Uważaj, co podpisujesz. "Bezpieczny internet 500 MB w T-Mobile" jest płatny
Bezpieczny internet w T-Mobile to usługa, dzięki której klient może być pewien kosztów dostępu do sieci. Jednak wiele osób przekonało się, że operator, zamiast spowolnić transfer, dolicza 10 zł za kolejną paczkę danych. Jest jednak sposób, żeby odzyskać pieniądze.
"Ustaw
swój limit i miej pewność, że nie zapłacisz ani złotówki
więcej" - reklamuje się na swojej stronie sieć komórkowa
T-Mobile.
W takiej pewności przez kilka miesięcy żył jeden z naszych
czytelników, który w grudniu podpisał aneks do umowy
abonamentowej.
Ale gdy zaczął wczytywać się w rachunki
zobaczył, że T-Mobile nalicza mu opłaty za korzystanie z
internetu. A przecież te usługi miały być bezpłatne.
Klient
najpierw wszedł na swoje internetowe konto abonenckie. Co tam
przeczytał? Utwierdził się w tylko w przekonaniu, że nie powinien
płacić za internet.
Jest tam bowiem napisane, że "po
przekroczeniu poniższych limitów nie ponosisz dodatkowych opłat
(jedynie prędkość zostaje ograniczona). Możesz śmiało korzystać
z internetu bez obaw o koszty!".
-
No to może przeczytam jeszcze raz umowę - pomyślał nasz
czytelnik, jednak w papierach nie znalazł żadnej informacji o
dodatkowych kosztach. - Oczywiście, operator może powiedzieć, że
trzeba czytać coś, zanim się podpisze, jednak w tym przypadku
przeczytanie całej umowy od deski do deski nie ujawniłoby kosztów
korzystania z internetu.
Poza tym informacje dostępne na
stronach internetowych T-Mobile sugerują, że klient nie będzie
ponosił dodatkowych kosztów.
Historia
reklamacji
Czytelnik
napisał więc reklamację. I co się okazało? Konsultant zwrócił
uwagę na punkt 16.1.3 umowy. Zawiera on oświadczenia abonenta, że
"przyjął do wiadomości, że składające się na Umowę
dokumenty inne niż kontrakt główny udostępniono mu w formie
elektronicznej w Internecie pod adresem
http://komplet.t-mobile.pl/?131014UTYPGxxx z możliwością ich
pobrania, przechowywania i odtwarzania".
Pod tym
adresem jest zbiór ośmiu plików PDF z regulaminami i taryfami. W
jednym z nich rzeczywiście znajdują się szczegółowe warunki
oferty. Czyli wszystko jest zgodnie z prawem. Ale czy
rzetelnie?
Zapytaliśmy T-Mobile, czy jednak nie jest to
wprowadzanie w błąd, bo z jednej strony usługa Bezpieczny Internet
reklamowana jest jako taka, w której można być pewnym ponoszonym
kosztów, a z drugiej strony wiele osób zaskakiwanych jest
dodatkowymi opłatami.
Jak
odzyskać kasę?
Podobne
historie klientów T-Mobile można znaleźć opisane w internecie.
Wystarczy przeszukać fora internetowe czy Facebooka, aby zorientować
się, że takich osób, które były przekonane, że w usłudze
Bezpieczny Internet 500 MB nie ma dodatkowych kosztów, jest więcej.
Na swoim profilu na Facebooku operator przyznaje, że Bezpieczny
Internet jest jednak płatny i kosztuje 10 zł za 2 GB, gdy
przekroczymy pakiet 500 MB. Dopiero gdy przekroczymy 2 GB transfer
jest spowalniany, a operator nie dolicza kosztów.
Czy
można próbować odzyskać pieniądze? - W moim przypadku konsultant
zdecydował się na jednorazowe cofnięcie opłaty 10 zł brutto,
przyznając, że jako "klient nie byłem świadomy rzeczywistych
kosztów usługi, z jakiej skorzystałem".