background image

KENNETH WENNING

 

M

ĘŻ

CZY

Ź

NI

 

s

ą

 z Ziemi

 

I   KOBIETY

 

s

ą

 z Ziemi

 

GDAŃSKIE  WYDAWNICTWO 

PSYCHOLOGICZNE

 

Gdańsk 2000

 

background image

SPIS TRE

Ś

CI

 

Przedmowa .................................................................................. 9

 

ROZDZIAŁ 1. Jak przygotować się do zmiany ................. 12

 

Sześć prawd o mężczyznach, kobietach i małżeństwie ........ 13

 

Zaburzenia funkcjonowania związku a brak satysfakcji

 

z małżeństwa ......................................................................... 19

 

Poglądy i zachowania niszczące małżeństwo ....................... 21

 

Obwinianie i obrażanie partnera ........................................21

 

Milczenie...........................................................................23

 

Upijanie się i narkotyzowanie - sposoby

 

na małżeńskie frustracje.....................................................24

 

Związek pozamałżeński......................................................25

 

Jak skłonić partnera do wspólnej pracy nad związkiem

 

- porady wstępne .................................................................. 26

 

Warto zapamiętać .................................................................. 32

 

ROZDZIAŁ 2. Czy łatwo wyprowadzić cię z równowagi?...33

 

ABC zaburzeń emocjonalnych ............................................... 34

 

Autodestrukcyjne style myślenia.......................................... 43

 

Myślenie roszczeniowe .......................................................43

 

Myślenie katastroficzne .....................................................46

 

Deprecjonowanie innych lub siebie......................................49

 

„Nie mogę tego znieść".......................................................51

 

Myślenie kategoriami czarne - białe....................................52

 

Myślenie wybiórcze............................................................53

 

Myślenie kategoriami zawsze - nigdy..................................55

 

Jak stać się osobą opanowaną ............................................. 56

 

Warto zapamiętać .................................................................. 61

 

ROZDZIAŁ 3. Umiejętność porozumiewania się ............. 63

 

Kilka refleksji na temat komunikacji międzyludzkiej .........64

 

Zasadnicze błędy w komunikowaniu się.............................. 67

 

Grożenie i stawianie ultimatum .........................................68

 

Odgrzebywanie przeszłości.................................................68

 

7

 

background image

Ataki personalne ............................................................... 68

 

Lekceważenie punktu widzenia partnera........................... 69

 

Wywoływanie poczucia winy .............................................. 69

 

Zmienianie tematu ............................................................ 70

 

Emocjonalna nieobecność.................................................. 70

 

Docinanie partnerowi ........................................................ 71

 

Podstawy jasnej i dobrej komunikacji .....................................71

 

Sposoby łagodzenia konfliktu podczas dyskusji ......................79

 

Warto zapamiętać....................................................................83

 

ROZDZIAŁ 4. Skuteczne sposoby udoskonalania związku ..85 

Warto zapamiętać ....................................................................94

 

ROZDZIAŁ 5. Zażegnywanie konfliktów ...............................96

 

Cztery podstawowe zasady zażegnywania konfliktów..............96

 

Procedura rozwiązywania konfliktu....................................... 99

 

Jasno zdefiniuj problem.....................................................99

 

Proponuj tyle rozwiązań - choćby absurdalnych - ile zdołasz

 

wymyślić ...........................................................................99

 

Wybierz plan ................................................................... 100

 

Wypróbuj plan................................................................. 100

 

Oceń skuteczność planu................................................... 100

 

Przykład rozwiązania konfliktu małżeńskiego.......................101

 

Warto zapamiętać..................................................................103

 

ROZDZIAŁ 6. Co zrobić, gdy współmałżonek nie chce

 

współdziałać .................................................... 105

 

Jak być stanowczym a zarazem życzliwym ........................... 106

 

Co zrobić, gdy partner nadal nie chce współdziałać............... 108

 

Warto zapamiętać ................................................................. 111

 

DODATEK. Porady dla klinicystów ....................................  113

 

Ogólne zasady dotyczące pracy klinicznej z parami .............. 114

 

Kilka uwag szczegółowych ................................................... 117

 

Bibliografia ............................................................................  122

 

Lektury zalecane przez autora ...........................................  123

 

8

 

background image

Przedmowa

 

Gwałtowne starcia, do których dochodzi między wielo-
ma kobietami i mężczyznami, często są mylnie nazywa-
ne „wojną płci", tak jakby każdy związek damsko-męski 
był z natury zły, destrukcyjny i nietrwały. Prawda jest 
zupełnie inna, o czym świadczy fakt, że wiele kobiet 
i  wielu  mężczyzn  żyje  razem  w  szczęśliwych  i  partner-
skich związkach, a liczni geje mają poważne trudności 
w stworzeniu udanych relacji ze swoim partnerami. Jeżeli 
różnice  dotyczące  rodzaju  nie  są  przyczyną  walki  po-
między  kobietami  i  mężczyznami,  jak  zatem  wyjaśni-
my tak zwaną wojnę płci? Odpowiedzi należy szukać 
w  tym,  co  z  natury  ludzkie,  a  nie  męskie  czy  żeńskie. 
Moim  zdaniem  niezadowolenie  kobiety  i  mężczyzny  ze 
związku  powodują  dwa  czynniki  -  po  pierwsze,  auto-
destrukcyjne  skłonności,  aby  uporczywie  trzymać  się 
irracjonalnych  poglądów  na  temat  partnera  czy  part-
nerki; po drugie, niezwykła zdolność do niepożądanych, 
niszczących związek zachowań i postaw, wtedy gdy je-
steśmy rozczarowani partnerem.

 

background image

Mężczyźni są z Ziemi i kobiety są z Ziemi to porad-

nik dla par będących w konflikcie. Głównym celem książki 
jest pomóc im w zakończeniu walki i rozpoczęciu współ-
ż

ycia -jak przystało na prawdziwych partnerów życio-

wych.  Kolejne  rozdziały  książki  wskażą  małżonkom, 
w  jaki  sposób  przezwyciężyć  autodestrukcyjne  i  nisz-
czące związek postawy i zachowania, rozpoznać główne 
przyczyny  zaburzeń  funkcjonowania  małżeństwa  i  jak 
im  zapobiegać  oraz  jak  stworzyć  udany  związek.  Ta 
lektura uczy również umiejętności porozumiewania się 
i rozwiązywania problemów, co jest pomocne w łago-
dzeniu sporów i konfliktów. Jest receptą, z której można 
skorzystać, by raz na zawsze zakończyć wojnę matry-
monialną i szukać większej satysfakcji z pożycia mał-
ż

eńskiego.

 

Inspiracją podczas pisania książki były dla mnie prace 

wielu  utalentowanych  psychoterapeutów.  Szczególnie 
wdzięczny  jestem  doktorowi  Albertowi  Ellisowi,  które-
go  praca  w  sposób  znaczący  zwiększyła  moją  skutecz-
ność  w  praktyce  terapeutycznej.  Podziękowania  niech 
przyjmą również: doktor Raymond DiGiuseppe, doktor 
Joyce Sichel, doktor Raymond Yeager, Dominie DiMattia, 
doktor Matthew McKay, Patrick Fanning, doktor Kim 
Paleg, doktor Windy Dryden, doktor Michael Bloomąuist 
i doktor Paul Hauck. Ich wkład w rozwój wiedzy na te-
mat  zaburzeń  funkcjonowania  związków  bardzo  mi 
pomógł w zrozumieniu par, które mają kłopoty małżeń-
skie, i udzielaniu tym parom wsparcia.

 

Za  pomoc  w  pracy  nad  książką  chciałbym  również 

podziękować kilku osobom z zespołu naukowego Jaso-
na  Aronsona:  doktorowi  Michaelowi  Moskowitzowi, 
Normie Pomerantz, Elaine Lindenblatt, Judith Tulli 
i Rosannie Mazzei. Współpraca z nimi w trakcie przy-

 

10

 

background image

gotowywania  tej  publikacji  sprawiała  mi  wielką  przy-
jemność.  Dziękuję  również  Patricii  Nann  za  fachową 
redakcję rękopisu oraz mojej żonie Leslie - nie tylko za 
miłość i wsparcie, ale także za pomocne uwagi dotyczące 
pewnych pomysłów wyrażonych na następnych stronach 
tej książki.

 

background image

ROZDZIAŁ 1

 

Jak przygotowa

ć

 si

ę

 

do zmiany

 

Każde małżeństwo może być udane, pod warunkiem że 
kobieta i mężczyzna są gotowi zrobić wszystko, by utrzy-
mać swój związek. Ten rozdział ma tobie pomóc w przy-
gotowaniu  się  do  zmian,  koniecznych,  by  zwiększyć 
szanse  na  uratowanie  twojego  małżeństwa  lub  zacie-
ś

nienie małżeńskich więzi. Żeby się do nich przygoto-

wać,  musisz  poznać  sześć  prawd  dotyczących  mężczyzn, 
kobiet i małżeństwa, nauczyć się odróżniać zaburzenia 
funkcjonowania  związku  od  niezadowolenia  z  mał-
ż

eństwa, zaznajomić się z czterema powszechnymi po-

stawami  niszczącymi  związek  małżeński  oraz  wypró-
bować kilka podstawowych sposobów postępowania, po 
to by już dzisiaj rozpocząć udoskonalanie swojego mał-
ż

eństwa.

 

12

 

background image

Sze

ść

 prawd o m

ęż

czyznach, kobietach i 

mał

ż

e

ń

stwie

 

Po pierwsze: M

ęż

czy

ź

ni s

ą

 z Ziemi i kobiety s

ą

 z Ziemi.

 

Jesteś  zaskoczony?  Wiem,  że  ta  teza  stanowi  zaprze-
czenie popularnego obecnie poglądu, iż kobiety 

i męż-

czyźni to istoty różniące się od siebie tak dalece, jakby 
pochodziły z różnych planet. W przeciwieństwie do ta-
kiego  sposobu  myślenia  ta  książka  opiera  się  na  zało-
ż

eniu, że wszystkich Ziemian, zarówno kobiety jak 

i mężczyzn, o wiele więcej łączy, niż dzieli. Chociaż zro-
zumienie  różnic  pomiędzy  osobami  płci  przeciwnej  jest 
ważne, to jednak klucza do zdrowszego i wzajemnie sa-
tysfakcjonującego  związku małżeńskiego należy szukać 
w umiejętności ignorowania powierzchownej odmienności 
i w koncentrowaniu się na licznych dziedzinach, w któ-
rych ty i twój partner jesteście do siebie podobni. Sku-
piając uwagę bardziej na podobieństwach niż na różni-
cach,  oboje  dojdziecie  do  porozumienia,  dzięki  któremu 
będziecie mogli zbudować silny związek i go rozwijać.

 

W czym mężczyźni i kobiety są do siebie podobni? 

Większość z nas pragnie: współdziałania, miłości, wspar-
cia,  szczerego  i  wyrozumiałego  traktowania,  partner-
stwa i lojalności ze strony współmałżonka, a także dzieci, 
które  będziemy  mogli  kochać,  chronić  i  wychowywać. 
Pragniemy  stałego  i  pewnego  źródła  dochodów,  kom-
fortowej  przestrzeni  życiowej,  smacznego  jedzenia, 

możliwości rozwoju osobistego, czasu na wypoczynek 

i wspólną zabawę oraz udanego związku uczuciowego 
i  seksualnego.  Chcielibyśmy  czerpać  jak  najwięcej  przy-
jemności z życia i doświadcza jak najmniej bólu, 

mieć 

zaufanych przyjaciół a także satysfakcjonującą

 

 

 

13

 

background image

pracę. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni nie chcą cho-
rować ani umierać, doświadczać fizycznego bólu, stracić 
ukochanej osoby, czuć się samotnymi i żyć bez miłości 
i  seksu.  Nie  chcą  być  źle  traktowani  lub  wręcz  nieak-
ceptowani  przez  innych,  nie  chcą  wykonywać  nudnej 
pracy  i  płacić  wysokich  podatków  lub  ogromnych  ra-
chunków za wizytę u psychoterapeuty. Jak widzisz, 
w  tych  wszystkich  dziedzinach  i  w  wielu  innych  męż-
czyźni  i  kobiety  żywią  te  same  lub  podobne  nadzieje, 
potrzeby i obawy. Naprawdę wiele ich łączy!

 

Kobiety  i  mężczyźni  posiadają  też  podobną  zdolność 

do zachowań autodestrukcyjnych i do uporczywego trwa-
nia  przy  swoich  irracjonalnych  przekonaniach  na  te-
mat innych osób, świata i na swój własny. Przedstawi-
ciele obu płci są też w tym samym stopniu skłonni do 
okazywania  dysfunkcjonalnych  zachowań,  takich  jak  na 
przykład:  wrzeszczenie,  odymanie  warg,  marudzenie, 
obwinianie i myślenie irracjonalne typu „Mój mąż musi 
robić  absolutnie  wszystko  to,  co  powiem",  „Wymagam 
od żony miłości i szacunku" lub „Nie mogę tego znieść 
u swojego męża". Co więcej, tak panowie, jak i panie często 
nie  potrafią  zrezygnować  ze  swojego  autodestrukcyjne-
go sposobu bycia i myślenia, nawet wtedy, gdy jest oczy-
wiste,  że  budzą  one  wielką  niechęć  u  innych,  szczegól-
nie  u  współmałżonka.  Na  szczęście  człowiek  -  zarówno 
mężczyzna,  jak  i  kobieta  -  posiada  dobrze  rozwiniętą 
zdolność do analizowania swojego sposobu myślenia i za-
chowania oraz możliwość zmiany jednego i drugiego, 
jeśli tylko taka będzie jego wola.

 

Pomimo  licznych  podobieństw  pomiędzy  kobieta-

mi  i mężczyznami, istnieją między nimi niezaprzeczal-
ne  różnice.  Na  przykład  ciało  kobiece  -  rzecz  jasna  -
różni się od męskiego pod niektórymi względami, ale

 

14

 

background image

nawet  anatomicznie  kobieta  i  mężczyzna  mają  więcej 
cech  wspólnych  niż  odmiennych.  Religia,  kultura,  ro-
dzice i rodzina to czynniki wywierające wpływ na roz-
wój  chłopców  i  dziewczynek,  a  także  na  powstawanie 
między nimi różnic właściwych danemu rodzajowi - do-
tyczących wartości, postaw, zachowań i poglądów na świat 
-wymagających  wzajemnego  zrozumienia,  poszanowania 
i  tolerancji.  Moim  zdaniem  jednak różnice między męż-
czyznami  i  kobietami  -  i  naprawdę  odnosi  się  to  do 
wszystkich  ludzi  na  świecie  -  wskazują  na  interesują-
cą,  lecz  bardzo  powierzchowną  odmienność  istot  ludz-
kich. Kobiety i mężczyźni, którzy całkowicie skupiają 
się  na  różnicach,  pozbawiają  się  możliwości  wspólnego 
doświadczania,  łączenia  się  i  kształtowania  relacji  na 
poziomie  ludzkim.  Tak  naprawdę  to,  czy  twój  partner 
jest  kobietą  czy  mężczyzną,  czy  jest  biały czy czarny, 
jest Chińczykiem czy Hindusem, żydem czy chrześcija-
ninem,  ma  drugorzędne  znaczenie.  Twój  współmałżo-
nek jest przede wszystkim człowiekiem!

 

Po drugie: Mał

ż

e

ń

stwo doskonałe nie istnieje.

 

Jeśli  chcesz  zapewnić  swojemu  małżeństwu  jak  najlep-
sze warunki do rozwoju i zachęcić małżonka do wspól-
nej  pracy nad związkiem, musisz porzucić wyidealizo-
wane  poglądy,  takie  jak  ten,  że  dobre  małżeństwa  są 
przez  cały  czas  oparte  na  miłości, romantyczności, wza-
jemnym zrozumieniu i pożądaniu. Zapytasz: dlaczego? 
Otóż  dlatego,  że  nikt,  nawet  twój  małżonek,  nigdy  nie 
będzie w stanie żyć zgodnie z utopijnymi wyobrażenia-
mi  na  temat  małżeństwa.  Próbując  stawić  czoło  twoim 
wymaganiom  dotyczącym  stworzenia  doskonałego  związ-
ku, małżonek w końcu będzie ci miał za złe twoją postawę

 

15

 

background image

i uwierzy, że bez względu na to, co zrobi, i tak nigdy nie 
będzie to dla ciebie wystarczająco dobre. Twój partner 
może  wówczas  zacząć  myśleć:  „Po  co  mam  robić  cokol-
wiek,  jeśli  i  tak  nigdy  nie  zadowolę  mojego  współmał-
ż

onka. Do diabła z tym! Zrobię po prostu to, co chcę, aby 

poprawić  sobie  humor".  Paradoksalnie,  jeżeli  będziesz 
osobą  bardziej  tolerancyjną  wobec  niedoskonałości  part-
nera, osiągniesz to, czego oczekujesz od małżeństwa, choć 
nie wszystko. Będzie to od ciebie wymagać wiele pracy, 
w tym zachowania realistycznego i rozsądnego podejścia 
do twojego związku. Pamiętaj, że wszystkie małżeństwa 
mają swoje wzloty i upadki.

 

Po trzecie: Same dobre intencje ani nie umocni

ą

 twojego 

mał

ż

e

ń

stwa, ani nie pomog

ą

 ci skłoni

ć

 partnera do 

wspólnej pracy nad zwi

ą

zkiem.

 

Dobre intencje i nadzieje na lepszy związek ze współ-
małżonkiem  stanowią  podstawę  dobrego  małżeństwa. 
Jednakże,  jak  zapewne  wiesz,  dobrymi  chęciami  jest 
piekło wybrukowane. Jeśli ktoś nie jest gotowy do tego, 
by wszystkie te intencje, nadzieje i pragnienia zamienić 
w  czyn,  innymi  słowy  -  jeśli  nie  potrafi  wykorzystać 
swoich  pozytywnych  uczuć  w  taki  sposób,  by  znaleźć 
nowe  sposoby  wyrażania  miłości,  to  najprawdopo-
dobniej zacznie się wycofywać, a jego małżeństwo prę-
dzej czy później stanie w płomieniach. Znany psycho-
log i doradca do spraw małżeńskich Paul Hauck (1984) 
uważa, że ludzie tak naprawdę kochają to, co ich part-
nerzy  robią  dla  nich  w  odpowiedzi  na  ich  najgłębsze 
pragnienia i potrzeby.

 

Czym są wyrazy miłości? To konkretna aktywność, 

którą ty podejmujesz, aby zapewnić partnera o swojej

 

16

 

background image

miłości,  o  lojalności  i  wsparciu,  zmniejszających  ciężar 
ż

yciowych  zmagań  współmałżonka.  Wyrazy  miłości  od-

zwierciedlają  twoje  uczucie  w  działaniu! Jeśli chcesz, 
by twoje małżeństwo było udane, musisz się przygoto-
wać na częste wyrażanie miłości do swojego partnera.

 

Po czwarte: Je

ś

li chcesz nakłoni

ć

 partnera do wspólnej 

pracy nad zwi

ą

zkiem, musisz przede wszystkim wzi

ąć

 

pełn

ą

 odpowiedzialno

ść

 za własne reakcje emocjonalne 

i za swoje zachowanie.

 

To  niezmiernie  ważne.  Osoby  dojrzałe  i  zdrowe  psy-
chicznie zwykle są w stanie zrozumieć, że same odpo-
wiadają  za  swoje  postępowanie  i  reakcje  emocjonalne 
na  zachowania  innych  ludzi  i  na  frustrujące  sytuacje. 
Inaczej  mówiąc,  to  nie  współmałżonek  jest  powodem 
twojej  depresji,  lęku  czy  złości.  To,  że  się  wściekasz, 
jesteś przerażony lub popadasz w depresję, wypływa 
z  twojego  sposobu  myślenia  o  kłopotach  z  partnerem 
oraz ich oceny. W rozdziale 2 dowiesz się więcej o tym 
ważnym  spostrzeżeniu.  Teraz  wystarczy  zapamiętać,  że 
to  ty  kontrolujesz  swoje  emocje,  wypowiadane  słowa, 
ton  głosu  i  ruchy  ciała.  Kiedy  wrzeszczysz,  zrzędzisz, 
trzaskasz drzwiami, rzucasz różnymi przedmiotami, wy-
krzywiasz usta, obrażasz się, użalasz nad sobą lub osten-
tacyjnie  wychodzisz  z  domu,  musisz  wiedzieć,  że  nikt 
inny  tylko  ty  jesteś  sprawcą  tych  destrukcyjnych  za-
chowań.  Jeśli  nie  zaakceptujesz  faktu,  że  odpowiadasz 
za swoje postępowanie i reakcje emocjonalne, wciąż bę-
dziesz utrzymywać, że to inni wywołują w tobie złość 
i  niedojrzałe  zachowanie.  Dlatego,  aby  kontrolować sie-
bie,  będziesz  próbował  kontrolować  innych,  co  z  pew-
nością tylko pogłębi twoje problemy.

 

17

 

background image

Po pi

ą

te: Je

ś

li nie umiesz skłoni

ć

 partnera do aktywnego 

uczestniczenia w zwi

ą

zku, to widocznie nie jeste

ś

cie 

sobie przeznaczeni.

 

Ludzie nie po to biorą ślub, by żyć samotnie, nie mieć 
ż

ycia seksualnego, samodzielnie prowadzić dom i wycho-

wywać  dzieci  oraz  znosić  obelgi  lub  nieodpowiedzialne 
zachowanie  współmałżonka.  Wręcz  przeciwnie.  Ludzie 
pobierają się, by mieć u boku życiowego partnera - brat-
nią  duszę,  kochanka  i  najlepszego  przyjaciela,  z  którym 
można dzielić radości i smutki codziennego życia. Jeżeli 
zastosujesz wszystkie metody opisane w tej książce, a mi-
mo to nie uda ci się skłonić partnera do aktywnego uczest-
niczenia w związku, to masz jeszcze kilka możliwości: 
(1)  zachęć  współmałżonka  do  pójścia  razem  z  tobą  do 
poradni małżeńskiej; (2) jeśli partner odmówi wizyty 
w  poradni,  skorzystaj  z  terapii  indywidualnej,  która  ci 
wskaże, jak sobie radzić z kłopotami małżeńskimi; (3) za-
akceptuj fakt, że współmałżonek prawdopodobnie nigdy 
się nie zmieni i próbuj z tym żyć; (4) pogódź się z tym, 
ż

e nie jesteście sobie przeznaczeni, i odejdź z nadzieją, 

ż

e kolejny związek będzie bardziej satysfakcjonujący.

 

Po szóste: Prawdziwej miło

ś

ci towarzyszy wsparcie, 

bezinteresowno

ść

, lojalno

ść

 i okazywanie uczu

ć

.

 

Jeśli  twierdzisz,  że  kochasz  swojego  partnera,  ale  nie 
robisz  nic,  by  dać  wyraz  tej  miłości,  to  tak  naprawdę 
nie jesteś osobą zakochaną. Powtórzę raz jeszcze, czło-
wiek prawdziwie zakochany bardzo często okazuje uko-
chanej osobie swoją miłośćPrawdziwe uczucie niesie 
ze  sobą  życzliwość,  wyrozumiałość,  cierpliwość,  zrozu-
mienie i wsparcie. Kiedy naprawdę kochasz, pomagasz

 

18

 

background image

współmałżonkowi osiągać życiowe cele, nie zaś dbasz 
tylko o swoje własne!

 

Zaburzenia funkcjonowania zwi

ą

zku a 

brak satysfakcji z mał

ż

e

ń

stwa

 

Doktorzy Albert Ellis i Windy Dryden (1997), dwoje po-
wszechnie  znanych  psychologów,  którzy  pokazali  tysiąc-
om  ludzi,  jak  wyzwolić  się  z  emocjonalnego  cierpienia, 
uważają, że brak satysfakcji z małżeństwa pojawia się 
wtedy, gdy oczekiwania jednego z małżonków lub oboj-
ga  co  do  partnera  lub  związku  nie  zostają  spełnione. 
Zarówno  mąż,  jak  i  żona  mogą  czuć  się  rozczarowani 
rzadkim  okazywaniem  uczuć,  brakiem  partnerstwa, 
seksu,  wzajemnego  wsparcia  czy  też  różnicą  zdań  na 
temat  wydatków  rodzinnych  lub  wyjazdów  na  wakacje. 
Powodem niezadowolenia może też być nieodpowiedzial-
ne  zachowanie  małżonka  lub  obojga  małżonków,  takie 
jak nieumiejętność znalezienia stałej pracy, nadużywa-
nie alkoholu i narkotyków lub całonocne eskapady bez 
ż

adnego wyjaśnienia, gdzie się było. Małżeńskie niepo-

rozumienia  wywołują  naturalną  w  takich  sytuacjach 
troskę, frustrację, złość czy rozczarowanie, ale nie po-
winny  prowadzić  do  uczuć  dysfunkcjonalnych,  takich 
jak wściekłość, głęboka depresja czy ciągły lęk.

 

Zaburzenia funkcjonowania związku pojawiają się 

wówczas, gdy w momencie nieporozumienia dotyczą-
cego 

jakiejś dziedziny życia bądź kilku jego sfer jedno 

z małżonków grozi drugiemu lub oboje wygrażają so-
bie nawzajem, wściekają się na siebie, bulwersują swoim 

zachowaniem  albo  powodują,  że  współmałżonka  ogar-
nia paniczny lęk bądź popada on w depresję (Ellis

 

19

 

background image

i Dryden, 1997). Na przykład mąż pogrąża się w depre-
sji, ponieważ żona nie spędza z nim tyle czasu, ile on by 
chciał, lub żona wpada w furię z powodu brudnych ubrań 
wiecznie rozrzucanych po podłodze przez roztargnionego 
męża.  Przyczyny  zaburzeń  funkcjonowania  małżeństwa 
mogą  być  jednak  poważniejsze,  na  przykład:  związki 
pozamałżeńskie,  nałogi,  sporne  stanowiska  w  różnych 
sprawach,  obelżywe  wypowiedzi  i  inne  formy  nieodpo-
wiedzialnego  postępowania.  Chociaż  powyższe  sytuacje 
są niewątpliwie niepożądane i frustrujące, to nie musisz 
z  ich  powodu  stać  się  osobą  niezrównoważoną  emocjo-
nalnie  (w  rozdziale  2  dowiesz  się,  jak  nie  ulegać  zabu-
rzeniom  emocjonalnym).  Zaburzenia  funkcjonowania 
związku  są  jednak  często  powodem  zaburzeń  emocjo-
nalnych  jednego  z  małżonków  (lub  obojga),  kiedy  za-
czyna on traktować kłopoty małżeńskie - czegokolwiek 
by dotyczyły - zbyt poważnie. Zaburzenia emocjonalne 
muszą  zostać  wyeliminowane,  zanim  małżonkowie  spró-
bują wspólnie rozwiązać konflikty małżeńskie. Niezdrowe 
reakcje  na  mniej  lub  bardziej  poważne  nieporozumie-
nia  małżeńskie  uniemożliwiają  partnerom  obiektywną 
ocenę  tego,  czy  ich  małżeństwo  sprawnie  funkcjonuje. 
Niepohamowane  i  impulsywne  reakcje  to  znak,  że  ła-
two  ulegasz  autodestrukcyjnym  emocjom  -  takim  jak 
oburzenie, wściekłość czy paniczny lęk - i dlatego nie 
jesteś w stanie sobie pomóc ani też znaleźć rozsądnych 
metod rozwiązywania problemów małżeńskich.

 

Kiedy  przychodzi  do  mnie  małżeństwo  dysfunkcjo-

nalne,  przede  wszystkim  pomagam  mu  przestać  zamar-
twiać się brakiem satysfakcji małżeńskiej. Kiedy zaburzenia 
emocjonalne zostaną wyeliminowane lub znacznie zredu-
kowane, pozwalam małżonkom spokojnie przeanalizować 
i przedyskutować przyczyny konfliktu. Moje postępowa-

 

20

 

background image

nie ma na celu zminimalizowanie poczucia niespełnie-
nia oraz pogłębienie satysfakcji małżeńskiej. Jeśli żad-
na zmiana się nie pojawi i niezadowolenie nie zniknie, 
oboje lub jedno z małżonków może podjąć decyzję o ze-
rwaniu  związku.  Być  może  rozstaną  się  wówczas  po 
przyjacielsku, z odrobiną smutku i żalu, że małżeństwo 
się nie udało. Trudno, bywa i tak.

 

Pogl

ą

dy i zachowania niszcz

ą

ce mał

ż

e

ń

stwo

 

Ta  część  odnosi  się  do  czterech  podstawowych  rodza-
jów  poglądów  i  zachowań  „wykluczających",  które  naj-
prawdopodobniej zniechęcą do ciebie partnera i spowo-
dują,  że  nie  tylko  zacznie  on  unikać  prób  wspólnego 
rozwiązywania  problemów,  lecz  także  przestanie  inte-
resować się twoimi najgłębszymi potrzebami i pragnie-
niami.  Przeglądając  niżej  przytoczone  przykłady,  bądź 
szczery wobec siebie. Przyznanie się do jednego lub do 
kilku opisanych tu zachowań nie oznacza, że jesteś osobą 
złą  lub  że  twoje  podejście  do  problemów  małżeńskich 
jest błędne. To po prostu znaczy, że tak jak każdy czło-
wiek  jesteś  istotą  omylną,  działającą  czasami  w  sposób 
autodestrukcyjny.  Oznacza  to  również,  że  możesz  się 
zmobilizować  i  wyzbyć  niszczących  poglądów  i  zacho-
wań,  a  dzięki  temu  zwiększysz  szansę  na  pozytywne 
rozwiązanie problemów małżeńskich.

 

Obwinianie i obra

ż

anie partnera

 

Złośliwe ataki, oskarżanie i obrażanie partnera mają wy-
dźwięk zdecydowanie negatywny. Jeśli się nad tym zasta-
nowisz, dojdziesz do wniosku, że takie postępowanie rzadko

 

21

 

background image

rozwiązuje problemy małżeńskie. Pomyśl na przykład, jak 
często - wrzeszcząc i dokuczając współmałżonkowi - spo-
tykasz się z następującą reakcją: „Kochanie, twoje oskar-
ż

enia i obelgi skierowane pod moim adresem uświada-

miają mi, jak bardzo się mylę w wielu sprawach. Bardzo 
cię przepraszam i obiecuję, że od tej pory będę robić wszyst-
ko  tak,  jak  ty  chcesz".  Jeśli  twój  partner  rzeczywiście 
reaguje  w  ten  sposób,  to  prawdopodobnie  jest  z  innej 
planety.  Większość  ludzi  w  podobnej  sytuacji  odpowie-
działaby raczej: „Spadaj!" lub jeszcze gorzej.

 

Jeżeli  często  obwiniasz,  ostro  krytykujesz  i  ranisz 

partnera, to już najwyższy czas przyznać, że takie po-
stępowanie tylko pogarsza sytuację waszego związku. Jeśli 
chcesz się o tym przekonać, następnym razem, szykując 
się do kolejnej walki na słowa ze współmałżonkiem, po-
biegnij szybko do łazienki i w lustrze popatrz na siebie. 
Czerwona twarz, przekrwione oczy, podniesiony głos i su-
biektywny punkt widzenia - czy te atrybuty czynią cię 
osobą  atrakcyjną  w  oczach  partnera?  Czy  chciałoby ci 
się z kimś takim usiąść i porozmawiać o problemie, w chwili 
gdy  ty  sam  odczuwałbyś  wściekłość  z  powodu  ciągłych 
konfliktów małżeńskich?

 

Mam nadzieję, że teraz już rozumiesz, iż obwinia-

nie i obrażanie współmałżonka stanowią część wasze-
go  problemu.  I  jeśli  tak  jest,  powinno  cię to zmotywo-
wać  do  porzucenia  takich  praktyk  i  skoncentrowania 
się na mniej napastliwych sposobach wyrażania myśli. 
Mówiąc  partnerowi  łagodnie  o  swoich  zmartwieniach, 
obawach,  frustracjach  i  rozczarowaniach,  zwiększasz 
szansę na to, że cię wysłucha i udzieli odpowiedzi. Mimo 
to  pamiętaj:  nigdy  nie  będziesz  mieć  stuprocentowej 
gwarancji, że dostaniesz od partnera wszystko to, cze-
go oczekujesz.

 

22

 

background image

Milczenie

 

Wiele  osób  stosuje  ten  rodzaj  niedojrzałego  zachowania, 
by w odwecie za doznane urazy, krzywdy i rozczarowa-
nia  podstępnie  torturować  współmałżonka  i  zmuszać 
go do błagania o przebaczenie. Chociaż milczenie i ody-
manie warg działają przez jakiś czas, potem mogą spo-
wodować, że partner zacznie myśleć o tobie jak o zagu-
bionej, słabej psychicznie istocie, która gdy coś nie idzie 
po  jej  myśli,  zachowuje  się  niczym  trzyletnie  dziecko. 
Jest  również  wielce  prawdopodobne,  że  współmałżonek 
zacznie  w  końcu  ignorować  rytuał  „błagania  o  łaskę", 
którego  wymagasz  w  zamian  za  zgodę  na  przerwanie 
milczącego  odymania  warg.  Innymi  słowy,  taktyka  mil-
czenia i robienia urażonej miny jako sposób rozwiąza-
nia  problemu  jest  nieskuteczna,  a  nawet  autodestruk-
cyjna  oraz  wyrabia  ci  opinię  rozkapryszonego  dziecka. 
Poza  tym  milcząco  ignorując  współmałżonka  i  udając, 
ż

e  go  nie  ma,  prawdopodobnie  skrycie  bardzo  cierpisz. 

Pomocne  może  być  asertywne  (ale  nie  agresywne), 
bezpośrednie  i  jasne  przedstawienie  partnerowi  proble-
mu, który chcesz rozwiązać, oraz dokładne opisanie uczuć, 
jakich  doznajesz,  gdy  pozostaje  on  nierozwiązany  (np. 
troska,  frustracja,  smutek,  złość).  Możesz  także  spytać 
współmałżonka,  kiedy  chciałby  się  z  tobą  spotkać,  by 
omówić  wasz  problem.  Reakcja  na  twoją  asertywność 
może być dwojaka: dojrzała i rozsądna lub niedojrzała, 
autodestrukcyjna  i  nieodpowiedzialna.  Jeżeli  partner 
zareaguje  w  sposób  dziecinny,  to  przynajmniej  on  za-
chowa się niewłaściwie, nie ty. W kolejnych rozdziałach 
przeczytasz więcej na temat sposobów radzenia sobie 
z  niedojrzałym  zachowaniem  współmałżonka  oraz  do-
wiesz się, jak wpłynąć na niego, żeby dorósł i razem z tobą

 

23

 

background image

pracował nad waszym związkiem. Na razie jednak skon-
centruj się na rozwijaniu w sobie postawy dojrzałej, obiek-
tywnej, opartej na uczciwości i przychylności. Bez względu 
na to, czy dzięki temu twój partner zacznie cię słuchać 
i rozmawiać z tobą, czy nie, zwiększy się twoja atrak-
cyjność w oczach innych ludzi.

 

Upijanie si

ę

 i narkotyzowanie -- 

sposoby na mał

ż

e

ń

skie frustracje

 

Ucieczka w środki odurzające, spowodowana chęcią stłu-
mienia bólu psychicznego wywołanego frustracją, zło-
ś

cią,  rozczarowaniem  lub  depresją,  jest  jednym  z  naj-

bardziej  autodestrukcyjnych  zachowań,  na  jakie  możesz 
się  kiedykolwiek  zdecydować.  Po  pierwsze,  zaczniesz 
zmierzać prosto ku uzależnieniu lub nawet przedawko-
waniu, co nie tylko zrujnuje twoje zdrowie psychiczne 
i fizyczne, ale także wywoła strach, złość i zażenowanie 
najbliższych osób. Po drugie, kiedy będziesz pod wpły-
wem  narkotyków  lub  alkoholu,  nie  będziesz  myśleć  ra-
cjonalnie, będziesz mówić i robić rzeczy, których potem 
na  trzeźwo  będziesz  bardzo  żałować.  Po  trzecie,  twoje 
uzależnienie stanie się dla współmałżonka bronią, jakiej 
będzie  mógł  użyć  przeciwko  tobie.  Na  przykład  będzie 
mógł cię oskarżyć o nieodpowiedzialne zachowanie i ucie-
kanie od problemów. W końcu po czwarte, narkotyzo-
wanie się jako metoda radzenia sobie ze stresem zahamuje 
twój dalszy rozwój psychiczny. Stanie się tak, ponieważ 
uzależnienie od substancji psychoaktywnej nie pozwoli 
ci nauczyć się dawania sobie rady z bolesnymi emocja-
mi:  smutkiem,  zatroskaniem,  złością  i  frustracją.  Nie 
da ci też wskazówki, jak z nich korzystać, tak by kon-
struktywnie rozwiązywać problemy małżeńskie.

 

24

 

background image

Jeżeli wpadłeś lub wpadłaś w nałóg, porzuć go wła-

ś

nie teraz, póki nie jest za późno, by zrobić to samemu. 

Jeśli  już  nie  kontrolujesz  uzależnienia  od  narkotyków 
lub alkoholu, przyznaj się do tego otwarcie i umów z le-
karzem na badania, a ze specjalistą od uzależnień ustal 
indywidualny,  odpowiedni  dla  ciebie  program  terapeu-
tyczny. Sięgnięcie po pomoc w tym momencie zaoszczędzi 
ci wielu cierpień i zmartwień w przyszłości oraz zwięk-
szy szanse na poprawę kontaktów ze współmałżonkiem 
i dziećmi.

 

Zwi

ą

zek pozamał

ż

e

ń

ski

 

Jedną  z  metod  radzenia  sobie  z  zaburzeniami  funkcjo-
nowania  związku  i  brakiem  satysfakcji  małżeńskiej  jest 
znalezienie sobie kochanka lub kochanki. Początkowo 
może to się wydawać cudowne i ekscytujące, ale w rze-
czywistości takie zachowanie w żaden sposób nie służy 
małżeństwu.  Wręcz  przeciwnie,  ryzykujesz  całkowity 
jego rozpad, gdy twój romans zostanie odkryty.

 

W niektórych wypadkach osoba, która ma romans, 

zdaje sobie sprawę z tego, że małżeństwa nie da się już 
uratować. Niestety, nie ma odwagi głośno tego powie-
dzieć  i  świadomie  lub  nieświadomie  czeka,  aż  jej  nowy 
związek  wyjdzie  na  jaw,  ponieważ  wtedy  to  współ-
małżonek podejmie decyzję o zerwaniu. Taki w istocie 
tchórzliwy sposób zakończenia małżeństwa nie tylko psuje 
ci  opinię,  ale  także  głęboko  rani  pozostałych  członków 
rodziny, w tym dzieci. Jeżeli żywisz głębokie przekona-
nie, że wasze małżeństwo nie ma szans na przetrwanie, 
to lepiej zakończ je uczciwie i bez niedopowiedzeń, roz-
stając się po przyjacielsku. Dopiero potem zacznij two-
rzyć kolejny, być może lepszy związek. Jednakże jeśli

 

25

 

background image

wciąż  zależy  ci  na  dobrych  relacjach  ze  współmałżon-
kiem, natychmiast zerwij kontakty z „tą" drugą osobą 
i skoncentruj się na odbudowaniu swojego małżeństwa. 
Twój romans oznacza, że w waszym związku dzieje się 
coś  naprawdę  złego.  Chcąc  pomóc  sobie  nawzajem,  po-
winniście pomyśleć o terapii indywidualnej lub grupo-
wej w poradni małżeńskiej.

 

Jak skłoni

ć

 partnera do wspólnej pracy 

nad zwi

ą

zkiem - porady wst

ę

pne

 

Aby zachęcić partnera do zaspokajania twoich potrzeb 
i pragnień, najpierw musisz dokonać pewnych zmian 
w sobie. Na kolejnych stronach przedstawiono pięć róż-
nych  sposobów działania. Przeanalizuj je i zmuś się 
do  ich  codziennego  praktykowania  w  obecności  współ-
małżonka. Wymuszając na sobie zmianę zachowania, 
z pewnością wywołasz pozytywną reakcję partnera, a ta 
z kolei poprawi twoje samopoczucie i sprawi, że wyda 
ci się on atrakcyjniejszy. Jeśli nie stanie się to od razu, 
nie  martw  się  tym!  Może  upłynąć  trochę  czasu,  zanim 
osięgniesz pożądane rezultaty. Pamiętaj, że zmuszając 
się do niżej opisanych zachowań, zaczniesz widzieć part-
nera  w  nowym  świetle,  ponieważ  zmiana  zachowania 
powoduje  również  zmiany  sposobu  myślenia  i  odczu-
wania.  Rozdział  2  traktuje o procesie odwrotnym -jak 
zmienić swój styl myślenia, tak by pielęgnować w sobie 
pozytywne zachowania i postawy.

 

Zanim zaczniesz stosować poniższe metody, musisz 

sobie  obiecać,  że  zrobisz  wszystko,  by  stać  się  jak  naj-
lepszym  partnerem  -  i  to  bez  względu  na  to,  czy  twój 
współmałżonek kiedykolwiek się zmieni. Dzięki znajo-

 

26

 

background image

mości  zasad  współżycia  społecznego, poczuciu humoru, 
jasnemu  wyrażaniu  myśli  i  talentowi  do  rozwiązywa-
nia  problemów  staniesz  się  osobą  bardziej  atrakcyjną 
nie tylko dla partnera, ale także dla wszystkich, któ-
rych  znasz.  Jeśli  współmałżonek  nie  zauważy,  że  pró-
bujesz się zmienić na lepsze, to jego strata.

 

1.  Trzy razy dziennie praw partnerowi komplementy. 
Doceniając dobre uczynki współmałżonka, możesz go 
zachęcić do częstszego ich spełniania. Aby twoje kom 
plementy były szczere, postaraj się ujrzeć szklankę do 
połowy pełną, a nie w połowie pustą. Udzielałem porad 
wielu małżonkom, którzy stale koncentrowali się na tym, 
co druga osoba robi źle, jednocześnie nie dostrzegając 
jej zalet. Wszyscy ludzie, nawet ci najbardziej nieodpo 
wiedzialni i odrażający, każdego dnia potrafią czynić 
coś dobrego. Jeżeli uważnie przyjrzysz się partnerowi, 
zauważysz jego pozytywne cechy, takie jak na przykład: 
codzienne chodzenie do pracy, wynoszenie śmieci, go 
towanie smacznych posiłków, uprzejmość wobec innych, 
elegancja lub przyjemny ton głosu. Skupiając się na nich 
i jednocześnie nie wytykając wad małżonkowi, prawie 
na pewno zwrócisz na siebie jego uwagę, co jest pierw 
szym i niezbędnym krokiem ku rozwiązaniu problemów 
małżeńskich. 

2.  Rozmawiaj z partnerem szczerze i życzliwie. 
Ktoś kiedyś powiedział, że „wielkim sekretem życiowe 
go sukcesu jest szczerość - jeśli umiesz ją udawać, wy 
grałeś". Z początku możesz czuć się dziwnie, starając się 
być szczerym i życzliwym w stosunku do współmałżon 
ka, zwłaszcza gdy wcześniej nagromadziły się między wami 
negatywne emocje. Dzięki otwartej i serdecznej rozmo 
wie, pozbawionej sarkazmu i wrogości, zwiększasz szansę 

27

 

background image

na  to,  że  małżonek  cię  wysłucha,  zrozumie  i  -  miejmy 
nadzieję - ustosunkuje się życzliwie do twojej wypowie-
dzi. Pamiętaj też o tym, że zmiana zachowania prowa-
dzi do zmiany sposobu myślenia. Być może odkryjesz, 
ż

e twoja udawana życzliwość staje się prawdziwa. Im czę-

ś

ciej  będziesz  ją  okazywać  w  kontaktach  z  innymi,  tym 

bardziej autentyczna będzie się ona wydawać. Kiedy zmu-
szając się do szczerych i serdecznych zachowań, stopnio-
wo stajesz się osobą serdeczną, wzrasta też twoja atrak-
cyjność w oczach innych ludzi, w tym również w oczach 
twojego współmałżonka. Nie masz nic do stracenia!

 

Pamiętaj:  życzliwe  słowa  tłumią  złość  i  tworzą  miłą 

atmosferę,  przyjazną  przedyskutowaniu,  przeanalizowa-
niu,  zrozumieniu  i  być  może  przezwyciężeniu  małżeń-
skich problemów. Starannie dobieraj słowa. Wyobraź sobie, 
ż

e jesteś ambasadorem w obcym kraju i na tobie spoczy-

wa odpowiedzialność za rozwiązanie delikatnego, mię-
dzynarodowego problemu. Nie okazuj emocji. Zawodowi 
dyplomaci  zawsze  szanują  swojego  rozmówcę,  są wobec 
niego uprzejmi i nigdy nie pozwalają sobie na atakowa-
nie jego cech charakteru. Aby pomóc sobie być życzliwym 
w stosunku do partnera, powtarzaj w myślach:

 

•  Mój współmałżonek nie jest istotą nieomylną; robi 

wiele dobrych rzeczy, ale jak wszyscy ludzie, łącz 
nie ze mną, popełnia liczne błędy. 

•  Mój partner zawsze będzie dla mnie osobą war 

tościową, mimo że nie lubię, kiedy zachowuje się 
w sposób lekkomyślny, odrażający i trudny do 
zniesienia. 

•  Potrafię szczerze, spokojnie i po przyjacielsku 

rozmawiać z partnerem o jego zachowaniach, któ 
rych nie pochwalam. Jednocześnie nie odmawiam 
mu jego wartości jako osoby. 

28

 

background image

3.  Kiedy  partner  cię  frustruje,  nie  chodź  z  nosem  na 
kwintę.

 

Na tym etapie musisz się zmusić do wykazania się tak 
zwanym  wysokim  poziomem  tolerancji  na  frustrację 
(high  frustration  tolerance  -  HFT),  czyli  spokojną  ak-
ceptacją sytuacji stresowych. Zaletą HFT jest zapobie-
ganie przeradzaniu się waszych konfliktów w wybuchy 
złości. Oto przykład: Jeff odkrywa, że bak samochodu 
jest  prawie  pusty,  ponieważ  jego  żona  Maria  przez  cały 
dzień  jeździła  to  tu,  to  tam  i  zapomniała  zatankować 
benzynę.  Jeff  denerwuje  się,  bo  jest  już  spóźniony  na 
wieczorne  spotkanie,  a  musi  jeszcze  znaleźć  czas,  by 
zajechać na stację benzynową. W takiej chwili Jeff może 
pobudzić  w  sobie  HFT  i  zaakceptować  (lecz  nie  polu-
bić) tę frustrującą sytuację, wybaczyć żonie brak odpo-
wiedzialności  oraz  poprosić,  by  następnym  razem,  gdy 
będzie  korzystała  z  samochodu,  pamiętała  o  napełnie-
niu  baku.  Jeff  może  również  wykazać  się  niskim  pozio-
mem tolerancji na frustrację {Iow frustration tolerance 
- LFT) i oznajmić, że dłużej nie będzie znosił niefra-
sobliwego  postępowania  żony,  wywołać  kłótnię,  mówiąc 
małżonce,  że  jest  bezmyślną  babą,  i  w  rezultacie  nie 
tylko  zwiększyć  między  nimi  napięcie,  ale  też sprowo-
kować  atak  ze  strony  Marii.  W  tym  czasie  samochód 
będzie  stał  przed  domem  z  ciągle  jeszcze  pustym  ba-
kiem. Jak na ironię, Jeff z powodu kłótni z Marią jeszcze 
bardziej  spóźni się na umówione spotkanie, na które 
przyjdzie  z  pewnością  podenerwowany.  O  irracjonal-
nym sposobie myślenia, który prowadzi do LFT, oraz 
o metodach kształtowania i pielęgnowania w sobie filo-
zofii HFT, tak by już nigdy więcej nie dać się całkowi-
cie wyprowadzić z równowagi, przeczytasz więcej w roz-
dziale 2. HFT w połączeniu ze szczerością i z uprzejmością

 

29

 

background image

na pewno zwiększy twoją atrakcyjność w oczach innych, 
jak i partnera.

 

4.  Czasami powygłupiaj się i bądź na luzie.

 

Nikt nie lubi osób chimerycznych, marudnych i bez po-
czucia humoru. Wieczne narzekanie nic ci nie pomoże, 
a jedynie oddali od ciebie współmałżonka. Innymi sło-
wy, chroniczny zły nastrój i brak poczucia humoru może 
zmęczyć partnera i zmusić go do szukania towarzystwa 
innych ludzi, bardziej radosnych od ciebie.

 

Jeżeli chcesz być atrakcyjniejszy dla swojego współ-

małżonka, to trochę się rozchmurz! Nie traktuj proble-
mów małżeńskich tak poważnie, by stracić poczucie hu-
moru. Każdego dnia szukaj okazji do tego, by odrobinę 
się powygłupiać lub rozśmieszyć partnera. Chwilka prze-
komarzania się ma bardzo dobry wpływ na rozładowa-
nie  napięcia  między  małżonkami.  Drocząc  się  i  wygłu-
piając, być może wzbudzisz we współmałżonku trwałą 
chęć  do  wspólnej  pracy  nad  związkiem,  a  przy  okazji 
zaspokoisz większość swoich najskrytszych pragnień i po-
trzeb.

 

5.  Jeśli masz głęboką depresję lub ogarnia cię panicz 
ny lęk, albo też wydaje ci się, że masz zaburzenia oso 
bowości, poszukaj pomocy psychoterapeutycznej. 
Chociaż to zalecenie nie odnosi się do sposobu zacho 
wania, niezbędne do tego, by zachęcić partnera do wspól 
nej pracy nad związkiem, jest dbanie o własne zdrowie 
psychiczne. Czasami problemy, których ludzie doświad 
czają w małżeństwie, nie dotyczą postępowania małżon 
ka, lecz są związane z ich zaburzeniami osobowości lub 
nawet z poważną chorobą psychiczną. Na przykład stan 
głębokiej depresji może zniekształcać sposób postrze-

 

30

 

background image

gania  otoczenia  i  wzbudzić  przekonanie,  że  z  waszym 
związkiem jest o wiele gorzej niż w rzeczywistości. Po-
dobnie dzieje się w wypadku zaburzeń osobowości, cha-
rakteryzujących  się  skłonnością  do  autodestrukcyjnych 
zachowań i postaw, takich jak manipulowanie, nadmierne 
krytykowanie czy wrogie nastawienie, które czynią daną 
osobę  trudną  do  zniesienia.  Jeśli  podejrzewasz,  że  je-
steś chory lub masz zaburzenia psychiczne, być może 
właśnie twój stan jest przyczyną nieporozumień z part-
nerem. Kiedy już otrzymasz profesjonalną pomoc i prze-
zwyciężysz  stany  depresyjne  czy  lękowe,  poczujesz  się 
zdecydowanie lepiej i staniesz się dla małżonka osobą 
atrakcyjniejszą.

 

W  tym  rozdziale  omówiono  kilka  zagadnień,  które 

możesz  przemyśleć i wykorzystać, przygotowując się do 
rozpoczęcia procesu zmian w swoim małżeństwie. W roz-
dziale 2 zapoznasz się z kilkoma istotnymi zasadami 
i ze stylami myślenia, dzięki którym możesz odzyskać 
zdrowie  psychiczne,  a  co  za  tym  idzie  mieć  szanse  na 
poprawę  relacji  z  partnerem.  Teraz  przypomnij  sobie 
najważniejsze  myśli  zawarte  w  rozdziale  1  i  zacznij 
wykorzystywać  zdobytą  wiedzę  do  samodoskonalenia 
się. Pamiętaj, że jesteś gotowy uczynić wszystko co w two-
jej mocy, by zwiększyć swoją atrakcyjność w oczach part-
nera. Stanie się osobą bardziej pociągającą jest pierw-
szym  znaczącym krokiem ku pozytywnym zmianom 
w małżeństwie.

 

31

 

background image

32

 

Warto zapami

ę

ta

ć

 

1.  Kobiety i mężczyzn więcej łączy, niż dzieli. Wszy 

scy jesteśmy ludźmi, mamy podobne marzenia, 
pragnienia i obawy. 

2.  Każde małżeństwo może być udane, ale oboje part 

nerzy muszą świadomie wybrać taki sposób po 
stępowania, który pozwala pielęgnować związek. 

3.  Ty sam powodujesz swoją złość, depresję, swoje 

lęki oraz zachowania dysfunkcjonalne. 

4.  Reakcje negatywne, takie jak: wrzeszczenie, wy 

zywanie, odymanie warg, narzekanie, marudze 
nie, zamartwianie się czy obwinianie, nie tylko 
pogłębiają przepaść między tobą a współmałżon 
kiem, ale mogą też zachęcać go do poszukiwa 
nia nowego partnera. 

5.  Kiedy partner cię frustruje i dotyczy to ważnej 

dla ciebie sfery osobistej, odczuwasz brak satys 
fakcji z małżeństwa. 

6.  Gdy dopuszczasz do tego, by stać się osobą chwiejną 

emocjonalnie z powodu niezadowolenia z mał 
ż

eństwa, to znaczy, że wasz związek jest zabu 

rzony. 

7.  Aby obudzić w partnerze ciepłe uczucia, rozma 

wiaj z nim szczerze i uprzejmie, kilka razy dziennie 
praw mu komplementy, nie daj się zdenerwować, 
a czasami powygłupiaj się trochę. 

8.  Jeśli nie masz ochoty okazywać miłości swoje 

mu partnerowi, to znaczy, że nie jesteś osobą za 
kochaną. 

9.  Stań się osobą atrakcyjną i bardziej pociągającą 

bez względu na to, czy twój współmałżonek kie 
dykolwiek się zmieni. 

background image

ROZDZIAŁ 2

 

Czy łatwo wyprowadzi

ć

 ci

ę

 z 

równowagi?

 

Dzięki przemianie w osobę zrównoważoną emocjonalnie, 
dajesz sobie realną szansę, by częściej doświadczać przy-
jemnych  emocji,  a  rzadziej  cierpień  psychicznych.  Będąc 
człowiekiem spokojnym i opanowanym, staniesz się o wiele 
atrakcyjniejszy dla tych, których znasz, również dla part-
nera. W tym rozdziale nauczysz się: oceniać swój sposób 
myślenia,  rozumieć  zależność  pomiędzy  wydarzeniami,  my-
ś

lami,  emocjami  a  zachowaniem,  rozpoznawać  nieodpo-

wiedzialne i egoistyczne działania i postawy współmałżonka 
oraz nie przejmować się nimi, wreszcie - zdobywać pew-
ne  umiejętności  psychologiczne,  które  pomogą  ci  radzić 
sobie z trudnym partnerem. Im rozważniej postępujesz 
z małżonkiem, tym większą masz szansę na to, by skło-
nić go do wspólnej pracy nad związkiem.

 

Czytając  ten  rozdział,  dowiesz  się, co wyprowadza 

cię z równowagi i jak do niej szybko powrócić w sytu-
acji, gdy zachowanie partnera jest dla ciebie frustrujące.

 

33

 

background image

Pamiętaj, że kobiety i mężczyźni są w równym stopniu 
podatni  na  zaburzenia  emocjonalne  z  powodu  proble-
mów  małżeńskich.  U  wszystkich  ludzi  łatwo  o  silne 
emocje, które niestety często są autodestrukcyjne.

 

ABC zaburze

ń

 emocjonalnych

 

Przedstawione  tutaj  uwagi  opierają  się  na  badaniach 
Alberta Ellisa (1994, 1996), jednego z najbardziej wpły-
wowych  i  twórczych  psychologów  XX  wieku.  Chociaż 
poniżej zwięźle opisałem jego teorię, którą on sam na-
zywa  racjonalno-emotywną  terapią  behawioralną  (Ra-
tional  Emotive  Behauior Therapy 
- REBT), zachęcam 
cię do przeczytania kilku prac napisanych przez niego 
i jego współpracowników, abyś lepiej zrozumiał to, z czym 
zapoznasz się w tym rozdziale. Na końcu książki znaj-
dziesz tytuły prac na temat REBT, które moim zdaniem 
warto przeczytać.

 

Zanim  w  pełni  zrozumiesz,  co  to  jest  REBT,  naj-

pierw musisz poznać podstawową zasadę, na której się 
ona opiera. Według Ellisa (1994) teoria ta ma swoje źródło 
w filozofii myśliciela rzymskiego Epikteta, który uwa-
ż

ał,  że  nie  sama  rzeczywistość  jest  przyczyną  naszego 

podenerwowania, lecz sposób, w jaki ją odbieramy. In-
nymi słowy, to subiektywna ocena negatywnych doświad-
czeń  determinuje  nasze  reakcje  emocjonalne  i  działa-
nia.Wlając na uwadze powyższą zasadę w odniesieniu 
do samolubnego, niedojrzałego czy przykrego zachowania 
współmałżonka,  dochodzi  się  do  następującej  konklu-
zji: to nie trudne do zniesienia i egoistyczne dzia-
łania  partnera  doprowadzaj
ą  cię  do  wściekłości, 
wywołuj
ą twój lęk czy depresję. Wściekasz się,

 

34

 

background image

wpadasz w depresję lub panikę, opierając się na 
własnej interpretacji i ocenie tych działa
ń.

 

Ż

eby dokładnie to zrozumieć, wyobraź sobie cztery 

kobiety.  Każda  z  nich  ma  męża,  który  po  kryjomu  ro-
mansuje  z  inną.  Myślisz,  że  na  tę  niewątpliwie  kłopo-
tliwą sytuację wszystkie cztery zareagują tak samo? Mało 
prawdopodobne. Przyjrzyj się poniższym przykładom:

 

1.  Emily pogrążyła się w depresji, bo właśnie się do 

wiedziała, że jej mąż ma kochankę. Myśli sobie: 
„To najgorsza rzecz, jaka mogła mi się przytra 
fić. To, że mąż odwrócił się ode mnie, stanowi do 
wód na to, że jestem zupełnie bezwartościowa. 
Chyba nałykam się tabletek, żeby się zabić". 

2.  Rita na wieść o zdradzie męża wpadła w furię 

i pomyślała: „Mój mąż nie ma prawa tak mnie 
traktować. On i jego kochanka zasłużyli sobie 
na śmierć. Chyba przejadę ich samochodem". 

3.  Susan poczuła się przygnębiona, sfrustrowana, 

zraniona i zagniewana z powodu zdrady męża. 
Myśli więc: „Mam cholernego pecha, że wyszłam 
za mężczyznę, który nie potrafi dotrzymać wier 
ności. Nie spodziewałam się, że nasze małżeństwo 
zakończy się w ten sposób. Nie chcę żyć z czło 
wiekiem, który tak postępuje. Rano zadzwonię 
do prawnika i wniosę do sądu sprawę o rozwód. 
Będę mogła stworzyć nowy, bardziej satysfakcjo 
nujący związek z kimś innym". 

4.  Rozmyślając o swoim niewiernym mężu, Jane czuła 

się zmartwiona i zawiedziona, ale powiedziała 
sobie: „Zachowanie męża jest przejawem kryzy- 

35

 

background image

su wieku średniego i nie ma nic wspólnego z moją 
wartością osobistą. Spróbuję wybaczyć mu zdradę 
i poczekam, aż zmądrzeje i do mnie wróci".

 

Jeśli  żywisz  przekonanie,  że  takie  wydarzenia  jak 

pozamałżeński  romans  zawsze  prowadzą  do  zaburzeń 
emocjonalnych,  w  jaki  sposób  wytłumaczysz  przedsta-
wione  powyżej  różne  reakcje  zdradzanych  kobiet?  Od-
powiedź  jest  następująca:  każda  z  nich  rozpatruje  nie-
wierność męża (zachowanie negatywne) z innego punktu 
widzenia. Dwie pierwsze kobiety (Emily i Rita) okazały 
się  niezrównoważone  emocjonalnie,  ponieważ  zareago-
wały  na  romans  swojego  męża  w  sposób  irracjonalny 
(niekonstruktywny). Krótko mówiąc, obie potraktowały 
zdradę  małżonka  zbyt  poważnie,  wyolbrzymiły  tragizm 
sytuacji i w rezultacie ich zachowanie miało charakter 
autodestrukcyjny. Emily chciała popełnić samobójstwo, 
a Rita zamierzała dopuścić się morderstwa.

 

Pozostałe  dwie  kobiety,  które  na  pozamałżeński  ro-

mans  męża  zareagowały  zdrowym  smutkiem,  frustra-
cją i troską, pozostały emocjonalnie zrównoważone. Kon-
struktywny (racjonalny) sposób myślenia był pomocny 
w pogodzeniu się z trudną sytuacją, w jakiej postawili 
je  niewierni  małżonkowie.  Dzięki  zdrowemu  podejściu 
do zdrady były w stanie zmniejszyć swój ból psychicz-
ny  i  podjąć  w  pełni  przemyślane,  samodzielne  działa-
nia dla własnego dobra. Powyższe przykłady jasno po-
kazują, że nie tyle przykre wydarzenia wytrącają ludzi 
z równowagi, co sposób, w jaki na nie patrzą.

 

Albert Ellis w swoich pracach i podczas wykładów 

regularnie  powołuje  się  na  ABC  zaburzeń  emocjonal-
nych  i  behawioralnych.  Według  jego  teorii  A  (activa-
ting euents) 
to wydarzenia aktywizujące lub przeciw-

 

36

 

background image

ności  (aduersity),  B  (beliefs)  to  przekonania,  zarówno 
racjonalne, jak i irracjonalne, natomiast C (consequen-
ces) 
to emocjonalne i behawioralne konsekwencje A i B. 
Kiedy nauczysz się korzystać z modelu ABC, łatwiej ci 
będzie  uporządkować,  zrozumieć  i  porzucić  autodestruk-
cyjne  myśli, emocje i zachowania oraz zastąpić je kon-
struktywnymi.  Poniżej  podaję  pełniejsze  definicje  wy-
darzeń aktywizujących (A), racjonalnych i irracjonalnych 
przekonań  (B)  oraz  ich  konsekwencji  (C).  Zostały  one 
opatrzone  przykładami,  które  być  może  przypominają 
nieodpowiednie zachowanie twojego partnera.

 

A: wydarzenia aktywizuj

ą

ce

 

Wydarzenia  aktywizujące  to  zdarzenia,  które  frustru-
ją,  prowokują,  stwarzają  trudności,  zadają  ból  i  unie-
możliwiają ci osiągnięcie danego celu. Na przykład tkwisz 
w korku, łamiesz nogę, spotykasz się z krytyką ze stro-
ny swojej matki lub zwalniają cię z pracy. Na szczęście 
zawsze masz wybór, jak postrzegać takie sytuacje.

 

Twój partner może dostarczać aktywizujących wy-

darzeń  przez  cały  okres  trwania  waszego  związku.  Do 
nich  zalicza  się  między  innymi  szereg  nieodpowiedzial-
nych  czy  nieuprzejmych  zachowań  i  postaw  współmał-
ż

onka, takich jak: narzekanie, wyzywanie, prowokowanie 

do kłótni, nieprzychodzenie na czas do domu, zaniedby-
wanie  obowiązków domowych, picie alkoholu, bałaganiar-
stwo,  romansowanie,  skrywanie  uczuć,  niezaspokajanie 
potrzeb seksualnych partnera i tym podobne. Takie pro-
blemy są zdecydowanie nieprzyjemne i frustrujące i nie-
stety często wymykają się spod kontroli/Pomimo wszystko 
to  ty  decydujesz  o  tym,  czy  złe  zachowanie  małżonka 
wytrąci cię z równowagi.

 

37

 

background image

B: przekonania - racjonalne i irracjonalne

 

Wyobraź sobie, że twój system przekonań to soczewka 
lub filtr, przez który oceniasz wszystkie wydarzenia ak-
tywizujące.  Niektóre  przekonania  są  racjonalne  (kon-
struktywne),  a  niektóre  irracjonalne  (niekonstruktyw-
ne). Jeżeli będziesz się opierać się na tych racjonalnych, 
patrząc na złe stosunki z małżonkiem, odpowiednio do 
okoliczności odczujesz zmartwienie, ale twoje reakcje 
będą  zrównoważone  emocjonalnie.  Jeśli  jednak  będziesz 
oceniać  niewłaściwe  zachowanie  partnera  na  podstawie 
poglądów  irracjonalnych,  twoja  równowaga  psychiczna 
zapewne  zostanie  zachwiana  i  podejmiesz  działania 
autodestrukcyjne.  Poniżej  przedstawiam  bardziej  szcze-
gółowy  opis  przekonań  racjonalnych  i  irracjonalnych.  
Przekonania racjonalne to takie, które są prawdziwe - to 
znaczy  można  je  udowodnić  -  z  natury  elastyczne, 
tolerancyjne i preferencyjne! Pomagają osiągnąć dany cel, a 
kiedy partner jest powodem twojego podenerwowania i 
rozczarowania,  łagodzą  emocje  negatywne,  takie  jak  smu-
tek,  żal  i  frustracja,  których  wtedy  doświadczasz.  Oto 
przykłady  racjonalnych  przekonań  na  temat  partnera: 
„Mój współmałżonek nie musi być wobec mnie uczciwy 
i szczery, chociaż byłoby zdecydowanie lepiej, gdyby taki 
właśnie  był",  „Mój  partner  jest  dla  mnie  osobą  warto-
ś

ciową, mimo że nie lubię, kiedy zachowuje się źle i nie-

odpowiedzialnie" lub „Chociaż nie podoba mi się obecne 
zachowanie współmałżonka, potrafię je znieść. Jest tyle 
gorszych  rzeczy,  które  mogłyby  mi  się  przytrafić". 
Przekonania  irracjonalne  są  fałszywe,  ponieważ  nie 
istnieją dowody na ich prawdziwość. Są z natury bez-
kompromisowe,  niczym  nieograniczone  i  mają  charak-
ter roszczeniowy. Stanowią przeszkodę w dążeniu do

 

38

 

background image

celu  oraz źródło zaburzonych, autodestrukcyjnych sta-
nów i emocji negatywnych, takich jak: wściekłość, de-
presja,  silny  lęk  lub  panika] Irracjonalne przekonania 
często wyrażają się poprzez słowa „powinien" i „musi" 
o charakterze kategorycznego żądaniaj Na przykład: „Mój 
mąż powinien wiedzieć, że nie może tyle pić" (napraw-
dę?), „Moja żona musi robić to, co ja chcę!" (powodze-
nia!)  lub  „Mąż  znowu  wychodzi  z  dzieciakami  i  zosta-
wia mnie samą, a przecież nie wolno mu tego robić!" 
(kto powiedział, że nigdy nie możesz zostać sama?). Oto 
inne  przykłady  irracjonalnych  opinii  na  temat  współ-
małżonka:  „Mój  mąż  jest  całkowicie  zepsuty  i  powi-
nien  być  ukarany  za  swoje  niemoralne  postępowanie" 
(przecież nikt nie jest całkowicie zły), „Nie mogę znieść 
tego, że moja żona mnie krytykuje!" (możesz to znieść, 
ale nie lubisz tego), „Potwornie się czuję, gdy mąż ze 
mną nie rozmawia" (potwornie, czyli o wiele gorzej niż 
podczas  czegoś  najgorszego,  co  mogło  ci  się  kiedykol-
wiek  przytrafić)  albo  „Skoro  żona  nie  chce  się  ze  mną 
kochać,  to  znaczy,  że  jestem  zupełnie  bezwartościowy" 
(odrzucenie  seksualne  lub  jakiekolwiek  inne  ani  tro-
chę nie obniża twojej wartości osobistej).

 

Zgodnie z teorią REBT w każdym umyśle istnieje 

swoista  mieszanina  przekonań  racjonalnych  i  irracjo-
nalnych  (Ellis, 1994). Ludzie, którzy mają zaburzenia 
emocjonalne, tak koncentrują się na przekonaniach ir-
racjonalnych, że myśli powstałe pod ich wpływem gło-
ś

no huczą im w głowach. Natomiast myśli zrodzone 

z przekonań racjonalnych jedynie szepczą, mając w ten 
sposób minimalny wpływ na ludzkie samopoczucie i za-
chowanie.  Irracjonalne  przekonania  stają  się  zatem 
podstawowym  instrumentem  optycznym,  za  którego 
pośrednictwem jednostka ocenia aktywizujące wydarze-

 

39

 

background image

nia,  a  to  w  poważnym  stopniu  prowadzi  do  zaburzeń 
emocjonalnych.

 

C: nast

ę

pstwa emocjonalne i behawioralne

 

Emocjonalne i behawioralne następstwa wydarzeń ak-
tywizujących (frustracja lub rozczarowanie) można po-
dzielić  na  dwie  kategorie:  (1)  zdrowe  i  odpowiednie 
emocje negatywne oraz (2) szkodliwe i nieodpowiednie 
emocje negatywne.

 

Zdrowe  i  stosowne  do  sytuacji  emocje  negatywne 

pojawiają się wówczas, gdy patrzysz na problem racjo-
nalnie  (konstruktywnie).  Smutek,  żal,  troska,  frustra-
cja, zmartwienie i nieagresywna złość to niektóre z nich. 
Nazywam  je  zdrowymi  i  odpowiednimi,  ponieważ  nie 
byłoby  normalne,  gdybyś  czuł  się  dobrze  lub  nic  byś 
nie czuł w sytuacji stresującej lub w chwili rozczarowa-
nia (wydarzenie aktywizujące). Doświadczając zdrowych 
uczuć negatywnych, jesteś w stanie normalnie myśleć 
i korzystać z nich w poszukiwaniu twórczych rozwią-
zań problemów małżeńskich lub w pokonywaniu innych 
ż

yciowych trudności.

 

Niezdrowe emocje negatywne występują wtedy, gdy 

oceniasz  problem  irracjonalnie  (niekonstruktywnie). 
Wściekłość, panika, depresja, zazdrość i zawiść to przy-
kłady takich uczuć. Pod ich wpływem zachowujesz się 
w  sposób  autodestrukcyjny  i  nie  jesteś  zdolny  jasno 
myśleć. Inni będą cię uważać za osobę niedojrzałą, trudną 
i nieobliczalną, a jeśli powiesz coś głupiego i niestosow-
nego, to współmałżonek długo będzie ci to wypominać. 
W takim wypadku logiczna i pożyteczna będzie próba 
ochronienia  siebie  i  pozbycia  się  autodestrukcyjnych, 
negatywnych uczuć i zachowań.

 

40

 

background image

Chciałbym,  abyś  zrozumiał  jeszcze  jedną  rzecz.  Cza-

sami twoje C (np. głęboka depresja) może przekształcić 
się w A (wydarzenie aktywizujące). Innymi słowy, mo-
ż

esz zacząć się zamartwiać swoją depresją, wściekać się 

na to, że jesteś zły, lub wpaść w panikę z powodu lęku, 
jaki  odczuwasz.  Jeśli  tak  się  dzieje,  spróbuj  najpierw 
pokonać zaburzoną emocjonalnie reakcję na swoje za-
burzenia  emocjonalne.  Oto  przykład:  Tim  załamał  się, 
gdy  żona  powiedziała  mu,  że  chce  się  z  nim  rozwieść. 
Pomyślał  wtedy:  „Jestem  zupełnie  do  niczego,  bo  nie 
powinienem 
od razu wpadać w depresję. Mieć depresję 
to znaczy być przegranym". Po jakimś czasie Tim prze-
zwyciężył jednak taki sposób myślenia: „Kto powiedział, 
ż

e nigdy nie powinienem popadać w depresję? Jestem 

tylko  człowiekiem.  Potrafię zaakceptować siebie wraz 
z tym nędznym uczuciem. Teraz zastanowię się, co zrobić 
z rzeczywistą depresją spowodowaną rozwodem".

 

Mam nadzieję, że rozumiesz już to, co chciałem wy-

tłumaczyć  w  tej  części  książki.  Podsumujmy:  twoje  A 
(wydarzenia aktywizujące) nie wywołują C (konsekwencji 
emocjonalnych).(Źródłem zarówno pozytywnych, jak i au-
todestrukcyjnycri  emocji  i  zachowań  jest  B,  czyli  prze-
konania o świecie zewnętrznym. Kluczem do osobowości 
niezaburzonej  emocjonalnie  staje  się  zidentyfikowanie, 
przeanalizowanie  i  porzucenie  przekonań  irracjonalnych. 
Wyrzuciwszy je wszystkie do kosza, tam gdzie ich miej-
sce,  możesz  swobodnie  poruszać  się  wewnątrz  systemu 
racjonalnych  poglądów  na  temat  radzenia  sobie  z  ży-
ciowymi  problemami,  a  z  małżeńskimi  w  szczególno-
ś

ci. W tablicy 2.1 przedstawiono w ogólnym zarysie pod-

stawowy  model  zaburzeń  emocjonalnych,  opracowany 
przez  doktora  Ellisa.  W  następnym  podrozdziale  bę-
dzie mowa o tym, w jaki sposób analizować i zmieniać

 

41

 

background image

Tablica 2.1.

 

Podstawowy model zaburzeń emocjonalnych według teorii Ellisa

1

 

 

A

 

B

 

 

C

 

Wydarzenia aktywizuj

ą

ce      Przekonania racjonalne i irracjonalne

 

 

Konsekwencje

 

 

Przekonania irracjonalne:

 

 

 

Ż

yciowe frustracje i krzywdy.

 

- domaganie si

ę

 uczciwo

ś

ci

 

F

 

Niezdrowe negatywne reakcje

 

 

- domaganie si

ę

 aprobaty

 

R

 

emocjonalne, takie jak: w

ś

ciekło

ść

,

 

Sytuacje, które uniemo

ż

liwiaj

ą

 ci

 

- domaganie si

ę

 komfortu

 

U

 

depresja, panika i oburzenie,

 

osi

ą

ga

ć

 swoje cele.

 

- domaganie si

ę

 kompetencji.

 

S

 

oraz zachowania autodestrukcyjne:

 

 

 


R

 

agresja w stosunku do siebie i innych.

 

Ż

yciowe niepowodzenia.

 

Przekonania racjonalne:

 


A

 

 

 

- preferowanie uczciwo

ś

ci

 

C

 

Zdrowe negatywne reakcje emocjonalne,

 

Kłopotliwe zachowania

 

- preferowanie aprobaty

 

J

 

takie jak: zmartwienie, smutek,

 

i reakcje współmał

ż

onka.

 

- preferowanie komfortu

 

A

 

rozczarowanie, umiarkowana zło

ść

,

 

 

- preferowanie kompetencji.

 

 

a tak

ż

e odpowiednie, dojrzałe podej

ś

cie

 

 

 

 

do rozwi

ą

zywania problemów.

 

'    Tablica pochodzi z ksi

ąż

ki A. Ellisa pt. Reason and Emotion in Psychotherapy (Rozum i emocje w psychoterapii), wyd. 

2, © 1994. Wykorzystano za zgod

ą

 autora i Carol Publishing Co.

 

background image

irracjonalne przekonania oraz autodestrukcyjne style 

myślenia.

 

Autodestrukcyjne style my

ś

lenia

 

W tym podrozdziale zapoznasz się z siedmioma auto-
destrukcyjnymi sposobami myślenia. Osoby, które im 
hołdują, są zazwyczaj niezrównoważone, mają duże trud-
ności w rozwiązywaniu problemów i zbyt często ulega-
ją 

negatywnym 

emocjom. 

Mam 

jednak 

dobrą 

wiadomość  -  można  zmienić  taki  sposób  myślenia  na 
bardziej 

pozytywny, 

jeśli 

tylko 

wytrwale 

systematycznie się nad tym popracuje. Poniżej opisuję 
autodestrukcyjne style myślenia oraz daję sugestie, jak 
stawić  im  czoło  i  zmienić  je  w  racjonalne  i 
konstruktywne.

 

My

ś

lenie roszczeniowe

 

Myślenie roszczeniowe spośród wszystkich autodestruk-
cyjnych stylów myślenia jest chyba najczęstszą przy-
czyną poważnych problemów emocjonalnych i behawio-
ralnych. Pojawia się ono wtedy, kiedy swoje naturalne 
potrzeby, pragnienia, nadzieje i marzenia przekształ-
camy w sztywne, absolutne i nietolerancyjne żądania. 
Myśląc w sposób roszczeniowy, mówisz sobie: „Jestem 
władcą  tego  świata  i  zawsze  powinienem  lub  mu-
sz
ę otrzymywać to, czego chcę lub pragnę". Dopraw-
dy? Życzę powodzenia! Roszczeniowy czy rozkazujący 
styl myślenia łatwo rozpoznać po nadużywaniu słów 
typu: powinienem/powinnaś, muszę/musisz, trzeba. 
W niektórych sytuacjach również wyraz potrzebuję jest 
przejawem takiego nastawienia, na przykład: „Ponieważ

 

43

 

background image

chcę,  żebyśmy  spędzali  więcej  czasu  ze  sobą,  potrze-
buj
ę  twej  obecności  w  domu".  Inaczej  rzecz  ujmując, 
bezwzględne  przymusy,  powinności  i  nierealistyczne  po-
trzeby z pewnością wiążą się z autodestrukcyjnymi za-
chowaniami i reakcjami emocjonalnymi. Bez względu 
na  twoje utopijne „musisz, powinieneś, trzeba", często 
(jako  władca  wszechświata)  doświadczysz  „buntu  w kró-
lestwie",  ponieważ  twoi  „poddani"  nadal  będą  zacho-
wywać się tak, jak chcą, całkowicie łamiąc ustalone przez 
ciebie zasady. Będziesz więc wściekły, przerażony i mocno 
poirytowany tym, że świat nie jest taki, jaki żądasz, by 
by.  Z  drugiej  strony,  kiedy  tak  nierealistycznie  prze-
obrażasz swoje potrzeby - miłości, aprobaty, uwagi, sza-
cunku,  intymności  i  inne  -  w  śmiertelnie  poważne 
żą

dania, to w istocie wmawiasz sobie, że umrzesz, jeśli 

nie dostaniesz tego, czego chcesz. Tak naprawdę w dzie-
więćdziesięciu dziewięciu procentach rzeczy, których pra-
gniesz, nie są ci potrzebne. Głęboko jednak wierząc, że 
bezwzględnie  potrzebujesz  miłości,  aprobaty  czy  sek-
su, wpadniesz w panikę, gdy nabierzesz irracjonalnego 
i  autodestrukcyjnego  przekonania,  że  nie  możesz  dłu-
ż

ej żyć bez tego, czego pragniesz. Czy to ma sens? Aby 

przeżyć,  potrzebujesz  jedynie:  jedzenia,  picia,  powie-
trza i schronienia - to wszystko! Życie bez miłości, apro-
baty, przyjaźni czy seksu może być smutne, ale rzadko 
niesie śmiertelne zagrożenie.

 

Ellis (1994) wyróżnił trzy rodzaje zachowań roszcze-

niowych, z których każde ma wiele odmian. Są to: (1) żą-
dania wobec innych osób, (2) żądania wobec siebie, (3) żą-
dania dotyczące warunków życia. Żądania wobec innych 
osób są związane z przekonaniem, że muszą oni zawsze 
traktować cię sprawiedliwie i zważać na twoje uczucia, 
a jeśli tego nie robią, to znaczy, że są okrutni, bezwzględni

 

44

 

background image

i zasługują na wieczne potępienie. Odwrotnie dzieje się 
w wypadku żądań wobec siebie, które ograniczają się do 
sztywnego poglądu, że musisz zdobyć uznanie ludzi waż-
nych  w  twoim  życiu  oraz że w każdej sytuacji musisz 
być perfekcjonistą. Kiedy tak się nie dzieje (to znaczy, 
gdy  nie  zyskujesz  u  innych  szacunku lub nie wykonu-
jesz czegoś w sposób doskonały), uważasz, że jesteś oso-
bą  zupełnie  bezwartościową.  Został  nam  jeszcze  ostatni 
typ żądań, dotyczący jakości życia. Wiąże się on z abso-
lutnym  przekonaniem,  że  musisz  żyć  wygodnie  i  bez 
większego  wysiłku  osiągać  swoje  cele.  Jednocześnie  nie 
wolno 
ci doświadczać tego, co niepożądane, albowiem 
w  przeciwnym  razie  będziesz  odczuwać  dyskomfort;  Po-
wyższe trzy rodzaje postaw roszczeniowych są związane 
z  naturalnymi  potrzebami:  (1)  sprawiedliwego  i  uprzej-
mego  traktowania  przez  innych,  (2)  aprobaty  ze  strony 
otoczenia,  (3)  skutecznego  działania  twojego  i  współ-
małżonka, (4) wygody i przyjemności życia. Trzymaj się 
swoich  naturalnych  potrzeb,  wartości,  pragnień  i  celów, 
ale  pozbądź  się  oczekiwań  irracjonalnych.  Życie  często 
nie układa się tak, jak byśmy sobie życzyli. Jeśli będziesz 
usilnie się starał przyjąć nieroszczeniową postawę życio-
wą,  to  staniesz  się  osobą  mniej  podatną  na  zaburzenia 
emocjonalne.  Będzie  ci też łatwiej akceptować i tolero-
wać życiowe niepowodzenia oraz skutki omylnej natury 
człowieka, a także stawić im czoło. 

 

Aby pozbyć się irracjonalnych żądań, przede wszyst-

kim  musisz  rozpoznać  charakter  własnych  wypowiedzi: 
ktoś coś musi lub powinien, coś trzeba albo coś jest ko-
nieczne, a czegoś nie wolno. Następnie skorzystaj z po-
niższych  trzech  zestawów  pytań  i  odpowiedzi,  by rzucić 
wyzwanie  swojemu  roszczeniowemu  stylowi  myślenia, 
zakwestionować go i pozbyć się go raz na zawsze.

 

45

 

background image

•  Pytanie 1: Kto powiedział, że zawsze muszę do 

stawać to, czego chcę, a inni muszą być wzglę 
dem mnie sprawiedliwi?

 

OdpowiedźNikt nie powiedział, że inni powinni 
lub muszą być dla mnie sprawiedliwi i że zawsze 
muszę otrzymywać to, czego chcę, chociaż wolał-
bym, żeby tak właśnie było.

 

•  Pytanie 2: Czy ma sens myślenie, że zawsze mu 

szę dostać to, czego chcę?

 

OdpowiedźNie ma żadnego sensu. Tak napraw-
dę takie myślenie jest zupełnie nielogiczne.

 

•  Pytanie 3: Czy myślenie roszczeniowe pomaga 

mi osiągać cele?

 

OdpowiedźNie. Przez myślenie roszczeniowe 
przejawiam  zaburzenia  emocjonalne,  zwłaszcza 
gdy życie nie układa się tak, jakbym sobie tego 
ż

yczył.  Wówczas  wygaduję  bzdury  i  głupio  się 

zachowuję, przez co nie osiągam zamierzonego 
celu i czego później żałuję.

 

Powiem raz jeszcze: jeśli popracujesz nad sobą, to 

z pewnością uda ci się zmienić swoje irracjonalne, nie-
zdrowe żądania w racjonalne, zdrowe i elastyczne ocze-
kiwania. W ten sposób poczynisz wielki krok naprzód, 
by  stać  się  osobą  całkowicie  zrównoważoną emocjonal-
nie. Przejdźmy teraz do pozostałych autodestrukcyjnych 
stylów myślenia.

 

My

ś

lenie katastroficzne

 

Myślenie katastroficzne polega na przejaskrawianiu wy-
darzeń i sytuacji oraz na wyolbrzymianiu skutków nie-

 

46

 

background image

odpowiedzialnego i nieprzemyślanego zachowania współ-
małżonka.  Tragizowanie  wydaje  się  naturalną  skłon-
nością człowieka, czego dowodem jest to, że większość 
ludzi nazywa straszną tragedią sytuacje czy zdarzenia, 
które w rzeczywistości są tylko niefortunne, niewygodne 
lub uciążliwe. Myślenie katastroficzne rozpoznasz u sie-
bie, dostrzegając w swoim słownictwie nadmiar takich 
wyrazów,  jak:  straszne,  okropne,  przerażające.  Kiedy 
mówisz sobie, że dane wydarzenie lub zachowanie part-
nera jest straszne, okropne lub wręcz przerażające, brzmi 
to tak, jakby spotkało cię coś o wiele gorszego niż naj-
gorsza rzecz, jaka kiedykolwiek mogła ci się przydarzyć 
(Ellis i Dryden, 1997). Mając tę uwagę w pamięci, za-
stanów  się,  czy  ma  jakikolwiek  sens nazywanie niepo-
żą

danych zachowań i postaw współmałżonka okropnymi 

i przerażającymi? Czy złe lub nieodpowiedzialne postę-
powanie partnera jest rzeczywiście czymś najgorszym, 
co mogło ci się przytrafić?

 

Ż

eby  zwalczyć  w  sobie  skłonność  do  tragizowania, 

przestań  używać  słów:  straszne,  okropne,  przera-
żające.  Zastąp  je  wyrazami:  niefortunne,  uciążliwe. 
Zachowanie  współmałżonka,  które  doprowadza  cię  do 
szału,  może  być  dla  ciebie  jedynie  nieprzyjemne  lub 
uciążliwe. Spróbuj sobie wyobrazić coś najgorszego, co 
mogłoby  ci  się  kiedykolwiek  przydarzyć,  na  przykład 
ż

e przejechał cię tramwaj lub dowiedziałeś cię, że masz 

złośliwego, nieuleczalnego raka i umrzesz za trzy mie-
siące. Teraz zadaj sobie pytanie: „Czy romans mojego 
współmałżonka, jego nałogi albo negatywne cechy cha-
rakteru,  takie jak zgorzkniałość, lenistwo lub niedbal-
stwo,  to  największa  katastrofa,  jaka  mnie  mogła  spo-
tkać  w  życiu?".  Jeśli  twoja  odpowiedź  brzmi  „tak",  to 
znaczy, że wciąż jeszcze myślisz w sposób katastroficzny

 

47

 

background image

i  musisz  dłużej  popracować  nad  tym,  by  spoglądać  na 
problemy  małżeńskie  z  bardziej  realistycznej  i  mniej 
katastroficznej  perspektywy.  Dopóki  nie  uwolnisz  się 
od tragizowania, dopóty będziesz wyolbrzymiać swoje 
problemy i doświadczać negatywnych emocji, takich jak 
wściekłość, panika lub depresja.

 

W celu zdobycia umiejętności patrzenia na problem 

z  szerszej  perspektywy,  przyjrzyj  się  skali  podatności 
na tragizowanie (tablica 2.2).

 

Tabela 2.2.

 

Skala podatności na tragizowanie

2

 

10 -   „Straszne, okropne, przera

ż

aj

ą

ce" = o wiele gorsze ni

ż

 co

ś

 

najgorszego, co mogłoby mi si

ę

 kiedykolwiek przydarzy

ć

9-1 -   Pechowe zdarzenia i zbiegi okoliczno

ś

ci.

 

przera

ż

aj

ą

ce     ->   10 - Bomba atomowa niszczy mój kraj;

 

wszyscy gin

ą

 najgorsze     ->     9 - Cała moja rodzina umiera.

 

        8 - Jestem sparali

ż

owany wskutek wypadku samochodowego.

 

        7 - Mój partner rozwodzi si

ę

 ze mn

ą

.  

        6 - Mój współmał

ż

onek ma romans.  

        5 - Zwolniono mnie z pracy.  
        4 - Mój partner wrzeszczy na mnie.  

        3 - W praniu zniszczyła mi si

ę

 bluzka.  

        2 - W domu panuje bałagan.  
        1 - Złamał mi si

ę

 paznokie

ć

.

 

Skala pochodzi z ksi

ąż

ki K. Wenninga pt. Winning Cooperation from Your 

Child!:  A  Comprehensive  Method  to  Stop  Defiant  and  Aggressive  Beha-
viorin  Chiidren  
(Osi

ą

gaj

ą

c  porozumienie  ze  swoim  dzieckiem!  Sprawdzo-

na metoda stłumienia buntu i agresji u dzieci), © 1996.

 

48

 

background image

Deprecjonowanie innych lub siebie

 

Umniejszanie wartości drugiego człowieka (lub swojej) 
oznacza, że uważasz daną osobę za złą i nikczemną. Po-
nieważ jest ona wobec ciebie nieszczera, nieprzyjemna 
i cię znieważa, zasługuje na wieczne potępienie. O twojej 
skłonności  do  deprecjacji  świadczy  nadużywanie  po-
wszechnie obelżywych epitetów, takich jak: „On jest prze-
granym  palantem  i  szumowiną"  lub  jeszcze  gorszych, 
bardziej degradujących, typu: dziwka, dupek, totalny gnój. 
Posługiwanie  się  takim  językiem  oznacza,  że  zamiast 
postrzegać danego człowieka jako istotę skomplikowa-
ną,  sprowadzasz  go  do  niskiego  statusu  diabelskiego 
nasienia,  ekskrementu  czy  kogoś  złego  do  szpiku  ko-
ś

ci.  Umniejszając  wartość  współmałżonka  lub  jakiejś 

innej  osoby,  przede  wszystkim  tracisz  zdolność  do  em-
patii oraz obsesyjnie i w sposób autodestrukcyjny kon-
centrujesz  się  na  zemście  jako  metodzie  wymierzania 
kary, na którą według twojego irracjonalnego mniema-
nia partner zasługuje. Czy taki styl myślenia wydaje ci 
się zdrowy i dojrzały? Czy to ma sens?

 

Deprecjonowanie  siebie  jest  takim  samym  procesem 

psychologicznym, tyle że skierowanym na własną oso-
bę.  Kiedy  przedstawiasz  siebie  w  gorszym  świetle,  my-
ś

lisz o sobie jak b ofierze losu, istocie przegranej i bez-

wartościowej dlatego, że nie działasz skutecznie lub nie 
zyskujesz  uznania  ważnej  dla  ciebie  osoby,  zwłaszcza 
współmałżonka. Skłonność do odmawiania sobie prawa 
do bycia człowiekiem w pełni wartościowym daje się za-
uważyć  w  określeniach  typu:  „skończony",  „przegrany", 
„beznadziejny",  „bezwartościowy",  których  używasz 
w odniesieniu do siebie. Kiedy już całkowicie siebie upo-
korzysz, dochodzisz do wniosku, że z pewnością nie

 

49

 

background image

należy  ci  się  w  życiu  nic  dobrego  i  że  zasługujesz  na 
lekceważące,  opryskliwe  i  nieodpowiednie  traktowanie 
przez  partnera,  ponieważ  przegrana  osoba,  jaką  jesteś, 
powinna cierpieć przez bardzo długi czas. Czy takie my-
ś

lenie wydaje ci się zdrowe i ma twoim zdaniem jaki-

kolwiek sens? Mam nadzieję, że nie.

 

Chcąc przezwyciężyć swoją skłonność do umniejsza-

nia wartości współmałżonka (lub swojej), musisz oddzielić 
ocenę złego zachowania od ogólnej wartości danej oso-
by. Twój partner być może zachowuje się w obraźliwy 
i  odrażający  sposób, ale to nie znaczy, że jest zupełnie 
bezwartościowy lub zły. Wręcz przeciwnie, zawsze i bez-
względnie jest człowiekiem wartościowym, który tak jak 
każdy ma swoje wady. Źle lub dobrze oceniaj postawy 
i poglądy współmałżonka, nie zaś jego wartość jako osoby. 
Dzięki temu będziesz mógł lepiej skoncentrować się na 
problemach,  które  chcesz  rozwiązać,  oraz  zaniechasz 
autodestrukcyjnych  działań,  mających  na  celu  ukara-
nie „złego" małżonka.

 

Takie podejście możesz też odnieść do własnej oso-

by. To znaczy, że i ty jesteś człowiekiem wartościowym, 
bez względu na to, czy zyskujesz uznanie innych i czy 
zachowujesz się nienagannie. Pamiętaj, że dezaprobata 
z czyjejś strony lub nieprawidłowe wykonanie zadania 
nie obniżają twojej wartości, a pochwały innych osób czy 
wielkie  osiągnięcia  wcale  jej  nie  podwyższają.  Jeśli 
uzależniasz wartość człowieka od ważnych dokonań, to 
z czasem przestaniesz szanować i siebie, i partnera, co 
doprowadzi cię do załamania psychicznego, kiedy wa-
sze  słabości  wyjdą  na  jaw.  Tak  więc  ani  nie  deprecjo-
nuj, ani nie przeceniaj wartości swojej i współmałżon-
ka.  Zamiast  tego  w  pełni  i  bezwarunkowo  zaakceptuj 
siebie i innych z wszystkimi wadami, które czynią nas

 

50

 

background image

ludźmi. Dzięki temu będziesz osobą szczęśliwszą i mniej 
podatną na życiowe niepowodzenia.

 

„Nie mog

ę

 tego znie

ść

"

 

Postawę  „nie  mogę  tego  znieść"  (LFT)  (Dryden  i  Di-
Giuseppe,  1990)  cechuje  nierealistyczne  podejście  do 
wielu  codziennych  niewygodnych,  kłopotliwych  czy  iry-
tujących sytuacji, które wydają się tobie niemożliwe do 
zniesienia (czyli zagrażające życiu) - tak złe, że chyba 
umrzesz,  jeśli  się  nie  zmienią.  Kiedy  powtarzasz  sobie: 
„Dłużej tego nie wytrzymam" lub „Nie mogę tego znieść", 
w chwili gdy współmałżonek zachowuje się bezmyślnie, 
oznacza  to,  że  właśnie  przyjmujesz  postawę  „nie  mogę 
tego  znieść",  co  wiąże  się  z  twoim  niskim  poziomem 
tolerancji na frustrację (LFT).

 

LFT objawia się zwykle na dwa sposoby. Pierwszy 

opiera się na irracjonalnym przekonaniu, że łatwo i bez 
wysiłku musisz zawsze dostać to, czego chcesz - w prze-
ciwnym  wypadku  „nie  możesz  tego  znieść".  Drugi  jest 
związany  z  zupełnie  irracjonalnym  przekonaniem,  że 
cały świat lub tylko twój partner nie ma prawa zrobić 
lub powiedzieć czegoś, co mogłoby cię zdenerwować lub 
sprawić  ci  przykrość.  Obraźliwe  czy  nieodpowiedzial-
ne zachowanie współmałżonka albo jego prośba o wysi-
łek z twojej strony byłyby dla ciebie nie do zniesienia. 
Czy twoim zdaniem ma to sens? Czy uważasz, że niski 
poziom tolerancji na frustrację jest pomocny w rozwią-
zywaniu problemów małżeńskich? Prawdopodobnie nie.

 

Są dwa psychologiczne środki zaradcze na LFT i po-

stawę „nie mogę tego znieść". (1) Przemyśl i porzuć ir-
racjonalne żądania - od życia, by było łatwe, oraz od świata, 
aby funkcjonował według twoich życzeń. Zapytaj siebie:

 

51

 

background image

„Czy  ma  jakikolwiek  sens  przekonanie,  że  tylko  dlate-
go, że chcę, żeby moje życie było łatwe, musi ono takie 
być?", „Kto powiedział, że nie mogę znieść dyskomfor-
tu psychicznego lub trudnych, frustrujących sytuacji spo-
wodowanych  przez  współmałżonka?  Jak  dotąd  jakoś  je 
wytrzymuję - wciąż jeszcze żyję". (2) Postaraj się roz-
winąć  w  sobie  wysoki  poziom  tolerancji  na  frustrację 
(HFT), opierając się na przekonaniu, że aż do śmierci 
możesz wytrzymać dosłownie wszystko. W trudnej sy-
tuacji powiedz sobie: „Nie podoba mi się to, ale potra-
fi
ę to znieść".

 

My

ś

lenie kategoriami czarne - białe

 

Takie myślenie oznacza, że sytuacje, problemy i wyda-
rzenia ocenia się w sposób autodestrukcyjny, powierz-
chowny i nieprzejednany. Jego cechą charakterystyczną 
jest dokonywanie wyraźnych podziałów na dobro i zło, na 
to  co  słuszne  i  to  co  niesłuszne,  bez  umiejętności 
rozpatrywania wariantów i możliwości pośrednich.

 

Myślenie kategoriami czarne - białe przejawia się 

w przekonaniach typu: „Mój punkt widzenia jest abso-
lutnie  właściwy,  a  współmałżonka  absolutnie  niewła-
ś

ciwy",  „Istnieje  tylko  jeden  sposób  na  rozwiązanie 

konfliktu z partnerem: mój sposób! Żadne inne roz-
wiązanie nie jest możliwe" lub „Dobre jest to, czego ja 
chcę i potrzebuję, złe - to, czego chce i potrzebuje mał-
ż

onek".  Zakreślając  wyraźne  granice  między  tym,  co 

dobre  i  złe,  słuszne  i  niesłuszne,  sprawiasz,  że  inni 
zaczynają cię postrzegać jako osobę nieustępliwą, bez-
kompromisową  i  niezdolną  do  elastycznego  postępo-
wania w celu zażegnania kłótni z partnerem. Kreatywny, 
otwarty i elastyczny styl myślenia stanowi podstawę

 

52

 

background image

rozwiązywania problemów małżeńskich. Daleko do niego 
redukcjonistycznemu  kategoryzowaniu:  czarne  -  bia-
łe, dobre - złe lub słuszne - niesłuszne.

 

Jeśli chcesz się wyzbyć myślenia kategoriami czarne 

-białe,  to  zapytaj  siebie:  „Czy  moje  podejście  do  pro-
blemów  jest  jedynym  możliwym  sposobem  ujmowania 
tego, co dobre albo złe, słuszne albo niesłuszne?", „Dla-
czego  moje  pragnienia,  oczekiwania  i  potrzeby  są  za-
wsze słuszne i dobre, a innych złe i niewłaściwe? Czy 
uważam,  że  jestem  jedyną  osobą  na  tej  planecie,  któ-
rej  zdanie  się  liczy?".  I  powiedz  też sobie: „Większość 
rzeczy  na  świecie  jest  relatywnie  dobra  lub  zła  bądź 
słuszna lub niesłuszna. Pomiędzy tym, co dobre (słusz-
ne),  a  tym,  co  złe  (niesłuszne),  istnieje  wiele  odcieni 
szarości,  dzięki  którym  mogę  zobaczyć  rzeczy  w  in-
nym świetle, niż zazwyczaj je widzę, oraz znaleźć nowe 
sposoby  rozwiązywania  konfliktów  z  partneremi Moż-
liwości czy perspektywy powstające pomiędzy wyraź-
nymi  granicami  dobra  i  zła  mogą  mi  się  nie  podobać, 
jednakże  jestem  w  stanie nauczyć się iść na kompro-
mis, być elastycznym oraz uwzględniać pragnienia i po-
trzeby  partnera,  jeśli  rzeczywiście  chcę  rozwią-
za
ć nasze problemy".

 

My

ś

lenie wybiórcze

 

Myślenie wybiórcze, w chwilach kiedy próbuje się roz-
wiązać  jakiś  problem  lub  utrzymać  związek  z  partne-
rem,  charakteryzuje  nadmierna  koncentracja  uwagi  tylko 
na  pewnych  aspektach  zagadnienia.  Jeśli  ten  rodzaj 
myślenia jest tobie właściwy, to skupiasz się jedynie na 
niektórych  cechach  współmałżonka,  inne  zaś  ignoru-
jesz. Być może na przykład koncentrując się na jego

 

53

 

background image

wadach,  takich jak opryskliwość i lekkomyślność, nie 
dostrzegasz jego zalet, takich jak życzliwość i odpowie-
dzialność.  Kiedy  za  sprawą  wybiórczego  sposobu  my-
ś

lenia całą swoją uwagę kierujesz na negatywne cechy 

partnera, po pewnym czasie zaczynasz na niego patrzeć 
wyłącznie przez pryzmat jego wad. Czy myślisz, że współ-
małżonek będzie chciał spędzać z tobą czas i spełniać 
twoje  pragnienia,  wiedząc,  że  widzisz  w  nim  osobę  bez 
zalet? Raczej nie.

 

Myślenie  wybiórcze  może  też  się  przejawiać  w  zu-

pełnie  innej  formie.  Niektórzy  ludzie  dostrzegają  bo-
wiem  tylko  pozytywne  cechy  współmałżonka,  a  zupeł-
nie ignorują jego wady. Na przykład żona może uważać 
męża za wspaniałą osobę, nawet gdy od czasu do czasu 
upija się on do nieprzytomności, znika z domu na kilka 
dni i ma porywczy charakter. Przy takim podejściu żony 
mąż nigdy się nie zmieni. Po co miałby to zrobić? Jest 
przecież  chodzącym  ideałem.  Nieważne,  że  to,  co  wy-
prawia, jest nieodpowiedzialne i odrażające; ważne, że 
jego małżonka tego nie widzi. W jakim więc celu cokol-
wiek zmieniać?

 

Jednym  ze  sposobów  zwalczania  myślenia  wybiór-

czego jest „technika dwóch kolumn", która pomaga uj-
rzeć  pełny  obraz  partnera.  Polega  ona  na  wypisaniu 
wszystkich  pozytywnych  cech  współmałżonka  na  jed-
nej stronie kartki, a negatywnych - na drugiej. Pamię-
taj,  że  jako  istota  ludzka  nawet  najwspanialsza  osoba 
pod słońcem ma wady, a najbardziej odrażająca - zale-
ty. Jeśli będziesz stosować wspomnianą technikę, to 
w końcu przezwyciężysz swój wybiórczy styl myślenia 
i spojrzysz na współmałżonka w sposób bardziej reali-
styczny.

 

54

 

background image

My

ś

lenie kategoriami zawsze - nigdy

 

Taki  styl  myślenia  cechuje  skłonność  do  uogólniania, 
polegającego na tym, że jakieś jedno przykre zdarzenie 
wpływa  na  ocenę  całokształtu  postępowania  współmał-
ż

onka, a nawet decyduje o przebiegu twojego dalszego 

ż

ycia. Myślenie kategoriami zawsze - nigdy stanowi 

przejaw  niezrozumiałej  logiki.  Na  przykład  Jane  ma 
prawo być sfrustrowana, kiedy mąż wydaje się czasami 
obojętny. Daleka od aktów desperacji może jednak wpaść 
w  pułapkę  myślenia  kategoriami  zawsze  -  nigdy i sko-
mentować  zachowanie  partnera  słowami:  „Nigdy  nie 
zwracasz  na  mnie  uwagi".  Takie  stwierdzenie  nie  jest 
prawdziwe.  Jane  może  też  powiedzieć:  „Twoją  uwagę 
zawsze przykuwa tylko to, czego ty chcesz. Ja nigdy 
nie  mam  tego,  czego  chcę".  Takie  wypowiedzi  są  rów-
nież nie na miejscu.

 

Myślenie kategoriami zawsze - nigdy może też się 

objawiać skłonnością do przekreślania swojego dalsze-
go życia z powodu przeszłych lub teraźniejszych niepo-
wodzeń. Na przykład George, z którym niedawno roz-
wiodła  się  żona,  może  niesłusznie  dojść  do  takiego  oto 
wniosku: „Po tym, jak opuściła mnie żona, nigdy wię-
cej się nie ożenię. Przez resztę życia będę nieszczęśliwy 
i samotny, a moja była żona zawsze będzie się czuła szczę-
ś

liwa". Wypowiedź George'a jest szalenie nielogiczna, 

ponieważ  nikt  z  nas  nie  posiada  szklanej  kuli  przepo-
wiadającej przyszłość. Myślenie kategoriami zawsze 
- nigdy w odniesieniu do przyszłości jest jak mówienie 
sobie: „Ponieważ teraz przydarza mi się coś złego, to już 
zawsze będzie się tak działo" lub „Ponieważ utraciłem 
coś  naprawdę  wspaniałego  i  cennego,  nigdy  więcej  nie 
będę tego miał". Jeśli rzeczywiście wierzysz, że w ten

 

55

 

background image

sposób możesz przewidzieć przyszłość, to naprawdę je-
steś trochę zwariowany.

 

Aby przestać myśleć w ten sposób, musisz zakazać 

sobie  używania  słów  „zawsze"  i  „nigdy".  Za  każdym 
razem, gdy będziesz chciał je wypowiedzieć, powstrzy-
maj się przed tym i zastanów się: „Czy w tym wypadku 
słowo «zawsze» jest naprawdę odpowiednie?" lub „Czy 
«nigdy» jest rzeczywiście tym wyrazem, którego chcę 
użyć w odniesieniu do tego problemu?". Jeżeli będziesz 
wobec  siebie  szczery,  szybko  zauważysz,  jak  rzadko 
napotyka się w życiu rzeczy, do których można by się 
odnieść  zupełnie  jednoznacznie.  Nawet  jeśli  zachowa-
nie  partnera  jest  często  odrażające  lub  nieodpowiedzial-
ne, oznacza to, że od czasu do czasu współmałżonek je 
przezwycięża, poświęca tobie uwagę i w jakiś sposób wy-
chodzi naprzeciw twoim potrzebom. Jeśli chodzi o uży-
wanie przez ciebie słów „zawsze" i „nigdy" w odniesie-
niu  do  przyszłości,  to  wszystko,  co  musisz  zrobić,  to 
popatrzeć na przyjaciół i znajomych, którzy doświadczyli 
wiele zła, a mimo to potrafili na nowo odkryć radości 
i przyjemności życia. Innymi słowy, rozejrzyj się dookoła, 
a  zobaczysz,  że  rzadko  się  zdarza,  by  komuś  przytra-
fiały się same nieszczęścia. Gdy zaczniesz myśleć kon-
struktywnie,  dasz  sobie  radę  z  dotychczasowym  auto-
destrukcyjnym stylem myślenia.

 

Jak sta

ć

 si

ę

 osob

ą

 opanowan

ą

 

Zapewne zaczynasz już rozumieć, że możesz kontrolo-
wać swoje myśli, uczucia i zachowanie oraz że możesz 
się stać osobą opanowaną, jeśli mocno nad tym popra-
cujesz, ponieważ nikt inny tylko ty sam wyprowa-

 

56

 

background image

dzasz siebie z równowagi. Dlatego staraj się nie de-
nerwować  okropnym,  nieodpowiedzialnym  i  dziecinnym 
zachowaniem  współmałżonka.  (Być  może  twój  partner 
również nauczył się już panować nad sobą mimo two-
ich naiwnych poglądów i trudnego do zniesienia postę-
powania).  Innymi  słowy,  szczęście  małżeńskie  zależy 
w dużym stopniu od tego, czy małżonkowie potrafią nie 
traktować  bezmyślnego  i  nieodpowiedzialnego  zacho-
wania  partnera  na  tyle  poważnie,  by  dać  się  ponieść 
emocjom.

 

Stanie  się  osobą  opanowaną  nie  oznacza  niemoż-

ności odczuwania jakichkolwiek emocji w obliczu kon-
fliktu ze współmałżonkiem. Nie sposób być człowiekiem 
i nic nie czuć w chwilach przykrych lub kiedy stoi się 
przed wyzwaniem. Dlatego zachęcam cię do silnego prze-
ż

ywania  zdrowych,  odpowiednich  do  sytuacji  emocji 

negatywnych, takich jak: żal, zmartwienie, niewielki smu-
tek, pozbawiona agresji złość. Zdrowe emocje negatyw-
ne nie pozbawią cię zdolności obiektywnego osądu, mogą 
zaś się stać motorem twoich poszukiwań długotrwałych 
rozwiązań problemów małżeńskich lub podjęcia przez 
ciebie  decyzji  o  zakończeniu  związku,  który  cię nie sa-
tysfakcjonuje.

 

Aby  łatwiej  ci  było  stać  się  osobą  opanowaną,  zapo-

znaj się z treścią tablicy 2.3 (skala zrównoważenia emo-
cjonalnego) i sprawdź, czy łatwo wyprowadzić cię z rów-
nowagi. Następnie raz lub dwa razy dziennie powtarzaj 
sobie zamieszczone pod tablicą twierdzenia pomocnicze.

 

Dzięki  rozpoznaniu,  czy  łatwo  dajesz  się  wyprowa-

dzić z równowagi, i energicznej pracy nad zmianą swoje-
go sposobu myślenia i wewnętrznego nastawienia, będziesz 
w stanie stawić czoło wielu konfliktom z partnerem i zy-
skać większą kontrolę nad swoim życiem emocjonalnym.

 

57

 

background image

Tablica 2.3.

 

Skala zrównoważenia emocjonalnego. 

Czy łatwo wyprowadzić cię z równowagi?

 

 

Opis emocji

 

 

Opis przekonania

 

Bardzo gwałtownie reagu-

 

 

Bezgranicznie wierzysz, 

ż

ź

ródło

 

jesz na problemy 

ż

yciowe.

 

IR 

twoich autodestrukcyjnych emocji, ta-

 

Szybko tracisz panowanie

 

RA 

kich jak: w

ś

ciekło

ść

, panika, depresja

 

nad sob

ą

, kiedy jeste

ś

 sfru-

 

CJ 

czy oburzenie, tkwi w zachowaniu

 

strowany. Łatwo ci

ę

 rozzło-

 

ON 

innych ludzi lub w niepomy

ś

lnych

 

ś

ci

ć

, szybko popadasz w de-

 

AL 

sytuacjach. 

Ż

ywisz przekonanie, 

ż

e

 

presj

ę

 i panikujesz. Jeste

ś

 

NE 

nie ponosisz odpowiedzialno

ś

ci za

 

c hodz

ą

c ym k ł

ę

bk i em ner-

 

 
 

swoje dysfunkcjonalne reakcje emo-

 

wów.

 

 
 

cjonalne.

 

W chwilach frustracji potra-

 

 
 

Rozumiesz, 

ż

e nie przykre wyda-

 

fisz kontrolowa

ć

 swoje uczu-

 

RA 

rzenia tak bardzo ci

ę

 denerwuj

ą

, ale  {

 

c i a ,   z a c h o wu j

ą

c   p r z y  t ym

 

CJ 

sposób, w jaki na nie patrzysz i je

 

zdolno

ść

 odczuwania zdro-

 

ON 

oceniasz. Wiesz, 

ż

e osobi

ś

cie od-

 

wych emocji negatywnych,

 

AL 

powiadasz za swoje autodestruk-

 

takich jak: smutek, rozczaro-

 

NE 

cyjne zachowanie i za własne re-

 

wanie, 

ż

al i chwilowa zło

ść

.

 

 
 

akcje emocjonalne.

 

J e s t e

ś

  o s o b

ą

  t a k   o d c i

ę

t

ą

 

IR 

Nie wiadomo, w co wierzysz, bo 

ż

y-

 

emocjonalnie od 

ś

wiata, 

ż

e

 

RA 

jesz w 

ś

wiecie własnych my

ś

li. Wy-

 

nawet gdyby si

ę

 wokół cie-

 

CJ 

gl

ą

da na to, 

ż

e wyra

ź

nie go rozgra-

 

bie paliło, nie zauwa

ż

yłby

ś

 

ON 

niczasz od 

ś

wiata zewn

ę

trznego.

 

tego lub nie zareagowałby

ś

 

AL 

By

ć

 mo

ż

e jednym z twoich d

ąż

e

ń

 

na to w 

ż

aden sposób.

 

NE 

jest nic nie widzie

ć

 i nic nie czu

ć

.

 

Powinieneś wiedzieć, że sam bardzo się staram sto-

sować  do  własnych  zaleceń.  W  czasie  trwania  mojego 
małżeństwa  wielokrotnie  czułem,  że  tracę  panowanie 
nad sobą w związku z pewnymi kwestiami dotyczący-
mi życia z żoną. W takich chwilach stosowałem wobec

 

58

 

background image

siebie terapię, wykorzystując techniki i twierdzenia po-
mocnicze  przedstawione  w  tym  rozdziale.  Dzięki  temu 
zazwyczaj byłem w stanie całkiem szybko pokonać własne 
autodestrukcyjne i niezdrowe emocje negatywne i w re-
zultacie  o  wiele  łatwiej  mi  było  rozwiązywać  problemy 
małżeńskie lub przyjmować z pokorą to, czego nie mo-
głem  zmienić.  Chcę  ci  również  powiedzieć,  że  terapia, 
której sam się poddałem i którą nadal stosuję, wywarła 
też  wpływ  na  moją  żonę,  tak  że  panuje  ona  teraz  na 
sobą,  gdy  jest  ze  mnie  niezadowolona.  Nasze  małżeń-
stwo  stało  się  lepsze,  ponieważ  -  nawet  gdy  jesteśmy 
sfrustrowani,  czyli  zazwyczaj  - nie traktujemy naszych 
nieporozumień  tak  poważnie,  żeby  któreś  z  nas  miało 
wpadać z ich powodu w furię, panikę lub depresję.

 

Twierdzenia pomocnicze sprzyjaj

ą

ce zdrowiu 

psychicznemu

 

1.  Zgadzam się z tym, że ponoszę całkowitą odpo 

wiedzialność za swoje emocje i zachowanie wo 
bec współmałżonka. Nikt inny tylko ja sam wy 
prowadzam siebie z równowagi. 

2.  W wypadku jakichkolwiek trudności lub konfliktu 

z partnerem mam prawo wyboru w kwestii tego, 
co myśleć i co czuć. 

3.  Chociaż wolałbym, żeby współmałżonek zacho 

wywał się w sposób mniej nieprzyjemny, a bar 
dziej odpowiedzialny, to nie ma na tym świecie 
prawa nakazującego mu spełniać wszystkie moje 
oczekiwania. 

4.  Mimo że nie podoba mi się niewłaściwe zacho 

wanie partnera, wiem, że jest on omylną istotą 
ludzką i człowiekiem wartościowym. 

59

 

background image

5.  Potrafię radzić sobie z tym, że nie otrzymuję od 

współmałżonka tego, czego chcę, lub że robi on 
i mówi różne rzeczy wbrew mojej woli. Przeżyję 
jedno i drugie! 

6.  Borykanie się z trudnym do zniesienia i nieodpo 

wiedzialnym zachowaniem współmałżonka nie jest 
najgorszą rzeczą, jaka mogła mi się przytrafić. 
W rzeczywistości mogą mnie spotkać o wiele gorsze 
rzeczy niż obecne problemy małżeńskie. 

7.  Kiedy ogarnia mnie złość na partnera, to zna 

czy, że zamieniam swoje uzasadnione oczekiwa 
nia i pragnienia w kategoryczne żądania i po 
bożne życzenie, aby małżonek zachowywał się 
poprawnie. 

8.  Kiedy ogarnia mnie złość, oznacza to, że uznaję 

się za władcę wszechświata i wierzę, iż koniecz 
nie muszę dostawać to, czego chcę i co mi się 
należy. Mój gniew na współmałżonka jest niczym 
innym, jak infantylnym wybuchem emocji, spo 
wodowanym niemożnością otrzymania tego, co 

 

-  według własnego irracjonalnego przekonania 
-  muszę mieć. 

9.  Kiedy popełniam błędy w stosunku do współmał 

ż

onka, wybaczam sobie, bo jestem istotą omylną.

 

10.  Nie załamię się, gdy coś zrobię źle. Zamiast tego 

postaram się uczyć na własnych błędach, żeby 
stać się lepszym człowiekiem i aby mój związek 
z partnerem także był lepszy. 

11.  Łatwiej mi będzie wypracować rozwiązanie pro 

blemu małżeńskiego, jeśli będę osobą otwartą, 
tolerancyjną, rozsądną i elastyczną. 

12.  Łatwiej mi będzie znajdować nowe rozwiązania 

problemów małżeńskich, jeśli będę unikać my- 

60

 

background image

ś

lenia kategoriami czarne - białe i zawsze - ni-

gdy,  przestanę  tragizować,  deprecjonować  siebie 
lub partnera, myśleć wybiórczo i powtarzać „nie 
mogę tego znieść".

 

13.  Z pewnością stanę się dla współmałżonka osobą 

atrakcyjniejszą, jeśli w trakcie zmagania się z na 
szymi problemami małżeńskimi będę uprzejmy, 
otwarty, szczery, tolerancyjny, cierpliwy i kokie 
teryjny. 

14.  Kiedy nie spełnia się moich oczekiwańdoznaję 

zdrowych emocji negatywnych, takich jak: smu 
tek, zmartwienie, chwilowa złość czy rozczaro 
wanie. Kiedy nie spełnia się moich żądańprze 
ż

ywam niezdrowe emocje negatywne, takie jak: 

wściekłość, oburzenie, przerażenie, głęboka de 
presja lub panika. 

Warto zapami

ę

ta

ć

 

1.  Nie tyle nieprzyjemne sytuacje życiowe, co spo 

sób, w jaki je postrzegasz i oceniasz, wyprowa 
dza cię z równowagi. 

2.  Przekonania irracjonalne są z natury bezkom 

promisowe, niczym nieograniczone, utopijne i ma 
ją charakter roszczeniowy. 

3.  Irracjonalne przekonania są źródłem autodestruk- 

cyjnych emocji negatywnych - wściekłości, depresji, 
paniki, oburzenia - a także infantylnych zacho 
wań, takich jak: wrzeszczenie, grożenie, trzaskanie 
drzwiami, obrażanie się i tak dalej. 

4.  Poglądy racjonalne cechuje elastyczność i tole- 

rancyjność, nie mają one charakteru roszczenio- 

61

 

background image

wego oraz właściwe im jest uwzględnianie prio-
rytetów.

 

5.  Poglądy racjonalne są źródłem zdrowych emocji 

negatywnych, takich jak: rozczarowanie, chwi 
lowy smutek, możliwa do opanowania złość, oraz 
dojrzałego podejścia do rozwiązywanych proble 
mów. 

6.  Nie jesteś w stanie zmienić swojego współmał 

ż

onka. Ale jesteś w stanie zmienić swoje zacho 

wanie i swój sposób myślenia, jeśli będziesz nad 
tym pracować. 

background image

ROZDZIAŁ 3

 

Umiej

ę

tno

ść

 

porozumiewania si

ę

 

Sposób, w jaki porozumiewasz się z partnerem, może 
ci  ułatwiać  lub  uniemożliwiać  rozwiązywanie  proble-
mów małżeńskich. Rozdział ten traktuje o ośmiu zasa-
dach dobrej komunikacji, których przyswojenie pomo-
ż

e tobie i twojemu partnerowi zrozumieć się nawzajem, 

znaleźć  wspólną  płaszczyznę  porozumienia  i  rozwiązać 
wasze  problemy.  Poznasz  także  cztery  techniki  zapo-
biegające przekształcaniu się konfliktu w niekontrolo-
wany wybuch emocji. Zacznę od krótkiej prezentacji kilku 
podstawowych  pojęć  dotyczących  porozumiewania  się 
ludzi  i  ośmiu  zasadniczych  błędów  popełnianych  pod-
czas komunikowania się.

 

63

 

background image

Kilka refleksji na temat komunikacji 

mi

ę

dzyludzkiej

 

W  odróżnieniu  od  innych  istot  żywych  zamieszkujących 
naszą  planetę  ludzie  posiadają  dar  mówienia,  który  po-
zwala  im  porozumiewać  się  ze  sobą na poziomie daleko 
wyższym niż chrząkanie i prychanie, które jest właściwe 
zwierzętom, znajdującym się na niższym szczeblu ewolu-
cji. To oznacza., że zawartość twojego umysłu, czyli myśli, 
spostrzeżenia,  uczucia,  żale,  nadzieje,  marzenia,  smutki, 
wspomnienia i tak dalej, możesz przeobrazić w słyszalne 
frazy dźwiękowe (język mówiony) i wysłać je za pośred-
nictwem powietrza do wybranej osoby. Ona natomiast po 
otrzymaniu wiadomości jest w stanie sformułować odpo-
wiedź i przesłać ją tobie w ten sam sposób. To niesamowita 
i właściwa wyłącznie ludziom zdolność. Dzięki mowie ty 
i  twój  współmałżonek  możecie  podzielić  się  ze  sobą  każdą 
myślą, skargą czy każdym uczuciem.

 

Obecnie  w  naszym  „politycznie  poprawnym"  świe-

cie ogólną akceptację zyskała pewna wyjątkowo szalo-
na idea. Jest ona tak bardzo niedorzeczna i irracjonal-
na, że aż trudno uwierzyć, iż hołdują jej miliony ludzi. 
Chodzi  mi  mianowicie  o  twierdzenie,  że wypowiadane 
słowa  i  myśli  mogą  skrzywdzić  bądź  zranić  drugiego 
człowieka. Mimo licznych dowodów na to, że jest wręcz 
odwrotnie,  wiele  kobiet  i  wielu  mężczyzn  rzeczywiście 
wierzy, że można kogoś zranić, wyrażając otwarcie i szcze-
rze  swoje  myśli,  uczucia  i skargi. Dlatego, żeby posta-
wić  sprawę  jasno,  z  całą  stanowczością  stwierdzam,  że 
ani  wypowiadane  przez  ciebie  słowa,  ani  twoje 
my
śli nie mają mocy krzywdzenia innych. Ludzie, 

których wyprowadzają one z równowagi, są słabi psy-
chicznie i niedojrzali, ponieważ tkwią w irracjonalnych

 

64

 

background image

przekonaniach dotyczących tego, co należy, a czego nie 
nale
ży  mówić,  albo  tego,  czego  można,  a  czego  nie 
mo
żna  słuchać,  bądź  też  błędnie  sądzą,  że  obraźliwe 
słowa  obniżają  wartość  człowieka.  Myśląc  w  ten  spo-
sób, wściekają się, boją, wpadają w depresję lub furię 
z powodu twoich trudnych do zaakceptowania, choć tak 
naprawdę nieszkodliwych uwag i słów.

 

Drugą  stroną  medalu  jest  twierdzenie,  że  nikt  nie 

ma prawa cię zranić ani poniżyć, jeśli mu na to nie po-
zwolisz. Jeżeli wymagasz od innych, żeby oszczędzili ci 
przykrych  słów,  lub  upierasz  się  przy  tym,  że  nie  mo-
ż

esz znieść grubiańskich uwag na swój temat, to nara-

ż

asz  się  na  autodestrukcyjne  zaburzenia  emocjonalne, 

ponieważ - czy ci się to podoba, czy nie - ludzie, w tym 
także twój partner, będą co jakiś czas mówić o rzeczach, 
o których nie chcesz słyszeć.

 

Aby udowodnić, że uwagi i słowa absolutnie nie są 

w stanie wyrządzić nikomu krzywdy, wyobraź sobie współ-
małżonka  mówiącego,  że  jest  zażenowany  tym,  w  jaki 
sposób się ubierasz, lub że jest niezadowolony ze stoso-
wanych  przez  ciebie  technik  seksualnych,  albo  złosz-
czącego się i obrzucającego cię obraźliwymi epitetami 
w rodzaju: „Ty parszywy bękarcie!" czy „Obyś się sma-
ż

yła w piekle!". Gdyby któraś z tych sytuacji miała miej-

sce, z pewnością byłoby to dla ciebie frustrujące i nie-
przyjemne, ale czy w jakikolwiek sposób zaszkodziłoby 
tobie? Czy stałbyś się choćby odrobinę mniej wartościową 
osobą? Odpowiedź na oba pytania brzmi: absolutnie nie! 
Ż

adna cząstka ciebie nie mogłaby zostać zniszczona lub 

zdegradowana,  chyba  że  niemądre  przekonania  kaza-
łyby ci uwierzyć, że za pomocą tych słów odebrano to-
bie godność lub że w jakiś sposób cię zraniono. Ludzie 
zdrowi psychicznie pozwalają, by różnego rodzaju

 

65

 

background image

nieprzyjemne, obraźliwe, niestosowne i okrutne uwagi 
po prostu odbijały się od nich, ponieważ wiedzą, że sło-
wa i poglądy nie są w stanie wyrządzić im krzywdy, je-
ś

li sami do tego nie dopuszczą!

 

Nie mówię, że powinno się ignorować informacje za-

warte  w  krytycznej  uwadze  współmałżonka.  W  rzeczy-
wistości mam na myśli coś wręcz przeciwnego. Bądź osobą 
wyczuloną  na  troski,  frustracje,  rozczarowania  i  skargi 
swojego partnera. Zawsze jednak pamiętaj, że jego przy-
kre słowa ani nie zagrażają twojemu osobistemu bezpie-
czeństwu, ani nie obniżają twojej wartości jako osoby.

 

Istnieje  jeden  wyjątek  od  powyższych  stwierdzeń. 

Chodzi mi o dzieci, które z natury rzeczy nie są jeszcze 
dojrzałe pod względem poznawczym, są zależne od in-
nych  i  łatwowierne.  Innymi  słowy,  łatwo  ulegają  one 
wpływom osób dorosłych, zapewniających im opiekę, bez-
pieczeństwo  i  informacje  o  świecie.  Dlatego  wierzą  we 
wszystko, co mówią im dorośli, którym ufają. Ostre słowa 
skierowane do dziecka nie zranią go fizycznie, ale mogą 
wywołać urazy psychiczne poprzez wpojenie mu dowolnej 
ilości  irracjonalnych  przekonań,  w  tym  również  doty-
czących jego wartości jako człowieka. Dziecko może na 
przykład uwierzyć w to, że bez aprobaty ze strony in-
nych ludzi jest bezwartościowe.

 

Uznając,  że  słowa  i  poglądy  nie  mają  zdolności  ra-

nienia innych (może z wyjątkiem dzieci), pragnę podkreś-
lić, iż nie zalecam używania obraźliwych, niegrzecznych 
czy  oschłych  słów  podczas  rozmowy  z  drugim  człowie-
kiem. Inaczej mówiąc, teraz gdy już wiesz, że twoje uwagi 
nie mogą nikogo zranić, nie chcę, byś myślał, że masz 
prawo chłostać ludzi za pomocą słów i obwiniać ich za 
przerażenie  i  zdenerwowanie  wywołane  twoimi  ataka-
mi słownymi. Jestem gorącym zwolennikiem wrażliwego,

 

66

 

background image

taktownego i kulturalnego sposobu porozumiewania się 
z innymi. Mając na uwadze powyższe informacje, mo-
ż

emy  się  teraz  zapoznać  z  opisanymi  poniżej  ośmioma 

zasadniczymi błędami w komunikowaniu się.

 

Zasadnicze bł

ę

dy w komunikowaniu si

ę

 

Wydaje się, że ludzie mają duże skłonności do podejmo-
wania  autodestrukcyjnych  działań,  nawet  gdy  zdają  so-
bie  sprawę  z  tego,  że  postępują  głupio,  niedojrzałe  i  ze 
szkodą dla siebie, na przykład kiedy wpadają w złość lub 
mają napady chandry. Ten podrozdział poświęcony jest 
ośmiu  najbardziej dysfunkcjonalnym formom komuni-
kacji, które niemal na pewno odsuną od ciebie współma-
łżonka i zmniejszą jego zainteresowanie rozwiązywaniem 
problemów (tablica 3.1). Jeśli stosujesz któryś z poniżej 
wymienionych  autodestrukcyjnych  i  nieskutecznych  spo-
sobów komunikowania się, rozpocznij pracę nad sobą 
w celu zaprzestania takich działań i zacznij korzystać 
ze zdrowych i skutecznych form porozumiewania się, za-
prezentowanych w końcowej części tego rozdziału.

 

Tablica 3.1.

 

Zasadnicze błędy w komunikowaniu się

 

 

1.

 

Gro

ż

enie i stawianie ultimatum.

 

2.

 

Odgrzebywanie przeszło

ś

ci.

 

3.

 

Ataki personalne.

 

4.

 

Lekcewa

ż

enie punktu widzenia partnera.

 

5.

 

Wywoływanie poczucia winy.

 

6.

 

Zmienianie tematu.

 

7.

 

Emocjonalna nieobecno

ść

.

 

8.

 

Docinanie partnerowi.

 

67

 

background image

Gro

ż

enie i stawianie ultimatum

 

Grożenie i stawianie ultimatum to elementy desperac-
kiej taktyki osaczania, stosowane w celu wymuszenia na 
partnerze tego, czego się chce. Kiedy ludzie czują się osa-
czeni, zwykle bronią się zaciekle lub ogarnia ich deter-
minacja i ochota, by pokonać osobę, która ucieka się do 
gróźb  i  stawiania  ultimatum.  Groźby są jednak rzadko 
spełniane,  dlatego  ci,  którzy  grożą,  po  pewnym  czasie 
przestają być traktowani poważnie przez ofiary gróźb.

 

Odgrzebywanie przeszło

ś

ci

 

Przywoływanie minionych zdarzeń rzadko pomaga w ro-
związywaniu  bieżących  konfliktów.  Kiedy  odgrzebujesz 
stare  problemy,  zazwyczaj  próbujesz  obwiniać  za  nie 
współmałżonka, by złapać go w pułapkę „poczucia winy" 
i w ten sposób osiągnąć to, czego chcesz. Taka taktyka 
najczęściej prowadzi do kłótni, frustracji oraz uczucia, 
ż

e przytłacza was góra piętrzących się, nierozwiązanych 

spraw i wzajemnych oskarżeń.

 

W tym miejscu chciałbym udzielić ci rady. Stwórz „sta-

tut ograniczeń" dotyczący złych i nieodpowiedzialnych za-
chowań współmałżonka. Nie wracaj do problemu starszego 
niż dwa tygodnie, koncentruj się tylko na nowo powsta-
łych.  Skup  się  na  teraźniejszości  i przyszłości. Nie masz 
wpływu na to, co już się stało, ale możesz mieć wpływ na 
przebieg przyszłych wydarzeń, jeśli nad tym popracujesz.

 

Ataki personalne

 

Jeśli dodajesz do swoich ponagleń ataki personalne na 
współmałżonka, używając obraźliwych słów, takich jak

 

68

 

background image

"fajtłapa",  „wykolejeniec",  „drań",  to  twoje  działania 
zmierzają do psychicznego zniszczenia partnera. W ten 
sposób  z  całych  sił  próbujesz  go  dotknąć,  poniżyć  lub 
upokorzyć, tak by czuł się równie zraniony jak niegdyś 
ty lub aby było ci dane poczuć wyższość nad nim - nad 
tą  „miernotą".  Taka  forma  ataku  jest  wyjątkowo  nie-
uczciwa.  Donikąd  cię  nie  zaprowadzi  i  pogorszy  twój 
wizerunek - będziesz wyglądać na człowieka, który nie 
potrafi sobie poradzić z trudną sytuacją. Lepiej daj so-
bie z tym spokój!

 

Lekcewa

ż

enie punktu widzenia partnera

 

Lekceważąc  lub  ignorując  punkt  widzenia  współmałżon-
ka,  przede  wszystkim  przekazujesz  następującą  infor-
mację: „Tak naprawdę nie wierzysz w to, co mówisz" 
lub „Twoje zdanie nie jest tak ważne jak moje". A jak 
ty się czujesz, gdy ktoś nie liczy się z twoją opinią? Je-
ś

li nie różnisz się od innych ludzi, to prawdopodobnie 

nieźle  cię  to  denerwuje.  Ludzie  na  ogół  chcą,  aby  ich 
zdanie było rozważane i traktowane poważnie.

 

Wywoływanie poczucia winy

 

Jedną  z najbardziej destrukcyjnych form manipulacji, 
w  jakie  możesz  się  uwikłać,  jest  metoda  wywoływania 
poczucia winy, stosowana przy próbach włączenia współ-
małżonka  w  budowanie  związku.  Dlaczego?  Dlatego  że 
wynikające z poczucia winy zachowanie partnera będzie 
wynikać z zastraszenia, a nie z rzeczywistej potrzeby nie-
sienia  ci  pomocy,  czego  tak  naprawdę  pragniesz.  Poza 
tym, jeśli uda ci się wywołać u współmałżonka poczucie 
winy, to jednocześnie wywołasz w nim rozgoryczenie,

 

69

 

background image

ponieważ większość ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że 
się  nimi  manipuluje.  Ostatecznie  -  z  powodu  stosowa-
nia przez ciebie omawianej metody i wynikającego z wy-
rzutów  sumienia  postępowania  małżonka  -  pozostaną 
w was obojgu uczucia niezadowolenia, niespełnienia 
i urazy.

 

Zmienianie tematu

 

Dyskutując z partnerem o możliwych rozwiązaniach wa-
szego  konfliktu,  musisz  trzymać  się  ściśle  tematu.  Je-
ż

eli  ty  i  twój  współmałżonek  będziecie  wiecznie  zmie-

niać  temat,  wplatając  do  rozmowy  nowe  wątki  i  stare 
problemy,  ugrzęźniecie  w  końcu  w  plątaninie  nieroz-
wiązanych konfliktów i drażliwych kwestii. Jeśli zauwa-
ż

asz,  że  partner  zaczyna  zbaczać  z  tematu,  przerwij 

rozmowę i wróć do problemu, stanowiącego jej sedno. 
Dopiero po uporaniu się z jednym zagadnieniem przejdź-
cie do następnego.

 

Emocjonalna nieobecno

ść

 

Emocjonalna  nieobecność  cechuje  osoby,  które  podczas 
prób  rozwiązania  problemów  małżeńskich  stają  się  tak 
sfrustrowane, że odsuwają się emocjonalnie od współmał-
ż

onka. Możesz siedzieć z nim w jednym pokoju, słuchać 

tego, co mówi, ale myślami jesteś nieobecny. Partner może 
to wyczuć, widząc twój obojętny, nieruchomy wzrok, zdra-
dzający rozczarowanie jego punktem widzenia i pogardę 
dla  niego.  Emocjonalną  nieobecność sygnalizuje również 
wywracanie oczu i ciężkie wzdychanie. Taka taktyka nie 
pomoże  ci  rozwiązać  problemów  małżeńskich.  Postaraj 
się szanować punkt widzenia współmałżonka. Spróbuj

 

70

 

background image

okazywać mu zainteresowanie i życzliwość, choćby to 
było nie wiadomo jak trudne.

 

Docinanie partnerowi

 

Wszystkie  drobne  złośliwości  i  uszczypliwe  uwagi  wy-
powiadane pod adresem współmałżonka można nazwać 
ogólnie  docinaniem.  Jest  ono  przejawem  twoich  wysił-
ków zmierzających do udowodnienia własnych racji lub 
do poniżenia partnera za pomocą złośliwych i sarkastycz-
nych  przytyków.  Takie  postępowanie  wywołuje  często 
kontratak  i  prowadzi  do  „odbijania  piłeczki"  lub  wiel-
kiej kłótni.

 

Jeśli stosujesz wszystkie lub niektóre z wyżej opisa-

nych działań, zmniejszasz szanse na stworzenie bardziej 
satysfakcjonującego  związku.  Teraz gdy już omówiliśmy 
podstawowe błędy w komunikowaniu się, przejdźmy do 
zasad  dobrej  komunikacji,  umożliwiających  lub  uspraw-
niających wymianę poglądów pomiędzy małżonkami 
i osiągnięcie porozumienia. Pamiętaj, że kobiety i męż-
czyźni  mają  taką  samą  zdolność  uczenia  się  i  wyko-
rzystywania  poniższych sposobów komunikowania się, 
pod warunkiem że tego chcą.

 

Podstawy jasnej i dobrej komunikacji

 

W tym podrozdziale przeczytasz o ośmiu zasadach do-
brej komunikacji, które mogą ci pomóc rozwikłać pro-
blemy  małżeńskie  oraz  stać  się  osobą  bardziej  atrak-
cyjną  i  lubianą  przez  innych.  Możesz  od  razu  zacząć 
wprowadzać je w życie (tablica 3.2). Stosuj poniższe

 

71

 

background image

metody nawet wtedy, gdy nie dostrzeżesz zmian w za-
chowaniu  partnera.  Jest  bardziej  prawdopodobne,  że 
raczej  zauważy  on  pozytywne  zmiany  w tobie, niż że 
je zignoruje.

 

Tablica 3.2.

 

Zasady dobrej komunikacji

 

1.  Okazuj zainteresowanie punktem widzenia współmał

ż

onka. 

2.  Aktywnie słuchaj tego, co partner ma ci do powiedzenia. 
3.  Cz

ęś

ciej u

ż

ywaj formy ja". 

4.  Zadawaj dodatkowe pytania wyja

ś

niaj

ą

ce. 

5.  Parafrazuj wypowiedzi współmał

ż

onka. 

6.  Sygnalizuj partnerowi, 

ż

e go słuchasz, gdy do ciebie mówi. 

7.  Mów jasno, otwarcie i na temat. 

8.  Wczuj si

ę

 w poło

ż

enie współmał

ż

onka. 

1.  Okazuj  zainteresowanie  punktem  widzenia  współ-
małżonka.

 

Nawet gdy złościsz się na partnera, staraj się zacho-
wać  pozytywny  ogólny  stosunek  do  problemu.  Możesz 
stworzyć  przychylną  atmosferę,  próbując  trzymać  swoje 
nerwy  na  wodzy  podczas  rozwiązywania  konkretnego 
problemu  (wydarzenie  aktywizujące),  zdobywając  się 
na  troskę  (zamiast  wściekłości),  nadzieję  (zamiast  de-
speracji) i szczerość (zamiast sarkazmu) po to, by w spo-
sób  rozważny  i  nie  z  pozycji  obronnej  zbliżyć  się  do 
partnera.  Czy  partner zareaguje na to pozytywnie, to 
już  inna  sprawa.  Nie  wpadaj  w  złość  i  nie  rozpaczaj, 
jeśli stanie się inaczej. Po prostu staraj się zachować 
rozsądek i spokój aż do momentu, gdy stwierdzisz, że 
przeciąganie  rozmowy  nie  ma  sensu.  Sam  się  zorien-
tujesz, kiedy nie będziesz już mógł uzyskać pomocy ze 
strony partnera.

 

72

 

 

background image

2.    Aktywnie słuchaj tego, co partner ma ci do powie-
dzenia.

 

Umiejętność aktywnego słuchania jest jedną z najważ-
niejszych zasad dobrej komunikacji, jakiej możesz się 
nauczyć.  Polega  ona  na  opanowaniu  własnej  chęci  mó-
wienia i intensywnym przysłuchiwaniu się temu, co ma 
do  powiedzenia  współmałżonek.  Aktywne  słuchanie  po-
zwala gromadzić ważne informacje na temat partnera, 
z  których  potem  możesz  korzystać,  by  zmienić  siebie 
lub  zaproponować  rzeczowe  rozwiązanie  waszych  pro-
blemów  małżeńskich.  Ważne  jest  utrzymywanie  kon-
taktu  wzrokowego  w  czasie  słuchania, tak aby współ-
małżonek widział, że poświęcasz mu swoją uwagę. Kiedy 
aktywnie i spokojnie słuchasz wypowiedzi partnera, czuje 
on,  że  zostanie  wysłuchany  i  uzyska  odpowiedź.  Jeśli 
partner będzie przekonany, że go wysłuchałeś i bierzesz 
pod  uwagę  jego  punkt  widzenia,  to  zapewne  sam  bę-
dzie słuchać tego, co ty masz mu do zakomunikowania. 
Wydaje  się,  że  zdrowi  psychicznie  ludzie  są  w  stanie 
utrzymać  równowagę  pomiędzy  mówieniem  a  słu-
chaniem  w  kontaktach  z  partnerem.  Jeżeli  cechuje  cię 
zbytnia rozmowność albo po prostu jesteś gadułą, trudno 
ci  będzie  opanować  wolę  mówienia  i  dopuścić  współ-
małżonka do głosu. Podczas mojej długoletniej praktyki 
terapeutycznej  z  małżeństwami  wielokrotnie  spotyka-
łem  się  z  osobami,  które  nie  potrafiły  przestać  mówić. 
Osoby te wcale nie chciały się zmieniać. Zamiast tego 
całą swoją energię wkładały w wyrzucanie z siebie po-
toku słów wyrażających liczne żądania wobec innych 
i całego świata. Moim zdaniem ludzie ci koncentrowali 
się na zmienianiu wszystkiego wokół siebie zamiast sa-
mych  siebie.  (Życzę  im  powodzenia!)  Nie  muszę  chyba 
mówić, że mężczyźni i kobiety, którzy nie umieją słuchać

 

73

 

background image

innych,  kończą  jako  najbardziej  sfrustrowane  i  osa-
motnione  istoty  na  świecie,  ponieważ  zalewając  poto-
kiem słów i opinii ludzi ze swojego otoczenia, odpychają 
ich od siebie.

 

3.    Częściej używaj formy „ja".

 

Forma  Ja"  zawarta  w  twoich  wypowiedziach  przyciąga 
uwagę partnera i pomaga łagodzić spory, ataki i kontr-
ataki  wynikające  z  wygłaszania  zdań  z  formą  „ty",  ma-
jących charakter oskarżeń. Forma „ja" pomoże partne-
rowi zrozumieć, co czujesz i co myślisz na temat danego 
problemu  lub nieodpowiedzialnego czy okropnego zacho-
wania współmałżonka. Dzięki niej wskażesz, co jesteś 
w stanie tolerować, a czego nie. Używając wyłącznie formy 
„ty" (np. „Powinieneś w końcu o siebie zadbać!", „My-
ś

lisz  tylko  o  własnych  potrzebach!",  „Upewniasz  się,  czy 

dostaniesz to, czego chcesz!", „Zawsze robisz wszystko 
po  swojemu!",  „Nigdy  nie  słuchasz/nie  odpowiadasz/nie 
pracujesz!"),  bez  przerwy  oskarżasz,  oskarżasz  i  jeszcze 
raz  oskarżasz.  Czy  sądzisz,  że  współmałżonek  chce  wy-
słuchiwać wszystkich tych uwag i pretensji?

 

Oto  przykłady  pomocnych  wypowiedzi  zawierających 

formę „ja": „Uważam, że mamy problem i chcę go z tobą 
przedyskutować",  „Martwi  mnie  (niepokoi,  złości,  fru-
struje, smuci, rozczarowuje) sposób, w jaki mnie traktu-
jesz", „Nie jesteś złą osobą, ale nie podoba mi się twoje 
obecne  zachowanie",  „Mam  nadzieję,  że  uda  nam  się 
rozwiązać nasze problemy", „Myślę, że nie będę w sta-
nie wytrwać w tym związku, jeśli nie uda nam się roz-
wiązać naszych problemów", „Mam nadzieję, że zastano-
wisz się nad tym, co ci powiedziałam, i zmienisz swoje 
zachowanie". Jeśli formułowanie zdań w pierwszej osobie 
liczby pojedynczej na stałe zagości w twoim repertuarze

 

74

 

background image

umiejętności  komunikacyjnych,  twój  współmałżonek  bę-
dzie się doskonale orientował w tym, jakie jest twoje sta-
nowisko i gdzie wytyczyłeś granice, a ciebie będzie po-
strzegał jako osobę godną zaufania i pewną siebie.

 

4.  Zadawaj  dodatkowe  pytania  wyjaśniające.  Kiedy 
omawiasz  z  partnerem  jakiś  problem,  ważne  jest,  aby 
każda  myśl  i  odpowiedź  była  pozbawiona  niejasności  i 
dwuznaczności.  Nieprecyzyjne  wypowiedzi  są  często 
wykorzystywane  przez  współmałżonka,  bo  pozwalają 
na  wykręty  i  na  uniknięcie  zmiany,  ale  mogą  się  też 
stać źródłem późniejszych konfliktów, kiedy się okaże, że 
ty i twój partner w rzeczywistości nie rozumieliście tak 
samo  tego,  na  co  się  oboje  zgodziliście.  Na  przykład 
Julia mogłaby poprosić Dona, by spędzał więcej czasu 
w  domu  z  nią  i  z  dziećmi.  Odpowiedź  Dona  mogłaby 
brzmieć:  „Zrobię,  co  będę  mógł,  by  więcej  czasu  prze-
bywać  w  domu".  Jeśli  Julia  zadowoli  się  tą  odpowie-
dzią i nie zapyta Dona, co konkretnie ma on na myśli, 
to może się okazać, że małżonkowie nie rozwiązali pro-
blemu i nie doszli do porozumienia w sprawie tego, co 
można uczynić, aby Don więcej czasu spędzał z rodzi-
ną. Aby to wyjaśnić, Julia mogłaby na przykład powie-
dzieć: „Don, nie jestem pewna, czy rozumiem, co masz 
na myśli, mówiąc, że zrobisz, co będziesz mógł, by czę-
ś

ciej bywać w domu. Czy możesz powiedzieć coś więcej 

na ten temat, by pomóc mi to pojąć?".

 

Oto  przykłady  pytań  wyjaśniających  :  „Co  przez  to 

rozumiesz?",  „Nie  rozumiem,  o  co  ci  chodzi.  Czy  mo-
ż

esz  powiedzieć  coś  więcej  na  ten  temat?",  „Myślę,  że 

potrzebuję trochę więcej szczegółów, by zrozumieć twój 
punkt widzenia", „Masz na myśli X, Y czy Z?", „Chyba 
zaczynam się domyślać, co masz na myśli, ale powiedz

 

75

 

background image

jeszcze  raz  pokrótce,  czego  naprawdę  ode  mnie  ocze-
kujesz (lub czego nie oczekujesz)".

 

5.  Parafrazuj wypowiedzi współmałżonka.

 

Aby się upewnić, że ty i partner wzajemnie się rozumie-
cie,  warto  od  czasu  do  czasu parafrazować jego wypo-
wiedzi i szukać potwierdzenia tego, że zostały właściwie 
odebrane. Na przykład po dalszej rozmowie z Donem 
i poczynionych przez niego wyjaśnieniach Julia powin-
na sparafrazować odpowiedź małżonka dotyczącą prośby 
o spędzanie czasu z rodziną. Mogłaby powiedzieć: „Z tego, 
co mówisz, wynika, że przez następny miesiąc będziesz 
pracował po godzinach nad bardzo ważnym projektem. 
Z tego powodu trudno ci będzie w ciągu tygodnia wra-
cać do domu przed nocą, ale żeby poświęcić nam więcej 
czasu, jesteś gotowy zrezygnować z niedzielnego golfa. 
Czy  tak?".  Następnie  Julia  powinna  poczekać  na  po-
twierdzenie lub zaprzeczenie trafności swojego podsu-
mowania tej kwestii.

 

Przykłady wyrażeń służących do rozpoczęcia para-

frazowania (interpretacji):

 

„Niech  sprawdzę,  czy  dobrze  to  rozumiem.  Mó-

wisz, że...".

 

„Czyli ogólnie uważasz, że...".

 

„Pozwól,  że  powtórzę,  co  według  mnie  masz  na 

myśli".

 

6.  Sygnalizuj partnerowi, że go słuchasz, gdy do cie 
bie mówi.

 

Nikt nie lubi rozmawiać z osobą niezaangażowaną w te-
mat dyskusji. Zastanów się nad tym. Kiedy rozmawiasz 
ze  współmałżonkiem,  oczekujesz  z  jego  strony  werbal-
nych lub niewerbalnych oznak poświęcania ci uwagi,

 

76

 

background image

 

zrozumienia czy niezrozumienia. W trakcie rozmowy 
z partnerem utrzymuj z nim kontakt wzrokowy i przy-
takuj mu, używając krótkich zwrotów, takich jak: „Ro-
zumiem",  „OK",  „Tak,  tak",  „Dobrze"  albo  „Słucham 
cię". Możesz też od czasu do czasu pochwalić współmał-
ż

onka za podzielenie się z tobą swoimi poglądami, na-

wet jeśli się z nimi nie zgadzasz. Na przykład mąż może 
powiedzieć  żonie:  „Jane,  nie  zgadzam  się  z  tym,  co 
mówisz, ale cieszę się, że przedstawiłaś mi swój punkt 
widzenia.  Sądzę,  że  musimy  jeszcze  ze  sobą  pomówić, 
aby osiągnąć kompromis".

 

7.  Mów jasno, otwarcie i na temat. 
Przedstawiaj swój punkt widzenia w sposób uprzejmy, 
asertywny (ale nie agresywny) i zwięzły. Staraj się nie 
zbaczać z tematu i unikaj nieistotnych dla sprawy szcze 
gółów, mogących utrudnić czy udaremnić osiągnięcie po 
rozumienia z partnerem. Spróbuj wyrazić swój ogólny 
pogląd na dane zagadnienie maksymalnie w pięćdzie 
sięciu słowach. Na przykład Carla może powiedzieć do 
męża: „Marco, sadzę, że wydajemy ostatnio zbyt dużo 
pieniędzy. Chciałabym porozmawiać z tobą o ustaleniu 
budżetu, który ograniczałby nieco nasze wydatki". Jeśli 
Marco na to przystanie, wspólnie z Carlą mogą wówczas 
omówić szczegóły dotyczące budżetu. Jeśli nie - będą 
musieli uzgodnić, czy ustalenie budżetu jest koniecz 
ne. W obu wypadkach Carla i Marco będą mieli więk 
szą szansę na porozumienie, jeśli będą się trzymać kon 
kretów i wypowiadać krótko i na temat. 

8.  Wczuj się w położenie współmałżonka. 
Empatia to umiejętność postawienia się w sytuacji dru 
giego człowieka. Aby rozwinąć w sobie empatię, postaraj 

77

 

background image

się ze wszystkich sił pojmować i odczuwać w taki sam 
sposób,  jak  inna  osoba.  Istnieje  kilka  metod  pomagają-
cych  zrozumieć  punkt  widzenia  współmałżonka.  Po 
pierwsze, pamiętaj, że uczucia twojego partnera, zwią-
zane z jego pragnieniami i potrzebami, są tak samo in-
tensywne  jak  twoje  własne.  Pamiętaj  również,  że  nie 
tylko ty jesteś rozczarowana z powodu niespełnionych 
pragnień. Po drugie, wyobraź sobie, że bierzesz udział 
w  zbiorowej  debacie  i  przydzielono  ci  zadanie  obrony 
punktu widzenia twojego małżonka, mimo że się z nim 
całkowicie  nie  zgadzasz.  Na  przykład  musisz  znaleźć 
argumenty  na  poparcie  stanowiska  partnera  w  nastę-
pujących  hipotetycznych  kwestiach:  (1)  dlaczego  w  tym 
roku  nie  możemy  sobie  pozwolić  na  wakacje;  (2)  dla-
czego  nie  powinienem wykonywać żadnych prac domo-
wych; (3) dlaczego powinnaś mnie bardziej wspierać 
i okazywać mi więcej zrozumienia; (4) dlaczego nie mu-
simy  ustalać  budżetu  domowego;  (5)  dlaczego  powin-
naś podzielać moje pragnienie kupna łodzi wyścigowej. 
Technika ta może też polegać na wyobrażeniu sobie, że 
jesteś  prawnikiem  wynajętym  właśnie  przez  współ-
małżonka,  aby  reprezentować  go  w  sprawach  dotyczą-
cych  waszego  konfliktu.  Niezależnie  od  tego,  jak  bardzo 
niedorzeczne  wydaje  ci  się  stanowisko  partnera,  podejdź 
do niego jak adwokat i znajdź jak najwięcej przemawia-
jących  za  nim  argumentów,  nawet  gdyby  miała  to  być 
obrona  nieodpowiedzialnego  czy  odrażającego  postępo-
wania. Pamiętaj, że twoim celem jest w tym momencie 
rozwinięcie w sobie empatii w stosunku do partnera, nie 
zaś przyjęcie stanowiska budzącego obiekcje. Jakkolwiek 
by na to nie patrzeć, dzięki empatii łatwiej ci będzie zro-
zumieć,  „z  jakiej  planety"  pochodzi  współmałżonek.  Po-
ważne i bardziej empatyczne podejście do stanowiska

 

78

 

background image

partnera  w  sprawach  wywołujących  konflikt  albo  po-
może ci się zmienić i tak dostosować się do partnera, że 
osiągnie on to, czego chce, albo skłoni cię do szukania 
kompromisu, albo też pomoże podjąć decyzję o zakoń-
czeniu waszego związku, bez złości i rozgoryczenia.

 

Codziennie miej na uwadze powyższe przykłady za-

chowań służących dobrej komunikacji (tablica 3.2). Je-
ż

eli zastosujesz się do podanych wskazówek, zauważysz 

u partnera wzrost zainteresowania waszymi sprawami 
i  gotowość  do  rozwiązywania  problemów.  Powyższe 
metody przyczyniają się do tworzenia bardziej konstruk-
tywnych relacji ze współmałżonkiem, redukowania na-
pięć i postawy obronnej oraz pozwalają rozwiązywać pro-
blemy w przychylnej, miłej atmosferze.

 

Sposoby łagodzenia konfliktu 

podczas dyskusji

 

Mimo twoich najlepszych chęci i wysiłków czynionych 
w  celu  wykorzystywania  w  komunikacji  z  partnerem 
konstruktywnych  działań,  wasze  dyskusje  i  tak  będą 
się  czasami  przeradzać  w  nieproduktywne  polemiki. 
Techniki opisane w tym podrozdziale opracowano z myślą 
o  zapobieganiu  przekształcaniu  się  konfliktów  w  kar-
czemne awantury.

 

1. Kiedy nie masz racji, popełniłeś błąd lub zachowa-
łeś się w sposób nieodpowiedzialny czy niestosowny, przy-
znaj się do tego.

 

Kiedy  współmałżonek  nie  przestaje  cię  krytykować, 

przede wszystkim zadaj sobie pytanie: „Czy mój partner

 

79

 

background image

ma rację? Czy zrobiłem coś nie tak, jak powinienem?". 
Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to zdobądź się na od-
wagę, by się do tego przyznać. Nic nie rozładowuje le-
piej napięcia niż uświadomienie sobie własnej pomył-
ki, przyznanie się do niej, przeproszenie partnera oraz 
obietnica wyciągnięcia z niej nauki na przyszłość.

 

Nie musisz przyjmować postawy obronnej, przyzna-

jąc się samemu sobie i partnerowi do błędów, ponieważ 
-jak  już  wiesz  -  w  żadnym  wypadku  nie  stawia to pod 
znakiem  zapytania  twojej  wartości  jako  osoby!  Jesteś 
istotą omylną, która wiele rzeczy robi dobrze, ale któ-
rej  może  też  coś  nie  wyjść  -  teraz  lub  w  przyszłości. 
Przyznaj  się  do  tego!  Przyznając  się  do  popełnianych 
w życiu błędów bez załamywania się z ich powodu, uczysz 
się oceniać swoje zachowanie jako dobre lub złe, nie zaś 
własną osobę. Bez względu na liczbę popełnianych przez 
ciebie błędów, zawsze jesteś człowiekiem wartościowym.

 

2.  Rozmawiaj  ze  swoim  partnerem  o  zaburzeniach 
w  funkcjonowaniu  waszego  związku.  Zdarza  się,  że 
małżonkowie  rozpoczynają  omawianie  problemów  w 
sposób spokojny i opanowany, ale z minuty na minutę 
napięcie narasta, głosy stają się podniesione i zaczyna 
się  kłótnia.  Kiedy  tak  się  dzieje,  spróbuj  przenieść 
swoją  uwagę  z  tego,  o  czym  mówicie,  na  to,  jak 
nieprawidłowo  się  do  siebie  odnosicie.  Przeniesienie  ak-
centu rozmowy na jej formę pomoże tobie i partnerowi 
ochłonąć, ustalić, do czego zmierzacie, i odzyskać kon-
trolę,  a  następnie  ponownie  podjąć  próbę  rozwiązania 
problemu,  bez  potrzeby  wdawania  się  w  kłótnię.  Na 
przykład  Jack  i  Lisa  dyskutowali,  czy  Jack  powinien 
kupić nowy samochód, o którym od dawna marzył. Lisa 
stanęła na stanowisku, że nie stać ich teraz na nowe

 

80

 

background image

auto, ale Jack się z tym nie zgadzał. W przeciągu paru 
minut Jack poczerwieniał na twarzy, podniósł głos, a Lisa 
zaczęła zarzucać mu ciągłe trwonienie pieniędzy. W tym 
momencie  Jack  i  Lisa  mogliby  przerwać  tę  nieprawi-
dłową formę kontaktu, na przykład mówiąc: „Słuchaj, 
zaczynamy  się  na  siebie  złościć  i  mówimy  wiele  niepo-
trzebnych rzeczy. Zróbmy przerwę, ochłońmy trochę 
i spróbujmy powrócić do tematu za jakąś godzinę". Prze-
chodząc od treści rozmowy do jej formy, możecie oboje 
zachować czujność na objawy zaburzeń emocjonalnych, 
tak aby od razu je eliminować. Przerwa na ochłonięcie 
to  nie  to  samo,  co  zmiana  tematu.  Kiedy  emocje  już 
opadną, pamiętajcie, by powrócić do konkretnego pro-
blemu, który usiłujecie rozwiązać.

 

3.  Ustal  granice  nieodpowiedniego  zachowania  w  czasie 
dyskusji.

 

Jeśli współmałżonek zaczyna zwracać się do ciebie w spo-
sób  obelżywy  lub  niestosownie  się  zachowuje  podczas 
rozmowy i nie ma zamiaru przestać, to najwyższy czas 
wytyczyć  mu  granice.  Jeżeli  je  przekroczy,  odmówisz 
dalszej rozmowy aż do momentu odzyskania przez nie-
go  kontroli  nad  sobą.  Granice  ustal  w  sposób  sprawie-
dliwy, szczery i uprzejmy. Możesz na przykład powie-
dzieć: „Bob, naprawdę chcę rozwiązać ten problem, ale 
nie  zamierzam  z  tobą  rozmawiać,  kiedy  ciągle  na  mnie 
wrzeszczysz i obrzucasz mnie wyzwiskami. Daj mi znać, 
gdy rzeczywiście będziesz gotowy porozmawiać ze mną". 
Po tych słowach opuść pokój.

 

Miej na uwadze, że kiedy w powyższy sposób wyty-

czysz  granice,  współmałżonek  może  próbować  użyć 
wszystkich możliwych sztuczek, aby wciągnąć cię w wal-
kę. Może obrzucić cię obelgami, starać się wzbudzić

 

81

 

background image

w tobie poczucie winy, oskarżyć cię o tchórzostwo i tak 
dalej. Zachowaj spokój i zignoruj całe to widowisko i dzia-
łania manipulacyjne partnera. Jeśli nie uda ci się opa-
nować  narastających  emocji  i  pozwolisz  się  wciągnąć 
w zawziętą walkę na słowa, oboje będziecie się zacho-
wywać jak trzyletnie dzieci i podobnie jak one będzie-
cie  mieć  niewielkie  szanse  na rozwiązanie problemów. 
Krzyki i wrzaski rozlegające się w domu wzbudzą prze-
rażenie w waszych dzieciach, którym zaprezentujecie 
w ten sposób nieskuteczne wzorce radzenia sobie z ży-
ciowymi problemami.

 

4.  Pogódź  się  z  tym,  że  nie  zawsze  będziecie  zgodni. 
Czasami podczas próby wyjaśnienia jakiejś kwestii do-
chodzi do sytuacji patowej. Innymi słowy, każdy z part-
nerów kurczowo trzyma się swoich racji. Oboje są za-
zwyczaj  ludźmi  rozsądnymi  i  dysponują  rzeczowymi 
argumentami,  przemawiającymi  za  ich  odmiennymi 
poglądami. Żadne z małżonków nie potrafi też ustąpić 
drugiemu  ani  pójść  na  kompromis.  W  takiej  sytuacji 
należy  się  pogodzić  z  tym,  że  w  najbliższej  przyszłości 
będziecie mieć odmienne zdania na dany temat. Rzad-
ko się zdarza, by trwało to wiecznie. Tymczasowe pogo-
dzenie się z brakiem porozumienia co do jakieś kwestii, 
stanowiące taktykę zdobywania czasu na powtórne prze-
analizowanie własnych myśli, uczuć i możliwych rozwią-
zań, redukuje napięcie i pozwala partnerom na pokojo-
we  współżycie,  niezależnie  od  całkowicie  nawet  różnych 
poglądów. Jeżeli uważasz, że takie rozwiązanie jest nie-
możliwe, pomyśl, ilu katolików żyje w związkach z pro-
testantami  czy  republikanów  z  demokratami.  Jeśli  oni, 
mimo znaczących różnic, potrafią spokojnie żyć razem, 
to czy ty i twój współmałżonek nie możecie się zgodzić

 

82

 

background image

na istnienie pomiędzy wami różnicy zdań w sprawie 
stosunkowo mniejszej wagi?

 

Czytając ten rozdział, można się było zapoznać z kil-

koma  ważnymi  zasadami  komunikacji  międzyludzkiej, 
jak  również  z  ośmioma  metodami  skutecznego  porozu-
miewania  się  z  partnerem,  które  już  od  dziś  możesz 
zacząć stosować w celu ulepszenia swojego małżeństwa. 
Ponadto  znasz  już  cztery  sposoby  niedopuszczania  do 
przeradzania  się  dyskusji  ze  współmałżonkiem  w  za-
ż

arte  kłótnie.  Jeżeli  od  razu  zaczniesz  wykorzystywać 

te  metody,  prawdopodobnie  w  ciągu  najbliższych  tygo-
dni dostrzeżesz zmiany w zachowaniu swojego partne-
ra.  Skoro  zostały  już  omówione  powyższe  zagadnienia, 
możemy  przejść  do  następnego  rozdziału,  poświęcone-
go  nabywaniu  kolejnych  umiejętności  konstruktywne-
go działania na rzecz poprawy związku.

 

Warto zapami

ę

ta

ć

 

1.  Jeśli tak naprawdę nie chcesz rozwiązać pro 

blemów małżeńskich, to podejmuj następujące 
działania właściwe nieskutecznej komunikacji: 
grożenie, stawianie ultimatum, rozgrzebywanie 
przeszłości, ataki personalne, lekceważenie punk 
tu widzenia współmałżonka, wzbudzanie w nim 
poczucia winy, zmienianie tematu, bycie emo 
cjonalnie nieobecnym i dogryzanie partnerowi. 

2.  Jeśli szczerze chcesz rozwiązać wasze proble 

my małżeńskie, stosuj następujące zasady dobrej 
komunikacji: okazuj zainteresowanie punktem 
widzenia współmałżonka, słuchaj go aktywnie, 

83

 

background image

częściej używaj formy Ja", wyjaśniaj sporne kwe-
stie,  parafrazuj  wypowiedzi  partnera,  sygnalizuj, 
ż

e poświęcasz mu uwagę, mów jasno, otwarcie i na 

temat  oraz  staraj  się  wczuć  w  jego  położenie. 
Ż

eby  zredukować  konflikt  narastający  w  trak-

cie dyskusji, przyznaj się do błędu, jeśli go po-
pełniłeś,  powiedz  otwarcie,  że  rozmowa  idzie 
w  złym  kierunku,  wytycz  granice  nieodpowied-
niego zachowania twojego partnera oraz pogódź 
się z tym, że nie zawsze będziecie jednomyślni.

 

background image

ROZDZIAŁ 4

 

Skuteczne sposoby 

udoskonalania zwi

ą

zku

 

Przypomnij sobie, kiedy ostatnio poczułeś przypływ mi-
łości do współmałżonka. Uczucie to pojawiło się zapew-
ne  wtedy,  gdy  partner  był  wobec  ciebie  miły  i  okazał 
zainteresowanie  twoimi  sprawami,  pomógł  ci  rozwią-
zać  jakiś  problem  lub  udzielił  wsparcia  w  dążeniu  do 
osiągnięcia twoich życiowych celów. Innymi słowy, na 
zmianę  twojego stosunku do współmałżonka i wzmoc-
nienie  chęci  współpracy  z  nim  znaczący  wpływ  miało 
jego  pełne  miłości  postępowanie.  Podobnie  ogromny 
wpływ na to, co on czuje do ciebie w danej chwili, ma 
twoje  własne  zachowanie.  Jeżeli  okażesz  partnerowi  czu-
łość, wówczas prawdopodobnie on również poczuje przy-
pływ  miłości  do  ciebie  i  będzie  chciał  z  tobą  pozostać. 
Jeśli  jednak  będziesz  się  zachowywać  oschle,  uczucia 
współmałżonka do ciebie zaczną wygasać i w końcu może 
on  od  ciebie  odejść.  Pamiętaj,  że  to,  co  robisz  dla  za-
spokojenia jego najgłębszych pragnień i potrzeb, tworzy

 

85

 

background image

 

i  podtrzymuje  silne  i  długotrwałe  więzi  emocjonalne 
między wami oraz czyni wasz związek bezpieczniejszym. 
W tym rozdziale zapoznasz się z taktyką okazywania mi-
łości, którą możesz stosować od zaraz, by jak najszybciej 
udoskonalić swoje małżeństwo i skłonić partnera do ak-
tywnego uczestniczenia w tym procesie (tablica 4.1). Za-
chowania  opisane  poniżej  to  formy  manifestowania 
miłości. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni są w stanie 
z równym powodzeniem korzystać z przedstawionych 
tu technik, jeśli tak postanowią.

 

Tablica 4.1.

 

Taktyka postępowania 

wpływająca na poprawę związku

 

1.  B

ą

d

ź

 przykładnym mał

ż

onkiem. 

2.  Sprawiaj partnerowi przyjemno

ść

 co najmniej trzy razy w tygodniu. 

3.  Chwal współmał

ż

onka za to, co dobrze robi. 

4.  B

ą

d

ź

 dobrym i opieku

ń

czym rodzicem. 

5.  Zapraszaj partnera do igraszek miłosnych w sposób kokieteryjny. 
6.  Nie ograniczaj współmał

ż

onka. 

7.  Dotykaj partnera czule. 

8.  Dbaj o swoje zdrowie i kondycj

ę

 fizyczn

ą

Zanim zaczniesz stosować powyższą taktykę, mu-

sisz podjąć decyzję, że się zmienisz bez względu na to, 
czy  wpłynie to na zmianę zachowania współmałżonka, 
czy nie. Jeśli nie zechcesz zmienić swojego postępowa-
nia  dopóty,  dopóki  on  się  nie  zmieni,  zrobisz  jedynie 
niewielki kroczek na drodze do lepszego małżeństwa 
i będziesz się czuć jak zakładnik samolubnego małżon-
ka. Pozwól, że jeszcze raz powtórzę: pracuj nad sobą, 
by zmienić się w opanowaną, spokojną osobę, okazują-
cą partnerowi dużo miłości i czułości. Jeśli twoje nowe

 

86

 

background image

oblicze  nie  zrobi  wrażenia  na  współmałżonku,  z  pew-
nością znajdzie się na świecie wielu ludzi, którzy uznają 
je  za  atrakcyjne.  Ale  jeszcze  nie  rezygnuj  z  obecnego 
związku.  Zrób  wszystko,  co  w  twojej  mocy,  by  wasze 
małżeństwo zaczęło sprawnie funkcjonować.

 

W ramach krótkiego wstępu do przedstawionego po-

niżej  materiału  oraz  dla  kontrastu  chciałbym  szybko 
wymienić najbardziej nieczułe, niekonstruktywne i au-
todestrukcyjne  sposoby  zachowania,  które  niszczą  mał-
ż

eństwo, a być może dotyczą ciebie. Są to między innymi:

 

wrzeszczenie 

bicie

 

strojenie min 

niszczenie cudzej własności

 

kontrolowanie 

odymanie warg

 

obrażanie się 

roztrząsanie szczegółów 

wywoływanie poczucia winy   straszenie

 

obrzucanie wyzwiskami 

poniżanie

 

manipulowanie 

emocjonalna nieobecność

 

marudzenie 

narzekanie

 

Jeżeli chcesz, by twoje małżeństwo stało się nieszczę-

ś

liwe  i  pełne  goryczy,  nie  rezygnuj  z  tego  typu  zacho-

wań.  Jeśli  zaś  zależy  ci  na  poprawie  waszego  małżeń-
stwa, porzuć dziecinne zachowanie i rozważ stosowanie 
niżej opisanej taktyki postępowania.

 

1.  Bądź  przykładnym  małżonkiem  i  traktuj  partnera 
tak,  jak  sam  chcesz,  by  on  cię  traktował.  Bycie 
przykładnym  małżonkiem  oznacza  zachowywanie  się 
zgodnie z własnymi oczekiwaniami wobec innych. Tak 
więc  jeśli  oczekujesz  więcej  szacunku,  tolerancji, 
współpracy,  miłości,  wsparcia  i  sympatii  ze  strony 
współmałżonka, bardzo ważne jest, by konsekwentnie

 

87

 

background image

obdarzać go tym samym. Postępując w ten sposób, z pew-
nością obudzisz lub spotęgujesz w nim wiele pozytyw-
nych  uczuć  motywujących  go  do  częstego  spełniania 
twoich pragnień. Żeby lepiej to zrozumieć, cofnij się 
pamięcią  do czasu, kiedy poznałeś kogoś, kto trakto-
wał  cię  uprzejmie,  przyjaźnie  i  życzliwie.  Jeśli  reagu-
jesz podobnie jak większość ludzi, zapewne ta osoba 
wzbudziła w tobie równie serdeczne uczucia. Okazując 
partnerowi sympatię, wsparcie, miłość i chęć współpracy, 
wywołujesz w nim czułość i cieplejsze uczucia do cie-
bie. I ostatnia uwaga na temat bycia przykładnym mał-
ż

onkiem:  dawanie  dobrego  przykładu  wpłynie  także 

pozytywnie na wasze dzieci.

 

2.  Sprawiaj  partnerowi  przyjemność  co  najmniej  trzy 
razy w tygodniu.

 

Zanim zaczniesz wyświadczać swojemu partnerowi przy-
sługi,  poproś  go  o  spisanie  na  kartce  jego  ulubionych 
nieseksualnych przyjemności (McKay i in., 1994). Po-
tem użyj tej listy jako poradnika ułatwiającego zapew-
nienie współmałżonkowi drobnych, ale znaczących dla 
niego przyjemności, które uzna on za wyraz twojej miło-
ś

ci. Przypomnę, że partner kocha cię w większym stop-

niu za to, co dla niego robisz, niż za to, kim jesteś w ogóle. 
Dostarczaj współmałżonkowi owych niezwiązanych z sek-
sem przyjemności, nie bacząc na to, czy ci się za nie od-
wdzięczy,  czy  nie.  Nie  uzależniaj  samodoskonalenia  się 
od  zachowania partnera. Wykorzystując taktykę sprawia-
nia drobnych przyjemności, z pewnością staniesz się oso-
bą  atrakcyjniejszą.  W  rozdziale  6  dowiesz  się,  co  robić, 
gdy pomimo usilnych starań z twojej strony współmał-
ż

onek nadal nie chce aktywnie uczestniczyć w budowaniu 

waszego związku. Na razie wystarczy, że zaczniesz sto-

 

88

 

background image

sować powyższą technikę, żywiąc nadzieję, że odniesiesz 
sukces. W tablicy 4.2 przedstawiono listę możliwych nie-
związanych z seksem przyjemności, które mogą spodo-
bać się partnerowi.

 

Tablica 4.2.

 

Pomysły na sprawianie współmałżonkowi 

przyjemności

 

1.  Ugotuj jego ulubione danie. 
2.  Pogład

ź

 go po plecach lub połaskocz w stopy. 

3.  Obejmij go i pochwal. 
4.  Zabierz go na obiad do restauracji. 
5.  Uprawiajcie wspólnie jaki

ś

 sport. 

6.  Pozwól mu w weekend pospa

ć

 dłu

ż

ej. 

7.  Załatw za niego jak

ąś

 spraw

ę

8.  Wł

ą

cz jego ulubion

ą

 muzyk

ę

9.  Wyjd

ź

cie razem na spacer. 

 

10.  Posprz

ą

taj kuchni

ę

11.  Posprz

ą

taj w domu. 

12.  Przynie

ś

 mu 

ś

niadanie do łó

ż

ka. 

13.  Daj kwiaty bez 

ż

adnej okazji. 

14.  Wykonaj za niego jaki

ś

 obowi

ą

zek. 

15.  Zaproponuj drinka, przynie

ś

 mu szlafrok i kapcie. 

16.  Oka

ż

 zainteresowanie jego hobby. 

3. Chwal współmałżonka za to, co dobrze robi. Kobiety 
i  mężczyźni  tak  samo  oczekują  pochwał  i  zrozumienia. 
Poprzez częste chwalenie odpowiedzialnego zachowania 
współmałżonka, wzmagasz w nim ochotę do dawania ci 
tego,  czego  pragniesz.  Każdego  dnia  staraj  się 
zauważać to, co partner robi dobrze, i chwalić go za to, 
a także na ile to możliwe (ale nie całkiem) ignoruj jego 
drobne  niedociągnięcia.  Zmuś  się  do  używania  podczas 
codziennych rozmów z małżonkiem słów i zwrotów

 

89

 

background image

takich, jak: „dziękuję", „dobra robota", „doceniam twoją 
pomoc".  Dzięki  temu  będzie  cię  on  postrzegał  jako  osobę 
uprzejmą i życzliwą.

 

4.  Bądź dobrym i opiekuńczym rodzicem.

 

Dzieci przebywające w domu dają małżonkom liczne oka-
zje  do  poprawienia  relacji  między  sobą.  Bez  względu 
na to, czy są to twoje rodzone dzieci, czy nie, okazując 
im  miłość,  sympatię  i  troskę,  zjednasz  sobie  partnera. 
Jednym  z  najgłębszych  ludzkich  pragnień  jest  potrze-
ba  wychowywania  potomstwa  i  opiekowania  się  nim. 
Spędzając czas z dziećmi i troszcząc się o nie, sprawisz, 
ż

e współmałżonek będzie cię traktował z szacunkiem 

i chętniej będzie reagował na twoje potrzeby. Zyskasz 
również  miłość  i szacunek dzieci. Zaangażowanie się 
w opiekę nad nimi nie spowoduje negatywnych skut-
ków.

 

5.  Zapraszaj partnera do igraszek miłosnych w sposób 
kokieteryjny.

 

Zapraszanie  partnera  do  igraszek  miłosnych  to  bardzo 
delikatna sprawa, ponieważ istnieje wiele czynników 
i bodźców mających wpływ na podniecenie i pożądanie 
seksualne  u  ludzi.  Są  to  między  innymi:  nastrój,  po-
ziom stresu, poglądy na temat własnego ciała, zahamo-
wania lub ich brak, uczucia żywione do partnera, prze-
konania religijne, wcześniejsza edukacja seksualna i wiele 
innych.  Prezentowaną  taktykę  powinniście  stosować  pod 
warunkiem,  że  kondycja  waszego  związku  jest  na  tyle 
dobra, iż wspólny seks nie przestał być dla was czymś 
pożądanym  i  naturalnym.  Nie  będzie  ona  skuteczna, 
jeśli toczycie ze sobą walki i właśnie macie zamiar po-
nownie ruszyć do ataku. W takiej sytuacji wymagana

 

90

 

background image

jest terapia małżeńska prowadzona przez wykwalifiko-
wanego specjalistę.

 

Moim zdaniem większość kobiet i mężczyzn w rów-

nym  stopniu  pragnie  satysfakcjonującego  związku  mi-
łosnego  i  seksualnego  ze  swoimi  partnerami.  Niestety 
często się zdarza, że pary zaczynają się od siebie odda-
lać, głównie z powodu napięć emocjonalnych lub ciągłe-
go braku czasu na seks. Niektórzy małżonkowie w koń-
cu spostrzegają, że choć wyszli za mąż (ożenili się), żyją 
w celibacie, a to nie jest zgodne z tym, czego się spodzie-
wali  po  małżeństwie.  Brak  współżycia  może  spowodo-
wać  utratę  wzajemnego  zainteresowania  małżonków, 
chyba że oboje zgodzili się żyć jak współlokatorzy. Jeśli 
jesteś jedną z takich zamężnych osób żyjących w celiba-
cie, to najwyższy czas wziąć sprawy w swoje ręce i spró-
bować ponownie rozniecić ogień namiętności. W ten sposób 
zwiększysz zainteresowanie partnera tobą i wzmocnisz 
jego  przywiązanie  do  ciebie,  a  jednocześnie  odzyskasz 
udane  pożycie  seksualne.  Uprawianie  miłości  to  wła-
ś

nie oznacza. Ty pracujesz nad tym, by kochać i upra-

wiać seks tak, jak tego chcesz.

 

Na pewno wiesz już, jak twój partner lubi i jak nie 

lubi się kochać, a także co go podnieca. Być może roz-
budza go miła konwersacja przy obiedzie i długa, deli-
katna gra wstępna przed stosunkiem. A może woli re-
alizować swoje fantazje seksualne lub po prostu szybko 
osiągnąć orgazm metodą tradycyjną. Systematycznie (ty 
określasz  jak  często),  kokieteryjnie  i  czule  proponuj 
współmałżonkowi seks, którego nie będzie on w stanie 
odmówić, ponieważ to będzie taki seks, jaki on lubi naj-
bardziej.  Żeby  zachęcić  partnera,  możesz  powiedzieć: 
„Skarbie,  czy  masz  ochotę  dzisiaj  się  ze  mną  kochać? 
Możemy to zrobić tak, jak tylko zechcesz". Większość

 

91

 

background image

ludzi cieszy się na myśl o zaspokojeniu seksualnym przez 
kochaną  osobę  i  trudno  im  się  oprzeć  takiej  pokusie. 
Jeżeli  współmałżonek  przystanie  na  propozycję,  podejdź 
do seksu z miłością i entuzjazmem, bez żadnych ograni-
czeń i warunków, takich jak na przykład oczekiwanie, 
ż

e partner musi zaspokoić twoje potrzeby seksualne lub 

odwrotnie.  (Miejmy  nadzieję,  że  zechce  odwdzięczyć  się 
za  swoje  doznania).  Jeśli  jednak  współmałżonek  odrzuci 
twoją propozycję, nie martw się, nie złość, nie wpadaj 
w depresję z powodu jego odmowy. Staw czoło sytuacji. 
Wartość twojej osoby jako partnera seksualnego nie ma 
z tym nic wspólnego. Możesz odpowiedzieć: „Nie jesteś 
dzisiaj w odpowiednim nastroju? W porządku, może uda 
nam się kiedy indziej w ciągu tygodnia".

 

Staraj  się  proponować  współmałżonkowi  zbliżenie 

seksualne wtedy, gdy rzeczywiście masz na nie ochotę 
oraz gdy napięcie między wami nieco osłabło. Nie inicjuj 
seksu, kiedy jesteś podenerwowana i sama myśl o sto-
sunku  zniechęca  cię  do  partnera.  Próbując  zaspokoić 
jego  seksualne  pragnienia,  dostarczaj  mu  tylko  takich 
doznań, jakie sama akceptujesz lub które sprawiłyby ci 
przyjemność.  Nie  proponuj  seksu,  który  uważasz  za 
poniżający, nieludzki, obrzydliwy albo który mógłby oka-
zać się szkodliwy dla waszego małżeństwa. Trzymając 
się tych zasad, regularnie szukaj sposobności do wspól-
nych  igraszek  miłosnych.  Okazja  zawsze  się  znajdzie, 
jeśli wykażesz inicjatywę i poświęcisz trochę czasu na 
to, by się zdarzyła.

 

Aby  zaproszenie  do  wspólnych  uniesień  miłosnych 

wywarło na partnerze większe wrażenie, należy to czynić 
w sposób kokieteryjny i z entuzjazmem. Silne i gorące pra-
gnienie  zbliżenia  jest  niezwykle  podniecające.  Poza  tym 
koncentruj się na przyjemności, a nie na efektywności.

 

92

 

background image

Wspaniały seks nie musi być seksem olimpijskim. Nie trzeba 
mieć wielokrotnych orgazmów, być wygimnastykowanym 
czy gotowym na seks przez całą noc, żeby być cudownym 
kochankiem. Skup się na wyjątkowych doznaniach, ja-
kich  sobie  nawzajem dostarczacie dzięki bliskiemu i in-
tymnemu kontaktowi. Ważne jest też, aby podchodzić 
do współżycia z poczuciem własnej wartości oraz z ufno-
ś

cią we własne umiejętności zaspokojenia partnera.

 

6.  Nie ograniczaj współmałżonka.

 

Kobiety  i  mężczyźni  tak  samo  doceniają  możliwość  ze-
brania myśli, pójścia na spacer, zatopienia się w lektu-
rze lub po prostu zrelaksowania się. Każdego dnia sta-
raj  się  wyczuwać,  kiedy  partner  chciałby  pobyć  przez 
chwilę  sam,  i  pozwól  mu  na  to.  Powstrzymując  się  od 
rozmowy  i  nawiązania  kontaktu  ze  współmałżonkiem, 
dajesz mu swobodę, a przez to się stajesz w jego oczach 
osobą wyrozumiałą.

 

Nie powinno być niczym niezwykłym dla małżonków 

to,  że  nie  zawsze  w  tym  samym  czasie  mają  ochotę  na 
seks.  W  takiej  sytuacji  może  się  pojawić  nieprzyjemne 
napięcie,  zwłaszcza  gdy  partner  niezainteresowany  zbli-
ż

eniem  jest  nagabywany  przez  podnieconego  małżonka. 

Jeśli - ogólnie rzecz biorąc - częściej niż współmałżonek 
odczuwasz popęd seksualny, spróbuj okazywać go tro-
chę rzadziej, dając w ten sposób partnerowi więcej swo-
body  w  tym  względzie.  Z  pewnością  doceni  on  twoją 
powściągliwość, a być może nawet zapragnie intymne-
go kontaktu z tobą.

 

7.  Dotykaj partnera czule - i często!

 

W  ciągu  całego  naszego  życia  dzięki  delikatnym  piesz-
czotom rodziców, dzieci, bliskich przyjaciół i kochanków

 

93

 

background image

jesteśmy  niańczeni,  wychowywani,  uspokajani  i utwier-
dzani w poczuciu bezpieczeństwa w związkach miłosnych. 
Każdego dnia przytulaj współmałżonka, całuj go, pokle-
puj po plecach albo w jakikolwiek inny sposób dąż do 
fizycznej  bliskości  z  nim.  Okazując  w  ten  sposób  part-
nerowi miłość, zwiększysz jego zadowolenie z powodu po-
ś

lubienia ciebie. Czasami delikatny dotyk mówi więcej 

niż cała masa słów.

 

8.  Dbaj  o  swoje  zdrowie  i  kondycję  fizyczną.  Dzięki 
systematycznym  ćwiczeniom  sportowym  i  zdrowemu 
odżywianiu  się,  będziesz  mieć  więcej  energii  i  zapewne 
poprawi  ci  się  nastrój.  Dbałość  o  siebie  i  szanowanie 
własnego zdrowia, wyrażane dobrą kondycją fizyczną, będą 
postrzegane przez twojego partnera jako godna podziwu 
cecha charakteru. Chociaż zdrowie, kondycja fizyczna 
i wygląd zewnętrzny nie są najważniejsze w związkach 
damsko-męskich, to jednak wpływają na twoją ogólną 
atrakcyjność.

 

Warto zapami

ę

ta

ć

 

1.  Jeśli chcesz być osobą nieatrakcyjną dla współmał 

ż

onka i zniechęcić go do siebie, nie przestawaj: 

wrzeszczeć, krzyczeć, narzekać, wykrzywiać warg, 
marudzić, obrażać się, straszyć, obrzucać wyzwi 
skami, bić i rzucać różnymi przedmiotami albo też 
być emocjonalnie nieobecnym i milczeć. 

2.  Jeśli chcesz, aby twój partner postrzegał cię jako 

osobę atrakcyjną, a jednocześnie pragniesz pod 
nieść jego atrakcyjność we własnych oczach, oka 
zuj mu swoją miłość w następujący sposób: bądź 

94

 

background image

przykładnym małżonkiem i traktuj partnera tak, 
jak chcesz, by on cię traktował, sprawiaj mu przy-
jemność co najmniej trzy razy w tygodniu, chwal 
go za rzeczy dobrze przez niego wykonane, bądź 
dobrym  rodzicem,  kokieteryjnie  proponuj  part-
nerowi  igraszki  miłosne,  dotykaj  go  czule  oraz 
dbaj o swoje zdrowie i kondycję fizyczną.

 

background image

ROZDZIAŁ 5

 

Za

ż

egnywanie konfliktów

 

Nadszedł czas, by popracować nad umiejętnością zaże-
gnywania  konfliktów.  Dzięki  opanowaniu  tej  sztuki 
wzrośnie twoja atrakcyjność w oczach współmałżonka 
i łatwiej ci będzie czerpać z waszego związku to, na czym 
ci zależy. W tym rozdziale opisano cztery podstawowe 
zasady dotyczące zażegnywania konfliktów oraz meto-
dę  pięciu  kroków, którą możesz zastosować w trakcie 
negocjowania sposobów rozwiązania problemów małżeń-
skich. Teraz kiedy stałeś się osobą naprawdę zrówno-
ważoną emocjonalnie, będziesz w stanie zachować spo-
kój  i  trzeźwość  umysłu  podczas  rozmów  z partnerem, 
mających na celu zakończenie waszych sporów.

 

Cztery podstawowe zasady 

za

ż

egnywania konflktów

 

1.   Zdanie partnera jest tak samo ważne jak twoje. 
Musisz koniecznie zrozumieć tę zasadę. Twój współmał-

 

96

 

background image

ż

onek zawierza swoim poglądom i uczuciom równie mocno 

jak ty swoim. Jego punkt widzenia nie jest ani bardziej, 
ani mniej słuszny od twojego. Skuteczni dyplomaci zdają 
sobie sprawę z tej nadrzędnej zasady i wykorzystują ją, 
przystępując  do  negocjacji  z  najwyższym  szacunkiem 
dla przekonań adwersarza. Gdy współmałżonek zauważy, 
ż

e  naprawdę  rozumiesz  jego punkt widzenia i uznajesz 

go za tak samo ważny jak swój własny, łatwiej wam bę-
dzie  prowadzić  negocjacje  w  duchu  wzajemnego  zrozu-
mienia,  poszanowania  i  tolerancji.  Jeśli prowadząc ne-
gocjacje z partnerem, będziesz się twardo trzymać tego, 
ż

e jego zdanie jest mniej ważne od twojego, zanim się 

zorientujesz,  będziecie  się  już  kłócić  o  jego  prawo  do 
bycia traktowanym poważnie.

 

2.  Próbując się porozumieć z partnerem, nie stosuj 
gróźb, ataków personalnych i nie stawiaj ultimatum. 
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni nie lubią, kiedy przy 
piera się ich do muru, atakuje czy stawia się im ulti 
matum w trakcie prób rozwiązania problemów. Taki 
mi metodami doprowadza się partnera do podjęcia 
działań defensywnych i kontrataku. Kiedy czujesz, że 
ogarnia cię frustracja i lada moment stracisz cierpli 
wość do dalszej rozmowy, powiedz sobie: „Nie podoba 
mi się przebieg naszych negocjacji, ale to wytrzymam", 
„Nie zamierzam atakować ani przypierać współmałżon 
ka do muru. To tylko zmniejszyłoby szansę na osią 
gnięcie tego, na czym mi zależy". 

3.  Przerwij na chwilę dyskusję z partnerem, jeśli sta 
nie się ona burzliwa i bezcelowa. 

Kiedy zaczynasz podnosić głos i nabrzmiewają ci żyły 
na szyi, najwyższy czas zrobić chwilę przerwy na ochło-

 

97

 

background image

nięcie. Gdy konfrontacji poglądów twoich i współmał-
ż

onka towarzyszą silne emocje, oznacza to, że przyjąłeś 

postawę roszczeniową i traktujesz dany problem - cze-
go by on nie dotyczył - zbyt poważnie. Wywiązanie się 
sporu małżeńskiego nie powinno wytrącać cię z równo-
wagi, chociaż to zupełnie normalne, że odczuwasz wte-
dy rozgoryczenie, złość i niepokój. Wykorzystaj przerwę 
w dyskusji na uspokojenie się, tak aby powrócić do roz-
mowy z partnerem z otwartym i chłonnym umysłem.

 

4.  Okaż  gotowość  do  kompromisu.  Rozpoczynając 
negocjacje  ze  współmałżonkiem,  dobrze  jest  mieć 
nadzieję  (a  nie  pewność),  że  się  go  przekona  do 
proponowanego  przez  siebie  sposobu  rozwiązania  dane-
go problemu. Jeżeli rzeczywiście tak się stanie, tym le-
piej dla ciebie. Jeśli jednak sprawy nie potoczą się tak 
gładko,  jak  się  spodziewasz,  weź  pod  uwagę  możliwość 
pójścia  na  kompromis.  Zasadniczo  lepiej  zawczasu  (to 
znaczy  przed  rozmową  ze  współmałżonkiem)  rozważyć, 
na jakie ustępstwa jest się gotowym. Innymi słowy, przy-
gotuj sobie plan A, plan B i plan C. Dopuść też możli-
wość przyjęcia planu proponowanego przez partnera. Żeby 
negocjacje  okazały  się  skuteczne,  trzeba  się  wykazać 
elastycznością  w  myśleniu.  Jeśli  próbując  wspólnie  ze 
współmałżonkiem  znaleźć  sposób  na  rozwiązanie  waszych 
problemów, będziesz osobą stanowczą i nieugiętą, z pew-
nością  doświadczysz  w  małżeństwie  więcej  cierpień,  niż 
gdybyś wykazał się tolerancją i gotowością do ugody.

 

Teraz gdy znasz już powyższe zasady, przejdźmy do 

przeanalizowania metody pięciu kroków, mającej na celu 
rozwiązanie  konfliktów,  opracowanej  przez  Bloomqu-
ista (1996) i wykorzystywanej w terapii z dziećmi, ro-
dzinami i parami.

 

98

 

background image

Procedura rozwi

ą

zywania konfliktu

 

Przedstawiona poniżej metoda jest bardzo prosta i łatwo 
ją wprowadzić w życie. Oto jej pięć kolejnych kroków:

 

1.  Zdefiniowanie problemu. 
2.  Zaproponowanie możliwych rozwiązań. 
3.  Wybranie najrozsądniejszego planu. 
4.  Wypróbowanie planu. 
5.  Ocena skuteczności przeprowadzonego planu. 

Jasno zdefiniuj problem

 

Rozpoczynając  negocjacje  ze  współmałżonkiem,  dobrze 
jest jasno określić problem, który chcesz rozwiązać. Przy-
kładowe  kłopoty,  z  jakimi  boryka  się  większość  par,  to: 
brak  czasu dla siebie nawzajem, rozbieżność poglądów 
na  temat  budżetu  domowego  i  wydawania  pieniędzy, 
bałagan w domu, odmienny sposób wychowywania dzieci, 
spory z teściami. Bez względu na to, czego dotyczy pro-
blem, jasno go zdefiniuj i przedstaw partnerowi, zanim 
jeszcze rozpoczniecie rozmowę, mającą na celu jego roz-
wiązanie.  Dzięki  temu  również  twój  współmałżonek 
będzie  miał  czas  na  psychiczne  przygotowanie  się  do 
dyskusji i być może opracuje własne plany A, B i C.

 

Proponuj tyle rozwi

ą

za

ń

 - cho

ć

by absurdalnych - ile 

zdołasz wymy

ś

li

ć

 

Kiedy już zdefiniujecie problem, którym macie się za-
jąć,  powinniście  wspólnie  stworzyć  długą  listę  jego 
możliwych rozwiązań. Umieszczenie na niej paru nie-
mądrych czy absurdalnych pomysłów jest całkowicie

 

99

 

background image

dopuszczalne, a nawet wskazane. Wpisanie na listę bez-
sensownych  i  skrajnych  propozycji  może  wam  pomóc 
szybciej dojść do porozumienia w sprawie tego, jak z pew-
nością  nie  chcecie  rozwiązać  danego  problemu.  W  ten 
sposób wytworzy się atmosfera współpracy, która - miej-
my nadzieję - pozytywnie wpłynie na waszą gotowość 
do pójścia na kompromis.

 

Wybierz plan

 

Następny  krok  to  wybranie  takiego  rozwiązania albo 
planu, który będzie odpowiadał wam obojgu. Bez względu 
na to, czyj plan wybierzecie (twój, partnera czy wasz 
wspólny), ważne jest, by go konsekwentnie i z entuzja-
zmem popierać. Powiedz sobie: „Zrobię, co w mojej mocy, 
by  ten  plan  się  powiódł.  Musimy  oboje  ze  współmał-
ż

onkiem nauczyć się działać wspólnie, tak by wybrane 

przez nas rozwiązanie okazało się skuteczne".

 

Wypróbuj plan

 

Wprowadzenie planu w życie wymaga rozmowy na te-
mat tego, co każde z was ma robić i kiedy ma to robić. 
Szczegółowe jego opracowanie może wam pomóc pamię-
tać o tym, na co się zgodziliście w celu pełnego zrealizo-
wania waszego projektu. Ten etap rozwiązywania pro-
blemu wymaga ciężkiej pracy i nieustawania w wysiłkach 
zmierzających do urzeczywistnienia planu.

 

Oce

ń

 skuteczno

ść

 planu

 

Kiedy już wybraliście plan działania i ustaliliście szcze-
góły dotyczące jego wdrażania, ważne jest, byście po

 

100

 

background image

dwóch czy góra czterech tygodniach usiedli razem i spo-
kojnie przeanalizowali, w jakim stopniu jesteście zado-
woleni  z  efektów  wprowadzania  go  w  życie.  Wspólnie 
wyznaczając  terminy  kolejnych  spotkań  w  celu  podsu-
mowania  dotychczasowych  rezultatów  przeprowadzania 
planu, stwarzacie sobie możliwość ciągłej jego kontroli 
i jeśli to konieczne - wprowadzania w nim niewielkich 
poprawek lub wręcz zaniechania jego realizacji oraz opra-
cowania  zupełnie  nowych  sposobów  rozwiązywania 
problemu.

 

Przykład rozwi

ą

zania konfliktu mał

ż

e

ń

skiego

 

Kathy  i  Vincent  od  miesi

ę

cy  kłóc

ą

  si

ę

  o  utrzymanie  po-

rz

ą

dku  w  domu.  Kathy  uwa

ż

a, 

ż

e  robi  zbyt  du

ż

o,  stale 

sprz

ą

taj

ą

c,  podczas  gdy  Vincent  nie  wywi

ą

zuje  si

ę

  ze 

swoich obowi

ą

zków domowych. Sp

ę

dza on wiele godzin 

w pracy i w domu chce przede wszystkim odpocz

ąć

a w weekendy pogra

ć

 w golfa. Vincent z kolei uwa

ż

a, 

ż

Kathy nie ma zrozumienia dla jego potrzeby relaksu. Po 
gwałtowno

ś

ci  ich  awantur  z  powodu  sprz

ą

tania  wida

ć

ż

e oboje s

ą

 wytr

ą

ceni z równowagi i niezadowoleni z tej 

strony  mał

ż

e

ń

stwa.  Aby  rozwi

ą

za

ć

  problem,  Kathy  i  Vin-

cent przede wszystkim bior

ą

 na siebie odpowiedzialno

ść

 

za  własne  autodestrukcyjne  działania  i  zaczynaj

ą

  ener-

gicznie  pracowa

ć

  na  tym,  by  kwestia  sprz

ą

tania  nie  wy-

woływała w nich tak silnych emocji. Po uspokojeniu si

ę

 

i opanowaniu zło

ś

ci, zgadzaj

ą

 si

ę

 usi

ąść

 i wypróbowa

ć

 

now

ą

 metod

ę

 rozwi

ą

zania konfliktu.

 

1.    Zdefiniowanie problemu. Kathy mówi: „Vincent, je-
stem sfrustrowana tym, że muszę sama wykonywać

 

101

 

background image

wszystkie  prace  domowe.  Chciałabym,  żebyśmy  usiedli 
dziś wieczorem i pomyśleli o opracowaniu planu doty-
czącego podziału obowiązków". Vincent zgadza się po-
rozmawiać później na ten temat i zaczyna się zastana-
wiać, jak mógłby pomóc żonie.

 

2.  Stworzenie listy możliwych rozwiązań. Na począt 
ku spotkania problem zostaje ponownie określony i po 
wstaje lista jego możliwych rozwiązań. Po upływie około 
dziesięciu minut Kathy i Vincent mają następującą listę:

 

1)  Wynajmiemy gosposię do prac domowych. 
2)  Wyrzucimy z domu większość rzeczy, tak by czysz 

czenie i sprzątanie stało się niepotrzebne. 

3)  Pogodzimy się z tym, że w domu panuje bała 

gan. 

4)  Przeprowadzimy się do mieszkania, w którym 

łatwiej będzie sprzątać. 

5)  Kathy będzie robiła pranie, gotowała i dbała o czy 

stość łazienki. Vincent będzie odkurzał dywany, 
ś

cierał kurz i wyrzucał śmieci. 

6)  Vincent zajmie się sprzątaniem w jednym mie 

siącu, a Kathy w następnym. 

7)  Kathy będzie sprzątać w poniedziałki, wtorki, 

ś

rody i czwartki, a Vincent w piątki, soboty i nie 

dziele. 

3.  Wybranie najrozsądniejszego planu. Na tym etapie 
Kathy i Vincent analizują listę, rozważając wady i za 
lety każdego z rozwiązań. Bardzo szybko zgadzają się 
odrzucić pomysły 1, 2, 3, 4 i 6. Teraz zastanawiają się 
nad dogodnościami i niedogodnościami związanymi z ro 
związaniami 5 i 7. Po dalszej dyskusji oboje zgadzają 
się na pomysł 5. Kathy będzie odpowiedzialna za goto-

 

102

 

background image

 

wanie, pranie i sprzątanie łazienki. Vincent zajmie się 
odkurzaniem mieszkania, ścieraniem kurzu i wynosze-
niem śmieci.

 

4.  Wprowadzanie planu w życie. Następnie Kathy i 
cent wspólnie opracowują szczegóły planu. Kathy zga 
dza się gotować codziennie, prać dwa razy w tygodniu 
i sprzątać łazienkę raz na tydzień. Vincent zgadza się 
wynosić śmieci w soboty i czwartki wieczorem, a odku 
rzać raz w tygodniu. Przystaje również na codzienne 
wrzucanie swoich brudnych ubrań do kosza na bieli 
znę. Oboje umawiają się, że zrobią wszystko, by urze 
czywistnić plan. Po ustaleniu wszystkich szczegółów 
zgadzają się spotkać ponownie za trzy tygodnie w celu 
omówienia jego efektywności. 

5.  Ocena efektywności planu. Trzy tygodnie później 
Vincent i Kathy spotykają się, tak jak było to ustalone. 
Podczas rozmowy uświadamiają sobie, że prace domo 
we są wykonywane zgodnie z planem i że rzadko się ze 
sobą kłócą. Kathy stwierdza, że odpowiada jej taki po 
dział pracy. Vincent mówi, że golf sprawia mu o wiele 
więcej przyjemności, od kiedy nie czuje się winny z po 
wodu zaniedbywania obowiązków domowych. Oboje są 
zgodni co do tego, że plan jest dobry i postanawiają kon 
tynuować jego realizację. 

Warto zapami

ę

ta

ć

 

1. Jeśli chcesz, by negocjacje odniosły pożądany sku-

tek,  pamiętaj,  że  punkt  widzenia  partnera  jest 
tak samo ważny jak twój własny.

 

103

 

background image

2.  W czasie rozwiązywania problemu nie stosuj 

gróźb, ataków personalnych i nie stawiaj ulti 
matum. 

3.  Przerywaj dyskusję na temat danego problemu, 

gdy staje się ona zbyt burzliwa. 

4.  Wykazuj gotowość do pójścia na kompromis. 
5.  Aby położyć kres konfliktowi małżeńskiemu, naj 

pierw określ dokładnie, czego on dotyczy, potem 
zaproponuj kilka możliwych rozwiązań proble 
mu, wybierz jedno z nich, wprowadź je w życie, 
a po dwóch lub trzech tygodniach oceń, czy jest 
ono skuteczne. 

6.  Jeżeli wybrane rozwiązanie nie przyniosło ocze 

kiwanego rezultatu, zacznijcie wszystko od nowa, 
stosując nowy plan. 

7.  Jeśli wasze rozwiązanie okazało się skuteczne, 

nagródź siebie i współmałżonka. Wyjdźcie na 
obiad lub do kina. 

background image

 

ROZDZIAŁ 6

 

Co zrobi

ć

, gdy współmał

ż

onek 

nie chce współdziała

ć

 

Na  początku  książki  napisałem,  że  prawdziwej  miło-
ś

ci towarzyszy atmosfera pełna życzliwości i zrozumie-

nia oraz pragnienie współdziałania. Nie wyszłaś za mąż 
(nie  ożeniłeś  się)  po  to,  by  żyć  z  uczuciem  frustracji, 
niezadowolenia,  samotności  czy  zażenowania  z  powo-
du  nieodpowiedzialnego,  egoistycznego,  obraźliwego 
lub  jakiegokolwiek  innego  odpychającego  zachowania 
współmałżonka. Chodziło ci przecież o miłość, partner-
stwo, wzajemne wsparcie i życzliwość. Krótko mówiąc, 
wyszłaś za mąż (ożeniłeś się), by mieć u boku przyja-
zną duszę, kogoś, z kim można dzielić życiowe radości 
i smutki. Jeśli pomimo twoich usilnych starań, by wpro-
wadzić w życie naukę zaczerpniętą z tej książki, nie do-
strzegasz  żadnej  poprawy  waszych  relacji  małżeńskich, 
nadszedł czas, by stać się osobą nieugiętą w stosunku 
do  partnera,  pokazując  mu  w  ten  sposób,  że  podcho-
dzisz do wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu związku

 

105

 

background image

ś

miertelnie poważnie. W tym rozdziale zapoznasz się 

z kilkoma strategiami stawania się nieustępliwym, które 
-  miejmy  nadzieję  -  otworzą  oczy  twojemu  współmał-
ż

onkowi.

 

Jak by

ć

 stanowczym a zarazem 

ż

yczliwym

 

Jeśli  nadal  frustrujesz  się  nieskutecznością  swoich  wy-
siłków włożonych w aktywne włączenie się współmałżonka 
do pracy nad waszym związkiem, być może nadszedł czas 
na realizację bardziej intensywnego planu działania, który 
zwróciłby uwagę partnera i zmotywowałby go do tego, 
by  się  zmienić.  Chociaż  z  powodu  problemów  małżeń-
skich czujesz się beznadziejnie i bezradnie, to w rzeczy-
wistości masz władzę i kontrolę nad wieloma rzeczami, 
które dotyczą współmałżonka. Na przykład zajmujesz się 
wieloma ważnymi pracami domowymi, takimi jak: zała-
twianie sprawunków, płacenie rachunków, pranie, ku-
powanie  żywności,  gotowanie,  przycinanie  trawnika, 
sprzątanie, utrzymywanie porządku w domu. Przyjęcie 
stanowczej  postawy  oznacza  zaprzestanie  wykonywa-
nia tych codziennych czynności, ale bez okazywania zło-
ś

ci,  nienawiści,  rozgoryczenia  i  lekceważenia  -  w  spo-

sób uprzejmy.

 

Zanim wprowadzisz swój plan w życie, musisz wziąć 

pod uwagę parę podstawowych zasad. Po pierwsze, ważne 
jest,  by  lojalnie  uprzedzić  partnera  o  tym,  co  zamie-
rzasz  uczynić.  Daj  współmałżonkowi  do  zrozumienia, 
ż

e nadal przejmujesz się brakiem jego zainteresowania 

funkcjonowaniem  waszego  związku  i jeżeli w ciągu ty-
godnia  nie  zmieni  swojego  zachowania  i  nastawienia 
do tej sprawy, nie będziesz więcej gotować, sprzątać,

 

106

 

background image

płacić rachunków, prać, robić zakupów ani czegokolwiek 
innego dla niego. Informując partnera o swoich zamie-
rzeniach  na  pewien  czas  przed  ich  realizacją,  pokazu-
jesz,  że  jesteś  osobą  rozsądną  i  kontrolujesz  własne 
emocje.  Gdyby  wprowadzenie  twojego  planu  w  życie 
odbyło się nagle i pod wpływem emocji, współmałżonek 
mógłby  nie  potraktować  cię  poważnie  i  uznać  za  osobę 
impulsywną,  która  myśli  w  sposób  irracjonalny.  Jeśli 
partner, mimo że został uprzedzony o twoim planie za-
przestania  wykonywania  prac  domowych,  postanawia 
nadal uchylać się od aktywnego uczestniczenia w związ-
ku, niezwykle istotne jest postąpić zgodnie z zapowie-
dzią.  Jeżeli  tego nie uczynisz, stracisz wiarygodność 
w oczach współmałżonka, a tym samym zmniejszą się 
szanse na to, że on się kiedykolwiek zmieni. Po drugie, 
musisz  dążyć  do  stworzenia  atmosfery  wzajemnej  życz-
liwości, przyjaźni i szczerości, zarówno podczas infor-
mowania o swoim planie, jak i w trakcie wprowadzania 
go stopniowo w życie. Pamiętaj, że stosujesz tę metodę 
w celu uratowania waszego małżeństwa, a nie rozbicia 
go  przez  okazywanie  złości,  nienawiści  i  rozgoryczenia. 
Po  trzecie,  musisz  rozważyć,  czy  istnieje  niebezpieczeń-
stwo,  że  partner  użyje  wobec  ciebie fizycznej przemo-
cy. Jeżeli uważasz, że swoją nieustępliwą postawą mo-
ż

esz wywołać w partnerze agresję, zgłoś się od razu po 

pomoc  do  terapeuty.  Jeśli  borykasz  się  z  takim  proble-
mem,  to  wasz  związek  przechodzi  zbyt  poważny  kry-
zys,  by  zastosować  wyżej  opisaną  metodę,  która  w  tej 
sytuacji mogłaby odnieść odwrotny skutek, czego z całą 
pewnością  tobie  nie  życzę.  Wreszcie  po  czwarte,  bez 
względu  na  to,  jakie  działania  podejmiesz  w  stosunku 
do partnera, upewnij się, że nie wyrządzą one krzywdy 
waszym dzieciom.

 

107

 

background image

Jak ostrzec współmał

ż

onka

 

o zamiarze przeprowadzenia planu

 

Karina mówi do Miguela: „Nadal jestem niezadowolona 
z tego, ile czasu sp

ę

dzasz poza domem z przyjaciółmi. 

Naprawd

ę

  chciałabym, 

ż

eby

ś

my  sp

ę

dzali  razem  wi

ę

cej 

czasu. Je

ś

li do nast

ę

pnego poniedziałku nie ustosunku-

jesz si

ę

 do mojej pro

ś

by, zaczn

ę

 ułatwia

ć

 sobie 

ż

ycie, 

przestaj

ą

c sprz

ą

ta

ć

, pra

ć

 twoje ubrania i gotowa

ć

 dla cie-

bie. Mam szczer

ą

 nadziej

ę

ż

e rozwi

ąż

emy ten problem 

do ko

ń

ca tego tygodnia, a je

ś

li nie, to całkowicie zarzuc

ę

 

wykonywanie wspomnianych prac domowych".

 

Robert mówi do Laury: „Jestem mocno zaniepokojony tym, 
ile wydajesz pieni

ę

dzy i 

ż

e nie chcesz trzyma

ć

 si

ę

 usta-

lonego  bud

ż

etu.  Je

ś

li  pod  tym  wzgl

ę

dem  si

ę

  nie  zmie-

nisz, to zaczynaj

ą

c od pi

ą

tku, nie b

ę

d

ę

 wynosił 

ś

mieci, 

kosił trawnika i robił cotygodniowych zakupów. Nie b

ę

d

ę

 

te

ż

 płacił twoich rachunków".

 

Lepiej, żeby Robert i Karina byli przygotowani na 

zrealizowanie swojego planu, nawet gdyby miało to być 
dla nich trudne ze względów emocjonalnych. Czasami 
stanowczość  (pełna  życzliwości)  i  wytyczenie  granic 
są  jedynymi  metodami  na  dotarcie  do  opornego  part-
nera.

 

Co zrobi

ć

, gdy partner nadal nie chce 

współdziała

ć

 

Jeśli współmałżonek nadal nie reaguje na wykazywane 
przez ciebie zaniepokojenie i na twój plan stanowczego

 

108

 

 

background image

działania, powinieneś umówić się na spotkanie z profe-
sjonalnym psychoterapeutą i poprosić go o dodatkową 
pomoc w rozwiązaniu problemów małżeńskich. Być może 
w odniesieniu do własnej terapii indywidualnej będziesz 
w stanie opracować strategie uzupełniające, służące na-
kłonieniu partnera do aktywnego współtworzenia związ-
ku, lub też przekonasz współmałżonka, by wraz z tobą 
wziął udział w sesjach terapeutycznych.

 

Jeśli twoja czy też wasza wspólna psychoterapia nie 

daje żadnych rezultatów i nadal jesteście niezadowole-
ni z małżeństwa, to może nadszedł czas, by przyznać, 
ż

e  po  prostu  nie  jesteście  sobie  przeznaczeni.  Innymi 

słowy, stanowicie tak niedobraną parę, że w żaden spo-
sób nie uda wam się uratować waszego małżeństwa. Je-
steście jak ogień i woda - nie dajecie się połączyć. Jeśli 
uważasz,  że  ty  i  twój  partner  nie  możecie  być  razem, 
wcale to nie oznacza, że kobiety i mężczyźni pochodzą 
z różnych planet. Jesteście Ziemianami, którzy po pro-
stu  do  siebie  nie  pasują.  Jedno  z  was  (lub  oboje)  nie 
robi nic, 
aby uczynić wasze małżeństwo udanym. Trud-
no, czasami tak się zdarza.

 

Nie mam prawa ci mówić, jak masz żyć i co powinie-

neś  zrobić  ze  swoim  nieudanym  małżeństwem.  Niektó-
rzy  ludzie  decydują  się  na  pozostanie  w  nieszczęśliwym 
związku  z  przyczyn  ekonomicznych  lub  wyłącznie  ze 
względu na dobro dzieci, mimo że dzieci bardzo cierpią, 
ż

yjąc pod jednym dachem z wiecznie kłócącymi się czy 

po prostu nieszczęśliwymi rodzicami. Powiem ci jednak, 
co ja bym zrobił, gdyby moje małżeństwo było nieudane.

 

Gdybym  wiecznie  czuł  się  nieszczęśliwy  i  sfrustro-

wany  z  powodu  współmałżonki,  a  wszelkie  wysiłki  po-
dejmowane przeze mnie w dobrej wierze, aby polepszyć 
nasze relacje, okazałyby się bezskuteczne, to z ogromnym

 

109

 

background image

ż

alem i smutkiem (a nie pełen gniewu, odrazy czy roz-

paczy) rozpocząłbym starania o rozwód. Zrobiłbym to 
w  sposób  uprzejmy,  okazując  żonie  szacunek.  Starałbym 
się  pamiętać  o  tym,  że  moja  małżonka  jest  zwykłym 
człowiekiem, to znaczy istotą omylną, i po prostu inte-
resuje ją w życiu co innego niż mnie. Wybaczyłbym jej 
złe postępowanie i powtarzałbym sobie, że moja wkrót-
ce była małżonka nadal jest osobą wartościową. Dla dobra 
dzieci starałbym się wywiązywać ze swoich obowiązków 
rodzicielskich  i  przyrzekłbym  sobie  wspierać  byłą  mał-
ż

onkę  we  wszystkich  sprawach  związanych  z  wycho-

wywaniem  naszych  dzieci.  Nigdy  nie  wyrażałbym  się 
ź

le o matce mojego dziecka. Tak właśnie, krótko rzecz 

ujmując,  postąpiłbym,  gdyby  moje  małżeństwo  było  nie-
udane. Kiedy już przebolałbym rozpad tak ważnego dla 
mnie związku, spojrzałbym optymistycznie w przyszłość 
i  pomyślałbym  o  znalezieniu  innej  partnerki,  z  którą 
mógłbym dzielić swoje życie.

 

Mam  nadzieję, że dzięki zastosowaniu opisanych 

w tej książce metod rozwiązywania problemów, w two-
im małżeństwie nastąpiły już pewne pozytywne zmia-
ny. Jeśli tak się nie stało i myślisz o rozwodzie, pamię-
taj, że jest wielce prawdopodobne, iż gdzieś na świecie 
istnieje  ktoś,  kogo  zachwyci  twoje  nowe,  atrakcyjne 
oblicze. Naszą planetę zamieszkują miliardy kobiet i męż-
czyzn. Nie rozpaczaj, jeżeli twój obecny współmałżonek 
okazał się dla ciebie nieodpowiedni. Istnieje duże praw-
dopodobieństwo, że kiedyś odnajdziesz nową miłość. Ale 
nawet jeśli tak nie będzie, to nadal możesz czerpać z życia 
wiele  przyjemności,  cieszyć  się  przyjaciółmi,  dobrymi 
książkami, podróżami, muzyką, filmami, pracą i tak dalej, 
nie zaprzątając sobie głowy problemami wynikającymi 
z nieudanego małżeństwa.

 

110

 

background image

Niezależnie  od  tego, która ze wspomnianych sytuacji 

dotyczy ciebie, pragnę ci pogratulować wysiłku włożo-
nego w pracę nad sobą i nad waszym związkiem. Przy-
swajanie  sobie  nowych  przyzwyczajeń,  sposobów  zacho-
wania,  poglądów  i  metod  rozwiązywania  problemów nie 
jest zadaniem łatwym. Ale jeśli okażesz wytrwałość i bę-
dziesz nadal wykorzystywać wszystkie omówione w tej 
książce  techniki  poprawiania  relacji  międzyludzkich, 
masz szansę stworzyć razem z partnerem związek, w któ-
rym  będzie  coraz  więcej  miłości.  To  naprawdę  możli-
we,  by  kobiety  i  mężczyźni  cieszyli  się  wspólnym  ży-
ciem. Mam nadzieję, że tobie i twojemu współmałżonkowi 
będzie się w życiu dobrze wiodło.

 

Warto zapami

ę

ta

ć

 

1.  Uprzedź partnera z tygodniowym wyprzedzeniem 

o swoim zamiarze podjęcia radykalnych i stanow 
czych działań, a następnie realizuj plan konse 
kwentnie, jeśli nie zauważysz zmiany w zacho 
waniu współmałżonka. 

2.  Kiedy będziesz wprowadzać w życie swój plan 

działania, rób to w sposób uprzejmy, okazując 
partnerowi szacunek. 

3.  Wspomniany plan powinien polegać przede 

wszystkim na zaprzestaniu wykonywania co 
dziennych prac domowych, takich jak gotowa 
nie, sprzątanie, drobne naprawy, praca w ogro 
dzie, pranie, robienie zakupów i tak dalej. 

4.  Jeśli zdecydujesz się zakończyć wasz związek, 

nie oznacza to, że przez resztę życia będziesz 
osobą samotną. 

111

 

background image

5. Jeżeli metody opisane w tej książce pomogły ci 

skłonić  współmałżonka  do  aktywnego  uczestni-
czenia  w  związku,  korzystaj  z  nich  również 
w przyszłości.

 

background image

DODATEK

 

Porady dla klinicystów

 

Mimo że książka ta jest przede wszystkim poradnikiem 
dla par małżeńskich, została napisana również z myślą

 

o  

wspieraniu wysiłków towarzyszących różnego 

rodzaju 
terapiom małżeńskim lub indywidualnym, przeznaczo 
nym dla osób poszukujących sposobu na lepsze funkcjo 
nowanie ich małżeństwa. Publikacja może być rekomen 
dowana klientom, którzy pragną zarówno kształtować 
własną osobowość, jak i polepszać relacje z partnerem, 
albo też może być wykorzystywana jako narzędzie inter 
wencji, dokonywanej w sposób usystematyzowany, krok 
po kroku w czasie kryzysu małżeńskiego. W obu wypad 
kach zawartość psychoedukacyjna książki, a także opisane 
w niej metody rozwiązywania problemów emocjonalnych

 

i międzyludzkich powinny pomóc wielu nieszczęśliwym 
małżonkom zakończyć koszmar małżeński i stworzyć 
z partnerem bardziej satysfakcjonujący związek.

 

Moje poglądy na temat zaburzeń występujących 

w związkach opierają się w dużej mierze na pracy dok-
tora Alberta Ellisa i jego kolegów z nowojorskiego

 

113

 

background image

Instytutu  Racjonalno-Emotywnej  Terapii  Behawioral-
nej.  Teoria  REBT (Rational Emotiue Behauior Thera-
py) 
odnosząca się do zaburzeń relacji małżeńskich jest 
skoncentrowana  głównie  na  osobach  tworzących  parę 
małżeńską  oraz  na  ich  irracjonalnych  przekonaniach 
dotyczących partnera, a nie wyłącznie na kwestiach zwią-
zanych  ze  środowiskiem  rodzinnym  lub  aktualną  dy-
namiką  i  strukturą  rodziny.  Mimo  że  w  swojej  pracy 
terapeutycznej  z  parami  czasami  korzystam  z  interwencji 
psychoanalitycznej  oraz  teorii  psychodynamicznych 
systemów rodzinnych, to przede wszystkim opieram się 
na metodach REBT i zazwyczaj okazują się one wystar-
czające i skuteczne. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć wię-
cej na temat wykorzystywania tej teorii w terapii mał-
ż

eństw,  polecam  książkę  pod  redakcją  A.  Ellisa  (1989) 

zatytułowaną  Rational-Emotiue  Couples  Therapy  (Ra-
cjonalno-emotywna terapia par).

 

Ogólne uwagi dotycz

ą

ce pracy klinicznej z 

parami

 

W tej części Dodatku prezentuję myśli, które okazały 
się szczególnie pomocne w mojej pracy z parami będą-

cymi w konflikcie oraz osobami pozostającymi w nie-

szczęśliwym związku małżeńskim.  

1.    W wypadku gdy jeden z partnerów (lub oboje) jest 

osobą uzależnioną lub ma problemy natury psychicznej, 

to najpierw należy koniecznie się zająć leczeniem 

tych właśnie zaburzeń. Dopiero po wyleczeniu 

chorego małżonka, można ponownie dokonać oceny 

gotowości partnerów do poddania się terapii 

małżeńskiej.

 

114

 

background image

2.  W celu nawiązania dobrego kontaktu terapeu 

tycznego z daną parą niezbędne jest, aby tera 
peuta pozostawał obiektywny i nie faworyzował 
ż

adnej płci. Klinicysta, który ulega naturalnej 

ludzkiej skłonności do identyfikowania się z oso 
bami tej samej płci co on i bycia wobec nich lo 
jalnym, ponosi ryzyko sabotowania terapii mał 
ż

eńskiej. Żeby nie być stronniczym, cały czas 

staram się postrzegać moich klientów jako dwie 
istoty ludzkie znajdujące się w trudnej sytuacji. 

3.  Uważaj, aby nie przyznać racji któremukolwiek 

z klientów, że dany problem, czegokolwiek by nie 
dotyczył, jest straszny, okropny lub przerażający. 
Pamiętaj, że słowa „straszny", „okropny" i „prze 
rażający" oznaczają coś o wiele gorszego niż naj 
gorsza rzecz, jaka kiedykolwiek mogła się komuś 
przytrafić. Klinicyści, którzy podtrzymują taką 
mylną ocenę problemów małżeńskich, wręcz 
utwierdzają swoich klientów w ich irracjonalnych 
przekonaniach, sprawiając w ten sposób, że mogą 
oni się stać bardziej zaburzonymi. 

4.  W wypadku wielu małżeństw można z powodze 

niem podczas terapii skupić się wyłącznie na te 
raźniejszości i przyszłości. Najczęściej niewiele 
czasu spędzam na omawianiu problemów i spraw 
związanych z przeszłością. Prawdę mówiąc, za 
zwyczaj nie zbieram nawet materiałów dotyczą 
cych pochodzenia małżonków czy historii ich 
związku, poza podstawowymi informacjami wy 
maganymi podczas wstępnego wywiadu. Czasa 
mi krótkie spojrzenie w przeszłość jest pomocne, 
ale nie roztrząsam tego, co było, i nie pozwalam 
klientom odgrzebywać dawnych problemów. Za- 

115

 

background image

116

 

miast tego skupiam się na pomaganiu parom w kre-
owaniu lepszej teraźniejszości i być może bardziej 
ś

wietlanej przyszłości dla ich związku.

 

5.  Początkowe sesje z udziałem par aranżuję w for 

mie spotkań, podczas których prowadzę terapię in 
dywidualną męża i żony. Na tym etapie celem jest 
pomóc im obojgu odrzucić irracjonalne poglądy na 
temat partnera, będące źródłem ich zaburzeń, oraz 
wziąć odpowiedzialność za dysfunkcjonalne emo 
cje i zachowania. Kiedy małżonkowie staną się mniej 
pobudliwi i bardziej zrównoważeni emocjonalnie, 
przechodzę do nauki umiejętności porozumiewa 
nia się i rozwiązywania problemów, potrzebnych 
do świadomego określenia konkretnych sfer związ 
ku, z których nie czerpią satysfakcji. 

6.  W pracy z parami i klientami indywidualnymi nie 

wymagam od nikogo pomyślnego wyniku terapii 
ani podporządkowania się mojej metodzie lecze 
nia. Zamiast tego staram się cały czas być dobrej 
myśli co do końcowego rezultatu terapii oraz co 
do zastosowania się klientów do moich zaleceń. 
Innymi słowy, zdecydowanie wolę, żeby klienci wy 
korzystywali w życiu to, czego ich nauczyłem, 
i zawsze mam nadzieję, że tak właśnie będzie, ale 
wiem, że nie musi tak się stać. Nie ma na świecie 
takiego prawa, które by mówiło, że terapia musi 
się powieść lub że klienci muszą wypełniać moje 
zalecenia. Pamiętając o tym, czuję się bardziej 
odprężony i otwarty w obecności swoich klientów. 

7.  Ważne jest, by pamiętać, że nasi klienci, także 

ci najbardziej kłopotliwi i trudni, są bezwzględ 
nie i zawsze ludźmi wartościowymi, nawet gdy 
swoim zachowaniem szkodzą sobie lub terapii. 

background image

Kilka uwag szczegółowych

 

Książka Mężczyźni są z Ziemi i kobiety są z Ziemi może 
być  wykorzystywana  jako  wykładnia  sześcioetapowej  in-
terwencji,  sprzyjającej  lepszym  i  bardziej satysfakcjo-
nującym  związkom  między  kobietami  i  mężczyznami. 
Każdy rozdział został pomyślany jako oddzielny „mo-
duł"  procesu  doskonalenia  małżeństwa,  dostarczający 
tematu do dyskusji na grupowych lub indywidualnych 
sesjach  z  parami.  Interwencja  musi  być  logicznie  upo-
rządkowana  i  łatwa  do  zrealizowania  zarówno  przez 
klienta, jak i klinicystę. W zamieszczonych poniżej pa-
ragrafach  udzielam  kilku  wskazówek  terapeutycznych, 
odnoszących się odpowiednio do każdej z sześciu części 
tej książki. Pamiętaj jednak, że w materiale tym nic nie 
ma rangi dogmatu czy absolutu. Klinicyści mogą swo-
bodnie dostosowywać i modyfikować każdy z aspektów 
mojego podejścia, opierając się na swojej diagnozie oraz 
własnej  kreatywności,  a  także  mając  na  uwadze  indy-
widualne potrzeby terapeutyczne klienta.

 

Rozdział 1. Jak przygotowa

ć

 si

ę

 do zmiany

 

Podstawowym zadaniem klinicysty, związanym z zagad-
nieniami  poruszanymi  w  tym  rozdziale,  jest  stworze-
nie  warunków  do  wprowadzenia  w  relacji  małżeńskiej 
pozytywnych zmian. Spośród wielu godnych uwagi za-
leceń dotyczących tej kwestii, najważniejsze to:

 

1.  podkreślać, że każde małżeństwo może dobrze 

funkcjonować, jeśli tylko małżonkowie są goto 
wi zrobić wszystko, aby tak właśnie było; 

2.  uzmysłowić parom różnicę pomiędzy zaburzenia 

mi w funkcjonowaniu związku a brakiem satysfakcji 

117

 

background image

z małżeństwa, kładąc przy tym nacisk na autode-
strukcyjny  charakter  zaburzeń  oraz  prawo każ-
dego człowieka do odczuwania niezadowolenia;

 

3.  pomóc żonie i mężowi wziąć na siebie odpowie 

dzialność za swoje zachowanie i reakcje emocjo 
nalne wyniszczające związek oraz uzmysłowić 
małżonkom, że stosowane przez nich metody roz 
wiązywania problemów są nieodpowiednie; 

4.  przedstawić pogląd, że nawet wymuszona zmia 

na zachowania może pociągać za sobą zmianę 
sposobu myślenia i odczuwania; 

5.  pomóc każdemu z małżonków podjąć się zmiany 

własnego zachowania, niezależnie od tego, czy 
partner też będzie chciał się zmienić. 

Rozdział 2. Czy łatwo wyprowadzi

ć

 ci

ę

 z równowagi?

 

Najistotniejszym  zadaniem,  związanym  z  problemami 
omawianymi w rozdziale 2, jest wspomaganie małżon-
ków lub osoby pozostającej w nieszczęśliwym związku 
w stawaniu się człowiekiem, który potrafi odczuwać silne 
emocje, ale nie daje się im ponieść. Aby osiągnąć ten 
cel, należy:

 

1.  pomóc klientom przyswoić sobie podstawową za 

sadę REBT, która głosi, że nie tyle przykre zda 
rzenia czy trudne sytuacje wyprowadzają nas 
z równowagi, co sposób, w jaki je postrzegamy 
bądź oceniamy; 

2.  zapoznać klientów z podstawowym modelem za 

burzeń emocjonalnych i rozwiązywania proble 
mów emocjonalnych według teorii Ellisa; 

3.  wyjaśnić klientom różnicę pomiędzy zdrowymi 

i niezdrowymi emocjami negatywnymi; 

118

 

background image

 

 

4.  pokazać klientom, w jaki sposób mogą się stać 

sami dla siebie terapeutami poprzez rozpozna 
wanie własnych irracjonalnych przekonań czy 
innych form autodestrukcyjnego stylu myślenia, 
a następnie poprzez ich omawianie i przezwy 
ciężanie; 

5.  zalecić małżonkom codzienne przeglądanie twier 

dzeń pomocniczych zamieszczonych na końcu 
tego rozdziału; 

6.  utwierdzić klientów w przekonaniu, że zmiana 

sposobu myślenia może prowadzić do zmian za 
chowania i odczuwania. 

Rozdział 3. Umiej

ę

tno

ść

 porozumiewania si

ę

 

Celem  napisania  tego  rozdziału  było  zapoznanie  czy-
telnika  z  zasadami  dobrej  komunikacji,  dowartościowu-
jącej małżonków oraz wzmacniającej ich związek. Aby 
pomóc  parze  rozwinąć  umiejętność  porozumiewania  się, 
ważne jest:

 

1.  przypomnieć małżonkom, że słowa i poglądy - choć 

by najbardziej obraźliwe i trudne do zniesienia 
- nie są w stanie zaszkodzić drugiej osobie ani 
obniżyć jej wartości; 

2.  dokonać przeglądu ośmiu najbardziej powszech 

nych dysfunkcjonalnych form komunikacji; 

3.  organizować w trakcie sesji terapeutycznej tre 

ning nabywania umiejętności dobrej komuni 
kacji; 

4.  pomóc żonie i mężowi zdecydować się na wyko 

rzystywanie czterech metod łagodzenia konflik 
tów, które są opisane na końcu rozdziału. 

119

 

background image

4.  pokazać klientom, w jaki sposób mogą się stać 

sami dla siebie terapeutami poprzez rozpozna 
wanie własnych irracjonalnych przekonań czy 
innych form autodestrukcyjnego stylu myślenia, 
a następnie poprzez ich omawianie i przezwy 
ciężanie; 

5.  zalecić małżonkom codzienne przeglądanie twier 

dzeń pomocniczych zamieszczonych na końcu 
tego rozdziału; 

6.  utwierdzić klientów w przekonaniu, że zmiana 

sposobu myślenia może prowadzić do zmian za 
chowania i odczuwania. 

Rozdział 3. Umiej

ę

tno

ść

 porozumiewania si

ę

 

Celem  napisania  tego  rozdziału  było  zapoznanie  czy-
telnika  z  zasadami  dobrej komunikacji, dowartościowu-
jącej małżonków oraz wzmacniającej ich związek. Aby 
pomóc  parze  rozwinąć  umiejętność  porozumiewania  się, 
ważne jest:

 

1.  przypomnieć małżonkom, że słowa i poglądy - choć 

by najbardziej obraźliwe i trudne do zniesienia 
- nie są w stanie zaszkodzić drugiej osobie ani 
obniżyć jej wartości; 

2.  dokonać przeglądu ośmiu najbardziej powszech 

nych dysfunkcjonalnych form komunikacji; 

3.  organizować w trakcie sesji terapeutycznej tre 

ning nabywania umiejętności dobrej komuni 
kacji; 

4.  pomóc żonie i mężowi zdecydować się na wyko 

rzystywanie czterech metod łagodzenia konflik 
tów, które są opisane na końcu rozdziału. 

119

 

background image

Rozdział 4. Skuteczne sposoby udoskonalania zwi

ą

zku

 

Na tym etapie najważniejsze jest to, aby rozbudzić w mał-
ż

onkach  potrzebę  okazywania  sobie  nawzajem  miłości 

oraz umocnić ich w przekonaniu, że kobiety i mężczyź-
ni uwielbiają to, iż spełnia się ich najgłębsze pragnie-
nia. W celu zachęcenia współmałżonków do wzajemne-
go okazywania sobie miłości warto:

 

1.  dokonać przeglądu odpychających i niszczących 

małżeństwo sposobów zachowania, właściwych 
wielu kobietom i mężczyznom; 

2.  pomóc każdemu z małżonków podjąć się zmiany 

swojego zachowania, nawet jeśli współmałżonek 
nie będzie chciał się zmienić; 

3.  zachęcić partnerów do tego, by zaczęli korzystać 

z niektórych lub wszystkich przedstawionych 
w tym rozdziale sposobów okazywania miłości; 

4.  ponownie umocnić małżonków w przekonaniu, 

ż

e nawet wymuszona zmiana zachowania może 

za sobą pociągać znaczące zmiany sposobu my 
ś

lenia i odczuwania. 

Rozdział 5. Za

ż

egnywanie konfliktów

 

Rozdział 5 powstał z myślą o dostarczeniu małżonkom 
narzędzi niezbędnych do rozwiązywania nie tylko codzien-
nych  problemów  życiowych,  ale  także  poważniejszych 
kwestii  i  konfliktów.  Chociaż  metoda  przedstawiona 
w  tym  rozdziale  może  się  wydawać  łatwa  do  zastoso-
wania, każdy z klientów będzie musiał połączyć umie-
jętność  redukowania  zaburzeń  emocjonalnych,  której 
nauczył  się  w  rozdziale  2,  z  umiejętnością  porozumie-
wania się, o której była mowa w rozdziale 3. W zachę-

 

120

 

background image

caniu  do  stosowania  skutecznych  metod  rozwiązywa-
nia problemów pomaga:

 

1.  przyjrzenie się czterem podstawowym zasadom 

zażegnywania konfliktu małżeńskiego; 

2.  nauczenie pary wykorzystywania opisanej w tym 

rozdziale metody pięciu kroków, służącej rozwią 
zywaniu problemów; 

3.  przećwiczenie w trakcie sesji terapeutycznej za 

lecanej metody w odniesieniu do drugorzędnych 
problemów małżeńskich, zanim będzie można ją 
zastosować odnośnie poważniejszych problemów. 

Rozdział 6. Co zrobi

ć

, gdy współmał

ż

onek nie chce 

współdziała

ć

 

W tym rozdziale opisałem, w jaki sposób osoba nieszczę-
ś

liwa w małżeństwie powinna przyjąć stanowczą postawę 

wobec partnera, który nie chce współdziałać. Aby na-
uczyć kogoś taktyki bycia stanowczym, a zarazem życz-
liwym, ważne jest:

 

1.  podkreślać, że celem stosowania tej taktyki jest 

ocalenie, a nie rozbicie małżeństwa; 

2.  przyjrzeć się podstawowym zasadom realizowa 

nia planu stawania się osobą stanowczą; 

3.  pomóc osobie rozważającej możliwość zastoso 

wania tej taktyki we wskazaniu konkretnych prac 
domowych, których zarzucenie przez tę osobę po 
budzi do działania opornego do tej pory współ 
małżonka. Jeśli na tym etapie terapii bierze on 
udział w sesji, ważne jest, aby terapeuta w dal 
szym ciągu okazywał mu wsparcie i akceptację 
oraz miał zrozumienie dla jego frustracji zwią 
zanych z małżeństwem. 

121