background image

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PAUL A. FISHER 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

SZATAN JEST ICH BOGIEM 

(Wydawnictwo WERS) 

background image

 

SPIS TREŚCI 

SŁOWO WSTĘPNE .................................................................................................................................................. 3 

ROZDZIAŁ PIERWSZY.............................................................................................................................................. 5 

CZY MASONERIA WYGRAŁA JUŻ WOJNĘ Z KOŚCIOŁEM ........................................................................................ 5 

ROZDZIAŁ DRUGI ................................................................................................................................................. 11 

MASONERIA W AMERYCE ................................................................................................................................... 11 

ROZDZIAŁ TRZECI ................................................................................................................................................. 15 

POTĘPIENIE MASONERII PRZEZ PAPIEŻY W LATACH 1738-1829 ......................................................................... 15 

ROZDZIAŁ CZWARTY ............................................................................................................................................ 17 

ZAMACH NA KOŚCIÓŁ I PAOSTWO ...................................................................................................................... 17 

ROZDZIAŁ PIĄTY ................................................................................................................................................... 20 

REWOLUCJE MASOOSKIE W EUROPIE ................................................................................................................. 20 

ROZDZIAŁ SZÓSTY ................................................................................................................................................ 22 

PAPIEŻ LEON XIII DEMASKUJE WOLNOMULARSTWO ......................................................................................... 22 

ROZDZIAŁ SIÓDMY ............................................................................................................................................... 27 

LEON XIII UJAWNIA INNE ZAGROŻENIA UKRYTE W RUCHU MASOOSKIM .......................................................... 27 

ROZDZIAŁ ÓSMY .................................................................................................................................................. 31 

WOLNOMULARSTWO A KOŚCIÓŁ WE FRANCJI ................................................................................................... 31 

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY .......................................................................................................................................... 37 

GOŚCIE NIEBIAOSCY I ŚWIĘTY MAKSYMILIAN KOLBE .......................................................................................... 37 

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY ............................................................................................................................................ 44 

MEKSYKAOSKA WOJNA MASONERII Z KOŚCIOŁEM ............................................................................................ 44 

ROZDZIAŁ JEDENASTY .......................................................................................................................................... 50 

ATEISTYCZNY KOMUNIZM ................................................................................................................................... 50 

ROZDZIAŁ DWUNASTY ......................................................................................................................................... 53 

DRUGA WOJNA ŚWIATOWA PRZERYWA KAMPANIĘ MASOOSKĄ ...................................................................... 53 

ROZDZIAŁ TRZYNASTY ......................................................................................................................................... 57 

ZACIEŚNIANIE WIĘZÓW MIĘDZY KATOLIKAMI I MASONAMI .............................................................................. 57 

ROZDZIAŁ CZTERNASTY ....................................................................................................................................... 60 

GŁOS ZABRAŁ RZYM ............................................................................................................................................ 60 

ROZDZIAŁ PIĘTNASTY .......................................................................................................................................... 64 

WOLNOMULARSTWO I KATOLICYZM WCIĄŻ NIE DAJĄ SIĘ POGODZID ............................................................... 64 

ROZDZIAŁ SZESNASTY .......................................................................................................................................... 73 

WSPÓLNE DZIAŁANIA MASONERII O ZASIĘGU OGÓLNOŚWIATOWYM .............................................................. 73 

ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY ..................................................................................................................................... 76 

CZY TYMI SPISKOWCAMI BYLI MASONI? ............................................................................................................. 76 

NOTA O AUTORZE ............................................................................................................................................... 83 

PAUL A. FISHER .................................................................................................................................................... 83 

background image

 

S

S

Ł

Ł

O

O

W

W

O

O

 

 

W

W

S

S

T

T

Ę

Ę

P

P

N

N

E

E

 

 

W  1829  roku  Papież  Pius  VIII  ostrzegał  katolików  przed  niebezpieczeostwem 
kryjącym  się  w  ruchu  masooskim  i  innych  tajnych  stowarzyszeniach,  mówiąc: 
„Prawem  ich  -  nieprawda;  ich  Bogiem  -  szatan;  a  obrzędem  -  bezecnośd." 
Ostrzeżenie  to  było  zaledwie  jednym  z  ponad  dwustu  papieskich  wystąpieo 
potępiających  wolnomularstwo  -  tajne  stowarzyszenie,  które  wypowiedziało 
bezpardonową  wojnę  Chrystusowi  i  Jego  Kościołowi  trwającą  już  prawie  trzy 
stulecia. 

Zasadnośd  tych  zacnych  encyklik  została  potwierdzona  przez  Najświętszą  Maryję 
Pannę  3  czerwca  1989  roku.  Ujawniła  Ona  bowiem  Ojcu  Stefano  Gobbi  z 
Mediolanu  -  założycielowi  Ruchu  Księży  Marianów  -  że  „Bestia  królestwa 
ciemności" w Apokalipsie Świętego Jana to wolnomularstwo. 

Paul  Fisher  w  swym  opus  magnum  zatytułowanym  „SPOZA  DRZWI  LOŻY" 
(wydanym  w  1988  roku),  wykorzystując  oficjalne  publikacje  masooskie  oraz 
dokumenty  rządowe,  udowodnił  poza  wszelką  wątpliwośd,  że  „Bractwo" 
masooskie  -  mające  szerokie  wpływy  i  dostęp  do  najwyższych  kręgów  władzy 
(szczególnie poprzez wielu członków Sądu Najwyższego  Stanów  Zjednoczonych)  - 
w  sposób  niejawny  wywarło  zgubny  wpływ  na  nauki  moralne  oraz  na  parafialny 
system szkolny Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych. 

Fisher,  od  wielu  lat  kierujący  waszyngtooskim  oddziałem  magazynu  WANDERER, 
jest  nie  mającym  sobie  równych  świeckim  ekspertem  w  sprawach  dotyczących 
wolnomularstwa  we  współczesnej  Ameryce.  Spędził  ponad  dziesięd  lat  studiując 
literaturę  masooską  i  wewnętrzne  instrukcje  wolnomularstwa.  W  swej  książce 
„SPOZA  DRZWI  LOŻY"  pokazał  jasno  wszystkim  katolikom-sceptykom,  że  zostali 
wprowadzeni  w  błąd  twierdzeniami  masonów  jakoby  „Wolnomularstwo  w 
Ameryce  było  niewinnym  stowarzyszeniem  nie  pozostającym  w  konflikcie  z 
katolicyzmem". 

Czynne  członkowstwo  w  tajnym  stowarzyszeniu  bractwa  masonów  wiąże  się  z 
koniecznością  złożenia  przysięgi  gwarantującej  pełną  lojalnośd  i  posłuszeostwo 
ślepe wobec nieznanych ślubującemu Mistrzów, na temat których sam prezydent 
Harry Truman - były Wielki Mistrz Wielkiej Loży stanu Missouri - wypowiedział się 
w  sposób  następujący:  „chod  będąc  Prezydentem  doświadczam  najwyższych 
osiągalnych  w  świecie  zaszczytów,  to  i  tak  zawsze  uważałem  i  uważam  moją 
pozycję  i  tytuł  Wielkiego  Mistrza  Loży  za  największy  honor  jaki  mi  kiedykolwiek 
okazano." 

background image

 

Paul  Fisher  napisał  swą  książkę  SZATAN  JEST  ICH  BOGIEM  dla  Fundacji  American 
Research,  
dla  osób  wspierających  Fundację  oraz  dla  wszystkich  Chrześcijan 
interesujących  się  omawianym  zagadnieniem.  Pomyślana  jest  ona  jako  obszerne 
zestawienie  -  byd  może  najbardziej  obszerne  z  dostępnych  naszym  czytelnikom  - 
Encyklik  Papieskich  poświęconych  wolnomularstwu  oraz  innym  tajnym 
stowarzyszeniom, wydane ostatnio.  

To  zbyt  mało  powiedzied,  że  książka  SZATAN  JEST  ICH  BOGIEM  powinna  stad  się 
obowiązkową  lekturą  każdego  katolika.  Zdaniem  autora,  żaden  katolik  nie  może 
sobie pozwolid na to, by nie wiedzied czemu tak wielu Papieży ogłaszało tak wiele 
encyklik  ostrzegając  swych  wiernych  przed  owym  kłamliwym  i  wojowniczo 
nastawionym  „cechem  rzemieślniczym",  który  „często  stara  się  ukryd  zło 
drzemiące w ich doktrynie." 

Wszyscy  chrześcijanie,  tak  protestanci,  jak  i  katolicy  mogą  odnieśd  korzyśd 
zapoznając  się  z  pracą  Fishera,  która  tak  krytycznie  ocenia  źródła  świeckiego 
humanizmu.  SZATAN  JEST  ICH  BOGIEM  pokazuje  zarówno  rodzaj  „religii" 
propagowany  przez  masonów  w  Ameryce,  jak  i  stworzone  przez  nich  swoiste 
„grupy nienawiści".  

Czytelnik dowie się czemu wolnomularstwo niesie z sobą na tyle „porażające zło", 
takie zagrożenie dla jego nieśmiertelnej duszy, że w jednej z encyklik nawoływano 
katolików  do  „unikania  zawierania  znajomości  i  przyjaźnienia  się  z  każdym 
podejrzanym  o  przynależnośd  do  wolnomularstwa,  bądź  do  grupy  sprzyjającej 
wolnomularstwu." 

W  swym  przemówieniu  do  Światowego  Apostolstwa  Fatimy  przy  Uniwersytecie 
Katolickim  (30  czerwca  1990  roku),  Ojciec  Robert  J.  Bradley,  S.J.  stwierdził: 
„Wolnomularstwo  jest  diabelskim  wcieleniem  SEKULARNEGO  HUMANIZMU. 
Wolnomularstwo jest wcieleniem SATANIZMU." Każdy katolik, świecki i duchowny 
powinien  dla  dobra  duszy  swojej  zapoznad  się  z  dziełem  Paula  Fishera  SZATAN 
JEST ICH BOGIEM. 

Katolicy  są  zobowiązani  studiowad,  poznawad  oraz  kierowad  się  w  swym  życiu 
nauką  Kościoła  zawartą  w  Encyklikach  Papieskich.  Oferujemy  Paostwu  wybór 
najistotniejszych  fragmentów  z  kilku  najważniejszych  encyklik  jakie  powstały  do 
dnia dzisiejszego. Wszystkie słowa Papieży potępiające wolnomularstwo zdają się 
byd  szczególnie  ważne  w  dzisiejszym  świecie  obojętności,  „indyferentyzmu" 
obcego czasom, w których powstały. Dopiero po zapoznaniu się z mrożącym krew 
w żyłach opisem knowao masooskich w jego książce, będą Paostwo mogli udzielid 

background image

 

odpowiedzi na nie dające spokoju pytanie Paula Fishera: „Czy Masoneria wygrała 
już wojnę z Kościołem?" 

Ojciec Patrick A. Magnier, CSSR  

(Ojciec Magnier jest Kapelanem przy Akademii Mount de Sales w Catonsville, Maryland) 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

P

P

I

I

E

E

R

R

W

W

S

S

Z

Z

Y

Y

 

 

C

C

Z

Z

Y

Y

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

E

E

R

R

I

I

A

A

 

 

W

W

Y

Y

G

G

R

R

A

A

Ł

Ł

A

A

 

 

J

J

U

U

Ż

Ż

 

 

W

W

O

O

J

J

N

N

Ę

Ę

 

 

Z

Z

 

 

K

K

O

O

Ś

Ś

C

C

I

I

O

O

Ł

Ł

E

E

M

M

 

 

Od dwustu dwudziestu sześciu lat Rzymski Kościół Katolicki uznawał przynależnośd 
do Bractwa masooskiego za zło tak przerażające, że jedynie sam Papież (lub Stolica 
Apostolska)  władni  byli  odpuścid  winy  osobom,  które  dopuściły  się  tej  poważnej 
obrazy Majestatu Boskiego. 

Wyjątkiem  był  jedynie  grzesznik  w  obliczu  śmierci  wyznający  swą  winę.  Mógł  go 
rozgrzeszyd każdy spowiednik. 

Przez  ponad  dwa  stulecia  powszechnie  znano  ów  surowy  a  doceniający  wagę 
zagrożenia  osąd  papieski  wobec  tajnej  sekty  o  zasięgu  ogólnoświatowym.  Dla 
Kościoła  stał  on  się  prawem  już  w  dwadzieścia  jeden  lat  po  powstaniu  Bractwa. 
Zmieniono  je  -  ku  zdumieniu  wielu  -  w  1964  roku,  kiedy  to,  podczas  Drugiego 
Soboru  Watykaoskiego,  Papież  Paweł  VI  przekazał  biskupom  -  a  poprzez  nich, 
poszczególnym  spowiednikom  -  prawo  odpuszczenia  winy  grzesznikom,  którzy 
wyznają na spowiedzi swą przynależnośd do wolnomularstwa, lub podobnych mu 
tajnych stowarzyszeo. 

Następnie, w roku 1983, zmieniono Prawo Kanoniczne w ten sposób, że usunięto 
zeo  słowo  „wolnomularstwo",  oraz  fragment  mówiący  o  spiskach  przeciw 
„legalnej  władzy  paostwowej".  Usunięte  zostało  również  słowo  „ekskomunika", 
stosowane wcześniej w odniesieniu do tych, którzy związani byli członkostwem z 
tajnym  „Cechem".  Słów  „cech  rzemieślniczy",  „korporacja"  i  „loża"  używają 
powszechnie masoni w odniesieniu do swego kultu. 

Mimo  iż  Kościół  formalnie  w  dalszym  ciągu  podkreśla,  że  przynależnośd  do 
Bractwa  masooskiego  nie  daje  się  pogodzid  z  wyznawaniem  religii  katolickiej,  to 
dokonane  zmiany  uznad  należy  za  zasadnicze.  A  dokonały  się  one,  o  dziwo,  nie 
wewnątrz  międzynarodowego  tajnego  stowarzyszenia,  a  wewnątrz  Kościoła 
katolickiego.  Tym  sposobem  zło  moralne,  któremu  przez  ponad  dwa  stulecia 
dawało odpór wielu Papieży, szerzy się dziś nieokiełznane. 

background image

 

Wielu  katolickich  mężczyzn,  zachęcanych  przez  niektórych  biskupów,  a  nawet 
Kardynałów  z  Watykanu,  bądź  tłumnie  wstępuje  w  szeregi  masonerii,  bądź  też 
nawiązuje bliskie stosunki innego rodzaju z wolnomularstwem. 

W  jaki  sposób  dokonała  się  tak  dramatyczna  przemiana  fundamentalnych 
przekonao Kościoła? 

Nastąpiła ona w wyniku przenikania masooskiej filozofii indyferentyzmu w szeregi 
katolickiego kleru na najwyższych szczeblach hierarchii. Odbiciem tej filozofii jest 
Digniłałis Humanae, „Deklaracja Wolności Religijnej" ogłoszona przez Drugi Sobór 
Watykaoski. 

Znakomitą ocenę roli, jaką w kształtowaniu się Digniłałis Humanae odegrał Ojciec 
John  Courtney  Murray,  S.J.  -  uczestnik  Drugiego  Soboru  Watykaoskiego  - 
znajdziemy w dokładnej monografii Ojca Briana W. Harrisona zatytułowanej: „John 
Courtney  Murray:  Wiarygodny  Interpretator  Digniłałis  Humanae?"  Tekst  ten 
opublikowany  został  w  dwu  kolejnych  numerach  Living  Tradition  ze  stycznia  i 
marca 1990 roku (wydanych przez Ośrodek Badao Sedes Sapientiae, 00183 Rzym, 
Via Concordia 1). 

Ojciec  Harrison  ukazuje  tam  w  jaki  sposób  Ojciec  Murray,  znany  amerykaoski 
radykał  teologiczny,  zdołał  narzucid  Ojcom  Kościoła  swój  punkt  widzenia  jakoby 
„zmienione  okoliczności  historyczne"  świata  zewnętrznego  zmuszały  nas  do 
poddania  wcześniejszych  twierdzeo  papieskich  „ponownej  ocenie  i  opracowaniu 
uwzględniającym  sytuację  w  jakich  powstawały  oraz  sformułowania  tam 
zawarte..."  

Znaczy  to,  że  prawda  czasów  dawnych  podlegad  powinna  innym  ocenom  w 
oprawie czasów nam współczesnych. Sugestie tego rodzaju, pisze Ojciec Harrison, 
są  „złowieszczo  pokrewne  historyzmowi  i  relatywizmowi".  Tekst  Ojca  Harrisona 
zwraca uwagę na takie sformułowania Ojca Murray jak „dynamizm adekwatny dla 
dwudziestego  wieku",  oraz  „wzrost"  cechujący  tę  epokę  „osobistej  i  politycznej 
świadomości". Emfatyczne uwypuklanie wzrostu, w sensie „zmiany", jest zdaniem 
Ojca Harrisona wzorowaniem się na terminologii biologicznej. 

Można  tu  dodad:  pogląd,  że  wieki  późniejsze  są  lepsze  od  wcześniejszych  z 
powodu  „wzrostu,  rozwoju  lub  zmiany"  jest  odbiciem  ewolucyjnego  punktu 
widzenia  i  wiernym  naśladownictwem  myślenia  innego  znanego  Jezuickiego 
ewolucjonisty,  Teilharda  de  Chardin,  który  wierzył,  że  człowiek  ewolucyjnie 
zmierza ku „Kosmicznemu Chrystusowi", kiedy to, w koocu, wszyscy staniemy się 
Bogiem. 

background image

 

Pamiętad jednak trzeba, że de Chardin był członkiem owego zespołu naukowców, 
który  odkrył  światu  „prawdę  o  Człowieku  z  Pekinu".  „Odkrycie"  to  okazało  się 
później mistyfikacją. 

Nie  można  również  zapominad,  że  wielu  Jezuitów  było  -  poczynając  od  lat 
trzydziestych  bieżącego  stulecia  -  gorącymi  zwolennikami  zbliżenia  między 
masonerią  i  Kościołem.  W  związku  z  tym,  uznad  można,  że  poglądy  Ojca  Murray 
znaczą nie więcej niż to, że należy dziś zerwad z tradycją dawniejszych papieskich 
potępieo masonerii z powodu „zmienionego historycznego kontekstu" świata. Taki 
to  rodzaj  myślenia  legł  u  podstaw  „nieoficjalnie"  zmienionego  stosunku  Kościoła 
do masonerii w dniu dzisiejszym. 

Henry C. Clausen, Suwerenny Wielki Komandor Trzydziestego Trzeciego [ostatni i 
najwyższy  stopieo+  Stopnia  Masonerii  Obrządku  Szkockiego  Jurysdykcji 
Południowej,  w  swojej  książce  zatytułowanej:  Komentarze  Clausena  do  [dzieła] 
Obyczajnośd i Dogmat,
 (1974) pisał: 

„...Wielu  naszych  przyjaciół,  którzy  są  członkami  społeczności  *Kościoła 
katolickiego]  odrzuca  jako  obce  duchowi  Ameryki  pachnące  Średniowieczem 
gromy potępienia kierowane przeciw naszemu Bractwu. Zdają sobie *oni+ sprawę z 
tego  jak  bardzo  wiele  nas  łączy,  *z  tego,+  że  akceptujemy  ten  sam  standard 
amerykaoskiej  demokracji,  uznają,  że  mamy  pluralistyczny  system  utrwalony  w 
nowej i trwałej formie stosunków między religią i rządem. 

Apelują  *więc  oni+  do  przywódców  swojego  Kościoła  o  zaprzestanie  ataków 
skierowanych  przeciw  masonerii  i  przeciw  obrzędom  masooskim...  „W  rzeczy 
samej  początek  -  przynajmniej  -  [zmiany]  dostrzegamy  w  samym  Watykanie. 
Trwają  rozmowy  na  temat  liberalizacji  restrykcji  zawartych  w  prawach 
kanonicznych. Mówi się, że od kiedy prawo kanoniczne zostało skodyfikowane w 
formie  [kodeksu]  Codex  Juris  Canonici,bulle  brewe  papieskie  stanowią  jedynie 
zbiór opinii osobistych *papieży+." 

Jak już pisaliśmy wcześniej, Prawo Kanoniczne w części dotyczącej członkostwa w 
ruchu masooskim zostało faktycznie zmienione. W dalszej części swych wywodów, 
Wielki  Komandor  przypomina,  że  w  1969  roku,  w  Watykanie,  Kardynał  Johann 
Willebrands,  Przewodniczący  Sekretariatu  ds.  Jedności  Chrześcijan,  udzielił 
audiencji członkom Zakonu De Molaya (Order of De Molay) z okazji pięddziesiątej 
rocznicy  założenia  organizacji.  Zakon  jest  afiliowany  przy  masonerii  i  wychowuje 
młodych  mężczyzn  na  potencjalnych  masonów.  Jego  Eminencja  powitał  gości, 
którzy  znaleźli  się  tam,  jak  stwierdził,  „na  życzenie  Ministerstwa  Spraw 

background image

 

Wewnętrznych  [Secretariat  of  State]  USA",  i  -  we  własnym  już  imieniu  -  wyraził 
„wdzięcznośd  i  zadowolenie  *z faktu+,  że  członkostwo  w  Zakonie  łączy  katolików, 
protestantów i żydów we współpracy dla dobra ludzkości." 

Poważne  wątpliwości  co  do  zasadności  owej  „wdzięczności  i  zadowolenia"  z 
działalności  „dla  dobra  ludzkości"  organizacji  De  Molaya  mogą  pojawid  się  po 
przeczytaniu artykułu, opublikowanego 1 maja 1988 roku w dzienniku Times Union 
(wydawanym w Albany, stan Nowy Jork). 

Dziennik podaje, że latem 1985 roku w szkole Siena College (który jest instytucją 
katolicką)  „podczas  sponsorowanego  przez  masonów  spotkania  młodzieży 
zwanego  Konwencją  Zakonu  De  Molaya,  grupa  sześciu  chłopców  z  hrabstwa 
Queens  –  zdaniem  oskarżyciela  -  porwała  i  uprowadziła  17-letniego  chłopca,  a 
następnie,  po  przywiązaniu  ofiary  do  łóżka,  zmuszała  go  do  czynów  lubieżnych, 
wykorzystując  seksualnie.  Akt  oskarżenia  zarzuca  im  przestępstwo  seksualne 
pierwszego stopnia." 

Dalej,  z  artykułu  dowiadujemy  się,  że  oskarżeni  -  wśród  których  znaleźli  się 
opiekun i doradca grupy oraz brat ofiary - „przyznali się w koocu do winy", gdy w 
czasie pertraktacji z obroną podczas rozprawy wstępnej, Prokurator Okręgowy Sol 
Greenberg zgodził się zredukowad swe oskarżenia do „bezprawnego ograniczania 
wolności  oraz  dręczenia  i  szykanowania  ofiary".  Gazeta  dodaje,  że  zarówno 
Greenberg, jak i sędzia prowadzący rozprawę, Joseph Harris „są masonami". 

Z  tego  samego  artykułu  możemy  się  również  dowiedzied,  że  biskup  Howard 
Hubbard, Ordynariusz Rzymsko-katolickiej Diecezji Albany, zgodził się przemawiad 
na jednym ze spotkao masooskich. 

W  miejscowości  South  Bend  (stan  Indiana),  w  okresie  Wielkiego  Postu  1991, 
katolicy wraz z księżmi oraz wybitnymi członkami ruchu Rycerze Kolumba (Knights 
of  Columbus,  znani  również  jako  K  of  C)  spotykali  się  co  tydzieo  na  Postnych 
Śniadaniach  i  spotkaniach  ekumenicznych  z  okolicznymi  masonami.  Zresztą 
Rycerze  Kolumba  w  całych  Stanach  Zjednoczonych  utrzymują  ostatnio  bliskie  i 
regularne kontakty z lożami masooskimi. 

Szczególnie  dziwnym  wydaje  się  fakt,  że  owa  zmiana  w  nastawieniu  Kościoła  i 
różnych  organizacji  katolickich  do  ruchu  masooskiego  następuje  w  okresie,  gdy 
wiele  kościołów  protestanckich,  a  nawet  sam  brytyjski  Scotland  Yard,  ostrzegają 
swych członków przed wchodzeniem w bliskie kontakty z masonami. 

Tak  radykalne  zerwanie  z  przeszłością,  gdy  ponad  dwóchsetletnia  tradycja 
surowego osądu masonów ulega nagłej weryfikacji, domaga się dokładnej analizy. 

background image

 

Czasy  z  całą  pewnością  ulegały  również  zmianie  między  rokiem  1738  i  1938,  a 
jednak  w  całym  tym  okresie  Kościół  nieprzerwanie  i  całą  stanowczością  potępiał 
masonerię  i  wszelkie  inne  tajne  stowarzyszenia  o  nastawieniu  ateistycznym.  I 
wbrew  temu,  co  twierdzi  Ojciec  John  Courtney  Murray,  masoneria  dziś  jest 
zasadniczo  tym  samym  ruchem  którym  była  przed  powstaniem  rządu  Stanów 
Zjednoczonych  -  sami  masoni  i  ich  własne  dokumenty  świadczą  o  tym  nader 
przekonująco. 

Dokładna analiza zmiany nastawienia Kościoła jest rzeczą nie tylko niezbędną, ale i 
niesłychanie  naglącą  szczególnie  w  świetle  tego,  co  -  ku  naszemu  wielkiemu 
zdumieniu  -  oznajmił  nam  dwa  lata  temu  Ojciec  Stefano  Gobbi  z  Mediolanu, 
założyciel Ruchu Księży Marianów (MMP). 

Ruch MMP jest organizacją o zasięgu ogólnoświatowym, która obejmuje ludzi tak 
duchownych, jak i świeckich, gotowych poświęcid swe życie Maryi Pannie. 

Ojciec  Gobbi  utrzymuje,  że  od  1972  roku  otrzymuje  „lokucje"  od  Najświętszej 
Maryi  Panny.  Dotyczą  one  kryzysu  wiary  i  odstępstwa  od  wiary  (apostazji)  w 
ramach  Kościoła  katolickiego.  Oba  zjawiska  uznad  z  kolei  należy  za  złowróżbny 
zwiastun zbliżającego się pokarania świata. 

„Lokucją"  nazywamy  tu  nadprzyrodzone  przekazywanie  wiadomości  bądź  to  w 
formie  „głosów"  kierowanych  do  ucha  odbiorcy,  bądź  pojawiających  się  w  jego 
wyobraźni, czy też bezpośrednio „przesyłanych" do jego intelektu. 

W swojej książce z 1990 roku, zatytułowanej „Księżom, ukochanym synom Naszej 
Pani", 
Ojciec Gobbi napisał, że dnia 3 czerwca 1989 roku, Błogosławiona Dziewica 
wyznała  mu,  że  to  właśnie  międzynarodowe  wolnomularstwo  jest  ową  „Bestią 
podobną  do  pantery",  o  której  Święty  Jan  mówi  w  swej  Apokalipsie  (13:2),  że 
wyszła z morza a jej moc, tron i władza pochodzą od szatana. 

Ksiądz z Mediolanu pisze również, że Matka Boża powiedziała mu:, „Podczas gdy 
marksistowski  ateizm  jest  smokiem  barwy  ognistej,  to  czarną  bestią  jest 
wolnomularstwo. Smok występuje do walki ujawniając całą swą moc, czarna bestia 
jednak  działa  z  ukrycia,  czai  się  w  cieniu  mroków,  unika  jawności;  a  kryjąc  się 
czeka,  by  móc  wszędzie  wkroczyd  niepostrzeżenie.  Łapy  z  pazurami  ma 
niedźwiedzie, a paszczę lwa - bo działa chytrze, wykorzystując środki społecznego 
przekazu,  to  jest  poprzez  propagandę.  Siedem  jej  głów  oznacza  różne  loże 
masooskie, wszystkie działające w sposób subtelny a niebezpieczny." 

Wcześniej, 13 czerwca 1989 roku, Ojciec Gobbi napisał: „...bestia z dwoma rogami 
podobnymi  do  rogów  baranka  oznacza,  że  wolnomularstwo  przeniknęło  do 

background image

10 

 

wnętrza  Kościoła,  przybrało  postad  „masonerii  eklezjastycznej",  a  jego  infiltracja 
dotyczy  w  szczególności  członków  hierarchii.  Ową  infiltrację  sięgającą  samego 
serca  Kościoła  przepowiedziałam  *tzn.  Maryja  Dziewica+  ci  już  w  Fatimie,  gdy 
oznajmiłam  ci,  że  szatan  zdolny  jest  wstąpid  na  same  szczyty  Kościoła.  O  ile 
zadaniem  masonerii  jest  wieśd  dusze  na  potępienie,  nakłaniając  je  do  wielbienia 
fałszywych  bożków,  to  zadaniem  eklezjastycznej  masonerii  jest  'zniszczyd 
Chrystusa  i  jego  Kościół',  poprzez  wzniesienie  nowego  cielca,  to  jest,  fałszywego 
Chrystusa i fałszywego Kościoła." 

Owe  diaboliczne  zadanie  masonerii  w  świecie  nie  powinno  nas  zbytnio  dziwid. 
Przez  wiele  lat  papiestwo  wielokrotnie  proroczo  zapowiadało  niebezpieczeostwo 
jakie ze strony masonerii i pokrewnych stowarzyszeo zagrażało nie tylko samemu 
Kościołowi, ale wszelkiej społeczności. 

W  języku  angielskim  masoni  często  posługują  się  słowem  „CRAFT"  mówiąc  o 
swojej  organizacji.  To  prawda,  że  słowo  to  może  oznaczad  rzemiosło  i  cech 
rzemieślniczy,  ale  może  byd  również  zrozumiane  tak,  że  sama  nazwa  stanie  się 
ostrzeżeniem przed współuczestnictwem w skrytych działaniach tej sekty. 

Według  słownika  „Random  House  Collegiate  Dictionary",  wyraz  „CRAFT  sugeruje 
działania  skryte  i  podstępne,  by  posługując  się  oszustwem  i  szalbierstwem 
osiągnąd  własne  cele."  Po  polsku,  oznaczał  by  więc  wyraz  ten  również  „kunszt, 
chytrośd i przebiegłośd". 

Chociaż  wszystkie  encykliki  i  pokrewne  im  dokumenty  papieskie  dotyczące 
zakłóceo  porządku  pomiędzy  Kościołem  a  Paostwem  unikały  posługiwania  się 
terminem „wolnomularstwo", niemniej jednak wszystkie - niemalże bez wyjątku - 
przez  wiele  dziesięcioleci  z  uporem  ostrzegały  przed  fałszem  i  dwulicowością 
działao wszelkich tajnych stowarzyszeo, wymieniając czasem z nazwy nieodrodne 
potomstwo masonerii - karbonariuszy. 

Często dokumenty te wymieniały „wrogów", „nieprzyjaciół" lub mówiły o „skrytej 
wojnie" wypowiedzianej Jezusowi Chrystusowi i Jego Kościołowi oraz idei Paostwa 
przez  „ludzi  w  ukryciu",  którzy  szerzyli  indyferentyzm,  kult  racjonalizmu  i 
pogaostwo, praz propagowali stare herezje, ateizm, libertynizm, rozwiązłośd i brak 
poszanowania  prawa,  a  wreszcie  poprzez  rewolucje  dążyli  do  obalenia  Kościoła  i 
Paostwa.  Jest  to  dokładny  opis  celów  ku  jakim  zmierza  potencjalnie  całe 
wolnomularstwo,  a  także  organizacje  stowarzyszone  lub  współpracujące  z 
masonami. 

background image

11 

 

W  1829  roku,  Papież  Pius  VIII  w  swej  Encyklice  Traditi  Humilitate,  odniósł  do 
Wolnomularstwa i innych tajnych sekt słowa, którymi Papież Leon Wielki określił 

manichejczyków  w  piątym  wieku.  Powiedział  o  masonach:  „Prawem  ich  - 
nieprawda; ich Bogiem - szatan; a obrzędem - bezecnośd." 

Szesnastego  marca  1751  roku,  Papież  Benedykt  XIV  ogłosił  swą  Konstytucję 
Providas, w której potępił wolnomularstwo:  

1)  Za tajnośd;  
2)  Za przysięgę, którą zobowiązani są składad;  
3)  Za szerzenie indyferentyzmu (pogląd, według którego nieważne są różnice, 

w co kto wierzy);  

4)  Za pozostawanie w opozycji względem Kościoła i Paostwa; oraz  
5)  Za niemoralnośd. 

Po dzieo dzisiejszy ani jedna z tych pięciu cech przypisanych masonerii nie uległa 
ani  na  jotę  zmianie.  A  mimo  to  liczący  sobie  dwa  tysiące  lat  Kościół  Rzymsko-
katolicki  sprawia  wrażenie,  jakby  to  on  dziś  właśnie  zmienił  swe  -  wieki 
obowiązujące - poglądy na temat międzynarodowego tajnego Bractwa masonów. 
Wrażenie  takie  bierze  się  stąd,  że  Kościół  zdaje  się  wchłaniad  dziś  w  siebie  i 
łagodzid  spór  z  elementami,  które  gorączkowo  dążą  do  zbezczeszczenia 
Mistycznego  Ciała  Chrystusowego  filozofią  starych  misteriów  pogaoskich, 
nierozerwalnie związanych z filozofią wolnomularstwa. 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

D

D

R

R

U

U

G

G

I

I

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

E

E

R

R

I

I

A

A

 

 

W

W

 

 

A

A

M

M

E

E

R

R

Y

Y

C

C

E

E

 

 

Przegląd  wydawanych  przez  wiele  lat  papieskich  encyklik  potępiających 
wolnomularstwo  i  sprzymierzone  z  nim  tajne  stowarzyszenia  zadziwia  głęboką  i 
przenikliwą mądrością ocen papiestwa. 

Nie  tylko  szybko  uznano  w  Rzymie  masonerię  za  śmiertelnego  wroga  Kościoła  i 
Paostwa,  lecz  również  dokładnie  zrozumiano,  że  gdyby  masooska  ateistyczna 
filozofia naturalizmu i indyferentyzmu zyskała powszechne uznanie, pojawiłyby się 
w  sposób  naturalny  wszelkie  te  zagrożenia  natury  religijnej  i  społecznej,  które 
trapią ludzkośd od 1738 roku po dzieo dzisiejszy. 

Równie  szybko  papieże  dostrzegli,  że  filozofia  masooska  zaczyna  przenikad  w 
obręb  społeczności  samego  Kościoła.  Na  przykład,  już  w  1832  roku,  Papież 
Grzegorz  XVI  ubolewał  nad  hałaśliwą  natarczywością  żądao,  które  -  wychodząc  z 

background image

12 

 

kręgów  wewnątrzkościelnych  -  nawoływały  do  takiego  przekształcenia  Kościoła, 
„by  stał  On  się  bliższy  problemom  społecznym".  Również  wszystkie  późniejsze 
encykliki zwracały uwagę na stały wzrost tego, co dziś nazywamy „modernizmem". 

Dziś jednak wielu - zarówno spoza jak i z wewnątrz Kościoła - stara się zlekceważyd 
i  zdyskredytowd  długą  tradycję  wojowniczo-negatywnych  ocen  papiestwa 
względem  wolnomularstwa.  Dośd  powszechne  jest  mniemanie,  jakoby  tajne 
stowarzyszenia  w  Stanach  Zjednoczonych  mocno  różniły  się  od  swoich 
odpowiedników  w  Europie  lub  w  innych  miejscach  globu.  A  na  dodatek,  wielu  z 
tych,  którzy  tak  sądzą  przyklaskuje  masonom  usiłującym  osłabid  władzę  i 
oddziaływanie moralne Kościoła. 

Ludzie  ci  często  posługują  się  następującym  argumentem:  skoro  w  USA  nie  ma 
religii panującej, jaką katolicyzm był dawniej w Europie lub Południowej Ameryce, 
to  nie  należy  obawiad  się,  że  masoni  lub  ktokolwiek  inny  mógłby  dążyd  do 
zwalczania religii W Ameryce. 

Ojciec  Murray  przekonuje  nas,  że  Kościół  pragnie  tylko  jednego:  „wolności",  to 
znaczy  swobody  praktyk  religijnych  na  równi  ze  wszystkim  innymi  religiami. 
Argumentacja tego rodzaju jest niebezpieczna w swej naiwności i ułatwia jedynie 
realizację diabolicznych planów masonerii. 

Po pierwsze, wolnomularstwo jest gorącym zwolennikiem Religii Panującej - swej 
własnej. A co więcej, udało mu się w zasadzie osiągnąd ten właśnie cel i w Stanach 
Zjednoczonych i poza nimi. 

Zdaniem  masonów  i  ich  sojuszników  to,  co  dla  jednego  jest  religią,  dla  drugiego 
jest filozofią. A masoneria jest nieugięcie  przeciwna wolności innych religii, które 
mogłyby z nią współzawodniczyd. 

To,  że  masoneria  jest  organizacją  religijną  jest  napisane  czarno  na  białym  i  w 
podręczniku  Masona  Terminatora  (Apprentice  Mason),  i  praktycznie  we 
wszystkich  innych  pismach  masooskich  -  w  szczególności  zaś  -  w  dziele 
„Obyczajnośd  i  Dogmat"  (Morals  and  Dogma),  opasłym  tomie  opublikowanym  w 
1871 roku a używanym przez Masonów Obrządku Szkockiego podczas wszystkich 
ceremonii inicjacji w celu wprowadzenia adeptów w tajniki masooskiej filozofii. 

Autorem  dzieła  był  Albert  Pike,  Wielki  Filozof  Wolnomularstwa  Obrządku 
Szkockiego Jurysdykcji Południowej i wieloletni Wielki Komandor tejże organizacji. 
W  każdym  numerze  oficjalnego  organu  Rytu,  miesięczniku  NEW  AGE,  praca 
„Obyczajnośd i Dogmat" reklamowana jest jako lektura obowiązkowa. O szacunku 
jakim  powszechnie  cieszy  się  filozofia  dzieła  świadczy  również  wspomniany 

background image

13 

 

wcześniej  fakt,  że  sam  Wielki  Komandor  Henry  G.  Clausen  napisał  jedynie 
KOMENTARZE do „opus magnum" Pike'a. 

Wolnomularstwo,  pisał  Pike,  dziedziczy  tradycje  starożytnych  misteriów  i 
zachowuje  podstawowe  przesłanie  wiary  pierwotnej.  „Najstarsze  prawdy" 
masooskie,  zdaniem  Pike'a  (strony  4,  814),  zapożyczone  zostały  „z  Zendawesty  i 
wedyzmu  [zoroastryzmu],  od  Platona  i  Pitagorasa,  z  Indii  i  Persji,  od  fenicjan, 
greków  i  z  egipcjan,  oraz  ze  świętych  ksiąg  żydowskich...  Wszystkie  te  doktryny 
składają się na religię i filozofię masonerii." 

I dalej na stronach 148, 161: „Kompetencji masonerii podlega nauczanie wszelkich 
prawd, nie prawd moralnych jedynie, lecz politycznych19 i filozoficznych, a nawet 
prawd  religijnych.  Wolnomularstwo,  twierdzi  Pik’e,  jest  "moralnością 
uniwersalną". 

Świat - zapowiada (str. 817) Wielki Filozof Masonów  - „wkrótce przyjdzie  do  nas 
szukad swych władców i arcykapłanów. A my ustalimy równowagę wszechświata i 
będziemy panowad nad władcami świata." 

Po  drugie,  masoneria  faktycznie  wypowiedziała  podstępną  wojnę  Kościołowi 
Katolickiemu  wykorzystując  do  tego  celu  w  Ameryce  wojowniczo  anty-katolicki 
Ruch  Know-Nothing  (Nic  Nie  Wiadomo),  przekształcony  później  w  Amerykaoskie 
Stowarzyszenie  Zapobiegawcze  (American  Protective  Association  -  APA)  oraz  Ku 
Klux Klan (KKK). 

Po  trzecie, religijna sytuacja w  Ameryce zmusiła masonów do zastosowania tu w 
ich  walce  przeciw  religii  odmiennej  taktyki  od  tej,  którą  posłużyli  się w  Europie i 
Ameryce Łacioskiej. 

Nie było w Ameryce jednej religii, którą uznad by można za wyznanie panujące, lub 
raczej  kościołem  panującym  było  tu  powszechne  chrześcijaostwo  protestanckie. 
Już od czasów kolonialnych prawa narodu amerykaoskiego i szczegółowe przepisy 
w  wielu  stanach  USA  starały  się  sankcjonowad  wartości  moralne  natury  ogólno-
chrześcijaoskiej,  o  czym  przekonad  się  może  każdy,  kto  zapozna  się  dokładniej  z 
prawami stanowymi i federalnymi. 

I  tak,  na  przykład,  już  James  Madison  w  swym  dziele  „Ku  pamięci  i  przestrodze" 
(Memoriał and Remonstrance) - a dokument ten do dnia dzisiejszego bywa często 
cytowany  przez  Sąd  Najwyższy  Stanów  Zjednoczonych  -  wyraził  opinię,  która 
pozostaje  w  zupełnej  zgodzie  z  odwieczną  nauką  Kościoła  katolickiego.  Madison 
powiedział:  „By  którykolwiek  z  ludzi  uznany  mógł  byd  członkiem  społeczności 
cywilnej, musi wpierw zostad uznany za poddanego Gubernatora Wszechświatów; 

background image

14 

 

a każdy, kto staje się członkiem którejś ze społeczności cywilnych *musi+ czynid to 
zachowując w całości swe poddaostwo względem Władcy Powszechnego" 

Sąd  Najwyższy  Stanów  Zjednoczonych  czterokrotnie,  w  czterech  niezależnych 
decyzjach  uznał,  że  Stany  Zjednoczone  są  narodem  chrześcijaoskim.  Te  wyroki 
zapadły  w  następujących  sprawach:  Vidal  przeciw  Egzekutorom  Girarda  (1844); 
Kościół  Mormonów  przeciw  Stanom  Zjednoczonym  (1889);  Kościół  Świętej  Trójcy 
przeciw Stanom Zjednoczonym
 (1892); oraz U.S. przeciw Mclntoshowi (1931). 

Jeśli  chodzi  o  prawa  poszczególnych  stanów,  spośród  wielu  przytoczyd  tu  można 
prawo  nakazujące  modlitwę  i  czytanie  Pisma  Świętego  w  szkołach  innych  niż 
prywatne. 

Inne  prawa  zakazywały  handlu  w  niedziele  z  wyjątkiem  sprzedaży  artykułów 
pierwszej  potrzeby,  oraz  sprzedaży  (dokładniej:  przesyłania)  środków 
zapobiegających  zapłodnieniu  za  pośrednictwem  poczty  federalnej  USA.  Prawa 
zabraniają  również:  bluźnierstw  przeciw  Bogu,  Jezusowi  Chrystusowi  i  Maryi 
Pannie;  czynów  nieprzyzwoitych  w  miejscach  publicznych;  cudzołóstwa;  łatwych 
rozwodów (Ronald Reagan był pierwszym rozwiedzionym prezydentem w historii 
Stanów  Zjednoczonych);  pornografii;  aborcji;  oraz  orędowania  na  rzecz  obalenia 
rządu siłą lub gwałtem. 

Z  wyjątkiem  decyzji  Sądu  Najwyższego  dotyczącej  aborcji,  prawie  wszystkie  te 
prawa zostały anulowane w latach 1941-1971, kiedy to  - po raz pierwszy w swej 
historii  –  Sąd  Najwyższy  U.S.A,  zdominowany  został  przez  sędziów  będących 
członkami Bractwa masooskiego. 

Orzeczenia  Sądu  Najwyższego  w  sprawie aborcji  wydawano w  oparciu  o  wyrok  z 
1965  roku  w  sprawie  „Griswold  przeciw  Connecticut",  który  dopatrywał  się 
„półcieni"  i  „niejasności"  w  konstytucyjnym  sformułowaniu  „prawa  do 
prywatności". 

Wszystkie  te  sprawy  omówiłem  dokładniej  i  udokumentowałem  w  mojej  książce 
„Spoza Drzwi Loży: Kościół, Paostwo i Masoneria w Ameryce" (obecnie nakład jej 
jest wyczerpany). 

Tak więc, jeśli powszechnie uznaje się, że tajne Bractwo czynnie zwalczało Kościół 
w  Europie  i Ameryce  Łacioskiej,  to  musimy  się również  zgodzid  z  tym,  że  masoni 
odegrali ważną rolę w walce przeciw chrześcijaostwu w Stanach Zjednoczonych. 

Trwały  wpływ,  jaki  orzecznictwo  Sądu  Najwyższego  zdominowanego  przez 
masonów  wywarło  na  społeczeostwo  amerykaoskie  da  się  łatwo  ocenid 

background image

15 

 

porównując  statystyki  przestępstw  i  stopnia  dezintegracji  społecznej  w  okresach 
przed i po roku 1941. Szczególnie dramatyczna jest zmiana po 1963 roku, gdy Sąd 
formalnie odrzucił wiarę w Boga jako kryterium dla zatrudnionych w administracji 
publicznej,  oraz  zakazał  modlitw  i  czytania  Biblii  w  szkołach  publicznych  *tzn. 
nieprywatnych]. 

W1884 roku, papież Leon XIII zabrał głos w sprawie wolnomularstwa potępiając – 
jak wielu poprzedników i następców - organizację. Powiedział on, że nadrzędnym 
celem  masonerii  jest  „ostateczne  obalenie  tego  całego  politycznego  i  religijnego 
porządku  świata,  który  stworzony  został  w  oparciu  o  nauczanie  chrześcijaoskie  i 
zastąpienie go nowym stanem rzeczy, zgodnym z ich własnymi ideałami, których 
fundament i prawa wywiedzione zostaną z prostego naturalizmu." 

Lista  zagrożeo,  które  zdaniem  Leona  XIII  niesie  z  sobą  masoneria  zawierała: 
religijny indyferentyzm masonów; ich wysiłki, by zlikwidowad wszelki wpływ religii 
chrześcijaoskiej  na  społeczeostwo;  oraz  ich  rozciągający  się  na  wszystkie  kraje 
zamiar  przejęcia  kontroli  nad  wychowaniem  młodzieży  tak,  by  z  programów 
szkolnych na zawsze zniknęły nauka o Bogu i Jezusie Chrystusie. W imię wolności - 
rzekł Arcykapłan - masoneria broni licencji na zło i rozwiązłośd. 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

T

T

R

R

Z

Z

E

E

C

C

I

I

 

 

P

P

O

O

T

T

Ę

Ę

P

P

I

I

E

E

N

N

I

I

E

E

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

E

E

R

R

I

I

I

I

 

 

P

P

R

R

Z

Z

E

E

Z

Z

 

 

P

P

A

A

P

P

I

I

E

E

Ż

Ż

Y

Y

 

 

W

W

 

 

L

L

A

A

T

T

A

A

C

C

H

H

 

 

1

1

7

7

3

3

8

8

-

-

1

1

8

8

2

2

9

9

 

 

Pierwsze  formalne  potępienie  wolnomularstwa  i  sprzymierzonych  z  nim  tajnych 
sekt przez Papiestwo miało miejsce 28 kwietnia 1738 roku, gdy papież Klemens XII 
ogłosił  swą  Konstytucję  Pontyfikalną,  In  Eminenti,  w  której  stwierdził: 
„Postanawiamy  i  dekretujemy  potępid  i  zakazad  takich  towarzystw,  zgromadzeo, 
zjednoczeo,  zjazdów,  konwencji  lub  zebrao,  które  w  swej  nazwie  bądź  zawierają 
termin „wolnomularski", bądź znane są pod jakąś inną nazwą."  

Dalej, papież nakazuje wiernym „powstrzymad się od utrzymywania stosunków  z 
takimi  zrzeszeniami...  aby  uniknąd  ekskomuniki,  która  będzie  karą  nałożoną  na 
wszystkich przeciwstawiających się naszemu nakazowi”.  

W celu podkreślenia rozmiarów zagrożenia moralności wynikającego z kontaktów 
z masonami i podobnymi stowarzyszeniami, Klemens podkreśla, że żaden człowiek 
„z wyjątkiem tych, którzy znajdą się na łożu śmierci, nie może byd uwolniony od 
tego grzechu przez nikogo, z wyjątkiem Nas, lub innego Biskupa Rzymu, który by w 
owym  czasie  pełnił  swój  urząd."  Oznaczało  to,  że  przynależnośd  do 
wolnomularstwa uznano za zło tak potwornych rozmiarów, że Papież jedynie (lub 

background image

16 

 

jego następca) mógł uwolnid od winy osobę, która przestępstwem swym w sposób 
tak potworny obraziła Boga. 

Trzynaście lat później, 16 marca 1751 roku, Papież Benedykt XIV w swojej, z kolei 
Konstytucji,  Prividas,  określił  wolnomularstwo  jako  „cieszące  się  zasłużenie  złą 
reputacją"  i  dodał,  że  członkostwo  w  owej  tajnej  sekcie  „wiedzie  ku  złu  i 
znieprawieniu."  W  dalszej  części  Konstytucji,  Papież  przedstawia  owe  pięd 
powodów  dla  których  masoneria  godna  jest  potępienia,  a  które  cytowaliśmy  w 
pierwszym rozdziale naszego studium. 

Klemens  XIII  w  swej encyklice,  Christianae  Republicai  (z  25  listopada,  1766  roku) 
potępił  „zuchwalstwo  nieprzyjaciół...  ludzi  potępionych,  którzy  oddali  się  we 
władzę mitom," po to, by „raz jeszcze wskrzesid z popiołów absurdy bezbożności, 
grzebane już wielokrotnie." 

Ludzie ci, mówił Papież, „wypierają się Boga, chod obecnośd Jego odczuwana jest 
wszędzie  i  chod  każdego  dnia  staje  przed  ich  oczyma...  Głoszą  oni,  sięgając  po 
odrażającą  i  szaloną  wolnośd  myśli,  że  pochodzenie  i  istota  naszej  duszy  są 
ziemskie i doczesne..." 

Pius  VI,  z  kolei,  w  encyklice  Inscrutabile,  ogłoszonej  w  dzieo  Bożego  Narodzenia 
1775  roku,  surowo  upominał  „ludzi,  którzy  ogarnięci  szaleostwem  żądzy 
unowocześniania atakują same fundamenty racjonalności natury i próbują obrócid 
je w gruzy." 

Ludzie ci, twierdził Papież, „wielekrod ukrywają nikczemnośd swej doktryny wśród 
powabnych słów i ozdobnych zdao... *by+ zwabid i usidlid wielu spośród słabych... 
by [ci ostatni] odrzucili swą wiarę lub przynajmniej doznali zwątpienia." 

I  dalej:  „Z  uporem  głoszą,  że  człowiek  jest  wolny  i  nie  jest  niczyim  poddanym,  a 
więc,  że  społeczeostwo  jest  tłumem  ogłupiałych  ludzi,  którzy  nierozsądnie 
podporządkowują się księżom - oszukującym ich, oraz władcom - uciskającym ich; 
tak,  że  harmonijne  współdziałanie  księdza  i  władzy  jest  jedynie  monstrualnym 
spiskiem przeciw przyrodzonej wolności człowieka." 

W  1821  roku,  Papież  Pius  VII  w  swej  Konstytucji  Ecclesiam  A  Jesu  Christo,  ostro 
zganił  organizację  wolnomularską  znaną  jako  Karbonariusze  i  stwierdził,  że  jej 
członkowie  „przychodzą  do  nas  w  przebraniu  owiec,  mimo  iż  są  oni  faktycznie 
niczym  innym  niźli  łupieżcze  wilki."  Pius  potępił  również  ich  nawoływanie  do 
bezwyznaniowości, obojętności religijnej i ich praktyki zastępowania sakramentów 
Kościoła własnymi sakramentami. 

background image

17 

 

Piątego  maja  1824  roku,  Leon  XII  w  Ubi  Primum  ocenił  krytycznie  szerzący  się 
indyferentyzm  religijny  zgodnie  z  którym  „każdy  kroczy  własną  słuszną  drogę", 
nawet  „takie  stowarzyszenia,  które  wzgardliwie  odrzucają  myśl  o  boskim 
objawieniu i wyznają czysty deizm, czy nawet czysty naturalizm." 

Trzynastego marca następnego roku, Leon ogłosił swą Konstytucję Quo Graviora 
której  zestawił  wcześniejsze  krytyczne  wypowiedzi  na  temat  wolnomularstwa  i 
pokrewnych  tajnych  stowarzyszeo  Klemensa  XII,  Benedykta  XIV  i  Piusa  VII.  W 
dalszej  części  Konstytucji,  Leon  stwierdził,  że  wszystkie  owe  tajne  sekty  w  swych 
własnych  publikacjach  „ujawniły  swoją  pogardę  dla  władzy  i  wszelkiego 
autorytetu,  nienawiśd  do  władców,  napastliwośd  w  stosunku  do  idei  boskości 
Jezusa  Chrystusa  i  samego  istnienia  Boga.  Otwarcie  chełpią  się  swym 
materializmem oraz swymi kodeksami i statutami, w których wyłożone zostały ich 
plany i zamiary obalenia prawowitych głów paostwa i totalnej destrukcji Kościoła." 

Cztery  lata  później,  24  maja  1829  roku,  Pius  VIII  rozesłał  pismo  okólne,  Traditi 
Humilitate,  
w  którym  zwracał  się  do  biskupów  na  całym  świecie  z  poleceniem 
„wyplenienia owych tajnych stowarzyszeo wichrzycieli, którzy przeciwstawiając się 
Bogu  i  władcom  ziemskim  oddali  się  w  całości  *idei+  sprowadzenia  upadku  na 
Kościół, zniszczenia królestw i wywołania ogólnoświatowych zamieszek." 

Pius  przypominał  hierarchom,  że  Klemens  XII,  Benedykt  XIV,  Pius  VII  i  Leon  XII 
„wielokrotnie klątwą potępiali tajne stowarzyszenia tego rodzaju." Dla określenia 
tajnych  sekt,  Pius  posłużył  się  terminologią  papieża  Leona  Wielkiego,  który  w 
piątym  wieku  definiował  manichejczyków  w  sposób  następujący:  „Prawem  ich  - 
nieprawda; ich Bogiem - szatan; a obrzędem - bezecnośd." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

C

C

Z

Z

W

W

A

A

R

R

T

T

Y

Y

 

 

Z

Z

A

A

M

M

A

A

C

C

H

H

 

 

N

N

A

A

 

 

K

K

O

O

Ś

Ś

C

C

I

I

Ó

Ó

Ł

Ł

 

 

I

I

 

 

P

P

A

A

Ń

Ń

S

S

T

T

W

W

O

O

 

 

Piętnastego  sierpnia  1832  roku,  Grzegorz  XVI  przesłał  wszystkim  biskupom 
katolickiego świata słowa swej encykliki Mirari Vos. Encyklika mówiła „o rzeczach, 
które sami oczyma własnymi widzicie:... Zepsucie moralne tryumfuje; nauka staje 
się zuchwała, a wolnośd przeradza w rozwiązłośd." 

Ta właśnie encyklika zwraca uwagę na początki przenikania filozofii masooskiej w 
obręb  kościołów  pod  pozorem  uczynienia  ich  „bliższymi  współczesnych 
problemów trapiących społeczeostwo." 

background image

18 

 

Grzegorz  pisał:  „Świętośd  sacrum  mając  w  pogardzie,  nie  dośd,  że  źli  ludzie 
odwracają  się  od  majestatu  nabożeostw  Paoskich,  ale  bezczeszczą  je  i  szydzą  z 
nich..."  „A  co  więcej,"  -  kontynuował  -  „akademie  i  szkoły  rozbrzmiewają  echem 
monstrualnych  poglądów  otwarcie  atakujących  wiarę  katolicką;  ta  potworna  i 
nikczemna wojna toczy się całkiem otwarcie, a nawet na oczach opinii publicznej. I 
tak,  poprzez  instytucje  i  za  przykładem  nauczycieli,  znieprawia  się  umysły 
młodzieży, zadaje dotkliwe ciosy religii i propaguje zepsucie moralne. Odrzuca się 
więc wszelkie hamulce, wszelką wstrzemięźliwośd ofiarowane przez religię, które 
są jedynym pewnym fundamentem królestw ziemskich." 

„Widzimy,"  -  pisał  -  „nadchodzącą  destrukcję  ładu  publicznego,  upadek  księstw 
całych  i  obalanie  wszelkiej  prawowitej  władzy.  W  istocie  rzeczy,  ta  porażająca 
wielośd  nieszczęśd  ma  swój  początek  w  owych  heretyckich  stowarzyszeniach  i 
sektach, w których wszystko, co świętokradzkie, nikczemne i bluźniercze zlało się 
razem,  niczym  w  ścieku  okrętowym  zakrzepła  masa  wszelkich  nieczystości..." 
Grzegorz polecił biskupom „wytrwale pracowad i troszczyd się o to, by nasza wiara 
mogła  się  zachowad  pośród  tego  wielkiego  spisku  bezbożników  próbujących 
zrujnowad i zniszczyd ją." 

Następnie  Papież  odniósł  się  do  nawoływao  o  to,  by  zbliżyd  Kościół  do 
społeczeostwa.  Stwierdził:  „Posłużę  się  słowami  Ojców  -  uczestników  Soboru 
Trydenckiego, dla których pewnym było że Kościół 'wywodzi się z nauczania Jezusa 
Chrystusa  i  Jego  Apostołów,  i  że  cała  prawda  przekazywana  jest  *Kościołowi+ 
każdego  dnia  z  inspiracji  Ducha  Świętego.'  W  takim  więc  razie,  oczywistym 
absurdem  i  krzywdzącą  niesprawiedliwością  jest  sugerowad  Mu  odnowę  i 
odrodzenie,  które  podobno  są  niezbędne  dla  Jego  bezpieczeostwa  i  rozwoju,  jak 
gdyby Kościół mógł byd podatny na błędy, wstecznictwo lub inne nieszczęścia." 

"W  rzeczy  samej,  autorzy  owego  nowatorstwa  naprawdę  uważają,  że  'można 
położyd  trwałe  podwaliny  nowej  ludzkiej  instytucji,  'że  to  czym  święty  Cyprian 
pogardzał  może  zaistnied,  że  to  co  było  rzeczą  boską  'może  stad  się  ludzkim 
kościołem'." 

Spośród  problemów,  z  którymi  musiał  się  zmierzyd,  Grzegorz  wymienił  „ohydny 
spisek  przeciwko  kapłaoskiemu  celibatowi,  żądania  załagodzenia  wymagao 
dotyczących nierozwiązywalności związku małżeoskiego, indyferentyzm zgodnie z 
którym  utrzymuje  się,  że  zbawienie  wieczne  osiągalne  jest  dla  każdego,  bez 
względu na religijne afiliacje zainteresowanych," oraz problem absolutnej wolności 
sumienia bez nakazu dbałości o właściwe ukształtowanie owego sumienia. 

background image

19 

 

Kilka  lat  później,  święty  Papież  Leon  XIII  w  encyklice  skierowanej  przeciw 
wolnomularstwu  Humanum Genus,  zauważył,  że  źródłem  wszystkich  kłopotów, z 
którymi borykał się Grzegorz XIV był „perwersyjny wpływ poglądów masooskich." 

Dziewiątego  listopada,  1846  roku,  Papież  Pius  IX,  w  encyklice  Qui  Płuribus, 
ostrzega  przed  „bardzo  trudną  i  niebezpieczną  wojną,  jaką  całej  wspólnocie 
katolickiej...  wydali  mężowie  związani  bezprawnym  przymierzem."  Papież  mówił, 
że  celem  owych  „tajnych  sekt"  jest  „zniszczenie  wspólnot  tak  duchowych  jak  i 
świeckich." Zwracał uwagę biskupów całego świata, że te nieustanne ataki tajnych 
stowarzyszeo  z  zamiarem  zniszczenia  Kościoła  były  wielokrotnie  „potępiane 
klątwą" przez poprzednich Biskupów Rzymu. 

Trzy lata później, Pius skierował swój list Nostis Et Nobiscum do biskupów Włoch. 
Potępił  w  nich  „spiskowców",  którzy  zmierzali  „zburzyd  cały  porządek  spraw 
ludzkich...  i  przeciągnąd  *ludzi+  na  stronę  owych  nikczemnych  teorii 
socjalistycznych i komunistycznych."  

W  swej  encyklice,  Exultavit  Cor  Nostrum  (21  listopad,  1851),  Papież  potępia 
obojętnośd  (indyferentyzm)  oraz  „zgubną  skłonnośd  do  bezbożnych  konspiracji" 
które  spiskują  „by  zlikwidowad  religię  i  rozerwad  więzy  społeczności 
obywatelskiej."  

W  Apostolicae  Nostrae  Caritatis  (z  1  sierpnia,  1854r.),  Pius  IX  występuje  z 
oskarżeniem  przeciwko  „synom  ciemności,"  którzy  wojując  z  Kościołem  „szerzą 
śmiertelną  zarazę  zobojętnienia  i  niewiary;  ...  *oraz+  udzielają  swojego  wsparcia 
niezgodzie, waśniom, i ruchom bezbożnych rebelii." 

Pięd  encyklik  Piusa:  Singulari  Quidem;  Qui  Nuper;  Nullis  Certę  Verbis;  Quanto 
Conficiamus  Moerore;  
oraz  Levate  ogłaszane  kolejno  w  dniach  17.03.1856; 
18.06.1859;  19.01.1860;  10.08.1863;  i  27.10.1867  dotyczyło  rewolucyjnych 
ruchów we Włoszech i związanego z nimi wzrostu zobojętnienia i niewiary. 

W swojej encyklice Quanta Cum (z 8 grudnia, 1864 roku), Papież Pius IX raz jeszcze 
potępił  „niegodziwców"  dążących  „do  zrównania  z  powierzchnią  ziemi 
fundamentów  religii  katolickiej  i  społeczności  obywatelskiej."  Ludzie  ci,  mówił, 
głoszą  „naturalizm"  i  są  zwolennikami  „absolutnej  wolności,  której  nie 
ograniczałaby żadna władza czy to kościelna czy świecka..."  

W tej właśnie encyklice, jak to uczynił 18 lat wcześniej, Pius ponownie potwierdził i 
wsparł  swym  autorytetem  wszystkie  Konstytucje  Pontyfikalne  swych 
poprzedników w których potępiano wolnomularstwo. 

background image

20 

 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

P

P

I

I

Ą

Ą

T

T

Y

Y

 

 

R

R

E

E

W

W

O

O

L

L

U

U

C

C

J

J

E

E

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

Ń

Ń

S

S

K

K

I

I

E

E

 

 

W

W

 

 

E

E

U

U

R

R

O

O

P

P

I

I

E

E

 

 

Okres,  który  tak  martwił  Piusa  i  jego  dziewiętnastowiecznych  poprzedników  był 
czasem,  gdy  idąca  śladem  Wielkiej  Rewolucji  Francuskiej  i  wstrząsana  kolejnymi 
rewolucjami Europa znajdowała się pod przemożnym wpływem wolnomularstwa. 
Epoka ta ujrzała narodziny i rozwój socjalizmu i komunizmu - naturalny spadek po 
ateistycznych  tajnych  lożach.  Rebelia  we  Włoszech,  znana  pod  nazwą 
„Risorgimento"  *odrodzenie,  odnowa+,  była  w  rzeczy  samej  klasycznym 
rewolucyjnym ruchem masooskim. 

Jej  przywódcy:  Giuseppe  Mazzini,  Giuseppe  Garibaldi,  Camillo  Cavour  oraz  Król 
Wiktor  Emmanuel  II  byli  wszyscy  żarliwymi  wolnomularzami.  Mazzini,  zdaniem 
Wielkiego Komandora Obrządku Szkockiego w Ameryce, był pierwszym przywódcą 
prawdziwie nowoczesnego wolnomularstwa we Włoszech. 

Jeden  z  historyków,  Charles  Heckethorn,  w  swej  książce  Tajne  Stowarzyszenia 
[Secret Societies+, twierdzi nawet, że zgrozą przejmujące słowo MAFIA, to akronim 
od:  „Mazzini  Autoriza  Furti,  Incendi,  Avelenameti",  czyli  „Mazzini  autoryzuje 
kradzieże, podpalenia i trucicielstwo." 

W jednym z numerów masooskiego (amerykaoskiego) miesięcznika  New England 
Craft  
z  grudnia,  1920  roku  znajdujemy  stwierdzenie,  że  „wszyscy  w  zasadzie 
bohaterowie walk o wolnośd i zjednoczenie Włoch byli masonami." 

Również  magazyn  New  Age  [Nowa  Era]  z  lutego  1933,  sztandarowa  publikacja 
Masonerii  Obrządku  Szkockiego  Jurysdykcji  Południowej,  twierdzi,  że  nauki 
Mazziniego dały Garibaldiemu „znakomite podstawy i przekazały mu kwintesencję 
ezoterycznej doktryny wolnomularstwa." Garibaldi, twierdzi autor artykułu, został 
Wielkim  Mistrzem  Masonerii włoskiej  w  1865  roku.  Następnie,  Wielki  Komandor 
Obrządku Szkockiego pisał w majowym wydaniu New Age z 1941 roku, że Mazzini i 
Cavour  byli  masonami,  „którzy  osadzili  króla  Wiktora  Emmanuela  I  na  włoskim 
tronie." 

Wielki  Komandor  przypomniał  tam  również,  że  Garibaldi  nawoływał  do  obalenia 
Papieża, „by na gruzach *papiestwa+ zapanowały prawda i rozum, *które mogłyby+ 
zastąpid kapłanów bożych..." 

Charles Lobinger, w swej History of the Scottish Rite [Historia Rytu Szkockiego] (str. 
827)  wspomina,  że  po  swej  wizycie  na  zebraniu  Rady  Najwyższej  Obrządku 
Szkockiego  w  Stanach  Zjednoczonych  w  1921  roku,  Wielki  Komandor  Włoskiej 

background image

21 

 

Rady  Najwyższej,  Raoul  Palermi  zachwycony  opowiadał,  że  Obrządek  Szkocki 
„odnosił  sukcesy  i  rósł  w  siłę  w  naszych  *tzn.  amerykaoskich+  prowincjach, 
pracowicie przygotowując Rewolucję, której zadaniem miało byd uwolnienie się od 
drobnych tyranów i od dyktatury pontyfikalnej..." 

Trzeba w tym miejscu przypomnied, że nie tylko papiestwo ostro potępiało tajne 
stowarzyszenia w XIX wieku. W latach 1829 -1836 Sądy Stanowe w stanach Nowy 
Jork,  Pennsylvania  i  Massachusetts  wypowiadały  się  na  temat  wolnomularstwa  i 
uznały je za „zło moralne -odrębny niepodległy rząd *istniejący+ wewnątrz naszego 
własnego  rządu,  a  pozostający  poza  kontrolą  praw  ziemi  naszej  z  powodu  swej 
tajności, przysięgi oraz przepisów, które to poddani im członkowie zobowiązani są 
przestrzegad pod groźbą utraty życia." 

Również  brytyjski  parlament  zajmował  się  tą  kwestią.  Jak  czytamy  w 
sprawozdaniach  Hansarda  z  Obrad  Parlamentarnych  (Hansard's  Parliamentary 
Debates), 
14 lipca 1856 roku Benjamin Disreali zabrał głos w Izbie Gmin mówiąc? 
„...We  Włoszech  istnieje  siła,  o  której  rzadko  wspominamy  w  tej  Izbie,  lecz  bez 
rozważenia  i  zrozumienia  której  nie  będziemy  nigdy  w  stanie  pojąd  stanowiska 
Włoch. Mam tu na myśli tajne stowarzyszenia. Stowarzyszenia te nie przejmują się 
rządem konstytucyjnym..." 

„Bezużytecznym byłoby zaprzeczad, że wielka częśd Europy - całe Włochy i Francja, 
a także znaczna częśd Niemiec, pomijając już inne kraje, pokryta jest siecią owych 
tajnych  stowarzyszeo,  podobnie  jak  powierzchnia  naszej  ziemi  pokrywa  się 
obecnie siecią linii kolejowych. A jakie są ich cele? 

Nie  próbują  ich  nawet  skrywad.  Nie  chcą  one  rządu  konstytucyjnego.  Nie  chcą 
lepszych  instytucji  publicznych;  nie  chcą  rad  samorządowych,  ani  rejestracji 
głosujących; chcą... kooca instytucji kościelnych...." 

„Mówiono  mi,  że  pewien  brytyjski  Minister  przechwala  się,  a  bardzo  to 
nierozważne  przechwałki,  że  wystarczyłoby  tylko  by  podniósł  rękę,  a  jutro 
wybuchnie rewolucja we Włoszech..." 

Kontynuując  swą  przydługą  wypowiedź  na  forum  Izby  Gmin,  Pan  Disreali 
powiedział: „Przypominam nagły upadek wielkiego księcia... nastąpił on całkowicie 
i  wyłącznie  na  skutek  działao  tajnych  stowarzyszeo.  Jest  to  fakt,  któremu  -  jak 
rozumiem - nikt, kto zna wydarzenia 1848 roku nie zaprzeczy." 

Brytyjski  polityk  nawiązywał  tu  do  rewolucyjnych  ruchów  1848  roku,  które 
wstrząsnęły  Francją,  Włochami,  Niemcami  i  Austrią  a  w  wyniku  których  Książę 
Metternich zmuszony był szukad schronienia w Anglii. 

background image

22 

 

Niewiele  ponad  dwadzieścia  lat  później,  Pan  Disreali,  który  wówczas  był  już 
Lordem  Beaconsfield,  w  swym  przemówieniu  w  Aylesbury  (20  września,  1876 
roku)  powiedział:  „Ci,  którzy  próbują  rządzid  tym  światem  uwzględnid  muszą 
pewne  nowe  elementy  z  którymi  nasi  poprzednicy  liczyd  się  nie  musieli...  tajne 
stowarzyszenia  -  czynnik,  który  w  ostatniej  chwili  może  pokrzyżowad  wszystkie 
nasze  plany  i  ustalenia,  *stowarzyszenia+,  które  mają  swych  agentów  wszędzie, 
agentów  zuchwałych,  którzy  bez  wahania  stosują  mordy  polityczne  i  którzy,  gdy 
trzeba, zdolni są urządzid masakrę." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

S

S

Z

Z

Ó

Ó

S

S

T

T

Y

Y

 

 

P

P

A

A

P

P

I

I

E

E

Ż

Ż

 

 

L

L

E

E

O

O

N

N

 

 

X

X

I

I

I

I

I

I

 

 

D

D

E

E

M

M

A

A

S

S

K

K

U

U

J

J

E

E

 

 

W

W

O

O

L

L

N

N

O

O

M

M

U

U

L

L

A

A

R

R

S

S

T

T

W

W

O

O

 

 

Dwadzieścia  co  najmniej  razy  występował  Kościół  w  latach  1738-1881  z  bardziej 
lub mniej bezpośrednim ostrzeżeniem światowej opinii publicznej przed ciemnym, 
złowrogim,  szataoskim  podziemiem  wolnomularstwa  i  stowarzyszonych  z  nim 
tajnych organizacji. 

Ale dopiero w 1884 roku, Papież Leon XIII zdecydował się po raz pierwszy otwarcie 
i w wyjątkowo ostrej formie zdemaskowad samo Bractwo i współdziałające z nim 
międzynarodowe sekty. 

Początkowo,  w  pięciu  encyklikach,  Leon  jedynie  ogólnie  wspominał  o 
nieszczęściach  i  grzechach  zrodzonych  w  kręgu  masonerii  i  innych  tajnych 
organizacji.  Te  encykliki  to:  Inscrutibile  Dei  Consilo  („O  nieszczęściach  trapiących 
społecznośd dnia dzisiejszego," z 21 kwietnia, 1878r.); Quod Aposłolici Muneris („O 
socjalizmie,"  z  28  grudnia,  1878r.);  Aeterni  Patris  („Na  temat  odrodzenia  się 
filozofii  chrześcijaoskiej,"  z  4  sierpnia,  1879r.);  Arcanum  Divinae  Sapientiae  („O 
chrześcijaoskim  małżeostwie,"  z  10  lutego,  1880r.);  oraz  Dietirnum  („O  świeckim 
rządzie,"  z  29  czerwca,  1881r.).  Jak  zwykle,  jednak,  opinia  publiczna  zignorowała 
głos Rzymu. 

W1884 roku, wiedza ogólna społeczeostwa na temat wolnomularstwa była mniej 
więcej  taka  sama  jak  dzisiaj.  Cechowały  ją  niemalże  zupełny  brak  wiarygodnej 
informacji, naiwna łatwowiernośd i tendencja do okazywania Bractwu sympatii. Ta 
stałośd przekonao da się wytłumaczyd zręczną polityką wolnomularstwa: sprytnie 
reklamowanymi  imprezami  charytatywnymi  i  nieprawdopodobną  wręcz 
zręcznością  w  odwracaniu  uwagi  opinii  publicznej  od  wszelkich  bardziej 
szczegółowych  analiz  negatywnych  aspektów  tajnej  działalności  Bractwa  w 
przeszłości lub teraźniejszości. 

background image

23 

 

Również  prasa w  owych  latach,  tak  jak obecnie  -  o  czym  boleśnie  przekonały  się 
legislatury  kilku  Stanów,  nie  była  specjalnie  zainteresowana  obiektywnym 
poinformowaniem  swych  czytelników o  masonerii.  New  York  Times,  na  przykład, 
ujawnił w artykule redakcyjnym 14 stycznia, 1884 roku, że Papież Leon XIII planuje 
ogłosid  nową  encyklikę  na  temat  wolnomularstwa.  Jednocześnie,  gazeta 
twierdziła,  że  „Papież  dostrzegł  nareszcie,  że  wolnomularstwo  w  naszym  kraju 
*USA+ i w Anglii całkowicie różnią się od *masonerii+ francuskiej czy włoskiej." „Nikt 
nie  mógłby  sobie  życzyd  bractwa  bardziej  niewinnego  od  tego,  które  istnieje  u 
nas,"  podkreślała  najbardziej  wpływowa  gazeta  Stanów  Zjednoczonych.  „Kościół 
Rzymsko-katolicki  upierając  się  przy  tym,  by  jego  wierni  nie  uczestniczyli  w 
pracach  tego  stowarzyszenia  o  nieposzlakowanej  opinii  popełnia  fatalny  błąd...," 
pisał Times. 

Gazeta  nie  tylko  zapomniała  powiadomid  swych  czytelników  o  wcześniejszym 
potępieniu Bractwa przez Kościół, ale nie zwróciła również uwagi na dochodzenia i 
ich  wyniki  rozpatrywane  przez  Sądy  rodzimego  stanu  Nowy  Jork  i  dwóch  innych 
stanów  w  sprawie  masonerii  mniej  niż  pół  wieku  wcześniej.  Nie  wskazał  także 
Times źródeł z których czerpał swe pochlebne opinie o całkowitej nieszkodliwości 
niejawnych  działao  masonerii  amerykaoskiej,  w  porównaniu  z  aktywnością  tej 
organizacji w innych częściach świata. 

Encyklika Leona na temat wolnomularstwa, Humanum Genus, z 20 kwietnia, 1884 
roku,  przedstawiała,  niestety,  obraz  tajnej  organizacji  całkowicie  różny  od  tego, 
który wymyślił nowojorski dziennik. Papież potwierdzał to, co wcześniej udało się 
ustalid jedynym amerykaoskim władzom sądowym, jakie prowadziły dochodzenie 
w  sprawie  tajnego  Bractwa.  Oskarżał  on  mianowicie  podziemną  organizację  o 
zasięgu ogólnoświatowym o to, że była złowieszczym Paostwem w Paostwie, złem 
„przeciwstawiającym się Bogu Samemu." 

Podkreślił, że dziewięciu innych papieży wyklęło masonerię „po wsze czasy" gdyż 
zawsze stanowiła zagrożenie dla Kościoła, Paostwa, oraz społeczności tak jednego, 
jak i drugiego. 

W  odróżnieniu  od  New  York  Times'a,  Papież  wyjaśnił  szczegółowo  skąd  czerpie 
swą  wiedzę  na  temat  masooskich  zagrożeo.  Powiedział:  „stosunek  masooskiej 
sekty  *do  Kościoła  i  Paostwa+  poznajemy  po  tym,  co  wynika  z  ich  czynów; 
[poznajemy  w  drodze]  badania  powodów  *tych  czynów+,  którymi  się  kierują;  z 
publikacji, które przedstawiają ich prawa i ich obrzędy, oraz z komentarzy do tych 
publikacji,  zawierających  często  osobiste  wyznania  tych,  którzy  byli  kiedyś 
dopuszczeni do [ich] tajemnic." 

background image

24 

 

Masoneria, mówił, „rozrosła się z niepojętą szybkością w okresie stu pięddziesięciu 
lat  do  takich  rozmiarów,  które  pozwoliły  jej,  za  pomocą  szalbierstwa,  bądź 
zuchwałości  sięgad  po  dowolnie  wysokie  stanowisko  w  Paostwie  i,  zda  się,  byd 
władzą zwierzchnią Paostwa." 

Chod  Bractwo  jest  powszechnie  znane,  kontynuował,  istnieje  wiele  takich  rzeczy 
„jak  tajemnice,  które  zgodnie  z  własnym  surowo  przestrzeganym  prawem, 
ukrywad  mają  nie  tylko  wobec  obcych,  lecz  także  przed  wieloma  członkami 
Bractwa.  [Tajemnicami  takimi,  na  przykład,  są:+  nazwiska  naczelnych  ich 
przywódców  i  pewne  tajne  zgromadzenia  najbardziej  wtajemniczonych,  a  także 
decyzje  podejmowane  przez  owe  zgromadzenia  i  sposoby  realizacji  podjętych 
decyzji." 

Leon mówił: „Wolnomularze, jak dawniej manichejczycy usilnie dążą, o ile jest to 
możliwe,  do  pozostania  w  ukryciu  i  do  ustrzeżenia  się  jakichkolwiek  świadków,  z 
wyjątkiem członków Bractwa.  

Jako  dogodny  sposób  skrywania  się  udają  literatów  i  naukowców  zrzeszonych  w 
celu  wspólnych  studiów.  Mówią  o  swoim  entuzjazmie  dla  ogłady  cywilizacyjnej  i 
swej  miłości  biednych;  i  oświadczają,  że  jedynym  ich  marzeniem  jest  poprawa 
warunków w jakich żyją masy." 

Członkowie  Bractwa,  tłumaczył,  muszą  byd  „całkowicie  posłuszni  swym 
przywódcom  i  mistrzom,"  oraz  zawsze  w  każdym  momencie  okazywad  gotowośd 
wypełniania ich poleceo.  

W przypadkach nieposłuszeostwa, członkowie narażają się „na najsurowsze kary, z 
karą śmierci włącznie. "Mordy takie organizuje się w sposób bardzo przebiegły, tak 
„że zabójca często unika wykrycia i kary za zbrodnię." 

Masoneria  przekształca  „prawą  rękę  człowieka  w  narzędzie  rozlewu  krwi,"  oraz 
jest  „z  zasady  wrogiem  wszelkich  cnót  przyrodzonych."  Za  swój  „cel  ostateczny" 
Bractwo  uznaje  „ostateczne  obalenie  całego  tego  religijnego  i  politycznego 
porządku świata, do którego przywiodło go *świat+ chrześcijaoskie nauczanie, oraz 
stworzenie w to miejsce takiego stanu rzeczy, który pozostawałby w zgodzie z ich 
własnymi ideałami... wywodzącymi się wprost z naturalizmu." 

(Nawiasem  mówiąc,  możemy  tu  przypomnied,  że  w  1991  roku  w  społeczności 
odpowiedzialnej  za  nauczanie  młodzieży  zyskuje  poparcie  ruch  dążący  do 
przekreślenia  całej  historii  cywilizacji  chrześcijaoskiej,  by  zamiast  tego  zachwalad 
dzisiejszej młodzieży historię społeczności pogaoskich.) 

background image

25 

 

Papież  przyznał,  że  wśród  szeregowych  członków  Bractwa  jest  wielu,  którzy  „ani 
osobiście nie są zaangażowani w kryminalną działalnośd *Bractwa+, ani nawet nie 
są świadomi ostatecznego celu ku któremu zmierzają." 

Masoneria,  mówił,  stara  się  zagwarantowad  taką  strukturę  Paostwa,  która  „w 
najmniejszym  stopniu  nie  odwoływałaby  się  do  praw  i  nauk"  chrześcijaostwa. 
Jednocześnie,  celem  Bractwa  jest  „uczyd  największego  z  wszystkich  błędów 
naszego stulecia - że wszelkie uczucia religijne powinny zostad uznane za sprawę 
obojętną, i że wszystkie religie są do siebie podobne." A to, z kolei, w rachubach 
Bractwa,  ma  spowodowad  -  mówił  Leon  -  „upadek  wszystkich  form  religii,  a  w 
szczególności  religii  katolickiej...."  Papież  zauważył  również,  że  kwestia  istnienia 
Boga  „jest  najpoważniejszym  źródłem  i  przyczyną  niezgody"  wśród  członków 
masonerii,  i  że  ateiści  przyjmowani  są  do  tajnych  sekt  na  równi  z  tymi,  którzy 
twierdzą, że Bóg istnieje. 

Gdy  usuniemy  Boga  ze  społeczeostwa,  powiedział  Papież,  „natychmiast  stracimy 
wszelką orientację w tym co stanowi sprawiedliwośd, a co niesprawiedliwośd, jak 
również  w  zasadach  na  których  opiera  się  moralnośd."  Dalej,  odwołał  się  do 
przykładu:  „tam,  gdzie,  po  wyeliminowaniu  nauczania  chrześcijaoskiego,  nauki 
*masooskie+  zyskały  uznanie  bardziej  powszechne,  *tam  też+  następował  szybki  i 
nieuchronny  zanik  dobra  i  prawości  moralnej,  *tam+  rodziły  się  ohydne  i 
niegodziwe  poglądy,  a  zuchwałośd  czynów  przestępczych  przybierała  rozmiary 
ogromne." 

Niektórzy spośród masonów, ostrzegał Papież, „otwarcie planują i proponują by - 
przebiegle  i  z  pełną  świadomością  celu  -  zadowolid  pospólstwo  dając  mu  niczym 
nie  ograniczoną  swobodę  czynienia  zła,  *a+  gdy  to  zostanie  dokonane,  lud  z 
łatwością  przejdzie  pod  kontrolę  i  panowanie  *masonerii+  gotowy  na  wszelkie 
zuchwalstwo." 

Podsuwanie  „zwyczajów  i  obyczajów  pogaoskich  w  miejsce  tej  religii  i  Tego 
Kościoła,  które  Sam  Bóg  ustanowił"  jest  na  tyle  „szalonym  i  nikczemnym 
przedsięwzięciem, że niemalże na własne oczy widzimy w nim tę nieprzejednaną 
nienawiśd  i  tego  ducha  zemsty,  którymi  sam  szatan  płonie  przeciwko  Jezusowi 
Chrystusowi..." 

Zmiana  i  obalenie  wszelkiego  porządku  jest  również  z  premedytacją  planowane 
„przez  wiele  organizacji  komunistów  i  socjalistów;  i  tym  zamiarom  sekta 
wolnomularska  nie  jest  przeciwna,  a  raczej  gorąco  popiera  ich  plany  i  podziela 
większośd ich zasadniczych przekonao." 

background image

26 

 

Na  zakooczenie,  Leon  XIII  zatwierdził  i  zaakceptował  „wszystko  to,  co  Biskupi 
Rzymu,  poprzednicy  Nasi,  zadekretowali  w  celu  przeciwstawienia  się  zamiarom  i 
przedsięwzięciom  sekty  masooskiej,  oraz  wszystko,  co  prawem  nakazali,  aby 
zniechęcid i odciągnąd ludzi od stowarzyszeo tego rodzaju." 

Liczący  6000  słów  opis  zepsucia  moralnego  nierozerwalnie  skojarzonego  z 
wolnomularstwem,  który  przedstawił  Leon  XIII  był  szokujący  i  przerażający 
zarazem.  Z  całą  też  pewnością  straszliwe  i  dobrze  udokumentowane  papieskie 
oskarżenie międzynarodówki wolnomularskiej - która, jak zapewniał Times swych 
czytelników  miała  byd  „niewinnym  stowarzyszeniem"  -  zasługiwało  na 
natychmiastową, zdecydowaną i ostrą replikę. 

Czy nie należy się więc dziwid, że dziennik ten ani nie zamieścił fragmentu chodby 
papieskiej  encykliki,  ani  nie  wymienił  po  raz  drugi  nazwy  Bractwa  przez  cały  ów 
okres? 

Następnego roku, 1 listopada, 1885r., Leon ogłosił swą encyklikę Immortale Dei, 
której  pisał:  „prawośd  wiary  katolickiej  nie  daje  się  pogodzid  z  poglądami  z 
pogranicza  naturalizmu  i  racjonalizmu,  istota  których  sprowadza  się  do 
ostatecznego  pozbycia  się  chrześcijaoskich  instytucji  i  wpajania  społeczeostwu 
przekonao o wyższości człowieka, a nieistotności Boga..." 

Należy  w  tym  miejscu  przytoczyd  szczególnie  ostro  sformułowany  fragment 
Immortale  Dei,  który  przydad  się  może  dzisiejszym  katolickim  politykom  i 
wszystkim  tym,  którzy  to  „osobiście  są  przeciwni,  ale..."  w  takich  kwestiach  jak 
sprawa  aborcji  lub  inne  istotne  problemy  moralne.  Leon  powiedział: 
„...niedopuszczalnym i bezprawnym jest postępowanie zgodne z innymi zasadami 
w życiu prywatnym, a innymi w życiu publicznym; prywatne akceptowanie władzy 
Kościoła,  i  publiczne  odrzucanie  jej.  Oznaczałoby  to  łączenie  ze  sobą  dobra  i  zła, 
oraz  narażałoby  człowieka  na  konflikt  wewnętrzny  z  samym  sobą,  podczas  gdy 
powinien on zawsze byd konsekwentnym, i nigdy - w najmniejszym stopniu, i bez 
względu na okoliczności życiowe - nie może on zejśd z drogi cnót chrześcijaoskich." 

Tego  samego  tematu  dotyczył  wnikliwy  komentarz  Leona  zamieszczony  w 
encyklice  z  1896  roku,  Satis  Cogniłum,  „O  jedności  Kościoła".  Komentarz  ten 
wydaje się odnosid szczególnie do „kawiarnianych katolików" dnia dzisiejszego. 

Papież  stwierdził,  że Kościół  zawsze  traktował  i  „traktuje  jako  buntowników  oraz 
wyklucza  z  szeregu  swych  dzieci  tych  wszystkich,  których  przekonania  dotyczące 
dowolnego aspektu doktryny kościelnej różne są od przekonao Kościoła." 

background image

27 

 

Arianie,  montaniści,  nowacjanie,  zwolennicy  Eutychesa,  czy  tak  zwani 
Quartrodecimanie, spierający się o datę świąt Wielkanocnych - „z całą pewnością 
nie  odrzucali  oni  katolickiej  doktryny  wiary  w  jej  całości:  odstąpili  jedynie  od  jej 
części. Któż jednak nie wie, że wszyscy oni uznani zostali za heretyków i odsunięci 
od łona Kościoła?" 

Następnie  powiedział:  „Nie  ma  nic  bardziej  niebezpiecznego  niż  tacy  heretycy, 
którzy  akceptują  niemalże  całośd  doktryny,  a  jednocześnie  za  pomocą  jednego 
słowa, niby kroplą trucizny, zatruwają tę prawdziwą i prostą wiarę, której uczył nas 
nasz Pan, a która została nam przekazana za pomocą tradycji apostolskiej." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

S

S

I

I

Ó

Ó

D

D

M

M

Y

Y

 

 

L

L

E

E

O

O

N

N

 

 

X

X

I

I

I

I

I

I

 

 

U

U

J

J

A

A

W

W

N

N

I

I

A

A

 

 

I

I

N

N

N

N

E

E

 

 

Z

Z

A

A

G

G

R

R

O

O

Ż

Ż

E

E

N

N

I

I

A

A

 

 

U

U

K

K

R

R

Y

Y

T

T

E

E

 

 

W

W

 

 

R

R

U

U

C

C

H

H

U

U

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

Ń

Ń

S

S

K

K

I

I

M

M

 

 

Dwudziestego  drugiego  sierpnia  1886  roku,  Papież  Leon  XIII  zwrócił  się  do 
biskupów  Węgier  w  encyklice  Quod  Multum,  by  potępid  „zuchwały  upór  tajnych 
stowarzyszeo." 

Dwudziestego  drugiego  grudnia  1887  roku,  Episkopat  Bawarii  otrzymał  Officio 
Sanctissimo,  
w  której  to  encyklice  Leon  otwarcie  zaatakował  wolnomularstwo 
pisząc: „Jest również sprawą najwyższej wagi... abyście przeciwstawiali się i strzegli 
wiernych  waszych  w  obliczu  niebezpieczeostwa  zagrażającego  ze  strony  zarazy 
wolnomularskiej." 

Przypominał  też  bawarskim  dostojnikom  Kościoła  o  swej  wcześniejszej  encyklice 
Humanum  Genus,  oraz  ostrzegał  ich  przed  podstępnymi  oszustwami  i  hipokryzją 
charakterystycznymi  dla  masonów.  Pisał:  „Wierni  nigdy  nie  będą  dostatecznie 
ostrzeżeni przeciw tej bandzie nikczemników, bo chod od samego początku darzą 
oni Kościół  katolicki głęboką nienawiścią, która z czasem tylko  wzrasta i staje się 
bardziej  jadowita,  wrogości  swej  nie  zawsze  gotowi  są  ujawniad,  lecz  często 
pozwalają  jej  się  przejawiad  podstępnie  i  skrycie,  w  sposób  pełen  dwulicowości, 
szczególnie  *gdy  prowadzą  działalnośd+  wśród  młodych,  którzy  niedoświadczeni  i 
pozbawieni  mądrości  życiowej  dają  się  nieszczęśliwie  usidlid  tym  oszustwom, 
często skrytym wśród pozorów dobroczynności i pobożności."  

Zwracając się do duchowieostwa i ludu Włoch w encyklice DalAlto Dell'Apostołko 
Seggio  
z  15  października,  1890  roku,  Leon  potępił  wściekłą  zjadliwośd  z  jaką 
masoneria atakuje Stolicę Apostolską. 

background image

28 

 

Mówił:  „Zbędnym  byłoby  dziś  stawiad  sektę  masooską  przed  sąd.  Oni  już  są 
osądzeni;  ich  cele,  ich  sposoby,  ich  doktryny  i  ich  czyny  są  wszystkie  znane  z 
niepodważalną  pewnością.  Opętani  duchem  szatana,  którego  są  narzędziem, 
płoną  wraz  z  nim  śmiertelną  i  nieprzejednaną  nienawiścią  do  Jezusa  Chrystusa  i 
Jego  dzieła;  i  usiłują  też,  sięgając  po  każdy  dostępny  im  środek  doprowadzid  *to 
dzieło+ do upadku i zguby." Jego Świątobliwośd dodał jednak, że uchwalanie praw 
godzących w Kościół i jego nauki nie ogranicza się wyłącznie do Włoch. Prawa takie 
"przyjmuje się i wprowadza w życie *w sposób+ często bardziej drastyczny w tych 
wszystkich krajach, gdzie rząd jest kontrolowany" przez masonów. 

Papież mówił, że masoni we Włoszech planują usunąd ze szkół „religijne nauczanie 
dowolnego  rodzaju,"  gdyż  są  przekonani,  że  „Paostwo,  które  powinno  byd 
absolutnie  ateistyczne,  ma  niezbywalne  prawo  i  obowiązek  kształtowad  serca  i 
umysły  swych  obywateli,  i  że  żadna  szkoła  nie  może  pozostawad  poza  jego 
*Paostwa+ przewodnictwem duchowym i kontrolą." 

W następnej kolejności, mówił Papież, „jak wynika z głosowao i rezolucji podjętych 
przez  ich  najważniejsze  zgromadzenia,"  masoni  planowali  zlikwidowad  wszystkie 
zgromadzenia zakonne i wykluczyd „każdy element katolicki bądź duchowny z całej 
administracji  publicznej,  z  pobożnej  pracy  w  szpitalach  i  szkołach,  z  wszelkich 
zgromadzeo,  w  których  decydują  się  losy  kraju,  ze  stowarzyszeo  akademickich  i 
innych  towarzystw,  ze  spółek,  rad,  komitetów...  wykluczyd  wszystkich,  zewsząd  i 
na zawsze." 

Skutkiem  tego,  dodał,  „wpływ  masonów  ma  sięgad  wszelkich  zakątków  życia 
społecznego i ma stad się wszechpanujący i wszechkontrolujący. W taki to sposób 
utoruje się drogę do obalenia papiestwa; wówczas to dopiero Italia uwolni się od 
nieprzejednanego  i  śmiertelnego  wroga;  a  Rzym,  który  w  przeszłości  był 
ośrodkiem  powszechnej  Teokracji  stad  się  będzie  mógł  w  przyszłości  ośrodkiem 
powszechnej sekularyzacji, z którego zostanie ogłoszona dla całego świata Magna 
Charta  ludzkiej  wolności.  Oto  jakie  są  deklaracje,  dążenia  i  postanowienia 
wolnomularzy i ich zgromadzeo naczelnych." 

Leon  XIII  w  dalszych  częściach  encykliki  radzi  biskupom,  w  jaki  sposób 
przeciwstawid  się  podstępnemu  Bractwu.  Mówi,  że  nie  należy  rezygnowad  z 
żadnych  środków,  by  zwalczad  program  masooski;  sięgnąd  trzeba  po  „bogate 
środki,  jakie  daje  nam  mowa,  zręczne  i  nie  pozbawione  forteli  działania, 
nieprzebrane skarby bożej pomocy i łaski" po to, by przygotowad duchowieostwo i 
lud do „wyrywania z korzeniami i ostatecznego wyplenienia doktryn zła, do obrony 
prawd katolickich, do zachowania chrześcijaoskiej natury i ducha w życiu rodziny." 

background image

29 

 

Zwrócił  również  uwagę  na  zasadniczą  rolę  jaką  w  popularyzacji  celów  masonerii 
odgrywają  środki  masowego  przekazu.  Pisał:  „głównym  narzędziem,  którym 
posługują  się  nasi  wrogowie  jest  prasa,  która  w  dużej  części  jest  przez  nich 
inspirowana i wspierana." 

W innej encyklice do biskupów Włoch, zatytułowanej Inimica Vis i datowanej na 8 
grudnia,  1892r.,  Leon  mówił:  „duch  wszystkich  dawniejszych  grup  wrogich 
Kościołowi  odżył  na  nowo  w  postaci  grupy  zwanej  sektą  masooską,  która  -  silna 
liczebnie i materialnie - przewodzi w wojnie przeciw wszelkiemu, co święte." 

Przypomniał, że jego poprzednicy wielokrotnie uznawali masonerię za organizację 
nielegalną,  i  że  on  sam  również  potępiał  ich  surowo.  „A  ponad  to,"  mówił,  „aby 
gnuśnośd  i  tchórzliwośd  nie  mogły  ogarnąd  nas  wszystkich  niepostrzeżenie,  My 
sami  z  pełną  rozwagą  podjęliśmy  odpowiednie  kroki,  by  ujawnid  tajemnice  owej 
zgubnej  sekty,  oraz  sposoby  jakimi  się  posługuje  w  swej  pracy  nad  zniszczeniem 
Kościoła katolickiego." 

Leon był szczególnie zaniepokojony penetracją masonerii wśród duchowieostwa i 
mówił o planach „rozmiękczania i osłabiania opozycji niższego kleru przy pomocy 
ich [masonerii] obietnic..." 

Masoni, mówił, „chcieliby przeciągnąd na swoją stronę duchowieostwo posługując 
się  pochlebstwem..."  Wierzą  oni,  że  „wprowadzeni  w  błąd  nowostkami, 
*duchowni+ odmówią posłuszeostwa swej władzy legalnej." 

I  dodał:  „...zbyt  wielu  bowiem  naszych  rodaków,  kierując  się  nadzieją  korzyści 
osobistej,  lub  fałszywą  ambicją  ofiarowało  swe  nazwisko  lub  poparcie  owej 
sekcie."  

Dalej,  Leon  przytoczył  następującą  uwagę  Papieża  Feliksa  III:  „Błąd,  któremu  się 
nie  przeciwstawiono,  zostaje  zaaprobowany;  prawda,  której  nie  broniono, 
pozostanie w ukryciu... Ten, kto nie przeciwstawi się oczywistej zbrodni, naraża się 
na podejrzenie o niejawny współudział w niej." 

Papież zauważył, że niektórzy padają ofiarą własnej niewiedzy, i wytłumaczył jak to 
wielu „zwiedzonych przez pozory, i znęconych różnymi pokusami" zgadza się - nie 
zdając sobie sprawy z tego, co czynią - by zapisano ich do zakonu masonów. 

Masoni, mówił, publicznie ogłosili w całych Włoszech swe „życzenie, by odrzucono 
religię  ustanowioną  przez  Boga  i  aby  wszystkie  sprawy  tak  prywatne,  jak  i 
publiczne regulowane były wyłącznie w zgodzie z zasadami naturalistycznymi..." 

background image

30 

 

Wraz  z  listem  do  biskupów  włoskich,  Papież  ogłosił  drugą  encyklikę,  Cusłodi  Di 
Quella Fede, 
skierowaną do Ludu Italii. Dotyczyła ona masooskich napaści na nauki 
Chrystusowe,  w  wyniku  których  „obrażono  Jego  cześd,  wyzwano  do  boju  Jego 
Kościół i zmuszono Jego Wikariusza do zaprotestowania." 

Leon ujawnił nie tylko rozliczne próby masonów, często podejmowane niejawnie, 
zniszczenia  Kościoła,  ale  ukazał  również  sposób  w  jaki  wykorzystują  oni  do  tego 
właśnie  celu  inne  organizacje.  Raz  jeszcze  wymienił  w  tym  kontekście  środki 
masowego  przekazu  oraz  sztuki  piękne  jako  te  siły,  których  nieustanne  ataki 
zmierzają do podważenia autorytetu chrześcijaoskiej moralności. 

Masoneria,  mówił  dalej,  „już  od  wielu,  wielu  lat...  toruje  sobie  drogę 
przywdziewając oszukaoczą maskę towarzystwa działalności filantropijnej i zbawcy 
ludu  włoskiego.  Przy  pomocy  spisków,  korupcji  i  gwałtu  udało  jej  się  w  koocu 
zdominowad Włochy, a nawet Rzym." 

Następnie, Papież przedstawił następującą listę poważnych problemów moralnych 
wynikających z działalności masonerii: „naturalizm zostaje podstawiany w miejsce 
chrześcijaostwa;  cześd  należną  wierze,  oddaje  się  rozumowi;  zastępuje  się 
moralnośd  chrześcijaoską  tak  zwaną  etyką  niezależną,  a  rozwój  duchowy  - 
rozwojem materialnym." 

Kontynuując,  stwierdził,  że  masoni  wprowadzili  doktrynę  ateistyczną  i  „nędzny 
realizm"  do  szkół;  popierają  cywilne  śluby  i  pogrzeby;  zamykają  klasztory  i 
konwenty;  zakłócają  demonstracje  katolickie,  bądź  zakazują  ich;  oraz  „udzielają 
zachęty  i  wsparcia  schizmom,  odstępstwom  i  buntom  przeciwko  prawowitym 
zwierzchnikom w Kościele..." 

Masoneria, mówił, „traktuje władze świeckie jako  własne narzędzie." Przechwala 
się  również  „sukcesami  swoimi  w  prześladowaniu  Kościoła,"  które,  „chod 
dokonywane  jest  często  rękoma  cudzymi...  jest  inspirowane  i  gorąco  popierane 
przez  masonerię...  odwołującą  się  do  schlebiania  lub  gróźb,  uwodzenia  lub 
rewolucji." 

Środki masowego przekazu, dodał, łącznie z teatrem i sztukami pięknymi, a także 
szkoły i uniwersytety spiskują „w celu skażenia umysłów i zatrucia serc." 

Leon ostrzegał lud Włoch, by „nie dał się oszukad pięknym słówkom *masooskich+ 
obietnic, ni pozorom atrakcyjności; nie dajcie się uwodzid pokusicielom, nie bójcie 
się też ich gróźb. Pamiętajcie, że  chrześcijaostwo  i masoneria z zasady nie  dadzą 
się pogodzid, tak, że przyłączenie się do jednego, oznacza rozwód z drugim." 

background image

31 

 

Wreszcie, z troską i powagą swego urzędu przypomniał katolikom, że „są surowo 
zobowiązani odłączyd się" od Bractwa, albo „trzymad się z dala od chrześcijaoskiej 
wspólnoty i utracid swe dusze teraz i po wieczne czasy." 

Wojna  przeciwko  wolnomularstwu  jest  tak  groźna,  że  zmusza  ona  pilnie 
chrześcijan,  by  odwołali  się  do  „roztropności  wężowej,  w  sercu  zachowując 
prostotę gołębia..." 
[emfaza dodana przez autora]. 

Nawiązując do tematu szataoskiej zręczności Bractwa, Papież ostrzegł rodziców, by 
zwracali baczną uwagę zapraszając nieznajomych do domów swoich i pilnowali by 
„pod maską przyjaciela, nauczyciela, lekarza, lub innego dobroczyocy nie wpuścid 
do siebie chytrego werbownika sekt." 

Następnie  zauważył,  że  „masooska  trucizna  przeniknęła  już  i  dalej  przenika"  w 
kręgi różnych grup społecznych, w tym w środowisko robotnicze. „Poznacie ich po 
ich owocach, *a wtedy+ unikajcie ich," mówił. „Unikad należy wszelkiej znajomości 
nie  tylko  z  owymi  bezbożnymi  libertynami,  którzy  otwarcie  sprzyjają  sekcie,  lecz 
także z tymi, którzy kryją się pod maską powszechnej tolerancyjności, pod maską 
szacunku dla wszystkich religii i dążenia do pogodzenia zasad Ewangelii z hasłami 
rewolucji. Ludzie tacy dążą do pogodzenia Chrystusa z Beliarem, Kościoła boskiego 
z  Paostwem  bez  Boga."  Masoneria,  mówił,  "przejęła  kontrolę  nad  szkołami 
publicznymi;...  skonfiskowała  spuściznę  powszechnej  dobroczynności;  oraz 
otwiera i utrzymuje domy rozpusty." 

Dwudziestego czerwca, 1894 roku, w Praeclara Gratułationis Publicae, Papież Leon 
XIII  stwierdził,  że  masoneria  atakuje  chrześcijaostwo  „pod  pretekstem  obrony 
praw człowieka i tworzenia nowej struktury społeczeostwa." 

Sekta  owa,  dodał,  „odrzuca  prawdę  objawioną,  potępia  nabożne  praktyki,  boże 
sakramenty  i  każdą  rzecz  świętą  jako  przesąd.  Usilnie  stara  się  odebrad 
chrześcijaoski  charakter  małżeostwu,  rodzinie,  kształceniu  młodzieży,  i  każdej  w 
ogóle postaci nauczania, czy to prywatnego, czy powszechnego, oraz wykorzenid z 
umysłów ludzkich wszelki szacunek dla władzy." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

Ó

Ó

S

S

M

M

Y

Y

 

 

W

W

O

O

L

L

N

N

O

O

M

M

U

U

L

L

A

A

R

R

S

S

T

T

W

W

O

O

 

 

A

A

 

 

K

K

O

O

Ś

Ś

C

C

I

I

Ó

Ó

Ł

Ł

 

 

W

W

E

E

 

 

F

F

R

R

A

A

N

N

C

C

J

J

I

I

 

 

Następca  Leona,  Papież  Pius  X,  w  swej  Encyklice,  Iucunda  Sane,  ogłoszonej  12 
marca  1904  roku  ubolewał  nad  „destrukcją  ogarniającą  religię",  skutkiem  której 
„wszystko, co dotyczy porządku nadprzyrodzonego jest, bez należytego zgłębienia, 

background image

32 

 

wymazywane  z  kart  historii;  jako  to  Boskośd  Jezusa  Chrystusa,  Jego 
Zmartwychwstanie  własną  Swą  mocą,  a  także  wszelkie  w  ogóle  dogmaty  wiary 
katolickiej." 

Wyjaśniając  istotę  niebezpieczeostwa,  które  człowiekowi  i  społeczeostwu 
przynieśd  może  akceptacja  naturalizmu,  papież  zauważył,  że  w  chwili  gdy 
porzucimy  zasadę  boskości,  odebrana  nam  również  zostanie  „wszelaka  kontrola 
nad  nie  dającymi  się  opanowad  namiętnościami,  włącznie  z  tymi  najniższego 
rzędu,  najhaniebniejszymi;  a  umysły  oddane  w  niewolę  *owych  namiętności+ 
padają ofiarą wszelkich niepokojów." 

Stwierdził też, kontynuując, że „plaga deprawacji triumfując otacza nas ze wszech 
stron, "podczas gdy władze cywilne nie są w stanie przeciwstawid się jej, gdyż nie 
chcą uznad „pomocy, której źródłem byłby porządek nadprzyrodzony." Pius dodał: 
Wobec  odmowy  uznania  mocy  Boga,  jedyną  formą  kontroli,  jaka  rządom  zostaje 
jest siła; po siłę, jednakże, nie można sięgad nieustannie, nie zawsze również jest 
ona do ich dyspozycji.  

Tymczasem ludzie „ogłaszają prawa pozwalające im postępowad według własnego 
uznania, wzniecają bunty, wywołują rewolucje, często pełne skrajnej przemocy, *i+ 
urągają  wszelkim  prawom  boskim  i  ludzkim.  Zabierzcie  Boga,  a  wszelkie 
poszanowanie  dla  praw  obywatelskich,  cały  szacunek  dla  najpotrzebniejszych 
nawet  instytucji  zanikną;  zdeptana  zostanie  nawet  wolnośd  przynależna  prawom 
natury, a ludzie posuną się aż do niszczenia struktur samej rodziny." 

W  swym  Vehementer  Nos  „O  francuskim  Prawie  do  Separacji  Małżeoskiej"  z  11 
lutego  1906r.,  Pius  X  przedstawia  rozmiary  masooskiej  wojny  przeciwko 
Kościołowi we Francji. 

Aczkolwiek  w  samym  dokumencie  nie  pojawia  się  nazwa  ponadnarodowego 
tajnego  Bractwa, powszechnie znanym jest fakt, że masoneria kontrolowała rząd 
Francji w okresie o którym mówił Papież. 

Dokument  wyszczególnia  następujące  fakty,  spośród  „wielu  straszliwych  ciosów" 
jakie władze paostwowe zadały religii: 

1)  Świętośd  i  nierozerwalnośd  małżeostwa  chrześcijaoskiego  znieważone 

zostały za pomocą aktów ustawodawczych. 

2)  Szkoły i szpitale zostały całkowicie zlaicyzowane. 
3)  Kleryków odrywa się od studiów i praktyk kościelnych, by służyli w wojsku. 
4)  Zakony i kongregacje zostały zdziesiątkowane i sprofanowane. 
5)  Zrezygnowano ze wspólnych modlitw otwierających sesje parlamentarne. 

background image

33 

 

6)  Symbole  żałoby,  którym  uprzednio  hołd  oddawano  w  Wielki  Piątek  na 

pokładach wszystkich statków, zostały zakazane. 

7)  Usunięto religijne elementy z przysięgi sędziowskiej. 
8)  Wszelkie  wzmianki  odnoszące  się  do  pojęcia  „religia"  zostały  zakazane  w 

sądach, szkołach, siłach zbrojnych i wszystkich instytucjach publicznych. 

9)  Administracja i nadzór wszelkich nabożeostw należą obecnie do jurysdykcji 

stowarzyszenia ludzi  świeckich,  łącznie  z  kontrolą  nad  kościołami  i  wszelką 
własnością  kościelną  oraz  przejmowaniem  „jałmużny  i  testamentowych 
zapisów ofiarowanych na praktyki religijne." 

W  swym  Une  Fois  Encore,  z  6  stycznia  1907  roku,  Pius  raz  jeszcze  wyraził  swój 
sprzeciw wobec masooskiej „wojny przeciwko *Kościołowi we Francji+ trwającej już 
dwadzieścia lat."  

Jej  dowodem,  stwierdził  Papież,  „są  oświadczenia  składane  i  wielokrotnie 
powtarzane  w  prasie,  w  trakcie  różnych  spotkao,  na  kongresach  masooskich,  a 
nawet w Parlamencie. "Jedynym celem tej wojny, mówił Papież, jest „zniszczenie 
Kościoła  i  dechrystianizacja  Francji  w  taki  sposób,  by  ludzie  nie  musieli  w  tym 
uczestniczyd, by nawet nie zwracali na to uwagi." 

I  po  raz  kolejny,  w  Pascendi  Dominici  Gregis  („O  Modernistach")  z  8  września 
1907r.,  Pius  X  wyraził  zaniepokojenie  przenikaniem  filozofii  masooskiej  w  obręb 
Kościoła  pisząc:  „...  popleczników  grzechu  *termin,  którego  i  on  sam  i  jego 
poprzednicy  często  używali  w  odniesieniu  do  zwolenników  Wolnomularstwa+ 
znaleźd można nie tylko wśród jawnych wrogów Kościoła; czyhają oni skrycie ... w 
samym Jego sercu, w Jego łonie." 

Jego Świątobliwośd nadmienił dalej, że odnosi się to w szczególności do katolików 
świeckich  oraz  do  tych  „spośród  samych  kapłanów,  którzy...  gruntownie 
przesiąknęli  zatruwającymi  umysł  doktrynami  głoszonymi  przez  owych  wrogów 
Kościoła...  którzy  chełpiąc  się  tym,  że  reformują  Kościół...  atakują  wszystko  co 
najświętsze  w  dziele  Chrystusowym  nie  oszczędzając  nawet  osoby  Boskiego 
Odkupiciela,  którego  -  ze  świętokradczą  czelnością  -  pomniejszają  do  prostego, 
zwykłego człowieka." 

Pius wymienił następujące przekonania charakterystyczne dla Modernistów: 

1)  Agnostycyzm,  zgodnie  z  którym  utrzymuje  się,  że  zasięg  umysłu  ludzkiego 

ograniczony jest całkowicie do rzeczy postrzegalnych zmysłowo, umysł więc 
nie jest zdolny wznieśd się ku Bogu. 

background image

34 

 

2)  Ateizm,  trwała  zasada  powszechnie  przestrzegana  przez  Modernistów, 

według  której  zarówno  nauka  jak  i  historia  muszą  byd  ateistyczne,  tak  by 
Bóg i wszystko co boskie było z obu zupełnie wyłączone. 

3)  Religia  nie  stanowi  obiektywnej  rzeczywistości,  lecz  jest  zaledwie 

„sentymentem",  w  mniejszym  lub  większym  stopniu  „wyczarowywanym" 
przez  tych  jedynie,  którzy  odczuwają  potrzebę  boskości  w  obliczu  zjawisk 
„niepoznawalnych". Z takiego sentymentu rodzi się wiara. 

4)  Jezus  Chrystus,  centralny  temat  ich  „historycznej  krytyki",  jest  po  prostu 

istotą ludzką. 

Jego „transfiguracja", lub przeobrażenie w Boga nastąpiło w wyniku „subiektywnej 
wiary"; ta sama wiara dokonała również Jego „zniekształcenia" lub „dysfiguracji", 
tak że wszystko co jest Jemu przypisywane powinno byd pominięte, „Jego czyny i 
słowa,  i  wszystko  inne,  niezgodne  z  Jego  wykształceniem,  charakterem, 
okolicznościami towarzyszącymi, oraz czasem i miejscem w których żył."  

Pius scharakteryzował Modernizm, jako „syntezę wszelkich herezji." 

Podobny  temat  poruszony  został  przez  Jego  Świątobliwośd  w  Encyklice  Pieni 
UAnimo,  
z  28  lipca  1906  roku  dotyczącej  duchowieostwa  włoskiego.  Dokument 
ten  jest  wyrazem  ubolewania  nad  „duchem  nieposłuszeostwa  i  niezależności" 
panującym wśród kleru. 

Dodad tu jeszcze należy, że wiele ze skarg papieskich odnoszących się do strategii, 
jakimi masoni posługiwali się w swej wojnie przeciw Kościołowi we Francji zostało 
udokumentowanych w źródłach niekatolickich. 

Znakomite  potwierdzenie,  na  przykład,  zawarte  zostało  w  mocno  krytycznej 
monografii  Mildred  Headings  zatytułowanej  „Francuskie  Wolnomularstwo  w 
Trzeciej  Republice"  i  powstałej  w  oparciu  o  „w  przeważającej  mierze  oficjalne 
stenogramy masooskich narad i zgromadzeo generalnych, masooskie czasopisma, 
oraz książki historyczne i monografie pisane przez masonów." *s.8+. Monografia ta 
wydana  została  w  serii  „Studiów  Historycznych  i  Politologicznych  Uniwersytetu 
Johna Hopkinsa" w 1948 roku. 

Panna  Headings  napisała:  szerzenie  masooskiej  idei  „dobra  ludzkości"  oraz  ich 
koncept  „eliminowania  obskurantyzmu  i uprzedzeo"  w  praktyce  „oznaczało  ataki 
na  ołtarz  i  tron."  Potrafiła  ona  nie  tylko  udowodnid,  że  masoni  czynnie  wspierali 
rewolucyjne ruchy w 1830 i 1848 roku, ale również potwierdziła, że prawdziwym 
celem francuskiej masonerii jest „upadek wszelkich dogmatów  i ruina wszystkich 
kościołów." 

background image

35 

 

W  odniesieniu  do  Pozytywizmu,  którego  zwolennikami  wewnątrz  Kościoła 
Katolickiego  była  w  owym  okresie  znaczna  częśd  duchowieostwa  i  laikatu  -  chod 
filozofię tą krytykował i Leon XIII i Pius X -monografia Headings zwracała uwagę na 
fakt,  że  twórca  kierunku,  St.  Simon,  był  masonem.  Ponadto,  studium  określało 
Pozytywizm  jako  filozofię  z  pozoru  tylko  opartą  na  naukach  ścisłych  i  rozumie, 
której rzeczywistym celem było wspieranie materialistycznej wizji wszechświata. 

Z  masooskiego  punktu  widzenia,  ta  tak  zwana  „wiedza  pozytywna  oparta  na 
faktach"  zmierzad  miała  jedynie  do  „wyniesienia  siebie  samej  ponad  pojęcia 
teologiczne i metafizyczne" - utrzymywała panna Headings. 

Zauważyła  również,  że  filozofia  ta  uczyniła  „z  postępu  ludzkości  rodzaj  religii." 
Stwierdziła  też,  że  rozwój  Partii  Radykalnych  Socjalistów  „zbiegł  się  w  czasie  ze 
wzmożonym wpływem Radykałów i Socjalistów w lożach masooskich." 

Zdaniem  Headings,  istniał  „ścisły  związek  między  masonerią  i  Stowarzyszeniami 
Wolnej  Myśli,  który  przybrał  postad  antyklerykalnego  przymierza"  statutowo 
wymagającego od swych członków, by wyrzekli się wiary w Boga. 

Autorka odkryła także, że „dla zakonów *jak często nazywały siebie te organizacje+ 
korzystne  bywało  czasem  ukrywanie  masooskich  powiązao  tych  *spośród 
członków zakonu+, którzy zajmowali wysokie stanowiska polityczne." 

Jednocześnie  samo  Wolnomularstwo  prowadziło  w  owym  okresie  zdecydowanie 
zaborczą politykę zmierzającą do tego „by nic, co dzieje się we Francji nie mogło 
się odbyd bez skrytego, tajnego uczestnictwa masonerii." W tym też celu podjęto 
zgodny wysiłek aby umieścid tak wielu masonów jak to było wówczas możliwe w 
ministerstwach, w parlamencie, we władzach lokalnych i samorządowych oraz na 
innych wysokich stanowiskach. „W rezultacie, niemalże wszystkie ministerstwa w 
latach 1885-1912 składały się w większości z masonów." 

Podczas  jednej  z  oficjalnych  uroczystości  w  1887  roku,  zdaniem  Headings, 
ogłoszono,  że  „cała  władza  publiczna  i  narodowa  kontrolowana  jest  przez 
masonów." 

W 1919 roku, z kolei, francuski Minister Nauczania Powszechnego i Sztuk Pięknych 
oświadczył  na  odbywającym  się  Konwencie  Wielkiego  Wschodu  *Grand  Orient+: 
„Ponad rządami, które przemijają, trwa Masoneria - ramię Republiki." 

Autorka twierdzi, że niektóre loże masooskie, jak na przykład Loża Droit -Humao, 
postanowiły  dopuścid  do  wyższych  tajemnic  kobiety.  Założyciel  tej  właśnie  loży, 

background image

36 

 

Georges  Martin,  uważał,  że  płed  odmienna  powinna  włączyd  się  „w  antyreligijną 
misję Wolnomularstwa..." 

Headings ujawniła, że przedmiotem intensywnych badao różnych lóż masooskich 
w  owym  czasie  były  takie  zagadnienia  jak  reforma  szkolnictwa,  filozofia 
pozytywizmu,  powszechne  prawo  wyborcze,  stosunki  Paostwo  -  Kościół, 
klerykalizm  oraz  rola  kobiet.  W  ostatniej  kwestii  rozważano  problem  uwolnienia 
kobiety „spod dominacji księdza." Uznano, że pomoc kobiet będzie niezbędna „by 
doprowadzid  do  olśniewającego  zwycięstwa  nauki  nad  dogmatyzmem  i 
objawieniem religijnym." 

Monografia Headings potwierdziła również inny zarzut Papieży. Masoni - napisała - 
„przenikają  do  świata  zewnętrznego  organizując  rozmaite  stowarzyszenia 
'świeckie' *tj. niemasooskie+ na pozór, lecz wypełnione masonami, oraz infiltrując 
stowarzyszenia, które były zakładane przez ludzi nie związanych z masonerią." 

Poprzedni Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Francji, Fred Zeller, w swej książce z 
1976  roku  Trois  Poinłs,  CEst  Tout  (Trzy  punkty,  to  wszystko)  przyznaje,  że 
wolnomularstwo  zdominowało  rządy  francuskie  między  1912  a  1971  rokiem,  a 
także przez cały czas trwania Trzeciej i większą częśd Czwartej Republiki. 

Trzecia  Republika  obejmowała  lata  1870-1940.  Czwarta  trwała  od  1946  do  1958 
roku.  Zeller  twierdzi,  że  do  osiągnięd  masonów  w  ich  walce  przeciw  wpływom 
kościelnym  zaliczyd  należy  dwie  zasadnicze  anty-klerykałne  i  pro-republikaoskie 
reformy. 

Poprzedni  Wielki  Mistrz  był  dawniej  osobistym  sekretarzem  Lwa  Trockiego, 
przywódcy  rosyjskiej  partii  komunistycznej,  który  został  zamordowany  podczas 
swej wizyty w Meksyku (roztrzaskano mu głowę siekierą). 

Baltimore Sun z 15 grudnia 1976r. ukazał się artykuł na temat książki Zellera w 
którym  napisano:  „Zarówno  w  przedrewolucyjnej  Francji,  jak  i  po  upadku 
Napoleona  III,  tajna  działalnośd  francuskiego  wolnomularstwa  stanowiła  idealne 
wręcz  tło  dla  politycznych  intryg,  dzięki  wsparciu  *masonów+  dla  wszelkich  sił 
antyklerykalnych i anty-rojalistycznych." 

Ten sam artykuł cytuje wypowiedź Zellera na temat poparcia jakiego on sam i jego 
masooscy sprzymierzeocy udzielali *w 1965r.+ w walce o prezydenturę „sojuszowi 
sił  lewicy  Francois  Mitteranda,  przywódcy  partii  Socjalistycznej."  I  chociaż  wtedy 
ich wysiłki nie zostały uwieoczone sukcesem (wygrał Charles de Gaulle), to dzisiaj 
Pan  Mitterand  stoi  jednak  na  czele  rządu  Francji.  Najwyraźniej,  wolnomularstwo 

background image

37 

 

pozostaje wielką siłą w narodzie, o którym mówi się czasem że jest „Pierwszą Córą 
Kościoła". 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

D

D

Z

Z

I

I

E

E

W

W

I

I

Ą

Ą

T

T

Y

Y

 

 

G

G

O

O

Ś

Ś

C

C

I

I

E

E

 

 

N

N

I

I

E

E

B

B

I

I

A

A

Ń

Ń

S

S

C

C

Y

Y

 

 

I

I

 

 

Ś

Ś

W

W

I

I

Ę

Ę

T

T

Y

Y

 

 

M

M

A

A

K

K

S

S

Y

Y

M

M

I

I

L

L

I

I

A

A

N

N

 

 

K

K

O

O

L

L

B

B

E

E

 

 

W1910  roku,  Rzym  skierował  swoją  uwagę  na  działania  masooskie  w  Portugalii, 
gdzie  –  jak  się  okazało  w  ciągu  następnych  jedenastu  lat  -portugalskie 
wolnomularstwo  wznieciło  co  najmniej  siedem  uwieoczonych  powodzeniem 
rewolucji lub prób rewolucji. Fakt ten odnotowany został w książce Ojca E. Cahill'a 
pod tytułem „Wolnomularstwo  a Ruch  Antychrześcijaoski" (Freemasonry and the 
Anti-Christian  Movement).  
Początki  działalności  rewolucyjnej  masonów  w  roku 
1910  i  w  rok  później  skłoniły  Papieża  Piusa  X  do  ogłoszenia  encykliki  Iamdndum 
(24  maja  1911  r.)  w  której  zdemaskował  i  potępił  nową  portugalską  ustawę 
dotyczącą  separacji  małżeoskiej  zaproponowaną  przez  kontrolowany  przez 
masonów rząd. 

Wolnomularstwo  ani  członkowie  w  tej  organizacji  nie  są  wymieniani  z  nazwy  w 
liście  papieskim  do  katolików,  ostrej  krytyce  poddana  tu  jednak  zostaje 
„niewiarygodna  seria  nadużyd  i  przestępstw"  usankcjonowana  prawem  przez 
władze portugalskie „w celu pognębienia Kościoła." 

Nowy  rząd  republikaoski  tego  kraju,  zdaniem  Papieża,  odwołał  się  do  środków, 
które „aż zieją nieprzejednaną nienawiścią religii katolickiej." 

Spośród wykroczeo rządu, Papież wymienił: wypędzenie wspólnot religijnych z ich 
domów  i  z  Portugalii;  sekularyzację  wszystkich  organizacji  społecznych  nie 
pozostawiającą „ani śladu religii w przejawach życia codziennego," usunięcie świąt 
kościelnych  z  zestawu  świąt  paostwowych;  zniesienie  przysiąg  religijnych;  oraz 
legalizację rozwodów. 

Ten  papieski  katalog  zła  wyrządzonego  przez  władze  świeckie  odnotowywał 
również  takie  fakty  jak:  usunięcie  nauki  religii  ze  szkół  publicznych;  oddanie 
kościołów  na  własnośd  publiczną;  obowiązek  odkładania  jednej  trzeciej  sum 
ofiarowanych  przez  wiernych  na  kościół  na  cele  związane  z  pomocą  społeczną; 
zakaz  noszenia  szat  kościelnych  poza  obrębem  budynków  kościelnych;  kontrolę 
nabożeostw przez urzędników świeckich mianowanych przez burmistrza; oraz to, 
że  stowarzyszenia  i  organizacje  powstałe  by  wspierad  religijnośd  i  pobożnośd 
„traktowane  były  na  równi  z  organizacjami  przestępczymi  tworzonymi  dla 
niecnych celów." 

background image

38 

 

Pius potępił dalej następną nową ustawę, która nie dośd że oddawała kontrolę nad 
kształceniem  duchownych  w  ręce  rządu,  to  jeszcze  odwoływała  się  do  bodźców 
finansowych, by wspierad księży, którzy się ożenią. 

Portugalski Minister Sprawiedliwości, Afonso Costa zapewniał, że religię katolicką 
można zlikwidowad w Portugalii w okresie nie dłuższym niż dwa pokolenia. 

W  1916  roku,  w  samym  środku  ciemnego  okresu  rewolucji  i  wojny  masooskiej 
przeciw  Chrystusowi  i  Jego  Kościołowi,  „światło  bielsze  od  śniegu,  o  kształcie 
młodego  mężczyzny,  całkiem  przezroczyste  i  tak  olśniewające  jak  kryształ  w 
promieniach  słooca"  ukazało  się  trojgu  małym  pasterzom  w  odległej  górskiej 
wiosce środkowej Portugalii, niedaleko miasta zwanego Fatima. 

„Nie obawiajcie się, "spokojnie przemówił swym kojącym głosem do zdumionych 
dzieci. „Jestem Aniołem Pokoju. Módlcie się wraz ze mną." 

Mówiąc to, ukląkł, skłonił czoło ku ziemi, i powiedział: 

„Boże mój, wierzę, wielbię 

Cię,  ufam  i  kocham  Ciebie.  Błagam  o  wybaczenie  dla  tych,  którzy  nie  wierzą,  ani 
nie uwielbiają, ani nie ufają, ani też Cię nie kochają." 

Powtórzywszy  trzykrotnie  modlitwę,  wstał  i  polecił  dzieciom  modlid  się  w  taki 
właśnie  sposób.  „Serca  Jezusa  i  Maryi  gotowe  są  aby  was  wysłuchad."  I  wtedy 
znikł. 

Dzieci,  osłupiałe,  raz  za  razem  powtarzały  modlitwę.  Gdy  w  koocu  zaczęły 
rozmawiad o tym , co  się stało, uzgodniły wspólnie, że nie powiedzą o  zdarzeniu 
nikomu. Relacja o anielskim nawiedzeniu została później przekazana Ojcu Johnowi 
De  Marchi,  I.M.C.,  przez  Łucję  (Lucia)  Abobora,  jedno  z  trojga  dzieci,  która 
wstąpiwszy  do  zakonu  Sióstr  Karmelitanek  przyjęła  imię  Maria  (po  Matce  Bożej 
Bolesnej).  Nawiedzenie  zostało  opisane  w  znanej  książce  Ojca  Marchi  Fatima  od 
początku 
(Fatima From the Beginning). 

Kilka  tygodni  później,  gdy  te  same  dzieci  bawiły  się  spokojnie  w  cieniu  drzew 
figowych,  w  pobliżu  domu  Łucji,  posłaniec  anielski  pojawił  się  po  raz  drugi  i 
zachęcił  dzieci  do  modlitwy  i  „złożenia  ofiary  Panu,  jako  zadośduczynienie  za 
grzechy, którymi Go obrażają i jako przebłaganie za grzechy innych. W ten sposób 
sprowadzicie  pokój  na  kraj  nasz.  Jestem  jego  Aniołem  Stróżem,  Aniołem 
Portugalii." 

I  znowu,  dzieci  zachowały  milczenie  na  temat  wydarzenia,  a  następnej,  w  chwili 
gdy  skooczyły  odmawiad  różaniec  i  modlitwę,  której  nauczył  ich  Anioł  Portugalii, 

background image

39 

 

ukazał  się  On  po  raz  trzeci.  Tym  razem  trzymał  w  ręku  kielich,  a  znad  kielicha  z 
białej Hostii spłynęło kilka kropli krwi do świętego naczynia. 

Anioł  zostawił  kielich  i  Hostię  zawieszone  w  powietrzu  i  padł  twarzą  do  ziemi, 
trzykrotnie  powtarzając  następującą  modlitwę: 

„Przenajświętsza  Trójco;  Ojcze, 

Synu  i  Duchu  Święty,  uwielbiam  Cię  głęboko  i  ofiaruję  Ci  najdroższe  Ciało,  Krew, 
Duszę  i  Boskośd  Jezusa  Chrystusa,  obecne  w  każdym  tabernakulum  świata,  jako 
zadośduczynienie za zniewagi, świętokradztwa i obojętnośd, którymi Go obrażają. 
A  za  pośrednictwem  nieskooczonych  przymiotów  Jego  Przenajświętszego  Serca 
oraz  poprzez  Niepokalane  Serce  Maryi,  błagam  o  nawrócenie  biednych 
grzeszników." 

Potem wstał i podał Hostię Łucji, a zawartośd kielicha jej towarzyszom, Jacincie i 
Francisco,  mówiąc:  „Bierzcie  i  pijcie  Ciało  i  Krew  Jezusa  Chrystusa  potwornie 
znieważanego  przez  niewdzięcznych  ludzi.  Naprawcie  ich  winy  i  ukójcie  waszego 
Boga." 

I  natychmiast  Anioł  powtórnie  padł  na  twarz  i  wraz  z  dziedmi  powtórzył  jeszcze 
trzy razy modlitwę „Przenajświętsza Trójco,..." Po odmówieniu modlitwy, zniknął. 

Raz  jeszcze  dzieci  zachowały  tajemnicę,  nikomu  nic  nie  mówiąc  o  tych 
wydarzeniach przez kilka następnych lat. 

Tak  to  Anioł  zesłany  przez  Boga  objawił  się  w  Portugalii  w  czasie  gdy  doznawała 
najcięższych  zniewag  zadawanych  jej  przez  masonów  i  komunistów.  Posłaniec 
Niebios  odnalazł  trójkę  prostych,  ufnych  dzieci  i  prosił  by  modliły  się  za  tych, 
którzy „nie wielbią, nie ufają ani nie kochają" Boga. Prosił je również o modlitwę i 
ofiarę  Panu  „jako  zadośduczynienie  za  zniewagi,  świętokradztwa  i  obojętnośd, 
którymi Go obrażają." 

Był  to  szczególny  okres  w  historii  Portugalii  i  historii  świata.  Szalała  Pierwsza 
Wojna  Światowa  a  Rosję  ogarniał  chaos  buntów  i  niepokojów  społecznych. 
Kwestią przyszłości, co prawda, była jeszcze rosyjska rewolucja z 7 listopada 1917 
roku  oraz  Trzecia  Międzynarodówka  (Komintern  z  1919r.),  która  opracowała 
program  jednoczenia  się  wszystkich  robotników  świata  by  przygotowad  ich  do 
nadchodzącej ogólnoświatowej rewolucji. 

I w takim to szczególnym okresie, 13 maja 1917 roku, te same dzieci, pasąc owce 
na  zboczu  pagórka  niedaleko  Fatimy,  ujrzały  błysk  światła,  a  potem,  na 
wierzchołku  małego  dębu  ukazała  im  się  -  jak  to  później  opowiadała  Łucja  Ojcu 
DeMarchi  -  „pani  odziana  w  biel,  jaśniejsza  niż  słooce,  promieniejąca  światłem 

background image

40 

 

wyraźniejszym i bardziej intensywnym niż kryształowy kielich wypełniony źródlaną 
wodą i rozpromieniony rozżarzonym światłem słonecznym." 

„Piękna  Pani"  uspokoiła  dzieci  i  w  odpowiedzi  na  ich  zapytanie  powiedziała,  że 
przybyła  „z  Nieba."  Poprosiła,  by  przychodziły  w  to  samo  miejsce,  o  tej  samej 
godzinie,  trzynastego  dnia  miesiąca,  przez  kolejne  sześd  miesięcy.  Prosiła  ich 
również, by ofiarowali siebie Bogu „i znosili wszelkie cierpienia jakie On ześle  na 
was, jako zadośduczynienie za grzechy, które Go ranią i jako błaganie o nawrócenie 
grzeszników."  Pani  z Niebios  powiedziała,  że  wyzna  kim  jest  podczas  następnych 
odwiedzin  i  poprosiła  dzieci,  by  codziennie  odmawiały  różaniec  aby  „przywrócid 
światu pokój i zakooczyd wojnę."  

Łucja mówiła później, że Pani uniosła się łagodnie w kierunku wschodnim aż znikła 
„w  bezmiarze  przestrzeni,  otoczona  jasnym  światłem,  które  zdawało się  torowad 
jej  drogę...."  Tym  razem,  Łucja  opowiedziała  matce  o  objawieniu  i  wkrótce  cała 
okolica dowiedziała się o tym, co zdarzyło się w Fatimie. Wiadomośd przyciągnęła 
tysiące ludzi, którzy chcieli uczestniczyd w kolejnych odwiedzinach. 

Podczas swej trzeciej wizyty, 13 lipca 1917 roku, Pani przekazała tajemnicę, która 
miała pozostad tajemnicą do 1960 roku, o ile panujący wówczas Papież postanowi 
ją ujawnid. Papież Jan XXIII i jego następcy zadecydowali nie wyjawiad tajemnicy, 
chod powszechnie sądzi się, że tłumaczy ona zanik wiary i nasilanie się sprzeciwu i 
odstępstw, których Kościół doświadcza od 1960 roku. 

Najświętsza Panna powiedziała również, że I wojna światowa wkrótce się skooczy 
*zakooczyła  się  11  listopada  następnego  roku+,  „lecz  jeśli  ludzie  nie  przestaną 
obrażad Boga, zacznie się następna, jeszcze gorsza wojna." Następnie powiedziała: 
„Gdy ujrzycie noc rozświetloną dziwnym nieznanym światłem, wiedzcie, że jest to 
znak dany od Boga, iż zamierza On pokarad świat za jego występki wojną, głodem i 
prześladowaniem  Kościoła  i  Ojca  Świętego.  Aby  temu  zapobiec,  przyjdę  prosid  o 
poświęcenie  Rosji  memu  Niepokalanemu  Sercu  i  o  Komunię  Zadośduczynienia 
Pierwszych Sobót." 

„Jeśli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i nastanie pokój; jeśli zaś 
nie  -  rozprzestrzenia  się  jej  *Rosji+  grzechy  po  całym  świecie,  powodując  wojny  i 
prześladowania  Kościoła;  dobrzy  staną  się  męczennikami,  a  Ojciec  Święty  wielu 
dozna  cierpieo;  wiele  narodów  zostanie  unicestwionych.  Lecz  w  koocu  moje 
Niepokalane Serce zatryumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, a ona się nawróci 
i  świat  radowad  się  będzie  czasem  pokoju.  W  Portugalii,  Dogmaty  Wiary  będą 
zawsze zachowane." 

background image

41 

 

Zgodnie  z  obietnicą,  Matka  Boska  kontynuowała  nawiedzenia,  a  podczas  swej 
wizyty wrześniowej wyjawiła dzieciom, że 13 października ujrzą Świętego Józefa i 
Boże  Dzieciątko,  a  także  Chrystusa  jako  dojrzałego  mężczyznę  oraz  podobizny 
Matki Bożej z Dolours i Matki Boskiej z Góry Carmel. Przyrzekła również, że tego 
dnia "dokona cudu". 

Trzynastego  października  1917  roku,  70  tysięcy  ludzi  zgromadziło  się  by  ujrzed 
zapowiadany  cud.  Matka  Boska  rzeczywiście  objawiła  się  i  przedstawiła  się 
dzieciom jako „Matka Boska Różaocowa". Prosiła, aby na miejscu spotkao wznieśd 
kaplicę  na  jej  cześd  i  zapowiedziała,  że  wojna  wkrótce  się  skooczy  „a  żołnierze 
wrócą  do  swych  domów."  Ojciec  DeMarchi  w  następujący  sposób  opisał  jej 
odejście:  „Otworzyła  dłonie,  od  których  odbijały  się  promienie  słoneczne  i  w 
chwili,  gdy  wznosiła  się,  światło  płynące  od  niej  odbiło  się  od  słooca  tak,  że 
świeciła jaśniej od samego słooca. Łucja... zawołała..." 

„Tam jest, tam ona jest! Spójrzcie na słooce!" „...Dzieci ujrzały serię wspaniałych 
wizji:  najpierw  Świętego  Józefa  z  Bożym  Dzieciątkiem  i  Matką  Boską  -  Świętą 
Rodzinę... Święty Józef trzykrotnie znakiem krzyża pobłogosławił ogromne rzesze 
przybyłych,  a  potem  obraz  zbladł  ustępując  miejsca  wizji  Jezusa  Chrystusa  w 
purpurze wraz z Matką pod postacią Matki Boskiej z Dolours. Odkupiciel również 
dał  Swe  błogosławieostwo  ludowi.  Gdy  i  ten  obraz  zbladł,  pojawił  się  następny  - 
widziany tylko przez Łucję – Matka Boska z Góry Carmel." 

Znamienne  jest,  że  -  jak  zapewniali  -  ludzie  wpatrywali  się  prosto  w  słooce  i  nie 
raziło  to  ich  oczu.  „Zdawało  się,  że  słooce  zapalało  się  i  gasło...  *a+  promienie 
biegały we wszystkich kierunkach malując wszystko na różne kolory." 

Nagle,  zdało  się  że  słooce  taoczy  i  wtedy  wyglądało  jak  „ogniste  koło,  które  za 
chwilę spadnie na ludzi." Gdy tak pędziło w kierunku ziemi, nagle zatrzymało się i 
wspięło z powrotem na miejsce naznaczone mu w niebiosach. 

Dziennikarz,  Avelino  de  Almeida,  z  lizbooskiego  dziennika  O  Seculo  relacjonował 
17  października  1917  roku  to  wzbudzające  grozę  wydarzenie  w  następujący 
sposób: „...słooce drżało, czyniło nagłe, niewiarygodne ruchy wbrew jakimkolwiek 
prawom kosmicznym - ono 'taoczyło' jak mówili zazwyczaj prości ludzie..." 

„Znaczna  większośd  *ludzi+  przyznała,  że  widzieli  drżenie  i  'taniec'  słooca;  inni 
twierdzili,  że  widzieli  twarz  Błogosławionej  Dziewicy;  jeszcze  inni  przysięgają,  że 
słooce  obracało  się  wokół  własnej  osi  jak  olbrzymie  koło  odpustowe,  a  potem 
zbliżyło  się  do  ziemi  jak  gdyby  zamierzało  spalid  ją."  Dziesięd  dni  później, 
członkowie Loży Masooskiej Santarem (Portugalia) przyszli nocą aby ściąd drzewo 

background image

42 

 

nad  którym  ukazała  się  Najświętsza  Maria  Panna  i  by  zabrad  stolik,  który  służył 
jako ołtarz. Następnie owe skradzione przedmioty zostały wystawione na pokaz, a 
Loża  „dla  żartu"  zorganizowała  niby-procesję,  by  szydzid  z  katolickich  praktyk 
religijnych. W rytm bluźnierczych litanii, procesja przeszła głównymi ulicami miasta 
i wróciła na Plac Sa da Bandeira, gdzie uczestnicy rozeszli się. 

Wielkie  musiało  byd  zaskoczenie  braci-masonów,  gdy  okazało  się,  że  ścięli 
niewłaściwe drzewo. 

Od  dnia  owej  wzbudzającej  grozę  procesji,  miliony  ludzi  odwiedza  Świątynię  w 
Fatimie każdego roku, by oddad cześd Matce Boskiej i modlid się za tych, którzy nie 
kochają, nie uwielbiają, nie ufają, ani nie wierzą w Boga. 

Masooska  wojna  przeciw  Kościołowi  w  owym  czasie  w  sposób  bezpośredni 
zainspirowała Świętego  Maksymiliana  Kolbe  do  założenia  w  Rzymie  w  1917  roku 
Militia lmmaculatae (Ruchu Rycerzy Niepokalanej). 

Jak doszło do powstania tej unikalnej Straży anty-masooskiej możemy dowiedzied 
się  z  artykułu  Brata  Charles'a  Maddena,  OFM  Conv.  opublikowanego  w  Misji 
Niepokalanej 
(Mission of the Immaculata) z maja 1990 roku. 

Artykuł  opowiada  o  tym,  jak  Święty  Maksymilian  jako  czternastoletni  chłopiec 
pochylił  głowę  ku  ziemi  modląc  się  w  chórze  zakonnym  niższego  seminarium 
duchownego  we  Lwowie  (Polska)  i  złożył  zadziwiającą  obietnicę  Niepokalanej. 
Przyrzekł  walczyd  za  nią,  aczkolwiek  w  owym  czasie  nie  wiedział  jeszcze  w  jaki 
sposób. 

Odpowiedź zrodziła się w 1917 roku w Rzymie, kiedy to młody Maksymilian ujrzał 
wolnomularzy hucznie celebrujących demonstracjami swe dwóchsetlecie i usłyszał 
ich butne zapowiedzi rychłego upadku Kościoła. 

W artykule a 1939 roku, Maksymilian opisywał jak to masoni przy okazji którejś ze 
swych rocznic nie bali się nawet maszerowad pod czarnymi flagami ozdobionymi 
podobizną  Michała  Archanioła  deptanego  stopą  Lucyfera,  ani  też  wystawiad  na 
pokaz  masooskich  insygniów  pod  samymi  oknami  Watykanu.  Jakieś  „jątrzące 
ręce", pisał, „ośmielały się wypisywad takie hasła jak: 'Szatan panowad będzie na 
Wzgórzu Watykaoskim, a Papież będzie mu chłopcem na posyłki.'" A  nie były to, 
twierdził,  jedynie  niedorzeczne  tyrady  grupki  psychopatów,  ale  określone 
postawa,  metoda  i  plan  działania  wywodzące  się  z  masooskiego  prawidła,  które 
brzmi: Niszcz wszelkie nauczanie o Bogu, a szczególnie naukę katolicką. 

background image

43 

 

Maksymilian wskazywał na to, że masoni do realizacji swych planów posługują się 
wieloma  różnymi  stowarzyszeniami,  które  pod  ich  przywództwem  propagują 
zaniedbywanie  spraw  boskich  i  upadek  moralności.  Wynika  to  z  faktu,  że 
wolnomularstwo  kieruje  się  nadrzędną  zasadą  brzmiącą:  „Katolicyzm  może  byd 
pokonany  nie  przy  pomocy  argumentów  logicznych,  lecz  poprzez  rozkład 
moralny." 

Tak więc, pisał dalej, przygniatają oni dusze ludzkie taką literaturą i sztuką, której 
najłatwiej  zniszczyd  poczucie  czystości  moralnej,  a  która  sprzyjad  będzie 
bezecnemu stylowi życia we wszystkich jego fazach. 

Ten  polski  Franciszkanin,  dziś  znany  jako  Święty  Maksymilian  Kolbe,  mówił,  że 
tworzy Militia Immaculatae by wspierad nieszczęśników, których jest tak wielu, by 
umocnid  niewinne  serca  tak,  aby  wszystkie  z  łatwością  dotarły  do  Niepokalanej 
Dziewicy, dzięki której tyloma łaskami obdarzani jesteśmy. 

O tym, że praca Świętego Maksymiliana i jego Rycerzy była rozpaczliwie potrzebna 
zaświadczył Papież Pius XI w swej encyklice Qui Primas (z 11 grudnia, 1925 roku), 
w której ustanowił Święto Chrystusa Króla. 

Mimo że encyklika nie wymienia wolnomularstwa, Papież de facto mówi o sytuacji 
spowodowanej działaniami Bractwa. Napisał tam:, „Jeśli nakazujemy, by cały świat 
katolicki czcił Chrystusa jako Króla, to służymy potrzebom dnia dzisiejszego, a tym 
samym  ofiarujemy  wspaniały  lek  na  tę  plagę,  która  zatruwa  obecnie 
społeczeostwo.  Mamy  na  myśli  plagę  antyklerykalizmu,  jego  grzech  i  bezbożne 
postępki." 

„Ten zły duch,... nie pojawił się w ciągu jednego dnia; od dawna czaił się tuż pod 
powierzchnią.  Odrzuca  się  Królestwo  Chrystusowe  ogarniające  wszystkie  narody. 
Prawo, które Kościół otrzymał od Samego Chrystusa aby nauczad rodzaj ludzki, aby 
stanowid  prawa,  aby  kierowad  ludźmi  we  wszystkim  co  dotyczy  ich  wiecznego 
zbawienia, tego prawa Mu się odmawia." 

Jego  Świątobliwośd  powiedział  dalej,  że  religia  Chrystusowa  stopniowo  „zaczęła 
byd przyrównywana do fałszywych religii i haniebnie umieszczana na tym samym 
co  one  poziomie.  Została  ona  potem  poddana  władzy  paostwa  i  była  mniej  lub 
bardziej tolerowana zależnie od kaprysu książąt i władców.  

Niektórzy poszli nawet dalej i zażyczyli sobie powoład na miejsce religii Boga religię 
naturalną,  która  polegad  miała  na  jakimś  instynktownym  odruchu  serca.  Były  i 
takie  narody,  które  sądziły,  że  można  obyd  się  bez  Boga,  i  że  religia  powinna 

background image

44 

 

polegad  na  bezbożności  i  lekceważeniu  Boga.  Taki  bunt  jednostek  i  paostw 
przeciwko panowaniu Chrystusa przyniósł pożałowania godne konsekwencje." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

D

D

Z

Z

I

I

E

E

S

S

I

I

Ą

Ą

T

T

Y

Y

 

 

M

M

E

E

K

K

S

S

Y

Y

K

K

A

A

Ń

Ń

S

S

K

K

A

A

 

 

W

W

O

O

J

J

N

N

A

A

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

E

E

R

R

I

I

I

I

 

 

Z

Z

 

 

K

K

O

O

Ś

Ś

C

C

I

I

O

O

Ł

Ł

E

E

M

M

 

 

W latach dwudziestych i trzydziestych naszego stulecia wojna masonów przeciwko 
Kościołowi  w  Meksyku  była  powodem  ogłoszenia  dwóch  encyklik  papieskich.  18 
listopada  1926  roku,  Papież  Pius  XI  wydał  encyklikę  Inquis  Afflictisque  dotyczącą 
prześladowania  wiernych  w  Meksyku.  Chociaż  i  ten  dokument  nie  wymieniał  z 
nazwy wolnomularstwa, lepiej poinformowani ludzie świadomi byli faktu, że rząd 
meksykaoski od dawna kontrolowany był przez ów tajny związek. 

Papież  poddał  ostrej  krytyce  konstytucję  kraju,  w  której  nie  uznano  istnienia 
Kościoła. 

Liczba  duchownych  została  drastycznie  ograniczona  do  tych  tylko,  którzy 
bezpośrednio  zajmują  się  posługą  wśród  wiernych,  lecz  nawet  oni  zostali 
„pozbawieni wszelkich praw publicznych i politycznych," co - jak stwierdził Papież - 
równało  się  umieszczeniu  ich  „w  tej  samej  grupie  co  przestępcy  i  ludzie  chorzy 
umysłowo." 

Ponadto Konstytucja pośrednio lub bezpośrednio:  

1)  Zakazywała  członkom  zakonów  i  kongregacji  składania  ślubów  ubóstwa, 

czystości i posłuszeostwa. 

2)  Ograniczała świadczenie posług religijnych do budynków kościelnych. 
3)  Stanowiła, że wszelka własnośd Kościoła oddana zostanie paostwu. 
4)  Zabraniała księżom i zakonnikom prowadzid szkoły. 
5)  Zakazywała nauczania religii nawet w szkołach prywatnych. 
6)  Odmawiała  uznawania  dyplomów  i  stopni  naukowych  nadawanych  przez 

szkoły będące kontrolą Kościoła. 

W  encyklice,  Pius  opłakiwał  także  tych  księży  i  wszystkich  wiernych,  którzy 
„ponieśli  okrutną  śmierd  na  wielu  ulicach  i  w  miejscach  publicznych,  często  na 
progach kościołów." 

Sześd lat później, Pius powrócił do tego samego tematu w encyklice Acerba Animi. 
Zauważył,  że  niewiele  zmieniło  się  w  tym  stosunkowo  krótkim  czasie,  gdyż 
paostwo  w  dalszym  ciągu  karze  i  zamyka  w  więzieniach  katolików  wyłącznie  z 
powodu ich przekonao religijnych. 

background image

45 

 

Papież zwrócił uwagę na fakt, że władze stanu Vera Cruz zezwalają by nie więcej 
niż  jeden  ksiądz  przypadał  na  każde  100  tysięcy  katolików.  W  stanie  Michoacan, 
natomiast, stosunek ten wynosił: 1 ksiądz na każde 33 tysiące; a w Chiapas - jak 1 
do  60  tysięcy.  Wyraźnie  też  podkreślił,  że  owo  „niesłychane  prześladowanie  *w 
Meksyku+  różni  się  tylko  nieznacznie,  szczególnie  w  niektórych  Stanach,  od 
prześladowao szalejących w obrębie nieszczęsnych granic Rosji." 

W  październiku  1932r.,  watykaoski  dziennik  L’Osseruałore  Romano  wystąpił  z 
oskarżeniem, że „komunizm w sojuszu z wolnomularstwem" odpowiedzialne są za 
niepokoje religijne w Meksyku. 

W  istocie,  Kościół  katolicki  w  Meksyku  atakowany  był  przez  masonerię  od  1813 
roku,  kiedy  to  Wielka  Loża  Luizjany  wraz  z  lożami  z  nią  skonfederowanymi 
wkroczyły na terytorium tego latynoskiego kraju z wyraźnym celem wprowadzenia 
tu Konstytucji Cadiz. 

Ta  ostatnia,  to  rewolucyjny  zbiór  ograniczeo  prawnych  pełen  atawistycznie 
antykatolickich  klauzul.  To  właśnie  na  tę  konstytucję  wraz  z  całą  jej  otoczką 
uskarżał się Papież. 

W  1820  roku,  Joel  Poinsett,  doradca  rządu  Stanów  Zjednoczonych  w  Meksyku  i 
wojujący mason (od którego pochodzi nazwa rośliny znanej również jako „gwiazda 
betlejemska"), użył swych znacznych wpływów, by Wielka Loża *Stanu+ Nowy Jork 
mogła  sponsorowad  założenie  Wielkiej  Loży  Meksyku.  Skutkiem  tego, 
nowopowstała  Loża  wraz  z  rozmaitymi  lokalnymi  przybudówkami  stała  się 
faktycznie silną partią polityczną. 

Taka  sytuacja  trwa  do  chwili  obecnej,  świadectwem  czego  może  byd  artykuł 
Williama  D.  Lewisa  (mason  z  Guadalajary  szczycący  się  32  stopniem 
wtajemniczenia)  opublikowany  w  styczniowym  numerze  New  Age  (Nowa  Era)  z 
1970  roku.  Lewis  pisze  tam:  „Jeśli  upadnie  obecny  rząd  (Partii  Instytucjonalno  - 
Rewolucyjnej), utracona zostanie możliwośd jawnej działalności masonerii." 

W  marcu  1963  roku,  również  w  New  Age  mogliśmy  przeczytad  wypowiedź 
Henry'ego Zelchenki (członek Bractwa; 32 stopieo wtajemniczenia), który twierdzi, 
że  „walka  pomiędzy  kierowanymi  przez  masonów  liberałami"  a  Kościołem  w 
Meksyku „trwa nieprzerwanie przez ostatnie 150 lat." 

Zelchenko pisał: „istna plejada patriotów masooskich i ich zwolenników" walczyła 
przeciwko  katolickiemu  duchowieostwu  przez  owe  półtora  wieku  w 
„bezkompromisowych"  zmaganiach.  „Dobro  *=  masoneria+,  mówił  Zelchenko, 

background image

46 

 

zwarło się w śmiertelnym uścisku ze złem *= Kościół katolicki+. Światło ze styksową 
ciemnością, Ormuzd z Arymanem." 

Ormuzd  (lub  Ormuzed  zwany  również  Ahura  Mazda)  jest  najwyższym  bóstwem  i 
stwórcą  wszechrzeczy  w  zoroastryzmie.  Aryman  (Ahriman,  znany  też  jako  Angra 
Mainyu) jest w tej religii staroiraoskiej przywódcą zastępów złych duchów. 

Odwoływanie się do zoroastryzmu rzuca trochę światła na mentalnośd masooską. 
Wielki  Filozof  Wolnomularstwa  Rytu  Szkockiego,  Albert  Pike,  wielokrotnie 
wypowiadał  się  przychylnie  o  zoroastryzmie  w  dziele  swego  życia  Obyczajnośd  i 
Dogmat  
(„Morals  and  Dogma",  1871).  Księga  ta  po  dzieo  dzisiejszy  jest 
wielokrotnie  i  z  aprobatą  cytowana  w  wielu  publikacjach  Masonów  Obrządku 
Szkockiego. 

Pike  był  również  autorem  dwóch  książek  poświęconych  przede  wszystkim 
zoroastryzmowi: Indo-Aryjskie Bóstwa i Kult według Rigwedy („Indo-Aryan Deities 
and  Worship  As  Contained  in  the  Rig  Veda,"  1872),  oraz  Nauki  Aryjczyków 
(„Lectures of the Arya," 1873). Obie książki zostały wydane przez Radę Najwyższą 
Obrządku Szkockiego. 

W drugim z tych dzieł, Pike pisze, że Yima (pierwsza istota z którą Mazda-Ormuzd 
rozmawiał)  wybrał  dla  siebie  utopijną  krainę  o  idealnym  klimacie,  gdzie  nie  było 
ani jednego człowieka, który „miałby na swym ciele jakieś znaki szczególne będące 
znamieniem"  Zasady  Zła.  Owe  „znaki  szczególne"  zdaniem  Pike'a  odnosiły  się  do 
„każdej  deformacji  czy  kalectwa...  uważanego  za  znak,  którym  Zły  piętnuje 
człowieka...." 

W  związku  z  powyższym,  godnym  uwagi  jest  fakt,  że  tak  zwany  Landmark 
(dosłownie  „punkt  graniczny"),  czyli  prawo  niepodważalne  ruchu  masooskiego 
zabrania  przyjmowania  do  Bractwa  ludzi  kalekich.  Prezydenta  Franklina  D. 
Roosevelta,  na  przykład,  który  z  powodu  polio  był  kaleką,  przyjęto  do  Bractwa 
zanim został okaleczony przez chorobę. 

Warto  również  zwrócid  uwagę,  na  bardziej  nam  współczesnego  filozofa 
masooskiego Roscoe Pound'a. Był on dziekanem harwaradzkiego Wydziału Prawa 
a dzięki rozlicznym wykładom i kursom w tej najbardziej prestiżowej uczelni kraju, 
jak również dzięki swym pracom naukowym i wielu gościnnym wykładom w innych 
uczelniach  zdobył  ogromny  autorytet  w  swej  dziedzinie  i  miał  wielki  wpływ  na 
orzecznictwo Sądu Najwyższego USA. 

Sformułował  on  prawniczą  „teorię  interesu  społecznego"  zdaniem  której  prawo 
musi  uznawad  potrzeby  ludzkości;  pojęcia  praw  naturalnych  i  praw  człowieka  są 

background image

47 

 

również częścią tej teorii. Jest on autorem takich między innymi prac jak: Natura 
prawa  zwyczajowego  
(„The  Spirit  of  the  Common  Law,"  1921,  wyd.  poprawione 
1954),  Wstęp  do  filozofii  prawa  („Introduction  to  the  Philosophy  of  Law,"  1922) 
oraz Kontrola społeczna za pomocą prawa („Social Control Through Law," 1942). 
Napisał również Wykłady zfilozofii Wolnomularstwa („Lectures on the Philosophy 
of Freemasonry," 1915). 

Ogromny  autorytet  naukowy  i  agresywny  talent  pedagogiczny  tego  całkowicie 
oddanego  masonerii  filozofa  wywarły  decydujący  wpływ  na  przebieg  rewolucji 
prawnej  w  społeczeostwie  amerykaoskim,  która  była  dziełem  Sądu  Najwyższego 
Stanów  Zjednoczonych  w  okresie  jego  zdominowania  przez  masonów,  w  latach 
1941 -1971. 

Powracając do sytuacji w Meksyku w latach trzydziestych, spójrzmy na oddźwięk 
jaki  znalazły  szybko  rozchodzące  się  wiadomości  o  prześladowaniach  religijnych 
Kościoła w tym kraju poza jego granicami. 

Sytuacja  stała  się  do  tego  stopnia  kompromitująca,  że  w  1935  roku,  Senator 
William  Borah  z  Idaho  przedłożył  projekt  rezolucji  domagającej  się  śledztwa  w 
związku  z  doniesieniami  na  temat  tyranii  na  tle  religijnym  u  sąsiadów  zza 
południowej granicy. Dziennik New York Times pisał o wzrastającym poparciu dla 
projektu  Senatora  z  Idaho  i  twierdził,  że  opinia  publiczna  domaga  się  zerwania 
stosunków dyplomatycznych z Meksykiem. 

W  lutym  1935r.,  Rycerze  Kolumba  (K  of  C)  wystosowali  pismo,  w  którym 
informowali  Prezydenta  Roosevelta  o  posiadanych  „niezbitych  dowodach 
dokumentujących *akty+ zrywania krucyfiksów... i rozstrzeliwania katolików wraz z 
księżmi na schodach kościołów." 

Roosevelt  tymczasem  był  żarliwym  masonem  Obrządku  Szkockiego,  miał  32 
stopieo  wtajemniczenia  i  cieszył  się,  że  udało  mu  się  właśnie  niedawno  -  w 
regaliach  Wielkiej  Loży  Stanu  Georgia  -  awansowad  własnego  syna  Elliota  do 
stopnia Mistrza Masona przy 519 Loży Architektów w New York City. 

Siedemnastego  lipca  tego  samego  roku,  242  członków  Izby  Reprezentantów 
Stanów  Zjednoczonych  (czyli  56%  członków  Izby)  zwróciło  się  do  Prezydenta  z 
petycją o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie sytuacji w Meksyku. 

W  petycji  napisano:  „Administracja  została  publicznie  oskarżona,  i  nigdy 
oskarżeniu  się  nie  przeciwstawiła,  o  to,  że  wydała  polecenie  aby  nie  prowadzid 
żadnych  przesłuchao  ani  w  związku  z  rezolucją  Boraha,  ani  w  związku  z  innymi 
rezolucjami dotyczącymi Meksyku, które najwyraźniej utknęły gdzieś w Komisji tak 

background image

48 

 

w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie." Kongresmeni zwrócili uwagę na głębokie 
przekonanie społeczeostwa o tym, że Administracji *tzn. Prezydentowi i rządowi+ 
udało  się  zaledwie  „stworzyd  pozory  neutralności,  ale  faktycznie  stanęła  ona  po 
jednej stronie sporu, a przeciwko drugiej." 

Pomimo  tak  dramatycznych  apeli  Kongresu  o  podjęcie  zdecydowanych  działao, 
Administracja pozostała głucha i niema. 

Siedemnastego grudnia 1935 roku, Rycerze Kolumba raz jeszcze skierowali list do 
Roosevelta,  w  którym  zaprotestowali  zarówno  przeciwko  niepodejmowaniu 
jakichkolwiek  działao  w  obronie  katolików  meksykaoskich,  jak  też  przeciwko 
prezydenckiej decyzji, by nie zajmowad stanowiska wobec faktów zamknięcia kilku 
misji baptystów i świątyo mormonów w tym kraju.  

List ten wyraźnie podkreślał, że inne zastrzeżenia Stanów Zjednoczonych (w 1833, 
1870, 1876, 1893 oraz 1903 roku) wobec aktów dyskryminacji grup religijnych w 
obcych  krajach  kooczyły  się  składaniem  ostrych  protestów  pod  adresem  rządów 
paostw zainteresowanych. 

Roosevelt znowu nie zareagował. Nie uznał nawet za konieczne wyjaśnid w czym 
prześladowanie  katolików  w  Meksyku  różniło  się  od  precedensów  w  polityce 
Stanów Zjednoczonych przytoczonych w liście Rycerzy. 

W  latach  bardziej  nam  współczesnych,  gdy  Papież  Jan  Paweł  II  zapowiedział  swą 
wizytę w Meksyku w lutym 1979 roku, grupy socjalistów i masonów zapowiedziały 
demonstracje przeciwko tej wizycie.  

Przed  przyjazdem  Papieża,  masoni  wyrażali  taż  swój  sprzeciw  wobec  pielgrzymki 
przy pomocy całostronicowych reklam w kilkunastu ogólnokrajowych gazetach. 

Zgodnie  z  prawem  meksykaoskim,  Papież  mógłby  zostad  aresztowany  tylko 
dlatego,  że  stanął  na  ziemi  meksykaoskiej  odziany  w  swe  szaty  duchowne. 
Odnosiło się to zresztą także do wielu dostojników kościelnych i księży ze Stanów 
Zjednoczonych i innych krajów, którzy zebrali się by powitad Papieża w Meksyku. 

Jak  się  jednak  okazało,  nie  było  żadnych  anty-papieskich  demonstracji,  jako  że 
nawet  najbardziej  nieprzejednani  oponenci  Kościoła  zostali  najprawdopodobniej 
zniewoleni urokiem znamienitego gościa. 

Mnie  samego,  jako  reportera  relacjonującego  tę  wizytę  papieska,,  uderzyła 
przytłaczająca  siła  przyciągania  Jego  Świątobliwości.  Było  zdumiewające  widzied 
tłumy  rosnące  z  dnia  na  dzieo,  gdy  przemieszczał  się  z  miasta  do  miasta,  i  z 
jednego spotkania na drugie. 

background image

49 

 

Absolutną  natomiast  niespodzianką  dla  mnie  była  reakcja  na  Papieża  wojska, 
zazwyczaj  stoickiego,  bez  śladu  uśmiechu  na  twarzy  i  w  znacznej  większości 
składającego się z Majów. Stali oni szpalerem wzdłuż ulic, by kontrolowad tłumy. Z 
pewnością  prezydent  kraju  musiał  założyd,  że  Papież  jest  po  prostu  kolejnym 
gościem,  lecz  gdyby  coś  nieprzyjemnego  miało  się  zdarzyd  jego  wojskowi  znów 
staną  za  nim  murem.  A  jednak,  ostatniego  dnia  wizyty,  gdy  pojazd  papieski  w 
drodze  na  lotnisko  z  trudem  torował  sobie  drogę  poprzez  ogromne  wiwatujące 
tłumy, żołnierze stojący wzdłuż ulic jeden po drugim wyłamywali się z szeregu by 
podbiec do Papamobilu i ucałowad jego pierścieo. 

Wystarczy jeden taki akt, jak czyn owych żołnierzy by znaleźd dobitną odpowiedź 
na  cyniczne  pytanie,  które  zadał  kiedyś  sowiecki  dyktator  Józef  Stalin.  Podczas 
jednego ze spotkao z prezydentem Rooseveltem i premierem Churchilem zapytał 
on bowiem: „A ile dywizji ma papież?" 

Dlatego  też  nie  było  wielkim  zaskoczeniem,  gdy  w  meksykaoskim  magazynie 
Tiempo  (Czas),  można  było  -  w  dzieo  po  wizycie  -  przeczytad  oświadczenie 
wolnomularzy  utrzymujące,  że  ich  organizacja  „nigdy  nie  kwestionowała 
bezspornych  cech  osobowości  ani  katolików,  ani  ich  faktycznego  duchowego 
przewodnika." 

Z  innym  przejawem  charyzmy  Jana  Pawła  II  zetknęliśmy  się,  gdy  razem  z  kolegą 
dziennikarzem staraliśmy dowiedzied się od pokojówki w naszym hotelu co myśli o 
Jego  Świątobliwości.  Wpierw,  wydawała  się  zaskoczona  pytaniem  o  jej  własne 
zdanie. Potem jej oczy wypełniły się łzami. Zasłoniła twarz i wybiegła z pokoju na 
balkonik. 

Czując, że byd może w jakiś sposób obraziliśmy dziewczynę, dopytywaliśmy się co 
ją  tak  wytrąciło  z  równowagi.  Poprzez  łzy,  odpowiedziała  swym  normalnie 
zachrypłym  głosem,  mocno  wzruszona:  „On  nam  dał  wszystko.  Dał  nam  naszą 
godnośd!" 

Podczas  pielgrzymki,  Papież  wielokrotnie  powtarzał  to,  co  Kościół  od  dwóch 
prawie  wieków  mówił  o  spuściźnie  masonerii  (chod  Papież  ani  razu  nie  wymienił 
Bractwa). 

Powiedział  ludowi  Meksyku,  że  żyją  w  „wieku  poniżenia  człowieka  do  poziomu, 
jaki  trudno  byłoby  wcześniej  sobie  wyobrazid"  i  w  warunkach  „które  wywołane 
zostały  ateistycznym  humanizmem."  I  dodał:  „Jest  to  dramat  człowieka 
pozbawionego  podstawowego  wymiaru  ludzkiej  egzystencji;  to  znaczy,  szukania 
Nieskooczonego." 

background image

50 

 

„Człowiek stworzony został na podobieostwo Boga i nie może byd zredukowany do 
anonimowego żywiołu... Jest bytem jednostkowym, jedynym i niepowtarzalnym... 
Kimś  pomyślanym  i  wybranym  z  wieczności.  Jest  kimś  przywoływanym  i 
rozpoznawanym z imienia swego." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

J

J

E

E

D

D

E

E

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

A

A

T

T

E

E

I

I

S

S

T

T

Y

Y

C

C

Z

Z

N

N

Y

Y

 

 

K

K

O

O

M

M

U

U

N

N

I

I

Z

Z

M

M

 

 

Najbardziej  jadowita  latorośl  wolnomularstwa  -  międzynarodowy  komunizm  – 
skłoniła Papieża Piusa XI do wydania encykliki  Divini Redemptoris  19 marca 1937 
roku. 

Zdaniem  Jamesa  Billingtona,  aktualnego  Bibliotekarza  Kongresu,  całkowicie  poza 
dyskusją  pozostaje  fakt,  że  „współczesna  tradycja  rewolucyjna...  wyrosła  z 
tajemnego wolnomularstwa."  

Billington,  w  swej  fundamentalnej  i  często  cytowanej  pracy  poświęconej 
rewolucjom  Ogieo  w umysłach ludzi  („Fire in the Minds  of Men") śledząc rozwój 
komunizmu  od  iluminizmu  poprzez  masooskie  loże  doszedł  do  wniosku,  że  za 
pierwszego  apostoła  współczesnego  komunizmu  uznad  należy  Giuseppe 
Buonarotti (potomka słynnego geniusza sztuki, rzeźby i architektury). Sformułował 
on  zaś  swój  projekt  nowego  społeczeostwa  rewolucyjnych  republikanów  „w 
masooskich lożach Genewy." 

Billington  przypomina,  że  Tomasz  Paine  po  powrocie  z  rewolucyjnej  Francji  do 
Ameryki  napisał  Esej  na  temat  pochodzenia  wolnomularstwa  („An  Essay  on  the 
Origin of Free Masonry"), w którym „stanowczo twierdził, że naturalny kult słooca 
u Druidów nie zaginął, lecz po prostu przemienił się a masonerię." 

W  swej  encyklice,  Pius  przypomniał  okres  wylęgania się  komunizmu:  „Począwszy 
od  dnia,  w  którym  to  grupy  'intelektualistów'  zorganizowały  się,  by  podjąd 
zuchwałą  próbę  uwolnienia  cywilizacji  z  więzów  moralności  i  religii,  Poprzednicy 
Nasi otwarcie i wyraźnie kierowali uwagę świata ku konsekwencjom wynikającym 
z dechrystianizacji społeczności ludzkiej." 

Jego  Świątobliwośd  przywoływał  tu  długą  serię  encyklik  i  innych  dokumentów 
papieskich cytowanych wcześniej w niniejszej pracy, których celem było ostrzegad 
o  niebezpieczeostwach  grożących  ze  strony  nowych  ateistycznych  filozofów,  a  w 
szczególności  przed  ich  spiskami,  knutymi  na  zgubę  Kościoła  w  lożach 
wolnomularstwa. 

background image

51 

 

Przypominał  też  katolikom  świata,  że  wcześniej  już  Papież  Leon  XIII  „wykazał,  iż 
ruchy  ateistyczne  popularne  wśród  mas  Ery  Maszyn  (Machinę  Age)  miały  swe 
źródło  w  tej  szkole  filozofii,  która  przez  wieki  usiłowała  oddzielid  naukę  od  życia 
Wiary i Kościoła." 

W  części  osiemnastej  encykliki,  Papież  zdecydowanie  przeciwstawił  się  „spiskowi 
milczenia ze strony dużej części niekatolickiej prasy całego świata," uznając ją „za 
przemożny  czynnik  sprzyjający  rozprzestrzenianiu  się  komunizmu."  Wyjaśniając, 
dodał:  „Mówimy  o  spisku,  ponieważ  w  inny  sposób  nie  można  wytłumaczyd 
dlaczego  prasie,  zazwyczaj  tak  gorliwej  w  robieniu  użytku  z  najdrobniejszych 
incydentów  dnia  codziennego,  przez  tak  długi  okres  udaje  się  milczed  na  temat 
potworności,  które  działy  się  w  Rosji,  w  Meksyku,  a  nawet  w  znacznej  części 
Hiszpanii; i dlaczego ma ona tak zadziwiająco mało do powiedzenia na temat tak 
ogromnej organizacji o zasięgu ogólnoświatowym, jaką jest rosyjski komunizm." 

W  tym  miejscu  zasugerował,  że  milczenie  prasy  może  byd  „związane  po  części  z 
krótkowzroczną strategią polityczną, chod znajduje ono również poparcie różnych 
tajemnych  sił,  które  od  dawna  już  pracują  nad  obaleniem  chrześcijaoskiego  ładu 
społecznego." 

Na  temat  roli  prasy  w  rewolucji,  Billington  pisał:  „Redakcje  gazet  w  stopniu  nie 
mniejszym niż kawiarnie były podatnym gruntem, na którym rozwijała się i kwitła 
nowa  rewolucyjna  wiara.  Co  więcej,  prawie  w  każdym  istotnym  momencie 
Rewolucji  Francuskiej,  dziennikarze  starali  się  zajmowad  stanowisko  centrowe  - 
no,  może  centro-lewicowe,  podczas  gdy  jej  aktywni  przywódcy  polityczni  byli  od 
nich zwykle odrobinę na prawo." 

I  dalej,  Billington  mówi:  „Stan  Czwarty  f  tj.  Prasa+  pod  wieloma  względami 
zastępował Stan Pierwszy, Kościół. W rewolucyjnej Francji, dziennikarstwo szybko 
zastrzegło  sobie  rolę  pełnioną  dotychczas  przez  Kościół  w  kwestii  ustalania  i 
popularyzacji systemów wartości, wzorców i symboli dla całego społeczeostwa." 

W  tym  też  kontekście,  przypomniał  rolę  normandzkiego  dziennikarza-libertyna, 
Jacques'a  Rene  Heberta,  który  „odkrył  sposób  wywoływania  zwierzęcych 
instynktów tłumów wykorzystując potęgę stronic gazetowych." 

Papież Pius XI w swej encyklice analizującej komunizm opisał pełną krwi przemoc 
typową  dla  tego  ustroju  w  Hiszpanii,  w  którym  to  kraju  „gdziekolwiek  się  dało, 
niszczono  wszystkie  kościoły  i  klasztory.  Tępiono  też  wszelkie  przejawy  religii 
chrześcijaoskiej  bez  względu  na  to,  że  *wiele  z  nich+  należało  jednocześnie  do 
najbardziej oryginalnych dzieł sztuki i nauki." 

background image

52 

 

Pius  pisał  dalej:  „Niepohamowana  wściekłośd  komunizmu  nie  ograniczyła  się  do 
masowej  rzezi  Biskupów,  tysięcy  duchownych  i  wiernych  płci  obojga;  dziś 
wyszukują oni *komuniści+ przede wszystkim tych, którzy całe swe życie poświęcili 
sprawie klasy pracującej i biednym." 

„Ale większośd ich ofiar stanowią ludzie świeccy wszystkich klas i stanów. Nawet w 
chwili  obecnej  morduje  się  masy  całe  nieomal  każdego  dnia  za  przewinienie  nie 
większe niż to, że są dobrymi chrześcijanami; a wystarczy nawet, że są przeciwni 
ateistycznemu  komunizmowi.  A  przerażające  to  wyniszczanie  dokonuje  się  z 
nienawiścią i dzikim barbarzyostwem, w które trudno  uwierzyd, że możliwe są w 
naszych czasach..." 

Ojciec  Święty  stwierdził,  że  zbrodnie  popełniane  przez  komunistów  nie  są 
bynajmniej  zjawiskiem  przejściowym,  lecz  raczej  „naturalnym  owocem  systemu 
pozbawionego jakichkolwiek ograniczeo wewnętrznych." 

Znamiennym  jest,  podkreślił,  że  „Nawet  wśród  ludów  barbarzyoskich  istniał 
mechanizm  kontrolny  *w  postaci+  prawa  natury  ręką  Boga  wpisanego  w  serce 
każdego  człowieka...  Ale  wyrwijcie  z  serc  ludzkich  samo  pojęcie  Boga,  a 
namiętności bez wątpienia popchną ich ku najokrutniejszemu barbarzyostwu." 

I  dodał  też:  „Po  raz  pierwszy  w  historii  jesteśmy  świadkami  walki,  której  cel 
określono  z  zimną  krwią  i  którą  zaplanowano  w  najdrobniejszych  szczegółach; 
walki między człowiekiem a 'tym wszystkim, co zwane jest Bogiem'...." 

A  co  powiedzied  można  o  powiązaniach  komunizmu  z  wolnomularstwem  w 
Hiszpanii?  Nie  trzeba  tu  snud  domysłów, masoni  sami  podkreślają  nierozerwalną 
tożsamośd obu tych filozofii. 

We wrześniowym wydaniu masooskiego New Age z 1931 roku ukazał się przekład 
artykułu z „Biuletynu Rady Najwyższej Obrządku Szkockiego w Hiszpanii" (Biuletyn 
ów  wydano  w  czerwcu,  1931).  Stwierdzał  on,  że  nowa  Republika  Hiszpanii  „jest 
absolutnie  idealnym  wizerunkiem  ukształtowanym  delikatnymi  dłoomi  naszych 
własnych doktryn i pryncypiów. Nie nastąpi nigdy drugie takie zjawisko o naturze 
rewolucji politycznej, które byłoby doskonalej masooskie niż to, z którym mamy do 
czynienia w Hiszpanii." 

W  styczniu  1932r.,  Netw  Age  opublikował  artykuł,  w  którym  mówi  się,  że  rząd 
hiszpaoski „znajduje się pod wpływem masooskim i socjalistycznym." 

W  lipcu  1934r.,  ten  sam  magazyn  poinformował  swych  czytelników,  że  Brat 
Augusto  Barcią,  Wielki  Komandor  Rady  Najwyższej  Hiszpanii,  będąc  członkiem 

background image

53 

 

organów  ustawodawczych  Paostwa,  „jest  praktycznie  przywódcą  połączonych  sił 
lewicy parlamentarnej." 

W  lutym  1939r.,  tenże  oficjalny  organ  Obrządku  Szkockiego  Jurysdykcji 
Południowej w Stanach Zjednoczonych wydrukował artykuł, w którym pisano, że z 
chwilą  ustanowienia  Republiki  Hiszpanii  w  1931  roku,  masoneria  „narodziła  się 
wspaniale  po  raz  drugi,  "oraz  że  dzięki  „tej  nowej  wolności,  Bractwo  przeżywa 
okres rozkwitu." 

Wreszcie,  w  listopadzie  1964  roku,  ten  sam  masooski  magazyn  zamieścił  artykuł 
Roberta  Maxwella  Walkera  zatytułowany  „Masoneria  a  Rewolucja  Hiszpaoska" 
[Masonry and The Spanish Revolution]. Pan Walker pisze w swym artykule o tym 
jak  to  siły  Lojalistów  hiszpaoskich  szły  na  wojnę  *w  latach  30-tych  XX  wieku]  w 
rytm pieśni bitewnej autorstwa Rafaela del Riego, hiszpaoskiego rewolucjonisty z 
1821 roku, oraz ówczesnego Wielkiego 

Mistrza 

Wielkiego 

Wschodu 

Hiszpanii, 

który 

przewodził 

nieudanej 

*dziewiętnastowiecznej+ rewolucji „zainicjowanej przez masonów Sevilli i Cadizu." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

D

D

W

W

U

U

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

D

D

R

R

U

U

G

G

A

A

 

 

W

W

O

O

J

J

N

N

A

A

 

 

Ś

Ś

W

W

I

I

A

A

T

T

O

O

W

W

A

A

 

 

P

P

R

R

Z

Z

E

E

R

R

Y

Y

W

W

A

A

 

 

K

K

A

A

M

M

P

P

A

A

N

N

I

I

Ę

Ę

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

Ń

Ń

S

S

K

K

Ą

Ą

 

 

Zaledwie  w  sześd  miesięcy  po  tym,  jak  wstęga  białego  dymu  unosząc  się  w  górę 
dnia  3  marca  1939  roku  ogłosiła  światu,  że  wybrano  nowego  Papieża  na  259-go 
następcę  Piotra  Apostoła,  niemieccy  naziści  rozpętali  II  Wojnę  Światową 
napadając  na  Polskę.  Nowy  Papież,  Eugenio  Kardynał  Pacelli,  dotychczasowy 
Papieski Sekretarz Stanu, obrał za swe imię papieskie, imię Piusa XII. 

Aczkolwiek ateistyczna, naturalistyczna filozofia wolnomularska w  sposób istotny 
przyczyniła  się  do  powstania  faszyzmu  i  nazizmu,  obaj  przywódcy  tych  kultów, 
Benito Mussolini i Adolf Hitler - pomimo desperackich wysiłków ze strony Bractwa 
masooskiego  aby  im  się  przy-pochlebid  -  wtargnęli  do  lóż  masooskich, 
skonfiskowali  olbrzymią  ilośd  dyskredytujących  Bractwo  dokumentów  i  zmusili 
członków  sekty  do  zejścia  w  jeszcze  głębsze  podziemie,  gdzie,  według  określenia 
Brata  Meyera  Mendelsohna,  spotykali  się  rzadko  i  ukradkiem  „w  tajnych  kołach, 
by  strzeżeni  prywatnością  zamkniętych  domostw  kontynuowad  swą  masooską 
działalnośd." 

New York Times donosił 24 kwietnia, 1933 roku, że niemiecka masoneria „błagała 
o  dopuszczenie  swych  członków  do  Partii  Nazistowskiej."  Ponadto,  kwietniowy 

background image

54 

 

numer  New  Age  z  1934  roku  pisał:  „Masoni  początkowo  przyłączyli  się  do 
faszyzmu, a nawet mieli swój udział w *sławnym] marszu na Rzym." 

Jednakże,  obaj  dyktatorzy  szybko  nauczyli  się  tego,  o  czym  szanowane  głowy 
paostwa  przekonały  się  dwieście  lat  wcześniej:  masoneria  stanowi  paostwo  w 
paostwie. Sytuacji takiej żaden z nich nie miał zamiaru tolerowad. 

W  gruncie  rzeczy,  również  masoneria  w  Stanach  Zjednoczonych  przejawiała 
mieszane uczucia wobec wojny przeciwko Siłom Osi aż do 1939 roku, kiedy to jej 
wojowniczośd w tym względzie gwałtownie wzrosła w następstwie wyboru Księcia 
Kentu, brata panującego monarchy Jerzego VI na Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży 
Anglii. 

Pod  koniec  lata  1940  roku,  New  Age  stał  się  gorącym  orędownikiem 
zaangażowania  się  Stanów  Zjednoczonych  w  wojnę.  Nawoływano  wpierw  do 
udzielenia  bezpośredniej  pomocy  Anglii,  później  nalegając  na  bezpośrednie 
przystąpienie Ameryki do wojny. 

Całkiem  niedawno,  bo  w  październiku  1989r.,  jeden  z  dobrze  poinformowanych 
masonów  zamieścił  w  The  Philalethes,  czasopiśmie  o  nienadmiernie  skrywanym 
pochodzeniu  masooskim,  następujący  wnikliwy  komentarz:  „Jest  również  faktem 
dobrze  znanym,  że  Wielkie  Loże  Amerykaoskie  pozostają  pod  zbyt  wielkim 
wpływem Wielkiej Loży Anglii." 

Głównym  powodem  dla  którego  II  Wojna  Światowa  została  powszechnie 
obwołana  *przez  masonów+  „dobrą  wojną"  był  fakt,  że  Międzynarodowe 
Wolnomularstwo  znalazło  się  [wtedy]  w  śmiertelnym  niebezpieczeostwie,  i 
potrzebna  była  krew  katolików  i  innych  chrześcijan,  by  dało  się  uratowad 
głównego wroga wybawców. Bractwo nie było zagrożone w okresie Wojny w Korei 
- prawdę rzekłszy, ta Wojna pomogła w rozprzestrzenieniu się masonerii. Nie było 
też  wolnomularstwo  w  niebezpieczeostwie  podczas  Wojny  w  Wietnamie. 
Podobnie „działao militarnych o niskim stopniu zaangażowania się" *tak zwanych, 
„Iow intensity operations"+ w Ameryce Środkowej nie można uznad za ryzykowne 
dla Bractwa. 

Stąd 

też, 

przeciwstawianie 

się 

wojnom 

komunistami 

innymi 

antychrześcijaoskimi  reżimami  stało  się  *w  oczach  masonów  amerykaoskich+ 
niemalże „aktem patriotyzmu". Tod reżimy te, jak staraliśmy się udokumentowad 
to w naszej pracy, zawsze ściśle współpracują z Bractwem. 

Jeśli zaś chodzi o niezmierną popularnośd i prawie powszechne poparcie prasy dla 
niedawnego  konfliktu  na  Środkowym  Wschodzie  (znanym  pod  nazwą  „Pustynna 

background image

55 

 

Burza"  *Desert  Storm+),  to  owa  stugodzinna  wojna  została  uznana  przez  samego 
Prezydenta  George'a  Busha  za  wysiłek  podjęty  w  celu  ustanowienia  „Nowego 
Porządku Świata." Historycznie, cel ten od bardzo dawna jest jednym z naczelnych 
dezyderatów  Międzynarodowego  Wolnomularstwa.  Tak  więc,  w  1939  roku 
masoneria uległa dezorganizacji, a bezpośrednimi przeciwnikami Kościoła stali się 
nowo-pogaoscy ciemięży-ciele.  

Z tego też powodu, Papież Pius XII i jego następcy w kolejnych latach umieszczali w 
swych encyklikach jedynie sporadyczne wzmianki nie wprost na temat odwiecznej 
wojny wolnomularstwa przeciw chrześcijaostwu. 

Charakterystycznym przykładem takich aluzji są spostrzeżenia Piusa XII zawarte w 
jego  pierwszej  encyklice,  Summi  Pontificatus,  opatrzonej  podtytułem  „Ciemności 
Ponad Ziemią," która została ogłoszona 20 października, 1939 roku, zaledwie sześd 
tygodni  po  wybuchu  wojny.  W  tym  świetnie  skonstruowanym,  często 
majestatycznym podsumowaniu istotnych powodów rozpaczliwej sytuacji świata, 
Jego Świątobliwośd pośrednio odniósł się do zatrutego owocu filozofii Loży, którą 
prze-siąknęło  nowe  pogaostwo  tak  włoskiego  faszyzmu,  jak  i  niemieckiego 
nazizmu.  Papież  powiedział:  „Ta  masa  błędów,  to  bagno  doktryn,  które  wyrzekły 
się  chrześcijaoskiego  imienia,  dały  też  w  koocu  rezultaty;  a  rezultaty  te  są  tak 
zjadliwe,  że  same  stają  się  aktem  oskarżenia  poważnie  obciążającym  teorie,  o 
których tu mówimy; *aktem+ zbyt spójnym i przekonującym, by można go odrzucid 
posługując się argumentacją opartą na rozumnych przesłankach...." 

Odrzucenie  Prawa  Naturalnego,  „jedynego  powszechnego  standardu  moralności, 
"stwierdza Papież, „jest głównym - a głęboko ukrytym -źródłem," z którego leją się 
strugą grzechy i nieszczęścia współczesnego Paostwa. 

Podążając  za  Reformacją,  dodał,  wielu  chrześcijan  stopniowo  odrzuciło  „samą 
doktrynę  boskości  naszego  Zbawiciela,  która  jest  źródłem  i  ośrodkiem  wszelkiej 
nauki chrześcijaoskiej." 

Aby dobitniej uprzytomnid rozmiary kataklizmu wywołanego postawą chrześcijan 
nie  przeciwstawiających  się  teoriom  głoszącym  śmierd  Boga,  Pius  przypomniał 
moment  śmierci  Chrystusa  przybitego  do  krzyża,  gdy  „całą  ziemię  zaległy 
ciemności." 

Wielu  z  tych,  którzy  porzucili  „przykazania  Jezusa  Chrystusa,  "ciągnął  dalej,  „nie 
byli  w  stanie  uprzytomnid  sobie,  że  przez  czas  cały  zwodzeni  byli  pozorami 
wiarygodnej prawdy i oszukani zgrabnymi słówkami." 

background image

56 

 

Odrzucenie  prawd  Ewangelii  hucznie  nazwano  zwiastunem  „wyzwolenia  się  z 
jarzma  niewolnictwa,  "lecz  ludzie  „nie  odgadli  co  nastąpi,  gdy  prawda,  która  nas 
wyzwala, ustąpi miejsca kłamstwu, które czyni z nas niewolników," - mówił Papież. 
„Wyrzekając  się  prawa  Bożego,  "ludzie  oddają  samych  siebie  we  władanie 
„kapryśnego władcy - słabej i służalczej mądrości człowieczej." 

Odnosząc  się  do  zagadnienia  kształcenia  bez  religii  chrześcijaoskiej  -tj.  do 
głównego  postulatu  Bractwa  -  Papież  stwierdził:  „Jakiekolwiek  kształtowanie 
młodych  umysłów  lekceważące  bądź  odrzucające  wrażliwośd  i  ducha  religii 
chrześcijaoskiej  stanowi  przestępstwo  zdrady  stanu  przeciwko  Temu,  który  jest 
Królem Królów i Panem nad Panami."
 

Na  temat  proponowanego  przez  Hitlera „Nowego  Porządku,"  Pius  powiedział,  że 
on także z nadzieją oczekuje „Nowego Porządku rzeczy, który rządził będzie życiem 
narodów  i  regulował  ich  wzajemne  stosunki...  Ów  Nowy  Porządek,  "stwierdził, 
„musi byd mocno osadzony na niewzruszonej opoce Prawa Naturalnego i Boskiego 
Objawienia." 

Papież,  Pius  XII  poruszył  również  temat  wiążącej  mocy  encyklik,  problem 
nieustannie  dyskutowany  przez  Modernistów.  Ojciec  Święty  powiedział:  „Nie 
powinno się również sądzid, iż nauki zawarte w encyklikach nie wymagają, same w 
sobie, pełnej posłuszeostwa akceptacji, pod pretekstem, że Papieże nie korzystają 
[w  ich  przypadku]  z  mocy  przypisanej  ich  władzy  najwyższej.  Istotnie,  nauki  te 
wywodzą  się  z  *ich+  władzy  zwykłej,  do  której  można  też  odnieśd  następujące 
słowa: Ten, kto ciebie słucha, mnie słucha;' a ponad to, cokolwiek oświadczono i 
wpisano  w  encykliki  jest  już,  z  innych  względów,  dziedzictwem  doktryny 
katolickiej.  

Jeśli więc Namiestnicy Chrystusowi, szczególnie w swoich dekretach, wyrażają sąd 
w  kwestii,  która  wcześniej  mogła  byd  sprawą  dyskusyjną,  jest  dla  każdego 
oczywistym, że kwestia owa, zgodnie z zamierzeniem i wolą samych papieży, nie 
może byd w dalszym ciągu przedmiotem swobodnej dyskusji w gronie teologów." 
*Cytat za: „The Pope Speaks. The Teachings of Pope Pius XII" (Papież Mówi. Nauki 
Papieża Piusa XII.),  wydane w  1957 roku przez Micheala Chinigo]. 23 maja, 1958 
roku, Papież Pius XII otwarcie odniósł się do masooskiego posłania skierowanego 
do  uczestników  Konferencji  *na  temat+  Adaptacji  Pasterskiej  Siódmego  Tygodnia 
(the  Seventh  Week  Pastorał  Adaptation  Conference).  Pius  powiedział:  „korzenie 
współczesnej apostazji tkwią w naukowym ateizmie, dialektycznym materializmie, 
racjonalizmie,  iluminizmie,  laicyzmie,  i  w  wolnomularstwie  -  które  jest  matką  ich 
wszystkich..." 

background image

57 

 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

T

T

R

R

Z

Z

Y

Y

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

Z

Z

A

A

C

C

I

I

E

E

Ś

Ś

N

N

I

I

A

A

N

N

I

I

E

E

 

 

W

W

I

I

Ę

Ę

Z

Z

Ó

Ó

W

W

 

 

M

M

I

I

Ę

Ę

D

D

Z

Z

Y

Y

 

 

K

K

A

A

T

T

O

O

L

L

I

I

K

K

A

A

M

M

I

I

 

 

I

I

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

A

A

M

M

I

I

 

 

Pomimo  wyraźnego,  konsekwentnego  i  nie  pozostawiającego  miejsca  na 
jakiekolwiek  wątpliwości  nauczania  Kościoła,  przez  lata  całe  pewna  liczba 
duchownych,  zwłaszcza  Jezuitów,  usiłowała  doprowadzid  do  zbliżenia  między 
Kościołem katolickim i wolnomularstwem. 

W  latach  1945-1948,  Ojciec  Joseph  Bertheloot,  S.J.,  podejmował  próby  takich 
działao we Francji, a prawdopodobnie również w Stanach Zjednoczonych i innych 
krajach,  gdzie  mógł  liczyd  na  pomoc  Jezuitów  okazujących  sympatię  jego 
pomysłom.  

Jednakże,  20  kwietnia,  1949  roku,  Kongregacja  Świętego  Oficjum  złożyła 
następujące  oświadczenie,  w  odpowiedzi  na  pytanie  skierowane  do  Kurii  przez 
biskupów  włoskich:  „Jako,  że  nie  nastąpiło  nic,  co  spowodowad  mogłoby 
jakąkolwiek  zmianę  w  decyzjach  Stolicy  Apostolskiej  dotyczących  tej  sprawy, 
klauzule  Prawa  Kanonicznego  pozostają  w  pełnej  mocy  w  odniesieniu  do 
masonerii każdego bez wyjątku rodzaju." 

Rok później, wydanie UOsservatore Romano (oficjalnego dziennika Watykanu) z 19 
marca  1950r.,  przedstawiło  miarodajną  wykładnię  w  sprawie  wolnomularstwa  w 
artykule prałata, Monsignore Mario  Cordovaniego, Mistrza  Pałacu Apostolskiego. 
Napisał on: „Co zdaje się byd nową cechą tego masooskiego renesansu, to plotka 
rozpowszechniana  w  różnych  kręgach  społecznych,  *twierdząca+  jakoby 
poszczególne  obrzędy  masonerii  miały  zaprzestad  swe  przeciwstawianie  się 
Kościołowi,  dzięki  czemu  nawet  katolicy  mogliby  bez  przeszkód  wstępowad  w 
szeregi tej sekty bez obawy przed ekskomuniką i pohaobieniem.  

[Ludzie]  odpowiedzialni  za  szerzenie  takich  plotek  muszą  z  całą  pewnością 
wiedzied,  że  nic  nie  uległo  zmianie  w  ustawodawstwie  kościelnym  w  odniesieniu 
do wolnomularstwa, a jeśli kontynuują swoją kampanię, to mogą to czynid jedynie 
w celu żerowania na naiwności prostego ludu... Ta nowoczesna moda, ujawniająca 
się wśród wszystkich, którzy chętnie powitaliby przystosowanie się katolicyzmu do 
wszelakich ideologii i ruchów społecznych, do każdego 'Naprzód!' i 'W tył zwrot!' - 
czyż  nie  jest  ona  oznaką  herezji,  nawet  jeśli  wielu  nieświadomie  do  niej 
przychodzi?...  Niech  każdy  ponownie  przeczyta  dokumenty  papieskie,  gdyż 
każdego  dnia  znajdują  one  potwierdzenie  we  własnych  słowach  i  czynach 
wolnomularstwa w różnych krajach...."  

background image

58 

 

Oświadczenie  Monsignore  Cordovaniego  zostało  odnotowane  w  lipcu,  1950r.  w 
artykule  redakcyjnym  New  Age  (magazyn  wydawany  przez  Obrządek  Szkocki). 
Stwierdzono  tam:  „...na  nieobliczalne  szkody"  narażone  byłoby  wolnomularstwo, 
gdyby  pewna  liczba  katolików,  którzy  nie  są  „prawdziwymi  masonami  w  głębi 
duszy" wstąpid miała w szeregi Bractwa. 

Następnego  roku,  tygodnik  Jezuitów  America  w  swym  artykule  redakcyjnym 
(wydanie  z  dnia  7  lipca,  1951)  powiadomił  czytelników,  że  masonów  Jurysdykcji 
Północnej  Stanów  Zjednoczonych  cechują  przyjazne  nastawienie  i  szczerośd  w 
stosunkach z katolikami. 

Czytelnika  zaciekawid  może  również  fakt,  że  Wielki  Komandor  Obrządku 
Szkockiego, Luther A. King, powiadomił swych Braci o tym, iż podczas swej wizyty 
w  Rzymie  w  1957  roku  natknął  się  na  sponsorowaną  przez  Jezuitów  grupę 
masooską, która próbowała zorganizowad się w Wiecznym Mieście. 

W  roku  1961,  Ojciec  Michael  Riquet,  S.J.  pojawił  się  przed  liczącą  piędset  osób 
grupą masonów by dowieśd, że wolnomularstwo i katolicy to „rozdzieleni bracia". 
Wyrażeniem  tym  posłużył  się  wcześniej  francuski  pisarz  katolicko-liberalny,  Alec 
Mellor,  tytułując  swą  książkę  (opublikowaną  również  w  1961  roku)  „Nasi  bracia 
odłączeni - wolnomularze" (Our Separated Brethren - The Freemasons). 

Nad  przeciągnięciem  katolików  na  stronę  masonów  pracował  również  (w  1961 
roku  i  później)  Ojciec  John  A.  0'Brien  z  Uniwersytetu  Notre  Dame.  Stał  się  on 
gorącym  zwolennikiem  Bractwa,  gdy  dowiedział  się,  że  przywódcy  Obrządku 
Szkockiego  Jurysdykcji  Północnej  bronią  prawa  Senatora  Johna  F.  Kennediego  do 
ubiegania  się  o  fotel  Prezydenta  Stanów  Zjednoczonych.  Wkrótce  potem 
oficjałowie  Rycerzy  Kolumba  zaczęli  regularnie  spotykad  się  z  masonami  by 
opracowad system wzajemnych kontaktów roboczych. 

Przed  1968  rokiem,  Richard  Kardynał  Cushing  z  Bostonu,  John  Kardynał  Cody  z 
Chicago, Biskup Leo A. Pursley z Fort Wayne-South Bend oraz Biskup Robert Joyce 
z  Burlington  (VT)  przemawiali  na  zgromadzeniach  masooskich,  a  America 
rozpoczęła szeroko zakrojoną kampanię na rzecz rewizji prawa kościelnego, które 
zabraniało katolikom wstępowad w szeregi międzynarodowego tajnego Bractwa. 

Kodeks Prawa Kanonicznego z roku 1917 (Kanon 2335) postanawiał: „Wszyscy ci, 
którzy  wpiszą  swe  nazwiska  do  sekty  wolnomularzy,  bądź  podobnych 
stowarzyszeo,  które  spiskują  przeciwko  Kościołowi,  lub  legalnym  władzom 
cywilnym  ściągają  na  siebie  przez  sam  ten  fakt  karę  ekskomuniki,  uwolnienie  od 
której zastrzeżone jest jedynie dla Stolicy Apostolskiej." 

background image

59 

 

Tymczasem,  jak  wcześniej  wspomniano,  6  grudnia  1964  roku  Papież  Paweł  VI 
upoważnił  każdego  księdza  do  udzielania  rozgrzeszenia  katolikom-masonom, 
którzy poszli do spowiedzi i wyjaśnili powody dla których przystąpili do Bractwa. 

Do  wczesnych  lat  siedemdziesiątych  tendencje  zmierzające  ku  skoligaceniu 
masonerii  z  Kościołem  katolickim  w  Stanach  Zjednoczonych  przybrały  na  sile  na 
tyle,  że  Kardynał  John  Król,  przewodniczący  Krajowej  Konferencji  Biskupów 
Katolickich (NCCB) wystąpił do Watykanu z prośbą o decyzję. 

19  lipca  1974r.,  Franjo  Kardynał  Seper,  Prefekt  Świętej  Kongregacji  Do  Spraw 
Doktryny  Wiary,  odpowiedział  Kardynałowi  Królowi,  że  „rozmaitośd  sytuacji  w 
każdym  z  krajów  nie  pozwoliły  Stolicy  Apostolskiej  na  zmianę  *Prawa 
Kanonicznego+ i że takie ustawodawstwo pozostanie w mocy aż do opublikowania 
nowego Prawa Kanonicznego." 

Kardynał  Seper  dodał,  że  ograniczenia  wpisane  w  obowiązujący  Kanon  2335 
odnoszą  się  do  tych  jedynie  katolików,  którzy  należą  do  stowarzyszeo 
występujących  przeciwko  Kościołowi.
  Podkreślony  fragment  owego  oświadczenia 
pozwalał,  oczywiście,  lokalnym  biskupom  rozstrzygad  czy  dane  loże  masooskie 
„występują przeciwko Kościołowi." 

W jaki sposób mogli oni obiektywnie dokonywad takich rozstrzygnięd - trudno jest 
zrozumied. 

Faktem jest, że już pierwszy stopieo wtajemniczenia w masonerii (to jest stopieo 
Masona  Terminatora),  przez  który  przejśd  musi  absolutnie  każdy  mason,  bez 
względu  na  jurysdykcje,  przekonuje  początkującego  Brata  o  tym,  że  jego 
organizacja  opiera  się  na  pogaostwie,  i  że  z  chrześcijaostwem  nie  ma  nic 
wspólnego.  Następnie,  Terminator  dowiaduje  się  ze  swego  podręcznika,  że 
Człowiek jest Bogiem! 

Co  więcej,  każdy  mason  uroczyście  przysięga,  że  nie  ujawni  nigdy  żadnej  z 
„tajemnic"  przekazanych  mu  w  loży  lub  przez  Braci.  Gdyby  przypadkiem,  z 
jakiegokolwiek powodu ujawnił te tajemnice, powinien dobrowolnie zgodzid się by 
„poderżnięto mu gardło, wyrwano język, a ciało pogrzebano w oceanie." Trudno w 
to uwierzyd, lecz kara staje się coraz bardziej makabryczna w miarę jak nasz mason 
pnie się wzwyż drabiny 32 stopni wtajemniczenia. 

W  trakcie  ceremonii  wtajemniczenia  30-go  stopnia  (na  Rycerza  Kadosh)  na  stole 
leży czaszka ozdobiona tiarą papieską. Wielki Mistrz podchodzi do czaszki, wbija w 
nią  gwałtownie  sztylet,  a  aspirant  w  tym  czasie  skanduje  hasła:  „Precz  z 
szarlatanerią! Precz ze zbrodnią!" 

background image

60 

 

Do wszystkich tych informacji, i wielu innych ma łatwy dostęp zarówno Watykan, 
jak  i  biskupi  całego  świata.  Jak  mogą  wierzyd,  że  masoneria  w  Stanach 
Zjednoczonych „nie występuje przeciwko Kościołowi"? Jak mogą uwierzyd, że - jak 
ujmuje to stare Prawo Kanoniczne - „nie spiskują *oni+ przeciwko Kościołowi"? Dla 
mnie to niezgłębiona zagadka, chyba że wszyscy posługujemy się innymi językami. 

28 marca 1976 roku, Arcybiskup Nowego Jorku, świętej pamięci Terence Kardynał 
Cooke  wystąpił  jako  gośd  honorowy  i  główny  mówca  na  zgromadzeniu  3000 
masonów.  

Jego  Eminencja  postrzegł  owo  „radosne  wydarzenie"  jako  „drogę  do  przyjaźni" 
między  Kościołem  katolickim  i  wolnomularstwem,  oraz  „ubolewał"  nad 
rozdźwiękiem  i  oziębłymi  stosunkami  w  przeszłości  między  „waszymi 
poprzednikami" a „niektórymi duchownymi." 

Do owych niektórych „duchownych "zaliczyd, naturalnie, należy dwunastu papieży, 
którzy  wydali  co  najmniej  43  encykliki  i  inne  ważne  dokumenty  doktrynalne 
potępiające pośrednio lub bezpośrednio tajne Bractwo. 

W1981 roku, Biskup Louis Gelineau (z Providence, stan Rhode Island) zaszczycony 
został Nagrodą Wielkiego Mistrza przyznaną mu przez Wielką Lożę stanu, którego 
był  pasterzem.  Nagrodzony  został  za  „bycie  najlepszym  przykładem  zasad 
wolnomularstwa." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

C

C

Z

Z

T

T

E

E

R

R

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

G

G

Ł

Ł

O

O

S

S

 

 

Z

Z

A

A

B

B

R

R

A

A

Ł

Ł

 

 

R

R

Z

Z

Y

Y

M

M

 

 

Sprawy  postępowały  (o  ile  jest  to  właściwe  w  tym  miejscu  określenie)  zgodnie  z 
planami  Jezuitów  tak,  że  w  Adwencie  1983  roku  całe  Prawo  Kanoniczne  zostało 
przeformułowane. Stary Kanon 2335 usunięto, a nowy Kanon 1374 głosił: „Osoba, 
która wstępuje do stowarzyszenia spiskującego przeciwko Kościołowi ponieśd ma 
karę  sprawiedliwą;  ten,  kto  zachwala  lub  zajmuje  oficjalne  stanowisko  w  takim 
stowarzyszeniu ukarany ma zostad interdyktem." 

Znikają  wszelkie  odniesienia  do  wolnomularstwa.  Znikają  sformułowania 
dotyczące  spiskowania  przeciwko  legalnie  władzom  cywilnym.  Znika  zagrożenie 
karą  ekskomuniki.  I  znika  też  fragment  uznający  członkostwo  w  Bractwie 
masooskim za grzech zastrzeżony. 

Jednakże, dokładnie w dniu, w którym nowe Prawo Kanoniczne zostało ogłoszone, 
Joseph  Kardynał  Ratzinger,  Przewodniczący  Świętej  Kongregacji  Doktryny  Wiary, 

background image

61 

 

opublikował  deklarację  głoszącą,  że  przynależnośd  do  masonerii  jest  grzechem 
ciężkim, który odbiera katolikom prawo przystępowania do Komunii Świętej. 

Sformułowania  zawarte  w  deklaracji  uznad  trzeba  za  znacznie  łagodniejsze  od 
poważnego ostrzeżenia, udzielonego przez Leona XIII w liście do ludu Italii z dnia 8 
grudnia, 1892 roku. 

W  liście  tym,  znanym  jako  Custodi  Di  Quella  Fede,  Papież  "surowo  nakazuje" 
katolikom  „trzymad  się  z  dala"  od  masonerii.  W  przeciwnym  razie,  „muszę  oni 
trzymad  się  z  dala  od
  wspólnoty  chrześcijaoskiej  i  zatracid  duszę  swoją  raz  na 
zawsze." 
*Podkreślenie dodane przez Autora]. 

Z drugiej strony, właśnie Kardynał Ratzinger uważany jest powszechnie za autora 
nie  podpisanego  artykułu  dotyczącego  uporczywie  kontrowersyjnej  kwestii 
wolnomularstwa, który ukazał się w UOsservatore Romano (w wydaniu włoskim z 
dnia 23 lutego, 1985 roku, oraz anglojęzycznym - z 11 marca, 1985). 

Artykuł  zatytułowany  był  „Masoneria  i  katolicyzm  nie  dają  się  pogodzid." 
Stwierdzono w nim, masoneria to znacznie więcej niż stowarzyszenie ludzi dobrej 
woli, ponieważ pociąga za sobą zobowiązania moralne względem swych członków, 
rygorystycznie  przestrzeganą  dyscyplinę  dotyczącą  dochowania  tajemnicy,  oraz 
klimat  utajnienia,  które  to  narażają  członków  na  ryzyko  przekształcenia  się  w 
narzędzia nieznanych im strategii. 

Artykuł  stanowczo  twierdził,  iż  katolik  „nie  może  podtrzymywad  dwojakiego 
rodzaju  stosunków  z  Bogiem,  ani  też  okazywad  swego  stosunku  do  Stwórcy 
poprzez odwoływanie się do dwojakiego typu form symbolicznych." Jednakże, co 
jest  znamienne,  w  artykule  mówi  się  również,  że  Rzym  nie  zamierza  lekceważyd 
wysiłków, które zostały już usankcjonowane, a które zmierzają w kierunku dialogu 
między katolikami i masonami. 
*Podkreślenie dodane przez Autora+. 

Z  pewnością  nie  jest  konieczne  podkreślanie  faktu,  że  po  Drugim  Soborze 
Watykaoskim,  również  Kościół  usilnie  dąży  do  połączenia  współpracą  wszystkich 
ludzi dobrej woli. Z drugiej jednak strony pamiętad należy, że wstąpienie w szeregi 
wolnomularstwa zdecydowanie wykracza poza ramy legalnej współpracy, i że krok 
ów ma o wiele ważniejsze, wręcz nieodwracalne konsekwencje. 

Dziewiętnastego  kwietnia  1985  roku,  Bernard  Kardynał  Law,  przewodniczący 
Komisji  do  spraw  Badao  i  Praktyk  Pastoralnych  przy  Krajowej  Konferencji 
Biskupów  Katolickich,  przesłał  wszystkim  Biskupom  Stanów  Zjednoczonych  list 
komentujący  załączone  sprawozdanie  swojej  Komisji,  oraz  pracę  masooskiego 
historyka, Williama J. Whalena z Uniwersytetu Purdue. List ów stwierdzał: 

background image

62 

 

„Załączone  sprawozdanie  wykazuje,  że  zasady  masonerii  są  nie  do  pogodzenia  z 
wiarą  i  praktyką  chrześcijaoską,  niezależnie  od  tego  czy  pewna  określona 
organizacja masooska angażuje się w działalnośd wymierzoną przeciw Kościołowi, 
czy też nie." 

W  sprawozdaniu  Komisji  czytamy:  „Chodzi  nam  przede  wszystkim  o  zachowanie 
rozróżnienia między prawem karnym a moralnością. Nie za wszystko bowiem, co 
jest  niemoralnym,  Kościół  karze.  Nie  należy  też  z  faktu,  że  prawo  karne  nie 
uwzględnia któregoś z grzechów, bądź też *z faktu+ że prawo zostaje zmienione (a 
pewne  jego  sformułowania  usunięte)  wyciągad  wniosku,  że  oto  zezwala  się  na 
popełnienie danego grzechu. 

„Najdobitniejszym tego przykładem jest aborcja. Nawet gdyby zdjęto ekskomunikę 
z aborcji, byłaby ona nadal złem. Podobnie, nawet jeśli zdjęto ekskomunikę z aktu 
wstąpienia  w  szeregi  organizacji  spiskującej  przeciwko  Kościołowi,  byłoby  nadal 
złem zapisanie się do takiej organizacji." 

Dalej napisano: „Zarówno sześcioletnie badania nad masonerią prowadzone przez 
Biskupów  niemieckich,  jak  i  studium  profesora  Williama  Whalena  dotyczące 
amerykaoskiej  masonerii  (przygotowane  na  zlecenie  Komisji  do  spraw  Badao  i 
Praktyk  Pastoralnych)  zgodnie  potwierdzają,  że  zasady  i  podstawowe  obrzędy 
masonerii  są  wiernym  odzwierciedleniem  religii  naturalistycznej,  aktywne 
uczestnictwo w której nie daje się pogodzid z wiarą i praktykami chrześcijaostwa. 
Ci, którzy świadomie i z rozmysłem akceptują takie zasady popełniają grzech ciężki 
(a więc mogą też zostad ukarani karą przewidzianą za ten grzech w Kanonie 1364 
nowego kodeksu)." 

W sprawozdaniu podkreślono również, że Komisja zdaje sobie sprawę z „trudności 
w  poinformowaniu  i  przekonaniu  [do  swego  stanowiska]  w  tej  kwestii  opinii 
publicznej."  Trudności  te  spowodowane  są  „powszechnym  w  Ameryce 
postrzeganiem masonerii jako czysto społecznej i filantropijnej organizacji." 

W studium profesora Whalena, z kolei, czytamy: „W najgorszym wypadku, przyjąd 
należy,  że  ktokolwiek  chciałby  zaimponowad  najskromniejszą  chodby  wiedzą  na 
temat  wolnomularstwa  zdążył  przestudiowad  wcześniej  *takie  dokumenty,  jak+ 
rytuał loży i podstawowe masonika źródłowe w rodzaju „Obyczajności i Dogmatu" 
Pike'a, encykliki Leona XIII Humanum Genus, oraz innych prac." 

Niektórzy  biskupi,  jak  się  wydaje,  „zdążyli  przestudiowad"  cytowane  dokumenty, 
inni - nie. Znaczna jednak liczba biskupów zezwoliła katolikom wstępowad do lóż 
masooskich.  Profesor  Whalen  szacuje  liczbę  masonów  w  Stanach  Zjednoczonych 

background image

63 

 

na „około cztery miliony" członków. Liczbę wolnomularzy na całym świecie ocenia 
się  na  sześd  milionów.  W  Zjednoczonym  Królestwie  jest  około  750  000  Braci;  w 
Kanadzie 250 000, a 400 000 w Australii i Nowej Zelandii. 

W  pracy  tej  stwierdza  się  również,  co  następuje:,  „Jeśli  próbujemy  uczynid  ze 
„spiskowania  przeciwko  Kościołowi"  jedyne  kryterium  zgodnie  z  którym 
dopuszczalne  lub  zakazane  jest  członkostwo  *w  pewnym  ruchu+,  to  mówimy,  w 
efekcie,  że  obojętne  są  nam  istota  organizacji,  oraz  jej  nauki....  Lecz  stosunek 
Kościoła  *do  masonów+  -  historycznie  rzecz  ujmując  -  nie  zależał  w  pierwszym 
rzędzie  od  tego,  czy  loże  masooskie  były  wrogie,  czy  neutralne  wobec  Kościoła, 
lecz od zasad, którymi się one kierowały." 

Religią  masonerii,  jak  zauważono  w  pracy,  „nie  jest  chrześcijaostwo,  czy  religia 
objawiona." Ponadto, autor stwierdził, że wolnomularstwo nie tylko uważane jest 
przez  swych  zwolenników  za  religię,  lecz  również  „postrzega  siebie  jako  religię 
uniwersalną, podczas gdy chrześcijaostwo jest zaledwie jedną z tuzina sekt, które z 
powodu  różnic  poglądów  doprowadziły  w  ciągu  wieków  do  podziału  rodzaju 
ludzkiego." 

Dalej,  profesor  Uniwersytetu  Purdue  wyjaśnił,  że  wolnomularstwo  „posiada 
własny  zbiór  zasad  wiary  i  odpowiadające  mu  własne  obrzędy,  własne  modlitwy 
do Wielkiego Architekta Wszechświata, ołtarze i świątynie, *także katedry+, święta, 
kapelanów,  ceremonię  wtajemniczenia  (inicjacji),  odrębne  wyznanie  i  system 
moralny." 

„Każdy,  kto  zajmuje  się  studiowaniem  masonerii"  -  pisze  dalej  Whalen  -  dobrze 
wie  czym  są  *masooskie+  'tajemnice'."  Niemniej  jednak  przytacza  on  pełny  tekst 
przysięgi,  którą  Mistrz  Mason  *stopieo  wtajemniczenia+  uroczyście  podpisuje. 
Poniższa  deklaracja  jest  jej  fragmentem:  ,,'A  także,  dotrzymam  tajemnic,  z 
wyłączeniem  morderstwa  i  zdrady,  zacnego  brata  mego  Mistrza  Masona,  kiedy 
takie zostaną mi przekazane i zostanę dopuszczony do nich jako do tajemnic.'" 

Oczywiście, ciągnie dalej profesor, ten, kto „zajmuje się studiowaniem masonerii" 
niekoniecznie znad musi wszystkie „tajemnice zacnego brata," które Mistrz Mason 
przekazuje  swym  współbraciom.  Dla  przykładu,  Whalen  wskazuje  na  inny 
fragment przysięgi Mistrza Masona, zawierający następujące słowa: 

„A  także,  że  nie  będę  miał  nielegalnych  stosunków  cielesnych  z  żoną  *innego+ 
Mistrza Masona, ani z jego matką, siostrą lub córką będąc świadomym kim *owe 
kobiety+ są, ani też nie dopuszczę, by inni czynili to samo, jeśli jest w mojej mocy 
temu zapobiec." 

background image

64 

 

Naturalnie,  natychmiast  pojawia  się  wątpliwośd:,  co  stanowi  „legalny  związek 
cielesny" z żoną, matką, siostrą lub córką współbrata, Mistrza Masona? Wyobrazid 
sobie można również sytuację w której jeden Mistrz Mason twierdzi, że w rzeczy 
samej  utrzymywał  stosunki  ze  spokrewnionymi  z  innym  Mistrzem  Masonem 
kobietami, ale nie wiedział, że łączą je z kolegą więzy pokrewieostwa. 

Co więcej, zwrócid naszą szczególną uwagę może fakt, że owa uroczysta przysięga 
utrwala  w  umyśle  Mistrza  Masona  myśl  o  tym,  że  wszystkie  inne  kobiety, 
spokrewnione z innymi masonami stanowią zwierzynę łowną nie objętą okresem 
ochronnym i zaspokoid mogą jego cielesne pragnienia. 

Czy  z  takimi  ludźmi  -  jak  chce  hierarchia  kościelnych  odstępców,  mają  katolicy 
prowadzid dialog i, częstokrod zachęcani, przyłączad się? 

Studium  Whalena  przytacza  również  tekst  wyliczający  kary,  jakim  Mistrz  Mason 
gotów  jest  podlegad  gdyby  kiedykolwiek  ujawnid  miał  tajemnicę  powierzoną  mu 
przez innego Mistrza Masona, bądź innego członka loży, lub nałożoną na niego w 
dowolny  inny  sposób.  Mistrz  Mason  wypowiada  następujące  słowa  przysięgi: 
„Wszystko to z największą powagą szczerze i solennie obiecuję i przysięgam... bez 
najmniejszego wahania, bez jakichkolwiek zastrzeżeo myślowych czy potajemnych 
wybiegów dowolnego rodzaju w mym umyśle, zobowiązując się do *poddania się+ 
karze nie mniejszej niż ta, że ciało moje zostanie rozerwane na pół, wyjęte z niego 
zostaną  jelita  i  spalone  na  popiół,  a  popioły  rozrzucone  będą  na  cztery  świata 
strony, tak by ślad żaden nie pozostał po tak podłym i nikczemnym łotrze, którym 
byłbym, gdybym świadomie złamał to moje zobowiązanie Mistrza Masona. Tak mi 
dopomóż Bóg (chodzi tutaj o upadłego Lucyfera, który jest dla masona Bogiem)...." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

P

P

I

I

Ę

Ę

T

T

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

W

W

O

O

L

L

N

N

O

O

M

M

U

U

L

L

A

A

R

R

S

S

T

T

W

W

O

O

 

 

I

I

 

 

K

K

A

A

T

T

O

O

L

L

I

I

C

C

Y

Y

Z

Z

M

M

 

 

W

W

C

C

I

I

Ą

Ą

Ż

Ż

 

 

N

N

I

I

E

E

 

 

D

D

A

A

J

J

Ą

Ą

 

 

S

S

I

I

Ę

Ę

 

 

P

P

O

O

G

G

O

O

D

D

Z

Z

I

I

Ć

Ć

 

 

Zarówno  wewnątrz  Kościoła  katolickiego,  jak  i  poza  nim  słyszy  się  często  takie 
opinie:  „Czasy  zmieniły  się";  i  Kościół  powinien  zostad  „wprowadzony  w 
dwudziesty wiek." Katolicy, duchowni, biskupi i świeccy, jak również inni twierdzą 
nierzadko, że to co było prawdziwe dwieście, sto, czy nawet trzydzieści lat temu, 
niekoniecznie musi okazad się prawdziwym dzisiaj. 

Częstokrod  komentarze  tego  rodzaju  odnoszą  się  do  ponad  dwa  wieki  liczących 
ocen Kościoła potępiających wolnomularstwo. Poglądy tego rodzaju najwyraźniej 
skłoniły  Episkopat  -  na  najwyższych  jego  szczeblach  -  do  wsparcia  wysiłków  na 
rzecz  dialogu  między  katolikami  i  masonami.  W  rezultacie,  takie  myślenie 

background image

65 

 

doprowadziło  wielu  biskupów  do  zaaprobowania  przynależności  katolików  do 
tajnego  Bractwa.  Istnieją  jednak  świadectwa  dowodzące  niezbicie,  że  wierzenia  i 
praktyki katolickie są całkowicie i bezwzględnie nie do pogodzenia z członkostwem 
w tajnym Bractwie. 

Wcześniej, w niniejszej pracy (Rozdział pierwszy, str. 11-12 tego tekstu), zwrócono 
uwagę  na  monografię  Ojca  Briana  Harrisona  dotyczącą  poglądów  Ojca  Johna 
Courtney'a Murray'a na temat wolności religijnej. Stanowisko Murray'a, jak pisze 
Ojciec  Harrison,  opiera  się  na  założeniu,  że  „zmienione  okoliczności  historyczne" 
sprawiły, iż wcześniejsze wypowiedzi papieskie na temat masonerii, Modernizmu i 
podobnych  kluczowych  zagadnieo  powinny  zostad  poddane  „ponownej  ocenie  i 
opracowaniu."  W  sposób  oczywisty,  taki  punkt  widzenia  czyni  z  Prawdy  wartośd 
względną. Ale czy jest właśnie tak? 

Czy  prawda  się  zmieniła?  Czy  masoneria  się  zmieniła?  Rzeczywistośd  jest 
następująca:  Prawda  nie  jest  względna;  a  chociaż  taktyka  masonów  byd  może 
zmieniła się nieco w ciągu owych dwustu lat, to nie zmieniła się ona zasadniczo. 

W  tym  miejscu,  stosowne  byd  może  przytoczenie  kilku  uwag  Ojca  Harrisona 
dotyczących  wielkiego  wpływu  jaki  wywiera  Ojciec  Murray  na  sposób 
interpretowania  Drugiego  Soboru  Watykaoskiego.  Przykłady  takiej  interpretacji 
znajdziemy  w  najlepiej  się  sprzedającej  i  najbardziej  wpływowej  książce  tego 
duchownego,  „Dokumenty  Watykanu  II"  [The  Documenłs  of  Vatican  II,  jej 
głównym wydawcą jest Walter M. Abbot, S.J.+. 

We wstępie do artykułu zatytułowanego zmieszczonego w Living Tradition Ojciec 
Harrison pisze: 

„Murray, jako architekt Dignitatis Humanae [tzn. Deklaracji o Wolności Religijnej+, 
miał  tak  duży  wpływ,  że  często  zauważało  się  niemal  skłonnośd  do  utożsamiania 
jego  własnych  tez  na  temat  kościoła  i  Paostwa  z  nauczaniem  samego  Soboru... 
skłonnośd  ta  była  silnie  wzmacniana  przez  samego  Murray'a,  za  pomocą 
wszechobecnego  i świetnie się sprzedającego  wydania dokumentów soborowych 
(w opracowaniu Waltera M. Abbota).  

Murray był nie tylko głównym tłumaczem  Deklaracji o  Wolności Religijnej w tym 
wydaniu  dokumentów,  ale  również  dodał  do  niej  wstępny  esej  i  niesłychanie 
bogate  przypisy  wyjaśniające.  Ta  i  podobne  publikacje  w  innych  językach,  często 
autorstwa  badaczy  jezuickich  przyczyniły  się  do  szeroko  rozpowszechnionego 
mniemania  jakoby  soborowa  Deklaracja  stanowiła  istotne  odstąpienie  od 
tradycyjnej doktryny katolickiej." 

background image

66 

 

Na marginesie, można tu dodad, że główny Wydawca „Dokumentów Watykanu II", 
Ojciec  Walter  M.  Abbot,  S.J.,  jest  również  autorem  artykułu  opublikowanego  w 
jezuickim tygodniku, America (wydanie z 29 listopada, 1958 roku), w którym ostro 
krytykuje  się  Kościół  za  jego  brak  tolerancji  wobec  masonerii,  gdyż  to  właśnie, 
między  innymi,  przeszkodziło  Ojcu  Abbot  w  awansowaniu  na  wyższe  stopnie 
wtajemniczenia  w  Bractwie.  Napisał  też,  że  jest  wnukiem  masona  o  32  stopniu 
wtajemniczenia,  i  że  jako  młodzieniec  miał  prawo  należed  do  wielu  organizacji 
sprzymierzonych z masonerią. 

Aczkolwiek Ojciec Abbot przyznał, że wszyscy chrześcijanie powinni byd przeciwni 
wolnomularstwu,  ponieważ  jego  przysięgi  „stanowią  pogwałcenie  Drugiego 
Przykazania  Bożego,"  to  zapewniał  też,  że  tajemnice,  których  masoni  przysięgają 
dotrzymywad,  są  „jedynie  trywialnymi  sprawami"  dla  niższych  stopni 
wtajemniczenia. 

W monografii o Ojcu Murray, Ojciec Harrison stanowczo twierdzi, że Drugi Sobór 
Watykaoski  pod  żadnym  względem  nie  był  sprzeczny  z  wcześniejszą  doktryną 
Kościoła, jak o tym zapewnia wielu dysydentów Kościoła „(takich jak Ojciec Charles 
Curran)." *Podkreślenia dodano+.  

Ciągnąc swój wywód dalej, powiedział: „Słyszy się, na przykład, argument, że skoro 
nawet  Sobór  Ekumeniczny,  wyobraźcie  to  sobie,  zaprzecza  obecnie  doktrynie 
zawartej  w  encyklikach  Papieży  Piusa  IX  i  Leona  XIII,  to  nie  ma  sensu  byśmy 
odwoływali  się  do  autorytetu  encykliki  Humanae  Vitae  broniąc  niezmienności 
tradycyjnego nauczania przeciwnego zapobieganiu ciąży." 

Monografia  Ojca  Harrisona  jest  gwałtownym  i  dobrze  udokumentowanym 
protestem  przeciw  oskarżeniom  -  (wysuniętym,  na  przykład,  przez  Jezuitę,  Ojca 
Murray  i  innych  odstępców)  -  i  wymierzonym  w  Drugi  Sobór  Watykaoski,  które 
utrzymują  jakoby  Vaticanum  II  zaprzeczało  doktrynie  wcześniejszych  encyklik. Bo 
jeśli  odstępcy  ci  mają  rację,  zauważa  złowieszczo  Ojciec  Harrison,  to 
„wiarygodnośd... samego Kościoła katolickiego jest w niebezpieczeostwie." 

Wielki Komandor Wolnomularstwa Rytu Szkockiego, jak wcześniej odnotowano w 
niniejszej pracy, przyznał, że w  Watykanie podejmowane są starania, aby osłabid 
stanowisko  Kościoła  wobec  masonerii,  a  ich  rezultatem  -  zdaniem  Komandora  - 
jest  zmiana  samego  Prawa  Kanonicznego  we  fragmentach  dotyczących 
wolnomularstwa. 

Czwartego  sierpnia  1977  roku,  z  kolei,  Krajowa  Katolicka  Agencja  Informacyjna 
(NCNA)  przyniosła  wiadomośd  o  artykule,  który  opublikował  w  dzienniku 

background image

67 

 

watykaoskim  L’Ossewatore  Romano  Ojciec  Georges  Cottier,  O.P.,  konsultant 
Watykaoskiego Sekretariatu dla Niewierzących. 

Duchowny dominikaoski miał stwierdzid, że masooskie hasło „Wolnośd, Równośd i 
Braterstwo"  stało  się  częścią  programu  Kościoła,  a  aprobatę  tych  trzech  słów 
znaleźd  można  w  soborowych  dokumentach  dotyczących  Wolności  Religijnej, 
Ekumenizmu i Kościoła. 

Masoneria,  przypomnijmy,  jest  tylko  dla  wtajemniczonych,  chod  równocześnie, 
niższych rangą członków wprowadza się w błąd, tak by sądzili, że znają najskrytsze 
tajemnice  Bractwa,  które  w  istocie  zastrzeżone  są  wyłącznie  dla  Braci  o 
najwyższych stopniach wtajemniczenia.  

Ponieważ  kręgi  przywódcze  masonerii  z  uporem  określają  wolnomularstwo 
mianem kabalistycznego gnostycyzmu, interesującym może wydad się zdanie jakie 
ma na ten temat masooski autorytet w tej dziedzinie, Arthur E. Waite. 

W swej pracy zatytułowanej „Tajna Doktryna Izraela" [The Secret Docłrine oflsrael, 
wydanej  w  1956r.,  na  stronach  22,131,132+  Waite  pisze:  „Zarówno  Prawo 
Zewnętrzne  jak  i  Tajna  Doktryna  objawione  zostały  Mojżeszowi  na  Górze  Synaj, 
lecz  tylko  Prawo  Zewnętrzne  przekazał  on  ludowi  żydowskiemu  do  wiadomości 
powszechnej.  

Doktrynę  Ezoteryczną  zaś  powierzono  jedynie  wybranym  starszym,  a  oni 
przekazywali ją w tajemnicy dalej przez wieki." 

Zwródmy  też  uwagę  na  fakt,  że  taka  „gnoza  dla  wybranych"  podobna  jest  do 
poglądów  głoszonych  przez  żydowskich  talmudystów  i  kabalistów.  Ten  rodzaj 
„gnozy  chrześcijaoskiej"  przeniknąd  mógł  do  Kościoła  dzięki  „judaizatorom 
chrześcijaoskim, "którzy często odwoływali się do „Tradycji Starszego Ludu." Owa 
„Tradycja"  oraz  „gnoza,  "które  w  gruncie  rzeczy  stanowią  aspekty  Talmudu,  były 
wielokrotnie atakowane przez Chrystusa i Apostołów. 

Zajrzyjmy,  na  przykład  do  Mateusza  15:2,  6-9,  12-14;  Marka  7:3,  7:6,  7:8-13; 
Łukasza 11:37- 54; Pierwszego Listu do Tymoteusza 1:4-11, 6:6-10, 20-21; Listu do 
Tytusa 1:10-16; 3:9-11; lub Drugiego Listu Św. Piotra 2:1-22. 

Izaak  Unterman,  w  swej  książce  „Talmud"  (1956,  str.23)  pisze:  „Talmudyczne 
ujęcie będzie zawsze ujęciem socjoetycznym i jest ono nierozerwalnie związane z 
wyzwoleniem  całej  ludzkości,  z  obaleniem  złych  rządów  i  z  ustanowieniem 
panowania  boskiego  przenikniętego  sprawiedliwością  społeczną  i  braterstwem 
ludzi, niezależnie od rasy, koloru skóry, kasty czy klasy." 

background image

68 

 

Autor  dodaje  jeszcze  (str.27):  Talmud  „pełen  jest  humanitarnych  pobudek  i 
ideałów  społecznych...  i  nie  obce  mu  są  nawet  radykalne  poglądy  typowe  dla 
najbardziej rewolucyjnych z ustrojów społecznych.,, 

Z  pewnością  Talmudyczne  ideały  tego  rodzaju  nie  były  obce  Ojcom-uczestnikom 
Soboru Vaticanum II, jeśli Ojciec Cottier może stanowczo twierdzid, że „Wolnośd, 
Równośd  i  Braterstwo"  stały  się  częścią  programu  Kościoła  i  znalazły  wyraz  w 
soborowych dokumentach. 

Ostatecznym  i  niepodważalnym  faktem,  jednakże,  pozostaje  to,  że  nie  jest 
możliwym  dla  Kościoła  zmienid  swe  stanowisko  w  takich  kwestiach  jak: 
gnostycyzm,  indyferentyzm,  ateizm,  lub  innych  sprawach  dotyczących 
nieodłącznie masooskich przekonao. 

Z całą pewnością święty Paweł nigdy nie prosiłby chrześcijan sobie współczesnych 
(ani dzisiejszych) by uroczyście składali mu przysięgę w sformułowaniu podobnym 
do  przysięgi  Mistrza  Masona.  Czyż  nie  mówi  on  w  swym  Pierwszym  Liście  do 
Tesaloniczan  (4:3-8):  „Albowiem  wolą  Bożą  jest  wasze  uświęcenie,  abyście  się 
powstrzymywali  od  rozpusty,  aby  każdy  z  was  umiał  utrzymywad  ciało  własne  w 
świętości i we czci, a nie w pożądliwej namiętności, jak to czynią nie znający Boga 
poganie." 

Całkowicie  sprzeczna  z  tym  apostolskim  napomnieniem  jest  przysięga  Mistrza 
Masona,  której  celem  jest  przypomnied,  że  rozpusta  jest  prawem,  z  którego  z 
radością  można  korzystad,  oraz  nagrodą  dla  tego,  komu  udało  się  osiągnąd 
chwalebny 3-ci stopieo wtajemniczenia w wolnomularstwie. Masooscy przywódcy 
przyznają, że wolnomularstwo wywodzi się z kabalistycznego gnostycyzmu, oraz że 
tajne  Bractwo  jest  dziś  spadkobiercą  antycznych  misteriów  z  całym  bagażem  ich 
synkretyzmu. 

Ponadto,  uważna  lektura  „Podręcznika"  masooskiego  Terminatora  pomoże 
zrozumied  raczkującemu  wolnomularzowi  nie  tylko  to,  że  Bractwo  nie  ma 
absolutnie  nic  wspólnego  z  chrześcijaostwem,  lecz  również  to,  że  jego 
dziedzictwem są pogaoskie misteria antyku. 

Z  tego  też  źródła  młody  mason  dowiaduje  się,  że  CZŁOWIEK  JEST  BOGIEM. 
CZŁOWIEK JEST WIELKIM ARCHITEKTEM WSZECHŚWIATA. 

W lipcu 1980 roku, Dr Allan Boudreau, Kustosz Biblioteki Wielkiej Loży Masonów 
Stanu  Nowy  Jork,  przedstawił  Brata  W.L.  Wilmshursta  jako  jednego  z 
„największych  uczonych"  wolnomularstwa.  Ten  ostatni,  w  swej  książce  „Istota 
Masonerii" [The Meaning of Masonry] konstatuje, że „współczesna masoneria jest 

background image

69 

 

bezpośrednim  i  reprezentatywnym  potomkiem"  Antycznych  Misteriów.  Brat 
Wilmshurst  zwyczajnie  powtórzył  podobne  stwierdzenie  poczynione  wiek 
wcześniej przez Wielkiego Filozofa Bractwa, Alberta Pike'a. 

Misteria  opierały  się  na  gnostycyzmie,  wierze  w  rzekomą  „wiedzę"  na  temat 
początku  i  kooca  wszechświata.  „Wiedza"  tę  wywodzi  się  z  Egiptu  i  Chaldei 
(środkowa Babilonia). Była ona podobno potajemnie przekazywana z pokolenia na 
pokolenie wtajemniczonym następcom. 

Święty  Paweł  usilnie  zalecał  Tymoteuszowi,  by  ten  trzymał  się  z  dala  od 
„światowych  czczych  gadanin  i  przeciwstawnych  twierdzeo  fałszywej  wiedzy"  *to 
jest gnostycyzmu]. 

Także Piotr występował przeciw gnostycyzmowi (Drugi List Św. Piotra 1:8,16; oraz 
2:18-20).  Dla  gnostyków,  wolnośd  -  jak  czytamy  w  „Biblii  Jerozolimskiej"  [The 
Jerusalem Bibie] -
 „łączyła w sobie wolnośd od wszelkich hamulców moralnych." 

Święty Juda Apostoł zauważył, że między chrześcijan wkradli się gnostycy, i potępił 
tych  ostatnich  jako  bezbożnych,  „którzy  łaskę  Boga  naszego  zamieniają  na 
rozpustę,  a  nawet  wypierają  się  jedynego  Władcy  i  Pana  naszego  Jezusa 
Chrystusa." (List Św. Judy, 4). 

Fałszywym  prorokom,  zwodzicielom  -  pisał  Paweł  do  Tytusa  -  należy  się 
przeciwstawiad: „trzeba im zamknąd usta" (List Św. Pawła do Tytusa, 1:11). 

Gnostycyzm był główną herezją w kościele aż do kooca drugiego wieku, kiedy to – 
głównie  dzięki  staraniom  świętego  Ireneusza  -  w  zasadzie  uporano  się  z  nim. 
Wielką  rolę  odegrało  tu  również  wzmożenie  dyscypliny  wśród  wiernych, 
egzekwowane  z  pełną  determinacją,  oraz  usilne  dążenie  Kościoła  do  zachowania 
jedności. 

Wszystkie  te  poglądy,  mające  fundamentalne  znaczenie  dla  rodzącego  się 
Kościoła,  są  dziś  obowiązujące  w  stopniu  nie  mniejszym  niż  były  2000  lat  temu. 
„Zmienione  okoliczności  historyczne"  nie  odmieniły  ludzkiej  skłonności  do 
demoralizacji  kiedy  celem  człowieczym  staje  się  wolnośd  absolutna  (to  jest 
rozpusta) - a taki właśnie cel przyświeca wolnomularstwu. 

Masooska  pogoo  za  absolutną  wolnością  jest  tą  samą  herezją,  która  ogarnęła 
Nikolaitów.  Chrystus  gani  ją  surowo,  gdy  odkrywa  herezję  w  trzech  spośród 
siedmiu Kościołów poddawanych ocenie w wizji świętego Jana w Apokalipsie. 

W  swej  pracy  pod  tytułem  „Istota  Masonerii,"  Brat  Wilmshurst  pisze:  „Od  czasu 
likwidacji  misteriów  w  szóstym  wieku,  ich  tradycja  i  nauki  zachowały  się  w 

background image

70 

 

tajemnicy, skryte w różnych kryjówkach, a do tego przetrwania walnie przyczynił 
się nasz dzisiejszy system masooski." 

Masoneria,  twierdzi  Wilmshurst,  jest  „świadectwem"  *obecności+  „Antycznej 
Mądrości  i  Antycznych  Misteriów,  "których  korzenie  tkwią  w  Indiach,  Egipcie, 
Chaldei,  Persji,  Grecji  i  Azji  Mniejszej.  Jak  widad  nie  są  to  ścieżki,  którymi  szły 
mądrośd i nauczanie Boże przekazane nam przez Stary i Nowy Testament. 

Zdaniem  Wilmshursta,  masonów  uczy  się,  że  filozofia  Bractwa  „jest  dokładną 
odwrotnością  i  zrewolucjonizowaniem  wszelkich  standardów  akademickich  i 
ortodoksyjnych, "żeby zostad wolnomularzem, aspirant musi byd przygotowanym 
na  to,  że  jego  szkolenie  zawierad  będzie  negację  „wszystkiego,  co  poprzednio 
uznawał  za  prawdziwe,  bądź  *negację+  tego,  co  wszyscy,  z  którymi  zazwyczaj 
przestaje  uznają  za  prawdziwe."  Stwierdzenie  to  z  całą  pewnością  oznacza,  że 
katolicy, którzy przystępują do wolnomularstwa muszą byd gotowi zrezygnowad z 
każdej prawdy katolickiej, która została im wpojona. 

Tak  więc,  członkostwo  w  masonerii  jest,  w  sposób  najoczywistszy,  niezwykle 
poważną  decyzją  dla  każdego  katolika,  który  musi  zarówno  wyrzec  się  własnego 
Kościoła,  jak  i  solennie  zobowiązad  się  przysięgą  do  zaakceptowania 
wolnomularskich filozofii i tajemnic (nieznanych mu w chwili składania przysięgi). 

Z  wagi  tej  decyzji  jasno  zdawał  sobie  sprawę  Papież  Leon  XIII  ogłaszając  w  1892 
roku swą encyklikę Custodi Di Quella Fede.  

Pisał w niej, że katolicy „są surowo zobowiązani odłączyd się" od wolnomularstwa, 
albo „trzymad się z dala od chrześcijaoskiej wspólnoty i utracid swe dusze teraz i 
po wieczne czasy." 

Także w Sekcji 14 Lumen Gentium (Konstytucji Dogmatycznej o Kościele) Ojcowie 
uczestniczący  w  Drugim  Soborze  Watykaoskim  wielokrotnie  odwołują  się  do 
tradycyjnego  nauczania  Kościoła  w  sprawach  dotyczących  zbawienia  poprzez 
Rzymsko-Katolicki Kościół. 

Ich  zdaniem,  Vaticanum  II  „...W  oparciu  o  Pismo  Święte  i  tradycję,...  naucza,  że 
Kościół  chwilowo  przebywający  na  ziemi,  jako  wygnaniec  niezbędny  jest  do 
zbawienia... Ktokolwiek, więc, wiedząc o tym, że Kościół katolicki uczyniony został 
niezbędnym  przez  Boga  poprzez  Jezusa  Chrystusa,  odmawiałby  przystąpienia  do 
Niego,  BĄDŹ  POZOSTANIA  W  NIM  nie  mógłby  zostad  zbawionym."  *Podkreślenie 
dodane+.  Skąd  więc,  w  takim  razie,  biorą  się  różnice  poglądów  na  temat 
przystawalności między Kościołem a wolnomularstwem?  

background image

71 

 

Odpowiedź  nasuwa  się  sama:  filozofia  masooska  wdarła  się  wewnątrz  Kościoła, 
fakt  odnotowany  już  w  1832  roku  przez  Papieża  Grzegorza  XVI  w  jego  encyklice 
Mirari  Vos.  Jednakże,  na  całkiem  innej  płaszczyźnie,  zdradliwa  ta  filozofia 
podsunęła  niektórym  prostacki  pomysł  „odstawienia  chwilowo  na  półkę"  prawd 
katolickich,  po  to  by  poradzid  sobie  ze  światem.  Ten  sam  problem  dotyczył 
Kościoła  w  Laodycei,  w  Apokalipsie  św.  Jana.  Był  to  kościół  położony  w  okolicy 
bardzo  bogatej,  przynoszącej  mu  znaczne  korzyści  materialne.  O  nim  to  Jezus 
powiedział: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny 
albo  gorący!  A  tak,  skoro  jesteś  letni  i  ni  gorący,  ni  zimny,  mam  cię  wyrzucid  z 
mych ust." (Apokalipsa, 3:15-16). 

A  w  rzeczywistości,  świat  dzisiejszy  niewiele  różni  się  od  tego,  który  istniał  w 
czasach  Chrystusa.  Podobnie,  masoneria  z  jej  kabalistycznym  gnostycyzmem  nie 
uległa znaczącym zmianom od czasu, gdy Klemens XII potępił ją po raz pierwszy w 
1738  roku  -  mimo  wszelkich  tak  zwanych  „zmienionych  okoliczności 
historycznych." 

Za  życia  Chrystusa  istniało  niezliczone  mnóstwo  pogaoskich  religii  i  gwałtownie 
upowszechniał się indyferentyzm. On, jednak, nigdy nie zwlekał, nie „odkładał na 
półkę",  nie  okazywał  „pasterskiej  wyrozumiałości"  mówiąc,  że  religia,  której  On 
naucza jest zaledwie jedną z wielu prawd, i że Jego wyznawcy powinni prowadzid 
nieustanny dialog z Jego adwersarzami. 

Nie zrobili by tego również pierwsi chrześcijanie. Przypomnijmy w związku z tym, 
co  historyk  Euzebiusz  napisał  o  świadectwie  Św.  Ireneusza  dotyczącym  Świętego 
Jana, ucznia Chrystusowego. Jan spotkawszy w łaźni w Efezie Cerenthusa, znanego 
libertyna i gnostyka, „wybiegł spiesznie z budynku nie zażywając kąpieli i zawołał: 
'Uciekajmy stąd czym prędzej, bo  to miejsce się zawali, jeśli w  środku znalazł się 
Cerenthus, wróg prawdy!'" 

Dokładnie te same aspekty wolnomularstwa, które Papież Benedykt XIV potępił w 
swej  Konstytucji  Providas  stanowią  integralną  częśd  definicji  Bractwa  w  dniu 
dzisiejszym: 

1)  Jego tajnośd;  
2)  Jego przysięga;  
3)  Jego szerzenie indyferentyzmu;  
4)  Jego przeciwstawianie się Kościołowi i Paostwu. 

Nie  tak  dawno,  bo  pierwszego  kwietnia  1991  roku,  sąd  federalny  podtrzymał 
decyzję  zakazującą  wspierania  finansowo  funduszami  paostwowymi  kursów 

background image

72 

 

wyrównawczego  czytania  organizowanych  przez  katolickie  szkoły  parafialne. 
Powództwo  w  tej  sprawie  wniosła  organizacja  o  nazwie  Amerykanie  Zjednoczeni 
na Rzecz Oddzielenia Kościoła i Paostwa.  

Powszechnie  wiadomo,  że  grupa  ta  została  sformowana  i  jest  od  wielu  lat 
wspierana finansowo przez Szkocki Obrządek. 

Nieprzerwane rozpowszechnianie i popularyzacja idei gnostycyzmu i starożytnych 
misteriów  przez  masonów  są  dokładnie  tym,  za  co  zostali  potępieni  przez 
Klemensa  XIII  w  encyklice  Christianae  Republicae  ogłoszonej  25  listopada,  1766 
roku. 

Z pewnością dla wszystkich jest oczywiste, że istnieje jakaś siła, która nie szczędzi 
wysiłków  by  zrealizowad  to,  o  czym  mówił  Papież  Leon  XIII  w  swej  encyklice  o 
masonerii,  Humanus  Genus.  A  mianowicie,  to,  że  Paostwo  „powinno  byd 
zbudowane bez zwracania najmniejszej uwagi na prawa i nauki" chrześcijaostwa. 
Siłą  tą  jest  masoneria,  i  odnosi  ona  spektakularne  wręcz  sukcesy  realizując  swą 
misję. 

Nie zrezygnowało również wolnomularstwo ze innego rodzaju posłania, który Leon 
określił następująco: „uczyd największego z wszystkich błędów naszego  stulecia  - 
że  wszelkie  uczucia  religijne  powinny  zostad  uznane  za  sprawę  obojętną,  i  że 
wszystkie religie są do siebie podobne."  

A  to,  z  kolei,  jak  zauważył  Papież,  ma  doprowadzid  do  „upadku  wszystkich  form 
religii, a w szczególności religii katolickiej..." 

Trafnośd  oceny  wolnomularstwa  dokonanej  przez  Leona  XIII  staje  się  szczególnie 
uderzająca, gdy patrzymy na nią z perspektywy społeczeostwa dnia dzisiejszego. 

Wobec  tego  wszystkiego,  co  powiedziano  wyżej,  nie  powinno  byd  najmniejszej 
nawet  wątpliwości,  że  wolnomularstwo  i  katolicyzm  całkowicie  nie  dadzą  się 
pogodzid.  „Żywid  wątpliwośd"  oznacza  w  tym  wypadku  „wystawid  na 
niebezpieczeostwo własną nieśmiertelną duszę." 

Wybór jest więc podobny do  tego, który proponowano w  Księdze Powtórzonego 
Prawa (30:19). Jest to wybór między życiem i śmiercią. „Wybierajcie więc życie..."  

*Uwaga  tłumacza:  Wszystkie  cytaty  z  Pisma  Świętego  podawane  są  za:  „Pismo 
Święte  Starego  i  Nowego  Testamentu.  Biblia  Tysiąclecia."  Wydanie  Pierwsze. 
Wydawnictwo Pallottinum. Poznao, 1965+ 

background image

73 

 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

S

S

Z

Z

E

E

S

S

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

W

W

S

S

P

P

Ó

Ó

L

L

N

N

E

E

 

 

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

A

A

N

N

I

I

A

A

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

E

E

R

R

I

I

I

I

 

 

O

O

 

 

Z

Z

A

A

S

S

I

I

Ę

Ę

G

G

U

U

 

 

O

O

G

G

Ó

Ó

L

L

N

N

O

O

Ś

Ś

W

W

I

I

A

A

T

T

O

O

W

W

Y

Y

M

M

 

 

Twierdzi się często, że masoneria jest organizacją wewnętrznie podzieloną, oraz że 
wolnomularstwo  w  Europie  jest  całkowicie  różne  od  masonerii  w  Stanach 
Zjednoczonych.  Fakty  jednak  wskazują  na  coś  zupełnie  przeciwnego,  a  ich 
potwierdzenie  znaleźd  można  tak  w  masooskim  magazynie  New  Age,  jak  i  w 
innych materiałach źródłowych.  

Mildred  Headings,  na  przykład,  zauważyła,  że  w  1937  roku,  Międzynarodowe 
Stowarzyszenie  Wielkich  Lóż  Narodowych  znane  również  jako  Międzynarodowe 
Stowarzyszenie  Mularskie  (the  International  Masonie  Association)  zrzeszało  31 
obediencji masooskich oraz Wielkie Loże Nowego Jorku i Luizjany. Stowarzyszenie 
„stało się ośrodkiem, w którym masoni mogliby omawiad zagadnienia o znaczeniu 
międzynarodowym."  Jego  znaczenie  polityczne  polegało  na  „wywieraniu, 
pośrednio  lub  bezpośrednio,  wpływu  na  urzędników  publicznych  w  różnych 
krajach." 

Artykuł redakcji magazynu New Age - oficjalnego organu Wolno-mularzy Obrządku 
Szkockiego  Jurysdykcji  Południowej  -  w  numerze  z  sierpnia,  1940r,  przypominał 
czytelnikom,  że  Kościół  katolicki  „od  lat  już  zarzuca  masonerii  europejskiej  jej 
politycznośd  i  wskazuje,  że  różni  się  ona  pod  tym  względem  od  masonerii  w 
Stanach Zjednoczonych..." 

Jednakże,  wolnomularstwo  we  Francji  i  innych  kontynentalnych  krajach  Europy, 
zdaniem  autorów  artykułu,  „nie  uczestniczy  w  działalności  politycznej  ani  jako 
partia,  ani  nawet  jako  zorganizowana  grupa.  Masoni  podejmują  działania 
polityczne  jedynie  jako  jednostki,  by  czasem  bronid  bractwa  przed  atakami 
Kościoła Rzymsko-Katolickiego...." 

Masoneria  amerykaoska  i  europejska,  twierdził  artykuł,  „od  dawna  pozostają  w 
przyjaznych  stosunkach,  a  od  ponad  wieku  regularnie  wymieniają  swych 
przedstawicieli między sobą." 

KUBA 

W maju, 1956 roku, inny artykuł redakcyjny tego samego magazynu przypominał 
braci  mularskiej,  że  kolejna,  Siódma  Międzynarodowa  Konferencja  Rad 
Najwyższych  odbyła  się  9  kwietnia  1956  roku  w  Hawanie,  na  Kubie.  W  numerze 
czerwcowym Suwerenny Wielki Komandor informował o „pracach uniwersalnego 

background image

74 

 

wolnomularstwa"  prowadzonych  w  Hawanie  między  9  a  13  kwietnia  podczas 
spotkania Międzynarodowej Konferencji Rad Najwyższych. 

Warto przypomnied, że w grudniu tego samego roku Castro rozpoczął powstanie. 
Rewolucja  objęła  cały  kraj,  a  prezydent  Fulgencio  Batista  uciekł  z  Kuby  w  1959 
roku. 

W  sierpniu,  1961  roku,  New  Age  zamieścił  artykuł  Wielkiego  Mistrza  Loży 
Kubaoskiej Na Wygnaniu, którego Castro zmusił do opuszczenia kraju. A mimo to, 
wygnany  Wielki  Mistrz  pisał,  że  masoneria  zawsze  była  częścią  rewolucji 
kubaoskich  od  samego  zarania  dziewiętnastego  wieku.  Co  więcej,  Mistrz 
przypomniał, że obecne godło narodowe Kuby jest masooskim symbolem. 

W  maju,  1964  roku,  ten  sam  magazyn  poinformował  czytelników  o  tym,  że  loża 
masooska  działa  na  Kubie,  a  sześd  z  jedenastu  pięter  Świątyni  Masonów 
wykorzystywane jest przez kubaoski rząd. Pozostałe pięd pięter używają w dalszym 
ciągu do masoni. 

CHILE 

W  dniach  od  14  do  18  kwietnia,  1964  roku,  Wielcy  Komandorowie  Obu  Ameryk 
odbyli  swe  Piąte  Zgromadzenie  w  Santiago,  w  Chile.  Wśród  punktów  porządku 
obrad znalazły się, między innymi, problem krajów niedorozwiniętych oraz kwestia 
wolności  poglądów.  Ten  drugi  problem  nie  został  omówiony  w  całej  jego 
złożoności,  ale  za  to  Chrześcijaoskim  Demokratom  udało  się  tego  roku 
zdecydowanie pokonad w wyborach Komunistyczno socjalistyczną koalicję. 

W  1970  roku,  Dr  Salvadore  Allende,  zagorzały  marksista  zostaje  wybrany 
prezydentem  dużą  większością  głosów.  W  listopadzie,  tego  samego  roku,  Wielki 
Komandor  Rytu  Szkockiego  wyraził  swój  zdecydowany  protest  wobec  artykułu 
redakcyjnego, który ukazał się w Washington Post, i który twierdził, że Dr Allende 
„nie  jest  zwykłym  doktrynerem  ideologicznym.  Jego  niechęd  do  establishmentu 
może  wynikad  równie  dobrze  z  jego  przynależności  do  masonerii,  jak  z  jego 
sympatii pro-marksistowskich." 

KOREA 

25  stycznia,  1950  roku,  dwaj  amerykaoscy  masoni  o  32  stopniu  wtajemniczenia, 
którzy  przez  wiele  lat  pełnili  wszystkie  ważniejsze  funkcje  w  masonerii  w  Seulu 
(Korea  Południowa),  pojawili  się  w  kwaterze  głównej  Obrządku  Szkockiego  w 
Waszyngtonie, D.C., aby złożyd meldunek Suwerennemu Wielkiemu Komandorowi 
na temat kondycji wolnomularstwa w tym odległym kraju Dalekiego Wschodu. 

background image

75 

 

Zdaniem  New  Age,  dostarczyli  oni  „świeżych  wiadomości"  dotyczących  sytuacji 
masonerii  w  Korei  i  zapewnili  Wielkiego  Komandora,  że  masoneria  rozwijad  się 
będzie  w  dalszym  ciągu  pomyślnie w  tym  kraju  „dopóki  Stany  Zjednoczone  będą 
tam miały swe siły zbrojne." 

W  artykule  twierdzono  również,  że  goście  „zapowiedzieli  przyszły  pomyślny  i 
szczęśliwy rozwój wszystkich instytucji masooskich w Korei." 

Wszystkie oceny poczynione przez gości Wielkiego Komandora powinny wydad się 
dziwnie  optymistyczne.  W  gruncie  rzeczy,  kres  wojskowej  obecności  Stanów 
Zjednoczonych  w  Korei  był  wówczas  wyraźnie  widoczny.  Rzut  oka  na  dane 
Departamentu  [tj.  Ministerstwa]  Obrony  USA  pokazuje,  że  w  chwili  gdy  goście  z 
Korei składali wizytę Wielkiemu Komandorowi (tzn., w  styczniu 1950r.), personel 
wojskowy stacjonujący w tym azjatyckim kraju liczył zaledwie 500 osób. 

A  co  ciekawsze,  sytuacja  taka  trwała  tylko  przez  następne  pięd  miesięcy  -  do 
czerwca  1950roku  -  kiedy  nastąpiła  dalsza  redukcja  liczebności  wojska  do  400 
osób. 

Lecz  właśnie  wtedy,  niemal  dokładnie  pięd  miesięcy  po  masooskim  spotkaniu  w 
Waszyngtonie, Korea Północna dokonała inwazji na Koreę Południową - i krok ów 
został powszechnie uznany za całkowicie nieoczekiwany 

Dane  wojskowe  pokazują,  że  do  września,  1950  roku,  siła  liczebna  oddziałów 
wojskowych  Stanów  Zjednoczonych  wzrosła  do  162  000  żołnierzy.  Do  grudnia, 
1950  roku  –  liczebnośd  podskoczyła  do  199  000.  Do  lipca,  1953r.,  personel 
wojskowy USA w Korei wzrósł do 350 000' osób, po której to dacie rozpoczęło się 
stopniowe wycofywanie sił zbrojnych. 

Jednak  w  całym  okresie  wojny  koreaoskiej  służbę  wojskową  w  Korei  pełniło  w 
sumie 5 720 000 żołnierzy amerykaoskich. 

W  lutym,  1954  roku,  New  Age  opublikował  artykuł  pułkownika  Rogera  M. 
Crosby'ego,  masona o  32  stopniu  wtajemniczenia,  pod  tytułem  „Raport  z Korei." 
Pułkownik  Crosby  pisał,  że  jednym  z  najbardziej  "zachęcających  i  istotnych 
rezultatów"  konfliktu  koreaoskiego  był  „skokowy  wzrost  zainteresowania 
masonerią wśród członków sił zbrojnych." 

Oświadczenie to jest w pełni zgodne z proroctwem dwóch braci mularskich, którzy 
spotkali  się  z  Wielkim  Komandorem,  gdy  ledwie  500  żołnierzy  stacjonowało  w 
Korei.  Byd  może  mieliśmy  wtedy  do  czynienia  z  typowo  masooskimi  ezopowymi 

background image

76 

 

„świeżymi  wiadomościami,"  które  dwóch  gości  dostarczyło  Suwerennemu 
Wielkiemu Komandorowi cztery lata wcześniej. 

Ciekawym  byłoby  dowiedzied  się  kim  dokładnie  byli  owi  dwaj  informatorzy 
masooscy.  W  jakiż  to  sposób  mogli  się  spodziewad,  że  nastąpi  wkrótce 
dramatyczny  wręcz  wzrost  amerykaoskich  sił  wojskowych  w  tym  rejonie, 
poczynając od piątego miesiąca od ich rozmowy z przywódcą masooskim. 

A  nade  wszystko,  jeśli  naprawdę  wiedzieli,  że  rozpocznie  się  wojna  w  tym 
odległym rejonie Azji, to czemu - oni sami lub Wielki Komandor -nie ostrzegli o niej 
narodu  amerykaoskiego.  Bo  spośród  owych  niemalże  sześciu  milionów  żołnierzy, 
którzy walczyli w Korei, 33 629 żołnierz poległo w walce, 20 617 zmarło z innych 
powodów w tej zaszczurzonej krainie, a 103 284 odniosło rany. 

Interesującą  może  się  również  wydad  informacja  New  Age,  stwierdzająca,  że 
generał Douglas MacArthur i wszyscy głównodowodzący, którzy po nim dowodzili 
wojskami  w  Korei  -  z  jednym  wyjątkiem  -  „byli  aktywnymi  masonami  Obrządku 
Szkockiego." 

R

R

O

O

Z

Z

D

D

Z

Z

I

I

A

A

Ł

Ł

 

 

S

S

I

I

E

E

D

D

E

E

M

M

N

N

A

A

S

S

T

T

Y

Y

 

 

C

C

Z

Z

Y

Y

 

 

T

T

Y

Y

M

M

I

I

 

 

S

S

P

P

I

I

S

S

K

K

O

O

W

W

C

C

A

A

M

M

I

I

 

 

B

B

Y

Y

L

L

I

I

 

 

M

M

A

A

S

S

O

O

N

N

I

I

?

?

 

 

Pierwszego  stycznia,  1979  roku,  Komisja  Specjalna  do  Spraw  Morderstw 
Politycznych  Izby  Reprezentantów  Stanów  Zjednoczonych  stwierdziła  po  długim 
śledztwie, że Prezydent Kennedy „został prawdopodobnie zamordowany w wyniku 
spisku." 

Komisja  ta,  odkryła  także,  że  zarówno  Prezydencka  Komisja  jak  i  Komisja  FBI 
badające  Sprawę  Zamordowania  Prezydenta  Kennedy'ego  „prowadziły  śledztwo 
*w sprawie zabójstwa Prezydenta+ nie uwzględniając możliwości spisku." 

Nasza książka pokazuje, że międzynarodowa masoneria od dawna znana jest jako 
jedna z największych organizacji spiskowych wszechczasów. 

Poza  tym,  kilku  najwyższych  rangą  członków  kierownictwa  instytucji 
odpowiedzialnych  za  dochodzenie  w  sprawie  zabójstwa  Prezydenta  Kennedy'ego 
było członkami tej właśnie tajnej organizacji spiskowej. 

Należy tym miejscu dobitnie podkreślid, że piszący te słowa autor w najmniejszym 
stopniu  nie  sugeruje,  że  owi  wyżej  wspomniani  szefowie  byli  w  rzeczy  samej  w 
jakikolwiek sposób powiązani ze spiskiem prowadzącym do tego zabójstwa. 

background image

77 

 

Tym,  na  co  chcę  jedynie  zwrócid  uwagę  jest  okolicznośd,  że  ani  FBI,  ani  Komisja 
Warrena  nigdy  nie  zasugerowały  nawet,  że  owo  słynne  tajne  stowarzyszenie 
mogłoby  znaleźd  się  w  kręgu  podejrzanych,  szczególnie  gdy  uwzględni  się  fakty, 
które przytaczamy poniżej. 

Pisząc  o  członkach  kierownictwa  zwierzchniego  odpowiedzialnych  za  przebieg 
śledztwa  w  sprawie  zabójstwa  Prezydenta,  którzy  byli  jednocześnie  masonami 
miałem na myśli następujące osoby: Prezydenta Lyndona B. Johnsona - który objął 
prezydenturę po śmierci Prezydenta Kennedy'ego i który mianował członków swej 
Komisji;  Sędziego  Sądu  Najwyższego  Earla  Warrena,  Przewodniczącego  Komisji; 
Senatora  Richarda  B.  Russella,  członka  Komisji  i  Przewodniczącego  Izby 
Reprezentantów; oraz Geralda Forda, członka Komisji, a później Przewodniczącego 
Opozycji  w  Izbie  Reprezentantów,  który  w  koocu  został  Prezydentem  Stanów 
Zjednoczonych.  Federalne  Biuro  Śledcze  (FBI)  było  odpowiedzialne  za  całośd 
dochodzenia  pod  każdym  jego  względem,  podczas  gdy  jego  Dyrektor,  J.  Edgar 
Hoover był masonem Obrządku Szkockiego o 33 stopniu wtajemniczenia. 

Spośród innych członków Komisji, o których nie wiemy czy byli masonami czy nie, 
chciałbym  wymienid  Allena  Dullesa,  byłego  Dyrektora  Centralnej  Agencji 
informacyjnej  (CIA),  instytucji  wysoce  wyspecjalizowanej  w  działaniach 
niejawnych,  z  zabójstwami  politycznymi  włącznie;  oraz  Johna  McCloy'a, 
powszechnie  uznawanego  za  przywódcę  organizacji  o  nazwie  Eastern  Liberał 
Establishment (dosł. „wschodnia organizacja liberałów"). 

Samo pytanie o to, czy Bractwo mogło byd w jakiś sposób uwikłane w zabójstwo 
Johna F. Kennedy'ego - pierwszego katolickiego Prezydenta Stanów Zjednoczonych 
- rodzi się w sposób, w pewnym sensie, automatyczny i całkiem naturalny, jeśli - 
tak  jak  autor  w  tej  książce  -  przypomnimy  sobie  trzy  następujące  grupy 
problemów.  Po  pierwsze,  zwrócimy  uwagę  na  rewolucyjne  aspekty  działalności 
międzynarodowego wolnomularstwa; po drugie, uświadomimy sobie, że każdemu 
członkowi  Bractwa,  bez  względu  na  jego  stopieo  wtajemniczenia,  grożą 
najsurowsze  kary,  z  karą  śmierci  włącznie,  gdyby  odważył  się  ujawnid  tajemnice 
masonerii;  i  po  trzecie  wreszcie,  nie  zapomnimy,  że  to  w  koocu  przeciwko 
katolickiemu  Kościołowi,  Bractwo  toczy  od  trzech  z  górą  stuleci  nieustępliwą 
wojnę. 

Można  również  w  tym  miejscu  powtórzyd,  w  związku  z  rodzącym  się  pytaniem, 
opinię brytyjskiego polityka, Benjamina Disreali, przedstawioną Izbie Gmin w dniu 
14  lipca,  1856r.,  który  rozważając  zagadnienie  tajnych  stowarzyszeo  powiedział: 
„Mówiono  mi,  że  pewien  brytyjski  Minister  przechwala  się,  a  bardzo  to 

background image

78 

 

nierozważne  przechwałki,  że  wystarczyłoby  tylko  by  podniósł  rękę,  a  jutro 
wybuchnie rewolucja we Włoszech..." Po czym dodał: „Przypominam nagły upadek 
wielkiego  księcia...  nastąpił  on  całkowicie  i  wyłącznie  na  skutek  działao  tajnych 
stowarzyszeo..." 

Papież Leon XIII, w swojej encyklice Humanum Genus z 1884 roku, która dotyczyła 
wolnomularstwa,  stwierdził:  „*Masoni+  gotowi  są  trząśd  podstawami  imperiów, 
nękad władców Paostw, oskarżad i usuwad ich raz za razem, kiedy tylko zda im się, 
że rządzą inaczej niżby oni *masoni+ tego sobie życzyli." 

Nie przedstawiono żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że w przypadku 
zabójstwa Prezydenta Kennedy'ego mieliśmy do czynienia z masooskim spiskiem. 
Niektóre  jednak  artykuły  w  masooskim  magazynie  New  Age,  oficjalnym  organie 
masonerii  Obrządku  Szkockiego  Jurysdykcji  Południowej,  skłaniad  co  najmniej 
mogą umysły bardziej analityczne do rozważenia i takiej możliwości. 

Gdyby  przypadkiem  fakty,  które  zamierzamy  podad  za  chwilę,  dotyczyły 
jakiejkolwiek innej grupy lub organizacji politycznej, która działałaby w ukryciu, a 
która  miałaby  trzech  stuleci  sięgający  rejestr  dokumentujący  jej  udział  w 
rewolucjach,  mordach  politycznych,  obalaniach  rządów,  oraz  w  zabójstwach  i 
znęcaniu  się  nad  katolikami,  to  nie  ma  najmniejszej  wątpliwości,  że  grupa  taka 
stałaby  się  głównym  podejrzanym  o  morderstwo  pierwszego  katolickiego 
Prezydenta w historii Stanów Zjednoczonych.  

Dlaczego  więc  wolnomularstwo  nie  zostało  nigdy  objęte  śledztwem  przez 
Federalne  Biuro  Śledcze  i  przez  Komisję  Warrena  -  szczególnie  w  świetle 
następujących faktów? 

1)  Zostało  niewątpliwie  stwierdzone  urzędowo,  że  Obrządek  Szkocki  ma  swój 

udział  w  przeciwstawianiu  się  Kościołowi  katolickiemu  oraz  każdemu 
indywidualnemu członkowi tej organizacji *tj. Kościoła+, który na stanowisku 
paostwowym mógłby stad się orędownikiem nauk Kościoła. 

2)  W  sierpniu,  1955r.,  na  przykład,  w  artykule  redakcyjnym  New  Age  ostro 

zaprotestowano  przeciwko  wyborowi  zmarłej  niedawno  Clary  Booth  Luce, 
tylko  na  tej  podstawie,  że  była  ona  katoliczką.  Artykuł  stwierdzał:  „Zawsze 
byliśmy,  tak  jak  dziś  jesteśmy,  głęboko  przekonani,  że  nic  nie  może  byd 
bardziej  nierozważnym,  niż  oddawanie  urzędu,  w  pełnieniu  którego 
niezbędne jest maksymalne zaufanie publiczne, w ręce głęboko wierzących 
rzymskich  katolików,  których  lojalnośd  jest  przede  wszystkim  lojalnością 

background image

79 

 

względem innej suwerennej władzy politycznej, której kwatera główna jest 
we Włoszech." 

3)  W  lutym,  1960  roku,  gdy  kandydaturę  Senatora  Johna  F.  Kennedyego, 

wybitnego katolickiego świeckiego działacza politycznego, omawiano często 
w  środkach  masowego  przekazu,  Wielki  Komandor  Obrządku  Szkockiego 
zamieścił  w  New  Age  swój  artykuł,  w  którym  napisał:  „podwójna  lojalnośd 
katolików  amerykaoskich  jest  w  chwili  obecnej  niebezpieczna  z  punktu 
widzenia wolności naszych instytucji...." 

4)  Nieco  później,  w  październiku  tego  roku,  New  Age  określił  wiarę  katolicką 

jako  „konia  trojaoskiego,  "którego  wzniesiono  w  naszym  kraju  "by  obalid 
wspaniały system swobód religijnych... a wprowadzid zamiast tego rzymsko-
katolicki plan dla Ameryki...." 

5)  Artykuł  redakcyjny  tego  samego  numeru  magazynu  w  całości  poświęcony 

był  przyszłomiesięcznej  walce  o  prezydenturę  Senatora  Kennedy'ego  z 
R.Nixonem. Artykuł gorąco  zachęcał masonów, by „jednoczyli się" w walce 
przeciwko „czarnemu całunowi 'obcości'" którym kraj może wkrótce zostad 
okryty. 

6)  W  marcu,  1961  roku,  wkrótce  potem,  jak  Prezydent  Kennedy  wkroczył  do 

Białego Domu, Wielki Komandor opublikował artykuł, w którym pytał: „Czy 
potomkowie patriotów z 1776 roku będą musieli tworzyd drugą Deklarację 
Niepodległości wymierzoną - tym razem - przeciwko własnemu rządowi?" 

7)  Pierwszego  kwietnia,  1961  roku,  Prezydent  Kennedy  podpisał  zarządzenie 

(Executive  Order)  zabraniające  dyskryminacji  ze  względu  na  rasę,  kolor 
skóry,  wyznanie,  bądź  narodowośd  (kraj,  z  którego  obecny  obywatel  USA 
pochodzi).  Z  powodu  tego  zarządzenia,  Klub  Oficerów  Niezawodowych 
(NCO)  przy  Bazie  Lotnictwa  w  Brookley  -  gdzie  odbywały  się  oficjalne 
zebrania  i  uroczystości  masooskiego  klubu  o  nazwie  „Sąuare  and  Compass 
Club" (dosł. Klub Kwadratu i Cyrkla) -został zamknięty, gdyż grupa masooska 
dyskryminowała murzynów. 

New  Age  opisał  całe  wydarzenie  w  ten  sposób:  Dowódca  Bazy  Lotnictwa, 
mason,  poinformował  Kongresmena,  George'a  Huddlestona,  Suwerennego 
Wielkiego  Inspektora  Generalnego  w  Alabamie,  że  Square  and  Compass 
Club  nie  był  w  stanie  zagwarantowad,  że  jego  członkowie  nie  będą  w 
przyszłości  dyskryminowani  ze  względu  na  ich  rasę,  kolor  skóry,  wyznanie, 
bądź  narodowośd.  Wobec  tego,  Dowódca  Bazy,  posłuszny  zarządzeniu 
prezydenta,  zakazał  członkom  klubu  korzystad  z  pomieszczeo  na  terenie 
Bazy. Bardzo dziwnym wydaje się w całej tej sprawie meldunek Komandora 

background image

80 

 

Bazy,  masona,  dokładnie  składany  masooskiemu  Kongresmenowi. 
Nieprawdopodobnym  jest  przecież,  aby  obaj  nie  znali  masooskiego 
„Landmark"  (niepodważalne  prawa  wolnomularzy),  które  wręcz  nakazują 
ścisłą  segregację  murzynów  we  wszelkich  działaniach  masooskich.  Czarni 
mają  swój  własny  Obrządek  Hallu  Książęcego  (tzw.  Prince  Hall  Rite 
Freemasonry),  który  jest  traktowany  przez  zwykłych  masonów  jako 
masoneria o obrządku „podziemnym" i nieoficjalnym. 

8)  Niedługo po tym, jak skutki zarządzenia Prezydenta Kennedy'ego weszły w 

życie, Klub Oficerski NCO spłonął doszczętnie. 

9)  W  połowie  mniej  więcej  1963  roku,  Wielki  Komandor  Rytu  Szkockiego 

ostrzegał,  że  Kościół  katolicki  będzie  odgrywał  znacznie  większą  rolę  w 
wydarzeniach  o  zasięgu  ogólnoświatowym  i  twierdził,  że  każdy  obywatel 
Stanów  Zjednoczonych  odczuwad  powinien  niepokój  z  tego  powodu,  że 
„nasz  własny  Prezydent  wraz  z  Sekretarzem  Stanu  podobno  popierali  i 
chwalili  list  Papieża  Jana  XXIII,  Pacem  in  Tenis."  Dalej  Wielki  Komandor 
dodał: „Jeśli Ameryka ma stanąd twarzą w twarz wobec przymierza między 
Watykanem  a  Kremlem,  z  Fidelem  Castro  dorzuconym  na  dokładkę,  to 
wszyscy  masoni  i  patrioci  amerykaoscy  muszą  stworzyd  przymierze  w  celu 
zjednoczonej obrony i ratowania naszych swobód." 

10)  W  lipcu,  1963  roku,  Wielki  Komandor  wyraził  poważne  zaniepokojenie  z 

powodu  „nowej  strategii  wymyślonej  przez  polityków  katolickich"  w  celu 
udzielania pomocy szkołom parafialnym. 

11)  W sierpniu, 1963 roku, w  New Age ukazała się przedziwna recenzja książki 

dotyczącej  zabójstwa  Abrahama  Lincolna.  Recenzja  dziwiła,  gdyż  Lincoln 
został zastrzelony przez Johna Wilkesa Bootha 14 kwietnia, 1865 roku. Tak 
więc,  setna  rocznica  tego  tragicznego  wydarzenia  miała  byd  obchodzona 
dopiero  za  16  miesięcy.  Zazwyczaj,  książki  tego  rodzaju  wydawane  i 
recenzowane są w terminie kilku tygodni poprzedzających rocznicę. Książka, 
zatytułowana  Analiza  okoliczności  związanych  z  zabójstwem  Abrahama 
Lincolna 
(„An Inquiry In to the Assassination of Abraham Lincoln"), napisana 
została przez Emmetta McLaughlina, masona o 33 stopniu wtajemniczenia i 
byłego  Dominikanina.  Recenzent  pisał,  że  osoby  spiskowców  biorących 
udział w  zamachu  na Lincolna pozostają w  dalszych ciągu tajemnicą. Sama 
książka zajmowała się przede wszystkim kilkoma katolikami, jak na przykład 
Dr  Mudd  i  Pani  Surratt,  którzy  odgrywali  jakąś  rolę  na  peryferiach  mordu. 
Nasze  zainteresowanie  książką  wzrasta,  gdy  przypomnimy  sobie,  że 
masoneria posługuje się kodami, symbolami, szyframi i obłudnym językiem, 

background image

81 

 

głównie  wtedy,  gdy  przekazad  ma  ukryte  sensy  przenikliwym  członkom 
Bractwa.  Czy  możemy  sądzid,  że  New  Age  właśnie  przekazywało  Bractwu 
wiadomośd o nadchodzącym zamachu (za około 3 miesiące) na następnego 
prezydenta?  Na  tego,  którego  magazyn  tak  często  krytykował  jako 
szkodnika i przeciwnika masooskiego sposobu na życie? 

12)  Prezydent  Kennedy  zastrzelony  został  22  listopada,  1963  roku  w  czasie 

wizyty w Dallas (w Teksasie). Aresztowano Lee Harvey Oswalda i oskarżono 
o  to  morderstwo.  Kilka  dni  później  został  on  śmiertelnie  postrzelony  na 
posterunku  policji  w  Dallas,  po  tym  jak  Jack  Ruby  -  mało  znany  właściciel 
klubu  nocnego  -  oddał  do  niego  kilka  strzałów  na  oczach  widowni 
telewizyjnej  całej  Ameryki.  Analiza  dużej  części  stosów  dokumentów  w 
archiwach  FBI  w  Waszyngtonie  wskazuje,  że  ani  Oswald,  ani  Ruby  nie  byli 
członkami  Bractwa  mularskiego.  Analiza  16  tomów  teczek  FBI  dotyczących 
Jacka  Ruby'ego  świadczy  o  tym,  że  nie  znaleziono  ani  jednej  osoby,  która 
zeznałaby  o  jakichkolwiek  uczuciach  żywionych  przez  Ruby'ego  do 
Prezydenta Kennedy'ego. Wszyscy, którzy go znali, uważali że Ruby polityką 
nie  interesował  się  w  najmniejszym  nawet  stopniu.  A  co  więcej,  jego 
pojawienie się w miejscowej synagodze krótko przed zastrzeleniem Oswalda 
ocenione  zostało  przez  rabina  tej  synagogi  jako  coś  nadzwyczajnego. 
Dosłownie  nikt,  spośród  wielu  osób  przesłuchiwanych  przez  FBI  na  temat 
Ruby'ego,  nie  uznał  go  za  praktykującego,  religijnego  żyda.  Uznad  wobec 
tego należy jego przedziwne publiczne zastrzelenie domniemanego zabójcy 
Prezydenta za jedną z największych zagadek naszego stulecia. 

13)  W  grudniu,  1963r.,  ukazał  się w  New  Age  artykuł  redakcyjny  zatytułowany 

Sprawdzian dla wolnomularstwa („Test For Freemasonry") *napisany prawie 
na  pewno  miesiąc  wcześniej+.  Zwracano  w  nim  uwagę  na  reportaż  z 
październikowego  numeru  Tampa  Tribune  dotyczący  wydarzeo  w  Bazie 
Lotnictwa w Brookley. Artykuł w Tribune jasno stwierdzał, że loża masooska 
w Bazie została zamknięta zgodnie z zarządzeniem Prezydenta Kennedy'ego 
„z powodu dyskryminacji." New Age, natomiast, starał się zasugerowad, że 
owa "dyskryminacja" oznaczała prześladowanie masonów. Jasno wynika to z 
komentarza redakcji: „nie powinno się zapominad, że jednym z pierwszych 
kroków dyktatora było poskramianie wolnomularstwa."  

14)  W  styczniu,  1964r.,  redakcja  New  Age  zabrała  głos  w  sprawie  zabójstwa 

Prezydenta  Kennedy'ego.  Napisano:  „Niezależnie  od  tego  jaka  jest  jego 
*zabójstwa+  geneza,  Naród  został  pozbawiony  legalnie  wybranej  Głowy 

background image

82 

 

Paostwa  w  wyniku  gwałtu,  który  obcy  jest  wszelkim  tradycjom."  Artykuł 
dodał, że Prezydent Kennedy był „wielkim przywódcą narodu." 

15)  Już  w  następnym  jednak  numerze  opublikowano  artykuł  pod  tytułem 

Masoneria  w  działaniu  („Masonry  In  Action").  Przypominano  w  nim 
Bractwu,  że  zasady  Obrządku  Szkockiego  „idą  dalej  niż  stopieo  niebieski  i 
różnią  się  od  niego"  (stopieo  niebieski,  to  pierwsze  trzy  stopnie 
wtajemniczenia).  Ryt  Szkocki,  podkreślała  redakcja,  „to  organizacja 
wojująca,"  która  uczy  swych  członków  „bronid  szczególnych  celów  Rady 
Najwyższej,  oraz  ogólnych  zadao  i  dążeo  Obrządku."  Owe  szczególne  cele 
Rady  Najwyższej  oraz  ogólne  dążenia  i  zadania  Rytu  polegają  na 
wojowniczym  przeciwstawianiu  się  rzymsko-katolickiemu  Kościołowi  i 
wszystkim  osobom,  organizacjom  bądź  działaniom,  których  celem  byłoby 
udzielanie wsparcia Kościołowi rzymsko-katolickiemu.  

  W  swej  książce,  Chrześcijaostwo  a  masoneria  amerykaoska 

(„Christianity and American Freemasonry"), profesor William Whalen w 
sposób  następujący  opisuje  ceremonię,  która  prowadzi  do  30  stopnia 
wtajemniczenia, znanego również jako „Rycerz Kadosh" (Knight Kadosh 
degree) w wolnomularstwie Obrządku Szkockiego: „Wielki Mistrz zbliża 
się do stołu, na którym znajdują się trzy czaszki. Jedna z nich ozdobiona 
jest  tiarą  papieską,  druga  wieocem  laurowym,  a  trzecia  nosi  koronę 
królewską.  Wielki  Mistrz  wbija  sztylet  w  czaszkę  z  tiarą,  a  aspirant 
powtarza  za  nim:  Precz  z  szarlatanerią!  Precz  ze  zbrodnią!"  Wielki 
Mistrz  wraz  z  aspirantem  padają  na  kolana  przed  drugą  czaszką  i 
mówią  razem:  „Wieczna  chwała  nieśmiertelnemu  męczennikowi 
cnoty." *Jakub de Molay, Wielki Mistrz Templariuszy, którego stracono 
w  1314  roku  po  długim  procesie  wytoczonym  mu  przez  władze 
kościelne  i  paostwowe+.  Podchodząc  następnie  do  ukoronowanej 
czaszki *reprezentującej władzę królewską, lub panującego suwerena, a 
w szczególności Filipa II Pięknego, którego masoni oskarżają o zmowę z 
Papieżem  Klemensem  V+  obaj  powtarzają:  „Precz  z  tyranią!  Precz  ze 
zbrodnią!"  Aspirant  przysięga  następnie  solennie  strzec  tajemnic 
Stopnia  Rycerza  Kadosh  i  ściśle  przestrzegad  nakazów  i  poleceo  „tego 
tu  straszliwego  trybunału...  który  niniejszym  uznaję  za  mego 
Najwyższego  Sędziego."  Prawie  natychmiast  po  tym  wszystkim, 
kandydat  razem  ze  wszystkimi  uczestnikami  ceremonii  depczą  tiarę 
papieską, wymachując sztyletami i krzycząc: „Precz z szarlatanerią!" 

Paul A. Fisher 

background image

83 

 

N

N

O

O

T

T

A

A

 

 

O

O

 

 

A

A

U

U

T

T

O

O

R

R

Z

Z

E

E

 

 

P

P

A

A

U

U

L

L

 

 

A

A

.

.

 

 

F

F

I

I

S

S

H

H

E

E

R

R

 

 

P.A. Fisher należy do najwybitniejszych pisarzy i myślicieli katolickich w USA. 

Urodził  się  12  marca  1921  roku  w  Indianapolis  w  USA,  jako  przedostatnie, 
najmłodsze  dziecko  z  ośmiorga  rodzeostwa.  Uczęszczał  do  parafialnej  katolickiej 
szkoły podstawowej.  

Studia  ukooczył  na  Uniwersytecie  Notre  Dame  w  1943  roku  gdzie  uzyskał  tytuł 
magistra w dziedzinie handlu zagranicznego.  

Po  studiach  pracował  na  Uniwersytecie  Georgetown  i  Uniwersytecie 
Amerykaoskim (obie placówki w Stanie Waszyngton).  

W  czasie  II  wojny  światowej  służył  w  Biurze  Służb  Strategicznych  (OSS)  w  Afryce 
Północnej i we Włoszech.  

W  czasie  wojny  w  Korei  ponownie  został  powołany  do  czynnej  służby  w 
kontrwywiadzie wojskowym. 

W cywilu przez 23 lata pracował, jako ekspert wywiadu i bezpieczeostwa w armii 
USA,  Amerykaoskich  Siłach  Powietrznych  a  także  w  Krajowym  Centrum 
Aeronautyki i Lotów Kosmicznych. 

Przez  8  lat  pracował  jako  doradca  prawny  i  prasowy  kongresmana  James'a  J. 
Delaney'a w Kongresie USA. 

Jest  współpracownikiem  i  waszyngtooskim  korespondentem  pism:  Triumph 
Magazine, The National Catholic Register, Twin Circle Magazine 
oraz najstarszego 
tygodnika katolickiego USA - The Wanderer.  

Jest  autorem  monumentalnej  pracy  Behind  the  Lodge  Door:  Church,  State  and 
Freemasonry  in  America  
*Spoza  drzwi  loży:  Kościół,  Paostwo  i  Masoneria  w 
Ameryce]. 

Ożenił się z Ruth F. Morey z Toronto, w Kanadzie w 1948 roku (jego żona zmarła w 
1989 roku) Mieli dziewięcioro dzieci, 6 dziewczynek i 3 chłopców. 

Obecnie  mieszka  w  Indianie,  gdzie  nie  ustaje  w  szperaniu  w  dokumentach  i 
pisaniu. 

MODLITWA 

„BŁAGAMY O TO, ABY MOC DROGOCENNEJ KRWI JEZUSA, BARANKA BOŻEGO, KTÓRY GŁADZI 

GRZECHY ŚWIATA, UWOLNIŁA NAS OD MOCY CIEMNOŚCI”.