background image

Przestępstwa seksualne w mitologii greckiej

Autor tekstu: Katarzyna Krupińska

M

itologia   grecka   pełna   jest   aktów   prześladowczych,   zbrodni,   które   są   skierowane 

przeciw samym podstawom kulturowego porządku. W mojej pracy postaram się skoncentrować 
na aktach przemocy seksualnej, które są licznie zauważalne w mitologii greckiej.

Aby   można   było   mówić   o   przemocy,   muszą   wystąpić   dwa   czynniki:   musi   istnieć 

prześladowca   oraz   osoba   prześladowana.   Między   nimi   musi   zaistnieć   przyczyna,   która 

spowoduje wybuch agresji, takimi przyczynami mogą być uczucia i emocje, które wzbudzane 
są przez  prześladowanego  w stosunku  do  oprawcy. Jeżeli emocje te staną się  zbyt mocno 

negatywne dochodzi do przemocy. Osoba prześladowana musi spełniać zespół cech, które będą 
ją   predestynowały   do   bycia   ofiarą.   Rene   Girard   wprowadza   pojęcie   „kozioł   ofiarny"   na 

określenie prześladowanych. Kozłem ofiarnym jest według niego osoba, w której dostrzega się 
przyczynę panujących  problemów, wokół niej koncentruje się  zawsze powszechna niechęć i 

nienawiść.   Cechy   zauważalne   u   takich   osób   to,   według   Girarda,   inność   etniczna,   inność 
religijna,   choroba,   obłęd,   deformacje   genetyczne,   wszelkiego   rodzaju   kalectwa,   jednakże 

ofiarami bardzo często bywają osoby z samego szczytu drabiny społecznej: władcy, królowie, 
dla których prawdopodobieństwo śmierci z rąk tłumu jest o wiele wyższe niż u ludzi mających 

niższą pozycję społeczną.

Najwyraźniejszym obrazem przemocy jest wojna, w której ginie niesamowita liczba ludzi. 

Aby przekonać ludzi do wojny należy stworzyć im obraz wroga, który sieje zagrożenie, trzeba 
więc poszukać pierwszej ofiary i zrzucić z siebie odpowiedzialność. „Pierwszy poległy zaraża 

wszystkich uczuciem zagrożenia. Władcy, którzy chcą rozpocząć wojnę muszą się postarać o 
pierwszego poległego (...) Może to być ktoś przypadkowy, ważna jest jego śmierć. Pozostali 

muszą uwierzyć, że odpowiedzialny za nią jest wróg"  

[1]

. Wojna oczyszcza społeczeństwo, 

następuje po niej pokój, kryzys minął, ofiara spełniła swą rolę. Przykładów wojen w mitologii 

greckiej jest mnóstwo, począwszy od Tytanomachii skończywszy na wojnie trojańskiej.

Seksualność często miesza się z przemocą, jest ona, jak podaje Rene Girard, „przyczyną 

najprzeróżniejszych   chorób   rzeczywistych   i   z   urojenia;   doprowadza   do   bólów   porodowych, 
które mogą spowodować nieraz śmierć matki i dziecka (...) seksualność jest stałym podłożem 

nieładu i ma zdolność (podobnie jak przemoc) do kierowania się na obiekty zastępcze, jeżeli 
wybrany   obiekt   pozostaje   nieosiągalny"  

[2]

.   Tłumiona   seksualność   zawsze   przechodzi   w 

przemoc, która od momentu powstania prawa jest traktowana jako przestępstwo.

Współczesna   definicja   przestępstw   seksualnych   brzmi   następująco:   „Przestępstwa 

seksualne są to takie typy zachowań ludzkich, powiązanych z życiem seksualnym człowieka, 
jakie   są   zakazane   przez   ustawodawstwo   karne.   Do   przestępstw   seksualnych   zalicza   się 

wykorzystywanie   seksualne   dzieci,   kazirodztwo,   zgwałcenie,   molestowanie   seksualne   i 
zabójstwa"  

[3]

. Definicja ta została skonstruowana w momencie, kiedy istniało już prawo i 

ustalone   normy   moralne.   Według   Zygmunta   Freuda   „prawo   zakazuje   ludziom   robić   to,   do 
czego skłaniają ich popędy; to, czego sama natura zakazuje i za co karze, nie musi już być 

zabraniane i karane przez prawo" 

[4]

. Gdyby nie istniała naturalna skłonność do popełniania 

zbrodni, nie istniałyby one, a gdyby nie istniały, nie byłoby potrzeby zabraniania ich.

Zbrodnie   jednak   są   wpisane   bardzo   mocno   w   kulturę,   jeżeli   sięgniemy   pamięcią   do 

wyobrażeń   aktów   stworzenia   świata   od   razu   zauważymy   ogrom   przemocy,   jaki   jest 

przedstawiany   już   w   aktach   kreacji.   W   pelazgijskim   micie   o   stworzeniu   świata   Eurymone 
wyłania się z Chaosu, tańcząc rozdziela niebo od morza, schwytała Wiatr Północny i rozcierając 

go   w   dłoniach   stworzyła   węża   Ofiona,   który   następnie   ja   zapłodnił,   potem   złożyła   jajo 
wszechświata, które ogrzewał Ofion. Z jaja wyłoniło się wszystko, co istnieje. Eurymone wraz z 

Orionem  zamieszkali   na  Olimpie,   jednak  doszło   do  kłótni  o   to,  kto   faktycznie  jest   stwórcą 
świata. „Rozgniewana Eurymone rozbiła piętą głowę kochankowi, wybiła mu ząb i zesłała do 

mrocznych jaskiń pod ziemią" 

[5]

. Zauważalne są tu po pierwsze stosunki kazirodcze — Ofion 

został stworzony przez Eurymone, czyli był jej synem, a jednak odbył stosunek seksualny z 

nią, następnie został zesłany w otchłań, co też można interpretować jako unicestwienie, czyli 
zabójstwo.

Bazując na poglądach Rene Girarda stwierdzam, iż u podstaw cywilizacji ludzkiej tkwi 

Racjonalista.pl

Strona 1 z 9

background image

wrodzona człowiekowi agresywność owocująca przemocą i gwałtem oraz instynkt naśladowczy. 

Aby zaistniała  przemoc musi wystąpić kryzys, Girard pisze „W prymitywnej religii i tragedii 
mamy tę samą podstawową zasadę opierającą się na różnicach kulturowych. Ale to nie różnice, 

tylko  ich zanik, powodują szaloną rywalizację, walkę do końca miedzy członkami tej samej 
rodziny lub tej samej społeczności"  

[6]

. W przytoczonym micie różnice faktycznie zaczynają 

zanikać, Eurymone panuje razem z Orionem, następuje kryzys, trzeba na nowo wprowadzić 
ład, a metodą jest zbrodnia przeciw słabszemu, czyli Ofionowi. Rene Girard wymienia zbrodnie 

polegające na aktach gwałtu w stosunku do istot, wobec których stosowanie przemocy jest 
najbardziej   zbrodnicze, czyli  wobec króla,  ojca  itd.,  oraz  zbrodnie  na  tle  seksualnym,  czyli 

gwałty,   stosunki   kazirodcze,   sodomie,   generalizując   można   powiedzieć   o   zbrodniczych 
przekroczeniach ściśle przestrzeganych tabu danej kultury" 

[7]

. W powyższym micie widoczny 

jest przykład zbrodni na osobie a priori przeznaczonej do niej. Aby można było mówić o aktach 
prześladowczych muszą zostać spełnione pewne stereotypy zbrodni, do których zaliczane są: 

„opis   społecznego   i   kulturowego   kryzysu,   czyli   ogólnego   'odróżnorodnienia'   (pierwszy 
stereotyp),   opis   zbrodni   ’odróżnorodniających'   (drugi   stereotyp)   oraz   posiadanie   przez 

desygnowanych   autorów   zbrodni   znaków   selekcji   ofiarniczej   (trzeci   stereotyp).   Obecność 
nawet   dwóch   z   wymienionych   upoważnia   do   stwierdzenia,   że   akty   gwałtu   są   autentyczne, 

kryzys jest autentyczny, ofiary są wybierane nie na podstawie przypisywanych im zbrodni, lecz 
na   zasadzie   znaków   ofiarniczych   oraz   że   sensem   tej   operacji   jest   zrzucenie   na   ofiary 

odpowiedzialności za ów kryzys i zadziałanie nań poprzez unicestwienie ofiar". 

[8]

Raz   odkryta   technika   postępowania   zapisuje   się   w   zbiorowej   świadomości   jako 

wystarczająco skuteczna, po której następuje wyciszenie przemocy. Technika ta zostaje dalej 
przekazywana w mitach i rytuałach, które są projektowane na kulturę społeczeństwa.

Jedną z podstawowych zasad postępowania jest mimesis, czyli naśladownictwo, które ma 

często   negatywne   konsekwencje.   W   mitologii   greckiej   od   początku   zauważamy   procesy 

naśladownicze, zbrodnie cały czas się powtarzają. Kronos unicestwia swego ojca Uranosa, sam 
zaś ulega podobnemu losowi z rąk własnego syna Zeusa.

Bogom greckim przypisywano wszystkie zachowania, które ludziom przynosiły wstyd oraz 

hańbę. Zaczynając od stworzenia greckiego świata mamy do czynienia z szeregiem zakazanych 

przez prawo czynności. Przykład kazirodztwa przedstawiłam we wstępie w micie pelazgijskim, 
jednak we wszystkich pozostałych mitach kosmologicznych elementy te są również obecne. 

Przytoczę za Robertem Graves'em fragment olimpijskiego mitu o stworzeniu.

„Na samym początku Matka Ziemia wyłoniła się z Chaosu i we śnie urodziła syna swego 

Uranosa, który spoglądając na nią czule ze szczytów gór polewał żyznym deszczem doliny, ona 
zaś rodziła trawy, kwiaty i drzewa oraz zwierzęta i ptaki. Od samego deszczu popłynęły rzeki, 

on też wypełnił wklęsłe miejsca wodą i tak powstały jeziora i morza". 

[9]

We fragmencie tym mamy również do czynienia z pierwsza parą na Ziemi — matką i 

synem,   którzy   łączą   się   ze   sobą   i   uczestniczą   w   akcie   kreacji.   Dopuszczają   się   zbrodni 
kazirodztwa, jednakże to pierwotne kazirodztwo nie traktowane jest jako zbrodnia, zdarzenie 

to miało miejsce w praczasie, czyli odwołując się do Freuda mogę stwierdzić, że prawo jeszcze 
nie   istniało.   Jako,   że   zdarzenie   to   zaistniało   w   świętym   czasie,   powtarza   się   w   przyszłych 

pokoleniach. Syn Gai i Uranosa, Kronos, poślubia tym razem swą siostrę Reę, jednak wcześniej 
za namową matki dopuszcza się zbrodni przeciw swemu ojcu, napada i kastruje go, wyrzucając 

po tym jego genitalia do morza. „Z krwi Uranosa, która ponownie zapłodniła Gaję narodziły się 
boginie zemsty — Erynie oraz Furie, które mszczą zbrodnie ojcobójstwa i krzywoprzysięstwa" 

[10]

.

Wykastrowanie Uranosa miało na celu jego detronizację i zniszczenie mocy tworzenia, 

Kronos uniemożliwił mu płodzenie i stworzył z niego bezużyteczne bóstwo, sam zaś przejął 
jego stanowisko. Uranos umierając przepowiedział jednak, iż jeden z synów Kronosa pozbawi 

go tronu.

Kronos pomny klątwy ojca i zdjęty strachem połykał swoje dzieci zaraz po narodzinach, 

jednak   Rea   postanowiła,   mając   dosyć   tyranii   męża,   ocalić   najmłodszego   syna   Zeusa. 
Przepowiedni stało się zadość, Zeus po 10-letniej walce z Kronosem zwyciężył i został panem 

nieba.   Freud   w   teogonii   greckiej   odkrywa   kolejne   kompleksy   psychologiczne.   Mity   te 
opowiadają o walce boga-ojca i bogów-dzieci o władzę, walka ta jego zdaniem prowadzona jest 

z powodu seksualnej rywalizacji o Matkę-Ziemię 

[11]

.

Władza   również   jest   elementem,   który   może   doprowadzić   do   zbrodni.   Według   Elisa 

Canettiego   „władzę   na   stopniach   niższych   i   bardziej   animalistycznych   lepiej   określić   jako 
przemoc (...) władza jest bardziej ogólna i rozleglejsza niż przemoc, obejmuje więcej i nie jest 

background image

już   tak   dynamiczna.(...)   Przemoc   jest   bardziej   zniewalająca   niż   władza".  

[12]

  Chcąc 

przeciwstawić   się   władzy,   czyli   przemocy,   powstaje   bunt,   który   ma   na   calu   detronizację 
panującego. Panujący staje się kozłem ofiarnym, agresja, która rodzi się w stosunku do niego 

jest naśladowaniem pierwotnej agresji, kolejne pokolenie zwycięża, Bóg panujący musi odejść i 
przekształcić się, jak powiada Mircea Eliade w "deus otiosus", czyli bóstwo oddalone, bez mocy 

sprawczej. Władcy według Freuda byli tabu, trzeba było jednocześnie strzec się przed nimi, jak 
i strzec ich samych. Wywoływali oni zarówno miłość, jak i wrogość powodowaną między innymi 

zazdrością.   W   momencie,   gdy   poczucie   wrogości   zaczyna   dominować,   lud   buntuje   się   i 
detronizuje   panującego.   W   olimpijskim   micie   o   stworzeniu   uczucia   miłości   do   matki   są 

silniejsze niż zasady posłuszeństwa wobec ojca, synowie się buntują i dopuszczają do aktów 
przemocy wobec panującego. Zwyciężają, kryzys mija, jednakże sami popełniają dokładnie te 

same błędy, koło się zamyka.

Bogowie greccy w miarę rozwoju mitologii przestali być ofiarami, jednakże nie przestali 

popełniać stereotypowych zbrodni. Począwszy od Zeusa, zbrodnie, których się dopuszczał, były 
wybaczane, a w niektórych przypadkach wręcz akceptowane. Zeus był bardzo rozbudzonym 

seksualnie bogiem i nie uznawał sprzeciwu kobiet, gdy jego matka Rea zabroniła mu się żenić, 
przewidując   kłopoty,   jakie   mogą   wyniknąć   z   jego   niepohamowanego   popędu,   zgwałcił   ją, 

przybierając postać  węża. Przestępstwo  to  można próbować usprawiedliwiać,  tłumacząc,   że 
gdyby Zeus zgodził się z wolą matki, świat nie zapełniłby się boskimi potomkami. Zapragnął 

Zeus bez wzajemności tytanki Metydy, zgwałcił ją a Metyda zaszła w ciążę. Wyrocznia orzekła 
więc, że jeśli urodzi się z tego związku chłopiec, zdetronizuje on Zeusa. Bojąc się powtórzenia 

losu Kronosa, Zeus połknął brzemienna Metydę, później narodziła się Atena, którą wydostano 
na   świat   rozłupując   czaszkę   Zeusa.   Gwałt   został   usprawiedliwiony,   ponieważ   przyniósł   on 

dobroczynne skutki dla ludzkości, był on skutkiem narodzin bogini mądrości, nie można więc 
potępiać zachowania Zeusa, gdyż jednocześnie potępiono by Atenę.

Gwałt   na   Metodzie   zapoczątkował   serię   wymuszonych   stosunków   seksualnych   przez 

Zeusa.   Znawcy   mitologii   wymieniają   stosunki   z   Temidą,   Dione,   Eurymone,   Demeter.   Zeus 

jednak   rekompensował   hańbę   kobiecą,   wybitnymi   potomkami,   którzy   rodzili   się   z   tych 
związków i dziedziczyli jego boski pierwiastek. Żona Zeusa Hera, również nie uniknęła gwałtu. 

Zeus użył wobec niej fortelu, a mianowicie zamienił się w kukułkę, a gdy Hera przytuliła ją, 
wrócił do swej postaci, zgwałcił, następnie zawstydzoną zmusił do poślubienia go. 

[13]

 Zeus 

miał niezliczone romanse z boginkami, nimfami oraz kobietami ziemskimi, wymienię tylko nikły 
procent jego podbojów, dla zobrazowania olbrzymiego popędu Boga — miał on więc stosunki z 

Alkmeną,   Danae,   Ajginią,   Pluto,   Io,   Elektrą,   Mnemozyną,   Europą,   Karlisto,   Niobe   oraz 
mnóstwem innych kobiet.

Przyczyną jego zachowań, nie była tylko rozpusta, starano się nadawać tym aktom jak 

najbardziej   praworządne   idee.   Narodziny   Heleny   wyjaśniano   na   przykład   pragnieniem 

zmniejszenia   zbyt   licznej   ludności   greckiej   i   azjatyckiej   przez   krwawy   konflikt.   Podobnie 
narodziny Heraklesa maiły na celu oczyszczenie ziemi ze szkodliwych potworów. Prokreacja 

Zeusa była aktem działania opatrznościowego. 

[14]

W wielu przypadkach Zeus nie ukazuje swej prawdziwej postaci, tylko pojawia się pod 

postacią zwierzęcia lub na przykład zjawiska atmosferycznego. Europie przedstawia się pod 
postacią  byka, Leto  widzi go  pod postacią łabędzia,  a na Danae  spływa  jako złoty  deszcz. 

Przeistoczenia   te   tłumaczone   były   hipotezą   zastępowania   przez   Zeusa   dawnych   kultów,   w 
których bóstwo miało postać zwierzęcia lub przedmiotu. Cytując za Grimalem „Dla Eurypidesa, 

na przykład złoty deszcz uwodzący Danae jest odzwierciedleniem wszechmocy Boga".

„Bogowie   greccy   nie   znali   żadnych   hamulców   w   zaspokajaniu   żądz,   dopuszczając   się 

ekscesów i wykroczeń łamiących zasady moralne, których sami winni strzec" 

[15]

.

Zabiegi poetyckie potrafią tak skutecznie ukryć syndromy prześladowcze, że czytając dziś 

opowieść o tym, jak Zeus zmienił się w byka, by zostać kochankiem Europy, nie dostrzegamy 
w tym czynie śladów sodomii, w małżeństwie Zeusa i Hery nie widzimy aktu kazirodczego.

Powołując się na Girarda, "Nie ma mowy o natychmiastowym skasowaniu zbrodni Boga, 

taka cenzura bez równoczesnego użycia środków zapobiegawczych może doprowadzić jedynie 

do   powstania   nowego   problemu,   zrozumiałe   jest,   że   przemoc   zastosowaną   wobec   boga 
usprawiedliwia   popełnione   przez   niego   uprzednio   przestępstwo,   jednak   anulować   owo 

usprawiedliwienie bez jakiejkolwiek innej formy procesu znaczyłoby odciążyć istotę najpełniej 
reprezentującą  sacrum,   a   tym   samym   obciążyć   zbrodnią   wspólnotę,   która   wedle   własnego 

sądu działa sprawiedliwie" 

[16]

.

Racjonalista.pl

Strona 3 z 9

background image

Moim zdaniem jednak takie usprawiedliwienie jest możliwe, o ile sprawcą jest najwyższy 

z   bogów.   Girard   mówi,   iż   najprostszym   rozwiązaniem   jest   zbrodnie   ofiary   zachować,   lecz 
utrzymywać, iż były one niezamierzone. Usprawiedliwienie boskich aktów przemocy wiązało się 

z autorytetem sprawcy, nie do pomyślenia było jednak, by zwykły śmiertelnik tknął boginię z 
własnej   inicjatywy,   wypadki   takie   zazwyczaj   kończyły   się   śmiercią   śmiałka,   jako   przykład 

podam przypadek Akteona, który za samo przyglądanie się Artemidzie bez jej zgody został 
zamieniony w jelenia, a następnie rozszarpany przez własne psy. Inną kwestią była sytuacja 

odwrotna, boginiom nikt nie mógł zabronić stosunków ze śmiertelnikami, z czego korzystały 
dość często.

To samo tyczy stosunków kazirodczych. Zeus nie został ukarany za kazirodztwo z Reą, 

jednakże,   gdy   takie   przestępstwo   zostaje   popełnione   przez   śmiertelnika,   niesie   za   sobą 

olbrzymie konsekwencje. Przykładem niech będzie historia Edypa.

Edyp   był   synem   Lajosa   i   Jokasty.   Wyrocznia   przepowiedziała   Lajosowi,   że   dziecko, 

zrodzone   z   Jokasty   stanie   się   jego   zabójcą.   Pragnąc   uniknąć   wypełnienia   się   przepowiedni 
Lajos pozbył się dziecka tuż po narodzinach. Przekłuł mu pięty i związał rzemieniem następnie 

włożył   do   skrzyni,   którą   wyrzucono   do   morza.  

[17]

  Na   brzegu   morza   dziecko   zostało 

znalezione przez królową Periboję, żonę Polybosa, a jako że nie mogli oni mieć własnych dzieci 

zaopiekowali się Edypem. Edyp będąc już dojrzałym młodzieńcem dowiedział się od wyroczni, 
że zabije swojego ojca, a pojmie za żonę matkę, natychmiast postanowił opuścić rodziców, aby 

przepowiednia nie mogła się spełnić. Wędrując znalazł się w wąwozie między Delfami a Daulis, 
gdzie spotkał Lajosa wraz z orszakiem, herold Lajosa kazał Edypowi zejść z drogi, a gdy ten nie 

kwapił się do ustąpienia, zabił jednego z jego koni i wtedy uniesiony gniewem Edyp zabił sługę 
wraz z Lajosem, w ten sposób spełniła się pierwsza część przepowiedni. 

[18]

 Po przybyciu do 

Teb, Edyp zastał tam Sfinksa, który dręczył ludność zadając zagadkę, której nikt nie potrafił 
rozwiązać, nieszczęśników, którzy nie odpowiedzieli na pytanie, „Co to za istota, która rano 

chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, a wieczór na trzech?" dusił i pożerał. Edyp 
odgadł odpowiedź — chodziło o człowieka, który w wieku niemowlęcym chodzi na czworakach, 

w młodości stoi na dwóch nogach, a na starość podpiera się laską. Upokorzony Sfinks skoczył z 
góry Fikion i roztrzaskał się w dolinie. Uwolnieni od potwora Tebańczycy oddali mu jako wyraz 

wdzięczności wdowę po Lajosie za żonę i okrzyknęli go swym królem. Jednak niedługo po tym 
Teby   nawiedziła   zaraza,   wyrocznia   przepowiedziała,   że   zaraza   minie   jak   zabójca   Lajosa 

zostanie wypędzony. Edyp nie wiedząc, kim był człowiek, którego zabił w wąwozie, obłożył 
klątwą mordercę Lajosa i skazał go na wygnanie. Wezwał wieszcza Tejrezjasza, aby zapytać, 

kim   jest   winowajca   i   cała   prawda   wyszła   na   jaw.   Okryta   wstydem   Jokasta   popełniła 
samobójstwo, a Edyp oślepił się spinka z jej szaty. Kreon, brat Jokasty wygnał go z miasta, po 

kilku latach tułaczki Edyp został zaszczuty przez boginie zemsty Erynie i zmarł w Attyce.

Zygmunt Freud z mitu o Edypie wyciągnął podstawy swej teorii psychoanalitycznej. Pisał 

on, że w kompleksie Edypa zbiegają się pierwiastki religii, moralności, społeczeństwa i sztuki 

[19]

. Kazirodztwo jest jednym z najważniejszych zakazów tabu, czyli „Pierwotnym zakazem 

nałożonym   z   zewnątrz   i   skierowanym   przeciw   najsilniejszym   pragnieniom   człowieka. 
Pragnienie, aby je pogwałcić trwa dalej w nieświadomości; ludzie, którzy są posłuszni wobec 

tabu,   mają   ambiwalentną   postawę   wobec   tego,   czego   tabu   dotyczy.   Magiczna   siła 
przypisywana tabu sprowadza się do jego zdolności prowadzenia człowieka do pokusy; objawia 

się ona jak zaraza, ponieważ przykład jest zaraźliwy i dlatego, że zakazane pragnienie zostaje 
przemieszczone w nieświadomości na coś innego. Pokuta za pogwałcenie tabu dokonywana 

przez wyrzeczenie się, dowodzi, że wyrzeczenie leży u podstaw przestrzegania tabu".  

[20] 

Człowiek, który dopuszcza się złamania zakazu sam staje się tabu, jest napiętnowany przez 

społeczeństwo,   które   boi   się   zaraźliwości   tabu,   dlatego   Edyp   został   wygnany   z   Teb.   Freud 
pisze,   iż   pogwałcenie   tabu   wywołuje   „przeraźliwe   poczucie   winy"  

[21]

,   w   micie   o   Edypie 

zauważalne   jest   to   aż   nadto   wyraźnie   —   samobójstwo   Jokasty   i   samookaleczenie   Edypa 
powodowane są niesamowitymi wyrzutami sumienia.

Jednak wg Ericha Fromma „Mit ten można pojmować nie jako symbol kazirodczej miłości 

między matką a synem, lecz jako bunt syna przeciw władzy ojca w rodzinie patriarchalnej; 

małżeństwo   Edypa   i   Jokasty   jest   jedynie   drugorzędnym   elementem,   stanowi   tylko   jeden   z 
symboli zwycięstwa syna, który zajmuje pozycje ojca, a wraz z nią przechwytuje wszystkie 

jego   przywileje"  

[22]

.   Freud   interpretował   antagonizm   między   Edypem   a   Lajosem   jako 

nieświadomą rywalizację wywołaną kazirodczymi dążeniami, natomiast u Fromma, który opiera 

się   na  teorii   Bachofena,   walka  z  władzą   ojca  jest  odbiciem   walki  między  patriarchalnym  a 
matriarchalnym systemem społeczeństwa. Edyp jest przedstawicielem zasady matriarchalnej, 

background image

jego   postać,   jak   mawia   Fromm,   wiązała   się   z   kultem   bogiń   ziemi  

[23]

.   Mit   Edypa 

przedstawiony zostaje przez Fromma jako przekaz historyczny traktujący o czasach zmiany 
ustroju z patriarchalnego na matriarchalny. Symboliczna interpretacja tego mitu przez Freuda 

wyparta zostaje przez rozumowanie historyczne. Na Jokaście spoczywa odpowiedzialność za to, 
co się stało, przez niewypełnienie matczynych obowiązków. Porzucenie własnego dziecka jest 

niewybaczalne   z   punktu   widzenia   społeczeństwa   matriarchalnego  

[24]

,   przez   jej   zbrodnię 

dochodzi to szeregu tragicznych wydarzeń, które powodują upadek całej jej rodziny. W micie 

tym można więc znaleźć przyczynę upadku matriarchatu.

Niewątpliwie   w   micie   o   Edypie   dostrzec   można   wszystkie   prześladowcze   stereotypy 

wymienione  przez   Rene  Girarda.  Pierwszym  stereotypem  jest  zaraza,  która pustoszy  Teby, 
winnym   jest   Edyp,   bowiem   dopuścił   się   podwójnej   zbrodni   (drugi   stereotyp),   wyrocznia 

przepowiada   wypędzenie   przestępcy,   a   więc   prześladowanie   ofiary,   do   tego   zbrodnie 
popełnione przez Edypa są tak odróżnorodniające, że ich wpływ zaraża całe społeczeństwo. 

Znaki ofiarnicze, czyli trzeci stereotyp, są bardzo wyraźne, Edyp kuleje z powodu przebitych 
pięt  

[25]

,   nie   został   rozpoznany   przez   nikogo,   a   więc   jest   w   mniemaniu   Tebańczyków 

obcokrajowcem,   poza   tym   jest   synem   króla.   Im   więcej   znaków   ofiarniczych   posiada   dana 
postać, tym większe prawdopodobieństwo predestynacji do bycia prześladowanym. W micie 

tym oskarżenia ojcobójstwa, kazirodztwa oraz moralnego i fizycznego zatrucia wspólnoty są 
typowe dla sposobu, w jaki tłum widzi swe ofiary 

[26]

. Nastąpił gwałtowny kryzys — zaraza w 

Tebach,   co   było   okolicznością   zdecydowanie   sprzyjającą   prześladowaniu.   W   micie   tym 
występuje   nieprawdopodobny   według   krytyków   Girarda   zlepek   zbrodni,   czyli   kazirodztwa   i 

ojcobójstwa, jednakże Girard odpiera ataki mówiąc, iż stereotypy prześladowcze są kombinacją 
zjawisk prawdopodobnych i nieprawdopodobnych, dokładnie takich samych, jakie występują w 

tekstach historycznych. 

[27]

Girard krytykował Freudowskie podejście do zakazu kazirodztwa, wg niego w zakazie tym 

nie chodzi o próbę zmycia przez morderców własnej winy, ale o zapobieganie odróżnieniu i 
konfliktom,   wynikającym   z   nakładania   się   ról   społecznych   w   rodzinie   (np.,   gdy   przez 

kazirodztwo syn staje się jednocześnie mężem, tak jak widoczne jest to w opowieści o losach 
Edypa).

Widoczne jednak są konsekwencje czynu Edypa, jest on niezaprzeczalną ofiarą dramatu. 

Poniósł karę za swój czyn, do którego został przeznaczony. Jeśli założymy, że Edyp zabijając 

ojca   i   sypiając   z   matką   wierzył,   że   czyni   coś   zupełnie   innego,   możemy   w   pewien   sposób 
usprawiedliwić jego czyn. „W sumie nikt już nie jest winien i wszelkim wymogom moralnym 

staje się zadość". 

[28]

Większość aktów przemocy w mitologii greckiej przypisywana jest mężczyznom z racji ich 

odwiecznego zamiłowania do dominacji. Zbrodnie te są w większym stopniu akceptowalne niż 
te popełnione przez kobiety.

Herakles,   który   w   napadzie   szału   zabija   swe   dzieci   oraz   żonę   Megerę,   może 

zrehabilitować  się  za swe czyny,  dostaje  pokutę,  czyli dwanaście  ciężkich prac, które musi 

wykonać,   aby   zmyć   z   siebie   grzech.   Po   odpokutowaniu   win   losy   jego   na   ziemi   są   nadal 
tragiczne, jednak za swe męstwo i bohaterstwo i cierpienia zostaje  w końcu oczyszczony i 

zyskuje nieśmiertelność.

Inaczej   wygląda   sytuacja,   gdy   sprawczynią   zbrodni   jest   kobieta.   Przytoczę   przykład 

Medei,   która   dla   ukochanego   Jazona   zabiła   i   poćwiartowała   swojego   brata   Apsyrtosa,   by 
uniemożliwić pościg za Argonautami swemu ojcu. Następnie przyczyniła się do zamordowania 

Peliasa,   który   był   wrogiem   Jazona   —   przybyła   samotnie   na   dwór   króla   i   oświadczyła   jego 
córkom, że zna sposób na odmłodzenie ojca. Aby potwierdzić swe umiejętności poćwiartowała 

starego barana i ugotowała go w kotle wraz z magicznymi ziołami. Po pewnym czasie z kotła 
wyskoczyło   małe   jagnię.   Córki   Peliasa   nie   zawahały   się,   pokrajały   w   kawałki   swego   ojca   i 

gotowały go. Jednakże ani nie odmłodniał, ani nie został wskrzeszony. Córki zdjęte strachem 
udały się na wygnanie.  

[29]

  Za zamordowanie ojca Medea wraz z Jazonem zostali wygnani 

przez   syna  Peliasa  Akatosa.  Swoimi   czynami  Medea  nie   tylko  sprowadziła  przekleństwo   na 
siebie, ale i na Jazona, w którego krzywoprzysięstwie (obietnicy małżeństwa, której nie chciał 

zrealizować) możemy znaleźć jedynie usprawiedliwienie jej czynów.

Kobieta w Grecji zawsze budziła ambiwalentne uczucia. "Najwcześniejsi greccy poeci, jak 

choćby Simonides nazywali kobietę  kakon — złem najgorszym, ale równocześnie rezerwowali 
dla niej określenie kalon — istoty najpiękniejszej. Przykładem Hezjodowi uwaga w Teogonii na 

temat kobiety jako najpiękniejszego zła (kakon kalon) (...) Grecki pogląd na kobiety był żywą 
Racjonalista.pl

Strona 5 z 9

background image

sprzecznością (...) mężczyźni tak samo gotowi są walczyć za Helenę, jak ją potępić czy zabić. 

A   mityczna   Helena   oznacza   wszystkie   kobiety,   oznacza   Kobietę:   jest   tyleż   ponętna   co 
niebezpieczna,   fascynuje   i   budzi   respekt,   a   zarazem   prowokuje   seksualnie,   jest   apoteozą 

zgubnej krasy. 

[30]

 Dlatego Jazon cały czas trwał przy Medei, fascynowała go i jednocześnie 

budziła   w   nim   bezgraniczny   lęk,   ogrom   zła,   którego   się   dopuściła,   nie   pozwalał   Jazonowi 

odejść. Gdy zakochał się w córce Kreona Glauke i postanowił ją poślubić, Medea wezwała na 
świadków   bogów,   na   których   Jazon   kiedyś   przysięgał   jej   wierność   i   posłała   w   podarunku 

Glauke suknię ślubną, od której dziewczyna zajęła się ogniem, a wraz z nią cały pałac. Aby 
jeszcze bardziej ukarać Jazona zabiła dwójkę dzieci, które miała z Jazonem i uciekła. Widać 

więc, że od kobiety nie ma ucieczki i nie dotyczy to tylko śmiertelników, ale odnosi się również 
do bogów. Zeus mimo wiecznych zatargów z Herą nie potrafił się od niej uwolnić, a mimo 

zdrad, których się dopuszczał, nadal była ona kobietą, która budziła jego pożądanie i dla której 
dopuszczał się wielu zbrodni.

W mitologii greckiej dostrzec możemy również akty kanibalizmu. Począwszy od Kronosa, 

który pożarł swoje dzieci, sytuacje te stają się powtarzalne. Zeus również dopuścił się aktu 

kanibalizmu na swej kochance Metydzie, tylko że w przypadku bogów czyny te popełniane były 
w   konkretnym   celu   i   powodowane   były   strachem   przed   pożeranymi.   Kronos   obawiał   się 

detronizacji z rąk dzieci, dlatego postanowił je pożreć, Zeus bojąc się przepowiedni wyroczni, 
pożarł brzemienną Metydę, by nie narodził się syn, który mógłby mu zabrać panowanie.

W przypadku ludzi kanibalizm był jednak najgorszą ze zbrodni, choć nieraz sami bogowie 

prowokowali takie sytuacje, by ukarać niewiernych poddanych. Dionizos, gdy rozzłościł się na 

trzy   siostry   Alkiote,   Leukippe   i   Arsinoe,   które   nie   chciały   przyłączyć   się   do   jego   biesiady, 
objawił się im kolejno pod postacią lwa, byka i pantery. Leukippe, która oszalała z powodu 

boskich  odwiedzin,  złożyła  w  ofierze   swego   syna  Hipassosa.   Trzy  siostry,  które   szaleństwo 
zjednoczyło z Bogiem, nie mniej niż gdyby uczestniczyły w jego orgiastycznej uczcie, rozrywają 

dziecko na kawałki i na miejscu pożerają. Następnie zostają zamienione w nietoperze.

Znów   dostrzec   można,   że   o   ile   zbrodnie   te   popełniane   są   na   życzenie   bogów,   nie 

uznawane   są  za  czyny   zbrodnicze,  tylko   akty  oczyszczające,  jednak   gdy  człowiek  bez  woli 
boskiej dopełni się zbrodni jest za to srogo ukarany. Przytoczę mit o Tantalu, który przyjaźnił 

się   z   bogami   olimpijskimi   i   często   wydawał   dla   nich   uczty.   Podczas   jednej   z   nich   chciał 
sprawdzić, czy bogowie faktycznie są w stanie wszystko przewidzieć, w tym celu poćwiartował 

swojego syna Pelopsa i dodał kawałki ludzkiego mięsa do potraw przygotowanych na przyjęcie. 
Goście   bardzo   szybko   się   zorientowali   czym   ich   uraczono   i   powstrzymali   się   od   jedzenia, 

jedynie  Demeter, która załamana była po stracie córki Kory, zjadła kawałek lewego barku. 
Tantala spotkała sroga kara, zesłany został do Tartaru, gdzie cierpi z powodu wiecznego głodu 

i pragnienia.

Dla bogów ta historia miała zdecydowanie negatywny i niewyobrażalny charakter — oto 

ich siostra zupełnie bezwiednie dopuściła się najgorszej zbrodni. Ale nie tylko bogowie głowili 
się nad tą kwestią. Mit ten również był powodem dyskusji mitografów, którzy niezadowoleni z z 

argumentów obrony Demeter wymyślili aż nazbyt racjonalne wytłumaczenie tego mitu. Tantal 
ich   zadaniem   był   kapłanem,   który   wyjawił   tajemnice   Zeusa   niewtajemniczonym,   bogowie 

pozbawili go więc godności kapłańskiej, a syna jego ukarali brzydką chorobą; ale lekarze go 
pocięli i załatali przeszczepionymi kośćmi, pozostawiając tylko szramy. 

[31]

Obecność   jednak   tych   przekazów,   moim   zdaniem,   uzmysławia   nam   obecność   tychże 

czynów. Grecy wszak składali ofiary bogom z ludzi, ale jeżeli te historie przyjmujemy jako 

słuszne, nie ma powodu, by odrzucać historie związane z kanibalizmem.

Bogowie  żądają  ofiar  ludzkich  jako  formę  przebłagania  za przewiny  ludzi.  Andromeda 

została złożona w ofierze potworowi, który został zesłany przez Posejdona na Filistię za to, że 
jej matka Kasjopea przechwalała się, ze obie jej córki piękniejsze są od nereid. Andromedę 

uwolnił   dopiero   Perseusz,   ofiarowując   Posejdonowi   w   zamian   zwierzęcy   substytut.   „Grecy 
wierzyli,  że  ofiary  z  ludzi   stanowią  ważną  część  spuścizny  religijnej   i  historycznej.  Istnieją 

różne odniesienia mitologiczne do ofiar z ludzi w takiej czy innej postaci. Ludożerczy tytan 
Kronos   żądał   ofiar   z   ludzi,   Menady   —   oszalałe   kobiety   —   czcicielki   Dionizosa   —   rozrywały 

rękoma   żywych   ludzi   i   natychmiast   ich   pożerały".  

[32]

  Jednak   w   większości   przypadków 

mitologia grecka opisuje sytuacje składania ofiar ludzkich dla ochrony szerszej społeczności i 

bezpośrednio samemu drapieżnikowi. „Laomedon musi ofiarować swą córkę Hezjonę potworowi 
morskiemu   wysłanemu   przez   Posejdona   (...)   w   Tespiach,   co   roku   wybierano   losowo 

młodzieńca, by ofiarować go smokowi plądrującemu  kraj. Te mity nie  stanowią bynajmniej 
świadectwa,   że   takie   wydarzenia   miały   miejsce,   ale   ukazują,   że   możliwość   ugłaskania 

background image

drapieżnika za pośrednictwem ofiar z ludzi posiadała dla Greków silną wartość emocjonalną". 

[33]

Dopóki ludzie byli uzależnieni emocjonalnie od bogów, dopóty trwały rytuały ofiarnicze. 

Jak mawia Nietzsche „świadomość długu wobec bóstwa, jak nauczają dzieje, nie ustała wcale 
po   opartej   na   związkach   krwi,   organizacyjnej   formy   gminy.   Ludzkość   otrzymała   wraz   z 

dziedzictwem   bóstw   rodowych   także   dziedzictwo   ucisku   niespłaconych   jeszcze   długów   i 
pragnienie  wywiązania się  z nich".  

[34]

  Chcąc zadośćuczynić  bogom  za ich pomoc oddają 

ludzie   największe   ofiary,   własne   dzieci,   żony   oraz   poświęcają   siebie.   Z   punktu   widzenia 
współczesności   ofiary   te   są   oczywiście   zbrodniami   i   dzisiejszych   czasach   spotkałyby   się   ze 

zdecydowanym sprzeciwem. 

[35]

Przemoc i gwałt są wpisane mocno w świadomość ludzką, kultura kształtowała się pod 

wpływem   przemocy,   więc   musiało   się   wykształcić   prawo,   które   ograniczało   pierwotne 
instynkty. Człowiek, czy też Bóg będąc nieograniczony żadnymi normami zachowuje się jak 

zwierzę. „Współżycie ludzkie możliwe jest dopiero wtedy, gdy znajdzie się większość silniejsza 
od   każdej   jednostki   i   razem   występująca   przeciw   niej.   Siła   tej   wspólnoty,   jak   i   prawa 

przeciwstawia się sile indywiduum osądzonej jako brutalna przemoc".  

[36]

  Powstanie prawa 

niesie za sobą również kwestię sprawiedliwości, która rodzi się w takiej kulturze. Odtąd istnieją 

jednocześnie wina i kara, za zbrodnie trzeba odpokutować. W wyżej wymienionych przykładach 
z   mitologii   greckiej   jest   to   widoczne,   niezależnie   od   tego,   kto   dopuścił   się   zbrodni,   musi 

ponieść karę. Oczywiście wymiar kary nie zawsze zgodny jest z rangą popełnionego czynu, im 
wyższe stanowisko zbrodniarza, tym mniejsza kara. Dla przykładu przytoczę przypadek Apolla, 

który zabił Delfinę 

[37]

, a kara jaka go spotkała, to ośmioletnia służba na dworze Admeta, po 

odbyciu której został ze swej winy oczyszczony. Apollo był bogiem, więc kara jego nie była tak 

dotkliwa. W przypadku, gdy zbrodni dopuszczał się śmiertelnik sroga kara czekała na niego w 
Tartarze. Jednak niezaprzeczalne jest, że nikt nie uniknie kary jakakolwiek by ona nie była.

Nie można zapomnieć, że praca ta jest ukazaniem przejawów przemocy seksualnej w 

mitologii, która dopiero projektuje swoje wartości na społeczeństwo. Nie można traktować więc 

Greków   jako   barbarzyńców,   mieli   przecież   ściśle   ustalone   prawa   dotyczące   przestępstw 
seksualnych,   już   prawa   drakońskie   zabraniały   gwałtów,   cudzołóstwa,   ekshibicjonizmu   oraz 

uwodzenia dzieci. Prawodawstwo Solona zakazywało prostytucji i stosunków pozamałżeńskich, 
kazirodztwo co prawda nie było karane prawem, ale traktowano je jako wykroczenie religijne. 

[38]

 Jednakże wiele z wymienionych przestępstw nadal miało miejsce, ludzie mimo wszystko 

naśladowali boskie zachowania, girardowskie mimesis jest zauważalne na pierwszy rzut oka.

„Ewolucją mitologii kieruje wola zatarcia przedstawień przemocy". 

[39]

 Najpierw mamy 

do   czynienia   z   przemocą   kolektywną,   potem   w   jej   miejsce   zostaje   podstawiona   przemoc 

indywidualna, dąży się nawet do wyrugowania i tych przejawów, ale jeśli wczytamy się głębiej 
w   podteksty,   zauważymy   z   całą   pewnością   ogrom   zbrodni.   „Nie   wiadomo,   jakim   cudem 

społeczność mogła zawiesić ową przemoc, dzięki jakiemu zrządzeniu bogów przemoc ta stała 
się   przejściowo   i   skuteczna   i   pojednawcza".  

[40]

  Tak   też   starałam   się   przekazać   opis 

przemocy seksualnej w mitologii greckiej.

 Zobacz także te strony:

Przemoc i religia
Rytuały ofiarnicze

 Przypisy:

[1]

 E. Canetti, Masa i władza, Warszawa, 1996, s. 159.

[2]

 R. Girard, Sacrum i przemoc, Poznań, 1993, s. 26.

[3]

 Joanna Bagnosz-Głaszewska, 

Czynniki ryzyka popełniania przestępstw 

seksualnych

.

[4]

 Z. Freud, Totem i tabu, w: Człowiek, religia kultura, Warszawa, 1967, s. 109.

[5]

 R. Graves, Mity greckie, przeł. H. Krzeczkowski, Warszawa 1974, s. 43.

[6]

 R. Girard, Sacrum i przemoc, Poznań, 1993, s. 69.

[7]

 R. Girard, Kozioł ofiarny, przeł. M. Goszczyńska, Łódź, 1982, s. 25.

[8]

 Tamże, s. 37.

Racjonalista.pl

Strona 7 z 9

background image

[9]

 R. Graves, Mity greckie, przeł. H. Krzeczkowski, Warszawa 1974, s. 47.

[10]

 R. Graves, Mity greckie, przeł. H. Krzeczkowski, Warszawa 1974, s. 52.

[11]

 E. Mieletynski, Poetyka mitu, przeł. J. Dacyngier, Warszawa, 1981, s. 77.

[12]

 E. Canetti, dz. cyt, s. 332.

[13]

 R. Graves, dz. cyt., s. 119.

[14]

 P. Grimal, Słownik mitologii greckiej i rzymskiej, Wrocław, 1987, hasło: Zeus.

[15]

 Z. Wróbel, Erotyzm w religiach świata, Warszawa, 1996, s. 106.

[16]

 R. Girard, dz. cyt., s. 119.

[17]

 Według innej wersji Lajos porzucił dziecko na górze Kitajron.

[18]

 Według Gravesa rydwan Lajosa chciał staranować Edypa, koło przejechało mu 

po stopie, zdenerwowany Edyp oszczepem przebił służącego, następnie zrzucił z 

rydwanu Lajosa, który zaplątał się we własne lejce, a Edyp pognał konie, które wlokły 
Lajosa tak długo, aż zginął.

[19]

 E. Mieletynski, Poetyka mitu, przeł. J. Dacyngier, Warszawa, 1981, s. 77.

[20]

 Z. Freud, dz. cyt., s. 44.

[21]

 Tamże, s. 78.

[22]

 E. Fromm, Zapomniany język, przeł. K. Toeplitz, Warszawa, 1951, s. 193.

[23]

 Tamże, s. 201, W Etenos, jedynym beockim mieście, gdzie znajdował się 

ośrodek kultu Edypa, ma również swą świątynię Demeter, w Kolonom, gdzie zmarł 

Edyp wznosiła się również świątynia tej bogini.

[24]

 Z punktu widzenia społeczeństwa patriarchalnego, decyzja ta ma uzasadnienie, 

porzucając dziecko wybrała dobro ogółu.

[25]

 Imię Edyp, to w greckim tłumaczeniu Ojdipus, czyli Opuchnięta Noga.

[26]

 R. Girard, dz. cyt., s. 40.

[27]

 Krytycy Girarda uważali, że mit o Edypie został specjalnie spreparowany, 

ponieważ niemożliwe jest ich zdaniem występowanie jednocześnie tylu stereotypów, 
jednak stereotypy te powtarzane są jeszcze w wielu mitach, co świadczy o 

faktycznych prześladowaniach.

[28]

 R. Girard, dz. cyt., s. 120.

[29]

 Inna wersja mówi, że zostały oczyszczone z zarzutów, ponieważ uznano je za 

narzędzia w rękach Medei.

[30]

 D. Gilmore, Mizoginia, czyli męska choroba, Kraków, 2003, s. 274.

[31]

 R. Graves, dz. cyt., s. 362.

[32]

 B. Ehrenreich, Rytuały Krwi, Białystok, 1997, s. 65.

[33]

 Tamże, s. 71.

[34]

 F. Nietzsche, Z genealogii moralności, przeł. L. Staff, Kraków, 2003, s. 67.

[35]

 Wystarczy porównać, że ponad 70% społeczeństwa potępia dziś samobójstwa na 

tle religijnym.

[36]

 Z. Freud, Kultura jako źródło cierpień, w: Pisma społeczne, t. IV, Warszawa, 

1998, s. 189.

[37]

 K. Kerenyi, Mitologia Greków, przeł. R. Reszke, Warszawa, 2002, s. 116.

[38]

 Z. Lew-Starowicz, Seks w kulturach świata, Warszawa, 1987, s. 53.

[39]

 R. Girard, dz. cyt., s. 111.

[40]

 Tamże, s. 137.

 

Katarzyna Krupińska

Studentka religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego

 

Pokaż inne teksty autora

 (Publikacja: 10-05-2006)

 

Oryginał..

 (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4763)

Contents Copyright 

©

 2000-2008 by Mariusz Agnosiewicz 

background image

Programming Copyright 

©

 2001-2008 Michał Przech 

Autorem tej witryny jest Michał Przech, zwany niżej Autorem. 

Właścicielem witryny są Mariusz Agnosiewicz oraz Autor. 

Żadna część niniejszych opracowań nie może być wykorzystywana w celach 

komercyjnych, bez uprzedniej pisemnej zgody Właściciela, który zastrzega sobie 

niniejszym wszelkie prawa, przewidziane

w przepisach szczególnych, oraz zgodnie z prawem cywilnym i handlowym, 

w szczególności z tytułu praw autorskich, wynalazczych, znaków towarowych 

do tej witryny i jakiejkolwiek ich części. 

Wszystkie strony tego serwisu, wliczając w to strukturę podkatalogów, skrypty 

JavaScript oraz inne programy komputerowe, zostały wytworzone i są administrowane 

przez Autora. Stanowią one wyłączną własność Właściciela. Właściciel zastrzega sobie 

prawo do okresowych modyfikacji zawartości tej witryny oraz opisu niniejszych Praw 

Autorskich bez uprzedniego powiadomienia. Jeżeli nie akceptujesz tej polityki możesz 

nie odwiedzać tej witryny i nie korzystać z jej zasobów. 

Informacje zawarte na tej witrynie przeznaczone są do użytku prywatnego osób 

odwiedzających te strony. Można je pobierać, drukować i przeglądać jedynie w celach 

informacyjnych, bez czerpania z tego tytułu korzyści finansowych lub pobierania 

wynagrodzenia w dowolnej formie. Modyfikacja zawartości stron oraz skryptów jest 

zabroniona. Niniejszym udziela się zgody na swobodne kopiowanie dokumentów 

serwisu Racjonalista.pl tak w formie elektronicznej, jak i drukowanej, w celach innych 

niż handlowe, z zachowaniem tej informacji. 

Plik PDF, który czytasz, może być rozpowszechniany jedynie w formie oryginalnej,

w jakiej występuje na witrynie. Plik ten nie może być traktowany jako oficjalna 

lub oryginalna wersja tekstu, jaki zawiera

Treść tego zapisu stosuje się do wersji zarówno polsko jak i angielskojęzycznych 

serwisu pod domenami Racjonalista.pl, TheRationalist.eu.org oraz Neutrum.eu.org. 

Wszelkie pytania prosimy kierować do 

redakcja@racjonalista.pl

Racjonalista.pl

Strona 9 z 9