background image

   KATYŃ I JEGO KONSEKWENCJE DLA SPRAWY POLSKIEJ 

 

 

Zbrodnia katyńska dotyczyła tej części oficerów jednostek Wojska Polskiego, które w czasie 
kampanii  wrześniowej  1939  roku  operowały  na  wschodniej  granicy  II  Rzeczypospolitej.  Po 
uzgodnionej  z  hitlerowską  III  Rzeszą  agresji  sowieckiej  z  17  września  1939  roku  oficerowie 
zostali  zdemobilizowani  i  zatrzymani  przez  Armię  Czerwoną  i  NKWD  w  utworzonym 
specjalnie  z  myślą  o  nich  systemie  obozów.  W  wyniku  rozlicznych  działań,  m.in. 
przemieszczeń,  wyselekcjonowaniu  osób  gotowych  do  współpracy,  aresztowaniach  –  do 
marca 1940 roku praktycznie wszystkich polskich jeńców w liczbie ok. 15 tysięcy, skupiono w 
trzech obozach specjalnych: w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. 

5 marca 1940 roku los oficerów został przesądzony – decyzją Biura Politycznego KC WKP(b) 
skazani zostali na śmierć. Według szacunków historyków stanowili oni blisko połowę korpusu 
oficerów  Wojska  Polskiego.  Wykształceni,  wchodzący  w  skład  elity  politycznej  i  kulturalnej 
kraju, niewygodni dla Stalina. Chociaż zbrodnia przeprowadzona była w ścisłej tajemnicy, na 
jej ślad już jesienią 1942 roku trafiły oddziały Wehrmachtu. Nie bez znaczenia pozostawał tu 
też  fakt,  że  od  czerwca  1941  roku  Hitler  ze  sprzymierzeńca  Stalina  stał  się  jego  zaciekłym 
wrogiem i zaatakował imperium sowieckie. Mimo szokującego odkrycia Niemcy postanowili 
wstrzymać  się  z  ogłoszeniem  istnienia  masowych  grobów  polskich  oficerów  w  lasach  koło 
smoleńska. 

Przez  długi  czas  od  marca  1940  roku  do  rodzin  zaginionych  oficerów  nie  docierały  żadne 
znaki życia, w tym brak jakiejkolwiek korespondencji. Nawet wizyta Sikorskiego w Moskwie 
w  pierwszych  dniach  grudnia  1941  roku  oraz  złożenie  na  ręce  samego  Stalina  listy  z 
nazwiskami  zaginionych  nie  przyniosły  żadnych  odpowiedzi.  Pytania  były  systematycznie 
zbywane milczeniem bądź odrzucane przez ZSRR. Jednocześnie pojawiać zaczęły się pogłoski, 
tylko częściowo związane z faktami, o zesłaniu jeńców do obozów na północy Rosji, bądź ich 
potopieniu w Morzu Białym lub na Oceanie Arktycznym. 

Działania  polskiego  rządu  w  sprawie  jeńców  napotykały  na  opór  ze  strony  ZSRR,  zatem  nie 
dziwi  fakt, że  sprawą  interesowały  się  sprzymierzone  z Polakami  siły  wywiadu  brytyjskiego. 
Historia  przytacza  fakt  przedłożenia  jeszcze  w  czerwcu  1940  roku  premierowi  Winstonowi 
Churchillowi  raportu,  z  którego  niezbicie  wynikało,  że  niejaki  rotmistrz  Koźliński  –  były 
właściciel Katynia – był świadkiem wrzucania ciał pomordowanych do dołów śmierci w maju 
1940 roku. Atak Hitlera na ZSRR w czerwcu 1941 roku, podpisanie układu Sikorski-Majski w 
lipcu,  a  przede  wszystkim  uzyskanie  w  ten  sposób  przez  Brytyjczyków  potężnego 
sprzymierzeńca, skutecznie odciągającego niemiecką armię od frontu z Wielką Brytanią – to 
przyczyny, dla których Churchill, podobnie jak później Hitler, wolał zachować milczenie. Obie 
strony wiedziały, że posiadana przez nie informacja użyta we właściwym momencie stanowić 
będzie mocną kartę przetargową.  

Do 13 kwietnia 1943 roku Niemcy wydobyli 400 ciał. Goebbels, odpowiedzialny w III Rzeszy 
za  propagandę  uznał,  że  nadszedł  właściwy  moment  na  ujawnienie  zbrodni.  Dwa  miesiące 
wcześniej,  w  odpowiedzi  na  deklarację  premiera  Wielkiej  Brytanii  Winstona  Churchilla  i 
prezydenta  Stanów  Zjednoczonych  Franklina  D.  Roosevelta  o  żądaniu  przymusowej 
kapitulacji Niemiec, Włoch i Japonii  Hitler proklamuje wojnę totalną. Stalin ma świadomość, 

background image

 

że  jego  wsparcie  dla  aliantów  jest  kluczowym  warunkiem  zwycięstwa  nad  III  Rzeszą.  Wie 
również, że Sikorski wraz z polskim rządem emigracyjnym w Londynie stoi na przeszkodzie w 
uznaniu przez zachód „jego” rządu z Wandą Wasilewską i „jego” armii z gen. Berlingiem na 
czele. 

Sikorski  zwraca  się  do  Międzynarodowego  Czerwonego  Krzyża  o  natychmiastowe 
wyjaśnienie  niemieckich  doniesień.  Stalin,  który  chce  się  pozbyć  niemieckich  oskarżeń 
reaguje  bardzo  gwałtownie:  Sikorskiego  nazywa    faszystą,    sprzymierzeńcem  Hitlera, 
przerywa  stosunki  dyplomatyczne  z  rządem  polskim  na  emigracji,  a  o  zbrodnię  oskarża 
Rzeszę.  Sikorski  wie,  że  nie  może  zlekceważyć  informacji  dotyczącej  polskich  oficerów,  a  z 
drugiej strony pozostaje pod ogromną presją premiera Churchilla i prezydenta Roosvelta, by 
nie  zaognić  sytuacji  ze  Stalinem.  Wyjeżdżając  w  maju  1943  roku  na  Bliski  Wschód,  obok 
rozwiązania  konfliktu  z  generałem  Andersem  Sikorski  chce  doprowadzić  do  wznowienia 
rozmów  z  Rosjanami.    Na  Bliskim  Wschodzie  toczy  się  niema  wojna,  której  stawką  jest 
zwycięstwo nad Hitlerem – z udziałem Sikorskiego lub bez. 

UZUPEŁNIENIE: 

Po ogłoszeniu przez berlińskie radio prawdy o zbrodni działania potoczyły się błyskawicznie. 
Po sześciu tygodniach od zgłoszenia sprawy Międzynarodowy Czerwony Krzyż oświadczył, że 
jest  w  stanie  współdziałać  stawiając  jednak  warunek  –  wniosek  poparty  musiał  być  przez 
każdą ze stron. Odpowiedź Stalina była oczywista. Władze niemieckie utworzyły więc komisję 
międzynarodową składzie 12 osób z krajów zależnych od III Rzeszy i 1 osoby ze Szwajcarii – 
komisja  przebywała  w  Katyniu  od  28  do  30  kwietnia.  Dokumentacja  przeprowadzonych 
badań  w  czasie  wojny  znalazła  się  w  Krakowie  w  zakładzie  medycyny  sądowej.  Pod  koniec 
wojny  zaginęła.  Niemieckie  protokoły  badań  podające  liczbę  4143  ekshumowanych  zwłok 
były podpisane przez członków Międzynarodowej Komisji przedstawicieli medycyny sądowej 
i kryminologii uniwersytetów europejskich. 

Brytyjskie  Foreign  Office  powiadomiło  w  niejawnej  depeszy  amerykański  Departament 
Stanu,  że  w  jego  przekonaniu:  rząd  sowiecki  zerwał  z  Polakami  [...]  by  ukryć  własną  winę. 
Jednocześnie winą za zerwanie stosunków Winston Churchill w depeszy do Stalina obarczył 
Polaków:  wznowienie  przyjacielskich  czy  roboczych  stosunków  z  Rosją  Sowiecką  nie  będzie 
możliwe,  dopóki  wysuwa  on  [rząd  polski]  obraźliwe  oskarżenia  wobec  Rządu  Sowieckiego 
(...).