background image

Młody Technik 6/1984 str. 62-63

Przedstawiając konstrukcję parowozu Pm 36 warto chyba wspomnieć jaka była 
geneza skonstruowaniatej lokomotywy. Państwo polskie w chwili odzyskania 
niepodległości w 1918 r. znalazło się w warunkach zupełnie wyjątkowych. Złożone z 
dzielnic należących do trzech różnych organizmów gospodarczych, otrzymało sieć 
kolejową o gęstości bardzo rozmaitej, rozłożoną nierównomiernie, w sposób nie 
mający często nic wspólnego z potrzebami gospodarczymi danej dzielnicy, a tym 
bardziej w stosunku do potrzeb państwa polskiego jako całości. Tabor kolejowy 
otrzymany od państw zaborczych na podstawie traktatów nie był pierwszorzędnej 
jakości.
Gdy policzono wszystkie parowozy na początku 1926 r. okazało się, że w Polsce 
eksploatowano 5120 lokomotyw aż 115 typów, w tym 1117 parowozów mających 
ponad 25 lat. Tak wielka rozmaitość typów nie ułatwiała obsługi i napraw koniecznych 
przecież podczas eksploatacji. Wskutek bardzo złego stanu taboru, przystąpiono do 
zakupu parowozów za granicą, ale równocześnie umożliwiono powstanie przemystu 
krajowego.
Powstały trzy fabryki lokomotyw, o zdolności produkcyjnej około 100 parowozów 
rocznie, które otrzymały długoterminowe zlecenie od Polskich Kolei Państwowych. 
Były to: powstała w 1920 r. Fabryka Lokomotyw Sp. Akc. "Fablok" w 

Chorzowie

, z 

tradycjami od 1846 r. budujące parowozy od 1923 r. Towarzystwo Akcyjne H. 
Cegielski w Poznaniu i powstała w 1920 r. Warszawska Spółka Akcyjna Budowy 
Parowozów w Warszawie. 

Przy opisie lokomotywy Pm 36 z Fabloku wkradł się błąd 

(przedruk artykulu T. J. Lizisa z Młodego Technika): Pm 36 
nie była produkowana w Fabloku w CHORZOWIE, bo taki 

nigdy nie istniał, ale w Fabloku w CHRZANOWIE!!! 
Chrzanów jest miastem powiatowym 35 km na zachód od 

Krakowa, woj, małopolskie i tam powstała fabryka 
lokomotyw FABLOK. Proszę zajrzeć na jej stronę 

interentową, tam jest cała historia. A wiec 
CHRZANOW!!!!!!!!

Dziękuję 

Mariuszowi

 za zwrócenie mi uwagi :-)

Zdjęcia po prawej pochodzą ze strony FABLOK-Chrzanów.

Wymienione fabryki do roku 1933, a więc w okresie około 10 lat od chwili podjęcia w 
nich produkcji, dostarczyły dla PKP okolo 1000 sztuk parowozów ogółem, 8 serii 
parowozów normalnotorowych. Były to: towarowe - Tr12. Tr21, Ty23, osobowe - 
0s24, 0k22, 0kl27 i pospieszne - Pu29 i Pt31.
Co się tyczy "Fabloku", w którym powstał i został zrealizowany projekt lokomotyw z 
serii Pm, pracował tam zespół zdolnych, pełnych sił twórczych konstruktorów. 
Jednym z nich był inż. Kazimierz Zembrzuski - późniejszy profesor Politechniki 
Warszawskiej. Pracując w ciągu 1934 roku nad projektem lokomotywy dla Egiptu, 
której projektowanie jego zdaniem nosiło cechy pracy rzemieślniczej, nie 
wymagającej rozwiązywania nowych problemów, rozmyślał o stworzeniu parowozu 
pozbawionego wad rozwiązań klasycznych, o większej sprawności cieplnej układu 
napędoweqo i lepszych wlaściwościach dynamiaznych. Profesor Zembrzuski 
zachęcił do współdziałania pracującego również w biurze konstrukcyjnym "Fabloku" 
inż. Zdzisława Rytla, który był związany pracami również z Instytutem Aerodynamiki 
Politechniki Warszawskiej.

1

background image

Dzięki współpracy tych konstruktorów powstały projekty wysokosprawneqo 

parowozu o podwoziu wózkowym i nowatorskiej konstrukcji kotła oraz napędu, a 
także lekkiego pociągu pośpiesznego z lokomotywą parową o kształtach 
opływowych. Pociąg miał zapewnić szybkie połączenie kolejowe między 
ważniejszymi miastami w Polsce. Na początku 1935 roku na skutek intensywnych 
poszukiwań i studiów źródeł zagranicznych, prof. Zembrzuski ustalił wytyczne dla 
konstrukcji nowego parowozu. Założył największą prędkość parowozu 140 km/h, 
znacznie odbiegającą od prędkości innych polskich parowozów, co zmuszało do 
wprowadzenia różnych innowacji konstrukcyjnych w celu uzyskania dobrej 
spokojności jazdy, umiarkowanego oddziaływania parowozu na tor, obniżenia oporów 
ruchu przez nadanie kształtów opływowych lokomotywie, zapewnienia odpowiednio 
dużej intensywności hamowania przez zastosowanie dwustopniowego hamulca i 
stworzenia korzystnych warunków pracy maszynisty i pomocnika przez wyposażenie 
parowozu m.in. w zamkniętą kabinę maszynisty. Ze względu na przyjęty przez niego 
uklad podwozia (2-3-1), lokomotywa otrzymała oznaczenie Pm z dodatkiem 
dwucyfrowej liczby roku, w którym rozpocznie się jej szczegółowe projektowanie po 
otrzymaniu zamówienia.

Wyjazd na wystawę lokomotyw do Norymbergi w sierpniu 1935 r., nie przyniósł 
profesorowi istotnych uzupełnień wiadomości pobudzających do wprowadzenia 
zmian w zamierzonej konstrukcji parowozu Pm. Zauważył błędy konstrukcji 
niemieckich, nie stwierdził na wystawie rewelacyjnych nowości. Po powrocie do kraju 
przygotował główne tezy projektu lokomotywy Pm dla profesora Księżopolskiego, 
który miał przedstawić projekt w ówczesnym Ministerstwie Komunikacji w celu 
uzyskania pozwolenia na przygotowanie w "Fabloku" projektu i budowy prototypu 
nowej lokomotywy. Profesor Księżopolski, znany wówczas autorytet, zdecydował, że 
przedstawi propozycje budowy dwóch prototypów: jednego w wersji 
aerodynamicznej, a drugiego w klasycznej, aby ułatwić ocene celowości stosowania 
otuliny o kształtach opływowych.
Badania, w których ustalono ostateczne kształty parowozu, przeprowadzono w 
Instytucie Aerodynamiki Politechniki Warszawskiej. W wyniku tych badań uzyskano 
zmniejszenie oporu powietrza o 48% w odniesieniu do wersji lokomotywy klasycznej.
W celu zapewnienia dostępu do poszczególnych zespołów lokomotywy, zastosowano 
w otulinie aerodynamicznej szereg klap oraz drzwi otwierane na boki w części 
przedniej, umożliwiające dostęp do dymnicy. Również tender został ukształtowany 
tak, aby nie powodował nadmiernych oporów powietrza. Napełnianie wodą 
zbiorników tendra możliwe było po odchyleniu klap umieszczonych w górnych 
częściach bocznych ścian tendra, a ładowanie węgla po odsunięciu pokrywy na 
rolkach umieszczonej na dachu.
Zastosowana została przesuwnica węgla - nowość w owym czasie na PKP. Za 
tendrem zastosowano harmonię lączącą go z pierwszym wagonem, w celu 
uniknięcia zawirowań powietrza powstających w konstrukcjach klasycznych. Dobrze 
przemyślana konstrukcja parowozu Pm36, może być uważana za szczytowe 
osiągnięcie polskiej myśli konstrukcyjnej z lat międzywojennych w dziedzinie 
kolejnictwa. Parowóz został wystawiony na Międzynarodowej Wystawie Sztuki i 
Techniki w Paryżu w 1937 r. i tam nagrodzony złotym medalem.

T.J. Lizis (Młody Technik 6/1984 str. 62-63)

2