1
Wykład 1
Ks. Mirosław Łanoszka
Prehistoria narodu wybranego (Księga Rodzaju)
Prowadzący: Wykłady ze Starego Testamentu rozpoczynamy od jego pierwszej części, którą określa
się słowem Pięcioksiąg. Czy ta część Pisma Świętego posiada jakieś wyjątkowe znaczenie?
Wykładowca: Pierwszych pięć ksiąg Pisma Świętego to tzw. Pięcioksiąg. Ta część Starego Testamentu
jest sercem Judaizmu, a chrześcijanom ukazuje fundamentalne prawdy, które pozwalają lepiej zrozu-
mieć zbawczą misję Jezusa Chrystusa. Przedstawiona w Pięcioksięgu historia zbawienia dokonuje się
pośród ludu wybranego przez Boga, który stał się przedmiotem wielkich BoŜych obietnic. Pięcioksiąg
odpowiada na pytania: Kim jest ten lud? Skąd pochodzi? Dlaczego został powołany przez Boga? Pię-
cioksiąg zatem zawiera tradycje Izraela kształtujące toŜsamość społeczną i religijną narodu wybranego.
Prowadzący: Pięcioksiąg rozpoczyna się Księgą Rodzaju. Co oznacza słowo „rodzaj” w tytule tej księgi?
Wykładowca: Pierwsza księga Pisma Świętego w języku hebrajskim rozpoczyna się od słów: Bereszit,
co oznacza: Na początku. Polskie słowo „rodzaj” w tytule Księgi Rodzaju pochodzi z języka staropol-
skiego i jest odpowiednikiem greckiego tytułu: Genesis, który oznacza „początek”, „pochodzenie” czy
„narodziny”. Czytając, zatem Księgę Rodzaju, naleŜy myśleć o Księdze Narodzin lub Księdze Począt-
ków.
Prowadzący: Czy istnieje związek tytułu Księgi Rodzaju z przedstawioną w niej tematyką?
Wykładowca: Księga Rodzaju opowiada właśnie o rodzeniu się narodu wybranego. W pierwszej części
(Rdz 1-11) mówi o prehistorii świata i ludzkości. Opowiadanie o początkach wszechświata i człowieka
nie jest kroniką stworzenia i nie naleŜy w niej szukać informacji o wydarzeniach, jakie miały miejsce
przy powstawaniu świata. Opowiadanie o początkach zawiera bardzo waŜne przesłanie, które mówi, Ŝe
ś
wiat został stworzony przez Boga, a więc wszystko, co istnieje jest zaleŜne od swego Stwórcy. Opo-
wiadanie o stwórczym dziele Boga odsłania prawdziwy sens stworzenia świata i człowieka, a przez to
staje się koniecznym uzupełnieniem nauk przyrodniczych. Po ukazaniu sensu stworzenia druga część
Księgi Rodzaju (Rdz 12-50) przedstawia prawdziwą historię z określonym człowiekiem, który daje
początek nowemu ludowi. Powołanie Abrahama rozpoczyna drugi etap dziejów ludzkości. Abraham
posłuszny BoŜemu powołaniu, w tradycji biblijnej, jest wzorem wiary i punktem odniesienia dla
wszystkich wierzących. To z niego Bóg uczyni wielki naród i przez niego będzie błogosławił wszyst-
kim ludom ziemi. Obok Abrahama Księga Rodzaju przedstawia dzieje innych patriarchów: Izaaka,
Jakuba i Józefa. Oni teŜ, chociaŜ popełniają błędy i nie są wolni od wad, stają się ludźmi wiary. TakŜe
w ich Ŝyciu urzeczywistniały się obietnice dane przez Boga Abrahamowi. Mówiąc o Księdze Rodzaju
jako Księdze Narodzin narodu wybranego naleŜy jeszcze wspomnieć kobiety, które odegrały waŜną
rolę w historii patriarchów. Dzieje Sary, Rebeki i Racheli pokazują wyraźnie, jak istotny był ich udział
w realizacji BoŜych obietnic.
Prowadzący: Kto napisał Księgę Rodzaju?
Wykładowca: Księga Rodzaju, jak i cały Pięcioksiąg, miała wielu autorów, a proces tworzenia tego
dzieła trwał całe stulecia. U podstaw tych pism znajdowały się odrębne nurty tradycji narodu izrael-
2
skiego, które były przekazywane w ramach ustnej tradycji, a następnie wzbogacały i uzupełniały ro-
dzącą się literaturę. Autorzy Księgi Rodzaju nie tylko korzystali ze staroŜytnych przekazów swojego
narodu, ale sięgali teŜ do literatury i wiedzy krajów staroŜytnego Bliskiego Wschodu. Wszystkie te
tradycje posłuŜyły wielu autorom i redaktorom tworzącym Pięcioksiąg, by przy ich pomocy wyrazić
wiarę w jedynego Boga, który powołuje wszystko do istnienia i otacza nieustanną troską całe stworze-
nie.
Prowadzący: Czy były jakieś szczególne wydarzenia w historii Izraela, które wpłynęły na powstanie
Księgi Rodzaju?
Wykładowca: Historia Izraela zna dwa momenty wielkiego kryzysu. Izraelici po wejściu do ziemi
obiecanej byli przekonani, Ŝe wszystkie obietnice Boga względem narodu wybranego wypełniły się.
Skoro posiedli ziemię obiecaną przez Boga i sam Bóg zdecydował, Ŝe będzie mieszkał pośród ludu,
biorąc w posiadanie świątynię, to relacja z Bogiem wydawała się Izraelitom czymś nierozerwalnym.
Izrael w ziemi obiecanej Ŝyje pewnością obecności Boga, który dotrzymał obietnicy: dał ziemię i zo-
stał z ludem. Wydaje się, Ŝe ta sytuacja nigdy nie ulegnie zmianie. Tymczasem naród wybrany do-
ś
wiadcza dwóch wielkich dramatów, które były konsekwencją jego niewierności Bogu i braku posłu-
szeństwa BoŜym prawom. Najpierw w VIII wieku przed Chrystusem Asyryjczycy niszczą Królestwo
Północne (Izrael). Królestwo Południowe (Juda) myśli, Ŝe dzięki obecności w Jerozolimie świątyni i
króla pochodzącego z dynastii Dawida przetrwa wszelkie kryzysy. Jednak w VI wieku przed Chrystu-
sem przybywają Babilończycy, którzy burzą Jerozolimę, znajdującą się w niej świątynię i wysiedlają
lud na wygnanie do Babilonii (586 prz. Chr.). W jednej chwili Izrael uświadamia sobie, Ŝe nie ma zie-
mi obiecanej, nie ma świątyni, nie ma królestwa. Największym dramatem dla narodu wybranego nie
była jednak utrata ziemi, ale Boga. Izrael w tej sytuacji stawiał sobie waŜne pytania: Gdzie jest Bóg?
Co z Jego obietnicami? Czy Bóg pozostał wierny? Tragedie, które spadły na Izrael zrodziły kryzys
wiary, który jednak przerodził się w nadzieję dla narodu wybranego. Dopiero znajdując się w sytuacji
ś
mierci, Izrael odkrywa, Ŝe Bóg daje Ŝycie i jest Bogiem Ŝycia. Naród wybrany tracąc ziemię, mówi,
Ŝ
e Bóg stworzył ziemię i jest Stwórcą wszystkiego. Kiedy na wygnaniu w Babilonii jest zmieszany z
innymi narodami rozpoznaje Boga, jako Boga wszystkich ludzi. W czasie niewoli babilońskiej i po
powrocie z niej powstaje tekst o stworzeniu (Rdz 1), który mówi, Ŝe Bóg istnieje od zawsze. Pisane z
tej perspektywy opowiadania o początkach wszechświata i człowieka przekraczają horyzont historycz-
ny i czasowy początku Izraela i wskazują, Ŝe BoŜy plan Ŝycia istnieje od zawsze i na zawsze. Przed-
stawione w Księdze Rodzaju opowiadania o prehistorii narodu wybranego pozwoliły Izraelowi na no-
wo określić swoją toŜsamość, kiedy utracił niezaleŜność polityczną będąc w sytuacji rozproszenia po-
ś
ród obcych narodów.
Prowadzący: Skoro Księga Rodzaju mówi o narodzinach, to nasuwa się pytanie o narodziny człowie-
ka?
Wykładowca: Pierwsze stronice Pisma Świętego zawierają dwa odrębne opowiadania o początkach
ś
wiata i ludzkości. Teksty te powstały w róŜnych epokach i okolicznościach. Ich autorów dzieliło od
siebie kilkaset lat. Kiedy redaktorzy nadawali Pięcioksięgowi ostateczny kształt połączyli te opowia-
dania w jedną całość (Rdz 1,1-2,4a). To starsze opowiadanie (Rdz 2) przedstawia Boga w obrazie
garncarza, który lepi człowieka z ziemi. Następnie człowiek otrzymuje od Boga „tchnienie Ŝycia”.
Wówczas człowiek stał się istotą Ŝyjącą. Opowiadanie to przekazuje prawdę, Ŝe Bóg stworzył czło-
wieka jako całość i jedność psychofizyczną. Dla ukazania fundamentalnych prawd dotyczących Ŝycia
ludzkiego, autor kreśli obrazy, których nie naleŜy rozumieć dosłownie. Obrazy te pomagają uchwycić
3
istotę i sens ludzkiego Ŝycia. Obraz Boga, który jako garncarz lepi człowieka z ziemi wskazuje na za-
leŜność ludzi od Boga. Autor pragnie podkreślić podstawową prawdę, Ŝe człowiek sam sobie nie dał
istnienia, a Ŝycie, które posiada jest darem Boga. Młodsze opowiadanie o stworzeniu człowieka (Rdz
1) mówi, Ŝe Bóg stworzył człowieka na swój obraz. Człowiek został stworzony, jako jeden gatunek,
który tworzą męŜczyźni i kobiety, by w ten sposób, w ramach tej jedności, ludzie mogli się rozmnaŜać
zgodnie z wolą Boga. Opowiadanie to przekazuje prawdę, Ŝe człowiek jest najwaŜniejszym dziełem
Boga. Jest ostatnim stworzeniem, dla którego została powołana do istnienia wcześniej cała reszta. Bóg
przekazuje człowiekowi zadanie panowania nad wszystkim, co istnieje. Opowiadanie to bardzo wyraź-
nie mówi, Ŝe człowiek nie jest prawdziwym panem świata, bo nie on go stworzył, ale otrzymał zada-
nie, aby był panem świata będąc jednocześnie posłusznym jedynemu i prawdziwemu Panu, swojemu
Stwórcy. Pierwszy i drugi rozdział Księgi Rodzaju mówią o BoŜym planie względem człowieka. Po-
kazują, czym człowiek ma być według zamysłu BoŜego. Teksty te znajdują się na początku Biblii, po-
niewaŜ mają znaczenie fundamentalne dla wszystkiego, co zostanie powiedziane dalej. Początek Księ-
gi Rodzaju daje odpowiedzi na pytania najwaŜniejsze dla ludzkiego istnienia: kim jest człowiek i czym
jest świat, a przede wszystkim odpowiada na pytanie kim jest dobry Bóg, który kocha Ŝycie, stwarza je
i błogosławi. Czytając biblijny przekaz dotyczący początków ludzkości naleŜy pamiętać, Ŝe teksty te
ukazują sens i istotę ludzkiego Ŝycia, a przez to stanowią konieczny element dopełniający biologiczny
obraz ludzkiego Ŝycia.
Prowadzący: Czy jest coś, co Księga Rodzaju chce powiedzieć kaŜdemu człowiekowi?
Wykładowca: Zdecydowanie tak! KaŜdy człowiek pragnie Ŝyć, a nie umierać. śyć wiecznie i szczę-
ś
liwie to pragnienie człowieka. Księga Rodzaju zawiera w sobie wielką obietnicę Ŝycia. Odsłania ta-
jemnicę człowieka, który jest obrazem Boga. W kaŜdym człowieku jest ogromna tęsknota za Ŝyciem.
Księga Rodzaju przedstawia narodziny wszechświata i tego, co go wypełnia i w nim Ŝyje (Rdz 1).
Ukazuje Ŝycie jako BoŜy dar, który powinien być przeŜywany w pokoju. Tylko człowiek jest stworzo-
ny na obraz i podobieństwo Boga. Człowiek jednak odrzuca Ŝycie, kiedy decyduje się na popełnienie
pierwszego grzechu, który oznacza dla niego śmierć. Księga Rodzaju mówi, Ŝe pomimo tego ludzkiego
dramatu Bóg nadal dla człowieka pozostaje Bogiem Ŝycia i zbawienia (Rdz 3). Nawet wówczas, kiedy
Ŝ
ycie po raz pierwszy zostaje zabite, po bratobójczej śmierci Abla z ręki Kaina, Bóg daje sprawcy –
Kainowi – znak, który ratuje mu Ŝycie, jednak to Ŝycie musi na nowo nabrać sensu dzięki wydarze-
niom zbawczym. To Ŝycie, jako BoŜy dar i błogosławieństwo jest obecne na nowo w historii Abraha-
ma, który zawierzył we wszystkim Bogu. Księga Rodzaju kończy się historią Józefa, który poprzez
gest przebaczenia swoim braciom w Egipcie sprawia, Ŝe mogą oni Ŝyć dalej, juŜ bez lęku przed swoim
bratem.
Prowadzący: Zatem moŜna powiedzieć, Ŝe Księga Rodzaju to takie kompendium wiedzy na temat sen-
su i celu ludzkiego istnienia.
Wykładowca: Opowiadania tworzące Księgę Rodzaju odpowiadają na podstawowe pytania dotyczące
pochodzenia wszechświata i człowieka oraz, co bardzo waŜne, ukazują cel dzieła stwórczego Boga.
Inny waŜny wątek dotyczy dogłębnej analizy znaczenia grzechu i jego konsekwencji. Autor poruszając
ten temat chce podkreślić ludzką konieczność i potrzebę otrzymania od Boga uwolnienia z niewoli
grzechu. W ten sposób Księga Rodzaju przygotowuje otwarcie kolejnego rozdziału, gdzie BoŜy plan
zbawienia rozpoczyna swą realizację w powołaniu Abrahama. To w Abrahamie, Bóg odnawia swoją
przyjaźń z ludzkością. To, co się działo w Ŝyciu kolejnych patriarchów: Izaaka, Jakuba i Józefa jest
zapowiedzią, która daje pewność, Ŝe BoŜe zbawienie zostanie zrealizowane wobec kaŜdego człowieka.
4
Z perspektywy Nowego Testamentu wiadomo, Ŝe ten BoŜy plan zbawczy zrealizował się w osobie Sy-
na BoŜego, Jezusa Chrystusa, Człowieka doskonałego, który jest pełnym obrazem Boga, ikoną Ojca.
Ks. Piotr Łabuda
Co to jest Ewangelia?
Prowadzący: Co znaczy określenie Ewangelia? Bardzo często uŜywamy tego terminu, a nie bardzo
wiemy, co ono znaczy?
Wykładowca: KaŜdy z nas, mówiąc o księgach, w których znajdują się dzieje Mistrza z Nazaretu,
określa je słowem Ewangelia pochodzącym z języka greckiego. Określenie to zadomowiło się na dobre
w języku polskim i niemal zawsze jest łączone z jedną z czterech pierwszych ksiąg Nowego Testamen-
tu – dziejami Jezusa Chrystusa według Marka, Mateusza, Łukasza bądź umiłowanego ucznia – Jana.
Warto jednak pamiętać, Ŝe greckie słowo ewangelia znane było juŜ w czasach staroŜytnych.
Prowadzący: Skoro termin ewangelia pochodzi z języka greckiego, to znaczy, Ŝe ma on hellenistyczne
korzenie.
Wykładowca: Przyjmuje się, Ŝe jako pierwsi uŜywali tego pojęcia staroŜytni pisarze Homer i Plutarch.
W ich dziełach termin ten, zgodnie ze znaczeniem słowa – euangelion – „dobra nowina”, oznaczał
„nagrodę za dobrą nowinę”, czy teŜ „nagrodę za przyniesienie dobrej nowiny”. MoŜna zatem mówić o
dwóch zasadniczych elementach, składających się na to początkowe znaczenie słowa euangelion: ra-
dosną wiadomość oraz dar otrzymany za jej przyniesienie. Początkowo zatem najprawdopodobniej
termin ten miał zasadniczo świeckie znaczenie, niezwiązane ze sferą religijną. Zabarwienia religijnego
po raz pierwszy nabiera w epoce rzymskiej, około 9 roku po Chrystusie, kiedy narodziny boskiego
Augusta zostają nazwane euangelion – „początkiem dobrych nowin”. Wiadomość tą moŜna znaleźć w
staroŜytnej inskrypcji, nazywanej inskrypcją z Priene. Później określeniem „dobra nowina” nazywano
wszystkie wiadomości dotyczące wydarzeń w Ŝyciu cezara: wstąpienie na tron, dekrety, zawieranie
pokoju, zwycięstwa. Wszystko to słuŜyło podkreślaniu boskości cesarza. Wtedy teŜ określenie euange-
lion zaczyna łączyć się z ofiarą składaną bóstwom z okazji zaistnienia dobrej nowiny.
W Piśmie Świętym termin euangelion zaczyna nabierać zupełnie innego zabarwienia. W Starym Te-
stamencie odpowiednikiem tego greckiego terminu jest hebrajski rzeczownik besorah, który oznacza
radosną wiadomość (zob. 2 Sm 18,20.25.27; 2 Krl 7,9), bądź teŜ zapłatę, jaka się za dobrą wiadomość
naleŜy (zob. 2 Sm 4,10). UŜywając tego określenia, autorzy natchnieni wyraŜali oczekiwanie na przy-
szłe zbawienie, jakiego Bóg miał udzielić (zob. Iz 40,9; 52,7; 60,6, 61,1). Warto jednak pamiętać, Ŝe
tak w Biblii hebrajskiej, jak i w tłumaczeniu Starego Przymierza – w LXX, rzeczownik ewangelia, wy-
stępuje podobnie jak w świecie hellenistycznym w liczbie mnogiej i zasadniczo ma znaczenie świeckie
- oznacza bądź to zapłatę za dobrą nowinę, jak teŜ i samą dobrą nowinę, dobrą wiadomość. Podobnie
ma się rzecz ze wspomnianym określeniem hebrajskim. W Starym Testamencie besorah nie jest on
ź
ródłem dla nowotestamentalnego rzeczownika ewangelia. Rabini bowiem uŜywali tego terminu tak
dla określenia złej, jak i dobrej nowiny.
Wszystko się zmienia, gdy wkraczamy w obszar Nowego Przymierza. Bowiem przejęcie terminu eu-
angelion przez chrześcijan i wprowadzenie w zakres terminologii chrześcijańskiej, było wyraźnym
5
przeciwstawieniem Cezara – Chrystusowi; imperatora panującego w Rzymie – Mistrzowi z Nazaretu.
MoŜna powiedzieć, iŜ tak cezar, jak i Chrystus byli dla świata „ewangeliami”. Jednak w Ŝadnej mierze
tych „dwóch dobrych nowin” nie naleŜy łączyć ze sobą. Jezus był bowiem jako jedyny i prawdziwy
rzeczywistą Dobrą Nowiną. W Nowym Testamencie określenie euangelion całkowicie traci znaczenie
ś
wieckie i stosowane jest wyłącznie do jedynej Dobrej Nowiny, którą jest osoba Jezusa Chrystusa i
Jego nauka.
Prowadzący: A zatem słowo ewangelia, pochodzi od rzeczownika euangelion?
Wykładowca: Tak, choć od razu naleŜy powiedzieć o drugim korzeniu tego nowotestamentalnego
określenia. Bowiem „Dobra Nowina” pojawia się takŜe na kartach Starego Testamentu jako forma cza-
sownikowa. Uwzględniając to wyraźnie widać, jak autorzy natchnieni zmieniają znaczenie określenia
„Dobra Nowina” wychodząc od czysto świeckiego (zob. 1 Krl 1,42; Jr 20,15) do prawdziwie religijne-
go (1 Sm 31,9; Ps 40,9; 68,11; 96,2).
W tym wszystkim naleŜy powiedzieć, iŜ słowo ewangelia, które odnosimy do ksiąg opisujących Ŝycie
i dzieło Jezusa Chrystusa, ma podwójne korzenie. Wywodzi się ze środowiska biblijno-judaistycznego.
Termin ten wskazuje na zbawienie, które zostało obiecane przez Boga i wypełnione przez Jezusa. Ma
takŜe korzenie hellenistyczne. Euaggelion pojawia się w kulcie cesarskim i zakorzenione jest w świa-
domości ludzi. Termin ten odegrał, jak się wydaje, waŜną rolę w tworzeniu się chrześcijańskiej nazwy
euangelion. Uczniowie Chrystusa, nazywając naukę i Ŝycie Mistrza z Nazaretu „Ewangelią”, przeciw-
stawili się jakimkolwiek sugestiom, iŜ zbawienie – „Dobra Nowina”, mogło „stać się” dzięki jakiemu-
kolwiek człowiekowi, nawet dzięki samemu cesarzowi.
Prowadzący: W Nowym Testamencie dość często pojawiają się pojęcia takie jak – Ewangelia, ewange-
lizować.
Wykładowca: W Nowym Testamencie słowa Ewangelia i ewangelizować mają zawsze znaczenie reli-
gijne. Bardzo często nawiązują do Deutero-lzajasza
1
.
Najwcześniejszym świadectwem uŜywania terminu Ewangelia są Listy św. Pawła. Dla Apostoła Naro-
dów oznacza on przede wszystkim całokształt przepowiadania apostolskiego z wyraźnym akcentem
połoŜonym na zbawienie wszystkich ludzi (zob. Rz 2,16). Ewangelia Chrystusa w ujęciu św. Pawła
oznacza radosną nowinę przyniesioną i promulgowaną przez Jezusa, ale wskazuje równocześnie na
zbawienie dokonane przez Mistrza z Nazaretu. Paweł podkreśla takŜe, Ŝe Ewangelia niesie ze sobą
moc, która swoje źródło ma w Chrystusie. Jej głoszenie uznaje on za niezbędne (1 Kor 9,16). Działa
ona takŜe w tych, którzy jej słuchają.
U Apostoła Narodów termin Ewangelia występuje zasadniczo bez jakiegokolwiek dookreślenia (zob.
Rz 1,16; 10,16; 11,28). Dzieje się tak dlatego, Ŝe być moŜe Paweł posługuje się terminem, który był
dobrze znany uczniom Chrystusa. MoŜna jednak znaleźć w listach Pawłowych takie wyraŜenia jak:
„Ewangelia BoŜa” (np. Rz 2,16; 16,25) czy „Ewangelia Chrystusa” (Rz 15,19; 1 Kor 9,12). W Liście
do Rzymian Paweł pisze takŜe o „swojej Ewangelii” (np. Rz 2,16; 16,25). Określenie takie ma na
uwadze głoszenie orędzia o działaniu zbawczym Boga w Jezusie Chrystusie. W piśmie zaś do wspól-
noty w Korycie Paweł nazywa Ewangelią przejętą i przekazaną Koryntianom prawdę wiary o śmierci i
zmartwychwstaniu Jezusa (zob. 1 Kor 15,1-5). Zachowywanie Ewangelii – czyli Chrystusa, prowadzi
kaŜdego człowieka do zbawienia.
1
Zob. szerzej: H.
L
ANGKAMMER
, Wprowadzenie do Ksiąg Nowego Testamentu, Wrocław 1982, s. 325n.
6
Chronologicznie – biorąc pod uwagę historię Jezusa Chrystusa – po raz pierwszy termin ewangelia i
ewangelizować zostaje uŜyty w synagodze nazaretańskiej, gdzie Jezus przedstawia się jako zapowie-
dziany przez Izajasza głosiciel dobrej nowiny (por. Iz 61,1 – Łk 4,18). RównieŜ kiedy Jezus odpowia-
da na pytanie Jana Chrzciciela, posługuje się fragmentami Deutero-Izajasza, mówiąc, iŜ nadszedł czas
głoszenia dobrej nowiny (zob. Mt 11,4-6; Łk 7,22). Przepowiadanie Jezusa jest zatem zwiastowaniem
pełni zbawienia zgodnie z zapowiedzią Izajasza. Tą Dobrą Nowiną jest Jego działanie i nauka. Głosząc
Ewangelię o Jezusie po Jego Męce, śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Apostołowie włą-
czają do niej równieŜ wydarzenia z Ŝycia Jezusa, szczególnie te, które miały znaczenie zbawcze: mękę,
ś
mierć i zmartwychwstanie (Dz 5,42; 8,35; 11,20; 13,32; 17,18; 1 Kor 4,15; 2 Kor 2,12).
Prowadzący: Dlaczego jednak pojęcie Ewangelia odnosimy do konkretnych ksiąg, rzadziej zaś pamię-
tamy, Ŝe chodzi tu o naukę Jezusa. A skoro mamy cztery Ewangelie, to czy moŜna mówić o „Ewange-
liach” – o wielu księgach?
Wykładowca: MoŜna powiedzieć, iŜ ostatni etap konstytuowania się terminu ewangelia na kartach
Nowego Testamentu znajduje się w Ewangelii według św. Marka. W prologu Marek pisze: „Początek
Ewangelii o Jezusie Chrystusie Synu BoŜym” (Mk 1,1). A zatem w myśli św. Marka Ewangelia to nie
tylko słowa i czyny Jezusa Chrystusa, głoszone i przekazywane przez konkretnych ludzi. Marek, pi-
sząc „Ewangelię o Jezusie Chrystusie”, tworzy nowy gatunek literacki – ewangelię, czyli przedstawie-
nie dziejów Mistrza z Nazaretu. Gatunek taki nie miał do tej pory swojego odpowiednika. Nigdy w
dziejach ludzkości nie było takiej potrzeby. Jednak ze społeczności uczniów Chrystusa odchodzili na-
oczni świadkowie Ŝycia Jezusa, stąd rodziła się konieczność utworzenia dokumentu poświadczającego
słowa i czyny Pana. Z tego samego powodu powstają potem kolejne ewangelie: Mateusza, Łukasza i
Jana. Warto jednak zwrócić uwagę, iŜ zawsze jest mowa o jednej Ewangelii (liczba pojedyncza), która
jest głoszona przez róŜnych świadków: Pawła, Marka, Mateusza, Łukasza, Jana. Termin ewangelia
oznacza gatunek literacki. Jednak ewangelia nie jest martwą księgą, kroniką czy Ŝyciorysem Jezusa,
ale radosną nowiną o Ŝyciu i działaniu Mistrza z Nazaretu, który pierwszy ją głosił (zob. Mk 1,14) i
który jest jej centrum. PoniewaŜ Jezus po ukończeniu swej ziemskiej działalności Ŝyje nadal jako wy-
wyŜszony Pan, Ewangelia o Nim jest zawsze radosną, Ŝywą i aktualną nowiną. A zatem Jezus jest
Ewangelią, co więcej moŜna takŜe powiedzieć, Ŝe równieŜ Ewangelia jest Jezusem, Synem BoŜym
(zob. Mk 8,35).
Termin Ewangelia w formie liczby mnogiej pojawia się dopiero około II wieku i oznacza nie tylko
treść – Dobrą Nowinę, lecz równieŜ i to, w czym ta treść jest zawarta, czyli księgę. Św. Ireneusz w
drugiej połowie II wieku odnosi to słowo właśnie do księgi: „Łukasz, uczeń Pawła, spisał w jednej
księdze ewangelię przez siebie głoszoną”. Księgę tę wiąŜe z Łukaszem jako jej autorem
2
. Znał on tak-
Ŝ
e imiona czterech ewangelistów. Stwierdzał jednak, Ŝe jest „jedna ewangelia czterokształtna”. Tę
prawdę wyraŜa równieŜ Orygenes, pisząc: „ChociaŜ została napisana przez czterech, to jednak jest je-
dyna ewangelia”. Podobne stwierdzenie znaleźć moŜemy u św. Augustyna, który mówi o „czterech
księgach jednej jedynej ewangelii”. Prawdę o jednej Ewangelii wyraŜa takŜe przyimek według.
Umieszczenie go przed imieniem ewangelisty podkreśla, Ŝe jest jedna Ewangelia jako Dobra Nowina
zbawienia, ale w ujęciach czterech znanych nam autorów – redaktorów.
WyraŜenie „ewangelia według” pojawia się w II wieku. Takie wskazanie autora występuje w papirusie
pochodzącym z tego okresu – papirusie Bodmera II. Tytuły ewangelistów występują równieŜ w po-
2
Adv. Haer., III, 1,1.
7
chodzących takŜe z II wieku tłumaczeniach syryjskich i starołacińskich. MoŜna zatem wnioskować, iŜ
łączenie imion ewangelistów z poszczególnymi dziełami pojawiło się w chrześcijaństwie bardzo wcze-
ś
nie. Począwszy od ucznia apostolskiego Papiasza z Hierapolis aŜ do późnej patrystyki, tak w Kościele
Wschodnim jak i Zachodnim, cztery Ewangelie kanoniczne przypisuje się Mateuszowi, Markowi, Łu-
kaszowi i Janowi. Stałość tego przekazu jest dowodem wielkiej troski Kościoła o zachowanie tradycji
dotyczącej autorstwa ewangelii, przez co podkreślano wkład i odpowiedzialność danego ewangelisty
za dzieło mu przypisywane. Bowiem autorzy ewangelii nie zamierzali pisać Ŝyciorysu Jezusa dla za-
spokojenia ciekawości słuchaczy. Ich głównym celem było głoszenie Dobrej Nowiny o zbawieniu
dokonanym przez Jezusa Chrystusa. MoŜna zatem powiedzieć, Ŝe cel pisania pokrywał się z celem
ustnej proklamacji.
Ks. Michał Bednarz
Dlaczego zraŜamy się do Pisma Świętego?
Prowadzący: Wydaje się, Ŝe nie powinniśmy mieć trudności związanych z Pismem Świętym. Znamy
przecieŜ tę Księgę od dzieciństwa?
Wykładowca: Biblia kojarzy się zwykle z naszym dzieciństwem. LeŜała, być moŜe, szacowna gdzieś
na półce albo w jakimś widocznym i wyeksponowanym miejscu w naszym domu rodzinnym. Tak bo-
wiem kiedyś w wielu polskich domach podkreślano, iŜ chodzi o księgę niezwykle waŜną. Odnoszono
się do niej z szacunkiem naleŜnym świętej albo cennej rzeczy. Naszymi bajkami, które nam kupili ro-
dzice albo znajomi, mogliśmy się nawet bawić i rzucić je gdzieś w kąt. Nie było wielkiej tragedii, jeŜe-
li je nawet zaplamiliśmy albo zdarzyło się, Ŝe rozdarła się w nich jakaś kartka czy zupełnie wyleciała.
Inaczej było jednak z Pismem Świętym. Nie wolno go było tak pochopnie dotykać. Wiedzieliśmy jed-
no: to jest niezwykła Księga. Ale była dla nas w pewnym stopniu niedostępna ze względu na ten sza-
cunek.
Prowadzący: Dlaczego nie bierzemy jej do ręki zbyt chętnie?
Wykładowca: Pewnego dnia przyszła nam ochota, aby ją przeczytać. Wydorośleliśmy i nikt nam juŜ
nie przeszkadzał. Wzięliśmy do ręki Biblię. Byliśmy przekonani, Ŝe będzie to niezwykle fascynująca
lektura. Sądziliśmy, iŜ znajdziemy w niej porywające i przykuwające uwagę opisy. Przypuszczaliśmy,
Ŝ
e znajdziemy w niej jakieś niezwykle logiczne i urzekające wypowiedzi. Wierzyliśmy, Ŝe znajdziemy
wskazania, którym nie będzie się moŜna oprzeć ze względu na ich jasność i uzasadnienie. Wierzyliśmy
w cudowność tej Księgi. MoŜe nawet przez jakiś czas czytaliśmy ją z zainteresowaniem. Ale minęło to
dosyć szybko. Nie dostrzegliśmy w niej jakiejś obalającej nas i rzucającej na ziemię logiki w przeko-
nywaniu. Doszliśmy do wniosku, Ŝe Biblia to jednak księga niezwykle trudna, i co najwaŜniejsze –
stara. Chyba nie na nasze czasy. A do tego wszystkiego doszło jeszcze i to, iŜ pewne opisy czy stwier-
dzenia nie tylko Starego Testamentu, ale takŜe Nowego Testamentu gorszyły nas i oburzały. I nie wra-
caliśmy juŜ do Pisma Świętego. To znaczy pojawiało się ono w naszym Ŝyciu, co jakiś czas, ale w
pewnym oddaleniu, nigdy zaś w zasięgu ręki. Czasem, gdy słuchaliśmy kazania, usłyszeliśmy jakieś
zdanie z Biblii, które spadało niespodziewanie z wysokości ambony na potwierdzenie bardzo mądrej
wypowiedzi. Albo teŜ niespodziewanie pojawiała się ta Księga w czasie katechezy, podczas lekcji reli-
gii, ale znów tylko mimochodem, aby zająć naszą uwagę jakimś pięknym, budującym przykładem. I to
8
juŜ właściwie wszystko. Tak wyglądał nasz kontakt z Biblią. Dlatego moŜe niezbyt wiele wiemy. Po-
stanawialiśmy, Ŝe moŜe kiedyś nadarzy się taka okazja, iŜ zabierzemy się na dłuŜej do jej czytania, ale
wciąŜ powtarzało się to samo. Brak było czasu i ta zasadnicza przyczyna: to taka stara Księga. I nie
wiadomo jeszcze, o co w niej chodzi. Tak trudno cokolwiek zrozumieć. I Biblia ciągle pozostawała i
pozostaje w naszym Ŝyciu księgą zamkniętą. Ciągle moŜe pozostaje dla nas czymś obcym.
Prowadzący: Jaka jest więc rady, aby przezwycięŜyć opór w stosunku do Biblii?
Wykładowca: Słyszeliśmy wiele zachęt do czytania Pisma Świętego, ale gdy usiłowaliśmy to uczynić,
czuliśmy się tak jak przedstawiony w Dziejach Apostolskich dworzanin królowej etiopskiej Kandaki
(Dz 8,25-39). Był człowiekiem inteligentnym i wykształconym; umiał nawet czytać po hebrajsku i
grecku. Jego pielgrzymka do Jerozolimy wskazuje na to, Ŝe był człowiekiem bogobojnym. Był tak po-
boŜny, Ŝe czytał Pismo Święte w niedogodnych nawet okolicznościach i warunkach. A mimo to nie
rozumiał tego, co czyta i potrzebował pomocy Filipa. Podobnie jest z nami. Znamy tekst biblijny, na-
sze serca są otwarte, nasze umysły uwraŜliwione, a mimo to nie chwytamy znaczenia słów. W takiej
chwili potrzebny jest obok nas ktoś jak Filip, aby pomógł i wyjaśnił trudne i niezrozumiałe miejsca czy
perykopy. Nie chodzi nawet o jakiegoś Filipa, ale tylko o jakieś wprowadzenie do tekstu. Niekiedy
rzeczywiście trzeba bardzo niewiele, aby go zrozumieć.
W Biblii jest dziwny świat i dlatego jest ona niekiedy księgą zamkniętą. Ale czy tak być musi. Często
nie rozumiemy innych, gdyŜ nie chcemy ich bliŜej poznać. Niekiedy coś jest nam obce, bo nie chcemy
się do tego zbliŜyć. Czasem ktoś, nawet blisko nas, jest nam obcy, bo nie chcemy podejść do niego i
poświęcić mu kilka minut naszego jakŜe cennego czasu. Czy coś podobnego nie jest w wypadku naszej
znikomej znajomości Pisma Świętego? Poeta, Paul Claudel, pisał: „Szacunek katolików do Pisma
Ś
więtego nie ma granic: okazuje się on jednak głównie w tym, Ŝe stoją oni od Biblii z daleka”. Czy
ironiczny wyrzut P. Claudela nie odnosi się takŜe do nas? Biblia jest nam obca. Dlaczego? Czy czasem
nie dlatego, Ŝe nie chcemy się zdobyć na to, aby wziąć ją do ręki – tylko na kilka minut i spróbować
zrozumieć ten inny świat? On jest inny, ale przy naszej dobrej woli moŜna go zrozumieć. A wtedy Pi-
smo Święte stanie się nam bliskie.
Prowadzący: Co jest najwaŜniejsze, gdy chcemy przezwycięŜyć opór, jaki rodzi się w stosunku do Bi-
blii i utrudnia zrozumienie tej Księgi?
Wykładowca: W Biblii przedstawiony jest rzeczywiście inny niŜ nasz świat. Ale czy to dziwne? Nie
dziwimy się przecieŜ tak bardzo z tego powodu, Ŝe dwa pokolenia ludzi Ŝyjących stosunkowo blisko
obok siebie nie mogą się zrozumieć. Ludzie starsi nie rozumieją młodszych. Młodzi z lekcewaŜeniem
mówią o starszych: Ŝe nie są juŜ ludźmi na czasy współczesne a niekiedy ujmują to bardzo brutalnie –
posługując się określeniem „antyki”. A chodzi przecieŜ o ludzi stosunkowo sobie bliskich, często o
rodziców i dzieci. Dziwimy się moŜe temu zjawisku, ale ostatecznie godzimy się z nim i tłumaczymy
wszystko krótkim stwierdzeniem: konflikt pokoleń. A mówiąc po prostu, chcemy w tym wypadku po-
wiedzieć: inne pokolenie i koniec. Wszystko jasne.
Dlaczego nie jesteśmy jednak tak wyrozumiali w stosunku do Biblii? PrzecieŜ tu chodzi o coś, co jest
odległe nie o jedno pokolenie, ale o czas, w którym występowało ich wiele. A więc odmienność my-
ś
lenia autorów i ludzi Pisma Świętego teŜ trzeba potraktować jako coś naturalnego. PrzecieŜ Biblia
została napisana w odległych czasach. JeŜeli chcemy ją zrozumieć, musimy przeniknąć i zrozumieć
ś
wiat jej autorów; trzeba wedrzeć się w ten inny świat i usiłować przeniknąć tamten czas. J. W. Goethe
9
napisał: „Kto chce zrozumieć poetę, musi udać się do kraju poety”. Chcąc zrozumieć Biblię, trzeba
wejść w świat Pisma Świętego. Ale nie chodzi tylko o świat w znaczeniu geograficznym.
Prowadzący: Na koniec zaś pytanie konkursowe, które brzmi: Jaka jest wymowa tekstu ukazującego
Boga w obrazie garncarza lepiącego człowieka z prochu ziemi?
Odpowiedzi prosimy przysyłać emailem lub listownie na adres naszego Studium Biblijnego. Wszyst-
kie dane moŜna znaleźć na stronie:
www.studiumbiblijne.diecezja.tarnow.pl
Szczęść BoŜe.