background image

"(...)  Po  naciśnięciu  przycisku  POWER  na  obudowie  diody  zaczynają  się 
świecić,  wentylatory  kręcić  i  wszystko  wydaje  się  być  OK,  ale  monitor  nie 
zaświeca się (...)" 

 
Na  wielu  forach  coraz  częściej  pojawiają  się  tematy,  w  których  użytkownicy  opisują  mniej 
więcej  taki  scenariusz  prosząc  o  pomoc  w  doszukaniu  się  przyczyny  problemu. 
Charakterystyczną  cechą  tego typu  problemów  jest  przede  wszystkim  to,  że  przyczyn  może 
być  nieskończenie  wiele,  ale  zawsze  początkowy  etap  procedury  doszukiwania  się  ich 
wygląda  tak  samo  -  i  w  większości  przypadków  problem  zostaje  rozwiązany  (w  wyniku 
znalezienia  przyczyny)  już  po  przeprowadzeniu  owej  procedury  wstępnej.  Mówiąc  prościej: 
w każdym wątku opisującym tego typu problem na wstępie autor otrzymuje te same pytania i 
sugestie rozwiązania problemu. Tak więc użytkownicy, którzy służą bezinteresowną pomocą, 
są zmuszeni każdemu powtarzać to samo. 
 
Dobrze, tyle słowem wstępu. Przechodzimy do konkretów: 
 

I. Sugestie i uwagi wstępne 

 
Najpierw  pod  uwagę  musimy  wziąć  to,  czy  problem  pojawił  się  z  nienacka,  czy  też  np.  po 
podłączeniu  jakiegoś  podzezpołu.  Jeżeli  to  drugie, to  musimy  skupić  uwagę  na  ewentualnej 
winie tego podzespołu - jego uszkodzeniu, ew. złym podłączeniu i tak dalej. 
 
Jeżeli  natomiast  komputer  nigdy  nie  chodził,  bo  np.  został  dopiero  co  przez  nas  złożony, 
zwróćmy  uwagę  na  kompatybilność  podzespołów  (np.  czy  dana  płyta  na  pewno  obsłuży 
zamontowany w niej procesor itd.) oraz na to, czy jesteśmy pewni, że wszystko jest (i jeżeli 
jest to czy dobrze) podłączone.  
Dobra rada: Jeżeli nie znamy się za bardzo na komputerach, to składanie ich (a jeżeli jest już 
po fakcie to problem związany z  niemożliwością odpalenia złożonego przez nas komputera) 
zostawmy  komuś,  kto  się  na  komputerach  choć  trochę  zna.  Ciągle  powtarzam,  że  składanie 
komputera to coś więcej niż klocki - i to, że coś fizycznie pasuje, nie znaczy, że jest dobrze 
podpięte i tak dalej. 
 

II. Próby znalezienia przyczyny i rozwiązania problemu 

 
Po  analizie  wstępnych  sugestii,  jeżeli  stwierdzimy,  że  wszystko  (naszym  zdaniem)  jest  OK, 
przejdźmy do faktycznych prób rozwiązania problemu 
 
Etap pierwszy 
 
Przekładamy  kości  pamięci  i  resetujemy  BIOS.  Za  każdym  razem  po  przełożeniu  pamięci  i 
zresetowaniu  BIOSu  przeprowadźmy  próbę  uruchomienia  komputera.  Czynność  powtórzmy 
kilka  razy  -  do  skutku  albo  dopóki  możliwości  innego  włożenia  pamięci  nam  się  skończą. 
Jeżeli  się  skończyły,  a  skutku  brak  -  spróbujmy  zastąpić  kartę  graficzną  inną  jednocześnie 
wykonując  wcześniejsze  czynności.  Sprawdźmy  też,  czy  napędy  IDE  podpięte  są  w  dobrej 
konfiguracji  (czy  mają  ustawiony  dobry  tryb  pracy  zworką  znajdującą  się  obok  gniazda 
tasiemki;  zasada  jest taka  -  gdy  do  jednej  tasiemki  podpięte  jest  jedno  urządzenie,  powinno 
pracować  w  trybie  MASTER,  a  gdy  dwa  -  jedno  w  trybie  MASTER  a  drugie  SLAVE). 
Spróbujmy podłączyć je w innej poprawnej konfiguracji. 
 

background image

Etap drugi 
 
Jeżeli  nadal  nic  nie  wskóraliśmy,  wyjmijmy  wszystkie  części  z  obudowy,  składając  je 
ponownie na biurku (bez wykorzystania obudowy; tzw. pająk). Zwracajmy szczególną uwagę 
na  poprawne  podpięcie  wszystkich  podzespołów  (zarówno  chodzi  tu  o  np.  poprawne 
ustawienie trybu pracy dysków i  napędów  jak  i o to, aby wszystko dokładnie  "docisnąć"  by 
upewnić się, że winą nie było np. nie-dociśnięcie karty graficznej. Uruchomiamy komputer za 
pomocą  jumpera  (zworki  -  takiej  jak  używa  się  np.  do  resetowania  BIOSu  czy  ustawiania 
trybu pracy napędów; jeżeli takiej nie mamy to czymkolwiek innym), zwierając ze sobą piny, 
do  których  podłączaliśmy  przycisk  POWER,  gdy  komputer  znajdował  się  w  obudowie. 
Wykonajmy ponownie czynności opisane w etapie pierwszym. 
 
Etap trzeci 
 
Jeżeli  to  też  nie  przyniesie  skutku,  odłączmy  wszystkie  elementy  takie  jak  dyski,  napędy, 
zbędne karty rozszerzeń etc. i pozostawmy tylko płytę główną z procesorem, kartą graficzną i 
jedną  kością  pamięci  (oczywiście  do  zestawu  podpięty  zasilacz  i  monitor).  Ponownie 
spróbujmy  uruchomienia.  Jeżeli  obraz  na  monitorze  się  nie  pojawi,  spróbujmy  znów  kilka 
razy  poprzekładać  kość  pamięci  (lub  włożyć  inną, o  ile  taką  mamy)  oraz  zresetować  BIOS. 
Jeżeli wreszcie komputer odpali, podpinajmy kolejno elementy, które wcześniej odpięliśmy i 
kolejno  po  podpięciu  każdego  próbujmy  komputer  uruchomić  -  aż  dojdziemy  do  tego,  co 
powodowało  problem.  Może  się  też  zdarzyć  tak,  że  podepniemy  wszystko  i  komputer  się 
uruchomi - wtedy cóż, problem z głowy. Jeżeli jednak wszystkie sugestie i czynności opisane 
dotychczas  nie  przyniosły  rezultatu,  musimy  doszukiwać  się  przyczyny  problemu  w 
uszkodzeniu  któregoś  z  elementów  tworzących  "podstawowy  zestaw"  opisany  w  etapie 
trzecim (czyli zasilacz, procesor, płyta główna, karta graficzna i pamięć). 
 

III. Doszukiwanie się przyczyny w ew. uszkodzeniu podzespołów 

 
W  tym  momencie  jedynym,  najprostszym  i  zarazem  najskuteczniejszym  sposobem  jest 
sprawdzenie  tych  podzespołów  za  pomocą  innych,  np.  pożyczonych  od  znajomego.  Należy 
przetestować  po  kolei  każdy  element  by  dojść  do  tego,  który  podzespół  jest  uszkodzony. 
Jezeli  okaże  się,  że  powodem  problemu  jest  np.  płyta  główna,  możemy  założyć  wątek  na 
Forum i opisując cały problem i wszelkie wykonane czynności poprosić o pomoc w ustaleniu, 
co może być z ową płytą główną nie tak i czy da się to jeszcze naprawić. 
 
Z  racji,  że  nie  każdy  ma  wiele  możliwości  pożyczenia  od  kogoś  podobnego  pokroju 
podzespołów, podam jeszcze kilka wskazówek, które mogą pomóc w szukaniu winowajcy: 
 
a) Zasilacz 
 
Przeczytajmy, jakiej marki i mocy jest zasilacz. Jeżeli marka zasilacza to:  
Akyga,  Codegen,  ColorSit,  Feel,  Fever,  Impet,  Linkword,  L&C,  Logic,  Megabajt,  Mercury, 
Metropilis,  Mustang,  Platin  Power,  Powercomp,  Procomp,  Q-tec,  Rubikon,  Ropla,  Tracer, 
Tronje.  Istnieje  duże  prawdopodobieństwo,  że  to  on  jest  przyczyną  naszych  problemów. 
Sprawdźmy, czy zasilacz nie ma zapachu spalenizny. Sprawdźmy jego napięcia miernikiem i 
w miarę możliwości spróbujmy uruchomić komputer na innym zasilaczu. Jeżeli po podpięciu 
innego  zasilacza  (dobrej  marki  i  odpowiedniej  mocy)  komputer  nadal  nie  startuje,  to 
prawdopodobnie nie jest w tym przypadku przyczyną problemu. 

background image

Nawet,  jeżeli  marka  zasilacza  to  jedna  z  powyższych,  ale  nie  okaże  się  on  być  przyczyną 
problemu - to i tak warto go wymienić, ponieważ te zasilacze, klasyfikowane jako "no-name", 
są  jak  "bomby  z  opóźnionym  zapłonem".  Gdy  brakuje  im  mocy,  windują  napięcie  w  linii 
+12V  w  górę,  wskutek  czego  dochodzi  do  spalenia  zasilacza  i  (co  najgorsze)  w  większości 
przypadków  również  wszystkich  innych  elementów  komputera.  Oczywiście  nie  jest 
powiedziane, że zasilacz się spali oraz że jeżeli się spali to na pewno z nim cały komputer, ale 
wielu  już  było  takich,  którzy  żyli  nadzieją  że  to  się  nie  stanie  -  aż  pewnego  pięknego 
popołudnia... 
 
Tak  więc  czasem  warto  wydać  te  kilkadziesiąt  złotych  na  zasilacz  ze  średniej  półki  niż 
ryzykować spalenie całego zestawu. 
 
Druga rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to moc zasilacza. Dziś generalnie coraz nowsze 
komputery  pożerają  coraz  więcej  energii  i  potrzebują  coraz  mocniejszych  zasilaczy. 
Upewnijmy  się,  czy  moc  naszego  zasilacza  jest  wystarczająca  dla  naszego  komputera.  O 
poradę możemy spytać forumowiczów. 
 
b) Uszkodzenie płyty głównej, procesora bądź karty graficznej 
 
Posłuchajmy, czy po naciśnięciu przycisku zasilania piszczy głośniczek systemowy. Może on 
zasugerować  nam  priorytety  w  poszukiwaniu  przyczyny.  Jeżeli  nie,  upewnijmy  się,  czy  jest 
dobrze  podłączony.  Jeżeli  tak  -  to  podłączmy  go  do  "gołej"  płyty,  na  której  będzie 
zamontowany  tylko  procesor  z  chłodzeniem,  podłączmy  do  tego  zasilacz  i  odpalmy -  jeżeli 
nadal  nic  nie  piszczy,  może  to  wskazywać  na  uszkodzenie  procesora  bądź  płyty.  Jeżeli 
piszczy, to znaczy, że najprawdopodobniej płyta i procesor są w porządku.  
 
Jeżeli  karta  graficzna  ma  wentylator,  sprawdźmy,  czy  po  włożeniu  jej  do  slotu  karty 
graficznej wentylator kręci się. Jeżeli  nie, rozwiązaniem problemu  może  być włożenie  innej 
karty i uruchomienie komputera, po czym powrotne włożenie obecnej.  
 
Zerknijmy  też,  czy  kondensatory  na  płycie  głównej  nie  są  nabrzmiałe  lub  czy  czasami  nie 
wylały - jeżeli tak, to najprawdopodobniej one odpowiedzialne są za tę sytuację. Za wylanie 
kondensatorów może być też odpowiedzialny zasilacz powodujący przepięcia.