background image

Komisja finansów już drugi raz nie zajęła się Piotrkowską

wiol

29.03.2011 aktualizacja: 2011-03-29 19:18

O

 sprzedaży lokali użytkowych na Piotrkowskiej mieli rozmawiać w wtorek radni na komisji 

finansów. Ale nie mieli z kim, bo już drugi raz na komisję nie przeszła ani pani prezydent, ani menager 
ulicy Piotrkowskiej.

Miasto chce sprzedaż lokale użytkowe na ulicy Piotrkowskiej. Żeby rozpocząć ten proces, radni muszą 
wyrazić zgodę. - To ważny projekt dla miasta mający bardzo poważne skutki dla przyszłości ul. 
Piotrkowskiej i chcieliśmy uzyskać opinię menagera ulicy Piotrkowskiej, dowiedzieć się jakie będą skutki 
finansowe związane ze sprzedażą lokali. Miasto wprawdzie będzie miało jednorazowy dochód, ale pozbawi 
się stałego dochodu z czynszu i wpływu na to, co na Piotrkowskiej się dzieje - mówi Witold Rosset, szef 
komisji finansów. 

Radni nie uzyskali odpowiedzi na pytania dotyczące zarobku miasta na tej operacji, bo na komisję nie 
przyszła ani prezydent Hanna Zdanowska, która jest pomysłodawczynią uchwały, ani wiceprezydent Paweł 
Paczkowski, który jest od niedawna menagerem ul. Piotrkowskiej, ani wiceprezydent Marek Cieślak od 
tematów gospodarczych. 

- Nie przyszli po raz kolejny, bo w zeszły wtorek na komisji też ich nie było. Jak nie znamy odpowiedzi na 
pytania, nie jesteśmy w stanie zaopiniować projektu. Jeśli władzom miasta nie zależy na przekonaniu 
radnych, że projekt jest dobry dla miasta, to trudno oczekiwać, że radni wydadzą opinię - mówi Witold 
Rosset, radny PO. 

Tymczasem Tomasz Piotrowski, szef gabinetu prezydenta Łodzi mówi, że na komisji był dyrektor Mariusz 
Sokołowicz, szef projektu ulicy Piotrkowskiej, który był w stanie odpowiedzieć na pytania radnych. 

To samo mówi Halszka Karolewska, rzeczniczka prezydenta. - Radni nie chcieli go wysłuchać, zignorowali 
go - mówi Karolewska.

Witold Rosset jest zdziwiony. - Pierwsze słyszę. Nie widziałem nikogo i nikt się nie odezwał, kiedy 
omawialiśmy ten temat - mówi Rosset.

Czy dyrektor Sokołowicz był na komisji, czy go nie było? - Byłem na komisji, ale postanowiłem nie zabierać 
głosu, bo nie zostałem o to poproszony jako urzędnik. Przewodniczący zdjął ten punkt z porządku obrad, bo 
nie było prezydenta - mówi Sokołowicz. 

- Zależało nam na rozmowie z menagerem ulicy Piotrkowskiej, a nie z dyrektorem - mówi Piotr Adamczyk, 
radny PiS.

Jakie będą konsekwencje braku dialogu z radnymi? Dziś na sesji radni z komisji finansów będą chcieli zdjąć 
punkt dotyczący Piotrkowskiej z porządku obrad. 

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,9343401,Komisja_finansow_juz_drugi_raz_nie_zajela_sie_Piotr
kowska.html

 

dostęp: 10.04.2011 / 21:52:47


Document Outline