MITOLOGIA
ś
ycie i twórczość Jana Parandowskiego
Wybitny znawca kultury antyku, tłumacz literatury francuskiej i pisarz, Jan Parandowski,
znany jest polskim czytelnikom przede wszystkim jako badacz, który opracował Mitologię,
opublikowaną po raz pierwszy w 1924 r. i odtąd wielokrotnie wznawianą. Urodził się w 1895
r. we Lwowie, zmarł w 1978 r. w Warszawie
1
. Pierwsze zainteresowania antykiem rozbudzili
w nim pedagodzy z lwowskiego Gimnazjum Klasycznego. Następnie studiował na
Uniwersytecie Lwowskim archeologię, filologię klasyczna, filozofię i historię sztuki. JuŜ
wtedy często wyjeŜdŜał do Włoch. O okolicznościach, w jakich krnąbrny gimnazjalista
skłonił się w stronę antyku, pisze w dowcipnej anegdocie W. Studencki: W klasie VI
Parandowski otrzymał stopień niedostateczny z Homera. Po wakacjach złoŜył z greki
poprawkę, ale tak się doskonale przygotował, Ŝe Bojarski zaŜądał, by w drodze wyjątku
przyznać uczniowi stopień dobry, [...]. Odtąd Parandowski rozmiłował się w grece
2
.
W 1921 r. ukazuje sie studium Parandowskiego o Oskarze Wildzie, zaś w 1924, oprócz
Mitologii, dwie ksiąŜki: Rzym czarodziejski i Eros na Olimpie. Wówczas poznaje Irenę
Helzel, przyszłą Ŝonę. Później następują kolejne podróŜe, które stają się źródłem inspiracji
pisarskich.
Nowy etap w biografii Parandowskiego otwiera rok 1929, kiedy to przeprowadza się do
Warszawy. Pracuje w redakcji „Pamiętnika Warszawskiego” wraz z H. Morstinem, wydaje
biografię Wilde’a Król Ŝycia. W 1933 r. zostaje prezesem polskiej sekcji Pen-Clubu i
uczestniczy w kolejnych międzynarodowych zjazdach. Publikuje swoje utwory inspirowane
tradycja antyczną. Za Dysk olimpijski (1933) otrzymuje brązowy medal podczas Olimpiady w
Berlinie.
Wraz z rodziną rozpoczyna wojenną tułaczkę, podczas której przychodzi na świat trzecie
dziecko. Odzyskanie niepodległości przeŜywa w Lublinie, gdzie podejmuje pracę profesora
literatury porównawczej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (1945-50). Po tym okresie
pracy naukowej wraca do Warszawy. W 1962 r. zostaje wiceprezesem Międzynarodowej
Federacji Pen-Clubów i rokrocznie uczestniczy w zjazdach. Po wojnie ukazuje się wiele dzieł
epickich, próby dramatyczne i eseje oraz przekłady, spośród których najbardziej doceniono
nową polską wersję Odysei Homera. W obfitym dorobku pisarza znajdują się m. in. Pozycje:
Alchemia słowa, Mój Rzym, Medea. Fascynacja antykiem nie przesłoniła autorowi tych
ksiąŜek wraŜliwości na róŜne przejawy kultury współczesnej. Chętnie chodził do teatru i kina,
spotykał się z artystami i naukowcami, uczestniczył w sesjach naukowych i spotkaniach
towarzyskich. O wielu osobach, których dorobek i postawę wysoko cenił, pisał w ksiąŜkach
wspomnieniowych, np.: Wspomnienia i sylwety oraz Refleksje. Doskonalsze zrozumienie
mitów i mentalności staroŜytnych Greków i Rzymian ułatwiają informację o pracach
archeologicznych,
sztuce,
rozwoju
politycznym
i
cywilizacyjnym,
zawarte
w
popularyzatorskiej ksiąŜce Z antycznego świata
3
.
Jan Parandowski zawsze pozostawał człowiekiem wiernym ideałom humanizmu,
wraŜliwym na wszelkie przejawy zła, przemocy i nietolerancji. W środowisku literackim i
szerzej – wśród ludzi kultury – nie tylko w Polsce był niepodwaŜalnym autorytetem
moralnym. We wspomnieniach ludzi, którzy go znali, a przede wszystkim Ŝony, Ireny, jawi
sie jako osoba wielkiego taktu, wewnętrznie spójna, pracowita, gotowa do pomocy i
poświęcenia dla innych. Parandowski był wielkim erudytą, przyjaźnił się, spotykał i
korespondował z wybitnymi twórcami i naukowcami. Z wielkim znawstwem wypowiadał się
o dziełach sztuki, interesował się teatrem i filmem. Mimo jednoznacznie określonej postawy i
ś
wiatopoglądu w 1959 r. otrzymał KrzyŜ Wielki Orderu Polonia Restituta. W 1963 r. Order
Sztandaru Pracy. Katolicki Uniwersytet Lubelski uhonorował go w 1976 r. doktoratem
honoris causa. Dyplom wręczono mu uroczyście w obecności prymasa S. Wyszyńskiego w
Warszawie, poniewaŜ ze względu na pogarszający się stan zdrowia pisarz nie mógł juŜ
podróŜować.
Wiele osobistych, rodzinnych akcentów z biografii Parandowskiego przywołuje we
wspomnieniowej ksiąŜce
4
jego Ŝona Irena, moŜna je równieŜ znaleźć w korespondencji z
przyjaciółmi. Upodobania literackie pisarza ukształtowała fascynacja staroŜytną Grecją i
Rzymem. Wysoko cenił równieŜ twórczość francuską, zwłaszcza G. Flauberta.
Zanim przystąpimy do przypomnienia treści ksiąŜki i uwag o wykorzystaniu motywów
mitologicznych w literaturze, warto przywołać podstawowe wiadomości z teorii literatury,
dotyczące mitu i jego pochodzenia.
Pojęcie i pochodzenie mitu, religia staroŜytnych
Jan Parandowski na początku ksiąŜki wyjaśnia, Ŝe mitologia to zbiór mitów, a więc baśni o
bogach i bohaterach (6)
5
. Jak podaje Słownik terminów literackich
6
– mit to opowieść o
zdarzeniach danej społeczności, ukształtowana tak, by mogła być przesłaniem moralnym lub
przekazem określonego sensu. Pierwotnie mity funkcjonowały w świadomości potocznej za
pośrednictwem relacji ustnych. Ta forma upowszechnienia wiązała się z moŜliwością
naruszenia, modyfikacji fabuły. Efektem jest wiele odmian tego samego tekstu róŜniących się
detalami. Opowieści te miały ogromną wartość dla staroŜytnych, bowiem pozwalały
uporządkować ich wiedzę o świecie, rozstrzygnąć najwaŜniejsze wątpliwości i zaspokoić
pasję poznawczą, a przede wszystkim stwarzały podstawę do ukształtowania postaw
religijnych. Mity wskazują i wyjaśniają początki świata, bogów i ludzi, interpretują zjawiska
przyrodnicze, motywują do działań i obrzędów, a więc ugruntowują zachowania i więzi
społeczne. Z czasem mit utracił religijny charakter i dawne funkcje, stał się przedmiotem
róŜnorodnych interpretacji, wyzyskiwanym literacko, równieŜ w parodii. Jest przedmiotem
zainteresowania róŜnych dyscyplin naukowych (np. etnologii, religioznawstwa, socjologii).
Pozwala poznać wierzenia i obrzędy, sposób myślenia, pasję zdobywania wiedzy, jaką od
początku przejawiał człowiek staroŜytny.
Zapisu mitów dokonywano przy okazji realizacji ulubionych w antyku gatunków –
zwłaszcza eposu i tragedii. Rozwijano w nich poszczególne opowieści lub wybrane z nich
elementy, odwoływano się do symboli i postaci. Mity stały się więc skarbnicą motywów
wykorzystywanych od wieków przez artystów – w tym sensie wzbogaciły topikę (zbiór
powtarzających się obrazów, motywów i sposobów wyraŜania zapewniających ciągłość
kultury – np. Arkadia, sposób odchodzenia do krainy umarłych). W mitach zapisano modele
postaw, prastare wzorce zachowań charakteryzujące ludzi od najdawniejszych czasów, tzw.
archetypy – (bunt wobec bogów w imię miłości do ludzi – Prometeusz, macierzyństwo –
Demeter, wierność małŜeńska – Penelopa itp.).
Znaczenie mitów dla narodów wyrosłych z kultury śródziemnomorskiej jest nie do
przecenienia. Pozwalają one w pełni zrozumieć literaturę sięgającą do utrwalonej w nich
frazeologii i symboliki, poznać religię i normy etyczne obowiązujące w antyku, odkryć
mentalność i społeczne uwarunkowania człowieka tamtej, tak odległej w czasie, epoki.
Mitologia grecka i rzymska stanowi zbiór tekstów powszechnie znanych, stanowiących
punkt odniesienia dla Europejczyka interesującego się korzeniami swojej kultury. Oprócz
zapisanych w niej opowieści, w róŜnych dawnych kulturach funkcjonowały inne, choć o
podobnym charakterze. Widać w nich tendencję do wyjaśniania początków świata i
człowieka, poszukiwanie instancji wyŜszej, której przypisywano organizację ziemskiej
rzeczywistości i sprawowanie nad nią kontrolnych funkcji. Zmagają się w nich bogowie i
bohaterowie o podobnych namiętnościach, charakterystykach i specjalizacjach (opiekowali
się np. określonymi sferami przestrzeni czy grupami ludzi). Widać stąd, Ŝe mity bywały
podstawą wierzeń i obrzędów oraz formą dociekania prawdy o świecie i próbą zapisania
rządzących nim praw. Spełniały waŜne funkcje poznawcze i sakralne. Pozwalały staroŜytnym
odnaleźć swoje miejsce wśród innych bytów, określić światopogląd i własną postawę
moralną.
Podział mitów na kosmogoniczne (o pochodzeniu świata), teogoniczne (o powstaniu i
znaczeniu bogów), antropogeniczne (wskazujące początki człowieka i opisujące jego naturę)
oraz genealogiczne (zapisujące dzieje rodów) jest niedoskonały. SłuŜy on uporządkowaniu
wiedzy o mitach. Niektórych z nich nie da się jednak określić jednoznacznym mianem. W
wielu z nich spotykają się elementy róŜnych typów opowieści.
Znaczną część mitologii wypełniają przekazy teogoniczne. Wielość bogów i róŜne ich
„specjalizacje” (kaŜdy miał swoje zadania i zakres władzy) zwraca uwagę na politeistyczny
charakter religii staroŜytnych. Liczne grono bóstw – bogów i boginek – sprawiało, Ŝe ich
czciciele mieli swoich ulubieńców, niekiedy zmieniali ich na innych, gdy nie czuli się
zadowoleni z dotychczasowej opieki. RóŜne sfery aktywności ludzkiej wymagały równieŜ
„specjalistycznego” wsparcia ze strony bogów, więc czczono ich kilku lub kilkunastu.
Jan Parandowski zwraca uwagę na róŜnice i podobieństwa pomiędzy zbiorem legend
greckich i rzymskich. Grecy zadbali o atrakcyjność opowieści: wiele w nich elementów
fantastycznych, cudowności, poetyckiego powabu. Ukazywali relacje między bogami i
bohaterami, rządzące ich światem emocje i interesy. Rzymianie przejęli większość bóstw od
Greków, zmodyfikowali przekazy o nich, nadali im inne imiona (np. Dzeus – Zeus, Afrodyta
– Wenus) oraz rozbudowali grupę bóstw opiekuńczych, związali je przede wszystkim z
naturą, dąŜyli do personifikacji elementów rzeczywistości – pojęć abstrakcyjnych i uczuć
ludzkich (np. Fides – Wierność, Iuventus – Młodość, Pax – Pokój). Uosobione, tzn.
ukształtowane na wzór ludzi, oraz wyposaŜone w odpowiednie atrybuty spełniały równieŜ
istotną rolę w kształtowaniu postaw i zachowań społecznych.
Znaczenie i struktura dzieła Jana Parandowskiego
Jan Parandowski zainteresował się antykiem, najpierw przymusowo a potem z osobistym
zaangaŜowaniem, juŜ w czasach gimnazjalnych. Rozległe studia i liczne naukowe podróŜe
jeszcze bardziej zbliŜyły go do tej kultury. Mitologia jednak – w intencjach samego autora –
była jak gdyby „produktem ubocznym” naukowych dociekań i wypowiedzi.
Obszerna wiedza religioznawcza Parandowskiego i jego młodzieńczobaśniowa narracja
zaspokaja pragnienia czytelników, chociaŜ autor sam krytycznie odnosi się do tego dzieła. W
„Tygodniku Demokratycznym” Nr 52 (Warszawa 24. XII. 1963, 1. I. 1964) wyjawił:
(Mitologia) „Była w moich oczach błahym zaspokojeniem sztubackich marzeń i łatwym
wyzyskaniem wiadomości, jakie mi przyniosły wcześnie obudzone zainteresowania. Tu odstęp
czasu między pierwszym rokiem uniwersytetu a jego ukończeniem po latach wojny dokonał
metamorfozy: z przyszłego profesora i uczonego zrobił pisarza”. Wielce pomocną była mu w
pracy Mitologia Zippera
7
.
W. Studencki przywołuje dalej opinie uczonych o ksiąŜce J. Parandowskiego. Skwitujemy
te cytaty krótkim komentarzem. Mitologia uzyskała wysokie oceny, jeśli chodzi i dobór i
uporządkowanie materiału oraz atrakcyjne pod względem literackim baśniowe ujęcie.
Doceniono równieŜ wartość poznawczą dzieła, przybliŜającego polskiemu czytelnikowi w
erudycyjnym wywodzie wiadomości o wierzeniach, obrzędach, wzajemnych relacjach między
Grecją a Rzymem oraz wpływach religii obcych.
J. Parandowski upowszechnia w swoim zbiorze najbardziej popularne i interesujące
opowieści. Podaje je w formie przystępnej równieŜ dla czytelnika młodego, opatruje
wyjaśnieniami, dba o wygodę odbiorcy poszukującego konkretnych wiadomości lub mitów
(przejrzysty układ całości uwidoczniony w spisie treści, wewnętrzny podział wyodrębnionych
rozdziałów, stosowanie podkreśleń, indeks imion). Dodatkowym walorem ksiąŜki są
ilustracje odnoszące się do przedstawionych zagadnień, prezentujące osiągnięcia antyku w
zakresie róŜnych dziedzin sztuki.
KsiąŜka została podzielona na dwie części: Grecja i Rzym. Pierwsza stanowi dziesięć
rozdziałów. Po Wiadomościach wstępnych i micie Narodziny świata autor prezentuje grono
bóstw olimpijskich, światła i powietrza, ziemskich, morza, piekieł, doli i spraw ludzkich,
następnie przedstawia bohaterów oraz historię wojny trojańskiej. W drugiej części Mitologii
moŜna zapoznać się z charakterystyką religii rzymskiej, kultem zmarłych, bóstwami
domowymi. Kolejne rozdziały ukazują bóstwa naczelne oraz opiekujące się ziemią, polami,
lasami i źródłami oraz personifikacje. Część poświęconą Rzymowi dopełniają rozdziały:
Napływ religii obcych, Kult cezarów i Legendy rzymskie – o wędrówkach Eneasza i o
załoŜeniu miasta.
Mitologia – streszczenie i opracowanie mitów
KsiąŜka Jana Parandowskiego zawiera opowieści legendarne staroŜytnej Gracji i Rzymu
oraz komentarze odautorskie, w których moŜemy znaleźć dodatkowe wyjaśnienia i informacje
(a nawet fragmenty tekstów) ilustrujące, jakie motywy mitologiczne wykorzystywała
literatura późniejszych epok. Mitologia jest więc zbiorem staroŜytnych opowieści wraz z
opracowaniem, z którym wiąŜe się w nierozerwalną całość, bowiem J. Parandowski
wprowadza odpowiednie uwagi na bieŜąco, bez oddzielania ich od fabuły legend. Wydaje się
więc, Ŝe streszczenie tak skonstruowanej ksiąŜki jest wystarczające. Uzupełnimy je tylko o
wiadomości lub sugestie interpretacyjne w przypadku najczęściej omawianych na lekcjach
legend oraz postaw bohaterów mitycznych.
Struktura naszego opracowania odwzorowuje układ treści zaproponowany przez J.
Parandowskiego. Tytuły poszczególnych rozdziałów wyraźnie nawiązują do odpowiednich
części Mitologii, niekiedy są bezpośrednim przywołaniem sformułowań autora zbioru (wtedy
– na zasadzie odwrotności – zapisywane są prostym drukiem, podczas gdy tytuły pochodzące
od nas – kursywą).
Dla wygody czytelnika najwaŜniejsze nazwy własne (przede wszystkim imiona postaci)
zostały wydrukowane grubszą czcionką. Zdarzają się równieŜ odsyłacze do innych
rozdziałów, gdzie moŜna znaleźć pełniejszą informację o danej legendzie, wydarzeniu czy
bohaterze.
Wiadomości wstępne
Tak zatytułowana pierwsza część ksiąŜki wyjaśnia podstawowe pojęcia: mit, kult,
fetyszyzm, wyrocznia itp., przedstawia róŜne typy bóstw wraz z odpowiednimi przykładami,
informuje o zmianie wyobraŜeń poszczególnych bogów pod wpływem literatury i filozofii
oraz ewoluowaniu wierzeń religijnych staroŜytnego człowieka w kierunku monoteizmu
(wiary w jednego Boga).
Mitologia jest zbiorem baśni, ale nie jest jeszcze religią, która opiera się przede wszystkim
na kulcie (obrzędy). DuŜa część mitów wyjaśnia pochodzenie i znaczenie bogów – w tym
sensie jest istotna równieŜ dla rozwoju wierzeń. Wśród pierwotnych religii duŜe znaczenie
miał fetyszyzm – czczenie przedmiotów martwych uwaŜanych za siedlisko dobrych lub złych
duchów. Czcią boską otaczano kamienie, zwłaszcza meteoryty (poniewaŜ pochodzą z nieba),
stare, piękne drzewa, grube kloce i kije, zwierzęta cenione za ich przebiegłość i zwinność
(łasica w Tebach, mrówka – w Tesalii, owca – na wyspie Samos, wilk w Delfach;
wyobraŜano równieŜ bogów jako zwierzęta, np. Dionizos – byk, lub części ich ciała
zastępowano zwierzęcymi – np. Demeter z łbem końskim w Arkadii). Fetyszyzm związany
jest z odbiorem przez Greków świata przyrody jako terenu działania tajemniczych sił
wpływających na Ŝycie człowieka. Takie pojmowanie bóstw sprawiło, Ŝe było ich bardzo
wiele, niektóre były wariantami tego samego wyobraŜenia. Nadawano im imiona i czczono
według odpowiednich zaleceń, np. Polewano kamień oliwą i padano przed nim na kolana. W
połoŜonych obok wioski wyjątkowych głazach lub drzewach, jej mieszkańcy widzieli
swojego opiekuna. Doszło do tego, Ŝe kaŜde zjawisko lub czynność miały patronów. Grecy
wierzyli równieŜ w istnienie złych mocy – demonów, przed którymi naleŜało się bronić przy
pomocy zabiegów magicznych, np. taniec, hałas, odpowiednia muzyka.
WaŜne miejsce w religii greckiej miał kult zmarłych. Do grobu wkładano im
kosztowności, by nie mieli potrzeby wracać do Ŝyjących, albowiem uwaŜano ich za
mściwych i zdolnych do wszelkiego zła. Składano im równieŜ odpowiednie daniny: płacz
pogrzebowy z rozdzieraniem sobie twarzy paznokciami i wyrywaniem włosów, zabijanie na
grobie zwierząt ofiarnych i niewolników, wlewanie przez rurę w miejsce pochówku krwi
zabitych zwierząt, urządzanie stypy, której gospodarzem była dusza zmarłego. Obchodzono
równieŜ zaduszki. Dbano o to, by dusze, które wychodziły przez szczeliny w ziemi, nie
weszły do świątyni lub jakiegoś domostwa (traktowano je jako nieczyste) – zamykano
wejście i mazano je smołą dla odstraszenia takiego przybysza. W jednym pokoju, do którego
nikt nie wchodził, umieszczano garnek z ugotowanymi nasionami polnych roślin (poŜywienie
dla zmarłego). Zaduszki kończyły się wieczorem zaklęciem odpędzającym dusze.
Siedliskiem duszy ludzkiej, wyobraŜonej jako mała laleczka, była źrenica oka (kore). Po
ś
mierci stawała się siłą wieszczą – ostrzegała we śnie, mogła sprowadzić nieszczęście lub
dobro. Najbardziej obawiano się dusz tych, którzy zmarli gwałtowną śmiercią. Szczególnie
czczono poległych w obronie ojczyzny, urządzając odpowiednie obrzędy i przeznaczając
ofiary. Z takich podniosłych uroczystości narodził się kult herosów (półbogów), którymi
stawali się po śmierci ludzie wybitni: bohaterowie wojenni, załoŜyciele rodów, kapłani, poeci.
Ich groby, nad którymi wznoszono kaplice, były własnością gminy i otaczano szczególną
czcią. Zabijano dla nich i palono zwierzęta o czarnej sierści, z trzeciego kubka wina odlewano
zawsze kilka kropel oraz pozostawiano dla nich wszystko, co spadło ze stołu podczas posiłku.
WyobraŜano ich sobie często jako węŜe (podziemny charakter). Bóstwa chtoniczne
(ziemskie) Grecy czcili najbardziej szczerze, poniewaŜ opiekowały się zmarłymi i korzeniami
roślin. Taką boginią była przede wszystkim Gaja (przedstawiona w rozdziale Narodziny
ś
wiata).
J. Parandowski zwraca uwagę, Ŝe wraz z rozwojem cywilizacji zmieniały się wyobraŜenia
bogów. Stawali się coraz bardziej szlachetni, piękni i dostojni. Utrwaleniu nowego wizerunku
sprzyjała literatura, zwłaszcza eposy Homera Iliada i Odeseja (VIII w. p.n.e.) i poemat
Hezjoda zatytułowany Teogonia (VII w. p.n.e.). Homer odrzucił zabobony, demonizm i
grozę, ustalił dość jednoznaczne rysy bogów (wygląd, charakter), formując ich na wzór ludzi i
dodając nieśmiertelność. Podobnie do ludzkich wyglądały równieŜ wzajemne relacje w
ś
wiecie bogów: rodzili się, zawierali małŜeństwa, zakładali rodziny, zajmowali się
„zawodowo” określoną dziedziną Ŝycia. Stworzyli wielką grupę, w której obowiązywały
zasady współpracy i hierarchia (dominowało grono mieszkańców Olimpu z Dzeusem na
czele). Wszelkie dotychczasowe wierzenia podporządkowano tej wizji – lokalne bóstwa
wchodziły więc w związki z waŜniejszymi lub teŜ czczono je pod postacią któregoś z bogów
opisanych przez Homera. Poza tą oficjalną warstwą religijną istniały jednak nadal wierzenia
ludu, który nie zapominał o demonach, kulcie zmarłych i zabobonach. Utrzymywały się teŜ
róŜnice w pojmowaniu tego samego bóstwa w róŜnych regionach kraju.
Kolejnym etapem w rozwoju religii była krytyka moralności bogów Homera dokonana
przez filozofa Ksenofanesa z Kolofonu (ok. 570-470 p.n.e.). odrzucił on antropomorfizm w
pojmowaniu bóstwa i głosił wiarę w jednego boga, innego niŜ ludzie, który cały widzi, cały
myśli, cały słyszy. Bez trudu wszystko w ruch wprowadza rozumem i myślą (16). RównieŜ
następcy Ksenofanesa opowiadali się w większości za religią bardziej uporządkowaną pod
względem etycznym. WaŜną rolę w tym względzie odegrali orficy – sekta według przekazu
wywodząca się od wieszcza Orfeusza, która praktykowała mistyczny monoteizm. Ich wiara
sprowadzała się w istocie do przekonania, Ŝe w kaŜdym człowieku są elementy dobra
(dionizyjskie – dusza) i zła (od tytanów – ciało). Człowiek ma obowiązek zapanować nad
ciałem, bowiem po śmierci dusza podlega w podziemiach sądom, odbywa karę i znowu moŜe
wejść w nową postać, zaś człowiek dobry ma szansę na złączenie się z Dionizosem na
zawsze, bez konieczności odradzania się w kolejnych osobach. Ostoją wiary orfików były
misteria, literatura i nauka kapłanów udzielających rad wiernym (np. jak zachować się po
ś
mierci, co powiedzieć). Myśl Ksenofanesa podchwycili filozofowie, zaś nauka orfików była
popularna wśród warstw niewykształconych. Religia coraz częściej poddawana była krytyce,
niekiedy dochodzącej do ateizmu.
Od IV do I w. p.n.e. – okres hellenistyczny – religia grecka podlegała wpływom
orientalnym i rzesza bóstw się powiększa. Fascynacja tajemniczym Egiptem zaowocowała
kultem bogini Izydy, utoŜsamianej z Afrodytą, Demetrą, Selene, Io i innymi postaciami. Od
niej, według wierzeń, pochodziła wiedza kosmogoniczna i nauki moralne (misteria).
Ukazywano ją jako matkę z dzieckiem na ręku w otoczeniu kapłanów. Doceniano równieŜ jej
męŜa i brata Ozyrysa (Serapisa). WaŜną rolę odegrała frygijska „Wielka Matka” – bogini
Kybele (odpowiedniczka greckiej Rei z Azji Mniejszej), którą czczono hałaśliwymi
procesjami i dzikimi tańcami z zadawaniem sobie ran. Tajemnicze misteria poświęcone
irańsko-babilońskiemu panu słońca Mitrze zbliŜone są pod względem przesłania do
chrześcijaństwa (nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciała) – największe znaczenie
miały w II i III w. n.e.
Religia coraz bardziej staje się sprawą prywatną, coraz częściej bywa atakowana przez
filozofów powstają alegoryczne wykładnie poglądów Homera. Podania o bogach i ich imiona
wyjaśniają alegoryczne stoicy i cynicy (np. Demeter – chleb, Hera – powietrze, Atena –
ogień). Opowiadają się za jednym bóstwem, które nie oczekuje krwawych ofiar, ale czystego
serca wiernych. Inaczej zaopatruje się na religię Euhemeros (III w. p.n.e.), który w romansie
podróŜniczym Hiera anagrafe (Święte pismo) ujawnia, Ŝe bogowie byli niegdyś wybitnymi
ludźmi, którzy z woli ogółu lub własnej byli otaczani czcią.
JuŜ w epoce hellenistycznej odzywa się pragnienie odnowy dawnych kultów, jako przejawu
rodzimej tradycji. Nasila się ono w II w. n.e. za panowania skłonnego do romantycznych
uniesień cesarza Hadriana. Tendencja ta jednak nie potrafiła odwrócić siły wpływów
wschodnich. Neoplatonizm (filozofia Plotyna – II w. n.e.) próbował przywrócić dawne wzory
(alegoryczne wyjaśnienia, szacunek dla obrzędów i wiarę w demony oraz pojmowanie boga
jako istoty istniejącej poza formami zmysłowymi). Ta tendencja musiała jednak równieŜ
ustąpić wobec wzrastającego znaczenia chrześcijaństwa.
Bogów czczono wszędzie, gdzie według Greków przebywali – w gajach, przy źródłach, w
okolicy głazów. Składano im ofiary na ołtarzach pod gołym niebem, a następnie w tym
ś
więtym okręgu stawiano świątynie – były to centra skupisk ludzkich. Wierni modlili się na
zewnątrz budynku, który traktowali jak prywatne mieszkanie bóstwa, zaś w wyjątkowo
uroczyste dni wchodzili (niezbyt licznie) do środka. Wejście umieszczone było od wschodu i
w tym kierunku ustawiano posąg czczonego bóstwa. Były to zazwyczaj budowle bez okien,
więc panował w nich półmrok potęgujący nastrój tajemniczości. KaŜda świątynia miała
swojego kapłana, który dokonywał obrzędów. Poza tym był zwyczajnym świeckim
człowiekiem. NajwaŜniejszym przejawem kultem była ofiara (zabijanie zwierząt a niekiedy
ludzi – np. w Atenach lub Abderze na Rodos), sprawowana według ścisłych reguł konkretnej
ś
wiątyni. Zwykle palono najlichsze części zwierzęcia, zaś z mięsa przygotowywano ucztę dla
uczestników obrzędu. Dla przebłagania bóstw podziemnych składano ofiarę w całości.
Dzielono się takŜe winem – odlewano kilka kropel. Ofiary nie mógł sprawować zabójca lub
ten, kto się z nim zetknął (w takim przypadku korzystano z oczyszczającej mocy wody
poświęconej przez zanurzenie w niej płonącej głowni z ołtarza). Grecy modlili się często w
pozycji stojącej z uniesionymi rozłoŜonymi rękoma – prosili swoich opiekunów o potrzebne
dobra lub starali się przebłagać (na klęczkach) bóstwa podziemne.
W ramach obrzędów religijnych organizowano procesje, tańce i igrzyska sportowe
(największe znaczenie miały cztery z nich: olimpijskie, pityjskie – w Delfach, istmijskie – na
Międzymorzu Korynckim i nemejskie – w Argolidzie). Opiece bóstw polecano panny
wychodzące za mąŜ, nowo narodzone dzieci. KaŜdy wchodzący po raz pierwszy do jakiegoś
domu, musiał się przypodobać domowym patronom.
Wysoką pozycję społeczną mieli wróŜbici i wróŜki, tłumaczący znaki pochodzące od
bogów. Kiedy przemawiali oni ustami swoich kapłanów, w świątyni powstawała wyrocznia,
której rady zasięgano we wszelkich sprawach osobistych i państwowych. Składane pytania
kapłan przekazywał natchnionej dziewicy (jednej z Pytii – Ŝyjących jak mniszki w świątyni
od dzieciństwa), ta zaś w kadzidlanych dymach niejasno odpowiadała. Z jej słów kapłani
układali wiersze heksametrem, równie tajemnicze. Pytający starał się je zrozumieć i
postępować zgodnie z nakazami. WaŜna znaczenie miała dla Greków magia. Wierzono, Ŝe
przy pomocy odpowiednich zaklęć i gestów czarownicy mogą rozkazywać siłom przyrody,
odwrócić lub sprowadzić nieszczęście (ponadto leczyli oni chorych przy pomocy ziół). Spory
udział w wierzeniach Greków miały więc zabobony i czary. Obok szlachetnych bogów istnieli
okrutni i agresywni. Praktyki krwawych ofiar były bardziej popularne od łagodnych
przejawów kultu. Religia w istotny sposób określała poglądy i Ŝycie codzienne ludzi.
Narodziny świata
Kosmogoniczny mit stara się wyjaśnić pochodzenie świata i pierwszych bogów. Według
przekazu wyłonił się on z Chaosu, dziwnej bezkształtnej mieszaniny substancji i Ŝywiołów
lub teŜ z wielkiej otchłani wypełnionej istotą boską. Właśnie z niej powstała para pierwszych
bogów: Uranos – Niebo i Gaja – Ziemia, którzy zapoczątkowali kolejne ich pokolenia oraz
całe rody potwornych postaci. Pierwsi byli tytani z najstarszym Okeanosem – panem wód,
następnie narodzili się kiklopowie – cyklopi (wielki wzrost, dziki wygląd, oko pośrodku
czoła) oraz hekatonchejrowie – sturęcy. Uranos obawiał się ich i strącił do Tartaru
(mrocznej podziemnej krainy odległej o czas lotu kowadła z brązu przez dziewięć dni i nocy –
tzn. ok. półtorej odległości KsięŜyca od Ziemi). Gaja usłyszała głosy tytanów i uknuła spisek
przeciw Uranosowi. Za jej namową Kronos – jedyny wolny tytan – zranił ojca i zrzucił z
tronu. Z jego krwi powstały boginie zemsty – Erynie – o węŜowych włosach.
Świat powstał razem z bogami, wyłaniając się stopniowo z Chaosu (słońce, deszcze,
roślinność, zwierzęta, rzeki, gwiazdy). Krainą tą rządził ponury i podejrzliwy Kronos.
Pamiętając o przepowiedni Uranosa, Ŝe i jemu syn odbierze władzę, poŜarł pięcioro dzieci.
Zamiast szóstego, Reja podała mu zawinięty w pieluszki kamień. Tak ocalał Dzeus, którego
w idajskiej grocie pielęgnowały nimfy górskie i wykarmiła koza Almatea. Jej złamany róg po
błogosławieństwie Dzeusa napełniał się wszelkimi poŜądanymi rzeczami (róg obfitości), zaś
ze skóry, po śmierci zwierzęcia, powstała cudowna tarcza – egida.
Dzeus – wykarmiony ambrozją, nektarem i miodem – szybko urósł i postanowił pokonać
ojca. Podany Kronosowi przez Reję środek wymiotny sprawił, Ŝe wypluł on swoje
potomstwo: Hadesa, Posejdona, Herę, Demeter i Hestię. Kronos z tytanami i Dzeus ze swoimi
zwolennikami zajęli odpowiednie pozycje i walczyli przez dziesięć lat. Rzucano górami,
ziemia się trzęsła, wrzały morza. Ostatecznie Kronos został pokonany. Jego Ŝona Reja
(odpowiednik azjatyckiej Kybele, ukazywanej na wozie z lwim zaprzęgiem, z gałązką lub
wieńcem dębowym i kluczem oraz diademem z obronnych wieŜ na głowie) cieszyła się opinią
„matki bogów”.
Osiadłemu na Olimpie Dzeusowi zagraŜali giganci – nowa grupa bogów – olbrzymów.
UłoŜyli skały tak, by dostać się na Olimp, nie bali się piorunów Dzeusa. Według księgi
Przeznaczenia mógł ich pokonać tylko śmiertelnik – wtedy Atena sprowadziła Heraklesa. Z
pomocą łucznikowi przybył Dionizos z rzeszą satyrów na osłach. Zwierzęta na widok
gigantów zaczęły ryczeć. Wrogowie rzucili się do ucieczki i szybko zostali pokonani. Ocalał
Alkioneus, którego rany goiły się, gdy dotknął miejsca swojego urodzenia. Wtedy Herakles
zaniósł go w odległe strony i zgładził. Na tej opowieści opierają się liczne literackie wersje
gigantomachii. Gaja, której dzieci (gigantów) zabito, urodziła potwora o imieniu Tyfon
(olbrzym ze splotami węŜy zamiast nóg, o upierzonym ciele, który rozłoŜonymi rękami sięgał
od wschodu do zachodu, buchający ogniem z oczu i smołą z paszczy). Do walki z nim stanął
tylko Dzeus, który ostatecznie przywalił go Sycylica. Odtąd wybuchy Etny tłumaczono jako
próby wyzwolenia się spod ziemi Tyfona.
Legendy o pochodzeniu człowieka mówią, Ŝe ród ten wyszedł z ziemi lub pochodzi od
bogów, ale najczęściej za wyjaśnienie przyjmowano opowieść o czterech wiekach ludzkości.
Złoty (za panowania Kronosa) charakteryzował się obfitością wielkich dóbr i szczęśliwym
Ŝ
yciem ludzi na wzór boskiego (po nim stali się dobrymi demonami). W wieku srebrnym
rozwój człowieka był powolny a Ŝycie krótkie i nieszczęśliwe. PoniewaŜ nie czcili bogów,
Dzeus ich wytępił. Wiek brązowy był gorszy, bowiem ludzie byli skłonni do wojen, zawistni i
ź
li. Otaczali się wyrobami z brązu. Wtedy Ŝyli heroiczni bohaterowie spod Troi, spod Teb,
Herakles i Tezeusz. Jeszcze trudniej Ŝyło się w wieku Ŝelaznym, który trwa do dziś. Ludzie
nie są zdolni do wspaniałych czynów.
Inna wersja legendy o pochodzeniu człowieka przypisuje jego powstanie tytanowi
Prometeuszowi, który ulepił go z gliny i łez w okolicy miasta Panopeus, zaś duszę zrobił z
ognia (ukradł iskry z rydwanu słońca). PoniewaŜ była to istota słaba i bezradna w świecie
przyrody, Prometeusz przyniósł na ziemię ogień, który wykradł bogom – odtąd człowiek
mógł się ogrzać i obronić przed dzikimi zwierzętami. Dzeusa denerwowało równieŜ, Ŝe
Prometeusz uczył ludzi rzemiosł i sztuk, więc postanowił działać. Hefajstos, Atena i Afrodyta
przygotowali i wyprawili do Prometeusza Pandorę, piękną kobietę z zamkniętą beczką.
Obdarowany nie dał się zwieść, lecz oŜenił się z nią Epimeteusz – jego nierozumny brat – i
otworzył puszkę, z której wysypały się na ludzi wszelkie nieszczęścia. Prometeusz
przygotował dla Dzeusa podstęp – gdy ten wybrał dla siebie ukryte pod tłuszczem kości, co
miało oznaczać, Ŝe taka będzie odtąd ofiara dla bogów, okrutnie się zemścił. Prometeusza
przykuto do skał Kaukazu, gdzie orzeł codziennie wydziobywał mu stale odrastającą wątrobę.
To wielkie cierpienie opiekun ludzi musiał znosić za swoją miłość do nich i troskę. Jest
postacią buntownika przeciwko bogom w imię opieki nad ludzkością. W tym sensie uprzedza
chrześcijańską zbawczą ofiarę Chrystusa, który jednakŜe poświęca się za grzeszników
zgodnie z wolą Ojca.
Bez rad Prometeusza ludzie stali się źli i wreszcie obraŜony za zniewagę Dzeus wytępił ich
potopem. Ocaleli tylko Deukalion i Pyrra w czółnie, które osiadło na jedynym wystającym z
wody szczycie Parnasu. Gdy wody opadły, za radą wyroczni delfickiej ocaleni mieli rzucać za
siebie kości matki, co Deukalion zrozumiał alegorycznie – kości matki-ziemi, czyli kamienie.
Z rzuconych przez niego rodzili się męŜczyźni, zaś kiedy rzucała kamienie Pyrra –
powstawały kobiety. Nowy ludzki ród był silny i zdolny do wszelkich zadań.
Wśród staroŜytnych bogów
Sześć kolejnych rozdziałów Mitologii przedstawia róŜne grupy bóstw: mieszkańców
Olimpu, bogów światła i powietrza, ziemskich, morza, piekieł, doli i spraw ludzkich.
Przywołamy tu wybrane postaci, najciekawsze i zazwyczaj stanowiące punkt odniesienia dla
literatury późniejszych epok.
Bogowie olimpijscy stanowią grupę najwyŜej postawionych w hierarchii greckich bóstw.
Zamieszkują wyniosły Olimp – świętą górę, z której dostrzec moŜna Macedonię i Tesalię.
Największym z bogów był Dzeus, ale podzielił się wpływami z braćmi. Sam wylosował niebo
i ziemię. Posejdonowi przypadło w udziale morze, zaś Hadesowi podziemie, królestwo
umarłych. Przywódca bogów czuwał jednak nad wszystkim, mądrze rozstrzygał spory i
swoim autorytetem wprowadzał pokój.
Olimp był szczytem skąpanym w pogodnej wiośnie. Stał tam złoty pałac Dzeusa wysadzany
klejnotami. W siedzibie bogów nie było cierpienia i chorób, sporu nie trwały długo. Jedynie
Hera, małŜonka Dzeusa, wprowadzała trochę zamieszania, bo lubiła się kłócić i była
zazdrosna. Bogowie olimpijscy spotykali się na zebraniach, gdzie rozwaŜane były
najwaŜniejsze sprawy. Organizowane teŜ wiece, które gromadziły równieŜ bóstwa mniejszej
rangi, z odległych stron. Na zakończenie obrad odbywała się uczta. Podawano tam ambrozję
– słodki pokarm bogów zapewniający nieśmiertelność i nektar – boskie wino. Po konsumpcji
Apollo w otoczeniu muz śpiewał i grał na harfie, zaś charyty – pełne wdzięku dziewice –
tańczyły. O zachodzie słońca bogowie udawali się do swoich dworów na spoczynek.
Przemieszczali się błyskawicznie. Byli nieśmiertelni i posiadali wielką moc, jednak podlegali
Przeznaczeniu (Mojra). Kierowali się zasadami, których przekroczenie sprowadzało karę
(największym przewinieniem było krzywoprzysięstwo). Krew bogów była biała i wonna.
Mogli oni być ranieni, męczyli się, ale szybko regenerowali siły. W razie potrzeby przybierali
róŜne postaci, zazwyczaj miłe, lub stawali się niewidzialni dla ludzi. Wiedli radosne i
szczęśliwe Ŝycie, zaś sporadyczne cierpienie tylko je ubogacało. Grecy wyobraŜali sobie ich
relacje na wzór ludzkich rodzin i społeczeństw.
Dzeus (Jowisz) – gromowładny pan zdolny pokonać wszystkich innych bogów
(przechwałka sprzeczna z wydarzeniem, gdy został skrępowany przez Herę, Atenę i
Posejdona, a potem uwolniony przez morską boginkę Tetydę). Miewa zmienne nastroje, jest
popędliwy. Opiekuje się prawami i ich przestrzeganiem, strzeŜe obyczaju gościnności, krzewi
szacunek, Ŝyczliwość, miłosierdzie, zasady moralne, opiekuje się pracą i własnością ludzką.
Czczony był w całej Grecji, ale najbardziej w Dodonie (tu istniała wyrocznia) i Olimpii
(organizowano ku jego czci co cztery lata kilkudniowe igrzyska) – największym ośrodku
kultu, gdzie umieszczono ośmiokrotnie przekraczający wysokość człowieka posąg Dzeusa
autorstwa Fidiasza (jeden z siedmiu cudów świata), dzięki któremu utrwalił się jego
wizerunek. Sławny posąg został przeniesiony do Konstantynopola i tam spłonął.
Hera (Junona) jako małŜonka Dzeusa uwaŜa się za najpiękniejszą panią świata i co rano
odbywa nad nim przejaŜdŜkę złocistym rydwanem ciągnionym przez pawie. Jest zarozumiała
i lubi stawiać Ŝądania. Dzeus zazwyczaj spełnia jej wymagania, obawiając się kłótni, ale
czasem traci cierpliwość (zdarzyło się, Ŝe powiesił ją za ręce u szczytu Olimpu z
przywiązanymi do nóg kowadłami i uwolnił dopiero po kilku dniach na prośbę bogów). Nie
znosiła Ŝadnych porównań do siebie i srogo karciła kobiety, które uwaŜały się za piękniejsze
od niej (córki Projtosa wpędziła w obłęd – pasły się na pastwisku i zachowując jak krowy).
Jako patronka niewiast opiekowała się wychodzącymi za mąŜ pannami, matkami i wdowami.
W kaŜdym mieście miała swoje miejsce kultu. Utrwalił się jej wizerunek zapoczątkowany
rzeźbą Polikleta (świątynia w Argos) – jabłkiem granatu (symbol płodności), trzymając berło
z kukułką.
Atena (Minerwa), bogini mądrości, wyskoczyła z czaszki Dzeusa, gdy na jego prośbę
Hefajstos zadał mu cios toporem (gromowładny chciał sprawdzić, dlaczego boli go głowa).
Była pupilką ojca; często zasięgał jej rady. Była postacią olbrzymiej postury, silną, dzielną,
stroniącą od małŜeństwa. Nosiła zbroję i angaŜowała się w obronę słusznej sprawy. Pięknie
tkała i haftowała. Konkurowała pod względem wyszywania z księŜniczką Arachne i
wzburzona urodą jej dzieła zniszczyła tkaninę. Dziewczyna z rozpaczy powiesiła się, ale
bogini przywróciła jej Ŝycie, by potem zamienić ją w pająka. Szczególnie czczono ją w
Atenach podczas sierpniowych świąt o nazwie Penatenaje połączonych z zawodami
sportowymi (wyścigi wozów, walki zapaśników) oraz koncertami muzycznymi i tańcami.
Organizowano równieŜ na jej cześć konkursy piękności dla męŜczyzn, uroczyste procesje,
wyścigi Ŝeglarskie. Spośród jej przydomków najpopularniejsze to Partenos – Dziewica (stąd
nazwa świątyni Partenon z posągiem dłuta Fidiasza) oraz Pallas – Panna. WyobraŜano ją ze
skrzydlatą boginią zwycięstwa Nike w prawej dłoni, w hełmie, z ptakiem mądrości – sową.
Apollo, syn Dzeusa i Latony, urodził się pod palmą na wyspie Delos wśród śpiewu łabędzi.
UwaŜano go za najpiękniejszego boga. Jasnowłosy, szczupły, o przejrzystych oczach,
uchodził za pana słońca, patrona poetów i śpiewaków (sam grał na cytrze), boga wyroczni i
wróŜb. Nie znosił konkurencji i uśmiercił przez obdarcie ze skóry Marsjasa, który okazał się
równie wielkim fletnistą. Ukarał oślimi uszami króla Midasa, poniewaŜ głosował za
Marsjasem. Tylko fryzjer znał tajemnicę króla i nie mogąc wytrzymać napięcia wykrzyknął ją
w głąb jamki wykopanej na brzegu morza. Rzecz się wydała za sprawą szumiących trzcin.
Mimo to Apollo miał opinię Zbawcy, który ratuje w nieszczęściach, oczyszcza z grzechów i
odwraca śmierć. Stał się symbolem młodości, wdzięku i elegancji. Ukazywano go z wieńcem
laurowym na głowie (por. słowo laureat). Znana jest równieŜ opowieść o związkach Apollina
z nimfą Dafne. Oto Eros obraŜony na Apollina, Ŝe uwaŜał się za równie dobrego łucznika,
ugodził go strzałą miłości, zaś Dafne – strzałą nienawiści. Uciekająca przed nachalnym
zalotnikiem nimfa poprosiła o pomoc matkę Ziemię i z jednej chwili stała się drzewem
laurowym. Apollo był zwierzchnikiem i opiekunem dziewięciu muz, córek Dzeusa i
Mnemosyne (Pamięć), które najczęściej przebywały na wzgórzach Pierii pod Olimpem. Były
to m.in.: Kaliope – muza pieśni bohaterskiej, Melpomene – muza tragedii ukazywana w
masce; Urania – opiekunka gwiazd.
Artemis (Diana), siostra Apollina, dziewica, była patronką lasów i łowów, czczono ją
równieŜ jako boginię płodności i śmierci (na Peloponezie), wspierała matki przy porodzie,
opiekowała się roślinami, zwierzętami i dziećmi. Proszono ją o zdrowie i urodzaj;
wyobraŜano jako łowczynię – z łukiem i kołczanem, bosą, z diademem w kształcie
półksięŜyca we włosach.
Hermes (Merkury), syn Dzeusa i Mai, boski złodziejaszek był patronem ludzi tego zajęcia
(juŜ jako dziecko ukradł całe stado owiec powierzonych opiece jego brata Apollina). Był
bogiem pogodnym i sprytnym. Dzeus angaŜował go jako posłańca, dlatego wyobraŜano go ze
skrzydełkami u kapelusza i u nóg. Był teŜ patronem kupców, prawników, opiekunem
uprawiających ćwiczenia fizyczne i pasterzy (wyobraŜano go z barankiem na ramionach jako
znak dobrego pasterza). Jego atrybutem był kaduceusz – laska do godzenia zwaśnionych z
symbolem splecionych węŜy.
Hefajstos (Wulkan), syn Dzeusa i Hery – to najpracowitszy z bogów, brzydki, kulawy,
ponury samotnik, zajmujący się rzemiosłem kowalskim i sztuką, wyrabiający na zamówienie
wszelkie potrzebne przedmioty, zwłaszcza pioruny dla Dzeusa, tarcze, pancerze oraz biŜuterię
dla bogiń. Był bogiem mądrym i wraŜliwym na cudze cierpienie. Opowiedział się za matką,
gdy Dzeus powiesił ją za ręce i za to został strącony z Olimpu. Pomocy udzieliła mu Tetyda.
Po długim czasie, spojony winem przez Bachusa, został sprowadzony na Olimp ku
powszechnej radości. Otrzymał za Ŝonę najpiękniejszą z bogiń, Afrodytę, jednak traktował
ten związek jako kpinę z jego brzydoty i nie był szczęśliwy w małŜeństwie. Był bogiem
ognia, postępu, Ŝyczliwie uczył ludzi kowalskiego rzemiosła. Wierzono, Ŝe jego kuźnia
znajdowała się w głębi ziemi na wyspie Lemnos (wulkan). W październiku w Atenach
obchodzono ku jego czci Chalkeje – święto kowali. Ukazywano go jako muskularnego
męŜczyznę z młotem.
Afrodyta (Wenus) wyłoniła się z piany morskiej niedaleko Cypru. Otaczały ją wesołe i
troskliwe bóstwa pielęgnujące jej urodę. Na Olimpie wzbudziła zazdrość innych bogiń, ale
szybko ją zaakceptowano, ze względu na wielki powab i wdzięk. Była boginią piękności i
miłości. Kochała pięknego myśliwego Adonisa, ale kiedyś nie zdąŜyła przyjść mu z pomocą,
gdy poszarpał go dzik. Z jego czerwonej krwi powstał kwiat anemon, gdy tylko Afrodyta
polała ją nektarem. Na jej prośbę Dzeus zgodził się, by Adonis spędzał pół roku w Hadesie a
drugą połowę z ukochaną. Dzięki niej został oŜywiony posąg pięknej Galatei wyrzeźbionej
przez Pigmaliona, który zakochał się w swoim dziele. Afrodycie poświęcano owoce i kwiaty,
bowiem nie lubiła krwawych ofiar. PodróŜowała w powietrzu wozem zaprzęŜonym w
gołębie.
Eros (Amor), syn Hermesa i podziemnej bogini Artemis (albo Afrodyty, z którą często
przebywał), najczęściej był wyobraŜany jako figlarny mały chłopiec z łukiem i strzałami.
Pokochał Psyche (dusza), którą zazdrosna o jej urodę Afrodyta chciała zainteresować jakimś
potworem i prosiła syna, by sprawił to. Tymczasem Eros sam uległ urodzie Psyche.
Przychodził do niej pod osłoną nocy, ukrywając twarz, ale ona, wbrew zakazom, dowiedziała
się, Ŝe jest bardzo pięknym młodzieńcem – czar prysł. Eros opuścił Psyche, ale nigdy nie
przestał jej kochać, wtedy z woli Dzeusa doszło do ich zaślubin na Olimpie.
Charyty (Gracje), boginie wdzięku i radości są sprawczyniami urody ludzkiej,
mistrzyniami biesiad na Olimpie, lubią towarzystwo Dionizosa, boga wina, oraz Apollina i
muz, są słuŜebnicami Afrodyty. Święto Charitezje związane jest z popisami muzycznymi,
tańcami i konsumpcją słodkich wypieków. Sokrates, gdy był jeszcze rzeźbiarzem, stworzył
całą grupę posągów charyt, które stały u wejścia na Akropol.
Ares (Mars), syn Dzeusa i Hery, przyuczył ludzi do wojny i okrucieństwa, które traktowano
jako zajęcie zaszczytne i korzystne. Lubił się przechwalać bohaterstwem, którego nie
dokonał. Ukazywano go jako silnego męŜczyznę, czasem z brodą i w zbroi. Nie cieszył się
uznaniem bogów ani ludzi.
Bogowie światła i powietrza są dziś mniej znani i popularni. Do ich grona naleŜał Helios
(Sol), który wraz z Apollinem traktowany był jako bóg słońca, ukazywany jako młody,
urodziwy męŜczyzna w złotej koronie. Był woźnicą objeŜdŜającym niebo od wschodu do
zachodu, mieszkał w cudownym pałacu ze złota i drogich kamieni. Przebywał w otoczeniu
Dni Miesiąca, Lat i Stuleci. W Egipcie było słoneczne miasto Heliopolis – siedziba
„słonecznego ptaka” Feniksa, który Ŝył pięćset lat, a potem został spalony przez promienie
słońca – z jego kości rodził się nowy Feniks.
Eos (Aurora), róŜanopalca boginka jutrzenki, wyjeŜdŜała na niebo na rydwanie, zanim
Helios wyruszył w codzienny objazd. Poślubiła człowieka, któremu Dzeus dał
nieśmiertelność, ale zapomniał o darze wiecznej młodości. Titonos zestarzał się i zmalał, aŜ
Dzeus zamienił go w świerszcza. Syn Eos, o imieniu Memnon, poległ z ręki Achillesa.
Boginię przedstawiano jako niosącą zwłoki syna (motyw nagrobkowy) lub jako nimfę wśród
kwiatów z pochodnią w ręku, rozsiewającą po ziemi róŜe.
Selene (Luna) czczono jako boginię księŜyca zsyłającą rosę, ale jej kult ustępował
księŜycowej Artemidzie. PodróŜowała nocą po niebie i zatrzymywała się, by popatrzeć na
pięknego uśpionego na zawsze pasterza Endymiona w grocie góry Latmos. Nie mogła go
jednak obudzić, choć bardzo go kochała.
Iris to piękna pokojówka Hery, stale czuwająca, o szerokich skrzydłach – gotowa
natychmiast stawić się na kaŜde zawołanie. Znana jako bogini tęczy, rozpościerała jej
kolorowy most, łączący ziemię i niebo.
Jan Parandowski przedstawia równieŜ dziwy niebieskie fascynujące Greków – gwiazdy
boskiego pochodzenia. Na przykład Wielka Niedźwiedzica – to zamieniona w zwierzę
królewna Kallisto, która spotykała się z Dzeusem i została za to ukarana przez Artemidę.
Zmartwiony Dzeus zamienił ją następnie w gwiazdy. Grecy tworzyli równieŜ mity dotyczące
innych konstelacji lub pojedynczych gwiazd. Rozwijali takŜe kult wiatrów. Bogowie
głównych wiatrów – północnego, południowego, wschodniego i zachodniego – byli dziećmi
Astrajosa i Eos, nosili imiona: Boreasz, Notos, Zefir i Euros. Ich ojczyzną była Tracja.
Charakteryzowano ich według siły oddziaływania – np. wschodni Zefir był łagodny,
północny Boreasz, gwałtowny i mroźny. Na pływającej wyspie Eolia mieszkał Eol, król
wiatrów, który czuwał, Ŝeby nie zniszczyły one ziemi i nieba.
Bogowie ziemscy cieszyli się równieŜ względami ludzi i mieli licznych wyznawców,
jednak byli postaciami mniejszej rangi niŜ mieszkający na Olimpie. Hestia (Westa),
najstarsza córka Kronosa i Rei, siostra Dzeusa i Hery, była boginią ogniska domowego i
miała swój ołtarz w kaŜdym greckim domostwie. Sama była gospodynią, ale rodziny nie
miała, była dziewicą. Piątego dnia po urodzeniu nadawano dziecku imię, poświęcając
jednocześnie opiece Hestii. Gminę i państwo równieŜ traktowano jako rodzinę i oddawano
pod kuratelę tej bogini. Była to spokojna, łagodna, dostojna matrona.
Demeter (Ceres) to bogini smutku i Ŝałoby, powaŜna i dostojna, dawna mater dolorosa
cierpiąca po stracie ukochanej córki Persefony (Kore – córka). Piękna Persefona biegała po
łące i mimo zakazu matki, zerwała niezwykłej urody kwiat – narcyz. Odurzona cudownym
zapachem została porwana przez boga podziemia Hadesa, który szybko przewiózł ją do
swojego królestwa, skąd nikt nie mógł jej usłyszeć. Demeter szukała jej wszędzie aŜ jako
zmęczona staruszka została przygarnięta przez córki króla Keleosa mieszkające nad Zatoką
Salamińską. Jej cierpienie pogłębiło się jeszcze, gdy przyjęła obowiązki opiekunki młodszego
królewicza. Hartując go w ogniu, upuściła, gdy usłyszała krzyk jego matki, a przecieŜ chciała
go uchronić przed losem śmiertelnych, słabych ludzi. Ukryła się – wtedy ziemię spowiła
Ŝ
ałoba i nieurodzaj. Odnalazł ją Hermes, zaś Dzeus nakazał Hadesowi zwrócić matce
Persefonę. Odchodząc z krainy cieniów, zjadła kilka ziaren granatu i to związało ją na zawsze
z podziemiami. KaŜdego roku wracała tam na trzy miesiące – wtedy ziemię otulała zima, zaś
gdy Kora wychodziła na jej powierzchnię, odŜywały rośliny w bogactwie barw i zapachów.
Legenda o Demeter i Persefonie oddaje sens przyrody, jej odwiecznej cykliczności. Imię
Demeter oznacza gleba-matka. Jest ona znakiem urodzajnej warstwy ziemi, opiekunką
złoŜonych w nią ziaren, patronką rolników, boginią Ŝycia (Persefona – śmierci). Atrybutami
matki i córki są kłosy, maki, narcyz i owoc granatu.
Dionizos (Bachus), syn śmiertelnej kobiety Semele i Dzeusa, wyobraŜany był jako bóg
rozkoszy, radości, biesiady i wina, w otoczeniu satyrów (z kopytami, róŜkami i ogonkami,
kosmate postaci, krzykliwe, skore do wina i psot), rozśpiewanych dziewcząt, sylenów o
końskich ogonach i centaurów (postaci końsko-ludzkie). PodróŜował złotym rydwanem z
potrójnym zaprzęgiem: dwie pantery, dwa lamparty i dwa lwy – przystrojone kwiatami.
Dionizos to bóg łagodny, wesoły, czarujący drapieŜne zwierzęta, uczący ludzi uprawy roli i
bartnictwa. Był rozdawcą zdrowia i bogactw ziemi (podobnie jak Demeter), objawiał się w
bujności natury, miał zdolność przemieniania róŜnych rzeczy w wino, ziarno i oliwę, stwarzał
mleko i miód, pobudzał źródła, uderzając laską w skałę. Poświęcone mu obrzędy – orgie –
szalone tańce i hałaśliwa muzyka prowadziły do religijnej ekstazy (jakby oddzielenia się
duszy i zjednoczenia z bóstwem – stąd późniejsze przekonanie o odrębności i
nieśmiertelności duszy). Czczono go szczególnie w Atenach. Spośród czterech świąt
szczególną rangę uzyskały wiejskie Małe Dionizje – jesienne święto winobrania i miejskie
Wielkie Dionizje (przełom marca i kwietnia) – powszechną zabawę i ucztowanie od połowy
VI w. p.n.e. uzupełniono przedstawieniami teatralnymi. Najbardziej utrwalił się wizerunek
Dionizosa jako nagiego młodzieńca przesłoniętego skórą jelonka, w wieńcu z bluszczu lub
winorośli, w otoczeniu pantery, lamparta i tygrysa oraz dzbana z winem.
Pan naleŜał do orszaku Dionizosa, był brzydki, kosmaty, z nogami i rogami kozła.
Przebywał w górach. Pokochał Syrinks, córkę rzecznego boŜka, ale ona uciekła przed nim i w
końcu została zamieniona przez bogów w trzcinę. Pan zrobił z łodyg pasterskich fujarkę o
siedmiu piszczałkach – syringę. Następną ukochaną, nimfę Pitys, zazdrosny Boreasz, bóg
wiatru, strącił ze skały i zginęła, dając początek sośnie. Odtąd Pan słuŜył Dionizosowi i starał
się zapomnieć o nieszczęściach. Był patronem pasterzy, dbał o południowy wypoczynek, a
przeszkadzających karał, rozsiewając „paniczny strach”. Po okresie panowania Aleksandra
Wielkiego wyobraŜano go jako boga pasterzy i beztroskiej idylli Ŝycia w naturze.
Grecy tworzyli równieŜ opowieści o grupach bóstw, które łączyło pokrewieństw lub sposób
działania. Syleny to opiekunowie rzek i źródeł ukazywani pod postacią półkoni i półludzi,
którzy chętnie uczestniczyli w orszaku Dionizosa. Z czasem upodobnili się do satyrów, ale
jeden zachował dawne rysy. Ów Sylen był jakoby wychowawcą Dionizosa i podróŜował za
nim na ośle, wiecznie zamroczony nadmiarem wina. Satyrowie (Fauny) o koźlich nogach,
uszach, brodzie i sierści zabawiali się psotami (myleniem ludziom i owcom dróg) i
igraszkami z nimfami. Pozostawali w słuŜbie Dionizosa. Nimfy (z grec. dziewczyny)
zachowywały wieczną młodość, ale były śmiertelne, dlatego dobrze rozumiały ludzkie
problemy i starały się pomagać. Były związane z przyrodą – lasami, źródłami, pasterzami.
Cechowała je wraŜliwość, subtelność, delikatność. Opiekowały się źródłami leczniczymi,
przepowiadały przyszłość, łagodziły ludzkie obyczaje. WyróŜniano nimfy: wodne – najady,
górskie – oready, łąkowe – lejmoniady, leśne – driady i mieszkające w drzewach hamadriady.
Poświęcano im przede wszystkim owoce i kwiaty. Nimfy kochały Narcyza, który – gdy
zobaczył swoje odbicie w wodzie – zachwycił się sam sobą. Gdy umarł, na jego grobie wyrósł
kwiat nazwany jego imieniem.
Asklepios (Eskulap) wychował się pod opieką Apollina, poniewaŜ jego matka, nimfa
Koronis, umarła przy porodzie. Nauczyciel – centaur Chejron – zainteresował go
wróŜbiarstwem, gimnastyką i medycyną, nauczył go wskrzeszania umarłych, za co Dzeus
zabił go piorunem. Jest patronem lekarzy, uwaŜanym przez lud takŜe za zbawcę duszy,
przemawiającym we śnie i doradzającym, jak przemóc chorobę. WyobraŜano go jako węŜa
lub postać z laską, wokół której owinięty był wąŜ. Towarzyszyła mu córka Higieja, bogini
zdrowia.
Królestwo morza naleŜało do Posejdona, brata Dzeusa, który najpierw upominał się o
większy zakres władzy, a po wygnaniu i odbyciu kary znowu wrócił do łask. Pragnął poślubić
Amfitrytę, córkę boga wodnego Okeanosa, ale nie podobał się i budził lęk wybranej. Wtedy
delfin przekonał ją o wspaniałych podwodnych bogactwach Posejdona i zgodziła się na
małŜeństwo. Posejdon potrafił uspokajać lub wzbudzać morze, pomagał rozbitkom i okrętom
uwięzionym wśród skał. Opiekował się morzem, wybrzeŜami, wyspami i przystaniami.
Gniew boga oznaczał trzęsienie ziemi. Czczono go przede wszystkim w miastach portowych.
Jego poprzednikiem był tytan Okeanos. Oprócz nich byli jeszcze inni władcy wodni:
Proteusz, Glaukos, Skylla.
Królestwo piekieł było najbardziej mroczną i przeraŜającą krainą, do której moŜna było
wejść przez róŜne rozpadliny w ziemi ale przede wszystkim bramą na dalekim zachodzie,
gdzie nie dociera światło słoneczne. Określano je jajo podziemia, krainę cieni lub Hades.
Takie imię nosił równieŜ pan piekieł. W przedsionku moŜna spotkać straszne postacie:
Smutek, Troski, Starość, Choroby, Śmierć, Wojnę, Niezgodę. Za podmokłym terenem w
pobliŜu Acherontu (rzeki boleści) dusza dochodziła do Styksu – rzeki dziewięć razy
opływającej podziemia. Przez nią naleŜało się przeprawić łodzią obrzydliwego starucha
Charona i trzeba było mieć ze sobą jednego obola – pieniądz na opłatę. Dalej dusze spotykały
Cerbera – złego psa pilnującego wejścia. Wchodzących, którzy rzucali mu ciastko na
miodzie, przepuszczał spokojnie, zaś groźny był dla tych, którzy chcieliby opuścić królestwo
umarłych. Dusze były grupowane według podobieństwa – razem cienie niemowląt, w innym
miejscy rolników, albo wojowników itp. Sędziami ich uczynków byli trzej królowie: Minos,
Ajakos i Radamantys – oni decydowali, gdzie będzie przebywała kaŜda dusza.
Siedziba pana podziemia – Hadesa – znajdowała się za wieloma krętymi drogami i
pustyniami. Wokół roztaczał się zapach siarki, a przed pałacem płynął ognisty strumień. Bóg
zasiadał na tronie w czarnej sali, w towarzystwie Ŝony Persefony, miał zębatą koronę (w
sztuce – z berłem lub z widłami). JeŜeli przebywał wśród Ŝywych, stawał się niewidzialny za
sprawą czarodziejskiej czapki. Grecy obawiali się go i woleli nie wymawiać jego imienia. Do
jego uszu dobiegały jęki i lamenty pokutujących w miejscu największych kaźni – Tartarze –
które znajdowało się pod pałacem. Wejścia doń strzegły Erynie – trzy siostry, wyrzuty
sumienia, uzbrojone w jadowite węŜe.
Sprawiedliwi, których dobre uczynki przewaŜyły na sądzie, odjeŜdŜali na Wyspę
Błogosławionych, pełną kwiatów, miłych woni i pieśni, na której było cudowne, bogate
miasto ze złota i klejnotów, zaś na Polu Elizejskim odbywały się radosne biesiady.
Zdarzało się Ŝe do krainy cieni trafił człowiek Ŝyjący – tracki śpiewak, Orfeusz, mąŜ
pięknej nimfy drzewnej Eurydyki. Zakochał się w niej Aristajos, syn Apollina i nimfy
Kyreny, bartnik, lekarz i właściciel winnic. Kiedy Eurydyka uciekała przed nim, śmiertelnie
ukąsiła ją Ŝmija. Orfeusz długo się smucił, aŜ postanowił odszukać ukochaną. Dźwięki jego
zaczarowanej lutni sprawiły, Ŝe Charon i Cerber ułatwili mu wstęp do podziemia, nawet
Erynie się wzruszały. Hades oddał Orfeuszowi Eurydykę, ale zabronił mu ogląda się za
siebie. Kiedy juŜ opuszczali podziemia, stęskniony widoku Ŝony Orfeusz obejrzał się, wtedy
Hermes, który wyprowadzał ich z tej krainy, zatrzymał Eurydykę, zaś Orfeusz wyszedł na
ś
wiat. Pewnej nocy zginął, rozszarpany przez menady z orszaku bakchicznego, a jego odcięta
głowa popłynęła do morza i zatrzymała się na wyspie Lesbos, gdzie powstała wyrocznia.
Bóstwa doli i spraw ludzkich są patronami człowieka w kaŜdej potrzebie i sytuacji – mają
swoje zakresy działania i specjalności. Eirene (Pax) to imię, czczonej ogólnie w Atenach,
bogini pokoju. Przyjęli ją równieŜ Rzymianie i nazwali Pax. Ukazywano ją z rogiem obfitości
i róŜdŜką oliwną. Hymen (Hymenajos) to wyjątkowy młodzieniec, który odbił z rąk korsarzy
porwane przez nich dziewczęta ateńskie. Po śmierci zaczęto oddawać mu boską cześć.
Hypnos – pan snu – jest synem nocy, bratem boga śmierci, któremu wszyscy we właściwej
porze ulegają. Mieszka na krańcach zachodu, gadzie panuje mrok i cisza oraz przepływa
Rzeka Zapomnienia. Przed wejściem do jego pieczary rosną maki (kwiat maku to atrybut
boŜka) i inne usypiające zioła. Śpi on na hebanowym łoŜu w otoczeniu marzeń sennych,
łagodnie się uśmiecha. Mojry (Parki) – trzy córki Nocy – odpowiedzialne są za nić ludzkiego
Ŝ
ycia od narodzin do śmierci. Grecy wierzyli, Ŝe rządzi nim Przeznaczenie. Mojry
wyobraŜano jako prząśniczki, z kądzielą, wagą lub papirusem, na którym spisują
rozstrzygnięcia Przeznaczenia (podlegają mu takŜe bogowie). Nemezis – Dola – to
personifikacja odpowiedzialna za udzielanie człowiekowi jego losu, mścicielka zbrodni,
zwłaszcza bezczeszczenia grobów, bogini karząca zuchwałość (np. Persów w starciu z
Ateńczykami). Nike (Wiktoria) to imię bogini zwycięstwa, o której Homer jeszcze nie
wspomina. Jest to dziewica o czarnych włosach i skrzydłach u ramion. Po zwycięskiej wojnie
leci nad ziemią i trąbą oznajmia triumf. Cieszyła się wielką czcią Aleksandra Wielkiego. W
Rzymie nazywano ją Wiktorią i ukazywano jako stojącą na globusie z wieńcem i gałęzią
palmową w dłoniach. Tanatos – syn Nocy – przerywa ludzkie Ŝycie, odcinając człowiekowi
pukiel włosów. Odtąd naleŜy on do bóstw podziemi. Miał jedną świątynię – w Sparcie. Nie
cieszy się powszechnym uznaniem, unikano kontaktu z nim. Temida lub Temis była córką
Nieba i Ziemi, pierwszą Ŝoną Dzeusa (przed Herą) i jego zaufaną powiernicą. Uznawano ją
jako boginię sprawiedliwości, obyczaju i porządku, wybawicielkę uciśnionych i
pocieszycielkę skrzywdzonych; ukazywano z zawiązanymi oczyma, z rogiem obfitości, wagą
i mieczem. Tyche (w Rzymie – Fortuna), bogini szczęścia, bohaterka poematów,
odpowiedzialna za pomyślny przebieg spraw, była córką Prometeusza lub Dzeusa (róŜne
przekazy). Ukazywano ją z rogiem obfitości i ze sterem, jako sprawczynię urodzaju i
bogactwa. Opiekowała się równieŜ miastami i dlatego wyobraŜano ją z diademem w kształcie
murów obronnych.
Ś
wiat bohaterów
W podaniach greckich występują liczni bohaterowie lub herosi, czyli synowie bogów i
kobiet śmiertelnych, obdarzeni wielkim wzrostem i siłą, chętnie angaŜujący się w wyprawy
wojenne i róŜne awantury. Legendy o nich znane są niekiedy w wielu wariantach. Wielką
sławę zawdzięczają epice i dramatowi (które utrwaliły juŜ dosyć jednolite wersje mitów) oraz
tradycji ludowej.
Herakles (Herkules), syn Dzeusa i królowej Alkmeny, juŜ jako niemowlę był niezwykłym
siłaczem: udusił dwa węŜe, które nienawidząca go Hera wysłała, by go zgładziły. MąŜ
Alkmeny, Amfitrion, ćwiczył go w sportach i hartował w trudach. Herakles wyrósł na
olbrzyma, który dla zaspokojenia głodu zjadał całego wołu. Z wyrwanego oliwnego drzewa
zrobił sobie potęŜną maczugę. Bogowie wyposaŜyli go w miecz, strzały, kołczan i pancerz.
Za pomoc w pokonaniu wroga król tebański ofiarował mu swoją córkę za Ŝonę. Pewnego dnia
ogarnęło Heraklesa szaleństwo – zabił Ŝonę i dzieci. Pytia kazała mu za pokutę wykonać
dwanaście prac na Ŝyczenie króla Myken Eurysteusa. Pokonał więc i przyniósł królowi
potwornego lwa z Nemei, zabił dziesięciogłową hydrę lernejską, sprowadził do Myken piękną
łanię ceryntyjską, pokonał wielkiego dzika w okolicach Erymantu, sprytnym sposobem
(zmieniając koryto rzeki), przy uŜyciu wody posprzątał stajnię Augiasza, w Arkadii
wyniszczył roje potwornych ptaków Ŝywiących się ludzkim mięsem, przyniósł Eurysteusowi
olbrzymiego byka z Krety oraz cztery cudowne klacze króla Diomedesa z Tracji, zdobył dla
swojego pana pas Hipolity, królowej Amazonek (kobiet, które wypalały sobie prawą pierś, by
sprawnie rzucać dzidą oraz uśmiercały męskich potomków), przyprowadziły woły Gerionesa,
zdobył złote jabłka z jabłonki Hery, pilnowanej przez trzy Hesperydy, i stugłowego smoka
(pomógł mu w tym Atlas zazwyczaj dźwigający ziemski glob) oraz dokonał rzeczy zupełnie
niezwykłej – sprowadził z piekieł Cerbera, który po uwolnieniu natychmiast uciekł do
Tartaru.
Po odbyciu pokuty Herakles postanowił się oŜenić, ale zabił brata królewny, który się temu
związkowi sprzeciwiał. Olbrzym znowu został ukarany – trzyletnią słuŜbą u królowej
Omfalii, która zatrudniła go do róŜnych domowych prac i stale poniŜała. Następnie Herakles
uŜywał swojej siły w dobrych celach – zabijał potwory, zakładał miasta. OŜenił się z piękną
królewną Dejanirą, którą nosił na rękach, tak była przy nim drobniutka. Gdy chciał ją porwać
centaur, Herakles zabił go, ale ten obiecał Dejanirze, Ŝe jego krew pozwoli zatrzymać na
zawsze uczucia męŜa dla siebie. Zazdrosna kobieta wyprała w krwi centaura koszulę
Heraklesa. Była to podstępna zemsta pokonanego. Koszula wŜarła się w skórę olbrzyma i
paliła wielkim ogniem, jego ciało odpadało. Widząc to, Dejanira powiesiła się. Herakles
zbudował sobie stos pogrzebowy, lecz ugasiła go burza, która równieŜ ukoiła jego rany. Na
chmurze odjechał na Olimp, gdzie Dzeus uczynił go nieśmiertelnym, zaś Ŝyczliwa odtąd Hera
dała mu za Ŝonę swoją córkę Hebe.
Postać Heraklesa, jako bohatera sprawiedliwego, walczącego z okrucieństwem, została
uwieczniona w wielu pieśniach i dramatach. Pisał o nim, jako o symbolu siły i wytrwałości,
A. Mickiewicz w Odzie do młodości. W staroŜytności chętnie go przedstawiano w rzeźbach –
z maczugą, w lwiej skórze.
Tezeusz, syn Ajgeusa (Egeusza) i królewny Ajtry z Trojzeny, starał się naśladować
Heraklesa pod względem odwagi i popisów siły, m.in. zabił olbrzymiego byka w okolicach
Maratonu. Aby uwolnić Ateńczyków od konieczności opłacania haraczu w postaci młodych
ludzkich ofiar dla Minotaura (potwór o byczej głowie mieszkający na Krecie), wyprawił się,
by go pokonać. Na dworze króla Minosa sprzyjała mu tylko córka władcy, Ariadna. Dała mu
kłębek nici, które on rozwijał, wchodząc w korytarze labiryntu – słynnej skomplikowanej
budowli, gdzie mieszkał potwór. Po zabiciu go mógł więc bezpiecznie wyjść z tej pułapki.
Odpłynął z Ariadną, ale zostawił ją na wyspie Naksos. Tam została Ŝoną Dionizosa. Wracając
do Aten, Tezeusz nie zmienił Ŝagla na czerwony i oczekujący go ojciec (Ajgeus), pewny, Ŝe
czarny Ŝagiel oznacza śmierć syna, rzucił się ze skały do morza. Tezeusz objął wtedy rządy i
zjednoczył rody i gminy Attyki w jedno państwo, następnie zrezygnował z władzy, dzięki
czemu zapanował ustrój republikański. Kolejne przygody Tezeusza to porwanie królowej
Amazonek Antiopy, oŜenek z córką króla Minosa, Fedrą, która oskarŜyła jego syna, Hipolita,
Ŝ
e ją uwodził. Wygnany Hipolit zginął, gdy spłoszyły się jego konie, zaś Fedra powiesiła się.
Tezeusz porwał ze Sparty siedmioletnią Helenę, córkę króla Tyndareosa. Kiedy pod Ateny
przybyło wojsko, zgromadzenie ludowe kazało ją wydać, zaś Tezeusza ukarano wygnaniem z
Aten. Zginął, gdy spadł ze skały na wyspie Skyros. Po wojnach perskich sprowadzono jego
zwłoki do Aten i czczono jako wybawcę uciśnionych. Jego postać jest częstym motywem
malowideł na naczyniach.
Tantalos to niegodziwy zuchwały król, który ugościł bogów pieczenią z ciała królewicza
Pelopsa, swojego syna. Został za to strącony do Tartaru, zaś Dzeus przywrócił chłopca do
Ŝ
ycia. Jego dwaj synowie, Atreus i Tiestes nienawidzili się. Kiedyś, po zakończeniu uczty w
Mykenach, Atreus wręczył bratu koszyk z głowami jego synów, z których zrobiono pieczeń.
Atreus i Tiestes zginęli później nagłą śmiercią (od miecza lub trucizny) i straszą odtąd jako
upiory. O grobowcu Atreusa, jako symbolu zbrodni i pychy, pisał J. Słowacki w Grobie
Agamemnona.
Legendy tebańskie głoszą, Ŝe Dzeus porwał córkę Agenora, Europę, zaś jej brat, Kadmos,
udał się na poszukiwania według wskazówek wyroczni. Jego towarzysze zostali poŜarci przez
smoka, którego on zabił zaraz oszczepem. Po kilku dniach z zasianych zębów potwora wyrósł
zastęp zbrojnych rycerzy, którzy stoczyli z sobą walkę. Z pięcioma ocalałymi Kadmos załoŜył
miasto Teby, sam oŜenił się z Harmonią, córką Aresa i Afrodyty. Jego dzieci i wnukowie
wpadali w szaleństwo lub ginęli – była to więc rodzina nieszczęśliwa. Zły los prześladował
miasto takŜe za czasów Lykosa.
Władcami Teb stali się Amfion i Dzetos, cudem ocaleni synowie Antiope, krewnej Lykosa.
ś
ona Amfiona – Niobe – powiła czternaścioro dzieci i wywyŜszała się z tego powodu nad
czczoną jako matka boginię Latonę. Jej potomkowie, Apollo i Artemida, zabili strzałami z
łuku dzieci Niobe, ta zaś, oszalała z rozpaczy, opuściła okrutne miasto.
Kolejnym władcą Teb był Lajos, mąŜ Jokasty. Wyrocznia przepowiedziała mu straszny los
– zginie z ręki syna, który oŜeni się z własną matką. Kiedy urodził się chłopiec, przekłuto mu
pięty i porzucono w górach. Został on uratowany przez pasterzy i nazwany imieniem Edyp
(„człowiek o spuchniętych nogach”), a następnie oddany pod opiekę królowej Koryntu.
Kiedy Edyp usłyszał przepowiednię wyroczni, opuścił Korynt, myśląc, Ŝe ci, którzy go
wychowali, są jego rodzicami. Jednak fatum jest nieubłagane – Edyp spotkał na drodze i zabił
człowieka, który naprawdę był jego ojcem. Następnie udał się do Teb, gdzie porywał ludzi
potwór Sfinks o postaci lwa i twarzy oraz piersiach kobiety. Edyp wyjaśnił jego zagadkę
(zwierzę, które z rana chodzi na czworakach, w południe na dwóch, a wieczorem na trzech
nogach i mówi, to człowiek w wieku niemowlęcym, kiedy juŜ umie chodzić i na starość, gdy
posługuje się laską). Potwór rzucił się w przepaść, zaś Edyp otrzymał rękę Jokasty i rozpoczął
panowanie w Tebach. Z tego kazirodczego związku narodziło się czworo dzieci: Polinejkes,
Eteokles, Antygona i Ismena. Miasto nawiedzały coraz straszliwsze nieszczęścia. Wieszcz
Tejrezjasz wyjaśnił, Ŝe powodem jest sam król, ojcobójca, który poślubił swoją matkę.
Słysząc te słowa, Jokasta powiesiła się, zaś Edyp wykłuł sobie oczy i odszedł do Kolonu,
Ŝ
eby tam umrzeć.
Eteokles i Polinejkes mieli odtąd panować na zmianę – kaŜdy przez rok. Eteokles nie chciał
jednak oddać po roku władzy. Polinejkes postanowił odebrać ją siłą przy pomocy swojego
teścia, króla Argos, Adrastosa. Ostatecznie Tebańczycy zwycięŜyli, ale obaj bracia polegli.
Nowy król Kreon ogłosił Polinejkesa zdrajcą i zabronił pogrzebania jego zwłok. Zrobiła to
jednak siostra Antygona, która nie chciała, by dusza bliskiego błąkała się, nie mogąc wejść
do Hadesu. Została za to Ŝywcem zamurowana w piwnicy. Po dziesięciu latach Teby zostały
zburzone przez wojska potomków Adrastosa. Losy Edypa i jego dzieci przedstawia znana
trylogia dramatyczna Sofoklesa: Król Edyp, Edyp w Kolonie oraz Antygona.
Wśród legend korynckich najbardziej znana jest historia Syzyfa, króla bogatego portu,
Koryntu, pupila bogów. Syzyf był plotkarzem i zdradzał sekrety Olimpu, aŜ Dzeus
postanowił go zgładzić. Przebiegły król związał boŜka śmierci i odtąd ludzie nie umierali.
Potrzebna była interwencja Hadesa u Dzeusa. Ares uwolnił Tanatosa i Syzyf umarł. Nie mógł
jednak wejść do królestwa cieni, poniewaŜ nie pogrzebano jego zwłok (sam prosił o to Ŝonę).
Ubłagał u Platona, by pozwolono mu wrócić na ziemię i ukarać Ŝonę. Nie zamierzał jednak
wracać do podziemi. Kiedy po latach sobie o nim przypomniano, nie było ratunku. Za
nieposłuszeństwo srogo go ukarano: wtaczał na wysoką górę wielki głaz, a gdy juŜ był bliski
szczytu, kamień staczał się w dół. Odtąd Syzyf stale ponawia swoją pracę. Jego postać jest
symbolem wysiłku bez efektu, bez końca.
Legenda kreteńska o Dedalu i Ikarze wiąŜe się z historią Tezeusza, który pokonał
Minotaura. Potwór był synem króla Minosa, zamkniętym w labiryncie przez ojca, by nikomu
nie zagraŜał. Budowniczym labiryntu był Dedal, wyjątkowy artysta, rzemieślnik, człowiek
bardzo pomysłowy. Po wykonani zadania nie mógł opuścić Krety, poniewaŜ król Minos
obawiał się zdrady (Dedal wiedział o wielu sprawach waŜnych dla bezpieczeństwa państwa).
Wybitny konstruktor wymyślił więc, Ŝe wydostanie się z wyspy wraz z synem przy pomocy
wielkich skrzydeł (ptasie pióra zlepione woskiem). Przedsięwzięcie udałoby się, gdyby nie
młodzieńczy zachwyt lotem, któremu uległ Ikar – nie bacząc na przestrogi ojca, wzleciał zbyt
wysoko. Słońce roztopiło wosk i skrzydła rozpadły się. Ikar spadł na wyspę (Ikaria) i zabił
się. Dedal pogrzebał zwłoki syna i udał się w dalszą drogę. Osiadł na Sycylii, gdzie zbudował
warowny gród. Próba odbicia Dedala nie powiodła się – król Minos zginął. Badania
archeologiczne potwierdzają istnienie w Knossos niezwykłej konstrukcji – gmachu o
skomplikowanym rozkładzie pomieszczeń – labiryntu. Odkryto tam liczne malowidła, rzeźby,
naczynia dowodzące wysokiego stopnia cywilizacji, którą określono jako minojską lub
egejską (od morza Egejskiego). Motyw mitycznych lotników chętnie wykorzystywano w
malarstwie i literaturze.
Wyprawa argonautów wzięła swój początek z niegodziwego pokonania brata Ajzon, króla
miasta Jolkos w Tesalii, przez Peliasa. Kiedy Ajzonowi urodził się syn, Jazon, Pelias
postanowił go zgładzić. Matka natychmiast wyniosła dziecko do groty centaura Chejrona.
Jazon wyrósł na dzielnego pięknego młodzieńca, chętnego do pomocy potrzebującym (za to
opiekowała się nim Hera). Kiedy przybył on do Jolkos w jednym sandale (drugi zgubił po
drodze), Pelias rozpoznał w nim człowieka przed którym ostrzegała wyrocznia. Sam Jazon
doradził mu, Ŝeby gościa, od którego obawia się śmierci, wysłał po złote runo. Pewien stary
sługa zaprowadził Jazona do chaty jego rodziców. Tam młodzieniec poznał prawdę o sobie i
niegodziwym Peliasie.
Wysłany po złote runo Jazon przypomniał sobie opowieści Chejrona. OtóŜ, było to runo
cudownego baranka, który niegdyś przeniósł w powietrzu na swoim grzbiecie zagroŜone
dzieci Fryksosa i Helle z Beocji aŜ do Kolchidy nad Morzem Czarnym. Starego baranka
Fryksos zabił i złoŜył w ofierze Dzeusowi, zaś złote runo zawiesił na dębie w świętym gaju
Aresa. Na apel Jazona stanęło wielu śmiałków, m.in. Herakles, Tezeusz i Orfeusz. Wyruszyli
na wielkim i nowoczesnym statku Argo („szybki”), z dziobem, w którym ukryto drewno
ś
więtego dębu. Załogą dowodził Jazon.
Wśród licznych przygód Argonauci przeŜyli dwa lata na opanowanej przez bezwzględne
kobiety wyspie Lemnos, uwolnili od harpii (ptaków o kobiecych twarzach) ślepego wróŜbitę
Fineusa, przemknęli pomiędzy skaczącymi ku sobie i z powrotem skałami Symplegadami.
Ostatecznie dotarli do zamku króla Ajetesa u stóp Kaukazu. Ten postawił Jazonowi warunki:
ma zaorać Pole Aresa przy pomocy spiŜowych byków, daru Hefajstosa, posiać na nim
zmoczone zęby, pokonać narodzonych z nich zbrojnych męŜów oraz smoka, który strzeŜe
złotego runa. Jazon dokonał tego przy cichym wsparciu córki Ajetesa Medei. Dzięki jej
balsamowi nie czuł bólu i oparzeń, mógł pokonać byki, rycerzy i smoka, którego na dodatek
Medea uśpiła swoimi opowieściami. Po zdobyciu złotego runa Meeda popłynęła wraz z
Jazonem i jego towarzyszami. Uciekinierów ścigała flota króla Ajetesa. Wtedy Medea zabiła i
poćwiartowała zwłoki brata Absyrtosa i rzucała w morze. Ajetes zatrzymał się, by je zbierać –
tak Argonautom udało się uciec. Dzeus jednak pomścił zbrodnię – wiele lat wracali do domu.
Staruszek – ojciec Jazona – został uzdrowiony cudowną mocą ziół warzonych przez Medeę.
Zestarzał się równieŜ Palias. Medea obiecała jego córkom pomoc, tymczasem kazała im zabić
ojca. Doprowadziła tym do zguby Paliasa i jego córki, które oszalały z rozpaczy. Jazon
zapałał uczuciem do Kreuzy, córki Kreona. Medea ofiarowała jej piękną szatę, która okazała
się podstępną zemstą za zdradę Jazona. Tkanina oblepiła ciało Kreuzy – dziewczyna spłonęła
w męczarniach. Medea zabiła własne dzieci i uciekła do Aten. Podobno później spotkała się z
Jazonem i oboje, pogodzeni, odjechali do Kolchidy, by przejąć rządy po Ajetesie.
Historia wojny trojańskiej
Boginię Tetydę wydano za mąŜ za człowieka o imieniu Peleus. Podczas wesela w grocie
centaura Chejrona biesiadowali bogowie. Nagle zjawiła się Eris, bogini niezgody, której nie
zaproszono. Przyniosła jabłko z napisem Dla najpiękniejszej. Hera, Atena i Afrodyta, sądziły,
Ŝ
e są godne zaszczytu posiadania owego owocu. Dzeus postanowił, Ŝe spór rozstrzygnie
pasterz Parys, syn króla Troi Priama. Według snu Hekabe, matki Parysa, miał on być
zarzewiem, od którego spłonie miasto. Po urodzeniu porzucono go więc w górach. Został
wychowany przez pasterzy.
Hera obiecała mu za jabłko królestwo, zaszczyty i bogactwo, Atena, Ŝe stanie się
najmądrzejszym człowiekiem, zaś Afrodyta, Ŝe da mu najpiękniejszą kobietę świata, Helenę,
która Ŝyje w Sparcie. Ostatnia propozycja była dla Parysa najbardziej atrakcyjna. Niedługo
potem uczestniczył on w igrzyskach w Troi. Odkryto jego pochodzenie i Priam oraz Hekabe
bardzo się cieszyli, bagatelizując senną przepowiednię sprzed lat.
Parys wyruszył do Sparty, gdzie został gościnnie przyjęty. Kiedy król Menelaos wyjechał,
młodzieniec porwał jego Ŝonę i uwiózł ją do Troi, gwałcąc obyczaje i święte prawo
gościnności. Agamemnon, wódz wojska, zgromadził liczne zastępy męŜnych rycerzy.
WróŜbici zapowiedzieli, Ŝe wynik walki zaleŜy od Achillesa, syna Tetydy i Peleusa. Matka
ukryła go wśród dziewcząt na dworze Likomedesa, ale odnalazł go tam i zdemaskował
pomysłowy Odyseusz, który opowiedział mu o planowanej wyprawie i zabrał ze sobą.
Dotarłszy do celu, wodzowie wysłali po Helenę Odyseusza i Menelaosa, Trojanie jednak
nie oddali kobiety, chociaŜ Antenor starał się przekonać ich do swoich racji (por.
J. Kochanowski, Odprawa posłów greckich). Po obu stronach walczyli dzielni męŜowie.
WyróŜniał się wśród nich Achilles, poniewaŜ matka kąpała go w Syksie, dzięki czemu stał się
odporny na rany (jedynym miejscem, gdzie nie działała moc świętej rzeki, była pięta, za którą
matka trzymała go podczas zanurzania w wodzie). W dziesiątym roku zmagań Greków
zaczęła dziesiątkować zaraza. Była ona wynikiem ingerencji bogów w losy wojny, bowiem
Apollo postanowił się zemścić za to, Ŝe Agamemnon porwał córkę jego kapłana, Chryzesa.
Pod presją wodzów Agamemnon oddał brankę, ale odebrał Achillesowi jego niewolnicę
Bryzeidę. Ten zaś, obraŜony, wycofał się z walki. Nie przemawiały do niego Ŝadne
argumenty, dopiero śmierć jego przyjaciela Patroklosa, który zginął z ręki Hektora,
poruszyła jego uczucia i skłoniła do działania. Oszalały z rozpaczy wyrzucał sobie, Ŝe
Patroklosa wzięto za niego, bowiem uŜyczył przyjacielowi swojej zbroi.
Pojedynek Achillesa i Hektora był bardzo zaŜarty, jednak los tego drugiego był
przesądzony, poniewaŜ przechyliła się w dół szala jego Ŝycia na wadze Dzeusa. Zadawszy
ś
miertelny cios w szyję, Achilles zdarł z pokonanego zbroję, przywiązał ciało do rydwanu i
wlókł w prochu.
Sędziwy król Priam przybył do obozu Greków z wozem wypełnionym kosztownościami i
sam prosił Achillesa o wydanie zwłok Hektora. Wzruszony postawą i cierpieniem ojca
mściwy rycerz, stał się spokojny, wraŜliwy. Ugościł starego Priama, kazał umyć i namaścić
ciało Hektora, który walczył, by dopełnić obywatelski obowiązek i nie uchybić honorowi.
Achilles zginął niedługo potem od strzały Parysa, który takŜe Ŝył krótko. Helenę wydano za
Deifoba, jego brata. Przy jej pomocy Diomedes i Odyseusz wykradli posąg bogini Ateny.
Odtąd dla wszystkich było jasne, Ŝe Troja musi upaść.
Wbrew oczekiwaniom Grecy odstąpili od murów miasta i wypłynęli w morze. Zapanowała
radość. Za grodem znaleziono jednak wielkiego drewnianego konia, którego, mimo
przestróg kapłana Laokoona i jasnowidzącej Kasandry, wprowadzono do miasta. We wnętrzu
konia ukryło się dwunastu Greków (podstęp wymyślony przez Odyseusza). W nocy, gdy
Trojanie zmęczeni biesiadą i upojeni winem spali, rycerze greccy opuścili drewnianą
konstrukcję, otworzyli bramy, przez które weszli do miasta ich towarzysze (odpłynęli bowiem
niedaleko i ukryli się za wysepką). Dokonano straszliwej rzezi, nie bacząc na wiek i płeć
pokonanych. Menelaos zabił Deifoba, jednak z Heleną się pogodził, bo nadal oboje się
kochali.
Większość bohaterów powróciła do Grecji szybko i bezpiecznie. Niektórych czekały
przykre niespodzianki, np. Ŝona Agamemnona Klitajmestra, sądząc, Ŝe mąŜ nie Ŝyje, wyszła
za mąŜ za Ajgistosa. Powitała przybyłego jak gdyby nic się nie zdarzyło, a potem, wspólnie z
drugim męŜem siekierami zarąbali rycerza w wannie. Po latach mścicielem ojca został
Orestes, który zgładził oboje zabójców. Tym samym stał się ściganym przez Erynie
matkobójcą. Tragiczny był równieŜ los Heleny, którą po śmierci Menelaosa wypędzono ze
Sparty. Ukryła się u przyjaciółki Polikso na wyspie Rodos. Gospodyni jednak miała do niej
Ŝ
al o śmierć męŜa w wojnie trojańskiej i kazała sługom przebranym za Erynie zabić Helenę.
Niełatwy był równieŜ los Odyseusza, który bardzo pragnął jak najszybciej wrócić do
rodzinnej Itaki. Przed wyruszeniem na wojnę Penelopa urodziła mu syna Telemacha. Minęło
dziesięć lat od ich rozstania. Jednak bogowie, oburzeni na niego, Ŝe zniszczył ich ukochane
miasto (był pomysłodawcą konia trojańskiego), a później zwłaszcza Posejdon, którego syn
Polifem został przez Odyseusza okrutnie oślepiony (podczas spotkania na jego wyspie, kiedy
to cyklop chciał go poŜreć, podobnie jak jego towarzyszy).
Odyseusz błąkał się po morzach, tracąc ludzi i okręty. Odwiedził kraj Lotofagów (krainę
smakowitych lotosów), wyspę Polifema i innych cyklopów, wyspę Eolia (siedzibę króla
wiatrów Eola), krainę dzikich Lajstrygonów, pałac czarodziejki Kirke (zamieniła jego
towarzyszy w świnie, a potem bardzo pokochała przybysza), spotkał się z duszą Tejrezjasza,
by zapytać o swoje dalsze losy. Kolejnym etapem wędrówki Odyseusza to ominięcie
wabiących swym głosem syren oraz potworów o imionach Skylla i Charybda,
zamieszkujących groźne skały, połykających ludzi z okrętów. Wędrowcy narazili się na nowe
burze, gdy zjedli kilka wołów ze stada boga Słońca. Zatonęły wszystkie statki, zginęli
towarzysze, Odyseusz został wyrzucony na brzeg wyspy nimfy Kalipso. Ona przywróciła mu
siły, racząc nektarem i ambrozją. Zakochana nimfa nie chciała rozstać się z Odyseuszem,
dopiero interwencja Dzeusa za pośrednictwem boga Hermesa uwolniła go po ośmiu latach
pobytu u Kalipso. Na zrobionej przez siebie tratwie wyruszył w morze, ale znowu za sprawą
Posejdona zerwała się burza. Znalazła go na brzegu Sherii królewna Nauzykaa. Tutaj, w
krainie Feaków, opowiedział swoje przygody królowi, ten zaś złoŜył mu wielkie dary i
wyprawił do Itaki. Śpiącego Feakowie zostawili na brzegu.
Z pomocą przyszła mu Atena i wyjaśniła, Ŝe w jego domu zalotnicy sposobią się do
rywalizacji o rękę Penelopy, ona zaś wiernie czeka na powrót męŜa. Zalotnicy zorientowali
się, Ŝe co dzień tka a w nocy pruje całun pośmiertny dla ojca i odwleka czas zaręczyn.
Odyseusz przemieniony przez Atenę w Ŝebraka udał się do swego pałacu. Poznał go i skonał
wierny pies Argos. Przybysz został dopuszczony do konkurencji, w której odpadli wszyscy
zalotnicy: naleŜało naciągnąć łuk tak, by strzała przeszyła otwory dwunastu ustawionych
rzędem toporów. Nikt inny, poza właścicielem, nie potrafił skutecznie uŜyć łuku. Tymczasem
zamknięto drzwi (Telemach został w porę uprzedzony ), zaś Odyseusz wymordował strzałami
nachalnych, rozpustnych zalotników. Penelopa nie mogła uwierzyć, Ŝe ma przed sobą męŜa,
ale przypomnienie ich wspólnych sekretów rozwiało wątpliwości. Odyseusz jeszcze raz
wyruszył w morską wyprawę, a potem osiadł na stałe w Itace i tam czekał na śmierć, która –
według przepowiedni Tejrezjasza – miała wyjść z morza.
Religia i bóstwa rzymskie
W drugiej, znacznie krótszej, części Mitologii J. Parandowski ukazuje specyficzne rysy
religii i bogów rzymskich, przedstawia czczonych cezarów i legendy. Autor zwraca uwagę na
to, Ŝe religia i mitologia Rzymu były znacznie uboŜsze od greckich. Postacie bogów nie miały
wyrazistych rysów, płci, powiązań rodzinnych. Nie tworzono o nich podań, co uznawano za
przejaw większej poboŜności, pokory wobec wielkiego bóstwa. Były to równieŜ postacie
pozbawione agresji, skłonności do intryg. Wszelkie objawy codzienności były
podporządkowane odpowiednim bogom. Było ich wielu i miały w większości charakter
bezosobowy. Nie pozwalali sobie na poufałe spotkania z ludźmi. Czczono ich przy pomocy
ofiar i obrzędów, sprawowanych z zachowaniem wszelkich detali przewidzianych
stosownymi przepisami. Wszelkie decyzje uzaleŜniano od wróŜb, które dotyczyły gromów,
kichnięcia w doniosłym momencie, przelatujących ptaków – a więc właściwie wszystkiego.
Była to tzw. religia Numy (imię drugiego spośród siedmiu królów rzymskich).
Grono bóstw rzymskich stale się rozszerzało, poniewaŜ starano się zjednać sobie postaci
czczone przez ludy podbite. Od Etrusków przejęto pismo i wiele elementów religijnych, np.
trójcę bogów: Tini – bóg piorunów, Uni – królowa podobna do Junony, skrzydlata Menfra –
kojarzona z Minerwą. Od tego ludu przejęto teŜ walki gladiatorów związane z kultem
umarłych, wiarę w piekło i odpowiednie bóstwa-demony.
Duchy zmarłych otaczano szczególną czcią jako manes – dobre i czyste, chociaŜ obawiano
się ich. KaŜdy pamiętał o własnych przodkach, zmarłym poświęcano równieŜ uroczystości w
powszechne święta: Lemuria (obchodzone w maju) oraz Feralia (21 lutego), kiedy
przygotowano dla nich uczty (por. słowiański obyczaj dziadów). Krainę zmarłych
wyobraŜano sobie jak w Grecji. Były to podziemne pieczary nazywane Orcus, którymi
rządził bóg o tym samym imieniu. Znano równieŜ inne bóstwa śmierci, np. Veiovis.
Wierzono w geniuszy – opiekuńcze duchy męŜczyzn i junony – kobiet oraz czuwające nad
wieśniaczymi chatami lary i opiekunki spiŜarni penaty.
Wielkim szacunkiem otaczano Westę, boginię ogniska domowego. Poza poszczególnymi
domami była czczona w świątyni, gdzie słuŜbę pełniły westalki (mniszki) pod kierownictwem
kapłana – pontifex maximus. Na zmianę podtrzymywały ogień na ołtarzu Westy, ciesząc się
uznaniem ogółu. Jeśli jednak ogień zgasł, winowajczynię spotykała śmiertelna chłosta.
Vestalia – 9 czerwca – to święto całego państwa, a zwłaszcza młynarzy i piekarzy.
Bogiem wszelkiego początku był Janus (styczeń – Januarius). Poświęcano mu drzwi.
WyobraŜano go jako męŜczyznę o dwóch brodatych twarzach patrzących na wschód i zachód.
Z czasem ustąpił on rangą Jowiszowi (Jupiter – nazwa od Jovis pater), bogu światłości,
podobnemu do Dzeusa. Zsyłał deszcze lub suszę oraz pioruny, później przekształcił się w
boga wojny. Wszelkie triumfy czczono więc jako wydarzenia religijne ku czci Jowisza.
Najwspanialsza świątynia tego boga znajdowała się na Kapitolu. Kapłan flamen Dialis był
całkowicie podporządkowany swojej funkcji, zaś jego Ŝona flaminica Dialis, kapłanka
Junony, równieŜ musiała przestrzegać surowych reguł. Jowisz, Minerwa i Junona – to
utworzona na wzór etruski trójca bogów. Junona to uosobienie idealnej Ŝony i matki,
małŜonka Jowisza, królowa bogów, zaś Minerwa oznacza myśl, siłę duchową i jest
opiekunką nauk i rzemiosł, odpowiednikiem Ateny. Mars był patronem waśni, bogiem
wojny. Pierwotnie jego wizerunkiem była włócznia. Jego świętym zwierzęciem był wilk,
który widniał na sztandarach wojennych. Mars to równieŜ opiekun pól i urodzajów. On i
bliska mu bogini Bellona mieli swoje świątynie na forum Augusta.
Rzymianie czcili równieŜ liczne bóstwa ziemi, pól, lasów i źródeł. Wśród nich na plan
pierwszy wysuwała się Ziemia Matka (Tellus Mater), opiekunka zasianych ziaren. Jej
kapłanami było dwunastu Braci Rolnych, zaś święto Dea Dia sprawowano z końcem maja
(blisko pory Ŝniw). Obok niej czczono Ceres, patronkę urodzajów, odpowiedniczkę Demeter,
której córka Prozerpina była odwzorowaniem greckiej Persefony. Oprócz nich znano Consusa
– boga Ŝniw, Ops – sprawczynię dostatku, Vernus – opiekunkę ogrodów warzywnych,
Vortumnusa – potrona sadów, Pomonę – boginię dojrzałych jabłek, Saturna – pana zasiewów
(podobny do Kronosa), Faunusa – boga lasów (grec. Pan), pól i trzód, Silvanusa – opiekuna
tylko lasów (kult sprawowali męŜczyźni, Faunę – bóstwo płodności i urodzaju (kult – tylko
kobiety), Pales – opiekunkę bydła i pasterzy, Dianę (pierwowzór – Artemidsa) – boginię
kwitnącej przyrody i zwierząt. Czczono liczne duchy i bóstwa wód i przechodząc obok
strumieni czy źródeł, modlono się a nawet składano ofiary (do dziś turyści wrzucają do
fontanny de Trevi monetę, by jeszcze tam powrócić – dar dla nimfy Agua Virgo, pani
fontanny). Szacunkiem darzono Juturnę – boginię wód, opiekunkę osób zatrudnionych przy
wodociągach i fontannach. Sądzono, Ŝe w źródłach zamieszkują radosne wodne panny
kameny, zsyłające poetyckie natchnienie. Bóg Tybru – Tiberinus – miał zaś opinię groźnego,
który doprowadza do wylewów i nieszczęść. Ostatecznie na czoło wysunął się Neptun –
odwzorowanie greckiego Posejdona.
Charakterystyczna stroną religii rzymskiej jest tłum personifikacji, czyli uosobionych pojęć
moralnych, uczuć ludzkich itp. Była więc F i d e s (Wierność), przedstawiana z kłosami i
koszem pełnym owoców; C o n c o r d i a (Zgoda), z rogiem obfitości; H o n o s i Vi r t u s
(Honor i dzielność), oboje uzbrojeni; S p e s (Nadzieja), z kwiatem w dłoni; P u d i c i t i a
(Wstydliwość), w grubej zasłonie; C l e m e n t i a (Łagodność), z berłem w ręce,
wyobraŜająca łaskawość panującego cesarza; P a x (Pokój); I u v e n t u s (Młodość),
czczona w osobliwej kaplicy w celi Minerwy kapitolińskiej; H i l a r i t a s (Wesołość), a
nawet D i e s B o n u s - Dzień Dobry! (s. 307 – podkreśl. – J. P.). z grona personifikacji
wyłonił się M e r c u r i u s (Merkury) – opiekun handlu, przyjęty przez Greków za
Hermesa.
Rzymianie chętnie przyswajali nowych bogów. ZapoŜyczenia te były związane z
sąsiedztwem i podbojami. Najbardziej wyrazisty był wpływ wierzeń greckich. Uznaje się, Ŝe
stało sie tak w duŜym stopniu za sprawą ksiąg Sybilińskich, które zakupił król Tarkwiniusz
od wróŜki Sybilli. W trudnych dla państwa chwilach szykano w nich rady, a ona zawsze
brzmiała podobnie: naleŜy sprowadzić do Rzymu nowe bóstwo (s. 310). Dzięki temu
przeszczepiono na rodzimy grunt m.in. Apollina, Asklepiosa i Heraklesa oraz Atenę,
Demeter, i Afrodytę. Czasem zmieniano tylko imię. Wschód obdarował Rzym boginią Kybele
– matką bogów.
Liczne zapoŜyczenia bóstw z róŜnych kultur sprawiły, Ŝe odczuwano potrzebę jednolitej,
wspólnej wiary – było to dąŜenie do monoteizmu. Zacierały się róŜnice pomiędzy bogami,
uznawano, Ŝe człowiek nie moŜe się z nimi bezpośrednio spotykać, liczne imiona uznawano
za nazwy tej samej postaci, propagowano ascezę, jako sposób na zbliŜenie się do bóstwa.
Rozpowszechnił się kult irańskiego bóstwa Mitry, nazwanego Sol Invictus (Słońce
NiezwycięŜone)w poświęconych mu misteriach głoszono, Ŝe o duszę człowieka walczą złe i
dobre siły, zaś pomocą w Ŝyciu i po nim jest Mitra, który zstąpił na ziemię i znowu powrócił
do nieba. Praktykowano równieŜ obrzęd oczyszczający z grzechów, podobny do chrztu.
Cesarz Heliogabal (syryjskiego pochodzenia) nauczył Rzymian czci fetysza boga słońca
Baala. Za jego wizerunkiem – kamieniem – szły w procesji posągi dotychczasowych bóstw,
jak gdyby podporządkowane. Opornie przyjmowali obce wierzenia italscy wieśniacy –
paganie (stąd: poganie), nadal wierni nakazom króla Numy i prastarym bóstwom związanym
z Ŝyciem przyrody.
Mimo wysokiego poziomu cywilizacyjnego, oddawano w Rzymie cześć boską osobie
panującego, który z racji wielkiej władzy był jakby bliski bogom. W Grecji równieŜ czczono
wybitne istoty ziemskie, ale dopiero po śmierci, gdy stawały sie herosami (wyjątkiem był
szanowany jako bóstwo za Ŝycia spartański admirał, który pokonał Ateńczyków, Lizander).
W Rzymie zwyczaje te stały się powszechne, zwłaszcza, Ŝe i tak czczono po śmierci ludzi
jako dobre duchy. Po śmierci cesarza, na mocy uchwały senatu dokonywało się ubóstwienie
(konsekracja) panującego. Przydawano mu niektóre atrybuty bogów. Czczono więc Juliusza
Cezara, Oktawiana Augusta, Marka Antoniusza (zachowywał się on jak Bachus i w
podobnym charakterze – jako Dionizos – witał Kleopatrę, królową Egiptu, przebrana za
Afrodytę), Klaudiusza itd. W II w. n.e. do godności boskiej cesarz Hadrian wyniósł za Ŝycia
Antinousa, swojego pięknego towarzysza, który umarł z miłości do swego pana, by za niego
zrealizować przepowiednię o zbliŜającej się śmierci.
Legendy rzymskie
Wędrówki Eneasza. Był to ocalony bohater spod Troi, syn Wenery, znienawidzony przez
Boginię Junonę. Właśnie on został wybrany na załoŜyciela Rzymu. Uszedł z Troi, widząc
potworne zniszczenie, poŜar, śmierć. W drodze zginęła od greckich mieczy jego Ŝona, zaś
Eneasz z ojcem Anchizesem i małym synkiem Askaniuszem oraz gromadą napotkanych
Trojan wypłynął na szybko zbudowanych okrętach w morze w poszukiwaniu obiecanej prze
bogów ojczyzny. Wiele miejsc wydawało im się końcowym etapem wędrówki – zakładali tam
miasta, ale z róŜnych powodów musieli wyruszać dalej. Losy Eneasza odwzorowują kolejne
etapy włóczęgi morskiej Odyseusza. Jego plany stale komplikowała Junona. Na dłuŜej
zatrzymała go kartagińska królewna Dydona, spragniona opowieści o bohaterach wojny
trojańskiej. Eneasz odwiedził teŜ królestwo cieni, gdzie spotkał duszę zmarłego swojego ojca
i tych, co się dopiero narodzą. Stamtąd podróŜujący wypłynęli u ujścia Tybru do morza i tam
Julus (dawniej Askaniusz) nazwał twarde ciasto stołami – Eneasz skojarzył to określenie z
przepowiednią harpii i wiedział, Ŝe jest to owa kraina, która mu przeznaczono. Pan tej ziemi
Latynus otrzymał we śnie od ojca (boŜka Fauna) polecenie, by oddał rękę swej córki Lawinii
cudzoziemcowi. Zanim nastąpił ślub, Eneasz musiał walczyć z Rutulami, którzy za sprawą
Junony wystąpili przeciwko Latynom. Pomocy udzielił mu Grek, król Euander. Walczący
byli przedstawiani podobnie jak bohaterowie spod Troi (Eneasz – Achilles itp.). po powrocie
z wyprawy Eneasz oŜenił się z Lawinią i zbudował da niej miasto Lawinium. Podczas
kolejnej potyczki z Rutulami przepadł bez wieści, a jego władzę przejął syn Julus.
Powstanie Rzymu. Jest to legenda nawiązująca do poprzedniej. Z dynastii Eneasza
pochodzą bowiem kolejni władcy miasta Alba Longa, załoŜonego przez Julusa (Askaniusza)
aŜ do Protasa. Młodszy Amulius zazdrościł władzy starszemu Numitorowi i strącił go z tronu,
zaś jego córkę uczynił westalką, by mu nie zagraŜała. Lecz ona, wbrew wszelkim
przypuszczeniom, za sprawą bogów urodziła bliźnięta, Romulusa i Remusa. Amalius jednak
skazał westalkę na śmierć głodową, za chłopców na utopienie w Tybrze. Wylew rzeki
uratował niemowlęta – osiadły wraz z koszykiem na wzgórzu palatyńskim. Karmiła je
codziennie mlekiem wilczyca oraz owocami leśnymi dzięcioł – ptak boga Marsa, ojca dzieci.
Ostatecznie zaopiekował się chłopcami pasterz Faustulus. Kiedy dorośli, wzięli udział w
bójce pasterzy, stając po stronie słuŜby Amuliusa. Wtedy porwano Remusa i zaprowadzono
przed Numitora, który poznał wnuka. Następnie, razem ze sprowadzonym Romulusem i
zbrojnymi męŜami strącili z tronu Amuliusa i ponownie osadzili na nim Numitora.
Bliźniacy postanowili załoŜyć miasto w miejscu, gdzie zostali ocaleni jako niemowlęta.
Spór, kto ma dać nazwę osadzie, rozstrzygnęli bogowie, zaś znakiem było dwanaście sępów
nad głową Romulusa (nad Remusem – sześć). Wybraniec oborał przestrzeń i tak zakreślił
granice przyszłej Romy. Kiedy Remus przeskoczył ową linię, jego brat jako król Romy zabił
go za naruszenie swojego terytorium. PoniewaŜ grono zamieszkujące Romę było nieliczne,
król wyznaczył gaj zwany asylum (por. Azyl) i uznał za miejsce, gdzie kaŜdy uzyskuje prawo
nietykalności, nawet największy zbrodniarz.
Do Rzymu przybyli więc opryszkowie z róŜnych stron. Postanowiono sprowadzić kobiety.
Romulus wyprawił do sąsiadów przystojnych młodzieńców w konkury, jednak natychmiast
ich przepędzano, bowiem Roma miała opinie miasta złodziei i zbrodniarzy. Romulus wziął w
karby swoich poddanych i o ich złej sławie powoli zapominano. Ogłosił igrzyska i biesiady,
zapraszając okolicznych mieszkańców. Kiedy juŜ wszyscy dobrze się bawili, na umówiony
znak Romulusa, kaŜdy męŜczyzna porwał tańczącą z nim kobietę. Pokrzywdzeni sąsiedzi
niebawem wyruszyli, by odbić Ŝony i córki, jednak one czuły się juŜ związane z nowymi
partnerami i błagały o zaprzestanie walk. Tak teŜ się stało. Sabinowie (tych było najwięcej)
połączyli się z Rzymem w jedno państwo, na czele zaś stanęli obaj królowie.
Legenda głosi, Ŝe kiedy Romulus przemawiał, a był juŜ starcem, rozszalała się burza i mgła
otoczyła miejsce, gdzie przebywał. Okazało się, Ŝe król znikł. Jeden z senatorów relacjonował
później swoje widzenie – oto Romulusa zabrali do nieba bogowie (mimo to na Forum
Romanum otaczano kultem jego grób). Odtąd czczono go jako Kwirynusa. Jego Ŝona
Hersylia została zabrana do nieba przez gwiazdę (odtąd bogini Hora). Sześciu królów,
następców Romulusa, nie uzyskało juŜ takiej sławy, zaś po nich nastąpiły czasy republiki.
ś
ywotność mitologicznych postaci, motywów i symboli w literaturze
W tej części opracowania zasygnalizujemy literackie nawiązania do fabularnych elementów
filozoficznych. O niektórych wspomnieliśmy juŜ w poprzednich rozdziałach. Powszechnie
znany i często wyzyskiwany jest motyw szczęśliwej i urodzajnej krainy Arkadii
(geograficznie – połoŜonej w staroŜytnej Gracji, środkowa część Peloponezu). Motyw ten
pojawia się juŜ w pieśniach Horacego, a następnie u M. Reja w śywocie człowieka
poczciwego, w wierszach J. Kochanowskiego, zwłaszcza w Pieśni świętojańskiej o Sobótce, w
sielankach, np. Laura i Filon Franciszka Karpińskiego. Arkadyjska jest rzeczywistość
Soplicowa w epopei Pan Tadeusz A. Mickiewicza, sceneria spotkań kochanków w cyklu
Sonetów odeskich oraz zaścianek Bohatyrowicze w opowieści E. Orzeszkowej Nad Niemnem.
Arkadia jest teŜ rodzajem azylu, odskoczni od szarej codzienności, np. w lirykach J. Tuwima
Do krytyków, Wiosna, K. I. Gałczyńskiego Pośba o wyspy szczęśliwe. Jest to zazwyczaj obraz
pięknej, zdrowej przyrody w pogodne dni, wśród której bohaterowie miło spędzają czas.
Kraina dostatku, urodzaju dopełnia poczucie szczęścia osobistego bohaterów.
Narcyz to symbol próŜności, miłości do samego siebie, samouwielbienia, kapryśności.
W literaturze objawia się jako typ postaci, często ośmieszany, wykpiony. Jego
odwzorowaniem są oświeceniowi modnisie: śona modna I. Krasickiego, Starościna w
komedii Powrót posła J. U. Niemcewicza. Podobnie zachowuje się Marta w balladzie
Rękawiczka F. Schillera, Fantazjusz oraz Idalia z dramatu Fantazy J. Słowackiego, Hrabia z
Pana Tadeusza A. Mickiewicza, córki tytułowego bohatera powieści H. Balzaka Ojciec
Goriot, Zygmunt Korczyński oraz Emilia w Nad Niemnem E. Orzeszkowej, Izabela Łęcka w
Lalce B. Prusa, Petroniusz i Neron w powieści Quo vadis H. Sienkiewicza, Emma Bowary –
tytułowa bohaterka powieści G. Flauberta, egoistka RóŜa śabczyńska w Cudzoziemce M.
Kuncewiczowej. Podobną postawę moŜna odnaleźć w wielu przykładach poezji erotycznej,
np. W lirykach K. Prerwy-Tetmajera (Ja, kiedy usta, Lubię, kiedy kobieta), gdzie w
zmysłowym, cielesnym kontakcie partner poszukuje ucieczki od rzeczywistości, lub w
wystudiowanej nieprawdziwej miłości z wiersza Erotyk J. Iwaszkiewicza. Najbardziej
doskonałym odwzorowaniem postaci Narcyza jest tytułowy bohater Portretu Doriana Graya
O. Wilde’a. Nawiązywanie do osoby greckiego boŜka ewoluuje od ukazywania postawy
samouwielbienia do skrajnego estetyzmu, odejścia od naturalnych odruchów i uczuć.
MoŜna doszukiwać się wielu wpływów mitologicznych legend na twórczość literacką.
Najbardziej wiernym nawiązaniem, czy raczej przetworzeniem (a nawet odtworzeniem)
motywów są eposy staroŜytne Homera i Wergiliusza oraz dramaty antyczne (np. trylogia
Sofoklesa Króle Edyp, Edyp w kolonie, Antygona). W późniejszych epokach odŜywa wiele
postaci (m.in. Prometeusz – postawa prometeizmu – por. III cz. Dziadów; Syzyf – praca bez
efektu; Dedal i Ikar – konflikt pokoleń: rozsądek wieku dojrzałego i brawura, skłonność do
uniesień w młodości), prawd moralnych (np. wina, która domaga się konsekwencji, a więc:
wina i kara, wina i poczucie odpowiedzialności; wierność małŜeńska – np. Penelopa,
przywiązanie do ojczyzny – Odyseusz), nawiązań do przestrzeni o określonym charakterze
(m.in. Arkadia, Hades, Olimp, Parnas). W języku potocznym funkcjonuje wiele symboli i
związków frazeologicznych wywiedzionych z mitów, np. stajnia Augiasza, róg obfitości,
paniczny strach. Nie sposób nawet tylko wskazać odpowiednie przykłady – jest ich tak wiele.
Warto jednak, na podstawie tych kilku sugestii, uświadomić sobie, Ŝe mitologia jest
prawdziwą skarbnicą wszelkich postaw, motywów i symboli, chętnie wykorzystywanych
przez twórców literatury róŜnych epok
8
.
Przypisy
1.
Informacje biograficzne o Janie Parandowskim pochodzą z: D. Krełowska, Jan
Parandowski – Ŝycie i twórczość, Toruń 1989; E. Kozikowski, Parandowski, Warszawa
1967; R. Matuszewski, Parandowski
Jan,
w:
Literatura
polska.
Przewodnik
encyklopedyczny, t. 2, pod red. Juliana KrzyŜanowskiego i Czesława Hernasa, Warszawa
1985, s. 145-146; Parandowska Irena, Dzień Jana, Warszawa 1983.
2.
W. Studencki, Alchemik słowa. Rzecz o Janie Parandowskim, cz. 1, Opole 1972, s. 7.
3.
Warszawa 1958.
4.
I. Parandowska, dz. cyt. 5.
5.
Wszystkie cytaty z dzieła pochodzą z wydania: J. Parandowski; Mitologia. Wierzenia i
podania Greków i Rzymian, [Wydawnictwo Puls; ok. 1998; br.d.m.wyd.]. Odpowiednie
numery stron umieszczono w nawiasach po cytowanym fragmencie.
6.
M. Głowiński, T. Kostkiewiczowa, A. Okopień-Sławińska, J. Sławiński, Słownik
terminów literackich, Wrocław 1988, s. 288-289.
7.
W. Studencki, dz. cyt., cz. II, s. 40.
8.
Pomocą w wyszukiwaniu odpowiednich przykładów moŜe słuŜyć ksiąŜka: B. Drabarek, J.
Falkowski, I. Rowińska, Szkolny słownik motywów literackich, Warszawa 1998. Z tego
ź
ródła zaczerpnięto sugestie dotyczące wykorzystania motywu Arkadii i postawy
narcystycznej.
Spis treści
ś
ycie i twórczość Jana Parandowskiego
Pojęcie i pochodzenie mitu, religia staroŜytnych
Znaczenie i struktura dzieła Jana Parandowskiego
Mitologia – streszczenie i opracowanie mitów
Wiadomości wstępne
Narodziny świata
Wśród staroŜytnych bogów
Ś
wiat bohaterów
Historia wojny trojańskiej
Religia i bóstwa rzymskie
Legendy rzymskie
ś
ywotność mitologicznych postaci, motywów i symboli w literaturze