background image

 

LEK HOMEOPATYCZNY TO NIE PLACEBO 

lecz biofizyczna metoda uzdrawiania 

Danuta Adamska-Rutkowska 

Kategorie: fizyka, chemia, biologia, biofizyka, biochemia, medycyna, homeopatia, cybernetyka 

 
Homeopatia to temat wciąż kontrowersyjny. Mimo wielu pozytywnych weryfikacji tej metody 

leczniczej wielu naukowców wciąż stoi na stanowisku, że jest ona oszustwem, skoro w leku home-
opatycznym praktycznie już nie ma substancji leczniczej po wielokrotnym jej rozcieńczaniu. Jest to 
naczelny argument negujący jej skuteczność, ponieważ obowiązujący paradygmat naukowy z góry 
zakłada, że lek, w którym praktycznie nie ma już substancji czynnej, nie może oddziaływać proz-
drowotnie  na  chory  organizm.  Zarzuca  się  również  homeopatii  brak  udokumentowanych  podstaw 
naukowych, gdyż przykłady wyleczenia tą metodą przypisywane są efektowi placebo

1

. Czy jest to 

bezdyskusyjny fakt, czy też przekonanie, które z prawdą nie ma nic wspólnego? Spróbujmy odpo-
wiedzieć sobie na to pytanie w oparciu o opublikowane wyniki badań naukowych, które już od wie-
lu lat poświęcano zarówno testom skuteczności leków homeopatycznych, jak i poszukiwaniom me-
chanizmów wykorzystywanych przez tego rodzaju terapię. 

Czym różni się lek homeopatyczny od syntetycznych lekarstw alopatycznych

2

? Medycyna alo-

patyczna nastawia się na „walkę” z chorobą poprzez łagodzenie jej objawów za pomocą dawki far-
maceutyku,  która  musi  być  zawyżona,  gdyż  tylko  jej  niewielka  część  dotrze  tam,  gdzie  jest  po-
trzebna, podczas gdy pozostała część może wywołać w innych strefach ciała objawy niepożądane, 
będąc tam zupełnie zbędną. Homeopatia przyjęła inną strategię przywracania zdrowia, ponieważ 
procesie leczniczym wykorzystuje naturalne mechanizmy leczenia bazujące na stymulacji re-
akcji  układu  immunologicznego  ciała  na  sygnalizowane  przez  lek  zagrożenie
.  Lek  homeopa-
tyczny  zawiera  zatem  znikomą  ilość  substancji,  która  wywołuje  podobne  symptomy  jak  leczona 
choroba, ale podawana w śladowym stężeniu  aktywuje reakcję obronną  organizmu w stosunku do 
tej  dysfunkcji,  czyli  proces  zdrowienia  i  powrót  do  stanu  równowagi  ustrojowej.  Sposób  leczenia 
podobnego podobnym  zawdzięczamy  niemieckiemu  lekarzowi  Samuelowi  Hahnemannowi  (1755-
1843), który pierwszy  sformułował  i  opisał zasady takiej  terapii  wychodząc  z założenia, że  każda 
choroba jest efektem zaburzeń sterowania procesami przebiegającymi w żywym organizmie.  

Trzeba przyznać, że strategię przyjętą przez homeopatię w całej rozciągłości potwierdziły wy-

niki skuteczności leczenia tą metodą. Już porównanie liczby zgonów w europejskich szpitalach ho-
meopatycznych i pozostałych placówkach leczniczych podczas epidemii cholery w Europie w po-
łowie XIX wieku można uznać za niewątpliwy test jej wysokiej skuteczności. W wiedeńskich szpi-
talach praktykujących medycynę ortodoksyjną uratowano wtedy 30% chorych, podczas gdy w szpi-
talach  homeopatycznych  wyleczono  ich  aż  67%.  Znacznie  wyższe  wskaźniki  wyleczenia  przy  za-
stosowaniu  homeopatii  zanotowano również w innych częściach Europy

3

.  W  latach  1918-19  spu-

stoszenie wśród ludności  naszej planety  poczyniła  z kolei  pandemia grypy. Śmiertelność przy le-
czeniu  przypadków  grypy  przez  lekarzy  homeopatów  wyniosła  wtedy  około  1,05%,  podczas  gdy 
leczenie metodami alopatycznymi zakończyło się śmiercią 30% pacjentów. Dla powikłań w postaci 
zapalenia oskrzeli/płuc śmiertelność pacjentów leczonych homeopatycznie wzrosła  do 2,1%, nato-
miast przy zastosowaniu salicylanów w takich wypadkach śmiertelność wyniosła 60%

4

 [5]. Były to 

zarazem  pierwsze  sygnały,  że  lek  homeopatyczny  stymuluje  siły  obronne  organizmu,  czyli 
działa w sposób analogiczny jak szczepionka
.  

 

1

  Placebo  –  substancja  obojętna  dla  stanu  zdrowia  pacjenta  podawana  choremu  w  celu  psychoterapeutycznym  lub  w 

ramach terapii kontrolnej podczas badań nad skutecznością działania leków. 

2

  Alopatia  –  metoda  leczenia  polegająca  na  stosowaniu  substancji  farmakologicznych  wywołujących  w  organizmie 

objawy przeciwne symptomom danej choroby. 

3

 Bernard Leary, Cholera 1854: update, Homeopathy, 83 (2), 117-121 (1994). 

4

 W. A. Dewey, Homeopathy in influenza: a chorus of fifty in harmony, Journal of the American Institute of Homeopa-

thy, 13, 1038-1048 (1921). 

background image

 

Lek  homeopatyczny  powstaje  poprzez  rozcieńczanie  połączone  ze    wytrząsaniem  kolejnych, 

coraz  słabszych  roztworów  zasadniczego  leku  w  czystej  wodzie,  realizowane  zgodnie  z  zasadą  
porcja leku + 99 porcji wody
, przy czym czynności te powtarza się wielokrotnie, osiągając stężenia 
nawet rzędu 10

-60

, gdzie w istocie trudno dopatrzeć się obecności substancji czynnej. Świadczy to 

wyraźnie o tym, że leki homeopatyczne nie mogą być nośnikami konkretnej substancji, lecz śladu 
informacyjnego
, który ona po sobie pozostawia. Wniosek taki potwierdzałby również fakt, że reak-
cja organizmu na lek homeopatyczny jest bardziej rozciągnięta w czasie, dotycząc z reguły ważniej-
szych narządów, gdy lek jest bardziej rozcieńczony. Rodzi to natychmiast pytanie, jaki proces za-
chodzi w roztworze wodnym leku, że nawet praktyczny brak zastosowanego specyfiku nie obniża 
skuteczności leczenia. Odpowiedź na nie musi dać nam sama woda i jej specyficzne właściwości.  

 Po raz pierwszy zasygnalizował je dla świata nauki znakomi-

ty  austriacki  biofizyk  dr  Karl  S.  Trincher,  pracując  w  Instytucie 
Biofizyki Akademii Nauk ZSRR

6

. Jego zdaniem  nietypowe wła-

ściwości  wody  wynikają  faktu,  że  nie  jest  ona  cieczą  jedno-
rodną, gdyż w zakresie temperatur 30-45 

o

C stanowi elastycz-

ną  strukturę,  składającą  się  z  quasi-krystalicznych  i  ciekłych 
mikrofaz, co umożliwia tworzenie się pokaźnej liczby kompo-
zycji  makrocząsteczek  wody
.  Jest  to  zarazem  optymalny  biolo-
gicznie zakres temperatur, zatem nie może być sprawą przypadku, 
że  w  tych  właśnie  granicach  zawiera  się  temperatura  ciała  stało-
cieplnych  zwierząt

7

.  Ustalenia  te  potwierdziła  aktualna  wiedza  o 

wodzie,  a  nieustannie  formujące  się  w  niej  złożone  struktury 
wielkocząsteczkowe  zwane  są  dziś  klastrami 

8

.  Kolejne  prace 

prowadzone w ZSRR  przez zespół biochemików pod kierunkiem dr W. P. Jamskowej

9

 czy dr. G. 

N. Szangin-Bieriezowskiego

10, 11

 ponownie wykazały, że za skuteczność działania preparatów w 

postaci  roztworów  silnie  rozcieńczonych  musi  być  odpowiedzialna  woda.  Uzyskiwane  przez 
nich wyniki dowodziły bowiem wysokiej aktywności substancji czynnych przy bardzo niskich stę-
żeniach, podczas gdy w wysokich jej nie przejawiały. Takie efekty badań klasyfikowano automa-
tycznie  jako  herezję  naukową,  więc  ich  rozpowszechnianie  było  niebezpieczne  dla  kariery  zawo-
dowej zainteresowanych nimi naukowców. W rezultacie fakty te długo pozostawały nieznane. 

W zachodniej części Europy na niezwykłe właściwości wody pierwszy zwrócił uwagę francu-

ski immunolog prof. dr Jacques Benveniste (1935-2004). W 1987 opisał on zdolność wody do od-
wzorowywania właściwości substancji w niej rozpuszczonych, czyniąc ją tym samym biologicznie 
czynną

12

.  Efekt  przypominał  działanie  leków  homeopatycznych,  które  nauka  z  reguły  traktowała 

wyjątkowo  podejrzliwie,  zatem  przed  opublikowaniem  tych  ustaleń  w  Nature  redakcja  zażądała 

 

5

 Film dokumentalny produkcji rosyjskiej p.t. Woda, https://www.youtube.com/watch?v=NfNUHUbEDgA. 

6

 Karl Trinczer, Biołogia i Informacja. Elementy biołogiczeskoj termodynamiki. Nauka, Moskwa 1965; 

Karl. S, Trincher, Biology and Information. Elements of Biological Thermodynamics, Consultants Bureau, New York 
1965. 

7

 Karl Trincher, The mathematic-thermodynamic analysis of the anomalies of water and the temperature range of life

Water Research, 15, 433-448 (1981). 

8

 Klaster (ang. cluster) – zgrupowanie przestrzenne mniejszych obiektów tworzących jeden większy, np. złożona struk-

tura, w której cząsteczki tworzą wspólną sieć wzajemnych powiązań. 

9

 W. P. Jamskowa, E. A.  Modjanowa, M. M. Reznikowa, A. G. Malenkow,  Wysokoaktiwnyje tkaniewospiecificzeskije 

adgieziwnyje faktory pieczeni i ljogkogo. Moliekularnaja biołogia, 11(5), 1147-1154 (1977). 

10

 G. N. Szangin-Bierezowskij, J. A. Pierczichin, AQ. A. Kołbasin, Wlianie małych doz N-nitrozo-N-dimetylmoczewiny 

na telerantnost pieriepiełow k toksicznomu diejstwiu niekotorych mutagienow. Effiektiwnost chimiczeskich mutagie-
now w selekcji
, Sbornik Instituta Chmiczeskoj Fizyki AN SSSR, 283-286 (1980). 

11

 G. N. Szangin-Bierezowskij, W. J. Adamow, O. S. Rychlieckaja, S. A. Mołoskin, Sistiemnyj charaktier stimulirujusz-

czego diejstwia ultramałych doz supiermutagienow. Ułuczszienie kulturnych rastienij i mytagienez, Sbornik Instituta 
Chmiczeskoj Fizyki AN SSSR, 65-76 (1982). 

12

 

E.  Davenas,  B.  Poitevin,  J.  Benveniste,  Effect  on  mouse  peritoneal  macrophages  of  orally-administered  very  high 

dilutions of silicea, European Journal of Pharmacology, 135, 313-319 

(1987). 

 

Graficzna wizualizacja 

pojedynczego klastra wody 

na podstawie filmu  

dokumentalnego o wodzie 

5

 

background image

 

potwierdzenia  wyników  przez  innych  badaczy.  W  ten  sposób  współautorami  kolejnej  publikacji 
stali się eksperymentatorzy z czterech innych laboratoriów we Francji, Izraelu, Kanadzie i we Wło-
szech

13

. Redakcja Nature nie poprzestała na tym i zorganizowała jeszcze własną akcję weryfikacyj-

ną  w  laboratorium  Benveniste’a  z  udziałem  znanego  sceptyka  Waltera  Stewarta  i  kanadyjskiego 
iluzjonisty Jamesa Randi, którzy znani byli jako zdecydowani przeciwnicy poważnego traktowania 
przez naukę zjawisk anomalnych. Pierwsze próby potwierdziły sygnalizowany efekt, ale wtedy do 
przebiegu doświadczeń włączyli się Stewart z Randim. Wprowadzone przez nich zmiany w proce-
durze (a więc i w przebiegu eksperymentów wrażliwych na warunki ich prowadzenia) spowodowa-
ły, że kolejne próby nie powiodły się. Wykorzystano to skrzętnie do zdyskredytowania kontrower-
syjnego odkrycia, ośmieszając je w następnej publikacji jako efekt urojony

14

Benveniste’a „uho-

norowano” nagrodą IG-Nobla, wykazując w ten sposób jak niebezpieczne dla uczonego może 
być  prowadzenie  badań  w  obszarze,  który  dopiero  próbujemy  poznać
.  Środowisko  naukowe 
długo podważało takie wyniki badań, były więc one wielokrotnie weryfikowane przez innych bada-
czy zanim znalazły uznanie

15

Przetestowaniem  kontrowersyjnego  efektu  zajęła  się  też  nad  wyraz  sceptyczna  farmakolog 

prof. dr  Madeleine Ennis  (Queen's  University  w  Belfaście), która postanowiła definitywnie wyka-
zać, że homeopatia to kompletny bezsens. Badania prowadzono pod ścisłą kontrolą, a także zauto-
matyzowano próby, by wyeliminować jakąkolwiek pomyłkę w ramach zadziałania czynnika ludz-
kiego. Na jej zlecenie cztery niezależne laboratoria wykonały badania próbek czystej wody i roz-
tworów  silnie  rozcieńczonych,  które  zawierały  śladową  zawartość  histaminy  (placówki  te  miały 
ustalić, które próbki zawierają ciecz homeopatyczną). Testy się powiodły i potwierdziły statystycz-
nie  istotny  efekt  „pamięci  wody”  w  postaci  wywoływania  nawet  po  wielokrotnym  rozcieńczaniu 
takich  samych  reakcji  organizmu,  jakie  wywołałaby  substancja  w  niej  rozpuszczona

16,  17

.  Należy 

podkreślić, że zaobserwowana anomalia cieszyła się niesłabnącym zainteresowaniem wielu docie-
kliwych badaczy. Przez około 50 ostatnich lat przeprowadzono pokaźną liczbę prób kontrolnych z 
lekami homeopatycznymi, przeważnie podwójnie ślepych i z wykorzystaniem próbek placebo. Wie-
lokrotnie  wykonywane  prace  weryfikacyjne  dowiodły,  że  kwestionowana  metoda  uzdrawiania  to 
coś więcej niż placebo przy leczeniu takich dolegliwości jak: choroby serca

18,  19,  20

, astma

21

, stany 

zapalne  górnych dróg oddechowych

22

,  reumatoidalne zapalenie stawów

23

, fibromialgia

24

,  ból  poo-

 

13

 J. Benveniste, J. Amara, J. Beauvais, P. Belon, E. Davenas, P. Fortner, A. Miadonna, M. Oberbaum, B. Pomeranz, B. 

Poitevin,B. Robinzon, A. Tedeschi, J. Sainte-Laudy, Human basophil degranulation triggered by very dilute antise-
rum against IgE
, Nature,  333, 816-818 (1988). 

14

 J. Maddox, J. Randi, W. Stewart, “High-dilution” experiments a delusion, Nature, 334, 287–291 (1988). 

15

 Michel Schiff,  The memory of water: Homeopathy and the battle of ideas in the new science, Thorsons Publishers, 

London 1998. 

16

 P. Belon, J. Cumps, M. Ennis, P.F. Mannaioni, L. Sainte-Laudy, M. Roberfroid, F.A. Wiegant, Inhibition of human 

basophil degranulation by successive histamine dilutions: results of a European multi-centre trial, Inflammation Re-
search, 48 (Suppl. 1), S17-S18 (1999). 

17

  V.  Brown,  M.  Ennis,  Flow-cytometric  analysis  of  basophil  activation:  inhibition  by  histamine  at  conventional  and 

homeopathic concentrations, Inflammation Research, 50 (Suppl. 2), S47–S48 (2001). 

18

 Farokh J. Master, A study of homeopathic drugs in essential hypertension, British Homeopathic Journal, 76, 120-121 

(1987). 

19

 M. Bingamini, A. Bertoli, A.M. Consolandi, N. Dovera, M. Saruggia, S. Taino, A. Tubertini, Controlled double-blind 

trial  with  Baryta  carbonica  15  CH  versus  placebo  in  a  group  of  hypertensive  subjects  to  bed  in  two  old  people’s 
homes
, British Homeopathic Journal, 76 (3), 114-119 (1987). 

20

 Mukesh Batra, Heart health and homeopathy, Homeopathy & Ayurvedic Medicine, 2 (4), 100013S (2013). 

21

 D. T. Reilly, M. A. Taylor, J. H. Campbell, R. Carter, R. D. Stevenson, N. Beattie, Is evidence for homeopathy repro-

ducible?, Lancet, 344, 1601-1606 (1994). 

22

 E. S. M. de Lange de Klerk, J. Bloomers, D. J. Kuik, P. D. Bezemer, L. Feenstra, Effect of homeopathic medicines on 

daily burdens of symptoms in children with recurrent upper respiratory tract infections, British Medical Journal, 309 
(6965), 1329-11332 (1994). 

23

  R.  G.  Gibson,  S.  L.  M.  Gibson,  A.  D.  MacNeill,  W.  W.  Buchanan,  Homeopathic  therapy  in  rheumatoid  arthritis: 

evaluation by double-blind clinical therapeutic trial, British Journal Clinical Pharmacology, 9, 453-459 (1980).  

background image

 

peracyjny i nadpobudliwość

25

, stan pooperacyjny jelita

26

, stany grypopodobne

27, 28

, biegunka

29

 oraz 

wiele  innych.  Testy  wykazywały,  że  leki  homeopatyczne  redukowały  zarówno  czas  trwania,  jak  i 
nasilenie choroby.  

Reasumując, skuteczność leczenia homeopatycznego oceniana w stosunku do podanego place-

bo okazała się średnio 2,5 razy efektywniejsza niż dla obojętnego zamiennika (1,5-15 razy wyższa 
dla  różnego  typu  dolegliwości),  przy  czym  w  miarę  odkrywania  przyczyn  występujących  chorób 
zaczęto  stosować  w  leczeniu  homeopatycznym  również  preparaty  otrzymane  z  bakterii,  wirusów 
oraz  materiału  biologicznego  pobranego  od  chorych.  Dla  przykładu  badania  przeprowadzone  w 
2002 roku na Uniwersytecie w Bethesdzie w USA wykazały, że szczepionka homeopatyczna jest 
o  20%  skuteczniejsza  i  lepiej  zabezpiecza  przed  tularemią  
(bakteryjną  chorobą  zakaźną)  niż 
standardowa  szczepionka  zapobiegająca  zakażeniu  tą  chorobą  stosowana  w  grupie  kontrol-
nej

30

.  Mimo  tak  znaczących  wyników  wielu  naukowców  i  sceptyków  pomniejsza  ich  wymowę, 

gdyż są zdania, że dawki substancji czynnych w lekach homeopatycznych nie istnieją, więc nie mo-
gą wywierać żadnego efektu. 

Baza danych uzasadniających stosowanie homeopatii w medycynie jest już bardzo bogata. Ba-

dania  skutków  działania  leków  homeopatycznych  w  porównaniu  z  placebo  przeprowadzano 
stosując  podwójnie  i  potrójnie  ślepe  próby,  eliminując  w  ten  sposób  możliwość  rozpoznania 
przez pacjentów oraz osoby ordynujące i podające lek jakiego rodzaju próbka została zasto-
sowana
. Badania kliniczne leków homeopatycznych natrafiają jednak na problem przy statystycz-
nej ocenie wyników ze względu na indywidualizację procesu leczenia homeopatycznego (ten sam 
przypadek chorobowy można leczyć różnymi lekami w zależności od „typu” pacjenta, który określa 
się w wyniku szczegółowego wywiadu). Powoduje to, że ocena efektów działania leków może na-
potykać  trudności.  W  takich  wypadkach  do  interpretacji  danych  wykorzystuje  się  dodatkowo 
metaanalizę, czyli analizę wcześniej przeprowadzonych analiz, w której każde z doświadczeń 
koduje  się  w  oparciu  o  charakterystykę  poszczególnych  terapii,  uzyskując  dodatkowo  ocenę 
nasilenia badanego efektu wtedy, gdy stwierdzono już jego istotność statystyczną

31, 32

.  

Warto z pewnością podkreślić, że zagadnienie wykorzystania wody jako nośnika leku homeo-

patycznego cieszy się zainteresowaniem także w Polsce, mimo niechętnego stosunku konserwatyw-
nej części środowiska naukowego do tego rodzaju prac. W Zakładzie Chemii Fizycznej na Wydzia-
le Farmacji Akademii Medycznej w Warszawie prof. dr hab. Iwona K. Wawer zaprezentowała me-
tody  badawcze  wskazujące  na  modyfikację  struktury  roztworów  homeopatycznych  skutkiem  ich 
rozcieńczania i wytrząsania w szklanych naczyniach (spektrometria masowa, termoluminescencja, 

 

24

 I. R. Bell, D. A. Lewis, A. J. Brooks, G. E. Schwartz, S. E. Lewis, B. T. Walsh, C. M. Baldwin,  Improved clinical 

status in fibromyalgia patients treated with individualized homeopathic remedies versus placebo, Rheumatology, 43 
(5), 577-82 (2004). 

25

 J. P. Alibeu, J. Jobert, Aconite in homeopathic relief of post-operative pain and agitation in children (fr.), Pediatrie, 

45 (7-8), 465-466 (1990). 

26

 J. Barnes, K.-L. Resch, E. Ernst, Homeopathy for post-operative ileus: A meta-analysis, Journal of Clinical Gastroen-

terology, 25 (4), 628-633 (1997). 

27

 J. P. Ferley, D. Zmirou, D. D’Adhemar, F. Balducci,   A controlled evaluation of a homeopathic preparation in the 

treatment of influenza-like syndromes, British Journal Clinical Pharmacology, 27 (3),  329-335 (1989). 

28

 R. Papp, G. Schuback, E. Beck, G. Burkard, J. Bengel, S. Lehrl, P. Belon, Oscillococcinum® in patients with influen-

za-like syndromes: a placebo-controlled double-blind evaluation, British Homeopathic Journal, 87, 69-76 (1998). 

29

 J. Jacobs, W. B. Jonas, M. Jimenez-Perez, D. Crothers, Homeopathy for childhood diarrhoea: combined results and 

meta-analysis  from  three  randomized,  controlled  clinical  trials,  The  Pediatric  Infectious  Disease  Journal,  22  (3), 
229-234 (2003). 

30

 Andrzej Stańczak, Homeopatia a badania naukowe (styczeń 2003), 

http://www.homeopatia.edu.pl/article,homeopatia_a_badania_naukowe,25.html. 

31

 

J. P. 

Boissel, M. Cucherat, M. Haught, E. Gauthier,  Overview of data from homeopathic medicine trials: report on 

the  efficacy  of  homeopathic  interventions  over  no  treatment  or  placebo,  Report  to  the  European  Commission,  DG 
XIII, March 1996. 

32

 K. Linde, N. Clausius, G. Ramirez, D. MelchartF. Eitel, L. V. Hedges, W. B. Jonas, Are the clinical effects of home-

opathy placebo effects? A meta-analysis of placebo-controlled trials, Lancet, 350 (9081), 834-843 (1997). 

background image

 

magnetyczny rezonans jądrowy – NMR). Podkreśliła też, że małe dawki substancji chemicznych 
często działają odmiennie niż duże, ponieważ pobudzają czynności życiowe organizmu, pod-
czas  gdy  duże  tłumią  te  reakcje

33,  34

.  Jest  to  spowodowane  tym,  że  w  złożonych  systemach  nie 

obserwuje  się  raczej  prostych  zależności  liniowych,  lecz  nieliniowe,  co  oznacza,  że  w  badaniach 
trzeba  zastosować  zdecydowanie  bardziej  złożony  aparat  pojęciowy,  tj.  teorię  chaosu  oraz  teorię 
przepływu informacji

35

. Żywe organizmy cechuje  nie tylko nieliniowość zjawisk, ale też zdolność 

do  samoregeneracji  i  nieustająca  dynamika.  Na  Uniwersytecie  M.  Skłodowskiej-Curie  w  Lublinie 
prowadzone były badania pod kierunkiem prof. dr hab. Elżbiety Dernałowicz-Malarczyk oceniające 
wpływ  niskich  dawek  substancji  chemicznych  na  aktywność  enzymatyczną  w  żywych  organi-
zmach, które wyraźnie  świadczyły o nieliniowym charakterze tych systemów

36,  37,  38,  39,  40

. Otrzy-

mane rezultaty wykazały zarazem, że substancje silnie rozcieńczone są skuteczne w działaniu, a 
zatem homeopatia z pewnością zasługuje na badania laboratoryjne i kliniczne, którymi obej-
muje się leki tradycyjne
. Nie bez znaczenia jest bowiem fakt, że niewielka w nich zawartość sub-
stancji  czynnej  nie  wywołuje  szkodliwych  reakcji  ubocznych,  które  zwykle  towarzyszą  środkom 
konwencjonalnym.  

Wśród  prac  zmierzających  do  wyjaśnienia  podstaw  skuteczności  leków  homeopatycznych  na 

uwagę zasługuje praca zespołu ośrodka badawczego BASF pod kierunkiem dr. Jürgena F. Strube, w 
której wykorzystano wcześniejsze publikacje na ten temat i uzupełniono ich wyniki, skupiając  się 
na  mechanizmie  przenoszenia  informacji  oraz  trwałego  jej  „zapamiętywania”  przez  wodę

41

.  Prze-

prowadzone  eksperymenty  wykazały  jednoznacznie,  że  zaproponowana  przez  Trinchera  hipoteza 
klastrowej struktury wody jest słuszna, ponieważ woda nie zachowuje się jak ciecz jednorodna, lecz 
jak mieszanina złożona z wielu komponentów, utworzonych przez cząsteczki wody łączące się ze 
sobą w różnorodny sposób, przy czym nie jest to układ statyczny, lecz pozostający w stanie dyna-
micznej równowagi. Przeprowadzone pomiary wykazały jednoznacznie, że woda w swej klastro-
wej strukturze jest w stanie zakodować charakterystyczne właściwości substancji rozpuszczo-
nej  w  postaci  rezonansów  elektromagnetycznych  drgań  molekuł  materiału  wyjściowego,  a 
zwłaszcza rezonansów spinowych, które oddziałują leczniczo nawet wtedy, gdy w wodzie leku 
już praktycznie nie ma
. Przenoszenie rezonansów spinowych i stabilność uporządkowanych struk-
tur  klastrowych  wody  uzyskiwano  na  drodze  wytrząsania  wielokrotnie  rozcieńczanego  roztworu. 
Obserwowane zmiany strukturalne wody badane były metodami spektroskopowymi (spektroskopii 
UV,  VIS,  w  podczerwieni,  mikrofalowej,  NMR,  ESR

42

). Wykazano, że kontakt substancji leczni-

czej z wodą prowadził do utworzenia się w niej struktur, które zawsze były charakterystyczne dla 
dodanej substancji.  

 

33

 

I. Wawer, Badania leków homeopatycznych, Lek w Polsce, 14, 97-103 (2004).

 

34

 

I. Wawer, Fizykochemiczne badania leków homeopatycznych, Standardy Medyczne, 1, 4-7

 

(2004).

 

35

 P. Bellavite, Complexity science and homeopathy: a synthetic overview, Homeopathy, 92 (4), 203-212 (2003). 

36

 

E. Malarczyk, J. Kochmanska-Rdest, A. Jarosz-Wilkolazka, 

Effect of low doses of guaiacol and ethanol on enzymatic 

activity of fungal cultures, Nonlinearity

 in Biology Toxicology Medicine

1,167-178 (2003). 

37

 

E. Malarczyk, J. Kochmanska-Rdest, M. Paździoch-Czochra, Effect of Low and Very Low Doses of Simple Phenolics 

on Plant Peroxidase Activity, Nonlinearity in Biology Toxicology Medicine, 2 (2), 129-141 (2004). 

38

 

E.  Malarczyk,  Kinetic  changes  in  the  activity  of  HR-peroxidase  induced  by  very  low doses  of  phenol, International 

Journal of High Dilution Research, 7(23), 48-55 (2008).

 

39

 

E.  Malarczyk  E,  J.  Kochmanska-Rdest,  A.  Jarosz-Wilkolazka,  Influence  of  very  low  doses  of  mediators  on  fungal 

laccase activity - nonlinearity beyond imagination, Nonlinear Biomedical Physics, 3 (1), 10-17 (2009).

 

40

 

E. Malarczyk E, M. Paździoch-Czochra, M. Grąz, J. Kochmanska-Rdest, A. Jarosz-Wilkolazka, Nonlinear changes in 

the  activity  of  the  oxygen-dependent  demethylase  system  in  Rhodococcus  erythropolis  cells  in  the  presence  of  low 
and very low doses of formaldehyde
, Nonlinear Biomedical Physics, 5 (1), 9-20 (2011).

 

41

  J.  Strube,  P.  Stolz,  Elektromagnetische  Strukturabbilder  (EMSA)  als  ein  Wirkprinzip  der  Informationsübertragung 

bei der Potenzierung von Arzneien, Biologische Medizin, 28 (6), 294-303 (1999). 

42

  Spektroskopia  UV  (ang.  UltraViolet)–  spektroskopia  wykorzystująca  zakres  promieniowania  ultrafioletowego,  VIS 

(ang.  VISible) –  spektroskopia  wykorzystująca  zakres  promieniowania  widzialnego,  NMR  (ang.  Nuclear  Magnetic 
Resonance)  – spektroskopia magnetycznego rezonansu jądrowego, ESR (ang. Electron Spin Resonance) – spektro-
skopia elektronowego rezonansu spinowego. 

background image

 

Podstawy  teoretyczne  tworzenia  się  tego  rodzaju  układów  złożonych  z  wielu  molekuł  wody 

oraz mechanizmy stabilizacji klastrów można prześledzić we  wspólnej  publikacji naukowców  In-
dyjskiego  Instytutu  Technologii  (Indian  Institute  of  Technology)  w  Kanpurze  i  Zakładu  Chemii 
Uniwersytetu w Pune

43

 oraz znanych naukowców amerykańskich, którzy od lat prowadzą badania 

wyprzedzające w ramach nauki zintegrowanej

44,  45

.  Prace  te  wciąż  są  kontynuowane,  ale  wygląda 

już na to, że problem braku zrozumienia zasad funkcjonowania homeopatii wynika jedynie z 
konserwatywnego  sposobu  myślenia  narzuconego  przez  konwencjonalną  medycynę,  która 
widzi  w  leku  wyłącznie  chemiczne  molekuły  wchodzące  w  reakcje  z  cząsteczkami  znajdują-
cymi się w ciele organicznym
. Jest to bardzo uproszczony punkt widzenia, więc dla chemika lek 
homeopatyczny to  tylko  obojętna dla organizmu  woda, podczas  gdy w  jej  strukturze  powstałej  na 
skutek  działania  jakiejś  substancji  (lub  innego  bodźca  info-energetycznego)  zakodowana  została 
informacja, którą nasz organizm odbiera i wykorzystuje bez trudu. Warto w tym miejscu przytoczyć 
wypowiedź dr. Rustuma Roya, profesora Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii i członka Między-
narodowej Akademii Nauk, który zwrócił uwagę na powszechnie znany fakt, że woda pozostająca 
w kontakcie ze srebrem nabywa właściwości bakteriobójcze. Wlana do naczynia ze srebra staje się 
znakomitym antybiotykiem. Wystarczy dla tego celu stężenie srebra w wysokości zaledwie 1 atomu 
na  100  mln  cząsteczek  wody  (0,01  ppm),  bowiem  jak  się  okazuje,  każda  substancja  chemiczna 
pozostająca  w  kontakcie  z  wodą  pozostawia  w  niej  swój  ślad  informacyjny
.  Nabiera  ona  no-
wych  właściwości,  choć  jej  skład  chemiczny  nie  ulega  zmianie.  Aktualnie  tego  rodzaju  strukturę 
określa się jako czwartą fazę wody i określa mianem najbardziej znaczącego odkrycia naukowego 
w  ostatnim  stuleciu

46

.  Współczesna  technika  pozwoliła  już  ustalić,  że  wewnątrz  tworzonych  kla-

strów znajduje się zwykle około 440 tys. pól informacyjnych, z których każdy jest odpowiedzialny 
za specyficzny typ reakcji na sygnał odebrany z otoczenia. Przeprowadzone badania wykazały rów-
nież, że mimo swej dynamicznej natury grupa molekuł wody tworzących klaster może efektywnie 
przetrwać bardzo długo. 

Ten trudny do zaakceptowania przez konwencjonalną naukę mechanizm działania leku homeo-

patycznego na organizmy biologiczne pierwszy udowodnił na drodze eksperymentalnej wspomnia-
ny  wcześniej  kontrowersyjny  francuski  immunolog,  prof.  dr  Jacques  Benveniste.  Jego  publikacje 
wykazujące  spektakularne  oddziaływanie  biologicznych  roztworów  bardzo  silnie  rozcieńczonych 
pociągnęły wprawdzie za sobą zniesławienie go, a rada naukowa INSERM (Institut National de la 
Santé et de la Recherche Médicale, czyli Narodowy Instytut Zdrowia i Badań Medycznych) zabro-
niła mu kontynuować te doświadczenia, ale prywatna firma DigiBio (Digital Biology Foundation) 
umożliwiła mu prowadzenie dalszych badań. Mechanistycznie zorientowana nauka stała zawsze na 
stanowisku, że pożądaną reakcję żywej komórki wywołuje cząsteczka związku chemicznego w wy-
niku  bezpośredniego  kontaktu  z  receptorem  komórki  wtedy,  gdy  „pasuje”  do  niego  strukturalnie 
niczym klucz do zamka. Wyniki kolejnych prac  Benveniste’a i jego współpracowników obaliły tę 
hipotezę. Udowodnili bowiem, że każdą substancję wyróżnia tylko jej właściwa charakterysty-
ka drgań, które można wzmocnić i nagrać z pomocą nowoczesnych urządzeń technicznych, a 
nawet przetworzyć w sygnał cyfrowy i wykorzystać ten zapis do wywołania w żywej komórce 
reakcji charakterystycznej dla danej substancji chemicznej
. Jeśli 

czystą wodę poddano działa-

niu takiego nagrania

, żywe komórki reagowały na nią jak na wykorzystaną w eksperymencie sub-

stancję  chemiczną.  Doświadczenia  takie  powtarzano  wielokrotnie  przy  użyciu  różnych  substancji 
chemicznych i za każdym razem układ biologiczny dawał się oszukać

47, 48, 49, 50, 51, 52

.  

 

43

 Shruti Maheshwary, Nitin Patel, Narayanasami Sathyamurthy, Anant D. Kulkarni, Shridhar R. Gadre,  Structure and 

Stability of Water Clusters, Journal of Physical Chemistry A, 105 (46), 10525-10537 (2001). 

44

  R.  Roy,  A.  A.  Tiller,  I.  Bell,  M.  R.  Hoover,  The  structure  of  liquid  water.  Novel  insights  from  materials  research. 

Potential relevance to homeopathy, Indian Journal of Research in Homoeopathy, 3 (2), 1-24 (2009). 

45

 M. Chaplin, Water structure and science, http://www.lsbu.ac.uk/water/. 

46

 Gerald H. Pollack, The fourth phase of water: Beyond solid, liquid, and vapor, Ebner & Sons, Seattle 2013. 

47

 J. Benveniste, J. Aissa, D. Guillonnet, Digital biology: Specificity of the digitized molecular signal, FASEB Journal, 

12, A412 (1998). 

48

 J. Aissa, M. H. Litime, E. Attias, J. Benveniste,  Molecular signaling at high dilution or by means of electronic cir-

cuitry, Journal of Immunology, 150, A146 (1993) 

background image

 

Dowodziło  to  wyraźnie,  że  czynnikiem  stymu-

lującym  zmiany  w  układzie  biologicznym  były 
drgania  oscylacyjne  cząsteczek  testowanej  sub-
stancji,  a  nie  jej  obecność  w  układzie
.  Receptor 
żywej  komórki  najwyraźniej  nie  był  „dopasowany” 
do  przestrzennej  konfiguracji  substancji  chemicznej, 
lecz dostrojony do częstotliwości jej wibracji i dlate-
go  mógł  on  wejść  z  przesyłanym  sygnałem  w  rezo-
nans.  Tak  więc  to  impuls  elektromagnetyczny  (a 
nie  cząsteczka  związku  chemicznego)  inicjował  po-
żądaną  reakcję  lub  szereg  reakcji  łańcuchowych

Wyniki  te  rzuciły  równocześnie  nowe  światło  na 

niezwykłe  właściwości  wody,  ponieważ  wykazały  jednoznacznie,  że  jej  cząsteczki  w  obecności 
molekuł  innych  związków  ulegały  takiej  rekonfiguracji,  która  niczym  taśma  magnetofonowa  po-
zwalała odtwarzać w wytworzonych strukturach charakterystyczne pulsacje substancji rozpuszczo-
nej.  Kolejne  doświadczenia  dowiodły,  że  także  przesłane  pocztą  lub  drogą  elektroniczną  cyfrowe 
zapisy drgań cząsteczek można było wykorzystać dla „obróbki” próbek zwykłej wody, a następnie 
zweryfikować ich skuteczność biologiczną

53

. Reakcja żywych organów poddanych działaniu  tzw. 

wody digitalizowanej

54

 była znacząca i zawsze charakterystyczna dla substancji wykorzystywanych 

w eksperymentach, podczas gdy zwykła woda nie wywoływała takich efektów w próbach kontrol-
nych.  Informacja  w  sensie  mechanicznego  oddziaływania  nie  jest  uważana  obiekt  fizyczny,  co 
oznacza, że musi istnieć nośnik, który ją przekazuje
. W wypadku leku homeopatycznego najwy-
raźniej są nim wibracje charakterystyczne dla danej substancji przekazywane przez wodę, ale moż-
na w tym celu wykorzystać również właściwy jej sygnał elektromagnetyczny. 

Zauroczeni chemią zapominamy, że każdy atom i związek chemiczny wbrew naszemu wizual-

nemu postrzeganiu stanowi złożoną strukturę pól fizycznych. Patrząc na materię z tego punktu wi-
dzenia, jej najbardziej charakterystycznymi cechami są ruch i charakterystyczne widmo jej pulsacji. 
Takie widma wysyłają zatem nie tylko substancje chemiczne, lecz również czynniki chorobotwór-
cze, co można wykorzystać do ich identyfikacji. Pierwsze tego rodzaju prace opublikował Jacques 
Benveniste

55

, a kolejne  francuski wirusolog prof. dr  Luis  Montagnier (za wyizolowanie i  opisanie 

wirusa  HIV  otrzymał  w  2008  roku  nagrodę  Nobla),  wykazując  eksperymentalnie,  że  sekwencje 
wirusowego i bakteryjnego DNA emitują fale elektromagnetyczne o niskiej częstotliwości w wyni-
ku  stymulacji  falami  EM  w  ziemskim  środowisku

56

.  Dziś  wiemy  już,  że  DNA  (a  dokładnie  jego 

część)  jest  substancją  wielowymiarową  otoczoną  polem  kwantowym

57

,  ale  Montagnier  tłumaczył 

emisję  fal  EM  przez  DNA  unikalnymi  właściwościami  cząsteczek  wody,  które  otaczają  organelle 

 

49

  Y.  Thomas,  M.  Schiff,  M.  H.  Litime,  L.  Belkadi,  J.  Benveniste,  Direct  transmission  to  cells  of  a  molecular  signal 

(phorbol myristate acetate, PMA) via an electronic device, FASEB Journal, 9, A227 (1995). 

50

 J. Benveniste, P. Jurgens, J. Aissa, Digital recording/transmission of the cholinergic signal, The FASEB Journal, 10

A1479 (1996). 

51

 J. Benveniste, J. Aissa, D. Guillonnet, A simple and fast method for in vivo demonstration of electromagnetic molecu-

lar signaling (EMS) via high dilution or computer recording, FASEB Journal, 13, A163 (1999). 

52

 J. Benveniste,  J. Aissa, D. Guillonnet, The molecular signal is not functional in the absence the  “informed”  water

FASEB Journal, 13, A163 (1999). 

53

  J.  Benveniste,  P.  Jurgens,  W.  Hsueh,  J.  Aissa,    Transatlantic  transfer  of  digitized  antigen  signal by  telephone  link

Journal of Allergy and Clinical Immunology, 99 (1), 705 (1997). 

54

 Woda digitalizowana to woda poddana działaniu fal elektromagnetycznych emitowanych przez substancję chemicz-

ną, które zostały przetworzone w postać cyfrową, naniesione na nośnik i odtworzone w swej naturalnej postaci.  

55

 Jacques Benveniste, Specific remote detection for bacteria using an electromagnetic/digital procedure, FASEB Jour-

nal, 13, A852 (1999). 

56

 Są to drgania rezonansowe o częstotliwości ok. 8 Hz, występujące między kulą ziemską a jonosferą w wyniku wyła-

dowań elektrycznych w atmosferze (rezonans Schumanna), stanowiąc naturalną stymulację żywego organizmu. 

57

 

Vladimir Poponin, Peter P. Gariaev,  The DNA phantom effect. Direct measurement of a new field in the 

vacuum substructure, https://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_genetica04.htm.

 

 

Prof. dr  Jacques Benveniste 

background image

 

komórkowe

58,  59

. Niezależnie od wykorzystywanych mechanizmów działania oznacza to, że  moż-

liwa jest nie tylko kuracja lecznicza za pomocą drgań charakterystycznych dla leczniczej substancji, 
lecz również identyfikacja czynników chorobotwórczych za pomocą emitowanego przez nie widma 
EM. Odkrycia te mają niebagatelne znaczenie, ponieważ przyczyniły się do rozwoju radioniki, czy-
li  medycznej  techniki  diagnostycznej  i  leczniczej,  wykorzystującej  informację  zakodowaną  w  fa-
lach  widma  elektromagnetycznego,  których  dane  można  wykorzystać  nie  tylko  w  bezpośrednim 
kontakcie chorego z aparatem leczniczym, ale również zdalnie z wykorzystaniem czynnika napro-
wadzającego  (np.  fotografii  chorego)  ze  względu  na  obecność  wokół  nas  wszechobecnego  pola 
punktu zerowego umożliwiającego komunikację nielokalną

60

.   

Strukturę wody bada się dziś  poza wymienionymi już meto-

dami  także  z  wykorzystaniem  elektronowego  mikroskopu 
transmisyjnego  (ang.  Transmission  Electron  Microscope  –  TEM 
oraz  krio-TEM).  Wszystkie  pozwalają  z  powodzeniem  wykazać 
śladową obecność substancji chemicznej w wodzie, której w wy-
niku  wielokrotnego  rozcieńczania  roztworu  już  być  w  niej  nie 
powinno. Wyniki badań (z uwzględnieniem zgromadzonej wiedzy 
na temat właściwości materiałowych różnych układów ciekłych), 
które  prowadzono przez  wiele lat w różnych  instytucjach nauko-
wych,  przedstawił  28  listopada  2004  prof.  dr  Rustum  Roy  na 
Sympozjum  Układów  Żywych/Badań  Materiałowych  w  Bosto-
nie

61

.  Wykazał  w  swym  wystąpieniu,  że  szczególne  właściwości 

wody wynikają z faktu, że jej cząsteczki mogą zespalać się, formując różnorodne wzory. Tworzą w 
ten sposób złożone struktury cząsteczkopodobne (klastry), które tworząc się i rozpadając znajdują 
się w stabilnej termodynamicznie równowadze, kryjąc w sobie zakodowane informacje niczym w 
swoistych komórkach pamięci. Dzieje się tak, ponieważ w roztworach wodnych zachodzi zjawisko 
epitaksji, czyli przekazywania informacji strukturalnej od jednej substancji do drugiej, a cząsteczki 
różnych związków w środowisku wodnym posiadają zdolność charakterystycznej dla nich organi-
zacji otaczających je molekuł wody. Podczas rozcieńczania roztworów fale dźwiękowe wzbudzane 
przez mechaniczne  zderzenia  w wyniku  wstrząsania płynu  powodują  z kolei  pobudzenie rezonan-
sów  spinowych  wody,  co  skutkuje  reprodukowaniem  przez  wodę  drgań  charakterystycznych  dla 
substancji w niej rozpuszczonej nawet wtedy, gdy roztwór jest już bardzo silnie rozcieńczony.  

Warto teraz jeszcze podkreślić, że zmianę strukturalną w systemie wiązań wodorowych wywo-

łaną obecnością rozpuszczonych jonów, która utrzymuje się w trakcie procesu rozcieńczania, po-
twierdzono eksperymentalnie rozwadniając roztwory chlorku litu oraz chlorku sodu (10-30 g/ml) do 
ultra  niskich  stężeń  przekraczających  liczbę  Avogadro

62

,  następnie  poddano  je  jeszcze  działaniu 

promieni  Roentgena  oraz  gamma  w  temperaturze  77 

o

K  w  celu  ewentualnego  wygaszenia  śladów 

wibracji substancji rozpuszczonej przez zastosowanie warunków ekstremalnych, po czym stopnio-
wo  przywracano  im  temperaturę  pokojową.  Badając  potem  termoluminescencję  tych  roztworów, 
zaobserwowano z zaskoczeniem specyficzną informację o obecności rozpuszczonych soli  w bada-
nych roztworach

63

 

58

 L. Montagnier, J. Aissa, S. Ferris, J.-L. Montagnier, C. Lavallee, Electromagnetic signals are produced by aqueous 

nanostructures  derived  from  bacterial  DNA  sequences,  Interdisciplinary  Sciences:  Computational  Life  Sciences,  1 
(2), 81-90 (2009). 

59

 L. Montagnier, J. Aissa, E. Del Giudice, C. Lavallee, A. Tedeschi, G. Vitiello,  DNA and water, Journal of Physics: 

Conference Series, 306, 012007 (2011). 

60

 Nielokalność – wzajemne powiązanie ze sobą odległych w przestrzeni układów fizycznych, które przy jakiejkolwiek 

zmianie w jednym z nich skutkuje natychmiast zmianą w drugim. 

61

  Rustum  Roy,  A  contemporary  materials  science  view  of  the  structure  of  water,  Symposium  on  Living  /Materials 

Research, Boston, MA, Nov. 28, 2004. 

62

 Liczba Avogadro – liczba atomów/cząsteczek (6,022137·10

23

) zawarta w jednym gramoatomie/cząsteczce dowolnej 

substancji. 

63

 Louis Rey, Thermoluminescence of ultra-high dilutions of lithium chloride and sodium chloride, Physica A, 323, 67–

74 (2003). 

 

Prof. dr  Rustum Roy 

background image

 

Obszernego podsumowania wiedzy na temat pamięci wody w 

świetle wykorzystywania jej w homeopatii dokonał profesor Uni-
wersytetu Londyńskiego (London South Bank University) dr Mar-
tin F. Chaplin na łamach czasopisma Homeopathy w 2007 roku, a 
w kolejnym roku ustosunkował się do uwag zgłoszonych po swo-
jej  publikacji

64,  65

.  W  Polsce  takiego  podsumowania  dokonała 

prof.  dr  hab.  Elżbieta  Dernałowicz-Malarczyk

66

.  Prace  dokumen-

tujące  mechanizmy  działania  homeopatii  tworzą  zatem  obecnie 
ogromną  bazę  danych  na  ten  temat.  Stwierdzono  w  nich  ponad 
wszelką  wątpliwość,  że  to  struktura  wody  ciekłej  determinuje 
jej właściwości
, a więc okazuje się nie mniej ważna niż jej skład 
chemiczny. To nie pojedyncze molekuły wody, ale oddziaływania 
między  nimi  dająca  w  rezultacie  organizację  jej  pól  fizycznych 
decydują o strukturze wody, a zatem także o jej właściwościach.  

Fakt, że w warunkach bliskich normy

67

 może istnieć wiele różnych struktur wody ciekłej, w za-

sadzie  nie  budzi  już  dziś  zastrzeżeń.  W  takich  warunkach  woda  jest  w  stanie  tworzyć  kompleksy 
monomerów  i  oligomerów  (klastrów)  o  różnych  rozmiarach,  sięgających  nawet  setek  cząsteczek 
H

2

O, a ich postać i właściwości określają fizykochemiczne oddziaływania wewnątrz takiego ukła-

du. Tego rodzaju struktura wody jest wręcz niezbędna dla skuteczności leków homeopatycznych

68

Cechą  charakterystyczną wiązań w wodzie ciekłej  są  bowiem  nie tylko  wiązania wodorowe, lecz 
szerokie  spektrum  wiązań  van  der  Waalsa  między  różnymi  elementami  strukturalnymi  w  obrębie 
klastra. Są to bardzo słabe wiązania i to one są odpowiedzialne za niezwykłą łatwość zmian struktu-
ry wody, co skutkuje wielu znanymi anomaliami w jej właściwościach. Mimo to wielu naukowców 
w  wyniku  braku  niezbędnego  sprzętu  do  badań  tej  struktury  nadal  hołduje  naiwnemu  poglądowi, 
jakoby była ona cieczą homogeniczną. W tej sytuacji to nie obrońcy homeopatii powinni aktu-
alnie dowodzić jej skuteczności, lecz krytycy powinni w wiarygodny sposób dowieść identycz-
ności  struktury  przygotowanego  środka  leczniczego  z  rozpuszczalnikiem  wyjściowym,  aby 
obronić stawiane przez siebie tezy. 

Efekt  ultrasłabych  elektromagnetycznych  oddziaływań  wodnych  struktur  na  żywe  organizmy 

nie powinien nas zdumiewać, ponieważ wpływ fal EM na dobrostan człowieka odkrył również dr 
William R. Adey, profesor anatomii i fizjologii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles i na-
ukowiec  o  wyjątkowo  wszechstronnych  zainteresowaniach.  Przetestował  on  wpływ  szerokiego 
spektrum pól elektromagnetycznych na tkanki ludzkiego ciała i wykrył, że promieniowanie to po-
zytywnie wpływa na materię biologiczną nie tylko w ściśle określonym zakresie częstotliwości, 
ale  również  przy  ultrasłabej  intensywności

69

.  Poza  tym  zakresem  jest  ono  mniej  lub  bardziej 

szkodliwe, zatem tę specyficzną, sprzyjającą zdrowiu charakterystykę fal EM nazwano biologicz-
nym
 oknem Adeya  (ang. Adey biological window). Prowadzone przez niego planowo badania wy-
kazały, że największy wpływ terapeutyczny na żywy organizm mają słabe sygnały o bardzo niskim 
natężeniu  i  bardzo  małej  mocy.  Tym  samym  Adey  zwrócił  uwagę  na  ogromny  potencjał  bez-
piecznego wykorzystania bioelektromagnetyzmu nie tylko w celu wykrywania, diagnozowania 
i leczenia chorób, ale również przy wspieraniu i przywracaniu organizmowi zdrowia
. Był w tej 

 

64

 M. F. Chaplin, The memory of water: an overview, Homeopathy, 96 (3), 143-150 (2007). 

65

 P. Wilson, Comment on “The memory of water: an overview”, Homeopathy, 97 (1), 42-43 (2008). 

M. F. Chaplin, Reply to comment on “The memory of water: an overview”, Homeopathy, 97 (1), 43-44 (2008). 

66

  E.  Dernałowicz-Malarczyk,  Homeopatia  oparta  na  faktach  naukowych,  Homeopatia  Praktyczna,  65-66,  85-93  (1-

2/2013). 

67

 Warunki normalne – ściśle określone wartości temperatury i ciśnienia, do których odnosi się szereg obliczeń fizyko-

chemicznych i termodynamicznych (0 

o

C, 1 atm). 

68

 M. F. Chaplin, The importance of cell water, Science in Society, 24, 42-45 (2004). 

69

  W.  R.  Adey,  Physiological  Signalling  Across  Cell  Membranes  and  Cooperative  Influences  of  Extremely  Low  Fre-

quency Electromagnetic Fields, w: Herbert Frohlich (Ed.), Biological Coherence and Response to External Stimuli
Springer-Verlag, Berlin Heidelberg 1988. 

 

Prof. dr Martin Chaplin 

background image

 

10 

dziedzinie  uznanym  ekspertem,  który  zyskał  międzynarodową  sławę,  choć  początkowo  i  on  nie 
ustrzegł się ostrej krytyki swych ustaleń przez środowisko medyczne, które uznało je za niezwykle 
kontrowersyjne. Dziś ta technika uzdrawiania znajduje coraz więcej zwolenników. 

Z podobnym zjawiskiem spotkał się niemiecki biofizyk dr Fritz Albert Popp podczas pracy na 

Uniwersytecie w Marburgu. Wykrył wtedy, że związki rakotwórcze absorbując światło wypromie-
niowują je ze zmianą częstotliwości, podczas gdy związki nieszkodliwe emitują je w postaci nie-
zmienionej. Każdy z kancerogenów reagował w ten sposób jedynie na promieniowanie UV o dłu-
gości fali 380 nm. Nie mógł to być przypadek, więc Popp podjął badania nad reakcją żywych orga-
nizmów  na  światło,  które  wykazały,  że  komórki  uszkodzone  promieniowaniem  ultrafioletowym 
mogą zostać zregenerowane w wyniku naświetlania tym samym promieniowaniem o niższej inten-
sywności,  przy  czym  naprawa  ta  była  najskuteczniejsza  przy  długości  fali  równej  380  nm.  Popp 
uczynił  w  tej  sytuacji  założenie,  że  za  efekt  naturalnej  bioregeneracji  może  być  odpowiedzialne 
światło  wytwarzane  przez  żywe  komórki,  a  zatem  to  komunikacja  elektromagnetyczna  wewnątrz 
organizmu może być odpowiedzialna za stan zdrowia lub choroby. Przeprowadzone badania wyka-
zały, że światło to było spójne na poziomie kwantowym u osoby zdrowej, natomiast chorzy tracili 
zarówno naturalne regularne rytmy emisji, jak i ich spójność, w wyniku czego wewnętrzną komu-
nikację charakteryzował nieład. Odkrycia Poppa również długo spotykały się z otwartą wrogością 
środowiska  naukowego,  więc  ponad  dwadzieścia  lat  musiał  czekać  na  uznanie  znaczenia  swoich 
odkryć, które doprowadziły do powołania Międzynarodowego Instytutu Biofizyki w Neuss. Dalsze 
prace wykazały, że biofotony służą nie tylko do komunikacji wewnątrz ciała, lecz są wykorzysty-
wane także do komunikacji między istotami żywymi i środowiskiem

70

. Jak ważne dla nas mogą być 

te interakcje? 

Każdy  fizykochemik  wie,  że  woda 

jest  cieczą  unikalną  ze  względu  na  swe 
nietypowe  właściwości  parametrów  fizy-
kochemicznych. Okazało się jednak, że jej 
struktura  ma  również  kapitalne  znaczenie 
dla życia biologicznego i nie ogranicza się 
ono jedynie do homeopatii. Woda posiada 
bowiem  zdolność  zapamiętywania  (ko-
dowania  w  swej  strukturze)  wszelkich 
docierających  do  niej  bodźców  informa-
cyjnych.  Na  jej  strukturę  wywierają 
wpływ  także  emocje,  dźwięki,  a  nawet 
znaczenia  słów,  niezależnie  od  tego  w 
jakim  wypowiedziano  je  języku.  Obser-
wowane  anomalie  sugerują  wyraźnie,  że 
prócz bodźców typowo mechanicznych w 
grę mogą wchodzić tu również oddziaływania sięgające złożonej sieci wzajemnych zależności, któ-
re wywodzą się z głębszego poziomu rzeczywistości, a ujawnione zostały przez fizykę kwantową. 
Tego rodzaju efekty analizował wraz ze swym zespołem japoński naukowiec dr Masaru Emoto (I. 
H. M. General Research Institute, Tokio), utrwalając poprzez zamrożenie próbek rezultat procesów 
zmieniających  strukturę  wody,  a  następnie  rejestrując  fotograficznie  wytworzone  kryształy  w  sil-
nym  powiększeniu.  Niewielkie  porcje  wody  poddane  wcześniej  różnym  bodźcom  informacyjnym 
krystalizowały w sposób całkowicie odmienny, a rezultaty doświadczeń zawsze były powtarzalne

71, 

72

Badania reakcji struktury wody na różnego rodzaju czynniki poddał weryfikacji również zespół 

naukowców rosyjskich pod kierunkiem biofizyka prof. dr. Konstantina G. Korotkowa w Rosyjskiej 

 

70

 F. A. Popp, Jiin-Ju Chang, Mechanism of interaction between electromagnetic fields and living systems, Science in 

China (C), 43, 507-518 (2000). 

71

 Masaru Emoto, Woda – obraz energii życia, Medium, Czarnów 2004. 

72

 Masaru Emoto, Tajemnice wody i jej wpływ na człowieka i naszą planetę, Medium, Czarnów 2006. 

 

Prof. dr Konstantin Korotkow wraz z dr. Masaru Emoto

 

background image

 

11 

Akademii Nauk Przyrodniczych. Sprawdzono wpływ pola elektrycznego, magnetycznego, bioener-
getycznego,  mentalnego,  a  nawet  jedynie  obecności  człowieka  w  jej  pobliżu  i  za  każdym  razem 
właściwości wody wykazywały charakterystyczne dla danego bodźca zmiany. Stwierdzono, że nie-
nawiść, złość i agresja nie tylko niszczyły strukturę wody, lecz również obniżały jej potencjał ener-
getyczny, podczas gdy uczucia pozytywne (miłość, wdzięczność, radość) zdecydowanie zwiększały 
ten zasób i stabilizowały uporządkowaną strukturę. Tym samym okazało się, że woda zapamiętuje 
w swej strukturze szeroki zakres otaczających ją częstotliwości drgań, będąc najczulszym wskaźni-
kiem wszelkich obecnych w jej pobliżu oddziaływań

73, 74

.  

W  wyniku  narzuconego  nam  przez  naukę 

światopoglądu  długo  nie  docenialiśmy  pól 
fizycznych  jako  nośnika  informacji  w  ciele 
człowieka.  Z  tego  samego  względu  ignoruje-
my  znaczenie  struktur  wody  w  tym  procesie, 
co wcale nie oznacza, że taki sposób komuni-
kacji  nie  istnieje.  Masaru  Emoto  udowodnił 
wynikami swoich prac, że także dźwięki i sło-
wa  pełne  wewnętrznej  harmonii  są  w  stanie 
zmienić strukturę wody w naszym organizmie 
lub spożywanym posiłku na korzystną dla na-
szego dobrostanu.  Skoro woda  okazała się  tak 
czułym  detektorem  różnorodnych  sygnałów 
docierających do niej ze środowiska, uzyskane 
wyniki  skłoniły  go  także  do  sprawdzenia,  czy 

korzystnych zmian strukturalnych wody nie można byłoby spowodować na drodze wyłącznie inten-
cjonalnego przekazu myślowego. Przeprowadzono w tym celu szereg testów zmierzających do usta-
lenia, czy mentalne oddziaływanie na wodę jest w stanie ją uzdatnić, jeśli została ona skażona. Ten 
cykl eksperymentów również zakończył się powodzeniem

75

. Zanieczyszczona woda z tamy Fujiwa-

ra  odebrała  przekazaną  jej  informację  i  uporządkowała  swą  strukturę.  Jej  obraz  przypominał  po 
przeprowadzonym zabiegu piękne kryształy otrzymane w wyniku zamrożenia wody źródlanej. Nie 
musimy oczywiście domyślać się tu jakiejkolwiek interwencji  sił nadprzyrodzonych, gdyż była to 
najwyraźniej  odpowiedź  wody  na  bodziec  w  postaci  pól  mentalnych,  czyli  stanu  świadomości 
człowieka oddziałującego na nią mocą swego umysłu. Trzeba jednak przyznać, że był to interesują-
cy  wynik  eksperymentu  nie  tylko  z  uwagi  na  nasz  dobrostan  uzyskiwany  w  wyniku  tego  rodzaju 
akcji.  Był  intrygujący  również  ze  względu  na  możliwość  wpływu  umysłu  eksperymentatora  (jego 
przekonań)  na  wyniki  otrzymywane  podczas  przygotowywania  i  badania  skuteczności  działania 
leków homeopatycznych.  

Podejrzenie takie jest usprawiedliwione, ponieważ badania prowadzone w ramach psychotroni-

ki wykazały, że świadomość badacza i prowadzony przez niego eksperyment stanowią układ wza-
jemnie sprzężony, co co ma wpływ na wynik prowadzonego doświadczenia. Oznacza to po prostu, 
że efekt prowadzonych przez badacza doświadczeń wcale nie musi być obiektywny, ponieważ ak-
tywność  jego  świadomości  jest  nieodłączną  ich  częścią.  Tego  rodzaju  rezultaty  ujawniły  się  nie 
tylko podczas weryfikacji doświadczeń Benveniste’a dokonywanej przez Stewarta i Randiego

76

, ale 

i  w  czasie  przygotowań  biologicznie  czynnych  roztworów  silnie  rozcieńczonych  w  jego  laborato-
rium. Mimo zautomatyzowania przygotowań roztworów celem standaryzacji stosowanej procedury, 
wyniki  doświadczeń  prowadzonych  z  udziałem  jednej  z  jego  współpracownic  zawsze  były  nega-
tywne. Starając się dojść przyczyny tej anomalii Benveniste wykrył, że kobieta była w stanie zabu-

 

73

 K. G. Korotkov, The first Korotkov water experiment (November 2007), 

http://theintentionexperiment.com/korotkov1. 

74

 K. G. Korotkov, The second Korotkov water experiment (January 2008), http://theintentionexperiment.com/the-

second-korotkov-water-experiment-january-18-2008. 

75

 Masaru Emoto, Jurgen Fliege, Uzdrawiająca siła wody, KOS, Katowice 2009. 

76

 J. Maddox, J. Randi, W. Stewart,“High-dilution” experiments a delusion, op. cit. 

Intencjonalne zmiany strukturalne wody 
zarejestrowane przez dr. Masaru Emoto

 

 

woda z tamy Fujiwara 

przed uzdatnianiem 

 

i po wypowiedzeniu 

modlitwy w jej intencji

 

background image

 

12 

rzyć sygnały emitowane przez przygotowany lek. Wystarczyło, aby potrzymała przez pięć minut w 
dłoni probówkę z lekiem homeopatycznym, a cala jego aktywność znikała.  

Czy są jeszcze inne dowody na tego rodzaju reakcję? Okazuje się, że jest ich wiele. Fizyk dr 

Helmut Schmidt pierwszy zwrócił uwagę na możliwość wpływu intencji eksperymentatora (nawet 
podświadomej) na wynik doświadczenia. Badając efekt psychofizycznych zjawisk anomalnych wy-
korzystywał generatory zjawisk losowych i podczas testów z dwójką ochotników zauważył, że ko-
bieta  regularnie  uzyskiwała  wyniki  znacznie  wyższe  od  przeciętnej,  natomiast  mężczyzna  otrzy-
mywał  wyniki  niższe  niż  przewidywane  dla  zjawisk  losowych.  Schmidt  uznał,  że  natrafił  na  coś 
interesującego, więc postanowił sprawdzić czy nastawienie eksperymentatora nie ma przypadkiem 
wpływu na wynik testu. Kolejne doświadczenia zaprojektował tak, by nasilić negatywne wyniki i 
jego przypuszczenie znalazło pełnie potwierdzenie

77

. Jego słuszności dowodziły także weryfikacje 

tego efektu przez innych badaczy, które wykazały, że nie tylko intencja eksperymentatora ma staty-
stycznie istotny wpływ na wynik doświadczenia, ale również jego przekonania odnośnie realności 
zjawisk anomalnych

78, 79, 80, 81

.  

Żywe organizmy ogromnie przypominają w swoim funkcjonowaniu  generatory zdarzeń loso-

wych, a to stawia w zupełnie innym świetle efekty placebo i nocebo

82

 obserwowane w trakcie lecz-

niczej  terapii.  Nasz  umysł  (pole  mentalne)  jest  bowiem  w  stanie  zwiększyć  lub  zniweczyć  efekt 
zaordynowanej  terapii  zgodnie z przekonaniem  chorego o jej skuteczności.  Jest  również  w stanie 
wywrzeć  na  nas  dobroczynny  lub  niszczący  wpływ,  co  ujawniły  eksperymenty  Masaru  Emoto  i 
Konstantina Korotkowa.  Cóż można  jeszcze  do tego dodać? Medycyna zafascynowana biochemią 
zwykle zapomina o tym, że żyjemy w świecie wszechobecnych oddziaływań fizycznych. Atomy i 
związki chemiczne też stanowią wibrujący układ pól fizycznych, a natura wykorzystuje ponadto w 
komunikacji mechanizmy znane fizyce kwantowej,  a więc  oddziaływania nielokalne.  Nasze myśli 
nigdy  nie  są  neutralne,  ponieważ  są  jawnym  wyrazem  naszych  mentalnych  pól  informacyjnych, 
które wywierają wpływ nie tylko na wodę, ale i na cały otaczający nas świat. 

Badania leków homeopatycznych wielokrotnie wykazały już swą skuteczność, niezależnie od 

tego, czy do ich przygotowania wykorzystywano czystą wodę, mieszaninę wody z etanolem, czy też 
przygotowanym roztworem homeopatycznym nasycano cukier. W tej sytuacji powinniśmy nauczyć 
się już akceptować fakt, że przy leczeniu pacjentów zawsze warto wspomagać się homeopatią, po-
nieważ poprawia ona ich stan zdrowia i jakość życia, nie narażając na ryzyko powikłań w postaci 
objawów  ubocznych  sygnalizujących  możliwość  wystąpienia  kolejnych  dysfunkcji.  Na  baczną 
uwagę zasługiwałaby również sprawa powszechnego wprowadzenia w medycynie szczepionek ho-
meopatycznych, które z powodzeniem mogłyby zastąpić szczepionki tradycyjne, którym coraz czę-
ściej przypisuje się ryzyko powikłań poszczepiennych, co budzi uzasadnione wątpliwości w kwestii 
bezpieczeństwa ich stosowania. Zdaniem wirusologa Luca Montagniera silnie rozcieńczony wodny 
roztwór czegoś  to  zdecydowanie nie jest nic
. Cząsteczki  wody  rekonfigurują się wokół molekuł 
substancji rozpuszczonej, odtwarzając jej oryginalne wibracje i powodując prawidłową reakcję im-
munologiczną.  

 

77

 H. Schmidt, Mental influence on random events, New Scientist and Science Journal, 757-768 (June 24, 1971). 

78

 D. Radin, R. Nelson, Evidence for consciousness-related anomalies in random physical systems, Foundation of Phys-

ics, 19 (12), 1499-1514 (1989). 

79

 D. Radin, J. Utts, Experiments investigating the influence of intention on random and pseudorandom events, Journal 

of Scientific Exploration, 3 (1), 65-79 (1989). 

80

 R. G. Jahn, B. J. Dunne, R. D. Nelson, Y. H. Dobyns, G. J. Bradish,  Correlations of random binary sequences with 

pre-stated  operator  intention:  a  review  of  a  12-year  program,  Journal  of  Scientific  Exploration,  11  (3),  345-367 
(1997). 

81

 D. Radin, R. Nelson, Meta-analysis and mind-matter interaction experiments 1959-2000

http://www.boundaryinstitute.org. 

82

 Placebo – substancja fizjologicznie obojętna, która u pozytywnie nastawionego pacjenta osłabia objawy choroby, a 

nawet prowadzi do jego uzdrowienia. 

Nocebo – substancja podana choremu lub forma terapii, która zwiększa lub powoduje u pacjenta objawy chorobowe 
na skutek jego negatywnego nastawienia do zastosowanej formy leczenia. 

background image

 

13 

Na koniec  warto  zaznaczyć, że zdarzają się też  pacjenci  nadwrażliwi na działanie fal  elektro-

magnetycznych.  W  diagnostykę  i  leczenie  takich  chorych  zaangażował  się  brytyjski  specjalista  w 
dziedzinie elektroniki medycznej, prof. dr Cyril W. Smith. Alergię na pola EM leczył przez stoso-
wanie ultrasłabego pola  EM w postaci  zapieczętowanej  próbówki z czystą wodą, którą poddawał 
działaniu zmiennego pola magnetycznego. Wcześniej nie wykazywała ona żadnego efektu terapeu-
tycznego,  jednak  nabywała  właściwości  leczniczych  po  ekspozycji  na  pole  magnetyczne.  Smith 
wyciągnął stąd wniosek, że wodę wystawioną na działanie czynnika chorobotwórczego charaktery-
zuje  częstotliwość  pulsacji  neutralizująca  działanie  tego  czynnika  w  organizmie

83

.  Elektromagne-

tyczną  zasadę  działania  homeopatii  potwierdzałby  też  znany  fakt  zaniku  właściwości  leczniczych 
leków homeopatycznych, które wystawione są na działanie pól powszechnie stosowanych urządzeń 
o zasilaniu elektromagnetycznym.  

Światowa Organizacja Zdrowia (ang. World Health Organisation – WHO) już uznała homeopa-

tię  za  dziedzinę  medycyny,  która  uwzględnia  pełne  spektrum  przyczyn  i  objawów  choroby.  W 
Ameryce  działa  Narodowy  Ośrodek  Badań  nad  Medycyną  Komplementarną  i  Alternatywną  (ang. 
National Center Complementary and Alternative Medicine – NCCAM), którego zadaniem jest czu-
wanie, aby badania w tym zakresie prowadzone były zawsze zgodnie z rygorystycznymi kryteriami 
naukowymi, a także szkolenie osób w prowadzeniu takich badań oraz informowanie społeczeństwa 
i pracowników medycznych o wynikach działalności Ośrodka. Z podobnymi instytucjami mamy do 
czynienia w Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Francji. W Europie Zachodniej homeopatia została wpi-
sana w system opieki społecznej, a usługi medyczne są refundowane przez firmy ubezpieczeniowe.  

W Polsce praktykuje blisko pięć tysięcy lekarzy homeopatów zrzeszonych w oficjalnych sto-

warzyszeniach, a mimo to homeopatia wciąż jest atakowana. W 2006 roku prezes Naczelnej Rady 
Lekarskiej  Konstanty  Radziwiłł  (specjalista  w  zakresie  medycyny  ogólnej  i  rodzinnej)  wniósł 
oskarżenie przed okręgowym rzecznikiem odpowiedzialności  zawodowej  w Poznaniu  w stosunku 
do lekarza Jana Baranowskiego, któremu zarzucił wykorzystywanie homeopatii w leczeniu pacjen-
tów, uzasadniając je stwierdzeniem, że metodyka ta nie jest w Polsce uznawana za zgodną z aka-
demicką wiedzą medyczną. Jan Baranowski od  roku 2003 był prezesem Wielkopolskiego Stowa-
rzyszenia Homeopatów Lekarzy i Farmaceutów w Poznaniu i wielokrotnie zwracał się do Minister-
stwa  Zdrowia  o  uznanie  homeopatii  za  pełnoprawną  metodę  terapeutyczną.  Proces  przed  Sądem 
Lekarskim w Poznaniu trwał 3 lata zanim uznano oskarżonego za niewinnego.  

Wszystko  to  nie  zmieniło  stosunku  członków  Naczelnej  Rady  Lekarskiej  do  homeopatii,  po-

nieważ mechanizmy oddziaływania tej terapii nadal pozostają dlań nieznane. Mimo to homeopatia 
parę lat temu stała się kierunkiem studiów podyplomowych na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, 
gdzie w dniu 21 marca 2014 roku zakończono rekrutację pierwszych pięćdziesięciu studentów spo-
śród lekarzy i farmaceutów

84

. Wykładowcami na tym kierunku byli lekarze i farmaceuci - profeso-

rowie  ŚUM,  Wiedeńskiego  Uniwersytetu  Medycznego,  Wielkopolskiego  Stowarzyszenia  Homeo-
patów Lekarzy i Farmaceutów, Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej oraz naukowcy na-
uk podstawowych: filozofii, biologii, chemii i fizyki z Polski, Niemiec i Włoch, gdyż homeopatia to 
interdyscyplinarna  wiedza  naukowa.  Była  to  jedyna  uczelnia  w  Polsce,  która  zdecydowała  się  na 
taki krok. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz nie krył jednakże z tego powo-
du  oburzenia  i  wystosował  pismo  protestacyjne  do  ministra  nauki  i  szkolnictwa  wyższego,  twier-
dząc, że uruchomienie takiego kierunku obniża prestiż uczelni i jest "działaniem na szkodę nie tyko 
potencjalnych  słuchaczy  takich  studiów,  ale  także  na  rzecz  wizerunku  szkolnictwa  wyższego  w 
ogóle". Jego zdaniem wciąż nie ma wiarygodnych danych naukowych stwierdzających skuteczność 
homeopatii

85

. Rektor ŚUM prof. dr hab. n. med. Przemysław Jałowiecki ripostował, że homeopatia 

 

83

 C. W. Smith, R. Y. S. Choy, J. A. Monro, The diagnosis and therapy of electrical hypersensitivities, Clinical Ecolo-

gy, 6 (4), 119-128 (1990). 

84

 Piotr Kossobudzki, Na Śląsku rusza filia Hogwartu!, Gazeta Wyborcza (11 kwietnia 2014), 

http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,137768,15777305,Na_Slasku_rusza_filia_Hogwartu_.html?disableRedirects=true. 

85

  Agata  Pustułka,  Homeopatia  na  studiach:  Śląski  Uniwersytet  Medyczny  szkoli  szarlatanów  i  szamanów?,  Dziennik 

Zachodni (9 kwietnia 2014);        
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3396523,homeopatia-na-studiach-slaski-uniwersytet-medyczny-szkoli-
szamanow-i-szarlatanow,id,t.html.
 

background image

 

14 

jest  wykładana  na  wielu  europejskich  uniwersytetach.  We  Francji  wykłada  się  ją  na  wydziałach 
medycznych siedmiu uniwersytetów, a Francuska Rada Lekarska oficjalnie uznała praktykę home-
opatyczną, ale nie na wiele się to zdało. Kierunek studiów podyplomowych w zakresie homeopatii 
został na Śląskim Uniwersytecie Medycznym zlikwidowany.  

W Niemczech homeopatia jest wykładana na czterech uniwersytetach, a w Austrii jest oficjal-

nie uznawaną umiejętnością medyczną od 1983 roku. W Indiach, gdzie tradycja leczenia homeopa-
tycznego  jest  zdecydowanie  dłuższa  niż  w  innych  krajach,  funkcjonuje  ponad  200  homeopatycz-
nych  uczelni  medycznych,  podczas  gdy  na  całym  świecie  ich  liczba  sięga  blisko  500.  Wszystkie 
one zapewniają stopnie naukowe oraz możliwość studiów podyplomowych. Warto zatem na koniec 
jeszcze podkreślić, że preparaty homeopatyczne skutecznie oddziałują również na organizmy zwie-
rzęce i roślinne, które trudno podejrzewać o reakcję na placebo. Czego  zatem jeszcze trzeba, aby 
wiedza o homeopatii nie była w Polsce wciąż ignorowana lub wtłaczana w ramy pseudonauki?