Dlaczego tak trudno jest uwierzyć w to 2

Dlaczego tak trudno jest uwierzyć w to, że Europejczycy

(rasa kaukaska) mogą być zagubionymi plemionami Izraela?


Why Is It So Difficult to Believe

That The Europeans (Caucasians) Could

Well Be The Lost Tribes of Israel?

Sheldon Emry

http://saxonmessenger.christogenea.org/pdf/why-it-so-difficult-believe-europeans-caucasians-could-well-be-lost-tribes-israel



WĘDRÓWKI IZRAELA


Wielu w świecie religii uważa, że Izraelici byli tylko małą grupą "plemion górskich" mieszkających w bliskowschodnim regionie jakieś 3.000-4.000 lat temu, i że oni całkowicie zniknęli z powierzchni ziemi, i nie można znaleźć ich dzisiaj.


Rozważmy tę sprawę z punktu widzenia liczebności ludzi. W Rodz 46:27 czytamy, że "Synów zaś Józefa, którzy mu się urodzili w Egipcie, było dwóch. Wszystkich zatem członków rodziny Jakuba, którzy przybyli do Egiptu, było siedemdziesięciu". Z perspektywy czasu, całkowita liczba 70 z domu Jakuba udali się do Izraela.

[UWAGA: Powinniśmy mieć świadomość, że w spisie ludności w Izraelu, liczono tylko MĘŻCZYZN w wieku 20-50 lat, tych którzy mogli nosić miecz. Kobiety, młodych i starców nie liczono w żadnym spisie ludności.]


Około 400 lat później, w czasie Wyjścia, liczba mężczyzn w Izraelu zwiększyła się do 603.550 (zob. Wyj 38:26). Na pewno duży wzrost z 70 dusz, które weszły do Egiptu 400 lat wcześniej.


W spisie przeprowadzonym za Dawida (ok. 1100 r przed Chr.) było 1.300.000 mężczyzn, w tym 800.000 z Izraela i 500.000 z Judy (zob. Samuel 24:9), licząca się siła nawet według dzisiejszych standardów.


Opierając się na liczbach biblijnych tych dwu z pośród wszystkich izraelickich mężczyzn, możliwe było zbudować komputerowy model wszystkich Izraelitów i policzyć liczbę całkowitą łącznie z kobietami, dziećmi i osobami starszymi. Model komputerowy wyliczył liczbę całkowitą ponad 16.000.000 ludzi!


Dalej, komputer wyliczył, że po kolejnych 400 latach od spisu Dawida, liczba Izraelitów zarówno z Izraela jak i Judy wynosiłaby około 20-22.000.000. Tu nie mówimy o "plemionach górskich", a dziesiątkach milionów ludzi!


Po śmierci Salomona w 931 r przed Chr. Królestwo Izraela podzieliło się, jak przepowiedział Bóg Wszechmogący w 1 Król 11:9-11. Izrael był królestwem na północy składającym się z 10 plemion ze stolicą w Samarii. Południowe Królestwo Judy składało się z 2 plemion (Judy i Beniamina) ze stolica w Jerozolimie (zob. 1 Król 11:13,32,36). Każde z tych królestw miało swoich proroków: Ozeasza w Izraelu i Jeremiasza w Judzie.


Wystarczy powiedzieć, że w kolejnych 200 latach, za panowania 18 królów, dom Izraela pozwolił na zwiększanie się grzechu. W końcu cierpliwość Boga się skończyła i Wszechmocny sprawił, że imperium asyryjskie zaatakowało i podbiło północne Królestwo Izraela. [Uwaga: Czy historia ma się powtórzyć dzisiaj, kiedy cierpliwość naszego Ojca do Jego grzesznego ludu musi sięgać zenitu?.] Począwszy do 741 przed Chr. i przez okres 65 lat do 676 przed Chr. trzej asyryjscy królowie podbili Izrael. Prorok Izajasz dobrze przewidział to w 7:8: "ale jeszcze sześćdziesiąt pięć lat, a Efraim [nazwa Izraela] zdruzgotany przestanie być narodem".


Dziesięć plemion (izraelickich) przeszło do krainy Media, o czym czytamy w 1 Kroniki 5:26, 2 Król 17:4-6 i 18:9-12. Choć wielu mówi o 10 zagubionych plemionach, to w 2 Król 18:13 czytamy: "W czternastym roku panowania króla Ezechiasza najechał Sennacheryb, król asyryjski, wszystkie warowne miasta judzkie i zdobył je".


Te 10 plemion dzięki biblii stały się teraz 12 zagubionymi plemionami. Tylko miasto Jerozolima pozostało kiedy anioł Pana stanął przeciwko Asyryjczykom i oni się wycofali, zostawiając Jerozolimę nietkniętą (2 Król 19:35). Powinno się to rozumieć tak, że w latach asyryjskich wypadów / inwazji, niektórzy z Izraelitów / Judejczyków uciekli na inne tereny, m.in. do Kartaginy w Afryce północnej, Grecji, Włoch, Francji, Azji Mniejszej itd. Około 200 lat później, 520 przed Chr., król Babilonu Nabuchodonozor stanął przeciwko miastu Jerozolima i przesiedlił niemal 900.000 mieszkańców do Babilonu. To jest znane jako 70 tygodni proroctwa Jeremiasza 25:11-12: "Cały ten kraj zostanie spustoszony i opuszczony, a narody będą służyć królowi babilońskiemu przez siedemdziesiąt lat. A po upływie siedemdziesięciu lat ukarzę króla Babilonu i ten naród - wyrocznia Pana - ich grzechy i kraj babiloński; zamienię go na wieczne pustkowie". Siedemdziesiąt lat później Jeremiasz 7 i Ezdreasz 2 mówią, że ponad 42.000 wróciło by odbudować miasto Jerozolimę.


Co stało się z pozostałymi 850.000 brakującymi mieszkańcami starej Jerozolimy?


I dalej, co stało się z 20-22.000.000 Izraelitów / Judejczyków?


Czy ci ludzie (plemiona) zniknęły z powierzchni ziemi? Biorąc pod uwagę brak zainteresowania i uwagi jaką przywiązywał wczesny "ustanowiony kościół" i współczesne "chrześcijaństwo", można by tak domniemywać.


Ale Bóg powiedział, że Izraelici są wśród nas nawet w chwili obecnej.


U Jeremiasza 31:35-36 czytamy: "To mówi Pan, który ustanowił słońce, by świeciło w dzień, [nadał] prawa księżycowi i gwiazdom, by świeciły w nocy, który spiętrza morze, tak że huczą jego bałwany, imię Jego Pan Zastępów! "Jeśliby te prawa przestały działać przede Mną - wyrocznia Pana - wtedy i pokolenie Izraela przestałoby być narodem na zawsze przede Mną".


Żydowski historyk Józef Flawiusz, piszący w środkowych i późnych latach I wieku, napisał: "Dlatego istnieją tylko 2 plemiona w Azji i Europie podlegające Rzymianom, podczas gdy 10 plemion są poza Eufratem do dziś i są to ogromne tłumy, w nie oszacowanej liczbie". [1]


W Apokryfie w Księdze 2 Ezdrasza 13:39-46 czytamy: "I widziałeś, że zebrał inny spokojny tłum wokół siebie; są to 10 plemion, które zostały wyprowadzone jako więźniowie z własnej ziemi w czasach króla Osea, którego król asyryjski Salmanaser odprowadził do niewoli i zaniósł nad wodami, i tak weszli do innego kraju. Ale naradzali się między sobą, że zostawią wielu pogan, i poszli do dalszego kraju, w którym nigdy ludzie nie mieszkali. Że mogą tam trzymać swoje prawa, których nigdy nie trzymali we własnym kraju. I weszli do Eufratu przez wąskie przejścia rzeki. Bo Najwyższy wtedy pokazał im znaki i zatrzymał powódź, aż przeszli. Przez tę krainę szło się wielką drogą, czyli półtora roku, a sam obszar jest nazywany Arsareth. Potem mieszkali tam długo, a teraz, gdy zaczynają przychodzić, Najwyższy zostawi strumyki, żeby mogli przechodzić, dlatego widziałeś spokojny tłum".


Historyk Herodot także wspomina o migracjach tych ludów, tak jak Sharon Turner, wielka anglosaska historyk.


W Piśmie Świętym znajdujemy następujące wzmianki. W Ozeaszu 2:1-2 czytamy: "Liczba synów Izraela będzie jak piasek nadmorski, którego nie można zmierzyć i nie można zliczyć. A zamiast ich nazywać: "Lud nie mój", będą im mówić: "Dzieci żyjącego Boga". Złączą się wówczas synowie Judy z synami Izraela i ustanowią sobie jedną głowę; z całego kraju się zbiorą, bo wielki będzie dzień Jizreel". (dwa połączą się w jeden).


2 Samuel 7:10: "Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej". Gdzie było to przyszłe miejsce jakie Bóg wyznaczył dla Izraela? Oni byli w krainie Kanaan (Palestyna) w czasie tego proroctwa.


Rodzaj 17:4-7 (Przymierze Abrahamowe): "Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa". To jest "bezwarunkowe" przymierze!


W Rodz 22:18 czytamy: "Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia…[ang.: A w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi będą błogosławione"] Dalej, w Rodz. 26:4 czytamy o tych samych błogosławieństwach danych Izaakowi: "rozmnożę potomstwo twe jak gwiazdy na niebie oraz dam twojemu potomstwu wszystkie te ziemie. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia [takiego, jakie jest udziałem] twego potomstwa". To wskazywałoby, że "wszystkie narody" będą "błogosławione" poprzez rasę ludzi. Jak naród pasuje do tej roli? Na pewno nie talmudyczny motłoch Izraelczyków!


U Jana 7:35 czytamy: "Rzekli Żydzi do siebie: "Dokąd to zamierza pójść, że Go nie będziemy mogli znaleźć? Czyżby miał zamiar udać się do Żydów rozproszonych wśród Greków i uczyć Greków? [ang. nie ma 'Greków' a są 'poganie', nie ma wyrazu 'Żydów', a tylko 'do rozproszonych…] Oczywiście Żydzi w czasach Jezusa dobrze znali lokalizację rozproszonych Izraelitów.


U 1 Piotra 1:1-2 czytamy: "Piotr, apostoł Jezusa Chrystusa, do wybranych, przybyszów wśród rozproszenia w Poncie, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii, którzy wybrani zostali według tego, co przewidział Bóg Ojciec…" W pismach mówi się o Izraelu jako "elekt" i "wybrany" przez Wszechmogącego.


U Jakuba 1:1 czytamy: "Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w rozproszeniu". Jak to jest, że Jakub wiedział iż dwanaście plemion Izraela byli rozproszeni zagranicą, a nie w ówczesnej Palestynie?


I u Mat 10:5-6 mamy słowa Jezusa pouczającego swoich uczniów: "Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: "Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela". Jezus powiedział najwyraźniej do "kogo" uczniowie mieli się udać.


I w końcu u Mat 15:24 Jezus mówi kananejskiej kobiecie do kogo był wysłany: "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela". Czy to może być jaśniejsze i bardziej konkretne?


Więc dlaczego tak jest, że chrześcijańska izraelickość zawsze jest atakowana przez wszelkiego rodzaju grupy. Gdy bada się obie - historię świecką i biblijną, nie ma żadnej innej odpowiedzi niż ta, że Izrael, choć jeszcze ślepy na swoją tożsamość, żyje i ma się dobrze w dzisiejszym świecie i można go znaleźć w anglosaskim, skandynawskim, germańskim, celtyckim i pokrewnych narodach.


Pierwsze, talmudyści nas nienawidzą, bo stanowimy zagrożenie do ich bezprawnego roszczenia iż są "wybranym ludem Boga". Gdyby znano te prawdę, że ci przeciwnicy Chrystusa i bezbożni uzurpatorzy byli właśnie tacy – uzurpatorzy – to co by się stało z całym poparciem ich przez 'ewangelistów' i fundamentalistów? To dopiero w ostatnich 60+ latach bezbożnym udało się nabrać większość chrześcijaństwa by wierzyło, że oni, przeciwni Chrystusowi Żydzi, sa "wybrańcami" Boga.


Drugi atak na nasze wierzenia pochodzi od tzw. chrześcijańskich kościołów. Kiedy wcześnie "ustanowiony kościół" rozwijał się w pierwszych wiekach, podjęły decyzję oddzielenia się od skorumpowanych, zniekształconych i talmudycznych doktryn judaizmu, i w istocie, ustanowiły zupełnie nową religię – chrześcijaństwo. Postanowiły zapomnieć i porzucić większość całej danej przez Boga religii Hebrajczyków, istniejącej przed ustanowieniem judaizmu babilońskiego. Kościoły chrześcijańskie dzisiaj rozwinęły się w materialistyczny "wielki interes", i żeby przetrwać, nie mogą pozwolić sobie na pokazanie prawdy, że one od wieków promują fałszywą doktrynę.


Koncepcja nowoczesnego kościoła opiera się na przesłance, że Izrael fizyczny jest całkowicie stracony i nie istnieje, i że "kościół" zastąpił go jako nowoczesny duchowy Izrael. Ale to nie tak mówi Pismo. W rzeczywistości nie ma żadnej wzmianki w Piśmie o duchowym Izraelu. Wszystkie obietnice Boga znajdujące się w Piśmie są przeznaczone dla jednego narodu – IZRAELA. Ale kościół swoimi przesiąkniętymi tradycjami i materialistycznymi sposobami ustalił, że obietnice Boga dla Izraela można delegować i przypisać narodom nie-izraelskim. Kto delegował i dal "kościołowi" rolę zmiany i modyfikowania Pisma?


Władze cywilne nie chcą żadnej wzmianki o tym kim jest prawdziwy Izrael, bo to naruszyłoby cały poprawny politycznie nonsens, który dzisiaj promują. Dla większości u władzy (i w mediach) niezrozumiałe jest to, że Bóg może być stronniczy jeśli chodzi o zróżnicowanie narodów. To jest jeden powód tego, że za każdym razem media dostają okazję, nasze wierzenia określają jako rasistowskie i kultowe. Nie mogą pozwolić sobie na poznanie prawdy, bo to jest sprzeczne z wielu tradycjami ludzi którzy dziś panują.


Ale Pismo nie jest napisane czy zaadresowane do każdego. Pismo napisane jest do, dla i tylko o Izraelu!


Dlatego widzimy "zorganizowaną religię" składającą się z obu – judaizmu i tzw. kościołów chrześcijańskich zjednoczonych przeciwko prawdzie Pisma, żeby zachować swoją egzystencję. Ze wszystkimi skandalami i problemami wpływającymi na zorganizowaną religie dzisiaj, coraz więcej ludzi szuka prawdy biblijnej. Oczekuję i modlę się o to byście to zbadali i zweryfikowali dokładność tego co napisałem w tym artykule, a potem studiowali Pismo by określić i ustalić wasze obowiązki wobec Najwyższego.


Przypisy:

[1] Dzieła Józefa Flawiusza [The Works of Flavius Josephus], t. 3, Ksiega 11, Rozdział 5, s. 116, Baker Book House, Grand Rapids, MI, 1974


Więcej o tym: SPADKOBIERCY OBIETNICY" [HEIRS OF THE PROMISE], Sheldon Emry

New Christian Crusade Church

c/o Flat 2, 8 Collington Ave

Bexhill-on-Sea

East Sussex

TN39 3QA

Tel. No 01424-730163

E-mail nccc@onetel.com


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron