background image

Jesteśmy u kresu sił naszych,

*

 

nie ma dla nas wytchnienia.  

Egiptowi podawaliśmy rękę

*

  

Asyrii, by nasycid się chlebem. 

Ojcowie nasi zgrzeszyli - ich już nie ma,

*

 

a my dźwigamy ich winy.  

Niewolnicy panują nad nami,

*

  

a nikt nas nie wybawia z ich ręki. 

Z narażeniem życia o chleb zabiegamy

*

 

pod grozą miecza pustyni.  

Skóra nasza jak piece popękana

*

  

od gorączki i głodu. 

Niewiasty haobione na Syjonie,

*

 

dziewice - w miastach judzkich.  

Jeruzalem. Jeruzalem,

*

 

nawród się do Pana Boga twego. 
 

K.

 O, mój ludu, lamentuj jak dziewica. 

/

 Płaczcie pasterze, obleczeni w worach i 

popiele 

*

 bo dzieo Paoski nadchodzi, wielki i gorzki. 

 
W.

  Płaczcie  pasterze  i  krzyczcie,  posypcie  się  popiołem 

*

  bo  dzieo  Paoski 

nadchodzi, wielki i gorzki. 

 

LAMENTACJE

 

 

WEDŁUG PROROKA JEREMIASZA 

background image

WIELKI CZWARTEK  

1. Czytanie Lm l, 1-3 

ALEF  

*

 Ach, jak pozostaje samotne

*

 

miasto ongiś ludne! 

Stała się niby wdowa

*

 

ona, wielka pośród narodów, 

Księżniczka okręgów

*

 

została podwładną. 

BET 

 

*

 Boleśnie szlocha po nocach

*

 

łzami spływają jej lica. 

Nie ma kto by ją pocieszył

*

 

pośród wszystkich jej miłośników. 

Zdradzili ją wszyscy jej przyjaciele

*

 

stając się jej wrogami.  

GIMEL 

*

 Gnana w niewolę Judea w udręce

*

 

na ciężką służbę poddaoczą: 

Osiadła wśród obcych ludów,

*

 

nie znalazła spęcznienia. 

Dosięgli ją wszyscy jej przeciwnicy

*

 

wśród jej ucisków.  

DALET 

*

 Drogi oknie żałobą

*

 

dla braku pielgrzymów świątecznych. 

Puste są wszystkie bramy Syjonu,

*

 

i jego kapłani wzdychają, 

dziewice pogrążone są w smutku,

*

 

a działem jego - gorycz. 

HET  

*

 Hetmanują mu wrogowie,

*

 

nieprzyjaciele jego tryumfują, 

bo Jahwe dotknął go karą

*

 

dla mnóstwa występków. 

Dziatwa jego poszła

*

 

w niewolę przed gnębicielem. 

Jeruzalem, Jeruzalem

*

 

nawród się do Pana Boga twego. 

 

Jakżeż uznano za naczynia z gliny,

*

  

za twór rąk garncarza. 
GIMEL 

*

 Nawet szakale ssad dają piersi,

*

 

karmią swoje młode; 

lecz Córa ludu mego stała się okrutna

*

 

jak strusie na pustyni. 
DALET 

*

 Język niemowlęcia przysychał

*

 

do podniebienia na skutek pragnienia.  

Dziatki o chleb prosiły,

*

 

lecz nikt go im nie ułamał.  
HET  

*

 Ci, co spożywali wykwintne potrawy,

*

 

ginęli na ulicach. 

Wychowani w purpurze

*

  

tarzali się w mierzwie.  
WAW  

*

 Większa była nieprawośd Córy ludu Mego

*

 

niż grzech Sodomy  

zniszczonej jakby w jednej chwili,

*

  

chod nie ugodziły jej ręce. 

Jeruzalem, Jeruzalem

*

 

nawród się do Pana Boga twego. 

 

K.

  Jeruzalem  płacz,  przyoblecz  się  w  wór  i  posyp  popiołem, 

*

  bo  dziś  zbawiciel 

Izraela został zabity.  

 
W.

 Niech twoje łzy płyną dzieo i noc, 

/

 nie dopuśd by twoje oko było suche, 

*

 bo 

dziś zbawiciel Izraela został zabity.  

3. Czytanie Lm 5,1-11 

Wspomnij Jahwe, na to, co nas spotkało!

*

 

Spójrz i zobacz nasze pohaobienie! 

Dziedzictwo nasze przypadło obcym,

*

 

a nasze domy cudzoziemcom.  

Jesteśmy sierotami, bez ojca,

*

  

nasze matki są niby wdowy. 

Własną wodę pijemy za opłatą,

*

 

własne drzewa nabywa się za zapłatą.  

Jarzmo na karkach naszych: 
jesteśmy prześladowani.

*

 

background image

WIELKA SOBOTA 

1. Czytanie Lm 3, 22-30 

CHET  

*

 To łaską Jahwe, że nie zginęliśmy,

*

 

gdyż nieskooczone jest Jego miłosierdzie.  

Codziennie wciąż się odnawia

*

  

wiernośd Twoja jest wielka! 
 

Działem moim jest Jahwe mówi dusza moja

*

   

dlatego w nim nadzieję pokładani  

TET 

*

 Dobry jest Jahwe dla tych, którzy Mu ufają

*

  

dla duszy, która Go szuka.  

Dobrze jest oczekiwad w milczeniu

*

  

na wybawienie od Jahwe. 

Dobrze jest kiedy mąż dźwiga

*

 

brzemię od swej młodości.   
JOD  

*

 Niecił siedzi samotnie i milczy,

*

 

skoro On nim obciążył. 

Niecił schyli w proch swoje usta

*

  

może jest jeszcze nadzieja. 

Niech nastawi policzek, gdy bije,

*

 

i niecił się syci zelżeniem. 

Jeruzalem, Jeruzalem

*

  

nawród się do Pana Boga twego. 
 

K.

 Gdy Pana pogrzebano, grób został opieczętowany. 

/

 Na otwór grobu nasunięto 

kamieo 

*

 Postawiono żołnierzy, by trzymali straż przy nim. 

 
W.

  Aby  uczniowie  nie  mogli  Go  wykraśd  w  nocy 

/

  i  powiedzied  ludziom,  że 

zmartwychwstał. 

*

 Postawiono żołnierzy, by trzymali straż przy nim. 

2. Czytanie Lm 4,1-6 

ALEF 

 

*

 Ach, jak zaśniedziało złoto,

*

 

odmienił się kruszec szlachetny! 

Porozrzucane są święte kamienie

*

 

po rogach wszystkich ulic!  
BET 

 

*

 Synów Syjonu szlachetnych,

*

 

cennych jak złoto najlepsze. 

K.

  Jezus  modlił  się  do  swojego  Ojca  na  górze  Oliwnej: 

/

  Ojcze  jeśli  to  możliwe 

oddal ode mnie ten kielich. 

/

 Duch jest ochoczy ale ciało słabe. 

*

 Niech się dzieje 

wola Twoja.  

 
W.

  Bo  nie  to  czego  Ja  chce,  lecz  to,  czego  Ty  chcesz. 

*

  Niech  się  dzieje  wola 

Twoja.  

2. Czytanie Lm 1,6-9 

WAW  

*

 Wydarto Córce Syjonu

*

 

całe jej dostojeostwo. 

Książęta jej podobni do jeleni

*

 

nieznajdujących pastwiska. 

Uchodzą bezsilni

*

 

przed ścigającym. 

ZAIN 

 

*

 Jerozolima nie może zapomnied

*

 

dni swej udręki i smutku. 

Gdy lud jej wpadł w ręce wroga.

*

 

a nikt jej nie wspomógł. 

Wrogowie ujrzawszy ją szydzili

*

 

z powodu jej klęski. 

CHET  

*

 Jerozolima ciężko zgrzeszyła,

*

 

dlatego stała się odrazą.  

Sama również wzdycha

*

 

i wstecz się odwraca.  
TET  

*

 Trwale splamione obrzeża jej szaty

*

 

niepomna swej przeszłości 

niezmiernie upadla

*

 

i nie ma, kto by ją pocieszył.  

Spójrz Jahwe, na jej nędzę,

*

  

bo sroży się nieprzyjaciel.  

Jeruzalem. Jeruzalem,

*

 

nawród się do Pana Boga twego. 
 

K.

 Moja dusza jest smutna aż do śmierci. 

/

 Zostaocie tu i czuwajcie razem ze mną. 

/

  Wkrótce  zobaczycie  jak  wielu  mnie  otacza. 

*

  Wy  uciekniecie,  ale  Ja  idę 

ofiarowad Siebie za was.  

 
W.

 Przybliżyła się godzina, gdy Syn człowieczy bidzie oddany w ręce grzeszników. 

*

 Wy uciekniecie, ale Ja idę ofiarowad Siebie za was.  

background image

3. Czytanie Lm 1,10-14 

JOD  

*

 Jej wszystkie zasoby

*

 

wróg zagarnął w swe ręce.  

Widziała, jak obce ludy

*

  

wtargnęły do Jej Świątyni 

Chod zakazałaś im wchodzid

*

 

do Twej społeczności. 

KAF  

*

 Każdy z jej ludu wydycha,

*

 

szukając chleba. 

Kosztowności swe dają na żywnośd

*

  

dla ratowania życia. 

Spójrz. Jahwe, a zobacz:

*

 

tak zostałam wzgardzona!  

LAMED 

*

 Lecz wy wszyscy przechodzący drogą chodźcie

*

 

 przyjrzyjcie się i zobaczcie 

czy jest boleśd, jako boleśd moja

*

  

która mnie nęka, 

którą dotknął mnie Jahwe

*

 

w dzieo swego płomiennego gniewu.  

MEM  

*

 Moje kości poraził ogniem z wysoka

*

 

i je przeniknął.  

Moim nogom sidła zastawił

*

  

i zmusił mnie do odwrotu. 

Zamienił mnie w pustkowie,

*

 

całymi dniami omdlewam.  

NUN  

*

 Nałożone jarzmo, za me przeniewierstwa

*

 

splątane ręką Jego.  

Jarzmo na szyi mojej

*

  

podcięło mą silę. 

Pan w ich moc mnie poddał

*

 

nie mogę powstad.  

Jeruzalem, Jeruzalem,

*

  

nawród się do Pana Boga twego. 
 

K.

  Widzieliśmy Go bez blasku i chwały. 

/

  Był  On nie do rozpoznania. 

/

  To nasze 

grzechy  poniósł,  to  za  nas  On  cierpiał, 

/

  tak  On  sam  jest  zraniony  za  nasze 

przewinienia 

*

 to przez Jego rany zostaliśmy uzdrowieni.  

 

3. Czytanie Lm 3,1-9 

ALEF 

 

*

 Jam mężem, co zaznał niedoli

*

 

pod rózgą Jego zagniewania.  

On mnie prowadził i dopuścił, że szedłem

*

 

pośród ciemności, a nie światła. 

Przeciwko mnie wciąż tylko kierował

*

 

swą rękę przez dzieo cały. 

BET  

*

 Starł moje ciało i skórę,

*

 

Zmiażdżył me kości. 

Osaczył mnie i otoczył

*

  

goryczą i strapieniem. 

Pogrążył mnie w mrokach

*

 

jak zmarłych od wieków.  

GIMEL 

*

 Obwarował mnie murem bez wyjścia

*

 

obciążył moje kajdany spiżowe. 

Nawet gdym wolni i krzyczał,

*

  

odrzucał moja modlitwę. 

Głazami zagrodził mi drogi.

*

 

pokrzyżował me ścieżki.  

Jeruzalem. Jeruzalem

*

  

nawród .się do Pana Boga twego. 
 

K.

 Winorośli, którą wybrałem, to Ja ciebie zasadziłem. 

*

 Jak to się stało, że jesteś 

gorzka, do tego stopnia, 

/

 że mnie krzyżujesz, a Barabasza puszczasz wolno?  

 
W.

  Tak.  Ja  ciebie  zasadziłem  tyś  moją  wybraną  winoroślą, 

/

  jak  wolne  drzewo 

między tymi innymi. 

*

 Jak to się stało, że jesteś gorzka, do tego stopnia, 

/

 że mnie 

krzyżujesz, a Barabasza puszczasz wolno? 

background image

2. Czytanie Lm 12-15 

LAMED 

*

 Lamentują przy swoich matkach

*

 

Gdzie jest chleb i wino?  

Mdleją i są jak ranni

*

  

na ulicach Miasta. 

Umierają oddając ducha

*

 

na łonie swych matek. 

MEM  

*

 Jak mam cię pocieszyd

*

 

Do kogo cię przyrównad Córo Jerozolimska? 

Z kim cię porównam, aby cię pocieszyd.

*

  

Dziewicza Córo Syjonu 

Niezmierne jak morze jest twoje nieszczęście;

*

 

któż cię uleczy?  

NUN  

*

 Nicośd i niedorzecznośd

*

 

wieścili ci twoi prorocy. 

I nie ujawniali twojej winy,

*

  

aby odwrócid od ciebie niewole 

Głosili ci widzenia prorocze

*

 

próżne i zwodnicze.  

SAMEK 

*

 Swymi dłoomi klaszczą nad tobą

*

 

 wszyscy przechodzący drogą; 

szydzą i kiwają głowami

*

 

nad Córą Jeruzalem: 

„Czyż to jest owo Miasto, które nazywano koroną piękną

*

 

rozkoszą całej ziemi?” 

Jeruzalem. Jeruzalem

*

  

nawród się do Pana Boga twego 
 

K.

 Zasłona w Świątyni rozdarta się i cała ziemia się zatrzęsła. 

/

 Łotr, który wisiał na 

krzyżu zawołał: 

*

 Wspomnij na mnie, gdy będziesz w swoim królestwie.  

 
W.

 Zaprawdę powiadam ci: jeszcze dziś będziesz ze mną w Raju. 

*

 Wspomnij na 

mnie, gdy będziesz w swoim królestwie.  

W:

 Zaprawdę nasze cierpienia On poniósł i nasze bóle przyjął na siebie. 

*

 to przez 

Jego rany zostaliśmy uzdrowieni. 

Psalm 22 

Boże mój. Boże mój, czemuś mnie opuścił? 

*

 

Daleko od mego Wybawcy słowa mego jęku. 

Boże mój wołam przez dzieo a nie odpowiadasz,

*

 

wołam i nocą, a nie zaznaję pokoju.  

A przecież Ty mieszkasz w świątyni, 

*

  

Chwało Izraela! 

W Tobie nasi ojcowie ufnośd pokładali, 

*

  

zaufali Ci, a Tyś ich uwolnił; 

Do Ciebie wołali i zostali zbawieni, 

*

  

Tobie ufali i nie doznali wstydu.  

Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, 

*

  

pośmiewisko dla ludzi i wzgarda pospólstwa.  

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, 

*

  

i wykrzywiają wargi i potrząsają głowami.  

Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, 

*

 

niech go ocali, jeśli go miłuje. 

To ty mnie wydobyłeś z łona matki, 

*

  

Tyś mnie przy jej piersi uczynił bezpiecznym. 

Tobie od urodzenia zostałem oddany, 

*

 

od wyjścia z łona matki jesteś moim Bogiem.  

Nie stój z dala ode mnie, bo klęska jest blisko, 

*

  

i nie ma nikogo, kto by mi dopomógł.  

Otoczyło mnie stado byków, 

*

  

osaczają mnie byki Baszanu.  

Rozwierają przeciwko mnie paszcze, 

*

  

jak drapieżny lew, który ryczy.  

Siły uszły ze mnie jak woda, 

*

  

rozluźniły się wszystkie kości moje.  

Serce w wosk się zamienia 

*

  

i topnieje w moim wnętrzu. 

Gardło me wyschło jak skorupa, 

 

język mój przywarł do podniebienia, 

*

 

i położyłeś mnie w prochu śmierci. 

Sfora psów mnie opadła, 

*

  

otoczyła mnie zgraja złoczyoców. 

background image

Przebodli moje ręce i nogi, 

*

 

policzyd mogę wszystkie kości moje. 

A oni na mnie patrzą sycąc się mym widokiem, 

 

dzielą między siebie moje szaty 

*

 

i los rzucają o moją suknię, 

Ty zaś, Panie, nie stój z daleka, 

*

  

Pomocy moja, spiesz mi na ratunek!  

Ocal od miecza moje życie, 

*

  

duszę moją jedyną wyrwij z psich pazurów.  

Wybaw mnie z lwiej paszczęki 

*

  

i mnie biednego od rogów bawolich.  

Będę głosił swym braciom Twoje imię 

*

 

i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych.  

Chwalcie Pana wy, co się Go boicie, 

 

niech sławi Go całe potomstwo Jakuba, 

*

  

niech się Go lęka całe potomstwo Izraela!  

Bo On nie wzgardził ani się nie brzydził nędzą ubogiego, 

 

ani nie ukrył przed nim swojego oblicza 

*

  

i wysłuchał go. gdy ten do Niego wolał. 

Dzięki Tobie płynie moja pieśo pochwalna w wielkim zgromadzeniu 

*

 

Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga.  

Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni, 

 

będą chwalid Pana ci, którzy Go szukają: 

*

 

Serca wasze niech żyją na wieki. 

Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie kraoce ziemi,

*

 

oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogaoskie. 

Bo władza królewska należy do Pana 

*

 

i On panuje nad narodami. 

Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi, 

*

  

przed Nim zegna się wszyscy, którzy staną się prochem.  

A moja dusza będzie żyła dla Niego, 

† 

potomstwo moje Jemu będzie służyd, 

*

 

przyszłym pokoleniom o Panu opowie. 

I sprawiedliwośd Jego ogłoszą ludowi, który się narodzi:

*

 

„Pan to uczynił”. 

Chwała Ojcu i Synowi, 

*

 

i Duchowi Świętemu. 

Jak była na początku, teraz i zawsze, 

*

 

i na wieki wieków. Amen. 

WIELKI PIĄTEK 

1. Czytanie Lm 2, 8-11 

CHET  

*

 Chciał zburzyd Jahwe

*

 

mur Córy Syjonu.  

Rozciągnął sznur mierniczy,

*

 

nikt cofnął ręki swej od zagłady. 

Przedmurze i mur pogrążył w żałobie,

*

  

i lamentują one pospołu.  

TET  

*

 Strącone na ziemię jej bramy!

*

 

Zniszczył i zmiażdżył jej rygle.  

Jej król i książęta są pośród pogan,

*

  

Prawo istnied przestało. 

Nawet prorocy nie otrzymują

*

 

objawienia od Jahwe. 

JOD  

*

 Już usiedli na ziemi i umilkli

*

 

doradcy Córy Syjonu; 

sypali proch na swe głowy,

*

  

przywdziali wory pokutne. 

Dziewice Jeruzalem

*

 

pochyliły swe głowy ku ziemi.  

KAF  

*

 Krwawe od łez są moje oczy,

*

 

burzą się moje wnętrzności. 

Żółd moja wylewa się na ziemię

*

  

wskutek klęski Córy mego ludu, 

gdy dzieci i niemowlęta giną

*

 

na ulicach Miasta. 

Jeruzalem, Jeruzalem

*

 

nawród się do Pana Boga twego.  
 

K.

 Opuścili mnie wszyscy moi przyjaciele, i ci którzy razem ze mną siadali. 

Ten, 

którego kochałem oddał mnie. 

/

Gdy patrzył na mnie złym wzrokiem zranił mnie 

głęboko. 

*

 Dali mi ocet do picia.  

 
W.

 I poili mnie żółcią, gdy byłem spragniony. 

*

Dali mi ocet do picia.