1
Katarzyna Parzych, dr, Wydział Teologii UWM w Olsztynie
Chrześcijańskie powołanie do samotności w eklezjalnym aspekcie teologii dialogu
Coraz częściej moŜna spotkać osoby, które nie załoŜyły rodziny i Ŝyją samotnie poza
związkiem partnerskim (małŜeńskim lub konkubinatowym). Dzieje się tak równieŜ w
ś
rodowiskach religijnych, chrześcijańskich, katolickich, gdzie docenia się wartość i znaczenie
rodziny nie tylko w sensie świeckim, ale takŜe religijnym. Obserwujemy róŜne przejawy potrzeb
i tęsknot osoby ludzkiej związanych z seksualnością. Znamy dąŜenia do dominacji nad osobą
odmiennej płci. Doprowadziło to do destabilizacji chrześcijańskiego modelu wspólnoty kobiety i
męŜczyzny. Dlatego mówi się coraz częściej o kryzysie małŜeństwa i rodziny. Mamy takŜe do
czynienia z kulturowym przewartościowaniem znaczenia sukcesu zawodowego. PowyŜsze
mechanizmy wygenerowały postawę społeczną „singla”
1
– człowieka, który świadomie nie
zakłada rodziny, albo nie potrafi tego uczynić z powodu znuŜenia zaangaŜowaniem w innych
sferach Ŝycia społecznego niŜ osobiste i rodzinne. Są teŜ ludzie Ŝyjący samotnie, otwarci na
małŜeństwo, ale poszukujący, czy teŜ oczekujący, „odpowiedniego partnera” oraz tacy, którzy
nie znalazłszy go lub utraciwszy w róŜnych sytuacjach Ŝyciowych, zaakceptowali samotność.
Intrygujące zatem stało się pytanie o sens istnienia i funkcjonowania osób samotnych w
społeczeństwie. Jak pojmować wartość Ŝycia ludzkiego w samotności, w perspektywie
chrześcijańskiej, gdy przywykliśmy do mówienia o powołaniu „do kapłaństwa” lub „do zakonu”?
Czym jest powołanie chrześcijańskie, skoro wśród chrześcijan są, oprócz osób duchownych i
zakonnych, osoby świeckie Ŝyjące w rodzinach lub samotnie? Jaki jest sens Ŝycia samotnego we
wspólnocie kościelnej?
Odpowiedzi na powyŜsze pytania moŜna sformułować w ramach teologii dialogu,
opierającej się na paradygmatach wypracowanych w filozofii dialogu.
1
Zob. przykładowe teksty dostępne w internecie mówiące o powszechności Ŝycia w pojedynkę: Singlem być – czyli
Ŝ
ycie bez pary, w: http://e-kobiety.pl/content/view/2607/260/, 2007-05-31; Single na celowniku handlowców, w:
http://www.egospodarka.pl/20851,Single-na-celowniku-handlowcow,1,11,1.html, 2007-05-31; Dlaczego jest tak
wiele osób samotnych – singli?, w: http://spoleczenstwo.artykularnia.pl/partnerstwo/
dlaczego-jest-tak-wiele-osob-samotnych-8211-singli_425.html, 2007-05-31; Obok tym podobnych, istnieje wiele
witryn internetowych zapraszających „singli” do udziału w róŜnych imprezach. Pozwala to wnioskować o
przychylnym nastawieniu opinii publicznej do formy Ŝycia samotnego oraz o rozwinięciu swoistego „programu
kulturalnego” realizującego poza rodziną potrzeby społeczne osób samotnych.
2
Niniejsze przedłoŜenie jest próbą zweryfikowania kwestii samotności pod kątem
teologicznym. Zastosowanie perspektywy eklezjalnej wydaje się tu być koniecznym zawęŜeniem
tematu ze względu na moŜliwość odnalezienia chrześcijańskiego sensu samotności tylko w
odniesieniu do zadań Kościoła we współczesnym świecie.
W pierwszej kolejności zostanie wyjaśnione pojęcie powołania chrześcijańskiego, którego
kontekst teologiczno-dialogiczny wyznacza zagadnienie przymierza z Bogiem, interpretowane
według modelu filozoficzno-teologicznego dialogu oraz zasada wspólnoty eklezjalnej. Następnie
zostanie przedstawione zagadnienie samotności pierwotnej związanej z fundamentalnym
ukierunkowaniem osoby na drugą osobę oraz „samotności praktycznej” wobec powołania
chrześcijańskiego. W konkluzji zawarte będą ostateczne wnioski. Całość opieram zasadniczo na
wypowiedziach Magisterium Kościoła, które interpretuję zgodnie z opcją filozoficzną i
teologiczną „myślenia dialogicznego”
2
.
Powołanie chrześcijańskie
Powołanie chrześcijańskie jest wezwaniem do wypełniania zadań mesjańskich w świecie,
skierowanym przez Boga do człowieka. Jest swoistym zaproszeniem, prośbą o pełnienie funkcji
zastępcy Stwórcy wobec stworzenia w procesie omegalizacji wszechświata
3
. Tym samym
człowiekowi została powierzona rola łącznika i pośrednika między Bogiem a stworzeniem, którą
tradycja biblijna staro i nowotestamentalna postrzega jako mesjańską (od aram.-hebr. māšîah –
namaszczony), albo inaczej mówiąc chrześcijańską (od gr. christós – namaszczony). ToŜsamość
chrześcijańską określa: 1) akceptacja prawdy o Boskiej miłości wobec człowieka wyraŜonej w
Boskim wcieleniu; 2) ścisła przynaleŜność osoby ludzkiej do Boga, w praktyce wyraŜona przez
przyjęcie sakramentu chrztu.
„…pierwszym powołaniem chrześcijanina jest pójście za Chrystusem”
4
właściwą sobie
drogą do osiągnięcia świętości w Boskiej perspektywie
5
. Dlatego konsekwencją przyjętego
2
M. Szulakiewicz, Dialog jako podstawa metafizyki. Od metafizyki fundamentu do metafizyki orientacji, w:
Filozofia dialogu. T. 1. Drogi i formy dialogu. Red. J. Baniak, Poznań 2003, s. 14-17.
3
Ks. prof. Cz. Bartnik pisze o Jezusie Chrystusie jako „Osobie Pleromicznej”, w której spełnia się całe stworzenie.
Chrystus jest społecznym sensem i celem, spełnianym w świecie poprzez Mistyczne Ciało, czyli Kościół, aŜ do
„nowego ludu BoŜego” i „nowego Kościoła Przemienionego”. Zob. Cz. S. Bartnik, Chrystus jako sens historii,
Wrocław 1987, s. 248-254.
4
Katechizm Kościoła katolickiego. 1992, wyd. pol. Poznań 1994, n. 2232 [=KKK]
5
Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium”. 1964, n. 11 [=KK].
3
chrztu jest zgoda na spełnianie BoŜej woli, polegająca na oddaniu do Boskiej dyspozycji
własnych władz osobowych. Z tym momentem wiąŜe się aktywność społeczna chrześcijanina,
przejawiająca się w czynach zgodnych z zasadami ewangelicznymi. „Człowiek jest powołany, by
ukazywać Boga przez swoje działanie, gdyŜ został stworzony ‘na obraz i podobieństwo BoŜe’”
6
.
Paradygmatem obrazu i podobieństwa BoŜego dla kaŜdego człowieka jest doskonałe
człowieczeństwo w osobie Jezusa Chrystusa (por. Kol 1,15-20).
Z perspektywy chrystologicznej powołania chrześcijańskiego wyłania się wątek
eklezjalny. Oznacza to, Ŝe chrześcijanin wypełnia swoje powołanie w Kościele
7
misyjnym ze
swej natury
8
. Dlatego u podstaw powołania chrześcijańskiego znajduje się powołanie do
apostolstwa
9
odbywającego się w słuŜbie kapłańskiej i zakonnej, w Ŝyciu małŜeńskim i
rodzinnym, a takŜe w samotności – choć ta ostatnia forma nie ma jeszcze wyraźnej teologicznej
bazy źródłowej ani stabilnego stanu badań. Poszczególne stany w Kościele spełniają sobie
właściwe funkcje, sprawiając wzrost i rozwój „tkanki eklezjalnej” w świecie.
Dialogiczny sens przymierza z Bogiem
Bóg, powołując człowieka do funkcji mesjańskiej, zawiera z nim umowę będącą
przymierzem co oznacza, Ŝe jest ona nierozerwalna. Podstawą spełnienia tego przymierza jest
ofiara Boga z samego siebie, aby człowiek, poprzez jej przyjęcie, dostąpił osobowej przemiany
„podnoszącej” i zbawiającej
10
. Układ ten polega na tym, Ŝe przyjęcie Boga w pełni objawienia
realizujące się w Kościele i poprzez sakramentalną transsubstancjację, przekształca
rzeczywistość, aŜ do przemiany całego świata „do stanu, w którym Bóg stanie się wszystkim we
wszystkich (por. 1Kor 15,28)
11
. W ten sposób, w ciągu całego Ŝycia ludzkiego organizowanego
na bazie tradycji narodowych, religijnych i rodzinnych, czyli w łonie kultury, odbywa się dialog
zbawienia zainicjowany przez Boga w osobistym doświadczeniu BoŜego wezwania.
6
KKK, n. 2085.
7
KKK, n. 2030.
8
Sobór Watykański II, Dekret o działalności misyjnej Kościoła „Ad gentes divinitus”. 1965, n. 2 [=DM]; Paweł VI,
Adhortacja apostolska „Evangelii nuntiandi“. 8 XII 1975, n. 59.
9
Sobór Watykański II, Dekret o apostolstwie świeckich „Apostolicam actuositatem”. 1965, n. 2 [=DA] i KKK, n.
863.
10
Benedykt XVI, Adhortacja apostolska „Sacramentum caritatis”. 22 II 2007, n. 9.
11
TamŜe, n. 11.
4
Przedmiotem przymierza jest człowiek, celem – odnalezienie i spełnienie sensu Ŝycia
ludzkiego. Formą – dialog będący procesem ciągłego, niekończącego się, wzajemnego
odniesienia
12
, który jest podtrzymywany i kontynuowany przez wiarę
13
. Realizacja przymierza
wprowadza człowieka w kondycję Boskiego współpracownika, posłanego do innych ludzi.
Przedmiotem „nowego” przymierza jest takŜe „inny” – drugi, do którego Bóg posyła
„sprzymierzonego” z prośbą o przekazanie prawdy o nowym wybraniu i zaproszeniu do zawarcia
nowego przymierza. „Nowe” w odniesieniu do przymierza, człowieka i wybrania ma dialogiczny
sens, bowiem „Dialog jest tworzeniem czegoś nowego w teraźniejszości i ukazywaniem
rzeczywistości w jej nowych moŜliwościach”
14
.
Dialogiczny charakter przymierza polega na tym, Ŝe Bóg wprowadza człowieka w układ z
drugim człowiekiem, w którym zobowiązuje do reprezentowania Go jako Boga miłosiernego –
będącego Miłością (por. 1J 4,8.16)
15
. Marek Szulakiewicz twierdzi, Ŝe „Dialog jest zawsze formą
otwartą (…) Świat dialogu nie jest (…) światem podobieństw, lecz światem róŜnic”
16
. MoŜna by
zatem powiedzieć, Ŝe z jednej strony dialog prowadzi do pojednania i zbliŜenia dwie strony,
jednak pozostawia zawsze przestrzeń otwartą. Nie kończy relacji, ale rozwija je, a nawet
wprowadza w nowe, niekończące się relacje. Być moŜe właśnie ta dynamika podtrzymująca
dialog jest podstawą miłości?
Ten układ, wraz z dynamiką komunikacji międzyosobowej w wymiarze pionowym i
poziomym, tworzy wspólnotę osób o charakterze eklezjalnym. Stanowi teŜ trzon teologii dialogu.
Filozoficzno-teologiczny model dialogu
Myślenie dialogiczne wyrasta z zadumy nad faktem istnienia w świecie dobra i zła oraz
doświadczenia napięcia między nimi, które odzwierciedla się w czynach ludzkich, a takŜe
12
M. Szulakiewicz, Dialog i metafizyka. W poszukiwaniu nowej filozofii pierwszej, Toruń 2006, s. 151: Człowiek
ma moŜliwość odkrycia sensu, celu i wartości swego Ŝycia w dialogu z Bogiem. I właśnie tradycja religijna
wskazuje, Ŝe dialog ten nie ma wcale intelektualnego charakteru. Staje się on realny w „przymierzu” i odpowiedzi.
W przymierzu, wzajemnym stosunku wyłania się sens Ŝycia dla człowieka. Ten wolny od przymusu związek
oznacza, Ŝe Bóg staje się absolutnym „dokąd” człowieka, a jednocześnie „wychodzącym naprzeciw” człowiekowi,
który został wybrany.
13
Zob. M. Manikowski, Dialog jako fundament odniesienia człowieka do Boga, w: Filozofia dialogu. T. 2. Między
akceptacją i odrzuceniem: rola dialogu w Ŝyciu ludzi. Red. J. Baniak, Poznań 2004, s. 157.
14
M. Szulakiewicz, Dialog jako podstawa metafizyki…, jw., s. 27.
15
Benedykt XVI, Encyklika „Deus caritas est”. 25 XII 2005, n. 18: Miłość bliźniego polega właśnie na tym, Ŝe
kocham w Bogu i z Bogiem równieŜ innego człowieka…
16
M. Szulakiewicz, Dialog jako podstawa metafizyki…, jw., s. 23.
5
relacjach międzyludzkich. Pomaga dostrzec dialog juŜ w milczącym wydarzeniu duchowego
ukierunkowania aktywności osoby ludzkiej na określoną formę czynu. „Dialog wyznacza obszar
powstawania myśli, nadaje myśleniu nową jakość, jest filozofią w działaniu”
17
. Filozofia dialogu
uczy myślenia ukierunkowanego na „innego”, które wymaga odejścia od samego siebie. Ten ruch
osobowy pociąga za sobą kolejne, uwarunkowane powinnościowo, co nadaje czynom ludzkim
charakter moralny
18
, aŜ do postawy miłości będącej pełnym urzeczywistnieniem wewnętrznego
dynamizmu osoby
19
, wymagającej „…ustąpienia miejsca drugiemu…”
20
.
Wobec powyŜszego, dynamika osobowa wyraŜa się w systemie relacji, w których znalazł
się człowiek. Dynamizm duchowy wyłania się z wielu wydarzeń dialogicznych, czy dialogów –
przygotowując osobę do nowej autoprezentacji wobec innych. Owa „nowość” jest zaleŜna od
odniesienia osoby do płaszczyzny aksjologicznej zewnętrznego świata ujawnionej w
doświadczeniu spotkania z „innym”. ToteŜ Ŝycie człowieka moŜna pojmować jako dialog,
będący procesem ciągłego kontaktu z tym, co jest na zewnątrz osoby i przemienia ją od
wewnątrz.
PowyŜszy model filozoficzny ma szczególne zastosowanie w teologii dialogu do
przedstawienia procesu dochodzenia osoby ludzkiej do jej pełni, rozwijającego się na bazie
przymierza Boga z ludzkością. Dialog obwarowany filozoficzno-teologicznymi zaleŜnościami
leŜy u podstaw tworzenia i rozbudowy wspólnoty kościelnej, tj. eklezjalnej. Filozofia dialogu
sytuuje człowieka naprzeciw Boga – przed Bogiem
21
. Zatem o teologii dialogu
22
naleŜy
stwierdzić, Ŝe wskazuje na dokonane pojednanie człowieka z Bogiem, dzięki któremu człowiek
17
TamŜe, s. 80.
18
NaleŜy to pojmować zgodnie z Levinasowym „nie zabijaj” w twarzy drugiego oraz Tischnerowym „dramatem”
wskazującym na aksjologiczne warunki Ŝycia i funkcjonowania osób we wspólnocie.
19
M. Szulakiewicz ściśle wiąŜe dialog z „opuszczeniem” samego siebie, które jest miłością. Wypracowane wnioski
opiera na myśli E. Stein, S. Weil, K. Wojtyły – Jana Pawła II, J. Ortegi y Gasset, A Januszkiewicza, uwzględniając
takŜe intuicje biblijne i literackie. Zob. M. Szulakiewicz, Dialog i metafizyka…jw., s. 52-71.
20
M. Szulakiewicz, Dialog i metafizyka…, jw., s. 69.
21
TamŜe, s. 151: Człowiek został stworzony po to, aby wydarzyło się coś miedzy nim a Bogiem. I dlatego stojąca
naprzeciwko Stwórcy istota jest i musi być zdolna do dialogu, gdyŜ bez tego nic by się nie wydarzyło.
22
Teologia dialogu nie jest tym samym, co teologiczny wymiar dialogu. Rozumiem ją jako odnajdywanie sensu
wydarzenia dialogu pojmowanego w jego wymiarze teologicznym. „Sens” odnosi się do Ŝycia ludzkiego, wskazuje
na jakiś poŜytek czy dobro dla człowieka. „Wymiar teologiczny dialogu” wskazuje na zaleŜność „sensowności”
dialogu od Boga. Zob. H. Wejman, Trynitarno-chrystologiczny rys dialogu interpersonalnego, w: Filozofia dialogu.
T. 2. Między akceptacją i odrzuceniem: rola dialogu w Ŝyciu ludzi. Red. J. Baniak, Poznań 2004, s. 77-90; TenŜe,
Teologiczny wymiar dialogu, w: Filozofia dialogu. T. 3. Perspektywa i aspekty dialogu. Red. J. Baniak, Poznań
2005, s. 121-130.
6
moŜe stać się i staje się coraz bardziej reprezentantem Boga wobec „innego”
23
. W ten sposób
ruch dialogiczno-filozoficzny przekształca się w ruch dialogiczno-teologiczny. Dialogiczne
przejście sprawia ontologiczną przemianę osoby ludzkiej w jeden organizm spersonifikowany
eklezjalnie, w którym inne osoby ludzkie juŜ są zapodmiotowowane w Bogu.
Zasada wspólnoty eklezjalnej
Wspólnotą eklezjalną jest Kościół – Mistyczne Ciało Chrystusa. Jest to jedna całość
składająca się z osób Boskich i ludzkich. Teandryczny charakter Kościoła zapewnia zjednoczenie
międzyosobowe, w wymiarze horyzontalnym i wertykalnym, przekraczające granice związane ze
zróŜnicowaniem osobowym kaŜdego członka Kościoła
24
, z jednoczesnym zachowaniem jego
toŜsamości w jemu właściwej naturze. Sprawia to, Ŝe zadanie eklezjalne, które staje przed
kaŜdym członkiem Kościoła jest osobiste, ale jego owoce słuŜą całej wspólnocie. Koordynacja
całości wiąŜe się z asystencją Ducha Świętego w Kościele, sprawowaną przez charyzmaty
25
.
Realizacja indywidualnych dzieł poszczególnych osób w sumie stanowi dzieło Kościoła, którego
głównym zadaniem jest doprowadzenie kaŜdego człowieka do zbawczego i eschatologicznego
spełnienia w Chrystusie – Mesjaszu uosabiającym Boga obecnego wśród ludzi
26
. Najpełniejszym
wyrazem spełnienia eklezjalnego w dziejach jest Eucharystia
27
.
23
Analiza myśli filozoficzno-teologicznej K. Wojtyły-Jana Pawła II określa dwa wymiary dialogu: antropologiczny i
teologiczny. W antropologicznym chodzi o przemianę wewnętrzną – bytową osoby ludzkiej w kierunku stawania się
coraz doskonalszym obrazem i podobieństwem BoŜym. W teologicznym chodzi o skutki przemiany dokonującej się
w wymiarze antropologicznym, a wyraŜonej w aktywności misyjnej człowieka – czyli w spełnieniu posłania
człowieka przez Boga do innych ludzi. Zob. K. Parzych, Dialog jako wymiana darów w perspektywie dialogu
międzyreligijnego według myśli Jana Pawła II, w: Filozofia dialogu. T. 4. RóŜnorodność form dialogu
międzyreligijnego. Red. J. Baniak, Poznań 2006, s. 187n, 190n.
24
KK, n. 51 i KKK, n. 959: Wszyscy, którzy jesteśmy synami BoŜymi i stanowimy jedną rodzinę w Chrystusie, gdy
łączymy się ze sobą we wzajemnej miłości i w jednej chwale Trójcy Przenajświętszej, odpowiadamy najgłębszemu
powołaniu Kościoła.
25
KK, n. 4; DA, n. 4.
26
KK, n. 3 i KKK, n. 542: Wszyscy ludzie powołani są do […] zjednoczenia z Chrystusem.
27
Jan Paweł II, Encyklika „Ecclesia de Eucharistia”. 17 IV 2003, n. 24: Dar Chrystusa i Jego Ducha, który
otrzymujemy w Komunii eucharystycznej, wypełnia z obfitością gorące pragnienia braterskiej jedności, jakie kryją
się w sercach ludzkich, i jednocześnie wynosi doświadczenie braterstwa właściwego wspólnemu uczestnictwu w tym
samym stole eucharystycznym na poziom daleko wyŜszy od zwyczajnego ludzkiego ucztowania. Dzięki
zjednoczeniu z Ciałem Chrystusa Kościół coraz głębiej staje się w Chrystusie „jakby sakramentem, czyli znakiem i
narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem w jedności całego rodzaju ludzkiego”. Zob. Cz. S. Bartnik,
Eucharystia, Lublin 2005, s. 134n.
7
Kooperacja wewnątrzkościelna wymaga wykonania wielorakich zadań i dzieł. Następuje
w formie dialogu przyjętego po Soborze Watykańskim II jako metoda ewangelizacyjna w
kierunku „ad intra” i „ad extra” Kościoła
28
.
Pierwotna samotność osoby ludzkiej
Jan Paweł II poczynił analizę pierwotnego wymiaru samotności osoby ludzkiej
29
,
wyprzedzającej niejako wydarzenie spotkania drugiej osoby. Samotność pierwotna leŜy u
podstaw osobowego bytu ludzkiego i daje się rozpoznać w pragnieniu „drugiego” – drugiej
osoby. Wyznacza tym samym podstawowy moment dialogiczny, który kieruje człowieka na
zewnątrz niego samego w celu odnalezienia kogoś takiego samego jak on – podobnego, a
jednocześnie będącego kimś innym. Spotkanie „drugiego”, który jest zarazem „inny”, pozwala
doświadczyć bogactwa tajemnicy tej osoby. Czyni ją atrakcyjną na tyle, Ŝe osoba zachwyca się
drugą osobą tak, Ŝe druga osoba staje się potrzebna, czy wręcz niezbędna do wypełnienia celu
własnego istnienia w wymiarze osobowym.
KaŜda osoba zawsze jest bytem samotnym ze względu na jedyność i niepowtarzalność.
Posiada tym samym nieusuwalną godność, swoisty „majestat” konstytuujący się na bazie
wartości charakteryzujących tę jedyną osobę. Skłonność osoby do przekraczania samej siebie
kieruje do poznania istnienia innej osoby, równej w godności osobowej, ale odmiennej jeśli
chodzi o zakres i specyfikę jej indywidualnych wartości osobowych. Te wartości jawią się jako
dostępne i właściwe dla osoby, która je dostrzegła i nimi się zachwyciła. Stają się w ten sposób
przedmiotem wymiany, prowadzącej do spełnienia osobowego w procesie dialogicznym
30
.
Według Jana Pawła II sens samotności zaleŜy od aktywnego udziału osoby w tworzeniu
więzi wspólnotowych. Samotność w znaczeniu pierwotnym niejako generuje potrzebę Ŝycia we
wspólnocie.
28
Zob. K. Parzych, Dialog jako metoda ewangelizacji świata według Jana Pawła II, Olsztyn 2000, s. 71-79.
29
Zob. katechezy Jana Pawła II o teologii małŜeństwa i rodziny: z 10 X 1979 „Znaczenie pierwotnej samotności” i z
24 X 1979 „Samotność a podmiotowość”, w: CD://Nauczanie Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M.
30
Zob. K. Parzych, Na progu teologii dialogu. Dar według studium „Osoba i czyn” Karola Wojtyły, w: Filozofia
dialogu. T. 1. Drogi i formy dialogu. Red. J. Baniak, Poznań 2003, s. 172; TenŜe, Pojęcie dialogu według Karola
Wojtyły-Jana Pawła II i jego zastosowanie teologiczne, w: Filozofia dialogu. T. 2. Między akceptacją i odrzuceniem:
rola dialogu w Ŝyciu ludzi. Red. J. Baniak, Poznań 2004, s.192-193.
8
Samotność praktyczna a powołanie chrześcijańskie
Człowiek, będąc osobą, jest skierowany do drugiej osoby. Posiada odniesienie społeczne.
Potrzebuje wspólnoty. Ten prosty paradygmat przedstawia juŜ Księga Rodzaju, gdzie biblijny
Pierwszy Człowiek nie znalazł właściwego dla siebie towarzysza w niczym, co zostało mu dane
pod panowanie, ale dopiero w drugim człowieku odmiennej płci (por. Rdz 2,23). Dlatego za
podstawowe powołanie człowieka, chrześcijaństwo uznaje wezwanie do Ŝycia i pracy we
wspólnocie oraz w odniesieniu do niej.
Katolicka refleksja teologiczna nie rozwija zagadnienia „powołania do samotności”.
Bardzo wnikliwie przygląda się małŜeństwu i rodzinie przedstawiając jako fundamentalne
powołanie, związane z BoŜym wezwaniem do „rozmnaŜania się” i „czynienia ziemi poddaną”
(por. Rdz 1,28). „Powołanie do małŜeństwa jest wpisane w samą naturę męŜczyzny i kobiety,
którzy wyszli z ręki Stwórcy”
31
. Znane są w historii teologii róŜne tendencje deprecjonujące
wartość poŜycia małŜeńskiego i ciała ludzkiego, jak np. manicheizm. W Tradycji chrześcijańskiej
orzeczono o nich, Ŝe są błędne. Jednocześnie za wartościowe uznawane jest dziewictwo oraz
rezygnacja z małŜeństwa i rodzicielstwa z wyraźnych pobudek religijnych, czyli ze względu na
królestwo BoŜe
32
. Chodzi o to, Ŝeby móc bezwarunkowo i bez ograniczeń oddać się Bogu,
poświęcać Mu kaŜdą chwilę Ŝycia, kaŜdą pracę. MałŜeństwo i rodzina nie są wówczas
postrzegane jako coś gorszego, mniej doskonałego
33
. Jan Paweł II mówi, iŜ „MoŜna powiedzieć,
31
KKK, n. 1603.
32
Zob. J. Szlaga, Eschatologiczny wymiar osoby ludzkiej – bezŜenność dla królestwa niebieskiego. Refleksje nad
Jana Pawła II teologią ciała, w: Jan Paweł II, MęŜczyzną i niewiastą stworzył ich. Chrystus odwołuje się do
zmartwychwstania. O Jana Pawła II teologii ciała. Red. T. Styczeń, Lublin 2001, s. 93-102.
33
Jan Paweł II, Katecheza: Wyjątkowość bezŜenności dla królestwa niebieskiego, 7 IV 1982, n. 1, w:
CD://Nauczanie Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M: Jeśli owa bezŜenność ma w konsekwencji ukazać, Ŝe
człowiek w swojej najgłębszej konstytucji jest nie tylko „dwoisty”, ale takŜe i (w tej dwoistości) „samotny” wobec
Boga i z Bogiem, to jednakŜe to, co w wezwaniu do bezŜenności dla królestwa niebieskiego jest wezwaniem do
samotności dla Boga, respektuje równocześnie i „dwoistość człowieczeństwa” (czyli jego męskość i kobiecość), i
takŜe wymiar komunijny bytowania właściwy dla osoby; tamŜe, n. 2: Z kontekstu ewangelii Mateusza (Mt 19,10-12)
wynika dość wyraźnie, Ŝe nie chodzi tutaj ani o pomniejszanie małŜeństwa na rzecz takiej bezŜenności, ani nawet o
przesłonięcie jednej wartości przez drugą — chodzi natomiast o w pełni świadome wyjście z tego, co w człowieku z
woli samego Stwórcy przemawia za małŜeństwem, ku bezŜeństwu, które odsłania się przed konkretnym
człowiekiem, męŜczyzną lub kobietą, jako wezwanie i dar o szczególnej wymowie i szczególnym znaczeniu „dla
królestwa niebieskiego”. Słowa Chrystusa (Mt 19,11-12) wychodzą od całego realizmu sytuacji człowieka — i z
takim samym realizmem prowadzą go ku powołaniu, w którym w sposób nowy, pozostając z natury „dwoistym” (to
znaczy jako męŜczyzna skierowany ku kobiecie, jako kobieta ku męŜczyźnie), moŜe on w tej samotności, która nie
przestaje być osobowym wymiarem „dwoistości” kaŜdego, odszukać nowy i nawet pełniejszy jeszcze kształt
intersubiektywnej komunii z drugim. O tym kierunku wezwania wyraźnie mówi zwrot: „dla królestwa niebieskiego”;
realizacja bowiem tego królestwa musi leŜeć na linii autentycznego rozwoju obrazu i podobieństwa do Boga w jego
znaczeniu trynitarnym, czyli właśnie „komunijnym”. Człowiek, wybierając bezŜenność dla królestwa niebieskiego,
9
Ŝ
e — na tle słów Chrystusa — nie tylko małŜeństwo pomaga nam w zrozumieniu bezŜenności
dla królestwa niebieskiego, ale takŜe ta właśnie bezŜenność rzuca szczególne światło na
małŜeństwo w tajemnicy stworzenia i odkupienia”
34
. Kongregacja Nauki Wiary stwierdza
podobnie, „Jak macierzyństwo fizyczne przypomina dziewictwu, Ŝe nie istnieje inne powołanie
chrześcijańskie jak powołanie do konkretnego daru z siebie dla drugiego, tak samo dziewictwo
przypomina małŜeństwu o jego zasadniczym wymiarze duchowym – nie rodzi się prawdziwie
drugiego, zadowalając się daniem mu Ŝycia fizycznego”
35
.
W Piśmie Świętym znajdują się pierwsze znaki hermeneutyczne określające teologiczną
poprawność w odniesieniu do kwestii Ŝycia w samotności. Posiadają one treści mesjańskie: 1)
związane z funkcją proroka; 2) samego mesjasza i 3) apostoła-misjonarza.
Stary Testament kładzie mocny akcent na wartość płodności i małŜeństwa. WiąŜe go z
biblijnym nakazem i błogosławieństwem do prokreacji (por. Rdz 1,28). Bezdzietność i brak
małŜonka postrzegane jest w kategoriach nieszczęścia. Jedynie Jeremiasz jest prorokiem
powołanym przez Boga do samotności
36
, zaś Eliasz jest uwaŜany za prekursora Ŝycia
pustelniczego
37
.
Nowy Testament szerzej ukazuje samotność nie będącą osamotnieniem, ale świadomym
wyborem wspartym BoŜą łaską
38
. Do osób Ŝyjących w samotności ze świadomością pełnienia
czyni to ze świadomością, Ŝe w ten sposób moŜe „inaczej” niŜ w małŜeństwie, a poniekąd nawet „bardziej” niŜ w
małŜeństwie, urzeczywistnić siebie, stając się „bezinteresownym darem dla drugich”
34
Jan Paweł II, Katecheza: Motywacja i celowość wyboru bezŜenności, 31 III 1982, n. 6, w: CD://Nauczanie
Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M.
35
Kongregacja Nauki Wiary, List o współdziałaniu męŜczyzny i kobiety w Kościele i w świecie. 31 V 2004, n. 13,
Pallottinum 2005, s. 27.
36
Jr 16,1-2: Pan skierował do mnie następujące słowo: Nie weźmiesz sobie Ŝony i nie będziesz miał na tym miejscu
ani synów, ani córek.
37
J. Homerski, Eliasz, w: Encyklopedia katolicka. T. 4, Lublin 1983, kol. 886; tenŜe, [Celibat] III. W Piśmie
Ś
więtym, w: Encyklopedia katolicka. T. 2, Lublin 1976, kol. 1397.
38
Mt 19,12: Bo są niezdatni do małŜeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małŜeństwa,
których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezŜenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezŜenni. Kto
moŜe pojąć, niech pojmuje!
Mt 19,29: I kaŜdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle
otrzyma i Ŝycie wieczne odziedziczy.
Łk 18,29-30: On im odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo Ŝony, braci, rodziców
albo dzieci dla królestwa BoŜego, Ŝeby nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w wieku przyszłym - Ŝycia
wiecznego.
1 Tym 5,5: Ta zaś, która rzeczywiście jest wdową, jako osamotniona złoŜyła nadzieję w Bogu i trwa w zanoszeniu
próśb i modlitw we dnie i w nocy.
1 Kor 7,11: Gdyby zaś odeszła [Ŝona od męŜa – K.P.], niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym
męŜem.
Ga 4,27: Wszak napisane jest: Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś, wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów
rodzenia, bo więcej dzieci ma samotna niŜ ta, która Ŝyje z męŜem.
10
woli BoŜej, o których mówi Nowy Testament, naleŜą: Jan Chrzciciel, Jezus z Nazaretu, Jan
Apostoł, Paweł Apostoł
39
.
W ciągu wieków chrześcijaństwa rozwijała się w niektórych pokoleniach i kulturach
praktyka Ŝycia samotnego przebiegającego na bazie wiary religijnej, innego niŜ mnisze –
zakonne
40
, aŜ do wykształcenia struktur róŜnorakich instytutów Ŝycia konsekrowanego
41
oraz
ś
wieckich stowarzyszeń Ŝycia apostolskiego
42
. Współcześnie znana jest i usankcjonowana w
prawie kanonicznym takŜe praktyka Ŝycia samotnego osób świeckich organizowanego na bazie
indywidualnych ślubów rad ewangelicznych
43
. Przełom soborowy spowodował dojrzewanie
wiernych do praktyki wielu sposobów spełniających Ŝycie ludzkie w zbawczym, osobistym
dialogu z Bogiem
44
. Być moŜe jedną z nich jest samotność świeckich przeŜywana w duchu
chrześcijańskim.
Samotność niezwiązana z Ŝadną konsekracją ani ślubami często wiąŜe się z pewnym
bólem egzystencjalnym i jest niechciana. Dlatego teŜ w dokumentach Kościoła samotni
najczęściej są wymieniani obok opuszczonych, chorych, zepchniętych na margines, starych,
ubogich, niesamodzielnych jak dziecko, czy pokrzywdzonych przez los, których Kościół
obejmuje swoim miłosierdziem
45
.
1 Kor 7,32-38: Chciałbym, Ŝebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezŜenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak
by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małŜeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się
przypodobać Ŝonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamęŜna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to,
by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąŜ, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać
męŜowi. Mówię to dla waszego poŜytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem
trwali przy Panu. JeŜeli ktoś jednak uwaŜa, Ŝe nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako Ŝe przeszły juŜ jej
lata i jest przekonany, Ŝe tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą. Lecz jeśli ktoś,
bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować
nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten,
kto jej nie poślubia.
39
J. Homerski, [Celibat] III. W Piśmie Świętym, w: Encyklopedia katolicka. T. 2, Lublin 1976, kol. 1398.
40
Znane są w dziejach chrześcijaństwa pragnienia całkowitego poświęcenia się Bogu, z jednoczesnym Ŝyciem w
stanie świeckim, np. św. Mikołaj z Flüe – patron Szwajcarii, bł. Dorota z Mątów Wielkich – reprezentująca nurt
mistyki nadreńskiej w średniowiecznej Polsce; takŜe dziś znana dobrze postać prawosławnego Pielgrzyma w XIX-
wiecznej Rosji, autora słynnych „Opowieści pielgrzyma” i nauczyciela „modlitwy Jezusowej”. Nieprzerwanie w
kaŜdym pokoleniu są ludzie, którzy ulegają płomiennej miłości do Boga, pozostając jednocześnie w rodzinie.
Niewątpliwie, do takich osób naleŜy równieŜ Matka Jezusa – Maryja.
41
Kodeks Prawa Kanonicznego Jana Pawła II z 1983 roku, kan. 573-606.
42
TamŜe, kan. 731-746.
43
TamŜe, kan. 603 i 604; zob. witryna internetowa Dziewic Konsekrowanych w Kościele Katolickim w:
http://www.geocities.com/ordovirginumpl/, 2007-06-08.
44
Zob. L. Boriello, Giovanna della Croce, B. Secondin, Historia duchowości. T. 4. Duchowość chrześcijańska
czasów współczesnych. Tłum. M. Pieszchała, Kraków 1998, s. 424.
45
Jan Paweł II, Katecheza: Kościół a osoby samotne. 10 VIII 1994, w: CD://Nauczanie Kościoła katolickiego,
Wydawnictwo M.
11
Ź
ródła teologiczne wyraźnie akcentują wartość wspólnoty. Sobór Watykański II stwierdza
stanowczo, Ŝe „…Bóg nie stworzył człowieka samotnym: gdyŜ od początku «męŜczyzną i
niewiastą stworzył ich» (Rdz 1,27); a zespolenie ich stanowi pierwszą formę wspólnoty osób”
46
.
Kwestię bezŜenności rozwija i wyjaśnia w odniesieniu do osób konsekrowanych w Ŝyciu
zakonnym i celibatariuszy w Ŝyciu kapłańskim
47
. W dokumentach soborowych znajdujemy
dopiero pierwsze wzmianki na temat znaczenia samotności świeckich w Ŝyciu Kościoła
48
.
Katechizm Kościoła Katolickiego nie odnosi się do kwestii samotności w Ŝyciu świeckim.
Mówi jedynie o bezŜenności połączonej z Ŝyciem konsekrowanym
49
, z celibatem kapłańskim
50
,
uwarunkowanej czynnikami środowiskowymi
51
. TakŜe pośrednio, gdy obliguje do czystości
seksualnej osoby, które nie zawarły związku małŜeńskiego, owdowiałe
52
, będące w
narzeczeństwie
53
oraz ze skłonnościami homoseksualnymi
54
.
Wątek samotności niekonsekrowanej został poruszony w nauczaniu Jana Pawła II,
zwłaszcza w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio” i katechezach o teologii małŜeństwa i
rodziny
55
. Są to wypowiedzi, które mogą stać się sugestiami do podjęcia dalszych analiz
ź
ródłowych oraz syntez teologicznych z uwzględnieniem interdyscyplinarnego charakteru
podejmowanego problemu. W dokumentach kościelnych samotność „świecka” nie jest nazywana
46
Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes”. 1965, n.
12.
47
O celibacie: 1) jako wartości ewangelicznej trudnej do pielęgnowania, zob. Sobór Watykański II, Dekret o
formacji kapłańskiej „Oplatam totius”. 1965, n. 10; KK, n. 29; 2) jako poświęceniu Bogu dla rozwoju własnej
osobowości, zob. Sobór Watykański II, Dekret o przystosowanej odnowie Ŝycia zakonnego „Perfectae
caritatis”,1965, n. 12; 3) jako darze łaski BoŜej, zob. KK, n. 42; 4) istotnym w posłudze i Ŝyciu kapłana, zob. Sobór
Watykański II, Dekret o posłudze i Ŝyciu kapłanów „Presbyterorum ordinis”. 1965, n. 16.
48
DA, n. 22: Na szczególny szacunek i uznanie w Kościele zasługują ci świeccy, czy to bezŜenni, czy małŜonkowie,
którzy na stałe lub czasowo poświęcają się słuŜbie tych instytucji i ich dzieł, wspierając je swoim doświadczeniem
zawodowym; KK, n. 41: [chrześcijanie Ŝyjący w rodzinach słuŜą Kościołowi budując] braterską wspólnotę miłości i
stają się świadkami oraz współpracownikami płodności Matki-Kościoła, na znak i na uczestnictwo w owej miłości,
jaką Chrystus umiłował Oblubienicę swoją i wydał za nią siebie samego. Podobny przykład w inny sposób dają
wdowy i wdowcy oraz nie związani małŜeństwem, którzy takŜe w niemałym stopniu przyczynić się mogą do
ś
więtości i pracy w Kościele; Orędzie Soboru Watykańskiego II do niewiast. 8 XII 1965, w: CD://Nauczanie
Kościoła katolickiego, Wydawnictwo M: TakŜe i wy niewiasty samotne wiedzcie o tym, Ŝe moŜecie spełnić wasze
powołanie przez poświęcenie się. Społeczność wzywa was zewsząd. Nawet same rodziny nie mogą Ŝyć bez pomocy
tych, które nie mają rodziny.
49
KKK, n. 915.
50
KKK, n. 1579n.
51
KKK, n. 1658.
52
KKK, n. 2349.
53
KKK, n. 2350.
54
KKK. 2357-2359.
55
Właściwe adresy bibliograficzne są zamieszczone w bieŜącym artykule.
12
powołaniem. Aczkolwiek są wyraźne przesłanki, aby zaliczyć tę formę Ŝycia do kategorii
powołania chrześcijańskiego.
MoŜna z pewnością stwierdzić, Ŝe, jeśli samotność ujmiemy w kategorię powołania
chrześcijańskiego, to naleŜy ją pojmować jako szczególną misję w budowaniu wspólnoty
eklezjalnej na bazie osobistej wspólnoty z Bogiem, czyli z uwzględnieniem zasady wspólnoty
eklezjalnej. Samotny człowiek ma istotne znaczenie dla budowania i funkcjonowania wspólnoty
parafialnej i diecezjalnej
56
. Stanowi swoiste medium między rodzinami lub między parafianami
Ŝ
yjącymi w rodzinach i uczestniczącymi w róŜnych wspólnotach i przejawach aktywności
duszpasterskiej. W słuŜbie kościelnej, egzystencja osób samotnych „…zostaje wyniesiona na
wyŜszy poziom Ŝycia kościelnego jako owoc doskonalszej miłości. Dzięki temu Kościół i cała
ludzkość mogą cieszyć się dobrodziejstwem, jakim jest wielkoduszna ofiarność tych ludzi, którzy
w ten sposób podnoszą jakość swego Ŝycia, wyraŜając w pełni samych siebie przez słuŜbę
braciom”
57
.
Konkluzja
PowyŜsze przemyślenia pozwalają stwierdzić, Ŝe powołanie chrześcijańskie jest
wezwaniem do słuŜby Bogu, Jego dziełu i Jego sprawie. MoŜe wiązać się z osobistymi planami
człowieka powoływanego, ale takŜe w jakiś sposób je modyfikować lub nawet być z nimi
sprzeczne. Z pewnością nie jest spełnieniem upodobań wynikających jedynie ze
ś
rodowiskowych, kulturowych czy biologicznych skłonności, potrzeb czy przyzwyczajeń. Jest
swoistym zaburzeniem tradycyjnego rytmu Ŝycia wspólnotowego, budowanego wyłącznie
według planów i modeli wyrastających oraz ukierunkowanych na „ego” osoby ludzkiej.
Powołanie chrześcijańskie polega na wyprowadzeniu osoby z jej wnętrza i pociągnięciu do Boga.
56
Jan Paweł II, Adhortacja apostolska „Familiaris consortio”. 22 XII 1981, n. 85: Tym, którzy nie mają rodziny
naturalnej, trzeba jeszcze szerzej otworzyć drzwi wielkiej rodziny, którą jest Kościół, konkretyzujący się następnie w
rodzinie diecezjalnej, parafialnej, w podstawowych wspólnotach kościelnych i w ruchach apostolskich. Nikt nie jest
pozbawiony rodziny na tym świecie: Kościół jest domem i rodziną dla wszystkich, a szczególnie dla „utrudzonych i
obciąŜonych”; Jan Paweł II, List do osób w podeszłym wieku. 1 X 1999, n. 13, w: CD://Nauczanie Kościoła
katolickiego, Wydawnictwo M: Wiele osób znajduje zrozumienie i wsparcie u ludzi starych, samotnych lub chorych,
ale umiejących dodać otuchy przez Ŝyczliwą radę, milczącą modlitwę, świadectwo cierpienia znoszonego z wytrwałą
ufnością
57
Jan Paweł II, Katecheza: Kościół a osoby samotne. 10 VIII 1994, n. 4, w: CD://Nauczanie Kościoła katolickiego,
Wydawnictwo M.
13
W kaŜdym powołaniu chrześcijańskim naleŜy dostrzec wezwanie „Pójdź za Mną”
58
. I nie jest to
bynajmniej wezwanie wyłącznie do Ŝycia konsekrowanego przez „odwoływanie ze świata” do
wyłącznej słuŜby Bogu. Jest to wezwanie do bycia „jak Bóg” – jak Bóg, który „jest Miłością” (1J
4,8.16) i który umiłował kaŜdego człowieka. Powołanie chrześcijańskie jest więc zadaniem do
realizacji tak rozumianej miłości na miarę potrzeb środowiska i społeczności, w których Ŝyje
chrześcijanin. Jeśli do realizacji tego powołania potrzebna jest samotność, jest ona powołaniem
chrześcijańskim.
Akceptacja rozumianego po chrześcijańsku sensu samotności w Ŝyciu świeckim,
podobnie jak chrześcijańskiego sensu ludzkiego cierpienia, wymaga wielkiego wysiłku
duchowego i głębokiej świadomości religijnej. Właśnie te osoby: dotknięte złem i cierpiące z
jego powodu, ale nie ulegające destrukcyjnemu działaniu – osłabiającemu sferę moralną osoby
ludzkiej, mają istotne znaczenie dla dobra wspólnoty eklezjalnej. W cierpieniu przeŜywanym ze
ś
wiadomością jego chrześcijańskiego sensu realizuje się dialog w wymiarze teologicznym, gdyŜ
uwzględniający zasadę wspólnoty eklezjalnej. Dlatego ośmielam się mówić, iŜ cierpiący
chrześcijanie to ludzie powołani przez Boga do znoszenia cierpienia. Potrzebni są Bogu z ich
cierpieniem. TakŜe są odpowiedzialni przed Nim za wypełnienie swojego powołania na równi z
odpowiedzialnością chrześcijan powołanych do aktywności w innych sferach Ŝycia Kościoła.
Podobnie samotni, o ile są do tego powołani, stają się „sługami BoŜymi” przeznaczonymi
do mediacji między róŜnymi cząstkami podstawowymi budującymi Kościół. Odpowiedzialność
eklezjalna chrześcijanina powołanego do samotności obejmuje aktywność społeczną, polityczną,
naukową, katechetyczną na miarę kompetencji zawodowych i zdolności osobowych. W Ŝadnym
wypadku powołanie do samotności nie zwalnia z obowiązku miłości bliźniego i wynikającej stąd
współodpowiedzialności za drugiego człowieka, za dzieci i młodzieŜ, ani, kolokwialnie mówiąc,
za kaŜdego członka wspólnoty kościelnej i ludzkiej. W szczególny sposób zadaniem
chrześcijanina powołanego do samotności jest spotęgowana modlitwa w imieniu (a moŜe nawet
„in persona”) tych, którzy wypełniają powołanie małŜeńskie i rodzicielskie. Miejscem i
ś
rodowiskiem spełnienia powołania małŜeńskiego i rodzinnego jest rodzina budująca parafię jako
wspólnotę wspólnot. Centralnym momentem jednoczenia chrześcijańskich rodzin jest świąteczna
i niedzielna liturgia parafialna. Zaś miejscem i środowiskiem spełnienia powołania do samotności
jest parafia, zwłaszcza w codziennej liturgii.
58
Zob.: Mt 8,22; 9,9; Mk 2,14; Łk 5,27; 9,57; J 1,43; J 21,19; 21,22.
14
Teologia dialogu, wskazując otwarcie się osoby w kierunku drugiej aŜ do samoogołocenia
– kenozy w miłości, uczy zasady tworzenia – budowania wspólnoty eklezjalnej (jednocześnie w
jej wymiarze pionowym i poziomym). Osoby samotne – powołane do samotności na stałe lub
czasowo – spełniają moment dialogiczny we wspólnocie wspólnot jako mediatorzy
pośredniczący i wiąŜący poszczególne osoby i wspólnoty w Kościele. Tym samym przyczyniają
się do tworzenia struktury eklezjalnej na poziomie elementarnym.
Teologia systematyczna potrzebuje wielu danych biblijnych oraz socjologicznych, aby
wypracować zasady hermeneutyki „wydarzenia samotności”. Przedstawiona powyŜej kwestia jest
zagadnieniem nowym i wymaga precyzyjnego studium w zakresie antropologii teologicznej i
eklezjologii. Skupia bowiem coraz więcej uwagi teologów, zwłaszcza młodych i świeckich. We
współczesnej kulturze, takŜe posiadającej korzenie chrześcijańskie, istnieje niebezpieczeństwo
znormalizowania
stylu
Ŝ
ycia
samotnego
wykształconego
na
bazie
hedonizmu,
a
usprawiedliwianego chrześcijańskimi ideałami. Dlatego tematyka powołania do samotności
powinna obejmować takŜe refleksję w zakresie katechetyki i pedagogiki religii. Z kaŜdego
punktu widzenia zagadnienie powołania chrześcijańskiego zawsze będzie odnosiło się do kwestii
relacji międzyosobowych. Dlatego teŜ zostaje włączone do filozoficznych rozwaŜań o dialogu
takŜe w tedy, gdy skupia się na samotności.