Polka prześladowana w Norwegii
Dodano dzisiaj 13:15 2 2
291
Instytut Ordo Iuris udziela pomocy młodej Polce, której norweski urząd Barnevernet odebrał dziecko, a wcześniej namawiał
do dokonania aborcji. Możliwość widzenia się matki z córką została przez urzędników ograniczona niemal do zera. W pomoc kobiecie
i dziecku zaangażował się także były konsul RP w Norwegii – dr Sławomir Kowalski.
Pani Joanna, jeszcze jako dziecko wyjechała z matką do Norwegii w 2010 r. Rok później obie trafiły do centrum pomocy kryzysowej
dla samotnych matek. W 2012 r. pieczę zastępczą nad dziewczynką przejął urząd do spraw dzieci – Barnevernet. Nie otrzymała jednak
koniecznej pomocy. Wielokrotnie zmieniała domy zastępcze i instytucje socjalne, powracała do matki lub ponownie umieszczana była
w pieczy zastępczej.
W 2015 r. Joanna zaszła w ciążę. Pomimo namów urzędników Barnevernet nie zgodziła się na aborcyjne zabicie nienarodzonego
dziecka. Wiedząc, że urzędnicy zamierzając odebrać dziecko zaraz po urodzeniu, kobieta uciekła do Polski i zatrzymała się u rodziny.
W kwietniu 2016 r. urodziła się Lena. Ze względu na trudną sytuację rodzinną w październiku Joanna wróciła z dzieckiem
do Norwegii i zamieszkała ze swoją matką. Niebawem Barnevernet odebrał dziecko Joannie i umieścił je w rodzinie zastępczej.
Zrozpaczonej kobiecie przyznano prawo do widzenia się z córką trzy razy w roku po jednej godzinie i to pod nadzorem urzędnika.
Takie traktowanie kobiety przez Barnevernet doprowadziło ją do problemów ze zdrowiem, m.in. depresji.
Obecnie Joanna przebywa w Polsce. Jeszcze w czasie sprawowania swej konsularnej funkcji w pomoc matce zaangażował się dr
Sławomir Kowalski, wydalony przez stronę norweską za nadmierne zaangażowanie w pomoc polskim rodzinom w Norwegii. Sprawą
zajął się Instytut Ordo Iuris, którego prawnicy skierowali do Ministerstwa Sprawiedliwości wniosek o przejęcie pieczy nad trzyletnią
córką Joanny przez jej ciotkę mieszkającą w Polsce. Tym sposobem dziecko wróciłoby do kraju, gdzie o jego dalszym losie
decydowałyby już polskie władze. Na takie rozwiązanie pozwala Konwencja Haska z 1996 roku, której stronami są zarówno Polska
jak i Norwegia.
„Konwencja o Prawach Dziecka nakłada na Norwegię obowiązek poszanowania prawa dziecka do zachowania jego tożsamości,
a także stosunków rodzinnych. Ustalenie kontaktów z dzieckiem na poziomie 3 godzin rocznie bezsprzecznie narusza ten obowiązek.
Kontakty w takim wymiarze nie pozwolą utrzymać więzi na żadnym poziomie. W naszej ocenie najlepszym dla dobra dziecka jest
ustanowienie pieczą zastępczą zamieszkałych w Polsce członków rodziny dziewczynki” - wskazuje adw. Jerzy Kwaśniewski, Prezes
Ordo Iuris.
W pomoc Joannie zaangażowani są adw. Jerzy Kwaśniewski i adw. Filip Wołoszczak.
/ Źródło: Ordo Iuris
/ jfi