background image

Jan Kancewicz, Żanna Kormanowa (1900-1988), "Z Pola Walki" 32 (1989), nr 2/3, s. 200-205. 

Żanna Kormanowa (1900 – 1988) 

 

Żanna  Kormanowa  urodziła  się  13  sierpnia  1900  r.  w  Łodzi  w  rodzinie  nauczycielskiej,  o 

wyraźnych  powiązaniach  lewicowych,  a  nawet  rewolucyjnych.  Jak  wspomina,  na  jej  wczesnym 

dzieciństwie trwałe piętno wyryła rewolucja 1905  – 1907: łódzkie barykady, wielki lokaut, jaskrawe 

antagonizmy społeczne „polskiego Manchesteru”, wreszcie – lata I wojny światowej i wywołanej przez 

nią fali ruchów rewolucyjnych 1917 – 1918 – w tym także w Polsce i rodzinnej Łodzi. 

 

Już jako 15 – letnia gimnazjalistka trafiła Żanna Kormanowa (pseudonim partyjny: Zosia, Zofia 

i in.) do koła młodzieży SDKPiL. Opiekował się nim – chyba jednak niezbyt systematycznie – działacz 

częstochowskiej SDKPiL Mieczysław Fryde, zwolennik „zarządowców”, później – po odejściu od ruchu 

robotniczego – znany prawnik i ekonomista. Owo koło młodzieżowe, początkowo nieliczne, zaczęło się 

coraz szybciej rozrastać w 1917 i 1918 r. Znaleźli się w nim między innymi,  wówczas młodzi SDKPiL – 

owcy Gustaw Rwal, Witold Kolski, Salomon Jaszuński, A. Żytłowski, Józef i m. Glazerowie, wreszcie – 

Władysław Hubner. Było to koło początkowo wyłącznie inteligenckie, potem, wraz z jego wzrostem, 

mieszane – inteligencko – robotnicze. Wreszcie w 1918/19 r. rozbudowało się: powstało Koło Centralne 

i dwa filialne, w sumie – do 50 członków. 

 

W kole prowadzono intensywne samokształcenie. Ale  – jak pisała później Kormanowa – nie 

dostrzegano „odcieni”, różnic programowych. Fryde sam siebie nazywał najwierniejszym uczniem Róży 

Luksemburg,  a  kwestii  narodowej  nie  poruszano.  Ż.  Kormanowa  była  organizatorem  i  sekretarzem 

koła, później jako członkowie angażowali się coraz bardziej w praktycznej działalności partii i łódzkiej 

Rady delegatów Robotniczych, w demonstracjach, np. 1 maja. Charakterystyczne są tu wspomnienia 

Ż.  Kormanowej  pt.  „Ludzie  i  życie”,  w  których  pisze  o  gorących  sporach  toczących  się  w  jej  kole 

(prawdopodobnie  w  początkach  1919  r.)  wokół  hasła  nowej  rewolucyjnej  państwowości:  „Polska 

Republika Rad” czy „Republika Rad w Polsce”. 

 

Żanna Kormanowa zaczęła prace zarobkową jako korepetytorka, a potem nauczycielka. W roku 

1918,  po  ukończeniu  szkoły,  przeniosła  się  do  Warszawy  na  studia:  początkowo  na  medycynie,  po 

dwóch latach na humanistyczne, ostatecznie na historię na Uniwersytecie warszawskim. W styczniu 

1927  r.  uzyskała  tu  doktorat  z  pracy  o  arianach,  wykonanej  pod  kierownictwem  prof.  Władysława 

smoleńskiego.  Rozprawa  ukazała  się  drukiem  w  roku  1929.  Równocześnie  młoda  adeptka  historii 

studiowała prawo, a także uczęszczała na wykłady w Wyższej Szkole Dziennikarskiej, uzyskując na obu 

kierunkach  absolutorium.  A  przecież  przez  cały  ten  czas  pracowała  jako  nauczycielka  historii  w 

gimnazjum i liceum Z. kaleckiej, stykając się tam m.in.  z Natalią Gąsiorowską, Teofilem Wojeńskim, 

background image

Stefanią  Sempołowską  i  innymi  przedstawicielami  polskiej  lewicy.  Wzmagało  to  jej  zainteresowania 

zawodowe, w szczególności problematyką szkolna, i szerzej, oświatową w kraju i za granicą. 

 

Od początku istnienia KPRP Ż. Kormanowa włączyła się do jej szeregów, działając w niej  – z 

wyjątkiem dwóch niewielkich przerw  –  w szczególności w środowisku nauczycielskim, służąc swoim 

mieszkaniem,  współpracując  z  Centralną  Redakcją  i  szeregiem  pism  związanych  z  partią,  przede 

wszystkim legalnych. Pracowała też w MOPR, współdziałając ze Stefanią Sempołowską. W okresie walk 

frakcyjnych „Zofia” opowiedziała się za „większością”. Oczywiście, brała czynny udział w nauczycielskim 

ruchu  zawodowym  i  proletariackim  ruchu  wolnomyślicielskim,  m.in.  pisała  do  „Myśli  Wolnej”  i  w 

połowie lat trzydziestych była członkiem redakcji „Miesięcznika Nauczycielskiego”. 

 

W  końcu  lat  dwudziestych  podjęła  pracę  naukowo  –  badawczą  nad  polskim  ruchem 

robotniczym i socjalistycznym. W szczególności pod patronatem Ludwika Krzywickiego opracowała w 

latach  1928  –  1934,  wydane  w  roku  1935,  „Materiały  do  bibliografii  druków  socjalistycznych  na 

ziemiach  polskich  w  latach  1866  –  1918”.  Objęły  one  1369  pozycji.  Są  do  dziś  podręczną  książką 

każdego historyka nie tylko ruchu robotniczego, lecz także dziejów najnowszych Polski w ogóle. Brała 

też udział w pracach organizacyjnych jako sekretarz Komisji Historii Ruchów Społecznych, kierowanej 

przez L. Krzywickiego, a z udziałem m.in. K. Krzeczkowskiego i N. Gąsiorowskiej. 

 

Prace  badawcze  nad  początkami  polskiego  ruchu  robotniczego  zaowocowały  w  1936  r. 

pionierskim naukowo artykułem „Odezwy Proletariatu z lat 1882 – 1885”. Pod skromnym nagłówkiem 

kryła  się  ambitna  próba  zarysu  ideologii  i  wytycznych  politycznych  oraz  zasad  organizacyjnych  tej 

pierwszej polskiej partii robotniczej i rewolucyjnej. Oczywiście, autorka miała możność oparcia się na 

wcześniejszych pracach – od Kulczyckiego i Perla począwszy, a na materiałach moskiewskiego „Z pola 

walki”  skończywszy.  Streszczała  Kormanowa  w  tej  rozprawie  metody  agitacji,  argumenty  partii,  z 

którymi  zwracała  się  ona  do  mas.  I  to  nie  tylko  do  robotników,  lecz  także  do  inteligencji  oraz  do 

chłopów. Internacjonalizm I Proletariatu jest akcentowany m.in. przez fakt drukowania odezw w trzech 

językach: polskim, niemieckim i rosyjskim. Wzmiankowano sojusz z „Narodną Wolą”.  

 

Ż. Kormanowa przy całej wyraźnej sympatii i podziwie dla partii L. Waryńskiego i towarzyszy 

nie  stroniła  od  krytycznego  odnotowania  jej  negatywów  –  elementów  utopijności,  anarchizmu, 

spiskowości i terroru, a nawet – jak to formułowała – „naleciałości drobnomieszczańskich”. Szczególnie 

bezpardonowo oceniła odezwę z 4 marca 1885 r., wydaną w związku z demonstracją bezrobotnych 

Warszawy  na  placu  Zamkowym.  Wymieniła  też  –  obok  terroru  i  spiskowości  –  „pewien  nihilizm 

programowy  w  kwestii  narodowej”.  Zawarte  w  tej  rozprawie  podsumowanie  osiągnięć  Wielkiego 

Proletariatu zachowało – jak się wydaje – swoją trwałą wartość. 

background image

 

W dwa lata później – na prośbę S. Sempołowskiej – skreśliła Ż. Kormanowa popularny obraz 

wydarzeń lat 1904 – 1906 w Warszawie, włączony do książki zbiorowej „Warszawa wczoraj i dziś”. 

 

Przełom lat 1938/ 39 poświeciła Kormanowa kwerendzie archiwalnej nad I Proletariatem i ZRP, 

której rezultaty niestety, spłonęły w powstaniu warszawskim. 

 

Klęska wrześniowa rzuciła Ż. Kormanową do Białegostoku. Tam w listopadzie 1939 r. została 

dyrektorką szkoły średniej nr 35, przy której zorganizowała internat. Nie tylko więc przestawiała się na 

tory rzeczywistości radzieckiej, ale troszczyła się o dzieci rzeszy uchodźców. Od maja 1940 r. do czerwca 

1941  r.  jako  doświadczony  dydaktyk  i  badacz  –  wykładała  historię  powszechną  nowożytną,  pełniąc 

jednocześnie  funkcję  zastępcy  dyrektora  nowo  utworzonego  w  tym  mieście  polskiego  Instytutu 

Doskonalenia kadr Nauczycielskich. Wykładała także w polskim seminarium nauczycielskim. Zetknęła 

się  tu  ponownie  m.in.  ze  znanym  jej  z  Warszawy  działaczem  oświatowym,  komunistą  Tadeuszem 

Strzałkowskim. 

 

Agresja hitlerowska na ZSRR to nowa gwałtowna ewakuacja w głąb Związku Radzieckiego aż 

do  Stalingradu,  gdzie  wykładała  w  szkołach  średnich  języki  obce  i  chyba  historię.  Tu  tez  dotknął 

Kormanową cios osobisty – śmierć męża, byłego działacza KPP, inżyniera Pawła Kormana. Ponieważ 

cała jej bliższa rodzina zginęła w czasie okupacji – została w całkowitym osamotnieniu. 

 

Ewakuowana wołgą w lipcu 1942 r. w czasie walk o Stalingrad, „oparła się” Ż. Kormanowa aż 

na  Uralu  w  miasteczku  Chrompik  pod  Swierdłowskiem,  gdzie  pracowała  w  Instytucie  Opon 

Samochodowych. 

 

Wczesną  wiosną  1943  r.  polską  nauczycielkę  do  Moskwy,  gdzie  nawiązała  kontakt  z  ZPP  i 

została  pracownikiem  Komitetu  do  Spraw  Dzieci  Polskich  w  ZSRR,  kierownikiem  jego  działu 

wydawniczego.  Redagowała  polskie  tłumaczenia  niektórych  podręczników  radzieckich,  a  przede 

wszystkim ułożone przez nauczycieli – Polaków nowe podręczniki i książki pomocnicze do nauczania 

dzieci w szkołach polskich w ZSRR, zwłaszcza w zakresie języka i literatury polskiej. Było ich około 109. 

Ż.  Kormanowa  opracowała  program  historii  Polski,  wydany  w  1944  r.,  konsultowany  z  wybitnym 

badaczem dziejów Słowiańszczyzny – prof. W. Piczetą. Jak pisała później samokrytycznie, po 35 latach, 

odzwierciedlał  ona  „niekompletność  naszej  wiedzy  historycznej”.  Ale  jego  rola  dla  dzieci  polskiego 

uchodźctwa  była  –  jak  się  wydaje  –  wielka.  O  postępach  tych  prac  oświatowych  pisała  w  „Nowych 

widnokręgach”  i „Wolnej  Polsce”.  Pisała  też  popularne  artykuły  i  broszury  z  dziejów  Polski  (m.in. o 

Grunwaldzie, roli Bałtyku, Konstytucji 3 maja i insurekcji kościuszkowskiej). Wkrótce też podjęła stałą 

współpracę z Instytutem Historii AN ZSRR, a w nim właśnie z prof. Piczetą. 

background image

 

Owocem ówczesnych  zainteresowań  była m.in.  wydana  w  1946  r.  popularna  broszurka o  J. 

Lelewelu. 

 

Ż. Kormanowa, która od lata (może jesieni) 1944 należała do PPR, została w październiku 1944 

r.  wezwana  przez  PKWN  do  Lublina.  Tu  10  listopada  została  mianowana  naczelnikiem  wydziału 

wydawniczego resortu Oświaty, potem objęła także wydział programowy, a w Rządzie Tymczasowym 

– została dyrektorem Departamentu V ministerstwa Oświaty – programów i reformy ustroju szkolnego. 

Była zarazem sekretarzem koła PPR  w PKWN. Podjęła wytężoną, gorączkową, a zarazem twórczą pracę 

nad  odbudową  polskiej  szkoły,  nawiązywała  kontakty  z  nieraz  jeszcze  nieufnym  i  wyczekującym 

nauczycielstwem,  a  także  współpracę  ze  wszystkimi,  którzy  w  tej  pracy  gotowi  byli  pomóc  –  aż  po 

siostry zakonne  i późniejszych profesorów  KUL  –  u: tę  działalność Kormanowa wspominała później, 

nawet po 35 latach, z sentymentem i satysfakcją. Brała też udział w rozwijającym się życiu społecznym 

Lublina i pisywała do prasy. 

 

W  styczniu  1945 r.  ż.  Kormanowa  przeniosła  się,  wraz  z  całym  rządem  do Warszawy.  Obok 

pracy  w ministerstwie  oświaty prowadziła wielokierunkową  działalność społeczną, będąc członkiem 

Wydziału  kobiecego  KC  PPR,  krajowej  egzekutywy  nauczycieli  –  peperowców,  egzekutywy  Ligi 

Społeczno  –  Obywatelskiej  Kobiet,  ZG  TUR,  wreszcie  TPPR  i  Towarzystwa  Pedagogicznego  im. 

Władysława Spasowskiego. Delegowana na kongresy międzynarodowe – zetknęła się Kormanowa ze 

szkolnictwem i ruchem kobiecym Anglii, Francji i Szwajcarii. Pisała też na te tematy do prasy polskiej. 

 

We wrześniu 1948 r. Ż. Kormanowa zmuszona była porzucić pracę w ministerstwie Oświaty. 

Oficjalną przyczyną była różnica zdań w sprawie ustroju szkolnego. Sama pisała po roku 1956, ze działo 

się to pod zarzutem „tzw. wówczas gomułkowszczyzny”.  Innych danych o tym brak. Ale była delegatem 

na  kongres  zjednoczeniowy  partii  robotniczych.  Jesienią  1948  r.  została  –  jak  podała  później  – 

kierownikiem działu historycznego „Nowych Dróg”. 

 

Wiązało  się  to  z  coraz  większym  zaangażowaniem  Ż.  Kormanowej  w  pracę  dydaktyczną,  a 

potem  naukową,  zwłaszcza  w  zakresie  historii  ruchu  robotniczego.  W  lipcu  1947  r.  Kormanowa 

habilitowała się na Wydziale Humanistycznym UW i otrzymała tam docenturę. Wykładała na Akademii 

Nauk Politycznych i w szkołach partyjnych. Należała do Zrzeszenia Historyków – Marksistów. Latem 

1948  r.  została  profesorem  nadzwyczajnym  w  zakresie  historii  ruchów  społecznych  XIX  i  XX  w. 

(Profesurę  zwyczajną otrzymała  w  roku 1962).  Była  kierownikiem odpowiedniej  katedry  aż  do  roku 

1970.  Od  1  marca  1950  r.  pracowała  również  w  nowo  utworzonym  Instytucie  Kształcenia  Kadr 

Naukowych (IKKN, późniejszy Instytut Nauk społecznych – INS) przy KC PZPR, gdzie była kierownikiem 

wydziału  historycznego,  a  potem  –  aż  do  końca  istnienia  tej  placówki,  tj.  do  1957  r.,  zastępcą 

kierownika katedry historii Polski. 

background image

 

Była jednym z referentów w zakresie nauki historycznej na I kongresie Nauki Polskiej w roku 

1950,  a  także  aktywnym  współorganizatorem  i  mówcą  (trzykrotnym  -  !)  na  konferencji 

metodologicznej  historyków  polskich w  Otwocku na przełomie lat  1951  i 1952, na przebiegu której 

ogromne piętno odcisnął okres, w jakim obradowała. Dodać do tego trzeba, gwoli prawdy historycznej, 

także redakcje i współautorstwo dwóch szkolnych podręczników historii Polski (1951 i 1953), w których 

też ówczesne, nieraz jednostronne pojmowanie rzeczy dało o sobie znać. Uwydatniła się tu szczególnie 

cecha  Kormanowej,  będące  źródłem  jej  sukcesów,  i  czasami  –  niestety  –  uchybień:  niezwykła 

obowiązkowość, a nawet – powiedzielibyśmy – gorliwość, aż do samozaparcia w realizacji aktualnie 

obowiązującej linii. 

 

Ż. Kormanowa była jednym ze współorganizatorów Instytutu Historii PAN, kierownikiem jego 

działu  historii  powszechnej,  a  przede  wszystkim  jednym  z  redaktorów  i  współautorów  tomu  III 

wielotomowej  „Historii  Polski”,  który  ukazał  się  w  trzech  częściach,  obejmując  lata  1864  –  1918. 

Wreszcie – była aktywnym członkiem szeregu rad naukowych i redakcji. Na tym miejscu wymieńmy 

tylko specjalnie ważne – pracę w Radzie Naukowej Zakładu historii Partii i w Komitecie Redakcyjnym 

„Z pola walki” – od jego powstania do 1981 r. włącznie. Zabierała też w tym piśmie głos w szeregu 

ważkich dyskusji, a myśli w nich zawarte nie straciły w przeważającej części swej aktualności. 

 

Uczestniczyła przy tym nieraz jako referent w wielu sesjach i konferencjach naukowych oraz w 

kongresach międzynarodowych, z których potem układała sprawozdania w prasie ogólnej i fachowej. 

 

Warto np. zwrócić uwagę na jej referat na sesji poświęconej 50. Rocznicy rewolucji 1905 r. był 

on  opracowany  w  październiku  1953  r.,  a  omawiał  problematykę  walki  narodowowyzwoleńczej  w 

latach 1905 – 1907. W pracy nad referatem uczestniczył liczny zespół badawczy, ale ogólna koncepcja 

i  generalne  wnioski  należały  do  Kormanowej.  Ona  tez  akcentowała,  że  walka  narodowa  jest 

nierozerwalną częścią walki ogólnodemokratycznej. Widziała w niej specyfikę Królestwa Polskiego jako 

terenu ucisku narodowego. Uwydatniała otwarcie się nowych możliwości przed polską nauką i kulturą. 

Akcentowała  role  polskiej  inteligencji,  udział  jej  w  tworzeniu  nowych  demokratycznych  wartości. 

Zaczęła przełamywać dawne ograniczenia wobec dorobku PPS, wzywając, by do osiągnięć lat rewolucji 

włączyć wkład „młodych”, tj. lewicy tej partii. 

 

Rok 1956 poważnie wpłynął na dalsze rozszerzanie i pogłębianie spojrzenia Kormanowej na 

problemy ruchu robotniczego. Warto tu odnotować, że w powielonej recenzji z pracy doktorskiej niżej 

podpisanego  (maj  1957),  znajdującej  się  w  bibliotece  CA  KC  PZPR,  w  polemice  z  niektórymi  jego 

sformułowaniami  Kormanowa  konstatowała  z  naciskiem,  że  PPS  w  końcu  XIX  w.,  tj.  jeszcze  przed 

rokiem 1905, była partią robotniczą i socjalistyczną.  

background image

 

Od  końca  lat  czterdziestych  naukowe  zainteresowania  Kormanowej  odnosiły  się  do 

międzynarodowego  ruchu  robotniczego,  a  w  szczególności  I  Międzynarodówki,  której  poświeciła 

później szereg przyczynków  historiograficznych. Wreszcie  –  w  ciągu całego powojennego 40  –  lecia 

popularyzowała lub też nawet w ogóle przywracała pamięci postacie działaczy represjonowanych ongiś 

w ZSRR. 

Szczególną inicjatywą naukową prof. Kormanowej była kontynuacja jej bibliografii ruchu robotniczego. 

Zdołała  zmobilizować  do  tego  duży  zespół  z  Instytutu  Historycznego  UW.  W  rezultacie  ukazały  się 

„Materiały do bibliografii polskiego ruchu robotniczego 1918 – 1939”. T. 1. Druki zwarte, Warszawa 

1960.  „Materiały”  odnotowują  już  4664  pozycje,  tj.  bez  mała  trzy  i  pół  raza  więcej  niż  „Materiały” 

dotyczące druków (w tym także, a przede wszystkim  czasopism!) sprzed 1918 r. Oczywiście, było to 

świadectwo wzrostu ruchu robotniczego, ale także rozmachu prac i zakresu działań samego inicjatora 

i kierownika bibliografii „druków zwartych”. Nadto Ż. Kormanowa przeprowadziła, według jej własnych 

słów,  „próbę  głębszej  charakterystyki  bibliografowanego  druku,  próbę  uzupełnienia  formalnego 

rejestrującego  opisu  elementami  wartościującymi  analizy”.  Składają  się  na  nią  spis  treści,  czasami 

cytaty.  Jakkolwiek  próba  ta  jest  dyskusyjna  –  niezwykle  pomaga  ona  badaczowi  zorientować  się,  z 

drukiem  jakiego  kierunku  ideowego  i  politycznego  ma  on  do  czynienia.  W  każdym  razie  –  bez 

„Materiałów” obejść się dziś nie może żaden badacz spraw robotniczych i w ogóle problematyki okresy 

międzywojennego. Niestety, pracy nad tomem II, obejmującym czasopisma, autorka nie zdążyła już 

dokończyć. Pozostał on w jej spuściźnie rękopiśmiennej. 

 

Wiele  trudu  poświęciła  Ż.  Kormanowa  edycjom  źródeł  drukowanych,  ale  przede  wszystkim 

archiwalnych,  do  historii  ruchu  robotniczego.  Były  to:  reedycja  pisma  „Proletariat”,  publicystyka  S. 

Sempołowskiej,  dokumenty  dotyczące  strajku  żyrardowskiego  w  1883  r.,  a  zwłaszcza  „Źródła  do 

dziejów klasy robotniczej na ziemiach polskich”, obejmujące lata 1901 – 1904 i 1907 – 1914. Edycja 

została  zaopatrzona  w  nieraz  liczne  i  drobiazgowe  przypisy.  Można  tylko  żałować,  że  praca  ta  nie 

zaowocowała gruntownymi monografiami o robotniczej Warszawie w latach 1901 – 1914. 

 

Począwszy  od  1965  r.  Ż.  Kormanowa  pod  patronatem  KW  PZPR  współorganizowała  sesje 

popularnonaukowe poświęcone poszczególnym dzielnicom Warszawy  i ich ruchowi robotniczemu, a 

wreszcie „Warszawie w polskim ruchu robotniczym”. Była nie tylko współautorką koncepcji tych sesji, 

lecz także referentem na nich. Nie ograniczała się zresztą tylko do ruchu robotniczego. Mówiła także o 

postępowych  i  rewolucyjnych  tradycjach  inteligencji  Żoliborza,  dzielnicy,  w  której  mieszkała  od  lat 

trzydziestych,  a  która  była  jej  szczególnie  bliska.  Ż.  Kormanową  interesowała  także  historia 

warszawskich  zakładów  przemysłowych  i  ich  załóg.  Zainspirowała  prace  nad  przewodnikiem 

obejmującym 100 – lecie (1863 – 1963) warszawskiego przemysłu. 

background image

 

Kormanowa  była  autorką  wstępów  do  reedycji  prac  swych  poprzedników  –  historyków, 

czasami w kraju zgoła nieznanych, np. E. Przybyszewskiego, Melocha czy Wł. Spasowskiego (pedagoga). 

Przy całym uznaniu dla wydawanych prac i ich autorów nie rezygnowała z możliwości zaprezentowania 

własnego stanowiska. 

 

Już u schyłku życia w marcu 1980 r. zakończyła Kormanowa prace nad zbiorem wspomnień pt. 

„Ludzie i życie”. Wydany w roku 1982, a w nowych warunkach przyjęty chyba bez dostatecznej uwagi 

– łączy ona wspomnienia i 22 popularnonaukowe biografie polskich komunistów, kilku historyków, a 

także paru wybitnych ludzi nauki i działaczy – cudzoziemców. Zawiera też wspomnienia o początkach 

reformy szkolnictwa w Polsce Lubelskiej. 

 

Mimo  niejednej  zgryzoty,  osamotnienia  i  gasnących  sił  Żanna  Kormanowa  nie  ustawała  w 

swych wysiłkach, by dokończyć rozpoczęte wcześniej prace. Ostatnia z nich jeszcze nie zdążyła wyjść 

drukiem. Tytuł jeje oddaje wiernie zainteresowania naukowe i związki emocjonalne autorki z ruchem 

robotniczym okresu, w którym działała. Brzmi on: „Trzy czasopisma. Na tropie ideologii polskiego ruchu 

robotniczego:.  Cz.  I.  Czerwony  Sztandar.  Organ  KPP.  1  X  1919  –  X  1938;  cz.  II.  Nowy  Przegląd. 

Teoretyczny organ KPP. VII 1922 – VII 1936; cz. III. Kommunisticzeskij Internacyonał. Czerwony organ 

międzynarodówki Komunistycznej. 1918 – 1934. Polonica.  

 

Nie wspomnieliśmy tu o wielu naukowych i popularnych wypowiedziach prof. Kormanowej o I 

Proletariacie,  o  dziesiątkach  jej  recenzji  i  artykułów  historiograficznych  oraz  sprawozdawczych,  np. 

dotyczących  międzynarodowych  kongresów  historyków.  W  sumie  są  to  setki  pozycji  –  oczywiście 

różnego  charakteru  i  znaczenia.  Ale  zawsze  pisane  z  pełnym  zaangażowaniem,  sumienne,  nieraz 

wnikliwe  i  poruszające  ważkie  problemy,  a  zawsze  wyrażane  w  klarownej  literackiej  i  nieco  nawet 

ozdobnej  polszczyźnie,  chwilami,  np.  we  wspomnieniach  lub  na  stronicach  odnoszących  się  do  „ 

proletariatczyków”, nie stroniące od patosu. 

 

Na koniec nie można nie przypomnieć tego, co było – w gruncie rzeczy – główną treścią pracy 

profesor  Kormanowej  w  ciągu  ćwierćwiecza  1947  –  1972  (a  nawet  nieco  później)  –  ojej  pracy 

pedagogicznej  na wyższych uczelniach  – w  INS i na Uniwersytecie  Warszawskim. W jej  seminariach 

otrzymały magisterium co najmniej 133 osoby. Pod jej kierownictwem napisano i obroniono 29 prac 

doktorskich. Pięciu jej wychowanków zostało profesorami. A warto tu zaznaczyć, że Ż. Kormanowa nie 

tylko  była  wzorowym  w  swej  sumienności  opiekunem  naukowym,  lecz  nie  raz  i  nie  dwa  pomagała 

swym  podopiecznym  (a  także  uczniom  innych  profesorów  -  !)  przezwyciężać  prozaiczne  trudności 

życiowe. Losy ludzkie, zwłaszcza młodzieży, nie były jej nigdy obojętne. 

 

Władze  PRL  wyraziły  jej  swe  uznanie  w  licznych  odznaczeniach:  Krzyżach  Kawalerskim  i 

Komandorskim  Orderu  Odrodzenia  Polski,  Sztandarze  Pracy  II  klasy,  medalu  L.  Waryńskiego,  złotej 

background image

odznace  honorowej  m.st. Warszawy  i  –  wreszcie  nagrodzie  tego miasta  za  osiągnięcia  w  dziedzinie 

upowszechniania kultury. 

 

Zmarła po krótkiej chorobie, 3 sierpnia 1988, na parę dni przed 88 rocznicą swych urodzin, po 

73 latach nieustannej pracy pedagogicznej, naukowej i społecznej, pracy dla ruchu, którego była także 

i przede wszystkim dziejopisem.