background image

Mariusz Konieczny – Byt określa świadomość 

 

 
 

 

Nie świadomość ludzi określa ich byt, lecz -przeciwnie, ich byt społeczny określa ich świadomość. 

Karol Marks 

 

Znaczy to, że najpierw zmieniają się warunki zewnętrzne, najpierw zmienia się sytuacja ludzi, 

a następnie zmienia się odpowiednio ich świadomość. W pracy tej zastanowimy się nad tym trochę 
głębiej – dlaczego tak jest i jakie z wykorzystania tej zasady możemy odnieść korzyści, oraz jakie błędy 
popełniają ci, którzy jej nie rozumieją. 

 
 
W materialnym i jednolitym świecie… 

 

Czym  jest  materia?  To  wszystko,  co  istnieje  niezależnie  od  naszej  świadomości  i  może  być 

źródłem  naszych  wrażeń.  Nie  są  formami  materii  wytwory  wyobraźni  lub  pojęcia  stworzone  przez 
człowieka.,  różne  duchy,  pojęcia  dobra  i  zła,  gdyż  nie  istnieją  one  obiektywnie,  poza  naszą 
świadomością.  

O tym, że świat jest materialny, przekonują nas życiowe doświadczenia każdego człowieka, 

praktyka całej ludzkości oraz materiały naukowe. Ziemia, słońce, układ słoneczny – przyroda w ogóle 
istnieją  niezależnie  o  jakiejkolwiek  świadomości.  Nieodłączną,  wieczną  cechą  materii  jest  ruch  – 
rozumiany  nie  tylko  jako  przemieszczanie  się,  ale  także  jako  zmienność,  rozwój.  Jedna  rzecz  w 
przyrodzie ginie, a na jej miejsce zjawia się druga przy czym żadna cząstka materii nie ginie bez śladu i 
nie  zmienia  się  w  nicość  i  odwrotnie:  żadna  najdrobniejsza  nawet  cząstka  materii  nie  powstaje  z 
niczego. Ruch materii może odbywać się tylko w czasie i przestrzeni, zatem formami bytu materii są 
więc przestrzeń i czas.  Prawo zachowania materii odkryte przez rosyjskiego uczonego Łomonosowa 

background image

podcinało  korzenie  twierdzeniom  religijnym  mówiącym  o  powstaniu  świata  z  niczego.  Prawo  to, 
udowadniające  że  nic  nie  może  powstać  z  niczego  i  nic    nie  ginie  bez  śladu,  doskonale  dowodzi 
materialności świata. Materia jest więc wieczna i nieskończona, nie znika bez śladu, nie powstaje z 
niczego, może jedynie zmieniać swoją formę. 

Świat  jest  nie  tylko  materialny,  stanowi  także  jedność.  Na  czym  polega  jedność  materialna 

świata?  Polega  ona  na  tym,  że  wszystkie  formy  podlegają  ogólnym  prawom  przyrody,  mogą  się 
przeobrażać jedna w drugą, każda może się przekształcić w inną i powstać z innej, oraz wszystkie ciała 
materialne  są  ze  sobą  powiązane  i  wpływają  na  siebie  wzajemnie.  Nie  ma  żadnych  różnic  między 
poszczególnymi formami materii gdyż jedne z nich mogą być przekształcone w inne. Również między 
przyrodą  organiczną  i  nieorganiczną  nie  ma  jakiejś  granicy  nie  do  przebycia.  Przejście  od  materii 
martwej  do  żywej  było  jakościowym  skokiem  w  ewolucji  materii,  co  zadaje  cios  wstecznym, 
antynaukowym argumentom na rzecz powstania życia poprzez stworzenie.  
 
 

… rodzi się świadomość… 
 

Materia, jak już wspomniano, istniała zawsze, podczas gdy sam człowiek i jego świadomość 

powstały  na  określonym  stopniu  rozwoju  przyrody,  jako  jej  produkt,  gdyż  materia  znajduje  się  w 
ciągłym  ruchu  i  rozwoju.  Współczesna  nauka,  a  przede  wszystkim  fizjologia,  wyjaśniła  zagadnienie 
powstawania  świadomości  tak  dalece,  że  słuszność  jego  w  najmniejszym  stopniu  nie  może  być 
wątpliwa.  Nauka  twierdzi,  że  pierwsza  istota  nie  miała  świadomości.  Była  ona  obdarzona  tylko 
zdolnością  reagowania  na  podniety  i  posiadała  pierwsze  zalążki  wrażeń.  Zdolność  ich  doznawania, 
przechodząca powoli w świadomość, powstała u późniejszych istot żywych – zwierząt – stopniowo i 
powstała w wyniku długotrwałego procesu rozwoju przyrody, a nie od razu, wraz z pojawieniem się 
życia  na  ziemi.  Nie  wdając  się  w  szczegóły  chemiczno-biologiczne,  świadomość  jest  produktem 
wysoko  zorganizowanej  materii,  jest  funkcją  mózgu.  Mózg  natomiast  jest  organem  świadomości, 
organem myślenia. Myśl nie może istnieć samodzielnie. A zatem, nawet martwa materia, o ile jest 
odpowiednio zbudowana, umie myśleć.. Świadomość jest zatem szczególną, swoistą funkcją wysoko 
zorganizowanej materii.  

Już dawno ludzie zaczęli się zastanawiać nad  kwestiami materii u świadomości, a jako że były 

one  jeszcze  nierozwiązane  przez  naukę,  zrodziły  się  z  gruntu  fałszywe  poglądy,  według  których 
świadomość jest właściwością albo działalnością niematerialnej substancji – duszy. Religia zakłada, że 
wieczny  jest  duch,  czyli  bóg,  natomiast  materia  została  stworzona  przez  niego,  a  więc  nie  jest 
wieczna.  Stanowisko  to  nie  jest  oczywiście  poparte  żadnymi  argumentami  i  może  być  jedynie 
przedmiotem ślepej wiary. Nauka stoi na stanowisku pierwotności materii, twierdząc że świadomość 
nie  może  istnieć  bez  materialnej  podstawy,  bez  mózgu,  który  myśli.  Odrzuca  również  wszelkie 
bzdurne fantazje o wędrówkach dusz. 

 
 

… potrafiąca wpływać na materię w jej warunkach… 
 

Uznając  świadomość  za  rzecz  wtórną,  zależną  od  materii,  za  odzwierciedlenie  w  umyśle 

ludzkim świata materialnego, należy jednocześnie podkreślić aktywną rolę świadomości w zmienianiu 
obiektywnej rzeczywistości. Jak powiedziano, świadomość jest wtórna, jest odzwierciedleniem bytu. 
Jednakże  powstawszy  jako  odzwierciedlenie  świata  zewnętrznego,  świadomość    zdolna  jest 
następnie  do  oddziaływania  na  otaczający  ją  świat,  na  byt  w  kierunku  jego  przekształcania.  Jak  to 
należy rozumieć? Czy to zaprzeczenie zasady „byt określa świadomość?” Otóż praktyczna działalność 
człowieka jest podstawą poznania obiektywnie istniejących praw przyrody i społeczeństwa. Opierając 
się na poznanych już, obiektywnych prawidłowościach, ludzie mogą przeobrażać przyrodę. Czynią to 
na każdym kroku. Ludzie mogą nadać działaniu sił przyrody inny kierunek, mogą wpływać na procesy 
lub zjawiska przyrodnicze. Ale oddziaływania świadomości na byt nie można pojmować w ten sposób, 

background image

że świadomość człowieka stwarza nowe prawa przyrody i społeczeństwa. Aktywna rola świadomości 
polega na tym, że człowiek odzwierciedla, uświadamia sobie obiektywne prawidłowości, poznaje je i 
opierając  się  na  nich  wykorzystuje  je  w  interesie  własnym  lub  społeczeństwa.  Znając  prawa 
rozwojowe  przyrody  i  społeczeństwa  ludzie  mogą  przewidzieć  działanie  obiektywnych  praw  i 
stosować  środki  ograniczające  lub  rozszerzające  zakres  ich  działania.  Poznanie  obiektywnych  praw, 
opracowanie na tej postawie takich czy innych środków celu ujarzmienia sił przyrody. Ma ogromne 
znaczenie  dla  praktycznej  działalności ludzkiej.  Świadomość,  która  powstała  na  gruncie  praktycznej 
działalności ludzkiej, może wyprzedzać praktykę, wytyczać jej drogę, i kierować tą praktyką. Ale to, że 
świadomość  wyprzedza  praktykę,  że  plan  budowy  wyprzedza  w  czasie  samą  budowę,  wcale  nie 
przeczy  twierdzeniu  że  pierwotna  jest  obiektywna  rzeczywistość.  I  w  tym  wypadku  plan  budowy 
opiera  się    na  określonych,  poznanych  przez  człowieka  prawach  przyrody.  Tak  więc  oddziaływanie 
świadomości na byt – to nie stwarzanie przez człowieka nowych praw przyrody i społeczeństwa. W 
wyniku  działalności  praktycznej,  w  oparciu  o  poznanie  obiektywnie  istniejących  praw,  człowiek 
osiągnął możliwość świadomego oddziaływania na otaczający go świat. 

 
 

… organizująca się u ludzi w społeczeństwa… 

 

Z  powyższych  rozważań  wynika,  że  rozwój  strony  materialnej,  rozwój  warunków 

zewnętrznych poprzedza rozwój świadomości; najpierw zmieniają się warunki zewnętrzne, najpierw 
zmienia się strona materialna, a następnie zmienia się odpowiednio świadomość, strona idealna.  

Historia wykazuje, że jeżeli w różnych okresach nurtowały ludzi rozmaite idee i pragnienia, to 

przyczyna  tkwi  w  tym,  że  w  różnych  okresach  ludzie  w  różny  sposób  walczyli  z  przyrodą  w  celu 
zaspokojenia swych potrzeb i że odpowiednio do tego różnie układały się ich stosunki ekonomiczne. 
Podstawą  życia  społeczeństwa  jest  produkcja  materialna.  Ludzie  muszą  mieć  żywność,  odzież, 
mieszkanie i inne dobra, bez których nie można sobie wyobrazić życia Był okres, gdy ludzie walczyli z 
przyrodą  wspólnie,  na  zasadach  komunizmu  pierwotnego;  wówczas  i  własność  ich  była 
komunistyczna  i  dlatego  wtedy  nie  rozróżniali  niemal  co  moje,  a  co  twoje,  świadomość  ich  była 
komunistyczna.  Jednakże,  mimo  wszystko,  siły  wytwórcze  ówczesnego  społeczeństwa  stały  na 
niesłychanie niskim poziomie. Ludzie wytwarzali tylko tyle, ile potrzeba im było do życia. Nie było się 
na  czym  wzbogacać.  Nie  było  więc  własności  prywatnej  i  państwa  Toteż  stosunki  produkcji  oparte 
były  na  wspólnocie  pracy,  narzędzi  i  równym  podziale  podstawowego  dobra  —  żywności.  Ten  typ 
stosunków w pełni odpowiadał stopniowi rozwoju sił wytwórczych ówczesnego społeczeństwa.. 

Podstawą  pierwotnego  społeczeństwa  był  ród  —  grupa  ludzi  połączona  więzami 

pokrewieństwa.  Początkowo  na  czele  rodu  stała  kobieta-pramatka,  która  zajmowała  się 
gospodarstwem domowym — odzieżą, przygotowywaniem pożywienia, a także rolnictwem.  
Gdy  ludzie  zaczęli  prowadzić  bardziej  osiadły  tryb  życia  w  związku  z  rozwojem  hodowli  bydła  i 
rolnictwa,  nastąpił okres, gdy do produkcji przeniknęło rozróżnienie między moim a twoim — wtedy 
również  własność  przybrała  charakter  prywatny,  indywidualistyczny  i  dlatego  świadomość  ludzi 
powoli nasiąkła poczuciem własności prywatnej. Zajmujące się różnymi działami produkcji plemiona 
zaczynają  wymieniać  między  sobą  produkty  swojej  pracy.  Staje  się  to  bodźcem  do  doskonalenia 
narzędzi  pracy.  Pojawiają  się  narzędzia  żelazne,  bardziej,  wytrzymałe  i  wydajniejsze.  Pogłębia  się 
proces  społecznego  podziału  pracy,  wyodrębnia  się  rzemiosło.  Rozwój  wymiany  prowadzi  do 
powstania pieniądza. Zaistniała sytuacja, gdy człowiek produkował więcej, niż spożywał, a wymiana i 
pieniądz  ułatwiają  gromadzenie  i  przechowywanie  bogactw.  Równe  początkowo  pod  względem 
klasowym społeczeństwo rozpada się powoli na bogatych i biednych. W odróżnieniu od wspólnoty 
pierwotnej, gdzie wszystko było wspólne — środki produkcji i wytworzone dobra — podstawą ustroju 
stała  prywatna  własność  środków  produkcji.  Słowem,  rozwój  narzędzi  produkcji,  rozwój  sił 
wytwórczych społeczeństwa doprowadził do rozsadzenia stosunków produkcji opartych na wspólnym 
użytkowaniu  środków  produkcji  i  równym  podziale  wytwarzanych  dóbr.  W  ten  sposób  w  łonie 
wspólnoty  pierwotnej  zrodziły  się  elementy  nowej  formacji  społeczno-ekonomicznej  –  ustroju 
niewolniczego.  

background image

Prywatną  własnością  były  nie  tylko  narzędzia,  ale  także  człowiek  -  niewolnik,  który  je 

wprawiał  w  ruch.  Na  tym  gruncie  zrodziła  się  podstawowa  sprzeczność,  właściwa  dla  wszystkich 
ustrojów  klasowych  —  sprzeczność  między  interesami  garstki  wyzyskiwaczy  a  wyzyskiwanymi 
masami.  Na  porządku  dnia  stanęła  walka  klasowa,  która  stała  się  odtąd  motorem  postępu 
dziejowego  społeczeństwa  podzielonego  na  przeciwstawne  sobie  klasy  społeczne.  Dla  ochrony 
swoich  interesów  oraz  utrzymywania  w  ryzach  posłuszeństwa  wyzyskiwanych  mas  właściciele 
niewolników  powołali  szereg  instytucji:  siły  zbrojne,  urzędy,  sądy,  więzienia,  jednym  słowem  — 
państwo.  Wszystkie  organa  władzy  w  starożytnych  państwach  niewolniczych  działały  w  interesie 
klasy panującej. Początkowo ustrój niewolniczy sprzyjał rozwojowi sił wytwórczych. W starożytnych 
państwach  wysoki  poziom  osiągnęła  nauka,  sztuka,  rozwinęło  się  budownictwo  i  sztuka  wojenna. 
Budowano piękne pałace, mocne i duże okręty, które przewoziły po kilkuset żołnierzy jednocześnie, 
udoskonalano broń. Rozwinęło się rolnictwo, rzemiosło i handel. Jednakże w ustroju tym od początku 
niemal  tkwiły  zalążki  upadku.  Główna  jego  siła  robocza,  tj.  niewolnicy,  nie  byli  zainteresowani,  w 
podnoszeniu wydajności i doskonaleniu metod pracy. Panowie traktowali ich w wyjątkowo okrutny, 
nieludzki sposób. Wskutek głodu, bicia i pracy nad siły tysiące niewolników ginęło w kopalniach, przy 
budowie  placów  i  piramid  W  tych  warunkach  narastały  sprzeczności  klasowe  między  właścicielami 
niewolników  a  wyzyskiwanymi  rzeszami  niewolników.  System  niewolniczej  pracy  prowadził  do 
wyniszczenia  głównej  siły  roboczej  —  niewolników.  W  tym  właśnie  tkwił  zalążek  upadku  ustroju 
niewolniczego.  Upadać zaczęła gospodarka rolna,  wielkie obszary uprawne zalegały odłogiem. To z 
kolei  wpłynęło  na  zahamowanie  rzemiosła  i  handlu.  Rodziła  się  nowa  formacja  społeczno-
ekonomiczna — feudalizm.  

Proces kształtowania się feudalizmu nie przebiegał jednakowo we wszystkich krajach. Istota 

jego  była  jednakże  wszędzie  jednakowa:  wolni  dawniej  chłopi  popadali  w  zależność  osobistą  od 
feudałów, którzy zagarniali ich ziemię. Z czasem różnice w położeniu byłych niewolników — kolonów 
i  chłopów,  zatarły  się  całkowicie  —  wszyscy  uzależnieni  zostali  od  pana  feudalnego.  W  ustroju 
feudalnym  rolnictwo  było  zasadniczym  działem  działalności  produkcyjnej  człowieka.  Stąd  więc 
podstawowym  środkiem  produkcji  była  ziemia.  Należała  ona  do  szlachty,  królów,  magnatów  i 
kościoła. Prawowici gospodarze tej ziemi — chłopi, uprawiali ją, ale ze swej pracy korzystali niewiele, 
bowiem  prawie  wszystko  zagarniali  feudałowie.  Mimo  wszystko  w  początkowej  fazie  feudalizmu 
położenie  chłopa  było  znacznie  lepsze  aniżeli  niewolnika.  Po  zrealizowaniu  wszystkich  świadczeń 
należnych  feudałowi  dysponował  on  swoi  bodnie  pozostałą  częścią.  Toteż  chłop  był  początkowo 
zainteresowany w pracy. Na gruncie tego zainteresowania rośnie produkcja rolnicza, doskonalone są 
narzędzia,  rozwija  się  rzemiosło  i  handel.  Początkowo  rzemiosło  obsługiwało  jedynie  rolnictwo, 
później stopniowo wydziela się w samodzielną gałąź produkcyjnej działalności ludzi. Wokół zamków 
feudałów,  na  skrzyżowaniu  szlaków  handlowych,  rodzą  się  miasta.  Odkrywane  są  także  nowa 
handlowe szlaki morskie, a wraz z tym — nowe nie znane dotąd lądy. Feudałowie są nienasyceni — 
obarczają  chłopów  coraz  większymi  ciężarami:  ograniczają  ich  wolność  osobistą,  żądają  coraz 
większych  świadczeń  w  pieniądzach  i  naturze,  w  końcu  zmuszają  do  darmowej  pracy  w  swoich 
majątkach.  Rozwija  się  front  walki  klasowej  między  ciemiężonymi  masami  zależnego  chłopstwa  a 
feudałami  świeckimi  i  duchownymi.    Drugi  front  walki  zarysował  się  między  rodzącą  się  burżuazją, 
która  wykształciła  się  z  warstwy  dawnych  kupców,  a  feudałami.  Z  czasem  kupcy  przestali  się 
zadowalać  rolą  pośredników  w  wymianie.  Zaczęli  sami  zaopatrywać  rzemieślników  w  surowce, 
później skupiali proces produkcji w jednym budynku, tworząc wielkie warsztaty rękodzielnicze, zwane 
manufakturami.  Te  warsztaty  stały  się  zalążkami  wielkich  kapitalistycznych  fabryk.  Rozwijający  się 
przemysł  potrzebował  ludzi  do  pracy  oraz  nowych  rynków  zbytu.  Na  przeszkodzie  stały  feudalne 
stosunki  produkcyjne,  które  niewoliły  chłopa,  a  grabiąc  ludność  pracującą  zwężały  rynek  zbytu. 
Powstania i wojny chłopskie, a także walka młodej burżuazji podkopują ustrój feudalny. Przez Europę 
przetoczyła  się  fala  rewolucji  burżuazyjnych,  które  obaliły  panowanie  feudałów.  W  ten  sposób,  na 
gruzach  feudalizmu,  zrodził  się  nowy  ustrój  społeczny  —  kapitalizm.  Był  on  kolejnym  ogniwem  w 
łańcuchu rozwoju społeczeństwa ludzkiego.  

Początkowo  ustrój  ten  przywrócił  zachwianą  w  feudalizmie  równowagę  między  stopniem 

rozwoju  sił  wytwórczych  a  stosunkami  produkcji.  Rychło  jednak  okazało  się,  że  podstawowych 

background image

problemów  społecznych  ustrój  ten  nie  jest  w  stanie  rozwiązać.  Zamienił  on  jedynie  stary  ucisk 
feudalny na nową formę kapitalistycznego wyzysku. Kapitalizm jest ustrojem społecznych kontrastów 
i  mieszaniną  różnego  rodzaju  sprzeczności.  Z  jednej  strony  wyzwolił  on  chłopstwo  z  poddańczej 
zależności od feudałów, ale  równocześnie z wyzuł znaczną ich część z wszelkiej własności; z jednej 
strony  ogłosił  on  formalną  równość  wszystkich  ludzi  wobec  prawa,  a  faktycznie,  wskutek 
usankcjonowanego prawnie kapitalistycznego wyzysku — stworzył takie warunki, że jedni pławią się 
w bogactwach, a inni mrą z głodu i nędzy. Mimo tych ujemnych zjawisk kapitalizm w początkowym 
stadium swego rozwoju wprowadził równowagę między siłami wytwórczymi a stosunkami produkcji. 
Kapitalistyczne stosunki produkcji otwarły szerokie możliwości dla rozwoju przemysłu, dla powstania 
potężnych  fabryk  z  wysoce  uspołecznioną  produkcją.  Milowymi  krokami  poszedł  naprzód  rozwój 
narzędzi  produkcji.  Wynalezienie  maszyny  parowej  zrewolucjonizowało  technikę  wytwarzania. 
Powstały fabryki - giganty, zatrudniające tysiące robotników. Ale jednocześnie ustrój ten od samego 
początku  brzemienny  jest  w  wiele  sprzeczności.  Podstawą  ustroju  kapitalistycznego  jest  prywatna 
własność  środków  produkcji.  Wszelkie  surowce,  większość  ziemi,  fabryki,  banki,  koleje  itp.,  zostały 
zagarnięte przez garstkę wyzyskiwaczy. Olbrzymia większość ludności została wydziedziczona. Całym 
jej bogactwem stały się ręce do pracy. Aby żyć, robotnik musi sprzedawać swą pracę, a warunki jej 
kupna i sprzedaży dyktuje najczęściej kapitalista. Robotnicy wytwarzają nowe wartości, ale kapitaliści 
płacą  im  jedynie  za  część  wykonanej  pracy —  resztę zagarniają  sami.  Ta  część  nie  opłaconej  pracy 
robotnika  nazywa  się  wartością  dodatkową.  Praca  w  nowoczesnym  społeczeństwie  jest  wysoce 
uspołeczniona.  Proces  produkcji  dokonywany  jest  w  wielkich  zakładach,  na  każdy  wyprodukowany 
przedmiot składa się praca setek i tysięcy ludzi, którzy wzajemnie się nie znają. Ale owoce tej pracy 
nie  należą  do  ich  twórców  —  ludzi  pracy,  społeczeństwa  —  ale  do  garstki  wyzyskiwaczy,  którzy 
zagarnęli  na  własność  środki  produkcji,  oraz  do  arystokracji  pracy.  Na  tym  gruncie  zrodziła  się 
podstawowa,  sprzeczność  kapitalizmu  —  sprzeczność  między  społecznym  charakterem  produkcji  a 
prywatnokapitalistyczną  formą  przywłaszczania.  Prowadzi  to  do  anarchii  w  produkcji,  do  wzrostu 
antagonizmów  i  walki  klasowej  między  podstawowymi  klasami  społecznymi  społeczeństwa 
kapitalistycznego  —  między  wyzyskiwanymi  masami  pracującymi,  zwłaszcza  proletariatem 
przemysłowym,  a  wyzyskiwaczami.  Prywatna  własność  środków  produkcji  powoduje  także  i  inne 
ujemne zjawiska. Podejmując produkcję każdy kapitalista nie  kieruje się interesem społecznym, ale 
chęcią  osiągnięcia  jak  najwyższych  zysków.  Dążenie  do  uzyskania  tych  zysków  jest  motorem 
działalności kapitalisty i prawem ekonomicznym ustroju kapitalistycznego. Pogoń za jak największymi 
zyskami,  walka  konkurencyjna  I  bezplanowość  w  produkcji  prowadzą  w  kapitalizmie  do  cyklicznie 
powtarzających się kryzysów gospodarczych. Zjawisko to polega na tym, że w pewnym okresie czasu 
pojawia się na rynku zbyt wiele towarów, na które nie ma nabywców. Walka toczy się także między 
grupami  kapitalistów  poszczególnych  krajów,  między  samymi  państwami  kapitalistycznymi. 
Przedmiotem  sporu  są  tu  przeważnie  sfery  wpływów  politycznych  i  gospodarczych  między 
poszczególnymi  państwami    i  grupami  państw.  Na  tle  dążeń  silniejszych  państw  do  dokonaniu 
nowego  podziału  świata  na  sfery  wpływów  i  źródeł  surowców  dochodzi  do  morderczych  wojen 
światowych.  Odrębny  i  bardzo  złożony  zespół  słabości  wewnętrznych  kapitalizmu  stanowi 
sprzeczność między państwami kapitalistycznymi a ujarzmionymi przez nie i wyzyskiwanymi przez nie 
narodami  krajów  kolonialnych  i  zależnych.  Wszystkie  sprzeczności,  o  których  była  wyżej  mowa, 
zaostrzyły się szczególnie w okresie, gdy na przełomie XIX i XX wieku kapitalizm przerósł w następne 
swe  stadium  —  imperializm.  W  tym  czasie  decydujące  pozycje  we  wszystkich  państwach 
kapitalistycznych  uzyskały  potężne  monopole.  Na  ich  usługach  stanęło  państwo  kapitalistyczne  z 
olbrzymim aparatem przemocy — policją, wojskiem, sądami itp. Garstka zwyrodniałych miliarderów 
zaczęła rządzić nie tylko we własnych krajach, ale i uzurpowała sobie prawo rządzenia światem. Na tę 
sprawę warto spojrzeć nieco szerzej, nie tylko z punktu widzenia interesów krajów trzeciego świata, 
ale  także  całej  ludzkości.  Współczesna  gospodarka  dawno  przerosła  ramy  pojedynczych  krajów. 
Technika  zmniejszyła  odległości  na  kuli  ziemskiej.  Nowoczesna  produkcja  i  gospodarka  powiązała 
poszczególne regiony gospodarcze i kraje tysiącem nici wzajemnej zależności. Ludzkość osiągnęła ten 
stopień rozwoju, kiedy samo życie zmusza ją do zespołowego działania i zbiorowego rozwiązywania 
wieli  problemów  gospodarczych.  Tymczasem  kapitalizm  stworzył  nierówny,  pasożytniczy  system 

background image

międzynarodowego  podziału  pracy  i  dochodów,  oparty  na  panowaniu  garści  monopoli  i  mocarstw 
imperialistycznych nad większością ludności świata.  W tym także tkwi najgłębszy sens konfliktu, jaki 
narósł  we  współczesnym  kapitalizmie  między  stopniem  rozwoju  sił  wytwórczych  a  istniejącymi 
stosunkami  produkcji.  Stąd  wynika  historyczna  konieczność  obalenia  systemu  kapitalizmu  oraz 
zastąpienia go nowym, wyższym ustrojem społecznym — ustrojem socjalistycznym.  

Rozwój ludzkości jest procesem ciągłym i nieprzerwanym. Prawa rządzące tym rozwojem są 

nieubłagane. Ustrój, który się przeżył i krępuje dalszy marsz ludzkości — musi ustąpić z areny dziejów. 
Nie  dzieje  się  to  oczywiście  automatycznie.  Żadna  bowiem  klasa  społeczna  nie  oddaje  władzy 
dobrowolnie.  Ale  tak  jak  pod  wpływem  walki  klasowej  musieli  odejść  panowie  niewolników  i 
feudałowie, tak we współczesnej nam dobie muszą odejść kapitaliści. 

Nawet  tak  krótkie  prześledzenie  historii  człowieka  doprowadza  do  stwierdzenia,  że  jest  on 

zależny  od warunków, w których przyszło mu funkcjonować.  W przyrodzie gatunki są w mniejszym 
lub większym stopniu ewolucyjnie dostosowane do otoczenia  by przeżyć, tak i w życiu  społecznym 
również  najpierw  zmieniają  się  warunki  zewnętrzne,  najpierw  zmieniają  się  warunki  materialne,  a 
następnie  odpowiednio  do  tego  zmienia  się  i  myślenie  ludzi,  ich  zwyczaje  i  obyczaje,  ich 
światopogląd. Na wyższych stadiach rozwoju, gdy człowiek w dużym stopniu włada przyrodą, warunki 
materialne zależą od organizacji pracy, czyli, w uproszczeniu,  od ustroju.  Sprzeczności  występujące 
wewnątrz ustrojów są przyczyną niezadowolenia, a w następstwie rewolucji, czyli  to ustrój dyktuje 
to,  jakie  jest  i  co  myśli  społeczeństwo.  Zatem,  idąc  dalej  tą  drogą,  pojedynczy  człowiek  jest 
produktem społeczeństwa w którym funkcjonuje. Lecz w jakiej mierze jesteśmy „wytworem” swojego 
wyposażenia dziedzicznego,  w jakiej zaś – swoich doświadczeń życiowych, środowiska? 

 
 

…umiejące tą zasadę świadomie stosować dla swoich korzyści… 
 

Zagadnienie  rozwoju  psychicznego  ze  względów  zarówno  teoretycznych  jak  i  praktycznych 

należy do najważniejszych problemów psychologii.  

Stanowisko  teoretyczne  wynika  z  zasad  dialektyki,  która  wymaga  rozpatrywania  każdego 

zjawiska w jego rozwoju. Nie można bowiem rozumieć ani obecnego stanu zjawiska, ani przewidzieć 
jego dalszego przebiegu, jeśli się nie pozna dotychczasowego procesu rozwojowego, jeśli się nie ustali 
prawidłowości jego przebiegu.   

Stanowisko praktyczne wypływa ze znaczenia psychologii dla teorii i praktyki pedagogicznej. 

Poznanie  praw  rozwoju  psychicznego  pozwala  na  świadome  i  planowe  kierowanie  nim,  a  sprawa 
wychowania  młodego  pokolenia  należy  do  najważniejszych  problemów  budownictwa 
socjalistycznego.  

John  Locke  był  jednym  z  głównych  przedstawicieli  angielskiego  empiryzmu    Jego 

rozumowanie  wiodło  do  tego,  iż  człowiek  nie  posiada  żadnych  wrodzonych  zasad  ani  idei,  umysł 
człowieka w chwili narodzenia jest czystą tablicą, na której zostawiają ślady różne doświadczenia. Tak 
w istocie jest. Zatem, czy coś będzie stało na przeszkodzie, by zapisywać tą tablicę na czerwono?  

Zanim  przystąpię  do  przedstawienia  marksistowskiej  koncepcji  rozwoju  osobowości, 

zapoznajmy się z tradycyjnymi poglądami na ten problem. 
 
 

…zajmując stanowiska fałszywe i szkodliwe… 

 

Zwolennicy natywistycznego stanowiska głoszącego, że niektóre pojęcia i przekonania, które 

znamy,  są  w  naszym  umyśle  od  urodzenia  uważają,  że  możliwość  modyfikowania  zachowań, 
osiągnięć i  umiejętności  przez  uczenie  się,  wiedzę,  ćwiczenie i  kształcenie  jest  bardzo  ograniczona. 
Wszystkie  istotne  cechy  osobowości  ludzkiej  (zainteresowania,  zdolności,  właściwości 
temperamentu, rysy charakteru itd.) są dziedziczne i na ogół niezmienne. Teoria ta zakładała więc, że 

background image

rozwój osobnika to właśnie spontaniczne realizowanie się odziedziczonych po przodkach możliwości. 
Krańcowi natywiści nie uznawali jakiegokolwiek wpływu warunków otoczenia na ów samorozwój.  

Oprócz  natywizmu  istnieją  także  inne  błędne  teorie,  jak  teoria  socjologiczna,  mówiąca  że 

decydującą  rolę  w  rozwoju  człowieka  odgrywa  środowisko  społeczne,  lecz  nie  uznająca  faktu  że 
społeczeństwo jest zależne od samego człowieka, czy teoria „dwóch czynników”, zawierająca jakoby 
kompromis między dziedzicznością a wpływem środowiska, dająca pierwszeństwo tej pierwszej. Nie 
będziemy się nimi tutaj jednak dokładnie zajmować.  

Implikacje trzech wyżej wymienionych stanowisk są następujące: jeśli niektórzy ludzie rodzą 

się głupi, to nie ma sensu marnować pieniędzy na próby kształcenia ich. Idealnie pasuje to do ogólnej 
niesprawiedliwości kapitalizmu, podziału na biednych i bogatych, a w następstwie na inteligentnych i 
głupich, wykształconych i niewykształconych.  

Teorie  te  są  szkodliwe  z  punku  widzenia  pedagogicznego  i  politycznego.  Zniechęcają 

pedagogów  do  wysiłku  nad  osiągnięciem  rzeczywistego  rozwoju  uczniów,  wprowadzając 
wychowawców w błąd pojęciem niezmiennych schematów i nieprzekraczalnych granic rozwojowych. 
 

Szkodliwość  polityczna  tych  teorii  polega  na  tym,  że  pozorami  naukowości  pokrywa  zgoła 

nienaukowe,  lecz  wygodne  dla  imperialistów  tezy  o  niższości  psychicznej  narodów  ujarzmionych    i 
klas wyzyskiwanych, w pełni rozgrzeszając sprzeczności kapitalizmu. 

Burżuazyjne  koncepcje  rozwoju  psychicznego  podbudowały  „naukowo”  rasizm  i  faszyzm 

dzielące  ludzi  na  lepszych  i  gorszych  z  „samej  natury”,  one  były  podstawą  różnych  kierunków 
pedagogiki burżuazyjnej, gdyż pozwalały selekcjonować młodzież według „wrodzonych zdolności” i w 
konsekwencji jednych „nielicznych” kierować do szkół dla wybranych, resztę (masy) bez skrupułów 
pozostawiać na najniższych szczeblach nauczania, „bo i tak szkoda zachodu”. Przedstawiciele różnych 
kierunków  burżuazyjnej  polityki  wyraźnie  zalecali  takie  właśnie  selekcjonowanie  dzieci  według 
„wrodzonych” zdolności, sankcjonując i utrwalając w ten sposób ludzi na lepszych i gorszych. Były to 
koncepcje wykorzystywanie zarówno przez tych, którym zależało na utrzymaniu podziału klasowego 
wśród ludzi, jak i przez tych, którym nie chciało się poważniej popracować nad bardziej zaniedbaną i 
nie wykazującą szybkich postępów młodzieżą. 
 
 

…lecz także słuszne i pożyteczne… 
 

Materialistyczna  koncepcja  rozwoju  psychicznego  jest  ściśle  związana  z  leninowską  teorią 

odzwierciedlenia  i  oparta  na  teorii  Pawłowa  o  wyższych  czynnościach  nerwowych.  Warto  poznać 
elementarne  wiadomości  z  zakresu  tych  teorii.  Rozwoju  świadomości  dziecka  nie  możemy 
rozpatrywać  w  oderwaniu  od  rozwoju  jej  materialnego  podłoża  –  układu  nerwowego,  a  w 
szczególności mózgu. Dzięki czynnościom tego właśnie układu organizm przystosowuje się do świata 
zewnętrznego. Czynności układu nerwowego polegają na odzwierciedlaniu bodźców oddziałujących 
na  organizm  oraz  na  regulowaniu  reakcji  organizmu  na  otoczenie.  Układ  nerwowy  umożliwia  więc 
zachowanie  równowagi  między  organizmem  a  światem  zewnętrznym.  A  zatem  rozwój  psychiczny 
uzależniony  jest  ściśle  od  rozwoju  układu  nerwowego,  psychika  stanowi  jego  funkcję.  Czynności 
układu  nerwowego  podlegają  na  utrzymywaniu  potrzebnych  w  życiu  jednostkowym  i  społecznym 
związków  organizmu  ze  środowiskiem  za  pomocą  tzw.  odruchów  bezwarunkowych  i 
bezwarunkowych. Odruchy bezwarunkowe są wrodzone i względnie trwałe. Za przykład może służyć 
cofanie  ręki  przy  oparzeniu,  mrużenie  oczu  przy  silnym  świetle.  Odruchy  warunkowe  nabywa 
organizm  w  ciągu  swojego  życia.  Odznaczają  się  dużą  plastycznością.  Nauczanie  i  wychowanie 
polegają  właśnie  na  wytwarzaniu  pożądanych  odruchów  warunkowych.  Czyż  zatem  człowiek  nie 
stanowi długiego szeregu odruchów warunkowych? 

Psychika  rozwija  się,  to  znaczy  mózg  coraz  dokładniej,  głębiej  i  w  coraz  szerszym  zakresie 

odzwierciedla oddziałującą na niego obiektywną rzeczywistość. Odzwierciedlenie to nie jest jednak 
biernym fotograficznym czy lustrzanym odbiciem, lecz odbywa się w toku działania człowieka, w toku 
zmian  dokonywanych  przez  niego  w  otaczającej  go  rzeczywistości.  Im  aktywniej  człowiek 

background image

ustosunkowuje  się  do  rzeczywistości,  tym  lepiej  ją  odzwierciedla,  a  im  lepiej  ją  odzwierciedla,  tym 
skuteczniej na nią oddziaływa, przetwarza i dostosowuje do swoich potrzeb. Wyższy stopień rozwoju 
psychicznego polega zawsze na lepszym orientowaniu się w rzeczywistości i sensowniejszym w niej 
działaniu. 

Zjawiska psychiczne, tzn. odruchowe odbicia rzeczywistości w mózgu, są więc ściśle związane 

z działalnością człowieka i ten związek jest bardzo istotny również dla rozwoju psychiki.  

Zależnie od rodzaju działalności, od jej motywów i celów, człowiek rozmaicie odzwierciedla 

rzeczywistość,  jego  procesy  psychiczne  są  różne,  rozmaicie  przebiegają,  a  w  związku  z  tym  w 
człowieku utrwalają się różne cechy psychiczne. Zawód rolnika, nauczyciela, żołnierza, czy nawet brak 
pracy,  kształtuje  pod  pewnym  względem  odmienne  typy  ludzi.  Działanie  nie  tylko  przekształca 
rzeczywistość  zewnętrzną,  lecz  także  działającego  człowieka.  Dzięki  swojej  działalności  człowiek 
zmienia  własne  otoczenie,  zmienia  także  sam  siebie.  Przez  pracę  fizyczną  nie  tylko  przekształca  
przedmioty  zewnętrzne,  lecz  wyrabia  sobie  również  pewne  cechy  fizyczne,  jak  zręczność,  siłę  itd. 
Przezwyciężając trudności wykonuje swoje zadania, a równocześnie rozwija w sobie takie cechy jak 
siłę woli, wytrwałość itd. Zmieniając środowisko w którym żyje, modyfikuje równocześnie jego wpływ 
na siebie samego i w ten sposób powoduje pośrednio zmiany swojej osobowości. 

Plastyczność to zasadnicza  cecha układu nerwowego. Każdy osobnik rodzi się z określonym 

jego  typem.  Marksistowska  teoria  rozwoju  osobowości  nie  neguje  oczywiście  roli  wrodzonych 
zadatków  jako  czynnika  rozwojowego  ale  w  odróżnieniu  od  teorii  burżuazyjnych  nie  przecenia  ich 
wartości.  Wrodzone  właściwości  układu  nerwowego  stanowią  zadatki  dla  wielu  cech  osobowości. 
Takie  np.  cechy,  jak  cierpliwość,  panowanie  nad  sobą,  dokładność,  systematyczność,  można 
stosunkowo  łatwo  rozwijać  u  typu  spokojnego,  takie  zaś  cechy  jak  bojowość,  energiczność, 
przedsiębiorczość,  łatwiej  rozwijają  się  u  typu  pobudliwego.  Szczerość,  towarzyskość,  mają 
najbardziej podatny grunt do rozwoju u typu żywego. Nie znaczy to jednak, że u wymienionych typów 
powyższe  zdolności  rozwinąć  się  muszą,  a  u  innych  nie  mogą.  Plastyczność  układu  nerwowego 
oznacza, że wrodzone jego cechy są wieloznaczne i w zależności od rodzaju oddziałujących wpływów 
otoczenia mogą się rozwijać w różnym kierunku. Tak np. u typu pobudliwego zamiast energiczności i 
przedsiębiorczości  może  się  łatwo  wykształcić  gwałtowność  i  porywczość,  u  typu  żywego,  zamiast 
serdeczności  i  towarzyskości  –  płytkość  i  lekkomyślność,  u  typu  spokojnego  zamiast  cierpliwości  i 
zrównoważenia  –  apatia  i  opieszałość.  Działalność  pedagogiczna  Makarenki,  który  z  młodocianych 
przestępców wychował pełnowartościowych budowniczych socjalistycznego społeczeństwa jest tego 
najlepszym dowodem.  

Już  potoczne  obserwacje  pozwalają  stwierdzić,  że  w  osobowości  ludzkiej  mogą  się 

dokonywać zasadnicze zmiany. Wspaniałą, literacką co prawda, ale zaczerpniętą z bystrej obserwacji 
życia  ilustrację  tego  faktu  dał  Adam  Mickiewicz  w  postaci  Jacka  Soplicy  —ks.  Robaka,  Henryk 
Sienkiewicz — w postaci Kmicica, Gorki — w postaci Niłowny z powieści Matka. W pierwszych dwóch 
przykładach  osobnicy  gwałtowni,  niepohamowani  i  mściwi  przekształcają  się  w  opanowanych  i 
wyrozumiałych, w trzecim przykładzie osoba lękliwa i słaba przeradza się w pełną zapału, bohaterską 
rewolucjonistkę.  

Specjalne  badania  naukowe  wykazują,  że  nie  tylko  u  człowieka,  ale  nawet  u  zwierząt 

obserwowane  formy  zachowania  się  mogą  w  ogóle  nie  być  zgodne  z  wrodzonymi  właściwościami 
układu nerwowego. 

Tak samo jednak jak określone cechy charakteru, tak i zdolności nie są prostą konsekwencją 

jedynie  typu  układu  nerwowego.  Doskonałe  anatomiczno-fizjologiczne  zadatki  wrodzone 
uzdolnienień  muzycznych  w  postaci  dobrego  analizatora  słuchowego,  aparatu  głosowego  itp.  nie 
stanowią  jeszcze  wcale  o  tym,  czy  u  danego  osobnika  rozwiną  się  zdolności  muzyczne.  Do  tego 
bowiem,  by  mogły  się  one  rozwinąć,  prócz  wymienionych  zadatków,  konieczne  są  jeszcze  inne 
wymienione już czynniki, przede wszystkim zaś świadoma i celowa praca (własna aktywność) w tym 
kierunku. Żadna zdolność nie może się rozwinąć poza działalnością, do której jest ona niezbędna i w 
której  może  się  ujawnić.  Zdolności  do  rysunków  rozwijają  się  i  ujawniają  tylko  w  toku  rysowania, 
zdolności matematyczne — przy rozwiązywaniu zagadnień matematycznych, zdolności organizacyjne 
— w pracy organizacyjnej. Podobnie jak przy kształtowaniu rysów charakteru, tak i w kształtowaniu 

background image

zdolności  dominującą  rolę  odgrywają  wytwarzające  się  w  korze  mózgowej  w  drodze  odruchowo-
warunkowej  systemy  nerwowych  połączeń.  Im  bardziej  precyzyjne  są  te  połączenia,  tym  szybciej  i 
lepiej rozwijają się zarówno same zadatki, jak i kształtujące się na ich podłożu zdolności.  

Jak już wspomniałem, zwolennicy poglądu przypisującego główną rolę wpływowi środowiska 

uważają, że natura ludzka jest z gruntu podatna na zmiany, daje się modyfikować i doskonalić. Jest to 
pogląd o charakterze demokratycznym, gdyż przyznaje się np. wszystkim dzieciom te same szanse w 
chwili  urodzenia  się  –  zakładając  oczywiście,  że  będą  one  miały  dostęp  do  tego  samego, 
sprawiedliwego,  zasobnego  i  wysoko  rozwiniętego  środowiska.    Istota  sprawy  polega  na  tym,  że 
spośród zwolenników tego poglądu, jedynie komuniści mogą takie środowisko rzeczywiście stworzyć 
na ogólnoświatową skalę, zamiast  ograniczać się do  dobrobytu pewnych krajów, lub o tym jedynie 
pięknie mówić, jak cała reakcyjna reszta. 

Wielu  psychologów,  którzy  starają  się  określać  i  diagnozować  „typy”  ludzkie  bądź 

przeprowadzają terapię zaburzeń osobowości i zaburzeń niedostosowanych społecznie, przyjmuje, że 
przyczyny mają charakter dyspozycyjny, czyli tkwią w danej osobie. Takie stanowisko w psychologii 
m.in. burżuazyjnej przyniosło w rezultacie ustawodawstwo polityczne, i instytucje społeczne mające 
za zadanie zidentyfikowanie trudnych, gorszych ludzi, „wadliwych egzemplarzy” których wolność jest 
zagrożeniem dla większości, lub których uważa się za potrzebujących jakiegoś rodzaju leczenia. Skoro 
raz  twierdzi  się,  że  dany  problem  (przemoc,  zbrodnie,  zboczenia,  czy  jakiekolwiek  antyspołeczne 
zachowania) wiąże się nierozłącznie z pewnym typem ludzi i ogranicza się do nich, to proponowane 
rozwiązania wynikają w sposób całkowicie naturalny: reedukować, poprawiać, rehabilitować, leczyć, 
hospitalizować,  lecz  najczęściej  izolować,  więzić,  karać  czy  wreszcie  tracić.  W  rzeczywistości,  gdy 
pozbędziemy się w swoim rozumowaniu wstecznych i nieludzkich bredni, dochodzimy do wniosku, że 
metoda  ta  to  jedynie  środek  do  usprawiedliwienia  niewydolności  tego  obrzydliwego  ustroju,  do 
zakamuflowania oczywistego faktu, że to byt określa świadomość, społeczeństwo jednostkę. Źródłem 
problemów, o których była wyżej mowa, jest sam kapitalizm, nie wrodzone defekty jednostek. Znane 
są  w  socjologii  i  psychologii  zależności  pomiędzy  liczbą  przestępstw  a  warunkami  życia 
społeczeństwa. Im gorsza jest sytuacja materialna rodzin, im gorsze warunki pracy żywicieli rodzin, 
tym  większa  ilość  przestępstw.  Dobrze  wiemy,  że  to  cechy  kapitalizmu.  Wyniki  większości 
współczesnych  badań  przemawiają  za  metodą,  wedle  której  należy  zwalczać  same  przyczyny 
problemu  zamiast  jego  następstw.  Wnika  z  tego,  że  cechy  osobowości  są  złymi  predykatorami 
zachowania. Jedynie część ze zwolenników właśnie tej, lepszej metody, może wprowadzić ją w życie 
na szeroką skalę, i położyć kres stosowaniu metody pierwszej. Tymi zwolennikami są komuniści. 
 
 

…i przy ich pomocy zbudować socjalizm! 

 

Byt określa świadomość, ustrój określa ludzi. Zmieniając ustrój zmienimy człowieka. Będzie to 

człowiek  socjalistyczny.    Lepszy,  tak  jak  i  lepszy  będzie  socjalizm.  Równe  szanse,  sprawiedliwość, 
staranne  wychowanie,  postępowanie  i  poznanie  świata  zgodne  z  nauką  a  nie  burżuazyjną 
pseudonauką, zwalczenie nie skutków, a przyczyn problemów – oto co w praktyce daje zastosowanie 
omawianej metody. Jednak wykorzystanie jej w pełni umożliwi jedynie obalenie kapitalizmu. 

Wcześniej  czy  później  do  socjalizmu  dojdą  wszystkie  narody.  Państwa  byłego,  potężnego 

obozu socjalistycznego były na pewnym etapie awangardą ludzkości w jej marszu do komunizmu. Na 
doświadczeniach  naszych  poprzedników,  na  ich  osiągnięciach  i  wzorach  uczą  się  i  będą  się  w 
przyszłości  uczyć  wszystkie  narody.  Potęga  socjalizmu,  jego  siła  ideologiczna  i  ekonomiczna, 
zdecydowana postawa, są zaporą nie do przebycia dla imperialistycznych podżegaczy wojennych i ich 
sług. Mamy prawo być dumni, bowiem w dalszym rozwoju tej siły i potęgi tkwi także cząstka naszego 
wysiłku. 
 
 
 
 

background image

Bibliografia: 
Przyczyny i skutki przemian polityczno – gospodarczych w roku 1989.- Morakossa, 2009 
Psychologia i życie.- Philip G. Zimbardo Richard J. Gerrig, 1994 
Psychologia rozwojowa.- Tadeusz Nowogrodzki, 1962 
Wybrane zagadnienia światopoglądowo-przyrodnicze, 1962