background image

Ogólny zarys historii kobiecych nakryć głowy

Fryzura oraz nakrycie głowy przez stulecia było i w pewnym stopniu nadal jest, wyznacznikiem 
statusu socjalnego, przynależności do grupy społecznej lub też stanu cywilnego. Nie służyło tylko 
celom estetycznym, choć właśnie w ten sposób postrzegamy to współcześnie.

Poniżej przedstawiam krótką historię kobiecych nakryć głowy oraz fryzur w Europie, poczynając 
od XI w

W wieku XI rozpuszczone włosy u kobiet to rzadkość. Dla wygody i 
higieny zazwyczaj pleciono je w warkocze, przy czym kobiety 
zamężne i starsze przykrywały włosy welonem lub chustą. Chusta, 
zazwyczaj prostokątna, była często albo przytrzymywana przez 
obręcz, lub też zawinięta wokół głowy i szyi, z końcami 
opadającymi na plecy (rys. 1.), a materiał, z którego ją wykonano, 
świadczył o społecznej pozycji niewiasty: chłopki nosiły chusty 
lniane, kobiety zamożniejsze z cienkiego lnu lub też z jedwabiu. To 
proste i funkcjonalne nakrycie głowy zachowało się, szczególnie na 
wsi, przez kilkaset lat.

Początek wieku XII przyniósł niewiele zmian. Włosy dalej pleciono w warkocz, a częściej w dwa, a 
elegantki, oprócz przeplatania warkoczy wstęgami często doplatały, dla uzyskania pożądanej 
długości, sztuczne włosy. W wyższych warstwach społecznych owalny welon powoli wypierał 
prostokątne chusty. 

Przytrzymująca welon obręcz świadczyła o statusie właścicielki: 
zazwyczaj była to wąska obręcz bez ozdób, zamożniejsze damy 
posiadały obręcze nieco szersze i lekko rozszerzone ku górze, często 
wysadzane kamieniami (rys. 2.). Oczywiście w przypadku 
królowych, księżnych i innych szlachcianek prostą obręcz często 
zastępowała korona lub diadem, odpowiedni dla pozycji damy. W 
drugiej połowie XII wieku pojawia się podwijka (barbette), pasek 
materiału przechodzącego pod brodą i mocowany szpilką na czubku 
głowy. Ten element nakrycia głowy, razem z upiętą chustą lub 
welonem można było zauważyć jeszcze w XV w. 

Ilustracja 2: Rys 2

Ilustracja 1: Rys 1

background image

Pod koniec XII w. można również zauważyć wzrastającą popularność jeszcze jednego elementu: 
oprócz zwyczajnej podwijki występowała również chustka szczelnie okrywająca dekolt i szyję, 
zwana kwefem (wimple): tak jak i podwijka, pozostanie ona w modzie przez co najmniej następne 
dwa stulecia, a w niektórych zakonach kobiecych kwef wraz z welonem noszony jest do dziś.

Wiek XIII jest praktycznie zdominowany przez komplet, jaki tworzy obręcz i podwijka, choć teraz 
często, szczególnie wśród niewiast uboższych, metalowa obręcz jest zastąpiona obręczą ze sztywnej 
płóciennej listwy. 

Włosy są albo splecione w warkocze i ułożone z tyłu 
głowy na karku, albo przytrzymywane przez siateczkę 
(pątlik, crispinette, crinale, fret). Stopniowo prosta 
listwa płócienna ewoluuje i przekształca się w 
niewysoką płaską czapeczkę, sztywny czepiec, często 
zaprasowany w drobne karby i wyższy (rys. 3.), albo po 
prostu ozdobiona jest falbanką (rys. 4.). W ostatnim 
przypadku włosy, szczególnie u kobiet wyższego stanu, 
są najczęściej trefione, układane na żelazkach i 
rozpuszczone.

Oczywiście oprócz tych najbardziej popularnych nakryć głowy, 
w dalszym ciągu noszono welon z przepaską, chustkę z 
kwefem lub też samą obręcz, głównie w przypadku młodych 
dziewcząt. Używano również akcesoriów bardziej 
praktycznych jak kapelusze, zakładane na włosy w siateczce, 
albo kaptury, noszone zazwyczaj w czasie chłodów i podróży.

Ilustracja 3: Rys 3

Ilustracja 4: Rys 4

background image

W następnym stuleciu praktycznie już nie widuje się kobiet, 
choćby i wysokiego rodu, z rozpuszczonymi włosami. Nadal, 
tak jak i w drugiej połowie XIII w., występuje kwef, podwijka, 
siateczka, obręcz metalowa lub płócienna, wszystkie te elementy 
noszone w różnych konfiguracjach: siateczka z podwijką i 
obręczą, sam kwef, z obręczą, welon i kwef bez podwijki lub 
wszystko razem, kwef, podwijka i obręcz z welonem (rys. 5.).

Włosy dalej splatano w warkocze, lecz układano je po bokach głowy w tzw. baranie rogi, styl, który 
na zachodzie Europy można zauważyć już pod koniec poprzedniego stulecia i który będzie 
dominował przez następne 150 lat. W połowie wieku można zauważyć już różne style tej fryzury, 
tym bardziej że nie zawsze przykrywano ułożone warkocze welonem (rys. 6.), pojawia się również 
nowa, zmodyfikowana wersja obręczy, metalowej, z metalowymi cylindrami imitującymi siateczkę, 
w których chowano warkocze po obu stronach twarzy.

Ilustracja 5: Rys 5

Ilustracja 6: Rys 6

background image

Cylindry te mogły mieć kształt walców albo 
prostopadłościanów, z różnymi wariacjami, często też 
były zdobione (rys. 7.). Diadem taki podkreślał modne 

tym okresie wysokie i wypukłe czoło. Nadal w użyciu 
pozostawała również wąska metalowa obręcz, noszona 
zazwyczaj w komplecie z kwefem na nisko ułożonych 
warkoczach. Proste chustki i welony natomiast zaczęły 
przybierać coraz ozdobniejsze formy. Początkowo 
obszywano tylko welon falbanką, wkrótce jednak 
pojawiły bardziej wyszukane wersje, gdzie welon był 
obszyty kilkoma rzędami sztywno ułożonych falbanek, 
łagodnie otulających twarz (rys. 8.). Czepiec taki, 
zwany kruslerem, pochodził najprawdopodobniej z 
Czech i cieszył się największą popularnością w Polsce i 

Niemczech, na zachodzie Europy był rzadziej 
spotykany.

Krusler, w różnych formach, przetrwał aż do połowy XV w. Oczywiście oprócz ozdobnych 
diademów i kruslerów, w pracy czy po domu noszono zwykłe chustki, często też do pracy na 
dworze, w upale, zakładano słomkowy kapelusz chroniący przed słońcem, przy chłodzie zaś i w 
sytuacjach, gdzie bardziej wyszukane nakrycia głowy byłyby niepraktyczne, np., na polowaniach, 
kobiety nosiły wzorowane na męskich kaptury (ryc.10). Pod koniec wieku można zauważyć nowy 
element nakrycia głowy, a mianowicie wypchany wałek, często zastępujący metalową obręcz na 
nisko upiętych warkoczach, lub też, dla podwyższenia fryzury, kładziony na diademie z cylindrami.

Wiek XV zadziwia niesamowitą różnorodnością nakryć głowy. Pierwsza połowa to kontynuacja i 
rozwój mody końca XIV w., szczególnie w zakresie diademów z cylindrami, wałków czy 
kruslerów.

  

Ilustracja 7: Rys 7

Ilustracja 8: Rys 8

background image

W pierwszych latach 
można zauważyć ozdobne 
upięcie chust, w tym 
również kruslerów, na 
dużo wyżej niż w XIV w. 
upiętych warkoczach, lub 
też na drucianych rożkach 
(rys. 10.), nakrycie głowy 
modne przez przynajmniej 
następne pół wieku. W 
związku z wyższym 
upinaniem warkoczy 
przekształceniu uległy też 
diademy: cylindry nie 
wisiały już nisko przy 
policzkach, teraz 
znajdowały się wyżej, nad uszami i były zdecydowanie szersze. Wałki, jeszcze w pierwszych latach 

XV w. kładzione na płask, w latach dwudziestych, 
z powodu wyżej wymienionej mody, zaczęły 
przybierać subtelny kształt litery "U".

Ilustracja 9: Rys 9

Ilustracja 10: Rys 10

background image

Powoli też zaczęto zastępować wysoko ułożone i zazwyczaj zdobne w siateczkę warkocze 
(truffeaux) poduszeczkami, które dawały coraz bardziej wygiętemu wałkowi stabilniejsze oparcie.

Taki rodzaj czepca, składający 
się z dwóch bocznych 
poduszeczek (templettes), z 
przyszytego do nich wałka i 
często przykrytego welonem, 
lub stanowiącego oparcie dla 
zawicia z chust i całkowicie 
zakrywającego włosy w latach 
20. i 30. charakteryzowała 
tendencja do rozrostu zarówno 
wzdłuz jak i wszerz (rys. 11.). 
Jednak moda na przesadnie 
szerokie czepce nie trwała 
długo, już w połowie lat 30. 
można zauważyć jako 
dominujące nakrycie głowy 
albo chustki i kruslery, upięte 
na niewielkich templettes i 
niezbyt szerokie czepce, które 
z czasem zaczęły coraz 
bardziej zyskiwać na 
wysokości. Taki wysoki, lecz 
stosunkowo wąski czepiec 
nosił nazwę czepca siodłowego 
z powodu charakterystycznego 

wygięcia wałka i, z 
różnymi modyfikacjami, 
przetrwał aż do lat 80. 
(rys. 12.).

Ilustracja 11: Rys 11

Ilustracja 12: Rys 12

background image

Wałek, jako element konstrukcyjny i zdobniczy, był używany nie tylko przy czepcach siodłowych. 
W latach 30. i 40. stanowił stały element czepców kobiecych i 
męskich (chaperon), natomiast w drugiej połowie XV w. 
można zauważyć popularność różnego rodzaju czepców 
poduszkowych o rozmaitych kształtach, często 
zróżnicowanych regionalnie: wysokie czepce poduszkowe 
charakterystyczne są dla Niemiec drugiej połowy XV w., a 
szersze czepce w kształcie misy i np. zdobne pawimi piórami 
(girlandy) - występowały wyłącznie we Włoszech.

W połowie stulecia pojawia się nowe, stożkowate nakrycie 
głowy, zwane hennin. Konstrukcja ta pochodziła ze wschodu i 
szybko zdominowała dwory zachodniej Europy.

Czepiec ten, w formie ostrego lub też ściętego stożka, często 
przykrywany był welonami, a utrzymywał się na głowie albo za pomocą metalowych ozdobnych 
"zaczepów" za uszy, paska materiału pod brodą, lub też ujęcia w różnego rodzaju kapturek (rys. 
13.).

Wtosunkowo częstą i bardzo efektowną odmianą hennin było upięcie na nim stelaży z drutów, 
okrytego sztywnym ale delikatnym i przejrzystym materiałem, imitującym skrzydła motyla.

Cały czas dużą popularnością cieszą się 
chusty i różnorodne zawicia, szczególnie w 
Polsce, na południu Europy natomiast 
noszono chętnie chusty o skręconych 
końcach oraz małe czepce płócienne - 
beretta (Włochy), w Hiszpanii natomiast 
płasko ułożona z tyłu głowy chusta lub 
welon przechodziły w bogato zdobiony i 
okręcony galonami "futerał" na warkocz 
(fryzura el tranzado).
 
W dalszym ciągu noszono kaptury - czarne 
- zazwyczaj z długim ogonem (cornette), 
otwarte i usztywnione nad czołem, 
charakterystyczne głównie dla mieszczaństwa. W drugiej połowie XV w. kaptury nie posiadały już 
cornette, często przypominały swą formą raczej krótki welon o wywiniętych brzegach (rys. 14.), 
często też, jak już zostało to powiedziane wcześniej, występowały razem z hennin. Z tych 
usztywnionych kapturków rozwiną się popularne w następnym stuleciu sztywne francuskie i 
angielskie czepce.

Izabela Żebrowska

Ilustracja 13: Rys 13