background image

JAK 

DZIA

ŁA 

GIE

ŁDA

 

P

ORADNIK INWESTOWANIA NA RYNKU

 

POLSKIM I ZAGRANICZNYM

 

DLA    POCZ

ĄTKUJĄCYCH

 

background image

P r z e w o d n i k    I n w e s t o r a    G i e

ł d o w e g o

 

Michael Becket

 

JAK 

DZIA

ŁA

 

GIE

ŁDA

 

P

ORADNIK INWESTOW ANIA NA RYNKU

 

POLSKIM I ZAGRANICZNYM

 

DLA    POCZ

ĄTKUJĄCYCH

 

 

background image

Spis tre

ści

 

Przedmowa....................................................................................... 11 

Podziękowania .................................................................................. 15 

1.  Czym są akcje? ............................................................................. 17 

Akcje notowane na giełdzie ............................................................ 18 
Akcje renomowanych firm (Blue Chips)........................................... 19 
Dochody ...................................................................................... 22 

2. Jakie są inne rodzaje papierów wartościowych?  ..............................24 

Nieskarbowe papiery dłużne i obligacje ........................................... 25 

Warranty ...................................................................................... 28 
Akcje uprzywilejowane .................................................................. 28 
Instrumenty zamienne .................................................................... 30 

3. Jak funkcjonują obligacje rządowe?.............................................. 32 

4. Czym są instrumenty pochodne? ................................................... 39 

Kontrakty futures .......................................................................... 40 

Kontrakty forward ......................................................................... 44 
Opcje ........................................................................................... 45 
Warranty z pokryciem .................................................................... 48 

5. Co warto wiedzieć o zagranicznych akcjach? ................................. 52 

6. Jak akcje mają się do funduszy inwestycyjnych? ............................ 56 

Fundusze inwestycyjne ...................................................................56 
Otwarte fundusze inwestycyjne........................................................62 
Fundusze indeksowe ......................................................................63 
Fundusze mieszane ........................................................................63 
Korzyści .......................................................................................66 
Fundusze portfelowe ......................................................................68 

5

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

S

PIS TRE

ŚCI

 

 

7.  Jaki jest cel posiadania akcji? ....................................................... 70 

Długoterminowe inwestycje na giełdzie........................................... 73 
Inwestycje krótkoterminowe .......................................................... 78 
Dodatkowe korzyści ..................................................................... 79 

8. Czy tego rodzaju inwestycje są kapitałochłonne? ........................... 80 

Kluby inwestycyjne ...................................................................... 82 

9. Ile kosztuje inwestowanie w akcje? ............................................... 87 

Prowizja maklerów ....................................................................... 88 
Różnica pomiędzy cenami zakupu i sprzedaży .................................. 91 
Dobre rady .................................................................................. 96 
Zarządzanie portfelem ................................................................... 97 

10.  Gdzie i jak można nabyć akcje?................................................... 99 

Poszukiwanie maklera ................................................................... 99 
Internet ..................................................................................... 102 
Obrót akcjami ............................................................................ 105 

11. Jak poznać cenę akcji? .............................................................. 108 

Prasa ......................................................................................... 109 
Informacje dostępne on-line ......................................................... 109 
Różnica pomiędzy cenami zakupu i sprzedaży ................................ 110 
Dlaczego po takiej cenie?............................................................. 112 

12. Co oznaczają prasowe strony z notowaniami? ............................ 113 

Strony z notowaniami w ciągu tygodnia ......................................... 114 

Poniedziałki ............................................................................... 125 

Indeksy...................................................................................... 126 
Komentarze giełdowe .................................................................. 127 

13. Jak wybrać akcje do zakupu?....................................................129 

Popularne metody ....................................................................... 130 
Ustalanie kryteriów ..................................................................... 132 
Teorie rynku............................................................................... 132 
Metody analizy akcji ................................................................... 134 
Osobiste preferencje .................................................................... 142 

Tworzenie portfela ...................................................................... 146 
Źródła informacii ........................................................................ 150 

14.  Czego należy szukać w sprawozdaniach finansowych 

spółki? .................................................................................. 155 

Raport roczny............................................................................. 159 

Wykorzystanie sprawozdań.......................................................... 168 

Inne informacje publikowane przez spółki ...................................... 169 

15.  Czy wskaźniki mogą być pomocne? ........................................... 171 

16. Czyim radom ufać? .................................................................. 185 

17. Czy można rozpoznać akcje o wysokim ryzyku?......................... 189 

18. Kiedy kupować akcje? .............................................................. 193 

Wykresy .................................................................................... 201 
Wskaźniki nastroju ..................................................................... 206 
Inne teorie ................................................................................. 208 

19. Czym jest rynek akcji? ............................................................. 210 

20. Inne brytyjskie rynki giełdowe .................................................. 218 

Rynek Alternatywny (Alternative Investment Market] ..................... 218 
TechMARK ............................................................................... 219 
PLUS  ........................................................................................ 220 
Virt-X ....................................................................................... 220 

21.  Inne rynki    ............................................................................. 221 

Nasdaą ...................................................................................... 221 
Internet...................................................................................... 222 

Rynki rozwijające się................................................................... 223 

22.  Czy posiadacze akcji mają jakieś prawa lub obowiązki? ............. 226 

Prawa akcjonariuszy .................................................................... 226 

Rynki regulowane ....................................................................... 234 
Kodeksy ładu korporacyjnego....................................................... 236 

23.  Czym jest emisja praw  poboru i emisja kapitalizacyjna? ............ 241 

Emisja praw poboru .................................................................... 241 
Emisja kapitalizacyjna ................................................................. 243 

7

 

background image

JA K D ZI AtA GI EŁD A

 

S

PI S  TR E

Ś C I

 

 

24. Co robić w przypadku oferty przejęcia?.....................................245 

25. Co się dzieje, gdy firma bankrutuje? .........................................247 

26. Kiedy sprzedawać akcje? ..........................................................253 

Wybrane teorie ........................................................................... 253 
Realizowanie zysków .................................................................. 254 
Redukcja strat............................................................................. 255 

27.  Podatki ....................................................................................258 

ISA (Osobisty Program Oszczędnościowy)..................................... 259 
Dywidendy ................................................................................ 261 
Zyski kapitałowe......................................................................... 262 
Akcje pracownicze ...................................................................... 264 
Zachęty podatkowe związane z przedsięwzięciami 

obarczonymi ryzykiem .............................................................. 264 

Stopy podatkowe ........................................................................ 265 

Odnośniki internetowe do polskich stron ............................................. 268 
Odnośniki internetowe do zagranicznych stron.................., .................. 271 
Słowniczek ...................................................................................... 273 

Zalecana literatura........................................................................... 281 
Pozycje angielskojęzyczne ................................................................. 281 

Pozycje polskoj

ęzyczne..................................................................... 283

 

Indeks............................................................................................. 286 

A na polskim rynku... 

Kiedy spółka może skupować własne akcje? ......................................... 18 

„Blue chips" na giełdzie warszawskiej ................................................. 20 

Nieskarbowe papiery dłużne - instrumenty dla dużych 

inwestorów.................................................................................. 27 

Akcje uprzywilejowane...................................................................... 29 
Obligacje zamienne - instrument o dużym potencjale ............................. 30 
W poszukiwaniu bezpiecznej inwestycji: obligacje skarbowe .................. 33 
Historia giełd w Polsce i dyskretny urok dawnych papierów 

wartościowych ............................................................................. 36 

Akcja Warszawskiej Spółki Akcyjnej Budowy Parowozów 

z 1923 roku ...................................................................................38 

Giełdowe kontrakty futures ..................................................................42 
Pozagiełdowe instrumenty pochodne .................................................... 44 
Opcje na giełdzie warszawskiej ........................................................... 47 
Warranty .......................................................................................... 50 

Jak inwestor może nabyć akcje spółek zagranicznych? ............................ 54 
Krótka historia rynku funduszy inwestycyjnych ..................................... 59 
Aktywa netto i liczba funduszy inwestycyjnych w Polsce 

wiatach 1998-2006 ........................................................................ 61 

Rodzaje funduszy inwestycyjnych........................................................ 64 
Kluby inwestora ................................................................................ 85 
Biura i usługi maklerskie .................................................................... 89 
Systemy notowań i przebieg sesji giełdowej na giełdzie 

warszawskiej ................................................................................ 92 

Rodzaje zleceń maklerskich na rynku akcji............................................ 94 
Centralny rejestr instrumentów finansowych - KDPW ..........................106 

Fragment tabeli notowań z Ceduły GPW - notowania ciągłe akcji... 115 
Jak czytać polskie strony z notowaniami? ............................................117 
Fragment tabeli notowań z Ceduły GPW - notowania ciągłe 

obligacji .................................................................................... 124 

Średni poziom stopy dywidendy i wskaźnika C/Z na GPW 

dla spółek wchodzących w skład indeksu WIG ............................... 181 

Przykład wykresu punktowo-symbolicznego (PKN Orlen) .................... 204 

Przykład wykresu s'wiecowego (PKN Orlen) ...................................... 205 
Wskaźniki nastroju giełdowego ......................................................... 207 
Segmenty rynku na Giełdzie Papierów Wartościowych 

w Warszawie.............................................................................. 212 

Indeksy giełdy warszawskiej ............................................................. 215 
Poziom głównych indeksów giełdy warszawskiej: 

WIG i WIG20 (1994-2006) .......................................................... 217 

Pozycja Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych 

w Europie .................................................................................. 224 

System władztwa korporacyjnego w Polsce a system anglosaski ............ 227 
Przywileje i obowiązki akcjonariusza spółki publiczne ......................... 229 
Komisja Nadzoru Finansowego - Ombudsman polskiego 

rynku finansowego ...................................................................... 235 

Polskie kodeksy ładu korporacyjnego ................................................. 238 

 

8

 

9

 

background image

JAK D ZIA ŁA CIEŁDA

 

 

 

Prawa poboru, prawa pierwszeństwa i prawa do akcji 

na warszawskiej giełdzie ..............................................................243 

Kiedy firma staje się niewypłacalna ....................................................250 
Oszczędzanie bez podatku - indywidualne konta emerytalne 

IKE............................................................................................260 

...a cesarzowi co cesarskie, czyli podatek giełdowy w Polsce..................266 

Przedmowa

 

Inwestowanie wymaga pewnego wysiłku, jeżeli nawet przyjmiemy, że tylko 
sprawdzamy  wiarygodność  informacji  otrzymanych  od  profesjonalistów 
doradzających nam w kwestiach lokowania pieniędzy. Wystarczająco ciężkie 
jest  samo  gromadzenie  funduszy,  zatem rozsądnym byłoby  włożenie  nieco 
większego trudu, aby mieć pewność, że są one dobrze wykorzystywane. Nie 
oznacza  to  przeprowadzenia  dochodzenia,  po  którym  podejmie  się  raz  na 
zawsze  decyzję,  gdzie  ulokować  nadwyżki,  ale  raczej  jakąś  formę  kontroli 
nad tym, jak pracują nasze zasoby finansowe i jakie są dla nich alternatywy. 
Odnosi  się  to  także  do  inwestowania  w  akcje,  ponieważ  rynek  papierów 
wartościowych  nieustannie  się  zmienia.  Wszystko  co  dotyczy  akcji  jest 
chwiejne i podlega wpływom dynamicznego ducha przedsiębiorczości. 

Najbardziej oczywistą i nieustannie opisywaną zmienną  jest nastawienie 

rynku,  które  zależy  od  perspektywy  zmiany  kursów  walut,  fluktuacji  w 
gospodarce oraz wahań zysków i cen papierów wartościowych. Wszystkie te 
elementy wpływają na warunki obrotu walorami i mogą je zmieniać. Czasem 
są  sygnałem  ostrzegawczym,  a  kiedy  indziej  zwiastują  długoterminowe 
obniżenie oczekiwań rynku. 

Doświadczenie  uczy,  że  okres  niskich  cen  akcji  powoduje  obawy 

inwestorów,  że  w  przewidywalnej  przyszłości  nie  będzie  wzrostu  i  że  w 
związku  z  tym  nie  warto  inwestować  na  rynku  akcji.  Dlatego  szu kają  oni 
innych  sposobów  lokaty  kapitału,  takich  jak:  sztuka,  antyki,  drogie  wina, 
nieruchomości na wynajem, obligacje, złoto czy wręcz towary. Powszechnie 
wiadomo  co  prawda,  że  na  przestrzeni  ostatniego  stulecia  stopa  zwrotu  z 
lokaty  środków  w  akcje  była  wyższa  niż  z  jakiejkolwiek  innej  inwestycji 
(chociaż należy uważać na to, jaki okres się porównuje), ale inwestorzy i tak 
obawiają  się,  że  tym  razem  warunki  bazowe  mogły  się  zmienić.  Zawsze 
znajdzie się  jakiś  jasnowidz, który powie, że dotychczasowy cykl działania 
giełdy  załamał  się  z  powodu  zmieniających  się warunków  ekonomicznych. 
Jednak okres prosperity wraca, natomiast te inne inwestycje nie muszą wcale 
okazać się trafione i kiedy asekuranci zwracają się ponownie w stronę 

10

 

11

 

background image

 

JA K D ZI AtA CIEŁDA

 

giełdy, spostrzegają, że kursy akcji mogą tak samo zwyżkować, jak spadać. 

Oczywis'cie  z  tą  samą  siłą  działają  procesy  odwrotne.  Długi  okres 

wzrostu  notowań  akcji  powoduje,  że  ludzie  zaczynają  myśleć,  iż  jest  to 
jedyny możliwy kierunek  i że nie mogą ponies'ć straty niezależnie od tego, 
gdzie  ulokują  s'rodki.  W  momencie  załamania  kursów  następuje  reakcja, 
która jest prawie zawsze przesadzona: ludzie rozpaczają, że stracili pieniądze 
i że zostali oszukani, innymi słowy nabici w butelkę. 

Są  to  tylko  przykłady  skutków,  jakie  mogą  przynies'ć  zachodzące  na 

rynku  zmiany.  Wspomniane  powyżej  reakcje  inwestorów  są  jedynie 
najbardziej  widocznym  przejawem  ogólnych  trendów,  ale  zachodzi  również 
wiele  innych,  mniej  znaczących  procesów  rynkowych,  które  często  są 
bezpośrednią konsekwencją decydujących zmian. Oznacza to, że książka taka 
jak  ta  powinna  zawierać  szereg  ostrzeżeń.  Niedos'wiadczeni  ludzie,  którzy 
chcą  zaryzykować  zakup  akcji,  powinni  otrzymać  przestrogę,  że  kiedy 
dochodzi do załamania kursu, nie jest to jeszcze koniec świata, a wręcz może 
to być ukryta dobra wiadomość, na przykład taka, że strata na inwestycji jest 
tylko  teoretyczna,  chyba  że  trzeba  sprzedać  akcje.  Jest  to  argument  za 
mądrym, ciągłym obrotem papierami wartościowymi lub też ostrzeżenie, aby 
inwestować  tylko  w  średnim  lub  w  długim  horyzoncie  czasowym.  Spadek 
notowań  może  być  również  szansą  zakupienia  po  okazyjnej  cenie 
atrakcyjnych akcji, które inni wyprzedali w obawie przed długotrwałą recesją 
giełdową. 

I  odwrotnie,  jeżeli  rynek  papierów wartościowych  zwyżkuje,  przestroga 

jest  taka,  by  nie  dać  się  ponieść  entuzjazmowi  i  nie  wierzyć  z  ufnością 
dziecka,  że  nie  ma  znaczenia,  jakie  akcje  zostały  zakupione,  ponieważ  za 
tydzień  będą  warte  dwa  razy  tyle.  Drobni  inwestorzy  nie  mogą  sobie 
pozwolić,  by  podjąć  poważne  ryzyko  i  powinni  trzymać  się  tego,  co 
wartościowe  -  zarówno  kiedy  nabywają  walory  malutkiej  spółki,  która  nie 
została doceniona, ale może wkrótce odnotować bardzo szybki wzrost, jak i w 
przypadku  sympatycznych  i  bezpiecznych  akcji  renomowanych  firm  (blue 
chips).
 

Inny  aspekt  zmian  występuje  w  strukturze  giełdy  i  tego,  co  jest  na  niej 

dostępne.  Wybrane  sektory  gospodarki  nabierają  znaczenia  lub  tracą  je 
zależnie od zewnętrznego zapotrzebowania na dane usługi i towary, a także w 
zależności od przemian własnościowych i organizacyjnych. Nowe walory są 
regularnie emitowane. Dekadę wstecz nie 

  ____________________________________________    P

RZEDMOWA

 

znano  funduszy  venture  capital czy  aktywów  podlegających  sekuryty-zacji. 
Mądrzy finansiści nieustająco wymyślają nowe formy derywatów, z których 
część jest skrajnie ryzykowna, podczas gdy inne oferują wyższą stopę zwrotu 
z inwestycji lub większe bezpieczeństwo. 

Oprócz  tego  sam  rynek  się  zmienia.  Giełda  londyńska  na  przykład 

rozwija  się  w  kierunku  akcji  kontynentalnych,  czego  wyrazem  było 
rozpoczęcie notowań walorów holenderskich po koszcie niższym o 40% od 
stawek,  jakie  proponował  Euronext.  Euronext,  będący  scentralizowaną 
platformą handlu stworzoną przez giełdy amsterdamską, paryską, brukselską 
i  lizbońską,  odpowiedział  na  to  rozpoczynając  obrót  akcjami  kilku  spółek 
brytyjskich obiecując niższe stawki niż te,  jakie oferowała giełda  londyńska. 
Do  walki  dołączyła  giełda  niemiecka  (Deutsche  Bórse]  i  stworzyła własną 
platformę dedykowaną do handlu akcjami spółek holenderskich

1

Przyczyną walki  o  możliwość  obrotu  akcjami  spółek  holenderskich  jest 

obecność wśród nich dużych międzynarodowych koncernów, których akcje 
są w posiadaniu wielu inwestorów poza granicami Holandii. Są to firmy takie 
jak:  Philips,  Unilever, Royal  Dutch  (będący  częścią  grupy  Shell)  oraz  kilka 
dużych banków. Podobną charakterystykę ma rynek w Londynie, co oznacza, 
że  zmagania  o  klientów  na  tych rynkach  mogą  jeszcze  bardziej  wzrosnąć. 
Przypuszczalnie  inwestorzy  tylko  na  tym  skorzystają,  ponieważ  prowizje 
prawdopodobnie spadną, chociaż może upłynąć jeszcze trochę czasu zanim 
przełoży się to na lepszą sytuację drobnych inwestorów. 

Wszystko to oznacza, że chcąc dotrzymać kroku zachodzącym zmianom 

decyzja  o  wydaniu  niniejszej  książki  była  podjęta  w  bardzo  dobrym 
momencie. 

Rozgrywka  znalazła  swój  dalszy  ciąg  w  2006  roku,  kiedy  to  w  czerwcu  giełda  nowo jorska, 
New  York  Stock  Exchange,  ogłosiła  podpisanie  porozumienia  i  zamiar  przejęcia  Euronextu, 
czego rezultatem było powołanie spółki NYSĘ Euronext. W grudniu 2006 roku akcjonariusze 
obu  giełd  zatwierdzili  transakcję,  która  na  dzień  przygotowania  polskiego  tłumaczenia 
oczekiwała  na  zatwierdzenie  przez  instytucje  regulacyjne  w  Europie  i  USA.  Zawarta  umowa 
przewidywała  stworzenie  pierwszej  prawdziwie  glo balnej  giełdy  z  siedzibą  w  Nowym  Jorku, 
na  której  notowane  byłyby  firmy  o  łącznej  kapitalizacji  rzędu  27  bilionów  dolarów  i  która 
objęłaby  takie  przedsiębiorstwa  jak  General  Electric  czy  Sanofi  -  Aventis.  W  kontekście 
powyższych  rozważań  warto  również  wspomnieć,  że  w  styczniu  2007  r.  NYSĘ  podpisała 
umowę  o  współpracy  strategicznej  z  giełdą  tokijską  Tokio Stock  Exchange,  która  zgodnie  z 
deklaracjami  zarządów  obu  giełd  może  docelowo  przyjąć formę  aliansu  kapitałowego  (przyp. 
tłum.)

 

 

12

 

13

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

I jeszcze kilka ostrzeżeń: 

Ten, kto my

śli, że bezpieczeństwo tkwi w liczbach, nigdy chyba nie czytał w prasie stron z 

notowaniami gie

łdowymi. Irenę Peter 

Nie pozbywajcie si

ę akcji spółek gazowych. Oświetlenie elektryczne nie ma żadnej przyszłości. 

Prof. H. Peppei(1821-1900) 

Bezu

żyteczna banda cwaniaków, którzy spekulują cudzymi pieniędzmi, z czego nikt - oprócz 

nich s amych  - nie ma k orzy

ści. Dr Johnson (o maklerach giełdowych) 

Nie ma 

żadnej moralnej różnicy miedzy tymi, którzy uprawiają hazard przy karcianych sto-

likac h, na loterii czy na wy

ścigach a graczami giełdowymi. Wszystkie te praktyki są równie 

wyniszczaj

ące, przy czym ta ostatnia przynosi społeczeństwu najwięcej zła. Iheodore 

Roos evelt, list do Kongres u, 31 stycznia 1908 

Jak zarabia

ć pieniądze na giełdzie? Sprzedawać zbyt wcześnie. 

Nathan Rothsc hild 

gie

łdą jest jak z lodowatą kąpielą - należy szybko wejść i błyskawicznie wyjść. 

Solo mon Rothsc hild 

Kup dobre akcje, od

łóż do szuflady i zapomnij o nich. 

Timot hy Bancroft 

Pa

ździernik jest szczególnie niebezpieczny dla tych, którzy spekulują na giełdzie. Inne niebez-

pieczne miesi

ące to: listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, 

sierpie

ń i wrzesień. Mark Iwa in 

Podzi

ękowania

 

Testem  wdzięczny  Kay  Broadbent  za  lekturę  tego  tekstu,  pomoc  w 
uczynieniu go nieco bardziej prawidłowym i użytecznym, a także za rady, do 
których  czasami  się  stosowałem.  Jeżeli  pomimo  Jej  wysiłków  występują 
błędy i pominięcia, są one wyłącznie moją winą. 

Chciałbym  również  podziękować  Jaśmin  Smith  z  Giełdy  Papierów 
Wartościowych, która przeczytała tę książkę i usunęła szereg błędów. 

 

14

 

15

 

background image

1

 

Czym s

ą akcje?

 

Firmy  potrzebują  kapitału,  aby  rozpocząć  działalność,  a  następnie  jeszcze 
więcej, by się rozwijać. Pieniądze te mogą pochodzić zarówno z prywatnych 
zasobów  przedsiębiorców  i  ich  rodzin,  jak  również  z  banków,  funduszy 
venture capital, ale na pewnym etapie rozwoju źródła te zazwyczaj przestają 
wystarczać.  Poza  tym  nadchodzi  czas,  kiedy  założyciele  chcą  zrealizować 
dochody z inwestycji poprzez sprzedaż swoich udziałów. 

Jeden  z  popularnych  sposobów  zwiększania  kapitału  opracowali 

Holendrzy  na  początku  siedemnastego  wieku.  Osoby  finansujące 
przedsięwzięcie otrzymują pokwitowanie potwierdzające, że w zamian za ich 
fundusze  uzyskują  część  przedsiębiorstwa,  że  posiadają  udział  w  biznesie 
(stąd  nazwa  „udziałowiec"].  Dlatego  nie  są  wierzycielami  -  są 
współwłaścicielami firmy. Jeżeli wyemitowano 100 000 akcji, a ktoś posiada 
10  000  z  nich,  to  jest  właścicielem  jednej  dziesiątej  przedsiębiorstwa. 
Oznacza  to,  że  prezes  firmy,  dyrektor  zarządzający  oraz  pozostała  część 
zarządu  są  pracownikami  udziałowców,  podobnie  jak  szefowie  zespołów  i 
szeregowi pracownicy. Status akcjonariusza daje różnego rodzaju przywileje, 
włączając  w  to  prawo  do  powoływania  członków  zarządu  oraz  audytorów 
(patrz Rozdział 22). 

W  zamian  za  ryzyko  związane  z  zaangażowaniem  swoich  pieniędzy, 

akcjonariusze  dobrze  prosperujących  spółek  otrzymują  część  dochodu  w 
postaci  dywidendy.  Problem  pojawia  się,  kiedy  inwestor  zechce  wycofać 
wyłożony kapitał. Trudno znaleźć kogoś gotowego odkupić udziały, a kiedy 
już znajdzie się chętny, obie strony borykają 

S1

ę z ustaleniem uczciwej ceny. I 

to jest powód, dla którego firmy wchodzą na giełdę. 

17

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

CZYMS

ĄAKCJt?

 

 

AKCJE NOTOWANE NA GIE

ŁDZIE

 

Akcje przedsiębiorstwa, notowane na giełdzie papierów wartościowych, mają 
uaktualnianą  na  bieżąco,  powszechnie  znaną  cenę  rynkową,  która  jest 
zazwyczaj znacznie wyższa od tej, jaką pierwotni udziałowcy płacili za akcje 
nowopowstałej firmy. Dodatkowo rynek jest płynny, co oznacza, że istnieje 
ogromna  liczba  potencjalnych  lub  rzeczywistych  inwestorów,  chętnych  do 
zawarcia  transakcji  i  dlatego  posiadacze  walorów  mają  znacznie  większą 
szansę  na  znalezienie  ewentualnych  nabywców,  a  osoby  pragnące 
zainwestować swoje pieniądze w akcje, zyskują do nich swobodny dostęp. 

W  odróżnieniu  od  korporacyjnych  papierów  dłużnych  czy  obligacji 

rządowych,  akcje  zwykłe  nie  mają  określonego  terminu  wykupu,  chociaż 
niektóre  spółki  od  czasu  do  czasu  skupują  własne  walory,  jeżeli  ich  cena 
rynkowa istotnie spada lub też, jeżeli firma chce poprawić wskaźnik zysku na 
jedna  akcję.  Dlatego  na  ogół  jedynym  sposobem  dla  akcjonariusza  na 
odzyskanie pieniędzy z inwestycji jest sprzedaż akcji na giełdzie.  

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Kiedy sp

ółka może skupować własne akcje?

 

Polskie przepisy  Kodeksu  sp

ółek handlowych dopuszczają  możliwość na-

bycia przez sp

ółką własnych akcji (ang. buy back), ale takie rozwiązanie 

mo

żliwe  jest  wyłącznie  w  celu ich umorzenia.  Istnieje  kilka przyczyn, dla 

których przedsi

ębiorstwa  mogą decydować  się  na skupowanie  własnych 

akcji: 

1. Spó

łka może posiadać nadwyżki finansowe, ale nie ma możliwości zain-

westowania ich w dochodowe przedsi

ęwziącia. Z punktu widzenia teorii 

finansów,  je

żeli  spółka  nie  ma  projektów  inwestycyjnych,  które  mogą 

generowa

ć  zwrot  wyższy niż  koszt kapitału,  wówczas  zwraca ów kapitał 

jego w

łaścicielom, czyli akcjonariuszom. Wykup akcji własnych jest wte-

dy rodzajem specjalnej 

„dywidendy", która na przykład ze wzglądów po-

datkowych, mo

że być preferowana od zwykłej dystrybucji dochodów. 

Ściągnięcie z rynku części akcji i ich umorzenie powoduje zmniejszenie 

ich 

łącznej liczby, toteż zysk spółki - pozostający bez zmian - rozłożony 

zostaje na mniejsz

ą liczbę walorów. Dokonując wykupu własnych akcji 

firma jest zatem w stanie zwi

ększyć wskaźnik zysku przypadającego na 

jedn

ą akcję (ang. earnings per share, patrz Rozdział 15), co może prze-

łożyć się na poziom jej notowań giełdowych, chociaż operacja taka sama w 

sobie nie zmienia sytuacji sp

ółki. 3. Wykup akcji może być również 

strategi

ą obronną w obliczu próby wrogiego przejęcia. Skutkiem 

ubocznym takiej operacji jest bowiem zmniejszenie ilo

ści akcji 

pozostaj

ących w obrocie (ang. free float), a tym samym mogących 

zainteresowa

ć inwestora zamierzającego nabyć pakiet kontrolny spółki. 

Warto nadmieni

ć, że w polskich warunkach wykup akcji własnych ma cha-

rakter fakultatywny: po og

łoszeniu przez spółkę zamiaru wykupu akcji wła-

snych, akcjonariusze maj

ą prawo dokonać wyboru, czy sprzedać posiadane 

walory, czy te

ż je zatrzymać. 

AKCJE RENOMOWANYCH FIRM (BLUE CHIPS)

 

Pomimo  częstych  zapewnień  osób  zawodowo  zajmujących  się  rynkiem 
papierów wartościowych, że inwestycje na rynku giełdowym to bezpieczny 
sposób pomnażania oszczędności z odroczonym, długoterminowym zyskiem, 
praktyka pokazuje, że nie wszystko wygląda tak, jakby się mogło wydawać. 
Nie  chodzi  tu  o  prawnie  wymagane  zastrzeżenia,  drukowane  małą  czcionką 
pod  każdym  ogłoszeniem  o  sprzedaży  akcji  czy  na  dokumentach, 
umieszczane  tam  by  ostrzec  potencjalnych  inwestorów,  że  ceny  walorów 
mogą pójść zarówno w górę, jak i w dół  - zdaje sobie z tego sprawę każdy, 
kto  ma  dość  rozumu,  żeby  zasznurować  sobie  buty.  Rzecz  w  tym  by 
pamiętać,  że  za  każdą  solidną,  dopracowaną  w  detalach  propozycją 
biznesową,  podaną  w  aurze  pewności  i  bezpieczeństwa,  kryje  się  element 
hazardu.  Jedyna  różnica  ]est  taka,  że  aby  mieć  pewność  wygranej  w 
prawdziwych  grach  hazardowych,  trzeba  być  właścicielem  kasyna  lub 
krupierem,  podczas  gdy  na  rynku  papierów  wartościowych  perspektywa 
zysku,  jeżeli  inwestuje  się  rozważnie,  jest  dość  prawdopodobna,  zaś 
możliwość całkowitej przegranej stosunkowo mała. 

 

18 

19

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZYM SA AKCJE

 

„Panuje  powszechna  zgoda  odnośnie  tego,  że  kasyna  powinny  być  -  ze 

względu na dobro publiczne  - trudno dostępne i drogie.  Być może to samo 
powinno dotyczyć giełdy"  - napisał John Maynard Keynes w 1935 roku. On 
sam  dorobił  się  małej  fortuny  na  rynku  papierów  wartościowych.  Czasem 
dobrze  jest  jednak  przypomnieć  analogię  pomiędzy  ryzykiem  giełdowym  a 
tym w  kasynie.  Przyjrzyjmy  się  terminowi  blue  chip

2

.  Żetony  o  najwyższej 

wartości,  używane  podczas  hazardowej  gry  w  pokera,  tradycyjnie  były 
niebieskie.  Analogicznie  akcje  o  największym  prestiżu  były  postrzegane 
podobnie do takich właśnie żetonów. Dlatego blue chips to najbezpieczniejsze 
walory, które zostały wyemitowane przez największe spółki. Wszystkie akcje 
tworzące  indeks  FTSE  100  z  definicji  należą  do  kategorii  blue  chips, 
ponieważ ich emitentami jest sto firm w Wielkiej Brytanii, największych pod 
względem  wyceny  giełdowej.  Panuje  przekonanie,  że  inwestowanie  w  nie 
gwarantuje  największe  bezpieczeństwo.  Teoria  ta  nie  jest  całkowicie 
bezpodstawna  -  wielkie  spółki  są  stabilniejsze  od  małych  przedsiębiorstw. 
Mogą  zatrudnić  najlepszych  menedżerów  i  przeznaczyć  duże  pieniądze  na 
programy  badawcze.  Mają  one  finansowy  potencjał  pozwalający  skutecznie 
walczyć z konkurencją. Sam ich rozmiar przyciąga klientów, a wielka  liczba 
wyemitowanych  akcji  powoduje  płynność  rynku  z  wieloma  drobnymi 
inwestorami, co z kolei sprzyja utrzymywaniu stabilniejszej ceny. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

'Blue chips' na gie

łdzie warszawskiej

 

Na  Gie

łdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, największe i najbardziej 

p

łynne  spółki  blue  chips  określa  się  czasami  mianem  nzłotych  spółek". 

Notowania  papierów  warto

ściowych  największych  dwudziestu  firm  tego 

rodzaju stanowi

ą podstawę obliczania warszawskiego „indeksu blue chipów", 

jakim  jest WIG20,  wprowadzony  po  raz  pierwszy  16  kwietnia  2004  roku. W 

marcu 2007 roku w sk

ład indeksu wchodziły spółki z branży finansowej (banki 

PKO BP, Pekao, BZ WBK, Bank BPH, BRE),

 

Blue chip - dosł. niebieski żeton (przyp. tłum.)

 

paliwowej  (PKN  Orlen,  MOL,  PGNiC,  Lotos),  telekomunikacyjnej  (TPSA, 

Netia),  informatycznej  (Prokom),  sp

ółki  medialne  (Agora,  TVN),  firmy  z 

sektora  budowlanego  i  materia

łów  budowlanych  (Polimex-Mostostal,  GTC, 

Cersanit), metalowego  (KGHM), chemicznego  (Bioton)  oraz  energetycznego 

(CEZ).  Zgodnie  z  zapowiedziami  GPW,  pod  koniec  2008  roku  mo

żna 

oczekiwa

ć zmiany składu indeksu blue chipów, który może być powiększony 

do 25-30 sp

ółek o największej kapitalizacji.

 

Indeks WIG20 jest tak

że instrumentem bazowym dla innych instrumentów 

finansowych  notowanych  na  warszawskiej  gie

łdzie. W szczególności  dużą 

popularno

ścią  cieszą  się  w  ostatnich  latach kontrakty terminowe  oparte  na 

indeksie  WIG20  (patrz  Rozdzia

ł  4).  Na  giełdzie  warszawskiej  notowane są 

równie

ż tzw.  jednostki  indeksowe MiniWIG20.  jest  to  instrument  pochodny, 

którego  cena  odzwierciedla  zmiany  warto

ści  całego  indeksu  i  pozwala  na 

dokonanie inwestycji równowa

żnej „nabyciu" całego portfela indeksu.

 

Warto  podkre

ślić, że obecność w indeksie WIG20 ma dość istotne zna-

czenie dla samych emitentów. Sp

ółki, które wchodzą w jego skład, cieszą się 

wi

ększym  prestiżem, co może  przekładać się  na  postrzeganie  firmy  przez 

inwestorów, a tym samym na szerszy dost

ęp firmy do rynków kapitałowych.

 

Wniosek  jest  taki,  że  są  to  akcje  bardziej  stabilne,  a  ruchy  ich  cen 

powinny być mniej gwałtowne (raczej bez możliwości raptownych wzrostów 
i  spadków),  natomiast  rentowność  i  dywidenda  będą  prawdopodobnie 
mniejsze niż przy  jakichś innych, ryzykowniej szych inwestycjach. Dlatego 
akcje  typu  blue  chip,  mówiąc  kolokwialnie,  są  odpo wiednią  inwestycją  dla 
wdów i sierot. 

Tu należy dodać jednak pewne zastrzeżenie.  Akcje renomowanych firm 

są  niewątpliwie  dużo  bezpieczniejsze,  niż  akcje  spółki  założonej  przed 
rokiem  przez  dwóch studentów  tuż  przed  obroną  pracy  licencjackiej,  którzy 
mieli genialny pomysł na biznes, ale nawet one nie są nigdy stuprocentowo 
bezpieczne.  Mogą  być  i  najprawdopodobniej  są  najbezpieczniejsze  wśród 
akcji, mimo to wciąż muszą być obserwowane. Dla ilustracji warto przyjrzeć 
się indeksowi FTSE 100 nawet 25 

21

 

background image

JAK D ZIAŁA CIEŁDA

 

C

ZY M  S

Ą AK C JE

 

lat wstecz i sprawdzić, jak niewiele spółek z ówczesnego składu wciąż jest 
jego częścią. Powiedzmy tylko o takich firmach jak: British Ley-land, Rolls-
Royce 
czy Polly Peck - w pewnym momencie ich akcje składały się na indeks 
i wszystkie trzy popadły w kłopoty  lub wręcz ogłosiły upadłos'ć. Nawet te 
firmy, które nie zbankrutują, mogą mieć nieudolnych menedżerów, a przez to 
utracić zaufanie inwestorów i w związku z tym stracić na znaczeniu. 

Wszystko  to  tyczy  się  nawet  globalnych  organizacji  mających  opinię 

nieskazitelnych. Wystarczy spojrzeć na losy czołowych amerykańskich linii 
lotniczych  w  ciągu  ostatnich  dwudziestu  lat  lub  też  uznanych  potęg 
elektronicznych,  jak  IBM  lub  Apple,  którymi  wstrząsnęły  przemiany 
technologiczne. 

Dlatego  właśnie  powstały  fundusze  indeksowe

3

.  Kupują  one  większość 

akcji  wchodzących  w  skład  indeksu  (tzn.  wszystkie  akcje  blue  chips), 
bardziej starając się wiernie odzwierciedlać skład  indeksu, aniżeli wybierać 
kilka reprezentatywnych spółek, co oznaczałoby wystawianie się na ryzyko 
gwałtownych zmian cen jednej z nich. Nabywanie akcji renomowanych firm 
zmniejsza  prawdopodobieństwo  porażki,  ogranicza  szanse  gwałtownego 
wzrostu  kapitału  i  zapewnia  równomierne  wpływy  z  dywidend  -  gwarancji 
jednak nie ma. Prawie na pewno jest to inwestycja przynosząca wyższą stopę 
zwrotu niż jakakolwiek inna, ale należy pamiętać, że nawet grając żetonami o 
najwyższej wartości, można przegrać w pokera. 

DOCHODY

 

Inwestorzy  odnoszą  korzyści  dwa  razy:  pobierają  dywidendy,  jako  swój 
udział w zyskach spółki oraz zarabiają w momencie sprzedaży akcji, kiedy 
firma  dobrze  prosperuje,  a  jej  akcje  zwyżkują.  Stopa  zwrotu  z  kapitału 
zainwestowanego  w  akcje  w  długim  terminie  zazwyczaj  znacząco 
przewyższa poziom inflacji czy wskaźnik wzrostu płac oraz jest wyższa niż 
dochód z jakichkolwiek innych form oszczędzania (patrz Rozdział 6). 

Istnieją  także  pewne  formy  zabezpieczeń  na  wypadek,  gdyby  sprawy 

poszły  w  złym  kierunku. Jeżeli  spółka  nie  przynosi  zysków,  akcjonariusze 
nie  dostają  nic,  a  jeżeli  zbankrutuje,  znajdują  się  na  samym  końcu  kolejki 
wierzycieli. Z drugiej strony jednym z powodów, dla których powstają spółki 
kapitałowe (a nie osobowe] jest to, że właściciele - akcjonariusze - nie mogą 
stracić  więcej,  niż  zapłacili  za  akcje.  Inaczej  jest  w  przypadku  spółek 
osobowych,  gdzie  każdy  ze  wspólników  ponosi  nieograniczoną  osobistą 
odpowiedzialność  za  wyniki  finansowe.  Wspólnicy  odpowiadają  za  długi 
firmy  całym  swoim  majątkiem,  do  ostatniej  koszuli.  Dlatego,  jeżeli  nawet 
spółka  akcyjna  poniesie  sromotną  klęskę  i  odnotuje  milionowe  straty, 
wierzyciele nie zapukają do drzwi akcjonariuszy. 

T en  sam  rodzaj  funduszu  w  Wielkiej  Brytanii  jest  nazywany  funduszem  tropiącym  (ang. 
tracker  fund],  natomiast  w  Polsce  funkcjonuje  nomenklatura  amerykańska  -  fundusz 
indeksowy (ang. indexfund) (przyp. ttum.)

 

22

 

23

 

background image

J

AKIE S

Ą INNE RODZAJE PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH

2

 

Jakie s

ą inne rodzaje 

papierów warto

ściowych?

 

Pomysłowość ludzi  świata finansów przyczyniła się do powstania szerokiej 
gamy  instrumentów  emitowanych  przez  przedsiębiorstwa.  Oprócz  akcji 
zwykłych  oraz  różnego  rodzaju  obligacji  istnieją:  instrumenty  zamienne, 
akcje  uprzywilejowane,  akcje  płatne  w  ostatniej  kolejności  (ang.  deferred 
shares)* 
itd. oraz dodatkowo różne ich kombinacje. 

Akcjonariusze  to właściciele  spółek,  którzy  sfinansowali  ich  powstanie, 

ale często w późniejszym okresie potrzebne są dodatkowe zasoby finansowe, 
które można pozyskać za pomocą instrumentów dłużnych. Może to być po 
prostu  krótkoterminowy  limit  kredytowy  w  koncie,  niemniej  jednak 
większość  menedżerów  dochodzi  do  wniosku,  że  w  celu  sfinansowania 
długofalowych  inwestycji  rozsądniej  będzie  zaciągnąć  długoterminową 
pożyczkę. Może ona przyjąć postać emisji różnych papierów wartościowych, 
które  ogólnie  określa  się  mianem  korporacyjnych  papierów  dłużnych. 
Najpopularniejszą ich formą 

Nazwa  akcji  płatnych  w  ostatniej  kolejności  (ang.  deferred  shares]  związana  jest  z  ich 
podporządkowaniem  wobec  posiadaczy  innych  rodzajów  akcji.  Przykładowo,  posiadacze 
takich  akcji,  w  przypadku  upadłości  spółki,  mogą  nie  mieć  prawa  do  jej  aktywów  przed 
spłaceniem  właścicieli  akcji  zwykłych  i  uprzywilejowanych.  Akcje  płatne  w  ostatniej 
kolejności  mogą  uprawniać  do  dywiden dy  dopiero  po  wszystkich  innych  kategoriach 
akcjonariuszy  lub  mogą  mieć  formę  akcji  zdeponowanych  na  rachunku  zablokowanym  (np. 
akcje dla szefów spółki z odroczonym terminem wypłaty dywidendy) (przyp. tłum.)

 

obligacje, czyli oprocentowane (wysokość stopy jest zazwyczaj ustalona w 

momencie  emisji),  długoterminowe  zobowiązania  finansowe,  mogące  być 
przedmiotem handlu, z określoną na ogół datą  ich wyku-nu przez emitenta. 
Niektóre z obligacji są bezpieczniejsze, ponieważ mają pokrycie w aktywach 
firmy,  inne  są  bezpośrednią  niezabezpieczoną  pożyczką.  Na  marginesie 
warto  zaznaczyć,  że  obligacje  rządowe  (patrz  Rozdział  3)  są  także  formą 
pożyczki. 

W  tym  rozdziale,  podobnie  jak  w  całej  książce,  używane  są  zwroty 

„zazwyczaj", „na ogól", często", „z reguły" itp. Nie jest to sposób na ukrycie 
niewiedzy lub braku dociekliwości, a jedynie akceptacja inwencji finansistów 
z  City.  Stare  instrumenty  finansowe są  nieustająco  modyfikowane,  a nowe  - 
pomysłowe  i  niekonwencjonalne  -  są tworzone  by  zaspokoić  indywidualne 
potrzeby. Te, opisane w niniejszej książce, są normą, ale inwestorzy powinni 
być  przygotowani  na  to,  że  zdarzają  się  osobliwe  rozwiązania  i  różne 
warianty prostych instrumentów. 

NIESKARBOWE PAPIERY D

ŁUŻNE I OBLIGACJE

 

Obligacje,  które  nie  posiadają  zabezpieczeń  gwarantujących  wykup  czy 
regularną  wypłatę  odsetek,  są  nazywane  korporacyjnymi  papierami 
dłużnymi. W tym przypadku ryzyko równoważone jest wyższymi odsetkami 
niż  przy  obligacjach  posiadających  zabezpieczenie  w  aktywach.  Oba  te 
rodzaje papierów wartościowych bardzo różnią się od akcji - choćby tym, że 
odsetki od papierów dłużnych muszą być wypłacane bez względu na to, czy 
spółka  wypracowuje  zyski,  czy  nie.  W  Wielkiej  Brytanii  obligacje  mają 
najczęściej  zabezpieczenie  w  aktywach  trwałych,  podczas  gdy  w  USA 
stosuje  się  zmienną  stopę  oprocentowania  długu  zabezpieczonego  na 
aktywach spółki ogółem. 

Odsetki  od  obligacji  wypłacane  są  regularnie  niezależnie  od  kondycji 

finansowej emitenta. Jako że stopa oprocentowania obligacji  jest określona, 
to cena rynkowa waloru wzrasta, kiedy spadają rynkowe stopy procentowe i 
odwrotnie. Ma to na celu zapewnienie zysku z obligacji korespondującego z 
rentownością  inwestycji  w  inne  papiery  wartościowe.  Innymi  słowy  stopa 
zwrotu  z  inwestycji  w  obligacje  w  każdym  dowolnym  momencie  bardziej 
zależy od bieżącego poziomu rynkowych stóp procentowych niż od sytuacji 
finansowej  spółki,  torą  je  wyemitowała.  Im  bardziej  odległy  jest  termin 
zapadalności, 

 

24

 

25

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA

 

(AKIE S

Ą INNE RODZAJE PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH?

 

 

tym  większa  jest  zmienność  cen  obligacji  wywołana  fluktuacjami  stóp 
procentowych.  Z  drugiej  strony  wahania  są  prawdopodobnie  znacznie 
mniejsze niż w przypadku akcji, gdzie na cenę ma wpływ znacznie większa 
ilość czynników ekonomicznych zależnych nie tylko od gospodarki ogólnie, 
ale też od sektora czy samej firmy. 

W  związku  z  tym,  że  wysokość  zysku  jest  ustalana  w  chwili  emisji, 

wiadomo dokładnie już w momencie zakupu waloru, ile wyniesie dochód z 
inwestycji,  zakładając  oczywiście,  że  firma  będzie  w  dobrej  kondycji  do 
czasu wykupu obligacji, kiedy to kapitał pożyczki zostanie spłacony. Z uwagi 
na to, że zawsze istnieje obawa, czy dana firma będzie dobrze prosperować, 
oprocentowanie (nazywane kuponem) jest odrobinę wyższe niż w przypadku 
obligacji  rządowych  (patrz  Rozdział  3),  które  z  kolei  są  postrzegane  jako 
wolne  od  ryzyka.  Dlatego  prywatny  inwestor  musi  rozstrzygnąć  prostą 
kwestię:  jak  bardzo  jest  pewien,  że  wybrane  przedsiębiorstwo  przetrwa 
wystarczająco  długo,  aby  płacić  odsetki  od  obligacji  oraz  czy  istniejące 
obawy są rekompensowane odpowiednio wyższą rentownością niż z obligacji 
rządowych. 

Kiedy emitent nie jest w stanie wypłacać odsetek  - co w zasadzie zdarza 

się  jedynie  w  wypadku  bankructwa  -  pożyczkodawcy  mogą  wyznaczyć 
swojego własnego syndyka, dzięki któremu będą dochodzić swoich roszczeń 
z  majątku  spółki.  Jest  to  pewnego  rodzaju  ochroną  otrzymania  zwrotu 
zainwestowanego  kapitału.  Posiadacze  niezabezpieczonych  korporacyjnych 
papierów  dłużnych  nie  mają  już  takiej  możliwości,  ale  wciąż  znajdują  się 
przed akcjonariuszami przy spłacaniu przez upadłą firmę swoich zobowiązań. 

W  tej  materii  także  istnieje  kilka  wariantów.  Dług  podporządkowany 

znajduje  się,  jak  sama  nazwa  wskazuje,  w  dalszej  kolejności  i  będzie 
zabezpieczony 

przy 

likwidacji 

dopiero 

po 

posiadaczach  długu 

uprzywilejowanego.  Większość  obligacji,  szczególnie  tych  emitowanych 
przez  spółki  amerykańskie,  jest  oceniana  przez  agencje  ratingo-we  Moody 
oraz Standard & Poor's w systemie gradacyjnym od noty AAA dla obligacji 
wyjątkowo bezpiecznych do D dla obligacji spółek w upadłości. 

Istnieją  emisje  obligacji  o  rentowności  uzależnionej  od  poziomu 

wybranego indeksu, jednak dla prywatnych inwestorów obligacje rządowe są 
przypuszczalnie  lepszym wyborem. 

A^POLSKIM  RYNKU... 

Nieskarbowe papiery d

łużne - 

instrumenty dla du

żych inwestorów

 

Na polskim rynku emitentami nieskarbowych instrumentów d

łużnych są duże, 

wiarygodne  sp

ółki,  jednostki  samorządu  terytorialnego  oraz  banki. 

Instrumenty  te  obejmuj

ą  papiery  długoterminowe  (z  okresem zapadalności 

powy

żej  roku),  takie  jak  obligacje  przedsiębiorstw,  obligacje  komunalne  i 

papiery  d

łużne  banków,  jak  również  krótkoterminowe  papiery  dłużne, 

okre

ślane  skrótowo  KPD,  których  celem  jest  pozyskanie  taniego  finanso-

wania krótkoterminowego. Dla przedsi

ębiorstw emisja tego rodzaju papierów 

jest  cz

ęsto  tańszym,  w  porównaniu  z  kredytami  bankowymi,  źródłem 

pozyskania  kapita

łu  i  gwarantuje  zarazem  pewnien  prestiż  na  rynku  finan-

sowym.

 

Organizacj

ą  emisji  nieskarbowych  instrumentów  dłużnych  zajmują  się 

prawie  wy

łącznie  banki.  Teoretycznie  mogą  one  mieć  postać  publicznej 

subskrypcji,  ale  w  praktyce  najcz

ęściej mają charakter niepubliczny i kiero-

wane  s

ą  do  zamkniętego  grona  wybranych  dużych  inwestorów  instytucjo-

nalnych.  W  Polsce  najbardziej  aktywnymi  inwestorami  s

ą  banki  i  duże 

przedsi

ębiorstwa (w ich portfelach na koniec 2006 r. znajdowało się łącznie 

ponad  58%  warto

ści  wyemitowanych  papierów),  a  także  inne  instytucje 

finansowe,  w tym  firmy  ubezpieczeniowe  oraz  fundusze.  Rodzaj inwestorów 

sprawia, 

że nominały tego rodzaju papierów są dość wysokie, wynosząc z 

regu

ły 100 tys. zł lub więcej.

 

Wed

ług  danych  agencji  Fitch,  na  koniec  2006  r.  wartość  rynku  nie-

skarbowych instrumentów  d

łużnych w Polsce wynosiła 31,6 mld zł, z czego 

instrumenty d

ługoterminowe stanowiły 59%, natomiast KPD 41%.

 

Dla  drobnego  inwestora  bezpo

średnie  inwestowanie  w  nieskarbowe 

papiery  d

łużne może być utrudnione, ale prostą formą skorzystania z tego 

rodzaju  inwestycji  mo

że być lokowanie pieniędzy w funduszach specjalizu-

j

ących  się  w  takich  instrumentach  (na  przykład  obecne  na  polskim  rynku 

fundusze otwarte inwestuj

ące w obligacje korporacyjne lub komunalne).

 

 

26

 

27

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

(AKIE S

Ą INNE RODZAJE PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH?

 

 

WARRANTY

 

Warranty,  jako  forma  zabezpieczenia,  są  często  emitowane  równolegle  z 
obligacjami korporacyjnymi. Dają one właścicielowi prawo do zakupu akcji 
zwykłych po upływie określonego czasu i za z góry ustaloną cenę zwaną ceną 
wykonania  (ang.  exercise  price  lub  strike  price).  Warranty  bywają  też 
emitowane przez niektóre fundusze inwestycyjne. Jako że walory te posiadają 
pewną  definiowalną  wartość,  znajdują  się  w  obrocie  giełdowym.  Ich cena 
zależy od notowań cen akcji, do których się odnoszą, a wartość jest różnicą 
pomiędzy ceną rynkową tych akcji a ceną wykonania. 

Nabycie  warrantów  może  zwiększyć  poziom  dźwigni  f inansowej 

inwestycji.  Przykładowo,  jeżeli  za  akcję  płaci  się  100  pensów,  zaś  koszt 
przekształcenia  warrantu  w  akcję  zwykłą  wynosi  80  pensów,  to właściwą 
ceną warrantu będzie 20 pensów. Jeżeli cena akcji wzrośnie do 200 pensów, 
to odpowiednią ceną warrantu będzie 120 pensów, jako że koszt konwersji na 
akcję  wynosi  80  pensów.  W  rezultacie,  kiedy  cena  akcji  wzrośnie 
dwukrotnie, cena warrantu podskoczy sześciokrotnie. 

W pewnym sensie ten rodzaj papieru wartościowego bardziej pasuje do 

rozdziału dotyczącego derywatów takich jak kontrakty futures i opcje (patrz 
Rozdział 4). 

AKCJE UPRZYWILEJOWANE

 

Akcje  uprzywilejowane  można  postrzegać  jako  twór  hybrydowy.  Dają 
posiadaczom  prawa  podobne  do  tych,  jakie  przysługują  właścicielom  akcji 
zwykłych,  nie  są  jednak  powiązane  z  prawem  głosu  na  walnych 
zgromadzeniach  akcjonariuszy.  Akcje  uprzywilejowane,  podobnie  jak 
obligacje, są podstawą do regularnych wypłat z zysków w ustalonych z góry 
terminach. Nazwa wyraźnie wskazuje preferencyjny charakter tych walorów, 
ponieważ ich właściciele są uprawnieni do pobierania dywidendy niezależnie 
od  tego,  czy  spółka  osiąga  zyski,  czy  też  nie.  Jest  to  atrakcyjne  dla 
inwestorów, którym zależy na regularnych dochodach oraz dla takich, którzy 
ze względów podatkowych preferują uzyskanie dywidendy zamiast płatności 
odsetkowych.  Żadna  dywidenda  dla  właścicieli  akcji  zwykłych  nie  będzie 
wypłacona  do  momentu,  kiedy  nie  zostaną  zaspokojone  prawa  posiadaczy 
akcji uprzy- 

wilejowanych.  Jednak  zarówno  w  zakresie  wypłat  z  zysków,  jak  i  ro-7  eń 
akcjonariusze uprzywilejowani w momencie likwidacji spółki sytuują się za 
posiadaczami obligacji i bankami kredytującymi. Jeżeli sytuacja emitenta jest 
tak  zła,  że  nie  może  on  wypłacać  nawet  dywidend  z  akcji 
uprzywilejowanych,  wynikające 

z  tego  zobowiązanie  może  być 

akumulowane  i  spłacane  w  całości,  kiedy  nastanie  czas  prosperity

5

Posiadacze 

akcji 

uprzywilejowanych 

bez 

prawa 

do 

wypłaty 

zakumulowanych  dywidend  zwykle  są  uprawnieni  do  wyciągnięcia  wobec 
firmy  znaczących  konsekwencji,  jeżeli  nie  odzyskają  swoich  pieniędzy. 
Przykładowo, jeżeli dywidendy nie są wypłacane, właściciele mogą uzyskać 
możliwość głosowania podczas walnych zgromadzeń akcjonariuszy. 

A NA POLSKIM  RYNKU... 

Akcje uprzywilejowane

 

Akcje uprzywilejowane nale

żą przeważnie do pierwotnych założycieli spół-

ki, gwarantuj

ąc im w pewnych okolicznościach utrzymanie kontroli nad 

firm

ą.  Cranice tego uprzywilejowania  w  warunkach polskich  wyznacza  Ko-

deks sp

ółek handlowych. Określa on, że uprzywilejowanie akcji w stosunku 

do akcji zwyk

łych może dotyczyć prawa głosu (maksymalnie dwa), wypłaty 

dywidendy, podzia

łu majątku w razie likwidacji spółki lub też wyłącznego 

prawa poboru akcji z nowej emisji. Akcje uprzywilejowane co do g

łosu mu-

sz

ą być  akcjami imiennymi, akcje uprzywilejowane co do dywidendy oraz 

podzia

łu majątku mogą być akcjami na okaziciela. 

Warto podkre

ślić,  że akcje uprzywilejowane nie podlegają publicznemu 

obrotowi  na Gie

łdzie  Papierów  Wartościowych—w  obrocie giełdowym 

mog

ą się bowiem  znajdować tylko akcje  zwykłe. Sprzedaż akcji uprzywile-

jowanej na GPW oznacza jednocze

śnie utratą przywilejów i akcja taka 

staje si

ę akcją zwykłą. Dzieje się tak dlatego, że przedmiotem obrotu gieł-

dowego  mog

ą być  wyłącznie instrumenty „standaryzowane"  i pozbawione 

cech indywidualnych, co w przypadku akcji oznacza walory na okaziciela. 

o szczególny rodzaj uprzywilejowania odnośnie dywidendy (przyp. tłum.)

 

 

28 

29

 

background image

JAK DZIA ŁA  GIEŁD A  

 ___  (AKIE S

Ą INNF R0DZA|F PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH?

 

 

je

żeli  spółka,  której  akcje  mają  wejść  do  obrotu  giełdowego  emitowała 

kiedykolwiek  akcje  imienne,  to  przed  wprowadzeniem  ich  do  obrotu musz

ą 

by

ć one zamienione na akcje na okaziciela.

 

Akcje uprzywilejowane, podobnie jak zwykłe, są nieumarzalne, zatem nie 

ma  gwarancji  ich  wykupu.  Jeżeli  firma  ogłasza  upadlos'ć,  udziałowcy 
uprzywilejowani  znajdują  się  za  posiadaczami  obligacji,  ale  przed 
właścicielami akcji zwykłych. 

Istnieją  różne  rodzaje  i  kategorie  akcji  uprzywilejowanych.  Można 

spotkać na przykład akcje uprzywilejowane z prawem do konwersji. Znaczy 
to tyle, że mogą być one zamienione na akcje zwykłe. 

INSTRUMENTY ZAMIENNE

 

Niektóre  akcje  uprzywilejowane  i  niektóre  obligacje  emitowane  przez  firmy 
są  zamienne  na  akcje  zwykłe.  Oznacza  to,  że  w  czasie  ich  posiadania 
włas'ciciele  regularnie  otrzymują  wpływy  z  dywidendy,  ale  ustalona  jest 
również data, kiedy papiery wartościowe mogą być przekształcone na akcje 
zwykłe - konwersja jest zawsze zależna od decyzji właściciela i nie może być 
wymuszona przez emitenta. 

Wartość obligacji czy akcji uprzywilejowanych z wbudowaną opcją  cali 

(patrz Rozdział 4) jest zależna od ceny akcji, związanej z nią ceny konwersji 
oraz zysku, jaki generują. 

A NA POLSKIM RYNKU... Obligacje zamienne-instrument 

o du

żym potencjale

 

Obligacje  zamienne  s

ą  hybrydowymi  papierami  wartościowymi,  łączącymi 

cechy  instrumentu  d

łużnego  oraz  akcji.  Nabywca  takich  obligacji  jest 

uprawniony  do  ich  zamiany  (konwersji)  na  akcje  emitenta,  na  z  góry  usta-

lonych  warunkach  (dotycz

ących  w  szczególności  możliwego  terminu  takiej 

zamiany oraz sposobu przeliczenia obligacji na akcje).

 

Nabywca obligacji zamiennej mo

że skorzystać z tego prawa w zależności 

od tego, czy bie

żąca cena rynkowa w momencie konwersji jest wyższa,

 

ni

ższa  od  tzw. ceny zamiany  obligacji  (ceny,  po której  inwestor  może 

obi

ąć  akcje  w  wyniku  zamiany  obligacji).  W  pierwszym  przypadku,  inwe-

storowi  b

ędzie opłacało się zamienić obligację na akcję zwykłą emitenta, w 

drugim  natomiast  emitent  b

ędzie  musiał  dokonać  wykupu  obligacji  oraz 

wyp

łaty  należnych  odsetek.  Obligacje  zamienne  zazwyczaj  mają  niższe 

oprocentowanie  ni

ż  zwykłe  obligacje,  co  stanowi  cenę,  jaką  obligatariusz 

musi zap

łacić za prawo do ich zamiany na akcje emitenta.

 

Obligacje s

ą bardzo użytecznym instrumentem, zarówno dla inwestorów, 

jak i emitentów.

 

Dla  inwestora  konstrukcja  obligacji  zamiennej 

łączy  potencjalne  możli-

wo

ści  osiągnięcia  większych  stóp zwrotu,  jakie  dają  inwestycje  w  akcje  z 

relatywnym bezpiecze

ństwem kapitału i spłaty odsetek, jakie daje obligacja.

 

Dla  emitenta  obligacje  zamienne  mog

ą  być  szczególnie  atrakcyjnym 

instrumentem,  w  przypadku  gdy  zamierza  on  pozyska

ć  kapitał  w  drodze 

emisji  akcji,  ale  ich  niska  aktualna  cena  rynkowa  sprawia, 

że mogłoby  to 

doprowadzi

ć  do  tzw.  rozwodnienia  kapitału  dotychczasowych  właścicieli. 

Emituj

ąc  obligacje  zamienne  właściciele  mogą  zatem  odsunąć  w  czasie 

emisj

ę akcji aż do momentu, gdy inwestorzy dokonają konwersji po wyższej 

cenie  (co  pozwoli  ograniczy

ć  rozwodnienie  kapitału),  jednocześnie 

dotychczasowi  w

łaściciele zachowują przez pewien czas decydujący wpływ 

na  strategi

ę  firmy,  co  może  być  istotne  na  przykład  w  początkowej  fazie 

rozwoju.  Instrumenty  tego  rodzaju  wykorzystuj

ą zatem  w szczególności  te 

firmy, które realizuj

ą ryzykowne projekty —w przypadku ich powodzenia kurs 

akcji mo

że wzrosnąć i za tą samą obligację emitent może zaoferować akcje o 

wy

ższej  wartości.  Obligacje  zamienne  mają  zazwyczaj  dodatkową  opcję 

przedterminowego 

wykupu, 

pozwalaj

ącą  emitentowi  na  wezwanie 

inwestorów do zamiany obligacji na akcje po okre

ślonym kursie.

 

W Polsce  obligacje  zamienne  nie s

ą instrumentami tak popularnymi, |ak 

na  rynkach  zachodnich,  ale  ich  znaczenie  systematycznie  wzrasta  w 

ostatnich latach. Ich emisje do tej pory nie by

ły jednak kierowane do małych 

inwestorów,  a  nabywcami  byli  z  regu

ły  inwestorzy  instytucjonalni,  w  dużej 

cz

ęści zagraniczni.

 

H

HH

 

 

30

 

31

 

^'■GMi

 

background image

)AK FUNKC|ONU|

Ą OBLIGACJE RZĄDOWE?

 

3

 

Jak funkcjonuj

ą 

obligacje rz

ądowe?

 

Termin  gilts  (pol.  obligacje  rządowe)  jest  skrótem  wyrażenia  gilt-edged 
securities, 
czyli papiery o złoconych brzegach. Z nazwy można wnio skować 
wysoką  klasę,  wyróżnienie  oraz  solidność  tych  papierów  wartościowych. 
Sugestia jest taka, że obligacje te, emitowane przez rząd Wielkiej Brytanii, są 
niezawodne  i  bezpieczne.  Istnieje  pewne  uzasadnienie  dla  tego  twierdzenia: 
rząd brytyjski zaciągnął pierwsze pożyczki w  City of London

6

 w  szesnastym 

wieku  i  jak  dotąd  nigdy  nie  doszło  do  niedotrzymania  umowy  w  kwestii 
odsetek,  czy  do  niewykupienia  którychkolwiek  z  obligacji  rządowych. 
Pomimo  tego,  że  obligacje  rządowe  są  formą  pożyczki  nieposiadającą 
zabezpieczenia w żadnych aktywach, zakłada się, że za emisją stoi państwo 
jako  całość  i  dlatego  niewywiązanie  się  ze  zobowiązań  jest 
nieprawdopodobne - ocenia się, że efektywnie poziom ryzyka wynosi zero. 

Papiery te istnieją, ponieważ politycy dają w zastaw przyszłość państwa. 

Kiedy  uważają,  że  wpływy  z  podatków  są  mniejsze  wskutek  krótkotrwałej 
dekoniunktury ekonomicznej i szukają sposobu na po- 

City of London lub inaczej Sąuare Mile (Mila kwadratowa - przybliżona powierzchnia City) to 
najstarsza  dzielnica  Londynu,  gdzie  skupiona  jest  w  obecnym  czasie  największa  część  
działalności handlowej, bankowej i ubezpieczeniowej Wielkiej Brytanii. W XVIII i XIX wieku 
City  of  London  było  największym  światowym  centrum  międzynarodowego  handlu  i  usług 
bankowych. Zostało jednak zdetronizowane przez Nowy Jork w początkach XX wieku (przyp. 
tłum.)

 

krycie  tego  krótkoterminowego  deficytu  (a  ich  intencją  nie  jest  bynaj-iei 
utrata głosów wyborczych z powodu podniesieniu obciążeń f skalnych, które 
pokryją  wydatki  państwa),  to  różnica  jest  niwelowana  dzięki  pożyczce. 
Innymi  słowy  jest  to  sposób  na  zmniejszenie  deficytu  budżetowego  - 
częstego przedmiotu dyskusji polityków i prasy finansowej. Rządy pożyczają 
pieniądze  emitując  obligacje  o  określonym  oprocentowaniu  oraz  dacie 
wykupu  (zazwyczaj  jest  to  przedział  czasowy  zapewniający  skarbowi 
państwa  pewną  elastyczność).  Niektóre  z  pożyczek  rządowych  określa  się 
terminem obligacji skarbowych, chociaż mogą także występować pod innymi 
nazwami, po to jedynie, żeby odróżnić od siebie poszczególne emisje. 

W przypadku większości obligacji rządowych stopa ich oprocentowania, 

ustalana  w  chwili  emisji  (nazywana  także  kuponem),  zależy  od  poziomu 
rynkowych stóp procentowych w chwili emisji oraz od tego, do kogo jest ona 
skierowana.  Istnieją  również  obligacje,  których  stopa  oprocentowania 
powiązana jest z wartością określonego indeksu oraz takie bez ustalonej daty 
wykupu, tak jak w przypadku brytyjskiej Pożyczki Wojennej. Oszczędności 
ludzi,  którzy  wsparli  wysiłek  obronny  Wielkiej  Brytanii  w  czasie  Drugiej 
Wojny  Światowej  doznały  znaczącego  uszczerbku  na  skutek  powojennej 
inflacji, ale chociaż obligacje te wciąż nie zostały wykupione to sprawa ta 
budzi emocje już tylko wśród historyków ekonomii.  

A NA POLSKIM RYNKU...  

W poszukiwaniu bezpiecznej inwestycji: 

obligacje skarbowe

 

Historia polskich obligacji skarbowych wbrew pozorom jest do

ść długa—pierwszą 

pa

ństwową obligacją była pięcioprocentowa obligacja królewska wypuszczona 

-v 782 przez króla Stanis

ława Augusta Poniatowskiego. Dzisiejsze obligacje skar-

bowe  w Polsce s

ą dłużnymi papierami wartościowymi, których emitentem jest 

skarb Pa

ństwa reprezentowany przez Ministra Finansów, Środki z ich emisji wspo-

 

gaj

ą budżet państwa, a także przeznaczane są na spłatą wcześniej zaciągniętych 

u

gow. 

Łączna nominalna wartość obligacji, jakie Skarb emituje w danym roku

 

1

 mo

że przekroczyć limitów, które są wyraźnie ustalone w budżecie na dany rok.

 

 

32

 

33

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

(AK FUNKCJONUJ

Ą OBLIGACJE RZĄDOWE?

 

 

Obligacje  skarbowe  mog

ą  być emitowane jako  obligacje  o zmiennej stopie 

procentowej,  obligacje  o sta

łej stopie procentowej, obligacje indeksowane oraz 

tzw. obligacje zerokuponowe (bez regularnych p

łatności odsetkowych, ale emito-

wane poni

żej wartości nominalnej).

 

Najwa

żniejsze znaczenie dla indywidualnego inwestora mają obligacje deta-

liczne, których istniej

ą dwa podstawowe rodzaje: oszczędnościowe oraz rynkowe.

 

Obligacje oszcz

ędnościowe obejmują obligacje 2-letnie o stałym oprocentowa-

niu (symbol DOS), 4-letnie indeksowane do inflacji (COI) oraz 10-letnie obligacje 
emerytalne indeksowane inflacj

ą (EDO). Obligacje rynkowe z kolei obejmują obli-

gacje trzyletnie  o zmiennej stopie  procentowej  (TZ),  a tak

że emitowane do nie-

dawna obligacje pi

ęcioletnie o stałym oprocentowaniu (SP).

 

Obligacje oszcz

ędnościowe sprzedawane są każdego dnia po stałej cenie 100 

z

ł,  natomiast  rynkowe  po tzw.  dziennej cenie sprzedaży, która  ulega zmianie. 

Obligacje oszcz

ędnościowe nie są notowane na giełdzie, ale inwestor może złożyć 

dyspozycj

ę ich przedterminowego wykupu. Na giełdzie można obracać obligacjami 

rynkowymi  (zarówno  na  Gie

łdzie Papierów Wartościowych, jak i na rynku regu-

lowanym  prowadzonym  przez  MTS  CeTO  SA),  jednak  obligacje  rynkowe  nie 
podlegaj

ą przedterminowemu wykupowi. Obligacje obu rodzajów można jednak 

sprzeda

ć innej osobie fizycznej.

 

Zgodnie z decyzj

ą Ministerstwa Finansów, sprzedaż i obsługę obligacji skarbo-

wych prowadzi obecnie PKO Bank Polski. Chc

ąc zatem nabyć obligacje na rynku 

pierwotnym (czyli z nowych emisji) nale

ży udać się do oddziału banku lub punktu 

obs

ługi klienta Domu Maklerskiego PKO BP, ale można to także uczynić także za 

po

średnictwem  Internetu  lub  telefonu.  Chcąc  dokonać sprzedaży  lub  zakupu 

obligacji rynkowych na rynku wtórnym za po

średnictwem giełdy należy już jednak 

za

łożyć rachunek papierów wartościowych i złożyć odpowiednią dyspozycję w wy-

branym domu maklerskim.

 

Obecnie emitowane obligacje skarbowe nie maj

ą postaci materialnej i wystę-

puj

ą jako zapis w specjalnym Rejestrze Nabywców Obligacji prowadzonym przez 

Krajowy  Depozyt  Papierów  Warto

ściowych  SA  Nabywca  obligacji  otrzymuje 

potwierdzenie zakupu lub na 

życzenie, imienne świadectwo depozytowe,

 

Warto wspomnie

ć, że posiadacz danej emisji obligacji może wykorzystać środ-

ki z  ich  wykupu na  op

łacenie nabywanych obligacji nowej emisji (tzw. sprzedaż 

obligacji poprzez zamian

ę).

 

Istnieje długa  lista obligacji rządowych, będących w obrocie, które mają różne 
terminy zapadalności. Można je podzielić na trzy katego- 

rie

-

  krótkoterminowe  -  z  terminem  wykupu  poniżej  pięciu  lat,  średnio-

terminowe  -  pomiędzy  pięć  a  piętnaście  lat  i  długoterminowe  -  z  za-
padalnością  powyżej  piętnastu  lat.  W  prasie  brytyjskiej  ceny  obligacji 
podawane są w tabelach na stronach notowań dokładnie w takim podziale. 
Zestawienia  te  przedstawiają  dwie  kolumny  zatytułowane  rentowność". 
Pierwsza z tych kolumn to tak zwana „bieżąca rentowność" (ang. running lub 
current yield), czyli stopa zysku odsetkowego przy bieżącej cenie z notowań 
giełdowych  (wyjaśnienie  sposobu  kalkulacji  rentowności  obligacji  zawiera 
Rozdział 12). Druga kolumna odnosi się do stopy dochodowości w okresie 
do  wykupu obligacji  (ang.  redemption  yield  lub  yield  to  maturity),  w  której 
zawarte są nie tylko przepływy płatności odsetkowych, ale również wartość 
tego,  że  obligacje  są  trzymane  do  momentu  wykupu,  kiedy  to  inwestor 
otrzymuje kwotę równą nominalnej wartości obligac ji  - zawsze równo 100 
funtów [w Wielkiej  Brytanii - przyp. tłum.]. Dlatego te dwie kolumny różnią 
się.  Jeżeli  bieżąca  cena  obligacji  jest  niższa  od  ceny  nominalnej,  to 
rentowność w  okresie  do  wykupu (ang.  redemption  yield]  jest  wyższa  niż 
stopa bieżącego zysku, ale jeżeli cena bieżąca jest powyżej ceny nominalnej 
wykupu (co generalnie oznacza, że jest to wysoko oprocentowany walor), to 
przy  wykupie  odnotowana  zostanie  pewna  strata,  zatem  stopa  zwrotu  (w 
okresie do zapadalności) będzie niższa. 

Jako że cena wykupu obligacji jest ustalona już w chwili emisji, to kiedy 

jej notowania idą w górę, wówczas dochodowość spada. Jeżeli więc kupuje 
się brytyjską obligację o nominalnej wartości 100 pensów (jest to oczywiście 
1  funt,  ale  brytyjski  rynek  papierów  wartościowych  woli  podawać  ceny  w 
pensach), z odsetkami ustalonymi przy emisji na poziomie 10%, zaś bieżąca 
cena obligacji osiągnęła 120 pensów, to bieżąca rentowność wyniesie 8,3% 
(10  pensów  jako  procent  aktualnej  kwoty  notowania,  czyli  120  pensów). 
Jeżeli cena spadnie następnie do 80 pensów, to stopa zysku zwiększy się do 
12,5% (10 pensów odsetek wobec ceny 80 pensów). 

W  obrocie  giełdowym  znajdują  się  także  różne  inne  rodzaje  obligacji, 

których ryzyko jest tylko niewiele większe od obligacji rządowych. Należą 
do  nich  obligacje  emitowane  przez  władze  lokalne,  a  także  rządy  innych 
państw.  Nie  jest  trudno  określić  stopień  ich  ryzyka.  Jak  wielkie  jest 
prawdopodobieństwo, że lokalne władze brytyjskie odmówią obsługi odsetek 
lub  staną  się  niewypłacalne?  Czy  może  się  zdarzyć,  że  rząd  Francji  lub 
Niemiec nie będzie w stanie uregulować 

35

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁ DA

 

|AK FUNKCJONUJ

Ą OBLIGACJE RZĄDOWE?

 

 

swoich  zobowiązań  w  przewidywalnej  przyszłości?  Jednak  trzeba  również 
przyznać,  że  można  się  pomylić,  czego  dowiedzie  każdy  kolekcjoner 
niewykupionych  obligacji.  Rządy  Chin,  carska  Rosja,  amerykańskie  rządy 
stanowe  z  okresu  Wojny  Secesyjnej,  przedsiębiorstwa  latynoamerykańskie 
itp.  -  wszystkie  one  wyemitowały  pięknie  zdobione  obligacje,  które  teraz 
używane  są  do  robienia  abażurów  lub  jako  dekoracja  w  ramkach  do 
eleganckich toalet, ponieważ nigdy nie zostały wykupione. 

Dla  zrekompensowania  tego  nieznacznie  wyższego  ryzyka,  obligacje 

władz lokalnych i niektórych zagranicznych rządów przynoszą nieco wyższy 
zysk, a z kolei obligacje korporacyjne jeszcze trochę wyższy, w zależności od 
emitenta i gwaranta (często w postaci dużego banku). Różnice w przypadku 
dużych  emitentów  są  zazwyczaj  marginalne,  rzadko  wynoszą  więcej  niż 
0,3%. Teoretycznie posiadacze obligacji plasują się wyżej od właścicieli akcji 
zwykłych  w  hierarchii  zaspokojenia  roszczeń  w  przypadku  upadłości 
emitenta,  ale  w  praktyce  w  takich  sytuacjach  wysokość  zaspokojenia 
wierzytelności  wobec  posiadaczy  obligacji  rzadko  można  porównać  z 
zainwestowanym przez nich kapitałem. 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Historia gie

łd w Polsce i dyskretny urok 

dawnych papierów warto

ściowych

 

Wygl

ąd  emitow anych  daw niej  brytyjskich  obligacji  rządowych  o  złoconych  brzegach 

zosta

ł ugruntow any w  ich potocznej nazw ie „gilts". W polskim żargonie finansowym nie 

mamy podobnego odpow iednika, ale historia polskie go rynku papierów  w arto

ściowych 

jest rów nie ciekaw a.

 

)edn

ą z pierwszych w  Polsce akcji emitow anych do szerszego grona inw estorów (w 

tym  w ypadku  szlachty,  bankierów   i  kupców )  by

ła  akcja  dyw idendow a  Kompanii 

Manufaktur  We

łnianych  z  1768  roku.  Za  pierwszy  papier  państw owy  można  uznać  

w spomnian

ą już obligacje, królewską Stanisława Augusta Poniatow skiego z 1782 roku, 

która  mia

ła pomóc w  realizacji reform gospodarczych. Pierwszą giełdą,  która działała 

a

ż do w ybuchu

 

II w ojny 

św iatow ej, utw orzono w  1817 roku w  Pałacu Saskim w  Warszawie Początkow o 

handlow ano na niej g

łów nie w ekslami, listami zastaw nymi i obligacjami i dopiero pod 

koniec  XIX  w .  rozw in

ął  sią  na  szerszą  skalą  obrót  akcjami.  Na  rozw ój  rynku 

kapita

łow ego  w   Polsce,  a  także  atrakcyjność  papierów   jako  lokaty  kapitału  bardzo 

istotny w p

ływ   miała  reforma  w alutow a  W.  Grabskiego  w   latach  1925-1939,  a  także 

kompleksow e  uregulow anie  zasad  funkcjonow ania  sp

ółek  akcyjnych  w   kodeksie 

handlow ym z 1934 roku.

 

W okresie  II  Rzeczypospolitej, po odzyskaniu niepodleg

łości, cele emisji papierów 

w arto

ściowych  cząsto  zw iązane  były  z  odbudow ą  różnych  gałązi  gospodarki.  Wśród 

emitentów   z  tamtego  okresu  znajdziemy  cemen tow nie,  producentów   jedw abiu  i 

porcelany, brow ary, cukrow nie, sp

ółki chemiczne i zbrojeniow e, elektryczne, czy domy  

handlow e.  Emisje  z  tam tego  okresu  w spomaga

ły  też  duże  projekty,  jak  na  przykład 

budow

ą kolei dalekobieżnych Lw ów-Czerniow ce-)assy oraz Warszawa-Wiedeń, czy też 

elektrycznej  kolei  podmiejskiej  Warszaw a-M

łociny-Modlin.  Emisje  finansow ały 

pow stanie  w ielu  instytucji  finansow ych,  artystyczno-kulturalnych  (np.  Filhar monii 

Warszaw skiej w  1930 r.), a naw et uzdrow iska Jurata  na  P

ółw yspie Hel (akcje z 1930 

r.). Rz

ądow e emisje bonów  i obligacji  miewały także charakter nie tylko  inw estycyjny, 

ale  tak

że  patriotyczny:  za  obywatelski  obow iązek  uznaw ano  na  przykład  wykupienie 

trzyprocentow ego  Bonu  Obrony  Przeciw lotniczej  Rzeczypospolitej  Polskiej,  którego 

emisja zosta

ła przeprow adzona tuż przez wybuchem w ojny w  1939 r.

 

Warto podkre

ślić, że daw ne polskie papiery w artościow e, szczególnie emitow ane w 

okresie  dw udziestolecia  mi

ądzyw ojennego,  obok  w alorów   inw estycyjnych,  uznaw ane 

by

ły za jedne z najpiąkniejszych w  Europie i obecnie są ozdobą w ielu kolekcji. Stało sią 

tak  miedzy  innymi  dzi

ąki  szczególnej  dbałości  o  szatą  graficzną  akcji  i  obligacji,  jaką 

przyw i

ązywano w  Polskiej Wytw órni Papierów  Wartościowych (PWPW) w  Warszawie, a 

tak

że  dziąki  wysiłkom  pracow ni  znanych  ówczesnych  plastyków ,  takich  jak  Józefa 

Mehoffera  w   Krakow ie  czy  Zofii  Stryje

ńskiej  w   Warszawie.  Projekty  ówczesnych 

papierów  w spomaga

ły  „komunikacją  z  inw estorami",  oddając  graficznie  idee  różnych 

przedsi

ąw ziąć,  przedstaw iając  fabryki,  czy  ^  przypadku  popularnych w ówczas  emisji 

obligacji komunalnych, herby miast.

 

 

36

 

37

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

Wybuch II wojny 

światowej spowodował zamknięcie giełdy w Warsza-

wie. W 1945 roku podejmowano szereg nieskutecznych prób reaktywacji 
gie

łd, ale udało się to dopiero po zmianach ustrojowych w 1989 roku, 

które  pozwoli

ły  na  ponowne  otworzenie  w  1991  roku  Giełdy  Papierów 

Warto

ściowych w Warszawie. 

Akcja Warszawskiej Sp

ółki Akcyjnej 

Budowy Parowozów z 1923 roku

 

4

 

Czym s

ą instrumenty 

pochodne?

 

Na  rynku  instrumentów  pochodnych  obraca się  walorami,  które  zależą  lub 
opierają się na  innych instrumentach finansowych, a rodzaj tych zależności 
determinuje również cenę  instrumentów pochodnych. Inaczej mówiąc są to 
instrumenty  finansowe  uzależnione  od  innych  instrumentów  finansowych. 
Nazwą  tą  określa  się  zazwyczaj  kontrakty  terminowe  futures,  opcje  oraz 
transakcje swap, jednak wciąż zwiększa się  ilość coraz bardziej wymyślnych 
i skomplikowanych instrumentów pochodnych. 

Są  to  transakcje  oparte  na  bardzo  wysokiej  dźwigni  finansowej  i 

antycypowanych wynikach rynku, a tym samym przeznaczone są dla bardziej 
doświadczonych  inwestorów,  dysponujących  większą  wiedzą.  Pierwotnym 
celem  stworzenia  większości  z  nich  była  minimalizacja  ryzyka  -  rodzaj 
działania osłonowego (ang. hedging)

7

Takie instrumenty mają zastosowanie 

na  rynku  towarów,  kiedy  na  przykład  rolnik  próbuje  uchronić  się  przed 
klęską urodzaju (dotyczącą psze- 

Hedging (ang. to hedge - odgradzać się, zabezpieczać) wykorzystuje metody ograniczania bądź 

neutralizowania ryzyka zmian cen instrumentów finansowy ch lub towarów z wykorzystaniem 

instrumentów pochodnych, którymi mogą być transakcje „hedgin-gowe   (zabezpieczające). Jest 

to zajęcie pozycji na rynku terminowym,  która jest wrotna w stosunku do pozycji zajmowanej 

na rynku natychmiastowym. Dzięki u potencjalne straty wynikające z jednej z nich, zostaną 

częściowo przynajmniej równoważone przez zyski osiągnięte z drugiej pozycji (przyp. tłum.)

 

38 

39

 

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZYM S

Ą INSTRUMENTY POCHODNE

 

nicy,  pomarańczy,  kawy  itp.) skutkującą spadkiem  cen,  ustalając  je,  zanim 
wielkość plonów będzie znana. Jeżeli zbiory okażą się być skąpe, rolnik co 
prawda  utraci  możliwość  osiągnięcia  dużego  zysku  z  rynkowej  podwyżki 
cen, ale ochroni się przed niebezpieczeństwem poniesienia dużych strat. 

KONTRAKTY FUTURES

 

Kontrakty  futures  na  rynku  finansowym  są  podobne  do  stworzonych 
wcześniej  kontraktów  na  rynku  towarów  i  są wykorzystywane  przez  firmy 
oraz  inwestorów  do  ochrony swoich  inwestycji.  Tak  jak  w  przypadku wielu 
innych  instrumentów  pochodnych,  kontrakty  te  zostały  pierwotnie 
wymyślone  jako  ochrona  przed  wahaniami  rynku  lub  jako  forma 
„rozładowania"  ryzyka.  Na  przykład  firma  eksportująca  towar  do  Stanów 
Zjednoczonych może chronić się przed wahaniami kursów kupując walutę w 
transakcjach  forward

6

.  Daje  jej  to  prawo  do  otrzymania  dolarów  w 

określonym  momencie  po  określonym  kursie  wymiany,  zatem  może 
przewidywać  poziom  przychodów  z  międzynarodowej  transakcji.  Jeżeli 
inwestor musi sprzedać akcje w ściśle określonym momencie (powiedzmy, 
aby spłacić dług), a ma obawy, że koniunktura w międzyczasie zmieni się na 
jego niekorzyść, może wcześniej ustalić przyszłą cenę sprzedaży walorów. 

Krótko  mówiąc  kontrakt  futures  łączy  ze  sobą  dwie  strony  w  celu 

zawarcia przyszłej transakcji. Jest to zobowiązanie do zakupu lub sprzedaży 
ustalonej  ilości  określonych  instrumentów  finansowych  (od  akcji  przez 
obligacje rządowe do waluty - istnieją również kontrakty futures na surowce i 
towary)  po  z  góry  określonej  cenie.  Weźmy  na  przykład  giełdowego 
hazardzistę, który decyduje się na zakup w kontraktach futures 1 000 funtów 
(prawie nie ma znaczenia, co kryje się za instrumentem pochodnym - może to 
być  zboże,  akcje,  waluty,  obligacje  lub  chrom).  Marża wynosi  tylko  10%, 
czyli w tym przypadku 100 funtów. Trzy miesiące później cena wzrasta do 1 
500,  zatem szczęściarz  może  sprzedać  kontrakt  z  zyskiem  w wysokości  500 
funtów, co oznacza pięciokrotny wzrost w stosunku do pierwotnego wkła- 

Transakcja  forward  jest to  umowa  między  dwoma  stronami,  z których  jedna  zobowiązuje  się  
dostarczyć,  a  druga  zobo wiązuje  się  przyjąć  określoną  ilość  instrumentu  bazowego  (np. 
waluty) w określonym momencie w przyszłos'ci, po z góry określonym kursie (przyp. tłum.)

 

A    

kapitałowego. Pokazuje to, że w przeciwieństwie do inwestycji 

kcie czy warranty, gdzie maksymalna możliwa strata wynosi tyle, ] kwota 

zakupu,  w  przypadku  kontraktów futures,  możliwy  maksymalny  zysk,  ale  i 
strata mogą być o wiele wyższe, niż wydatek poniesiony na inwestycję. 

Kontrakty futures mogą być odsprzedane przed terminem zapadalności, a 

ich  cena  będzie  zależeć  od  ceny  instrumentu  bazowego. Jeżeli  inwestor  nie 
zorientuje się w porę i nie sprzeda kontraktu w odpowiednim czasie, to może 
któregoś dnia znaleźć w swoim ogrodzie stertę półtusz wieprzowych, rudy 
manganu czy inny dowolny towar, który był przedmiotem transakcji. 

Istnieją także indeksowe kontrakty futures, które są zakładem podobnym 

do  obstawiania  na  wyścigach  konnych,  z  pieniędzmi  zarabianymi  lub 
traconymi w zależności od poziomu  indeksu w momencie zapadalności. W 
kontraktach  futures  na  indeks  FTSE  100,  wartość  jednopunktowej  różnicy 
pomiędzy zakładaną a rzeczywistą wartością indeksu wynosi 25 funtów. 

Rozszerzeniem  tego  instrumentu  jest  spread  trading.  Powiedzmy,  że 

firma przyjmująca zlecenia wycenia akcje jakiejś spółki na pozio mie od 361 
pensów  (oferowana  cena  zakupu)  do  371  pensów  (oferowana  cena 
sprzedaży). Jeżeli inwestor uzna, że ceny walorów tej spółki wzrosną, kupuje 
kontrakty po 371 pensów przy stawce 10 funtów za punkt. Załóżmy, że miał 
rację  i  cena  podniosła  się  do  390  pensów.  Pojedyncza  akcja  zyskała  19 
pensów  powyżej  ceny  zakupu  i  w  związku  z  tym  dochód  wyniesie  190 
funtów. Brzmi to świetnie do momentu, kiedy zdamy sobie sprawę, że jeżeli 
cena akcji zamiast wzrosnąć spadłaby do 340 pensów, strata wyniesie 210 
funtów.  I  odwrotnie,  jeżeli  inwestor  przypuszcza,  że  kurs  akcji  obniży  się 
poniżej  ceny  oferowanej,  sprzedaje  po  361  funtów  i  całe  matematyczne 
rozumowanie powtarza się w druga stronę. Jeżeli cena utrzyma się pomiędzy 
361 a 371 pensów, wówczas nikt nie zyskuje. 

W momencie zawierania kontraktu płacona jest tylko mała kwota 

neniędzy (tzw. depozyt zabezpieczający - ang. margin), zatem po- 

encjalna marża zysku jest ogromna. Obrót tymi kontraktami jest naj- 

yociej wzrastającą aktywnością na giełdzie, w czym pomaga tutaj 

podatku od zysków kapitałowych przy tego rodzaju transakcjach. 

nak gwałtowne załamania spowodowały, że niektórzy ludzie stra- 

ogromne kwoty, co z kolei było przyczynkiem do wydania przez 

 

40

 

41

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZYM SA INSTRUMENTY POCHODNE

 

Rzecznika  Praw  Obywatelskich  ds.  Usług  Finansowych  {Financial 
Ombudsman Service] 
oraz Urząd Nadzoru Finansowego [Financial Services 
Authority)  
publicznego  ostrzeżenia  o  ryzyku  związanym  z  tego  rodzaju 
spekulacjami.  

Nie  jest  to  inwestycja  dla  nowicjuszy  czy  amatorów,  polegająca  na 

nabyciu  aktywów,  ale  hazard  przeznaczony  raczej  dla  osób  z  doświad-
czeniem oraz dysponujących wystarczającą ilos'cią czasu, aby obserwować 
zmiany na giełdzie. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

Gie

łdowe kontrakty futures

 

Od  czasu  wprowadzenia  w  1998  roku  pierwszych  na  gie

łdzie warszawskiej 

kontraktów  na  warto

ść  indeksu  WIG20,  instrumenty  te  wciąż  zyskują  na 

popularno

ści. Oprócz najbardziej popularnego kontraktu na WIG20, w marcu 

2007  roku  w  obrocie  gie

łdowym znajdowały się także kontrakty  oparte  na 

indeksach MIDWIG i  TechWIG, kontrakty na  waluty  (EUR i  USD), kontrakty 

na akcje 12 sp

ółek oraz kontrakty na obligacje skarbowe.

 

Charakterystyk

ą  poszczególnych  rodzajów  kontraktów  (parametry  takie 

jak  rodzaj  i  ilo

ść instrumentu  bazowego czy termin  wygaśnięcia)  określają 

standardy  Gie

łdy,  jako  organizatora  obrotu  tymi  instrumentami,  natomiast 

cena  ustalana  jest  na  podstawie  sk

ładanych  zleceń.  Struktura  giełdowych 

kontraktów  futures  wymaga  codziennego  rozliczania  zobowi

ązań  (ang. 

mark ing  to  mark et)  pomi

ędzy  uczestnikami  rynku,  w  oparciu  o  wpłacone i 

utrzymywane  przez  nich  depozyty  zabezpieczaj

ące.  Procedury  rozliczania 

tych  zobowi

ązań,  ewidencjonowanie  transakcji  oraz  wielkość  minimalnych 

depozytów  okre

śla  Krajowy  Depozyt  Papierów  Wartościowych,  który  w 

Polsce  pe

łni  rolę  izby  rozrachunkowej.  Wszystkie  wyżej  wymienione 

kontrakty  przewiduj

ą  rozliczenie  pieniężne,  za  wyjątkiem  kontraktów  na 

obligacje  skarbowe,  które  s

ą  pierwszym i  jak  dotąd jedynym  instrumentem 

zak

ładającym faktyczną dostawę instrumentu bazowego.

 

jak  dot

ąd, zdecydowanie  najpopularniejszym  instrumentem  jest kontrakt 

na  warto

ść indeksu WIG20: w 2006 roku obroty nim stanowiły ponad 90%   

łącznych   obrotów   na   rynku   instrumentów   pochodnych   GPVV.

 

W ka

żdym momencie w obrocie znajdują się trzy serie tych kontraktów,

 

H

łue ogólnie przyjętego cyklu wprowadzania kolejnych serii w każde

 

cie  pi

ątki  marca,  czerwca,  września  i  grudnia. Właściwą wartość

 

kontraktu oblicza  si

ę  mnożąc kurs  kontraktów (wyrażony w punktach

 

deksu WIG20) przez mno

żnik, który w przypadku wszystkich kontraktów

 

indeksowych jest sta

ły i wynosi 10 zł za 1 punkt. W kontraktach na akcje

 

sp

ółek odpowiednikiem mnożnika jest liczba akcji przypadająca na jeden

 

kontrakt.

 

Kontrakty walutowe z kolei opiewaj

ą na 10 tys. jednostek danej waluty i w 

obrocie znajduje si

ę w każdym momencie pięć ich serii: trzy wygasające w 

kolejnych  miesi

ącach  oraz  dwie  z  cyklu  kwartalnego  (marzec,  czerwiec, 

wrzesie

ń, grudzień). Z uwagi na mniejszą zmienność rynków walutowych niż 

rynku  akcji,  warto

ść  depozytów  zabezpieczających  jest  w  ich  przypadku 

ni

ższa, co dla inwestora oznacza zwiększenie możliwej do uzyskania dźwigni 

finansowej.

 

Interesuj

ącym, ale wymagającym lepszego przygotowania instrumentem 

jest kontrakt na cen

ę obligacji skarbowych, który z uwagi na swój instrument 

bazowy  de  facto  jest  kontraktem  na  poziom  stóp  procentowych  (cena,  a 

przez  to  rentowno

ść  obligacji  zależy  od  ich  poziomu).  Inwestowanie  w ten 

rodzaj kontraktów wymaga jednak pe

łniejszej analizy sytuacji gospodarczej i 

dlatego s

ą one adresowane głównie do inwestorów instytucjonalnych.

 

Inwestowanie  w  instrumenty  pochodne  wymaga  za

łożenia  w  domu 

maklerskim  specjalnego  rachunku  praw  pochodnych,  oraz  otrzymania  tzw. 
Numeru Identyfikacyjnego Klienta (NIK), nadawanego przez KDPW.

 

Oprócz  GPW  kontrakty  futures mo

żna w Polsce zawierać także na War-

szawskiej  Gie

łdzie  Towarowej,  na  której  najbardziej  popularnymi  instru-

mentami  s

ą kontrakty terminowe na kurs wymiany najbardziej popularnych 

par walut (na WGT obroty walutowymi kontraktami futures ponad trzykrotnie 

przewy

ższały w 2006 roku obroty podobnymi instrumentami na I

J

PW).

 

WCT 

oferuje  tak

że  kontrakty  na  krótkoterminowe  stopy  procentowe,  obligacje 

Skarbu  Pa

ństwa oraz kontrakty na towary rolne, ale ich płynność pozostaje 

niewielka.

 

Warto wspomnie

ć, że od początku notowań instrumentów pochodnych na 

LPW, przewa

żającą kategorię inwestorów stanowili krajowi inwestorzy

 

43

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁ DA

 

CZYM SA INSTRUMFNTY POCHODNE?

 

 

indywidualni  -  oko

ło  70%  w  I  poł.  2006  roku.  Na  WGT  z  kolei,  w  prze-

ciwie

ństwie  do  giełdy  warszawskiej,  dominują  duże  przedsiębiorstwa  za-

interesowane zmniejszeniem ryzyka walutowego.

 

KONTRAKTY FORWARD

 

Kontrakt  futures  jest  rodzajem  porozumienia.  Jego  przedmiotem  mogą  być 
towary,  waluty  lub  instrumenty  finansowe.  Istotą  takiego  kontraktu  jest 
umowa  dwóch  stron,  że  dokonają  transakcji  w  określonym  momencie  w 
przyszłości.  W  przeciwieństwie  do  tego  kontrakt  forward  zawiera  się  tu  i 
teraz, ale dostawa przedmiotu transakcji odbywa się w przyszłości. Przy tego 
rodzaju  umowie  obowiązuje  bieżąca  cena  (obecnie  w  większości 
przypadków)  z  określoną  datą  finalizacji,  kiedy  to  towar  zostanie 
dostarczony.  W  odniesieniu  do  innych  instrumentów  finansowych  jest  to 
mniej popularny rodzaj transakcji. 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Pozagie

łdowe instrumenty pochodne

 

W  przeciw ie

ństwie  do  innych  rozw iniętych  rynków   na  św iecie,  polski  rynek 

instrumentów   pochodnych,  zdominow any  jest  przez  rynek  pozagie

łdow y,  na  którym 

obroty w ci

ąż znacznie przewyższają obroty na GPW. Przyczyną takiej sytuacji jest fakt, 

że  głów nymi  animatorami  rynku  tych  instrumentów  przez  długie  lata  były  banki 

adresuj

ące instrumenty pochodne sw oim stałym klientom korporacyjnym.

 

Najbardziej p

łynny m segmentem rynku pozagiełdow ych instrumentów  pochodnych 

pozostaje rynek kontrakt ów  terminow ych na w aluty, kontraktów  terminow ych na stop

ę 

procentow

ą  (Forward  Ratę  Agrement,  FRA),  oraz  terminow ych  transakcji  sw ap  na 

poziom  stóp  procentow ych  (Interest  Rat

ę  Swap,  IRS).  W  ty m  ostatnim  przypadku, 

stop

ą  bazow ą  jest  najczęściej  poziom  oprocentow ania  depozytów   międzybankowych 

WIBOR.  Walutow e  transakcje  forw ard  zaw ierane  s

ą  głów nie    między  bankami  a  

przedsi

ę-

 

h"  rstw ami  zabezpieczaj

ącymi  się  przed  ryzykiem  w alutowym,  natomiast  zestnikami 

rynku instrumentów  na stop

ę procentow ą są niemal w yłącznie banki.

 

ledn

ą  ze  stron  pozagiełdow ych  transakcji  jest  w   Polsce  zazwyczaj  bank,  który 

przedstaw ia  (kw otuje)  zainteresow anemu  inw estorow i  dw ie  ceny:  oferow an

ą  cenę 

kupna  danego instrumentu  (bid price),  po jakiej bank gotow y jest zaw rze

ć transakcję 

jako  strona  kupuj

ąca  oraz wyższą, wymaganą  cenę  sprzedaży  (ask  lub  offer  price), 

przy  której  bank  w yst

ępuje  jako  strona  sprzedająca.  Warunki  kontraktów   nie  mają 

ustalonych z góry standardów  i negocjacjom  mog

ą podlegać zarów no w ielkość, jak  i 

cena w ykonania.

 

Rynek  pozagie

łdow ych  instrumentów   pochodnych  różni  się  od  segmentu 

gie

łdow ego.  Na  rynku  pozagiełdow ym  przede wszystkim  nie  występuje  centralizacja 

obrotu, nie  ma izb rozliczeniow ych, a zaw ierane transakcje nie s

ą wystandaryzow ane, 

co 

łącznie  zw iększa  ryzyko  niew ypłacalności  kontrahentów   i  uniemożliw ia 

uczestnictw o  du

żej  liczby  podmiotów .  W  przeciw ieństw ie  do  giełdowych  kontraktów 

futures, rozliczenie kontraktów  forw ard nast

ępuje wyłącznie w  terminie realizacji.

 

Elastyczno

ść  w arunków   transakcyjnych  pozwala  na  dostosowanie  transakcji  do 

indyw idualnych  potrzeb  klienta  i  na  lepsze  zabezpieczenie  przed  niekorzystnymi 

zmianami  cen  instrumentów   bazow ych  (hedging),  zarz

ądzanie  ryzykiem  działalności 

lub ograniczenie ryzyka realizow anych strategii inw estycyjnych.

 

Z uw agi na pow y

ższe aspekty, uczestnikami pozagiełdow ego rynku instrumentów 

pochodnych  s

ą  w   zdecydow anej  w iększości  instytucje  finansow e  oraz  duże 

przedsi

ębiorstw a.

 

OPCJE

 

Opcja to jedynie prawo do sprzedaży lub kupna  - nie zaś, jak w przypadku 
kontraktu  futures,  zobowiązanie.  Dlatego  zakup  opcji  put  daje  Prawo 
sprzedaży określonego pakietu akcji (zazwyczaj 1 000] po okre-s onej cenie 
w  wyznaczonym  terminie  (powiedzmy  za  trzy  miesiące].  Jeżeli  w 
międzyczasie kurs akcji spadnie znacząco, inwestor może 

45

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA

 

zrealizować  pokaźny  zysk  kupując  tańsze  akcje  i  sprzedając  je  po  ustalonej 
cenie.  Podobnie  w  odwrotnym  przypadku,  opcja  cali  daje  prawo  do  zakupu 
akcji.  Jest  to  bardzo  dogodny  instrument,  jeżeli  w  danym  okresie 
przewidywana jest znaczna zwyżka notowań. Kiedy jednak nadchodzi dzień 
realizacji umowy, a cena zmieniła się w niewlas'ciwą stronę, można wycofać 
się  z  transakcji,  nie  korzystając  z  opcji.  Jedyną  stratą  będzie  zapłacona  za 
opcję  cena,  co  jest  znacznie  mniej  bolesne,  niż  gdyby  akcje  bazowe 
(przedmiot umowy] zostały kupione lub sprzedane. 

Jak większość tego rodzaju instrumentów pochodnych, opcje mogą być w 

obrocie  przed  terminem  zapadalności.  Jest  to  kolejny  sposób  na 
zabezpieczenie  inwestycji  przed  ryzykiem.  Powiedzmy,  że  ktoś  z  jakiegoś 
powodu za 8 miesięcy będzie musiał sprzedać pakiet akcji - na przykład, aby 
wpłacić zaliczkę na mieszkanie. Jeżeli istnieje obawa, że w tym czasie może 
nastąpić  załamanie  rynku,  instrument  ten  umożliwia  uzyskanie 
zabezpieczenia: nabycie opcji put po mniej więcej dzisiejszych cenach. Jeżeli 
dodatkowo  jest  to  jedna  z  około  70  spółek,  których  opcje  są  przedmiotem 
obrotu  giełdowego  [w  Wielkiej  Brytanii  -  przyp.  tłum.],  istnieje  również 
szansa jej sprzedaży przed wygaśnięciem. 

Dla zewnętrznego obserwatora wybrana firma funkcjonująca w sektorze 

przeżywającym czasową recesję może wyglądać na obiecującą spółkę, która 
zaskoczy  wszystkich  raptowną  poprawą  swojej  sytuacji  i  znaczącym 
wzrostem cen  akcji.  Jeżeli  jednak  obserwator  jest wystarczająco wnikliwy, 
aby  mieć  obawy  odnośnie  tak  unikalnej  szansy  inwestycyjnej  i  ma 
przeczucie, że może stracić zbyt wielką  ilość pieniędzy, istnieje tani sposób 
wejścia  w  tę  inwestycję.  Można  nabyć  opcję  kupna.  Weźmy  na  przykład 
akcje firmy Bathplug &■ Harbottle, które są notowane po 75 pensów. Koszt 
ustanowienia  opcji  zakupu  tego  waloru,  w  tej  właśnie  cenie,  w  przeciągu 
następnych  trzech  miesięcy  może wynieść powiedzmy  6  pensów. Jeżeli  w  
tym  okresie  kurs  akcji  zgodnie  z  prognozą  wzrośnie  do  120  pensów, nasz 
wnikliwy  inwestor  może  je  nabyć  i  natychmiast  sprzedać  z  zyskiem  39 
pensów  za  akcję.  Jeżeli  przewidywania  zawiodą  i  kurs  akcji  spadnie  lub 
nawet załamie się, strata wyniesie jedynie 6 a nie 75 pensów na akcji. 

Cały  proces  działa  również  w  odwrotną  stronę.  Podejrzenie,  ale  brak 

całkowitej pewności, że na rynku nastąpi ochłodzenie nastrojów w stosunku 
do danej firmy, może skłonić inwestora do zakupu opcji 

_ prawa do sprzedaży akcji tej spółki po aktualnej cenie w ciągu 

określonego czasu. 

Prawa te mają również wartość powiązaną z tym, jakie notowania 

ma

 

wa

i

or

 

bazowy i  jak długo obowiązują. Dlatego mogą być przed-iotem handlu, w 
większości  przypadków  na  londyńskiej  giełdzie  warowej  [London 
International Financial  Futures  and  Options  Exchange  
LIFFE).  Na rynku 
operuje  się  opcjami  z  podziałem  na  pakiety  po  1  000  akcji  około  70 
największych  firm, które  mają  kilka  terminów  wygaśnięcia  i  cenę  czasem 
powyżej, a czasem poniżej bieżących notowań rynkowych. 

A NA POLSKIM RYNKU

 

Opcje na gie

łdzie warszawskiej

 

Pierwszymi  opcjami,  jakie  pojawi

ły się na Ciełdzie Papierów Wartościowych 

w Warszawie  by

ły wprowadzone w październiku 2003 roku opcje na indeks 

WIC20,  natomiast  dwa  lata  p

óźniej  na  GPW  pojawiły  się  opcje  na  akcje 

sp

ółek  o  wysokich  obrotach  i kapitalizacji.  W  lutym  2007  roku  w  obrocie 

znajdowa

ły się  opcje  na WIG20  oraz  na  akcje  pięciu  firm:  KGHM, Banku 

Pekao, PKN Orlen, Prokomu oraz Telekomunikacji Polskiej.

 

W  przypadku  opcji  na  indeks WIG20,  warto

ść określa się przez zastoso-

wanie  mno

żnika  10  zł  za  1  punkt,  według  którego  wartość  indeksu  jest 

przeliczana na jednostki pieni

ężne.

 

Warto

ść opcji na akcje jest kalkulowana przez przemnożenie kursu opcji 

przez okre

śloną w standardzie liczbę akcji przypadających na jeden kontrakt, 

np. 1 opcja na akcje KGHM opiewa na 500 sztuk akcji.

 

Wszystkie  opcje  na  warszawskiej  Gie

łdzie są  instrumentami  typu  euro-

pejskiego  (czyli mog

ą być one rozliczane tylko w określonym momencie), 

a

 

ich rozliczenie mo

że być jedynie pieniężne.

 

W obrocie zawsze znajduj

ą się opcje kupna i sprzedaży z różnymi cena-)i 

wykonania oraz wygasaj

ące w dwóch terminach, którymi są najbliższe

 

miesi

ące z cyklu kwartalnego: marzec, czerwiec, wrzesień, grudzień

 

cz

yli  ka

żda seria  pozostaje w obrocie 6 miesięcy). Ceny wykonania opcjach 

wprowadzanych na nowy termin s

ą ustalane w ten sposób, aby

 

 

46

 

47

 

 

dwa

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

C

ZYM S

Ą INSTRUMENTY POCHODNE

 

inwestorzy mieli do dyspozycji pe

łną gamą kursów wykonania, czyli opcje 

po  cenie  (at-the-money  -  ATM),  opcje poza  cen

ą  (out-of-the-money -

OTM), oraz opcje w cenie (in-the~money - ITM). 

Je

żeli inwestor nabywa opcję (czyli  zajmuje tzw. długą pozycją), to jego 

rachunek obci

ążany jest wartością premii opcyjnej zapłaconej wystawcy. 

W przypadku wystawienia opcji (czyli zaj

ęcia krótkiej pozycji), na rachunku 

wystawcy pojawia si

ę podobna kwota, jednak pobierana jest zarazem pew-

na kwota depozytu  zabezpieczaj

ącego, określonego  zazwyczaj jako procent 

warto

ści nominalnej opcji. 

Warto wspomnie

ć, że opcje dostępne są w Polsce także na rynku poza-

gie

łdowym i  oferują je niektóre banki i domy  maklerskie  (głównie  w od-

niesieniu do opcji walutowych oraz opcji na stop

ę procentową, w których 

instrumentem  bazowym  jest  stopa  oprocentowania  depozytów  mi

ędzy-

bankowych WIBOR). 

WARRANTY Z POKRYCIEM

 

Stosunkowo nowym instrumentem finansowym w Wielkiej Brytanii są 
warranty z pokryciem (ang. covered warrants), które w swej naturze są po 
prostu bardziej elastycznym rodzajem opcji, dzięki czemu dają szerszy 
wachlarz możliwości oraz łatwiej nimi handlować. Pierwszą wersję tego 
instrumentu wprowadziły Niemcy w 1989 roku i stal się tak popularny, że 
żadna loteria nie może z nim konkurować. W 2003 roku rynek europejski wart 
był 30 miliardów funtów. Szwajcaria i Włochy również mają swoje wersje 
tego instrumentu. Warranty z pokryciem to prawo kupna lub sprzedaży 
aktywów po ustalonej cenie, nazywanej ceną wykonania (ang. exercise price 
lub strike price) do określonej daty, zwanej datą wygaśnięcia (istniejące 
warranty obejmują okresy od trzech miesięcy do pięciu lat od czasu emisji). 
Warrant może bazować na indywidualnej akcji, ale może być również oparty 
na różnego rodzaju instrumentach finansowych, takich jak indeks giełdowy 
(np.  FTSE  100), koszyk akcji, towary i surowce  (jak na przykład złoto,  
srebro,  ropa,  waluty),  a nawet indeks  brytyjskiego rynku nieruchomości. 

T  

k  iak  w  przypadku  innych  instrumentów  pochodnych,  inwestor  . 

u;

w- 

warrantów  jako  dodatkowej  dźwigni  dla  swoich  spekulacji,  ■  v  
zabezpieczenia  przed  zmianami  rynkowymi,  a  nawet  jako  narzę-H  a 
optymalizacji  podatkowej.  W  odróżnieniu  od  warrantów  korpo-cvinych, 
które są emitowane przez spółki w celu zgromadzenia ' odków finansowych, 
warranty z zabezpieczeniem są wprowadzane do obrotu przez banki lub inne 
instytucje  finansowe  jako  instrument  czysto  inwestycyjny.  Warranty  z 
zabezpieczeniem mogą być albo typu amerykańskiego (czyli wykorzystane 
w dowolnym momencie przed wygaśnięciem) albo europejskiego (można je 
zrealizować  tylko  w  określonym  momencie).  Większość  jest  jednak  po 
prostu  kupowana,  a  następnie  odsprzedawana  emitentowi  zanim  upłynie 
termin  ważności.  Jeżeli  instrument  jest  utrzymywany  do  momentu 
wygaśnięcia,  wówczas  jest  automatycznie  wykupywany  za  gotówkę,  a 
emitent  wypłaca  różnicę  pomiędzy  ceną  wykonania  a  ceną  powiązanych 
aktywów. 

Na  rynku  brytyjskim  istnieje  czterech  głównych  emitentów  oferujących 

ponad  500  rodzajów  warrantów  i  certyfikatów  na  pojedyncze  akcje  oraz 
indeksy w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. Są to główne globalne banki 
inwestycyjne,  które  ustalają  oferowaną  cenę  zakupu  (ang.  bid  price)  oraz 
oferowaną cenę sprzedaży (ang.  offer price)  dla swoich warrantów w czasie 
normalnych  godzin  pracy  w  dokładnie  ten  sam  sposób,  jak  w  przypadku 
akcji. Inwestorzy mogą dokonywać transakcji przez pośredników - maklerów 
giełdowych,  banki  lub  doradców  finansowych,  tak  jak  dzieje  się  to  przy 
normalnych akcjach. Od momentu pojawienia się tych instrumentów w 2002 

roku, liczba brokerów oferujących warranty z pokryciem wzrosła do 70. 

Warrant z zabezpieczeniem kosztuje mniej niż aktywo bazowe, co 

pozwala na osiągnięcie efektu dźwigni finansowej. Kiedy zatem cena 

powiązanego papieru wartościowego rośnie lub spada, koszt warrantu 

zmienia się proporcjonalnie bardziej w tym samym kierunku. Dlatego 

iwestycja w warranty jest ryzykowniej sza niż zakup aktywów bazo- 

ycn. Relatywnie małe nakłady pieniężne mogą spowodować dużą 

'Pozycję, co czyni warranty zmiennymi, a to oznacza z kolei, że 

gą przynosić  imponujące   zyski   lub   straty  równe   całkowitemu 

wi warrantu (myląco nazywanego premią), w przypadku gdy 

azowych papierów wartościowych spadnie poniżej ceny zakupu 

 

48 

49

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZYM S

Ą INSTRUMENTY POCHODNE

 

(ang.  out-of-the-money  }.  Dodatkowo  warranty  posiadają  ograniczony  czas 
istnienia,  a  ich  wartość  ma  skłonność  do  spadku,  kiedy  zbliża  się  data 
wygaśnięcia. 

Warranty  z  zabezpieczeniem  mogą  być  wykorzystywane  do  prze-

widywania  zarówno  wzrostu,  jak  i  spadku  notowań  aktywów  bazowych. 
Kupując opcję  cali zakłada się wzrost cen aktywów bazowych. Nabywając 
opcję  put  przewiduje  się  ruch  spadkowy  notowań.  W  obu  przypadkach 
maksymalna  kwota,  jaką  może  stracić  inwestor  to  koszt  zakupu warrantu. 
Warranty z zabezpieczeniem funkcjonują tak  jak opcje, ale są przedmiotem 
swobodnego obrotu i notowań na giełdzie -są sekurytyzowane . W rezultacie, 
w  odróżnieniu  od  opcji,  są  łatwiejsze  do  kupna  lub  sprzedaży  dla 
przeciętnego inwestora za pośrednictwem zwykłych biur maklerskich. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

Warranty

 

W  sensie  ekonomicznym  warrant  jest  instrumentem  pochodnym,  którego 

warto

ść zależy od wartości instrumentu bazowego. Może nim być inny papier 

warto

ściowy,  waluta  lub  indeks  giełdowy. W momencie  rozliczenia,  emitent 

warrantu  zobowi

ązany  jest  do  wypłaty jego  właścicielowi  różnicy  pomiędzy 

cen

ą instrumentu bazowego a tzw. ceną wykonania (w przypadku warrantu 

„kupna"  dodatniej  różnicy  między  ceną  bieżącą  a  ceną  wykonania,  w 
przypadku warrantu sprzeda

ży odwrotnie).

 

Emitentami  warrantów mog

ą być w Polsce spółki, banki i inne instytucje 

finansowe.  Je

żeli  emitentem  warrantów  jest  spółka  i  opiewają  one  na  jej 

w

łasne akcje z przyszłych emisji, to instrumenty te nazywane są warmntami 

subsk rypcyjnymi. W przypadku warrantów emitowanych przez

 

banki i inne instytucje finansowe, opiewaj

ących na przykład na akcje innych 

sp

ółek  znajdujących się  już  w  obrocie  publicznym,  mówimy  o  warrantach 

opcyjnych.

 

Emitent  mo

że  dokonać  rozliczenia  swojego  zobowiązania  przekazując 

gotówk

ę lub dokonując faktycznej  „dostawy" instrumentu bazowego. W tym 

ostatnim przypadku polega to po prostu na sprzeda

ży lub kupnie instrumentu 

bazowego  po  cenie  wykonania.  Przyk

ładowo,  spółka,  która  wyemitowała 

warranty subskrypcyjne mo

że wykonać swoje zobowiązanie sprzedając akcje 

nowej  emisji  na  uzgodnionych  warunkach  ich  posiadaczom.  W

łaściciele 

warrantów maj

ą w takim przypadku prawo pierwszeństwa nabycia tych akcji.

 

Na  marginesie  warto zaznaczy

ć, że warranty tego rodzaju mają w takiej 

sytuacji charakter  praw  poboru  akcji  (patrz  rozdzia

ł 23), z tą jednak różnicą, 

że niekoniecznie przysługują tylko dotychczasowym akcjonariuszom i można 
nimi  obraca

ć na giełdzie. W przypadku warrantów opcyjnych, opiewających 

na  przyk

ład  na  wartość  indeksu,  świadczenie  może  być  wyłącznie 

gotówkowe.

 

Pierwszymi warrantami notowanymi na Cie

łdzie Papierów Wartościowych 

w  Warszawie  by

ły warranty kupna Banku Rozwoju Eksportu S.A. na akcje 

Elektrim S.A  oraz  na  indeks  NIF.  Gie

łda warszawska przygotowana jest do 

notowania nowych warrantów, jednak na koniec 2006 r. 

żadna ich emisja nie 

znajdowa

ła się w obrocie (wcześniej ostatnie serie notowane były na GPW w 

grudniu 2005 r.).

 

Out-of-the-m oney  -  sytuacja,  w  której  opcja  nie posiada  wartos'ci  wewnętrznej;  w  przypadku 
warrantu  typu  cali  cena  wykonania  jest  wtedy  wyższa  niż  bieżąca  cena  aktywów  bazowych; 
dla  warrantu  put  cena  wykonania  jest  w  takich  sytuacjach  niższa niż  cena  aktywu  bazowe go  
(przyp. tłum.)

 

Sekurytyzacja dosłownie określa proces emisji papierów wartościowych, które zabezpieczone 
są przez grupę wyselekcjonowanych aktywów (przyp. tłum.)

 

background image

CO WARTO WIEDZIE

Ć 0 ZACRANICZNYCH AKCJACH?

 

5

 

Co warto wiedzie

ć o 

zagranicznych akcjach?

 

Znaczna liczba zagranicznych spółek jest notowana na Londyńskiej Giełdzie 
Papierów  Wartościowych,  zwłaszcza  spółek  europejskich  (takich  jak 
Volkswagen,  Bank  of  Ireland, Bayer,  ST  Gobain,  Thyssen  Krupp,  Ericsson), 
amerykańskich  [Ford],  kanadyjskich  {Seagram),  australijskich,  japońskich 
[Dai  Ichi  Kangyo,  Mitsubishi)  oraz  południowoafrykańskich  [South  African 
Breweries). 
Większość z nich prowadzi również interesy w Wielkiej  Brytanii,  
dlatego  można  wyrobić  sobie  jakieś  wyobrażenie  o  firmie,  mieć  dostęp  do 
analiz 

opracowań 

maklerskich 

zawierających 

informacje 

przedsiębiorstwie,  a  także  do  wyników  finansowych,  dzięki  czemu 
przypomina to inwestowanie w akcje brytyjskich firm. 

Integracja  europejskich  rynków  papierów wartościowych  ułatwia  dostęp 

do  notowanych  tam  akcji,  zwłaszcza  że  istnieje  duża  liczba  dość  dobrych 
niemieckich, francuskich czy holenderskich domów maklerskich oferujących 
usługi przez Internet. 

Teoretycznie  można  kupować  zagraniczne  akcje  za  pośrednictwem 

maklera w Wielkiej  Brytanii - chociaż w praktyce niewielu z nich oferuje taką 
usługę  -  czasem  nawet wygodniej  jest  dokonać  transakcji  przez  Internet  z 
maklerem  działającym  on-line.  Pomijając  jednak  wzrost  liczby  inwestorów 
europejskich,  większość  łatwodostępnych  akcji  zagranicznych  pochodzi  z 
rynku amerykańskiego. Wygląda jednak na to, że sytuacja może się zmienić z 
uwagi na stale rosnącą 

liczbę  maklerów  z  Niemiec  i  Francji  świadczących  za  pośrednictwem 
Internetu atrakcyjne cenowo usługi. 

Tak  jak  w  przypadku  wszystkich  inwestycji  pewien  minimalny  zakres  

przygotowania  i  analizy  ma  kluczowe  znaczenie  (patrz  Roz dział  13)-  
Problem  w  tym,  że w  przypadku  akcji  zagranicznych występują  dodatkowe 
czynniki ryzyka. Po pierwsze stan gospodarki. Inwestor powinien wiedzieć, 
czy w danym kraju stopy procentowe są na krawędzi zmian, ponieważ ma to 
natychmiastowy wpływ na notowania akcji, czy prognozuje się gwałtowny 
rozwój  gospodarki  jako  całości  lub  też  czy  znajduje  się  ona  na  skraju 
przepaści. 

Dlatego rozsądny inwestor powinien wiedzieć coś na temat stanu danego 

sektora, czy  będą w  nim  zawarte  jakieś  istotne  umowy  handlowe, czy  jest 
planowana  reorganizacja,  nagły  przypływ  fuzji  itp.  Na  koniec  należy 
stwierdzić, że nieco trudniej jest śledzić informacje dotyczące zagranicznych 
spółek  [nienotowanych  w  kraju  zamieszkania  inwestora  -  przyp.  tłum.]  - 
gazety  nie  piszą  wiele  na  ich  temat,  maklerzy  nie  analizują  ich  wyników 
finansowych i nie można mieć na oku produktów i usług na rynku, na którym 
działa  firma.  Każda  giełda  posiada  także  szereg  specyficznych  cech,  na 
przykład ceny akcji szwajcarskich sięgają poziomu 5 000 funtów za sztukę, 
ale mogą przekroczyć cenę 20 000 funtów za jedną akcję. Dlatego trudno jest 
drobnym  inwestorom  nabyć  wachlarz  tych  walorów  -  chociaż  należy 
powiedzieć, że istnieją sposoby nabycia części pojedynczej akcji.  

Poza  tym,  ponad wszystkimi  tymi  rozważaniami,  istnieje  ryzyko  kursu 

walutowego:  spokojnie  osiągnięty  zysk  z  inwestycji  w  akcje  może  zostać 
kompletnie pochłonięty przez względne ruchy kursu funta. Wreszcie istnieje 
ryzyko związane z tym, w jaki sposób funkcjonuje rynek jako taki. Prawo i 
przepisy  regulacyjne  w  większości  krajów  takich  jak  Australia  czy  Stany 
Zjednoczone  jest  porównywalne  z  brytyjskim,  ale  rynki  wschodzące  mogą 
prezentować 

pełną 

rozpiętość 

zjawisk 

od  całkowitego 

braku 

przewidywalności  do  korupcji.  Może  to  oznaczać  błędy  w  rejestrze 
transakcji,  brak  ciągłości  w  zestawieniach  zmian  struktury własności  i  brak 
kontroli nad rynkiem. 

Istnieją  ludzie,  którzy  umieją  działać  w  warunkach  tego  rodzaju 

niepewności i potrafią generować zyski z akcji amerykańskich, a nawet ze 
wschodzących rynków  mniejszych  państw.  W większości  inwestorzy  ci  są 
świadomi gdzie i w jakich okolicznościach lokują pieniądze, co daje pewną 
możliwość zarządzania ryzykiem. 

 

52

 

53

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁ DA

 

CO WARTO WIEDZIE

Ć 0 ZACRANICZNYCH AKCJACH?

 

 

Dla nowicjuszy lub osób z relatywnie matą kwotą pieniędzy przeznaczoną 

na  inwestycję,  najprawdopodobniej  najrozsądniejszym  rozwiązaniem  jest 
nabycie jednostek uczestnictwa w funduszu, którego profil działania obejmuje 
zakup wybranych akcji zagranicznych (patrz Rozdział 6). Oferta jest bardzo 
szeroka:  można  zdecydować,  czy  zaangażować  się  w  akcje  japońskie, 
amerykańskie, czy niemieckie, zainwestować w rejonie Pacyfiku, w Europie 
Zachodniej,  czy  w  krajach  rozwijających się,  a  nawet czy wybrać  konkretny 
sektor w ramach  tych  rejonów. Takie  działanie  nie  tylko  składa  na  profesjo-
nalistów podjęcie decyzji o tym, które akcje są dobre, ale również pozwala na 
dywersyfikację  ryzyka.  Innym  rozwiązaniem  jest  zakup  akcji  brytyjskiej 
firmy,  która  podejmuje  wiele  działań  biznesowych w  wybranym  obszarze. 
Eliminuje  to  konieczność  uwzględniania  kur sów walut,  ponieważ  transakcje 
są dokonywane w funtach. 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

jak inwestor mo

że nabyć akcje spółek zagranicznych?

 

Wej

ście  Polski  do  unii  Europejskiej  umożliw iło  dostąp  inw estorów   indywidualnych  do 

w szystkich  krajów   Unii,  zarów no  je

żeli  chodzi  o  możliw ość  bezpośredniego 

inw estow ania  na  rynkach  takich  jak  LSE  czy  Deutsche  Bórse,  jak  i  w ykorzystyw anie 

instrumentów  oferow anych przez zagraniczne firmy inw estycyjne.

 

Inw estow anie  na  rynkach  zagranicznych  bez  w

ątpienia  oferuje  w iele  korzyści, 

przede w szystkim daj

ąc dostąp do znacznie w iąkszych rynków , niż rynek w arszawski, 

a  tak

że  instrumentów   niedostępnych  lub  dostępnych  w   ograniczonym  zakresie  na 

polskim rynku, np. fundusze hedgingow e o w ysokim ryzyku.

 

Nale

ży jednak podkreślić, że inw estowanie poza granicami kraju wymaga głębszej 

w iedzy,  cho

ćby  z  uwagi  na  różnice  w  zasadach  ładu  korporacyjnego  i  praw 

akcjonariuszy. UE d

ąży do likw idacji barier  przepływ u kapitału, czego przejaw em  jest 

na 

przyk

ład  wymóg  przygotow ywania  dokumentów   informacyjnych  spółek 

dopuszczonych do notow a

ń na rynku regulow anym w  jakimkolw iek kraju  UE w  języku 

„pow szechnie akceptow alnym

 

finansach  mi

ędzynarodow ych", co  de facto  oznacza  język  angielski.  Od  początku 

2005  roku  skonsolidow ane  spraw ozdania  sp

ółek  notow anych 

na

  rynkach 

regulowanych 

UE 

musz

ą  być  także  sporządzane  zgodnie  ze 

Mi

ędzynarodowymi  Standardami  Rachunkowości  (MSR),  które  m.in. 

zapewniaj

ą porównywalność sprawozdań.

 

Procedura  rozpocz

ęcia  inwestowania  bezpośredniego  jest  bardzo  zbli-

żona do tej, jaka jest wymagana do inwestowania w kraju: należy otworzyć 
rachunek inwestycyjny w domu maklerskim, z t

ą jednak różnicą, że potrzeba 

jednocze

śnie otworzyć rachunek walutowy, np. w euro w celu umożliwienia 

rozliczania  dokonywanych  inwestycji.  Rachunek  taki  mo

że  pozwalać 

zarówno  na  inwestowanie  w  akcje  sp

ółek zagranicznych,  jak  i  dostęp  do 

innych  instrumentów  takich  jak  obligacje  czy  kontrakty  terminowe.  Us

ługi 

tego  rodzaju s

ą coraz bardziej dostępne, ale należy jednak pamiętać, że w 

przypadku  inwestowania  za  granic

ą  koszty  transakcyjne  są  znacznie 

wi

ększe,  niż  w  przypadku  inwestowania  w  kraju,  co  sprawia,  że  oferta ta 

skierowana jest do inwestorów dysponuj

ących stosunkowo dużym kapitałem.

 

Inwestor indywidualny mo

że jednak znacznie prościej czerpać korzyści z 

inwestowania  na  rynkach  zagranicznych  si

ęgając  po  ofertę  krajowych 

funduszy  inwestycyjnych  wyspecjalizowanych  w  lokowaniu 

środków za gra-

nic

ą  lub  też coraz  bardziej  popularnych,  funduszy zagranicznych sprzeda-

j

ących swoje jednostki udziałowe w Polsce.

 

 

54

 

55

 

background image

)AK AKCJE MAJ

Ą Sit, DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH?

 

6

 

Jak akcje maj

ą się do 

funduszy inwestycyjnych?

 

Główną  korzyścią  wynikającą  ze  skomasowanych  inwestycji  w  różnego 
rodzaju fundusze inwestycyjne jest minimalizacja ryzyka: środki finansowe 
są rozproszone pomiędzy wiele firm, co pozwala uniknąć niebezpieczeństwa, 
kiedy to jedna firma zaczyna mieć kłopoty lub bankrutuje. Dodatkową zaletą 
jest profesjonalne zarządzanie.  

FUNDUSZE INWESTYCYJNE

 

Sposób działania funduszy inwestycyjnych jest bardzo prosty: są to normalne 
firmy, jakich wiele, jednak w odróżnieniu od pozostałych przedsiębiorstw ich 
jedynym zadaniem jest inwestowanie w inne spółki.  

W przypadku zamkniętych funduszy inwestycyjnych wyemitowana liczba 

certyfikatów inwestycyjnych

11

 jest stała  i nie zmienia się bez względu na to, 

jaką popularność lub jej całkowity brak mógłby osiągnąć dany fundusz. 

Taki sposób lokowania środków jest wygodny dla drobnych inwestorów, 

którzy  nie  posiadają  wystarczająco  dużo  wolnego  kapitału  do  nabycia 
znacznej ilości akcji. Jest to dobra metoda redukcji ryzyka, 

11

 Na  polskim  rynku  fundusze  zamknięte  emitują  certyfikaty  inwestycyjne,  które  są  papierami 

wartościowymi na okaziciela, dlatego mogą być notowane na giełdzie (przyp. tłum.)

 

w przypadku gdyby którakolwiek z firm miała kłopoty lub nawet 
upadłaby. 

Fundusz rozdziela środki finansowe, którymi dysponuje, pomiędzy akcje 

dziesiątek  czy  nawet  setek  firm,  zatem  możliwe  problemy  z  jedna  spółką 
mogą  być  zrekompensowane  przez  wzrost  cen  akcji  innej  spółki.  Warto 
wspomnieć,  że  osoby  zarządzające  funduszami  są  profesjonalistami,  zatem 
przynajmniej teoretycznie powinny inwestować lepiej niż przeciętny laik.  

W  praktyce  czasem  po  ludzku  zawodzą.  Dobrzy  menedżerowie  za-

rządzający funduszami wyróżniają się tym, że konsekwentnie osiągają niezłe 
efekty, są w  stanie  z wyprzedzeniem  wyczuć  zmiany w  gospodarce  czy w 
poszczególnych  sektorach  oraz  mają  lepsze  rezultaty  niż  rynek  ogółem. 
Jednak nie wszyscy są geniuszami; niektórzy są dość przeciętni. Dodatkowo 
działają  pod  silną  presją,  której  prywatny  inwestor  nie  odczuwa.  Ich wyniki 
na  przykład,  są  nieustająco  kontrolowane,  zatem  nie  ma  możliwości,  aby 
inwestycja dojrzewała latami, zanim osiągnie pełen potencjał, jeżeli oznacza 
to, że w międzyczasie rezultaty  danego funduszu mogą być znacznie gorsze 
od wyników konkurencji. Prywatny inwestor natomiast może sobie pozwolić  
na cierpliwe czekanie i przyjęcie długookresowej perspektywy. 

Odważnym  okaże  się  ten  zarządzający  funduszem,  który  zdecyduje  się 

wychylić  z  szeregu  i  przyjąć  indywidualny  kierunek  działań,  inny  niż 
pozostałe  fundusze.  Jeżeli  idąc  obraną  ścieżką  osiągnie  sukces,  otrzyma 
pochwałę,  jeżeli  nie,  poniesie  dotkliwe  konsekwencje.  Natomiast  kiedy 
zastosuje  identyczną  strategię,  jak  wszyscy  inni,  premie  będą 
najprawdopodobniej dalej wpływać na jego konto już za sam fakt, że nie jest 
znacząco gorszy niż średnia w sektorze. 

Większość funduszy dysponuje ogromnymi kwotami przeznaczonymi na 

cele  inwestycyjne  i  o  ile  owe  fundusze  nie  powstały  z  zamiarem 
inwestowania  w  określone  rodzaje  akcji  -  powiedzmy  zaawansowanych 
technologicznie  spółek,  które  dopiero  rozpoczynają  działalność  lub  firm  o 
małej  kapitalizacji  rynkowej  -  z  reguły  skłaniają  się  do  kupowania  akcji 
renomowanych  firm  (ang.  blue  chips).  Nie  ma  w tym  oczywiście  nic  złego, 
ale  oznacza  to,  że  przeoczą  nagły  wzrost  małej  tirmy,  kiedy  osiągnie  ona 
wreszcie sukces, który może skutkować podwojeniem ceny jej akcji w ciągu 
kilku miesięcy. 

Koszt  maklera  giełdowego  jest  identyczny,  jaki  byłby  przy  innych 

transakcjach (aczkolwiek regularne oszczędzanie z funduszem inwe- 

 

56

 

57

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

J

AK AKCJE MAJ

Ą SIĘ DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH

 

stycyjnym jest tańszej, opłata skarbowa oraz różnica pomiędzy ceną zakupu 

oraz sprzedaży pozostają bez zmian. 

Fundusze mają oczywis'cie zalety, inaczej nie istniałoby ich aż tyle. 
Przyłączenie się do funduszu nie musi oznaczać przypadkowego wyboru 
certyfikatów inwestycyjnych, czy też delegowania wszystkich decyzji na osobę 
zarządzającą funduszem. Inwestor może zachować częściową kontrolę i 
możliwość wyboru poprzez zakup certyfikatów [lub jednostek uczestnictwa - 
przyp. tłum.] odpowiedniego funduszu inwestycyjnego.   Istnieją  fundusze   
inwestycyjne   specjalizujące   się w ryzykownych rynkach giełdowych, takich 
jak: Istambuł, Budapeszt, Manila czy Caracas (zwanych rynkami 
wschodzącymi], inne z kolei inwestują w rejonie Pacyfiku, z których część 
koncentruje się wyłącznie na Japonii. Jeszcze inne kupują akcje małych firm, 
jakaś grupa funduszy spekuluje na potencjalnym wzroście spółek 
przeżywających tymczasowe problemy, a które wykazywały niejednorodne 
wyniki w przeszłości. Część specjalizuje się w transakcjach w Europie lub 
Stanach Zjednoczonych, niektóre w obszarze technologii itd. Ogólnie 
zarządzający zamkniętymi funduszami inwestycyjnymi wykazują się większą  
odwagą  w  podejmowanych   działaniach  od  menedżerów z otwartych 
funduszy inwestycyjnych. 

W  strukturze  niektórych  funduszy  inwestycyjnych  występuje  podzia ł 

kapitału  na  dwie  transze  (ang.  split  capital  trusts).  Takie  fundusze 
funkcjonują przez określony czas, kiedy to najpierw jedna klasa certyfikatów 
inwestycyjnych  otrzymuje  całość  dochodów,  natomiast  po  jej  umorzeniu 
druga  klasa  certyfikatów  otrzymuje  całość  przychodów  ze  sprzedaży 
aktywów. 

Certyfikaty  inwestycyjne  są  notowane  na  giełdzie,  zatem  każdego  dnia 

można śledzić, jaka jest cena udziałów. W związku z tym można precyzyjnie 
zweryfikować,  jak  rynek  postrzega  wyniki  funduszu.  Możliwe  jest 
oszacowanie wartości aktywów, jakie posiada fundusz, ponieważ są to akcje 
innych  spółek,  których  ceny  są  zwykle  ogólnodostępne,  z  wyjątkiem 
oczywiście  tych  funduszy,  które  specjalizują  się  w  spółkach  prywatnych

12

Wobec tego znając bieżącą wartość aktywów bazowych można ją porównać z 
ceną certyfikatów inwestycyj- 

12

  W  warunkach  rynku  polskiego  zamknięte  fundusze  mogą  inwestować  między  innymi  w 

transakcje  terminowe,  prawa  pochodne,  waluty,  a  nawet  udziały  spółek  z  ograniczoną 

odpowiedzialnością,  a  więc  lokaty  niedostępne  z  mocy prawa  dla  funduszy  otwartych  (przyp. 

tłum.)

 

h. wiele z nich będzie wycenianych z dyskontem wobec wartości 

ktywów (wartość aktywów w przeliczeniu na jeden certyfikat jest 

większa niż cena certyfikatu oferowana przez rynek],  a niektóre 

z premią. 

Jednym z powodów, dla których certyfikaty są wyceniane inaczej niż ich 

rzeczywista wartość jest to, że duże instytucje finansowe unikają funduszy. 
Olbrzymie fundusze emerytalne czy też firmy ubezpieczeniowe nie muszą w 
ten  sposób  delegować  rozpraszania  swoich  inwestycji,  nie  mają  również 
potrzeby  kupowania  wiedzy  eksperckiej,  jako  że  posiadają  ją  we  własnych 
strukturach.  Oznacza  to,  że  udziały  w  funduszach  inwestycyjnych  są 
adresowane  głównie  do  prywatnych  inwestorów,  którzy  są  tam  kierowani 
przez swoich księgowych i menedżerów w bankach. 

Jednak moda się zmienia i od czasu do czasu fundusz inwestycyjny staje 

się  bardziej  popularny.  Inwestowanie  przy  znacznym  dyskoncie  może 
przynieść pokaźny dochód - tak długo, jak dyskonto nie było spowodowane 
jakimś fundamentalnym problemem związanym z samym funduszem lub  z 
jego zarządzaniem. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

Krótka historia rynku funduszy inwestycyjnych

 

Powstanie  w  Polsce  instytucji  wspólnego  inwestowania  sta

ło  się  możliwe 

wraz  z  wej

ściem  w  życie  w marcu  1991  roku  ustawy Prawo  o  publicznym 

obrocie  papierami  warto

ściowymi  i  funduszach  powierniczych.  Od  tego 

momentu rozwój tego sektora przechodzi okres bardzo burzliwego rozwoju.

 

Pierwszy  fundusz  zrównowa

żony  powstał  w  Polsce  w lipcu  1992  roku. 

Pomimo 

że przez trzy lata był on jedynym funduszem, to jego aktywa bardzo 

szybko  ros

ły,  głównie  z  uwagi  na  pierwszą  dużą  hossę  na  rynku 

warszawskim  w  latach  1993-1994.  Kolejne  fundusze  (akcji  i  obligacji) 

powsta

ły w 1995 roku.

 

Milowym krokiem w rozwoju funduszy by

ło wejście w życie Ustawy

 

0

 funduszach inwestycyjnych z 1997 roku, która usystematyzowa

ła ich

 

Z|

aiania. Ustawa na wzór ameryka

ński wprowadziła strukturę otwartych

 

 

58

 

59 

background image

JAK DZIAłA GIEŁDA 

(AK AKCJE MA|

Ą SIĘ DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH?

 

 

funduszy  inwestycyjnych,  które  zast

ąpiły  dotychczasowe  fundusze  powier-

nicze. Towarzystwa funduszy powierniczych zosta

ły zarazem zobligowane 

do  przekszta

łcenia  się  w  towarzystwa  funduszy  inwestycyjnych  (proces 

przekszta

łceń  zakończył  się  na początku  2000  r.).  Ustawa  wprowadziła 

równie

ż  dwa  nowe  rodzaje  funduszy:  zamknięte  i  mieszane,  a  także 

szczególn

ą forme

v

 funduszu otwartego 

—fundusze specjalistyczne. 

W  maju 2004 r.  uchwalona  zosta

ła nowa ustawa  o funduszach inwe-

stycyjnych,  która  stanowi  do  dzisiejszego  dnia  podstawowy  dokument 
regulacyjny.  Nowa ustawa,  pomimo 

że utrzymała  wiele  wcześniejszych re-

gulacji,  to  jednak  stworzy

ła  podwaliny do rozwoju nowoczesnych  metod 

tworzenia  i  zarz

ądzania  funduszami,  wprowadzając  zmiany  w  zakresie 

dopuszczalnych typów funduszy, ich tworzenia i funkcjonowania, a tak

że 

praw i obowi

ązków inwestorów. 

Wzorem rozwi

ązań zachodnich, na fundusz inwestycyjny w Polsce skła-

daj

ą  sią  zebrane od  inwestorów  środki,  którymi  zarządzają  w  ich  imieniu 

doradcy inwestycyjni, licencjonowani przez Komisj

ą Nadzoru Finansowego 

(wcze

śniej  KPWiG).  Inwestorzy  w  zamian  za  dokonane  wpłaty  otrzymują 

jednostki uczestnictwa (w przypadku funduszy inwestycyjnych otwartych) 
lub certyfikaty inwestycyjne  (w  przypadku funduszy  zamkni

ętych), których 

liczba zale

ży od udziału inwestora w majątku funduszu. 

W  trakcie  funkcjonowania  fundusz  otwarty  sprzedaje  lub  odkupuje 

jednostki na 

żądanie inwestora (po potrąceniu odpowiednich opłat), nato-

miast  w przypadku  funduszu zamkni

ętego, certyfikaty inwestycyjne  można 

naby

ć w okresie ich pierwotnej subskrypcji, a ich wykup przeprowadzany 

jest  przez  fundusz  na  koniec  okresu  jego  trwania.  Certyfikaty  funduszy 
zamkni

ętych mogą być jednak dopuszczone do obrotu na giełdzie, toteż 

w okresie trwania funduszu  mo

żna  je kupić lub sprzedać na rynku regulo-

wanym (gie

łdzie lub rynku pozagiełdowym). 

Zarz

ądzanie funduszem jest procesem skomplikowanym i wymagają-

cym  zaanga

żowania różnych specjalistycznych podmiotów. Centralne  miej-

sce zajmuj

ą w tym zakresie towarzystwa funduszy inwestycyjnych działają-

ce w formie sp

ółki akcyjnej, którym wspomniana wyżej dana ustawa daje 

wy

łączne prawo tworzenia nowych funduszy i zarządzania nimi. 

Źródłem dochodów funduszy są zyski z portfela lokat. Z punktu widze-

nia  inwestora  funduszu  otwartego  dochody  mog

ą  wynikać  ze  wzrostu 

warto

ści  jednostki uczestnictwa lub  z  wypłacanej czasami okresowej dywi-

dendy.  Z  kolei posiadacze  certyfikatów  funduszu  zamkni

ętego realizują 

zyski kapita

łowe sprzedając certyfikaty na rynku regulowanym lub realizu-

j

ąc zyski w momencie likwidacji funduszu i umorzenia certyfikatów. 

Na koniec 2006 roku w Polsce istnia

ły 262 fundusze zorganizowane 

przez 24 towarzystwa. Wed

ług danych Izby Zarządzających Funduszami 

i Aktywami, na koniec stycznia 2007 roku 

łączna wartość aktywów fun-

duszy inwestycyjnych w Polsce przekroczy

ła barierę 100 mld zł i wyniosła 

107 mld z

ł. 

Aktywa netto i liczba funduszy inwestycyjnych 

w Polsce w latach 1998-2006

 

140 

130 

120

 

e

 "o ^

 

100 

E

 

r   9o

 

80 

■o

 

I  70 ^

 

o

 

g      60

 

5

° 

£  

40 

<

 

30

 

20

 

10

 

0

 

prawie 

I      llnriP

 

E^ Fundusze rynku pieni

ężnego 

E3H Fundusze mieszane EM 

Fundusze obligacji w m Fundusze 

akcyjne -

♦-Liczba funduszy

 

Źródło: Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami, dane na koniec roku

 

background image

 

60 

61

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA  __________

 

OTWARTE FUNDUSZE INWESTYCYJNE

 

Otwarte  fundusze  inwestycyjne  mają  podobne  zalety:  rozpraszają  ryzyko 
indywidualnego 

inwestora 

pomiędzy  znaczną  liczbę  spółek,  aby 

zminimalizować  zagrożenie,  że  jedna  z  nich  popadnie  w  tarapaty  oraz 
posiadają pełnoetatowych zarządzających portfelami inwestycyjnymi. Tak jak 
w  przypadku  zamkniętych  funduszy  inwestycyjnych  otwarte  fundusze 
również specjalizują się inwestując w różnorodne sektory lub rodzaje spółek, 
na  przykład  spółki  wzrostowe

13

,  spółki  z  wysokim  dochodem  z  kapitału, 

spółki  z  rejonu  Wybrzeża  Pacyfiku,  w  nowe  technologie  lub  inne  wąskie 
obszary. 

Niemniej jednak jednostki otwartych funduszy nie są przedmiotem obrotu 

na giełdzie papierów wartościowych, tak jak są notowane certyfikaty funduszy 
zamkniętych. Inwestorzy nabywają je bezpośrednio od firmy zarządzającej. W 
związku z tym nie istnieje wtórny rynek tych papierów - inwestor nie może ich 
odsprzedać nikomu innemu oprócz firmy, od której je kupił

14

. Rynek jest 

postrzegany z punktu widzenia osób zarządzających: jednostki są sprzedawane 
po oferowanej cenie sprzedaży (ang. offer price), a kupowane z powrotem po 
niższej oferowanej cenie zakupu (ang. bid price), dzięki czemu fundusz 
realizuje zysk wynikający z różnicy cen kupna i sprzedaży oraz z opłaty za 
zarządzanie. Wiele gazet finansowych publikuje te ceny (patrz Rozdział 12). 

Fundusze  te  są  nazywane  otwartymi,  ponieważ  są  jedynie  skoma-

sowanymi  środkami  wszystkich  inwestorów.  Im  więcej  osób  pragnie 
przystąpić  do  otwartego  funduszu  inwestycyjnego,  tym  więcej  po  prostu 
emituje on jednostek i rozrasta się lokując dodatkowe s'rodki. W odróżnieniu 
od  ceny  certyfikatów  zamkniętego  funduszu  inwestycyjnego,  która  jest 
ustalana przez popyt rynkowy i może rażąco odbiegać od wartos'ci bazowej, 
cena  jednostek  funduszu  otwartego  jest  ściśle  związana  z  wartością  akcji, 
jakie posiada dany fundusz. 

3

 Fundusze " wzrostowe" inwestują w akcje z większym nastawieniem na maksymalny przyrost 

wartos'ci kapitału niż na bieżący dochód z dywiden d. Fundusze "wzrostu i dochodu z kapitału" 
dążą  do  uzyskiwania  wysokiej  łącznej  stopy  zwrotu  z  kapitału  oraz  z  bieżącego  dochodu 

(przyp. tłum.)

 

W  warunkach polskich  fundusz  otwarty  ma obowiązek  odkupienia  jednostek  uczestnictwa  od 

każdego uczestnika, który tego zażąda. W takim przypadku jednostka jest umarzana i nie może 

być powtórnie sprzedana (przyp. tłum.)

 

|AK AKC)E MAj

ĄSIĘ DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH?

 

FUNDUSZE INDEKSOWE

 

Legenda  mówi,  że  pracownicy  jednego  z  amerykańskich  magazynów 
ekonomicznych  z  zasłoniętymi  oczami  celowali  rzutkami  do  stron  Wall 
Street  Journal  
z  opublikowanymi  notowaniami  i  stwierdzali,  że  portfele 
wybrane  w  ten  sposób  odnosiły  lepsze  rezultaty  niż  wyniki  każdego  z 
głównych  menedżerów  zarządzających  funduszami.  I  w  rzeczy  samej 
zadanie konsekwentnego utrzymania przez dłuższy czas rezultatów lepszych 
niż  średnia  rynkowa  jest  tak  zniechęcające,  że  tylko  nieliczni  mogą  mu 
podołać. 

Niektórzy  menedżerowie  po  prostu  poddali  się  w  tej  nierównej  walce 

ciągłego odgadywania kaprysów rynku giełdowego i nazwali się w Wielkie j 
Brytanii  „funduszami  tropiącymi"  (ang.  tracker  funds),  a  w  Stanach 
Zjednoczonych „funduszami indeksowymi" (ang. index funds)

15

Oznacza to, 

że inwestują we wszystkie duże spółki (w praktyce w ich wystarczająco dużą 
grupę, aby stała się reprezentatywna) i podążają w ten sposób za zmianami 
głównego  indeksu  giełdowego  -w  Wielkiej  Brytanii  zwykle  brany  jest  pod 
uwagę indeks FTSE 100. 

Daje  to  większy  komfort  znerwicowanym  inwestorom  zaniepokojonym 

zagrożeniem osiągnięcia gorszych wyników niż rynek ogółem. Strategia taka 
zapewnia  zarazem  stosunkowo  mało  ekscytacji  i  dlatego  jest  odpowiednia 
dla  ludzi  szukających  spokojnego  miejsca  dla  swoich  oszczędności,  które 
przynajmniej w średnim okresie nie są obarczone ryzykiem inwestycyjnym - 
wciąż podlegają one kaprysom rynku jako całości w krótkim okresie, ale w 
rozsądnym przedziale czasowym powinny mieć się całkiem dobrze, 

FUNDUSZE MIESZANE

 

Fundusze  mieszane  [Open-Ended  Investment  Companies  -  OEIC)

16

  łączą  w 

sobie  cechy  funduszu  zamkniętego  i  otwartego.  Podobnie  jak  zamknięte 
fundusze inwestycyjne są to zarejestrowane firmy, które emitują certyfikaty 
inwestycyjne.  Z  kolei  tak  jak  w  przypadku  otwartych  funduszy 
inwestycyjnych, liczba certyfikatów zależy od tego, jak 

Ubie nazwy opisują ten sam rodzaj funduszu. W języku polskim wykorzystuje się naz-le 

ę

 "^"dusz  indeksowy" (przyp. tłum.)

 

Fundusze miesz ane (.Open-Ended Investment Companies OEIC) - są to fundusze  
charakterystyczne dla rynku brytyjskiego (przyp. tłum.)

 

 

62

 

63

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA   ______________________  

dużo  pieniędzy  inwestorzy  chcą  ulokować.  W  momencie  wycofania 
pieniędzy  i  odsprzedaży  certyfikatów  są  one  umarzane.  Skrót  OEIC  jest 
wymawiany przez ludzi z branży jako „oik". 

W  skład  tego  rodzaju  spółek  zwykle wchodzi  szereg  różnych funduszy 

podzielonych  według  specjalizacji.  Umożliwia  to  inwestorom  wybór 
preferowanego obszaru, a także przejs'cie z jednego funduszu do innego przy 
minimalnych kosztach i zabiegach administracyjnych. 

A NA POLSKIM RYNKU,,. 

Rodzaje funduszy inwestycyjnych

 

Wybór odpowiedniego  funduszu  u

łatwić  może  ich  klasyfikacja,  którą  za-

zwyczaj przeprowadza  si

ę  w  oparciu o dwa kryteria: formę prawną oraz 

strategi

ę inwestycyjną lokat. Wspomniana wcześniej ustawa o funduszach 

z 2004 roku definiuje 3 podstawowe rodzaje funduszy: 

•  Fundusz otwarty - najbardziej popularny rodzaj funduszy; fundusz 

otwarty mo

że zbywać nieograniczoną ilość jednostek, które na żądanie 

uczestnika musi odkupi

ć; portfel lokat musi zatemicharakteryzować się 

wysok

ą płynnością i z tego powodu możliwości inwestycyjne funduszy 

otwartych, szczególnie w odniesieniu do aktywów o podwy

ższonym 

ryzyku, s

ą ograniczone. 

•  Specjalistyczny fundusz otwarty - jest szczególną formą funduszu 

otwartego, którego statut mo

że ograniczyć krąg uczestników (np. tylko 

osoby prawne lub uczestnicy pracowniczych programów emerytalnych) 
lub wprowadzi

ć dodatkowe warunki, w jakich uczestnik może żądać 

odkupienia jednostek (np. ograniczenia co do terminu). 

•  Fundusz zamknięty - fundusz emitujący certyfikaty inwestycyjne, których 

ilo

ść, w przeciwieństwie do funduszy otwartych - jest stała 

i mo

że się zmieniać tylko w przypadku nowych emisji. Certyfikaty są 

papierami warto

ściowymi i mogą być dopuszczone do obrotu na giełdzie. 

Fundusze zamkni

ęte nie mają obowiązku skupowania certyfikatów na 

żądanie, dzięki czemu nie muszą utrzymywać płynnych rezerw, a zakres 
mo

żliwych lokat jest zdecydowanie szerszy 

J

AK AKCIF MAJ

Ą SIĘ DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH

n

j

ż w przypadku funduszy otwartych i może obejmować nawet instrumenty 

nabywane w celach spekulacyjnych. Ustawa definiuje te

ż szczególne 

rodzaje funduszy, np. fundusze z r

óżnymi kategoriami jednostek 

uczestnictwa, fundusze z wydzielonymi subfundu-szami Lumbrella funds") 
czy fundusze portfelowe (w tym fundusze oparte na sk

ładzie 

okre

ślonego indeksu giełdowego). 

Ze wzgl

ędu na prowadzoną politykę inwestycyjną i rodzaje lokat, naj-

cz

ęściej dzieli się fundusze na: 

.   Fundusze akcyjne, inwestuj

ące głównie w akcje spółek dopuszczonych 

do publicznego obrotu; mog

ą one realizować mniej lub bardziej 

agresywn

ą politykę inwestycyjną (np. inwestować w akcje blue chipów 

lub akcje ma

łych spółek), odwzorowywać skład określonych indeksów, 

skupia

ć się na konkretnych sektorach (np. technologicznym) lub 

rynkach (krajowe lub zagraniczne). 

•  Fundusze hybrydowe - inwestują w różne rodzaje aktywów np. akcje 

(zazwyczaj 40-60% aktywów), obligacje czy waluty. W ramach tej 
kategorii mo

żna spotkać fundusze stabilnego wzrostu (udział akcji nie 

przekracza 40%, pozosta

ła część aktywów inwestowana jest w papiery o 

sta

łym dochodzie), zrównoważone (udział akcji zazwyczaj 40-70%) i 

elastycznego inwestowania (udzia

ł akcji i papierów o stałym dochodzie 

mo

że kształtować się w przedziałach 20-80%) i inne. Fundusze 

hybrydowe mog

ą mieć specjalizację geograficzną, np. fundusze krajowe 

oraz rynków zagranicznych (regionalne i globalne). 

•  Fundusze papierów dłużnych - inwestują przede wszystkim w instru-

menty o sta

łym dochodzie: obligacje i bony skarbowe, a także instru-

menty d

łużne emitowane przez przedsiębiorstwa i władze samorządowe. 

Mog

ą specjalizować się w określonym rodzaju papierów dłużnych (np. 

fundusze papierów d

łużnych przedsiębiorstw), a także określać 

podstawow

ą walutę lokat. Można przyjąć, że fundusze papierów 

d

łużnych są bezpieczniejsze od pierwszych dwóch kategorii, ale ich 

kursy mog

ą okresowo też podlegać dużym zmianom, głównie w czasie 

znacznych skoków stóp procentowych na rynku, od których g

łównie 

zale

ży rentowność papierów dłużnych. 

Fundusze rynku pieni

ężnego - inwestują w takie instrumenty jak bony 

skarbowe i krótkoterminowe papiery d

łużne innych emitentów. 

1

 

64 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA_______________________________________  

S

ą obarczone najmniejszym ryzykiem i czasem mogą konkurować z 

depozytami bankowymi. 

Warto  wspomnie

ć,  że oprócz  funduszy  o  polskim  rodowodzie,  inwe-

storzy  krajowi  maj

ą  od  niedawna  możliwość  skorzystania  także  z  oferty 

funduszy  zagranicznych oferuj

ących swoje jednostki uczestnictwa  w Polsce. 

Pozwalaj

ą one inwestować w instrumenty, które nie są dostępne w kraju 

lub uniezale

żnić się od koniunktury gospodarczej w Polsce, ale w ich przy-

padku oprócz  standardowych ryzyk dochodzi  tak

że ryzyko  zmian kursów 

walut w jakich denominowane s

ą zagraniczne jednostki uczestnictwa. 

KORZY

ŚCI

 

Wszystko  ma  swoją  cenę.  Skomasowane  inwestycje  redukują  ryzyko  i  są 
bezpieczniejsze  dla  oszczędnos'ci  drobnych  inwestorów,  trzeba  jednak 
przyznać,  że  jest  zarazem  niewielka  szansa,  aby  skorzystać  na 
ponadprzeciętnym  sukcesie  jakiegoś  waloru.  Inwestor  posiadający  akcje 
jednej firmy najprawdopodobniej straci wszystko, jeżeli biznes nie powiedzie 
się i spółka zostanie postawiona w stan upadłości. Jednak w przypadku kiedy 
jedna z inwestycji poczynionych przez któryś z funduszy okaże się nieudana, 
będzie  to  mniej  odczuwalne,  ponieważ  fundusze  lokują  swoje  zasoby  w 
znacznej ilości firm. Z tego samego powodu nie odnotowuje się gwałtownego 
wzrostu wartości funduszu, jeżeli zakupione akcje są absolutnie fantastyczne, 
a ich kurs osiągnął szczyty. 

Fakt,  że  fundusze  są  bezpieczne  nie  oznacza,  że  inwestor  powinien  na 

ślepo do nich przystępować, bez krzty zastanowienia i rozeznania. Niektórzy 
menedżerowie zarządzający funduszami nie są nadzwyczaj mądrzy i nie udaje 
im się inwestować lepiej niż rynek jako całość -innymi słowy nie są w stanie 
nabyć akcji, które osiągną wynik lepszy niż średnia rynkowa. Tego rodzaju 
fundusze  można  odnaleźć  w  rankingach  publikowanych  w  niektórych 
gazetach  i  magazynach  obok  wyników  innych,  które  osiągają  uderzająco 
lepsze wyniki niż rynek ogółem i konkurencja. 

Z  rankingów  tych  należy  jednak  ostrożnie  korzystać.  Statystyki 

działalności odzwierciedlają tylko przeszłość i nie ma możliwości, by 

JAK AKC|E MAJ

Ą SIĘ DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH?

 

■pdnoznacznie  na  ich  podstawie  wyrokować  odnośnie  dalszego  poziomu 
przyszłych  wyników.  Przykładowo,  fundusz  może  prezentować  się 
wyjątkowo  dobrze,  ponieważ  szczęśliwym  trafem  sektor  czy  obszar,  w 
którym  działa,  stał  się  nagle  modny  -  handel  detaliczny,  Japonia, 
biotechnologia, finanse, rynki wschodzące itd. Inną kwestią jest to, że osoba 
świetnie radząca sobie na rynku finansowym 10 lat temu może nie być już 
tak dobra w analizowaniu dzisiejszych realiów, a wręcz może być znacznie 
gorsza w przyszłości. Istnieje oprócz tego niebezpieczeństwo, że ktoś, komu 
udało  się  10  lat  temu  wprowadzić  fundusz  na  szczyt  rankingów,  został 
przechwycony przez konkurencyjny fundusz. 

Odwrotne  zależności  są  równie  prawdziwe.  Fundusz  może  być  na-

znaczony tym, że jest zaangażowany w inwestycje w Japonii, a w obecnym 
czasie  Japonia  wyszła  z  mody  lub  też,  że  inwestuje  w  akcje  spółek 
internetowych, kiedy to Internet stracił  już swój blask. Tego rodzaju czynniki 
wynikające z przyczyn ekonomicznych bądź z mody mogą jednak zmieniać 
się  bardzo  szybko  i  spowodować wejście  funduszu  z  powrotem  na  szczyt 
rankingu. Inną przyczyną czasowych kłopotów mógł być również niezręczny 
menedżer,  który  został  w  pewnym  momencie  zastąpiony  przez  gwiazdę 
pozyskaną od konkurencji. 

Jako  sposób  systematycznego  inwestowania  lub  jako  dodatkowe 

zabezpieczenie  przed  fluktuacją  rynku  wiele  z  funduszy  posiada  plany 
systematycznego oszczędzania. Inwestor regularnie wpłaca określoną kwotę, 
a  ilość  zakupionych  jednostek  zależy  od  obowiązujących  w  danym 
momencie cen. Jest to kolejna wersja metody, którą profesjonaliści nazywają 
„uśrednianiem  ceny  zakupu"  (ang.  pound  cost  averaging)  .  W  ten sposób 
redukuje się ryzyko zakupu wszystkich akcji  lub udziałów, kiedy  ich cena 
jest najwyższa. 

Rozwój  wszystkich  rodzajów  funduszy  wskazuje,  że  istnieje  za-

potrzebowanie  na  instrumenty  finansowe  dla  drobnych  inwestorów, 
pozwalające  im  uczestniczyć we wzroście  rynku  papierów  wartościowych 
bez  nadmiernego  zaangażowania  i  osobistego  udziału.  Należy  jednak 
uświadomić sobie, że nie ma nic za darmo. W celu zapewnie- 

Usrednianie zakupu można stosować przy zakupie pojedynczych walorów, rozkładając zakup 

większego pakietu akcji w czasie. Celem takiego działania jest uniknięcie ryzyka, że kupi się 
dany walor „na górce", choć z drugiej strony metoda ta nie pozwala na osiągnięcie korzys'ci z 
zakupu walorów  wycenianych wyjątkowo nisko {przyp. tłum.)

 

 

66 

67 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

J

AK AKCJE MAJ

Ą SIĘ DO FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH

 

nia  bezpieczeństwa  oraz  uniknięcia  ryzyka  utraty  całych  swoich wkładów 
inwestycyjnych, poświęca się potencjalnie wyjątkowy dochód, jaki można by 
uzyskać z mało prawdopodobnej aczkolwiek trafnej inwestycji w pojedynczy 
walor,  który  osiągnie  rewelacyjne  wyniki.  Jest  jednak  szansa  w  tym,  że 
zarówno  otwarte  jak  i  zamknięte  fundusze  mają  możliwość  prześcignięcia 
innych inwestycji w dłuższym okresie. 

Wynagrodzenie za zarządzanie w przypadku obu rodzajów funduszy jest 

zwykle  wysokie.  Jednym  ze  sposobów  uniknięcia  go  jest  przystąpienie  do 
amerykańskiego funduszu powierniczego (ang.  US mu-tual fund],  który jest 
mniej więcej tym samym, co otwarty fundusz inwestycyjny z tym, że pobiera 
niższe  opłaty.  Jednak  dodatkowym  kosztem,  jaki  się  ponosi,  jest  ryzyko 
zmian kursów walutowych, które mogą zniwelować oszczędności. 

Ostatecznie  istnieje  także  alternatywa  w  postaci  stworzenia  prywatnego 

funduszu  wspólnego  inwestowania.  Kluby  inwestycyjne,  bo  o  nich  tutaj 
mowa,  ogromnie  popularne  w  Stanach  Zjednoczonych,  powstają  na  bardzo 
dużą skalę w całej Wielkiej Brytanii. Funkcjonują one w ten sposób, że grupa 
ludzi gromadzi gotówkę, aby następnie zainwestować ją na rynku papierów 
wartościowych.  Najpopularniejszą  metodą  jest  comiesięczne  zbieranie 
określonej  kwoty,  powiedzmy  10  funtów  od  każdego,  a  następnie  wspólne 
decydowanie,  jak  najlepiej  ulokować  zebrane  pieniądze.  Niewątpliwą  zaletą 
tego  systemu  jest możliwość  dywersyfikacji  inwestycji,  uniknięcie  opłat  za 
zarządzanie,  ekscytacja  wynikająca  z  bezpośrednich  inwestycji,  okazja  do 
szerszych  kontaktów  towarzyskich  oraz  podział  pracy  związanej  z  wy-
szukaniem walorów wartych zainteresowania pomiędzy wszystkich członków 
danej grupy (patrz Rozdział 8). 

FUNDUSZE PORTFELOWE

 

Istnieją  też  inne  sposoby  śledzenia  indeksu:  fundusze  portfelowe  (ang. 
exchange traded funds). Są to pojedyncze certyfikaty notowane, podobnie jak 
w  przypadku  innych  funduszy,  ale  ich  specyficzną  cechą  jest  to,  że 
odzwierciedlają  wyniki  całego  indeksu,  takiego  jak  FTSE  100  czy 
amerykański Standard & Poor's 500. Fundusz portfelowy funkcjonuje trochę 
tak jak fundusz zamknięty  inwestujący w każdą spółkę wchodzącą w skład 
jednego z indeksów, ale emitowana jest 

nieograniczona  liczba  certyfikatów,  a  ich cena  jest bezpośrednio  związana  z 
indeksem. Występuje lekkie odchylenie od ceny bazowego portfela, ale jest 
ono  bardzo  niewielkie.  Oznacza  to,  że  certyfikaty  można  wykorzystywać 
jako  instrument  podlegający  krótkiej  sprzedaży  fang.  selling  short),  jak 
również  można  je  włączać  w  skład  popular nych  w  Wielkiej  Brytanii  tzw. 
osobistych programów oszczędnościowych (ISA

18

).  Dla  drobnego  inwestora 

takie  rozwiązanie  ma  wszystkie  zalety  otwartych  i  zamkniętych  funduszy 
inwestycyjnych  (dywersyfikacja  inwestycji)  plus  dodatkowo  gwarantuje,  że 
osiągnięte  wyniki  nie  będą  inne  niż  rynek  ogółem.  Co  prawda  osiągnięte 
rezultaty  nigdy  nie  będą  lepsze  niż  indeks,  ale  jednocześnie  nie  istnieje 
ryzyko  utraty  ostatniej  koszuli.  Ponadto  przy  transakcjach  tego  rodzaju  nie 
ma  opłat  skarbowych  (ponieważ  spółki  są  zazwyczaj  zarejestrowane  w 
Irlandii],  chociaż  istnieje  opłata  za  zarządzanie,  pobierana  przez  emitenta, 
która zazwyczaj wynosi poniżej 0,5%. 

ISA  -  [Individual  Savings  Account  -  Osobisty  Program  Oszczędnościowy)  -  w  Wielkiej 

Brytanii  jest  to  specjalne  konto  lokacyjne,  umożliwiające  gromadzenie  meopodatkowanych 
s'rodków  pieniężnych.  Zasadniczo  obejmuje  część  gotówkową,  przypominającą  (poza  różnicą 
w  opodatkowaniu)  tradycyjną  lokatę  oszczędnościową  oraz  część  inwestycyjną  obejmującą 
inne  wybrane  instrumenty  takie  jak  akcje  czy 

(

obligacje  (przyp.  tłum.)  Dotyczy  rynku 

brytyjskiego (przyp. tłum.)

 

 

68

 

69

 

background image

_ J

A KI   JE S T  C E L  P OS I A D A N I A  A K C JI

7

 

Jaki jest cel posiadania akcji?

 

Istnieje ograniczona liczba możliwości zainwestowania oszczędności. Można 
je zdeponować na rachunkach bankowych lub w towarzystwach 
mieszkaniowych

20

 (ang. building societies), można zainwestować w 

nieruchomości, w niezliczoną ilość dziel sztuki lub zbiorów i kolekcji od 
czerwonego wina Bordeaux do miniaturowych modeli samochodów, można 
wreszcie przystąpić do funduszu emerytalnego lub wykupić polisę 
ubezpieczeniową, zależną do pewnego stopnia od kondycji rynku papierów 
wartościowych. Wybór najlepszej ścieżki jest uzależniony od tego, jak bardzo 
płynne mają być inwestycje, jaki poziom ryzyka jest akceptowalny (ryzyka 
dotyczącego kapitału, zrealizowanych dochodów i inflacji) oraz jak długi jest 
horyzont inwestycji. Większość ludzi posiada spory zakres zobowiązań i aby 
im sprostać dzieli zasoby finansowe na różne części: tyle na wakacje za sześć 
miesięcy, tyle na edukację dzieci, część funduszy na czarną godzinę, część na 
spłatę kredytu mieszkaniowego, tyle na emeryturę, trochę na nowy samochód, 
część nawet na roztrwonienie itd. Wszystko to oznacza, że zakup akcji 
przesuwany jest na sam dół listy. 

Kwoty,  które  mogą  być  przeznaczone  na  lokatę  w  akcje,  zależą  od 

indywidualnej kalkulacji ryzyka  i rekompensaty za  jego podejmo wanie. Nikt 
inny nie może tego ryzyka określić, ponieważ jedynym rozsądnym sposobem 
otrzymania wiarygodnej odpowiedzi jest indy- 

20

 Towarzystwo  mieszkaniowe  (ang.  buliding  society)  -  działa  podobnie  jak  bank, ale  deklaruje 

większe  korzyści  swoim  klientom,  szczególnie  w  zakresie  zakupu  domu  lub  mieszkania.  
Można tam otworzyć konto, tak samo jak w banku oraz otrzymać kartę debetową i kredytową.  
Instytucja typowa dla rynku brytyjskiego (przyp. tłum.)

 

widualna  ocena.  Niektórzy  są  gotowi  na  przykład,  wejść  w  zakład  przy 
prawdopodobieństwie wygranej jak 1 do 14,5 miliona, co normalnie mogłoby 
wydawać się  szaleństwem,  ale  ponieważ  koszt wzięcia  udziału  w  National 
Lottery

21

  wynosi  tylko  1  funt,  a  wygrana  może  być  liczona  w  milionach, 

wielu ludzi jest gotowych tego funta zaryzykować. Niezastąpiony jest pewien 
rodzaj odwrotnej kalkulacji:  jaka wysokość zysków dla określonego ryzyka 
jest niezbędna, aby zainwestować w akcje? Przygotowanie takiej kalkulacji 
jest subiektywne, ponieważ oba elementy tej relacji również są subiektywne - 
to,  jaka  jest  ocena  ryzyka  zależy  od  horyzontu  czasowego  inwestycji,  jej 
rodzaju  oraz  wachlarza  posiadanych  aktywów;  poziom  rekompensaty  za 
podjęcie ryzyka może być oszacowany poprzez porównanie zarobku na depo-
zycie bankowym lub na obligacjach rządowych (patrz Rozdział 3), a także 
zyskowności  akcji.  Akcje  zwykle  przynoszą  dochód  kilka  punktów 
procentowych wyższy  od  obligacji  państwowych,  które  z  kolei  plasują  się 
kilka  punktów  procentowych  powyżej  depozytów  w  banku,  ale  można 
jedynie próbować przewidywać to, ile naprawdę wyniesie prawdziwa stopa 
zwrotu w przyszłości. 

Istnieją  różnego  rodzaju  sposoby  generowania  zysku,  a  ten,  który  jest 

istotny  dla  konkretnej  osoby,  będzie  determinował  to,  jakie  akcje  kupić. 
Rozdział 13 mówi o tym, jak ustalać priorytety inwestycyjne. 

Rynek papierów wartościowych jest całkiem niezłym miejscem dla części 

pieniędzy,  odnośnie  której  można  zaakceptować  pewien  stopień  ryzyka  i 
poczekać na odpowiedni moment zrealizowania zysku. Oznacza to, że zasoby 
finansowe  ulokowane.w  akcjach  powinny  stanowić  oddzielną  grupę. 
Powiedzmy  jasno,  że  nie  są  to  pieniądze,  z  których  będzie  można  szybko 
skorzystać  w  razie  konieczności  ani  takie,  które  będą  źródłem  stabilnego 
dochodu na starość. 

Rynek  giełdowy  jest  odpowiedni  jedynie  dla  ludzi,  którzy  posiadają 

wolne  środki  finansowe,  nie  tylko  w sensie  fizycznym  oznaczającym  brak 
wielkich  perturbacji  w  przypadku  poniesionej  straty,  ale  również  w  sensie 
psychologicznym  oznaczającym,  że  inwestor  podczas  bezsennych  nocy  nie 
będzie  myślał  o  tym,  jak  mają  się  jego  akcje  ani  nie  wpadnie  w  wielką 
rozpacz, jeżeli  inwestycja okaże się niewypałem. Druga sytuacja może być 
nawet doskonałym sprawdzianem tego, czy 

The National Lottery - największa i najpopularniejsza loteria w Wielkiej Brytanii (Lotto) 
(przyp. tłum.)

 

 

70

 

71

 

background image

JAK D ZIAŁA CIEŁD A

 

J

A KI  JE S T 

CEt 

P OS IA D A N IA  A K C JI

 

dana  osoba  ma  predyspozycje,  by  pozostać  amatorem  na  giełdzie.  Jeżeli 
postrzegasz inwestowanie w akcje jako alternatywę do obstawiania wyścigów 
konnych, do gry w ruletkę lub w Lotto, a w przypadku spadku kursów akcji 
lub  nawet  straty  wzruszasz  ramionami  bez  wielkiego  żalu,  giełda  jest  dla 
ciebie odpowiednim miejscem. 

Nie jest to do końca dobre porównanie, ponieważ są duże szanse, że koń, 

którego wynik był obstawiony w wyścigach, przegra i gracz straci wszystkie 
swoje pieniądze. Jeżeli zainwestuje w akcje istnieje prawdopodobieństwo, że 
spółka utrzyma się na powierzchni i będzie kontynuować wypłacanie 
dywidendy. W związku z tym możliwe będzie uzyskanie jakiegoś dochodu z 
inwestycji. Jednak zakres ryzyka jest w przypadku giełdy bez porównania 
mniejszy niż przy innych formach hazardu,  a stopa zwrotu z akcji będzie 
prawdopodobnie wyższa niż z innych form inwestowania kapitału, natomiast 
uważna analiza, monitoring i ocena mogą znacząco to ryzyko zredukować. 
Istotny jest jednak temperament inwestora, który musi zaakceptować brak 
przewidywalności. Jeżeli krótkookresowe wahania kursu akcji lub też 
chwilowa niewypłacalność jednej ze spółek w portfelu, są powodem  
poważnego   zdenerwowania,   wówczas   najlepiej   będzie, jeżeli pieniądze 
zostaną zainwestowane w inny sposób. Odnosi się to do wszelkiego rodzaju 
instrumentów finansowych związanych z rynkiem giełdowym, ale w 
szczególności do indywidualnego lokowania oszczędności w akcjach spółek. 

Jeżeli  spoglądając  z  perspektywy  okaże  się,  że  ten  rodzaj  hazardu  z 

wykorzystaniem ciężko zarobionych pieniędzy włącza u inwestora czerwoną 
lampkę,  nie  oznacza  to  jeszcze,  że  rynek  giełdowy,  z  jego 
niekwestionowanymi zaletami, jest dla niego zamknięty. Wciąż można zyskać 
na długookresowych inwestycjach w akcje, redukując ryzyko dzięki  lokatom 
w  różnego  rodzaju  funduszach  wspólnego  inwestowania  (ang.  pooled 
investment vehicles), 
o których szerzej traktuje Rozdział 6. Pieniądze są wciąż 
ulokowane w akcje, ale zmniejsza się niebezpieczeństwo znacznych strat ze 
względu  na  pokaźną  liczbę  spółek,  pomiędzy  które  dzielone  są  środki 
finansowe oraz dzięki profesjonalnemu zarządzaniu. Natomiast ceną, jaką się 
płaci  za  wyższe  bezpieczeństwo  jest  brak  możliwości  osiągnięcia 
niewiarygodnie  wysokiego  zysku  z  lokaty  środków w  doskonałe  pojedyncze 
akcje. 

Można  również  wykupić  ubezpieczenie  na  życie  i  dożycie  z  udziałem  w 

zysku (ang.  with-profits insurance policy), które gwarantuje 

minimalną wypłatę pod koniec okresu ubezpieczenia (powiedzmy 5  lub 25 
latj  lub  na  wypadek  śmierci,  ale  dodatkowo  istnieją  roczne  i  okresowe 
premie,  które  są  ściśle  związane  z  wynikami  ubezpieczy ciela  i  jego 
sukcesami  inwestycyjnymi  na  giełdzie.  Jak  pokazują  przy kłady  firm 
ubezpieczeniowych  takie  rozwiązanie  nie  jest  pozbawione  elementów 
hazardu  i  to  nie  tylko  z  uwagi  na  zmienne  szczęście  tychże  firm, 
występujących tutaj w roli menedżerów zarządzających inwestycjami.  

Jeżeli  już  zapadnie decyzja o  lokowaniu kapitału w akcjach, to dobrym 

rozwiązaniem jest zainwestowanie tylko części posiadanych środków. W ten 
sposób,  kiedy  pojawi  się  jakaś  naprawdę  doskonała  szansa  inwestycyjna, 
można ją wykorzystać. 

Obecnie  w  Wielkiej  Brytanii  około  12  milionów  ludzi  posiada  akcje, 

chociaż  większość  z  nich  jest  właścicielem  tylko  jednej,  pochodzącej  z 
prywatyzacji lub z demutualizacji

22

 towarzystwa mieszkaniowego. 

Istnieją  dwa  sposoby  inwestowania  na  rynku  giełdowym:  strategia 

długoterminowa (prawdopodobnie najlepsza dla drobnych inwestorów) oraz 
strategia aktywnego gracza. 

D

ŁUGOTERMINOWE INWESTYCJE NA GIEŁDZIE

 

Wszystkie  gazety,  magazyny  i  książki  informują,  że  długoterminowe 
lokowanie  na  giełdzie  pozwala  osiągnąć  większy  dochód  niż  jakakolwiek 
inna  inwestycja.  Z  drugiej  jednak  strony,  jak  zauważył  lord  Keynes,  w 
długim terminie wszyscy jesteśmy martwi. 

'  Demutualizacja  -  proces,  w  którym  organizacje  świadczeń  wzajemnych  lub  non-profit  (na 
przykład kasy mieszkaniowe, towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych) zostają przekształcone w 
spółki  kapitałowe,  co  zazwyczaj  wiąże  się  z  ich  reorganizacją  i  często  prowadzi  do 
wprowadzenia  nowopowstałej  spółki  na  giełdę.  Proces  obejmuje  m.in.  wypłatę  dla  członków 
pierwotnej  organizacji  rekompensat,  które  przyjmują  formę  akcji  nowej  spółki  lub  wypłaty 
gotówkowej (ang. windfall shares payout). Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte przyniosły 
dużo  przykładów  takich  przekształceń  na  rynku  brytyjskim  (wynikiem  demutualizacji  kas 
mieszkaniowych  są  między  innymi  takie  banki  jak  Abbey  National  czy  Halifax).  W  Polsce 
temat  został  podjęty  w  szczególności  w  o dniesieniu  do  przekształcania  towarzystw 
ubezpieczeń  wzajemnych  w  ubezpieczeniowe  spółki  akcyjne  (przepisy  dopuszczające  takie 
przekształcenie  znalazły  się  w  ustawie  z  22  maja  2003  r.  o  działalności  ubezpieczeniowej) 
(przyp.

 

 

72

 

73

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

J

AKI JEST CEL POSIADANIA AKCJI

 

 

Wartość 100 GBP* zainwestowanych pod koniec 1945 roku, 

przy  założeniu re inwestowania łącznego dochodu

 

 

Wartość nominalna

 

Wartość realna

 

97,023

 

4,132

 

3,296

 

140

 

4,165

 

177

 

Wartość 100 GBP zainwestowanych pod koniec 1990 

roku, przy założeniu re inwestowania łącznego dochodu

 

 

 

Wartość nominalna

 

Wartość realna

 

Akcj e

 

405

 

306

 

Obligacj e

 

324

 

245

 

Obligacj e indeksowe

 

 

 

(ang. index-lin ked g ilt sj

 

242

 

182

 

Bony  s karbowe

 

200

 

151

 

Obligacj e korporacy j ne

 

361

 

272

 

Źródło: Barclays Capital Gilt Study, 2001

 

1945 

1955 

1965 

1975 

1985 

1955

 

Źród ło: Barclay s Capital Gilt  Study , 2001

 

RYSUNEK 7.3 Indeksy łącznej stopy zwrotu Barclays: wartości nominalne 

od 1945 r. 

 

RYSUNEK 7.1 Porównanie zyskowności inwestycji 

10 000

 

■ 

Obligacj e 

Ceny det alicz ne

 

■ 

Akcje

 

1985

 

1945 

1955 

1965 

1975

 

Rok 

Źród ło: Barclay s Capital Gilt  Study , 2001

 

RYSUNEK 7.2 Indeksy cen Barclays: nominalna wartos'ć 100 GDP od 1945 

Jak  pokażą  dowolne  wykresy,  na  przestrzeni  30,  50 czy  100  lat  zysk  z 

akcji przewyższał dochód z większości innych inwestycji. Rentowność akcji 
jest  większa  niż  nieruchomości,  antyków,  depozytów w  bankach,  dobrych 
win, oszczędności z towarzystwach mieszkaniowych itd. Od 1918 roku akcje 
w  Wielkiej  Brytanii  przynosiły  średnio  12,2%  zwrotu  rocznie.  Dla 
porównania  wolne  od  ryzyka  obligacje  wyemitowane  przez  rząd  brytyjski 
dawały  tylko  6,1%  zwrotu.  Wskaźniki  te  są  wysokie  pomimo  krachu  na 
rynku  amerykańskim,  gdzie  odnotowano  87%  spadek  pomiędzy  wrześniem 
1929 roku a lipcem 1932 roku, a także załamania na rynku brytyjskim, gdzie 
indeks obniżył się o 55% w 1974 roku oraz spadków w następstwie huraganu 
w październiku 1987 roku. Znane są także doświadczenia rynku azjatyckiego, 
który przeszedł prawdziwy wstrząs w latach dziewięćdziesiątych. 

Gotówka zdeponowana na rachunku bankowym mogłaby przynieść nawet 

mniejszy  zysk  niż  obligacje  rządowe,  najprawdopodobniej  poniżej  5,5%. 
Rozważając  bliższy  zakres  czasowy,  od  zakończenia  II  Wojny  Światowej, 
zysk z akcji (biorąc pod uwagę oba rodzaje dochodów: z dywidendy i wzrost 
wartości kapitału) przewyższył wskaźnik inflacji o lub więcej procent. 

75

 

 

1  000  000

 

1  000  000

 

100  000

 

10 000

 

f 1000

 

100

 

Akcj e

 

Obligacje

 

Gotów ka

 

w czasie 

10  000

 

1000

 

1000

 

1955

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

J

AKI JEST 

CEt 

POSIADANIA AKCJI

 

Pytanie brzmi: czy te procesy będą trwać dalej? Zasadniczo jest to pytanie 

o  to,  czy  nasz  system  ekonomiczny,  wymiana  rynkowa  i  popyt  będą  nadal 
funkcjonować  w  ten  sam  sposób.  Wielu  ludzi  poddaje  to  w  wątpliwos'ć 
wymyślając  katastroficzne  scenariusze  od  globalnego  ocieplenia, 
powodującego  ogólnos'wiatową  powódź  i  rozregulowanie  klimatu  poprzez 
wojnę nuklearną, erupcję wulkaniczną i w konsekwencji nastanie nowej ery 
lodowcowej  do  superwirusów  zmiatających  z  powierzchni  ziemi  miliony 
ludzi.  W  większos'ci  tych  przypadków  to,  gdzie  ulokowano  swoje 
oszczędności, będzie miało najprawdopodobniej marginalne znaczenie.  

Istnieje  historia  pewnego  mężczyzny,  który  zaraz  po  dotknięciu  ziemi 

brytyjskiej  po  ewakuacji  Dunkierki

23

  zadzwonił  do  swojego  maklera  oraz 

menedżera w banku w mieście Folkstone i polecił  im sprzedać wszystko, co 
posiada, a następnie ulokować pieniądze w akcjach. W odpowiedzi usłyszał: 
„Pan  musi  być szalony.  Niemcy  mogą w  każdej  chwili  dokonać  inwazji,  a 
wówczas  akcje  spółek  będą  bezwartościowe".  „Jeżeli  Niemcy  zaatakują, 
wówczas cokolwiek  byśmy  nie  założyli  i  tak  nie  będzie  to  miało  żadnego 
znaczenia"  -powiedział  mężczyzna.  „To co  posiadam,  będzie  niewiele  warte 
tak czy inaczej, ale jeżeli Niemcy nie zaatakują, to ja będę górą". Odszedł na 
emeryturę w wieku 45 lat będąc bardzo zamożnym człowiekiem. 

Uśredniając,  akcje  są  dobrą  długoterminową  lokatą wolnej  gotówki,  ale 

kiedy mowa o „średniej", warto zawsze pamiętać, że nie oznacza to „zawsze". 
Jednym  ze  sposobów  dowiedzenia  tego  jest  porównanie  akcji  z  czymś 
całkowicie  bezpiecznym  i  przewidywalnym,  na  przykład  z  rządowymi 
obligacjami  indeksowymi  (ang.  index-linked  gilts),  o  których  mowa  w 
Rozdziale 3. Zyskowność z akcji  jest prawie zawsze wyższa, a na pewno w 
długim  terminie.  Jest  to  rekompensata  za  zwiększone  ryzyko:  obligacje 
indeksowe  mają  gwarancje  rządu,  podczas  gdy  kursy  akcji  spółek  są 
uzależnione od kaprysów gospo- 

Ewakuacja  D unkierki  -  masowa  ewakuacja   żołnierzy  sił  alianckich  przeprowadzona  w  1940 

roku  podczas  Bitwy  o  Dunkierkę. W  ciągu  9  dni  338 tys.  francuskich  i  angielskich  żołnierzy 
zostało  uratowanych  z  Dunkierki  we  Francji  oraz  z okolicznych  plaż  dzięki  doraźnie  zebranej 
flocie około 700 łodzi handlowych i łowieckich. Ewakuacja prawie 340 tys. ludzi dzięki Royal 
Navy,  
która  prowadziła  ostrzał  pozycji  niemieckich  oraz  dowództwu  brytyjskiemu,  które 
wykazało  znaczne  zdolnos'ci  organizacyjne,  była nie  lada  osiągnięciem.  „Cud  Małych  Łodzi" 
pozostał w pamięci zbiorowej Brytyjczyków (przyp. tłum.)

 

darki.  Dlatego  otrzymana  różnica  -  wyższa  stopa  zwrotu  na  akcjach  -jest 
nazywana  premią  za  ryzyko  kapitału  własnego  (ang.  equity-risk  premium). 
To,  jaki  powinien  być  właściwy  poziom  premii,  jest  kwestią  dyskusyjną  i 
zmienia  się  wraz  z  postrzeganiem  ryzyka.  Zakładając,  że  nie  ma  potrzeby 
sprzedawania  akcji  w  celu  zwiększenia  ilości  gotówki  w  określonym 
momencie, wówczas można sobie pozwolić na przyjęcie długiego horyzontu, 
w którym akcje zyskują najwięcej. 

Istnieje tendencja odwoływania się do danych, które są w dużej mierze 

uśrednione.  Jest  ku  temu  dobry  powód.  Nie  tylko  rynek  akcji  jako  całość 
waha się w krótkim terminie (jakikolwiek jest trend długoterminowy), ale też 
wyniki  pojedynczych  akcji  różnią  się  od  siebie  i  od  całego  rynku.  Można 
dyskutować  na  temat  wyników  dziesięcioletnich,  ale  nie  powiedzieć  nic  o 
tym,  co  się  dzieje  przez  miesiąc.  Dlatego  trudno  jest  formułować  uwagi 
absolutne. Można stwierdzić, że w długim terminie rynek  jako całość wzrósł, 
a inwestorzy uzyskali korzyści, ale jednocześnie za tymi słowami mogą kryć 
się  dwie  rzeczy:  krótkoterminowe  spadki  rynku  ogółem  oraz  słabe  wyniki 
pojedynczych  akcji.  To  ostrzeżenie  nie  ma  na  celu  zniechęcać  do 
inwestowania, ale ma jedynie przypominać, że nie można zawsze polegać na 
tym, że ogólna ocena albo długoterminowe statystyki będą działać na korzyć 
inwestora w  określonym  czasie.  Jest  to ważna  uwaga,  dlatego  że  nawet  z 
reguły  rozważni  ludzie  zapominają  o  niebezpieczeństwie,  które  rząd 
sformułował  w  postaci  na  pozór  głupiego  „ostrzeżenia  majątkowego" 
nalegając,  aby  znalazło  się  ono  w  literaturze  i  w  każdej  reklamie,  że  kurs 
akcji może tak samo spadać, jak iść do góry. 

Innym  podejściem  jest  określenie,  jakie  są  osobiste  oczekiwania  wobec 

inwestycji. Na przykład  jednym ze sposobów postrzegania akcji  jako  lokaty 
jest  określenie,  czy  istotny  jest  dochód,  czy  wzrost  kapitału.  Nie  jest  to 
doskonała alternatywa, ponieważ każda z firm na tyle dobrze prosperująca, 
aby  wypłacać  wysokie  dywidendy,  jest  prawie  pewna,  że  cena  jej  akcji 
pójdzie  znacząco  w  górę.  Ale  nie  zawsze  tak  jest,  jako  że  nawet 
powierzchowne  spojrzenie  na  strony  z  notowaniami  giełdowymi  w  prasie 
pokaże ogromne różnice w  poziomie rentowności. Kryteria te oraz sposoby 
indywidualnej oceny najbardziej korzystnych inwestycji omówione zostały w 
Rozdziale 13. 

Pod względem profilu ryzyka, daleko za bezpośrednimi lokatami w akcje, 

znajdują  się  fundusze  inwestycyjne  specjalizujące  się  w  nabywaniu 
wysokodochodowych walorów oraz  obligacje  dostarczające 

 

76

 

77

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

_ J

AKI JEST 

CEt 

POSIADANIA AKCJI

 

bezpiecznego  i  przewidywalnego  zysku  w  momencie  wykupu.  Dodatkowo 
jedną  z  milszych  rzeczy  dotyczącą  rynku  akcji  jest  to,  że  dochód  nie 
powinien być pochłonięty przez inflację, ale przynajmniej pokryć wynikające 
z niej straty. 

INWESTYCJE KRÓTKOTERMINOWE

 

Istnieje  jeszcze jeden sposób inwestowania, odpowiedni dla specjalistów oraz 
ludzi  przygotowanych  na  włożenie  weń  sporego  wysiłku  i  pos'więcenie 
pewnej  ilości  czasu.  Jest  to  taktyka  krótkoterminowego  aktywnego  obrotu 
akcjami  polegająca  na  każdorazowym  wykorzystaniu  odchyleń  kursu  akcji 
zmieniających się na tyle istotnie, aby uczynić transakcję dochodową. Można 
na  przykład  wykryć  trend  fuzji  i  przejęć,  powiedzmy  w  branży  spożywczej  i 
nabyć akcje, kiedy spółki zaczynają wzrastać, czy wykryć postępującą modę 
na  technologie  -komputery,  Internet,  biotechnologie  itp.  -  i  zainwestować, 
zanim  ceny  akcji  zaczną  być  windowane  do  niewyobrażalnego  poziomu. 
Oznacza  to  jednak,  że  trzeba  obserwować  rynek  jak  jastrząb  i  być 
wyczulonym na sygnały mówiące o włas'ciwym momencie na sprzedaż akcji 
z zyskiem. 

Inwestorzy,  którzy  gotowi  są  pos'więcić  znaczne  ilos'ci  czasu  i  włożyć 

pewien  wysiłek  mogą  również  podjąć  się  aktywnego  obrotu  akcjami  na 
giełdzie.  Uzyskanie  dochodu  przy  takiej  strategii  wymaga  jed nak 
zainwestowania większych s'rodków finansowych, między innymi z uwagi na 
większe  ryzyko  niekorzystnej  rozpiętości  cen  w  transakcjach  zakupu  i 
sprzedaży  (ang.  spread),  -wyższe  prowizje  maklerskie  oraz  podatki,  które 
sprawiają,  że  uzyskanie  satysfakcjonującej  stopy  zwrotu  wymaga 
odpowiednio większych wzrostów notowań (patrz także Rozdział 9). 

Uwaga na marginesie jest taka, że za każdym razem, kiedy  jedna osoba 

zdoła osiągnąć znaczący zysk, ktoś' inny tego zysku nie zdobywa. Nie znaczy 
to, że ta druga osoba zawsze ponosi stratę, ale po prostu nie odnotowuje tak 
wysokiego  dochodu.  Dlaczego  uważasz,  że  będziesz  za  każdym  razem 
odnosił  sukces,  dostrzeżesz  wszystkie  szanse  i  nie  dołączysz  do  grona 
bankrutów? Niektórzy ludzie faktycznie mają talent, ale nie wszyscy. 

Ten sposób pomnażania kapitału na giełdzie, gdzie transakcje realizuje się 

instynktownie  w  oparciu  o  domysły  i  który  jest  wysoce  wyczulony  na 
zmiany, sprawia, że inwestowanie w akcje zbliża się do hazardu. W wersji 
bardziej  ekstremalnej  występuje  jako  day  trading,  czyli  kupowanie  i 
odsprzedawanie akcji w ciągu 24 godzin, co można uczynić dość łatwo przez 
Internet. Dane ze Stanów Zjednoczonych, skąd wzięła się moda na ten rodzaj 
obrotu  walorami,  pokazują,  że  mniej  niż  5%  osób  wykorzystujących  ten 
sposób  inwestowania  faktycznie  zarabia.  Morał  jest  taki,  że  niektórzy  z  tych 
ludzie odnotowują zyski, ale jest to niebezpieczna i daleka od pewności droga 
do osiągnięcia bogactwa. 

DODATKOWE KORZY

ŚCI

 

Jako  uzupełnienie  zwykłych  pożytków  wynikających  z  posiadania  akcji, 
takich jak aprecjacja kapitału czy wpływy z dywidendy, wiele spółek próbuje 
zachować  lojalność  akcjonariuszy  i  ich  entuzjazm  oferując  im  dodatkowe 
korzyści.  Większość  z  nich  to  tylko  upusty  i  dlatego  pośrednio wymuszają 
ponoszenie przez  inwestorów dodatkowych wydatków, ale wpływa to z kolei 
korzystnie  na  zyski  spółki.  Na  przykład  The  Channel  Tunnel  oferuje  ulgi 
podróżne, Barratt Develop-ments daje rabaty przy zakupie lub wynajmie ich 
nieruchomości, Paramount Group  proponuje talony uprawniające do zakupu 
posiłków w ich restauracjach z dwudziestofuntową zniżką, a Courts redukuje 
cenę  mebli.  Tak  różnorodne  firmy  jak  Iceland,  Kwik-Fit,  Park  Foods  czy 
Psion oferują  inwestorom dodatkowe korzyści, jednak niekiedy zdarza s ię to 
dopiero  w  momencie,  gdy  akcjonariusz  posiada  pewien  pakiet  akcji  danej 
spółki. 

Hargreaves Lansdown oraz Premier Fund Managers przygotowują listy z 

gratyfikacjami oferowanymi akcjonariuszom. 

Obecnie  w  Wielkiej  Brytanii  funkcjonuje  około  10  dużych  „supermarketów"  funduszy  
inwestycyjnych. Należą do nich firmy Hargreaves Lansdown i Premier Fund Managers. Trzy 
z  pięciu  największych  supermarketów  oferuje  swoje  usługi  praktycznie  wyłącznie  dla 
niezależnych  dystrybutorów,  takich  jak  firmy  zarządzające  indywidualnymi  funduszami 
emerytalnymi.  Jest  to  główna  przyczyna  ich  rynkowego  sukcesu.  Klienci  indywidualni  mają 
znacznie  mniejszy  wybór.  Na  przykład  z  kilku  wyłącznie  internetowych  supermarketów 
pozostały jedynie dwa - najbardziej znany *° Egg Invest oraz Ample (przyp. tłum.)

 

 

 ------- 
 ------- 

• 

78 

79

 

background image

C

ZY TECO RODZAJU INWESTYCJE S

Ą KAPITAŁOCHŁONNE

8

 

Czy tego rodzaju inwestycje 

s

ą kapitałochłonne?

 

Większość doradców dowodzi, że 2 OOO funtów jest to rozsądna minimalna 
kwota,  którą  można  przeznaczyć  na  pojedynczą  indywidualną  inwestycję. 
Możliwe  jest  w  danym  momencie  obracanie  mniejszymi  sumami,  ale 
powstaje  dodatkowa  bariera  w  generowaniu  dochodu:  maklerzy  ustalają 
minimalną kwotę transakcji, a koszty jej obsługi mogą pochłonąć cały dochód 
(patrz Rozdział 9]. Jeżeli kapitał  lokuje się w akcje małych spółek, których 
walory mają znaczną rozpiętość cenową (różnicę między ceną zakupu, a ceną 
sprzedaży),  minimalny  próg  uzyskania  potencjalnego  dochodu  wzrasta 
jeszcze bardziej. Dodatkowo należy uwzględnić obciążenia fiskalne.  

Dla przykładu, jeżeli koszt obsługi transakcji wynosi 20 funtów za pakiet 

akcji o całkowitej wartos'ci 500 funtów, notowania powinny pójs'ć w górę o 
więcej niż 8%, aby wyjść z inwestycji tylko na zero i wciąż należy pamiętać o 
prawdopodobnych widełkach cenowych przy sprzedaży. Oznacza to, że cena 
waloru,  którego  notowanie  wynosi  220  pensów  będzie  musiała  wzrosnąć  o 
ponad 18 pensów, zanim inwestor zauważy zysk. Może się tak zdarzyć, ale 
koszty  transakcji  po  prostu  zmniejszają  prawdopodobieństwo  odnotowania 
zysku. 

Mimo  wszystko  konkurencja  pomiędzy  maklerami  giełdowymi  stale 

rośnie  wraz  ze  wzrostem  liczby  witryn  internetowych,  zatem  można 
oczekiwać, że koszty obsługi zaczną spadać, a poziom minimalnej transakcji 
również się zmniejszy. 

Mark Twain mawiał, że nie ma nic złego we wkładaniu wszystkich jaj do 

jednego koszyka, ale należy ten koszyk bacznie obserwować. Jeden wstrząs 
może  spowodować rozbicie  większości  jajek.  Mało  prawdopodobnym  jest, 
aby  ta  zasada  działała  w  odniesieniu  do  giełdy  papierów  wartościowych. 
Pomimo  pełnej  uwagi  poświęconej  analizie  kondycji  spółki,  jej  danych 
finansowych,  wszystkich  dostępnych  na  jej  temat  raportów  i  wszystkich 
korzystnych  znaków  wciąż  może  ona  zniknąć  bez  ostrzeżenia.  Nagłe 
zewnętrzne  zmiany  potrafią  przytłoczyć  solidne  firmy,  a  niekompetentni 
menedżerowie mogą nie dostrzec tego, co dzieje się tuż pod ich nosem. Nikt 
z  zewnątrz  może  zresztą  też  tego  nie  zauważyć,  aż  do  momentu,  kiedy  do 
firmy wkroczy syndyk. 

Dlatego,  dla  własnego  bezpieczeństwa,  dobrze  jest  rozłożyć  ryzyko 

pomiędzy  większą  liczbę  spółek.  Przyzwoity  portfel  akcji,  nawet  dla 
stosunkowo drobnego inwestora, powinien zawierać co najmniej 10 spółek. 
Jest to optymalne rozwiązanie, ale oczywiście nie oznacza to, że każdy musi 
startować z wolnym wkładem inwestycyjnym na poziomie 20 000 funtów, a 
w przypadku braku takiej kwoty nie powinien nawet myśleć o inwestowaniu 
na  giełdzie.  Oznacza  to  jedynie,  że  są  to  racjonalne  wymogi  pozwalające 
zredukować  najczęściej  występujące  czynniki  ryzyka.  Warto  po  prostu 
pamiętać,  że  głównym  celem  inwestowania  jest  osiągnięcie  przyzwoitego 
zysku  przy  akceptowalnym  ryzyku.  Z  akcjami  jednej  spółki  ryzyko  jest 
większe, ale im więcej akcji różnych spółek jest w posiadaniu inwestora, tym 
mniejsza  szansa,  że  wartość  całego  portfela  spadnie  nagle  do  zera.  W 
związku z tym budowanie pakietu akcji może trwać całymi latami. Ponadto 
większość doradców sugeruje, że dobrym pomysłem jest zatrzymanie pewnej 
kwoty  w  gotówce,  aby  móc  wykorzystać  nadarzające  się  okazje 
inwestycyjne. 

Wszystkie  te  taktyki  mają  prowadzić  do  osiągnięcia  jednego  celu  -

wypracowania  przyzwoitego  zysku  przy  zredukowanym  ryzyku.  Bardzo 
zamożny  inwestor  może  ulokować  pieniądze  w  nieruchomościach,  sztuce, 
funduszach  venture  capital,  funduszach  walutowych  itp.,  a  także 
zdywersyfikować inwestycje w akcje pomiędzy poszczególne sektory i części 
świata. W ten sposób redukuje ryzyko do minimum. Jednak dla większości 
inwestorów  zapobieżenie  jednemu  czy  dwóm  rodzajom  ryzyka  jest 
wszystkim,  na  co  mogą  liczyć.  Dwa  najbardziej  oczywiste  zagrożenia  są 
takie, że zysk zostanie pochłonięty 

 

80

 

81

 

background image

JA K D ZI AtA CIEŁDA

 

C

ZY TECO RODZAJU INWESTYCJE S

Ą KAPITAŁOCHŁONNE

 

przez inflację, albo że nie będzie  można odzyskać nakładów kapitałowych i 

zarobić na inwestycji, ponieważ spółka stanie się niewypłacalna. 

Ogólna zasada jest taka, że im niższe ryzyko, tym mniejszy dochód z 

inwestycji, co samo w sobie generuje oczywiste ostrzeżenie, że jeżeli ktoś 
oferuje rewelacyjną stopę zwrotu czy zysk wyraźnie powyżej 
porównywalnych inwestycji, można być pewnym, że tkwi w tym haczyk. 
Niemniej jednak odwrotne twierdzenie również jest prawdziwe: im większe 
ryzyko, tym większa potencjalna stopa zwrotu. Jeżeli inwestor zaryzykuje 
kupując pojedynczą akcję, a szczęs'cie będzie mu sprzyjać i okaże się ona 
trafionym wyborem, wkład kapitałowy może zwrócić się wielokrotnie w ciągu 
jednego roku. Dla tych, którzy nie boją się ryzyka jest to wystarczająca 
rekompensata za akceptację zagrożenia, że pojedyncza spółka może 
zbankrutować pociągając za sobą stratę wszystkich zainwestowanych 
środków.  Powyższy opis w sposób nieco dramatyczny przedstawia, to co 
może się zdarzyć. W praktyce kurs akcji rzadko osiąga niewiarygodnie wysoki 
poziom lub dramatycznie spada - zazwyczaj miesiącami, a czasem latami cena 
zmienia się tylko nieznacznie. 

Wspomniane wcześniej 20 000 funtów może wyglądać na poważną sumę, 

zwłaszcza jeżeli myśli się o niej, jako o minimalnym bezpiecznym poziomie 
inwestycji,  niemniej  jednak  w  zestawieniu  z  zarobkami  całego  życia,  nawet 
relatywnie  słabo  opłacanej  osoby,  które  wynoszą  milion  funtów,  kwota  ta 
zaczyna  wyglądać  nieco  bardziej  akceptowalnie.  Z  drugiej  strony,  jeżeli 
wymienione  tutaj  całkowite  koszty  transakcji  oraz  kwota  niezbędna  do 
uzyskania  w  miarę  bezpiecznego  dochodu  z  inwestycji,  będącego 
zabezpieczeniem  na  starość,  wydają  się  być  zbyt  wysokie,  istnieją  mniej 
zniechęcające  sposoby  lokowania  pieniędzy,  wciąż  dające  korzyści  z 
inwestowania na giełdzie - na przykład fundusze inwestycyjne (patrz Rozdział 
6). 

KLUBY INWESTYCYJNE

 

Alternatywą  dla  funduszy  wspólnego  inwestowania  zarządzanych  przez 
profesjonalistów są kluby inwestycyjne. Są to grupy prywatnych inwestorów, 
którzy  zbierają  środki  finansowe  w  jeden  pakiet  i  razem  decydują,  jak 
powinny zostać ulokowane. Rozwiązanie to ma tę zaletę, że można zasoby 
pieniężne rozdzielić pomiędzy większą ilość walo- 

rów, niż gdyby każdy członek grupy miał  inwestować sam. Ponadto nie ma 
konieczności  płacenia  prowizji,  jaką  pobierają  za  swoje  usługi  fundusze 
inwestycyjne  czy  też  inne  firmy  pośredniczące.  Traci  się,  co  prawda, 
możliwość  korzystania  z  wiedzy  profesjonalistów  zarządzających 
funduszami,  ale  pozostaje  przyjemność osobistego  dokonania  wyboru  akcji 
(można  zdecydować  się  na  dowolny  rodzaj  instrumentu  finansowego). 
Dodatkową  zaletą  jest  to,  że  istnieje  okazja  do  ożywienia  kontaktów 
towarzyskich. Popularność tego rodzaju zrzeszeń niezwykle rośnie. W 1997 
roku  istniało  ich  w  Wielkiej  Brytanii  około  350,  ale  już  trzy  lata  później 
liczba ta wzrosła do ponad 7 000, z czego około 60% członków klubów nigdy 
wcześniej nie miało z taką działalnością do czynienia. 

Idealna liczba uczestników klubu wynosi gdzieś pomiędzy 3 a 20. Jeżeli 

klub zrzesza powyżej 20 osób, urząd podatkowy nazwie to korporacją i trzeba 
będzie  zacząć  płacić  podatki  korporacyjne.  Niektórzy  maklerzy  oferują 
specjalne pakiety przeznaczone dla klubów inwestycyjnych. Są to: Barclays,  
DLJ  Direct,  Hargreaves  Lansdown,  NatWest,  Charles  Schwab,  Schare 
Centrę 
oraz TD Waterhouse

25

. 

Wyspecjalizowana organizacja o nazwie ProShare

26

 publikuje podręcznik 

zawierający instrukcje jak założyć takie zrzeszenie oraz oferuje  inwestorom 
cenne  porady  (patrz  Odnośniki  internetowe  (...)  na  końcu  niniejszej  książki). 
Większość ekspertów rekomenduje uczestnikom przeczytanie również innych 
przewodników,  aby  zdobyć szerszą wiedzę.  Nie  każdy  członek  klubu  musi 
znać  wszystkie  zawiłości  rynku  papierów  wartościowych,  ale  dobrze  jest, 
kiedy  uczestnicy  posiadają  jak  najszerszą  wiedzę  z  różnych  sektorów  - 
przemysłowego, piwnego, handlowego itd. 

Ponadto  ważne  jest  sformalizowanie  powstania  zrzeszenia,  inaczej  w 

późniejszym  okresie  mogą  przydarzyć  się  bolesne  niespodzianki  i  kłótnie. 
Dostępne  są  przykładowe  normy  i  statuty,  które  po  adaptacji  na  potrzeby 
konkretnego klubu każdy uczestnik powinien podpisać. Określają one między 
innymi to, w jaki sposób ludzie mogą przystę- 

Dotyczy rynku brytyjskiego (przyp. tłum.)

 

ProShare  jest  niezależną  organizacją,  która  propaguje  wiedzę  związaną  z  inwestowaniem. 
Organizacja powstała w 1992 roku przy współudziale brytyjskiego skarbu, Londyńskiej Giełdy 
Papierów  Wartościowych  oraz  konsorcjum  kilku  firm,  w  celu  promowania  przemyślanych 
inwestycji w akcje poprzez edukację i prace badawcze (przyp. tłum.)

 

 

82

 

83

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZY TECO RODZAJU INWESTYCJE S

Ą KAPITAŁOCHŁONNE

 

pować lub odchodzić z klubu, jak wycenia się jednostki uczestnictwa oraz jak 
podejmuje się decyzje. Ponadto należy uzgodnić szereg innych kwestii, takich 
jak:  wysokos'ć  miesięcznej  subskrypcji,  kiedy  i  gdzie  spotykają  się 
członkowie, wyznaczyć przewodniczącego, skarbnika oraz sekretarza, wybrać 
bank, maklerów oraz księgowych. Należy również zdecydować, czy klub ma 
na celu stale rozbudowywanie portfela akcji, czy też działa w ograniczonym 
przedziale  czasu,  powiedzmy  przez  5  lat,  po  których  potencjalne  zyski  są 
dzielone  pomiędzy  członków.  Niektóre  kluby  ustalają,  że  nie  będzie 
wzajemnych roszczeń, jeżeli  inwestycja się nie powiedzie. Powinny powstać 
jednocześnie  jakieś'  formalne  mechanizmy  odnośnie  posiadanych  przez  klub 
aktywów.  Mogą  być  one  utrzymywane  w  imieniu  wszystkich  przez  jedną 
osobę (najczęściej skarbnika] czy przez desygnowaną do tego firmę lub nawet 
przez bank. 

Czasem  można  zostać  zaproszonym  do  istniejącego  klubu.  W  takim 

przypadku  rozsądnie  jest  sprawdzić,  czy  wszystkie  wspomniane  de cyzje 
zostały podjęte i czy potencjalny uczestnik zgadza się z nimi. Warto również 
przeanalizować,  czy  wysokość  miesięcznej  składki  jest  odpowiednia  i  czy 
można sobie na nią spokojnie pozwolić. Jeżeli ta forma inwestowania wydaje 
się  być  ciekawa,  to  warto  wziąć  jeszcze  pod  uwagę  kilka  dodatkowych 
sugestii, które pozwolą uniknąć łez w późniejszym czasie. Po pierwsze warto 
zrzeszać  się  tylko  z  osobami,  między  którymi  zawiązała  się  nić  sympatii, 
które sobie ufają  i których cele oraz preferencje są zbieżne. Jeżeli zamierzasz 
obrać kurs na nowopowstające firmy z sektora najnowszych technologii  lub 
też na ryzykowną inwestycję w akcje spółek, które mają potencjał wyjścia z 
przejściowych  kłopotów,  pomyłką  będzie  dołączenie  do  klubu,  którego 
członkowie uważają, że inwestycja w akcje Vodafone była emocjonująca. 

Kryteria doboru instrumentów finansowych różnią się znacznie pomiędzy 

klubami, lecz większość z nich mimo wszystko optuje za ryzykowniejszym 
sposobem  lokowania  kapitału,  ponieważ  uczestnictwo  w  zrzeszeniu  jest 
zazwyczaj  dodatkową  aktywnością,  poza  indywidualnymi  inwestycjami. 
Dlatego członkowie są najczęściej przygotowani, aby inwestować na Rynku 
Alternatywnym (AIM

27

 - 

patrz  Rozdział  20),  w  akcje  z  sektorów  nowych  technologii  itd.  Niektóre 
kluby  rozszerzają  nawet  swoją  działalność  poza  rynek  papierów 
wartościowych  i  inwestują  bezpośrednio  lub  pośrednio  w  nieruchomości. 
Eksperci radzą, aby nie inwestować w nic, czego się nie rozumie, a większość 
z  nich  mocno  sugeruje,  aby  unikać  skomplikowanych  i  ryzykownych 
instrumentów, takich jak na przykład derywaty. 

Po  drugie  klub  inwestycyjny  to  nie  jest  spokojna  jazda,  podczas  której 

można  wygodnie  rozsiąść  się  na  kanapie  i  złożyć  wszystko  na  barki 
mądrzejszych  i  bardziej  doświadczonych  uczestników.  Większość  klubów 
dzieli pracę i dokładnie wiadomo, czego oczekuje się od uczestników poza 
zwykłym wpłacaniem miesięcznych składek. Czasem wręcz ustanowione są 
grzywny na przykład za spóźnienie się na spotkanie. 

Większość tego rodzaju zrzeszeń inwestuje znacznie poniżej 100 funtów 

miesięcznie - średni wkład mieści się między 20 a 40 funtów -wobec tego nie 
jest  to  droga  dla  bardziej  zamożnych  inwestorów.  Wręcz  przeciwnie,  mało 
prawdopodobnym  jest,  aby  dochody  pozwoliły  komukolwiek  przejść  na 
emeryturę w wieku 30 lat albo kupić wyspę na Karaibach. Z drugiej strony 
nigdy nic nie wiadomo - niewielka wioska Whiteparish w hrabstwie Wiltshire 
posiada  własny  klub,  któremu  udało  się  uzyskać  49%  stopę  zwrotu  z 
inwestycji  ( i  zarazem  otrzymać  nagrodę  za  najlepsze  wyniki).  Również 
niektóre  kluby  młodzieżowe  uzyskały  podobny  wynik.  Kilka  zrzeszeń 
zbudowało  portfele  warte  500  000  funtów,  a  tylko  kilka  miało  tak  marne 
wyniki, że ich członkowie stracili swoje pieniądze. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

Kluby inwestora

 

Kluby inwestora w warunkach polskich nie odbiegaj

ą w swoich założe-

niach od idei, która dynamicznie rozwija si

ę na rynkach zachodnich, 

w USA, Francji czy Wielkiej Brytanii. Co do zasady jest to organizacja 

 

Alternative  lnvestm ent  Market  (AIM)  -  Rynek  Alternatywny;  dynamicznie  rozwijający  się  
fragment  Londyńskiej  Giełdy  Papierów  Wartościowych  (London  Stock Exchange),  który  jest 
przeznaczony dla spółek s'redniej wielkos'ci. Na AIM obowiązują znacznie

 

prostsze  wymogi  regulacyjne:  emitent  przygotowuje  tylko  uproszczony  prospekt,  który  nie 
musi  być  zatwierdzany  przez  organ  nadzorujący.  Za  prospekt  odpowiada  no minowany 
doradca,  czyli  firma  inwestycyjna,  która  jest  członkiem  Londyńskiej  Giełdy  Papierów 
Wartościowych (przyp. tłum.)

 

 

84

 

85

 

background image

JAK DZIA

ŁA ClEŁDA 

niewielkiej  liczby  cz

łonków,  którzy  tworzą  wspólny  portfel  papierów 

warto

ściowych  w oparciu o odprowadzane przez siebie regularnie sumy 

pieni

ędzy. Wspólnym interesem członków, oprócz osiągnięcia zysków 

z inwestycji, jest rozwój umiej

ętności inwestowania, podniesienie włas-

nych kwalifikacji i poszerzenie wiedzy na temat rynku kapita

łowego. 

Dzia

łalność  klubów  w  Polsce  została  uregulowana  w  artykule 124 

Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi z 29 lipca 2005 r. Zgodnie 
z  Ustaw

ą, kluby  inwestora tworzyć  mogą osoby fizyczne na podstawie 

umowy zawartej w formie pisemnej pod rygorem niewa

żności. W jed-

nym klubie inwestora mo

że być zrzeszonych nie mniej niż 3 i nie więcej 

ni

ż  20 osób.  Ustawa określa,  że  w umowie  członkowie  klubu powinni 

zobowi

ązać się do: 

•  wspólnego działania w celu zdobywania wiedzy o zasadach 

inwestowania na rynku papierów warto

ściowych, w szczególności 

przez inwestowanie w papiery znajduj

ące się w publicznym obrocie; 

•  nieuczestniczenia w innych klubach inwestora; 
•  niezaciągania w związku z działalnością klubu inwestora zobowiązań 

łącznej wartości przewyższającej wartość aktywów zgromadzonych 

na prowadzonych dla klubu rachunkach papierów warto

ściowych 

i rachunkach pieni

ężnych służących do ich obsługi. 

Kluby  inwestora  zosta

ły  stworzone  z  myślą  o  drobnych  inwestorach, 

dlatego  Ustawa  wyra

źnie  określa,  że  każdy  z  członków  w  ciągu  roku 

kalendarzowego nie mo

że wnieść na rachunki pieniężne klubu więcej, 

ni

ż 20 tys. zł. 

Do dzia

łalności klubu inwestora  stosuje  się  wymienione  w  Ustawie 

przepisy dotycz

ące spółki cywilnej, ale samego klubu nie można uznać 

za  tak

ą  spółkę  z uwagi  na  wyłączenia  niektórych  rozwiązań  kodeksu. 

Ustawa  o  obrocie  jasno  okre

śla  również,  że  ani  klub  inwestora  ani  jego 

cz

łonkowie nie mogą prowadzić działalności gospodarczej. 

9

 

Ile kosztuje 

inwestowanie w akcje?

 

Najprostsza odpowiedź na to pytanie brzmi: więcej niż powinno. Podobnie 
jak  w  przypadku  wielu  różnych  rzeczy,  inwestowanie  w  akcje  w  Wielkiej 
Brytanii  jest  droższe  niż  w  innych  wysokorozwiniętych  krajach.  Z 
porównania z innymi państwami wynika, że poza granicami Wielkiej Brytanii 
koszty  transakcyjne  są  niższe  oraz  mniej  jest  osób  niezadowolonych  z 
szybkości zawierania transakcji i dostępu do informacji. Niektórzy maklerzy 
ze Sanów Zjednoczonych pozwalają  również drobnym inwestorom wejść na 
rynek  pierwotny  i  uczestniczyć  w  debiucie  spółek  na  giełdzie,  nazywanym 
pierwotną  ofertą  publiczną  (ang.  initialpublic  offer  -  IPO).  Nie  żeby 
amerykańscy  maklerzy  byli  powszechnie  uważani  za  uprzejmych 
filantropów.  Istnieje  pewna  książka,  zaliczana  do  klasyki  tematu,  która 
traktuje o Wall Street  i która  jest regularnie wznawiana od 40  lat. Odnosi się 
ona do zamożności maklerów giełdowych, a nosi tytuł „Gdzie się podziały 
jachty klientów?". Wzrost konkurencji oraz rozwój technologii może zmienić  
tę sytuację. 

Pomimo wszystkich głośnych i uroczystych obwieszczeń przedstawicieli 

giełdy papierów wartościowych, drobni inwestorzy wciąż są postrzegani jako 
utrapienie,  ponieważ  obracają  oni  drobnymi  kwotami,  a  koszt  obsługi 
transakcji  jest  dokładnie  taki  sam,  jak  w  przypadku  dużych  kontraktów. 
Ponadto  potrzebują  efektywnej  ochrony  przed  rekinami  giełdowymi  oraz 
przed własnym brakiem zdrowego rozsądku, 

 

86 

87 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

ILE KOSZTUJE INWESTOWANIE W AKCJE?

 

 

które  mogłyby  doprowadzić  do  serii  pozwów  sądowych  lub  powstania 
kąśliwych historii dla prasy, a parlamentarzyści najprawdopodobniej mieliby 
w  związku  z  tym  okazję  zbić  kapitał  polityczny  wywołując  niepotrzebne 
zamieszanie.  Niemniej  jednak  rynek  potrzebuje  drob nych  inwestorów  jako 
przeciwwagi  do  niewyobrażalnie  wprost  krótkoterminowej  orientacji 
znaczących  akcjonariuszy  instytucjonalnych.  Ogólnie  prywatni  inwestorzy 
kreują  popyt  na  akcje  mniejszych  spółek,  które  nie  leżą  w  obszarze 
zainteresowań dużych instytucji finansowych. 

PROWIZJA MAKLERÓW

 

Główny  koszt  transakcji  to  prowizja  maklerska.  Jej  wielkos'ć  zależy  od 
rodzaju maklera  i  jego zadań, wkładu pracy oraz wielkos'ci jedno razowego 
obrotu. 

Niektóre domy maklerskie w Wielkiej  Brytanii inkasują bardzo niewiele, 

określając swoje minimum na 5 funtów od transakcji, ale więk szość pobiera 
około  12  do  15  funtów,  jako  najniższe  wynagrodzenie  od  pojedynczej 
inwestycji. Chociaż istnieją też maklerzy żądający wyższych stawek - od 20 
do 25 funtów, przy łącznym wynagrodzeniu liczonym według skali powyżej 
minimum,  malejącym  wraz  ze  wzrostem  wartos'ci  transakcji.  Prowizja  od 
inwestycji na poziomie 2 500 funtów może wynies'ć 1,5% lub obniżyć się do 
poziomu  0,75%,  a  czasem  nawet  bardziej  przy  dużych  operacjach.  Może 
również wystąpić jednorazowa opłata w wysokos'ci co najmniej 10 funtów za 
włączenie do Crest - elektronicznego rejestru giełdy papierów wartościowych. 

Na  stronie  internetowej  pod  adresem  www.fool.co.uk  można  znaleźć 

przewodnik  zawierający  dane  dotyczące  prowizji  maklerów  oferujących swe 
usługi  przez  Internet  lub  przez  telefon.  Nie  jest  on  wyczerpujący  i  czasem 
pomija nowe usługi lub oferty specjalne niektórych z uczestników. Często się 
zdarza, że nowe biuro maklerskie opanuje pewną częs'ć rynku przyciągając  
inwestorów brakiem opłat transakcyjnych w początkowym okresie. Francuska 
firma  badawcza  Blue  Sky  przeprowadza  własne  badania  europejskich 
maklerów działających on-line i przyznaje im noty, które następnie umieszcza 
na  swojej  stronie  internetowej.  Niemniej  nawet  te  zestawienia  wymagają 
dalszej analizy, ponieważ kryteria oceny wykorzystywane przez  Blue Sky są 
najprawdopodobniej różne od tych, które są ważne dla prze- 

ciernego  drobnego  inwestora.  Pomimo  to  jest  to  zawsze  jakaś'  dodatkowa 
informacja. 

A NA POLSKIM RYNKU...  

Biura i us

ługi maklerskie

 

Na rynku gie

łdowym podstawową zasadą publicznego obrotu jest obec-

no

ść  domów  maklerskich,  będących  członkami  giełdy  papierów  warto-

ściowych,  prowadzących  rachunki  papierów  wartościowych  i  rachunki 
pieni

ężne  oraz  w  imieniu  inwestorów  pośredniczących  w  zawieraniu 

transakcji  kupna  i  sprzeda

ży  papierów  wartościowych.  Każdy  z  domów 

maklerskich  zatrudnia  profesjonalnych  maklerów,  którzy upowa

żnieni  są 

przez dany dom do dokonywania transakcji na gie

łdzie. Na koniec lutego 

2007 roku na polskim rynku istnia

ło 31 domów maklerskich. 

Warunki 

świadczenia  usług  brokerskich,  prowadzenia  rachunków  pa-

pierów  warto

ściowych  i rachunków pieniężnych określone  są  w  regula-

minie domu maklerskiego. Stanowi on za

łącznik do umowy, jaką każdy 

z  inwestorów  zawiera  z  domem  maklerskim.  Warunki  te okre

ślają  w 

szczególno

ści  zakres,  jakość  i  dostęp  do  świadczonych  usług.  Oprócz 

wielko

ści cen usług i prowizji, przy wyborze biura maklerskiego inwestor 

powinien zwróci

ć uwagą na kompleksowość obsługi, możliwości kontaktu 

z maklerem, wielko

ść sieci placówek czy też możliwość dostępu do usług 

przez Internet. 

Oprócz  standardowych us

ług  związanych  z  pośredniczeniem  w  trans-

akcjach,  domy  maklerskie  oferuj

ą  szereg  usług  dodatkowych,  w  tym 

mi

ędzy innymi możliwość zarządzania pakietem papierów wartościowych 

na  zlecenie.  Us

ługa  taka  oznacza  delegację  na  dom  maklerski  decyzji 

inwestycyjnych odpowiadaj

ących kryteriom  wcześniej ustalonym  z inwesto-

rem (na przyk

ład w zakresie akceptowalnego poziomu ryzyka czy też hory-

zontu czasowego inwestycji). Wszelkie zyski lub straty z tak stworzonego 
portfela obci

ążają inwestora.  Usługa tego rodzaju jest  jednak skierowana 

g

łównie  do  zamożniejszych  klientów:  domy  maklerskie  często  określają 

minimaln

ą ilość środków, jakie mogą zostać powierzone w zarządzanie, 

89

 

background image

JAK D ZIAŁ A  GIEŁ DA  

I

LE KOSZTUIE INWESTOWANIE 

AKCJE

 

np.  50-100  tys.  z

ł.  Za  usługą  tego  rodzaju  pobierana  jest  także  opłata, 

najcz

ęściej  związana  z  wartością  zarządzanego  portfela,  np.  1%  rocznie. 

Warto  podkre

ślić,  że  taka  działalność  mogą  prowadzić  wyłącznie  domy 

maklerskie  i  towarzystwa  funduszy  inwestycyjnych,  zatrudniaj

ące  licencjo-

nowanych  doradców  inwestycyjnych,  w  ramach  zezwolenia  udzielanego 

przez  Komisj

ę Nadzoru Finansowego. Próby podjęcia takiej działalności bez 

zezwolenia Komisji jest karalne.

 

Innym  rodzajem  us

ług  domu  maklerskiego  jest  doradztwo  inwestycyjne, 

tak

że  zarezerwowane  dla  wyżej  wspomnianych  instytucji.  Polega  ono  na 

udzielaniu  s

łownych  lub  pisemnych  rekomendacji  inwestycyjnych,  jednak 

ostatecznego  wyboru,  jak  i  transakcji  dokonuje  w  tym  przypadku  sam 
inwestor.

 

Bezpiecze

ństwo  powierzonych  domom  maklerskim  oszczędności  inwe-

storów  gwarantowane  jest  przede  wszystkim  przez  szereg  wymogów,  jakie 
musz

ą spełnić podmioty tego rodzaju, w tym na przykład wymogi kapitałowe 

lub  konieczno

ść  zatrudniania  licencjonowanych  specjalistów.  Stały  nadzór 

nad  dzia

łalnością  domów  maklerskich  sprawuje  Komisja  Nadzoru 

Finansowego. Dodatkowym zabezpieczeniem jest tak

że system rekompensat 

kierowany  przez  Krajowy  Depozyt  Papierów  Warto

ściowych  SA,  który 

pozwala inwestorom odzyska

ć powierzone aktywa np. w przypadku upadłości 

lub likwidacji domu maklerskiego.

 

Warto równie

ż wspomnieć, że same domy maklerskie dbają o przejrzystość 

i bezpiecze

ństwo uczestników rynku. Przejawem tego jest na przykład Kodeks 

Dobrej  Praktyki  Domów Maklerskich  przyj

ęty przez Izbę Domów Maklerskich 

w 2004 roku. Stanowi on zbiór norm etycznych obowi

ązujących członków IDM 

oraz  ich  pracowników,  w  tym  dotycz

ących zasad  monitorowania transakcji, 

przeciwdzia

łania  praktykom  manipulacji  instrumentami  finansowymi,  zasady 

post

ępowania  domów  maklerskich  w  stosunkach  z  klientami,  zasady 

post

ępowania  pracowników,  czy  też  prowadzenia  działań  reklamowych  i 

marketingowych.

 

R

ÓŻNICA POMIĘDZY CENAMI ZAKUPU I 

SPRZEDA

ŻY

 

Ponadto  istnieje  cos'  takiego,  jak  koszt  przeprowadzenia  transakcji.  Jak 
zapewne  wie  każdy,  kto  próbował  sprzedać  używany  samochód,  cena 
wybranej  rzeczy  zależy  od  tego,  czy  dana  osoba  zamierza  ją  kupić,  czy 
sprzedać.  Tak  samo  jest  z  akcjami.  Jest  to  uczciwe,  ponieważ  dealer  lub 
animator  rynku  także  musi  zarobić  na  życie.  W  związku  z  tym  rozpiętos'ć 
pomiędzy oferowaną przez niego ceną zakupu a ceną sprzedaży (ang. spread] 
zmienia  się  wraz  z  wielkością  ryzyka.  Spółki  wchodzące  w  skład  indeksu 
FTSE  100,  takie  jak:  Vodafone,  Barclays  Bank,  British  Airways  itp.,  które 
mają  ogromną  kapitalizację  rynkową,  tysiące  akcjonariuszy  i  codziennie 
wiele  transakcji  przeprowadzonych  na  swoich  akcjach,  mogą  mieć  bardzo 
niewielką  różnicę  pomiędzy  cenami  zakupu  i  sprzedaży,  powiedzmy  na 
poziomie  1%  do  1,5%.  Dla  odmiany  różnica  pomiędzy  cenami  zakupu  i 
sprzedaży małej spółki  z kilkoma akcjonariuszami  i niewielkim obrotem jej 
walorami, może wynieść około 10%. 

Nawiasem mówiąc unieszczęśliwia to te  małe spółki i  ich akcjonariuszy, 

ponieważ jest to błędne koło. Dwa razy trudniej jest uzyskać dochód z akcji 
małej  firmy,  dlatego  że  ich  ceny  muszą  znacząco  wzrosnąć,  aby 
zrekompensować  dodatkową  rozpiętość  pomiędzy  ceną  zakupu  i  ceną 
sprzedaży.  Zjawisko  to  odstrasza  wszystkich,  za  wyjątkiem  największych 
optymistów,  co  przekłada  się  na  mniej  transakcji  przeprowadzonych  na 
akcjach firmy i w efekcie na jeszcze większą różnicę pomiędzy ceną zakupu i 
sprzedaży. 

Animator  [m arket-maker]  -  biuro  maklerskie,  które  za  odpowiednią  opłatą  zobowią zuje  się 
do  podtrzymywania  płynności  danego  papieru  wartościowego  poprzez  wystawianie  zleceń 
kupna  oraz  sprzedaży  na  własny  rachunek  i  na  zasadach  określonych  przez  Zarząd  Giełdy. 
Dla każdego animatora Giełda określa szereg  warunków, jakie m uszą  spełnić składane przez 
niego  zlecenia,  w  tym  maksymalną  rozpiętość  oferowanych  cen kupna  i  sprzedaży  [spread]. 
Na  polskim  rynku  istnieją  dwa  rodzaje  animatorów:  rynku  i  emitenta.  Animator  rynku 
podpisuje umowę o podtrzymywanie płynności papierów wartościowych z  Giełdą, natomiast 
animator emitenta ze spółką, która wyemitowała dane papiery wartościowe (przyp. tłum).

 

91

 

background image

/AK DZIA

ŁA GIEŁ DA

 

ILF KOSZTU|F INWESTOWANIE W AKC|E?

 

 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Systemy notowa

ń i przebieg sesji 

na gie

łdzie warszawskiej

 

Na Gie

łdzie Papierów  Wartościowych w  Warszaw ie istnieją dw a podstaw owe 

systemy ustalania kursów :

 

•    Notow ania jednolite, opierają się na procedurze ustalania kursu, czyli tzw . fixingu. 

Polega on na tym, 

że w  ciągu określonego przedziału czasu (faza sesji „przed 

otwarciem") przyjmow ane s

ą do systemu zlecenia zakupu i sprzedaży. W czasie tej 

fazy nie s

ą zaw ierane transakcje, ale wyliczany i na bieżąco publikow any jest 

teoretyczny kurs otw arcia (TKO). Nast

ępnie w yznaczany jest tzw , kurs jednolity, po 

którym realizow ane s

ą transakcje giełdow e. Wyznaczany kurs musi spełniać kolejno 

kilka  kryteriów : maksymalizacji w olumenu obrotu, minimalizacji nierów now agi mi

ędzy 

popytem a poda

żą oraz ograniczenia w ahań kursu, jest to zarazem tzw . cena 

rów now agi, przy której m.in. zrealizow ane s

ą wszystkie zlecenia „po każdej cenie", 

zlecenia kupna z limitem w y

ższym i zlecenia sprzedaży z limitem niższym od 

w yznaczonego kursu. Po og

łoszeniu kursu jednolitego następuje faza dogrywki, w  

czasie której sk

ładane są dodatkow e zlecenia kupna i sprzedaży z limitem rów nym 

okre

ślonemu kursow i jednolitemu. Na GPW system notow ań jednolitych obejmuje dw a 

fixingi realizow ane przed po

łudniem i po południu w  czasie każdego dnia notow ań. •    

System  notowa

ń ciągłych polega na ty m, że kurs może się z mieniać w  kolejnych 

transakcjach zaw ieranych w  trakcie trw ania sesji gie

łdow ej. Dzieje się to na podstaw ie 

przekazyw anych na bie

żąco zleceń kupna i sprzedaży, które są na bieżąco 

realizow ane (je

żeli w  danym momencie istnieją „pasujące" do siebie zlecenia kupna i 

sprzeda

ży) lub trafiają do  tzw . arkusza zleceń prow adzonego  dla  każdego papieru 

w arto

ściow ego i oczekują na pojaw ienie się przeciw nych zleceń, których w arunki 

pozw alaj

ą na realizację transakcji. Co istotne, przy realizacji zleceń w  systemie 

notow a

ń ciągłych obow iązują dw a

 

priorytety: ceny i czasu z

łożenia, co oznacza, że jeżeli w  danym momencie istnieją 

dw a zlecenia po identycznej cenie, to priorytet otrzymuje zlecenie, które na gie

łdę 

trafi

ło pierwsze. W ramach notowań ciągłych na GPW stosow ane są również opisane 

w y

żej procedury fixingu — standardow o na rozpoczęcie sesji, kiedy w  oparciu o 

procedur

ę fixingu w yznaczany jest kurs otwarcia oraz na zakończenie sesji, 

prow adz

ące do wyznaczenia kursu zamknięcia. Po określeniu kursu zamknięcia 

nast

ępuje 10- minutow a faza dogrywki, podczas której wszystkie transakcje 

zaw ierane s

ą po kursie zamknięcia. Notow ania giełdow e na GPW odbyw ają się od 

poniedzia

łku do piątku, w edług szczegółow ego  harmonogramu godz inow ego  

okre

ślonego dla każdego z rodzajów  instrumentów . Przykładow o, dla akcji 

notow anych w  systemie notow a

ń ciągłych harmonogram jest następujący (na podsta-

w ie Szczeg

ółow ych Zasad Obrotu Giełdow ego GPW, obow iązujących w  marcu 2007 

r.):

 

8.30-9.30 

Faza przed otw arciem (przyjmow anie zlece

ń na otw arcie)

 

9.30 

Otw arcie (okre

ślanie kursu na otw arcie)

 

9.30-16.10 

Faza notow a

ń ciągłych

 

16.20 

Zamkni

ęcie (określanie kursu na otw arcie)

 

16.20-16.30 

Dogryw ka

 

16.30-16.35 

Faza przed otw arciem (przyjmow anie zlece

ń na otw arcie 

nast

ępnej sesji)

 

Warto  zarazem  pami

ętać,  że  na  GPW  stosow ane  są  określone  ograniczenia 

w aha

ń  kursów   (widełki):  statyczne,  funkcjonujące  od  początku  działania  giełdy  i 

dynamiczne,  w prow adzone w   marcu  2006  roku  w   celu  zapew nienia  dodatkow ego 

zabezpieczenia  dla  inw estorów .  Wide

łki  statyczne  określają  stały  korytarz  

dopuszczalnych w aha

ń  notow ań, wewnątrz  którego  mogą  kształtow ać  się  ceny w 

trakcie  danej  sesji,  np.  dla  akcji w   notow aniach ci

ągłych wynoszą  one  obecnie  +/-  

10% od kursu otw arcia, który (je

żeli jest w yznaczony) może się różnić o +/-10% od 

kursu zamkni

ęcia.

 

W  niektórych  przypadkach  nie  jest  mo

żliw e  wyznaczenie  kursu  w   oparciu  o 

standardow e  procedury.  Przew odnicz

ący sesji  może  w tedy sięgnąć  po  jedno  z  kilku 

mo

żliw ych rozwiązań sytuacji wyjątkowych, np. może

 

 

92

 

93

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

ILE KOSZTUjF INWESTOWANIE W AKC|E?

 

 

podj

ąć  decyzją  o  zmianie  ograniczenia  wahań  kursów.  Dokładne  zasady 

ustalania kursów s

ą dość skomplikowane — bardziej szczegółowe informa-

cje na ich temat  mo

żna uzyskać na stronie  internetowej Giełdy  w  dziale 

opisuj

ącym  systemy  notowań  (patrz  także  rozdział  „Przydatne  odnośniki 

internetowe"). 

Rodzaje zlece

ń maklerskich na rynku akcji

 

Zasady przyjmowania, realizacji oraz modyfikacji i anulowania zlece

ń ma-

klerskich  okre

ślają  Szczegółowe  Zasady  Obrotu  Giełdowego uchwalane 

przez Zar z

ąd Giełdy w Warszawie. 

Zgodnie  z tymi  zasadami ka

żde  zlecenie powinno  zawierać nazwę instru-

mentu finansowego, którego dotyczy zlecenie, liczb

ę instrumentów, wska-

zanie,  czy  jest  to  zlecenie  kupna  lub  sprzeda

ży,  określenie  ceny  (różne 

mo

żliwości w tym zakresie), a także oznaczenie ewentualnych dodatko-

wych warunków zlecenia. 

W  odniesieniu  do  ceny,  inwestor  ma  dwie  mo

żliwości  jej  określenia. 

Pierwszym  jest  zlecenie  z limitem  ceny  (Limit),  w  którym inwestor ustala 
poziom ceny,  poza  którym  zlecenie  nie  mo

że być  wykonane (dla  zleceń 

kupna maksymalny limit ceny kupna, a dla zlece

ń sprzedaży minimalny 

limit ceny sprzeda

ży). Drugą możliwością jest złożenie zlecenia bez limitu 

ceny, które  musi jednak  zawiera

ć oznaczenie jednego  z  trzech  możliwych 

polece

ń wykonania: 

•  po cenie rynkowej (PCR), wykonywane natychmiast po wprowadzeniu 

do arkusza zlece

ń na giełdzie, według najlepszego limitu dostępnego 

po drugiej  stronie transakcji (np.  w  przypadku  zlecenia  kupna  jest to 
najni

ższa  dostępna  aktualnie  cena  sprzedaży  w  zleceniach  z  limitem); 

zlecenie  PCR  mo

że  być  zrealizowane częściowo —  część nie  zrealizo-

wana  staje  si

ę  wtedy  automatycznie  zleceniem  z  limitem określonym 

przez ostatnio zrealizowan

ą transakcję; 

•  po cenie rynkowej na otwarcie (PCRO), jest wykonywane po tzw. cenie 

otwarcia ustalanej przez  Gie

łdą  na  początku  każdej sesji;  zlecenie 

PCRO mo

że również nie być zrealizowane w całości — część nie zreali-

zowana staje  si

ę  wtedy automatycznie  zleceniem  z  limitem równym 

cenie otwarcia; 

po  ka

żdej  cenie  (PKC)  jest  zleceniem,  które  musi  być  natychmiastowo 

wykonane w ca

łości, według cen dostępnych w arkuszu zleceń; jeżeli nie 

jest  wykonane,  to  traci  wa

żność.  Inwestor  może  złożyć  zlecenie  

okre

ślonym terminem ważności lub bez terminu ważności. W tym ostatnim 

przypadku nale

ży jednak zaznaczyć jedną z opcji ważności: do końca sesji 

gie

łdowej, bezterminowo,  do  pierwszego  wykonania (zlecenie  ważne  do 

momentu  wykonania  pierwszej  transakcji  lub tzw.  zlecenie  wykonaj  lub 
anuluj, 
które równie

ż  ważne  jest  do wykonania pierwszej transakcji,  z  tą 

r

óżnicą,  że  musi być  wykonane  w całości lub jest anulowane. W swoim 

zleceniu inwestor mo

że również zawrzeć dodatkowe warunki: 

•  minimalną wielkość wykonania, czyli wielkość wykonania zlecenia, po-

ni

żej którego inwestor nie zgadza się na jego realizację; 

•  wielkość ujawniania, oznaczająca, że w przypadku dużego zlecenia, 

w arkuszu zlece

ń na giełdzie widoczny jest tylko wolumen równy wiel-

ko

ści ujawnianej,  po realizacji  którego  automatycznie  ujawniany  jest 

kolejny podobny wolumen, a

ż do wyczerpania wielkości zlecenia; 

•  limit aktywacji (LimAkt):  zlecenia  z  tego rodzaju,  nazywane potocznie 

STOP, pojawiaj

ą się w arkuszu dopiero po osiągnięciu przez kurs pew-

nego poziomu, równego poziomowi aktywacji; w tym zakresie wyr

óżnia 

si

ę dwa rodzaje zleceń: STOP LIMIT (zlecenie z limitem ceny, w któ-

rym podawany jest poziom aktywacji) oraz zlecenie STOP LOSS, które 
jest  zleceniem  po ka

żdej  cenie  z  poziomem  aktywacji,  jeżeli poziom 

aktywacji  nie  zosta

ł  osiągnięty,  zlecenia  z  tego  rodzaju  limitem  są 

zleceniami nieaktywnymi (nie s

ą widoczne na rynku i rejestrowane są 

w oddzielnym arkuszu zlece

ń). 

Kombinacja poszczególnych elementów  i  warunków  zlece

ń pozwala do-

stosowa

ć je do indywidualnych potrzeb inwestora. Warto również pamię-

ta

ć,  że Giełda określa  szereg dodatkowych  warunków, np. rodzaje  zleceń 

dopuszczalne  w  okre

ślonych  częściach  sesji  giełdowej.  W  szczególnych 

przypadkach  Zarz

ąd  Giełdy  może  ograniczyć  na  określony  czas  zakres 

dozwolonych zlece

ń maklerskich czy warunków ich wykonania. 

 

94 

95

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

I

LE KOSZTUJE INWESTOWANIE W AKCJE

 

DOBRE RADY

 

Wiele darmowych porad można znaleźć w codziennej prasie, magazynach, 
radiu, telewizji, biuletynach, internetowych newsletterach oraz reklamówkach 
w poczcie elektronicznej. Inwestorzy nieustająco powinni wszystkie je 
gromadzić i analizować pod kątem tego, czy któraś' z nich jest warta podjęcia 
działań. Jest to zadanie nie tylko długie i żmudne, ale też częs'ć weryfikacyjna 
bywa szczególnie zdradliwa dla kogoś' niezaznajomionego z akcjami. 
Teoretycznie korzystanie z usług profesjonalnego doradcy powinno rozwiązać 
ten problem. Makler lub doradca może wziąć na warsztat preferencje oraz 
potrzeby inwestora, a następnie zaoferować szyte na miarę rekomendacje 
inwestycyjne. Tak skrojony portfel akcji może być cenny, a dobry doradca 
potrafi stworzyć znacznie lepsze portfolio niż potencjalny akcjonariusz, który 
musi zarabiać na życie i w związku z tym nie ma możliwos'ci poświęcenia 
całego dnia na ocenę poszczególnych możliwos'ci inwestycyjnych, 

Należy w tym miejscu poruszyć dwie kwestie: po pierwsze wartos'ć dodana 

(w tym przypadku wiedza), tak jak wszystko inne, kosztuje; po drugie żaden 
rozważny inwestor nie przekazuje swojej przyszłości w czyjeś ręce bez 
zadawania pytań i sprawdzenia, czy uzyskane odpowiedzi odpowiadają 
zdrowemu rozsądkowi. Podobnie jak inteligentny pacjent pyta lekarza, co mu 
dolega i jakie skutki będzie miało zastosowane lekarstwo, a uważny klient pyta 
adwokata, jaki jest stan prawny i na czym bazuje jego opinia, tak roztropny 
inwestor powinien zapytać doradcę finansowego, dlaczego rekomenduje ten, a 
nie inny kierunek działań oraz jakie przesłanki kryją się za rekomendacją. W 
tym momencie warto zdać się na zdrowy rozsądek i osobiste doświadczenia. 
Jeżeli inwestor nie zgadza się z prognozami doradcy na kolejne sześć miesięcy 
czy pięć lat (a prognozy obu stron są równie dobrej, ważne jest, żeby wyraził 
swoje wątpliwości po to, aby portfel można było tak zmodyfikować, by 
wszystkich satysfakcjonował. 

Tego rodzaju doradcy i maklerzy pobierają za swe usługi prowizję, opłatę 

zryczałtowaną lub procent od obrotu. 

ZARZ

ĄDZANIE PORTFELEM

 

Niektórzy  ludzie  odczuwają  prawdziwą  ekscytację  zarządzając  swoimi 
inwestycjami.  Zestawienie  takich  elementów  jak:  intuicja  hazardzisty, 
racjonalna  analiza,  perspektywa  zysków,  szansa  na  przechytrzenie 
wysokoopłacanych profesjonalistów, tajniki  języka finansów, jest dla części 
ludzi  fascynujące.  Jest  to  fantastyczne  zjawisko,  ponieważ  w  ten  sposób 
powstaje najlepszy z możliwych rodzajów hobby - przynoszący dochody. 

Bez  tej  pewności  siebie,  entuzjazmu  oraz  poświęcania  znacznej  ilości 

czasu w dalszym ciągu można zajmować się inwestycjami, jednak siłą rzeczy 
będzie to nieco mniej regularne. Tego rodzaju inwestorzy czytają w gazetach 
strony z notowaniami  i starają się być na bieżąco z trendami ekonomicznymi, 
a  także  systematycznie,  raz  na  jakiś  czas  przeszacowują  swoje  inwestycje, 
decydując, jaki jest najlepszy kierunek dalszych działań. Z natury rzeczy dla 
takich ludzi inwestycje są zazwyczaj długoterminowe. 

Innym  rozwiązaniem  jest  zlecenie  tej  pracy  i  posiłkowanie  się 

profesjonalnym doradcą przy konstrukcji i zarządzaniu portfelem. Niemniej 
jednak  niektórzy  niezależni  doradcy  finansowi  oraz  firmy  zarządzające 
aktywami  (ang.  asset  management  company)  przyjmują  tylko  zlecenia  na 
kwoty od 25 000 funtów w górę. Wiele z tego rodzaju firm niechętnie patrzy 
na inwestora z portfelem poniżej 50 000 funtów, a inne nie chcą rozmawiać 
bez  kwoty  do  zainwestowania  powyżej  100  000  funtów.  Zarządzanie 
portfelem  może  odbywać  się  poprzez  oficjalne  programy  inwestycyjne,  w 
których  maklerzy  przekazują  swoje  rady  i  sugestie,  ale  wciąż  ostateczna 
decyzja  o  sprzedaży  lub  kupnie  walorów  oraz  o  kwotach,  jakie  mają  być 
zaangażowane należy do inwestora. 

Kolejną  alternatywą  jest  zarządzanie  według  uznania  maklera  (ang. 

discretionary management) polegające na przekazaniu własnych preferencji i 
kryteriów  (patrz  Rozdział  13,  mówiący  o  ich  selekcji)  maklerowi  lub 
menedżerowi  zarządzającemu,  który  z  kolei  decyduje  o  wszystkim  -  o 
doborze  akcji  i  o  tym,  kiedy  są  podejmowane  konkretne  działania. 
Oczywiście takie rozwiązanie kosztuje  - płaci się ustaloną kwotę ryczałtem, 
powiedzmy  1  000  funtów  rocznie  lub  też  procent  wartości  zarządzanego 
portfela. Może to być 0,5%  do  1% 

 

96

 

97

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

w  zależności  od wielkości  portfela.  Nie  trzeba  wspominać,  że  powinno się 
przekazać  tak  odpowiedzialne  zadanie,  jakim  jest  zarządzania  własnymi 
pieniędzmi,  tylko  zaufanej  osobie,  ale  nawet  wówczas  warto  mieć  pod 
kontrolą  jej  działania,  ponieważ  niektórzy  maklerzy  dopuszczają  się  „bicia 
piany"  (ang.  churning),  czyli  ciągłego  obracania  walo rami,  w  celu 
zwiększenia własnych prowizji. 

10

 

Gdzie i jak mo

żna nabyć akcje?

 

Większość  obecnych  akcjonariuszy  nabyła  swoje  papiery  wartościowe  w 
procesie  prywatyzacji  przedsiębiorstw  państwowych  lub  po  prostu  otrzymali 
oni zachętę w postaci kilku akcji, aby głosować za wprowadzeniem na giełdę 
towarzystw  mieszkaniowych  oraz  towarzystw  ubezpieczeń  wzajemnych. 
Dodatkowo  coraz  więcej  osób  otrzymuje  pakiet  akcji  firmy,  w  której  są 
zatrudnieni,  dzięki  różnego  rodzaju  programom  pracowniczym.  Jedną  z 
konsekwencji  takich  sposobów  wejścia  w  posiadanie  walorów  jest  to,  że 
akcjonariusze ci nigdy nie przeszli przez normalny proces ich doboru oraz nie 
korzystali  z  us ług  maklerów,  którzy  pośredniczyliby  w  zawarciu  transakcji. 
Jeżeli  akcjonariusze  ci  zapragną  sprzedać walory  lub  zdecydują,  że  giełda 
wygląda  na  tyle  obiecująco  w  kwestii  zabezpieczenia  im  środków 
finansowych na starość, że chcą obracać większą ilością akcji, muszą zacząć 
korzystać z usług maklerów giełdowych, dokładnie tak samo, jak robią to inni 
gracze od stuleci. 

POSZUKIWANIE MAKLERA

 

Wybór  maklera  oznacza  zgłoszenie  się  do  któregoś  z  nich.  Dawniej 
przyjaciel  lub  krewny  przedstawiał  potencjalnego  inwestora  maklerowi  - 
funkcjonowało to prawie jak przyłączanie się do ekskluzywnego klubu. Był 
to jeden z powodów, dla którego większość ludzi nie miała pojęcia o tym, jak 
wybrać  dom  maklerski  oraz  czy  firma,  do  której  się  zgłaszają  jest  dobra. 
Zarządzający  giełdą  papierów  wartościowych  publikowali  zestawienia 
przedsiębiorstw obecnych na parkiecie, ale 

99

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

G

DZIE 

JAK MO

ŻNA NABYĆ AKCJE

 

trudno  było  na  ich  podstawie  wyróżnić  najlepszych  maklerów.  Dodatkowo 
pomimo  wszystkich  uroczystych  zapewnień,  większość  z  tych  firm  nie 

chciała zawracać sobie głowy inwestorami z kilkoma tysiącami funtów oraz 
niewielką wiedzą i doświadczeniem na rynku papierów wartościowych. 

Banki weszły na rynek usług maklerskich raczej z opóźnieniem, podobnie 

jak  nowy  rodzaj  maklerów  zajmujących  się  tylko  kupnem  i  sprzedażą  akcji,  
bez usług doradztwa inwestycyjnego. Obecnie dostępnych jest coraz więcej 
informacji  nie  tylko  na  temat  maklerów  oferujących  swoje  usługi  przez 
Internet,  ale  również  o  tych  pobierających  niskie  wynagrodzenie.  Tego 
rodzaju  zestawienia  publikuje  wiele  poważnych  gazet,  ale  nawet  pomimo 
tego,  wybór  odpowiedniego  maklera,  a  zwłaszcza  porównanie  jakości  i 
efektywności oferowanych usług może być trudnym zadaniem. 

Niektórzy maklerzy będą prosić z góry o udzielenie pewnych informacji, 

zanim zdecydują się na współpracę. Często mogą potrzebować zapewnienia o 
wypłacalności  klienta  nim  przyjmą  jakiekolwiek  zlecenie.  Znalezienie 
odpowiedniego maklera nie jest najprawdopodobniej aż tak bardzo trudne, jak 
mogłoby  się  z  początku  wydawać  uwzględniając  wszystkie  wspomniane 
czynniki.  Najprostsze  jest  zarejestrowanie  się  po  prostu  na  jednej  ze  stron 
internetowych. 

Wśród wielu czynników, które rozluźniają konserwatywne praktyki 

stosowane na giełdzie papierów wartościowych, największe znaczenie ma 
wynalezienie Internetu. Daje on większy wybór i szersze możliwości działania. 
Można wybrać nie tylko tradycyjny dom maklerski (będący najczęściej filią 
dużej instytucji finansowej, takiej jak znany bank czy towarzystwo 
mieszkaniowe), ale również wiele niezależnych firm, z których większość należy 
do Stowarzyszenia Maklerów i Doradców Inwestycyjnych dla Klientów 
Indywidualnych (Asso-ciation  of Private  Client Investmnet Managers and 
Stockbrokers). 
Instytucja ta udostępnia bezpłatną listę swoich członków (patrz 
Odnośniki internetowe (...) na końcu niniejszej książki]. Wiele z tych firm 
posiada własne strony internetowe, zatem licząc razem z maklerami działającymi 
wyłącznie za pośrednictwem Internetu aktywnych jest znacznie ponad 100 firm 
maklerskich z kilku krajów, w tym z Wielkiej Brytanii, Irlandii  i Stanów 
Zjednoczonych. 

Istnieją dwa podstawowe typy maklerów: tacy, którzy jednocześnie 

doradzają, a nawet mogą przejąć całe zarządzanie portfelem akcji oraz 

firmy  zajmujące  się  tylko  wykonaniem  zleceń,  to  znaczy  kupnem  czy 
sprzedażą na zlecenie klienta i nic więcej. Wszyscy maklerzy pracujący przez 
telefon i za pośrednictwem Internetu reprezentują drugi typ. 

Ludzie,  którzy  do  podjęcia  decyzji  potrzebują  pomocy  i  doradztwa,  ale 

jednocześnie są świadomi kosztów takich usług i sądzą, że są one warte ich 
poniesienia,  mogą  udać  się  do  jednej  z  dużych  i  znanych  instytucji 
finansowych  z  oddziałami  na  terenie  całego  kraju  reklamujących  się  na 
każdym  kroku.  Można  ewentualnie  szukać  dobrej  lokalnej  firmy,  która ma 
doświadczenie  w  zaspokajaniu  potrzeb  drobnych  inwestorów  i  która  może 
zaoferować  jakość  usług  porównywalną  do  tych,  proponowanych  przez 
wielkie  krajowe  firmy  o  ugruntowanej  renomie.  Najlepszym  sposobem  na 
wyłonienie  tego  rodzaju  lokalnych  firm  jest  rekomendacja,  zakrojone  na 
szeroką skalę poszukiwania w Internecie oraz obiektywna ocena ich działań.  

Zasadniczo  można  dokonać  wyboru  pomiędzy  zwykłym  doradztwem, 

czyli  po  prostu  otrzymywaniem  rekomendacji,  a  aktywnym  zarządzaniem 
portfelem  akcji.  Zarządzanie  portfelem  według  uznania  maklera  wymaga 
sensownej  minimalnej  kwoty  początkowej  w  gotówce  lub  w  walorach  - 
najniższa wartość wynosi około 10 000 funtów, ale kwoty 50 000 funtów lub 
100  000  funtów  są  bardziej  powszechne.  Wysokość  opłaty  za  zarządzanie 
wynosi  zazwyczaj  od  0,5%  do  2%  wartości  wszystkich  akcji.  Inwestor 
przekazuje  portfel  maklerowi  upoważniając  go  do  zarządzania  aktywami 
najlepiej, jak tylko potrafi oraz do dokonywania transakcji kupna i sprzedaży 
według swojego uznania. W związku z tym akcjonariusz regularnie otrzymuje 
raport o składzie i wartości swojego portfela oraz każdorazowo zawiadomie-
nie o dokonanej transakcji. Niektórzy włączają jeszcze w usługę zarządzania 
rachunki  bankowe,  emerytury,  a  nawet  ubezpieczenie.  W  takim  przypadku 
przeprowadzana  jest  długa  dyskusja,  podczas  której  ustalane  są  priorytety 
inwestora. Kiedy doradca już wie, jakie cele ma realizować, może sensowniej 
działać i udzielać bardziej pomocnych porad. 

Dla  klienta,  który  decyduje,  kiedy  przeprowadzić  transakcję,  problemem 

powodującym wiele zażaleń są zdarzające się od czasu do czasu komplikacje 
w  kontaktach  z  maklerem.  W  1999  roku  jeden  z  inwestorów  z  Jersey 
przeglądając notowania giełdowe zauważył, że wartość jego aktywów spadła 
o  połowę,  więc  skontaktował  się  ze  telefonicznie  ze  swoim  domem 
maklerskim. Musiał jednak czekać 

 

100

 

101

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA   _______________________________________  

wysłuchując  automatycznej  sekretarki  informującej,  że  wszystkie  linie  są 
zajęte, a połączenie zostanie zrealizowane tak szybko, jak to będzie możliwe. 
Nieustający dramatyczny spadek kursu jego aktywów i brak możliwości ich 
sprzedaży  wywołały  tak  wielką  irytację  i  frustrację  inwestora,  że  dostał 
śmiertelnego  ataku  serca.  Jest  to  przypadek  ekstremalny,  ale  przynajmniej 
biedny  człowiek  dodzwonił  się,  nawet  jeżeli  była  to  tylko  automatyczna 
sekretarka. Niektórzy ludzie, zwłaszcza korzystający z Internetu, ogólnie mają 
problem ze skontaktowaniem się ze swoim maklerem. 

Maklerzy  działają  na  rzecz  indywidualnych  inwestorów  realizując  ich 

zlecenia  na  rynku  papierów  wartościowych.  Dlatego  zanim  do kona  się 
wyboru maklera, jest kilka kluczowych zagadnień wartych wyjaśnienia, takich 
jak  jakość obsługi czy warunki współpracy, włączając w to rekompensatę w 
takich przypadkach jak powyższy. Inwestor dzwoni do maklera, u którego ma 
otwarty rachunek i wydaje zlecenie kupna lub sprzedaży. Zazwyczaj podczas 
rozmowy  makler  sprawdza  dane  w  swoim  systemie  komputerowym  i 
przekazuje  inwestorowi  informację,  jaka  jest  cena  waloru  i  jeżeli  jest  ona 
akceptowalna, dokonuje transakcji. 

INTERNET

 

Duży wzrost obrotów na rynku akcji ma swoje źródło w Internecie. Jako że 
Internet sam w sobie stał się ostatnio modny, przyciąga zarówno klientów, jak 
i dostawców. Czy jest to moda czy nie, ma on autentyczne zalety. Po pierwsze 
inwestorzy mogą złożyć zamówienie zawsze, kiedy czują się na to gotowi, a 
jeżeli  dysponują  jakimś  systemem  komunikacji  elektronicznej,  mogą  to 
uczynić  praktycznie  z  dowolnego  miejsca.  Dodatkowo  ogromna  ilość 
informacji jest dostępna na tym samym ekranie, co bywa pomocne w procesie 
podejmowania decyzji. Internet pomaga zarazem zredukować koszty, nie tylko 
ze względu na konkurencję, ale również ze względu na fakt, że maklerzy nie 
muszą  utrzymywać  całej  rzeszy  elegancko  ubranych,  ugrzecznio-nych 
młodych ludzi w koszmarnie drogich biurach City. 

Jak  na  razie,  maklerzy  pracujący  on-line  nie  stanowią  poważnego 

zagrożenia  dla  maklerów  wykorzystujących  telefon,  ale  narastająca 
konkurencja  zmienia  tę  sytuację  i  można  już  dokonać  transakcji  za 
zryczałtowaną opłatę w wysokości 10 funtów. Jest to istotne dla osób, 

G

DZIE I JAK MO

ŻNA NABYĆ AKCJE

które  mają  zamiar  być  aktywnymi  graczami,  szybko  obracać  akcjami  i 
równoważyć koszty transakcji wpływami. Z badań paryskiej firmy  Blue Sky 
wynika,  że  cztery  internetowe  domy  maklerskie,  najlepsze  pod  względem 
uzyskiwanych  wyników,  pochodzą  z  Niemiec.  Niektóre  zagraniczne  domy 
maklerskie  wymagają  rejestracji  w  kraju,  gdzie  dokonuje  się  transakcji,  ale 
ogólnie  rzecz  biorąc  belgijscy,  szwajcarscy  i  luksemburscy  maklerzy  są 
gotowi zaakceptować każdą narodowość, czy kraj zamieszkania. Można także 
zdecydować się na inwestowanie na zagranicznych giełdach, niemniej jednak 
warto zwrócić uwagę, że rynki europejskie są w trakcie konsolidac ji. Należy 
również  zdecydować,  jakie  inne  usługi  będą  przydatne  i  w  jaki  sposób 
dokonywać  transakcji  (poprzez  pocztę  elektroniczną  czy  w  czasie 
rzeczywistym]. Ale uwaga! Istnieje tylko niewielki monitoring tego, co dzieje 
się w sieci. 

Oczywiście  nic  nie  jest  pozbawione  wad.  Bez  możliwości  zobaczenia 

ludzi,  budynków,  organizacji  itp.  trudno  jest  wyczuć,  czy  dom  maklerski 
cieszy  się  popularnością  i  jak  bardzo  jest  efektywny.  W  związku  z  tym 
inwestor  jest  zmuszony  znacznie  bardziej  polegać  na  reputacji, 
rekomendacjach  i  opiniach  w  prasie.  Istnieje  również  zagrożenie,  że 
transakcje on-line będą śledzone przez hakerów, którzy mogą podszyć się pod 
inwestora dla własnych celów inwestycyjnych lub włamać się do komputera 
maklera  i  tam  majstrować  przy  danych.  Poza  tym  zawsze  jest 
niebezpieczeństwo  uszkodzenia  komputera.  Wydaje  się,  że  komputery 
osiągnęły poziom rozwoju i niezawodności samochodów z lat dwudziestych, 
kiedy to kierowcy musieli znać się na  iskrownikach i paskach klinowych, a 
dystrybutorzy  borykać  się  z  nieustającymi  awariami.  Oznacza  to,  że  kiedy 
inwestor zamierza właśnie dokonać transakcji, jeden z komputerów może się 
akurat zepsuć, albo być w serwisie. Kolejną komplikacją jest to, że w obrocie 
elektronicznym nie generuje się akcji w postaci papierowej. Walory są wciąż 
rejestrowane na nowego właściciela, ale zazwyczaj to makler posiada tytuł do 
nich, jako że prowadzi powierniczy rachunek papierów wartościowych

29

 (ang. 

nominee  accouni).  Administracyjnie  sprawa  jest  czysta,  ale  w  wyniku  takiej 
konstrukcji trudniej jest inwe- 

Nom inee  Account  -  rachunek  papierów  wartościowych  z  wykorzystaniem  instytucji 
powiernika  jest  konstrukcją popularną  w  systemach  anglosaskich  i obecnie  nie  ma polskiego 

odpowiednika (przyp. tłum.)

 

 

102

 

103

 

background image

JAK DZIAtA CIE

ŁDA 

G

DZIE I JAK MO

ŻNA NABYĆ AKCJE

 

storowi  zmienić  maklera.  [Informacje  na  temat  powierniczych  rachunków 

papierów wartościowych zawarte są również w Rozdziałach 19 i 22 - przyp. 
tłum.] 

Innym niebezpieczeństwem jest iluzoryczność wirtualnej rzeczywistości. 

Siedząc  w  domu  przed  ekranem  i  mając  dostęp  do  wszystkich  informacji, 
łatwo jest ulec złudnemu wrażeniu, że dysponuje się pełnymi i wiarygodnymi 
danymi  i  łatwiej  jest  podjąć  nagłą  decyzję.  Uczucie  jest  takie,  jak  gdyby 
obracało  się  pieniędzmi  z  gry  „Monopol",  dlatego  łatwo  jest  dać  się 
pochłonąć  inwestowaniu  klikając  myszką,  co  w  konsekwencji  może 
prowadzić do zniknięcia rodzinnych oszczędności. 

Chcąc  dołączyć  do  grona  osób  inwestujących  przez  Internet,  należy 

zarejestrować  się  na  stronie  wybranego  domu  maklerskiego.  W większości 
przypadków  dom  maklerski  wymaga  założenia  rachunku  gotówkowego,  z 
którego  będą  dokonywane  płatności,  złożenia  depozytu  w  określonej 
wysokości  oraz  środków  na  pokrycie  opłat  za  usługi  maklerskie.  Taki 
rachunek  jest  oprocentowany,  ale  przeważnie  poniżej  stopy,  jaką  można 
byłoby uzyskać gdzie indziej. Procedura rejestracji zawiera również element 
generowania  hasła,  aby  uniemożliwić  niepowołanym  osobom  przeglądanie 
zawartości  konta  i  dokonywanie  tam  zmian.  Zazwyczaj  wyjaśnione  są 
również  minimalne  wymagania  systemowe  i  programowe  komputera 
umożliwiające logowanie się na stronę. 

Bardziej  odważni  inwestorzy,  pragnący  inwestować  w  akcje  ame-

rykańskie,  mogą  poszukać  w  sieci  maklerów  zlokalizowanych  w  Stanach 
Zjednoczonych. Co do zasady są oni tańsi od maklerów brytyjskich, a nawet 
europejskich  oddziałów  amerykańskich  domów  maklerskich.  Istnieje  strona 
internetowa porównująca wyniki kilku firm maklerskich, działających w sieci 
pod  względem:  kosztów,  szybkości  działania  oraz  pakietu  usług 
dodatkowych, takich jak pomoc drobnym inwestorom w zapisaniu się na czas 
na subskrypcję akcji z pierwotnej oferty publicznej. Strona znajduje się pod 
adresem: www. europeaninvestor.com. 

Jednym  z  bardziej  ekscytujących  doznań  inwestycyjnych  w  Stanach 

Zjednoczonych  jest  obrót  papierami  wartościowymi  w  okresie  poniżej  24 
godzin (ang. day trading). Wymaga to zauważenia niewielkich odchyleń cen 
akcji oraz kupowania i sprzedawania ich w ciągu 

jednej  sesji  giełdowej.  Pomimo  wszystkich  mód  i  szumu  oraz  pomijając  
wszelkie  książkowe  opisy  powstawania  fortun  z  wykorzystaniem  handlu 
„dziennego", wygląda na to, że trudno znaleźć prywatnego inwestora, który 
zarobił  jakiekolwiek  pieniądze,  opierając  się  na  tej  metodzie.  Wielu 
natomiast poniosło dotkliwe straty. 

Korzystając  ze  współczesnej  telefonii  komórkowej  można  wszystkie  te 

działania  zorganizować  z  dowolnego  miejsca  na  świecie,  a  niektórzy 
maklerzy  posługują  się  również  systemami  identyfikacji  głosu,  aby 
zwiększyć bezpieczeństwo przy telefonicznym odbiorze zleceń. 

Istnieją  dwa  sposoby  handlu  akcjami  on-line.  Jednym  jest  wysyłanie 

instrukcji  pocztą  internetową  do  maklera,  który  może  zrealizować  zlecenie 
poprzez  platformę  elektroniczną  giełdy  papierów  wartościowych. 
Teoretycznie  możne  on  dokonać  transakcji  w  ciągu  15  sekund,  a  w ciągu 
kwadransa, za pomocą zwrotnej wiadomości, może potwierdzić, że instrukcja 
została wykonana zgodnie ze zleceniem. Inną metodą jest przeprowadzanie 
transakcji  w  czasie  rzeczywistym,  gdzie  eliminowany  jest  pośrednik,  a 
inwestor łączy się bezpośrednio z giełdową platformą handlową. 

OBRÓT AKCJAMI

 

Z  reguły,  kiedy  zlecenie  jest  przekazywane  do  realizacji,  makler  działa  w 
najkorzystniejszy  dla  inwestora  sposób  -  kupuje  po  najniższej  możliwej 
cenie, a sprzedaje po najwyższej. Inną metodą jest ustalenie maklerowi limitu 
-  maksymalnej  kwoty,  po  jakiej  inwestor  jest  gotów  kupić  lub  minimalnej 
sumy, poniżej której nie można walorów sprzedać. Zwykle tego rodzaju limit 
jest ważny przez 24 godziny, chociaż czasem bywają akceptowane dłuższe 
terminy obowiązywania. 

Po  przeprowadzonej  transakcji  makler  przesyła  notę  informacyjną 

zawierającą  szczegóły.  Chwilę  może  potrwać  zanim  inwestor  otrzyma 
świadectwo  depozytowe,  ale  nie  jest  to  istotne,  ponieważ  praw  do  akcji 
nabywa  się  z  chwilą  wpisu  do  rejestru  akcjonariuszy.  Niedogodności 
związanych  z  czasem  rejestracji  można  uniknąć  zakładając  powierniczy 
rachunek papierów wartościowych w domu maklerskim. 

 

104

 

105

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

G

DZIE I JAK MO

ŻNA NABYĆ AKCIE

 

A NA POLSKIM RYNKU...  

Centralny rejestr instrumentów finansowych - KDPW

 

Krajowy Depozyt Papierów Warto

ściowych S.A. jest jedyną instytucją 

w Polsce uprawnion

ą do pełnienia funkcji depozytowo-rozliczeniowych na 

publicznym rynku papierów warto

ściowych. 

Z  punktu  widzenia  indywidualnego  inwestora  obecno

ść  Krajowego 

Depozytu Papierów  Warto

ściowych jest  w  zasadzie niewyczuwalna,  jednak 

spe

łnia  on bardzo doniosłą rolą  w  systemie finansowym.  Upraszczając, 

KDPW  prowadzi  rejestr  wszystkich  zdematerializowanych  instrumentów 
finansowych, jakie znajduj

ą się w obrocie zorganizowanym oraz dba o roz-

liczenie wszystkich transakcji. 

Obecnie w polskim prawie rejestracja odbywa si

ę zasadniczo na dwóch 

poziomach:  KDPW  oraz  firm  inwestycyjnych.  KDPW  prowadzi  bowiem 
centralny  rejestr  poszczególnych  instrumentów,  które  s

ą  zapisywane  na 

rachunkach depozytowych, jakie w KDPW maj

ą firmy inwestycyjne (domy 

maklerskie, banki powiernicze i inne podmioty uprawnione do prowadze-
nia rachunków papierów warto

ściowych). Są to jednak rachunki zbiorcze 

i na tym poziomie nie s

ą ujawniane dane końcowego właściciela, na przy-

k

ład indywidualnego akcjonariusza spółki giełdowej. Dzieje się to na dru-

gim poziomie 

— w rejestrach prowadzonych przez firmy inwestycyjne, który 

szczeg

ółowo  odnotowują  papiery  wartościowe  posiadane  przez  swoich 

klientów. Nie ma jednak bezpo

średniego kontaktu pomiędzy klientem 

a KDPW. 

Rozliczenie transakcji dzieje  si

ę  na podobnych  zasadach:  KDPW pro-

wadzi rachunki pieni

ężne dla firm inwestycyjnych, a te z kolei dla swoich 

klientów. KDPW czuwa nad prawid

łową realizacją transakcji z centralnego 

poziomu: ka

żda transakcja jest rejestrowana, a następnie KDPW dokonuje 

transferów papierów warto

ściowych między kontami uczestników, a także 

realizuje odpowiednie przelewy pieni

ężne między rachunkami pieniężnymi 

uczestników za po

średnictwem banku rozliczeniowego, którym jest Naro-

dowy Bank Polski. 

KDPW ma równie

ż istotne praktyczne znaczenie dla emitentów, ponie-

wa

ż w ich imieniu dokonuje wypłat dywidendy i odsetek z tytułu zdepono-

wanych papierów warto

ściowych, realizacji praw poboru, konwersji akcji 

imiennych na akcje na okaziciela, obs

ługi operacji zamiany akcji w związku 

łączeniem się spółek, splitów akcji i zamiany obligacji zamiennych na 

akcje. 

KDPW ma równie

ż na rynku finansowym inne zadania, m.in. obsługuje 

wyp

łaty transferowe między otwartymi funduszami emerytalnymi w wyniku 

zmiany  cz

łonkostwa  jednego  z  uczestników  systemu,  pełni  funkcję  izby 

rozliczeniowej dla transakcji terminowych i obs

ługuje system gwarancji 

i rekompensat dla klientów domów maklerskich, stworzony na wypadek 
np. upad

łości któregoś z domów maklerskich. 

 

106 

107 

background image

J

A K  P OZN A

Ć  C E N Ę  A K C JI

11

 

Jak pozna

ć cenę akcji?

 

Na Londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych notowanych jest blisko 3 
000 spółek, przy czym niektóre z nich emitują kilka typów papierów 
wartościowych. Równocześnie działa Rynek Alternatywny [Alternative 
Investment Market), 
TechMARK

30

 oraz PLUS

31

 (patrz Rozdział 20). 

Większość spółek giełdowych notowanych jest w systemie ciągłym, przy 
czym największym zainteresowaniem i obrotami cieszą się akcje stu 
największych firm pod względem wartości rynkowej. Spółki te są częścią 
składową indeksu giełdowego FTSE 100, który jest głównym wskaźnikiem 
trendów panujących na rynku papierów wartościowych. Nazwa jest skrótem 
od „Financial Times Stock Exchange 100", a sam wskaźnik został opracowany 
przy współpracy gazety Financial Times oraz aktuariuszy. Powodem, dla 
którego indeks FTSE (nazywany „footsie") cieszy się taką renomą, jest po 
części to, że w jego skład wchodzi znacząca ilość brytyjskich przedsiębiorstw 
przemysłowych i eksportowych, które z kolei są ważnym elementem strategii 
inwestycyjnej głównych instytucji finansowych. Koncentrację zainteresowania 
instytucji finansowych na walorach tych firm widać 

D

  T echMark  -  międzynarodowy  rynek  spółek  zajmujących  się  no wymi  technologiami, 

obejmujący  firmy  z  głównego  rynku  [Main  Market)  z  sektorów:  produkcji  sprzętu 
komputerowego,  półprzewodników,  narzędzi  telekomunikacyjnych,  usług  komputerowych, 
Internetu i producentów oprogramowania (przyp. tłum.)

 

PLUS  -  nieregulowany  rynek  pozagiełdowy.  Zorganizowany  jest  jako  rynek  dealerski,  tzn. 

każda  spółka  posiada  swojego  animatora  rynku  (market-maker).  PLUS  jest  rynkiem 
przejściowym  na  wyższe  segmenty  między  innymi  na  AIM.  Jest  także  używany  jako  rynek 

wyjścia  przez  inwestorów  prywatnych  (business  angels]  i  fundusze  venture  capital  (przyp. 

tłum.)

 

wyraźnie w momencie występowania zmian w składzie  indeksu. Zdarza się 
to,  kiedy  na  przykład  spora  już  spółka  odnotuje  znaczący wzrost  wartości 
rynkowej, podczas gdy inne firmy nie radzą sobie tak świetnie,  jak wcześniej 
lub  z  różnych  przyczyn  stały  się  niemodne.  Wówczas  następuje  zmiana 
komponentów indeksu FTSE 100, aby wciąż w jego skład wchodziło sto firm 
największych  pod  względem  kapitalizacji  rynkowej.  Kiedy  jakaś  spółka 
wypada  z  indeksu,  jej  akcje  gwałtownie  tracą  na  wartości,  czasem  nawet  o 
5%,  podczas  gdy  firma,  która  dopiero  dostała  się  do  indeksu,  odnotowuje 
dodatkowy nagły wzrost. 

Obok przedsiębiorstw z najwyższej półki, istnieje kolejna grupa 250 firm 

z  nieco  niższą,  ale  wciąż  bardzo  wysoką  kapitalizacją  rynkową.  W  obu 
przypadkach  nie  mają  znaczenia  obroty,  zyski,  wartość  aktywów  czy 
jakikolwiek  inny  miernik,  istotna  jest  jedynie  zagrego wana  wartość 
wyemitowanych akcji. 

PRASA

 

Notowania  wszystkich  350  firm  oraz  kilkuset  innych,  można  znaleźć  w 
codziennej prasie finansowej. Jednak żadna z gazet nie dysponuje taką ilością 
miejsca, aby pokazać kursy wszystkich dostępnych papierów wartościowych. 
Nawet Financial Times, który przeznacza na prezentację cen walorów więcej 
miejsca,  niż  inne  codzienne  wydawnictwa,  ma  szansę  pokazać  notowania 
tylko części spółek. 

Gazety  prezentują  również  wiele  innych  informacji,  między  innymi 

zmiany kursu waloru w stosunku do ceny zamknięcia z sesji giełdowej z dnia 
poprzedniego  itp.  (patrz  Rozdział  13).  Jako  że  kurs  akcji  dużych  spółek 
zmienia się nieustająco, poranna prasa podaje cenę z wieczoru - z zamknięcia 
sesji  giełdowej.  Niemniej  jednak  już  w  momencie  czytania,  koszt  zakupu 
walorów prawie na pewno będzie inny. 

INFORMACJE DOST

ĘPNE ONLINE

 

Pojawienie  się  Internetu  oznaczało  szerszy  dostęp  do  informacji  -
uniezależniło  drobnych  inwestorów  od wiadomości  giełdowych  z  porannej 
prasy  (często  nieco  już  nieaktualnych)  i  spowodowało,  że  mogą  poznać 
bieżące notowania, pomimo że nie należą do grona dużych instytucji. Wiele 
domów maklerskich działających w sieci (patrz Roz- 

 

108

 

109

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

J

AK POZNA

Ć CENĘ AKCJI

 

dział  10),  czasem  za  dodatkową  opłatą,  oferuje  swoim  klientom  dostęp  do 
wiadomości  o  bieżących  kwotowaniach,  a  niektóre  dysponują  możliwością 
siedzenia  notowań  w  czasie  rzeczywistym  (są  to  kursy  akcji  spółek 
wys'wietlane w danym momencie na komputerach giełdy). 

Posiadanie  dostępu  do  cen  akcji  oraz  innych  usług  na  jednym  ekranie 

może być bardzo wygodnym rozwiązaniem, ale istnieją miejsca w sieci, gdzie 

notowania walorów są dostępne za darmo. Jednym z przykładów jest strona 
www.investment-gateway.com, która oferuje wiele bezpłatnych serwisów. 

R

ÓŻNICA POMIĘDZY CENAMI ZAKUPU I 

SPRZEDA

ŻY

 

Ktokolwiek,  kto  kupował  obcą  walutę  wie,  że  cena  zakupu  jest  zawsze 
wyższa  niż  cena  sprzedaży,  a  różnica  pomiędzy  tymi  kwotami  zależy  od 
sprzedającego i od przedmiotu transakcji. 

Podobnie jest z akcjami - w ich przypadku mamy do czynienia z rozpiętością 

cen kupna i sprzedaży [spread] oferowanych przez animatorów rynku. Różnica 
między oferowanymi cenami nabycia i sprzedaży zależy od szeregu czynników, 
które wpływają na wysokość ryzyka ponoszonego przez animatora. Pierwszym 
jest to co na rynku nazywa się płynnością, czyli ile akcji jest dostępnych w 
obrocie i jak wiele osób jest gotowych przeprowadzić transakcje. Dobrym 
kryterium, w odniesieniu do rynku papierów wartościowych, jest to, jak bardzo 
cena akcji zmienia się, kiedy inwestor zamierza dokonać transakcji. Kiedy tylko 
ktoś spróbuje zakupić akcje spółki, która przeprowadziła niewielką emisję, a 
większość jej walorów znajduje się w posiadaniu inwestorów, którzy nie są 
zainteresowani wyzbyciem się ich z powodu małego wzrostu wartości, cena tych 
akcji nagle wzrośnie. 

Wielkie f irmy, takie  jak British Telecom, Vodafone itp. posiadają miliony 

wyemitowanych  akcji  i  zawsze  znajdzie  się  na  rynku  chętny,  aby  nimi 
handlować.  Sprawa  ma  się  zupełnie  inaczej  w  przypadku  relatywnie  małej 
spółki,  z  kapitalizacją  rynkową  na  poziomie  10  milionów  funtów,  gdzie 
właścicielem połowy akcji jest prezes, jego rodzina  i dyrektorzy firmy są w 
posiadaniu  kolejnych  25%  akcji,  natomiast  pozostałe  znajdują  się  w  rękach 
pierwotnych  inwestorów -  przeprowadzenie  transakcji  staje  się  wtedy  bardzo 
trudne. Wielkość ogólno- 

dostępnej  emisji  powoduje,  że  niewielu  ludzi  słyszało  o  tej  spółce,  zatem 
mało osób jest chętnych, aby zakupić jej walory a jeżeli nawet zechciałyby, 
to może być im trudno znaleźć partnera do takiej transakcji. Z tego powodu w 
przypadku  wielkich  firm,  różnica  pomiędzy  cenami  zakupu  i  sprzedaży 
będzie stosunkowo mała, ponieważ im więcej jest w obrocie walorów spółki, 
tym większe pewność, że broker przeprowadzi jakąś transakcję, podczas gdy 
mniejsze  firmy  będą  miały  najprawdopodobniej  niepokojąco  dużą  różnicę 
między cenami zakupu i sprzedaży. 

Wielkość  wspomnianej  różnicy  zależy  również  od  kondycji  rynku.  W 

przypadku akcji, których ceny znacząco się zmieniają, podmioty organizujące 
rynek niechętnie nadstawiają karku i rozważnie rozszerzają różnicę pomiędzy 
cenami  zakupu  i  sprzedaży.  Dlatego  średnia  z  cen  zakupu  i  sprzedaży 
oferowanych przez dealerów i animatorów rynkowych (ang. mid-market) jest 
tylko pewną wskazówką odnośnie tego, po jakiej cenie można przeprowadzić 
transakcję w rzeczywistości. 

Ludzie dokonujący transakcji telefonicznie, mogą zapytać maklera o ceny 

walorów, ponieważ ma on możliwość weryfikowania kursów giełdowych na 
bieżąco, mając na ekranie przed sobą najlepsze notowania osiągalne w danej 
chwili.  Można  wówczas  dokładnie  określić,  jaka  w  danym  momencie  jest 
cena  akcji  i  jeżeli  transakcja  zostanie  szybko  przeprowadzona  możliwe,  że 
odbędzie  się  ona  po  tej  właśnie  cenie.  Alternatywą  jest  zapewnienie  sobie 
samodzielnego  dostępu  do  stron  internetowych  z  kursami  papierów 
wartościowych. 

Największe  firmy  używają  innego  systemu.  Inwestor  pragnący  dokonać 

transakcji wprowadza z pomocą maklera swoje zamówienia do komputera, 
łącznie  z  wielkością  zlecenia  oraz  informacją,  czy  jest  zainteresowany 
zakupem, czy sprzedażą. Może również dodać zastrzeżenie, że transakcja ma 
zostać  przeprowadzona  na  najlepszych  możliwych warunkach, co  oznacza 
natychmiastową sprzedaż lub zakup po najlepszej osiągalnej w danej chwili 
cenie. Można także ustanowić limit (maksimum, jakie kupujący jest w stanie 
zapłacić lub minimum, jakie sprzedający może zaakceptować). Jeszcze inną 
strategią jest „zrealizuj lub zlikwiduj" (ang. fili or kill), która jest powiązana 

z

 

limitem cenowym. Oznacza ona, że przynajmniej część transakcji realizuje 
się natychmiast lub transakcja jest w całości unieważniana, 

a

le jeżeli nawet 

tylko część zostanie zrealizowana, reszta i tak jest anulowana. 

 

110

 

111

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

Tego  typu  zlecenia  mogą  jednak  składać  tylko  duże  firmy,  za  po-

średnictwem  komputerów  z  systemem  SETS  [London  Stock  Exchange 
Electronic  Trading  System),  
czyli  elektroniczną  platformą  obrotu  walorami 
Londyńskiej  Giełdy  Papierów  Wartościowych.  Dzięki  temu  można 
wyeliminować różnicę między cenami zakupu  i sprzedaży oraz teoretycznie 
zredukować koszty transakcji. 

DLACZEGO PO TAKIEJ CENIE?

 

Jednak  rzeczywiste  ceny  akcji  są  jedynie  początkiem.  Warto  wiedzieć, 
dlaczego  kursy  osiągają  taki,  a  nie  inny  poziom.  Informacje  na  ten  temat 
można  czerpać  z  prasy  finansowej  (patrz  Rozdział  12),  a  także  z  innych 
źródeł.  Warto  również  korzystać  z  usług  doradców  i  maklerów  (patrz 
Rozdział 18). Osoby, które płacą za konsultacje, powinny mieć zapewniony 
stały dopływ wiadomości. 

Internet  zapewnia  z  kolei  nadmiar  informacji  -  niektóre  precyzyjne,  ale 

niewiele  z  nich  praktycznych.  Wśród  rzetelnych  i  często  użytecznych  źródeł 
na uwagę zasługują światowe agencje informacyjne Bloomberg oraz Citywire 
i  niektóre  internetowe  domy  maklerskie,  posiadające  na  swoich  stornach 
informacje o firmach oraz inne serwisy. 

12

 

Co oznaczaj

ą prasowe strony 

z notowaniami?

 

Wiele  działów  w  gazetach,  takich  jak  gospodarka,  inwestycje  i  pieniądze, 
rozrastało się przez szereg  lat. Dodatkowo oprócz wzrastającej  liczby stron 
dotyczących  finansów  w  prasie  codziennej,  wydania  weekendowe  tak 
rozwinęły tę działkę, że obecnie oddzielają wyraźnie część gospodarczą od 
finansów  osobistych.  Oprócz  tego  istnieje  duża  liczba  magazynów 
gospodarczych  i  inwestycyjnych  od  szacownego  Investors  Chronicie  do 
ponad pół tuzina  innych. Poza ogólnymi czasopismami biznesowymi takimi 
jak:  Fortune,  Forbes,  czy Bussines  Week  (wszystkie  amerykańskie),  istnieją 
magazyny takie  jak: Your Money, Money Management, Moneywise, Personal 
Finance, Bloomberg Money, Shares 
Money Observer. 

Istnieje również kilka wydań informatorów takich jak:  REFS, UK Major 

Companies  Handbook  i  UK  Smaller  Companies  Handbook,  które  zawierają 
dane statystyczne oraz informacje na temat gospodarki i firm. Są to najlepsze 
przewodniki  po  giełdzie  papierów  wartościowych  oraz  instrumentach 
inwestycyjnych i zawiłościach rynku finansowego. 

Chociaż  strony  dotyczące  lokowania  finansów  prywatnych  lub 

rodzinnych są z zasady napisane językiem, którego zrozumienie nie 

w

ymaga 

tytułu  naukowego  z  ekonomii,  to  główne  strony  notowań  giełdowych 
zawierają mnóstwo materiałów napisanych w sposób sugerujący założenie, 
że  czytelnik  posiada  przynajmniej  wieloletnie  doświadczenie  w  obrocie 
papierami wartościowymi. 

 

112

 

113

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

 

STRONY Z NOTOWANIAMI W CI

ĄGU TYGODNIA

 

Zacznijmy  od  najprostszej  części  -  stron  prezentujących  ceny  akcji.  Prasa 
codzienna przedstawia listę firm z podziałem na sektory, do których zostały 
przyporządkowane.  Spółki  te  wchodzą  również  w  skład  podobnej  części 
indeksu  sektorowego FT-Actuaries

32

.  Mylące  jest  to,  że  nie  wszystkie  gazety 

używają tych samych nazw sektorów. Poza tym wybór sektora nie zawsze jest 
oczywisty  i  dlatego  niektóre  firmy  mają  poczucie,  że  znalazły  się  w  złej 
grupie,  zwłaszcza  wtedy  gdy  branża  stała  się  niemodna.  Dlatego  władze 
giełdy  dokonują  czasami  zmian  w  przyporządkowaniu  firm  do  sektorów, 
chociaż  dzieje  się  tak  zazwyczaj  wtedy  gdy  sama  spółka  istotnie  zmienia 
zakres swojej działalności. 

Yld    P/E

 

High     Low         Si oc k

 

90        56i 4Ki dde» . .

 

18'4       7'2U x* er  ............. 

 

41 '2    23   MS  Ind   ........... 

 

195'2    88'2Mang Bran

że 

142'2     73   M ayf c wer  ...

 

76      48    Mcl eodR uss  .  
282      172    M eggjtt*   ......... 

 

79'2    59    Me

Ł  ...............

 

187<? 110   Molins  .......... 

 

337     223'2 Morgan Cru» 
119J2    70   Precoatlntnl . ..

 

1221?   81'2Renold  ........

 

250     161   RolURo yce

 

377'2  218   R ot o*  ..

„ ..........

 

72     41'sSenior .............. 

 

298    182'2SeverfieldR 83      
52'2600 Group 984    632   

Smiths Group 501^2 329   
Spirax SaraT.. 35'2   10  
Stratagem 9512   61   Sytaie ...

 

r, EJ

 

RY SUNEK 12.1 - Strona z cenami akcji w ciągu tygodnia z The Daily 

Telegraph

 

'  Nazwa  FT -Actuaries  pochodzi  od  nazw  brytyjskiego  Instytutu  Aktuariatu  oraz  Financial 

Tim es.  10  kwietnia  1962  r.  instytucje te opublikowały  w  ramach  wspólnego  przedsięwzięcia  

indeksy rynkowe, które nieprzerwanie były notowane aż do początku 1993 roku, od kiedy za 
wszystkie  akcyjne  indeksy  rynku  brytyjskiego  odpowiada ją  wspólnie  giełda  londyńska, 
Financial  Tim es  oraz  Instytut  Aktuariatu.  Indeksy  FT -Actuaries  zostały  wtedy  połączone  z 
indeksami  FT SE  100,  FT SE  250 oraz  FT SE  SmallCap.  Wszystkie one  łącznie tworzą  indeks 
akcji FT SE Actuaries AU-Share Index (przyp. tłum.)

 

114

 

 

 

Price

 

8412

 

9i< .    

39 112'2 
100 591

2

 

■ 245 75 
179 314 
70 104 
,234<2 
356i2 
6512 
27712

 

7112

 

835

 

4881

21U 
7812 
9612

 

1

 

12.4 
3,4 
c98 
4.0 
C11.9 
2.6 
72 
1.7 
5.1 
8.9 

89 
3.4 
3.4 
7.5 
50 
7.7 
2.9 
3.7

 

M12

 

19.4 
257

 

65

 

21.3

 

12.2

 

19,4

 

90

 

9.6

 

12.5

 

6 4

 

9.9

 

44.0

 

22.9

 

+ 1>2 
-'2 
+3'2

 

-'2 

-

312 
-1 
♦12

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA

 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

 

Nazwa firmy itp.

 

Trzecia kolumna prezentuje nazwę firmy, czasem w skróconej formie, a jeżeli 
akcje zostały wyemitowane w obcej walucie podana jest również nazwa 
waluty. Prawie zawsze podawana jest cena dla akcji zwykłych (bryt. ordinary 
shares, 
am. common stock), ale niektóre firmy emitują inne rodzaje 
notowanych papierów wartościowych (patrz Rozdział 2), takich jak: akcje 
uprzywilejowane niepodlegające umorzeniu, instrumenty zamienne, warranty 
itd., które są na ogół wymienione pod spodem. Papiery, które najczęściej 
znajdują się w obrocie oznaczone są w Financial Times symbolem D. Czasem 
występują również inne znaczniki. Przykładowo, Financial Times używa 
następującej konwencji: 

A  -  umieszczone  obok  nazwy  spółki,  której  akcje  są  notowane  często 

sygnalizuje,  że  akcje  te  nie  mają  przypisanego  prawa  głosu;  czasem 
oznaczenie jest bardziej dosłowne przez dodanie N/V; 

♦  - oznacza, że inwestor może otrzymać bezpłatną kopię najnowsze 

go raportu i sprawozdań finansowych firmy; 

V  -  oznacza,  że  akcje  nie  są  oficjalnie  notowane  w  Wielkiej  Brytanii,  czyli 

zazwyczaj odnosi się do spółki zagranicznej; 

*  - oznacza nieregulowane instrumenty wspólnego inwestowania; 
xd - oznacza, że niedawno zadeklarowana dywidenda zostanie wypła 
cona poprzednim właścicielom akcji; 

xr - oznacza to samo, ale w odniesieniu do praw poboru akcji, tzn. 

nabywca nie otrzyma prawa subskrypcji akcji z nowej emisji; xc - oznacza, 

że nabywca nie otrzymuje dodatkowych akcji, które 

spółka emituje jako formę wypłaty dywidendy (xc pochodzi od 

określenia capitalization issue

33

czyli emis ja kapitalizacyjna; patrz 

Słowniczek na końcu niniejszej książki). 

Oznaczenia w The Daily Telegraph: 

Pogrubienie  oznacza,  że  jest  to  jedna  ze  stu  największych  spółek, 

wchodzących w skład indeksu FTSE 100; 

♦  -  mówi,  że  firma  należy  do  grupy  kolejnych  250  spółek  pod  względem 

kapitalizacji i wchodzi w skład indeksu FTSE Mid 250; 

*  - oznacza, że akcje są notowane bez uwzględnienia prawa do dy 

widendy 

f   - bez prawa poboru akcji kapitalizacyjnych (ang. ex-scrip); §   - 
bez praw poboru akcji z nowej subskrypcji; %   - bez żadnych praw 
poboru; 

#  - obrót akcjami został wstrzymany; 
A - raport roczny i sprawozdania okresowe zostaną wkrótce opublikowane. 

NA POLSKIM RYNKU...

 

Jak czyta

ć polskie strony z notowaniami?

 

Cedu

ła  Giełdy  Papierów  Wartościowych  w  Warszawie,  tabele  giełdowe  w 

polskiej  prasie  codziennej  czy  portalach  finansowych  prezentuj

ą  podobny 

zakres  informacji, jak strony z  notowaniami  w  Financial  Times  lub The Wall 
Street  Journal.  
W  odniesieniu  do  akcji  notowanych  na  GPW,  kursy  akcji 

prezentowane  s

ą  w  oddzielnych  tabelach  dla każdego  z  dwóch systemów 

notowa

ń:  ciągłych  oraz  jednolitych  z  podwójnym  fiksingiem.  Pełny  zakres 

informacji na temat wyników sesji zawiera Cedu

ła Giełdy. Tabele giełdowe w 

prasie  czy  serwisach  internetowych  prezentuj

ą  zazwyczaj  zestaw 

najwa

żniejszych informacji i czasem obejmują także oznaczenia specyficzne 

tylko dla danego 

źródła.

 

Pe

łna identyfikacja spółki, jaką prezentuje Ceduła, oprócz nazwy obejmuje 

tak

że  szereg  dodatkowych  informacji,  na  przykład  oznaczenie  sektora 

dzia

łalności (np. „che" oznaczający sektor chemiczny), rynek notowań (rynek 

podstawowy  lub  równoleg

ły),  kod  danego  papieru  wartościowego  (np. 

PLPKN0000018  dla  PKN  Orlen),  a  tak

że  skrót  nazwy  (ang.  ticker),  który 

mo

żna  spotkać  w  serwisach  informacyjnych  takich  jak  Bloomberg  czy 

Reuters.

 

W  przypadku  notowa

ń ciągłych  najświeższą  wyceną  danego  waloru  jest 

kurs zamkni

ącia, czyli kurs ostatniej zawartej transakcji, jest on podstawą do 

obliczenia  zmiany  kursu,  podawanej  w  %  i  obliczanej  wobec  kursu 

odniesienia  z  ostatniej  sesji.  Dla  ka

żdej sesji  w  notowaniach  ciągłych  po-

dawany jest równie

ż kurs otwarcia, minimalny i maksymalny poziom kursu

 

 

116

 

117

 

Dla emisji tego rodzaju czasami używa się także określenia scrip issue (przyp. tłum.]

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

 

osi

ągniętego  w  trakcie  notowań  ciągłych,  a  także  czasem  kurs  średni, 

prezentuj

ący średni poziom  cen dla  wszystkich  zrealizowanych  transakcji 

wa

żony wolumenem obrotów. Obroty są podawane wartościowo (w tys. 

lub  min  z

łotych)  oraz  jako  wolumen  akcji,  które  zmieniły  właściciela  w 

trakcie sesji. 

W przypadku sp

ółek notowanych w systemie notowań jednolitych, z 

cen

ą  ustalaną  dwukrotnie  w  ciągu  dnia  (fiksing),  prezentowane  są  po-

dobne informacje z t

ą różnicą, że oczywiście nie występuje cena otwarcia 

i nie s

ą podawane kursy maksymalne, minimalne i średnie dla sesji. W ich 

miejsce pojawiaj

ą się bliźniacze kolumny prezentujące kurs ustalony dla 1-

go  oraz  2-go  notowania  oraz  wolumen  obrotu  przy  ka

żdym  z  dwóch 

fiksingów. 

Podobnie jak na innych rynkach, tak

że i na parkietach polskich spotkać 

mo

żna  oznaczenia  prezentujące  dodatkowe  informacje  o  poszczególnych 

walorach, w tym: 

papier wartościowy mogący być przedmiotem krótkiej 

sprzedaży 

zawieszenie notowań 

bd 

bez dywidendy 

bzd  bez dywidendy zaliczkowej 
bp 

bez prawa poboru 

pw 

po wymianie (splicie) akcji 

Tabele notowa

ń akcji mogą również zawierać dodatkowe informacje na 

temat specyficznych sytuacji poszczególnych sp

ółek związanych na przy-

k

ład  z  otwarciem  postępowania  układowego,  niewykonywania  lub  nie-

nale

żytego  wykonywania  obowiązków  informacyjnych  przez  emitenta,  czy 

z

łożenie przez niego do sądu wniosku o upadłość. 

Kursy obligacji notowanych w systemie notowa

ń ciągłych prezentowane 

s

ą w podobny sposób, jak w przypadku akcji (kurs zamknięcia, odniesie-

nia, otwarcia, minimalny, maksymalny i 

średni), z tą różnicą, że notowania 

podawane s

ą jako procent wartości nominalnej, a zmiana kursu podawana 

jest  w  punkach procentowych  warto

ści  nominalnej  obligacji.  Dla  każdej 

obligacji podawana jest poza tym warto

ść nominalna, data wykupu, wiel-

ko

ść oprocentowania (kupon) oraz wartość odsetek skumulowanych. 

Dla  obligacji  o  sta

łym  oprocentowaniu  kupon  podawany  jest  jako 

warto

ść procentowa (np. 7.5%), natomiast dla obligacji o zmiennym opro-

centowaniu odpowiednim znacznikiem okre

ślona jest stopa odniesienia 

(np. 

„c" dla średniej rentowności 52-tygodniowych bonów skarbowych) 

oraz wielko

ść marży (np. „c + 1.00"). Jeżeli sposób obliczania odsetek nie 

jest standardowy, stosowane  s

ą również  dodatkowe przypisy, omawiające 

specyfik

ę danego waloru. 

Dla ka

żdego z pozostałych notowanych instrumentów (np. certyfikatów 

inwestycyjnych,  kontraktów  terminowych  czy opcji)  prezentowane s

ą  od-

dzielne tabele notowa

ń, zawierające dane specyficzne dla każdego z instru-

mentów. 

Cena zamkni

ęcia

 

Czwarta kolumna prezentuje cenę zamknięcia sesji z poprzedniego wieczoru 
lub z ostatniego dnia obrotów. Tak jak w przypadku wszystkich dóbr, tak i na 
rynku akcji, proponowane inwestorom przez dealerów giełdowych [na rynku 
brytyjskim  -  przyp.  tłum.]  ceny  zakupu  akcji  są  wyższe  od  cen  sprzedaży, 
natomiast  różnica  pomiędzy  nimi  określana  jest  jako  spread.  Kursy 
zamknięcia  podawane  w  prasie  są  średnią  z  tych  dwóch  oferowanych cen 
rynkowych  (ang.  mid-market  price),  ustaloną  w  momencie  zamknięcia  sesji 
giełdowej w dniu poprzednim. Żaden inwestor nie może zatem mieć nadziei, 
że  kupi,  czy  sprzeda  walory  dokładnie  w  tej  cenie,  nawet  jeżeli  rynek  nie 
zmienił  się  do  momentu,  kiedy  gazeta  dotarła  do  czytelnika.  Jeżeli  obrót 
akcjami  został  wstrzymany  -  powiedzmy  z  tego  powodu,  że  firma  jest 
reorganizowana, pojawiają się wątpliwości odnośnie danych finansowych lub 
też spółka  jest przedmiotem przejęcia  - publikowana  jest ostatnia osiągalna 
cena przed momentem wstrzymania notowań, opatrzona znaczkiem #. 

 

118 

119 

background image

JAK D ZIAŁA GIEŁDA

 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

 

Zmiana ceny

 

Piąta  kolumna  pokazuje  zmianę  cen w stosunku  do  poziomu  z  zamknięcia 
sesji  z  poprzedniego  dnia,  obliczoną  również  na  bazie  średnich  cen 
rynkowych (ang. mid-market price). 

Najwy

ższa i najniższa cena w ciągu ostatniego roku

 

Kolumna ta prezentuje,  jakie było najwyższe  i  najniższe notowanie danych 
akcji w ciągu ostatniego roku - innymi słowy w przeciwieństwie do kursów z 
innych  kolumn  są  to ceny,  które  faktycznie wystąpiły  w  trakcie  dziennych 
sesji i mogą odbiegać od cen zamknięcia. Dzięki temu wiadomo, czy obecna 
wartość akcji kształtuje się okolicach dotychczasowego maksymalnego, czy 
minimalnego  notowania.  Dlatego,  jeżeli  bieżąca  cena  akcji  wynosi  127 
funtów,  a  dotychczasowe  najwyższe  i  najniższe  notowanie  wyniosło 
odpowiednio  478  funtów  i  123  funty,  można  natychmiast  stwierdzić,  że 
aktualna  wartość  akcji  jest  bliska  jej  najniższemu  notowaniu  w  ciągu 
ostatniego roku. 

Wolumen obrotów

 

Wolumen obrotów wskazuje, ile tysięcy akcji zmieniło właściciela podczas 
ostatniej  sesji  giełdowej.  Jest  to całkowita  liczba  papierów  wartościowych, 
które  zostały  kupione  i  sprzedane,  zatem  oznacza  podwójną  kalkulację. 
Pokazuje  ona  również  poziom  zainteresowania  akcjami  spółki  i  jest 
wskaźnikiem  płynności  rynku.  Oprócz  samego  wolumenu  akcji,  które 
zmieniły  właściciela,  warto  zwrócić  uwagę  na  to,  jaka  była  liczba 
przeprowadzonych  transakcji.  Niektóre  gazety  publikują  oddzielną  tabelę  z 
informacją o akcjach będących przedmiotem największego obrotu. 

Stopa dywidendy

 

Stopa  dywidendy  jest  to  procentowa  stopa  zwrotu,  obliczona  w  oparciu  o 
bieżącą cenę akcji z tabeli notowań i obecny poziom dywidendy. Oblicza się 
ją  według  wzoru:  wielkość  rocznej  dywidendy  brutto  na  akcję  podzielona 
przez bieżącą cenę akcji i pomnożona przez sto. 

Dlatego  jeżeli  akcja  kosztuje  200  pensów,  a  ostatnia  dywidenda  roczna w 
przeliczeniu na 1 akcję wyniosła 14 pensów, to stopa dywidendy wynosi 7%. 
Zazwyczaj  podaje  się  wartość  brutto,  to  jest  przed  odliczeniem  należnego 
podatku, pomimo że prawie wszyscy odbierają dywidendę netto, a podatek 
nie jest zwracany. 

Na  stronach  notowań  The  Daily  Telegraph  literą  -  b  -  oznacza  się 

dywidendy  tymczasowe,  których  wartość  wzrosła,  natomiast  literą  -  c  -
oznacza się dywidendy tymczasowe, których wartość spadła lub zostały one 
zupełnie pominięte.  

Wska

źnik C/Z

 

Wskaźnik  C/Z  (ang.  P/E)  oznacza  relację  ceny  do  zysku  i  jest  najpraw-
dopodobniej  najlepiej  znaną  metodą  oceny  wartości  papierów  akcyjnych. 
Wartość  wskaźnika  oblicza  się  przez  porównanie  bieżącej  ceny  akcji  z 
poziomem  zysku  netto  przypadającym  na  akcję,  który  można  znaleźć  w 
sprawozdaniach finansowych spółki (patrz Rozdział 14). 

Sprawozdania finansowe firmy mogą zawierać sformułowania typu „zysk 

dla posiadaczy akcji zwykłych: 850 000 funtów", natomiast w dolnej części 
rachunku  zysków  i  strat  można  znaleźć  określenie  w  rodzaju  „zysk  w 
przeliczeniu  na  każdą  z  10  milionów  wyemitowanych  akcji:  8,5  pensa".  W 
celu otrzymania wskaźnika C/Z należy podzielić bieżącą rynkową cenę akcji 
przez  kwotę  8,5  pensa.  Jeżeli  wynosi  ona,  powiedzmy,  170  pensów 
otrzymamy 170/8,5=20. Jeżeli cena akcji spadłaby o połowę to wskaźnik C/Z 
wyniósłby 10 natomiast, jeżeli cena wzrosłaby gwałtownie do 255 pensów to 
wskaźnik C/Z wyniósłby 30. 

Dlatego można sprawdzić w prasie, a następnie porównać wskaźnik dla 

różnych  firm  z  tego  samego  sektora.  Jeżeli  wynik  dla  większości  firm 
zawiera się w przedziale 12-16, a jednej ze spółek osiąga poziom 25, to albo 
rynek  spodziewa  się  po  niej  jakichś  pozytywnych  niespodzianek  albo  też 
akcje są wyjątkowo przewartościowane. I odwrotnie, jeżeli wszystkie firmy 
w sektorze mają wskaźnik C/Z na poziomie 18-20, a jedno przedsiębiorstwo 
na poziomie 4, to albo rynek spodziewa się jakiś złych wieści od zarządu tej 
firmy lub też cena akcji ]est mocno niedoszacowana. 

 

120

 

121

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA

 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

 

Warto

ść aktywów netto

 

W  odniesieniu  do  funduszy  inwestycyjnych  (patrz  Rozdział  6]  zamiast 
wskaźnika C/Z umieszcza się wartość aktywów netto (ang.  net asset value  
NAV).  Jest  to  kalkulacja  wartości  aktywów  funduszu  inwestycyjnego  w 
przeliczeniu  na  1  certyfikat  lub  jednostkę  uczestnictwa  funduszu.  Podobnie 
jak cena  akcji, wartość aktywów netto jest wyrażona w pensach.  Financial 
Times  
publikuje  również  kolumnę  ze  znacznikami  Dis  lub  Pm  (-).  Jest  to 
obliczona  różnica  pomiędzy wartością  aktywów  netto  a  bieżącą  ceną  akcji. 
Dis  pochodzi  od  angielskiego  słowa  discount,  czyli  dyskonto  i  oznacza,  że 
akcje są notowane z dyskontem w stosunku do wartości aktywów netto. Pm 
kolei  pochodzi  od  angielskiego  słowa  premium,  czyli  premia  i  oznacza,  że 
akcje są notowane z premią w odniesieniu do wartości aktywów netto. Prze-
kornie  i  nieco  myląco  dyskonto  jest  prezentowane  jako  wartość  dodatnia, 
podczas gdy premia jest zapisywana z minusem. 

Brytyjskie  Stowarzyszenie  Firm  Inwestycyjnych  (Association  ofln-

vestment Companies) wydaje również co miesiąc broszurę z cenami jednostek 
uczestnictwa  i  innymi  danymi  finansowymi  swoich  członków 
(odpowiednikiem  tej  instytucji  na  polskim  rynku  jest  Izba  Za rządzających 
Funduszami i Aktywami - przyp. tłum; patrz także Odnośniki internetowe (...) 
na końcu niniejszej książki]. 

Obligacje rz

ądowe

 

Istnieją również tabele notowań dla obligacji rządowych (patrz Rozdział 3). 
Są one podzielone zazwyczaj na krótko-, średnio- i długoterminowe. Można 
jednocześnie znaleźć sekcje z obligacjami o nieokreślonym terminie wykupu 
oraz  prezentujące  wyniki  instrumentów  indeksowych.  Zagraniczne  rządy 
także emitują obligacje, które są osiągalne  i notowane w Wielkiej  Brytanii, 
czasami  z  mniejszą  rentownością  niż  lokalne  papiery  wartościowe  (patrz 
Rysunek 12.2). 

Otwarte Fundusze Inwestycyjne

 

Nagłówek  w  prasie  brzmi  dokładnie  „Notowania  otwartych  funduszy 
inwestycyjnych  oraz  funduszy  mieszanych".  Różnego  rodzaju  fundusze  są 
zgrupowane pod nazwą firm zarządzających, takich jak: Aber- 

deen,  M&G  itd.  Dodatkowo  umieszczone są  ich  adresy  i  numery telefonów, 
zatem  każdy  może  zadzwonić  po  formularz  uczestnictwa  oraz  informację. 
Inwestorzy nie muszą korzystać z pośrednictwa maklerów, mogą zgłosić się 
bezpośrednio  do  firm,  z  których  niektóre  oferują  również  plany 
systematycznego  oszczędzania.  Część  spółek  podaje  kilka  numerów 
telefonów,  na  jakie  należy  dzwonić  w  celu  zawarcia  umowy,  uzyskania 
informacji,  poznania  notowań  itd.  W  zestawieniach  przy  nazwie  firmy 
czasem występuje liczba, na przykład „Abbey International  UT Managers Ltd 
(1200)  Abeby".  Oznacza  to,  że  ceny  zostały  ustalone  w  południe 
(wykorzystuje się konwencję 24 godziną], a firma stosuje metodę obliczania 
wartości aktywów netto po godzinie zamknięcia (ang forward pricing), czyli 
zlecenia  przyjęte  od  inwestorów  będą  zrealizowane  w  oparciu  o  wartości 
aktywów wyznaczone na moment kolejnej wyceny. 

Jako moment ustalania cen jednostek udziałowych najbardziej popularne 

jest  południe.  Oznacza  to,  że  inwestor  dzwoniący  ze  zleceniem  o  godzinie 
11:00  dokona  transakcji  po  cenie  jednostki  ustalonej  godzinę  później,  
natomiast  inny,  dzwoniący  o  13:00,  będzie  musiał  zaczekać  na  cenę  do 
następnego dnia. 

High      Low 

Stock

 

£101.37  £100.59  Treas7% 2001  ....  
£104.05  £101.45  Treas  7%   2002  ....  
£107.44  £104.77  Treas.  9%%   2002 
£105.58  £104.44  Treas  8%   2003  ....  
£112.02  £11.16  Treas  10%   2003  . .  
£10427  £101.57  Treas  6'/,%   2003 
£100.66  £97.13  Treas  5%   2004  ....  
£96  57  £92.57  Fndg  3Vi%   99-04 
£106.70  £103.54  Treas  6% %   2004 
£115.69  £111.56  Treas  8'/.  2005....  
£11729  £11121  Con*9K% 2005  .  
£1110. 10£109.11  Treas7'/.% 06  ....  
£114.13  £109.91  Treas  7>/.%   06  .... 
£104.56  £103.07  Treas  8%   02/06  ...  
£120.11  £106.38  Treas8'/,% 2007 
£11431  £109. 32  Treas  7'/.%   2007 
£127.00  £121.10  Treas  9%   2008  ....  
£107.99  £102.51  Treas  5%   2009.... 
£113.35£106. 68 Tr eas.6'/.% 2010

 

£136.86 £121.26 Conv9% 2011 ...... 

 

£139.27  £130.20  Treas  9%   2012  .... 
£105.22  £99.58  T>

—\y,%  08-12 

£132.19£123Jg X           \20J^.

 

RYSUNEK 12.2 - Tabele 

notowań obligacji zawierają nieco inne informacje niż 
tabele notowań akcji. 

 

122

 

123

 

+ or

 

YieW

 

-

 

Fiat

 

Rm

@

 

-0.02

 

6.96

 

5,23

 

+0.01

 

6.90

 

5.35

 

♦0.01

 

9.30

 

5.39

 

+0.01

 

7.66

 

5.51

 

+0.01

 

9.17

 

5.52

 

 

6.35

 

5.46

 

 

5.08

 

5.36

 

 

3.69

 

5.39

 

 

6.50

 

5.49

 

+0.01

 

7.61

 

5.50

 

 

8.38

 

5.56

 

 

6.86

 

5.47

 

 

7.05

 

5.51

 

+0.01

 

7.76

 

5.41

 

-0.01

 

7.38

 

5.49

 

 

6.62

 

5.46

 

^>.0

2

 

7.44

 

5.46

 

-0.02

 

5.61

 

5.39

 

-0.10

 

5.87

 

5.35

 

-0.06

 

7.01

 

5.31

 

-0.13

 

692

 

5.37

 

cW

 

5.46

 

5.39

 

^

 

j

$

 

• 5.38

 

Prfce 

£100.59 
£101.48 
£104.80' 
£104.53 
£109.09 
£102.37 
£98.72 
£94.82 
£103.88 
£111.68 
£113.32 
£109.46 
£110.01 
£103.11 
£115.31 
£109.62 
£121.11 
£102,51 
£106.68 
£128.53" 
£130.20-
£100.7-
£123;

 

background image

JAK DZIAŁA CIEŁDA 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

Oznaczenie najwyższej i najniższej ceny jednostki uczestnictwa w ciągu 

ostatniego  roku  jest  podobne  jak  w  przypadku  akcji,  ale  odno śnie  funduszy 
inwestycyjnych  prasa  publikuje  zarówno ceny  zakupu  oraz  sprzedaży,  jak  i 
zmianę średniej ceny rynkowej w stosunku do poprzedniego notowania. W 
niektórych  gazetach  zamieszczona  jest  dodatkowa  kolumna  zawierająca 
stopę zysku brutto jako procent ceny oferowanej, po której inwestor kupuje. 

PONIEDZIA

ŁKI

 

W poniedziałki, kiedy to nie ma żadnych wiadomości z parkietu (czytelnicy 
posiadają  już  przypuszczalnie  notowania  zamknięcia  tygodnia,  jeżeli  nie  z 
Internetu  to  z  sobotniej  prasy],  gazety  mają  możliwość  opublikowania 
dodatkowych materiałów. 

Kapitalizacja rynkowa

 

Kapitalizacja  rynkowa  określa  całkowitą  wartość firmy  na  rynku  papierów 
wartościowych przy bieżącej cenie  akcji. Jeżeli  zatem spółka  Consolidated 
Alaskan  Coconut  Plantations  
wyemitowała  50  milionów  akcji  i  obecnie  są 
one  notowane  po  85  pensów  to  jest  ona  w  danym  momencie  warta  42,5 
miliona  funtów  i  tyle  należałoby  zapłacić,  chcąc  zakupić  wszystkie  jej 
walory

34

. Informacja ta nie  jest żadną pomocą przy podejmowaniu decyzji, 

czy dobrze jest nabyć te akcje, czy też nie, ale gazety zawsze publikują tę 
wartość, ponieważ pozwala wyrobić sobie jakąś opinię o kondycji firmy. 

Jeżeli spółka wchodzi w skład indeksu FTSE 100, wówczas wiadomo, że 

należy ona do grona największych w kraju i można dokonać wstępnej oceny 
jej  kondycji  poprzez  analizę  kombinacji  wskaźnika  C/Z,  wskaźnika 
rentowności i kapitalizacji rynkowej (patrz Rozdział 15). Chociaż nie należy 
dać się zwieść samej wielkości  - firma  Polly Peck  była, tuż przed zapaścią, 
ogromną spółką wchodzącą w skład 

Jest  to  oczywiście  pewne  uproszczenie,  ponieważ  w  rzeczywistości  inwestor,  który 
zamierzałby  przejąć  pakiet  większościowy  lub  wszystkie  akcje  spółki,  musiałby  zaoferować 
pewną  dodatkową  premię  ponad  bieżącą  cenę  rynkową  („premię  za  kontrolę"),  aby  skłonić 
obecnych  akcjonariuszy  do  sprzedaży  ich  akcji.  Dlatego  bieżąca  cena  rynkowa  akcji  jest 
bardzo dobrym punktem odniesienia dla inwestorów mniejszościowych, których transakcje nie 
mają znaczącego wpływu na strukturę własnościową spółki (przyp. tłum.)

 

124

 

125

 

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

CO OZNACZAJ

Ą PRASOWE STRONY Z NOTOWANIAMI?

 

 

indeksu FTSE 100, a po tym zdarzeniu jej założyciel i prezes znalazł azyl na 

Północnym Cyprze, uciekając przed brytyjskimi organami sprawiedliwości. 

Pozosta

łe informacje

 

Prezentowane są  również  takie  informacje  jak:  procentowa  zmiana  ceny w 
ciągu tygodnia, wysokość aktualnej dywidendy (zazwyczaj podawana netto) 
oraz  data  ostatniego  notowania  akcji  bez  prawa  do  dywidendy  [ex-dividend, 
xd]. Symbol Financial Times oznacza wzrost dywidendy w stosunku do 
roku  poprzedniego,  natomiast  □  to  jej  spadek.  Stopa  pokrycia  dywidendy 
(patrz Rozdział 15] wskazuje wielokrotność pokrycia dywidendy zyskami z 
poprzedniego roku. Często publikowana jest również tabela z informacjami na 
temat najnowszych emisji papierów wartościowych. 

INDEKSY

 

Niektóre gazety prezentują również zmianę notowań firm z różnych sektorów 
gospodarki (na przykład elektromaszynowego) oraz dla różnych typów spółek 
-  na  przykład  firm  o  małej  kapitalizacji  rynkowej  (ang.  smali  cap).  Sposób 
prezentacji  może  podlegać  dalszej  agregacji  i  przybierać  postać  zbiorczych 
indeksów,  takich  jak:  Basic  Industries,  General  Industrials,  650,  Ali  Share 
(który  wbrew  nazwie  nie  obejmuje  wszystkich spółek)  itp.  Financial  Times 
prezentuje pełną listę indeksów FTSE opracowanych i obliczonych w oparciu 
o formuły przygotowane przez aktuariuszy. 

Na stronach notowań w The Daily Telegraph przedstawiane są dwie tabele 

z  indeksami.  Jedna  z  nich  zawiera  dane  z  12  największych  rynków 
zagranicznych, z wyjątkiem Nowego Jorku i Toronto, ponieważ te znajdują się 
w  tabeli  Rynków  Strategicznych  [Key  Markets)  na  początkowych  stronach 
notowań,  pomimo  że  tokijski  indeks  Nikkei  pojawia  się  na  obu  stronach. 
Druga tabela prezentuje główne brytyjskie indeksy akcji włączając FTSE 100 i 
250 (oraz 350, który jest po prostu połączeniem obu poprzednich), a także 30, 
który  jest  poprzednikiem  FTSE  100.  Rynek  papierów wartościowych  udzielił 
również  swego rodzaju  poparcia  dla  nowatorskich  spółek  z  sektora  nowych 
technologii poprzez włączenie  ich  do  oddzielnego  indeksu Tech- 

MARK. Potocznie bywa on określany indeksem „go-go", z uwagi na to, że w 
jego  skład  wchodzą  często  spółki  spekulacyjne  o  wysokim  potencjale 
wzrostu, choć zważywszy na historię tego sektora w ostatnich latach, nieco 
lepszym określeniem mogłoby być „go-stop-go". 

Każdy  rynek  papierów  wartościowych  ma  swoje  indeksy,  które 

odzwierciedlają  jego  zmiany  jako  całości.  Różne  gazety  prezentują  różny 
wybór  indeksów.  Do  najbardziej  znanych  należą:  Dow  Jones,  Nasdaą, 
Standard  &  Poor's,  Toronto  300,  Nikkei,  Hang  Seng,  niemiec ki  Dax, 
francuski  CAC40  oraz  Toronto  Composite  Index.  Istnieją  również  tabele 
prezentujące najwyższe wolumeny obrotu. 

KOMENTARZE GIE

ŁDOWE

 

Oprócz  zestawień  tabelarycznych  (a w  tabloidach  zazwyczaj  zamiast  nich), 
prezentowane  są  komentarze  na  temat  wydarzeń  giełdowych.  Strony  z 
notowaniami  dostarczają  niektórych  ogólnych  wiadomości  ekonomicznych, 
ale  co  do  zasady  koncentrują  się  na  informacjach  dotyczących  spółek. 
Komentarze  giełdowe  zawierają  istotne  informacje  dla  inwestorów,  którzy 
poważnie  traktują  zadanie  znalezienia  dobrych  akcji.  Na  stronach  notowań 
zawarte  są  artykuły  nie  tylko  o  przejęciach  i  innych  dynamicznych 
wydarzeniach,  ale  również wywiady  z  głównymi  menedżerami.  Dodatkowo 
można  tam  znaleźć  szczegóły  dotyczące  planów,  nowych  produktów, 
inwestycji,  zmian  strategii,  rekrutacji  nowej  kadry  menedżerskiej,  składu 
zarządu,  sprzedaży  spółek  zależnych  oraz  mnóstwa  innych  wskazówek  na 
temat  tego,  jak  firma  podchodzi  do  swojej  działalności.  W  komentarzach 
giełdowych  dziennikarze  dają  najczęściej  istotne  wytyczne,  w  jaki  sposób 
postrzegać  zarządzanie  firmą  i  jej  produkty.  Są  to  dodatkowe  cenne 
informacje dla inwestorów. Oprócz pobieżnych i dość krótkich informacji na 
temat  wyników  mniejszych  lub  mniej  interesujących  spółek,  odnośnie  ich: 
obrotów,  zysków,  wpływu  nieoczekiwanych  zdarzeń  na  wyniki 
przedsiębiorstwa  oraz  wynagrodzenia  zarządu,  istnieją  także  oddzielne 
kolumny, takie jak Questor, Lex czy Tempus   , 

„Questor"  jest  kolumną  gospodarczą  dziennika  The  Daily  Telegraph,  „Lex"  prezentuje 
komentarze  ekonomiczne  i  finansowe  publikowane  na  łamach  Financial  Times,  natomiast 
„T empus"  jest  kolumną  z  analizami  inwestycyjnymi  The  Times.  Popularność  i  zasięg  tego 
rodzaju  kolumn  często  są  bardzo  znaczące  i,  jak  w  przypadku  „Lex",  obejmują  swoim  
zasięgiem najważniejsze rynki na całym s'wiecie (przyp. tłum.)

 

 

126

 

127

 

background image

JAK DZIAtA CIE

ŁDA 

poświęcone  analizie  danych  finansowych,  opublikowanych  danego  dnia 
przez  spółki  giełdowe.  Z  tabel  tych  nie  zawsze  wynika  ewidentna 
rekomendacja, ale ogólny przekaz komentarza jest najczęściej oczywisty. 

Ludzie zazwyczaj mają tendencję do wygłaszania sądu, że nie wierzą w 

nic, co przeczytają w prasie, jednak później działają, tak jak by dziennikarze 
byli  wszechwiedzący. Prawda  jest  taka,  że  komentatorzy wiedzą  dokładnie 
tyle, ile się od kogoś' dowiedzą. I chociaż dobrzy autorzy świadomie starają 
się sprawdzać, co kryje się za tym, co usłyszeli oraz właściwie interpretować 
uzyskane  informacje,  to  są  oni  omylni,  tak  jak  każdy  z  nas.  Mimo  to 
dziennikarze  obracają  się  jednak  w  światku  finansowym,  rozmawiając  z 
każdym,  kto  bezpośrednio  lub  pośrednio  jest  weń  zaangażowany,  dzięki 
czemu mają wszystko na oku. Ktoś, kto pragnie zainwestować pieniądze na 
giełdzie, nie jest w stanie przeanalizować wszystkich dostępnych informacji. 
Codziennie generowanych jest mnóstwo danych dotyczących wielu różnych 
sektorów  i  spółek,  w  tym  odnoszących  się  do:  produktów,  działalności, 
zawartych  transakcji  oraz  rokowań.  Część  z  nich  to  nic  więcej,  jak  tylko 
plotki,  ale  renomowana  prasa  zazwyczaj  wcześniej  zamieszcza  więcej 
rzetelnych  informacji  na  temat  sytuacji  rynkowej,  niż  można  uzyskać  od 
maklerów.  Oprócz tego,  im  bardziej  wiarygodny  jest  autor  komentarza, tym 
bardziej może on wpływać na opinię  inwestorów na temat spółki,  a przez to 
na kurs jej akcji.  

W  Internecie  dostępna  jest  coraz  większa  ilość  wiadomości  odnośnie 

notowanych  przedsiębiorstw.  Można  tam  znaleźć  elektroniczne  wydania 
gazet,  takich  jak:  The  Daily  Telegraph  pod  adresem  www.  telegraph.co.uk, 
Financial Times pod adresem www.ft.com oraz tygodnik Investors Chronicie 
pod  adresem  www.investorschronicle.  com.  Dodatkowo  istnieją  serwisy 
informacyjne  takie  jak  www.  bloomberg.com  oraz  specjalistyczne  jak 
www.thestreet.com. 

Przy tak wielu różnych źródłach informacji na temat tego, co dzieje się w 

City,  wyników  spółek  i  możliwości  inwestycyjnych,  trudno  jest  czasem 
ocenić,  jak  dużą  wartość  mają  porady  i  opinie  zamieszczane  w  prasie 
codziennej,  w  sekcjach  finansowych  sobotnio-niedzielnych  wydań  czy  w 
magazynach  takich  jak  Inestors  Chronicie,  obfitujących  w  rekomendacje 
inwestycyjne. 

13

 

Jak wybra

ć akcje do zakupu?

 

Wstępna uwaga: prawie każdy, kto kiedykolwiek miał w jakikolwiek sposób 
do czynienia z giełdą papierów wartościowych, ma własną teorię dotyczącą 
metod wyboru akcji. Jest to podobne zjawisko, jak w przypadku hazardzistów 
i ich „pewnych" systemów na wygraną w ruletkę czy na wyścigach konnych. 
Księgarnie pękają w szwach od poradników prezentujących cudowne metody 
doboru  akcji.  Jak  łatwo  przewidzieć  istnieje  szeroki  wachlarz  różnego 
rodzaju  strategii,  od  ciągłego  obrotu  walorami  przez  „kup  i  zapomnij"  do 
nieomylnych algorytmów na wybór najlepszych akcji.  

Jak  już  wielokrotnie  podkreślano  w  tej  książce,  należy  z  rezerwą 

podchodzić  do  jakichkolwiek  rad.  Nie  trzeba  ich  z  miejsca  odrzucać,  ale 
warto mieć świadomość, że nikt nie ma zawsze racji. Bywa, że nawet ludzie, 
którzy częściej mają rację, niż jej nie mają, nie wiedzą tak naprawdę, jak to 
robią  -  ich  wyjaśnienia  są  najczęściej  racjonalizacją  post  factum,  kiedy  to 
usiłują zrozumieć, co sprawiło, że kupili takie akcje, czy sprzedali inne w e 
właściwym  momencie.  Jeżeli  jakimś  cudem  udałoby  się  im  odtworzyć 
skuteczną  strategię,  musieliby  wykazać  się  dużym  nierozsądkiem,  aby 
podzielić się sekretem z innymi, zamiast zachować go dla siebie.  

Biorąc pod uwagę popularność tego rodzaju książek, łatwiej jest pewnie 

zarobić pieniądze na ich publikacji, niż na inwestycjach w akcje w oparciu o 
metody,  które  opisują.  W  przeciwnym  razie,  dlaczego  autorzy  tych 
wszystkich  tomów  tak  pilnie  na  papierze  motywują  czytelników  do 
rywalizacji  w  poszukiwaniu  dróg  dojścia  do  fortuny,  zamiast  w  tym czasie 
zająć się inwestowaniem, wykorzystując własne metody? 

 

128

 

129

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

)AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU?

 

 

Wniosek dla każdego inwestora jest taki, że co prawda należy korzystać 

ze  wszystkich  dostępnych  informacji,  ale  jednocześnie  trzeba  mieć 
świadomość ich faktycznego znaczenia i weryfikować je w oparciu o zasady 
zdrowego  rozsądku.  Część  tego  rodzaju  rad  jest  rzeczywiście  praktyczna  i 
pomocna,  ale  wiele  z  nich  niekoniecznie.  Wykorzystanie  metod  innych  osób 
w sposób dosłowny najprawdopodobniej nie zadziała, ale kombinacja kilku 
opisanych  w  tym  rozdziale,  może  pomóc  potencjalnym  inwestorom 
wypracować swój własny sposób postępowania. 

POPULARNE METODY

 

Nawet powszechnie znany człowiek sukcesu - Warren Buffet, twierdzi, że ma 
sprawdzoną  strategię,  jeżeli  można  ją  tak  w  ogóle  nazwać  ze  względu  na 
swoją  prostotę,  ale  nie  jest  ona  specjalnie  użyteczna  dla  nowicjuszy.  Pod 
naporem pytań zdradził, że należy poszukiwać dobrych firm, inwestować w 
nie  i trzymać się  ich. Jego wielbiciele napisali wiele przydługich książek o 
nim  i  jego  łatwo  przyswajalnym,  acz  być  może  trudnym  do  zastosowania 
systemie. 

Biznesmen Richard Koch miał swoją, bardziej rozwiniętą wersję, chociaż 

prawdopodobnie  sprowadzała  się  do  tego  samego.  Stwierdził:  podążaj  za 
znanymi  przykładami  sukcesów  inwestycyjnych,  kupuj  akcje  firm  z  dobrą 
historią notowań, wyspecjalizuj się, obserwuj trendy rentowności, trzymaj się 
przedsiębiorstw  o  ugruntowanej  reputacji,  wybieraj  firmy,  które  generują 
dużo gotówki i mają wysoką stopę zwrotu z kapitału własnego, nie bój się 
zaryzykować  zainwestowania  części  środków  na  rynkach  wschodzących, 
sprzedaj każdą akcję, której notowania spadły o co najmniej 8%. 

Amerykański  inwestor  Michael  0'Higgins  twierdzi,  że  powinno  się 

wybrać  z  indeksu  10  akcji  przynoszących  najwyższą  stopę  zwrotu,  a 
następnie zakupić 5 najniższej wycenianych. 

Malcolm Stacey, autor jednego z przewodników inwestycyjnych, sugeruje 

podział kapitału pomiędzy różne sektory, zakup akcji firm, których notowania 
rosną wolno,  ale  konsekwentnie  oraz  trzymanie  się  liderów  (włączanie  do 
portfela najlepszych spółek w ramach każdego sektora). Stosuje on również 
„zasadę  filtracji",  której  celem  jest  ustalenie  właściwego  momentu,  kiedy 
należy  dokonać  transakcji  na  danych  akcjach,  zanim  ich  notowania 
ustabilizują się na nowym wysokim lub niskim poziomie. Metoda ta polega 
na wyznaczeniu maksymalnych 

akceptowalnych zmian cen walorów. Przekroczenie dopuszczalnego poziomu 
staje  się  sygnałem  do  przeprowadzenia  transakcji.  Przykładowo,  jeżeli  filtr 
zostaje  ustalony  na  10%,  to  za  każdym razem,  kiedy  kurs  akcji  spadnie  o 
10%  od  ostatniej  wartości  maksymalnej,  należy  je  sprzedać  i  odwrotnie, 
trzeba  akcje  kupić,  jeżeli  ich  notowania  wzrosną  o  10%  od  ostatniego 
minimum. 

T.  Rowe  Price  założył  w  latach  pięćdziesiątych  fundusz  inwestycyjny  i 

przedstawił swoje założenia w książce „Zasady wyceny spółek wzrostowych" 
[Principles  ofGrowth  Stock  Valuation).  Radził,  aby  koncentrować  się  na 
firmach,  które  mają  długą  historię  wzrostu  zysków  oraz  szanse  na 
kontynuację  tej  ścieżki,  co  zdefiniował  jako  osiąganie  nowych 
maksymalnych  poziomów  notowań,  na  szczycie  każdego  cyklu 
gospodarczego. Można zrealizować te założenia wyszukując branżę, w której 
wielkość  sprzedaży  i  zyski  wzrastają  oraz  w  jej  ramach  firmę  z  dobrymi 
patentami, produktami i efektywnym zarządem. 

Peter Lynch w latach osiemdziesiątych prowadził fundusz Magellan, a że 

nie  zadowolił  się  zdobyciem  fortuny  w  czasie  tego  okresu  prosperity, 
zdecydował się więc powiedzieć w swojej książce „Pokonać rynek" (Beating 
the Street), 
jak można go naśladować. 

Jim  Slater  miał  z  kolei  „zasadę  zuluską"  [Żulu  Principle),  którą  opu-

blikował w kilku swoich opracowaniach i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej.  

Nawet dwóch dziennikarzy, którzy musieli odejść z Daily Mirror po tym, 

jak okazało się, że  ich współpracownicy dokonywali transakcji giełdowych 
na podstawie rekomendacji owych dziennikarzy, zanim te jeszcze ukazały się 
w  prasie,  opublikowało  przewodnik  pod  tytułem  „Zarób  milion  w  12 
miesięcy"  (Make a  Million in Twelve Months).  Ich system, chociaż prosty, 
wymaga  wiele  pracy.  Polega  on  na  tym,  aby  wyszukiwać  małe  firmy  o 
niskiej  wycenie  akcji,  bez  względu  na  to,  czym  się  zajmują  i  jaką  branżę 
reprezentują.  Wymaga  to  jednocześnie  przetwarzania  ogromnych  ilości 
informacji  rynkowych,  łącznie  z  takimi,  jak  ogłoszenia  o  prowadzonych 
rekrutacjach,  które  mogą  wskazywać  kierunek  działania  spółki  oraz 
sugerować, czy dobrze jej się powodzi. 

Wielu z tych ludzi, popularyzujących własne systemy, osiągnęło sukces, 

ale  warto  zwrócić  uwagę,  jak  bardzo  różnią  się  od  s iebie  po szczególne 
metody.  Należy  zatem  uważać  na  cudowne  przepisy, 

a

  zwłaszcza  na 

modnych w danym momencie guru inwestycyjnych. 

 

130

 

131

 

background image

JAK D ZIA ŁA CIEŁDA

 

|AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU?

 

 

USTALANIE KRYTERIÓW

 

Przyczyną,  dla  której  metody  jednych  osób  będą  najprawdopodobniej 
nieodpowiednie dla innych jest to, że wszystkie strategie inwestycyjne są tak 
naprawdę efektem zracjonalizowania intuicji i poglądów autora, a większość 
efektywnych  systemów  wymaga  dużego  wysiłku  i  zaangażowania.  Nie 
wymyślono jeszcze, skutecznej w każdym przypadku, metody zarabiania na 
giełdzie  o  przewidywalnych  rezultatach, w  przeciwnym razie  każdy  by  jej 
używał. 

Nie  jest to  jednak powód do rozpaczy. Chociaż zapożyczone taktyki nie 

prowadzą prostą ścieżką do bogactwa, to istnieją pewne zdroworozsądkowe 
sposoby  analizowania  spółek  oraz  ich  akcji,  które  zwiększają  szanse  na 
sukces. Jest to jednak poważna sprawa i inwestor, który zamierza zarabiać na 
giełdzie  papierów  wartościowych  musi  włożyć  w  to  pewien  wysiłek. 
Wszystko  ma  swoją  cenę,  a  kosztem  zarabiania  pieniędzy  na  giełdzie  jest 
zazwyczaj  ciężka  praca.  Tacy  ludzie  jak  Warren  Buffet  nie  wzbogacili  się 
przez  przypadek  lub  dlatego  że  wykorzystywali  jakieś  sekretne  sposoby. 
Można by powiedzieć, że ludzie ci myślą, jedzą i oddychają giełdą papierów 
wartościowych.  Dobry  inwestor  może  nie  być  najbardziej  błyskotliwym 
rozmówcą  na  świecie,  prowadzącym  wyszukane  dyskusje,  ale  musi 
uświadomić  sobie,  jak  bardzo  zależy  mu  na  tym,  aby  być  bogatym  lub 
przynajmniej nieco bardziej bogatym niż obecnie. 

TEORIE RYNKU

 

Oprócz  tworzenia  własnych  teorii  i  różnych  systemów  inwestowania 
występuje  równoważne  podejście,  które  w  swej  istocie  sprowadza  się  do 
stwierdzenia,  że  wszelkie  tego  rodzaju  wysiłki  są  daremne.  Wiele  osób, 
postrzeganych  jako  autorytety,  skupiło  się  na  analizie  rynków  papierów 
wartościowych,  czego  efektem  było  stworzenie  poważanych  w  świecie 
naukowym  teorii,  dowodzących,  że  jakakolwiek  próba  osiągnięcia  lepszych 
wyników niż średnia rynkowa jest skazana na porażkę  - stwierdzono, że nie 
jest to po prostu możliwe. Powstała teoria błądzenia losowego (ang.  random 
walk  theory),  
która  mówi,  że  zarówno  zmiany  wysokości  cen  akcji,  jak  i 
kierunek tych zmian są z natury nieprzewidywalne i w efekcie zyski lub straty 
są wyłącznie kwestią przypadku. Dlatego w długim okresie inwestor powinien 
wyjść na zero albo osiągnąć co najmniej taki wynik, jak rynek ogółem. 

Inna  hipoteza  -  z  której  również  wynika,  że  próba  osiągnięcia  lepszych 

rezultatów  niż  rynek  ogółem,  jest  stratą  czasu  -  mówi,  że  rynek  jest 
efektywny w sensie ekonomicznym, czyli cena akcji odzwierciedla wszystkie 
dostępne informacje. Innymi słowy wszystkie wiadomości na temat spółki, 
rynku oraz prognoz ekonomicznych są powszechnie znane. Teoria ta zakłada 
zarazem, że wszyscy mają do nich jednakowy dostęp, a żaden z uczestników 
nie  jest  na  tyle  silny  finansowo,  aby  wpływać  na  kurs  akcji.  W  efekcie 
bieżąca  cena walorów  już  odzwierciedla  zgodne  i  prawdopodobnie  słuszne 
opinie  ogółu  inwestorów,  zarówno  prywatnych  jak  i  instytucjonalnych.  Z 
omawianej hipotezy wynika dalej, że skoro akcje nie mają obiektywnej ceny 
i są warte dokładnie tyle, ile ktoś zechce za nie zapłacić, to ogólny konsensus 
inwestorów w zakresie cen jest słuszny i raczej mało jest prawdopodobne, że 
notowania  będą  od  niego  odbiegać.  W  każdym  razie,  będzie  on 
przypuszczalnie  co  najmniej  uwzględniał  prawdę  z  uwagi  na  powszechnie 
osiągalne informacje na temat spółki. 

Nieuchronny wniosek płynący z tych teorii  jest taki, że właściwa ocena 

rynku jest bardziej kwestią szczęścia niż dogłębnej analizy. Niektórzy ludzie 
mogą  tego  dokonywać częściej  od  innych,  ale  stwierdzenie  to  jest  prawdą 
tylko  w  krótkim  terminie  i  jako  że  wpisuje  się  w  ramy  normalnych 
statystycznych odchyleń, szczęście nie będzie sprzyjać im bez końca. 

Tyle  jeżeli chodzi o teorię. W praktyce nawet krótki rzut oka na giełdę 

pozwala jednak stwierdzić, że o rynku można powiedzieć wszystko, ale nie 
to, że nie działa tylko w oparciu o przypadek i jest racjonalny. Występują tu 
różnego rodzaju anomalie, ot chociażby taka, że nie każdy zdąży zareagować 
na z trudem gromadzone informacje. Oczywiście mogą być one dostępne, ale 
nie wszyscy zwrócą na nie uwagę. Przykładowo śledzenie zamieszczanych 
przez  jakąś  spółkę  ogłoszeń  rekrutacyjnych,  dotyczących  popularnych  w 
danym  momencie  zawodów,  może wskazywać,  że  rozszerza  ona  lub  wręcz 
zmienia swoją działalność w ważnym obszarze (takim jak choćby Internet), 
ale nie każdy zweryfikuje tego rodzaju ogłoszenia, a zatem nie można uznać 
takiej informacji za powszechnie znaną. 

Ponadto  rynek  nie  działa  zgodnie  z  głoszonymi  przez  ekonomistów 

teoriami  optymalizacji  zachowań  inwestorów.  Giełdowe  huśtawki  nie-
ustannie odzwierciedlają niewspółmierne reakcje, czasem prowadzące wręcz 
do histerii lub ślepego, gremialnego wycofywania się z inwe- 

 

132

 

133

 

background image

JAKDZIAłACIEŁDA

 

JAK WYBRA

Ć AKC|E DO ZAKUPU?

 

 

stycji. Wówczas staje się jasne, że niektórzy ludzie mają większą świadomość 
tego co się dzieje niż pozostali. Jeżeli rynek byłby efektywny i przez to nie 
byłoby  możliwe  konsekwentne  osiąganie  wyników  lepszych  niż  rynek 
ogółem,  to  jak  włas'ciwie  wyjaśnić  przypadki  ludzi,  którzy  zdobyli  jednak 
fortuny dla siebie a czasem dla swoich klien tów? Dobrze są znane przykłady 
inwestorów,  którzy  systematycznie  zarabiali  pieniądze  oraz  nazwiska 
sławnych  menedżerów  inwestycyjnych,  którzy  przez  długi  czas  osiągali 
rezultaty pięcio- czy sześciokrotnie przekraczające wyniki rynku ogółem. 

Wyraźnym przejawem tego, że rynek jest daleki od idealnego, jest choćby 

pobieżny przegląd opinii analityków, który szybko ujawnia, że istnieje bardzo 
niewielka  zgodnos'ć  odnos'nie  prognoz wyników  działalności  wielu  spółek. 
Cena  akcji  nie  może  zatem  odzwierciedlać  wszystkich  tych  komentarzy, 
ponieważ  zaprzeczają  one  sobie  nawzajem.  Jak  wynika  ze  starego 
powiedzenia: do stworzenia rynku wystarczą dwie opinie. 

W  związku  z  tym  uczeni  modyfikują  swoje  poglądy  i  uznają,  że  może 

występować  pewna  ciągła  nieefektywność  rynku,  która  z  kolei  może 
oznaczać  szansę  dla  skrupulatnego  analityka.  Praktycy  giełdowi  zwracają 
również  uwagę,  że  taka  sztywna  akademicka  teoria  w  dużej  mierze  jest 
zależna od tego, jaką przyjmie się perspektywę  - w bardzo krótkim okresie 
zmiany cen mogą wydawać się przypadkowe i nieracjonalne, ale  im szerszy 
jest  rozpatrywany  przedział  czasowy,  tym  bardziej  są  one  logiczne  (co 
stanowi  zachętę  dla  analityków  wykorzystujących  metodę  analizy 
fundamentalnej, o których mowa poniżej]. 

Dlatego, wbrew temu co zostało na początku powiedziane, wysiłki nie idą 

zupełnie na marne a wręcz mogą okazać się niezbędne, by zapobiec fatalnym 
pomyłkom, chociaż osiągnięcie wyników lepszych niż rynek ogółem wcale 
nie jest łatwe. 

METODY ANALIZY AKCJI

 

Analiza fundamentalna

 

Decydując  się  na  to,  jakie  akcje  kupić  i  kiedy,  należy  pamiętać  przede 
wszystkim  o  tym,  że  nie  istnieje  coś  takiego  jak  bezwarunkowa  czy 
obiektywna cena. Analiza fundamentalna może dostarczyć pewnych sugestii 
w zakresie tego, jaka może być rzeczywista wartość spółki 

i  jaki  jest  prawdopodobny  (a  przynajmniej  możliwy)  strumień  dywidend. 
Tego  rodzaju  ocena  nie  wpłynie  jednak  na  cenę  akcji  w  przyszłości  bardziej 
niż  na  notowania  w  przeszłości.  Innymi  słowy,  cena  zmienia  się  w 
odpowiedzi na reakcję rynku. Dlatego bezcelowe jest twierdzenie, że należy 
nabyć  akcje  jakiejś  spółki,  ponieważ  są  one  niedoszacowane  przez 
inwestorów, co rzekomo wynika z jej niższych wskaźników cena/zysk niż w 
przypadku innych firm z sektora, pomimo że mogą być one nawet w gorszej 
sytuacji  finansowej.  Jeżeli  rynek  wciąż  będzie  konsekwentnie 
niedoszacowywał ceny akcji takiej firmy, to na pewno się ona nie zwiększy. 

Przesłanką  do  dokonywania  tego  rodzaju  analiz  dla  jakiejś  spółki  jest 

założenie, że rynek tylko tymczasowo błędnie ocenia jej rzeczywistą pozycję 
i dlatego w pewnym momencie notowania wzrosną do poziomu, który będzie 
odzwierciedlał jej prawdziwą wartość. Innymi słowy opłaca się włożyć nieco 
wysiłku w przeprowadzenie analizy, ponieważ jakiekolwiek zawirowania nie 
wystąpiłyby  na  rynku  w  krótkim  terminie,  ostatecznie  cena  akcji  osiągnie 
swój  właściwy  poziom.  Cel  jest  więc  taki,  by  znaleźć  firmy,  których 
notowania będą szły w górę, ale które nie zostały  jeszcze zauważone przez 
innych. 

Zakres  analizy  fundamentalnej  obejmuje  ocenę  działalności  spółki  i  jej 

produktów,  publikowanych  przez  nią  sprawozdań  finansowych,  a  także 
prognozowanych  dochodów  i  dywidend.  Uwzględnia  się  przy  tym  wpływ 
czynników  makroekonomicznych,  takich  jak:  stopa  inf lacji,  kursy wymiany 
walut, wielkość popytu konsumpcyjnego i poziom stóp procentowych. Duże 
znaczenie  ma  też  przegląd  rynku,  na  którym  działa  dana  spółka  oraz 
poczynań  jej  konkurentów.  Wreszcie  analiza  fundamentów firmy  obejmuje 
jej  kadrę  zarządzającą.  Wszystkie  te  rozważania  są  podstawą  końcowej 
oceny, czyli tego, czy spółka jest godziwie wyceniona przez rynek. 

Jeżeli  nawet  przyjmiemy,  że  przenikliwość  jakiegoś  analityka  znacznie 

wyprzedza bieżące opinie na rynku i ma on rację odnośnie niedoszacowania 
wartości akcji  jakiejś spółki, to i tak może się zdarzyć, że korekta notowań 
nastąpi  po  wielu  latach,  a  w  tym  czasie  firma  będzie  m iała  na  tyle 
ograniczone  możliwości  działania  wskutek  niskiej  ceny  akcji,  że  zostanie 
przejęta przez konkurentów. Analiza fundamentalna wykaże zatem, że rynek 
nie wycenia przedsiębiorstwa właściwie, ale i tak przed dokonaniem zakupu 
walorów  należy  upewnić  się,  że  pomyłka  zostanie  wkrótce  zauważona. 
Nasuwa się pytanie: czy 

 

134

 

135

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

|AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU?

 

 

można  to  przewidzieć?  Prosta  odpowiedź  niestety  nie  istnieje.  Jest  to  ten 
moment,  kiedy  w  grę  wchodzi  wyczucie  rynku  -  rezultat  przeczytania 
wszystkich  ekonomicznych  artykułów,  słuchania  radia  itp.  oraz  instynkt. 
Niektórzy ludzie po prostu czują, że niedługo nastąpi nieuchronna zmiana w 
podejściu innych do danej spółki, sektora gospodarki czy rodzaju firm, ale tak 
naprawdę  dla  zwykłego  inwestora  istotny  jest  fakt,  że  o szczęściu w  dużej 
mierze decyduje to, jak wiele się wie i jak wiele wysiłku się włoży. 

Warto jednak pamiętać, że nie jest się osamotnionym w poszukiwaniach. 

Istnieją tłumy analityków pobierających absurdalnie wysokie pensje za pomoc 
instytucjom  w  zarobieniu  więcej  niż  rynek  ogółem,  a  do  tego  dochodzą 
miliony  drobnych  inwestorów  próbujących  upolować  podobną  zdobycz.  W 
efekcie  tego  ceny  akcji  odzwierciedlają  na  ogół  sumę  oczekiwań 
potencjalnych  inwestorów  w  stosunku  do  firmy  oraz  do  rynku,  na  którym 
działa.  Innymi  słowy  cena  jest  ustalana  nie  w  oparciu  o  to,  co 
przedsiębiorstwo  robi  teraz,  ale  o  to,  co  najprawdopodobniej  będzie  robić 
przez  kolejnych  kilka  lat  -  cena  akcji  dyskontuje  przyszłość.  Dlatego 
poszukiwania  skupiają  s ię  na  możliwych  odchyleniach  oceny  rynku  od 
rzeczywistych perspektyw spółki. 

Analiza  fundamentalna  koncentruje  się  na  prawdziwej  wartości  spółki  i 

pozwala sprawdzić, czy cena akcji ją odzwierciedla. Sposoby obliczenia tego 
zostały  przedstawione  w  Rozdziale  15.  Prawie  wszystkich  kalkulacji 
dokonuje się na podstawie publikowanych sprawozdań finansowych. Można 
dowiedzieć się naprawdę dużo na temat firmy studiując jej raporty roczne i 
sprawozdania.  Są  one  załączone  do  dokumentacji  przesyłanej  corocznie  do 
organów rejestrowych [Com-panies House), ale większość spółek jest skłonna 
przekazać je potencjalnemu inwestorowi, jeżeli tylko uprzejmie poprosi. 

Sprawozdania finansowe ujawniają nie tylko wymagane dane finansowe, 

ale  również  całą  gamę  innych  informacji.  Przejawy  zawiłej  inżynierii 
finansowej,  umiejętne  wygładzenie  wyników  lub  realokacja  operacji 
finansowych sugerują, że kondycja spółki nie  jest taka, jak się wydaje albo 
zarząd ma coś do ukrycia. W obu przypadkach są to firmy, których należy 
unikać. 

Analitycy  giełdowi  przeprowadzając  większość  z  tych  kalkulacji  patrzą 

zawsze  w  przyszłość,  zatem  cena  akcji  dyskontuje  oczekiwania  wobec 
kolejnego  komunikatu.  Nawiasem  mówiąc  jest  to  powód,  dla  którego ceny 
akcji reagują czasem w najmniej oczekiwany sposób - 

spadkiem po ogłoszeniu pozytywnych wyników finansowych lub wzrostem 
przy miernych rezultatach. Oznacza to, że rynek po prostu uwzględnił już te 
informacje  w  bieżących  liczbach  i  dokonuje  ponownej  wyceny  akcji  w 
świetle  kolejnych  spodziewanych  wiadomości.  Jeżeli  inwestor  uważa,  że 
oczekiwania  rynku  zmierzają  w  złą  stronę,  może  dokonać  transakcji  z 
nadzieją  na  ostrą  reakcję,  kiedy  już  prawdziwe  liczby wyjdą  na  jaw,  jeżeli 
oczywiście oczekiwania te są zgodne z przewidywaniami  inwestora. Istotne 
jest  oczywiście  nie  tylko  to,  aby  inwestor  miał  rację,  ale  również  to,  by 
pozostali uczestnicy rynku ustosunkowali się do nowych informacji w sposób 
oczekiwany przez inwestora. 

Powiedzmy,  że  pewna  spółka  generuje  zyski  na  całkiem  przyzwoitym 

poziomie, ale ceny jej akcji  jeszcze tego nie odzwierciedlają. Czasem zdarza 
się taka sytuacja, a jej powodem może być ocena rynku, że dalsza droga tej 
spółki będzie wyboista lub że firma jest zbyt mała, by zainteresować dużych 
inwestorów instytucjonalnych lub też że cena już właśnie oddaje ten poziom 
zysków.  Przyczyna  może  też  leżeć  w  tym,  że  pomimo  dobrych  wyników 
firmy,  sektor,  w  którym  działa,  nie  cieszy  się  aktualnie  przychylnością 
inwestorów. 

Cała ta dyskusja zakłada, że inwestor stara się osiągnąć wynik lepszy niż 

rynek  ogółem.  Nie  jest  to  jednak  jedyna  możliwa  strategia.  Wiele  osób  oraz 
rzesze funduszy inwestycyjnych, wyraża pogląd, że takie założenie generuje 
zbyt  wielkie  ryzyko  i  optuje  za  bezpieczniejszym  kierunkiem  działań.  Po 
prostu  osiągana  stopa  zwrotu  z  inwestycji  powinna  być  na  tym  samym 
poziomie, co rynek ogółem. Jako że w dłuższym terminie tendencje na rynku 
są  zazwyczaj  zwyżkowe,  tego  rodzaju  podejście  jest  bezpieczniejsze  i 
obarczone mniejszym ryzykiem. 

Jeżeli  jednak  inwestor  zamierza  spróbować  osiągać  lepsze  wyniki  niż 

rynek  ogółem,  to  gdzie  powinien  szukać  niedocenionych  spółek,  które  w 
przyszłości zostaną dostrzeżone jako wschodzące gwiazdy? Oczywiście nie 
może  on  wnioskować  wyłącznie  na  podstawie  przeprowadzanych  przez 
siebie  wyczerpujących  analiz  raportów  finansowych spółek,  ponieważ  przy 
blisko  3  000  brytyjskich firm, spomiędzy  których  można  dokonać wyboru 
(nie wspominając o coraz  łatwiejszym dostępie do rynków zagranicznych), 
taka  perspektywa  jest  dość  zniechęcająca. Jeżeli  nawet  inwestor wykluczy 
znaczną liczbę przedsiębiorstw, chociażby 350 największych, które poddane 
są tak dokład- 

 

136

 

137

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

J

AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU

 

nym  badaniom  analityków  giełdowych,  że  brakuje  już  przestrzeni  dla 
drobnych  inwestorów  i  jeżeli  pominie  spółki  „us'pione"

36

  (ang.  shell 

company]  oraz  przedsiębiorstwa  o  ewidentnie  niejasnej  sytuacji  (nigdy  nie 
należy  kupować  akcji  firm,  które  wydają  się  dziwne  lub  ich  dochody  są 
niewytłumaczalne), to wciąż pozostaje przerażająco dużo przedsiębiorstw do 
przeanalizowania.  

Dla  indywidualnego  inwestora  odpowiedzią  jest  stworzenie  własnego 

zestawu filtrów. Może to oznaczać na przykład wybór takich firm, których 
wskaźnik cena/zysk wynosi nie więcej niż 5-6 czy takich, których wskaźnik 
dochodowości  wynosi  przynajmniej  10%  powyżej  s'redniej.  Można 
rozpatrywać  także  sektory  niedoceniane  w  danym  momencie.  Czy  są 
obiektywne  przyczyny,  dla  których  branża  handlowa  nie  cieszy  się 
popularnos'cią?  Czy  zakłady  produkcyjne  wciąż  mają  te  kłopoty,  które 
spowodowały, że inwestorzy instytucjonalni trzymają się od nich z daleka? 
Czy przemysł piwowarski jest lepszym wyborem niż firmy gastronomiczne? 
Itd.  W  pewnym  sensie  inwestor  zaczyna  działać  pod  prąd  cyklu 
ekonomicznego. Następnie należy wybrać, z powstałej w ten sposób długiej 
listy, te spółki, które mogą wydać się atrakcyjne również z innych powodów. 

Najlepszym podejściem jest umieszczenie wszystkich zebranych na temat 

spółek  informacji  w  szerszym  kontekście  - spojrzenie  na  gospodarkę  kraju 
(niektóre firmy radzą sobie lepiej w czasie rosnącej koniunktury, a inne bez 
problemu przetrwają pogorszenie sytuacji) oraz wykorzystanie do rozważań 
perspektywy nabywcy i analizy technicznej (patrz niżej).  

Sp

ółki uśpione oraz spółki rokujqce poprawę

 

Metodą na potencjalne  zbicie ogromnej fortuny  jest inwestowanie w spółki 
uśpione  i  spółki  rokujące  poprawę  swojej  sytuacji  (ang.  recovery  stocks). 
Przygotowanie  rzetelnych  prognoz  dla  takich  spółek  wymaga  jednak 
specjalnego  podejścia.  Spółki  uśpione  nie  posiadają  wcale  lub  posiadają 
niewiele  aktywów  własnych,  ale  mimo  to  wciąż  są  notowane.  Ich  jedyną 
funkcją  jest  stworzenie  innej  firmie  taniej  możliwości  wejścia  na  giełdę. 
Sprawni menedżerowie mogą także przejąć taką spółkę  i wykorzystać ją na 
potrzeby nabycia innej firmy 

' Na polskim rynku spółkę nieposiadającą istotnego majątku określa się czasem kolokwialnie 

mianem spółki „wydmuszki" (przyp. tłum.)

 

(zazwyczaj  prywatnej),  w  oparciu  o  pozyskane  finansowanie  zewnętrzne. 
Spółka  „wydmuszka"  może  być także  wykorzystana  do  realizacji  przejęcia 
odwrotnego (ang. reverse takeover), polegającego na tym, że formalnie firma 
notowana kupuje spółkę nienotowaną, chociaż w rzeczywistości to ona sama 
jest przejmowana przez przedsiębiorstwo nienotowane lub jego menedżerów   

Dlatego  niektórzy  uważają,  że  spółki  uśpione  umożliwiają  szybki 

zarobek. Może tak się stać, ale z drugiej strony, nigdy nie wiadomo, co się 
wydarzy lub kto będzie w zarządzie firmy. Z tego powodu jest to hazard, o 
ile nie trzyma się ręki na pulsie. 

Podobny  problem  występuje  w  przypadku  spółek  rokujących  poprawę 

sytuacji.  Inwestuje  się  w  takie  firmy  przy  założeniu,  że  miały  one 
przejściowe problemy i są w trakcie programu naprawczego, który może być 
realizowany  nawet  pod  okiem  jakiegoś  firmowego  „doktora",  na  którym 
spoczywa  odpowiedzialność  wyleczenia  spółki  z  jej  dolegliwości.  Jeżeli 
inwestorowi uda się z powodzeniem przewidzieć poprawę sytuacji, to lokata 
może  przynieść  pokaźną  stopę  zwrotu  z  inwestycji,  ale  jak  pokazują  dane 
historyczne,  są  na  to  małe  szanse.  Jak  powiedział  Warren  Buffett:  „Kiedy 
firma  z  opinią  niekompetentnej  wchodzi  w  interakcję  z  kompetentnym 
zarządem to najprawdopodobniej reputacja spółki pozostanie bez zmian". 

Jest to oczywiście trzeźwy osąd uznanego praktyka giełdy, ale nie zawsze 

jest  on  prawdziwy.  Istnieją  przykłady  firm,  które  były  na  krawędzi 
bankructwa i zostały uratowane przed całkowitym upadkiem przez specjalnie 
zatrudnionych  do  tego  celu  menedżerów  lub  dzięki  przemyślanej  polityce 
wewnętrznej. Przyczynami niskich zysków, które budzą niezadowolenie na 
rynku  mogą  być:  zainwestowanie  przez  spółkę  znacznych  kwot w  badania  i 
rozwój,  a  dzięki  temu  pojawienie  się  szansy  na  powstanie  serii 
innowacyjnych produktów,  które  z  kolei  utworzą  nowe  rynki;  zakup  przez 
firmę  innego  przedsiębiorstwa  i  w  związku  z  tym  poszerzenie  wachlarza 
produktów;  restrukturyzacja  firmy  (włączając  w  to  kosztowne  zwolnienia 
pracowników  z  powodu  przerostu  zatrudnienia)  itd.  Zawsze  dobrze  jest 
czytać między wierszami w poszukiwaniu powodów. Dlatego może 

Struktura  przejęcia  odwrotnego  najczęściej  wykorzystywana  jest  w  sytuacji,  kiedy  firma 
prywatna  chce  przejąć  firmę  notowaną  na  rynku  publicznym  lub  wtedy  gdy  firma prywatna 
chce  tanio  wejść  na  giełdę,  unikając  części  związanych  z  tym  kosztów,  wymogów 
regulacyjnych  i  czasu,  jaki  trzeba  poświęcić  na  realizację  tradycyjnego  procesu  oferty 
publicznej akcji (przyp. tłum.)

 

 

138

 

139

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

)AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU?

 

 

istnieć  iskierka  nadziei  lub  też  twierdzenie  Buffetta  okaże  się  prawdziwe  i 
przegrany inwestor odejdzie w niepamięć. 

Odwrotna  teza  też  bywa  nieprawdziwa,  jak  pokazała  historia  kilku 

ostatnich lat. Zwycięzcy nie pozostają na szczycie na zawsze. Swego czasu 
mówiono, że Gerald Ratner

38

 jest w stanie przeciwstawiać się sile grawitacji,  

ponieważ  ceny  akcji  jego  firmy  rosły,  podczas  gdy wszyscy  inni  detalis'ci 
mieli się naprawdę źle. W pewnym momencie inwestorzy zareagowali jednak 
na  opowiedziany  przez  niego  publicznie  żart  na  temat  oferowanych  przez 
siebie  produktów  [podczas  przemówienia  w  Institute  of  Directors  Ratner  
omawiając  strategię  spółki  określił  jej  produkty  mianem  „kompletnego 
chłamu"  - przyp. tłum.] i ceny akcji  zaczęły tak gwałtownie spadać, że nie 
zdołał  on  zatrzymać  ani  miejsca  w  zarządzie  ani  swojego  drogocennego 
łańcuszka z wygrawerowanym nazwiskiem. Sieci handlowe  Sainsbury's  oraz 
Marks  &■  Spencer  były  przez  długi  czas  wręcz  czczone  jako  detaliści-
czarodzieje  i wydawało się, że wszystko im się  zawsze udaje.  Aż pewnego 
dnia rynek uznał, że w zasadzie to nic im dobrze nie wychodzi i cena akcji 
spadła z hukiem. 

Można  zauważyć  podobny  trend  na  całym  rynku.  Firmy,  których  akcje 

miały  się  najlepiej  pomiędzy  1982  a  1992  rokiem  to  Guinness  (która 
następnie  stała  się  Diageo),  Hanson  (która  wiosną  2000  roku  wypadła  z 
indeksu  FTSE  100],  Courtaulds  (która  już  nigdy  potem  nie  osiągnęła  takich 
wyników i osiem  lat później została uratowana od całkowitego bankructwa 
dzięki  przejęciu]  oraz  ICI  (która  w  późniejszym  okresie  walczyła,  aby 
zatrzymać proces rozkładu dzieląc się na dwie części i sprzedając wszystkie 
swoje filie, ale bez rezultatu]. 

Biorąc  to  wszystko  pod  uwagę  można  zacząć  formułować  własne 

założenia polityki inwestycyjnej mniej opartej na przeczuciach i nadziejach, a 
trochę  bardziej  na  realnej  ocenie  własnych  potrzeb  i  uwarunkowań 
rynkowych. 

Analiza techniczna

 

Jako  odwrotnos'ć  analizy  fundamentalnej  zazwyczaj  występuje  „analiza 
wykresów" (ang. chartism), nazywana również analizą techniczną. W obszar 
jej zainteresowań wchodzą wyłącznie zmiany cen w naj- 

Gerald Ratner był dawniej szefem sieci 2 400 tanich sklepów jubilerskich na całym s'wiecie 
(przyp. tłum.)

 

bliższej przeszłości, aby na tej podstawie przewidzieć ich przyszłe fluktuacje. 
Inwestor  z  całego  serca  ufający  analizie  technicznej  i  wykorzystujący  ją 
skrupulatnie  nie  zapyta  nawet  czy  wykres,  który  analizuje  dotyczy  cen 
domów, biletów lotniczych, sztab złota czy może akcji banków, utrzymując, 
że w*szystkie informacje, jakich potrzebuje, zawarte są w rysunku zmian. 

Dlatego s'rodek ciężkości analizy technicznej  leży zupełnie gdzie indziej 

niż w analizie fundamentalnej. W przypadku analizy technicznej całkiem bez 
znaczenia  jest  faktyczna wartość spółki  oraz  fakt,  czy  jest  ona  efektywnie 
zarządzana. Ważne  jest określenie prawdopodobnego momentu zmiany cen 
akcji. Praca, którą trzeba wykonać, polega na tym, że notowania nanosi się w 
różny  sposób  na  wykresy w  poszukiwaniu  powtarzalnych wzorców,  które 
mogą sygnalizować silniejsze wahania. 

Oznacza to teoretycznie, że narzędzie to może być wykorzystywane do 

prognozowania  zmian  cen  akcji  poprzez  wykrycie  obiecujących  oznak 
nadchodzącej  nieuchronnie  odmiany  opinii  rynku.  W  praktyce  jest  raczej 
powszechnie  używane  jako  uzupełnienie  innych  analiz.  Na  jego  podstawie 
można wnioskować, czy przeczucie inwestora odzwierciedla rzeczywistość i 
czy  rynek  naprawdę ma  zamiar  zweryfikować cenę  akcji  niedoszacowanej 
spółki.  Można  go  również  używać  po  prostu  do wyznaczania  najlepszego 
moment do zrealizowania transakcji na akcjach, które już zostały wybrane ze 
względu na szereg innych powodów  - meritum to „kiedy", a nie „co" (patrz 
Rozdziały 18 i 26). 

Perspektywa nabywcy

 

Jedną  z  sensownych  i  prostych  metod  ograniczenia  liczby  potencjalnych 
spółek  do  przeanalizowania,  jest  wybranie  tych  firm,  których  produkty  i 
usługi  wydają  się  być  dobre. Jeżeli  na  przykład  kupowanie  w  Stainsbury's 
staje się coraz droższe i z tego powodu dotkliwe, a klient wybiera Tesco (lub 
odwrotnie],  to  podobną  opinię  mogą  podzielać  również  inni  kupujący  i 
ostatecznie zyski, a wraz z nimi ceny akcji odzwierciedlą to. Podobnie, jeżeli 
ktoś  natknie  się  na  produkty  i  usługi,  które  wydają  się  być  znakomite  i 
równocześnie w dobrej cenie w stosunku do oferowanej jakości, a kryjąca się 
za  nimi  firma  wydaje  się  być  solidna  i  ambitna,  to  może  stać  się  ona  we 
właściwym czasie faworytem giełdy. 

 

140

 

141

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

J

AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU

 

OSOBISTE PREFERENCJE

 

Powodem,  dla  którego  istnieje  tak  wiele  rodzajów  notowanych  papierów 
wartościowych  i  tak  wiele  sposobów  na  ich  selekcję,  jest  to,  że  każdy 
inwestor posiada własne odmienne preferencje. 

Niektórzy  pragną  zainwestować  długoterminowo  -  nabywają  akcje,  

odkładają je i czekają aż do emerytury. Inni wolą skorzystać z zawirowań na 
rynku kupując i sprzedając w zależnos'ci od fluktuacji cen. Część inwestorów 
dobrze się odnajduje w ryzykownych sytuacjach, jeżeli tylko  jest szansa na 
wygraną, podczas gdy inni będą cierpieli na bezsenność na samą myśl o tym, 
że  ich  oszczędności  mogą  być  zagrożone.  Jedni  wybiorą  pewne  stałe 
dochody, a inni skoncentrują się na pomnażaniu kapitału, w miarę jak wartość 
ich akcji będzie rosła. 

Nie są to decyzje, których podjęcie można przerzucić na kogoś innego. 

Jeżeli  nawet  portfelem  akcji  będzie  zarządzał  profesjonalista,  to  rozmowa 
rozpocznie się od ustalenia podstawowych założeń: 

l horyzontu inwestycyjnego, 
I poziomu akceptowanego ryzyka, 
I zapotrzebowania na bieżące dochody, 

I aspektów etycznych. 

Ktoś  może  co  prawda  próbować  narzucić  zakup  jakichś  walorów  stosując 
metody agresywnej, nieuczciwej sprzedaży (ang. hard sell). W świefle prawa 
brytyjskiego  jest  to  jednak  działanie  nielegalne.  Pomimo  to  wielu 
zagranicznych  maklerów  dzwoni  do  ludzi  nakłaniając  ich  do  dokonania 
inwestycji,  która  na  pewno  nie  przyniesie  strat.  Osoby  dzwoniące  bywają 
bardzo  przekonujące,  podają  efekty  swoich  poprzednich  rekomendacji,  a 
także  czasem  gwarantują  zwrot  pieniędzy  w  przypadku  porażki.  Moja  rada 
jest  taka,  by  zapisać  nazwisko  takiej  osoby  i  numer  telefonu,  a  następnie 
przekazać  te  informacje  Urzędowi  Nadzoru  Finansowego  (ang.  Financial 
Services Authority).
 

Ustalanie wytycznych

 

Jedną  z  metod  weryfikacji  tysięcy  potencjalnych  inwestycji  jest  jasne  i 
precyzyjne ustalenie własnych celów. Nie wystarczy powiedzieć: chciałbym 
czy chciałabym zarobić pieniądze na giełdzie. Określenie 

założeń oznacza zdefiniowanie horyzontu czasowego, zakresu ryzyka, jakie 
można  zaakceptować,  zdecydowanie,  czy  inwestycja  ma  być  krótko-, 
średnio-  czy  długoterminowa  oraz  sprecyzowanie,  czy  ważne  są  bieżące 
dochody,  czy  wzrost  kapitału.  Powinno  to  pomóc  ograniczyć  nieco  ilość 
opcji  wyboru.  Następnie  w  ramach  mniejszego  zbioru  można  dokonać 
kolejnych zawężeń stosując metody pasywne lub analityczne. 

Inwestowanie etyczne

 

Oprócz  założeń  związanych  z  horyzontem  czasowym,  dochodami  itp., 
istnieją  również  inne  kryteria  selekcji  inwestycji,  na  przykład  standardy 
etyczne  lub  standardy  dotyczące  ochrony  środowiska  naturalnego. 
Zwolennicy  takiego  podejścia  wysuwają  dwa  przemawiające  za  nim 
argumenty:  pierwszy  jest  taki,  że  jest  to  moralnie  słuszne  postępowanie  i 
każdy  powinien  mieć  swój  wkład  w  kreowanie  lepszego  świata,  natomiast 
drugi  sprowadza  się  do  tego,  że  tak  czy  owak  coraz  bardziej  modne  jest 
przywiązywanie  wagi  do  tego  rodzaju  zagadnień  i  w  efekcie  coraz 
powszechniejsze staje się wymuszanie odpowiedzialnego zachowania firm w 
stosunku do ludzi  i  Ziemi. Istnieje zatem większe prawdopodobieństwo, że 
spółki kierujące się dobrymi zasadami osiągną  lepsze wyniki. W rezultacie, 
jak twierdzą orędownicy tego podejścia, jest to dobre nie tylko dla sumienia, 
ale także dla portfela. Krytycy tego podejścia sugerują, że ścisłe stosowanie 
takich  wytycznych  może  eliminować  na  wstępie  wiele  największych  firm, 
ograniczając  możliwości  wyboru  inwestora  i  tym  samym  wpływając  na 
poziom ponoszonego przez niego ryzyka. 

Kwestią  osobistych  wyborów  jest  to,  gdzie  przebiega  nieprzekraczalna 

granica. W ostatnich latach niektórzy inwestorzy unikali między innymi firm 
tytoniowych,  z  sektora  zbrojeniowego,  producentów  mleka  dla  dzieci 
przeznaczonego  na  rynek  afrykański,  spółek  paliwowych,  firm  z  sektora 
papierniczego  i  drzewnego  (ze  względu  na  ginące  lasy),  przedsiębiorstw 
wydobywczych, farmaceutycznych (ze względu na testy na zwierzętach), z 
sektora  spirytusowego  itd.,  nie  mówiąc  już  °  konkretnych  spółkach 
bojkotowanych  z  powodu  ich  złej  polityki  dotyczącej  zanieczyszczeń 
środowiska,  niszczenia  powłoki  ozonowej  czy  zarządzania  odpadami. 
Stworzenie  obszernej  listy  restrykcyjnych  kryteriów  może  spowodować 
zmieszanie i wykluczenie zbyt wielu 

 

142

 

143

 

background image

JAK DZIA

łA CIEŁDA 

obszarów  działania  spółek.  Może  się  zdarzyć  na  przykład,  że  inwestor 
stanowczo sprzeciwiający się hazardowi nie mógłby  zainwestować w akcje 
Loterii  Narodowej  {National  Lottery),  jak  również  wszystkich  sklepów  i 
supermarketów,  które  sprzedają  losy.  A  co  z  zakupem  obligacji 
wyemitowanych  przez  rząd,  który  wspiera  producentów  broni,  ćwiczy 
żołnierzy  i najprawdopodobniej finansuje centra badań prowadzące testy na 
zwierzętach? 

Podsumowując:  inwestor  po  dokonaniu  transakcji  powinien  spać 

spokojnie  nie  tylko  z  tego  powodu,  że  jego  pieniądze  są  bezpieczne,  ale 
również  dlatego,  że  nie  musi  się  martwić  o  to, czy wspierana  przez  niego 
firma  wyzyskuje  pracowników  lub  pomaga  zabijać  ludzi.  Z  drugiej  strony 
tylko wtedy jest to do końca uczciwe, kiedy wraz z rezygnacją z dochodów z 
inwestycji  w  akcje  danej  firmy  idzie  w  parze  zaprzestanie  kupowania  jej 
produktów. 

Niektóre  fundusze  inwestycyjne  zdecydowały  się  zadość  uczynić  tego 

rodzaju  preferencjom,  jednak  nie  zawsze  mogły  pochwalić  się  wybitnymi 
sukcesami.  To  samo  może  dotyczyć  drobnych  inwestorów.  Wykluczenie 
niektórych  dużych  spółek,  osiągających  dobre  wyniki,  może  spowodować 
zmniejszenie  łącznej  wartości  portfela  akcji.  Chodzi  o  to,  że  w  takim 
przypadku  przede wszystkim  nie  inwestuje  się  z  zamiarem  maksymalizacji 
stopy  zwrotu,  ale  raczej  osiągnięcia  przyzwoitego  dochodu  ze  spółek 
przestrzegających norm etycznych. 

Dobrym  źródłem  informacji  na  ten  temat  jest  Instytut  Analiz  Etyki 

Inwestycyjnej  [Ethical  Investment  Research  Service).  Organizacja  ta, 
założona w 1983 roku przez kilka fundacji metodystycznych i kwa-kierskich, 
analizuje  działalność  ponad  tysiąca  firm  oraz  największych  funduszy 
inwestycyjnych,  a  także  prowadzi  listę  przestrzegających  zasad  etyki 
menedżerów,  zarządzających  funduszami  i  maklerów  (patrz  Odnośniki 
internetowe  (...)  
na  końcu  niniejszej  książki].  Istnieje  nawet  odrębny  indeks 
rynkowy  FTSE4Good  obejmujący  spółki  przestrzegające  określonego 
zestawu norm. 

Ryzyko a zysk

 

Innym  podejściem  do  ustalania  optymalnej  strategii  inwestycyjnej  jest 
zaakceptowanie  hipotezy  efektywności  rynku  lub  przynajmniej  tego,  że 
inwestor-amator  nieposiadający  wystarczających środków  ani  czasu,  aby  się 
w pełni zaangażować, nie będzie w stanie konkurować 

 __________________________________ J

A K  WY B R A

Ć  AK C JE  D O ZA K U P U

?  

z  dobrze  opłacanymi,  pełnoetatowymi  profesjonalistami.  Podejście  to 
zakłada,  że  jedynym  racjonalnym  kierunkiem  działania  jest  wybór  akcji, 
które  pozwalają  osiągnąć  rozsądną  stopę  zwrotu  przy  pewnym  poziomie 
ryzyka,  jaki  się  z  nimi  wiąże.  Oznacza  to  po  prostu  znalezienie  kilku 
sposobów  oceny  różnego  rodzaju  ryzyk  i  wybór  najlepszych  walorów  na 
poszczególnych jego poziomach. 

Zasadniczo  występują  dwa  rodzaje  ryzyka.  Pierwsze  związane  jest  z 

zarządzaniem  spółką

39

,  obszarem  jej  działalności  oraz  wielkością.  Ryzyko 

tego  rodzaju  może  oznaczać,  że  odnośnie  danej  firmy  istnieje  większe 
prawdopodobieństwo  niż  w  przypadku  innych  przedsiębiorstw,  że 
doświadczy  ona  niebezpiecznych  spadków  dochodów  lub  nawet,  że 
zbankrutuje.  Chociaż  liczba  ogłaszanych  upadłości  zależy  od  stanu 
gospodarki,  bankructwo  notowanych  spółek  nie  występuje  wcale  aż  tak 
rzadko,  jak  mogłoby  się  wydawać.  Przedsiębiorstwa,  których  działalność 
wiąże  się  z  większym  relatywnym  ryzykiem  będą  zarazem 
najprawdopodobniej wykazywały wyższą stopę zwrotu niż średnia rynkowa. 
Różnica  ta  nazywa  się  premią  za  ryzyko  kapitału),  ponieważ  powszechnie 
wiadomo,  nie  tylko  z  rynku  papierów  wartościowych,  że  jeżeli  ponosi  s ię 
większe  ryzyko,  to  należy  oczekiwać  wyższych  przychodów.  Firmy  o 
większym  ryzyku  i  wyższej  stopie  zwrotu  są  dobre  dla  hazardzistów  lub 
ludzi, którzy posiadają zdywersyfikowany portfel akcji, ponieważ posiadają 
walory  innych,  mniej  niebezpiecznych  firm,  dzięki  czemu  ryzyko  jest 
równoważone. 

Drugi rodzaj ryzyka wywodzi się po części z percepcji pierwszego. Wiąże 

się ono z tym, że notowania niektórych akcji reagują gwałtowniej na wahania 
rynku  ogółem  niż  inne.

40

  Profesjonaliści  oznaczają  stopień  tych  reakcji 

grecką  literą  beta.  Beta  akcji  wynosi  jeden,  jeżeli  cena waloru  zmienia  się 
dokładne  tak  samo,  jak  rynek  ogółem  (patrz  Rozdział  15).  Jeżeli  beta  jest 
większa niż jeden, wówczas akcja należy do grupy agresywnych, co oznacza, 
że jej kurs waha się bardziej niż rynek. Dobrze jest posiadać tego typu akcje, 
kiedy  panuje  tendencja  zwyżkowa.  Beta  akcji  niższa  niż  jeden  oznacza 
mniejsze wahania. Warto mieć takie akcje  jako defensywę w czasie trendu 
spadkowego 

W teorii finansów ryzyko tego rodzaju nazywa się ryzykiem specyficznym. Charakteryzuje się 
ono  tym,  że  nie  jest  skorelowane  z  rynkiem  i  przez  to  w  teorii  można  je 

w

  pełni 

zdywersyfikować odpowiednio rozpraszając inwestycje (przyp. tłum.)

 

W  teorii  finansów  ten  rodzaj  ryzyka  nazywa  się  ryzykiem  rynkowym,  które  jako  związane 
ogólnie z rynkiem nie jest dywersyfikowalne (przyp. tłum.)

 

 

144

 

145

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

J

AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU

 

na rynku. Akcje o większej becie powinny zapewniać wyższą stopę zwrotu z 
inwestycji, jako rekompensatę za zwiększone ryzyko. 

W skrócie ujmując, podejs'cie pasywne oznacza akceptację opinii rynku i 

w tych warunkach podejmowanie najlepszych możliwych działań w ramach 
określonych przez siebie kryteriów. 

Fundusze indeksowe

 

Jeżeli długi i złożony proces doboru akcji wydaje się nazbyt skomplikowany, 
system oceny ryzyka w stosunku do zysku - zniechęcający, a wszystko razem 
wymaga  więcej  wysiłku  niż  chciałoby  się  włożyć,  istnieje  wyjście  z  tej 
sytuacji.  

Kilka najtęższych umysłów z Wielkiej  Brytanii i Stanów Zjednoczonych 

przyznało,  że  szanse  na  to,  aby  nieustająco  wybierać  akcje  spółek 
osiągających  wyniki  przewyższające  rezultaty  rynku  ogółem  są  dość 
niewielkie. A w wielu przypadkach może być to po prostu zbędne. Rynek jako 
całość, reprezentowany przez indeks FTSE 100, niewątpliwie odwdzięczy się, 
jeżeli tylko założy się rozsądny horyzont inwestycyjny. W efekcie powstały 
fundusze  indeksowe  (ang.  tracker  funds],  które  śledzą  główne  indeksy 
giełdowe. Rzadko nabywają one akcje wszystkich stu spółek wchodzących w 
skład FTSE 100, ale kupują ich wystarczającą ilość, aby podążać za indeksem. 
Oznacza  to,  że  jeżeli  na  rynku  zaczyna  być  nieprzyjemnie,  można 
przynajmniej powiedzieć, że jest się w doborowym towarzystwie. Prywatny 
inwestor może zatem nabyć jednostki uczestnictwa w jednym z tego rodzaju 
funduszy  lub  będąc  nieco  bardziej  odważnym,  skierować  się  do  funduszy 
inwestycyjnych  z  szerokim  wachlarzem  spółek,  ale  zor ientowanych  na  okre-
ślony  rodzaj  inwestycji.  Różnego  rodzaju  fundusze  inwestycyjne  zo stały 
opisane w Rozdziale 6. 

TWORZENIE PORTFELA

 

Posiadanie  pakietu  akcji  z  rządowych  programów  prywatyzacyjnych, 
korzystanie  z  obiecujących  programów  demutualizacji,  dysponowanie 
koszykiem  okazyjnie  zakupionych  walorów  oraz  akumulacja  papie rów  w 
ramach  pojawiających  się  możliwości,  przynoszą  niewątpliwie  korzyści  w 
postaci  tego,  że  nie  trzeba  myśleć  i  planować.  Nie  jest  to  jednak 
najrozsądniejsze podejście. Powodem, dla którego walory zo- 

stały  kupione  była  najprawdopodobniej  chęć  zarobienia  pieniędzy  albo 
poprzez nieustający obrót nimi lub też dzięki generowaniu zysków w długim 
okresie - na przykład  jako dodatek do emerytury. Istnieją pewne wskazówki 
mówiące o tym, jak tego dokonać. 

Czas

 

Kiedy  ogarnie  cię  nastrój  inwestycyjny,  nie  spiesz  z  marszu  na  rynek 
giełdowy  próbując  zaimponować  innym  ilością  wydawanych  pieniędzy. 
Poczekaj  aż  nadarzy  się  jakaś  prawdziwa  okazja.  Może  to  potrwać  nieco 
dłużej, ale przynajmniej będzie gwarancją potraktowania sprawy poważnie i 
dokonania  uczciwego  rozeznania.  Zapobiegnie  chwytaniu  pierwszych  z 
brzegu  akcji,  tylko  dlatego  że  jakiś  młody  dziennika-rzyna  opublikował  w 
gazecie informację, że doskonale rokują. 

Pozwoli to także nie tylko pomyśleć co kupić, ale odpowiedzieć sobie na 

równie ważne pytanie - kiedy to zrobić (patrz Rozdział 18). 

Ryzyko

 

Tworzenie  zrównoważonego  portfela  inwestycyjnego  wymaga  opracowania 
odpowiedniej taktyki. Załóżmy, że na skali oceny ryzyka od 1 do 10 inwestor 
gotowy  jest  działać  na  poziomie  6,  to  nie  oznacza  to  wcale,  że  każda 
rozpatrywana przez niego akcja musi być oceniana na 6. Chodzi bardziej o 
to, by posiadać wachlarz akcji, które mogą obejmować całkiem bezpieczne 
walory  oceniane  na  2  i  od  czasu  do  czasu  pozwolić  sobie  na  wyskok  w 
postaci zakupu akcji z notą 8 lub 9. 

Dlatego  za  każdym  razem,  kiedy  pojawia  się  okazja  lukratywnego 

zakupu,  warto  przynajmniej  zastanowić  się,  jak  nowy  nabytek  będzie 
wpisywał się w filozofię całego portfela inwestycyjnego i jak bardzo zmieni 
się ogólny profil ryzyka. Im dłużej trzyma się  akcje, tym bardziej uważnie 
należy podejść do tego zagadnienia, ponieważ kiedy zmieniają się notowania, 
wiele firm zmienia procentowy udział rożnych walorów w portfelu, a zatem 
całkowity bilans ryzyka również się zmienia.  

Bankruci

 

Profesjonaliści charakteryzują się jedną bardzo interesującą cechą, która jest 
zastanawiająco nieobecna u inwestorów-amatorów, a miano- 

 

146

 

147

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

|AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU?

 

 

wicie  zdolnością  do  pozbywania  się  spółek  przynoszących  straty.  Drobni 
inwestorzy wydają  się  być  emocjonalnie  związani  z  akcjami,  które  zakupili,  
bez względu na to, jak fatalny był to nabytek. Być może po prostu nie chcą 
przyznać się do porażki i nie jest ważne, jak wielkie straty pociąga to za sobą. 
W sytuacji kiedy notowania akcji dramatycznie spadają z 850 pensów do 55 
pensów,  oni  siedzą  i  w  duchu  liczą,  że  trend  się  odwróci,  choć wszystkie 
beznamiętne  komentarze  giełdowe  wskazują,  że  ceny  zmierzają  gdzieś'  w 
stronę 20 pensów i dalej ku dnu. 

Niektórzy  inwestorzy próbują nawet uzyskać niską średnią cenę zakupu 

portfela i nabywają jeszcze więcej walorów, kiedy notowania są niskie. Tego 
rodzaju  działania  zakładają,  że  spółka  rokuje  poprawę  i  cena  jej  akcji 
niedługo  wzrośnie.  Jednak  w  takim  przypadku  należy  mieć  naprawdę 
absolutną pewność, że oczekiwania są uzasadnione, a rynek wkrótce podzieli 
ten sam pogląd. 

Prawdopodobnie  w  sytuacji  spadających  kursów  najbardziej  sen sowną 

taktyką  jest  poszukanie  lepszych  możliwości  gdzie  indziej  na  rynku  i 
pozbycie  się  przynoszącej  straty  spółki.  Jednym  ze  sposobów,  który  jest 
wykorzystywany  przez  doświadczonych  graczy  do  tego,  aby  mieć  swoje 
inwestycje  pod  kontrolą  oraz  łatwiej  i  bardziej  automatycznie  podejmować 
decyzje,  jest  ustalenie  punktu,  po  przekroczeniu  którego  następuje  reakcja. 
Takim  momentem  granicznym,  redukującym  straty  (ang.  stop-loss),  jest 
najczęściej spadek notowań o 10% do 15%. 

Zwyci

ęzcy

 

Notowania  żadnej  firmy  nie  rosną  w  nieskończoność.  Zanim  inwestor 
zostanie  odurzony  sukcesem  akcji,  które  podwoiły  swą  cenę  w  ciągu 
ostatnich  trzech  miesięcy,  dobrze  byłoby,  gdyby  przystanął  i  pomyślał,  czy 
jeśli tak dalej pójdzie, to firma będzie w stanie w ciągu pięciu  lat wykupić 
całą Francję i Niemcy? Takie podejście przywraca odpowiednią perspektywę. 
Może  zarazem  pomóc  zdecydować  o  zebraniu  śmietanki  i  przeznaczeniu 
dochodów na inne dobrze rokujące inwestycje. 

Aby  ułatwić  sobie  tego  rodzaju  decyzję,  należy  w  momencie  zakupu 

walorów  ustalić  wartość  graniczną,  po  przekroczeniu  której  następuje 
sprzedaż. Załóżmy, że inwestor wydedukował, jak bardzo 

dane  akcje  są  niedoszacowane  -  jaka  powinna  być  ich  rzeczywista 
kapitalizacja  rynkowa,  wskaźnik  cena/zysk,  dochodowość  czy  cokolwiek 
innego  w  odniesieniu  do  sektora,  efektywności  i  perspektyw.  Kiedy  cena 
akcji,  nieustannie  rosnąc,  minie  wyznaczony  punkt  graniczny,  inwestor 
powinien bacznie obserwować oznak tego, że rynek uświadomił sobie swoją 
kolejną  nadmierną  reakcję,  tym  razem  związaną  ze  wzrostem  i  w 
odpowiednim momencie powinien sprzedać przynajmniej część walorów. 

Klasycznym  przykładem  tego  zjawiska  jest  boom  związany  z  akcjami 

spółek  internetowych,  odnotowany  na  giełdach  światowych w 1998  i  1999 
roku. Nagle każda firma oparta w swym działaniu w jakikolwiek sposób o 
Internet,  produkująca  oprogramowanie  do  handlu  w  sieci,  czy  wręcz  po 
prostu  inwestująca  w  tego  rodzaju  przedsiębiorstwa, stawała  się  kamieniem 
filozof icznym.  Ceny  akcji  po dwajały  się  co  sześć  tygodni,  a  w  przypadku 
jednej ze spółek wzrosły z 230 pensów do 87 funtów w przeciągu mniej niż 
roku. Firmy kilka miesięcy wcześniej nikomu nieznane, nagle weszły w skład 
indeksu  FTSE.  Było  to  fascynujące  do  tego  stopnia,  że  ludzi  ogarnęło 
podobne szaleństwo, jak w latach trzydziestych XIX wieku w związku z roz-
wojem kolei. W obu przypadkach oczywiste było, że hossa nie może trwać 
wiecznie,  dlatego  wyzwolone  zostały  jednakowe,  niewspółmierne  reakcje. 
Prawie  rok  trwało  zanim  zwyciężył  zdrowy  rozsądek:  Internet  daje 
niewątpliwie  duże  szanse  inwestycyjne,  ale  na  pewno  nie  gwarantuje 
nieograniczonych  zysków  z  dnia  na  dzień.  Rozważni  inwestorzy  dość 
wcześnie  zauważyli  większe  możliwości,  a  ci  najrozsądniejs i  dostrzegli 
moment,  kiedy  optymizm  był  znacznie  przesadzony  i  albo  sprzedali 
wszystkie walory lub przynajmniej bardzo zredukowali swój pakiet. 

Losowy dobór akcji

 

Jeżeli  podjęcie  decyzji  wciąż  jest  zbyt  trudne,  zawsze  pozostaje  losowy 
system  doboru  walorów,  oparty  na  przykład  na  tarczy  do  gry  w  rzutki. 
Historia  mówi,  że  w  jednym  z  amerykańskich  czasopism  biznesowych 
stworzono  portfel  akcji  rzucając  strzałkami  do  stron  prasowych  z 
notowaniami i w ten sposób powstały pakiet generował przez trzy lata lepsze 
wyniki niż każdy z funduszy instytucjonalnych. 

 

148

 

149

 

background image

JAK D ZIA ŁA CIEŁDA

 

J

A K  WY B R A

Ć  AK C JE  D O ZA K U P U

?  

 

ŹRÓDŁA INFORMACJI

 

Sygna

ły z rynku

 

Sygnałem  ostrzegawczym  jest  fakt,  że  firma  skupuje  swoje  akcje  z  rynku. 
Jest to poniekąd przyznanie się przez zarząd firmy do porażki. Oznacza to, że 
nie  ma  możliwości  zainwestowania  nadwyżek  finansowych  w  dochodowe 
przedsięwzięcia lub też, że zarząd pragnie zwiększyć wskaźnik zysku spółki 
w przeliczeniu na jedną akcję bez dokonywania zasadniczych zmian. 

Transakcje cz

łonków zarządu

 

Spółki  są  zobligowane  do  ujawniania  inwestorom  transakcji  prze-
prowadzanych na ich akcjach przez zarząd. Takie wiadomości umieszczane są 
w systemie informacyjnym giełdy  i od czasu do czasu są rozpowszechniane 
przez  różnego  rodzaju  gazety.  Dyrektorzy  mogą w  bardzo  prawdopodobny 
sposób  uzasadniać  przyczyny sprzedaży  akcji,  ale  jak  zawsze  najlepiej  jest 
podchodzić  z  rezerwą  do  takich  wyjaśnień  i  sprawdzić  samemu,  o  co  tak 
naprawdę  chodzi.  Powody  odsprzedaży  walorów  mogą  być  prozaiczne: 
potrzebne są pieniądze na edukację dzieci, trzeba zapłacić za ostatnią posługę 
lub  też  sfinalizować  zakup  małego  zamku  w  dorzeczu  Dordogne  w 
południowo  zachodniej  Francji.  Jednak  nawet  wówczas,  dlaczego  w  celu 
znalezienia  finansowania  sprzedawać  akcje  własnej  firmy?  Bez 
przekonujących  wyjaśnień  inwestorzy  powinni  zastanowić  się,  co  takiego 
wiedzą menedżerowie firmy, czego inni nie wiedzą, kiedy zaczynają oni wy-
przedawać akcje przedsiębiorstwa w pokaźnych ilościach. 

I odwrotnie. Fakt, że kilku członkom zarządu firmy zaczyna nagle zależeć 

na zakupie pakietu akcji własnej firmy może być bardzo interesujący, jeżeli 
nawet nie działają oni w oparciu o poufne informacje. 

Moda

 

Chwilowe  mody  opanowują  rynek  inwestycyjny  z  większą  nawet 
zaciekłością  niż  świat  kobiecych  ubrań  i  są  zarazem  równie  ulotne. 
Przykładem może być tutaj doświadczanie z akcjami firm internetowych. W 
tym przypadku było to przynajmniej oparte na pewnych 

fundamentalnych  przesłankach,  ponieważ  Internet  rzeczywiście  zmieniał 
sposób, w jaki ludzie prowadzą interesy i tym samym faktycznie pojawiły się 
nowe  potencjalne  możliwości  inwestycyjne.  Tyle,  że  nikt  nie  wiedział  tak 
naprawdę,  jak  wielkie  zajdą  zmiany,  jak  szybko  to  się  stanie,  ani  kto  tak 
naprawdę  zyska  na  tej  rewolucji  technologicznej.  W  efekcie  nie  było 
oczywistego  sposobu  oceny  wartości  spółek  inter netowych.  Dodatkowo 
trudności  z  wyceną  potęgowało  pojawienie  się  przedsiębiorstw  o  różnym 
profilu  działania:  producentów  oprogramowania,  dostawców  usług 
internetowych, detalistów itd. Wskaźniki cena/zysk osiągały szalone wartości 
lub  okazywały  się  bezużyteczne  (nie  było  jeszcze  zysków]  i choć wszyscy 
wiedzieli, że sektor  jest przeszacowany, to nie było sposobu, by zatrzymać 
boom. Aż wreszcie wszystko się skończyło. 

W  odróżnieniu  od  mody  na  firmy  internetowe,  która  przynajmniej 

wynikała  ze  swoistego  zamętu  wokół  tego,  co  tak  naprawdę  się  działo, 
niektóre  trendy  wydają  się  nie  opierać  na  niczym  innym  poza  mglistymi 
nadziejami.  Boom giełdowy może mieć źródła dwojakiego rodzaju: nie ma 
nic złego w inwestowaniu w obiecujący sektor, jak na przykład Internet, tak 
długo,  jak  można  ocenić  realną wartość  firm,  ale  szaleństwem  jest  dać się 
porwać ogólnej histerii; należy również oddzielić hossę opartą na solidnych 
podstawach  biznesowych  od  przemijających  mód stworzonych  za  pomocą 
zwykłego windowania cen. 

Czasem  wielkie  przejęcie  spółki  w  sektorze:  bankowym,  ubezpie-

czeniowym,  farmaceutycznym,  detalicznym  itp.,  wywołuje  spekulacje,  że 
kolejne  firmy  podążą  tą  drogą  i  notowania  akcji  przedsiębiorstw  z  danego 
sektora idą do góry. Czy to z powodu odruchu stadnego na rynku giełdowym, 
czy  też  doradcy  finansowi  widzą  wówczas  szansę  na  zyski  i  namawiają 
klientów do chwytania resztek akcji, które jeszcze zostały do kupienia, czy 
może menedżerowie obawiają się pozostać w tyle, nie wiadomo, ale dzieje 
się  tak  naprawdę  często.  Tak  było  również  w  przypadku  demutualizacji 
towarzystw  mieszkaniowych  oraz  towarzystw  ubezpieczeń  wzajemnych. 
Kiedy  jedna  z  nich  stała  się  spółką  notowaną  na  rynku  publicznym, 
właściciele  pozostałych  firm  nie  mogli  oprzeć  się  pokusie 
krótkoterminowych zysków i wymusili kolejne publiczne emisje akcji. 

Kiedy  na  rynku  następuje  tego  rodzaju  przetasowanie,  inwestorzy 

spostrzegłszy to  od  razu,  nabywają  akcje  spółek,  które  będą naj- 

 

150

 

151

 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

J

AK WYBRA

Ć AKCJE DO ZAKUPU

 

prawdopodobniej  przedmiotem  przejęcia,  a  następnie  spokojnie  oglądają 
zdrowy  wzrost  ich  notowań.  Istnieją  także  kombinatorzy  wstępujący  w 
odpowiednim  momencie  do  towarzystw  mieszkaniowych,  aby  po  ich 
upublicznieniu  zainkasować warte  kilka  tysięcy  funtów  akcje,  które  mogą 
szybko zamienić na gotówkę. 

Inny  rodzaj  mody  dotyczy  inwestowania  w  różne  sektory.  Nagle 

biotechnologia  jest  postrzegana  jako  wybawca  rodzaju  ludzkiego  z 
niebotycznymi zyskami, jakie będzie można czerpać z nowych leków; spółki 
produkujące  oprogramowanie  są  uważane  za  sprzedawców  wszystkiego; 
Internet staje się gwarancją sprzedaży produktów setkom milionów ludzi bez 
żadnych  kosztów;  przemysł  wydobywczy  uważa  się  za  najpewniejszy  do 
zarobienia fortuny dzięki eksplozji popytu na wydobywane metale itp. Moda 
tego rodzaju rzadko trwa dłużej niż rok, zatem potrzeba nie lada umysłu, by 
zauważyć takie trendy, ale za to zyski mogą być gigantyczne. Możliwy jest 
wzrost wartości walorów pięciokrotnie czy dwudziestokrotnie w ciągu zaled-
wie kilku miesięcy. Kluczowe jest jednak wyjście z inwestycji, zanim niebo 
runie na głowy zagubionych inwestorów. 

I odwrotnie. Niebezpiecznie jest wskakiwać do pędzącego pociągu. Jeżeli 

inwestor  nie  pojmuje,  czym  tak  naprawdę  zajmuje  się  firma  i  dlaczego 
została tak wysoko wyceniona, powinien trzymać się od niej z daleka. 

Maklerzy i doradcy inwestycyjni

 

Jeżeli  inwestor korzysta z usług doradcy inwestycyjnego lub maklera, który 
oferuje  coś więcej,  niż  tylko  usługi  transakcyjne,  to będzie  miał  dostęp  do 
wielu  informacji  i  porad.  Mogą  to  być  bardzo  dobre  rady,  ale  inteligentny 
inwestor nie pozostaje obojętny i gotowy zaakceptować wszystko, co usłyszy. 
Na  pewno  otrzyma  lepsze  rekomendacje,  jeżeli  sam  będzie  dysponował 
wystarczającą wiedzą, by móc rzeczowo dyskutować na temat rynku i swoich 
potrzeb.  Dlatego  należy  nieustająco  uzupełniać  wiadomości  i  mieć  jasno 
zdefiniowane  priorytety.  Jest  to  skuteczny  sposób  nie  tylko  na  to,  aby  nie 
zostać wprawionym w  osłupienie  słysząc  pretensjonalny  żargon,  ale  jest  to 
również metoda na weryfikację słuszności rekomendacji maklera. 

Osoby niedysponujące regularną pomocą doradcy inwestycyjnego oraz te 

z natury nieufne wobec tego rodzaju sugestii, będą zmuszone 

znaleźć inne źródła informacji. Na ogół komentarze maklerskie wciąż są dla 
nich dostępne, bezpośrednio lub poprzez prasę, jednak zazwyczaj po tym, jak 
uprzywilejowani klienci otrzymają swoje rekomendacje i wystarczającą ilość 
czasu, aby je wykorzystać. Wciąż jest to bardzo cenne, ponieważ daje szerszą 
perspektywę  oceny  biznesu  oraz  pozwala  dowiedzieć  się,  co  intuicja 
podpowiada profesjonalistom oraz co ciekawego mówi się w  City na temat 
rynku  akcji.  Jest  to  dobra metoda weryfikacji  własnych  przeczuć  odnośnie 
kierunku zmiany notowań giełdowych, ale również kolejny element tworzący 
lepsze podstawy i ułatwiający podjęcie decyzji.  

Jednak  nie  ma  powodu  do  rozpaczy  nawet  przy  braku  bezpośredniego 

dostępu  do  komentarzy.  Maklerzy,  podobnie  jak  każdy  inny  człowiek,  są 
omylni. Klasycznym przykładem może być tutaj przypadek firmy Leylancf

1

 

brytyjskiego  producenta  samochodów.  Przez  około  dwa  lata  przed 
bankructwem inwestorzy z każdym dniem byli coraz bardziej zaniepokojeni 
niesfornymi  związkami  zawodowymi,  niską  jakością  produktów, 
krótkowzrocznością zarządu, wzrastającą ilością sygnałów z rynku, że firma 
nie potrafi sprostać jego wymaganiom odnośnie samochodów oraz brakiem 
przygotowania  do  wdrożenia  niezbędnych,  a  zarazem  znaczących  zmian w 
firmie. W rezultacie kurs akcji nieustająco obniżał się. Pomimo nieuchronnie 
zbliżającej się niewypłacalności spółki, wszyscy maklerzy prześcigali się w 
jej pozytywnych rekomendacjach. 

Prasa

 

Wszystkie gazety pretendujące do miana bycia poważnymi, posiadają rubryki 
finansowe i na wzrastające zapotrzebowanie na doradztwo w tej dziedzinie 
zaczyna  odpowiadać  już  nawet  prasa  brukowa.  I  jedne  i  drugie  często 
przedrukowują  komentarze  maklerów,  zatem  czytelnicy  mogą  nabrać 
poczucia,  że  wiedzą,  co  myślą  profesjonaliści.  W  tym  kontekście  warto 
jednak  zauważyć,  że  maklerzy  zarabiają,  kiedy  inwestorzy  dokonują 
transakcji kupna lub sprzedaży, a nie gdy po prostu przechowują swoje akcje. 
Prasa podaje poza tym wyniki dużej  liczby spółek, a komentarze odnośnie 
zaledwie kilku z nich. Ponadto 

Leyland  -  brytyjski  producent  samochodów  założony  w  1920  r. Po trzech  latach  produkcji 
ośmiocylindrowych samochodów osobowych skoncentrował się na wytwarzaniu ciężarówek i 
autobusów, które produkuje do dziś (przyp. tłum.)

 

 

152

 

153

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

dziennikarze  spotykają  ludzi,  przeglądają  wyniki,  dyskutują  z  maklerami  i 
organizacjami inwestorów, a także rozmawiają o tym, co słychać na rynku z 
niezależnymi  komentatorami.  Mogą  zatem  natknąć  się  na  spółki,  które 
obecnie  są  ignorowane  przez rynek,  a  mają  podstawy  do  uzyskania  lepszej 
oceny  swojej  działalności.  W  tej  sytuacji  redaktorzy  mogą  zaalarmować 
inwestorów o niedoszacowanych akcjach, co może zaowocować ich szybkim 
przewartościowaniem i wzrostem notowań. 

Tego rodzaju wskazówki mogą wpływać na cenę akcji, zwłaszcza jeżeli 

ich rynek jest płytki, to  znaczy niewiele akcji pozostaje w wolnym obrocie 
giełdowym.  Wzrost  notowań  po  opublikowaniu  pozytywnej  rekomendacji 
wynika nie tylko z większego popytu, ale również z tego, że profesjonaliści 
na  giełdzie  też  czytają  prasę  i  oczekując  wzrostu  popytu  sami  zwiększają 
oferowane  ceny sprzedaży  akcji.  Konsekwencje  dla  drobnego  inwestora  są 
takie, że kiedy czyta on w prasie rekomendację „kupuj", to notowania akcji, 
przy  których  zakup  był  doskonałą  inwestycją,  są  już  czasem  tylko 
wspomnieniem. 

Mimo  to  wciąż  warto  uwzględniać  tego  rodzaju  komentarze,  ale  należy 

również  pamiętać,  że  gazety są  mniej  skuteczne w wychwytywaniu  spółek, 
których kursy będą spadać. Może to wynikać z prostej obawy o utratę dobrej 
opinii  lub  po  prostu  z  większej  skłonności  dziennikarzy  do  znajdowania 
wschodzących gwiazd parkietu. Inwestorzy nie powinni całkowicie polegać 
na  ostrzeżeniach  prasowych  odnośnie  terminu  sprzedaży  akcji,  lepiej 
potraktować  je  jako  ważną  wskazówkę.  Tak  naprawdę  mało  kto  potrafi 
zawczasu przewidzieć, kiedy nastąpią zmiany trendu na rynku jako całości. 

Poza  prasą  codzienną  i  jej  sobotnio-niedzielnymi  wydaniami  istnieje 

kwitnący rynek magazynów specjalistycznych. O tym, co dokładnie można 
tam znaleźć, traktuje Rozdział 12. 

14

 

Czego nale

ży szukać

 

w sprawozdaniach

 

finansowych sp

ółki?

 

Większość  analiz  przedsiębiorstw,  przeprowadzanych  zarówno  przez 
inwestorów  indywidualnych  jak  i  profesjonalistów,  rozpoczyna  się  od 
badania  raportu  rocznego  oraz  sprawozdań  finansowych,  które  są  również 
głównym  źródłem  danych  do  kalkulacji  większości  wskaźników  (patrz 
Rozdział 15). Przeważająca ilość spółek chętnie prześle kopię takiego raportu 
na  życzenie  potencjalnego  inwestora,  ale  gros  raportów  i  sprawozdań 
finansowych  jest  dostępnych  w  Internecie,  chociażby  na  stronach  serwisu 
Carol

i2

 (patrz Odnośniki internetowe ( ■■■) na końcu niniejszej książki). 

Raporty  roczne  i  sprawozdania  finansowe  sprawiają  wrażenie  do-

kumentów przygotowanych jako forma leczenia bezsenności dla wszystkich, 
za  wyjątkiem  najbardziej  zdeterminowanych  czytelników.  Można  z  nich 
jednak uzyskać wiele rzeczowych informacji, dlatego zainwestowanie czasu 
na  ich  przestudiowanie  przed  zainwestowaniem  pieniędzy  zmniejsza  ryzyko 
popełnienia kardynalnego błędu. Skoro tak, warto przyjrzeć się, co kryje się 
za danymi w sprawo- 

CAROL - ser wis on-line zawierający bezpośrednie linki do stron z danymi finansowymi firm 
notowanych na giełdach europejskich i w Stanach Zjednoczonych (przyp. tium.)

 

154

 

155

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

CZECO NALE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZDANIACH FINANSOWYCH SPÓŁKI?

 

 

zdaniach  oraz  jakie  są  ogólne  konwencje  ich  przygotowywania.  Aby 
naprawdę  zrozumieć,  jak  działa  firma,  należałoby  porozmawiać  z  szefami 
zespołów,  sprzedawcami,  kierowcami,  wewnętrznymi  audytorami, 
pracownikami działu  logistyki, a na koniec, żeby dopełnić obrazu całości, z 
dyrektorem  do spraw finansowych,  który  przybliży  wyniki  spółki  i  udzieli 
informacji  na  temat  jej  sytuacji  finansowej.  Niestety  nie  jest  to  ścieżka 
dostępna  dla  inwestorów,  w  przeciwieństwie  do  analityków  giełdowych, 
którzy mogą z niej korzystać. 

Pierwszą  zasadą  jest  nie  dać  zwieść  się  pozornej  precyzji  starannie 

zapisanych  cyfr  w  sprawozdaniach.  Wszystko  w  raporcie  rocznym  jest 
wynikiem przybliżeń, szacunków, interpretacji lub czyjegoś osądu. Standardy 
rachunkowości  mogą  ograniczać  nieco  zakres  elastyczności,  ale  wciąż 
pozostaje całkiem spory obszar subiektywnych ocen. Częściowo wynika to z 
faktu,  że  zasady  rachunkowości  muszą  odnosić się  do  firm  różnego  typu  i 
rozmiaru,  działających w  zróżnicowanych warunkach.  Jak  przyznał  wiele  lat 
temu  nawet  Międzynarodowy  Komitet  Standardów  Rachunkowości 
[International  Accounting  Stan-dards  Board}

43

,  sprawozdania  finansowe 

mogą  wiernie  odzwierciedlać  specyfikę  spółki  albo  być  porównywalne  z 
innymi  firmami,  ale  nie  można  osiągnąć  obu  tych  celów  jednocześnie. 
Standardy  rachunkowości  zmierzają  raczej  w  stronę  pierwszego  wariantu 
(liczby  mają  odzwierciedlać  prawdziwy  obraz  danego  przedsiębiorstwa), 
kosztem tworzenia łatwo porównywalnych sprawozdań, co jednak oznacza, że 
inwestor otrzymuje w miarę dokładny obraz firmy jako takiej, natomiast musi 
włożyć nieco pracy, żeby móc dobrze porównać firmy między sobą. 

Druga  zasada  jest  taka,  że  należy  pamiętać  o  celu  powstawania 

sprawozdań  finansowych,  czyli  demonstracji,  że  firma  jest  prawidłowo 
zarządzana,  a  gotówka  inwestorów  nie  ulegnie  sprzeniewierzeniu  a  wręcz 
przeciwnie - jest pilnie strzeżona. Za raportami nie kryje s ię chęć wykazania 
kompetencji  zarządu,  nie  mówiąc  już  o  jego  efektywności,  chociaż  na 
wysoko  rozwiniętym  rynku  wtórnym  właśnie  tego  najprawdopodobniej 
oczekują inwestorzy. Dlatego ze względu na brak 

43

  International  Accounting Standards  Board  - niezależna organizacja finansowana  ze  środków 

korporacji  międzynarodowych,  instytucji  finansowych  oraz  prywatnych.  Jej  zadaniem  jest 
tworzenie standardów księgowos'ci  w taki sposób, aby byiy one jak najbardziej transparentne i 
porównywalne  we  wszystkich  częs'ciach  s'wiata.  Współpracuje  ona  z  organizacjami 
tworzącymi standardy audytu i księgowos'ci w poszczególnych krajach (przyp. tłum.)

 

tego rodzaju bezpośrednich informacji, aby wydedukować jak efektywne są 
osoby  piastujące  najwyższe stanowiska,  inwestorzy  muszą  przebrnąć  przez 
raporty roczne. 

W  procesie  analizy  częściowo  pomocne  jest  to,  że  rachunkowość  na 

przestrzeni  ostatnich  dziesięcioleci  rozwinęła  się  znacznie  ponad 
standardowe  wymagania  stawiane  przez  prawo  w  zakresie  przejrzystości 
informacyjnej  spółek.  Założenie  jest  takie,  że  jeżeli  wszystkie  możliwe 
informacje  zostaną  ujawnione,  nie  uda  się  ukryć  matactw  i  kombinacji.  Z 
drugiej strony Wielka Brytania zbliża się już do Stanów Zjednoczonych pod 
względem objętości tworzonych dokumentów korporacyjnych i w związku z 
tym  niewiele  osób  potrafi  wydobyć  istotne  informacje  z  nawału  danych. 
Niektóre  z  tych  dokumentów  są  niewątpliwie  przydatne  do  szczegółowej 
analizy  i  powiązania  poszczególnych  liczb,  ale  z  reguły  jest  to  substytut 
stwierdzenia,  co  tak  naprawdę  jest  motorem  działania  spółki.  Problem 
nadmiaru  został  podjęty  przez  Międzynarodowy  Komitet  Standardów 
Rachunkowości, który sugeruje trzy poziomy sprawozdań o różnym stopniu 
szczegółowości, aby inwestor nie został zarzucony liczbami, ale miał do nich 
dostęp, jeżeli faktycznie tego zechce. 

Raporty  roczne  i  sprawozdania  finansowe  zawierają  dużo  mater iałów 

przydatnych  analitykom  giełdowym  do  przygotowania  ich  starannych 
kalkulacji,  ale  większość  z  tych  danych  będzie  niezrozumiała,  nudna  lub 
nieistotna  dla  znacznej  części  inwestorów.  Pomimo  tego,  dokumenty  te 
zawierają  czasem  wiadomości-perełki,  które  pozwalają  na  określenie 
kierunku, w jakim zmierza firma i tego, czy ma przed sobą okres żniw, czy 
podąża na skraj przepaści. 

Pomyłką jest także nadmierna wiara w opinię audytorów. Są to księgowi 

oficjalnie  zatrudniani  przez  akcjonariuszy,  a  w  praktyce  przez  zarządy  firm. 
Ich  zadaniem  jest  przyjęcie  perspektywy  zewnętrznego  obserwatora  i 
przygotowanie  beznamiętnej  opinii  na  temat  danych  finansowych  i  ich 
powiązania z rzeczywistą sytuacją firmy. Główne kryterium oceny, którym 
powinni  kierować  się  audytorzy,  wynika  z  podstawowego  wymogu 
rachunkowości,  mówiącego,  że  sprawozdania  finansowe  muszą  rzetelnie  i 
uczciwie odzwierciedlać rzeczywistość. W praktyce jednak okazuje się coraz 
częściej, że preferowane jest mniej kontrowersyjne podejście sprowadzające 
się do stwierdzenia, że dane zostały przygotowane zgodnie z obowiązującymi 
zasadami. Jeżeli nawet audytorzy są sumienni, niezależni i ry- 

 

156

 

157

 

background image

JAK D ZIAŁ A  GIEŁ DA  

CZECO NALE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZDANIACH FINANSOWYCH SPÓŁKI?

 

 

gorystyczni,  to  borykają  się  z  podobnym  zakresem  niepewności  odnośnie 
danych księgowych, co sama spółka. Oczywiste jest również to, że nie mogą 
oni sprawdzić wszystkiego. Audytorzy sami stwierdzają, że dziatają po to by 
prześledzić,  czy  liczby  się  sumują  lub  dane  na  temat  zapasów  faktycznie 
odzwierciedlają  ich  stan w  magazynie,  ale  nie  należy  postrzegać  ich  pracy 
jako  polowania  urządzanego  w  firmie  w  celu  wykrycia  oszustw  czy 
niekompetencji.  Dlatego  audytorzy  jasno  informują  na  końcu  raportów 
rocznych,  że  autorem  danych  księgowych  jest  zarząd  spółki  i  to  on  musi 
wziąć za nie odpowiedzialność. 

Tego  rodzaju  zapisy  audytorskie  są  również  formą  obrony  na wypadek 

sporu  sądowego.  Kiedy  firmy  bankrutują  lub  stają  się  przed miotem 
zakrojonego  na  szeroką  skalę  oszustwa,  wierzyciele  wytaczają  proces 
audytorom,  ponieważ  to  oni  właśnie  mają  znaczne  ubezpieczenie  od 
odpowiedzialności cywilnej w ramach prowadzonej przez siebie działalności, 
a nie menedżerowie, którzy mogli ostrożnie wyprowadzić pieniądze z firmy i 
ulokować je w zagranicznych funduszach lub przepisać na małżonków, dzięki 
czemu  w  sytuacji  kryzysowej  nie  posiadają  żadnego  majątku,  z  którego 
można  by  dochodzić  roszczeń.  Zarząd  jest  jednak  odpowiedzialny  za 
prowadzenie firmy zarówno w świetle prawa, jak i dobrych praktyk, dlatego 
akcjonariusze  powinni  opierać  się  naciskom  na  zmniejszenie  ich 
odpowiedzialności, bez względu na to, co za tym mogłoby przemawiać. 

Inną rzeczą, o której należy pamiętać jest to, że sprawozdania finansowe 

prezentują  przeszłość.  Dlatego  niekoniecznie  muszą  przedstawiać  wierny 
obraz tego, jaka jest bieżąca sytuacja spółki, nie wspominając o tym, jaka ona 
będzie w przyszłości, zwłaszcza jeżeli firma działa w dynamicznym sektorze 
lub  w  okresie  zmian  w  gospodarce.  Sprawozdania  są  przygotowywane  w 
oparciu  o  zasadę  ciągłości  działania  firmy  (ang.  going  concern),  która 
oznacza  między  innymi,  że  odzwierciedlają  one  obecną  wartość  aktywów 
spółki, a nie ile byłyby one warte w momencie upadku firmy. 

Celem powyższego stwierdzenia nie jest udowodnienie, że sprawozdania 

finansowe są bezużyteczne lub wprowadzające w błąd, a jedynie pokazanie, 
że  są  nieprecyzyjne,  wymagają  interpretacji  i  odzwierciedlają  przeszłość. 
Oznacza to włożenie nieco więcej pracy w zrozumienie, co się naprawdę za 
nimi kryje.  

Na początek uieco o księgowych konwencjach. Podobnie jak rząd, firmy 

nie są przywiązane do roku kalendarzowego. Rok w rozumieniu 

księgowym  może  rozpoczynać  się  w  dowolnym  momencie,  czasem  nawet 
niekoniecznie na początku miesiąca. Nie musi to oznaczać niczego groźnego. 
Pierwszy okres rozliczeniowy rozpoczyna się w momencie rejestracji spółki i 
czasem  ten  cykl  jest  po  prostu  kontynuowany.  Niektóre  firmy  postrzegają 
cykl  sprzedaży  swoich  produktów  jako  sezonowy  i  tak  ustalają  rok 
rozliczeniowy,  aby w  drugiej  jego  połowie  wykazywać  korzyści  płynące  ze 
wzrostu obrotów. 

Liczby  w  nawiasach  oznaczają  zawsze  wartość  ujemną.  Stąd  w 

sprawozdaniach  finansowych  w  linijce  wyniku  finansowego  12,8  miliona 
funtów  będzie  oznaczać  zysk,  a  (385  000  funtów)  stratę.  Liczby  na 
pierwszych  stronach  sprawozdań  są  w  większości  sumami,  których 
poszczególne  składniki  są  przedstawione  w  komentarzach  -na  końcu 
poszczególnych linijek małą czcionką umieszczone są odnośniki do nich w 
postaci  numerów  kolejnych  komentarzy  dodatkowych.  Warto  również 
pamiętać, że w raporcie wiele liczb rozpatrywanych w oderwaniu od innych 
niedużo mówi, a nabierają one większego znaczenia dopiero w zestawieniu z 
innymi  wartościami,  danymi  z  poprzedniego  roku  lub  po  prostu  w 
porównaniu do wyników innych firm. 

Głównymi  częściami  raportu  rocznego  są:  sprawozdanie  zarządu, 

rachunek  zysków  i  strat  oraz  bilans.  Dodatkowo  zamieszczane  są  raporty 
audytorów  oraz  komentarze  do  sprawozdań,  które  powinny  wzmacniać 
przesłanie,  wyjaśniać  znaczenie  wyników  oraz  przedstawiać  źródła  i 
przeznaczenie funduszy, czyli informację skąd firma pozyskała gotówkę i jak 
została ona w danym okresie spożytkowana 

RAPORT ROCZNY

 

List prezesa i sprawozdanie zarz

ądu

 

Na samym początku raportu rocznego znajduje się najczęściej słowo wstępne 
napisane  przez  prezesa  spółki  oraz  sprawozdanie  zarządu.  Powinno  ono 
zawierać  opis  działalności  firmy  oraz  podsumowywać  najważniejsze 
wydarzenia poprzedniego roku, możliwie z komentarzem odnośnie wyników 
oraz tego, jak należy je  interpretować. Często umieszcza się również krótką 
wzmiankę  na  temat  perspektyw  firmy,  ale  z  uwagi  na  to,  że  większość 
raportów  jest  publikowana  kilka  miesięcy  po  rozpoczęciu  nowego  roku 
obrotowego, rzadko zawierają 

 

158

 

159

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

one  cos  więcej  niż  tylko  powierzchowne  informacje  w  tym  zakresie. 
Zazwyczaj zamieszczana formuła brzmi mniej więcej tak:  „Pomimo trudnej 
sytuacji finansowej mamy nadzieję na dalszy rozwój oraz znaczną poprawę 
wyników w bieżącym roku". Jeżeli po upływie tego czasu okaże się, że wynik 
finansowy  jest  gorszy  niż  przewidywany,  akcjonariusze  nie  będą  mogli 
nikogo  zaskarżyć  za  s'wiadome  wprowadzenie  w  błąd,  nawet  na  tak  małą 
skalę. Prawdę powiedziawszy także rezultaty po trzech miesiącach mogą dać 
mylny obraz odnośnie przyszłych potencjalnych wyników firmy za  cały rok. 
Trzeba  w  takim  razie  nauczyć  się  czytać  między  wierszami  listu  prezesa  i 
wywnioskować,  to  co  daje  on  do  zrozumienia.  Niektórzy  starają  się  być  na 
tyle  dosłowni,  na  ile  pozwalają  na  to  warunki  i  przekazują  zawoalowane 
ostrzeżenie. 

Metody prowadzenia rachunkowo

ści

 

Większość  z  nich  jest  strasznie  nudna  i  można  je  spokojnie  pominąć  jako 
rutynę wynikającą z przepisów prawa i standardów rachunkowości. Czasem 
jednak  zarząd  spółki  uważa,  że  zastosowanie  standardowych  procedur 
prowadziłoby  do  nonsensownych  wyników  i  zamiast  wprowadzać  w  błąd 
akcjonariuszy,  odstępuje  od  normalnych  zasad.  Raport  powinien  wyjaśniać, 
jakiego  rodzaju  niestandardowe  zapisy  zostały  wprowadzone  i  dlaczego. 
Wyjaśnienie  tego  rodzaju  nie  zawsze  jest  najbardziej  klarowne  i  zazwyczaj 
nie jest kierowane do laików, ale przy odrobinie dobrej woli można zrozumieć 
jego zawiłości. Jeżeli audytorzy uznają, że zmiany są z jakiegoś powodu nie-
uzasadnione lub też że dają zwodnicze rezultaty odpowiednio skomentują to 
w swoim raporcie. 

Rachunek zysków i strat

 

Przychody ze sprzeda

ży 

Rachunek  zysków  i  strat  rozpoczyna  się  od  przedstawienia  przychodów 
spółki  w  poprzednim  roku  rozliczeniowym.  Są  to  obroty  firmy,  które  po 
prostu  oznaczają  sprzedaż  i  niejednokrotnie  są  w  ten  właśnie  sposób 
nazywane.  Firmy  z  sektora  spirytusowego  czasem  odejmują  podatki 
akcyzowe, aby pokazać wartość sprzedaży netto. Dzięki temu można  lepiej 
porównać dane z bieżącego roku z danymi za poprzednie 

 ________________   CZECO NALE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZDANIACH FINANSOWYCH SPÓŁKI?

 

lata.  Jeżeli  nawet  wszystko  wydaje  się  być  w  porządku,  rozsądnie  jest 
przejrzeć komentarze do tego punktu i sprawdzić, czy firma podaje bardziej 
szczegółowe rozbicie przychodów. Niektóre firmy prezentują przychody ze 
sprzedaży  w  rozbiciu  na  produkty, rejony  geograficzne,  sektory  rynku  itd. 
Podział tego rodzaju może wykazać, czy występują jakieś nieprawidłowości, 
jak  na  przykład  wspieranie  przez  jeden  produkt  innych,  których  obroty 
spadają  lub  to,  czy  w  jednym  z  obszarów  geograficznych  firma  nie  ma 
kłopotów. Jeżeli coś takiego występuje, należy sprawdzić w liście prezesa lub 
sprawozdaniu  zarządu,  czy  jest  jakieś  wyjaśnienie  tej  kwestii.  Odpowiedź 
może być bardzo prosta, na przykład, że wynika to z przejęcia lub sprzedaży 
innej  spółki.  Jeżeli  nie  ma  wyjaśnienia,  to  tego  rodzaju  nieprawidłowości 
albo  zastanawiające  wyniki,  powinny  wywoływać  pytania  i  wzbudzić 
czujność. 

Zysk operacyjny 

W  następnej  kolejności  przedstawione  są  koszty  operacyjne  prowadzenia 
spółki włączając w to wszystko od materiałów biurowych po wynagrodzenia. 
Poszczególne elementy są często rozbite na grupy takie jak: koszty produkcji, 
dystrybucji,  koszty  administracyjne  oraz  nakłady  na  badania  i  rozwój. 
Niejednokrotnie  z  tego  podziału  mogą  wynikać  dalsze  pytania:  dlaczego 
administracja  jest  taka  droga,  dlaczego wydatki  na  rozwój  były  redukowane 
przez  kilka  lat  z  rzędu  itp.  W  wyniku  odjęcia  kosztów  operacyjnych  od 
sprzedaży ogółem otrzymujemy zysk operacyjny spółki. 

Pozosta

łe koszty i przychody 

W większych firmach istnieją często różnego rodzaju dodatkowe przychody, 
takie  jak opłaty przekazywane przez filie spółce-matce, a czasem odwrotnie 
oraz  wyjątkowe  elementy,  które  nie  mieszczą  się  w  obszarze  normalnej 
działalności  firmy.  Ponadto  przedsiębiorstwo  musi  płacić  odsetki  od 
pożyczonych pieniędzy. Wszystkie poważne zmiany w wysokości płaconych 
lub otrzymywanych odsetek, które znacznie odbiegają od obecnego poziomu 
stóp procentowych powinny wzbudzić zainteresowanie inwestora i skłonić go 
do poszukiwania wytłumaczenia w dodatkowych komentarzach. Mogą to być 
na  przykład  pożyczki  na  zakup  innej  firmy  lub  na  program  zwolnień  grupo-
wych pracowników. 

 

160

 

161

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZEGO NALE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZDANIACH FINANSOWYCH SPÓŁKI

?

 

 

Zysk przed opodatkowaniem i wynik netto 

Kiedy  koszty  operacyjne  oraz  pozostałe  przychody  zostaną  uwzględnione  w 
kalkulacji, to pozostała kwota jest zyskiem przed opodatkowaniem. Jest on 
zazwyczaj  publikowany  w  informacjach  prasowych  dotyczących  wyników 
firm.  Odejmując  obowiązkowe  obciążenia  dochodu  w  postaci  podatku  od 
zysków  korporacyjnych  otrzymujemy  zysk  netto,  natomiast  po  zmniejszeniu 
go  o  kwoty  przeznaczone  na  wypłaty  dywidend  otrzymujemy  zysk 
zatrzymany, który firma planuje przeznaczyć na ponowne inwestycje. 

Standardy  rachunkowości  określają  jasno,  że  efekty  wydarzeń 

nadzwyczajnych,  takich  jak  dochód  ze  sprzedaży  budynku  biurowego  lub 
koszty  reorganizacji  i  zwolnień  pracowników  muszą  być  wyraźnie 
wyszczególnione. 

Pozosta

łe elementy 

Pozostałe elementy są dos'ć proste. Rachunek zysków i strat pokazuje kwoty 
zapłacone  akcjonariuszom  jako  dywidendy,  czasem  oddzielnie  wykazując 
wypłaty  na  rzecz  posiadaczy  akcji  uprzywilejowanych.  Wszystko,  co 
pozostaje  po  tej  operacji,  jest  przeznaczane  na  kapitał  rezerwowy.  Nie 
oznacza  to  bynajmniej,  że  gotówka  idzie  do  kasy  firmy.  Termin  może  być 
mylący,  toteż  niektóre  spółki  zdecydowały,  żeby  zamiast  tego  nazywać 
pozostałą  kwotę  „zyskami  zatrzymanymi"  lub  nawet  w  sposób  bardziej 
opisowy „zyskami zatrzymanymi w firmie". Są to pieniądze, które pozwalają 
przedsiębiorstwu  wzrastać.  Umożliwiają  zakup  maszyn,  fabryk,  surowców 
lub  dalsze  sfinansowanie  inwestycji  w  toku.  Niektóre  przeds iębiorstwa 
pozbawiają  się  środków  na  inwestycje,  ponieważ  akcjonariusze 
instytucjonalni oczekują, że każdego roku wypłacane dywidendy będą rosnąć, 
jeżeli nawet oznaczałoby to pozostawienie firmy bez gotówki - w razie gdyby 
spółka zaczęła mieć się gorzej, tacy akcjonariusze zrezygnują po prostu z tej 
inwestycji i ulokują pieniądze gdzie indziej. 

Nie ma żadnej możliwos'ci wywnioskowania z rachunku zysków i strat, 

że  na  przykład  początek  kolejnego  roku  był  dobry  dla  firmy,  ale  w  ciągu 
ostatnich  trzech  miesięcy wszystko  zaczęło  się  sypać  i  spółka  odnotowuje 
spadek  sprzedaży  oraz  zysków.  Powinno  to  być  opisane  w  sprawozdaniu 
zarządu wraz z wyjaśnieniem przyczyn oraz tego, jakie działania podjęto by 
wybrnąć z kłopotów. 

Zwyczajowo przyjęło się oceniać jakość rachunku wyników w kontekście 

„ostatniej linijki" (ang. bottom linę), czyli zysku netto. Tak naprawdę ostatnia 
linijka rachunku zysków i strat, jest zwykle zyskiem netto w przeliczeniu na 
jedną  akcję.  Dzieląc  rynkową  cenę  akcji  z  notowań  giełdowych  przez  tę 
liczbę  otrzymujemy  wskaźnik  C/Z  (ang.  P/E)  albo,  precyzyjniej  mówiąc, 
historyczny wskaźnik C/Z. 

Bilans

 

Podczas  gdy rachunek  zysków  i  strat  prezentuje  transakcje  zebrane  z całego 
roku, bilans jest obrazem [czasem używa się nawet określenia „zdjęcia" dla 
podkreślenia ulotnos'ci zawartych w nim danych] sytuacji finansowej firmy 
oraz  jej  aktywów  tylko  w  ostatnim  dniu  roku  rozliczeniowego  spółki. 
Wszystko,  to  co  firma  posiada  wraz  z roszczeniami  wobec  innych  lub  to co 
sama jest komuś' winna tego dnia, jest przedstawione z podziałem na różne 
grupy.  W chwili  kiedy  akcjonariusze  widzą  bilans,  liczby  te w  dużej  mierze 
nie  odzwierciedlają  już  rzeczywistości,  ponieważ  od  momentu  jego 
sporządzenia wszystko mogło się zmienić. 

Dane  te,  podobnie  jak  inne  w  sprawozdaniach,  cechuje  pewien  poziom 

elastycznos'ci. Wycena aktywów na przykład, jest dosC subiektywna i zależy 
od  celu,  w  jakim  jest  przygotowywana.  Park  maszynowy  może  mieć 
zasadnicze  znaczenie  dla  spółki,  ale  jednocześnie  może  zostać  wyceniony 
bardzo  nisko,  jeżeli  syndyk  masy  upadłosCiowej  będzie  dzielił  aktywa. 
Ustalenie  wartosCi  patentów,  znaków  towarowych  i  marek  jest  nawet 
bardziej  nieprecyzyjne  i  od  wielu  lat  ciągną  się  dyskusje  na  temat  metod 
uczciwej  wyceny tych  aktywów  niematerialnych.  Środki  trwałe  oraz  zapasy 
są  często  pokazane  według  ceny  nabycia,  ale  sama  inflacja  zmienia  ich 
wartosC,  jeżeli  nawet  inne  czynniki  nie  wpłyną  na  ich  wycenę.  Podobnie 
wartosC  ziemi  może  się  gwałtownie  zmieniać  podlegając  kaprysom 
gospodarki i rynku nieruchomości. 

Zmniejszenie wartości aktywów, które ukazuje sprawozdanie nazywa się 

amortyzacją. Z komentarzy do sprawozdań oraz opisów stosowanych metod 
rachunkowych  można  więcej  wywnioskować,  ale  ogólnie  mówiąc,  od 
wartości maszyn i urządzeń odpisuje się zazwyczaj stałą kwotę każdego roku 
-  jest  to  amortyzacja  liniowa.  Niewątpliwie  amortyzacja    pozostawia    wiele  
przestrzeni  na  upiększanie  sytuacji 

 

162

 

163

 

background image

JAK D ZIAŁ A CIE ŁDA  

CZECO NAtE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZDANIACH FINANSOWYCH SPÓŁKI?

 

 

finansowej, poprzez szybszą amortyzację niektórych pozycji, czy odraczanie 
innych,  po  to  by  uzyskać  dane,  które  spółka  chce  przedstawić.  Dlatego 
wspomniany  wczes'nie  obraz  jej  finansów  może  być  całkowicie 
niereprezentatywny  dla  wszystkich  pozostałych  dni  w  roku.  Pomijając  ten 
aspekt bilans daje  jednak pewien obraz sytuacji finansowej, tym bardziej że 
zakres  możliwej  manipulacji  -  oczywiście  za  wyjątkiem  przemyślnego 
oszustwa - jest ograniczony z kilku powodów, między innymi ze względu na 
obowiązujące  standardy  rachunkowości  oraz  konieczność  przedstawienia 
danych spójnych z poprzednimi latami.  

Na liście rzeczy, które posiada firma, pierwszą pozycją są środki trwałe. 

Do grupy tej należą aktywa, które dotychczas mają i prawdopodobnie będą 
miały  charakter  długoterminowej  inwestycji.  Środki  trwałe  obejmują  takie 
elementy jak fabryki i ich wyposażenie, budynki biurowe itp. Do tej kategorii 
zaliczają  się  również  środki  transportu,  prawdopodobnie  z  braku  lepszego 
miejsca,  aby  je  umieścić.  Z  reguły  wartość  księgowa  tych  aktywów 
odzwierciedla cenę zakupu środków trwałych, za jaką można by je sprzedać 
lub inną wartość wyznaczoną na podstawie określonej formuły. 

Następnie na liście aktywów widnieją inwestycje w akcje i udziały innych 

przedsiębiorstw,  a  po  nich  aktywa  obrotowe,  do  których  należą  bardziej 
ruchome,  wymienialne  rzeczy,  takie  jak:  zapasy  surowców  i  produktów 
gotowych w  magazynach,  gotówka  należna  od  klientów  (należności)  oraz 
gotówka w banku. 

Po  aktywach  przychodzi  kolej  na  listę  zobowiązań  i  elementów 

zadłużenia firmy. Najpierw przedstawiane są zobowiązania krótkoterminowe, 
które należy uregulować w terminie nie dłuższym niż rok. Są to zobowiązania 
handlowe (czyli nie uregulowane zobowiązania za dostarczone już towary lub 
usługi], krótkoterminowe pożyczki, rezerwy na wypłatę dywidend i rezerwy 
na  należne  podatki  od  zysku.  Suma  zobowiązań  krótkoterminowych  może 
być  następnie  odjęta  od  aktywów  obrotowych.  Otrzymana  kwota  netto  jest 
czasem nazywana kapitałem obrotowym spółki. 

Zobowiązania  długoterminowe  zawierają  takie  punkty  jak:  długo-

terminowe  pożyczki  bankowe,  rezerwy  celowe  na  pokrycie  oczekiwanych 
wydatków, na przykład na koszty restrukturyzacji, przeniesienia fabryki czy 
też  możliwe  zobowiązania  wynikające  z  prowadzonej  sprawy  sądowej. 
Odejmując  krótko-  oraz  długoterminowe  zobowiązania  od  łącznej  sumy 
aktywów otrzymamy wartość aktywów netto. 

Warto podkreślić raz jeszcze, że dane z raportu rocznego należy nie tylko 

porównywać  z  danymi  z  poprzedniego  roku,  które  większość  firm 
zamieszcza, ale również z danymi za poprzednie pięć lat. Zestawiając bieżące 
dane  z  danymi  za  poprzednie  lata  oraz  dysponując średnimi  wynikami  dla 
branży powinniśmy móc w miarę rzetelnie ocenić kondycję finansową spółki 

Sprawozdanie z przep

ływu środków pieniężnych

 

Sprawozdanie z przepływu środków pieniężnych (ang. cash flow statemeni], 
jak sama nazwa wskazuje, jest dodatkową informacją o tym, w jaki sposób 
wpływają pieniądze z zysków i inwestycji oraz ponownie wypływają w celu 
zapłacenia  podatków,  dywidend  itp.  Dodatkowo sprawozdanie  to  dostarcza 
danych  dotyczących  spłat  kapitału,  na  przykład  spłat  rat  kredytów 
długoterminowych,  a  także  wpływów  kapitałowych,  na  przykład  z 
podniesienia kapitału akcyjnego. Mały jest sens wypracowania zysków, jeżeli 
równocześnie  firmie  zaczyna  brakować  gotówki  i  na  to  należy  zwracać 
uwagę. 

Wynik  sprawozdania  prezentuje  wzrost  lub  spadek  ilości  środków 

pieniężnych w ciągu roku. Dlatego jest to dobry miernik tego, jak sprawnie 
przedsiębiorstwo było zarządzane. 

Raport audytorów

 

Raport  audytorów  przybiera  zazwyczaj  rutynową  postać  i  mówi,  że  firma 
przestrzegała  standardów  rachunkowości,  wymogów  prawa  spółek  oraz 
innych  zasad,  że  menedżerowie  są  odpowiedzialni  za  zawartość  raportu 
rocznego i że audytorzy zgodnie z wymogami Rady Praktyki  Audytorskiej 
(ang. Auditing Practices Board) zbadali odpowiednio dobrane próbki danych 
księgowych  firmy  oraz  tak  dalece  jak  mogą  to  stwierdzić,  raport  został 
przygotowany  uczciwie  i  rzetelnie  -zgodnie  z  prawidłami  sztuki.  W 
nielicznych przypadkach raport zawiera zastrzeżenia. 

W  gruncie  rzeczy  istnieją  dwa  rodzaje  zastrzeżeń:  wynikające  z 

niepewności  lub  braku  akceptacji  dla  sposobu,  w  jaki  zarząd  potrak tował 
jakieś  zagadnienia.  Efekt  jest  podobny,  ale  obie  kwestie  są sygnalizowane 
nieco odmiennie.  

Jeżeli  niepewność  jest  wystarczająco  duża,  by  o  niej  wspomnieć, 

a

*

e

 

jednocześnie nie ma ona fundamentalnego znaczenia dla działal- 

 

164

 

165

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZE G O NA LE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZ DANIACH FINANSO WYCH SP ÓŁKI

?

 

 

ności  spółki,  audytorzy  zaznaczają,  że  co  do  zasady  sprawozdania  są 
poprawne,  czasem  jedynie  uzupełniając  raport  standardową  formułką 
zastrzeżenia odnośnie niepewności w zakresie finansowych rezultatów jakiejś 
kwestii. Niepewność może dotyczyć sprawy sądowej, której wynik z natury 
jest  wątpliwy,  ale  może  również  wynikać  z  niemożności  stwierdzenia,  czy 
odpowiednio  prowadzono  rachunki  dotyczące  jakiejś  części  działalności 
firmy. 

Czasem  jest  to  zwykła  niezgodność  pomiędzy  audytorami  a  zarządem 

odnośnie sposobu potraktowania jakiejś kwestii. I znowu, jeżeli jest to istotna 
sprawa  w  kontekście  wyników,  ale  niewystarczająco  poważna,  by 
podkopywać  fundamenty  istnienia  spółki,  audytorzy  tylko  stwierdzają,  że 
raport jest przygotowany uczciwie i rzetelnie z wyjątkiem tego określonego 
zagadnienia.  Audytorzy mogą na przykład napisać, że dług umieszczony w 
bilansie, jest nie do odzyskania, pomimo całego optymizmu zarządu. 

W  rzadkich  przypadkach  brak  zgody  pomiędzy  zarządem  i  audytorami 

jest  tak  poważny  lub  audytorzy  natknęli  się  na  coś,  co  w  sposób  tak 
zasadniczy zagraża istnieniu spółki, że w raporcie umieszczają poważniejsze 
ostrzeżenie. Jeżeli wątpliwości dotyczące zapisów księgowych lub rzetelności 
informacji są tak duże, że audytorzy podważają całość raportu finansowego, 
wówczas wyraźnie informują, że na przykład nie mogli stwierdzić, czy stany 
magazynowe  odpowiadają  pozycjom  zapasów  lub  czy  sprzedaż  była 
faktycznie taka, jaką podano. W raporcie mogą być umieszczone informacje, 
że  księgi  rachunkowe  i  dane  finansowe  były  niedostępne,  część  testów 
księgowych  była  niemożliwa  do  przeprowadzenia  lub,  że  był  tak  duży 
problem z kontrolą tego, co dzieje się w firmie, że nie jest możliwe wydanie 
opinii odnośnie rzetelności i uczciwości sprawozdań finansowych. 

Czasami  zarząd  i  audytorzy  nie  mogą  się  zgodzić  w  podstawowych 

kwestiach:  wyceny  elementów  aktywów  lub  też,  jak  powinno  zostać 
potraktowane  dane  zagadnienie.  Jeżeli  są  to  na  tyle  poważne  problemy,  że 
mogą zaważyć na kondycji przedsiębiorstwa, audytorzy je wyraźnie opisują - 
na przykład wycenę głównych, długoterminowych umów  - i podsumowują, 
że sprawozdania firmy mogą być w efekcie mylące. Ponadto uzupełniają, że 
gdyby  w  sprawozdaniu  umieszczono  kwotę  sugerowaną  przez  nich,  zysk 
byłby o tyle milionów niższy. 

Takie  uwagi  pojawiają  się  rzadko,  ponieważ  wcześniej  zarząd  i   

audytorzy  bardzo   długo  spierają  się   o  problematyczne   kwestie, 

a sami audytorzy robią wszystko co w ich mocy, aby uniknąć otwartej wojny, 
chociażby  z  tego  powodu,  że  jest  to  prawie  zawsze  preludium  do  zmiany 
firmy  audytorskiej  i  utraty  źródła  dochodów  dla  doradców.  Warto w  tym 
miejscu  zaznaczyć,  że  sprawozdania  finansowe  są  przygotowywane  z 
założeniem, że spółka będzie dalej funkcjonować (ang. going concern basis], 
co sprawia, że będą one mało przydatne, jeżeli przedsiębiorstwo zbankrutuje. 
Oczywiście  jest  to  mało  prawdopodobne  w  odniesieniu  do  doskonale 
prosperującej firmy, która ma przed sobą świetlaną przyszłość. 

Komentarze do sprawozda

ń

 

W dalszej części raportu znajdują się komentarze, często zajmujące dziesiątki 
stron  -  to  budzący  respekt,  obszerny  zestaw  fachowych  danych 
statystycznych.  Zasadniczo  to  jest  właśnie  to  miejsce,  gdzie  mieści  się 
esencja raportu rocznego. 

Wśród danych dodatkowych, w raporcie zamieszcza się często deklarację 

spółki  o  przestrzeganiu  dobrych  praktyk  korporacyjnych  w  zakresie 
stosowanych  metod  księgowych,  standardów  zarządzania  i  ochrony 
inwestorów. Na postawie wielu badań, raportów i dyskusji dotyczących ładu 
korporacyjnego,  opracowano  zintegrowany  zestaw  takich  zasad,  na  bazie 
których  powstał  tzw.  Kodeks  Połączony  [ang.  Combined  Codę;  w  Polsce 
jego odpowiednikiem jest kodeks „Dobre praktyki w spółkach publicznych" - 
przyp.  tłum.].  Giełda  papierów  wartościowych  rekomenduje  jego 
przestrzeganie i włączenie deklaracji poszanowania  ładu korporacyjnego do 
raportu  rocznego.  Wskazuje  ona,  które  z  elementów  dobrych  praktyk  i  w 
jakim zakresie firma spełnia. Oprócz tego niektóre spółki dodają suplementy 
niezweryfikowane  przez  audytora,  zawierające  dodatkowe  podziały  na 
kategorie  produktów,  rejony  sprzedaży,  czasem  kraj  produkcji  i  inne  dane 
szczegółowe. 

Z tego rozdziału można się dowiedzieć, ile zarabiają menedżerowie oraz 

jakiego rodzaju pakiety motywacyjne i opcje menedżerskie posiadają. Można 
tu również znaleźć informację na temat tego, ilu pracowników jest obecnie 
zatrudnionych oraz jak ta liczba się zmieniała w trakcie roku obrotowego. 

Pod koniec, niekoniecznie w części oficjalnej komentarzy, zamieszczana 

jest również tabela pokazująca wyniki finansowe spółki 

z

  ostatnich  pięciu  a 

czasem nawet z dziesięciu lat. Dlatego można 

 

166

 

167

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

łatwo sprawdzić, czy sprzedaż rosta szybciej niż wskaźnik  inflacji oraz czy 
ów  trend  jest  stabilny,  czy  raczej  zmiany  były  nieregularne.  Jest  również 
zwyczaj  prezentowania  szczegółów  dotyczących  nagłych  skoków  i  zmian,  
kiedy  podwyższenie  zysków  i  obrotów  pochodziło  nie  z  organicznego 
wzrostu spółki, ale z przejęcia firmy. 

WYKORZYSTANIE SPRAWOZDA

Ń

 

Zacznijmy analizę. Teraz te nagie liczby muszą zostać powiązane ze sobą po 
to,  by  wydobyć  z  nich  jakieś  znaczenie.  Weźmy  na  przykład  wartos'ć 
należności  jako  procent  przychodów  -  im  ten  wskaźnik  jest  wyższy,  tym 
dłużej firma oczekuje na zapłatę. Wysoka wartość tego wskaźnika nie tylko 
oznacza,  że  firma  musi  znaleźć  drogie  źródło  finansowania  tej  luki,  aby 
zachować  płynność,  ale  również,  że  zarządzanie  przepływami  pieniężnymi 
oraz kontrola kredytowa nie są najlepsze. 

Innym  znaczącym  miernikiem  jest  relacja  wartości  kredytów  i  kapitału 

akcyjnego.  Pożyczone  pieniądze  muszą  zostać  spłacone  wraz  z  należnymi 
odsetkami bez względu na to, czy firma osiąga zysk, czy nie. Kapitał własny, 
czyli  kapitał  akcyjny  -  nigdy  prawdopodobnie  nie  zostanie  spłacony,  a 
dywidendy  są  wypłacane  tylko  wówczas,  kiedy  firma  może  sobie  na  to 
pozwolić. Jeżeli zyskowność realizowanych projektów jest wyższa niż koszt 
wykorzystywanego  długu,  to  zadziała  zasada  dźwigni  finansowej, 
przekładająca  się  na  wyższy  poziom  ogólnej  rentowności  firmy.  Istnieją 
zarazem  granice  tego,  ile  spółka  jest  w stanie  pożyczyć,  a sam  dług  czyni 
spółkę  bardziej  podatną  na wpływ różnego  rodzaju  ryzyk.  Stosunek  owego 
łącznego  zadłużenia  do  wielkości  kapitału  własnego  nazywa się  poziomem 
dźwigni  finansowej  (bryt.  gearing  lub  am.  leverage).  Firma  z  kapitałem 
własnym na poziomie 150 milionów funtów oraz zadłużeniem w kwocie 75 
milionów funtów  ma w  takim  razie  wielkość  zadłużenia  kapitałów własnych 
na poziomie 50%. Dopuszczalne wielkości zadłużenia różnią się w zależności 
od uwarunkowań zewnętrznych i sektora, w którym działa firma, ale panuje 
powszechne  przekonanie,  że  poziom  przekraczający  60%  świadczy  o 
wysokim  poziomie  długu  (więcej  szczegółów  na  temat  wskaźników 
finansowych znajduje się w Rozdziale 15). 

Jednym z łatwiejszych sposobów sprawdzenia kondycji firmy jest analiza 

trendów w czasie. Wszystkie sprawozdania zawierają również 

 ____________ C

ZEGO NALE

ŻY SZUKAĆ W SPRAWOZDANIACH FINANSOWYCH SPÓŁKI

dane z poprzedniego roku funkcjonowania spółki, ale wiele przedsiębiorstw 
umieszcza  także  informacje  z  ostatnich  pięciu  lat.  Dzięki  temu  można 
stwierdzić,  czy  obroty  wzrastały  bardziej  niż  stopa  inflacji  lub  czy  na 
przykład  odnotowane  zyski  są  jeszcze  wyższe  ze  względu  na  wzrost 
efektywności spółki, koncentrację na produktach z wysoką marżą itp. 

INNE INFORMACJE 

PUBLIKOWANE PRZEZ SP

ÓŁKI

 

Raporty okresowe

 

Pomiędzy  publikacją  kolejnych  raportów  rocznych,  spółki  przygotowują 
również  sprawozdania  okresowe  za  kolejne  kwartały  a  także  za  pierwsze 
półrocze  działalności.  Są  to  zazwyczaj  dość  krótkie  dokumenty  bez 
dodatkowych  komentarzy,  prezentujące  wielkość  sprzedaży,  zysków  oraz 
skrócone  sprawozdania  spółki.  Niektóre  firmy  zamieszczają  również 
informacje  dotyczące  poszczególnych  segmentów  działalności.  Raporty 
okresowe nie podlegają audytowi. 

Prospekty oraz dokumenty emisyjne

 

Firmy, które zamierzają być notowane na giełdzie papierów wartościowych, 
muszą  przedstawić  wiele  szczegółowych  danych  nie  tylko  o  swojej 
działalności,  ale  również  o  ludziach,  którzy  są  w  zarządzie.  Regulacje 
giełdowe  wymagają  prezentacji  szeregu  informacji  na  temat  aktywów, 
amortyzacji,  subwencji  rządowych,  audytorów,  bankierów,  doradców 
finansowych, maklerów, prawników, pełnego opisu działalności, szczegółów 
na  temat  członków  zarządu  oraz  pracowników.  Dodatkowo  podawany  jest 
wyczerpujący  opis  dotyczący  przeznaczenia  zebranych  od  akcjonariuszy 
środków,  przewidywań  odnośnie  najbliższej  przyszłości  itp.  Prospekt 
emisyjny  jest  zatem  zwykle  najbardziej  obszernym  opracowaniem,  jakie 
spółka publikuje kiedykolwiek na swój temat. 

Informacje o zbyciu lub przej

ęciu innych podmiotów

 

-Akcjonariusze  muszą  otrzymać  informacje  o  każdym  istotnym  przejęciu 
innej spółki, wraz ze szczegółami oferty, przyczynami podjęcia 

 

168

 

169

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

takiej  decyzji  oraz  źródłami  finansowania  projektu.  W  większości  tego 
rodzaju  przypadków  akcjonariusze  muszą  ratyfikować  decyzję  zarządu  o 
zakupie.  

Niektóre  oferty  nabycia  są  nazywane  „wrogimi",  chociaż  często 

najbardziej  wojowniczo  nastawiona  jest  sama spółka,  która  staje  się  celem 
ataku.  W  czasie  tego  rodzaju  niechcianych  batalii,  przejmowana  spółka 
często  sama  przesyła  akcjonariuszom  historię  notowań  i  dokumenty  w 
obronie zarządu, podkreślając jednocześnie świetlaną przyszłość, jaka przed 
nią  stoi  oraz  potrzebę  zachowania  niezależności.  Dokumentom  takim 
zazwyczaj  towarzyszą  istotne  dodatkowe  informacje,  dane  księgowe  i 
prognozy,  które  swoją  szczegółowością  mogą  rywalizować  z  raportem 
rocznym.  Zdarza  się,  że  zwiększenie  ceny  w  ofercie  rozwiewa  wszystkie 
stanowczo wyrażane obawy. 

Newslettery

 

W ostatnich latach wzrosła wartość lojalności akcjonariuszy, dlatego spółki 
pragną  ich  uszczęśliwić  na  wiele  sposobów,  między  innymi  przesyłając  
newslettery.  Nawet  bardziej  powszechne  niż  newslettery  są  magazyny  i 
wewnętrzne informatory dystrybuowane wśród pracowników, którzy czasami 
otrzymują  również  skróconą  wersję  raportu  rocznego.  Nieostrożne  firmy 
czasem  przedstawiają  różne  fakty  w  materiałach  wewnętrznych  oraz  w 
raportach przeznaczonych dla akcjonariuszy. 

15

 

Czy wska

źniki mogą 

by

ć pomocne?

 

Wskaźniki stanowią podstawę analizy fundamentalnej (patrz Rozdział 13) - 
metody  pozwalającej  ustalić,  jaka  powinna  być  prawdziwa  wartość  firmy 
oraz czy rynek dobrze ją wycenił. Niektóre elementy analizy fundamentalnej, 
takie  jak: stopa dywidendy, wartość aktywów netto, kapitalizacja rynkowa i 
wskaźnik C/Z zostały omówione w Rozdziale 12. 

Niestety nie istnieje jedna prosta i oczywista metoda oceny, ile spółka jest 

w danym momencie warta nie wspominając już o określeniu, o ile ta wartość 
zmieni  się  w  przyszłości.  Jest  wiele  dróg  prowadzących  do  celu,  a 
poszczególni  inwestorzy  wierzą  w  różne  metody.  Jedyne  co  wszystkie  te 
sposoby mają ze sobą wspólnego, to fakt, że żadna bez wyjątku nie  jest w 
stanie oddać pełnego obrazu firmy. 

Wskaźniki bywają pomocne od czasu do czasu, ale zdarza się, że niektóre 

częściej  niż  inne.  To,  który wskaźnik  jest  najbardziej  niezawodny,  jest  też 
czasem  kwestią  panującej  mody.  Jedyny  problem  jest  taki,  że  gdy  jeden 
wskaźnik  jest  wykorzystywany  we  wszystkich  sytuacjach  jako  prawdziwa 
miara  wartości  spółki,  wówczas  pojawia  się  tendencja  do  wypaczania 
ogólnego  obrazu  firmy.  Innymi  słowy,  jeżeli  na  przykład  współczynnik 
pokrycia dywidendy traktuje się jako prawdziwy wskaźnik kondycji firm, to 
wszystkie  one  zaczynają  być  oceniane  przez  jego  pryzmat,  a  rozsądny 
inwestor  uczyni  najlepiej,  jeżeli      zacznie      się      krytycznie      przyglądać    
innym   miernikom,   żeby 

 

170

 

171

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

C

ZY WSKA

ŹNIKI MOCĄ BYĆ POMOCNE

 

sprawdzić, czy  rynek  rzeczywiście  ma  rację  w  swojej  ocenie.  Zwolen nicy 
hipotezy  efektywnego  rynku  powinni  wierzyć,  że  cena  akcji  wszystko  to 
uwzględnia, ale ich działania zaprzeczają temu. 

Wiele  wskaźników  jest  dość  trudnych  do  obliczenia  i  wymaga  trochę 

poszukiwań,  aby  uzyskać  właściwe  dane.  Większość  z  nich  pochodzi  z 
raportu rocznego i sprawozdań finansowych, zatem całe poniższe rozważania 
należy umieścić w kontekście lektury poprzedniego rozdziału, który dotyczy 
tego, na co zwracać szczególną uwagę w sprawozdaniach. 

Wszystkie  wskaźniki  są  liczone  po  to,  by  pokazać,  z  jakim  za-

angażowaniem i jak efektywnie spółka jest zarządzana, jednak dla żadnego z 
tych  mierników  nie  istnieją  wartości  absolutne.  Jest  to  pochodną  tego,  że 
poszczególne sektory mają przyjęte niejednolite standardy rozliczeń, a co za 
tym  idzie,  zróżnicowane  przepływy  gotówki  w  czasie,  różne  ograniczenia 
odnośnie  magazynowania  surowców  czy  produktów  itd.  Toteż 
najuczciwszym  sposobem  weryfikacji  jest  sprawdzenie,  jakie  normy 
obowiązują  dla  danej  branży  i  jak  bardzo  spółka  od  nich  odbiega.  Tego 
rodzaju  analiza  może  wymagać  znacznego  wysiłku  w  związku  z 
poszukiwaniem  informacji  w  biurach  maklerskich,  stowarzyszeniach 
branżowych i agencjach rządowych. 

Wskaźniki opisane poniżej są powszechnie używane i przyjmuje się, że są 

pomocne w ocenie kondycji firmy. Wielu ekspertów wykorzystuje również 
szeroki  wachlarz  innych  narzędzi  -  modeli  i  wskaźników,  które  uważa  za 
użyteczne.  Oczywiście  mogą  być  one  pomocne,  ale  dopiero  duże 
doświadczenie pozwala ocenić, które z nich są najodpowiedniejsze dla danej 
osoby.  Poważne  książki  na  temat  liczenia  i  wykorzystywania  bardziej 
wyrafinowanych  modeli  zachowań  rynku  papierów wartościowych są  zatem 
adresowane do bardziej doświadczonych inwestorów. 

Wska

źnik wysokiej płynności

 

Wskaźnik wysokiej płynności (ang.  acid test), czasem nazywany „szybkim" 
(ang.  ąuick  ratio),  oblicza  się  na  podstawie  danych  pochodzących  z  bilansu. 
Jest to odrobinę ulepszona wersja wskaźnika aktywów bieżących netto oraz 
wskaźnika  ogólnej  płynności  (patrz  poniżej),  ponieważ  zakłada,  że  nie 
wszystkie  aktywa  obrotowe  są  jednakowo  łatwo  zbywalne  w  przypadku 
zaistnienia takiej potrzeby i nie można 

ich jednakowo łatwo zamienić na gotówkę. Aby zrealizować sprzedaż stanów 
magazynowych  i  produkcji  w  toku  na  przykład,  potrzeba  czasu  w 
przeciwnym wypadku osiągnięta cena będzie bardzo niska. Niewiele firm w 
każdym razie zdecydowałoby się na wyprzedaż wszystkich swoich zapasów 
tylko  po  to,  aby  zapłacić  zaległe  rachunki.  Dlatego  wskaźnik  wysokiej 
płynności  jest  uznawany  za  realniejszą  miarę  tego,  jak  łatwo  firma  jest  w 
stanie spłacić swoje zobowiązania.  

Wskaźnik  ten  pozwala  dokładnie  określić, w  jakim  zakresie  spółka  jest 

wypłacalna, odnosząc wartość jej płynnych lub łatwo zbywalnych aktywów, 
które spółka może przeznaczyć na spłatę zobowiązań, do wartości łącznych 
zobowiązań  bieżących.  Wskaźnik  wysokiej  płynności  oblicza  się  w  takim 
razie,  dzieląc  wartość  aktywów  obrotowych  pomniejszonych  o  zapasy  (a 
więc  wartość  aktywów  pieniężnych  netto)  przez  sumę  zobowiązań 
krótkoterminowych. 

Wynik  mniejszy  niż  jeden  oznacza,  że  spółka  nie  jest  w  stanie  pokryć 

wszystkich  bieżących  długów,  kiedy  stałyby  się  one  wymagalne.  Wynik 
wynoszący  1  oznacza  balansowanie  na  krawędzi,  a  2  jest  bezpiecznym 
poziomem. Warto również sięgnąć po dane z poprzednich lat, aby sprawdzić, 
czy nastąpiła jakaś istotna zmiana w wartości wskaźnika. 

Wska

źnik cyklu rotacji należności w dniach

 

Kredytowanie odbiorców jest drogie, ponieważ blokuje własne środki firmy 
do  momentu  faktycznej  zapłaty.  Dlatego  oznaką  dobrego  zarządzania  jest 
terminowe  ściąganie  należności.  Jedną  z  metod  sprawdzenia,  czy  tak  się 
dzieje, jest określenie średniego wskaźnika rotacji należności w dniach (ang. 
average  collection  period).  Oblicza  się  go  dzieląc  wartość  należności  przez 
przychody ogółem i mnożąc wynik przez 365. 

Beta

 

Beta to jeden ze wskaźników opisanych w tym rozdziale, którego nie oblicza 
się  w  oparciu  o  dane  ze  sprawozdań  finansowych  firmy.  Wskazuje 
zmienność  notowań  akcji  spółki  w  odniesieniu  do  całości  rynku  papierów 
wartościowych - jest to miara ryzyka lub przynajmniej możliwości wycofania 
pieniędzy, kiedy zajdzie taka potrzeba. 

 

172

 

173

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZY WSKA

ŹNIKI MOCĄ BYĆ POMOCNE

 

Beta mówi, jak dalece zmienia się cena poszczególnych akcji w porównaniu 
z rynkiem jako całością. 

Jeżeli beta rynku wynosi 1, to ceny akcji z wartos'cią bety 1 zmieniają się 

dokładnie tak jak cały rynek. Akcje z betą 1,6 zmienią cenę 

0  16%, kiedy rynek jako całos'ć wros'nie o 10%. Wysoka dodatnia beta 
oznacza, że wartos'ć akcji będzie rosła szybciej niż s'rednia w okresie 
prosperity oraz spadała gwałtowniej niż cały rynek, w przypadku 
ochłodzenia nastrojów. Jest to charakterystyczna cecha mniejszych 
firm. 

I  odwrotnie,  notowania  akcji  z  betą  na  poziomie  niższym  niż  jeden, 

powiedzmy  0,8,  rosną  lub  spadają  o  mniejsze  wartos'ci  niż  rynek  ogółem. 
Akcje  z  ujemną  betą  (bardzo  rzadko  występującej  powinny  reagować 
odwrotnie w stosunku do pozostałych walorów. 

Wska

źnik ogólnej płynności

 

Jednym ze sposobów na sprawdzenie zdolności firmy do spłaty zobowiązań 
krótkoterminowych jest ocena ilos'ci gotówki, jaką dysponuje oraz aktywów, 
które mogą być z łatwos'cią spieniężone. Wskaźnik ogólnej płynnos'ci (ang. 
current  ratio)  otrzymuje  się  dzieląc  wartos'ć  aktywów    obrotowych  przez  
bieżące  zobowiązania.   Wynik  równy 
1  oznacza, że obie liczby są jednakowe, a spółka nie dysponuje wolną 
gotówką. Bezpieczna wartos'ć wskaźnika wynosi przynajmniej 1,5 - 
2,0. 

Z  drugiej  strony,  zbyt wysoka  liczba  może  oznaczać,  że  firma  posiada 

wyjątkowo duże ilos'ci zapasów lub też, że utrzymuje swoje aktywa w postaci 
gotówki, co implikuje z kolei, że uzyskuje wyższą stopę zwrotu z  pożyczek 
niż  z  prowadzenia  interesów  lub  że  nie  potrafi  znaleźć  odpowiednich 
możliwości rozwoju swojej działalności. Wszystkie te wnioski są potencjalnie 
niepokojące i sugerują, że spółka może stać się atrakcyjnym celem przejęcia 
dla  innej  firmy  poszukującej  taniego  źródła  s'rodków  finansowych.  Warto 
jeszcze dodatkowo sprawdzić, czy otrzymany wynik jest reprezentatywny dla 
całego sektora, w którym działa dana firma. 

Rotacja nale

żności

 

Dzięki  wskaźnikowi  rotacji  należnos'ci  można  stwierdzić,  ile  razy  w ciągu 
roku firma odtwarza stan należnos'ci, co dos'ć dobrze mierzy 

efektywność  firmy  w s'ciąganiu  długów  od  klientów.  Sposób  liczenia  jest 
bardzo  prosty:  wielkos'ć  sprzedaży  dzielona  jest  przez  stan  należności  na 
koniec roku. 

Wska

źnik długu do kapitałów własnych

 

Zobacz Wskaźnik zadłużenia kapitału własnego 

Wsp

ółczynnik pokrycia

 

Współczynnik  pokrycia  (ang.  dividend  cover)  porównuje  zysk  netto  w 
przeliczeniu na jedną akcję z wielkością dywidendy. Wskaźnik ten pokazuje, 
jaka  część  zysków  firmy  jest  przekazywana  akcjonariuszom.  Jeżeli  firma 
Parapety S.A. wypłaciła dywidendę w wysokości 4 pensów na każdą akcję, a 
jej  zysk  netto  w  przeliczeniu  na  pojedynczy  walor  wyniósł  12  pensów,  to 
zysk  netto  pokrywa  dywidendę  trzykrotnie.  Jest  to  dość  konserwatywny 
wynik.  Dwukrotne  pokrycie  dywidendy  zyskiem  jest  postrzegane  jako 
jeszcze wystarczające, ale wskaźnik na poziomie 1,5 jest już zastanawiający. 
Przy  jednokrotnym  pokryciu  wszystkie  zyski  są  dystrybuowane  do 
akcjonariuszy,  a  wartość  poniżej  jedności  oznacza,  że  spółka  zaczyna 
wypłacać  zysk  zatrzymany  z  poprzednich  lat.  Jeżeli  niskiemu  poziomowi 
wskaźnika  pokrycia  dywidendy  towarzyszy  wysoka  stopa  dywidendy 
(stosunek wysokości dywidendy do ceny akcji) oznacza to, że rynek jest za-
niepokojony  tym, czy  firma  będzie  w stanie  w  przyszłości  utrzymać stopę 
wypłaty  dywidend  na  dotychczasowym  poziomie.  W  różnych  sektorach 
istnieje  różne  zapotrzebowanie  na  gotówkę,  zatem  wszelkich  porównań 
należy dokonywać w ramach jednej branży. 

Stopa dywidendy

 

Stopa  dywidendy  lub  inaczej  mówiąc  stopa  dochodowości  akcji  (ang. 
dividend  yield]  jest  to wielkość  dywidendy  w  przeliczeniu  na  akcję  (zwykle 
po opodatkowaniu), wyrażona jako procent ceny akcji. Wskaźnik ten określa 
stopę zwrotu z inwestycji przy aktualnej cenie rynkowej akcji oraz bieżącej 
stopie  wypłat  dywidend  dokonywanych  przez  firmę.  Podobnie  jak  w 
przypadku  wskaźnika  cena/zysk,  miernik  ten  można  obliczyć  dla  danych 
historycznych w oparciu o wysokość 

 

174

 

175

 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

C

ZY WSKA

ŹNIKI MOCĄ BYĆ POMOCNE

 

ostatniej  wypłaconej  dywidendy  lub  przyszłych,  wykorzystując  prognozy 
wysokości kolejnej oczekiwanej dywidendy. Jeżeli więc firma Parapety S.A. 
wypłaciła  dywidendy  na  poziomie  4  pensów,  a cena  jej  akcji  wynosi  3,90 
funta, to stopa dochodowości wynosi jedynie skromny 1%. 

W  warunkach  bezwzględnych  jest  to  dość  niewiele,  ale  by  mieć  pełen 

obraz sytuacji, wynik tego wskaźnika również należy porównywać ze średnią 
dochodowością w branży. Tak jak w przypadku wskaźnika cena/zysk (patrz 
niżej],  porównanie  z  konkurencją  dobrze  odzwierciedla  to,  jak  spółka  jest 
postrzegana  przez  rynek.  Wysokość  stopy  dywidendy  jest  determinowana 
przez  cenę  akcji,  zatem  jeżeli  wskaźnik  jakiejś  firmy  jest  niższy  niż 
przedsiębiorstw  konkurencyjnych,  to  oznacza  to,  że  inwestorzy  oczekują 
pozytywnych  zmian  w  nadchodzącej  przyszłości,  które  ostatecznie  przełożą 
się na wzrost tego miernika. 

W odwrotnej sytuacji, kiedy wskaźnik jest kusząco wysoki, a cena akcji 

niska, to przyczyną jest zapewne panujący na rynku pogląd o nadchodzących 
kłopotach firmy i w najlepszym przypadku o zagrożeniu redukcją poziomu 
wypłacanej  dywidendy.  Oczywiście weryfikacja  słuszności  tych  oczekiwań 
wymaga zaangażowania i dalszych detektywistycznych wysiłków. 

Efektywno

ść pracowników

 

Efektywność  pracowników  oblicza  się  dzieląc  łączne  koszty  wynagrodzeń 
przez  wartość  sprzedaży  i  mnożąc  przez  sto.  Pozwala  to  na  uzyskanie 
informacji,  jaki  procent  sprzedaży  stanowią  koszty  płac.  Szczególnie  ten 
wskaźnik  musi  być  weryfikowany  w  odniesieniu  do  danych  z  sektora, 
ponieważ  absurdalnym  byłoby  porównywanie  spółek  działających  w 
branżach kapitałochłonnych ze spółkami pracochłonnymi. 

Wska

źnik zadłużenia kapitału własnego

 

Stosunek  pomiędzy  środkami  pożyczonymi  przez  spółkę  na  zewnątrz,  a 
kapitałem  własnym wniesionym  przez  założycieli  nazywa  się  wskaźnikiem 
zadłużenia  kapitału  własnego  (bryt.  gearing  lub  am.  leverage).  Wysoki 
poziom  dźwigni  finansowej  -  znaczna  ilość  pożyczek  w  odniesieniu  do 
kapitału własnego - powoduje zwiększoną wrażliwość 

firmy  w  okresie  spadków  notowań  i  dlatego  jest  bardzo  ryzykowny. 
Odpowiednio,  przedsiębiorstwa  o  wysokim  poziomie  dźwigni  mają  się 
całkiem dobrze w czasie prosperity giełdowej.  

Wysoki  poziom  kredytów  krótkoterminowych  zwiększa  wrażliwość 

firmy, zwłaszcza w trakcie chudych lat dla spółki. Jeżeli stopy procentowe 
zaczną rosnąć, firma może stanąć przed problemem nagłego katastrofalnego 
w  skutkach  drenażu  jej  zasobów.  W  razie  gdyby  w  firmie  nie  zdołano 
zapewnić  dostatecznych  środków  na  pokrycie  spłaty  odsetek,  wierzyciele 
mogą  zażądać  swoich  pieniędzy,  a  nie  odzyskawszy  ich,  są  w  stanie 
doprowadzić  firmę  do  bankructwa.  Banki  również  mogą  w  każdym 
momencie zażądać spłaty zadłużenia w ramach krótkoterminowych limitów, 
a  w  przypadku  wystąpienia  tendencji  spadkowych  w  całej  gospodarce 
wymusić spłatę, nawet za cenę doprowadzenia przedsiębiorstwa do upadku. 
Odsetki  od  kredytów  muszą  być  spłacane  bez  względu  na  kondycję 
finansową  firmy,  podobnie  jak  pożyczony  kapitał,  który  w  pewnym 
momencie  także  musi  być  spłacony.  W  przypadku  akcji  ten  problem  nie 
istnieje. Jeżeli czasy są ciężkie, firma może zacisnąć pasa i bez konsekwencji 
zaprzestać wypłacania dywidendy. Może na tym, co prawda, ucierpieć kurs 
jej akcji, ale przynajmniej spółka nie upadnie. 

Niektóre  pożyczki  są  oczywiście  nieuchronne,  ale  jeżeli  stopa  zwrotu  z 

zainwestowanych  środków  pochodzących  z  kredytu  jest  wyższa  niż  koszt 
jego  obsługi,  wówczas  spółka  i  jej  udziałowcy  czerpią  z  tego  korzyści. 
Kredyty są również pod względem podatkowym efektywniejszym sposobem 
zwiększenia  kapitału  niż  emisja  akcji.  Pytanie  nie  brzmi  jak  wiele  firma 
pożyczyła,  ale  jaki  procent  wartości  przedsiębiorstwa  stanowi  zadłużenie. 
Bankierzy  preferują  sytuację,  kiedy  procentowy  udział  pożyczek  jest  niski, 
ponieważ  oznacza  to,  że  pożyczkobiorcy  -  właściciele  firmy  -  są  skłonni 
ryzykować swoim własnym kapitałem.  

Istnieją różne sposoby oceny wskaźnika zadłużenia i dźwigni finansowej. 

Najprostszy jest taki, że porównuje się całkowitą wartość zadłużenia z pełną 
wysokością  kapitałów  własnych.  Jest to  również  najprostsza  metoda  oceny 
stanu  zadłużenia  przedsiębiorstwa.  Można  udoskonalić  wyliczenia  i 
próbować  odzwierciedlić  różne  ryzyko  finansowe  (wskaźnik  dźwigni 
finansowej  jest  pewnego  rodzaju  miarą  ryzyka),  pomijając  mniej  znaczące 
komponenty.  Można  wyłączyć  na  przykład  zadłużenie  krótkoterminowe, 
które związane jest z codzienną 

 

176

 

177

 

background image

JAK DZIA

ŁA ClEŁDA 

C

ZY WSKA

ŹNIKI MOCĄ BYĆ POMOCNE

 

działalnością  firmy,  w  przeciwieństwie  do  pozostałego  zadłużenia 
długoterminowego. Z drugiej strony niektórzy preferują także po mniejszenie 
kapitałów  własnych  o  wartość  aktywów  niematerialnych  (takich  jak  na 
przykład znaki towarowe) jako trudno zbywalnych, a czasem także o wartość 
akcji uprzywilejowanych. 

Warto

ść aktywów netto

 

Jedną  z  metod  oceny  kondycji  firmy  jest  także  spojrzenie  na  nią  z 
perspektywy  tego,  jaka  byłaby  jej  sytuacja,  gdyby  zdarzyło  się  najgorsze  i 
doszło do ogłoszenia upadłości. Jedynym realnym sposobem takiej oceny jest 
wycena wszystkich aktywów, jakie posiada spółka. W praktyce, jeżeli firma 
stanęłaby przed widmem bankructwa i musiałaby sprzedać wszystkie swoje 
aktywa,  cena  nie  pokryłaby  najprawdopodobniej  ich  księgowej  wartości, 
ponieważ przy nagłej sprzedaży rzadko otrzymuje się dobrą cenę. 

Wskaźnik wartości aktywów netto (ang.  net asset value),  którego nazwę 

często skraca się w prasie do „NAV", oblicza się na podstawie bilansu spółki, 
sumując  księgową  wartość  wszystkich  aktywów  firmy  (obejmujących 
budynki, maszyny, gotówkę w banku, inwestycje itd.), a następnie odejmując 
od  otrzymanej  kwoty sumę wartości  wszystkich  zobowiązań  (niezapłacone 
rachunki,  kredyty  itd.J,  instrumentów  związanych  z  pozyskanym  kapitałem 
dłużnym,  obligacji,  skryptów  dłużnych  oraz  akcji  uprzywilejowanych. 
Wynikiem  jest  wartość  kapitałów  własnych  lub  też  wartość  netto  spółki. 
Dzieląc  tę  kwotę  przez  ilość  wyemitowanych  akcji  zwykłych  otrzymamy 
wartość aktywów netto przypadających na jedną akcję. 

Wartość aktywów netto w przeliczeniu na akcję jest dobrym miernikiem 

wartości  funduszy  inwestycyjnych,  ponieważ  może  być  porównana  z 
rynkową  wyceną  udziałów  lub  certyfikatów  inwestycyjnych.  Wówczas 
można  stwierdzić,  czy  są  one  wyceniane  z  dyskontem  wobec  wartości 
aktywów (wartość aktywów w przeliczeniu na jeden certyfikat funduszu jest 
większa  niż  cena  certyfikatu  oferowana  przez  rynek),  czy  z  premią.  W 
sektorach przemysłowych, w których wartość księgowa aktywów nie zawsze 
jest  taka,  jaką  otrzymałoby  się  wychodząc  z  nimi  na  rynek, wynik  jest  po 
prostu pewną wskazówką w zakresie tego, jak bardzo „solidna" wartość kryje 
się za każdą akcją. Innymi słowy, nie  liczy się to co się posiada, ale to co 
można z tym 

zrobić, a wskaźnik umożliwia bardziej dokonywanie porównań niż wskazuje 
na intratną  inwestycję. Spółka o aktywach netto o 20% wyższych niż cena 
akcji może być interesującym celem przejęcia. Jeżeli pojawi się taka oferta, 
akcjonariusze mogą użyć tego wskaźnika do oceny, czy zaproponowana cena 
jest godziwa. 

Warto

ść aktywów obrotowych netto

 

Dotychczasowe obliczenia  były  oparte  na  sumie  aktywów  netto.  Niektórzy 
ludzie  wykorzystują  jednak  węższą  miarę  -  wartość  aktywów  obrotowych 
netto, która koncentruje się na gotówce, aktywach, które można z łatwością 
zamienić  na  pieniądze  oraz  na  należnościach  o  terminie  wymagalności 
poniżej roku. Wartość aktywów obrotowych netto w przeliczeniu na akcję, 
znacznie przekraczająca jej cenę rynkową, podnosi atrakcyjność spółki jako 
potencjalnego celu wrogiego przejęcia. Będzie to prawdopodobnie zyskowne 
przedsięwzięcie  przy  minimalnym  ryzyku,  ponieważ  teoretycznie  spółkę 
można byłoby sprzedać po kawałku nie martwiąc się o to, czy aktywa trwałe 
osiągną  cenę  równą  swojej  wartości  księgowej.  Warto  zatem  kupić  akcje 
takiego  przedsiębiorstwa,  ponieważ  albo  ktoś  (nowy  zarząd  lub  zewnętrzny 
nabywca)  przyczyni  się  do  lepszego  wykorzystania  aktywów,  albo  spółka 
zbankrutuje, w którym to przypadku pozostanie więcej środków niż potrzeba 
do  zaspokojenia  roszczeń wszystkich wierzycieli  i  zostaną  także  środki  na 
wypłaty dla akcjonariuszy. 

Wykorzystując  dane  z  bilansu  i  odejmując  zobowiązania  krótko-

terminowe  (długi  oraz  niezapłacone  rachunki)  od  aktywów  obrotowych 
można uzyskać wstępną informację na temat wypłacalności spółki w krótkim 
terminie.  

Jeżeli  nadwyżka  jest  wysoka,  to  oznacza  to,  że  firma  dysponuje  lub 

wkrótce będzie dysponować dużą ilością gotówki  lub  jej  ekwiwalen tów na 
spłacenie  długów  w  nadchodzącym  roku  i  w  związku  z  tym  w  razie 
konieczności będzie również mogła zaciągnąć kolejne kredyty. Wynik bliski 
zeru lub poniżej zera  jest znakiem ostrzegawczym (patrz również  Wskaźnik 
ogólnej płynności).
 

Wska

źnik cena/zysk

 

Wskaźnik  cena/zysk  jest  najpopularniejszym  miernikiem  stosowanym 

w

 

praktyce inwestycyjnej. Jest on do tego stopnia rozpowszechniony, 

 

178

 

179

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

C

ZY WSKA

ŹNIKI MOGĄ BYĆ POMOCNE

 

że drukuje się go w prasie na stronach z notowaniami (patrz Rozdział 12). 
Odzwierciedla  on  oczekiwania  inwestorów w  stosunku  do wzrostu spółki  w 
czasie najbliższego roku, dwóch lat. 

Aby otrzymać wartość wskaźnika cena/zysk należy podzielić cenę akcji 

przez  zysk  firmy  w  przeliczeniu  na  pojedynczy  walor.  Jeżeli  na  przykład 
firma  Parkiety  Holdings  Internationa]  wyemituje  70  milionów  akcji  oraz 
wygeneruje  zysk  na  poziomie  8,4  miliona  funtów,  wówczas  zysk  w 
przeliczeniu na  akcję wyniesie 8 400 000/70 000 000, czyli 12 pensów. W 
praktyce  obliczenia  są  nieco  bardziej  złożone,  ponieważ  zysk  może  być 
definiowany  na  kilka  sposobów.  Jeżeli  cena  akcji  osiągnie  390  pensów, 
wówczas współczynnik cena/zysk wyniesie 390/12 czyli 32,5. Oznacza to, że 
bieżąca  cena  akcji  odpowiada  łącznym  zyskom,  jakie  spółka  mogłaby 
wygenerować w ciągu  32,5  lat,  przy  założeniu  dochodowości  na  obecnym 
poziomie. To oczywiście bardzo długi okres i chodzi tu zapewne jeszcze o 
coś innego. Tym, co powoduje powstanie tak nierealistycznego wskaźnika, są 
oczekiwania inwestorów, że firma nie będzie osiągać dochodów na bieżącym 
poziomie,  ale  że  nastąpi  ich  dość  gwałtowny  wzrost  i  w  rezultacie  czas 
potrzebny do pokrycia obecnej ceny akcji z zysków będzie znacznie krótszy 
niż 32,5 roku. 

Stosunkowo  wysoka  wartość  wskaźnika  oznacza  domniemanie 

wysokiego wzrostu. Kluczowe jest tutaj słowo „stosunkowo". Z jednej strony 
chodzi o odniesienie do rynku jako całości, a drugiej o porównanie z innymi 
firmami w ramach sektora. Aby mieć pełne spektrum tego, co wskaźnik C/Z 
oznacza, należy spojrzeć na ten współczynnik dla całego  indeksu FTSE  Ali 
Shares  
[ lub  WIG  na  giełdzie  warszawskiej  -  przyp.  tłum.]  oraz  na  jego 
wartość  dla  całego  sektora,  w  którym  działa  spółka  (takiego  jak  choćby 
sektor  użyteczności  publicznej,  detaliczny  czy  branża  turystyczna).  Można 
wówczas ocenić, jak wypada dana firma na tle innych przedsiębiorstw, a sam 
wskaźnik jest najbardziej użyteczny jako miara relatywnego poziomu ryzyka. 

Jednak  nawet wówczas wskaźnik  C/Z  nie  daje  ostatecznej  odpowiedzi. 

Ujawnia,  co  prawda,  to  co  myśli  cały  rynek  giełdowy  o  per spektywach 
spółki,  ale  dopiero  w  tym  momencie  rozpoczyna  się  praca  związana  z 
poszukiwaniem  przyczyn,  dla  których  wskaźnik  osiągnął  dany  poziom, 
czemu  rynek  ma  taką  opinię.  Czy  jeżeli  wskaźnik  C/Z  jest  wyższy  w 
porównaniu ze średnią w sektorze, to dzieje się tak, ponieważ firma stała się 
popularna (wszyscy dziennikarze powtarzają 

jak  cudownie  jest  zarządzana),  czy  też  dlatego,  że  faktycznie  ma  szansę 
wzrastać  w  tempie  dwukrotnie  większym  niż  inne  porównywalne  spółki. 
Wartość tego miernika może wynikać z czegoś zupełnie banalnego, jak na 
przykład plotka, że złożono niezależną ofertę na zakup firmy lub też istnieje 
inny  niejasny  powód,  dla  którego  akcje  są  niewiarygodnie 
przewartościowane. 

W  odwrotnej  sytuacji,  kiedy  wskaźnik  C/Z  jest  niski,  oznacza  to 

pesymizm  lub  brak  zainteresowania  inwestorów.  Ocena,  czy  ten  przy-
gnębiający  pogląd  jest  uzasadniony  i  czy  kolejne  wydarzenia  przyniosą 
zmiany na lepsze, wymaga dalszych dogłębnych rozważań. Bez względu na 
to, czy wskaźnik C/Z  jest wyższy, czy niższy niż średni wynik dla sektora, 
mówi on jedynie, co myślą inni, a nie czy mają rację w swojej ocenie. 

Historyczną wartość wskaźnika C/Z można obliczyć na podstawie danych 

z  ostatnich  sprawozdań  finansowych,  natomiast  wykorzystując  dane 
szacunkowe  dla  kolejnych  lat  możemy  otrzymać  wskaźnik  oparty  na 
prognozach. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

 

 

180

 

181

 

background image

 

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA -------------------------------------------------------------- 

 

Mar

ża zysku

 

Aby  poznać  elementarną  rentowność  działań  podejmowanych  przez  firmę 
należy  obliczyć  stosunek  jej  zysków  na  działalności  operacyjnej  do 
przychodów ze sprzedaży. Jest to tak zwana marża zysku operacyjnego. Jej 
wynik jest bardzo zróżnicowany pomiędzy poszczególnymi branżami.  

Stopa zwrotu z zaanga

żowanego kapitału

 

Celem  istnienia firmy jest generowanie zysków. Przyczyną, dla której firma 
pożycza pieniądze  lub emituje akcje jest ich zwiększenie. W związku z tym 
istotnym  wyznacznikiem  sukcesu  przedsiębiorstwa  jest  określenie,  jak 
sprawnie  ten  cel  jest  realizowany.  Wskaźnik  zwrotu  z  zaangażowanego 
kapitału mierzy efektywność, z jaką firma wykorzystuje kapitał pozyskany na 
długi czas. 

Aby  obliczyć  ten  wskaźnik  dzieli  się  wysokość  zysku  operacyjnego 

(przed odliczeniem kosztów odsetkowych, wyniku zdarzeń nadzwyczajnych i 
podatków)  przez  średnią  wielkość  kapitału  zaangażowanego  w  danym 
okresie (łącznie kapitałów własnych i kredytów), a następnie wynik mnoży 
się przez 100. Minimalna wymagana stopa zwrotu kształtuje się na poziomie 
10%,  podczas  gdy  20%  uważa  się  za  całkiem  dobry  rezultat.  Niska  stopa 
zwrotu  z  zaangażowanego  kapitału  wskazuje  na  nieefektywność 
wykorzystywania  przez  firmę  środków  finansowych,  nawet  w  przypadku, 
kiedy  marża  zysku  jest  wysoka.  W  pierwszej  kolejności  należy 
zweryfikować,  czy  procentowy  wynik  jest  wyższy  niż  koszt  długu. 
Pouczające  jest  również  porównanie  stopy  zwrotu  z  zaangażowanego 
kapitału z innymi inwestycjami, na które spółka (a właściwie jej inwestorzy) 
mogliby przeznaczyć te środki. 

W analizie poziomu rentowności zaangażowanego kapitału, powszechnie 

stosowanym  punktem  odniesienia  jest  poziom  zysku  z  inwestycji  w  coś 
naprawdę  bezpiecznego,  jak  na  przykład  obligacje  rządowe.  Jeżeli  stopa 
zwrotu z obligacji będzie co najmniej tak wysoka, jak stopa zwrotu z kapitału 
zaangażowanego  w  spółce,  to  coś  jest  nie  tak  -  powinna  bowiem  istnieć 
„premia za ryzyko" (ang.  risk premium),  czyli za  inwestowanie środków w 
coś  bardziej  niepewnego,  w  tym  przypadku  w  akcje  firmy.  Jeżeli  stopa 
zwrotu z obligacji wynosi przynajmniej   5 punktów procentowych mniej niż 
stopa zwrotu z tego, 

C

ZY WSKA

ŹNIKI MOCĄ BYĆ POMOCNE

w  jaki  sposób spółka  wykorzystuje  dostępne  środki,  to  inwestycja  zaczyna 
być  uzasadniona.  Inwestorzy  preferują  jednak  wynik  na  poziomie  7  lub  8 
punktów procentowych powyżej stopy rentowności obligacji.  

Zyskowno

ść sprzedaży

 

Jest  to  bardzo  interesujący  wskaźnik,  ponieważ  pokazuje  jak  spółka  radzi 
sobie  w  zakresie  realizowanej  marży  na  sprzedaży.  Aby  go  obliczyć  należy 
podzielić zysk przedsiębiorstwa przed potrąceniem odsetek od zaciągniętych 
kredytów, podatków i amortyzacji przez przychody ze sprzedaży i otrzymany 
w ten sposób wynik pomnożyć przez 100. 

Zysk w przeliczeniu na pracownika

 

Zysk w przeliczeniu na pracownika jest kolejną miarą tego,  jak efek tywnie 
spółka  korzysta  z  pracy  zatrudnionych  osób.  Liczy  się  go  dzieląc  zysk 
operacyjny przez liczbę pracowników. 

Stopa zwrotu dla akcjonariuszy

 

Miernik  ten,  podobnie  jak  beta,  nie  opiera  się  na  danych  ze  sprawozdań 
finansowych.  Odzwierciedla  on  wszystkie  dochody  uzyskiwane  przez 
akcjonariuszy z zaangażowanego kapitału w określonym czasie, na przykład 
jednego  roku.  Wynik  otrzymuje  się  sumując  wielkość  zmian  cen  akcji  (to 
znaczy  kurs  akcji  na  koniec  roku  minus  notowania  na  początku  roku), 
dywidend  oraz  odsetek  z  otrzymanych  dywidend,  a  następnie  wyrażając 
uzyskany wynik jako procent ceny akcji na początku okresu. 

Oto przykład: notowania akcji na początku roku wynosiły 520 pensów, a 

na koniec 670 pensów. W tym okresie firma wypłaciła 40 pensów dywidendy 
tymczasowej  oraz  50  pensów  dywidendy  ostatecznej,  kropa  procentowa 
kształtowała się na poziomie około 6%. Oznacza to, 

Ze

  zysk wynikający  ze 

wzrostu  kursu  akcji  wyniósł  1,5  funta,  a  dywidenda  ogółem  90  pensów. 
Odsetki  uzyskane  z  utrzymywania  dywidendy  tymczasowej  na  rachunku 
bankowym były na poziomie 1,2 pensa, natomiast dodatkowe założenie  jest 
takie, że nie było wystarczająco 

 

182

 

183

 

background image

 

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

dużo  czasu,  by  ulokować w  ten sposób  również  dywidendę  ostateczną.  W 
związku z tym wielkos'ć łącznego dochodu wyniosła 1,50£ + 90p + + l,2p = 
241,2  pensa,  która  to  suma  podzielona  przez  520  pensów  daje  w  efekcie 
wynik 0,46. Dochód dla akcjonariuszy wyniósł zatem 46%. Nieźle, ale  jest to 
tylko  poglądowa  wartość,  ponieważ  otrzymanie  tej  kwoty  wymagałoby 
sprzedaży  akcji,  a  wówczas  pojawiłaby  się  dodatkowa  opłata  za 
zrealizowanie transakcji, która zredukowałaby dochód. 

Wska

źnik rotacji zapasów

 

Wskaźnik  rotacji  zapasów  to  koszty  sprzedaży  podzielone  przez  wartość 
stanów magazynowych na koniec roku. 

Warto

ść dodana

 

Pojęcie wartości dodanej zostało wprowadzone po raz pierwszy w 1990 roku 
i określa, w jakim stopniu spółce udało się zwiększyć wartość inwestycji dla 
akcjonariuszy w danym okresie. 

16

 

Czyim radom ufa

ć?

 

Odpowiadając  najprościej  -  niczyim.  Nawet  na  ogólnym  poziomie.  Natan 
Rothschild  mawiał:  „Jak  zarabiać  pieniądze  na  giełdzie?  Sprzedawać  zbyt 
wcześnie".  Inny  członek  tej  bankierskiej  rodziny,  Salomon  Rothschild, 
dokonujący transakcji giełdowych w pierwszej połowie XIX wieku, zgadzał 
się  z  tą  tezą:  „Z  giełdą  jest  jak  z  lodowatą  kąpielą  -należy  szybko wejść  i 
błyskawicznie  wyjść".  Z  drugiej  strony  Timothy  Bancroft  twierdził:  „Kup 
dobre akcje, odłóż do szuflady i zapomnij o nich". 

Istnieją poradniki traktujące o tym, jak rozpocząć inwestycje na giełdzie. 

W  księgarni  Waterstone's  w  londyńskiej  dzielnicy  Piccadilly  ustawiono 
niespełna 23 metry półek z książkami traktującymi o tym, jak wybrać akcje, 
jak  osiągać  wyniki  lepsze  niż  rynek  ogółem,  jak  być  mądrzejszym  od 
maklerów,  jak  działają  inwestorzy,  którzy  odnieśli  sukces,  jakie  są 
matematyczne  formuły  pozwalające  ocenić  co  kupić  i  kiedy.  Wszystkie  te 
książki oczywiście zawierają niezawodne recepty na to, jak zdobyć fortunę. 

Co zatem z wyborem własnych akcji? Warto myśleć o tym w ten sposób: 

jak  wielkim  filantropem  musi  być  osoba,  która  opowiada  in nym  jak  się 
wzbogacić,  zamiast  uczynić  to  samemu?  Jeżeli  dziennikarze  naprawdę 
wiedzą,  jakie  akcje  kupić  i  kiedy,  czy  wciąż  przesiadywaliby  przed 
komputerem  zamiast  wylegiwać się  na  którejś  z  karaibskich  plaż?  W  jaki 
sposób autorzy takich książek jak: „Odnieść sukces na giełdzie", „Jak wybrać 
akcje  i  zarobić",  „Wybór  akcji,  który  okaże  się  sukcesem"  mogą  sobie 
pozwolić  na  marnotrawienie  wielu  godzin  na  ich  pisanie,  zamiast  w  tym 
czasie zarabiać miliardy na 

 

184

 

185

 

background image

JAK D ZIAŁA CIEŁD A

 

C

ZYIM RADOM UFA

Ć

 

giełdzie?  A  jeżeli  nawet  są  tak  wspaniałomyślni,  to  dlaczego  dzielą  się 
swoimi tajemniczymi metodami, wiedząc, że jeżeli  inne osoby nabędą  akcje, 
które oni sami mogliby kupić, to może to spowodować wzrost notowań tych 
walorów? 

Wszystkie  tego  rodzaju  rady  powinno  się  traktować  z  dużym  scep-

tycyzmem.  Nawet  tą.  Była  kiedyś'  pewna  stara  giełdowa  maksyma:  „Tam 
gdzie  jest  wskazówka,  jest  również  przyczyna".  Jej  przesłanie  jest  takie,  że 
jeżeli  ktoś'  sugeruje  innej  osobie  zakup  jakichś'  akcji,  to  kryje  się  za  tym 
zapewne  osobisty  powód,  na  przykład  taki,  że  jest  w  posiadaniu  znacznej 
liczby  tych  właśnie  walorów  i  zwleka  z  ich  sprzedażą  oczekując 
potencjalnego wzrost ich cen. 

Nie  jest to opinia  ignoranta i nie namawiam do  lekceważenia wszelkich 

źródeł  informacji,  ale  warto  pamiętać,  że  nikt  nie  jest  nieomylny  i  dlatego 
ostateczna  decyzja  powinna  wynikać  tylko  i  wyłącznie  z  przemyśleń 
inwestora.  Żadnych  usprawiedliwień,  pomocy czy  próby  zrzucenia  z  siebie 
odpowiedzialności: ty wybierasz. 

Wokół  można  znaleźć  wiele  porad  i  wskazówek,  czasem  naprawdę 

użytecznych,  ale  nawet wówczas,  gdy  otrzyma się  pożądane  instrukcje,  nie 
należy  ich  traktować  jak  świętej  powinności.  Prasa codzienna  na  przykład 
zawiera nie tylko strony z notowaniami, ale również publikuje  informacje o 
spółkach  oraz  analizy  opracowane  na  podstawie  najnowszych  wyników 
dużych firm. W wielu wydaniach sobotnio-niedzielnych można także znaleźć 
rekomendacje  maklerów,  dotyczące  kupna  lub  sprzedaży  akcji  różnych 
spółek. 

Będąc sceptycznym należy zapytać o motywy przygotowywanych ekspertyz 

maklerskich. Po pierwsze są one zachętą do nieustającej aktywności giełdowej  i 
stałego modyfikowania portfela akcji, ponieważ maklerzy zarabiają pieniądze 
otrzymując prowizję od przeprowadzonej transakcji, bez względu na to czy jest 
to kupno, czy sprzedaż. Jeżeli inwestorzy będą po prostu trzymać swoje akcje na 
rachunkach, maklerzy nie będą mieli od czego pobierać opłat i zaczną 
przymierać głodem. Po drugie większość analityków rynku to zdolni ludzie po 
studiach, ale tylko niewielu z nich kiedykolwiek pracowało w przemyśle i 
pomimo że rozumieją znaczenie wszystkich wskaźników dotyczących 
przedsiębiorstw, spotykają się z prezesami spółek i dyrektorami do spraw 
finansowych, a czasem nawet odwiedzają fabryki, to mają zazwyczaj niewielkie 
wyczucie odnośnie realnego biznesu. Mając na uwadze to zastrzeżenie, ich rady 
są jednak nad wyraz po- 

mocne,  ponieważ  tym,  co  naprawdę  rozumieją,  jest  rynek  giełdowy. 
Posiadają  zatem  znacznie  lepsze  wyczucie  niż  inwestor-amator  odnośnie 
tego, jak rynek - nie wyłączając inwestorów instytucjonalnych - zareaguje na 
informacje  płynące  ze  spółki  i  wyniki  jej  działalności.  Jako  że  jest  to 
kategoria  inwestorów,  których  działania  wpływają  na  ceny  akcji,  to  opinie 
analityków bywają nieocenione. 

Analitycy giełdowi, przedzierając się przez raporty roczne i sprawozdania 

finansowe,  przygotowują  zbiorcze  opracowania  na  temat  firm.  Przeciętny 
drobny inwestor zasadniczo nie ma do nich łatwego dostępu, a nawet gdyby 
miał, to ich użyteczność byłaby dla niego najprawdopodobniej znikoma. Po 
prostu  do  czasu  ich  publikacji  profesjonaliści  zazwyczaj  już  dokonają 
transakcji  na  podstawie  infor macji  zawartych  w  tych  opracowaniach.  Czy 
analitycy  są  jednak  faktycznie  lepszymi  jasnowidzami  niż  pozostali 
inwestorzy? Ktoś mógłby postawić pytanie wprost: skoro są oni tacy zdolni, 
to  dlaczego  nie  są  bogaci?  Większość  z  nich  żyje,  co  prawda,  całkiem 
wygodnie,  ale  czy  faktycznie  wciąż  pracowaliby  oni  za  swoje 
wynagrodzenie,  jeżeli  naprawdę  potrafiliby  zbić  majątek  po  prostu 
inwestując na giełdzie? 

Dobre  gazety  i  czasopisma,  w  odróżnieniu  od  analityków  giełdowych, 

oceniają  przynajmniej  efekty  swoich  rekomendacji  na  koniec  roku.  Jeżeli 
tego nie robią, to można być pewnym, że wyniki wypadły fatalnie. Niemniej 
jednak  nawet  to  nie  daje  wystarczającej  pewności  odnośnie  wiarygodności 
przyszłych wytycznych, ponieważ skład zespołów redakcyjnych nieustannie 
się zmienia. 

Obecnie  gazety  mają  swoje  wydania  internetowe  (na  przykład 

www.ft.com,  www.telegraph.co.uk),  więc  można  łatwo  sprawdzić  w 
archiwach,  jakie  były  ich  rekomendacje  odnośnie  poszczególnych  spółek 
oraz  stanu  gospodarki.  Inne  strony  internetowe  warte  przejrzenia  to:  Home 
&■  Finance  
(www.fmlx.com)  z  opisem  narzędzi  inwestycyjnych, 
www.hemscott.co.uk 

oraz  www.news-review.co.uk 

z  różnorodnymi 

wiadomościami na temat firm i rynków finansowych. 

Wiedzę można czerpać z wielu źródeł, ale tylko część z nich oferuje ją 

bezinteresownie.  Rekomendacje,  które  są  proponowane  nieodpłatnie,  nie 
zawsze okazują się być wartościowe. Dlatego w każdym przypadku należy 
stosować  zdroworozsądkowe  podejście.  Można  wykorzystywać  je  jako 
czynnik  wpływający  na  decyzję,  ale  nie  jako  ostateczne  rozstrzygnięcie 
pytania  w  co  zainwestować.  Powód  jest  prozaiczny:  kryteria  doboru,  z 
których wynikają wskazówki mogą być 

 

186

 

187

 

background image

 

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

zupełnie inne niż te, które ustalił sobie inwestor. Jak mawiał George Bernard 
Shaw: „nie mierz  innych swoją miarą. Ich poglądy  i preferencje mogą być 
zupełnie  różne".  Dlatego  bez  względu  na  to,  jak  staranne  i  precyzyjne  są 
porady,  należy  do  nich  podchodzić  z  odpowiednim  dystansem,  ponieważ 
mogą wynikać z różnych priorytetów i preferencji. 

Nie  chodzi  o  to,  aby  pozbawiać  czytelnika  nadziei  na  dobrą  radę,  ale 

raczej  podkreślić  znaczenie  ostrożności.  Chociaż  każda  informacja  i 
rekomendacja  powinny  być  traktowane  z  uwagą,  to  istnieje  wiele  takich 
źródeł,  które  same  w  sobie  nie  powinny  być  podstawą  podjęcia  decyzji 
inwestycyjnej,  ale  mogą  przyczynić  się  do  uchwycenia  odpowiedniej 
perspektywy dotyczącej tego co i kiedy kupić. 

17

 

Czy mo

żna rozpoznać akcje o 

wysokim ryzyku?

 

Nie istnieje nic takiego, jak inwestycja wolna od ryzyka. Podobnie jak można 
powiedzieć,  że  nie  ma  życia  wolnego  od  ryzyka.  Istnieje  ryzyko  kapitału, 
ryzyko  specyficzne  dla  f irmy,  ryzyko  walutowe,  ryzyko  dochodów,  ryzyko 
inflacji,  ryzyko  rynkowe,  ryzyko  sektora,  branży  itp.  Decydując  się  na 
inwestycję jednym z najwcześniej pojawiających się pytań jest: jak wysokie 
ryzyko  można  zaakceptować?  W  tym  kontekście  oznacza  to  najczęściej 
ryzyko kapitału  - to znaczy niebezpieczeństwo tego, że notowania pójdą w 
dół lub nawet gorzej, że firma zbankrutuje. 

Może  się  to  zdarzyć,  ponieważ  firma  jest  źle  zarządzana,  jeden  z 

menedżerów  zginął  w  wypadku  samochodowym,  dwóch  największych 
klientów  zostało  upaństwowionych  lub  zbankrutowało  itd.  Inne  przyczyny 
mogą  być  takie,  że  cały  sektor  ma  się  źle,  ponieważ  nastąpiła  zmiana 
upodobań klientów lub wchodzą nowe produkty na rynek albo też okazało 
się, że produkty danej firmy źle wpływają na zdrowie. Na rynku mogła też po 
prostu  wystąpić  recesja  lub  powstały  zagrożenia  związane  ze  zmianami 
kursów walutowych bądź stóp procentowych. 

Inwestor może  z  góry  na  kilka  sposobów  ocenić  ryzyko  inwestycyjne. 

Pierwszą  i  zarazem  najbardziej  oczywistą  metodą  jest  przyjrzenie  się 
sektorowi,  w  którym  działa  spółka.  Z  historii  rozwoju  niektórych  branż 
wynika,  że są  one  obarczone  znaczną  niepewnością,  a  przynajmniej,  że  są 
mało stabilne. O innych instynktownie można orzec, 

 

188

 

189

 

background image

JAK D ZIA

ŁA  GIEŁDA  

C

ZY MO

ŻNA ROZPOZNAĆ AKCJE O WYSOKIM RYZYKU

? 

 

że  są  podatne  na  wpływ  różnego  rodzaju  ryzyk.  Koniunktura  w  takich 
sektorach może na przykład gwałtownie zmieniać się wraz z obowiązującą 
modą, porą roku lub cyklem ekonomicznym. 

Drugim  sposobem  oceny  jest  przyjrzenie  się  efektywności  zarządzania 

spółką. Nie jest to opcja dostępna dla wszystkich, za wyjątkiem kilku sytuacji. 
Powiedzmy, że klienci wiedzą z własnego doświadczenia o istnieniu pewnych 
sklepów czy firm usługowych, które gwarantują naprawdę wysoką jakość i to 
powoduje,  że  podejmują  decyzję  o  zakupie  produktu  lub  usługi.  Inni 
konsumenci  mogą  myśleć  podobnie.  Może  to  być  oznaką,  że  jest  to  dobre 
przedsiębiorstwo.  Oczywis'cie  odwrotna  sytuacja  jest  równie  silnym 
ostrzeżeniem  -  jeżeli  jakaś'  osoba  przestaje  kupować  dane  produkty  lub 
odwiedzać  pewną sieć  sprzedaży,  ponieważ  oferowane  tam  towary są  byle 
jakie, prędzej czy później inni prawdopodobnie również to dostrzegą. 

Następnie, aby ocenić ryzyko, można skorzystać z danych finansowych. 

Są  one  zawarte  w  sprawozdaniach  składanych  w  Komisji  Papierów 
Wartościowych i Giełd. Wydobycie potrzebnych informacji z nawału danych 
jest  żmudnym  zajęciem  wymagającym  uwagi  i  doświadczenia,  ale  lektura 
Rozdziału  14  niniejszej  książki  może  być  w  tym  pomocna.  Nie  jest  to  nic 
specjalnie trudnego, ale trzeba przyswoić sobie język rachunkowości, by móc 
zrozumieć  znaczenie  liczb  oraz  być  wyczulonym  na  pewne  triki  księgowe 
wykorzystywane  przez  firmy  (pomocna  może  być  także  książka  Accounting 
for growth 
Terry'ego Smitha). 

Dobrym wyznacznikiem ryzyka jest także to, w jaki sposób inni postrzegają 

spółkę. Istnieją w tym zakresie trzy przydatne wskaźniki: beta, wskaźnik 
cena/zysk oraz stopa dochodowości akcji (patrz Rozdział 15). Dwa ostatnie z 
nich są publikowane w prasie na stronach z notowaniami. Beta jest miarą 
zmienności ceny akcji rozpatrywanej w odniesieniu do rynku ogółem i jest 
silnie skorelowana z ryzykiem. Wskaźnik cena/zysk jest to wynik podzielenia 
ceny akcji przez zysk firmy w przeliczeniu na akcję. Jego wysoka wartość 
oznacza, że rynek oczekuje szybszego, niż przeciętny, wzrostu spółki, a niska 
sugeruje, że na rynku panuje opinia o spodziewanym pogorszeniu sytuacji 
firmy. W rezultacie cena odzwierciedla lub dyskontuje oczekiwany wzrost 
wielkości dywidend, które firma będzie wypłacać przez kilka kolejnych lat. 
Bardzo niski wskaźnik oznacza z kolei brak entuzjazmu na rynku, 
prawdopodobnie w związku z tym, że działalność firmy jest postrzegana jako 
ryzykowna. 

Stopa  dochodowości  akcji  wskaże  podobną  zależność.  Z  pewnym 

wszakże zastrzeżeniem. Niektóre akcje mają niski wskaźnik C/Z oraz wysoką 
stopę dochodowości nie z powodu wewnętrznego braku spójności, ale dlatego 
że są niemodne. I to jest ten moment, kiedy teoria idealnie działającego rynku 
załamuje  się,  a  przenikliwy  inwestor  może  zdobyć  przewagę  nad 
profesjonalistami.  Przez  długie  lata  unikano  na  przykład  firm  o  małej 
kapitalizacji  rynkowej  z  dwóch  podstawowych  powodów:  po  pierwsze, 
ponieważ  główne  fundusze  prowadząc  swoją  politykę  inwestycyjną  nie 
mogły  przeznaczyć  na  te  akcje  znacznych  kwot  pieniędzy  i  jednocześnie 
wejść  w  posiadanie  tylko  niewielkiego  pakietu  akcji;  po  drugie,  niewielu 
analityków  trudzi  się  tym,  aby  przyglądać  się  większości  spółek.  Tego 
rodzaju  zaniedbanie  oznacza,  że  drobny  inwestor  nabywając  walory  takich 
firm może uzyskać stosunkowo wysoką stopę zwrotu z inwestycji. 

Podobnie,  jeżeli  kilka  głównych  firm  w  sektorze  -  handlowym, 

komputerowym,  ubezpieczeniowym, czy  jakimkolwiek  innym  -  informuje  o 
niskich  zyskach,  niewielkiej  marży  i  trudnym  okresie  przed  sobą, wszystkie 
pozostałe firmy z branży również odnotują spadek notowań. Jest w tym jakaś 
logika,  ponieważ  istnieją  duże  szanse,  że  większość  z  nich  ulegnie  temu 
trendowi. Jeżeli  jednak  ktoś  odkryje,  że  na  skutek  powodzenia,  sprawnego 
zarządzania  lub  opracowania  znakomitego  produktu  jedna  z  firm  we 
wzgardzonym sektorze posiada gotówkę w banku i realizuje znacznie wyższą 
marżę zysku niż większość konkurentów (a jednocześnie podaje wiarygodne 
dane i nie mydli oczu inwestorom), wówczas taka firma może tanio oferować 
możliwość inwestycji, która przyniesie wysoki dochód albo wzrost kapitału, 
w chwili gdy rynek ponownie doceni sektor, w którym owe przedsiębiorstwo 
działa. Innymi słowy okaże się, że sygnały o wysokim ryzyku były błędnie 
odebrane. 

Znaczne ryzyko podejmuje jednak inwestor, który w dużej mierze polega 

na  tego  rodzaju  szczęściu  lub  wyobraża  sobie,  że  wie  lepiej  i  więcej  niż 
rynek. Co do zasady rynek częściej ma rację niż się myli, a dane liczbowe są 
naprawdę  dobrym  wyznacznikiem  tego,  że  potencjalnie  coś  jest  nie  w 
porządku.  Można  oczywiście  czasem  znaleźć  ziarno  pośród  plew,  ale  nie 
należy na tym budować swojej strategii inwestycyjnej. 

Z  inwestycjami  jest  jak  z  innymi  dziedzinami  życia:  nie  ma  jazdy  na 

gapę. Wszystko ma swoją cenę. Jeżeli jakieś przedsięwzięcie jest 

 

190

 

191

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

bardziej  ryzykowne  to  prawdopodobnym  jest,  że  ryzyko  to  zostanie 
zrównoważone wyższą stopą  zwrotu. To,  o czym  zapomniały  ofiary  takich 
inwestycji  jak  Bank  of  Credit  &  Commerce  International*'

1

  lub  szeregu 

oszustw  w  rodzaju  nigeryjskiego  przekrętu

45

  jest  fakt,  że  prawdziwy  jest 

płynący  z  powyższej  zasady  wniosek:  im  wyższa  jest  oczekiwana  stopa 
zwrotu, tym większe jest prawdopodobieństwo wpadnięcia w kłopoty. Tylko 
bardzo  małe  dzieci  oraz  ludzie,  których  chciwość  jest  większa  niż  zdrowy 
rozsądek, oczekują czegoś na tym świecie w zamian za nic. 

Istnieje jednocześnie rynek na ryzyko. Można się przed nim zabezpieczać i 
wykorzystać specjalne instrumenty finansowe pozwalające go ograniczyć. 
Firmy chronią się przed narażeniem na ryzyko walutowe w transakcjach 
międzynarodowych, kupując waluty w kontraktach forward oraz używając 
innych instrumentów. Inwestorzy mogą ograniczyć straty na akcjach 
wykorzystując opcje. Racjonalne podejście jest zawsze najważniejsze: I miej 
świadomość, że każda inwestycja wiąże się z ryzykiem; I zdecyduj, jak 
wielkie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować; I uświadom sobie, że żaden 
rodzaj akcji nie może w pełni 

odpowiadać preferencjom; l utrzymuj równowagę w zakresie 

rozproszenia akcji, aby poruszać 

się w ramach akceptowalnego ryzyka; I uważnie oceń każdą nową 
inwestycję, aby utrzymać równowagę względem ryzyka. 

4

 Bank of Credit & Comm erce International - działający przez prawie 20 lat międzynarodowy 

bank, z siecią 400 oddziałów  w 78 krajach, który okazał się być przykrywką dla handlu bronią 
i  technologiami  nuklearnymi,  prania  brudnych  pieniędzy  i  wspierania  organizacji 

terrorystycznych (przyp. tłum.)

 

Nigeryjski  przekręt  (ang.  Nigerian  scam)  -  trudne  do  udowodnienia  oszustwo  polegające  na 

wyłudzaniu  pieniędzy  poprzez  wprowadzanie  kogoś'  w  btąd,  sugerując  jakoby  był 
beneficjentem  określonego  dobra,  na  ogół  finansowego.  Najczęstszą  formą  scamu  jest 
korespondencja tradycyjna  lub  elektroniczna  (spam).  Oszustwo  w  obecnej  formie  pojawiło  się 

w  Internecie pod  koniec  lat 80. W  Nigerii  działa  agenda  amerykańskiego  Secret  Service,  ale 
mimo  wielu  aresztowań  nielegalny  biznes  kwitnie  i  obejmuje  coraz  więcej  państw  s'wiata. 
Ostatnio  daje  się  zauważyć  lawinowy  wzrost  ilości  „niezwykle  korzystnych  ofert  współpracy" 

kierowanych do odbiorców w Polsce (przyp. tłum.)

 

18

 

Kiedy kupowa

ć akcje?

 

Oczywista odpowiedź brzmi: wtedy gdy są one tanie. Niby nic prostszego, a 
jednak  istnieje w związku z tym kilka problemów, między innymi taki, jak 
zdefiniować  termin  „tani",  a  następnie  jak  znaleźć  akcje,  które  spełniają 
kryteria  definicji  i  uzasadnić,  dlaczego  właściwie  takie  są.  Jest  to  na  tyle 
ważna kwestia, że dla doświadczonych inwestorów jest ważniejsza nawet od 
tego, co kupić. 

Jednym  z  problemów rynku  akcji  jest  instynkt  stadny  inwestorów,  przez 

który miotają się oni w różne strony powodowani uprzedzeniami, chciwością, 
modą  i  niepewnością.  Dlatego  kiedy  rynek  wzrasta,  wszyscy  inwestują  z 
obawy,  że  pozostaną  w  tyle,  kiedy  inni  będą  realizować  zyski.  Nie  jest 
prawdą,  że  w  takim  momencie  wszyscy  ignorują  fundamentalną  zasadę 
generowania  dochodów  -  kup  tanio,  sprzedaj  drogo.  Po  prostu  inwestorzy 
odnoszą złudne wrażenie, że nawet, kiedy kupują walory w okresie zwyżki 
(wynikającej ze wskaźników dochodowości, ceny/zysku czy różnicy miedzy 
rentownością obligacji i stopą zwrotu z akcji], to i tak są one tanie, ponieważ 
ich cena w mniemaniu inwestorów jeszcze wzrośnie. 

I  odwrotnie.  Inwestorzy,  zarówno  instytucjonalni  jak  i  prywatni, 

sprzedają  akcje  w  chwili,  gdy  na  podstawie  większości  kryteriów  można 
stwierdzić,  że  są  one tanie,  ponieważ  oczekują  dalszego  utrzymywania  się 
tendencji spadkowej. 

W  latach  1710-1720  doszło  do  bankructwa  szeregu  firm  -  baniek 

spekulacyjnych - z których najgorszą sławą cieszyła się South Sea Company 
(właściwie  pełna  nazwa  przedsiębiorstwa  brzmiała:  The  Governor  and 
Company of Merchants of Great Britain Trading to the
 

 

192

 

193

 

background image

JAK DZIA ŁA  GIEŁD A  

K

IEDY K UP OWA

Ć AKCJE

?

 

 

South Seas and Other parts of America and for Encouraging Fishery*

6

}. Jej 

akcje zostały wyemitowane po cenie 100 funtów, a na początku 1720 roku 
notowane byty po cenie ponad 128 funtów. Do sierpnia kurs wzrósł do 1 050 
funtów,  ale  pod  koniec  roku wynik  został  zredukowany  ponownie  do  124 
funtów, zanim spółka ostatecznie upadła. 

W  latach  trzydziestych  XIX  wieku  przykładem  zbiorowej  obsesji  była 

moda  na  kolej,  a  każda  firma  w  najmniejszym  chociaż  stopniu  związana  z 
sektorem  kolejowym  była  przedmiotem  pogoni  inwestorów  pragnących 
zainwestować  w  nią  jeszcze  więcej  pieniędzy.  W  niedalekiej  przeszłości 
również występowało zjawisko giełdowej euforii. Nie tak dawno jakakolwiek 
inwestycja  w  firmy  związane  z  elektroniką  była  przedmiotem  pożądania 
wszystkich inwestorów, a kursy akcji wszystkich przedsiębiorstw z tej branży 
osiągały  niewiarygodne  poziomy.  Później  modna  stała  się  biotechnologia, 
kiedy  wszyscy  oczekiwali  od  naukowców  cudownych  leków  i  rychłego 
wynalezienia  panaceum  na  wszelkie  dolegliwości.  Następnie  Internet 
podziałał  na  wyobraźnię  inwestorów,  którzy  przecierali  oczy  ze  zdumienia 
obserwując  wzrost cen  akcji.  Istnieją  ludzie,  którzy  potrafią  dostrzec  tego 
rodzaju  trendy  we  wczesnym  etapie,  zanim  entuzjazm  przerodzi  się  w 
histerię, a niektórzy umieją zarazem przewidzieć moment, kiedy oczekiwania 
osiągną całkowicie nierealny i niemożliwy do dłuższego utrzymania poziom. 
Wówczas sprzedają akcje. 

Szczyt  silnego  trendu  zwyżkowego  można  rozpoznać  po  panującej  na 

rynku  jednogłośnej  opinii,  że  wróciły  szczęśliwe  dni.  Nawet  tablo-idy 
zaczynają  pisać  o  giełdzie:  pojawiają  się  zdjęcia  młodych  maklerów  na  tle 
butelek szampana, a poważni ekonomiści mówią, że tym 

The  Governor  and  Com pany  of  Merchants  of  Great  Britain  Trading  to  the  South  Seas  and 
Other  parts  of  Am erica  and  for  Encouraging  Fishery  
(pol.  Gubernator  i  Towarzystwo 
Handlowe  Wielkiej  Brytanii  dla  Obszaru  Mórz  Południowych  oraz  Pozostałych  Części 
Ameryki  oraz  Wsparcia  Rybołówstwa)  -  zadłużona  wskutek  działań  wojennych  Wielka 
Brytania  podpisała  w  1711  roku  z  South  Sea  Company  (Kompanią  Mórz  Południowych) 
umowę  na  finansowanie  długu  krajowego  w  zamian  za  6%  roczny  kupon.  Faktycznie 
dokonywano  konwersji  długu  na  akcje  z  kolejnych  ofert  publicznych.  Spotka  otrzymała 
wytącznos'ć  na  handel  w  strefie  mórz  południowych,  a  dążyła  równolegle  do 
zmonopolizowania międzynarodowego handlu niewolni kami. Cała euforia i  dramat rozegrały 
się  w  1720 r.  Rozchwytywane  akcje podrożały niemal os'miokrotnie,  gdyż  zarząd  obiecywał 
krociowe  zyski  z  handlu,  który  w  rzeczywistości  ograniczał  się  do  kilku  statków  rocznie. 
Szefostwo  firmy  zaczęło  sobie  zdawać  sprawę  z  przewartościowania  papierów  i  upłynniło 
swoje  walory (przyp. tłum.)

 

razem będzie inaczej. Ludzie, którzy na co dzień nie odróżniają bilansu od 
balastu  zaczynają  kupować  akcje,  a  one  same  zaczynają  mieć  absurdalnie 
wysokie wskaźniki cena/zysk przy niskich stopach dywidendy. 

Bessa rozpoczyna się na jeden z dwóch możliwych sposobów. Albo nagle 

zdarza  się  coś wyjątkowego,  na  przykład  gwałtowny  i  znaczny wzrost cen 
ropy  naftowej  lub  też  rynek  zaczyna  być  na  swój  sposób  zmęczony  i  w 
zasadzie  nic  na  nim  do  końca  dobrze  nie  rokuje.  Notowania  przestają 
reagować  na  dobre  wiadomości,  ale  odpowiadają  na  każdy  przejaw  złych 
informacji.  Wtedy  właśnie  należy  co  najmniej  przestać  kupować  [patrz 
Rozdział 26). 

W  trakcie  bessy  instytucje  i  prywatni  inwestorzy  przygotowują  się  na 

koniec kapitalizmu takiego, jaki znamy. Prawdę mówiąc istnieje częściowo 
racjonalne wytłumaczenie tego zjawiska. W trakcie boomu ludzie dysponują 
większymi  środkami  zarówno  na  bezpośrednie  inwestycje,  jak  i  na 
oszczędności  emerytalne  i  ubezpieczenia  (pieniądze  te  wpłacane  do 
odpowiednich  instytucji  częściowo  wracają  na  rynek),  natomiast  podczas 
recesji wzrasta bezrobocie, zwiększa się ilość spółek o ujemnych kapitałach 
własnych, a wynagrodzenia przestają rosnąć. 

W  najprostszy  sposób  inwestorzy  mogą  osiągać  swe  cele  działając  w 

opozycji  do  rynku:  należy  zwrócić  uwagę,  w  którą  stronę  odruch  stadny 
kieruje ludźmi i inwestować odwrotnie. Z drugiej strony, stalowych nerwów 
wymaga  kupowanie  w  trakcie  bessy,  kiedy  zniechęcenie  i  przygnębienie 
inwestorów sugerują dalszy spadek notowań akcji, a duża ilość spółek może 
zbankrutować.  Wycofywanie  kapitału  w  trakcie  hossy,  kiedy  rynek  wrze, 
także  wymaga  żelaznej  dyscypliny,  ponieważ  wiedząc,  że  być  może  kursy 
będą  dalej  rosnąć  inwestor  faktycznie  zrzeka  się  pewnych  dodatkowych 
dochodów. Jak widać nawet przy tak prostej strategii, wybór odpowiedniego 
momentu  ma  kluczowe  znaczenie  i  może  oznaczać  być  albo  nie  być 
inwestora na 

giełdzie. 

Jeżeli  przez  pewien  czas  występuje  ochłodzenie  nastrojów  na  rynku 

uważny  inwestor  w  końcu  zacznie  sprawdzać,  czy  moment  najniższych 
notowań jest już w zasięgu wzroku. Wymaga to odwagi i silnych nerwów. Na 
początek trzeba zmierzyć się z tym, że mało prawdopodobny jest zakup akcji 
po najniższej możliwej cenie oraz ich sprzedaż po najwyższej. Jeżeli komuś 
uda się dokonać którejkolwiek 

 

194

 

195

 

background image

 

JAK D ZIAŁ A CIE ŁDA  

z tych rzeczy, to należy  'założyć,  że był to po prostu tut szczęścia. Dlatego 
należy  pamiętać  o  dwóch  istotnych  momentach:  kiedy  rynek,  sektor,  bądź 
pojedyncze akcje zniżkują, ale można mieć uzasadnione przeczucie, że dalszy 
spadek  będzie  już  niewielki  oraz  kiedy  notowania  niepewnie  zaczynają 
odbijać się od dna. Jeżeli źle oceni się ów moment, to może się okazać, że 
notowania  wciąż  będą  spadać.  W  związku  z  tym  potrzeba  znacznej 
odporności  oraz  zacięcia  hazar-dzisty,  by  na  tym  etapie  zacząć  stosować 
metodę  uśredniania  cen  zakupu  (ang.  pound  cost  averaging),  czyli 
inwestowania równych kwot w pewnych odstępach czasu w celu nabywania 
kolejnych akcji po coraz niższej cenie. 

Znakiem  rozpoznawczym  tego,  że  notowania  na  giełdzie  osiągnęły 

najniższy  możliwy  poziom  jest  fakt,  że  ceny  akcji  uwzględniają  już 
najbardziej apokaliptyczne scenariusze rozwoju spółek. Z jednej strony kursy 
odzwierciedlają znacznie większe załamanie niż zasadne byłoby oczekiwać, 
czyli  tak  wiele  złych  wiadomości,  że  przestają  reagować  na  kolejne 
nadchodzące złe wieści. Z drugiej strony notowania zaczynają drgać i nieco 
wzrastać, jeżeli pojawi się bodaj cień dobrej  informacji. Jest to odpowiedni 
moment, żeby zacząć poszukiwania trafnej inwestycji.  

Ten sposób funkcjonowania odnosi się zarówno do rynku jako całości, jak 

również do akcji pojedynczych spółek. Duża firma na przykład, która odniosła 
sukces i w którą od lat inwestują fundusze emerytalne nagle zaczyna mieć się 
nieco  gorzej.  Może  to  być  efektem  kilku  popełnionych  błędów,  straconych 
kontraktów, złej oceny rynku lub czegokolwiek innego, co zmusza spółkę do 
publikacji  ostrzeżenia  o  możliwym  zmniejszeniu  zysków.  Rozczarowanie 
profesjonalistów może być tak wielkie, że tłumnie zaczną opuszczać upadłą 
gwiazdę. Chociaż dziesiątki małych firm bankrutuje, a czasami zdarza się to 
również  średniej  wielkości  spółkom,  to  naprawdę  rzadko  spotyka  to  dużą 
korporację.  Na  przestrzeni  lat  odnotowano  przypadki  takich  przedsiębiorstw 
jak  Leyland  czy  Polly  Peck,  ale  wciąż  są  to  odosobnione  wydarzenia.  Jeżeli 
nawet  zarząd  nie  może  natychmiast  naprawić  swoich  błędów,  zatrudnić 
nowych menedżerów lub po prostu wrócić na dawną ścieżkę, to istnieje duża 
szansa,  że  inna  firma  będzie  czekać  na  sposobność,  by  przejąć  takie 
przedsiębiorstwo ratując go przed bankructwem. 

______________________________________  K

IEDY KUPOWA

Ć AKCJE

Strategie  inwestycyjne  zakładające  przeciwstawianie  się  rynkowi, 

podobnie  jak  wszystkie  inne  sposoby  działania  pod  prąd,  wymagają 
ostrożności  i  uwagi.  Ludzie,  którzy  specjalizują  się  w  tego  rodzaju 
inwestycjach,  zanim  zaczną  kupować  akcje,  czekają  zazwyczaj  aż  minie 
pierwsza czy druga fala spadków, a cena akcji ustabilizuje się na komfortowo 
niskim poziomie. 

W takim przypadku wybór optymalnego momentu inwestycji determinują 

dwie  grupy  czynników.  Jedna  dotyczy  rynku  jako  całości,  a  druga 
pojedynczych  akcji,  które  wcześniej  zostały  wybrane  (informacje  jak 
dobierać akcje zawiera Rozdział 13). 

W tym kontekście następujące czynniki wpływają na rynek jako całość: 

I ogólny cykl gospodarczy (może to być wszystko od uzdrawiania 

gospodarki do zastoju poprzedzającego spodziewaną recesję); I poziom 

inflacji; I stopy procentowe, ponieważ wpływają na popyt konsumentów 

podobnie jak i na koszty prowadzenia działalności gospodarczej, 

a zatem jej dochodowość; l podatki oraz zmiany obciążeń fiskalnych; l 

relatywna siła waluty, ponieważ oddziałuje na koszty importu 

oraz konkurencyjność eksporterów; I sytuacja polityczna, włączając w to 

bliskość wyborów i to, kto 

potencjalnie wygra. 

Na samej górze tej wyliczanki są czynniki zewnętrzne. Giełda londyńska 

na przykład solidaryzuje się z giełdą amerykańską: główny rynek reaguje na 
to, co dzieje się z indeksem Dow Jones, a zmiany indeksu Nasdaą wpływają 
na notowania akcji firm technologicznych. Jest to ogólne tło, któremu należy 
przyjrzeć  się,  analizując  wahania  notowań  na  giełdzie  oraz  kontekst,  w 
którym należy rozpatrywać poszczególne firmy. 

Zapewne  wszyscy  słyszeli  o  hossie,  czyli  „rynku  byka",  na  którym 

wszystkie ceny rosną, a dobra passa nigdy się nie kończy oraz o bessie, czyli 
„rynku  niedźwiedzia",  w  czasie  której  notowania  sięgają  dna,  a  ludzie  i 
gospodarka  pogrążają  się  w  głębokiej  depresji  bez  cienia  nadziei  na 
wybawienie.  Pod  koniec  XIX  wieku  Charles  H.  Dow,  który  pomógł  w 
stworzeniu  indeksu  Dow  Jones  dla  nowojorskiej  giełdy  papierów 
wartościowych przy  Wall Street oraz  założył i był współ- 

 

196

 

197

 

background image

JAK DZIAtA GIEŁDA 

K

IEDY KUPOWA

Ć AKCJE

 

właścicielem  The Wall Street Journal,  odkrył pewne powtarzalne tendencje 
zmian  cen  akcji.  Stwierdził  on,  że  mają  one  wystarczająco  systematyczny 
charakter, aby móc przewidzieć, jakie będą kolejne wahania kursów. 

Teoria  Dowa  mówi,  że  na  rynku  istnieją  wielkie  długoterminowe 

tendencje, nazywane trendami podstawowymi lub pierwotnymi. Dzięki nim 
obserwujemy hossę lub bessę, które mogą dominować w gospodarce przez 
kilka  lat.  W  ramach  tych  ogólnych  trendów  można  zauważyć 
krótkoterminowe  wahania,  które  działają  odwrotnie  do  podstawowych 
fluktuacji, wzmacniają  je  lub też wyprzedzają. Wahania te zostały nazwane 
wtórnymi. Na koniec występują również oscylacje dzienne, które nazwano w 
sposób możliwy do przewidzenia - trzeciorzędnymi. 

Ralph  Elliott  działał  na  większą  skalę.  Mówił  o  super  długich  cyklach 

trwających 150-200 lat, pomiędzy którymi pojawiają się krótsze fluktuacje. 
Istnieje wiele książek na ten temat, ale dla początkujących inwestorów mogą 
prezentować nieco zbyt specjalistyczne podejście. 

W  ramach  tych  ogromnie  długich  cykli  gospodarczych  dokonują  się 

zmiany cen pojedynczych akcji oraz rynku  jako całos'ci. Jeżeli zostaną one 
dostrzeżone  na  czas, wówczas  jest szansa  na wygenerowanie  zysku.  Są  to 
założenia  analizy  technicznej,  która  opiera  się  głównie  na  wykresach 
przedstawiających  zmiany  rynkowe.  Najwięksi  zwolennicy  tej  metody 
utrzymują, że nie muszą znać nawet nazwy instrumentu bazowego: czy są to 
akcje, waluty czy towary, ponieważ wszystkie niezbędne do podjęcia decyzji 
informacje  zawarte  są w  notowaniach.  Dokładniej  mówiąc  chodzi  o  to,  że 
poziom cen wynika z psychologii rynku, a ponieważ ludzkie zachowania są 
dos'ć  stałe,  to  i  wahania  cen  są  stosunkowo  łatwe  do  przewidzenia.  Cała 
trudnos'ć tkwi w wychwyceniu zmian w odpowiednim momencie i podjęciu 
włas'ciwych  działań.  Wymaga  to  stworzenia  wykresów,  zazwyczaj  z 
naniesionymi fluktuacjami kursów. 

Wykresy  to  jedna  z  dwóch  metod  oceny  akcji.  Druga  to  analiza 

fundamentalna. Polega ona na gruntownym przestudiowaniu sytuacji spółki, 
jej  sprawozdań  finansowych,  rynku,  na  którym  działa  oraz  efektywnos'ci 
zarządzania  [by  dowiedzieć  się  więcej  o  sposobach  wyboru  akcji  pairz 
Rozdział 13). 

Metody  te  służą  głównie  do  weryfikacji  wniosków  płynących  z  innych 

analiz  lub do określenia optymalnego momentu przeprowadzenia transakcji. 
Nie należy ich wykorzystywać w oderwaniu od innych technik analitycznych. 
Znajduje  to  uzasadnienie  również  w  przypadku  różnych  typów  strategii 
opartych  na  wnioskowaniu  z  wykresów.  Sprawdzenie,  w  jaki  sposób 
notowania akcji danej spółki zmieniają się w odniesieniu do rynku ogółem 
jest  elementem  wspomagającym  podjęcie  decyzji.  Akcje,  których  kursy 
wahają  się  stosunkowo  mocno  i  często,  stanowią  dość  nieprzewidywalną 
inwestycję  i  dlatego  obar czone  są  większym  ryzykiem.  Z  drugiej  strony, 
jeżeli  spółka  przez  dłuższy  czas  osiągała  kiepskie  wyniki,  jej  akcje 
konsekwentnie miały niższe notowania niż rynek jako całość, a teraz zaczyna 
powoli rosnąć w siłę, wykresy mogą wzmocnić decyzję, wynikającą również 
z innych metod, o zakupie jej walorów. 

Wykresy  lepiej  sprawdzają  się  jako  dodatkowa  informacja  na  temat 

pojedynczych akcji niż rynku ogółem. 

William D. Gann, matematyk i zarazem odnoszący sukcesy inwestor na 

giełdach  papierów  wartościowych  i  towarowych,  stworzył  pewien  wariant 
metody  opartej  na  analizie  wykresów,  bardziej  koncentrujący  się  na 
określeniu  tzw.  poziomów wsparcia  i  oporu  oraz  prędkości  zmian  cen,  ale 
jego  uzasadnienie  może  być  niezrozumiałe  dla  osób  mniej  biegłych  w 
zawiłościach matematycznych. 

Wahania  kursów  mogą  być  interpretowane  z  wykorzystaniem 

psychologicznych  teorii  traktujących  o wzorcach  ludzkich  zachowań. Teorie 
te  mogą  się  wydawać  wiarygodne,  ale  nie  dla  naukowców,  którzy 
wykorzystali analizę matematyczną do stworzenia teorii błądzenia  losowego 
(ang. random walk theory). Mówi ona, że notowania zmieniają się w sposób 
całkowicie  nieprzewidywalny,  a  wykresy  przedstawiające  wyniki  rzutów 
monetą  wyglądałyby  podobnie.  Ponadto  hipoteza  efektywnego  rynku 
stwierdza, że informacje są rozpowszechniane szybko i w sposób jednolity, 
dlatego nikt nie może osiągnąć wyniku lepszego niż rynek ogółem. Nie został 
tutaj jednak uwzględniony czynnik czasu oraz fakt, że niektórzy ludzie mimo 
wszystko osiągają takie rezultaty.  

Nie  jest  to  jednak  takie  proste,  jak  krótkie  wyjaśnienie  mogłoby 

sugerować.  Jeżeli  nawet  teoria  błądzenia  losowego  oraz  hipoteza 
efektywnego  rynku  nie  mają  uniwersalnego  zastosowania,  co  mogłyby 
uzasadniać wykorzystanie wykresów, to mimo wszystko w przypadku 

 

198

 

199

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

K

IEDY KUPOWA

Ć AKCJE

 

analizy  technicznej  również  pojawiają  się  problemy,  ale  innej  natury.  Na 
początek  wymaga  ona  fachowej  wiedzy  na  temat  interpretacji  wykresów, 
które  rzadko  bywają  tak  proste  i  oczywiste,  jak  ilustrują  to  książki.  Kiedy 
właściwie  z  wahań  wynika,  że  nastąpi  diametralna  zmiana,  a  nie  jest  to 
jedynie  czasowa  korekta?  Nawet  posiadając  pewną  wiedzą  z  dziedziny 
finansów,  pozwalającą  na  sprawdzenie  wiarygodności  wskaźników,  czy 
nawet mając znaczne doświadczenie w interpretacji wykresów, wciąż istnieją 
duże  szanse  na  popełnienie  błędu.  Wystarczy  jeden  niewłaściwy, 
subiektywny osąd na temat rzekomej wzorcowej formacji zmian  i może się 
okazać,  że  inni  osiągnęli  lepsze  wyniki.  Fałszywe  sygnały  i  błędna 
interpretacja wykresów mogą doprowadzić inwestora na skraj ubóstwa. 

Jednym z podstawowych zadań analizy technicznej jest na przykład ocena 

tego, czy bieżący trend będzie się nadal utrzymywał. Jeżeli dotyczy to okresu 
hossy, pytanie brzmi, czy entuzjazm będzie trwał na tyle długo, aby inwestor 
zdążył kupić akcje i jeszcze na nich zarobić? W czasie, kiedy na rynku panują 
tendencje  spadkowe,  sztuką  jest  przewidzieć,  kiedy  najprawdopodobniej 
nastąpi ponowna zmiana trendu. Wszystko to jest jeszcze trudniejsze z uwagi 
na potrzebę śledzenia krótkich wahań w ramach większych fluktuacji. Czy też 
jak ujął to wybitny ekonomista Sir Alec Cairncross: 

Trend (mówiąc językiem Gertrudy Stein) jest trendem jest trendem. 
Pytanie jednak brzmi: czy dokona zwrotu? 
Czy zmieni swój kierunek 

Pod wpływem niespodziewanej siły 
Osiągając swój przedwczesny koniec? 

Drugim problemem jest to, że gdyby metoda ta była tak bardzo skuteczna, 

to  wykorzystywano  by  ją  szeroko,  inwestorzy  mogliby  polegać  na 
sprawdzonych  formacjach  zachowań  cen,  a  samospełniająca  się 
przepowiednia przestałaby działać zanim amatorzy zdążyliby się 

Sir  A lec  Cairncross  w  swojej  bogatej  karierze  byl  jednym  z  założycieli  Instytutu  Rozwoju 

Ekonomicznego 

przy 

Banku 

Światowym, 

szefem 

Królewskiego 

T owarzystwa 

Ekonomicznego,  głównym  doradcą  ekonomicznym  rządu  brytyjskiego  oraz  kierował  St. 
Peter's  College  
w  Oxfordzie.  Był  zarazem  autorem  szeregu  książek  i  opracowań,  a  jego  
"Introduction  to  Econom ics"  przez  długie  lata  służyła  jako  podstawowy  akademicki 
podręcznik  do  ekonomii.  Sam  cytat  pochodzi  z  „Essays  in  Economic  Management"  (1971) 
(przyp. tłum.)

 

zaangażować.  Wszyscy  przewidywaliby  kierunek  zmian,  a  następnie  mając 
pewność, jaki on będzie, dokonywaliby transakcji kupna lub sprzedaży. Tak 
duże poruszenie na rynku wpływałoby na to, że zmiany byłyby zupełnie inne 
niż te, które pierwotnie wynikały  z wykresów, a to z kolei powodowałoby 
ogólne zamieszanie.  

Profesjonaliści  nie  wykorzystują  wykresów  jako  jedynej  podstawy  do 

podejmowania  decyzji  inwestycyjnych,  ale  korzystają  z  nich  jako  z 
dodatkowego  narzędzia.  To,  o  co  tak  naprawdę  chodzi,  jest  określenie 
optymalnego  momentu  przeprowadzenia  transakcji.  Wybór właściwej  chwili 
na inwestycję jest istotny zarówno w przypadku pojedynczej firmy, sektora, 
jak  i  rynku  ogółem.  Jest  to  jednakowo  ważne w  kontekście  zakupu,  jak  i 
sprzedaży  (patrz  Rozdział  26).  Miarą  tego,  jak  dobrze walory są w  danym 
momencie  przez  rynek  wyceniane,  jest  luka  rentowności  (ang.  yield  gap), 
czyli  różnica  miedzy  rentownością  obligacji  i  stopą  zwrotu  z  akcji  (patrz 
Rozdział 3). 

WYKRESY

 

Wykresy  są  użytecznym  dodatkiem  informacyjnym  dla  prywatnych 
inwestorów,  ponieważ  choć  raz  występuje  zrównanie  szans  z  profesjo-
nalistami. Obydwie grupy mają dostęp do tych samych wiadomości i jedyną 
cechą,  jaka  odróżnia  poszczególne  osoby  jest  umiejętność  właściwej 
interpretacji  danych.  Podobnie  jak  można  spotkać  mnóstwo  ludzi 
posiadających  swoje  własne  ulubione  teorie  inwestycyjne,  tak  istnieje  też 
pewna  grupa  inwestorów  szukających  kamienia  filozoficznego,  którzy 
fanatycznie wręcz wierzą w skuteczność wykresów. Najbardziej wartościowe 
jest dla nich założenie, że na rynku właściwą ceną jest taka, jaką ktoś zechce 
zapłacić,  zatem  wykresy  wprowadzają  nieco  dyscypliny  w  poczynania 
giełdowe prywatnych inwestorów dzięki temu, że koncentrują ich uwagę na 
popycie i podaży oraz cenie i czasie dokonywania transakcji. 

Formacje cenowe

 

Aby  wyciągać  prawidłowe  wnioski  należy  nauczyć  się  odczytywać 
wzorcowe formacje, jakie tworzą naniesione na wykresy ceny akcji. Istnieją 
ogóle  trendy  -  wzrostu,  spadku  oraz  trendy  boczne  (horyzontalne), 
wykrywalne poprzez połączenie linią punktów maksymalnych i minimalnych 
poziomów notowań. W okresie stagnacji, kiedy kursy 

 

200

 

201

 

background image

JAK D ZIA

ŁA  GIEŁDA  

K

IEDY KUPOWA

Ć AKCJE

 

oscylują  pomiędzy  dwoma  poziomymi  liniami,  inwestor  wykorzystujący 
analizę  techniczną  będzie  czekał  na  oznakę  wybicia  z  kanału  trendowego, 
którym jest wyjs'cie kursów poza którąkolwiek z prostych. Będzie to zarazem 
sygnał informujący, w którym kierunku zmierza rynek. 

Jedną z możliwych strategii  jest nie przejmować się tak długo, jak ceny 

akcji zmieniają się w ramach korzystnego trendu długoterminowego. Weźmy 
na  przykład  spółkę,  której  notowania  podlegają  bezustannym  zmianom  - 
może to wyglądać na ruch w trendzie bocznym, ale w tym przypadku dwie 
linie wyznaczające kanał trendu mogą być znacznie od siebie oddalone. Kurs 
idzie raz w górę, raz w dół wskutek dobrych lub złych wies'ci, w reakcji na 
realizację  zysków  przez  inwestorów  lub  też  z  powodu poszukiwania  przez 
nich  możliwości  zawarcia  nowych  okazyjnych  transakcji.  Jednoczes'nie  z 
pozoru  nie  widać  żadnego  jednoznacznego  kierunku  wahań.  Dla  czujnego 
inwestora  taka  sytuacja  może  być  źródłem  miłego  acz  niewygórowanego 
zysku. Trzeba tylko stwierdzić, kiedy i o ile zwykle zmieniają się ceny i po 
prostu  inwestować  w  momencie  zniżki,  sprzedając  akcje  przy  wyższych 
notowaniach. Takie działanie  jest bezpieczniejsze w przypadku dos'ć dużych 
firm, jednak równoczes'nie oznacza, że zyski nie będą znaczne, dlatego pakiet 
nabywanych akcji powinien być na tyle duży, by pokryć koszty transakcyjne. 

Różne formacje na wykresach posiadają swoje nazwy. „Poziom wsparcia" 

można wyznaczyć jako linię poprowadzoną przez minimalny poziom cen, od 
którego „odbijają" się one w danym okresie, pomimo kolejnych spadków. W 
górnych  partiach  wykresu,  przy  maksymalnych  kursach,  podobną  linię 
nazywa się „poziomem oporu". Jeżeli notowania wyjdą poza ustalony poziom 
oporu,  to  inwestorzy  uznają,  że  cena  dalej  znacząco  wzros'nie  do  nowego 
poziomu.  Podobnie  w  przypadku,  kiedy  notowania  spadną  poniżej  poziomu 
wsparcia. 

Istnieje  również  formacja  „podwójnych  szczytów",  która  jak  łatwo  się 

domyślić, oznacza, że ceny zwyżkują do poziomu, na którym ukształtował się 
poprzedni  wierzchołek  i  wkrótce  nastąpi  nieuchronny  spadek.  „Podwójne 
dno"  sugeruje  odwrotną reakcję. Formacja  „głowy  i  ramion"  tworzy  szczyt 
pomiędzy dwoma mniejszymi i zwiastuje odwrócenie trendu, czyli niechybne 
załamanie  kursu.  Przez  analogię  formacja  „odwróconej  głowy  i  ramion", 
którą  tworzą  trzy  lokalne  dna,  również  oznacza  zmianę  tendencji,  ale 
zapowiada wzrost notowań. 

Formacja flagi  jest to równoległobok, którego granice wyznaczają dwie 

równoległe, przesunięte wobec siebie pionowe linie, oznaczające, że po dużej 
zmianie notowań następuje okres małych fluktuacji w zakresie wyznaczonym 
przez  powstały  równoległobok.  Jeżeli  flaga  jest  poprzedzona  dużym 
wzrostem,  to  można  oczekiwać,  że  nastąpi  kolejna  duża  zwyżka 
odpowiadająca  wysokos'ci  pionowego  „masztu"  i  podobnie,  po  dużym 
spadku powinna wystąpić kolejna duża korekta. 

Znaczenia formacji trójkąta można się domyśleć. Notowania oscylują w 

ramach coraz mniejszego przedziału. Jeżeli w końcu wyjdą poza ten wzorzec, 
to w zależnos'ci czy był to wzrost, czy spadek, taki będzie prawdopodobnie 
kierunek zmian w najbliższym czasie. 

Jeżeli kurs akcji waha się pomiędzy dwoma stałymi poziomami, to analiza 

techniczna nazywa taką formację kanałem trendu i przekroczenie któregoś' z 
tych  limitów  także  jest  wskazówką  odnośnie  kierunku  przyszłych  zmian 
notowań. 

Wraz  z  doświadczeniem  przychodzi  umiejętność  przewidywania  wielu 

innych  przełomowych  momentów,  które  są  wyznacznikami  kierunku 
przyszłych zmian cen akcji. 

Wykresy punktowo-symboliczne

 

Jeden  z  rodzajów  wykresów  nazywany  jest  popularnie  „kółko  i  krzyżyk" 
(ang.  point  and  figurę).  Koncentruje  się  on  wyłącznie  na  zmianach  cen,  a 
jego funkcją jest wyznaczenie momentu, kiedy na rynku następują zmiany z 
tendencji wzrostowych na spadkowe i odwrotnie. 

Wykresy  typu  „kółko  i  krzyżyk"  konstruuje  się w  ten  sposób,  że  jeżeli 

notowania zmienią się o  istotną wyznaczoną uprzednio wielkość graniczną, 
powiedzmy 5 pensów, to na wykres nanosi się symbol „x" w kratce wykresu. 
Dopóki kierunek ruchu jest kontynuowany i następują dalsze zmiany cen o co 
najmniej taką wartość, to stawia się kolejne „x" w tej samej kolumnie, ponad 
poprzednim,  do  momentu,  aż  nie  nastąpi  istotna  zmiana  w  przeciwnym 
kierunku.  W  przypadku  zmiany  tendencji  o  ustaloną  wcześniej  wartość, 
przechodzi się do następnej kolumny w prawo - stawiając symbol „o" o jedną 
kratkę  niżej  od  ostatniego  „x".  Jeżeli  wystąpi  kolejny  spadek,  to  poniżej 
pojawi  się  dalsze  „o"  i  tak  dalej.  Zwrot  trendu  na wzrostowy  rozpoczyna 
nową kolumnę na prawo, w której kolejny „x" pojawia się w kratce powyżej 
poziomu ostatniego „o". Wykresy punktowo symboliczne nie biorą pod 

 

202

 

203

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

K

IEDY KUPOWA

Ć AKCIE

 

uwagę  czasu,  chociaż  inwestorzy  zazwyczaj  na  wykresach  oznaczają 
nierównomierne przedziały miesięcy, w których budowane są kolejne grupy 
kółek  i  krzyżyków:  1  dla  stycznia,  2  dla  lutego  i  tak  dalej,  zazwyczaj 
zaczynając nowy wykres w kolejnym roku. 

A NA POLSKIM RYNKU 

Przyk

ład wykresu punktowo-symbolicznego (PKN Orlen) 

45 . 95 +1.95 U   U45.93/45.95U     175x2-1
 

E

quit« PFP

 

Vol 1.115,151 Op 44.41 U   Hi 46 U   Lo 44.41 U   ValTrd 507709B4

 

 

       

F

 

oint    &   Figur

ę * -■  WTMMYt                  

Per ind

 

U V ^|  U' IZ 1T 1 I TT^H

 

1/11

 

ncyj    Ml

 

Rang

ę         |

 

III

 

H Daily               Base Curre

 

Upper 
Chan Louer 
Chan

 

i
i

 

| Bar Chart                           Moving ftverages   1

 

i No a ddi tion al  graphfs) Moving ftverage                       1) Neus

 

 

70.00

 

             

.
X

                                                                                                  

90 00

 

             

■•

 

                                                                                                 

MX

               

X

 

                                                                                                 

57 00

 

             

s

 

 

V

 

             


:

 

 

.
X

                                                                          

 

_

            

X

 

 


:

 

0

 

 

           

l

 

x

 

                                                                         

55 00

 

             

X

 

 

!

-

 

 

X

 

i

 

 

     

X

 

X

 

X

 

:

 

.
;

 

                                                                     

34 00

 

             

'
.

 

 

 

'

 

-

:

'

 

 

X

 

n

 

   

X

 

0

 

   

'

 

                                                                    

': :   ' :

               

1

 

   

n

 

 

 

X

 

"

    

>
:

 

   

0

 

 

 

                                                                   

52 00

 

 

.
X

          

X

 

         

X

 

     

>

   

0

 

 

"

 

                                                                   

K   '      j

 

.

 

A

 

U

 

 

 

'
.

 

 

X

 

       

i

 

X

 

C
l

 

X

 

 

X

 

       

-
'

 

       

: ■

 

                                                         

50.00

 

   

0

 

B

 

0

 

.
-

 

D

 

.

        

:

    

 

0

 

a

 

       

■:

 

       

8

 

                                                         

 

     

■■

 

n

 

   

 

           

 

                   

'

                                                              

 

   

'■

'

 

■■

 

 

>

                    

 

         

n

 

       

I

 

                                                         

57 00

 

   

 

*

                    


i

 

X

 

           

x

 

     

0

 

: ■

 

 ■

 

                                                       

,,. ,

     

:

                                      

:

:

 

   

x

 

 

X

 

,
-
,

 

                                                       

55.00

 

                                           

n

 

'

 

 

<

  

 

                                                         

:--

                                               

 

 

'

 

0

 

 

■:

 

                                                       

'_■

 

                                           

• 
1

 

   

 

   

■'

 

                                                       

;; ::

                                             

 

 

0

 

x

 

     

x

 

                                                     

• '■'  .-.

 

                                                 

 

   

 

 

x

 

 

1

 

 

n

 

                                           

 

                                                 

 

   

"

:

 

X

 

 

X

 

 

.
.

 

 

                                         

40 00

 

                                               

u

 

    

 

 

 

 

 

'■

 

1

 

                                           

18.00

 

                                               

0

 

.
'

 

   

"

    

-

 

                                                 

 

                                                                                                                 

•IDO

 

                                               

"
1

 

                 

 

   


-

 

                                     

45 00

 

                                               

"'

 

 

                     

 

                                     

t.

 

                                               

 

                                                               

43 00

 

                                                                     

 

 

 

                                     

42 00

 

                                                                     

 

                                         

41 XC

 

                                                                   

3

 

 

:

                                        

-

           

_

    

_

                           

 

                                                             

Źródło: Bloomberg

 

Wykresy 

świecowe

 

Kolejnym  rodzajem  wykresów  są  wykresy  świecowe  (ang.  candle-sticks], 
które w ostatnich latach zyskują na popularności jako technika analizy rynku 
akcji. W zasadzie teoria ta jest znacznie starsza od teorii Dowa i była przez 
stulecia wykorzystywana przez japońskich handlarzy ryżem, ale opiera się na 
tych samych przesłankach co inne metody wykorzystujące wykresy: formacje 
zmian cen wykazują tendencję do powtarzalności, a zatem są przewidywalne. 
Pomimo że wśród specja- 

listów  istnieje  mała,  ale  oddana  grupa  ich  zwolenników,  włączając  w  to 
brokerów  walutowych,  teoria  ta  jest  w  dużej  mierze  ignorowana  przez 
profesjonalistów.  Trudno  szukać  na  przykład  hasła  na  jej  temat  w  wielu 
nawet  stosunkowo  niedawno  wydanych  słownikach  finansowych  czy 
inwestycyjnych. 

Zapis  na  wykresie  świecowym  przedstawia cenę  otwarcia  i  zamknięcia, 

jak również najwyższy i najniższy poziom, jaki notowania osiągnęły w czasie 
sesji  danego  dnia.  Podobnie  jak  w  przypadku  innych  rodzajów wykresów w 
analizie technicznej, kiedy to określone formacje  lub wzorce zachowań cen 
mają swoje nazwy, tak i w tym przypadku różne rodzaje wzorców mają swoje 
określenia,  ale  żeby  podkreślić  ich  orientalny  charakter  są  one  bardziej 
malownicze i barwne. Mamy zatem formację trzech czarnych kruków i trzech 
zwiadowców,  gwiazdę  poranną  i  wieczorną,  spadającą  gwiazdę,  formację 
wisielca, młot i tak dalej. Długi knot nad świecą na przykład [nazy- 

A NA POLSKIM RYNKU,,.  

Przyk

ład wykresu świecowego (PKN Orlen) 

Ul PU PLN T     45 . 89 +1.89 U Os U 45.84/45.B9 U   3108x1343 £quity GPC 
DEL

ńY 15:19 Vol  1,108,592 Op 44.41 U Hi 46 U Lo 44.41 U YałTrd 50469780  ________ 

 

 

 

204

 

205

 

U PU PLH 
DEL

ńY

 

background image

 

JAK DZIA

ŁA ClEŁDA 

wany także górnym cieniem - przyp. tłum.] wskazuje, że danego dnia musiała 
wystąpić kumulacja popytu i ceny rosły w trakcie sesji, jednak inwestorzy w 
pewnym  momencie  zniechęcili  się,  przez  co  nie  został  on  podtrzymany  w 
postaci wysokiej ceny przy zamknięciu notowań. Z drugiej strony, długi knot 
zwisający u dołu s'wiecy (formacja nazywana młotem) wskazuje, że danego 
dnia  początkowo  występowała  znaczna  podaż  akcji  ze  strony  inwestorów 
obawiających  się  dalszego  załamania  kursu,  jednak  w  dalszej  częs'ci  sesji 
została  ona  zrekompensowana  przez  popyt wystarczająco  duży,  aby  odrobić 
straty i zakończyć notowania wyższym kursem zamknięcia, wskazującym na 
możliwy  dalszy  wzrost  cen.  Dlugos'ć  knota  na  dole  i  na  górze  świecy, 
wskazuje  na  najniższą  i  najwyższą  cenę  osiągniętą  w  czasie  danej  sesji. 
Długos'ć  samej  s'wiecy  wskazuje  z  kolei  na  rozpiętość  pomiędzy  ceną 
otwarcia  i  zamknięcia  danego  dnia;  jeżeli  cena  zamknięcia  była  niższa  niż 
cena otwarcia, to jest ona czarna, jeżeli wyższa  - biała (oryginalna  japońska 
wersja świec nadaje im w tym drugim przypadku kolor czerwony). 

WSKA

ŹNIKI NASTROJU

 

Analiza  techniczna  to  nie  tylko  analiza  wykresów.  Istnieje  szereg  innych 
wskaźników  dostarczających  dodatkowych  wskazówek  odnośnie  zmian 
zachodzących  na  rynku,  pomagając  tym samym w  określeniu  optymalnego 
czasu przeprowadzenia transakcji. 

W  pewnym  momencie  popularnym  kryterium  oceny  -  przynajmniej  w 

Stanach  Zjednoczonych  -  był  wskaźnik  „drobnych  inwestorów".  Opierał  się 
on na założeniu, że praktycznie zawsze podejmują oni niewłaściwe decyzje: 
kupują na szczycie i sprzedają w dołku, zatem swoim działaniem dają dobre 
wskazówki  dla  tych,  którzy czynią  dokładnie  odwrotnie  niż  oni.  Z  czasem 
metoda  ta  została  poszerzona  o  analizę  zachowań  innych  grup  inwestorów, 
kiedy  stało  się  jasne,  że  nie  tylko  amatorzy  dają  się  zwieść  powszechnym 
opiniom czy modom dotyczącym tego, w jakim stanie znajduje się rynek w 
danej  chwili.  Dlatego  wskaźnik  ten  uległ  transformacji  i  przyjął  postać 
wyprzedzającego przeczucia, że powszechnie panujące minorowe nastroje w 
gospodarce tak naprawdę mogą zwiastować rychłą poprawę sytuacji, podczas 
gdy  niepohamowany  optymizm  może  być w  rzeczywistości    sygnałem    do 
sprzedaży.  Niektóre firmy prezentują wręcz 

_  __________________________________^_    K

IEDY KUPOWA

Ć AKCJE

liczbę  doradców  inwestycyjnych  publikujących  pozytywne  lub  negatywne 
rekomendacje,  jako  sugestię  przyjęcia  dokładnie  odwrotnej  pozycji,  kiedy 
wydaje się, że zbliża się okres niebezpiecznej jednomyślności na rynku. 

Innym  rodzajem  wskaźnika  nastrojów  rynkowych  są  miary  przepływu 

funduszy  inwestorów,  które  wskazują  wielkość  popytu  na  dany  rodzaj 
papierów wartościowych oraz kierunek przepływu gotówki na rynku. Jednym 
z  problemów  z  wykorzystaniem  tych  wskaźników  jest  oczywiście  to,  że 
kiedy  płynące  z  nich  wnioski  stają  się  ogólne  znane,  przestają  być  one 
miarodajne. Mimo to można założyć, że informacje na temat poziomu cen i 
wolumenów  obrotu  dają  dość  dobre  wskazówki  odnośnie  ogólnych 
nastrojów: 

I   jeżeli zarówno poziom cen, jak i obroty danym papierem rosną, to 
oznacza to, że można oczekiwać dalszego wzrostu notowań danego 
waloru; I   rosnąca cena, której towarzyszy spadek obrotów jest 
niebezpieczną tendencją, ponieważ wskazuje, że siła wzrostu słabnie i 
wkrótce może osiągnąć poziom, przy którym dojdzie do zmiany trendu i 
załamania kursów; l   spadająca cena oraz równoległy wzrost obrotów 
wskazują, że coraz więcej inwestorów wycofuje się z inwestycji, co 
jedynie może jeszcze bardziej wzmocnić trend spadkowy i przyspieszyć 
dalszą obniżkę wartości; I   równoległe zmniejszanie cen i wielkości 
obrotów oznacza, 

że inwestorzy baczniej analizują sytuację i przestają sprzedawać, przez 
co presja spadkowa osłabia się; można zatem oczekiwać rychłego 
ocieplenia nastrojów i wzrostu notowań. 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Wska

źniki nastroju giełdowego

 

Tak

że  i  na  polskim  rynku  występują  wskaźniki  nastroju  rynkowego.  Na 

Gie

łdzie Papierów Wartościowych w Warszawie jednym z nich jest Wigo-metr 

- wska

źnik wyznaczany na podstawie wyników ankiety wysyłanych co tydzień 

do wybranej grupy profesjonalistów: doradców i dyrektorów inwe-

 

 

206

 

207

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

K

IEDY KUPOWA

Ć AKCIE

 

stycyjnych,  maklerów, analityków i  mened

żerów  zarządzających fundusza-

mi, reprezentuj

ących szereg instytucji działających na rynku kapitałowym. 

Przedmiotem badania jest poziom indeksu WIG20 na koniec nast

ępnego 

tygodnia, przy czym uczestnicy rozsy

łanej  w każdy czwartek ankiety  mogą 

udzieli

ć odpowiedzi  wybierając jedną  z  trzech  możliwości:  wzrost,  brak 

zmian (a dok

ładniej oczekiwania zmian poziomu indeksu poniżej 1,5%) lub 

spadek. 

Wyniki  ankiety  prezentowane  s

ą  w  każdy  piątek  po  zakończeniu  sesji 

gie

łdowej,  w  formie  wskaźnika  obliczanego  jako  saldo  odpowiedzi  po-

zytywnych i negatywnych, który mo

że przyjmować wartości od -100 pkt. 

do +100 pkt. Warto

ść dodatnia oznacza, że większość profesjonalistów na 

rynku jest nastawiona optymistycznie i przewiduje wzrost indeksu WIG20, 
a ujemna odwrotnie. 

kowe. Jest nadzwyczaj mało prawdopodobne, że inwestor będzie pierwszym, 
który je usłyszy, jeżeli nawet są uzasadnione. Istnieje  zarazem duża szansa, 
że ktoś dopuszcza się oszustwa rozpuszczając na rynku fałszywe informacje 
w celu sztucznego podwyższenia cen akcji, które autor takich pogłosek chce 
właśnie sprzedać. Z drugiej strony, jeżeli wskazówki tego rodzaju są jednak 
prawdziwe,  a  rzetelna  informacja  pochodzi  od  kogoś  wtajemniczonego,  to 
przeprowadzenie  transakcji  w  oparciu  o  nią  może  zakończyć  się  w 
więzieniem za tak zwany  insider trading,  czyli wykorzystywanie informacji 
poufnych. 

INNE TEORIE

 

Istnieje  wiele  innych  systemów,  na  podstawie  których  inwestorzy  próbują 
przewidzieć  zmiany  na  rynku. Podobnie  jak  w  przypadku  różnych  działań, 
którym  towarzyszy  element  szczęścia  lub  nieprzewidy-walnos'ci,  jak 
łowienie ryb czy aktorstwo, wiąże się z nimi wiele przesądów. Ludzie gotowi 
są chwytać się nawet najbardziej ulotnych przejawów korelacji, bez względu 
na to, jak bardzo są wątpliwe. 

Jedna  z  takich  teorii  mówi,  że  w  wyniku  słonecznej  pogody  ludzie  są 

bardziej  optymistycznie  nastawieni  do  świata,  co  z  kolei  znajduje  swoje 
odzwierciedlenie w notowaniach. Można to również wyrazić w ten sposób, że 
rynek  jest  dodatnio  skorelowany  ze  średnią  aktualną  długością  sukienek. 
Stare porzekadło sugeruje „sprzedaj w maju i wyjeżdżaj z kraju", a opiera się 
ono na przeświadczeniu, że w lato większość osób jedzie na wakacje i przy 
zmniejszonej ilości transakcji sesje są bardziej apatyczne oraz rejestrowane są 
zupełnie  przypadkowe  zmiany  notowań.  Tak  naprawdę  każda  próba 
weryfikacji  prawdziwości  powiedzonka  wykazywała,  że  jest  ono  z  gruntu 
nieuzasadnione i dlatego nie można na nim polegać. 

Warto także podkreślić, że w żadnym wypadku nie należy podejmować 

decyzji inwestycyjnych w reakcji na plotki lub pogłoski ryn- 

208 

background image

C

ZY M  JE S T  R Y N E K  A K C JI

19

 

Czym jest rynek akcji?

 

Zasady  funkcjonowania  rynku  akcji  nie  różnią  się  znacząco  od  reguł 
rządzących  New Covent Garden, Smithfield czy Billingsgate

iS

.  Bez  względu 

na  to,  czy  dokonuje  się  transakcji,  której  przedmiotem  jest  rzepa, 
wieprzowina,  ryby  czy  akcje  Marks  &  Spencer,  jest  to  tylko  kwestia 
obecności kupujących, sprzedających, ustalonej ceny i zazwyczaj pośrednika. 
I tak jak hurtowe giełdy spożywcze nie zachęcają do przyjścia i zakupu pół 
kilograma  marchewki,  tak  giełdy  papierów  wartościowych  obawiają  się 
ingerencji  prywatnych  inwestorów  w  elektroniczne  systemy  transakcyjne, 
dlatego  wymagają  pośrednictwa  maklera  do  wprowadzania  zleceń 
inwestorów do systemu. 

Pierwsza  zarejestrowana  w  Wielkiej  Brytanii  spółka  akcyjna  została 

założona  w  1553  roku w celu  sfinansowania  ekspedycji  do  krajów  Orientu 
przez  Przejście  Północno-Wschodnie

49

.  Dwa  z  trzech  statków  wyprawy 

musiały  jednak  schronić  się  przed  sztormem  w  północnej  Skandynawii  i 
wszyscy oficerowie wraz z załogą zamarzli. Trzeciemu udało się dotrzeć do 
Archangielska,  a  następnie  jego  załoga  zdołała  przedostać  się  lądem  do 
Moskwy.  Było  to  miejsce  najbliższe  Chinom,  ponieważ  car  Iwan  Groźny 
wyszedł z ofertą pośrednictwa w handlu dalej na wschód. Takie rozwiązanie 
było satysfakcjonujące dla kupców brytyjskich [którzy sfinansowali wyprawę, 
dostając w zamian prawo do udziału w ewentualnych przyszłych zyskach  - 
przyp. tłum.], 

48

  New Covent Garden, Sm ithfield - duże rynki w centrum Londynu, centra handlu hur-

 

towego owoców i warzyw. Billingsgate to z kolei jeden z największych targów rybnych 
Europy (przyp. tłum.)

 

49

  Północno-Wschodnie Przejście [Northeast Passage) - szlak morski z Oceanu Atlan 

tyckiego na Ocean Spokojny wzdłuż północnych brzegów Eurazji (przyp. tłum.)

 

a ponieważ dodatkowo zapewniało bezpieczeństwo wymiany handlowej, inni 
mogli pójść w ślady pionierów i finansować kolejne transakcje w podobny 
sposób.  Od  czasu  pamiętnej  wyprawy  zdarzyło  się  jednak  również  kilka 
bardziej  niefortunnych  sytuacji.  Prawdopodobnie  najbardziej  znany  jest 
przypadek  Kompanii  Mórz  Południowych  [South  Sea  Company),  spółki, 
która  okazała  się  być  bańką spekulacyjną.  Problem  powstał  wraz  z  euforią 
dotyczącą  Kompanii,  która  podpisała  umowę  z  rządem  brytyjskim  na 
przejęcie  części  długu  krajowego  w  zamian  za  wyłączność  na  handel  w 
rejonie Pacyfiku. Kursy doszły do poziomu 1 050 funtów za akcję [z poziomu 
128  funtów  -przyp.  tłum.]  zanim  rynek  uświadomił  sobie,  że  priorytetem 
zarządu jest wygodne życie i wzrost notowań, niż sam handel. Spowodowało 
to  pęknięcie  bańki  spekulacyjnej  i  upadek  spółki,  co  wywołało  natych-
miastowy  efekt  domina,  który  pociągnął  za  sobą  bankructwa  banków, 
sklepów oraz indywidualnych inwestorów. Tak naprawdę w historii giełd byl 
to tylko jeden z wielu przykładów niesolidnych firm, których kursy akcji tak 
niebotycznie wzrosły. 

Podobnie jak większość dużych londyńskich przedsięwzięć finansowych, 

Londyńska  Giełda  Papierów  Wartościowych  wyrosła  z  kawiarni.  Innymi 
przykładami  są  korporacja  ubezpieczeniowa  Lloyd's  oraz  morska  giełda 
surowcowa The  Baltic Exchange,  która  powstała  pod szyldem  kawiarni  New 
Jonathan's  
[na  parterze  mieścił  się  parkiet,  a  na  piętrze  kawiarnia  -  przyp. 
tłum.]. Kiedy biznes rozrósł się, najpierw nastąpiła zmiana biura na większe, 
a  następnie  w  1801  roku  przyjęto  nazwę  Londyńska  Giełda  Papierów 
Wartościowych [London Stock Exchange). W tamtym okresie funkcjonowało 
20 innych giełd w Wielkiej  Brytanii, ale  zostały one połączone w jedną, przy 
ulicy  Old  Broad,  tuż  obok  brytyjskiego  Banku  Centralnego  [Bank  oj 
England). 
Ow raczej spory budynek jest obecnie praktycznie zbędny - nie ma 
tam nawet komputera, przez który przechodzą transakcje. 

Rynek  kasowy  Londyńskiej  Giełdy  Papierów  Wartościowych  jest 

podzielony na dwa główne segmenty. Pierwszym z nich jest Rynek Główny 
[Main  Market),  gdzie  notowane  są  najważniejsze  spółki.  W  jego  ramach 
wyodrębnione  są  części  dla  poszczególnych  sektorów,  na  przykład 
dystrybucyjnego,  bankowego czy  piwowarskiego,  a  także  sekcja  określana 
jako Techmark (lub TechMARK, co jest - przynajmniej w zakresie pisowni - 
swoistym  uznaniem  dla  jego  popular ności),  gdzie  notowane  są  firmy 
zajmujące się nowymi technologiami.  

 

210

 

211

 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

C

ZYM JEST RYNEK AKCJI

 

Oprócz  tego  istnieje  Rynek  Alternatywny  [Alternative  Investment  Market  
patrz Rozdział 20] przeznaczony dla młodych przedsiębiorstw wzrostowych, 
które nie spełniają wszystkich wymogów Rynku Głównego, na przykład w 
zakresie minimalnej wielkos'ci firmy. 

A NA POLSKIM RYNKU...  

Segmenty rynku na Gie

łdzie Papierów Wartościowych

 

w Warszawie

 

Na  koniec  marca  2007  r.  obrót  regulowany  na  Warszawskiej  Gie

łdzie 

prowadzony jest na jednym z dwóch rynków: podstawowym i równoleg

łym. 

20 marca 2007 roku na rynku podstawowym notowanych by

ło 278 spółek 

(w tym 13 zagranicznych), a na równoleg

łym 12 spółek. Łączna kapitali-

zacja sp

ółek notowanych na obu rynkach wyniosła 684,5 mld zł, z czego 

2,2 mld z

ł na rynku równoległym. 

W  przypadku  obu  rynków,  warunki  dopuszczeniowe  wymagaj

ą  sporzą-

dzenia i zatwierdzenia odpowiedniego dokumentu informacyjnego. Sp

ółka 

nie mo

że się znajdować w postępowaniu upadłościowym lub likwidacyj-

nym, a zbywalno

ść akcji nie może być ograniczona. 

Aby sp

ółka mogła być notowana na rynku podstawowym, GPW  wymaga 

dodatkowo: odpowiedniej  wielko

ści  emisji  (wartość akcji objętych  wnios-

kiem o dopuszczenie co najmniej 1 min EUR), odpowiedniego stopnia roz-
proszenia akcjonariatu, a tak

że opublikowanie  zaudytowanych  sprawozdań 

finansowych co najmniej za trzy kolejne lata obrotowe poprzedzaj

ące wnio-

sek o dopuszczenie do obrotu. 

Gie

łda do końca marca 2007 r. publikowała także listy spółek zakwali-

fikowanych do segmentów Plus (dla rynku podstawowego, sp

ółki o dużej 

kapitalizacji,  p

łynności  obrotu  i  akceptującej  zwiększone  standardy  ko-

munikacji z inwestorami oraz standardy przejrzysto

ści informacyjnej) oraz 

Prim (dla rynku równoleg

łego, akceptujących  zwiększone standardy komu-

nikacji oraz standardy przejrzysto

ści). 

Pocz

ąwszy od 1 kwietnia 2007 roku zastąpiły je segmenty 5 PLUS, 

50 PLUS i 250 PLUS, do których zostan

ą przypisane papiery wartościowe 

wszystkich sp

ółek notowanych na rynku regulowanym. Do segmentu 5 

PLUS  kwalifikowane  s

ą  papiery  wartościowe  spółek  o  kapitalizacji  nie 

rzekraczaj

ącej 50 min euro. Spółki o kapitalizacji od 50 do 250 min EUR 

wchodz

ą  w  skład segmentu 50  PLUS, natomiast te,  których  wartość  ryn-

cowa  przekroczy  250  min  EUR  kwalifikowane  s

ą  do  segmentu  250  PLUS. 

Celem  wprowadzenia  nowej  segmentacji  jest  zwi

ększenie  przejrzystości 

rynku  oraz  wyposa

żenie  inwestorów  w  nowe  narzędzie  analizy  rynku. 

W  przeciwie

ństwie  do uprzednich  systemów  Plus  i  Prim,  jedynym  kry-

terium  kwalifikacji  sp

ółek  do nowych  segmentów  jest  wartość  ich kapita-

lizacji,  liczonej  jako 

średnia  arytmetyczna  kapitalizacji  z  trzech  ostatnich 

miesi

ęcy.  Weryfikacja  składu  poszczególnych  segmentów  jest  dokonywana 

po zako

ńczeniu ostatnich sesji w marcu, czerwcu, wrześniu i grudniu. 

Na  pocz

ątku  2007  roku  GPW  zapowiedziała  także  utworzenie  Nowego 

Rynku 

— platformy finansowania i wtórnego obrotu dla spółek o wysokim 

potencjale  wzrostu  i  podwy

ższonym ryzyku  inwestycyjnym.  Nowy  Rynek 

nie  b

ędzie  miał  statusu rynku regulowanego, jako  adresowany do  mniej-

szych  sp

ółek (o kapitalizacji  do około  20  min  zł i  wartości  ofert rzędu  od 

kilkuset tysi

ęcy do kilku milionów złotych), Nowy Rynek w założeniu ma 

by

ć tani i z mniejszymi wymogami dopuszczenia do obrotu. Inwestorom 

ma jednak oferowa

ć przejrzystość informacyjną, obecność profesjonalnych 

doradców dla przedsi

ębiorstw oraz silne zasady ładu korporacyjnego (cor-

porate  governance).  Inwestorami  na  tym  rynku  maj

ą  być  inwestorzy 

akceptuj

ący wyższe ryzyko, np. fundusze venture capital, wyspecjalizowane 

fundusze zamkni

ęte czy też osoby prywatne akceptujące ten poziom ryzyka. 

Nowy  Rynek  w  za

łożeniach  będzie  zatem  przypominał  Aim  na  giełdzie 

londy

ńskiej. 

BBHBBHBBBMBBBBBMHMBHHBBHHMMMHI^^OHBI

 

To co odróżnia rynek mięs i warzyw od rynku papierów wartościowych to 

swego rodzaju oderwanie od rzeczywistości. Nawet nie chodzi o to, że jest 
się w posiadaniu części firmy, która może mies'cić się wiele kilometrów od 
miejsca pobytu inwestora, czy wręcz za granicą, ale coraz rzadziej pojawia 
się jakikolwiek skrawek papieru będący potwierdzeniem własności, a istnieje 
jedynie umieszczony gdzieś zapis komputerowy. W związku z tym, że obrót 
akcjami staje się coraz bardziej  zautomatyzowany, transakcji  dokonuje się 
bez- 

 

212 

213 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

C

ZYM JEST RYNEK AKCJI

  

pośrednio  z  własnego  komputera,  a  płatność  jest  tylko  kolejnym 
elektronicznym  zleceniem,  to  wszystko  to  zaczyna  przypominać  coraz 
bardziej grę komputerową. 

Rynek  miał  niegdyś  fizyczną  postać,  a  ludzie  targowali  się  przy 

transakcjach, jednak technologia wyzwoliła  inwestorów. Obecnie rynek jest 
wszędzie  i  nigdzie.  Dlatego  dla  władz  coraz  trudniejszym  zadaniem  jest 
kontrola transakcji, a dla inwestorów upewnianie się, że transakcje faktycznie 
miały miejsce, cena jest uczciwa, a papiery wartościowe zostaną odpowiednio 
przetransferowane. Dodatkowo wciąż jeszcze trwa proces przemian w postaci 
konsolidacji największych giełd europejskich. 

Rynek główny londyńskiej giełdy funkcjonuje w oparciu o system SETS 

[London  Stock  Exchange  Electronic  Trading  System),  czyli  elektroniczną 
platformę  obrotu walorami,  która  jest  przeznaczona  dla  akcji  dużych  firm. 
Istnieje  również  zmodyfikowana  wersja  systemu  dla  rynku  firm  średniej 
wielkości.  Platforma  ta  umożliwia  zintegrowanie  zleceń  złożonych 
elektronicznie przez kupujących i sprzedających. 

Handel  akcjami  mniejszych  spółek  jak  dotąd  odbywa  się  z  wy-

korzystaniem  systemu  SEAQ  [Stock  Exchange Automated  Quotation),  który 
bazuje na programie napisanym dla giełdy amerykańskiej.  

Informacja  o  zakończonej  transakcji  jest  przesyłana  do  jeszcze  innego 

komputera, którego zadaniem jest jej rozliczenie. System Crest -elektroniczny 
rejestr  akcji  -  powstał,  aby  zastąpić  papierową  wersję  waloru  zapisem 
elektronicznym  w  podobny sposób,  jak  depozyt  w  złocie  lub  gotówce  jest 
zamieniany  w  elektroniczną  informację  w  systemie  bankowym.  Niemniej 
jednak dla nieufnych i konserwatywnych inwestorów wciąż jeszcze dostępne 
są  dokumenty  w  formie  papierowej  w  postaci  świadectw  depozytowych 
potwierdzających własność papierów wartościowych. 

Wielu  maklerów  zajmujących  się  tylko  wykonywaniem  zleceń  próbuje 

ułatwić  sobie  życie  umieszczając  akcje  klientów  na  powierniczych 
rachunkach papierów wartościowych (ang. nominee account). Oznacza to, że 
w rejestrach giełdowych i rejestrach akcjonariuszy spółek są one wszystkie 
ewidencjonowane  na  jednym  rachunku  na  rzecz  domu  maklerskiego,  co 
umożliwia  dokonywanie  szybszych  i  tańszych  transakcji.  Jedyną  wadą 
takiego rozwiązania  jest to, że ostateczny właściciel może mieć problemy z 
głosowaniem na walnym zgro- 

madzeniu akcjonar iuszy lub z uzyskaniem dodatkowych korzyści i pożytków 
przysługujących akcjonariuszom. 

Funkcjonują również inne rynki papierów wartościowych (patrz rozdziały 

20  oraz  21],  do  których  należy  nieregulowany  rynek  pozagiełdowy  PLUS 
Markets  Group  (wcześniej  znany  jako  OFEX

50

)  oraz  elektroniczny  rynek 

Virt-X

51

  (sam  notowany  na  AIM).  Kilka  giełd  zaczyna  działać  w  oparciu  o 

Internet,  chociaż  akceptacja  tej  formy  działalności  zabiera  nieco  czasu. 
Oprócz  tego  istnieją  rozwinięte,  duże  giełdy  zagraniczne  od  Amsterdamu  i 
Frankfurtu do Nowego Jorku i Tokio. 

A NA POLSKIM RYNKU 

Indeksy gie

łdy warszawskiej

 

W marcu 2007 roku Gie

łdzie Warszawska wprowadziła 

nowe  zasady  klasyfikacji  g

łównych indeksów,  zbliżając 

siq 

do 

cz

ęsto  wykorzystywanego  na  rynkach  zagranicznych 

trójstopniowego  podzia

łu  indeksów  dla  dużych,  średnich  i  mniejszych 

sp

ółek. Wynikiem zmian było m.in. zastąpienie indeksów MIDWIG oraz 

WIRR  indeksami  mWIC40  oraz  sWIG80,  których  konstrukcja  pozwoli

ła 

rozwi

ązać  występujące  wcześniej  nieścisłości  metodologiczne,  a  także 

wprowadzi

ła  większą  przejrzystość  dla  inwestorów.  Na  początku  marca 

2007  r.  GPW  publikowa

ła  13  indeksów.  Najważniejszymi  indeksami, 

których warto

ści publikowane są w trakcie notowań ciągłych są: 

■     WIG20-obliczany od 16 kwietnia 1994 roku indeks cenowy 

najwi

ększych i najbardziej płynnych spółek giełdowych (20 naj-

wi

ększych spółek); w marcu 2007 roku spółki skupione w tym 

indeksie pokrywa

ły ponad 60% rynku pod względem obrotów 

50

  Brytyjski nieregulowany pozagiełdowy rynek akcji dedykowany małym i średnim 

przedsiębiorstwom (przyp. tłum.)

 

51

  Sz wajcarski Virt -X powstał w 2001 roku jako paneuropejski rynek (giełda została 

wylansowana pod hasłem The European blue chip platform), na którym notowane są 
duże spółki typu blue-chip, głównie z Wielkiej Brytanii oraz Szwajcarii (przyp. tłum.)

 

 

214 

215 

 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

C

ZYM JEST RYNEK AKCJI

  

oraz kapitalizacji (patrz tak

że 'Blue chips' na giełdzie warszawskiej w 

Rozdziale 1); 

■  mWIG40 -indeks cenowy średnich spółek giełdowych (40 spółek 

kolejnych po WIG20); 

■  sWIG80 -indeks cenowy małych spółek giełdowych (80 spółek 

po mWIG40); 

■  WIG -pierwszy indeks giełdowy na GPW obliczany od 16 kwietnia 

1991 roku; WIG jest obecnie indeksem wszystkich sp

ółek giełdowych 

spe

łniających kryteria uczestnictwa w indeksach; 

■  TechWIG -obliczany od początku 2000 roku indeks skupiający 

sp

ółki  z  sektora nowoczesnych technologii (obejmującego  min. 

bran

że informatyczną, telekomunikacyjną i media elektroniczne). 

Warto

ści  indeksów  WIG-PL  oraz  indeksów  sektorowych:  WIG-banki, 

WIG-budownictwo, WIG-informatyka, WIG-media, WIGpaliwa, WIG-spo-
żywczy, WIG-telekomunikacja) ustalane są trzykrotnie w ciągu każdej sesji. 
Regu

ły przyjąte w marcu 2007 roku wprowadziły bazowe kryteria uczest-

nictwa poszczególnych sp

ółek w indeksach, do których należą: 

■  minimalna wartość akcji znajdujących się w wolnym obrocie 

(free float) powy

żej 1 min EUR; 

■  wymagania płynności: liczba akcji w wolnym obrocie przekraczająca 

10 proc; 

■  spółka nie może znajdować się w szczególnej sytuacji (np. ban-

kructwo, upad

łość). 

Zgodnie  z  nowymi  zasadami  do  indeksu  WIG  wesz

ły  wszystkie  spółki 

gie

łdowe  poza tymi, które  nie  spełniają  kryteriów  preselekcji (około 25 

sp

ółek). Indeks WIG-PL obejmuje zaś te same spółki co WIG z wyjątkiem 

sp

ółek zagranicznych. 

Sk

ład indeksów podlega systematycznej rewizji (corocznej w przypadku 

WIG20 oraz mWIG40 oraz kwartalnej w przypadku pozosta

łych indeksów) 

Warto wspomnie

ć, że indeksy WIG20, mWIG40 oraz TechWIG są instru-

mentami bazowymi dla kontraktów terminowych, a indeks WIG20 tak

że 

dla opcji notowanych na GPW. 

ĄlMAPOISKIM RYNKU... 

Poziom g

łównych indeksów giełdy warszawskiej: WIG i WIG20 

(1994-2006) 

 

216 

217 

 

Źródło: Opracowanie własne

 

background image

 

20

 

Inne brytyjskie rynki gie

łdowe

 

RYNEK ALTERNATYWNY 

(ALTERNAIWE INVESTMENT MARKET)

 

Rynek  Alternatywny {Alternative Investment Market) jest bardziej znany pod 
skróconą  nazwą  AIM.  Zasadniczo  jest  to  część  giełdy  lon dyńskiej 
przeznaczona dla mniejszych przedsiębiorstw wzrostowych. Zamysł leżący u 
postaw  jej  powstania  jest  taki,  że  ostatecznie  spółki  notowane  tam  na  tyle 
dojrzeją i umocnią swą pozycję, by można je było przenieść na rynek główny. 
Z  tego  powodu  AIM  jest  czasem  pretensjonalnie  nazywany  „oddziałem 
kadetów"  giełdy.  Oznacza  to,  że  mogą  znaleźć  się  tutaj  młodsze  spółki, 
których  historia  zysków  jest  krótsza  i  mniej  solidna.  Biorąc  pod  uwagę,  że 
koszty  wejścia  na  AIM  są  prawie  tak  wysokie,  jak  w  przypadku  rynku 
głównego, to jego najważniejszą zaletą są prostsze wymogi regulacyjne i sam 
fakt możliwości publicznej emisji akcji. Rynek ten stał się bardziej popularny 
niż  oczekiwali  sceptycy:  od  powstania  w  1995  roku,  giełda  przyciągnęła 
prawie  2  700  spółek  z  wielu  krajów,  które  pozyskały  łącznie  41  miliarda 
funtów

52

, co czyni ją głównym rynkiem dla emisji mniejszych przedsiębiorstw 

przeprowadzonych w Europie Zachodniej. 

W  Wielkiej  Brytanii  dodatkową  wartością  dla  drobnych  inwestorów  jest 

to, że urząd skarbowy traktuje spółki notowane na  AIM  jako nienotowane. 
Otwiera to drogę do wielu różnego rodzaju 

52

 Na koniec lutego 2007 roku na AIM notowane były 1 632 spółki (w tym 303 międzynarodowe) 

o łącznej kapitalizacji 96 miliardów funtów (przyp. tłum.)

 

 ________________________________ I

NNE BRYTYJSKIE RYNKI CIE

ŁDOWE

 

udogodnień podatkowych takich, jak na przykład: ulgi w podatku od zysków 
kapitałowych, zachęty fiskalne w ramach brytyjskiego programu wspierania 
małych  i  średnich  przedsiębiorstw  [Enterprise  Investment  Scheme), 
możliwość  uwzględnienia  potencjalnych  strat  w  podstawie  opodatkowania 
oraz ulgi w podatku spadkowym. 

Z drugiej strony minusem jest to, że mniejsze firmy są bardziej narażone 

na  problemy  finansowe.  Podlegają  one  także  modom  narzucanym  przez 
inwestorów  instytucjonalnych,  którzy  wiodą  prym  na  giełdzie.  Tworzy  to 
jednak  dobre  okazje  dla  zaradnych  oportunistów,  którzy  mogą  dostrzec 
okresowe  zmiany  kierunków  inwestowania  działających  stadnie  instytucji  i 
uszczknąć  nieco  zysków  kupując  akcje  „niemodnych"  firm,  unikanych  w 
danym momencie przez inwestorów instytucjonalnych i sprzedając je, kiedy 
wzrośnie ich popularność oraz entuzjazm dużych graczy. 

Jest to niewątpliwa okazja dla drobnych inwestorów. Obrotni i działający 

oportunistycznie  inwestorzy, którzy dostrzegli obiecującą przyszłość spółek 
internetowych, kiedy tylko ich akcje pojawiły się na AIM, zarobili ogromne 
pieniądze: niektóre kursy wzrosły dziesięciokrotnie w ciągu zaledwie kilku 
dni. Nie ma jednak gwarancji, że tak się stanie, ponieważ mniejsze spółki są z 
zasady podatniejsze na różnego rodzaju zawirowania. 

TECHMARK

 

Wychodząc naprzeciw krytycznym uwagom, że tradycyjny parkiet giełdowy 
jest niepraktyczny dla nowych spółek, a giełda papierów wartościowych nie 
stanowi  wsparcia  dla  przedsiębiorstw  działających  w  zakresie  nowych 
technologii, które mają być podstawą wzrostu bogactwa kraju w przyszłości, 
Londyńska Giełda Papierów Wartościowych wyodrębniła oddzielny segment 
rynku nazwany Techmark (czy też techMARK według oryginalnego zapisu). 

Podstawowym  celem  jego  powstania  jest  przyciągnięcie  firm  za-

angażowanych w  rozwój  technologiczny  (włączając  Internet),  które  wróżą 
szybki  wzrost.  Jak wiadomo  z  literatury,  inwestowanie  w  tym  sektorze  jest 
obarczone  znacznym  ryzykiem,  ponieważ  wiele  z  tych  tak  zwanych 
przedsięwzięć to niewiele więcej poza genialnym pomysłem, a część z nich 
nigdy jak dotąd nie wypracowała zysku. 

 

218

 

219

 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

PLUS

 

PLUS  (znany  wcześniej  jako  Ofex),  jest  nieregulowanym  rynkiem 
pozagiełdowym,  należącym  do  rosnącej  grupy  konkurentów  Londyńskiej 
Giełdy  Papierów  Wartościowych.  Jego  nazwa  jest  skrótem  sformułowania 
Primary  London  Unlisted  Securities,  czyli  „rynek  głównych  londyńskich 
pozagiełdowych papierów wartościowych". PLUS zastąpił powstały w 1995 
roku  rynek  Ofex,  który  oparty  był  na  systemie  należącym  do  domu 
maklerskiego  J.  Jenkins

53

. PLUS działa na zasadzie dopasowania ofert (ang. 

matched-bargain), co oznacza, że transakcja dochodzi do skutku tylko wtedy, 
jeżeli  pojawia  się  inny  chętny  -nabywca  lub  sprzedawca,  który wprowadzi 
zlecenie  do  komputera  z  podobną  ofertą  cenową.  Funkcjonowanie  w  taki 
sposób  pozwala  na  obniżenie  opłat  transakcyjnych.  W  ramach  tego  rynku 
notowanych jest kilka dużych organizacji, jak na przykład National Parking 
Weetabix. 

VIRT-X

 

Początkiem Virt-X była konsolidacja dwóch giełd papierów wartościowych: 
brytyjskiego  Tradepoint  -  nieznacznych  rozmiarów  konkurenta  londyńskiej 
giełdy  oraz  szwajcarskiej  SWX.  Tradepoint  powstał  jako  elektroniczna 
książka zleceń w 1995 roku i sam był notowany na AIM. Virt-X ma swoje 
biura w Londynie i Zurychu i działa przy wsparciu ze strony amerykańskich 
banków inwestycyjnych. 

Oprócz  notowania  akcji  brytyjskich  spółek  (chociaż  Virt-X  ma  tylko 

około  1%  udziału  w  łącznych  obrotach),  giełda  zorganizowała  system 
rozliczeń  i  rejestracji,  pozwalający  na  handel  akcjami  300  najwięk szych 
przedsiębiorstw wchodzących  w skład  ogólnoeuropejskiego  indeksu  FTSE 
Eurotop. 

21

 

Inne rynki

 

NASDA

ą

 

Nasdaą  jest  akronimem  słów  National  Association  of  Securities  Dealers 
Automated  Quotation

54

Pod względem  kapitalizacji  notowanych spółek  jest 

to  drugi  największy  rynek  papierów  wartościowych  w  Stanach 
Zjednoczonych  zaraz  po  nowojorskiej  giełdzie

55

  (często  nazywanej  Big 

Board] oraz jeden z czterech największych na świecie, oprócz giełd w Tokio 
i  Londynie.  Wejście  do  systemu  Nasdaą  jest  administracyjnie  prostsze  i 
tańsze od wejścia na duże tradycyjne giełdy kapitałowe, dzięki czemu stać na 
to nowopowstałe spółki  -szczególnie z sektora technologicznego  - które nie 
mogą pokonać barier stawianych przez giełdy tradycyjne. Wiele tego rodzaju 
firm zdecydowało się na emisję właśnie na Nasdaą, w tym firmy internetowe, 
takie  jak Amazon. Niektóre z nich, jak na przykład Microsoft, Dell czy Intel, 
pomimo późniejszego wzrostu wciąż tam pozostają. 

Nasdaą skutecznie odpiera zagrożenie ze strony innych, konkurencyjnych 

systemów obrotu akcjami opartych na Internecie, zawierając z niektórymi z 
nich alianse strategiczne. Wciąż wzrasta liczba tego 

 

Z  powodu  braku  odpowie dniego  napływu  nowych  firm na  rynek,  w  2004  roku  firma  stanęła 
przed  widmem  problemów  finansowych.  W  wyniku  przeprowadzonego  programu 
naprawczego podwyższono kapitał firmy, zmieniono skład zarządu oraz nazwę firmy z OFEX 
Holdings pic 
na PLUS Markets Group pic. Nowa firma prężnie rozwija się, przejmując rynek 
niegdyś  zajmowany  przez  AIM.  Na  koniec  stycznia  2007  roku  na  głównym  rynku  PLUS 
notowane były 193 spółki o łącznej kapitalizacji 1,9 mld funtów (przyp. tłum.)

 

National  Association  of  Securities  Dealers  Autom ated  Quotation  system   -  Automatyczny 
System Notowań Narodowego Związku Maklerów Papierów Wartościowych (przyp. tłum.)

 

Nasdaą nie  jest  giełdą  w  ogólnym  tego  słowa  znaczeniu, ale  rozproszonym,  elektronicznym 
systemem  handlu  akcjami.  Spełnia  jednak  podobną  rolę,  co  giełda  tradycyjna,  zapewniając 
minimalne  bezpieczeństwo  dokonywanych  transakcji,  ich  szybką  realizację  oraz 
anonimowość.  Jednocześnie  Nasdaą  jest  nazwą  drugiego  waż nego  amerykańskiego  indeksu 
giełdo wego  (oprócz  Dow  Jones  Industrial  Average],  obliczanego  na  podstawie  cen  akcji 
spółek notowanych na tym rynku (przyp. tłum.)

 

 

220

 

221

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

I

NNE RYNKI

 

 

rodzaju  rozwiązań,  czego  przykładem  mogą  być  platformy  elektroniczne 
prowadzone  przez  Bloomberga,  Reutersa  czy  MarketXT.  Za  ich 
pośrednictwem  można składać  zlecenia  i  dokonywać  transakcji  na  Nasdaą 
Intermarket,  włączając  w  to  także  operacje  na  akcjach  notowanych  na 
nowojorskiej giełdzie NYSĘ. 

INTERNET

 

Nie ma żadnego powodu, dla którego oprócz taniego i wygodnego dostępu do 
maklerów z domu przez komputer, giełda nie mogłaby sama stać się częścią 
Internetu.  Jednak  pomysł,  by  inwestorzy  omijali  pośrednictwo  giełdy  i 
dokonywali  transakcji  bezpośrednio  między  sobą  jest  nieco  karkołomny. 
Główną przeszkodą jest niepewność -ciężko jest stwierdzić, kto tak naprawdę 
jest po drugiej stronie  i czy pieniądze lub akcje są rzeczywiste. A jeżeli nie 
są, to jak wyegzekwować prawnie umowę lub odzyskać pieniądze? Nie są to 
jednak problemy nie do pokonania  i bez wątpienia mogą zostać rozwinięte 
różne  mechanizmy  od  elektronicznej  kontroli  wiarygodności  kredytowej 
przez  ogólnie  weryfikowalne  rejestry  akcji  do  certyfikacji  podpisu 
elektronicznego, ale może potrwać jeszcze kilka lat zanim to wszystko będzie 
efektywnie działać. 

Prawdopodobnie  jednak  najpierw  mogą  powstać  elektroniczne  systemy 

giełdowe  oparte  na  globalnej  sieci.  Internet  wciąż  dostarcza  nowych 
możliwości. Dwie platformy giełdowe już działają  i nazywają się  Posit oraz 
Instinet. 

Co  do  zasady  są  one  przeznaczone  dla  inwestorów 

instytucjonalnych,  ale  różne  wersje  dla  inwestorów  indywidualnych  są 
przewidywane lub są już na etapie wersji testowych. 

Mówi  się  również  o  eliminacji  pośredników  w  procesie  pozyskiwania 

nowego  kapitału  przez  spółki.  Publiczna  emisja  akcji  jest  dla  firmy 
kosztownym przedsięwzięciem ze względu na znaczne opłaty pobierane przez 
biegłych  księgowych,  prawników,  maklerów  i  banki  finan sujące. 
Atrakcyjnym  rozwiązaniem  byłaby  zatem  możliwość  pominięcia  tych 
wszystkich trudności dzięki udostępnieniu akcji bezpośrednio przez Internet. 
Drobni  inwestorzy  rzadko  mają  możliwość  zakupu  akcji  z  nowych  emisji, 
ponieważ często zanim uzyskają do nich dostęp, są one już wykupione przez 
wielkich graczy lub wręcz, co się częściej zdarza, przedsiębiorstwa wybierają 
tańszą  drogę  kierując  emisje  tylko  do  inwestorów  instytucjonalnych. 
Ominięcie pośredników 

może  być  jednak  ryzykowne  dla  inwestorów,  ponieważ  nie  będzie  tej 
pewności,  że  profesjonaliści  pośredniczący  pomiędzy  spółką  a  giełdą 
dogłębnie  zbadali  emitenta,  jego  wyniki  finansowe,  sposób  zarządzania  i 
prognozy.  Trudno  jest  ocenić  po  nachalnej  reklamówce  ukazującej  się  na 
ekranie  monitora,  czy  opisana  firma  w  ogóle  istnieje  w  takiej  formie,  jak 
została  w  niej  przedstawiona,  nie  mówiąc  już  o  tym,  czy  jej  zarząd  jest 
kompetentny i uczciwy. 

Ludzie  są  w  oczywisty  sposób  nieufni  wobec  angażowania  się  w 

przedsięwzięcia  najeżone  ukrytymi  niebezpieczeństwami.  Aczkolwiek 
sytuacja  gwałtownie  się  zmienia.  Klienci  z  uśmiechem  patrzą  na  kelnera 
oddalającego  się  na  20  minut  z  ich  kartą  kredytową  nie  obawiając  się,  że 
przez  ten  czas  odda  się  on  szaleństwu  zakupów  po  drugiej  stronie  ulicy. 
Takie  osoby są  również  gotowe, składając  jakieś  telefoniczne  zamówienie, 
podyktować  nieznanej  osobie  numer  swojej  karty  kredytowej  i  kupować 
przez Internet coraz więcej książek, CD, czy biletów na wyprawy wakacyjne. 
Tak naprawdę stosunkowo niewielu z nich zostało okradzionych. 

Od  czasu  do czasu  pojawiają  się  historie  o  pryszczatych chłopakach w 

wieku  szkolnym,  którzy  wyciągnęli  numery  kart  kredytowych  z 
internetowych  systemów  transakcyjnych,  ale  niewiele  osób  straciło  w  ten 
sposób pieniądze. Tak naprawdę jest to dużo rzadszy przypadek niż kradzież 
samochodu czy włamanie. Niebezpieczeństwo tego, że jakiś haker włamie się 
do  komputera  i  dokona  transakcji  na  koszt  właściciela  jest  mało 
prawdopodobne.  Pojawienie  się  wirusa  to  również  ryzyko,  ale  można  go 
uniknąć instalując odpowiedni program antywirusowy i stale go aktualizując, 
co zasadniczo dotyczy wszystkich osób korzystających z sieci. 

W  Europie  istnieje  około  1,5  miliona  elektronicznych  rachunków 

maklerskich  i  liczba  ta  gwałtownie  rośnie.  Wielu  z  ich  właścicieli  nie  jest 
lojalna wobec żadnego domu maklerskiego czy rynku, ale będą oni obracać 
akcjami, tam gdzie jest to bezpieczne, tanie i wygodne. 

RYNKI ROZWIJAJ

ĄCE SIĘ

 

Istnieją  również  tak  zwane  rynki  rosnące.  Nazwa  jest  zwyczajowo 
zarezerwowana  dla  małych,  stosunkowo  niedawno  powstałych  rynków 
papierów wartościowych w Europie Wschodniej, takich jak giełdy w Polsce, 
Rosji, na Węgrzech lub w Czechach, na Dalekim Wscho- 

 

222

 

223

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

I

NNE RYNKI

 

 

dzie w Indonezji  lub  Korei, w Afryce Południowej, czy w Turcji. Czasem 
rynki te osiągają niewiarygodnie dobre wyniki, a czasem występują na nich 
równie niebywałe załamania. 

A NA POLSKIM RYNKU...  

Pozycja Warszawskiej Gie

łdy Papierów Wartościowych

 

w Europie

 

Pozycja Gie

łdy warszawskiej w ostatnich latach stale się poprawia, pojawia 

si

ę  coraz  więcej  notowanych  spółek,  w  tym  firm  zagranicznych.  Plan 

dzia

łań Giełdy do 2008 roku  zakłada „Stworzenie regionalnego, środkowo-

europejskiego,  centrum  obrotu instrumentami  finansowymi,  z  Cie

łdą  Pa-

pierów  Warto

ściowych  w  Warszawie  jako  kluczowym  elementem  tego 

centrum". Przejawem tych planów ma by

ć m.in. wzmocnienie rynku po-

przez poszerzenie oferty produktowej (np. o nowe typy instrumentów po- 

Kapitalizacja najwi

ększych rynków europejskich 

3  000 

T

,

M

,

 

2842   2803

 

 

chodnych), rozwój systemów  obrotu, umi

ędzynarodowienie rynku (pozyski-

wanie emitentów z innych krajów regionu Europy 

Środkowej), czy two-

rzenie nowych platform obrotu (Nowy Rynek dla przedsi

ębiorstw o wyso-

kim potencjale wzrostu i podwy

ższonym ryzyku inwestycyjnym). 

W porównaniu do innych gie

łd europejskich, parkiet warszawski wciąż 

pozostaje  jednak  niewielki:  na  koniec  lutego  2007  roku  kapitalizacja 
wszystkich  sp

ółek notowanych na  GPW  przekraczała niewiele ponad 1% 

kapitalizacji  najwi

ększych  20  giełd  europejskich.  GPW  pod  względem 

kapitalizacji  zajmowa

ła  12  miejsce,  lokując  się  zdecydowanie  na  czele 

wszystkich gie

łd krajów „Nowej Europy". 

■MB™!

 

Źródło: Europejs ka Federacja Cield Papi erów Wartości owych, dane na koniec lutego 2007.

 

224 

225 

background image

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAJ

Ą JAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

?

 

22

 

Czy posiadacze akcji maj

ą 

jakie

ś prawa lub obowiązki?

 

PRAWA AKCJONARIUSZY

 

Akcjonariusze są prawdziwymi właścicielami firmy, dlatego przysługuje  im 
wiele  praw.  Na  początek,  przynajmniej  w  teorii,  mogą  decydować  o 
zatrudnieniu  członków  zarządu  spółki  oraz  audytorów.  W  praktyce w  obu 
przypadkach  robi  to  rada  dyrektorów  [w  anglosaskim,  monistycznym 
systemie władztwa korporacyjnego  - przyp. tłum.], a drobni inwestorzy zbyt 
często  biernie  godzą  się  na  wszystko,  co  czyni  się  w  ich  imieniu.  Nawet 
wielcy wyrafinowani inwestorzy instytucjonalni, którzy znają prawo i zasady 
rachunkowości  rzadko,  kiedy  korzystają  ze  swoich  praw  właścicielskich  i 
częściej sprzedają akcje, niż cokolwiek głośno powiedzą lub zrobią dla firmy. 
Sposób podejścia inwestorów zmienia się  jednak  i coraz częściej zaczynają 
oni wywierać faktyczny wpływ na zarząd. Z tego powodu coraz trudniej jest 
prezesom pomijać niewygodne kwestie na corocznym walnym zgromadzeniu 
akcjonariuszy,  ale  wciąż  zbyt  wielu  indywidualnych  inwestorów  uważa 
zadawanie pytań zarządowi za niewyobrażalne. 

Jako właściciele  akcjonariusze  są  również  uprawnieni  do  otrzymywania 

wyczerpujących informacji oraz do pełnego uczestniczenia w sukcesie firmy. 

Ą NA POLSKIM RYNKU...

 

:

 

'   ■

 

   ■

    

:

     

.    ■

 

System w

ładztwa korporacyjnego w Polsce a 

system anglosaski

 

Pocz

ąwszy  od  2001  roku  nowa  kodyfikacja  prawa  spółek  handlowych 

zast

ąpiła  w  Polsce  obowiązujące  prawie  70  lat  przepisy  starego  kodeksu 

handlowego. Z punktu widzenia zasad corporate governance fundamentalne 

znaczenie  ma  ustanowienie  dla  wszystkich  sp

ółek  akcyjnych  „dwu-

szczeblowego"  modelu  zarz

ądzania  i  nadzoru,  opartego  na  istnieniu  rady 

nadzorczej  i  zarz

ądu,  o  własnych,  zróżnicowanych  kompetencjach.  Model 

obowi

ązujący  w  Polsce  różni  się zatem  od  popularnego  w  krajach  anglo-

saskich modelu 

„jednoszczeblowego", w którym funkcje zarówno bieżącego 

zarz

ądzania, jak  i  nadzoru sprawuje  tylko  jeden  organ  —  rada  dyrektorów 

(board  of  directors) 

—składający się z członków wykonawczych  (executive), 

odpowiedzialnych za  bie

żące zarządzanie spółką i niewyko-nawczych  (non-

executive),  sprawuj

ących  funkcje  nadzorcze. Kodeks polski  nie  dopuszcza 

poza  tym spotykanego  w  innych systemach,  powo

ływania w skład zarządu 

lub rady nadzorczej osób prawnych.

 

Nowy  kodeks  w  sposób  istotny  poprawi

ł  zabezpieczenie  akcjonariuszy 

(patrz  ni

żej),  uregulował  podstawowe  relacje  wewnątrz  spółek  i  zasady 

nadzoru  korporacyjnego.  Wobec  du

żej  koncentracji  kapitałów  na  polskim 

rynku  (przejawiaj

ącej się np. dominacją dużych akcjonariuszy w akcjonaria-

tach sp

ółek giełdowych) i stosunkowo słabo rozwiniętym rynku kontroli (take-

over),  g

łówny zakres  nadzoru  przypadł  właśnie  radzie  nadzorczej,  będącej 

bezpo

średnią reprezentacją akcjonariuszy oraz komitetowi rewizyjnemu rady, 

powo

ływanemu przez akcjonariuszy na walnych zgromadzeniach.

 

Rada  nadzorcza  (powo

ływana  przez  akcjonariuszy  na  walnym zgroma-

dzeniu) sprawuje nadzór nad wszystkimi dziedzinami 

życia spółki, powołuje i 

udziela  absolutorium  cz

łonkom  zarządu,  ma  prawo  badać  wszystkie  jej 

dokumenty, 

żądać  wyjaśnień  od  zarządu  i  pracowników  oraz  dokonywać 

rewizji  maj

ątku.  Nowy  kodeks  przewiduje możliwość  powoływania  rady  na 

drodze  g

łosowania  grupami   (akcjonariuszy),  jak   również   pozwala   na

 

 

226

 

227

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA

 

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAJ

ĄJAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

?

 

 

elastyczne komponowanie  i  dopasowywanie  jej  struktury  do  indywidualnych 

potrzeb kontrolnych sp

ółki. Przykładowo, możliwe jest uzależnienie pewnych 

decyzji  zarz

ądu  od  decyzji  rady  (na  przykład  w  zakresie  określonych 

transakcji),  przyznanie  ka

żdemu  jej  członkowi  prawa  do  zwoływania 

posiedze

ń, czy też prawa do indywidualnego nadzoru sprawowanego przez 

pojedynczych cz

łonków rady.

 

Informacje

 

Do  informacji,  które  muszą  być  regularnie  przekazywane  akcjonariuszom 
zalicza się dane finansowe. Każdego roku spółka ma obowiązek stworzenia 
sprawozdania  na  temat  stanu  swoich  finansów  (definicja  prawna  jest  nieco 
bardziej skomplikowana, ale taki  jest jej sens), które następnie musi przesłać 
wszystkim  zarejestrowanym  akcjonariuszom.  (Aby  dowiedzieć  się,  jakie 
użyteczne informacje zawarte są w raportach rocznych i sprawozdaniach oraz 
jak je z nich wydobyć - patrz Rozdział 14). Zarząd jest zobowiązany również 
do  informowania  akcjonariuszy  o  wszystkich  ważnych  wydarzeń 
wpływających  na  funkcjonowanie  firmy,  w  tym  podania  szczegółów 
dotyczących istotnych inwestycji, przejęć  innych podmiotów lub sprzedaży 
części spółki, wydzielenia aktywów oraz reorganizacji.  

Walne zgromadzenie akcjonariuszy

 

Zwołanie  walnego  zgromadzenia  akcjonariuszy  jest  obowiązkiem  spółki 
wynikającym z przepisów prawa, a o jego terminie oraz miejscu udziałowcy 
muszą  być  poinformowani  z  odpowiednim  wyprzedzeniem.  Z  prawa  nie 
wynika  jednak,  że  powinno  być  ono  zorganizowane w dogodnym miejscu. 
Dlatego  jeżeli  zarządowi  przyjdzie  do  głowy  szatańska  myśl,  by  zebrać 
akcjonariuszy w pomieszczeniach nad pubem gdzieś przy zapomnianej ulicy, 
to  teoretycznie  może  to  uczynić.  Wybór  dziwnej  daty  zgromadzenia, 
nieprzyjaznego  miejsca  oraz  informacja  podana  w  Wieczór  Wigilijny 
świadczą o tym, że w przedsiębiorstwie nie wszystko jest w porządku. 

W trakcie walnego zgromadzenia (WZA) akcjonariusze zatwierdzają 

sprawozdanie finansowe na drodze głosowania, mogą zadawać 

pytania  oraz  mają  prawo  głosu  w  przypadku  wielu  innych  postanowień, 
takich  jak  ponowny  wybór  tych  samych  audytorów  lub  członków  rady 
dyrektorów  [lub  rady  nadzorczej  w  dualistycznym  systemie  organizacji 
spółki  akcyjnej,  który  obowiązuje  w  Polsce  -  przyp.  tłum.].  Większość 
akcjonariuszy  lekceważy  te  przywileje  wyrzucając  po  prostu  kartę  do 
głosowania lub odsyłając przewodniczącemu zgromadzenia pełnomocnictwo 
i dając mu wolną rękę w kwestii głosowania w ich imieniu. 

Konsultacje

 

Istnieje  prawny  obowiązek  konsultowania  z  akcjonariuszami  spraw,  które 
wpływają  na  przyszłość  firmy.  Akcjonariusze  mogą  poddawać  pod 
głosowanie  główne  decyzje,  które  mogą  powodować  rozwodnienie 
kapitałów,

56

  takie  jak  emis je  praw  poboru  lub  programy  emisji  akcji 

pracowniczych.  Raz  w  roku  są  proszeni  o  zaaprobowanie  ponownego 
wyboru  audytorów  (patrz  Rozdział  14).  Muszą  również  zatwierdzić 
nominacje  na  członków  rady  dyrektorów  [lub  rady  nadzorczej  w 
dwuszczeblowym modelu organizacji spółki akcyjnej -przyp. tłum.], a jeżeli 
jest to ponowne mianowanie tych samych osób, udzielają im absolutorium. 

Jeżeli akcjonariusze reprezentują 5% kapitałów spółki lub zbierze się ich 

razem  stu  [w  systemie  brytyjskim  -  przyp.  tłum.],  to  mogą  oni  nawet 
przedstawiać w trakcie zgromadzenia własne propozycje uchwał. 

A NA POLSKIM RYNKU... Przywileje i obowi

ązki 

akcjonariusza sp

ółki publicznej

 

Najwa

żniejsze prawa i obowia

v

zki akcjonariuszy reguluje wspomniany wy

żej 

kodeks sp

ółek handlowych z 2001 roku, który wprowadził szereg

 

Rozwodnienie  kapitałów  polega  na  procentowym  zmniejszeniu  udziału  dotychczasowych  
akcjonariuszy w stosunku do łącznej sumy kapitału akcyjnego. Do rozwodnienia może dojść w 
przypadku,  jeżeli  akcje  z  nowej  emisji  obejmowane  są  przez  nowych  akcjonariuszy,  którymi 
mogą  być  na  przykład  członkowie  zarządu  otrzymujący  je  w  ramach  programu 
motywacyjnego (przyp. tłum.)

 

 

228 

229

 

background image

JAK DZIA

ŁA ClEŁDA 

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAJ

Ą JAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

 

zmian  w  zakresie  stosunków  akcjonariuszy.  Dodatkowe  prawa  i  obowi

ązki 

akcjonariuszy  sp

ółek  publicznych  definiują  także  regulacje  rynku 

kapita

łowego,  w tym  trzy  przyjęte  w  2005  roku  ustawy:  o  obrocie  instru-

mentami  finansowymi,  o  ofercie  publicznej  oraz  o  nadzorze  nad  rynkiem 

kapita

łowym.  KSH  określa  zasadniczo  majątkowe  i  korporacyjne  prawa 

akcjonariusza.

 

■  Podstawowym prawem  majątkowym każdego akcjonariusza jest prawo 

do  dywidendy,  czyli  udzia

łu  w  zyskach  spółki.  Statut  spółki  może 

upowa

żnić  zarząd  do  wypłaty  tzw.  dywidendy  zaliczkowej,  w  poczet 

przewidywanej  dywidendy  na  koniec  roku  obrotowego.  Prawem 

maj

ątkowym  jest  także  prawo  poboru,  czyli  pierwszeństwo  objęcia 

nowych  akcji  przez  dotychczasowych  akcjonariuszy  (patrz  tak

że 

Rozdzia

ł  23),  prawo  do  udziału  w  masie  likwidowanej  spółki  (części 

maj

ątku,  jaki  pozostaje  po  przeprowadzeniu  likwidacji  spółki),  a także 

prawo do rozporz

ądzania akcją, czyli np. do jej zbycia. 

■  Najważniejsze  prawa  k orporacyjne  akcjonariusza  wiążą  się  z  przy-

s

ługującym  prawem  głosu  i  możliwością  udziału  oraz  podejmowania 

uchwa

ł  na  walnym  zgromadzeniu. Standardowo  akcjonariusze, którzy 

reprezentuj

ą  co  najmniej  10%  kapitału  zakładowego  mają  prawo  do 

zwo

ływania nadzwyczajnego WZA, jak i do umieszczania określonych 

kwestii  w  porz

ądku obrad najbliższego zgromadzenia. Kodeks określa 

ilo

ść  głosów,  jaka  jest  wymagana  do  podejmowania  określonych 

rodzajów  uchwa

ł,  w  szczególności  tak  istotnych  jak  zmiana  statutu 

sp

ółki,  emisja  nowych  akcji,  czy  też  zbycia  części  przedsiębiorstwa. 

Ka

żdy  z  akcjonariuszy  posiada  poza  tym  prawo  do  zaskarżenia 

uchwa

ły  podjętej  przez  WZA  w  postaci  pozwu  do  sądu  przeciwko 

sp

ółce.  Jednym  z  podstawowych  praw  korporacyjnych  jest  również 

prawo do informacji o sp

ółce. 

Podstawowym kodeksowym  obowi

ązkiem akcjonariusza jest dokonanie 

odpowiedniej wp

łaty za akcje.

 

W  pewnych  granicach  kodeks  pozwala  zamieszcza

ć  w  statucie  posta-

nowienia  dodatkowe,  reguluj

ące zagadnienia, których kodeks nie porusza 

wcale  lub  nie  konkretyzuje  w  sposób  wystarczaj

ący.  Możliwe  jest 

przyznanie akcjonariuszom lub ich pewnej grupie dodatkowych praw, np.

 

akcjonariuszom posiadaj

ącym mniej niż 10 procent akcji nadanie prawa do 

zwo

ływania WZA, czy  wprowadzenie  wyższych  poziomów  wymaganego 

kworum na posiedzeniach rady nadzorczej lub WZA.

 

W  zwi

ązku ze specyfiką publicznego obrotu, wspomniane wyżej ustawy 

z  2005  roku  reguluj

ące  rynek  kapitałowy  definiują  dodatkowe  prawa  i 

obowi

ązki  akcjonariuszy  spółek  publicznych.  Wśród  szeregu  tych 

specyficznych praw warto wymieni

ć:

 

■  szeroko rozumiane prawo do dostępu do informacji; szybki dostęp do 

informacji  ma zasadnicze  znaczenie  na  gie

łdzie, toteż regulacje kładą 

nacisk  na  prawo  do  dost

ępu  do  rzetelnych  informacji  w  tym samym 

czasie przez wszystkich akcjonariuszy; 

■  prawo  do  sprzedaży  akcji spółki  w  odpowiedzi  na  wezwanie  oraz  do 

„wycofania się" ze spółki w przypadku spółek niepłynnych, posiadają-
cych  akcjonariusza,  do którego  nale

ży co najmniej 90% ogólnej liczby 

g

łosów w spółce; 

■  prawo akcjonariusza lub grupy akcjonariuszy posiadających co najmniej 

5% g

łosów na WZA do ustanowienia rewidenta do spraw szczególnych 

w celu niezale

żnego zbadania określonej sprawy. 

Ustawy  reguluj

ące  działanie  rynku  kapitałowego  nakładają  także spe-

cyficzne  obowi

ązki  na  akcjonariuszy  spółek  publicznych.  Przykładowo, 

akcjonariusze  maj

ą  obowiązek  informowania  o  zmianach  w  ilości  posia-

danych  g

łosów po przekroczeniu określonych progów ponad 10% głosów 

akcjonariacie.  W  okre

ślonych  sytuacjach  akcjonariusz  ma  również 

obowi

ązek ogłoszenia wezwania, na przykład w momencie przekroczenia 

progów 33% lub 66% g

łosów na WZA.

 

Warto  zarazem  podkre

ślić,  że  kodeks  spółek  handlowych  pozwala  na 

tworzenie  wewn

ętrznych unormowań, w tym kodeksów ładu korporacyjnego 

(patrz  ni

żej)  i  wewnętrznych  reguł  chroniących  przez  wykorzystywaniem 

informacji poufnych (insider trading) w obrocie papierami warto

ściowymi.

 

230

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA

 

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAJ

Ą JAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

 

Dywidendy

 

Akcjonariusze mają szczególnie prawo do partycypowania w sukcesie firmy, 
a co za tym idzie do udziału w zyskach. Udziałowcy uczestniczą w zyskach 
poprzez otrzymywane dywidendy, które wypłacane są zazwyczaj dwa razy do 
roku.  Nie  jest  to  jednak  przywilej  wynikający  z  wymogów  prawa  i  walne 
zgromadzenie  akcjonariuszy  może  zdecydować  o  przeznaczeniu  zysków 
spółki na  inwestycje, których celem  jest szybszy wzrost firmy. W praktyce 
niewiele  przedsiębiorstw  ma  jednak  odwagę całkowicie  powstrzymać  się  od 
wypłat. Czek lub  informacja o wpłacie na rachunek bankowy akcjonariuszy 
zawierają  dane  na  temat  wielkos'ci  udziałów  oraz  stopę  dywidendy.  Akcje 
uprzywilejowane  upoważniają  do  poboru  wypłat  z  zysku,  jeżeli  nawet  orga-
nizacja  nie  może  sobie  na  to  pozwolić  w  danym  momencie.  Następuje 
wówczas  ich  kumulacja  i  odroczenie  wypłat  do  momentu,  kiedy  sytuacja 
firmy  poprawi  się  na  tyle,  że  spółka  będzie  w  stanie  uregulować 
zobowiązania.  

Akcje kapitalizacyjne

 

Czasem zarząd spółki woli wypłacić całą kwotę dywidendy lub jej częs'ć nie 
w  gotówce,  ale  w  postaci  akcji  z  nowej  emisji  skierowanej  do 
dotychczasowych akcjonariuszy (ang. scrip issue). Jednak może to powodem 
pewnych problemów w związku z trudnos'cią obliczenia kosztu nabycia tych 
akcji,  a  co  za  tym  idzie  wysokości  podatku  od  zysków  kapitałowych,  jaki 
należy uis'cić w momencie sprzedaży tych akcji (patrz również Rozdział 27). 

Emisje praw poboru

 

Jedną  z  metod pozyskania  dodatkowego  finansowania  ekspansji  spółki  jest 
emisja praw poboru nowych akcji, dająca dotychczasowym akcjonariuszom 
prawo pierwokupu akcji z nowych emisji

57

. Dokładniejsze omówienie emisji 

praw poboru oraz akcji kapitalizacyjnych znajduje się w kolejnym rozdziale. 

Prawo  poboru  nowych  akcji  jest  istotne  dla  dotychczasowych  właścicieli,  ponieważ  pozwala 
na  uniknięcie  rozwodnienia  ich  udziałów:  decydując  się  na  skorzystanie  z  niego  mogą  oni 
zachować dotychczasowy stan posiadania w spółce akcyjnej (przyp-tłum.)

 

Nadzwycz ajne walne zgromadzenie akcjonariusz y

 

Akcjonariusze  mogą  także  zażądać  zwołania  nadzwyczajnego  walnego 
zgromadzenia. 

Powiernicze rachunki papierów warto

ściowych

 

Część  osób  trzyma  swoje  akcje  na  powierniczych  rachunkach  papierów 
wartościowych  (ang.  nominee  account)  -  w  przypadku  popularnych  w 
Wielkiej  Brytanii  tzw.  osobistych  kont  oszczędnościowych  ISA  (patrz 
Rozdział 6, Fundusze portfelowe) jest to nawet wymagane. Wiele  instytucji 
umożliwia założenie tego rodzaju rachunku. Pozwalają one uniknąć mnóstwa 
problemów  administracyjnych  oraz  przyspieszają  proces  obrotu  walorami. 
Biuro  maklerskie  dokonujące  transakcji  może  prowadzić  taki  rachunek  dla 
inwestora, który w związku z tym nie musi czekać aż otrzyma świadectwo 
depozytowe,  aby  móc  akcje  sprzedać  i  nie  musi  również  gromadzić 
wszystkich niezbędnych dokumentów przed dokonaniem transakcji. Niektóre 
biura maklerskie oferują prowadzenie tego rodzaju rachunków bez pobierania 
opłat,  jako  że  redukują  one  również  ich  wewnętrzną  biurokrację.  Inne  po-
bierają zryczałtowane wynagrodzenie  lub prowizję uzależnioną od wartości 
akcji. Czasem opłata wynosi jakiś procent od wartości transakcji, a niektóre 
duże instytucje ustanawiają swoje własne reguły w tym względzie. 

W  świetle  prawa  powiernik  (ang.  nominee)  -  w  tym  przypadku  dom 

maklerski  -  jest  właścicielem  akcji,  chociaż  faktycznym  beneficjentem 
wynikających z nich praw (ang.  beneficial owner)  jest inwestor. Godząc się 
na  ten  rodzaj  przechowywania  akcji  należy  liczyć  się  z  pewnymi 
niedogodnościami.  Prawdziwi  właściciele  tracą  na  przykład  prawo  do 
głosowania lub zadawania pytań na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy. 
Ponadto  nie  otrzymują  oni  raportu  rocznego,  chociaż  administrator 
powierniczych rachunków papierów wartościowych powinien na żądanie taki 
raport  przekazać.  W  niektórych  przypadkach  inwestorzy  tracą  możliwość 
uzyskania  dodatkowych  korzyści,  jakie  wiele  firm  generuje  dla  swoich 
akcjonariuszy. Część przedsiębiorstw umożliwia  jednak beneficjentom praw 
z akcji dostęp do tych korzyści po uprzednim przesłaniu przez powiernika do 
Podmiotu  prowadzącego  rejestr  akcjonariuszy  informacji  o  tym,  kto  jest 
ostatecznym właścicielem. 

 

232

 

233

 

background image

JAK DZIA

łA GIEŁDA 

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAJ

Ą JAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

 

RYNKI REGULOWANE

 

Oprócz wszystkich praw wynikających z faktu posiadania akcji  inwestor ma 
również  prawo  nie  być  puszczonym  z  torbami  przez  instytucje  finansowe. 
Jest to element, który jest szczególnie pilnie śledzony przez  Urząd Nadzoru 
Finansowego  {Financial  Services  Authority)

58

.  Kontroluje  on  brytyjskie 

domy maklerskie  i  innych pośredników w obrocie papierami wartościowymi 
bez  względu  na  to, czy mają  swoje  biura  w  londyńskim  City,  czy  działają 
wyłącznie  za  pośrednictwem Internetu.  Nikt  jednak  nie  kontroluje  samego 
Internetu.  Dlatego  stwarza  on  duże  pole  do  popisu  dla  wszelkiego  rodzaju 
podejrzanych  typów -  od  zwykłych  oszustów  do  osób  budujących  piramidy 
finansowe.  Niektórzy  tworzą  fałszywe strony  internetowe,  które wyglądają 
jakby  były  prowadzone  przez  prawdziwe  firmy  inwestycyjne.  Ich  jedynym 
celem jest zachęcenie niczego niepodejrzewających inwestorów do rozstania 
się ze swoimi pieniędzmi. Ponadto siec pełna  jest  informacji bez pokrycia, 
które  są  tam  umieszczane  z  premedytacją,  by  na  ich  podstawie  notowania 
spadły lub wzrosły i aby osoba rozsiewająca plotki mogła sprzedać lub kupić 
akcje  maksymalizując  swój  zysk.  W krajach  o większej  odpowiedzialności 
tego rodzaju osoby są prawnie ścigane, ale zasoby Internetu są zbyt rozległe, 
by można je było stale monitorować. 

Urząd  Nadzoru  Finansowego  kontroluje  istniejące  giełdy  papierów 

wartościowych:  główny  rynek  londyńskiej  giełdy,  PLUS  oraz  Virt-X. 
Zajmuje  się  również  notowaniami  oraz  wymaganiami  stawianymi  spółkom 
przeprowadzającym emisje akcji, a także prowadzi dochodzenia w sprawach 
nadużyć  na  giełdzie.  Urząd  korzysta w  tym celu  ze  specjalnego  programu 
komputerowego, którego zadaniem jest śledzenie formacji cenowych i jeżeli 
pojawią  się  podejrzane  zmiany  kursów  przed  przekazaniem  istotnych  dla 
rynku  informacji  (na  przykład  o  planowanej  ofercie  przejęcia  lub  o 
nieoczekiwanych  wynikach  finansowych),  rozpoczyna  się  śledztwo.  Jednak 
tylko czasem kończy się ono wniesieniem oskarżenia, a wyroki skazujące są 
jeszcze  rzadsze.  Londyńska  giełda  sama  natomiast  realizuje  funkcje 
regulacyjne  i  kontroluje  wymogi  dopuszczenia  oraz  zakres  wymaganej 
otwartości  informacyjnej  spółek,  które  chcą  być  notowane  na  Rynku 
Alternatywnym (AIM). 

Odpowiednikiem brytyjskiego FSA jest w Polsce Komisja Nadzoru  Finansowegi (przyp. 
tłum.)

 

Wyłączne  opieranie  się  na  zewnętrznej  instytucji,  która  ma  nad 

wszystkim  czuwać  i  zwalczać  skutki  decyzji  nieodpowiedzialnych  lub 
nierozsądnych  inwestorów  jest  jednak  błędnym  podejściem.  Zachowanie 
podstawowych  środków  ostrożności  może  w  prosty  sposób  uchronić  
inwestora  przed  popełnieniem  szeregu  błędów  oraz  zaoszczędzić  mnóstwa 
wysiłku  w  późniejszym  dochodzeniu  swoich  praw.  Warto  korzystać  na 
przykład tylko z usług autoryzowanych firm, których wykaz jest dostępny w 
Urzędzie Nadzoru Finansowego. Zanim dokona się  jakiejkolwiek transakcji 
należy sprawdzić opłaty i koszty, jakie się z nią wiążą. Podstawową zasadą 
jest również to, że jeżeli czegoś się nie rozumie, trzeba pytać tak długo, aż 
wszystko stanie  się  jasne.  Znacznie  lepiej  jest  wydać się  głupcem  zadając  
pytania, niż być głupcem nie uzyskując odpowiedzi.  

 

KU...

 

Komisja Nadzoru Finansowego    Ombudsman 

polskiego rynku finansowego

 

Role

v

 ombudsmana na polskim rynku finansowym spe

łnia Komisja Nadzoru 

Finansowego  (KNF),   b

ędąca   organem   administracji   państwowej,   nad 

którym   nadzór   sprawuje   Prezes   Rady   Ministrów.   Komisja   powsta

ła 

19 wrze

śnia 2006 r. na mocy ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, 

przejmuj

ąc kompetencje wcześniejszej Komisji Papierów Wartościowych i 

Gie

łd oraz Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. Od 1  

stycznia 2008 r.  KNF przejmie równie

ż obowiązki  Komisji Nadzoru 

Bankowego. Ustawa o nadzorze definiuje cele KNF, do których nale

żą: ■   

nadzór nad rynkiem finansowym: bankowy (od 1  stycznia 2008 r.), 

emerytalny, ubezpieczeniowy, nadzór nad rynkiem kapita

łowym, nad 

instytucjami pieni

ądza elektronicznego oraz nadzór uzupełniający nad 

instytucjami kredytowymi, zak

ładami ubezpieczeń i firmami inwestycyjnymi;

 

dzia

łania  służące  prawidłowemu  funkcjonowaniu  rynku  finansowego, 

ochrone

v

  inwestorów  oraz  przyczyniaj

ące  się  do  jego  rozwoju  i  kon-

kurencyjno

ści;

 

 

234

 

235

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAJ

Ą JAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

 

■  działania edukacyjne i informacyjne w zakresie funkcjonowania rynku 

finansowego; 

■  stwarzanie   możliwości  polubownego  i  pojednawczego  rozstrzygania 

sporów mi

ędzy uczestnikami rynku finansowego 

KNF nie ma jednak uprawnie

ń o charakterze sądowym i w jego gestii nie 

le

ży  rozstrzyganie  sporów  pomiędzy  akcjonariuszami,  czy  przyznawanie 

odszkodowa

ń.  Przewodniczący KNF  może  jednak  wstąpić do postępowań 

cywilnych  i karnych  w  sprawach dotycz

ących publicznego  obrotu.  Akcjo-

nariusz sp

ółki publicznej może poza tym zwrócić się do Przewodniczącego 

z pro

śbą o wsparcie w postępowaniu przed sądem powszechnym. 

Istotnym elementem codziennej  pracy KNF jest prowadzenie administra-

cyjnych procesów zatwierdzania i upubliczniania prospektów emisyjnych. 
W tym  zakresie  KNG  mo

że sprawdzić  zgodność prospektu  z prawem oraz 

stwierdzi

ć,  czy prospekt  zawiera  wszystkie komentarze  wymagane prze-

pisami dla danego emitenta i papierów warto

ściowych 

KNF ma prawo tworzenia projektów przepisów prawnych, a tak

że opinio-

wania i praktycznej interpretacji regulacji ustaw o nadzorze, o obrocie 
i o ofercie oraz wydanych do nich rozporz

ądzeń. 

Komisja nadzoruje poza tym dzia

łalność spółek publicznych: emitentów, 

domów  maklerskich,  Gie

łdy  Papierów  Wartościowych  w  Warszawie  SA, 

MTS-CeTO i tylko w stosunku do tych podmiotów ma prawo nak

ładać 

kary administracyjne. 

KNF  przeprowadza  tak

że  egzaminy  profesjonalne  na  brokerów  ubez-

pieczeniowych i reasekuracyjnych, maklerów papierów warto

ściowych 

i gie

łd towarowych, doradców inwestycyjnych oraz egzaminy aktuarialne. 

KODEKSY 

ŁADU KORPORACYJNEGO

 

Apatia  i  brak  aktywności większości  akcjonariuszy  daje  zarządom  firm  tak 
wiele  swobody,  że  czasem wydają  się  one  być  poza  jakąkolwiek  kontrolą. 
Aby  wypełnić  tę  próżnię,  w  londyńskim  City  powstało  kilka  kodeksów, 
wskazujących dyrektorom najlepsze sposoby postępowania.   W   komisjach   
Cadbury'ego,   Greenburga,   Hampela 

i  Higgsa  powstały  raporty,  które  zalecały  zaostrzanie  wymagań w  zakresie 
ładu korporacyjnego. Kodeksy te zawierały następujące zalecenia: 

l  funkcje  prezesa  zarządu  oraz  prezesa  rady  nadzorczej  powinny  być 

rozdzielone; 

I    członkowie rady nadzorczej powinni co 3 lata podlegać reelekcji; 

I  członkowie  zarządu  nie  powinni  podpisywać  kontraktów  na  dłużej  niż  2 

lata; 

I  jedna  trzecia  członków  rady  dyrektorów

59

  nie  powinna  pełnić  funkcji 

wykonawczych i powinni oni być niezależni od organizacji;  

I akcjonariusze powinni otrzymać informację o walnym zgromadzeniu z co 

najmniej dwudziestodniowym wyprzedzeniem; 

I w momencie dokonywania nowej emis ji akcji dotychczasowi akcjonariusze 

powinni otrzymać prawo pierwokupu; 

I na wszystkie pytania, na które nie zostały udzielone odpowiedzi w trakcie 

walnego  zgromadzenia  akcjonar iuszy,  powinny  być  one  udzielone  w 
formie pisemnej w niedługim czasie po spotkaniu; 

l dyrektorzy wykonawczy nie powinni sprawować więcej niż  jednej funkcji 

dyrektora  niewykonawczego  oraz  nie  powinni  piastować  stanowiska 
prezesa rady nadzorczej innej większej spółki; ponadto nikt nie powinien 
jednocześnie być prezesem zarządu więcej niż jednej dużej organizacji;  

I dyrektor wykonawczy nie powinien zostać prezesem tej samej organizacji. 

I  działalność  rady  dyrektorów,  jej  komitetów  oraz  każdego  z  członków 

powinna być oceniania przynajmniej raz w roku; 

I dyrektorzy niewykonawczy nie powinni sprawować swoich funkcji dłużej 

niż przez dwie trzyletnie kadencje; 

I dyrektorzy niewykonawczy nie powinni posiadać opcji na akcje firmy, w 

radzie której zasiadają; 

1

 rezygnacja dyrektora niewykonawczego powinna zawierać uzasadnienie. 

W  systemie  anglosaskim  istnieje  jeden  organ  zarządzający  spółką  -  rada  dyrektorów  -
obejmujący  dyrektorów  wykonawczych  (zaangażowanych  bezpos'rednio  w  zarządzanie 
spółką) oraz  dyrektorów  niewykonawczych  (pełniących funkcje  kontrolne  i reprezentujących 
akcjonariuszy).  Funkcji  dyrektora  wykonawczego  i  niewykonawczego  nie  można  łączyć,  ale 
jedni i drudzy  w ważnych sprawach głosują razem (przyp. tłum.)

 

 

236 

237 

background image

|AK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C

ZY POSIADACZE AKCJI MAI

ĄJAKIEŚ PRAWA LUB OBOWIĄZKI

 

A NA POLSKIM RYNKU...  

Polskie kodeksy 

ładu korporacyjnego

 

Skromnym  rozmiarom  polskiego  rynku  kapita

łowego  oraz  stosunkowo 

niewielkiej  liczbie  sp

ółek  publicznych  i  działających  na  nim  akcjonariuszy 

mo

żna  przypisać  fakt,  że  pierwsze  próby  opracowania  spójnego  kodeksu 

corporate  governance  zacz

ęły  pojawiać  się  dopiero  pod  koniec  lat  90. 

ubieg

łego wieku.

 

Najwi

ększego  znaczenia  nabrały  dwie  inicjatywy:  Polskiego  Forum 

Corporate  Governance  przy  gda

ńskim  Instytucie  Badań  nad  Gospodarką 

Rynkow

ą  oraz,  zbliżonego  w  nazwie,  Forum  Corporate  Governance,  po-

wo

łanego  przez  Instytut  Rozwoju  Biznesu  we  współpracy  z  instytucjami 

zbli

żonymi do rynku kapitałowego. Ich wynikiem było opracowanie i poddanie 

pod  publiczn

ą  dyskusję  dwóch  niezależnych  projektów  kodeksów, 

nazywanych  od  miejsca  ich  opracowania  kodeksami 

„gdańskim"  i  „war-

szawskim".

 

Przychylno

ść Giełdy Papierów Wartościowych zyskał zbiór zasad opraco-

wany  przez  IRB  (

„kodeks  warszawski"),  który  po  zakończeniu  działań 

konsultacyjnych  zosta

ł  przyjęty  przez  Giełdę  we  wrześniu  2002  roku  i za-

rekomendowany  polskim  sp

ółkom  publicznym  jako  obowiązujący.  Na  mocy 

zmian  przyj

ętych  przez  giełdę,  od  1  września  2003  roku  emitenci  zostali 

zobowi

ązani  do  corocznego  przekazywania  i  publikowania  oświadczenia 

dotycz

ącego  przestrzegania  w  spółce  zasad  dobrych  praktyk.  Giełda 

zastosowa

ła  przy  tym  tzw.  formułę  comply  or  explain  („przestrzegaj  albo 

wyt

łumacz").  Według  niej,  spółki,  które  w  oświadczeniu  nie zdeklarują, że 

stosuj

ą się  do  wszystkich zasad, są zobowiązane  do złożenia  wyjaśnienia, 

które z nich nie s

ą przestrzegane i z jakich przyczyn.

 

W  styczniu  2004  roku  Komitet  Dobrych  Praktyk  rozpocz

ął  prace  nad 

nowelizacj

ą kodeksu, którego  wynikiem  było  opracowanie  w Polskim  Insty-

tucie  Dyrektorów  (wyros

łym  z  działalności  Forum  Corporate  Governance) 

propozycji  znowelizowanego  dokumentu 

„Dobre  praktyki  w  spółkach 

publicznych  w  2005  roku",  który  zosta

ł zatwierdzony  przez  Radę Giełdy  w 

grudniu 2004 roku.

 

„Kodeks  warszawski"  z  2005  roku  obejmuje  48  zasad  podzielonych 

tematycznie  na  zasady  dotycz

ące  (i)  walnych  zgromadzeń,  (ii)  rad  nad-

zorczych,  (iii)  zarz

ądów  oraz  (iv)  relacji  z  osobami  i  instytucjami  zewnę-

trznymi. Kodeks  definiuje  dodatkowo  pi

ęć zasad ogólnych dotyczących celu 

sp

ółki  i  naczelnych  zasad  ładu  korporacyjnego.  Kodeks  zaznacza,  że 

„Podstawowym  celem  działania  władz  spółki  jest  realizacja interesu spółki, 
rozumianego  jako  powi

ększanie  wartości  powierzonego  jej  przez  akcjo-

nariuszy  maj

ątku,  z  uwzględnieniem  praw  i  interesów  innych  niż  akcjo-

nariusze  podmiotów,  zaanga

żowanych  w  funkcjonowanie  spółki,  w  szcze-

gólno

ści wierzycieli spółki oraz jej pracownik ów", jedną z naczelnych zasad 

kodeks  uczyni

ł  „rządy  większości  i  ochrony  mniejszości",  postulując 

uwzgl

ędnienie  interesów  akcjonariuszy  większościowych proporcjonalnie  do 

wniesionego  kapita

łu,  przy  jednoczesnej  ochronie  praw  akcjonariuszy 

mniejszo

ściowych.  Zasady  1-17  z  pierwszej  części  kodeksu  postulują  wy-

korzystanie  WZA  do  maksymalizacji  kontaktu  z  akcjonariuszami,  reguluj

ą 

dobre  zasady  organizacji,  zwo

ływania,  odwoływania  i  przebiegu  walnego 

zgromadzenia.  Zasady  18  do  31  okre

ślają  dobre  praktyki  w zakresie  orga-

nizacji,  prac  i  obrad  rad  nadzorczych,  pocz

ąwszy  od  wymogu corocznego 

przedstawiania  na WZA  oceny  o stanie sp

ółki po określenie jej pożądanego 

sk

ładu  (kodeks  ogólnie  wymaga,  aby  przynajmniej  połowę  członków  rady 

nadzorczej  stanowili  cz

łonkowie  niezależni).  Zasady  39-40  skupiają  się  na 

dobrych  praktykach zarz

ądów, podkreślając, między innymi,  że rolą zarządu 

jest  wdro

żenie  i  realizacja  strategii  i  głównych  celów  spółki,  przy  czym 

powinien 

on 

kierowa

ć  się  zarówno  długoterminowym  interesem 

akcjonariuszy,  jak  i  innych  interesariuszy,  tj.  wierzycieli  i  pracownik ów. 

Ostatnie  osiem zasad  dotyczy  relacji z  osobami  i  instytucjami zewn

ętrznymi. 

Kodeks  w  tej  cz

ęści  wskazuje między  innymi,  że  podmiot  pełniący  funkcję 

bieg

łego  rewidenta  powinien  być  wybrany  w  sposób  zapewniający  jego 

niezale

żność i zmieniany przynajmniej raz na 5 lat przez radę nadzorczą lub 

WZA po rekomendacji rady.

 

Nale

ży  w  tym  miejscu  zaznaczyć,  że  20  marca  2007  roku  Giełda  roz-

pocz

ęła konsultację  publiczną  na  temat  „Dobrych  Praktyk Spółek  Notowa-

nych  na  GPW"  D  dokumentu,  który  jeszcze  w  2007  r.  mia

łby  zastąpić 

obecnie obowi

ązujący kodeks „Dobre Praktyki w spółkach publicznych

 

 

238

 

 

239

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

2005" (na dzie

ń przygotowania niniejszej publikacji etap konsultacji nie 

zosta

ł jeszcze zakończony). 

Tekst  nowego  dokumentu  powsta

ł  z  inspiracji  Zarządu  Giełdy,  przy 

wsp

ółpracy  wielu  instytucji  i  profesjonalistów  na  rynku  kapitałowym. 

Najwa

żniejszą  zmianą,  jaką  wprowadza  nowy  dokument  jest  odejście  od 

wspomnianej  wy

żej  zasady  „comply or explain"', którą  ma  zastąpić  wymóg 

pe

łnego  stosowania  norm  zawartych  w  II  i  III  części  Dobrych  Praktyk, 

dotycz

ących  członków  zarządu,  rady  nadzorczej  oraz  akcjonariuszy.  Inną 

istotn

ą  zmianą  jest  modyfikacja  sposobu  deklarowania  zakresu  przestrze-

gania  zasad kodeksu przez sp

ółki □  według nowych  zasad spółka  ma przy-

gotowywa

ć  raporty opisowe,  które  mają  być udostępniane na  jej  stronie 

internetowej. 

23

 

Czym jest emisja praw poboru 

i emisja kapitalizacyjna?

 

EMISJA PRAW POBORU

 

Spółki,  których  zapotrzebowanie  na  kapitał  wzrosło,  zwracają  się  czasem 
najpierw  do  swoich  obecnych  akcjonariuszy.  Istnieje  ku  temu  kilka 
powodów.  Pierwszy  jest  oczywisty:  akcjonariusze  z  definicji  muszą  być 
życzliwi firmie. Dlatego też, jeżeli spółka widzi szanse na inwestycje, dzięki 
którym może osiągnąć dalszy wzrost, ale potrzeba dodatkowych pieniędzy na 
ten  cel,  to  obecni  udziałowcy  będą  prawdopodobnie  bardziej  przyjacielsko 
nastawieni.  Po  drugie  jedynym  uczciwym  rozwiązaniem  jest  umożliwienie 
dotychczasowym  akcjonariuszom  podjęcia  działań  w  momencie,  kiedy 
emisja  dodatkowych  akcji  mogłaby  rozwodnić  ich  dotychczasowe  udziały. 
Po trzecie w Wielkiej  Brytanii  inwestorzy instytucjonalni posiadający pakiet 
około  czterech  piątych  wyemitowanych  przez  daną  spółkę  akcji  często 
naciskają na to, by mieć szansę utrzymania procentowego udziału w firmie, 
której walory zdecydowali się włączyć do portfela  - nazywa się to prawem 
pierwokupu. 

Emisja papierów wartościowych jest długim i kosztownym procesem dla 

organizacji,  ponieważ  musi  ona  przygotować  szczegółowe  opracowanie 
udostępniane  następnie  wszystkim  potencjalnym  akcjonariuszom,  a  usługi 
banków finansujących i audytorów kosztują fortunę. Emisja  adresowana do 
zamkniętego  grona  inwestorów,  na  przykład  funduszy  inwestycyjnych, 
wychodzi znacznie taniej  i jest szybsza 

 

240 

241 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA

 

_   C

ZYM JEST EMISJA PRAW POBORU I EMISJA KAPITALIZACJA

 

do  przeprowadzenia.  Prawa  do  nabycia  akcji  z  nowej  emisji  są  aloko wane 
proporcjonalnie  do  ilości  akcji  posiadanych  przez  dotychczasowych 
akcjonariuszy. Funkcjonuje to mniej więcej tak, że można nabyć na przykład 
trzy  dodatkowe  akcje  przypadające  na  jedenas'cie  dotychczasowych  lub 
stosowany  jest  inny  podobny  klucz  w  zależnos'ci  od  tego,  jakie  fundusze 
spółka chce zgromadzić oraz jak duże jest oferowane przez spółkę dyskonto. 
Emisja rozwodni wartość dotychczasowych akcji, ponieważ suma zysków i 
dywidend będzie dzielona przez większą liczbę akcji. 

Prawa  poboru  zwykle  są  emitowane  z  dyskontem  w  odniesieniu  do 

bieżącej  ceny  rynkowej  akcji,  aby  ludzie  mieli  złudzenie,  że  jest  to  okazja 
inwestycyjna.  Jeżeli  kurs  akcji  wynosi  200  pensów  to  spółka  może 
zaoferować jedną akcję przypadającą na cztery dotychczas posiadane w cenie 
150  pensów.  Z  tego  wynika,  że  za  każde  posiadane  cztery  akcje,  warte  8 
funtów,  akcjonariusz  może  nabyć  kolejną  za  1,50  funta.  Jeżeli  tak  zrobi, 
wówczas będzie posiadał aktywa warte 9,50 funta (zakładając, że kurs się nie 
zmieni],  Tyle  że  cena  rynkowa,  uwzględniająca  efekt  rozwodnienia  i 
faktyczną cenę  zakupu  będzie  niższa  (pomijając  inne  kaprysy  rynku  i  jego 
reakcję  na  dodatkową  emisję).  W  tej  sytuacji  cztery  pierwsze  akcje  będą 
warte  7,60  funta  (cztery  piąte  z  9,50 funta],  ale  jeżeli  w  tej  kalkulacji  prawo 
poboru byłoby warte 40 pensów to suma wyniosłaby 8 funtów, czyli tyle, ile 
wynosiła  wartość  pierwotniej  inwestycji.  Jednym  z  czynników  kompli-
kujących to rozumowanie jest fakt, że pieniądze otrzymane w ramach prawa 
poboru  akcji  mogą  być  opodatkowane  a  drugim  jest  to,  że  rynek 
prawdopodobnie zareaguje na ogłoszenie podjęcia tego rodzaju działań. 

Akcjonariusze spółki, w obliczu skierowanej do nich emisji praw poboru, 

mogą  podjąć  decyzję  o  ich  realizacji  i  płacąc  odpowiednią  cenę  objąć  
wszystkie przysługujące im akcje. Prawa poboru (za które nic nie zapłacili), 
mogą  również  sprzedać  na  giełdzie,  ponieważ  mają  one  pewną  konkretną 
cenę.  Mogą  również  przyjąć  rozwiązanie  pośrednie:  utrzymać  wartość 
swojego portfela na niezmienionym poziomie sprzedając część praw poboru i 
przeznaczając  uzyskane w  ten sposób środki  na  zakup  nowych  akcji.  Cena 
prawa poboru jest różnicą pomiędzy uwzględniającą dyskonto ceną objęcia 
nowych akcji, a ceną rynkową akcji bez prawa poboru. 

EMISJA KAPITALIZACYJNA

 

Emisja  kapitalizacyjna  wygląda  trochę  jak  niespodziewany  wybuch 
spontanicznej hojności firmy, która daje akcjonariuszom dodatkowe akcje w 
zamian  za  nic.  Czasem  jest  to  emisja  zastępująca  wypłatę  dywidendy,  a 
czasem jest to suplement do niej.  

W  praktyce  jest  to  prosty  zabieg  księgowy,  który  nie  powinien  mieć  

wpływu  na  notowania  akcji  czy  na wartość spółki  -  część  z  zatrzymanych 
zysków  jest  zamieniana  w  kapitał  własny  firmy  i  przesuwana  po  prostu  z 
jednej  linijki  bilansu  do  innej.  Jest  to  też  powód,  dla  którego  emisja  tego 
rodzaju  jest  nazywana  „emisją  kapitalizacyjna".  Czasem  mówi  się  też  o 
„emisji  premiowej"  lub  „emisji  akcji  zamiast  dywidendy".  Co  ciekawe, 
niekiedy w takiej sytuacji, wbrew logice i oczekiwaniom, kursy akcji rosną. 

A NA POLSKIM RYNKU... 

Prawa poboru, prawa pierwsze

ństwa i 

prawa do akcji na warszawskiej gie

łdzie

 

Prawo  poboru  wynika  bezpo

średnio z przepisów polskiego kodeksu spółek 

handlowych,  który  mówi, 

że  akcjonariusze  mają  prawo  pierwszeństwa 

obj

ęcia nowych akcji w stosunku do liczby posiadanych akcji. )est to bardzo 

istotne prawo, poniewa

ż w przypadku podjęcia przez spółką decyzji o emisji 

nowych  akcji  pozwala  dotychczasowym  akcjonariuszom zachowa

ć wielkość 

posiadanych  udzia

łów w spółce. Ustawa o obrocie z 2005 r. włącza prawo 

poboru  do  grupy  papierów  warto

ściowych,  co  sprawia,  że  można  nimi 

obraca

ć  na  rynku  regulowanym.  Z  punktu  widzenia  akcjonariusza  spółki 

gie

łdowej oznacza to, że w przypadku emisji praw poboru ma on zasadniczo 

do wyboru: skorzysta

ć z niego i nabyć przysługujące mu akcje lub sprzedać 

prawo  na  gie

łdzie.  Z  drugiej  strony  inwestorzy,  którzy  nie  byli  dotąd 

akcjonariuszami sp

ółki, mają możliwość zakupu akcji z nowej emisji. Prawo 

poboru  akcji  sp

ółki  publicznej  można  wykonać  w  jednym  terminie, 

wskazanym  w  prospekcie  albo  memorandum informacyjnym. Prawa  poboru 

po raz pierwszy by

ły notowane na Giełdzie Warszawskiej w 1994 r.

 

■:  ' ■

' ■

 

-

..

 

-

"■

.",

 

- ' 

.■

 

:

 

'

'

:

;

"

.

   .'' 

'    ;  ■

     ■

 

■'. -. ■'■'.

 

 

242

 

243

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

Prawa pierwsze

ństwa są z kolei papierami wartościowymi, które nadają 

ich posiadaczowi priorytet w obj

ęciu akcji nowej emisji po z góry określo-

nej cenie i w okre

ślonym terminie, kończącym się w dniu wygaśnięcia 

prawa pierwsze

ństwa. Pierwsze notowanie praw pierwszeństwa odbyło się 

na GPW w 2003 roku i dotyczy

ło akcji spółki Netia. 

Prawa  do  akcji  (PDA)  s

ą  natomiast  papierami  wartościowymi,  które 

odzwierciedlaj

ą przyznane prawo do nowych akcji, już po tym jak nastąpiła 

ich alokacja, ale jeszcze przed ich rejestracj

ą  w sądzie. PDA są bardzo po-

mocnym  instrumentem, poniewa

ż rozwiązują problem oczekiwania przez 

inwestorów na notowanie akcji nabytych na rynku pierwotnym. Wprowa-
dzenie  akcji  do  obrotu  gie

łdowego  wymaga  bowiem  pewnego  czasu  po-

trzebnego na formalny przydzia

ł akcji, rejestrację w sądzie, złożenie wnios-

ku do KDPW, dopuszczenie do obrotu gie

łdowego przez Radę Giełdy 

i ostatecznie wprowadzenie akcji do obrotu decyzj

ą Zarządu Giełdy. 

Wprowadzenie PDA do obrotu (w oparciu o wniosek sp

ółki) rozwiązuje 

ten problem: prawa mog

ą być przedmiotem obrotu na tych samych za-

sadach co akcje ju

ż kilka dni po zakończeniu subskrypcji nowych akcji. 

Po rejestracji akcji w s

ądzie, emitent ustala z KDPW oraz Giełdą termin 

wprowadzania do obrotu akcji. Konwersja nie wymaga od inwestora 

żad-

nych dzia

łań i jest bardzo płynna: po prostu z dnia na dzień inwestor z po-

siadacza PDA staje si

ę właścicielem akcji. 

24

 

Co robi

ć w 

przypadku oferty przej

ęcia?

 

Zazwyczaj należy powiedzieć „dziękuję bardzo". Cena w ofertach przejęcia 
spółek  niemal  zawsze  znacznie  przekracza  cenę  rynkową  tuż  przed 
przejęciem, dlatego akcjonariusze niejednokrotnie na tym zyskują. Z drugiej 
strony  tym,  co  może  kusić  firmę  przejmującą  może  być  znacznie  niższa 
wycena spółki, niż mogłoby to wynikać z jakiejkolwiek racjonalnej oceny, na 
przykład opartej na wartos'ci aktywów netto. Po prostu może okazać się, że 
warto kupić spółkę tylko po to, by sprzedać jej aktywa z zyskiem. W takim 
przypadku lepiej powstrzymać się z akceptacją oferty, chociażby tylko po to, 
aby uzyskać lepszą cenę. 

Czasem  spółka,  która  jest  celem  przejęcia  gwałtownie  sprzeciwia  się 

zgłoszonej  ofercie.  W  takich  przypadkach  z  jakiejś'  przewrotnej  przyczyny 
mówi się o potencjalnej transakcji jako o ofercie wrogiego przejęcia. W akcie 
obrony  często  są  używane  argumenty,  że  oferta  jest  nieadekwatna  i 
oportunistyczna  oraz  że  firma sama  radziłaby  sobie  znacznie  lepiej,  gdyby 
tylko miała taką szansę. Z punktu widzenia indywidualnego inwestora trudno 
stwierdzić, czy sprzeciw podyktowany jest dążeniem spółki do zachowania 
niezależności,  obawą  dyrektorów  przed  utratą  pracy,  próbą  wymuszenia 
wyższej  ceny  od  oferenta,  czy  też  faktycznym  przekonaniem,  że 
akcjonariusze będą mieli się lepiej przy obecnej strukturze własności. 

 

244 

245 

background image

JA K D ZI AtA GI EŁD A

 

Decyzja  komplikuje  się  jeszcze  bardziej,  jeżeli  oferta  w  całości  lub  w 

części  uwzględnia  zapłatę  w  formie  akcji  spółki  przejmującej.  Trzeba  się 
wówczas  zmierzyć  z  następującymi  dodatkowymi  pytaniami:  czy  inwestor 
chce tych akcji, czy ich wycena jest rzetelna  i realistyczna oraz czy sprzedaż 
akcji  spółki  przejmowanej  nie  spowoduje  powstania  niechcianego 
zobowiązania podatkowego z tytułu zysków kapitałowych. 

Proces przejęcia jest monitorowany przez Komisję ds. Fuzji i Przejęć [The 

Panel  on  Takeovers  and  Mergers),  która co  prawda  nie  ma  prawnych  mocy 
decyzyjnych  czy  jakichkolwiek  innych,  ale  jest  w  stanie  oddziaływać, 
ponieważ ma poparcie całego londyńskiego  City. Z tego powodu każdy, kto 
próbuje  naruszyć  jej  reguły  naraża  się  na  ostracyzm  całego  środowiska 
finansistów,  a  w  takich  warunkach  prowadzenie  biznesu  jest  niemożliwe. 
Forma działalności  Komisji  i brak statutowych ograniczeń daje  jej zarazem 
znaczną  przewagę  nad  innymi  instytucjami  regulacyjnymi  w  postaci 
możliwości szybkiego reagowania. Może ona przekazać uczestnikom procesu 
fuzji  lub  przejęcia,  że  nie  odpowiada  jej  sposób,  w  jaki  postępują  - 
organizacja ta znana jest z tego, że udzielała reprymendy nawet nie za to, że 
ktoś  nie  przestrzegał  reguł  kodeksu  dobrych  praktyk,  ale  już  za  sam  fakt 
lekceważenia  ich  ducha.  Komisja  ponadto  jest  w  stanie  błyskawicznie  do-
stosować Kodeks Postępowania przy Fuzjach i Przejęciach, kiedy tylko luka 
prawna zostanie wykryta. 

Posiadanie  akcji  innej  spółki  z  tego  samego  sektora,  co  firma  przej-

mowana  jest  prawie  tak  samo  dobre,  jak  bycie  akcjonariuszem  f irmy 
przejmowanej.  Kiedy  tylko  agencja  nieruchomości,  detalista,  firma 
komputerowa,  browar  lub  jakiekolwiek  inne  przedsiębiorstwo  znajduje 
nabywcę, rynek zakłada, że inne firmy konkurencyjne również mogą stać się 
przedmiotem  zainteresowania.  W  rezultacie  kursy  ich  akcji  zwyżkują. 
Oczekiwania te rzadko okazują się jednak uzasadnione, dlatego może to być 
dobry moment na sprzedaż akcji, zwłaszcza jeżeli ich cena znacząco wzrosła. 

00

  Komisja  ds.  Fuzji  i  Przejęć  (The Panel  on  Takeovers  and  Mergers]  -  niezależna organizacja 

założona  w  Wielkiej  Brytanii  w  1968  roku.  Jej  głównym  celem  jest  opracowywanie  i 
weryfikacja zasad Kodeksu Postępowania przy Fuzjach i Przejęciach (Codę on Takeovers and 
Mergers), 
a także nadzór nad przejęciami, ich regulacja i inne kwestie, którye dotyczą zasad. 
Nadrzędnym  celem  Komisji  jest  jednak  zapewnienie  uczciwego  traktowania  wszystkich 
akcjonariuszy przejmowanych spółek (przyp. tłum.)

 

25

 

I        Co si

ę dzieje, gdy firma 

bankrutuje?

 

Inwestowanie  w  akcje  jest  ryzykowne.  W  żaden  sposób  nie  można  tego 
uniknąć.  Jednym  z  powodów,  dla  których  rynek  papierów  wartościowych 
umożliwia  osiągnięcie  wyższej  średniej  stopy  zwrotu  niż,  powiedzmy, 
trzymanie pieniędzy na koncie bankowym jest to, że rekompensuje on w ten 
sposób dodatkowe ryzyko ponoszone przez inwestora. Proszę jednak zwrócić 
uwagę  na  słowo  „średniej".  Jedne  akcje  są  obarczone większym ryzykiem, 
inne  mniejszym.  Zawsze  kiedy  w  portfelu  inwestora  znajdują  się  walory 
wielu przedsiębiorstw, będzie to swego rodzaju mieszanina bardzo dobrych 
firm,  z  których  pewna  grupa  -  jeżeli  inwestor  ma  szczęście  -  odniesie 
ogromny  sukces,  przeciętnych  przedsiębiorstw  oraz  spółek,  które  poniosą 
druzgocącą  klęskę,  co  jest  może  widowiskowym,  ale  na  szczęście  dość 
rzadkim wydarzeniem. 

Czasami  upadek  firmy  jest  sygnalizowany  ze  znacznym wyprzedzeniem. 

Akcje  wykazują  gwałtowną  i  nieprzerwaną  tendencję  spadkową,  a  w 
sprawozdaniach finansowych spółki pojawiają się ostrzeżenia o możliwych 
spadkach 

zysków 

oraz 

obietnice 

restrukturyzacji, 

refinansowania, 

poszukiwania  partnerów  strategicznych,  mianowania  nowych  dyrektorów 
zarządzających i towarzyszące im zapewnienia o wdrażaniu nowej strategii. 
Zazwyczaj kończy się to zawieszeniem obrotów akcjami danej firmy. Mówi 
się, że celem takiego posunięcia jest dbałość o dobro akcjonariuszy. Nonsens 
-  jest  to  wręcz  katastrofa  dla  akcjonar iuszy,  którzy  nie  mogą  wówczas  w 
ogóle sprzedać akcji, 

 

246

 

247

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

C O  S I

Ę D ZIE JE ,  GD Y FIR MA  B A N K R U T U JE ?

 

 

a  tylko  w  ten  sposób  mogliby  liczyć  na  odzyskanie  chociaż  małej  częs'ci 
zainwestowanych pieniędzy. Takie działanie pomaga jedynie pośrednikom w 
transakcjach giełdowych, którzy obawiają się obrotów bez posiadania pełni 
informacji o spółce oraz tego, że utoną pod naporem ogromnej ilości zleceń 
ze  strony  inwestorów,  pragnących  w  panice  wycofać  się  z  niepewnej 
inwestycji.  

Przedsiębiorstwa  rzadko  wypływają  na  powierzchnię  po  tego  rodzaju 

zawieszeniu  obrotu  akcjami.  Istnieją  oczywiście  różne  inne  powody 
wstrzymania  handlu  danymi  walorami  -  na  przykład  na  końcowym  etapie 
procesu  przejęcia  spółki.  W  tym  przypadku  jest  to  jednak  pozytywne 
działanie,  którego  celem  jest  uniknięcie  potencjalnego  chaosu  na  rynku, 
wynikającego z niewystarczającej ilości informacji odnośnie transakcji, co z 
kolei uniemożliwia ustalenie uczciwej ceny akcji. Jeżeli obrót akcjami został 
jednak  zawieszony  z  tego  powodu,  że  firmie  brakuje  pieniędzy,  to  istnieje 
bardzo niewiele sposobów odwrócenia złej passy. 

W  przypadku  wstrzymania  obrotu  akcjami  z  powodu  kłopotów 

finansowych spółki rzadko są one warte więcej, niż kilka pensów. Jednak nie 
za  każdym  razem  nadchodzący  upadek  firmy  jest w  tak  oczywisty sposób 
sygnalizowany. Czy istnieją inne ukryte oznaki zbliżającego się nieszczęścia, 
które  uważny  inwestor  może  spostrzec?  Wielu  ludzi  próbowało  określić 
symptomy  bankructwa.  Należał  do  nich  również  Bill  Mackie  -  jeden  z 
czołowych  brytyjskich  likwidatorów  upadających  spółek  w  latach 
sześćdziesiątych. Formułowane przez niego sygnały ostrzegawcze, takie jak 
posiadanie  przez  firmę  ekstrawaganckiej  siedziby  lub  rozrzutność  zarządu, 
mogą się obecnie wydawać nieco staroświeckie, ale co do zasady leżące u ich 
podstaw  założenia  są  słuszne.  Może  obecnie  nie  będą  to  maszty  przed 
siedzibą  czy  wielkie  akwaria  z  tropikalnymi  rybkami  wewnątrz,  ale  wciąż 
istnieje wiele oczywistych przejawów tego, że firma bardziej dba o wywarcie 
dobrego wrażenia niż o faktyczną efektywność działalności. 

Inwestorzy powinni śledzić poczynania firmy oraz to, jak jest zarządzana. 

W  Rozdziale  14  i  15  opisano  różne  metody  pomagające  określić  kondycję 
spółki. Marża zysku jest dobrym wskaźnikiem w tym zakresie i dlatego warto 
sprawdzać, czy jest ona tak wysoka jak dotychczas, czy osiąga przynajmniej 
taki poziom jak w przypadku innych firm w sektorze oraz czy firma generuje 
wystarczającą ilość 

gotówki  do  zaspokojenia  własnych  potrzeb  i  ambicji.  Kiedy  następuje 
podwyższenie  kapitałów  na  drodze  zaciągnięcia  długu,  emisji  praw  poboru 
itp.,  nowe  środki  powinny  być  przeznaczone  na  rozwój  firmy,  a  nie  na 
rozwiązanie  bieżących  problemów.  Księgowi  późno  sporządzający  raporty, 
zastrzeżenia  audytorów,  sugestie  sztucznego  ubarwiania  sprawozdań 
finansowych oraz bardzo wyrafinowane operacje finansowe powinny budzić  
niepokój. Wszystko to nie dotyczy zazwyczaj mniejszych spółek. Można je w 
zasadzie  oceniać  tylko  przez  pryzmat  działań  zarządu.  Oznacza  to,  że  w 
przypadku  małych  firm  potencjalne  zyski  mogą  być  znaczne,  ale  upadek 
nagły. 

Kiedy  obrót  akcjami  spółki  zostanie  wstrzymany  oznacza  to,  że 

menedżerowie  firmy,  bankierzy  oraz  syndycy  podjęli  w  tym  zakresie 
wspólną  decyzję.  W  tej  sytuacji  jedną  z  możliwych  dróg  dla  firmy  jest 
zawarcie  dobrowolnej  umowy,  na  podstawie  której  będzie  ona  mogła 
przeprowadzić  program  naprawczy,  a  wierzyciele  powstrzymają  się  od 
zniszczenia struktury przedsiębiorstwa wyprzedając po kolei jego aktywa by 
odzyskać  pieniądze  i  pomimo  problemów  pozwolą  na  dalsze 
funkcjonowanie. Sąd może wyznaczyć administratora (nadzorcę sądowego), 
który  będzie  czuwać  nad  prawidłowym  przebiegiem  postępowania 
naprawczego,  dbać  o  zachowanie  działalności  spółki  i  powstrzymywać 
wierzycieli. 

Wierzyciele  posiadający  należności  zabezpieczone,  zazwyczaj  banki, 

którzy stracą cierpliwość na skutek kolejnych wymówek firmy i zaczną mieć 
obawy, że udzielone pożyczki wkrótce będą nie do odzyskania, mogą obrać 
inną  ścieżkę.  W  ramach  postępowania  upadłościowego  mogą  wyznaczyć 
syndyka  masy  upadłościowej,  którego  wyłącznym  zadaniem  będzie 
prowadzenie  biznesu  aż  do  momentu,  kiedy  pieniądze  zostaną  zwrócone 
bankom.  Urzędy  skarbowe  również  są  bardzo  aktywne  w  tej  dziedzinie 
starając  się  zapewnić  zapłatę  należności  podatkowych.  Czasami  to  sami 
menedżerowie decydują się na postawienie firmy w stan upadłości, ponieważ 
nie  widzą  perspektyw  na  spłatę  zadłużenia  lub  przedsiębiorstwo  jest 
zagrożone 

„przegrzaniem" 

działalności

61

przestępstwem 

jest 

kontynuowanie działal- 

Przegrzanie  firmy  (ang.  overtrading)  -  zjawisko  zwiększenia  sprzedaży  lub  roz woju 
działalności  na  skalę  przekraczającą  możliwos'ci  finansowe  firmy  oparte  na  generowanych 
przepływach  pieniężnych  i  pożyczkach  zaciągniętych  w  bankach.  Przyczyną  takiego  stanu 
może  być  nadmierna  ekspansja,  niedoświadczenie  zarządu  lub  wyczerpanie  zasobów  kapitału 
obrotowego (przyp. tłum.)

 

 

248

 

249

 

background image

JA K D ZI AtA CIEŁDA

 

CO SI

Ę DZIEJE, CDY FIRMA BANKRUTU|E?

 

 

ności spółki po tym, jak okazało się, że jest ona niewypłacalna. Na syndyka 
wybiera się specjalistę, którego zadaniem jest utrzymanie działalności firmy 
w  celu  odzyskania  pieniędzy  lub  sprzedaż  jej  aktywów  po  to,  by  pokryć 
zobowiązania.  W  teorii  po  wypełnieniu  swojego  zadania  syndyk  opuszcza 
firmę, a ta wraca do normalnej działalności. W praktyce włas'ciwie się tak nie 
zdarza, ponieważ zadanie syndyka pociąga za sobą wyprzedaż aktywów, na 
zakup których zostały pożyczone pieniądze lub zakłada prowadzenie biznesu 
tylko  do  momentu,  kiedy  uzyska  on  gotówkę  potrzebną  do  spłaty 
zobowiązań.  Potem  zazwyczaj  niewiele  zostaje  i  firma  często  jest 
likwidowana. 

Jak 

sama

 

nazwa

 

wskazuje

 

zadaniem

 

likwidatora

 

jest

 

spieniężenie 

wszystkiego  w  spółce,  co  ma  jakąś'  rynkową  wartość.  Nagła  sprzedaż  w 
takim  przypadku  rzadko  jednak  pozwala  osiągnąć  cenę  przekraczającą 
wartość księgową aktywów. 

W  ramach  wszystkich  tych  procedur  istnieje  hierarchia  wierzycieli,  a 

właściciele akcji zwykłych są na samym jej dole. Na szczycie plasuje się rząd 
z  należnymi  mu  podatkami,  a  następnie  kolejno  wierzyciele,  których 
należności  są  zabezpieczone  hipotecznie,  wierzyciele  z  zastawem 
rejestrowym, banki z innego rodzaju gwarancjami, właściciele obligacji oraz 
akcji  uprzywilejowanych.  Po  tym  jak  wszyscy  oni  zaspokoją  swoje 
roszczenia  wówczas  najczęściej  nie  zostaje  już  nic  dla  posiadaczy  akcji 
zwykłych. 

Jedyna pocieszająca myśl jest taka, że tylko niewielka liczba notowanych 

firm  bankrutuje.  Jeżeli  jednak  pomimo  to  zdarzy  się,  że  inwestycja  będzie 
pechowa, należy szukać pozytywnej strony: bankructwo spółki wchodzącej w 
skład  posiadanego  portfela  może  bowiem  stworzyć  okazję  do  korzystnego 
spieniężenia  pakietu  akcji  innej  spółki  o  naprawdę  wysokich  notowaniach: 
strata  na  bankrutującej  spółce  może  zrekompensować  zysk  kapitałowy  ze 
sprzedaży dobrych akcji, zmniejszając tym samym zobowiązania podatkowe. 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Kiedy firma staje si

ę niewypłacalna...

 

Inw estor  mo

że  mieć  czasami  pecha  i  trafić  na  spółką,  która  okaże  się  niew ypałem. 

Pomimo w szystkich obostrze

ń obrotu na rynku publicznym,

 

250

 

inw estow anie  w   akcje  w i

ąże  sią  z  ryzykiem,  o  czym  w  Polsce  mogli  przekonać  się 

akcjonariusze takich zbankrutow anych firm jak Espebepe, CK Inw est czy Piasecki.

 

Sytuacje niew yp

łacalności przedsiębiorstw  reguluje  Praw o upadłościow e i naprawcze z 

2003 roku,  które okre

śla sposób  przeprow adzenia postępowania upadłościow ego, czyli 

formalnego  sposobu  w spólnego  dochodzenia  toszcze

ń  przez  w ierzycieli  od 

niew yp

łacalnych  dłużników .  Wniosek  o  ogłoszenie  upadłości  dłużnika,  który  stał  się 

niew yp

łacalny  zaprzestał  regulow ania  zobow iązań  lub  gdy  w artość  jego  zobow iązań 

przekracza  w arto

ść  majątku)  może  zgłosić  każdy  z  w ierzycieli  lub  sam  dłuż nik,  przy 

czym na tym ostatni ci

ąży praw ny obow iązek dokonania tego w  ciągu dw óch tygodni od 

w yst

ąpienia podstawy do ogłoszenia upadłości.

 

Post

ępow aniu  upadłościow emu  przyśw ieca  naczelna  zasada,  że  roszczenia 

w ierzycieli  pow inny  by

ć  w  maksy malny  sposób  zaspokojone,  ale  jeżeli  racjonalne 

przes

łanki  pozw olą  na  utrzymanie  działalności  dłużnika,  to  przedsiębiorstw o  pow inno 

by

ć zachowane. Z chw ilą ogłoszenia upadłości majątek upadłej firmy staje się tzw . masą 

upad

łości,  która  służy  zaspokojeniu  roszczeń  w ierzycieli.  Zasadniczo  postępow anie 

upad

łościow e może przybrać dw ie formy:

 

■  Uk ład z wierzycielami zostaje zawarty w przypadku, jeżeli wierzyciele za 

interesowani s

ą dalszym funkcjonowaniem spółki, które najlepiej rokuje 

na zaspokojenie ca

łości lub części ich wierzytelności. Układ z wierzycie 

lami mo

że obejmować różne rozwiązania, np. umorzenie części wierzy 

telno

ści, zmiana ich warunków finansowych, rozłożenie spłaty w czasie, 

itd. O akceptacji uk

ładu decyduje zgoda większości wierzycieli, dlatego 

umowa musi zosta

ć zatwierdzona przez sąd. Na polskim rynku przykłady 

zako

ńczenia sukcesem postępowania układowego możemy znaleźć 

w

śród nawet dużych i prężnych spółek giełdowych.

 

■ Lik widacja masy upadłości jest bardziej dramatyczną dla spółki - i jej 

akcjonariuszy - alternatyw

ą. Wydając postanowienie o ogłoszeniu upa 

d

łości obejmującej likwidację majątku sąd wyznacza sędziego-komisarza 

oraz syndyka. Zadaniem syndyka jest niezw

łoczne oszacowanie masy 

upad

łości i sporządzenie planu likwidacji, które przedstawia on sędzie 

mu-komisarzowi, a nast

ępnie przystępuje do likwidacji masy upadłości.

 

  ____ 

 

251

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

Mo

że ona przybrać różne formy, w tym sprzedaż przedsiębiorstwa lub 

jego zorganizowanych cz

ęści, sprzedaż nieruchomości i ruchomości, czy 

ściąganie   wierzytelności  od   dłużników  upadłego.   Podczas   procesu 
upad

łościowego obejmującego likwidacją majątku, firma teoretycznie 

mo

że prowadzić działalność, na przykład jeżeli możliwa jest sprzedaż 

ca

łości lub zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Warto podkreślić, 

że prawo upadłościowe wyraźnie określa kolejność zaspokajania 
poszczególnych grup wierzycieli z masy upad

łości w przypadku, określając 

cztery kolejne kategorie zaspokajanych wierzytelno

ści: koszty 

post

ępowania upadłościowego, należności z tytułu składek na ubezpiecze-

nia emerytalne i koszty pracy, zobowi

ązania podatkowe i pozostałe wierzy-

telno

ści. W odrębnym trybie zaspokajane są także wierzytelności, które 

zosta

ły zabezpieczone rzeczowo. 

26

 

Kiedy sprzedawa

ć akcje?

 

V. S. Naipaul w swojej książce „Zakręt rzeki" (^4 bend in the river) napisał: 

„Biznesmenem  jest  ktoś,  kto  kupuje  po  dziesięć  i  jest  szczęśliwy 

mogąc sprzedać po dwanaście. Kto inny kupuje po dziesięć, patrzy jak 

cena  wzrasta  do  osiemnastu  i  nie  robi  zupełnie  nic.  Czeka  aż  cena 

osiągnie poziom dwudziestu. Kiedy nagle kurs spada do dwóch znów 
czeka - aż ponownie dojdzie do dziesięciu".  

Naipaul  doskonale  scharakteryzował  naiwnych  inwestorów.  Przez  pewien 
czas  niektórzy  profesjonaliści  z  Nowego  Jorku  wykorzystywali  wskaźnik 
„drobnych  inwestorów"  (obroty  niewielką  liczbą  akcji],  jako  użyteczną 
wskazówkę  w  strategiach  opartych  na  działaniu  wbrew  decyzjom  innych 
inwestorów. Innymi słowy, kiedy drobni inwestorzy zaczynali kupować, była 
to  dobra  chwila  na  sprzedaż  walorów  i  vice  versa.  Wies'ć  o  skuteczności 
takiej  strategii  szybko  się  rozeszła  i  tak  wielu  ludzi  zaczęło  zgodnie  z  nią 
inwestować, że przestała ona działać. Była to użyteczna wskazówka do czasu, 
kiedy wywoływała tak duże zamieszanie, że przestała być praktyczna. 

Decyzja o tym, kiedy sprzedać jest tak samo ważna jak wybór momentu 

zakupu i może być równie skomplikowana. 

WYBRANE TEORIE

 

Tak jak istnieje niezliczona ilos'ć teorii dotyczących doboru akcji, tak samo 
niewyczerpana jest liczba recept, kiedy należy je kupić i sprze- 

 

252 

253 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

K

IEDY SPRZEDAWA

Ć AKCJE

 

dać  (patrz  również  Rozdział  18).  Jedna  z  teorii  mówi,  że  skoro  zakupu 
walorów  dokonuje  się  na  długi  okres,  to  nie  ma  sensu  reagować  na  każdy 
kaprys  rynkowej  mody.  Zakup  był  długoterminowy,  zatem  należy  czekać. 
Takie  podejście  jest  racjonalne  i  może  być  cenną  ogólną  wskazówką,  ale 
ignoruje  ono  realia  życia.  Może  się  na  przykład  okazać,  że  przesłanki,  w 
oparciu o które podjęto decyzję o nabyciu walorów przestały obowiązywać - 
spółka, stan gospodarki czy portfel akcji mogły się bowiem w międzyczasie 
zmienić. Dlatego od czasu do czasu warto weryfikować raz podjęte decyzje. 

Niektóre  z  przewodników  inwestycyjnych  zawierają  niedorzeczne 

stwierdzenia  w  stylu  „swoje  najgorsze  akcje  sprzedaj  z  wyprzedzeniem". 
Jeżeli określenie, które z akcji są najgorsze byłoby takie proste, to czytelnik 
nie  sięgałby  po  książkę.  To,  że  notowania  jednych  akcji  spadły  a  innych 
wzrosły  nie  oznacza  jeszcze,  że  będą  one  zmierzać  dalej  w  tym  samym 
kierunku, co można łatwo udowodnić śledząc wykresy cen akcji. Niektórzy 
starzy  wyjadacze  giełdowi,  którzy  są  zawsze  przeciwni  kupowaniu 
zniżkowych  akcji  z  nadzieją  na  odbicie  ich  notowań,  powiadają:  „rynek 
usiłuje coś ci przekazać". W przypadku jednak, kiedy cena walorów wzrasta z 
23  pensów  do  12,40  funtów  w  czasie  18  miesięcy,  a  następnie  spada 
ponownie do 60 pensów w przeciągu pół roku to, w którym momencie rynek 
ma właściwie rację? 

Dlatego nie  istnieją oczywiste odpowiedzi.  Ktokolwiek utrzymujący, że 

zna  proste  rozwiązania  jest  albo  głupcem  albo  oszustem.  Jeżeli  byłoby  to 
takie proste, każdy mógłby je od dawna wykorzystywać. 

Istnieją  interesujące  teorie  matematyczne  odnośnie  tego,  jak  należy 

działać. Niektóre z nich zostały wykorzystane w profesjonalnych programach 
komputerowych, ale żadna nie może być w logiczny sposób udowodniona. 
Jedna sugeruje by sprzedawać akcje, kiedy ich notowania spadną o 8%, inna 
mówi,  że  należy  to  uczynić  już  przy  spadku  7%  poniżej  maksymalne j 
osiągniętej ceny. 

REALIZOWANIE ZYSKÓW

 

„Żaden  moment  nie  jest  zły  na  realizowanie  zysków"  -  głosi  stara 
inwestycyjna  zasada.  Oczywiście  cena  akcji  może  wciąż  rosnąć,  ale  zyski 
inwestora  są  już  przynajmniej  zabezpieczone.  W  czasie  zwyżki  można 
asekurować się sprzedając część walorów, by odzyskać za- 

inwestowaną pierwotnie gotówkę oraz zrealizować pewien niewielki zysk, a 
pozostałą  część  portfela  pozostawić  na  wszelki  wypadek,  gdyby  wzrost 
notowań  miał  faktycznie  nadal  trwać.  Sens  innego  z  powszechnie  znanych 
powiedzonek  giełdowych  sprowadza  się  do  tego  samego:  „zostaw  nieco 
zysków  dla  innego  gościa".  Jest  to  bardzo  pocieszające  stwierdzenie, 
niwelujące  poirytowanie  inwestora  faktem  wcześniejszej  sprzedaży  akcji, 
kiedy okazuje się, że ich cena wciąż rośnie. Warto jednak pamiętać o tym, jak 
nierealne są szanse zakupu po najniższej i sprzedaży po najwyższej możliwej 
cenie. 

REDUKCJA STRAT

 

Dziwnym  zrządzeniem  większość  rad  pochodzących  od  profesjonalistów 
traktuje o tym, jak wygenerować zyski. Założenie jest takie, że nikt nigdy nie 
kupuje  tandetnych  akcji.  Mniej  za  to  jest  użytecznych  rad  odnośnie  tego, 
kiedy  warto  dołączyć  do  grona  osób  asekuracyjnie  wycofujących  się  z 
inwestycji.  

Na  rynkach  spadkowych  prywatni  inwestorzy  dzielą  się  zasadniczo  na 

dwa  opozycyjne  obozy.  Pierwszym,  o  którym  pisał  Naipul,  jest  obóz 
inwestorów,  którzy  kurczowo  trzymają  się  ewidentnie  słabych  akcji  w 
nadziei,  że  ich  notowania  odbiją  się  od  dna.  Drugi  obejmuje  tych,  którzy 
panikują  przy  każdym  poważniejszym  spadku  i  w  popłochu  wychodzą  z 
inwestycji  z  przekonaniem,  że  prawo  grawitacji  sprawi,  iż  raz  obrany 
kierunek  ku  dołowi  będzie  kontynuowany.  Oba  obozy  najprawdopodobniej 
są w błędzie. 

Prywatne  inwestycje,  co  do  zasady,  dotyczą  dłuższego  okresu.  Dlatego 

nabywca  powinien  dokonać  uważnego rozeznania  i  analizy  sytuacji  spółki, 
zanim  zakupi  jej  akcje.  W  efekcie,  jeżeli  firma  wciąż  będzie  spełniać 
założone  pierwotnie  kryteria  (na  przykład  będzie  dobrze  zarządzana, 
innowacyjna,  będzie  generować  rozsądne  marże,  panować  nad  swoimi 
finansami  itd.),  wówczas  dobrym  pomysłem  jest  trzymanie  się  jej  i 
pobieranie  dywidend.  Z  drugiej  strony  oznacza  to,  że  inwestor  musi 
nieustannie śledzić poczynania spółki, żeby mieć pewność, że dynamicznie 
rozwija się i jest warta dalszego utrzymywania. Jeżeli nie, należy sprzedać jej 
akcje. 

Tyle, jeżeli chodzi o realizowanie zysków i unikanie bolesnych porażek. 

Powyższe  rozważania  są  uzasadnione  przy  założeniu,  że  rynek  jako  całość 
funkcjonuje poprawnie. Inną kwestią jest spostrzeżenie, że 

 

254

 

255

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

K

I E D Y  S P R ZE D A WA

Ć  A K C JE

 

na rynku dzieje się źle i zachodzi podejrzenie, że będzie jeszcze gorzej oraz 
określenie, czy jest to jednorazowe załamanie, czy może nastąpi trwały zwrot 
tendencji. 

Zdarza się na przykład, że zwyżkowy rynek (rynek byka] nagle załamuje 

się. Może to być wynikiem jakichś zewnętrznych czynników, jak na przykład 
wojny  cenowej  -  chociaż  z  drugiej  strony  analitycy  wciąż  zadają  sobie 
pytanie,  dlaczego  huragan,  który  przetoczył  się  przez  południową  Anglię  w 
1987 roku spowodował spadek notowań. Innym powodem może być ogólne 
wyhamowanie.  W  pewien  niezrozumiały  i  nieprzewidywalny  sposób 
panujący na rynku entuzjazm, który wydaje się nie mieć końca, nagle wygasa 
i nic już nie jest naprawdę satysfakcjonujące. Nawet dobre wiadomości nie są 
już w stanie podnieść notowań, choć złe wieści obniżają  je jeszcze bardziej. 
Są to sygnały świadczące o zbliżającej się zmianie tendencji na rynku i jest to 
dobry moment na sprzedaż akcji, zanim rozpocznie się giełdowy horror. 

Podczas  gdy  na  rynku  panują  silne  tendencje  zniżkowe  (rynek  nie-

dźwiedzia),  sprzedaż  akcji  może  być  problematyczna.  Inwestorzy 
instytucjonalni  są  bezwzględni  w  kwestii  wychodzenia  z  inwestycji,  jeżeli 
rokowania  są  złe.  Część  z  nich  dysponuje  wręcz  programami 
komputerowymi,  które  automatycznie  rozpoczynają  sprzedaż,  kiedy 
odnotowany zostanie pewien określony spadek cen. Jest to jeden z powodów, 
dla  których  nowojorska  giełda  czasem  rejestruje  przyspieszający  spadek 
kursów  poszczególnych  akcji  lub  nawet  rynku  jako  całości,  ponieważ 
komputery automatycznie włączają algorytmy próbujące zachować to co jest 
jeszcze  do  ocalenia.  Inaczej  jest  z  inwestorami  indywidualnymi,  którzy 
zawsze  w  okresie  spadków  reagują  wolniej.  Uważa  się,  że  jest  to 
spowodowane  mieszaniną  ignorancji  (nie  śledzą  oni  nieustająco  notowań 
akcji], sentymentalnego stosunku do uważnie wyselekcjonowanych wcześniej 
walorów  oraz  pewnego  rodzaju  inercji,  która  powoduje,  że  inwestor  chce 
trzymać je choćby jeszcze przez jeden dzień w nadziei, że jutro ich notowania 
może zaczną rosnąć. 

Decyzja  waży  się  między  redukcją  strat,  a  spostrzeżeniem  momentu 

odbicia  notowań.  Istnieją  pewne  sygnały  ostrzegawcze,  które  mogą 
sugerować  dyskretne  wycofanie.  Należą  do  nich  na  przykład  sprzeczne 
informacje i plotki na temat spółki. Innym dobrym sprawdzianem jest zadanie 
sobie pytania, czy ceny są już tak niskie a prognozy poten- 

cjalnych  zysków tak  przekonujące,  że  akcje  wydają  się  być  pokusą  nie  do 
odparcia?  Jeżeli  nie,  to  najprawdopodobniej  najlepszym  wyjściem  będzie 
sprzedaż. Nawet gdy ma się głębokie przekonanie, że rynek się myli, a firma 
odbije się od dna, to i tak być może w danym momencie warto sprzedać jej 
akcje. Kiedy okaże się, że kursy wciąż spadają, ale nadchodzą sygnały, że 
spółka  ma  się  lepiej  i  wkrótce  nastąpi  długo  oczekiwany  przełom,  zawsze 
można ponownie w nią zainwestować. 

 

256

 

257

 

background image

P

ODATKI

 

27

 

Podatki

 

Podatki  są  zawsze  kwestią  skomplikowaną  i  napisano  już  wiele  potężnych 
poradników  dotyczących  tego,  jak  najlepiej  prowadzić  swoje  interesy,  aby 
udaremnić  wysiłki  urzędu  skarbowego.  Niniejszy  rozdział  sygnalizuje 
jedynie najważniejsze zagadnienia, dotykając zaledwie tematu. 

Rządy  różnych  państw  usiłują  skłaniać  inwestorów  w  kierunku 

określonych  instrumentów  finansowych,  ponieważ  w  ich  mniemaniu  będzie 
to  dobre  dla  obywateli  lub  dla  całego  kraju.  Niewykorzystanie  jakichś' 
dodatkowych  ulg  oferowanych  przez  urzędy skarbowe  byłoby  nierozsądne, 
ale jednocześnie niemądre byłoby również inwestowanie tylko ze względu na 
dodatkowe  zwolnienia  podatkowe.  Jest  to  o  tyle  ważne,  że  opłaty  za 
zarządzanie pewnymi programami ulg podatkowych wymagają skrupulatnej 
analizy,  czy  po  tym  jak  profesjonaliści  zbiorą  należną  im  śmietankę, 
inwestycja  jest  wciąż  opłacalna.  Dlatego  należy  uważnie  oceniać  różne 
możliwości, wybrać tę, która najlepiej odpowiada osobistym kryteriom i tylko 
wówczas inwestować w walory, z którymi związane są ulgi podatkowe, jeżeli 
bez tych ulg inwestycja wciąż miałaby sens. 

Rządy  doskonale  radzą  sobie  również  w  ściąganiu  pieniędzy  od  ludzi. 

Dlatego istnieje nie tyko podatek od samej inwestycji (opłata skarbowa), ale 
również  od  różnych  pożytków  z  inwestycji,  zarówno  w  odniesieniu  do 
uzyskiwanego  dochodu,  jak  i  zysków  kapitałowych.  Dywidendy,  także  w 
postaci akcji kapitalizacyjnych, liczone są jako dochód i w związku z tym są 
obciążone podatkiem dochodowym. Większość firm wypłaca już dywidendy 
netto, po uwzględnieniu podatku. 

Ministerstwo Finansów publikuje użyteczne broszury dotyczące obciążeń 

fiskalnych, w tym również od zysków kapitałowych, które są dostępne we 
wszystkich urzędach skarbowych. 

ISA (OSOBISTY 

PROGRAM OSZCZ

ĘDNOŚCIOWY)

 

Indywidualne  Programy  Oszczędnościowe  -  ISA  -  są  częścią  brytyjskiej 
rządowej inżynierii społecznej, która poprzez zachęty podatkowe ma na celu 
skłonienie  ludzi  do  oszczędzania.  W  ramach  ISA  istnieją  trzy  główne 
możliwości  lokowania  nadwyżek  finansowych:  konta  depozytowe  w 
bankach,  towarzystwach  mieszkaniowych  oraz  w  państwowym  banku 
oszczędnościowym National Savings and Invest-ments

63

; plany ubezpieczeń 

na  życie  i  dożycie  z  elementem  inwestycyjnym  oraz  instrumenty  giełdowe 
takie  jak  akcje,  jednostki  udziałowe  funduszy,  papiery  dłużne 
przedsiębiorstw  i  obligacje  rządowe,  opcje,  kontrakty  terminowe  itd.,  z 
przynajmniej pięcioletnim okresem karencji. 

[Indywidualne  konta  ISA  w  Wielkiej  Brytanii  można  tworzyć  w 

ograniczonym  (mini-)  lub  w  pełnym  (maxi-)  wymiarze  -  przyp.  tłum.].  W 
ramach mini-ISA  oszczędności  są  pomnażane w  jeden  z  trzech  powyższych 
głównych  sposobów,  natomiast  w  przypadku  maxi-ISA  musi  występować 
inwestycja o charakterze giełdowym oraz jeden lub oba pozostałe elementy. 
Planami  oszczędnościowymi  zarządzają  wyznaczone  do  tego  celu 
organizacje. W każdym roku podatkowym można korzystać z usług jednego 
menedżera  zarządzającego  maxi-ISA  oraz  nieograniczonej  ilości 
menedżerów odpowiadających za mini--ISA. To właśnie element zarządzania 
kładzie się cieniem na całości koncepcji, ponieważ niektórzy menedżerowie 
pobierają tak wysokie opłaty, że równoważą one zwolnienia podatkowe. 

Patrz przypis - Rozdziat 6 „Fundusze Portfelowe" (przyp. tłum.)

 

National  Savings  and  lnvestm ent  jest  państwowym  bankiem  nadzorowanym  przez  brytyjski 
departament  skarbu,  którego  celem  jest  pozyskiwanie  s'rodków  od  indywidualnych 
inwest orów w Wielkiej Brytanii w celu finansowania częs'ci długu p ub licznego. NS&I oferuje 
szereg produktów powiązanych z systemem ulg podatkowych (przyp. tłum.)

 

 

258

 

259

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA

 

P

ODATKI

 

 

A NA POLSKIM RYNKU...

 

Oszcz

ędzanie bez podatku -

indywidualne konta emerytalne IKE

 

Odpowiednikiem kont ISA w Wielkiej Brytanii s

ą w Polsce indywidualne konta 

emerytalne  (IKE),  które  pojawi

ły się po wejściu w  życie ustawy o IKE z 20 

kwietnia  2004  r.  Zosta

ły  one  stworzone  z  myślą  o  długoterminowych 

inwestorach chc

ących dziąki wpłatom na konto zwiększyć wysokość swojej 

przysz

łej emerytury.

 

Istota  IKE  sprowadza  si

ę do możliwości uniknięcia podatku od wypraco-

wanych zysków, jednak z uwagi na ducha, jaki przy

świecał stworzeniu IKE, z 

pe

łnej  ulgi  skorzystać  można  dopiero  gdy  zgromadzone  środki  inwestor 

wyp

łaci  po  60  roku  życia  (lub  55  jeżeli  wcześniej  uzyska  uprawnienia 

emerytalne).  Zasadniczo  skorzystanie  z  ulgi  wymaga  zarazem  wp

łat  przez 

minimum 5 lat lub wp

łaty co najmniej połowy sumy na 5 lat przed wycofaniem 

środków  (chociaż  w  tej  kwestii  są  pewne  udogodnienia  dla  starszych 
inwestorów).

 

IKE  za

łożyć  może  nawet  16-letnia  osoba,  jeżeli  wpłacane  pieniądze za-

rabia  w  oparciu  o  umow

ę o pracę. Według zasad obowiązujących w marcu 

2007  roku,  wp

łaty  na  IKE  nie mogą  rocznie  przekroczyć  150%  średniego 

miesi

ęcznego wynagrodzenia (w 2007 roku kwota ta wynosi 3.697 zł), przy 

czym mo

żna ją wpłacić jednorazowo lub dokonywać systematycznych wpłat, 

je

żeli w umowie z instytucją prowadzącą IKE inwestor się do tego zobowiąże.

 

Konta  IKE  oferowane  s

ą  przez  banki, towarzystwa  funduszy  inwestycyj-

nych, towarzystwa ubezpiecze

ń na życie i biura maklerskie. W zależności od 

instytucji inwestor b

ędzie mógł liczyć na różny poziom ryzyka i stopy zwrotu. 

Bior

ąc  pod  uwagę  długi  horyzont  czasowy  inwestycji,  lokaty  podatkowe  w 

bankach  s

ą  najbezpieczniejsze,  ale  zarazem  prawdopodobnie  przyniosą 

inwestorowi  najmniejszy zysk.  IKE  w  firmach  ubezpieczeniowych  zazwyczaj 

powi

ązane  są  z  ochroną  ubezpieczeniową,  której  wykup  może  być 

warunkiem  skorzystania  z  oferty,  natomiast  IKE  w  biurach  maklerskich 

wymagaj

ą zdecydowanie największego zaangażowania inwestora. Konta

 

zak

ładane  w  funduszach  inwestycyjnych  pozwalają  skorzystać  z  szeregu 

r

óżnych  typów  funduszy  i  biorąc  pod  uwagę  przewidywany  czas  trwania 

inwestycji  mog

ą stanowić ciekawą ofertę. Co ważne, po roku od podpisania 

umowy  IKE  mo

żna  przenieść  bez  żadnych  opłat  do  innej  instytucji. 

Mo

żliwości  zmiany  profilu  konta  często  oferują  też  same  instytucje  pro-

wadz

ące  IKE,  np.  fundusze  inwestycyjne  pomiędzy  różnymi  rodzajami 

funduszy.  Nale

ży  jednak  pamiętać, że  ustawa  o  IKE  daje  prowadzącym  je 

instytucjom  mo

żliwość  pobierania  opłat  warto  im  się  przyjrzeć,  ponieważ 

potencjalnie  mog

ą  one  skonsumować  -  znaczną  część  potencjalnych 

oszcz

ędności podatkowych.

 

Wp

łat na IKE dokonywać może tylko właściciel konta, jedna osoba może 

mie

ć tylko jedno konto IKE (założenie więcej, niż jednego konta pociągnie za 

sob

ą nałożenie 75% podatku od zysku z każdego z nich). Warto podkreślić, 

że  jakakolwiek  wypłata  środków  z  konta  przez  uzyskaniem  praw  do  ulgi 
oznacza  utrat

ę  możliwości  skorzystania  z  niej  i  konieczność  zapłacenia 

podatku od zysków, a cz

ęsto również opłatę na rzecz instytucji prowadzącej 

IKE.  Konta  antypodatkowe  stanowi

ą  zatem  dobrą  ofertę  dla  cierpliwych 

inwestorów.

 

Mimo stosunkowo  krótkiej  historii  IKE,  ich  rynek  systematycznie  si

ę roz-

wija:  na koniec  2006  roku  na 

środki zgromadzone na kontach IKE wynosiły 

oko

ło 1,3 mld zł, przy czym zdecydowana większość z nich w towarzystwach 

funduszy  inwestycyjnych  (oko

ło  45%)  i  zakładów  ubezpieczeń  (38%). 

Oczekiwane  jest zarazem  wej

ście w życie nowelizacji ustawy o indywidual-

nych kontach emerytalnych, obejmuj

ąca uelastycznienie produktu i trzykrotne 

zwi

ększenie limitu wpłat (zgodnie z szacunkami Ministerstwa Pracy i Polityki 

Spo

łecznej do około 11 tys. zł w 2008 r.).

 

DYWIDENDY

 

Dywidendy  są  prawie  zawsze wypłacane  po  opodatkowaniu  a  zestawienie, 
które  przychodzi  wraz  z  zawiadomieniem  o  płatności,  zawiera  wszystkie 
szczegóły dotyczące potrąconego podatku. Osoby, które normalnie nie płacą 
podatku dochodowego nie mogą żądać jego zwro- 

 

260

 

261

 

background image

|A K D ZI AtA GI EŁDA

 

P

ODATKI

 

 

tu  a  te,  których  zobowiązania  fiskalne  są  najniższe,  nie  muszą  płacić  nic 
więcej. Inaczej ma się sprawa z podatnikami należącymi do wyższej grupy, 
którzy  w  Wielkiej  Brytanii  muszą  odprowadzać  32,5%  od  kwoty  dochodu 
brutto, chociaż podatek już zapłacony zgodnie z zestawieniem odlicza się od 
tego 

zobowiązania. 

Ten 

skomplikowany 

sposób 

rozliczania, 

charakterystyczny dla administracji podatkowej, oznacza w efekcie, że osoby 
z  wyższej  grupy  muszą  odprowadzić  jako  podatek  około  jednej  czwartej 
dywidendy netto. 

Wobec tego ktoś', kto posiada na przykład 400 akcji firmy Quilp &■ Heep 

Intercontinental,  która  wypłaciła  15  pensów  dywidendy  na  akcję,  otrzyma 
czek na 60 funtów. Jako że stopa podstawowego podatku wynosi 10%, kwota 
ta reprezentuje 90% dywidendy brutto, która wynosiła 66,66 funta (60/90 x 
100).  W  efekcie  wysokos'ć  podatku  zapisana  w  zestawieniu  wyniesie  6,66 
funta. Osoby płacące najniższy podatek są rozliczone, ale podatnicy z wyższej 
grupy,  zobligowani  do  płacenia  32,5%  dywidendy  brutto,  muszą  teraz 
przeliczyć 66,66 x 32,5/100, co daje 21,66 funta. Odliczając zapłacone 6,66 
otrzymujemy  zobowiązanie  wobec  urzędu  skarbowego  do  uzupełnienia  w 
wysokości 15 funtów. 

Akcje  kapitalizacyjne  (emitowane  zamiast  dywidendy)  są  traktowane  w 

podobny  sposób.  Nie  ma  naliczeń  w  przypadku  ludzi  należących  po 
podstawowej grupy podatkowej, a w wyższej grupie stopa podatkowa wynosi 
10%. 

Jeżeli  spółka  skupuje  swoje  akcje,  to  otrzymane  przez  akcjonariusza 

pieniądze są traktowane jako dywidenda i są w związku z tym opodatkowane 
zgodnie z zasadami dotyczącymi dochodów, a nie zysków kapitałowych. 

ZYSKI KAPITA

ŁOWE

 

Obciążeniom  fiskalnym  podlega  także  zysk  ze  sprzedaży  akcji,  który 
przekracza  określoną  kwotę  wolną  od  opodatkowania.  Dla  większos'ci 
drobnych inwestorów jest to dos'ć znaczna kwota, jako że większość z nich 
jej nie przekracza, a podatek od zysków kapitałowych jest problemem tylko 
dla  osób,  które  inwestują  większe  sumy,  lub  które  miały  dużo  szczęścia  i 
posiadane  akcje  przyniosły  im  wyjątkowo  duży  zysk.  Innymi  słowy,  jeżeli 
zysk  jest  aż  tak  pokaźny,  że  należy  zapłacić  podatek,  to  oddanie  części 
pieniędzy organowi skarbowemu wydaje się być mniej bolesne. W przypadku 
darmowych akcji otrzymanych 

w  związku  z  demutualizacją  towarzystw  mieszkaniowych  lub  ubezpie-
czeniowych [w Wielkiej  Brytanii - przyp. tłum.] zakłada się, że koszt nabycia 
wynosi  zero  i  w  związku  z  tym  całość  przychodów  z  ich  sprzedaży 
traktowana  jest  jak  zysk  kapitałowy,  chyba  że  zostały  one  włączone  do 
jednego z programów oszczędnościowych z ulgami podatkowymi, takich jak 
ISA lub PEP

64

Wysokość  stopy  podatku  od  zysków  kapitałowych  zmniejsza  się  z 

czasem,  dlatego  utrzymywanie  akcji  w  długim  okresie  owocuje  zre-
dukowaniem zobowiązania podatkowego. Jeżeli w Wielkiej  Brytanii papiery 
wartościowe  zostały  zakupione  przed  kwietniem  1998  roku,  to  przed 
opodatkowaniem  wzrost  notowań  może  być  skorygowany  o  wskaźnik 
inflacji. Istnieje szereg możliwości optymalizacji zobowiązań podatkowych i 
maksymalnego wykorzystania ulg: koszty transakcyjne w przypadku zakupu i 
sprzedaży  walorów  są  odliczane  od  całkowitego  zysku,  możliwe  jest 
odliczenie  kosztów  akcji  opłaconych  częściowo,  a  darowizna  na  rzecz 
współmałżonka jest w ogóle zwolniona z podatku. 

Akcje  spółek  nienotowanych  są  problematyczne,  ponieważ  nie  ma 

publicznie  dostępnych  jednoznacznych  cen  rynkowych,  po  których  można 
dokonać transakcji. W odniesieniu do transakcji na takich akcjach pozostaje 
tylko  targować  się  z  lokalnym  urzędem  skarbowym  (korzyści  podatkowe 
wynikające z inwestycji w akcje notowane na AIM, które są traktowane jak 
nienotowane, omawia również Rozdział 20). 

Jak  nakazuje  uczciwe  podejście,  straty  zrealizowane  na  sprzedaży  akcji 

mogą być w tym samym roku rozliczeniowym odliczone od zysków. Jeżeli 
którakolwiek  z  firm  zbankrutuje,  jej  akcje  są  traktowane,  jakby  zostały 
sprzedane tego dnia po zerowej cenie, a strata kapitałowa wynikająca z ceny 
zakupu może zostać odjęta od sumy opodatkowanych zysków. 

Wszystko  to  może  wpływać  na  podjęcie  decyzji  odnośnie  kupna  lub 

sprzedaży  konkretnych  walorów,  ale  należy  jeszcze  raz  podkreślić,  że 
kierowanie się tylko i wyłącznie ulgami podatkowymi zazwyczaj jest błędem. 
Dobry  księgowy  potrafi  doradzić  w  tego  rodzaju  kwestiach  pobierając 
stosunkowo niewielką opłatę.  

Indywidualny  Plan  Inwestycji  w  Akcje  (Personal  Eąuity  Plan  -  PEP)  jest  formą  rachunku 
inwestycyjnego  o  preferencyjnym  opodatkowaniu,  jaki  zosta!  wprowadzony  w  Wielkiej 
Brytanii  w  1987  roku  w  czasie  rządó w  Margaret  T hatcher  i  miai  za  zadanie  zachęcanie 
obywateli do inwestowania w akcje (przyp. tfum.)

 

 

262

 

263

 

background image

JAK D ZIAŁA ClEŁDA

 

P

ODATKI

 

 

AKCJE PRACOWNICZE

 

Akcje  otrzymane  od  pracodawcy  są  traktowane  jako  dochód,  a  zatem 
podlegają  opodatkowaniu.  Jeżeli  pracownik  (włączając  w  to  dyrektorów) 
kupuje  akcje  z  dyskontem  w  stosunku  do  ceny  rynkowej,  to  od  kwoty 
dyskonta płacony jest podatek. 

W ramach przyjętego planu dystrybucji zysków firma może zaoferować 

pracownikom  akcje  niepodlegające  opodatkowaniu,  chociaż  jak  można 
przypuszczać,  jest  wiele  warunków,  które  muszą  zostać  w  tym  celu 
spełnione.  Pracownicze  plany  własności  akcji,  spełniające  wszystkie 
wymagania  ministra  finansów  [w  Wielkiej  Brytanii  -  przyp.  tłum.],  mają 
jednak niewiele zalet.  

ZACH

ĘTY PODATKOWE ZWIĄZANE

 

Z PRZEDSI

ĘWZIĘCIAMI

 

OBARCZONYMI RYZYKIEM

 

Rząd dąży do tego, aby znalazło się finansowanie innowacyjnych rozwiązań, 
nowe  technologie  rozwijały  się  oraz  by  pionierskie  pomysły  miały  szansę 
realizacji.  Instytucje  zajmujące  się  inwestowaniem,  takie  jak  fundusze 
venture capital, nie są często zainteresowane tymi obszarami, zatem zachęty 
podatkowe  są  także  kierowane  do  inwestorów  indywidualnych.  Są  to 
ryzykowne  przedsięwzięcia,  dlatego  nagroda  w  przypadku  sukcesu  będzie 
wysoka,  ale  szanse  na  porażkę  są  również  znaczne.  Nawet  z  ulgami 
podatkowymi  jest  to  obszar  dla  ludzi  z  pewnym  stałym  pakietem 
bezpiecznych  inwestycji  oraz  dysponujących  kilkoma  setkami  tysięcy 
funtów, które mogą zaryzykować. 

Program wspierania rozwoju ma

łych firm

 

W  ramach  brytyjskiego  programu  wspierania  rozwoju  małych  firm 
(Enterprise  Investment  Scheme)

65

,  inwestycja  w  nowe  akcje  małych 

nienotowanych spółek może być opodatkowana według niższej stopy 

Program  Enterprise  Investm ent  Schem e  (EIS)  jest  brytyjskim  projektem  rządowym,  który 
obejmuje  szereg  zachęt  podatkowych  dla  zamożnych  prywatnych  inwestorów  nazywanych 
często  „aniołami  biznesu"  (business  angels),  wspierających  małe  nie-notowane  firmy 
spełniające określone kryteria (przyp. tłum.)

 

podatkowej,  ale  możliwość skorzystania  z  pełnej  ulgi,  zarówno w  zakresie 
przychodów  z  dywidend,  jak  i  zysków  kapitałowych,  przysługuje  tylko 
wtedy, jeżeli akcje utrzymywane są przez wiele lat. Ewentualne straty można 
uwzględnić 

podstawie 

opodatkowania 

zarówno 

dochodów 

dywidendowych jak i zysków ze wzrostu wartości kapitału. Zapłatę podatku 
od  zysków  kapitałowych  można  poza  tym  odroczyć  dokonując  rolowania 
inwestycji: środki uzyskane z realizacji dużych zysków z dobrej inwestycji są 
przeznaczane na inne podobne przedsięwzięcia  i należność podatkowa jest w 
ten  sposób  odraczana  aż  do  momentu  rzeczywistej  realizacji  zysków  i 
otrzymania gotówki. 

Fundusze venture capital

 

Ulgi podatkowe dla inwestorów lokujących swoje środki w fundusze venture 
capital  
tak  naprawdę  stanowią  „zbiorowy"  wariant  wyżej  opisanego 
programu  preferencji  podatkowych.  Ulgi  f iskalne  są  w  tym  wypadku 
podobne,  z  tym  że  nie  inwestuje  się  bezpośrednio  w  akcje  nienotowanych 
spółek,  ale  w  akcje  instytucji  finansowej,  czyli  fun duszu,  która  z  kolei 
przeznacza  zgromadzone  w  ten  sposób  środki  na  zakup  akcji  innych 
przedsiębiorstw. Warto podkreślić, że podobnie  jak w przypadku zwykłych 
funduszy  inwestycyjnych,  podział  zgromadzonego  przez  fundusz  kapitału 
pomiędzy akcje wielu spółek pozwala na redukcję ryzyka. 

STOPY PODATKOWE

 

Ministrowie  finansów  muszą  pokazać,  że  zarabiają  na  swoje  utrzymanie, 
dlatego  każdego  roku  opracowywane  są  jakieś  zmiany  odnośnie  stóp 
podatkowych,  ulg  i  zachęt.  Czasami  zbliżające  się  wybory  lub  inne  nagłe 
polityczne  potrzeby  również  generują  konieczność wymuszenia  określonej 
reakcji  społecznej.  W  efekcie  ogólne  przepisy  wciąż  zmieniają  się  w 
szczegółach.  Stąd  rozdział  ten  miał  na  celu  jedynie  ogólne  zarysowanie 
tematyki i polityki rządu w tym zakresie, z pominięciem szczegółów i liczb. 
Aby  otrzymać  najnowsze  informacje  o  stopach  procentowych,  ulgach  i 
korzyściach należy zatelefonować do jednej z dziesięciu największych firm 
zajmujących  się  księgowością,  z  których  wszystkie  prawie  na  pewno 
dysponują darmowymi ulotkami podsumowującymi bieżące przepisy. 

 

264

 

265

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

_    P

ODATKI

 

 

A NA POLSKIM RYNKU...  

...a cesarzowi co cesarskie, czyli 

podatek gie

łdowy w Polsce

 

Do  ko

ńca  2003  roku  w  Polsce  obowiązywało  zwolnienie  z  podatku  od 

dochodów  uzyskiwanych  na  gie

łdzie.  Począwszy  od  2004  roku  zaczęły 

jednak  obowi

ązywać  odpowiednie  regulacje  zawarte  w  ustawie  o  podatku 

dochodowym  od  osób  fizycznych, zgodnie z którymi inwestorzy indywidualni 

dokonuj

ący  transakcji  giełdowych,  którzy  osiągnął!  zyski,  muszą  zapłacić 

podatek  gie

łdowy.  Z  uwagi  na zawiłość  przepisów  i ograniczenia  niniejszej 

publikacji,  ni

żej  przedstawione  rozważania  mają jedynie zwrócić  uwagę  na 

najwa

żniejsze  elementy  opodatkowania  zysków  giełdowych,  jakie  obowią-

zywa

ły w stosunku do dochodów giełdowych w 2006 roku. Przepisy podat-

kowe  wci

ąż się zmieniają, warto zatem zweryfikować ich bieżący stan, się-

gaj

ąc  na  przykład  do  informacji  prezentowanych  na  stronach  Ministerstwa 

Finansów,  w  dziale podatkowym  (odpowiednie  adresy  zaprezentowane s

ą w 

rozdziale 

„Przydatne odnośniki internetowe" na końcu niniejszej książki).

 

Wed

ług  stanu  przepisów  na  2006  rok,  podatek  od  zysków  giełdowych 

rozliczany  jest  corocznie,  wed

ług  jednej  zryczałtowanej  stawki  19%  od 

dochodu.  W  trakcie  roku  podatkowego  indywidualny  inwestor  nie  musi 

odprowadza

ć zaliczek.

 

Odpowiedni  formularz  PIT  (wykazuj

ący  dochody  osiągnięte  na  pro-

wadzonych  przez  biuro  rachunkach  inwestycyjnych)  inwestor  powinien 

otrzyma

ć od swojego domu maklerskiego. Dom maklerski przesyła formularz 

w dwóch identycznych egzemplarzach do klienta oraz do w

łaściwego urzędu 

skarbowego.  Podatnik  z  kolei  rozlicza  swoje  zobowi

ązania  podatkowe  na 

formularzu  PIT38,  który  nale

ży  złożyć  w  urzędzie  skarbowym  razem  ze 

swoim rocznym zeznaniem podatkowym.

 

Nale

ży zaznaczyć, że zyski i  straty  uwzględniane są  tylko  od transakcji 

zamkni

ętych.  Za  dochód  ze  zbycia  papierów  wartościowych  (jak  również 

instrumentów pochodnych i realizacji praw z papierów warto

ściowych) uznaje 

si

ę  różnicę  pomiędzy sumą  przychodów  uzyskanych ze zbycia  walorów,  a 

kosztami uzyskania przychodu.

 

Do  kosztów  uzyskania  przychodu,  oprócz  kosztów  bezpo

średnio  zwią-

zanych  z  transakcjami  (czyli  kosztów  nabycia  zbywanych  papierów)  mo

żna 

zaliczy

ć  także koszty związane  z  obsługą  rachunku  przez  biuro  maklerskie 

(prowizje,  op

łaty związane z prowadzeniem rachunku, koszty zdeponowania 

papierów  itp.). Kosztami  uzyskania przychodu mog

ą być również odsetki od 

kredytów,  ale  tylko  wtedy,  je

żeli  z  umowy  kredytowej  jasno  wynika,  że 

przeznaczeniem  uzyskanych  z  kredytu 

środków  był  zakup  papierów 

warto

ściowych,  a  bank  potwierdzi  wydatkowanie  tych  środków  zgodnie  z 

umow

ą. Warto podkreślić, że koszty kredytów najczęściej nie są wykazane w 

formularzu PIT,  jaki  inwestor  otrzyma  od  domu  maklerskiego  i  inwestor  sam 

musi zadba

ć o ich odpowiednie wykazanie.

 

Z  punktu  widzenia  czasu  realizacji  transakcji,  a  tak

że  strategii  inwe-

stycyjnych  stosowanych  przez  podatników  wa

żny  jest  fakt,  że  straty  na 

inwestycjach  gie

łdowych  poniesione  w  ciągu  roku można kompensować z 

osi

ągniętymi zyskami. Jeżeli zdarzy się, że straty przewyższą zyski, to mogą 

one  by

ć rozliczone w ciągu następnych pięciu lat, ale nie więcej, niż 50% w 

kolejnym  roku.  Nie  mo

żna  poza  tym  kompensować  strat  giełdowych  z 

zyskami  np.  z  lokat  bankowych  czy  sprzeda

ży  jednostek  funduszy 

inwestycyjnych.

 

 

266

 

267

 

background image

O

DNO

ŚNIKI INTERNETOWE DO POLSKICH STRON

 

Odno

śniki internetowe 

do polskich stron

 

Gie

łdy w Polsce

 

•  Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie: www.gpw.pl 
•  MTS-CeTO Spółka Akcyjna: www.mts-ceto.pl 
•  Warszawska Giełda Towarowa: www.wgt.com.pl 

Instytucje publiczne

 

•  Komisja Nadzoru Finansowego: www.knf.gov.pl 
•  Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych: www.kdpw.com.pl 
•  Ministerstwo Finansów RP: www.mofnet.gov.pl 
•  Ministerstwo Gospodarki: www.mg.gov.pl 
•  Ministerstwo Skarbu Państwa: www.mst.gov.pl 
•  Narodowy Bank Polski: www.nbp.pl 

Zrzeszenia i organizacje samorz

ądu gospodarczego

 

•  Izba Domów Maklerskich: www.idm.com.pl 
•  Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych: www.igte.com.pl/ 
•  Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami: http://www.izfa.pl/ 
•  Polska Sieć Aniołów Biznesu: www.polban.pl 
•  Polskie Stowarzyszenie Inwestorów Kapitałowych: www.psik.org.pl 
•  Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych: www.seg.org.pl 
•  Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych: www.sii.org.pl 
•  Związek Maklerów i Doradców: www.zmid.org.pl 

Instytuty badawcze

 

•  Centrum Etyki Biznesu: www.cebi.pl 
•  Forum Odpowiedzialnego Biznesu: www.odpowiedzialnybiznes.pl 
•  Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową: www.ibngr.edu.pl 
•  Instytut Rozwoju Biznesu: www.irb.pl 
•  Polski Instytut Dyrektorów: www.pid.org.pl 
•  Polski Instytut Kontroli Wewnętrznej: www.pikw.pl 
•  Polskie Forum Corporate Govemance: www.pfcg.org.pl 

Serwisy edukacyjne

 

•  Fundacja Edukacji Rynku Kapitałowego: www.ferk.pl 
•  Portal edukacji ekonomicznej NBP: www.nbpportal.pl 
•  Serwis informacyjny na temat obligacji skarbowych: 

www.obligacjeskarbowe.pl/ 

Portale internetowe po

święcone finansom

 

•  Expander: www.expander.pl 
•  Inwestycje alternatywne: www.aii.pl 
•  Portal finansowy Bankier.pl: www.bankier.pl 
•  Portal finansowy Inwestycje.pl: www.inwestycje.pl 
•  Portal finansowy IPO.pl: www.ipo.pl 
•  Portal finansowy Money.pl: www.money.pl 
•  Portal prawno-gospodarczy INFOR: www.infor.pl 
•  Serwis biznesowy portalu Interia.pl: www.biznes.interia.pl 
•  Serwis biznesowy portalu Onet: www.biznes.onet.pl 
•  Serwis biznesowy portalu Wirtualna Polska: www.gielda.wp.pl 
•  Serwis Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A.: 

www.bossa.pl 

•  Witryna poświęcona kontraktom terminowym: www.futures.pl 
•  Zagraniczne rynki papierów wartościowych: www.euroland.com 

Wybrane serwisy informacyjne

 

•  Euro-Info Sernice: www.eis.pl 
•  Euromoney.pl / ISI Emerging Markets: www.securities.com 
•  Notoria Serwis: www.notoria.com.pl 
•  Polska Agencja Prasowa: www.pap.com.pl 

 

268

 

269

 

background image

JAK D ZIA ŁA CIEŁDA

 

Dzienniki

 

•  Gazeta Bankowahttp://www.gazetabankowa.pl/ 
•  Gazeta Finansowahttp://www.gazetafinansowa.pl/ 
•  Gazeta Prawnawww.gazetaprawna.pl/ 
•  Gazeta Wyborczawww.gazetawyborcza.pl  

 

•  Gazeta Giełdy Parkietwww.parkiet.com.pl 
•  Prawo i Gospodarka: www.pg.com.pl 
•  Puls Biznesu: www.pb.pl  
•  Rzeczpospolitawww.rzeczpospolita.pl 

Odno

śniki internetowe do 

zagranicznych stron

 

•  Amerykańska Giełda Papierów Wartościowych

 

{American Stock  Exchange) www.amex.com

 

•  Bloomberg, agencja informacyjna www.bloomberg.co.uk 

•  Stowarzyszenie Firm Inwestycyjnych 

[Association of Investment Companies) - www.theaic.co.uk

 

•  Brytyjski Urząd Nadzoru Finansowego

 

[Financial Services Authority] www.fsa.gov.uk

 

•  Carol, serwis z danymi finansowymi spółek notowanych na giełdach 

europejskich i w Stanach Zjednoczonych www.carol.co.uk 

•  Citywire, agencja informacyjna www.citywire.co.uk 
•  Companies House, organ rejestrowy Londyńskiej Giełdy Papierów 

Wartościowych www.companieshouse.gov.uk 

•  European Investor, witryna porównująca wyniki kilku firm maklerskich 

działających w sieci - www.europeaninvestor.com 

•  Instytut Analiz Etyki Inwestycyjnej 

(Ethical Investment Research Senrice) http://www.eiris.org/

 

•  Londyńska Giełda Papierów Wartościowych

 

{London Stock  Exchange) www.londonstockexchange.com

 

•  Londyńska Międzynarodowa Giełda Kontraktów Terminowych i Opcji

 

{London International Financial Futures & Options Exchange)

 

-  www.liffe.com

 

•  Nasdaą, nowojorski elektroniczny rynek papierów wartościowych 

{National Association of Securities Dealers Automated Quotation)

 

-  www.nasdaq.com

 

 

270

 

271

 

background image

JAK D ZIAŁA CIEŁD A

 

•  Nowojorska Giełda Papierów Wartościowych 

[New York Stock Exchange) www.nyse.com 

•  Proshare - www.proshare.org.uk 
•  Stowarzyszenie Funduszy i Trustów Inwestycyjnych 

(Association ofUnit Trusts and Investment Funds] 
www.investmentfunds.org.uk
 

•  Stowarzyszenie Maklerów i Doradców Inwestycyjnych dla Klientów 

Indywidualnych [Association  ofPrivate  Clients  Investment Managers 
and Stockbrokers) 
www.apcims.co.uk 

•  Tokijska Giełda Papierów Wartościowych 

[Tokyo Stock Exchange) www.tse.or.jp/eindex.html 

•  Tradepoint, nieznacznych rozmiarów konkurent Londyńskiej Giełdy 

Papierów Wartościowych www.tradepoint.co.uk 

Słowniczek

 

Akcje  zwykłe  -  (bryt.  oridinary  shares,  am.  common  stock);  najbardziej 

powszechny rodzaj akcji, dający prawo głosu na walnym zgromadzeniu 
akcjonariuszy oraz prawo do dywidendy. 

Aktualny  kapitał  zakładowy  -  akcje  spółki,  które  faktycznie  zostały 

wyemitowane,  w  odróżnieniu  od  -*  oferowanego  kapitału  akcyjnego 
(kapitału  nominalnego),  odzwierciedlającego  wszystkie  akcje,  które 
spółka może potencjalnie wyemitować. 

Aktywa netto - wartość aktywów netto w bilans ie; definiuje się  ją jako sumę 

kapitałów  własnych  i  rezerw  lub  jako  łączną  sumę  aktywów 
pomniejszoną  o  zobowiązania  bieżące  oraz  zobowiązania  z  tytułu 
zadłużenia długoterminowego. 

Alternative  Investment  Market  (Rynek  Alternatywny)  -  parkiet  Lon-

dyńskiej  Giełdy  Papierów  Wartościowych  przeznaczony  dla  małych 
spółek  lub  przedsiębiorstw  zbyt  młodych,  aby  spełniały  wszystkie 
wymagania  odnośnie  notowania  na  rynku  podstawowym;  skrótowo 
określany jako AIM. 

Analiza  fundamentalna  -  metoda  analizowania  akcji,  zakładająca  dogłębne 

przestudiowanie działalności  operacyjnej firmy i jej sytuacji finansowej; 
analiza fundamentalna obejmuje m.in. kalkulację wartości aktywów netto, 
przyszłych  potencjalnych  dywidend  i  może  wymagać  opracowania 
prognoz  finansowych;  często  przeciwstawiana  -♦  analizie  technicznej, 
która skupia się jedynie na rozważaniach odnośnie zmian cen akcji.  

Analiza  techniczna  -  powszechne  określenie  grupy  metod  analizo wania 

rynku  akcji,  opartych  na  śledzeniu  wykresów  cenowych; wykorzystują 
one różne rodzaje diagramów, od tradycyjnych schematów liniowych po 
wykresy punktowo-symboliczne. 

 

272

 

273

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

S

ŁOWNICZEK

 

 

„Bez dywidendy"  - (ang.  ex dividend);  określenie stosowane wobec akcji 

sprzedawanych  tuż  po  zadeklarowaniu  przez  spółkę wypłaty  dywidend, 
do których prawo zachowuje sprzedawca. 

Blue  chip  -  nazwa  określająca  dużą  spółkę  (lub  jej  akcje]  o  wysokiej 

renomie;  pochodzi  od  koloru  stosowanych  się  w  kasynach  żetonów  o 
najwyższych nominałach. 

Crest  -  elektroniczny  rejestr  akcji  Londyńskiej  Giełdy  Papierów  Warto-

ściowych zastępujący system papierowych certyfikatów własności (patrz 
również Rozdział 19). 

Debiut  spółki  na  giełdzie  -  (ang.  flotation);  proces  obejmujący  wpro-

wadzenie  akcji  spółki  do  obrotu  publicznego  oraz  rozpoczęcie  je j 
notowań na rynku giełdowym (patrz także -»IPO). 

Dywidenda  -  część  zysku  przeznaczona  do wypłaty  akcjonariuszom  spółki; 

dywidenda  wyrażana  jest  jako  określona  kwota  przypadająca  na  każdą 
akcję, zatem dywidenda 12 pensów oznacza, że kwotę tą otrzyma każdy 
posiadacz akcji zwykłej; posiadacz 1000 akcji otrzyma czek na 12 funtów, 
pomniejszony o kwotę należnego podatku. 

Easdaq - Automatyczny System Notowań Europejskiego Związku Maklerów 

Papierów  Wartościowych  [European  Association  of  Se-cuńties  Dealers 
Automated Quotatian system); 
swego czasu paneuropejski rynek papierów 
wartościowych oparty na zasadach działania amerykańskiego Nasdaą do 
czasu połączenia obu systemów. 

Emisja kapitalizacyjna (lub premiowa) - (ang. strip issue lub bonus issue); 

darmowa  alokacja  akcji  z  nowej  emisji  skierowanej  do  istniejących 
akcjonariuszy. 

Emisja  praw  poboru  -  jedną  z  metod  pozyskania  przez  spółkę  nowych 

środków jest kolejna emisja akcji; czasami firma wykorzystuje instrument 
praw  poboru,  które  są  adresowane  do  jej  istniejących  akcjonariuszy. 
Prawo  poboru  jest  faktycznie  prawem  pierwokupu  akcji  z  nowej  emisji, 
proporcjonalnie do ilości już posiadanych walorów. 

Eurotop  -  nazwa  dwóch  indeksów  reprezentujących  poziom  notowań 

odpowiednio 100 lub 300 największych europejskich notowanych spółek. 

FEST  100  -  indeks  Londyńskiej  Giełdy  Papierów  Wartościowych 

reprezentujący  akcje  100  spółek  o  największej  kapitalizacji  rynko wej; 
skład indeksu nieustannie zmienia się, ponieważ firmy zwięk- 

szają  lub  zmniejszają  swoją  wielkość  lub  ich  wartość  zmienia  się  pod 
wpływem  mód  i  trendów  na  rynku  -  z  tego  powodu  odzwierciedla  on 
bardziej  stan  rynku  ogółem  aniżeli  kondycję  określonej  grupy  dużych 
firm. 

Hedging  -  strategia  zabezpieczenia  przed  negatywnym  wpływem  po-

tencjalnych przyszłych zobowiązań. 

Insider  -  osoba  posiadająca  uprzywilejowany  dostęp  do  informacji  na  temat 

spółki, na przykład  jej menedżer; dokonywanie transakcji giełdowych w 
oparciu o tego rodzaju informacje jest przestępstwem. 

Instrumenty  zamienne  -  (ang.  coiwertibles);  papiery  wartościowe 

emitowane  przez  przedsiębiorstwa  umożliwiające  ich  zamianę  na  akcje 
zwykłe  po  określonej  cenie  i  zazwyczaj  w  ustalonym  momencie 
(przykładem tego rodzaju instrumentów mogą być obligacje zamienne). 

IPO  -  (ang.  initial  public  offering);  pierwotna  oferta  publiczna  akcji 

(potocznie określana jako debiut spółki na giełdzie). 

Kapitały  własne  -  akcje  spółki  pomniejszone  o  wartość  jej  łącznych 

zobowiązań;  akcjonariusze  są  właścicielami  spółki,  dlatego  należy  do 
nich wszystko, co zostałoby po spłaceniu zobowiązań firmy. 

Korekta  rynkowa  -  nagły  spadek  notowań  na  rynku;  zazwyczaj  określenia 

tego  używa  się  w  odniesieniu  do  gwałtownych  spadków  w  czasie 
ogólnego trendu wzrostowego. 

Krótka  pozycja  -  (ang.  short);  przyjęcie  pozycji  krótkiej  oznacza 

zobowiązanie  do  sprzedaży  lub  sprzedaż  akcji,  których  się  w  rze-
czywistości  nie  posiada;  strategia  taka  jest  wykorzystywana  i  może 
przynieść zyski, jeżeli oczekuje się spadku cen rynkowych. 

Kupon (oprocentowanie obligacji) - stopa oprocentowania obligacji; nazwa 

pochodzi od tego, że w przeszłości dokumenty obligacji zawierały serie 
dołączanych kuponów, które można było odcinać i wysyłać do emitenta 
w celu zrealizowania odsetek należnych posiadaczowi obligacji. 

Liffe  -  Londyńska  Międzynarodowa  Giełda  Kontraktów  Terminowych  i 

Opcji [London International Financial Futures and Options Ex-change); 
nazwa  wymawiana  jako  „life";  część  „opcyjna"  w  nazwie  oficjalnej 
została  dodana  z  czasem,  już  po  tym,  jak  skrócona  nazwa  stała  się  na 
rynku powszechnie znana. 

 

274

 

 

275

 

background image

JAK DZIAtA GIE

ŁDA 

Likwidacja - sprzedaż aktywów niewypłacalnej spółki w celu pokrycia jej 

zobowiązań. London Stock Exchange - nazwa własna największej giełdy w 
Wielkiej 

Brytanii, Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Makler 

profesjonalny pośrednik pomiędzy inwestorami a rynkiem 

w obrocie papierami wartościowymi. Nadwyżka ceny emisyjnej nad 
nominalną 
- (ang. share premium); nadwyżka wynikająca z objęcia akcji 
przez nowych akcjonariuszy po cenie przekraczającej ich cenę nominalną; dla 
przykładu, jeżeli cena nominalna akcji wynosi 20 pensów, ale są one 
emitowane po cenie 50 pensów, to nadwyżka 30 pensów pojawia się w 
bilansie w odpowiedniej kategorii kapitałów zapasowych.. Nasdaq 
Automatyczny System Notowań Narodowego Związku Maklerów Papierów 
Wartościowych [National Association of Securities Dealers Automated 
Quotation system); 
nazwa nowojorskiego elektronicznego rynku papierów 
wartościowych, na którym notowane są głównie spółki technologiczne. Neuer 
Markt 
- frankfurcki rynek papierów wartościowych, przeznaczony dla 
małych i młodych firm, które nie mogą być notowane na głównym parkiecie. 
Obligacja - (ang. bond); instrument dłużny o stałym oprocentowaniu 

(emitowany na przykład przez rządy lub przedsiębiorstwa). Oferowana cena 
sprzedaży  (cena  wymagana)  
-  (ang.  offer  price);  cena,  po  której 
menedżerowie  otwartych  funduszy  inwestycyjnych  są  skłonni  sprzedać 
jednostki  udziałowe  funduszy;  cena  ta  jest  wyższa  niż  -»  oferowana  cena 
zakupu  [bid  price),  po  jakiej  są  oni  skłonni  odkupić  je  z  powrotem; różnica 
pomiędzy tymi dwoma cenami określana jest mianem „spreadu". Oferowana 
cena  zakupu  
-  (ang.  bid  price);  cena,  po  której  menedżerowie  otwartych 
funduszy inwestycyjnych oferują możliwość nabycia jednostek uczestnictwa 
od inwestorów; drugą przedstawianą ceną jest  -» oferowana cena sprzedaży 
(ang. offer price); określenia „bid price" używa się także potocznie jako cenę 
zgłaszaną  przez  inwestora  w  ofercie  przejęcia  spółki.  Oferowany  kapitał 
zakładowy (kapitał nominalny) 
- statut i umowa każdej spółki określa ilość 
akcji, jakie spółka może łącznie wyemitować; firma nie jest zobligowana do 
emisji wszystkich z nich i wiele przedsiębiorstw utrzymuje pewną rezerwę, 
na przykład na 

--------------------------------------------------- 

■ ------------------------------- . ___   S

ŁOWNICZEK

 

wypadek emisji praw poboru, emisji w ramach programów alokacji akcji 
pracowniczych itp. (patrz także: -• aktualny kapitał zakładowy). 

Opcja sprzedaży - (ang. put option); prawo do sprzedaży akcji po określonej 

cenie w ściśle określonym momencie lub okresie. 

Operacje  nadzwyczajne,  wynik  -  (ang.  exceptional  items);  wynik 

finansowy operacji, które nie należą do głównej działalności operacyjnej 
spółki, na przykład sprzedaż zakładu produkcyjnego. 

Otwarty  fundusz  inwestycyjny  -  (bryt.  open-ended,  am.  mutualfund); 

struktura  firmy  inwestycyjnej,  w  której  ilość  emitowanych  papierów 
wartościowych  uzależniona  jest  od  ilości  środków  otrzymywanych  od 
inwestorów  na  rynku  publicznym;  nie  istnieje  wtórny  rynek  dla  tych 
papierów,  dlatego  kupna  i  sprzedaży  można  dokonać  tylko  za 
pośrednictwem firmy zarządzającej. 

PLUS  -  brytyjski  skomputeryzowany system  obrotu  pozagiełdowego,  który 

pod  zmienioną  nazwą  zastąpił  założony  w  1995  roku  rynek  Ofex;  na 
rynku tym notowane są akcje blisko 200 firm, zazwyczaj małych, które 
nie spełniają wymogów lub nie są zainteresowane notowaniem na AIM. 

Płynność  -  jednym  ze  znaczeń  tego  określenia  jest  łatwość,  z  jaką  można 

sprzedać lub kupić papiery wartościowe na rynku, co determinowane jest 
ilością  uczestników  rynku,  którzy  gotowi  są  zawrzeć  transakcje  oraz 
wielkością łącznego wolumenu dostępnych akcji. Płynnością określa się 
również łatwość, z jaką można spieniężyć określone aktywa: im  łatwiej, 
tym mówimy, że są one bardziej 
płynne. 

Polisa  z  udziałem  w  zyskach  -  (ang.  with-profits  policy);  rodzaj  polisy 

ubezpieczeniowej na życie  lub dożycie gwarantujący wypłatę określonej 
sumy  po  osiągnięciu  pewnego  wieku  lub  na  wypadek  śmierci  i  dający 
jednocześnie  prawo  do  dodatkowej  premii  wypłacanej  corocznie  lub  na 
koniec  trwania  polisy;  wysokość  premii  uzależniona  jest  od  poziomu 
zysków z inwestycji finansowych ubezpieczyciela.  

Powierniczy rachunek papierów wartościowych - (ang. nominee account); 

rodzaj  rachunku  papierów wartościowych,  którego  konstrukcja  zakłada, 
że akcje są utrzymywane w imieniu inwestorów przez inną instytucję lub 
firmę, która figuruje się w rejestrze akcjonariuszy (patrz Rozdział 22). 

 

276

 

277

 

background image

JAK D ZIAŁ A CIE ŁDA  

Poziom wsparcia - w strategiach wyboru akcji opartych na analizie 
wykresów jest to poziom, poniżej którego notowania akcji nie spadają lub od 
którego odbijają się w oczekiwaniu zwrotu tendencji rynkowych. Reguła 
„20" 
- jeden ze sposobów oceny stopnia euforii lub zniechęcenia rynku jako 
całości; według tej reguły, średni poziom wskaźnika cena / zysk powiększony 
o stopę inflacji powinien wynosić 20. Rejestr spółek - rejestr handlowy z 
wykazem spółek oraz ich akcjonariuszy; w Wielkiej Brytanii rejestry 
prowadzone są zazwyczaj przez wyspecjalizowane firmy rejestrowe, 
najczęściej będące własnością dużych banków. Rentowność kapitałów 
własnych 
- patrz Rozdział 15. Rezerwy - suma zatrzymanych zysków spółki 
z poprzednich lat, powiększona o wartość przeszacowania aktywów oraz 
wartość nadwyżki   ceny   emisyjnej   akcji   nad  nominalną.   Rezerwy  nie   
są gotówką w banku, ale są wykorzystywane przez przedsiębiorstwo i 
pozostają elementem kapitałów własnych spółki. Rynek byka - (ang. buli 
market); 
okres ogólnego wzrostu cen na 

rynku. Rynek niedźwiedzia - (ang. bear market); okres ogólnego spadku 

notowań  na  rynku.  Seaq  -  nazwa  pochodzi  od  nazwy  Automatycznego 
Systemu Notowań Giełdowych (ang. Stock Exchange Automated Quotation); 
jest to elektroniczny system notowań, który podaje na bieżąco ceny zgłaszane 
przez  animatorów  rynku  [market  makers),  po  jakich  są  oni  skłonni  sprzedać 
[offer price) lub kupić [bid price) akcje danej spółki. Każdej zgłoszonej przez 
nich  cenie  towarzyszy  zarazem wielkość  pakietu  (wolumen)  akcji,  którego 
cena dotyczy. System pokazuje najlepszą w danym momencie cenę na rynku i 
dilerzy  papierów  wartościowych  są  zobligowani  do  zawarcia  transakcji  na 
opublikowanych  przez  siebie  warunkach.  SEATS  Plus  -  system  obrotu 
wykorzystywany do organizacji obrotu akcjami notowanymi na  AIM, a także 
do  obrotu  tymi  papierami  wartościowymi,  które  nie  mają  wystarczającej 
ilości  własnych  animatorów  mogących  zbudować  dla  nich  konkurencyjny 
rynek.  Na  ekranie  komputera  ukazywane  są  wszystkie  ceny,  oferowane 
zarówno  przez  animatorów  rynku,  jak  i  inwestorów  chętnych  do  zawarcia 
transakcji kupna lub sprzedaży. 

Sets  -  Giełdowy  System  Obrotu  Elektronicznego  (nazwa  jest  akronimem 
Stock Exchange Electronic  Trading  Service)  będący  przejawem  przejścia  od 
tradycyjnych  rynków  dilerskich  [quote-driven),  na  których  chętni  do 
zawarcia  transakcji  zgłaszają  swoje  oferty  pośrednikom  decydującym  o 
przebiegu transakcji, w stronę rynków aukcyjnych (ang. order-matcbing), na 
których  inwestorzy  chętni  do  zawarcia  transakcji  wprowadzają  swoje 
zlecenia  bezpośrednio  do  systemu  komputerowego  mającego  optymalnie 
powiązać obie strony transakcji. Spread - różnica pomiędzy oferowaną ceną 
zakupu lub sprzedaży 

akcji czy też innego rodzaju aktywów. Stopa dywidendy (ang. field lub 
dividend yield); procentowa relacja wypłaconej przez spółkę dywidendy z 
zysku do wartości rynkowej spółki. Jeżeli kurs rynkowy akcji wynosi 120 
pensów (niezależnie od wartości nominalnej akcji), to dywidenda na poziomie 
12 pensów oznacza stopę dywidendy na poziomie w 10%. Jeżeli kolejnego 
dnia cena akcji spadnie do 100 pensów, to stopa dywidendy odpowiednio 
wzrośnie do 12%. Zwykle jest to jeden ze wskaźników prezentowanych w 
prasie finansowej i warto porównać go z wysokością oprocentowania 
depozytów bankowych, od których powinien być większy (patrz także 
Rozdział 15). Stopa pokrycia dywidendy (ang. dividend cover) - patrz 
Rozdział 15. Strategia   stelaża   -   (ang.  straddle);  strategia opcyjna,  
obejmująca jednoczesny zakup (przy strategii długiego stelaża) lub 
wystawienie (strategia krótkiego stelaża) opcji kupna i sprzedaży o tej samej 
cenie i dacie wykonania; technika ta wykorzystywana jest przez inwestorów, 
którzy mają określone oczekiwania względem zakresu zmienności cen 
instrumentu bazowego; metoda ta pozwala inwestorowi odnieść istotne 
korzyści, jeżeli trafnie przewidzi on zakres zmienności cen (przy dużej 
zmienności w którąkolwiek stronę opłacalna   będzie   konstrukcja   długiego   
stelaża,   przy   małej   -strategia krótka). techMARK - indeks 
odzwierciedlający notowania spółek technologicznych na Londyńskiej 
Giełdzie Papierów Wartościowych. Uśrednianie ceny zakupu - (ang. pound-
cost averaging); 
metoda nabycia określonego docelowego pakietu akcji na 
drodze inwestowania równych kwot w pewnych odstępach czasu; w czasie 
tendencji spadkowych na rynku metoda ta pozwala na zmniejszenie śred- 

 

278

 

279

 

background image

JAK DZIA

ŁA GIEŁDA 

niego kosztu nabycia akcji oraz zakup większego pakietu w ramach tych 
samych środków. 

Virt-X - nazwa paneuropejskiego elektronicznego rynku akcji (który sam jest 

notowany na rynku alternatywnym AIM). 

Warranty  -  rodzaj  instrumentu  uprawniający  jego  posiadacza  do  zakupu 

określonego papieru wartościowego od jego emitenta po ustalonej cenie w 
ściśle  określonym  momencie  w  przyszłości.  Większość warrantów  jest 
notowanych na giełdzie papierów wartościowych i przed datą wykonania 
można  nimi  obracać  jak  innymi  notowanymi  instrumentami  (patrz 
Rozdział 2], 

Wartość  aktywów  netto  -  (ang.  net  asset  value};  łączna  suma  aktywów 

spółki  pomniejszona  o  wartość  jej  zobowiązań  i  obciążeń  kapitałowych 
(patrz Rozdział 15). 

Wskaźnik cena zysk - (ang. price / earnings ratio); wskaźnik porównujący 

bieżącą cenę rynkową akcji z wielkością zysku przypadającego na jedną 
akcję.  Miara  ta  jest  wykorzystywana  do  porównywania  oczekiwanego 
wzrostu  dywidend  spółki  ze  stopą  zwrotu  wymaganą  przez  inwestora. 
Zgodnie  z  tą  formułą,  bieżąca  cena  akcji  odpowiada  ilorazowi 
oczekiwanej  dywidendy  oraz  stopy  zwrotu  wymaganej  przez 
akcjonariuszy,  pomniejszonej  o  stopę  oczekiwanego  wzrostu  dywidend. 
Jeżeli  firma  wypłaca  na  przykład  dywidendę  wielkości  10  pensów  na 
akcję i zgodnie z prognozami jej wartość rokrocznie będzie rosła o 5%, a 
obecnie inwestorzy na rynku oczekują stopy zwrotu na poziomie 8%, to 
zgodnie  ze  wzorem,  właściwa  cena  akcji  powinna  wynieść  10/(0,08-
0,05)=333 pensy. 

Wskaźnik wysokiej płynności - (ang. acid test); wskaźnik oparty na danych 

bilansowych, pozwalający na sprawdzenie, czy płynne aktywa spółki są w 
stanie pokryć zobowiązania bieżące; patrz także Rozdział 15. 

Zadłużenie kapitałów własnych  - (bryt.  gearing, am. leverage); wskaźnik 

bazujący na danych bilansowych, odnoszący wielkość zadłużenia spółki 
do wartości jej kapitałów własnych. 

Zmienność  -  (ang.  volatility);  zakres  fluktuacji  cen  akcji  wykorzystywany 

jako miara ryzyka inwestycyjnego. 

Zalecana literatura

 

Opracowanie  listy  zalecanej  literatury  jest  głęboko  frustrującym  zajęciem, 
bowiem  każdego  roku  wydaje  się  setki  różnego  rodzaju  książek,  od 
zaawansowanych  opracowań  na  temat  analizy  fundamentalnej,  których 
zrozumienie  wymaga  dyplomu  z  matematyki,  przez  pozycje  na  temat 
sprawdzonych  strategii  inwestycyjnych,  aż  po  tuziny  porad ników  dla 
amatorów na każdy możliwy temat. 

Zapewne  ogrom  publikowanych  pozycji  wynika  również  z  tego,  że 

zazwyczaj  nie  udaje  się  dzięki  nim  w  przystępny  sposób  wprowadzić 
nowicjuszy do świata finansów. Istnieje jednak kilka wartych uwagi książek 
dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej. 

Pozycje angielskoj

ęzyczne

 

•  Andrew, John - „How to Understand the Financial Press", 

Kogan Page, Londyn 1993 

•  Bali, Adrian - „Making Money from Penny Shares & Smali 

Company Investments", Kogan Page, Londyn, 1989 

•  Becket, Michael - „An A to Z ofFinance: A jargon-free guide to 

investment and the City", Kogan Page, Londyn, 1993 

•  Berger, D., Gardner, D. i Gardner, T. - „The MotleyFool Investment 

Guide", Boxtree, 1998 

•  Brett, Michael - „How to Read the Financial Pages, Business 

Books", 1987, 1989, 1991 

•  Burkę, Andrew - „Market Speculating", Rowton Press, 1999 
•  Chancellor, Edward - „Devil Take the Hindmost: A history 

offinancial speculation", Pan, 1999 

•  Cohen, David - „Bears &■ Bulls: The psychology of the stock market", 

Metro, 2000 

281

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

Z

ALE CA NA LITE RA TURA

 

 

•  Davidson, Alexander - „How to Win in a Volatile Stock Market: The 

definitive guide to investment bargain hunting", Kogan Page, Londyn, 
2000 

•  Dixon, H. - „The Penguin Guide to Finance", Penguin, 2000 
•  Drury, T. - „Investment Clubs. The low-risk way to stock market profits", 

Rushmere Wynne 

•  Eckett, Stephen - "Investing Online", Pitman, 1997 
•  Fisher, Philip - "Common Stocks and Uncommon Profits", Wiley, 1996 
•  Gasking, T. - "How to Master Finance", Business Books, 1991 
•  Gili, J. O. - „How to Understand Financial Statements", Kogan Page, 

Londyn,1990 

•  Goodson M i Berger, D. - „The Fools Guide to Investment Clubs", 

Boxtree, 1999 

•  Graham, B. - „The Intelligent Investor", ed. 4, HarperCollins, 1997 
•  Gray, B. - „Beginners' Guide to Investment", ed. 2, Random House, 1997 
•  Hall, A. D. - „Getting Started in Stocks", Wiley, 1992, 1994, 1997 
•  Harrison, D. - „The First Time Investor", ed. 2, Prentice-Hall, 1992, 1994, 

1997 

•  Holmes, G. and Sugden, A. - „Interpreting Company Accounts", 

Woodhead Faulkner, 1979,1982, 1986, 1990,1994 

•  International Labour Office - „How to Read a Balance Sheet", 

International Labour Office, 1966,1985 

»   Jennings, M. - „Better Money Management", Piatkus, 1994 

»   Keasey, K., Hudson, R. i Littler, K. - „The Intelligent Guide to Stock 

Market Investment", Wiley, 1998 »   Leach, R. - „Make Money on the 

Stock Exchange: A step by step 

guide through the system and sound advice to make you a winner", 

Foulsham, 1988 »   Lee R. - „What is an Exchange? The Automation, 

Management 

and Regulation of Financial Markets", Oxford University Press, 
New York, 2000 

>  Levinson, M. - „A Guide to Financial Markets" , The Economist, 

1999, 2000 

>  Lowe, J. - „The Which Guide to Shares", Penguin, 1998, 2000 
>  Lynch, P. - „Beating the Street", Simon & Schuster, 1994 

 

•  Malkiel,  B.  -  „A  Random  Walk  Down  Wall  Street",  1973,  1975,  1981, 

1985, 1990 

•  Markman, J. D. - „Online Investing", ed. 2, Microsoft Press, 2001 
•  Miliard, B. - „Winning on the Stock Market", Wiley, 1993, 1998 
•  Nursaw, W. - „The Art and Practice of Investment", 1963,1966, 1967 
•  0'Connor, G. - „A Guide to Stockpicking", Random House, 1996 
•  Parker, R. H. - „Understanding Company Financial Statements", 

Penguin, 1972, 1982,1988 

•  Pendlebury,  M.  i  Groves,  R.  -  „Company  Accounts",  Unwin  Hyman, 

1990 

•  Reid, W. i Middleton, D. R. - „The Meaning of Company", 1971, 1992 
•  Ryland, P. - „Pocket Investor", The Economist, 1997,1998, 2000 
•  Scott, M. - „The UK Guide to Online Brokers", Scott, 2000 
•  Slater, J. - „How to Use Company REFS: A guide to really essential 

financial statistics", Hemmington Scott, 1994 

•  Slater, J. - „The Żulu Principle", Orion, 1997 
•  Smith,  T.  -  „Accounting  for  Growth:  Stripping  the  camouflage  from 

company accounts", ed. 2, Random House, 1996 

•  Tempie, P. - „Traded Options: A private investor'sguide", International 

Financial Futures and Options Exchange, Londyn, 2001 

 

•  Vaitilingam,  R.  -  „Guide  to  Using  the Financial  Press",  FT Pitman, 

1993 

•  Vause, B. - „Guide to Analysing Companies", The Economist, 1997 
•  Warren, R. - „How to Understand and Use Company Accounts", 1988, 

1990 

Pozycje polskoj

ęzyczne

 

•  Babin C. E. i Donovan W. J. - „Sekrety mistrzów inwestycji", 

K.E.Liber, Warszawa, 2001 

•  Bączyk  M.,  Koziński  M.  H.,  Michalski  M.,  Pyzioł  W.,  Szumański  A., 

Weiss  I.  -  „Papiery  Wartościowe",  Kantor  Wydawniczy  Zakamycze, 
Kraków, 2000 

•  Bernstein P. L., Damodaran A.- „Zarządzanie inwestycjami", K.E. 

Liber, Warszawa, 1999 

282

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

Z

ALECANA LITERATURA

 

 

•  Bernstein, Peter L.- „Intelektualna historia Wall Street", WIG Press, 

1998 

•  Colłey, J. L., Jr., Doyle J. L., Logan G. W., Stettinius W. - „Ład korpo 

racyjny, K.E. Liber, Warszawa, 2005 

•  Copeland T., Koller T., Murrin}. - „Wycena: mierzenie i kształto 

wanie wartości firm", WIG PRESS 1997 

•  Elton E. ]., Gruber M. J. - „Nowoczesna teoria portfelowa i analiza 

papierów wartościowych", WIG PRESS 1998 

•  Fabozzi Frank J. - „Rynki obligacji. Analiza i strategie", WIG Press, 

Warszawa, 2000 

•  Ford D.- „Opcje giełdowe, metody i strategie", K.E.Liber, Warszawa, 

1997 

•  Hull J. - „Kontrakty terminowe i opcje: wprowadzenie", WIG PRESS 

1999 

•  Jack C. F. - „Inwestycje, analiza i zarządzanie", WIG Press, 

Warszawa, 2000 

•  Jajuga K., Jajuga T.- „Inwestycje. Instrumenty finansowe. Ryzyko 

finansowe. Inżynieria finansowa", Wydawnictwa Naukowe PWN, 
Warszawa, 2000 

•  Johnson P. McBride - „Instrumenty pochodne. Przewodnik menedżera", 

WIG Press, Warszawa, 2000 

•  Kline P. J. - „Wstęp do analizy papierów wartościowych", K.E. Liber, 

Warszawa, 1999 

•  Kotadkiewicz I. - „Nadzór korporacyjny", Poltext, Warszawa 1998 
•  Kuciński R.- „Przestępstwa giełdowe", C.H. Beck, Warszawa, 2000 
•  Lee T. - „Ekonomia dla inwestorów giełdowych", WIG Press, 

Warszawa, 2000 

•  Lis K. A., Sterniczuk H.- „Nadzór korporacyjny", Oficyna Ekonomiczna, 

Kraków 2005 

•  Lowe J. - „Inwestowanie w wartość", K.E.Liber, Warszawa, 1999 
•  Macfie D. - „Ocena rentowności inwestycji w akcje", K.E. Liber, 

Warszawa, 1997 

•  Mayo H. B. - „Wstęp do inwestowania", K.E. Liber 1997 
•  Murphy J. J. - „Analiza techniczna rynków finansowych", WIG 

PRESS 1999 

•  Praca zbiorowa - „Tajniki finansów. Praktyczny przewodnik po 

fundamentach i arkanach finansów", K.E. Liber, Warszawa, 2000 

Reilly F. K., Brown K. C. - „Analiza inwestycji i zarządzanie 
portfelem Tl i T2", 
PWE 2001 
Ritchie J. C. - „Analiza fundamentalna", WIG PRESS 1997 
Sobczyk M. - „Matematyka finansowa. Podstawy teoretyczne, 
przykłady, zadania", 
PLACET 2001 

 

284

 

285

 

background image

I

NDEKS

 

A

 

agresywna sprzedaż (hardseH) 142 akcje

 

analiza techniczna 140-141, 197-206

 

warranty z pokryciem 48-51

 

zagraniczne 52-55 

aktywa 155-159

 

a upadłość 247-252

 

amortyzacja 163-164

 

fundusze in west ycyjne 56-69

 

niematerialne 163, 178

 

obrotowe  164, 171, 172, 179

 

trwale 164

 

wartos'ć aktywów netto (net asset value 
NAV) 122, 178 Alternative Investment 
Market - AIM

 

(Rynek Alternatywny) 84, 108, 218

 

160-61 amortyzacja aktywów 163-164 

analiza fundamentalna 134-138, 171-1 
analiza techniczna 140-141, 197-206 
audytor 157-158, 226

 

raport 165-167

 

B

 

beta akcji  145, 173-174, 190

 

bilans 163-165

 

blue chips (akcje renomowanych

 

firm)  19-22 Blue Sky 88 błądzenia 

losowego teoria {random  walk

 

theory]  132-133, 199 Buffet Warren  

130, 139 C cena wykonania (exercise price lub 
strike

 

price) 28, 48 cena 

zamknięcia 119 ceny akcji

 

analiza techniczna  140-141, 197-206

 

Crest 88, 214

 

D

 

daytrading 79,104-105

 

dobre praktyki korporacyjne 167

 

doradcy i maklerzy inwestycyjni 152-153

 

Dowa teoria 197-198

 

dywidendy (akcje) 17, 21, 22, 28,126, 261-

262 a akcje uprzywilejowane 28 stopa 
dywidendy 120-121 w rachunku zysków i 
strat 162 współczynnik pokrycia 175

 

dźwignia finansowa (bryt. gearing lub am. 

leverage) 168, 176-178

 

F

 

Financial Tim es 198, 109, 113-117, 122,

 

126, 128 

firma

 

a akcjonariusze 226-232

 

analiza fundamentalna 134-138, 171-

184

 

analiza techniczna 140-141, 197-206

 

artykuły w prasie 127-128

 

bankructwo 247-252

 

blue chips 19-22

 

informacje inne niż raport roczny 

169-170

 

kapitalizacja rynkowa 126

 

kodeksy ładu korporacyjnego 236-240

 

ocena ryzyka 70-73, 189-192

 

perspektywa nabywcy 142-143

 

prasowe strony z notowaniami 113-

128

 

przejęcie  151-152, 169-170, 245-246 
raport roczny 136, 159-168 skupowanie 
akcji 18-19, 150 transakcje członków 
zarządu 150 uśpiona rokująca poprawę  
138-140

 

formacja „głowy i ramion" 202

 

formacja „odwróconej głowy i 

ramion" 202

 

formacja flagi 203

 

forward kontrakty 44-45

 

FT SE 100 20-22, 91, 108, 114, 115, 125, 126, 

146

 

fundamentalna analiza 134-138, 171-184

 

fundusze indeksowe 22, 63, 146

 

fundusze in westycyjne 56-69

 

fundusze portfelowe 68-69

 

futures kontrakty 40-44

 

G

 

Gann William 199

 

I

 

indeksowe fundusze 22, 63, 146 
indeksy cen Barclays 74-75 
instrumenty pochodne 39-51

 

kontrakty forward 44-45

 

kontrakty futures 40-44

 

opcje 45-48

 

warranty z pokryciem 48-51 instrumenty 

zamienne 30-31 Instytut Analiz Etyki 
Inwestycyjnej (Ethical

 

Investment Research Service) 144 

Internet

 

boom na spółki (1998/1999)  149, 

150-152

 

zagrożenia 222-224, 234-236

 

zmiany 13, 215, 222-224 

inwestowanie etyczne 143-144 
inwestycji kryteria 132 inwestycyjne 
fundusze 56-69

 

K

 

kapitał 17

 

a emisja kapitalizacyjna 232, 243-244

 

akcyjny 168

 

obrotowy 164

 

stopa zwrotu z zaangażowanego

 

kapitału 182-183

 

kluby inwestycyjne 68, 82-86

 

Kodeks Połączony (Combined Codę)  167

 

kodeksy ładu korporacyjnego 236-240

 

Komisja ds. Fuzji i Przejęć [The Panel

 

on Takeovers and Mergers) 246 

kontrakty forward 44-45 kontrakty futures 
40-44 kryteria inwestycji 132

 

L

 

list prezesa i sprawozdanie zarządu 159-

160

 

M

 

maklerzy i doradcy inwest ycyjni 99-102,

 

152-153 Międzynarodowy Komitet 

Standardów

 

Rachunkowości 156 moda w 

inwestowaniu 150-152

 

N

 

nadzwyczajne walne zgromadzenie

 

akcjonariuszy 233 najwyższa i 

najniższa cena w ciągu

 

ostatniego roku 120

 

O

 

obligacje 25-26

 

instrumenty zamienne 30-31

 

nieskarbowe papiery dłużne i obligacje 

25-27

 

rządowe (gilts) 32-38 obligacje 

zagraniczne 35-36, 122 obrotowe aktywa 
164, 171, 172, 179

 

a wskaźnik wysokiej płynności 172

 

wartość netto 178 ocena ryzyka 70-

73,189-192 opcja cali 50 opcja put 45 opcje 
45-48 operacyjny zysk 114 organ rejestrowy 
(Companies House) 136 Osobisty Program 
Oszczędnościowy

 

(Individual Savings Account - ISA)

 

69, 233, 259-261, 263

 

 

286

 

287

 

Indeks

 

E

 

21,  efektywnego rynku teoria 132-133,199

 

Elliott Ralph  198

 

emisja kapitalizacyjna 232, 243-244 34    

emisja premiowa 243

 

background image

JAK DZIA

ŁA CIEŁDA 

p

 

podatek od zysków kapitałowych 218,

 

232, 263 podwójny 

szczyt 202 pracownicy

 

akcje pracownicze 264

 

efektywność pracowników 176

 

zysk w przeliczeniu na pracownika 183 
premia za ryzyko kapitału własnego

 

(equity-ńsk prem ium) 76-77, 144-146 

program wspierania małych i s'rednich

 

przedsiębiorstw [Enterprise Irwestment

 

Schem e)  219,  264-265  prowizja 

maklerów  88-90 przejęcie  spółki 151-
152,169-170,

 

245-246

 

R

 

raport roczny 136, 155-168

 

bilans  163-165

 

komentarze do sprawozdań 167-168

 

list prezesa i sprawozdanie zarządu 159-

169

 

metody prowadzenia rachunkowości 160

 

rachunek zysków i strat 160-163

 

raport audytorów 165-167

 

sprawozdanie z przepływu środków 

pieniężnych 165

 

wykorzystanie sprawozdań 168-169 rok 

obrotowy 159 rynek byka (bulim arket) 
197,256 rynek niedźwiedzia (bear market) 
197,

 

256 rynki rozwijające się 

223-225 rynki wschodzące 53, 58 
ryzyka ocena 70-73, 189-192 
ryzyko kapitału 189

 

S

 

sprawozdanie z przepływu środków

 

pieniężnych 165 standardy rachunkowości 

155-159, 162,

 

164

 

Stowarzyszenie Firm Inwestycyjnych 

(Association ofInvestment 
Com panies) 
122

 

Stowarzyszenie Maklerów i Doradców 

Inwest ycyjnych dla Klientów 
Indywidualnych (Association ofPrivate 
Client Investm net Managers and 
Stockbrokers) 
100

 

T

 

techniczna analiza 140-141, 197-206 teoria 
błądzenia losowego (random walk

 

theory) 132-133, 199 teoria Dowa 197-198 

teoria efektywnego rynku 132-133, 199 The 
Daily T elegraph 114-117,121 towary 39-40

 

kontrakty forward 44-45

 

kontrakty futures 40-44

 

U

 

Urząd Nadzoru Finansowego (Financial 

Services Authority)  142,234-236

 

W

 

walne zgromadzenie akcjonariuszy 228-

 

229 warranty z pokryciem 48-51 

wartość dodana 184 wrogie przejęcie  169-
170, 179, 245 wskaźnik cyklu rotacji 
należności w

 

dniach (average collection period) 173 

wskaźnik ogólnej płynności 174 wskaźnik 
rotacji należności 174-175 wskaźnik wysokiej 
płynności 172-173 wskaźnik zadłużenia 
kapitału własnego

 

176-178 współczynnik 

pokrycia 175 wykresy 201-206

 

wykresy punktowo-symboliczne 203-204 
wykresy świecowe (candlesticks) 204-206

 

Z

 

zagraniczne akcje 52-55 zasada filtracji 
Stacey'a 130 zbycie innych podmiotów 169-170 
zobowiązania krótkoterminowe  174, 179

 

288