background image

Co mają Szwedzi na szefa Wikileaks

Mariusz Zawadzki, Waszyngton 2010-12-20, ostatnia aktualizacja 2010-12-20 02:14:23.0

Brytyjski "Guardian" opublikował zarzuty, jakie szwedzka prokuratura postawiła Julianowi Assange'owi, 
redaktorowi Wikileaks, portalu ujawniającego amerykańskie tajemnice.

Wiadomo było już wcześniej, że dwie Szwedki oskarżają Assange'a, iż zostały wykorzystane seksualnie w sierpniu, 
kiedy szef Wikileaks przyleciał, zresztą na zaproszenie jednej z nich, znanej feministki, do Sztokholmu. Adwokaci 
Assange'a twierdzą, że oskarżenia są efektem działania "mrocznych sił", które chcą zemścić się na Wikileaks. Od lata 
strona ujawniła setki tysięcy tajnych raportów armii i wywiadu z Afganistanu i Iraku, a ostatnio codziennie ujawnia po 
kilkadziesiąt raportów z ambasad USA na całym świecie (ma ich 250 tys.).

Assange, który na podstawie szwedzkiego nakazu został w zeszłym tygodniu aresztowany w Londynie, w piątek 
wyszedł za kaucją. Oświadczył dziennikarzom, że szwedzka prokuratura ukrywa swoje zarzuty. Ale dziennik "Guardian" 
zdobył poufne dokumenty ze Sztokholmu i opisał je wczoraj.

Feministka, która oddała Assange'owi swoje mieszkanie do dyspozycji, potwierdza, ze spożyła z nim miłą kolację i udała 
się z nim do siebie, tam jednak, jak twierdzi, "doświadczyła najgorszego seksu w życiu". Szef Wikileaks miał być 
agresywny i zmusić do stosunku bez prezerwatywy. Jak mówi, nie protestowała, bo "było już za późno". Lecz - jak 
twierdzą jej przyjaciele - następnego dnia opowiedziała im o nieszczęsnym wieczorze z Assange'em.

Ale feministka dalej przyjaźniła się z Assange'em i poznała go z młodą fotografką zafascynowaną buntownikiem, który 
rzucił wyzwanie największemu imperium. Oboje poszli do kina, gdzie się całowali. Następnego wieczora pojechali do jej 
mieszkania pod Sztokholmem. Tam Assange rzekomo nie chciał użyć prezerwatywy i oboje zasnęli skłóceni, ale w 
jednym łóżku. Rano fotografka obudziła się ku swojemu przerażeniu, jak twierdzi, w trakcie stosunku seksualnego bez 
prezerwatywy.

Obrońcy Assange'a wskazują na słaby punkt oskarżeń - obie kobiety złożyły skargę, dopiero kiedy zwierzając się sobie, 
uświadomiły sobie ponurą prawdę. Fotografka sama wykazała inicjatywę zarówno w kinie, jak też zapraszając go do 
domu, dlatego jej oskarżenia brzmią wysoce niewiarygodnie.

Assange obawia się, że to amerykańskie służby chcą ściągnąć go do Sztokholmu, bo USA ma podpisane ze Szwecją 
umowy ekstradycyjne. Tymczasem w Ameryce od kilku tygodni politycy i media urządzają prawdziwy seans nienawiści. 
Komentator telewizji Fox News stwierdził np., że "jest przeciwny karze śmierci, więc sukinsyna trzeba rozwalić bez 
sądu".

Media tropią też prywatne życiu Assange'a tak samo, jak on tropi sekrety dyplomatów USA. CNN opublikował jego 
ogłoszenie na serwisie randkowym, zamieszczone cztery lata temu: "Chcesz poznać normalnego faceta? Szukaj dalej. 
Nie jestem nudnym klonem, którego ci potrzeba, tylko aktywistą i intelektualistą pełnym pasji. Poszukuję syreny na 
romans, dzieci i - okazjonalnie - kryminalną konspirację. Powinna być zabawna, inteligentna i zdolna myśleć 
strategicznie o świecie oraz najbliższych".

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -

http://wyborcza.pl/0,0.html

© Agora SA

Strona 1 z 1

Co mają Szwedzi na szefa Wikileaks

2010-12-20

http://wyborcza.pl/2029020,75477,8842413.html?sms_code=