background image

Autor: Katarzyna Lorek
ISBN: 978-83-246-2093-7
Format: 22x194, stron: 120

Pogromca stresów,
czyli jak przejĎĄ kontrolē 
nad wãasnymi emocjami 

Oswoiæ stres

• Sztuka zachowywania spokoju w najtrudniejszych sytuacjach ¿yciowych
• Umiejêtnoœæ roz³adowywania napiêcia i podtrzymywania optymizmu
• Zdolnoœæ do radzenia sobie z mobbingiem, frustracjami i rozczarowaniami

Jak rozbroiæ stresow¹ bombê?

Masz skurczony ¿o³¹dek, trudnoœci z zasypianiem, ¿yjesz w stanie ci¹g³ego 
podenerwowania i nie mo¿esz d³u¿ej skupiæ siê na jednej czynnoœci? Wszystko wskazuje 
na to, ¿e stajesz siê wiêŸniem stresu. Wszechogarniaj¹cy niepokój zaczyna przejmowaæ 
kontrolê nad Twoim ¿yciem i zmienia Ciê w chodz¹cy k³êbek nerwów. Przyjazne rady
w rodzaju: „PodejdŸ do tego na luzie” albo „Oddychaj g³êboko” sprzyjaj¹ tylko
zbli¿aj¹cemu siê wybuchowi.

Przyszed³ czas na kontratak. ¯aden stres nie ma prawa zaw³aszczaæ Twojej energii 
¿yciowej. Na szczêœcie odsiecz ju¿ nadchodzi! Nie boisz siê walki, co oznacza, ¿e szybko 
osi¹gniesz zwyciêstwo, a z ka¿dym pokonanym problemem bêdziesz zyskiwaæ si³ê 
emocjonaln¹ i nowe pok³ady odwagi. Proponujemy Ci gotowe zasady dzia³ania w pracy, 
budowania pozytywnych wiêzi z innymi ludŸmi i zmieniania samego siebie na lepsze. 
Dostarczymy Ci równie¿ narzêdzia, które w przysz³oœci uchroni¹ przed podstêpnymi 
atakami stresu!

B¹dŸ pogromc¹ stresów i naucz siê, jak:

• budowaæ szczêœliwy i wolny od napiêæ zwi¹zek;
• rozwi¹zywaæ konflikty w pracy i domu;
• przestaæ stresowaæ siê brakiem pieniêdzy i zacz¹æ je zarabiaæ;
• m¹drze postêpowaæ z nastoletnim dzieckiem;
• radziæ sobie ze stresem w okresie dorastania;
• myœleæ i zachowywaæ siê tak, by pokonaæ chorobê.
 

background image

Spis treĂci

WST}P

7

1. JAK OSWOIm STRES?

11

2. JAK OBIEKTYWNIE PATRZEm NA ¿YCIE? 19

3. JAK BUDOWAm SZCZ}¥LIWY ZWIkZEK?

29

4. JAK MkDRZE POST}POWAm

Z NASTOLETNIM DZIECKIEM?

39

5. JAK RADZIm SOBIE

ZE STRESEM W OKRESIE DORASTANIA?

49

6. JAK MY¥LEm I CO ROBIm,

BY POKONAm CHOROB}?

57

7. JAK ZDOBYm I UTRZYMAm POSAD}?

69

8. JAK SOBIE RADZIm Z MOBBINGIEM

W PRACY LUB SZKOLE?

79

9. JAK PIEL}GNOWAm ZRÓWNOWA¿ONY

POGLkD NA PIENIkDZE I DOBRA
MATERIALNE?

85

10. JAK POWSTAJk PER’Y?

95

background image

6

P

O G R O M C A   S T R E S Ó W

11. JAK ROZWIkZYWAm KONFLIKTY

W PRACY I W DOMU?

99

12. JAK Z’AGODZIm STRES

PO CI}¿KIM DNIU PRACY?

105

13. JAK BYm SZCZ}¥LIWYM POMIMO

ROZCZAROWA” W ¿YCIU
ZAWODOWYM I PRYWATNYM?

109

BkD½ POGROMCk STRESÓW
I ZAPANUJ NAD W’ASNYM ¿YCIEM!

115

background image

ROZDZIA’ 6

JAK MY¥LEm

I CO ROBIm,

BY POKONAm

CHOROB}?

JednÈ  z  bardziej  przykrych  i  stresujÈcych  sytuacji  ĝycio-
wych jest choroba wïasna lub ukochanej osoby. Czasem
wiadomoĂÊ o zïym stanie zdrowia, nagïej chorobie lub wy-
padku moĝe caïkowicie ograbiÊ z siï. Bardzo ïatwo jest siÚ
wtedy  poddaÊ  —  zaczÈÊ  myĂleÊ  o  najgorszym,  poïoĝyÊ
do ïóĝka i rozpaczajÈc, czekaÊ na najgorsze. Ale moĝna
teĝ zrobiÊ inaczej. Moĝna zebraÊ wszystkie swe siïy, tak
jak gromadzi siÚ wojsko na bitwÚ i wydaÊ wojnÚ wrogowi,
którym  jest  choroba.  Co  wiÚcej,  moĝna  takÈ  wojnÚ
WYGRAm!

Jestem o tym przekonana. Dlaczego? Poniewaĝ dookoïa
widzÚ ludzi, którym siÚ to udaje. To mnie w 100% upew-
nia, ĝe stan naszego zdrowia zaleĝy od stanu naszej psy-
chiki, od tego, co dzieje siÚ w naszej gïowie, i od tego,
w jaki sposób o tej sytuacji myĂlimy, mówimy i co robimy.

background image

58

P

O G R O M C A   S T R E S Ó W

Chcesz dowodów? ProszÚ bardzo.

W marcu kilka lat temu umówiïam siÚ z mojÈ  przyja-
cióïkÈ, DorotÈ. PamiÚtam, ĝe byï to czwartek. W trakcie
spotkania  bardzo  ěle  siÚ  poczuïam  —  Dorota  zapropo-
nowaïa,  ĝe  natychmiast  odwiezie  mnie  do  domu.  Pomy-
Ălaïam wtedy, ĝe muszÚ naprawdÚ kiepsko wyglÈdaÊ. Gdy
zmierzyïam  temperaturÚ,  okazaïo  siÚ,  ĝe  mam  bardzo
wysokÈ gorÈczkÚ: ponad 38 stopni Celsjusza. WziÚïam
leki  przeciwgorÈczkowe  i  poïoĝyïam  siÚ  do  ïóĝka.  Chcia-
ïam jak najszybciej usnÈÊ. JednoczeĂnie w myĂlach caïy
czas  powtarzaïam  sobie,  ĝe  mogÚ  byÊ  chora,  ale  tylko
przez jeden dzieñ. Przecieĝ miaïam bardzo napiÚty plan
zajÚÊ w tym miesiÈcu. Musiaïam teĝ dokoñczyÊ pisanie
swojej pracy magisterskiej.

Moja temperatura nie chciaïa siÚ jednak obniĝyÊ. Wie-
czorem skonsultowaïam siÚ z lekarzem, który stwierdziï
u mnie grypÚ. Powiedziaï, ĝe niestety zïe samopoczucie
i gorÈczka bÚdÈ siÚ utrzymywaïy przez kilka dni, a moĝe
nawet tydzieñ. Ale ja chciaïam wyzdrowieÊ natychmiast!
Umówiïam siÚ sama ze sobÈ, ĝe bÚdÚ chorowaÊ…, ale tyl-
ko jeden dzieñ. Przed snem przeprowadziïam w  myĂlach
wizualizacjÚ. Wyobraziïam sobie, ĝe zbieram wszystkie siïy
organizmu  i  doszczÚtnie  przeganiam  chorobÚ,  ĝe  mój
system odpornoĂciowy pokonuje wszelkie bakterie i wi-
rusy, a nastÚpnie oczyszcza z nich organizm. WyglÈdaïo
to  trochÚ  jak  na  filmach  z  serii  „Byïo  sobie  ĝycie”,
które bardzo lubiïam oglÈdaÊ w dzieciñstwie. ByÊ moĝe
Ty teĝ je oglÈdaïeĂ.

background image

J

A K   M Y ¥ L E m   I   C O   R O B I m

,  

B Y   P O K O N A m   C H O R O B }

?

59

NastÚpnego dnia rano czuïam siÚ bardzo dobrze. Zmie-
rzyïam  temperaturÚ  i  okazaïo  siÚ,  ĝe  jest  normalna.
Wiedziaïam,  ĝe  to  koniec  mojej  grypy.  Profilaktycznie
jednak zostaïam trzy dni w domu, a w poniedziaïek w peï-
ni siï wróciïam do moich normalnych zajÚÊ.

Moĝe  powiesz:  „No  dobrze.  Udaïo  siÚ  z  grypÈ.  Jednak
nie z kaĝdÈ dolegliwoĂciÈ bÚdzie tak ïatwo”.

OczywiĂcie,  masz  racjÚ.  Ale  nasze  psychiczne  nastawie-
nie moĝe pomagaÊ nam zdrowieÊ. Wystarczy tylko bardzo
mocno tego chcieÊ.

ZresztÈ mogÚ Ci opowiedzieÊ o jeszcze innych osobach,
którym potÚga pozytywnego myĂlenia i chÚÊ wyzdrowienia
pomogïa pokonaÊ chorobÚ.

Niesamowitym przykïadem samodyscypliny psychicznej
i fizycznej w walce z chorobÈ jest moja mama.

Gdy byïam na czwartym roku studiów stwierdzono u niej
zïoĂliwy  nowotwór  piersi.  Powtórna  biopsja  nie  pozosta-
wiïa nam ĝadnych zïudzeñ. Lekarze natychmiast skiero-
wali mamÚ na operacjÚ. Miaïo to byÊ caïkowite usuniÚcie
lewej piersi i wÚzïów chïonnych pod pachÈ. Z tym ĝe wÚzïy
chïonne nie byïy zajÚte przez komórki rakowe. Lekarz
zaproponowaï  równieĝ  do  rozwaĝenia  moĝliwoĂÊ  „profi-
laktycznego usuniÚcia drugiej piersi”, w której nie znale-
ziono niepokojÈcych objawów.

background image

60

P

O G R O M C A   S T R E S Ó W

Mama nie chciaïa siÚ zgodziÊ na aĝ tak drastyczne roz-
wiÈzanie.

PoczÈtkowo wszyscy w rodzinie byliĂmy zaskoczeni, zszo-
kowani i przygnÚbieni, ale szybko zebraliĂmy siïy i zaczÚli-
Ămy  szukaÊ  pomocy,  gdzie  siÚ  tylko  daïo.  CzytaliĂmy
ksiÈĝki o walce z rakiem, pytaliĂmy znajomych, konsul-
towaliĂmy siÚ z róĝnymi lekarzami. Wreszcie trafiliĂmy
na bezinwazyjnÈ kuracjÚ alternatywnÈ. WiÚkszoĂci leka-
rzy pomysï zastosowania jej siÚ nie podobaï i byli bardzo
negatywnie, wrÚcz drwiÈco do niego nastawieni. Ale jedna
lekarka  twierdziïa  inaczej.  Przecieĝ  to  pacjent  ma  decy-
dujÈcy gïos co do sposobu leczenia siÚ i to on ponosi wszel-
kie  tego  konsekwencje.  Dlatego  po  rozwaĝeniu  wszyst-
kich  moĝliwoĂci  mama  postanowiïa  przejĂÊ  42-dniowÈ
specjalnÈ kuracjÚ.

Byïo  to  caïkowite,  dogïÚbne  oczyszczenie  organizmu  —
gïodówka,  przy  której  naleĝaïo  piÊ  jedynie  ĂciĂle  okre-
Ălone  iloĂci  zióï  i  specjalnie  przygotowywanych  soków.
W  tym  czasie  mama  nie  oglÈdaïa  telewizji,  nie  korzy-
staïa z telefonu komórkowego i nie uĝywaïa kosmetyków
innych niĝ w 100% naturalne. Czytaïa natomiast bardzo
duĝo ksiÈĝek na temat pokonania nowotworu, pozytywne-
go myĂlenia i motywacji. Wypoczywaïa i uĂmiechaïa siÚ
tak czÚsto, jak tylko byïo to moĝliwe.

Codziennie rano parzyïam mamie zioïa, a tata wyciskaï
i przecedzaï soki. Póěniej w ciÈgu dnia razem z bratem
pilnowaliĂmy,  by  mama  dostaïa  porcjÚ  napoju  w  odpo-

background image

J

A K   M Y ¥ L E m   I   C O   R O B I m

,  

B Y   P O K O N A m   C H O R O B }

?

61

wiednim czasie. Pod koniec kuracji juĝ nie mogïa pa-
trzeÊ na soki, miaïa ich po prostu dosyÊ. Mówiïa wtedy
czasem, ĝe to nie sok, tylko inny napój, na który akurat
miaïa chÚÊ. Mama czasem teĝ najzwyczajniej w Ăwiecie
byïa gïodna. Oszukiwaïa wtedy organizm — braïa kromkÚ
chleba i wÈchaïa jÈ, wyobraĝajÈc sobie, ĝe je. I faktycznie
po kilku minutach przestawaïa byÊ gïodna.

Szczerze mówiÈc, podziwiam mamÚ, ĝe miaïa tak olbrzy-
miÈ  siïÚ  psychicznÈ  i  wolÚ  walki.  Przeszïa  przez  tÚ  ku-
racjÚ  z  uĂmiechem.  I  co  waĝniejsze,  metoda  okazaïa  siÚ
naprawdÚ  skuteczna.  DziÚki  niej  mama  uniknÚïa  dra-
stycznej, okaleczajÈcej operacji, chemioterapii i naĂwie-
tlañ. Obecnie  regularnie  kontroluje  swój  stan  zdrowia.
Caïy czas czuje siÚ rewelacyjnie. A my caïÈ rodzinÈ cie-
szymy siÚ, ĝe kuracja przyniosïa oczekiwany efekt.

Jednak nie moĝna pominÈÊ jeszcze jednego waĝnego ele-
mentu — pozytywnego nastawienia. Mój tata, brat i  ja
zawsze  wierzyliĂmy  i  wiedzieliĂmy,  ĝe  mama  wyzdro-
wieje. Nigdy, ale to nigdy nie dopuszczaliĂmy do siebie
innych  myĂli.  NajwaĝniejszÈ  rolÚ  odegraïo  jednak  nasta-
wienie  mamy.  Ona  kaĝdego  dnia  wierzyïa,  ĝe  bÚdzie
zdrowa, ĝe juĝ jest zdrowsza niĝ wczoraj. Wielokrotnie
przeprowadzaïa  wizualizacjÚ  zwyciÚstwa  nad  chorobÈ,
aĝ jej myĂli staïy siÚ rzeczywistoĂciÈ.

Z perspektywy czasu mama stwierdziïa, ĝe jednÈ z przy-
czyn jej choroby byï stres przeĝywany w pracy.

background image

62

P

O G R O M C A   S T R E S Ó W

Innym przykïadem zwyciÚstwa nad chorobÈ jest mÈĝ mo-
jej przyjacióïki, Tomek. Basia i Tomek sÈ maïĝeñstwem
od 20 lat. Od jakiegoĂ czasu Tomasz ěle siÚ czuï i brzydko
kaszlaï. W listopadzie okazaïo siÚ, ĝe ma gruczolaka
— zïoĂliwy nowotwór pïuc. Lekarze nie zostawili ĝadnych
wÈtpliwoĂci co do stanu jego zdrowia. OkreĂlili stan jako
bardzo ciÚĝki, wrÚcz terminalny. Stwierdzili, ĝe pozostaïy
mu maksymalnie trzy miesiÈce ĝycia. Tomek poddaï siÚ.
Nie miaï woli walki z chorobÈ. MyĂlaï o najgorszym, o tym,
ĝe choroba go zabije.

Barbara w sytuacjach stresowych najchÚtniej po prostu
siada i pïacze. Ale tym razem zacisnÚïa piÚĂci  i  wypo-
wiedziaïa wojnÚ chorobie mÚĝa. Nie wyobraĝaïa sobie
ĝycia bez niego. Dlatego Tomasz musiaï ĝyÊ i musiaï
wyzdrowieÊ. Niestety, nie byïo to takie proste do zreali-
zowania.

Tomek po pierwszej chemioterapii dostaï zakrzepicy,
a po drugiej zatoru pïucnego. Niewielu ludzi w jego sta-
nie przeĝywa, ale on przeĝyï, choÊ nie miaï wcale gigan-
tycznej woli walki. To Basia robiïa wszystko, by Tomek
psychicznie czuï siÚ dobrze, by chciaï ĝyÊ i wyzdrowieÊ.
Byïa przy nim caïy czas i motywowaïa go, jak tylko mo-
gïa.  Przygotowaïa  mu  przepiÚkne,  motywujÈce  nagranie.
Tych pozytywnych sïów Tomasz sïuchaï tuĝ przed zaĂniÚ-
ciem i podczas snu. Basia caïymi godzinami rozmawiaïa
z nim i opowiadaïa, jak jego organizm walczy z wrogiem,
jak guz siÚ odkleja, rozpada na maïe czÈsteczki, a na-
stÚpnie jest wydalany przez organizm.

background image

J

A K   M Y ¥ L E m   I   C O   R O B I m

,  

B Y   P O K O N A m   C H O R O B }

?

63

Tomek  nie  dostaï  kolejnej  chemii.  Gdy  wróciï  ze  szpi-
tala do domu, wyglÈdaï tragicznie. Byï przeraěliwie chudy
i caïkowicie bezsilny. Oczy miaï zapadniÚte i pozbawione
blasku, skórÚ bladosinÈ.

Barbara zaczÚïa leczyÊ go na wïasnÈ rÚkÚ pewnym spe-
cyfikiem z pyïków kwiatów. Kryïa przed nim swojÈ rozpacz.
Za kaĝdym razem, podchodzÈc do Tomka, uĂmiechaïa siÚ
promiennie i wmawiaïa mu, ĝe zdrowieje.

Trwaïo to kilka miesiÚcy, ale na efekt warto byïo czekaÊ.
DziĂ, gdy widzÚ Tomka, myĂlÚ, ĝe to cud. WyglÈda rewe-
lacyjnie, ma duĝo siï. Chodzi z ĝonÈ na spacery i trochÚ siÚ
gimnastykuje. Odczuwa jeszcze bóle w klatce piersiowej,
ale dla wszystkich jest oczywiste, ĝe zdrowieje.

¥miaïo mogÚ powiedzieÊ, ĝe Basia miaïa olbrzymi wkïad
w  powrót  Tomka  do  zdrowia.  To  ona  motywowaïa  go,
gdy nie miaï juĝ siï myĂleÊ o niczym pozytywnym. Ona
siÚ nie poddaïa i pomogïa mÚĝowi przejĂÊ przez tÚ ciÚĝkÈ
chorobÚ i wreszcie jÈ zwyciÚĝyÊ.

Nie bez znaczenia sÈ teĝ starania rodziny i znajomych
Tomka, którzy caïy czas podtrzymywali go na duchu i byli
dla niego i Basi wsparciem.

A co wywoïaïo zdrowotne problemy Tomka? Gdy ostatnio
o tym rozmawialiĂmy, to doszliĂmy do wniosku, ĝe stres.

background image

64

P

O G R O M C A   S T R E S Ó W

To wïaĂnie stres jest cichym zabójcÈ naszych organizmów,
gdyĝ powoli wpÚdza nas w chorobÚ. Wedïug medycyny
chiñskiej fizyczna i psychiczna strefa czïowieka stanowiÈ
jednoĂÊ. Emocje, które przeĝywamy, majÈ ogromny wpïyw
na funkcjonowanie naszych organów wewnÚtrznych. Silne
doznania niszczÈ nas od Ărodka i osïabiajÈ nasz organizm.
Podobno gniew niszczy wÈtrobÚ, zmartwienia i nieporo-
zumienia  z  innymi  luděmi  —  ĂledzionÚ,  smutek  ěle
wpïywa na pïuca, a strach na nerki.  Dodatkowo  silne
boděce emocjonalne osïabiajÈ nasze serce.

To  stres  wïaĂnie  przyczynia  siÚ  do  powstawania  takich
chorób i dolegliwoĂci, jak: opryszczka, afty, zapalenia
i wykwity skórne, przeziÚbienia, grypa, wysokie ciĂnienie,
problemy  z  ukïadem  krÈĝenia,  zawaïy  serca,  wylewy,
problemy  ukïadu trawienia, wrzody,  nowotwory, w tym
równieĝ zïoĂliwe, ïysienie, depresje… Lista jest bardzo
dïuga.

Jak wiÚc, pomimo przeĝywania nieodïÈcznych w naszych
czasach stresów, moĝemy byÊ zdrowi?

Co w opisanych przeze mnie przypadkach pomogïo mnie
mojej mamie i Tomaszowi dojĂÊ do zdrowia? Postawa na-
sza i naszych bliskich. Od sposobu myĂlenia zaleĝy wszystko.
W swojej gïowie moĝesz wybraÊ zdrowie, radoĂÊ i ĝycie
lub chorobÚ i smutek. Wybierz wiÚc radoĂÊ i ¿YJ!

WïaĂnie przypomniaï mi siÚ e-mail, który dostaïam jakiĂ
czas temu od znajomej. Zawieraï  piÚknÈ,  niesamowitÈ
historiÚ, zatytuïowanÈ Chwila refleksji. Niestety, nie wiem,

background image

Czytaj dalej...

J

A K   M Y ¥ L E m   I   C O   R O B I m

,  

B Y   P O K O N A m   C H O R O B }

?

65

kto jest  jej  autorem,  ale  wiem  jedno  —  jestem  zdecy-
dowana zawsze walczyÊ do koñca i wygraÊ. Przeczytaj jÈ,
proszÚ, i pomyĂl nad niÈ chwilÚ. ¿yczÚ  przyjemnych re-
fleksji. Wczuj siÚ mocno w tÚ historiÚ. I wtedy zadecy-
duj, jak zaczniesz jutrzejszy dzieñ. Oto ona:

M

I C H A ’   J E S T   T A K I M  

T

Y P E M   C Z ’ O W I E K I E K A

,  

K T Ó R Y

Z A W S Z E

 

J E S T   W   D O B R Y M   H U M O R Z E   I   Z A W S Z E   M A   C O ¥

P O Z Y T Y W N E G O   D O   P O W I E D Z E N I A

.   Z

A P Y T A N Y   J A K   S I }   C Z U J E

O D P O W I E D Z I A ’ B Y

:   „ G

D Y B Y   B Y ’ O   L E P I E J   J U ¿   B Y M   C H Y B A

N I E

 

W Y T R Z Y M A ’

! ” .

B

Y ’   N A T U R A L N Y M   M O T Y W A T O R E M

.   J

E ¥ L I   J A K I ¥   P R A C O W N I K

M I A ’   Z ’ Y   D Z I E ”

,   M

I C H A ’   Z A W S Z E   R A D Z I ’   M U   J A K   Z N A L E ½ m

P O Z Y T Y W N k   S T R O N }   T E J   S Y T U A C J I

.

W

I D Z k C   T O

,  

B A R D Z O   M N I E   T O   Z A C I E K A W I ’ O

.   P

E W N E G O   D N I A

P O D S Z E D ’ E M   W I } C   D O  

M

I C H A ’ A   I   S P Y T A ’ E M   G O

:   „ N

I E

R O Z U M I E M

.   N

I E   M O ¿ N A   B Y m   T A K   P O Z Y T Y W N k   O S O B k   P R Z E Z

C A ’ Y   C Z A S

.   J

A K   T Y   T O   R O B I S Z

? ”   M

I C H A ’   O D P O W I E D Z I A ’

:

„ K

A ¿ D E G O   R A N K A

G D Y   S I }   B U D Z }   M Ó W I }   S O B I E  

— „M

I C H A ’

M A S Z   D Z I S I A J   D W I E   M O ¿ L I W O ¥ C I  

—  

M O ¿ E S Z   M I E m   D O B R Y

H U M O R   A L B O   M O ¿ E S Z   M I E C H   Z ’ Y   H U M O R

”. I 

W T E D Y   W Y B I E R A M

D O B R Y   H U M O R

.   Z

A   K A ¿ D Y M   R A Z E M

,  

G D Y   W Y D A R Z A   S I }   C O ¥

N I E D O B R E G O

,  

M O G }   W Y B R A m   A L B O   B Y C I E   O F I A R k   A L B O

W Y C I k G N k m   Z   T E G O   J A K k ¥   L E K C J }   D L A   S I E B I E

.   I  

W Y B I E R A M

W Y C I k G N I } C I E   L E K C J I

.   Z

A   K A ¿ D Y M   R A Z E M

,  

G D Y   P R Z Y C H O D Z I

K T O ¥   D O   M N I E   P O N A R Z E K A m

,  

M O G }   W Y B R A m   Z G O D Z E N I E   S I }

Z   N I M   A L B O   P O K A Z A N I E   M U   P O Z Y T Y W N E J   S T R O N Y   ¿ Y C I A

.

I  

W T E D Y   W Y B I E R A M   P O K A Z A N I E   M U   T E J   P O Z Y T Y W N E J   S T R O N Y

.”

„Z

A R A Z

T O   N I E   J E S T   T A K I E   P R O S T E

!” — 

Z A P R O T E S T O W A ’ E M

.

„ A

L E ¿   T A K

,  

T O   W ’ A ¥ N I E   T A K I E   J E S T

. ”   —  

O D P O W I E D Z I A ’

M

I C H A ’

.   „ ¿

Y C I E   P O L E G A   N A   W Y B O R A C H

.   K

A ¿ D A   S Y T U A C J A