background image

ŻYDOWSKIE MORDY RYTUALNE 

Jest to cykl artykułów opublikowanych na soc. culture.polish

 w miesiącu czerwcu 2003, połączony w jedną całość, zawierający odcinki 1 

5. 

background image
background image

1. Wstęp 

Żydzi nienawidzą chrześcijan. Ich „święta księga” 

Talmud 

jest chyba 

jedyna 

świętą księgą religijna świata, oparta 

całości na niewyobrażalnym wprost 

rasizmie, nienawiści i pogardzie 

dla gojów. 

Jezus Chrystus jest w niej zwany „bękartem”, zaś Najświętsza Maria Panna 

„nierządnicą”. 
Ale nie będziemy się zajmować wyliczaniem wszystkich bluźnierstw i zniewag pod 
adresem chrześcijaństwa i chrześcijan, zwłaszcza katolików. Do tego trzeba by było po 
prostu przepisać chyba z połowę Talmudu, co byłoby zajęciem przykrym, gdyż 
oznaczałoby przekopywanie się m.in. przez dosłownie tony najzwyklejszej 
pornografii, szczególnie obrzydliwej, gdyż ubranej w religijne szaty. 
Zajmiemy się w niniejszym cyklu tylko jednym ze specyficznych wynaturzeń 
judaizmu 

dobitnym przykładem nienawiści Żydów do chrześcijan. 

Chodzi o tzw. 

mord rytualny. 

Żydowski mord rytualny jest (jeśli pominąć azteckie ofiary z ludzi) 

całkowicie nieznany żadnym innym religiom. 

Oczywiście Żydzi 

furią i wściekłością zaprzeczają istnieniu mordów rytualnych, 

starając się ze wszelkich sił zaszkodzić ludziom, którzy zajmują się ich badaniem 

szkalując ich, rzucając klątwę 

(herem) 

lub nawet uciekając się do przemocy fizycznej, 

czyli zbrodni. 
Mord rytualny kompromituje Żydów, dlatego tak gorliwie zaprzeczają jego istnieniu. 
Twierdzą, że jest to bajeczka pochodząca z mroków Średniowiecza i wymyślona przez 
antysemickich chrześcijan. Szczególnie zaciekle bronią tej tezy dwaj księża 

Żydzi: ks. 

prof. Michał Czajkowski i ks. dr Weksler-Waszkinel. Obaj usilnie starają się, aby z 
Katedry w Sandomierzu 

usunąć starodawne obrazy, przedstawiające... właśnie 

żydowski mord rytualny. 

Nie będziemy oczywiście zwracać na żydowskie wrzaski najmniejszej uwagi. 

Zapiski historyczne mówią same za siebie. 

2. Co to jest żydowski mord rytualny? 

Zanim zajmiemy się materiałem dowodowym, skreślmy krotki opis tego 

niesłychanego i niespotykanego wśród cywilizowanych narodów „obrzędu”. 
Otóż polega on na zadaniu chrześcijaninowi 

ran kłutych specjalnym nożem oraz 

na doprowadzeniu do śmierci ofiary przez wykrwawienie. 

Rany te zawsze zadawane 

są 

te same, określone przez obrząd miejsca. 

Mord rytualny nie jest jakimś odosobnionym wypadkiem 

ale zjawiskiem, 

background image

które powtarzało się co najmniej kilkadziesiąt razy w ciągu ostatniego tysiąclecia. Jest 
rzeczą absolutnie nieprawdopodobna, aby tego rodzaju regularnie powtarzający się 
mord, noszący zawsze te same cechy i zawsze w ten sam sposób wykonywany, mógł 
być „przypadkiem”. 
Na świecie popełnia się co roku miliony morderstw 

ale nigdy w taki sposób, jaki 

relacjonują stare (i nowsze) kroniki. 
Skąd sprawcy mordu popełnianego w różnych miejscach i w rożnym czasie 

np. odległym 500 lat jeden od drugiego 

dokładnie wiedzieli, w jaki sposób i gdzie 

należy zadawać rany? A przecież zawsze były one zadawane w ten sam sposób. 
Jedynym logicznym wytłumaczeniem może być tylko to, iż gdzieś istnieje „przepis” 
na wykonanie mordu rytualnego, starannie przez Żydów ukrywany i wykorzystywany 
w „miarę potrzeby”. 
Należy również zauważyć, ze ofiarami mordów rytualnych padali zawsze chłopcy lub 
mężczyźni 

nigdy dziewczęta lub kobiety. Zydzi 

owi szermierze „tolerancji” i 

„równouprawnienia” 

po prostu zawsze uważali kobiety za istoty gorsze i niższe, 

wręcz niegodne. Kobiety nie mogą być rabinami, musza poddawać się pewnym 
obrzędom oczyszczania, a pewne tajemnice 

są 

dla nich niedostępne. Niedawno sąd w 

Jerozolimie skazał na dwa lata wiezienia pewna Żydówkę tylko za to, że... dotknęła 
ręką Ściany Płaczu! Jasne więc, że zemsta na kobiecie, to tak jakby zemścić się na 
kimś zabijając mu psa albo kota. 

3. Dowody na istnienie mordów rytualnych 

Istnieją liczne zapiski historyczne, z których w sposób niezbity wynika, iż mordy 

rytualne miały miejsce. 

Sprawców mordu rytualnego wielokrotnie chwytano, sądzono i skazywano. 

Sprawcami okazywali się 

zawsze Zydzi i zawsze ofiarami mordu byli 

chrześcijanie, 

przeważnie (i to jest chyba najbardziej odrażające) 

bezbronne dzieci. 

Metodom śledczym i procesom sadowym dawnych epok można zapewne sporo można 
zarzucić, tym niemniej za ich statystyczną poprawnością przemawiają tak ważkie 
argumenty, jak: 
• powtarzalność zjawiska 
• zawsze jednakowy sposób i miejsce zadawania ran kłutych 
• zawsze jednakowe wyznanie ofiary 
• zawsze jednakowa narodowość i wyznanie sprawcy 
My, katolicy, mamy dodatkowy, szczególny powód, aby wierzyć w mordy rytualne, 
albowiem 

niektóre jego ofiary zostały wyniesione na ołtarze, 

zostały świętymi 

Kościoła Powszechnego! Znając olbrzymią, wręcz pedantyczną drobiazgowość i 
staranność, jaka przykładana jest przez Kościół do procesów kanonizacyjnych, można 
być całkowicie pewnym ich uczciwości i rzetelności. 
Świętych ofiar żydowskiego mordu rytualnego było całkiem sporo. Miedzy innymi: 
• Święty Andrzej z Rinn koło Innsbrucka, zamordowany przez Żydów w roku 1462 
• Święty Szymon z Trydentu, zabity rytualnie przez Żydów w roku 
1475 
• Święty Lau renty, zamordowany przez Żydów w Padwie i kanonizowany przez 

background image

Papieża Benedykta XIV w roku 1485. 
W Polsce czasów Jagiellońskich utrwaliło się wśród polskiej ludności przekonanie, iż 
Żydzi dokonują rytualnych mordów katolickich dzieci, co doprowadzało w wielu 
miastach do 

wystąpień antyżydowskich 

oraz 

wypędzania Żydów 

np. w 1566 

Żydów wygnano z Urzędowa, w 1678 roku z Kościana, w 1600 roku z Bochni, Biecza, 
Sęcza i Ujścia, a w roku 1610 ze Staszowa. 

Tłumaczenie takich wystąpień wyłącznie „antysemityzmem” 

który oczywiście 

miałby brać się nie wiadomo z czego 

jest po prostu niepoważne. 

Interesujące jest, że 

o rytualnych mordach katolickich dzieci mówili sami 

Żydzi 

neofici 

(przechrzczeni na katolicyzm). 

Oświadczenie potwierdzające wykonywanie mordów rytualnych przez Żydów 

złożył pod przysięga m.in. Jan Feltro w 1475 roku w Trydencie. 
Z takim samym zarzutem pod adresem Żydów wystąpił Jakub Frank 
Dobrudzki w prowadzonej publicznej dyskusji z rabinami w 1759 roku we 
Lwowie. 
Ochrzczony rabin Moldawno w swej pracy „Koniec religii żydowskiej” z 1803 roku 
stwierdził, iż „misterium krwi znają wśród Żydów tylko rabini, nauczyciele, uczeni i 
faryzeusze”. 
Niemiecki uczony, prof. dr August Rohling w swej pracy „Moja odpowiedz rabinom” 
(„Meine Antwort an die Rabiner” 1883) stwierdza wprost, ze mord rytualny stosowany 
przez Żydów istnieje, powołując się na świadectwa Jana Feltro, Paola Medici, 
Moldawa i Baroniusa, a także na akta sadowe dwu procesów na tle mordu rytualnego 
w Trydencie i Damaszku, znajdujących się w archiwach watykańskich. 
Reasumując: nawet, jeśli nie zawsze osoba sprawcy (sprawców) mordu rytualnych 
była udowodniona, sam fakt zaistnienia takiego mordu jest poza wszelką dyskusją i 
tylko 

znani ze swej prawdomówności Żydzi 

mogą negować oczywiste fakty. 

4. Słynny proces Mendla Bejlisa 

Ostatni 

udowodniony ponad wszelką wątpliwość wyrokiem sądu 

przypadek mordu rytualnego w historii miał miejsce w roku 1909 w 
Kijowie. 
Ofiara był 13-letni Andrzej Juszczyński, oskarżonym 

Żyd Mendel Bejlis. Proces 

Bejlisa stał się światową sensacją. 
Jako biegłego Carskie Ministerstwo Sprawiedliwości powołało ks. dr-a 
Justyna Bonawenture Pranajtisa, Polaka, profesora Akademii Teologii 
Katolickiej w Petersburgu, wybitnego hebraistę i znawcę Talmudu, bez 
wątpienia najlepszego w całej Rosji. 
Niektóre środowiska żydowskie znając erudycje ks. Pranajtisa i przeczuwając, że 
wynik ekspertyzy tak wybitnego znawcy może być dla nich niekorzystny, próbowały 
go odwieść od wszczynania badan 

początkowo proponowano mu pieniądze. Gdy 

jednak ten „argument” nie poskutkował zaczęto go nieustannie śledzić, zasypywać 
groźbami, rzucać na niego oszczerstwa w tzw. „postępowej prasie” gdzie obdarzano 

background image

go takimi epitetami jak „szantażysta”, „plagiator”, „nieuk” i „fałszerz” 

„ 

czy wreszcie 

słać donosy do władz carskich. 

Oprócz prowadzonej jawnie nagonki na osobę ks. Pranajtisa była także 

prowadzona systematycznie akcja zakulisowa 

można tu wymienić dla przykładu 

działania prowadzone przez H. Sliosberga w Petersburgu jak również przez 
londyńskiego bankiera Rothschilda w Watykanie. Również światowa prasa żydowska 
(dziś zwana „prasa międzynarodowa”) rozpętała kampanie, aby nie dopuścić do 
wyjawienia prawdy. 
Skąd my to znamy... 
Ekspertyza tego uczonego wprawiła w zdumienie sąd, ławę przysięgłych i opinię 
publiczną. Ks. dr Pranajtis 

nie dokonując oględzin zwłok chłopca 

(został 

mianowany biegłym już po pogrzebie ofiary, zaś odległość 

Petersburga do Kijowa 

wynosi 1200 km) 

szczegółowo opisał sposób zadania ran, ich wygląd, liczbę i 

umiejscowienie. 

Wszystko dokładnie się zgadzało 

ofiara miała rany 

charakterystyczne dla mordu rytualnego. 
Ponadto po półrocznych badaniach jako rzeczoznawca ks, Pranajtis wydał 
wielostronicowa ekspertyzę, którą dołączono do akt sprawy. 
Naukowe wyjaśnienie przez ks. Pranajtisa zawartej w Talmudzie nauki rabinistycznej 
było w sprawie Bejlisa tak druzgocące, że przewód sadowy przerwano na rozkaz z 
góry, z Petersburga. Stało się to między innymi dlatego, że bankier Mendelsohn, u 
którego wówczas rząd rosyjski zaciągał pożyczkę, uzależnił jej udzielenie od 
umorzenia sprawy Bejlisa. 
Żydowskie wrzaski ucichły jak nożem uciął po ogłoszeniu wyroku. 

Sąd 

przysięgłych w Kjo wie okazał się być sądem uczciwym i niezależnym. 

Na pierwsze pytanie: „Czy śmierć zadana ofierze była mordem rytualnym” 
odpowiedział „Tak”. Na drugie pytanie: „Czy Bejlis jest winny tego mordu”, sąd 
odpowiedział „Nie, brak dostatecznych dowodów winy”. 
Porównajmy wyrok kijowskiego sądu z niedawnym orzeczeniem Najwyższego Sądu 
Izraela, zezwalającym na torturowanie 
Palestyńczyków. Porównajmy go z przepisami Talmudu, uznającymi gojów za 
zwierzęta z ludzką twarzą. Łatwo dojść do wniosku, kto mógł wymyślić coś tak 
potwornego, jak mord rytualny. 
Po wyroku Bejlis wyszedł na wolność. Natomiast ks. dr Pranajtis, niedługo 
później, w 1916 roku, zachorował. Został on umieszczony w szpitalu w 
Petersburgu. Swemu byłemu profesorowi, ks. biskupowi Janowi 
Cieplakowi, który go odwiedzał, wyznał, iż uważa, że 

został otruty. 

W istocie przebieg choroby był bardzo dziwny: ks. Pranajtis zaczął raptownie chudnąć 
i wkrótce zmarł 

28 stycznia 1917 roku. 

Warto zajrzeć na (niemieckojęzyczne) strony: 

• httQ ://www.bautz.de/bbkl/Q/ijranaitis i.shtml 

• httij ://www.yho.org/D/ijdg/5. html 

background image

5. Sprawa zamordowania Bohdana Piaseckiego 

Pisaliśmy powyżej, iż ostatnim, ponad wszelka wątpliwość udowodnionym 

mordem rytualnym była tzw. sprawa Mendla Bejlisa. 
Wiele wskazuje jednak na to, że żydowskim mordem rytualnym było również o ponad 
czterdzieści lat późniejsze 

okrutne zabójstwo Bohdana Piaseckiego, 

syna 

Bolesława 

znanego działacza politycznego, twórcy przedwojennego ONR Falanga i 

powojennego PAX-u. 
Opiszmy krótko przebieg wydarzeń. 
Bohdan zniknął 22 stycznia 1957 roku. Tuż po wyjściu ze szkoły został podstępnie 
wywabiony do samochodu przez dwóch mężczyzn. 8 grudnia 1958 roku odnaleziono 
jego ciało ze sztyletem wbitym w lewe płuco. 

Dowody 

sprawie ginęły wprost 

masowych ilościach, 

a śledczy dopuścili się 

karygodnych zaniedbań. Ginęły taśmy z nagraniami, ginęły dokumenty i świadectwa 

powszechnym bałaganem ktoś jednak sterował i ktoś nad nim czuwał. Ówczesny 
premier Jozef Cyrankiewicz (właściwe nazwisko: Izaak Cymerman) był bezpośrednio 
odpowiedzialny za wycofanie aktu oskarżenia przeciwko jednemu z oskarżonych. 
Większość osób, które potencjalnie mogły być oskarżone o współudział lub 
pomocnictwo w zbrodni, w krótkim czasie 

wyjechała do Izraela. 

Został jedynie 

taksówkarz, feralnego dnia prowadzący samochód, którym dokonano porwania 

— 

jego 

próba ucieczki do Izraela została udaremniona. Tylko zapobiegliwości Bolesława 
Piaseckiego i jego ludzi można zawdzięczać, iż owego taksówkarza o 
charakterystycznym nazwisku, Ignacego Ekerlinga, zatrzymano podczas przekraczania 
granicy. 
Mimo, że został postawiony w stan oskarżenia, sprawa została wycofana pod pozorem 
uzupełnienia aktu oskarżenia, by już 

nigdy nie wrócić na wokandę. 

Jedyna kara, 

jaką poniósł Ekerling (poza kilkutygodniowym aresztem) była „kara” pozostania w 
PRL aż do śmierci, mimo wielokrotnie wyrażanej chęci opuszczenia „antysemickiej” 
Polski. 
Wycofanie aktu oskarżenia odbyło się na wyraźne polecenie Żyda Jerzego 
Albrechta (Finkelsteina), ówczesnego członka Rady Państwa i sekretarza 
KC PZPR. Trudno wierzyć, aby mógł podjąć taka decyzje samodzielnie. 
Wiele wskazuje, że decydującą rolę odgrywał inny Żyd, Roman 
Zambrowski (czyli Rubin Nusbaum). 

Wśród innych sprawców zabójstwa należy wymienić nazwiska: Katz, Barkowski, 

Kossowski, Lazarczyk 

wszyscy Żydzi. 

Dlaczego okrutne zabójstwo 16-letniego Bohdana Piaseckiego było, wedle wszelkiego 
prawdopodobieństwa, mordem rytualnym? 
• sprawcami mordu byli Żydzi 
• ofiarą było chrześcijańskie, bezbronne dziecko 
• sposób zadania ran był typowy dla znanych z historii mordów rytualnych 
Co więcej 

zabójstwo owe było klasycznym przykładem żydowskiego sposobu 

wywierania zemsty (podobnie czynili zresztą naziści). 
Piasecki niewątpliwie naraził się Żydom swą przedwojenną jeszcze działalnością. 

background image

Dlaczego więc, zamiast zemścić się bezpośrednio na ojcu 

zabili syna, czyli osobę 

całkowicie niewinną? 
Otóż zabicie ukochanej osoby jest dla człowieka kara większą, niż własna śmierć: 
musi on aż do końca swych dni żyć z niewysłowionym cierpieniem, załamany, 
rzucony na kolana przez zbrodniarzy. Tak rozumują Żydzi i tak też rozumowało wielu 
nazistów. 

Zabijanie niewinnej osoby aby w ten sposób wywrzeć zemstę na kimś 
innym, jest wyjątkowo odrażające i nikczemne 

i jakże charakterystyczne dla 

Żydów. 

Jakakolwiek byłaby działalność Bolesława Piaseckiego, odpowiedzialności za 
jego czyny nie mogą ponosić dzieci. Żaden cywilizowany kraj nie uznaje takiego 
prawa. Nie może zatem zostać uznana argumentacja, ze Bohdan Piasecki musiał 
zostać zabity za działalność cjca. Takie uzasadnienie jest barbarzyńskie. 

Peter Rama w książce „Sprawa zabójstwa Bohdana Piaseckiego” powołuje się na 
polskojęzyczną gazetę, wychodzącą w Izraelu 

„Kurier-Nowiny”, która 14 marca 1966 

roku przedrukowała materiał z dziennika „Maariy”. Według dziennikarza sprawcami 
byli Żydzi zatrudnieni w Służbie Bezpieczeństwa, którzy chcieli zemścić się na 
Bolesławie Piaseckim za jego przedwojenna działalność w ONR. 
Warto nadmienić, iż przypuszczalny główny sprawca mordu, Mikołaj Barkowski, już 
w kilka dni po porwaniu (i zamordowaniu) Bohdana Piaseckiego zdołał wyjechać do 
Izraela 

w czasach, kiedy przeciętny obywatel PRL nie wiedział, co to jest paszport... 

W roku 1995-tym zadzwonił on do dr-a Petera Ramy i tubalnym, aroganckim głosem, 
wypowiedział pod jego adresem 

szereg obelg i gróźb, 

z których najłagodniejszą 

była groźba procesu sądowego i oskarżenie oczywiście o „polski antysemityzm”. Peter 
Rama jest tymczasem... Hindusem 

pochodzącym ze starej, arystokratycznej rodziny zamieszkałej od wieków w 

Kaszmirze. Ale najwyraźniejiHindusi wysysają antysemityzm z mlekiem matki. 
I na koniec uwaga: również w III Rzeczypospolitej nie widać żadnej woli ani chęci 
wyjaśnienia okoliczności morderstwa. Do nielicznych wyjątków należy udostępnienie 
przez Antoniego Macierewicza rodzinie Piaseckich materiałów śledztwa 
Akt oskarżenia taksówkarza Ignacego Ekerlinga znajduje się pod adresem: 
htti ://www.wandea .org. il/index. ijhij?action 

 

 

  

historica8dd= 107 

 

 

Memoriał Bolesława Piaseckiego w sprawie śmierci jego syna: 
htti ://www.wandea .org. il/index. ijh i?action 

 

 

  

historica8dd 

 

 

  

108 

 

 

6. Uwagi końcowe i podsumowanie 

Jak się wydaje, znaczenie żydowskich mordów rytualnych w naszych czasach 

zmalało 

a być może zostały one nawet zakazane. Przy dzisiejszym rozwoju technik 

śledczych i szybkości działania mass-mediów (zwłaszcza elektronicznych), rytualne 
mordowanie chrześcijan przyniosłoby Żydom więcej szkody, niż pożytku. 
O wiele łatwiej jest konwencjonalnie mordować Palestyńczyków. 
(Nie jest jednak wykluczone, iż Żydzi 

znani z aroganckiego domagania się dla siebie 

background image

specjalnych przywilejów 

zaczną żądać legalizacji mordów rytualnych i bezkarności 

dla morderców) 
Pozostaje zająć się poglądami na mord rytualny dwu księży „katolickich”, ks. prof. 

Michała Czajkowskiego 

i ks. dr-a 

Romualda Jakuba Weksiera- Waszkinela. 

Obaj, wbrew faktom i dowodom, zaprzeczają istnieniu mordów rytualnych wśród 
Żydów. Obaj 

są 

fanatycznymi filosemitami, co jest w ich przypadku zrozumiale, gdyż 

obaj 

są... 

Żydami. 

Żydzi, nie Żydzi 

obydwaj jednak zostali wyświęceni na kapłanów i obaj zostali 

pracownikami naukowymi wyższych uczelni katolickich. Znają zatem świetnie 
historie Kościoła i postaci Świętych, zamordowanych rytualnie przez Żydów. Nie 
mogą wiec ignorować faktu przeprowadzenia ich procesów kanonizacyjnych, które 
takie mordy potwierdzają. 
A jednak obaj Żydzi, Czajkowski i Waszkinel, 

idą 

w zaparte i negują rzeczy 

najoczywistsze. Czyż ich zachowanie nie jest typowe dla Żydów 

„usraj się, nie 

przyznaj się”? Czyż nie podobnie postępuje odrażające 

indywiduum Jan Tomasz Gross, dla którego antypolskie kłamstwa stały się misją 

do wypełnienia, którą mu zlecili prawdziwi jego mocodawcy? 
Ksiądz Czajkowski znany jest m.in. z tego, że zrobił dziecko swej studentce. Będąc 
profesorem etyki (sic!). 
A później wyczyny tego Żyda i jemu podobnych 

są 

zaliczane na konto Kościoła 

Katolickiego... Można by dać głowę, ze większość owych biskupów i księży, 
zamieszanych w afery homoseksualno-pedofilskie, jest również żydowskiego 
pochodzenia: Żydzi 

są 

bowiem narodem mającym niezdrowe skłonności płciowe, 

lubują się w zboczeniach, pornografii, urynie, ekskrementach itp. czego dowodem cale 
fragmenty Talmudu, przypominające raczej jakieś wydawnictwo dla totalnych 
zboczeńców, niż „Świętą Księgę”. 
Choć owszem 

Kościół Katolicki też ponosi odpowiedzialność za tego typu indywidua, 

co Czajkowski. Wykazał zbyt wiele tolerancji, zbyt wiele zaufania. Żydów nie 
powinno się wpuszczać do seminariów duchownych aż do piątego pokolenia. Nie 
byłoby wówczas skandali z „duchownymi”. 
Ks. Waszkinel jest żydowskim dzieckiem, uratowanym w czasie wojny przez 
Polaków, tak jak dziesiątki innych Żydów. Groził on pewnemu studentowi, który 
przyszedł na egzamin z odznaką orła wplecionego w krzyż na piersi, że jeżeli tego 
krzyża nie zdejmie, to nie zostanie dopuszczony do egzaminu! 
W naszym cyklu na temat mordów rytualnych wykazaliśmy w sposób niezbity, iż były 
one faktem historycznym, na co istnieją dowody w archiwach 

zarówno świeckich, jak 

i kościelnych. 
Byliśmy też świadkami żydowskiej wściekłości, włącznie z ciskaniem obelg. 
Zaprzeczanie oczywistym faktom przez Żydów nie jest oczywiście niczym nowym i 
zupełnie nas nie zaskakuje. Naród ten bowiem nie jest znany ani z prawdomówności, 
ani z cywilnej odwagi. Również obrzucanie oponentów obelgami, gdy brakuje 
argumentów, należy do typowych żydowskich wzorców zachowań. 
Warto jednak zaobserwować, kto 

w reakcji na artykuły o mordzie rytualnym 

wrzeszczał najwięcej; kto najgoręcej negował jego istnienie i kto wyrażał się w sposób 

background image

plugawy, usiłując zastąpić argumentacje laniem gnojówki. Pozwoli to bez wątpienia 
na rozpoznanie niektórych Żydów, zapaskudzających soc.culture.polish. 

Klimon Sołowiecki