background image

75

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 2/99

W

rubryce „Poczta” zamieszczamy fragmenty Waszych listów
oraz nasze odpowiedzi na pytania i propozycje. Elektronika

dla Wszystkich to nasze wspólne pismo i przez tę rubrykę chce−
my  zapewnić  jak  najbardziej  żywy  kontakt  redakcji  z
Czytelnikami.  Prosimy  o  listy  z  oczekiwaniami  w  stosunku  do
nas, z propozycjami tematów do opracowania, ze swoimi proble−
mami  i  pytaniami.  Postaramy  się  w  miarę  możliwości  spełnić
Wasze oczekiwania.

Specjalną  częścią    „Poczty”  jest  kącik  tropicieli  chochlika
drukarskiego  „Errare  humanum  est”.  Wśród  Czytelników,  którzy
nadeślą  przykłady  błędów,  będą  co  miesiąc  losowane  nagrody
w postaci kitów z serii AVT−2000.
Piszcie więc do nas, bardzo cenimy wasze listy, choć nie na wszystkie
możemy szczegółowo odpowiedzieć.
Jest to nasza wspólna rubryka, dlatego będziemy się do Was zwracać
po imieniu, bez względu na wiek.

Dziękujemy za wszystkie pozdrowienia i ży−

czenia,  otrzymane  ostatnio,  zarówno  w  listach,
jak i przysyłane przy okazji ankiet. Szczególnie
dziękujemy  i  pozdrawiamy  tych,  którzy  tak  po
prostu, bezinteresownie przysłali kartki z samy−
mi tylko życzeniami! 

Pozdrawiamy:  Karola  Gnysia z  Borka,

Przemysława  Miechowicza  z  Katowic,  Zie−
mowita Bogatkowskiego z Wrocławia, Rafała
Grzyba z Opoczna, Grzegorza Kaczmarskie−
go z Opola, Bartosza Rosę z Chojnowa, Karo−
linę,  Katarzynę,  Piotra  i  Wiesława  Zachar−
skich ze Szczecina, Mariusza Kuczyńskiego z
Leszna  Wlkp,  Piotra  Piekarza  z  Siedlec,
Krzysztofa Aronowicza z Białegostoku, Grze−
gorza Juhasa ze Stronia Śl, Henryka Frączy−
ka z Iwin, Jana Kaźmierczaka z Wałbrzycha,
Roberta  Foetke,  Adama  Robaczewskiego  z
Wejherowa, Tomasza Szyja z Kłobucka, Ar−
tura  Nowakowskiego  z  Dankowa,  Bogdana
Tarantę z Wrocławia, Jarosława Dziurę z Ka−
towic i Macieja Samulskiego z Mogilna.

Uwagi do rubryki Errare humanum est przy−

słali  ostatnio:  Daniel  Plaga  z  Siedlisk,  Rafał
Grzyb z Opoczna, Tomasz Motyl z Miłkowic,
Bogusław Kaleta z Libiąża, Juliusz Kamiński
z Wielunia, Andrzej Maciejewski ze Szczeci−
na, Czesław Szutowicz z Włocławka, Marcin
Wiązania  z  Gacek,  Tomek  Jędras  z  Lubina,
Paweł Stocki z Wrocławia, Ryszard Piotrow−
ski z Chrzanowa, Kosma Moczek z Popowa i
Grzegorz Juhas ze Stronia Śl.

Nagrody  otrzymują:  Ryszard  Piotrowski  i

Juliusz Kamiński.

Nadeszły  listy  związane  z  tematem  Radio  –

Retro,  poruszonym  w  Poczcie  w  jednym  z  po−
przednich  wydań  EdW.  Temat  wywołał  żywy
oddźwięk, z czego się bardzo cieszymy. Okazu−
je się, że sprawą tą interesuje się wielu naszych
Czytelników,  a  niektórzy  mają  w  tym  zakresie
praktyczne osiągnięcia. W związku z tym w naj−
bliższym  czasie  ogłosimy  konkurs  pt.:  Radio  –
Retro. Szczegóły w jednym z następnych nume−
rów EdW..

W ostatnich miesiącach otrzymaliśmy szereg

próśb  dotyczących  różnych  radiotelefonów.
Zwłaszcza  młodsi  i  początkujący  koledzy  upo−
minają się o “bardzo prosty radiotelefon o zasię−
gu 100m...2km”. Inni dopominają się o system
bezprzewodowej łączności dwukierunkowej ty−
pu  interkom,  nie  wymagający  obsługi  prze−
łączników  nadawanie/odbiór.  W EdW za  za−
sługą Andrzeja Janeczka regularnie ukazują się
układy w.cz. różnego typu. W najbliższym cza−
sie  nie  planujemy  jednak  opublikowania  radio−
telefonu  dla  zupełnie  początkujących.  Powody
są następujące: budowa i zestrojenie takiego ra−
diotelefonu wymagałyby dużej wiedzy i dostępu
do przyrządów pomiarowych. Z takim zadaniem
na pewno nie poradziliby sobie początkujący.

Kto chce zagłębić się w tę ciekawą dziedzinę

powinien zaczynać od układów najprostszych i
tym  sposobem  w  miarę  bezboleśnie  zdobywać
doświadczenie.  Kto  zacznie  od  układów  zbyt
trudnych, na pewno napotka ogromne problemy

i po kilku “wpadkach” najprawdopodobniej się
zupełnie zniechęci..

Napłynęło  wiele  listów  na  temat  rubryki

“Genialne  schematy”.  Nie  tylko  wyrażacie  za−
dowolenie z jej powstania, ale również nadesła−
liście sporo materiałów, z których znaczna część
zostanie  opublikowana.  Jak  informowaliśmy,
los tej rubryki leży w Waszych rękach – nadsy−
łajcie kolejne schematy, które Waszym zdaniem
warto przypomnieć lub rozpropagować.

Oto fragmenty listu, nadesłanego przez Wik−

tora Błacha z Jeleniej Góry na ręce Redaktora
Naczelnego:

Jestem  pełen  uznania  dla  Pańskiej  wiedzy  i

ponownie  dziękuję  za  wykłady  na  temat  induk−
cyjności.  Pracuje  od  kilkunastu  lat  jako  prze−
zwajacz uzwojeń silników, zwłaszcza komutato−
rowych.  Do  tej  pory  moja  działalność  ograni−
czała się do odwzorowywania oryginalnych da−
nych  nawojowych,  co  dawało  dobre  rezultaty.
Nie miałem jednak większego pojęcia na temat
zjawisk zachodzących w rdzeniu i uzwojeniach.
Całe życie myślałem, ze nie mam żadnych uzdol−
nień matematyczno−fizycznych. Tymczasem czy−
tając  Elektronikę  dla  Wszystkich  pisaną  języ−
kiem dla mnie zrozumiałym stwierdziłem, że ro−
zumiem praktycznie wszystko. Dzięki wykładom
na temat indukcyjności zacząłem też rozumieć i
przyswajać normalną wiedzę teoretyczną z pod−
ręczników, i pochwalę się, że moje bardzo duże

umiejętności praktyczne i zupełnie niezłe teore−
tyczne powodują, że jestem jednym z lepszych e−
lektromechaników w rejonie.

Z wdzięczności za lekkostrawne wykłady z in−

dukcyjności  chciałbym  sprezentować  sposób
przeliczania uzwojeń silników (...)

Bardzo  dziękujemy  za  wyrazy  uznania!  Nie

planujemy  co  prawda  publikacji  materiałów  na
temat  przezwajania  silników  elektrycznych,  w
każdym razie dziękujemy za budujący list i re−
wanżujemy się drobnym upominkiem.

A oto kolejny list: Szanowni Państwo!
W  jednym  z  numerów  EdW  znalazłem  infor−

mację,  że  karta  oscyloskopu  do  PC  jest  tańsza
niż  porównywalny  oscyloskop  w  postaci  kom−
pletnego  urządzenia.  Firma  “Advantech”  z
Warszawy  sprzedaje  takie  karty  jednak  w  ce−
nach zaczynających się od 3300zl. Mają oni ró−
wnież  karty  pomiarowe  do  PC  (wej/wyj  analo−
gowe  z  możliwością  pisania  własnych  progra−
mów sterujących) jednak ceny wynoszą od 990zl
netto.

Pytanie:  czy  to  ja  pechowo  trafiłem,  czy  na−

prawdę  nie  można  kupić  takiej  karty  pomiaro−
wej w cenie ok. 300zl? Napiszcie w EdW o ukła−
dach  scalonych  pozwalających  na  pomiary  za
pomocą portu równoległego lub szeregowego.

Wieslaw Truszkiewicz.
W naszym  kraju  rzeczywiście  karty  i  przy−

stawki oscyloskopowe nie są jeszcze popularne.
Z kolei samodzielna budowa takiego urządzenia
nie jest łatwa i na pewno nie jest to zadanie dla
początkujących czy nawet średnio zaawansowa−
nych.

W najbliższym czasie zarówno w EP jak i w

EdW przedstawimy przystawkę oscyloskopową
o  dużych  możliwościach.  Jest  to  jeden  z  now−
szych kitów Vellemana. Przystawkę taką będzie
można nabyć w sieci handlowej AVT. Szczegó−
ły w jednym z najbliższych numerów.

A teraz  temat,  który  od  kilku  miesięcy  nie

schodzi z łamów EdW – sprawa książek dla po−
czątkujących. Dyskusja rozpoczęła się po opub−
likowaniu w Poczcie listu studenta – Dariusza z
Dęblina. Ostatnio znów jeden z Kolegów pisze:
(...)  Wiedza,  którą  posiadam  o  elektronice  jest
bardzo płytka i niewielka. Moje zainteresowania
zaczęły się u kolegi, który zawsze coś majsterko−
wał  przy  swoim  radiu.  Jak  się  domyślacie,
chciałbym  się  dowiedzieć  od  czego  trzeba
zacząć, by posiąść podstawową wiedzę? (...) Czy
w  ogóle  jest  możliwe  nauczenie  się  elektroniki
samodzielnie? Jeśli tak, to bardzo bym prosił o
podanie, od czego zacząć i skąd to wziąć.

Inny młody adept elektroniki pyta: Proszę mi

podać, gdzie mogę kupić katalog dla początku−
jącego, żeby w nim było jak najwięcej informa−
cji?

Nasze  czasopismo  nie  tylko  “zaraża  bakcy−

lem  elektroniki”  ale  również  dostarcza  ogrom−
nych  ilości  cennej  wiedzy,  tak  potrzebnej  po−
czątkującym  (i  nie  tylko).  Jednak  formuła  cza−
sopisma już z założenia uniemożliwia przedsta−
wienie wszystkiego na raz, w jednej dużej piguł−
ce. Niewątpliwie konieczne są książki, które za−
wierałyby  najbardziej  potrzebne  informacje. 

Katalogi  Master  Selection  Guide  firmy
MOTOROLA otrzymuje w tym miesiącu:

Aleksander Ciepieluch z Kielc

WYSZUKIWANIE

USTEREK

Po publikacji artykułu na temat wyszuki−

wania  usterek  (przedruk  z  Elektora)  napły−
nęły listy z propozycjami, by otworzyć stały
dział  o  takim  tytule,  albo  przynajmniej
przedstawić kilka podobnych artykułów.

Weźmiemy to pod uwagę, a na razie za−

praszamy bardziej doświadczonych Czytel−
ników, by podzielili się swoim doświadcze−
niem w tym zakresie. Najciekawsze prace
zaprezentujemy  jako  artykuły.  Drobniejsze
wskazówki  mogłyby  trafić  do  specjalnego
wydania  Forum  Czytelników,  poświęcone−
go wyłącznie temu zagadnieniu. Autorzy o−
publikowanych  materiałów  otrzymają  nor−
malne honoraria autorskie (200zł/str. brutto
za artykuł, 150zł/str. w Forum Czytelników).

Zapraszamy wszystkich hobbystów i za−

wodowców  (np.  byłych  i  obecnych  serwi−
sowców)  do  podzielenia  się  swą  wiedzą  i
doświadczeniem z młodszym pokoleniem.
Na  listach  w  tej  sprawie  umieśćcie  dopi−
sek: “

“U

Us

stte

errk

kii”

”.

background image

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 2/99

76

Jak informowaliśmy, krajowe wydawnictwa nie
mogą  się  poszczycić  osiągnięciami  w  tym  za−
kresie. Ale...

Kilku  Czytelników  zwróciło  uwagę  na  ksią−

żki, które nie są dostępne w księgarniach. Jeden
z  nich  napisał:  Po  przeczytaniu  poczty  w  EdW
11/98 mam propozycję dla tych, którzy chcą na−
uczyć  się  cyfrówki.  Polecam  książki  Pana  Sta−
nisława  Gardynika  z  Firmy  “MIK”  z  Raszyna.
Ten  Pan  napisał  w  latach  80−tych  książki:  od
podstaw elektroniki aż po mikroelektronikę. (...)
Sam uczyłem się mikroelektroniki z tej literatury
i  to  z  pozytywnym  skutkiem  a  było  to  w  1989r.
Na rynku nie było wtedy podobnej literatury za
wyjątkiem  pozycji  opisujących  ogólnie  ten  te−
mat.  Nie  mówiąc  już  o  sterowniku  mikroproce−
sorowym  dla  wszystkich  za  przystępną  cenę  z
bardzo  szczegółowym  opisem.  Z  poważaniem.
Aleksander Ciepluch z Kielc

Istotnie, na książkach z serii MIK wychowa−

ło  się  niemałe  grono  dzisiejszych  fachowców.
Nawiązaliśmy kontakt z p. Stanisławem Gardy−
nikiem i oto efekt: oferta handlowa AVT (księ−
garnia wysyłkowa AVT) zostanie wzbogacona o
te  interesujące  książki.  Bliższe  szczegóły  za
miesiąc.  A teraz  niespodzianka  w  postaci  pre−
zentu dla Czytelników EdW, zapowiadana w po−
niższym  liście  Stanisława  Gardynika do  na−
szej Redakcji:

(...) Dziękuję za telefon i kilka numerów EdW.
Kilka zdań o sobie: W 1975r ukończyłem Te−

chnikum Elektroenergetyczne w Ostrowcu Świę−
tokrzyskim  zaś  w  1980  wydział  Elektroniki  na
Politechnice  Warszawskiej  (Instytut  Automaty−
ki). Praca magisterska u znakomitego pedagoga
dr Piotra Misiurewicza – działający w praktyce
system  wieloprocesorowy  na  bazie  i8080.  Lata
1980−1985 praca w PAN w Instytucie Biocyber−
netyki (rozpoznawanie pisma).

Przebywszy  drogę  jak  wyżej,  doszedłem  do

wniosku,  że  w  mojej  praktyce  mikroelektronika
używam przede wszystkim prawa Ohma i praw
Kirchhoffa  oraz  wiedzy  matematycznej  na  po−
ziomie  5  klasy  szkoły  podstawowej,  a  książki  z
których  uczono  mnie  kilkanaście  lat,  zawierają
tysiące  praktycznie  bezużytecznych  w  szczegó−
łów (z wyższą matematyką włącznie). Podręczni−
ki szkolne i akademickie pisane są przez specja−
listów  w  wąskich  dziedzinach  np.  rezystorów,
tranzystorów, analogowych układów scalonych,
układów cyfrowych....

W  maju  1985r  założyłem  własną  firmę

pragnąc 

zrealizować 

pomysł 

pt.

“Mikroelektronika  dla  wszystkich”.  Już  wtedy
zauważyłem (teraz widzę to także) problem po−
czątkującego elektronika np. absolwenta szkoły
podstawowej który ... jeszcze nie zna prawa Oh−
ma.  Proszę  zauważyć,  że  każdego  roku  ok.
500.000  młodych  ludzi  kończy  szkołę  podsta−
wową, że każdego roku ułamek procenta z tej li−
czby pragnie bliżej zapoznać się z elektroniką i
mikroelektroniką.  Dla  nich  właśnie  stworzyłem
mikroprocesorowy  sterownik  edukacyjny  CA80
oraz  dokumentację  rozpoczynającą  się  od  ...
prawa Ohma, która zakłada, że odbiorca posia−
da jedynie wiedzę matematyczną z zakresu szko−
ły podstawowej i potrafi logicznie myśleć!

Miała  być  to  nie  tylko  dokumentacja  stero−

wnika  mikroprocesorowego,  ale  także  wprowa−
dzenie do mikroelektroniki od podstaw. Powsta−
wały  kolejne  książeczki  zatytułowane  MIK01,
MIK02, MIK03, itd...

Zrealizowanie tego pomysłu zajęło mi 1,5 ro−

ku.  Z  perspektywy  czasu  oceniam,  że  była  to
praca “szaleńca” piszącego książki od świtu do
nocy – także w niedziele i święta. W czasie pisa−
nia  dokumentacji  korzystałem  jedynie  z  włas−
nych przemyśleń i katalogów. Z założenia nie za−

glądałem  do  żadnych  podręczników  szkolnych,
aby się nimi nie sugerować.

Pamiętam,  że  pierwsze  wersje  MIK01  i

MIK02  powędrowały  do  kosza  –  nie  byłem  z
nich zadowolony.

Jestem  pewien,  że  dzisiejsza  dokumentacja

CA80 nieprędko się zestarzeje, gdyż prawo Oh−
ma  i  podstawy  działania  mikroprocesorów  są  i
będą aktualne zawsze. Przeglądając po kilkuna−
stu latach napisane przeze mnie podręczniki da−
lej jestem pewien, że chciałbym przy ich pomocy
poznać mikroelektronikę ... gdybym miał znowu
16 lat. (...)

Proszę  zauważyć,  że  wystartować  można  od

MIK01, MIK02 albo MIK03 – do przeczytania i
zrozumienia  któregokolwiek  z  tych  podręczni−
ków  nie  jest  wymagana  jakakolwiek  wiedza
wstępna  ...  za  wyjątkiem  tabliczki  mnożenia!
Świadczą  o  tym  chociażby  listy  wdzięcznych
Czytelników  cytowane  na  końcu  MIK02  i
MIK11.

Proszę się wczuć w sytuację młodego człowie−

ka,  który  zna  jedynie  “tabliczkę  mnożenia”  i
chce  poznać  elektronikę  i  mikroelektronikę.  O−
czywiście może pójść do księgarni, kupić kilka−
dziesiąt tomów książek na ten temat, po czym po
miesiącu  najprawdopodobniej  będzie  miał  do−
syć i zostanie np. .. lekarzem. Jeśli kupi jakiekol−
wiek  czasopismo  elektroniczne,  łącznie  z  EdW,
to znając jedynie tabliczkę mnożenia także nic z
niego nie zrozumie.

Wspomniany  wyżej  przeze  mnie  problem  po−

czątkującego elektronika będzie zawsze  aktual−
ny − dopóki rodzić będą się dzieci!

Dawno temu, przez jeden rok byłem instrukto−

rem w Pałacu Młodzieży (dzieci 6−8 klasa) ucząc
na  bazie  CA80  elektroniki  i  mikroelektroniki,
chcąc  sprawdzić  skuteczność  dokumentacji
CA80 – wypadło obiecująco. Trzech z moich u−
czniów,  między  innymi  redaktor  Zbigniew  Raa−
be, odwiedziło mnie po latach.

W EdW 11/98 zauważyłem dostępną w sprze−

daży wysyłkowej AVT książkę “Sztuka elektroni−
ki” napisaną przez wykładowców Uniwersytetu
Harvarda,  którzy  przez  skomplikowany  świat 
elektroniki  prowadzą  nas  jak  starsi  koledzy...
Części I i II, stron łącznie 1152!!! Przed chwilą
przeczytałem  pierwszą  recenzję  czytelnika  tego
dzieła (EdW 11/98 str. 76 Krzysztof z Lubina), z
którą zgadzam się całkowicie nie widząc tej po−
zycji:  “Obecnie  trzymam  w  ręku  książkę  o
wdzięcznym  tytule  “Sztuka  elektroniki”  i  się
boję. To ma tak dużo stron, że mam obawy, czy
nie będzie to znowu przerost formy nad treścią”.
Dla początkującego elektronika (także dla mnie)
jestem pewien, że będzie !

Nie wiem co to jest, ale jestem pewien, że czy−

tanie tego typu książek przez początkującego e−
lektronika jest poronionym pomysłem, który sku−
tecznie  zniechęci  go  do  całej  elektroniki.  Uwa−
żam, że w dniu dzisiejszym nawet rzeczy najpro−
stsze należy realizować w technice mikroproce−
sorowej  i  najważniejsza  jest  umiejętność  szyb−
kiego  pisania  i  uruchamiania  programów.  Dla
mnie jest oczywiste, że w każdej sytuacji należy
minimalizować  układy  elektroniczne  przerzu−
cając wszystko co się daje na rozwiązania pro−
gramowe.  Całą  elektronikę  klasyczną  dla  po−
trzeb powyższego myślenia zawarłem w MIK01
“Elementarz  elektroniki”  na  kilkudziesięciu
stronach  –  poczynając  od  prawa  Ohma  i  praw
Kirchhoffa.

Firma moja zatrudnia obecnie 7 osób i dyna−

micznie się rozwija – realizujemy wyłącznie du−
że  sterowania  w  technice  mikroprocesorowej
(programy  jedno  i  wieloprocesorowe  powyżej
16KB w asemblerze). Na dzień dzisiejszy sprze−
dajemy ok. 100 zestawów CA80 rocznie. Finan−

sowo  CA80  jest  obecnie  zupełnym  marginesem
działalności mojej firmy, lecz ze względów sen−
tymentalnych jest dalej sprzedawany i jego cena
utrzymywana jest na niskim poziomie.

Mikroprocesor  Z80  (wbrew  powszechnej

wśród  laików  opinii,  że  przestarzały)  uważam
dalej  za  doskonały  materiał  dydaktyczny,  jest
prościutki  i  w  wielu  przypadkach  np.  gdy  jest
potrzebna  duża  ilość  wejść/wyjść  lub  program
przekracza 8KB (co w praktyce zawodowca jest
nagminne)  zrobiony  na  nim  sterownik  jest  pro−
stszy i łatwiej programowalny od i8051.

Z80 powstał w 1977r i jest nadal tani i łatwo

dostępny,  i8086  (występujący  dalej  w  najnow−
szych Pentium II) w 1978r zaś i8051 w 1980r –
nie  uważam,  aby  którykolwiek  z  nich  był  prze−
starzały.

Architektura  Z80  jest  prawie  identyczna  jak

i8086  (IBM  PC)  i  jej  poznanie  na  pewno  nie
będzie czasem straconym. Jestem pewien, że jeś−
li ktoś pozna dobrze technikę programowania w
języku  asemblera  Z80,  co  umożliwia  sterownik
CA80,  to łatwo przeskoczy na dowolny inny mi−
kroprocesor.

Z okazji rozpoczęcia sprzedaży przez księgar−

nię  wysyłkową  AVT podręczników  MIK01
“Elementarz  elektroniki”,  MIK02  “Elementarz
mikroelektroniki”,  MIK03  “Podstawy  techniki
cyfrowej”  i  MIK04  “Podstawy  mikroelektroni−
ki”  moja  firma  funduje  20  kompletów  tych
książek  do  rozlosowania  wśród  czytelników
EdW.  Wystarczy  przysłać  do  Redakcji  EdW
kartkę pocztową z tekstem “Chcę wziąć udział
w losowaniu podręczników do nauki elektroni−
ki serii MIK...”.

Z poważaniem: Stanisław Gardynik
Zanim zaczniecie nadsyłać zamówienia na te

ciekawe  i  wartościowe  książki,  skorzystajcie  z
możliwości  otrzymania  ich  w  prezencie.  Adre−
sując kartkę pocztową lub kopertę nie zapomnij−
cie  gdzieś  z  boku  dopisać  “MIK”.  20  komple−
tów tych książek zostanie rozlosowanych wśród
Czytelników,  którzy  do  końca  lutego  nadeślą
swe zgłoszenia (tym razem decyduje data stem−
pla pocztowego – nie będziemy czekać na spóź−
nialskich).

A tak przy okazji − pytacie o terminy nadsyła−

nia prac do Szkoły, rozwiązań konkursów, uwag
do rubryki “errare...”, itp. W przypadku Szkoły
i konkursów terminy są podawane, natomiast u−
wagi do “errare...” należy nadsyłać jak najszyb−
ciej,  nie  później  niż  w  kioskach  ukaże  się  na−
stępny numer EdW. Praktyka pokazuje, że wie−
le  listów  przychodzi  znacznie  po  terminie,  i  to
nie  z  winy  poczty.  Data  stempla  pocztowego
wskazuje, że to nadawca tak późno wysłał list.
Trafiają  się  maruderzy,  który  przysyłają  prace
po upływie wszelkich sensownych terminów, na
przykład po trzech miesiącach.

W związku z tym bardzo prosimy, byście nie

zwlekali i wysyłali listy w wyznaczonym czasie
– zdarza się bowiem, że te najbardziej spóźnio−
ne prace konkursowe nie docierają w porę i nie
są klasyfikowane.

Przypominamy  także  naszą  prośbę,  byś−

cie  na  każdej  kopercie  zaznaczali  w  skró−
cie,  co  zawiera.  Krzyżówkę  oznaczajcie
znaczkiem # i numerem EdW, z którego po−
chodzi (np. # 02/99), uwagi do erraty skró−
tem  err  i  numerem  wydania  EdW,  którego
dotyczy  (np.  err12/98),  odpowiedź  w  kon−
kursie  Co  to  jest?  oznaczcie  co  to  i  numer
wydania (np. co to 1/99). Wszystko, co do−
tyczy  Szkoły  Konstruktorów  oznaczcie  na−
pisem  Szkoła  i  numerem  zadania,  np.  z  te−
go  numeru  “Szkoła  36”.  Zaoszczędzi  nam
to  mnóstwo  czasu  przy  segregacji  poczty.
Dziękujemy!