background image

XV Ogólnopolski Studencki Przegląd Piosenki Turystycznej 

BAZUNA 1985 

Wdzydze Kiszewskie  

10 – 12 maja 1985 roku 

 

background image

W roku 1985 BAZUNA powróciła w krąg Jezior Wdzydzkich ( w ostatnich latach dwuktronie 
gościła nad jeziorem Gołuń). XV Jubileuszowy Ogólnopolski Studencki Przegląd Piosenki 
Turystycznej "BAZUNA'85" odbył się w dniach 10-12.05.1985 r. na campingu we 
Wdzydzach Kiszewskich. Mimo jubileuszu nie udało się znaleźć nowych sponsorów - grono 
organizatorów tworzyli więc: Politechnika Gdańska, ZSP, SSP "TECHNO-SERVICE", BPiT 
"ALMATUR" oraz OS PTTK w Gdańsku.  

Kierownikiem BAZUNY'85 został Tomasz Stolarski - do roli tej przygotowywał się 
systematycznie, wcześniej będąc kierownikiem finansowym oraz technicznym. Opracował on 
szczegółowe (5 stron maszynopisu) "Zasady organizacji i realizacji B'85", w których 
rozdzielił role dla wszystkich członków serwisu.  

Zaletą lokalizacji Przeglądu we Wdzydzach było wspólne miejsce zakwaterowania 
organizatorów i wykonawców (w domkach na campingu), nie trzeba było na koncerty nikogo 
dowozić. Sceneria była nieco odmienna, warunki techniczne jednak bardzo zbliżone do 
ubiegłorocznych. Tak, jak i w Szymbarku należało zbudować scenę, doprowadzić energię 
elektryczną (tym razem zadanie to wykonała klubowa ekipa elektryków wspomagana przez 
elektryka campingu), przygotować miejsce na widownię, zorganizować kuchnię (dożywianie 
serwisu i wykonawców) a po imprezie uporządkować rozległy teren. Były to jedynie 
najważniejsze prace do wykonania na miejscu imprezy. Nic dziwnego, że zespół serwisu 
BAZUNY'85 liczył ok. 130 osób - w dotychczasowych dziejach Przeglądu liczba to 
największa. Nad całością prac czuwało liczne kierownictwo w składzie: Witold Wiśniewski 
(kierownik organizacyjny), Marek Głowacki (kierownik techniczny), Zofia "Perszing" 
Kochańska (program), Marysia Krogulecka (kierownik administracyjny), Maria Czaja (biuro) 
oraz Sylwia Kijak (reklama).  

Jak przystało na jubileusz imprezę przygotowano z dużym rozmachem (preliminarz opiewał 
na prawie 2 mln zł.). Wydano specjalny śpiewnik WIOSNA'85 zawierający wybór 260 
piosenek - laureatek poprzednich czternastu BAZUN. Jego opracowaniem zajęła się "Żyrafa", 
czyli Małgorzata Zysnarska; wydawnictwo to (posiadające od dawna status białego kruka) 
nosi potoczną nazwę "Śpiewnika Żyrafy".  

Po raz pierwszy ogłoszono specjalny konkurs Starych Turystycznych Przebojów - aż 
czternastu wykonawców zaprezentowało swoje wersje piosenek znanych z poprzednich lat. 
Laureatem w tej kategorii został Karol Płudowski. Jury nie zdecydowało się na przyznanie 
tytułu Rajdowej Piosenki Roku wybierając w zamian 7 piosenek kandydujących do tego 
tytułu, dodatkowo wyłoniło 11 piosenek - laureatek. Po raz kolejny okazało się, że akustucy 
mają poważne problemy przy nagłaśnianiu imprez na wolnym powietrzu.  

Na jubileuszową BAZUNĘ przyjechało ponad 2000 widzów, ich zachowanie pozostawiało 
jednak wiele do życzenia. Nie potrafili oni uszanować pamięci, zmarłego na kilka dni przed 
datą Przeglądu Wojtka Bellona; pierwszego dnia kilkakrotnie koncert przerywały (puste) 
butelki i drobne monety rzucane na scenę. Jury w swoim werdykcie stwierdziło: "XV 
jubileuszowa BAZUNA na szczęście nie przypominała izby pamięci - niestety, momentami 
bliska była izbie wytrzeźwień". Przebojem publiczności stała się piosenka "Facet, nie kop 
mnie, bo ja tutaj śpię" popularyzowana przez grupę 111 BLUES, zrzeszoną w Bractwie 
Przyjaciół Denaturatu. Pole namiotowe - zwane przez niektórych "wymiotowym" po 
zakończeniu imprezy przedstawiało iście żałosny widok.  

background image

Wszystkie te smutne doświadczenia spowodowały konieczność ograniczenia liczby widzów 
(po raz n-ty w historii BAZUNY). Niezbędne było także przeniesienie imprezy do obiektu 
zamkniętego, gdzie łatwiej można kontrolować widzów (na terenie rozległego campingu było 
to utrudnione).  

WERDYKT JURY 

Protokół z posiedzenia Jury XV Ogólnopolskiego Studenckiego Przeglądu Piosenki 
Turystycznej "BAZUNA'85".  

Jury w składzie:  

 

Adam Drąg - przewodniczący,  

 

Piotr Bakal,  

 

Waldemar Chyliński,  

 

Paweł Szeromski,  

 

Stanisław Wawrykiewicz  

 

Małgorzata "Żyrafa" Zysnarska - sekretarz,  

po wysłuchaniu 32 wykonawców i grup w konkursie Rajdowej Piosenki Roku oraz 14 
wykonawców i zespołów w jubileuszowym konkursie "Stare przeboje w nowym 
wykonaniu":  

1. Z satysfakcją przyjmując pomysł konkursu Starych Przebojów Turystycznych i proponując 
jego systematyczną kontynuację, postanawia przyznać Jubileuszową Nagrodę Specjalną 
Karolowi Płudowskiemu oraz wyróżnienie dla zespołu AKT Wrocław i Ewy Kuźniak,  

2. Biorąc pod uwagę wyrównany poziom przesłuchań konkursowych (szczególnie w drugim 
dniu) na Rajdową Piosenkę Roku, różnorodność poetyk i konwencji oraz brak propozycji 
mającej zdecydowany charakter przeboju a także brak zgodności Jury na ten temat 
postanowiło:  

 

nie wyłaniać Rajdowej Piosenki Roku,  

 

zaproponować następujące utwory, zdaniem Jury, godne tego tytułu i pozostawiając 
ostateczny wybór i weryfikację środowisku turystycznemu oraz jedynemu 
bezstronnemu sędziemu, którym okaże się czas:  

"***" (bez tytułu) - Jerzy Świerczyński + przyjaciele z Łodzi - propozycja 
Adama Drąga,  

"Buczynowa pościel", AKT Wrocław - propozycja Pawła Szeromskiego,  

"Opadły mgły", STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO z Poznania - propozycja 
Pawła Szeromskiego,  

"Pejzaż z cerkiewką", Jerzy Paweł Duda + Jarek Wojciechowski, Gorzów 
Wlkp. - propozycja Piotra Bakala,  

"Hulajnoga", AKT Wrocław - propozycja Staszka Wawrykiewicza,  

"Pozwólcie mi zostać tutaj", BEATA & JAREK z Gdańska - propozycja 
Waldemara Chylińskiego,  

"Tańcowanie", 18 KASZTANÓW z Gdańska - propozycja Adama Drąga,  

"Twój świat", Jarosław Szczepan z Gdańska - propozycja Piotra Bakala.  

background image

 

 

jednocześnie Jury ogłasza jako laureatki tegorocznej BAZUNY piosenki:  

1.  "Jasiu" - grupa 111 BLUES z Gdańska,  
2.  "Jesienne malowanie" - grupa AKT Wrocław,  
3.  "Nad brzegiem wielkiej rzeki" - TRZY PUDŁA (Gdańsk),  
4.  "O panie, wiesz . . ." - HAWAR z Sopotu,  
5.  "Piosenka grafomańska" - BEATA & JAREK z Gdańska,  
6.  "Senne marzenia Beaty" - BRA-DE-LI z Radomia,  
7.  "Szara baśń" - Chrystian Belwit z Wrocławia,  
8.  "Tup, tup, tup" - grupa TUP TUP ze Szczecina,  
9.  "Ulica" - TRZY PUDŁA z Gdańska,  
10. "Wędrówką życie jest człowieka" - STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO z Poznania.  

Jury wysłuchało z niesmakiem propozycji Zbigniewa Duraja pt. "Pieśń odzyskanego" i 
wyraża nadzieję, że w/w nie wiedział, co czyni.  

Jury zauważyło, że XV Jubileuszowa BAZUNA na szczęście nie przypominała izby pamięci - 
niestety, momentami bliska była izbie wytrzeĽwień.  

Reasumując - Jury wyraża nadzieję, że wraz z publicznością dożyje następnej i jeszcze 
dalszych BAZUN; wszelkie tegoroczne nieporozumienia były wynikiem ostrej i przewlekłej 
zimy a piosenka turystyczna utrzyma atmosferę i nastrój, umożliwiające doczekanie lepszych 
czasów.  

Ponadto przyznano następujące nagrody prywatne i specjalne:  

 

nagrodę prywatną Waldemara Chylińskiego w formie wolnego miejsca w 
samochodzie osobowym do Gdańska (dla B.B.),  

 

nagrodę redakcji "Studenta" dla Małgorzaty "Żyrafy" Zysnarskiej za pomysł konkursu 
"Starych Przebojów", w postaci do uzgodnienia,  

 

nagrodę autorów programu radiowego "Turystykon" za całokształt propozycji 
artystycznej STAREMU DOBREMU MAŁŻEŃSTWU w postaci umożliwienia 
nagrań studyjnych w PR,  

 

nagrodę Prezesa SSP "TECHNO-SERVICE" dla Jerzego P. Dudy za długowieczność, 
w postaci dozgonnej wdzięczności fundatora.  

Wdzydze Kiszewskie, 12.05.1985 r. 

ŚPIEWNIK 

1.  LIRYK NA JESIEŃ – Specjalna Nagroda Jubileuszowa 

 

sł. Waldemar Chyliński, muz. Marek Prusakowski, wykon. Karol Płudowski – Polska 

 
Nie strącaj jeszcze z drzewa liści,   

 

E

0

 Es

0

 a D G e 

W tych liściach najładniejsze dłonie,  

 

a D G E

7

 

Popiela oczy przetykane, 

 

 

 

a D G e

7

 

Jakby w gałęziach rozproszone. 

 

 

A h e e

7

 

 

background image

Daj korze mruczeć na brązowo 
I niech dziuplami senna ziewa, 
Może jej jesień przed północą 
Przyniesie do snu troszkę nieba. 

 

 

a H e E

7

/e

7

 
Nie strącaj jeszcze z drzewa liści, 
W tych liściach oczy masz wrześniowe, 
A ja marzenia jesienno-głupie 
I rudą w słońcu głupią głowę. 
 

Utwory, które zdaniem Jury, są godne tytułu Rajdowej Piosenki Roku 

 

2. 

(***) [bez tytułu]  

[propozycja Adama Drąga]

 

 

sł. Andrzej Torbus, muz. Jerzy Świerczyński, wykon. WIBRAM – Łódź 

 
Ciągle nie dosyć, ciągle za mało 

 

 

a D a 

Tajemnic lasu, zmierzchów w sadzie  

 

G a 

Przed nami zima już nieśmiało 

 

 

a D a 

Pierwszy nam szron na włosy kładzie. 

 

G a 

 

A my wracamy tu co roku 

 

 

A

7

 d 

 

Każdego lata, każdej zimy   

 

G

7

 C 

 

Do tego miejsca ze łzą w oku  

 

A

7

 d 

 

Niemądrze jakoś tak tęsknimy. 

 

E

7

 a 

I trochę głupio, trochę smutno 
Zostawić nagle wiatr  i Poprad 
Pogodę wróży dym na jutro 
Nowe się wiersze lęgną w ostach. 
 

A my wracamy tu co roku… 

A my jak wierne psy co roku 
Każdego lata, każdej zimy 
Do tego miejsca ze łzą w oku 
I powracamy i tęsknimy. 
 

3. 

BUCZYNOWA POŚCIEL 

 

[propozycja Pawła Szeromskiego] 

 

sł. i muz. Jacek Sośnicki, wykon. AKT – Wrocław 

 
Rozpostarły swoje skrzydła buki złotopióre  

 

G D C D 

Z wiatrem chciałyby odlecieć jak za liściem liść 

 

G D C D 

I sypnęło nam pod nogi szeleszczącym puchem 

 

G D C D 

Zabłocone buciory, grzęznąc nie chcą dalej iść. 

 

a C D D

7

 

Pozbieramy puch w plecaki, powieziemy furą 
W środku miasta, przy ratuszu otworzymy kram. 
Ciepłe jaski i pierzyny, puszyste poduchy  
Smętnym ludziom w mroźny ranek całkiem darmo dam. 
 

Będzie szeptać im poducha   

 

G D 

 

Będzie szeptać im di ucha 

 

 

C G 

 

Stare baśnie i legendy długo w noc   

a C D 

 

Leśne skrzaty w niej zagrają   

 

G D 

 

A gdy wiosna wróci z majem  

 

C D 

 

Każdy z nich wyruszy na bukowin szlak.  C D G 

background image

Poduszkowych opowieści mam już pełną głowę 
Kram zamykam, wieszam kartkę, że towaru brak. 
Zarobiłem, więc prawdziwą   kołdrę kupię sobie 
Może zniknie ze snów moich buczynowy las. 
 

Będzie szeptać im poducha… 

 

 

4. 

OPADŁY MGŁY 

 

[propozycja Pawła Szeromskiego] 

 

sł. Edward Stachura, muc. Krzysztof Myszkowski, wykon. STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO – Poznań 

 
Opadły mgły i miasto ze snu się budzi, 
Górą czmycha już noc, 
Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił, 
Do gwiazd jest bliżej niż krok! 
Pies się włóczy pod murami bezdomny, 
Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony! 
 

A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy, 

 

Toczy, toczy się los! 

 

Ty, co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś, 

 

Już dość, już dość, już dość! 

 

Odpędź czarne myśli! 

 

Dość twoich łez! 

 

Niech to wszystko przepadnie we mgle! 

 

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje, nowy dzień, 

 

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje, nowy dzień, 

 

Bo nowy dzień wstaje, nowy dzień wstaje, nowy dzień. 

Z dusznego snu już miasto się wynurza, 
Słońce wschodzi gdzieś tam, 
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża, 
Wchodzą cienie do bram. 
Ciągną swoje wózki – dwukółki mleczarze, 
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń 
 

A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy… 

 

 

5. 

PEJZAŻ Z CERKIEWKĄ 

 

[propozycja Piotra Bakala] 

sł. Czesław Furtek, muz. Jerzy Paweł Duda, wykon. POD DYDĄ – Gorzów Wielkopolski 
 

 

 

//a d E

7

 a// 

Daj się porankiem szkicować w dolinie 

 

a G 

Gdy w reflektorze dziennych barw zachwycasz 

e

7

 a 

Mała cerkiewko, co z urody słyniesz  

 

a G 

Z wpiętym w iglicę kopuły księżycem 

 

e

7

 a 

Jak wzniosły chorał, co po niebie płynie 

 

C G 

Chciałbym wyśpiewać piękno wszystkich pór. 

H e

7

 E

Wraz z egzotyką, którąm tobie winien 

 

a G 

Na wizytówce mych bieszczadzkich gór.   

e

7

 a 

 

Nie pozwól ikonom wychodzić nocami 

 

h A 

 

I gasić gwiazdy nad lasami   

 

 

fis

7

 h 

 

Nie pozwól w obłędzie mi kluczyć po polach 

h A 

background image

 

Lecz zamień zachwyt w dźwięczny chorał   

fis

7

 h 

 

Pozwól w skupieniu przez chwilę pozostać   

a G 

 

I adorować jeszcze ikonostas. 

 

 

e

7

 a e

7

 a 

Tak chciałbym malować cerkiewkę w dolinie 
I wdzięczny chorał, co po niebie płynie 
Albo wyśpiewać piękno wszystkich gór 
Na wizytówce mych bieszczadzkich gór. 
Nie pozwól ikonom wychodzić… 
 

6. 

HULAJNOGA 

 

[propozycja Staszka Wawrykiewicza] 

 

sŁ. i muz. Ryszard Żarowski, wykon. AKT – Wrocław 

 
Gdzieś tam na krańcu świata  

 

G C h e 

Są w nieznanym kraju 

 

 

C G 

Szerokie drzwi do raju 

 

 

C D D

7

 

Nie czekajmy na starość 

 

 

G C h e 

I schowajmy do kieszeni czas. 

 

C D G 

 

W oczy wieje ci wiatr  

 

 

F G C a 

 

Gdy idziesz drogą, noga za nogą 

 

F e d C 

 

Własny przecierasz szlak 

 

 

F G C a 

 

Któż jego koniec zna.  

 

 

F e a 

Może za tamtą górą, 
Gdzie się wije rzeka, 
Przygoda nas czeka. 
Rozchmurz gębę ponurą 
I z uśmiechem ruszaj z nami w świat. 
 

W oczy wieje ci wiatr… 

Kiedy wreszcie po latach 
Gdzieś u kresu drogi 
Przestaną nieść cię nogi 
Spojrzysz wokół zdumiony 
Że na szlaku pozostałeś sam. 
 

W oczy wieje ci wiatr… 

 

7. 

POZWÓLCIE MI ZOSTAĆ TUTAJ 

 

[propozycja Waldemara Chylińskiego] 

 

sł. i muz. Jarosław Ziętek, wykon. BEATA & JAREK – Gdańsk 

 
Pozwólcie mi zostać tutaj 

 

 

G C 

Pozwólcie mi usiąść z wami   

 

G C 

Przy waszym ogniu ogrzać się. 

 

G A D 

Nie każcie mi w drogę ruszać 

 

G C 

I szczęścia gdzieś indziej szukać 

 

G C 

Chcę zostać tu, choć jeden dzien. 

 

G A D 

 

Tak wiele dróg przeszedłem w życiu swym   

e G C G 

 

Tak wiele miast żegnałem skoro świt 

 

e G C D 

 

Tak wiele szczęść zgubiłem w każdym z nich 

e G C G 

 

Przez tyle lat na zachód wiódł mój szlak.   

e A C D 

Przez tyle lat żar słońca palił mnie, 
Przez tyle lat wiatr smagał moją twarz, 
Przez tyle lat śledziłem rzeki bieg, 

background image

Przez tyle lat wciąż dalej chciałem iść. 
 

Przyjaciół swych zgubiłem dawno już 

 

Wierzyłem, że samotnie można żyć 

 

Przez tyle lat szukałem własnych dróg 

 

Wierzyłem wciąż, że można wolnym być. 

 

8. 

TAŃCOWANIE 

[propozycja Adama Drąga] 

 

sł. Jarosław Zajączkowski, muz. zasłyszana, wykon. 18 KASZTANÓW - Gdańsk

 

 
 

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty 

 

 

Tańcz z nami bracie, by wióry szły   

C G 

 

Wypij aż do dna za pogody złe 

 

 

I tańcz, tańcz bracie i nie przejmuj się. 

C G 

Kiedy forsy nie masz, kiedy głowa cię boli, 
Kiedy żona – hetera płynąć w rejs nie pozwoli, 
Kiedy dzieci płaczą i jest bardzo źle 
Tańcz z nami bracie i nie przejmuj się. 
 

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty… 

Kiedy wiatr ucichnie, płynąc bez nadziei, 
Wtedy z bracią żeglarską diabeł hula na kei. 
Beczki piwa z knajpy czart wytacza dwie, 
A pijany żeglarz zaraz tańczyć chce. 
 

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty… 

Tańczą rybki w morzu i dziewczynki na plaży, 
Cała knajpa tańczy z pijaniutkim żeglarzem. 
Patrz – na stole tańczą białe myszki dwie. 
Skaczą sobie miło, nie przejmuj się. 
 

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty… 

Tańczą jedną nóżką  - frywolna i zgrabna, 
Za nią druga podskoczy - wesoła i powabna. 
Na koniec brzuszek wytacza się, 
Tylko główka nie chce, z nią jest bardzo źle. 
 

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty… 

Tańczy Jimi i Johny i Maggie nieśmiała, 
Skacze sobie wesoło kompanija cała. 
Słodki Kubuś z nami także skakać chce, 
Ale nóżki poplątał i na keje legł. 
 

Tańcz, tańcz, tańcz z nami i ty… 

 

9. 

TWÓJ SWIAT 

[propozycja Piotra Bakala] 

 

sł. Lucjan Wesołowski, muz. i wykon. Jarosław Szczepan – Gdańsk 

 
Ledwo zdążysz się obudzić w spraw codziennych wpadasz wir 

A

7

 

Zapominasz w tłumie ludzi swoje myśli, swoje sny. 

 

h

7

 

Gdy próbujesz złapać oddech czujesz, że cię wciąż coś gna 
A tak chciałbyś kiedyś odejść w swych dawnych marzeń świat… 
 

Świat, gdzie cisza jest twym gościem 

 

 

A A

7

 

Fis

4

 Fis

7

 

 

Gdzie powoli stąpa czas 

 

 

 

 

h

7

 E

4

 E

7

 

 

Świat, co nie zna samotności  

 

 

 

A A

7

 

Fis

4

 Fis

7

 

 

Świat, gdzie ciągle nie ma nas. 

 

 

 

h

7

 E

4

 E 

background image

Choć do głowy wciąż mi puka jaki jest gonitwy sens? 
Odpowiedzi już nie szukasz, godzisz się na każdy dzień. 
Już powoli tracisz wiarę, że doczekasz tego dnia, 
W którym sprawią czyjeś czasy, że odnajdziesz ten swój świat. 
 

Świat, gdzie cisza jest twym gościem… 

Jednak bywa tak, że czasem kilka dźwięków, jakiś wiersz 
Drogę ci właściwą wskaże i już wierzysz w to co wiesz 
Gdzie jest tamten zapomniany, zagubiony w szarych dniach, 
Jednak bliski, choć nieznany, najprawdziwszy – własny – świat… 
 

Świat, gdzie cisza jest twym gościem 

 

 

 

 

Gdzie powoli stąpa czas 

 

 

 

 

 

 

Świat, co nie zna samotności  

 

 

 

 

 

Świat, co oczekuje nas… 

 
 

Piosenki -  laureatki tegorocznej BAZUNY 

 

10. 

JASIU 

 

SŁ. Wojciech Polasik, muz. Marek Stachowiak, wykon. 111 BLUES – Gdańsk 

 
Gdy człowiek z czarnym garniturze   

E E

7

 E E

7

 E E

7

 /G A A

7

E/ 

Ma kumpla na weselu  

 

 

G A E   

//G A A

7

 E// 

Nie wysiedzi tutaj dłużej 

 

 

E E

7

 E E

7

 

//G A A

7

 E/// 

Spijając się bez celu.   

 

 

G A E   

//G A A

7

E// 

 

Facet nie kop mnie,   

 

A G E 

 

Bo ja tutaj śpię – x 4   

 

G A E 

Gdzieś daleko w Bieszczadach 
Pod połoninami 
Siedzą tam przy oranżadach 
Inni kumple sami 
 

Facet nie kop mnie… 

Wsiadaj Jasiu do pociągu 
Do pociągu wsiadaj 
Nie będziesz na tym postronku 
Co ci dadzą zjadał 
Wsiadaj Jasiu do pociągu 
Dwie noce jeszcze 
Wsiadaj na dworcu w Elblągu 
Zdążysz przed deszczem 
 

Facet nie kop mnie… 

Znowu człowiek na torze 

 

 

H H

7

 H //B A? 

W przybrudzonym ubiorze   

 

A G A G A 

W zapchanym korytarzu 

 

 

B H B H 

Z petem dla kurażu   

 

 

A G A G A B 

Do Ustrzyk noc jeszcze. 

 

 

B H B H 

Na pewno zdążę przed deszczem.   

B A G A G A 

Nie spałem nocy cztery. 

 

 

B H B H 

Nie kop, do jasnej cholery!   

 

A G 

 

Facet nie kop mnie… 

 

background image

 

11. 

JESIENNE MALOWANIE 

 

sł. i muz.. Jacek Sośnicki, wykon. AKT – Wrocław 

 
W skwar południa wiatr splątał twe włosy babim latem 

 

a B E a 

Noce chłodne, więc tulisz się w moje ramiona 

 

 

a B E 

Dzikie wino na ścianie purpurowe płonie   

 

 

F G C a 

W ustach słodycz winogron już czuję od rana. 

 

 

B d E E

7

 

Melancholia ogarnia nas i senność 
Żaby dawno ucichły, nikt nie gra nad stawem 
Wieczorami gdzieś w górze rozkrzyczane żurawie 
Zapraszają nas w podróż, pociąg rusza niebawem. 
 

A w górach na dobre roztańczył się halny   

 

F G C a 

 

Dmie co sił w skał kamienne trombity 

 

 

B E a a

7

 

 

Stare buki przygarbił, przepłoszył gdzieś sarny 

 

d G C a 

 

Chmur dziurawy kapelusz cisnął łysym szczytom   

B d E E

7

 

 

Za nim stąpa cichutko pani w ślubnej bieli 

 

Spływa w doliny prósząc śnieżnym welonem 

 

Śpią przydrożna kapliczki w puszystej pościeli 

 

Skute lodem strumyki, brzozy w sukniach szronu.  

Bucha ogień z komina na zgrabiałe ręce 
Deszczu strugi za szybą rozmyły pejzaże 
Jeszcze miesiąc i w izbach się świerki rozjarzą 
Na mym płótnie i w sercu kolory wciąż blade. 
 

A w górach na dobre roztańczył się halny… 

 

12. 

NAD BRZEGIEM WIELKIEJ WODY 

 

sł. i muz. D. Banaczek, wykon. TRZY PUDŁA I ALA – Gdańsk 

 
Nad brzegiem wielkiej wody  

C a C //a 

Jak przyszedł, tak siadł. 

 

C a C //a 

Do smutku miał powody, 

 

C a C 

Ktoś mu grosz ostatni skradł.  

a C a d //G 

W starej torbie widać dno 

 

d G d //G 

Smutny bez pieniędzy dzien.  

d G d //G 

Trzeba będzie zrobić coś 

 

d G d //G 

Przyjdzie sprzedać własny cień. 

d G d 

 

Już lata nie te   

 

 

F G C a 

 

I iść nie chce się 

 

 

F G C a 

 

A do domu jeszcze kawał drogi/bis  F a G//F C G 

Nad brzegiem wielkiej wody 
Wielki ogień zgasł 
Do smutku są powody 
Bo to ostatni już raz 
Pora powracać w swoje strony 
Za rok znowu ruszysz gdzieś 
Znowu w butach zakurzonych 
Będziesz z wiatrem włóczył się. 
 
 

background image

 

13. 

O PANIE WIESZ 

 

sł. i muz. tradycyjne, wykon. HAWAR – Sopot 

 
Świat nie jest domem mym   

 

Jam tu przechodniem jest. 

 

 

C G D 

Me skarby w niebie są, 

 

 

D h 

Nie w tej dolinie łez.   

 

 

E A D 

Do siebie, tam do gwiazd 

 

 

Anieli wabią mnie.   

 

 

C G D 

Chciałbym stąd wyrwać się,   

 

D D

7+

 h 

Obcym tu czuję się.   

 

 

E A D

  

 

O panie, ten świat jest obcy mi 

 

 

 

D C G D 

 

Gdzież pójdę, jeśli Ty przede mną zamkniesz drzwi? 

h E A 

 

Świat nie jest domem mym, blask nieba wabi mnie. 

D C G D 

 

Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. 

 

h E A D 

Już tylu mych bliskich na drugi przeszło brzeg, 
Czekają na mnie tam, gdy ziemski skończę bieg. 
Już uchylili drzwi, wołają także mnie, 
Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. 
 

O panie, ten świat jest obcy mi… 

W chwalebnym kraju tym będziemy wiecznie żyć 
Z żywota drzewa jeść, ze źródła życia pić. 
Tam uwielbienia pieśń z ust wszystkich wniesie się 
Chciałbym stąd wyrwać się, obcym tu czuję się. 
 

O panie, ten świat jest obcy mi… 

 

14. 

PIOSENKA GRAFOMANSKA 

 

sł i muz.. Jarosław Ziętek, wykon. DWUOSOBOWY TERCET RODZINNY BEATA & JAREK 

 
Leżę tak na wznak i sam już nie wiem, co mam robić 

 

E A H 

Jakoś nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. 

 

 

E A H 

Po suficie chodzi mucha, a ja sobie myślę tak: 

 

 

E E

Fis 

Że to wcale nie jest dobrze leżeć ciągle tak na wznak.  

 

Czekam wciąż z nadzieją, że w przyszłości będzie lepiej   

E A H 

Może w rzece Wiśle trochę wody znów przybędzie  

 

E A H 

W telewizji dziennik; na Zachodzie znów bez zmian, 

 

E E

7

 Fis 

Może przekroczymy w przyszłym roku gospodarczy plan.  

H A E E

7

 

 

 

Teraz przechodzimy do wniosków ogólnych 

 

A G 

 

Oraz ponadczasowych wartości: 

 

 

 

G D A 

 

Nie jest grosza warte ludzkie życie,   

 

 

A E 

 

Jeśli brak w nim namiętności. 

 

 

 

G D A H 

Nie mam wciąż koncepcji, co z tym wolnym zrobić czasem, 
Przeszła jesień, zima, ponoć wiosna już za pasem. 
Ktoś tam spuszcza wodę, albo może leje deszcz. 
Muszę się podrapać w głowę, jakaś mnie podgryza wesz. 
Czekam wciąż z nadzieją, że po wiośnie przyjdzie lato, 
Tak najczęściej bywa, choć reguły nie ma na to. 
Ktoś za ścianą mówi komuś coś do słuchu, 
Nie wiem zbyt dokładnie, co, bo mi strasznie burczy w brzuchu.  

background image

 

Teraz przechodzimy do wniosków ogólnych 

 

A G 

 

Oraz ponadczasowych wartości: 

 

 

 

G D A 

 

Nie jest grosza warte ludzkie życie,   

 

 

A E 

 

Jeśli brak w nim namiętności. 

 

 

 

G D A H 

 

Nie jest grosza warte ludzkie życie,   

 

 

A E cis 

 

Jeśli brak w nim umiejętności, 

 

 

 

Fis H E 

 

Jeśli brak w nim umiejętności, 

 

 

 

Fis H E 

 

Racjonalnego spędzania wolnego czasu. 

 

 

G A E

 

 

15. 

SENNE MARZENIA BEATY 

 

sł. i muz. Beata Strzecha, wykon. BRA-DE-LI – Radom 

 
Gdy starą łódką z dziurawym dnem   

 

C F 

Pływałeś ze mną po rzece 

 

 

 

C F 

Marzyłeś by samochód mieć  

 

 

C F 

I pojechać nim gdzieś daleko razem ze mną. 

Świadomy facet byłeś  

 

 

 

C C

7

 

Wiedziałeś, gdzie leży Londyn 

 

 

F C 

A mimo to, powiedziałam – Nie 

 

 

Bo chciałam żyć trochę inaczej. 

 

 

C G 

 

Moja perkalowa, czerwona spódnica  

C F 

 

Zakurzona pyłem drogi 

 

 

C G 

 

Stary koń, pędzący pod wiatr  

 

 

I rozwiany włos – to jest mój świat.   

C G 

Minęły więc czarujące dni 
Nudziła łódka i świat 
Gdy wszyscy w wiosce mówili ci 
Siedź spokojnie, ciebie gnało w świat, gdzieś w nieznane. 
Lubiłam patrzeć ze szczytów skał 
Gdy zachodziło słońce 
A kiedy w stopie miał zachodni wiatr 
Mój koń od razu niósł mnie w świat. 
 

Moja perkalowa, czerwona spódnica… 

 

16. 

TUP, TUP, TUP 

 

sł. i muz. Leszek Czarnecki, wykon. TUP TUP TUP – Szczecin 

 
Choć się w biegu nie wysiada, lecz na stacji  

 

G C G C 

Ja nie muszę wcale czekać do wakacji 

 

 

G C a 

Pociąg zwalnia na zakręcie, skaczę w pędzie 

 

F D 

Nogi dwie wezmą mnie byle gdzie.   

 

 

C D G 

 

Na piechotę, hulajnogą, tup, tup, tup  

 

C D G D 

 

Własne nogi gdzieś poniosą   

 

 

C D G D 

 

Za życiem ruszam w pogoń   

 

 

C D 

 

Jakąś strasznie krzywą drogą  

 

 

H e 

 

W butach albo nawet boso.   

 

 

C D G 

Ja mam honor, ja mam godność – ja turysta 
Niech ktoś podwieźć mnie spróbuje, karoserię mu opluję 
Bo ja żyję tylko, kiedy maszeruję. 
 

Na piechotę, hulajnogą, tup, tup, tup… 

background image

Każdy z nas ma taką swoją długą trasę, 
Która wlecze się raz polem a raz lasem. 
Trzeba zdrowie mieć do tego, hej kolego! 
Nawet platfus nie przeszkadza. Nic w tym złego. 
Da capo al. Fine.

 

 

17. 

ULICA 

 

sł. i muz. D. Banaczek, wykon. TRZY PUDŁA I ALA – Gdańsk 

 
Tyle świateł na mojej ulicy, że nocami je trudno policzyć   

 

 

Wiatr od morza je mm miesza z gwiazdami, aż wpadają do domów oknami.  

C G a

7

 D 

I ten dom na mojej ulicy, cały mój aż po dach od piwnicy 
Chociaż drzwi zamykam co rano wiem, że dla mnie otwarte zostaną. 
 
Dokąd dzisiaj idziesz, może tędy będzie bliżej 

 

 

A G 

Tu wszędzie jest blisko ulicą, a inne się wcale nie liczą.   

A C D 

Tylu ludzi na mojej ulicy, co dzień za mną godziny liczy 
Oczy złe i twarze wymięte lecz gdy trzeba podadzą ci rękę. 
 Tyle zdarzeń na mojej ulicy, zwykłe nie, które kończy się niczym 
Sens się gubi wśród różnych znaczeń i tak naprawdę jest wszędzie inaczej. 
 

18. 

WĘDRÓWKĄ ZYCIE JEST CZŁOWIEKA 

 

sŁ. Edward Stachura, muz. Krzysztof Myszkowski, wykon. STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO – Poznań 

 
 

//e G D e/ G D e/ C G D e// 

Wędrówką jedną życie jest człowieka 
Idzie wciąż, 
Dalej wciąż 
Dokąd? Skąd? 
Dokąd? Skąd? 
 
Jak zjawa senna życie jest człowieka, 
Zjawia się 
Dokąd chcesz, 
Lecz ucieka? 
Lecz ucieka! 
 
To nic! To nic! To nic! 
Dopóki sił, 
Jednak iść! Przecież iść! 
Będę iść. 
 
To nic! To nic! To nic! 
Dopóki sił, 
Będę szedł! Będę biegł! 
Nie dam się! 
 
Wędrówką jedną życie jest człowieka, 
Idzie tam, 
Idzie tu, 

background image

Brak mu tchu? 
Brak mu tchu! 
 
Jak chmura zwiewna życie jest człowieka! 
Płynie wzwyż, 
Płynie w niż! 
Śmierć go czeka? 
Śmierć go czeka! 
 
To nic! To nic! To nic! 
Dopóki sił, 
Jednak iść! Przecież iść! 
Będę iść. 
 
To nic! To nic! To nic! 
Dopóki sił, 
Będę szedł! Będę biegł! 
Nie dam się! 
 

19.  EPITAFIUM DLA WOJTKA 

sł. muz. i wykon. Jarosław Janowski 
 

Bieda, Panie Majster, nie ma już komu śpiewać 
Niewierna rzeka wpadła do morza goryczy. 
Drzewa od stóp korzeni po wierzchołki nieba 
Milczeniem próbują ogarnąć rodzącą się nicość. 
 
Bieda, Panie Majster, bar na Stawkach już nie ten. 
Mleczny jak droga, która znaczy szlaki nieba. 
I ciemność nas otacza, przerażony Goethe 
Spod nóg się usuwa utracona ziemia. 
 
Bieda Panie Majster, życie czas dogonił. 
Ktoś podciął struny gitarze horyzontu granią 
Na wieczne wędrowanie niebieskich połonin 
Włóczęgę nieustanną po pamięci kraniec. 
 
Bieda, Panie Majster, niedopite piwo, 
Gitara porzucona jak niechciany człowiek. 
Może na drugim brzegu znajdzie się cokolwiek. 
 
Bieda, Panie Majster – niedokończony dramat 
Dlaczego odszedłeś samotnie nie czekając na nas? 
 
W Kurierku brakuje tekstu piosenki „Szara Baśń” Christiana Belwita z Wrocławia 
 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- 

K O N I E C ! ! !