background image

 

 

Wydawnictwo 

Szkoły Policji w Katowicach 

2011

 

SZKOŁA POLICJI W KATOWICACH 

 

Polscy kibice-chuligani 

 

Opracowanie: 

mł. asp. mgr Tomasz Łatak 

Zakład Służby Prewencyjnej

background image

 

 Wszelkie prawa zastrzeżone – Szkoła Policji w Katowicach 2011 

Książki nie wolno reprodukować (adaptować) ani w całości, ani w części, niezależnie od zastosowanej techniki 
(druk, fotografia, komputer, kserograf, fonografia itd.), bez pisemnej zgody Wydawcy. 

Druk i oprawa: Szkoła Policji w Katowicach 

 

background image

 

Spis treści 

Wstęp   ......................................................................................................................... 5

 

I. Funkcjonowanie subkultury szalikowców w Polsce ............................................. 6

 

Typologia pseudokibiców ................................................................................ 8

 

Hooligans ....................................................................................................... 10

 

Sposoby działania .......................................................................................... 12

 

Najważniejsze cechy ...................................................................................... 13

 

II. Największe ekscesy chuligaństwa stadionowego na świecie i w Polsce ........... 14

 

Pseudokibice w Europie i na świecie ............................................................. 15

 

Pseudokibice w Polsce ................................................................................... 17

 

III. Policja a kibice .................................................................................................... 22

 

Wizerunek policjanta wśród pseudokibiców ................................................. 22

 

Wydarzenia słupskie ...................................................................................... 23

 

Zapobieganie i przeciwdziałanie.................................................................... 24

 

BIBLIOGRAFIA....................................................................................................... 27

 

 

background image

 

 

 

background image

 

Wstęp 

Podjęcie  skutecznej  walki  z  problem  wymaga  zrozumienia  jego  istoty  i  przyczyn 

występowania.  Jak  doskonale  wiemy  w  naszym  kraju  w  2012  roku  odbędzie  się 

największa impreza piłkarska w historii polskiej piłki nożnej, dlatego warto poszerzyć 

i wzbogacić swoje informacje na temat polskich pseudokibiców – do czego przyczynić 

się może niniejszy skrypt. 

Pierwszy  jego  rozdział  poświęcony  jest  subkulturze  pseudokibiców,  których 

charakteryzuje  nie  tylko  duży  szacunek  do  barw  klubowych,  ale  również  epatowanie 

specyficznymi  formami  agresji,  a  także  samemu  „kibicowaniu”.  Opisując  wybraną 

subkulturę  skupiłem  się  na  kibicach  piłki  nożnej    sporcie  najpopularniejszym  w tej 

części świata. W rozdziale drugim dokonałem charakterystyki największych ekscesów 

chuligaństwa  stadionowego  na świecie  i w Polsce.  W  rozdziale  trzecim  podejmuję 

natomiast  próbę  odpowiedzi  na pytanie,  jaka  jest  i  jaka  powinna  być  rola  policji 

w całym systemie zwalczania chuligaństwa stadionowego. 

Szczególną  rolę  odgrywają  w  mojej  pracy  źródła  internetowe,  ponieważ 

to właśnie w Internecie znajduje się najwięcej informacji na temat „aktywności” grup 

kibiców.  Zarówno  samym  szalikowcom  najłatwiej  jest  w  ten  sposób  pochwalić  się 

swoimi  „osiągnięciami”,  jak  i  pokrzywdzeni  najszybciej  alarmują  tą  drogą 

o wybrykach chuligańskich. Strony internetowe kibiców są niemal niezliczone, należy 

jednak  zauważyć,  że  najczęściej  są  one  prowadzone  w  opłakany  sposób  i  często 

„trwają”  co  najwyżej  jeden  sezon.  W  opracowaniu  publikacji  posługiwałem  się 

ponadto  obszernymi  doniesieniami  oraz  komentarzami  dziennikarzy  i  publicystów 

na portalach internetowych. 

background image

 

I. Funkcjonowanie subkultury szalikowców w Polsce  

W  kręgu  subkultur  stadionowych  szalikowcy  stanowią  najliczniejszą  grupę 

subkulturową.  Najwięcej  z  nich  pochodzi  z  Górnego  Śląska,  Trójmiasta,  Krakowa 

i Warszawy.  W  wyżej  wymienionych  miastach  liczba  szalikowców  przekracza 

5 tysięcy. 

Szalikowcy  to  grupy  młodzieżowe,  które  charakteryzuje  przestępczość 

związana  ze  sportem.  Rozszerzanie  się  agresji  młodych  ludzi  jest  spowodowane 

poczuciem bezkarności, psychologią tłumu. Emocje i narastanie agresji są wzmagane 

przez  picie  alkoholu  oraz  zażywanie  narkotyków.  Wyładowanie  agresji  następuje 

pod wpływem  bodźców,  które  dopingują  jednostkę  w  zbiorowisku  skumulowanych, 

przeciwstawnych  emocji.  W  takim  środowisku  zarówno  kontrola,  jak  i  hamulce, 

zredukowane są do minimum.  

Dla szalikowców najważniejsza jest możliwość pokazania się w zwartej grupie, 

która  zwraca  na  siebie  uwagę,  a  więc  coś  znaczy.  Liczy  się  również  chęć  bycia 

najważniejszym w tłumie oraz niechęć do bycia ignorowanym. Miejscem spotkań tej 

subkultury  jest  stadion,  gdzie  swoistą  twierdzą  jest  tzw.  „młyn”,  czyli  miejsce 

przeważnie znajdujące się naprzeciwko trybuny honorowej. Wygonienie z niego przez 

kibiców  innej  drużyny  jest  olbrzymią  klęską.  Niektóre  młyny  mają  swoją  nazwę 

np.: kibice  Legii  Warszawa  nazywają  swój  młyn  „Żyleta”,  a  kibice  ŁKS  Łódź  – 

„Galera”, natomiast kibice Wisły Kraków – „X Sektor”.  

Jeśli mecz nie rozgrywa się zgodnie z oczekiwaniami kibiców, wszczynają oni 

bójki,  przerywają  rozgrywki,  rzucają  na  płytę  boiska  lub  w  kibiców  drużyny 

przeciwnej  różne  przedmioty.  Szalikowcy  niszczą  urządzenia  stadionowe:  chodniki, 

ogrodzenia,  ławki,  poręcze,  oświetlenie.  Często  są  ogarnięci  fanatyzmem  przemocy. 

Na  stadionach  atakują  głównie  kibiców  drużyny  przeciwnej,  zdarza  się  również, 

że arbitrów i zawodników. 

Wśród zachowań pseudokibiców rozpoznajemy również zjawisko tzw. „kosy” , 

która  polega  na  wzajemnym  wyniszczaniu  się  grup  kibiców  w postaci:  bójek  przed 

meczem, w czasie meczu i po meczu; agresji werbalnej czyli walk na okrzyki, czy też 

pieśni;  zasadzek  na  autokary,  pociągi.  Zwyciężonemu  rywalowi  zostają  odebrane 

background image

 

atrybuty  kibicowskie  –  flagi,  czapeczki,  szaliki,  koszulki  w barwach  klubowych. 

Niektóre  trofea  są  publicznie  niszczone  w  trakcie  meczów  pomiędzy  drużynami, 

którym  kibicują  zwaśnione  grupy.  Częstą  przyczyną  występowania  tego  zjawiska 

jest walka o dominację na terenie danego województwa. 

Powszechnie  znane  są  konflikty  regionalne  pomiędzy  pseudokibicami. 

Na przykład  warszawscy  kibice  nienawidzą  łódzkich  oraz  poznańskich  i  odwrotnie. 

Nikt nie potrafi wyjaśnić źródła wzajemnego konfliktu. Z drugiej strony nie wszystkie 

kluby  sportowe  mają  szalikowców.  Nie  posiada  ich  np.  Olimpia  Poznań 

czy Stal Mielec. Natomiast najbardziej znane grupy skupione są wokół klubów: Legia 

Warszawa,  Lech  Poznań,  Widzew  Łódź,  Śląsk  Wrocław,  Arka  Gdynia  i  Wisła 

Kraków. 

W  Internecie  można  spotkać  się  z  tzw.  „Dekalogiem  kibica”,  który 

poniżej zacytuję:  

1. 

„Gdy Twojej drużynie gra nie odpowiada, to staraj się zawsze przekrzyczeć 

Sąsiada. 

2. 

Najprzyjemniej jest na stadionie, gdy sektor wrogich kibiców płonie. 

3. 

Ten się kibic bardziej liczy, który głośniej trąbi, krzyczy. 

4. 

Na pomidory nie żałuj grosza, wal nimi celnie w sędziego kalosza. 

5. 

Za zwycięstwo swej drużyny golnij łyka z butelczyny. 

6. 

Jeśli przegrywa Twoja drużyna, to kibiców przeciwnika wina. 

7. 

Za przegraną Twych pupilków pobij złych kibiców kilku. 

8. 

Nigdy nie mów swojej żonie, jak działałeś na stadionie. 

9. 

Gdy jest gra o wielką stawkę, złam krzesełko albo ławkę. 

10. 

Na stadionie idź na całość, choćbyś miał oberwać pałą”

1

Subkulturę  szalikowców  stanowią  przede  wszystkim  młodzi  ludzie,  w  wieku  od  15 

do 25  lat,  wywodzący  się  głównie  ze  środowisk  o  niskim  standardzie  społecznym 

i kulturowym.  Najczęściej  są  to  osoby  bez  istotnego  wykształcenia  lub  z  niskim 

poziomem wykształcenia, bez aspiracji i ambicji życiowych, silne wyłącznie w grupie.  

                                                           

1

 Wypis z nieistniejącej już strony forum kibiców klubu Widzew Łódź: 

http://www.widzew.infocentrum.com/index.php?page=kibice – humor [dostęp: 2004 rok]. 

background image

 

Szalikowcy  ubierają  są  w  kurtki  typu  flayers,  które  na  stadionie  przewracają 

pomarańczową  podszewką  na  wierzch.  Często  są  obcięci  na  łyso  lub  też  bardzo 

krótko. Barwy i herb  są  dla nich symbolami  kultu, walczą  o nie z  kibicami drużyny 

przeciwnej. Aby ich twarzy nie można było zidentyfikować z zapisów kamer, które są 

montowane na stadionach, często zakładają na twarz kominiarki lub chusty

2

Subkultura  szalikowców  jest  zmorą  dzisiejszych  klubów  piłkarskich 

i stadionów  sportowych.  Stwarza  największe  zagrożenie  dla  ładu  i  porządku 

publicznego.  Cechują  ją  brutalizm,  wandalizm,  wulgaryzm  językowy,  formy 

wyjątkowo  agresywnego  zachowania.  Przynależność  do  grupy  jej  członkowie 

podkreślają strojem symbolizującym barwy klubowe. Najczęściej są to: koszulki, flagi, 

szaliki w barwach klubu, któremu kibicują. 

Typologia pseudokibiców 

Albert  Jawłowski  z  Ośrodka  Badań  Młodzieży  Instytutu  Stosowanych  Nauk 

Społecznych  Uniwersytetu  Warszawskiego  przedstawił  typologię  kibiców 

skonstruowaną  na  podstawie  slangowych  określeń  funkcjonujących  wśród  tej  grupy. 

Przedstawia się ona następująco: 

 

Piknikowcy to grupa kibiców, którzy przychodzą na stadion w celu obejrzenia 

meczu,  często  z  dziećmi,  reagują  emocjonalnie,  ale  na  tym  ich  ekspresja  się 

kończy. 

 

Kolejną  grupą  jest  ultras  czyli  kibice,  którzy  przygotowują  oprawę  meczu, 

wystrzeliwują race,  zakładają na  głowę flagi, podnoszą transparenty, rozwijają 

serpentyny.  Biorąc  udział  w  widowisku  dbają  o  stadionową  fiestę  i  show

3

Niektóre  zachowania  ultras  stają  się  zagrożeniem  dla  innych  uczestników 

imprezy    chodzi  tutaj  o  pirotechnikę,  a  więc:  race,  tzw.  wulkany,  petardy, 

świece  dymne.  Grupa  ta  nie  atakuje  fanów  przeciwnego  zespołu, 

choć sprowokowany  ultras  potrafi  wziąć  aktywny  udział  w  bójce.  Często  jest 

krytyczny  wobec  samego  siebie,  jednak  umie  dobrze  ocenić  sytuację  i  podjąć 

                                                           

2

 Cekiera Cz., Subkultury młodzieżowe - Szalikowcy, „Problemy Alkoholizmu” 1995, nr 11, s.7. 

3

 Jawłowski A., Zabawa na śmierć i życie, „Gazeta Wyborcza”, 7.04.2003 r. 

background image

 

właściwą  decyzję  względem  swojego  zachowania.  Śledzi  na  bieżąco 

wyniki sportowe. 

 

Animals    jest  to  grupa  najbardziej  agresywnych  kibiców.  Sportem  interesują 

się  w  niewielkim  stopniu.  Widowisko  sportowe  jest  dla  nich  znakomitą 

okazją do  udziału  w  „zadymie”,  bijatyce  czy  manifestacji  ulicznej.  Często 

nie pamiętają,  jakim  rezultatem  skończył  się  mecz,  czy  nawet  jakie  drużyny 

w nim  grały.  Uważają,  że  mecze  na  miejscowym  stadionie  są  wystarczającą 

okazją  do  „zadymy”,  więc  przeważnie  w  ogóle  nie  uczestniczą  w  wyjazdach 

na mecze poza miejsce zamieszkania. 

 

Zadymiarz   od animalsa różni go jedynie fakt częstszych wyjazdów na mecze 

i to, iż zapamiętuje, które drużyny grały w meczu i jaki był jego wynik. Jest on 

w  nieco  większym  stopniu  kibicem.  Pozostałe  cechy  nie  różnią  go  jednak 

od animalsa. 

 

Szalikowiec,  wg  terminologii  zebranej  przez  Jawłowskiego,  jest  kibicem 

i miłośnikiem sportu. Spędza godziny przed telewizorem, wpatruje się w relacje 

sportowe.  W  bójkach  uczestniczy  sporadycznie,  najczęściej  wtedy, 

gdy zaatakowany  musi  się  bronić.  Charakteryzuje  go  duży  szacunek  dla  barw 

klubowych,  przejawiający  się  odpowiednim  wyglądem  (tj.  szalik,  flagi, 

koszulki,  pomalowana  twarz).  Zachowuje  dystans  do  wymienionych 

wyżej  grup. 

 

Kibic  ma  szal,  flagę,  posiada  dobrą  wiedzę  na  temat  sportu  z  telewizji,  radia, 

prasy, książek.  Na  wyjazdy jeździ sporadycznie, najczęściej  incognito i blisko 

miejsca  zamieszkania.  Zadymy  stara  się  omijać  i  w  nich  nie  uczestniczyć. 

Jest obecny prawie na każdym meczu rozgrywanym w miejscu zamieszkania. 

 

Fanatyk chodzi na mecze bez akcesoriów. Potrafi przejechać cały kraj, a nawet 

i kontynent za swoja drużyną. Gardzi hooligans i szalikowcami, nienawidzi ich. 

 

Najgroźniejszą  grupą  są  chuligani,  pseudokibice,  official  hooligan    inaczej 

hools  jak  sami  siebie  nazywają.  Grupy  te  składają  się  z  młodych  skinheadów. 

Członkowie tych grup traktują  mecz wyłącznie jako okazje do walki z innymi 

chuliganami i policją. Tego rodzaju kibicowskie bojówki posiada wiele znanych 

background image

 

10 

polskich  klubów  (np.  Wisła  Kraków  –  „Armia  Białej  Gwiazdy”,  Cracovia  – 

„Łowcy psów”, Lech Poznań – „Boys to Fight”. 

Hooligans 

Hools to grupa, która przejawia wiele zachowań agresywnych i w sposób powszechny 

używa  niebezpiecznych  narzędzi,  tj.  noży,  siekier,  pałek,  kastetów,  kijów 

baseballowych,  odpowiednio  profilowanych  kamieni,  śrub  czy  innych  przyrządów 

bardzo  wymyślnej  konstrukcji.  Hools  nie  stronią  ponadto  od alkoholu,  wyzwisk, 

awantur,  bójek.  Dokonują  również  naruszeń  prawa,  jak np. kradzieży,  rozbojów, 

zgwałceń  w  pociągach  (tzw.  „pociągi  grozy”),  demolują  wagony,  napadają  również 

na personel  obsługujący  pasażerów  i samych  pasażerów.  Znane  są  nawet  przypadki 

wyrzucania  podróżnych  z jadącego  pociągu.  Często  na  pociągi  wiozące  kibiców 

z meczu, w rejonach gdzie mieszkają wrogo nastawieni kibice innych drużyn, czekają 

chuligani.  Dbają  oni  ponadto  o  „ekspansywność”  reprezentowanej  drużyny,  atakują 

przechodniów, którzy się z nią nie solidaryzują.  

Hoolsi  przejawiają  duży  antagonizm  wobec  członków  klubów  przeciwnych, 

choć są w stanie szybko solidaryzować się z nimi w sytuacji walki z policją lub innymi 

służbami  porządkowymi.  Łączy  ich  wspólne  skandowanie,  język,  strój,  styl. 

Hools uważają  policję  za  swojego  największego  wroga,  dowodem  czego  są  częste 

bójki  z przedstawicielami  prawa  lub  chociażby  piosenki  o  policji.  W  tej  kwestii 

wszystkie  drużyny  są  zgodne.  Policja  tzw.  „psy”  jest  ich  największym  wrogiem. 

Zgodnie  z wyobrażeniami  pseudokibiców,  nie ma  znaczenia  czy  policja  „pałuje” 

kibiców  Lecha,  Widzewa,  Cracovii  czy  też  innych    w  takiej  sytuacji  nawet  kibice 

wrogiego  klubu,  powinni  wstawić  się  za „poszkodowanymi”.  Każdy  mundurowy 

na stadionie  jest  traktowany  przez  pseudokibica  jak  intruz,  który  nie  dość  że  narusza 

jego  reguły  gry,  to  też  siłą  chce  je  zmienić.  Każdy  kibol,  który  stanie  do walki 

z policjantem,  rzuci  w  niego  kamieniem  lub  innym  niebezpiecznym  narzędziem, 

zyskuje  prestiż  w  grupie.  Zdarzenia  takie  jak  śmierć  Przemka  Czai  (wydarzenia 

background image

 

11 

słupskie)

4

  spotęgowały  nienawiść  kibiców  do  policji    możemy  sądzić,  że śmierć 

kibica  Czarnych  Słupsk  na  długo  zostanie  pretekstem  do  brutalnych  starć 

pseudokibiców z policją. 

Powszechność  telefonów  komórkowych  oraz  fakt,  iż  chuligani  poruszają  się 

w małych  grupach,  również  prywatnymi  samochodami,  sprzyja  organizacji 

i koordynacji  ataków.  Pseudokibice  bardzo  szybko  mogą  powiadomić  pozostałych 

członków swojej bojówki o  miejscu, w którym  planowany jest atak i równie szybko 

mogą  dotrzeć  na  miejsce.  Chuligani  bardzo  często  organizują  ataki  na  trasach 

dojazdowych  w  rejon  stadionu,  doskonale  orientując  się  w  terminach  rozgrywek 

drużyn swoich przeciwników. 

Życie kibiców-chuliganów biegnie „od meczu do meczu”. Dla wielu tych osób 

praca  i rodzina  są  na  dalszym  miejscu.  Najważniejsze  są  występy  ulubionej  drużyny, 

klubu.  Są kluby,  które  mają  bardzo  liczne  rzesze  kibiców,  którzy  chodzą  na mecze 

niezależnie  od  wyników  osiąganych  przez  graczy.  Najważniejsze  dla  tego  typu 

pseudokibiców są tradycje, przywiązanie do  barw klubowych. Zgodnie z wyznawaną 

przez  nich  ideologią:  „Prawdziwy  kibic  wspiera  zawsze  swoją  drużynę  –  w  latach 

chudych  i tłustych, przy  awansie i spadku,  w meczach  miejscowych i wyjazdowych, 

nie zważając na piłkarskie górki i dołki i bez względu na koszty.”

5

 

Pseudokibice  spośród  siebie  wybierają  lidera,  który  demonstruje  odwagę, 

gotowość  do  walki,  lojalność  w  stosunku  do  kolegów.  Niektórzy  liderzy  grup  mają 

na swoim  koncie  udział  w  około  200  meczach  wyjazdowych  ulubionej  drużyny 

i uczestnictwo w dziesiątkach stadionowych awantur. Lider jest znany w środowiskach 

kibiców w kraju, jednakże rzadko angażuje się w starcia między kibicami. Zajmuje się 

organizowaniem wyjazdów np. wypożyczaniem autokarów. Lider  utrzymuje  ponadto 

kontakty  z  przedstawicielami  szalikowców  odmiennych  drużyn,  decyduje  również 

o zawieraniu  i  zrywaniu  międzygrupowych  sojuszy.  Lider  zajmować  się  może 

dopingiem na stadionie, inicjowaniem piosenek. 

                                                           

4

 Więcej na s. 23. 

5

 Coileman M., Sfaulowany futbol, Warszawa 2000, s.126. 

background image

 

12 

Sposoby działania 

Wyróżnić można następujące sposoby działania subkultury szalikowców:

6

 

 

zatrzymanie na trasie pociągu z nadjeżdżającymi kibicami i atak oczekujących 

tam  miejscowych  kibiców.  Miejsce  zatrzymania  pociągu  zaplanowane 

jest wcześniej i tam właśnie udaje się grupa, która atakuje przejezdnych. W tym 

celu  do  pociągu  wsiada  jeden  z  kibiców  udający  zwykłego  pasażera. 

W umówionym  miejscu  zrywa  hamulec  bezpieczeństwa.  Skutki  takiego 

działania to: ranni, dewastacja pociągu, sprzętu i długotrwały postój pociągu

7

  Przykład  1:  Po  meczu  Pogoni  Szczecin  z  Ruchem  Chorzów  1993  r. 

w Szczecinie  kibice  chorzowscy  odjechali  pociągiem.  W  pobliżu  stacji 

Szczecin  Zdroje  pociąg  zatrzymano  hamulcem  ręcznym.  W  tym  czasie 

z lasu  wybiegło  40  szczecińskich  kibiców,  którzy  kijami  i  kamieniami 

zaatakowali  pociąg.  Zraniono  5  kibiców  i  2  postronnych  pasażerów. 

Wybito 20 szyb w wagonach. W celu kontynuowania podróży konieczna 

była wymiana 3 wagonów. 

 

atak  szturmowej  grupy  kibiców.  Grupa  wyjeżdża  w  miejsce  oddalone 

o kilkadziesiąt kilometrów na spotkanie z grupą przyjezdną. Bójki mają miejsce 

na dworcach PKP i w pociągach

8

  Przykład  2:  W  kwietniu  1993  r.  na  dworcu  Poznań  Dębiec,  w  trakcie 

bójki  między  kibicami  poznańskimi  i  wrocławskimi,  jedna  osoba 

poniosła śmierć pod kołami pociągu. 

 

opanowanie  „wrogiego”  terenu  przed  meczem,  atakowanie  przypadkowych 

przechodniów i niszczenie mienia przez przyjezdnych szalikowców; 

 

dewastacja środków ,komunikacji miejskiej

9

Szalikowcy jest to więc subkultura o cechach kryminogennych, czego potwierdzeniem 

są przedstawione wyżej przykłady ich działań. 

                                                           

6

 Na podstawie: Kraszewski Z., Subkultury młodzieżowe, Gdynia 2001. 

Tamże, s. 16. 

8

 Tamże, s. 16. 

9

 Tamże, s. 17. 

background image

 

13 

Najważniejsze cechy 

Najistotniejszymi cechami subkultury szalikowców są: 

 

zdecydowanie  miejski  charakter,  grupy  są  ściśle  związane  z  kulturą 

społeczności  lokalnych  (dzielnic,  osiedli),  z  których  się  wywodzą.  Ważnym 

elementem  jest  przekazywana  z  pokolenia  na  pokolenie  tradycja  kibicowania 

klubowi sportowemu; 

 

grupy kibiców są tworzone przez młodzież męską w wieku 15 25 lat; 

 

uczestnictwo dziewcząt jest bardzo rzadkie; 

 

szalikowcy  przejawiają  różne  rodzaje  zachowań  dewiacyjnych,  głównie 

o charakterze  agresywnym.  Pseudokibice  uczestniczą  w  bójkach,  dokonują 

aktów  wandalizmu  na  stadionach,  demolują  środki  komunikacji,  czynów 

dopuszczają się często pod wpływem alkoholu i narkotyków; 

 

powszechnie  obowiązujące  wartości  i  reguły  społeczne  zastępują  normami 

i wartościami przyjętymi w grupie. Wartość podstawową stanowi dla nich klub 

sportowy, z którym się utożsamiają; 

 

agresywnych  kibiców  charakteryzują  cechy  młodzieży  z  grup  wysokiego 

ryzyka,  mianowicie  należą  do  nich:  patologie  środowiska  rodzinnego 

(alkoholizm, przestępczość), niepowodzenia szkolne, życie  w złych warunkach 

ekonomicznych, przejawianie zachowań dewiacyjnych. 

background image

 

14 

II.  Największe  ekscesy  chuligaństwa  stadionowego  na  świecie 

i  w  Polsce 

Ekscesy  kibiców  wywołane  uczestnictwem  w  imprezach  sportowych  są  jednym 

z   większych  zagrożeń  współczesnego  sportu.  Należy  zwrócić  tutaj  uwagę, 

iż   chuligaństwo  widowni  nie  jest  zjawiskiem  nowym  w  dziejach  widowisk 

sportowych.  Zachowania  chuligańskie,  które  towarzyszyły  imprezom  sportowym 

pojawiły się już w starożytności, np.: 

1.  Seneka pisał: „za każdym razem, kiedy wracam ze stadionu, czuję, że we mnie 

jest mniej człowieczeństwa”. 

2.  W  czasach  Imperium  Bizantyjskiego  zachowania  agresywne  były  tak 

gwałtowne,  iż  w  celu  przywrócenia  porządku  musiano  wzywać  regularne 

oddziały wojskowe. 

3.  W  czasach  Imperium  Rzymskiego  ludzie  dopingujący  wyścigi  rydwanów 

toczyli  ze  sobą  zaciekłe  walki.  Ubierali  się  także  w  stroje  „swoich” 

zawodników w celu większej identyfikacji z nimi. Kroniki starożytnego Rzymu 

wspominały wtedy o pierwszych morderstwach na arenach sportowych. 

4.  Na stadionie w Delfach już ok. 450 roku p.n.e. istniał surowy zakaz spożywania 

alkoholu,  który  miał  na  celu  zapobieganie  zamieszkom,  wywołanych  przez 

pijanych  widzów.  Alkohol  był  uważany  za  przyczynę  agresywności  tłumu, 

który gromadził kibiców średniowiecznych turniejów łuczniczych. 

5.  Jedną  z  głównych  atrakcji  muzeum  archeologicznego  Neapolu  jest  malowidło, 

na  którym  przedstawiono  zamieszki  między  kibicami,  do  których  doszło 

w amfiteatrze w Pompejach w 59 roku n. e.

10

 

                                                           

10

 Piotrowski P., Szalikowcy. O zachowaniach dewiacyjnych kibiców sportowych, Toruń 1999, s. 15. 

background image

 

15 

Pseudokibice w Europie i na świecie 

Współcześnie  dyscypliną  sportową,  w  której  kibice  przejawiają  najwięcej  zachowań 

agresywnych, jest piłka nożna. 

Początki  współczesnego  chuligaństwa  kibiców  datuje  się  na  koniec  ubiegłego 

stulecia,  kiedy  w  Irlandii  powstała  grupa,  która  prowokowała  awantury  na  obiektach 

sportowych.  Temu  gangowi  przewodniczył  Edward  Hooligan.  Pierwszą  tragedię 

zanotowano  w  Wielkiej  Brytanii  w  1888  r.  w  dzienniku  „Athletic  News”,  który 

informował,  iż  „kilkusetosobowa  grupa  agresywnych  kibiców  zepchnęła  część 

widzów na płytę boiska. I tych niesfornych i tych spokojnych zawzięcie pchała policja, 

biła  pałkami  i  kopała  z  idiotycznym  upodobaniem  oddając  się  brutalnej  walce”. 

Następnie  w  1902  r.  na stadionie  Ibrox  Park  w  Glasgow,  w  czasie  meczu  Anglia   

Szkocja  pod naporem  kibiców  zawaliła  się  trybuna.  Zginęło  wtedy  25  osób,  a  500 

zostało rannych.  W  tym  też  okresie  po  raz  pierwszy  użyto  słowa  hooligans 

na określenie  grupy,  która  awanturuje  się  podczas  meczu    uczynił  to  w  1890  r. 

brytyjski dziennik „Times” 

11

.  

W  drugiej  połowie  XX  wieku  ekscesy  powodowane  przez  kibiców  wielu 

krajów  nasiliły  się.  Występowały  one  na  skutek  świadomych,  agresywnych  ataków 

i nieuzasadnionych  prowokacji.  Ich  rezultatem  były  zarówno  akty  wandalizmu, 

jak również  ofiary  śmiertelne.  Obecnie  niepokojąca  jest  rozpiętość  skali  tragedii 

występujących  na  stadionach  piłkarskich  na  świecie.  W  sumie  po  drugiej  wojnie 

światowej na stadionach świata miało miejsce ponad 30 poważniejszych zdarzeń. Były 

one wynikiem celowych i agresywnych ataków kibiców, a także rezultatem wypadków 

związanych z naruszeniem zasad bezpieczeństwa i powstałą w związku z tym paniką. 

Najważniejsze z nich to:  

 

24 maja 1964 r.   w Limie Argentyna pokonała reprezentację Peru 1:0. Bramka 

padła w ostatniej minucie spotkania. Wokół stadionu doszło do  wielkiej bitwy 

kibiców  obu  jednostek.  Starło  się  około  dwudziestu  tysięcy  Peruwiańczyków 

                                                           

11

 „Magazyn sportowy” (bezpłatny dodatek do „Tempa”, „Sportu” i „Przeglądu Sportowego”), 3.07.1998 r. 

background image

 

16 

z trzema  tysiącami  fanów  z  Argentyny.  Przy  biernej  postawie  policji  śmierć 

poniosło około 300 osób, było kilkuset rannych

12

 

czerwiec  1969  r.  –  pretekstem  do  wybuchu  wojny  między  Salwadorem 

i Hondurasem był mecz między reprezentacjami tych państw. W wyniku wojny 

zginęło kilka tysięcy ludzi

13

 

20 października 1982  r.   na stadionie Łużniki w Moskwie zginęło około 340 

osób.  Milicja  wyganiała  kibiców  ze  stadionu  przed  końcem  meczu.  Padł  gol 

i wielu  fanów  chciało  z  powrotem  wrócić  na  trybuny.  Spotkało  się 

to z interwencją milicji

14

 

29  maja  1985  r.  –  na  stadionie  Heysel  w  Brukseli  doszło  do  zamieszek 

wywołanych przez kibiców FC Liverpool. Podczas meczu Liverpool – Juventus 

trwała prawdziwa wojna na trybunach. Śmierć poniosło 39 osób, a 270 zostało 

rannych.  Niektóre  źródła  podają,  że  strzelano  wtedy  także  z  broni  palnej. 

Socjolodzy  podkreślili  po  tragedii  na  Heysel,  że  służby  odpowiedzialne 

za bezpieczeństwo  widowni  nie  oddzieliły  od  siebie  kibiców  włoskich 

i angielskich.  Fanatyczni  kibice  zostali  posadzeni  w  sąsiednich  sektorach. 

Hooligans  z  Liverpoolu  skorzystali  z  okazji  i  zaatakowali  fanów  Juventusu. 

Powyższa tragedia pokazała, że fanatyzm w wykonaniu włoskich tifosi objawiał 

się spontanicznym i żywiołowym dopingiem, a nie jak w przypadku angielskich 

hooligans  chęcią  bezpośredniej  konfrontacji  z  kibicami  drużyny  przeciwnej. 

We Włoszech  też  wcześniej  dochodziło  do  awantur,  ale  nie  na  taką  skalę 

jak w Anglii.  (Dziś  to  właśnie  Włosi  są  wzorem  w  dziedzinie  ultras,  czyli 

w tworzeniu atmosfery na stadionie z wykorzystaniem pirotechniki, ogromnych 

flag, transparentów, balonów)

15

 

maj  1985  r.    w  Bradford  w  czasie  pożaru  od  podpalonej  petardą  trybuny 

zginęły 52 osoby, a 200 zostało rannych

16

                                                           

12

 Dudała J., Fani   Chuligani, Warszawa 2004, s. 51. 

13

 Tamże. 

14

 Tamże, s. 52. 

15

 Tamże. 

16

 Wójcik J. W., Od hipisów do satanistów, Kraków 1992, s. 119. 

background image

 

17 

 

rok 1998 r. – mistrzostwa świata we Francji. Podczas Mundialu doszło do wielu 

awantur, wywołanych głównie przez chuliganów z Anglii i Niemiec. Uderzony 

w  głowę  przez  niemieckich  chuliganów  francuski  policjant  kilka  tygodni 

walczył ze śmiercią. Straty oszacowano na kilkadziesiąt milionów franków

17

Powyższe wydarzenia wskazują, że żaden kodeks honorowy nie jest przez chuliganów 

przestrzegany,  a  jeżeli  już  to  bardzo  rzadko  i  jedynie  przez  nielicznych.  Co  więcej 

„kibole” często sami się nie szanują i nie przestrzegają ustalonych przez siebie reguł   

często właśnie wtedy dochodzi do tragedii. 

Najgorszą  opinię  wśród  kibiców  sportowych  posiadają  kibice  angielscy. 

Już dawno  obchodzili  stulecie  ekscesów  chuligańskich.  Posiadają  oni  swoje  pismo 

pt. „Buldog”,  które  uważane  jest  za  „biblię  chuligaństwa”.  Organizują  również 

spotkania  szkoleniowe  przed  wyjazdami  na  kontynent.  Nadużywają  oni  alkoholu, 

narkotyków.  Dojeżdżając  na  mecze  niszczą  i  demolują  wagony,  samochody,  sklepy. 

Dużą  sławą  wśród  nich  cieszy  się  „Czerwona  Armia”  fanatycznych  kibiców 

Manchester United. 

Na początku lat 60-tych w związku z pojawieniem się na obiektach sportowych 

subkultury skinheads, zachowanie angielskich pseudofanów urosło do rangi problemu 

społecznego.  Grupy  skinheads  tworzyła  w  większości  młodzież  pochodzenia 

robotniczego. Dla skinhedów mecz był okazją do agresywnego wyżycia się i zdobycia 

sławy. Skinhead zaczął być futbolowym chuliganem. 

Stadionowy  chuliganizm  nazywany  był  „brytyjską  chorobą”,  która 

zainfekowała kibiców z innych kontynentów, tj. holenderskich, niemieckich, włoskich, 

hiszpańskich, duńskich. Należy jednak podkreślić, że zjawisko to nie jest problemem 

europejskim, ale także ogólnoświatowym. 

Pseudokibice w Polsce 

Zjawisko  chuligaństwa  na  stadionach  piłkarskich  w  Polsce  miało  z  kolei  swój 

początek  już  w  dwudziestoleciu  międzywojennym.  W  1928  r.  w  Łodzi  w  czasie 

                                                           

17

 Dudała J. (…), s. 59. 

background image

 

18 

spotkania  ligowego  między  drużynami  Wisły  Kraków  i  ŁKS  Łódź  doszło 

do niecodziennych  ekscesów.  Na  26  minut  przed  końcem  meczu  sędzia  podyktował 

rzut  karny  przeciwko  gospodarzom.  Liczna  grupa  z  liczącej  około  10  tysięcy  osób 

publiczności  gwałtownie  protestując  wtargnęła  na  boisko.  Zawodnicy  otoczyli 

sędziego  chroniąc  go  przed  pobiciem.  Oficerowie  wyciągniętymi  szablami  sięgali 

między  zawodnikami  w  kierunku  arbitra.  Przestraszony  sędzia  postanowił  odwołać 

swoją  poprzednią  decyzję,  a  zadowolona  publiczność  wróciła  na  miejsca  i  mecz 

dokończono.  Po  meczowym  sprawozdaniu  sędzia  wykazał,  że  działał  pod  presją. 

Spotkanie  powtórzono  od  rzutu  karnego  przeciw  ŁKS-owi.  Postanowiono  grać 

26 minut. Na spotkanie zakazano wpuszczać publiczności, setki kibiców przepłacając 

zdobyło opaski porządkowych, by ten sposób dostać się na mecz

18

W latach 70-tych nie publikowano informacji o ekscesach na stadionach, media 

milczały  na  ich  temat,  obowiązywała  bowiem  blokada  informacyjna.  Ok.  1975  r. 

na trybunach  stadionów  większych  miast  zaczęły  się  pojawiać  grupy  miejscowych 

kibiców  młodych  drużyn.  Członkowie  tych  grup  odróżniali  się  od  pozostałych  grup 

posiadaniem  „insygniów”  kibicowskich:  szalików  i  flag  w  barwach  klubowych, 

a także żywiołowym dopingiem. 

W  1981  r.  media  po  raz  pierwszy  relacjonowały  ekscesy  na  stadionach 

piłkarskich. Przyczyniły się do tego awantury, które wynikły pomiędzy kibicami Legii 

i  Łódzkiego  Klubu  Sportowego  w  czasie  meczu  Widzew  –  Legia.  Mecz  ten  był 

transmitowany  przez  telewizję.  Nie  odbyło  się  bez  bijatyki  na  trybunach, 

gdyż na boisko  wtargnęła  duża  grupa  fanów  Legii.  Mecz  został  przerwany, 

szalikowców wyprowadziły oddziały milicji. 

W drugiej połowie lat  osiemdziesiątych, awanturnicze wybryki pseudokibiców 

sportowych  bardzo  się  nasiliły  i  zaczęły  przybierać  formę  „ligi  chuliganów” 

(wg określenia  R.  Zielińskiego).  Powszechnym  stało  się  nadużywanie  napojów 

alkoholowych,  awanturowanie,  dewastowanie  wagonów  kolejowych  oraz  innych 

urządzeń  PKP,  terroryzowanie,  ale  i  również  bicie  pasażerów.  Zanotowano  także 

przypadki wyrzucenia z pociągu osób, które sprzeciwiały się pseudokibicom

19

                                                           

18

 http://www.zsk.p.lodz.pl/users/robin/story2.html [luty 2006] 

19

 Zieliński R., Liga Chuliganów, Wrocław 1996, s. 20. 

background image

 

19 

W  Polsce  jest  kilka  regionów  gdzie  najczęściej  dochodzi  do  chuligańskich 

ekscesów. Należą do nich: Warszawa (Legia), Łódź (ŁKS, Widzew), Trójmiasto (Arka 

Gdynia,  Lechia  Gdańsk),  Górny  Śląsk  (Ruch  Chorzów,  Górnik  Zabrze),  Zagłębie 

Dąbrowskie  (Zagłębie  Sosnowiec),  Szczecin  (Pogoń),  Wrocław  (Śląsk),  Kraków 

(Wisła,  Cracovia).  Zamieszki  z  tytułu  meczów  mają  miejsce  najczęściej  w  wyżej 

wymienionych  regionach.  Najczęściej  też  sprawcami  awantur  w  różnych  obszarach 

Polski są kibice z powyższych aglomeracji.  

Do wyżej wymienionych klubów, którym zawsze kibicowało wielu chuliganów 

dochodzą  nowe    przykładem  jest  Lech  Poznań,  którego  kibice  w  ostatnich  latach 

często  uczestniczyli  w  licznych  awanturach.  Podobnie  kibice  GKS-u  Katowice 

do niedawna  należeli  do  spokojnych,  nie  byli  oni  kojarzeni  z  chuligaństwem, 

natomiast  w  ostatnich  kilku  latach  coraz  częściej  angażowali  się  w  stadionowe 

rozróby. 

Do  największej  liczby  ekscesów  dochodzi  podczas  spotkań  derbowych, 

gdy walczą  ze  sobą  zespoły  z  tego  samego  miasta,  regionu,  a  także  między  meczami 

drużyn, których kibice od lat darzą się wzajemną antypatią. 

Kluby,  na  których  mecze  począwszy  od  lat  70  tych  przychodziło  najwięcej 

chuliganów,  również i dziś  posiadają  wierne grono pseudokibiców.  W  tym wypadku 

mamy  więc  do  czynienia  z  tzw.  tradycją  chuligańską    kolejne  pokolenia  osób 

zachowują się agresywnie podczas widowisk sportowych. 

Oto kalendarium najważniejszych wydarzeń związanych z aktami agresji wśród 

polskich pseudokibiców: 

 

1975  r.  –  Chorzów,  mecz  Polska  –  Holandia.  Po  każdym  golu  gospodarzy 

dochodziło do bitwy na butelki między sektorami. Karetki pogotowia odwoziły 

do  szpitali  rannych.  Informacja  nie  została  podana  przez  media  z  uwagi 

na cenzurę

20

 

czerwiec  1989  r.  –  Chorzów,  po  meczu  o  mistrzostwo  Polski  pomiędzy 

miejscowym  Ruchem  i  Górnikiem  Wałbrzych,  grupa  kibiców  w  liczbie 

ok. 2 tysięcy wtargnęła na boisko. Większość z nich stanowili nieletni. Znaczna 

                                                           

20

 Dudała J. (…), s. 51. 

background image

 

20 

część  osób  była  pod  wpływem  alkoholu.  Dewastowano  urządzenia  boiska 

oraz atakowano  policjantów.  Zraniono  24  policjantów,  uszkodzono  również 

kilka radiowęzłów 

21

 

30  maja  1985  r.    kibic  gdańskiej  Lechii  „Dufo”  zadźgał  nożem  kibica  Arki 

Gdynia.  Później  fanatyk  Lechii  tak  opisywał  swoją  postawę:  „każdy  chciał 

ze mną  rozmawiać,  często  budziłem  strach,  normalni  ludzie  bali  się  mnie, 

później  natomiast  strach  minął  i  została  legenda.  W  sferach  chuligańsko-

kibicowskich panuje odmienna etyka. Jeżeli ktoś się pcha w dym, to musi wziąć 

pod  uwagę  możliwość  własnej  klęski,  straty  zęba,  podartej  koszuli  etc.  Mam 

świadomość, że na nas się patrzy. W sytuacjach krytycznych, gdy strach zagląda 

w oczy, małolaci mogą odwrócić się i uciec. Mnie tego nie wolno.”

22

 

 

17 stycznia 1998 r. w Katowickim Spodku rozgrywany był halowy turniej piłki 

nożnej  EB  Sport  Cup.  Zebrało  się  tam  ok.  7  tysięcy  kibiców,  w  większości 

z największych  śląskich  klubów.  W  Spodku  czuwało  300  ochroniarzy 

z Chorzowskiej firmy Fosa. Stracili oni jednak kontrolę nad tłumem już podczas 

pierwszej  „bitwy”  kibiców.  Organizatorzy  przerwali  mecz.  Po  kwadransie 

szalikowcy  uspokoili  się.  Druga  „bitwa”  kibiców  rozegrała  się  podczas 

trzeciego  meczu.  Pseudokibice  przemycili  do  hali,  łańcuchy,  noże,  kulki 

z łożysk.  Przerwali  kordon  ochroniarzy.  Przeciwników  zrzucono  z  wysokości 

kilku metrów na niższe sektory. Tłum obrzucał się krzesełkami, część widowni 

rzuciła się do wyjścia,  depcząc  się nawzajem. Turniej przerwano. Sanitariusze 

opatrzyli  ok.  1000  rannych  osób,  47  zabrało  pogotowie,  5  hospitalizowano. 

Zniszczono  1000  krzeseł,  14  szyb.  Zatrzymano  chuligana,  który  zaatakował 

policjanta koszem na śmieci

23

 

28  marca  1998  r.  podczas  meczu  derbowego  GKS  Katowice  –  Ruch  Chorzów 

kibice  walczyli  ze  sobą  i  z  policją.  Po  45  minutach  mecz  został  przerwany. 

Rannych  zostało  15  policjantów  i  18  chuliganów.  53  pseudokibiców,  w  tym 

24 nieletnich,  zostało  zatrzymanych  przez  policję.  Skierowano  19  wniosków 

                                                           

21

 Wójcik J. W. (…), s. 123. 

22

 Dudała J. (…), s. 53. 

23

 http://www. republika.pl/kosto/ t6.html, [styczeń 2006]. 

background image

 

21 

do kolegium. Wtedy po raz pierwszy Zarząd Ruchu wydał 12 miesięczny zakaz 

wstępu  na  stadion  przy  ulicy  Cichej  osobom,  którym  policja  odebrała 

identyfikatory w trakcie burd w Katowicach

24

 

28  lutego  2001  r.  podczas  demonstracji  kibiców  Cracovii  w  centrum  Krakowa 

zostało  uszkodzonych  wiele  samochodów  i  sklepów.  Około  pięciuset  kibiców 

„pasów”  demonstrowało  pod  urzędem  wojewódzkim.  Fani  domagali  się, 

żeby władze  wydały  zgodę  na  budowę  supermarketu  na  terenie  klubu. 

Niemiecka  firma  Ivaco  miała  wybudować  nowy  budynek  klubowy  przy 

stadionie,  jak  też  zmodernizować  stadion  Cracovii.  Ivaco  miała  również 

finansowo  wesprzeć  Cracovię,  po  wybudowaniu  centrum  handlowo-

usługowego na terenie wydzierżawionym od klubu Cracovii. 

Dzisiejszy kibic jest osobą, która interesuje się sportem, czyta prasę sportową i śledzi 

transmisje z zawodów sportowych w radiu i telewizji. Pseudokibic to natomiast osoba, 

dla  której  mecze  są  pretekstem  do  wywołania  awantury.  Pseudokibice  mają  swoją 

własną „Ligę Chuliganów”, w której na najwyższym miejscu stoją grupy najbardziej 

awanturujące  się.  Oficjalnie  kierują  się  oni  chuligańskim  kodeksem,  ale  w  praktyce 

nagminnie nie przestrzegają ustalonych przez siebie reguł. 

W  Polsce  można  wyróżnić  kilka  obszarów,  które  są  szczególnie  zagrożone 

przez  chuligaństwo  stadionowe.  Istnieją  kluby,  które  od  lat  posiadają  swych 

sympatyków    osoby,  które  emocjonują  się  wydarzeniami  pozasportowymi.  W  ich 

kręgu najczęściej można spotkać opisywanych w niniejszej publikacji pseudokibiców. 

Badania tej subkultury na szeroką skalę nie są jednak w Polsce prowadzone   wynika 

to  głównie  ze  specyfiki  tego  środowiska    pseudokibice  niechętnie  kontaktują  się 

z ludźmi z zewnątrz, ich środowisko jest hermetycznie zamknięte. 

Dla  niektórych  obserwatorów  życia  społecznego  kibice  są  zbiorowością 

młodych  ludzi,  która  nie  posiada  żadnych  reguł  i  zasad  współżycia,  ale  łączy  ich 

miłość do piłki nożnej. Natomiast dla innych szalikowcy to doskonale zorganizowana 

grupa społeczna. 

                                                           

24

 Dudała J. (…), s. 58. 

background image

 

22 

III. Policja a kibice 

Wizerunek policjanta wśród pseudokibiców 

W  kontekście  poprzednich  rozdziałów  należy  podkreślić,  że  to  jednak  nie  kibice, 

nawet  najbardziej  znienawidzonej  drużyny  przeciwnej,  są  największym  wrogiem 

szalikowca. To policjant (a wcześniej milicjant) jest największym wrogiem „kibola”. 

Bitwy  z  policją  są  nieodłączną  „atrakcją”  wielu  imprez  sportowych.  Policja 

jako wróg numer jeden wielokrotnie była w takich sytuacjach celem ataków. Czasem 

jej  obecność  sprzyjała  nawet  krótkotrwałym  sojuszom.  Kiedy  podczas  wojny 

na wyzwiska  i  wulgaryzmy,  toczonej  podczas  spotkania  Legii  z  Lechem,  w  sektorze 

poznaniaków  interweniowała  policja,  na  stadionie  w  Warszawie  umilkły  wszelkie 

obelgi pod adresem gości. Warszawiacy wsparli odwiecznych wrogów, którzy właśnie 

zaliczali „pałowanie”

25

Zacytujmy  wypowiedź  kibica:  „Nawet  jeśli  policja  prowokuje  jakąś  zadymę, 

wszyscy  myślą,  że  to  jest  wina  kibiców.  To  jest  śmieszne,  gdy  ja  słyszę  w  pracy 

czy na ulicy:  znów  bydlaki  rozwalili  coś  tam  czy  na  Polonii  zrobili  zadymę.  Trzeba 

było być i wgłębić się, jeśli chce się na ten temat wypowiadać — zobaczyć, od czego 

powstała zadyma. W momencie natarcia policji każdy człowiek zachowałby się tak jak 

my,  na  pewno  podjąłby  walkę,  chciał  wziąć  odwet.”  Innym  przykładem  tego 

jak negatywny,  a  zarazem  agresywny  jest  wizerunek  policji  wśród  pseudokibiców 

są również  następujące  wypowiedzi  jednego  z  kibiców  Pogoni  Szczecin,  który 

przedstawia  historię  grupowego  wyjazdu  do  Grodziska,  podczas  którego  grupa 

ta  została,  zgodnie  ze  słowami  kibiców  „spałowana”  przez  policję.  W  momencie, 

gdy któryś z kibiców zapytał „za co?", policjanci mieli odpowiedzieć: „za to, że macie 

zgodę  z  Legią".  Kibice  często  ponadto  twierdzą,  że  „niejednokrotnie  zdarzają  się 

przypadki  przekraczania  wszelkich  kompetencji  przez  policjantów  w  postaci 

pałowania  zwłaszcza  nieletnich  i  kobiet”

26

.  Co  więcej,  w  opinii  pseudokibiców, 

                                                           

25

 Kowalski R. Potomkowie Hooligana. Szalikowcy, Toruń 2001, s. 29. 

26

 Kowalski R. (…), s. 29. 

background image

 

23 

prowadzona przez nich walka jest nierówna, ponieważ poszkodowani kibice niewiele 

mogą wskórać, chcąc dojść swych roszczeń w drodze sądowej, gdyż „z urzędu sprawy 

te są, nie wiedzieć czemu, wyciszane”

27

.  

Wrogiem publicznym numer jeden dla pseudokibiców jest więc zawsze policja, 

a walka  z  nią  jest  obowiązkowa  dla  chuliganów.  Niepisanym  lecz  powszechnie 

znanym  prawem  jest  jednoczenie  sił  nawet  oficjalnie  zwaśnionych  w  danym 

momencie  grup  chuliganów  przeciwko  policji.  Za  wyjątkowo  obelżywą  i  plugawą 

uważana  jest  akceptacja  działań  policji  poprzez  bicie  brawa  lub  słowne  zachęty, 

a  już  zupełnie  niedopuszczalne  i  karygodne  jest  przyłączenie  się  jakiejś  grupy 

chuliganów  do  interweniujących  policjantów  i  wspólna  walka  przeciwko  którejś 

z  wrogich  ekip.  Sytuacja  taka  już  się  czasami  zdarzała,  lecz  oficjalnie  nie  pozwala 

sobie  na  to  żaden  „szanujący"  się  kibic.  Głosy  potępienia  i  krytyki  są  potem 

powszechne na forach internetowych

28

Policja jest wrogiem pseudokibica zapewne dlatego, że to właśnie jej działania 

mają  zapobiec  temu,  do  czego  dążą  kibice  np.  „zadymie”.  Jeszcze  raz  potwierdza 

to opinię,  jak  ważna  dla  kibiców  jest  chęć  bijatyki.  Policja  jest  też  przeciwnikiem 

dlatego,  że reprezentuje  państwo  i  prawo,  a  szczególnie  to  drugie  dla  szalikowców 

jest trudne do zaakceptowania.  

Wydarzenia słupskie 

Sytuacja  na linii kibice   policja uległa wyraźnemu zaognieniu po tzw. wydarzeniach 

słupskich  ze  stycznia  1998  roku,  kiedy  to  jeden  z  policjantów  śmiertelnie  pobił 

13-letniego  kibica  Czarnych  Słupsk,  Przemka  Czaję.  Zdarzenie  to było  przyczyną 

kilkudniowych  zamieszek  na  ulicach  tego  miasta  i  pogłębiło  nienawiść  szalikowców 

do stróżów prawa

29

.  

Uczniowie  słupskich  szkół  średnich  tuż  po  zabójstwie  Przemka  Czai  mówili 

ponadto  o  sobie:  „Jesteśmy  kibicami  i pseudokibicami  spragnionymi  symboliki 

                                                           

27

 Tamże. 

28

„Sport Wyczynowy” 2004, nr 5-6, s. 77. 

29

 Kowalski R. (…), s. 30. 

background image

 

24 

patriotycznej".  Wiąże  się  to  z  faktem,  że  gdy  w  oczach  tak  specyficznej  grupy 

społecznej  państwo  zaczyna  pełnić  wyłącznie  funkcje  administracyjne,  małe  grupy 

kibiców  zaczynają  na  swój  użytek  tworzyć  namiastki  ideologii  patriotycznej 

z własnymi  bohaterami,  językiem  i  prasą  oraz  toczyć    według  określonych  zasad   

wojny o terytorium, klubowe barwy i honor grupy.  

Konsekwencje wydarzeń słupskich były poważne. W pierwszym kwartale 1998 

roku  737  kibiców  zostało  zatrzymanych  przez  policję,  46  kibicom  na  rok  zakazano 

wstępu  na stadiony,  a  za  pieniądze  podatników  prawie  150  tys.  policjantów  (o  30% 

więcej  niż  w  1997  r.)  przez  sześć  miesięcy  pilnowało  porządku  na  trybunach. 

Co więcej,  wśród  zatrzymanych  za  agresywne  zachowanie  co  trzeci  nie  ukończył 

osiemnastego  roku  życia.  Następnie  w rocznicę  śmierci  Przemka  Czai  do  miasta 

przybyło  kilkuset  kibiców  z  całej  Polski,  którzy  zrzucali  kamienie  z  wiaduktów 

na przejeżdżające  samochody,  zdewastowali  trzy  radiowozy,  wybijali  szyby 

wystawowe, niszczyli billboardy.  

Przed  tworzeniem  „mitologii  śmierci”  nie  cofnęli  się  również  kibice  Górnika 

Zabrze, którzy zabili nożem fana Ruchu Chorzów. Natomiast gdy szalikowiec Pogoni 

Szczecin został zamordowany przez kibica Cracovii, podczas kolejnych spotkań tych 

zespołów na trybunach wciąż pojawiał się transparent z napisem: "Cracovia   Pogoń 

1:0",  sugerujący,  że  „prawdziwe”  mecze  rozgrywane  są  poza  stadionami.  W  innej 

sytuacji  szalikowcy  chorzowskiego  Ruchu  obrzucili  kamieniami  sędziego  liniowego, 

który  w  trakcie  meczu  lubił  sobie  podyskutować  z  kibicami.  Gdy  nie  zdołali 

„przekonać”  go  do  swoich  racji,  usiłowali  się  wedrzeć  na  boisko,  by  wymierzyć 

sprawiedliwość. Mecz trzeba było przerwać na dziesięć minut.  

Zapobieganie i przeciwdziałanie 

Uwaga społeczna w coraz większym stopniu skupia się na działalności pseudokibiców 

i  jednocześnie  coraz  większe  nakłady  społeczne  przeznaczane  są  na działania 

prewencyjne  związane  z  ich  wybrykami.  Wystarczy  tylko  wziąć  pod  uwagę  fakt, 

jak wielka  ilość  policjantów  standardowo  „obsługuje"  pierwszoligowy  mecz  piłki 

nożnej. Do tego dochodzi jeszcze policja konna, konwojująca kolumny fanów idących 

background image

 

25 

na mecze  i  wracających  z  nich  na  dworzec.  Policja  konna  potrafi  bardzo  sprawnie 

i skutecznie przeszukiwać okolice stadionów. Podobnie jest z policyjnymi psami, które 

są  coraz  częstszymi  uczestnikami  meczów  piłkarskich.  Można  by  jednak  te  środki 

przeznaczyć na rozwiązywanie innych ważnych problemów społecznych, np. na walkę 

z  narkotykami  lub  złodziejami  samochodowymi,  uszczelnianie  granicy  państwowej 

itp. Jednakże w chwili obecnej bezpowrotnie pochłania je walka z chuliganami.  

Zapewnienie  bezpieczeństwa  na  stadionach  piłkarskich  wymaga  coraz 

większych  nakładów,  na  które  stać  jedynie  nieliczne  duże  kluby.  Zapewnić 

bezpieczeństwo i ochronę dla widzów, z których znaczna część jest zantagonizowana 

ze sobą, to nie lada wyczyn   wyczyn pozasportowy, choć na sportowym obiekcie.  

Bezpieczeństwu kibiców służyć mają: głęboka fosa, specjalne tunele dla gości 

i własnych  zawodników,  metalowe  siatki  (zamknięte  również  od  góry),  sektor  gości 

odizolowany  i  jeszcze  dodatkowo  zabezpieczony.  Dla  większości  europejskich 

organizatorów  meczów  piłkarskich  sprawa  jest  bardzo  skomplikowana.  We  Francji 

np. podczas  prestiżowych  meczów  w  pokoju  ochrony  przed  ekranami  kamer 

monitorujących  cały  stadion  siedzi  również  prokurator.  Na  zbliżeniach  śledzi 

aktywność  poszczególnych  chuliganów.  Oni  jednak  wiedzą,  że  bez  rozpoznania  ich 

w momencie  dokonywania  zabronionego  czynu  są  zupełnie  bezkarni.  Dlatego 

tuż przed odpaleniem petardy i wrzuceniem jej na murawę stadionu, w innych fanów 

lub w policję zakładają na twarz maskującą chustę. W takiej sytuacji film czy zdjęcie 

nie może służyć jako dowód w sądzie przeciwko niemu, bo na ujęciu przedstawiony 

jest tylko anonimowy, niezidentyfikowany kibic

30

Polscy kibice coraz częściej oprócz łańcuchami, nożami i kastetami dysponują 

telefonami komórkowymi, dzięki czemu mogą ominąć patrole policji i zorganizować 

sprawny doping w trzech dużych sektorach. Większość klubów ma już ponadto swoje 

oficjalne i nieoficjalne strony w Internecie. Prowadzi się na nich „kronikę wydarzeń” 

oraz zapowiada  programy  telewizyjne,  dzięki  czemu  kibice  zyskują  poczucie 

nieformalnej wspólnoty, która ma zdolność do spontanicznej samoorganizacji

31

                                                           

30

 „Sport Wyczynowy” 2004, nr 5-6, s. 80. 

31

 Filas A., Olejnik K., Republika kibiców, „Wprost” 1999, nr 843. 

background image

 

26 

Tradycyjnie sport zwykło się zaliczać do dziedziny kultury i wychowania, jako 

formę zdrowej rywalizacji, zwłaszcza wśród młodych ludzi, wykorzystującą pierwotne 

instynkty,  ale  sprzyjającą  ich  rozwojowi  psychofizycznemu.  Tych  oczekiwań 

współczesny,  polski  sport,  w  wymiarze  kibicowania,  spełnić  nie  jest  w  stanie. 

Stadiony  stały  się  miejscami  szczególnie  ostrych,  brutalnych  wyładowań  zachowań 

agresywnych.  Podkreślić  jednak  należy,  że  jakkolwiek  naganne  jest  zachowanie 

kibiców  którzy  atakują  policjantów,  to  nie  wystarczy  jednak  jedynie  narzekać 

i krytykować  takiego  typu  reakcji.  Powinno  się  ustawicznie  zwiększać  rolę  służb 

porządkowych.  Dodatkowo,  cenne  jest  wykształcanie  u  kibiców  poczucia 

odpowiedzialności  za stadion,  porządek  na  nim.  Najsprawniej  porządek  utrzymują 

przedstawiciele  samych  kibiców.  Mundur  powoduje  agresję,  która  przecież  jest 

zjawiskiem  niepożądanym.  Idealną  sytuacją  będzie  moment,  w  którym  nie  będzie 

potrzebny  żaden  policjant  na  stadionie,  ponieważ  porządek  będzie  samoistnie 

zachowywany. 

Zainteresowanych  poszerzeniem  wiedzy  na  temat  zasad  postępowania 

koniecznego  do  zapewnienia  bezpieczeństwa  podczas  imprez  masowych,  warunków 

bezpieczeństwa  imprez  masowych,  zasad  i  trybów  wydawania  zezwoleń 

na przeprowadzanie imprez masowych, zasad gromadzenia i przetwarzania informacji 

dotyczących  bezpieczeństwa  imprez  masowych  oraz  zasad  odpowiedzialności 

organizatorów  za  szkody  wyrządzone  w  związku  ze  zorganizowaniem  imprez 

masowych  odsyłam  do  lektury  ustawy  z  dnia  20  marca  2009  r.  o bezpieczeństwie 

imprez masowych (Dz.U. 2009 nr 62 poz. 504). 

background image

 

27 

BIBLIOGRAFIA 

1.  Cekiera  Cz.,  Subkultury  młodzieżowe  -  Szalikowcy,  „Problemy  Alkoholizmu” 

1995, nr 11. 

2.  Coileman M., Sfaulowany futbol, Warszawa 2000. 

3.  Dudała J., Fani   Chuligani, Warszawa 2004. 

4.  Filas A., Olejnik K., Republika kibiców, „Wprost” 1999, nr 843. 

5.  Jawłowski A., Zabawa na śmierć i życie, „Gazeta Wyborcza”, 7.04.2003 r. 

6.  Kowalski R., Potomkowie Hooligana. Szalikowcy, Toruń 2001. 

7.  Kraszewski Z., Subkultury młodzieżowe, Gdynia 2001. 

8.  Piotrowski  P.,  Szalikowcy  o  zachowaniach  dewiacyjnych  kibiców  sportowych

Toruń 1999. 

9.  Wójcik J. W., Od hipisów do satanistów, Kraków 1992. 

10. Zieliński R., Liga Chuliganów, Wrocław 1996. 

11. „Magazyn  sportowy”  (bezpłatny  dodatek  do  „Tempa”,  „Sportu”  i  „Przeglądu 

Sportowego”), 3.07.1998 r. 

12. „Sport Wyczynowy” 2004, nr 5-6.