background image

Bojaźń Boża 

Andrew Wommack 

 

Założę się, że gdybym zacytował fragment 1 Listu Jana 4:18, który mówi, że doskonała miłość 
usuwa  bojaźń,  większość  z  was  wykrzyknęłaby  entuzjastyczne  "Amen".  Ale  jeśli  bojaźń  jest 
złą  rzeczą,  co  wy  na  to,  że  ponad  300  wersetów  mówi  o  bojaźni  Bożej  jako  o  czymś 
pozytywnym?
 

Na przykład, Księga Izajasza 11:1-2 mówi: 
I  wyrośnie  różdżka  z  pnia  Isajego,  a  pęd  z  jego  korzeni  wyda  owoc.  I  spocznie  na  nim  Duch 
Pana; Duch mądrości i rozumu, Duch rady i mocy, Duch poznania i bojaźni Pana (
podkreślenie 
autora). 

Ten  fragment  dotyczy  bojaźni  Jezusa  przed  Ojcem.  On  oczywiście  nie  odczuwa  strachu 
względem swojego Ojca, ani nie boi się Jego sądu. On Go wielbi, czci, pokłada w Nim ufność, 
kocha Go i jest Mu poddany. Wczesny Kościół nowotestamentowy żył w bojaźni Pańskiej (Dz 
9:31). To jest bojaźń Boża w pozytywnym sensie, o której chciałbym mówić. 

Jeśli dla  Jezusa i  pierwszych wierzących ważną  rzeczą było  bać się Boga, dobrze będzie, 
jeśli  dowiemy  się,  czym  w  istocie  jest  bojaźń  Boża.  
Nie  potrafię  tego  wyjaśnić  w  paru 
słowach, chciałbym więc podać kilka przykładów i ilustracji. 
W  Ameryce  obserwujemy  dziś  kryzys  autorytetów.  Ale  bojaźń  Boża  zakłada  szacunek  dla 
autorytetów  -  od  policji  i  urzędników  państwowych,  aż  po  pastorów.  Jeśli  ludzie  nie  znoszą 
autorytetów,  zapewne  byli  nauczani  podważania  i  obalania  wszystkich  możliwych  ludzi 
będących autorytetami.  
Ale czymś innym jest według Bożego Słowa bojaźń Boża. 

List do Rzymian 13:1-2 mówi: 

Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a 
te, które są, przez Boga są ustanowione.
 
Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się 
przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają.
 
Ten  doniosły  fragment  nie  pozostawia  wątpliwości,  że  Bóg  ustanowił  ziemską  władzę  i 
oczekuje podporządkowania się jej. Rząd, choćby ten zły, jest lepszy niż anarchia.
 
W  czasach  świetności  Związku  Radzieckiego  w  podległych  mu  państwach  istniał  pewien 
elementarny  porządek.  Tak,  to  był  czas  ucisku,  niewielkich  możliwości,  panowała 
niesprawiedliwość,  ale  ten  porządek  pozwalał  na  zapewnienie  względnego  bezpieczeństwa 
społeczeństwu. 

Po  upadku  Związku  Radzieckiego  miała  miejsce  wielka  czystka  wśród  dowództwa  wojska  i 
rządzących. Niektóre państwa po oderwaniu się od ZSRR stanęły w obliczu chaosu i anarchii. 
Podobnie  stało  się  w  przypadku  wielu  krajów  afrykańskich,  które  zyskały  niezależność.  W 
wielu  przypadkach  zwalczały  się  różne  frakcje,  które  w  celu  zyskania  kontroli  urządzały 
krwawe rzezie. Jest rzeczą wielce prawdopodobną, że "Wiosna Muzułmańska", której byliśmy 
świadkami w ubiegłym roku, będzie miała takie same skutki. 

background image

Czy  to  znaczy,  że  komunizm  czy  dyktatura  jest  dobrą formą  rządów?  Nie. Jednakże  [ten 
ustrój]  dysponuje  daną  przez  Boga  zdolnością  sprawowania  władzy,  nawet  jeśli  jego  rząd  nie 
opiera się na zasadach Słowa Bożego.  
Ta sama zasada obowiązuje w Kościele: 
I  On  ustanowił  jednych  apostołami,  drugich  prorokami,  innych  ewangelistami,  a  innych 
pasterzami  i  nauczycielami,  aby  przygotować  świętych  do  dzieła  posługiwania,  do  budowania 
ciała Chrystusowego 
(Ef 4:11-12). 
Bóg  wzywa  mężczyzn  i  kobiety  do  pełnienia  funkcji  przywódczych.  Wielu  chrześcijan  ma 
przywódców  na  celowniku.  Bez  skrupułów  ich  krytykują  i  obmawiają  za  ich  plecami, 
wszczynając konflikty i niezgodę wśród braci.  
List Jakuba 3:16 mówi: 
Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn. 
Tam  nie  ma  bojaźni  Pańskiej.  Takie  sytuacje  otwierają  drzwi  niemocom,  chorobom  czy 
rozwodom i wielu innym problemom. 

To nie znaczy, że wszyscy, którzy zajmują stanowiska pastorów to, robią właśnie to, czego chce 
od nich Bóg. I nie oznacza to, że tylko dlatego, że to przywódcy, musisz zacisnąć zęby i nic nie 
mówić. Wszyscy przywódcy popełniają błędy i zawsze mają w sobie coś, co mogą zmienić na 
lepsze. Ale mają pozycję autorytetów, stąd też szacunek dla nich oznacza szacunek dla Boga. 
Do osoby pełniącej funkcję autorytetu ze swoimi zastrzeżeniami można zwrócić się w dwojaki 
sposób,  ale tylko  jedna  z tych metod jest właściwa. Ze swoim pastorem,  na przykład, możesz 
porozmawiać w cztery oczy i powiedzieć coś w tym rodzaju: "Jestem ci oddany całym sercem, 
Pastorze, i wierzę, że Bóg przeznaczył ci miejsce autorytetu w tym kościele. Jednakże z całym 
przekonaniem  nie  mogę  przystać  na  to,  czego  nauczasz."  Jeśli  rozmowę  poprowadzisz  w 
miłości,  bez  atakowania  go,  prawdopodobnie  wysłucha  twojej  sprawy.  Jeśli  nie,  po  prostu 
spokojnie odejdź, i nie krytykuj go potem wobec każdej napotkanej osoby. 
Tak powinni zachowywać się uczniowie wobec swoich przełożonych. To jest postawa będąca 
wyrazem pobożności, postępowanie w poczuciu bojaźni Bożej. 
A oto następny przykład, który może cię zaskoczy. List do Rzymian 13:7-8 mówi: 
Oddawajcie każdemu to, co mu się należy; komu podatek, podatek; komu cło, cło; komu bojaźń, 
bojaźń; komu cześć, cześć. Nikomu nic winni nie bądźcie prócz miłości wzajemnej; kto bowiem 
miłuje bliźniego, zakon wypełnił. 
 
Werset  7.  często  jest  przywoływany  w  kontekście  rozmów  na  temat  długów  i  płacenia 
rachunków, ale w tym przypadku jest mowa o podatkach. Ludzie, którzy nie płacą podatków, 
nie boją się Boga i nie czczą Boga.
 
Pisałem o szacunku dla władzy, który stanowi element bojaźni Pańskiej. Jednakże nie oznacza 
to,  że  masz  iść  na  kompromis  w  sprawach  swojej  wiary  lub  podporządkować  się  niesłusznej 
sprawie.  Księga  Przypowieści  Salomona  29:25  mówi,  że  Lęk  przed  ludźmi  nastawia  na 
człowieka sidła, lecz kto ufa Panu, ten jest bezpieczny. 
 
Ten  fragment  mówi  o  strachu  przed  człowiekiem.  Kiedy  boimy  się  człowieka  bardziej  niż 
czcimy i poważamy Boga i jego Słowo, nie żyjemy w bojaźni Pańskiej.
 
Co  robić,  kiedy  służba  staje  przed  koniecznością  płacenia  podatków,  tracąc  ulgi  z  powodu 
zaangażowania  się  w  sprawy  społeczne?  Paweł  nie  prowadził  organizacji  zwolnionej  z 
podatków, a Bóg używał go, aby zmieniać świat. 

background image

Jeden  z  absolwentów  naszej  szkoły  Charis  Bible  College  (CBC),  który  rozpoczął  służbę  w 
Kolorado  Springs,  ostatnio  miał  do  czynienia  z  bardzo  podobną  sprawą.  Jego  organizacja 
prowadzi domy dla kobiet, w których biorą one udział w terapii uzależnień i leczeniu skutków 
doznanej przemocy. Kobietom potrzebne było uczestniczenie w studium biblijnym, które było 
częścią  programu.  To  miało  tak  wielkie  znaczenie  duchowe,  że  powodzenie  przedsięwzięcia 
sięgało blisko 80 procent, dużo więcej niż to było w przypadku programu rządowego. 
Otrzymali  dofinansowanie  w  wysokości  50 000  na  rok  od  wydziału  rządowego  HUD  (the 
Department  of  Housing  and  Urban  Development  -  Wydział  Rozwoju  Gospodarki 
Mieszkaniowej i Miejskiej), na pomoc w pokryciu opłat mieszkaniowych tych kobiet. Ale kiedy 
dowiedziano się, że wymagany jest udział w kursie biblijnym, zażądano, aby te zasady uległy 
zmianie, w przeciwnym zaś wypadku subwencja miała zostać wycofana. Być może słyszeliście 
o tym w mediach. 

Ale  Marilyn  Vyzourek,  która  prowadzi  te  domy,  nie  zdradziłaby  swoich  przekonań.  Była 
nieugięta  i  HUD  wycofało  dotację.  Kiedy  o  tym  usłyszałem,  zaoferowałem  swoją  pomoc. 
Zrobiło  tak  także  wielu  innych.  Nawet  Glen  Beck

1

  gościł  Marilyn  w  swoim  programie  i  sam 

podarował jej 55 000 dolarów. Chwała Panu! W rezultacie otrzymuje więcej, niż zapewniał jej 
to rządowy program. Dzięki tym, którzy żyją w bojaźni Bożej. 
Cześć dla Boga i bojaźń Pańska większa niż strach przed człowiekiem nieomal doprowadziły do 
zamknięcia domu. Niektórzy nie wypowiedzą się na głos w pracy, ponieważ nie chcą narażać 
się na jakąkolwiek krytykę ze strony kolegów. Ludzie mogliby krzywo na nich patrzeć albo nie 
zechcą  siedzieć  z  nimi  w  czasie  lunchu.  Jestem  zszokowany,  jak  często  ludzie  ze  strachem 
rzucają broń, stając w obliczu błahostek. 

Przed  laty  Pan  przemówił  do  mnie  tak:  "Nie  masz  prawa  odrzucać  Prawdy  za  inną 
osobę".
  To  oznaczało  dla  mnie  wtedy,  że  bałem  się  mówić  niektórym  ludziom  Prawdę, 
ponieważ myślałem, że mógłbym ich obrazić. Zamiast mówić im Prawdę, dając im możliwość 
odrzucenia Słowa, odrzucałem je za nich. Bóg oznajmił mi, że nie mam prawa tego robić. 
Księga  Liczb  19:17  mówi:  Nie  będziesz  chował  w  sercu  swoim  nienawiści  do  brata  swego. 
Będziesz gorliwie upominał bliźniego swego, abyś nie ponosił za niego grzechu.
 

To  znaczy,  że  jeśli  nie  napominamy  swoich  bliźnich  i  nie  mówimy  im  prawdy, 
nienawidzimy  ich.
  Innymi  słowy:  nasza  miłość  własna  jest  większa  niż  miłość  do  nich  i  nie 
chcemy  doświadczyć  nawet  najmniejszego  odrzucenia,  w  imię  sprawiedliwości.  Bóg  pomaga 
nam bać się Go bardziej niż człowieka. 
Wierzę, że doświadczysz błogosławieństwa i podejmiesz wyzwanie tego nauczania. To zmieni 
twoje  spojrzenie  na  władzę,  choć  nie  jest  to  jedyny  temat,  jaki  tutaj  poruszam.  Mówię  też  o 
naszym systemie edukacji, o tym, jak odnosi się on do bojaźni Bożej, o wspaniałych rezultatach 
bycia wiernym swoim przekonaniom, o nienawiści wobec zła i o błogosławieństwach płynących 
z oddawania czci Bogu. 

 

Copyright - Andrew Wommack. Tekst wolno rozprowadzać bezpłatnie z podaniem źródła wraz z 
tłumaczeniem. Niedozwolone jest dokonywanie zmian w tekście, a cytaty winny być opatrzone odnośnikiem do 
źródła. 

Tłumaczenie: Irena Kanicka 
Tekst źródłowy: 

http://www.awmi.net/extra/article/fear_lord

  

Cytaty biblijne: Jeśli nie podano inaczej to wykorzystano przekład: Brytyjskiego i Zagranicznego 
Towarzystwa Biblijnego z Warszawy (Biblia Warszawska) 

                                                           

1

 

Znany komentator polityczny - przyp. tłum.