Lalka, B Prus WSTĘP BN

Bolesław Prus, Lalka (BN) oprac. Józef Bachórz

I. O AUTORZE

Lalka wychodziła w odcinkach w „Kurierze Codziennym” od 29 IX 1887 r. do 24 V 1889. Wydanie książkowe wyszło dopiero w styczniu 1890. W tym czasie „Tygodnik Ilustrowany” drukował Nad Niemnem, a „Słowo”, „Czas” i „Tygodnik Poznański” - Pana Wołodyjowskiego.

Prus miał w dorobku tylko nowele, opowiadania i jedną powieść – Placówkę (1886). Mało jak na 40-latka. Od 20 lat pisał felietony, uważano go za dziennikarza, a nie powieściopisarza.

felietonista mógł zyskać sławę, ale przy jednoczesnym spospolitowaniu, był rzemieślnikiem

niektóre motywy felietonów Prus zawarł w Lalce, pisywał też o bardzo drobnych sprawach; po wydaniu powieści nie skończył z publicystyką (w przeciwieństwie do Sienkiewicza)

Prus drwił z konkursu „Kuriera Warszawskiego” z 1888 r. na cotygodniowy felieton, uważał,

że to lekceważenie dziennikarzy

Prus był przeciwny postawie wieszczej. Pisarstwo to wg niego praca użyteczna – musi być rzetelne poznawczo, profesjonalne i oparte na porządnym warsztacie.

Felietonista musi być zaczepny. Prus budził swym pisarstwem kontrowersje. Ale nigdy życiem prywatnym – nie szukał sławy i towarzystwa sław, pierwsza dalszą podróż odbył w 1895 r., nie miał romansów (związek z Aliną Sacewiczową wyszedł na jaw po jego śmierci). Nie promował książki skandalami. W 1887 r. zmienił tylko pracę – z „Kuriera Warszawskiego” przeszedł do „... Codziennego”.

Zarzucano mu brak powołania i pisanie dla zarobku. Tym bardziej, że podkreślał, że długość Lalki zamówił sobie u niego wydawca, on sam mógłby ją skrócić do jednego tomu (!!!).

Od II tomu Lalka drukowana była na drugiej stronie. Na pierwszą weszła Ta trzecia Sienkiewicza.

II. TYTUŁ

W 1897 r. Prus uznał, że lepszy tytuł to Trzy pokolenia: 1) Rzecki – dawni idealiści

2) Wokulski – faza przejściowa

3) Ochocki – nowi idealiści

Istnieją dwie interpretacje tytułu:

1) tradycja tytułów dydaktyczno-satyrycznych

inne: Lalki Kraszewskiego (1873) – krytyka wyższego towarzystwa i salonów

Świętochowski kojarzył tytuł z Izą; podobnie Henryk Życzyński, który w 1934 r. odniósł go do Ibsenowskiego dramatu Nora. Dom lalek

2) świat – teatr marionetek

zaduma Rzeckiego nad zabawkami

w 1890 r. Kazimierz Ehrenberg podał interpretację Lalki – najwięksi, najlepsi, geniusze to tylko lalki ponakręcane dla żartu

Prus utrzymywał, że tytuł jest przypadkowy, a jedyna lalka w powieści to zabawka Heluni. Znaleziony w gazecie proces o lalkę pozwolił mu zespolić fabułę, więc z wdzięczności taki tytuł.

Chciał udowodnić tymi zaprzeczeniami, że kombinacje krytyków to wymysły, z którymi nie trzeba się liczyć.

III. PIERWSI RECENZENCI I SPRAWA KOMPOZYCJI

Lalkę chwalił Zygmunt Miłkowski (66-letni T.T. Jeż), ale już go nie słuchano. Rówieśnicy Prusa (Świętochowski, Wł. Bogusławski) pisali, że jest za długa, piękna, ale tylko jak na dziennikarza. Najsłabszy punkt to kompozycja (nawet wg przyjaznego Józefa Kotarbińskiego).

Piotr Chmielowski o kompozycji: akcja przerywana jest pamiętnikiem, napisanym złym stylem (eks-wojak i subiekt nie mógł tak pisać), początkowe losy Wokulskiego poznajemy dopiero w II tomie

Antoni Lange doceniał brak tendencyjności, każdy fragment uważał za genialny, ale z osobna; całość można czytać w dowolnej kolejności

Akurat kompozycję Prus przemyślał. Od 1886 r. robił Notatki o kompozycji. Kompozycja to dobór, układ i powiązanie w całość składników świata przedstawionego.

Krytycy, za Hipolitem Tainem, po 1880 r. postulowali okiełznanie tendencyjności, żądali obiektywizmu (przedmiotowości) i śmiałej prawdy życia. A gdy Prus to uczynił – zaprotestowali.

Prus chciał napisać powieść „z wielkich pytań epoki”, robiąc przegląd rzeczywistości i problemów. Miała to być kompozycja panoramiczna.

próbowano tak pisać między powstaniami, nawiązując do XVIII-wiecznych powieści „wielkich dróg”; typy ludzkie, środowiska społeczne i miejsca ukazywano w fabule podróży

np. Kraszewski Latarnia czarnoksięska (1843-44), Józef Korzeniowski Wyprawa po żonę (1858), Julian Wieniawski (Jordan) Wędrówki delegata (1874)

powieść składała się z obrazków: wyrazista sytuacja, postacie z życia, dokumentarny zapis

zjawiska obyczajowego, charakterystyczny dialog (w Lalce np. początkowa scenka w jadłodajni Krakowskiego Przedmieścia, opis jednego dnia w sklepie – r.2/I, nędza i ohyda Powiśla – r.8/I, kwesta wielkosobotnia i przyjęcie wielkanocne u hr. Karolowej – r.9/I)

składała się też ze szkiców fizjologicznych: monografia typów społecznych, zawodowych, regionalnych, małe studia miast, dzielnic, obiektów itp. (w Lalce np. wizerunek Łęckiego i Izabeli – r.5/I oraz księcia – r.11/I)

Prus rzadko odwołuje się do efektów malarskich, częściej do słuchowych, wrażenia chodu i gorąca, bodźców zapachowych

Prus chciał połączyć te obrazki, ukazać związki między zjawiskami i dynamikę rozwoju świata.

w 1. poł. XIX wieku powstawały powieści, gdzie opis był podporządkowany akcji, np. Pan Tadeusz, Kraszewski Dwa światy (1855), Korzeniowski Krewni (1856), Nad Niemnem

akcja toczyła się wokół kilku postaci powiązanych pokrewieństwem lub znajomością, a przynależących do różnych ser, różnych generacji; dodawano wydarzenia z przedakcji

Lalkę poprzedzały romanse epok i pokoleń, np. Friedricha Spielhagena (Niemcy), Jókaja Móra (Węgry), Iwana Turgieniewa Ojcowie i dzieci (1862), Zygmunta Kaczkowskiego Wnuczęta (1855), Kraszewskiego Kamienica w Długim Rynku (1868)

Pamiętnik Rzeckiego (jak romantyczna gawęda – urokliwa, amorficzna).

rozciąga czas wstecz, zakorzenia teraźniejszość (III 1878 – X 1879) w historii – teraźniejszość zyskuje nowe znaczenia, znaczenie przeszłości można poznać po owocach

komplikuje tematykę, wprowadza wiele postaci, bez chronologii – to skomplikowanie jest

symbolem dramatycznej złożoności życia, naddanie ludzi i wypadków to wymów realizmu

Prus nie rezygnuje ze zbiegów okoliczności rodem z romansu dydaktycznego i powieści tendencyjnej (spotkanie z Geistem, by czytelnik poznał szansę zbawienia świata; Wysocki w Skierniewicach, by pokazać moralną wartość ludu; Starski deprawujący „Magdalenkę”). Wiele tu też symboli, których krytycy nie mogli często odczytać.

IV. NARRATOR A FABUŁA

Świętochowski wytykał niekonsekwencję – raz mówi się, że Minclowa zmarła z przejedzenia, innym razem, że od wysmarowania się odmładzającym likworem.

Prus replikuje: o przejedzeniu plotkował Węgrowicz, faktyczną przyczynę podał Rzecki ! (inne informacje Węgrowicza – biografia Stasia i wiadomość o sprzedaniu sklepu – potwierdzą się)

Zanim pojawia się Wokulski (r.4), czytamy kilka wersji wiadomości o nim. Potwierdzą się one dopiero w narracji 3-osobowej, w wypowiedzi samego bohatera i w jego myślach i snach. Wciąż jednak będą o nim mówić Rzecki, Łęcka, Szuman, nie jest to więc tylko metoda polegająca na zaciekawieniu czytelnika.

Podobnie (z wypowiedzi innych i z relacji prawdziwej) poznajemy Rzeckiego, Łęckiego, Izabelę, Krzeszowskich, Ochockiego.

Warianty i wersje wydarzeń mają jedną właściwość wspólną – są schematyczne, stereotypiczne zgodnie z przynależnością środowiskową postaci, która się wypowiada.

Ciekawa jest rola plotki – nie tylko jako elementu humorystyczno-satyrycznego.

plotkarze: Węgrowicz i Szprot, Krzeszowska, Misiewiczowa, Wirski, Rzecki (politycznie)

dzieje Wokulskiego wg Węgrowicza są jak fabuła awanturnicza, wg Rzeckiego – jak z rom.powieści poetyckiej z morałem patriotycznym (heroizm, konspiracja, wallenrodyzm, walka z płaskim światem, symboliczne momenty biografii – piwnica Hopfera), wg Izabeli jest on negatywnym bohaterem romansu frenetycznego lub powieści tajemnic, potem – kandydatem na pantoflarza, wg Szumana – jest jak z dramatu o chorobie psychicznej, spowodowanej patologicznym otoczeniem i wadliwym wychowaniem

nie ma jasnej historii Stasia, którą można by podłożyć pod matrycę

Narrator w Lalce nie jest wszechwładcą panującym nad bohaterami (utożsamiany z autorem).

mało narracji, więcej wypowiedzi postaci (dialogi, monologi, rozmyślania, listy, pamiętnik)

nie ma nadludzkiej kompetencji sądzenia, nie jest nieomylny, choć widzi i słyszy wszystko, nawet myśli bohaterów

najczęściej przyjmuje postawę obserwacyjną

czasem narracja jest w mowie pozornie zależnej – gdy narrator utożsamia się z bohaterem (spacer po Powiślu, przeżywanie dramatu skierniewickiego)

czasem denerwuje się na bohatera, szydzi, czasem się wzrusza narracja uczuciowa

narrator to obserwator, czujny i uważny, ale czujący, myślący i otwarty

cecha narratora to humor (nie dowcip, gra słów) – oglądanie rzeczy z co najmniej 2 stron, z pobłażliwym spokojem, nie uznaje dogmatów, jest na granicy faktów i mistyki

pozwala to wszystko kreować postaci i sytuacje niezależne od woli narratora autorskiego – rzeczywistość przedstawiona zyskuje autonomię, a postaci zyskują część przywilejów narratora (komentarz, opinia, kreacja faktów fabuły)

władza narratora zmniejsza się przy końcu, postaci się komplikują (pamiętnik Rzeckiego początkowo charakteryzuje postaci, mówi o przedakcji; w tomie II mówi o teraźniejszości – opisuje 7 miesięcy z 12 ostatnich; mamy 4 wersje dalszych losów Stasia – Szumana,

Ochockiego, Rzeckiego i Węgiełka, a każda mówi więcej i jej autorze niż o Wokulskim !!!)

Koneksje pisarstwa Prusa: stereoskopia (jak Conrada), przedmiotowość (Flaubert), fotograficzność(Zola). Naturalistyczne dążenie do rzetelności informacyjnej i bezpruderyjność pomogły oddalić sięod złudzeń utylitarnych i prymitywnych schematów. Lalka jest zapowiedzią modernistycznej „destrukcji” kompozycji.

V. CHARAKTERYZOWANIE POSTACI: DIALOG

Bezpośrednia charakterystyka postaci jest okrojona, ale są one za to bardziej żywe.

Postaci 1-planowe mają nazwiska neutralne. Nawet te z nazwiskami znaczącymi (Szprot, Kiełbik, Szastalski, Pieczarkowski, Upadalska...) nie są sztuczne, bo to ich własne słowa je określają.

Dialogi nie są nad miarę długie, są realistyczne (Fitulski mówi tylko tyle, ile trwa strzyżenie). W spięciach (Staś vs. Wąsowska, lub vs. Szuman; rzecki vs. studenci) racje stron są równorzędne. Nie ma tu retoryki i przemów – są wykorzystane jedynie satyrycznie (książę, adwokat, Rzecki próbuje na procesie, ale na co dzień

mówi normalnie). Salonowe konwersacje są skrytykowane, gdy Ochocki mówi Stasiowi, Ŝe riposty Izabeli o arystokracji i ParyŜu są wyuczone.

Mowa postaci jest stylizowana: Ŝydowska (Szlangbaum), niemiecka (Mincel), angielska (Liciński), francuska (Iza), gwarowa (Węgiełek), warszawskie szadzenie (lokaj Wokulskiego). Suzin mówi podobnie do Rykowa z PT. Język studentów jest dowcipny i zawadiacki, prezesowej – archaizowany i prowincjonalny, adwokatów – urzędniczo-prawniczy.

Składnia naśladuje język mówiony (elipsy, pytania, wykrzyknienia, równowaŜniki). Wiele w niej zdziwień, wesołości, zakłopotań, szyderstwa, ironii; pomruków, zająknięć (wielokropki, nawiasy, myślniki, cudzysłowy, pytajniki i ich kombinacje).

Prus ceni ciętą replikę i nazywanie rzeczy po imieniu. Postulował styl konkretny – gdzie duŜo jest rzeczowników (o treści zmysłowej, a nie abstrakcyjnej) i czasowników.

VI. CHARAKTERYZOWANIE POSTACI: FIZJOLOGIA

Prus uniknął popularnego wówczas wnioskowania o charakterze z fizjonomii. Interesował się nią, ale jej nie ufał. Stąd piękno Mraczewskiego, Izy i Starskiego, taki opis Łęckiego: Miał siwe, rozumne oczy, postawę wyprostowaną, chodził ostro; Fizjognomia jego była zawsze tak spokojna, a postawa tak dumna, Ŝe... Stawska jest piękna i dobra, Wąsowska ma wyjątkową urodę i charakter. Nie ma więc reguły.

Czerpał za to z nauki (Wykaz uczuć u człowieka i zwierząt Darwina – bezwiedne reakcje na bodźce zewn. i zmiany organiczne towarzyszące stanom wewn.), stąd mnóstwo gestów, grymasów, drŜeń, uśmiechów, bladości, rumieńców. Nie narzucają się one jak w romansach, są dyskretne i dobrze umotywowane.

O teorii ewolucji mówią Wokulski, Szuman i Ochocki; Darwina czyta prezesowa (nie akceptuje „transormizmu”, co jest wyrazem nie bezkrytycznego podejścia Prusa do sprawy). Bohaterowie mają ciało i zmysły. Geist referuje Stasiowi animalistyczną typologięświata ludzkiego (~ Balzac), Szuman mówi o zwierzęcej naturze człowieka. Metaforyka zwierzęca, zwątpienie w człowieka pojawia się tylko w wypowiedziach postaci i to tylko czasem, ale za to są to postaci, którym czytelnik ufa.

VII. PSYCHOLOGIA

Prus szanował fakty i czytał wiele ksiąŜek psychologicznych (scjentyzm), np. Fantazyjne objawy zmysłowe Feliksa Szokalskiego (o przywidzeniach, snach), O inteligencji Taine’a (jw.), dzieła Juliana Ochorowicza o psychologii, psychopatologii, magnetyzmie i hipnozie.

Wszyscy oni (za Augustem Comtem) uznawali, Ŝe wiedza o człowieka jest na początku, wiec duŜą wagę ma obserwacja faktów, równieŜ majaczeń, irracjonalnych fobii. Prus miał obłąkanego (po 1863 r.) brata Leona, sam przerwał studia w Szkole Głównej przez depresję, miał agorafobię.

W Lalce dziwnych stanów nie doświadczają tylko postaci z dalszego planu – kaŜdy człowiek, któremu się przyjrzymy z bliska na pewno ich doznaje. Wszystkie majaczenia i sny mają podstawę realistyczną (sen o Wokulskim wraca do Izy, gdy znów zaczyna on ją osaczać – r.6/I), a opisane są w stylistyce obrazu symbolicznego. Sny nie objaśniają jednoznacznie przyszłości, są niezbadane.

Żadna z postaci nie jest do końca zdrowa, bo granica między chorobą psychiczną jest płynna. Prus nawet wyróŜniał obłędem i nerwicami ludzi najwraŜliwszych i najbogatszych duchowo (~ rom.).

Postaci przynaleŜą do typów psychicznych o złoŜonej (nawet sprzecznej!) strukturze:

Iza: kobiety uczuciowo chłodne i skłonne do rozwiązłości zmysłowej

Wokulski: nerwowiec o niepospolitych zdolnościach umysłowych i głębokim, aczkolwiek przytłumionym Ŝyciu uczuciowym

Rzecki: sentymentalny melancholik, altruista i marzyciel, sumienny i skrupulatny

Dwoistość nie jest ukazana przez przemianę, jest równoczesna.

Nerwy nie wynikają z typu psychicznego ani z dziedziczności czy przyczyn organicznych – wynikają z czasu historycznego, kraju, kultury, społeczeństwa (wiek jest nerwowy).

- destabilizacja dawnych hierarchii, obietnice szczęścia powszechnego, które nie nadchodzi,

liberalizm, konkurencja, powierzchowność treści i recepcji kultury masowej, szybki tryb Ŝycia (wszystko to, to cena postępu)

- szczególna patologia cechuje arystokrację

- ucieczka Rzeckiego w świat złudzeń to historia nabrzmiewania depresji i nadciągania katastrofy

- kompleksy i nieustanne porównywanie się z innymi Stasia to analiza indywidualizmu

Stosunek Prusa do romantyzmu:

Iza czyta Krasińskiego, by utwierdzić się w swych górnolotnych fałszach

wysoko oceniany jest idealizm Rzeckiego – wiara w ideały moralne, zdolność do poświęceńw imię przyjaźni, kult wartości niematerialnych, tęsknota do sprawiedliwości, wiara w niepodległość; zakwestionowany jest mit Napoleoński

Wokulski idealizuje kobietę (przez to odtrąca Mickiewicza), ale też nauczył się od wieszcza poczucia godności ludzkiej i dumy, niezgody na kłamstwa i walki o wielkie cele

bez romantyzmu Rzecki wegetowałby, a Staś byłby prostym groszorobem

romantyzm nauczył odwagi głoszenia prawdy i niezgody na krzywdę

VIII. MIŁOŚĆ

Romanse XIX-wieczne miały ilustrować jakąś tezę moralną lub społeczną (Ulana, Nad Niemnem). Miłość jest jedyną prawdziwą przyczyną nieszczęść Wokulskiego.

Rozumowo mógłby się od tej miłości uwolnić. Ale miłość jest dlatego zagadkowa, Ŝe on – wiedząc wszystko – nie przestaje kochać. To tajemnica człowieczeństwa, egzystencjalna. Nie ma ratunku w Bogu, bo nie wie, czy On jest, jest to tylko prawdopodobne. Wokulski jest sceptyczny. On i Rzecki nie są ani ateistami, ale ludźmi religijnymi. Lubią patrzeć w niebo, zdumiewać się kosmosem.

Końcówka sceptyczna i niepewna jest zgodna z egzystencjalną treścią utworu – nie ma pokrzepienia, jest tylko nieprzenikniona tajemnica i tragizm istnienia. Prus upomina się jednak o życie godne – niech będzie takie, skoro już jest krótkie.

IX. „NON OMNIS MORIAR”

Wokulski jest intelektualistą, maksymalistą, zmaga się ze światem na zasadzie albo-albo.

Rzecki zna się na ludziach i życiu, ale nie jest to wiedza myśliciela. Zdaje sobie sprawę nawet z własnych dziwactw i naiwności. Naiwność nie wynika z braku doświadczenia, ale z faktu, iż trwa w nim wciąż dzieciństwo...

Prus wyróżniał dzieciństwo jako stan o szczególnych wartościach humanistycznych (Antek, Anielka, Sieroca dola, Grzechy dzieciństwa)

potrafi on narzucać rzeczywistości znaczenia, których sam pragnie, przetwarzać przykrości

wprowadza do powieści najwięcej wesołości ... jest też bardzo ludowy (~ Schillerowski „człowiek natury”):

jest przywiązany do ojczyzny i miejsca urodzenia

ma właściwy stosunek do elementarnych ludzkich obowiązków, nie jest obojętny na biedę

Rzecki jest arką przymierza między dawnymi a młodszymi laty, pamięta o przeszłości. Kona w samotności. Non omnis moriar odnosi się nie tylko do Wokulskiego i jego zasług, które są podwaliną dla przyszłych pokoleń, ale teŜ do Rzeckiego – Prus chce, by przetrwał heroizm etyczny.

X. WARSZAWA

Zachwycano się realizmem opisu Warszawy w Lalce. W innych powieściach ukazywano miasto jako dżunglę pełną pułapek, gdzie czyha na człowieka niebezpieczeństwo i trwa walka dobra ze złem. W przeciwieństwie do wsi, było to siedlisko zepsucia moralnego, przestrzeń obca dziedzictwu duchowemu Polaków.

Prus poszedł w innym kierunku – ukazał Warszawę jako miasto szans. Wieś jest miejscem spokoju, ale to miasto jest centrum polskich problemów, tu zapadają rozstrzygnięcia dziejowe.

Prus zawsze wszystkie miejsca konkretnie lokalizuje

na pierwszym planie jest mieszczańska Warszawa: sklepy, magazyny, jadłodajnie, kawiarnie, winiarnie, kwiaciarnie itp.

Warszawa arystokracji: pałace, powozy, złoto, blichtr

Warszawa żydowska: przenosi się ku Krakowskiemu Przedmieściu z getta koło Elektoralnej i Nalewek

Warszawa inteligencji: miasto niewdzięcznej pracy umysłowej (Ochocki, Szuman)

Warszawa gazeciarzy: Szymanowski, Kenig, Sulicki

Warszawa studentów: z młodości Wokulskiego i obecnych konspirujących socjalistycznie

Powiśle: Wysocki, występki i nędza

Brak artystów (choć Szuman mógłby być równie dobrze muzykiem), przemysłu (na Pradze i w Łodzi były wtedy fabryki) – ale Izabeli przypomina się francuska fabryka na wspomnienie Wokulskiego (bo należy od do innego świata, również przemysłowców).

XI. O POLITYCE I POLSKOŚCI

Prus odciął się od Warszawy z Kordiana, Reduty Ordona, Dziecięcia Starego Miasta, Fortepianu Chopina, od sanktuarium bohaterstwa, męczeńskiego oporu, od figury zmartwychwstania.

W Lalce nie ma Zamku (siedziba namiestnika cara), Pałacu Namiestnikowskiego. Belweder i Cytadela pojawiają się tylko dla zlokalizowania innych budynków. Nie mówi się o cerkwiach, koszarach rosyjskich, uniwersytetu rosyjskiego, rosyjskich napisów i szyldów. Ś

ladami zaboru są tylko ruble, pudy i wiorsty i kilka drobnych wzmianek (np. jednoosobowy sąd, wspomnienie więzienia w Zamościu, Wokulski w Irkucku). Prus ignoruje rosyjski wygląd miasta.

Prus akcentuje duszność kraju: Rzecki przycisza głos mówiąc do Wokulskiego o politycznych celach jego podróŜy do Bułgarii (r.4/I), o aresztowaniu Klejna mówi się półsłówkami (r.17/II).

Nie ma tu wzmianek politycznych z dwóch powodów:

1. cenzura była bardzo zawzięta na powieść Prusa

2. krytyka romantycznej tradycji myślenia politycznego

- powstanie listopadowe i Wiosna Ludów są wspominane z szacunkiem, ale styczniowe juŜ z ironią (Prus nie przyłączył się do 25 rocznicy obchodów powstania w 1888 r., choć brał w nim udział)

Wokulski porzuca powstanie, bo dostał fantastyczne marzenia zamiast programu; chęci miał jak najlepsze, ale samo przedsięwzięcie było niedojrzałe

- w pobycie na Syberii nie uwypukla się aspektu represji, męczeństwa, ale ulgę, szansę na pracę i naukę; tam byli teŜ uczeni, którzy musieli uciekać przez powstanie, ale w kraju i

tak nie zdobyliby sławy (w Warszawie nauka, a nawet żołnierstwo są niemodne)

- dzięki Syberii Wokulski polskość uzupełnił człowieczeństwem, uwolnił się od schematu

- polityka to sfera powierzchowna, najwaŜniejsza jest praca, nauka, kultura, gospodarka (nazwisko Wysockiego, inicjator spisku podchorąŜych z 1830 r., dał furmanowi, o którym nikt nic nigdy nie napisał)

- Wokulski musiał wyzbyć się kompleksu polskości (współpracuje z Rosjaninem!, który nie jest juŜ zwierzchnikiem, ale partnerem, dlatego wiele o Suzinie wycięła cenzura)

- Polacy zapatrzyli się za bardzo w niewolę i nie działają

We Francji nie ma ani jednego polskiego emigranta, jedynym śladem jest tomik Mickiewicza. Francuzi zajęci są wystawą światową, to Rzecki denerwuje się Bonapartem (jest w błędzie, myśląc, Ŝe polityków światowych interesują sprawy polskie i Ŝe od polityków zaleŜą sprawy świata).

Podstawą ratunku dla Polaków nie jest polityka, ale postęp cywilizacyjny. Nawet Rzecki pod koniec Ŝycia z ironią mówi o swym politykowaniu, kiedy pod bokiem wyrósł mu tandeciarz – Szlangbaum, który traktuje go jak złodzieja. Ale nawet Żyd ma za sobą przeszłość powstańczą. Takie są na razie alternatywy – geszefciarstwo lub Okopy Św. Trójcy i słuŜalstwo wobec Rosji.

XII. RODZINA I SPOŁECZEŃSTWO

Romantycy marzyli o idealnej Polsce-rodzinie, potem ograniczono się do apoteozy domowo-rodzinnej rzeczywistości jako azylu, poprzestawaniu na małym i pielęgnowaniu cnót narodowych.

Rodzina Wokulskiego nie dała mu wykształcenia i zepchnęła go na dno. Zasławska wyrzuca sobie posłuszeństwo domowi, przez co jest nieszczęśliwa. Rodziny w Lalce są zawsze ułomne.

Nie od rodziny zaleŜy kondycja społeczności, ale od spójności, zasobności, kultury i dynamiki społeczeństwa zaleŜy kondycja rodzin. Wokulski i Rzecki nie są krewnymi, a łączy ich coś więcej niŜ krewnych; podobnie Szuman i Wokulski, Ochocki i Wokulski, Klejn i studenci. To tylko pojedyncze związki, całe społeczeństwo jest w rozsypce, jest kastowe – wzrasta np. antysemityzm.

Minęła era szlachecko-ziemiańskiej samowystarczalności, przyszły czasy specjalizowania się ludzi i narodów w usługach wzajemnie uŜytecznych.

Wzorem jest Zasławek i Paryż.

Zasławska jest jakby dyrektorką przedsiębiorstwa, wie, Ŝe wydajność ludzi zaleŜy od tego, ile zarabiają, jak Ŝyją i co umieją, wiec o nich dba

są to utopie, ale mają wygląd realistyczny, bo oparte są na nauce, a nie marzeniach

Istnieją tu dwie doktryny ekonomiczne:

1. mieszczańskie doktryny liberalne

Józef Supiński, którego ekonomię czyta Łęcki, Prus znał tę ekonomię od gimnazjum

Supiński apelował do poetów polskich, by przestali mesjanistycznie ostrzegać Polaków przed materializmem Zachodu

dobrobyt materialny to początek i fundament prawdziwej wolności i godności

za zasób społeczny (zbiór wartości) uwaŜał nie tylko kapitał, ale teŜ kulturę i naukę

worem jest Paryż, ze swą gmatwaniną ludzi, ulic i emocji; wszystko tu jest w ruchu, jednostki i zbiorowość dąŜą wzwyŜ; klasy walczą, ale i się uzupełniają; wszyscy pracują, kaŜdy jest poŜyteczny, a człowiek czuje swą siłę

Francuzi niedawno stracili Alzację i Lotaryngię, ale zamiast czekać na pomoc albo zbroić

się, wyzbyli się konfliktów wewn. i rozwijają cywilizację

to w ParyŜu ma szansę powstać wynalazek, który zmieni ludzkość

mieszkańcy są grzeczni i pogodni, Ŝyczliwi – bo wolni są od feudalnych przesądów, nie brak oszustów – jak wszędzie; właśnie dlatego jest to realne, optymalne społeczeństwo

2. ekonomia polityczna socjalistów

w 1883 r. w „Nowinach” Prus pisał cykl artykułów Co to jest socjalizm? na podst. Saint-Simona, Proudhona, Lassalle’a i Marksa

doceniał socjalistyczną analizę rzeczywistości kapitalistycznej (wyzysk, niesprawiedl.)

za słabą stronę uwaŜał wizje rewolucyjnego przełomu, bezklasowej przyszłości i społecznego władania środkami produkcji (do tego trzeba ludzi uczciwych i uczonych)

starą ekonomię krytykują Wokulski, Ochocki, studenci, Klejn

program rewolucyjny wyznaje Mraczewski po powrocie z Moskwy (cieszy się, Ŝe będą wspólne budynki, ziemia i... Ŝony – tacy jak on nie nadają się do socjalizmu)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron