background image

dziś: piątek 12 lutego 2010

mapa serwisu

 | 

kontakt

aktualizowano: 15 stycznia 2010

mojaenergia.pl » Elekrowiadomości » Ciekawostki » Innowacyjne urządzenia

Elektryczny Dom

Fachowiec Radzi

Akademia Energii

Gry i zabawy

Elektrowiadomości

Wydarzenia
Z rynku energii

Ciekawostki

Interesujące miejsca
Interesujące www

Kalkulatory

 Bezpieczniej z prądem

 STOP niskiej emisji

 Idea MojejEnergii

Innowacyjne urządzenia i technologie

 

Koncert mikserów

Komórka zamiast inkasenta

Najstarsza żarówka

Akumulator przyszłości

Baterie nowej generacji z Altair

Ogniwo zamieniające energię kinetyczną w elektryczną

Super szybka bareria Toshiby

Człowiek w roli anteny

Energoszczędny dysk twardy

Super bateria w księdze Guinessa

Elektryczny samochód z napędem ABB

Bateria krzemowa

Elektrownia atomowa dla serca

Ogniwo na ludzką krew

Nowinki technologiczne dla domu

Śpiewające ławki

Postęp technologiczny spada

Elektryczny dywan

Inteligentny piekarnik

Butanowe ogniwo paliwowe Samsunga

Miniaturowy zegar optyczny

Ogniwa paliwowe dla wszystkich

Zadziwiający magnetyczny silnik

Wynalazca z pasją

Plecak- minielektrownia produkująca prąd elektryczny

Tani komputer na korbę

Święcąca torebka ładowana ogniwami słonecznymi

Najbardziej wytrzymały materiał świata

Nowy sposób dostarczania energii - mikrosieci energetyczne

Era świateł diodowych

Nowe baterie litowe w medycynie

Nanokryształy obniżą ceny paneli słonecznych

Generatory prądu które nie potrzebują paliwa

Nowoczesna bateria

Lampa przyjazna dla oczu seniora

Unikatowy stystem klimatyzacyjny

Nowa bateria

CAES- technologia rozwoju energetyki wiatrowej

"Inteligentna" energia w domach

Najmniejeszy słoneczny silnik

Najnowocześniejsze panele solarne

Zasilanie bez baterii - ultrakondensator

Zegarek na powietrze i bakterie

Tańsza energia słoneczna

Jedna bateria zamiast stu

Pomysł Tesli bliski realizacji

Ładowanie bez kabli

Ile czerpiesz prądu?

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

1 of 22

2010-02-12 11:59

background image

 

Koncert mikserów

 

Austriacka Grupa alien productions słynie z  przygotowywania tzw. ''cooking performances", w trakcie których
każdy   dźwięk   związany z   gotowaniem   i  przygotowywaniem   potraw   jest   elektronicznie   przekształcany   na
muzykę.
W  niedzielny wieczór grupa podczas  wernisażu, w  galerii Szyperska, zafundowała swoim  widzom niezwykły
koncert muzyki. W roli muzyków  tym razem wystąpiły miksery kuchenne. Dziesięć takich samych urządzeń,
wypełnionych   wodą   grało   swój   ''koncert"   bez   przerwy   przez   prawie   dwie   godziny.   Uczestnicy   wernisażu
usłyszeni   w   nim   m.in. żołnierskie marsze, rozmowy, kłótnie   oraz   warkoty   zdezelowanych   silników
samomochodowych.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza, 16.11.2004 r.

 

Komórka zamiast inkasenta

Chcąc   ułatwić   inkasentom   odczyt   liczników   u   odbiorców   komunalnych   nieduża   firma   z   Częstochowy   -
''Pozyton"   wynalazła   licznik   prądu,   którego   wskazania   można   odczytać   za   pośrednictwem   telefonu
komórkowego.
Na  pomysł wynalazku Zbigniew  Piętka  -  prezes  częstochowskiej  spółki - wpadł 2  lata  temu na  lotnisku w
Kairze, kiedy czekał na opóźniony lot do kraju. Wówczas przyszło olśnienie: jeśli nie jest problemem wysłanie
SMS-a z  żadnego  zakątka świata, to  dlaczego  nie spróbować na analogicznej zasadzie przesyłania danych z
licznika za pomocą telefonu komórkowego.
Zasada działania licznika nowej generacji jest  prosta. W  telefonie komórkowym  dowolnej sieci wstukujemy
jego indywidualny numer. Po kilku sekundach na wyświetlaczu ukazuje się aktualny stan poboru energii. Trudno
sobie   jednak   wyobrazić,   by   pracownicy   zakładów   energetycznych,   które   mają   setki   tysięcy   klientów,
wykonają tyle połączeń komórkowych. -  Opracowany  został więc  system  komputerowy, który pozwala na
zdalne  odczyty. Można zaprogramować  w  nim  datę i liczbę  kontrolowanych w  danym  dniu klientów. Karta
pamięci urządzenia zarejestruje też wszelkie spadki napięcia czy np. przerwy w dostawie prądu.
Licznik kosztuje 100 euro  (ok. 430 zł). Tajemnica wynalazku polega na opracowanych w Pozytonie module
komunikacji  bezprzewodowej   i  systemie   zabezpieczeń   przed   ingerencją   osób   niepowołanych   do   wnętrza
licznika.   Rozwiązania   na   początku   października   zgłoszono   do   Urzędu   Patentowego.   Główny   Urząd   Miar
zatwierdził już aparat jako urządzenie rozliczeniowe.
Firma   namówiła   do   współpracy   Polską   Telefonię   Cyfrową   (Era   GSM)   oraz   sprawdziła   zainteresowanie
urządzeniem w zakładach energetycznych. W poniedziałek częstochowskie liczniki zostaną zaprezentowane w
warszawskim  STOEN-ie. Górnośląski Zakład Energetyczny  (GZE)  w  Gliwicach chce  zainstalować  586  sztuk
takich liczników u swoich odbiorców. Ponadto, energetyka w Elblągu jest również  zainteresowana montażem
90 sztuk w dzielnicy, w której inkasenci boją się odwiedzać mieszkania.

Źródło: Gazeta Wyborcza 12.11.2004

 

Najstarsza żarówka

W Fort Worth w Teksasie istnieje żarówka, która kosztowała kilka centów i świeci bez przerwy już od 96 lat.
Niedawno Towarzystwo Historyczne North Fort Worth wyprawiło urodzinowe przyjęcie dla... żarówki.
Włączono  ją w  tamtejszym  teatrze operowym  21  września 1908  roku i żarówka do  tej pory  bezustannie
świeci  nad   wejściem   na   scenę.   96   lat   temu   technik   wywiesił  obok   wejścia   kartkę,   aby   nie   gasić   światła.
Żarówka o mocy około 40 watów zrobiona jest z grubego szkła, a w środku ma solidny węglowy żarnik.
Ale 96-letnia niestrudzona żarówka nie jest wcale najstarszą do dziś palącą się żarówką. Rekord, według Księgi
Guinnessa, należy do 4-watowej żarówki, która od 1901 roku nadal świeci w remizie strażackiej w Livermore
w Kalifornii.
Najstarsza   żarówka   świata   skończyła   niedawno   sto   lat   i   tym   samym   kilkusetkrotnie   przekroczyła
gwarantowany przez producenta okres żywotności (zwykle wynosi on 750-1000 godzin działania). Pierwotnie
zainstalowano  ją  w  1901  r. w  oddziale miejskim  straży  pożarnej Livermore w  Kalifornii. Była podarunkiem
właściciela   firmy   Livermore  Power  and  Water, Dennisa  Bernala.  Dzisiaj   rozświetla  siedzibę  główną   oddziału
straży   pożarnej,   do   której   została   przeniesiona   w   1976   r.   Informacja   o   ręcznie   zapalanej   żarówce   z
węgielnym włóknem żarowym, wyprodukowanej przez Shelby Electric Company, już w 1972 r. znalazła się w
"Księdze rekordów  Guinnessa". Uznano  ją wtedy  za najstarszą znaną funkcjonującą żarówkę. Mimo  że od
tamtej pory minęło już prawie 30 lat, wciąż intensywnie świeci.

Źródło: PAP, 22.09.2004, Wprost, 05.08.2001

Akumulator przyszłości 

Telefony   komórkowe,   przenośne   komputery,   aparaty   cyfrowe   i   kamery,   odtwarzacze,   bezprzewodowe
elektronarzędzia, latarki, elektryczne szczoteczki do  zębów, golarki - wszystko  to  wymaga zasilania. Baterie
są kosztowne, a akumulatory trzeba systematycznie ładować co najmniej przez kilkadziesiąt minut.
Naukowcy  z  japońskiej firmy  NEC  opracowali jednak  nowy  rodzaj akumulatora  -  "organiczno-rodnikowy".
Ładuje się w 30 sekund, po czym można na przykład odtwarzać pliki MP3 przez 80 godzin.

Akumulatory   mają   wejść   na   rynek   za   2-3   lata,   w   pierwszym   rzędzie   jako   awaryjne   źródło   zasilania   dla
laptopów.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

2 of 22

2010-02-12 11:59

background image

 

Źródło: na podstawie New Scientist, 2004 rok. 

 

Baterie nowej generacji z Altair

 

Postęp technologiczny i informatyczny przyczynił się do  dynamicznego  rozwoju rynku przenośnych urządzeń
zasilających. Do lamusa odeszły już popularne "paluszki", obecnie producenci postawili na ogromną wydajność,
minimalizację oraz żywotność. 

Firma  Altair Nanotechnologies opracowała nową technologię, dzięki której na rynek  trafi nowa  generacja
baterii   litowo-jonowych.   Ich   pojemność   będzie   nawet   trzykrotnie   większa   od   produkowanych   dziś
rozwiązań,   lecz   nie   jest   to   jedyna   zaleta   nowej   technologii.   Znacznemu   zwiększeniu  ma   ulec   żywotność
baterii, a skróceniu - czas ładowania. 

Baterie nowej generacji będzie można ładować tysiące razy, a czas ładowania będzie liczony nie w
godzinach, lecz minutach
. Wszystko to za sprawą opracowanych przez firmę Altair nowych nanomateriałów
do  budowy   elektrod.  Odkryta  w  laboratoriach  Altair  mieszanina  tlenku  litu  i  tytanu  ma  zapewnić  poprawę
praktycznie wszystkich charakterystyk baterii. Jeśli te deklaracje zostaną spełnione, przed rynkiem urządzeń
przenośnych mogą otworzyć się zupełnie nowe perspektywy.

Jeśli choć połowa z  tych zapewnień się sprawdzi, to niedługo możemy doczekać się dużego postępu na rynku
urządzeń przenośnych. Mniejsza i wydajniejsza bateria pozostawia więcej pola do  popisu inżynierom, którzy
dostępne miejsce wykorzystać mogą do  instalacji dodatkowych komponentów zarówno  w telefonach jak i w
laptopach.

 

Źródło: portal 

www.przewody.pl

, 01.03.2005 r.

 

 

Ogniwo zamieniające energię kinetyczną w elektryczną

 

Pracownicy australijskiej firmy CRC for microTechnology zaprojektowali ogniwo elektryczne, które jest w
stanie zamienić  energię kinetyczną w  elektryczną. Tak  długo, jak  bateria poddawana jest wibracjom, może
produkować energię elektryczną. Ta nowa technologia jest przyjazna i niedroga dla środowiska.

Kolejną zaletą Kinetic Energy Cell jest fakt, że może ona zastąpić baterie alkaiczne - jest więc ekologiczna.
Rocznie najwięksi producenci baterii wytwarzają około  sześć miliardów jednorazowych baterii. Ta liczba może
się poważnie zmniejszyć już wkrótce.

Projektem zainteresowało  się Centre for Energy and Greenhouse Technology, inwestując fundusze w rozwój
dalszych wersji ogniwa.

Nowe  akumulatory  mogą  być wykorzystywane  w samochodach osobowych, ciężarówkach  oraz  na
okrętach
 - wszędzie tam, gdzie nieuniknione są jakiekolwiek drgania.

Obecnie zaprojektowane ogniwo wielkością przypomina dziewięciowoltowa baterię. Dalsze prace nad nim mają
na celu zmniejszenie rozmiarów, co  z kolei pozwoli na zastosowanie ogniwa w większej liczbie urządzeń (np.
telefonach komórkowych czy palmtopach).

 

Źródło: Chip online, 3.03.2005 r.

 

 

Super szybka bateria Toshiby!

 

Toshiba opracowała nowy typ baterii litowo-jonowej, cechującej się rekordowo  krótkim czasem ładowania.
Do odzyskania 80% energii baterii wystarcza zaledwie jedna minuta.

Produkt   Toshiby   można   naładować   około   60-krotnie   szybciej,   niż   dostępne   dziś   na   rynku   baterie   litowo-
jonowe.
Rozwiązanie odznacza się też  bardzo  dużą żywotnością -  po  1  tys. cykli ładowania i rozładowywania, traci
zaledwie 1% swojej pojemności.
Tak drastyczna poprawa parametrów była możliwa dzięki zastosowaniu specjalnych nanomateriałów.
Bateria ma szanse trafić do masowej produkcji już w przyszłym roku, jednak w pierwszej kolejności znajdzie
zastosowanie w rozwiązaniach przemysłowych i branży motoryzacyjnej
.

 

Źródło: 4Press.pl, 20.03.2005 r.

 

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

3 of 22

2010-02-12 11:59

background image

Człowiek w roli anteny

 

Jak wykorzystać ciało ludzkie do przesyłania informacji między urządzeniami elektronicznymi?

Wystarczy, że dotkniesz  drukarki, a zdjęcia z  twojego  aparatu cyfrowego  zostaną wydrukowane. Uściśniesz
komuś dłoń, a wymienicie się wizytówkami. Urządzenie, które to  umożliwia, nosi nazwę RedTacton i zostało
opracowane przez inżynierów z japońskiej korporacji NTT.

 RedTacton już  działa - w tym miesiącu rozpoczynają się testy z  udziałem
pracowników   biurowych,   które   dowieść   mają   przydatności   wynalazku.
Zadaniem urządzenia jest szybki przesył informacji pomiędzy urządzeniami
elektronicznymi,   które   nosimy   przy   sobie,   i   naszym   bezpośrednim
otoczeniem.

Do transmisji danych RedTacton używa ciała ludzkiego. W jaki sposób? Otóż
nadajnik,   który   przyłączony   jest   np.   do   naszego   aparatu   cyfrowego,
wytwarza zmiany w słabym polu elektrycznym otaczającym ciało człowieka.
Zmiany  te  odczytywane  są przez  odbiornik, który  wbudowany  jest  np. w
drukarkę   laserową.   Następuje   przesył   danych,   dzięki   czemu   zdjęcia   z
naszego aparatu zostają natychmiast wydrukowane.

 

Szybko i bez zakłóceń

Wysyłanie danych polega na odpowiednim modulowaniu pola elektrycznego, tak jak wysyłanie danych drogą
radiową polega na modulowaniu fal radiowych. Do  odbioru danych służy kryształ optoelektryczny - czyli taki,
którego  właściwości optyczne zmieniają się w  zależności od tego, jak zmienia się pole, które przez  kryształ
przenika. Zmiany  optycznych właściwości kryształu są bez  ustanku mierzone za pomocą promienia lasera i
przetwarzane na powrót w niosące informację impulsy elektryczne.

Dane wędrują dzięki pośrednictwu ludzkiego ciała, ale nie poprzez  ciało. Pole będące nośnikiem danych otacza
człowieka   niczym   poświata   i   przenika   przez   ubranie   i   podeszwy   butów.   Odbiornik   i   nadajnik   mogą   się
znajdować w odległości około 20 centymetrów od powierzchni skóry.

RedTacton zdolny  jest do  przesyłu danych z  prędkością 10  megabitów  -  czyli około  1,2  megabajtów  -  na
sekundę.

Dla pacjenta i klienta

W   materiałach   firmy   NTT   opisanych   jest   mnóstwo   możliwych   zastosowań   RedTactona.   Nadajniki   w
buteleczkach z  lekarstwami informowałyby o  składzie i działaniu leku. Jeżeli pacjent przez  pomyłkę chwyciłby
nie tę flaszeczkę, jego  RedTacton ostrzegłby go. Jeżeli człowiek  stanąłby w  bezpośredniej bliskości planszy
reklamowej, ta  zaczęłaby  wyświetlać  reklamy, które  miałyby  największą  szansę do  niego  trafić. W  sklepie
wszelkie dane o każdym wskazanym przez klienta produkcie pojawiałyby się na ekranie jego komórki. Poprzez
uścisk  dłoni można by  się nie tylko  wymienić  wizytówkami, ale także plikami MP3  lub zdjęciami z  wakacji.
Szafki,  szuflady,   drzwi  i  skrytki  otwierałyby  się   tylko   przed   upoważnionymi  osobami  -   bez   użycia  klucza.
RedTacton, jak twierdzą wynalazcy, mógłby też  zapewnić łączność pod wodą i w  przestrzeni kosmicznej, a
także komunikację z umieszczonymi wewnątrz ciała implantami.

Dotknięcie przyszłości

Między  kwietniem  a  sierpniem  NTT zamierza  przeprowadzić  testy  RedTactona  w  biurach zaproszonych do
współpracy firm. Jeżeli okaże się, że urządzenie funkcjonuje zgodnie z zamysłem twórców, firma NTT skieruje
je   do   produkcji.   Upowszechnienie   i   rozwinięcie   nowej   technologii   oznaczać   by   mogło   duże   zmiany   w
nowoczesnych   społeczeństwach.   Wiele   najprostszych   czynności   nabrałoby   zupełnie   nowego   znaczenia:
dotykanie,   chwytanie,   siadanie,   kroczenie,   nadepnięcie.  Ruchów   tych  zaczęlibyśmy   używać,   aby   przesłać   i
otrzymać  dane.  Gdziekolwiek   byśmy  skierowali  swoje   kroki,  otaczające   nas  nasze  "cyfrowe  ciało"   szłoby
razem z nami, aby wchodzić w interakcje z  innymi "cyfrowymi ciałami". A zasady funkcjonowania tego  "ciała"
w wielkiej mierze decydowałyby o naszych ruchach.

 

Źródło: Rzeczpospolita, 12.04.2005 r.

 

Super szybka bateria Toshiby!

 

Toshiba opracowała nowy typ baterii litowo-jonowej, cechującej się rekordowo  krótkim czasem ładowania.
Do odzyskania 80% energii baterii wystarcza zaledwie jedna minuta.

Produkt   Toshiby   można   naładować   około   60-krotnie   szybciej,   niż   dostępne   dziś   na   rynku   baterie   litowo-
jonowe.
Rozwiązanie odznacza się też  bardzo  dużą żywotnością -  po  1  tys. cykli ładowania i rozładowywania, traci
zaledwie 1% swojej pojemności.
Tak drastyczna poprawa parametrów była możliwa dzięki zastosowaniu specjalnych nanomateriałów.
Bateria ma szanse trafić do masowej produkcji już w przyszłym roku, jednak w pierwszej kolejności znajdzie
zastosowanie w rozwiązaniach przemysłowych i branży motoryzacyjnej
.

 

Źródło: 4Press.pl, 20.03.2005 r.

Energooszczędny dysk twardy  

 
Dwaj giganci branży komputerowej - Microsoft i Samsung - opracowali prototyp nowego dysku twardego,
który oferuje znaczące ograniczenie poboru mocy
. To  doskonała wiadomość dla posiadaczy komputerów
przenośnych. 
Nowy   dysk   twardy   stanowi   połączenie   tradycyjnego   urządzenia   z   1-Gbitowym   układem   pamięci   flash
OneNAND   Samsunga.   Przychodzące   do   urządzenia   dane   zapisywane   są   najpierw   w   kości  pamięci  flash   i

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

4 of 22

2010-02-12 11:59

background image

dopiero  gdy jest ona bliska zapełnienia, uruchamiany jest standardowy dysk twardy, a dane kopiowane są na
nośnik magnetyczny. Po  przeniesieniu danych z  pamięci flash, dysk ponownie przechodzi w  stan uśpienia, a
dane znów gromadzone są w układzie OneNAND.

Takie rozwiązanie pozwala ograniczyć ilość czasu, w którym wirują talerze dysku twardego do  30-45 sekund
na każde pół godziny pracy urządzenia. Celem Samsunga jest dalsze skrócenie twego czasu do 30-45 sekund
na każdą godzinę pracy. W przypadku notebooków, w  których dysk  twardy typowo  zużywa ok. 10-15%
energii zgromadzonej w baterii
, skrócenie czasu wirowania talerzy dysku twardego pozwala na przedłużenie
czasu pracy 4-godzinnej baterii o ok. 36 minut.

Pierwsze   modele   komputerów   przenośnych   wyposażone   w   hybrydowe   dyski  twarde   mają   się   pojawić   w
sprzedaży pod koniec 2006r. Na razie nie podano żadnych informacji na temat cen nowych dysków twardych,
ale z całą pewnością można założyć, że będą droższe od standardowych rozwiązań. 

 

Źródło: E-gospodarka, 2.05.2005 r.
 

 

Super bateria w księdze Guinessa

Olbrzymi wieloogniwowy  system  magazynowania  energii, opracowany  przez  ABB i producenta baterii Saft
zostanie zarejestrowany w księdze rekordów Guinessa jako najpotężniejsza bateria na świecie. 

ABB   BESS   (bateryjny   system   przechowywania   energii   ABB),   zajmuje   obszar   większy   niż   boisko
piłkarskie, składa się z 13.760 ogniw ułożonych w czterech łańcuchach.
BESS został wybudowany dla Golden Valley Electric Association (GVEA), firmy energetycznej z  Firebanks,
Alaska. GVEA będzie jej używać do pokrywania nagłych skoków zapotrzebowania na energię.

Jest  to  ważne  w  regionach gdzie  temperatura  spada  do  –50’C  i wodociągi mogą  zamarznąć  w  przeciągu
dwóch godzin. W takim przypadku BESS może dostarczyć 27 MW przez  15 minut - wystarczająco  dużo  aby
zasilić 10000 gospodarstw domowych, lub 46 megawatów przez krótszy okres.

ABB   zaprojektowało   także   systemy   falowników,   pomiarowe,   ochronne   i   sterowania   oraz   cały   sprzęt
serwisowy. Ogniwa Ni-Cd zostały zrobione częściowo  z  kadmu pochodzącego  z  surowców  wtórnych, przez
wiodącego producenta systemów akumulatorowych do zastosowań przemysłowych, firmę Saft.

System   dostarcza   chwilowego,   niezawodnego   zapasowego   źródła   zasilania   na   czas   rozruchu   głównych
generatorów, co  eliminuje konieczność trzymania ich w stanie jałowym. Ogniwa są bezpieczne, niezawodne i
mogą zostać poddane recyclingowi po zakończeniu 20 letniego czasu życia systemu.

Platts’ Global Energy Awards przyznała ABB tytuł „Projekt roku 2003” za prace nad BESS.

 

Źródło: portal przewody.pl, 11.05.2005 r.
 
 
 

 

Elektryczny samochód z napędem ABB

Pojazd ten ma być pierwszym pojazdem zasilanym elektrycznie, który przekroczy graniczną prędkość 483
km/h.  

W   Newadzie   (USA)   samochód   elektryczny,   zasilany   przy   pomocy
napędów   i   silników   ABB,   będzie   próbował  pobić   rekord   prędkości
ustanowiony dla pojazdów  elektrycznych. Auto ABB o długości 10
metrów
, będzie próbowało  pobić aktualny oficjalny rekord prędkości
naziemnej dla pojazdów elektrycznych, który według FIA (Fédération
Internationale d'Automobile) wynosi 394 km/h.
Samochód,   którego   głównym   sponsorem   jest   firma   ABB,   dokona
próby   pobicia   rekordu   na   zamkniętym,   wydzielonym   i
zabezpieczonym  odcinku drogi w  pobliżu miasta West  Wendover w
północno-wschodniej Newadzie.

Aby   spełnić   wymagania   FIA   dotyczące   oficjalnego   pobicia   rekordu,
samochód   musi   wykonać   dwa   zarejestrowane   przejazdy   przy
prędkości większej niż 405,55 km/h na dystansie jednego kilometra.

Samochód jest dzieckiem dwóch Brytyjczyków: Marka Newby i Collina Fallowsa. Już podczas testów w
Wielkiej Brytanii wykazał się  spektakularnym  przyspieszeniem  –  z  łatwością osiągał prędkość  237  km/h na
odcinku 914 m, na najdłuższym dystansie dostępnym dla testów w Wielkiej Brytanii. Nieoficjalnie pobił brytyjski
rekord prędkości dla pojazdów elektrycznych, który wynosi 223,70 km/h.

Pojazd nie ma mechanicznych biegów, przyspieszenie jest w  pełni kontrolowane przez  regulatory prędkości
sterujące dwoma silnikami elektrycznymi ABB, z których każdy ma moc 50 KM.

Aktualny  rekord prędkości dla  pojazdów  elektrycznych uznany  przez  FIA został ustanowiony  przez  zespół
White Lightning ze Stanów Zjednoczonych.

Dla porównania, nowy Chevrolet Corvette, wypuszczony  w  tym  roku, został wyposażony  w  siedmiolitrowy
silnik benzynowy V8 o mocy 500 KM.

Aby   zapobiegać   przegrzaniu   podczas   próby   pobicia   rekordu,   każdy   silnik   został   wyposażony   w   system
wymuszonego  chłodzenia, który będzie utrzymywał temperaturę silników poniżej maksymalnej dopuszczalnej
(180   oC).   Czujniki   ABB   podłączone   do   każdego   z   silników   będą   na   bieżąco   dostarczać   informacje   o
temperaturze silnika.

Kluczem,   do   pobicia   tego   rekordu,   jest   szybkie   przyspieszenie.   Z   tego   powodu   system   napędowy   ABB

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

5 of 22

2010-02-12 11:59

background image

wykorzystuje również  firmową technologię bezpośredniej kontroli momentu, co  zapewnia pełną kontrolę nad
momentem obrotowym silnika (można uzyskać maksymalny moment obrotowy silnika nawet przy zerowej
prędkości). 

 

Źródło: serwis Przewody, 11.05.2005 r.

 

 

Krzemowa bateria

 

Wykorzystując   niektóre   techniki   używane   do   produkcji   mikroprocesorów,   badacze   opracowali   porowatą,
krzemowa diodę która może prowadzić do  nowych rozwiązań w  betawoltaice. Urządzenie to przetwarza
promieniowanie o niskim natężeniu w elektryczność i może działać wiele dekad
.

Mimo,  że   produkuje  jedną   tysięczną   mocy  konwencjonalnej  baterii  chemicznej,  „betabateria”  jest  bardziej
wydajna i potencjalnie tańsza od podobnych rozwiązań oraz  powinna być łatwiejsza w produkcji. Jeżeli nowa
dioda udowodni swoją przydatność w testach, zostanie zapewne zastosowana w urządzeniach o utrudnionym
dostępie   i   wymaganym   długim   czasie   działania,   takich   jak   satelity,   urządzenia   monitorujące   klimat   czy
mierzące naprężenia w mostach.

Źródłem energii w baterii jest tryt, izotop wodoru który uwalnia elektrony w procesie rozpadu beta.
Półprzewodnik   na   bazie   krzemu   produkuje   elektryczność   przez   wyłapanie   tych   elektronów   na   podobnej
zasadzie jak baterie słoneczne wyłapują fotony pochodzące z światła słonecznego.

Program   finansowany   z   grantów   NSF   Small  Business   Innovation   Research   (SBIR)   jest   prowadzony   przez
wielodyscyplinarny  zespół badaczy  z  University  of  Rochester, University  of  Toronto, Rochester  Institute  of
Technology   oraz   BetaBatt,   Inc.   of   Houston   z   Teksasu.   Ogłosili   oni   swoje   wyniki   w   wydaniu   ”Advanced
Materials” z 13 maja.

Naukowcy   próbowali   przetwarzać   różne   rodzaje   promieniowania   w   elektryczność   od   czasu   wynalezienia
tranzystora,   ponad   50   lat   temu.   Badania   złącz   półprzewodnikowych   dały   początek   całej   nowoczesnej
elektronice. Jak dotąd inżynierowie skutecznie przetwarzają promieniowanie elektromagnetyczne przy użyciu
baterii słonecznych, ale nie byli wstanie przechwytywać skutecznie elektronów pochodzących z rozpadu beta.

BetaBatt nie jest pierwszą baterią która ujarzmiła radioaktywność, ani nawet pierwszą wykorzystującą
tryt,  jest   natomiast  pierwszą, która  ma  unikalną  przewagę  –  jest   zbudowana   z  półmilimetrowej  warstwy
krzemu, w której wytrawiono  sieć głębokich porów. Struktura ta niebywale zwiększa powierzchnię, co  czyni
urządzenie 10 razy bardziej wydajnym, niż odpowiednik o gładkiej powierzchni.

„Trójwymiarowa   struktura   porowatego   krzemu   świetnie   absorbuje   całą   energię   kinetyczną   elektronów”,
powiedział współautor pracy, Nazir Kherani z  University of Toronto. Zamiast generować prąd przez  absorpcję
w  zewnętrznej powierzchni urządzenia, elektrony są pochłaniane wewnątrz, co  pozwala wykorzystać pełniej
nadchodzące promieniowanie. We wczesnych testach prawie wszystkie elektrony wyemitowane przez rozpad
beta trytu zostały zaabsorbowane.

Było   kilka   praktycznych   powodów   dla   których   wybraliśmy   akurat   tryt   jako   źródło   energii,   stwierdza
współtwórca BetaBatt Larry Gadeken – głównie bezpieczeństwo. „Tryt emituje wyłącznie cząstki (elektrony) o
niskiej  energii –   dzięki  czemu  ekranowanie   może  być   bardzo   cienkie   –   nawet  zrobione   z   kartki papieru”,
stwierdził Gadeken. „Hermetyczna, metalowa obudowa BetaBaterii zamyka radioaktywne źródło  energii tak
samo, jak normalna obudowa baterii uniemożliwia wylanie się chemikaliów”. Na wypadek gdyby hermetyczna
obudowa   zostałaby   uszkodzona,   dodaje   Gadeken,   grupa   inżynierów   materiałowych   opracowała   specjalny
twardy  plastik  który  wchłania tryt  i wiąże go  chemicznie tak  aby  nie mógł przedostać  się do  otaczającego
środowiska.

Naukowcy   i   producenci  produkują   porowaty   krzem   od   dekad   ale   jego   głównym   zastosowaniem
dotychczas były antyodblaskowe pokrycia, elementy świecące i filtry dla światłowodów
. Teraz  nacisk
jest kładziony na stworzenie diod PN z porowatego krzemu metodami standardowo dostępnymi w przemyśle
półprzewodników.

Betawoltaniczne   i   fotowoltaniczne   zastosowania   diody   z   porowatego   krzemu   3D   zapoczątkują   inne
zastosowania   tego   wszechstronnego   materiału,   stwierdził  Philippe   Fauchet   z   University   of   Rochester.   „To
niesamowity materiał z punktu widzenia inżynierii materiałowej”, powiedział Fauchet. „Na przykład każda dioda
może tworzyć osobny detektor co potencjalnie może nam dać niesamowitą rozdzielczość”.

„Łatwość użycia standardowych technologii produkcji półprzewodników  do  produkcji złącz  PN z  porowatego
krzemu jest zaskakująca”, dodał Karl Hirschman z  Rochester Institute of Technology. Ta łatwość  i znaczny
przełom w zwiększaniu produkcji przy małych kosztach czyni urządzenia skalowalnymi i praktycznymi w wielu
zastosowaniach.

BetaBattery  może  lepiej  udowodnić  swoją  przewagę  nad bateriami chemicznymi, gdy  zapotrzebowanie  na
energię jest  niewielkie. Struktura baterii jest  odporna na drgania  i działa w  temperaturach od –100’C  do  +
150’C i nie zmienia to czasu życia urządzenia.

 

Źródło: serwis Automatyka, 16.05.2005 r.

 

Elektrownia atomowa dla serca

Nowy  rodzaj  baterii wytwarzającej  energię  dzięki rozpadowi gazu radioaktywnego  opracowali inżynierowie
amerykańscy.

Bateria działać może 12 lat i jest zupełnie bezpieczna dla człowieka.

Wynalazek jest dziełem naukowców z Uniwersytetu w Rochester. Podstawową jego częścią jest krzemowa
płytka  z  maleńkimi zagłębieniami, szerokimi na  1  mikron i głębokimi na  40  mikronów. Bateria  zawiera  też

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

6 of 22

2010-02-12 11:59

background image

radioaktywny   gaz   -   tryt,   czyli   superciężki   wodór.   Kiedy   cząsteczki   gazu   rozpadają   się,uwolnione
elektrony przechwytywane są przez płytkę krzemową i powstaje prąd elektryczny
.

Bateria   jest   zupełnie   bezpieczna   dla   człowieka:   tryt   emituje   cząstki  o   niskiej   energii,   można   się   od   nich
odizolować nawet za pomocą kartki papieru. Tryt używany jest dziś choćby w  jarzących się w ciemnościach
znakach wskazujących wyjścia ewakuacyjne w budynkach.

Bateria nowego typu będzie mogła działać bardzo długo: 12 lat. Ponieważ jest nieszkodliwa dla zdrowia,
można  jej  będzie   używać   do  zasilania  implantów  wszczepianych w   ludzkie   ciało, np. stymulatorów  serca.
Nowa   bateria   znajdzie   też   zapewne   zastosowanie   w   sondach   kosmicznych   i  podwodnychoraz   wszelkich
możliwych urządzeniach, w których częsta wymiana baterii jest kłopotliwa.

Wynalazek opisany  został w  ostatnim  numerze czasopisma "Advanced Materials". Jego  wprowadzeniem  na
rynek zajmuje się firma BetaBattery. Zanim bateria trafi do użytkowników, minie jeszcze około pięciu lat, tyle
czasu   zajmie   dopracowanie   procesu   produkcji.   Niewykluczone   że   prócz   zastosowań   medycznych   i
kosmicznych bateria nuklearna znajdzie też swoje miejsce w zwykłych gospodarstwach domowych, ponieważ,
jak twierdzą wynalazcy, jest bardzo wydajna i nie trzeba jej często wymieniać na nową.

 

Źródło: Rzeczypospolita, 18.05.2005 r.

 

Ogniwo na ludzką krew 

 
 
Zespół   naukowców   z   Uniwersytetu   Tohoku   z   Wydziału   Bioinżynierii   i   Robotyki   opracował   ogniwo
paliwowe
,   w   którym   paliwem   może   być   ludzka   krew.   Urządzenie   może   stanowić   przyszłość   rozwoju
sztucznego serca i innych organów.

Do niedawna ogniwa paliwowe były stosowane w łodziach podwodnych i satelitach. Teraz naukowcy na całym
świecie   prześcigają   się   w   budowie   nowego   rodzaju   ogniw   paliwowych,   które   będą   miały   powszechne
zastosowanie. Koncerny motoryzacyjne wydają gigantyczne pieniądze na konstrukcję samochodów, których
silniki   będą   poruszane   elektrycznością   wytwarzaną   w   reakcji   wodoru   i   tlenu   w   ogniwach   paliwowych.
Japończycy konstruują też zasilane alkoholem ogniwa paliwowe do urządzeń elektronicznych..

Ogniwa paliwowe naukowców Uniwersytetu Tohoku wykorzystują zawartą w krwi glukozę. W reakcji z
witaminą   K3,   która   jest   w   ludzkich   organizmach,   z   glukozy   są   wydzielane   elektrony.   Zbudowane   przez
japońskich   naukowców   ogniwo   paliwowe   jest   wielkości   małej   monety.   Może   wytwarzać   0,2   miliwata
energii   elektrycznej,   co   wystarczy   do   zasilania   urządzeń   mierzących   poziom   cukru   we   krwi   i
bezprzewodowego transmitowania zebranych danych do czytnika poza ciało pacjenta.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza, 27.05.2005 r.

 

Nowinki technologiczne dla domu

 

Obecnie   nikogo   nie   dziwi  wyposaznie   domu/mieszkania   w   urządzenia,   w   których wnętrzach mieszczą   się
układy zawierające miliony tranzystorów i setki układów scalonych o  wysokim stopniu integracji, czy że przy
obróbce   i   przekazywaniu   informacji   współpracują   ze   sobą   systemy   informatyczne   mogące   wymieniać
bezprzewodowo ogromne ilości danych. Oprócz telewizora, magnetowidu, radia, dekodera anteny satelitarnej,
wieży audio, czy zestawu kina domowego  używane są komputery wyposażone w  modemy i podłączone do
globalnej sieci Internet, "inteligentne" aparaty telefoniczne, "inteligentne" kuchenki mikrofalowe i nawet pralki.
Nie wychodząc z  domu możemy dokonywać transakcji bankowych, zamawiać towary, zdobywać potrzebne
(a czasem niepotrzebne) informacje, wykonywać pracę "na odległość".

Co stanie się standardem wyposażenia domu za kilka lub kilkanaście lat? Czy zmieniający się wraz z postępem
technologicznym  dom, w  którym  w  przyszłości będziemy  mieszkać  nie stanie się tylko  miejscem  na nowe
gadżety? Czy będziemy umieli znaleźć się w cyfrowym świecie, który już teraz szczelnie nas otacza?

Już wiele   firm prześciga   się   w   tworzeniu   inteligentnych   urządzeń   mających   na   celu
polepszenie konfortu naszego życia, i tak:

Samsung pracuje nad inteligentną kuchenką mikrofalową, która będzie odczytywała kod kreskowy
z  opakowania, następnie ustawi poziom zasilania i przygotuje posiłek. Kuchenka włączy alarm, jeśli w
pokarmie znajdzie się coś, na co użytkownik jest uczulony lub coś czego nie lubi. 
Elektroluks   proponuje   umieszczenie   komputera   w  drzwiach  lodówki.   Będzie   on  podłączony   do
Sieci.   Można   dzięki   niemu   zamówić   artykuły   spożywcze,   katalogować   zawartość   lodówki,
kompletować   składniki   potraw   według   zamieszczonych   w   elektronicznej   książce   kucharskiej
przepisów. 

 

Źródło: Gazeta IT, 14.05. 2005 r.

 

Śpiewające ławki

Zrobotyzowane kosze na śmiecie, które poruszają się i chichoczą, ławki które zbierają się razem  i
śpiewają, gdy słońce wschodzi, te niezwykłe urządzenia zostały zaprezentowane w Cambridge.

 

W   The   Junction,   jednej   z   miejskich   galerii,   pokazano   nową

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

7 of 22

2010-02-12 11:59

background image

wystawę   interaktywnych   mebli   miejskich.   „Interaktywna”
technologia pozwoli meblom reagować na przechodniów.

Sześć koszy  i sześć ławek –  zasilanych energią słoneczną –
stworzyli londyńscy  artyści z  grupy  Greyworld. Andrew  Shoben z
Greyworld stwierdził:  „Na pierwszy  rzut oka wyglądają całkowicie
identycznie,   ale   każda   ławka   i   każdy   kosz   ma   swoja   własną
osobowość. Są, jak to nazywamy, "twórcze" - z czasem nabywają
coraz  więcej  indywidualnych cech. Jeżeli przyjrzysz  się  dokładnie
zauważysz,   że   każda   ławka   może   być   związana   z   koszem:
czasem będą chichotały lub wydawały śmieszne dźwięki”.

 

Dyrektor   artystyczny   i   wicedyrektor   The   Junction,   Paul   Bogen,
stwierdził:  „Są  świetne, gdyż  są  zabawne, a  sztuka  powinna   być
zabawna   i   być   czymś   co   cieszy   ludzi,   a   nie   ciężkostrawną
teoretyczną papką”.

Bogen   ma   nadzieje,   że   najnowsze   technologie   uchronią   ławki   i
kosze   od   złodziei.   Junction   ma   trzyletni   kontrakt   na   serwis   i
przeglądy z  Greyword oraz  plan, aby każdej ławce i koszowi nadać
imię aby łatwiej je można było rozpoznać.

Projekt   kosztował  110   tysięcy   funtów   i   został  sfinansowany   ze
środków Rady Artystycznej i loterii narodowej.

Źródło: Serwis Automatyka, 16.06.2005 r.

 

Postęp technologiczny spada

Spada   innowacyjność,   pojawia   się   mniej   technologii   odmieniających   życie   ludzi   -   twierdzi   amerykański
naukowiec pracujący dla Pentagonu.

 W erze telefonów  komórkowych, Internetu, telewizorów
wieszanych na ścianie i elektrycznych samochodów trudno
uwierzyć,   że   tempo   postępu   technologicznego   może
spadać.   A   jednak   -   przekonuje   Jonathan   Huebner   -
poziom   innowacyjności   osiągnął   szczyt   na   początku
ubiegłego   wieku   i   od   tamtej   chwili   systematycznie   się
zmniejsza.   Huebner   jest   fizykiem   pracującym   dla
Pentagonu w Naval Air Warfare Center w Kalifornii. Wyniki
jego   badań   opublikuje   wrześniowe   wydanie   magazynu
"Technological Forecasting and Social Change". Ponieważ
konkluzja, do jakiej doszedł Huebner, jest niezwykła, jego
badania   już   teraz   omawiane   są   w   magazynie   "New
Scientist",   a   także   na   internetowej   stronie   Acceleration
Studies Formation.

 

Średniowieczne tempo

Huebnera zainteresowało, dlaczego wynalazki - te znaczące - pojawiają się później i wolniej, niż wynikałoby to
z  przewidywań futurologów. - Zastanowiło mnie, jaka jest tego przyczyna - mówił Huebner. - Być może jest
jakaś granica, której technologia nie może przekroczyć.

Aby   to   sprawdzić,   amerykański  naukowiec   zebrał  ponad   siedem   tysięcy   przełomowych   wynalazków   oraz
zbadał zgłoszone w Stanach Zjednoczonych patenty w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, od 1790 roku.

Rezultaty były zaskakujące. W przypadku znaczących technologii wynalazczość osiągnęła maksymalny poziom
w  1873  roku i od  tej  pory  systematycznie  się  zmniejsza. Liczba  zgłoszeń patentowych w  przeliczeniu na
mieszkańców również spada. Najwyższy poziom osiągnęła w 1915 roku - twierdzi amerykański badacz.

Jego  zdaniem mimo  znacznie większych nakładów na badania i rozwój, a także nieporównywalnie wyższych
standardów  edukacyjnych innowacyjność  w  naszych czasach można porównać  z  poziomem  z  XVII wieku.
Jeżeli założenia i obliczenia Huebnera są słuszne, poziom średniowiecza - oczywiście jeżeli chodzi o  tempo  i
poziom innowacyjności - osiągniemy już za 20 lat.

- Oczywiście nie przewiduję, że w 2024 roku powtórzą się mroki średniowiecza - zastrzega od razu
Huebner. Liczba wynalazków, osiągnięć nauki, z pewności jest obecnie wyższa
. Według amerykańskiego
fizyka już teraz wprowadziliśmy w życie 85 procent wynalazków, które mają ekonomiczne uzasadnienie.

Huebner porównuje technologie do  drzewa:  -  Mamy  pień i ważniejsze gałęzie, jak  transport i wytwarzanie
energii - powiedział magazynowi "New  Scientist". - Teraz  wypełniamy je gałązkami i listkami. Najważniejsze
pytanie   brzmi:   czy   pozostały   do   odkrycia   jakieś   duże   gałęzie   na   drzewie   technologii.   Mam   wrażenie,   że
odkryliśmy już większość najważniejszych - wyjaśnia fizyk.

W połowie drogi
Z wynikami analiz Huebnera zgadza się szwajcarski fizyk i futurolog Ted Modis. Podobnie jak Amerykanin Modis
przyznaje, że  dużego  tempa  postępu nie  uda  się  utrzymywać  bez  końca. Jednak  zdaniem  szwajcarskiego
naukowca innowacyjność nie zniknie nagle, lecz  będzie się stopniowo zmniejszać, stanowiąc lustrzane odbicie
historycznego  wzrostu. Historycznego, bo  również  według Teda  Modisa   złote  lata  wzrostu innowacyjności
mamy   już   za   sobą.   -   Uważam,   że   świat   jest   obecnie   w   szczytowym   okresie,   gdy   tempo   zmian   jest
największe - uważa Ted Modis. - Ale mamy tychzmian przed sobą dokładnie tyle, ile mamy ich już za sobą.

Z wnioskami fizyków  nie zgadzają się  futurolodzy, zarzucając  badaniom  Huebnera błędy. -  On używa listy
siedmiu   tysięcy   osiągnięć,   które   nie   są   jednak   żadną   miarą   innowacyjności   -   uważa   Ray   Kurzweil,
specjalizujący   się   w   badaniach   nad   sztuczną   inteligencją.   Podobnie   myśli  ekspert   od   nanotechnologii  Eric
Drexler.   -   Sposobem   na   mierzenie   postępu   technologicznego   może   być   śledzenieszybkości   transportu,
kosztów  obliczeń czy prędkości transmisji informacji -  uważa. Według Johna Smarta z  Acceleration Studies
Foundation, właśnie nanotechnologia i sztuczna inteligencja sprawią, że wyliczenia fizyka z  Pentagonu okażą
się zupełnie chybione.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

8 of 22

2010-02-12 11:59

background image

Smart zwraca również uwagę, że większości innowacyjnych rozwiązań ludzie po prostu nie dostrzegają. Coraz
częściej   postęp   technologiczny   nie   jest   dziełem   rąk   człowieka,   lecz   wynikiem   pracymaszyn,   komputerów.
Według Smarta, obliczenia Huebnera nie biorą tych czynników  pod uwagę. - Nie ma znaczenia, czy źródłem
innowacji są ludzie czy maszyny. Jeżeli ludzie zajmujący  się historią nauki i techniki nie zauważają jakiegoś
wynalazku, to prawdopodobnie nie jest to znacząca rzecz - odpowiada na to Jonathan Huebner.

 

Źródło: Rzeczypospolita, 6.07.2005 r.

 

Elektryczny dywan

Matsushita Electric zaprezentowała elektryczny dywan, który podgrzewa powietrze wokół siedzącej
na nim osoby.
Urządzenie wykrywa promienie podczerwone emitowane przez ludzkie ciało  i na
tej   podstawie   lokalizuje   położenie   człowieka.   W   miejscach   styku   ciała   z
dywanem urządzenie podgrzewa powietrze.

Elektryczne dywany, które do  sprzedaży trafią już  1 sierpnia, dostępne będą w
dwóch rozmiarach:  183  x  183cm, przy  czym  podgrzewana jest powierzchnia
176 x 176 cm; oraz 248 x 197cm z powierzchnią podgrzewaną 241 x 190cm.

Mniejszy   dywan   zużywa   510W   energii   i   może   ogrzać   powietrze   do
temperatury 46 stopni Celsjusza, większy zaś odpowiednio pobiera 720W
energii i zapewnia maksymalną temperaturę 37 stopni Celsjusza.

 

Źródło: Serwis eGospodarka, 21.07.2005 r.

 

 

Inteligentny piekarnik - nowy produkt firmy TMIO

 

Firma   TMIO   -   lider   w   tworzeniu   innowacyjnych   urządzeń   mających
zastosowanie   w   kuchnii,   stworzyła   niebywałe   urządzenie   dla   gospodyń
domowych, z funkcją pieczenia i zamrażania, sterowane za pomocą telefonu
i internetu.
Ma   ono   przede   wszystkim   zrewolucjonizować   styl   życia   i   ułatwić
przyrządzanie posiłków dla stale zapracowanych kobiet. 
Urządzenie  wyposażone  jest w  podwójny  piekarnik, który  służy  pieczeniu i
zamrażaniu. Inteligentny piekarnik może być uruchamiany i sterowany
elektronicznie poprzez internet, jak i telefon
.

Firma otrzymała za owo urządzenie dwie nagrody. 

Więcej   informacji   o   rewolucyjnym   urządzeniu   można   znaleść   na
stronie internetowej firmy 

TMIO

.

 

 

 

 

 

 

 

 

Butanowe ogniwo paliwowe Samsunga

 
 
Samsung SDI, największy światowy producent PDP opracował ogniwo paliwowe zasilane butanem, które
potrafi generować do 100 Watów przed 5 godzin
.

Butan jest zwykle używany jako  paliwo  do  kuchenek turystycznych. Dzięki ogniwom  paliwowym  zasilanych
butanem ludzie będą mogli używać komputerów, oglądać telewizję i filmy DVD przed dłużej niż dotychczas.

Samsung SDI jest drugą na świecie firmą po Japońskiej Matsushita, której udało się stworzyć ogniwo paliwowe
zasilane handlowym butanem. Jednak to  koreańska firma jako  pierwsza skomercjalizowała tą technologię na
potrzeby przenośnych urządzeń elektronicznych. Ogniwa te podbiją rynek do 2007 roku.

 

Źródło: Serwis Automatyka, 16.08.2005 r.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

9 of 22

2010-02-12 11:59

background image

 

Miniaturowy zegar optyczny 

 
 
Fizycy z California Institute of Technology wynaleźli mikroskopijny dysk, który wibruje, kiedy pada na
niego światło - wynalazek ten może okazać się bardzo przydatny w branży urządzeń elektrycznych.
Jest  to  pierwsze takie optomechaniczne urządzenie  napędzane  jedynie  fotonami, które  pracuje  przy  stałej
częstotliwości.

Prezentowani w  kilku znanych czasopismach naukowych, badacze odpowiedzialni za projekt:  Kerry  Vahala,
Hossein Rokhsari, Tal Carmon i Tobias Kippenberg, wyjaśnili jak ten niewielki rezonator w kształcie dysku
przekształca energię promieniowania lasera na drgania mechaniczne
. Dysk ten stworzony z krzemionki,
wystawiony na działanie światła drga około 80 milionów razy na sekundę.

Efekt   takiego   działania   wywołany   jest   własnościami   dysku,   który   jest   zdolny   do   bardzo   wydajnego
magazynowania energii światła, oraz  z faktu, że promieniowanie świetlne „wywiera nacisk” na materiał dysku.
Vahala   wyjaśnia,   iż   światło   robi  setki   tysięcy   obrotów   dookoła   osi   dysku,   co   powoduje   jego   dosłowne
rozciągnięcie wywołane „naciskiem” poruszających się fotonów.
Kiedy dysk jest rozciągnięty, jego  własności fizyczne zmieniają się, co  powoduje stratę energii i jednocześnie
kolejną   zmianę   kształtu.   Cykl   ten   powtarza   się   tak   długo,   jak   dysk   wystawiony   jest   na   działanie
promieniowania słonecznego.
W rezultacie, ten powtarzalny proces czyni z dysku bardzo wydajny zegar, pod pewnymi względami
podobny do kryształu kwarcowego, który drga pod wpływem prądu elektrycznego. Różnice pomiędzy
zegarem „napędzanym optycznie” a tradycyjnym – elektrycznym, polegają na tym, że ten pierwszy
może wprowadzić nowe funkcje optoelektryczne do elektronicznych układów scalonych
.

Badacze  dodatkowo  zauważyli, że podczas  gdy  podstawowe  funkcje urządzenia  mogą  być  wyjaśnione  na
podstawowym   poziomie   fizyki,   o   tyle   interakcje   pomiędzy   promieniowaniem   a   makroskopowym   ruchem
mechanicznym, mogą być wyjaśnione już przy użyciu fizyki kwantowej.

Ponadto   nowe   urządzenie   mogłoby   być   użyteczne   w   projekcie   nazwanym   LIGO   (Laser   Interferometer
Gravitational-Wave   Observatory),   stworzonym   przez   Narodową   Fundację   Nauki  do   wyjaśnienia   fenomenu
tzw. fal grawitacyjnych, o których istnieniu po raz pierwszy poinformował Einstein.

Vahala   podsumowując   odkrycie,   stwierdził,   iż   mechanizm   pracy   nowego   układu   musi   być   jeszcze   lepiej
poznany. Dokonano przejścia od czystej teorii do praktyki i nadal jest to ekscytujące.

 

Źródło: Serwis Automatyka, 17.08.2005 r.

 

Ogniwa paliwowe dla wszystkich 

 
 
W Wielkiej Brytanii wystartował komercyjny projekt, mający na celu dostarczenie do zwykłych mieszkań
elektryczności oraz ciepła, produkowanych przez specjalne kotły
. Program wspierają firmy British Gas i
Ceres Power.

Kotły są zasilane ogniwami paliwowymi, a ich zastosowanie ma znacząco obniżyć domowe rachunki
za energię i zlikwidować emisję dwutlenku węgla.

Dwie  wspomniane  firmy   podpisały  uzgodnienie,  określające   jak  ogniwa   paliwowe  opracowane   przez  Ceres
mogą   być   zaimplementowane   aby   jednocześnie   dostarczały   do   domów   elektryczność   i  ciepło   (centralne
ogrzewanie oraz gorącą wodę).

Ogniwo  paliwowe firmy Ceres wykorzystuje do  pracy gaz  ziemny przepływający w rurach każdego  domu; w
rezultacie otrzymywana jest elektryczność oraz  ciepło. Pojedyncza kostka ogniwa, o wielkości zbliżonej
do pudełka na płytę CD i grubości wafla będzie „sercem” domowych kotłów nowej generacji
.

Peter   Bance   z   firmy   Ceres   Power,   powiedział,   że   porozumienie   z   British   Gas   będzie   bardzo   pomocne   w
programie   adaptowania   urządzeń   tego   typu   na   dużą   skalę.   Bance   dodał,   iż   ostatecznym   celem   jest
umożliwienie ludziom posiadanie wysoko wydajnej, bardzo bezpiecznej i przyjaznej dla środowiska
miniaturowej   stacji  zasilania   we   własnym   domu,   oszczędzając  ich  pieniądze   i  ratując  środowisko
naturalne.

 

Źródło: Serwis EnergetykaXtech 25.08.2005 r.

 

Zadziwiający magnetyczny silnik

Magnetyczny   silnik,   który   prawie   nie   używa   elektryczności    to
dzieło wynlazcy  Kohei Minato
. Światowej klasy  firma  technologiczna
mieści się na ulicach wschodniej części Shinjuku. Sam warsztat wygląda,
jakby   został   żywcem   wyjęty   z   hollywoodzkiego   filmu   o   wynalazcy
pracującym   we   własnym   garażu.  Wszędzie   wokół pełno   było  różnych
urządzeń   elektrycznych,   drutów,   przyrządów   pomiarowych   i
akumulatorów.   Na   ścianach   pokrytych   schematami   wiszą   wiertarki,
wiązki zapasowych cewek, obudowy z perspeksu oraz inne akcesoria. 

Doświadczenia   Minato   nad   silnikiem są   owocem   zarabiania   przez
piętnaście   lat   na   życie   grą   na   pianinie.   Pomysł  magnetycznego   silnika
przyszedł mu do  głowy w przypływie inspiracji, jakiego  doznał w trakcie
gry na pianinie, i wkrótce potem, w połowie lat siedemdziesiątych, zaczął
pracować nad tym wynalazkiem.

W   roku 1997   roku na   pięciodniowej   konferencji   w   Mexico   City
zaprezentował swoje prototypy firmom zajmującym się wytwarzaniem

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

10 of 22

2010-02-12 11:59

background image

energii,   przedstawicielom   rządów   oraz   innym   zainteresowanym.
Zainteresowanie   było   ewidentne   i  Minato   zdał  sobie   sprawę,   że   jego
wynalazek   wychodzi   naprzeciw   globalnemu   zapotrzebowaniu   na
urządzenia energooszczędne.

Kolejne pokazy i odczyty, które odbyły się w Korei i Singapurze, jeszcze
bardziej   umocniły   go   w   przekonaniu,   że   należy   sfinalizować   wynalazek   i   udało   mu   się   pozyskać   kilku
inwestorów do etapu wstępnego.
W   latach   dziewięćdziesiątych   kontynuował   ulepszanie   swoich   prototypów.   Pozostał   również   w   stałym
kontakcie ze swoim  prawnikiem, rejestrując patenty w  większych krajach świata. W rezultacie doświadczeń
zdobytych   w   Stanach   Zjednoczonych   zdał   sobie   sprawę,   że   prawna   ochrona   wynalazku   jest   sprawą
zasadniczą, nawet jeśli oznacza to opóźnienie wprowadzenia technologii o kilka lat.

Na ironię zakrawa fakt, że kiedy już  opatentował swój wynalazek w  47  krajach, japoński urząd patentowy
odrzucił jego  podanie o  patent, motywując odmowę tym, że to  "urządzenie nie może działać" oraz  że jego
twierdzenia  są  wymysłem, jednak  kilka  miesięcy  później  tenże  sam  urząd został zmuszony  do  odwołania
swojej   decyzji,   po   tym   jak   Urząd   Patentowy   Stanów   Zjednoczonych   uznał   wynalazek   i   udzielił   Minato
pierwszego z dwóch patentów (Patent USA nr 5394289).

Do   roku   2001   państwo   Minato   udoskonalili   swoje   silniki   i   uzyskali   wystarczającą   liczbę   potencjalnych
inwestorów, aby nawiązać współpracę międzynarodową, początkowo z firmą saudyjską, a następnie z firmami
amerykańskimi i innymi, jednak  los  ściągnął na inwestorów  i przedsięwzięcie państwa Minato  złą passę. Po
ataku na World Trade Center w Nowym Jorku Saudyjczycy wycofali się i plany Minato skurczyły się.

Silniki  Minato   zużywają   około   20   procent   lub   jeszcze   mniej
energii  niż   silniki  konwencjonalne   o   tym   samym   momencie
obrotowym i mocy. Pracują praktycznie nie wydzielając ciepła
oraz   niemalże   żadnego   hałasu,   poza   tym   są   znacznie
bezpieczniejsze   i  tańsze   (w  kategoriach zużywanej   energii),
są również przyjaźniejsze dla środowiska.

Implikacje   tego   są   ogromne.   Tylko   w   Stanach   Zjednoczonych
prawie  55  procent  energii elektrycznej  zużywa  się  do  napędzania
silników elektrycznych.
Podczas gdy fabryki kupują najtańsze dostępne na rynku silniki, są
ciągle przekonywani przez  takie ciała jak NEMA (National Electrical
Manufacturers   Association   Krajowe   Stowarzyszenie   Producentów
Urządzeń   Elektrycznych),   że   koszt   zakupu   silnika   stanowi   w
całkowitym   koszcie   eksploatacji  silników   w   typowym   okresie   ich
trwałości wynoszącym 20 lat zaledwie 3 procenty. Reszta to koszt energii zużywanej przez silnik. Nie powinno
więc dziwić, że silnik kosztujący na przykład 2000 dolarów zużywa w ciągu swojego życia energię elektryczną
o wartości 80000 dolarów (cena kilowatogodziny w USA wynosi 0,06 centa).
Od   roku   1992,   kiedy   w   USA   weszło   w   życie   prawo   o   wydajności,   wydajność   silników   stała   się
pierwszoplanowym  zagadnieniem  i silniki oszczędzające około  20  procent  kosztów  są  uważane  za bardzo
wydajne.
Minato   chce   wprowadzić   silnik,   który   oszczędza   80   procent   energii,   co   stwarza   zupełnie   nową   klasę
wydajności. Koszt eksploatacji w wysokości 80000 dolarów spadnie do  zaledwie 16000 dolarów. To  bardzo
znaczna  oszczędność, zwłaszcza  jeśli pomnoży  się  ją  przez  miliony  silników  używanych w   USA, Japonii i
pozostałych krajach świata.

 

Wydajność silników Minato

 

Wynalazek Minato i jego zdolność do zużywania
znacznie   mniejszej   ilości   energii   i   pracy   bez
wydzielania ciepła i hałasu czyni go doskonałym
do   zastosowań   domowych,   osobistych
komputerów,

 

telefonów

 

komórkowych

(miniaturowy   generator   jest   w   trakcie
opracowania)

 

i

 

innych

 

produktów

przeznaczonych

 

dla

 

indywidualnego

użytkowania.

Produkcja  silnika magnetycznego  będzie tańsza niż
standardowego   silnika,   ponieważ   zestaw   rotora   i
statora   może   być   zamknięty   w   plastykowej
obudowie,   jako   że   układ   wydziela   bardzo   mało
ciepła.
Przy  wydajności tego  silnika  będzie  on odpowiedni
wszędzie   tam,   gdzie   jest   ograniczona   dostawa

energii do jego napędzania.

Podczas gdy obecne badania wciąż ogniskują się na ulepszaniu istniejących urządzeń, Minato twierdzi, że jego
silnik posiada wystarczający moment obrotowy do napędzania samochodu.
Przy   zastosowaniu   magnetycznego   napędu   jest   realna   możliwość   dołączenia   do   silnika   generatora   i
produkowania   większej   ilości  energii elektrycznej,  niż   zużywa  całe   urządzenie.  Minato   twierdzi,  że   średnia
sprawność jego silników wynosi 330 procent.

Wspominanie  o  urządzeniach charakteryzujących się  współczynnikiem  sprawności większym  od jedności w
wiciu naukowych kołach budzi lodowaty sceptycyzm. Jeśli jednak zaakceptuje się pogląd, że urządzenie Minato
może wytwarzać  ruch i moment  obrotowy  w  wyniku unikalnego  odnawialnego  systemu napędu ze stałymi
magnesami,   wówczas   staje   się   sensownym   uzyskiwanie   więcej   niż   się   wkłada,   w   kategoriach   energii
elektrycznej.   Jest   oczywiste,   że   jeśli  urządzenie   jest   zdolne   do   wytwarzania   w   dłuższym   okresie   czasu
nadwyżki energii, każde gospodarstwo domowe będzie chciało je posiadać.

 

Zasada działania magnesy w ruchu

Magnetyczny   Motor   Minato   różni   się   od   czterech
podstawowych   typów   produkowanych   dziś   silników.
Najnowocześniejsze modele na prąd zmienny, stały, z
serwomechanizmem  lub skokowe  bazują  w  zasadzie
na   tej   samej   zasadzie   elektromagnetycznej   siły
przyciągania odkrytej około  200  lat  temu. Wszystkie

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

11 of 22

2010-02-12 11:59

background image

cierpią   na   znaczny   spadek   sprawności  powodowany
przez   cewki,   rdzeń   i   w   konsekwencji   straty
magnetyczne   (prądy   wirowe).   Straty   te   przejawiają
się   głównie   w   postaci   ciepła   wydzielanego   przez
urządzenie.

Silnik magnetyczny Minato wykorzystuje magnetyczne
odpychanie   jako   podstawowe   źródło   energii   i
charakteryzuje się bardzo  niewielkimi stratami. Prawie
nie  wytwarza  ciepła  i jest  znacznie wydajniejszy  (do
330%) niż silniki konwencjonalne.
Większość   testowych   jednostek   Minato   składa   się   z
trójwarstwowego

 

niemagnetycznego

 

rotora

wyposażonego   w   potężne   magnesy   typu   Sumitomo
Neomax

 

(neodyrnowo-żelazowo-borowe)

umieszczone   (na   przestrzeni  5   stopni)   w   odległości
175   stopni  od   siebie   na   obwodzie   rotora.   Magnesy
posiadają   potężną   siłę   5000   gausów   i   oddziałują
odpychająco z dwoma umieszczonymi po przeciwległych stronach elektromagnetycznymi statorami.
Rotor porusza się w wyniku odpychania jego magnesów od statorów w kierunku, w jakim magnesy rotora są
pochylone. Elektromagnesy  statora  są  aktywizowane  impulsowo  w  określonych interwałach i na  określony
czas   (około   dziesięciu   milisekund   przy   ruszaniu   z   redukcją   do   2   milisekund,   kiedy   rotor   osiągnie   swoją
normalną prędkość obrotową), tak by zapewnić ich uaktywnienie tylko wtedy, gdy naprzeciw nich znajdują się
odchodzące magnesy rotora.

Minato   musiał   pokonać   szereg   trudności,   które   zniechęciły   innych   wynalazców   próbujących   wcześniej
zbudować silnik magnetyczny (a było wiele takich prób).
Po  pierwsze, magnesy rotora wykorzystują odpychanie a nie przyciąganie, aby zredukować ilość koniecznej
energii. Po  drugie, rozmieszczenie i kąt magnesów na rotorze są bardzo  istotne w zapewnieniu prawidłowego
"pochylenia"   ruchu  pól  statora   i  rotora   odbijających  się   od   siebie,   aby   wytworzyć   siłę   odpychającą   (czyli
napędową),   Magnesy   muszą   być   bardzo   silne.   Takie   magnesy   stały   się   dostępne   dopiero   w   latach
osiemdziesiątych po wynalezieniu magnesów neodymowych.
Utrzymanie   struktury   N-S  każdego  z  magnesów  jest  możliwe  dzięki  zbudowaniu  rotora  z  trzech  warstw,
górnej   warstwy   z   biegunem   N   magnesów   Neomax  zwróconym   na   zewnątrz,   warstwy   niemagnetycznej   i
warstwy  bieguna  S  zwróconego  w   przeciwną   stronę. Warstwy  te  są   ułożone  w  płaszczyźnie  przeciwnych
biegunów  obu elektromagnesów. Dokładna czasowa synchronizacja uaktywniania elektromagnesów  stanowi
kluczowe zagadnienie w  tworzeniu odpowiedniego  miejsca dla odpychania między rotorem i statorem i jest
realizowana przy zastosowaniu sensorów wyłapujących znaczniki synchronizacyjne pojawiające się tuż  przed
nadejściem magnesu rotora. Rotor jest uruchamiany i zatrzymywany poprzez  dostarczenie energii do  dwóch
elektromagnesów   statora.   Po   wyhamowaniu   magnesy   rotora   ustawiają   się   naprzeciw   żelaznych   rdzeni
elektromagnesów statora.

 

Źródło: Serwis Darmowa-Energia 2005

 

 

Wynalazca z pasją 

 

James   Dyson   jest   obecnie   najbardziej   znanym   brytyjskim   wynalazcą.   Nie   ma
tytułu inżyniera, nie jest fizykiem. Studiował sztukę na Royal College of Art. Mimo, że
dokonuje już  operacji finansowych na sumy przekraczające 100  milionów  funtów, nie
lubi biznesu.   

James   Dyson   jest   bowiem   jednym   z   niewielu   przykładów   na   determinację
człowieka, który z amatorskich prototypów budowanych we własnym mieszkaniu
wyrósł na największego i najszybciej rozwijającego się producenta odkurzaczy
próżniowych na świecie
. Wynalazca na na swoim  koncie 5127  prototypów swojego
próżniowego   odkurzacza,   które   używają   zaawansowanej   technologii   podwójnego
cyklonu ("Dual Cyclone"), co  pozwala im pracować bez  toreb na zassane nieczystości.
Jest to  pierwsza innowacja w  świecie próżniowych odkurzaczy od roku 1901, kiedy ją
wynaleziono.  Jest   to  także   spełnienie   marzeń człowieka,  którego   nazwisko   stało  się
wszechobecną nazwą firmową znaną na całym świecie. 
    
W 1993  roku po  sukcesie swojego  wynalazku, Dyson miał poważne problemy. Jednym z  nich była wojna z
Electroluxem, który  zabronił wynalazcy  używać  nazwy reklamowej:  "Powiedz  do  widzenia torbom" w  jego
materiałach   promocyjnych,   podczas   wprowadzania   przez   Electrolux   na   amerykański   rynek   nowego
odkurzacza. Miele, Bosh i Siemens w  obliczu braku argumentów  wspólnie twierdziły, że ich odkurzacze mają
większą moc ssania. Hoover próbował natomiast skopiować wynalazek Dysona. Ten podał ich do sądu, doszło
do procesu. Dyson wygrał sprawę. 

Wynalazca woli zatrudniać woli zatrudniać nowych absolwentów  z  uniwersytetów, którzy nie mają żadnego
doświadczenia, które może zmienić  proces  myślenia. Niewiarygodne jest także to, że Dysona nie obchodzi
specjalnie   fakt   jak   szybka   jest   linia   produkcyjna   czy   ile   sztuk   dziennie   produkuje,   lecz   jedynie   fakt,   ile
produktów jest dziennie dobrze zrobionych. W związku z  tym, każdy nowy pracownik otrzymuje (niezależnie
od pozycji) w pierwszym dniu pracy za darmo odkurzacz. Jeśli chce go zatrzymać, kosztuje go to 20 funtów -
całkiem oryginalne. 
     
W ostatnich latach na rynek wszedł unikalny robot Dysona, specjalny, w 100% utylizujący automat do
czyszczenia i unikalna, podwójnie wirująca maszyna do mycia naczyń
. Jaki jest więc następny pomysł
Pana Dysona z jego rocznym budżetem na badania w wysokości 50 milionów funtów? 

Źródło: Serwis hotnews, 24.08.2005 r.
    

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

12 of 22

2010-02-12 11:59

background image

 

Plecak- minielektrownia produkująca prąd elektryczny

 

Za   oceanem   skonstruowano   plecak,   który   podczas   wędrówki  produkuje   energię   elektryczną.   Nad
projektem   nietypowego   plecaka   pracował   m.in.,   szef   jednego   z   dwóch   zespołów,   Lawrence   Rome   z
Laboratorium Biologii Morskiej w Woods Hole
 (USA). Kluczowym elementem plecaka jest zaopatrzony w
sprężyny stelaż, który zamienia energię mechaniczną pionowego ruchu niesionego bagażu na elektryczną.

Rome na produkcji prądu zna się słabo, za to  ma doskonałą wiedzę o
tym, jak pracują mięśnie. Dlatego  plecak, który powstał z  jego  walnym
udziałem, doskonale poprawia sposób chodzenia i redukuje zmęczenie.
Produkowana   przy   okazji   elektryczność   może   uwolnić   od   ciężaru
zapasowych   baterii  pracujących   w   terenie   naukowców,  odkrywców   i
ratowników. Tym samym zwiększy ich możliwości podczas wędrówek
po bezdrożach.

Eksperci   od   bioinżynierii   od   dawna   eksperymentowali   z   systemami
pozyskiwania energii elektrycznej dzięki pracy  ludzkiego  ciała podczas
marszu. Prawie cały wysiłek, jaki wykonuje piechur, dotyczy jego
samego:   energia   pochodząca   z   metabolizmu   praktycznie   nie
opuszcza ciała po zamianie w energię mechaniczną, praca jednej
nogi jest po chwili niemal w całości niwelowana przez drugą nogę.
I tak krok za krokiem.

Żeby  skonstruować  dynamo  dla  piechura, rozważano  już  doczepianie
na pół zrobotyzowanego zewnętrznego szkieletu lub nawet chirurgiczne
wszczepianie   różnorakich   urządzeń   zakończonych   gniazdkiem...
Spośród   mniej   kontrowersyjnych   projektów   wyróżniają   się   próby

pozyskiwania  prądu za   pomocą  aparatury   ukrytej  w   obcasach.  Jednak   niewielkie  rozmiary  takiego   buta  z
ładowarką uniemożliwiają osiągnięcie spektakularnych wyników, zwłaszcza że koturny nie mają zastosowania
na długich dystansach. Dlatego Rome i jego koledzy zwrócili się w inną stronę.

 

Jak w zegarku

Naukowcy zaczerpnęli pomysł stosowany od dawna dawna w zegarkach kwarcowych ładujących się w wyniku
najdrobniejszych ruchów ręki. Tam maleńka prądnica napędzana jest przez  ukryte wahadełko. - Żeby jednak
naładować  coś  więcej  niż  zegarek  -  np. telefon satelitarny, zestaw  GPS, laptopa, odtwarzacz  MP3  i może
jeszcze   trochę   specjalistycznego   sprzętu   badawczego   -   potrzebne   jest   większe   wahadło.   Ale   nawet
niestrudzony wędrowiec nie będzie nosił na nadgarstku 30 kg - zauważa Rome.

Znaczna masa poruszająca się pionowo to niedostrzegane dotąd źródło energii mechanicznej i szansa
na   generowanie   elektryczności  -   zauważyli  naukowcy. 
  Idący   człowiek   zachowuje   się   jak   odwrócone
wahadło. Przy  każdym  kroku biodra unoszą się kilka centymetrów, by znowu opaść  podczas  przenoszenia
ciężaru na drugą nogę. To samo dzieje się z niesionym na plecach ładunkiem.

Naukowcy   zainteresowali  się   przypadkami,   gdy   plecak   jest   solidnie   załadowany,   a   tak   właśnie   jest,   gdy
wyruszamy na długą wyprawę. Każdy krok z 36-kilogramowym obciążeniem, które unosi się na 5 cm, to 18 J
energii, którą można wykorzystać. I to  właśnie postanowili zrobić  badacze. Podwiesili plecak  na stelażu za
pomocą   szyn   i   sprężyn,   dzięki   czemu   w   czasie   marszu   może   on   oscylować   i   napędzać   zamocowaną
nieruchomo   prądnicę.  Urządzenie   poddano   serii  testów,   żeby   ustalić,  ile   prądu  może   wyprodukować   i  jak
bardzo męczy niosących je ludzi.

Wyniki   przerosły   oczekiwania   naukowców.   Uzyskiwana   moc   rosła   wraz   z   tempem   marszu   i   masą
plecaka. Ponadto mniejsze, 20-kilogramowe obciążenie sprawdzało się lepiej na pochyłym  terenie.
Udało  się wyprodukować  prąd o mocy  ponad 7  W (300   razy   więcej  od dotychczasowych  osiągów
zasilaczy umieszczonych w obcasie). Wystarczy to do zasilania wszystkich potrzebnych urządzeń, a
nawet do ładowania ich akumulatorów.

Okazało się jednocześnie, że wydatek energetyczny piechura mierzony zużyciem przez  niego tlenu jest tylko
nieznacznie   wyższy   w   porównaniu   z   dźwiganiem   tego   samego   plecaka   z   nieruchomym   ładunkiem.
Rozważaniom, dlaczego  plecak   produkuje   prąd  niemal za  darmo,  poświęcono   wnikliwe   studia  zakończone
dodatkowym  artykułem  w  "Science". Naukowcy  przyznają, że nadal nie wiedzą dokładnie, na czym  polega
fenomen ich wynalazku, bo przecież perpetuum mobile nie istnieje i energia nie pojawia się znikąd.

Zamiast treningu u Kikujusek

Wygląda   na   to,   że   wahania   ładunku   -   o   ułamek   sekundy   opóźnione   w   stosunku   do   ruchu   bioder   -   tak
zmodyfikowały  sposób chodzenia, że  umożliwiły  znaczną  oszczędność  energii zużywanej na  sam  marsz  z
obciążeniem.   Zaskoczeni   biolodzy   przyznają,   że   dokładne   zrozumienie   tego   zjawiska   wymaga   dalszych
wnikliwych testów. Zawiązano też spółkę Lightning Packs, która uzyskała odpowiednie patenty, będzie nadal
testować   zdumiewający   prototyp   i  rozwijać   projekt.   Dążą   do   tego,   by   plecak   ważył  tylko   kilogram   i
chłodził piechura specjalnym systemem wentylacyjnym, który zastąpiłby sprężyny w stelażu
.

Efekt przywodzi na myśl Afrykanki, które przenoszą ciężary na głowie, umiejętnie balansując ciałem, tak że
niemal się przy tym nie męczą. Z punktu widzenia ich metabolizmu ciężar na głowie nie istnieje, co  fascynuje
badaczy ze względu na brak strat przy naprzemiennej zamianie energii kinetycznej w potencjalną.

Teraz - zamiast wieloletniego treningu u Kikujusek - plecak z podwieszonym na sprężynach ładunkiem pomoże
zoptymalizować   energetycznie   długie   piesze   wyprawy,   dostarczając   jednocześnie   zasilanie   dźwiganej
elektronice. - W miejsce zapasowych baterii trzeba będzie zabrać troszkę więcej jedzenia. Ale tylko odrobinkę
- uspokaja Rome.

 

Źródło, Gazeta Wyborcza (Łukasz Partyka), 8.09.2005 r. 

 

Tani komputer na korbę

 

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

13 of 22

2010-02-12 11:59

background image

Profesor Nicholas Negroponte, dyrektor i założyciel laboratorium Media Labs przy Massachusetts Institute of
Technology, zaprezentował notebook, który ma być rozwiązaniem problemu dostępu do komputera dla
dzieci z krajów Trzeciego Świata
.  Jest to  prototyp przenośnego  komputera, którego  koszty produkcji nie
przekraczają 100 USD.

Obudowa  komputera  jest  wykonana  z  odpornego  na  zniszczenie, a  równocześnie  elastycznego  materiału.
Dodatkowo, aby uniezależnić się od dostaw energii elektrycznej, prototyp Negroponte może działać
na ...korbę
. Inspirację dla swojego wynalazku profesor znalazł w trakcie odwiedzin jednej z ubogich wiosek w
Kambodży. Oficjalna premiera tego  taniego  laptopa przewidziana jest na Światowym Szczycie Społeczeństwa
Informacyjnego, który odbędzie się w listopadzie w Tunisie.

Jeszcze   w   przeciągu   roku ma   zostać   wyprodukowanych   15   milionów   tanich   komputerów.   Pierwszymi
szczęśliwcami,   którzy   zostaną   obdarowani  komputerami  Negroponte   będą   dzieci  z   Brazylii,   Chin,   Egiptu,
Tajlandii i Południowej Afryki. W  kolejnych latach rektor MIT zapowiedział zakup ok. 500  tys. urządzeń dla
uczniów  ze Stanów  Zjednoczonych. Profesor Negroponte szacuje, że do  2007r. będzie się sprzedawało  ok.
100 - 150 mln sztuk jego wynalazku.

Komputer oparty jest na procesorze AMD taktowanym zegarem 500MHz  i wykorzystuje oprogramowanie o
otwartym kodzie. W maszynie znajdzie się 1GB pamięci operacyjnej i cztery porty USB. Sprzęt będzie mógł
współpracować   z   sieciami   komórkowymi   oraz   komunikacją   bezprzewodową   Wi-Fi.   Ekran   komputera
standardowo  będzie wyświetlał obraz  kolorowy, ale w  przypadku konieczności zwiększenia precyzji obrazu
będzie można aktywować tryb pracy monochromatycznej, dzięki czemu rozdzielczość monitora wzrośnie aż
czterokrotnie.

Dzięki   wyposażeniu   maszyny   w   korbę,   komputer   stanie   się   niezależny   od   zasilania   w   energię
elektryczną,   co   w   przypadku   krajów   rozwijających   się   dość   często   stanowi   poważny   problem
.
Wydajność generatora będzie na tyle dużo, że po kręceniu korbą przez ok. 1 minutę będzie można pracować
na laptopie przez 10 minut.

 

Źródło: E-Gospodarka, 1.10.2005 r.

 

Święcąca torebka ładowana ogniwami słonecznymi

Rosanna Kilfidder, jedna ze studentek Uniwersytetu Brunel, jest wynalazcą nietypowej torebki, która jest
podświetlana   od   środka
.   Prawdopodobnie   problem   "czarnej   dziury"   pochłaniającej   zawartość   damskich
torebek został wreszcie rozwiązany. 
 
Torebka nazwana „Sun Trap” ma wbudowany w dno  system podświetlający, zasilany z  wewnętrznej baterii.
Panie nie muszą się jednak obawiać zwiększonych rachunków za energię, bowiem ładowanie baterii
zapewniają ogniwa słoneczne umieszczone po zewnętrznej stronie torebki
. Aby jednak nie marnotrawić
zasilania bez potrzeby, podświetlenie włącza się dopiero wraz z otwarciem torebki.

Ale rozjaśnianie wnętrza torebki to  nie jedyne zastosowanie, jakie Rosanna Kilfidder przewidziała dla swojego
wynalazku.   Chce   ona   także   dostosować   wewnętrzną   baterię   do   awaryjnego   zasilania   telefonów
komórkowych i innych urządzeń multimedialnych
.

Podświetlana   torebka   zajęła  pierwsze  miejsce   w   konkursie   zorganizowanym   przez  Uniwersytet  Brunel,  na
najbardziej nowatorski gadżet nowej generacji.

 

Źródło: E-Gospodarka, 2.10.2005 r.

 

Najbardziej wytrzymały materiał świata

Amerykańscy naukowcy z Argonne National Laboratory wytworzyli najbardziej wytrzymały materiał. Składa
się   on   z   nanokryształków   diamentu   i  nanorurek   węglowych   –   z   więc   dwóch   postaci   tego   samego
pierwiastka – węgla.

Badania   nad   stworzeniem takiego   superwytrzymałego   kompozytu  trwały  już   od   dawna,   ale   dopiero  teraz
udało się tego dokonać. Połączono z najtwardszy materiał – diament z najmocniejszym , którym są nanorurki
węglowe. Nowopowstały kompozyt posiada właściwości obu materiałów  wchodzących w jego  skład, dlatego
też  diament, który nie przewodzi prądu elektrycznego, ponieważ  jest izolatorem, połączony  z  nanorurkami
węglowymi,   będącymi   doskonałym   przewodnikiem   prądu,   nie   powoduje   utraty   dobrych   właściwości
elektrycznych nowego materiału.

Metoda  tworzenia  nanokompozytu diamentowo-nanorurkowego  opiera się  na  jednoczesnym  zastosowaniu
opracowanej przez  naukowców  z  Argonne National Laboratory techniki ultrananokrystalizacji diamentu oraz
katalitycznej syntezy nanorurek węglowych.

Potencjalnych   zastosowań   nowego   materiału   jest   wiele,   między   innymi   wyjątkowo   odporna   na
ścieranie   odzież,   katalizatory   dla   wydajnych   ogniw   paliwowych,   chemiczne   magazyny   wodoru
zasilającego ogniwa paliwowe czy elementy energooszczędnej nanoelektroniki
.

 

Źródło: Serwis Automatyka, 5.10.2005 r.

 

Nowy sposób dostarczania energii - mikrosieci energetyczne 

 
Małe sieci urządzeń produkujących energię elektryczną zmienią sposób dostarczania energii w przyszłości tak,

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

14 of 22

2010-02-12 11:59

background image

jak Internet zmienił sposób wymiany informacji.

Mikrosieć to zespół małych generatorów energii działających w bliskim sąsiedztwie i połączonych ze
sobą.   Dostarcza   ona energię   do   domów,   przy   wykorzystaniu   istniejącej   lub   nowopowstałej   sieci
elektrycznej
. Podstawą jej działania jest opracowanie systemu kontroli przesyłu energii (zarówno elektryczej
jak   i   ciepła)”.   Nowy   system   przesyłu   energii   działałby   w   oparciu   o   zaawansowane   oprogramowanie,
pozwalające przesyłać energię bezpośrednio  pomiędzy dwoma punktami sieci (analogicznie jak przesyłane są
informacje pomiędzy użytkownikami internetowych sieci peer-to-peer).

Badacze  z Southampton University twierdzą, że mikorosieci pozwolą na duże oszczędności finansowe oraz
zmniejszenie   emisji  zanieczyszczeń   bez   zmian   w   stylu   życia. 
  Będzie   możliwe   lepsze   zintegrowanie
pozyskiwania   energii  ze   źródeł  odnawialnych   z   siecią   energetyczną.   Jedną   z   organizacji  proekologicznych
wspierającymi rozwój mikrosieci jest angielska Green Alliance.

Jednym z  jej celów jest promowanie takich technologii mikrosieci jak: boilery micro-CHP (combined heat and
power), mini turbiny  wiatrowe  oraz  zespoły  ogniw  słonecznych. Jednostki micro-CHP   produkują   energię
wykorzystując   ciepło   uchodzące   przewodami   kominowymi   (niezależnie   od   stosowanego   paliwa),
nadwyżki  energii  właściciele   domów mogą   sprzedawać zakładowi  energetycznemu.  Wykorzystanie
takich  źródeł  energii  jak:   wodór,  światło  słoneczne   oraz   wiatr  pozwoliłoby   na   zmniejszenie   emisji
gazów cieplarnianych.

Mikrosieci są projektem  przeznaczonym  głównie dla małych miejscowości oraz  osiedli. Radzą sobie o  wiele
lepiej z  różnicami w  zapotrzebowaniu na energię niż  duzi dostawcy. Poza tym są bardzo  dobrą alternatywą
wobec drogiej infrastruktury energetycznej dla miejscowości oddalonych od dużych skupisk ludzkich – stanowi
to   ważną   zaletę   dla   rządów   krajów   rozwijających   się.   W   tradycyjnym   modelu   dostarczania   energii,
elektryczność jest rozsyłana siecią energetyczną do wszystkich okolicznych odbiorców. Odbywa się to w mało
wydajny sposób. Tylko 30 – 40 % energii zmagazynowanej w postaci paliwa zamienia się w elektryczność.

Malejące   koszty   użytkowania   odnawialnych   źródeł   energii   oraz   coraz   wydajniejsze   technologie
stawiają   w   coraz   lepszym   świetle   koncepcję   mikrosieci. 
  Kolejnym   motorem   wprowadzenia   ich   do
szerokiego użytku są coraz ostrzejsze normy emisji gazów cieplarnianych. Barierami we wprowadzeniu nowej
technologii   są   przede   wszystkim   trudności   we   wprowadzeniu   odpowiedniego   prawa   sprzyjającego
mikrosieciom oraz trudności we współpracy z organizacjami zajmującymi się energetyką przy opracowywaniu
polityki energetycznej.

 

Źródło: Serwis Automatyka, 12.10.2005 r.

 

Era świateł diodowych 

 
 
Włókno  żarzące   się   w  żarówce   to  obecnie   coraz   rzadziej   spotykany   widok   –   ich  miejsce   zajmują
światła halogenowe, kompaktowe światła fluoroscencyjne czy światła diodowe.

Wynalazek Thomasa Edisona jest  wypierany  przez  bardziej oszczędne, wydajne i atrakcyjniejsze produkty.
Kompaktowe   światła   fluoroscencyjne,   dużo   mniejsze   od   tradycyjnych  żarówek   można   wkręcić  w   typowe
gniazdo, ponadto dają one światło podobne jak żarówki, z tą różnicą, że ich czas życia jest 10 razy dłuższy.

Z chwilą ich wprowadzenia na rynek były bardzo drogie, obecnie – 10 lat po premierze są już łatwo dostępne.
22-watowa   żarówka   fluoroscencyjna   daje   tyle   światła   co   100-watowa   żarówka   jarzeniowa,   a   przy   tym
pobiera jedynie 2/3 prądu potrzebnego tradycyjnej żarówce.

Dzisiejsza   nauka   oferuje   produkt   jeszcze   bardziej   wszechstronny   –   światło   diodowe.   Dioda   LED
świeci 10 razy dłużej od światła fluoroscencyjnego i ponad 100 razy dłużej od żarówki jarzeniowej.
Charakteryzuje się jaskrawym światłem, wyjątkową oszczędnością energii i brakiem emisji ciepła
.

Światła  diodowe  stosowane  są  obecnie  jak  oświetlenie  pomocnicze  w  urządzeniach przenośnych (telefony
komórkowe, latarki, długopisy itp.), jako  elektroniczne wskaźniki, zewnętrzne światła ozdobne i wiele innych.
Obecnie coraz popularniejsze jest tworzenie grup diod, które dają bardziej jasne i jaskrawe światło – w takiej
postaci   wykorzystuje   się   je   jak   lampy   samochodowe,   światła   uliczne,   a   nawet   zamiast   tradycyjnego
oświetlenia.

Istnieją   już   produkty   żarówkopodobne,   mocowane   na   stałe,   w   których   źródłem   światła   jest   kilkanaście
wydajnych diod. Przykładowa „żarówka” tego typu składa się z  18 białych diod, pobiera zaledwie 2 W energii i
daje 31 lumenów światła o biało – niebieskim zabarwieniu. Produkowana jest również 36-diodowa wersja tego
produktu, emitująca  światło  61  lumenów. Dodatkowo  dostępne są  diody  w  różnych kolorach –  czerwone,
niebieskie, zielone.

Przeszkodą   w   stosowaniu   diod   emitujących   światło   jest   ich   wysoka   cena   i  jeszcze   zbyt   niska   światłość
wymagana do niektórych zastosowań. W przyszłości należy się jednak spodziewać spadku cen diod (tak jak to
miało miejsce w przypadku kompaktowych świateł fluoroscencyjnych), a nad poprawą wydajności już pracują
zespoły  naukowców  na  całym  świecie. Istnieją   nawet  projekty  budowy  przednich świateł samochodowych
złożonych z białych diod LED.

 

Źródło: EnergetykaXtech, 21.10.2005 r.

 

Nowe baterie litowe w medycynie
  

Baterie litowe są źródłem energii i impulsów potrzebnych w implantach, m.in. w rozrusznikach serca
czy   krytycznych   połączeniach   w   centralnym   systemie   nerwowym,   istotnych   w   leczeniu   choroby
Parkinsona i epilepsji.
 Zaprojektowane do nadzwyczaj odpowiedzialnej pracy trwającej bezustannie kilka lat,
niewielkie   baterie   litowe   zasilają   implanty   i   protezy,   a   także   służą   jako   elektroniczne   stymulatory   do
przywrócenia funkcji w mózgu pacjentów chorych na Parkinsona.

Wychodząc naprzeciwko  potrzebom, naukowcy  z Uniwersytetu Wisconsin –  Madison opracowali nową

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

15 of 22

2010-02-12 11:59

background image

technologię baterii litowych, które są jeszcze mniejsze, a przy tym dłużej działające. Wkrótce będzie je
można ładować dzięki impulsom zewnętrznym, bez  operacji chirurgicznej. Dzięki wykorzystaniu organicznych
materiałów   opartych   na   krzemie,   nowe   baterie   medyczne   mają   „czas   życia”   2   razy   dłuższy   od   obecnie
stosowanych.   Dzięki   swoim   niewielkim   gabarytom   (klika   milimetrów)   mogą   być   łatwo   umieszczone   w
najbliższym  sąsiedztwie  nerwów, dzięki czemu system  połączeń nerwowych jest  utrzymany  (idea  leczenia
choroby Parkinsona).

Niestety  baterie   litowe  nie  mogą   działać   zawsze,   więc   muszą  być   wymieniane   co  jakiś  czas,  przy   użyciu
inwazyjnej chirurgii. Dodatkowo urządzenia te są podatne na uszkodzenia.

Technologia nowoczesnych baterii litowych to także nowoopracowany elektrolit, który jest „sercem”
całej   baterii.   Urządzenia   te   są   bardzo  elastyczne,  stabilne,   niepalne,  nietoksyczne   i  nie   zagrażają
środowisku.   Jednak   najważniejszą   zaletą   nowych   baterii  jest   ich   czas   operowania,   który   wynosi
ponad 12 lat
.

Oprócz   zastosowań   w   medycynie,   niewielkie   baterie   litowe   są   wykorzystywane   od   zwykłych   urządzeń
przenośnych, stosowanych na co dzień, po statki kosmiczne.

Opracowanie   technologii  użycia   materiałów   organicznych   na   bazie   krzemu   do   niewielkich   baterii   litowych
zostało  zlecone i sfinansowane przez  narodową agencję technologiczną – National Institute of Standards and
Technology,   zajmującą   się   opracowywaniem   i   wdrażaniem   nowoczesnych   technologii   oraz   tworzeniem
standardów.

 

Źródło: Energetyka XTech, 3.11.2005 r.

 

Nanokryształy obniżą ceny paneli słonecznych 

 

Amerykańscy   naukowcy   wynaleźli   sposób   na   obniżenie   cen   paneli   słonecznych.   Mianowicie   zbudowali
ultracienki panel słoneczny skonstruowany na bazie nieorganicznej warstwy nanokrystalicznej
. Ma to
przyczynić się do obniżenia cen dostępnych systemów, które nadal są zbyt drogie do szerokiego zastosowania
– czas amortyzacji niektórych z nich wynosi nawet kilkadziesiąt lat. Przez to energia elektryczna pochodząca z
konwersji   energii   promieniowania   słonecznego   nie   jest   konkurencyjna   cenowo   z   energią   produkowaną
konwencjonalnymi metodami.

Do   obniżenia   kosztów   wytwarzania   paneli  słonecznych,   co   ma   wpłynąć   na   upowszechnienie   tych
urządzeń   i   obniżenie   ich   ceny,   amerykańscy   naukowcy   z   Univeristy   of   California   w   Berkeley
zastosowali stabilny i tani w produkcji nieorganiczny materiał o nanokrystalicznej
 strukturze.

Wydajność   nanokrystalicznych   ogniw   słonecznych   jest   porównywalna   do   tych   obecnie
produkowanych
. Dodatkowo nowe panele słoneczne wykazują poprawę części parametrów wpływających na
ich efektywne działanie, co  jest dużym osiągnięciem w porównaniu z  ze stosowanymi urządzeniami na bazie
organicznych związków półprzewodnikowych.

 

Źródło: Energetyka XTech, 7.11.2005 r.

 

Generatory prądu które nie potrzebują paliwa 

 
Producentem tych generatorów jest nowopowstała firma SkyBuilt Power. Są to  nowoczesne jednostki
zasilania, które są zdolne do  produkowania energii elektrycznej bez  wykorzystywania jakiegokolwiek paliwa.
Urządzenia te będą na tyle wytrzymałe, że przetrzymają zrzucenie z dużej wysokości na spadochronie, będą
proste w obsłudze i wydajne – jeden generator wystarczy dla dwóch ludzi na kilka godzin.

Nowoczesny generator prądu jest zasilany przez energię wiatru i Słońca, przy wykorzystaniu baterii
magazynującej   otrzymaną   energię,   na   wypadek   gdy   obydwa   źródła   energii  zawiodą,   np.   podczas
bezwietrznej   nocy.   Urządzenia   są   zaprojektowane   do   pracy   przez   wiele   lat,   przy   minimalnym
serwisie.

W  zależności od skonfigurowania, generatory  mogą  wytworzyć do  150  kW  energii  elektrycznej. Cały
system  jest  podzielony  na kilka  poręcznych części składowych, które mogą być  transportowane  statkiem,
ciężarówką   lub   pociągiem   lub   nawet   zrzucone   na   spadochronie.   Komponenty   te   będą   przewożone   w
specjalnych utwardzonych i zmodyfikowanych kontenerach.

Po   dostarczeniu   kontenerów,   generator   może   być   złożony   i   produkować   energię   elektryczną   –   panele
słoneczne   pobierają   energię   promieniowania   słonecznego   a   turbiny   wiatrowe   konwertują   energię   wiatru.
Podczas testów generator działał stabilnie przez  ponad rok – w tym czasie nie dokonano  żadnej naprawy ani
serwisowania.

Firma SkyBuilt zgłosiła 140 patentów związanych z jej flagowym produktem. Dodatkowo otwarta architektura
urządzenia pozwala na jego  unowocześnianie komponentami innych firm, co  ma sprawić że generatory te w
miarę upływu czasu nie będą tracić na nowoczesności. Poza tym pozwoli jednocześnie na redukcję kosztów.

Generatory firmy SkyBuilt Power na razie nie są dostępne do  użytku prywatnego, ale firma nie wyklucza ich
zastosowania w przypadku katastrof, ataków terrorystycznych czy operacji militarnych.

 

Źródło: Energetyka XTech, 9.11.2005 r.

 

Nowoczesna bateria

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

16 of 22

2010-02-12 11:59

background image

 

Litowo-jonowe   baterie   były   wykorzystywane   do   zasilania telefonów   komórkowych   i  laptopów   od
wielu lat,  ale nigdy nie były używane w bardziej wymagających urządzeniach, takich jak narzędzia
elektryczne   czy   pojazdy   hybrydowe.   Powodem   tego   była ich  zbyt   wysoka   cena   oraz   problemy   z
uzyskaniem wymaganych parametrów.
Sytuacja moze  ulec  zmianie zmienić  dzięki wynalazkowi firmy A123  Systems. W   tym  miesiącu rozpoczęto
badania  nad nową  litowo-jonową  baterią, opierające  sie  na  doświadczeniach przeprowadzonych w  MIT i
związanych z zasilaniem urządzeń o dużych potrzebach energetycznych. Porównanie wydajności (1 watt na 1
kg masy) pozwala przypuszczać, że będzie ona znacznie lżejsza od dotychczas stosowanych baterii tej samej
wielkości.
Już wkrótce na własne oczy będziemy się mogli przekonać o możliwościach tego wynalazku. Super
baterie będą montowane w nowej linii narzędzi, takich jak piły i wiertarki. Znajdziemy je na półkach
sklepowych już wiosną 2006 roku
.
Według   producenta   to   dopiero   pierwszy   krok,   albowiem   baterie   będą   wykorzystywane   w   wielu   typach
urządzeń min. w  przemyśle motoryzacyjnym i medycznym, czyli wszędzie tam, gdzie zapotrzebowanie na
energię jest bardzo duże.
Bateria,  podobnej   wielkości jak   standardowy   18  V   akumulator   wiertarki,   jest   w   stanie   dostarczyć   prąd   o
napięciu 36 V, zapewnia DeWalt, producent specjalnej linii narzędzi. Można z niej także uzyskać 3,000 W mocy
szczytowej,   ponad   dwukrotnie   więcej   niż   w   wiertarkach   i  piłach   zasilanych   prądem   zmiennym   wprost   z
gniazdka. Pozwoli to na uzyskanie większej mocy narzędzia, a co za tym idzie zwiększenie jego możliwości.
Te oszałamiające możliwości uzyskano  dzięki badaniom nad fosforanem litowo-jonowym. Nowy materiał
zapewniał długą żywotność baterii, nie pozwalał jednak na uzyskanie dużych wartości prądu. Okazało
się jednak, że jego domieszkowanie pozwala uzyskać wysoką przewodność.
Choć nie znamy szczegółów budowy baterii (nie wiadomo czy zawiera żelazo), to jej konstruktor uchylił rąbka
tajemnicy, przyznając, że w katodzie zastosowano fosforan litu i element jakiegoś niedrogiego metalu.
Bateria zbudowana w oparciu o tą technologię będzie pięć razy lżejsza niż te stosowane obecnie w
pojazdach   hybrydowych  oraz   pozwoli  na   uzyskanie   znacznie   lepszych  osiągów  przy   tych   samych
wymiarach
.
Prowadzone  są  już  rozmowy  z  firmami  motoryzacyjnymi,  natomiast   Amerykański Urząd  ds.  Energii bada
liczbę cyklów ładowania i rozładowywania, jaką wytrzymają nowe baterie. Ocenia się, że w przyszłości mogą
być one zastosowane w odkurzaczach, a nawet elektrycznych skuterach snieżnych.
Producent   ocenia,   że   "żywotność"   jej   jest   ponad   10-krotnie   większa   od   standardowych,   litowo-
jonowych  baterii.   Poza   tym   może   ona   być  naładowana   do  90%   pojemności  w  ciągu  10   minut,  a
całkowicie w czasie krótszym niż 15 minut
!
Kolejna zaleta to niski koszt fosforanu litowo-żelazowego. Używany obecnie w katodach kobalt jest znacznie
droższy  od prawdopodobnie zastosowanego  w  nowej technologii żelaza. Jest to  znaczący  krok  na  przód,
gdyż ludzie nie potrzebują nowej baterii, tylko taniej baterii. Zastosowanie nowego związku, bardzo stabilnego
chemicznie, pozwoli także na zwiększenie bezpieczeństwa użytkowania nowego produktu.

 

Źródło: Serwis Hotnewsw, 26.11.2005 r.

Lampa przyjazna dla oczu seniora

W Zakładzie Techniki i Systemów Oświetlenia Instytutu Elektrotechniki w Warszawie skonstruowano
specjalną lampę dla starszych osób
. Lampa ta, o  nazwie Luxcafe 85 W, dzięki specjalnie dobranemu
systemowi oświetlenia, stwarza najlepsze dla ich wzroku warunki
. Jest ona kontynuacją serii urządzeń
(tzw. bio-oświetlenia antydepresyjnego), opracowywanych ostatnio przez instytut.

Prace nad konstruowaniem specjalnie dobranych systemów oświetlenia dla osób starszych trwają w różnych
krajach świata dopiero od kilku lat. Jest to związane z postępem wiedzy na temat procesu starzenia się układu
widzenia   u   człowieka.   Badania   dowodzą,   iż z   wiekiem   pojawiają   się   zmiany   morfologiczne   w   narządzie
wzroku, zmniejsza się gęstość  komórek  fotoreceptorowych w  siatkówce i komórek  neuronowych w  korze
wzrokowej, zawęża się wielkość pole widzenia, natomiast zwiększa - wrażliwość na olśnienie.

Spadek wydolności wzrokowej u osób starszych można kompensować na różne sposoby. Ostrość widzenia
poprawią okulary lub szkła kontaktowe
. Dla lepszego  odróżniania barw można oglądać różne przedmioty
na specjalnie dobranym tle (np. czytać przez szczelinę w czarnym papierze).

Jakość  widzenia  i komfort  pracy  wyraźnie  poprawia  także stosowanie  odpowiednio  dobranego  oświetlenia.
Korygując parametry oświetlenia standardowego, skonstruowana przez Instytut specjalna lampa dla
seniora znakomicie to zadanie spełnia.

W lampie typu Luxcafe 85  W zastosowano specjalnie dobraną świetlówkę kompaktową, dającą co
najmniej   trzykrotny   wzrost   poziomu   oświetlenia   w   stosunku   do   oświetlenia   standardowego,   o
wysokim wskaźniku oddawania barw
. Posiada ona odpowiednio dobraną barwę światła, natężenie od 1500
do 3000 luksów, nie rzuca cieni i odblasków, nie nagrzewa się i równomiernie oświetla całą przestrzeń. Lampa
wyposażona   jest   w   odpowiednio   marszczony   abażur,   dający   miękkie   i   rozproszone   światło   (białe   lub
miodowe).

 

Źródło: Serwis PAP - Nauka w Polsce,6.12.2005 r.

 

Unikatowy system klimatyzacyjny

Brytyjscy   naukowcy   z   Uniwersytetu  Cambridge   zbudowali  innowacyjny   system   klimatyzacji  domowej,
który może polepszyć jakość powietrza i poprawić wydajność energetyczną.

Unikatowy  system  klimatyzacyjny  w  szybach nazwany  Dwell-Vent  łączy  w  sobie  dwie  przetestowane  już
technologie:   „wentylację   pasywnych   stosów”   oraz   „okna   dostawy   powietrza”,   które   usuwają   nieświeże
powietrze z wewnątrz, zastępując je ogrzanym i ciepłym powietrzem z zewnątrz.

Pasywne stosy to  metalowe rury zazwyczaj zainstalowane w  kuchniach i łazienkach, które usuwają ciepłe i
wilgotne powietrze, wypychając je poprzez  kanalizację na zewnątrz  budynku. System taki zapobiega wilgoci,

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

17 of 22

2010-02-12 11:59

background image

ale marnotrawi ciepło.

Okna   dostawy   powietrza   wyglądają   podobnie   jak   zwykłe   okna   z   podwójnymi  szybami,   z   tą   różnicą,   że
przestrzeń   pomiędzy   poszczególnymi   szybami   służy   do   wprowadzania   świeżego   powietrza   z   zewnątrz.
Powietrze przemieszczając się pomiędzy szybami, ogrzewa się zanim dostanie się do  środka pomieszczenia.
Naukowcy   oszacowali,   że   ich   system   pozwoliłby   zaoszczędzić   koszty   ogrzewania   przeciętnego
gospodarstwa domowego o 15-20% rocznie.

Inteligentne piony wentylacyjne u góry okien są kluczem do systemu. Urządzenia te regulują przepływ
powietrza pomiędzy dwoma szybami oraz kontrolują jego prędkość płynnego poruszania się. Dodatkowo taki
przepływ   świeżego   powietrza   zapewnia   doskonałą   izolację   cieplną.   Ciepło,   które   wydostaje   się   z
pomieszczenia   poprzez  wewnętrzną   szybę   jest   pochłaniane   przez   przepływające  powietrze   i z  powrotem
wpompowane do wewnątrz. Poza tym nowoczesny system za pomocą specjalnych zaworów nie pozwala na
ruch powietrza w  przeciwnym  kierunku, co  byłoby  zjawiskiem  niekorzystnym. System  oprócz  dostarczania
świeżego powietrza, zapewnia także jego doskonałą jakość i czystość, a to dzięki zastosowaniu filtrów.

System ten został przetestowany  już w Wielkiej Brytaniii, Danii, Irlandii, Polsce i Norwegi.

 

Źródło: Serwis Energetyka XTech, 16.12.2005 r.

 

Nowa bateria 

 

Japoński gigant NEC zaprezentował ultracienką i elastyczną baterię o  grubości mniejszej od milimetra, która
może zostać naładowana w pół minuty!  

Pełna  nazwa  wynalazku to  Organic  Radical Battery  (ORB). Bateria jest  zbudowana  ze  specjalnego  rodzaju
plastyku, o  konsystencji żelu. To  właśnie żel pozwolił na tak daleko  idące zminiaturyzowanie konstrukcji oraz
jej giętkość. Brak szkodliwych substancji chemicznych jest dodatkowym atutem baterii.

Zastosowanie baterii jest ogromne. Zdaniem producenta, nowy wynalazek będzie z  powodzeniem mógł być
wykorzystywany   w   inteligentnych   kartach   oraz   e-papierze.   Wszystkie   niewielkie   urządzenia,   takie   jak   np.
przenośne dyski czy inteligentny papier mogą czerpać korzyści z odkrycia. Wynalazek może również posłużyć
do zasilania układów komputerowych wbudowanych w ubrania.

Przewiduje się, że ORB znajdzie zastosowanie w technologii RFID (Radio Frequency Identification) - gdzie małe
plakietki wyposażone w microchipy współpracujące z niewielkim nadajnikiem przechowują małe porcje danych,
mogące np. posłużyć do monitorowania produktów.

Z   wbudowaną  baterią,  odczyt  plakietki  identyfikującej   np.  kontener  wypełniony  puszkami  Coca   -   Coli  jest
możliwy z  odległości 20 razy większej niż  do  tej pory. Taki dystans pozwala śledzić np. wózki inwalidzkie na
terenie szpitala, albo specjalistyczny sprzęt w obrębie fabryki. 

Źródło: Serwis przewody, 2.01.2006 r. 

 

CAES- technologia rozwoju energetyki wiatrowej 
 

 
Technologia   CAES   -   umożliwia gromadzenie   gromadzenie   energii   pochodzącej   z   elektrowni
wiatrowych i wykorzystanie jej do napędu turbin gazowych
. Stanowi to ważny krok w kierunku rozwoju
energetyki wiatrowej. Nad  projektem  tym  pracuje  amerykańska  organizacja  Iowa  Association  of Municipal
Utilities.

Koncepcja   technologii  jest   zbliżona   do   zasady   działania   elektrowni  szczytowo-pompowych.   Zmianie   ulega
nośnik  energii,  którym  w  przypadku  CAES  jest  powietrze.  Sprężarki,  które  są   napędzane  energią  z  turbin
wiatrowych (lub energią z  sieci), tłoczą  pod dużym  ciśnieniem  powietrze do  podziemnych zbiorników. Gdy
wzrasta zapotrzebowanie na energię, np. w  godzinach szczytu, zmagazynowane powietrze jest stopniowo
uwalniane.   Następnie,   po   zmieszaniu   z   gazem   ziemnym   bierze   udział  w   procesie   spalania,   dzięki  czemu
znacznie   wzrasta   jego   temperatura.   Gorące   spaliny   napędzają   turbinę   gazową,   sprzężoną   z   wałem
generatora.   Dzięki   temu   zabiegowi   może   być   wykorzystana   „tania”   energia,   będąca   efektem
nadwyżek   produkcyjnych   elektrowni   podstawowych
.   Zgromadzenie   energii   w   sprężonym   powietrzu
polepsza sprawność  turbiny  gazowej, która w  tym  przypadku, nie  zużywa energii na sprężenie  powietrza.
Dodatkowym  atutem  technologii jest  możliwość  gromadzenia energii z  wiatraków, co  pozwala uniezależnić
produkcję elektryczności od zmiennych warunków pogodowych.

Pomysł na wykorzystanie tego  typu technologii w celu wsparcia produkcji energii, zrodził się już  30 lat temu.
Obecnie w oparciu o tą technologię działają dwie elektrownie, 11-letnia w McIntosh w stanie Alabama
oraz 23  letnia w Huntorf (Niemcy). W obu przypadkach sprężone powietrze magazynowane jest w
wyrobiskach powstałych w wyniku wydobycia złóż soli.

Zgodnie z założeniami projektowymi w Iowa ma powstać 200MW farma wiatrowa, współpracująca ze 100MW
elektrownią   gazową,   działającą   w   technologii  CAES.   Szacunkowy   koszt   inwestycji  to   blisko   300   milionów
dolarów. Aktualnie  lokalizacja nie została jeszcze  wybrana, jednak  najprawdopodobniej będzie  to  centralna
Iowa, gdyż na tym obszarze panują najodpowiedniejsze warunki geologiczne.

CAES w skrócie:

Turbiny   wiatrowe   generują   elektryczność,   która   jest   wprowadzana   bezpośrednio   do   sieci   lub
alternatywnie napędzają kompresory powietrza.
Kompresory, uruchamiane poza godzinami szczytu podczas  gdy  popyt na energię jest mały, tłoczą
powietrze do podziemnych zbiorników.
Sprężone powietrze zgromadzone pod ziemią rozchodzi się i tymczasowo  wypiera wody gruntowe.
Wyparte wody są zamknięte przez  otaczające je, słabo-przepuszczalne warstwy skał i gleby. Dzięki
temu powietrze pozostaje pod wysokim  ciśnieniem  przez  dłuższy  okres  czasu, a w  razie potrzeby
gotowe  jest  do  powtórnego  transportu rurami na  powierzchnię.  Jeżeli ciśnienie  powietrza  zostanie
obniżone   uprzednio   uwięzione   wody   gruntowe   z   powrotem   popłyną   w   kierunku   strefy   niskiego
ciśnienia.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

18 of 22

2010-02-12 11:59

background image

Powietrze   płynące   z   powrotem  rurami  w  kierunku turbin jest  najpierw  podgrzewane  przy   pomocy
spalającego  się gazu. Powoduje to  wzrost temperatury powietrza, którego  strumień skierowany jest
na   łopaty   turbin.   Zespoły   generator-turbina   generują   energię,   przekazywaną   do   lokalnej   sieci
elektroenergetycznej w godzinach szczytu.

 

Źródło: Serwis Energetyka XTech 19.01.2006 r.

 

"Inteligentna" energia w domach 

 

W Stanach Zjednoczonych testowana jest nowa technologia pozwalająca na ograniczenie zużycia energii
elektrycznej w gospodarstwach domowych, tym samym umożliwiając większe oszczędności
.

Około   300   ochotników   będzie   testować   urządzenia,   które   uczynią   sieć   elektryczną   bardziej   niezawodną   i
pozwolą   zaoszczędzić   pieniądze   na   wielkich   inwestycjach   w   wyposażanie   sieci  elektrycznej   w   urządzenia
transmisji i dystrybucji energii.

W trakcie trwania testów, około 200  gospodarstw domowych zostanie wyposażonych w instalacje
automatycznie   regulujące   zużycie   energii   elektrycznej   w   zależności   od   jej   ceny,   wynikającej   z
zmiennych   taryf.   Dodatkowo   część   użytkowników   otrzyma   mikroprocesory   wbudowane   do   ich
podgrzewaczy  wody   i  innych  urządzeń  elektrycznych,  które   będą   monitorować  kiedy  system   sieci
może być przeciążony. Jeśli taka sytuacja nastąpi, automatycznie zostaną wyłączone pewne funkcje
urządzeń, co pozwoli na zmniejszenie obciążenia sieci elektrycznej.

Nowa   technologia   umożliwi regulować   pracą   domowych   urządzeń   tak,   aby   zminimalizować   pobór   prądu.
Zwykli użytkownicy będą wcześniej programować systemy zamontowane w ich domach, aby mogły spełniać
ich oczekiwania, ale jednocześnie umożliwiały oszczędności w zużyciu energii elektrycznej, zwłaszcza gdy cena
za przesył prądu jest wysoka.

 

Źródło: Serwis Energetyka XTech, 30.01.2006 r.

 

 

Najmniejszy słoneczny silnik

 

Naukowcy   zbudowali  maleńki  czterosuwowy   silnik   zasilany   energią   słoneczną.   Posiada   on  tylko   5
nanometrów   długości.   Kształtem   przypomina   makaron   z   pierścieniopodobnymi   strukturami   na
jednym z końców, które poruszają się podobnie jak tłoki pod maską twojego samochodu.
 

Energia   w   postaci   fotonów   emitowanych   przez   Słońce,   pobudza   jeden   z   końców   molekuły   silnika
rozpoczynając   czterofazowy   proces.   Elektrony   przemieszczają   się   po   jego   powierzchni   do   momentu
osiągnięcia "pierścieni" na drugim końcu nanosilnika, powodując ich przesunięcie o 1,3 mikrometra do przodu w
strukturze całej molekuły.
  
W   pewnym   momencie   elektrony   są   kierowane   z   powrotem   na   początek   "makaronu"   w   wyniku   czego
następuje swoisty reset całego  układu, "pierścienie" powracają do  swojego  pierwotnego  położenia podobnie
jak tłoki w cylindrach silnika spalinowego. 
    
Cała   sekwencja   trwa   około   100   mikrosekund.   Każda   faza   jest   identyczna   z   jej   mechanicznym
odpowiednikiem. Mamy więc wtrysk  i zapłon, ruch tłoka oraz  wydech spalin i powrót tłoka do  pierwotnego
położenia. Jednak w tym wypadku produktem "spalania" nie są spaliny, lecz elektrony. 
    
Molekuła nazwana ROTAXANE powstaje w warunkach naturalnych. Jest też calkowicie autonomiczna,
pracuje   tak   długo,   jak   długo   jest   zasilana.  Może   funkcjonować  pojedyńczo,   jak   również   w  całych
zespołach podobnych sobie jednostek.

Silnik może pracować z  wysoką czestotliwością i jest w  zasadzie niewrażliwy na warunki zewnętrzne. Jego
struktura jest dosyć trwała i pozostaje stabilna przez minimum 1000 cykli. 
    
Choć sprawność takiego silnika jest dużo niższa od jego spalinowych odpowiedników i sięga 2-12%,
to należy pamiętać o tym, że jest on napędzany fotonami. Pracuje więc całkowicie za darmo!

 

Źródło: Serwis Hotnews 14.02.2006 r.

 

Najnowocześniejsze panele solarne

 

Naukowcy z Południowej Afryki wynaleźli nową, rewolucyjną technologię produkcji wysokowydajnych
paneli solarnych, które zapewnią całkowitą samowystarczalność energetyczną domów
. Wygenerowana
za   ich   pomocą   energia   elektryczna   wystarcza   na   zasilenie   całego   domu   jednorodzinnego:   kuchenki,
podgrzewaczy wody, sprzętu RTV i AGD oraz światła.

Nowa   technologia   powinna   być   dostępna   w   RPA   w   przeciągu  roku.   Dzięki  zastosowaniu  konwerterów,   w
każdym   z   domów   możliwe   będzie   przyłączenie   źródła   solarnego,   bezpośrednio   do   instalacji  elektrycznej

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

19 of 22

2010-02-12 11:59

background image

budynku.  Dodatkowo,  układ  zasilający  zostanie   wyposażony  w  potężną   jednostkę   magazynującą  energię,
dzięki której będzie możliwe korzystanie z systemu solarnego również w okresie zimowym.

Prace   nad   nową   technologią   trwały   10   lat,   grupą   naukowców   z   Uniwersytetu   w   Johanesburgu   kierował
profesor Vivian Alberts. Wśród udziałowców finansowych znalazła niemiecka firma IFE Solar Systems – dobrze
znana na rynku systemów solarnych. W zamian za przeznaczenie ponad 68 milionów euro na projekt, IFE ma
wyłączność na produkcję do  końca roku, 500 000 paneli wykonanych w nowej technologii. Zapotrzebowanie
jest   ogromne   dlatego   też   produkcja   startuje   już   w   marcu,   będzie   się   odbywać   24   h/dobę   co   zapewni
wytworzenie ponad 1000 paneli dziennie.

Nowe   panele   mają   zdecydowanie   większą   wydajność   i  efektywność   działania   w   porównaniu   do
rozwiązań   klasycznych,   wyprodukowanych   w   technologii   silikonowej.   W   rozwiązaniu   została
zastosowana   ultra   cienka   warstwa,   wytworzona   na   bazie   specjalnego   stopu   metalu.   Dzięki
niewielkiej grubości, foto-czuły stop jest na tyle elastyczny, że może współpracować praktycznie z
każdą zakrzywioną powierzchnią.

Panele nowej produkcji mają grubość około  5 mikronów, podczas gdy silikonowe mają około  350 mikronów.
Dla porównania grubość ludzkiego włosa to 20 mikronów. Większy koszt produkcji paneli w nowej technologii,
jest w całości rekompensowany zdecydowanie większą efektywnością działania. Zgodnie z  szacunkami dzięki
zastosowaniu nowej technologii w domach średnia produkcja energii pochodzącej ze słońca, może zwiększyć
się   dwukrotnie.   W   odpowiedzi   na   rozwiązanie   opracowane   w   RPA,   wiele   firm   opracowało   nowe   baterie
magazynujące energię oraz konwertery, przetwarzające napięcie zasilania dla konkretnych krajów.

 

Źródło: Serwis Energetyka XTech, 27.02.2006 r.

 

 

Zasilanie bez baterii - ultrakondensator

 

Jednym   z   osiągnięć   inżynierów z   Massachusetts   Institute   of   Technology,   pracujących   nad   sposobami
alternatywnego  zasilania popularnych urządzeń elektronicznych, jest urządzenie o  nazwie ultrakondensator.
Może   on   w   przyszłości całkowicie   zastąpić   spotykane   obecnie   m.in.   w   laptopach   baterie   litowo-
jonowe.

Nowe   urządzenie,   którego   pełna   nazwa   brzmi   NEU   (Nanotube-Enhanced   Ultracapacitor),   jest
połączeniem właściwości tradycyjnego kondensatora i nanotechnologii
. W typowym układzie energia w
formie pola elektrycznego  magazynowa między jego okładkami, samo naładowanie elementu nie stanowi zaś
problemu. Cechy te czynią kondensator bardziej wydajnym sposobem ewentualnego  pozyskiwania energii niż
ma to  miejsce w przypadku zwykłych baterii (reakcje chemiczne). Pojemność kondensatora zależy w sposób
proporcjonalny   od   czynnej   powierzchni  jego   okładek   (im   są   one   większe   tym  większy   ładunek   może   on
zgromadzić). Chcąc zatem zbudować element elektroniczny o dużej pojemności, należałoby użyć metalowych
ścianek o wielkich wymiarach.

W celu rozwiązania tego problemu naukowcy z MIT skorzystali z zalet nanotechnologii. Molekularnej wielkości
nanorurki (cząsteczki węgla) mają w skali atomowej ogromne powierzchnie, których można użyć w sposób
analogiczny do  okładek kondensatora. Przenikając do  świata nanotechnologii (nanometr to  jedna miliardowa
metra) można zatem stworzyć element elektroniczny, oferujący bardzo  dużą pojemność elektryczną, która
może być wykorzystana do zasilania innych urządzeń.

Dla wielu użytkowników ważnym parametrem przy wyborze odpowiedniego  ogniwa zasilającego jest długość
jego  ładowania. W tej kwestii nowy  wynalazek naukowców  przynosi obiecujące dane. Według naukowców
całkowite naładowanie ultrakondensatora zajmie jedynie kilka sekund.

Jednakże   pierwsze   implementacje   alternatywnego   źródła   zasilania   w   popularnych   laptopach   nie   nastąpią
wcześniej niż  za 3-5 lat. Do  rozwiązania pozostają bowiem inne aspekty natury finansowo-technicznej (prąd
stały dostarczany przez ultrakondensator czy wysokie koszty produkcji elementu).

Wachlarz   zastosowania   nowego   urządzenia   jest   szeroki   poprzez   telefony   komórkowe,   PDA,
komputery przenośne, aż po instalacje elektryczne w samochodach, itp.

 

Źródło: Serwis Ekologika, 09.03.2006 r.

 

Zegarek na powietrze i bakterie

 

W poszukiwaniu nowych źródeł energii uczeni zapędzili się w świat mikrobów. Dzięki temu powstał pierwszy
na   świecie   zegarek   kwarcowy   napędzany   niecodziennym   ogniwem   wodorowym,   które   wytwarza
prąd, korzystając z pomocy... bakterii.

Biozegarek, skonstruowany przez  chemików  z  Oksfordu, wygląda dość zwyczajnie, za to  porusza się dzięki
patentowi, który może doprowadzić do  przełomu w badaniach nad pozyskiwaniem energii z  wodoru. Gaz  ten
ma zastąpić  w  przyszłości tradycyjne surowce energetyczne, jednak  droga do  tego  celu jest  długa, kręta i
najeżona licznymi przeszkodami. Jedna z  nich to  niedostatek platyny, którą obecnie są pokrywane elektrody
większości ogniw wodorowych. Bez tego metalu prąd w nich nie popłynie.

Większych   dawek   energii   nie   da   się   na   razie   wyprodukować   w   ten   sposób. Jednak   nawet   te
miniaturowe   biologiczne   fabryki   prądu wystarczą   w   zupełności,   aby   wprawić   w   ruch   rozmaity
elektroniczny   drobiazg,   na   przykład   kalkulatory   czy   telefony   komórkowe
.   W   przyszłości   zamiast
akumulatora   lub   baterii  wystarczy   im   do   pracy   trochę   powietrza   wzbogaconego   wodorem   oraz   odrobina
enzymów pozyskanych od mikrobów.

 

Źródło: Gazeta.pl, 04.05.2006 r.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

20 of 22

2010-02-12 11:59

background image

 

Tańsza energia słoneczna 

 
 
Nowa technologia light-channeling, która pozwala na znaczne zmniejszenie powierzchni zajmowanej
przez   ogniwa   fotowoltaiczne   (PV). umożliwi   obniżenie   kosztu energii   słonecznej
. Zastosowanie
technologii   pozwala   na   zmniejszenie   wymaganej   powierzchni   ogniw   fotowoltaicznych   do   zaledwie
5%. System   ten pozwoliłby   zmniejszyć   koszt   energii   słonecznej   z   0.30-0.35   Euro/kWh   do   0.25
Euro/kWh
.

Opisywany   system   wykorzystuje   opatentowaną   przez   firmę   Maxxun   technologię   luminescencyjnych
koncentratorów   świetlnych   (LSC)   i   małe   ogniwa   fotowoltaiczne.   Światło   jest   przekazywane   z   dużej
powierzchni o niskim koszcie do bardzo wydajnych ogniw fotowoltaicznych o niewielkiej powierzchni.

System LSC zbudowany jest z pokrytego specjalnym barwnikiem plastikowego falowodu, zwierciadeł
po trzech stronach i na spodzie oraz z umieszczonego na powierzchni zwierciadła odbijającego tylko
światło   o   określonej   długości   fali. 
  Światło   słoneczne   padające   na   system   LSC   przechodzi   przez   owo
selektywne zwierciadło, a następnie jest absorbowane przez  cząsteczki barwnika w falowodzie, które emitują
światło   o   większej   długości  fali  (czerwone).   Reemisja   czerwonego   światła   zachodzi  pod   takim   kątem,  że
wewnątrz   tunelu   LSC   następuje   całkowite   odbicie   dopóki  cała   energia   nie   zostanie   zaabsorbowana   przez
fotoogniwo i zamieniona w prąd elektryczny.

System może mieć bardzo  szerokie zastosowanie – od wielkich parków słonecznych, do  niewielkich instalacji
na potrzeby domu jednorodzinnego. Naukowcy przewidują, że w ciągu roku będzie gotowy prototyp możliwy
do produkcji przemysłowej.

 

Źródło: Energetyka XTech, 10.08.2006 r.

 

Jedna bateria zamiast stu 

 

Inżynierowie z  Brown University  -  Hyun-Kon Song i Tayhas  Palmore stworzyli prototyp hybrydowej baterii
polimerowej
, zdolnej  do  zmagazynowania  dużo  większej  ilości energii niż  standardowa  bateria  alkaliczna.
Wynalazek   ten   znajdzie   zastosowanie   głównie   w przemyśle   energetycznym,   obronnym   oraz
lotniczym tam, gdzie jest największe zapotrzebowanie na wydajne źródła energii.

Nowa bateria wykorzystuje tworzywo sztuczne zamiast metalu jako medium przewodzące prąd elektryczny.
To hybrydowe urządzenie łączy w sobie zalety kondensatora ze zdolnościami magazynowania energii
typowymi dla baterii
.

Baterie   mają   pewne   ograniczenia   –   powiedział  Tayhas   Palmore   –   po   rozładowaniu   musza   być   ponownie
naładowane.   Baterie   nie   dość   że   są   drogie,   to   jeszcze   nie   dostarczają   dużo   energii.   Inną   opcją   są
kondensatory. Komponenty te często wykorzystywane w elektronice mogą dostarczać dużej ilości energii. Ich
wadą   jest   natomiast   niewielka   zdolność   magazynowania   energii.  Rozwiązaniem   jest   więc   połączenie   zalet
baterii z wydajnością kondensatora.

Naukowcy   Brown   University   testowali   nowy   system   magazynowania   energii,   wykorzystując   do   tego
substancję chemiczną  zwaną polipirolem, która przewodzi prąd elektryczny. Odkrycie i rozwój polipropylu i
innych polimerów  przewodzących prąd elektryczny przyniósł badaczom nagrodę Nobla z  dziedziny chemii w
2000 roku.

W  swoich eksperymentach, Palmore i Song wykorzystali cienką  taśmę  polimerową  pokrytą warstwą  złota.
Końcówkę   taśmy   zakryli  polipirolem   oraz   inną   substancją,   która   ma   zdolność   zamiany   swoich   własności
przewodnictwa.   Do   budowy   systemu   potrzebne   są   dwie   tak   przygotowane   taśmy,   oddzielone   od   siebie
papierowa membraną, przeciwdziałającą spięciu.

Nowa bateria to w rezultacie hybryda, łącząca w sobie właściwości kondensatora i baterii:

może być błyskawicznie naładowana i następnie rozładowana w celu dostarczenia energii  - ppdobnie
jak kondensator,
może magazynować energię przez długi okres czasu - podobnie jak bateria.
jest w stanie dostarczyć ponad 100 razy więcej energii niż tradycyjna bateria alkaliczna,
posiada   bardzo   małe   wymiary  - naukowcy   obrazowo   opisali jego   wymiary  jako   mniejsze   nić  iPod
Nano.

Naukowcy zamierzają wprowadzić swój wynalazek na rynek, tym bardziej, że obecnie istnieje bardzo  duże
zapotrzebowanie   na   wydajne   źródła   energii,   spowodowane   pojawieniem   się   na   rynku   „energożernych”
urządzeń, m.in. telefonów komórkowych z wbudowaną kamera i aparatem. 

Źródło: Energetyka XTech, 3.10.2006 r.

 

Pomysł Tesli bliski realizacji 

 
Amerykańscy   naukowcy   z   MIT   opracowali   metodę   przekazywania   energii   elektrycznej   do   urządzeń   bez
konieczności użycia kabla. Oznacza to, że zastosowanie tej technologii zlikwiduje niedogodności związane z
potrzebą   podłączania   elektroniki   do   gniazd   elektrycznych   przy   pomocy   kabli.   Nad   podobną   technologią
pracował już w XIX wieku Nicola Tesla.

Zaprezentowana   przez   naukowców   technologia   umożliwia   bezprzewodowe   pobieranie   energii   ze   źródeł
oddalonych  nawet  o   kilka  metrów.  Taki  sposób   zaopatrywania   urządzeń  w   energię   elektryczną  zlikwiduje
kłopoty   związane   z   nagłą   potrzebą   doładowania   baterii  w   telefonie   komórkowym   czy   laptopie.   Niestety
zaprezentowana metoda istnieje jak dotąd tylko  w teorii. Nie została ona jeszcze przetestowana na żadnym
sprzęcie elektronicznym.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

21 of 22

2010-02-12 11:59

background image

Jak tłumaczą naukowcy, bezprzewodowe przekazywanie energii elektrycznej jest możliwe dzięki zachowaniu
dwóch obiektów  o  jednakowej częstotliwości, które na pewnym dystansie zaczynają rezonować, dążąc  do
ujednolicenia   potencjału   energetycznego.   Antena   podłączona   do   gniazdka   elektrycznego   emituje   fale
elektromagnetyczne,  które   są   wychwytywane   przez   odbiornik   umieszczony   w   urządzeniu  elektronicznym.
Rezonans, jaki między nimi występuje umożliwia przekazanie energii do urządzenia. Jak zapewniają naukowcy,
pole elektromagnetyczne, występujące między anteną i odbiornikiem, ma neutralny wpływ na ludzki organizm.

Źródło: 4Press, 22.12.2006 r.

 

Ładowanie bez kabli 

 
Być może już  wkrótce dzięki brytyjskiej firmie SplashPower ładowanie przenośnego  sprzętu elektronicznego
będzie łatwe jak nigdy dotąd. SplashPower opracowało  system pozwalający na równoczesne ładowanie kilku
urządzeń i to  bez  konieczności podłączania jakichkolwiek kabli. Wystarczy położyć sprzęt na podłączonej do
prądu niewielkiej macie. Mata wytwarza pole magnetyczne, które przekazuje energię do  specjalnego  modułu
umieszczonego   w   urządzeniu.   Moduł  z   kolei  zamienia   energię   w   napięcie,   dzięki  któremu   baterie   zostają
naładowane. Takie bezstykowe ładowanie indukcyjne jest obecnie używane w sprzęcie takim jak elektryczne
golarki czy szczoteczki do zębów.

Rozwiązanie   SplashPower   jest   w   pełni  bezpieczne   –   nie   wywiera   nawet   szkodliwego   wpływu   na   nośniki
magnetyczne.   Problemem   jest   jednak   wymóg   umieszczenia   specjalnego   modułu   wewnątrz   ładowanego
urządzenia. Obecnie firma prowadzi rozmowy z  dużymi producentami sprzętu elektronicznego, którzy – aby
cały projekt miał sens – muszą integrować moduł w swoim sprzęcie. Koszt modułu jest bardzo niski – według
SplashPower zamyka się w 0,25 USD dla jednego egzemplarza. Urządzenie jest grube na niespełna 1 mm, tak
więc   od   strony   technicznej   zintegrowanie   go   z   telefonem   czy   odtwarzaczem   MP3   również   nie   powinno
stanowić problemu.

Ta   inwestycja  pozwoliłaby   producentom   zwiększyć   wygodę  ładowania   sprzętu,   ale   i  przynieść  potencjalne
oszczędności – dzięki modułowi SplashPower być może nie będzie konieczne dołączanie ładowarki do każdego
zestawu z  telefonem  czy handheldem. Maty  zasilające mają się pojawić  w  sprzedaży pod koniec roku. Ich
cena nie została jeszcze ustalona, ale zamknie się w przedziale 25-50 USD.

Źródło: 4Press, 22.12.2006 r.

 

Ile czerpiesz prądu? 

 
Projektanci   nietypowego   kabla   zasilającego   o   nazwie   Power-Aware   Cord
postanowili   zwizualizować   ilość   pobieranej   energii   za   pomocą   efektów
iluminacyjnych.

Kabel emituje światło jarzeniowe o natężeniu zgodnym z poborem prądu w danym
momencie.   Dzięki  temu   użytkownik   może   sprawdzić,   ile   energii  wymaga   jego
komputer lub inne urządzenie.

Zamierzeniem   projektantów   kabla   Power-Aware   Cord   był  nie   tylko   oryginalny
wygląd,   ale   przede   wszystkim   przypominanie   użytkownikowi   o   nadmiernym
zużywaniu   energii   elektrycznej.   Ponieważ   światło   emitowane   przez   kabel   jest
uzależnione od ilości pobieranej energii, użytkownik jest mimowolnie informowany
o poziomie zużycia prądu.

Dodatkowym  efektem  jest  również  zmiana  koloru oraz  częstotliwości emitowanych fal. Takie  rozwiązanie
powoduje przyciągnięcie uwagi użytkownika i przypomnienie o niejednokrotnie zbędnym zużyciu energii.

Producent nie podaje żadnych informacji ile prądu kabel zużywa na emisję światła.

Źródło: 4Press, 22.12.2006 r.

mapa serwisu

 | 

kontakt

elektryczny dom

 

|

 

fachowiec radzi

 

|

 

akademia energii

 

|

 

gry i zabawy

 

|

 

elektrowiadomości

 

|

 

bezpieczniej z prądem

Copyright © 2004-2007 

PTPiREE

. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko za zgodą właściciela serwisu.

Innowacyjne urządzenia

http://www.mojaenergia.pl/strony/1/i/418.php

22 of 22

2010-02-12 11:59