background image

Wojciech Sugier OFMCap

Sakrament chrztu, łaska uświęcająca i dary Ducha Świętego w funkcji świętości 

w nauczaniu bł. Honorata

1. Pojęcie i istota chrześcijańskiej świętości

Najwyższą   Świętością   i   Źródłem   wszelkiej   świętości   jest   sam   Bóg.   Świętość   jest 

pierwszym i najbardziej właściwym Jego przymiotem. Każda inna świętość poza Bogiem jest 

tylko udziałem w tym, kim jest Bóg. Wszystkie więc stworzenia są święte w takim stopniu, w 

jakim mają udział w tym, kim jest Bóg. Można więc zadać pytanie jaka jest różnica pomiędzy 

świętością innych stworzeń, a świętością człowieka?

Przy ustalaniu pojęcia chrześcijańskiej świętości trzeba mieć zawsze na uwadze nie 

tylko naturę, ale i łaskę. Musi być ona ponadto zawsze rozważana równocześnie na dwu 

płaszczyznach: ontologicznej, jako obdarowanie darem świętości, udzielane przez Boga, oraz 

moralnej, jako odpowiedź człowieka na otrzymany dar. W Piśmie Świętym często spotyka się 

wezwanie do świętości skierowane do człowieka (por. Kpł 19,2; Ef 1,4; 1Tes 4,3; 5,23). Jest 

on   wezwany   do   udziału   w   świętości   Boga   i   zarazem   obdarowany   świętością   poprzez 

wszczepienie w wewnętrzne życie Boga, które dokonuje się poprzez łaskę.

Świętość w człowieku osiąga swoją pełnię dopiero w wymiarach eschatologicznych, a 

w czasie doczesnej  wędrówki jest ciągłym  dążeniem. Jest ona odpowiedzią  człowieka na 

Boże obdarowanie i przybiera postać doskonałości moralnej. Stąd można mówić o dwóch 

różnych terminach: świętości i doskonałości moralnej. W takim podziale świętość rozumie się 

jako dar otrzymany od Boga, a doskonałość – to pojęcie służące na oznaczenie odpowiedzi 

udzielonej przez człowieka na Boże obdarowanie. Trzeba jednak zaznaczyć, że doskonałość 

chrześcijańska, to nie piękno moralne osiągnięte bez udziału Boga, lecz działanie Boga i 

człowieka. Nie można bowiem  doskonałości  rozpatrywać bez odniesienia do  świętości  jako 

daru. Takie ujęcie byłoby obce chrześcijańskiemu pojmowaniu świętości.

Przedstawiony krótko teologiczny wymiar  świętości jest wprawdzie najistotniejszy, 

ale   nie   należy   zapominać,   że   świętość   posiada   również   wyraźne   odniesienie   do   życia 

ziemskiego. Człowiek zaniedbując zadania i obowiązki życia doczesnego sprzeniewierza się 

realizacji świętości, a tym samym naraża na niebezpieczeństwo swój wieczny los.

Na świętość chrześcijanin ma patrzeć jako na część wielkiego wysiłku (duchowego) 

zmierzającego  do duchowej i kulturalnej odnowy.  Drogę do niej warunkuje w człowieku 

współistnienie zaangażowania w sprawy świata i życia modlitwy oraz pewnego rodzaju stałe 

1

background image

napięcie   między   działaniem   i   kontemplacją   (stałym   dążeniem   myślą   i   sercem   ku   Bogu). 

Chrześcijanin   dążący   do   świętości   pod   groźbą   zerwania   więzi   z   Chrystusem   nie   może 

przechodzić obojętnie wobec wielkich spraw swoich czasów.

Zasadniczym   kryterium   świętości,   zakładając   uprzednio   uczestnictwo   w   świętości 

Boga   poprzez   dar   łaski,   jest   doskonałość   cnót   teologicznych   i   moralnych   w   stopniu 

heroicznym. Jednak w życiu codziennym nie zawsze może być to dostrzegalne. Konieczne 

więc   jest,   aby   zawsze   iść   w   kierunku   znalezienia   indywidualnej   tajemnicy   świętości, 

właściwej każdemu z osobna. Tajemnica ta nie polega tylko ogólnie na realizacji świętości w 

sferze ludzkich wymagań, ale dokonuje się w każdym świętym z osobna i w specyficzny dla 

niego   sposób.   Jej   najbardziej   wewnętrzna   strona   łączy   się   zwykle   z   pewnym   napięciem, 

można też powiedzieć dramatem wewnętrznym, między Bożym działaniem, wymaganiami 

Jego   łaski   a   słabością   ludzką,   między   dążeniem   do   ideału   a   potykaniem   się   i   błędami 

człowieka.

Dla  bł.  Honorata  świętość   wyraża  się  w utożsamieniu   z życiem  samego  Boga,  w 

mistycznym zjednoczeniu z Nim. Jest obecna w życiu świętego i wciąż w nim wzrastając, ma 

charakter mistyczny. U jej podstaw leży mistyczne doświadczenie Boga

1

. Człowiek, którego 

Bóg chciał dla niego samego i stworzył go z miłości, wezwany przez swojego Stwórcę do 

doskonałości, według o. Honorata, już w akcie stwórczym został wszczepiony w wewnętrzne 

życie   Boga   i   obdarzony   życiem   nadprzyrodzonym.   Chrzest   święty   przywrócił   mu 

nadprzyrodzone obdarowanie utracone po grzechu pierworodnym.  Wraz z udzieloną łaską 

uświęcającą człowiek został ubogacony nadprzyrodzonymi cnotami i darami Ducha Świętego 

jako środkami do realizacji wyznaczonego przez Boga celu.

W swoim referacie chcę ukazać w jaki sposób nadprzyrodzone obdarowanie udzielone 

przez Boga człowiekowi przyczynia się według o. Koźmińskiego do wzrostu jego świętości. 

Problem zostanie przedstawiony w trzech punktach. Najpierw omówię uświęcające działanie 

chrztu świętego. Następnie ukażę rolę łaski uświęcającej w procesie uświęcenia człowieka i 

na koniec zarysuję rolę Darów Ducha Świętego na drodze uświęcenia człowieka

2. Uświęcające działanie chrztu świętego

W   aktualnej   ekonomii   zbawienia,   jak   podkreśla   o.   Koźmiński,   przekazywanie   i 

przywracanie   życia   łaski,   będącego   źródłem   życia   nadprzyrodzonego   i   nasieniem   życia 

wiecznego, dokonuje się w Kościele przez sakramenty święte, które są szczególnymi znakami 

1

  Por. S. Urbański,  Wprowadzenie,  [w:]  W. Sugier,  Zjednoczenie mistyczne w nauce  bł. Honorata  

Koźmińskiego, Gorzów Wielkopolski 2007, s.10.

2

background image

usprawiedliwienia,   uświęcenia   i   zbawienia   człowieka.   Sakramentem,   w   którym   następuje 

usprawiedliwienie  i  obdarowanie  osoby ludzkiej  życiem  nadprzyrodzonym  jest sakrament 

chrztu świętego. Pozostawia on w duszy chrześcijanina niezatarte znamię Bożej obecności 

objawiające się w skutkach widocznych w całym życiu człowieka wezwanego do świętości

2

.

Chrzest   święty   będąc   pierwszym   sakramentem   i   fundamentem   całego   życia 

duchowego jako wolny dar Boga dla człowieka jest określany przez bł. Honorata „większym 

cudem,   niż   stworzenie   całego   świata

3

  Określenie   powyższe   zostało   przypisane   temu 

sakramentowi nie ze względu na sposób jego udzielania, który polega na zwyczajnym choć 

pochodzącym z Bożego ustalenia obmyciu wodą, ale ze względu na skutki, jakie sprawia on 

w ochrzczonym

4

. Dzięki chrzcielnemu obmyciu wodą, która jest symbolem oczyszczenia i 

życia, człowiek zostaje przede wszystkim uwolniony od skutków grzechu pierworodnego i 

wszystkich grzechów osobistych, bez czego nie mógłby otrzymać żadnej innej łaski

5

Bóg w swojej miłości nie pozostawił człowieka w stanie śmierci, która pozbawiała go 

możliwości zjednoczenia z Nim i osiągnięcia wiecznej szczęśliwości. Osoba ludzka powraca 

do życia duchowego, czy też rozpoczyna je dopiero z chwilą przyjęcia sakramentu chrztu 

świętego,   przez   który   to   sakrament,   jak   pisze   o.   Koźmiński,   zostaje   zgładzony   w   nowo 

ochrzczonym grzech pierworodny oraz przywrócona mu jest łaska uświęcająca wraz z życiem 

nadprzyrodzonym oraz organizmem cnót i darów Ducha Świętego

6

. Przez chrzest człowiek 

powraca do Boga, przybliża się do podobieństwa tego, który poprzednio był stworzony na 

Boży   obraz   i   podobieństwo   (por.   Rdz   1,26).   Ozdobiony   tym   Bożym   darem   człowiek 

doświadcza   nowego   narodzenia   (por.   J   3,   3.   5;   1P   1,3.   23),   które   Koźmiński   nazywa 

„odrodzeniem

7

  Polega   ono   na   tym,   że   chrześcijanin   nie   tylko   uwalnia   się   od   skutków 

grzechu pierworodnego, ale nabywa też prawa do pewnych „zdumiewających przywilejów

8

 

do „najwspanialszego dziedzictwa

9

, których nigdy nie mógłby sam osiągnąć, i nie miał do 

2

  Por. ŚFS, t. 1, 54-55; t. 3, 350-358; PnP, t. 4, 193-212; O. Koźmiński podkreśla nie tylko  rolę  

sakramentu   chrztu   świętego,   ale   zauważa,   że   życie   duchowe   realizuje   się   w   pełni   również   przez   inne 
sakramenty. Podobnie jak w porządku naturalnym każdy człowiek rodzi się, karmi, leczy, aby żył i rozwijał się. 
Tak w porządku duchowym potrzebny jest chrzest, aby odrodzić się w Jezusie Chrystusie; wzrastać i umacniać 
się przez bierzmowanie; podnosić się z grzechów przez sakrament pokuty, karmić się Ciałem Pańskim, aby  
gromadzić w sobie łaskę potrzebną do przejścia do życia wiekuistego. Bez łaski zawartej w sakramentach żaden 
człowiek nie może być zbawiony, a tym bardziej dojść do zjednoczenia z Bogiem; por.  O Bogu nieznanym
AWP II C, VII, 19; por. P. Głowacki, Życie duchowe na podstawie pism Bł. Honorata Koźmińskiego, Warszawa 
1994, mps AWP, 109-111.

3

 ŚFS, t. 1, 36; por. O Bogu nieznanym…, 23; Pnp, t. 4, 220-221; por. P. Głowacki, Życie duchowe…

109.

4

 Por. PnP, t. 4, 221, ŚFS, t. 1, 37; O Bogu nieznanym…, 23.

5

 Por. PnP, t. 4, 194.

6

 Por. PnP, t. 4, 215-216.

7

 ŚFS, t. 1, 37.

8

 PnP, t. 4, 213.

9

 Tamże.

3

background image

nich żadnego prawa, nawet gdyby nie zaistniała pierworodna wina. Zostaje on podniesiony 

przez Boga do stanu nadprzyrodzonego i staje się przez to dzieckiem Bożym

10

.

Aby wytłumaczyć  głębiej i jaśniej tę nową rzeczywistość,  której Bóg dokonuje w 

człowieku z chwilą przyjęcia przez niego sakramentu chrztu, Autor powołuje się na słowa św. 

Pawła (por. Ef 4,22-24) i wskazuje najpierw na śmierć „starego człowieka”, która dokonuje 

się   w   osobie   ludzkiej   zanurzonej   w   wodach   chrzcielnych.   Wszyscy   bowiem   ludzie 

przychodzą na świat z duszą „umarłą duchowo”

11

, czyli pozbawioną życia nadprzyrodzonego 

i dopiero w sakramencie chrztu świętego zostają ożywieni i obdarzeni szczególnym darem 

życia w łasce, które nakłada na nich obowiązek dążenia do świętości. Koźmiński wyraża 

przez to prawdę, że chrzest jest śmiercią dla grzechu, albowiem człowiek wraz z Chrystusem 

zostaje pogrzebany, aby powstać do nowego życia w łasce. Przemiana, która wtedy zachodzi 

w osobie ludzkiej jest nieskończenie większa niż przy wskrzeszeniu umarłych

12

.

To   zniszczenie   „starego   człowieka”   i   stworzenie   „człowieka   nowego”   nie   zostało 

jednak najpierw dokonane w ochrzczonym, ale w umarłym i zmartwychwstałym Chrystusie

13

. 

On rzeczywiście został ukrzyżowany, pogrzebany i prawdziwie zmartwychwstał. Człowiek 

zaś ani nie umarł i nie został pogrzebany. Tylko Chrystus Syn Boży jako Wcielone Słowo 

Boga   Ojca,   przyjmując   naturę   ludzką   człowieka   mógł   ofiarować   Siebie   za   swój   lud 

przybrany,   nie   ulegając   powszechnej   winie   i   karze.   Człowiek,   który   przyjmuje   chrzest, 

uczestniczy jedynie przez obraz w Jego cierpieniach. Obrzęd sakramentu chrztu świętego jest 

sakramentalnym upodobnieniem do śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Rzeczą niezwykłą 

jest to, że chrześcijanin nie umiera i nie jest pogrzebany, ale prawdziwie zmartwychwstaje, 

choć   go   nie   ukrzyżowano.   Obrazy   te   wskazują,   że   zbawienie   człowieka   dokonało   się 

prawdziwie. Chrzest bowiem nie tylko oczyszcza z grzechów i udziela cnót i darów Ducha 

Świętego, ale jest też obrazem cierpień Chrystusa, dzięki którym człowiek uczestniczy w Jego 

zasługach i jest „rodzony na żywot wieczny

14

.

Łaski,   które   człowiek   utracił   przez   grzech   pierworodny   zostają   mu   ponownie 

przywrócone przez Boga dzięki zasługom i ofierze Jezusa Chrystusa. Dzieje się to według o. 

Honorata dzięki wszczepieniu chrześcijanina w Chrystusa

15

Nawet w nałogowym grzeszniku, 

10

 Por. PnP, t. 1, 47; PnP, t. 4, 213; ŚFS, t. 1, 37.

11

 ŚFS, t. 1, 37; por. PnP, t. 4, 214.

12

 Por. Tamże, 214; ŚFS, t. 1, 37; Widać więc jasno, że według o. Koźmińskiego świętość jest przede  

wszystkim darem, a następnie zadaniem. Mówiąc o niej trzeba bowiem najpierw dostrzec dar samego Boga jako 
uczestnictwa   w   Jego   świętości,   a   następnie   odpowiedź   na   ten   dar   poprzez   osobisty  wysiłek   modlitewno   - 
ascetyczny człowieka.

13

 Por. PnP, t. 4, 224.

14

 Tamże, 222; por. 240-241; t. 3, s. 23.

15

 Por. PnP, t. 1, 189-193; ŚFS, t. 1, 37; PnP, t. 4, 205.

4

background image

w którym łaska niemalże „zamierała”,

16

 jak pisze Autor, chrzest pozwala powrócić do życia 

nadprzyrodzonego w chwili, gdy człowiek się nawraca. Dzieje się tak dlatego, że ochrzczony 

należy odtąd do Chrystusa, nazywa się chrześcijaninem i będzie nim już na zawsze, nawet 

wtedy, gdy przez grzech ciężki odłączy się od Niego

17

. Chrześcijanin pozostaje jednak nadal 

wolnym   człowiekiem   i   musi   nieustannie   wybierać   między   dobrem   i   złem.   I   to   dlatego 

Błogosławiony porównuje łaskę chrztu do wielkiego skarbu, który w życiu człowieka jest 

przechowywany w glinianym naczyniu, którego należy starannie strzec, aby go nie utracić

18

.

Widać,   że   fakt   wszczepienia   w   Chrystusa   dokonujący   się   przez   chrzest   w   życiu 

człowieka   jest   ściśle   łączony   przez   o.   Honorata   z   zagadnieniem   łaski   udzielanej   w   tym 

sakramencie oraz jej stosunku do natury ludzkiej. Autor pisze, że dusza każdego dziecka 

przychodzącego   na   świat   ma   w   sobie   życie   naturalne,   które   w   rzeczywistym   porządku 

stworzeń jest skierowane do życia nadprzyrodzonego, ale nie może go osiągnąć własnymi 

siłami i we własnym porządku. Potrzeba bowiem, aby była ona udoskonalona przez Boga w 

porządku   przekraczającym   zakres   ludzkich   możliwości.   Dzieje   się   tak   właśnie   przez 

sakrament chrztu świętego, który udzielając człowiekowi łaski uświęcającej uzdalnia go do 

prowadzenia życia duchowego, które polega na połączeniu z Bogiem przez miłość

19

. Łaska 

uświęcająca, według o. Honorata, czyni wówczas duszę ludzką jasną i piękną dając jej przez 

to szczególne podobieństwo z Synem Bożym (por. Ga 3,27; 4,19) i sprawia, że staje się ona 

„kościołem Ducha Świętego”

20

.

Chrzest święty czyni więc człowieka raz na zawsze „przybranym dzieckiem Boga” 

„żywym   członkiem   Chrystusa”,   „dzieckiem   chwały”,   co   daje   mu   piękność   i   godność 

wynoszącą go ponad wszystkie stworzenia

21

. Człowiek dzięki łasce otrzymanej na chrzcie 

świętym staje się więc synem Bożym zjednoczonym z Chrystusem, co nie jest tylko jakąś 

metaforą, albo fikcją, jak zauważa o. Koźmiński. Jest to bowiem realna i nadprzyrodzona 

rzeczywistość,  w której uczestniczy osoba ludzka

22

. Ta rzeczywistość jest dziełem  Ducha 

Świętego, który jest obecny w duszy ludzkiej podczas chrztu świętego, będącego obmyciem 

duszy ludzkiej z wody i Ducha Świętego. Trzecia Osoba Boska działająca w sakramencie 

chrztu daje chrześcijaninowi nie tylko prawa wobec Boga, ale podnosi i doskonali zwyczajną 

ludzką   osobowość,   aż   do   identyfikowania   każdego   indywidualnego   człowieka   z 

16

 PnP, t. 4, 208.

17

 Por. Tamże.

18

 Por. ŚFS, t. 1, 37.

19

 Por. PnP, t. 4, 214.

20

 PnP, t. 4, 220-221; por. P. Głowacki, Życie duchowe…, 75-107.

21

 Por. PnP, t. 4, 220-221, ŚFS, t. 1, 36-37.

22

 Por. ŚFS, t. 1, 37.

5

background image

Jednorodzonym   Synem   Bożym,   Wcielonym   Słowem   Bożym.   Mocą   działającego   Ducha 

Świętego osobowość chrześcijanina zostaje ubogacona i podniesiona do wyższego porządku 

„godności niestworzonej

23

.

Łaska chrztu świętego przewyższa więc wszystkie dary naturalne, które mogą być 

człowiekowi   udzielone   przez   Boga   w   celu   jego   uświęcenia.   O.   Koźmiński   widzi   w   niej 

związek człowieka z Bogiem oparty na wzajemnej miłości, która w nim się objawia. Nazywa 

to   pewnego   rodzaju   „umową”   między   człowiekiem   i   Bogiem,   w   której   Bóg   wybiera 

człowieka, aby uczestniczył w zasługach Jego Syna. Przybiera go za syna, użycza mu swoich 

łask, czyniąc  go nie  tylko  dzieckiem,  ale też  dziedzicem  nieba. Tymczasem  człowiek  ze 

swojej   strony   wyrzeka   się   szatana   i   jego   pychy,   świata   i   jego   zasad,   ciała   wraz   z 

pożądliwościami i oddaje się całkowicie Bogu, aby postępować według zasad Jego Ewangelii 

i zjednoczyć się z Nim na wieki

24

.

3. Łaska Boża w funkcji chrześcijańskiej świętości

Wcześniejsze rozważania na temat chrztu świętego wykazują, że inicjatywa w życiu 

duchowym   i   w   doprowadzeniu   człowieka   do   świętości   należy   do   Boga.   To   On   obdarza 

potrzebnymi darami łaski, przez które wychodzi do człowieka ze swoją miłością, oddaje mu 

się w posiadanie i używanie, które charakteryzują się przymiotem wieczności

25

. Pomimo tego 

pierwszeństwa Boga w działaniu i obdarowaniu, do człowieka jako podmiotu mistycznego 

zjednoczenia   z   Bogiem   należy   decyzja   o   podjęciu   życia   duchowego   i   wejściu   na   drogę 

powołania   do   świętości,   a   jego   natura   pełni   funkcję   materialnego   podłoża   dla 

nadprzyrodzoności. W rozważaniach o stosunku nadprzyrodzoności do natury,  o. Honorat 

podkreśla   przede   wszystkim   rolę   łaski,   która   doskonali   człowieka   w   zakresie   porządku 

naturalnego, a także podnosi go do porządku nadprzyrodzonego

26

.

Człowiek   otrzymał   w  hierarchii  stworzeń  szczególne  miejsce.  Bóg  obdarzył  go  w 

akcie stwórczym duchową i nieśmiertelną duszą, która jednoczy się bezpośrednio z ciałem, 

tworząc z nim naturę ludzką. To dzięki niej zostaje on wyniesiony ponad inne stworzenia, 

czego znakiem jest uposażenie natury ludzkiej we władze rozumu i woli, dzięki którym jest 

on zdolny naturalnymi siłami podnosić się do Boga

27

23

 PnP, t. 4, 221, por. PnP, t. 1, 77-78.

24

 Por. PnP, t. 4, 224.

25

 Por. PnP, t. 1, 55.

26

 Por. ŚFS, t. 1, 37; PnP, t. 1, 55-74.

27

  Por. PnP, t. 1, 132; por. A. Tanquerey,  Zarys teologii…, T. 1, 54-57; J. Schryvers:  Zasady życia 

duchowego, Kraków 1926, 100-148.

6

background image

Człowiek   posiada   również   w   swojej   naturze   specjalną   zdolność   do   przyjmowania 

nadprzyrodzoności,  jako istota  w pewnym  sensie nieskończona.  Ma ona jednak charakter 

bierny,   a   dążenie   człowieka   do   przyjęcia   nadprzyrodzonego   obdarowania   jest   często 

nieuświadomione,   jak   zauważa   o.   Koźmiński.   Natura   nie   wyklucza   bowiem 

nadprzyrodzoności, ale może ją przyjąć tylko wtedy, gdy Bogu podoba się jej uczestnictwo w 

dobrach nadprzyrodzonych

28

.

Porządek naturalny nie daje bowiem możliwości nawiązania osobie ludzkiej poufałego 

stosunku z Bogiem ze względu na wielość ograniczeń i nędzy związanej ze stanem natury. 

Człowiek pozostając w tym porządku byłby tylko „sługą i niewolnikiem Boga

29

. Pierwsza 

zatem funkcja łaski na drodze do świętości polega na dźwiganiu upadłej natury człowieka z 

niemocy oraz leczeniu poszczególnych  ran, które zadał jej grzech pierworodny. Człowiek 

przez łaskę udzieloną na chrzcie świętym zwraca się ku Bogu, a dzięki temu wzrasta jego 

świętość

30

.

Skutki grzechu pierworodnego, które dotknęły jego naturę zadając jej poważne rany 

sprawiły,   że   człowiek   utracił   również   prawo   do   synostwa   Bożego   i   do   tego,   aby   być 

dziedzicem Królestwa niebieskiego obiecanego mu przez Boga

31

. Jednak według o. Honorata 

nawet ta strata i rany, które dotknęły naturę ludzką nie działy się bez miłosiernej Bożej łaski 

„która z takiego obrotu rzeczy zamierzała wyprowadzić jeszcze większe dobro duchowe”

32

. 

Tłumacząc taki sposób postępowania Boga Autor powołuje się na akt stworzenia, w którym 

od początku istniało pragnienie udoskonalenia stworzenia ziemskiego (por. Rdz 1, 26-27). W 

niższych stworzeniach ta doskonałość została wypełniona darami natury. Rozwijając się pod 

okiem   Opatrzności   Bożej   zgodnie   ze   swoimi   prawami   osiągnęły   wyznaczone   im   przez 

Stwórcę cele. Jednak człowiek jako istota rozumna  i wolna wyposażony został  nie tylko 

samymi   darami   natury,   ale   również   darami   nadprzyrodzonymi.   Te   zaś   przewyższając 

nieskończenie naturę zbliżały go do Stwórcy. Aby jednak osoba ludzka mogła cieszyć się ich 

stałym   posiadaniem,   co   pozwalało   stać   się   uczestnikiem   Bożej   doskonałości,   jako   istota 

obdarzona   wolną   wolą   musiała   przejść   próbę.   Błogosławiony   dostrzegł   ją   w   tajemnicy 

grzechu pierworodnego, którą określił „tajemnicą wielkiej miłości

33

.

Bóg stworzył  więc człowieka nie tylko  do osiągnięcia  celu  przyrodzonego,  jak to 

zostało już zauważone, ale obdarzył ponadto naturą, która jest zdolna przyjąć wszelkie środki 

28

 Por. PnP, t. 1, 56.

29

 PnP, t. 1, 52-53.

30

 Por. ŚFS, t. 1, 39.

31

 Por. PnP, t. 1, 161.

32

 Tamże, 168.

33

 Tamże, 170-171.

7

background image

wiodące do celu nadnaturalnego. Realizację tego celu o. Honorat widzi w przybraniu ludzi za 

synów Bożych  i uczynieniu ich dziedzicami  nieba

34

. Cel ten może być  jednak osiągnięty 

jedynie   na   płaszczyźnie   porządku   nadprzyrodzonego

35

  Dlatego   też   człowiek   zostaje 

podniesiony przez Boga z porządku przyrodzonego do nadprzyrodzonego, co dokonuje się 

dzięki Bożej łasce. Łaska ta nie należy się człowiekowi z natury, ani nie wypływa z jego 

przyrodzonych   przymiotów,  ale  stanowi   „najwyższe   udzielanie   się  miłości  Bożej”  osobie 

ludzkiej

36

. To miłość mająca swoje źródło w Bogu wynosi człowieka do wyższej godności. 

Zostaje on przez to wzbogacony duchowo i otrzymuje udział w życiu samego Boga. Łaska 

Boża   nadaje   tym   samym   charakter   wyższej   doskonałości   wszystkim   darom   naturalnym   i 

przyrodzonym doskonałościom człowieka, zespalając się z nimi i podnosząc je do porządku 

nadprzyrodzonego, co o. Honorat nazywa „dobrodziejstwem darmo danym

37

.

To   wewnętrzne   zespolenie,   które   dokonało   się   pomiędzy   naturą   i   łaską   oraz   ich 

wzajemne współdziałanie sprawia, że natura daje łasce możność bytu i działania. Nie znaczy 

to jednak, że w momencie przechodzenia człowieka do sfery życia nadprzyrodzonego zamiera 

jego   osobowość.   Człowiek   bardziej   zdolny   z   natury,   tym   doskonalej   też   pełni   zadanie 

podmiotu w stosunku do nadprzyrodzoności. Natura ludzka nie może bowiem, według o. 

Honorata, nic zdziałać sama z siebie w dziedzinie porządku nadprzyrodzonego

38

.

Działanie łaski uświęcającej w człowieku podnoszące go ku nadprzyrodzoności jest 

więc  przygotowaniem   do porządku  „życia”  istotowo  wyższego.   Porządek   ten  przewyższa 

wszelkie   zdolności   i   pragnienia   człowieka,   który   o.  Koźmiński   nazywa   „nowym   życiem, 

więcej niebieskim niż ziemskim

39

Jego szczytem jest kontemplacja życia wiecznego, mająca 

charakter   w   pełni   nadprzyrodzony.   Błogosławiony   mówi   o   tym   jako   o   „przedwczesnym 

używaniu raju” przez osobę ludz

40

.

Dlatego też człowiek realizując swoje powołanie do świętości nie może zaniedbywać 

ani   strony   naturalnej,   ani   nadprzyrodzonej.   Konieczna   jest   swoista   synteza   czynnika 

nadprzyrodzonego   i   naturalnego,   którą   tworzą   elementy   ludzkiej   natury   i   rzeczywistości 

nadprzyrodzonej, do której człowiek jest przez Boga podniesiony przez Jego łas

41

.

Łaska   jako   dar   Boży   wlany   przez   Boga   do   duszy   ludzkiej   i   przywracana   przez 

Chrystusa w sakramencie chrztu świętego wywiera na człowieka, który dąży do świętości 

34

 Por. tamże, 53.

35

 Por. tamże, 48; por. A. Tanquerey, Zarys teologii…, t. 1, 58-59.

36

 Por. PnP, t. 1, 47.

37

 Tamże, 58; por. ŚFS, t. 1, 36.

38

 Por. PnP, t. 1, 52-53. 64.

39

 PnP, t. 1, 147.

40

 Por. tamże, 149.

41

 Por. PnP, t. 1, 75.

8

background image

określone skutki. Przez nią człowiek otrzymuje dar uczestnictwa w życiu, czyli w naturze 

Boga,   co   doprowadza   go   do   godności   bycia   przybranym   synem   Bożym   oraz   staje   się 

mieszkaniem, w którym przebywa i działa cała Trójca Święta dokonując jego uświęcenia i 

zjednoczenia ze Sobą.

Dzięki łasce Bożej człowiek nie tylko otrzymuje odpuszczenie grzechów począwszy 

od   grzechu   pierworodnego   po   wszystkie   grzechy   osobiste.   Zostaje   ponadto   jak   zauważy 

Błogosławiony uzdolniony do tego, aby zachowywać Boże przykazania. Jego dusza staje się 

przez   to   najwspanialszym   obrazem   dobroci   i   świętości   Boga,   czyli   uczestniczy   w   Jego 

życiu

42

.

Łaska udzielana człowiekowi pozwala mu uczestniczyć w naturze samego Boga, która 

jako pierwsza zasada wewnętrznego życia Bożego oraz czynności istotnie Boskich, udziela 

człowiekowi   przymiotów,   które   są   właściwe   Bogu

43

  Natura   ludzka   staje   się   według   o. 

Koźmińskiego podobna do Boga do tego stopnia, że można o niej mówić jako „ubóstwionej i 

poniekąd równej Bogu”

44

. W człowieku więc, który już z natury nosi w sobie odbicie Boga, 

zostaje ono wzbogacone dzięki łasce, która sprawia, że staje się on w swoim wnętrzu jeszcze 

bardziej  podobnym  do Boga, a dusza „przetwarza”  się w Niego

45

. Łaska działając  w ten 

sposób zmierza do odtworzenia w człowieku żywego obrazu Boga, który w jego duchowym 

wnętrzu jest zbliżony do najdoskonalszego odbicia natury Bożej, czyli do Jednorodzonego 

Syna Bożego. Bóg posiadając w sobie pełnię życia, będąc samym życiem sprawia, że to życie 

Boże spływa z Ojca na Syna, który to otrzymuje od Ojca całą istotę Bożą i posiada ją razem z  

Ojcem (por. J 6,57; J 10,30; J 14,9; J 14,11). Różnica, którą podkreśla Błogosławiony, polega 

jedynie   na   tym,   że   Ojciec   przelewa   na   Syna   całą   swoją   naturę,   podczas   gdy   człowiek 

uczestniczy w naturze Bożej przez łaskę. Osoba ludzka staje się więc przez łaskę tym, czym 

Słowo Boże jest z natury i ze swojej istoty i to „całkowicie i najdoskonalej

46

. W człowieku 

zostało wyciśnięte istotne podobieństwo do Jezusa Chrystusa, albowiem uczestnicząc przez 

łaskę w życiu i naturze Boga, chrześcijanin „podobnie jak Bóg Syn z łona Ojca się rodzi

47

Razem z łaską uświęcającą, którą każdy chrześcijanin otrzymuje na chrzcie świętym 

przychodzi i zamieszkuje w nim cała Trójca Święta. Potwierdzenia dla tej tajemnicy, której 

jak sam twierdzi „do końca nie rozumie” o. Koźmiński szuka przede wszystkim w Bożym 

42

 Por. PnP, t. 1, 69.

43

  Por. PnP, t. 1, 66-75; Według o. Koźmińskiego przez łaskę człowiek uczestniczy w doskonałości  

natury Bożej, w świętości Bożej, piękności, szczęściu i nieskończoności Boga; por. tamże.

44

 Tamże, 62.

45

 Por. PnP, t. 1, 75.

46

 Tamże 77.

47

 PnP, t. 1, 80-81.

9

background image

słowie, w którym autor natchniony przytacza słowa Chrystusa Pana mówiącego: „Jeśli Mnie 

kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i 

będziemy u niego przebywać” (J 14,23)

48

. Zatrzymując się nad przymiotem trwałości łaski w 

duszy ludzkiej, o. Honorat powołuje się ponownie na słowa Chrystusa z Ewangelii, że do 

takiej duszy przyjdzie z Ojcem Niebieskim i Duchem Świętym, czyniąc w niej mieszkanie dla 

siebie (por. J 14,24). Podkreśla przez to, że właśnie dzięki obecności łaski uświęcającej w 

chrześcijaninie   dokonuje   się   tajemne   zamieszkanie   Trójcy   Świętej:   Ojca,   Syna   i   Ducha 

Świętego

49

.

Przez łaskę człowiek otrzymuje więc nie tylko nadprzyrodzone dary Boże w postaci 

organizmu cnót i darów Ducha Świętego, ale także samego Boga, przez którego ta łaska 

przychodzi. To przyjście Boga przez łaskę sprawia, że w człowieku dokonuje się głęboka 

przemiana, a o. Honorat określa ją „prawdziwą

50

. Polega ona na tworzeniu zupełnie nowej 

relacji pomiędzy nim a Bogiem. Chrześcijanin może dzięki niej wewnętrznie i skutecznie 

zwracać   się   ku   Bogu,   a   potęga   łaski   przemienia   jego   „duszę   w   niebo”

51

  Ta   przemiana 

dokonująca się w człowieku jest dziełem łaski i nie pochodzi z ludzkiego wysiłku woli, albo 

jakiejkolwiek   siły człowieka,  ale   jest  dziełem   Boga,  które  o. Koźmiński  nazywa  „cudem 

wszechmocy Bożej

52

. Człowiek, w którym dochodzi do tej tajemniczej przemiany, nie traci 

przez to swojej przyrodzonej istoty, ale zrzuca z siebie jej niedoskonałości. Dzięki tej nowej 

relacji chrześcijanin otrzymuje wewnętrzne i skuteczne zwrócenie się do Boga. Wstępuje on 

na nowy szczebel w drabinie istot, staje w nowym stosunku zarówno do Boga jak i bliźniego 

oraz rzeczy zmysłowych.  W człowieku rozpoczyna  się nowe życie, więcej niebieskie  niż 

ziemskie, albowiem ten nowy przymiot przyswojony jego naturze jest w nim, jak pisze o. 

Honorat „zarodkiem i źródłem życia wiecznego”

53

.

4. Dary Ducha Świętego na drodze do świętości 

Każdy chrześcijanin stając się dzięki łasce uświęcającej uczestnikiem świętości Boga, 

otrzymuje   równocześnie   z   cnotami   wlanymi   dary   Ducha   Świętego,   które   współtworzą 

nadprzyrodzony   organizm.   Dzięki   nim   działanie   Boże   przenika   do   władz   ludzkich, 

48

 Por. tamże, 47. 143.

49

 Por. tamże, 62–63.

50

 PnP, t. 1, 143; Według o. Koźmińskiego to przyjście Boga przez łaskę przewyższa biblijne przyjście 

trzech mężów do Abrahama; por. tamże.

51

 Tamże.

52

 PnP, t. 1, 144.

53

 Tamże, 147.

10

background image

udoskonalonych już przez cnoty wlane i kieruje je na drogę świętości, która jest celem życia 

chrześcijanina.

Działanie   darów   Ducha   Świętego   może   przejawiać   się   w   poznawaniu   Boga   w 

doświadczeniu   mistycznym   w  stanie   kontemplacji   wlanej,  albo   też   być   odczuwane   przez 

chrześcijanina w obliczu trudności życiowych. To ono wyróżnia życie mistyczne zawierające 

w sobie doświadczenie dające duszy poznanie Boga od wszystkiego, co go nie stanowi

54

.

Działanie poszczególnych darów w duchowym organizmie człowieka o. Koźmiński 

przedstawia   powołując   się   na   Pismo   Święte   (por.   Iz   11,2).   Autor   wskazuje,   że   są   one 

wymieniane   w  porządku   zstępującym,   czyli   poczynając   od  najwyższego,   którym   jest   dar 

mądrości,   aż   do   bojaźni   Bożej,   która   przez   psalmistę   jest   nazywana   początkiem. 

Błogosławiony   kierując   się   niejako   tym   określeniem,   przyjmuje   porządek   wstępujący 

przedstawiania darów Ducha Świętego, chcąc ukazać w jaki sposób dusza ludzka wstępuje na 

drodze rozwoju życia duchowego od ziemi do zjednoczenia z Bogiem przez miłość, które 

określa „niebem

55

.

Droga   prowadząca   człowieka   do   zjednoczenia   z   Bogiem,   nazywana   drogą 

doskonałości   chrześcijańskiej,   rozpoczyna   się   najmniej   doskonałym   darem,   którym   jest 

bojaźń   Boża.   Od   tego   daru   rozpoczyna   o.   Honorat   charakterystykę   działania   darów   w 

mistycznym  życiu  chrześcijanina.  Ukazując  istotę  daru   bojaźni   Bożej,  który  pochodzi   od 

Ducha Świętego w pełni działającego w duszy ludzkiej od chwili przyjęcia sakramentu chrztu 

świętego zastrzega, że nie chodzi tu o bojaźń niewolniczą i służebną. Ta bowiem związana 

jest   z   pewnym   strachem   przed   Bogiem,   który   zasmuca   osobę   ludzką   i   niepokoi   na 

wspomnienie   grzechu   ze   względu   na   groźbę   i   lęk   przed   stanem   piekła.   O.   Koźmiński 

porównuje więc bojaźń Bożą będącą darem Boga do tej, jaką ma małe dziecko obawiające się 

obrazić   swojego   ukochanego   ojca.   Stąd   zgodnie   z   treścią   takiego   porównania   nadaje   jej 

określenie „bojaźni synowskiej

56

.

Kolejny dar Ducha Świętego, który wymienia Błogosławiony, to dar pobożności lub 

bogobojności. Dar ten odnosi się nie tylko do samego Boga, ale również do bliźniego. Z tego 

też   powodu   jest   określany   przez   o.   Koźmińskiego   darem   „czułości   miłosnej”   (donum 

pietatis)

57

.

Pobożność jako dar Ducha Świętego jest odnoszona najpierw do relacji jaka zachodzi 

pomiędzy człowiekiem a Bogiem. O. Koźmiński podkreśla przede wszystkim jego działanie 

54

 Por. S. Urbański, Mistycyzm. Zjednoczenie przekształcające, RTK 62(1995) z. 5, 64; J. Maritain, Vita 

di preghiera, Torino 1961, 70-90.

55

 ŚFS, t. 4, 292.

56

 PnP, t. 4, 293; por. ŚFS, t. 4, s. 50.

57

 PnP, t. 4, 294; por. ŚFS, t. 3, 323-326.

11

background image

w ludzkiej woli. Świat, który wyśmiewa się często z pobożności, a zarazem nie chce oddawać 

Bogu należnej chwały, niszczy tym samym życiu duchowe chrześcijanina. Zachowanie ludzi 

światowych zostaje porównane do postawy wyrodnego dziecka. Dar pobożności działając na 

człowieka dokonuje jego wewnętrznej przemiany. Rodzi on w duszy chrześcijanina czułość 

względem  Boga,  a  w jego sercu  dziecięcą   miłość.   To  właśnie  dzięki  temu   Duch  Święty 

skłania człowieka do oddawania czci Bogu jako Ojcu. Chrześcijanin nie traktuje już Boga 

jako surowego sędziego, który budzi w niej jedynie bojaźń, ale widzi w Nim czułego Ojca, 

obdarzającego go swoją miłością. Autor powołując się na św. Jana Ewangelistę (por. 1J 4,18), 

dostrzega, że w osobie ludzkiej napełnionej przez Ducha Świętego darem miłosnej czułości, 

bojaźń ustępuje miejsca miłości, „a im więcej człowiek Boga miłuje, tym więcej pragnie go 

miłować

58

.

Pierwsze dwa dary,  które zostały omówione  doskonaliły  sferę  działania  woli.  Dar 

miłosnej   umiejętności   jest   pierwszym   z   darów   Ducha   Świętego   wymienianym   przez   o. 

Koźmińskiego. Dar ten udoskonala intelekt, jako drugą władzę duszy ludzkiej

59

. Duch Święty 

udziela go człowiekowi na drodze jego duchowego rozwoju, aby mógł we właściwym świetle 

poznawać rzeczy stworzone przez Boga. Chrześcijanin dzięki darowi umiejętności patrzy na 

rzeczy i uczy się ich używać, zwracając je ku ostatecznemu celowi, którym jest miłowanie i 

osiągnięcie zjednoczenia z Bogiem przez miłość. Nie dzieje się to jednak za pomocą wiedzy, 

którą   człowiek   mógłby   nabyć   zwykłym   rozumem,   czy   pracą   umysłową.   Błogosławiony 

przedstawiając działanie daru umiejętności pisze, że „uczy on duszę, przez rzeczy widzialne 

wznosić   się,   jak   po   szczeblach   do   niewidzialnych,   a   naturę   uważać   jako   wielką   księgę, 

mówiącą o Bogu i pobudzającą do miłości dla Niego”

60

Kolejnym darem „na drabinie”, która wiedzie człowieka do świętości jest, według o. 

Koźmińskiego, dar doskonalący duszę ludzką w sferze działania woli. Jest on określany jako 

„miłosny   dar   męstwa

61

  O.   Koźmiński   widzi   w   nim   dar   Ducha   Świętego,   który   usuwa 

słabości   ludzkiego   umysłu,   dodając   zarazem   człowiekowi   siły   do   ścisłego   przestrzegania 

praw   Bożych   i   kościelnych.   Chrześcijanin   jest   dzięki   temu   wspierany   w   różnych 

trudnościach,   a   szczególnie   w   pokonywaniu   przeszkód   w   służbie   Bożej   oraz   walce   z 

pokusami ze strony świata lub ciała

62

.

58

 Tamże.

59

 Por. tamże; por. A. Tanquerey, Zarys..., t. 2, 554.

60

 PnP, t. 4, 295.

61

 Tamże; por. A. Tanquerey, Zarys..., 548.

62

 Por. PnP, t. 4, 296.

12

background image

Męstwo   tego   świata,   na   które   zwraca   swoją   uwagę   o.   Honorat,   dotyczy   tego,   co 

ziemskie i pochodzi od ducha tego świata. Jego przeciwieństwem jest dar męstwa, nazywany 

też przez Błogosławionego „darem mocy, nadprzyrodzoną siłą, czy Boską odwagą

63

.

Kolejnym darem, który doskonali intelektualną sferę duchowych władz człowieka na 

drodze   do   świętości   jest,   według   o.   Koźmińskiego,   miłosny   dar   rady.   Udoskonala   on   w 

organizmie duchowym człowieka cnotę roztropności, pozwalając dokonać wyboru tego, co 

przynosi duszy większy pożytek

64

. Aby podkreślić zależność zachodzącą pomiędzy darem 

rady, a cnotą roztropności o. Honorat napisał, że „dar ten w porządku nadprzyrodzonym jest 

tym, czym  roztropność w porządku naturalnym

65

. Dar rady udzielany człowiekowi przez 

Ducha   Świętego   obejmuje   więc   akt   cnoty   roztropności,   która   kieruje   życiem   ludzkim   w 

świetle   wiary,   wskazując   człowiekowi   właściwy   sposób   postępowania.   Ta   bliskość   jest 

podkreślana przez Błogosławionego również w kontekście działania cnoty roztropności, jak i 

daru rady. Podobnie jak każda cnota potrzebuje roztropności, aby rzeczywiście nazywać ją 

cnotą, również wszystkie czyny podejmowane przez osobę ludzką, dopiero wówczas będą 

zasługiwać na miano doskonałych, kiedy spełnia się je według rady Ducha Świętego

66

.

Miłosny dar rozumu, podobnie jak dar rady, doskonali działanie sfery intelektualnej w 

duszy ludzkiej. Zestawiając  go z darem umiejętności,  który służy do poznania  i głębszej 

oceny   rzeczy  stworzonych   o.  Koźmiński   pisze,   że   ta   nadprzyrodzona   sprawność,   ułatwia 

osobie ludzkiej zrozumienie prawd i tajemnic wiary, których nie jest ona w stanie poznać przy 

pomocy naturalnego rozumu

67

.

Pierwszym   zadaniem   daru   rozumu   na   drodze   do   świętości   jest   udoskonalanie 

teologalnej   cnoty   wiary.   Podając   przykład   postępowania   na   drodze   życia   duchowego   tak 

zwanych „ludzi oświeconych”, którzy posiadają tę cnotę, Błogosławiony uzasadnia potrzebę 

posiadania   tego  daru

68

.  Dostrzega,  że   wiara  pozwala   im   na  poznanie   przez   umysł  prawd 

objawionych, dzięki akceptacji autorytetu Boga. Ze względu jednak na brak pogłębienia i 

znajomości całej doktryny katolickiej, umysł człowieka nie zostaje zaspokojony. Ta sytuacja 

prowadzi   często   do   niezrozumienia   prawd   wiary,   a   niekiedy   do   ich   krytykowania   i 

odrzucenia.   I   tu   przychodzi   z   pomocą   dar   rozumu,   uzupełniając   cnotę   wiary   od   strony 

63

 Tamże, 297.

64

 Por. PnP, t. 4, 298.

65

 PnP, t. 4, 298.

66

 Por. PnP, t. 4, 298.

67

 Por. PnP, t. 4, 299.

68

 Błogosławiony pisze tu o ludziach, którzy sami o sobie myślą, że są ludźmi wierzącymi, ale ich wiara  

jest niepełna, a często prowadzi do krytyki; por. PnP, t. 4, 299.

13

background image

przedmiotu materialnego, czyli prawd objawionych, dając przez to człowiekowi możliwość 

ich głębszego poznania

69

.

Ostatnim darem Ducha Świętego wymienianym przez o. Koźmińskiego na drodze do 

świętości jest miłosny dar mądrości. Dar ten udoskonala cnotę miłości, a o. Honorat widzi 

jego   siedzibę   w  ludzkim   sercu   i   woli

70

  Podobnie   jak   wcześniej   omawiane   dary   również 

mądrość ukazuje Błogosławiony w kontekście działania w człowieku „ducha tego świata”, 

który   kieruje   się   swoją   mądrością,   odciągając   osobę   ludzką   od   rozwoju   w   niej 

nadprzyrodzonego organizmu udzielonego przez Boga w chwili chrztu świętego. Mądrość 

„ducha świata”, której ulega chrześcijanin, polega na badaniu świata zmysłowego i tajników 

natury, a jej działanie wprowadza zaślepienie do duszy ludzkiej, powstrzymując jej postęp na 

do świętości

71

.

Takiemu   działaniu   „ducha   świata”   przeciwstawia   Błogosławiony   działanie   Ducha 

Świętego w osobie ludzkiej przez dar miłosny mądrości. Podając opisową definicję tego daru 

powołuje   się   na   św.   Wawrzyńca   Justynianiego

72

  Widzi   w   nim   Honorat   pewną   boską 

skuteczność   działania,   przez   którą   jest   udoskonalana   cnota   wiary   oraz   umacniana   cnota 

nadziei.   Chrześcijanin  obdarzony  tym  nadprzyrodzonym   darem  otrzymuje  nowe  siły,  aby 

mógł zbliżyć się do Boga, coraz częściej oddawać Mu chwałę i wreszcie dla Niego umrzeć. 

O. Koźmiński nazywa ten dar mądrości „nadprzyrodzonym smakiem

73

.

Ten   „nadprzyrodzony   smak”  obecny  w duszy ludzkiej   objawia   swoją  skuteczność 

działając na ludzką wolę. Dzięki temu pozwala chrześcijaninowi zasmakować w rzeczach 

Bożych, „podobając sobie w Bogu i całym do niego przylegając”

74

. Drugim pierwiastkiem 

daru mądrości, którego działanie dostrzega Błogosławiony, jest światło, które oświeca rozum 

człowieka.   Uzdalnia   go   ono   do   wydawania   prawdziwego   sądu   o   Bogu   i   o   rzeczach 

stworzonych.   Sądy   te   chociaż   pochodzą   od   człowieka,   posiadają   jednak   wielką   wartość 

poznawczą.   Dzięki   nim   chrześcijanin   gardzi   z   miłości   ku   Bogu   wszelkimi   dobrami 

doczesnymi, kierując je do ich źródła i celu ostatecznego. To światło poznania sprawia, że 

osoba ludzka zostaje odnowiona według jasności, która jest w Słowie Przedwiecznym, a o. 

Koźmiński określa je jako „rozważanie Boga

75

.

69

 Por. tamże.

70

 Por. PnP, t. 4, 300.

71

 Por. tamże.

72

 Por. tamże; Koźmiński powołuje się tutaj na dzieło „De spirituali et casto Verbi animeque connubio” 

św. Wawrzyńca Justynianiego. Pisze o nim; por. A. Niro, Laurent Justinien, w: DSAM, t. 9, col. 393-402.

73

 PnP, t. 4, 301.

74

 Tamże, 300.

75

  PnP,   t.   4,   300;   Nie   wspominając   o   tym,   Koźmiński   korzysta   z   doktryny   św.   Bernarda,   który 

przedstawia działanie daru  mądrości  wyróżniając  w nim  dwojaki  pierwiastek  światło, które oświeca  rozum 
ludzki   oraz  nadprzyrodzony   smak,   działający   na   wolę.   Dar   mądrości   jest   określany   przez   św.   Bernarda 

14

background image

Skutkiem działania daru mądrości w osobie ludzkiej jest więc nowy sposób poznania, 

który   przekracza   naturalne   możliwości   człowieka.   Władze   duszy   ludzkiej   doświadczając 

coraz pełniejszego zjednoczenia z Bogiem są podnoszone przez Ducha Świętego w życiu 

duchowym do „najwznioślejszych sfer”

76

. Według o. Honorata dar mądrości wpływa przede 

wszystkim na oczyszczenie cnoty miłości, choć opisowa definicja, którą przytacza wskazuje 

na udoskonalenie również cnoty wiary i nadziei. Duch Święty udzielając człowiekowi daru 

mądrości dokonuje również jego całkowitej wewnętrznej przemiany,  przygotowując duszę 

ludzką do aktu kontemplacji wlanej

77

.

Dary Ducha Świętego należą zatem do organizmu duchowego łaski uświęcającej. Nie 

można   pomyśleć,   by   chrześcijanin   mógł   mieć   wielką   miłość   właściwą   doskonałości,   nie 

posiadając jednocześnie darów Ducha Świętego w stopniu odpowiednim.

Świętość dla Bł. Honorata wyraża się więc w utożsamieniu z życiem samego Boga w 

mistycznym   zjednoczeniu   z   Nim.   O.   Koźmiński   rozpatruje   ją   na   dwóch   płaszczyznach: 

ontologicznej   i   moralnej.   Osiągnięcie   pełnej   świętości   w   człowieku   polega   zawsze   na 

zbliżeniu  się do Boga, który jest święty ze  swej  istoty.  Człowiek  zaś osiąga  świętość  w 

procesie   uświęcenia   na   płaszczyźnie   ontologicznej   i   moralnej.   Oba   te   wymiary   według 

Błogosławionego   stanowią   wejście   człowieka   w   sferę   boskości,   otrzymanie   daru   nie 

przysługującego mu z natury. Świętość obecna w życiu świętego i wciąż w nim wzrastając, 

ma charakter mistyczny, a u jej podstaw leży mistyczne doświadczenie Boga.

smakowitym poznaniem; por. A. Tanquerey, Zarys..., t. 2, 562.

76

 PnP, t. 4, 300.

77

 Por. tamże.

15