background image

 Wiadomość wydrukowana ze stron: 

wiadomosci.wp.pl

Polityczny mord rytualny?

2012-12-08 (11:39)

8 grudnia 1957 roku odnaleziono ciało 15-letniego Bohdana Piaseckiego porwanego dwa lata wcześniej, syna 

słynnego działacza politycznego Bolesława Piaseckiego (ONR Falanga, Stowarzyszenie PAX). Śmiercią nastolatka 

żyła wówczas cała Polska i choć do dziś nie wykryto sprawców, to powszechnie uważa się to zabójstwo za 

morderstwo polityczne, a wręcz mord rytualny – okrutną zemstę za antysemickie poglądy i działalność Bolesława 

Piaseckiego.

Przeczytaj wcześniejsze felietony historyczne Marty Tychmanowicz

Ciało młodego Bohdana Piaseckiego odkryli przypadkiem robotnicy w schronie przeciwlotniczym w piwnicach 

budynku przy dzisiejszej alei Solidarności 82a (ówcześnie al. Świerczewskiego). Dokonując przeglądu 

technicznego sanitariatów, natknęli się na zabite gwoździami drzwi do ubikacji. Po ich wyważeniu przerażeni 

odkryli martwe ciało wysokiego młodego człowieka z wbitym w serce sztyletem i rozbitą czaszką, wokół leżały 

szkolne zeszyty i książki. Z raportu milicyjnego: „W piwnicach budynku pod delikatesami vis-a-vis sądów 

znaleziono martwego chłopca z nożem w piersi w pozycji siedzącej, opartego o miskę klozetową”. Na miejsce od 

razu wezwano Bolesława Piaseckiego, który nie miał żadnych wątpliwości, że zamordowanym jest jego 

pierworodny syn. 

22 stycznia 1957 roku koło godziny 13.30 Bohdan Piasecki wyszedł po lekcjach z Liceum św. Augustyna przy Al. 

Niepodległości w Warszawie. Towarzyszył mu jego dobry kolega, z którym siedział w jednej ławce – Wojciech 

Szczęsny. Byli w drodze do domu, kiedy na skrzyżowaniu ulic Naruszewicza i Wejnerta podeszło do nich dwóch 

mężczyzn. Wyciągnęli legitymacje milicyjne, zapytali tylko „Obywatel Piasecki?” i udali się z chłopakiem do 

parkującej nieopodal taksówki. Dzięki numerowi rejestracyjnemu, który Szczęsny zapamiętał (T-75-222), w toku 

nieudolnie prowadzonego śledztwa ustalono później, że taksówka dojechała właśnie w okolice dzisiejszej Al. 

Solidarności.

Porywacze skontaktowali się z ojcem 15-latka po kilku godzinach, żądali okupu, jednak kontakt urwał się po kilku 

dniach. Według prof. Petera Raina, autora książki „Sprawa zabójstwa Bohdana Piaseckiego”, była to perfidna i 

cyniczna gra porywaczy: „Bohdan nie żył, a porywacze po prostu znęcali się nad ojcem. Chcieli go upokorzyć. 

Kazali mu chodzić po mieście z rogami jelenia, stać na zimnie z gołą głową. Aż trudno uwierzyć w takie 

okrucieństwo. To kolejny dowód, że mieliśmy do czynienia z zemstą” (wypowiedź dla dziennika „Rzeczpospolita” 

10.12.2007).

Tknięty złym przeczuciem Szczęsny wrócił do szkoły, w której na lekcjach był jeszcze młodszy brat Bohdana –

Jarosław Piasecki. Jednak zanim obaj chłopcy doszli do domu i zadzwonili do Bolesława Piaseckiego, minęło 

dobrych kilkadziesiąt minut. Postawiona na nogi milicja rozpoczęła poszukiwania, a w „Słowie 

Powszechnym” (wydawanym przez PAX) codziennie ukazywało się ogłoszenie o porwanym chłopcu: „Wzrost 183 
cm, włosy – szatyn, oczy niebieskie, rzęsy ciemne, nos lekko zadarty. Przedni ząb górnej szczęki jest doprawiony 

nylonem (ukośna linia, sztukowanie widoczne), palce długie, chód prosty. Ubrany w palto jasnopopielate z 

paskiem (samodział), czapka uczniowska nowa, rękawiczki ciemnozielone z jednym palcem, spodnie narciarskie 

granatowe, buty duże narciarskie ciemnobrązowe, na ręku zegarek marki Thiell z ciemnym paskiem, teczka 

brązowa skórzana, czarny worek z pantoflami, pantofle płócienne popielate, rozmiar 44–45”.

Bolesław Piasecki, ojciec Bohdana, był niezwykle barwną osobowością i aktywnym działaczem politycznym. Po 

drugiej wojnie stworzył Stowarzyszenie PAX, które miało być łącznikiem między środowiskami katolickimi a 

komunistyczną władzą. Mówiło się, że stworzył państwo w państwie i jako jedynowładca i król zarządzał jedynym 

prywatnym przedsiębiorstwem w całym bloku komunistycznym. Stworzył niemal gospodarcze imperium – PAX 

wydawał książki, gazety, prowadził Liceum im. św. Augustyna, produkował dewocjonalia, dawał zatrudnienie 

setkom osób. Przed wojną Piasecki wyznawał poglądy narodowo-radykalne (skrajny antykomunizm i 

antysemityzm), kierował ONR Falanga. To wówczas zapisuje: „Ten, kto nie chce w Polsce rządzić w myśl 

interesów narodu polskiego, musi rządzić w myśl interesów żydowskich, mniejszości niemieckiej, czy 

patologicznie kształconej narodowości ukraińskiej”. Bojówki ONR-u miały wywierać presję na Żydach, by ci 

wyemigrowali z Polski – podkładali bomby pod żydowskie banki i synagogi, rozbijali witryny w sklepach. 

Jeszcze przed wojną podczas pierwszomajowego pochodu ONR zaatakował socjalistyczną organizację żydowską 

Bund, zginęło małe dziecko (wg różnych relacji: 5-letni chłopiec lub 6-letnia dziewczynka), a sześć osób zostało 

postrzelonych. W 1937 bojówka ONR-u napadła na lokal Bundu (który był przeciwko emigracji Żydów do 

Palestyny), wówczas też zginęło kilku Żydów. W czasie wojny Piasecki powołuje Konfederację Narodu (chce 

Strona 1 z 2

Wiadomości - Ciekawsza strona informacji - WP.PL

2012-12-16

http://wiadomosci.wp.pl/drukuj.html?wid=15162782

background image

utworzyć Imperium Słowiańskie poprzez rozbicie Rosji). Jego oddziały partyzanckie przynależne do KN oskarża 

się o mordowanie ukrywających się po lasach Żydów – i właśnie w tej działalności Piaseckiego mają tkwić 

„korzenie zemsty” oraz przyczyny uprowadzenia i zamordowania jego 15-letniego syna.

Wśród wielu hipotez i teorii spiskowych powstałych wokół sprawy uprowadzenia i zabójstwa Bohdana 

Piaseckiego – mieli za tym stać agenci zachodnich wywiadów, zwykli porywacze żądni okupu, a nawet sam 

ojciec, który miał wywieźć syna z Polski do matki (Halina Piasecka zginęła w czternastym dniu Powstania 

Warszawskiego, była łączniczką) – najczęściej pojawiającym się motywem jest motyw okrutnej zemsty za 

antysemicką działalność Bolesława Piaseckiego. Ewa Winnicka, autorka reportażu „Bez litości” („Polityka” 

04.11.2009) powołuje się na zdanie historyka Antoniego Dudka, który „przychyla się do teorii, że mordu 

dokonała grupa funkcjonariuszy bezpieki żydowskiego pochodzenia, która po redukcjach w MSW w 1956 r. 

planowała wyjazd do Izraela, ale wcześniej wyrównanie rachunków za przedwojenne i wojenne czyny oddziałów 

Piaseckiego”. Nie można było więc ukończyć śledztwa ani rozpocząć procesu sądowego z powodu wysoko 

postawionych zleceniodawców.

Jedyną osobą bezpośrednio związaną z uprowadzeniem, którą udało się zatrzymać 1 kwietnia 1958 roku był 

kierowca taksówki Ignacy Ekerling, który od pół roku czynił starania, by wyjechać z Polski do Izraela. W trakcie 

przesłuchań miał wyznać: „Bardziej niż was boję się tych, którzy użyli mojej taksówki”. Kiedy do sądu trafił jego 

akt oskarżenia, natychmiast został wycofany w wyniku interwencji najwyższych władz PRL. Ekerling pozostał 

więc bezkarny, nie wyjechał jednak do Izraela. Zmarł w Warszawie w roku 1977. Rok później umorzono 

śledztwo, a dziesięć dni później zmarł Bolesław Piasecki.

Specjalnie dla Wirtualnej Polski Marta Tychmanowicz

(WP.PL)

Copyright © 1995-2012

Strona 2 z 2

Wiadomości - Ciekawsza strona informacji - WP.PL

2012-12-16

http://wiadomosci.wp.pl/drukuj.html?wid=15162782