszych   działań,   opartych   na   symulacji   odpowiedzi.   Skuteczne

e-mailowanie   to   także   „gra   turowa”   –   jak   szachy.   Ruszasz   się 
i czekasz   na   ruch   „przeciwnika”.   Zanim   jeszcze   wykonasz   ruch, 

pomyśl, na jakie rozwinięcie sytuacji daje on szanse. Zdając sobie 
przez   cały   czas   sprawę   ze   swoich   długoplanowych   celów,   łatwiej 

rozegrasz całą sytuację komunikacyjną. Nie mówię, żebyś zapisywał 
gdzieś potencjalne odpowiedzi na ważnego dla Ciebie e-maila, ale 

postaraj się pomyśleć, co może znaleźć się w treści odpowiedzi i jak 
będziesz mógł na to zareagować.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Symulacja odpowiedzi

● str. 

75

Wersja optymistyczna

W   tej   symulacji   zakładasz,   że   wszystko   poszło   zgodnie   z   planem, 
odbiorca   zareagował   pozytywnie.   Niejednokrotnie   „pozytywność” 

odpowiedzi przekracza najśmielsze oczekiwania :) Co wtedy zrobisz? 
W   jaki   sposób   wykorzystasz   to   „zwycięstwo”?   Co   możesz   jeszcze 

zbudować   bazując   na   tym,   co   już   osiągnąłeś?   Do   jakich 
długoterminowych celów przybliża Cię ta odpowiedź? 

Aby napisać naprawdę skuteczny list, potrzebna jest głęboka wiara 
w jego powodzenie. Możesz sobie ją wzmocnić właśnie opracowując 

optymistyczną wersję odpowiedzi. Pomyśl, jak dobrze będzie, kiedy 
już   osiągniesz   cel,   wyobraź   sobie   w   szczegółach,   jak   pozytywnie 

wpłynie to na dalszy rozwój sytuacji.

Wersja średnia

Rozmyślania dotyczące tej wersji okażą się w większości przypadków 

trafione,   kiedy   już   dostaniesz   odpowiedź.   Odbiorca   będzie   trochę 
„za, a nawet przeciw”, może nie zrealizuje Twojej prośby dokładnie 

tak, jak chciałeś, ale za to na przykład powie Ci o czymś, co może Ci 
być pomocne, a o czym nie miałeś pojęcia. Twoja reakcja powinna 

być   wtedy   maksymalnie   oparta   na   odzewie,   jaki   otrzymałeś   – 
pomyśl,   w   jaki   sposób,   znając   swoje   cele,   najlepiej   je   osiągnąć 

w nowopowstałej sytuacji. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Symulacja odpowiedzi

● str. 

76

Myśląc o tej wersji skup się na tym, które z elementów Twojej prośby 

czy propozycji będzie odbiorcy najłatwiej spełnić, które trudniej, a na 
które zupełnie nie jesteś pewien reakcji. Zastanów się, co zrobisz, 

jeśli odbiorca wyrazi chęć spełnienia tylko łatwych dla niego części 
Twojej prośby, pomyśl, jak możesz na to zareagować.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Symulacja odpowiedzi

● str. 

77

Wersja pesymistyczna

Generalnie, staraj się unikać myślenia kategoriami „na pewno się 

nie uda”,  „na pewno  nie odpisze”,  czy  też „nie zgodzi się”. Takie 
myślenie może spowodować, że podświadomie zaprogramujesz się 

na   porażkę   i   nie   napiszesz   tego   listu   najlepiej   jak   potrafisz. 
Symulując jednak pesymistyczną wersję odpowiedzi, weź pod uwagę 

nie tylko odmowę, ale i zupełny brak odpowiedzi (niestety, czasem 
tak też się zdarza i jest to bardziej niż denerwujące...). 

Po jakim czasie i czy w ogóle ponowisz list? Jakie mogą być powody, 
dla   których   ktoś   może   Ci   odmówić?   Ich   świadomość   w   trakcie 

pisania listu jest również kluczowa – kiedy wiesz, że na przykład szef 
nie   chce   wydawać   teraz   pieniędzy   na   zakupy   nowych   rzeczy   dla 

firmy, możesz zaproponować wzięcie potrzebnej Ci drukarki na raty 
0% czy jeszcze inaczej zapobiec odmowie, zanim będzie za późno. 

Ludzie lubią być konsekwentni i czasem z tego powodu są zupełnie 
głusi   na   racjonalne   argumenty.   Jeśli   szef   odpisze   Ci,   że   nie   ma 

mowy,   często   będzie   starał   się   trzymać   tej   wersji,   nawet,   gdy   nie 
będzie   już   powodów,   które   skłoniły   go   do   podjęcia   negatywnej 

decyzji. Symulując wersję pesymistyczną możesz znaleźć przyczyny, 
dla   których   ktoś   nie   będzie   chciał   czegoś   zrobić   -   i   w   porę   im 

zaradzić. Pomyśl również o tym, jakie kroki podejmiesz, jeśli sprawa 
rzeczywiście   zakończy   się   fiaskiem   –   w   takim   wypadku,   kiedy 

dostaniesz   zupełnie   negatywną   odpowiedź,   zamiast   skupiać   się 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Symulacja odpowiedzi

● str. 

78

na rozpaczy,   po   prostu   przejdziesz   do   realizacji   przygotowanego 

„planu B”.

Na   koniec   zacytuję   usłyszane   w   USA   powiedzenie:   „There   is   no 

failure.   Only   feedback.”,  co   można   przetłumaczyć   jako: 
„Niepowodzenie   nie   istnieje.   Istnieje   tylko   wiadomość 

zwrotna.” Jeśli nie uda Ci się osiągnąć jakiegoś celu w dany sposób, 
zmieniaj sposoby, aż go osiągniesz. Jeszcze jeden cytat anonimowego 

autora: „Experience is what you get when you do not get what you 
want.”  
czyli  „Doświadczenie   jest  tym,  co  uzyskujesz,   kiedy 

nie uzyskujesz tego, czego chcesz.”.

Odpowiadanie i cytowanie

Pisanie   odpowiedzi   jest   już   nieco   łatwiejsze   niż   przygotowywanie 
pierwszego listu. Poniekąd wiesz już na czym stoisz i znasz opinię 

nadawcy o interesujących Cię zagadnieniach.

Standardem   cytowania   jest   umieszczenie   swojej   wypowiedzi   pod 

obciętą  wypowiedzią   rozmówcy,   która   zaczyna   się  od  „>   „  –  jako 
znak, że jest to coś, na co odpowiadasz.

Żeby   dobrze   zrozumieć   odpowiedź,   staraj   się   czytać   między 
wierszami   –   zadaj   sobie   pytanie:   „co   taka   odpowiedź   może   tak 

naprawdę oznaczać w ustach tej a nie innej osoby, o której wiesz to 
a to?
”. Jeśli coś jest nie do końca jasne, zamiast snuć domysły lub 

przemilczać wątek, zapytaj o wyjaśnienie, o konkrety.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Odpowiadanie i cytowanie

● str. 

79

Przykład

 

 :  

będę potrzebował Twojej pomocy.

Jakiej konkretnie pomocy potrzebujesz? Kiedy?

Jazda pociągiem to dla mnie zawsze kolejne złe doświadczenie.

Czego konkretnie nie lubisz w jeździe pociągiem?

Chciałbym tam pójść, ale nie mogę.

Dlaczego? Co stoi na przeszkodzie? 

Nie potrafię wysyłać SMS-ów

Czy   kiedykolwiek   próbowałeś   to   robić?   Co   takiego   sprawia   Ci 
trudność w wysyłaniu SMS-ów?

Znudziło mi się prowadzenie mojego bloga.

Co konkretnie znudziło Cię w pisaniu bloga?

Staraj się w pełni zrozumieć przekaz.

Jeden   z   moich   przyjaciół   ma   zwyczaj   wypytywania   o   przyczynę, 
dopóki   w   pełni   nie   zrozumie   sytuacji.   Czasem   brzmi   to   dziwnie 

i denerwująco   (komuś,   kto   skończył   10   lat   nie   wypada   zadawać 
pytania   „dlaczego”   cztery   razy   z   rzędu),   ale   z   tego   co 

zaobserwowałem, niełatwo jest odmówić udzielenia odpowiedzi na 
takie pytanie i w ten sposób można dojść do sedna problemu.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Odpowiadanie i cytowanie

● str. 

80

Stosuj te pytania tylko wtedy, kiedy rzeczywiście nie rozumiesz, nie 

przesadzaj   z   nimi,   bo   będzie   to   dziwnie   wyglądało.   Dzięki   nim 
unikniesz   wyciągania   pochopnych   wniosków   i   będziesz   miał 

pełniejszy  kontakt z  rozmówcą.  Czasem  ludzie  po prostu  chcą się 
z kimś podzielić swoimi problemami czy myślami i bardzo docenią 

takie zainteresowanie.

Mój inny przyjaciel (tym razem z Bułgarii) ma zwyczaj pytania  „So 

what?”  –  „I co z  tego?”,  ilekroć ktoś podaje wyjaśnienie, które nie 
brzmi   jak   solidny   powód,   a   jak   coś,   co   można   łatwo   zmienić, 

przezwyciężyć.   Dzięki   temu   jest   niezwykle   skuteczny 
w przekonywaniu  i   motywowaniu.   Pokazuje   plusy   proponowanego 

przez niego rozwiązania i przekonuje, że naprawdę możesz zrobić to, 
na czym mu zależy.

Czasem   ktoś   poda   powód,   który   jest   tylko   kiepską   wymówką, 
a wiadomo, że tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Wtedy 

można zastosować pytanie wprost o intencję. Demaskuje ono ukryte 
powody i zmusza kogoś do zajęcia konkretnego stanowiska. Jest to 

zabieg często stosowany przez dziennikarzy w starciach z politykami.

Przykład:

Nie pójdę na tę imprezę, bo mam dużo pracy dziś wieczorem.

Czy to prawda, że nie chcesz tam iść, bo ma przyjść, miedzy innymi, 

Robert? Widzę, że od jakiegoś czasu go unikasz...

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Odpowiadanie i cytowanie

● str. 

81

Muszę jeszcze wstąpić do apteki po plastry z nikotyną.

Czy to prawda, że rzucasz palenie?

Dzięki takim pytaniom, możesz upewnić się, że obraz celu, w jakim 

dana osoba podejmuje pewne małe kroki jest rzeczywiście taki, jak 
myślisz.   Może   okazać   się,   że   to   tylko   zbieg   okoliczności   i   plastry 

z nikotyną   są   przeznaczone   na   prezent   imieninowy   dla   dziadka 
nadawcy...

Przesyłanie dalej

 

Jedną z podstawowych opcji klienta poczty elektronicznej jest tzw. 

forward, czyli przesyłanie dalej. Między innymi  na niej opiera się 
marketing wirusowy – tworzy się stronę internetową z jakąś ciekawą 

animacją we flashu, śmiesznym filmikiem czy rysunkiem i rozsyła do 
wielu odbiorców, którzy posyłają go do wielu innych. Dlaczego to 

robią? Bo ciekawe, bo fajne, bo im się śmiertelnie nudzi i nie mają 
nic lepszego do roboty... Na stronie, oprócz animacji może być też 

reklama. Użytkownicy działając jak wirus rozsieją po sieci adres, pod 
którym owa „ciekawa zawartość” i reklama się znajdują. 

Choć   wygląda   na   to,   że   jeśli   dostajesz   takiego   e-maila,   to   jesteś 
kolejnym „wcieleniem” marketingowego wirusa, czasami jednak i tak 

warto wysłać coś takiego dalej, jednakże tylko osobie, o której wiesz, 
że chciałaby i że jej się to spodoba lub wrzucić adres strony w swój 

status na Gadu-Gadu. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Przesyłanie dalej 

● str. 

82

Jednym z najgorszych pomysłów, na jaki możesz wpaść, jest posłanie 

takiego   listu   dalej   do   wszystkich   adresów   w   Twojej   książce 
adresowej...   Wystrzegaj   się   takiego   obdarowywania   niechcianą 

zawartością kogo popadanie.

Jeszcze innym aspektem związanym ze sprawą przesyłania dalej są 

tzw.  łańcuszki.  Doświadczeni i szanujący się użytkownicy  sieci  po 
prostu ich nie znoszą i naprawdę warto się wiele razy zastanowić nim 

prześle się coś takiego dalej (najlepiej tyle razy, ile Ci potrzeba, by 
zrezygnować z tego zamiaru).

Jeśli   chcesz,   by   inni   traktowali   Cię   poważnie,   nie   niszcz   sobie 
wizerunku tego typu sprawami. Nie masz nic do zyskania przesyłając 

łańcuszek   dalej   (chyba   że   rzeczywiście   wierzysz,   że   ktoś   tam   nie 
wysłał i 10 minut później rozjechała go ciężarówka, ktoś inny wysłał 

i trafił 6 w lotka), a wiele (szczególnie reputację) - do stracenia.

Przesyłając   zwykłe   listy   dalej,   staraj   się   stwierdzić,   czy   nadawca 

naprawdę nie miałby nic przeciwko temu, żeby list, który napisał do 
Ciebie trafił do tego, do kogo go forwardujesz. W przypadku braku 

całkowitej pewności najlepiej streścić (używając mowy zależnej) i to 
tylko tę część listu, która rzeczywiście dotyczy odbiorcy. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Segregowanie poczty

● str. 

83

Segregowanie poczty

Nawet,   jeśli   nie   prowadzisz   składającej   się   z   dziesiątek   listów 
dziennie  korespondencji  z  całym światem,   dobrym  pomysłem  jest 

segregowanie   poczty.  Praktycznie   każdy   klient   pocztowy   posiada 
opcję   tworzenia   folderów,   do   których   możemy   przenosić   listy   ze 

skrzynki odbiorczej. 

Dobrym nawykiem jest przenoszenie listów ze skrzynki odbiorczej 

po   ich   przeczytaniu   (i   jeśli   tego   wymagają   –   odpowiedzeniu)   do 
odpowiedniego   dla   nich   folderu.   W   osobnym   folderze   możesz 

gromadzić listy od rodziny, w innym od przyjaciół, w jeszcze innym 
te   z   firmy,   w   której   pracujesz   czy   w   sprawie   inicjatywy,   w   której 

bierzesz   udział.   Dzięki   temu   zachowujesz   kontrolę   nad   swoją 
korespondencją – możesz w każdej chwili sprawdzić, czego ktoś się 

dotychczas dowiedział z Twoich e-maili, na jakim etapie jest dana 
sprawa   itp.   Dodatkowo,   możesz   łatwo   znaleźć   rożne   potrzebne 

numery umów itp., bez konieczności potykania się o sterty prywatnej 
korespondencji. Ważne też, by nie kasować tak zwanych normalnych 

listów – nie zajmują one dużo miejsca, a znajomość historii bywa 
bezcenna...

Poza   normalnym   przeglądaniem,   jeśli   szukasz   jakiejś   informacji, 
dobrze   jest   skorzystać   z   wbudowanej   w   program   pocztowy

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Segregowanie poczty

● str. 

84

wyszukiwarki. Jeśli potrzebny Ci np. Twój numer NIP, a wiesz, że 

znalazł   się   w   wysłanym   kiedyś   liście   do   firmy,   możesz   go   w   ten 
sposób łatwo znaleźć.

Gdy   korespondujesz   z   kimś   pisząc   do   niego   kilka   listów 
elektronicznych na rok, często nie pamiętasz, czy dana osoba wie już 

o   najnowszych   lub   mniej   nowych   wydarzeniach   w   Twoim   życiu. 
Wystarczy wtedy przeczytać ostatni wysłany do niej list (lub kilka 

takich   listów)   i   już   wiesz,   co   napisać,   by   nie   powtarzać   się 
i jednocześnie powiedzieć, co u Ciebie słychać.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Staranie się o pracę, współpracę

● str. 

85

Staranie się o pracę, współpracę

Staranie się o pracę, współpracę

Listy   elektroniczne   świetnie   nadają   się   do   szukania   zatrudnienia. 

Możemy szukać pracy na co najmniej dwa sposoby –  tradycyjny 
(tak   sobie   skuteczny,   nie   wymagający   zbytniego   wysiłku   i   tani) 

innowacyjny 

(niezwykle   skuteczny,   ale   i   wymagający 

odpowiedniego wkładu pracy).

Sposób tradycyjny to aplikowanie o pracę e-mailem, w odpowiedzi 
na ofertę znalezioną w Internecie lub w gazecie. Zwykle załącza się 

wtedy   życiorys,   a   w   treści   umieszcza   list   motywacyjny.   Warto 
poświęcić   trochę   czasu   na   dokładne   przeanalizowanie   ogłoszenia 

i potrzebnych umiejętności na dane stanowisko i odnieść się do nich 
w treści  listu.  Jeśli  chcesz  mieć dodatkowy  atut, zamiast  załączać 

swoje   CV   w   pliku   DOC   czy   PDF,   możesz   odesłać   potencjalnego 
pracodawcę na własną stronę internetową (jeśli jesteś szczęśliwym 

posiadaczem takowej). 

W   treści   listu   napisz,   skąd   masz   informację   o   oferowanym 

stanowisku   i   w   jaki   sposób   spełniasz   wymagania.   Poinformuj   też 
krótko, dlaczego to właśnie Ty jesteś najodpowiedniejszą osobą pod 

słońcem i jak wiele wniesiesz do firmy.

Nie   chcę   się   rozpisywać   na  temat  tradycyjnej  formy   –  jest   na   jej 

temat wiele publikacji i powszechnie dostępnych wskazówek. Zajmę 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Staranie się o pracę, współpracę

● str. 

86

się   omówieniem   czegoś,   co   jest   mi   bliższe,   czyli  formy 

innowacyjnej.

Na początek muszę Cię uświadomić, że jest to forma wymagająca 

wysiłku   i   pełnego   zaangażowania.   Jednakże   daje   ona   szansę   na 
zdobycie pracy na wymarzonym stanowisku, nawet wtedy, gdy firma 

nie prowadzi aktualnie naboru.

Napisanie dobrego e-maila jest jednym z ważniejszych punktów tej 

metody,   jednakże   musisz   również   zrobić   szereg   innych   rzeczy. 
Przede   wszystkim   znaleźć   firmę,   która   jest   absolutnym   szczytem 

Twoich aktualnych  marzeń. Następnym krokiem jest zdobycie  jak 
największej ilości informacji o tej firmie. Pomoże Ci w tym firmowa 

strona   internetowa,   a   także,   e-mail,   który   być   może   napiszesz   do 
jakiegoś upatrzonego pracownika. Możesz w nim przedstawić swoją 

sytuację i zadać szereg konkretnych pytań, na które odpowiedzi są 
dla Ciebie bezcenne.

Jeśli dobór firmy był trafny, nie będziesz miał większych problemów 
z   określeniem,   co   robi   się   na   stanowisku,   które   chcesz   otrzymać. 

Wykorzystaj to i przygotuj się wszechstronnie – być może nawet zrób 
jakiś   kurs,   odśwież   swoją   wiedzę   z   danych   dziedzin   itp.   Pomyśl 

innowacyjnie o firmie – jakie są nowe trendy w branży? Co będzie 
musiało być wdrożone w ciągu następnych, powiedzmy, dwóch lat? 

Być może warto się w tym wyspecjalizować i być cennym nabytkiem 
dla firmy – pracownikiem wdrażającym najnowsze rozwiązania.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Staranie się o pracę, współpracę

● str. 

87

Kiedy   już   solidnie   się   przygotujesz   (a   może   Ci   to   zabrać   trzy 

miesiące, może rok...), pora na napisanie listu elektronicznego do 
osoby, która jest w stanie dać Ci pracę. Możesz albo napisać wprost, 

że od zawsze Twoim marzeniem było pracować w tej firmie i ostatnie 
tyle a tyle miesięcy zajęło Ci przygotowywanie się do aplikowania na 

dane stanowisko, że dzięki temu Twoje przygotowanie jest pełne itp. 
Czasem   dobrze   jest  jednak   skorzystać   z   innej   techniki,   bardziej 

pośredniej  –  jako niezależny ekspert  zaproponuj   jakąś innowację, 
zapytaj,   kiedy   zamierzają   wdrożyć   jakieś   nowe   rozwiązanie   itp. 

Absolutnie nie sprawiaj wrażenia, że rozpaczliwie potrzebujesz pracy 
i chcesz  zacząć najlepiej jeszcze dzisiaj, a najpóźniej jutro o 8:00 

rano...

Postaraj   się   dać   czytającemu   odczuć,   że   wiesz   wszystko   o   branży 

i firmie. Pokaż, że Twoja motywacja jest na najwyższym poziomie, 
wiesz   dokładnie   co   trzeba   zrobić   i   jak,   a   także,   że   bardzo   chcesz 

współpracować akurat z tą firmą (zrób to tak dobrze, żeby czytający 
czuł   się   zaszczycony,   że   tak   wartościowa   jednostka   chce   zasilić 

szeregi   jego   pracowników   :).   Poproś   o   spotkanie   i   szanse   na 
omówienie szczegółów współpracy. Powiedz konkretnie, czym chcesz 

się   zajmować,   co   poprawić,   co  zmienić,   co  pochwalasz   w   obecnej 
strategii firmy itp. (to już jest droga na kierownicze stanowisko...).

Musisz  bardzo wyraźnie dać odczuć, że zależy Ci na dobru  firmy, 
masz   wysoki   poziom   motywacji,   głowę   pełną   pomysłów 

i odpowiednie   podejście.   Na   koszulkach   żołnierzy   amerykańskiej 
Gwardii   Narodowej   widnieje   napis   „Attitude   is   everything”  – 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Staranie się o pracę, współpracę

● str. 

88

„Podejście  jest   wszystkim”.  Pokaż,   że   masz   idealne   podejście, 

odpowiednie umiejętności i poziom motywacji, a praca wcześniej czy 
później będzie Twoja.

Ta   strategia   nie   jest   przeznaczona   dla   bezrobotnych, 
zdesperowanych,   zdeterminowanych,   by   szybko   otrzymać 

jakąkolwiek pracę, by mieć się z czego utrzymać. Pozwala ona jednak 
ludziom, którzy już mają pracę, bądź nie spieszy im się tak bardzo, 

zdobyć naprawdę wymarzone zajęcie. Wszystko jednak odbywa się 
uczciwie – jeśli nie nadajesz się na to stanowisko, nie potrafisz się 

odpowiednio   przygotować,   nie   licz   na   to,   że   jednym   e-mailem 
wszystko to zmienisz. Możesz kogoś chwilowo zmylić, ale przecież 

nie o to tu chodzi, przecież chcesz dostać wymarzoną pracę i to na 
dłużej.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

E-maile z pomysłami, propozycjami, uwagami, opiniami

● str. 

89

E-maile z pomysłami, propozycjami,

E-maile z pomysłami, propozycjami,

 

 

uwagami, opiniami

uwagami, opiniami

Chcesz poczuć się naprawdę ważnym i wolnym? Nie trzymaj więc 

swoich myśli dla siebie, tylko podziel się nimi z zainteresowanymi. 
Wyobraź sobie, że ktoś poprosił Cię o opinię na jakiś temat i jest ona 

dla niego istotna. Nieważne, że nikt Cię nie prosił. Ja Cię proszę. 
Zasada   „siedź   w   kącie,   a   znajdą   Cię”   przynosi   ogromne   straty 

stosującym ją we współczesnym świecie. Musisz dać znać, że żyjesz, 
myślisz i przekazać, co myślisz. Możliwość wysłania e-maila czyni to 

prostym, jak nigdy dotąd.

Być   może   korzystasz   z   jakiejś   świetnej,   prywatnej   strony 

internetowej i zechcesz podziękować autorowi, że tyle pracy wkłada 
w to, byś mógł ją odwiedzać? Może przez Twojego e-maila obudzisz 

w nim nadzieję na to, że ktoś docenia jego pracę i zamiast zamknąć 
stronę,   będzie   ją   rozbudowywał   ze   zdwojonym   zapałem?   Nie   ma 

powodu, by odmówić sobie przyjemności e-mailowego pochwalenia 
kogoś, jeśli rzeczywiście czujesz, że na to zasługuje.

Jak byś się czuł, gdyby na pierwszych stronach gazet pojawiła się 
dyskusja na temat nowej ustawy, która byłaby w dużej części Twoim 

pomysłem?   A   pomyśleć,   że   wystarczyło   wejść   na   strony   Sejmu 
i znaleźć   adres   e-mailowy   szefa   sejmowej   komisji   zajmującej   się 

danym tematem... OK, nie wystarczyło, trzeba było jeszcze WYSŁAĆ 
E-MAILA ;)

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

E-maile z pomysłami, propozycjami, uwagami, opiniami

● str. 

90

Może   napiszesz   propozycje   tematów   artykułów,   które   by   Cię 

zainteresowały   i   wyślesz   do   miesięcznika,   który   prenumerujesz? 
Wyobraź sobie, ile radości sprawiłoby Ci zobaczenie artykułów na te 

tematy w kilku następnych numerach... Tak – jesteś wolny i masz 
władzę.   Dzięki   e-mailom   i   Internetowi   w   ogóle,   ta   wolność 

i możliwość wywierania wpływu na otaczający nas świat wzrosły do 
niespotykanych   nigdy   przedtem   rozmiarów.   Nadszedł   czas,   byś   ją 

odkrył. 

Masz już potrzebną wiedzę, pozostaje Ci trenowanie pisania dobrych 

e-maili, analizowanie ich skuteczności i ciągłe udoskonalanie swoich 
umiejętności.

Powodzenia!

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski

background image

POTĘGA JEDNEGO E-MAILA – Sebastian Schabowski

Bibliografia

● str. 

91

Bibliografia

Bibliografia

Batko Andrzej, Sztuka perswazji, czyli język wpływu i manipulacji, 

Helion, Gliwice 2005.

Cialdini Robert B., Wywieranie wpływu na ludzi – teoria i praktyka, 

GWP, Gdańsk 2003.

Horn Sam, „Tongue fu!” – Sztuka walki językiem, o rozwiązywaniu 

konfliktów słownych, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa 1999.

McKay   Matthew,   Davis   Martha,   Fanning   Patrick,   Sztuka 

skutecznego porozumiewania się, GWP, Gdańsk 2001.

  

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

& Sebastian Schabowski


Document Outline