background image

APOKRYF 

 Nazwa i pojecie. Termin „apokryf (z gr. apókryphos, od czasownikaapokrypto — 
ukrywać) oznacza tekst, księgę ukrytą, schowaną, usuniętą, tajemną, niezrozumiałą czy 
niewiadomego pochodzenia. Nazwa „apokryf pojawiła się pierwotnie na gruncie religijnej 
terminologii antycznej, potem chrześcijańskiej; dalsze zastosowania znalazła w 
nomenklaturze filologicznej, literackiej czy w ogóle kulturowej. 

    1. Termin „apokryf został przejęty przez starożytnych pisarzy kościelnych i Ojców Kościoła jako 
określenie pism (ksiąg) religijnych judaistycznych i starochrześcijańskich niepewnego pochodzenia. 
Z uwagi na ich niejasną, tajemniczą proweniencję i falsyfikatowy charakter, wyrażający się często w 
fałszywym sygnowaniu dzieł imionami znanych postaci, zwłaszcza biblijnych, a także ze względu na 
częstokroć błędną lub nawet heretycką treść wykluczano je z powszechnego obiegu i strzeżono dostępu 
do nich wiernym. Wyraźne (począwszy od schyłku II w.) wyróżnianie apokryfów wiąże się ściśle z 
długimi dziejami formowania się katolickiego kanonu natchnionych ksiąg biblijnych Starego i Nowego 
Testamentu. Dogmatycznie i ostatecznie zatwierdzony przez sobór trydencki (Decretum de canonicis 
scripturis, z 8 IV 1546) skład pism Biblii, zgodny z wczesną łacińską wersją św. Hieronima, stworzył 
wyraźny uzus terminologiczny: przyjęta przez Kościół katolicki nazwa „apokryf zaczęła funkcjonować 
jako określenie tych religijnych starożydowskich i starochrześcijańskich dzieł, które egzystowały na 
marginesie kanonu wyznaczonego wyraziście już w Wulgacie św. Hieronima, orzekającego dobitnie: 
„Cokolwiek jest poza pismami kanonicznymi, winno być zaliczone do apokryfów" (Prologus galeatus). 
Ostatecznie za tzw. apokryfy właściwe Kościół katolicki uznaje niekanoniczne pisma starotestamentowe 
(apokryfy żydowskie: historyczne, dydaktyczne, prorockie) z okresu od r. 200 p.n.e. do 200 n.e. i 
niekanoniczne pisma nowotestamentowe (apokryficzne ewangelie, listy, dzieje, apokalipsy) z II —V w. 
Dzieła z klasy apokryfów właściwych pozorują przynależność do kanonu i utrzymane są zasadniczo w 
gatunkowych konwencjach pism biblijnych; dlatego są stosunkowo łatwo wyróżnialne jako obiekty 
genologiczne. 

    2. W najszerszym, obiegowym i nieostrym znaczeniowo rozumieniu nazwy — ukształtowanym w 
toku jej historycznych modyfikacji — podciąga się również pod miano „apokryfu" wszelkie utwory 
stymulowane Biblią
, całe „morze utworów powstałych od I —XIX w. w najprzeróżniejszych 
środowiskach kulturalnych, w niemalże wszystkich językach, którymi mówili chrześcijanie" (M. 
Starowieyski). Dzieła takie, rozmaicie ukształtowane gatunkowo, pojmuje się na ogół jako prodjak-ty 
różnokierunkowego i wieloetapowego uzupełniania informacji kanonicznych, podkreślając przy tym 
szczególną specyfikę utworów apokryficznych, wyznaczoną tzw. życiem apokryfu (pierwotnego, 
właściwego), który „raz powstały, jest w ciągłym ruchu, ciągłej przemianie", co w efekcie prowadzi do 
wykształcenia struktur stanowiących swego rodzaju uzupełnienie uzupełnienia. Stąd w tak szeroki 
zakres terminu wciąga się wszelkie rodzaje przeróbek najdawniejszych dzieł niekanonicz-nych i, 
konsekwentnie dalej, przeróbki przeróbek, śledząc zasadniczo dzieje fabuł i wątków różnie 
realizowanych literacko i amplifikujących informacje Pisma Świętego. 

    3. Apokryfem określa się nadto w nomenklaturze filologicznej wszelkie mistyfikacje literackie
falsyfikaty, dzieła przypisane jakiemuś nieżyjącemu już bądź legendarnemu twórcy, ogłaszane 
zazwyczaj jako rzekome zabytki, np. pretendujące do rangi autentycznych przekazów z czasów wojny 
trojańskiej, późnostarożytne (w łacińskiej wersji) Ephemeris belli Troiani Dictysa Kreteńczyka i De 
excidio Troiae Daresa Frygijczyka czy — z późniejszego okresu — tzw. Pieśni OsjanaJ. Macpherso-na. 

Termin „apokryf (zlatynizowana forma: apocryphus) w swym ścisłym i prymarnym znaczeniu 
odnosił się w europejskiej średniowiecznej kulturze katolickiego uniwersum do starożydowskich i 
starochrześcijańskich dzieł wyrzuconych poza kanon ksiąg biblijnych. Podjęte wcześniej — przed 
przekładem św. Hieronima — próby klasyfikacji i wyliczenia tekstów kanonicznych i apokryficznych (np. 
wskazówki z tzw. Fragmentu Muratoriego, ok. 200 r.; kanon Orygenesa, ok. 185 — 254, i Cyryla 
Jerozolimskiego, ok. 350), a także post-Hieronimowe wykazy (zwłaszcza tzw. Dekrety pseu-
dogelazjańskie „de libris recipiendis et non recipiendis", IV —VI w.) dawały zasadniczo wyraźną 
orientację w rozdziale ksiąg kanonicznych i apokryfów. 

    Już od wczesnego średniowiecza spotykało się na zachodzie Europy świadectwa znajomości 
apokryfów (tzw. właściwych, powstałych do VI w.), przyswajanych głównie w wersjach i przeróbkach 

background image

łacińskich; wypowiadali się na ich temat m. in. Grzegorz z Tours (VI w.), Fulbert z Chartres (XI w.), św. 
Bonawentura, Wincenty z Beauvais (XIII w.), Ludolf Saksończyk (XIV w.), Petrus de Natalibus (XV w.). 
Owe stare apokryfy charakteryzowały się przede wszystkim wysokim stopniem swoistego mimetyzmu, 
naśladownictwem charakterystycznych norm stylowych, form wypowiedzi i gatunków biblijnych; ąuasi-
kanoniczność apokryfów łudziła rzekomym autentyzmem, symulowała jakby możliwą przynależność 
apokryficznego dzieła do klasy tekstów natchnionych, kanonicznych. Kierując się kryterium 
strukturalnego podobieństwa pism apokryficznych do pism biblijnych, można wyróżnić wśród apokryfów 
starotestamentowych trzy typy analogiczne do rodzajów i gatunków występujących w kanonie, tj. 
apokryfy historyczne, prorockie, czyli apokaliptyczne, i poetycko-dydaktyczne; natomiast nowo-
testamentowe apokryfy wyodrębniają się w grupy apokryficznych ewangelii, dziejów, listów i apokalips. 

    Dzieła apokryficzne podejmowały i realizowały w określonych konwencjach wypowiedzi biblijnych te 
wątki Pisma Świętego, które zostały pominięte bądź nie dopowiedziane w kanonicznym źródle (tzw. 
apokryfy diachroniczne), np. dzieje pierwszych lud?i bezpośrednio po wygnaniu z faju, życie Marii 
Panny przed Zwiastowaniem, historia dzieciństwa Jezusa, losy Józefa-opiekuna; tzw. apokryfy 
synchroniczne koncentrowały się na opisach postaci, faktów, ważnych okoliczności i realiów, np. obrazy 
sytuacji eschatologicznych, apokaliptyczne wizje końca świata. Przekazy apokryficzne zaspokajały 
przede wszystkim nabożną ciekawość średniowiecznych odbiorców, a zarazem prócz uroków fabulistyki 
dostarczały pożywki moralnej, wzorów parenetycznych, wskazań piety-stycznych. Upodobnianie poetyk 
apokryfów do poetyk pism biblijnych narzucało też w konsekwencji pewne dyrektywy odbiorcze, 
zasadniczo zbieżne z regułami odczytywania tekstów natchnionych. Dzieło apokryficzne sugerowało 
więc obecność różnych — prócz literalnego — sensów głębszych. Szczególnie uwydatniony bywał sens 
typiczny, akcentujący więzi prefiguracyjne, które umożliwiały interpretację zdarzeń w planie 
prowidencjonalnym, np. apokryfy o narodzinach Marii prezentowały jej matkę Annę jako antytyp 
starotestamentowej postaci Anny, matki Samuela proroka, równie długo bezpłodnej i błagającej o 
potomka. 

W potocznej, obiegowej, choć nieścisłej historycznie nomenklaturze historycznoliterackiej termin 
„apokryf zasadniczo oznacza wszelkie utwory, zwłaszcza epickie, stymulowane fabularnymi wątkami 
Biblii i tzw. apokryfów właściwych. W tym sensie nazwa „apokryf funkcjonuje także jako 
konwencjonalnie przyjęte określenie różnogatunkowych, średniowiecznej proweniencji dzieł (w tym i 
paraliterackich), więc np. opowieści-romansów, historii, legend, żywotów, rozmyślań, pasji czy kazań 
biblijno-apokryficznych. Z genologicznego punktu widzenia utwory te, jakkolwiek przynależne do 
wspólnego genotypu, jawią się jako niezwykle interesujące, złożone strukturalnie okazy wypowiedzi; 
autorzy ich, przejmując i na określony sposób przetwarzając kanoniczno-niekanonicz-ne wątki, 
wykorzystywali zarazem przy ich literackiej obróbce określone konwencje gatunkowe kształtujące 
relacje zamieszczone w źródłach biblijnych i w przekazach apokryfów; ponadto w zależności od 
naczelnego, koncepcyjnego zamysłu dzieł twórcy odwoływali się do odpowiednich norm regulujących 
określoną dziedzinę wypowiedzi, np. homiletycznych, medytacyjnych, historiograficz-nych, 
żywotopisarskich. Dla tak ukształtowanych wypowiedzi, poddanych ciśnieniu różnorakich reguł i kodów 
gatunkowych para- i literackich, nie istniały oczywiście oficjalne przepisy kodyfikacyjne, w związku z 
czym o specyfice owych różnych okazów sztuki narracyjnej orzekać można wyłącznie na podstawie ich 
poetyki immanentnej. O samoświadomościowym statusie tego typu literatury świadczy również 
występujący często brak jej nazewniczego samookreślenia będź też nieostre i wieloznaczne 
specyfikacje, odznaczające się szeroką denotacją, lecz wąską konotacją, np. historia, sprawa, żywot, 
legenda (i ich obcojęzyczne odpowiedniki). 

 

DRAMAT LITURGICZNY 

Nazwa i pojęcie. Nazwą „dramat liturgiczny" (wprowadzoną przez Coussemakera, 1860) obejmuje się 
średniowieczne utwory dramatyczno-teatralne związane bezpośrednio z liturgią Kościoła katolickiego. 
Autorzy, redaktorzy i kopiści zachowanych sztuk posługiwali się nazwami, które niejednokrotnie 
wskazują na powiązanie utworów z obrzędem (ordo.processio, versus), podkreślają ich dramatycznośc 
(ludus, repraesentatio, similitudo), informują o temacie spektaklu (planc-tus, miraculum), a także 
podają szczegółowe wskazania treści obrzędów (visitatio). 

background image

    Dramaty te powstawały i były wykonywane w Europie między IX a XVI w., do czasu, kiedy 
postanowieniem soboru trydenckiego (zakończonego w r. 1563) zakazano ich odgrywania. Pierwsza 
wzmianka o takiej inscenizacji, pochodząca z ok. 980 r., znaduje się w księdze -> tropów w 
Winchester. Rozkwit dramatu liturgicznego przypadł na w. XI i XII. Najwięcej tekstów powstało we 
Francji, Włoszech, Anglii i w Niemczech, a wzorce te powielano na terenie całej Europy, w tym również 
w Polsce. 

    Dramat liturgiczny tworzył w obrębie obrzędu kościelnego samodzielną kompozycyjnie jednostkę, 
traktowaną jako akt modlitewny lub uzupełnienie rytuału, jednakże nie należał do kanonu właściwych 
obrządków liturgicznych. Celem utworu było przekazanie sensu teologiczno-religijnego za 
pośrednictwem symboli oraz aluzji. 

Teksty, przeważnie krótkie (15—100 wierszy) były spisywane po łacinie. W większości były to ceniony 
powstałe z fragmentów Biblii, godzin brewiarzowych, modlitw mszalnych, graduałowych itp., 
rozpoczynane i kończone formułami modlitewnymi. Posługiwano się zróżnicowanym dialogiem 
złożonym bądź z prostych pytań i odpowiedzi, bądź też z rozbudowanych kwestii. Często pojawiał się 
monolog skierowany do określonego adresata (Boga, widza, chóru). Teksty te wpisywano do 
diecezjalnych ksiąg liturgicznych; wzbogacano je niejednokrotnie dokładnymi didaskaliami. 

    Dramaty odgrywane były po łacinie, zazwyczaj w kościele lub na ściśle wyznaczonej przestrzeni poza 
jego obrębem. Niekiedy wznoszono specjalne dekoracje symultaniczne (umożliwiające prowadzenie 
akcji jednocześnie w różnych miejscach). Tekstowi wygłaszanemu towarzyszyły śpiewy, których 
melodie czerpano ze śpiewów liturgicznych. Dramaty były odgrywane zazwyczaj przez księży, kleryków 
lub żaków ze schola cantorum, a tylko wyjątkowo uczestniczyły w nich osoby świeckie. Słuchacze 
odbierali owe przedstawienia ze świadomością udziału w akcie religijnym, na poły modlitewnym. 

    W XIV w. dramaty liturgiczne wystawiano powszechnie w każdej katedrze i większym opactwie. 
Drukowane od XV w. księgi liturgiczne upowszechniły te spektakle, przyczyniając się także do ich 
wystawiania nawet w kościołach parafialnych. Od XIV w. zaczęto wprowadzać do oficjów przekłady na 
język narodowy; z czasem udział języków narodowych powiększył się. 

    Typologia. Wśród dramatów liturgicznych można odróżnić następujące odmiany: drama-tyzacje 
liturgiczne, oficja dialogowane i dramatyczne oraz właściwe dramaty. 

Procesje na Niedzielę Palmową były wielkimi widowiskami, wymagającymi dużej liczby 
uczestników i rozgrywającymi się na sporej przestrzeni. Posługiwano się tu monologiem 
wygłaszanym (wyśpiewywanym) przez poszczególne osoby dramatu oraz chór 

Żale Matki Boskiej — monolog Marii opłakującej Chrystusa — wykonywano podczas 
uroczystości Wielkiego Piątku czasami dwukrotnie: w scenie pożegnania w Betanii oraz 
pod krzyżem. Szczególnie ciekawe są dwa plankty; 

Złożenie krzyża było ceremonią celebrowaną po wielkopiątkowej adoracji krzyża i po 
odśpiewaniu planktu, podczas której umieszczano w grobie krzyż, figurę Chrystusa lub 
hostię. Procesji do grobu towarzyszyły śpiewy — różniące się między sobą w liturgiach 
lokalnych. W niektórych mszałach znajduje się zalecenie, by uroczystości te odbywały się 
po wyjściu wiernych z kościoła 

 Ceremonia zstąpienia do piekieł odbywała się w czasie rezurekcyjnego matutinum, 
poprzedzając bezpośrednio obrzęd podniesienia krzyża, z którym była ściśle związana. 
Calość spektaklu opierała się na systemie znaków gestycznych i na śpiewach 
narracyjnych. 

Podniesienie krzyża było ceremonią związaną ze zmartwychwstaniem. W procesjonalnym 
przejściu, któremu towarzyszyły śpiewy i modlitwy, przenoszono z grobu krzyż, figurę lub 
hostię (zależnie od tego, co złożono uprzednio w grobie) do ołtarza, gdzie następowała 
adoracja. 

HAGIOGRAFIA 

background image

    Nazwa. Geneza europejska. Nazwa tego typu piśmiennictwa wywodzi się od greckich słów hagios — 
święty, oraz grapho — piszę. Określa się nią utwory prozaiczne lub wierszowane przedstawiające 
żywoty świętych chrześcijańskich. Utwory takie były często opatrywane terminami łacińskimi: vitae — 
żywoty, lub legenda — służące do czytania (np. słynna Legenda aured). Słowo legenda z czasem stało 
się nazwą opowiadania o treści zmyślonej lub na poły fantastycznej, nie tylko hagiograficznej, ale np. 
nawiązującej do wydarzeń historycznych, podań lokalnych itp. Polskimi odpowiednikami łacińskch 
określeń były „żywoty", „żywoty i cuda", „dzieje", „historia" itp. 

Spośród zbiorów hagiograficznych będących w powszechnym obiegu w wiekach średnich największym 
uznaniem i popularnością cieszyła się Legenda aurea (Zlota legenda) Jakuba de Voragine (XIII w.), 
zwana także Speculum sanctorum lub Historia Lombardica. Dzieło to zawiera kilkanaście kazań i żywoty 
przeszło 170 świętych. Dowodem niezwykłej popularności Złotej legendy jest ogromna liczba kopii 
rękopiśmiennych, uzupełnianych nieraz żywotami świętych rozmaitych krajów, oraz 70 wydań 
drukowanych w XV w. w wielu miastach Europy. Była ona źródłem, z którego poezja średniowieczna 
czerpała wątki i tematy, począwszy od pieśni i hymnów, a na epickich poematach kończąc; przykładem 
z początku w. XIV, z terenu niemieckiego i czeskiego, są: Kronika cesarzy, Legenda o św. Aleksym, 
Legenda o św. Dorocie, Legenda o dziesięciu tysiącach rycerzy. 

Z biegiem czasu ustaliły się pewne normy redakcyjne i kompozycyjne obowiązujące autorów i 
kompilatorów żywotów świętych oraz legend. Pozwalały one na uzupełnianie skąpego materiału 
faktograficznego opisami cnót i cudów. Postać bohatera początkowo osadzona w czasie i w przestrzeni 
historycznej stopniowo zatracała rysy indywidualne na rzecz cech ogólnych, które można zastosować 
wszędzie i zawsze. Skrystalizował się abstrakcyjny typ świętego, fanatycznego wyznawcy religii 
chrześcijańskiej, ascety i męczennika, odrzucającego wszelkie wartości ziemskie, materialne i cielesne 
na korzyść wartości duchowych. Ustalił się też schemat biografii, w której wielką rolę odgrywały m. in. 
zapowiedzi przyjścia świętego na świat, cuda, prześladowanie, męczeńska śmierć itp. ( -»bohater 
literacki — pojęcie). 

KAZANIE 

    Nazwa. Polski termin „kazanie" wywodzi się od czasownika „kazać" (mówić, przemawiać). Oznaczał 
on tekst przemówienia wygłaszanego przez duchownego do wiernych w kościele podczas nabożeństwa, 
a także pisany tekst takiej wypowiedzi. Oprócz polskiej nazwy funkcjonowało w okresie staropolskim 
wiele jej łacińskich odpowiedników, np. sermo, oratio, contio, doctrina, cottatio, homilia, postilla. 
Niektóre z nich odnosiły się tylko do pewnych odmian kazania (np. collatio — kazanie wieczorne). W 
tytułach zbiorów kazań średniowiecznych pojawiały się najczęściej nazwy sermo i oratio, stosowane 
pierwotnie do kazań ewangelicznych (kazanie na górze, mowa św. Piotra). Termin homilia (analityczna 
bądź syntetyczna) oznaczał komentarz do wybranego fragmentu Biblii, przeznaczonego do lektury na 
dany dzień podczas nabożeństwa, czyli do tzw. perykopy. Użył go po raz pierwszy św. Ignacy (I —II 
w.), stosowali go także w swych pismach Ojcowie Kościoła. Terminem postilla (-> postylla) określano 
kazanie oparte również na komentarzu perykopy, zajmujące się jej egzegetycznym objaśnieniem. 

    W kaznodziejstwie renesansowym miejsce średniowiecznej spekulacji i dedukcji zajął wykład Pisma 
Świętego. Treść kazań obfituje w problematykę dogmatyczną o zabarwieniu polemicznym (walka z 
reformacją), opartą na Biblii i pismach patrystycznych. Zaciera się różnica między homilią a postyllą 
(która zrównuje się teraz z homilią analityczną). Oprócz homilii rozwijają się kazania tematyczne, 
poruszające zagadnienia dogmatyczne, jak również problemy etyczno-społeczne i polityczne 
(Powodowski, Skarga, Sokołowski, Wujek). Powstają też liczne kazania katechizmowe, kazania o 
świętych i kazania okolicznościowe (np. sejmowe Powodowskiego i Skargi, obozowe Soko-łowskiego, 
żałobne i pogrzebowe Skargi). Kazania te dzięki problematyce w nich poruszanej stają się źródłem 
wiadomości o obyczajach życia codziennego. 

   KRONIKA 

 Nazwa. Słowo „kronika" jest spolszczeniem łac. cronica, wywodzącego się z gr. chronika (chrónos — 
czas, chronikós — dotyczący czasu). Łacińska forma cronica i pokrewne: chronica.cro-nicon, chronicon, 
funkcjonujące w europejskim piśmiennictwie średniowiecznym, odnosiły się dodzieł opisujących dzieje 
poszczególnych narodów lub tzw. dzieje świata w porządku chronologicznym. W Polsce okresu 

background image

średniowiecza można je znaleźć w tytułach niektórych dzieł historycznych, np. w najstarszym 
zachowanym rękopisie Chronicon Polonorum sive originale regum et prinicipum Poloniae W. Kadłubka. 
W XVI w. znane już było i powszechnie używane słowo „kronika". J. Mą-czyński (Lexicon, 1564) łac. 
chronica (plurale tantum) objaśnił: „kronika, to jest księgi dziejów przeszłych lat", chronici libri zaś: 
„księgi dziejów a pamiątki lat przeszłych". Za pokrewne kronice uznał annales: „dzieje roczne, to jest 
historia, gdzie wszytki przygody i ine rzeczy, które się kolwiek czasów tych albo przeszłych przetoczyły, 
bywają spisowane". Nazwa „kronika" pojawiała się też w tytułach (np. M. Bielskiego Kronika wszytkiego 
świata, 1551). 

    Jednym z podstawowych założeń historiografii wczesnośredniowiecznej było przekonanie, iż 
zdarzenia dziejowe mieszczą się bez reszty w planie opatrznościowym i poprzez nie Bóg realizuje 
własne zamierzenia i decyzje. Postawa taka, zwana prowidencjalizmem (providentia — opatrzność), 
znamienna dla światopoglądu chrześcijańskiego, wywodziła się z historiozofii św. Augustyna. Zgodnie z 
nią ludzkość, wedle boskiego planu, zmierza ku celowi ostatecznemu, jakim jest powrót do stanu 
sprzed upadku człowieka. Wychodząc z założenia o boskiej ingerencji w dzieje, piszący starali się 
selekcjonować zdarzenia, wysuwając na pierwszy plan fakty niezwykłe. Szczególność wydarzeń 
podkreślano jeszcze kojarząc je z ekstraordynaryjnymi zjawiskami naturalnymi, jak np. ukazanie się 
komety czy zaćmienie słońca, lub ujawniając, że zostały one poprzedzone znakami, snami lub 
proroctwami. Zdarzenia te miały przeważnie przebieg nieoczekiwany, co jeszcze dodatkowo wzmacniało 
argumentację na rzecz ich bezpośredniej zależności od boskiej woli. 

    Wydarzenia przeszłe miały służyć za wzór moralny teraźniejszości, a teraźniejszym przypisywano 
analogiczną funkcję w stosunku do przyszłości. Ta dyrektywa naśladowania wzorów sprawiała, iż 
historii nadawano sens moralny i budujący, a przedmiotem zainteresowania historyka stawało się 
przede wszystkim to, co ciągłe i trwałe. Z takiego nastawienia wynikał np. obojętny stosunek do dat 
rocznych. Daty te jako sygnał jednorazowości i przemijalności zdarzeń były przeważnie pomijane. 
„Takie pozbawienie zdarzenia jego miejsca w ciągu czasowym odbierało mu jego unikalność, 
przekształcało je z niepowtarzalnego epizodu w typ lub wzór zdolny inspirować czyny cnotliwe czy 
wzniosłe. O tym, że właśnie na tego rodzaju efekcie zależało historykom wczesnośredniowiecznym, 
świadczą liczne deklaracje, w których podkreślali oni, że ich celem jest udzielanie nauk moralnych, : 
karcenie występnych i głoszenie chwały cnotliwych" (K. Pomian, s. 144). Inaczej daty dzienne: te 
mogły sugerować, iż zdarzenie, jeśli np. dokonało się w dniu uświęconym lub szczególnie ważnym ze 
względów religijnych, ma określony sens i może służyć za wzór. Funkcja dydaktyczna historiografii, 
jawnie wysuwana na pierwszy plan, dystansowała poznawcze walory dziejopisarstwa. 

    Historiografia wczesnośredniowieczna nie tylko tolerowała, ale w szczególny sposób uzasadniała 
anachroniczność opisów. Przekonanie o ciągłości dziejów umożliwiało łączenie i mieszanie realiów 
różnych epok, czasów i miejsc. Okoliczności sobie współczesne pisarze sytuowali w czasach odległych, i 
odwrotnie, zdarzeniom aktualnym dawali motywacje wyprowadzane z przeszłości. Pociągało to za sobą 
także liczne przeróbki przekazów pisanych. „Wydaje się, że interpolowanie tekstów historycznych oraz 
fabrykowanie dokumentów, mających rzekomo pochodzić z dawnych czasów, nie było dla ludzi 
wczesnego średniowiecza uprawianiem fałszerstwa, lecz uzasadnionym — z perspektywy danej 
instytucji i utożsamiających się z jej interesami indywiduów — projektowaniem wstecz sytuacji 
aktualnej, umożliwionym przez ciągłościowe rozumienie czasu dziejów" (K. Po-mian, s. 146). 

    Dziełem swym Gall Anonim przeniósł do polskiego piśmiennictwa ukształtowaną w historiografii^ 
zachodnioeuropejskiej formę gęsta, i to w postaci dojrzałej artystycznie. Był w pełni świadomy 
konwencji tego gatunku i wyraźnie określił swoje zamierzenia zaznaczając, iż chce pisać o Polsce, ale 
„przede wszystkim o księciu Bolesławie i ze względu na niego opisać niektóre godne pamięci czyny jego 
przodków" (s.11, przedmowa do ks. I). Historia narodu i państwa stawała się w takim ujęciu tylko tłem, 
na którym tym wyraźniej rysowały się indywidualne losy bohatera. Krzywousty, zajmujący w 
opowiadaniu Galia miejsce centralne, został ukazany nie tylko poprzez swe czyny, składające się na 
pełną niezwykłych wydarzeń biografię, ale też w perspektywie genealogicznej. Dzieła przodków 
wypełniły pierwszą księgę kroniki. Znajdujemy tam m.in. wkomponowane w nadrzędną narrację gęsta 
dwóch wcześniejszych Bolesławów: Chrobrego (16—16) oraz Śmiałego (I 22 — 26). Narodziny 
Krzywoustego zostały poprzedzone nadzwyczajnymi wydarzeniami, a towarzyszyła im cudowna 
ingerencja św. Idziego, cechy osobowościowe przyszłego władcy ukazano zaś zgodnie z zasadami 

background image

średniowiecznej, mającej podłoże retoryczne laudacji (-» panegiryk), według modelu herosa 
ukształtowanego na gruncie epiki bohaterskiej (-» bohater literacki — pojęcie). Prezentując herosa 
należało ukazać zarówno zalety ciała, jak i duszy, stanowiących podłoże toposu siły i mądrości (for-
titudo et sapientia). Bolesław odznaczał się przeto nadzwyczajnymi właściwościami fizycznymi (był silny 
ponad zwykłą miarę) oraz umysłowymi i charakterologicznymi (był odważny, sprawiedliwy, mądry, 
pobożny itd.) Wszystkie te cnoty można odnaleźć również u Chrobrego i Śmiałego. W rysunku postaci 
element typowo retoryczny stanowiły wkładane w ich usta fikcyjne mowy, przeważnie kierowane do 
rycerzy przed walką. Krzywousty przemawia w kronice wielokroć, np. przed bitwą o Kołobrzeg (II 28), 
pod Nakłem (III 1) lub podczas walk z Czechami (III 23). 

     Składające się na przedmiot kronikarskiej narracji zdarzenia były porządkowane chronologicznie, 
jednakże dzięki nadrzędnemu zamysłowi biograficznemu, wynikającemu z przyjętej konwencji 
gatunkowej gęsta, wykazywały one spoistość daleko większą niż w kronikach mających układ 
annalistyczny. Daty roczne zdarzeń były pomijane, natomiast kronikarz chętnie wskazywał lokalizację 
dzienną, podkreślając tym ich szczególne znaczenie i sytuując je w planie prowidencjalnym np. 
„Chwalebny Bóg w świętych swoich! właśnie bowiem był to czcigodny dzień św. Wawrzyńca męczennika 
i tejże godziny rzesza wiernych wychodziła z uroczystości mszalnych, gdy oto wojsko barbarzyńców 
nastąpiło na nich z bliska" (s. 136) lub „Była to zaś uroczystość św.Bartłomieja apostoła, gdy cesarz 
przebywał rzekę, i cały lud w mieście słuchał wówczas mszy świętej. Jasne tedy, że przeszedł 
bezpiecznie [...]" (s. 141 —142). 

    Literacki charakter narracji Galia uwydatniają skonwencjonalizowane w epice europejskiej chwyty 
polegające na ujawnianiu się narratora poprzez bezpośrednie przemawianie w l osobie. Fragmenty te, 
przeplatające prowadzone w 3 osobie opowiadanie, przybierają postać zretoryzowa-nych komentarzy 
do przedstawianych zdarzeń bądź też służą uzasadnianiu czynności podmiotu i zapowiadaniu dalszego 
toku wypowiedzi, np. „W tym miejscu połóżmy kres pochwałom Wielkiego Bolesława i opłaczmy jego 
śmierć choć chwilkę pieśnią żałobną" (s. 40). 

    Poszczególne księgi kroniki zostały okolone utworami towarzyszącymi (-> rama utworu). Całość 
otwiera „list" (tak została nazwana dedykacja wstępna) adresowany do arcybpa Marcina, biskupów oraz 
kanclerza Michała, po nim następuje epilogus: wierszowany utwór (od słów: „Boles-laus dux inclitus"), 
opowiadający o cudownych okolicznościach poprzedzających narodziny Krzy-woustego, dalej 
przedmowa prozą, w której autor przedstawia swoje zamierzenia twórcze. „Listy" i „epilogi" pojawiają 
sę też przed następnymi księgami. Narrację prozaiczną przeplatają fragmenty wierszowane, mające 
postać samodzielnych utworów poetyckich; technika taka była dobrze znana w piśmiennictwie 
europejskiego średniowiecza pod nazwą prosimetrum, a miała źródło w retoryce starożytnej. W dziele 
Galia znajdujemy dojrzałe artystycznie wiersze o tematyce świeckiej i zróżnicowanej formie literackiej, 
stanowiące zaczątek -» liryki łacińskiej w Polsce (-» średniowiecze). 

    W warstwie stylistyczno-językowej odnaleziono zarówno ślady wpływu Wulgaty, podstawowego dla 
chrześcijan wzoru artystycznego (-> Biblia), jak też niektórych pisarzy klasycznych, w tym zwłaszcza 
historyka Sallustiusza. Jednakże bezpośrednie źródło artyzmu stylu Galia, jak dowodzi M. Plezia, 
tworzyła ars dictandi. Zgodnie z jej założeniami proza Anonima uległa silnej rytmizacji. Zdania były 
dzielone na człony o zbliżonej liczbie zgłosek, a jednocześnie parzyście rymowane, przy czym rym 
obejmował dwie ostatnie zgłoski członów. Ten typ prozy rymowanej nazwano później (w XIII w.) 
„stylem Izydotowym" (od imienia wczesnośredniowiecznego encyklopedysty Izydora z Sewilli, który 
pierwszy go wprowadził). Poetyckie fragmenty kroniki Galia były natomiast pisane innym stylem, tzw. 
Grzegorzowym (od imienia papieża Grzegorza VIII), z zastosowaniem rytmu zwanego cursus (dosł. 
bieg, skok), opierającego się na określonej kolejności wyrazów akcentowanych na drugiej lub trzeciej 
zgłosce od końca. Klauzule w poetyckich utworach Galia odznaczały się, jak dowiedziono, 
bezwyjątkową obecnością wyrazów akcentowanych na trzeciej zgłosce od końca (w przeciwieństwie do 
prozy, w której, jak wspomniano, rym obejmował tylko dwie zgłoski w klauzuli). 

    Na przełomie XII i XIII w. powstała kronika Wincentego Kadłubka. Chronicon Polonorum si-ve 
originale regum et principum Poloniae (tytuł wg zapisu w najstarszym dochowanym rękopisie z» XIII 
w.) składa się z czterech ksiąg i obejmuje okres od prehistorycznych początków państwa aż po r. 1202; 
zapis z tego roku urywa się w pół zdania. Jak się przypuszcza, Kronika została napisana w końcu XII w. 

background image

(trzy pierwsze księgi), a tylko częściowo na początku XIII, w 1. 1205— 1208 (czwarta księga). 
Kadłubek opierał się głównie na Gallu (w części obejmującej dzieje do r. 1113). Roczniki, dokumenty i 
akta państwowe wykorzystywał tylko w niewielkim stopniu. Końcowe fragmenty, obejmujące okres od 
r. 1173 do 1202, były pisane w dużej mierze na podstawie autopsji, i one to zdaniem badaczy mają 
największą wartość źródłową. Autor przejawiał skłonność do tendencyjnego naświetlania zdarzeń. Jako 
przykład może posłużyć drobiazgowy opis konfliktu Bolesława Śmiałego ze Stanisławem 
SJzczepanowskim, idealizujący biskupa, przedstawiający szczegółowo scenę jego męczeńskiej śmierci 
oraz cudownego zrośnięcia się posiekanych mieczem członków. Relacja ta różni się od pełnego 
powściągliwości i niedomówień obrazu zdarzenia u Galia. Wywarła ona decydujący wpływ na późniejszą 
tradycję. 

    Trzem pierwszym księgom kroniki Kadłubek nadał literacką formę -> dialogu. Rozmowa toczy się tu 
między interlokutorami mającymi swe pierwowzory historyczne: arcybpem gnieźnieńskim Janem 
(1149— 1167) oraz bpem krakowskim Mateuszem (l 143— 1166). Mateusz pełni funkcję narratora 
opowiadającego kolejne wydarzenia z dziejów Polski, Jan zaś jest komentatorem, oceniającym fakty i 
uzupeniającym je erudycyjnymi przykładami. Zastosowanie takiej formy w kronice od-biegaio od 
konwencji piśmiennictwa europejskiego, gdzie dialog pojawia) się głównie w dziełach filozoficznych i 
hagiograficznych. Do tematyki historycznej, ale związanej z żywotami świętychwprowadził go Grzegorz 
Wielki (Dialogorum libri IV r. 593). Dialogowa struktura dzieła Kadłubka sprzyjała podniesieniu 
kunsztowności wypowiedzi, a jednocześnie umożliwiała wzbogacenie erudy-cyjnego zaplecza wywodu. 
Tok narracji uległ rozluźnieniu, a opowiadanie o kolejnych zdarzeniach zostało przeplecione uczonymi 
dywagacjami, na które składały się wstawki z historii starożytnej, egzempla, przypowieści lub bajki o 
tendencji moralizatorskiej. 

    Wincenty Kadłubek, będący typowym średniowiecznym erudytą (wykształcenie otrzymał m. 

in. we Francji, gdzie, jak się przypuszcza, zetknął się z wpływami szkoły w Chartres), przejawiał sze 
rokie oczytanie w autorach starożytnych. B. Kurbis wskazuje trzy podstawowe kręgi tradycji, które 
miały ukształtować jego kulturę literacką oraz upodobania stylistyczne. Pierwszy z nich stanowiła 

Wulgata wraz z całym bogatym nurtem pism patrystycznych i obfitą europejską literaturą chrześci 
jańską. Wpływ Pisma Świętego był jednak dość powierzchowny; jego ślad sprowadza się do obec 

ności drobnych cytatów i reminiscencji zwłaszcza z Psalmów, Księgi Przysłów i Ksiąg Królewskich. 
Drugi tworzyli autorzy łacińscy, klasyczni i późnoantyczni, m. in. Cyceron, Horacy, Persjusz, Juwe- 
nalis, Owidiusz, Lukan, Kwintylian, Klaudian, Stacjusz, Boecjusz, Justyn (Pompejusz Trogus) i in. 

Trzeci tzw. moderni, czyli autorzy Kadłubkowi współcześni; wiadomo np., że znał on dzieła wielu 
gramatyków swojej epoki i był zaznajomiony z teorią ars dictandi. 
    Podobnie jak Gali, Kadłubek stosował technikę prosimetrum, przeplatając prozatorski tok wywodów 
wstawkami poetyckimi. Do najbardziej znanych utworów wierszowanych należy tzw. Tren na śmierć 
Kazimierza Sprawiedliwego (IV 20), mający formę dialogu postaci alegorycznych, a reprezentujący 
gatunek popularny w piśmiennictwie zachodnioeuropejskiego -> średniowiecza, zwany altercatio. Styl 
prozy w Kronice był kunsztowny i „trudny" — zgodnie z manierą obskuryzmu; Kadłubek stosował 
zasadę tzw. ornatus difficilis (trudnej ozdobności), szczególnie zalecaną przez ówczesne poetyki i 
stylistyki. Lubował się zwłaszcza w metaforach i alegoriach, chętnie posługiwał się sentencjami i 
aluzjami, przemawiając do czytelnika nie wprost, ale w sposób pośredni i zagadkowy. 

    Okres późniejszy przyniósł parę skrótów, a zarazem kontynuacji dzieła Kadłubka, daleko prostszych 
w formie i nie wykraczających poza założenia informacyjne. Należą do nich powstałe w końcu XIII bądź 
na początku XIV w.: tzw. Kronika Mierzwy pióra jakiegoś franciszkanina krakowskiego oraz tzw. 
Kronika polska, napisana przez nieznanego mnicha śląskiego, dotycząca głównie lokalnych spraw 
śląskich. Dziejopisarstwo XIII—XIV w. nabierało coraz wyraźniej cech dzielnicowych, co miało 
bezpośredni związek z ówczesną sytuacją polityczną kraju przed zjednoczeniem i jeszcze przez pewien 
czas po akcie restauracji państwa jako całości. W piśmiennictwie historycznym tego okresu 
wyodrębniają się wyraźnie trzy nurty: małopolski, śląski i wielkopolski. 

MISTERIUM 

     Nazwa i pojęcie. W staropolskiej terminologii literackiej nie używano odrębnej nazwy utworów 
misteryjnych. W tekstach spisywanych w Polsce w XVI lub XVII w. wprowadzano do tytułów ogólne, 
stosowane równocześnie do innych gatunków dramatycznych oraz narracyjnych określenia: historia 
(np. Historia passionis, Historia Nativitatis Jesu, Historia o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim) 

background image

lub dialogus (np. Dialogus de Nativitate Domini, Dialogus pro festo Sanctae Catharinae, Dialogus pro 
festo Trium Regum).Łacińska nazwa misterium (fr. mystere) została wprowadzona do naszej literatury 
naukowej pod koniec XIX w. 

     Misteria były utworami dramatycznymi przedstawiającymi wybrane wydarzenia ewangeliczne 
(najczęściej wątek narodzenia ze scenami wędrówki do Betlejem, adoracji pasterzy i królów, wątekpasji 
i zmartwychwstania), także ze Starego Testamentu, oraz martyrologię świętych. Pojawiły się one w 
średniowiecznej Europie w XII i XIII w., podejmując pewne wątki i niektóre inspiracje z wcześniejszych 
nieco dramatów liturgicznych. Jeśli jednak w dramatyzacjach liturgicznych wyobrażane wydarzenia 
miały przede wszystkim na celu wyłożenie pewnych treści teologiczno-religij-nych poprzez symbole i 
aluzje, to w misteriach nawet podobne sceny tylko przedstawiały wydarzenia w sposób narracyjny, były 
swoistymi sztukami historycznymi. W XIV w. misterium było już samodzielnym gatunkiem 
dramatyczno-teatralnym, niezależnym od tradycji tragedii antycznej: był to oryginalny produkt 
artystyczny średniowiecznej Europy, podobnie jak -+ hymn, -» sekwencja lub gotyckie malarstwo (-» 
średniowiecze), miał wysokie wartości estetyczne, wielką nośność ideową (zwłaszcza religijną) i 
społeczną. W przeciwstawieniu do innych gatunków teatru religijnego, jak -> dramat liturgiczny — 
łaciński, czy będący wykładem teologicznym -» moralitet, misterium najbliższe było szerokiej rzeszy 
wiernych i — co szczególnie ważne — przez nich realizowane. Misterium było najpowszechniejszą formą 
teatralną we wszystkich niemal krajach europejskich: Anglii, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, a 
zwłaszcza Francji, gdzie uformowano je wcześnie, nadano potem wielkie rozmiary i dołączono odmianę 
historyczną (laicką). 

    Budowa tekstów misteryjnych pozostawała w ścisłym związku z konwencjami inscenizacyjnymi. 
Utwory te były odgrywane w kościołach, na placach przed kościołami lub na rynkach na specjalnych 
podiach. Akcja toczyła się w wielu miejscach, co zmuszało inscenizatorów do konstruowania długich 
podestów, na których widać było jednocześnie wszystkie dekoracje, często wraz z aktorami 
czekającymi na swą kolej; scenę taką zwano symultanną. Przeznaczony do takiej inscenizacji utwór 
misteryjny składał się ze scen różnej długości, nie zawsze jasno od siebie oddzielonych, prezentujących 
wydarzenia w układzie chronologicznym; następstwo scen wynikało z motywacji po-zadramatycznych: 
miało oparcie w tekstach biblijnych. Nie próbowano komponować akcji dramatycznej z własnymi 
intrygami i konfliktami ani też rozbijać całości na akty. Ilość kolejnych scen była praktycznie 
nieograniczona; niekiedy misteria rozrastały się znacznie objętościowo i były wystawiane częściami 
(nawet przez kilka dni), tworząc cykle misteryjne. 

    W obrębie podstawowej tematyki religijnej, opartej na wątkach Starego lub Nowego Testamentu, 
Dziejów Apostolskich czy -> apokryfów, wprowadzano żywioł prozaiczny i komiczno-farsowy o 
zabarwieniu realistycznym. Obok postaci takich, jak Maria, Jezus czy święci, pojawiali się żołnierze, 
kupcy, pachołcy, pasterze, rozgrywający scenki i sytuacje często o komicznym wątku. Nastrój religijnej 
podniosłości przeplatał się w ten sposób z żartem, niekiedy dość.rubasznym, powaga ze śmiechem 
(zresztą ta opozycja była wówczas inaczej niż dziś mierzona). Materia biblijno-religijna fabuły oraz 
postacie świętych wnosiły do sztuki bogate i złożone znaczenia; w związku z tym wiele faktów, 
epizodów czy sytuacji mogło nabierać sensu alegorycznego, który nie wynikał wprost z 
przedstawianych wydarzeń, lecz bywał objaśniany najczęściej w prologu lub epilogu. Także oceny 
moralne, kwalifikacje czynów oraz zależności między postaciami były z góry ustalone w owych źródłach 
bib-lijno-religijnych, czyli poza dramatem. Repertuar możliwości twórczych piszącego był więc dość 
ograniczony. Autor mógł jedynie zmieniać proporcje czasowe wydarzeń, rozbudowywać ich tło, 
wprowadzać postaci epizodyczne lub — w sferze stylistycznej — zbliżać się nieco do konwencji ora-
torskich. 

PIEŚŃ RELIGIJNA 

    Nazewnictwo. Pojęcie. Używane w XVI w. nazwy „pieśń pobożna", „pienie nabożne", a w terminologii 
protestanckiej zwłaszcza „pieśń duchowna" miały za podstawę ogólne określenia łacińskie canticum, 
cantilena i in., służące do oznaczania śpiewu wiernych, ludu uczestniczącego w nabożeństwie. 

    Pieśń religijna była utworem słowno-muzycznym, najczęściej sylabicznym i wierszowanym, 
stroficzym, związanym treściowo i formalnie z kultem religijnym podczas nabożeństw i obrzędów. Dla 
struktury pieśni tego typu były istotne trzy elementy: tekst, muzyka (umożliwiająca wykonanie 

background image

wokalne) oraz związek z obrzędem. Integracja tych składników miała duże znaczenie dla żywotności 
pieśni. Nie wszystkie utwory powstałe w okresie staropolskim dochowały się z tekstem, melodią oraz 
ścisłą lokalizacją obrzędową. Niekiedy informacje o melodii są późniejsze niż zachowany tekst; niekiedy 
ten sam tekst bywał opatrywany kilkoma melodiami, bądź też kilka tekstów miało wspólną melodię. 

     Z zależności między muzyką i słowem wynikały dwa podstawowe sposoby traktowania tekstu 
pieśniowego: sylabiczny, gdy na jedną sylabę przypadał tylko jeden dźwięk, i melizmatyczny, gdy na 
jedną sylabę przypadała większa liczba dźwięków (-> poezja meliczna). W ramach sylabicznego 
wykorzystania tekstu wyróżnia się tzw. recytatyw (parlandó) oraz melopeję, tj. muzycznie urozmaiconą 
strukturę. Odmianą najprostszego recytatywu był sposób czytania tekstów modlitewnych, jak np. lekcji 
czy ewangelii w kościołach chrześcijańskich, zbliżony w swym wyrazie do głośnego mówienia. 
Natomiast do najbardziej prostych struktur melizmatycznych należały różnorodne aklamacje i jubilacje 
(np. amen, alleluja, Kyrie elejson) w śpiewach synagogalnych i kościelnych. 

     Ścisłe zespolenie pieśni religijnej z obrzędem zadecydowało o istnieniu trzech głównych rodzajów 
tych utworów w obrębie kultury chrześcijańskiej, która wywarła decydujący wpływ na losy pieśni 
religijnej w Polsce. Są to pieśni liturgiczne, paraliturgiczne i pozaliturgiczne, związane z regionalnym 
folklorem. 

TROP 

    Geneza europejska. Początków dwu typowych dla łacińskiego średniowiecza form liryki religijnej: 
tropu (łac. tropi, często też trophi — w nawiązaniu do antycznej terminologii retorycznej; .-» tropy) 
oraz -» sekwencji, należy szukać w Galii VIII —IX w. 

Niechęć do nowych obrzędów szerzyła się szczególnie wśród mnichów. Oni też pierwsi poczęli 
uzupełniać nowe śpiewy retorycznymi ozdobnikami, tzw. tropami, do czego przyczyniło się bez 
wątpienia podniesienie kultury literackiej w epoce karolińskiej. Uzupełnienia te, składające się z 
krótkich zwrotów lub też całych zdań, a nawet grup zdań, umieszczano przed tekstem podstawowym, 
wśród niego lub po nim. Sposób wykonania podkreślał ich odrębność; nie śpiewał ich wykonawca tekstu 
głównego, ale ktoś inny, np. kantor w przerwach między śpiewem chóru. Melodie tropów swą 
skłonnością do sylabiczności nawiązują do europejskiej muzyki ludowej. Pochodzą one z rozłożenia 
gregoriańskich melizmatów, z parafrazowania melodii tekstu głównego lub też są od niej niezależne. 

Bogurodzica nie jest utworem jednolitym, ale zlepkiem grup heterogenicznych tropów, pochodzących 
z różnych czasów, a złączonych w jedną całość automatyzmem wspólnego wykonywania. Począwszy od 
najstarszego zapisu z początku XV w. do połowy XVI w. dysponujemy 13 przekazami, z tego 2 
przekładami łacińskimi. Większość z nich robi wrażenie zapisów z pamięci, nie odpisów. Pięć (w tym 3 
polskie i 2 łacińskie) ma nuty. Ponieważ Bogurodzica rozpowszechniała się głównie poprzez przekaz 
ustny, zachowane jej zapisy nie dadzą się prawie zupełnie zhierarchizować. Każdy przekaz daje tekst 
cokolwiek inny, zwłaszcza w dalszych zwrotkach. 

    Na podstawie struktury wersyfikacyjno-melodyjnej można przeprowadzić podział Bogurodzicy na 
następujące części: 1) zwrotki l — 2 zakończone refrenem Kyrie eleison (jest to część najstarsza), 2) 
zwrotki 3 — 6: „pieśń wielkanocna", 3) zwrotki dalsze, tzw. pieśń pasyjna z dodatkami 
okolicznościowymi. 

    Część pierwsza to trop, a właściwie dwa tropy do litanijnego Kyrie eleison (Leise). Budowa 
wersyfikacyjna, w każdej zwrotce inna, wzoruje się na najkunsztowniejszych tropach o budowie 
sekwencyjnej. Nadzwyczajna kunsztowność budowy rzuca się w oczy od razu. Wszystkie semi-versiculi 
występują w paralelnych parach, jak w -> sekwencjach. Paralelizm ten dotyczy zarówno podziału na 
jednakowo długie kolony (niekiedy występuje częsta we wczesnych sekwencjach niezgodność o l 
sylabę), jak i jednakowego rozkładu rymów. Stale rymują się klauzule paralelnych semiversiculi, a 
prócz tego występują rymy klauzul kolonów albo wewnątrz tego samego, albo z odpowiednią klauzulą 
paralelnego semiversiculus. Rymy nie są jednolitej głębokości: 7 półtorasy-labowych, 3 jednosylabowe, 
l półsylabowy (wygłosowej samogłoski); 2 paralelnych kolonów nie zrymowano. Rymy pierwszej 
zwrotki wykazują prócz tego cechę łączącą je ściśle z sekwencjami francuskimi: wszystkie zawierają w 
ostatniej sylabie samogłoskę a. Nie może to być przypadkiem. Zwrotka druga tego nie zna. W związku 

background image

z tym powstaje pytanie, czy pierwsza część Bogurodzicy nie ma dwu autorów. Jest to możliwe. Ale też 
autor mógł ułożyć każdy trop innym systemem, a za jednym autorstwem przemawia fakt następujący: 
obie zwrotki wykazują tak samo szeroko rozbudowany paralelizm treściowy równoległych semiversiculi. 
O czasie powstania utworu może nam powiedzieć jego język, który choć unowocześniony w XIV i XV 
w., zachował cechy starsze niż język Kazań świętokrzyskich. Ze względów muzycznych nie jest możliwe 
datowanie pieśni przed XII w.; jako możliwy czas powstania dwu pierwszych zwrotek należy więc 
przyjąć w. XII i XIII. Dokładniejszej daty nie da się właściwie ustalić, ale wspomniany jeszcze w r. 1249 
„kierlesz", pod którym należy rozumieć śpiew samego tego słowa, skłania do przypuszczenia, że ta 
część Bogurodzicy powstała w połowie lub w 2. pół. XIII w. Osobno należy powiedzieć o melodii. Słowo 
Bogurodzica ma melodię identyczną z Kyrie eleison litanii do Wszystkich Świętych, pochodzenia 
prawdopodobnie nadreńskiego. Fakt ten zupełnie już utrwala tezę, że Bogurodzica jest tropem do Kyrie 
eleison. Litanię śpiewano w Polsce na tę melodię w XIV w. i później; od kiedy — nie wiadomo. Dalszy 
ciąg melodii można uważać za przetworzenia motywu początkowego, co jest w tropach zjawiskiem 
pospolitym. Twórcą melodii pierwszej części Bogurodzicy był najprawdopodobniej autor jej tekstu, 
oczywiście duchowny, ale z której diecezji pochodził i czy rzeczywiście należał do kleru zakonnego, tego 
nigdy wiedzieć nie będziemy. 

    Część druga składa się z dwu odrębnych odcinków. Odcinek pierwszy to 3 zwrotki „wielkanocne" (3 
— 5); drugi to zwrotka o Adamie (6). Ma ona ten sam schemat co zwrotka 3 lub 4. Odcinek pierwszy 
zapożyczył swą melodię i formę wierszową z tropu łacińskiego od końcowego Alleluia antyfony 
procesjonalnej Cum rex gloriae, opowiadającej o zstąpieniu Chrystusa do otchłani. Antyfona ta przybyła 
do Polski cjiyba niedługo po wprowadzeniu chrześcijaństwa i przetrwała dotąd. Prosta przy całej 
kunsztowności układu, a tonacją durową i sylabicznością zbliżona do pieśni ludowych melodyka tropu 
skłoniła jakiegoś polskiego duchownego do przyswojenia go naszemu pieśniarstwu. Utwór jego, 
stanowiący omawiany odcinek Bogurodzicy, powstał najprawdopodobniej w początku lub w 1. pół. XIV 
w. Jest to nadzwyczaj swobodna parafraza tekstu łacińskiego, ujęta jako wykład katechizmowy o tym, 
że Chrystus przez swą mękę i śmierć zwyciężył szatana i zapewnił ludziom niebo. Dodatkiem do 3-
zwrotkowej „pieśni wielkanocnej" była strofa prosząca Adama o wstawiennictwo, pochodząca może z 
połowy XIV w. Nawiązuje ona do (mylnie interpretowanej) zwrotki poprzedniej i interesuje nas przez 
wprowadzenie „terminologii stanowej": Adam to „boży kmieć" — dostojnik, co „siedzi u Boga w wiecu". 
Jest to być może wynik asocjacji pojęć wychodzącej od określenia „starosty piekielnego" w „pieśni 
wielkanocnej". 

     Część trzecia Bogurodzicy to szereg samodzielnych treściowo zwrotek, zbudowanych w większości 
według jednego schematu wersyfikacyjnego i śpiewanych na jedną melodię, a uporządkowanych w ten 
sposób, że pierwsza ich grupa mówi w większości o zbawieniu ludzi przez mękę Chrystusa i wzywa do 
pokuty, druga zaś, ;t dotyczy to również zwrotki o Adamie, składa się z typowych sufragiów: próśb o 
wspomożenie, jakich długą serię śpiewało się po łacinie na procesjach litanijnych. Podczas gdy dwie 
pierwsze części Bogurodzicy skostniały już w XIV w., część trzecia, która zaczęła się formować w 
drugiej jego połowie, utrzymywała się in statu na-scendi przez cały w. XV i większą część XVI. 

    Popularność pozaliturgiczną uzyskała Bogurodzica dzięki odśpiewaniu jej przed zwycięską bitwą 
grunwaldzką, kiedy to może pierwszy raz zastąpiła dawny kierlesz bojowy. W r. 1440 intonuje ją biskup 
na koronacji Warneńczyka, ok. 1450 nadaje się odpusty za jej śpiewanie, zawiesza tablicę z jej tekstem 
na grobie św. Stanisława w katedrze wawelskiej. Śpiewa się ją przed kazaniem, na nabożeństwach 
brackich, w końcu wieku tłumaczy (skandalicznie) na łacinę prawdopodobnie po to, aby użyć jej jako 
sekwencji mszalnej. Kiedy jednak w XVI w. powstaje dużo nowych polskich pieśni kościelnych, 
Bogurodzica nie wytrzymuje ich konkurencji. Stopniowo wychodzi z powszechnego użycia, staje się 
pieśnią gminu, żebraków, aż wreszcie w XVIII w. utrzymuje się jedynie (dzięki fundacji) jako 
coniedzielna pieśń kanoników gnieźnieńskich u grobu św. Wojciecha, któremu XV-wieczna legenda 
przypisała jej autorstwo (-» pieśń religijna). 

    Procesje liturgiczne dały nam jeszcze kilka innych pieśni w typie tropu. Należy do nich pieśń 
Chrystus z martwych wsiał jest (XIV w.), Przez twe święte zmartwychwstanie (XIV w.), Wesoly nam 
dzień nastał (XV w.), dwa przekłady z w. XV tropu łacińskiego Surrexit Christus hodie oraz polska pieśń 
(oparta na łacińskim pierwowzorze) Nasz Krysie namiiościwszy, powstała najprawdopodobniej w 1. pół. 
XVI w. 

background image

SEKWENCJA 

    Geneza europejska. Sekwencja (zwana też prosa lub seąuentia cum prosa — ciąg nut z tekstem) to 
typowa dla łacińskiego średniowiecza forma liryki religijnej, której początków należy szukać w Galii 
VIII—IX w. Z liturgicznego punktu widzenia sekwencje to -> tropy do ostatniego Alleluia w tzw. versus 
alleluiaticus, ale ich dzieje początkowe nie zostały dotąd zadowalająco wyjaśnione. 
Prawie wszystkie sekwencje są pieśniami pochwalnymi na cześć święta, na które przypadały. 
Rozpoczynają się zwykle wezwaniem do uczczenia uroczystości pieśnią, a kończą modlitwą. Część 
środkowa to seria pochwał albo też wyliczenie powodów czci i radości, np. króciutki żywot świętego z 
podkreśleniem jego cnót i zasług. Jest oczywiście'wiele sekwencji treściowo inaczej zbudowanych. 
Spotykamy utwory czysto modlitewne lub wyłącznie pochwalne, nie ma natomiast sekwencji ściśle 
epickich. Św. Tomasz z Akwinu ramy sekwencji Lauda Sion sahatorem wyjątkowo wypełnił wykładem 
dogmatycznym. Niekiedy mamy do czynienia z utworami o konstrukcji dramatycznej, jak Vic-timae 
paschali laudes Wipona. Nastrój sekwencji liturgicznej jest z reguły pogodny. Utwory w tonie 
tragicznym zaczęły powstawać dopiero w XII w., kiedy zatracono już poczucie związku sekwencji z 
radosnym Alleluia. Niektóre z nich, jak np. sekwencja mszy żałobnej Dies irae, oraz sekwencja o Marii 
pod krzyżem Stabat Mater, nie były nawet pierwotnie sekwencjami. 
 

 Poetyckie utwory łacińskie poświęcone żalom Marii pod krzyżem, tzw. planctus Mariae, pojawiają się w 
Europie od 2. pół. XII w. Są to ujęte w formę sekwencji (dla lepszego oddania falowania uczuć) liryczne 
monologi Marii lub też jej dialogi z Janem ewentualnie z innymi osobami. Bywają śpiewane w 
nawiązaniu do tych lub innych części liturgii wielkopiątkowej, np. podczas adoracji krzyża, lub też 
wchodzą w skład rozbudowanych misteriów pasyjnych. Ze względu na rolę kobiecą solistami 
śpiewającymi planctus Mariae są z zasady młodzi chłopcy. W XIII w. powstają pierwsze opracowania 
niemieckie, w 2. pół. XIV czeskie. Polski utwór pochodzi prawdopodobnie z 2. pół. XV w. i jest 
oryginalnym opracowaniem odnośnych ustępów z apokryficznych źródeł Opecia i Sprawy chedogiej 
(Rozmyślanie przemyskie!). Świetna kompozycja i forma językowa oraz wyszukane rymowanie 
wysuwają żale na pierwsze miejsce wśród ówczesnej polskiej produkcji poetyckiej (-> planctus).