kapusta

04 października - Franciszka

Franciszek sam się przechadza.

Kto zgadnie, gdzie jego Izolda?

Czy jej w tych oczach przeszkadza

ta zieleń -

z kapusty Archimbolda ?

Czy niebo w tych czasach - przykrótkie,

jak kołdra,

kiedy obudzi strach?

Ach Franek - baranek, kapusta i dzbanek,

ach, Franek - baranek,

ach!

Wiek osiemnasty się wdzięczyl

na świata śmiesznej arenie,

kiedy pan Bottger otworzyl

królewską fabrykę w Meissenie.

Lepił tam dzbanki na koffę,

i dzbanki na theę, na łzy...

On świata przeróżną urodę

do dzbanka chował - niech śpi!

Obudził ją Franek - baranek,

farfury kupuje on w Desie.

Co wiosną do dzbanka napłacze,

to będzie miał na jesień!

...To tyle na dzisiaj - o snach.

Ech, Franek - baranek, kapusta i dzbanek,

ech, Franek - baranek, trach!

Agnieszka Osiecka