background image

 

1

Katarzyna Parzych, dr, Wydział Teologii UWM w Olsztynie 

 

Chrześcijańskie powołanie do samotności w eklezjalnym aspekcie teologii dialogu 

 

 

Coraz  częściej  moŜna  spotkać  osoby,  które  nie  załoŜyły  rodziny  i  Ŝyją  samotnie  poza 

związkiem  partnerskim  (małŜeńskim  lub  konkubinatowym).  Dzieje  się  tak  równieŜ  w 

ś

rodowiskach  religijnych,  chrześcijańskich,  katolickich,  gdzie  docenia  się  wartość  i  znaczenie 

rodziny nie tylko w sensie świeckim, ale takŜe religijnym. Obserwujemy róŜne przejawy potrzeb 

i  tęsknot  osoby  ludzkiej  związanych  z  seksualnością.  Znamy  dąŜenia  do  dominacji  nad  osobą 

odmiennej płci. Doprowadziło to do destabilizacji chrześcijańskiego modelu wspólnoty kobiety i 

męŜczyzny.  Dlatego  mówi  się  coraz  częściej  o  kryzysie  małŜeństwa  i  rodziny.  Mamy  takŜe  do 

czynienia  z  kulturowym  przewartościowaniem  znaczenia  sukcesu  zawodowego.  PowyŜsze 

mechanizmy  wygenerowały  postawę  społeczną  „singla”

1

  –  człowieka,  który  świadomie  nie 

zakłada  rodziny,  albo  nie  potrafi  tego  uczynić  z  powodu  znuŜenia  zaangaŜowaniem  w  innych 

sferach  Ŝycia  społecznego  niŜ  osobiste  i  rodzinne.  Są  teŜ  ludzie  Ŝyjący  samotnie,  otwarci  na 

małŜeństwo,  ale  poszukujący,  czy  teŜ  oczekujący,  „odpowiedniego  partnera”  oraz  tacy,  którzy 

nie znalazłszy go lub utraciwszy w róŜnych sytuacjach Ŝyciowych, zaakceptowali samotność.  

Intrygujące  zatem stało  się pytanie  o sens istnienia i funkcjonowania osób samotnych w 

społeczeństwie.  Jak  pojmować  wartość  Ŝycia  ludzkiego  w  samotności,  w  perspektywie 

chrześcijańskiej, gdy przywykliśmy do mówienia o powołaniu „do kapłaństwa” lub „do zakonu”? 

Czym  jest  powołanie  chrześcijańskie,  skoro  wśród  chrześcijan  są,  oprócz  osób  duchownych  i 

zakonnych, osoby świeckie Ŝyjące w rodzinach lub samotnie? Jaki jest sens Ŝycia samotnego we 

wspólnocie kościelnej? 

 

Odpowiedzi  na  powyŜsze  pytania  moŜna  sformułować  w  ramach  teologii  dialogu, 

opierającej się na paradygmatach wypracowanych w filozofii dialogu. 

                                                  

1

 Zob. przykładowe teksty dostępne w internecie mówiące o powszechności Ŝycia w pojedynkę: Singlem być – czyli 

Ŝ

ycie bez pary, w: http://e-kobiety.pl/content/view/2607/260/, 2007-05-31; Single na celowniku handlowców, w: 

http://www.egospodarka.pl/20851,Single-na-celowniku-handlowcow,1,11,1.html, 2007-05-31; Dlaczego jest tak 
wiele osób samotnych – singli?, w: http://spoleczenstwo.artykularnia.pl/partnerstwo/ 
dlaczego-jest-tak-wiele-osob-samotnych-8211-singli_425.html, 2007-05-31; Obok tym podobnych, istnieje wiele 
witryn internetowych zapraszających „singli” do udziału w róŜnych imprezach. Pozwala to wnioskować o 
przychylnym nastawieniu opinii publicznej do formy Ŝycia samotnego oraz o rozwinięciu swoistego „programu 
kulturalnego” realizującego poza rodziną potrzeby społeczne osób samotnych. 

background image

 

2

 

Niniejsze  przedłoŜenie  jest  próbą  zweryfikowania  kwestii  samotności  pod  kątem 

teologicznym. Zastosowanie perspektywy eklezjalnej wydaje się tu być koniecznym zawęŜeniem 

tematu  ze  względu  na  moŜliwość  odnalezienia  chrześcijańskiego  sensu  samotności  tylko  w 

odniesieniu do zadań Kościoła we współczesnym świecie. 

 

W pierwszej kolejności zostanie wyjaśnione pojęcie powołania chrześcijańskiego, którego 

kontekst  teologiczno-dialogiczny  wyznacza  zagadnienie  przymierza  z  Bogiem,  interpretowane 

według modelu filozoficzno-teologicznego dialogu oraz zasada wspólnoty eklezjalnej. Następnie 

zostanie  przedstawione  zagadnienie  samotności  pierwotnej  związanej  z  fundamentalnym 

ukierunkowaniem  osoby  na  drugą  osobę  oraz  „samotności  praktycznej”  wobec  powołania 

chrześcijańskiego. W konkluzji zawarte będą ostateczne wnioski. Całość opieram zasadniczo na 

wypowiedziach  Magisterium  Kościoła,  które  interpretuję  zgodnie  z  opcją  filozoficzną  i 

teologiczną „myślenia dialogicznego”

2

 

Powołanie chrześcijańskie 

 

 

Powołanie chrześcijańskie jest wezwaniem do wypełniania zadań mesjańskich w świecie, 

skierowanym przez Boga do człowieka. Jest swoistym zaproszeniem, prośbą o pełnienie funkcji 

zastępcy  Stwórcy  wobec  stworzenia  w  procesie  omegalizacji  wszechświata

3

.  Tym  samym 

człowiekowi została powierzona rola łącznika i pośrednika między Bogiem a stworzeniem, którą 

tradycja  biblijna  staro  i  nowotestamentalna  postrzega  jako  mesjańską  (od  aram.-hebr.  māšîah  – 

namaszczony), albo inaczej mówiąc chrześcijańską (od gr. christós – namaszczony). ToŜsamość 

chrześcijańską  określa:  1)  akceptacja  prawdy  o  Boskiej  miłości  wobec  człowieka  wyraŜonej  w 

Boskim wcieleniu; 2) ścisła przynaleŜność osoby ludzkiej do Boga, w praktyce wyraŜona przez 

przyjęcie sakramentu chrztu. 

„…pierwszym  powołaniem  chrześcijanina  jest  pójście  za  Chrystusem”

4

  właściwą  sobie 

drogą  do  osiągnięcia  świętości  w  Boskiej  perspektywie

5

.  Dlatego  konsekwencją  przyjętego 

                                                  

2

 M. Szulakiewicz, Dialog jako podstawa metafizyki. Od metafizyki fundamentu do metafizyki orientacji, w: 

Filozofia dialogu. T. 1. Drogi i formy dialogu. Red. J. Baniak, Poznań 2003, s. 14-17. 

3

 Ks. prof. Cz. Bartnik pisze o Jezusie Chrystusie jako „Osobie Pleromicznej”, w której spełnia się całe stworzenie. 

Chrystus jest społecznym sensem i celem, spełnianym w świecie poprzez Mistyczne Ciało, czyli Kościół, aŜ do 
„nowego ludu BoŜego” i „nowego Kościoła Przemienionego”. Zob. Cz. S. Bartnik, Chrystus jako sens historii, 
Wrocław 1987, s. 248-254. 

4

 Katechizm Kościoła katolickiego. 1992, wyd. pol. Poznań 1994, n. 2232 [=KKK] 

5

 Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium”. 1964, n. 11 [=KK]. 

background image

 

3

chrztu  jest  zgoda  na  spełnianie  BoŜej  woli,  polegająca  na  oddaniu  do  Boskiej  dyspozycji 

własnych  władz  osobowych.  Z  tym  momentem  wiąŜe  się  aktywność  społeczna  chrześcijanina, 

przejawiająca się w czynach zgodnych z zasadami ewangelicznymi. „Człowiek jest powołany, by 

ukazywać Boga przez swoje działanie, gdyŜ został stworzony ‘na obraz i podobieństwo BoŜe’”

6

Paradygmatem  obrazu  i  podobieństwa  BoŜego  dla  kaŜdego  człowieka  jest  doskonałe 

człowieczeństwo w osobie Jezusa Chrystusa (por. Kol 1,15-20).  

Z  perspektywy  chrystologicznej  powołania  chrześcijańskiego  wyłania  się  wątek 

eklezjalny.  Oznacza  to,  Ŝe  chrześcijanin  wypełnia  swoje  powołanie  w  Kościele

7

  misyjnym  ze 

swej  natury

8

.  Dlatego  u  podstaw  powołania  chrześcijańskiego  znajduje  się  powołanie  do 

apostolstwa

9

  odbywającego  się  w  słuŜbie  kapłańskiej  i  zakonnej,  w  Ŝyciu  małŜeńskim  i 

rodzinnym, a takŜe w samotności – choć ta ostatnia forma nie ma jeszcze wyraźnej teologicznej 

bazy  źródłowej  ani  stabilnego  stanu  badań.  Poszczególne  stany  w  Kościele  spełniają  sobie 

właściwe funkcje, sprawiając wzrost i rozwój „tkanki eklezjalnej” w świecie. 

 

Dialogiczny sens przymierza z Bogiem 

 

 

Bóg,  powołując  człowieka  do  funkcji  mesjańskiej,  zawiera  z  nim  umowę  będącą 

przymierzem  co  oznacza,  Ŝe  jest  ona  nierozerwalna.  Podstawą  spełnienia  tego  przymierza  jest 

ofiara Boga z  samego  siebie, aby człowiek, poprzez jej przyjęcie,  dostąpił osobowej przemiany 

„podnoszącej”  i  zbawiającej

10

.  Układ  ten  polega  na  tym,  Ŝe  przyjęcie  Boga  w  pełni  objawienia 

realizujące  się  w  Kościele  i  poprzez  sakramentalną  transsubstancjację,  przekształca 

rzeczywistość, aŜ do przemiany całego świata „do stanu, w którym Bóg stanie się wszystkim we 

wszystkich (por. 1Kor 15,28)

11

. W ten sposób, w ciągu całego Ŝycia ludzkiego organizowanego 

na bazie tradycji narodowych, religijnych i rodzinnych, czyli w łonie kultury, odbywa się dialog 

zbawienia zainicjowany przez Boga w osobistym doświadczeniu BoŜego wezwania.  

                                                  

6

 KKK, n. 2085. 

7

 KKK, n. 2030. 

8

 Sobór Watykański II, Dekret o działalności misyjnej Kościoła „Ad gentes divinitus”. 1965, n. 2 [=DM]; Paweł VI, 

Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi“. 8 XII 1975, n. 59. 

9

 Sobór Watykański II, Dekret o apostolstwie świeckich „Apostolicam actuositatem”. 1965, n. 2 [=DA] i KKK, n. 

863. 

10

 Benedykt XVI, Adhortacja apostolska „Sacramentum caritatis”. 22 II 2007, n. 9. 

11

 TamŜe, n. 11. 

background image

 

4

 

Przedmiotem  przymierza  jest  człowiek,  celem  –  odnalezienie  i  spełnienie  sensu  Ŝycia 

ludzkiego.  Formą  –  dialog  będący  procesem  ciągłego,  niekończącego  się,  wzajemnego 

odniesienia

12

,  który  jest  podtrzymywany  i  kontynuowany  przez  wiarę

13

.  Realizacja  przymierza 

wprowadza  człowieka  w  kondycję  Boskiego  współpracownika,  posłanego  do  innych  ludzi. 

Przedmiotem  „nowego”  przymierza  jest  takŜe  „inny”  –  drugi,  do  którego  Bóg  posyła 

„sprzymierzonego” z prośbą o przekazanie prawdy o nowym wybraniu i zaproszeniu do zawarcia 

nowego przymierza. „Nowe” w odniesieniu do przymierza, człowieka i wybrania ma dialogiczny 

sens,  bowiem  „Dialog  jest  tworzeniem  czegoś  nowego  w  teraźniejszości  i  ukazywaniem 

rzeczywistości w jej nowych moŜliwościach”

14

.  

Dialogiczny charakter przymierza polega na tym, Ŝe Bóg wprowadza człowieka w układ z 

drugim  człowiekiem,  w  którym  zobowiązuje  do  reprezentowania  Go  jako  Boga  miłosiernego  – 

będącego Miłością (por. 1J 4,8.16)

15

. Marek Szulakiewicz twierdzi, Ŝe „Dialog jest zawsze formą 

otwartą (…) Świat dialogu nie jest (…) światem podobieństw, lecz światem róŜnic”

16

. MoŜna by 

zatem  powiedzieć,  Ŝe  z  jednej  strony  dialog  prowadzi  do  pojednania  i  zbliŜenia  dwie  strony, 

jednak  pozostawia  zawsze  przestrzeń  otwartą.  Nie  kończy  relacji,  ale  rozwija  je,  a  nawet 

wprowadza  w  nowe,  niekończące  się  relacje.  Być  moŜe  właśnie  ta  dynamika  podtrzymująca 

dialog jest podstawą miłości?  

Ten  układ,  wraz  z  dynamiką  komunikacji  międzyosobowej  w  wymiarze  pionowym  i 

poziomym, tworzy wspólnotę osób o charakterze eklezjalnym. Stanowi teŜ trzon teologii dialogu. 

 

Filozoficzno-teologiczny model dialogu 

 

Myślenie dialogiczne wyrasta z zadumy nad faktem istnienia w świecie dobra i zła oraz 

doświadczenia  napięcia  między  nimi,  które  odzwierciedla  się  w  czynach  ludzkich,  a  takŜe 

                                                  

12

 M. Szulakiewicz, Dialog i metafizyka. W poszukiwaniu nowej filozofii pierwszej, Toruń 2006, s. 151: Człowiek 

ma moŜliwość odkrycia sensu, celu i wartości swego Ŝycia w dialogu z Bogiem. I właśnie tradycja religijna 
wskazuje, Ŝe dialog ten nie ma wcale intelektualnego charakteru. Staje się on realny w „przymierzu” i odpowiedzi. 
W przymierzu, wzajemnym stosunku wyłania się sens Ŝycia dla człowieka. Ten wolny od przymusu związek 
oznacza, Ŝe Bóg staje się absolutnym „dokąd” człowieka, a jednocześnie „wychodzącym naprzeciw” człowiekowi, 
który został wybrany. 

13

 Zob. M. Manikowski, Dialog jako fundament odniesienia człowieka do Boga, w: Filozofia dialogu. T. 2. Między 

akceptacją i odrzuceniem: rola dialogu w Ŝyciu ludzi. Red. J. Baniak, Poznań 2004, s. 157. 

14

 M. Szulakiewicz, Dialog jako podstawa metafizyki…, jw., s. 27. 

15

 Benedykt XVI, Encyklika „Deus caritas est”. 25 XII 2005, n. 18: Miłość bliźniego polega właśnie na tym, Ŝe 

kocham w Bogu i z Bogiem równieŜ innego człowieka… 

16

 M. Szulakiewicz, Dialog jako podstawa metafizyki…, jw., s. 23. 

background image

 

5

relacjach  międzyludzkich.  Pomaga  dostrzec  dialog  juŜ  w  milczącym  wydarzeniu  duchowego 

ukierunkowania aktywności osoby ludzkiej na określoną formę czynu. „Dialog wyznacza obszar 

powstawania myśli, nadaje myśleniu nową jakość, jest filozofią w działaniu”

17

. Filozofia dialogu 

uczy myślenia ukierunkowanego na „innego”, które wymaga odejścia od samego siebie. Ten ruch 

osobowy  pociąga  za  sobą  kolejne,  uwarunkowane  powinnościowo,  co  nadaje  czynom  ludzkim 

charakter  moralny

18

,  aŜ  do  postawy  miłości  będącej  pełnym  urzeczywistnieniem  wewnętrznego 

dynamizmu osoby

19

, wymagającej „…ustąpienia miejsca drugiemu…”

20

Wobec powyŜszego, dynamika osobowa wyraŜa się w systemie relacji, w których znalazł 

się człowiek. Dynamizm duchowy wyłania się z wielu wydarzeń dialogicznych, czy dialogów – 

przygotowując  osobę  do  nowej  autoprezentacji  wobec  innych.  Owa  „nowość”  jest  zaleŜna  od 

odniesienia  osoby  do  płaszczyzny  aksjologicznej  zewnętrznego  świata  ujawnionej  w 

doświadczeniu  spotkania  z  „innym”.  ToteŜ  Ŝycie  człowieka  moŜna  pojmować  jako  dialog, 

będący  procesem  ciągłego  kontaktu  z  tym,  co  jest  na  zewnątrz  osoby  i  przemienia  ją  od 

wewnątrz.  

PowyŜszy  model  filozoficzny  ma  szczególne  zastosowanie  w  teologii  dialogu  do 

przedstawienia  procesu  dochodzenia  osoby  ludzkiej  do  jej  pełni,  rozwijającego  się  na  bazie 

przymierza  Boga  z  ludzkością.  Dialog  obwarowany  filozoficzno-teologicznymi  zaleŜnościami 

leŜy  u  podstaw  tworzenia  i  rozbudowy  wspólnoty  kościelnej,  tj.  eklezjalnej.  Filozofia  dialogu 

sytuuje  człowieka  naprzeciw  Boga  –  przed  Bogiem

21

.  Zatem  o  teologii  dialogu

22

  naleŜy 

stwierdzić, Ŝe  wskazuje  na dokonane pojednanie  człowieka z Bogiem, dzięki  któremu człowiek 

                                                  

17

 TamŜe, s. 80. 

18

 NaleŜy to pojmować zgodnie z Levinasowym „nie zabijaj” w twarzy drugiego oraz Tischnerowym „dramatem” 

wskazującym na aksjologiczne warunki Ŝycia i funkcjonowania osób we wspólnocie. 

19

 M. Szulakiewicz ściśle wiąŜe dialog z „opuszczeniem” samego siebie, które jest miłością. Wypracowane wnioski 

opiera na myśli E. Stein, S. Weil, K. Wojtyły – Jana Pawła II, J. Ortegi y Gasset, A Januszkiewicza, uwzględniając 
takŜe intuicje biblijne i literackie. Zob. M. Szulakiewicz, Dialog i metafizyka…jw., s. 52-71. 

20

 M. Szulakiewicz, Dialog i metafizyka…, jw., s. 69. 

21

 TamŜe, s. 151: Człowiek został stworzony po to, aby wydarzyło się coś miedzy nim a Bogiem. I dlatego stojąca 

naprzeciwko Stwórcy istota jest i musi być zdolna do dialogu, gdyŜ bez tego nic by się nie wydarzyło. 

22

 Teologia dialogu nie jest tym samym, co teologiczny wymiar dialogu. Rozumiem ją jako odnajdywanie sensu 

wydarzenia dialogu pojmowanego w jego wymiarze teologicznym. „Sens” odnosi się do Ŝycia ludzkiego, wskazuje 
na jakiś poŜytek czy dobro dla człowieka. „Wymiar teologiczny dialogu” wskazuje na zaleŜność „sensowności” 
dialogu od Boga. Zob. H. Wejman, Trynitarno-chrystologiczny rys dialogu interpersonalnego, w: Filozofia dialogu. 
T. 2. Między akceptacją i odrzuceniem: rola dialogu w Ŝyciu ludzi. Red. J. Baniak, Poznań 2004, s. 77-90; TenŜe, 
Teologiczny wymiar dialogu, w: Filozofia dialogu. T. 3. Perspektywa i aspekty dialogu. Red. J. Baniak, Poznań 
2005, s. 121-130. 

background image

 

6

moŜe  stać  się  i  staje  się  coraz  bardziej  reprezentantem  Boga  wobec  „innego”

23

.  W  ten  sposób 

ruch  dialogiczno-filozoficzny  przekształca  się  w  ruch  dialogiczno-teologiczny.  Dialogiczne 

przejście  sprawia  ontologiczną  przemianę  osoby  ludzkiej  w  jeden  organizm  spersonifikowany 

eklezjalnie, w którym inne osoby ludzkie juŜ są zapodmiotowowane w Bogu. 

 

Zasada wspólnoty eklezjalnej 

 

 

Wspólnotą  eklezjalną  jest  Kościół  –  Mistyczne  Ciało  Chrystusa.  Jest  to  jedna  całość 

składająca się z osób Boskich i ludzkich. Teandryczny charakter Kościoła zapewnia zjednoczenie 

międzyosobowe, w wymiarze horyzontalnym i wertykalnym, przekraczające granice związane ze 

zróŜnicowaniem  osobowym  kaŜdego  członka  Kościoła

24

,  z  jednoczesnym  zachowaniem  jego 

toŜsamości  w  jemu  właściwej  naturze.  Sprawia  to,  Ŝe  zadanie  eklezjalne,  które  staje  przed 

kaŜdym  członkiem  Kościoła  jest  osobiste,  ale  jego  owoce  słuŜą  całej  wspólnocie.  Koordynacja 

całości  wiąŜe  się  z  asystencją  Ducha  Świętego  w  Kościele,  sprawowaną  przez  charyzmaty

25

Realizacja indywidualnych dzieł poszczególnych osób w sumie stanowi dzieło Kościoła, którego 

głównym  zadaniem  jest  doprowadzenie  kaŜdego  człowieka  do  zbawczego  i  eschatologicznego 

spełnienia w Chrystusie – Mesjaszu uosabiającym Boga obecnego wśród ludzi

26

. Najpełniejszym 

wyrazem spełnienia eklezjalnego w dziejach jest Eucharystia

27

.  

                                                  

23

 Analiza myśli filozoficzno-teologicznej K. Wojtyły-Jana Pawła II określa dwa wymiary dialogu: antropologiczny i 

teologiczny. W antropologicznym chodzi o przemianę wewnętrzną – bytową osoby ludzkiej w kierunku stawania się 
coraz doskonalszym obrazem i podobieństwem BoŜym. W teologicznym chodzi o skutki przemiany dokonującej się 
w wymiarze antropologicznym, a wyraŜonej w aktywności misyjnej człowieka – czyli w spełnieniu posłania 
człowieka przez Boga do innych ludzi. Zob. K. Parzych, Dialog jako wymiana darów w perspektywie dialogu 
międzyreligijnego według myśli Jana Pawła II, w: Filozofia dialogu. T. 4. RóŜnorodność form dialogu 
międzyreligijnego. Red. J. Baniak, Poznań 2006, s. 187n, 190n. 

24

 KK, n. 51 i KKK, n. 959: Wszyscy, którzy jesteśmy synami BoŜymi i stanowimy jedną rodzinę w Chrystusie, gdy 

łączymy się ze sobą we wzajemnej miłości i w jednej chwale Trójcy Przenajświętszej, odpowiadamy najgłębszemu 
powołaniu Kościoła. 

25

 KK, n. 4; DA, n. 4. 

26

 KK, n. 3 i KKK, n. 542: Wszyscy ludzie powołani są do […] zjednoczenia z Chrystusem. 

27

 Jan Paweł II, Encyklika „Ecclesia de Eucharistia”. 17 IV 2003, n. 24: Dar Chrystusa i Jego Ducha, który 

otrzymujemy w Komunii eucharystycznej, wypełnia z obfitością gorące pragnienia braterskiej jedności, jakie kryją 
się w sercach ludzkich, i jednocześnie wynosi doświadczenie braterstwa właściwego wspólnemu uczestnictwu w tym 
samym stole eucharystycznym na poziom daleko wyŜszy od zwyczajnego ludzkiego ucztowania. Dzięki 
zjednoczeniu z Ciałem Chrystusa Kościół coraz głębiej staje się w Chrystusie „jakby sakramentem, czyli znakiem i 
narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem w jedności całego rodzaju ludzkiego”. Zob. Cz. S. Bartnik, 
Eucharystia, Lublin 2005, s. 134n. 

background image

 

7

 

Kooperacja wewnątrzkościelna wymaga wykonania wielorakich zadań i dzieł. Następuje 

w  formie  dialogu  przyjętego  po  Soborze  Watykańskim  II  jako  metoda  ewangelizacyjna  w 

kierunku „ad intra” i „ad extra” Kościoła

28

 

Pierwotna samotność osoby ludzkiej 

 

 

Jan  Paweł  II  poczynił  analizę  pierwotnego  wymiaru  samotności  osoby  ludzkiej

29

wyprzedzającej  niejako  wydarzenie  spotkania  drugiej  osoby.  Samotność  pierwotna  leŜy  u 

podstaw  osobowego  bytu  ludzkiego  i  daje  się  rozpoznać  w  pragnieniu  „drugiego”  –  drugiej 

osoby.  Wyznacza  tym  samym  podstawowy  moment  dialogiczny,  który  kieruje  człowieka  na 

zewnątrz  niego  samego  w  celu  odnalezienia  kogoś  takiego  samego  jak  on  –  podobnego,  a 

jednocześnie  będącego  kimś  innym.  Spotkanie  „drugiego”,  który  jest  zarazem  „inny”,  pozwala 

doświadczyć bogactwa  tajemnicy tej  osoby.  Czyni ją atrakcyjną  na tyle,  Ŝe osoba zachwyca się 

drugą  osobą  tak,  Ŝe  druga  osoba  staje  się  potrzebna,  czy  wręcz  niezbędna  do  wypełnienia  celu 

własnego istnienia w wymiarze osobowym. 

KaŜda  osoba  zawsze  jest  bytem  samotnym  ze  względu  na  jedyność  i  niepowtarzalność. 

Posiada  tym  samym  nieusuwalną  godność,  swoisty  „majestat”  konstytuujący  się  na  bazie 

wartości  charakteryzujących  tę  jedyną  osobę.  Skłonność  osoby  do  przekraczania  samej  siebie 

kieruje  do  poznania  istnienia  innej  osoby,  równej  w  godności  osobowej,  ale  odmiennej  jeśli 

chodzi o zakres i specyfikę jej indywidualnych wartości osobowych. Te wartości jawią się jako 

dostępne i właściwe dla osoby, która je dostrzegła i nimi się zachwyciła. Stają się w ten sposób 

przedmiotem wymiany, prowadzącej do spełnienia osobowego w procesie dialogicznym

30

Według Jana Pawła II sens samotności zaleŜy od aktywnego udziału osoby w tworzeniu 

więzi wspólnotowych. Samotność  w  znaczeniu pierwotnym niejako  generuje  potrzebę  Ŝycia we 

wspólnocie. 

 

                                                  

28

 Zob. K. Parzych, Dialog jako metoda ewangelizacji świata według Jana Pawła II, Olsztyn 2000, s. 71-79.

 

29

 Zob. katechezy Jana Pawła II o teologii małŜeństwa i rodziny: z 10 X 1979 „Znaczenie pierwotnej samotności” i z 

24 X 1979 „Samotność a podmiotowość”, w: CD://Nauczanie Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M. 

30

 Zob. K. Parzych, Na progu teologii dialogu. Dar według studium „Osoba i czyn” Karola Wojtyły, w: Filozofia 

dialogu. T. 1. Drogi i formy dialogu. Red. J. Baniak, Poznań 2003, s. 172; TenŜe, Pojęcie dialogu według Karola 
Wojtyły-Jana Pawła II i jego zastosowanie teologiczne, w: Filozofia dialogu. T. 2. Między akceptacją i odrzuceniem: 
rola dialogu w Ŝyciu ludzi. Red. J. Baniak, Poznań 2004, s.192-193. 

background image

 

8

Samotność praktyczna a powołanie chrześcijańskie 

 

 

Człowiek, będąc osobą, jest skierowany do drugiej osoby. Posiada odniesienie społeczne. 

Potrzebuje  wspólnoty.  Ten  prosty  paradygmat  przedstawia  juŜ  Księga  Rodzaju,  gdzie  biblijny 

Pierwszy Człowiek nie znalazł właściwego dla siebie towarzysza w niczym, co zostało mu dane 

pod  panowanie,  ale  dopiero  w  drugim  człowieku  odmiennej  płci  (por.  Rdz  2,23).  Dlatego  za 

podstawowe  powołanie  człowieka,  chrześcijaństwo  uznaje  wezwanie  do  Ŝycia  i  pracy  we 

wspólnocie oraz w odniesieniu do niej. 

 

Katolicka  refleksja  teologiczna  nie  rozwija  zagadnienia  „powołania  do  samotności”. 

Bardzo  wnikliwie  przygląda  się  małŜeństwu  i  rodzinie  przedstawiając  jako  fundamentalne 

powołanie,  związane  z  BoŜym  wezwaniem  do  „rozmnaŜania  się”  i  „czynienia  ziemi  poddaną” 

(por.  Rdz  1,28).  „Powołanie  do  małŜeństwa  jest  wpisane  w  samą  naturę  męŜczyzny  i  kobiety, 

którzy  wyszli  z  ręki  Stwórcy”

31

.  Znane  są  w  historii  teologii  róŜne  tendencje  deprecjonujące 

wartość poŜycia małŜeńskiego i ciała ludzkiego, jak np. manicheizm. W Tradycji chrześcijańskiej 

orzeczono  o  nich,  Ŝe  są  błędne.  Jednocześnie  za  wartościowe  uznawane  jest  dziewictwo  oraz 

rezygnacja z  małŜeństwa i rodzicielstwa  z wyraźnych pobudek religijnych,  czyli  ze względu na 

królestwo  BoŜe

32

.  Chodzi  o  to,  Ŝeby  móc  bezwarunkowo  i  bez  ograniczeń  oddać  się  Bogu, 

poświęcać  Mu  kaŜdą  chwilę  Ŝycia,  kaŜdą  pracę.  MałŜeństwo  i  rodzina  nie  są  wówczas 

postrzegane jako coś gorszego, mniej doskonałego

33

. Jan Paweł II mówi, iŜ „MoŜna powiedzieć, 

                                                  

31

 KKK, n. 1603. 

32

 Zob. J. Szlaga, Eschatologiczny wymiar osoby ludzkiej – bezŜenność dla królestwa niebieskiego. Refleksje nad 

Jana Pawła II teologią ciała, w: Jan Paweł II, MęŜczyzną i niewiastą stworzył ich. Chrystus odwołuje się do 
zmartwychwstania. O Jana Pawła II teologii ciała. Red. T. Styczeń, Lublin 2001, s. 93-102. 

33

 Jan Paweł II, Katecheza: Wyjątkowość bezŜenności dla królestwa niebieskiego, 7 IV 1982, n. 1, w: 

CD://Nauczanie Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M: Jeśli owa bezŜenność ma w konsekwencji ukazać, Ŝe 
człowiek w swojej najgłębszej konstytucji jest nie tylko „dwoisty”, ale takŜe i (w tej dwoistości) „samotny” wobec 
Boga i z Bogiem, to jednakŜe to, co w wezwaniu do bezŜenności dla królestwa niebieskiego jest wezwaniem do 
samotności dla Boga, respektuje równocześnie i „dwoistość człowieczeństwa” (czyli jego męskość i kobiecość), i 
takŜe wymiar komunijny bytowania właściwy dla osoby; tamŜe, n. 2: Z kontekstu ewangelii Mateusza (Mt 19,10-12) 
wynika dość wyraźnie, Ŝe nie chodzi tutaj ani o pomniejszanie małŜeństwa na rzecz takiej bezŜenności, ani nawet o 
przesłonięcie jednej wartości przez drugą — chodzi natomiast o w pełni świadome wyjście z tego, co w człowieku z 
woli samego Stwórcy przemawia za małŜeństwem, ku bezŜeństwu, które odsłania się przed konkretnym 
człowiekiem, męŜczyzną lub kobietą, jako wezwanie i dar o szczególnej wymowie i szczególnym znaczeniu „dla 
królestwa niebieskiego”. Słowa Chrystusa (Mt 19,11-12) wychodzą od całego realizmu sytuacji człowieka — i z 
takim samym realizmem prowadzą go ku powołaniu, w którym w sposób nowy, pozostając z natury „dwoistym” (to 
znaczy jako męŜczyzna skierowany ku kobiecie, jako kobieta ku męŜczyźnie), moŜe on w tej samotności, która nie 
przestaje być osobowym wymiarem „dwoistości” kaŜdego, odszukać nowy i nawet pełniejszy jeszcze kształt 
intersubiektywnej komunii z drugim. O tym kierunku wezwania wyraźnie mówi zwrot: „dla królestwa niebieskiego”; 
realizacja bowiem tego królestwa musi leŜeć na linii autentycznego rozwoju obrazu i podobieństwa do Boga w jego 
znaczeniu trynitarnym, czyli właśnie „komunijnym”. Człowiek, wybierając bezŜenność dla królestwa niebieskiego, 

background image

 

9

Ŝ

e  —  na  tle  słów  Chrystusa  —  nie  tylko  małŜeństwo  pomaga  nam  w  zrozumieniu  bezŜenności 

dla  królestwa  niebieskiego,  ale  takŜe  ta  właśnie  bezŜenność  rzuca  szczególne  światło  na 

małŜeństwo  w  tajemnicy  stworzenia  i  odkupienia”

34

.  Kongregacja  Nauki  Wiary  stwierdza 

podobnie,  „Jak  macierzyństwo  fizyczne  przypomina  dziewictwu,  Ŝe  nie  istnieje  inne  powołanie 

chrześcijańskie  jak  powołanie  do  konkretnego  daru  z  siebie  dla  drugiego,  tak  samo  dziewictwo 

przypomina  małŜeństwu  o  jego  zasadniczym  wymiarze  duchowym  –  nie  rodzi  się  prawdziwie 

drugiego, zadowalając się daniem mu Ŝycia fizycznego”

35

.  

 

W  Piśmie  Świętym  znajdują  się  pierwsze  znaki  hermeneutyczne  określające  teologiczną 

poprawność  w  odniesieniu  do  kwestii  Ŝycia  w  samotności.  Posiadają  one  treści  mesjańskie:  1) 

związane z funkcją proroka; 2) samego mesjasza i 3) apostoła-misjonarza.  

Stary  Testament  kładzie  mocny  akcent  na  wartość  płodności  i  małŜeństwa.  WiąŜe  go  z 

biblijnym  nakazem  i  błogosławieństwem  do  prokreacji  (por.  Rdz  1,28).  Bezdzietność  i  brak 

małŜonka  postrzegane  jest  w  kategoriach  nieszczęścia.  Jedynie  Jeremiasz  jest  prorokiem 

powołanym  przez  Boga  do  samotności

36

,  zaś  Eliasz  jest  uwaŜany  za  prekursora  Ŝycia 

pustelniczego

37

.  

Nowy  Testament  szerzej  ukazuje  samotność  nie  będącą  osamotnieniem,  ale  świadomym 

wyborem  wspartym  BoŜą  łaską

38

.  Do  osób  Ŝyjących  w  samotności  ze  świadomością  pełnienia 

                                                                                                                                                                   

czyni to ze świadomością, Ŝe w ten sposób moŜe „inaczej” niŜ w małŜeństwie, a poniekąd nawet „bardziej” niŜ w 
małŜeństwie, urzeczywistnić siebie, stając się „bezinteresownym darem dla drugich” 

34

 Jan Paweł II, Katecheza: Motywacja i celowość wyboru bezŜenności, 31 III 1982, n. 6, w: CD://Nauczanie 

Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M. 

35

 Kongregacja Nauki Wiary, List o współdziałaniu męŜczyzny i kobiety w Kościele i w świecie. 31 V 2004, n. 13, 

Pallottinum 2005, s. 27. 

36

 Jr 16,1-2: Pan skierował do mnie następujące słowo: Nie weźmiesz sobie Ŝony i nie będziesz miał na tym miejscu 

ani synów, ani córek. 

37

 J. Homerski, Eliasz, w: Encyklopedia katolicka. T. 4, Lublin 1983, kol. 886; tenŜe, [Celibat] III. W Piśmie 

Ś

więtym, w: Encyklopedia katolicka. T. 2, Lublin 1976, kol. 1397. 

38

 

Mt 19,12: Bo są niezdatni do małŜeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małŜeństwa, 

których  ludzie  takimi  uczynili;  a  są  i  tacy  bezŜenni,  którzy  dla  królestwa  niebieskiego  sami  zostali  bezŜenni.  Kto 
moŜe pojąć, niech pojmuje! 
Mt 19,29: I kaŜdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle 
otrzyma i Ŝycie wieczne odziedziczy. 
Łk 18,29-30: On im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo Ŝony, braci, rodziców 
albo dzieci dla królestwa BoŜego, Ŝeby nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w wieku przyszłym - Ŝycia 
wiecznego. 
1 Tym 5,5: Ta zaś, która rzeczywiście jest wdową, jako osamotniona złoŜyła nadzieję w Bogu i trwa w zanoszeniu 
próśb i modlitw we dnie i w nocy. 
1  Kor 7,11:  Gdyby  zaś  odeszła [Ŝona od męŜa  – K.P.], niech  pozostanie  samotną  albo  niech  się  pojedna  ze swym 
męŜem. 
Ga 4,27: Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów 
rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niŜ ta, która Ŝyje z męŜem. 

background image

 

10

woli  BoŜej,  o  których  mówi  Nowy  Testament,  naleŜą:  Jan  Chrzciciel,  Jezus  z  Nazaretu,  Jan 

Apostoł, Paweł Apostoł

39

 

W  ciągu  wieków  chrześcijaństwa  rozwijała  się  w  niektórych  pokoleniach  i  kulturach 

praktyka  Ŝycia  samotnego  przebiegającego  na  bazie  wiary  religijnej,  innego  niŜ  mnisze  – 

zakonne

40

,  aŜ  do  wykształcenia  struktur  róŜnorakich  instytutów  Ŝycia  konsekrowanego

41

  oraz 

ś

wieckich  stowarzyszeń  Ŝycia  apostolskiego

42

.  Współcześnie    znana  jest  i  usankcjonowana  w 

prawie  kanonicznym  takŜe  praktyka  Ŝycia  samotnego  osób  świeckich  organizowanego  na  bazie 

indywidualnych  ślubów  rad  ewangelicznych

43

.  Przełom  soborowy  spowodował  dojrzewanie 

wiernych  do  praktyki  wielu  sposobów  spełniających  Ŝycie  ludzkie  w  zbawczym,  osobistym 

dialogu  z  Bogiem

44

.  Być  moŜe  jedną  z  nich  jest  samotność  świeckich  przeŜywana  w  duchu 

chrześcijańskim. 

Samotność  niezwiązana  z  Ŝadną  konsekracją  ani  ślubami  często  wiąŜe  się  z  pewnym 

bólem  egzystencjalnym  i  jest  niechciana.  Dlatego  teŜ  w  dokumentach  Kościoła  samotni 

najczęściej  są  wymieniani  obok  opuszczonych,  chorych,  zepchniętych  na  margines,  starych, 

ubogich,  niesamodzielnych  jak  dziecko,  czy  pokrzywdzonych  przez  los,  których  Kościół 

obejmuje swoim miłosierdziem

45

.  

                                                                                                                                                                   

1 Kor 7,32-38: Chciałbym, Ŝebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezŜenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak 
by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małŜeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się 
przypodobać Ŝonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamęŜna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, 
by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąŜ, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać 
męŜowi. Mówię to dla waszego poŜytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem 
trwali przy Panu. JeŜeli ktoś jednak uwaŜa, Ŝe nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako Ŝe przeszły juŜ jej 
lata i jest przekonany, Ŝe tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą. Lecz jeśli ktoś, 
bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować 
nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, 
kto jej nie poślubia. 

39

 J. Homerski, [Celibat] III. W Piśmie Świętym, w: Encyklopedia katolicka. T. 2, Lublin 1976, kol. 1398. 

40

 Znane są w dziejach chrześcijaństwa pragnienia całkowitego poświęcenia się Bogu, z jednoczesnym Ŝyciem w 

stanie świeckim, np. św. Mikołaj z Flüe – patron Szwajcarii, bł. Dorota z Mątów Wielkich – reprezentująca nurt 
mistyki nadreńskiej w średniowiecznej Polsce; takŜe dziś znana dobrze postać prawosławnego Pielgrzyma w XIX-
wiecznej Rosji, autora słynnych „Opowieści pielgrzyma” i nauczyciela „modlitwy Jezusowej”. Nieprzerwanie w 
kaŜdym pokoleniu są ludzie, którzy ulegają płomiennej miłości do Boga, pozostając jednocześnie w rodzinie. 
Niewątpliwie, do takich osób naleŜy równieŜ Matka Jezusa – Maryja.  

41

 Kodeks Prawa Kanonicznego Jana Pawła II z 1983 roku, kan. 573-606. 

42

 TamŜe, kan. 731-746. 

43

 TamŜe, kan. 603 i 604; zob. witryna internetowa Dziewic Konsekrowanych w Kościele Katolickim w: 

http://www.geocities.com/ordovirginumpl/, 2007-06-08. 

44

 Zob. L. Boriello, Giovanna della Croce, B. Secondin, Historia duchowości. T. 4. Duchowość chrześcijańska 

czasów współczesnych. Tłum. M. Pieszchała, Kraków 1998, s. 424. 

45

 Jan Paweł II, Katecheza: Kościół a osoby samotne. 10 VIII 1994, w: CD://Nauczanie Kościoła katolickiego, 

Wydawnictwo M. 

background image

 

11

Ź

ródła teologiczne wyraźnie akcentują wartość wspólnoty. Sobór Watykański II stwierdza 

stanowczo,  Ŝe  „…Bóg  nie  stworzył  człowieka  samotnym:  gdyŜ  od  początku  «męŜczyzną  i 

niewiastą stworzył ich» (Rdz 1,27); a zespolenie ich stanowi pierwszą formę wspólnoty osób”

46

Kwestię  bezŜenności  rozwija  i  wyjaśnia  w  odniesieniu  do  osób  konsekrowanych  w  Ŝyciu 

zakonnym  i  celibatariuszy  w  Ŝyciu  kapłańskim

47

.  W  dokumentach  soborowych  znajdujemy 

dopiero pierwsze wzmianki na temat znaczenia samotności świeckich w Ŝyciu Kościoła

48

.  

 

Katechizm Kościoła Katolickiego nie odnosi się do kwestii samotności w Ŝyciu świeckim. 

Mówi jedynie o bezŜenności połączonej z  Ŝyciem  konsekrowanym

49

, z celibatem  kapłańskim

50

uwarunkowanej  czynnikami  środowiskowymi

51

.  TakŜe  pośrednio,  gdy  obliguje  do  czystości 

seksualnej  osoby,  które  nie  zawarły  związku  małŜeńskiego,  owdowiałe

52

,  będące  w 

narzeczeństwie

53

 oraz ze skłonnościami homoseksualnymi

54

Wątek  samotności  niekonsekrowanej  został  poruszony  w  nauczaniu  Jana  Pawła  II, 

zwłaszcza w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio” i katechezach o teologii małŜeństwa i 

rodziny

55

.  Są  to  wypowiedzi,  które  mogą  stać  się  sugestiami  do  podjęcia  dalszych  analiz 

ź

ródłowych  oraz  syntez  teologicznych  z  uwzględnieniem  interdyscyplinarnego  charakteru 

podejmowanego problemu. W dokumentach kościelnych samotność „świecka” nie jest nazywana 

                                                  

46

 Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes”. 1965, n. 

12. 

47

 O celibacie: 1) jako wartości ewangelicznej trudnej do pielęgnowania, zob. Sobór Watykański II, Dekret o 

formacji kapłańskiej „Oplatam totius”. 1965, n. 10; KK, n. 29; 2) jako poświęceniu Bogu dla rozwoju własnej 
osobowości, zob. Sobór Watykański II, Dekret o przystosowanej odnowie Ŝycia zakonnego „Perfectae 
caritatis”,1965, n. 12; 3) jako darze łaski BoŜej, zob. KK, n. 42; 4) istotnym w posłudze i Ŝyciu kapłana, zob. Sobór 
Watykański II, Dekret o posłudze i Ŝyciu kapłanów „Presbyterorum ordinis”. 1965, n. 16. 

48

 DA, n. 22: Na szczególny szacunek i uznanie w Kościele zasługują ci świeccy, czy to bezŜenni, czy małŜonkowie, 

którzy na stałe lub czasowo poświęcają się słuŜbie tych instytucji i ich dzieł, wspierając je swoim doświadczeniem 
zawodowym; KK, n. 41: [chrześcijanie Ŝyjący w rodzinach słuŜą Kościołowi budując] braterską wspólnotę miłości i 
stają się świadkami oraz współpracownikami płodności Matki-Kościoła, na znak i na uczestnictwo w owej miłości, 
jaką Chrystus umiłował Oblubienicę swoją i wydał za nią siebie samego. Podobny przykład w inny sposób dają 
wdowy i wdowcy oraz nie związani małŜeństwem, którzy takŜe w niemałym stopniu przyczynić się mogą do 
ś

więtości i pracy w Kościele; Orędzie Soboru Watykańskiego II do niewiast. 8 XII 1965, w: CD://Nauczanie 

Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M: TakŜe i wy niewiasty samotne wiedzcie o tym, Ŝe moŜecie spełnić wasze 
powołanie przez poświęcenie się. Społeczność wzywa was zewsząd. Nawet same rodziny nie mogą Ŝyć bez pomocy 
tych, które nie mają rodziny. 

49

 KKK, n. 915. 

50

 KKK, n. 1579n. 

51

 KKK, n. 1658. 

52

 KKK, n. 2349. 

53

 KKK, n. 2350. 

54

 KKK. 2357-2359. 

55

 Właściwe adresy bibliograficzne są zamieszczone w bieŜącym artykule. 

background image

 

12

powołaniem.  Aczkolwiek  są  wyraźne  przesłanki,  aby  zaliczyć  tę  formę  Ŝycia  do  kategorii 

powołania chrześcijańskiego. 

 

MoŜna  z  pewnością  stwierdzić,  Ŝe,  jeśli  samotność  ujmiemy  w  kategorię  powołania 

chrześcijańskiego,  to  naleŜy  ją  pojmować  jako  szczególną  misję  w  budowaniu  wspólnoty 

eklezjalnej  na  bazie  osobistej  wspólnoty  z  Bogiem,  czyli  z  uwzględnieniem  zasady  wspólnoty 

eklezjalnej. Samotny człowiek ma istotne znaczenie dla budowania i funkcjonowania wspólnoty 

parafialnej i diecezjalnej

56

. Stanowi  swoiste medium między rodzinami  lub między  parafianami 

Ŝ

yjącymi  w  rodzinach  i  uczestniczącymi  w  róŜnych  wspólnotach  i  przejawach  aktywności 

duszpasterskiej.  W  słuŜbie  kościelnej,  egzystencja  osób  samotnych  „…zostaje  wyniesiona  na 

wyŜszy  poziom  Ŝycia  kościelnego  jako  owoc  doskonalszej  miłości.  Dzięki  temu  Kościół  i  cała 

ludzkość mogą cieszyć się dobrodziejstwem, jakim jest wielkoduszna ofiarność tych ludzi, którzy 

w  ten  sposób  podnoszą  jakość  swego  Ŝycia,  wyraŜając  w  pełni  samych  siebie  przez  słuŜbę 

braciom”

57

 

Konkluzja 

 

PowyŜsze  przemyślenia  pozwalają  stwierdzić,  Ŝe  powołanie  chrześcijańskie  jest 

wezwaniem do słuŜby Bogu, Jego dziełu i Jego sprawie. MoŜe wiązać się z osobistymi planami 

człowieka  powoływanego,  ale  takŜe  w  jakiś  sposób  je  modyfikować  lub  nawet  być  z  nimi 

sprzeczne.  Z  pewnością  nie  jest  spełnieniem  upodobań  wynikających  jedynie  ze 

ś

rodowiskowych,  kulturowych  czy  biologicznych  skłonności,  potrzeb  czy  przyzwyczajeń.  Jest 

swoistym  zaburzeniem  tradycyjnego  rytmu  Ŝycia  wspólnotowego,  budowanego  wyłącznie 

według  planów  i  modeli  wyrastających  oraz  ukierunkowanych  na  „ego”  osoby  ludzkiej. 

Powołanie chrześcijańskie polega na wyprowadzeniu osoby z jej wnętrza i pociągnięciu do Boga. 

                                                  

56

 

Jan  Paweł  II,  Adhortacja  apostolska  „Familiaris  consortio”.  22  XII  1981,  n.  85:  Tym,  którzy  nie  mają  rodziny 

naturalnej, trzeba jeszcze szerzej otworzyć drzwi wielkiej rodziny, którą jest Kościół, konkretyzujący się następnie w 
rodzinie diecezjalnej, parafialnej, w podstawowych wspólnotach kościelnych i w ruchach apostolskich. Nikt nie jest 
pozbawiony rodziny na tym świecie: Kościół jest domem i rodziną dla wszystkich, a szczególnie dla „utrudzonych i 
obciąŜonych”;  Jan  Paweł  II,  List  do  osób  w  podeszłym  wieku.  1  X  1999,  n.  13,  w:  CD://Nauczanie  Kościoła 
katolickiego, Wydawnictwo M: Wiele osób znajduje zrozumienie i wsparcie u ludzi starych, samotnych lub chorych, 
ale umiejących dodać otuchy przez Ŝyczliwą radę, milczącą modlitwę, świadectwo cierpienia znoszonego z wytrwałą 
ufnością

 

57

 Jan Paweł II, Katecheza: Kościół a osoby samotne. 10 VIII 1994, n. 4, w: CD://Nauczanie Kościoła katolickiego, 

Wydawnictwo M. 

background image

 

13

W kaŜdym powołaniu chrześcijańskim naleŜy dostrzec wezwanie „Pójdź za Mną”

58

. I nie jest to 

bynajmniej  wezwanie  wyłącznie  do  Ŝycia  konsekrowanego  przez  „odwoływanie  ze  świata”  do 

wyłącznej słuŜby Bogu. Jest to wezwanie do bycia „jak Bóg” – jak Bóg, który „jest Miłością” (1J 

4,8.16)  i  który  umiłował  kaŜdego  człowieka.  Powołanie  chrześcijańskie  jest  więc  zadaniem  do 

realizacji  tak  rozumianej  miłości  na  miarę  potrzeb  środowiska  i  społeczności,  w  których  Ŝyje 

chrześcijanin. Jeśli do realizacji tego powołania  potrzebna jest samotność, jest ona powołaniem 

chrześcijańskim. 

Akceptacja  rozumianego  po  chrześcijańsku  sensu  samotności  w  Ŝyciu  świeckim, 

podobnie  jak  chrześcijańskiego  sensu  ludzkiego  cierpienia,  wymaga  wielkiego  wysiłku 

duchowego  i  głębokiej  świadomości  religijnej.  Właśnie  te  osoby:  dotknięte  złem  i  cierpiące  z 

jego  powodu,  ale  nie  ulegające  destrukcyjnemu  działaniu  –  osłabiającemu  sferę  moralną  osoby 

ludzkiej, mają istotne znaczenie dla dobra wspólnoty eklezjalnej. W cierpieniu przeŜywanym ze 

ś

wiadomością jego chrześcijańskiego sensu realizuje się dialog w wymiarze teologicznym, gdyŜ 

uwzględniający  zasadę  wspólnoty  eklezjalnej.  Dlatego  ośmielam  się  mówić,  iŜ  cierpiący 

chrześcijanie  to  ludzie  powołani  przez  Boga  do  znoszenia  cierpienia.  Potrzebni  są  Bogu  z  ich 

cierpieniem. TakŜe są odpowiedzialni przed Nim za wypełnienie swojego powołania na równi z 

odpowiedzialnością chrześcijan powołanych do aktywności w innych sferach Ŝycia Kościoła. 

Podobnie samotni, o ile są do tego powołani, stają się „sługami BoŜymi” przeznaczonymi 

do  mediacji  między  róŜnymi  cząstkami  podstawowymi  budującymi  Kościół.  Odpowiedzialność 

eklezjalna chrześcijanina powołanego do samotności obejmuje aktywność społeczną, polityczną, 

naukową, katechetyczną na miarę kompetencji zawodowych i zdolności osobowych.  W Ŝadnym 

wypadku powołanie do samotności nie zwalnia z obowiązku miłości bliźniego i wynikającej stąd 

współodpowiedzialności za drugiego człowieka, za dzieci i młodzieŜ, ani, kolokwialnie mówiąc, 

za  kaŜdego  członka  wspólnoty  kościelnej  i  ludzkiej.  W  szczególny  sposób  zadaniem 

chrześcijanina powołanego do samotności jest spotęgowana modlitwa w imieniu (a moŜe nawet 

„in  persona”)  tych,  którzy  wypełniają  powołanie  małŜeńskie  i  rodzicielskie.  Miejscem  i 

ś

rodowiskiem spełnienia powołania małŜeńskiego i rodzinnego jest rodzina budująca parafię jako 

wspólnotę wspólnot. Centralnym momentem jednoczenia chrześcijańskich rodzin jest świąteczna 

i niedzielna liturgia parafialna. Zaś miejscem i środowiskiem spełnienia powołania do samotności 

jest parafia, zwłaszcza w codziennej liturgii. 

                                                  

58

 Zob.: Mt 8,22; 9,9; Mk 2,14; Łk 5,27; 9,57; J 1,43; J 21,19; 21,22. 

background image

 

14

Teologia dialogu, wskazując otwarcie się osoby w kierunku drugiej aŜ do samoogołocenia 

– kenozy w miłości, uczy zasady tworzenia – budowania wspólnoty eklezjalnej (jednocześnie w 

jej  wymiarze  pionowym  i  poziomym).  Osoby  samotne  –  powołane  do  samotności  na  stałe  lub 

czasowo  –  spełniają  moment  dialogiczny  we  wspólnocie  wspólnot  jako  mediatorzy 

pośredniczący i wiąŜący poszczególne osoby i wspólnoty w Kościele. Tym samym przyczyniają 

się do tworzenia struktury eklezjalnej na poziomie elementarnym. 

Teologia  systematyczna  potrzebuje  wielu  danych  biblijnych  oraz  socjologicznych,  aby 

wypracować zasady hermeneutyki „wydarzenia samotności”. Przedstawiona powyŜej kwestia jest 

zagadnieniem  nowym  i  wymaga  precyzyjnego  studium  w  zakresie  antropologii  teologicznej  i 

eklezjologii. Skupia bowiem coraz więcej uwagi teologów, zwłaszcza młodych i świeckich. We 

współczesnej  kulturze,  takŜe  posiadającej  korzenie  chrześcijańskie,  istnieje  niebezpieczeństwo 

znormalizowania 

stylu 

Ŝ

ycia 

samotnego 

wykształconego 

na 

bazie 

hedonizmu, 

usprawiedliwianego  chrześcijańskimi  ideałami.  Dlatego  tematyka  powołania  do  samotności 

powinna  obejmować  takŜe  refleksję  w  zakresie  katechetyki  i  pedagogiki  religii.  Z  kaŜdego 

punktu widzenia zagadnienie powołania chrześcijańskiego zawsze będzie odnosiło się do kwestii 

relacji  międzyosobowych.  Dlatego  teŜ  zostaje  włączone  do  filozoficznych  rozwaŜań  o  dialogu 

takŜe w tedy, gdy skupia się na samotności.