praca socjalna i wolontariat

background image

PRACA SOCJALNA

I WOLONTARIAT

W POMOCY SPOŁECZNEJ

background image
background image

PRACA SOCJALNA

I WOLONTARIAT

W POMOCY SPOŁECZNEJ

Pod redakcją Marioli Mirowskiej

Częstochowa 2010

background image

RECENZENT:
Jerzy Krzyszkowski

REDAKTOR WYDAWNICTWA:
Andrzej Miszczak

KOREKTA:
Paulina Piasecka, Andrzej Miszczak

SKŁAD I ŁAMANIE:
Libron

PROJEKT OKŁADKI:
Damian Rudziński

© Copyright by Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie
Częstochowa 2010

ISBN 978-83-7455-182-3

Wydawnictwo im. Stanisława Podobińskiego
Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie
42-200 Częstochowa, ul. Waszyngtona 4/8
tel. (34) 378-43-29, faks (34) 378-43-19
www.ajd.czest.pl
e-mail: wydawnictwo@ajd.czest.pl

background image

SPIS TREŚCI

Wprowadzenie 7

R    

Iwona Wagner
Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

13

Agata Woźniak-Krakowian
Jakość życia pracowników socjalnych.
Wymiary jakości życia pracowników socjalnych

27

Izabela Krasiejko
Metodyczne działanie pracowników socjalnych

49

Ewelina Sitarska
Wolontariat a idea społeczeństwa obywatelskiego 67

Felicjan Bylok
Rola i miejsce wolontariatu w działalności organizacji pozarządowych w Polsce 77

Agata Siwek-Szczepanik
Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

89

Daniel Kukla, Wioleta Duda
Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

105

G    

Agnieszka Dybeł
Wolontariat Europejski formą przełamywania stereotypów.
Studium przypadku na przykładzie MOPS ‒ Centrum Pomocy
Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie w Częstochowie

123

Marzena Radecka, Grażyna Makula
Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

129

Zdzisław Skuza, Beata Żukowska
Pracownik socjalny „bez retuszu” na internetowym forum pomocy społecznej

143

Elżbieta Ferenc
Streetworker

jako rola pracownika socjalnego na przykładzie nowej formy

działań Fundacji Chrześcijańskiej „Adullam”

153

Wiesława Krauze
Asystent rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Częstochowie

159

Alina Gruszka, Marta Radzioch
Edukacja rodziców kluczem do zmiany postaw wobec kar fizycznych

167

Joanna Potempska
Program „Starszy Brat – Starsza Siostra”

173

background image
background image

W 

Człowiek tyle jest wart, ile może dać drugiemu człowiekowi

Jan Paweł II

W życiu codziennym coraz częściej spotkać możemy osoby bezradne, zagubio-

ne we własnym świecie, oczekujące pomocy. Sprzyjają temu problemy społeczne,
trudne sytuacje dnia codziennego powodujące brak stabilności życiowej, bezpie-
czeństwa socjalnego, wywołujące bezsilność i stres. Zjawiska te nazywane są w li-
teraturze socjalną bezradnością, niezdolnością ludzi do samodzielnego przezwy-
ciężania trudów życia

1

.

Paraliżujące człowieka sytuacje wymagają często pomocy płynącej z zewnątrz,

by człowiek mógł zwalczyć trudny problem, uwolnić się od stresu, czy wreszcie
rozwiązać samodzielnie swoje zadania.

W literaturze fachowej pomoc określa się często jako zachowanie prospołecz-

ne. Jak podaje Katarzyna Segiet

2

wyróżniamy dwie odmiany pomocy: pomoc

materialną, czyli zabezpieczenie ludziom środków materialnych oraz pomoc
opierającą się na kontakcie i bliskim byciu z innymi, zaspokajającą potrzeby su-
biektywne. Obecność ludzi i kontakty z nimi stwarzają poczucie bezpieczeństwa,
łagodzą napięcia i stres, wpływają na nasze zdrowie, godność osobistą, a nawet
na długość życia. Taką pomoc – zarówno materialną, jak i szeroko pojętą pracę so-
cjalną – świadczą pracownicy socjalni. Wsparciem i wzmocnieniem ich pracy jest
działalność wolontariuszy, którzy pracują na rzecz potrzebujących w ośrodkach
pomocy społecznej.

Paradoksem jest, że w dzisiejszym – jakże pędzącym świecie „wyścigu szczu-

rów” – wolontariat jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się dziedzin życia
społecznego. Niedocenianie tego zjawiska przez instytucje, w tym pomocy spo-
łecznej, byłoby grzechem zaniechania. Olbrzymi potencjał aktywności obywatel-
skiej należy bowiem w pełni wykorzystać. Zalety pracy wolontarystycznej do-
cenił zatem nie tylko sektor non-profit, ale także instytucje publiczne. Wpływ na
to miało przyjęcie regulacji prawnej w postaci Ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r.
o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, w której zawarte zostały
również zapisy dotyczące pracy społecznej

3

. Od tego momentu wolontariat stał się

zinstytucjonalizowany. Z działalności nieformalnej stał się aktywnością określoną
przez zespół praw i obowiązków wolontariuszy oraz korzystających z ich pracy
podmiotów.

1

K. Segiet, Znaczenie wolontariatu działającego na rzecz dzieci i młodzieży w różnych obszarach życia

społecznego

, [w:] B. Kromolicka (red.), Wolontariat w obszarze humanistycznych wyzwań opiekuńczych,

Akapit, Toruń 2005, s. 117.

2

Ibidem.

3

DzU 2003, Nr 96, poz. 873, z późn. zm.

background image

Zgodnie z ustawą o działalności pożytku publicznego i wolontariacie wolonta-

riuszem może być każda osoba fizyczna, która dobrowolnie i bez wynagrodzenia
wykonuje świadczenia na rzecz uprawnionych organizacji i instytucji. Bez względu
na wykształcenie, zawód, wiek, płeć, pochodzenie i sprawność fizyczną. Jednakże
w byciu wolontariuszem najważniejsza jest odpowiedzialność, systematyczność,
zapał i chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.

Problemem jest jednak to, w jaki sposób skojarzyć ośrodki pomocy społecznej

z ochotnikami oraz tymi, którzy chcieliby pomagać, ale tego nie robią? Jednym z za-
łożeń programów wolontariackich, realizowanych w ośrodkach pomocy społecz-
nej, jest właśnie połączenie na poziomie lokalnym osób wychodzących z inicjatywą
niesienia pomocy z osobami, które tej pomocy potrzebują. W efekcie takie działania
pozwalają stworzyć kompleksowy model wsparcia klientów i pobudzają aktyw-
ność społeczności lokalnej.

Ze względu na swoją rolę, ośrodek pomocy społecznej jest naturalnym miejscem

spotkań osób szukających pomocy, z osobami chcącymi pomóc. Pracownicy socjalni
bardzo dobrze orientują się w specyfice środowiska, w którym pracują, znają jego
problemy i potrzeby. Angażując wolontariuszy w pracę na rzecz osób potrzebują-
cych można lepiej i szybciej reagować oraz rozszerzać zakres świadczonych usług
bez nakładów finansowych. Wolontariusze mają tu szerokie pole do działania. Mogą
zajmować się dziećmi, seniorami, bezrobotnymi, osobami niepełnosprawnymi.
Mogą również pomagać na terenie ośrodka, w świetlicach środowiskowych, bez-
pośrednio w domach podopiecznych lub podczas imprez organizowanych przez
ośrodki pomocy społecznej, czy wreszcie na ulicy.

Wydaje się więc, że wolontariat jest wielką i niepowtarzalną szansą dla obec-

nych i przyszłych pokoleń. To wolontariat, jak pisze A. Karasińska, jako jedno z nie-
licznych zjawisk nie stracił swej wartości, nawet w obliczu powszechnego już hedo-
nizmu oraz przyzwyczajenia do wygody i egoistycznego stylu życia

4

.

Ten cenny duet: praca socjalna/pracownik socjalny i wolontariat/wolontariusz

w pomocy społecznej stanowił przedmiot żywej dyskusji prowadzonej na sympo-
zjum naukowym pt. Pracownicy socjalni i wolontariusze w systemie pomocy społecznej
zorganizowanym w 2009 roku przez Zakład Pracy Socjalnej Akademii im. Jana Dłu-
gosza w Częstochowie. Sympozjum podtrzymywało (corocznie organizowane) ideę
łączenia teoretyków i praktyków, władz lokalnych oraz studentów (wolontariuszy)
– przyszłych pracowników socjalnych w jedną całość dla dobra wspólnego, jakim
jest budowanie zintegrowanego systemu pomocy dla samopomocy.

Niniejsza publikacja prezentuje wystąpienia podzielone na dwie części. W pierw-

szej swoje refleksje na temat roli i znaczenia pracy socjalnej/pracownika socjalnego
i wolontariatu/wolontariusza sformułowali teoretycy, zaś w części drugiej ten sam
obszar badawczy, tyle że w życiu codziennym, przedstawili praktycy.

Mam nadzieję, że to skromne opracowanie stanowi kolejny dowód żywego za-

interesowania problematyką pracy socjalnej i wolontariatu zarówno środowiska
naukowego, jak i praktyków, działających w obszarze pomocy społecznej, pracy

4

A. Karasińska, Wolontariat jako nowe zjawisko w Polsce, „Praca Socjalna” 2009, nr 2, s. 122.

8

Wprowadzenie

background image

socjalnej oraz sektora pozarządowego. Publikacja ta stanie się dobrym przykładem
w edukacji studentów pracy socjalnej oraz będzie pomagać praktykom w doskona-
leniu swojego warsztatu pracy.

„Budujmy cywilizację miłości” – mówił Jan Paweł II. Kierujmy się tymi słowami

wszyscy i nieśmy nadzieję tym, którzy ją utracili, a kiedyś dostaniemy za to wyna-
grodzenie…

Mariola Mirowska

Wprowadzenie

9

background image
background image

R    

background image
background image

Iwona Wagner
Zakład Pracy Socjalnej
Akademia im. J. Długosza
w Częstochowie

P         

     

Założenia pracy socjalnej

Praca socjalna (ang. social work) jest obecnie profesją, która polega na prowadze-

niu polityki społecznej w zakresie podnoszenia dobrobytu i poprawy jakości życia.

Istnieje wiele definicji pracy socjalnej, ale najczęściej pojmuje się ją w sposób na-

stępujący:

– jest to działanie społeczne polegające na rozpoznawaniu warunków rzeczy-

wistości materialnej i niematerialnej, w których zachodzi potrzeba ratownictwa,
opieki i pomocy;

– to profesjonalny sposób budzenia wyższych potrzeb, uświadamiania celów

i mobilizowania jednostek, grup i społeczności do umiejętnego podejmowania wy-
siłków dla polepszenia swojego losu.

Pojęcie pracy socjalnej wprowadzono najwcześniej w Stanach Zjednoczonych

w 1900 roku przez Simona N. Paena dla oznaczenia zawodowej działalności, którą
zaczęto zastępować tradycyjne formy organizacji charytatywnych i dobroczynnych.
Amerykańska organizacja pracowników socjalnych National Association of Social
Workers, za początek historii tego zawodu uznała otwarcie przez Nowojorskie To-
warzystwo Organizacji Dobroczynności w 1898 roku letniej szkoły „praktycznej
pracy filantropijnej” dla studentów studiów na poziomie magisterskim. Szkoła ta
w ciągu czternastu lat przekształciła się w dwuletnią szkołę pracy socjalnej i wkrót-
ce potem została przejęta przez Uniwersytet Columbia.

Tutaj także pojawiły się pierwsze, najbardziej znaczące prace teoretyczne po-

święcone metodom pracy socjalnej, a zwłaszcza Social Diagnosis, wydane w 1917
roku, autorstwa Mary Richmond. Od chwili postawienia problemu praktycznej dia-
gnozy środowiskowej, bibliografia z zakresu pedagogiki społecznej i pracy socjal-
nej wzbogaciła się w prace uzasadniające konieczność rozpoznawania środowiska
dla celów prakseologicznych, tj. podjęcia racjonalnych decyzji w zakresie pomocy,
terapii i działań kompensacyjnych

1

.

W polskiej tradycji naukowej teoria pracy socjalnej, zwana początkowo pracą spo-

łeczną, zaliczana jest do pedagogiki społecznej. Podstawy tej dziedziny stworzyła

1

M. Richmond, Social Diagnosis, New York 1917, cyt. za: T. Pilch, I. Lepalczyk (red.), Pedagogika spo-

łeczna

, Żak, Warszawa 1995, s. 51–52.

background image

Helena Radlińska, formułując jej założenia teoretyczne i uruchamiając w 1925 roku
na Wolnej Wszechnicy Polskiej Studium Pracy Społeczno-Oświatowej

2

. W ujęciu

Heleny Radlińskiej „praca społeczna polega na wydobywaniu i pomnażaniu sił
ludzkich, na ich usprawnianiu i organizacji wspólnego działania dla dobra ludzi”

3

.

W praktyce pracownicy socjalni zajmują się problemami, jakie zagrażają pra-

widłowemu funkcjonowaniu społeczeństwa i starają się łagodzić nierówności, któ-
re niekorzystnie oddziałują na sytuację materialną ludzi i społeczeństwa. Dlate-
go praktyka pracy socjalnej obejmuje profesjonalną pomoc dla jednostek, rodzin,
grup, organizacji i społeczności, aby wzmocnić lub przywrócić ich zdolność do op-
tymalnego funkcjonowania i stworzyć sprzyjające temu warunki społeczne

4

.

Występujące obecnie definicje praktyki pracy socjalnej mają wiele cech wspól-

nych. Wśród nich można wyróżnić następujące:

1) istoty pracy socjalnej upatruje się w sposobach poszukiwania przez jednostkę

zaspokojenia swoich potrzeb środowiskowych oraz w reakcjach środowiska na te
potrzeby;

2) rola pracownika socjalnego wkraczającego w relację pomiędzy jednostką

a środowiskiem może być spełniona w następujący sposób:

– przez redukowanie lub rozwiązywanie problemów, które narosły w dysfunk-

cjonalnych interakcjach jednostka – środowisko,

– przez zapobieganie zagrożeniom wynikającym z dysfunkcjonalnych relacji

jednostka – środowisko,

– przez zasilanie ludzkiego potencjału tak, by możliwe było twórcze i satysfak-

cjonujące życie jednostki w jej środowisku.

3) poprawianie warunków lub rozwiązywanie problemów w relacji jednostka

– środowisko może być realizowane za pomocą różnych środków, takich jak:

– wzbogacanie zdolności do rozwiązywania problemów i korzystania z włas-

nych zasobów rozwojowych,

– przez pomaganie ludziom w radzeniu sobie z problemami środowiskowymi

i rozwijanie ich twórczego potencjału poprawiając jakość ich kontaktów z osobami
bliskimi (rodzina, przyjaciele, sąsiedzi itp.),

– promując odpowiedzialne, efektywne i humanitarne działania w systemach

dostarczających ludziom środków i usług,

– włączając ludzi w systemy, które dostarczają im środków, usług i szans roz-

wojowych

5

.

Założenia pracy socjalnej w znacznej mierze wypływają bezpośrednio z peda-

gogiki społecznej. Za główną zasadę polskiej szkoły pracy socjalnej przyjmuje się
podmiotowość klienta, a wychowawczy aspekt pracy socjalnej jest jednym z pod-

2

D. Lalak, T. Pilch (red.), Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Żak, Warszawa

1999, s. 203.

3

T. Pilch, I. Lepalczyk (red.), Pedagogika społeczna, Żak, Warszawa 1995, s. 107.

4

B. DuBois, K. Krogsrud Miley, Praca socjalna, Biblioteka Pracownika Socjalnego, Interart, Warszawa

1996, s. 28.

5

Ch.D. Garvin, B.A. Seabury, Działania interpersonalne w pracy socjalnej, Biblioteka Pracownika Socjal-

nego, Śląsk, Katowice 1998, s. 31.

14

Iwona Wagner

background image

stawowych cech polskiego systemu. We współczesnej, zmieniającej się rzeczywi-
stości niezbędne staje się przygotowanie przyszłych pracowników socjalnych, nie-
zależnie od ich specjalizacji, do współdziałania z wieloma partnerami społecznymi,
zarówno profesjonalnymi, jak i z wolontariuszami, w celu ochrony praw jednostek,
grup i społeczności zagrożonych ubóstwem i społecznym wykluczeniem.

Nowatorskie metody pracy socjalnej jako instrumenty

przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu rodziny

Zagrożenie ubóstwem i marginalizacją rodziny wymaga odpowiednich działań

interwencyjnych, pomocniczych, terapeutycznych i wspierających. Coraz większą
rolę w tym zakresie pełnią samorządy lokalne, Ośrodki Pomocy Społecznej oraz or-
ganizacyjno-instytucjonalne strategie państwa. Formy i metody wspierania zależą
od wielu czynników, a zwłaszcza od tego, co stanowi główną przyczynę ubóstwa
i ekskluzji. Obok więc rozwiązań o charakterze uniwersalnym, w coraz większym
stopniu wykorzystuje się instrumenty dostosowane do indywidualnej sytuacji,
a także programy finansowane ze środków Unii Europejskiej. Uczestnictwo Polski
w strukturach Zjednoczonej Europy daje możliwości korzystania z doświadczeń
i rozwiązań kwestii socjalnych stosowanych w innych krajach. Zmienia się zatem
sposób percepcji najbardziej dotkliwych problemów, za priorytetowe uznaje się
działania zmierzające do ułatwienia dostępu do rynku pracy osobom znajdującym
się w w. „grupach ryzyka”. Są to przede wszystkim: osoby długotrwale bezrobot-
ne, niepełnosprawni, uzależnieni od alkoholu i innych substancji psychoaktywnych,
nieaktywni zawodowo ze względu na macierzyństwo lub opiekę nad dziećmi, bez-
radni w sprawach opiekuńczo-wychowawczych, nieprzystosowani do tempa i dy-
namiki zachodzących przemian.

Wobec tych osób stosuje się obecnie nowe instrumenty aktywnej integracji, realizo-

wane przez jednostki organizacyjne pomocy społecznej. Unia Europejska zwalczanie
wykluczenia społecznego (marginalizację) wpisała jako priorytet do realizacji, pod-
kreślając, że człowiek jest najważniejszym czynnikiem rozwoju – kapitałem ludzkim.
Pojęcie to, zdaniem wybitnego politologa Roberta Putnama, odnosi się do pewnych
cech występujących w społeczeństwie, które ułatwiają skoordynowanie działań.
Można powiedzieć, że są to normy, relacje wzajemności oraz cała sieć obywatelskiego za-
angażowania

6

.

Przejawem bogatego kapitału społecznego jest wysoki stopień samoor-

ganizowania się ludzi, wspólne mobilizowanie się do pomocy, także w celu rekreacji,
rozrywki i wspólnego spędzania czasu wolnego. Problemem współczesnego świata
jest osłabienie życia wspólnotowego, a więc także kapitału społecznego. Robert Put-
nam nazywa to zjawisko samotną grą w kręgle. Coraz więcej ludzi spędza swoje życie
samotnie, jeśli nie zawsze, to w znacznej częściej swojej egzystencji. Kapitałami, które
są w stanie zapewnić jednostce i grupie pomyślną realizację interesów, a także opty-
malną adaptację do rzeczywistości są głównie: materialny, kulturowy i społeczny.

6

R. Putnam, Społeczny kapitał a sukces instytucji, cyt. za: P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa,

Znak, Kraków 2005, s. 338.

Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

15

background image

James Celman łączy pojęcie kapitału ludzkiego z umiejętnością współpracy

międzyludzkiej w obrębie grupy i organizacji w celu realizacji potrzeb i interesów.
Autor podkreśla, że „im częściej ludzie zwracają się do innych o pomoc, tym więk-
szy kapitał społeczny się wytwarza […]. Więzy społeczne zanikają, jeśli nie są pie-
lęgnowane; oczekiwania i zobowiązania zanikają w miarę upływu czasu, a normy
zależą od stałych kontaktów”

7

.

Można stwierdzić, że zainteresowanie koncepcją kapitału społecznego wiąże

się z poszukiwaniem czynników umożliwiających i ułatwiających rozwiązywanie
problemów jednostek, grup społecznych i społeczności lokalnych. W Polsce, w ro-
ku 2006 rząd przyjął Program Operacyjny Kapitał Ludzki, który zawiera Priorytet VII
– promocja integracji społecznej, obejmujący działania polityki integracji społecz-
nej, których celem jest zapewnienie równego dostępu do zatrudnienia osobom za-
grożonym wykluczeniem społecznym, wykluczonym oraz dyskryminowanym na
rynku pracy, a także podwyższanie ich statusu zawodowego i społecznego przez
przygotowanie ich do wejścia na rynek pracy i integracji z nim.

Idea

empowermentu w metodologicznym działaniu pracownika

socjalnego z rodziną

W procesie wspomagania rodziny odchodzi się od tradycyjnych metod zorien-

towanych wyłącznie na diagnozę i identyfikację deficytów i problemów jednostki
i rodziny, na rzecz podejmowania nowych inicjatyw mających na celu przywracanie
im sił, wspieranie zasobów i energii. W tym nowym podejściu uwagę skupia się na
odkrywaniu u klienta (podopiecznego) jego mocnych stron, swoistych kompetencji
i potencjalnych możliwości. Taki sposób wzmacniania klientów, określony mianem
empowerment

, staje się stanem wzmocnienia kapitału ludzkiego oraz procesem pole-

gającym na przywracaniu siły, godności i rozwijaniu umiejętności, a w konsekwen-
cji przyczynia się do umacniania samokontroli nad własnym życiem.

Przykładem praktycznego zastosowania empowermentu jest koncepcja budowa-

nia rozwiązań, zwana Terapią Skoncentrowaną na Rozwiązaniach. Twórcami me-
tody są terapeuci amerykańscy: Steve de Shazer i Insoo Kim Berg, którzy w 1978
roku założyli Brief Family Therapy Center w Milwaukee. Zakłada się, że klienci są
ekspertami od swojego własnego życia, a ich percepcja problemów jest niezwykle
istotna w procesie pomagania.

Ideę empowermentu można wykorzystać w praktycznym działaniu pracownika

socjalnego z rodziną, uwzględniając następujące zasady:

– podmiotowe i indywidualne traktowanie osób w rodzinie, dawanie im prawa

do wolności wyboru, udzielanie odpowiednich informacji, pytanie o zmiany jakie
chcieliby osiągnąć w swoim życiu;

7

A. Radziewicz-Winnicki, Pedagogika społeczna, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, War-

szawa 2008, s. 381–382.

16

Iwona Wagner

background image

– wzmacnianie osoby i rodziny przez komplementowanie, dostrzeganie pozy-

tywnych zmian w działaniach, wyglądzie, otoczeniu klienta i przejawach zaradno-
ści życiowej (np. opieka nad dziećmi);

– wzmacnianie osoby i rodziny poprzez wskazanie, że w życiu zachodzą w.

wyjątki, sytuacje kiedy radzą sobie lepiej bez lub pomimo problemów;

– stymulowanie rozwoju klienta w danym obszarze;
– budowanie relacji z klientem (mówienie głosem terapeutycznym)

8

.

Wdrożenie koncepcji empowermentu do pracy socjalnej można potraktować jako

pewną alternatywę dla tradycyjnego schematu działania w pracy socjalnej, związa-
ną z potrzebą szukania bardziej efektywnych i innowacyjnych metod sprzyjających
aktywizowaniu i usamodzielnianiu się klientów i ich rodzin. Dotychczasowe dzia-
łania pomocy społecznej koncentrowały się na realizacji świadczeń pieniężnych, co
prowadziło do minimalizacji pracy socjalnej i uzależnienia klientów od świadczeń.
Aktualnie zachodzące przemiany i pauperyzacja wielu polskich rodzin wymagają
prowadzenia intensywnej pracy socjalnej, mającej na celu kształtowanie wśród ludzi
odpowiedzialności za swój los i umiejętności przystosowania do samodzielnego ży-
cia w nowej, całkowicie odmiennej rzeczywistości. Celem tych działań powinno być
zdobycie zawodu dającego szanse znalezienia zatrudnienia oraz zwiększanie kom-
petencji i kapitału ludzkiego w zakresie funkcjonowania rodziny i kształtowania
własnego życia. Ubóstwo, bezrobocie i marginalizacja społeczna stanowią zróżni-
cowane i wieloaspektowe problemy, które implikują wiele negatywnych skutków,
mających wpływ nie tylko na aktualną rzeczywistość i jakość egzystencji rodziny,
ale również na jakość funkcjonowania przyszłych pokoleń

9

.

Bezrobocie powoduje bierność społeczno-zawodową, zaburza poczucie bez-

pieczeństwa i zmusza do innych form aktywności, w tym do uzależnień i działań
natury kryminogennej. Stanowi ono ważną kwestię społeczną, funkcjonującą na
wielu obszarach życia społecznego i gospodarczego, posiadającą szerokie spek-
trum oddziaływań. Współczesna bieda jest doświadczana nie tylko przez jednostki
i grupy zajmujące najniższe pozycje w strukturze społecznej. Jest nie tylko cechą
osób zmarginalizowanych, funkcjonujących na obrzeżach systemu społecznego,
ale często jest problemem zwykłych ludzi, którzy podejmują liczne wysiłki, aby
odmienić swoje niekorzystne położenie. Komisja Europejska uznaje za biednych
osoby, rodziny i grupy, których zasoby (materialne, kulturowe i społeczne) są do
tego stopnia ograniczone, że wykluczają je z minimalnego poziomu życia akcepto-
wanego w kraju, w którym żyją. W literaturze wyróżnia się kilka rodzajów biedy:

bieda przelotna – dotyczy w większości osób pracujących, posiadających stałe

dochody związane z obecną lub wcześniejszą aktywizacją zawodową, lecz w któ-

8

I. Berg, S. Miller, Terapia krótkoterminowa skoncentrowana na rozwiązaniach, Galaktyka, Warszawa

2000.

9

Tematyka pracy socjalnej z rodziną stanowi problem analizowany w wielu publikacjach. Warto

przytoczyć niektóre z nich: K. Wódz, S. Pawlas-Czyż, Praca socjalna wobec nowych obszarów wyklu-
czenia społecznego

, Akapit, Toruń 2008; L. Frąckiewicz (red.), Zapobieganie wykluczeniu społecznemu,

Akademia Ekonomiczna w Katowicach, Katowice 2005; E. Kantowicz, A. Olubiński (red.), Działania
społeczne w pracy socjalnej na progu XXI wieku

, Akapit, Toruń 2003.

Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

17

background image

rymś momencie życia przeżywają oni kryzys (np. śmierć współmałżonka, długo-
trwała choroba). Krótkotrwała bieda jest doświadczana często przez ludzi zarad-
nych, którzy umieją wykorzystać każdą możliwość poprawy sytuacji dochodowej,
którzy uruchamiają zasoby koleżeńskie i instytucji pomocowych, a zwłaszcza sami
mobilizują się do działania;

bieda okazjonalna – to także krótkotrwały niedostatek, który nie trwa dłużej niż

jeden rok, ale jest powtarzającym się doświadczeniem życiowym. Istnieje zatem
niebezpieczeństwo jej utrwalenia się. Jest ona spowodowana kumulacją czynni-
ków wewnątrzrodzinnych, które sprzyjają powstaniu niekorzystnych zjawisk, ta-
kich jak: bezrobocie i wzrost kosztów utrzymania;

bieda uporczywa – oznacza sytuację, gdy rodzina wielokrotnie korzysta z zasił-

ku, okresy uzależnienia od pomocy społecznej są krótkie, ale często się powtarzają.
Jest to bieda ludzi pracujących, ale o niskich zarobkach, którzy często szukają prac
dodatkowych. Bez względu na przeciwności losu dążą za wszelką cenę do popra-
wy swojej sytuacji materialnej;

bieda chroniczna – powoduje marginalizację jednostki i rodziny, uzależnia od

świadczeń pomocy społecznej. Jest ona skutkiem nagromadzenia się niekorzyst-
nych sytuacji. Członkowie chronicznie biednych rodzin najczęściej wywodzą się
z małych miejscowości i przyjeżdżają do miasta w celu poszukiwania pracy lub do
szkoły. Towarzyszą im niesprzyjające okoliczności w uzyskaniu samodzielności fi-
nansowej (np. nieplanowana ciąża), które powodują przerwanie nauki szkolnej lub
zwolnienie z pracy. W takich rodzinach często występuje długotrwałe bezrobocie
wynikające z niskich kwalifikacji lub zachowań patologicznych. W tej grupie wy-
stępują często zmarginalizowani mężczyźni, którzy mają kryminalną przeszłość,
problemy alkoholowe, samotnie gospodarują lub żyją w konkubinatach;

bieda permanentna – jest skutkiem szczególnych doświadczeń życiowych,

np. dziedziczenia niekorzystnej sytuacji społecznej. Osoby żyjące w takim nie-
dostatku unikają podjęcia pracy, kontynuują przekazywany międzypokoleniowo
i wzmacniany przez środowisko styl życia. Charakterystyczną cechą jest uzależ-
nienie od pomocy społecznej, zadłużenie finansowe i zamieszkiwanie w lokalach
socjalnych

10

.

Wychowanie i socjalizacja w dobrych lub złych warunkach materialnych znacz-

nie determinuje szanse życiowe człowieka w jego dorosłym życiu. Doświadczanie
biedy w młodości oznacza bowiem ograniczony dostęp do instytucji i zasobów,
które są niezbędne do osiągnięcia pozycji gwarantującej dochody wystarczające
na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Życie w biedzie oznacza nie tylko nie-
dostatek różnych dóbr, takich jak dostęp do kształcenia i systemu edukacji, które
dają człowiekowi możliwość konkurowania na rynku pracy. To także egzystencja
w subkulturze nędzy i zagrożenie zepchnięciem do underclass. Podklasa społeczna
wiąże się z kumulacją wielu negatywnych zjawisk towarzyszących biedzie, izola-
cją społeczną, utrwalaniem się tej sytuacji i przekazywaniem jej z pokolenia na po-

10

J. Grotowska-Leder, Fenomen wielkomiejskiej biedy. Od epizodu do underclass, Wydawnictwo Uniwer-

sytetu Łódzkiego, Łódź 2002.

18

Iwona Wagner

background image

kolenie. Ludzie należący do podklasy są wyizolowani z głównego nurtu instytucji
społecznych, zawodowych i politycznych i wykluczeni ze społeczeństwa.

W większości krajów europejskich dostrzega się konieczność dostosowania po-

mocy społecznej do warunków gospodarki postindustrialnej i wyzwań procesu glo-
balizacji. Zachodzące zmiany implikują nowe idee i rozwiązania, systematycznie
wdrażana zostaje koncepcja koherentnej polityki rodzinnej, która łączy motywacje
do wyższej dzietności, dążenie do uzyskania równego statusu kobiet i mężczyzn
oraz wsparcia dla godzenia spraw rodzinnych i zawodowych. Celem takiej poli-
tyki jest także podnoszenie kapitału ludzkiego, a więc dostępu do dobrej edukacji,
wzmacnianie kondycji i zdrowia młodego pokolenia. W tym zakresie pojawiły się
idee partnerstwa lokalnego, polegające na wykorzystywaniu siły kapitału społecz-
nego w podejmowaniu przez władze lokalne innowacyjnych projektów w dziedzi-
nie szeroko rozumianych usług społecznych, mieszkalnictwa, pomocy społecznej,
edukacji pozaszkolnej, ochrony zdrowia, a także rewitalizacji zdegradowanych
obszarów miast, walki z bezrobociem i ubóstwem oraz wspieranie społeczeństwa
obywatelskiego

11

.

Chociaż ubóstwo i wykluczenie społeczne rodzin uznaje się w Polsce za podsta-

wowy i pilny problem, prowadzone badania wskazują na znikomy zakres realizacji
pracy socjalnej. Autorzy opracowań stwierdzają, że

braki dotyczą przede wszystkim znajomości metod pracy z „trudnym klientem”,
a zwłaszcza metod skutecznego rozwiązywania problemów związanych z bezrobo-
ciem, metod pracy z rodziną patologiczną, postępowania z osobami uzależnionymi
i chorymi psychicznie

12

.

Analiza sprawozdań i danych Departamentu Pomocy Społecznej dowodzi rów-

nież, że w ogólnej liczbie odbiorców świadczeń ci, którzy otrzymali je w postaci
pracy socjalnej w latach 1994–2004 stanowili 16,8%–18,9%. Zdecydowana większość
świadczeniobiorców korzystała głównie z różnorodnych form materialnego wspar-
cia służących zaspokojeniu bieżących potrzeb konsumpcyjnych

13

.

W wielu przypadkach słabości systemu pomocy społecznej odgrywają po-

ważną rolę w powstawaniu sytuacji uzależnienia od niego. Jego tempo przemian
w kierunku standardów międzynarodowych jest jeszcze zbyt powolne i utrudnione
przez istniejące bariery i mankamenty. Są one następujące:

– brak koordynacji działań między różnymi instytucjami na poziomie lokalnym

(np. brak współpracy między sądami rodzinnymi a pomocą społeczną);

– brak prowadzenia pracy socjalnej z rodzinami dzieci umieszczonymi w pla-

cówkach opiekuńczych i socjalizacyjnych;

11

Zob. szerzej: M. Payne, Modern Social Work Theory, Macmillan Press, Houndmills 1997; E. Kanto-

wicz, Elementy teorii i praktyki pracy socjalnej, Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego,
Olsztyn 2001.

12

D. Trawkowska, Praca socjalna w pomocy społecznej [w:] K. Wódz, S. Pawlas-Czyż (red.), Praca socjal-

na wobec nowych obszarów wykluczenia społecznego

, Akapit, Toruń 2008, s. 97–98.

13

D. Zalewski, Opieka i pomoc społeczna, Dynamika instytucji, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszaw-

skiego, Warszawa 2005, s. 163.

Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

19

background image

– niedostatek działań profilaktycznych umożliwiających wsparcie finansowe

i emocjonalne rodzin przed wystąpieniem symptomów kryzysu;

– brak możliwości skutecznego wsparcia rodzin w trakcie kryzysu spowodowa-

ny brakiem zasobów instytucjonalnych (instytucji poradnictwa rodzinnego), infor-
macji o możliwościach uzyskania pomocy i dostępności specjalistów oraz barierami
o charakterze mentalnym.

– niedostatek placówek i form opieki dla dzieci o specyficznych potrzebach

(dzieci chore, wymagające specjalistycznego wsparcia).

Wielu autorów podkreśla, że brak pracy socjalnej z rodziną należy do standar-

dów zachowań pracowników socjalnych, pracujących w środowiskach lokalnych.
Nie prowadzi się również kompleksowej diagnozy rodziny, lecz tylko analizę jej
dochodów i funkcji ekonomicznych. Niezbędna staje się zatem ewaluacja pracy
z rodzinami problemowymi w zakresie stosowanych metod, środków i uzyskanych
rezultatów. Taką możliwość daje wejście Polski do Unii Europejskiej i opracowanie
Strategii Integracji Społecznej oraz planowe wdrażanie programów pomocowych
z wykorzystaniem środków unijnych.

Przyjęty w Polsce w 2006 roku Program Operacyjny Kapitał Ludzki odpowiada ści-

śle realizacji założeń Strategii Lizbońskiej i przedstawienia możliwości we wspól-
nym finansowaniu następujących problemów:

− podniesienie poziomu aktywizacji zawodowej oraz zdolności do zatrudnienia

osób bezrobotnych i biernych zawodowo;

− zmniejszenie obszarów wykluczenia społecznego;
− poprawa zdolności adaptacyjnych pracowników i przedsiębiorstw do zmian

zachodzących w gospodarce;

− upowszechnienie edukacji społeczeństwa na każdym etapie kształcenia przy

równoczesnym zwiększeniu jakości usług edukacyjnych i ich silniejszym powiąza-
niu z potrzebami gospodarki opartej na wiedzy;

− zwiększenie potencjału administracji publicznej w zakresie opracowania polityk

i świadczenia usług wysokiej jakości oraz wzmocnienia mechanizmów partnerstwa;

− wzrost spójności terytorialnej

14

.

Unia Europejska, przyjmując do realizacji Program Operacyjny Kapitał Ludzki i in-

ne strategie założyła, że dziedziny finansowane przez te programy będą w Polsce
realizowały rozwój człowieka i jego warunków życia.

Rozwiązywanie ubóstwa i wykluczenia w ramach Unii

Europejskiej w Odnowionej Strategii Lizbońskiej

Ubóstwo i wykluczenie rodziny stanowi z reguły efekt oddziaływania nieko-

rzystnych warunków życia, procesów społecznych związanych z globalizacją, indy-
widualnych deficytów, a także braku dostępu do zasobów i instytucji społecznych.
Zmiana w podejściu do ubóstwa zmusiła państwa Unii Europejskiej do opracowa-
nia nowatorskich rozwiązań w walce z tym zjawiskiem. Zostały one sformułowane

14

Program Operacyjny Kapitał Ludzki: www.mrr.gov.pl.

20

Iwona Wagner

background image

w Strategii Lizbońskiej w 2000 roku, odnowionej w roku 2005. Jednym z prioryte-
tów jest realizowanie polityki społecznej ukierunkowanej na aktywizację zawodo-
wą i usamodzielnienie ekonomiczne osób zagrożonych wykluczeniem. Aktywna
walka z ubóstwem implikuje znaczne koszty, ale zdecydowanie większe nakłady
finansowe ponoszą państwa na usuwanie skutków tego problemu. Wady i zalety
takiej polityki przedstawia tabela 1.

Tabela 1. Zalety i wady aktywnego podejścia do walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym

Wady

Zalety

− Wysoki koszt realizacji takiej polityki, obja-

wiający się przez wzrost zatrudnienia pra-
cowników socjalnych do obsługi klientów
lub np. przez większe nakłady na badania
zjawiska biedy;

− Niemożność dotarcia do wszystkich wy-

kluczonych, ponieważ nie zawsze ludzie
zwracają się po pomoc do instytucji opieki
społecznej;

− Uzależnienie wykluczonych od pracowni-

ków socjalnych, bez których nie umieją roz-
wiązywać własnych problemów;

− Bierność świadczeniobiorców z powodu

niekompetencji pracownika socjalnego;

− Odkładanie w czasie ważnych wyzwań go-

spodarczych przez nadmierną koncentrację
na działaniach polityki społecznej zwalcza-
jącej ubóstwo.

− Poszerzenie horyzontów w zakresie metod

przeciwdziałania ubóstwu i

wykluczeniu

społecznemu;

− Podejmowanie działań nie tylko wobec wy-

kluczonych, ale również zagrożonych ryzy-
kiem ubóstwa;

− Analizowanie nie tylko wskaźników ubó-

stwa dochodowego, ale również wskaźni-
ków subiektywnych;

− Udzielanie świadczeń według kryteriów,

które są bardziej sprawiedliwe i odpowied-
nie do sytuacji;

− Powiązanie pracownika socjalnego z osoba-

mi wykluczonymi może sprzyjać skutecznej
walce z ubóstwem;

− Mobilizacja nie tylko pracowników pomocy

społecznej, ale również pracowników służ-
by zdrowia i edukacji;

− Koncentracja na identyfikacji przyczyn bie-

dy, a nie tylko na jej skutkach;

− Promowanie udziału organizacji pozarządo-

wych i innych instytucji.

Podjęte działania wymagają od członków Unii Europejskiej zmobilizowania

wszystkich zasobów krajowych i wspólnotowych, włącznie z polityką spójności
dla zrealizowania celów lizbońskich, a także wzmocnienia spójności gospodarczej,
terytorialnej i społecznej. Zaproponowane strategie będą koncentrować się na na-
stępujących obszarach:

− wiedza i innowacje na rzecz wzrostu gospodarczego;
− Europa jako bardziej atrakcyjne miejsce dla inwestowania i pracy;
− tworzenie większej liczby lepszych miejsc pracy.
Zmiany w rozwoju gospodarczym i polityka prozatrudnieniowa mają poprawić

jakość życia i wzrost jego poziomu poprzez Strategię Zrównoważonego Rozwoju.
Jej celem jest wyrównywanie różnic w poziomie dobrobytu społecznego i dążenie
do rozwoju kapitału ludzkiego. Koncepcja zrównoważonego rozwoju jest synoni-
mem bezpiecznego rozwoju społeczno-gospodarczego pojmowanego jako efektyw-

Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

21

background image

ne kształtowanie życia człowieka. Prowadzenie polityki spójności zmierza również
do osiągnięcia innych efektów:

− wzrost gospodarczy i sprawiedliwy podział korzyści z niego wynikających

(m.in. ułatwienie dostępu do rynków dla państw rozwijających się, finansowanie
rozwoju, zmiana nieracjonalnych wzorców konsumpcji i produkcji);

− rozwój społeczny, w który wpisuje się walka z ubóstwem, dostęp do edukacji,

ochrona zdrowia

15

.

W ramach realizacji celów nicejskich państwa członkowskie Unii Europejskiej

przygotowały, przewidziane w Agendzie Społecznej, dwuletnie Krajowe Plany Dzia-
łania przeciw Ubóstwu i Wykluczeniu Społecznemu. Koncepcja ta ma na celu wspól-
ne uczenie się, wymianę doświadczeń i praktyk w walce z tymi zjawiskami. Ustalono
również, że politykę społeczną prowadzić się będzie metodą otwartej koordynacji,
która opiera się na instrumencie zwanym benchmark. Benchmark jest definiowany jako
standard lub punkt odniesienia, do którego rzeczy lub zjawiska mogą być porów-
nywane lub względem którego mogą być oceniane. Jednym z głównych kierunków
polityki społecznej w ramach Unii Europejskiej ma być zwalczanie biedy, wszelkich
form wykluczenia i dyskryminacji w celu promowania integracji społecznej.

Państwa członkowskie, w tym Polskę, zobowiązano do opracowania programu

reform finansów publicznych w celu umożliwienia działań samorządom lokalnym.
Europejski Fundusz Społeczny wspiera zadania i umożliwia pełne wykorzystanie
potencjału zasobów ludzkich przede wszystkim przez wzrost zatrudnienia. Rozwój
nowych form aktywnej integracji realizowany jest w Polsce przez pracowników so-
cjalnych w oparciu o narzędzie jakim jest kontrakt socjalny. Jest to pisemna umowa
pomiędzy osobą korzystającą ze świadczeń pomocy społecznej a pracownikiem
socjalnym, mająca na celu określenie sposobu współdziałania w rozwiązywaniu
problemów osoby znajdującej się w trudnej sytuacji życiowej. Umożliwia ona ak-
tywizację społeczno-zawodową oraz przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu.
Kontrakt przewiduje wzajemne zobowiązania stron np. rodzaj wsparcia finanso-
wego i zakres pracy socjalnej. Celem realizowanych projektów systemowych jest
podniesienie poziomu przygotowania zawodowego osób bezrobotnych, ich akty-
wizacja na rynku pracy i zmniejszenie ryzyka marginalizacji. Pobudzenie zdolności
edukacyjnych, poprawa poczucia własnej wartości, nauczenie korzystania z tech-
nologii informacyjnej, podwyższenie lub nabycie nowych kwalifikacji, to wszyst-
ko może pozwolić na powrót do aktywności zawodowej. Uczestnictwo w nowych
programach sprzyja wyjściu z wyuczonej bezradności, wpływa na odbudowę sił
społecznych a w konsekwencji uniezależnia od instytucji pomocy społecznej.

Kryzys

welfare state a praca socjalna

Zmiany zwane polską transformacją spowodowały podział społeczeństwa na

dwie podstawowe grupy: biednych i bogatych, ze znacząca przewagą tych pierw-
szych. Nasila się więc zjawisko wykluczenia społecznego, które polega na tym, że

15

Źródło: hp://www.johannesburgsummit.org/html/basic [stan z 12.11.2010 r.]

22

Iwona Wagner

background image

„całe grupy ludzi stają się nikomu do niczego niepotrzebne, nie stanowiąc nawet
rezerwowej armii pracy”

16

. Znawcy tematyki podkreślają, że w Polsce utrzymuje się

„społeczeństwo dwupoziomowe”

17

. Znamionuje go podział na dwie podstawowe

kategorie, tj. ludzi, którzy utrzymują się z pracy i ludzi, których egzystencja oparta
jest w sposób trwały na pomocy społecznej. W związku z tym obserwujemy rozsze-
rzanie się na masową skalę poczucia niepewności jutra i osłabienie przejawów so-
lidarności grupowej, czego charakterystyczną cechą jest załamanie się zaufania do
osób, grup i instytucji działających na scenie politycznej. Polacy oczekują od pań-
stwa, że będzie ono łagodzić dotkliwe, społeczne skutki transformacji, zwłaszcza
bezrobocia i ubóstwa. Oczekiwania te łączą się z postulatami okoliczności wzmoc-
nienia kontroli państwa nad procesem zachodzących przemian i uznaniu umowy
społecznej za instytucjonalną formę partycypacji społeczeństwa w tworzeniu pro-
gramów pomocy i realizacji reformy systemowej.

W wyniku zachodzących zmian społecznych nakładają się na siebie, z jednej

strony – celowo wdrażane innowacje i, z drugiej strony – spontaniczne na nie re-
akcje (odpowiedzi) różnych grup społecznych. Powoduje to odchylenia, a nawet
powstawanie zasadniczych różnic między założonymi celami a osiągniętymi re-
zultatami. Tego rodzaju żywiołowe procesy, pociągają za sobą różne nieoczeki-
wane i dysfunkcjonalne dla przyjętego programu skutki, stawiając pod znakiem
zapytania sens podjętych działań modernizacyjnych. Implikuje to duże koszty jed-
nostkowe i społeczne, stwarzając zarazem wyzwania dla bezradnego najczęściej
społeczeństwa.

We współczesnych społeczeństwach występują kwestie socjalne, których nie

można rozwiązań indywidualnie, lokalnie, regionalnie, a nawet globalnie. Te nowe
problemy związane są z zagrożeniami, jakie powoduje proces starzenia się lud-
ności, deficyt tradycyjnych miejsc pracy, narastające nierówności społeczne oraz
kryzysy finansowe. Niemożność pełnej kontroli i regulacji wymienionych proble-
mów oznacza, że państwo traci swoją dominującą rolę, gdyż otwiera się przestrzeń
dla działalności organizacji pozarządowych i sektora prywatnego. Coraz częściej
podkreśla się wadliwą strukturę interwencji socjalnej, tak przedmiotową (za mało
środków na edukację i ochronę zdrowia), jak i podmiotową (za mało świadczeń na
dzieci, a za dużo dla osób starszych). Pewne sposoby pomocy socjalnej uznaje się
za skuteczne i sprawiedliwe, a inne odwrotnie – za marnotrawstwo publicznych
pieniędzy. Świadczenia celowe, adresowane do osób najuboższych, uznaje się za
sprawiedliwsze i skuteczniejsze niż świadczenia uniwersalne.

Podstawowe reformy państwa opiekuńczego (welfare state) mają na celu wzrost

skuteczności społecznej, jak i efektywności podejmowanych interwencji i realizo-
wanych programów. Można je podzielić na trzy podstawowe grupy:

16

M. Ziółkowski, Polska a świat. O kilku problemach społecznych „niepokojącej współczesności”, [w:]

A. Misztal, K. Kowalewicz (red.), Niepokojąca współczesność, Instytut Socjologii Uniwersytetu Łódz-
kiego, Łódź 2001, s. 362.

17

M. Hirszowicz, Spory o przyszłość. Klasa, polityka, jednostka, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i So-

cjologii PAN, Warszawa 1997, s. 124.

Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

23

background image

– decentralizacja, komercjalizacja i prywatyzacja;
– zmiana dotychczasowych priorytetów;
– ulepszanie metod i instrumentów w zakresie polityki społecznej i pomocy

socjalnej

18

.

Wyrazem decentralizacji jest przekazywanie organizacjom społecznym i śro-

dowiskom lokalnym części zadań i funkcji socjalnych. W większości krajów eu-
ropejskich (również w Polsce) odchodzi się od rozwiązań uniwersalnych, adreso-
wanych do wszystkich członków społeczeństwa. Ogranicza się też dostęp grupom
zamożniejszych obywateli do szerokich programów zabezpieczenia społecznego.
Polityka społeczna staje się dziedziną adresowaną głównie do grup niezamożnych
i grup specjalnego ryzyka socjalnego. Następuje również komercjalizacja niektó-
rych świadczeń i usług, np. w zakresie wykształcenia wyższego i ochrony zdro-
wia. Za wiele usług tak zwanych ponadstandardowych odbiorcy muszą zapła-
cić według cen wolnorynkowych. Sprzyja to nierównościom w dostępie do dóbr
i usług, marginalizacji i stygmatyzacji tych, którzy muszą korzystać z pomocy so-
cjalnej państwa.

Decentralizacja polega na wspólnym partnerstwie państwa i organizacji spo-

łecznych, w celu identyfikowania i bardziej efektywnego rozwiązywania kwestii
socjalnych, a także zmniejszenia kosztów ponoszonych na łagodzenie ich skutków.
Funkcjonowanie państwa ulega więc przekształceniu, część właściwych mu zadań
przejmują inne instytucje, które go wspierają i włączają się w programy zwalcza-
nia ubóstwa i wykluczenia. Jednym z zasadniczych celów państwa jest wspieranie
tworzenia kapitału ludzkiego i warunków dla powszechnych inwestycji w czło-
wieka, dla rozwoju innowacyjności i podnoszenia poziomu życia. Krytyka welfare
state

przyniosła przede wszystkim zanegowanie wartości pełnego zatrudnienia,

którą trudno jest realizować w warunkach kryzysu finansowego i niskiego wzrostu
ekonomicznego. Pojawiła się koncepcja państwa pracy (workfare state), która pole-
ga na stosowaniu licznych instrumentów wspierania pracy i likwidacji bezrobocia.
Zmiana polityki wobec pracy została zaprogramowana w Europejskiej Strategii
Zatrudnienia, a następnie w Agendzie Socjalnej 2000. Państwa unijne zobowiąza-
ły się prowadzić taką politykę rynku pracy, aby zwiększyć dostęp dla wszystkich,
a zwłaszcza dla osób mniej wykwalifikowanych i wydajnych, niepełnosprawnych
i dyskryminowanych. Ten zwrot w polityce ma dwa podstawowe aspekty. Jeden –
ekonomiczny, dotyczy wysokich kosztów utrzymywania osób niepracujących, wy-
magających coraz większej redystrybucji dochodów na ich rzecz, co zmniejsza kon-
kurencyjność gospodarki. Drugi – polityczny, związany jest z obawą o demokrację.
Grupy wyłączone z systemu zatrudnienia, żyjące z dochodów szarej strefy, na gra-
nicy legalności instytucjonalnej, są bardziej podatne na manipulacje skrajnych opcji
politycznych i wykluczone z głównego nurtu życia społecznego. Państwa podjęły
więc strategię zwalczania ubóstwa i wykluczenia oraz dążenie do realizacji inkluzji
społecznej wobec jednostek i rodzin.

18

J. Roger, From a Welfare State to a Welfare Society. The Changing Context of Social Policy in a Postmodern

Era

, Macmillan Press Ltd, Hampshire and London 2000.

24

Iwona Wagner

background image

Zmiana charakteru pracy, a zwłaszcza bezrobocie i uzależnienie od pomocy

socjalnej, implikuje także potrzebę szukania efektywniejszych sposobów finanso-
wania zabezpieczeń społecznych. Główny kierunek zmian polega na zmniejszaniu
obciążeń i wprowadzaniu zasady indywidualnej przezorności, aby w sytuacji wielu
problemów globalnych nie powiększać już kosztów zabezpieczenia społecznego.
Oznacza to presję na wzrost podatków w związku z dążeniem do podnoszenia
poziomu świadczeń podstawowych, konieczność obowiązkowych ubezpieczeń,
rozłożenie konsumpcji w cyklu życia i odkładanie oszczędności na różne sytuacje
ryzyka (np. choroba, niepełnosprawność, starość).

Reformy państwa opiekuńczego i jego ograniczanie jest procesem powolnym.

Wprowadzanie nowych instytucji, rozwiązań i metod bywa często kosztowne,
a efekty widać dopiero w dalszej perspektywie czasowej. Jak dowodzą znawcy te-
matyki, państwo będzie nadal potrzebne, ale bardziej do działań pośredniczących
(między strukturami globalnymi a narodowymi), do działań negocjacyjnych i me-
diacyjnych oraz do współpracy z ośrodkami lokalnymi. Nowe państwo opiekuńcze
będzie prowadzić politykę otwartej koordynacji oraz monitorowanie wyznaczonych
wspólnie z Unią Europejską strategii rozwiązywania podstawowych kwestii socjal-
nych: bezrobocia, ubóstwa i wykluczenia społecznego. Głębokość i zakres zmian
powodować będą wprowadzanie nowych reguł funkcjonowania sektora pomocy
społecznej, w którym lokowana jest praca socjalna. Wymagać to będzie dużych kom-
petencji i multidyscyplinarnego podejścia w tej dziedzinie. Zaangażowanie wszyst-
kich podmiotów polityki społecznej (państwowych i pozarządowych) jest niezbędne
dla realizacji Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki i wzmocnienia potencjału rodziny
z zastosowaniem sprawdzonej w Stanach Zjednoczonych koncepcji empowermentu.
Włączenie rodzin ubogich i wykluczonych w życie społeczne jest niewątpliwie zada-
niem trudnym, z którym w najbliższych latach zmagać się będą profesjonalnie przy-
gotowani pracownicy socjalni, reprezentujący instytucje pomocy społecznej. Podjęte
w ramach Unii Europejskiej zobowiązania (np. Strategia Lizbońska) dają szansę na
pełne wykorzystanie potencjału zasobów ludzkich, przede wszystkim przez kształ-
cenie dorosłych, wzrost kompetencji i możliwości zatrudnienia

19

.

Streszczenie

W artykule przedstawiono założenia pracy socjalnej i jej definicje. Scharakte-

ryzowano również nowe instrumenty aktywnej integracji i zasadę empowermentu.
Opisano również założenia Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki i zasady rozwią-
zywania ubóstwa i marginalizacji w krajach Unii Europejskiej.

19

K. Blakemore, Social Policy. An Introduction, Open University Press, Buckingham 2003.

Praca socjalna wobec ubóstwa i zagrożenia marginalizacją rodziny

25

background image
background image

Agata Woźniak-Krakowian
Zakład Psychologii
Akademia im. J. Długosza
w Częstochowie

J !"      #.

W   !    

 #

Jakość życia – podstawowe terminy

W naukach takich jak: socjologia, psychologia, politologia, pedagogika czy me-

dycyna nie ma jednoznacznie i precyzyjnie określonych terminów jakość życia czy
poczucie jakości życia

. Każda z tych dyscyplin naukowych operuje własnym syste-

mem pojęć związanych z definiowaniem wymienionych terminów. Jakość życia
jako cel działalności praktycznej i badawczej coraz częściej, za sprawą prac m.in.
A. Campbella, A. Wallisa, A. Sicińskiego, S. Kowalika, A. Bańki, R. Derbisa, J. Cza-
pińskiego, jest w obszarze zainteresowań socjologii, psychologii, filozofii, polityki
społecznej czy medycyny

1

. Od niedawna wymienia się ją wśród oficjalnych celów

1

A. Campbell, Subjective measures of well-being, „American Psychologist” 1976, nr 31; A. Wallis, Jakość

życia. Problemy i propozycje

, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1976, nr 2; A. Siciński,

J. Strzelecki, Styl życia a jakość życia, [w:] A. Siciński (red.), Styl życia – koncepcje i propozycje, PWN,
Warszawa 1977; S. Kowalik, Psychologiczne wymiary jakości życia, [w:] A. Bańka, R. Derbis (red.), Myśl
psychologiczna w Polsce Odrodzonej

, Gemini, Poznań – Częstochowa 1993; S. Kowalik, Temporalne uwa-

runkowania jakości życia

, [w:] A. Bańka, R. Derbis (red.), Psychologiczne i pedagogiczne wymiary jakości

życia

, Gemini, Poznań – Częstochowa 1994; S. Kowalik, Pomiar jakości życia – kontrowersje teoretycz-

ne

, [w:] A. Bańka, R. Derbis (red.), Pomiar i poczucie jakości życia u aktywnych zawodowo i bezrobotnych,

Wydawnictwo Środkowoeuropejskiego Centrum Ekonomii Działania Społecznego, Poznań – Czę-
stochowa 1995; S. Kowalik, Jakość życia psychicznego, [w:] R. Derbis (red.), Jakość rozwoju a jakość życia,
Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Częstochowa 2000; A. Bańka, Jakość życia w psycho-
logicznych koncepcjach człowieka i pracy

, [w:] A. Bańka, R. Derbis (red.), Psychologiczne i pedagogiczne

wymiary jakości życia

, Gemini, Poznań – Częstochowa 1994; A. Bańka Jakość życia w psychologicznym

doświadczeniu codzienności

, [w:] A. Bańka, R. Derbis (red.), Pomiar i poczucie jakości życia u aktywnych

zawodowo i bezrobotnych

, Wydawnictwo Środkowoeuropejskiego Centrum Ekonomii Działania Spo-

łecznego, Poznań – Częstochowa 1995; A. Bańka, Psychologia jakości życia, Wydawnictwo Nauko-
we Stowarzyszenia Psychologia i Architektura, Poznań 2005; R. Derbis, Odpowiedzialność i wolność
w kształtowaniu jakości życia

, [w:] A. Bańka, R. Derbis (red.), Psychologiczne i pedagogiczne wymiary jako-

ści życia

, Gemini, Poznań – Częstochowa 1994; R. Derbis, Znaczenie pracy dla jakości życia [w:] A. Bań-

ka, R. Derbis (red.), Pomiar i poczucie jakości życia u aktywnych zawodowo i bezrobotnych, Wydawnictwo
Środkowoeuropejskiego Centrum Ekonomii Działania Społecznego, Poznań – Częstochowa 1995;
R. Derbis, Bezrobocie w kontekście związków swobody działania i jakości życia, „Prace Naukowe Wyższej
Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie” 1995, seria: Psychologia, t. 4; R. Derbis, System pracy a poczucie
jakości życia

, „Prace Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie” 1996, seria: Psycho-

logia

, t. 5; R. Derbis, Czas jako predyktor jakości życia osób bezrobotnych, [w:] R. Derbis (red.), Jakość

rozwoju a jakość życia

, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Częstochowa 2000; R. Derbis

(red.), Jakość rozwoju a jakość życia, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Częstochowa 2000;

background image

nauk społecznych, bowiem w naukach tych często istotnymi są różne elementy
życia ludzkiego, a brak jest refleksji nad samym życiem. Pojęcie jakości życia jest
bardzo wieloznaczne, co wymaga opisywania doświadczanej codziennie rzeczywi-
stości wielozakresowymi pojęciami związanymi z pluralizmem teoretycznym, nie
do przyjęcia w naukach cechujących się kartezjańskim porządkiem. Należy ono do
tej kategorii terminów, które trudno zdefiniować i zoperacjonalizować.

Brak jednoznaczności w rozumieniu jakości życia wynika ze specyfiki dyscy-

plin naukowych, które ją badają. W przypadku psychologii, zdaniem R. Derbisa,
uwarunkowane jest to brakiem chociażby prototypowych modeli psychologicz-
nych pojmowania tej jakości przez ludzi

2

. W związku z takim problemem, jakość

życia może być rozpatrywana w ramach podejścia: normatywnego, fenomenolo-
gicznego, empirycznego, relacyjnego, funkcjonalnego. Nastąpiła psychologizacja
w podejściu do tego problemu. Ostatecznie zdefiniowano ogólną ocenę jakości
życia, jako obraz własnego położenia życiowego dokonany przez człowieka w wy-
branym odcinku czasu.

Psycholodzy i socjolodzy używają pojęcia jakość życia, natomiast przedmiotem

pomiaru są różnego rodzaju doznania, czyli poczucie jakości życia. Jakość życia jest
pojęciem subiektywnym, którego definicja zależy od punktu widzenia i poglądów
osób oceniających. Pojęcie jakości życia obejmuje nie tylko przeżycia subiektywne
osoby czy dobrostan psychiczny, ale także czynniki zewnętrzne: warunki ekono-
miczne i społeczne życia, jak również mechanizm radzenia sobie ze stresem. Poję-
cie to jest bardzo szerokie i wielowymiarowe. Według R. Derbisa, „termin poczucie
dotyczy biernego odtwarzania doznawanych wrażeń lub emocjonalnego ustosun-
kowania się do nich. Oznacza niepełną ogólną treściowo rozmytą świadomość ist-
nienia lub wartości czegoś aktualnego lub potencjalnego”

3

.

Natomiast pojęcie jakości życia Campbell rozumie jako refleksyjną ocenę róż-

nych stron życia. Poczucie jest jednocześnie czymś innym niż emocje, spostrzega-
nie i działanie, dlatego możemy mówić o poczuciu frustracji i frustracji, o poczuciu
lęku i o lęku. Gdy mówimy o poczuciu kładziemy nacisk na sferę przeżyciowo-do-
świadczeniową procesów regulacyjnych człowieka

4

.

Mówiąc o ocenie jakości życia należy wyróżnić za Dobrogowskim:
1) położenie, czyli sytuację określoną obiektywnie np. poprzez wyszczególnie-

nie pewnych realnych właściwości-faktów, niezależnych od poglądów czy emocji
człowieka, który je opisuje,

2) ocenę opisywanej sytuacji, uwarunkowaną przeżyciami lub poglądami oce-

niającego i zawierającą przez to dużą dozę subiektywizmu. Zarówno położenie ży-
ciowe, jak i jego ocena są niezależnymi od siebie zjawiskami, które nadają się do

J. Czapiński, Psychologia szczęścia: przegląd badań i zarys teorii cebulowej, Polskie Towarzystwo Psycho-
logiczne, Warszawa 1994; K. Baumann, Jakość życia w okresie późnej dorosłości – dyskurs teoretyczny,
„Gerontologia Polska” 2006, t. 14, nr 4.

2

R. Derbis (red.), Jakość rozwoju a jakość życia, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej,

Częstochowa 2000.

3

Ibidem, s. 25.

4

A. Campbell, op. cit.

28 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

pisania i badań

5

. Ocena położenia życiowego może być dokonywana: obiektywnie

– przez osoby postronne. Na ocenę tego rodzaju składają się: ogólna ocena prawid-
łowości stanu fizycznego, psychicznego, warunków ekonomicznych czy społecz-
nych, dokonana na podstawie porównania z powszechnie obowiązującym wzor-
cem, psychologiczna charakterystyka orientacji człowieka we własnym życiu przez
określenie np.: przyjętego systemu wartości, poczucia kontroli nad własnym losem,
poczucia sensu życia. Oceny dokonywane przez obserwatorów z zewnątrz trakto-
wane są zwykle jako informacje dodatkowe i często różnią się od ocen dokonywa-
nych przez samych chorych.

Subiektywnie – bezpośrednia ocena własnej sytuacji, dokonywana przez pacjen-

ta uważana jest za najbardziej istotne i najbardziej prawidłowo uzyskane źródło
informacji.

Aby ową jakość określić niezbędne są dwa kryteria:
• obiektywne – dotyczące określenia poziomu życia człowieka, a odnoszące się

do relacji pomiędzy potrzebami a zasobami pozwalającymi na ich zaspokojenie;

• subiektywne – będące wynikiem stanów psychicznych, które powstają u ludzi

w procesie zaspakajania potrzeb, a będące efektem oceny i wartościowań, sukce-
sów, ale i porażek, pragnień, celów, dążeń życiowych i możliwości ich realizacji.

Stąd bardziej adekwatnym byłby termin poczucie jakości życia, ponieważ dotyczy

on realizacji i możliwości zrealizowania własnych pragnień, dążeń, celów i warto-
ści. Poczucie to ma związek z kategorią sukcesu życiowego, który zbudowany jest
z wielu dziedzin.

Przyjęłam, iż jakość życia to ogół czynników wewnętrznych i zewnętrznych

wpływających na człowieka. Czynnikami wewnętrznymi są między innymi: zdro-
wie, samoocena, akceptacja siebie, chęć życia; a zewnętrznymi sytuacja rodzinna
materialna, zaangażowanie się w życie społeczne. Badania przeprowadzone przez
Campbella, i późniejsze przez Czapińskiego, potwierdzają, że dla badanych jednym
z podstawowych źródeł jakości życia jest zdrowie, obok takich wartości jak poczu-
cie bezpieczeństwa i wolność. Zdrowie jest traktowane przez badanych, zdaniem
Sęk, jako wartość instrumentalna, służy do realizacji cenionych wartości, podobnie
jak inteligencja i kompetencje

6

. Autorka wyróżniła trzy potoczne modele, według

których ujmowane jest zdrowie oraz stosunek ludzi do własnej choroby. Pierwszy
jako brak objawów chorobowych. Drugi model zdrowie określa jako obiektywne
cechy jednostki jako organizmu, wymienia się tu witalność, odporność. Trzeci mo-
del określa zdrowie jako wynik procesów równoważenia zasobów i zagrożeń, jako
poczucie pełnego dobrostanu biologicznego, psychologicznego i społecznego

7

.

Jakość życia bywa określana za pomocą pomiarów różnych jego sfer, form, spo-

sobów, modeli czy rodzajów przeżywania codzienności

8

. Pomiary te mogą dotyczyć

5

R. Dobrogowski, J. Wordliczek (red.), Ból przewlekły, Medyczne Centrum Kształcenia Podyplomo-

wego UJ, Kraków

2001.

6

H. Sęk, Jakość życia a zdrowie, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1993, nr 2.

7

H. Sęk, op. cit., s. 114.

8

Por. J. Czapiński, op. cit.; S. Kowalik, Psychologiczne wymiary...; R. Derbis, Doświadczanie codzienno-

ści

, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Częstochowa 2000.

Jakość życia pracowników socjalnych...

29

background image

woli i chęci życia, ogólnego dobrostanu psychicznego oraz sposobu, form przeży-
wania codzienności, jak: radość życia, samoocena, ogólne poczucie szczęścia, po-
ziom optymizmu, samopoczucie itp. Pomiar dotyczy także satysfakcji cząstkowych
związanych z małżeństwem, rodziną, sytuacją finansową, stanem zdrowia, pozycją
społeczną, miejscem pracy i zamieszkania, czasem wolnym, aktywnością, polityką,
a także wiarą. Konstrukt teoretyczny, jakim jest jakość życia, zdaniem Derbisa, nale-
ży łączyć z analizą znaczenia w przypadku wydarzeń krytycznych w życiu ludzi

9

.

Istotne są opinie ludzi na temat znaczenia poszczególnych sfer życia, bowiem

jakość życia ma określać społeczny lub psychologiczny stan badanych jednostek
tworzących zbiorowość zawodową. Aczkolwiek niezwykle trudno określić precy-
zyjnie zakres pojęcia jakość życia, to jej subiektywne wskaźniki mogą być przydatne
właśnie w pomocy społecznej, praktyce życia codziennego, politycznego, ekono-
micznego czy medycznego. Ogólnie można stwierdzić, że zadowolenie z życia jest
wskaźnikiem jego doświadczania. Potwierdza to „cebulowa” koncepcja szczęścia
Czapińskiego. Według niej szczęście ma strukturę warstwową, zbliżoną do wspo-
mnianego warzywa. Uszkodzeniu mogą łatwo ulegać jej zewnętrzne warstwy, ale
szczęście i dobrostan pozostają zachowane, jeśli przetrwa część rdzenia zwana wolą
i chęcią życia. Części pośrednie to ogólny dobrostan, zewnętrzne – to satysfakcje
cząstkowe z różnych dziedzin, przejawów życia, najbardziej zależne od zmiennych
warunków obiektywnych.

Stąd opinie badanych podzieliłam na kategorie (wymiary) związane z zadowo-

leniem lub niezadowoleniem z różnych sfer życia jak; rodzina, małżeństwo i seks,
sytuacja materialna, zdrowie i samopoczucie, wiara, polityka, mieszkanie.

Pojęcie szczęścia, dobrostanu czy jakości życia można także opisywać jako po-

stawę afirmacji wobec różnych jego przejawów. Stałym elementem postaw jest
komponent emocjonalny związany z ocenami, nastawieniami, oczekiwaniami, sto-
sunkiem do lub od danej sfery życia w codziennym jego doświadczeniu. W bada-
niach własnych również starałam się określić postawy badanych wobec szczęścia,
życia i jego cząstkowych wymiarów w kategorii osób zawodowo niosących pomoc
innym ludziom.

Metodologia badań własnych

Pojęcie jakości życia, które przyjęłam jako punkt odniesienia moich badań obej-

muje warunki materialne, społeczne, w jakich człowiek żyje, jego dobrostan psy-
chiczny oraz preferowane wartości. W rezultacie wyniki przeprowadzonych badań
ukazują jakość życia, jej poczucie i zagrożenia dla niej grupy zawodowej w sposób
wielowymiarowy. Poczucie jakości życia to subiektywne oceny ludzi na temat zna-
czenia dla nich wybranych sfer życia. Ocenę takich sfer, jak: rodzina, małżeństwo,
dochody, zdrowie i samopoczucie, wiara, polityka i pozycja społeczna, mieszkanie,
miejsce zamieszkania, praca.

9

Por. R. Derbis, Znaczenie pracy...; K. Baumann, Jakość życia w okresie późnej dorosłości – dyskurs teore-

tyczny

, „Gerontologia Polska” 2006, t. 14, nr 4, s. 165–171.

30 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

W badaniach zastosowałam metodę reprezentacyjną (sondażową). Badania mają

charakter deskrypcyjno-proskrypcyjny, odnoszą się do teorii i praktyki. Pozwalają
na to wybrane metody badań porządkujące praktyczną i teoretyczną problematykę
jakości życia. Próbę badawczą stanowili pracownicy socjalni w liczbie 254. Bada-
nia odbywały się w sposób indywidualny i audytoryjny. Terytorialnym układem
odniesienia było województwo śląskie. Badania odnosiły się głównie do najwięk-
szych miast województwa: Częstochowy, Katowic, Sosnowca. Miasta te wybrałam
ze względu na wysoki wskaźnik urbanizacji i skumulowanie liczby osób wymaga-
jących pomocy i pomoc niosących. Badania przeprowadzono w okresie od lutego
do października 2009 roku.

Materiał empiryczny zbierałam za pomocą kwestionariusza ankiety „Jakość

życia” własnego autorstwa. Wszystkie dane i wypowiedzi badanych pochodzą
z kwestionariuszy ankiet wypełnianych przez nich bez sugerowania im czegokol-
wiek i wpływania na treść ich odpowiedzi. Skategoryzowany kwestionariusz „Ja-
kość życia” zawiera 40 pytań. Dotyczą one różnych wymiarów jakości życia jak:
praca, rodzina, małżeństwo, zdrowie, wiara, polityka, mieszkanie, ale i potrzeby,
pragnienia, dążenia, braki i opinie na temat życia. W kwestionariuszu umieściłam
także standardowe pytania metryczkowe dotyczące zmiennych społeczno-demo-
graficznych.

Niektóre z pytań tworzone były dla potrzeb artykułu, inne zostały zaczerpnię-

te z Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego zorganizowanego i przeprowa-
dzonego przez B. Cichomskiego i Z. Sawińskiego czy sondaży Centrum Badania
Opinii Społecznej. Część zmiennych mierzona była za pomocą pojedynczych pytań,
część za pomocą skal jedno- i wielopytaniowych, zazwyczaj stosowanych już
z powodzeniem przez wielu badaczy w kraju, zakresu subiektywnego poczu-
cia jakości za pomocą pytań skal i skal tworzonych z wielu pytań

10

. Celem ich jest

przedstawienie jakości życia badanych i problemów społeczno-zawodowych na tle
doświadczanej codzienności.

Złożoność badania jakości życia wynika z konieczności jednoczesnego uwzględ-

nienia czynników natury psychologicznej i socjologicznej, co w konsekwencji pro-
wadzi do nieuchronnych trudności metodologicznych. Zmienne psychologiczne
z zakresu motywacji i osobowości wymagają, pogłębionych badań indywidualnych
i analizy jakościowej. Zmienne socjologiczne związane są z koniecznością szerokie-
go uwzględnienia środowiskowych uwarunkowań. Wymagało to objęciem badań
dużej zbiorowości i ograniczało możliwości stosowania dodatkowych, indywidu-
alnych technik badawczych. Uzyskane wyniki, dotyczące pracowników socjalnych
przedstawiają – uwzględniając także jedno źródło wariancji poczucia jakości życia
– płeć, wiek, stan cywilny, stan rodzinny, wykształcenie, staż pracy, wykonywany
zawód, miejsce zamieszkania, pochodzenie. Dla jasności i prostoty przekazu rezyg-
nuję z podawania w tekście wartości dużej liczby parametrów statystyk. Dlatego

10

Por. B. Cichomski, Z. Sawiński, Polski Generalny Sondaż Społeczny. Struktura skumulowanych

danych 1992–93

, Instytut Socjologii Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1993;

J. Czapiński, op. cit.; R. Derbis, Doświadczanie codzienności...; K. Baumann, op. cit.; A. Bańka, Psy-
chologia jakości..

.

Jakość życia pracowników socjalnych...

31

background image

zastosowałam kwestionariusz ankiety „Jakość życia” jako techniki i narzędzia ba-
dań. Pozwoliły one zbadać zbiorowość o różnym stopniu percepcji, bez popełnienia
znaczniejszych błędów interpretacyjnych.

Pracownicy socjalni to kategoria zawodowa związana z udzielaniem pomocy,

która obejmuje wszelkie działania profesjonalne, pomagające podopiecznym roz-
wiązać problemy bio-psycho-społeczne w bezpośredniej interwencji terapeutycznej
(twarzą w twarz). Odnoszą się one do jednostki, która tej pomocy potrzebuje, ale
i jej rodziny, jak ma to miejsce w terapii indywidualnej, rodzinnej czy grupowej.
Różnorodność form pomocy jest ogromna, od zmiany nastawień, zachowań aż do
wglądu w siebie. Cechą wspólną dla wszystkich rodzajów pomocy są wspólne pod-
stawy wiedzy, a każda z nich ma swe własne wymogi, co do wiedzy i technik po-
mocy o specjalnym charakterze. Każdy typ pracownika socjalnego obejmuje specy-
ficzne działania profesjonalne, metody, strategie udzielania pomocy, łącząc pomoc
formalną i nieformalną.

Rodzina, małżeństwo i seks w życiu pracowników socjalnych

Literatura socjologiczna wprowadza wiele definicji rodziny. Wszystkie one fak-

tycznie sprowadzają się do określenia rodziny jako grupy niezastąpionej, stanowią-
cej zalążek szerszej społeczności. Rodzina jest podstawowym elementem struktury
społecznej, pełni szereg funkcji niezbędnych społecznie, związana jest z małżeń-
stwem i rodzicielstwem

11

.

Rodzina, w opinii badanych osób, jest najważniejszą kategorią życiową. Jako

zdecydowanie ważną kategorię w życiu określa rodzinę 89,6% respondentów.
Wyniki badań wskazują na szczególną rolę rodziny, bowiem od niej zależy proces
kształtowania się osobowości człowieka i przygotowania do samodzielnego życia,
w tym również życia rodzinnego. Rodzina i jej struktura, zdaniem T. Adamskiego,
Z. Tyszki, czy M. Plopy, jest różnorodnie definiowana

12

. Większość badaczy akcen-

tuje jednak pewne elementy wspólne, jak: dostrzeganie w strukturze rodziny trzech
aspektów: psychologicznego (układ więzi emocjonalnych), społecznego (układ po-
zycji i struktura wewnątrz rodzinnej władzy), kulturowego (wzory stosunków, in-
terakcji, ról społecznych).

Podjęcie się nowych ról społecznych, jakimi są role małżeńskie, powoduje, że ana-

lizowane małżeństwo i rodzina opisywane jest trójpłaszczyznowo: psychicznie, spo-
łecznie-kulturowo i seksualnie. Brak zadowolenia z którejkolwiek z tych płaszczyzn
powoduje, że małżeństwo i rodzina nie funkcjonują prawidłowo. Każdy człowiek
pragnie być akceptowany, szanowany, otoczony miłością i opieką. Te podstawowe
potrzeby psychiczne winny być zaspokajane jak najwcześniej na gruncie rodziny.
Dlatego owo szczęście rodzinne, miłość są cennymi wartościami dla człowieka.

11

Z. Tyszka, Socjologia rodziny, PWN, Warszawa 1979; F. Adamski Socjologia małżeństwa i rodziny.

Wprowadzenie

, PWN, Warszawa 1984.

12

F. Adamski, op. cit.; M. Plopa, Psychologiczna analiza małżeństw trwałych i rozwodzących się, [w:]

R. Derbis (red.), Jakość rozwoju a jakość życia, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Często-
chowa 2000; Z. Tyszka, op. cit.

32 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

Dla 85,4% badanych, czyli zdecydowanej większości, wartościami niezwykle

cenionymi są: życie rodzinne, szczęście rodzinne i miłość. Określają oni miłość,
szczęście rodzinne jako zdecydowanie ważne cele i dążenia ludzkie. Przeważająca
część respondentów pragnie żyć w małżeństwie i rodzinie, jako w tym układzie,
w którym w sposób najbardziej wszechstronny mogą być realizowane różnorod-
ne potrzeby psychiczne i społeczne. Udane życie rodzinne od lat zajmuje pierw-
sze miejsce w hierarchii ważności celów życiowych Polaków, stąd i u badanych
respondentów najważniejsze okazało się życie w rodzinie. Może ono być bardzo
różnie interpretowane i samo w sobie jest wieloznaczne. Na pewno jednak wskazu-
je na jedno – rodzina jest niezastąpiona i mimo różnorodnych kryzysów, przemian
„zawirowań” aksjonormatywnych jest człowiekowi niezbędna dla prawidłowego
funkcjonowania. Rodzina i życie rodzinne stanowią najbardziej prywatną sferę ży-
cia człowieka, powoduje to niechęć do ujawniania czegokolwiek, co mogłoby prze-
kraczać granice tej prywatności.

Z zebranych danych wynika, że badani pracownicy socjalni poza tym, że są

raczej zadowoleni ze swego życia rodzinnego, mogą ujawniać swe „romantycz-
ne” – życzeniowe nastawienie, które powoduje, że informacje o życiu rodzinnym
przedstawione są w wersji upiększonej. Badani mogli oceniać swe życie rodzinne
w takich kategoriach, ponieważ „tak o rodzinie mówić się powinno”. Jest to nie-
uniknione w badaniach ankietowych, w których respondenci mogą często ujaw-
niają deklarowane, a nie rzeczywiste przekonania. Najmniej zadowoleni ze swego
życia rodzinnego są kobiety stanu wolnego, które nie zrealizowały swej potrzeby
założenia rodziny. Są to w większości kobiety między 30. a 40. rokiem życia, które
wcześniej nie zakładały własnych rodzin, nie były zamężne. Dodatkowe sponta-
niczne odpowiedzi respondentów na pytanie dotyczące oceny zadowolenia z życia
rodzinnego świadczą o tym, że dla badanych rodzina wyznacza poczucie sensu
życia. W tego rodzaju sformułowaniach najczęściej podkreślano dobrą, pełną mi-
łości atmosferę w rodzinie. Relacje pomiędzy członkami rodziny charakteryzują się
wzajemnością, powtarzalnością, trwałością i komplementarnością. Rodzinę można
podzielić na podsystemy, które to uzależnione są od wieku, płci i pełnionych w niej
ról. Stąd mówimy o małżonkach, rodzicach, dzieciach itp. Rodzina będąc syste-
mem charakteryzuje się dążeniem do homeostazy – równowagi, znajduje się stale
w dynamicznym procesie. Zadowolenie z rodziny zależy od dwóch czynników, od
satysfakcji z małżeństwa i rodzicielstwa.

Deklaracje badanych dotyczące oceny własnego małżeństwa wskazują, że 14,4%

respondentów określiły się jako te, których to pytanie nie dotyczy, a 72,6% osób
określiło swój związek małżeński jako szczęśliwy. Zadowoleni są ci z pośród bada-
nych, którzy mają najdłuższe staże małżeńskie. Na zadowolenie z małżeństwa mają
wpływ: jego trwałość, posiadanie i wychowanie dzieci, miłość, wierność małżeńska,
pomoc w trudnych chwilach, zadowolenie ze współżycia seksualnego, zgodność
poglądów i partnerstwo

13

. Od lat podkreśla się, że małżeństwo winno być układem

13

A. Cierpka, Zgodność oczekiwań małżonków a satysfakcja małżeńska, [w:] R. Derbis (red.), Jakość rozwo-

ju a jakość życia

, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Częstochowa 2000.

Jakość życia pracowników socjalnych...

33

background image

partnerskim. Jeśli partnerstwo wynika z życzliwości, miłości i akceptacji siebie i part-
nera, z pragnienia wspólnego przeżywania codziennych zdarzeń to tworzy silne
więzi psychiczne oparte o współodczuwanie, współzrozumienie i współdziałanie.
Więzi te powodują, że ludzie czerpią zadowolenie z „dawania”, a nie tylko „brania
z innych” – partnera, czerpią, oraz z faktu istnienia, obecności kochanej osoby.

Wraz z upływem czasu trwania małżeństwa nasilają się tendencje dezintegra-

cyjne. Statystyczna różnica pomiędzy stażem małżeńskim a tendencjami dezinte-
gracyjnymi jest bardzo istotna. Wskazuje to ma relacje pomiędzy czasem trwania
małżeństwa, a intensywnością i zadowoleniem ze związku. Największy stopień
zadowolenia z małżeństwa osiągają małżonkowie w przedziale między 3. a 5. ro-
kiem małżeństwa, najmniejszy zaś osoby między 6. a 20. rokiem stażu małżeńskie-
go. U osób ze stażem powyżej 20 lat znowu zadowolenie z małżeństwa wzrasta.
Być może zwiększa się wówczas potrzeba znalezienia oparcia w drugim człowieku.
Słabnie bowiem siła witalna małżonków, dzieci się usamodzielniły i znowu można
się do siebie zbliżyć, przede wszystkim pod względem emocjonalnym

14

.

Na zadowolenie z małżeństwa ma również istotny statystycznie wpływ aktyw-

ność zawodowa i fakt pozostania bezrobotnym przez współmałżonka. Szczególnie
dotkliwie znoszą ten stan mężczyźni – częściej niż kobiety boją się, że zostaną źle
zrozumiani, niewłaściwie ocenieni, odrzuceni lub ośmieszeni.

Związek małżeński, ściślej zadowolenie z własnego związku małżeńskiego,

wpływa na funkcjonowanie rodziny. Poczucie szczęścia i zadowolenia z małżeń-
stwa przekłada się na atmosferę rodzinną, ta z kolei na zadowolenie pozostałych
członków rodziny, a ci zaś poprzez swe postawy i jakość tworzonych przez siebie
relacji wpływają na poczucie ukontentowania z własnej rodziny i małżeństwa. Na
zadowolenie z rodziny i małżeństwa ma również wpływ posiadanie dzieci i zado-
wolenie z nich oraz satysfakcja z seksu w małżeństwie. Polacy przywiązują dużą
wagę do udanego współżycia seksualnego. Ponad połowa ankietowanych uważa,
że udany seks decyduje w dużym lub bardzo dużym stopniu o zadowoleniu i jako-
ści życia w ogóle. Są to przeważnie ludzie stosunkowo młodzi, pomiędzy 25. a 54.
rokiem życia.

Seks jako czynnik istotny dla poczucia zadowolenia z życia, podnoszący jakość

życia, w większym stopniu percypowany jest przez osoby zamożniejsze i zadowo-
lone z własnych warunków materialnych. Bywa on traktowany jako sprawa drugo-
rzędna w stosunku do potrzeb o charakterze rodzinnym, bytowym i w większym
stopniu doceniany wówczas, gdy potrzeby rodzinne i materialne są zaspokojone.
Na rolę seksu w życiu człowieka zwrócili uwagę mężczyźni. Seks jest równie ważny
dla osób w stanie wolnym, jak i żonatych. W obu tych grupach życiu seksualnemu
przyporządkowano duże znaczenie. Współżycie seksualne jest określane jako wy-
raz miłości do partnerki (żony) i w kategorii przyjemności i prokreacji.

Małżeństwo i rodzina są tym układem, w którym w sposób wszechstronny

mogą być realizowane potrzeby: miłości, seksualne, posiadania potomstwa, opieki

14

J. Szopiński, Skala więzi małżeńskiej, [w:] Z. Ratajczak (red.), Psychologia w służbie człowieka, PWN,

Warszawa 1990.

34 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

czy bezpieczeństwa. W grupie osób zawodowo niosących pomoc dominują modele
2+1 lub 2+2. Przyczyn malejącej dzietności należy szukać w trudnościach okresu
transformacji, takich jak bezrobocie i pogorszenie się warunków życia wielu rodzin
oraz w zwiększonych kosztach opieki przedszkolnej, wypoczynku, świadczeń me-
dycznych i kształceniu dzieci – które kiedyś wspomagało państwo, a teraz rodzina
sama musi im sprostać w coraz większym zakresie.

Rodzinę można porównać do różnobarwnej mozaiki, którą tworzą: małżeństwo,

rodzicielstwo i inne role społeczne, jakie się w niej pełni. Stanowią one elementy
rodziny. Satysfakcja z nich wpływa na globalne zadowolenie z własnego życia ro-
dzinnego. Oczekiwania związane z małżeństwem i rodziną są różne u poszczegól-
nych osób i grup zawodowych. Kryteriów powodzenia małżeństwa i rodziny nie
sposób szukać wśród teoretycznych modeli, lecz w subiektywnej ocenie zadowole-
nia, szczęścia i jakości życia w ocenie samych małżonków.

Sytuacja materialna badanych

Z roku na rok postępuje zjawisko polaryzacji warunków bytu ludności. Na jed-

nym krańcu sytuuje się grupa osób bogatych, na drugim zaś rozszerza się sfera
niedostatku. Wyraźnie widoczny staje się również fakt, że ludzie zamożni często
ukrywają swe dochody i ich źródła, nie unikają jednak manifestowania swego do-
brostanu. Ludzie biedniejsi zaś ukrywają swój niedostatek, nie czynią tajemnicy ze
swych dochodów. Położenie materialne pracowników socjalnych wyznacza poziom
ich zarobków. Pozycja zawodowa i związane z nią gratyfikacje (głównie finanso-
we) w postaci różnorodnych atrybutów różnicują ludzi. Według 38,8% badanych
sytuacja finansowa w ostatnich 7 latach poprawiła się. Jednocześnie, blisko co trzeci
respondent (36,6%) uważa, że jego sytuacja finansowa pogorszyła się w porówna-
niu z poprzednimi latami. Są to osoby niezadowolone ze swej sytuacji finansowej.
Samoocena warunków materialnych, postrzegania własnej sytuacji ekonomicznej,
zależy od poziomu aspiracji ekonomicznych i sposobów radzenia sobie z niedobo-
rem finansowym w budżetach domowych.

Ocena warunków materialnych wyraźnie koreluje z dochodami na osobę w ro-

dzinie oraz z wykształceniem i kwalifikacjami badanych. Im wyższe wykształcenie
i wyższe kwalifikacje, tym większe prawdopodobieństwo postrzegania swej kon-
dycji materialnej jako pozytywnej. Poprawę w największym stopniu odczuwają
osoby znajdujące się w dobrej kondycji materialnej lub deklaratywnie dobrej, zwią-
zanej z jej maskowaniem. Zdaniem ankietowanych poprawa ta dotyczy poziomu
życia. Wśród badanych występuje zróżnicowanie dotyczące oceny poziomu życia.
Ocenę poziomu życia w sposób najczytelniejszy różnicuje wykształcenie i związana
z nim pozycja zawodowa. Jest zrozumiałe, że deklarowany poziom życia współgra
z poziomem dochodów na osobę w rodzinie i ogólną oceną warunków material-
nych gospodarstwa domowego, im niższe dochody, tym badani częściej deklarują
życie skromne. Poziom życia jest kategorią stricte ekonomiczną, wiąże się z zaspo-
kojeniem potrzeb materialnych swoich i rodziny. Trudności życiowe, warunki życia
raczej wskaźnikiem kondycji psychicznej respondentów. Jednak obydwa te wskaź-

Jakość życia pracowników socjalnych...

35

background image

niki samooceny położenia społecznego są ze sobą ściśle związane, mają wspólny
wymiar – położenie ekonomiczne. Badani są przede wszystkim niezadowoleni
z braków finansowych – zajmują one pierwsze miejsce na liście braków, jakie bada-
ni najdotkliwiej odczuwają, na co dzień. Stąd niech nie dziwi fakt, że badani dekla-
rują, iż wszystkie zarobione pieniądze „idą” na bieżące potrzeby, a oszczędzanie
i inwestowanie to zjawiska marginalne w skali badanej zbiorowości. Najczęściej
braki finansowe dotyczą zakupu żywności czy ubrań Świadczy to o braku fundu-
szy i deprywacji potrzeb egzystencjalnych. Brak pieniędzy na te potrzeby wystę-
puje u tych, którzy deklarują się jako najsłabsi ekonomicznie. Badanym brakuje
funduszy na wyżywienie na leczenie, czy pokrycie kosztów kształcenia. Oczywi-
ście potrzeby kształtowane są przez indywidualną sytuację gospodarstw. Rodzice
zdają sobie sprawę, że nie stać ich na opłacanie komercyjnych szkół języków ob-
cych, gry na fortepianie czy innych dróg kształcenia dzieci. Nie stać ich również
na ukończenie płatnych szkół wyższych, a także na poniesienie kosztów studiów
podyplomowych czy specjalistycznych kursów zawodowych.

Hierarchia potrzeb, którą preferują badane osoby, związana jest z podstawo-

wymi potrzebami: wyżywieniem, stałymi opłatami mieszkaniowymi, potrzebami
samorozwoju (kształcenia własnego, dzieci), pokrycia kosztów leczenia, czy po-
trzeb związanych z komfortem życia. Polacy chcą kupować, chcą się „nacieszyć
posiadaniem”, jak największej ilości rzeczy, świadczy o tym chociażby boom w kon-
sumpcji indywidualnej. Dobra materialne zaspokajają potrzeby ludzi. Kupuje się
żywność i ubrania, aby zaspokoić głód i ochronić się przed zimnem, ale można
jeść chleb z masłem lub z kawiorem, a to są już indywidualne wybory. W pewnym
momencie pojawiają się inne potrzeby i inne dobra. Ludzie gromadzą je, gdyż chcą
poprzez nie zaspokoić potrzebę władzy, bezpieczeństwa, prestiżu itp. „Pokazują
innym” swą pozycję społeczno-ekonomiczną, poprzez dobra materialne komuni-
kują się z innymi ludźmi oraz podkreślają swą przynależność do określonej grupy.
Zaczynają w pewnym momencie być uzależnieni od stanu posiadania. Nie grozi
to jednak badanej zbiorowości. Problem wyboru pomiędzy „być” i „mieć” jest od
dawna znany psychologii i socjologii, jednak by „mieć” trzeba najpierw „być”.

Badani obawiają się, że nie poradzą sobie z trudnościami finansowymi. O tym,

że dadzą sobie radę przeświadczeni są przede wszystkim respondenci określający
swą pozycję materialną jako dobrą (32%), osoby z wyższym wykształceniem i dłu-
gim (powyżej 10 lat) stażem pracy, najczęściej na kierowniczym stanowisku. Wy-
soka pozycja społeczna koreluje z życiem bez obaw o byt materialny. Natomiast
niska budzi u badanych niepokój i lęk przed biedą, przed ubóstwem. Im lepsze
warunki materialne mają badani, tym wyższe są ich aspiracje ekonomiczne i tym
mniejszy dystans między dochodami osiąganymi a zapewniającymi im poczucie
bezpieczeństwa finansowego. Badani „doradcy” uważają, że całkowite docho-
dy w ich gospodarstwie domowym są o wiele za niskie w stosunku do potrzeb.
Tak uważa 84% respondentów. Zróżnicowanie wyobrażeń o „podstawowych po-
trzebach” związane jest ze statusem ekonomicznym i społecznym badanych oraz
z miejscem ich zamieszkania. Mieszkańcy wsi częściej niż inni deklarują, że ich
potrzeby są niższe od dochodów. W najtrudniejszej sytuacji są gospodarstwa jed-

36 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

noosobowe oraz pięcioosobowe i liczniejsze. Trudności materialne gospodarstw
jednoosobowych wynikają stąd, że całkowity koszt utrzymania domu czy miesz-
kania spoczywa na barkach jednego człowieka.

Niepokojącym jest fakt, że tylko 13,2% respondentów ocenia swe dochody jako

„mniej więcej w miarę potrzeb”, a zaledwie 2% uważa, że ich dochody są wyższe
niż potrzeby. Pesymizm badanych wynika stąd, że rosną ich aspiracje ekonomicz-
ne, jest to również reakcja na bogatą ofertę rynkową i chęć wymiany starego sprzę-
tu na „lepszy” – nowy i nowocześniejszy. Ludzie chcą dużo kupować, mają aspira-
cje konsumpcyjne, na których zaspokojenie im nie starcza środków, dlatego mogą
odczuwać ograniczenia w różnych sferach życia, nie tylko społecznej, ale zawodo-
wej czy prywatnej. Z drugiej strony, badani chcą żyć w lepszych warunkach. Jest
rzeczą naturalną, że pragną mieszkać we własnych (własnościowych) domach czy
mieszkaniach, mieć samochód, telefon, zmienić sprzęt domowy, podnieść komfort
życia. Ludzie chcą polepszyć swój standard, tworzy się styl konsumpcji, zmieniają
się aspiracje ekonomiczne.

Owe aspiracje związane są z cechami położenia społecznego. Im wyższy do-

chód, tym wyższe ambicje finansowe. Jednak 90% ankietowanych ocenia swe cał-
kowite dochody jako niewystarczające na zaspokojenie potrzeb, stąd negatywna
ocena swej sytuacji materialnej. Zaobserwować można postępującą pauperyzację
i rezygnację z potrzeb. Spowodowane jest to spadkiem płacy realnej, który szcze-
gólnie dotkliwie dotknął pracowników sfery budżetowej. Niemalże wszyscy ba-
dani są zdania, że za wykonywaną pracę otrzymują znacznie mniej pieniędzy niż
zasługują. Zaledwie 1,4% to osoby zadowolone ze swych pensji.

Badani mają poczucie, że są oceniani poniżej swych umiejętności, kwalifika-

cji i wkładu pracy. W Polsce poziom płac jest relatywnie niski. Świadczy o tym
ich mały udział w dochodzie narodowym i kosztach produkcji. Wynagrodzenie
za pracę rośnie też znacznie wolniej niż koszty produkcji. W gospodarce rynko-
wej wzrost wynagrodzeń i kształtowanie makroproporcji płac winno następować
przy wykorzystaniu modelu umowno-rynkowego, przede wszystkim w drodze
negocjacji i uwzględnieniu podstawowych determinant płac, jak ilość i jakość
pracy, kondycja finansowa firmy (resortu), rynek pracy, koszty utrzymania, roli
społecznej itp. Nie spełniają tego warunku płace w sferze budżetowej. Ich poziom
i relacja zależą od środków na wynagrodzenia, jakie budżet państwa może prze-
znaczyć w danym okresie, ich podziału między poszczególne kategorie zawodo-
we oraz od struktury zatrudnienia (udziału pracowników o różnym poziomie
kwalifikacji).

Oceny poprawności relacji płac w sferze budżetowej dokonuje się przez porów-

nanie płac przeciętnych między poszczególnymi działami tej sfery oraz ze średnią
płacą w całej gospodarce. Przy porównaniach płac w sferze tej należy uwzględ-
nić wymagania kwalifikacyjne, jak wykształcenie, doświadczenie zawodowe nie-
zbędne do prawidłowego wykonywania obowiązków oraz odpowiedzialność
i uciążliwość pracy, aby ustalić jej podobieństwa i różnice. Badane osoby, podle-
gają jednemu pracodawcy (jest nim państwo), a także jednemu źródłu finansowa-
nia wynagrodzeń, jakim jest budżet państwa. Ocenę realnej pracy dokonuje się na

Jakość życia pracowników socjalnych...

37

background image

podstawie rzeczywistych stawek płac zasadniczych na danym stanowisku, a nie
na podstawie całkowitego wynagrodzenia. Płace te dodatkowo różnicują jej czas,
efekty i warunki. Analizując stawki płac w ramach sfery budżetowej można za-
uważyć, że aktualne zasady wynagradzania nie gwarantują jednakowej płacy za
pracę o podobnym stopniu złożoności, odpowiedzialności i uciążliwości pracy
w różnych zawodach związanych z udzielaniem różnych form pomocy.

Zdaniem H. Domańskiego, ludzie zawsze mają określone preferencje, co do po-

ziomu własnych zarobków. Oczekiwania w stosunku do płac są stałym punktem
odniesienia w ocenie własnej sytuacji życiowej i elementem zbiorowych postaw
kształtujących nastroje społeczne. Aspiracje zarobkowe osób niosących pomoc
są uzależnione od kategorii zawodowej. Ludzie ci na ogół uznają własne zarobki
za zbyt niskie. Jednak i aspiracje zawodowe badanych nie są wysokie. Okresowe
podwyżki płac stały się trwałym elementem naszej rzeczywistości, ludzie traktują
wzrost minimalnych zarobków jako rzecz naturalną. Płace powinny rosnąć

15

.

Ankietowani uważają, że płace są niskie i mają aspiracje zarobkowe na miarę

swoich potrzeb. Badania potwierdzają tezę, że ludzie o stosunkowo niskich zarob-
kach, nie mają nadmiernych wymagań płacowych. Dokonują relatywizacji swych
aspiracji do faktycznie uzyskiwanych kwot (aspiracje są zbliżone do płacy), co
może sugerować, że akceptują istniejący stan rzeczy. Zależą one od faktycznego
poziomu wynagrodzeń. Prowadzi to do twierdzenia, iż najwięcej chcą ci, którzy
najwięcej zarabiają, roszczenia finansowe zaś pozostałych stają się bardziej umiar-
kowane wraz z obniżeniem się ich rzeczywistych wynagrodzeń. Koresponduje to
z samooceną własnej pozycji społecznej w stosunku do innych grup zawodowych.
Prowadzi to do konkluzji, że wyższa ocena własnych zarobków zwiększa poziom
aspiracji finansowych, niezależnie od tego, ile się faktycznie zarabia. Poczucie „nie-
dofinansowania” mają osoby zarówno o niskich, jak i wysokich zarobkach. Można
przypuszczać, że wysokie oczekiwania badanej grupy dotyczące zarobków mogą
być również przejawem dążeń do zlikwidowania rozbieżności między niskimi ich
zdaniem zarobkami.

Mężczyźni mają większe aspiracje, co do poziomu własnych zarobków niż ko-

biety. Ten stan rzeczy wynika z patriarchalnego modelu naszego społeczeństwa.
To mężczyźni winni zapewnić rodzinie godziwe warunki materialno-bytowe i do-
starczyć środków na jej utrzymanie. Niemożność sprostania tym oczekiwaniom
powoduje u mężczyzn dysonans i poczucie dyskomfortu psychicznego. Na kobie-
tach zaś spoczywa obowiązek prowadzenia domu. Ich aspiracje finansowe są niż-
sze. Pracują najczęściej w nisko opłacanych, sfeminizowanych zawodach. Kobie-
ty zarabiają też mniej niż mężczyźni, bowiem zatrudniane są przeważnie w tych
działach, gdzie przeciętne płace są niższe od płac mężczyzn. Zajmują także na ogół
mniejszy odsetek wśród osób zajmujących kierownicze stanowiska.

Aspiracje zarobkowe zależą również od wieku. Co jest prawidłowością, poziom

wynagrodzeń wraz z upływem przepracowanych lat wzrasta, stąd też wyższe
aspiracje zarobkowe u osób starszych. Pracownicy socjalni oceniają swoją sytua-

15

Por. H. Domański, Od czego zależą aspiracje zarobkowe? „Studia Socjologiczne” 1992, nr 1–2.

38 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

cję na podstawie porównań z zarobkami innych grup zawodowych o podobnych
kwalifikacjach i przebiegu pracy. Powoduje to niezadowolenie, o ile własne za-
robki postrzega się jako zbyt niskie w stosunku do otrzymywanych obecnie kwot.
Badani są niezadowoleni z systemu płac. Pełnią przecież w społeczeństwie bardzo
ważną rolę, wykonują odpowiedzialną i potrzebną pracę, która wymaga szczegól-
nych predyspozycji, kwalifikacji i powołania. Rekompensata za pracę jest niewy-
starczająca. Kwoty wynagrodzenia są często oceniane jako poniżające. Nie można
żyć godnie z płacy za pracę na jednym etacie, nawet na minimalnym poziomie. Re-
spondenci podejmują prace dodatkowe, kosztem swego wolnego czasu i kosztem
rodziny, a i nie zawsze w ten zabezpiecza się potrzeby materialne własne i swoich
najbliższych.

Płaca pełni różnorodne funkcje: ekonomiczne, społeczne i psychologiczne.

W wymiarze ekonomicznym płaca pełni funkcje: motywacyjną – jako ekwiwa-
lent za daną pracę, konsumpcyjną – jako środek do nabycia określonej ilości dóbr
i usług. W wymiarze socjologicznym pełni zaś funkcje: stratyfikacyjną – jako wy-
znacznik pozycji jednostki i kryterium różnicowania ludzi w społeczeństwie, mo-
tywacyjną – jako czynnik określający zachowanie w sytuacji pracy. W wymiarze
psychologicznym także można wyróżnić dwie funkcje: stratyfikacyjną – jako mier-
nik wartości i użyteczności społecznej, konsumpcyjną – jako środek zaspokojenia
potrzeb ludzkich.

W związku z tym istnieje zależność pomiędzy samooceną własnej pozycji w spo-

łeczeństwie od wysokości zarobków i aspiracji zarobkowych (C = 0,46; p

≤ 0,0025)

i stanowiska (C = 0,41; p

≤ 0,0005).

Obecnie płace w sferze budżetowej, są postrzegane jako czynnik silnie stratyfi-

kujący, co powoduje, że różnice ekonomiczne są szczególnie negatywnie oceniane,
ma to związek z potrzebą akceptacji społecznej i poczuciem własnej wartości. Lu-
dzie nie mogą sprostać potrzebom materialnym własnym i swoich najbliższych.
Oprócz rosnącego zróżnicowania dochodowego i majątkowego „zmorą” naszych
czasów stało się narastanie niepewności zatrudnienia, płacy, uprawnień socjal-
nych, nawet emerytury, bezpieczeństwa osobistego, czyli właściwie w każdej dzie-
dzinie życia społecznego.

Zdrowie i samopoczucie

Sytuacja zdrowotna ludzi w Polsce nie jest jednoznacznie oceniana. W pewnych

dziedzinach następuje poprawa, co znajduje swe odbicie we wzroście przeciętnej
długości życia, spadku umieralności niemowląt czy umieralności z powodu chorób
krążenia. Jednocześnie wzrasta umieralność z powodu nowotworów, spustoszenie
sieje alkoholizm i niska kultura zdrowotna (brak aktywności fizycznej, niewłaś-
ciwa dieta itp.). Ludzie chorują, co jest rzeczą naturalną kondycji ludzkiej, a jako
społeczeństwo starzejące się i poddawane silnym stresom okresu transformacji
chorujemy częściej i częściej też zwracamy uwagę na swój stan zdrowia. Wzrosła
liczba wypadków drogowych wraz z ich negatywnymi następstwami w postaci
urazów (trwałych). Kraj nasz jest nieprzygotowany zarówno materialnie (fatalny

Jakość życia pracowników socjalnych...

39

background image

stan dróg, pojazdów – zwłaszcza ciężarowych), jak i psychologicznie i kulturowo
(niska kultura i agresja zachowań uczestników ruchu drogowego). Wpływa to
w istotny sposób na rekordową liczbę zgonów i obrażeń w stosunku do częstości
wypadków drogowych.

Przyczyn niezadowalającego stanu zdrowia jest wiele, istotną rolę odgrywa

brak świadomości zdrowotnej i niezdrowy styl życia. W Polsce normą stało się na-
rzekanie na zdrowie. Jest ono jednak jedną z najbardziej cenionych i ważnych sfer
egzystencji, a jego stan decyduje o jakości życia. Badania własne potwierdzają, że
dla badanych zdrowie jest najbardziej cenioną wartością uniwersalną, warunkują-
cą prawidłowe funkcjonowanie. Ankietowani dokonali również oceny własnego
zdrowia i stopnia zadowolenia z niego wśród innych kategorii życiowych. Wyni-
ka z niej, że badani określają swe zdrowie, jako prawidłowe. Jednak dokonując
oceny zadowolenia z własnego zdrowia badania nie są już tak optymistyczne, jak
mogłoby się wydawać. Jest to paradoks zadowolenia i niezadowolenia z własnego
zdrowia.

Respondenci to w większości kobiety. Młode kobiety obawiają się o zdrowie

w związku z macierzyństwem, powikłaniami porodu, połogów, choroby dzie-
ci. Chorują jednak rzadziej niż mężczyźni. Kobietom bardziej zależy na pracy
i w związku z tym dbają o własne zdrowie. Częściej jednak niż mężczyźni popa-
dają w przygnębienie i depresję. Mężczyźni są jednak czuli na punkcie zdrowia,
zdając sobie sprawę, że są bardziej narażeni na przedwczesną śmierć. Żyją bowiem
średnio 7 lat krócej niż kobiety, na co wskazują aktualne dane epidemiologiczne.

Generalnie jednak należy stwierdzić, iż badani są raczej zadowoleni z własnego

zdrowia, co wpływa korzystnie na ich jakość życia. Interpretować je można mia-
rodajnie wyłącznie w dłuższym czasie. Pracoholicy nie zwracają uwagi na stan
swojego zdrowia i złego samopoczucia, bowiem odczuwają pozytywną moty-
wację i czują się w pracy potrzebni i dowartościowani – stąd mimo symptomów
chorobowych określają swe zdrowie, jako dobre. Prowadzi to do wieloznaczności
w ocenie zdrowia, jak i jego rozumienia. Ma związek ze sprzecznością stwierdzoną
już w badaniach Campbella i potwierdzoną przez Czapińskiego, że ludzie stawiają
zdrowie na jednym z pierwszych miejsc określających źródła jakości życia.

Paradoks zadowolenia powstaje wówczas, gdy ludzie określają zdrowie jako

proces stałego równoważenia zasobów zdrowia z zagrożeniami. Wówczas w sy-
tuacji krytycznej i długotrwałej choroby ludzie tacy mają wysokie poczucie jakości
życia, bowiem dzięki zastosowaniu adekwatnych sposobów radzenia sobie w cza-
sie choroby, przekształcają strukturę życia i czerpią zadowolenie z innych niż
dotychczas sfer życia. Ludzie dokonują oceny własnego zdrowia ze względu na
jakość życia: bieżącego, przeszłego i przyszłego. Zdrowie i jego ocena w relacji do
innych wartości i celów życiowych pełni odmienną rolę niż świadomość zdrowia
i znaczenie jego wagi dla jakości życia. Przemawiają za tym badania własne, które
wskazują, że zdrowie należy traktować bardziej jako wartość instrumentalną (cze-
muś służącą; pracy, zdobywaniu dochodów, wychowaniu dzieci itp.) niż wartość
autoteliczną (ostateczną).

40 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

Przyjęłam, że badani określają zdrowie, jako brak zakłóceń w funkcjach bio-

logicznych organizmu. Zależy ono od odporności biologicznej, a do jego załama-
nia dochodzi wówczas, gdy człowiek nie ma nad nim kontroli i nie jest w stanie
przeciwstawić się szkodliwym wpływom. Taki też model był, z pewnym przybli-
żeniem, odwzorowany przez respondentów, gdy odpowiadali na pytania o ocenę
własnego zdrowia, jego wartość i znaczenie dla jakości życia.

Ankietowani traktują zdrowie, jako brak objawów chorobowych, wpływające

zdecydowanie na ich jakość życia, tym bardziej, że w ostatnim roku były takie sy-
tuacje, że 29,6% badanych brakło środków finansowych na opiekę lekarską i kosz-
ty ewentualnego leczenia. Mimo trudności finansowych badani starali się zabez-
pieczyć swe potrzeby zdrowotne i dbali o zdrowie. Jest ono jednym z wymiarów
jakości życia, zależnym od zadowolenia z życia i różnych postaci optymizmu. Jest
to jednak związek obustronny, bowiem wysokie poczucie jakości życia wpływa na
zmaganie się z chorobą a lepsze zdrowie (wyższy jego poziom) na subiektywne
poczucie jakości życia.

Wiara w życiu respondentów

W dyskusjach na temat religijności Polaków i miejscu wiary w ich systemie

wartości często mówi się o religijności selektywnej – jako typie religijności cha-
rakterystycznej dla części naszego społeczeństwa. Zdaniem Mirosławy Marody,
owa selektywność wiary polega na dokonaniu wyboru tylko tych wartości, które
łatwo jest akceptować i które nie kolidują z normami realizowanymi w praktyce
życia codziennego

16

. Ludzie z systemu dogmatyczno-moralnego składającego się

na naukę Kościoła wybierają sobie bliskie aksjomaty, nie traktując ich w sposób
spójny. Dotyczy to przede wszystkim religii katolickiej. Polacy deklarują się jako
osoby wierzące. Pracownicy socjalni w 83% zadeklarowali związek z określoną
religią. Jeśli wziąć pod uwagę poziom autodeklaracji badanych to ich religijność
jest rzeczywiście wysoka, bowiem tylko 12,8% określa się jako osoby niezwiązane
z żadną religią, a 4,2% nie umie lub nie chce określić swej religijności. Są to osoby,
które nie decydują się na deklaracje wiary czy też ateizmu. Mogą być one „swoistą
rezerwą” Kościoła, ale równie dobrze mogą od niego odejść. Według deklaracji
badanych prawie co trzeci z nich (34,8%) określa siebie jako głęboko wierzącego
i praktykującego. Jest to cecha charakterystyczna polskiej religijności, bowiem
dużo osób wierzących uczestniczy regularnie w praktykach religijnych. Prawie co
czwarty (27,4%) badany określa się jako osoba wierząca, ale niepraktykująca. Za
niewierzącego uznaje się co dwudziesty szósty badany (3,8%), a za okazjonalnie
praktykującego uznaje się praktycznie, co trzeci badany – 31,4%. Potwierdza to
opinię, że polska religijność jest fasadowa, obrzędowa, powierzchowna, związa-
na z tradycjami kultywowanymi przez Polaków, takimi jak: opłatek bożonaro-
dzeniowy, święcone na Wielkanoc, odwiedzanie grobów na Wszystkich Świętych
itp. Religijność i wiara badanych wynika przede wszystkim z tradycji, opartej na

16

M. Marody, Selektywnie religijni, [w:] eadem (red.), Oswajanie rzeczywistości. Między realnym socjali-

zmem a realną demokracją

, Instytut Studiów Społecznych, Warszawa 1996.

Jakość życia pracowników socjalnych...

41

background image

ciągłości kulturowej i pokoleniowej, opiera się na rytualnych zachowaniach (ko-
munie, śluby, Boże Narodzenie, Wielkanoc). Można przypuszczać, że jest to także
zamaskowany indyferentyzm, zobojętnienie. Jest także grupa osób, które tworzą
„prywatną religijność”, łącząc w sobie elementy różnych wyznań – synkretyzm re-
ligijny, którzy nie umieją siebie określić jako związanych z jedną określoną religią,
a nie decydują się na deklarację ateizmu.

Analiza statystyczna wykazała, że deklaratywnie bardziej wierzące są kobiety

niż mężczyźni. Wątpliwości dotyczące religii są tym częstsze, im wyższe wykształ-
cenie badanych. Najczęściej jako wierzący i praktykujący określają się mieszkańcy
wsi, pochodzenia chłopskiego i robotniczego, powyżej 35 roku życia. Jako niewie-
rzące czy niepraktykujące określają się osoby młode do 25–30 roku życia, mieszkań-
cy dużych miast i policjanci.

Wiara, religia są dla respondentów raczej obojętnymi kategoriami życiowymi,

niezwiązanymi z jakością życia. Według ankietowanych wyznanie religijne nie jest
wyznacznikiem sprzyjającym osiągnięciu sukcesu życiowego. Badani wyraźnie od-
dzielają wiarę od innych kategorii życiowych i traktują ją jako kategorię najbardziej
osobistą. Nie chcą się o niej wypowiadać lub wypowiadają się niechętnie, traktując
wiarę, religię jako wartość prywatną. Człowiek w życiu codziennym ustosunkowu-
je się do religii jako sfery życia osobistego i społecznego. Ludzie akceptują fakt ist-
nienia Boga, zachowują się wobec niego neutralnie lub zaprzeczają, że Bóg istnieje.
Religijność lub jej brak może modyfikować sposób przeżywania i poznawania rze-
czywistości, a także wpływać na jakość życia.

Zainteresowanie polityką

W Polsce obserwuje się zjawisko rosnącej społecznej obojętności wobec tego,

co dzieje się w polityce. Zebrane dane nie odbiegają od krajowej tendencji w tym
zakresie. Wynika z nich, że badani wykazują przeciętne zainteresowanie polityką.
To, co tak ekscytuje media, nie stanowi ważnego czynnika zainteresowań dla an-
kietowanej zbiorowości. Polityką interesują się przede wszystkim respondenci na
kierowniczych stanowiskach, osoby z wyższym wykształceniem, z dużych miast
(powyżej 50 000 mieszkańców). Wskazuje to na rosnące zjawisko obojętności wo-
bec wydarzeń na arenie politycznej, wśród osób, które profesjonalnie niosą po-
moc innym. Polityka, a ściślej: zdobycie władzy i wpływ na kształtowanie spraw
społecznych i politycznych, nie jest ani celem, ani dążeniem badanych, jest dla re-
spondentów nieistotne. Skutkuje to wycofywaniem się w prywatność, niechęcią do
włączenia się w życie społeczne i polityczne spowodowane brakiem takich ambicji
i zainteresowań. Są to ludzie nie zainteresowani sferą publiczną, często rozgorycze-
ni i sfrustrowani tym, że ich interesy i poglądy nie są właściwie reprezentowane,
niezadowoleni ze swej pozycji ekonomicznej.

Analizując uzyskane wyniki nasuwa się pytanie. Dlaczego dominuje niezado-

wolenie w tej sferze? Dotyczy to przecież grupy, która z racji swego zawodu i wy-
kształcenia (głównie wyższego) ma aktywny stosunek do swego otoczenia. Wolno
sądzić, iż niezadowolenie wynika z braku zaufania do polityków. Kolejne wybory

42 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

udowodniły przecież, że choć w ich wyniku następuje wymiana elit politycznych,
nie ma to większego wpływu na sytuację życiową zwykłych ludzi. Widocznie ba-
dani zdają sobie sprawę, że ich sukcesy ekonomiczne zależą od nich samych, a nie
od reguł stworzonych przez polityków. Zniechęcają oni ludzi do udziału w życiu
publicznym, reagują na głosy swego elektoratu tylko w czasie wyborów, strajków
czy eskalacji zachowań agresywnych.

Nie jest korzystne, gdy większość ankietowanych wykazuje bierność wobec ży-

cia społecznego. Z racji wykształcenia należą przecież do klasy średniej, z nią re-
spondenci się identyfikują. Pojęcie klasy średniej jest faktycznie zrelatywizowane
do danej teorii. Standardowe określenie sprowadza się do stwierdzenia, iż jest to
klasa zajmująca środkową przestrzeń w zhierarchizowanym społeczeństwie. Socjo-
logowie, tacy jak: H. Domański, E. Mokrzycki, T. Bogucka, M. Marody, są zgodni, iż
klasa średnia jest filarem ładu społecznego, ekonomicznego i politycznego w nowo-
czesnym kapitalizmie

17

. Ona decyduje o dynamice i kierunku rozwoju nowoczesne-

go państwa. Dzieje się to dzięki coraz lepiej wykształconym i wydajnym pracowni-
kom naukowym, specjalistom różnego rodzaju i innym pracownikom najemnym
o najwyższych kwalifikacjach.

W naszym społeczeństwie następuje zjawisko petryfikacji struktury społecznej

polegające na dynamicznym rozwarstwianiu i powiększaniu się dystansów ekono-
micznych pomiędzy poszczególnymi warstwami

Społeczeństwo i jego struktura bywa postrzegane poprzez pryzmat własnych

szans życiowych, poczucia zadowolenia i satysfakcji życiowej, realizacji planów
życiowych i wysiłków, jakie ludzie podejmują w celu zmiany swej pozycji społecz-
nej. Obraz społeczeństwa jest podstawowym składnikiem świadomości społecznej
poszczególnych jednostek i grup zawodowych. Z zaprezentowanych responden-
tom pięciu typów społeczeństw Polskę najczęściej przyrównywano do typu A. Jest
to społeczeństwo złożone z niewielkiej elity na górze, bardzo nielicznych warstw
pośrednich oraz szerokiej, licznej warstwy na dole drabiny społecznej. Taki typ
społeczeństwa, bardzo zróżnicowanego z wyróżnioną elitą, w którym większość
ludzi zajmuje najniższe pozycje wybrało 45% ankietowanych. Do często wskazy-
wanych – 29,4% – należy obraz społeczeństwa, którego struktura ma kształt pira-
midy zwężającej się ku górze. Typ C – piramida różniąca się od poprzedniej tym,
że na samym dole jest nieco mniej ludzi – wybrało 13% ankietowanych, a typ D
– w którym najwięcej ludzi jest w środku, z dominującą klasą średnią – zaledwie
11,2%. Badani, rzadko wskazywali na pozostałe typy społeczeństwa. Można, więc
sądzić, że Polska współczesna nie jest postrzegana jako społeczeństwo warstw,
czyli klas średnich. Do typu A najczęściej przyrównują nasze społeczeństwo osoby
z wyższym i średnim wykształceniem, mieszkający w dużych miastach (powyżej
50 000 mieszkańców) osoby na kierowniczych stanowiskach, ludzie młodzi do
30. roku życia.

17

H. Domański, Od czego zależą...; idem, Ruch na drabinie, „Polityka” 1998, nr 10; T. Bogucka, Polak

po komunizmie

, Znak, Kraków – Warszawa 1997; M. Marody (red.), Co nam zostało z tych lat. Społe-

czeństwo polskie u progu zmiany systemowej

, Wyd. Aneks, Londyn 1991; M. Marody, Z mitem u nogi

„Polityka” 1997, nr 42; E. Mokrzycki, Nowa klasa średnia, „Studia Socjologiczne” 1994, nr 1.

Jakość życia pracowników socjalnych...

43

background image

Przedstawione wyniki wskazują na to, że wśród badanych występuje na ogół

tendencja do „uśredniania” swej pozycji na skali, jaką im się przedstawia. Polega
ona na częstszym sytuowaniu się bliżej formalnego środka skali. Można przypusz-
czać, iż kryzys gospodarczy nie pozostał bez wpływu na sposób oceniania różnych
grup zawodowych. Na sposób oceny miejsca poszczególnych zawodów w ramach
hierarchii prestiżu miały niewątpliwie wpływ przemiany w systemie wartości. Pod
wpływem trudności dnia codziennego wzrósł bowiem nacisk na sprawy związane
z zaspokojeniem potrzeb bytowych (materialnych) oraz posiadanie atrybutów (ta-
kich jak: wysokie dochody, wykształcenie i stanowisko) przynależnych danym ro-
lom zawodowym. Można stwierdzić, analizując związek między cechami społeczno-
-demograficznymi badanych a ich umiejscowieniem się w określonej warstwie, że
powyżej środka, w trzech górnych warstwach, częściej niż inni sytuują siebie an-
kietowani z wyższym wykształceniem, przedstawiciele kadry kierowniczej i miesz-
kańcy dużych miast. Osoby z wykształceniem średnim i wyższym, najczęściej
umiejscawiają się w warstwie środkowej (czwartej).

Ocena swej pozycji społecznej jest oceną subiektywną. Jest to wyraz zadowole-

nia czy satysfakcji z własnego miejsca w strukturze społecznej. Badani są raczej za-
dowoleni ze swej sytuacji i umiejscawiają się w sposób charakterystyczny dla klasy
średniej.

Ocena warunków mieszkaniowych

Zadowolenie z mieszkania jest ważnym elementem i wymiarem jakości życia,

bowiem pełni ono wiele funkcji. Najczęściej wyróżnia się takie podstawowe funkcje
mieszkania, jak: ochronna, biologiczna, społeczna, humanistyczna, kulturalno-wy-
chowawcza, ekonomiczna. Funkcje te są zmienne w czasie i przypisuje się im różne
znaczenie na danym etapie rozwojowym jednostki. Wielkość potrzeb mieszkanio-
wych, tendencje zmian w czasie i rozmieszczenie zasobów mieszkaniowych okre-
ślają przede wszystkim: stan i struktura demograficzna, procesy zużycia i wymiany
zasobów mieszkaniowych, a także rozwój społeczno-gospodarczy kraju i stopień
postępu technicznego.

W Polsce szczególną rolę w określaniu potrzeb mieszkaniowych odgrywa stan

i przyrost ludności, liczba zawieranych małżeństw, podział rodzin na dwupokole-
niowe oraz rozmiary migracji zewnętrznej i wewnętrznej (ze wsi do miast, a obec-
nie z miast na ich obrzeża). Poziom zaspokajania potrzeb mieszkaniowych ma
istotny wpływ na jakość warunków życia człowieka, jego rodziny oraz na rozwój
w skali makrospołecznej. W opinii społecznej mieszkanie jest odbierane jako dobro
powszechnego użytku. Własne mieszkanie jest poszukiwanym „towarem”. W pań-
stwach o wyższym stopniu rozwoju społeczno-ekonomicznego istnieje przede
wszystkim zapotrzebowanie na domy jednorodzinne. Od kilku lat również w Pol-
sce obserwujemy duże zainteresowanie budownictwem jednorodzinnym.

Z badań wynika, że pracownicy socjalni są niezadowoleni z własnych warun-

ków mieszkaniowych. Zaledwie 22,4% badanych posiada dom, który jest własno-
ścią ich lub współmałżonka, 19,6% – jest właścicielami mieszkań własnościowych,

44 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

15% badanych mieszka w lokalach kwaterunkowych lub mieszkaniach służbowych.
Praktycznie, co czwarty nie posiada własnego mieszkania, tylko mieszka w dalszym
ciągu u rodziców lub owo mieszkanie wynajmuje od innych osób. Sytuacja miesz-
kaniowa badanych nie odbiega od sytuacji około 10 milionów Polaków: mieszkają
w blokowiskach i nie stać ich na kupno mieszkania. Świadczy to również o nie-
wydolności struktury spółdzielni mieszkaniowych i konieczności istotnych zmian
w tym zakresie. Realizowanie prawa do mieszkania zawarte w odpowiednich ak-
tach prawnych, jak chociażby w ustawie o prawie spółdzielczym, przekracza dziś
możliwości państwa. Problem ten związany jest z załamaniem się budownictwa
mieszkaniowego i spadkiem płac realnych ludności w ostatnich latach. Poszerza się
również grupa lokatorów, których nie stać na opłacenie czynszu mieszkaniowego.
Wśród badanych zdarzyły się także sytuacje, że nie starczało im pieniędzy na po-
krycie świadczeń mieszkaniowych – związanych z czynszem, stałymi opłatami za
gaz i prąd, oraz z kosztami wynajmu.

Świadczy to o dużym obciążeniu budżetów gospodarstw domowych wydatka-

mi związanymi z opłacaniem kosztów utrzymania mieszkania. Pogłębia to również
dysproporcje w relacji obciążenia ludności wydatkami na mieszkanie a stosunkowo
niskim standardem mieszkaniowym. Zaleganie z opłatami wynika ze wzrostu sta-
wek za czynsz, centralne ogrzewanie, jak i ze wzrostu oprocentowania kredytów,
przy równoczesnym spadku dochodów realnych gospodarstw domowych pracow-
ników badanej grupy. Trudna sytuacja mieszkaniowa badanych wynika z wysokie-
go deficytu mieszkań, który określa się poprzez różnicę między liczbą gospodarstw
domowych a liczbą mieszkań, spadkiem rozmiarów budownictwa oraz zbyt wyso-
kimi cenami mieszkań. Występują również wyraźne różnice społeczne i pokolenio-
we. Najbardziej na brak własnego mieszkania narzekają osoby młode, nieobciążone
rodziną, o stosunkowo krótkim stażu pracy i nie posiadające wyższego wykształ-
cenia. Generalnie można stwierdzić (na podstawie = 3,74 średniej ważonej dla
grupy badawczej złożonej z 245 osób), że badani są niezadowoleni ze swej aktualnej
sytuacji mieszkaniowej.

Świadczy to o dużym „głodzie” mieszkaniowym wśród tej grupy osób oraz

o niedostatku i biedzie mieszkaniowej. Jest to doniosła kwestia społeczna. Trud-
ności mieszkaniowe dotyczą przede wszystkim młodych ludzi, którzy najliczniej
zajmują przeludnione i niedostatecznie wyposażone mieszkania.

Kryzys mieszkalnictwa w Polsce ma charakter wielowarstwowy, długotrwały

i strukturalny. Niespójna i bierna polityka mieszkaniowa pogłębiła istniejącą za-
paść w tej dziedzinie. Wpływa to negatywnie na jakość życia badanych grup za-
wodowych. Wzrost dochodów w tej grupie ludności może spowodować, iż osoby
te będą starały się pokrywać koszty uzyskania i utrzymania mieszkań. Poprawa
warunków mieszkaniowych grupy osób niosących zawodowo pomoc innym zła-
godziłaby niezadowolenie i frustrację z jakości życia, wpłynęłaby na ich większą
efektywność związaną z własnym rozwojem i podnoszeniem kwalifikacji, uwolniła
od koncentrowania się wyłącznie na zabezpieczaniu potrzeb materialnych swoich
i swojej rodziny. Być może zadowoleni są też ci, którzy posiadają mieszkania – co
biorąc pod uwagę niedobory mieszkań na rynku i ich wysoką cenę – traktują jako

_

X

w

Jakość życia pracowników socjalnych...

45

background image

cenne dobro materialne i zabezpieczenie przyszłości. Być może na owo zadowole-
nie wpływa fakt zamieszkania w danej miejscowości. Zebrane dane wskazują, że
badani są raczej zadowoleni z miejscowości, w której mieszkają.

Znaczna część respondentów jest „głowami swoich rodzin” i mieszka w tym sa-

mym miejscu, w tym samym lokalu i miejscowości już kilka, kilkadziesiąt lat. Doty-
czy to przede wszystkim mieszkańców mieszkań kwaterunkowych, zakładowych
i spółdzielczych. Jest to oczywiście związane z charakterem substancji mieszkanio-
wej dużych miast (Katowic, Sosnowca, Częstochowy), w której wielomieszkaniowe
budynki są własnością gminy, zakładów pracy czy spółdzielni mieszkaniowych.

W zdecydowanej większości są to lokale zajmowane przez jedno gospodarstwo

domowe – rodzinę. Jednak spora liczba ankietowanych mieszka u rodziców, najczę-
ściej w domach jednorodzinnych. Wydaje się to, w polskich warunkach naturalne,
że istnieją mieszkania, w których żyją obok siebie dwa lub nawet trzy gospodarstwa
domowe. Domy te pełnią, więc rolę „siedzib” rodzinnych.

Niezadowolone z własnych warunków są te osoby, które mają zbyt mały metraż

(lokatorzy mieszkań zakładowych i komunalnych), zbyt małą ilość pokoi mieszkal-
nych (osoby o niższych dochodach), braki w wyposażeniu lokalu w sprzęty trwałe.
Jednak na ogół zadowolenia z mieszkania, zdaniem A. Bartoszka, A.L. Gruszczyń-
skiego i M.S. Szczepańskiego, wpływa również wiele, często trudnych do zidenty-
fikowania w trakcie badań czynników, takich jak natężenie hałasu w mieszkaniu,
jego nasłonecznienie, sąsiedztwo, bliskość sklepów, placówek służby zdrowia,
itp.

18

Najbardziej zadowoleni z warunków mieszkaniowych są właściciele domów

i mieszkań własnościowych. Im większe dochody osiąga dana rodzina, tym częś-
ciej wyrażane jest zadowolenie z warunków mieszkalnych. Rodziny o większych
dochodach mieszkają na ogół w lepszych lokalach. Ogólne niezadowolenie z wa-
runków mieszkalnych jest częstszym zjawiskiem u osób zajmujących mieszkania
służbowe, kwaterunkowe czy żyjących wspólnie z rodzicami. Niezadowoleni są
młodzi ludzie bez własnego mieszkania, to oni formułują oczekiwania pod adresem
państwa, gminy względem poprawy warunków mieszkaniowych.

Refleksje końcowe

Badani wykazują typowe dla Polaków „uziemienie polskiej duszy”, a określa je,

w ujęciu Czapińskiego, wiara w negatywną czy minimalistyczną pomyślność wła-
sną. Termin ten

został po

raz pierwszy użyty przez J. Czapińskiego w badaniach

społecznych z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia

19

. Określa je również brak

wiary w sprzyjający los – w myśl zasady – „dobre rzeczy częściej zdarzają się innym
niż mnie”. Przeprowadzone badania wskazują, że ludzie ci doznają wielu obciążeń
psychicznych wynikających także z sytuacji, w jakiej funkcjonują. Mają przecież za
sobą doświadczenia PRL-u i kształtowania się III i IV Rzeczypospolitej. Nie są na-
stawieni przede wszystkim na sukces i kreatywność, ale na zabezpieczenie podsta-

18

A. Bartoszek, L.A. Gruszczyński, M.S. Szczepański, Miasto i mieszkanie w społecznej świadomości,

Śląsk, Katowice 1997.

19

J. Czapiński, Uziemienie polskiej duszy, „Kultura i Społeczeństwo” 1994, nr 3, s. 18–37.

46 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

wowych – materialnych i psychicznych – potrzeb własnych i swoich rodzin. Mają
poczucie zagrożenia swej jakości życia w obszarze warunków bytowych, egzysten-
cjalnych, bowiem płaca za ich pracę jest według nich niewystarczająca. Nie myślą
o sobie w kategoriach elity. To nie jest pokolenie ludzi buntu czy alienacji. Ich wypo-
wiedzi wskazują, że chcieliby się przystosować do świata i żyć w nim „spokojnie”,
bezpiecznie w sensie materialnym, psychicznym i społecznym

Postawy badanych bliższe są Mertonowskiemu konformiście czy rytualiście,

rzadziej mają znamiona innowacyjności

20

. Chcą przystosować się do warunków,

jakie można zaakceptować, a jeśli ich nie akceptują, to i tak starają się do nich przy-
stosować. Wartości i sens życia respondentów skupiają się wokół: rodziny i domu
(zgoda, szczęście, zdrowie rodziny, dzieci, miłość), pracy – ciekawej, dającej sa-
tysfakcję, poczucie użyteczności, wysokiej pozycji materialnej i możliwości, jakie
ona daje (pieniądze, mieszkanie), wysokiej pozycji zawodowej i spokojnego życia,
przyjaźni, zainteresowań, stanu państwa, życia jako wartości emocjonalnej, ideałów
i wartości duchowych.

Generalnie wartości te mają charakter instrumentalny. Poczucie jakości życia

dotyczy szczęścia, radości życia, trudności, jakie życie niesie, ciekawości życia, po-
wodzenia, chęci działania, aktywności życiowej, samorealizacji. Każdy człowiek
tworzy własną, zinternalizowaną hierarchię wartości. Trudno jednoznacznie stwier-
dzić, która z tych sfer jest najważniejsza. Rangę tej sfery wyznacza aktualna sytuacja
życiowa człowieka. Dla jednostki cennymi wydają się te dobra, potrzeby, wartości,
których w danym momencie jej najbardziej brakuje, ale pozostałe ma zaspokojone.
Oceny życia częściej dokonuje się globalnie niż sferycznie, jednak to oceny cząstko-
we (parcjalne) decydują o zadowoleniu z życia. Dotyczy to wpływu tej sfery, która
w danym momencie rzeczywistości jest zaburzona.

Wprawdzie wyniki dotyczące preferowanych wartości mają charakter deklara-

tywny, jednak istotnym jest fakt, że badani częściej wybierają wartości bliskie ko-
deksowi etycznemu niż wartościom pragmatycznym. Wartości takie, jak: miłość,
rodzina, zdrowie, praca, są wartościami generatywnymi dla badanych, umożliwiają
konstruowanie działań autonomicznych, motywowanych wewnętrznie, nadających
życiu sens. Ankietowani należą do tej kategorii zawodowej, która w Polsce cieszy
się zróżnicowanym prestiżem społecznym i relatywnie niskimi dochodami. Badani
otwarcie aspirują do wysokiego standardu materialnego. Pieniądze traktują instru-
mentalnie, jako środek zabezpieczenia własnych potrzeb i rodziny. Są zadowoleni
z życia rodzinnego, przyjaźni, pracy zawodowej, ich zadowolenie z życia determi-
nują relacje pomiędzy pracą (płacą, warunkami pracy), a warunkami pracy i warun-
kami bytowymi własnych rodzin.

Ankietowani, jak wykazała analiza zebranego materiału empirycznego, są

w szczególnej sytuacji dwucykliczności życia; w pracy udzielają pomocy innym
a w życiu prywatnym sami borykają się z podobnymi problemami co ich pod-
opieczni. Przedstawione wyniki badań mają charakter wybitnie diagnostyczno-
-opisowy. Wykazały, że jakość życia zależy od różnorodnych jego wymiarów,

20

R.K. Merton, Teoria socjologiczna i struktura społeczna, PWN, Warszawa 1982.

Jakość życia pracowników socjalnych...

47

background image

a ściślej od zadowolenia z ważnych dla człowieka sfer życia. Należą do nich prze-
de wszystkim rodzina, stosunki przyjacielskie, więzi międzyludzkie, zaspokoje-
nie potrzeb materialnych (konsumpcyjnych) i relacje pomiędzy życiem osobistym
(prywatnym) a pracą zawodową.

Streszczenie

Termin jakość życia trudno jednoznacznie zdefiniować, bowiem w zależności od

dyscypliny naukowej, która się nim posługuje, pojęcie to jest różnie opisywane i in-
terpretowane. Przyjęłam w swych rozważaniach, iż jest to subiektywna ocena wy-
branych sfer życia, dokonywana przez człowieka. Grupą odniesienia są pracownicy
socjalni, którzy dokonali oceny swojego życia w zakresie zadowolenia z: rodziny,
małżeństwa, seksu, sytuacji materialnej, zdrowia, wiary, polityki, warunków miesz-
kaniowych, a więc tych wymiarów, które określają ludzką egzystencję. Dla badanych
najważniejsze są więzi międzyludzkie, bowiem to one dają im podstawę poczucia
bezpieczeństwa, czego nie gwarantuje praca.

48 Agata

Woźniak-Krakowian

background image

Izabela Krasiejko
Zakład Pracy Socjalnej
Akademia im. J. Długosza
w Częstochowie

M     &    

 #

Praca socjalna jest sama w sobie dynamicznym procesem zmian i przekształceń,

który poszukuje metod i narzędzi ułatwiających jednostkom i grupom egzystowa-
nie, rozwiązywanie ich trudności życiowych, poszukiwanie zasobów i sił w nich
tkwiących, pozwalających na: radzenie sobie w życiu oraz przede wszystkim włą-
czenie się w relacje z samym sobą, z innymi, przez innych.

W pozycjach zachodnich

1

oraz polskich

2

, dotyczących metodyki pracy socjal-

nej, zawartych jest wiele teorii i modeli. Rozmaitość stanowisk w tej dziedzinie jest
duża. Na przykład C. de Robertis

3

podaje za Turner 13 koncepcji teoretycznych

postrzegania pracy socjalnej i konstruujących ją modeli, które mogą być użyteczne
w działaniu praktycznym. Wielość podejść teoretycznych do obszaru praktyki pra-
cy socjalnej jest konsekwencją rozwoju myśli społecznej i praktyki społecznej oraz
czerpania w tym rozwoju z koncepcji i podejść nauk humanistycznych: socjologicz-
nych (m.in. funkcjonalizm, strukturalizm, kulturalizm, interakcjonizm symboliczny,
teoria systemów, marksizm, konstrukcjonizm społeczny), psychologicznych (m.in.
psychoanaliza, behawioryzm, analiza transakcyjna, psychologia humanistyczna)
i psychosocjologicznych (m.in. socjometria, psychologia dynamiczna, analiza insty-
tucjonalna)

4

. Nie bez znaczenia jest tu również historia oraz sytuacja polityczno-

-gospodarcza, a także rozwój kultury, w tym wartości preferowanych przez społe-
czeństwo danego kraju

Do modeli pracy socjalnej

5

stosowanych współcześnie można zaliczyć:

− Model relacyjny ‒ pracownik socjalny jest osobą, która towarzyszy i ułatwia

dokonywanie zmian w życiu klienta, jak i w samym środowisku jego życia. Pra-

1

C. de Robertis, Methodologie de I’intervention en travail social, Centurion, Paris 1981 (literatura fran-

cuska); M. du Ranquet, Les recherches en services social, Edisem Vigot, Quebec 1991 (podręcznik
kanadyjski); R. Roberts, R. Nee, Theories of Social Casework, University of Chicago Press, Chicago
1970; Ch.D. Garvin, B.A. Seabury, Działania interpersonalne w pracy socjalnej, t. 2, Śląsk, Katowice 1998
(literatura amerykańska).

2

E. Marynowicz-Hetka, Pedagogika społeczna, PWN, Warszawa 2006; E. Kantowicz, Elementy teorii

i praktyki pracy socjalnej

, Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Olsztyn 2001.

3

C. de Robertis, Methodologie de I’intervention en travail social, cyt. za: E. Marynowicz-Hetka, op. cit.,

s. 356.

4

C. de Robertis, Metodyka działania w pracy socjalnej, Śląsk, Katowice 1998.

5

Szerzej: E. Marynowicz-Hetka, op. cit.; E. Kantowicz, op. cit.; I. Krasiejko, Metodyka działania asysten-

ta rodziny. Podejście Skoncentrowane na Rozwiązaniach w pracy socjalnej

, Śląsk, Katowice 2010.

background image

cownik socjalny pozostawia klientowi: możliwość podjęcia inicjatywy, podejmowa-
nia prób, doświadczania nowych zadań, wycofywania się, dojrzewania.

− Model dystrybucyjny – polega na tym, że po ocenie sytuacji osoby/rodziny

(opartej na tym czego brakuje) przyznawana jest doraźna pomoc, najczęściej w po-
staci świadczeń pieniężnych i usług. Pracownik socjalny gromadzi i sprawdza do-
kumenty obrazujące sytuację klienta i na ich podstawie przyznawana jest pomoc.

− Model modyfikacji zachowań – pracownik skupia swe wysiłki, aby pomóc

klientowi w wykonaniu pewnych zadań, zgodnych z tym, co placówka uznaje za
konieczne, by poprawiła się sytuacja podopiecznego. Jeśli klient je wykona, to ko-
rzyści odniesie zarówno on, jak i jego rodzina (np. poprzez przyznanie świadczenia
za wywiązanie się ze zobowiązań).

− Model zorientowany na rozwiązywanie problemów ‒ klient wskazuje trudność

pracownikowi socjalnemu i razem z nim zastanawia się nad różnymi rozwiązaniami
tej trudności; klient ma możliwość wyboru sposobu rozwiązania problemu, omówie-
nia go (jak to widzi, co może i chce zrobić, oraz jak to zrobi). Pracownik wspomaga
klienta, doradzając, przekazując potrzebne informacje.

− Model skoncentrowany na zadaniu – pracownik określa wspólnie z klientem

to, co jest do zrobienia, by poprawiła się jego sytuacja, a następnie wyznacza zada-
nia do wykonania pomiędzy spotkaniami, służące rozwiązaniu problemu. Może
być to spisane w formie w. kontraktu socjalnego. Pracownik w tym modelu pełni
rolę pomocnika, towarzysza.

− Model skoncentrowany na rozwiązaniach ‒ pracownik pyta klienta, co ten

chce zmienić, czego potrzebuje, uważnie słuchając, jak klient widzi i ocenia swo-
ją sytuację. Następnie pyta o to, jak klient radził sobie z podobnymi trudnościami
wcześniej, by przypomnieć mu, że potrafi działać skutecznie i na tej podstawie
znajduje rozwiązania sytuacji klienta. Jeśli nie znajdą się w ten sposób rozwiązania
problemu, to pracownik podaje informacje, z których może – ale nie musi – skorzy-
stać klient, by wyjść z trudnej sytuacji. Pracownik zwraca uwagę, na ile są one dla
klienta użyteczne. Klient ma możliwość wyboru i podejmowania decyzji. Pracow-
nik chwali klienta za efektywne działanie. Próbuje zrozumieć jego położenie.

Zdaniem R.A. Skidmore’a, M.G. Thackeraya

6

, pracownicy socjalni w praktyce

kierują się teoriami zaczerpniętymi z różnych modeli oraz metodą łączącą zasady
pochodzące z różnych teorii z własnym, indywidualnym stylem, co w rezultacie
daje model mało podobny do jakiekolwiek istniejącego. Natomiast nowe teorie
i modele powstają na skutek doświadczeń pracowników wyniesionych z różnych
sytuacji, które poznali podczas swojej pracy. Tak zapewne dzieje się w trakcie prak-
tycznego działania i refleksji nad tym działaniem.

Niewątpliwie jednak model pracy socjalnej, który pracownik bardziej lub mniej

świadomie stosuje w swojej pracy, związany jest z zasadami, metodami i schemata-
mi działania.

Zasady określają, jak pracownik socjalny ma pracować, są związane z warto-

ściami, którymi powinien kierować się w swojej działalności. Ukierunkowują one

6

R.A. Skidmore, M.T. Thackeray, Wprowadzenie do pracy socjalnej, Śląsk, Katowice 1998.

50

Izabela Krasiejko

background image

działania pomocowe, pomagają dokonywać efektywniejszych zmian w sytuacji
klientów

7

. Do zasad, które powinny być stosowane w pracy socjalnej, należą:

− Zasada akceptacji – pozwala na tolerowanie u klienta zarówno tych dobrych,

jak i złych stron oraz na zrozumienie jego osoby i osobistych wyborów lub decyzji.
Zasada akceptacji objawia się w formie zainteresowania, a więc uważnego słucha-
nia klienta i tworzenia klimatu wzajemnego zaufania

8

.

− Zasada indywidualizacji – oznacza uznanie, docenienie i poszanowanie in-

dywidualnych cech klienta; każdy podopieczny jest traktowany jako indywidual-
ność, która posiada własne prawa, doświadczenie życiowe i oczekuje osobistego
zrozumienia

9

.

− Zasada uczestnictwa – aby klient zaangażował wszystkie swoje siły w proce-

sie pomocowym lub naprawczym musi od samego początku aktywnie i świadomie
uczestniczyć w tym procesie

10

.

− Zasada powiązania – ustanawia powiązania pomiędzy odbiorcami usług i za-

sobami oraz możliwościami tkwiącymi w społeczności i instytucjach społecznych.

− Zasada wzmacniania i upełnomocniania – ma na celu wykorzystywanie moc-

nych stron klienta, jego zdolności i umiejętności w rozwiązywaniu trudnej sytuacji.

− Zasada zaufania i poszanowania prywatności – stoi na straży osobistej historii

życia klienta. Podopieczny musi czuć, że to co mówi, wszystkie ujawnione informa-
cje, będzie wykorzystane tylko i wyłącznie na użytek rozwiązania jego problemów.
Pracownik socjalny występuje tutaj niejako w roli powiernika, przyjaciela bądź do-
radcy, któremu klient powinien zaufać, by praca przebiegała sprawniej

11

.

− Zasada samostanowienia – zachowuje prawo do wolności klienta, uznaje jego

wolę i wybór, a także umożliwia aktywne uczestnictwo w procesie pomagania.

− Zasada poszanowania godności.
− Zasada ograniczonego zaangażowania emocjonalnego pracownika – polega

na zachowaniu niejako dystansu do sytuacji klienta.

Metoda w pracy socjalnej to, według C. de Robertis, sposób postępowania pra-

cownika socjalnego, począwszy od pierwszego spotkania z podopiecznym, aż do
zakończenia z nim działania. Należy pamiętać o tym, że metoda jest sposobem,
a nie celem samym w sobie. Jest instrumentem do osiągnięcia wcześniej określo-
nych celów i musi być im podporządkowana.

W literaturze przedmiotu można wyróżnić trzy najbardziej znane klasyfikacje

metod pracy socjalnej: według A. Kamińskiego, C. de Robertis oraz Ch.D. Garvin’a
i B.A. Seabury

12

.

Z powyższych typologii wynika, iż metody pracy socjalnej można podzielić ze

względu na:

7

B. DuBois, K. Miley, Praca socjalna, zawód który dodaje sił, Śląsk, Katowice 1998.

8

Ibidem.

9

Ibidem.

10

D. Lalak, Teoretyczny i praktyczny sens metody indywidualnych przypadków, [w:] T. Pilch, I. Lepalczyk

(red.), Pedagogika społeczna, Żak, Warszawa 1995.

11

E. Kantowicz, op. cit.

12

Ch.D. Garvin, B.A. Seabury, op. cit.

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

51

background image

1. udział klienta w procesie pomocowym, wyróżniając za C. de Robertis

i Ch. Garvinem oraz B. Seaburym:

a) metody bezpośrednie (odnoszą się do podopiecznych i wymagają ich obecno-

ści): wyjaśnianie, wspieranie, rozumienie siebie, informowanie, pomoc materialna,
działania wychowawcze, perswazja, porada, konfrontacja, nadzór, kontynuowanie
pracy, modelowanie, uczenie technik rozwiązywania problemów, wzmacnianie po-
zytywnych zachowań, przydzielanie zadań, narzucanie wymagań i ograniczeń, roz-
szerzanie sieci kontaktów, otwarcie się i ujawnienie możliwości, tworzenie struktur
otoczenia i uczestnictwo w nich, strukturyzacja w czasie, spożytkowanie przestrze-
ni, skoncentrowanie się na celach ogólnych pracy;

b) metody pośrednie (działania, które pracownik socjalny wykonuje bez bez-

pośredniego kontaktu z podopiecznym): organizacja czasu i przestrzeni, dokumen-
tacja, planowanie działań bezpośrednich, działania kierowane do otoczenia pod-
opiecznego, współpraca z innymi pracownikami służb społecznych, działania na
poziomie instytucji społecznych.

2. sferę oddziaływania na klienta, wskazując za Ch. Garvinem i B. Seaburym:
a) metody ukierunkowane na poznanie: podnoszenie poczucia własnej wartości,

podnoszenie umiejętności rozwiązywania problemów, podnoszenie świadomości,
modyfikowanie atrybucji;

b) metody nastawione na zachowanie: wzmacnianie, modelowanie, przydziela-

nie zadań;

c) metody ukierunkowane na emocje: odreagowanie, relaksacja, przezwycięża-

nie depresji.

3. rodzaj aktywności klienta:
a) metody oparte na aktywności intelektualnej, w. wglądzie (np. podnoszenie

świadomości, podnoszenie poczucia własnej wartości, zmiana znaczenia);

b) metody oparte na działaniu (np. przydzielanie zadań, zaleceń).
4. jawność celu i zamierzeń pracownika socjalnego:
a) metody jawne, oparte na komunikacji terapeutycznej (np. nauczanie technik

rozwiązywania problemów);

b) metody nietypowe, fortele, triki, którymi można posłużyć się, kiedy metody

typowe nie działają i klient nadal pozostaje w systemie uwarunkowań, które są dla
niego lub/i jego bliskich szkodliwe: czasowa, świadomie stosowana bezczynność
pracownika socjalnego, świadome wywoływanie kryzysu przez pracownika socjal-
nego, atakowanie klienta przez pracownika socjalnego, żądanie czegoś niemożliwe-
go, wzmacnianie pozytywne negatywnych zachowań podopiecznego.

5. rodzaj systemu klienckiego, z którym w swej pracy miał kontakt pracownik

socjalny (wg Kamińskiego);

a) metodę pracy z indywidualnym przypadkiem;
b) metodę grupową;
c) metodę pracy ze środowiskiem.
Kolejny składnik metodyki pracy socjalnej, schemat działania, jest konsekwen-

cją interpretacji sytuacji klienta i jego problemu oraz jest kompozycją wyszczegól-

52

Izabela Krasiejko

background image

nionych wcześniej typów pracy, których występowanie i nasilenie jest dostosowa-
ne do potrzeb konkretnego przypadku

13

.

W pracy socjalnej można wyróżnić, za M. Granosikiem, biurokratyczny sche-

mat działania oraz grupę profesjonalnych schematów działania. Kryterium po-
działu na te dwa rodzaje to dane typy ról zawodowych, które są wykonywane
z zależności od przypadku. Z jednej strony, pracownikiem socjalnym kieruje
rzeczywista chęć pomocy, szczególna bliskość drugiego człowieka, co nie ma nic
wspólnego z biurokratycznym schematem. Z drugiej zaś, mała ilość czasu, ogrom
pracy i konieczność poświęcenia dużej ilości energii uniemożliwia profesjonalne
działanie

14

.

Biurokratyczny schemat działania ogranicza przede wszystkim osobowe po-

dejście do klienta: pracę nad kontaktem, informacją i odczuciami. Dominuje tutaj
głównie praca nad dokumentacją, a poszczególne informacje o kliencie są inter-
pretacją formalnych zaświadczeń i innych odpisów, jakie podopieczny przynosi.
Pracownik socjalny traktuje prawo jako najwyższą wartość i jest mu posłuszny
do końca, między innymi w swym działaniu nie naciąga przypisów i nie stosuje
ich różnych interpretacji. Efektywność jest kolejną cechą tego schematu. „Urzęd-
nik socjalny” stara się wykonywać jak najwięcej obowiązków, stosując formalne
zasady i włożyć w ich wykonanie jak najmniej wysiłku, natomiast cała wiedza
o kliencie zmienia się tak szybko, jak szybko dostarczane są dokumenty klienta

15

.

W ramach biurokratycznego schematu, spotkania z klientem odbywają się w at-
mosferze dystansu i „chłodnej urzędniczej wstrzemięźliwości”

16

.

Profesjonalny schemat działania jest zupełnym przeciwieństwem poprzed-

niego. Jest to przede wszystkim realizowanie wypracowywanej przez lata idei
bądź ideologii pracy socjalnej. Szczególne znaczenie ma tutaj osobowy charakter
klienta, w tym praca nad kontaktem, odczuciami i informacją. Ta ostania jest pod-
stawą profesjonalnego działania. Należy włożyć dużo wysiłku, aby zbliżyć się
do podopiecznego, pozyskać jego zaufanie i zbudować solidną płaszczyznę poro-
zumienia. Natomiast praca nad dokumentacją niejednokrotnie schodzi na drugi
plan. Kolejnym ważnym elementem profesjonalnego schematu jest praca nad in-
terpretacją, pomaga ona zastępować lub uzupełniać faktyczną wiedzę, zwłaszcza
wtedy, gdy jest mało czasu. Ocena klienta ma także kluczowe znaczenie, oparta
jest bowiem na jego niewymiernych, osobowościowych cechach

17

. Wszystko to

wpływa na wybór odpowiedniej dla danego przypadku odmiany profesjonalnego
działania. Granosik

18

wymienia trzy rodzaje tego schematu:

a) schemat profesjonalny wspierający – w ramach tego schematu praca nad kon-

taktem ma dodatkowe funkcje terapeutyczne, może bowiem związać się z pracą

13

M. Granosik, Profesjonalny wymiar pracy socjalnej, Śląsk, Katowice 2006.

14

Ibidem.

15

Ibidem.

16

Ibidem.

17

Ibidem.

18

Ibidem.

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

53

background image

nad odczuciami, przybrać formę pocieszenia, współczucia, biograficznego wspar-
cia (stosunków międzyludzkich);

b) schemat profesjonalny mobilizujący – używane są tutaj metody perswazji,

aby nakłonić klienta do przyjęcia proponowanych rozwiązań bądź wymusić na nim
realizację jego zobowiązań określonych w planie pomocy;

c) schemat profesjonalny kontrolny – stosowany jest w chwili, kiedy pojawia się

wątpliwość ze strony pracownika socjalnego, czy pomoc zaoferowana klientowi jest
wykorzystywana zgodnie z jej przeznaczeniem. Kluczową rolę odgrywa tutaj praca
nad informacją, szczególnie praca nad dowodami, maleje natomiast zaufanie poma-
gającego do podopiecznego.

Jak widać z dokonanego powyżej zarysu podstaw teoretycznych metodyki pracy

socjalnej, pracownik socjalny powinien stosować określone zasady, zgodne z celami
współczesnej pracy socjalnej. Ma do wyboru cały wachlarz metod i dążąc do pro-
fesjonalizacji zawodu, powinien posługiwać się takimi właśnie – profesjonalnymi
schematami działania. Zgodnie ze współczesną tendencją w pracy socjalnej – empo-
wermentem

– budzić siły klienta, stymulować do zmian w jego życiu, a nawet do sa-

mozmiany, wzmacniać, aktywizować, dawać przysłowiową wędkę zamiast ryby.

Aby określić, jak współcześnie wygląda stan i jakie są możliwości metodyczne-

go działania polskiego pracownika socjalnego, pracującego w środowisku, przepro-
wadziłam badania empiryczne.

Metodyczne działanie w pracy socjalnej w świetle badań

empirycznych

Przedmiotem badań podjętych pod moim kierunkiem jest metodyczne działanie

pracowników socjalnych.

Celem badań jest opis opinii pracowników socjalnych działających w rejono-

wych zespołach pomocy społecznej, ich klientów i studentów odbywających prak-
tyki w ośrodkach pomocy społecznej; dotyczyły one stanu obecnego i możliwości
metodycznego działania pracowników socjalnych.

Problem główny ujęłam w postaci następującego pytania: Jaki jest stan i jakie są

możliwości metodycznego działania w pracy socjalnej w opinii pracowników so-
cjalnych, klientów pomocy społecznej i studentów pracy socjalnej?

Problemy szczegółowe sformułowałam w następujący sposób:
1. Stosowanie jakich modeli pracy socjalnej deklarują pracownicy socjalni pracu-

jący w rejonowych zespołach pomocy społecznej?

2. Stosowanie jakich metod pracy socjalnej deklarują pracownicy socjalni pracu-

jący w rejonowych zespołach pomocy społecznej?

3. Stosowanie jakich zasad deklarują pracownicy socjalni pracujący w rejono-

wych zespołach pomocy społecznej?

4. Jakie schematy działania preferują pracownicy socjalni w swojej praktyce za-

wodowej?

5. Jakie modele pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii klientów

ośrodka pomocy społecznej?

54

Izabela Krasiejko

background image

6. Jakie metody pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii klientów

ośrodka pomocy społecznej?

7. Jakie zasady pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii klientów

ośrodka pomocy społecznej?

8. Jakie schematy działania w pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opi-

nii klientów ośrodka pomocy społecznej?

9. Jakie modele pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii studentów

pracy socjalnej uczestniczących w praktykach?

10. Jakie metody pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii studentów

pracy socjalnej uczestniczących w praktykach?

11. Jakie zasady pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii studentów

pracy socjalnej uczestniczących w praktykach?

12. Jakie schematy działania pracy socjalnej stosują pracownicy socjalni w opinii

studentów pracy socjalnej uczestniczących w praktykach?

13. Jakie obszary realizowania metodycznego działania przez pracowników so-

cjalnych są źródłem satysfakcji dla nich samych?

14. Jakie obszary realizowania metodycznego działania przez pracowników so-

cjalnych są źródłem satysfakcji dla klientów pomocy społecznej?

15. Jakie trudności w realizowaniu metodycznego działania zgłaszają pracow-

nicy socjalni?

16. Jakie trudności w realizowaniu metodycznego działania zgłaszają klienci?
17. Jakie trudności w realizowaniu metodycznego działania zauważyli studenci?
18. Jakie możliwości zwiększenia efektywności metodycznego działania do-

strzegają pracownicy socjalni ośrodków pomocy społecznej?

19. Jakie możliwości zwiększenia efektywności metodycznego działania pra-

cowników socjalnych dostrzegają klienci ośrodków pomocy społecznej?

20. Jakie możliwości zwiększenia efektywności metodycznego działania pra-

cowników socjalnych dostrzegają studenci pracy socjalnej?

21. Jakie zmiany w metodycznym działaniu pracownika socjalnego postuluje ta

grupa zawodowa?

22. Jakie zmiany w metodycznym działaniu pracownika socjalnego proponują

klienci pomocy społecznej?

23. Jakie zmiany w metodycznym działaniu pracownika socjalnego proponują

studenci?

Badania diagnostyczno-sondażowe służą opisowi i analizie badanych faktów

i zjawisk bez wnikania w relacje między nimi oraz opierają się na opiniach osób
badanych. W tym wypadku nie zachodzi konieczność formułowania hipotez robo-
czych

19

, a nawet wskazywana jest ich szkodliwość ze względu na ich tendencyjny

i stronniczy wpływ na gromadzenie i selekcję materiału badawczego

20

.

Zmiennymi w badaniach są:

− modele, metody, zasady, schematy działania w pracy socjalnej,

19

S. Nowak, Metody badań socjologicznych, PWN, Warszawa 1965.

20

M. Łobocki, Wprowadzenie do metodologii badań pedagogicznych, Impuls, Kraków 1999.

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

55

background image

Wskaźnikami zmiennej modelu działania w pracy socjalnej są:

− rodzaj,
− częstotliwość,
− jakość stosowanych modeli działania w pracy socjalnej przez pracownika socjal-

nego.
Wskaźnikami zmiennej metody działania w pracy socjalnej są:

− rodzaj,
− częstotliwość,
− jakość stosowanych metod działania w pracy socjalnej przez pracownika socjal-

nego.
Wskaźnikami zmiennej zasady działania w pracy socjalnej są:

− rodzaj,
− częstotliwość,
− jakość stosowanych zasad działania w pracy socjalnej przez pracownika socjal-

nego.
Wskaźnikami zmiennej schematu działania w pracy socjalnej są:

− rodzaj,
− częstotliwość,
− jakość stosowanych schematów działania w pracy socjalnej przez pracownika

socjalnego.
Np. o rodzaju stosowanej metody świadczy treść wypowiedzi kierowanej

do klienta, a o jakości stosowanej metody – ton głosu i zachowanie niewerbalne.
Wskaźnikami będą w niniejszej pracy opinie pracowników socjalnych, klientów
i studentów na ten temat, wyrażone w kwestionariuszu ankiety oraz zapis dokona-
ny w arkuszu obserwacji.

Metodą badawczą zastosowaną w badaniach jest monografia badanych placó-

wek, sondaż diagnostyczny; technikami: ankieta, obserwacja, wywiad swobodny,
jakościowa analiza treści; narzędziami: kwestionariusz ankiety, arkusz obserwacji.
Kwestionariusz ankiety zawiera pytania zamknięte, pytania zamknięte ze skalowa-
niem oraz pytania otwarte.

Badania zostały przeprowadzone w miejskich i gminnych ośrodkach pomocy

społecznej, w rejonowych zespołach pomocy społecznej województwa śląskiego.
Próba badawcza składała się z 90 pracowników socjalnych, 90 klientów oraz 60 stu-
dentów odbywających praktyki w ośrodkach pomocy społecznej.

Projekt badawczy był prowadzony w zespole kierowanym przez autorkę Izabe-

lę Krasiejko, w składzie: A. Kula, A. Tylkowka, M. Pilarz, M. Woźniak, M. Wolska,
M. Żmuda, T. Radzioch, K. Pisulska, A. Ziora, E. Zemła, A. Groszek, A. Stochmal,
M. Grajoszek, J. Otfinowska, I. Blukacz.

Badania zostały przeprowadzone w okresie od kwietnia 2009 do listopada 2010 r.
Ze względu na ograniczoną objętość niniejszego opracowania zostaną poniżej

przedstawione jedynie wnioski z badań.

56

Izabela Krasiejko

background image

Opinie pracowników socjalnych na temat własnego

metodycznego działania

Z deklaracji pracowników socjalnych wynika, iż model dystrybucyjny stosują

najczęściej, natomiast inne modele okazjonalnie. Taką deklarację złożyło 63,6% re-
spondentów. Pozostali pracownicy socjalni przyznają, że najczęściej stosują model
relacyjny oraz model skoncentrowany na rozwiązywaniu problemów (po 18,2%
wyborów). Najrzadziej wybieranymi modelami były: model modyfikacji zachowań,
model skoncentrowany na zadaniu i model skoncentrowany na rozwiązaniach. Ża-
den z respondentów nie stwierdził, że stosuje go najczęściej; po mniej niż 10% bada-
nych umieściło go na 2 lub 3 miejscu, co do zastosowania w swej praktyce.

Według respondentów, model dystrybucyjny jest najbardziej powszechnym

sposobem pomocy osobom potrzebującym stosowanym przez nich, a przecież nie
prowadzi on do trwałych zmian w życiu klienta, opiera się on głównie na pomocy
doraźnej. Z analizy materiału badawczego wynika jednakże, iż badani pracowni-
cy socjalni jako pożądaną zmianę wskazali ograniczenie stosowania wyżej wymie-
nionego modelu na rzecz zastąpienia go innymi. Przyczyn dominacji tego modelu
upatrują w organizacji pracy pracownika socjalnego (zbyt dużo klientów przypa-
dających na jednego pracownika socjalnego – nawet 100 środowisk, wielość zadań,
biurokratyzm). Pracownicy socjalni twierdzą, że dzięki ukończonym studiom wyż-
szym, podyplomowym, kursom i specjalizacjom są przygotowani do stosowania
innych modeli, np. modelu skoncentrowanego na rozwiązaniu problemów czy
modelu relacyjnego. Potrzeba jednak, ich zadaniem, do pełnego zastosowania tych
modeli więcej czasu poświęconego danemu klientowi czy rodzinie.

Natomiast założenia modelu skoncentrowanego na poszukiwaniu rozwiązań

(PSR), takie jak: klient jest ekspertem od swojego życia, czyli pracujemy na celach
wytworzonych przez klienta; klient posiada zasoby własne i praca opiera się na
ich wydobyciu i zastosowaniu; analiza przyczyn problemów nie jest konieczna do
wytworzenia rozwiązania, nie są powszechnie akceptowane i stasowane w prak-
tyce przez pracowników socjalnych. Przy czym warto zauważyć, iż profesjonalne
szkolenie z zakresu Pracy Socjalnej Skoncentrowanej na Rozwiązaniach przekonuje
pracowników socjalnych do przyjęcia tego paradygmatu i użyteczności PSR-owych
metod pracy z klientem.

Jeśli chodzi o zasady pracy socjalnej, najczęściej wymienianymi przez pracow-

ników socjalnych rejonowych zespołów pomocy społecznej (jako stosowane bardzo
często) są to zasady: wzmacniania i upełnomocnienia, powiązania, akceptacji, indy-
widualizacji, uczestnictwa, zaufania i poszanowania prywatności, samostanowie-
nia oraz poszanowania godności.

Jedynie zasada ograniczonego zaangażowania emocjonalnego pracownika so-

cjalnego przez większość ankietowanych została zaznaczona jako „różnie bywa”.
Znaczyć to może, że w zawodzie pracownika socjalnego świat pracy oraz świat
życia prywatnego przenikają się. Ciężko po wyjściu z pracy zapomnieć o wszyst-
kich klientach, ich sprawach czy problemach. Pracownik socjalny często poświęca

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

57

background image

swój prywatny czas dla klienta, obmyślając strategie działania, zastanawiając się,
jak można mu pomóc.

Jako najczęściej stosowane metody pracy socjalnej respondenci wymieniają: po-

moc materialną, dokumentację, informowanie, wyjaśnianie, wspieranie, przydzie-
lanie zadań, poradę, ujawnienie możliwości, wzmacnianie, umacnianie, programo-
wanie i planowanie metodycznych działań bezpośrednich, metodyczne działania
kierowane do otoczenia podopiecznego, współpracę z innymi pracownikami służb
społecznych. Jako często stosowane metody pracownicy socjalni podali: działania
wychowawcze, narzucanie wymagań, narzucanie ograniczeń, nadzór, rozszerzenie
sieci kontaktów. Stosowanymi w zależności od zaistniałych okoliczności, zdaniem
pracowników socjalnych, są metody: odreagowywanie, perswazja, interpretacja, spo-
żytkowanie, tworzenie struktur otoczenia oraz uczestnictwo w nich, modyfikowanie
atrybucji, rozumienie siebie, natomiast stosowanymi rzadko lub wcale: modelowanie,
podnoszenie umiejętności rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji.

Za najczęściej stosowane schematy pracy socjalnej respondenci uznali sche-

mat mobilizujący oraz wspierający. Często stosowanym jest ich zdaniem schemat
kontrolny. Rzadko stosowanym schematem w opinii pracowników socjalnych, jest
schemat biurokratyczny.

Badani pracownicy socjalni stwierdzają, że najwięcej czasu w pracy pochłania im

wypełnianie dokumentacji, bo aż 45%. Praca socjalna znajduje się – według nich – na
drugim miejscu i jest to 30% czasu. Przyznawanie świadczeń pochłania 15% czasu
pracownika socjalnego. Natomiast „inne” obowiązki zajmują 10% czasu pracy; zali-
czono do nich między innymi: kontakt z innymi oddziałami MOPS, kontakt z inny-
mi instytucjami, zbieranie informacji, wprowadzenie danych do systemu kompute-
rowego, dojazd do miejsca zamieszkania klienta, rozmowy telefoniczne z klientami
oraz innymi służbami społecznymi. Tak więc, według pracowników socjalnych, wy-
pełnianie dokumentacji zajmuje najwięcej czasu, ponieważ należy wliczyć do tego
zbieranie danych i informacji na temat klienta, które potrzebne są, aby przyznać po-
moc, np. w formie materialnej. Wymieniony został też taki czynnik, jak przestarzały
sprzęt komputerowy, który powoduje zbędne wydłużenie czasu pracy.

Biorąc pod uwagę obszary realizowania metodycznego działania, które są źró-

dłem satysfakcji dla pracownika socjalnego, na pierwszym miejscu stoi praca so-
cjalna. Przez pracę socjalną badani rozumieją działania mające na celu poprawę
sytuacji życiowej klienta, takie jak: wspieranie, wpływanie, angażowanie, motywo-
wanie. Według jednego z respondentów, źródłem satysfakcji jest „zmotywowanie
klienta do samodzielnego działania pozwalającego na poprawę jego sytuacji oraz
doprowadzenie do wyjścia klienta z systemu pomocy społecznej”. Badani wymie-
niają również takie działania, jak rozwiązanie na stałe przez klienta jego trudnej
sytuacji. Ważne jest więc dla pracowników socjalnych doprowadzenie do wyjścia
klienta z systemu pomocy społecznej i jego uspołecznienie. Kolejnym źródłem sa-
tysfakcji dla pracowników jest chęć podjęcia przez klienta pracy, a przede wszyst-
kim znalezienie i utrzymanie tejże pracy. Ważne jest także udzielanie pomocy klien-
tom, polegające na wyprowadzeniu ich z uzależnień, podjęciu przez nich leczenia
i wytrwaniu w abstynencji. Pracownicy socjalni deklarują, iż dobra współpraca

58

Izabela Krasiejko

background image

z klientem jest dla nich bardzo ważna. Źródłem satysfakcji dla pracownika jest, gdy
widzi on efekty pracy z klientem. Pracownicy wymieniają też takie źródła satys-
fakcji, jak pomoc w załatwianiu spraw klienta w różnych instytucjach, np. w ZUS,
NFZ, PFRON; istotna jest również poprawa wizerunku klienta. Według kolejnego
respondenta, źródłem satysfakcji jest „wywiązanie się z podjętych uzgodnień przez
klienta – głównie aktywizacja zawodowa, gdzie klient zaczyna faktycznie starać się,
by zmienić swoją sytuację, a rola OPS sprowadza się, by wspomagać te wysiłki”.
Kilku badanych wskazało również, że źródłem satysfakcji jest dla nich docenianie
ze strony przełożonych i współpracowników.

Odpowiadając na pytanie, jakie trudności napotykają pracownicy socjalni, wy-

brano dwa główne problemy: pierwszym jest postawa klienta, drugim biurokracja.
Jeśli chodzi o klienta, respondenci w głównej mierze wymieniali takie trudności
z klientem, jak: niechęć z jego strony do zmiany sytuacji i swojego położenia, zwąt-
pienie w możliwość poprawy swojej sytuacji. Pracownikom socjalnym „szczególną
trudność sprawia praca z klientem roszczeniowym, aroganckim i niechętnym do
współpracy”. Trudności wywołuje także praca z klientem agresywnym, chorym
psychicznie, a także z takim, który wykazuje postawę bierną. Wymieniony został
również niski poziom świadomości klientów dotyczący potrzeby współpracy z pra-
cownikiem socjalnym w celu zmiany trudnej sytuacji.

Jeżeli chodzi o drugi problem, z jakim styka się pracownik socjalny, czyli biu-

rokrację, wymienione zostały takie trudności, jak „zbiurokratyzowanie zawodu
pracownika socjalnego, przez co coraz więcej czasu trzeba poświęcać na szereg
papierów zamiast skupiać się na pracy z klientem”. Przeszkodą są ścisłe przepisy
eliminujące poszczególne grupy klientów i uniemożliwiające udzielanie stosownej
pomocy. Problemem jest nadmierna biurokratyzacja, czyli obszerny wywiad, a tak-
że ochrona danych osobowych (przez co pracownicy mają problemy z uzyskaniem
różnych informacji z innych instytucji) oraz brak odpowiedniej dokumentacji skła-
danej przez klientów, w związku z czym wydłuża się czas przydzielania świadczeń.
Te wszystkie działania sprawiają, że na pracę z klientem jest za mało czasu. Wśród
innych trudności znalazły się: brak współpracy ze strony innych instytucji społecz-
nych; konieczność zabierania pracy do domu; praca po godzinach, spowodowana
brakiem czasu na opisywanie wywiadów; trudności wynikające z ograniczeń obo-
wiązującej ustawy o pomocy społecznej; brak kompetencji osób pracujących w róż-
nych instytucjach; nadmierne obciążenie pracą; zbyt duża liczba środowisk przy-
padająca na jednego pracownika socjalnego; praca starymi metodami, gdyż nowe
związane są ze zwiększonym kontaktem z klientem, a na to pracownikom brakuje
czasu; brak warunków pozwalających klientowi na otwarcie się, spowodowany cia-
snymi, kilkuosobowymi pomieszczeniami, w których pracują badani pracownicy.

Wśród postulatów dotyczących zmian w metodycznym działaniu pracownika

socjalnego najczęściej wymienianym przez tychże pracowników było „ogranicze-
nie stosowania modelu dystrybucyjnego”. Jak wynika z wcześniejszych analiz, jest
to najczęściej stosowany model spośród wszystkich pozostałych, a jednocześnie
pracownicy chcieliby go ograniczyć. Sugerując się wynikami badań, pracownicy
socjalni nie chcą udzielać tylko pomocy doraźnej w postaci świadczeń pieniężnych,

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

59

background image

lecz woleliby stosować pracę socjalną z całym wachlarzem metod, by uniezależnić
klienta od pomocy społecznej, wyciągnąć go niejako z trudnej sytuacji życiowej,
w jakiej się znalazł i pomóc mu powrócić do normalnego życia w społeczeństwie.
Model dystrybucyjny pozwala tylko na chwilową, krótkotrwałą pomoc, w posta-
ci np. przyznania określonej sumy pieniędzy. Może to prowadzić do uzależnienia
klienta od pomocy, a co za tym idzie – do uzyskania przeciwnego efektu niż zamie-
rzony. Zadaniem pracowników socjalnych jest bowiem aktywizacja klienta. Oczy-
wiście przyznawanie świadczeń jest istotne, ponieważ niejednokrotnie pozwala to
klientowi na uporanie się z chwilowymi kłopotami finansowymi. Ograniczenie tego
modelu miałoby raczej na celu skupienie się na faktycznym znalezieniu rozwiązań
niejednokrotnie wielu problemów. Padła więc propozycja zmian w postaci więk-
szego skupienia się na problemie i jego rozwiązaniach, a nie na samym opisaniu
problemu i przyznawaniu pomocy finansowej. Pracownicy uważają, że pomogłaby
przewaga modelu relacyjnego nad dystrybucyjnym oraz zwiększenie zastosowania
metod zorientowanych na rozwiązywanie problemów.

Wiążą się z tym inne postulaty, m.in.: rozgraniczenie przyznawania świadczeń

od pracy socjalnej; w takim celu, by pracownik nie był postrzegany jako urzędnik,
lecz jako osoba, która niesie pomoc innym; zwiększenie praw pracownika socjalne-
go; ochrona prawna; zwiększenie prestiżu zawodu pracownika socjalnego; wpro-
wadzenie ustawy o zawodzie pracownika socjalnego; zatrudnienie większej liczby
pracowników socjalnych; zmniejszenie liczby środowisk przypadających na jedne-
go pracownika socjalnego, a tym samym zwiększenie czasu na wykonywanie pracy
socjalnej; wzrost swobody działania w przyznawaniu środków finansowych; wpro-
wadzenie nowego systemu komputerowego; możliwość dokształcania się. Ponadto
respondenci wymieniali doskonalenie umiejętności, takich jak: porozumiewanie się,
„nabycie umiejętności komunikowania się w kontakcie z klientem konfliktowym”
oraz „zwiększenie stanowczości w pracy”, zdolność do pracy w różnych środo-
wiskach, doskonalenie umiejętności pozyskiwania partnerów do realizacji zadań,
zwiększenie umiejętności kadr do prowadzenia profesjonalnej pracy socjalnej z ro-
dziną i dzieckiem, osobami i rodzinami zagrożonymi wykluczeniem społecznym,
a także „kształtowanie postaw pracowników socjalnych pod kątem przestrzegania
praw człowieka i tolerancji”. Wymieniona została także konieczność zorganizowania
spotkania roboczego z teoretykami i praktykami pomocy społecznej oraz powstania
zespołów interdyscyplinarnych „z prawdziwego zdarzenia”, jak również stosowa-
nia kompleksowego zarządzania jakością TQM. Pracownicy socjalni postulują także
możliwość pomocy w sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu pracownika.

Metodyczne działanie pracowników socjalnych w opinii

klientów pomocy społecznej

W opinii klientów, w praktyce najpopularniejszym modelem jest model dystry-

bucyjny, czyli najczęstszą pomocą, jaką otrzymują klienci, jest pomoc materialna
w postaci zasiłków. Do często stosowanych modeli respondenci zaliczyli model rela-
cyjny, model skoncentrowany na zadaniu oraz model zorientowany na problemach.

60

Izabela Krasiejko

background image

Zdaniem badanych klientów, model skoncentrowany na rozwiązaniach stosowany
jest najrzadziej.

Połowa klientów uznała, iż zasadami stosowanymi wobec nich bardzo często

są: zasada uczestnictwa oraz zasada zaufania i poszanowania godności. Natomiast
zasadami stosowanymi często, według respondentów, są zasada samostanowienia
o sobie klienta i indywidualizacji. Znalazły się jednak osoby, ok. 20%, które uwa-
żają, iż te zasady stosowane są wobec nich rzadko lub czasem tak, a czasem nie
(różnie bywa, w zależności od okoliczności), zwłaszcza zasada wzmacniania i upeł-
nomocniania, zasada powiązania, zasada samostanowienia, zasada poszanowania
godności, zasada akceptacji.

W opinii klientów, wszystkie schematy metodycznego działania były zastoso-

wane. Przy czym schematem stosowanym najczęściej jest, zdaniem respondentów,
schemat wspierający oraz schemat mobilizujący, często schemat biurokratyczny,
najrzadziej kontrolny.

Analiza wyników badań ujawnia, iż według klientów najczęściej występują-

cą metodą jest informowanie oraz pomoc materialna. Na podstawie tego można
wnioskować, że respondenci pragną poznawać swoje prawa oraz przysługujące im
świadczenia, a także inne drogi uzyskania pomocy w różnorakich instytucjach po-
mocowych. Również często, jak wskazują na to wyniki, ich prośba o pomoc dotyczy
zasiłków, posiłku oraz innych usług socjalnych w formie materialnej.

Metodą często stosowaną jest, w opinii klientów: dokumentacja ‒ wskazała na

nią połowa respondentów, ponadto – wyjaśnianie, porada oraz nadzór. Metodami
określonymi jako „różnie bywa”, czyli stosowanymi zależnie od okoliczności, raz
tak, raz nie, są – według klientów: podnoszenie umiejętności rozwiązywania pro-
blemów i podejmowania decyzji, przydzielanie zadań, wyjaśnianie, narzucanie wy-
magań, narzucanie ograniczeń, perswazja, konfrontacja oraz metodyczne działanie
na poziomie instytucji społecznych.

Spożytkowanie, tworzenie struktur otoczenia oraz uczestnictwo w nich, rozsze-

rzenie sieci kontaktów, otwarcie się i ujawnienie możliwości, a także wzmacnianie
– są to metody określone jako stosowane rzadko.

W opinii klientów, „niestosowaną” metodą jest działanie kierowane do otocze-

nia klienta, interpretacja, modyfikowanie atrybucji, modelowanie, a także umac-
nianie klienta.

Analizując zadowolenie badanych z obszaru kontaktu z pracownikiem oraz jego

postępowania wobec klienta, respondenci docenili wsparcie ze strony pracownika:
„pracownik socjalny jest osobą wspierającą oraz potrafiącą okazać zrozumienie”;
„jest duże wsparcie, interesuje się”; „ktoś się interesuje trudną sytuacją”; „jestem
zadowolona z dobrego kontaktu z pracownikiem”, „umożliwienia otwarcia się, by
mówić o swoich problemach i nie czuć się stygmatyzowanym”.

Kiedy niektórzy badani narzekali na nadzór czy zbyt częste kontrole, jeden re-

spondent dostrzegł w tym postępowaniu pozytywne strony: „Klient jest zadowo-
lony z kontrolnego postępowania pracownika, ponieważ bez tych działań mógłby
wrócić do dawnego stylu bycia”. Natomiast inny respondent w swojej wypowiedzi

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

61

background image

podkreślił „że może otwarcie powiedzieć pracownikowi, z czego jest zadowolony,
a nad czym chciałby jeszcze popracować”.

Z odpowiedzi respondentów można wnioskować, że pracownik socjalny jest

często osobą istotną w ich życiu. Przede wszystkim pomaga im przezwyciężyć trud-
ności życiowe. Służy pomocą oraz czasem i ciepłym słowem. Ogólnie rzecz biorąc,
badani klienci są zadowoleni z działań pracownika socjalnego. Dla niektórych jest
on bliskim znajomym, któremu mogą powiedzieć o swoich kłopotach, jest osobą
przynoszącą zmiany na lepsze.

Odpowiadając na pytanie dotyczące trudności występujących w kontakcie z pra-

cownikiem socjalnym oraz jego postępowania, klienci w większości nie wskazywali
jakichkolwiek trudności. Tylko kilka odpowiedzi było krytycznych, np. „Uważam,
że pracownik socjalny za bardzo wtrąca się w sprawy osobiste i narzuca zbyt dużo
wymagań”; „zbyt długo czeka się na decyzję”; „biurokracja”; „bywało tak, że nie
mogłem się skontaktować z pracownikiem, kiedy tego potrzebowałem”; „zdarzyło
się, że pracownik nie przedstawił mi pełnych informacji, albo błędne”. Na podsta-
wie tych wypowiedzi można sądzić, iż większość nie napotkała trudności wiążących
się z kontaktem z pracownikiem socjalnym, ale zdarzyły się osoby niezadowolone
z pewnych obszarów, które jasno zostały określone.

Biorąc pod uwagę propozycje badanych na temat zmian w metodycznym dzia-

łaniu pracowników socjalnych w obecnym systemie pomocy społecznej, większość
respondentów udzieliła odpowiedzi: „żadnych”. Natomiast kilku odpowiedziało
następująco: „Chciałbym zwiększyć swoją wiedzę w zakresie dostępnych usług,
żeby pracownik mi o nich opowiedział”; „zbyt wielu pracowników zajmuje się
moją rodziną, chciałabym, aby nie było tak wiele zmian w krótkim czasie”; „zwięk-
szenie pomocy materialnej”; „żeby pracownik miał więcej czasu dla mojej rodziny,
żeby mnie spokojnie wysłuchał”; „żebym nie musiała tak prosić się o tę pomoc”.

Opinie studentów na temat modeli, zasad, schematów pracy

socjalnej stosowanych przez pracowników socjalnych

Z obserwacji studentów pracy socjalnej, mających praktyki studenckie w rejono-

wych zespołach pomocy społecznej miejskich i gminnych ośrodków pomocy spo-
łecznej, wynika, iż najczęściej stosowanym przez pracowników socjalnych modelem
jest model dystrybucyjny, natomiast rzadko – model zorientowany na rozwiązanie
problemów, model modyfikacji zachowań, model skoncentrowany na zadaniu lub
model relacyjny. Zdaniem studentów, praca pracowników socjalnych w środowisku
ogranicza się do pobieżnego zebrania informacji w celu wypełnienia wywiadu śro-
dowiskowego. Czasem mieli wrażenie, że klient chciałby się zwierzyć z osobistych
problemów, inicjując rozmowę, jednak pracownik przerywał mu i dalej trzymał
się pytań wywiadu, zwłaszcza rubryk dotyczących kwestii finansowych, zebrania
dokumentów itd. Tzw. praca socjalna ograniczała się do poinformowania klienta
o możliwościach lub konieczności skorzystania z usług innych placówek, pomocy
w przygotowaniu dokumentów (podyktowanie podania). Tak więc 60% badanych
studentów uważa, że biurokratyczny schemat działania stosowany jest bardzo czę-

62

Izabela Krasiejko

background image

sto, natomiast 40% dostrzega, iż pracownicy socjalni stosują również schematy pro-
fesjonalne: wspierający, motywujący, kontrolny, przy czym wspierający najrzadziej.

Do metod stosowanych najczęściej przez obserwowanych pracowników studen-

ci zaliczyli pomoc materialną i dokumentację, do często stosowanych – wyjaśnia-
nie, wspieranie, informowanie, poradę, perswazję, konfrontację, działania wycho-
wawcze, wzmacnianie, przydzielanie zadań, współpracę z innymi pracownikami
służb społecznych. Do metod stosowanych w zależności od okoliczności (odpo-
wiedź „różnie bywa”) studenci zaliczyli: spożytkowanie struktur otoczenia oraz
uczestnictwo w nich, umacnianie, metodyczne działanie kierowane do otoczenia
podopiecznego, narzucanie wymagań i ograniczeń, rozumienie siebie, podnosze-
nie umiejętności rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji, rozszerzanie
sieci kontaktów i możliwości, interpretację, modyfikowanie atrybucji, odreagowy-
wanie, działania skierowane do otoczenia podopiecznego, metodyczne działanie na
poziomie instytucji społecznych.

Gdy studenci mieli oszacować, ile czasu przeznaczają obserwowani przez nich

pracownicy socjalni na wypełnianie danych obowiązków, wskazali, iż najwięcej
czasu (50%) zajmuje im wypełnianie niezbędnych do udzielenia pomocy kliento-
wi dokumentów (kwestionariusz wywiadu środowiskowego, wnioski, podania),
aktualizacja wiedzy prawnej i administracyjnej, kompletowanie dokumentów; na-
stępnie, ok. 25%, przyznawanie świadczeń, zaś ok. 20% praca socjalna (poprawa
warunków życiowych lub pomoc w rozwiązywaniu problemów danej jednostki,
poszukiwanie sposobów, dzięki którym jednostka będzie w stanie samodzielnie za-
spokajać swoje potrzeby środowiskowe); 5% czasu pracy zajmują inne czynności
(zajmowanie się swoimi sprawami, rozmowy, kontakt z innymi instytucjami, praca
przy komputerze).

Do często stosowanych zasad studenci zaliczyli: zasadę poszanowania godno-

ści, zaufania, indywidualizacji. Do zasad stosowanych w zależności od okoliczności
(czasem tak, czasem nie): zasadę wzmacniania, akceptacji, zasadę samostanowienia
o sobie klienta, uczestnictwa, zasadę ograniczonego zaangażowania emocjonalne-
go pracownika socjalnego. Warto nadmienić, że ok. 15% studentów jest zdania, że
wyżej wymienione zasady były stosowane rzadko lub wcale przez obserwowanego
przez siebie pracownika socjalnego.

Rozpatrując trudności w realizowaniu metodycznego działania przez pracow-

ników socjalnych, studenci przyczyn tych trudności upatrują w samym kliencie lub
w organizacji pomocy społecznej.

Do pierwszych studenci przede wszystkim zaliczali brak współpracy ze strony

podopiecznego. Przykładowe wypowiedzi respondentów: „brak chęci do współ-
pracy”, „niechęć klienta do pracownika socjalnego”, „klienci często nie chcą współ-
pracować, mają swoje cele, które chcą osiągnąć, nie są obowiązkowi i kompetentni”,
„opór ze strony klienta”, „postawa roszczeniowa klientów”, „opór klienta oraz nie-
chęć do ingerowania w jego życie osobiste”, „trudność w dotarciu do wielu infor-
macji z powodu wysoko zaawansowanej demencji starczej”, „trudność w motywo-
waniu osób starszych do jakichkolwiek działań, prostej aktywności”.

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

63

background image

Do przyczyn trudności w realizowaniu metodycznego działania, które – zda-

niem respondentów – wynikają z niewłaściwej organizacji pomocy społecznej i cza-
sem niskich kompetencjach pracowników socjalnych, należą:

− ograniczenia budżetowe i ograniczony dostęp do zasobów: „zbyt mało środ-

ków finansowych możliwych do rozdysponowania”, „mała ilość środków pienięż-
nych przeznaczonych na pomoc klientom”;

− szybkie załatwianie klientów, by mieć czas na prowadzenie dokumentacji; nie-

profesjonalne podejście do klienta, brak czasu na rozmowy z nim; na pierwszym
miejscu stoi biurokracja: „zbyt szybkie załatwianie klientów”, „zbyt duża biurokra-
cja utrudniająca metodyczne działanie”;

− niekompetencja pracownika socjalnego, brak dostatecznej wiedzy i zbyt małe

zaangażowanie w proces pomagania, ograniczone uczucie empatii w stosunku
do klienta i jego sytuacji; brak właściwego podejścia do klienta przez pracownika,
nieumiejętne udzielanie pomocy, niechęć do klientów: „niekompetentne podejście
samego pracownika socjalnego oraz ograniczone uczucia empatii w stosunku do
samego klienta i jego sytuacji”.

Biorąc pod uwagę możliwości podniesienia efektywności metodycznego działa-

nia pracowników socjalnych, studenci wymieniali następujące kwestie:

− dokształcanie pracowników: „różnego rodzaju kursy oraz szkolenia, by zwięk-

szyć efektywność metodycznego działania”, „dokształcanie kadry pracowników
socjalnych”, „więcej kursów”, „udział w kursach dotyczących Podejścia Skoncen-
trowanego na Rozwiązaniach, by pracownicy socjalni wiedzieli, jakie użyć metody,
by zachęcić klienta do działania”;

− zatrudnianie młodej i wykwalifikowanej kadry: „zatrudnienie wykwalifiko-

wanej, młodej kadry po studiach”;

− zmniejszenie biurokracji, inny podział czasu, aby była możliwość wykonywa-

nia pracy socjalnej; więcej czasu na rozmowy z klientem;

− zmiana podejścia do klientów, indywidualne i bezpośrednie rozmowy z klien-

tami, większe motywowanie, zwiększenie świadomości ludzi, właściwy stosunek
do klienta, poszanowanie jego godności: „stosowanie metod sprzyjających pracy
z klientem”, „pracownik socjalny powinien pracować metodami, jakie mają na celu
utrzymanie dobrego kontaktu z klientem, wzbudzenie w nim zaufania oraz wiary
w intencje pracownika socjalnego, który powinien mieć na uwadze dobro klienta
oraz udzielanie mu pomocy”;

− zatrudnienie w placówkach większej ilości pracowników, którzy odpowiadają

za konkretne działania; podział obowiązków, aby jeden pracownik nie musiał zaj-
mować się wszystkim; zmniejszenie liczby środowisk przypadających na jednego
pracownika socjalnego: „podzielenie obowiązków pomiędzy klika osób”, „zatrud-
nienie większej liczby pracowników socjalnych”;

− większa możliwość współpracy z innymi pracownikami i instytucjami, tj.

zwiększony dostęp do danych innych instytucji; współpraca między pracownikami
prowadzi do korzystniejszego rozwiązania problemu;

− zmiana sytemu pomocy społecznej, zmiana ustawy i polityki społecznej,

wprowadzenie bardziej realnych przepisów do wykonania działań, tak aby nie trze-

64

Izabela Krasiejko

background image

ba było ich naginać: „zmiana przepisów ustawy, obowiązków pomocy społecznej”,
„zmiana ustawy”, „ograniczenie biurokracji”;

− większa kontrola i profilaktyka zapobiegająca patologiom społecznym; zwięk-

szona kontrola klientów uzależnionych od pomocy i osób, którym grozi wyklucze-
nie społeczne, więcej programów profilaktycznych;

− skupianie się na konkretnym planie działania – opracowanie konkretnego pla-

nu pomocy i realizacja go według określonych reguł;

− zwiększenie liczby asystentów rodziny do pomocy pracownikom socjalnym

w pracy z rodzinami najtrudniejszymi – tworzenie kierunków studiów i kursów
kształcących asystentów rodziny;

− częstsze posługiwanie się metodami PSR-u, umiejętne stosowanie metod

działania – poznanie, a następnie właściwe korzystanie z metod działania: „wzrost
zainteresowania podejściem skoncentrowanym na rozwiązaniu i stosowanie tego
w pracy z klientem”, „stosowanie różnorodnych metod”;

− pomoc pracownikom, którzy wypalają się zawodowo: „niektórzy pracownicy

socjalni są już wypaleni zawodowo, należy zwrócić uwagę na takich pracowników
i pomóc im w przywróceniu chęci do działania”.

Podsumowując, można zauważyć, że opinie pracowników socjalnych rejono-

wych zespołów pomocy społecznej, ich klientów i studentów nie różnią się znaczą-
co. Każda z grup dostrzegła, iż dominującym modelem w polskiej pracy socjalnej
jest nadal model dystrybucyjny z charakterystycznymi dla siebie metodami (doku-
mentacja, pomoc materialna, porada, informowanie), który wynika z wielości obo-
wiązków pracownika socjalnego i biurokratycznego charakteru instytucji, w której
pracuje. Jednakże zarówno pracownicy socjalni, jak i ich klienci twierdzą, że po-
mimo takich warunków pracy pracownicy socjalni stosują schematy profesjonalne.
Większa część studentów, dokonując porównania ich działania z treściami z zakre-
su teorii i metodyki pracy socjalnej poznanymi na uczelni, uważa, że najczęściej jest
to jednak schemat biurokratyczny.

Należy jednak zauważyć, że pracy socjalnej jest więcej przy realizacji projektów

systemowych lub w działaniu specjalistycznych zespołów ustanowionych na tere-
nie większych ośrodków, np. w zespołach specjalistycznej pomocy rodzinie. Wiele
ośrodków pomocy społecznej może pochwalić się w. dobrymi praktykami

21

. Jed-

nakże występują one w sytuacji zwiększonych funduszy (z EFS), przy okazji reali-
zacji określonych projektów.

Podobne badania, dotyczące metodyki pracy pracowników socjalnych rejono-

wych zespołów pomocy społecznej, czyli pracujących w w. terenie, prowadziłam
w 2005 roku

22

, zaraz po wprowadzeniu ustawy o pomocy społecznej, która z pracy

socjalnej miała zrobić priorytet. Po pięciu latach pracownicy socjalni twierdzą, że

21

Dobre praktyki w projektach realizowanych przez instytucje pomocy i integracji społecznej województwa

śląskiego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, współfinansowane z europejskiego funduszu
społecznego,

ROPS, Katowice 2010.

22

I. Krasiejko, Metodyka działania w pracy socjalnej z rodziną [w:] S. Czarnecka, R. Majer, M. Mirowska,

Rodzina w lokalnym systemie pomocy społecznej

, AV Centrum, Częstochowa 2005; I. Krasiejko, Metody-

ka pracy socjalnej z indywidualnym klientem

, „Praca Socjalna” 2005, nr 1.

Metodyczne działanie pracowników socjalnych

65

background image

zamiast polepszenia sytuacji, co miała zagwarantować ustawa, jest jeszcze gorzej;
domagają się oni zmian w systemie pomocy społecznej (wystąpienia na X Jubileu-
szowej Konferencji Pracowników Socjalnych

23

, np. Z. Skuza, B. Żukowska, „Wokół

13 postulatów”, „Propozycje zmian w pomocy społecznej” oraz dyskusje na forum
internetowym www.ops.pl w takich wątkach, jak „Koszmar”, „Pomoc czy opieka?”,
„Wokół 13 postulatów”, „Asystent rodziny”, „Projekt zmian w ustawie o pomocy
społecznej”). Pracownicy socjalni śledzą pracę nad projektem zmian w ustawie
o pomocy społecznej (z rozgoryczeniem stwierdzając, że zapis o 50 środowiskach
na jednego pracownika socjalnego daje i tak za mało czasu na pracę socjalną) oraz
nad ustawą o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, zwłaszcza w kwestii powo-
łania stanowiska asystenta rodziny (którego jedna część z nich traktuje jako nietra-
fioną protezę upadającego systemu pomocy społecznej, a druga – jako możliwość
pokazania efektywności intensywnej pracy środowiskowej oraz konieczności od-
dzielenia przyznawania świadczeń od pracy socjalnej).

Jak widać, praca terenowego pracownika socjalnego w państwowych ośrodkach

pomocy społecznej nie zmieniła się, nadal głównie przydziela on świadczenia ma-
terialne. Mimo że jest on wspomagany przez pracowników socjalnych z projektów
unijnych, oddziałów specjalistycznych, asystentów rodziny, streetworkerów, anima-
torów lokalnych, pracowników organizacji pozarządowych i innych specjalistów
postuluje on zmiany systemowe, aby móc wykonywać pracę socjalną, o jakiej uczył
się na studiach wyższych i kolejnych stopniach specjalizacji.

Streszczenie

Przedmiotem prezentowanych w opracowaniu badań jest metodyczne działa-

nie pracowników socjalnych. Celem badań jest opis opinii pracowników socjalnych,
pracujących w rejonowych zespołach pomocy społecznej, ich klientów i studentów
odbywających praktyki w ośrodkach pomocy społecznej; dotyczy on stanu obecne-
go i możliwości metodycznego działania pracowników socjalnych.

Analiza wyników badań pozwala na wysnucie wniosku, iż opinie pracowników

socjalnych rejonowych zespołów pomocy społecznej, ich klientów i studentów nie
różnią się znacząco. Każda z grup dostrzegła, że dominującym modelem w polskiej
pracy socjalnej jest nadal model dystrybucyjny (z charakterystycznymi dla siebie
metodami: dokumentacją, pomocą materialną, poradą, informowaniem), który wy-
nika z wielości obowiązków pracownika socjalnego i biurokratycznego charakteru
instytucji, w której pracuje. Pracownicy socjalni postulują zmiany w systemie po-
mocy społecznej, m.in. oddzielenie pracy socjalnej od przydzielania świadczeń oraz
poprawę warunków pracy.

23

Źródło: www.av.fr.pl.

66

Izabela Krasiejko

background image

Ewelina Sitarska
Zakład Pedagogiki Ogólnej i Metodologii Badań
Akademia im. Jana Długosza
w Częstochowie

W    &  '

   

Kategorie obywatelskości oraz społeczeństwa obywatelskiego są niezmiennie

obecne w dyskursie publicznym. Nader często stosuje się te kategorie pojęć w opi-
sie rzeczywistości społeczno-politycznej, bowiem stanowiąc pewne słowa klucze,
zdają się one niejednokrotnie najbardziej adekwatnie wyjaśniać prawidłowości ota-
czającego nas świata. Pojęcia te zostaną również wykorzystane w poniższej analizie,
której celem jest wykazanie zależności pomiędzy zastosowanymi powyżej pojęcia-
mi a teorią i praktyką pracy wolontarystycznej i ich znaczeniem dla polityki spo-
łecznej oraz – w ujęciu globalnym – dla kształtu ustroju demokratycznego.

Termin społeczeństwo obywatelskie swymi korzeniami sięga starożytnej filozofii

greckiej

1

, jednakże to w dobie oświecenia pojęcie to zyskało nowego znaczenia, któ-

rego tradycja żywa jest również obecnie. Myśl polityczna oraz refleksja filozoficzna
charakterystyczna dla wieku rozumu doprowadziła do swoistego przewartościo-
wania tej kategorii, która wcześniej w dużej mierze lokowana była jako kategoria
zbliżona do pojęcia państwa

2

.

Nie można jednak stwierdzić, że w dobie oświecenia termin społeczeństwo oby-

watelskie został ostatecznie zdefiniowany. Współcześnie pojęcie to jest wielorako
rozumiane i niezwykle trudnym wyzwaniem jest zdefiniowanie go w sposób jedno-
znaczny. Obecnie bardzo często pojawiają się bowiem nowe głosy w dyskusji zwią-
zanej z naturą i istotą społeczeństwa obywatelskiego oraz jego rolą jako przyczyny
lub też czynnika zmiany społecznej

3

.

Uważa się, że jako pierwszy terminu społeczeństwo obywatelskie (gr. koinonia poli-

tike

) użył Arystoteles, zaś formułowana przez niego kategoria obywatelskości jawi się

jako fundamentalna dla budowania pełnych definicji pojęcia społeczeństwa obywa-
telskiego. Aldona Wiktorska-Święcka odwołuje się do rozważań Arystotelesa, wska-
zujących na obywatela jako na tego, „kto rządzi i jest rządzony, i kto w swoim dzia-
łaniu i decydowaniu kieruje się dobrem wspólnym, a nie partykularnym interesem”

4

.

1

Por. Arystoteles, Polityka, [w:] idem, Dzieła wszystkie, t. 6, PWN, Warszawa 2001, passim.

2

T. Carothers, Społeczeństwo obywatelskie. Perspektywy, „Deutschland” 2000, nr 5, s. 12.

3

Przestrzeń dla dyskusji o społeczeństwie obywatelskim stanowią między innymi seminaria, kon-

ferencje naukowe oraz dyskusje panelowe organizowane zarówno przez instytucje państwowe,
ośrodki naukowe, jak też organizacje trzeciego sektora.

4

A. Wiktorska-Święcka, Społeczeństwo obywatelskie w Polsce – refleksje nad teorią i genezą oraz próba

oceny i stanu rozwoju

, [w:] W. Bokajło, A. Wiktorska-Święcka (red.), Europa obywateli. Polskie społe-

background image

Jeśli jednak wyobrazimy sobie pewne kontinuum, na którego krańcu z jednej strony
umieścimy kategorię społeczeństwa politycznego, to po jego drugiej stronie znajdzie
się kategoria społeczeństwa obywatelskiego, jako termin w pewnym sensie przeciw-
stawny państwu. Społeczeństwo obywatelskie tworzy się bowiem „w wyniku napięć
między sferą polityczną a prywatną”

5

, obejmuje organizacje „niedążące do udziału

w strukturach władzy oraz ludzi w apolitycznych rolach obywatelskich”

6

. Pozosta-

jąc jednak w duchu arystotelesowskich refleksji, należy stwierdzić, że obywatelskość

7

w swej istocie staje się fundamentem społeczeństwa obywatelskiego.

Fakt istnienia rozlicznych trudności związanych z jednoznacznym zdefiniowa-

niem kluczowego dla prowadzonych na łamach niniejszego artykułu rozważań po-
jęcia sprawia, że w zależności od kontekstu w literaturze przedmiotu pojawiają się
definicje, w których – z uwagi na przyjętą perspektywę – kładziony jest akcent na
nieco inne elementy konstytuujące społeczeństwo obywatelskie. Przyjęcie pewnej
definicji jest jednak niezbędne, aby możliwym było prowadzenie dalszych rozwa-
żań. Zasadnym zdaje się być odwołanie do dwóch przynajmniej definicji społeczeń-
stwa obywatelskiego. Jedna z nich ujmuje społeczeństwo obywatelskie jako swoisty
system grup, które same się organizują, są względnie niezależne

8

, tkwi w nich po-

tencjał i zdolność do aktywnego podejmowania działań zbiorowych

9

. Kolejna z de-

finicji ukazuje natomiast sposób rozumienia „aktywnego działania” i prezentuje je
jako aktywność niewymuszoną, „którą można traktować jako narzędzie społecznej
zmiany. Jest to aktywność związana z określonymi cnotami publicznymi, takimi
jak indywidualna wolność, tolerancja, zaufanie, poczucie przynależności do wspól-
noty i odpowiedzialności za dobro wspólne”

10

. W związku z tym, że zagadnienia

dotyczące społeczeństwa obywatelskiego mają być tłem dla rozważań dotyczących
pracy wolontaryjnej, jako niezbędne jawi się odwołanie – po raz kolejny – do ka-
tegorii obywatelskości, z której wynika „przywiązanie do całości społeczeństwa,
objawiające się w decyzjach i działaniach zmierzających do ochrony i pomnażania
dobra całego społeczeństwa [...]. Obywatelskość jest poznawczą i normatywną po-
stawą i odpowiadającym jej wzorem działania [...], przejawia się w postawie empa-
tii, zdolności do poświęcenia, altruizmu, opiekuńczości, wzajemnej współzależno-
ści”

11

. Powyżej zaprezentowany sposób rozumienia obywatelskości i społeczeństwa

czeństwo obywatelskie in actu

, Atut, Wrocław 2007, s. 18.

5

Ibidem.

6

L. von Mises, Ludzkie działanie. Traktat o ekonomii, Instytut Ludwiga von Misesa, Warszawa 2007,

s. 43.

7

Obywatelskość pojmowana zarówno jako światopogląd, jak też postawa i dyspozycja członków

społeczeństwa wyrażająca się w zbiorowej świadomości uczestnictwa.

8

Niezależność ta dotyczy zarówno władzy politycznej, prywatnych przedsiębiorstw, czy jednostek

produkcyjnych, jak i gospodarstw domowych.

9

E. Wnuk-Lipiński, Świat międzyepoki. Globalizacja, demokracja, państwo narodowe, Znak, Kraków

2004, s. 107.

10

A. Wiktorska-Święcka, op. cit., s. 18.

11

A. Pacześniak, Bariery obywatelskości w polskim społeczeństwie po 1989 roku, [w:] W. Bokajło, A. Wik-

torska-Święcka (red.), op. cit., s. 143.

68

Ewelina Sitarska

background image

obywatelskiego pozwala na płynne przejście do kolejnego etapu rozważań związa-
nych z pracą wolontaryjną.

Zanim jednak to nastąpi, autorka pragnie przywołać pewien schemat, który sta-

nie się uzasadnieniem dla włączenia w dyskurs dotyczący roli wolontariatu w sys-
temie pomocy społecznej kategorii społeczeństwa obywatelskiego, obywatelskości
oraz zagadnień związanych z obszarem organizacji pozarządowych.

Jak wiemy, pomoc społeczna mocą ustawy jest określana jako instytucja polityki

społecznej państwa i jako taka stanowi element systemu demokratycznego. Win-
ny ją organizować „organy administracji rządowej i samorządowej, współpracując
w tym zakresie, na zasadzie partnerstwa, z organizacjami społecznymi i pozarządo-
wymi, Kościołem katolickim, innymi kościołami, związkami wyznaniowymi oraz
osobami fizycznymi i prawnymi”

12

. Zatem odpowiedzialność za obecny kształt na-

szej państwowości i obraz polskiej demokracji nie spoczywa jedynie na barkach ad-
ministracji państwowej, ale współodpowiedzialne stają się również inne podmioty,
co obrazuje poniższy rysunek (rys. 1).

Rys. 1. Budowa systemu demokratycznego a rola społeczeństwa obywatelskiego

Źródło: opracowanie własne na podstawie: W. Toczyski, Rola organizacji pozarządowych w odrodzeniu
społeczeństwa obywatelskiego

, [w:] M. Załuska, J. Boczoń (red.), Organizacje pozarządowe w społeczeń-

stwie obywatelskim

, Biblioteka Pracownika Socjalnego, Warszawa 1996, s. 14.

Zaproponowany schemat wskazuje na społeczeństwo obywatelskie jako na

fundament, który stanowi podstawę, dzięki której poszczególne sektory, w jakich
toczy się życie polityczne i społeczne obywateli, mogą uzyskać pewien poziom
stabilności. Zwieńczeniem przedstawionej konstrukcji jest finalnie ustrój demokra-
tyczny, który niejako „wspiera się” na filarach stanowionych zarówno przez sek-
tor władzy państwowej, jak i sektor prywatny oraz sektor organizacji działających
społecznie i nie dla zysku

13

.

12

Ustawa o pomocy społecznej, DzU 2004, nr 64, poz. 593.

13

Źródło: hp://osektorze.ngo.pl/ [stan z: 13.03.2010].

Wolontariat a idea społeczeństwa obywatelskiego

69

background image

Podsumowując ten fragment rozważań, można stwierdzić, że w obrębie ustro-

ju demokratycznego kształtuje się społeczeństwo obywatelskie, czyli ten obszar
działalności obywateli, który nie jest inicjowany przez państwo, aczkolwiek który
nie pozostaje bez wpływu na jego kształt. Ów obszar nieskrępowanej działalności
obywateli częstokroć wypełnia się w ramach funkcjonowania organizacji pozarzą-
dowych, które z kolei bardzo często realizują swoją misję i zadania poprzez aktyw-
ność wolontariuszy. Jeśli powyżej przedstawiony wywód miałby zostać zobrazo-
wany w sposób graficzny, mógłby go zilustrować prosty schemat, który pozwala
ukazać istnienie pewnej wspólnej przestrzeni omawianych zjawisk (rys. 2).

Rys. 2. Przenikanie się poszczególnych elementów życia społecznego w systemie demokratycznym

Źródło: opracowanie własne.

Dla pełnego zobrazowania omawianych zagadnień autorka pragnie posłużyć

się pewnym przykładem, który nie tylko opisuje znaczącą rolę pracy wolontariuszy
w systemie pomocy społecznej, ale też pozwala ilustrować istotę kształtowania się
– dzięki pracy woluntarystycznej – społeczeństwa obywatelskiego.

Od września 2009 roku do stycznia 2010 roku realizowana była po raz pierwszy

na terenie Częstochowy, zainicjowana dziewięć lat wcześniej przez krakowskie Sto-
warzyszenie Wiosna Ogólnopolska, Akcja Społeczna „Szlachetna Paczka” (więcej
informacji o akcji na stronie www.szlachetnapaczka.pl), która mogła odbyć się tylko
dzięki niezwykłemu oddaniu i ciężkiej pracy wolontariuszy zgromadzonych przy
Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.

Celem „Szlachetnej Paczki” jest przekazanie wigilijnej pomocy najuboższym ro-

dzinom z całej Polski, przy czym wolontariusze pracują w małych grupach, które
podejmują inicjatywę uczestniczenia w akcji w określonych regionach kraju.

Praca wolontariuszy „Szlachetnej Paczki” przebiega w kilku etapach: w pierw-

szej fazie prac wolontariusze zbierają szczegółowe informacje o potrzebach ubogich

70

Ewelina Sitarska

background image

osób ze swego środowiska, docierając zwłaszcza do osób samotnych, starszych,
wielodzietnych rodzin, rodziców samotnie wychowujących dzieci, którzy na co
dzień borykają się z „prawdziwą biedą”. Następnie wolontariusze odwiedzają po-
szczególne rodziny, przeprowadzając wywiady, na podstawie których dowiadują
się o faktycznych potrzebach rodzin. Dzięki osobistemu kontaktowi wolontariuszy
z poszczególnymi rodzinami, możliwe jest stworzenie opisu rodziny oraz umiesz-
czenie potrzebnych danych w anonimowej bazie internetowej. Pozwala ona poten-
cjalnym darczyńcom na zapoznanie się z potrzebami „podopiecznych” akcji oraz
dokonanie wyboru, dla której spośród rodzin darczyńca jest gotów przygotować
paczkę na święta. Kolejnym krokiem jest zgromadzenie przygotowanych przez dar-
czyńców paczek w zaaranżowanym na cele akcji magazynie, a następnie dostarcze-
nie ich do potrzebujących rodzin.

Sprawne przeprowadzenie akcji wymagało również nawiązania kontaktów z lo-

kalnymi mediami (prasa, radio, telewizja), wsparcia straży miejskiej, policji oraz
Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, a także stworzenia kampanii mającej
na celu rozpowszechnienie idei „Szlachetnej Paczki” w regionie częstochowskim,
m.in. poprzez happeningi (fot. 1).

Zaplanowane według powyżej omówionego schematu prace wymagały od wo-

lontariuszy nie tylko poświęcenia znacznej ilości ich wolnego czasu, ale też określo-
nych umiejętności komunikacyjnych, specyficznego poziomu wrażliwości i jedno-
cześnie dużej psychicznej odporności.

Dzięki owocnej pracy wolontariuszy, udało się w czasie trwania akcji udzielić

wsparcia dwudziestu siedmiu rodzinom w rejonie częstochowskim, zaś osoby bio-
rące w niej udział deklarowały chęć przeprowadzenia kolejnej edycji „Szlachetnej
Paczki” za rok.

Autorka we wcześniejszym fragmencie artykułu podkreślała nieocenioną rolę or-

ganizacji pozarządowych dla kształtowania się społeczeństwa obywatelskiego. War-
to poświęcić jednak nieco więcej uwagi temu istotnemu zagadnieniu. Powszechnie
uważa się bowiem, że rolą organizacji typu nonprofit – jako tej, która stanowi spoiwo
demokratycznego systemu państwa – winno być wypełnianie szeregu zadań

14

:

• zaspokajanie potrzeb indywidualnych i społecznych w małej grupie, w szcze-

gólnej atmosferze życzliwości i solidarności;

• przyjęcie czynnej postawy obywatelskiej w zakresie spraw w. ludzkich i lo-

kalnych, a wymagających załatwienia ich w poczuciu wspólnego dobra;

• propagowanie pluralizmu i różnorodności życia społecznego;
• tworzenie sektora realizacji zadań indywidualnych i społecznych, alternatyw-

nego wobec rządowego; swoboda w wyborze metod pracy, dająca dużą elastycz-
ność w zaspokajaniu potrzeb indywidualnych klientów;

• stworzenie mechanizmów współudziału społecznego w podejmowaniu decy-

zji dotyczących różnych problemów i poziomów funkcjonowania nowoczesnego
społeczeństwa;

• duże poczucie niezależności i podmiotowości.

14

W. Toczyski, op. cit., s. 15.

Wolontariat a idea społeczeństwa obywatelskiego

71

background image

Fot. 1. Grupa wolontariuszy „Szlachetnej Paczki” rejonu częstochowskiego podczas
happeningu (fot. Piotr Ludziński)

Warto jednak zastanowić się, czy oczekiwania, jakie stawiane są przed organi-

zacjami trzeciego sektora, nie są zbyt wysokie? Czy dziedzictwo historyczno-kul-
turowe PRL pozostaje bez wpływu na aktywność obywateli w ramach organizacji
pozarządowych? Wymagania stawiane obecnie przed polskim społeczeństwem ze
strony systemu są wysokie, zwłaszcza jeżeli chodzi o samoorganizację społeczno-
ści lokalnych oraz funkcjonowanie organizacji pozarządowych właśnie. Jednocześ-
nie uwidacznia się szereg barier utrudniających budowanie i pełne realizowanie
się społeczeństwa obywatelskiego, również w odniesieniu do organizacji pozarzą-
dowych. Większość spośród trudności zdaje się tkwić jeszcze w schematach funk-
cjonowania charakterystycznych dla ustroju totalitarnego

15

. Ich źródeł upatrywać

można w „czynnikach świadomościowych, takich jak brak poczucia wpływu na
sprawy kraju i swojego środowiska, brak wiary w skuteczność działań obywatel-
skich, niski poziom świadomości obywatelskiej; czynnikach makrostrukturalnych,
niesprzyjających aktywności obywatelskiej, takich jak brak w Polsce rozwiniętej
«nowej klasy średniej»”

16

. Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia masowych mi-

gracji, ubóstwo, trwałe bezrobocie czy dyskryminowanie mniejszości oraz dycho-
tomiczny podział przestrzeni społecznej, gdzie konfrontuje się nieustająco istnie-
nie dwóch obszarów: My (obywatele, społeczeństwo) versus Oni (władza, państwo,
na które przeciętny obywatel nie ma żadnego wpływu).

15

T. Stoszek, Organizacje pozarządowe. Przyczynek do analizy socjologicznej, [w:] J. Sztumski (red.), „Ze-

szyty Naukowe. Zeszyt Naukowy Katedry Socjologii i Psychologii”, Górnośląska Wyższa Szkoła
Handlowa, Katowice 2006, s. 59.

16

A. Pacześniak, Bariery obywatelskości w polskim społeczeństwie po 1989 roku, [w:] W. Bokajło, A. Wik-

torska-Święcka (red.), op. cit. s. 144.

72

Ewelina Sitarska

background image

Opisane powyżej postawy znajdują swoje odzwierciedlenie w nadal niskim

uczestnictwie Polaków w życiu organizacji pozarządowych, których działalność
w pełni mogła zacząć się rozwijać dopiero po 1989 roku. Analizując przynależność
Polaków do organizacji trzeciego sektora – zgodnie z wynikami Diagnozy Społecz-
nej za rok 2009 – okazuje się, że tylko 13,2% Polaków należy do jakiejś organizacji,
stowarzyszenia, partii, komitetu, rady, grupy religijnej, związku lub koła

17

. Wyniki

te wskazują, jak bardzo trudno jest organizacjom pozarządowym realizować swoje
statutowe cele, jeśli wyznaczane przez nie zadania nie znajdują zainteresowania
wśród obywateli, którzy potencjalnie mogliby zaangażować się w ich działalność.
W jaki sposób zatem możliwe jest efektywne działanie na terenie Polski ponad
67 tysięcy

18

stowarzyszeń i fundacji?

Odpowiedzią na postawione powyżej pytanie może być zaangażowanie aktyw-

nej części naszego społeczeństwa w pracę wolontaryjną między innymi na rzecz
organizacji pozarządowych, co jednocześnie przyczynia się do tworzenia społe-
czeństwa obywatelskiego i urzeczywistniania idei obywatelskości, w realizacji któ-
rej tak ważne jest zachowanie altruizmu, empatii, opiekuńczości (czyli tych cech
osobowych i wewnętrznych kompetencji, które towarzyszą każdemu, kto świad-
czy bezinteresowną pracę na czyjąś rzecz).

Obecnie termin wolontariat jest trudny do zdefiniowania, dlatego też w litera-

turze odnaleźć można różne próby wyjaśnienia tego pojęcia

19

. Istniejąca w polskim

ustawodawstwie eksplikacja pojęcia wolontariusz zakłada, że jest nim każda osoba
fizyczna, „która ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje świadczenia na zasa-
dach określonych w ustawie”

20

.

Często podkreśla się, że misją organizacji pozarządowych jest wspomaganie

(czasem wręcz zastępowanie) państwa w wykonywaniu tych zadań, których pań-
stwo z różnych przyczyn nie jest w stanie zrealizować lub ich realizacja nie jest
pełna. Istnieje szereg krajów, w których to organizacje pozarządowe w znaczącym
stopniu przejęły powinności państwa, zarówno w obszarze pomocy społecznej, jak
i opieki zdrowotnej czy też edukacji

21

.

Powyżej nadmieniono, iż wypełnianie misji przez organizacje trzeciego sektora

w dużej mierze opiera się na pracy wolontariuszy. Tradycja wolontariatu, czyli bez-
interesownej pracy świadczonej bez wynagrodzenia, sięga starożytności

22

. W Pol-

sce działalność dobroczynna i filantropijna ma wprawdzie znaczący dorobek, acz-
kolwiek rozwój tej idei został skutecznie powstrzymany poprzez działanie władzy
komunistycznej, która tłumiła przejawy jakiejkolwiek aktywności obywateli, pozo-

17

J. Czapiński, T. Panek (red.), Diagnoza Społeczna. Warunki i jakość życia Polaków. Raport, Rada Moni-

toringu Społecznego, Warszawa 2009, s. 265.

18

Źródło: hp://www.bezrobocie.org.pl/x/472305 [stan z 12.03.2010].

19

A. Kanios, Praca wolontarystyczna – historia i współczesność, „Praca Socjalna” 2007, nr 2, s. 23.

20

Ustawa o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, DzU 2010, nr 28,

poz. 146.

21

Jednym z takich państw jest Bangladesz; zob. więcej: hp://www.unicef.pl/1200.htm [stan

z 14.03.2010].

22

E. Leś, Zarys historii dobroczynności i fiantropii w Polsce, Prószyński i S-ka, Warszawa 2001, s. 109.

Wolontariat a idea społeczeństwa obywatelskiego

73

background image

stającej poza obszarem jej kontroli (czy też niezgodnej z obowiązującą metanarra-
cją). Dopiero proces zmiany ustrojowej i odejście od rządów totalitarnych sprawiły,
że ukształtował się na nowo szereg organizacji, ugrupowań, działań w przestrzeni
publicznej, których „siłą napędową” stali się wolontariusze, a które w swej istocie
przyczyniły się do krzewienia idei wolności, budowania i umacniania demokracji
oraz społeczeństwa obywatelskiego i otwierania się kulturowy pluralizm

23

.

Zagadnienie funkcjonowania pracowników socjalnych i wolontariuszy w sys-

temie pomocy społecznej, do którego odniesieniem jest niniejszy artykuł, jest o tyle
istotnym tematem, że dotyczy on otaczającej nas rzeczywistości społeczno-poli-
tycznej i dodatkowo – nader często identyfikuje się działalność organizacji wolon-
taryjnych z obszarem pomocy społecznej. Śledząc literaturę przedmiotu oraz opie-
rając się na własnych doświadczeniach w pracy społecznej, autorka niniejszego
opracowania może stwierdzić, że niezwykle często pracownicy opieki społecznej
współpracują z podmiotami działającymi nieodpłatnie i bezinteresownie, m.in. na
rzecz osób ubogich, z niepełnosprawnością, czy też osób bezdomnych. Gwoli uzu-
pełnienia dodać jednak należy, że praca wolontariuszy wiąże się także z działalno-
ścią kulturową, edukacyjną czy też sportową

24

.

Przez lata swojego funkcjonowania organizacje dobrowolne inicjowały powsta-

wanie i wciąż nieustannie zmierzają do budowania zaufania oraz tworzenia sieci
powiązań wewnątrz i na zewnątrz trzeciego sektora. Dążą do realizacji określo-
nych działań w oparciu o klarownie zdefiniowane standardy oraz do zapewnie-
nia demokratycznej, obywatelskiej współodpowiedzialności. Jednocześnie „sektor
powinien wcielić cenne zasoby[...], intensyfikując związki z mieszkańcami lokal-
nych społeczności i naruszając rezerwy energii obywateli do współuczestnictwa.
Konsekwencją jest stworzenie możliwości dla wolontariatu, co oznacza codzien-
ne, regularne zaangażowanie obywatela oraz zadbanie o jego prawowitość przez
środki masowego przekazu i edukację. Na sektorze spoczywa odpowiedzialność,
by budować poczucie wspólnoty, przynależności i tworzenia społeczeństwa oby-
watelskiego”

25

.

Poddając analizie powyższy fragment tekstu, wnioskować można o nader istot-

nej roli pracy wolontaryjnej dla: polityki państwa, obszaru pomocy społecznej,
doskonalenia kształtu ustroju demokratycznego oraz budowania społeczeństwa
obywatelskiego. Oprócz korzyści, które dostrzegalne są w skali globalnej, pamię-
tać należy także o gratyfikacji, jaka płynie dla poszczególnych grup wolontariuszy
i pojedynczych osób z pełnionej funkcji. Dzięki wolontariatowi – bezinteresownej
pracy świadczonej z potrzeby serca – uzyskać można bowiem wewnętrzną gra-
tyfikację wyrażającą się w poczuciu spełnienia, samorealizacji, a także poszerzać
repertuar własnych umiejętności interpersonalnych i społecznych kompetencji.

23

Z. Tokarski, Wolontariat w Polsce. Raport z badań w latach 2000–2003, Wydawnictwo Wyższej Szkoły

Humanistyczno-Ekonomicznej, Łódź 2008, s. 39.

24

Ibidem, s. 42.

25

Ibidem, s. 44.

74

Ewelina Sitarska

background image

Streszczenie

W artykule Wolontariat a idea społeczeństwa obywatelskiego autorka podejmuje klu-

czowe kwestie odnoszące się do związku pomiędzy obszarem polityki społecznej
a rolą wolontariuszy w systemie pomocy społecznej. Prezentowane rozważania
prowadzą również do poszukiwań tych czynników, które mogą mieć zasadniczy
wpływ dla procesu partycypacji społecznej i szerzej – dla kształtowania się społe-
czeństwa obywatelskiego, którego rozwój w Polsce, w porównaniu z krajami Euro-
py Zachodniej, jest w znacznym stopniu spowolniony w związku z szeregiem ba-
rier, wśród których wymienić można ograniczenia historyczne, kulturowe czy też
ekonomiczne. Praca woluntarystyczna, m.in. w obszarze pomocy społecznej, zdaje
się wychodzić naprzeciw tym ograniczeniom, stając się wręcz niezbędnym „narzę-
dziem” nie tylko w realizowaniu części zadań spoczywających jak dotąd w kompe-
tencji instytucji pomocy społecznej, ale też w zasadniczej mierze – przyczynia się
do animowania grup społecznych, budzenia ich aktywności i kształtowania postaw
obywatelskich.

Wolontariat a idea społeczeństwa obywatelskiego

75

background image
background image

Felicjan Bylok
Katedra Socjologii i Psychologii Zarządzania
Politechnika Częstochowska

R        & !

       # P

W Polsce proces transformacji społeczno-gospodarczej zapoczątkował zmiany

w zakresie aktywności obywatelskiej. W obszar aktywności obywatelskiej wcho-
dzą działania spełniające funkcje obywatelskie, takie jak: artykulacja interesów da-
nej grupy społecznej, kontrola działań władzy, protest obywatelski, uczestnictwo
w procesach przygotowywania i podejmowania decyzji na różnych szczeblach
władzy, sygnalizowanie problemów i kwestii społecznych, przygotowywanie al-
ternatywnych projektów decyzji, samodzielne zagospodarowanie określonych sfer
publicznych – bezpośrednie zaspokajanie potrzeb społecznych, itd.

1

Uzewnętrznie-

niem aktywności obywatelskiej są różnorodne organizacje społeczne. W Polsce od
początku lat 90. ubiegłego stulecia obserwuje się rozwój filantropii. Powstały liczne
fundacje, stowarzyszenia i inne mniej lub bardziej formalne zrzeszenia, które za
cel stawiają sobie bezinteresowna pomoc innym ludziom. Są to poziome struktury
organizacji społecznej, powstałe niejednokrotnie w celu rozwiązania konkretnych
problemów społecznych. Cechuje je dobrowolne uczestnictwo w działaniach na
rzecz dobra wspólnego, wyzwolenie aktywności społecznej, skłonność do współ-
pracy i budowy wzajemnego zaufania.

W poniższym artykule autor szuka odpowiedzi na pytanie, jaki jest potencjał

społeczny wolontariatu w zakresie działań na rzecz innych i czy ten potencjał jest
odpowiednio wykorzystany w organizacjach pozarządowych?

1. Istota i funkcje organizacji pozarządowych

W ustroju demokratycznym pomiędzy obywatelem a państwem znajdują się

instytucje oparte na samorządności i samopomocy. Do pierwszej grupy zaliczymy
instytucje samorządowe, a do drugiej organizacje pozarządowe. Wprawdzie sa-
morządy terytorialne np. gminy i organizacje pozarządowe, tworzą system oby-
watelskiej aktywności i odpowiedzialności w społeczności lokalnej, to jednak wy-
pełniają różne zadania. Gmina tworzy system oparty na urzędach i administracji,
które mają określone wymagania i praktyki. Jednakże nie potrafi ona bezpośred-
nio zapewnić możliwości zajęcia czynnej postawy, udzielić gwarancji pluralizmu

1

P. Gliński, H. Palska, Cztery wymiary społecznej aktywności obywatelskiej, [w:] H. Domański, A. Ry-

chard (red.), Elementy nowego ładu, IFiS PAN, Warszawa 1997, s. 365.

background image

i różnorodności życia społecznego, na jakie można liczyć ze strony sektora orga-
nizacji pozarządowych

2

.

W Polsce nie docenia się znaczenia organizacji pozarządowych jako organiza-

cji uzupełniających działalność instytucji powołanych do wykonywania zadań pu-
blicznych i kanalizujących aktywność obywatelską. Postrzegane są one jako klienci
społecznych funduszy lub jako konkurenci w rywalizacji o środki finansowe z bu-
dżetu państwa. Rzadko rozumie się ich znaczenie w aktywizowaniu obywateli na
rzecz tworzenia demokratycznej tkanki społecznej. Pomimo prób marginalizowania
znaczenia organizacji pozarządowych, na scenie lokalnej ich znaczenie w ostatnich
latach znacznie wzrosło.

W literaturze przedmiotu istnieje wiele określeń organizacji aktywizujących

społeczność lokalną, nienastawionych na osiąganie zysku. Poza określeniem or-
ganizacje pozarządowe, stanowiącym literalne przeniesienie terminu NGO (non-
govermental organization

), do często używanych należą: organizacje charytatywne,

niezależne organizacje lub fundacje, stowarzyszenia i związki. Często definiuje się
organizacje pozarządowe jako: organizacje prywatne (także w sensie społecznym,
tj. jako instytucje grupowe), w każdym razie niepubliczne (nierządowe, niesamo-
rządowe i niepaństwowe), nienastawione na zysk (non profit), niezależne (przede
wszystkim od agend rządowych, ale także od biznesu, sponsorów), w znacznej
mierze ochotnicze, wreszcie nastawione na zmianę mentalności i zachowań ludz-
kich

3

. Na problem mentalności i jej zmiany jako istotne zadanie organizacji pozarzą-

dowych zwraca uwagę Peter Drucker. Według tego autora, produktem organizacji
jest zmiana, która zachodzi w człowieku pod wpływem jej działania. Organizacje
są agentami zmian zachodzących w ludziach

4

. Spośród wielu definicji najdobitniej

oddaje istotę organizacji pozarządowych określenie Piotra Glińskiego i Hanny Pal-
skiej, którzy termin ten rozumieją jako niezaangażowane bezpośrednio w działal-
ność polityczną, zorganizowane grupy czy instytucje społeczne, w których ważną
rolę odgrywa dobrowolne, społeczne oraz spontaniczne uczestnictwo. Są to organi-
zacje charakteryzujące się: samorządnością, określoną niezależnością wobec struk-
tur państwowych, gospodarczych czy samorządowych. Cechuje je brak dążenia do
uzyskiwania profitów ze swych działań oraz zaangażowanie w wytwarzanie lub
dystrybucję dóbr publicznych lub merytorycznych

5

. Powyższa definicja wskazuje

na wyraźną odrębność organizacji od sfer politycznych, gospodarczych w środowi-
sku lokalnym (co niekiedy jest przeszkodą w pozyskiwaniu środków na działalność
statutową), władze polityczne nie są bowiem zainteresowane wspomaganiem tych
organizacji, nie czerpią z tego tytułu politycznych profitów.

2

W. Toczyski, Rola organizacji pozarządowych w odrodzeniu społeczeństwa polskiego, [w:] E. Leś, J. Bo-

czoń (red.), Organizacje pozarządowe w społeczeństwie polskim, Biblioteka Pracownika Socjalnego,
Śląsk, Katowice 1998, s. 15.

3

P. Gliński, H. Palska, op. cit., s. 373.

4

P. Drucker, Zarządzanie organizacją pozarządową: teoria i praktyka, Program Phare – Dialog Społeczny,

Warszawa 1995, s. 9.

5

P. Gliński, H. Palska, op. cit., s. 374.

78

Felicjan Bylok

background image

Organizacje pozarządowe mogą być analizowane z perspektywy ekonomii i so-

cjologii. Biorąc pod uwagę ekonomiczny punk widzenia, można powiedzieć, że or-
ganizacje pozarządowe sytuują się pomiędzy państwem a rynkiem i mają charakter
instytucji uzupełniających, ale nie alternatywnych. Sens istnienia organizacji non
profit zawiera się – z jednej strony – w teorii zawodności rynku, a z drugiej – w teo-
rii zawodności państwa. Teoria zawodności rynku wskazuje na niedoskonałość ryn-
ku polegającą na odstępstwach od idealnego modelu rynku. Niedoskonałość ta jest
wynikiem asymetrii informacji oraz niewielkiego wpływu mechanizmu rynkowego
na sferę produkcji dóbr publicznych (dóbr przeznaczonych dla konsumenta zbioro-
wego, przy czym pojedynczych konsumentów nie można wykluczyć z konsumpcji
i nie występuje między nimi rywalizacja)

6

. Natomiast teoria zawodności państwa

zawiera się w stwierdzeniu, że państwo nie jest instytucją idealną. Jest zawodne,
nie zaspokaja bowiem najlepiej potrzeb słabszych wyborców i produkuje dobra pu-
bliczne niezgodnie z ich preferencjami. Zatem można powiedzieć, że podstawowe
instytucje współczesnej gospodarki i demokratycznego systemu – rynek i państwo
– nie wypełniają wszystkich funkcji. Obszar niezagospodarowany przez rynek
i państwo staje się miejscem działania organizacji non profit. Zadaniem ich jest wy-
pełnienie istniejącej luki w ofercie dóbr i usług produkowanych przez sektor pierw-
szy i drugi. Przy czym, wychodząc ze swoją ofertą do konsumentów, organizacje
pozarządowe muszą być godne zaufania. Nie mogą orientować się na zysk, ani na
inne cele niezwiązane z ich statutową działalnością.

W socjologii organizacje pozarządowe postrzega się jako instytucje obywatel-

skiej aktywności enklawowej. Aktywność ta posiada dwa wymiary: dotyczy okre-
ślonych, szczególnie aktywnych grup społecznych, oraz specyficznych problemów
społecznych, wokół których koncentrują się obywatelskie działania

7

. Organizacje

te – z jednej strony – służą budowaniu więzi między ludźmi i aktywizowaniu ich
do działań na rzecz rozwoju społeczności, w której żyją, a z drugiej strony – są in-
strumentem socjalizacji norm prawnych i kulturowych, dzięki którym buduje się
zaufanie społeczne.

Organizacje pozarządowe mogą spełniać szereg różnorodnych funkcji

8

. W lite-

raturze można spotkać wiele klasyfikacji funkcji przynależnych organizacjom poza-
rządowym (I. Lepalczyk, K.Z. Sowa, E. Leś, M. Winiarski)

9

. Ogólnie funkcje organi-

zacji można podzielić na dwie główne grupy funkcji pełnionych w społeczeństwie
obywatelskim:

6

S. Golinowska, Teoretyczne podstawy działania organizacji pozarządowych, opracowanie PBZ, z. 14,

Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, Warszawa 1999, s. 10.

7

P. Gliński, H. Palska, op. cit., s. 371.

8

Pod pojęciem funkcji organizacji pozarządowych rozumie się ich misję, rolę, do której zostały

powołane. Jedna organizacja może wypełniać więcej niż jedną funkcję.

9

A. Kamiński, Funkcje pedagogiki społecznej, PWN, Warszawa 1974; I. Lepalczyk, Funkcje wychowaw-

cze stowarzyszeń społecznych

, „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze” 1981, nr 3; K.Z. Sowa, Wstęp do

socjologicznej teorii zrzeszeń

, PWN, Warszawa 1988; E. Leś, Niepaństwowe podmioty polityki społecznej

i siły postępotwórcze w mikroskali

, [w:] A. Piekara (red.), Terenowa polityka społeczna, UW, Warszawa

1991; M. Winiarski, Funkcje organizacji i stowarzyszeń społecznych w środowisku lokalnym, [w:] T. Pilch,
I. Lepalczyk (red.), Pedagogika społeczna, Żak, Warszawa 1995.

Rola i miejsce wolontariatu w działalności organizacji pozarządowych w Polsce

79

background image

– grupa funkcji związanych z zaspokojeniem potrzeb, zainteresowań i aspiracji

samych stowarzyszonych;

– grupa funkcji związanych z zaspokojeniem potrzeb szerszej społeczności, np.

lokalnej lub jej części.

Na szczególną uwagę zasługuje druga grupa funkcji związanych z realizacją po-

trzeb szerszej społeczności. Do grupy tej należą:

1. Funkcja integracji, która zmierza do budowania więzi społecznych, zbliżania

jednostek i społeczności lokalnych. Można ją najlepiej zaobserwować w działalno-
ści stowarzyszeń kulturowych, oświatowych, towarzystw przyjaźni, itp.

10

2. Funkcja opiekuńczo-wychowawcza, skierowana głównie na dzieci i młodzież

w celu tworzenia optymalnych warunków ich rozwoju oraz wspieraniu służb spo-
łecznych w ich pomocy rodzinie

11

.

3. Funkcja normalizacyjna, tj. zagospodarowanie obszarów, gdzie występuje

małe zainteresowanie służb publicznych ,w., białych plam w pomocy potrzebu-
jącym (np. rehabilitacja i opieka nad ludźmi upośledzonymi umysłowo, uzależnio-
nymi i bezdomnymi)

12

.

4. Funkcja grupy nacisku, związana z obroną podstawowych wartości społe-

czeństwa demokratycznego: wolności, pluralizmu politycznego, poszanowania in-
teresów grupowych

13

.

5. Funkcja uspołecznienia państwa przez zwiększenie udziału obywateli w re-

alizacji zadań społecznych. Dotyczy m.in. wchodzenia struktur pozarządowych w
coraz szersze obszary życia publicznego

14

.

Organizacje pozarządowe, realizując różnorodne funkcje w społeczeństwie de-

mokratycznym, wypełniają wolne miejsce między państwem a obywatelem. Do
ich głównych zadań należy zatem m.in. zaspokajanie potrzeb indywidualnych
i społecznych w społeczności lokalnej, szczególnie tych, które są marginalizowane
przez służby społeczne; propagowanie wartości społeczeństwa demokratycznego
i różnorodności życia społecznego; tworzenie mechanizmów współuczestnictwa
w podejmowaniu decyzji obejmujących obszar życia społecznego; tworzenie moż-
liwości realizacji zadań indywidualnych i społecznych, alternatywnych wobec sek-
tora rządowego, itd.

Za rozwojem organizacji pozarządowych przemawia wiele korzyści: po pierw-

sze – pełniejsze przystosowanie działań do potrzeb klienta i specyfiki społeczności
lokalnej, po drugie – większa otwartość i dostępność dla klienta w systemie publicz-
nym, po trzecie – większa opłacalność ekonomiczna, tj. tańsze koszty usług.

10

Zob. I. Lepalczyk, op. cit., s. 20.

11

Zob. A. Kamiński, op. cit., s. 34–36.

12

Zob. M. Załuska, Prawne i organizacyjne ramy działania organizacji pozarządowych, [w:] M. Załuska,

J. Boczoń (red.), Organizacje pozarządowe w społeczeństwie obywatelskim, Biblioteka Pracownika Socjal-
nego, Śląsk, Katowice 1998, s. 41.

13

Ibidem, s. 42.

14

Zob. M. Załuska, Prawne i organizacyjne..., s. 41.

80

Felicjan Bylok

background image

2. Organizacje pozarządowe w Polsce

W Polsce organizacje społeczne istnieją w sferze społecznej od długiego czasu.

Jednakże zmieniające się uwarunkowania polityczne i kulturowe w istotny sposób
wpływały zarówno na zakres, jak i formy działania tych organizacji. Zmiany ustrojo-
we po 1989 roku odcisnęły silne piętno na organizacjach społecznych. Wprowadzono
nowe regulacje prawne, które wyznaczyły ramy działalności organizacji społecznych
(Prawo o stowarzyszeniach, ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 roku i znowelizowana
w 1991 roku Ustawa o fundacjach). Organizacje, które są zaliczane do sektora non
profit, charakteryzują się następującymi cechami: posiadają struktury organizacyjne,
a także strukturalną niezależność od władz publicznych oraz są formalnie zarejestro-
wane, posiadają niezarobkowy charakter, suwerenność i samorządność, dobrowol-
ność przynależności. W Polsce te kryteria spełnia wiele typów organizacji: fundacje,
partie polityczne, stowarzyszenia, organizacje społeczne (np. Polski Związek Łowiec-
ki, Polski Czerwony Krzyż), związki zawodowe, związki pracodawców, samorządy
gospodarcze i zawodowe (np. Rada Adwokacka, Izby Lekarskie), kościoły i instytu-
cje społeczne kościołów, itd. Liczba organizacji społecznych działających w Polsce
w II sektorze jest trudna do określenia, bowiem brakuje informacji o organizacjach
nieposiadających osobowości prawnej. Różne źródła podają różne dane. Wydaje się,
że najdokładniejsze badania nad organizacjami pozarządowymi prowadzi organiza-
cja Klon/Jawor

15

, która opiera się w swoich analizach na trzech źródłach: rejestracjach

sądowych, statystykach GUS oraz na własnych badaniach ankietowych. W 2008 roku
było 64,5 tys. stowarzyszeń oraz 10,1 tys. fundacji. Szczegółowa analiza rozmiesz-
czenia organizacji pozarządowych w Polsce wskazuje, że najwięcej ich jest na Ma-
zowszu, gdzie w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców jest ich 22,2 oraz na Wybrzeżu
Gdańskim – 20,1, a najmniej w woj. świętokrzyskim – 13,4, opolskim – 14,7 i śląskim
– 14,3. Organizacje pozarządowe najczęściej występują w metropoliach, tj. miastach
powyżej 500 tys. mieszkańców (24%). W miastach od 100 do 500 tys. było ich 21,5%,
w miastach od 20 do 100 tys. działało 22,2%, a w miastach do 20 tys. mieszkańców
było zarejestrowanych 12,5% organizacji, na wsi natomiast funkcjonowało 19,7% or-
ganizacji pozarządowych

16

.

Polski sektor organizacji pozarządowych jest zróżnicowany wewnętrznie. Pod-

stawowymi kryteriami różnicującymi są: stopień niezależności organizacji, główne
pola działania, dominujące formy aktywności. Ze względu na stopień niezależno-
ści, tj. powiązania z organami rządowymi lub sponsorami zagranicznymi, możemy
wyróżnić: fundacje pomocowe założone z funduszy zagranicznych, fundacje zało-
żone ze środków budżetowych, fundacje powstałe z przekształcenia centralnych
funduszy państwowych, fundacje założone przez osoby prywatne

17

. Z uwagi na

15

Klon/Jawor – niezależna organizacja powstała w Polsce w 1990 r. Do czerwca 2000 r. działała

jako Bank Informacji o Organizacjach Pozarządowych, obecnie przekształciła się w Stowarzyszenie
Klon/Jawor.

16

M. Gumkowska, J. Herbst, P. Radecki (red.), Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport

z badań 2008

, Stowarzyszenie Klon/Jawor, www.civicpedia.ngo.pl [stan z 02.11.2010].

17

P. Gliński, H. Palska, op. cit., s. 378.

Rola i miejsce wolontariatu w działalności organizacji pozarządowych w Polsce

81

background image

uprzywilejowaną sytuację finansową związaną z dostępem do dużych środków fi-
nansowych, działalność tych fundacji w znaczący sposób różni się od pozostałych
form organizacyjnych, tj. stowarzyszeń, ruchów obywatelskich.

Drugim aspektem zróżnicowania organizacji pozarządowych jest obszar aktyw-

ności. Czynne organizacje pozarządowe najczęściej prowadzą główną działalność
związaną ze sportem, rekreacją, turystyką, wypoczynkiem (38,3%), oświatą, eduka-
cją, wychowaniem (12,8%), ochroną zdrowia (7,7%), sztuką, kulturą, ochroną zabyt-
ków i tradycji (12,7%), pomocą społeczną, samopomocą, działalnością charytatywną
(12,2%), rozwojem regionalnym, rozwojem lokalnym (3,9%). Stosunkowo rzadko
organizacje pozarządowe przyjmują za główne pole swojego działania naukę, tech-
nikę, technologie (0,7%), sprawy zawodowe, pracownicze (1,2%), religię (0,5%)

18

.

Prezentowane dane nie odzwierciedlają wszystkich obszarów aktywności oby-

watelskiej, nie wskazują na zakres działania subkulturowych grup młodzieży w sfe-
rze między działalnością polityczną a obywatelską (pacyfizm, ekologia, antygloba-
lizm). Główną zaletą organizacji pozarządowych jest to, że w większości wspoma-
gają instytucje publiczne i samorządowe w zaspokajaniu ważnych dla wielu grup
społecznych potrzeb, związanych z edukacją, ochroną zdrowia i pomocą społeczną.
Szczególnie aktywne są na polu charytatywnym i samopomocowym. Stosunkowo
niewielki odsetek organizacji zajmuje się sprawami bezpieczeństwa publicznego,
co jest dalece niewystarczające przy wciąż rosnącym poczuciu zagrożenia w społe-
czeństwie. Organizacje pozarządowe stają się obecnie ważnym elementem państwa
demokratycznego, w ograniczonym zakresie pełniąc funkcje opiekuńcze i socjalne.

Trzecim elementem różnicującym organizacje pozarządowe są ich formy dzia-

łań, czyli typy działań podejmowanych dla osiągnięcia zamierzonych celów. We-
dług badań organizacji Klon/Jawor, najpopularniejszą formą działań organizacji
pozarządowych w 2008 roku było bezpośrednie dostarczanie usług członkom,
podopiecznym lub klientom organizacji (62,4%). Kolejnymi często realizowanymi
podstawowymi formami działania były: mobilizowane i edukowanie szeroko ro-
zumianej opinii publicznej dla poparcia działań organizacji, prowadzenie kampanii
społecznych (30,6%) oraz reprezentowanie interesów członków, podopiecznych/
klientów organizacji (30,7%) organizowanie debat, seminariów i konferencji na te-
maty ważne dla organizacji (35,2%). W dalszej kolejności podstawowymi formami
działań były: współpraca z innymi organizacjami/instytucjami w Polsce (wspólne
akcje, spotkania, itd.; 29,4%), finansowanie lub rzeczowe wspieranie osób (28,7%),
organizowanie wzajemnego wsparcia członków organizacji, grup samopomoco-
wych (17,3%)

19

.

Zauważyć można, że najwięcej organizacji społecznych zajmuje się bezpośred-

nim dostarczaniem usług swoim podopiecznym lub klientom, przy czym w więk-
szości wsparcie to nie obejmuje pomocy finansowej i rzeczowej (działanie takie za
podstawowe uznało 12% organizacji). Stosunkowo często organizacje pozarządowe
podejmują działania na rzecz budowy społeczeństwa demokratycznego (eduko-

18

M. Gumkowska, J. Herbst, P. Radecki, op. cit.

19

Ibidem.

82

Felicjan Bylok

background image

wanie opinii publicznej, prowadzenie kampanii społecznych, uczestniczenie w de-
batach społecznych, działania na rzecz zmian systemowych, np. przepisów prawa
itd.). Relatywnie rzadziej organizacje te angażują się w badania naukowe, zbieranie
i przetwarzanie danych.

3. Wolontariat – ustalenia terminologiczne

Jedną z form aktywności w organizacjach pozarządowych jest wolontariat. Po-

jęcie wolontariat jest trudne do jednoznacznego zdefiniowania. W literaturze naj-
częściej występują różne ujęcia wolontariusza. Na gruncie prawnym występuje
definicja wolontariusza jako osoby, która dobrowolnie i bez wynagrodzenia wyko-
nuje świadczenia na rzecz uprawnionych organizacji i instytucji na zasadach okre-
ślonych w ustawie o pożytku publicznym i wolontariacie

20

. Z perspektywy polityki

społecznej wolontariusze to „ludzie podejmujący się pracy bez wynagrodzenia, kie-
rujący się chęcią poznania zawodu, pomagania innym oraz działania w imię ak-
ceptowanych celów. Wolontariusze poświęcają innym swój czas, energię i wiedzę,
rezygnując z pieniędzy i odpoczynku”

21

. Bardziej szczegółową definicję wolonta-

riusza prezentuje J.I.R. Olabuenaga, według którego „wolontariusz jest osobą, któ-
ra altruistycznie poświęca minimum godzinę miesięcznie organizacji nieczerpiącej
korzyści materialnej ze swej działalności”

22

.

Analiza różnych ujęć terminu wolontariusz pozwala wskazać na kilka charakte-

rystycznych cech wolontariatu, tj. na:

• dobrowolność zaangażowania,
• bezinteresowną wolę służenia innym ludziom,
• systematyczność w działaniach podejmowanych na rzecz potrzebujących,
• bezpłatność świadczonej pracy.
Ten zestaw cech można uzupełnić propozycją P. Sikory, który wyróżnia nastę-

pujące cechy wolontariatu, mianowicie

23

:

• autentyczność intencji,
• spontaniczność w działaniu,
• możliwość udzielenia różnego rodzaju wsparcia,
• pobudzanie sił społecznych poprzez tworzenie grup społecznych,
• wzmacnianie szans rozwojowych społeczności lokalnych.
Wolontariat pełni zatem ważną funkcję w życiu społecznym. Z perspektywy ma-

krospołecznej jest ważnym elementem społeczeństwa obywatelskiego, dynamizuje
jego rozwój; natomiast z perspektywy mikrospołecznej można mówić o znaczeniu

20

Ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie z dnia 24 września 2003 r.

21

M. Załuska, Społeczne uwarunkowania angażowania się w działalność organizacji pozarządowych, [w:]

M. Załuska, J. Boczoń (red.), op. cit., s. 95.

22

Cyt. za: A. Kanios, Społeczne kompetencje studentów do pracy w wolontariacie, Wydawnictwo Nauko-

we UMCS, Lublin 2010, s. 51.

23

Szerzej w: P. Sikora, Wolontariat istotnym elementem kształcenia pracowników socjalnych na poziomie

akademickim – między służbą a egocentryzmem

, [w:] idem, Wolontariat i samopomoc – podstawowe wymia-

ry solidarności w społeczeństwie ryzyka

, Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, Regionalny Ośro-

dek Polityki Społecznej w Opolu, Opole 2007.

Rola i miejsce wolontariatu w działalności organizacji pozarządowych w Polsce

83

background image

dla społeczności lokalnej i jednostki. Wolontariat rozwija umiejętności społeczne,
daje szansę wykorzystania własnych umiejętności i doświadczeń, rozwinięcia zain-
teresowań, zdobycia doświadczenia w nowych dziedzinach, zawarcia przyjaźni.

Wolontariuszy można w różny sposób klasyfikować. W literaturze przedmiotu

autorzy przedstawiają typologie wolontariuszy z uwagi na poszczególne kryteria.
Ze względu na czasookres podejmowanych działań i w zależności od tego, czy pra-
cuje sam czy z innymi osobami, M. Ochman i P. Jordan przedstawiają następujące
kategorie wolontariuszy

24

:

• pracujący indywidualnie i grupowo;
• krótkoterminowi i bezterminowi.
Z kolei B. Filipiak – ze względu na regularność podejmowanych działań – dzieli

wolontariat na

25

:

• stały, w którym wolontariusz regularnie pracuje w organizacji lub instytucji;

swoją pracę wykonuje w ramach formalnych reguł współpracy;

• akcyjny, polegający na jednorazowej formie pomocy osobom potrzebującym

lub wsparciu cyklicznym.

Ze względu na formę działania A. Musiała dzieli wolontariat na

26

:

• pracowniczy, polegający na tym, że osoby świadczą dobrowolnie i nieodpłat-

nie pracę w celach edukacyjnych, której wykonanie stanowi niezbędny warunek
zdobycia określonego zawodu, np. sędziego, lekarza, itd.;

• altruistyczny, polegający na nieodpłatnym świadczeniu pracy na rzecz innych,

mającej na celu bezinteresowną pomoc osobom jej potrzebującym.

Analiza powyższych typologii wskazuje na występowanie w praktyce różno-

rodnych form podejmowanych działań w ramach wolontariatu.

4. Wolontariat w działalności organizacji pozarządowych

Wolontariusze najczęściej działają w obrębie organizacji pozarządowych, gdzie

wykonują różnorodne prace na rzecz organizacji, jak również podejmują działania
pomocowe wobec osób potrzebujących. W Polsce praca wolontariuszy, jak i relacje
między nimi a organizacjami pozarządowymi opierają się na kilku uregulowaniach
prawnych. Do najważniejszych z nich zaliczamy Ustawę o działalności pożytku pu-
blicznego i o wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003 roku, Ustawę o pomocy społecz-
nej z 29 listopada 1990 roku, Ustawę o zakładach opieki zdrowotnej z 30 sierpnia 1991
roku oraz Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 1 września 2000 r.
w sprawie placówek opiekuńczo-wychowawczych. Powyższe uregulowania prawne
ustalają zakres współpracy wolontariuszy z organizacjami pozarządowymi, czyli for-
my aktywności wolontariuszy, tryb ich angażowania oraz prawa i obowiązki.

Bardziej szczegółowe prawa i obowiązki wolontariuszy zawiera Karta Wolonta-

riusza. W tym dokumencie zaznaczono, że wolontariusz, podejmując pracę powinien:

24

M. Ochman, P. Jordan, Jak pracować z wolontariuszami, Warszawa 2000, s. 43.

25

B. Filipiak, Drugi i trzeci sektor w realizacji zadań publicznych. Wybrane problemy teorii i praktyki, Wyż-

sza Szkoła Integracji Europejskiej w Szczecinie, Szczecin 2004, s. 61.

26

A. Musiała, Prawne aspekty wolontariatu, Fundusz Współpracy, Warszawa 2003, s. 10–12.

84

Felicjan Bylok

background image

mieć jasno określony jej zakres, zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności związanej
z jej wykonywaniem, wiedzieć, przed kim jest się odpowiedzialnym za wykonanie
swojej pracy, być chroniony przed ryzykiem związanym z wykonywaniem powierzo-
nych mu obowiązków oraz objęty ubezpieczeniem od odpowiedzialności

27

.

Im więcej ludzi podejmuje tę formę aktywności społecznej, tym pełniej rozwią-

zywane są kwestie społeczne i ma miejsce rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
O skali zainteresowania wolontariatem jako formą aktywności społecznej można
się przekonać, analizując tabelę nr 1. Analiza ta wskazuje, że stosunkowo niewielu
ludzi angażuje się w pracę wolontariuszy, istnieje wręcz trend zmniejszania się licz-
by wolontariuszy. Jest to wynik wpływu wielu czynników. Z badań nad barierami
uczestnictwa w pracy wolontariackiej wynika, że najczęstszą przyczyną jest niedo-
stateczna ilość czasu, jaką mają do dyspozycji Polacy (43,4%). Inną ważną barierą
jest pasywność w życiu publicznym oraz stosunkowo mała świadomość istnienia
takiej formy działania społecznego. Prawie 28,3% Polaków o tej formie aktywności
nigdy nie myślało (28,3%). Kolejną istotną przeszkodą jest atomizacja życia społecz-
nego poprzez skupienie się jedynie na zabezpieczeniu interesów własnej rodziny.
Konieczność zatroszczenia się przede wszystkim o rodzinę dla 12,5% Polaków jest
argumentem za nieuczestniczeniem w pracy wolontariackiej

28

.

Z powyższej analizy można wysnuć następujące wnioski: po pierwsze, nie ma

w Polsce takiej tradycji angażowania się w działalność na rzecz innych ludzi, bo
nigdy nie była ona tak silna, jak np. w krajach anglosaskich, a dodatkowo została
wypaczona przez obowiązkowy „czyn społeczny” w państwie socjalistycznym. Po
drugie, brak jest edukacji obywatelskiej na rzecz propagowania idei pomocy innym
ludziom, w szczególności wśród dzieci i młodzieży.

Wykres 1. Udział wolontariuszy wśród dorosłych Polaków
Źródło: opracowanie własne na podstawie Wolontariat w Polsce – kryzysu ciąg dalszy, Stowarzyszenie
Klon/Jawor 2009, www.civicpedia.ngo.pl [stan z 02.11.2010].

27

A. Kanios, op. cit., s. 58.

28

Badania autorstwa Stowarzyszenia Klon/Jawor prowadzone we współpracy z Millward Prown SMG

KRC oraz Centrum Wolontariatu na próbie 1002 Polaków powyżej 15 roku życia w: Wolontariat w Pol-
sce – kryzysu ciąg dalsz

y.

Rola i miejsce wolontariatu w działalności organizacji pozarządowych w Polsce

85

background image

Pomimo występujących barier świadomościowych utrudniających podejmo-

wanie aktywności w formie wolontariatu, o byciu wolontariuszem w dużej mierze
decydują następujące motywy: przyjemność płynąca z tej działalności oraz to, że
jest ona interesująca (47,5% badanych wskazuje na ten motyw). Około 30% respon-
dentów wymienia następujące argumenty za byciem wolontariuszem: „uważam,
że jeśli ja pomogę innym, to inni pomogą mnie” oraz „daje mi to możliwość bycia
między ludźmi, nawiązania kontaktów, pozwala pożytecznie wykorzystać czas”.
Innym ważnym bodźcem wpływającym na decyzję o byciu wolontariuszem jest
w. „dług do spłacenia” (na zasadzie – ktoś kiedyś pomógł mnie, teraz ja się od-
wdzięczam; około 10% badanych)

29

.

W Polsce wolontariusze uczestniczą najczęściej w pracach organizacji pozarzą-

dowych (47%), z tym że są to najczęściej małe organizacje, w których liczba człon-
ków nie przekracza 15 osób. Oprócz nich, wolontariusze pracują w takich instytu-
cjach i organizacjach publicznych, takich jak: ośrodki pomocy dla dzieci i młodzieży
nieprzystosowanej, ośrodki rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych i przewle-
kle chorych, ośrodki wspomagające rodziców przeżywających trudności z dzieć-
mi

30

. Z badań nad wolontariuszami studentami – prowadzonymi przez A. Kanios

– wynika, że w organizacjach pozarządowych, takich jak fundacje, stowarzyszenia
hospicja (prowadzonych przez Kościół oraz przez Polski Czerwony Krzyż, Związek
Harcerstwa Polskiego) pracuje prawie 70% wolontariuszy. Pozostałe miejsca pracy
to placówki socjalne, takie jak domy pomocy społecznej, domy dziecka, przedszko-
la specjalne (prawie 30% wolontariuszy pracuje w tych miejscach)

31

.

Szacuje się, że w Polsce w organizacjach różnego rodzaju działa około 2 mln

wolontariuszy. Interesująca wydaje się analiza składu osobowego wolontariuszy
i prac, jakie są wykonywane przez nich. Najczęściej wolontariuszami są kobiety
– 24%, uczniowie i studenci – 24,8%, bezrobotni – 23,7%, osoby z wykształceniem
wyższym – 32,4%, ludzie młodzi – co piąta osoba w wieku 15–19 lat deklaruje,
że poświęcała swój czas i pracę w ramach wolontariatu, a także ludzie w wieku
45–54 lat – 26,3%, z dochodem powyżej 1 tys. zł – 25,9%, mieszkańcy miast (od 50
do 200 tys. mieszkańców) – 23,7%

32

.

Wolontariusze podejmują wiele prac ważnych dla wypełniania misji organi-

zacji. Do najczęściej podejmowanych zajęć można zaliczyć: stałą, regularną pracę
na rzecz organizacji lub osób indywidualnych (45,6%), pojedyncze akcje, przy-
padki jednorazowej pomocy (21,1%) oraz zbiórkę pieniędzy, darów rzeczowych
(11,2%). Główne obszary aktywności w organizacjach pozarządowych to: praca
na rzecz organizacji charytatywnych, niosących pomoc osobom najuboższym
i bezdomnym (8%), angażowanie się w organizacje i inicjatywy o charakterze
religijnym lub wyznaniowym (około 3% Polaków), udział w pracach organizacji
oświatowych i edukacyjnych (2,2%), organizowanie imprez sportowych, opieka

29

Ibidem.

30

B. Filipiak, op. cit., s. 42.

31

A. Kanios, op. cit., s. 104.

32

Wolontariat w Polsce – kryzysu ciąg dalszy.

86

Felicjan Bylok

background image

nad zwierzętami (1,8%)

33

. Wolontariusze, pracując na rzecz organizacji, zajmują

się jej promocją, zbieraniem informacji, administrowaniem itd. Często również
wykonują prace na rzecz podopiecznych/klientów organizacji. Wolontariusze są
bardzo pomocni w wypełnianiu działań statutowych organizacji pozarządowych.
Ich największą zaletą są: motywacja i entuzjazm do działania na rzecz innych oraz
stosunkowo niskie koszty ich pracy. Ważny jest również kontakt z lokalną spo-
łecznością, jaki nawiązują organizacje poprzez swoich wolontariuszy. Pomimo
dużej roli, jaką odgrywa wolontariat w działalności organizacji pozarządowych,
organizacje te w niewielkim stopniu „inwestują” w wolontariuszy, bowiem tylko
w 19% organizacji wolontariusze przechodzą przez wewnętrzne lub zewnętrzne
szkolenia.

Wolontariusze, pracując na rzecz podopiecznych/klientów organizacji pozarzą-

dowej, najczęściej opiekują się dziećmi zaniedbanymi społecznie, a także sierota-
mi społecznymi oraz ludźmi starszymi. Bardziej szczegółowa analiza problemów,
których doświadczają podopieczni organizacji pozarządowych, pozwala wskazać
na treść pracy wolontariuszy. Z badań A. Kaniosy nad studentami wolontariusza-
mi wynika, że najczęściej wykonywaną czynnością jest rozmowa z podopieczny-
mi (94,5%). Częstymi są także: wychodzenie na spacery (73,4%), wysłuchiwanie
podopiecznego (61,7%), wyjaśnianie niezrozumiałych zagadnień (52,3%), pomoc
w czynnościach porządkowych (52,3%) i czynnościach higieny osobistej (32,8%)

34

.

Wolontariusze muszą posiadać określone kompetencje społeczne, aby móc świad-
czyć pomoc potrzebującym. Do niezbędnych kompetencji zaliczymy: wiedzę
z zakresu pomocy społecznej, umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach
społecznych oraz odpowiednią motywację do pracy w wolontariacie, która sprzyja
doskonaleniu kompetencji, w szczególności umiejętności z zakresu asertywności.

Korzyści – jakie płyną z pracy wolontariuszy – są bardzo duże, warto zatem

zachęcać obywateli do uczestnictwa w tej formie działalności społecznej. Pojawia
się tu pytanie, w jaki sposób zachęcać ludzi do pracy w charakterze wolontariu-
szy? Jednym z kierunków jest promocja tej formy aktywności społecznej. Wyda-
je się, że najlepszą promocją jest działalność organizacji pozarządowych. Jeśli są
widoczne efekty w społeczności lokalnej, to zachęca to innych do podejmowania
działalności wolontariackiej. Zatem zachętą do pracy w charakterze wolontariu-
sza może być znajomość działalności konkretnej organizacji pozarządowej. Inną
formą promocji są kampanie reklamujące tę formę aktywności, przy czym ich sku-
teczność zależy od atrakcyjnej formy przekazu. Z uwagi na duże koszty związane
z reklamą tej formy działalności, jest ona stosunkowo rzadko wykorzystywana.
Można zatem powiedzieć, że wzrastać będzie liczba wolontariuszy wtedy, gdy
widoczne będą efekty działalności organizacji pozarządowych w społecznościach
lokalnych.

33

Ibidem.

34

A. Kanios, op. cit., s. 106.

Rola i miejsce wolontariatu w działalności organizacji pozarządowych w Polsce

87

background image

Zakończenie

Podsumowując rozważania na temat wolontariatu, warto odpowiedzieć na py-

tanie: dlaczego powinno nam zależeć, żeby w Polsce było więcej wolontariuszy?
Szukając odpowiedzi, należy się zastanowić nad funkcjami, jakie aktywność ta speł-
nia w społeczeństwie demokratycznym. Osoby pracujące w organizacjach pozarzą-
dowych realizują ważne społecznie cele, rozwijając w praktyce idee społeczeństwa
obywatelskiego. Stanowią oni forpocztę społeczeństwa obywatelskiego.

Zaangażowanie w działalność społeczną uwrażliwia na problemy innych ludzi

i jest ważnym czynnikiem na rzecz budowy więzi społecznych i kształtowania ka-
pitału społecznego. Tworząc więzi społeczne, wolontariusze są podmiotami kapi-
tału społecznego, w którym istotną rolę odgrywa zaufanie. Aktywni wolontariu-
sze częściej ufają innym i pewnie dlatego wierzą w sens wspólnego działania oraz
w możliwość porozumienia się z innymi, pomimo dzielących ich różnic.

Jednak mimo ważnej roli, jaką mają do spełnienia wolontariusze, obserwuje-

my stosunkowo niewielką aktywność obywateli w tym zakresie. Można wysnuć
wniosek, że w sferze publicznej brakuje nam takich ludzi, którzy angażowaliby się
w działalność społeczną.

Streszczenie

W Polsce proces transformacji społeczno-gospodarczej zapoczątkował zmiany

w zakresie aktywności obywatelskiej. Rozwinęła się filantropia. Powstały liczne
fundacje, stowarzyszenia i inne mniej lub bardziej formalne zrzeszenia, które za
cel stawiają sobie bezinteresowną pomoc innym ludziom. Są to poziome struktury
organizacji społecznej, powstałe niejednokrotnie w celu rozwiązania problemów
społecznych. Cechuje je dobrowolne uczestnictwo w działaniach na rzecz dobra
wspólnego, wyzwolenie aktywności społecznej, skłonność do współpracy i budowy
wzajemnego zaufania. Tworzy się szeroka płaszczyzna budowania więzi społecz-
nej w społecznościach lokalnych, jako jeden z podstawowych wymiarów kapitału
społecznego. Autor w opracowaniu poddaje analizie ilościowy i jakościowy rozwój
organizacji pozarządowych. Omawia – z jednej strony – istotę, zadania i funkcje or-
ganizacji pozarządowych. Z drugiej – stara się odpowiedzieć na pytanie, jaki jest
potencjał społeczny w zakresie działań na rzecz innych i czy ten potencjał jest odpo-
wiednio wykorzystany? Aby odpowiedzieć na to pytanie, poddaje analizie poten-
cjał ludzki zaangażowany w wolontariacie. Skupia się na analizie pracy wolontariu-
szy oraz specyficznych problemów, w rozwiązaniu których uczestniczą osoby za-
angażowane w wolontariat. Wskazuje na rolę, jaką ta forma aktywności społecznej
odgrywa w funkcjonowaniu i realizacji celów organizacji pozarządowych. Omawia
również problemy związane z pozyskiwaniem nowych wolontariuszy do niesienia
pomocy potrzebującym.

88

Felicjan Bylok

background image

Agata Siwek-Szczepanik
Zakład Pracy Socjalnej
Akademia im. J. Długosza
w Częstochowie

O &    

 

Jeśli masz odrobinę wolnego czasu.

Jeśli chcesz zdobyć nowe umiejętności.

Jeśli masz chęć dobrowolnego,

bezpłatnego działania na rzecz innych.

Jeśli pragniesz zdobyć nowe doświadczenia,

zrobić coś pożytecznego.

Jeśli chcesz nawiązać nowe znajomości,

zmienić otoczenie.

Jeśli chociaż z jednym z tych stwierdzeń się zgadzasz,

masz szansę zostać wolontariuszem.

(fragment z dodatku do „Głosu Wielkopolskiego”

z dnia 27.12.2000 r.)

Ciągle słyszymy, że wolontariat jest modny. Promują go m.in. mass media,

uczelnie wyższe, szkoły itp. Zachęca się młodych ludzi do działalności wolonta-
rystycznej, która stanowi wartościowy element procesu wychowania i edukacji.
Ale wolontariat nie jest czymś nowym, gdyż w naszą kulturę wpisał się już dawno
temu i przybierał różne postacie. W Polsce już Henryk Sienkiewicz w Potopie wspo-
mina o „wojskach wolontariackich”, czyli ochotniczych.

Wielu ludzi z pozycji jednostki bądź rodziny poświęcało swój czas i pieniądze na

pomoc potrzebującym. To spowodowało rozpowszechnienie zjawiska wolontariatu
i doprowadziło do tego, iż dziś wielu wolontariuszy bierze udział w działalności so-
cjalnej

1

. W naszym kraju panuje długoletnia tradycja pracy społecznej, pomagania

sobie nawzajem, a także angażowania się na rzecz rozwiązywania problemów osób
potrzebujących. Polska dobroczynność ma podłoże w chrześcijaństwie; datą począt-
kową jest tu przyjęcie chrztu przez Mieszka I w 966 roku. Do tej pory dobroczynność
opierała się na pomocy bratniej, rodzinnej, wynikającej z tradycji ustroju rodowo-
-plemiennego. Ale napływ duchownych z innych krajów oddziaływał na wpro-
wadzenie nowego elementu dobroczynności, opartej na sformalizowanej pomocy.
Początkowo były to szkoły i szpitale. Według niektórych źródeł, za najstarszą in-
stytucję charytatywną uważany jest szpital we Wrocławiu założony przez fundację
biskupią w 1108 roku

2

.

1

R.A. Skidmore, M.G. Thackeray, Wprowadzenie do pracy socjalnej, Śląsk, Warszawa 1996, s. 53.

2

Źródło: hp://www.wolontariat.ngo.pl [stan z 18.11.2009].

background image

W Polsce w czasach średniowiecza dobroczynność ograniczano do wspar-

cia ubogich, osób niedołężnych, chorych i dzieci. Instytucje dobroczynne były
pod opieką Kościoła katolickiego. Następna ważna inicjatywa dobroczynna mia-
ła miejsce podczas polskiej kontrreformacji, a dokładniej w 1584 roku. Wtedy to
Piotr Skarga założył Arcybractwo Miłosierdzia, którego celem było odwiedzane
i wspomaganie ubogich, chorych oraz więźniów. W XVII wieku do naszego kraju
wprowadzono zakony:

– bonifratrów, prowadzących szpitale,
– pijarów, uruchamiających szkoły dla ubogich dzieci,
– trynitarzy, wykupujących jeńców z jasyru,
– sióstr miłosierdzia, które prowadziły ochronki dla dzieci.
Duży wpływ na rozwój działalności instytucji charytatywnych miała również

polska arystokracja. Królowie polscy, tj. Mieszko II Stary, Kazimierz Wielki, Zyg-
munt III Waza, Jan Kazimierz, Jan III Sobieski, podejmowali działania dobroczyn-
ne. Kolejny wiek przyniósł nowe, chrześcijańskie rozumienie idei dobroczynno-
ści. Skupiało się ono na człowieku ubogim i na tym, że należy wyprowadzić go
z ubóstwa oraz dać pracę. Do czasu utraty niepodległości na ziemiach polskich
powstawały komisje policji, ustanowione przez Sejm Czteroletni, a także – Instytut
Ubogich oraz Towarzystwo Dobroczynności. Natomiast pod zaborami – w 1814
roku – założono Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności, które opiekowało się
dziećmi i organizowało pomoc dla najuboższych.

Wiek XIX to okres, gdy istniały stowarzyszenia i związki kupieckie, spółdzielcze

związki kredytowe, kasy wzajemnej pomocy, także dla artystów i literatów. Z cza-
sem stowarzyszenia samopomocy zaczęły oferować pomoc specjalistyczną i profe-
sjonalną. Konferencje Świętego Wincentego à Paulo przyczyniły się do utworzenia
sieci organizacji wincentyńskich.

I wojna światowa spowodowała, że zaczęły tworzyć się kolejne instytucje opie-

kuńcze, np. Centralny Komitet Obywatelski. Po 1915 roku zadania realizowane
przez Komitet, tj. tworzenie schronisk dla dzieci oraz dorosłych niezdolnych do
samodzielnego egzystowania i wspieranie ubogich rodzin, przejęła Rada Główna
Opiekuńcza. Z kolei po wojnie i odzyskaniu niepodległości w naszym kraju po-
wstało wiele świeckich organizacji filantropijnych, również kobiecych, np.: Sto-
warzyszenie Zjednoczonych Ziemianek, Towarzystwo Opieki nad Niemowlętami,
Polsko-Amerykański Komitet Pomocy Dzieciom. Tworzono także organizacje ko-
ścielne, tj. biskupie Komitety Dobroczynności, religijne zgromadzenia oraz zakony.
Okres dwudziestolecia międzywojennego to czas powstania nowych stowarzyszeń,
np. Polskiego Czerwonego Krzyża, Związku „Caritas”. W latach 30. zarejestrowano
około 10 tys. stowarzyszeń i około 3 tys. fundacji.

Czasy II wojny światowej to działalność spółdzielczości polskiej, tj. Związku

Spółdzielni Rolniczych i Zarobkowo-Gospodarczych, Związku Spółdzielni Spo-
żywców „Społem”, oraz działalność edukacyjna. W drugiej połowie lat 40. nastąpił
impas w tworzeniu organizacji i stowarzyszeń samopomocowych, gdyż państwo
likwidowało tego typu instytucje oraz samo zarządzało życiem społecznym i poli-

90 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

tycznym swoich obywateli

3

. Dowodem wrogiej postawy władzy wobec filantropii

była krytyka Judyma – bohatera powieści Stefana Żeromskiego – na Ogólnopol-
skim Zjeździe Polonistów. Wtedy to nazwano go „reliktem minionej epoki”

4

.

Dopiero po 1956 roku możliwe były reaktywacje lub rozwój niektórych sto-

warzyszeń świeckich i katolickich, lecz działalność socjalna nadal był ograniczo-
na. Wtedy to założono np. Kluby Inteligencji Katolickiej

5

. Z kolei w październiku

1978 roku Marek Kotański stworzył pierwszy ośrodek dla osób uzależnionych
– MONAR. To dało początek całemu systemowi przeciwdziałania narkomanii,
bezdomności i zagrożeniom społecznym, który istnieje do dziś. W latach 1982–
1989 część organizacji społecznych podjęła działalność w konspiracji. Prowadziły
ją komisje zakładowe i struktury regionalne „Solidarności”. Po zdelegalizowaniu
„Solidarności” Kościół uczestniczył w pomocy humanitarnej napływającej z za-
granicy

6

.

Szeroka aktywność obywatelska stała się w Polsce szczególnie widoczna po

roku 1989, kiedy to nastąpiła eksplozja ruchów stowarzyszeniowych. Można powie-
dzieć, że w tym okresie na nowo zaczęto tworzyć wolontariat. Od tamtego momen-
tu ludzie, w sposób jawny i zgodny z obowiązującym prawem, mogą realizować
w różnej formie szereg działań obywatelskich. Zwiększyła się ofiarność indywidu-
alna społeczeństwa polskiego oraz ruch wolontariatu. Zaczęły również powstawać
organizacje samopomocowe, pozarządowe, tj. stowarzyszenia, fundacje, grupy sa-
mopomocowe, których członkowie mogą realizować swoje ambicje oraz marzenia
w różnych obszarach życia społecznego

7

.

Według Ewy Leś, specjalistki w zakresie szeroko rozumianej polityki społecznej

oraz organizacji pozarządowych:

Niezwykły rozkwit różnorodnych stowarzyszeń i fundacji w Polsce począwszy od
przełomu lat 80. i 90. należy bez wątpienia do najcenniejszych zdobyczy okresu
przeobrażeń ustrojowych. Ogromny zryw zorganizowanej aktywności społecznej po
1989 roku ma swoje źródła zarówno w przemianach ustrojowych ostatnich lat oraz
nowych rozwiązaniach prawnych, […] jak i w tradycji działalności dobroczynnej się-
gającej czasów Rzeczypospolitej szlacheckiej, okresu rozbiorów oraz w doświadcze-
niach z najnowszej historii Polski

8

.

Przykładem organizacji charytatywnej, która powstała w tym czasie, a dokład-

niej w 1989 roku, jest Polska Akcja Humanitarna, pomagająca potrzebującym w kra-
ju i za granicą. W naszym kraju PAH organizuje między innymi pomoc dla dzieci
ze środowisk społecznie zaniedbanych oraz dożywianie uczniów w szkołach w naj-

3

Z. Kastelik (red.), Wolontariat w organizacjach pozarządowych w województwie śląskim, Śląskie Forum

Organizacji Socjalnych KAFOS, Katowice 2005, s. 11–14.

4

E. Leś, Działalność dobroczynna w Europie i Ameryce. Tradycje i współczesność, cz. 3, Centrum Informa-

cji dla Organizacji Pozarządowych BORDO, Warszawa 1999, s. 16.

5

Z. Kastelik (red.), op. cit., s. 14.

6

Źródło: hp://www.andzia.net/charytatywnosc/index11.html [stan z 18.11.2009].

7

M. Ochman, P. Jordan, Wolontariusze – źródło siły organizacji, Baltimore 1997, s. 6–7.

8

E. Leś, op. cit., s. 21.

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

91

background image

uboższych regionach kraju. Natomiast za granicą udziela pomocy humanitarnej,
głównie w krajach byłej Jugosławii, Czeczenii i Albanii

9

.

Lata 90. w Polsce to czas rozwoju idei pomocniczości, wolontariatu, co spowo-

dowało utworzenie w 1993 roku pierwszego Centrum Wolontariatu w Warszawie.
Miało ono być miejscem pomagającym kontaktować się zarówno wolontariuszom,
jak i osobom potrzebującym

10

. Dziś celem Centrum Wolontariatu jest: „uczulenie

społeczeństwa na potrzeby innych, kreowanie postaw obywatelskiej odpowiedzial-
ności i poszanowanie zasad demokracji”

11

.

Centrum Wolontariatu działa w trzech głównych obszarach:
1) Biur Pośrednictwa Pracy Wolontarystycznej, których zadaniem jest szkolenie

wolontariuszy oraz łączenie ich z organizacjami i instytucjami. Są to niepowtarzal-
ne placówki w skali kraju;

2) promocji wolontariatu, edukacji oraz uświadamiania o potrzebie istnienia

oraz działania wolontariackiego;

3) programach pilotażowych przygotowujących instytucje do pracy z wolonta-

riuszami

12

.

Pozytywne jest to, że już w 1997 roku Centrum Badań Opinii Społecznej prze-

prowadziło badania, z których wynika, że ponad połowa Polaków, czyli 52%, dekla-
rowała przekazywanie w ostatnim okresie pieniędzy na cele charytatywne, najczę-
ściej na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W 2000 roku już 84% ankietowanych
przeznaczyło pieniądze na cele charytatywne, a zatem było ich więcej niż trzy lata
wcześniej.

Najchętniej pomagali oni chorym i upośledzonym dzieciom. Z tych ba-

dań wynika także, iż Polacy najczęściej pomagają ludziom cierpiącym z powodu
ubóstwa lub chorób, szczególnie dzieciom. Nasi rodacy deklarują, że najmniej po-
mocy udzielają osobom uzależnionym od alkoholu lub narkotyków. Jedynie około
2% respondentów jest zupełnie obojętnych lub niechętnych do przekazywania pie-
niędzy na cele charytatywne. Większość ankietowanych zgadza się co do tego, iż
pomoc potrzebującym powinny świadczyć władze publiczne – przede wszystkim
rząd i odpowiednie instytucje państwowe oraz władze lokalne.

Niezmiennie od kilku lat 30–40% Polaków wspomaga materialnie organizacje

i instytucje, przekazując im dary rzeczowe lub pieniężne. Średnia wartość darowi-
zny także pozostaje taka sama i wynosi około 100 zł. Zmienia się natomiast metoda
przekazywania pieniędzy na cele charytatywne. Polacy odchodzą od tradycyjnych
metod, na rzecz „nowoczesnych”, niewymagających bezpośredniego kontaktu
z odbiorcami wsparcia. W 2001 roku aż 59% darczyńców wykorzystało do prze-
kazania darów zbiórki uliczne, wrzucając pieniądze do puszki. Ten stan utrzymał
się do 2006 roku, albowiem większość Polaków, tj. 64%, przekazywała pieniądze
bezpośrednio do puszki lub skarbonki. Ale za to od 2002 do 2006 roku odsetek dar-
czyńców, którzy przekazali pieniądze za pomocą wiadomości SMS lub Audiotele

9

Źródło: hp://www.andzia.net/charytatywnosc/index12.html [stan z 20.11.2009].

10

Z. Kastelik (red.), op. cit., s. 14.

11

B. Filipiak, Drugi i trzeci sektor w realizacji zadań publicznych. Wybrane problemy teorii i praktyki,

WSIE, Szczecin 2004, s. 66.

12

A. Kanios, Społeczne kompetencje studentów do pracy w wolontariacie, UMCS, Lublin 2008, s. 55.

92 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

wzrósł ponad pięciokrotnie. To pozwala wnioskować, że również wspieranie po-
trzebujących za pomocą wszelkiego rodzaju internetowych form dobroczynności
jest

coraz bardziej popularne

13

.

Istnieje więc wiele sposobów i możliwości, żeby pomagać potrzebującym. In-

aczej robią to organy administracji państwowej i samorządowej, inaczej prywatne
firmy, a jeszcze inaczej fundacje charytatywne, czy osoby prywatne. Niezależnie od
różnic w działaniu, cel – czyli pomaganie – pozostaje ten sam, co jest podstawowym
łącznikiem pomiędzy wszystkimi dobroczyńcami. Warto wspomnieć o tym, iż or-
ganizowanie akcji charytatywnych lub zakładanie fundacji stało się bardzo popu-
larne wśród małżonek przywódców politycznych. Jednym z najbardziej znanych
przykładów jest księżna Walii – Diana Spencer. Stała się ona popularna dzięki swo-
jej działalności charytatywnej i została nazywana „królową ludzkich serc”. Diana
angażowała się w wiele akcji dobroczynnych, od pomocy zarażonym wirusem HIV,
po udział w kampanii przeciwko minom przeciwpiechotnym. Rozpoczęta przez
księżną Walii moda na charytatywność wśród żon polityków trwa do dziś. W Pol-
sce jedną ze znanych fundacji – „Porozumienie bez barier” – założyła Jolanta Kwa-
śniewska. Oprócz doraźnej pomocy potrzebującym, w 1999 roku pierwsza dama
zainicjowała powstanie Forum Żon Prezydentów. W konferencji wzięły udział m.in.
królowe: Hiszpanii, Belgii, Szwecji, Jordanii. Apelowały one do rządów krajów całe-
go świata o realizację postanowień Konwencji o Prawach Dziecka

14

.

Wynika z tego, że współczesny wolontariat rozwija się dość dynamicznie. Zmie-

niają się potrzeby i oczekiwania osób potrzebujących pomocy od wolontariuszy
oraz postawy i motywacje osób będących wolontariuszami. Jest to nie tylko pomoc
bliźniemu, ale również doskonała okazja, by podnieść kwalifikacje, spełniać swoje
marzenia, odskocznia od codziennych spraw. Pamiętajmy, że wolontariat może też
być pierwszym krokiem ku rynkowi pracy, możliwością zdobycia doświadczenia
zawodowego. Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o głębszych korzyściach
niematerialnych – wiele osób pytanych o to, co daje im wolontariat, odpowiada:
satysfakcję, możliwość sprawdzenia się, odwdzięczenia się, poczucie, że jest się po-
trzebnym. I to jest chyba w wolontariacie najważniejsze.

Motywacja, dla której ludzie decydują się zostać wolontariuszami i pomagać

innym, dzieli się na dwa rodzaje: wewnętrzną i zewnętrzną. Ta pierwsza następu-
je, gdy jednostka rozpoznaje swoje motywacje i działa zgodnie z nimi. Zazwyczaj
jej czynniki są długotrwałe. Natomiast motywacja zewnętrzna to postępowanie
innych, by zachęcić do działania, np. możliwość udziału w szkoleniach, konferen-
cjach, nagrody książkowe, pochwała, powierzenie trudniejszego zadania, itp.

15

Dla organizacji, czy też instytucji współpracującej z wolontariuszem świado-

mość motywacji, jakie posiada wolontariusz jest bardzo ważna, by dana praca wo-
lontaryjna była pomyślna. Najczęstsze motywacje wolontariuszy to: chęć zrobienia

13

Źródło: hp://www.andzia.net/charytatywnosc/index12.html [stan z 20.11.2009].

14

Źródło: hp://www.andzia.net/charytatywnosc/index14.html [stan z 20.11.2009].

15

Portfolio – indeks umiejętności wolontariackich, Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu, Warszawa

2007, s. 8, hp://www.wolontariat.ngo.pl [stan z 20.11.2009].

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

93

background image

czegoś dobrego, pożytecznego, potrzeba bycia potrzebnym, chęć zdobycia umiejęt-
ności i doświadczeń zawodowych i życiowych, motywacje religijne

16

.

Oprócz chęci niesienia pomocy innym, bycia użytecznym, wolontariusze mówią

często o potrzebie kontaktu z ludźmi, nawiązywaniu nowych relacji interpersonal-
nych. Każdy oczekuje od wolontariatu czegoś innego. Jedni szukają poczucia sensu
w swoim życiu, inni – uznania. Motywację może również stanowić pragnienie pod-
wyższenia samooceny, jak też pewien społeczny dług wdzięczności wobec osób,
które kiedyś nam pomogły w trudnej sytuacji egzystencjalnej

17

.

Ze względu na różnorodne motywacje, jakimi kierują się wolontariusze w swo-

jej pracy, można podzielić ich na kategorie tj.:

• zainteresowanych problemem, czyli osoby, które pracują na rzecz innych z po-

wodu zainteresowania samym problemem;

• zainteresowanych zawodowo, którzy kierują się chęcią poznania przyszłego

zawodu;

• ofiarodawców, darczyńców, którym przewodzi czysty altruizm, troska o in-

nych, a nie własne korzyści;

• zainteresowanych klientem – pomagają ze względu na potrzebę zdobycia wie-

dzy o danej, konkretnej grupie, której chcą nieść pomoc;

• hobbystów podejmujących ochotniczą pracę dla własnej przyjemności

18

.

Tymczasem biskup Jan Chrapek uważa, iż osoby, które zaangażują się w pomoc

bliźniemu, zostają przyciągnięte przez jakiś konkretny przykład, czyjąś potrzebę,
czyjeś osobiste nieszczęście lub ich własną chęć podzielenia się dobrem z innymi.
Istotny motyw podjęcia pracy wolontaryjnej prawie zawsze ma wymiar praktyczny,
dlatego zdaniem biskupa zawiera wątki religijne, osobiste i intymne. Wolontariusze
pytani o motywy swojego działania odpowiadają bardzo prosto: „Bo tak należy”,
„Bo każdy by tak postąpił”, „Bo tak trzeba”. Te odpowiedzi dowodzą, że wolonta-
riat angażuje całą osobę oraz cały świat jej wartości.

Wolontariat, według bp. J. Chrapka, nie jest tylko aktem filantropii wobec potrze-

bujących czy też troski o dobro wspólne. Jest on formą życia wynikającą z określonej
wrażliwości człowieka, ukształtowanej świadomością, iż człowiek jako osoba od-
najduje się i realizuje poprzez bezinteresowny dar z siebie. Wolontariat ma w sobie
ogromne znaczenie wychowawczo-społeczne. Ma swoją rolę do spełnienia we współ-
czesności przeżywającej nie tylko przełom wieków, ale także przełom epok cywiliza-
cyjnych. Wolontariat jest jedną z najbardziej szlachetnych postaw człowieka. To także
„wzniosłe i bezcenne dzieło jego ducha”, jak pisał biskup Jan Chrapek w liście paster-
skim z 2001 roku pt. Dzielmy się miłością – wolontariat. Stanowi on również obowiązek
głęboko rozumianego patriotyzmu oraz fundament dojrzałej humanistycznej demo-
kracji. A wolontariusz to inaczej „ochotnik świadczący miłość bliźniemu, ofiarowują-
cy dar serca, dar z siebie, to osoba świadcząca bezinteresownie dobroć”

19

.

16

Źródło: hp://www.ecw.przeworsk.org/index.php?s=biblioteczka&pobierz=12 [stan z 25.11.2009].

17

Źródło: hp://blog.workexpress.pl/2009/04/09/wolontariat-droga-do-demokracji [stan z 25.11.2009].

18

S. Kanios, op. cit., s. 48.

19

J. Chrapek, List, Radom, 29.01.2001, list pochodzi z: hp://www.mateusz.pl/ [stan z 25.11.2009].

94 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

Jak napisał Ojciec Święty na zakończenie Roku Jubileuszowego (Novo millennio

ineunte

):

Nasz świat wkracza w nowe tysiąclecie pełne sprzeczności, jakie niesie ze sobą roz-
wój gospodarczy, kulturowy i techniczny, który niewielu wybranym daje ogromne
możliwości, natomiast miliony ludzi nie tylko pozostawia na uboczu postępu, ale
każe się im zmagać z warunkami życia uwłaczającymi ludzkiej godności. […] Po-
trzebna jest dziś nowa wyobraźnia miłosierdzia, której przejawem będzie nie tyle
i nie tylko skuteczność pomocy, ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowie-
ka, solidaryzowania się z nim, tak aby gest pomocy nie był odczuwany jako poniża-
jąca jałmużna, ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty dóbr

20

.

Zdaniem Haliny Koszowskiej-Kot, praca wolontariusza to z kolei posługa, „do-

tykanie” codziennej ludzkiej niedoli i cierpienia, która czyni go innym człowiekiem.
Wolontariat w dzisiejszych czasach to forma aktywności, zjawisko społeczne, które
stanowi jeden z najważniejszych elementów i części składowych procesu budowa-
nia świadomego, aktywnego oraz otwartego społeczeństwa obywatelskiego. Wo-
lontariat może być sposobem na włączenie ludzi do aktywnego współtworzenia
rzeczywistości, do rozwiązywania problemów w życiu codziennym, do poszerzenia
możliwości zawodowych

21

. Dlatego też powstają organizacje pozarządowe, grupy

i ruchy samopomocowe, by przeciwdziałać negatywnym zjawiskom społecznym.
W tym też miejscu dużą rolę odgrywają wolontariusze, bez których nie mogłyby
skutecznie funkcjonować. To oni stanowią siłę sprawczą przemian społecznych, bu-
dowania społeczności oraz więzi lokalnych

22

.

Według Dariusza Pietrowskiego, prezesa Centrum Wolontariatu w Warszawie:

W Polsce wolontariat traktuje się bardzo klasycznie i stereotypowo – jako pomoc
biednym, dzieciom z domów dziecka, niepełnosprawnym, ludziom starszym, cho-
rym w hospicjach. Polski wolontariat to ręka wyciągnięta do osoby znajdującej się
w potrzebie […]. W kulturze zachodniej słowo wolontariat jest bardziej pojemne niż
u nas. Tam taka postawa obywatelska, dobrosąsiedzka, na rzecz szkoły, np. działal-
ność w radzie rodziców, sportowa, praca w bibliotece, to też jest wolontariat

23

.

Centrum Wolontariatu w Warszawie na własne potrzeby stworzyło definicję wo-

lontariusz. Jest to osoba, która podejmuje bezpłatne, świadome, dobrowolne działa-
nie na rzecz innych, wykraczające poza więzi rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.
Wolontariuszem może zostać każdy, zarówno uczeń, student, emeryt, nauczyciel,
lekarz, itd. Jest to osoba, która może działać w każdej dziedzinie życia społecznego.
Jest wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Należy jednak pamiętać, że nie każ-
dy wolontariusz jest odpowiedni do wykonywania każdego rodzaju pacy. Powi-

20

Źródło: hp://www.vatican.va/holy_father/john_paul_ii/apost_leers/documents/hf_jp-ii_apl_

20010106_novo-millennio-ineunte_pl.html [stan z 25.11.2009].

21

Z. Kastelik (red.), op. cit., s. 5.

22

I. Kubiak, Nowe spojrzenie na stare problemy, „Roczniak” 2001, nr 7 (Barwy Wolontariatu), s. 33.

23

D. Mól, Kryzys wolontariatu?, „Gazeta.ngo.pl” 2008, nr 12/60, s. 6.

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

95

background image

nien on wykonywać zadania zgodne ze swoimi umiejętnościami i predyspozycjami
interpersonalnym i żeby czuł się dobrze w tym, co robi

24

.

Według prezesa CW w Warszawie, wolontariusz powinien:

[…] być odpowiedzialny za to, co robi, rzetelny w tym, jak to robi. […] Właśnie to od-
powiedzialność jest podstawową cechą wolontariatu, ale jest niedefiniowalna. […] To,
jaki powinien być wolontariusz, zależy też od miejsca, w który on pracuje. Innych lu-
dzi poszukują placówki, które np. pracują z dziećmi, a innych umiejętności od wolon-
tariusza wymaga praca w bibliotece, jeszcze inne są potrzebne do prac biurowych

25

.

Wolontariusze to osoby, które działają wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne, za-

równo w obszarze pomocy społecznej, jak i w dziedzinach życia społecznego i śro-
dowiska naturalnego. Jakie cechy charakterystyczne powinien posiadać wolonta-
riusz? To temat kontrowersyjny i prowadzący do burzliwych dyskusji

26.

Można powiedzieć, że najczęściej są to: otwartość, wrażliwość, bezinteresowność,

umiejętność współpracy, dobroczynność, profesjonalizm, tolerancja, silna motywacja,
itd. Najczęściej jednak oczekuje się od wolontariusza dobroczynności i bezpłatnej po-
mocy

27

. Sama podejmując pracę wolontariuszki, zadawałam sobie wiele pytań: Czym

dokładnie będę się zajmować? Jak powinnam się zachowywać? Jakie powinnam po-
siadać cechy, pełniąc rolę wolontariuszki? Czy w ogóle nadaję się do pracy wolon-
taryjnej? Co się stanie, jeśli coś mi się nie uda? Po rozmowach z ludźmi, którzy byli
już wolontariuszami, zrozumiałam, że nie trzeba mieć specjalnych predyspozycji, aby
pomagać ludziom. Jednak na pewno ważna jest tolerancja i cierpliwość. Istotne jest,
by wolontariusz wykonywał swoją pracę w sposób zorganizowany i profesjonalny.
Dziś zachęcam wszystkich, którzy mają trochę wolnego czasu i dużo chęci, aby zo-
stali wolontariuszami i wspierali potrzebujących. Zdaniem Janiny Ochojskiej, polskiej
działaczki humanitarnej, założycielki Polskiej Akcji Humanitarnej:

Aby zostać wolontariuszem, trzeba mieć wolę zrobienia czegoś dobrego dla innych.
Reszta jest prosta – wystarczy wiedzieć dla kogo, gdzie i z kim. Wolontariuszem
może być każdy – gospodyni domowa, hydraulik, psycholog, emeryt, uczeń i nauko-
wiec. Wolontariuszem można być wszędzie, w małym miasteczku, na wsi i w dużym
mieście. Wolontariuszem można być codziennie lub co jakiś czas. Liczy się każda
godzina oddana w służbie dobru drugiego człowieka. Każdy z nas pragnie być po-
trzebny; jest to jeden z warunków osiągnięcia poczucia spełnienia i szczęścia

28

.

Badania dotyczące wolontariatu, filantropii i aktywności w organizacjach prze-

prowadziło Stowarzyszenie Klon/Jawor w dniach 17–21 listopada 2006 roku, na lo-
sowo wybranej próbie 1007 dorosłych Polaków. Wynika z nich, że w Polsce w 2006

24

Z. Kastelik (red.), op. cit., s. 17–18.

25

D. Pietrowski, Trzeba być odpowiedzialnym, „Gazeta.ngo.pl 2008”, nr 12/60, s. 9.

26

M. Ochman, P. Jordan, Jak pracować z wolontariuszami?, Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu,

Warszawa 1997, s. 8.

27

Ibidem, s. 5–6.

28

Źródło: hp://www.pomagamy.pl/numery/6/janina_ochojska.htm [stan z 20.11.2009]; „Pomaga-

my! Pismo Młodych Wolontariuszy” 2000, nr 6.

96 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

roku 21,9% osób, czyli 6,6 mln dorosłych Polaków, poświęciło swój czas na bezpłatną
pracę na rzecz potrzebujących. W tym samym roku 31,5%, czyli 9,5 mln osób, prze-
kazało pieniądze lub dary rzeczowe organizacjom pozarządowym, grupom, ruchom
społecznym lub religijnym. W trakcie badań udało się również skonstruować profil
statystycznego wolontariusza: zwykle jest to młody człowiek, uczeń lub student, czę-
ściej kobieta niż mężczyzna, mieszkający w zachodniej lub południowej Polsce

29

.

Swój czas na bezpłatną pomoc potrzebującym w 2007 roku poświeciło 13,2% na-

szych dorosłych rodaków. Niestety, wtedy też nastąpił gwałtowny spadek liczby
wolontariuszy. Pomimo tego, wzrosła liczba godzin poświęcanych na wolontariat
i wynosiła 19,8% czasu wolnego. W tym samym roku około 25%, czyli 7,6 mln do-
rosłych Polaków, oświadczyło, iż przekazało pieniądze lub dary rzeczowe na rzecz
organizacji pozarządowych, grup, ruchów społecznych oraz religijnych. Kwoty, ja-
kie przekazali darczyńcy – w porównaniu z poprzednim rokiem – wzrosły

30

.

Z kolei z I Ogólnopolskiego Badania Wolontariatu Pracowniczego – przeprowa-

dzonego przez Centrum Wolontariatu w Warszawie w listopadzie 2008 roku – wy-
nika, iż polska aktywność wolontariuszy utrzymuje tendencję spadkową. W tym
samym roku tylko 11,3% osób, czyli około 4 mln dorosłych Polaków, poświęciło
swój czas na bezpłatną pracę dla innych

31

.

Badania ukazują, że nasi rodacy najczęściej wspierają finansowo:

– organizacje pomagające najuboższym lub bezdomnym – 16,7%,
– organizacje i ruchy religijne, parafialne – 7,3%,
– organizacje zajmujące się pomocą ofiarom klęsk żywiołowych w kraju i zagranicą
– 5 %

32

.

Wyniki pokazują, że nie ma wzrostu popularności wolontariatu i działalności

filantropijnej wśród Polaków. Obraz polskiego społeczeństwa jest ciemniejszy niż
w poprzednich latach. Zmniejszył się rozwój wolontariatu i zahamowaniu uległa
działalność filantropijna. Obniżeniu uległ również poziom zaufania do skuteczno-
ści działań organizacji pozarządowych

33

.

Przyczyny takiego stanu, zdaniem J.J. Wygnańskiego, tkwią w sposobie trakto-

wania wolontariuszy:

Wolontariusze to „zasoby naturalne” trzeciego sektora. Apelowałbym do organiza-
cji, aby mądrze je wykorzystać. Trzeba pracować nad wolontariatem, szukać ludzi,
formułować dla nich dobre oferty. Organizacje pozbawione wolontariuszy, a zatrud-
niające tylko pracowników, trącą swoją specyficzność

34

.

29

J. Herbst, M. Gumkowska, Wolontariat, filantropia i 1%. Raport z badań 2006, Stowarzyszenie Klon/

Jawor, Warszawa 2007, s. 6.

30

J. Herbst, M. Gumkowska, Wolontariat, filantropia i 1%. Raport z badań 2007, Stowarzyszenie Klon/Ja-

wor, Warszawa 2008, s. 5–6.

31

I

Ogólnopolskie Badania Wolontariatu Pracowniczego – raport

, hp://www.civicpedia.ngo.pl/

ngo/489437.html [stan z 23.11.2009].

32

J. Herbst, M. Gumkowska, Wolontariat, filantropia i 1%. Raport z badań 2007, s. 6.

33

Ibidem, s. 9.

34

D. Mól, Kryzys wolontariatu? op. cit., s. 8.

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

97

background image

W dzisiejszych czasach coraz mniej Polaków poświęca swój czas na bezpłatną

pracę na rzecz grup i organizacji społecznych. Co druga organizacja pozarządowa
odczuwa brak wolontariuszy

35

. Zdaniem D. Pietrowskiego, spowodowane jest to

niewłaściwym modelem wychowania, bo przecież:

Jeśli od najmłodszych lat uczy się człowieka pewnych społecznych zachowań w do-
mu, w szkole, i jeśli człowiek się spotyka z takimi działaniami w swoim życiu, doty-
ka ich, uczestniczy w nich, to później, gdy jest już dorosły, nie mówi sobie, że będzie
wielkim wolontariuszem, tylko podejdzie do tego zupełnie normalnie. Jeśli będzie
miał wolną chwilę, to wybierze wolontariat

36

.

Z najnowszych badań – przeprowadzonych w listopadzie 2009 roku (na losowej,

reprezentatywnej próbie 1002 osób powyżej 15 roku życia) przez Stowarzyszenie
Klon/Jawor – wynika, że około 3,8 mln Polaków, a więc 12,9%, w ciągu ostatnich 12
miesięcy poświęciło czas na pracę w organizacji społecznej lub grupie nieformalnej.
Jest to wynik zbliżony do odnotowanego rok oraz dwa lata temu. Z badań tych wy-
nika, że wolontariusze to najczęściej:

– uczniowie i studenci,
– osoby z wyższym wykształceniem,
– ludzie młodzi – co piąta osoba w wieku 15–19 lat deklaruje, że poświęcała swój czas
i pracę w ramach wolontariatu,
– mieszkańcy wsi lub dużych miast (powyżej 200 tysięcy mieszkańców)

37

.

Wolontariuszy, zdaniem Małgorzaty Załuskiej, można podzielić – ze względu na

stopień zaangażowania w pracę społeczną – na następujące typy:

• okazjonaliści – działający pod wpływem impulsu, bodźca; biorą udział w po-

jedynczych akcjach;

• średniodystansowcy – działający bardzo aktywnie, lecz do czasu, gdy osiągną

swój zamierzony cel;

• działacze permanentni – aktywność społeczna stanowi dla nich poczucie sensu

życia, jest to swego rodzaju nałóg, mania

38

.

Natomiast Małgorzata Ochman i Paweł Jordan ze względu na czas, w jakim wy-

konywana jest praca, wyróżniają wolontariuszy:

• bezterminowych,
• krótkoterminowych.
Przyjmując kryterium rodzaju wykonywanych zadań, zdaniem autorów, można

podzielić wolontariuszy na:

• pracujących indywidualnie,
• pracujących grupowo

39

.

35

Idem, Wolontariusz potrzebny od zaraz, „Wolontariat” 2009, nr 01/05, s. 1.

36

Idem, Kryzys wolontariatu?, s. 8.

37

Źródło: hp://www.wiadomosci.ngo.pl [stan z 23.11.2009].

38

M. Załuska, J. Boczoń (red.), Organizacje pozarządowe w społeczeństwie obywatelskim, Śląsk, Warsza-

wa 1996, s. 95–96.

39

M. Ochman, P. Jordan, Jak pracować…, s. 25.

98 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

Z kolei Zbigniew Gaś wyszczególnia inne typy profesjonalnych lub nieprofesjo-

nalnych „pomagaczy”, tj.:

• generalistów – osoby posiadające dużą wiedzę i umiejętności komunikowania

się z ludźmi, angażują się również w sprawy lokalnych społeczności albo wykonują
zawody związane z niesieniem pomocy;

• specjalistów – osoby, które przeszły w swoim życiu traumatyczne wydarzenia

i pokazują na podstawie swojego doświadczenia, w jaki sposób można radzić sobie
z trudnościami

40

.

Badania z 2009 roku przedstawiają, iż na pracę społeczną co czwarty wolonta-

riusz, to znaczy około 2,5% Polaków, poświęcił ponad 50 godzin w ciągu roku. Na-
tomiast ponad 5 godzin rocznie pracowało społecznie 68,4% wolontariuszy. W 2009
roku około 5 mln wolontariuszy najczęściej wspierało:

• Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy;
• Ochotniczą Straż Pożarną, GOPR, WOPR;
• organizacje i grupy działające w sferze edukacji i wychowania;
• organizacje i ruchy religijne, parafialne

41

.

Wolontariusze najczęściej wspierają:

szkoły,

domy dziecka,

instytucje dziennego pobytu,

hospicja,

świetlice środowiskowe,

świetlice socjoterapeutyczne dla dzieci,

warsztaty zajęciowe dla niepełnosprawnych,

ośrodki adaptacyjne dla niepełnosprawnych i osób starszych

42

,

ośrodki pomocy dla dzieci i młodzieży nieprzystosowanej,

ośrodki pierwszego kontaktu,

ośrodki rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych i przewlekle chorych,

ośrodki wspomagające rodziców przeżywających trudności z dziećmi,

programy mieszkalne dla osób uzależnionych od środków odurzających,

programy edukacyjne.

W Polsce zarejestrowanych jest około 40 tys. organizacji świeckich i kościelnych,

w których działają 2 mln wolontariuszy. Głównie są to kobiety, mężczyźni stano-
wią tylko 8% ogólnej liczby wolontariuszy. W większości są to emeryci i renciści
(13,5%), a także studenci (9,6%) i osoby bezrobotne (7,4%)

43

. Natomiast w obszarze

pomocy społecznej i sektorze usług socjalnych działa około 4,5 tys. organizacji po-
zarządowych, co stanowi około 10% wszystkich organizacji pozarządowych w na-
szym kraju. Organizacje takie zajmują się m.in.:

40

S. Kanios, op. cit., s. 49.

41

Źródło: hp://www.wiadomosci.ngo.pl [stan z 23.11.2009].

42

Źródło: hp://www.semanti.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=25&Itemid=9

[stan z 24.11.2009].

43

A. Kanios, op. cit., s. 56.

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

99

background image

• pomocą osobom niepełnosprawnym (46%);
• wsparciem rodzin niewydolnych wychowawczo i znajdujących się w trudnej

sytuacji materialnej oraz osób ubogich (45%);

• pomocą osobom starszym (32%);
• wsparciem osób uzależnionych i współuzależnionych oraz domów dziecka,

rodzin zastępczych oraz świadczeniem usług adopcyjnych, pomaganiem dzieciom
i młodzieży (30%);

• dystrybucją darów rzeczowych i wsparciem finansowym (25%);
• prowadzeniem schroniska dla bezdomnych (20%);
• wspieraniem uchodźców (2%)

44

.

Wolontariat, zdaniem B. Filipiaka, można podzielić ze względu na przynależ-

ność do organizacji na:

• stały, tj. taki, który łączy w sposób ciągły wolontariusza z organizacją czy insty-

tucją. Wolontariusz wykonuje pracę regularnie, np. raz w tygodniu, w ustalonych
wcześniej godzinach. Działa według reguł, zostaje ubezpieczony, a także uczestni-
czy w szkoleniach. Wolontariusze stali pracują m.in. w domach pomocy, hospicjach,
świetlicach środowiskowych, itp.;

• akcyjny, czyli jednorazowa forma pomocy osobom potrzebującym lub wspar-

cie cykliczne, mające miejsce w określonym czasie. Przykładem takiego wolonta-
riatu są m.in. finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zbiórki żywności czy
pomoc ofiarom kataklizmów.

Jeszcze inny podział wolontariatu, według miejsca wykonywania pracy wolon-

taryjnej, na:

• krajowy, przeprowadzany na terenie danego państwa, przestrzegający przepi-

sów obowiązujących w tym kraju;

• zagraniczny, w ramach międzynarodowych wymian wolontariuszy

45

.

W mojej pracy chciałabym również ukazać pozytywne przykłady placówek

z obszaru pomocy społecznej, w których widoczna jest współpraca wolontariu-
szy i pracowników socjalnych. Instytucje te wyróżnia m.in. to, że wolontariusz jest
tu postrzegany jako partner, a nie pracownik drugorzędny, czy też konkurencja.
Pierwszą instytucją, którą zaprezentuję jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
w Cieszynie. W lipcu 2008 roku placówka rozpoczęła realizację projektu pt. „Przy-
gotowanie grupy wolontariuszy do pracy asystentów w rodzinach z problemami
opiekuńczo-wychowawczymi i w prowadzeniu gospodarstwa domowego”. Celem
projektu jest promowanie rodziny jako wartości, animowanie społeczności lokal-
nej do podejmowania działań na rzecz rodziny oraz rozwinięcie i usprawnienie
funkcjonującego systemu opieki nad dzieckiem i rodziną. W projekcie tym wolon-
tariusze zostają odpowiednio i kompleksowo przeszkoleni do pracy w Programie
„Rodzina”, który jest skierowany do rodzin z problemami opiekuńczo-wychowaw-
czymi i ma pomóc w usprawnieniu funkcjonowania tych rodzin w wielu obszarach.

44

A. Niesporek, Trzeci sektor w Polsce. Organizacje pozarządowe w sektorze socjalnym, [w:] S. Pawlas-

Czyż, Praca socjalna wobec współczesnych problemów społecznych, Akapit, Toruń 2007, s. 98–99.

45

B. Filipiak, op. cit., s. 61–62.

100 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

Wolontariusze zintegrowani zostają ze środowiskiem profesjonalistów i zapoznają
się z funkcjonującym systemem pomocy społecznej, zostają również włączeni do
zespołów interdyscyplinarnych

46

.

Kolejnym przykładem placówki, o którym warto wspomnieć, jest Wojewódzki

Ośrodek Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu, będący kompleksową
jednostką, oferującą profesjonalną pomoc terapeutyczną osobom uzależnionym
i ich bliskim z całego kraju. WOTUiW powstał 1 czerwca 2001 roku i w ciągu kolej-
nych lat prężnie się rozwijał, rozszerzono zarówno bazę lokalową, jak i ofertę tera-
peutyczną. Placówkę stworzono w wyniku połączenia:

1) Wojewódzkiej Poradni Terapii Uzależnień i Współuzależnienia, która skła-

dała się z Poradni Terapii Uzależnień i Współuzależnienia dla osób uzależnionych
od alkoholu i ich rodzin, Poradni Terapii Uzależnień i Współuzależnienia dla osób
uzależnionych od narkotyków i ich rodzin, Oddziału Dziennego Odwykowego,
także Oddziału Krótkoterminowej Terapii Uzależnień;

2) Całodobowego Młodzieżowego Oddziału Leczenia Uzależnień z filią Poradni

Odwykowej dla Dzieci i Młodzieży oraz Oddziału Odwykowego Całodobowego
z Oddziałem Detoksykacji;

3) Ośrodka Terapii Odwykowej Uzależnień z Pododdziałem Młodzieżowym.
Ważnym wydarzeniem było otwarcie we wrześniu 2002 roku pierwszego w wo-

jewództwie Całodobowego Młodzieżowego Oddziału Leczenia Uzależnień prze-
znaczonego dla dzieci i młodzieży, a w styczniu 2004 roku – Oddziału Krótkotermi-
nowej Terapii Uzależnień.

Placówka stale rozwija współpracę z różnymi stowarzyszeniami z regionu, głów-

nie z trzema: ze Stowarzyszeniem „Jestem”, świadczącym pomoc dzieciom niepeł-
nosprawnych i osobom potrzebującym wsparcia oraz Fundacją „Druga Szansa”

47

.

Następny przykład placówki to MOPS w Zielonej Górze, który prowadzi współ-

pracę pracowników socjalnych z wolontariuszami pełniącymi funkcję asystentów
rodziny. Dwadzieścia dysfunkcyjnych rodzin z Zielonej Góry jest objętych wspar-
ciem asystentów rodziny. Przez pierwsze trzy miesiące pracy udało się rozwiązać
wiele problemów nękających osoby niepotrafiące poradzić sobie z trudem życia
codziennego. Największe trudności, zdaniem asystentów, są związane ze zdoby-
ciem zaufania. „Najgorszy jest moment wejścia do rodziny, Ci ludzie muszą nam
zaufać, opowiedzieć o swoich problemach. To wymaga czasu. Nie można ich zra-
zić do siebie. Wiadomo – jak każdy chcą prywatności” – powiedziała asystentka
rodziny

48

.

Z powyższych przykładów można wywnioskować, że współczesna dobroczyn-

ność i filantropia łączą w sobie tradycyjną pomoc z wieloma nowymi elementami,
takimi jak: filozofia pomocy wzajemnej, nowatorskie formy działalności oraz wpro-
wadzanie innowacyjnych technik pozyskiwania środków na działalność charyta-
tywną. Charakter dzisiejszej polskiej dobroczynności zawiera się zarówno w tra-

46

Źródło: hp://www.mops.cieszyn.pl/?p=p_231 [stan z 24.11.2009].

47

Źródło: hp://www.wotuiw.torun.pl/wptuiw/index.php [stan z 20.11.2009].

48

Źródło: hp://www.tvodra.pl/?p=2682 [stan z 20.11.2009].

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

101

background image

dycji chrześcijańskiej miłości bliźniego, jak i w duchu solidarności i obywatelskiego
współdziałania na rzecz dobra wspólnego

49

.

Pod względem dobroczynności niewiele zmieniło się od czasów Henryka Sien-

kiewicza, który napisał:

Ofiarność polskiego społeczeństwa jest wprost niewyczerpana. Wielu przyganom
może podlegać nasz narodowy charakter i sami zdajemy sobie najlepiej sprawę z na-
szych wad i braków, gdy chodzi jednak o poświęcenie grosza dla sprawy publicznej,
mało narodów nas przewyższa i nawet cudzoziemcy oddają nam pod tym wzglę-
dem sprawiedliwość

50

.

Dawniej osoby udzielające bezinteresownej pomocy były nazywane dobrodzie-

jami, pomocnikami, opiekunami, społecznikami, altruistami. Dziś wprowadzono
nową nazwę – wolontariusze. Stało się tak, gdyż poprzednie określenia niosły ne-
gatywne skojarzenia oraz to, że współcześnie wolontariat to działalność, w której
wykonuje się inne czyny społeczne

51

. Wolontariusze to osoby, które nie mogą zastą-

pić pracowników etatowych, lecz wspomagają ich pracę. Mają nowe pomysły, które
nie są ograniczane strukturą organizacji. Niejednokrotnie pozyskują fundusze na
nowe przedsięwzięcia. Wykonują pracę w sposób profesjonalny, za którą nie otrzy-
mują wynagrodzenia. U podstaw pracy wolontariuszy – zdaniem Jana Jakuba Wy-
gnańskiego – leży: świadoma bezinteresowność, dobroczynność, bezpośredniość,
ciągłość (systematyczność)

52

oraz szczerość.

Rok 1986 był ważny dla wolontariatu, gdyż w tym czasie Organizacja Naro-

dów Zjednoczonych uznała oficjalnie dzień 5 grudnia Międzynarodowym Dniem
Wolontariusza. Wtedy to na całym świecie odbywają się liczne imprezy dla wo-
lontariuszy i ich opiekunów. Moim zdaniem, jest to wyjątkowa okazja, by docenić
ofiarną, nieodpłatną pracę wielu ochotników. Dlatego właśnie rok 2011 ogłoszono
Światowym Rokiem Wolontariatu, co będzie dla działalności wolontariackiej wiel-
ką szansą. Został on wybrany celowo, gdyż wtedy obchodzona będzie dziesiąta
rocznica Międzynarodowego Roku Wolontariuszy, zorganizowanego w 2001 roku
przez Organizację Narodów Zjednoczonych. To przyczyniło się do upowszechnie-
nia tego pojęcia w Polsce i na świecie.

Obecnie około dwudziestu głównych euro-

pejskich sieci organizacji pozarządowych zainteresowanych wolontariatem (tj. The
Social Platform, Europejskie Forum Młodzieży, Światowy Ruch Skautów, Czerwo-
ny Krzyż, Solidar, Caritas Europa, itp.), które reprezentują tysiące lokalnych, regio-
nalnych, narodowych i międzynarodowych organizacji oraz miliony wolontariu-
szy, stworzyło nieformalny alians na rzecz ogłoszenia przez instytucje europejskie
roku 2011 Rokiem Wolontariatu. Rada Europy, czyli międzynarodowa organizacja
zrzeszająca prawie wszystkie państwa Europy, ustaliła, że rok 2011 będzie Rokiem
Wolontariatu. Jest to wspaniała okazja do zwiększenia współpracy z zakresu wo-

49

Źródło: hp://www.andzia.net/charytatywnosc/index12.html [stan z 20.11.2009].

50

H. Sienkiewicz, Naród sobie, „Kurier Warszawski”, 05.12.1905, nr 336.

51

A. Kajca, Z doświadczeń Polski i krajów Unii Europejskiej…, Śląskie Forum Organizacji Socjalnych

KAFOS, Katowice 2002, s. 11.

52

Z. Kastelik (red.), op. cit., s. 7.

102 Agata

Siwek-Szczepanik

background image

lontariatu z instytucjami Unii Europejskiej, Organizacją Narodów Zjednoczonych
i Radą Europy, ale także do oceny osiągnięć oraz do stworzenia kolejnych strategii
rozwoju wolontariatu i sektora pozarządowego

53

.

Streszczenie

W swojej pracy zwróciłam uwagę na to, iż praca socjalna, pomaganie sobie na-

wzajem, a także angażowanie się na rzecz rozwiązywania problemów osób potrze-
bujących ma długoletnią tradycję. Pokazuje to, że współczesny wolontariat rozwija
się dość dynamicznie. Zmieniają się potrzeby i oczekiwania osób potrzebujących
pomocy od wolontariuszy oraz postawy i motywacje osób będących wolontariu-
szami. Okazuje się, że istnieją różnorodne motywy podjęcia pracy wolontariackiej,
np. pragnienie podwyższenia samooceny, chęć poznania przyszłego zawodu, po-
moc innym ludziom, itp. Wolontariat to pomoc bliźniemu, doskonała okazja, by
podnieść kwalifikacje, spełniać swoje marzenia, odskocznia od codziennych spraw.
Może też być pierwszym krokiem ku rynkowi pracy, możliwością zdobycia do-
świadczenia zawodowego. Wolontariat może pomóc w aktywnym współtworze-
niu rzeczywistości, rozwiązywaniu problemów w życiu codziennym, poszerzeniu
możliwości zawodowych. Pojawia się więc trudne pytanie: Jakie cechy powinien
posiadać współczesny wolontariusz?

W moim artykule przedstawiam również badania dotyczące wolontariatu, filan-

tropii i aktywności w organizacjach, prowadzone przez Stowarzyszenie Klon/Jawor,
Centrum Wolontariatu w Warszawie. Wskazuję również na pozytywne przykłady
placówek z obszaru pomocy społecznej, w których występuje współpraca wolon-
tariuszy i pracowników socjalnych, tj. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Cie-
szynie, Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu,
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Zielonej Górze.

53

K. Czerwińska, Europejski rok wolontariatu 2011, „Wolontariat” 2009, nr 03/07, s. 9.

Obraz współczesnego polskiego wolontariusza

103

background image
background image

Daniel Kukla, Wioleta Duda
Zakład Doradztwa Zawodowego
Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie

W         

  

Wprowadzenie

Wolontariat jest jednym z powszechniejszych przejawów zachowań prospo-

łecznych, a zarazem niezbędnym elementem współczesnego społeczeństwa. W XXI
wieku – we współczesnym świecie, we współczesnej Europie – bardziej niż kiedy-
kolwiek widoczna jest potrzeba rozwijania ruchu wolontariackiego. Wolontariat to
funkcjonująca w krajach demokratycznych forma działalności niezawodowej, która
nie wiąże się z otrzymywaniem wynagrodzenia finansowego, jest spontaniczna i do-
browolna. Stwarza możliwości rozwijania swoich zainteresowań, pasji, zdobywania
doświadczenia. Idea wolontariatu opiera się na założeniu, iż w dzisiejszym świecie
działalność wolontariuszy powinna być doceniana i wykorzystywana, szczególnie
w obliczu konieczności zmagań z najbardziej niepokojącymi problemami społecz-
nymi. Wolontariat pokazuje dobro, jakie tkwi w jednostce, ale przede wszystkim
udowadnia, że człowiek to istota społeczna, która ma potrzebę niesienia pomocy
drugiemu człowiekowi. Bezinteresowność wolontariuszy jest kolejnym dowodem
na to, że osoby które poświęcają się innym, robią to tylko z potrzeby serca, nie dla
korzyści materialnych.

Trudno odgadnąć, kiedy pojawił się wolontariat. Być może już człowiek pierwot-

ny go doświadczał. Pomaganie innemu człowiekowi wiąże się z dziejami ludzkości,
być może pomoc sobie nawzajem sprawiła, że ludzkość – mimo wielu przeciwno-
ści losu – przetrwała. Bycie razem, w grupach, gdzie każdy wykonywał określone
funkcje, a osoby niepełnosprawne czy też stare otaczano opieką, to doskonały przy-
kład początków wolontariatu.

Wolontariat rozwijał się przez stulecia, bez jakiegokolwiek publicznego zainte-

resowania, jako zjawisko rządzące się swoimi własnymi prawami. Był czymś tak
naturalnym, że nie zasługiwał na uwagę. „Dopiero w XX wieku odkryto wolon-
tariat jako ważne zjawisko socjologiczne. Pionierem w tej dziedzinie były Stany
Zjednoczone, tam właśnie wolontariat spotkał się z szerokim zainteresowaniem
społecznym oraz naukowymi badaniami. Tam też powstały pierwsze centra wolon-
tariatu wspierające i stymulujące pracę wolontariuszy”

1

.

1

S. Lewandowski, Polski Czerwony Krzyż. Kodeks Etyczny i podstawy dobrowolnej służby, [w:] Z. Mar-

kiewicz, P. Sikora (red.), Wolontariat. Od samopomocy do samozatrudnienia, Regionalny Ośrodek Poli-
tyki Społecznej w Opolu, Opole 2001, s. 87.

background image

Wolontariat jest nowym spojrzeniem na pracę społeczną. W Polsce istnieje dłu-

goletnia tradycja pracy społecznej, tradycja wzajemnej pomocy, angażowania się
w problemy innych. Osoby działające na tym polu określa się mianem społeczni-
ków, altruistów. To altruizm i bezinteresowne działanie na rzecz innych są pod-
stawowymi elementami wszystkich cywilizacji i nieodłącznym ogniwem każdego
społeczeństwa. Poczucie altruizmu, empatii powinno być motorem napędowym
do godnego życia dla każdego człowieka. Zdolność do empatii wpływa na kształ-
towanie takich cech charakteru, jak: życzliwość, serdeczność czy zainteresowanie
sprawami innych.

Zjawisko wolontariatu w Polsce przybiera na sile. Z każdym rokiem liczba wo-

lontariuszy rośnie, a ich działalność jest coraz bardziej dostrzegalna. Praca wolon-
taryjna spotyka się z ogromnym uznaniem i aprobatą w polskim społeczeństwie,
zwłaszcza wśród ludzi młodych. Dobrowolna, nieodpłatna praca ochotnicza jest
jednym z najpoważniejszych czynników umożliwiających rozwój sektora organiza-
cji pozarządowych.

Droga na rynek pracy

Wkroczenie absolwentów na rynek pracy jest nie tylko w obecnej rzeczywisto-

ści gospodarczej bardzo trudne, jednocześnie ważne jest, jak to się odbędzie. Praca
zawodowa towarzyszy człowiekowi przez bardzo dużą cześć życia. Istotne zatem
staje się, aby ta pierwsza praca – nieważne czy rozpoczynamy ją po skończeniu
studiów, czy też w czasie ich trwania – była dla młodego człowieka pewnym wy-
zwaniem, aby wniosła nowe doświadczenia. Satysfakcja i zadowolenie z pierwszej
pracy często wpływają na dalszą drogę zawodową jednostki. Czas studiów to czas
zdobywania wiedzy, praktyki i zgłębiania określonej dziedziny. W obecnej sytuacji
na rynku pracy jest to również czas przemyślenia drogi zawodowej, zaplanowania
swojej przyszłości, wyznaczenia długofalowych celów. To niezwykle ważne, aby
przejście od edukacji do pracy było jak najmniej stresujące, by młody absolwent nie
zasilił szeregu osób bezrobotnych. Studia dają możliwość bliższego poznania świa-
ta pracy, określonych zawodów, eksperymentowania.

Wybory, jakich dokonuje każdy człowiek wpływają i kreują jego karierę zawo-

dową. Nie odbywa się to w krótkim okresie, ale ma charakter dynamiczny, składa
się z kilku etapów. Ważne, aby jednostka nie pozostała sama, bez odpowiednich
i potrzebnych informacji, kiedy podejmuje wybory edukacyjno-zawodowe. Proces
orientacji zawodowej rozpoczyna się już od najmłodszych lat i trwa całe życie. Nikt
nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądał rynek pracy za kilka lat, ale cele
są konieczne do wyznaczenia.

Warto, aby każdy, kto jest w sytuacji podejmowania decyzji zawodowych, dążył

do tego, żeby były one spójne z wyznawanymi wartościami, preferencjami oraz ce-
lami osobistymi i rodzinnymi

2

. W naszym kraju mamy obecnie dynamiczny wzrost

osób studiujących oraz osób kończących studia. Na rynek pracy wkraczają jednost-

2

Por. M. Mrozek, Praca z klientem dorosłym, KOWEZiU, Warszawa 2009, s. 7.

106

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

ki o zróżnicowanych kwalifikacjach, z dyplomami różnych uczelni, po różnych kie-
runkach. Nie każdy jednak ma możliwość podjęcia prac w wyuczonym zawodzie,
nie każdy może znaleźć pracę. Stąd też wzrasta potrzeba pomocy dla studentów,
aby bardziej płynnie przeszli od edukacji do pracy. Ważne na tym etapie stają się
usługi poradnictwa zawodowego, doradcy który zajmie się:

wsparciem klienta,

nawiązaniem, podtrzymaniem relacji, komunikacją,

wysłuchaniem klienta,

towarzyszeniem,

pytaniem, zdobywaniem i analizowaniem informacji o kliencie,

określeniem potrzeb klienta,

rozpoznaniem problemów klienta,

pobudzaniem do refleksji i myślenia,

pomocą w rozpoznaniu, analizie umiejętności, predyspozycji i zainteresowań

klienta,

pomocą w artykulacji mocnych i słabych stron,

wskazywaniem źródeł informacji dotyczących rynku pracy i rynku eduka-

cyjnego,

udzielaniem, przekazywaniem informacji, wskazywaniem źródeł informacji,

wsparciem klienta w wyborach edukacyjnych i zawodowych,

ukierunkowaniem, omówieniem alternatyw,

wsparciem przy wytyczaniu celów i planów działania,

wzmocnieniem wiary klienta w swoje możliwości, motywowanie (na podsta-

wie konkretnych uzyskanych od klienta informacji),

współpracą z instytucjami, odesłaniem do instytucji specjalistycznych

3

.

Każde z tych działań jest niezwykle istotne również w przypadku studentów.

Doradztwo zawodowe powinno im towarzyszyć podczas studiowania, oraz kiedy
wkraczają na rynek pracy. Szczególnie, że obecnie kontakt z profesjonalnym do-
radcą zawodowym jest znacznie łatwiejszy i prostszy. Specjalistów z tego zakresu
możemy spotkać nie tylko w publicznych służbach zatrudnienia, ale również na
uczelniach, w biurach karier czy w prywatnych instytucjach.

Rynek pracy to specyficzna sfera rzeczywistości, dochodzi tu do spotkania oso-

by, która sprzedaje i która kupuje pracę, czyli pracodawcy i pracownika, praca zaś
jest towarem. Ale należy zaznaczyć, że praca dla każdego człowieka to coś więcej.
To nie tylko towar, który sprzedajemy, to dla większości samorealizacja oraz moż-
liwość wykazania się. Jak podkreślał Jan Paweł II, pracę człowieka należy uznać za
swoistego rodzaju powołanie:

Stworzony bowiem na obraz i podobieństwo Boga Samego (por. Rdz 1,26) wśród wi-
dzialnego wszechświata, ustanowiony, aby ziemię czynić sobie poddaną (por. Rdz
1,28), jest człowiek przez to samo od początku powołany do pracy. Praca wyróżnia
go wśród reszty stworzeń, których działalności związanej z utrzymaniem życia nie
można nazywać pracą – tylko człowiek jest do niej zdolny i tylko człowiek ją wyko-

3

Por. D. Pisula, Poradnictwo kariery przez całe życie, KOWEZiU, Warszawa 2009, s. 19.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

107

background image

nuje, wypełniając równocześnie pracą swoje bytowanie na ziemi. Tak więc praca nosi
na sobie szczególne znamię człowieka i człowieczeństwa, znamię osoby działającej
we wspólnocie osób – a znamię to stanowi jej wewnętrzną kwalifikację, konstytuuje
niejako samą jej naturę

4

.

Podążając za Zygmuntem Wiatrowskim, należy stwierdzić, że rola pracy w ży-

ciu współczesnego człowieka jest ogromna. Stanowi ona niezbędny warunek eg-
zystencji, wyznacznik miejsca człowieka w społeczeństwie, czynnik kształtujący
osobowość, wpływa na fizyczny rozwój człowieka, wyzwala w nim inicjatywę
i twórczą aktywność myślową, dostarcza przeżyć estetycznych, przynosi radość
i zadowolenie

5

. Tak istotne staje się zatem, aby każdy młody człowiek znalazł swo-

je miejsce w świecie pracy, która tyle wnosi do naszego życia. Miejsce na rynku
pracy może odnaleźć każdy, pod warunkiem aktywnego i umiejętnego jego po-
szukiwania.

Warto wspomnieć krótko o najważniejszych tendencjach i zmianach na rynku

pracy. Należą do nich:

zanikanie wielkich przedsiębiorstw, korporacji na rzecz w. przedsiębiorstwa

z wysoko wykwalifikowanymi pracownikami, gdzie celem jest sprzedaż wiedzy
i gdzie do pracy nad konkretnym zadaniem tworzone są grupy celowe;

uelastycznienie rynku pracy (ruchome płace – zależne od rynku pracy, indy-

widualizacja umów o pracę);

wzrost merytokracji – zależności między liczbą lat nauki a wynagrodzeniem;

powstawanie popytu na pracę o charakterze i zasięgu ponadnarodowym (jako

efekt globalizacji); wiąże się z tym tania siła robocza w krajach słabo rozwiniętych;

elastyczne zatrudnienie, elastyczne formy pracy: umowy na czas określony,

umowy „do projektu”, praca dorywcza, outsourcing (wypożyczanie pracowników);

telepraca – świadczenie pracy na odległość (efekt rewolucji informatycznej);

praca czasowa – nowoczesne korporacje mogą posiadać stosunkowo niewielki

stały personel. Na ich obrzeżach działają firmy lub pracownicy angażowani jedynie
do wykonania określonych czynności lub usług. Wiąże się to nieodłącznie z rozpo-
wszechnieniem się outsourcingu, który sprawia, że zatrudnienie przyjmuje coraz
częściej formy pracy sezonowej/zadaniowej. W związku z tym ważną cechą two-
rzącego się w dobie globalizacji rynku pracy jest dualizm: zmniejszającej się liczbie
ludzi zatrudnionych towarzyszy zwiększająca się liczba osób niemających stałego
zajęcia i oczekujących na pracę;

praca nakładcza – praca nakładcza (chałupnictwo) polega na wytwarzaniu

przez wykonawcę przedmiotów lub ich części z powierzonego materiału lub świad-
czeniu usług na polecenie i rachunek zlecającego. Rozpowszechnienie się pracy na-
kładczej w dłuższym okresie może wpływać destabilizująco na lokalny rynek pra-
cy, ponieważ oznacza wzmocnienie nad nim kontroli korporacji transnarodowych;

4

Jan Paweł II, Laborem Exercens, Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin

1986, s. 7.

5

Por. Z. Wiatrowski, Podstawy pedagogiki pracy, Wydawnictwo Akademii Bydgoskiej, Bydgoszcz

1994, s. 25.

108

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

leasing pracowniczy – organizowaniem leasingu pracowniczego zajmują się

agencje pracy tymczasowej. Daje on pracodawcy możliwość zatrudniania pracow-
ników w zależności od pojawiających się potrzeb personalnych. Podobnie jak praca
nakładcza, wpływa na destabilizację rynku pracy

6

.

Zachodzące zmiany i tendencje wpływają zarówno na warunki pracy, jak i po-

szukiwanie zatrudnienia. Nowe formy zatrudnienia wymagają większej elastyczno-
ści, ale przede wszystkim nie zaspokajają potrzeby bezpieczeństwa, stąd też zapew-
ne nie każdy człowiek chce zaryzykować. Należy uczyć się elastyczności, mobilności
i przyzwyczaić do zmiany zatrudnienia kilka razy w czasie kariery zawodowej.

Wszystkie powyższe czynniki mają istotny wpływ na przebieg kariery zawodo-

wej oraz dokonywanie wyboru zawodu. Dlatego też niezbędna staje się interwencja
i pomoc doradcy zawodowego. Współpraca z doradcą zawodowym nikomu nie
gwarantuje znalezienia lub utrzymania zatrudnienia. Stwarza jedynie możliwości,
wskazuje kierunki dalszej, systematycznej pracy. Dzięki poradnictwu jednostka do-
ciera do informacji, których bez wsparcia doradczego nie umiałaby znaleźć i – co
równie istotne – zrozumieć, a następnie skutecznie wykorzystać. Szczególnie jest to
możliwe właśnie w obecnej sytuacji, kiedy usługi doradcze są coraz łatwiej dostęp-
ne i stają się bardziej powszechne.

Szeroko dostrzegalne są zmiany zarówno na polskim, jak i europejskim rynku

pracy, a co się z tym wiąże również zmiany dotyczące pozycji i roli pracownika. Pro-
ces postępu technicznego, rozwój technologii informatycznych, procesy globaliza-
cji, przekraczanie barier geograficznych i politycznych w działalności gospodarczej
– wszystkie te zjawiska powodują deregulację gospodarki i rynku pracy oraz wy-
znaczają nowe wyzwania dla osób podejmujących pracę lub próbujących wejść na
rynek. Nowe wyzwania osobom wkraczającym na rynek pracy kojarzą się nie tylko
z nowymi technologiami, większymi wymaganiami stawianymi pracownikom, ale
również z niepewnością dotyczącą przyszłości pracy, miejsca pracy, umowy o pra-
cę. Wysokie wymagania pracodawców, duża konkurencja na rynku pracy oraz co-
raz większa elastyczność form zatrudnienia powodują, że decyzję o uzupełnieniu
kwalifikacji, podjęciu dalszego kształcenia, zaczęły podejmować osoby dojrzałe za-
wodowo, posiadające już doświadczenia związane z pracą. Przez wiele lat w Polsce
przebieg życia zawodowego był możliwy do przewidzenia. Można było zaplanować
ukończenie szkoły, studiów, nabycie umiejętności w danej branży, a w kolejnym eta-
pie kariery objęcie stanowisk specjalistycznych, czy też kierowniczych. Współczesne
kariery nie przebiegają w tak regularny sposób. Coraz bardziej zależą od zdolności
przystosowywania się do zmieniającego się rynku, a także od gotowości do podej-
mowania pracy w nowych organizacjach i branżach. Usługi w zakresie poradnictwa
zawodowego są potrzebne już nie tylko na etapie wyboru zawodu w gimnazjum czy
w szkole średniej. Coraz częściej wsparcia i pomocy w zakresie podejmowanych de-
cyzji zawodowych poszukują właśnie osoby dorosłe

7

. Studenci opuszczający mury

uczelni muszą być przygotowani, że wyuczony zawód i zdobycie dyplomu to dopie-

6

Por. M. Egger, Doskonała kariera, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2004, s. 23–28.

7

Por. M. Mrozek, op. cit., s. 7.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

109

background image

ro początek ich drogi, ich kariery, to czasami dopiero początek edukacji. Kwalifikacje
uzyskane dziś już za parę lat mogą ulec deklasacji i konieczne będzie ich podnosze-
nie lub całkowity proces reorientacji zawodowej.

Kariera zawodowa wypełnia większość życia jednostki. Coraz ważniejsze stają

się dla człowieka wybory, jakich dokonuje, a które dotyczą drogi zawodowej. Istot-
ne jest, aby kariera zawodowa dawała jednostce coś więcej niż materialne korzyści.
Na rynku pracy i w sferach z nim związanych zachodzą dynamiczne zmiany, zmie-
nia się prawo pracy, struktura zatrudnienia, inne są też oczekiwania pracodawców
względem pracowników i wobec tych zmian nie jest sprawą prostą wybrać właściwą
drogę realizacji kariery zawodowej. Rozwój usług doradczych jest jednym z wielu
rozwiązań ułatwiających człowiekowi płynne przechodzenie przez wszystkie etapy.
Kariera zawodowa nie powinna być sposobem na życie, a jedynie dodatkiem.

Bardzo istotnym czynnikiem jest poznanie aktualnych tendencji na rynku pracy,

które ostatnio bardzo często się zmieniają. Musimy, bowiem wiedzieć:

czy dostaniemy pracę w wybranym przez siebie zawodzie (ewentualnie gdzie

tę pracę dostaniemy, co może się wiązać z wyjazdem);

jak się kształcić, aby zwiększyć swoje szanse na zatrudnienie;

jakie cechy i umiejętności są najbardziej pożądane na rynku pracy;

jakie zawody są zanikające;

jakie zawody są zawodami przyszłości;

jaki jest nasz lokalny rynek pracy;

jak wygląda sytuacja na polskim oraz europejskim rynku pracy.

Odpowiedzi na te pytania są niezbędne, gdy wkraczamy na rynek pracy. Szyb-

kie zmiany gospodarcze wymagają częstego przystosowywania się do zaistniałych
sytuacji. Aby to wszystko osiągnąć, należy dokonywać dobrych i trafnych wybo-
rów zawodowych. Nie jest to łatwe w ówczesnej rzeczywistości. Ciągłe zmiany,
otwarcie się Polski na Europę, coraz większy napływ siły roboczej do naszego kraju
z zewnątrz – to wszystko sprawia, że wiele osób czuje się zagubionych. Nie są to
już czasy, gdy wyuczony zawód dawał nam możliwość pracy na całe życie. Nie mo-
żemy również zawsze liczyć na to, iż to właśnie w Polsce znajdziemy zatrudnienie.
To elastyczność, mobilność i otwartość na zmiany może nam zapewnić zatrudnie-
nie i pomoc w znalezieniu odpowiedniej pracy. Jeśli więc mówimy o funkcjonowa-
niu poradnictwa zawodowego w warunkach społecznej gospodarki rynkowej, to
przede wszystkim trzeba podkreślić jej nowe cele. Jednym z celów jest na pewno za-
spokajanie potrzeb klientów, którzy coraz częściej – niezależnie od wieku – potrze-
bują informacji i porad niezbędnych do zaplanowania swojej kariery zawodowej.

Planowanie kariery może odbywać się już nie tylko w wymiarze lokalnym, ale

i globalnym, transnarodowym, transkulturowym, a nawet wielokulturowym

8

. Mło-

de osoby muszą być gotowe do podjęcia pracy zarówno w naszym kraju, jak i w ca-
łej Europie. Proces globalizacji będzie postępował i należy być przygotowanym do
pracy na rynku międzynarodowym.

8

A. Bańka, Poradnictwo transnacjonalne, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2006,

s. 37.

110

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

Przeobrażenia warunków życia stawiają przed współczesnym człowiekiem roz-

liczne utrudnienia, a jednocześnie kształtują nowy model życia (bycia) człowieka.
Ponieważ wymagania ery globalizacji stawiane współczesnemu człowiekowi są
bardzo wygórowane, toteż „globalny człowiek” – wobec tych wszystkich wyma-
gań – oczekuje od różnych instytucji doradczych pomocy w przygotowaniu się do
nowego życia i ukształtowania w nim umiejętności adaptacji w nieustannie zmie-
niających się warunkach. W tym „nowym” świecie każda jednostka jest swego ro-
dzaju „indywiduum”, które oczekuje za każdym razem czegoś nowego, wartościo-
wego od potencjalnego doradcy. Ponieważ konfrontacja z realiami współczesności
nie należy do łatwych (rodzi bowiem obawy nieporadzenia sobie z własnymi pro-
blemami), toteż daje się zauważyć, że w tym ponowoczesnym świecie „utrzymuje
się wysoka koniunktura na porady [...]”

9

. Młode osoby, które kończą studia, nagle

z miesiąca na miesiąc przestają być studentami i wkraczają w dorosłe życie, czasa-
mi bez doświadczenia, ale z wielkimi oczekiwaniami. Po latach trudu, który każdy
wkłada we własną edukację, są to nierzadko duże oczekiwania. Niestety, współcze-
sny rynek pracy nie zawsze daje szansę nawet najlepszym absolwentom. Trzeba o tę
szansę niejednokrotnie powalczyć.

Gospodarka wolnorynkowa i współczesny rynek pracy przynosi zupełnie nowe

spojrzenie na kwestię wyboru zawodu. Coraz więcej wymaga się od pracownika,
który – oprócz gruntownego wykształcenia, kwalifikacji i umiejętności – musi umieć
poradzić sobie z ciągłymi zmianami w niemal wszystkich sferach życia. Nowe tech-
nologie, zróżnicowane formy zatrudnienia, dynamika rozwoju, niosą ze sobą wiele
pozytywnych cech, ale są również pewnym zagrożeniem. W gospodarce wolnoryn-
kowej człowiek kilka razy zmienia miejsce pracy. Nieraz wiąże się to z całkowitą
zmianą wykonywanego zawodu. W tej sytuacji człowiek wykształcony, w nowym
zawodzie, nawet po przeszkoleniu, prezentuje tylko ogólny poziom średni. Dziś
raz podjęta decyzja nie jest decyzją na całe życie. Stanowi tylko pewien początek,
początek niepewności, która będzie towarzyszyć jednostce aż do śmierci. W gospo-
darce wolnorynkowej to właśnie w dużej mierze rynek wycenia dane zajęcie. Bok-
ser z podstawowym wykształceniem może otrzymywać honorarium wyższe niż
profesor medycyny. Wysokość wynagrodzenia zależy także od prestiżu zawodu,
n. jaką wysokość wynagrodzenia pracodawca jest skłonny przyznać. W ostatnich
latach w niektórych kręgach wysoki prestiż posiada menadżer. I tak oto zarabia on
w jeden miesiąc tyle, ile pracownik podległy mu i wykonujący prawie całą pracę
za niego zarobi przez 13 lat (mimo że to oni obaj złożyli się na sukces firmy). Płaca
tegoż pracownika jest 156 razy mniejsza od płacy przełożonego. Tutaj widać, że
w przypadku większych firm drugim co do ważności czynnikiem kształtującym
płace jest uznaniowość

10

.

Gospodarka wolnorynkowa nie tylko pochłania określone zawody, jest niejako

kreatorem nowych profesji. To ona wyznacza zapotrzebowanie rynku pracy, przez

9

U. Beck, Społeczeństwo ryzyka – w drodze do innej nowoczesności, Wydawnictwo Naukowe SCHO-

LAR, Warszawa 2004, s. 12.

10

M. Jeżewska-Maicka, Między edukacją a rynkiem pracy – nowe obszary działalności doradcy, [w:] B. Woj-

tasik, A. Kargul (red.), Doradca – profesja, pasja, powołanie?, SDSZiZ, Warszawa 2003, s. 156.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

111

background image

co wybrany przez jednostkę zawód może, ale nie musi, być w danym momencie
potrzebny.

Decyzje dotyczące wyboru zawodu, czy też zaplanowania zawodowej kariery,

są jednymi z ważniejszych. Od nich w dużym stopniu zależy przyszłe życie. I mi-
mo, że zmieniająca się rzeczywistość związana z rynkiem pracy wymaga dużej
mobilności (umiejętności dokonywania zmian, przystosowania się), umiejętności
przekwalifikowania się, to niezmiernie istotne jest, jak dalece świadomie człowiek
(szczególnie młody) podejmuje swoją pierwszą decyzję.

Skutki nietrafnego wyboru, mało świadomych decyzji to m.in.:

niepodejmowanie pracy w wyuczonym zawodzie (strata czasu, po co się tego

uczyć, skoro nam nie odpowiada),

niska jakość wykonywanej pracy (z powodu braku uzdolnień czy zaintereso-

wań w tym kierunku),

brak satysfakcji z pracy,

napięcie psychiczne (gdy stwierdzamy, że praca nie sprawia nam przyjemno-

ści, że przerasta nasze możliwości, czy przeciwnie – że nas nudzi)

11

.

Wśród czynników decydujących o trafnym wyborze zawodowym wyróżnia się

dwie podstawowe grupy:

1. Czynniki wewnętrzne – związane bezpośrednio z człowiekiem, z jego indy-

widualnymi cechami, rozwojem, z tym, jaki on jest;

2. Czynniki zewnętrzne – znajdujące się poza człowiekiem, czynniki sytuacyjne,

wpływające na niego w mniejszym bądź większym stopniu, ale które należy brać
pod uwagę.

Głównymi cechami gospodarki wolnorynkowej są:
– równowaga towarów na rynku,
– rozwój prywatnej przedsiębiorczości,
– nieograniczona dystrybucja,
– wymóg dobrze wykwalifikowanych pracowników na krótki termin produkcji,
– wysokie bezrobocie,
– niskie wynagrodzenia i brak przywilejów w pracy,
– akumulacja bogactwa w rękach małej grupy ludzi lub firm,
– nieograniczony dostęp do światowego rynku,
– otwarty rynek bez kontroli rządu,
– wysoka i nowoczesna technologia produkcji

12

.

Taki system działania rynku gospodarczego, a co za tym idzie – również rynku

pracy, niesie ze sobą określone oczekiwania względem potencjalnych pracowników.
Coraz częściej, oprócz fachowej wiedzy, poszukuje się u jednostek takich cech, jak:

samodzielność w podejmowaniu decyzji,

chęć podnoszenia kwalifikacji,

doświadczenie,

dyspozycyjność,

11

Tamże.

12

Źródło: www.svoong.com [stan z 12.05.2009].

112

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

umiejętność współpracy,

lojalność,

umiejętność organizowania sobie pracy,

umiejętność tworzenia dobrego wizerunku firmy,

umiejętność adaptacji,

zdolności personalne

13

.

Już nie tylko odpowiednio wybrany zawód może pomóc człowiekowi odnaleźć się

w systemie gospodarki wolnorynkowej, pomocne jest przede wszystkim posiadanie
szeregu umiejętności, nie zawsze związanych z charakterem wykonywanej pracy.

Współczesny obraz gospodarczy zmusza nas do głębokich przemyśleń dotyczą-

cych przyszłej drogi zawodowej. Musimy bowiem wiedzieć:

czy dostaniemy pracę w wybranym przez siebie zawodzie (ewentualnie – gdzie

tę pracę dostaniemy, co może się wiązać z wyjazdem);

jakie zawody są zanikające;

jakie zawody są zawodami przyszłości;

jaki jest nasz lokalny rynek pracy

14

.

Młody człowiek dokonujący wyboru ścieżki edukacyjno-zawodowej nie może

pominąć aspektów gospodarczych i obecnie panującej koniunktury. Tylko człowiek
świadomy swej wartości i ciągle doskonalący swój warsztat pracy odnajdzie się na
rynku pracy.

Prawne i społeczne uwarunkowania wolontariatu

Ludzie potrzebują innych ludzi, dlatego szukają możliwości wspólnej pracy, aby

wspierać innych i siebie nawzajem. Człowiek od zawsze pomagał własnej rodzinie,
bliskim, z czasem jednak pomoc ta zaczęła wychodzić poza krąg rodzinny

15

.

Właśnie pierwotną nazwą wolontaryzmu była ludzka dobroczynność. Owa

dobroczynność jest jednym z najstarszych mechanizmów społecznego funkcjono-
wania człowieka. Jak pisze T. Pilch, pierwsze udokumentowane akty filantropijne
miały miejsce w gminie jerozolimskiej, a następnie w Syrii, gdzie robiono specjal-
ne zbiórki dla ubogich i rozdawano żywność, odzież, pieniądze

16

. W III wieku

istniało już szpitalnictwo, domy opieki dla starców, ubogich, istniało kształcenie
zawodowe młodzieży. Ludzie zaczynali nawzajem sobie pomagać, nie licząc na
żadne wynagrodzenie czy jakąkolwiek gratyfikację. Na sile zaczęła przybierać
ludzka dobra wola.

Wolontariat to przede wszystkim dobrowolna, bezpłatna, świadoma działalność

na rzecz innych, wykraczająca poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.
Wolontariat daje szansę wykorzystania własnych umiejętności i doświadczeń, roz-

13

M. Jeżewska-Maicka, op. cit., s. 162.

14

Ibidem, s. 59.

15

Ibidem, s. 86.

16

T. Pilch, Dobroczynność, [w:] D. Lalka, T. Pilch (red.), Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy

socjalnej

, Żak, Warszawa 1999, s. 55.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

113

background image

winięcia zainteresowań, zdobycia doświadczeń w nowych dziedzinach, zawarcia
przyjaźni

17

.

Wolontariuszami są natomiast ludzie podejmujący się pracy bez wynagrodze-

nia, kierujący się chęcią poznania zawodu, pomagania innym oraz działania w imię
akceptowanych celów. Wolontariusze poświęcają innym swój czas, energię i wie-
dzę, rezygnując z pieniędzy i odpoczynku

18

. W art. 2 ust. 3 Ustawy o działalności

pożytku publicznego i o wolontariacie (DzU z 29 maja 2003 r., nr 96, poz. 873 jest
napisane, iż „wolontariusz to osoba, która ochotniczo i bez wynagrodzenia wyko-
nuje świadczenia na zasadach określonych w ustawie”

19

.

Praca wolontariusza to działanie z potrzeby serca. Wolontariat stanowi dosko-

nałą okazję do uświadomienia sobie społecznie uniwersalnych wartości. Daje oka-
zję do tego, by odkryć nowy wymiar pracy – służbę człowiekowi. W ten sposób
kształtuje się wewnętrzną motywację do pracy. Wolontariat formuje niezbędne dla
życia społecznego postawy, takie jak: cierpliwość, pokora, zdolność wyrzeczenia
dla drugiego człowieka. Uczy wzajemnych, zdrowych zależności ludzkich. Zabez-
piecza przed przesadnym poczuciem bycia panem siebie i wszystkiego: poczuciem,
że zawsze jest się w stanie obejść bez pomocy drugiego człowieka

20

. Praca wolonta-

riusza powinna być zorganizowana i wykonywana w sposób profesjonalny. Z po-
czątku podejście to razi wiele osób nieuważających tego typu zajęcia za pracę (jako
że nie przynosi ono pieniędzy), a wolontariusza za profesjonalistę. Każdy rodzaj
pracy może być wykonywany na zasadzie wolontariatu – nie tylko prace bardzo
proste, nie wymagające fachowego, zawodowego przygotowania. Wolontariusz to
nie tylko dobrodziej, pomocnik, opiekun, społecznik, ale także nauczyciel, informa-
tyk, polityk, grafik, który korzysta ze swej wiedzy, pomagając innym. Każdy czło-
wiek może swoje zdolności i kwalifikacje wykorzystać w niesieniu pomocy innym
ludziom. Jednak musi to robić dobrowolnie i z czystych pobudek, bezinteresownie.
Tylko wtedy można dostrzec w takiej działalności prawdziwą ideę wolontariat, fe-
nomenem jest bowiem szczęście tych, którzy pomagają i tych, którym pomagają. Ta
pomoc wyzwala poczucie wzajemności. Dlatego osoby, otrzymawszy pomoc, czę-
sto same stają się pomocnikami dla innych

21

. Przede wszystkim jednak bycie wolon-

tariuszem „uczłowiecza”, jednostka staje się bardziej wrażliwa na ludzką krzywdę
i – nierzadko – dostrzega własne szczęście.

Pomaganie komuś to inwestycja w przyszłość, gwarancja, że któregoś dnia, gdy

będziesz potrzebował pomocy, ktoś inny ci jej udzieli. Dążenie do okazywania in-
nym litości i dobroci to myśl znamionująca cywilizowane społeczeństwa. Jest to
bliskie temu, co filozofowie rozumieją przez pojęcie umowy społecznej. Człowiek

17

Źródło: www.wolontariat.pl/slowniczek.php [stan z 21.06.2009].

18

Źródło: www.wolontariat.ngo.pl [stan z 22.05.2009].

19

Ustawa o pożytku publicznym i o wolontariacie, z dnia 24 kwietnia 2003 r., DzU z 29 maja 2009

r., nr 96, poz. 873.

20

P. Skrzypecki, Uczniowski wolontariat jako metoda wychowawcza, [w:] H. Krzystenko (red.), Rodzina

w trudnej sytuacji życiowej i wychowawczej wyzwaniem dla wolontariatu

, Powiernik Rodzin, Katowice

2001, s. 31–33.

21

Ibidem, s. 33.

114

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

chce wierzyć, że życzliwość – jeśli nie zawsze, to przynajmniej od czasu do czasu
– spotyka się z wzajemnością

22

.

Jednak jak wykazują badania, gdy „zaistnieje okazja do udzielenia człowiekowi

pomocy, to dalszy rozwój wypadków zależy bardziej od tego, czy do incydentu docho-
dzi w mieście czy na wsi, niż od tego, jacy ludzie znajdują się na miejscu zdarzenia”

23

.

Wśród wolontariuszy można wyróżnić kilka kategorii, biorąc za podstawę po-

budki kierujące ich aktywnością:

ofiarodawcy, darczyńcy,

zainteresowani problemem,

zainteresowani klientem,

zainteresowani zawodowo,

hobbyści.

Ofiarodawców motywuje czysty altruizm. Kieruje nimi przede wszystkim tro-

ska o innych, a nie korzyści osobiste. W motywacji opartej na zainteresowaniach
osobistych wyróżnić można 3 rodzaje tych zainteresowań:

1) zainteresowanie konkretną grupą, której chce się pomagać, np. niepełno-

sprawnym;

2) zainteresowanie samym problemem, np. kwestiami ochrony środowiska lub

rehabilitacji dzieci z dziecięcym porażeniem mózgowym;

3) zainteresowanie wynikające z wykonywanego zawodu, np. psychoterapia,

rehabilitacja ruchowa.

Ponadto, liczną grupę wolontariuszy stanowią ludzie, którzy podejmują się

działań ochotniczych dla własnej przyjemności, znajdując w nich dopełnienie co-
dziennej egzystencji.

Podczas pracy wolontariusz nabywa często umiejętności, które stają się bardzo

przydatne w późniejszej karierze zawodowej, czasami nawet są czynnikiem decy-
dującym przy ubieganiu się o konkretną pracę. Pomoc wolontaryjna jest cenionym
sposobem odbycia praktyk studenckich oraz staży zawodowych. Coraz częściej po-
szukujący pracowników kierują się ich ewentualnym doświadczeniem w pracy na
rzecz organizacji pozarządowych. Praca taka wiąże się bowiem z chęcią działania,
kreatywnością, odpowiedzialnością, umiejętnością samodzielnego myślenia i pracy
w grupie, a są to cechy, jakimi powinien charakteryzować się każdy wolontariusz.

Często zdarza się tak, że pracując zawodowo, nie realizujemy wszystkich swoich

potrzeb. Dlatego praca wolontaryjna może stanowić dla nas odskocznię od rutyny
i nudy codziennych zajęć. Najczęściej chcemy działać zgodnie z tym, co uznajemy
za ważne i wartościowe, we własnym interesie i dla zaspokojenia pewnych swoich
potrzeb. Praca społeczna zaspokaja również nasze potrzeby, m.in. potrzebę kon-
taktów z ludźmi, afiliacji czy samorealizacji. Wolontariat może być szansą szukania
dla siebie miejsca (bez względu na to, czy nam za to zapłacą) oraz wykonywania
zadań, których nigdy w pracy płatnej byśmy nie podjęli. W związku z tym, wolon-

22

E. Aronson, T.P. Wilson, R.M. Akert (red.), Psychologia społeczna – serce i umysł, Zysk i S-ka, Poznań

1997, s. 459.

23

Ibidem, s. 478.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

115

background image

tariat daje szansę szukania organizacji, zgodnie z indywidualnymi oczekiwaniami
i zainteresowaniami każdego z nas

24

.

Wolontariusze wykonują często swą pracę poza godzinami zatrudnienia. Nie-

jednokrotnie zdarza się, że nie kierują się wyłącznie dobrocią, odruchem serca. Cza-
sami wynoszą z niej pewne korzyści, a często podejmują się wolontariatu również
po to, żeby zdobyć potrzebne doświadczenie wymagane do podjęcia pracy zarob-
kowej. Osoba pomagająca ponosi koszty, ale otrzymuje w zamian nagrodę. Koszty
to wysiłek, praca, czas, a nagroda to aprobata, wdzięczność, szacunek, uznanie, sa-
tysfakcja, doświadczenie.

W swych różnorodnych formach wolontariat odgrywa kluczową rolę w Unii

Europejskiej. Wolontariusze angażują się w szereg działań, takich jak: edukacja, po-
moc społeczna, pomoc wzajemna, lobbing, udział w kampaniach, zarządzanie, pra-
ca na rzecz wspólnoty lokalnej i środowiska. Wolontariat jest środkiem integracji
społecznej. Spaja społeczeństwo, tworząc więzy zaufania i solidarności oraz budu-
jąc w ten sposób kapitał społeczny. Jest jedną z dróg, jakie ludzie o różnych narodo-
wościach, religiach, pochodzeniu i wieku mogą obrać, aby wprowadzać zmiany na
lepsze w naszych społeczeństwach. Wolontariusze przyczyniają się do wdrażania
polityki europejskiej, np. polityki integracji społecznej oraz pomocy rozwojowej.
Wolontariat może posłużyć jako narzędzie stymulujące do budowania czynnego
i odpowiedzialnego obywatelstwa europejskiego, kluczowego dla europejskich ide-
ałów i wartości, takich jak demokracja, solidarność i aktywne uczestnictwo.

Wolontariat jest potężnym źródłem pojednania i odbudowy w podzielonych

społeczeństwach. Poprzez zaangażowanie ludzie zdobywają i stosują umiejętności
przywódcze, komunikacyjne i organizacyjne oraz poszerzają swoje społeczne za-
plecze, co w przyszłości nierzadko pozwala im na podjęcie płatnej pracy. Wolon-
tariat zapewnia możliwości nieformalnego kształcenia, stając się zatem istotnym
elementem europejskiej strategii doskonalenia się przez całe życie.

Każde działanie „ukierunkowane na niesienie korzyści innej osobie możemy na-

zwać zachowaniem prospołecznym”

25

. Owo zachowanie, jak twierdzą psychologowie

badający rozwój człowieka, pojawia się we wczesnym okresie rozwoju. Dzieci często
pomagają innym już w wieku osiemnastu miesięcy. Duże znaczenie mają tu zachęty,
jednak i one wywierają też zgubny wpływ na zachowanie altruistyczne. Nadmiar za-
chęt powoduje bowiem zachowania wymuszone otrzymaniem nagrody

26

.

Zachowania prospołeczne wolontariuszy, czyli ludzi dobrej woli, są inspirowa-

ne głównie motywacją:

altruistyczną – potrzeba dopełnienia wartości własnego życia bezinteresowną

pracą dla innych, chęć bycia jeszcze potrzebnym po spełnieniu obowiązków zawo-
dowych, współczucie dla ludzi bezradnych i cierpiących;

zadaniową – doświadczenie i powinność zawodowa, neutralizowanie niedo-

statku i bezduszności profesjonalnej opieki medycznej;

24

Światowy Rok Wolontariatu 2001, „Przyjaciel Dziecka” 2001, nr 7–9, oprac. Centrum Wolontariatu

w Warszawie, s. 5–7.

25

E. Aronson, T.P. Wilson, R.M. Akert (red.), op. cit., s. 455.

26

Ibidem, s. 469.

116

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

ideologiczną – przeżycie religijne, rodzinne wzory służby społecznej;

egoistyczną – niezadowolenie z siebie podczas sprawowania opieki nad kimś

bliskim, potrzeba sprawdzenia się, dorównanie innym, podniesienie swego presti-
żu w oczach otoczenia, pozyskanie nowych umiejętności umożliwiających zdoby-
cie płatnej pracy;

afiliacyjną – poszukiwanie kontaktów z innymi ludźmi czy środowiskiem osób

podobnie myślących i odczuwających.

Najczęściej mechanizm tych zachowań jest polimotywacyjny i dlatego trafniejsze

jest wiązanie ich nie z motywem pojedynczym, lecz z hierarchią motywów, o której
decyduje struktura osobowości, środowisko społeczne

27

.

Wolontariat w CV

Dla większości młodych ludzi wolontariat jest przede wszystkim niesieniem

pomocy innym ludziom. Podkreślają oni, że zdecydowanie nie jest sposobem na
ułożenie sobie kariery zawodowej, nie oczekują niczego w zamian. Jest to bardzo
dobra postawa, świadcząca o bezinteresowności tych ludzi, potrzebie wypływają-
cej prosto z serca. Jednak uczestnictwo we wszelkich formach wolontariatu świad-
czy również o ich zaradności, potrzebie rozwoju i dojrzałości życiowej. To dowód, że
osoba ma inicjatywę, dąży do swojego celu, chce się uczyć i nie czeka, aż ktoś inny
weźmie jej los w swoje ręce – wolontariat jest informacją, że dana osoba jest otwar-
ta na drugiego człowieka i prawdopodobnie będzie potrafiła dobrze współpracować
w zespole. Wolontariat w życiorysie, zwłaszcza młodej osoby, dowodzi świadomości
wymagań, jakie stawia dzisiejszy rynek pracy, i chęci zdobywania konkurencyjnego
doświadczenia.

Wzmianka w CV na temat wolontariatu ma znaczenie szczególnie w przypadku

osób, które nie mają jeszcze doświadczenia zawodowego. Pokazuje to, że człowiek
jest aktywny i poszukuje ścieżki zawodowej dla siebie. Wolontariaty pozwalają na
zdobycie merytorycznej wiedzy i umiejętności, której często nie można odnaleźć
w fachowej literaturze. Wniosek jest jeden: wolontariusz, robiąc coś dobrego dla
innych, przy okazji oddaje ważną przysługę samemu sobie. Specjaliści z branży
personalnej są zgodni – wolontariusze są mile widzianymi kandydatami do pracy.
Oczywiście nie jest to najważniejsze kryterium selekcji, ale taki punkt w życiorysie
to zawsze olbrzymia zaleta.

Udział w projekcie wolontariackim ma dwojaki wpływ na jednostkę. Po pierw-

sze, pojawi się potrzeba bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, poczucia,
że można dać coś od siebie innym. Po drugie, jest to na pewno możliwość samore-
alizacji w innych obszarach niż praca zawodowa. Praktyka pokazuje, że nie tylko
zaoferowanie pomocy materialnej może być dla kogoś wartościowe, ale również to,
co każdy może dać z siebie samego – zrozumienie, ciepłe słowo, swój czas i zainte-
resowanie drugą osobą.

27

M. Górecki, Wolontariat, [w:] D. Lalka, T. Pilch (red.), op. cit., s. 335.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

117

background image

Dla studentów i osób będących na początku drogi swej profesjonalnej kariery

wolontariat jest sposobem na wpasowanie się w oczekiwania i wymagania rynku
pracy, a jednocześnie na podążanie ścieżką własnych wartości. Przede wszystkim
wolontariat pozwala zdobyć wiedzę i umiejętności, ale nie jest tak rygorystyczny
jak praca na etacie. Nie wymaga rezygnacji ze studiów, często umożliwia indywi-
dualne ustalanie dni i wymiaru pracy. To, że zwykle wolontariat realizowany jest
w zakresie i dziedzinie, którą wolontariusz się interesuje, sprawia, że praca wyko-
nywana jest z zapałem, często okazuje się być prawdziwą pasją, której towarzyszy
duże poświęcenie. Obecnie nie ma większych problemów z dobraniem działalno-
ści organizacji do zainteresowań i kierunku studiów wolontariusza.

Bardzo istotne jest to, że wolontariusze są coraz bardziej doceniani na rynku

pracy. Pracodawcy postrzegają ich jako osoby ambitne, zaangażowane w działania,
których się podejmują oraz – co ważne – pozbawione nastawienia tylko i wyłącznie
na zysk. Wolontariusze postrzegani są jako osoby zorganizowane i pomocne.

Wolontariat to często również praca za granicą. Daje to dodatkowe korzyści

osobie, która się na to zdecyduje (w postaci pracy w międzynarodowym środo-
wisku oraz nauki i doskonalenia języka obcego). To także możliwość poznania
gospodarek i kultur innych państw. Takie doświadczenie wysoko cenione jest
zwłaszcza w koncernach międzynarodowych lub firmach, których działalność
opiera się na współpracy z międzynarodowymi partnerami bądź klientami. Wo-
lontariat zagraniczny jest zdecydowanie korzystną inwestycją we własny kapitał
i rozwój, a przy okazji możliwością zwiedzenia obcych krajów, poznania cieka-
wych ludzi i przeżycia niezapomnianych przygód. Pomijając wymiar materialny,
praca etatowa i praca wolontaryjna niewiele się różni. Praca wolontaryjna, podob-
nie jak etatowa, powinna być dobrze zaplanowana i zorganizowana. Wolontariusz
podejmujący określone zajęcie, tak samo jak pracownik etatowy, powinien być
do niej odpowiednio przygotowany, należy także stworzyć przejrzysty system
kariery i awansu wolontariusza. Dzięki tej pracy – tak jak na etacie – możemy:
zdobywać nowe umiejętności i doskonalić już nabyte; poznawać nowe środowiska
i problemy współczesnego świata znane dotychczas z jedynie z telewizji lub gazet;
posiąść umiejętności, które wykorzystamy w pracy zawodowej (umiejętności in-
terpersonalne, organizacyjne czy takie, których nikt z naszego środowiska nie ma
– znajomość branży organizacji pozarządowych). Coraz częściej biznes włącza się
w działalność charytatywną – warto znać specyfikę i obyczaje panujące w środo-
wisku, któremu oferuje się pomoc

28

.

Młodzi ludzie, podejmując pracę w charakterze wolontariusza, coraz częściej

oczekują w zamian zaświadczenia stwierdzającego ten fakt. Okazuje się, że praco-
dawcy chętnie angażują osoby, które przejawiają otwartość na nowe inicjatywy, są
ciekawi świata, mobilni i chętni do podejmowania nowych wyzwań. I choćby tylko
dlatego – a przecież nie jest to jedyny powód – warto być wolontariuszem.

Wolontariat stanowi bardzo dobre narzędzie do podnoszenia własnej wartości

rynkowej, którą stanowią umiejętności zawodowe, umiejętność „sprzedania” sie-

28

Źródło: www.praca.interia.pl [stan z 20.10.2010].

118

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

bie oraz nawiązane kontakty. Wszystkie te aspekty wartości rynkowej można na-
być poprzez pracę wolontariacką. Uczestniczenie w projektach i pracy organizacji
umożliwia nam nawiązanie kontaktów, również w branży, z którą chcielibyśmy
związać swą zawodową przyszłość. Kontakty te z kolei mogą w przyszłości oka-
zać się bezcenne dla naszej kariery. Wolontariat staje się okazją do praktycznego
zdobycia odpowiednich kwalifikacji. Doświadczenie nabyte w ramach pracy wo-
lontariackiej buduje naszą reputację na rynku oraz daje nam możliwość pracy przy
projektach, które nas fascynują. Pokazuje również, że jesteśmy zaangażowanymi,
pełnymi zapału i energii ludźmi, nie myślącymi tylko i wyłącznie o materialnych
korzyściach. Częstokroć jest to jedyna możliwość współpracy ze specjalistami, a co
za tym idzie – nauki od najlepszych. Działalność tak rozpoczęta może zaprocento-
wać długoterminową współpracą lub zatrudnieniem.

Zakończenie

Wolontariat to trudny i odpowiedzialny rodzaj służby. Wymaga nie tylko bez-

interesownego poświęcenia własnych sił dla dobra drugiego człowieka, ale przede
wszystkim wrażliwości, cierpliwości, a nade wszystko konsekwencji i umiejętno-
ści łączenia współczucia ze sprawnością działania. Wolontariat jest szansą dla każ-
dego, niezależnie od płci, rasy, narodowości, wyznania, przekonań politycznych,
wieku czy stanu zdrowia.

Warto tu wspomnieć, co na ten temat mówi Stephen Grelle: „Wiem, że w tym

świecie dane mi jest tylko jedno życie. Dlatego pozwólcie mi teraz czynić wszelkie
możliwe dobro i okazywać wszelką możliwą miłość każdej istocie ludzkiej. Nie
pozwólcie, abym to zaniedbał, bo więcej tą drogą kroczyć nie będę”

29

. Zmiany

zachodzące zarówno na świecie, jak i w naszym społeczeństwie, te gospodarcze
i te bardziej mentalne, mają istotny wpływ na doradztwo zawodowe i związane
z nim procesy. W szczególności rynek pracy wyznacza nowe tendencje i wyzwa-
nia dla poradnictwa. Praca z nowymi grupami klientów, szybkie przyspieszenie
gospodarcze, kryzysy, które również nie omijają naszego kraju – wszystkie te zja-
wiska są bardzo intensywne i wymagają odpowiednio przygotowanych specja-
listów, którzy pomogą obywatelom w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości.
Przemiany w sektorze gospodarczym i na rynku pracy są tożsame z przemianami
w sektorze usług doradczych: powstawanie Szkolnych Ośrodków Kariery, Aka-
demickich Biur Karier, rozwój prywatnych agencji zatrudnienia świadczących
usługi z zakresu poradnictwa zawodowego. Współczesne doradztwo zawodowe
powinno być procesem podporządkowanym koncepcjom kompleksowego rozwo-
ju zawodowego człowieka w kontekście planowania kariery zawodowej w ciągu
całego życia.

29

Cyt. za: E. Aronson, T.P. Wilson, R.M. Akert (red.), op. cit., s. 462.

Wolontariat pierwszym krokiem do zatrudnienia

119

background image

Streszczenie

W opracowaniu przedstawiono zjawisko wolontariatu jako drogi ku zatrudnie-

niu. Wolontariat w Polsce przybiera na sile, z każdym rokiem liczba wolontariuszy
rośnie, a ich działalność jest coraz bardziej dostrzegalna. Proces ten wytycza drogę
postępowania ludziom, dostarcza pozytywnych wzorców zachowań, uczy war-
tościowych, prospołecznych form i metod spędzania wolnego czasu. Działalność
wolontaryjna kształci podstawowe cechy altruisty i jest sensem życia człowieka
pracującego prospołecznie. Stanowi spontaniczną i dobrowolną formę działalności
niezawodowej, która nie wiąże się z otrzymywaniem wynagrodzenia finansowego.
To wolontariat stwarza możliwości rozwijania swoich zainteresowań, pasji, zdoby-
wania doświadczenia.

Wolontariat jest nowym spojrzeniem na pracę. Spotyka się z ogromnym uzna-

niem i aprobatą w polskim społeczeństwie, zwłaszcza wśród ludzi młodych. Do-
browolna, nieodpłatna praca ochotnicza stanowi jeden z najpoważniejszych czyn-
ników umożliwiających rozwój sektora organizacji pozarządowych.

120

Daniel Kukla, Wioleta Duda

background image

G    

background image
background image

Agnieszka Dybeł
MOPS – Centrum Pomocy
Dziecku Niepełnosprawnemu
i Jego Rodzinie
w Częstochowie

W   E  (

 &      .

S       & 

MOPS ‒ C  P D  

N  &    J  R 

C *# 

Aby uczyć się od siebie nawzajem przez wymianę doświadczeń

i razem zrobić coś pożytecznego na rzecz społeczności lokalnej

1

.

„Współpraca organizacji i wolontariuszy z różnych krajów, aby uczyć się od

siebie nawzajem przez wymianę doświadczeń i razem zrobić coś pożytecznego na
rzecz społeczności lokalnej”

2

– to misja Wolontariatu Europejskiego, któremu po-

święcę niniejszy tekst. Zanim podzielę się doświadczeniami związanymi z uczest-
nictwem w Wolontariacie Europejskim, pokrótce przybliżę, czym jest EVS (Europe-
an Voluntary Service

) i jakie są jego podstawowe założenia.

Aby wyjaśnić, czym jest Wolontariat Europejski, należy zacząć od scharaktery-

zowania projektu „Młodzież w działaniu”, ponieważ EVS jest jedną z akcji wcho-
dzących w jego skład.

„Młodzież w działaniu” to program Unii Europejskiej [...] skierowany przede wszyst-
kim do młodych ludzi w wieku 13‒30 lat oraz do osób pracujących z młodzieżą [...].
Umożliwia on nawiązywanie kontaktów międzynarodowych i wymianę doświad-
czeń. Zachęca do podejmowania różnorakich działań na rzecz społeczności lokalnej,
służących również indywidualnemu rozwojowi. Promuje ideę zjednoczonej Europy

3

.

Poprzez tę formę edukacji pozaszkolnej można nie tylko zdobywać wiedzę

o współczesnym świecie, ale i rozwijać się. Nadrzędnym celem projektu «Młodzież
w działaniu» „jest przezwyciężanie barier, uprzedzeń i stereotypów wśród mło-
dych ludzi, wspieranie ich mobilności oraz promowanie aktywności obywatelskiej.

1

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/739/ [stan z 05.12.2009].

2

Ibidem.

3

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/820/ [stan z 05.12.2009].

background image

»Młodzież w działaniu« wspiera przedsięwzięcia, które mają pomóc w rozwoju
osobowości młodych ludzi oraz nabywaniu nowych umiejętności”

4

. Program ten

jest dostępny dla każdego młodego człowieka, bez względu na to jakiej jest płci, ja-
kie jest jego pochodzenie i status społeczny, a także to, jaka jest sytuacja materialna
jego rodziny. Wyjątkową opieką objęta jest młodzież z mniejszymi szansami, „która
ze względów społecznych, geograficznych, zdrowotnych lub ekonomicznych ma
mniejsze możliwości uczestnictwa w społeczeństwie”

5

.

Program „Młodzież w działaniu” opiera się na tak zwanych stałych prioryte-

tach. To na nie zwraca się szczególną uwagę, rozważając realizację poszczególnych
inicjatyw

6

. Są nimi:

Europejskie obywatelstwouświadamianie, że wszyscy wolontariusze są

obywatelami Europy. Poszczególne projekty powinny podkreślać to, że każdy wo-
lontariusz ma wpływ na to, jaka jest sytuacja na Starym Kontynencie teraz, ale
również na to, co będzie się działo w Europie w przyszłości.

Uczestnictwo młodzieżyczyli pokazanie młodym ludziom, że aktywny

udział w życiu demokratycznym jest ich obowiązkiem, że ich głos ma ogromne
znaczenie w budowaniu pokoju i porozumienia na świecie.

Włączanie młodzieży z mniejszymi szansami ‒ program jest otwarty dla

wszystkich młodych ludzi, dlatego też należy starać się, aby mogła przystąpić do
niego młodzieży, która ma utrudniony dostęp do różnych dóbr ze względu na swój
status społeczno-ekonomiczny, status kulturowy, geograficzny, czy też z uwagi na
swoją niepełnosprawność.

Różnorodność kulturowa budowanie tolerancji, walka z ksenofobią i rasi-

zmem.

Każdego roku są też dodawane priorytety, czyli problemy, na które w kolejnych

dwunastu miesiącach zwraca się szczególną uwagę podczas realizacji projektów
(np. walka z biedą).

W programie „Młodzież w działaniu” możemy wyodrębnić m.in. akcje

7

:

Akcja 1.1. Wymiana Młodzieży – w ramach tego programu organizowane są

spotkania młodzieży z krajów europejskich (w wieku 13–25 lat). Trwają one od 6
do 21 dni i są prowadzone dla grup 16–60-osobowych. Ich celem jest wzajemne po-
znanie się uczestników przedsięwzięcia oraz wspólne rozwiązywanie konkretnego
problemu, któremu to spotkanie jest poświęcone

8

.

Akcja 1.2. Inicjatywy Młodzieżowe – składają się z dwóch części: Inicjatyw Kra-

jowych i Inicjatyw Międzynarodowych. Łączy je „możliwość zrealizowania wła-
snego pomysłu, zrobienia czegoś pożytecznego dla siebie i własnego środowiska”

9

.

W ramach tej akcji można np. wydawać gazetkę.

4

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/820/ [stan z 06.12.2009].

5

Ibidem.

6

Ibidem.

7

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/820/ [stan z 06.12.2009].

8

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/804/ [stan z 06.12.2009].

9

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/805/ [stan z 06.12.2009].

124

Agnieszka Dybeł

background image

Akcja 1.3. Młodzież w Demokracji jej istotą jest promowanie uczestnictwa mło-

dzieży w życiu obywatelskim zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym oraz
międzynarodowym.

Akcja 2. Wolontariat Europejskiprzeznaczony dla osób w wieku od 18 do 30 lat

(w niektórych przypadkach dla młodzieży 16-letniej i 17-letniej). Polega na „pracy
przy różnorodnych projektach zagranicznych podejmowanej przez młodych ludzi
na zasadach wolontariatu”

10

. Projekty te mogą być realizowane indywidualnie lub

grupowo.

Akcja 3. Młodzież w Świecie jest to „Akcja promująca wymianę i współpracę

z regionami leżącymi poza UE i krajami nie należącymi do Krajów Programu”

11

.

Akcja 4.3. Szkolenie i tworzenie sieci „wsparcie dla wszystkich, którzy są za-

angażowani w działalność młodzieżową, w przygotowanie i realizację projektów
w ramach programu «Młodzież w działaniu»”

12

. W ramach tej akcji organizowane

są miedzy innymi szkolenia i seminaria.

Akcja 5.1. Spotkanie młodzieży i osób odpowiedzialnych za politykę młodzie-

żową„pomaga w dialogu młodzieży z osobami odpowiedzialnymi za kreo-
wanie polityki młodzieżowej w Europie. Umożliwia między innymi organizację
krajowych i międzynarodowych seminariów dotyczących współpracy w tej dzie-
dzinie”

13

.

Teraz chciałabym scharakteryzować drugą akcję programu „Młodzież w działa-

niu”, czyli opowiedzieć krótko o tym, czym jest Wolontariat Europejski.

EVS umożliwia wolontariuszowi lub grupie wolontariuszy podjęcie pracy społecznej
we wszystkich Krajach Programu i Sąsiedzkich Krajach Partnerskich

14

. Wolontariat

finansuje projekty opracowane dla pełnoletnich młodych ludzi przez organizacje
i instytucje z krajów uczestniczących w Programie

15

.

Program zakłada, że na pewien okres (od 2 do 12 miesięcy) wolontariusz wy-

jeżdża do wybranej przez siebie placówki i tam wykonuje powierzone mu zada-
nia. Młodzież za swoja pracę nie otrzymuje pieniędzy, ale też nie ponosi żadnych
kosztów związanych z uczestniczeniem w programie (ma zapewnione zakwatero-
wanie, wyżywienie, ubezpieczenie, kurs językowy, opłaconą komunikację miejską,
otrzymuje też co miesiąc kieszonkowe).

Wolontariat Europejski nie jest formą pracy zarobkowej (wolontariuszami nie

wolno zastępować pracowników etatowych), a wolontariusza nie należy traktować
jako „tanią siłę roboczą”. Jeżeli chodzi o podejście drugiej strony do tej kwestii, to
wolontariat nie jest formą pracy, którą wykonuje się okazjonalnie, w sposób nie-
zorganizowany (wolontariusz pracuje regularnie, 30–35 godzin tygodniowo i w ten

10

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/740/ [stan z 06.12.2009].

11

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/740/ [stan z 09.12.2009].

12

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/820/ [stan z 06.12.2009].

13

Ibidem.

14

Źródło: hp://www.youth.org.pl/index.php/ida/739 [stan z 08.12.2009].

15

Źródło: hp://www.mlodziez.org.pl/index.php/ida/10 [stan z 08.12.2009].

Wolontariat Europejski formą przełamywania stereotypów...

125

background image

czas wliczony jest przysługujący mu kurs językowy). Wolontariat nie jest również
formą praktyk, nie może mieć też charakteru wypoczynku.

W ramach Wolontariatu Europejskiego można uczestniczyć w projektach z naj-

różniejszych dziedzin życia: opieki społecznej, edukacji, kultury i sztuki, ochrony
środowiska, sportu, itp. Wolontariusze nie mogą brać udziału w akcjach niebez-
piecznych, np. w przedsięwzięciach organizowanych na skutek wystąpienia klęsk
żywiołowych

16

.

MOPS – Centrum Pomocy Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie w Czę-

stochowie uczestniczy w programie Wolontariat Europejski od 2005 roku. Nasz
Ośrodek jest organizacją goszczącą, a miasto Częstochowa – organizacją koordynu-
jącą (ta ostatnia odpowiada za administrowanie i finansowanie projektu, zapewnia
wolontariuszowi zakwaterowanie, wyżywienie, ubezpieczenie).

Każdy z wolontariuszy ma na terenie ośrodka swojego opiekuna, w. mentora,

który pomaga mu rozwiązywać różne zaistniałe problemy. Na początku pobytu i po
zapoznaniu się ze specyfiką pracy w Centrum mentor – wspólnie z wolontariuszem
– opracowuje plan zajęć. W ten sposób można nie tylko pokazać, jak prowadzi się
terapię dla osób niepełnosprawnych, ale i dostosować plan do zainteresowań wo-
lontariusza. W miarę pobytu plan ulega zmianom, np. gdy wolontariusz uzna, że są
zajęcia, które go szczególnie interesują, i że chciałby w nich częściej uczestniczyć.

Wolontariusz pracuje w Centrum 5 dni w tygodniu, od poniedziałku do piątku,

w godzinach od 9.00 do 14.00. Sobota i niedziela oraz inne dni świąteczne są dla
wolontariusza dniami wolnymi od zajęć na terenie ośrodka (poza tym wolontariu-
szowi przysługuje urlop).

Pierwszą wolontariuszką, która pojawiła się w Centrum, była – pochodząca

z Niemiec ‒ Karola. Od tego czasu niemal rokrocznie w ośrodku przyjmuje się
młodych ludzi, którzy chcą pracować z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną.
Przez dwa kolejne lata goszczono wolontariuszy z Hiszpanii (w 2006 roku Aurorę,
a w 2008 – Laurę). Obecnie, od sierpnia 2009, w ośrodku pracuje Niemka, Ania.

Początki współpracy z wolontariuszami zagranicznymi były związane z obawa-

mi, czy placówka da sobie radę. Wszystko, co nowe, nieznane wydaje się trudne.
Obawiano się przede wszystkim bariery językowej. Poza tym nie było wiadomo,
czy młoda, nastoletnia osoba, która dopiero co skończyła szkołę średnią, poradzi
sobie w tak specyficznym miejscu, jakim jest Centrum. Praca z niepełnosprawnymi,
zwłaszcza z niepełnosprawnymi intelektualnie, jest bowiem zajęciem bardzo cięż-
kim i nie wszyscy są w stanie mu podołać.

Bardzo szybko obawy zostały jednak rozwiane. Zarówno Karola, jak i trzy po-

zostałe wolontariuszki bardzo szybko nawiązały kontakt z dziećmi, co było dla
wszystkich sprawą najważniejszą. Dzieci bardzo polubiły dziewczyny i do dziś
każdą z nich wspominają niezwykle serdecznie. Rzeczą istotną jest również to, że
wolontariuszki szybko uczyły się języka polskiego, a bariera językowa, której się tak
bardzo obawiano, szybko runęła. Co ważne, w roli nauczycieli bardzo fajnie spraw-

16

Więcej informacji o tym, jak zostać wolontariuszem, organizacją goszczącą wolontariusza, czy też

organizacją wysyłającą można uzyskać na stronie: hp://www.youth.org.pl/index.php/ida/820/.

126

Agnieszka Dybeł

background image

dziły się niektóre z dzieci, zwłaszcza Agata, Dagmara i Miłosz (oni sami, ucząc się,
uczyli wolontariuszki, np. opisując obrazki, zdjęcia). Także dla pracowników była
to ogromna szansa do przypomnienia sobie języka angielskiego, ponieważ pierw-
sze kilka tygodni pobytu wolontariusza w danej palcówce rzeczywiście wymaga
dość intensywnego tłumaczenia zwyczajów u nas panujących, opisywania poszcze-
gólnych dzieci (tego, co im dolega, co lubią, a czego nie) i wyjaśniania metod tera-
peutycznych stosowanych w ośrodku.

Wolontariusz w Centrum uczestniczy m.in. w wyjazdach na hipoterapię do klu-

bu „Pegaz”, przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy; pomaga
naszej drużynie w występach podczas paraolimpiad, pomaga w organizacji imprez
(„Muzycznej Sceny Integracji”, „Przeglądu Małych Form Teatralnych”, „Dnia Dziecka
w Klubie Don Kichot”). Pracownicy wyszli również z inicjatywą przybliżenia pod-
opiecznym krajów, z których pochodzą wolontariusze, stąd pomysł zorganizowania
m.in. „Dnia Hiszpańskiego” (podczas tego dnia Laura uczyła hiszpańskich piosenek,
przygotowała też wspólnie z paniami z kuchni wspaniały hiszpański obiad).

Do codziennych zajęć wolontariuszki należy uczestnictwo w zajęciach grupo-

wych (muzykoterapia, arteterapia, metoda Knill’a, metoda Dennison’a). Pod kon-
trolą mentora lub innego terapeuty wolontariusz prowadzi też zajęcia indywidual-
ne (m.in. w „Sali Doświadczania Świata”, czy też zajęcia w „sali terapii ręki”). Wo-
lontariusz ma także możliwość przyglądania się zajęciom z zakresu fizykoterapii.

Streszczenie

MOPS ‒ Centrum Pomocy Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie w Czę-

stochowie w programie Wolontariat Europejski (EVS) bierze udział od 2005 roku.
Od tego czasu w ośrodku gościły cztery wolontariuszki.

W niniejszym artykule chciałam podzielić się doświadczeniami związanymi

z uczestnictwem w EVS. Przedstawiłam również, na czym ten program polega, ja-
kie są jego cele i priorytety.

Wolontariat Europejski formą przełamywania stereotypów...

127

background image
background image

Marzena Radecka, Grażyna Makula
Centrum Wolontariatu przy Stowarzyszeniu
Wzajemnej Pomocy „Agape”
w Częstochowie

W   –          

Centrum Wolontariatu przy Stowarzyszeniu Wzajemnej Pomocy „Agape”

w Częstochowie powstało w grudniu 2004 r. Za główny cel stawia sobie pomoc w
kontaktowaniu osób zainteresowanych pracą wolontaryjną z organizacjami chcący-
mi pozyskać wolontariuszy. W związku z tym, Centrum Wolontariatu zajmuje się
rekrutacją wolontariuszy, wstępną rozmową oraz szkoleniem z podstaw wolonta-
riatu zarówno dla potencjalnych wolontariuszy, jak i dla koordynatorów czy anima-
torów pracy wolontaryjnej.

Wolontariat to pierwszy krok na rynek pracy. To dzięki tej formie działania wo-

lontariusze mogą sprawdzić się w wybranej dziedzinie czy zawodzie, wziąć odpo-
wiedzialność za wykonywanie swojej pracy, zdobyć pierwsze doświadczenia w sfe-
rze zawodowej. Czym zajmują się wolontariusze w Centrum Wolontariatu?

– pomagają starszym, chorym, uzależnionym, bezdomnym i ubogim;
– udzielają korepetycji;
– opiekują się dziećmi, pomagają w organizacji dla nich imprez okolicznościo-

wych;

– sprawują opiekę i świadczą pomoc dzieciom niepełnosprawnym oraz człon-

kom ich rodzin;

– pomagają organizacjom w pozyskiwaniu funduszy na działalność i w prowa-

dzeniu biura;

– biorą udział w akcjach i festynach organizowanych na rzecz osób potrzebują-

cych;

– opiekują się zwierzętami;
– dzielą się swoimi pasjami, prowadząc kołka zainteresowań i warsztaty w szko-

łach, świetlicach środowiskowych i ośrodkach wychowawczych.

Motywacja wolontariuszy do podjęcia wolontariatu jest różna w zależności od

wieku:

a) młodzież:
– edukacja, zdobycie doświadczenia, ciekawość świata, poszukiwanie własnej

tożsamości, sposób na poszukiwanie pracy, poligon doświadczalny przed wkrocze-
niem w dorosłe życie;

b) osoby w wieku średnim:
– sposób na samorealizację, odreagowanie stresów zawodowych, przeciwwaga

w stosunku do trudów dnia codziennego, „humanizacja życia”;

background image

c) emeryci:
– potrzeba bycia aktywnym, chęć podzielenia się doświadczeniem i wiedzą, po-

trzeba kontaktu z ludźmi, możliwość rozwoju nigdy nierealizowanych pasji.

Aby móc lepiej zrozumieć działanie wolontariatu i jego wpływ na kształtowanie

zawodowej ścieżki wolontariuszy, należy zapoznać się dokładnie z zagadnieniem
wolontariatu, odkrywając i zgłębiając po kolei: historię jego powstania; sposoby
definiowania pojęcia wolontariat i wolontariusz; wielobarwność wolontariatu
poprzez zapoznanie z jego formami. Trzeba także zwrócić uwagę na wolontariat
w świetle prawa.

Patrząc na współczesny świat, często mamy wrażenie, że wolontariat powstał

stosunkowo niedawno, dopiero zaczyna się kreować i rozwijać. Jednakże począt-
ki społecznej działalności w Polsce odnotowano już w momencie przyjęcia chrztu
przez Mieszka I w 966 r. Wtedy to zaczęli napływać do nas duchowni z innych kra-
jów i stopniowo wprowadzali w naszą kulturę modele zachodnich instytucji cha-
rytatywnych. Początkowo zajęli się szkołami i szpitalami. Za najstarszą instytucję
charytatywną uważany jest złożony przez fundację biskupią w 1108 r. szpital we
Wrocławiu.

W czasie epoki pozytywizmu wrażliwość na ludzkie cierpienie rozpowszech-

niały wzorce literackie – jak chociażby Siłaczka S. Żeromskiego. Idee pracy społecz-
nej kultywował również Janusz Korczak, poświęcając się do końca dla swoich pod-
opiecznych. W powojennej Polsce pojawiły się w. czyny społeczne, które z czasem
bywały zagospodarowywane przez ówczesną władzę do swoich celów. W tychże
czynach społecznych chodziło raczej o demonstrację ludu pracującego miast i wsi,
a nie o rzeczywistą pomoc. W wyniku tego zrodziła się niechęć i nieufność do tego
typu działań. Dopiero po przełomie w 1989 roku wolontariat zaczęto niejako „two-
rzyć od nowa”

1

.

O wolontariacie we współczesnym tego słowa znaczeniu zaczęto w Polsce mó-

wić wraz z początkiem lat 90. Termin wolontariat – zgodnie ze Słownikiem wyra-
zów obcych i zwrotów obcojęzycznych

W. Kopalińskiego – wywodzi się od łacińskiego

voluntarius

, czyli „dobrowolny”. Tłumaczony jest jako: po pierwsze – „ochotnik

w wojsku”; po drugie – „praktykant praktykujący bez wynagrodzenia dla naucze-
nia się zawodu”

2

.

Takie samo objaśnienie możemy znaleźć w słowniku języka polskiego z 1969

roku

3

. Istotne jest jednak to, iż w obydwu źródłach omawiane pojęcie jest oznaczo-

ne jako przestarzałe.

W nowszych pozycjach można odnaleźć inne rozumienie, np. Praktyczny Słownik

Współczesnej Polszczyzny

z 2004 roku podaje dwa znaczenia terminu „wolontariat”.

Pierwsze: „ochotniczy ruch społeczny mający na celu bezpłatne niesienie pomocy
potrzebującym (chorym, biednym itp.)”; natomiast osoba zajmująca się taką działal-

1

Źródło: hp://wolontariat.ngo.pl/x/355246;jsessionid=DED0218970EDE7EF460D783B4CDA74D1

[stan z 21.04.2009].

2

W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Wiedza Powszechna, Warszawa

1990, s. 550.

3

S. Skorupka, Mały słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 1969, s. 906.

130

Marzena Radecka, Grażyna Makula

background image

nością (wolontariusz, wolontariuszka) bywa określana jako ochotnik (ochotniczka),
społecznik (społeczniczka), Judym, siłaczka. Drugie: „bezpłatny staż pracownika,
zwłaszcza lekarza, odbywany w celu zdobycia specjalizacji”

4

.

Na początku lat 90. kiedy nastąpiła eksplozja niezależnych inicjatyw obywatel-

skich, masowo zaczęły powstawać organizacje pozarządowe. Została opracowana
– przez pierwsze Centrum Wolontariatu w Warszawie – definicja współczesnego
wolontariatu, która brzmiała następująco: „Wolontariat to bezpłatne, świadome
i bezinteresowne działanie na rzecz innych, wykraczające poza związki rodzinno-
-koleżeńsko-przyjacielskie”. Definicja ta do tej pory jest najbardziej znana i po-
wszechnie używana

5

.

Małgorzata Ochman i Paweł Jordan zdefiniowali pojęcie wolontariusza w spo-

sób następujący:

bycie wolontariuszem to bezpłatne, świadome, dobrowolne działanie na rzecz in-
nych, wykraczające poza więzi rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie. Wolontariuszem
może być każdy w każdej dziedzinie życia społecznego, wszędzie tam, gdzie taka
pomoc jest potrzebna, ale pamiętajmy, że nie każdy wolontariusz jest odpowiedni
do każdego rodzaju pracy

6

.

Warto przyjrzeć się bliżej poszczególnym elementom powyższej definicji. Po

pierwsze – powinno się zwrócić uwagę na najważniejszy wymóg, czyli bezpłatne
wykonywanie pracy, wolontariusze nie otrzymują bowiem za swoją pracę wynagro-
dzenia pieniężnego. Uzyskują oni innego rodzaju nagrody – pozamaterialne czyn-
niki motywujące ich do podjęcia i wykonywania pracy, np. udział w bezpłatnym
szkoleniu, organizowanie Dnia Wolontariusza, zapraszanie na zebrania pracowni-
ków itp. Wolontariat zawsze jest związany z otrzymywaniem czegoś w zamian. Po
drugie – podkreślić należy dobrowolność, będącą jedną z konstytutywnych cech
wolontariatu. Możemy ją wyjaśnić jako podejmowanie niewymuszonych działań,
wypływające z pozytywnych pobudek. Dobrowolność to kierowanie się dobrą wolą,
chęcią dostarczenia adresatowi pozytywnych doznań i wrażeń. Po trzecie – istotna
jest świadomość rozumiana jako dobry stan psychiczny, pozwalający na pozytywne
oddziaływanie na rzecz własnego środowiska. Cecha ta jest bardzo ważna, ponie-
waż zanim ktoś zostanie wolontariuszem, to w jego świadomości musi się pojawić
chęć zrobienia czegoś dobrego dla innych. Po czwarte – na uwagę zasługuje wykra-
czanie poza relacje rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie, ponieważ pomoc koledze
lub członkom własnej rodziny nie jest wolontariatem. Wolontariat jest wtedy, gdy
pomagamy obcym ludziom bezpłatnie, dobrowolnie i świadomie.

Postrzeganie wolontariatu jest związane z pewnym stereotypem określającym

nie tylko motywy, ale również inne aspekty tej pracy. Stereotypowym jest utoż-
samianie wolontariusza z osobą młodą, z racji wieku trochę romantyczną, która
pomaga ludziom z własnej potrzeby serca, nie zważając na okrucieństwo czasów,

4

H. Zgółkowa, Praktyczny Słownik Współczesnej Polszczyzny, t. 46, Kurpisz, Poznań 2004, s. 60.

5

D. Pietrowski, Na prawo patrz – poradnik, Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu, Warszawa

2006, s. 3.

6

M. Ochman, P. Jordan, Jak pracować z wolontariuszami, BORIS, Warszawa 1997, s. 9.

Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

131

background image

w których żyje. Jest to osoba, która bezpośrednio pomaga potrzebującym, np. bied-
nym, niepełnosprawnym, bezdomnym, starszym itp. Tak naprawdę każdy z tych
aspektów można podważyć, praca wolontariuszy nie musi być bowiem formą pro-
testu wobec otaczającej ich rzeczywistości, np. w. wyścigu szczurów, a wręcz prze-
ciwnie, może być przejawem takiej sytuacji. W warunkach wysokiego bezrobocia
wolontariat może być traktowany, głównie przez młodych, jako szansa na zdobycie
doświadczenia zawodowego, a co za tym idzie – podniesienie pozycji młodego ab-
solwenta na rynku pracy

7

.

Obecnie wolontariat stał się nieodzowną częścią świata, nie można się bez niego

obejść, nie tylko ze względu na oferowane usługi potrzebującym, ale przede wszyst-
kim z uwagi na wartości, jakie zawiera, n.:

– postawienie człowieka w centrum zainteresowań,
– zwrócenie uwagi na ludzi najbardziej cierpiących i najsłabszych,
– coraz większe uczestnictwo w życiu społecznym,
– tolerancja, szacunek względem drugiego człowieka,
– chęć służenia innym,
– pomoc od strony instytucji publicznych i domaganie się od państwa praw dla

tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy (w oparciu o zasadę godności),

– gwarancja pomocy ludziom chorym, starszym, cierpiącym, udzielanej przez

wolontariuszy spełniających funkcję struktur publicznych, które nie wypełniają na-
leżycie swoich obowiązków,

– często lepsza i szybsza pomoc wolontariusza (niż państwa) w nagłych przy-

padkach, interwencjach,

– przekazywanie sensu człowieczeństwa służbie, w przeciwieństwie do struktur

publicznych, które przeważnie działają wobec z góry ustalonych wzorców postępo-
wania, nie dostosowując się w pełni do potrzeb cierpiących.

Wolontariat pomaga w budowie społeczeństwa obywatelskiego. Można zrobić

bardzo wiele dla dużej liczby mieszkańców danego regionu, pod warunkiem, że
istnieje dobra współpraca w władzami samorządowymi. W dzisiejszych czasach
wolontariat ma również charakter międzynarodowy, czego dowodem jest między
innymi katastrofa po trzęsieniu ziemi w Tajlandii i pomoc ofiarom tsunami

8

.

Wolontariuszem może zostać każdy, nie trzeba mieć doświadczenia, znać per-

fekcyjnie języków obcych, obsługiwać komputera, być superwysportowanym, itp.
Oprócz dysponowania czasem, wolontariusz musi mieć tylko dobre chęci. W Polsce
działa wiele organizacji pozarządowych i instytucji administracji publicznej, które
bardzo chętnie skorzystają z darmowej pomocy.

Każdy wolontariusz powinien posiadać kilka istotnych cech, tj:
– dużo optymizmu i chęci do działania,
– motywację do niesienia pomocy potrzebującym,
– umiejętność wygospodarowania wolnej chwili,

7

K. Weideman, Dlaczego jestem wolontariuszem?, [b.w.], Katowice 2007, s. 12–13.

8

Z. Tokarski, Wolontariat w Polsce. Raport badań w latach 2000–2003, Wydawnictwo Wyższej Szkoły

Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, Łódź 2008, s. 38–39.

132

Marzena Radecka, Grażyna Makula

background image

– odwagę i brak barier psychicznych,
– odpowiedzialność, wrażliwość, systematyczność.
Wolontariusze pomagają w codziennej pracy organizacji pozarządowych – od-

bierają telefony, prowadzą korespondencję, przyjmują klientów, itp. Ich praca spra-
wia, że pomimo niewielkich możliwości finansowych organizacje te mogą rozwią-
zywać wiele problemów. Można ich również spotkać w domach pomocy społecz-
nej, szkołach specjalnych, szpitalach. Palcówki te przygotowują specjalne programy,
projekty umożliwiające udział wolontariuszy w ich działaniu.

Będąc wolontariuszem, można robić wiele bardzo ciekawych rzeczy, np.:
– pomagać osobom bezrobotnym znaleźć pracę,
– brać udział w kampaniach społecznych nagłaśniających w mediach problemy

społeczne,

– pracować w świetlicach środowiskowych – pomagać dzieciom z rodzin pato-

logicznych odrabiać lekcje, uczyć obsługi komputera lub po prostu mile spędzać
wolny czas,

– prowadzić ćwiczenia ruchowe i zabawy z dziećmi upośledzonymi,
– pomagać w pracach domowych osobom starszym, chorym,
– wspierać psychicznie osoby śmiertelnie chore, uzależnione oraz ich rodziny,
– pomagać w wyszukiwaniu sponsorów, zbieraniu funduszy itd.
Tak jak każda inna praca, tak i praca wolontariusza opiera się na swoim kodek-

sie etycznym. Według niego, wolontariusz powinien:

– być pewnym, że chce i dlaczego chce pomagać innym,
– być przekonanym, że jego pomoc ma wielką wartość,
– być lojalnym,
– przestrzegać zasad,
– mówić otwarcie i pytać o rzeczy, których nie rozumie,
– chętnie rozszerzać swoją wiedzę,
– stale się rozwijać,
– nie sprzeciwiać się kontroli nad sobą,
– być osobą, na której można polegać,
– umieć działać w zespole.
Bycie wolontariuszem to nie tylko odpowiedzialność. To przede wszystkim

ogromna satysfakcja z pomocy drugiemu człowiekowi, który jej od nas potrzebuje.
Najlepszą zapłatą za pracę jest uśmiech i ciepłe słowa od podopiecznego

9

.

Wolontariat staje się coraz bardziej powszechny i przybiera bardzo różne formy.

Wolontariusze mogą pracować w zależności od zadania – indywidualnie lub grupowo
oraz biorąc pod uwagę czas ich wykonywania – krótkoterminowo lub bezterminowo.

Jeśli chodzi o krótkoterminowe zajęcia, wyróżnić możemy następujące zadania:
a) jednorazowe
– specjalny przypadek – wypadek na ulicy – nagła sytuacja angażuje nas w po-

moc poszkodowanym,

9

M. Misztela (red.),

Wolontariat w szkole. Organizacja i prowadzenie Szkolnego Klubu Wolontariusza

,

Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu, Warszawa 2007, s. 22–25.

Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

133

background image

– specjalna osoba – gdy członkiem honorowym stowarzyszenia zostaje oso-

ba, która cieszy się dużym poważaniem w środowisku lokalnym, automatycznie
zwiększa ona prestiż organizacji,

– specjalne zadanie – np. przebadanie dzieci w domu dziecka przez lekarza wo-

lontariusza.

b) okresowe
– udział w akcjach przedświątecznych, pomoc w organizacji festynu itp.
c) stałe
– systematyczna i regularna pomoc.
Z kandydatem na wolontariusza przeprowadza się rozmowę kwalifikacyjną,

która ma na celu ustalenie charakteru i czasu pracy, wzajemnych oczekiwań i za-
dań do wykonania oraz omówienie przepisów, jakie funkcjonują w danej organiza-
cji. Aby wolontariusz chciał na stałe współpracować z organizacją, należy związać
go z jej misją i celami. Powinien widzieć sens w tym, co robi, mieć przekonanie, że
uczestniczy w czymś społecznie ważnym. Jeśli idee, które głosi organizacja, są inne
od tych, którymi kieruje się wolontariusz, trudno go wtedy zatrzymać.

Należy zwrócić szczególną uwagę na wsparcie wolontariusza w momencie

przyjęcia go do zespołu, ponieważ w nowym środowisku może czuć się nieswojo
i do końca nie wiedzieć, jakie czynności ma wykonywać. Osoba ta zarówno na po-
czątku, jak i w sytuacji dla niej kryzysowej musi czuć duże wsparcie, gdyż w innym
przypadku najprawdopodobniej szybko zrezygnuje. Ważne jest również, by zakres
jej obowiązków był związany z tym, co lubi robić, co daje jej największą satysfakcję,
ponieważ jest to jedyna droga do wykonywania wydajnej i efektywnej pracy

10

.

Organizacje pozarządowe prowadzą wiele programów dla różnych grup spo-

łecznych, aby zachęcić ludzi do bezinteresownej pomocy na rzecz innych.

W Polsce jest wiele miejsc, w których zarówno młodzi, jak i starsi ludzie mogą

się udzielać.

Istnieją między innymi w. Szkolne Kluby Wolontariusza, gdzie grupy aktyw-

nej młodzieży niosą pomoc potrzebującym. Członkami klubów są: uczniowie, na-
uczyciele, a także absolwenci i rodzice wspierający działalność młodzieży. Wolon-
tariusze ci działają na rzecz społeczności szkolnej (np. pomoc koleżeńska), jak rów-
nież środowiska lokalnego (np. pomoc w zajęciach prowadzonych przez świetlice,
organizacje zbiórek, wspieranie osób chorych, niepełnosprawnych itp.).

W Warszawie przy Centrum Wolontariatu istnieje Akademia Wolontariatu,

gdzie wolontariusze studenci (kierunków psychologicznych, pedagogicznych,
nauk społecznych) uczą innych wolontariuszy tego, czego już sami się nauczyli za-
równo na studiach, jak i z własnego doświadczenia. W ramach Akademii organi-
zują szkolenia dotyczące między innymi: komunikacji, radzenia sobie ze stresem,
pracy w zespole itp.

Ostatnio bardzo popularny jest również wolontariat szpitalny. W wielu szpita-

lach w całej Polsce, szczególnie w oddziałach dziecięcych, ale również w oddziałach
dla osób starszych, angażowani są wolontariusze. Do ich obowiązków należą od-

10

Ibidem, s. 134–135.

134

Marzena Radecka, Grażyna Makula

background image

wiedziny u chorych pacjentów, w czasie których wolontariusze czytają im książki,
rozmawiają na różne tematy oraz organizują zajęcia, np. plastyczne.

Wolontariat studencki to program stworzony przez Polsko-Amerykańską Fun-

dację Wolności (realizowaną przez Stowarzyszenie Klanza z Lublina), który nosi
nazwę „Projektor – wolontariat studencki”. Studenci w ramach wolontariatu mają
za zadanie pomagać dzieciom i młodzieży ze szkół wiejskich i małych miejscowo-
ści, rozwijać ich zainteresowania i wyrównywać szanse edukacyjne. Ich pomysły
i projekty realizowane są na przykład poprzez zajęcia artystyczne, informatyczne,
psychologiczne, sportowe, lingwistyczne. Program „Projektor – wolontariat stu-
dencki” łączy środowisko szkolne i akademickie, co daje możliwość wymiany do-
świadczeń i wzajemnej inspiracji.

Wolontariat pracowniczy ma na celu angażowanie pracowników firm i dużych

korporacji w działalność wolontaryjną na rzecz organizacji pozarządowych. Osoby
te, wykorzystując swoje zdolności i umiejętności, wykonują różne prace na rzecz
potrzebujących. Działalność pracowników nie jest jednak w pełni bezinteresow-
na, ponieważ firmy oferują im w zamian np. wolne godziny. W Polsce ten rodzaj
wolontariatu staje się coraz bardziej popularny, przez co powstają nowe programy
różnych firm, we współpracy z Centrum Wolontariatu, wspierających tę inicjatywę
np.: Commercial Union Polska („Kto na ochotnika? Wolontariat w CU”), Telekomu-
nikacja Polska („Wolontariat Pracowników TP”), Citibank Handlowy („Wolontariat
Pracowniczy w Citibank Handlowy”).

Wolontariat w zakładach karnych polega na tym, że zarówno kobiety, jak i męż-

czyźni z jednostek penitencjarnych z całej Polski pomagają osobom niepełnospraw-
nym, starszym, przebywającym w placówkach opiekuńczych w ich codziennym
funkcjonowaniu. W ramach programu wolontariatu więźniów przygotowują osoby
odbywające karę do lepszego funkcjonowania na wolności. Programy te są realizo-
wane we współpracy m.in. z domami pomocy społecznej i organizacjami pozarzą-
dowymi.

Innym rodzajem wolontariatu jest Wolontariat Europejski (European Voluntary

Service –

EVS). Pozwala on młodym ludziom, głównie w wieku 18–30 lat, podjąć

pracę wolontaryjną, np. przy projektach socjalnych, młodzieżowych, kulturalnych,
ekologicznych, sportowych, dotyczących dziedzictwa kulturowego, opieki socjalnej
itp. Wolontariat ten jest realizowany w krajach członkowskich Unii Europejskiej,
czyli w Polsce również. Możliwa jest praca indywidualna lub grupowa. Projekty
trwają od 2 do 12 miesięcy lub od 2 tygodni do 2 miesięcy.

Istnieje również wolontariat zagraniczny. Polega on na pracy wolontariusza poza

granicami kraju. Organizacjami, które realizują takie projekty są np. Polska Akcja
Humanitarna, Stowarzyszenie „Jeden Świat”, Stowarzyszenie „Borussia”. Jednym
z rodzajów wolontariatu zagranicznego są workcampy. Projekt taki charakteryzuje
się tym, że przez kilka tygodni grupa wolontariuszy z różnych krajów prowadzi
działalność na rzecz lokalnej społeczności czy też instytucji. W zamian otrzymują
zagwarantowane wyżywienie i zakwaterowanie. Następnie istnieje możliwość zaan-
gażowania się w wolontariat długoterminowy, trwający od 2 do 12 miesięcy. W tym
czasie kilku lub kilkunastu wolontariuszy z różnych krajów wspólnie wykonuje pra-

Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

135

background image

ce szczególnie ważne dla społeczności lokalnej lub organizacji pozarządowych i sa-
morządowych. W projekcie długoterminowym może brać udział osoba, która ukoń-
czyła 18 lat i zna w stopniu komunikatywnym język obowiązujący w projekcie.

Osoby po 50 roku życia mają sporo wolnego czasu, posiadają wiedzę i doświad-

czenie gromadzone przez wiele lat, więc po przejściu na emeryturę mogą wykazać
swoją aktywność, angażując się w w. Wolontariat 50+. Ma on na celu zniwelować
odczuwaną przez nie pustkę, zagospodarować wolny czas oraz w dalszym ciągu
je rozwijać. Na Zachodzie wolontariuszami są przede wszystkim osoby w średnim
wieku i starsze, które zakończyły aktywność zawodową. Niestety, w naszym kra-
ju nie jest jeszcze to modne. Akademia Rozwoju Filantropii w Polsce i Regionalne
Centrum Wolontariatu w Elblągu zrealizowało w latach 2006–2007 program „Same
plusy”, którego celem było wypracowanie i przetestowanie modelu rozwijania
wolontariatu osób po 50 roku życia. Projekt, pomimo iż był tylko lokalny (Elbląg
i powiat elbląski), cieszył się dużym powodzeniem i jest szansa, że wprowadzony
w innych społecznościach również odniesie sukces.

Kolejna formą wolontariatu jest w. wolontariat sportowy. Ma on ułatwiać

organizację wielkich imprez sportowych. Wolontariusze angażowani są w pomoc
przy obsługiwaniu stadionów, pracują jako tłumacze językowi dla przyjezdnych,
wspierają rejestrację oraz obsługę informacyjną. U nas jest jeszcze mało znany, choć
ostatnio mówi się o nim w Polsce coraz więcej

11

.

Istnieje jeszcze jeden rodzaj wolontariatu, występujący między innymi w Ar-

cybiskupim Komitecie Wsparcia Bezrobotnych, a jest to tak zwany wolontariat
chrześcijański. Wolontariusze działają w imieniu Kościoła i utożsamiają się z jego
celami, formami działań oraz środkami realizacji tych celów. Ponadto wolontariusz
chrześcijański stara się pogłębiać swoją motywację duchowo-religijną. Odznacza się
gotowością służenia ludziom na wzór Chrystusa, który „nie przyszedł, aby Mu słu-
żono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mk 10,45). Będąc często
sam ubogim, dzieli się z innymi przede wszystkim miłością na wzór Jezusa, który
ubogacił świat nie dobrami materialnymi, lecz bogactwem miłości. Wolontariusz
realizuje apostolat Kościoła, gdy przez uczynki miłości i miłosierdzia uczy innych
ludzi współczucia i wielkodusznego wspomagania potrzebujących. Podstawowym
kryterium wartościowania wolontariusza jest osobowa godność i wielkość powoła-
nia Bożego, jakim każdy człowiek został obdarowany. Wolontariusz chrześcijański
jest otwarty i wrażliwy na wszelkie potrzeby bliźnich, ze szczególnym szacunkiem
i miłością odnosi się zwłaszcza do ludzi poniżonych z powodu ubóstwa. Szanuje
również ludzi o odmiennych poglądach. Ponadto wolontariusz chrześcijański nie
oczekuje za swoją pracę innej zapłaty, jak tylko wiecznej nagrody w niebie.

Mówiąc o wolontariacie chrześcijańskim, należy również wspomnieć o wolon-

tariacie misyjnym. Jest on możliwy zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. W na-
szym kraju organizowany jest m.in. przez Stowarzyszenie Salezjański Wolontariat
Misyjny „Młodzi Światu”. Stowarzyszenie wysyła wolontariuszy do Afryki, Ame-
ryki Południowej oraz Europy Wschodniej, najczęściej na okres od trzech miesięcy

11

D. Mól, R. Niecikowska, Wolontariat niejedno ma imię, „Gazeta.ngo.pl” 2008, nr 12(60).

136

Marzena Radecka, Grażyna Makula

background image

do roku. Osoby, które zdecydują się wyjechać, zajmują się w krajach misyjnych m.in.
edukacją i wychowywaniem młodych, budują lokalne wspólnoty, szukają środków
przeciwdziałania lokalnym patologiom, zajmują się ochroną zdrowia, uczą ekolo-
gicznych metod zagospodarowywania terenu.

Do niedawna w Polsce kwestie związane z uregulowaniami prawnymi w za-

kresie wolontariatu praktycznie nie istniały. Dopiero po wejściu w życie Ustawy
o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie pojawiło się sporo zapisów
w różnych aktach prawnych, które odnoszą się do wolontariatu.

Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie została opubliko-

wana w DzU z 29 maja 2003 r., nr 96, poz. 873, a przepisy wprowadzające ustawę
w DzU z 29 maja 2003 r., nr 96, poz. 874. Dokument ten po raz pierwszy w sposób
kompleksowy ujmuje prawną działalność organizacji pozarządowych i wolontariu-
szy w Polsce. Rozdział III ustawy w całości poświęcony jest wolontariatowi. Mowa
w nim m.in. o tym, kto to jest wolontariusz, gdzie i na jakich zasadach mogą praco-
wać wolontariusze, w jakim zakresie należy ich ubezpieczać, jakie koszty ich pracy
można im zwracać oraz jak przygotować ich do pracy

12

.

Zgodnie z definicją ustawową, wolontariuszem jest osoba, która ochotniczo i bez

wynagrodzenia wykonuje świadczenia na zasadach określonych w ustawie o wo-
lontariacie (art. 2, ust. 3). Wynika z tego, że wolontariuszem może być każdy, kto
spełnia określone w ustawie wymagania, którymi są posiadanie pełnej zdolności
do czynności prawnych oraz wymaganych kwalifikacji. Watro przy tym zaznaczyć,
że uprawnienia określonych grup osób, np. bezrobotnych, niepełnosprawnych czy
cudzoziemców, które zostały uregulowane w przepisach szczególnych, nie mają
wpływu na możliwość podejmowania przez te osoby działalności wolontariackiej.
Obowiązujące przepisy ustawy wymagają również od korzystających ze świadczeń
wolontariusza, aby w sytuacji, kiedy okres współpracy jest dłuższy niż 30 dni, za-
wrzeć z nim porozumienie o współpracy na piśmie. W związku z tym, że zawierane
z wolontariuszem porozumienie jest umową cywilnoprawną, osoby je zawierające
muszą mieć pełną zdolność do czynności prawnych.

Zgodnie z art. 11 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r., znanej jako kodeks cywilny,

pełną zdolność do czynności prawnych nabywa się z chwilą uzyskania pełnoletno-
ści. Wynika z tego, że wolontariuszami mogą być przede wszystkim osoby, które
ukończyły 18 lat. W przeciwnym wypadku potrzebna jest pisemna zgoda przedsta-
wiciela prawnego, którym najczęściej jest rodzic dziecka.

Ustawa o wolontariacie ponadto nakłada na wolontariusza konieczność po-

siadania kwalifikacji i spełnienia wymagań odpowiednich do rodzaju i zakresu
wykonywanych świadczeń, jeżeli obowiązek posiadania takich kwalifikacji i speł-
niania stosownych wymagań wynika z odrębnych przepisów (art. 43, ustawa
o wolontariacie).

Z ustawy wynika, że wolontariusze zajmujący się pomocą społeczną (w tym

pomocą rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej, ochroną zdrowia, jak
również nauczaniem dzieci i młodzieży) powinni posiadać takie same kwalifika-

12

Ibidem, s. 10–12.

Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

137

background image

cje, jak osoby, które zajmują się tymi dziedzinami w ramach wykonywanej pracy
zawodowej, jeśli posiadanie takich wymagań jest do tego konieczne. Oznacza to,
że jeśli w przypadku danej pracy wymaga się kwalifikacji od pracownika, to takie
same musi mieć wolontariusz. Jeśli wolontariusz ma na przykład świadczyć pomoc
medyczną, to musi posiadać kwalifikacje określone w Ustawie o zakładach opieki
zdrowotnej (n. być osobą wykonującą zawód medyczny). Wynika to z koniecz-
ności zapewnienia bezpieczeństwa wolontariuszowi i osobom, którym pomaga.
Takich kwalifikacji nie musi natomiast mieć osoba, której zadaniem będzie np. czy-
tanie książek chorym.

Dotychczas wolontariat utożsamiany był jedynie z działaniami na rzecz organiza-

cji pozarządowych, ruchów społecznych i religijnych. Jednak ustawa o wolontariacie
wprowadza także możliwość angażowania wolontariuszy m.in. w organach admini-
stracji publicznej (np. urząd wojewódzki, urząd gminy, starostwo powiatowe, mini-
sterstwo), a także w jednostkach organizacyjnych podległych organom administracji
publicznej lub nadzorowanych przez te organy (np. szpital, muzeum, przedszkole).
Z takiej możliwości mogą również korzystać ośrodki pomocy społecznej.

Katalog podmiotów uprawnionych do zawierania z umów z wolontariuszami

został znacznie rozszerzony. Niewątpliwie w dalszej perspektywie będzie to miało
coraz większy wpływ nie tylko na rozwój wolontariatu w Polsce, ale również na
rozumienie tej szczytnej idei przez społeczeństwo.

Dzięki umożliwieniu dostępu do urzędów poprzez bezpośrednie zaangażowa-

nie w ich działanie, wolontariusze mogą uczestniczyć w tworzeniu dialogu obywa-
telskiego.

W art. 42 ustawy o wolontariacie określono, które podmioty mogą korzystać

z pomocy wolontariuszy, są nimi :

organizacje pozarządowe (nie tylko organizacja pożytku publicznego), np. sto-

warzyszenie, fundacja;

– stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego (organy województwa,

powiat i gminy), np. starosta, prezydent miasta, burmistrz;

– organy administracji publicznej (instytucje rządowe i samorządowe oraz inne in-

stytucje państwowe zajmujące się wykonywaniem prawa), np. minister, wojewoda;

– jednostki organizacyjne podległe organom administracji publicznej lub nadzo-

rowane przez te organy, np. ośrodki pomocy społecznej, szpitale, biblioteki, szkoły.
Niektóre z tych jednostek mogą prowadzić działalność gospodarczą, jednak – po-
dobnie jak w przypadku organów administracji publicznej – w tej sferze wolonta-
riusze nie będą mogli wykonywać świadczeń;

– kościelne osoby prawne i jednostki organizacyjne działające na podstawie

przepisów o stosunku państwa do kościoła katolickiego w RP, o stosunku państwa
do innych kościołów i związków wyznaniowych oraz o gwarancjach wolności su-
mienia i wyznania (kościoły i związki wyznaniowe), np. organizacje katolickie,
bractwa prawosławne.

138

Marzena Radecka, Grażyna Makula

background image

Obowiązki wynikające z kodeksu pracy

Ustawa o wolontariacie odwołuje się do przepisów kodeksu pracy jedynie w za-

kresie BHP oraz delegacji. Szczegółowe obowiązki korzystającego w zakresie bez-
pieczeństwa i higieny wykonywanych przez wolontariuszy świadczeń powinny być
wypełniane przez korzystającego na zasadach dotyczących pracowników (art. 45,
ust. 1, pkt 2 ust.). Oznacza to, że w zależności od charakteru wykonywanych przez
wolontariusza świadczeń korzystający musi stosować się do zasad ogólnie przyję-
tych, do których należą np.: przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych, zakaz
dopuszczania wolontariusza do wykonywania świadczeń bez dostatecznej znajo-
mości przepisów i zasad BHP w tym zakresie; zapewnienie odpowiednich środków
ochrony indywidualnej w zależności od rodzaju świadczeń i zagrożeń związanych
z ich wykonywaniem.

Jeśli dojdzie do wypadku z udziałem wolontariusza przy wykonywaniu przez

niego świadczeń, korzystający powinien przede wszystkim:

– zapewnić udzielenie pierwszej pomocy osobom poszkodowanym,
– ustalić okoliczności i przyczyny wypadku oraz zastosować odpowiednie środ-

ki zapobiegające podobnym wypadkom.

Obowiązki wynikające z innych ustaw

Wolontariuszowi, który wykonuje świadczenia przez okres nie dłuższy niż

30 dni lub na umowę na czas nieokreślony, korzystający zobowiązany jest zapewnić
komercyjne ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków. Korzystający
może wykupić to ubezpieczenie w dowolnym podmiocie, który w swojej ofercie
posiada ten rodzaj ubezpieczenia. Natomiast jeżeli wolontariusz wykonuje świad-
czenie dłużej niż przez 30 dni, wówczas korzystający nie ma obowiązku wykupie-
nia ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, gdyż w takiej sytuacji
wolontariusz od momentu zawarcia porozumienia podlega zaopatrzeniu z tytułu
wypadku przy wykonywaniu świadczeń wolontariackich.

Korzystający, na dotyczących pracowników zasadach, może pokrywać także

inne niezbędne koszty ponoszone przez wolontariusza w związku z wykonywa-
niem świadczeń na rzecz korzystającego. Jednak aby korzystający mógł pokryć ta-
kie koszty, muszą zostać spełnione łącznie trzy warunki:

– u korzystającego będącego jednocześnie pracodawcą muszą obowiązywać

przepisy prawa pracy (np. układ zbiorowy pracy, regulamin pracy) określające, ja-
kie koszty są pracownikom zwracane przez pracodawcę;

– koszty ponoszone przez wolontariusza muszą być kosztami niezbędnymi;
– koszty te muszą być związane z wykonywaniem świadczeń na rzecz korzy-

stającego.

Przy rozpatrywaniu zasadności ponoszenia przez korzystającego określonych

kosztów związanych z wolontariatem należy przede wszystkim mieć na uwadze,
że cechą nadrzędną wolontariatu jest jego nieodpłatny charakter. Korzystający
może pokrywać tylko te koszty poniesione przez wolontariusza, które są niezbęd-

Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

139

background image

ne i związane z wykonywaniem świadczenia, oraz tylko wtedy, gdy obowiązują
u niego przepisy prawa pracy określające, że takie koszty ponoszone przez pracow-
ników są im zwracane. Wolontariuszowi nie mogą bowiem przysługiwać większe
uprawnienia niż pracownikowi. Tym samym, wolontariuszowi może przysługiwać
np. ryczałt samochodowy, pod warunkiem, że zwrot takich kosztów przewidziany
został w przepisach wewnętrznych dotyczących pracowników danego pracodawcy.
Korzystający reguluje w porozumieniu zakres, sposób i czas wykonywania przez
wolontariusza świadczeń, zatem z porozumienia powinien wynikać charakter tych
świadczeń (np. że polegają na jeździe samochodem w celu dostarczania żywności
osobom potrzebującym).

Warto pamiętać, że umowa z wolontariuszem jest umową cywilnoprawną, dla-

tego na obu stronach porozumienia spoczywają obowiązki wynikające z zawartego
porozumienia, a w sprawach nieuregulowanych w umowie – ogólne przepisy ko-
deksu cywilnego

13

.

W Polsce obowiązuje jeszcze kilka aktów prawnych, które regulują działalność

wolontariuszy w wybranych obszarach życia społecznego:

Ustawa z dnia 29 listopada 1990 roku o pomocy społecznej (DzU z 1998 r.,

nr 64, poz. 414 ze zm.);

– Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej z dnia 30 sierpnia 1991 roku (DzU

z 1991 r., nr 91, poz. 408);

– Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 13 stycznia 1999

roku w sprawie zlecania przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełno-
sprawnych organizacjom pozarządowym oraz jednostkom samorządu terytorialne-
go zadań z zakresu rehabilitacji zawodowej, społecznej i leczniczej;

– Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 1 września 2002

roku w sprawie zasad, na których wolontariusze mogą podjąć pracę w placówkach
opiekuńczo-wychowawczych udzielających pomocy dzieciom częściowo lub całko-
wicie pozbawionym rodziców (DzU z 2000 r., nr 80, poz. 900);

– Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 czerwca 2000 r.

w sprawie szczegółowych zasad i form współdziałania administracji publicznej
z innymi podmiotami oraz wzorów ofert, umów i sprawozdań z realizacji zadań
pomocy społecznej;

– Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 grudnia 2002 r.

w sprawie szczególnych zasad działania publicznych poradni psychologiczno-pe-
dagogicznych, w tym w publicznych poradni specjalistycznych (DzU z 2003 r., nr
5, poz. 46)

14

.

Na zakończenie należy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego warto pracować jako

wolontariusz? Powodów jest wiele:

– rozwijasz siebie poprzez pracę na rzecz innych (stajesz się coraz bardziej doj-

rzałym emocjonalnie, odpowiedzialnym za powierzone zadania);

13

R Krysiak (red.), Wolontariat w ośrodkach pomocy społecznej, Stowarzyszenie Centrum Wolontaria-

tu, Warszawa 2008, s. 45–72.

14

Ididem, s. 14–16.

140

Marzena Radecka, Grażyna Makula

background image

– poszerzasz własne horyzonty myślowe (stykasz się z nowymi zagadnieniami,

poznajesz bliżej problemy społeczne);

– masz możliwość rozwijania swoich zainteresowań i pasji lub też ich odkrywania;
– możesz przekazywać swoje umiejętności innym;
– odkrywasz, co tak naprawdę chcesz robić w swoim życiu;
– masz szansę poznać ciekawych ludzi, pracujących w organizacjach pozarzą-

dowych oraz charakter pracy wykonywany w tych organizacjach;

– możesz nabyć niezbędne umiejętności do wykonywania przyszłej pracy za-

wodowej;

– wolontariat może być dla ciebie początkiem pracy zawodowej;
– jeżeli już pracujesz zawodowo, a twoja praca nie przynosi ci satysfakcji, wolon-

tariat daje ci szansę robienia tego, co naprawdę lubisz;

– możesz zobaczyć radość i uśmiech na twarzy osób, którym pomagasz;
– jeżeli nie wiesz, co zrobić ze sobą, praca dla innych sprawi, że poczujesz się

potrzebny;

– wolontariat daje ci szansę wyjazdu za granicę, gdzie poprzez pracę dla innych

poznajesz inną kulturę;

– masz szansę w jakimś stopniu zmienić świat wokół siebie.

Streszczenie

Wolontariat jest najlepszą formą zapoznania się z rynkiem pracy, zdobyciem do-

świadczenia zawodowego oraz sposobem sprawdzenia się w roli przyszłego pra-
cownika. Niniejszy artykuł pozwoli lepiej zrozumieć działanie wolontariatu i jego
wpływ na kształtowanie zawodowej ścieżki wolontariuszy. Będzie to możliwe po-
przez: dokładne zapoznanie się z zagadnieniem wolontariatu, odkrycie i zgłębie-
nie po kolei: historii jego powstania, sposobów definiowania pojęcia wolontariat
i wolontariusz, wielobarwność wolontariatu poprzez zaprezentowanie wielu jego
form, a także zwrócenie uwagi na wolontariat w świetle prawa. Wszystko to jest
niezwykle ważne, by móc z całą pewnością powiedzieć, że wolontariat to pierwszy
krok na rynek pracy.

Wolontariat – pierwszy krok na rynek pracy

141

background image
background image

Zdzisław Skuza
MOPR w Kielcach
Beata Żukowska
MOPR w Bytomiu

P     „   ” 

    (  &   

Pracownik socjalny to zawód o wielu obliczach. W artykule staramy się poka-

zać pewną dozę prawdy o ludziach wykonujących ten zawód.

Podobnie jak ich klienci, pracownicy socjalni uwikłani bywają w sytuacje skła-

niające do poszukiwania wsparcia. Tę pomoc z przesłaniem „Pomagamy Tobie
pomagać innym” od wielu już lat ułatwia niezależne forum internetowe pracow-
ników pomocy społecznej – portal www.ops.pl

1

. Portal ma zasięg ogólnokrajowy

i jest łatwo dostępny dla każdej osoby posiadającej komputer z Internetem. Forum
nie wymaga zalogowania, co sprzyja dużej swobodzie wypowiedzi, nierzadko
o charakterze niecenzuralnym. Anonimowość wpisujących się nie daje też pewno-
ści, czy osoba pisząca jest tą, za którą się podaje – właściwe wnioski można wysnuć
na podstawie treści wpisów. Mimo tych mankamentów, prowokujących czasem do
gorących dyskusji użytkowników nad kształtem i zasadami korzystania z forum,
ma ono liczną rzeszę odwiedzających.

Pracownik socjalny, jak każdy człowiek, nie jest wolny od różnorakich przywar.

Widać to nader często na forum. Łatwo jest ukryć się pod zapewniającym anonimo-
wość i bezkarność nickiem. Jednocześnie można tu swobodnie zadać pytanie lub
skomentować wypowiedź, bez obawy narażenia się na zarzut niewiedzy czy wręcz
ignorancji w jawnych relacjach. Można również na forum, pozostając incognito, zdo-
być uznanie za cenne rady lub wskazówki świadczące o profesjonalizmie.

O tym jak bardzo użyteczne stało się internetowe forum pracowników pomocy

społecznej, świadczy fakt sporej popularności portalu – narzędzia w wymianie
informacji, pomysłów i co bardzo ważne, także ludzkiego wsparcia w trudnych
chwilach uprawiania zawodu. Miarą uznania dla portalu była przyznana w 2008
roku nagroda Ministra Pracy i Polityki Społecznej, w ramach inicjatywy „Dobre
praktyki aktywnych form pomocy w 2008 roku”

2

, dla osób współtworzących

forum i udzielających informacji w ramach postu EFS dla OPS, działającego do
dzisiaj, ciągle wielokrotnie odwiedzanego i stanowiącego niezwykle szybki kanał
wymiany informacji pomocnych osobom realizującym projekty unijne w pomocy
społecznej.

1

Źródło: www.ops.pl [stan z 16.12.2010].

2

Źródło: hp://www.potrzebuje-pomagam.pl/pl/aktualnosci/1/news-20 [stan z 16.12.2010].

background image

Forum ops.pl stanowi wirtualne miejsce spotkań, którego stałym bywalcem jest

pracownik socjalny. W najogólniejszym opisie ma to być specjalista od rozwiązywa-
nia problemów społecznych.

Oczekiwania wobec zawodu

Wykaz umiejętności pracownika socjalnego reguluje oficjalnie przyjęta Doku-

mentacja programowa dla zawodu pracownik socjalny

. Dokument MPiPS jest najlepszą

ilustracją wyobrażeń odnoszących się do zawodowego przygotowania przedstawi-
cieli omawianej profesji

3

:

I. Umiejętności metodologiczne
1. Umiejętność udzielania porad i stosowania elementów psychoterapii.
2. Umiejętność obserwacji, dokonywania analizy i formułowania wniosków.
3. Umiejętność formułowania diagnozy socjalnej oraz planu pomocy (projekto-

wanie działań).

4. Umiejętność stosowania w praktyce metod i technik interwencji socjalnej

i pracy opiekuńczej.

5. Umiejętność stosowania w praktyce metod i technik monitorowania i ewalu-

acji (okres analizy, oceny).

6. Umiejętność łączenia niektórych elementów poszczególnych metod w zakre-

sie odpowiadającym sytuacji rodziny lub osoby.

II. Umiejętności społeczne
1. Umiejętności komunikacyjne.
2. Umiejętności nawiązywania kontaktów.
3. Umiejętność rozumienia sytuacji osoby bądź rodziny.
4. Umiejętność okazywania ciepła i empatii.
5. Umiejętność współpracy z klientami i ważnymi osobami z otoczenia.
6. Umiejętność współpracy z przedstawicielami innych zakładów, instytucji

oraz z wolontariuszami.

7. Umiejętność mediacji i negocjacji.
8. Umiejętność występowania na forum publicznym.
9. Umiejętność organizowania i prowadzenia grup zadaniowych.
10. Umiejętność wykorzystania lokalnej sceny politycznej.
11. Umiejętność aktywizowania społeczności lokalnej.
III. Umiejętności związane ze stosowaniem wiedzy z zakresu prawa:
1. Umiejętność posługiwania się i stosowania w praktyce przepisów prawa.
2. Umiejętność dokonywania analizy dokumentów oraz właściwej interpretacji

przepisów prawa, dostosowanych do sytuacji osoby.

3. Umiejętność uświadamiania uprawnień i sposobów ich egzekucji.
IV. Umiejętność wskazywania kompetentnych instytucji
V. Umiejętności menadżerskie

3

J. Stochmiałek, Dydaktyczne i prawne podstawy edukacji i rozwoju zawodowego pracowników socjal-

nych

, [w:] A. Kotlarska-Michalska (red.), Obszary pracy socjalnej w teorii i praktyce, UAM, Poznań

2002, s. 51–52.

144

Zdzisław Skuza, Beata Żukowska

background image

1. Umiejętność przewidywania potrzeb socjalnych, odpowiedniego zdobywa-

nia alokacji zasobów.

2. Umiejętność twórczego rozwiązywania problemów społecznych.
3. Umiejętność organizowania pracy i kierowania zespołem ludzkim.
4. Umiejętność prowadzenia nadzoru.
5. Umiejętność inicjowania i współrealizowania projektów działań społecznych,

wspomagania aktywności, kształtowania postaw i stosunków międzyludzkich.

6. Umiejętność skutecznego negocjowania dla osiągnięcia celów pomocy spo-

łecznej.

7. Umiejętność pozyskiwania do współdziałania osób, rodzin, środowiska lokal-

nego, instytucji, organizacji porządkowych.

8. Umiejętność publicznego prezentowania problemów społecznych.
9. Umiejętność zdobywania funduszy dla realizowania celów pomocy spo-

łecznej.

VI. Umiejętność podejmowania decyzji i szybkiej interwencji socjalnej
VII. Umiejętność stosowania w praktyce wiedzy naukowej
VIII. Umiejętność wykorzystania zdobyczy techniki podczas wykonywania pracy

zawodowej

IX.

Umiejętności korzystania z obcojęzycznej literatury fachowej, umożliwiają-

cej dalsze doskonalenie zawodowe

Lista powyższych wymagań przedstawia obraz pracownika socjalnego jako oso-

by o ogromnym zasobie wiedzy, wszechstronnych umiejętnościach społecznych,
obdarzonej cechami doskonałego działacza i animatora, powołanego do niesienia
wsparcia w wielu wymiarach – od indywidualnego, poprzez grupowe, aż po kre-
owanie funkcjonowania społeczności. Taki też obraz siebie samych jako przyszłych
pracowników nabywają adepci licznych szkół przygotowujących do zawodu.

Piotr Sałustowicz (jako jeden z wielu badaczy profesji) zauważa rozbieżności

miedzy teorią a praktyką: „Pracownicy socjalni rezygnują niekiedy z naukowych
podstaw dla swej działalności zawodowej i szukają pomocy w zdrowym rozsądku
i codziennym doświadczeniu”

4

. Winy za taki stan rzeczy upatruje w niedoskona-

łym systemie kształcenia, przygotowania do zawodu.

Jesteśmy zdania, że nie tylko te przyczyny wpływają na zbyt niską skuteczność

pracy socjalnej, ale także – a może przede wszystkim – decyduje o tym wadliwe
funkcjonowanie organizacji pomocy społecznej w Polsce.

Rzeczywistość pracy w instytucji pomocy społecznej

5

Obecny sposób funkcjonowania instytucji pomocy społecznej daleki jest od wy-

obrażeń, jakie można mieć po lekturze zarówno teoretycznych podstaw pracy socjal-
nej, jak i samych zapisów ustawy o pomocy społecznej, która jako główne zadanie
pracownika socjalnego wymienia pracę socjalną. Wydaje się ono oczywiste, jednak

4

J. Stochmiałek, op. cit., s. 54.

5

W tej części pracy zachowana została oryginalna pisownia cytowanych wpisów.

Pracownik socjalny „bez retuszu” na internetowym forum pomocy społecznej

145

background image

wiele czynników decyduje, że praktyka przeczy tej oczywistości. To przede wszyst-
kim ogrom zadań administracyjnych związanych z dystrybucją licznych rodzajów
świadczeń finansowych, postrzeganie pracownika socjalnego jako urzędnika dele-
gowanego do przyznawania tychże świadczeń – taki jest najczęstszy obraz wewnątrz
instytucji. To także bardzo niski prestiż zawodu i oczekiwanie, że pracownik socjalny
przyczyni się do utrzymania porządku społecznego – to z kolei czynnik zewnętrzny.
Nierzadko negatywnym dodatkiem jest postawa bezpośrednich przełożonych i osób
zawiadujących pomocą społeczną, które niejednokrotnie nie rekrutują się spośród
profesjonalistów. Wiąże się to z brakiem rozumienia roli pracowników socjalnych
i pozbawianiem ich autonomii. Ilustracją jest fragment dyskusji z forum OPS:

Nietrudno zauważyć prostą zasadę – im ktoś głośniej krzyczy, tym więcej zyskuje.
Tygodniami, miesiącami a nawet latami budowaną pracę socjalną, jest w stanie znisz-
czyć ze strachu przed prasą, Uwagą itp. szef OPS-u. Mało tego – robi to nieformalnie,
ale skutecznie, często wójt lub burmistrz. O takim braku autonomii mówiłem.
Z.

Odpowiedź:

co do szefów gmin to faktycznie masz rację, sam z tym walczę i myślę, że mamy na
tym polu pewne osiągnięcia ;)
a co do szefów ops-ów, kajam się w popiele, ale faktycznie o tym nie pomyślałem, że
pod presją różnie się zachowują (patrzyłem przez pryzmat własnych doświadczeń,
że mam za mało czasu na swoją robotę, żeby jeszcze ingerować w działania prac.
socjalnych)

6

.

~lotsy

Praktyka pracy sprowadza się w większości ośrodków do działalności typo-

wo urzędniczej, z całym jej „dobrodziejstwem”, czyli szczegółową znajomością
procedur administracyjnych, drobiazgowych interpretacji sposobów naliczania
dochodów i świadczeń, wypełniania plików stosownych formularzy, prowadze-
nia rejestrów oraz sporządzania kolejnych zestawień i sprawozdań. Pracy urzęd-
niczej jest na tyle dużo, że to ona stanowi obecnie dominujący obszar aktywności
pracowników socjalnych i – co paradoksalne – zaczyna w ich świadomości funk-
cjonować jako właściwy ich roli zawodowej (dowodem na takie postrzeganie jest
znamienny wątek dyskusji na forum, dotyczący sposobu oceny pracy pracowni-
ków socjalnych:

Mam na myśli czynne środowiska przychodzące regularnie. Bo niektórzy mają 300,
ale przyjdzie klient raz w roku, a inni mają 130 i klientów, którzy przychodzą miesiąc
w miesiąc. Myślę, że bardziej niż środowiska powinno się liczyć ilość przeprowa-
dzonych wywiadów, napisanych i wydanych decyzji, różnych pism ilości pracy
socjalnej
[wyróżnienie autorów]

7

.

Klara

6

Źródło: hp://www.ops.pl/forum.php?page=&pg=1&cmd=show&id=206082277&category=1

[stan z 20.10.2010].

7

Źródło: hp://www.ops.pl/forum.php?page=&cmd=show&id=206094815&category=1 [stan

z 09.10.2010].

146

Zdzisław Skuza, Beata Żukowska

background image

Próba oceny pracy pracownika socjalnego przez pryzmat jakichkolwiek „ilo-

ści” jest oczywistym nieporozumieniem, jednak powyższy cytat pokazuje dość po-
wszechną zależność – im więcej środowisk, pism, dowodów pracy urzędniczej, tym
więcej uznania, wsparcia, być może premii otrzymuje pracownik, wobec czego sam
siebie zaczyna internalizować jako dobrego funkcjonariusza systemu.

Zbliżoną analizę przywołanej rzeczywistości można znaleźć między innymi

w tekście Dobroniegi Trawkowskiej Działania pozorne w pomocy społecznej – przejawy
– mechanizmy – skutki

8

.

Osoba pracownika socjalnego jako podmiot zderzenia teorii

z praktyką – trudności w pełnieniu roli „bufora”

Zderzenie wyobrażeń nabytych w procesie kształcenia z praktyką pracy w in-

stytucji wywołuje w nowozatrudnionym – ale też w podejmującym dokształcanie
doświadczonym pracowniku dysonans – którego miarą jest rozdźwięk pomiędzy
obrazem specjalisty i eksperta od rozwiązywania problemów społecznych a co-
dzienną praktyką urzędnika od zasiłków, formularzy i decyzji administracyjnych.
Pracownik socjalny ma wrażenie istnienia dwóch różnych rzeczywistości, co znaj-
duje odzwierciedlenie w opiniach wyrażanych z wielkim emocjonalnym zaangażo-
waniem na forum. Fragment dyskusji na temat projektu ustawy o wspieraniu rodzi-
ny i systemie pieczy zastępczej:

prac. socj. do lamusa
degradacja totalna pracowników socjalnych, ale to chyba na własne życzenie, bo za-
wsze mieli receptę na wszystko, najmądrzejsi – tylko zapomnieli i zapominają za-
walczyć o siebie!
~kocica

następna fikcja!
Szanowni Państwo! Ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej nie wprowadza
w zawodzie asystenta rodziny nic nowego, czego nie robiłby w ramach swojej pracy
pracownik socjalny. […] Mam wrażenie, że powyższa ustawa została opracowana
bez wysłuchania głosu przedstawicieli pomocy społecznej, szczególnie w środowi-
skach wiejskich (praktyków). Jeżeli ten asystent miałby pełnić ,,rolę opiekunki” to ja
takie zatrudniam obecnie i też wspierają rodziny niewydolne. Myślę, że pracownicy
socjalni (mający jeszcze studia i specjalizacje II stopnia) są bardzo dobrze przygo-
towani i gdyby zarabiali 4500 zł bruo, to nie trzeba wprowadzać fikcji i tworzyć
funkcji asystenta rodzinnego, a odbiurokratyzować pomoc społeczną – przesunąć do
Gminy świadczenia rodzinne, stypendia socjalne, dodatki mieszkaniowe, obsługę
PFRON (Uczeń na wsi), fundusz alimentacyjny itp., a pracownikom socjalnym po-
prawią się warunki lokalowe i wzrosną ich możliwości realizacji pracy socjalnej. Ja
ze swojej strony widzę olbrzymi rozłam pomiędzy teorią a praktyką. Rząd robi swoje
a rzeczywistość w pomocy jest jaka jest. Dziękuję za uwagę!
~Ewa Z

8

D. Trawkowska, Działania pozorne w pomocy społecznej – przejawy – mechanizmy – skutki, Instytut

Socjologii, Uniwersytet Śląski w Katowicach, hp://www.eksoc.uni.lodz.pl/is/d-trawkowska.pdf
[stan z 16.12.2010].

Pracownik socjalny „bez retuszu” na internetowym forum pomocy społecznej

147

background image

Ewa ma słuszną rację. Należy odbiurokratyzować pracę pracowników socjalnych.
Zwiększyć stan zatrudnienia i można działać, nie potrzeba nowych zjawisk. Ktoś
wziął sobie odpowiednią kaskę za stworzenie ustawy, która jak zwykle do niczego
dobrego nie prowadzi.
~opesik

9

Nowy pracownik, po etapie zadowolenia ze zdobycia upragnionej pracy i krót-

kim okresie występowania w roli nowicjusza, musi samodzielnie radzić sobie
z zadaniami. Różnorodność spraw i problemów, zmęczenie ilością, a częstokroć
własne deficyty w zakresie wiedzy, wszystko to w sposób nieunikniony prowa-
dzi do poszukiwania sposobów na zmniejszenie napięcia i zredukowanie poczucia
niskiej wartości, jakie dotyka pracowników stale borykających się z problemami
przekraczającymi ich możliwości. Szkoła nie uczy w praktyce, jak radzić sobie
z przeciążeniem pracą, jak postępować w sytuacji silnego stresu, jak stosować wie-
dzę o asertywności, nie myląc jej z agresją, ani jak organizować się w grupy wza-
jemnej pomocy.

Osoba pracownika socjalnego jest polem, na którym toczy się bitwa dwóch świa-

tów – wyobrażeń i stanu faktycznego. Pracownik musi jakoś sobie z tym poradzić,
najczęściej sam, i najczęściej próbuje to racjonalizować. Przykładem wypowiedzi
dobrze ilustrującej proces jest zdanie aktywnego użytkownika forum wyrażone
w dyskusji poza nim.

Wiesz, jak zacząłem pracować, to wydawało mi się, że pomoc społeczna jest od poma-
gania, tak to wyglądało z nazwy i przygotowania zawodowego. Wtedy, na początku,
wydawało mi się, że bieda jest jakimś nieszczęśliwym przypadkiem wynikającym ze
zdarzenia losowego, choroby, czy straty pracy. Dzisiaj wiem, co naprawdę znaczy
kultura biedy, jej dziedziczenie itd. Dlatego byłem naiwny. Po kilku latach pracy
spokojnie mogę stwierdzić, że bardzo się myliłem. Zamiast pracownika socjalnego
(od pracy socjalnej) jest sfrustrowany urzędnik od przepisów z wielką ilością papie-
rów, które przesłoniły mu wszystko. Nie mogąc realnie pomóc, winę za stan klienta
przypisuje włącznie… klientowi. A to nieprawda! NGO to też nadal amatorzy, po-
chylający się nad biedą, zamiast rozumieć i racjonalnie pomagać. Inaczej mówiąc,
to wszystko jest do niczego, a bieda jest jak była i nic się nie zmienia. Beznadzieja!
I forum to właśnie wyraża.

Forum – wirtualne miejsce poszukiwania informacji, wymiany

spostrzeżeń i wniosków często zabarwionych emocjonalnie

Jest to swoisty znak czasu – fora dyskusyjne są już na tyle popularne w społecznej

rzeczywistości, że nie dziwi fakt wykorzystywania tego narzędzia w poszukiwaniu
informacji, wymiany pomysłów i poglądów oraz sposobu na uzyskanie wsparcia
w trudnych chwilach, będących częstym doświadczeniem pracowników socjalnych.

Forum ogólne pracowników pomocy społecznej czasem przypomina fora re-

agujące na kontrowersyjne wydarzenia społeczne, wtedy pojawia się agresja, po-
litykowania również nie brakuje. Anonimowość związana z brakiem kontroli spo-
łecznej pozwala pod dowolnym nickiem bezkarnie, często wulgarnie, komentować

9

Źródło: http://www.ops.pl/news.php?id=21034 [stan z 16.12.2010]

.

148

Zdzisław Skuza, Beata Żukowska

background image

wypowiedzi innych uczestników forum, także klientów pomocy społecznej odwie-
dzających forum.

Jedną z podstawowych zasad pracy socjalnej jest traktowanie ludzi biednych

z szacunkiem. Ta zasada pozwala zwiększyć ich pewność siebie i poczucie spraw-
stwa. Jak pokazuje forum, często zapominają o niej pracownicy socjalni. Na przykład
zdesperowana klientka dramatycznym wpisem na forum skarży się na złą pracę pra-
cownika ośrodka pomocy. Opisuje własną trudną sytuację i działania, a raczej brak
działań pracowników. Ocena jest oczywiście subiektywna, ale zamiast próby wyjaś-
nienia problemu pojawiają się wypowiedzi anonimowych pracowników socjalnych.

ooooo a na komputer to Małgorzata ma kasę.
No właśnie na komputer ma, na Internet również, a na jedzenie brak.
Najwyższy czas wsiąść się do roboty i tatuśka dzieci pogonić, a nie żebrać!! nie od
Państwa, ale z naszych podatków! a potem ludzi na forum oczerniać!!!! Ze 100%
klientów 99,9 to oszuści nieroby i wydaje mi się że do nich należy PANI.
Małgosia gdzieś schowała główkę w piasek… oj niedobrze pupcia znów…. I będzie
kolejne dziecko, a ten ośrodek nie daje na dzieci żadnych pieniędzy

10

.

Co jakiś czas na forum OPS konflikt wywołuje kwestia wykształcenia pracow-

nika socjalnego. Zwykłe pytanie internautki, czy określone kwalifikacje pozwolą
jej wykonywać zawód pracownika socjalnego, wywołuje „burzę”. Porównywany
jest poziom wykształcenia, jego jakość, zaznacza się „edukacyjny” konflikt pokoleń
pracowników pomocy.

podejrzewam, że wszyscy pracownicy starszej generacji niejednego młodego po
pięciu fakultetach mogą zapędzić w kozi róg. Trochę pokory jednak dla stażu i do-
świadczenia, praca socjalna zmusza do ustawicznego uczenia się, nawet jeśli jest to
samodokształcanie się w domowych pieleszach, a już sarkazm w wyrażeniu „ci po
medykach” to zwyczajne chamstwo – droga, wykształcona młodzieży, z takim po-
dejściem do ludzi to za próg ośrodków nie powinni was wpuścić, że o zatrudnieniu
nawet nie wspomnę; potem właśnie czyta się wpisy o tym, że klienci OPS-ów to od-
chody z marginesu – spotkałem takie wyrażenie tutaj, na tym właśnie forum.

~ Rysio

Odpowiedź:

Oj Rysiu, błądzisz samodokształcanie się, to o wiele za mało, bo wtedy działasz na
wyczucie i po omacku. Niestety do pomocy społecznej trafiają coraz poważniejsze
sprawy i tu nie da się błądzić i wyczuwać – wiedza, umiejętności i dopiero na sa-
mym końcu doświadczenie, to według dzisiejszej nauki trzy główne, niezbędne
filary pracy socjalnej. Nie chciałbym tu przytaczać jak wygląda praca socjalna tych
nauczonych w latach 80-tych. Aż żal tych klientów, co trafiają w ręce takiego pracow-
nika. Oczywiście nie wszystkich, bo z całym szacunkiem, ci którzy zrobili specjali-
zację, uzupełnili wykształcenie, mają z czym pracować. Gorzej z nieukami, którzy
uważają, że medyk im wystarczy i żadne specjalizacje im nie są potrzebne, przy tym
uważają, że wszystkie rozumy pozjadali i pastwią się nad młodymi wykształconymi.
Rząd powinien coś z tym zrobić, od jednych wymaga się Bóg wie jakich kwalifikacji,

10

Źródło: http://www.ops.pl/forum.php?page=18&cmd=show&id=206084801&category=1 [stan z 23.09.

2010].

Pracownik socjalny „bez retuszu” na internetowym forum pomocy społecznej

149

background image

a inni wszystko wiedzą, bo długo pracują – a wiedza gdzie. Lata 80-te, toć to czasy
prehistoryczne i dzisiaj są całkiem inne problemy, nieraz nie rozumieją nawet dzisiej-
szego słownictwa. Pozdrawiam wszystkich socjalnych i do nauki
~xxx

Kolejny komentarz:

ale jesteś pojęta, pewnie po studiach

11

.

~gfd

Zakończenie

Próbowaliśmy pokazać „bez retuszu” obraz pracownika socjalnego widzianego

przez pryzmat internetowego, niezależnego forum dyskusyjnego pomocy społecz-
nej. Kilka zaledwie „migawek” z codziennych, nieupozowanych reakcji widocz-
nych w spontanicznych, żywych wypowiedziach zwykłych „pomagaczy”, często
zabarwionych emocjami. Forum pokazuje, jakimi narzędziami dysponuje pomoc
społeczna. Obok mankamentów organizacyjnych systemu, braków finansowych
czy innych niedoborów, słabym ogniwem często okazuje się osoba realizatora usług
społecznych. Ułomności, które nakładają się na siebie, dają w efekcie mało budu-
jący wizerunek pomocy społecznej. W połączeniu z pracą „na żywym organizmie
klienta”, z natury dynamicznym i przez to nieprzewidywalnym, niejednokrotnie
ta aktywność prowadzi do błędów i nieoczekiwanych konsekwencji w postaci źle
adresowanej pomocy, braku porozumienia, narastających konfliktów, poczucia
bezsilności czy wypalenia zawodowego.

Pracownik socjalny narażony jest na choroby zakaźne, kontakt z osobami

o kryminalnej przeszłości czy niezrównoważonymi psychicznie. Te wątki ciągle
pojawiają się na forum, budząc żywe reakcje. Widać bezsilność, frustrację, bywa,
że i agresję. Okazuje się, jak bardzo zawodzi teoretyczne przygotowanie do zawo-
du. Wciśnięty w tryby hierarchicznej organizacji, pracownik rzadko ma szansę na
profesjonalną pracę socjalną, do której był przygotowywany. Miarą efektywności
dzisiejszej pomocy społecznej są liczby przeprowadzonych wywiadów i wartość
klienta przeliczana na dobra – wypłacane lub wydawane.

Planowanie nowych zadań dla pomocy społecznej musi brać pod uwagę słabo-

ści ich bezpośrednich realizatorów, ponieważ w dużej mierze warunkuje to sukces
lub porażkę przedsięwzięć. Słabości te dobrze rozpoznaje się w miejscach, gdzie
ludzie pokazują siebie „bez retuszu”. Widać je w każdym zakątku forum, słychać
w korytarzowych pogawędkach i – niestety – w sposobie traktowania klientów.

Warto również dostrzec na forum wypowiedzi pracowników socjalnych, dla

których rozwiązywanie problemów stanowi autentyczne humanistyczne wyzwa-
nie. Wiedzę i doświadczenie chętnie przekazują innym, tworząc nadzieję dla roz-
woju zawodu.

11

Źródło: hp://www.ops.pl/forum.php?page=&cmd=show&id=206049362&category=1 [stan

z 08.28.2010].

150

Zdzisław Skuza, Beata Żukowska

background image

Streszczenie

Pracownik socjalny, szeroko wykształcony, zapoznany z kodeksem etycznym,

mający świadomość własnej roli w profesjonalnym pomaganiu, jak każdy czło-
wiek, nie jest wolny od emocji. Wpływ tych emocji na zachowanie wobec klientów
i współpracowników oraz na jakość pomagania widać często na internetowym fo-
rum pomocy społecznej (ops.pl). Można tu swobodnie zadać pytanie lub skomento-
wać wypowiedź, bez obawy narażenia się na zarzut niewiedzy czy wręcz ignorancji
w jawnych relacjach. Można również, pozostając incognito, zdobyć uznanie za cenne
rady lub wskazówki świadczące o profesjonalizmie.

Pracownik socjalny „bez retuszu”...

to zaledwie kilka migawek z codziennych,

nieupozowanych reakcji widocznych w spontanicznych, żywych wypowiedziach
zwykłych „pomagaczy”, często zabarwionych emocjami. Pytania i komentarze po-
kazują, jakimi narzędziami dysponuje pomoc społeczna, są to m.in. mankamenty
organizacyjne systemu, braki finansowe, problemy z interpretacją prawa pomoco-
wego. Na forum dochodzi często do konfliktów i bezceremonialnych zachowań. Są
przejawy ostracyzmu, ale jest tu także wymiana dobrych praktyk i wirtualna (choć
realna w praktyce) pomoc w rozwiązywaniu trudnych spraw klientów. Także łago-
dzenie poczucia bezsilności i wypalenia zawodowego, na które szczególnie naraże-
ni są pracownicy socjalni.

Pracownik socjalny „bez retuszu” na internetowym forum pomocy społecznej

151

background image
background image

Elżbieta Ferenc
Fundacja Chrześcijańska „Adullam”
w Częstochowie

S      

     &    (

 & ' F  C# ! ' 

„A  ”

Streetwork

(streetworking) jest metodą, z którą w europejskiej pracy socjalnej wią-

że się obecnie duże nadzieje i wobec której od początku funkcjonowania stawia się
wysokie wymagania. Streetwork nie jest jedynie pracą na ulicy, lecz oznacza rozbu-
dowaną metodę działania, polegającą na aktywności bezpośrednio w środowisku
podopiecznych, zwłaszcza tych, którzy z różnych przyczyn samodzielnie nie ko-
rzystają z pomocy instytucjonalnej

1

.

Odkrycie przydatności pracy socjalnej prowadzonej bezpośrednio w środowi-

sku podopiecznego nie było w europejskiej pomocy społecznej procesem jednoli-
tym. Najwcześniej – bo już w latach 50. – zainicjowali te działania Anglicy. Dziesięć
lat później wypracowali własne warianty Holendrzy, a od lat 70., stopniowo dołą-
czyły się inne państwa. Począwszy od lat 80. obserwuje się w Europie powszechne
wychodzenie pomocy społecznej do klienta, zastępujące bierne czekanie na odbior-
cę pomocy w zaciszu placówek. Ma to kilka przyczyn. Zauważono, że zawsze ist-
nieją jakieś negatywne zjawiska społeczne, wymagające innego sposobu reagowa-
nia niż przyjmowanie klienta w ośrodku pomocy społecznej. Zwykle bezpośrednią
motywacją było nasilenie się zachowań przestępczych lub niepokojów społecznych
w środowiskach uważnych do tej pory za nie odbiegające od normy. Analizy sku-
teczności działania na poszczególnych polach pracy socjalnej wykazały, że istnieje
wiele specyficznych grup społecznych, pozostających całkowicie poza tradycyjnym
oddziaływaniem instytucji profesjonalnie pomagających. Impulsem do działania
w całej Europie stało się gwałtowne rozprzestrzenienie wirusa HIV; uświadomiło
to odpowiednim instytucjom, że stopień skuteczności pracy prewencyjnej wśród
młodzieży, narkomanów, prostytutek, homoseksualistów pozostawia wiele do ży-
czenia. Ponadto zaobserwowano wzrost liczby subkultur młodzieżowych oraz na-
silenie się przemocy wśród młodzieży.

Od ponad dziesięciu lat również w Polsce

2

zaczęto zauważać grupę osób, które

nie korzystają z pomocy instytucjonalnej. Powody mogą być różne – od nieumie-

1

A. Smrokowska-Reichmann, Streetwork – część I. Zaangażowanie i skuteczność. Streetwork jako metoda

pracy ze środowiskami zagrożonymi,

„Wspólne Tematy” 1999, nr 2.

2

A. Michalska, Doświadczenia w pracy metodą streetworkingu w Polsce, hp://www.ab.org.pl/e-prze-

wodnik/tekst/17.pdf.

background image

jętności odnalezienia się w pomocy instytucjonalnej aż po skrajne uprzedzenia, ste-
reotypowe myślenie na temat pomocy lub po prostu z powodu niewiedzy. Osoby
pozostające poza systemem jakiejkolwiek pomocy wymagają więcej czasu, zindy-
widualizowanego podejścia w podejmowanych krokach pomagającego oraz prze-
de wszystkim więcej zrozumienia i tolerancji dla wybranego przez nich sposobu
życia. Osoba pracownika ulicznego wykonuje swoją pracę w środowisku przeby-
wania odbiorców programu – rozmawia, motywuje, stara się zachęcić do ponow-
nego skorzystania z instytucji pomocowych, udziela takiej pomocy, jakiej klient
w danym miejscu i czasie potrzebuje (np. programy wymiany igieł i strzykawek),
wspiera. Jeśli są to dzieci przebywające na ulicach miast, działania mają na celu
głównie motywację do udziału w zajęciach organizowanych w świetlicach. Peda-
godzy ulicy starają się pokazać zaniedbanym i znudzonym dzieciom inne sposoby
spędzania wolnego czasu.

A. Michalska

3

zauważa, że metoda streetworkingu może być też nazywana me-

todą out reach, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy – sięgać poza, chwytać na ze-
wnątrz. Dorabiając ideologię do tego tłumaczenia, należy powiedzieć, że streetwor-
ker

niezależnie od odbiorcy programu realizuje go poza murami placówki, w aktu-

alnym miejscu przebywania osoby potrzebującej, na bezpiecznym dla niej terenie,
w wyznaczonym przez nią czasie i na jej zasadach. Metoda streetworkingu wychodzi
z założenia, że osoby znajdujące się „na ulicy” są integralną częścią społeczeństwa,
wobec czego powinny być również objęte opieką zdrowotną, wsparciem psychicz-
nym, a co najważniejsze pomocą socjalno-bytową. Jeżeli osoba z różnych powodów
nie chce przyjść do placówki udzielającej pomocy, to specjaliści wychodzą do oso-
by potrzebującej, wymagającej pomocy. Ważnym aspektem realizowanym podczas
wyjść w teren jest edukacja twarzą w twarz, indywidualne odpowiadanie na po-
trzeby klienta.

Stosowanie metody streetworku – ze względu na pracę w środowisku klienta,

czasem zagrożonego wykluczeniem społecznym lub już wykluczonego – wymaga
stosowania następujących zasad

4

:

− akceptacji – specyfiki grupy klientów i środowiska ich życia (na wstępie pra-

cownik socjalny wtapia się w środowisko potencjalnych odbiorców pomocy społecz-
nej, by móc poznać ich świat i problemy); należy pamiętać, że to ja przychodzę do
klienta, więc on nie jest typowym petentem, a ja mogę być nieproszonym gościem;

− zaufania – którego podstawą jest prawdziwa komunikacja;
− solidarności – stronniczość na rzecz podopiecznego;
− dobrowolności podjęcia kontaktu przez klienta;
− anonimowości klienta i poufności udzielanych przez niego informacji;
− całościowości metody – pracownik socjalny zajmuje się nie wybranymi proble-

mami, lecz całym życiem podopiecznego; oznacza to również odejście od koncen-
trowania się wyłącznie na brakach klienta na rzecz priorytetowego szukania jego
mocnych stron, na których można będzie zbudować coś nowego, lepszego;

3

Ibidem.

4

A. Smrokowska-Reichmann, op. cit.

154

Elżbieta Ferenc

background image

− rozpoczęcia od najprostszych, podstawowych stopni pomocy – takich, z któ-

rych klient faktycznie może skorzystać, nie obawiając się, że oznaczają dla niego
ryzyko i podjęcie wysiłku ponad miarę.

Zarówno teoretycy

5

, jak i praktycy pracy socjalnej zauważają walory metody

streetwork

. Jest to najlepszy sposób prewencji – wiele problemów nie musi przy-

brać ostrej formy, zostają zauważone w początkowym stadium. Czasem splot ne-
gatywnych okoliczności nie jest na tyle duży, by paraliżował podopiecznego, moż-
na znacznie łatwiej zaktywizować go do wykorzystania pozytywnych uwarunko-
wań. W typowym opracowaniu przypadku socjalnego pierwsze etapy mogą być
znacznie krótsze (analiza sytuacji, ocena), gdyż przebywanie w środowisku klienta
przyspiesza pozyskiwanie informacji. Dzięki obecności w tym specyficznym, za-
mkniętym środowisku odbiera się w wyraźnym kontekście zarówno pozytywne,
jak i negatywne czynniki zewnętrzne wpływające na klientów, można więc skutecz-
niej i w nawiązaniu do aktualnej sytuacji zmieniać je – wzmacniać lub redukować.
Pomagający jest świadkiem codzienności klienta, dzięki temu zauważa fakty o istot-
nym ciężarze gatunkowym, które dla podopiecznego nie wydawały się ważne, bo
do nich przywykł i uważał je za normalne.

Wiele środowisk żyje gorzej, bardziej niebezpiecznie, ludzie nie wiedzą, że i jak

można inaczej – przebywając wśród nich, można im pomóc. Wiele grup klientów
(np. chorzy na AIDS, narkomani, prostytutki, bezdomni) stwarza sobie bardzo
skomplikowane problemy, których nie rozwiąże pojedyncza osoba lub instytucja;
w streetworku znacznie łatwiej jest zmobilizować całą sieć pomocową. Ponadto dzię-
ki analizie sytuacji można reformować działalność palcówek pomocy społecznej,
aktualizować ją, w zależności od faktycznych potrzeb.

Dostrzegając te pozytywne strony pracy metodą streetworku, zarząd Fundacji

Chrześcijańskiej „Adullam” postanowił włączyć tę formę działalności do katalogu
dotychczasowych.

Misją Fundacji jest niesienie wszechstronnej pomocy osobom, rodzinom, środo-

wiskom upośledzonym społecznie, materialnie lub zdrowotnie, a zwłaszcza zagro-
żonym ubóstwem.

Wszystkie programy i zadania realizowane w Fundacji mają charakter ciągły,

modyfikowany do potrzeb środowiska i jednostki. Programy powstają nie z po-
mysłów na ciekawszą pracę, lecz ze scenariusza, który pisze samo życie, a ostat-
nio – nowe otoczenie, które stanowi epicentrum negatywnych zjawisk społecznych
w Częstochowie (ul. Krakowska 34).

Fundacja, zgodnie z zapisem § 7 statutu, realizuje swój cel wszystkimi dostępny-

mi środkami, a w szczególności poprzez:

– zapewnienie noclegu i całodziennego wyżywienia (w formie hostelu) dla męż-

czyzn wychodzących z nałogu alkoholowego oraz bezdomnych lub zagrożonych
bezdomnością;

5

Np. E. Bielecka (red.), Streetworking – teoria i praktyka, Pedagogium, Warszawa 2005; I. Krasiejko,

Nowe role pracownika pomocy społecznej

, „Praca Socjalna” 2009, nr 6; A. Walendzik, Streetwork jako

forma pracy socjalnej

, „Pedagogika Społeczna” 2005, nr 4; T. Biernat, Doświadczenia streetworkingu za

granicą

, „Wychowanie na co dzień” 2009, nr 3.

Streetworker jako rola pracownika socjalnego...

155

background image

‒ prowadzenie stołówki dla najuboższych, z której przez 6 dni w tygodniu ko-

rzysta około 500 osób dziennie (w tym około 200 dzieci i młodzieży uczącej się);

– prowadzenie Punktu Konsultacyjnego udzielającego bezpłatnych porad praw-

no-socjalno-bytowych, prowadzącego szkolenia i warsztaty z zakresu aktywizacji
zawodowej (przygotowanie zawodowe, ergoterapia), przedsiębiorczości, organiza-
cji i zarządzania finansami budżetu domowego, a także działań mediacyjnych w ce-
lu likwidacji zadłużeń czynszowych, bankowych itp.;

‒ grupy wsparcia dla kobiet i mężczyzn uzależnionych od alkoholu;
– wolontariat;
‒ świetlicę z elementem socjoterapii dla 70 dzieci i młodzieży z rodzin dysfunk-

cyjnych;

– wydawanie żywności dla najuboższej ludności oraz realizację unijnego pro-

gramu PEAD 2009.

Dzięki państwowym programom skierowanym na przeciwdziałanie bezrobo-

ciu, Fundacja korzystała i nadal korzysta z możliwości zatrudniania wolontariuszy
(osoby bezrobotne) w ramach staży i robót publicznych. Ponieważ Fundacja reali-
zuje program reintegracji podopiecznych, zwłaszcza długoterminowo bezrobot-
nych (poprzez włączanie ich jako wolontariuszy do różnego rodzaju prac wyko-
nywanych w ramach działalności statutowych na terenie Fundacji), to możliwość
zatrudnienia wolontariuszy na umowę o pracę stwarza nowe szanse dla przygoto-
wania tych osób do wejścia na otwarty rynek pracy.

Mając na uwadze specyfikę środowiska podopiecznych Fundacji (dzielnica Stare-

go Miasta, z ul. Krakowską, Warszawską, Ogrodową, al. Wolności) oraz lokalizację
siedziby (ul. Krakowska; bliskie położenie dworca PKP i PKS), zauważono potrzebę
rozszerzenia dotychczasowych działań Fundacji o pracę w formie streetworku. Ulica
Krakowska to skupisko wszystkich negatywnych problemów społecznych miasta.
Występują tutaj problemy zarówno natury zdrowotnej, jak i moralnej. Ilość osób
problemowych ulicy Krakowskiej, stanowiąca aż (54,8%) wszystkich mieszkańców
i w odniesieniu do ogólnej liczby częstochowian (2,6%), to poważne wyzwanie dla
całego społeczeństwa. Obok ulicy Krakowskiej, z tej samej dzielnicy wymieniona
została ulica Warszawska i aleja NMP, gdzie wyraźnie uwypukliły się problemy
zagrożeń społecznych. W przypadku alei Wolności, gdzie występuje duże skupisko
negatywnych zjawisk społecznych, bo aż 70,2% w skali mieszkańców tej ulicy, to
w odniesieniu do zbiorowości całego miasta zjawisko nie wygląda groźnie, co oczy-
wiście nie umniejsza powagi problemu. Na uwagę zasługuje fakt występowania
zjawisk problemowych w nowych dzielnicach miasta w znacznie mniejszym nasi-
leniu niż w starych dzielnicach o ugruntowanej mentalności oraz pokoleniowych
problemach (np. zjawisko kryminogenne, uzależnienia alkoholowego, przedwczes-
nego kończenia edukacji przez dzieci).

Struktura społeczna i demografia w rejonie działalności Fundacji przedstawia

się następująco:

a) bezrobocie:
Według danych zawartych w Atlasie problemów społecznych Częstochowy, najwięk-

sza koncentracja zjawiska bezrobocia występuje między innymi w rejonie ulicy Kra-

156

Elżbieta Ferenc

background image

kowskiej, I alei NMP, ul. Warszawskiej. Taki stan rzeczy prowadzi do powstawania
grup ryzyka wykluczenia społecznego.

b) niepełnosprawność:
Dane statystyczne odnoszące się do osób niepełnosprawnych zamieszkałych na

obszarze miasta Częstochowy niestety nie są dostępne. Na podstawie analizy be-
neficjentów stołówki przeprowadzonej w I kwartale 2007 roku stwierdzić można,
że 80% osób to główni żywiciele lub członkowie ich rodzin z orzeczoną grupą nie-
pełnosprawności. Przeprowadzona analiza dotyczyła osób z terenu całego miasta,
a nie tylko z rejonu siedziby Fundacji.

c) dzieci i młodzież z rodzin ubogich i zagrożonych patologią:
Na podstawie danych statystycznych gromadzonych w Fundacji w obszarze

udzielanej pomocy okazuje się, że dzieci i młodzież ucząca się z rodzin dysfunk-
cyjnych stanowi 40% ogółu beneficjentów. Dzieci (wraz z rodzicami, opiekunami)
są objęte wsparciem i pomocą terapeutyczną, materialną, doradczą. Wykazują one
problemy w komunikacji rówieśniczej, wycofanie społeczne, słabo adaptują się
w grupie (zajęcia świetlicowe).

d) bezdomność:
W Fundacji funkcjonuje hostel, którego zadaniem jest resocjalizacja mężczyzn

wychodzących z bezdomności, alkoholizmu, mających problemy w adaptacji spo-
łecznej po odbytych wyrokach karnych. Najczęściej spotykaną przyczyną bezdom-
ności jest uzależnienie alkoholowe.

e) starczy wiek:
Rejon działalności Fundacji charakteryzuje się wysokim odsetkiem ludzi star-

szych, w wieku powyżej 75 lat. Według danych zawartych w tablicy nr 16 Miejskie-
go Programu Rewitalizacji dla Częstochowy, na Starym Mieście zamieszkuje 17%
osób w wieku powyżej 65 lat (w stosunku do ogólnej liczby 13 914 osób).

f) ubóstwo:
Wysoki poziom bezrobocia, duże skupisko osób nie radzących sobie, patolo-

gie społeczne oraz niepełnosprawność składają się na obraz ul. Krakowskiej jako
miejsca, w którym wszystkie sytuacje problemowe i kryzysowe zaznaczyły się i to
w znaczącej liczbie.

g) przestępczość:
Obszarami o szczególnym natężeniu zdarzeń kryminalnych są rejony: Śródmieścia,

w tym ul. Krakowska, oraz okolice dworca PKP i PKS. Występuje tutaj zjawisko poko-
leniowej tendencji do przestępstw, któremu sprzyja wysoki wskaźnik bezrobocia.

Z dokonanych obserwacji, wywiadów i doświadczenia Fundacji wynika, iż nie

wszystkie osoby zamieszkujące dzielnicę Starego Miasta korzystają z pomocy insty-
tucjonalnej. Dlatego też pracownik socjalny (pracujący na umowę o pracę w Miej-
skim Ośrodku Pomocy Społecznej) przydzielony do pracy w tym rejonie na dwa
dni w tygodniu jednocześnie wykonuje pracę streetworkera. Do jego obowiązków
należy świadczenie pracy socjalnej dla mieszkańców dzielnicy (niekoniecznie pod-
opiecznych MOPS-u) i pomoc w rozwiązywaniu ich spraw życiowych, przy wy-
korzystaniu instrumentów i narzędzi opisanych w Ustawie o pomocy społecznej.
Jest to też forma zachęcenia mieszkańców do korzystania z oferty Fundacji. Fun-

Streetworker jako rola pracownika socjalnego...

157

background image

dacja dysponuje bowiem szeregiem specjalistów (radca prawny, asystent prawny,
doradca zawodowy, pośrednik pracy, psychoterapeuta, logopeda, itp.), u których
podopieczni mogą uzyskać indywidualne porady i wsparcie, a także ma możliwość
i warunki do zorganizowania szkoleń oraz wykładów dopasowanych tematycznie
do potrzeb podopiecznych. Oprócz tego Fundacja może zapewnić osłonę socjalną
(w formie: stołówki, wydawania produktów unijnych PEAD, stacjonarnego pobytu
mężczyzn w hostelu, itp.) i udzielić pomocy opiekuńczo-wychowawczej (świetlica
z elementem socjoterapii dla dzieci i młodzieży).

Zawarte Porozumienie o Współpracy pomiędzy Fundacją „Adullam” a Miej-

skim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Częstochowie w połowie lutego 2010 roku
powinno:

‒ ułatwić rodzinom wychodzenie z sytuacji kryzysowych,
– zapobiec dalszej pauperyzacji mieszkańców tej dzielnicy,
‒ przyczynić się do ich aktywizacji zawodowej i społecznej.
Taka współpraca pomaga rodzinom w szerszy i bardziej kompletny sposób

w wychodzeniu z sytuacji kryzysowych, w ich aktywizacji zawodowej i społecz-
nej. Wykorzystywane są zarówno możliwości i wiedza pracownika socjalnego, jak
i pracowników i wolontariuszy związanych z Fundacją.

Nowatorskie przedsięwzięcie zdaje w Częstochowie egzamin. Po dwóch mie-

siącach pracy streetworkera socjalnego można zauważyć, że najczęściej z jego pomo-
cy korzystają bezdomni mężczyźni. Pracownik socjalny pomaga: w sprawdzeniu
możliwości łączenia rodziny (powrotu do niej); rozłożyć na raty zadłużenia, w tym
alimentacyjne; w podjęciu pracy, leczeniu uzależnień itp.

Streetworker

informuje również osoby o zasadach i możliwościach korzystania

z form pomocy MOPS, pomaga w sporządzeniu odpowiednich dokumentów, wy-
jaśnia procedury postępowania w rozwiązaniu różnych sytuacji trudnych wymaga-
jących kontaktów z instytucjami publicznymi: sądem, urzędami.

Streszczenie

Streetwork

nie jest jedynie pracą na ulicy, lecz oznacza rozbudowaną metodę dzia-

łania, polegającą na aktywności bezpośrednio w środowisku podopiecznych, zwłasz-
cza tych, którzy z różnych przyczyn samodzielnie nie korzystają z pomocy instytu-
cjonalnej. Mając na uwadze specyfikę środowiska podopiecznych Chrześcijańskiej
Fundacji „Adullam” (dzielnica Starego Miasta, z ul. Krakowską, Warszawską, Ogro-
dową, al. Wolności) oraz lokalizację siedziby (ul. Krakowska; bliskie położenie dwor-
ca PKP i PKS), zauważono potrzebę rozszerzenia dotychczasowych działań Fundacji
o pracę w formie streetworku. Zawarte Porozumienie o Współpracy pomiędzy Funda-
cją „Adullam” a Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Częstochowie w połowie
lutego 2010 roku spowodowało oddelegowanie pracownika socjalnego MOPS do pra-
cy w fundacji. Ma to ułatwić wychodzenie osobom bezdomnym i rodzinom z sytuacji
kryzysowych, zapobiec dalszej pauperyzacji mieszkańców dzielnicy Starego Miasta
oraz przyczynić się do ich aktywizacji zawodowej i społecznej.

158

Elżbieta Ferenc

background image

Wiesława Krauze
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
w Częstochowie

A    M  O! 

P S&    C *# 

30 czerwca 2009 r. Rada Ministrów przyjęła, przygotowane w Ministerstwie

Pracy i Polityki Społecznej, założenia projektu ustawy o wspieraniu rodziny i sy-
stemie pieczy zastępczej nad dzieckiem (www.mpips.gov.pl). Wspomniane założe-
nia projektu ustawy były kilkakrotnie poprawiane, na dzień dzisiejszy najbardziej
aktualna jest wersja z dnia 9 września 2010 roku. Jednym z zapisów tej ustawy jest
wprowadzenie do pracy z rodziną asystenta. Asystent rodziny to nowa forma po-
mocy skierowana głównie do rodziny z wieloma problemami, która nie radzi sobie
z podstawowymi obowiązkami życia codziennego. Celem pracy asystenta ma być
osiągnięcie przez rodzinę takiego poziomu stabilności życiowej, który umożliwi jej
wychowanie dzieci, a głównym zadaniem asystenta będzie niedopuszczenie do od-
dzielenia dzieci od rodziny.

Ustawa określa m.in., co należy do zadań asystenta rodziny, jakie kwalifikacje

powinien on posiadać, wymienia, z kim powinien współpracować i z jakiej doku-
mentacji korzystać oraz jaką tworzyć.

Art. 11. 1. Asystent rodziny prowadzi pracę z rodziną za jej zgodą i przy jej aktyw-
nym udziale, motywując rodzinę do aktywnego współdziałania w realizacji planu
pracy z rodziną.
2. Asystent rodziny przygotowuje wraz z członkami rodziny plan pracy z rodziną
określający cel, spodziewane efekty, zakres działań oraz role wszystkich osób, któ-
rych dotyczy plan pracy z rodziną, w przezwyciężeniu kryzysu w rodzinie.
3. Praca z rodziną jest prowadzona w miejscu jej zamieszkania lub w miejscu przez
rodzinę wskazanym.
4. Praca z rodziną jest prowadzona także w przypadku czasowego umieszczenia
dziecka poza rodziną.
Art. 12. 1. Do zadań asystenta rodziny należy w szczególności:
1) udzielanie pomocy rodzinom zastępczym spokrewnionym oraz pełnoletnim wy-
chowankom opuszczającym te rodziny;
2) prowadzenie poradnictwa i edukacji dla rodzin będących w trudnej sytuacji życio-
wej, w tym poradnictwa dotyczącego możliwości rozwiązywania problemów, oraz
udzielanie informacji na temat pomocy świadczonej przez właściwe instytucje rzą-
dowe, samorządowe i organizacje pozarządowe;
3) udzielanie pomocy rodzinom w poprawie ich sytuacji życiowej, w tym w uzyska-
niu zatrudnienia, podnoszeniu kwalifikacji zawodowych oraz zdobywaniu umiejęt-
ności prawidłowego prowadzenia gospodarstwa domowego;
4) współpraca z jednostkami administracji rządowej i samorządowej, właściwymi
organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami i osobami specjalizującymi
się w działaniach na rzecz dziecka i rodziny;

background image

5) sporządzanie planu pracy z rodziną, w miarę możliwości, we współpracy z człon-
kami rodziny i w konsultacji z zespołem interdyscyplinarnym;
6) monitorowanie funkcjonowania rodziny po zakończeniu pracy z rodziną;
7) prowadzenie dokumentacji dotyczącej pracy z rodziną;
8) sporządzanie na wniosek sądu opinii o rodzinie i jej członkach;
9) współpraca z rodziną zastępczą, rodzinnym domem dziecka lub placówką opie-
kuńczo-wychowawczą, w której umieszczono dziecko z rodziny przeżywającej trud-
ności w wykonywaniu funkcji opiekuńczo-wychowawczej, oraz koordynatorem ro-
dzinnej pieczy zastępczej i sądem.
2. Liczba rodzin, z którymi jeden asystent rodziny może w tym samym czasie pro-
wadzić pracę, jest uzależniona od stopnia jego przygotowania i doświadczenia za-
wodowego oraz stopnia trudności wykonywanych zadań, łącznie nie może jednak
przekroczyć 20 rodzin

1

.

Wychodząc naprzeciw proponowanym zmianom w pracy socjalnej z rodziną,

w marcu 2009 roku (pod kierunkiem konsultanta metodycznego Izabeli Krasiejko,
koordynatora Wiesławy Krauze i po konsultacjach z asystentami rodziny) w Miej-
skim Ośrodku Pomocy Społecznej w Częstochowie powstał projekt Asystent Ro-
dziny. Realizacja projektu rozpoczęła się 1 kwietnia 2009 r. Równocześnie nastąpiła
zmiana stanowiska pracy dla pięciu pracowników socjalnych (z pracownika socjal-
nego na asystenta rodziny), wcześniej pracujących w Rejonowych Zespołach Po-
mocy Społecznej oraz w Sekcji Opieki nad Dzieckiem i Rodziną. Dzięki współpra-
cy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie z Akademią im. Jana
Długosza zapewniono stałą konsultację metodyczną oraz – w ramach odbywanych
praktyk studenckich – zorganizowano wolontariat „pogotowie lekcyjne” dla dzieci
objętych pomocą asystenta. Projekt powstał w trosce o dobro dziecka zagrożone-
go umieszczeniem poza rodziną naturalną. Pracownicy, którzy zostali asystentami
rodziny, ukończyli kurs z zakresu modelu Podejście Skoncentrowane na Rozwiąza-
niach, by włączyć jego założenia i metody do swego praktycznego działania.

Podejście Skoncentrowane na Rozwiązaniach to innowacyjna metoda pracy op-

arta na idei emopwermentu (wzmacniania). Jest podejściem psychoterapeutycznym
opracowanym w końcu lat 80. przez amerykańskich psychoterapeutów: Steve’a de
Shazera i Insoo Kim Berg oraz współpracujący z nimi zespół. Podejście Skoncentro-
wane na Rozwiązaniach jest metodą znajdowania rozwiązań dla sytuacji problemo-
wych (w zasadzie niezależnie od natury samego problemu), bez odwoływania się
do analizy przyczyn danego problemu, jego natury i podłoża. Zamiast tego, punkt
ciężkości położony jest na rozważaniu stanu pożądanego, dla jakiego człowiek chce
rozwiązania problemu. Zniknięcie kłopotu zawsze ma bowiem służyć jakiejś zmia-
nie: coś ma się zmienić na lepsze, choć często nie wiadomo dokładnie, co i w jaki
sposób ma się zmienić. Precyzyjne określenie faktycznego celu i możliwych sposo-
bów jego osiągnięcia jest więc kluczowe dla PSR i stanowi ważny krok w kierunku
rozwiązania problemu. Dzieje się tak, ponieważ zmiana perspektywy z problemu
na cel pociąga za sobą inny sposób widzenia danej sytuacji, prowadzący zarówno
do uświadomienia sobie własnych możliwości i posiadanych zasobów, jak i twór-
czego budowania rozwiązań. Rolą konsultanta jest pomoc klientowi w ich dostrze-

1

Źródło: www.mpips.gov.pl/bip [stan z 10.09.2010].

160

Wiesława Krauze

background image

żeniu, uświadomieniu i odpowiednim wdrożeniu. Aby było to możliwe, klient
musi zauważyć i (doświadczyć), że w konkretnych sytuacjach potrafił poradzić so-
bie skutecznie, a następnie zdobyć wiedzę o tym, w jaki sposób zrealizował udane
działanie oraz jakie zasoby i umiejętności mu w tym pomogły

2

.

Konsultant (asystent rodziny), poprzez pytania zorientowane na rozwiązanie

i proponowanie odpowiednich zadań, pomaga stworzyć okazję doświadczenia włas-
nej skuteczności i pojawienia się wyjątków od sytuacji problemowej. Istotą Podejścia
Skoncentrowanego na Rozwiązaniach jest rozwijanie motywacji i procesu zmiany
u klienta poprzez wzmacnianie jego skutecznych działań, prowadzących w kierunku
oczekiwanych celów. Wydobycie i uświadomienie sobie pozytywnych (skutecznych
działań spośród całego obszaru sytuacji trudnej i problemowej stanowi dla klienta
zmianę sposobu patrzenia i w ten sposób skutecznie motywuje go do podejmowa-
nia wysiłków w kierunku osiągnięcia obranych celów. Istotą tego podejścia jest więc
umiejętność takiego prowadzenia rozmowy, aby klient sam mógł odkryć to, co pomo-
że mu wyjść z impasu i znaleźć drogę do rozwiązania problemu. Choć prowadzenie
takiej rozmowy wydaje się proste, a nawet oczywiste, praktyka pokazuje, że praw-
dziwa rozmowa zorientowana na rozwiązania wymaga wielu konkretnych umiejęt-
ności, a także ćwiczenia, wszyscy (zarówno konsultanci jak i klienci) mamy bowiem
tendencję do koncentrowania się na problemach zamiast na rozwiązaniach

3

.

Częstochowski asystent rodziny nie przeprowadza treningu, nie używa konfron-

tacji, perswazji, nie moralizuje, jak najmniej doradza, czyli stara się nie pracować
z pozycji eksperta. Rolą asystenta jest tu raczej pomoc klientowi w dostrzeżeniu,
uświadomieniu własnych możliwości i posiadanych zasobów oraz w odpowied-
nim ich wdrożeniu.

Asystent, pracując według tej koncepcji PSR, stosuje następujące zasady: roz-

mawia o tym, co było lub jest dobre w życiu klienta; poszukuje i eksponuje zasoby
klienta; słucha tego, co klient chce lub, czego nie chce zmienić i akceptuje to; jeśli
coś proponuje, to słucha, jaka jest opinia klienta na ten temat, jeśli klient czegoś nie
chce zrobić, nie zmusza go do zrobienia tego bez ważnych podstaw (np. zagrożenia
zdrowia klienta lub członków jego rodziny); daje klientowi możliwość wypowie-
dzenia własnego zdania oraz szansę wyboru; stara się zrozumieć sytuację klienta,
kontekst i okoliczności, w których żyje, motywy jego postępowania, stosuje takie
metody, jak: poszukiwanie wyjątków od problemów, skalowanie, informowanie,
obrazowanie preferowanej przyszłości, obrazowanie małej zmiany, komplemen-
towanie, wspieranie, reframing – zmiana znaczenia i perspektywy, modelowanie;
w sytuacji, kiedy klient nie znajduje lub nie zna rozwiązań, stosuje metody: poradę,
rozszerzanie kontaktów lub/i wskazywanie możliwości.

Ponadto przekazuje informacje rodzinie, niezbędne do podjęcia odpowiedniego

wyboru, dostarcza klientowi informacje związane z jego życzeniem, typem proble-
mów, które napotka i usiłuje rozwiązać (dotyczyć mogą prawa i administracji oraz

2

I.K. Berg, P. de Jong, Rozmowy o rozwiązaniach, Księgarnia Akademicka, Kraków 2007.

3

I. Krasiejko, Metodyka działania asystenta rodziny. Podejście Skoncentrowane na Rozwiązaniach w pracy

socjalnej

, Śląsk, Katowice 2010.

Asystent rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Częstochowie

161

background image

działalności różnych instytucji, możliwości korzystania z placówek zaplecza socjal-
nego: świetlic, klubów zainteresowań, przychodni i poradni, placówek sportowych
i rekreacji itd.).

Praca asystentów rodziny w częstochowskim programie Asystent Rodziny zo-

stała podzielona na kilka etapów:

I etap – to kontakt z rodziną; następuje on w domu rodziny w towarzystwie

pracownika socjalnego, który przedstawia rodzinie asystenta oraz wyjaśnia zasady
uczestnictwa w programie. Asystent zapoznaje się z sytuacją rodziny.

II etap – po kilku wejściach asystenta do rodziny, w środowisko, po zapozna-

niu się rodziny z asystentem oraz omówieniu korzyści ze skorzystania z tej usługi,
rodzina wyraża pisemną zgodę na uczestnictwo w programie. Następne wizyty
asystenta mogą upływać na rozmowach i działaniach „poza problemem”, czyli na
wspólnych zabawach rodziców z dziećmi (np. gry planszowe, zabawy na podwór-
ku, gra w piłkę). Można też zacząć od pomocy w rozwiązywaniu najpilniejszych
problemów socjalnych, które uniemożliwiają jakiekolwiek działania i prawidłowe
funkcjonowanie rodziny. Na tym etapie pomocy asystent nie stawia żadnych wa-
runków, dbając tylko, by wspierać rodzinę w poszukiwaniu rozwiązań i jej nie wy-
ręczać. Asystent powinien zadbać o dobry kontakt z rodziną i pozyskanie zaufania.
Następnie, kiedy asystent rozeznaje sytuację w rodzinie, wspólnie z nią przygoto-
wuje plan pracy, przy zachowaniu „małych kroczków” i indywidualnym podejściu
do każdego z członków rodziny.

III etap – to realizacja planu pomocy.
Po rozeznaniu sytuacji w rodzinie asystent prowadzi działania wspierające i mo-

tywujące klientów do osiągania celów w tempie dostosowanym do ich możliwości,
przy zastosowaniu technik PSR: skalowania, pytań o zmianę, pytań o kolejny krok,
obrazowania, komplementowania itd. Po uporaniu się z bieżącymi potrzebami so-
cjalnymi na pierwszy plan może wysunąć się potrzeba pracy nad polepszeniem
relacji małżeńskich, rodzicielskich i siostrzano-braterskich. Może zajść potrzeba
spotkania się z każdym z członków rodziny oddzielnie, w celu przeanalizowania
ich potrzeb i percepcji oraz chęci zmiany stosunku wobec pozostałych. Może tak-
że pojawić się konieczność pracy z rodzicem i dzieckiem łącznie, małżeństwem,
rodzeństwem lub całą rodziną. W trakcie pracy nad relacjami rodzinnymi może
pojawić się szansa zmotywowania klienta do kontrolowanego picia alkoholu, ra-
dzenia sobie z impulsywnym zachowaniem, dbania o dzieci, pozyskiwania stałej
pracy czy uzupełnienia wykształcenia. Zadaniem asystenta jest pomoc klientowi
w dostrzeżeniu i uświadomieniu jego własnych możliwości, posiadanych zaso-
bów i odpowiednim ich wdrożeniu.

Asystent musi tak pracować z rodziną, aby ta zauważyła, iż w konkretnych sy-

tuacjach potrafi poradzić sobie skutecznie sama. Częstotliwość spotkań z rodziną
jest zależna od potrzeb rodziny (średnio asystent odwiedza rodzinę dwa, trzy razy
w tygodniu).

IV etap – oddalanie się od rodziny i zakończenie pracy.
Asystent rodziny poprzez swe działania dąży do podniesienia umiejętności ro-

dziców w zakresie:

162

Wiesława Krauze

background image

− prawidłowego wychowania i opieki nad dziećmi (organizowanie czasu wol-

nego dzieciom, budowanie prawidłowych więzi między członkami rodziny, roz-
wijanie umiejętności wychowawczych, aktywne uczestnictwo w życiu szkolnym
dziecka),

− dbania o zdrowie (higiena, pielęgnacja, prawidłowe odżywianie, rekreacja,

w razie potrzeby: leczenie i rehabilitacja),

− gospodarowania budżetem domowym (planowanie i monitorowanie wydat-

ków, oszczędne gospodarowanie mediami),

− wykonywania prac na rzecz domu oraz ich podziału na członków rodziny

(sprzątanie, zmywanie, gotowanie, prasowanie, remont itd.),

− pozyskiwania usług na rzecz domu i rodziny (np. związanych z naprawą, zała-

twianiem spraw urzędowych, znalezieniem pracy, kontaktów ze służbą zdrowia),

− usamodzielniania się poprzez uzupełnianie wykształcenia i podjęcie pracy,
− dbałości o edukację i rozwój dzieci.
Do zakładanych rezultatów programu należą:
− poprawa funkcjonowania rodziny,
− uświadomienie sobie zasobów własnych przez poszczególnych członków ro-

dziny oraz umiejętne ich wykorzystanie do osiągnięcia celów własnych i rodziny,

− podnoszenie poczucia własnej wartości,
− stymulowanie zaradności w prowadzeniu gospodarstwa domowego i pełnie-

niu ról rodzicielskich,

− prowadzenie zdrowego stylu życia, umiejętności pożytecznego spędzania cza-

su wolnego, relaksacji,

− poprawa komunikacji interpersonalnej pomiędzy członkami rodziny, wzmac-

nianie więzi emocjonalnej rodzic–dziecko, rozwijanie wzajemnego szacunku,

− wspieranie rodziców w wypracowywaniu i wybieraniu właściwych metod

wychowawczych,

− wspieranie rozwoju dziecka, jego zainteresowań, uzdolnień, rozwijanie umie-

jętności z zakresu różnych aspektów życia,

− stworzenie dzieciom warunków do rozwoju w poczuciu akceptacji i bezpie-

czeństwa,

− zmniejszenie liczby dzieci umieszczonych w zastępczych formach opieki lub

w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.

Należy zaznaczyć, iż udział w programie Asystent Rodziny jest dobrowolny.

Na dzień 10.09.2010 r. pracownicy socjalni, jak również pedagodzy szkolni zgłosili
70 rodzin do objęcia pomocą asystenta rodziny.

Biorąc pod uwagę zakładane rezultaty projektu, wyniki badań przeprowadzo-

nych przez I. Krasiejko

4

oraz badań własnych autorki (okresowe – co pół roku

– badanie opinii klientów, nauczycieli i asystentów) skłaniają do następujących
wniosków:

− oddziaływania asystenta rodziny istotnie podnoszą poziom umiejętności

opiekuńczo-wychowawczych i prowadzenia gospodarstwa domowego rodzin

4

I. Krasiejko, op. cit.

Asystent rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Częstochowie

163

background image

– klientów Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie, biorących udział w ba-
daniach (n. średni poziom tychże umiejętności klientów jest wyższy po niż przed
oddziaływaniem);

− uczestnictwo w programie Asystent Rodziny sprzyja wyjściu rodziny z syste-

mu pomocy społecznej, w. usamodzielnieniu, obecnie jest to 20 rodzin;

− rodziny bardziej konstruktywnie spędzają czas z dziećmi, np. układając puz-

zle, robiąc budowle z klocków, czytając dzieciom bajki, spacerując, rozmawiając;

− klienci zauważyli zmiany w swoim gospodarstwie domowym i życiu codzien-

nym (przykładowe wypowiedzi: moje dziecko otrzymało wyprawkę do szkoły;
wspólnie dbamy o ład i porządek w domu; zostało odnowione mieszkanie; popra-
wiły się relacje rodzinne; interesuję się postępami mojego dziecka w szkole);

− zostały zrealizowane zaległe sprawy urzędowe: np. zostały złożone wnioski

o świadczenia rodzinne, dziecko/dzieci, które miały problemy zdrowotne i w nauce
zostały zdiagnozowane przez lekarza specjalistę (neurologa, laryngologa, okulistę)
oraz przez specjalistów z poradni psychologiczno-pedagogicznej, zostały wydane
dalsze zalecenia odnośnie do dalszego postępowania z dziećmi (ćwiczenie ortogra-
fii, ćwiczenie pisma, głośne czytanie, zajęcia z logopedą itp.); kilku rodzinom pod-
łączono energię elektryczną oraz – na podstawie podania – zaległości zostały rozło-
żone na dogodne raty; asystent pomógł w podjęciu decyzji dotyczącej trzeźwości,
udziału w terapii dziennej oraz w ośrodku zamkniętym, rodziny zaczęły spłacać
zadłużenie za mieszkanie i media, uregulowane zostały sprawy dotyczące meldun-
ku, wyrobiono dokumenty, takie jak dowód osobisty, karta NFZ;

− rodziny nawiązały bliskie relacje z asystentem (na pytanie kim dla Pani/Pana

jest asystent rodziny, odpowiedzi były dwie: przyjacielem i dobrym znajomym).

Oto przykładowe wypowiedzi klientów (arkusz ewaluacyjny; odpowiedź na

pytanie: Jakie zamiany zaszły zdaniem Pana/Pani po współpracy z asystentem ro-
dziny?):

Wynik współpracy z Panią Marzeną Kołodziejczyk jest taki, że znalazłam pracę. Sama
wychowuję troje dzieci, które wzięły się za naukę, chodzą do szkoły systematycznie,
dobrze się uczą, pomagają w domu. Staram się, jak mogę, żeby było jak najlepiej. Tak
jak to mówiła Pani Marzenka, zawsze powtarzała, żeby iść naprzód i nie wahać się.
Dlatego jestem jej niezmiernie wdzięczna za wszystkie starania [D.K.].

[…] Dzięki współpracy z Panią Anią Imielińską została odnowiona współpraca ze
szkołą dzieci. […] Pod wpływem rozmów z Panią Anią czuję się dowartościowana,
bo wiem, że jestem potrzebna wnukom i dzieciom, że jestem dobrą babcią [E.K.]

5

.

W czasie realizacji programu Zespół Asystentów Rodziny (wraz ze Stowarzy-

szeniem „Pomagajmy Razem” działającym przy Miejskim Ośrodku Pomocy Spo-
łecznej, Fundacją „Adullam” oraz Akademią im. J. Długosza) zorganizował wiele
imprez i akcji, w których uczestniczyły również rodziny z dziećmi, objęte wspar-
ciem asystenta rodziny, były to m.in.:

5

Przykładowe odpowiedzi klientów biorących udział w programie Asystent Rodziny na pytanie:

Jakie zmiany zaszły zdaniem Pana/Pani po współpracy z asystentem?

164

Wiesława Krauze

background image

− Dzień Matki i Dzień Dziecka zorganizowany w Magicznej Krainie,
− 3 Pikniki Integracyjne,
− wycieczki do Wadowic, Katowic, Chorzowa,
− półkolonie, zimowiska,
− wyjścia do kina,
− pogotowie lekcyjne,
− akcja „Tornister”.
Ponadto, w kilku trudnych sytuacjach rodzinnych powołano zespół interdy-

scyplinarny, w. zespół pomocy rodziny, w skład którego wchodził koordynator
Zespołu Asystentów, asystent, pracownik socjalny danej rodziny i – zależnie od
problemu – kurator, pedagog, pielęgniarka. W spotkaniach brali udział również
pełnoletni członkowie rodziny.

W Częstochowie w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej Asystent Rodziny

funkcjonuje w strukturach Działu Innowacyjnej Pracy Środowiskowej. Obecnie na
stanowisku asystenta rodziny pracuje 6 osób. Pracownicy socjalni oceniają, iż wśród
klientów pomocy społecznej występuje bardzo duże zapotrzebowanie na tę usługę.
Jest ona niezbędna do prawidłowego funkcjonowania rodziny, potrzebna i efektyw-
na. Również bardzo pozytywnie tę formę pomocy rodzinie i dziecku oceniają na-
uczyciele. Dzieci poprawiają oceny w nauce (pogotowie lekcyjne), nie spóźniają się
do szkoły, są zadbane, rodzice zaczęli interesować się ich postępami w nauce.

Streszczenie

30 czerwca 2009 r. Rada Ministrów przyjęła, przygotowane w Ministerstwie

Pracy i Polityki Społecznej, założenia projektu ustawy o wspieraniu rodziny i sys-
temie pieczy zastępczej nad dzieckiem (www.mpips.gov.pl). Wspomniane założe-
nia projektu ustawy były kilkakrotnie poprawiane, na dzień dzisiejszy najbardziej
aktualna jest wersja z dnia 9 września 2010 roku. Jednym z zapisów tej ustawy jest
wprowadzenie do pomocy społecznej asystenta rodziny. Asystent rodziny to nowa
forma pomocy skierowana głównie do rodziny z wieloma problemami, która nie
radzi sobie z podstawowymi obowiązkami życia codziennego.

Wychodząc naprzeciw proponowanym zmianom w pracy socjalnej z rodziną

w marcu 2009 roku w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Częstochowie po-
wstał projekt Asystent Rodziny. Realizacja projektu rozpoczęła się 1 kwietnia 2009 r.

Praca asystenta rodziny to praca metodą małych kroków. Pierwsze pozytyw-

ne rezultaty realizacji programu to przejawy aktywności klientów, dostrzeganie
przez nich potrzeby dokonania zmiany dotychczasowej sytuacji, przyzwyczajeń.
Oddziaływania asystenta rodziny istotnie podnoszą poziom umiejętności opie-
kuńczo-wychowawczych i prowadzenia gospodarstwa domowego rodzin – klien-
tów Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie. Ponadto zauważalna jest stała
poprawa wyników w nauce i lepsza frekwencja w szkole dzieci z rodzin objętych
wsparciem asystenta rodziny, co zostało potwierdzone również przez wychowaw-
ców i pedagogów szkolnych. Część osób zachęcona i odpowiednio pokierowana

Asystent rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Częstochowie

165

background image

przez asystenta załatwiła zaległe sprawy urzędowe (wyrobienie dowodu osobiste-
go, zarejestrowanie się w urzędzie pracy, wystąpienie o dofinansowanie do czyn-
szu, przedłożenie podania o rozłożenie na raty zaległości za energię elektryczną,
itp.). Podsumowując można powiedzieć, że usługa asystenta jest wręcz niezbędna,
a to, co już zostało zrobione, napawa optymizmem, iż sytuacja dziecka i rodziny
zmieniła się na lepszą.

166

Wiesława Krauze

background image

Alina Gruszka, Marta Radzioch
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
w Częstochowie

E         

     (  #

Kampania „Dzieciństwo bez przemocy” 2009

Kary fizyczne wobec dzieci są jednym z elementów ugruntowanej przez tra-

dycję i prawo relacji pomiędzy rodzicami i dzieckiem. Wielu rodziców jest silnie
przywiązanych do stosowania popularnego „klapsa”, niestety, pokazują oni sła-
bą kondycję rodzicielską. Dorośli często podnoszą swoje kompetencje w różnych
dziedzinach życiowych. Staramy się nadążać w prowadzeniu biznesu, poznajemy
najnowsze technologie, uczymy się obsługi komputerów, języków obcych, ale za-
niedbujemy kompetencje rodzicielskie. Wychowywanie dzieci nie staje się dla nas
nowym, pasjonującym wyzwaniem, nie poszukujemy jako rodzice trudniejszych
rozwiązań, dlatego tak szybko sięgamy do metod, które nie wymagają zastosowa-
nia naszej wiedzy.

Dajemy „klapsa”, usprawiedliwiając go zmęczeniem, szybkością efektu. Nie

chcemy przyznać się do bezradności, niewiedzy, braku lepszego pomysłu, trud-
ności w panowaniu nad własnymi emocjami. Dlatego też wprowadzenie zmian
w mentalności rodziców jest procesem długotrwałym, jednak możliwym

1

. Mo-

tywacja rodziców do stosowania krzywdzących metod wychowawczych wobec
dzieci jest różna, nierzadko jest wynikiem osobistych doświadczeń z własnego
dzieciństwa.

Częstym argumentem zwolenników kar fizycznych jest to, że osoby doświad-

czyły kar cielesnych i wyrosły na porządnych ludzi. Kary fizyczne są dla nich
jedynym sposobem budowania i utrzymania autorytetu rodzicielskiego. Aby zbu-
rzyć taki stereotyp, trzeba przede wszystkim wyposażyć rodziców w alternatyw-
ne do kar fizycznych sposoby postępowania z dzieckiem.

„Klaps”, tak jak inne formy przemocy, nie uczy dziecka właściwego postę-

powania. Klaps jest rodzajem „czarnej pedagogiki”, która pokazuje dziecku, że
silniejszy ma rację, i że nie liczy się mądrość, tylko siła fizyczna; uczy dziecko,
że przemoc jest dozwolona w kontaktach międzyludzkich i w ten sposób można
załatwić różne życiowe sprawy. Kary fizyczne, w tym klaps, powodują, że dziecko
nie uczy się szacunku do rodziców, tylko strachu przed nimi. Pogarsza się więź
między nimi, pogarszają się też relacje z innymi ludźmi. Jeżeli więź dziecka z ro-

1

M. Sajkowska, J. Zmarzlik, Bicie dzieci. Podstawy i doświadczenia dorosłych Polaków, „Dziecko Krzyw-

dzone” 2009, nr 3.

background image

dzicem nie opiera się na poczuciu bezpieczeństwa oraz na wzajemnym szacunku,
to dziecko w dorosłym życiu będzie budować swoje relacje z innymi na strachu
i wykorzystywaniu przewagi fizycznej. Dziecko uczy się kontrolować swoje za-
chowania wtedy, gdy jest w pobliżu dorosły. Najbardziej przykrym skutkiem sto-
sowania takich kar jest to, że dziecko nabiera przekonania, iż ukochana osoba
może zadawać ból. Bijąc dzieci, uczymy je, że załatwianie spraw z użyciem prze-
mocy jest dozwolone

2

.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Częstochowie w roku 2009 został am-

basadorem II edycji kampanii społecznej „Dzieciństwo bez przemocy”, która
przebiega pod hasłem „Bite dzieci widzą świat inaczej”. Głównym celem kam-
panii jest uświadomienie rodzicom negatywnych konsekwencji stosowania kar
fizycznych wobec dzieci oraz przekonanie ich do innych metod dyscyplinowa-
nia i wyznaczania granic dziecku. Działania w ramach kampanii prowadzone są
w dwóch wymiarach:

– medialnym – spoty telewizyjne, radiowe, reklama prasowa; w Częstochowie

ambasadorzy kampanii rozpowszechniają plakaty, ulotki, broszury, udzielają in-
formacji w radiu i na stronie internetowej MOPS;

– edukacyjnym – oferta szkoleniowa dla rodziców; w siedzibie Miejskiego

Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie prowadzone są szkolenia dla rodzi-
ców, którzy chcą poznać nowe metody wychowawcze. Szkolenie przebiega pod
hasłem „Bez klapsa. Jak z miłością i szacunkiem wyznaczać dziecku granice”. Za-
jęcia warsztatowe trwają 12 godzin, podzielonych na sześć dwugodzinnych sesji.

Warsztat dla rodziców podzielony jest na trzy bloki tematyczne.
1) „Nie” dla klapsa – dlaczego „nie” dla klapsa? Próbując odpowiedzieć na

tak postawione pytanie, uczestnicy będą mogli przyjrzeć się motywom, które nimi
kierują, gdy stosują metody wychowawcze, a także przyjąć perspektywę dziecka,
które doświadcza takiego sposobu wychowania.

2) Uczucia – uczestnicy będą zajmować się obszarem uczuć i emocji, pod wpły-

wem których stosują klapsy jako metodę wychowawczą. Będą poszukiwać spo-
sobów: na rozpoznanie uczuć w sobie, w innych oraz radzenia sobie z emocjami
w sytuacjach trudnych. Rodzice nauczą się, że można mieć kontrolę nad własnym
zachowaniem.

3) Zamiast klapsa – uczestnicy będą poszukiwać, uczyć się i ćwiczyć inne niż

klaps sposoby postępowania z dzieckiem, które zachęcą do współpracy i nauczą
ponoszenia konsekwencji swojego zachowania. Nauczą się metod opartych na
szacunku, uwzględniających uczucia i potrzeby dziecka.

Szkolenie do chwili obecnej ukończyły 22 osoby, otrzymały dyplomy i mate-

riały edukacyjne. Doświadczenia pokazują, że program przynosi pożądane efek-
ty. Potwierdzeniem są komentarze rodziców zawarte w ankietach ewaluacyjnych
wypełnianych po każdym szkoleniu.

2

A. Kwaśny, M. Trąbińska-Haduch, Bez klapsa ? Jak z miłością i szacunkiem wyznaczać dziecku granice

– scenariusz warsztatów dla rodziców

, Fundacja Dzieci Niczyje, Warszawa 2009.

168

Alina Gruszka, Marta Radzioch

background image

Oto wybrane odpowiedzi na pytanie „Czy coś zmieniło się w relacji pani/pana

z dzieckiem?”

lepiej rozumiem uczucia synka;

już wiem, że nie robi mi na złość – to mi pomaga;

stałam się bardziej cierpliwa;

więcej czasu poświęcam dziecku, żeby lepiej zrozumieć jego potrzeby;

schodzę do poziomu dziecka i ono lepiej mnie rozumie, chętniej współpracuję.

Mamy nadzieję, że warsztaty z rodzicami pozwolą nam przekonać ich, że war-

to słuchać uważnie tego, co mówi nasze dziecko i warto budować relacje oparte na
wzajemnym szacunku i miłości.

Organizatorami kampanii „Dzieciństwo bez przemocy” jest:

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej,

Fundacja Dzieci Niczyje,

Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska linia”,

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Doświadczenia stosowania kar fizycznych w świetle badań

Wykres 1. Przedstawienie graficzne odpowiedzi w ankiecie: „Stosunek osób dorosłych do kar fi-
zycznych” (odpowiedzi na wybrane pytania)

Edukacja rodziców kluczem do zmiany postaw wobec kar fizycznych

169

background image

Wykres 2. Graficzne przedstawienie odpowiedzi w ankiecie „Stosunek osób dorosłych do kar fi-
zycznych” (odpowiedzi na wybrane pytania)

Wykres 3. Graficzne przedstawienie odpowiedzi w ankiecie: „Stosunek osób dorosłych do kar fi-
zycznych” (odpowiedzi na wybrane pytania)

170

Alina Gruszka, Marta Radzioch

background image

Streszczenie

Artykuł przedstawia krótką analizę przyczyn i tradycji stosowania kar fizycz-

nych wobec dzieci. Zawiera też informacje dotyczące profilaktyki w przeciwdzia-
łaniu przemocy, podkreśla, jak ważną rolę odgrywają w zmianie świadomości ro-
dziców kampanie społeczne, dając im do ręki narzędzia wychowawcze inne niż
stosowanie kar cielesnych.

Edukacja rodziców kluczem do zmiany postaw wobec kar fizycznych

171

background image
background image

Joanna Potempska
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
w Częstochowie

P  „S   B  – S  S ”

Wśród wielu form pomocy rodzinie, realizowanych przez Miejski Ośrodek Po-

mocy Społecznej w Częstochowie, swoje miejsce znalazł także Program „Starszy
Brat – Starsza Siostra”. Funkcjonuje on już od kilku lat na terenie miasta i przynosi
wymierne efekty.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Częstochowie realizuje ten Program

dzięki współpracy z Fundacją „Starszy Brat – Starsza Siostra” w ramach zawartego
porozumienia, w którym określone są standardy realizacji Programu, standardy or-
ganizacji i zarządzania oraz kodeks etyczny.

Programem kieruje koordynator przeszkolony przez Fundację, a bezpośrednimi

odbiorcami są dzieci oraz wolontariusze funkcjonujący w Programie jako starsze
siostry i starsi bracia.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Częstochowie realizację przedsięwzięcia

rozpoczął w roku szkolnym 2003/2004; wtedy udało się zawiązać 6 par. W kolej-
nych latach udało się zwiększyć tę liczbę do 10 par rocznie. Rok 2010 zapowiada się
bardzo obiecująco, ponieważ oprócz 8 już funkcjonujących par mamy zgłoszenie od
kolejnych 12 wolontariuszy.

Idea programu jest bardzo prosta – szukanie mądrych, odpowiedzialnych star-

szych braci i sióstr oraz potrzebujących wsparcia i pomocy młodszych. Jest to spo-
tkanie dwóch osób, które przynosi radość, dobro i nadzieję. Założeniem pracy ko-
ordynatora jest między innymi – u zawiązanych już par – wspieranie pozytywnych
i długotrwałych relacji, nakierowanych na dobro dziecka.

W Programie biorą udział dzieci z rodzin problemowych, gdzie występują defi-

cyty w systemie opieki, wychowania, gdzie brak jest pozytywnych wzorców w spo-
sobie wyrażania emocji i uczuć.

Praca wolontariusza z dzieckiem obejmuje między innymi pomoc w nauce, prze-

kazywanie pozytywnych wzorców zachowań, uczenie wartościowego, aktywnego
i ciekawego spędzania czasu wolnego, rozwijanie talentów i zainteresowań dziecka,
wspólne spędzanie wolnego czasu. Spotkania „rodzeństwa” odbywają się jeden lub
dwa razy w tygodniu, a czas takiego spotkania uzależniony jest od potrzeb, celów
i możliwości czasowych starszego i młodszego rodzeństwa. Miejscem spotkania
może być mieszkanie młodszego rodzeństwa, mieszkanie starszego rodzeństwa lub
teren neutralny. Przy doborze miejsca spotkania wolontariusze zobowiązani są do
uwzględnienia warunków mieszkaniowych i względów bezpieczeństwa.

Efektem pracy koordynatora Programu i wolontariusza jest między innymi po-

prawa samooceny dziecka, atrakcyjnie spędzony czas wolny, poprawa wyników

background image

w nauce, lepszy kontakt z rówieśnikami oraz lepsze kontakty w rodzinie. Ponadto
Program ma charakter profilaktyczny, wybiegający w przyszłość i zapobiegający
ewentualnym patologiom.

Oprócz tego, że Program przynosi wymierne efekty, jeśli chodzi o podejście do

siebie samego i życia naszych małych podopiecznych, to również przynosi on dużo
korzyści naszym wolontariuszom. Oto wypowiedź jednego z wolontariuszy biorą-
cych udział w programie, który w liście otwartym postanowił swoją pasją podzielić
się z koleżankami i kolegami ze szkoły. Jest to jeden z naszych najmłodszych wo-
lontariuszy, uczeń III klasy częstochowskiego gimnazjum.

Drogie koleżanki, drodzy koledzy!

Do napisania tego listu skłoniły mnie słowa jednego z moich kolegów, który na wieść
o tym, że jestem wolontariuszem zapytał, czy nie szkoda mi marnować czasu na ta-
kie „zabawy”, bo przecież nie jestem w stanie „zbawić” całego świata.
Dla wolontariusza bezinteresowna pomoc jest czymś oczywistym i trudno mi wyob-
razić sobie, że ktoś może myśleć w inny sposób. Trochę to przykre, że wolontariusz
stał się „dziwadłem” naszych czasów.
W dzisiejszym świecie znajomych i przyjaciół poznajemy głównie w internecie
i głównie tą drogą się z nimi kontaktujemy. Wolontariat to wyjście poza ten wirtual-
ny świat, wyjście do ludzi, bezpośredni z nimi kontakt. Wolontariat łączy ludzi, daje
poczucie społecznej odpowiedzialności i przynależności.
Żeby lepiej zobrazować to, co chcę wam przekazać, pozwolę sobie na przytoczenie
pewnej historii:
„Mały chłopiec podnosi rozgwiazdy leżące na brzegu i wrzuca je do morza. Pewien
człowiek zbliżył się do niego i zapytał:
– Dlaczego wrzucasz te rozgwiazdy do wody?
– Jeżeli rozgwiazdy zostaną na plaży, kiedy woda odpłynie, a słońce będzie świeciło
wysoko na niebie, wszystkie poumierają – odpowiedział chłopiec.
– To jest bzdura. Jest tysiące kilometrów plaży i miliony rozgwiazd morskich. Nie
myślisz chyba, że przez to, co robisz, możesz cokolwiek zmienić, że to ma jakiekol-
wiek znaczenie? Chłopiec podniósł następną rozgwiazdę, milczał głęboko przez
chwilę i powiedział, wrzucając ją w fale morskie:
– To ma znaczenie dla tej jednej, którą teraz wrzucam”.
Te zacytowane wyżej słowa są moem Fundacji „Starszy Brat – Starsza Siostra”,
w której od prawie roku jestem wolontariuszem.
Ideą tej Fundacji jest inicjowanie spotkań dwóch osób – mądrych i odpowiedzialnych
starszych braci i sióstr oraz potrzebujących wsparcia i pomocy młodszych. Spotkań,
które mają na celu przynieść radość, dobro i nadzieję.
Nasza praca polega tam przede wszystkim na pomocy w nauce, przekazywaniu
pozytywnych wzorców zachowań i wartości, rozwijaniu zainteresowań oraz wspól-
nym spędzaniu wolnego czasu.
„Starszy Brat – Starsza Siostra” to Program dla tych, „którzy w ręku trzymają jedną
małą rozgwiazdę i chcą dać jej życie”.
Pewien chłopiec, dla którego jestem właśnie takim „starszym bratem”, powiedział
mi któregoś dnia, że dzięki temu, że pojawiłem się w jego życiu, jego czarno-biały
świat nabrał kolorów.
Niby proste, krótkie zdanie, ale nie będziecie w stanie nawet wyobrazić sobie tego, co
poczułem, słysząc te słowa, póki sami nie staniecie się „malarzami”, pomagającymi
komuś pokolorować jego bezbarwny świat.
Wolontariat sprawia, że przez działalność na rzecz innych czujemy się potrzebni;
dając radość innym, jednocześnie dajemy radość sobie.

174

Joanna Potempska

background image

Dzięki bezinteresownej pomocy człowiek staje się szczęśliwy, doceniony, zauważo-
ny. Pozwala na oderwanie się od otaczającego nas materializmu, szarego i często fał-
szywego życia.
Mnie osobiście praca z dziećmi daje ogromną satysfakcję, cieszy mnie fakt, że mogę
dać innym trochę siebie. Przyjemnie jest patrzeć na dzieciaki, które cieszą się na mój
widok, którym mogę pomóc w ich problemach, sprawić, żeby nie czuły się samotne
i odrzucone.
Mógłbym dużo o tym pisać…
Po prostu kocham to, co robię i chcę jak najwięcej z siebie dawać ludziom, którzy
tego potrzebują.
Chciałbym, aby ten list przekonał was, że wolontariat to piękna inicjatywa, a co waż-
ne – tak naprawdę, by czynić dobro, nie trzeba wstępować do żadnej organizacji;
okazji do tego nie brakuje w naszym codziennym życiu, wystarczy tylko dostrzec
drugiego człowieka. Zachętą dla was niech będą słowa kogoś, kogo na pewno bardzo
cenicie – Jana Pawła II:
„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co
ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”.
Na sam koniec chciałbym napisać, że życzę każdemu z was, by choć raz w życiu
doświadczył prawdziwej wdzięczności ze strony czy to małego dziecka, czy star-
szego człowieka i zapłaty szczerym uśmiechem, który wart jest więcej niż wszystkie
pieniądze świata; który jest bezcenny

1

.

Czy można jeszcze coś dodać? Myślę, że tak naprawdę ten list najlepiej prezen-

tuje uczucia, jakie towarzyszą zarówno naszym podopiecznym, jak i wolontariu-
szom. Jedyne, czego w tym momencie możemy sobie życzyć, to jak najwięcej takich
młodych ludzi.

Z pełną odpowiedzialnością polecamy ten Program do realizacji we wszystkich

placówkach pracujących na rzecz dzieci i młodzieży, a wszystkich potencjalnych
wolontariuszy do przyłączenia się do nas, ponieważ przy naprawdę minimalnych
nakładach ze strony instytucji można objąć indywidualną opieką przynajmniej kil-
koro potrzebujących dzieci. Obserwowanie pozytywnych przemian, jakie zachodzą
w dzieciach dzięki kontaktom ze starszym rodzeństwem, jest naprawdę największą
nagrodą za tę pracę.

1

List otwarty jednego z wolontariuszy do koleżanek i kolegów ze szkoły.

Program „Starszy Brat – Starsza Siostra”

175

background image

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Etyka Kantowska, Praca socjalna, pedagogika
Europejska Wspólnota Obronna, POLITOLOGIA PRACA SOCJALNA
W 4 - 26.10.12, Studia, Praca Socjalna, Semestr 5, Rynek pracy
5. Rogers opracowane PYT, studia - praca socjalna, pedagogika
walerka1, praca socjalna
ROZWÓJ PERCEPCJI, studia - praca socjalna, Biomed
4 podstawowe tech słuchania , Pedagogika, praca socjalna, resocjalizacja
PRAWODAWSTWO ASYRYJSKIE I BABILONSKIE-1, studia - praca socjalna, inne
Pytania do sondażu(2), studia - praca socjalna, inne
Pedagogika resocjalizacyjna, pedagogika i praca socjalna
Kontrakt socjalny A 261110, PRACA SOCJALNA, Metodyka
Rys historyczny pracy socjalnej w Polsce, praca socjalna
Praca socjalna - cwiczenia, miyoshinka
Rys historyczny pracy socjalnej w Polsce, praca socjalna
4. Teorie grupy społecznej, Dokumenty- PRACA SOCJALNA, Socjologia, Socjologia makrostruktur i mikros
SOCJOLOGIA WY2, PRACA SOCJALNA

więcej podobnych podstron