Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Tajne Rokowania

background image


Aktorzy:

Adolf Hitler - Jan Peszek
Józef Stalin - Krzysztof Globisz
Ławrientij Beria szef NKWD - Adam Ferency
Paweł Sudopłatow szef Zarz

ą

du Operacji Specjalnych NKWD - Olaf Lubaszenko

Georgij

ś

ukow szef Sztabu Generalnego Armii Czerwonej - Witold Pyrkosz

Franz von Papen ambasador Niemiec w Ankarze - Marcin Tro

ń

ski

Lektor radzieckiego radia - Jerzy Bo

ń

czak


Noc 22 czerwca 1941 roku była upalna i duszna. Kremlowskie kuranty wybiły godzin

ę

pierwsz

ą

, gdy Stalin

wyszedł ze swojego gabinetu na drugim pi

ę

trze kremlowskiego gmachu, wsiadł do windy i zjechał na parter,

gdzie czekał na niego szef ochrony generał Nikołaj Własik. Wyj

ś

cie dyktatora stanowiło sygnał dla jego

współpracowników,

ż

e i oni mog

ą

wreszcie uda

ć

si

ę

do domów; nie

ś

mieli tego zrobi

ć

, dopóki Stalin był w

swoim gabinecie.

Było to dziwne,

ż

e dyktator wychodził z gabinetu, cho

ć

przez cały dzie

ń

napływały znad granicy alarmuj

ą

ce

wie

ś

ci o ruchach niemieckich wojsk. Wywiad meldował o zeznaniach niemieckich dezerterów ostrzegaj

ą

cych,

ż

e wojna rozpocznie si

ę

o

ś

wicie. Mo

ż

e nie wierzył tym doniesieniom, a mo

ż

e uznał,

ż

e jest to prowokacja i

nade wszystko nale

ż

y zachowa

ć

spokój, aby nie dopu

ś

ci

ć

do konfliktu z Niemcami.


Wydał wi

ę

c dowódcy Moskiewskiego Okr

ę

gu Wojskowego rozkaz postawienia w stan gotowo

ś

ci wojsk

obrony przeciwlotniczej Moskwy, a szefowi stołecznej organizacji partyjnej nakazał, aby wszyscy działacze
pozostali na stanowiskach. Powiedział wówczas: "Mo

ż

liwy atak Niemców".


Zabronił jednak ogłaszania alarmu w oddziałach wojskowych. Nie da

ć

si

ę

sprowokowa

ć

!


Jak w ka

ż

d

ą

sobot

ę

Stalin wyje

ż

d

ż

ał do swojej daczy w odległym o 35 km Kuncewie, gdzie dotarł około

godziny drugiej. Stalin przeszedł przez werand

ę

i wspi

ą

ł si

ę

po w

ą

skich drewnianych schodach na poddasze,

gdzie mie

ś

ciła si

ę

jego sypialnia. Zdj

ą

ł kurtk

ę

, rozpi

ą

ł kołnierzyk koszuli, zzuł buty i poło

ż

ył si

ę

na w

ą

skim

łó

ż

ku, nad którym wisiał gruzi

ń

ski kilim. Wkrótce zasn

ą

ł snem człowieka zm

ę

czonego.


Telefon zadzwonił o czwartej nad ranem. Stalin, obudzony przez dowódc

ę

ochrony Kuncewa, podniósł

słuchawk

ę

. Usłyszał głos generała Gieorgija

ś

ukowa, szefa Sztabu Generalnego.

ś

ukow: Towarzyszu Stalin, faszy

ś

ci zaatakowali na całym froncie. Dowódca Floty

Czarnomorskiej melduje,

ż

e nadlatuje wielka liczba niezidentyfikowanych samolotów.

Klimowski, z Zachodniego Okr

ę

gu Wojskowego, dzwoni,

ż

e niemieckie samoloty

bombarduj

ą

białoruskie miasta…

ś

ukow: Czy zrozumieli

ś

cie mnie?

Stalin: Gdzie jest ludowy komisarz obrony?

ś

ukow: Rozmawia z Kijowskim Okr

ę

giem Wojskowym.

Stalin: Przyjed

ź

cie na Kreml z Timoszenk

ą

. Powiedzcie Poskriebyszewowi,

ż

eby wezwał

wszystkich członków Biura Politycznego.

Tej nocy o godzinie 3.15 tysi

ą

ce dział niemieckich otworzyło ogie

ń

. Dywizje niemieckie i pa

ń

stw

sojuszniczych Rzeszy ruszyły Od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego. Pociski spadały na pozycje
radzieckich wojsk całkowicie nieprzygotowanych do odparcia ataku.

Uderzenie Luftwaffe na radzieckie lotniska miało efekt dewastuj

ą

cy. Do południa pierwszego dnia wojny 528

samolotów Wojenno-wozdusznych Sił zostało zniszczonych na ziemi, zanim zdołały wystartowa

ć

. Stały

równo, jeden obok drugiego, co bardzo ułatwiało zadanie lotnikom niemieckim i pot

ę

gowało niszcz

ą

c

ą

sił

ę

ataku. Płomienie z jednego samolotu przenosiły si

ę

błyskawicznie na inne.


Taka była cena nieprzygotowania obrony lotnisk, braku paliwa i amunicji dla samolotów, które w ci

ą

gu

ostatnich tygodni przed wybuchem wojny przerzucono na nowe lotniska polowe.

Wsz

ę

dzie - w powietrzu, na l

ą

dzie i na morzu - niemieckie wojska odnosiły wielkie zwyci

ę

stwa.

background image

Kilka korpusów pancernych wdarło si

ę

tego dnia na 60-90 kilometrów w gł

ą

b Zwi

ą

zku Radzieckiego, co było

niespotykane w dotychczasowej historii wojen. Szły dalej na wschód, gromi

ą

c armi

ę

Czerwon

ą

, która, cho

ć

biła si

ę

dzielnie, ponosiła ogromne straty. Nie była w stanie zatrzyma

ć

Wehrmachtu.


Adolf Hitler był pewien,

ż

e Wehrmachtowi uda si

ę

zrealizowa

ć

plan pokonania Zwi

ą

zku Radzieckiego

najpó

ź

niej w ci

ą

gu 4 miesi

ę

cy.


W pogodne wrze

ś

niowe popołudnie 1941 roku Adolf Hitler szedł

ż

wirow

ą

alejk

ą

w

ś

ród wysokich drzew w

"Wilczym Sza

ń

cu". Towarzyszył mu Franz von Papen, ambasador Niemiec w Ankarze, były premier. Führer

darzył go sympati

ą

ze wzgl

ę

du na poparcie, jakie uzyskał z jego strony w 1933 roku, w przełomowym okresie

walki o władz

ę

.

Hitler: Mam dla pana wiele wspaniałych wiadomo

ś

ci. Wczoraj czołgi Kleista i Guderiana

zamkn

ę

ły w okr

ąż

eniu cztery rosyjskie armie w rejonie Lokhvista. Rozpocz

ę

li

ś

my obl

ęż

enie

Leningradu. Rozkazałem szczelnie zablokowa

ć

to miasto, a Luftwaffe rozpocz

ę

ła

całodobowe naloty. Chc

ę

unikn

ąć

walk ulicznych, co mogłoby nas kosztowa

ć

wiele ofiar.

Leningrad zostanie zmuszony do kapitulacji głodem. Mo

ż

emy zaczeka

ć

. Par

ę

tygodni nie

ma ju

ż

znaczenia, za

ś

czołgi b

ę

d

ą

mi potrzebne do ofensywy na Moskw

ę

.

Papen: Mein Führer, to ju

ż

nie potrwa długo! Za miesi

ą

c lub najwy

ż

ej dwa Stalin podda

wszystkie miasta!

Hitler: Gdy Wehrmacht zajmie okre

ś

lon

ą

cz

ęść

Rosji, stanie si

ę

mo

ż

liwe zawarcie

porozumienia ze Stalinem.

Hitler nie chciał, aby jego wojska zaj

ę

ły cały wielki Zwi

ą

zek Radziecki. Byłoby to niemo

ż

liwe i niepotrzebne.

Planował,

ż

e Wehrmacht dojdzie do Uralu i tam si

ę

zatrzyma, a niedobitki Armii Czerwonej i władze schroni

ą

si

ę

w azjatyckiej cz

ęś

ci.

Hitler: Stalin, je

ż

eli nie obali go naród, musi zda

ć

sobie spraw

ę

,

ż

e w wieku 66 lat nie

mo

ż

na rozpoczyna

ć

dzieła

ż

ycia od pocz

ą

tku. Musi wi

ę

c ocali

ć

, co tylko mo

ż

liwe. Wycofa

si

ę

w gł

ą

b Azji, a my odgrodzimy si

ę

od jego azjatyckiej hordy murem ze stali i betonu.

Bolszewizm wegetuj

ą

cy w syberyjskiej tajdze, pozbawiony wielkiego przemysłu, nigdy ju

ż

nie zagrozi Europie.

Papen: Oczywi

ś

cie nie pozostawimy go spokojnie w tej azjatyckiej twierdzy, ale jaki

ż

to

b

ę

dzie wielki rynek zbytu dla naszego przemysłu!

Hitler: Och, tak! Nowa Rosja za Uralem b

ę

dzie naszymi Hindusami. B

ę

dzie to rynek zbytu

o wiele lepiej poło

ż

ony ni

ż

brytyjskie Indie!

Czy do Hitlera dotarły od Stalina propozycje zawarcia pokoju, za który Stalin gotów był na wielkie ust

ę

pstwa?

Nie ma na to oczywistego dowodu, ale ta rozmowa mo

ż

e na to wskazywa

ć

.


Ju

ż

w połowie lipca 1941, gdy ostateczna kl

ę

ska Armii Czerwonej wydawała si

ę

spraw

ą

najbli

ż

szych

miesi

ę

cy, Stalin uznał,

ż

e nadszedł czas, aby podj

ąć

działania dyplomatyczne.


Rankiem 25 lipca Paweł Sudopłatow, szef Zarz

ą

du Operacji Specjalnych NKWD, został wezwany do

gabinetu swojego przeło

ż

onego, szefa NKWD Ławrentija Berii.


Ten siedz

ą

c za biurkiem przegl

ą

dał akta opatrzone napisem "

Ś

ci

ś

le tajne". Sudopłatow z koloru okładki

zorientował si

ę

,

ż

e s

ą

to akta osobowe, ale niczego wi

ę

cej nie potrafił dostrzec.

Beria: Siadajcie, towarzyszu Sudopłatow. Te raporty powinni

ś

cie zna

ć

.

Wstał zza biurka, wzi

ą

ł kilka innych teczek i usiadł na fotelu naprzeciwko Sudopłatowa. Poinformował go o

dyplomatach radzieckich, którzy wrócili z Berlina po zamkni

ę

ciu tam ambasady radzieckiej.

Beria: Bierie

ż

kow i Kobułow informuj

ą

,

ż

e w czasie rozmowy z baronem Botmanem, z

niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych dowiedzieli si

ę

o narastaj

ą

cym

niezadowoleniu w Niemczech, jakie wywołuje przedłu

ż

aj

ą

ca si

ę

wojna i brak

rozstrzygni

ę

cia na froncie.


background image

Sudopłatow: Potwierdzaj

ą

to informacje od "Korsykanina". To nasz najcenniejszy agent w

Niemczech. Donosi,

ż

e w niemieckim najwy

ż

szym dowództwie panuje niezadowolenie z

przebiegu działa

ń

wojennych. Zwłaszcza po du

ż

ych stratach oddziału generała Guderiana

pod Smole

ń

skiem.

Beria: Znacie Stamenowa?

Sudopłatow: Tak jest. Iwan Stamenow, bułgarski ambasador, współpracuje z nami od
dawna. O ile pami

ę

tam, został zwerbowany w 1934 roku w Rzymie, gdzie pracował jako

trzeci sekretarz ambasady Królestwa Bułgarii. To zaufany towarzysz.

Beria: Powinni

ś

cie przekona

ć

go,

ż

e nale

ż

y rozpowszechnia

ć

w

ś

ród zagranicznych

dyplomatów Moskwie, zwłaszcza tych, którzy sympatyzuj

ą

z Niemcami, wie

ś

ci, i

ż

jeste

ś

my

gotowi do rozmów pokojowych. Oczywi

ś

cie temu powinny towarzyszy

ć

informacje,

ż

e nie

mamy zamiaru zrezygnowa

ć

z twardej obrony na ka

ż

dym odcinku, a niemiecki Blitzkrieg

zawiódł. Nie udało im si

ę

w ci

ą

gu miesi

ą

ca zdoby

ć

Moskwy, Leningradu i Kijowa. Tak wi

ę

c

wojna b

ę

dzie trwała długo.

Beria przerwał i podniósł słuchawk

ę

. Sudopłatow zd

ąż

ył zauwa

ż

y

ć

,

ż

e dzwonił telefon ł

ą

cz

ą

cy bezpo

ś

rednio

ze Stalinem lub Mołotowem. Poderwał si

ę

, aby wyj

ść

z gabinetu, lecz Beria dał zna

ć

,

ż

eby pozostał.


Mówił cicho, odwrócony plecami, ale nie starał si

ę

ukry

ć

, z kim rozmawia, gdy

ż

par

ę

razy u

ż

ył imienia

Wiaczesław. Rozmawiał wi

ę

c z komisarzem spraw zagranicznych Wiaczesławem Mołotowem.

Beria: Spraw

ę

Stamenowa przekazałem mojemu oficerowi, wysokiemu oficerowi, zgodnie

z poleceniem towarzysza Stalina i twoj

ą

opini

ą

. A

ż

ona Stamenowa jest bardzo

zadowolona,

ż

e załatwiłe

ś

jej prac

ę

w Instytucie Biochemii. Tak… Do zobaczenia.

Beria: Towarzyszu Sudopłatow, nie ma czasu od stracenia. Nie sugerujcie Stamenowowi,
z kim ma rozmawia

ć

na temat negocjacji z Niemcami. To b

ę

dzie bardziej naturalne.

Przyst

ę

pujcie do działania i informujcie mnie na bie

żą

co o wynikach tej inicjatywy.

Sudopłatow: Przedstawi

ę

raport, Ławrentiju Pawłowiczu.

Nast

ę

pnego dnia Sudopłatow spotkał si

ę

ze Stamenowem w mieszkaniu swojego zast

ę

pcy Isaaka Eitingtona,

a kolejnego dnia zaprosił ambasadora do restauracji "Agrawia", gdzie zwykle funkcjonariusze NKWD
spotykali si

ę

z zagranicznymi dyplomatami. Było to znacznie lepsze miejsce do rozmów ni

ż

mieszkanie.

Kuchnia była dobra i nikt nie pytał o kartki

ż

ywno

ś

ciowe, co było szczególnie wa

ż

ne w wojennym czasie.

Spotkania przebiegały w niewielkich gabinetach, w których g

ę

ste firanki dobrze zasłaniały okna, za

ś

kilimy na

ś

cianach i ci

ęż

kie pluszowe zasłony dokładnie tłumiły d

ź

wi

ę

ki. Cho

ć

ci, którzy powinni usłysze

ć

przebieg

rozmowy, nie mieli z tym kłopotów, gdy

ż

mikrofony znajdowały si

ę

wsz

ę

dzie, poczynaj

ą

c od

ż

yrandola, na

wazonie z kwiatami ko

ń

cz

ą

c.

Sudopłatow: Nie mo

ż

na wykluczy

ć

mo

ż

liwo

ś

ci szybkiego zako

ń

czenia walk - oczywi

ś

cie

uwzgl

ę

dniaj

ą

c pewne terytorialne koncesje z naszej strony. Nie s

ą

dz

ę

, aby Niemców nie

zainteresowała taka mo

ż

liwo

ść

, zwłaszcza teraz, gdy ich oddziały pancerne poniosły du

ż

e

straty w rejonie Smole

ń

ska.

Czy Sudopłatow zdradził na jak wielkie ust

ę

pstwa gotowy jest Stalin, aby uratowa

ć

swoj

ą

władz

ę

? Dyktator

skłonny był odda

ć

Niemcom republiki nadbałtyckie, Białoru

ś

i Ukrain

ę

w zamian za zako

ń

czenie działa

ń

wojennych i podpisanie paktu pokojowego. Nie nale

ż

y jednak s

ą

dzi

ć

, aby w czasie tej rozmowy Sudopłatow

posun

ą

ł si

ę

tka daleko. Prawdopodobnie było na to za wcze

ś

nie.


Iwan Stamenow był wyra

ź

nie niech

ę

tny takiemu podej

ś

ciu władz radzieckich. On, komunista, nie w

ą

tpił w

zwyci

ę

stwo. Powiedział nawet: "Wojna b

ę

dzie długa, ale nie mam w

ą

tpliwo

ś

ci,

ż

e zwyci

ę

stwo b

ę

dzie nasze".


W tym miejscu

ś

lad si

ę

urywa. Czy Stamenow przyj

ą

ł zadanie Czy podj

ą

ł si

ę

misji po

ś

rednika w rokowaniach

pokojowych mi

ę

dzy Zwi

ą

zkiem Radzieckim i Niemcami? Bez w

ą

tpienia nie był jedynym, któremu radzieckie

słu

ż

by specjalne zleciły nawi

ą

zanie kontaktu, ale o innych nic nie wiadomo.


Według jednej wersji do rokowa

ń

doszło w Bułgarii. Według innych Niemcy nie przyj

ę

li radzieckich propozycji.

Wydawałoby si

ę

,

ż

e zagadk

ę

t

ę

mo

ż

na łatwo rozwi

ą

za

ć

. Iwan Stamenow prze

ż

ył wojn

ę

i mieszkał w Bułgarii.


background image

Wiele lat pó

ź

niej, w 1953 roku, dotarła do niego specjalna radziecka delegacja z sekretarzem prezydium

Rady Najwy

ż

szej Nikołajem Pegowem. Bardzo im zale

ż

ało na uzyskaniu po

ś

wiadczenia,

ż

e tajne negocjacje

toczyły si

ę

w Sofii. Był to bowiem czas, gdy w Moskwie rozpoczynał si

ę

proces Ławrentija Berii i postawiono

mu zarzut "tajnego planowania obalenia Stalina i radzieckiego rz

ą

du przez nawi

ą

zanie kontaktów z agentami

Hitlera i zaproponowanie im zdradzieckiego separatystycznego pokoju na warunkach terytorialnych
ust

ę

pstw".


Były ambasador Iwan Stamenow, mimo prób zastraszenia i przekupienia, odmawiał wszelkich wyja

ś

nie

ń

na

ten temat.

Ławrentij Beria podczas przesłuchania 26 sierpnia 1953 roku nie zaprzeczał,

ż

e istniał projekt nawi

ą

zania

kontaktów z Niemcami, lecz wyja

ś

niał,

ż

e chodziło jedynie o zyskanie na czasie, koniecznym dla

zmobilizowania wszystkich rezerw do walki z Niemcami.

Nie ma wi

ę

c dowodu,

ż

e tajne rokowania rozpocz

ę

ły si

ę

, natomiast jest mało prawdopodobne, aby Hitler u

szczytu powodzenia w radzieckiej kampanii, zechciał targowa

ć

si

ę

ze Stalinem. Ten z kolei musiał rozumie

ć

,

ż

e podj

ę

cie przez Niemców propozycji przyst

ą

pienia do rokowa

ń

mo

ż

e mie

ć

dla niego nieobliczalne

nast

ę

pstwa. Wci

ąż

liczył na przełom w tej wojnie, a gdyby radzieccy

ż

ołnierze dowiedzieli si

ę

z niemieckich

ulotek i audycji propagandowych,

ż

e ich wodzowie ka

żą

im walczy

ć

do ostatka, a jednocze

ś

nie paktuj

ą

z

wrogiem, mogliby wznieci

ć

bunt.


Jak zareagowaliby najwy

ż

si dowódcy i członkowie najwy

ż

szych władz radzieckich, dowiaduj

ą

c si

ę

,

ż

e Stalin

zamierza zaoferowa

ć

Niemcom wielkie obszary Zwi

ą

zku Radzieckiego, w obronie których zgin

ę

ło tak wielu

ż

ołnierzy? Czy Stalin nie znalazłby si

ę

wobec opozycji, jak

ą

w marcu 1918 roku musiał przełamywa

ć

Lenin,

gdy zdecydował si

ę

podpisa

ć

z Niemcami upokarzaj

ą

cy Rosj

ę

pokój brzeski? Historia mogłaby si

ę

powtórzy

ć

.


A jednak pomysł dogadania si

ę

z Hitlerem od

ż

ył w pa

ź

dzierniku 1941 roku, gdy sytuacja na froncie

wskazywała,

ż

e wojska niemieckie lada tydzie

ń

stan

ą

pod Moskw

ą

.



Generał Gieorgij

ś

ukow przybył do Moskwy wezwany z Leningradu 7 pa

ź

dziernika 1941 roku. Sytuacja na

froncie ustabilizowała si

ę

i zapewne z tego powodu mógł na krótko opu

ś

ci

ć

swoje stanowisko na froncie i

przyjecha

ć

do stolicy, aby osobi

ś

cie przedstawi

ć

przebieg walk i plany obrony miasta.


Stalin był chory. Le

ż

ał w łó

ż

ku cierpi

ą

c na siln

ą

gryp

ę

, a wi

ę

c

ś

ukow z sekretariatu na Kremlu, gdzie si

ę

zameldował, został skierowany do prywatnego apartamentu wodza. Nie wiadomo natomiast czy było to na
Kremlu, czy te

ż

ś

ukow pojechał do daczy w Kuncewie.


Wszedł do pokoju i zobaczył Stalina pogr

ąż

onego w rozmowie z Beri

ą

. Nie

ś

miał przerywa

ć

ani meldowa

ć

si

ę

wi

ę

c stan

ą

ł przy drzwiach i, chc

ą

c nie chc

ą

c, przysłuchiwał si

ę

rozmowie. Obydwaj nie zwracali na niego

uwagi. By

ć

mo

ż

e Stalin chciał, by

ś

ukow poznał ten tajny plan. Mówił do Berii:

Stalin: Armia Czerwona nie jest wystarczaj

ą

co silna, aby odeprze

ć

niemiecki atak na

Moskw

ę

. Stało si

ę

konieczne, aby

ś

my poszli za przykładem Lenina z marca 1918 roku, gdy

- nie maj

ą

c innego wyj

ś

cia - podpisał w Brze

ś

ciu upokarzaj

ą

cy pokój z Niemcami. Musicie

znale

źć

drog

ę

wynegocjowania nowego brzeskiego pokoju. Nawet za cen

ę

utraty republik

bałtyckich, a nawet Białorusi, Mołdawii i cz

ęś

ci Ukrainy.

Generał

ś

ukow rozumiał, dlaczego dyktator gotów był pój

ść

na tak wielkie ust

ę

pstwa wobec wroga i odda

ć

tak wielkie obszary pa

ń

stwa.


Z jednej strony dostrzegał,

ż

e niemieckie dywizje były zm

ę

czone i osłabione ci

ęż

kimi walkami. Do 30

wrze

ś

nia 1941 roku Niemcy stracili 551 tysi

ę

cy

ż

ołnierzy zabitych, rannych, zaginionych i w niewoli. Straty

sprz

ę

tu były ogromne. Zacz

ę

ła si

ę

słotna jesie

ń

, która mogła spowolni

ć

post

ę

py niemieckich wojsk. Hitler

mógł by

ć

wi

ę

c bardziej skory do zawarcia korzystnego układu jesieni

ą

ni

ż

w lecie, gdy jego Wehrmacht tak

szybko podbijał Zwi

ą

zek Radziecki, a straty nie były tak du

ż

e.


Z drugiej strony pierwsze dni pa

ź

dziernika przyniosły Niemcom nowe zwyci

ę

stwa.


Korpus pancerny Guderiana rozerwał radzieckie linie obronne i w ci

ą

gu dwóch dni posun

ą

ł si

ę

naprzód o 170

kilometrów, zdobywaj

ą

c Orzeł, co przypominało wielkie sukcesy niemieckich dywizji z pierwszych dni wojny.

W rejonie Bria

ń

ska i Wia

ź

my Niemcy wzi

ę

li do niewoli podobno 660 tysi

ę

cy radzieckich

ż

ołnierzy i zdobyli

ponad 1200 czołgów.

background image

Bez wzgl

ę

du na to, czy dane te były prawdziwe, kl

ę

ska wojsk radzieckich na centralnym kierunku była bardzo

dotkliwa i zdawała si

ę

wskazywa

ć

na to,

ż

e Niemcy szybko podejd

ą

do Moskwy.


Gdy Beria wyszedł, Stalin zwrócił si

ę

do

ś

ukowa.

Stalin: Popatrzcie, mamy du

ż

e kłopoty z frontem zachodnim i nie s

ą

dz

ę

,

ż

eby udało mi si

ę

dosta

ć

dokładny raport na temat sytuacji w tamtym rejonie. Musicie jecha

ć

do dowództwa

frontu zachodniego i przedstawi

ć

mi sytuacj

ę

telefonicznie, o jakiejkolwiek porze dnia czy

nocy. B

ę

d

ę

czekał na wasz telefon.

Rozmowa z Beri

ą

nie znalazła potwierdzenia w

ż

adnym dokumencie ani relacji. Jedynym

ś

wiadkiem był

generał

ś

ukow. Musimy jednak pami

ę

ta

ć

,

ż

e Beria stał si

ę

jego najwi

ę

kszym wrogiem. By

ć

mo

ż

e z tego

powodu

ś

ukow w swoich pami

ę

tnikach fałszował histori

ę

.


Jedno jest pewne: rz

ą

d radziecki nawi

ą

zał kontakty z rz

ą

dem niemieckim. Stało si

ę

to w Sztokholmie w

pa

ź

dzierniku 1941 roku, a wi

ę

c w czasie, gdy

ś

ukow przysłuchiwał si

ę

rozmowie Stalina z Beri

ą

. Negocjacje

z Niemcami podj

ę

ła ambasador Aleksandra Kołłontaj.


W pierwszych dniach pa

ź

dziernika 1941 roku spotkała si

ę

z Edgarem Klausem, agentem Abwehry.

Wspomniała o mo

ż

liwo

ś

ci negocjacji pokojowych z Niemcami. Zrobiła to w sposób tak zawoalowany,

ż

e

Klaus nie zrozumiał, o co chodzi jego rozmówczyni i uznał,

ż

e wobec nieuchronnej kl

ę

ski Zwi

ą

zku

Radzieckiego pani Kołłontaj my

ś

li o ratowaniu własnej skóry i chce ucieka

ć

do Niemiec. Tak

ą

wiadomo

ść

przekazał swojemu szefowi admirałowi Wilhelmowi Canarisowi. Ten, uznaj

ą

c,

ż

e za propozycj

ą

radzieckiej

dyplomatki mo

ż

e kry

ć

si

ę

co

ś

wi

ę

cej, przekazał jej ofert

ę

ministrowi spraw zagranicznych Joachimowi von

Ribbentropowi, który z kolei poinformował Hitlera:

"Rosyjski ambasador w Sztokholmie, madame Kołłontaj, zamierza zerwa

ć

z rz

ą

dem radzieckim i przyjecha

ć

do Niemiec" - pisał Ribbentrop. Mylił si

ę

, gdy

ż

pani Kołłontaj nie była wówczas ambasadorem, ale nie takie

wpadki zdarzały si

ę

niemieckiemu ministrowi, znanemu z głupoty. Hitler odpowiedział: "Ona b

ę

dzie

wystawnie przyjmowana". Nie miał zamiaru dłu

ż

ej zajmowa

ć

si

ę

t

ą

spraw

ą

. By

ć

mo

ż

e zasi

ę

gn

ą

ł bli

ż

szych

informacji na temat pani Kołłontaj i dowiedział si

ę

,

ż

e jest to za

ż

arta komunistka, któr

ą

mo

ż

na podejrzewa

ć

o

wszystko, tylko nie o ch

ęć

zdradzenia Stalina.

Skoro wi

ę

c wyst

ą

piła z tak

ą

propozycj

ą

, to znaczy,

ż

e Stalin wskazywał na ni

ą

jako na osob

ę

maj

ą

c

ą

jego

pełne zaufanie, przez któr

ą

gotów był utrzymywa

ć

tajny i nieformalny kontakt. W tamtym czasie Hitlera w

ogóle to nie interesowało. Wermacht był ju

ż

niedaleko Moskwy, któr

ą

ogarniała panika.


Strach przed niemieckimi wojskami i prze

ś

wiadczenie,

ż

e zdob

ę

d

ą

stolic

ę

, doszły do zenitu w połowie

pa

ź

dziernika 1941 roku.


W Moskwie narastała panika, w miar

ę

przybli

ż

ania si

ę

niemieckich oddziałów. Wybuchła z cał

ą

sił

ą

, gdy radio

nadało komunikat: Lektor sowieckiego radia: W nocy z 14 na 15 pa

ź

dziernika pogorszyło si

ę

poło

ż

enie wojsk

frontu zachodniego. Niemiecko-faszystowskie oddziały rzuciły przeciwko naszym wojskom wielk

ą

liczb

ę

czołgów i zmotoryzowanej piechoty, w rezultacie w jednym z sektorów przedarli si

ę

przez nasze linie

obronne.

To była kropla, która przepełniła czar

ę

. Tłumy uciekinierów zapełniły dworce, gdzie dochodziło do walk o

miejsca w wagonach. długie szpalery usiłuj

ą

cych wyrwa

ć

si

ę

z miasta przemierzały ulice. Pomniejsi

urz

ę

dnicy partyjni wystawiali sobie delegacje i z rodzinami zapakowanymi do słu

ż

bowych samochodów i na

skrzynie ci

ęż

arówek wyruszali na wschód. W kilku zakładach przerwano produkcj

ę

, gdy

ż

brakowało

robotników. W chaosie ogarniaj

ą

cym stolic

ę

zacz

ę

ły mno

ż

y

ć

si

ę

rabunki i napady, pl

ą

drowanie opuszczonych

mieszka

ń

i włamania do sklepów.


Atmosfer

ę

histerii podgrzewały działania specjalnych oddziałów, które przygotowywały do wysadzenia

rz

ą

dowe budynki i najwa

ż

niejsze obiekty w mie

ś

cie. Osiem grup saperskich do północy 15 pa

ź

dziernika

zało

ż

yło ogółem 584 tony materiałów wybuchowych w budynkach rz

ą

dowych, stacjach i obiektach

kolejowych i na 56 mostach, w tym 16 mostach w mie

ś

cie.

ś

ołnierze, którzy stan

ę

li przy tych obiektach,

otrzymali rozkaz wysadzenia na "widok nieprzyjacielskich wojsk".

W wi

ę

zieniach NKWD rozpocz

ę

ła si

ę

rze

ź

. Nie sposób było ewakuowa

ć

wszystkich wi

ęź

niów, tych, którzy

mieli pozosta

ć

. W ci

ą

gu kilku dni rozstrzelano kilka tysi

ę

cy ludzi, w

ś

ród nich około czterystu wysokich

oficerów aresztowanych przed wybuchem wojny lub w trakcie działa

ń

wojennych pod zarzutami poddania si

ę

panice, zdrady, opuszczenia stanowiska.

Zamieszanie i atmosfer

ę

zagro

ż

enia pogł

ę

biała ewakuacja zakładów przemysłowych.

background image

Ogółem 80 tysi

ę

cy ci

ęż

arówek wywiozło poza Moskw

ę

maszyny z 498 fabryk.


Wieczorem 16 pa

ź

dziernika Stalin wyszedł z gabinetu, gdy na korytarzu spotkał zmierzaj

ą

cego w jego stron

ę

Beri

ę

.

Beria: Towarzyszu Stalin, wasz specjalny poci

ą

g jest ju

ż

podstawiony. Wasza dacza w

Kuncewie została zaminowana. Na lotnisku w Chodynce stoj

ą

cztery samoloty, w tym wasz

DC-3. Wszystko jest gotowe do ewakuacji…

Stalin spojrzał na niego ostro, nieprzyja

ź

nie. Nie odpowiadał mu plan ucieczki z Moskwy. Czuł,

ż

e tak długo,

jak ludzie i wojsko wiedz

ą

,

ż

e pozostał w stolicy, tak długo b

ę

dzie mo

ż

na broni

ć

miasta. Nie odpowiedział na

słowa Berii i poszedł do swojego samochodu. Musiał rozwa

ż

y

ć

t

ę

sytuacj

ę

.


Rozwój wydarze

ń

zdaje si

ę

wskazywa

ć

,

ż

e tego wieczora podj

ą

ł decyzj

ę

o pozostaniu w Moskwie. I

stoczeniu w tym rejonie decyduj

ą

cej bitwy.


Nie mógł odda

ć

stolicy Niemcom, gdy

ż

oznaczałoby to przegran

ą

wojn

ę

. Hitler uzyskałby ogromny atut

propagandowy. Ludzie załamaliby si

ę

i nie sposób byłoby ich zmusi

ć

do tak wielkiego wysiłku, jaki dawali z

siebie w ci

ą

gu ostatnich miesi

ę

cy. Zachodni sojusznicy, wci

ąż

podejrzliwie przygl

ą

daj

ą

cy si

ę

rozwojowi

sytuacji, uznaliby,

ż

e Stalin nie jest wiarygodnym partnerem, skoro jego ocena wydarze

ń

całkowicie si

ę

nie

sprawdziła.

Bitwa pod Moskw

ą

dawała jedyn

ą

szans

ę

zatrzymania niemieckiej ofensywy i odebrania Niemcom inicjatywy

strategicznej, jak

ą

mieli od pocz

ą

tku wojny. Poło

ż

enie ich wojsk było w istocie bardzo trudne ze wzgl

ę

du na

wydłu

ż

aj

ą

ce si

ę

linie komunikacyjne, wysokie straty i nadchodz

ą

ce mrozy, do których armia niemiecka nie

była w ogóle przygotowana.

17 pa

ź

dziernika radio ogłosiło,

ż

e Stalin pozostanie w stolicy. Dwa dni pó

ź

niej ogłoszono stan obl

ęż

enia.

Dyktator przyst

ę

pował do uporz

ą

dkowania sytuacji w mie

ś

cie z wła

ś

ciw

ą

sobie bezwzgl

ę

dno

ś

ci

ą

.


Dowództwo obrony miasta przekazał w r

ę

ce generała P. Artiemiewa. Miał on opanowa

ć

fal

ę

rabunków i

paniki za pomoc

ą

swoich oddziałów NKWD wprawionych w masowych egzekucjach.


Zacz

ą

ł od administratorów budynków, w których doszło do pl

ą

drowania mieszka

ń

. Co dziesi

ą

tego - winien

czy nie - rozstrzelano. S

ą

dy wojskowe rozpatrywały sprawy o kradzie

ż

e i rabunki w ci

ą

gu kilku minut, ledwie

zadaj

ą

c sobie trud, aby zapyta

ć

oskar

ż

onego, czy przyznaje si

ę

do winy; z tym,

ż

e odpowied

ź

nie miała

ż

adnego znaczenia. Wyroki wykonywano natychmiast.


Nie wybaczono dyrektorom i wy

ż

szym urz

ę

dnikom, którzy w fali paniki po 16 pa

ź

dziernika wyjechali z miasta.

Radio moskiewskie podawało ich nazwiska i okoliczno

ś

ci porzucenia pracy. Nale

ż

ało s

ą

dzi

ć

,

ż

e lokalne

oddziały NKWD starannie notowały te nazwiska, aby rozprawi

ć

si

ę

ze zdrajcami, którzy uciekaj

ą

c z Moskwy

znale

ź

li si

ę

na ich terenie.


Bitwa o Moskw

ę

, któr

ą

- zgodnie z przewidywaniami Stalina - wygrała Armia Czerwona stanowiła przełom w

tej wojnie.

Nie było ju

ż

potrzeby rozwa

ż

ania paktu z Hitlerem za cen

ę

oddania Niemcom ogromnych połaci Zwi

ą

zku

Radzieckiego. Jednak

ż

e w Sztokholmie w dalszym ci

ą

gu trwały tajne rokowania, które z niemieckimi

wysłannikami prowadziła ambasador Aleksandra Kołłontaj. Stalin chciał mie

ć

w r

ę

ku or

ęż

przeciwko

zachodnim sojusznikom. Nie wierzył im. Uwa

ż

ał,

ż

e lada miesi

ą

c to oni zawr

ą

pakt z Hitlerem i gotów był ich

uprzedzi

ć

.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bogusław Wołoszański Sensacje XX wieku Tajne rokowania
Bogusław Wołoszański Sensacje XX wieku Tajne rokowania
Boguslaw Woloszanski Sensacje XX wieku Tajne rokowania
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Polski Łącznik cz 2
Woloszanski Boguslaw Sensacje XX wieku
Woloszanski Boguslaw Sensacje XX wieku Wywiad
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Stalin Droga do władzy
Wołoszański Bogusław Sensacje Xx Wieku Stalin Droga Do Władzy
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Skorzeny cz 2
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Tajemnica Dallas
Sensacje XX Wieku Tajne rokowania
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku II Wojna Światowa
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Na Ratunek Son Tay
Woloszanski Boguslaw Sensacje XX wieku II Wojna Swiatowa
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Skorzeny cz 1
Woloszanski Boguslaw Sensacje XX wieku Rewir
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Skorzeny cz 2
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Polska, Niemcy i II Wojna Światowa
Wołoszański Bogusław Sensacje XX wieku Skorzeny cz 1

więcej podobnych podstron