background image

Lew Dawidowicz Trocki

O centralizmie 

demokratycznym i 

ustroju partii

Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

WARSZAWA 2010

background image

Lew Dawidowicz Trocki – O centralizmie demokratycznym i ustroju partii (1937 rok)

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 2 –

http://skfm.dyktatura.info/

Artykuł   Lwa   Dawidowicza   Trockiego   „O 
centralizmie   demokratycznym   i   ustroju   partii” 
został   napisany   pod   koniec   1937   roku   i 
opublikowany   w   amerykańskim   „Biuletynie 
Wewnętrznym”   wydawanym   przed   założeniem 
amerykańskiej   Socjalistycznej   Partii   Robotniczej 
(SWP) w grudniu 1937 r.

background image

Lew Dawidowicz Trocki – O centralizmie demokratycznym i ustroju partii (1937 rok)

Do wydawców
„Socialist Appeal”
[„Apelu Socjalistycznego”] (USA)

W ubiegłych miesiącach otrzymywałem listy na temat wewnętrznego ustroju partii rewolucyjnej, 

od paru widocznie młodych towarzyszy, których nie znam. Niektóre z tych listów uskarżały się na brak 
demokracji w Waszej organizacji, na dominację przywódców itp. Niektórzy towarzysze proszą mnie, 
abym dał jasną i dokładną definicję centralizmu demokratycznego, która z góry wykluczyłaby fałszywe 
interpretacje. Niełatwo jest odpowiedzieć na te listy. Żaden z moich korespondentów nawet nie spróbował 
wskazać jasno i konkretnie, na czym polega to naruszenie demokracji.

Z drugiej strony, na ile ja, stojący z boku, mogę sądzić na podstawie Waszej gazety i Waszych 

biuletynów, dyskusja w Waszej organizacji jest prowadzona w warunkach pełnej wolności. Biuletyny są 
wypełnione   głównie   stanowiskami   przedstawicieli   mniejszości,   i   to   małych   mniejszości.   Jak   już 
mówiłem,   to   samo   dotyczy   i   Waszych   spotkań   dyskusyjnych.   Decyzje   jeszcze   nie   są   podjęte. 
Najwidoczniej zostaną podjęte na konferencji delegatów wybranych w wolnych wyborach. Gdzie tu mogą 
się przejawiać naruszenia demokracji? Trudno to zrozumieć.

Czasami, sądząc z tonu tych listów, tj. w głównej mierze z braku konkretnie sformułowanych 

skarg, wygląda na to, że skarżący są po prostu nie usatysfakcjonowani faktem, iż w swej niechęci do 
istniejącej demokracji wydają się być w niewielkiej mniejszości. W świetle swego doświadczenia wiem, 
że to jest niemiłe. Ale gdzież tu naruszenie demokracji?

I nie uważam, że mogę dać taką definicję centralizmu demokratycznego, która raz na zawsze 

wyeliminowałaby nieporozumienia i fałszywe interpretacje. Partia jest aktywnym organizmem. Rozwija 
się ona w walce z zewnętrznymi przeszkodami i wewnętrznymi sprzecznościami.

Gorączkowa   dekompozycja   II   i   III   Międzynarodówki,   w   surowych   warunkach   epoki 

imperialistycznej, stwarza dla IV Międzynarodówki trudności bez precedensu w historii. Nikt nie może 
przezwyciężyć ich za pomocą pewnego rodzaju czarodziejskiego zaklęcia. Ustrój partii nie spada gotowy 
z nieba, lecz jest kształtowany stopniowo w walce. Od ustroju ważniejsza jest linia polityczna. Przede 
wszystkim   trzeba   poprawnie   określić   strategiczne   problemy   i   taktyczne   metody   w   celu   ich 
rozwiązywania. Formy organizacyjne powinny odpowiadać strategii i taktyce.

Tylko   właściwa   polityka   może   zagwarantować   zdrowy   ustrój   partii.   To   nie   znaczy,   ma   się 

rozumieć, że rozwój partii nie napotyka na problemy organizacyjne jako takie. Ale to znaczy, że formuła 
centralizmu demokratycznego musi w sposób nieunikniony znajdować różny wyraz w różnych partiach 
różnych krajów, a nawet w różnych stadiach rozwoju jednej i tej samej partii.

Demokracja   i   centralizm   nie   znajdują   się   w   ustalonej   raz   na   zawsze,   niezmiennej   relacji 

wzajemnej. Wszystko zależy od konkretnych okoliczności, od sytuacji politycznej w kraju, od siły partii i 
jej doświadczenia, od ogólnego poziomu jej członków, od autorytetu, jaki zdobyło kierownictwo.

Przed   konferencją,   kiedy  problemem   jest   sformułowanie   linii   politycznej   na   następny  okres, 

demokracja triumfuje nad centralizmem.

Kiedy   problemem   jest   działanie   polityczne,   centralizm   podporządkowuje   sobie   demokrację. 

Demokracja znów upomina się o swoje prawa, kiedy partia czuje potrzebę krytycznej weryfikacji swych 
działań. Równowaga między demokracją a centralizmem stabilizuje się w ciągłej walce, w pewnej chwili 
jest naruszana, by potem znów została przywrócona. Dojrzałość każdego członka partii wyraża się między 
innymi w tym, że nie żąda on od partii więcej reżimu, niż ona może dać. Osoba, która określa swój 
stosunek do partii przez pryzmat tego, że nieraz dostała po nosie, jest marnym rewolucjonistą.

Konieczna   jest,   oczywiście,   walka   przeciw   każdemu   błędowi   kierownictwa,   każdej 

niesprawiedliwości,   itp.   Ale   konieczne   jest   postrzeganie   tych   „niesprawiedliwości”   i   „błędów”   nie 
samych w sobie, lecz w połączeniu z ogólnym rozwojem partii i w skali narodowej, i międzynarodowej.

Właściwy sąd i wyczucie proporcji w polityce jest ekstremalnie ważną rzeczą. Osoba, która ma 

skłonności do rycia swego własnego kretowiska, może wyrządzić wiele złego i sobie samej, i partii. 
Nieszczęście takich ludzi jak Oehler, Field, Weisbord i inni polega na ich braku wyczucia proporcji.

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 3 –

http://skfm.dyktatura.info/

background image

Lew Dawidowicz Trocki – O centralizmie demokratycznym i ustroju partii (1937 rok)

Obecnie jest niemało półrewolucjonistów, zmęczonych klęskami, bojących się trudności, młodych 

ludzi, którzy mają więcej wątpliwości i pretensji niż woli walki. Zamiast poważnie analizować problemy 
polityczne w swej istocie, takie osoby szukają panaceum, przy każdej okazji skarżą się na „reżim”, żądają 
od kierownictwa cudów, albo próbują owinąć swój wewnętrzny sceptycyzm ultralewicowym paplaniem.

Obawiam się, że rewolucjoniści nie uwolnią się od takich elementów, jeśli nie wezmą się sami w 

garść.   Z   drugiej   strony   nie   wątpię,   że   młode   pokolenie   robotników   będzie   zdolne   do   oceniania 
programowej i strategicznej treści IV Międzynarodówki według zasług i w coraz większej liczbie będzie 
się zaciągać pod jej sztandary.

Każdy   prawdziwy   rewolucjonista,   który   odnotowuje   błędy   ustroju   partii,   powinien   przede 

wszystkim   powiedzieć   sobie:   „Musimy   wprowadzić   do   partii   tuzin   nowych   robotników!”.   Młodzi 
robotnicy przywołają do porządku tych dżentelmenów-sceptyków, skarżypytów i pesymistów. Tylko w 
ten sposób może zostać utrwalony zdrowy ustrój partyjny w sekcjach IV Międzynarodówki.

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 4 –

http://skfm.dyktatura.info/